Kilka obrazków z moich październikowych tegorocznych wypraw. Tu Park Czartoryskich w Puławach i Łacha Wiślana. |
A to już Roztocze nad Tanwią. |
Zakwitają
barwy dojrzałej jesieni
bez
skargi na zimno
oszronionych
świtań
liściaste
podróże październik docenił
w
rudej poczekalni
bagaże
domyka
Na
pomoście między
jesienią
a zimą
czas
stanął tak jakby tu przyszedł nie w porę
w
tafli rzeki chmurny pejzaż się rozpłynął
czarne
ptasie sejmy
lecą
przed wieczorem
Zmoknięte
iluzje pogubiły pióra
świat
wtopiony w mleko
znowu
piąta rano
uśmiechasz
się do mnie
cicho
się przytulam
by
przed codziennością
na
chwilę przystanąć
Ewa
Pilipczuk, 18.10.2016 r.
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńW nocy porządnie popadało, ale dziś może nas aura trochę obdarzy słonkiem? Dość ciepło, na tę chwilę 5 stopni za oknem i jeszcze bardzo ciemno.
Miłych przebudzeń takiego też dnia Wszystkim :)*
Dodałam jeszcze jedną fotkę... jesienną dziewczynę ;-) jeśliby ktoś chciał wiedzieć, jak teraz wyglądam. A w tle Zamek Lubelski.
UsuńDzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuń"uśmiechasz się do mnie" i to jest TO ! :) Dziękuję za kolorową jesień na fotkach i nowy wiersz-wstępniak :) A przeglądając teksty do wpisania na dzisiejszy poranek trafiłam na blog, którego mottem jest Twój wiersz, pisany nie wierszem. Równie dobrze się go czyta ;-)
"Carpe diem !... Gdzie ja tak biegnę, dokąd zmierzam, ciągle myślami jestem dalej, życie raz pieści, raz uderza, plany aż nazbyt mam zuchwałe... Na horyzoncie myśli -"jutro", nie wiedząc co się dzisiaj zdarzy, głowa w dobowym rytmie musztry i wciąż za krótkie chwile marzeń. Tak uciekają mi godziny, dni i tygodnie, pory roku, kolejne wiosny, nowe zimy, nie liczę mgnień i czasu kroków. On taki prędki w przemijaniu, schwytam go lekko choć na chwilę, nie wiem, co jutro będzie dane - liczy się dziś. Więc carpe diem !... /Ewa Pilipczuk/
Październik nie rozpieszcza :( Mglisto, deszczowo, chłodno. Pomimo, a może dlatego, powinno się mieć uśmiech na buzi od samego rana do późnych godzin wieczornych. Z uśmiechem, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńWłaśnie uśmiechnęłam się do Ciebie (i nie tylko) z dodanej przed chwilą fotki :)))
Dziś dla mnie szczególny dzień, więc pozwolę sobie tak go spuentować...
Ta nasza młodość
Ta nasza młodość z kości i krwi
Ta nasza młodość co z czasu kpi
Co nie ustoi w miejscu zbyt długo
Ona co pierwszą jest potem drugą
Ta nasza młodość ten szczęsny czas
Ta para skrzydeł zwiniętych w nas
Ona jest wśród kamieni
Rwącym światłem strumyka
Wiewiórkami po drzewach
Po gałęziach pomyka
Ona iskrą w kamieniu
Ona mlekiem w orzeszku
Ona świata ciekawa
Jak miedziany grosik w mieszku
Ona kwiatem we włosach
Octem w jabłkach jest pierwszych
Gorzką pianą na piwie
W świata gwarnej oberży
Buntem jest niespełnionym
Co na serce umiera
Ona tylko to daje
Co innemu zabiera
- Tadeusz Śliwiak
Do muzyki Zygmunta Koniecznego z emfazą wyśpiewała ten wiersz Halina Wyrodek i zespół Piwnicy pod Baranami.
http://www.youtube.com/watch?v=WkdAvj4M66I&feature=related
Wszystkiego, co pogodne i radosne na dziś :)
Jubilatko Kochana :)
UsuńWybacz, wybacz, wybacz ! Najcieplejsze, najpiękniejsze, z całym pociągiem tysięcy wagonów, z których możesz "wyładowywać" życzenia o jakich tylko zamarzysz :)
Tylko lekko uchylę drzwi do niektórych : z bukietami najwspanialszych czerwonych róż, z miłością, aby obdarzały Cię nią i Ty je - kochając, z Weną, aby towarzyszyła i wspomagała, ze zdrowiem, abyś kwitła jak najdłużej(patrz fotka), z przyjaciółmi, aby umilali Twoje życie swoim towarzystwem i.....
Buziaki, najbardziej kolorowa Gospodyni Ogródka :)))
Zuziu, ależ :)))
UsuńNie mam Ci czego wybaczać, tylko bardzo pięknie dziękuję za pamięć i wspaniałe życzenia :)* Kobietom się wprawdzie wiosen, jesieni i zim nie liczy (zwłaszcza jesieni), ale trochę już tego mam za sobą ;) A mnie się tak październiczy ta jesień...
* * * *
Październiczy mi się ta jesień,
niby dym z komina się smuży
a świat wokół ma tyle kolorów,
że już nie wiem czy na to zasłużył.
Może już za dni kilkanaście,
zimnym deszczem się zlistopadzi
i pod jeden nas schowa parasol,
i przez pusty park poprowadzi.
Potem ziemię mrozem zagrudni
i wyciszy jak białą watą.
Wiosna będzie już coraz bliżej,
no a po niej, jak zwykle, lato
Wiesława Kwinto-Koczan
Jeszcze raz dziękuję stokrotnie za taką hojność słów, dobrego wieczoru, Zuziu, buziaki :)
A terasz muszę się trochę poudzielać rodzinnie, do dobranocki :)
Ewuniu,
Usuńnoc w pełni, czas na pożegnalny wiersz :)
noc
Przed moimi oczami
gwiazdy malują niebo
w każdej zamknięte życzenia
snów których
nie umiem zatrzymać
noc przynosi tajemnicze
odpowiedzi
w gwiazdach
które maluje niebo
- Brygida Błażewicz
Dobranoc Jubilatko, jeszcze raz wszystkiego naj, pa :)
Dziękuję, Zuziu, dobranoc, pa :)
UsuńWitam czcigodną Solenizantkę, Ewę:)))
OdpowiedzUsuńPamiętam i życzę Ci wszystkiego " NAJ ", a przede wszystkim:
Zdrowia, humoru, sukcesów poetyckich i uśmiechu, zawsze obecnego - jak na zdjęciu:)
I " Urodzinowy ozdobnik muzyczny ":
Dziś są Twoje urodziny,Ryszard Rynkowski - YouTube
https://www.youtube.com/watch?v...
Miłego świętowania Ewo:) Pozdrawiam Ogrodników.
Stanisław
Wszystkie kwiaty, a zwłaszcza róże, które są ilustracją tego klipu R. Rynkowskiego - przesyłam Tobie, droga Solenizantko, wraz z towarzyszącymi aromatami kwiecia:)))
UsuńDobry wieczór, Staszku :)
UsuńBardzo, bardzo dziękuję Ci za pamięć i piękne życzenia, już nie mówiąc o wspaniałym prezencie muzycznym.
Częstuję Cię dereniówką (na rozgrzewkę, bo dziś ziąb) i wznoszę toast - za Twoje zdrowie i wszystkich Ogrodników, oby zawsze Was cieszyła poezja i muzyka, żeby dawała Wam chwile wytchnienia od codzienności, odrobinę radości i zadumy...
W piosence będzie jednak wino, bo dereniówki nie znalazłam ;)
Nalej mi wina
Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy bez słów,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.
Za dużo się pamięta,
z kim innym inne święta,
bukiety dawne w rękach:
róże, astry, bzy.
Zbyt wiele przed oczami zostaje,
żyje z nami,
poduszka nawet ze mnie drwi,
zna moje sny.
Mam jeszcze siły dosyć
by zebrać parę groszy
i kupić nowe szmatki,
kwiatki, nowe łzy.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć - to szaleć,
jak szaleć - to teraz,
to dziś.
Jeszcze mi powiedz słowa,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy po nów,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.
Gdy wszystko zapomnimy,
to buty oczyścimy,
by z nami w nową drogę,
długą drogę szły.
Zatrzymaj płytę zgraną,
z kim innym kupowaną,
muzykę nową grajcie mi na nowe dni.
Precz szafy i komody
- wyrzucę was do wody,
pamiętać nie chcę tamtej mody,
chcę stąd iść.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć - to szaleć,
jak szaleć - to teraz,
to dziś.
Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
niebo - tuż, tuż,
jeszcze, jeszcze,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle maków i róż,
znaleźć, nie zgubić ich już.
- Agnieszka Osiecka
https://www.youtube.com/watch?v=dXSCtItmCD0
Twoje zdrowie i uściski dla Iwonki, pozdrawiam Was serdecznie :)
Dzień dobry, a raczej dobry wieczór Ewuś.:)*
OdpowiedzUsuńTrochem spóźniony dziś przy Twoim Święcie, ale co się odwlecze,
to nie uciecze i już teraz dedykuję Ci droga Jubilatko poniższy wiersz:
* * *...Cieszę się że jesteś uśmiechnięta...* * *
*❤️*❤️*
jak miło
znów cię widzę
jestem szczęśliwy
czuję jakby dzień się uśmiechał
twoimi ustami
nawet niebo
ma barwę twojego spojrzenia
serce pulsuje miodowo
życie nabiera sensu
bo jeszcze dwie godziny temu
czułem się
głęboko samotny
dzień smucił się
a niebo tonęło
w szarości odcieniach
jak dobrze
że po ziemi stąpają
jeszcze anioły
radości
proszę
zachodź jak najczęściej
do mnie
w gości
autor: Oskar Wizard
A dedykacji muzycznej Edyta Geppert & Krzysztof Herdzin - Ciałko dla nieustającego uśmiechu.:)))*
https://www.youtube.com/watch?v=hnD6SaOrmWg
***...Ciałko...***
*❤️*❤️*
Było to w trasie, słonko skwierczało
A z podkoszulkiem sklejone ciało
Czegoś by chciało
Czegoś by chciało
Więc ja mu naprzeciw, tak dla ugody
Na grzbiet wylałam wiaderko wody
A ono - mimo, że wychłodniało
Znów czegoś chciało
No, może za dużo coś wczoraj zjadło
Może uwiera go w boku sadło
Może by chciało pójść do lekarza
Nie, nie - powtarza, nie, nie - powtarza
Na nic sposobów różnych próbuję
Ciałku wyraźnie czegoś brakuje
To się zaziębi, to się zapoci
To zechce śledzi, to znów łakoci
Więc, myślę ci ja sobie - załatwię tego drania
Nastawiam budzik pośrodku spania
I ciemną nocą to cielsko budzę
Patrzę, a ono takie jakby cudze
Kręci się, wierci, coś kryje na dnie
Lecz każdym nerwem czuję dokładnie
Że nie chce wyznać mnie - byle komu
Że bardzo lubi siedzieć w domu
Ja scenę kocham, ja scenę szanuję
Ja się na scenie bardzo dobrze czuję
Lecz wożę z sobą tę kupę złomu
Co bardzo lubi siedzieć w domu
Ludzie, chłopaki, profesorze
Kto w takiej wojnie wygrać może
Gdy ciało do powrotu zmusza
A znów na scenę ciągnie dusza
I tak piętnaście lat przeleciało
Ja i to ciało
Ja i to ciało
Ja i to ciało
Ja i to ciało
Ciao!
Bośkom Cie w dziubecek mocno, łoj mocno!*❤️*
A w prezencie urodzinowym dwa utwory Grażyny Szapałowskiej
OdpowiedzUsuńna Dobranoc :
1,- Grażyna Szapołowska & Kinior -
***... "Jesteśmy"...***
*❤️*❤️*
https://www.youtube.com/watch?v=r4bLs3uRm_w
* * *
***...Kochaj mnie...***
*❤️*❤️*
https://www.youtube.com/watch?v=het0LVGWv-o
Dobranoc, dobranoc Maleńka moja.:)***.....najczulej *❤️*
Cudne te prezenty, dziękuję *❤️*❤️*
UsuńZuziu, Jasieńku :)*
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za piękne życzenia :)))* Na koniec dnia wpadły do mnie dzieciaki z życzeniami i dopiero niedawno wyszły. Był mały poczęstunek ;)
Już padłam ze zmęczenia, więc w podzięce Wszystkim przesyłam kołysankę w wykonaniu Steni Kozłowskiej.
*❤️*❤️*
*** Gdybym Ciebie nie poznała ***
http://www.youtube.com/watch?v=XDI_kv1W0OI
Znów bez ciebie minął dzień
Znów smutek odnalazł mnie
Gdybym ciebie nie poznała
Dziś nie umiałabym kochać, tęsknić, pragnąć
Znów w mych oczach błyszczą łzy
Łez już nie zatrzyma nikt
Gdybym ciebie nie poznała
Dziś nie umiałabym kochać, tęsknić, płakać
Próżno dziś czekam cię
Inny budzi mnie świt
Inna noc żegna mnie
I na nowo się uczę żyć
Cóż mogłabym wyznać ci
Nikt nie kochał tak, jak ty
Gdybym ciebie nie poznała
Dziś nie umiałabym kochać, kochać, kochać...
*❤️*❤️*
Dobrano, dobranoc Kochani i Ty Mileńki mój.. :)))*** najczulsze pa, do ranka :)))***
Witam w czwartkową noc przed świtem :)*
OdpowiedzUsuńCiepło, och jak ja lubię taką jesień, już 7 stopni. Czy pogodnie, to nie wiem, bo jeszcze ciemności za oknem.
Zostawiam kilka strof na miły dzień...
Chwile szczęścia
Nic wielkiego przecież, są w zasięgu ręki,
czają się w promieniach wschodzącego słońca,
gdy drzewa zmieniają kolory sukienki,
wiatr ostatnich liści jeszcze nie postrącał.
Siedzą w twym uśmiechu i pogodzie ducha,
dystansie do rzeczy, których nie dogonisz,
w każdym dobrym słowie, wystarczy posłuchać,
w pejzażach natury, w muzycznej symfonii.
W żarze czystych uczuć, w zapachach jesieni,
kiedy posmakujesz słodycz dzikich jeżyn,
w drgających na wietrze barwach, światłocieniach,
w każdym dniu od nowa - tylko zechciej przeżyć.
Ewa Pilipczuk
... i przebudzankę do kawy z muzyką Frederica Delarue, ale też z pięknymi pejzażami z rustykalnego albumu.
Toamna ruginie - Jesienne rudości
http://www.youtube.com/watch?v=IhiXkx1xEjg&feature=related
I jeszcze raz dziękuję za piękne życzenia, wiersze i muzykę na urodziny. Zrobiliście Rudej wielką frajdę :)))*** Dobrego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już odpoczęłaś po wczorajszych "baletach" i dzień jak co dzień biegnie swoim, utartym szlakiem ;-) Nie tylko chwile, ale całe godziny szczęścia przydałyby się w codziennej, szarej rzeczywistości.
Jesień
Z paletą rdzawych kolorów,
z zapachem więdnących liści,
przyszła jesień do parków
zajrzała także do sadów.
Sypie w parkach kasztanami,
sady obdarza orzechami,
babiego lata nić srebrną
wiesza wśród krzewów i drzew.
Znika słoneczny ślad lata
w sercach budzi smutek,
tęsknota za latem pierś ściska
z oczu znikł wesoły blask.
Tęsknie za latem szumią drzewa
ścielą liśćmi kobierzec złocisty,
w trawach ucichły już świerszcze
coraz częściej poranek jest mglisty.
Wiatr smutną melodię gra
opadłe liście przed sobą gna,
na widok bezlistnych drzew
żal w piersi zapiera dech.
Jesienny szary dzień
dłonie studzi chłodem,
zamilkł radosny śpiew ptaków
a w sercach zagnieździł się smutek.
- Waga
Mglisto, szaro i smutno. Może popołudnie doda słonecznego blasku. Wszystkiego dobrego, do spotkania, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńDzisiejszy dzień był zupełnie różny od wczorajszego, z baletów została pracowita codzienność, a i pogodowo znacznie mniej ciekawy, niż środa.
Prognozy kraczą o deszczu ze śniegiem w przyszłym tygodniu, a co będzie, zobaczymy. Na razie cieszmy się jeszcze znikającym zielonym szczęściem.
Szczęście
Rozmyślam coraz częściej
od pewnego wieczoru,
że chyba moje szczęście
jest zielonego koloru.
Więc niech ta zieleń we mnie rośnie
i niech mnie zewsząd otoczy
drapieżnie, zachłannie, miłośnie
zieleń, jak twoje oczy.
Niechaj mi będzie życie
oceanicznym dnem,
gdzie pływają morskie straszydła
o włosach z wodorostów
zielone, zielone niesamowicie!
i gdzie wszystko jest snem.
Przeczytaj tę bajkę nim uśniesz,
jeśli chcesz.
Szczęście?
to co dzień dostać jeden uśmiech
i zwrócić jeden wiersz.
- Władysław Broniewski
Pozdrawiam z wieczornej chwili ciszy po zgiełku dnia :)
Dobry wieczór Ewuniu ;)
UsuńPopołudnie przedrzemałam, więc jestem trochę odrętwiała i ziewająca ;-) We wpisanym przez Ciebie wierszu poecie szczęście jawi się w postaci uśmiechu ukochanej i stworzeniu wiersza. A jak "moja" poetka myśli o szczęściu ?
Czym jesteś ?
Lecieć bym chciała daleko...daleko...
Gdzie z brzóz płaczących srebrne rosy cieką,
I gdzie szum lasów pierś przejmuje drżeniem...
Czym jesteś, szczęście ?... Wspomnieniem ?
Lecieć bym chciała tam, gdzie olchy rosną,
Gdzie głogi dzikie zakwitają wiosną,
Gdzie się powoje, jak baśń dziwna plotą...
Czym jesteś, szczęście?... Tęsknotą ?
Lecieć bym chciała za jasnym tym zdrojem,
Myśl wolno puścić jak wody bieżące,
I widzieć tylko łan zboża i słońce...
Czym jesteś, szczęście ?... Spokojem ?
Lecieć bym chciała, lecz nie wiem do czego
Wyciągać dłonie i przylgnąć płomieniem...
Idę, a za mną cień smutku dawnego...
Czym jesteś, szczęście?... Złudzeniem ?
- Maria Konopnicka
Zachodnia cały dzień w siąpiącym deszczu wywołującym zmęczenie i senność, które i mnie dopadło chandrą :(
Pomimo a może na przekór staram się myśleć pogodnie ;-)
Pozdrawiam, do później, pa :)
U nas też dziś stalowo-szare niebo, teraz już niemalże czarne. Zatem dodajmy jeszcze do szczęścia nutkę błękitnego optymizmu.
Usuńmiędzy moim niebem a twoim
między nami jest dwa nieba
moje w kolorze szarym
takim realnym
bez uśmiechniętej tęczy
po której pojawia się słońce
twoje w kolorze błękitu
z pięknie szybującymi ptakami
chmurami malującymi
cudowny obraz optymizmu
bez ciemnych chmur
które zwiastują burzę
te nasze dwa nieba
to takie niepokorne dusze
które tworzą
realną szarość
z błękitną nutką optymizmu
kochające się pomimo tego
a może mimo wszystko?
- Małgorzata Rams
Dobranoc Zuziu, spokojnych snów zielono-błękitnych, pa, do jutra :)
... do Twojego błękitu dołożę nutkę optymizmu :)
UsuńNutka optymizmu jesiennego
Można mówić że jesień jest szara
smutna i wciąż płacze deszczem
Można o optymizm się postarać
by ujrzeć uroki jesieni jeszcze..
Bogactwem kolorów jesień maluje
pajęczyny babiego lata snuje
Dojrzewaniem owoców na drzewach
aż kusi by radośnie zaśpiewać..
Jesień to piękna pora roku
tyle rozsiewa wokół uroków
Wystarczy pozbyć się cynizmu
by dostrzec nutkę romantyzmu..
Potrzeba tylko optymizmu odrobinę
że po jesieni i białej zimie
Znów przyjdzie zielona wiosna
i człowiek odrodzi się, odżyje..
- Niebieskooka-Basia
Optymistycznych, kolorowych, pa :)
:)))
UsuńMgła i mżawka już na dobre zawładnęła nocą i tak nam się czwartek kończy, jak się zaczął. Czas nam zatem na przytulenie. Dziś moje wieczorne myśli wypowie Wiesława Kwinto-Koczan.
OdpowiedzUsuń❤️*❤️
*** Przytul mnie ***
Przytul mnie,proszę,jeszcze raz
i jeszcze raz, i jeszcze...
Niech się przetoczy obok czas,
a łzy niech spłyną z deszczem
Przytul mnie,proszę,jeszcze raz
jak w tańcu na parkiecie.
Zaszumi nam muzyką las
co z wiatrem gra w duecie.
Tak najzwyczajniej przytul mnie
na jedną małą chwilę.
Niech znikną z oczu myśli złe,
odfruną jak motyle.
Niech gdzieś zabłądzą w sinej mgle
i wrócić nie potrafią.
My w przytuleniu trwajmy tak,
jak ramka z fotografią
-Wiesława Kwinto-Koczan
❤️*❤️
Dobranoc, dobranoc Ogrodnikom i Tobie Milusi mój :)))**** ..."tak najzwyczajniej przytul mnie" :)))***
... może być już przy kołysance, za chwilę...
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńDziś ciąg dalszy deszczowej, wietrznej aury, jeszcze noc, za oknem w miarę ciepło, 7 stopni. Ale liści już coraz mniej...
W koncercie uczuć
Cichutko lecą liście klonu,
wirując zwiewnie z wiatru fugą,
ranki zasnute w mgieł zasłony,
zroszone srebrem śpią za długo.
Czas kolorami się dopełnia,
drzewom wysmukla strój ażurem,
jesień ustraja dywan z piękna
w ostatnią złotą sygnaturę.
Zatopię myśli w barwach tęczy,
aby nie zblakły w dzień zimowy.
Posłuchaj, jak w nas jesień dźwięczy
koncertem uczuć
purpurowych.
Ewa Pilipczuk
... i jeszcze ciepła przebudzanka z miłym głosem Grzegorza Turnaua.
Grzegorz Turnau - "Jesienna dziewczyna"
https://www.youtube.com/watch?v=A8_9isO0h9c
Duuużo łagodnego ciepła jesiennego na cały dzień, kolorów, zapachów, pejzaży, no i szybko upływającego piątku bez stresów dla Wszystkich:)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuń"Jesienna dziewczyna" "W koncercie uczuć" prostą drogą zaprowadziła do "Jesiennej miłości" :)
Miłość moją
na liściach jesieni zapisałam
otulona szalem mgieł
Przyszłam do Ciebie
onieśmielona
Dotykam ust
oglądam kolor oczu
o nic nie proszę
o niczym nie mówię
nie mogę jednak
nadziwić się tajemnicy,
że od wtedy właśnie
Liczą się dni wiary, nadziei, miłości.
- Halina Pietsch
Na ten moment deszcz postanowił, że wystarczająco już zmył miejski kurz i pozwolił wędrować alejkami parku bez towarzystwa parasola ;-)
Piątkowe cieplutkie i serdeczne pomachanko, tymczasem ;-)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńDeszcz się zawziął na Wschodnią i nieprzerwanie pada od niemalże 12 godzin. Po ulicach chodzą tylko parasole, a po jezdniach suną "autobusy zapłakane deszczem". W taki czas tylko zajęcia pod dachem wchodzą w rachubę. Na wieczór przyniosłam Ci uciekające pozłoty jesieni wraz z wierszem Andrzeja Bursy.
Jesień
Przez złoty park mój pies kosmaty goni
Wiewiórka w liściach rudy orzech chowa
Opowiadaj mi moja mała żono
O srebrnych trąbkach wołających w dąbrowach
Październik z trudem wiąże koniec z końcem
Purpurowa kurteczka nie ukryje biedy
Usiadł sobie w gospodzie pod Nowym Sączem
Żółte piwo pije na kredyt
A gdy ostatnią przepije kapotę
Wymknie się wiatrem i złoty liść przez okno rzuci
Ach opowiadaj mi o tym
Jak oszwabiony szynkarz się zasmucił
Jedzie zima w kożuchu na wozie
Nasze palta ostrą igłą podszywa
Będziemy patrzeć wieczorami w ogień
Jak nastroszył czerwoną grzywę
Andrzej Bursa
Przepiękna ta czerwona grzywa ognia, szczególnie gdy płonie w kominku w jesienne wieczory. Rozmarzyłam się, ale nie mam kominka :) Pozdrawiam ciepło i wszystkiego niemokrego na wieczór Ci życzę :)
Ewuniu,
Usuńpłonące szczapy drewna nieodłącznie kojarzą się z latami, kiedy na obozach siedzieliśmy przy ognisku i zgodnym chórem śpiewaliśmy piosenki. Miło było patrzeć na strzelające w górę snopy iskier. Ech, czas wracać w obecne czasy ;-)
Pomarzę o złotej, najbardziej kolorowej porze roku ;-)
Złota jesień
Brąz się zakrada między trawy,
słońce żółci liście jaworów.
Podobne chmurom małe stawy
skrywają na dnie ciszę wieczoru.
Wrzesień minął, nadszedł październik,
nić białą lato snuje jesieni.
Czas na rozłąkę ludzi niewiernych,
nim mróz uczucia w sople zamieni.
Na pojednanie czas, na zgodę
serc, którym spokój nadzieje mości.
W te dni powrócić musi młodość
do kraju pięknej dalekości.
Ciesz się, że słońce zwycięża słotę
i świat jak jabłko w dłoniach trzyma.
Bowiem po dniach jesieni złotej
nadejdzie skuta srebrem zima.
- Jan Kasprowicz
Zachodnia bez deszczu i nawet bywało, że świeciło słońce. Dzisiejsze niebo bez gwiazd, więc niech skrzą się iskierki z wirtualnego ogniska :)
... z dobranocnym buziakiem...
UsuńDelikatniejsza nad kwiaty jest miłość.
Jakże wielu ją zna i dotyka jej delikatnie a subtelnie,
ażeby nie zranić i nie zadać bólu.
- Zenon z Kition
Pa :)
:)
Usuńna dobranoc...
schować ciebie w dłoni
moje serce
jest jak zziębnięty gołąb
a ja sam jak rozbitek
wyrzucony na brzeg twoich ust
więc powiedz czy będę mógł
schować ciebie w dłoni
i zabrać już na zawsze
na zawsze to znaczy -
na wspomnienia i marzenia
na wczoraj i na jutro
na szczęście w nieszczęściu
i na całe szczęście
więc powiedz to co chcę
wyczytać z twoich ust
a kształtem swych palców
ulepię na nowo twoje ciało
tak byś była każdym mym żebrem
a ja już nigdy nie zasnę
obiecuję
- Victor Venerdi
... kolorowych i radosnych, zwijam się w kłębek, buziaki i do jutra, pa, Zuziu :)
Ewuniu, jeśli Twa dłoń jak uśmiech, to na pewno pomieści nie tylko mnie :)))
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńLedwo żyję, a powodem jest niskie ciśnienie i już drugi dzień
padający deszcz, co wpłynęło na moje fatalne samopoczucie, że
nic mi się nie chce chcieć.
A teraz już "Słowo na Dobranoc" -
* * *...Październik...* * *
Jesień po lesie chodzi się spowiadać
Na ucho bukom szepcze coś po cichu
I łza się kręci w oku października
Gdy liść - za pokutę - opada po liściu
Dzień w noc przechodzi nie wiadomo kiedy
Powiązani ze sobą niewidzialnym mostem
I tyle smutku jest w pustych konarach
Gdy jesień daje swój deszczowy koncert
Po okolicy w białych kołnierzykach
Brzozy odchodzą - za las - samotnie
A Matka Boska w dziurawej kapliczce
Przez cały czas z dzieciątkiem moknie
Nie naprawią daszku miejscowi anieli
Na motorach muszą jechać na dyskotekę
Nie naprawią - bo już zapomnieli
Więc jeszcze tylko chcą przekrzyczeć jesień
Jesień po lesie chodzi zagadkowa
Na ucho buka śpiewa pieśń miłości
I łza się kręci w oku października
Bo dziś październik umiera z zazdrości
Adam Ziemianin
* * *
A kołysankę "Okruchy jesieni" zaśpiewa nam Andrzej Piaseczny
https://www.youtube.com/watch?v=iyyV7bS632Q
Jesienią wśród, pożółkłych miejsc
Ściszonych już po lecie scen
Czerwieniąc się skróconym dniem
Policzę co udało się, a czego nie
I będę prosił przed snem
Myślę, że robisz to też
Cokolwiek mamy, by móc
Na nowo szukać się znów
I będę prosił przed snem
Być tyle samo co mieć
Gdziekolwiek rzuci nas wiatr
By móc się szukać i trwać
Jesienią wśród ostatnich róż
Posadźmy tu, do ziemi znów
Okruchy z nas, na przyszłość by
Wśród lata traw wyrastać z nich, rozkwitać w nich
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła...:)))***...przytul
i uśpij mnie...:)))***
* * *
Dobry wieczór na dobranoc :)*
UsuńA ja mam gdzieś słotną aurę, mgły, szarugi, spadające ciśnienie itd. Nie mam na to wpływu, przyroda jest mądra i wie, co robi.
Deszcz sobie dalej leje, mam do czytania bestseler, piękną książkę "Sekretne życie drzew" Petera Wohllebena, ale najpierw Słowo na dobranoc się należy :)
* * * wierszem ci powiem * * *
z wierszy leżących po szufladach
wyjmuję słowa najpiękniejsze
od nowa staram się je składać
być może znaleźć inne miejsce
szczęście położyć tuż przy szczęściu
jak biały obłok na błękicie
serce przy sercu bo najczęściej
trwać chcą przy sobie całe życie
w nienapisanych jeszcze wierszach
każdym porankiem budzę miłość
nie pospolitą pierwszą lepszą
lecz tą o której wielu śniło
niczym o jabłka dwu połowach
które dojrzewa na jesieni
błyszczące z jednej strony - zobacz
z drugiej rumiane od czerwieni
te wiersze siedzą jeszcze w głowie
jak słowo kocham w głuchej ciszy
jesienią wszystkie ci opowiem
w szeleście liści szept usłyszysz
* * *
i kołysanka na dziś - Rod Stewart - Have You Ever Seen The Rain
https://www.youtube.com/watch?v=2oX2FSv4Rys
* * *
Dobranoc dobranoc wszystkim i Tobie Miły:)))*** zdrówka i dobrego humoru, czułe pa :)))***
Sobotnie bryyy :)))*
OdpowiedzUsuńNa Przystanku jesiennym drugą dobę bez przerwy leje, więc do pierwszej kawy proponuję łyżeczkę humoru ;-)
Wesoła nocka
Jesienną nocą z bezsennym niebem
siedzę smętnawo nad klawiaturą,
litery milczą, słucham więc siebie,
mija minuta jedna, za drugą...
Tyle mam myśli, słów niepotrzebnych,
w głowie wciąż tylko chaos i zamęt.
Miast poetyckich wzlotów podniebnych
w dołku uparcie siedzę na amen.
Wina nalewam, co weny źródłem
już niejednego było poety;
pobudzić rymy umie wszak cudnie,
szarugę zmienić w kwietny lambrekin.
Nagle - olśnienie! Litery tańczą,
włączam wesołą, skoczną muzykę,
wokoło kwiaty i pomarańcze,
więc wina jeszcze co nieco łyknę.
Wstaję zza biurka, puszczam się w tany,
za mną korowód barwnych uniesień,
ekran i myszka też ciut zawiani
chwalą październik i złotą jesień.
Jive, samba, rumba i pasodoble,
taniec z gwiazdami oraz z księżycem,
który swym światłem wielce nadobnym
utula w tangu z błyszczącym licem.
Poranny efekt tych pląsów nocnych
niechaj przysłoni mgiełki kulisa.
Kawa podaje mi dłoń pomocną -
i proszę, wierszyk sam się napisał!
Ewa Pilipczuk
... i muzyczny wesoły deszczyk na jazzowo :) Ewa Bem & Marek Bliziński.
https://www.youtube.com/watch?v=YnGdlv6BbQA
Dobrego humoru na dziś, bez względu na zaokienną aurę :)))*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńTanecznie i z humorem rozpoczęłaś dzisiejszy dzień, dzięki :) Wprawdzie poniższy nie jest tak uśmiechnięty, ale roztańczony ;-)
Tango jesienne
Jest chłodny dzień pąsowy i olive.
Po rżyskach węszy wiatr i ryży seter.
Aleją brzóz przez klonów leitmotiv
Przechodzisz ty, ubrana w bury sweter.
Od ściernisk ciągnie ostry, chłodny wiatr.
Jest jesień, szara, smutna polska jesień...
Po drogach liście tańczą pas-de-quatre
I po kałużach zimny ciąg ich niesie.
Dziś upadł deszcz i drobny był, jak mgła.
W zagonach błyszczy woda mętno-szklista.
Wyskoczył zając z mchów i siadł w pół pas.
Słońcem pijany futurysta.
Po polach straszą widma suchych iw,
A każda iwa jak ogromna wiecha...
Aleją brzóz przez klonów leitmotiv
Przechodzisz ty samotna, bezuśmiecha...
I tyle dumy ma twój każdy ruch
I tyle cichej, smutnej katastrofy.
Gdy, idąc drogą tak po latach dwóch
Ty z cicha nucisz moje śpiewne strofy...
- Bruno Jasieński
Zaprogramowałam sobotę na kilka zaległych prac. Czy zrealizuję, oto jest pytanie ? Patrzę optymistycznie ! Pozdrawiam cieplutko z uśmiechem, do spotkania, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńNie pamiętam tak mocno zalanych deszczem dni jak ostatnie. Dziękuję za taneczne pląsy poetyckie :)
Ja też dzisiaj zrobiłam wielkie porządki jesienne w domu i właściwie dopiero teraz mam jaki taki luzik. Więc może tak przy sobocie po robocie... ;-)
Upij się ze mną
Upij się ze mną na wesoło,
zechcesz coś chlapnąć, no to chlap
i niech raz się zamknie koło
moich mężczyzn, twoich bab.
Upij się ze mną na wesoło,
zechcesz coś zburzyć, no to zburz
i niech raz się zamknie koło,
jak przebaczać, no to już!
Moje oczy zapłakane,
twoje szanse zmarnowane
i wydatki ponad stan.
Jakaś pani jakiś pan.
Długie listy od tej pani,
przeprowadzki z walizkami,
jakieś nieba - czyje? gdzie?
Niewesołe gwiazdy dwie.
Nowi ludzie, nowe sprawy,
niebezpieczne gry, zabawy,
jakieś noce, jakieś dni,
nieudane rififi.
I ucieczki do Podkowy,
zawracanie ludziom głowy,
odbijanie się od dna -
z jakąś ty i z tamtym ja.
Upij się ze mną chińską wódką
i złotą rybkę dla mnie złów.
Życie zazwyczaj trwa za krótko,
chcesz coś powiedzieć - no to mów!
Upij się ze mną za niewinność,
parę zabawnych nieprawd złóż,
zapominanie - miła czynność,
jak zapominać - no to już!
Moi chłopcy, twoje baby
i to życie aby-aby,
i to picie - nigdy dość,
i ta jędza - głucha złość.
Nagłe wstydy i bezwstydy
i uśmiechy okryjbidy,
i pieniądze - jakie? skąd?
Telefony - to był błąd.
Długich kaców poniewierka,
kruchy talent jak iskierka,
samolotem nagle w dal,
do rozwodu - jak na bal.
Jakieś listy, jakieś kwiatki
i ucieczki - gdzieś do matki.
Później klęski gorzki smak,
przekonanie, że nie tak...
Uprzątanie bałaganu
bez jasności i bez planu.
I tęsknoty - za kimże?
I powroty - takie złe...
Agnieszka Osiecka
i Magda Umer
https://www.youtube.com/watch?v=hdtArmbMPmY
Wszystkie ciepłe rzeczy wyjęte, letnie poszły na sen zimowy, trochę przemeblowana chałupa... dzień spożytkowany należycie :) Wieczorny uśmiech i pozdrowienia ślę :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńUpiję się z Tobą z ogromną przyjemnością, ponieważ dzisiejszy dzień był, jeszcze jest, jednym z najgorszych jakie ostatnio się zdarzyły w moim życiu. Zapraszam na lampki wina...
Nalej mi wina
Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy bez słów,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.
Za dużo się pamięta,
z kim innym inne święta,
bukiety dawne w rękach:
róże, astry, bzy.
Zbyt wiele przed oczami zostaje,
żyje z nami,
poduszka nawet ze mnie drwi,
zna moje sny.
Mam jeszcze siły dosyć
by zebrać parę groszy
i kupić nowe szmatki,
kwiatki, nowe łzy.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć - to szaleć,
jak szaleć - to teraz,
to dziś.
Jeszcze mi powiedź słowa,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy po nów,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.
Gdy wszystko zapomnimy,
to buty oczyścimy,
by z nami w nową drogę,
długą drogę szły.
Zatrzymaj płytę zgraną,
z kim innym kupowaną,
muzykę nową grajcie mi na nowe dni.
Precz szafy i komody
- wyrzucę was do wody,
pamiętać nie chcę tamtej mody,
chcę stąd iść.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć - to szaleć,
jak szaleć - to teraz,
to dziś.
Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
niebo - tuż, tuż,
jeszcze, jeszcze,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle maków i róż,
znaleźć, nie zgubić ich już.
- Agnieszka Osiecka
- Włodzimierz Korcz muzyka
a zaśpiewa Irena Santor
https://www.youtube.com/watch?v=NTJYA1loy0
A teraz już na porządnym rauszu zwijam się w kłębek i zasypiam, dobranoc, pa :)
Dobrego przebudzenia bez bólu głowy, Zuziu ;) Mam nadzieję, że Twoja niedziela będzie znacznie lepsza, czego Ci gorąco życzę :)
UsuńBry w popołudniową sobotę.:)*
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz u mnie się wypogadza i zaczyna przebijać się
słońce. Jeżeli nie będę nikomu przeszkadzał w czytaniu nieobowiązkowej lektury, to zapraszam na Koncert Lionela Richie ~ z 2016 r. w Chile.(1:!4:57 h)
https://www.youtube.com/watch?v=YTRtCJxA3tE
Pozdrówka ślę słuchającym, a ja zabieram się do dalszych zajęć.:)
Bry wieczorne :)*
UsuńDobry pomysł z tym koncertem, bo przy domowych rewolucjach porządkowych tak się złachałam, że teraz tylko siąść i słuchać. Jeszcze tylko okna brudne, ale przy takiej ulewie nie dało rady. Chyba dopiero teraz przestało padać.
Pozdrówka wzajemne, zamieniam się w słuch :)
A dziś wcześniej niż zwykle powiem dobranoc wszystkim,
Usuńgdyż mam dość pilny wyjazd.
Liryką na dobranoc niech będzie kołysanka Lionela
Richie skierowana do córki -
* * *...You Mean More to Me...* * *
ܓ
https://www.youtube.com/watch?v=Qn6LkSmShaU
Znaczysz dla mnie więcej
niż słowa mogą kiedykolwiek wyrazić
Po prostu trzymanie Cię za rękę
i świadomość, że nasza miłość pozostanie
sprawia, że czuję się tak dobrze
jesteś w moich ramionach, kochana
dziś wieczorem
Och, Ty,
Ty znaczysz dla mnie więcej
niż jakakolwiek miłość, którą kiedykolwiek znałem
I chcę Ci dać
całą moją miłość
tylko Tobie
Och
jesteś wszystkimi marzeniami,
które się spełniły
jest tyle radości
w Twoich oczach
i cała miłość, którą dałaś
w końcu uświadomiła mi
że jesteś wszystkim czego potrzebuję
Och- Ty
znaczysz dla mnie więcej
niż słowa mogą kiedykolwiek wyrazić
ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim.:)))* ...pa do...?
... no wiadomo, że do ranka :)* Pewnie nie czytałeś moich dzisiejszych wpisów i myślisz, że mnie nie ma. Nie pierwszy to raz...
UsuńTa Twoja łodyżka wyżej gdzieś chyba kwiatka zgubiła ;-) No cóż, bywa.
Koncert bardzo podobał mi się, zrelaksowałam się świetnie, dziękuję.
A dzisiejszy pogody smętek to jeszcze nie koniec świata. Nawet jeśli miałby być, to tylko taki, jak u Leszka Długosza.
Leszek Długosz - Sen o końcu świata
https://www.youtube.com/watch?v=vkLtjyFRthU
Posłuchaj siadaj zaraz Ci opowiem,
na stole, spójrz -herbata dymi w szklankach
No czekaj jakby zacząć widzisz, jeszcze
śmieszna sprawa
przyśniło mi się, że umarłem..
I tak to było,
jak to we snach bywa
straszliwa rozpacz
podkręcone wszystkie nerwy,
ale po chwili myślę sobie z drugiej strony
mam to za sobą
mam to za sobą
no w końcu trudno -
w końcu kiedyś
w końcu wreszcie spokój święty
święty święty
Wtem nagle czuję
dotyk jakiejś dłoni
i rozpoznaję
oczy twarz no i tę resztę
i tym odkryciem niespodzianym zachwyceni
wołaliśmy :
- no widzisz ! Jesteś !
no, Jesteś, Jesteś !
i nie wiem z czego było nam posłanie
aksamit to, czy mech tak był zielono-złoty
leżeliśmy jak Adam z Ewą w Raju..
to znów ubrani i pełni cnoty
plątały nam się Czas i Gwiazd Konstelacje...
i zaświatowe wszystkie jeszcze, ziemskie sprawy
kwitły żarnowce i dziewanny
W trawach wysokich biegły daniele
i sarny biegły bez obawy
Wtem
Zadrżały Niebios Firmamenty
i było tak, jak było powiedziane
Zagrzmiały Trąby Archanielskie
na Ostateczne Przesłuchanie
Spojrzeliśmy na tę Dolinę -
zaiste, widok był nieopisany
choć dwoił się i troił się wprost
sztab Aniołów -
- bałagan, bajzel, no jeden Wielki Zamęt
Ciśnie się bractwo - jak kto może -
gromady dusz, duszyczek wszelkich
dobre uczynki na czarnym rynku
no słowem, - skąd to znamy
skąd to znamy Boże
Wirują pióra, skrzydła, sprzęty
kwitnie niebieska kontrabanda
niejeden chce przemycić -
chciałby z sobą zabrać
to co na Ziemi
co było bliskie,
co było bliskie,
co kochane
Spojrzeliśmy na tę dolinę
i mocniej i jeszcze mocniej
żeśmy się objęli
i zawołaliśmy ze śmiechem niemal
Zgodnie
MY się Stąd Nigdzie nie Ruszamy
A gdy nas znajdą
A gdy nas znajdą,
powiemy żeśmy Trąbki nie słyszeli.
autor i kompozytor Leszek Długosz
:)))*
Dobranoc, dobranoc wszystkim :)))*** pogodnych snów :)*
... pogodowy smętek miało być, sorry.
UsuńNiedzielne dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńNie pada, a to Ci dopiero... :))) Za oknem gęste mleko i mizerne 1,5 st., dzień dopiero się budzi, a prognozy głoszą na dziś rozchmurzenia i słoneczny dzień. To się okaże, ale nawet jakby nie, to...
Moje słońce
Dni słoneczne deszcz potopił
gdzieś w kałużach
nagie drzewa zadumały się w pokorze
jasne świty i wieczory czas zakurzył
obraz lata między wiersze
można włożyć
ogród zasnął pod całunem
spadłych liści
na kalinie w mgłach porannych czerwień zmokła
wczoraj jeszcze fiolet wrzosów mi się przyśnił
dziś nostalgia zapukała
znów do okna
nim spod ziemi westchną szeptem
przebiśniegi
słotna jesień wplata w myśli niepogodę
póki wiosna nie da pierwszych zapowiedzi
moim słońcem zawsze jesteś ty
na co dzień.
Ewa Pilipczuk
.... i ciepła przebudzanka do pierwszej kawy w wykonaniu Skaldów.
Dopóki jesteś ze mną
https://www.youtube.com/watch?v=C9FBOi-mlFw
Pogodnych myśli i wszystkiego, co miłe na niedzielę :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuń"ogród zasnął pod całunem spadłych liści " - to kwintesencja obecnego stanu przyrody. Choć jeszcze sporadycznie gdzieniegdzie można zobaczyć ubrane w kolory drzewa i sycić nimi oczy. Powitam niedzielę...
* * *
Nikt tak wiele nie pisał o liściach,
Szronem zwarzonych, jesiennych,
Jak my wszyscy, uparcie, co roku...
Gdyż zbierały się chmury, w nich łzy,
Dąb nasz wiedział, że schnie i żółknie.
Czuliśmy, że będziemy jak tułacze liście
Zmrożone w każdym swym włóknie.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kawa, przebudzanka nie bardzo pomogły na dzisiejszego kaca. Pewnie muszę sięgnąć po Alka-Prim ;-)
Wszystkim, których on nie dotyczy, pogodnej, zdrowej niedzieli ;-)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńOj, bardzo mi przykro z powodu tak dotkliwych Twoich dolegliwości, współczuję i mam nadzieję, że już po wszystkim :)
Niedziela na Wschodniej była cudnie słoneczna i bardzo, bardzo kolorowa, liściasta i szeleszcząca. Pozwoliłam sobie bryknąć do cudnego o tej porze roku Kazimierza. Dodam Ci na wieczór jeszcze kilka strof naszej ulubionej poetki.
Jesień nasza
1
Jesień nasza trwa niezmiennie
przeszło cztery lata -
Lecą liście, krwawe liście
z drzew naszego świata...
Jesień nasza jakże długa !
Aż serce więdnie - -
Mgłę krakowską, szron warszawski
.....w każdym czuję ścięgnie,
.....w każdym nerwie - wiosno, łaski !
2
Spodziewałam się, jesieni,
Ze mi świat odmienisz -
- lecz ty wzdychasz: ach, nic wcześniej,
jak za kilka wrześni - - -
Módlcie się więc za mną, liście,
szeleszczące powłóczyście -
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobrego, relaksującego wieczoru, bez żadnych kłopotów zdrowotnych, buziaki i uściski serdeczne :)
Witaj wieczorkiem Ewuniu :)
UsuńPo południu poprawił się stan zdrowotny na tyle, żeby odwiedzić groby rodzinki. Było słonecznie, w miarę ciepło. Cmentarz jest bardzo stary, nieduży, pełen rozrośniętych drzew klonowych mieniących się w kolorach liści. Pełna jesień.
J e s i e ń
Gąszcz złotoblady
jak zeschły wieniec dębowy,
jak stos listów pełnych miłości i zdrady,
o których już nie ma mowy.
Obręcze gałęzi płowych
wiążą się w koszyk złoty.
Tam sarny wstają z klęczek, tu szeleszczą sowy
i wiewiórki wyskakują jak z groty.
Orzechy potrójne zwisają z półek,
słońce jak driada przemyka się schylone,
a fauny wabią w tę i w tę stronę,
naśladując głosy kukułek.
Na niespodzianej i okrągłej łące
stanęła sama jesień w amazonce czarnej,
w woalce bladej
i wsparta na klaczy swej złotogniadej,
oczami zranionej sarny
patrzy na liście lecące.
Zdejmuje złoty trykom, patrzy na zegarek
wstrząsa obcięte włosy, malowane henną,
i zaciska powieki fiołkowe i stare
i płacze rosą jesienną.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kilka lat temu bawiłam w Kazimierzu. Ma wspaniały klimat wiele ciepłych, kolorowych miejsc. W lokalikach przypominających wystrojem lata przedwojenne wspaniale smakowała kawaherbata, a gospodarze u których nocowałam stwarzali domową atmosferę. Myślami i obrazami pamięci jestem z Tobą :)
Wieczorny uśmiech i cieplutkie myśli :)
Cieszę się, że dobre samopoczucie powróciło, Zuziu :) I dziękuję za moją ulubioną, poetycką Jesień :)
UsuńPozostając w klimacie złotych liści, na dobranoc dla Ciebie cud serenada Franza Schuberta.
http://www.youtube.com/watch?v=AHEj2nJg36M
Dobranoc, Zuziu, snów pięknych, jak październikowa jesień. Do jutra, pa :)
...równie pięknie brzmi rano jak i wieczorem, dziękuję :)
UsuńBry.
OdpowiedzUsuńWolałbym mieć kaca, ale dopadła mnie angina! Gardło czerwone,
temperatura 38,7, ból mięśni i z łoża nie wstaję. Załatwiony
jestem przepisowo. Powiem zatem dobranoc syćkim i pa do jutra.❤️*
Bry, Jasieńku :)*
UsuńO, wszyscy mi się pochorowali... i Tobie ogromne współczucie, Kochanie :)*** Angina, to bardzo poważna sprawa, chyba będziesz musiał iść po antybiotyk do przychodni. Oczywiście jutro, a dziś wygrzewaj się w ciepełku, bierz polopirynę, dużo rutinoscorbinu i pij dużo gorącej herbaty, najlepiej z malinami, albo z cytryną. I ani mi się waż wyłazić z łóżka. Niech się Synuś Tobą dobrze opiekuje i nie pozwoli Ci nic robić.
Jutro się dowiem, jak tam choróbsko...
A pożegnam Cię na dzisiaj... Twoim wierszem sprzed dwóch lat :)
*❤️*
**** ponura jesień ***
Czy w tak mocno ponurą jesień
da się napisać liryczne wiersze
pełne wielkich uczuć i uniesień
Myślę, że nie, bo po pierwsze
to październik, a nie wrzesień
toć oktober z drzew liść czesze
Deszcz także kapie jesiennie
ukryłaś przed nim swe włosy
kasztanem pięknym płomienne
I gdy tak rozważam te smutki
to chcę Cie prosić o czułość
w tuleniu Twym będę cichutki.
autor : Jasiek juhas
I kołysanka na dziś - Marek & Vacek - Sonata Księżycowa
https://www.youtube.com/watch?v=f-tTeYmz_bE
*❤️*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Choreńki mój :)))*** ... przytulam najczulej, zdrowiej nam szybciutko, pa do jutra :)))***
Jaśku j:)
UsuńTwoje wpisy ostatnimi czasy są pełne wiadomości o dopadających Cię choróbskach. Czyżby przyszło przesilenie jesienne ? Jeśli mogę podpowiedzieć to pomyśl o gruntownym zasileniu organizmu witaminami i odpoczynkiem. Być może pomoże masaż relaksacyjny, który wymasuje z organizmu stres, powodujący nasilenie chorób.
Nie można przecież pozwolić chorować Jedynemu Mężczyźnie wspomagającemu pielęgnowanie Ogródka Impresji :)
Życzę szybkiego powrotu na ścieżki i pod wierzbę. Czeka przecież ławeczka i uchylona furteczka :)))
Poniedziałkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńTrochę jeszcze mglisto, ale słonko już nieco rozjaśnia poranek, ciepło, na tę chwilę 7 stopni. Czyżby ciąg dalszy wczorajsze złotej jesieni? Nie zmartwiłabym się :) Szybka kawa dla Wszystkich i już przyprawiam ją poezją śpiewaną, tym razem z Jesiennym Panem Wojciecha Młynarskiego.
I tu mam problem... piosenkę śpiewały znakomite wykonawczynie: Krystyna Konarska, Irena Santor. Miki Nakasone i Hanna Banaszak. Wszystkie wykonania piękne, ale po wahaniach wybieram Hannę Banaszak. Dlaczego? Bo uwielbiam jej cudne, fantastyczne jazzowanie, przepiękny głos no i... ta solówka na saksie po prostu zniewala. Poza tym - Hanna, to moje pokolenie i jak nikt potrafiła się wczuć w interpretację tej piosenki.
Może już dość uzasadnienia, a zatem - S'il vous plaît Mesdames et Messieurs :)*
Jesienny Pan (w odsłonie Hani B.)
http://www.youtube.com/watch?v=W0wcrVvC9sc
Choć nie wiem, kto to jest,
Nie wiem, skąd Go znam,
Co dzień spotyka mnie,
Jesienny śmieszny Pan.
Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też.
Przez pusty idzie park,
W czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść,
Ze smutnych spadnie drzew.
On razem z białą mgłą,
Rozpływa się.
Gdy park pożółknie znów,
Powróci znowu tam.
Jesieni szukać barw,
Jesienny śmieszny Pan.
A wtedy spotkam Go
I pójdę z Nim przez park,
On będzie blisko tak,
Mych rąk, mych warg!
Gdy park pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła.
Będziemy razem szli:
Jesienny Pan i ja.
Autor: Wojciech Młynarski, kompozytor: Roman Orłow
Zdrowia dla chorych, a dla Wszystkich promiennego poniedziałku :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńCiepełko, słońce i lekki błękit pozwala zauroczyć się jesiennymi kolorami i uczuciem jakie wzbudza.
"daj się zauroczyć jesienią"
ona ma na imię jesień
taka cicha i zadumana
skarby przeróżne niesie
ale mgłami się zasłania
jeszcze nas mami i czaruje
słońca jasnymi promieniami
pięknem natury rozraduje
ale czasami łzę zostawi
dojrzalsza jest od lata
niesie owoców pełen kosz
astry i róże jesienne wplata
we fioletowy piękny wrzos
gdy jesień otwiera ramiona
a drzewa barwy zmieniają
fotografia powstaje kolorowa
wieczorne cienie ją zmieniają
srebrem, złotem, rubinami
jesień się z wolna okrywa
chłód panuje już nocami
choć dzień słoneczny bywa
jesieni daj się zauroczyć
wszak bywa złota i ciepła
pokochaj też jesienne słoty
jej drugiej twarzy nie znasz
tak smutna, szara i deszczowa
łzami pragnie cię całować
za chmurami uśmiech chowa
aż słońce odmieni jej obraz...
- cichosza
Aromat kawy owiewa dając chwile rozmarzenia, przebudzanka poczucie obecności Jesiennego Pana - już lubię dzisiejszy poniedziałkowy dzień ;-)
Z uśmiechem i pogodnymi myślami :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńDzień był pochmurny, ale bez deszczu. W nieco minorowym nastroju wróciłam do domu po pogrzebie mojego byłego szefa, który już od kilku lat był na emeryturze. Zdrowy, uśmiechnięty starszy pan, pełen życia i energii... uległ wypadkowi na przejściu dla pieszych, po którym zmarł.
Cieszmy się życiem, kochani, jakie by ono nie było, lepsze, czy gorsze, każdym dniem, minutą, chwilą, bo nigdy nie wiadomo, kiedy i jak się ono zakończy.
Ta chwila
Ta chwila, drży jak motyl…
I potrąca mnie,
tęczowym skrzydłem.
Jakby pragnęła, znów
poderwać się do lotu.
Wciąż drży…
Jak listek poruszony,
całkiem niechcącym gestem dłoni…
Jakby,
pragnęła mi powiedzieć:
Pochwyć mnie,
póki jestem…
ks. Wacław Buryła
Zdrowego i spokojnego wieczoru, Zuziu :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńWyrazy współczucia dla Rodziny Zmarłego. Chwile bywają różne: smutne i radosne, i o dziwo, bardziej pamiętamy te smutne.
Chwila
Dana jest tylko chwila
a teraz rzuć się w jej bezdenną głąb
krąż wokół niej jak wskazówka zegara
jak ramię cyrkla bierz z niej miarę
Ciągle mówimy by nic nie powiedzieć
a chwila i tak zaskakuje naszą krew bez zwiastowania
komórki ciała przekazują ją sobie jak ból
Wieczne odpoczywanie nam
w chwili
- Anna Kamieńska
Zapewne odczuwam przesilenie jesienne, bowiem po dzisiejszym dniu czuję się zmęczona i zniechęcona, mimo załatwienia wszystkich spraw pozytywnie.
Tobie i Ogrodnikom życzę uśmiechu i samych pozytywów.Pa :)
Dziękuję, Zuziu :) Rano z przyjemnością poczytałam. Dobrego dnia :)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńMimo wszystko źle się czuję i powiem, że się nie wąchałem ino
z tej choroby, co mnie wczoraj dopadła...cholewa jaśnisto!.:)
A teraz już moje "Słówko na Dobranoc" z października 2013r.
* * *
Liście fruwają jak jesienne ptaki
Wiatr je do lotów podrywa
I zataczają się, a lot coś nie taki
Tak tej jesieni nam ubywa.
Bo widzisz moja Ty najmilejsza
Że spóźniła się już nam godzina
I że już noc będzie tu pierwsza
A za chwilę będzie z nami zima.
Trzeba nam ciepła poszukać
By nie sczeznąć z zimna
Ciepłym oddechem ogrzewać
A wtedy zima będzie inna.
Jasiek juhas
* * *
I kołysanka na dziś - Dalida & Alain Delon - Paroles, paroles
https://www.youtube.com/watch?v=_ifJapuqYiU
***...Sowa, słowa, słowa...***
A:
To dziwne
Nie wiem co się stanie ze mną dzisiejszej nocy
Patrzę na Ciebie, tak jak patrzyłem po raz pierwszy
D:
Znowu słowa, zawsze słowa
Te same słowa
A: Już nie wiem, co mam Ci powiedzieć
D: Nic więcej oprócz słów
A: Jesteś tą piękną historią miłosną...
Której nigdy nie przestanę czytać
D: Łatwe słowa, delikatne słowa
To było zbyt piękne..
A: Jesteś z jutra i z wczoraj
D: Zbyt piękne
A: Jesteś od zawsze mą jedyną prawdą
D: Ale czas marzeń się skończył
Wspomnienia też przemijają
Kiedy je zapominamy.
A: Jesteś jak wiatr, który porusza skrzypce
I unosi w dal różany zapach
D: Karmelki, słodycze, czekoladki
A: Czasami Cię nie rozumiem
D: Dziękuję, to nie dla mnie
Możesz je ofiarować innej
Która lubi wiatr i zapach róż
Jego czułe słowa, pełne słodyczy
Trafiają do mych ust, lecz nigdy do mego serca
A: Jeszcze jedno słowo
D: Słowa, słowa, słowa
A: Posłuchaj mnie
D: Słowa, słowa, słowa
A: Proszę cię
D: Słowa, słowa, słowa
A: Przysięgam ci
D: Słowa, słowa, słowa, słowa, słowa
Ciągle te słowa rzucane na wiatr.
A: Oto moje przeznaczenie, rozmawiać z Tobą
Rozmawiać z Tobą jak po raz pierwszy...
D: Ciągle słowa, zawsze słowa...
Te same słowa...
A: Tak bym chciał, żebyś mnie zrozumiała
D: Nic więcej prócz słów...
A: Żebyś mnie wysłuchała chociaż raz
D: Magiczne słowa, taktyczne słowa.
Które brzmią fałszywie
A: Jesteś mym zakazanym snem.
D: Tak fałszywie
A: Moją jedyną udręką, jedyną nadzieją.
D: Kiedy zaczniesz, nic cię nie zatrzyma
Gdybyś wiedział, jak bardzo pragnę
Chwili ciszy
A: Jesteś dla mnie jedyną muzyką
Która sprawia, że gwiazdy tańczą na wydmach
D: Karmelki, słodycze, czekoladki...
A: Gdybyś nie istniała, stworzyłbym cię
D: Dziękuję, to nie dla mnie
Możesz je ofiarować innej
Która lubi gwiazdy na wydmach
Jego czułe słowa, pełne słodyczy
Trafiają do mych ust, lecz nigdy do mego serca
A: Jeszcze jedno, tylko jedno słowo
D: Słowa, słowa, słowa
A: Posłuchaj mnie
D: Słowa, słowa, słowa
A: Proszę cię
D: Słowa, słowa, słowa
A: Przysięgam ci
D: Słowa, słowa, słowa, słowa, słowa
Ciągle te słowa rzucane na wiatr.
A: Jakaś ty piękna!
D: Słowa, słowa, słowa
A: Jakaś ty piękna!
D: Słowa, słowa, słowa
A: Jakaś ty piękna!
D: Słowa, słowa, słowa
A: Jakaś ty piękna!
D: Słowa, słowa, słowa, słowa, słowa
Ciągle te słowa rzucane na wiatr.
* * *
Dobranoc dobranoc Wszystkim i Tobie Miła.:)))*** ...i z dużą nadzieją na lepsze jutro...pa najczulej.:)))***
Dziękuję Wam pięknie, Zuziu, Jaśku :)* Po południu połamały mnie korzonki, tylko pozycja horyzontalna wchodziła w grę, bo siedzieć nie za bardzo mogłam. Wzięłam leki, owinęłam się poduszką elektryczną i zasnęłam, jak jak długa. Dziś trochę lepiej, przynajmniej mogłam siąść. Wszystko przeczytałam i wysłuchałam, jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję :)*
UsuńEwuniu, Jaśku j:)
OdpowiedzUsuńNa dobranoc kilka słów od znanego pisarza.
Poetyzując miłość zakładamy z góry istnienie u tych,
których kochamy,
zalet,
jakich oni częstokroć nie posiadają,
a to stanowi dla nas źródło nieustających pomyłek i cierpień.
- Antoni Czechow
Dobranoc Kochani, aby noc przyniosła pogodne sny i zdrowie, bowiem jedno i drugie jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania w zderzeniu ze światem realnym, pa :)))
Dziękuję Wam pięknie, Zuziu, Jaśku :)* Po południu połamały mnie korzonki, tylko pozycja horyzontalna wchodziła w grę, bo siedzieć nie za bardzo mogłam. Wzięłam leki, owinęłam się poduszką elektryczną i zasnęłam, natychmiast, aż do rana. Dziś trochę lepiej, przynajmniej mogę siąść. Wszystko przeczytałam i wysłuchałam, jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję :)*
OdpowiedzUsuńWtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńCiemna noc jeszcze, a za oknem już 11 stopni! Albo mój termometr zwariował. Nie nadaję się dziś do pracy, też się pochorowałam i będę wygrzewać się w domu.
I już do pierwszej kawy podaję ciepłą przebudzankę w pięknym duecie, Zbigniew Wodecki & Zdzisława Sośnicka.
* * * Z Tobą chcę oglądać świat * * *
http://www.youtube.com/watch?v=Shsgb_a09jo
Z Tobą chcę oglądać świat
wśród wysokich błądzić traw
Wtedy to wszystko, to, to co widzę, czuję
naprawdę jest
Kwitnie sad, powiał wiatr, tak jak śnieg
sypnął kwiat, wszystko to naprawdę jest
Z Tobą chcę oglądać świat,
jaki piękny księżyc, patrz
Widzisz to , to co ja, jakie to jest proste
wystarczy być
Jaki świt, jaki blask, jaki śpiew, jaki ptak
wszystko to, to wszystko w nas
Gdy ty i ja cały świat jest dla nas
Gdy ty i ja,
Zapach łąk, plaży piach, nocy mrok, światło dnia
Wszystko to, gdy ty i ja.
Wiem to, czuję życie mnie nie mija
Obok Ciebie ważna każda chwila
Żyję znów, gdy jesteś tu
W obłoku snów
Piękny świat dziś znów ma sens
Naprawdę jest to takie proste
Spójrz jak wszystko się niezmiennie zmienia
Nigdy dosyć tego zachwycenia
Widzisz spójrz, znów zakwitł bez
To wszystko jest
Znów widzę sad , kwitnący sad
gdy płatków śnieg na nasze głowy spadł
Z tobą chcę oglądać świat wciąż niezmiennie zmienny
Z Tobą chcę oglądać świat co dzień niecodzienny świat
Autor Jonasz Kofta, kompozytor Zbigniew Wodecki
Serdeczności poranne, pogodnego i zdrowego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńGłos pani Sośnickiej jest niezwykły, a "w spółce" z panem Wodeckim jest doskonałością samą w sobie. Ogromna szkoda, że nie można zatrzymać czasu ;-) Myślę, że w tamtych latach był niezwykły urodzaj na wspaniałe głosy, świetnych muzyków i dobrych, zdolnych poetów tworzących teksty dla tych wspaniałych głosów.
Ty
Twój głos jest pobudzający jak źródlany pomruk, a twoja natura
kwaśna i zdrowa jak jesienne pachnące owoce.
W twym oku spoczywa jasna,
wysoka, wrześniowa, chłodna wesołość.
Jesteś fontanną, która mieni się słonecznymi promieniami,
piękną w swej równowadze, piękną w swym surowym kształcie łuku,
piękną w swej sile, posiadaczką
mocy kochania do granic i szlachetnych miar.
Pozdrawiam twój beztroski spokój, twoje wiosenne zdrowie !
Pozdrawiam twoją duchową i słodką boską szlachetność,
wpisaną w chwiejną czystość
i śpiewną harmonię twych ramion.
- Karin Boye
- Ryszard Mierzejewski tłumaczenie
Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich zaglądających na ścieżki Ogródka, pogodnego, uśmiechniętego dnia, pa :)
Ewuniu :)
UsuńDzisiaj wcześniej pozdrowienia wieczorne, bowiem zaanonsowały się koleżanki na babski wieczór. Pewnie będzie dużo śmiechu i muzyki a może nawet jesienny koncert trochę inny niż w wierszu, bo na patelnię i pokrywki ;-)))
Jesienny koncert
Lato zagrzebane
w kolorowych liściach,
łodygi kwiatów nagie,
na zwisających kiściach
owoce winorośli.
Połamane gałęzie
na trawie porozrzucane,
kasztany w kolorze brązu,
świerszcze nostalgiczną nutę
przy kominie grają.
Jesienny koncert
spadających z drzew liści,
szumiącego w kominie wiatru,
krzyku odlatujących ptaków
jeszcze trwa.
- Teresa Rutkowska-Wojciechowska
Serdeczności na popołudnie i wieczór, tak jak lubisz i do spotkania, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńTak, epoka świetnych piosenkarzy, kompozytorów i autorów tekstów odchodzi niestety w przeszłość. To, co teraz się pisze i komponuje, nijak nie przystaje do poziomu artystów z tamtych lat.
A może to my, "stare dziady" jesteśmy zbyt wymagający? Z pewnością mamy jednak inny gust. Podobnie rzecz się ma z niektórą współczesną poezją, malarstwem, czy inną twórczością.
Przyszedł chłodny i deszczowy wieczór po ciepłym dniu, więc może jakiś miły koncert jesienny?
Magda Umer - Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
https://www.youtube.com/watch?v=9BMQt82Ctv0
Za naszym oknem pada deszcz
Na piecu skrzypce stroi świerszcz
Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato
I tylko słychać gdzieś
Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł
I śni o pięknej dziewczynie
A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy
Tańcząc na miedzy w objęciach polnej myszy
Koncert koncert koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Koncert, co z babim latem odpłynie
Pnie drzew pokryły się dawno mchem
Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień
A na ścierniskach pozapalały się ogniska
W oddali snuje się
Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł
I śni o pięknej dziewczynie
A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy
Tańcząc na miedzy w opięciach polnej myszy
Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Koncert, co z babim latem odpłynie
Wywietrzał dawno zapach żniw
Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi
Ludzie czekają może już jutro będzie biało
Pod piecem cicho brzmi
Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Uciekł na drogę pokochał wierzbę i nagle gdzieś się rozpłynął
A strach na wróble leży samotny w polu
Mysz go rzuciła uciekła do stodoły
Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Dziś ze świerszczami zasnął już na zimę
Autor: Krzysztof Knittel, muzyka Wojciech Niżyński
Miłej zabawy w babskim gronie i udanych, smacznych koncertów na rondelki :)))
...dziękuje Ewuniu :) Odsłucham jutro z rana, impreza bardzo udana, dobranoc, pa :)
UsuńI powoli wtorek nam odchodzi w ciemność nocy, przyszedł zatem czas na wieczorne przytulenie. Na dzisiejsze pożegnanie dnia przygotowałam Słowo autorstwa Jerzego Andrzeja Masłowskiego.
OdpowiedzUsuń*❤️*
*** Jeszcze kiedyś... ***
Jeszcze kiedyś znajdziemy to liliowe morze
i stary port w odcieniach pastelowej kredki
przejdziemy uliczkami bardziej francuskimi
niż podane do kawy poranne bagietki.
Usiądziemy w kafejce pod starym platanem
tej, w której zawsze pachnie świeżą arabicą,
a później pobiegniemy białą promenadą,
tą samą, która kończy się gdzieś pod Afryką.
W korzenno-pistacjowym sklepie kolonialnym
pełnym niebieskiej chałwy i cudów z orientu
poszukamy na półkach ciasteczek z wróżbami
jak dawniej robiąc mnóstwo słodkiego zamętu.
Później powędrujemy przez ciepłe winnice
drogą, z każdą godziną coraz bardziej krętą
i znów spotkamy ludzi zwykłych i gościnnych
i odnajdziemy kilka starych sentymentów.
Kupimy tamten domek nad cichą zatoką,
gdzie morze się odbija na liliowym niebie...
Jeszcze kiedyś znajdziemy to senne miasteczko
i w magicznych zaułkach odnajdziemy siebie
*❤️*
Dobranoc, dobranoc nieobecnym i Tobie Miluśki mój :)))*** ... jeszcze kiedyś... a teraz zapraszam do magicznych zaułków snu :)))***
... i kołysanka za chwilę...
... kołysankę zaś wyśpiewa dzisiaj Mirek Czyżykiewicz, autor i kompozytor.
Usuń*** Kocham... ***
http://www.youtube.com/watch?v=w_ZVEMvfZ7c
Kocham Cię - to ja.
Nic się nigdy nie zdarzyło.
Kocham - wszystko miłość...
Niejeden już w dal pożeglował,
By zrozumieć te dwa słowa
I z wszystkich krętych świata dróg
Pod swój powraca próg.
Kocham Cię - słońce wschodzi i zachodzi.
Kocham - nic nie szkodzi.
Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i nie wraca już,
Na wieczny zew zranionych serc.
Kocham Cię...
Trud ludzi pod gwiazdami,
W gigantycznych miastach pochód dni -
To wszystko będzie z nami
Po kres słów po kres naszych dni.
Kocham - nic się nigdy nie zdarzyło
Kocham - wszystko miłość...
Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i powraca tu.
Na wieczny zew otwartych serc.
Kocham Cię...
*❤️*
Czułe pa, do jutra :)))***
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńZdrzemnąłem siem i stąd moje spóźnienie, lecz już pędzę ze
"Słowem na Dobranoc" Alexandra Czartoryskiego -
* * *...O miłości mi mówisz...* * *
*❤️*
O miłości mi mówisz i śpiewasz
Słowa wielkie, wyznania niemałe
I klawisze melodią rozbrzmiałe ...
Gdzie ta miłość się - twoja - podziewa?
Bo jeżeli ta pieśń jest prawdziwą
Zostaw samą melodię miłosną
Słowa w szepty gorące urosną
A ja przyjmę ją całą i żywą
By wzrastała wciąż we mnie, ponieważ
Moim sercem ją wchłonę, uwierzę
Ciepły gest mnie przekona, że szczerze
O miłości mi mówisz i śpiewasz
*❤️*
Ikołysanka na dziś - PIOTR MACHALICA "Niebieskie oczy"
https://www.youtube.com/watch?v=X7rzn3cNUjU
*❤️*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))*** ...dbaj o siebie i te korzonki...pa.:)))***
To dobrze, że się zdrzemnąłeś, może prędzej choróbsko z Ciebie wyjdzie. Poczytałam i posłuchałam rano, bardzo mi smakowało do pierwszej kawy. Dziękuję :)*
Usuń... jeszcze nie w pozycji horyzontalnej, więc wpiszę sentencję wygłoszona przez Cycerona:
OdpowiedzUsuńŻadne serce mędrca nie oprze się pokusie uległości wobec kobiety, która pozbawi go mądrości,
ale uczyni szczęśliwym...
Dobranoc Ewuniu, Jaśku, pa :)
Hmm... jeśli mędrca, to z pewnością ;) Dobrego dnia, Zuziu :)
UsuńDzień dobry w ostatnią środę października :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze ciemna noc, ale bez przymrozku, za oknem 7 stopni. Czy dzień będzie słoneczny, trudno orzec, ale nasz czas słoneczny się nie skończył...
Nasz czas słoneczny
Ostatnich liści złote kręgi
wirują w tańcu
ponad ziemią
wiatr im przygrywa fugą tęsknic
nim się w ascezę
brązów zmienią
świt zanurzony w mgliste biele
szron cicho pełznie
nad zagonem
zima się skrada coraz śmielej
w nagiej senności
ogród tonie
lecz proszę spójrz nad horyzontem
odblask promieni
błyszczy siłą
nam czas słoneczny się nie skończył
jesienne serca
grzeje miłość
Ewa Pilipczuk
I jeszcze ździebełko ciepełka na dzisiejszy dzień z Jonaszem Koftą i Ireną Santor.
http://www.youtube.com/watch?v=39vYplbN99U
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:
Ździebełka ciepełka...
:)))*** ... pogodnego, zdrowego dnia Wszystkim.
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się nie tylko ździebełko ciepełka, ale cała, ogromna ilość, bowiem Zachodnia spowita w szarej, chłodnej mgle, przez którą nie prześwituje nawet promyczek słońca.
Mglisty poranek
Jak pierwszy złoty promień świtu
Błysnąwszy spoza chmur i szczytów
Spływa, ślizgając się, ze skały
Na baszty i na ruin zwały.
Gdy nieruchomej, szarosinej
Mgły jeszcze pełne są doliny -
Tak niech, pieśniarzu, twe zachwyty
Spłyną na serca mgłą spowite.
I jak na listku róży młodej,
Zrodzonej wraz ze słońca wschodem -
Gdy skwarny wiatr ze słońca wschodem -
Gdy skwarny wiatr, w oddali płynąc.
Skrzydeł swych jeszcze nie rozwinął.
A ranna mgła wilgotnym tchnieniem
Jeszcze od nieba dzieli ziemię -
Kropelka rosy lśni srebrzysta,
Taka niech pieśń twa będzie czysta.
- Afanasij Fet
- Zygmunt Brande przełożył
Uśmiechniętego dnia, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńDzień wprawdzie nie był uśmiechnięty słońcem, ale przynajmniej nic nie padało i mogłam zrobić porządki u moich bliskich na jednym z cmentarzy. Nawet nie zmarzłam, temperatura też była w miarę przyzwoita. A tam... przecudne złote dywany z liści klonowych, aż człowiek chwilami zapomina na którym świecie żyje :)
Wielkie to szczęście
Wielkie to szczęście
nie wiedzieć dokładnie
na jakim świecie się żyje.
Trzeba by było
istnieć bardzo długo,
stanowczo dłużej
niż istnieje on.
Choćby dla porównania
poznać inne światy.
Unieść się ponad ciało
które niczego tak dobrze nie umie,
jak ograniczać
i stwarzać trudności.
Dla dobra badań,
jasności obrazu
i ostatecznych wniosków
wzbić się ponad czas,
w którym to wszystko pędzi i wiruje.
Z tej perspektywy
żegnajcie na zawsze
szczegóły i epizody.
Liczenie dni tygodnia,
musiałoby się wydać
czynnością bez sensu,
wrzucenie listu do skrzynki
wybrykiem głupiej młodości
napis "Nie deptać trawy"
napisem szalonym.
Wisława Szymborska
Przytulnego wieczoru w domowym zaciszu, pozdrawiam i ciepełko myśli ślę :)
Witaj Ewuniu :)
UsuńZapewne masz rację ! Kolorowa jesień potrafi tak zakręcić naszymi umysłami, że zapominamy czy bywamy szczęśliwi.
Szczęście
Tylko to co kochasz
urasta w zenit
Wtedy i ty ogromniejesz
Lecz zawsze jest coś
co cię przerasta
choćbyś szczęściem przesłonił świat
Bo szczęście twoje
na miarę marzenia
a rzeczywistość
większa niż świat
Stąd twoja trwoga
abyś nie rósł jak mgła
Bo wszystko coś kochał
na miarę marzenia
nie jest jak liść
który opada
Lecz niby pierścienie
dźwigającego pnia
na który czas
nowe pierścienie nakłada
Nie smuć się rosnąć
że wyrastasz z ziemi
Ziemia jest z gwiazd
i błękitu
Że dawne szczęścia
z wierzchołka czasu
maleją
Szczęście byś objął
dziecinną dłonią
świat
tylko męskim ramieniem
- Marian Jachimowicz
Dzień trochę zwariowany, uśmiechnięty i pogodny. Mam nadzieję, że wieczór nie przyniesie rozczarowań, czego i Tobie, i Ogrodnikom życzę. Buziaki, pa :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)
UsuńJak szefowa o wielkim szczęściu, to i ja też, jak za panią matką, ale Jana Brzechwy -
* * *...Szczęście...* * *
*❤️*
Ze snu wyłaniam się jak pijany
Od radosnego twego pobliża,
I witam ciebie znów zakochany
Spojrzeniem tkliwszym od znaku krzyża.
Ciągle tak samo i wciąż jak dawniej,
Ciągle tak samo i wciąż na nowo,
Tacy bezbronni, tacy zabawni
Śpiewamy jedno wesołe słowo.
Gramy w zielone, gramy i w śnieżne,
Wiosna i zima nam ręce splata,
Chwile rozbieżne, chwile pobieżne
Przynoszą nowe, bezpieczne lata.
Coś ty za jedna? Jak ci na imię
I skąd się wzięłaś na naszym świecie?
Dwie bose stopy drżą na kilimie;
Stopy kochane, dokąd idziecie?
Coś ty za jedna? Kto ciebie stworzył?
I kto cię całą sercem ogarnie?
Duszo pachnąca, fijołku boży,
Rozkwitający w mojej cieplarni!
Coraz nam słodziej, coraz nam młodziej,
Radość spełniona uśmiechem wskrześnie;
Dzień nas oszukał, dzień już odchodzi,
I ty ode mnie odejdziesz we śnie.
Wieczór spojrzenia maluje sepią,
Szczęście przybliża się mimo woli,
Święci niebiescy nam garnki lepią
I od przybytku aż głowa boli.
*❤️*
I kołysanka na dziś - Bogusław Linda - I'm Your Man (Jestem Twój)
https://www.youtube.com/watch?v=XzVjL4QaeXM
*❤️*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Szefowo.:)))***
..."I'm Your Man"- do poranka.:)))***
Dobry wieczór, na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńSzefowa, to za barem w GS-sie ;)))*
I ja już dziś bardzo zmęczona, bo "obrobiłam" porządkowo kolejny cmentarz. Noc ciemna i chłodna panuje za oknem, czas więc i mnie pożegnać dzisiejszy dzień, bo Morfeusz już bardzo się niecierpliwi.
Moje Słowo będzie dzisiaj ze szlakiem naszych marzeń.
*❤️*
*** Na szlaku naszych marzeń ***
Naucz mnie słuchać twoich słów,
chcę poczuć twego serca bicie.
Naucz mnie patrzeć sercem znów
i widzieć serce twe w zachwycie.
Patrzeć w twe oczy roześmiane,
twój głos jak z czułych nutek słyszeć.
Chcę z tobą witać każdy ranek,
każdego zmierzchu poczuć ciszę.
Poczuć przyjaźni twojej przestrzeń,
miłości czarę znów wychylić.
Usiąść przy tobie bezszelestnie -
żeby nie spłoszyć czaru chwii.
W grudniowy mróz i w lipca skwarze
być z tobą - jednym, niepodzielnym.
Podążać szlakiem twoich marzeń
i wszystkie nasze wspólne spełnić.
- Iwa
*❤️*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluśki mój :)))***... snów ciepłych, z najpiękniejszych szlaków marzeń :)))***
... i za moment będzie kołysanka...
... zanucę ją razem z Celin Dion, a przynajmniej spróbuję...
Usuń*❤️*
*** Śpiewam piosenkę dla Ciebie ***
http://www.youtube.com/watch?v=y6NtLiqUHpw
*** Śpiewam piosenkę dla Ciebie ***
Czy mogę żyć
Czy mogę żyć
Bez twojej miłości
Dla jednego pocałunku
Czy oddam wszystko
Nie ma słów
Które mogą opisać
Co czuję głęboko w środku
Więc pozwoliłam tej piosence
Powiedzieć to wszystko
Wtedy mam nadzieje zrozumiesz
Kiedy posłuchasz do końca
Dla muzyki w mojej głowie
Więc zanim zapomnę
Zaczynam śpiewać
Tak, śpiewałam tę piosenkę dla ciebie
Po prostu wymyśliłam słowa
Bo bardzo cię kocham
Moje serce było melodią
Więc musiałam zaśpiewać tę piosenkę dla ciebie
*❤️*
... no oczywiście, że musiałam... czułe pa, do jutra :)))***
... Zuziu, a dla Ciebie tutaj, bo ja Jaśko się wpisał pod "Twój" słupek. Pomarzmy sobie jeszcze przed snem.
OdpowiedzUsuńMarzenia
Snem na jawie są ?
Czy jawą we śnie ?
Marzenia.
Budzą uśpioną dusze.
Bez nich umiera spragniona.
Odchodzi w niebyt istnienia.
W cieniu zakamarków domu
pustego, bez ducha...
..."będziemy długo żyć"...
Chwila spełnia nasze marzenia
i staje się wiecznością.
Choćby trwała
jedno mgnienie powieki.
Spłoszony sen,
przemija,
lecz otwiera drogę,
by śnić nową bajkę...
Anna Maria Michalik
Dobranoc z koszykiem marzeń sennych na noc :) Pa, Zuziu, do jutra, już jestem bardzo padnięta :)
...;-)
UsuńDzień dobry czwartkowym skoroświtkiem :)*
OdpowiedzUsuńJuż miasto zaczyna mruczeć swoim codziennym rytmem, wstaje pierwszy brzask z lekką jesienną mgiełką. W miarę ciepło, na razie 6 stopni za oknem.
Szybka kawa, bo już późno, a dzisiaj wiele spraw do załatwienia, a do kawy przebudzanka z Anną Marią Jopek.
Ale Jestem
http://www.youtube.com/watch?v=KpBMYjnCLRU
Oczy otwieram: staje się świat
Nade mną niebo, przede mną - sad.
Jabłek zielonych zapach i smak ...
i wszystko proste tak.
Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać czas.
Trzeba żyć najpiękniej,
Żyje się tylko raz.
Trzeba żyć w zachwycie:
Marzyć , kochać i śnić.
Trzeba czas oszukać,
Żeby naprawdę żyć.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Ucha nadstawiam : słucham jak gra,
Muzyka we mnie, w muzyce - ja!
Nim wielka cisza pochłonie mnie,
Pragnę wyśpiewać , wyśpiewać że:
Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać pędzący czas.
Pięknie żyć w zachwycie ,
życie zdarza się raz.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu ,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Życie jest drogą, życie jest snem ...
A co będzie potem?... Nie wiem, i wiem ...
O nic nie pytaj, dowiesz się gdy,
Skończy się droga , życie i sny.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Magda Czapińska
Dobrego dnia Wszystkim z uśmiechem i pogodną myślą :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńJestem, jestem ! Wprawdzie minęło południe, a dopiero kawa rozsiewa swój aromat i moje wnętrze zaczyna prawidłowo reagować na bodźce zewnętrzne. Powoli zaczynam dzień ! A dzień słoneczny, błękitny i ciepły. Czy można chcieć więcej ?
Piasek
Przesypię piasek w twoją dłoń
Ty go przesypiesz w moje ręce
Na długo nam nie starczy to
Będzie ubywać coraz więcej
Nie podzielimy czasu nigdy
W miłości to najmniejsze zło
Niedoskonałe są klepsydry
Z naszych gorących, suchych rak
Chcieć więcej
Niż się wie
Że można chcieć
To codzienna klęska
Tych, którzy kochają
Iść dalej
Niż się wie
Że można iść
To jedyna radość
Tych, co przegrywają
Wiedzieć więcej
Niż się wie
Że można wiedzieć
Jest jak uśmiech
Na spotkanie z klęską
Jakże trudną rzeczą jest
Oddychanie
Jakże trudno
Się wyrzec
Jasnych tęsknot
Przeliczę piasek w dłoniach twych
A z niego wielość dni wywróżę
Może cierpliwa jestem zbyt
Chcę, by to trwało jak najdłużej
Zagarnij piasku jak najwięcej
Ile się da na jeden raz
Może za małe mamy ręce
Żeby zagarnąć nimi czas
Chcieć więcej...
Jonasz Kofta
Pogodne, uśmiechniętego dnia dla Wszystkich, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńDzień bardzo intensywny, nie wszystkie bieżące sprawy zostały pozałatwiane, na jutro zostało kilka na poczekaniu...
Wschodnia w potoku jesiennego słonka i złota liści, chociaż chłód dał się lekko we znaki nawet w najcieplejszej porze dnia. Do domu dotarłam jako tako, ale po mieście nie dało się poruszać, zakorkowane wszystkie ulice.
Do wieczornych refleksji zaprosiłam Noblistkę.
Życie na poczekaniu
Życie na poczekaniu.
Przedstawienie bez próby.
Ciało bez przymiarki.
Głowa bez namysłu.
Nie znam roli, którą gram.
Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.
O czym jest sztuka,
zgadywać muszę wprost na scenie.
Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,
narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem.
Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją.
Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy.
Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem.
Moje instynkty to amatorszczyzna.
Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza.
Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.
Nie do cofnięcia słowa i odruchy,
nie doliczone gwiazdy,
charakter jak płaszcz w biegu dopinany -
oto żałosne skutki tej nagłości.
Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,
albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć!
A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem.
Czy to w porządku - pytam
(z chrypką w głosie,
bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami).
Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin
składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie.
Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.
Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów.
Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.
Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.
Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.
I cokolwiek uczynię,
zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.
Wisława Szymborska
Przyjemnych chwil wieczornego relaksu, pozdrawiam z ciepłym uśmiechem i takimi też myślami :)
Ewuniu,
Usuńzapewne każdy z nas ma własną strategię życia. Szczerze mówiąc, nie przygotowuję się do niego ze scenariuszem w ręce. Bardzo często zaskakuje, a refleks przychodzi dopiero jak ochłonę. Myślę, że dużo atrakcyjnych okazji w życiu straciłam właśnie w ten sposób, a mimo tych straconych okazji jestem bardzo zadowolona z mojego życia, które biegnie swoim trybem.
Autoportret z opuncją w tle
ocalałem
choć tylu silniejszych
zabiła ta potworna wrażliwość
z latami wyrosła mi gruba skóra
wypuściłem chitynowe pazury
przetrwałem biedę borzęcką
grypę azjatycką
parę nerwic
wylizałem się z niejednej rany
o włos uniknąłem raka wypadku ulicznego
zapicia się na amen
ocalałem
i doniosłem siebie
do hotelowego lustra
w tym słabo odpornym
naczyniu światłoczułym
które wypełnia się
co świt
kosmosem
w tej kruchej łupince
ulepione ze sprzeczności
narażonej na pęknięcia wstrząsy
na wieczne rozsypanie się
ocalałem
ja homo sapiens poeticus
wymierający gatunek
w epoce elektronicznej
mam automatyczne skrzydła
zatrzaskiwane błyskawicznie
w razie potrzeby
w pokrowcu
o barwach ochronnych epoki
z latami nauczyłem się
skutecznie bronić
przed samym sobą
strzec do siebie przystępu
jak kolczasty
i kłujący z wierzchu
opuncji owoc
ocalałem
to prawie cud
po pół wieku
stoję w hotelowym lustrze
żywy i cały
dziwiąc się sobie
bo przecież tyle razy wydawało mi się
że nie udźwignę
w tej kruchej łupince duszy
zdanej na kaprysy oceanu
nawet jednego dnia
- Józef Baran
Dzień minął spokojnie i z uśmiechem :) Jeszcze trochę poczytam nowości w internecie i pomyślę o kolacji. Na teraz serdeczności, pa :)
:)
Usuń... a teraz zmienię temat, bowiem noc nastała i czas powiedzieć dobranoc.
*** czy anioł zlatuje na ziemię
czy anioł zlatuje na ziemię
z ramionami jak do uścisku
a zleciwszy wśród trawy drżenie
na szerokim wichrowym lotnisku
czy to chmura zapłonęła w górze
czemu rosa na trawach czerwona
anioł zleciał na płonącej chmurze
otwierając szeroko ramiona
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc Zuziu, jesiennie i aniołowo żegnam Ciebie i czwartek. Spokojnych snów, pa : )
...masz rację, o tej porze tylko z uśmiechem na dobry sen :)
UsuńKrasnoludek
Ukryci głęboko
we fioletowych wrzosach
Splątani ramionami
głośnym oddechem
przestraszyli sarnę
Zdziwiona wilga
przestała gwizdać
Trzmiel
schował dyskretnie głowę
w kieliszku dzwonka
Słońce
nawlekało gorliwie
na żółte nitki promieni
korale jarzębiny
Tylko krasnoludek
wszedł z lornetką
na dach muchomora
- Małgorzata Hillar
Spokojnych, kolorowych snów Wszystkim, dobranoc, pa :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńCzwartek,taki sobie czwartek zamglony i szary zupełnie. Tylko
patrzeć jak przyjdzie kończyć jesień jak wierszu Poetessy EP,
który zdobyłem z 'Antologii Poetów Polskich - 2016r'
* * *...W końcówce jesieni...* * *
*❤️*
Cisza rozsiała się po łąkach
poranki mgły za sobą wloką
czas nostalgiczne struny trąca
oddając pierwsze skrzypce słotom
w gotykach drzew gawronie swary
iluzje złota już wspomnieniem
i coraz szybciej mrozu zaczyn
zaciera trawom zbladłą zieleń
skronie pokryły się nam szronem
ostatni liść wiatr z brzozy stargał
przytul
- życie wciąż pisze sonet
choć może w mniej jaskrawych barwach
Ewa Pilipczuk
*❤️*
I kołysanka na dziś z flamenco -Sultans of swing- flamenco version - Tommy Emmanuel, John Jorgenson, Pedro Javier
González
https://www.youtube.com/watch?v=HGgl1dWoLLA
*❤️*
Dobranoc, dobranoc wszystkim w pięknych rytmach flamenco - czułe pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńDziękuję bardzo za przypomnienie tego wiersza, jakoś mi jest bliski... :)*
Zabiegany zwartek nam się kończy zdecydowanie, może więc niech Witold Wieszczek wypowie dziś moje myśli w Słowie na dobranoc.
*❤️*
*** ZOSTAŃ ***
Zostań! Nie wychodź jeszcze! Już zasłaniam okna!
Wyłączę telefon, przestawię zegary!
Nie dla nas dzień dobry... nie zmrużyłam oka...
Dzień dobry tylko dla tych, co tej nocy spali.
Zostań! Nie wychodź jeszcze! Samej nie zostawiaj! T
Teraz, gdy nieznośnie pali całe ciało!
Niedzielne spacery... wiem, one nie dla nas,
ale teraz bądź ze mną, może tak być miało.
Pomogę Ci zdjąć buty, wrócić do pokoju,
ułożę się w pościeli przytulnie przy Tobie,
przecież wiesz, że Cię kocham, lecz nie mów nikomu!
Zostań! Ja wiem, że słyszysz, choć nic nie odpowiesz,
chociaż nic nie mówiłam, nikt lepiej od Ciebie
tego czego nie mówię, czego nie wiem, nie wie.
*❤️*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... życie wciąż pisze sonet :)))***
*❤️*
... a pokołyszę dziś nostalgicznym songiem...
Song Autumn Leaves & Fall Colors
https://www.youtube.com/watch?v=lMthlBmJ5fs
*❤️*
I do ranka, najczulej :)))***
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńZapomniałam zapowiedzieć, że dziś mam wolne i przywitanie będzie późniejsze. Poranek z lekką mgiełką, trochę obłoków, ale już z odrobiną promyków nad horyzontem, chłodno, na razie zaledwie -2 stopnie za oknem.
Kawa na porządną rozgrzewkę i kilka kalinowych nutek na dobry dzień ;-)
Kalina Jędrusik - Uśmiechnij się
http://www.youtube.com/watch?v=tTgCrV3FSwI
Uśmiechnij się kochanie
Nim powiesz pierwsze zdanie,
Nim rękę mi podasz, nim ukłon mi oddasz
Uśmiechnij się, to wszystko
Za imię i nazwisko wystarczy
Gdy mnie muśnie twój uśmiech
Uśmiechnij się bo ładniej
Z uśmiechem to wypadnie
Jak ja się uśmiechaj
Znajomość ta niechaj
Uśmiechem rozpoczęta
Wciąż będzie uśmiechnięta
Uśmiechnij się, uśmiechnij się
O, tak!
Uśmiechnij się, nie szkodzi,
Że trochę nie wychodzi
Bo coś cię tam wgłębi
Podgryza i gnębi.
Prawdziwy uśmiech męski
To taki co zwycięski,
Co choć cię bucik ciśnie
On błyśnie.
Uśmiechnij się, no brawo!
Nie, tylko nie głupawo.
Inaczej poproszę.
W ten uśmiech po trosze
Ty intelektu nalej,
Wspaniale! O, tak dalej.
Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
No, uśmiechaj się
O, tak!
Sam wszystko lepiej strawisz
I nam tym radość sprawisz
Uśmiechaj się, uśmiechaj się,
O tak!
Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
No, uśmiechaj się
O,tak!
- autor: Jeremi Przybora, muzyka: Jerzy Wasowski
:)))*
Uśmiechniętego, udanego dnia Wszystkim i do spotkania :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPiątek powitałam bardzo rannie jak na mój codzienny rytuał. Odrobinę niedospana posyłam Tobie i Ogrodnikom UŚMIECH, którym chciałabym powitać Wszystkich :)
Uśmiech codzienności
Poranna kawa
w tym samym miejscu
co wczoraj
odrobiną życzliwości doprawiona
Ozdobiona figlarnym promieniem
słońca
Pocałunek na dzień dobry
- opadający łagodnie w serce
jak piórko
zagubionego anioła
[...]
Niejedna wyśniona bajka
może mnie omija
I czasem ktoś zamknie
przede mną drzwi
udając, że nie słyszy pukania
Tym bardziej wtedy kocham
nieśmiały uśmiech
codzienności
W bajkowych salonach
pewnie bym go nie zauważyła
- Gabriela Kotas
Niebo jeszcze zasnute mgłą, być może w południe słońce ją rozproszy. Na teraz pogodnego i radosnego piątku. Do spotkania, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńDzień mglisty i ponury, po 17-ej już zrobiło się ciemno. A od niedzieli już tak będzie od 16-ej... nie cierpię czasu zimowego.
Uśmiecham się do Ciebie promiennie mimo szarego dnia, z późnojesiennym chłodem. Na wieczór zaś uśmiechnie się do Ciebie Jan Brzechwa - nieco... lirycznie.
Liryczny uśmiech
Kochana, jeśli możesz zdzierżyć, proszę - zdzierż,
Bo chciałbym, zanim drzemkę wiekuistą utnę,
Napisać ci liryczny pożegnalny wiersz,
A liryki są zawsze odrobinę smutne.
Wolałbym cię rozśmieszyć, ale nie mam czym,
Choć uśmiech na twej twarzy jest rzeczą najmilszą;
Widać odbiegł mnie płochy i wesoły rym,
Struny beztroskiej lutni pozrywane milczą.
Zresztą lirykę moją nie od dzisiaj znasz -
Była ona przed laty zanadto laurowa,
Dzisiaj spuściłem z tonu, chcę zachować twarz,
A gdy się kończą żarty, płyną prostsze słowa.
Prostym słowom z kolei towarzyszy żart
I lepiej go lirycznym nie obarczać smutkiem,
Nam godzi się zachować pogodę i hart -
Każde życie się kończy, życie takie krótkie...
Widzisz, sam sobie przeczę. I ty sobie przecz,
Gdy serce moje nagle o północy uśnie;
Pomyśl: "To taka zwykła, naturalna rzecz."
I liryka się zmieni w obopólny uśmiech.
***
Niech nam go nigdy nie zabraknie bez względu na okoliczności i pogodę, pozdrawiam wieczornie :)
Witaj Ewuniu :)
UsuńMyślę, że zauważyłaś różne odcienie uśmiechu i śmiechu. Spontaniczne, głośne, zaraźliwe, ledwie dostrzegalne, wdzięczne w swym przekazie i ciche.
Cichy uśmiech
Pomiędzy kwiatem a jego zapachem
jest miejsce dla ciebie
zielone palce łodyg
dotykają aksamitu twojego ogrodu
w którym niezapominajki
mrużą powieki w zawstydzeniu
ptaku mojego serca
coś lekko przywarł do moich ust
przynosząc dobro
rozproszone dotąd po niebie
nakarmię cię tkliwością
ten wieczór co się cicho uśmiecha
rzeźbi niechcący
szczęście w naszych sercach.
- TES
Dzień niezwykle roboczy. Cieszę się, że mam już wolne ;-) Pogoda tak fatalna, że nawet komp strajkuje ;-)
Uśmiechniętego wieczoru :)
O tak, pogoda, że nawet psa i kalosze trudno namówić do spaceru. Leje!
UsuńOstatni uśmiech w dniu dzisiejszym i lulu, bo od jutra pracowite dni, choć i ja mam już wolne :)
Siła uśmiechu
Uśmiech ma w sobie siłę potężną,
w życiu otwiera niejedne drzwi .
W nim się ukrywa humoru sedno.
Zwykła życzliwość dodaje sił.
Kiedy nadchodzą chwile rozpaczy,
on im rozjaśnia zszarzałą twarz
i nie wiesz nawet, jak wiele znaczy,
kiedy czasami dość życia masz.
Ciepłem otuli czas beznadziei,
niepewność serca rozwieje w mig,
zielonym światłem gdzieś na mierzei
rozjaśni chmury splątanych chwil.
I nie kosztuje, choć taki drogi
dla umęczonych kamiennym dniem.
Miej go na ustach i wiedząc o tym,
z potrzebującym chętnie się dziel.
Józefa Michalska
Dobrej nocy, Zuziu, pogodnych, uśmiechniętych snów, pa, do jutra :)
...:)
Usuńdostać uśmiech
Dostać co dzień jeden uśmiech
może śmieszne to marzenie
ale jest mi on potrzebny
by się światłem w myśli przedrzeć
całe ciepło w smak słodyczy
zebrać zakotwiczyć w chwilach
zwątpień nie roztaczać więcej
smutki z dala zaś omijać
- Maria Polak (Maryla)
Dobranoc Ewuniu, pa :)
:))) dobranoc :)
UsuńDeszczowa noc zagarnęła świat pod swoje mokre skrzydła i przyszedł czas na wtulenie się w jasieczki. Jeszcze tylko pożegnanie dnia z październikiem i uśmiechem w strofach Alexandra Czartoryskiego
OdpowiedzUsuń*❤️*
(5) Październik
Na mojej wyspie nie ma ołtarzy
i nie ma bóstwa ludzi pazernych.
Są ci, co jasnym uśmiechem twarzy
nie pozwalają, by zgasł październik
gdy niskie słońce w płaskich promieniach
złotem i brązem poprzetykane
ożywia nowe moje pragnienia
wstające w gamie barw niespodzianych
których nie znałem - jak dotąd - nigdy
w żadnym z dni moich - pamięć nie kłamie.
Twój jeden uśmiech za wszystkie krzywdy
niesione życiem wystarczy dla mnie
ten z głębi serca twój uśmiech troski
gdy widzisz finał - zwycięstwo - powrót
sił mojej duszy. Bez łaski boskiej
znowu nakręcam godzin kołowrót
od nowa trwały, mocniej okrzepły
w końcu miesiąca po wyjściu z matni.
Poprzez twój uśmiech jasny i ciepły
październik słońca nie był ostatni.
*
Alexander Czartoryski [(5)Mój październik, 2012]
z tomiku "Mój Kalendarz"
*❤️*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... "Twój jeden uśmiech za wszystkie krzywdy" :)))***
... i zaraz pokołyszę...
... a kołysankę spróbuję zanucić z Anną Treter.
Usuń*** Ani ust, ani sił ***
http://www.youtube.com/watch?v=GLLtiFcoQOc
Zbudujemy wielką łódź
damy jej na imię miłość
popłyniemy morzem nut
tam gdzie jeszcze nas nie było
Ty za sterem ja na niebie
twoja gwiazda i natchnienie
kiedy fali ostry grzebień
wiedzie nas na pokuszenie
Dzień po dniu krople słone
i wiatr masz we włosach srebrny pył
wypisujesz mi na żaglach czułe słowa
a ja już nie mam ust
by więcej kochać ani sił by całować
Popłyniemy w taki rejs
od pościeli do pościeli
że nie będzie na nas miejsc
których byśmy nie dotknęli
Dzień po dniu krople słone i wiatr masz we włosach
srebrny pył
Wypisujesz mi na żaglach czułe słowa
a ja już nie mam ust by więcej kochać
ani sił by całować
- słowa Andrzej Sikorowski, kompozytor Jan Hnatowicz
*❤️*
Czułe pa :)))*** I do późnego ranka, postaram się wrzucić nowy wpis.
Dzień dobry w ostatnią sobotę października :)*
OdpowiedzUsuńNie leje, nie wieje i nawet 6 stopni za oknem :) Później może mi się uda coś nowego wstawić, a na razie witam Wszystkich koncertem uczuć...
W koncercie uczuć
Cichutko lecą liście z klonu,
wtórując zwiewnie
wietrznym fugom.
Ranki zasnute w mgieł zasłony
zroszone srebrem
śpią za długo.
Czas kolorami się dopełnia,
drzewom wysmukla
strój ażurem.
Jesień ustraja dywan z piękna
w ostatnią złotą
sygnaturę.
Zatopię myśli w barwach tęczy,
aby nie zblakły
w dzień zimowy.
Posłuchaj, jak w nas jesień dźwięczy
koncertem uczuć
purpurowych.
Ewa Pilipczuk
I do pierwszej kawy piosenka w wykonaniu Alicji Majewskiej, pamiętam, że kiedyś śpiewali ją "Trubadurzy".
https://www.youtube.com/watch?v=hACKEmCGufI
Klip przepiękny... pogodnej soboty Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńRanek przywitał słońcem i błękitem. Niestety, im dalej w dzień tym niebo zasnuwają szare, deszczowe chmury. Mimo szarości nieba mamy piękną, kolorową jesień nie tylko na drzewach ;-)
Mamy piękną jesień
Czego nie dał lipiec, podarował wrzesień,
mamy piękną jesień, mamy piękną jesień.
Październik za bratem ciepłe barwy niesie,
mamy piękną jesień, mamy piękną jesień.
Spada grad żołędzi, jesion tęsknie szumi.
A kto go zrozumie, kto zrozumieć umie ?
Lecą z drzewa liście, kiedyś z chmur deszcz lunie.
Jesień gra na harfie, na czułości strunie.
Wszędzie tyle słońca, że aż śpiewać chce się,
mamy piękną jesień, mamy piękną jesień.
I choć nie ma grzybów, bo już susza w lesie,
mamy piękną jesień, mamy piękną jesień.
Uchwyć w swoje dłonie nić babiego lata,
niteczka skrzydlata z myślą się przeplata.
Tyle miłych wrażeń jeszcze nam przyniesie
nasza piękna jesień, złota polska jesień.
- Anna Zajączkowska
Spokojnej, relaksującej soboty Wszystkim. Tymczasem :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńU mnie też szarówka i zaczął popadywać deszcz, co zmienia trochę moje plany na dziś. Na razie wybiorę się na zakupy, póki na dobre się nie rozpada.
Wiatr zrywa siwe żagle pajęczyn
W nikłych blaskach słońca klon się roznamiętnia
w uścisku wiatru rumieni się i złoci.
Szaławiła odziera go z barw ponętnych
szelmowskie stosując pasaże, pieszczoty.
Dzień zalękniony i skurczony w szarościach
zadławiony mgłą poranną, jakby smutnawy,
zda się niegramotny i bliski starości,
niczym sfilcowany sweterek - za mały!
Tylko deszcze wystukują rytm kroplami
do jesiennej, wietrznej fugi strasząc myszy,
okrył je mokry strach kapoty połami.
Myślę, że jest zakochany?...
Zapytany odparł, że miłości nie zna... nic o niej nie słyszał!
- Zofia Szydzik
Przejaśnień i pogody ducha na dziś, Zuziu :)
Ledwie com się wykluł z betów i zamieszczam dowcip z netu...
OdpowiedzUsuń„Ilija Muromiec stoi na wysokiej górze i coś wypatruje w dali. Podchodzi do niego Żyd i pyta:
– Co tam wypatrujesz w dali Ilja?
Ilja mu odpowiada:
– Patrzę gdzie w Rosji jest dobrze.
Na to Żyd filozoficznie powiada:
-Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Na to Ilja:
– Właśnie szukam takego miejsca, gdzie was nie ma.”
Pozdrówka...:))
Witam, Andrzeju,
Usuńa jak się ma ten "dowcip" do Przystanku jesiennego i fotek? Miło, że zajrzałeś, ale wybacz, tego rodzaju humor zdecydowanie nie jest w dobrym gatunku i spróbuj się domyślić, dlaczego.
Niemniej pozdrawiam wzajemnie :)
Skasowałam Twój następny komentarz, bo na Impresjach nie ma miejsca na antysemickie podteksty.
UsuńTo ja już pożegnam Wszystkich zaglądających i tych na wyjeździe do miejsc spoczynku swoich bliskich...
OdpowiedzUsuńStrasznie mokry i wietrzny był dzisiejszy dzień, aż się prosi o coś ciepłego do podusi. Do dzisiejszej kołysanki doprosiłam Michała Bajora.
*❤️*
*** Czekanie me to Ty ***
https://www.youtube.com/watch?v=A0d37Elbdl4
Czekanie na blask,
co sfrunie z gwiazd
i rozjaśni świat
w marny czas,
na to, by gorzki jak sól
wczorajszy zniknął ból.
Czekanie na świt,
wzdychanie w noc,
by nagle się zły
odmienił los –
zostawiam to innym, bo
czekanie moje to…
Czekanie me to ty,
kochanie me to ty,
nie sposób, abym ślad
twój zgubić mógł,
choć tak wiele świat
w krąg poplątał dróg.
Czekanie me to ty,
mą nadzieją – ty,
na cudowności dnia i ciszę snu,
na miłość aż do utraty tchu…
A gdy życie mnie
pognębić chce,
ja wciąż wierzę, że
nie przegram, nie
i czekam na wielki fart,
na kilka niezłych kart.
I wyzywam los
wciąż, co dnia,
powiedzcie, czy żyć
wspanialej się da,
niż szczęścia odkrywać smak,
w czekaniu myśląc tak…
Czekanie me to ty,
kochanie me to ty,
nie sposób, abym ślad
twój zgubić mógł,
choć tak wiele świat
w krąg poplątał dróg.
Czekanie me to ty,
mą nadzieją – ty,
na cudowności dnia i ciszę snu,
na miłość aż do utraty tchu…
Autor: Jacques Veneruso; tłum. Wojciech Młynarski
Kompozytor: Jacques Veneruso
Śpiewa: Michał Bajor
*❤️*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Milusi :)))*** ... "na cudowność i ciszę snu... ty" , czułe pa, do niedzielnego ranka :)))***
Gdyby ktoś tu jeszcze zajrzał, to uprzejmie informuję, że jest już nowy wpis :)*
OdpowiedzUsuń