Trochę nowinek z ogrodowego koszyka. Fotki z minionej soboty. W oczku coraz gęściej od grzybieni. |
Czas na lilie :) |
Pierwsza rudbekia. |
Róże. Tych nie może nigdy zabraknąć. |
Pierwsza tegoroczna dalia... |
...i pierwsze w tym roku floksy. |
Szerszeń, stały bywalec oczka. Lubię się przyglądać, jak z wdziękiem przysiada na liściu grzybienia i pije wodę. |
Ważka
W upalną
niedzielę
podarowała
mi chwilę zachwytu
bezcenną
po drodze
pod
baldachimem drzew
gdzie
słońce nie kapało
bezbrzeżnym
zmęczeniem
a myślom
przygrywała tylko
zapracowana
kapela pszczół
W
szafirowym tiulu skrzydeł
krył się
sens życia
nieskończona
materia wszechświata
w
modlitewnym skupieniu
swojego
jestestwa
wśród
wzgórz spływających
zieloną
kaskadą czarnego bzu
Chwila
odfrunęła bezszelestem
dogadała
się z niebem
zafurczały
skrzydła karocy
zwiewnej
księżniczki
w objęciach
wiatru
na usługach
czasu
w
bezpowrotne nigdy
Aż strach
że gdybym
jej nie zobaczyła
byłabym
uboższa
o dzień
godzinę moment
w katedrze
uwagi
Ewa
Pilipczuk 29.06.2016 r.