z urody za małych butów i windy
z kokard dziecinnych
kilku dziesięcioleci
zabawnych
jak na bakier berecik
miłostek na skróty
miejskich knajp i zaułków
z łóżka z kafejki na rogu
z nałogów (chwała bogu)
z płaczu i nieszczęść
nerwów do cna zużytych
z kolejki pod apteką
spacerów nad rzeką
za mąż za żonę
z wczorajszych snów spod powiek
z kucyka na głowie
z marzeń piętrowych
równych drabinie
jakubowej
z wiary w niebo
gdy już piekło
na ziemi
i z czegoś tam jeszcze
ale z zachwytu nad gałązką jabłoni
nie wyjdziemy nigdy
na szczęście
Ewa Pilipczuk, 8.04.2020 r.
Wszystkim kochanym Ogrodnikom, a także odwiedzającym Impresje, życzę spokojnych, pełnych zdrowia, nadziei i miłości Świąt Wielkanocnych, pogody ducha i optymistycznych spojrzeń w lepsze jutro. Wiary, że jeszcze będzie pięknie i normalnie!