Trochę nieogolony ;) |
Gałązka ostrokrzewu. |
A to w moim ogrodzie. |
Z kontrastem... i do wiersza. |
Zwyczajnie
Wczorajsze
słowa kaszlą po kątach
w
półmrokach coraz brudniejszej zimy
trolejbusy
i karetki z wigorem
ogłaszają świt
ogłaszają świt
półsenne pogwarki kawek
nowe
klepsydry u kapucynów
stary
but pod śmietnikiem
ciemne
bramy
proszą
o światło
melancholia odwilży
entuzjazm czajników
śmiech
dzieci pod szkołą
jaśniejszy
niż słońce
w środku stycznia
w środku stycznia
drzewa
jeszcze senne
wtapiają się w szare niebo
wtapiają się w szare niebo
śniąc
o kwilących gniazdach
od
czarnego szmeru liter
w porannej prasie
w porannej prasie
drętwieją
myśli
a pelargonia w oknie
zielona jakby nigdy nic
na pozór na przekór naprawdę
zwyczajnie
Ewa Pilipczuk, 18.01.2019 r.