Niezapominajka... Ewa pracuje z Wami i nie zapomina (fot. Jacek Zaim) |
Ewa chodzi na wystawy i fotografuje... |
...czasem z pozycji podłogi. |
Ewa opowiada o swoich wierszach... Noc Bibliotek, 12.05.2017 r. |
Ewa podpisuje swoje książki. |
Ewa obdarowana... 12.05.2017 r. |
Ewa dostała różę i dedykuje ją Ogrodnikom za siedmioletnie uczestnictwo w Impresjach codziennych. |
Ewa odwiedziła cerkiew w skansenie i napisała wiersz... |
W starej cerkwi (z inspiracji
skansenowych)
Szmerem zwierzeń podniebnych
zaszeptały ikony
w łasce desek przysiadłe
gdy do nieba daleko
ze szpar okien się wymknął
świetlny cud – blady promyk
ojcze nasz
zdrowaś mario
pod sklepienia powieką
rany dawno zakrzepłe
jeszcze bolą i różnią
grzechów świata nie zliczysz
skronie chylą się w wieczność
dłoń do dłoni nie przylgnie
czemu panie tak trudno
skrzyp klęcznika się wtrącił
zapomnianą nowenną
Ewa Pilipczuk 13.04.2017 r.
Dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńWczoraj minęła 7 rocznica "Impresji codziennych" - niezauważenie... ale Ewa pamięta :) 14 maja 2010 r., ogródek po raz pierwszy zaistniał w blogosferze.
Dziękuję Wszystkim Ogrodnikom, którzy do dziś współtworzą Impresje, a także tym, którzy zaglądają i czytają, lub kiedyś pisali, którzy chociaż raz pozostawili swój ślad, dzielili i dzielą się ze mną na co dzień swoimi ciepłymi myślami i refleksjami, cieszą, radują, a często też podnoszą na duchu - składam gorące podziękowania. Najlepszego, Kochani:)*
... i jeszcze dodam, że dziś jest Dzień Niezpominajki :)))*
UsuńDzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńJubilatce-Właścicielce Impresji codziennych, Jego Gospodyni i Naczelnej Poetce długich lat tworzenia wierszy i spotkań z czytelnikami. Również twórczej weny nie z pomocą komputera a aparatu fotograficznego, co również mam okazję obserwować od wielu lat. Ewuniu, raduj serce moje i Wszystkich pozostałych, buziaki :):):)
Dzisiejsze otwarcie wierszowane ma w sobie tę samą magię jaką obserwujemy w cerkiewnych kościółkach.
A Dzień Niezapominajki, jak nazwa wskazuje jest Niedozapomnienia :)
Słonecznego uśmiechu, pa :)
Witaj świątecznie, Zuziu :)
UsuńDziękuję również za pamięć, ciepłe słowa, serdeczność i miłe życzenia, a także za to, że zaglądasz, czytasz i zostawiasz prawie codziennie poetyckie słowo okraszone komentarzem i muzyką.
Weny z komputera nie mam (jak piszesz), ale komputer jest niezbędny do przekazania jej efektów :) Gdyby nie on, Impresje nie zaistniałyby w internecie.
Prosiłaś o fotorelację z mojego wieczoru autorskiego 12 maja br., więc pozwoliłam sobie na odrobinę prywaty. O wierszu będzie kiedy indziej, a na świąteczne popołudnie przyniosłam Ci poetyckie niezapominajki.
Niezapominajki
Namaluj miłością najpiękniejsze słowo,
drżące obietnicą, uśmiechnięte majem,
wpisz je srebrną rosą w zieleń szmaragdową
i w błękitne płatki niezapominajek.
Darowane szczęście nazwij po imieniu,
niech w wiosenne niebo marzeniem pofrunie,
niosąc na złocistym, słonecznym promieniu,
niezapominajek modry pocałunek.
Kiedy w błękit kwiatów sen miłości wprzędziesz,
to czas przemijaniem nie zdoła jej zatrzeć,
bo ciągle, jak Feniks, odradzać się będzie,
w niezapominajkach zostając na zawsze.
Jan Lech Kurek
Przyjemnych chwil na popołudnie w majowej zieleni, ściskam i pozdrawiam serdecznie :)
Witaj,
Usuńtak to jest jak się szybko pisze nie do końca sprawdzając :( Zdanie miało brzmieć:
Również twórczej weny nie tylko z pomocą komputera a też aparatu fotograficznego :)
Poetka zadała istotne pytanie...
Być kwiatem ?...
Rozkwitają. Milczą pośród liści.
W kij związane lub pną się na kratę...
Dekoracje ? Jeńcy ? Statyści ?
Łatwo chwalić kwiaty,
Lecz być kwiatem ?...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ewuniu, wznoszę toast za Twoje osiągnięcia :) Miłego, jeszcze, wieczoru :)
Dziękuję, Zuziu :)
UsuńA na dobranoc może coś o poszukiwaniach w poezji w wierszu Poety, którego bardzo cenię.
Poezja jest poszukiwaniem blasku
Poezja jest poszukiwaniem blasku.
Poezja jest królewską drogą,
która prowadzi nas najdalej.
Szukamy blasku o szarej godzinie,
w południe lub w kominach świtu,
nawet w autobusie, w listopadzie,
kiedy tuż obok drzemie stary ksiądz.
Kelner w chińskiej restauracji wybucha płaczem
i nikt się nie domyśla, dlaczego,
Kto wie, może i to jest poszukiwaniem,
podobnie jak chwila na brzegu morza,
gdy na horyzoncie pojawił się drapieżny okręt
i zatrzymał się, znieruchomiał na długo.
A także momenty głębokiej radości
i niezliczone momenty niepokoju.
Pozwól mi zobaczyć, proszę.
Pozwól mi wytrwać, mówię.
Wieczorem pada zimny deszcz.
W ulicach i alejach mojego miasta
bezgłośnie i żarliwie pracuje ciemność.
Poezja jest poszukiwaniem blasku.
Adam Zagajewski
(Powrót, Kraków 2003)
Dziękuję za piękny dzień Zuziu. Dobrej, spokojnej nocy i miłego przebudzenia jutro, pa :)
... dobranocnie pisałam wiersz A.Z. niestety blog nie wpuszcza.
UsuńPa :)
Może dziś będzie lepiej, Zuziu. Słonecznych radości :)
UsuńKończy się po-urodzinowy dzień i ja go również zamknę. Może tym razem kroplą równowagi...
OdpowiedzUsuńKropla równowagi
Kiedy przyjdzie o czym myślę
A myśl ta mnie nie przerazi
Wtedy stanę się
może ciszą morskich ławic
I nie będzie mnie - a będę
chociaż nie wiem czy rozpoznam siebie
zacznę istnieć - w inny sposób
będę w Tobie, wokół Ciebie
Kroplą równowagi będę
Jeszcze dzień i noc i dzień
i przy mnie się zjawi
A mój duch zamieni się
W delikatność ciał żurawich
I świadomość dziecka żaby
i w spojrzenia chmur dziurawych
Autor: Małgorzata Stachura, kompozytor Jan Stachura, śpiewa Iwona Loranc.
https://www.youtube.com/watch?v=iwJ7wnn7Kg8
Dobrej nocy, snów w błękitach niezapominajek życzę Wszystkim :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)
OdpowiedzUsuńJak ten czas pędzi. A to już siódma rocznica jak jestem na
Impresjach dzięki Ewie i jej dyrektorowaniu w blogu i dzięki
inspirującej Ewie coś tam czasem udało mi się poskładać
w kilku składakach, jak nazywam moje "wiersze" Dzięki Ci Ewo
i pozwól, że zadedykuję Ci wiersz Władysława Broniewskiego -
* * *...Poezja...* * *
Ty przychodzisz jak noc majowa,
biała noc, uśpiona w jaśminie,
i jaśminem pachną twoje słowa,
i księżycem sen srebrny płynie,
płyniesz cicha przez noce bezsenne
- cichą nocą tak liście szeleszczą-
szepcesz sny, szepcesz słowa tajemne,
w słowach cichych skąpana jak w deszczu...
To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
wiew szeroki i skrzydła do ramion!
Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!
Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,
jest gdzieś jasne i piękne życie.-
Powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaz-bić się!
Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia-
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnią!
Odmień, odmień nam słowa na wargach,
naucz śpiewać płomienniej i prościej,
niech nas miłość ogromna potarga.
Więcej bólu i więcej radości!
Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,
jeśli harfa ma zakląć pioruny,
rozkaż żyły na struny wyszarpać
i naciągać, i trącać jak struny.
Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,
trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od nędzy.
I jest miłość. I ona zwycięży.
Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze
ze słów prostych i z cichych- najcichsze,
a umarłych w wieczności rozpostrzyj
jak chorągwie podarte na wichrze.
Powiem już wszystkim dobranoc i Tobie moja Muzo. :)))*** ...pisz dalej i baw mnie słowem jak najdłużej...Czułe pa do jutra.:)))******
Niech Ci wena zawsze służy, Kochanie :)*
UsuńI żeby Twój pobyt na Impresjach nie był tylko upierdliwym obowiązkiem, ale też trochę radością w zaganianym życiu.
Dziękuję za już i proszę o jeszcze :)*
Wtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńWstał trochę zachmurzony dzień, ale ciepło jak na maj przystało, za oknem przyjemne 15 stopni. Pofrunął by człowiek gdzieś w wiosenny plener, a tu natrętny budzik ogłasza dzień pełen obowiązków i nie ma przeproś.
Zanim ucieknę do zajęć, zostawiam do kawy przebudzankę z Markiem Grechutą.
***Odkąd jesteś***
http://www.youtube.com/watch?v=nnU4tS8kDfI
Odkąd tylko jesteś ze mną
noszę w sobie radosne odkrycie
przyszła do mnie zupełnie inna
nowa pora mojego życia
najspokojniej , najpiękniej na świecie
płynę rzeką mych marzeń przy tobie
przez jesienie , lata i wiosny
i przez zimę, zawiane drogi
Mijam wyspy i lądy nadziei
wszystko wkoło zaś jak by mówiło
że niedługo już może za chwilę
dosięgniemy to co się śniło
ty przynosisz mi myśli płomienne
patrzą na mnie uważnie twe oczy
każdą chwilę mi w porę przepowiesz
żadna chwila mnie źle nie zaskoczy
Jesteś latem w zimowe ochłody
jesteś wiosną w jesienne półmroki
pierwszym słońca po deszczu promieniem
pierwszym nieba po burzy obłokiem
i zostaniesz tak w tej podróży
mego świata najmilszą ozdobą
na te cztery pory niepewne
piąta porą na każdy rok z tobą
Autor: Marek Grechuta
U danego dnia ze słonkiem i wszystkimi urokami maja :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPrzebudzanka Markowa zawsze miło rozpoczyna dzień :) Dzisiejszy rozpoczęłam prawie ze wschodzącym słońcem :( Wprawdzie wczoraj był dzień dedykacji, przecież oktawa trwa :)...
Dedykacja:
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek,
jeden gest - a już orkanów pochód,
jeden krok - a otoś tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Słonecznie, co z tego, kiedy trzeba "do pracki" :(
Nie pracującym wesołego, uśmiechniętego dnia, a pracującym, wyrozumiałych szefów i też będzie uśmiechnięty :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńWszystko dziś było uśmiechnięte, majowy dzień jak marzenie z prawdziwą radością życia wszystkiego, co rośnie i kwitnie.
Najcenniejsza radość
Nie ma cenniejszej radości od tej
której przyczyna nie do odszukania
– Niespodziewany dar
niby słoneczny odprysk
jeszcze nieskażonego
żadnym doświadczeniem
dzieciństwa
– czysta radość życia –
źródła co nagle wytrysnęło z ziemi
pieszczotliwym dreszczem
O – nie analizuj tej chwili
nie płosz jej myślą –
Wstrzymaj oddech
i pozwól aby tylko ona
przepełniona tą
samorodną radością
opanowała aż po zmierzch
wschodzący dzień –
Obejm nią całość i szczegóły
widzialnego świata –
Niech pięknieją w jej blasku
najpierw z osobna
coraz wyrazistsze
by zlać się rychło
w jedną harmonijną pełnię –
w potężne drzewo ociekające
owadzim szumem –
najczystszym brzmieniem
wesołego tonu
póki je mocno trzymasz
w radosnych ramionach
nie przypisując sobie mocy
ani nie pragnąc
niczego więcej
(Jan Przybysław Majewski)
Pogodnych myśli w każdej chwili dzisiejszego dnia, pozdrawiam słonecznie :)
Witaj przedwieczornie Ewuniu :)
UsuńCzytając Twój wpis odnoszę wrażenie, że obydwu nam poszczęścił się dzisiejszy dzień :) Uśmiechnięty choć pracowity, słoneczny z pogodnymi myślami ! Takie dni lubię !:)
Najcenniejsza radość może objawić się zawsze i wszędzie :)
Kiedy przebije się źródło...
Kiedy przebije się źródło,
napiją się wszyscy.
Gdy znaleźć będzie trudno,
ktoś nić pochwyci.
Nić może będzie z kropel,
może ze lśnień,
może widziana w mroku,
może nie.
Szukający może schyli się z trudem,
może stanie i krzyknie...
Ale gdy znajdzie źródło,
napiją się wszyscy.
- Kazimiera Iłłakowiczówna
Interesującego wieczoru :)
Do spotkania, pa :)
:)
UsuńI już chyba nam pora bryknąć w podusie, bo...
To dobranoc
Dzień odkłada już szmaragdy i szafiry -
czas przechowa je w szkatule rannych wzruszeń.
Ona stąpa w bezszelestach, krokiem cichym,
czarny diament w ciemnej sukni połyskuje.
Powygasza zbędne struny dziennych zdarzeń,
niech odpoczną i zamilkną gdzieś w pieleszach.
Drogę pragnień wyczekanych w snach pokaże,
na granacie kandelabry porozwiesza.
Szmerem skrzydeł ukołysze śpiącą niwę
i zmęczeniu księżycową da poduchę.
Ona przy mnie a ja jestem blisko przy niej.
To dobranoc. Przyśnij mi się pełnią wzruszeń.
Józefa Michalska
Dobrej nocy, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję, pa, do jutra :)
...:)
UsuńKlucz do szczęścia
Swoich łez nie chowaj do kapelusza,
trudno, najwyżej zginą...
Swoich snów nie pakuj gdzieś pod poduszki,
niech tam, niech sobie płyną...
Ale skryj głęboko do szczęścia klucz,
Ale wiedz, że nie masz niczego, prócz
tej małej złotej skrzynki i już, i już...
Swoich spraw nie chowaj przed sąsiadami,
trudno, najwyżej skradną...
Swoich drzwi przed ludźmi wciąż nie zatrzaskuj,
trudno, najwyżej wpadną...
Ale skryj głęboko do szczęścia klucz,
Ale wiedz, że nie masz niczego, prócz
tej małej, złotej skrzynki i już, i już...
Swoich wad nie chowaj przed kobietami,
trudno, najwyżej wpadną...
Buntów swych nie hamuj, nie duś, i nie taj,
trudno, masz duszę stadną...
Ale skryj głęboko do szczęścia klucz,
Ale wiedz, że nie ma niczego, prócz
tej małej, złotej skrzynki, i już, i już...
- Agnieszka Osiecka
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsza rozmowę wierszami, cieplutkie dobranocne myśli posyłam na Wschodnią, do jutra, pa :)
Złapałam klucz szybko, niech dziś się darzy szczęście i Tobie, i mnie, wszystkim :)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńŁadny dzionek, taki typowo wiosenny. Nawet znalazłem godzinkę
na spacerek z moją niunią, z czego była niezmiernie zadowolona po półrocznym zakazie opuszczania koszar co wyrażała ruchami ogona. :)
A kołysanką będzie występ trzech młodych tenorów Il Volo
z udziałem Placido Domingo.
https://www.youtube.com/watch?v=S3ThrpoSbE4
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** Ciepełka życzę nieustająco, pa...:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńU mnie też było pięknie :) I cieszę się, że Twoje puchate maleństwo wreszcie zachęciło się do spaceru.
Ale już czas na dobry sen, a przed nim niech nam zagrają zmysły... Laura Pausini - Prendo te.
http://www.youtube.com/watch?v=w0oZWKj19AA
*** Biorę cię***
Biorę cię
Twoje dłonie
I biorę nas
Spójrz na mnie
Biorę kogoś kto jest moim jutrem
Kochaj mnie, jestem tu
Kochaj mnie przez ten czas przy tobie
Nocą opowiem o sobie
I ochronię cię
Będę bardziej zmysłowa razem z tobą
Jeśli pomyślę, że mnie dotykasz
Zawsze wtuleni w siebie
Dzisiaj wezwij mnie
Abyśmy znowu się zobaczyli
Nawet jeśli ciemność nas zgasi
Biorę cię
Twoje dłonie
Kochaj mnie, jestem tu
Kochaj mnie
Kochaj mnie
* * * *
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))***... "będę bardziej zmysłowa razem z Tobą... kochaj mnie" ... z czułością do ranka, pa :)))***
Cały kunszt Il Volo można ocenić w koncercie z 2017 r.
OdpowiedzUsuńIL VOLO PRIMO CONCERTO 2017 NOTTE MAGICA IN USA
https://www.youtube.com/watch?v=FhoYyNzu4vg
Miłego posłuchania w wolnej chwili...:)*
Posłucham z pewnością, bardzo interesująca i piękna muzyka :)*
UsuńDzień dobry w słoneczną środę :)*
OdpowiedzUsuńWszystko pachnie, kwitnie i cieszy się majową pogodą :) Słońce po horyzont z drobnymi, białymi barankami, a za oknem słodkie ptasie trele i już 14 stopni.
Na powitanie kawa z duuużą pianką, jak obłok :)
*** W muzyce przyrody ***
Gdy pogodny ranek wita mnie za oknem,
szarość mgieł wczorajszych zamienia się w rosę,
w światłocieniach świtu drzewa już nie mokną,
strumień chmurnych myśli do kałuży ociekł.
Trzeba się nacieszyć jasnym wschodem słońca,
lazurowym niebem, paradą obłoków;
spleść marzenia w bukiet, nadzieją przewiązać,
muzyką przyrody ukoić niepokój.
Na niteczki godzin nawlokę uśmiechy;
w takim naszyjniku każdemu do twarzy.
W ciepłych barwach kwiatów zachichotał zefir
… popatrz dzień cudami dla nas się rozgwarzył.
Ewa Pilipczuk
... i romantyczny załącznik muzyczny wyśpiewany w duecie przez Elżbietę Adamiak i Andrzeja Poniedzielskiego.
Żyć dla Ciebie
https://www.youtube.com/watch?v=xZOH5b2CRVI
Pomyślności i pięknej, majowej pogody Wszystkim :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńBłękitnie, słonecznie, pachnie poranna kawa:) Za chwilę odsłucham przebudzankę na dobry początek dnia i poszybuję wraz z dmuchawcem :)
Dmuchawcem sfrunę
Majowe łąki rozedrgane
poszumem traw, powojów splotem;
w jutrznię się wtrąca ptak nad ranem,
rozkwitły jaskry żółtookie.
Powietrze kipi seledynem,
w jabłoniach różem błyszczy rosa.
Nie zaśpij, dla nas są te chwile
nim lato złotem wzejdzie w kłosach.
Zatopię się w kwiecistym gwarze,
a kiedy wiosna powie koniec,
by nie odlecieć z twoich marzeń
dmuchawcem sfrunę. Otwórz dłonie...
- Ewa Pilipczuk
Uśmiechniętego dnia dla Wszystkich, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńŚroda piękna, w pełni majowo-wiosenna, aż żal, że człowiek jest zajęty obowiązkami w mieście. A bryknął by gdzieś pod zielony jawor ;-)
Zaczaruję Ci popołudnie i wieczór letnio, zwiewnie i... śpiewnie:)
Oto rozmyślania Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej nad Laurą i Filonem w wersji literackiej.
Laura i Filon
A jawor był szumiący, ponury i siny,
miał dużo, dużo liści, jak drzewo na sztychu.
- Koszyk miły pleciony był z cienkiej wikliny,
maliny w nim różowe śmiały się po cichu...
Filon w zielonym fraczku był jak pasikonik,
Laura miała łzy w oczach i przepaskę modrą,
wśród książkowej, pożółkłej i francuskej woni
leżała, chudą rękę oparłszy o biodro.
Przyszli w proch się rozsypać (płascy jak kwiat w książce)
pod umówionym, sinym, szumiącym jaworem:
smutny, zielony Filon, Laura w modrej wstążce,
w bladej sukni i w wielkiej kamei z amorem.
- Maria Pawlikowska Jasnorzewska
... i ilustracja muzyczna do inspiracji:
Wanda Warska "Laura i Filon"
http://www.youtube.com/watch?v=TiD7angb2Xc
Z uściskami i serdecznym buziakiem, miłych chwil na ciąg dalszy dnia :)
... sorry, Wandy Warskiej już nie ma na YT, ale śpiewa Anna Maria Jopek:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=i4TACazmgfU
Ewuniu,
Usuńtak bywa z ludzikami pracy :) Mają wolne wtedy, kiedy praca nie pogania :) Na szczęście wykorzystam kilka dni słońca, maleńki urlopik !!! A Laura i Filon - tak jak w życiu, co obrazuje wiersz Jonasza K.
* * *
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma.
Które jutro przyjdą albo nie.
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma.
Światło z nieba nie wiadomo jak i gdzie.
(...) Najpiękniejsze są miłości, które były.
Są jak stare wino kiedy płynie czas.
Najpiękniejsze są miłości, które były.
Taka chwila przyjdzie na każdego z nas.
- Jonasz Kofta
Obserwuję czynnie Twój blog i wydawać by się mogło, że już nic nie zaskoczy, a jednak zawsze coś znajdę do odkrycia :)))
Buziaki, do później, pa :)
A co takiego Cię tym razem zaskoczyło na blogu, Zuziu? :) Ciekawa jestem, czy pozytywnie.
UsuńJeszcze tylko pożegnanie na dziś i zasłużony odpoczynek. A na dobranoc bajka od Jonasza Kofty. Wprawiła mnie w tak dobry humor, że postanowiłam zrobić przyjemność i Tobie :)
Bajka 1002-ga
Żył, o Efendi, w pięknym kraju
Kędy gorący, korzenny ląd
Władca - co oprócz innych zwyczajów
Miał tysiąc dwieście czterdzieści żon
(Może się mylę o jedną żonę
Bo wszystkie były zaokrąglone)
Władca nie lubił bałaganu
Intryg, w przedsionku przepychania
Żony więc ponumerowano
Uczciwą drogą losowania
By w usprawnieniach swych nie spocząć
I wszystko mieć w każdej porze
Kazał zbudować kryty taśmociąg
Między haremem a własnym łożem
(Sadzono w taśmę kolejne żony
Włączył - i był zadowolony)
Aż - jak kroniki stare podają -
Taśmociąg zawył, zachrzęścił
Stanął! - A w całym Seraju
Nie było zamiennych części
Wnet po pałacu rozniosło się
Że plan się chyba wali
W łożu jest żona 508
A części nie dostarczyli
(Zawsze są takie kłopoty
Kiedy w rozruchu prototyp)
Władca w sypialni kąt wtulony
Przeżywa nudy dramat
Na taśmie więdną nowe, nie użyte żony
A w łożu wciąż ta sama
Nawet niebrzydki biust ma
Ta moja żona pięćset ósma
Dalej nie można przy dzieciach -
Patrz: van de Velde plansza trzecia
Coraz to nowych doznań
Zapragnął władca jak byle łasuch
We dwoje przecież wiele można
Gdy ma się chwilę czasu
Pierzchło zmęczenie i znudzenie
Haremu masą przerobową;
Cieszył się z tego niestrudzenie
Choć nie był wcale Casanovą
(Rzeczy w szczegółach streścić nie potrafię
Nie popadając w pornografię)
Noc była parna i duszna
Jak zwykle przy miłosnej grypie
Rzekł władca - Wiesz co, pięćset ósma?
Ty chyba jesteś w moim typie
Kiedy poranek okien dosięgnął
Słowik rozśpiewał się w gęstwinie
Szepnął do żony pięćset osiem:
Kochanie, jak ty masz na imię?
Więc został z jedną tylko żoną
To było już dla niego jasne
Jak zachować efektywność wzmożoną
Zmniejszając jednocześnie koszta własne
Bo świat nasz toczy się jednako
A bajki treść nie kłamie
Wciąż ilość nam przechodzi w jakość
A poligamia w monogamię
Jonasz Kofta
:))))
Dobrej i spokojnej, pogodnych snów, Zuziu, do jutra. Pa :)
Ewuniu,
Usuńoczywista oczywistość pozytywnie z uśmiechem od ucha do ucha :) Niech żyje monogamia :)
Na dobranoc w temacie M.P-J.
* * *
Przełożono na muzykę światło Wegi...
Był to jakby Szymanowski,
zaświatowo dziki...
Miłość nasza, gwiazda nasza już odbiegła,
w niebios manowce
o miliony lat muzyki
czy światła,
w Mlecznej Drogi zaszyła się atłas,
zdążyła się już oprzeć o Kosmosu brzegi...
Ach, kiedy to było !
Zagrajcie najpierw gwiazdy,
a potem
naszą miłość...
- Maria Pawlikowska-Janorzewska
Dobranoc Bardzo Pracowita(odnośnik do podpisanej fotki)Gospodyni :)
Lekkości i relaksu w snach kolorowych, pa :)
Dziękuję za poezję do pierwszej kawy :)
UsuńDobrego dnia, Zuziu :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńTo i ja skorzystam z pomocy Jonasza na koniec dnia, a będzie
to -
* * *...Kołysanka współczesna...* * *
Już noc wpłynęła do M-1
Parapet z szarej mgły obeschnął
Zostałem w męce mej sam jeden
Obok we wnęce śpi maleństwo
Czytam broszurkę Służby Zdrowia
"Jak dziecku okazywać miłość".
Na rano został suchy prowiant
Bo mleko znów się przypaliło
Śpij maleńki, śpij
Twoja mama wyjechała do Paryża
Twoja mama wyjechała do Paryża
Spakowała swoje rzeczy
I zdążyła nawet mi
Przed wyjazdem
Od kluch ciepłych naubliżać
Już posklejała kaszka manna
Esejów zbiór Tomasza Manna
Żyłem ja dotąd na tym świecie
W niewiedzy, jak się robi przecier
Jutro w Poradni Matki i Dziecka
Jest konferencja sprawozdawcza
Pójdę więc na nią jak owieczka
I powiem, że znów mały...
... zrobił coś takiego żółtego. Co to może być?
Śpij maleńki, śpij
Twoja mama wyjechała do Paryża
Twoja mama wyjechała do Paryża
Pewnie teraz je ostrygi
Albo kręci jakiś film
A mnie ręce opadają coraz niżej
Kiedy urośniesz taki duży
Pojedziesz może do mamusi
Dasz w mordę temu brunetowi
Jak zechcesz, możesz go udusić
Potem pozdrowisz ją ode mnie
I powiesz, że się dobrze czuję
Że mam zwyczajną profesurę
Że świetnie zmywam i gotuję...
... a w ogóle... to mogę się już bez niej obejść!
Śpij maleńki, śpij
Jonasz Kofta
Dobranoc Paniom. Spokojnych snów.:)*
Podoba mi się :)*
UsuńDziękuję za nocną poezję :)*
Czwartkowe bry! :)*
OdpowiedzUsuńPrzy pięknym niebie, z majową temperaturą zapraszam na filiżankę porannej czarnej :)
*** Ballada o filiżance ***
O filiżance zwykła ballada
a może jeszcze o czymś więcej
rym się za rymem będzie układał
jak to w piosence
W pewnej kawiarni gdzie na pół czarnej
wpadał stójkowy i poeta
ta filiżanka miała zwyczajnie coś
jakby etat
Słuchała plotek nowin słuchała
nie uroniła nic z rozmowy
nie od parady dwa uszka miała
porcelanowe
małe zwycięstwa przegrane sprawy
czułe uściski i rozstania
łza tylko czasem wpadła do kawy
łza pożegnania
Aż filiżankę w końcu rozbito
i ktoś powiedział żadna strata
i kawę dalej normalnie pito
i nikt nie płakał
A morał z tego chociaż nieduży
to niechaj wszyscy go poznają
całkiem bez echa odchodzą którzy
tylko słuchają.
Andrzej Sikorowski
https://www.youtube.com/watch?v=m_bFUKUJ4IU
Pomyślności, wszystkiego do pogodne i miłe na dziś :)*
... korekta: co pogodne powinno być.
UsuńWitaj Ewuniu :)
UsuńPogodnie zapowiadają pogodynki, więc mam nadzieję, że się potwierdzi. A o kawie porannej fraszeczka :)
* * *
Ooooo kawo ma poranna...!
ty jesteś jak zdrowie!
jak cię rano nie wypiję...
to nie żyję.....!!
Oko me otwierasz co rano,
i budzisz buzię zaspaną...
O ! KAWO !!
-violuchna13
Właśnie ta co budzi już odurza swoim aromatem !
Uśmiechniętego dnia dla Wszystkich, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńPo intensywnym roboczym dniu może przydałaby się na filiżanka herbaty? Oczywiście, jak filiżanka to tylko porcelanowa, te najładniej się prezentują, a i smak herbaty pitej z porcelany jest wyjątkowy :)
Piosenka o porcelanie
Różowe moje spodeczki,
Kwieciste filiżanki,
Leżące na brzegu rzeczki
Tam kędy przeszły tanki.
Wietrzyk nad wami polata,
Puchy z pierzyny roni,
Na czarny ślad opada
Złamanej cień jabłoni.
Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana
Bryzgami kruchej piany.
Niczego mi proszę pana
Tak nie żal jak porcelany.
Zaledwie wstanie jutrzenka
Ponad widnokrąg płaski
Słychać gdzie ziemia stęka
Maleńkich spodeczków trzaski.
Sny majstrów drogocenne,
Pióra zamarzłych łabędzi
Idą w ruczaje podziemne
I żadnej o nich pamięci.
Więc ledwo zerwę się z rana
Mijam to zadumany.
Niczego mi proszę pana
Tak nie żal jak porcelany.
Równina do brzegu słońca
Miazgą skorupek pokryta.
Ich warstwa rześko chrupiąca
Pod mymi butami zgrzyta.
O świecidełka wy płone
Co radowałyście barwą
Teraz ach zaplamione
Brzydką zakrzepłą farbą.
Leżą na świeżych kurhanach
Uszka i denka i dzbany.
Niczego mi proszę pana
Tak nie żal jak porcelany.
Czesław Miłosz, Washington D.C., 1947
Przyjemnych i radosnych pozostałych godzin czwartku, pozdrawiam z uśmiechem :)
Ewuniu,
Usuńmyślę, że odpowiedzią na wiersz Miłosza jest wiersz Barańczaka.
* * *
Jeżeli porcelana to wyłącznie taka
Której nie żal pod butem tragarza lub gąsienicą czołgu,
Jeżeli fotel, to niezbyt wygodny, tak aby
Nie było przykro podnieść się i odejść;
Jeżeli odzież, to tyle, ile można unieść w walizce,
Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci,
Jeżeli plany, to takie, by można o nich zapomnieć
gdy nadejdzie czas następnej przeprowadzki
na inną ulicę, kontynent, etap dziejowy
lub świat
Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?
- Stanisław Barańczak
Dzień relaksowy, więc rozleniwienie :-)
Czasami myślę, że powinnam zastopować i pozwolić płynąc dniom własnym nurtem :-)
Na teraz posyłam cały wagon pogodnych myśli i buziaków,pa :)
...:)
UsuńJuż nie o porcelanie lecz o takim małym urządzeniu bez którego nie byłoby życia :)
* * *
Każdy nowy dzień jest kwiatem,
Który zakwita w naszych rękach.
Tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc.
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.
- Adam Mickiewicz
Dobranoc Ewuniu :) Dziękuję za dzisiejsze porcelanowe wierszowanie, do jutra, pa :)
Dziękuję za ten kwiat poetycki :) Pachnie słońcem :)
UsuńPogodnego piątku, Zuziu :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńi od razu do rzeczy, by się całość Kofty zmieściła i by Wasz uśmiech wywołać -
"Ballada o królu i błaźnie z morałem zaznaczonym wyraźnie"
Nudził się król, z nudów był chory
Kitwasił, memłał, ślinił się i czkał
Z nudy rozpisał nawet wybory
Chociaż monarchia była dziedziczna
Wygrał wybory o własny tron
I jeszcze bardziej nudził się on
Aż w końcu nudy tak strasznej zaznał
Że do krwi obgryzał paznokcie u nóg
Zawył, zaskomlał - zawołał błazna!
Niech się w mej nudzie doszuka luk
Przygalopował spocony grubas
Komik - artysta, pseudonim Pic
Rzekł: - skoro jestem z wizytą u Was
Wasza Wysokość, opowiem wic
Przyszła raz baba do doktora...
W tym miejscu mu przerwało coś
Z królewskiej ręki pomidora
Otrzymał w formie fangi w nos
Nie stropił się tym faktem zbyt
Bowiem tu stawka szła o byt
I z miejsca w ekscentryczną polkę
Ruszył, ująwszy gatek kraj
Fruwał jaskółką, stawał kołkiem
W rytm krakowiaczka de wolaj
Potem motylkiem frunął w górę
A że przyciężki trochę był
Zamiast szpagatu zrobił sznurek
Kończąc japońskim mostkiem w tył
Nie było braw, nie było ech
Jedyny dźwięk - królewski ziew
Artysta pojął już, że przegrał
Walkę o najjaśniejszą z łask
Błazen umiera jako żebrak
Kiedy sczernieje śmiechu blask
Dobrze być chociaż żywym trupem
I gdy przemykał w stronę wrót
Poślizgnął się i padł na dupę
I stał się cud! Stał się wielki cud!
Król zachichotał, zarechotał
Posmarkał się, a za nim dwór
Magnaty, szlachta i hołota
Każdy się śmiał, jak mógł, czym mógł
Płynęła radość w świat szeroki
Na grzbietach akustycznych fal
Zerwane od uciechy boki
Taczkami wywożono z sal
Morał ballady - że zdrowy śmiech
Rodzi się podług reguł trzech
Po pierwsze - chwyt przez zaskoczenie
Drapieżnej puenty mocny smak
Po drugie - podziw i olśnienie
Że aktor naturalnie gra
Po trzecie - co najwyżej cenię
Jako kulturotwórczy fakt
Szeroki oddźwięk i zrozumienie
Każdy na dupę kiedyś padł
Autor Jonasz Kofta
Dobranoc,dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)*** czułe pa.:)))***
Trochę za późno na kawę ale rankiem jak znalazł.:)*
UsuńŚpiewa Barbara Nawratowicz - Filiżanka czarnej kawy
Agnieszki Osieckej do muzyki Krzysztofa Komedy
Biedna ta miłość,
cała się zmieści w filiżance kawy.
Smutna ta miłość,
niech się napije, kto ciekawy.
Mała czarna - tęsknota,
duża czarna - nadzieja.
Czy to można tak kochać.
kiedy nic się nie zmienia?
Filiżanka czarnej kawy
z maleńkim kruchym szczęściem.
Niecierpliwość, nuda, zawiść,
Filiżanka codziennie i częściej.
Filiżanka czarnej kawy
z okruchem smutku na dnie,
z pachnącą goryczką obawy.
Powiedz - nie będzie już ładniej?
Mała czarna - tęsknota,
duża czarna - nadzieja.
Czy to można tak kochać.
kiedy nic się nie zmienia?
Filiżanka czarnej kawy
z ukrytym na dnie cierniem,
na lenistwo dla zabawy,
filiżanka codziennie i częściej.
Oceany czarnej kawy
zastygły między nami.
Rozbitkowie w filiżance kawy
Mięciutkiej jak czarny aksamit.
Mała czarna - tęsknota,
duża czarna - nadzieja.
Czy to można tak kochać.
kiedy nic się nie zmienia?
Biedna ta miłość,
cała się zmieści w filiżance kawy.
Smutna ta miłość,
niech się napije, kto ciekawy.
:))) - pa.
Link do powyższego - https://www.youtube.com/watch?v=5umJdm9AtRM
Usuń:)))*
:)))
UsuńWczoraj na odmianę ja się pospałam. A Kofta cuuudny, filiżanka też :)*
Dzień dobry w Piątek :)*
OdpowiedzUsuńWitam z cudnym słonkiem od rana i temperaturą na starcie 12 stopni. Będzie piękny, majowy dzień :)
Dzień dobry dniu
Słońce zagląda przez firankę,
łagodnie muska senną twarz
otwieram oczy, już tu jesteś,
więc zaczynamy jeszcze raz.
Na razie jestem pustą kartką,
która wyrwała się ze snu
i wszystko jeszcze jest przed nami,
dzień dobry, dniu!
Dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
Lecz zanim wstanę prawą nogą,
zanim dopadnie nas codzienność,
wsuń się pod kołdrę choć na chwilę
i w ciepłym łóżku poleż ze mną.
Zaraz zrobimy sobie kawę,
poranna kawa jest jak tlen,
a przy śniadaniu ci opowiem,
jaki niezwykły miałam sen.
Posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu,
jaki niezwykły miałam sen.
(Posłuchaj).
Wiem, że się śpieszysz, rwiesz do czynu,
że wszystko masz zaplanowane
i że nie bardzo cię obchodzą
moje kłopoty ze wstawaniem.
Lecz ja nie umiem gonić piętkę,
na oślep zacząć gnać bez tchu,
dlatego proszę sennym głosem:
zaczekaj na mnie, dniu!
Tekst Magda Czapińska, muzyka Janusz Strobel, śpiewa Ola Nieśpielak.
https://www.youtube.com/watch?v=t7GXXT64KXM
Radosnego i słonecznego Piątku Wszystkim i do spotkania :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPani Nieśpielak w przecudnej kreacji prosi dzień aby na nią zaczekał. Poproszę Ewę Błaszczyk aby poranek umiliła piosenką Agnieszki Osieckiej.
Ja nie odchodzę kiedy trzeba
Ja nie odchodzę kiedy trzeba,
choć nie wołają dawno tam mnie już,
to na wieszaku w przedpokoju,
wisi pomięty mój kapelusz.
Gdy w twoim chłodzie się wygrzewam,
to jedno myślę coraz częściej:
że nie odchodzę kiedy trzeba,
na twoje szczęście.
Ja nie odchodzę kiedy warto,
zna mnie przydrożny czarny kot,
gram wciąż tą samą zgraną kartą,
jak smutny wariat albo łotr.
Gdy w twoim chłodzie się wygrzewam,
to jedno myślę coraz częściej:
że nie odchodzę kiedy trzeba,
na twoje szczęście.
Ja nie odchodzę kiedy trzeba,
choć chcecie swój wyrazić żal,
choć wyciągacie kromkę chleba,
nie pora wracać już na bal.
Gdy w twoim chłodzie się wygrzewam,
to jedno myślę coraz częściej:
że nie odchodzę kiedy trzeba,
na twoje szczęście.
Ja nie odchodzę i noc nie śpi,
choć szum nadziei dawno zasnął
i pociemniałe z niekochania
przecudne oczy moje gasną.
Gdy w twoim chłodzie się wygrzewam,
to jedno myślę coraz częściej:
że nie odchodzę kiedy trzeba,
na twoje szczęście.
- Agnieszka Osiecka tekst
- Natalia Iwanowa muzyka
- Ewa Błaszczyk śpiewa
https://www.youtube.com/watch?V=GHgfvYytP28
Słoneczny lazur, lekki wiaterek zachęcają do plażowania. Dla Wszystkich słoneczny uśmiech, do spotkania, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńUwielbiam tę piosenkę Agnieszki, chyba moja najulubieńsza ze wszystkich. Interpretacja i wykonanie Ewy Błaszczyk też doskonałe. Tyle że znalazłam ją na innej lince:
https://www.youtube.com/watch?v=L_C9G-g665g
Pozostańmy zatem przy Agnieszce Osieckiej i Ewie Błaszczyk.
Gdy mnie będziesz miał już dosyć...
https://www.youtube.com/watch?v=oUSzAGXRv2E
Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Gdzieś ładniejsza jest dziewczyna,
gdzieś pełniejsza szklanka wina
i weselny ptak,
a więc - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Są kobiety wampiryczne
i są światy bardziej śliczne
niż na przykład ja,
a więc - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Skoro wiem, że nie ma piekła,
będzie dobrze, bym uciekła
byle z kim i byle gdzie,
a więc - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj powoli tak. Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Gdzieś ładniejsza jest dziewczyna,
gdzieś pełniejsza szklanka wina
i weselny ptak,
a więc - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Są kobiety wampiryczne
i są światy bardziej śliczne
niż na przykład ja,
a więc - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Skoro wiem, że nie ma piekła,
będzie dobrze, bym uciekła
byle z kim i byle gdzie,
a więc - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
zrób to raz, dwa, trzy,
zrób to raz, dwa, trzy.
Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko - jeśli Bóg pozwoli -
nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj powoli tak.
Tekst Agnieszka Osiecka, muzyka Natalia Iwanow.
Piątek z przepiękną, majową pogodą przebiegł spokojnie, bez niespodzianek, aczkolwiek mocno pracowicie. No i zasłużyliśmy wszyscy na wspaniały majowy weekend :) Oby tylko pogodowy ciąg dalszy utrzymał się z dzisiejszego dnia.
Wieczoru z dobrym odpoczynkiem, przy miłych zajęciach, Zuziu :)
Ewuniu,
Usuńmam problem z kompem :(
Być może przez noc odpocznie i jutro uda się normalnie odpalić. Dziękuję za dzisiejsze wierszowanie Agnieszką. Buziaki,pa :)
Może jutro Twój komp przestanie się biesić, jestem dobrej myśli :)
UsuńWschodnia już tonie w ciemności, więc po całym dniu pokołyszę Cię w słodkich wodach...
Kołysanka
Spokojne wody
I ciche góry.
Ptaki skończyły
Swe fioritury.
Między wichrami
Płyną obłoki.
Odeszły w ciemność
Zmęczone kroki.
........
Ogromna przychodzi cisza.
.......
Już się nie boję
Zostać samotnie.
Twoje imiona
Mówić stokrotne.
......
Głową kołysać
Jak ciężkim światem.
Za odchodzącym
Zatęsknić latem -
.....
Wszystko się we mnie ucisza.
.....
- Jarosław Iwaszkiewicz
... dobranoc Zuziu, dziękuję za dzisiejszą pogawędkę i poezję, dobrych i spokojnych snów, do jutra, pa :)
I już czas na moje słowo, bo czuję, że na Jaśka się dziś nie doczekam. Dziś autorstwa Tomasza Jastruna -
OdpowiedzUsuń* * *...Uśmiech...* * *
Chciałbym
Zamieszkać w kąciku
Twoich ust
Abyś nagle
Zmarszczyła mnie
Swoim uśmiechem
Tak pogodzę się
Ze starością
⋟♥✿♥⋞
I kołysana na dziś - Rod Stewart - Smile
https://www.youtube.com/watch?v=RJWA0fUM7-4&list=RDRJWA0fUM7-4#t=22
Uśmiechnij się, choć twoje serce boli
Uśmiechnij się, nawet jeśli się łamie
Kiedy chmury są na niebie
Poradzisz sobie
Jeśli uśmiechniesz się przez swoje lęki i żale
Uśmiechnij się, a być może jutro
Ujrzysz słońce przeświecające
Do ciebie
Rozjaśnij swą twarz radością
Ukryj każdy ślad smutku
Choćby łza byłaby nawet tak blisko
To jest czas, kiedy musisz ciągle próbować
Uśmiechnij się, po co płakać?
Odkryjesz, że życie jest wciąż czegoś warte
Jeśli tylko się uśmiechniesz
To jest czas, kiedy musisz ciągle próbować
Uśmiechnij się, po co płakać?
Odkryjesz, że życie jest wciąż czegoś warte
Jeśli tylko się uśmiechniesz
⋟♥✿♥⋞
Dobranoc, dobranoc obecnym i nieobecnym, a także Tobie Miły:)))***...Uśmiechnij się choć na koniec dnia, czułe pa, do jutra :)))***
Sobotnie ukłony Wszystkim :)*
OdpowiedzUsuńSłońce wycałowało poranne mgiełki; za oknem majowe melodie ptaków i błękit ozdobiony lekkimi obłokami.Dzień zapowiada się bardzo pogodnie, a przez otwarty balkon wpada zapach świeżo skoszonej trawy.
Jest cudnie, tylko brać :)))
Zapraszam na pierwszą kawę z oddechem zieloności i muzyczną przyprawą.
Tylko brać
Jak pięknie jest rano,
gdy jeszcze nie wszystko się stało,
i wszystko może się stać,
tylko brać.
Jak pięknie jest wiosną,
gdy jeszcze nie wszystko wyrosło,
i wszystko może się stać
tylko brać, tylko brać...
Jak pięknie jest w maju,
Gdy ryba się kąpie w ruczaju
i wszystko może się stać,
tylko brać.
Jak pięknie jest rano,
gdy jeszcze nie wszystko się stało,
i wszystko może się stać,
tylko brać, tylko brać, tylko brać...
Jak pięknie bywa na wiosnę,
gdy ziarnko bawi się w sosnę,
kamień pod łodzią, łódź z powodzią,
koza się śmieje z osłem...
Jak pięknie jest rano,
gdy jeszcze nic się nie stało,
i wszystko może się stać,
tylko brać, tylko brać...
Agnieszka Osiecka, muzyka i wykonanie Stanisław Sojka
https://www.youtube.com/watch?v=KgpIB213dqw
Wszystkiego miłego, słonecznego i pachnącego na dziś, dobrego wypoczynku i kolorowych widoków :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńDzień rozpoczęłam od wysłuchania i poczytanie tego co mnie wczoraj ominęło. Dzisiaj, odpukać, na razie wszystko w porządku z kompem.
Podałaś do porannej kawy piosenkę wykonaną przez pana Soykę. Pozostając w jego klimatach na sobotni ranek coś o życiu :)
Tolerancja
Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie ?
Budować ściany wokół siebie - marna sztuka
Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczą
Czasami tylko tego pragnę, tego szukam
Na miły Bóg,
Życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać
Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka
A przecież każdy włos jak nasze lata policzony
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci
Daleko raj, gdy na człowieka się zamyka
Na miły Bóg,
Życie nie tylko po to jest, by brać
Zycie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać
- Stanisław Soyka tekst i muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=nZz6XtdmOHY
Na Zachodniej pogoda spacerowa, zapewne wybiorę się na rundkę spacerową. Na teraz pozdrawiam cieplutko, życząc pomyślnego dnia, do spotkania, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńCudna, cudna niedziela :))) Prawdziwie letnia pogoda ze wszystkimi kolorami i zapachami maja. Kwieciście i słonecznie :) Niedawno wróciłam z ogrodu po generalnych porządkach, zmęczona ale bardzo szczęśliwa i nawet opalona. I jak tu się nie uśmiechać :)
Uśmiech dla Pana Boga
jak tu się nie uśmiechać
dziś do Pana Boga
gdy wyświęca się wkoło
rajska pogoda
trzmiel wtula się
w płatki
zbierając mi metafory
bez odurzony niebem
pachnie jak szalony
siwy koń z baśni
pasie się na łące
i w pręcikach dmuchawców
roziskrzone słońce
chciałbym uśmiechem
odwdzięczyć się Pani
za to zielone
traw zmartwychpowstanie
za ważkość ważki i chwilowość chwili
która za chwilę w wieczność się przesili
za to wśród życia
ziemskie zabłąkanie
chciałbym uśmiechem odwdzięczyć się Pani
za tym dniem majowym
życiu tak do twarzy
że w podzięce czymś ciepłym
muszę Cię obdarzyć
Józef Baran
Teraz coś dla ochłody i marsz do kąpiółki. Serdeczności i buziaki na miły wieczór :)
Witaj Ewuniu :)
UsuńPozazdrościć słońca i opalenizny :) Zachodnia bezsłoneczna, z mżawką, a mimo to byłam na ponad godzinnym spacerze dla dotlenienia. Uśmiecham się do Ciebie szczególnym zwrotem "zielone traw zmartwychwstanie" :) a o wartości uśmiechu poeta stworzył poniższy wiersz :)
Wartość uśmiechu
Darząc uśmiechem - uszczęśliwiasz serce,
uśmiech bogaci obdarzonego
nie zubożając dającego.
Nie trwa dłużej niż chwila,
ale jego wspomnienie zostaje na długo.
Nikt nie jest bogaty,
by mógł nim pogardzić,
ani tak ubogi, by nie mógł nim darzyć.
Uśmiech niesie radość rodzinie,
umacnia w pracy,
świadczy o przyjaźni.
Uśmiech podnosi na duchu zmęczonych,
leczy ze smutku.
Gdy więc napotkasz kogoś
o twarzy ponurej,
obdarz go hojnie uśmiechem;
któż bowiem bardziej go potrzebuje
niż ten, co nie potrafi go dawać ?
- Wincenty Faber
Dzisiaj jest u nas noc muzeów, pójdę sprawdzić jakie nowe okazy są zobaczenia i podziwiania, ewentualnie zaliczę też pyszne lody :)
Na teraz pozdrówka, pa :)
Zuziu, słońce mnie szybko łapie, aż za szybko. Na szczęście nie mam uczulenia na promienie słoneczne, choć nieco zaczerwieniona skóra piecze.
UsuńTaki miły, majowy obrazek przyniosłam Ci na dobranoc...
Sprawy pospolite
Pszczoły koncertują nad czereśnią. Lubię taką ciszę, naturalną,
pełną trzasków i szeptów. Niebo wylizane do czysta, bezchmurne, choć
w radiu zapowiadali burze. Piekę drożdżowca z rabarbarem.
Ty zdzierasz darń. Bąble na dłoniach pękają i bolą.
W szklarni pierwsze kwiaty na pomidorach. Duszno od pragnień.
Całujesz mnie delikatnie, żeby nie połamać gałązek.
Majowy upał pobudza owady. Gryzą gdzie popadnie. Na skórze
zieleń i wilgoć. Mięśnie zmęczone od długich godzin koszenia.
Trochę banalne to nasze szczęście. Rumieńce na policzkach
i śmiech, kiedy strużka potu lawiruje wzdłuż kręgosłupa.
Pachniemy ziemią. Moczymy stopy w stawie. Złożeni
z drobnych gestów, czułych spojrzeń, zwyczajnych zdań
o zwyczajnych sprawach. Przygruntowi. Jak przymrozek w maju.
Łączy nas radość z posadzonej brukselki,
słabość do czereśni i drżenie w sercu na widok
kołujących nad łąką myszołowów.
Justyna Koronkiewicz
Przyjemnej wędrówki po muzeach, a potem pysznego spanka, pa :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńKto wymyślił te wolne soboty, które wcale nie są wolne, tylko
tak up...dliwe. że jestem utyrany do granic wytrzymałości
siedemdziesięciolatka. Może jeszcze kilka tych sobót wytrzymam...
A teraz już dla uśmiechu "Słowo na Dobranoc" Ildefonsa Konstantego Gałczyńskiego -
* * *...Evviva la poesia...* * *
Koń by też pisał wiersze,
gdyby mu dać sto złotych,
też miałby aspiracje,
ambicje i tęsknoty;
co mówię? nawet wielbłąd
gwizdnąłby na pustynię,
gdyby mu, jak Boyowi,
dać przednich wódek skrzynię;
i nawet nietoperze,
które wiszą na głowie,
pisałyby komedie -
a cóż dopiero człowiek?
Ty więc, o Muzo moja,
rymem mnie słodkim natknij -
możem ja tu nie pierwszy,
aleć i nie ostatni!
Umiem i metr wyszukać,
i uśpić rym przy rymie,
puent mam tyle w głowie,
ile jest śniegu w zimie;
a jakie miewam wizje,
koncepcje, problematy!
W ogóle: bardzo dziwne,
że nie jestem bogaty;
toć jednym aforyzmem
mógłbym spalić Warszawę;
gdybym się rodził w Anglii,
byłbym Bernardem Shawem.
Więc jakże tu nie pisać,
więc jakże! panie złoty...
Koń by też pisał wiersze,
gdyby mu dać sto złotych.
⋟♥✿♥⋞
I już kołysanka na dziś - Zakopower - "Drugie pół"
https://www.youtube.com/watch?v=lyGobsv62gs
szukamy najlepszych dróg
wsłuchani w głos dzieci i ryb
i znów czytamy o przyszłości z kart albo gwiazd
czekamy na drugie pół
wierzymy, że ziszczą się sny
że gdzieś specjalnie dla nas światła lśnią wielkich miast
a każdy bezbronny i sam sobie okręt i żeglarz, i ster
pragniemy wielkiej burzy, żeby tylko móc zderzyć się
choć czasem padamy z nóg
to znamy zasady tej gry -
gdzieś są ukryte drogowskazy, twój jasny ślad
a każdy bezbronny i sam sobie okręt i żeglarz, i ster
pragniemy wielkiej burzy, żeby tylko móc zderzyć się
staniemy spleceni, a tam świata pył z naszych głów spłucze deszcz
ale czy uda się nam tam odnaleźć - Bóg jeden wie
a każdy bezbronny i sam sobie okręt i żeglarz, i ster
pragniemy wielkiej burzy, żeby tylko móc zderzyć się
staniemy spleceni, a tam świata pył z naszych głów spłucze deszcz
ale czy uda się nam tam odnaleźć - Bóg jeden wie
Bóg to wie
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Droga moja.:)***...
z nadzieją na zdrowy sen...czułe pa do poranka. :)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńKażdy ma w sobotę raczej identyczne zajęcia: zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie etc... czy ma lat 35, czy 75. Normalka. A ja mam jeszcze ogród :) Dobrze, że nie mamy już małych dzieci, ot co! :)
Nie narzekam więc i już bez zwłoki przystępuję do słowa na dobranoc.
Kończy się piękny wieczór na zakończenie soboty, bogatej w majowe słońce i ciepło... ucichł już ptasi koncert, tylko jerzyki jeszcze pokrzykują. Zbliża się granatowa symfonia nocy, wysrebrzona gwiazdami... a więc zakończę dzisiejszy dzień Słowem ze strofami Luizy Labe.
***Jeszcze mnie całuj***
Jeszcze mnie całuj, nie skąp swej czułości:
Za pocałunki najbardziej palące,
Za pocałunki najdłużej trwające
Dam płomienniejsze od ognia jasności.
Cóż to, czyś smutny? Ulżą twej żałości
Mego kochania uściski kojące.
Gdy pocałowań łączą nas tysiące,
Darzmy się wzajem najlepszą z radości.
Podwójne życie każde z nas posiędzie:
Żyć w sobie i w tym, kogo kocha, będzie.
Miły. niech myśli szalonych nie taję:
Żywot spokojny w smutku mi upływa,
A wtedy tylko mogę być szczęśliwa,
Gdy choć na chwilę sobą być przestaję.
- Przełożyła Beata Szymańska
***
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... najpiękniejszych snów z uściskami i pocałunkami, pa :)))***
... i pokołyszę za chwilę...
.... a pokołysze dzisiaj Leszek Długosz - Zamierzam być u Ciebie... do wiersza Adama Mickiewicza.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ctxa_2_SaqQ
*** Zamierzam być u Ciebie ***
Zamierzam być u ciebie, zamierzam nie inaczej
niech tylko się rozejrzę niech tylko się rozpatrzę
niech tylko się rozpatrzę niech sprawdzę raz już który
swych rzeczy posiadanie
najprostsza w nich zawiłość i jedno jedno przyrównanie
niech w drzewa w pochyleniu rozpoznam swe udziały
a które w las się wrosły które się sprzętem stały
być może być może tez wyliczę jak rzeki snom się chylą
i cisza tylko po nich tylko po nich i jaka i jaka w tym przyczyna
niech pojmę najdokładniej byle o to się nie wadzić
ze przyrzec znaczy wytrwać nie wytrwać i nie zdradzić
zamierzam zamierzam być u Ciebie
nie później i nie prędzej i pośpiech niech przynagli, niech przynagli
i nic tu nic tu po mitrędze
i wszystko ci opowiem najlepiej wszak zamierzam
i będę w płaszczu lub w południe lub będzie padać
to zależy...
***
... i do niedzielnego ranka :)***
Witam w trzecią niedzielę maja :)*
OdpowiedzUsuńW nocy nic nie popadało, a u zarania dnia znów temperatura jakiej by się lato nie powstydziło, na tę chwilę już 17 stopni.
Dzisiaj zapraszam na kawę do małej kawiarenki, gdzie do leniwej niedzielnej podają przebudzankę z żółtą różą :)
*** W kawiarence „Sułtan” ***
W kawiarence „Sułtan”
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.
Pajączek wyszedł z róży,
bo zapach go odurzył.
Pijany jakby krzynkę
szedł, snując pajęczynkę,
co im związała ręce
przez stolik w kawiarence.
Sam mało nie wpadł w krem –
Widziałem to, więc wiem.
W kawiarence „Sułtan”
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.
I już ten pan i pani
zostali w tej kawiarni –
bo gdyby nie zostali,
to by tę nić zerwali.
Na kształt anioła stróża
właściciel ich odkurza,
jeść daje im i pić
i tak powinno być,
że
w kawiarence „Sułtan”
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.
Gdy kiedyś przy księżycu
iść będziesz tą ulicą –
gdzie kawiarenka „Sułtan” –
wstąp choć na chwili pół tam
zobaczyć, czy ta pani
z tym panem wciąż ci sami.
Sto innych spraw masz, lecz
To też jest ważna rzecz.
Czy w kawiarence „Sułtan”
przed panią róża żółta?
Czy obok pan, co miał
tę różę i pani dał?
Czy oni tam są?
Czy oni tam są?
W kawiarence „Sułtan” – słowa Jeremi Przybora,
muzyka Jerzy Wasowski, śpiewa Grzegorz Turnau.
https://www.youtube.com/watch?v=G7BxDL2Jw3U
A ja wreszcie dziś pewnie bryknę w majowy plener. Pięknej,pogodnej niedzieli Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńKawiarenka "Sułtan", żółta róża i pan - co za miłe towarzystwo do kawy w niedzielny poranek :)
Wracając do wczorajszego dnia. Byłam tylko w dwóch miejscach. Nasyciłam wzrok wystawami malarstwa różnych epok. Szkoda, że Noce muzeów są tylko raz w roku. Mają ogromne wzięcie, szczególnie wśród młodzieży. Nasuwa się wniosek, że w ciągu tygodnia uczą się i pracują nie mając czasu na kulturę.
Do porannej kawy, nie może nie być, o miłości :)
Kto chce, bym go kochała
Kto chce, bym go kochała, nie może być nigdy ponury,
i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry.
Kto chce, bym go kochała, musi umieć siedzieć na ławce
i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce.
I musi też umieć ziewać, kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
gdy na procesjach tłumy pobożnie idą i krzyczą.
Lecz musi być za to wzruszony, gdy na przykład kukułka kuka
lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka.
Musi umieć pieska pogłaskać, i mnie musi umieć pieścić,
i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści,
i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem, i milczeć w rozkosznej ciemności,
i być daleki od dobra i równie daleki od złości.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Piszesz, że wybierasz się w plener. A więc miłego plenerowania z cieplutkimi myślami ode mnie, buziaki, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńZakończyłam plenerowanie w Muzeum w Kozłówce, przy pięknej, wiosennej pogodzie. Było co oglądać i gdzie połazić, tym bardziej, że Noc Muzeów spędziłam przykładnie w łóżku :) Nie lubię tłumnego zwiedzania, wolę to w zaciszu swoich myśli. Wspaniała niedziela w plenerze skończyła się na pysznych lodach w dobrym towarzystwie i przemiłej kawiarence, która jednak nie nazywała się "Sułtan".
Pozostańmy w nastroju kawiarenkowym z ciepłym głosem Ireny Jarockiej.
https://www.youtube.com/watch?v=xDcUDIaBwy4
Kawiarenki
A kiedy już przyjdzie czas, pełne po brzegi są kawiarenki.
Pod okna ich, pełne gwiazd,
gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas.
Kawiarenki, na, na, na, kawiarenki na, na, na
Małe tak, że zaledwieś wszedł, zniżasz głos aż po szept.
Mimochodem, kamień w wodę,
wpadnie coś z bardzo wielkich spraw
w czarną toń małych kaw.
Kawiarenki na, na, na, kawiarenki na, na, na
Z cienia w pół i ze świata w pół ty i ja, i nasz stół
Za witrażem szklanych marzeń ledwo świat
poznajemy już, choć jest tuż.
Miejsc wkoło nas coraz mniej,
już dymi z okien złotym obłokiem
I barman już woła:
" Hej ! Już kawiarenka rusza w rejs, wielki rejs".
Kawiarenki na, na, na kawiarenki na, na, na
Stolik nasz w nieważkości lamp krąży tu, krąży tam.
Filiżanki - białe ptaki - lecą wprost w kolorowy dym,
płyną w nim, giną w nim.
Pan i pani zaszeptani, któż to wie, gdzie naprawdę są,
ona z nim i on z nią.
Kawiarenki, kawiarenki,
porwą gdzieś w siódme niebo aż stolik nasz.
- słowa Jerzy Kleyny, muzyka Wojciech Trzciński
Wieczór blisko, czas zasiąść w domu przy herbacie i dobrej lekturze. Przyjemnych chwil na majowy wieczór, całusy :)
Witaj popołudniem Ewuniu :)
Usuń"Kawiarenki" swego czasu były popularnym hitem. Wszyscy nucili :) Nie mogę pochwalić się dłuższym pobytem na spacerze. Okazało się, że mój strój nie pozwalał na dłuższy pobyt. Niezwykle zimny, silny wiatr zawrócił mnie do domu. Przy dobrej książce spędziłam popołudnie :)
Do bardzo znanych piosenek pani Jarockiej zaliczam również Wymyśliłam cię :)
https://www.youtube.com/watch?v=U0yg7DSM6QA
Wymyśliłam cię nocą przy blasku świec,
nauczyłam się ciebie po prostu chcieć.
Wystarczyła mi chwila niewielka,
byś imię miał, byś po prostu się stał.
Wymyśliłam cię z cienia, nim nastał świt,
powierzyłam się niemal aż po sam wstyd.
Nie wahałam się ani minuty,
byś imię miał, byś nareszcie się stał.
Dobrze wiem, co oznacza samotność,
osobna noc, osobny dzień...
Gdy samotność dokuczy zbyt mocno,
niech dzieje się co chce, co chce !
Wymyśliłam cię w gniewie na parę chwil,
nauczyłam się ciebie - no cóż, to styl.
Nie wierzyłam w to ani przez moment,
byś imię miał, byś naprawdę się stał.
Pomyliłam się - tak przecież bywa też,
wymyśliłam cię, więc zostań - jeśli chcesz.
Wystarczyła mi chwila niedługa,
byś imię miał, byś na zawsze je miał.
Dobrze wiem, co oznacza samotność,
osobna noc, osobny dzień...
Gdy samotność dokuczy zbyt mocno,
niech dzieje się co chce, co chce !
Pomyliłam się - tak przecież bywa też,
wymyśliłam cię, więc zostań - jeśli chcesz.
Wystarczyła mi chwila niedługa,
byś imię miał, byś na zawsze je miał.
- Jan Zalewski tekst
- Marian Zacharewicz kompozytor
- Irena Jarocka śpiew
Zniknę teraz w kuchni, bowiem czas na kolację. Myśli pełne ciepełka posyłam na Wschodnia, pa :)
Tę też bardzo lubię, choć już dziś nieco zapomniana. Dziękuję za przypomnienie, Zuziu :)
UsuńBry niedzielnym przedwieczorem.:)*
OdpowiedzUsuńNo ja nigdzie nie bywam, za mnie bywa mój synecek. Mogę sobie
jedynie pośpiewać z Grzegorzem Tomczakiem i Justyną Szafran
i tak:
* * *...Miłość to za mało...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=5slt3f8l9pg
Zwykle przychodzi niespodzianie,
gdy braknie czasu na spotkanie,
potem przycupnie, zawstydzona, gdzieś za ścianą -
jak kochać taką niekochaną?
Miłość to za mało,
aby żyć,
życie, to za mało,
aby być.
To za mało, takie bycie,
jak na jedno ludzkie życie -
miłość to za mało, aby żyć.
Miłość jest ważna, gdy się dzieje,
a kiedy minie, nie istnieje,
potem przycupnie zapłakana, gdzieś za ścianą -
jak kochać, taką niekochaną?
Miłość to za mało,
aby żyć,
życie, to za mało,
aby być.
To za mało, takie bycie,
jak na jedno ludzkie życie -
miłość to za mało, aby żyć.
Kiedy odchodzi, czasem płacze,
(bo przecież mogło być inaczej)
i nie przycupnie już, lękliwie, gdzieś za ścianą -
jak kochać, taką niekochaną?
Miłość to za mało,
aby żyć,
życie, to za mało,
aby być.
To za mało, takie bycie,
jak na jedno ludzkie życie -
miłość to za mało, aby żyć
⋟♥✿♥⋞
i następna piosenka Grzegorza Tomczaka
* * *...Niebieska piosenka...* * *
Kto wstawi się na nami
u Pana co drogami krętymi każe iść
Kto nas usprawiedliwi gdy
Pan się będzie dziwił
że to już właśnie my
Ja wstawię się za Tobą
i z podniesioną głową
dziękował będę,
że Pan dał mi właśnie Ciebie
W radości i w potrzebnie
na lepsze i na złe
A Ty choć powiedz słowo,
że zawsze byłem z Tobą,
bo chciałem tak i już
I razem chleb jedliśmy
i równym krokiem szliśmy
wśród wichrów, pośród burz
Ty wciąż mnie ratowałaś,
za rękę mnie trzymałaś,
gdy z drogi chciałem zejść
A ja otuchy krople,
gdy oczy miałaś mokre,
nie raz musiałem nieść
I tak będziemy stali
aż w tej niebieskiej sali
do tańca zaczną grać
Ja wtedy z pierwszym taktem
poproszę Cię i raptem
Zaczniemy wirować,
wolniutko walcować
I kręcąc się kręcić
na palcach na pięcie
Troszeczkę bezmyślnie
jak wiosną przebiśnieg...
⋟♥✿♥⋞
i dalej Grzegorz Tomczak w duecie z Leną Piękniewską
* * *...Zmyśleni...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=KQne2lIE8jY
Powiedzą o nas - się zdarzyło
Żeśmy się skrycie całowali
A przecież wcale tak nie było
Myśmy się nigdy nie spotkali
Powiedzą - oczy nas zdradzają
Pełne dziwnego zapatrzenia
Lecz nasze oczy się nie znają
Zaprzepastnego niewidzenia... Niewidzenia...
I gadać będą drętwe słowa
Ludzie zawistni, ludzie mali
Że połączyła nas rozmowa
Czy myśmy kiedyś rozmawiali?.. Rozmawiali...
I listy srogie będą pisać
Że nie przystoi taka miłość
Lecz im odpowie tylko cisza
Bo przecież wcale nas nie było... Nas nie było...
Myśmy zmyśleni tak dla świata
Więc w zamyśleniu świat się patrzy
Że to dla niego żadna strata
I każdy kamień to poświadczy
Myśmy zmyśleni tak dla świata
Więc w zamyśleniu świat się patrzy
Że to dla niego żadna strata
I każdy kamień to poświadczy... Każdy kamień...
Miłego wieczoru...:)*
No to jeszcze jedna piosenka na dobranoc. Śpiewa Ewa Prus
OdpowiedzUsuńtekst napisany przez Zbigniewa Książka do muzyki Piotra Rubika...tylko, żeby facet napisał coś takiego...
* * *...Twój wiersz szuka ust moich ust...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=pwCJpjTZFvI
⋟♥✿♥⋞
Twój wiersz wciąż szuka moich ust,
Pragnie piersi mych, lgnie do dłoni twych
A gdy jest noc z gwiazd srebro spija, wiesz
Wiersz, milusi wierszyk ale brak w nim mnie
Mój poeto, mój poeto, mój poeto, brak mnie
Brak w nim smutków mych, brak przebudzeń złych,
Załamań brak i udawania, to nie ja, to nie ja, niestety,
Niestety, mój poeto to nie ja
Twój słodziutki wiersz, oczy mruży, tulić pragnie mnie,
Pieścić jak najdłużej
Twój słodziutki wiersz, chyba jest ciut za krótki
Dopisz zwrotki ze dwie
Które pogłaszczą mnie, które pogłaszczą mnie
Twój wiersz wciąż szuka moich ust,
Pragnie piersi mych, lgnie do dłoni twych
A gdy jest noc z gwiazd srebro spija, wiesz
Wiersz, milusi wierszyk ale brak w nim mnie
Mój poeto, mój poeto, mój poeto, brak mnie
Brak w nim smutków mych, brak przebudzeń złych,
Załamań brak i udawania, to nie ja, to nie ja, niestety,
Niestety, mój poeto to nie ja
Twój wiersz ma bardziej płaski brzuch,
Gładsze uda ma, krągłe biodra dwa
Ładniejszy jest i radośniejszy, wiesz
Wiersz, milusi wierszyk ale brak w nim mnie
Mój poeto, brak w nim mnie, mój poeto brak w nim mnie
⋟♥✿♥⋞
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie towarzyszko wędrowniczko.:)))*** i pa do jutra.:)***
No widzisz, a mój synecek bywa u mnie późnym wieczorem, bo w dzień pracuje, nawet w niedzielę. Z przyszłą synową oczywiście. Jak zasiedli, to siedzieliśmy do północka przy ustalaniu listy gości weselnych i pisaniu zaproszeń. A wesele już 10 czerwca!
UsuńPrzepraszam, ale potem już nawet nie miałam siły zajrzeć do kompa. Jedyny słuszny kierunek to było łóżko. Wszystkie piosenki odsłuchałam rano,są prześliczne, szczególnie ta pierwsza mnie rozczuliła, dziękuję, Kochanie :)*
Dzień dobry w nowym tygodniu :)*
OdpowiedzUsuńPoniedziałek wita gęstymi chmurami, może popada choć trochę? Bo w lasach i ogrodzie już robi się sucho. Za oknem przyjemna temperatura jak na pod koniec maja, 15 stopni. Do pierwszej kawy dedykuję wszystkim mój wiersz, niech będzie mottem na cały dzień bez względu na kolor oczu... ;)
Pogodnie
Poranny chłód zieloność rosi,
promień zatańczył za firanką;
kos dźwięcznym trelem dzień ogłosił,
na niebie znów słoneczne tango.
Wiatr plącze się w wierzbowych łęgach,
zapachem mięty świt przystroił;
płatki piwonii jak półjedwab
głaskają dzień do późnych godzin.
Wieczór w zwiastunach pierwszej burzy
kroplistą nutą w liście opadł.
O niepogodzie dziś mi mówisz?
Mam słońce w twoich sowich oczach.
Ewa Pilipczuk
... i jeszcze przebudzanka, która daje powera nawet wtedy, gdy się bardzo ziewa :)
Anna Maria Jopek i Pat Metheny - Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me)
https://www.youtube.com/watch?v=lvPimo_6AQc
muzyka: Pat Metheny i Lyle Mays, słowa: Magda Czapińska.
... wszystkiego, co dobre, piękne i kochane na dziś i do spotkania :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Mamy Weselnej i Pary Młodych. Wszystkiego najlepszego w nowym rozdziale życia :)
Przebudzanka, kawa i można witać poniedziałek.
W poetycznym powitaniu dnia zadbam o uśmiech :)
Uśmiech codzienności
Poranna kawa
w tym samym miejscu
co wczoraj
odrobiną życzliwości doprawiona
Ozdobiona figlarnym promieniem
słońca
Pocałunek na dzień dobry
- opadający łagodnie w serce
jak piórko
zagubionego anioła
[...]
Niejedna wyśniona bajka
może mnie omija
I czasem ktoś zamknie
przede mną drzwi
udając, że nie słyszy pukania
Tym bardziej wtedy kocham
codzienność
W bajkowych salonach,
pewnie bym go nie zauważyła.
- Gabrysia
Bezsłonecznie, a mimo to błękit nieba nadaje dzisiejszemu dniu koloru.
Uśmiechu codzienności na dzisiejszy dzień, do spotkania, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńDziękuję pięknie za gratulki. Mama Weselna dopiero się uczy, co ma robić, bo po raz pierwszy (i ostatni) wydaje :) Mam tremę, bo wymagane są różne czynności i rytuały, o których nie mam pojęcia, a przy tym jestem bardzo niekonwencjonalna :)
Ale to jeszcze 18 dni, a dziś wspomnę wspaniałego Artystę, który właśnie zaczął grać z Bachem w zaświatach...
Wyjątkowo lubię Jego piosenki do tekstów Leszka Długosza.
ZBIGNIEW WODECKI
Rzuć to wszystko, co złe
https://www.youtube.com/watch?v=3qukBkM9kos
Rzuć to wszystko, wszystko co złe
Co gnębi cię
Zostaw troski za sobą gdzieś
I ze mną pędź,
Właśnie ze mną!
Ty ze mną obok, ja z tobą
Niech szampan strzeli nam na drogę
Zwyczajne w nadzwyczajne znów odmieńmy dni
Słuchaj proszę
Niech inni w grudniu, my w kwietniu
Niech inni w deszczu, lecz my słoneczni
I w kolorowe zmieńmy te bezbarwne sny
Uwierz nagle w różowy czas
Przecież mnie masz
Rzuć to wszystko, zostaw co złe
Lepiej już mnie, mnie pokochaj
Niech inni w grudniu, my w kwietniu
Niech inni w deszczu, lecz my słoneczni
I w kolorowe zmieńmy te bezbarwne sny
Słuchaj proszę,
Co było przeszło, nie wróci
Wczorajszy smutek niech już nie smuci
Wiec zostaw, zostaw wszystko
I zatrzymaj mnie!
Słowa Leszek Długosz
Kompozytor Zbigniew Wodecki
Rok powstania: 1976
* * * *
Niech spoczywa w spokoju.
Witaj Ewuniu :)
UsuńBardzo smutny dzień. Oprócz informacji o śmierci Pana Wodeckiego przeczytałam, że zmarł Pan, którego wpisy podczytywałam z ogromną atencją na innym blogu. I tu i tam śmieć zabrała bardzo zdolnych, przedsiębiorczych Panów.
Chciałam przypomnieć jeden ze starszych utworów.
Nauczmy się żyć obok siebie
Autor teksu Wojciech Kejne
Kompozytor Zbigniew Wodecki
Śpiewa Zbigniew Wodecki
https://www.youtube.com/watch?v=TRScx7nXvHQ
Umiemy żyć obok zła
nie widzieć krzywd ani łez ani biedy
Tysiące spraw każdy ma
a przecież nikt czasu nie da na kredyt
Lecz po dniu wiecznie zdyszanym
gdy zamilknie zamków szczęk
Słychać przez zbrojne ściany
jak drży nasz własny lęk
Umiemy żyć obok zła
nauczmy się wreszcie żyć obok siebie
Kłopotów moc każdy ma
o których nikt oprócz niego nic nie wie
Dzielimy się chlebem i troską
niech już nikt nie będzie sam
Ziemia jest globalną wioską
tym bardziej więc się uda nam
Razem być
Łatwiej żyć
Przestańmy kryć
Sympatii nić
Dzielimy się chlebem i troską
niech już nikt nie będzie sam
Ziemia jest globalną wioską
tym bardziej więc się uda nam
Razem być
Łatwiej żyć
Przestańmy kryć
Sympatii nić
* * * * * *
Niech spoczywają w spokoju
... eh... "Lubię wracać tam, gdzie byłem"...
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=WyBcLh-fF_8
Dobranoc, Zuziu, niech noc da ukojenie naszym myślom. Pa, do jutra :)
...dobranoc :)
UsuńBry? Chyba jednak nie. Straciliśmy Wspaniałego Muzyka i Śpiewaka jakim był ŚP. Zbigniew Wodecki. Pozostał Welki Żal...
OdpowiedzUsuńPosłuchajmy :
Amazing Grace - Zbigniewa Wodeckiego
https://www.youtube.com/watch?v=9X1Cqw5aVAk
Już wstaje brzask
w porannej mgle,
już słońca blask
budzi się.
Spod gór
i z głębi chmur
twój wstaje świt,
zbudź się
i spróbuj wejść na szczyt.
Niech wiatr głaszcze ci skroń,
niech śpiewa ptak,
znaj kwiatów woń,
źródła smak.
Znajdź się, gdzie chcesz
i radość czuj -
świat wzdłuż i wszerz
jest twój.
I nie bój się
wielkości gór,
weź lepiej je
za wzór,
im szczęścia życz,
ich słuchać racz,
gdy milczą, milcz
i patrz.
Jest dźwięk w radości dnia,
to serce twe,
sam wiesz, jak gra,
znasz je.
Spraw, że fałszywej grze
nie odda się,
już noc
radości moc ci śle.
Znów brzask
wróci do łask,
znów wstanie dzień.
Na świat
słoneczny blask
rzuci cień.
Spod gór
i z głębi chmur
twój wstaje świt,
zbudź się
i spróbuj wejść na szczyt.
Spod gór
i z głębi chmur
twój wstaje świt,
zbudź się
i spróbuj wejść na szczyt.
(i)(i)(i)
Bry, Jasieńku :)*
UsuńSmutne. Wszyscy, którym bliski był ze swoją twórczością Zbyszek Wodecki pogrążeni są w zadumie wspominają na FB na swoich profilach postać Artysty. Tak policzyłam - pomimo młodego wieku artystycznego, znany był przynajmniej w czterech pokoleniach: kochali Go nasi Rodzice w jesieni swojego życia (np.walc "Oczarowanie", "Izolda"...), kochaliśmy My (np. " Z Tobą chcę oglądać świat", "Basia"), potem nasze dzieci (obecnie 35-40 latkowie, zwłaszcza za "Pszczółkę Maję") a obecnie Ich dzieci. Artysta wszechstronny, wokalista, multiinstrumentalista, bez blichtru "disco polo", zawsze z naciskiem na jakość i pewną dozę humoru (np. "Chałupy..." ). Potrafił zagrać na scenie na ulicy i w salach wielkich filharmonii. Żegnaj. Brakować Cię będzie na estradzie, ale pozostaniesz w naszej pamięci i na wielu płytach.
Jedna z Jego piosenek do tekstu Leszka Długosza.
Opowiadaj mi tak
Opowiadaj
nikt nie opowiada tak, jak ty,
choć bajeczki te na pamięć znam,
jakże wszystko to cudownie brzmi.
Siądź naprzeciw
niech tam sobie leci, płynie czas,
chcę usłyszeć wszystko jeszcze raz.
Ref.
Słoneczko
choć tyle wprawy mam,
tyle bajek znam,
ale tak jak ty nie czaruje nikt
uwierz mi
tak to nikt
Słoneczko
ty opamiętaj się
owszem czaruj, świeć,
tylko o tym wiedz,
ja ostrzegam cię
chyba, że chcesz spalić mnie
Lecą liście
no i oczywiście jesień już
zaraz spadnie znowu biały puch
no i naturalnie wiatr i mróz
Cóż to dla mnie,
odkąd ciebie tylko odkąd znam
łatwo sobie z zimą radę dam
Ref.
Słoneczko
choć tyle wprawy mam,
tyle bajek znam,
ale tak jak ty nie czaruje nikt
uwierz mi
tak to nikt
Słoneczko
ty opamiętaj się
owszem czaruj, świeć,
tylko o tym wiedz,
ja ostrzegam cię
chyba, że chcesz spalić mnie
Słowa Leszek Długosz
Kompozytor i wykonawca Zbigniew Wodecki
https://www.youtube.com/watch?v=Ygia7asLL8g
Już gra z Bachem w niebiesiech...
R.I.P
I na dobranoc... "Dobranoc"
OdpowiedzUsuń*** Dobranoc, dobranoc ***
Twe sny to
W kuchni biały stół
Apteczka pełna ziół
Papieros pół na pół
I my
Twe sny
To zima i wełniany szal
To sylwestrowy bal
Sierpniowych nocy skwar
I wiosny, których żal
Więc gdy
Nadfruną wreszcie sny
To dzień, co był tak zły
W zawilce zmieni łzy
Twe łzy
Więc gdy
Ostatni już herbaty łyk
A zegar kliku-klik
Bo dzień w nim wreszcie znikł
I już nie przyjdzie nikt
Już nikt
Dobranoc, dobranoc
Do policzków sny tulą się
Więc policzkiem swym ogrzej je
Dobranoc, dobranoc
Ledwie się już żar w piecu tli
Dzień podreptał do przeszłych dni
Więc śnij
W twych snach odwiedza nas Anthony Quinn
Z tequilą mieszasz gin
A gdy trzydniowy spleen
Ministrem jest twój syn
Dobranoc, dobranoc
Do policzków sny tulą się
Więc policzkiem swym ogrzej je
Dobranoc, dobranoc
Ledwie się już żar w piecu tli
Dzień podreptał do przeszłych dni
Więc śnij
Autor tekstu: Zbigniew Książek, kompozytor i wykonanie: Zbigniew Wodecki.
https://www.youtube.com/watch?v=soHtrh3_5fA
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))***... niech noc da dobre sny, czułe pa :)))***
Wtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńTrochę przymglone słońce leniwie zagląda w okno, powietrze ciepłe, poranny Celsjusz wskazuje już 18 stopni. Czas mi się zbierać do zajęć, ale najpierw kawa z przebudzanką Anny Marii Jopek. O, i to mi się, podoba, przynajmniej wiem, co chcę :)))*
*** Wiem i chcę ***
https://www.youtube.com/watch?v=mtCJmK2IzTU
W cieniu pod kasztanem,
Siadł zamyślony,
Mój cień leniwy,
Nie goni mnie.
Zanim słońce przejdzie,
Na druga stronę
Nim zmierz
Pomyślę sobie ,że...
Wiem, że za mało wiem ,
By wiele w życiu zmienić.
Wiem, że za wiele w życiu chcę.
Chcę Twoich czułych rąk,
Słońca i zieleni
I lata w środku zimy chcę.
Słyszę jak konwalie,
Kwitną na łące
I wiatr wiosenny
Unosi mgły
Oczy dostrzegają
Pijane słońcem,
Że dziś
Mój cały świat to Ty.
Wiem, że za mało wiem ,
By wiele w życiu zmienić.
Wiem, że za wiele w życiu chcę.
Chcę Twoich czułych rąk,
Słońca i zieleni
I lata w środku zimy chcę. /x3
Chcę...
autorzy tekstu: Robert Amirian, Anna Maria Jopek, Marcin Kydryński, kompozytor: Robert Amirian
Pomyślności na dziś, bez niemiłych niespodzianek, dobrego Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
UsuńJeszcze tkwi we mnie smutek wczorajszego dnia, a już nowe złe wiadomości :( I jak nie cieszyć się z możliwości dawnego przecięcia naszych ścieżek !
A gdybyśmy nigdy się nie spotkali
https://www.youtube.com/watch?v=M3hZj6u00LQ
A gdybyśmy nigdy się nie spotkali
Minęli na życia tle ?
I gdyby nas nic nie łączyło wcale
A wspólny los wahał się ?
Kto postanawia,
Że jedyny raz na Ziemi
Na jedną chwilę, ty i ja
Odnajdujemy się
I zwykłe to zdarzenie może odmienić cały świat ?
A gdybyśmy nie pokochali nigdy
Zgubili, spóźnili się?
Byliby z nas ludzie zupełnie inni.
A czy szczęśliwi, kto wie ?
Ale uznano,
Że jedyny raz na Ziemi
Na jedną chwilę, ty i ja
Mamy odnaleźć się
I zwykłe to zdarzenie może odmienić cały świat
Czasami myślę o prawdopodobnym świecie,
Gdzie jednak się mijają ślady naszych stóp.
Co wtedy dzieje się z duszami naszych dzieci,
Nim czyjaś inna miłość je zaprosi tu ?
Kto postanawia,
Że jedyny raz na Ziemi
Na jedną chwilę, ty i ja
Odnajdujemy się
I zwykłe to zdarzenie może odmienić cały świat ?
- Marcin Kydryński tekst
- Anna Maria Jopek, Marek Napiórkowski muzyka
Dobrego dnia, bez smutku za to z uśmiechem, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńZłe wiadomości są codziennie i zawsze będą bardziej nagłośnione, niż te dobre. Jakoś w dzisiejszych czasach przestało ludzi dobro epatować, media ekscytują się tylko złymi wiadomościami. Dobra jest więcej, tyle że ono ciche, nie pcha się na afisz, a dla niektórych chyba nawet nudne.
Notatka
Życie – jedyny sposób, żeby obrastać liśćmi,
łapać oddech na piasku, wzlatywać na skrzydłach,
być psem, albo pogłaskać go po ciepłej sierści,
odróżniać ból od wszystkiego, co nim nie jest,
mieścić się w wydarzeniach, podziewać w widokach,
poszukiwać najmniejszej między omyłkami.
Wyjątkowa okazja, żeby przez chwilę pamiętać,
o czym się rozmawiało przy zgaszonej lampie,
i żeby raz przynajmniej potknąć się o kamień,
zmoknąć na którymś deszczu, zgubić klucze w trawie,
i wodzić wzrokiem za iskrą na wietrze,
i bez ustanku czegoś ważnego nie wiedzieć.
Wisława Szymborska
Fascynuje mnie ta prostota słowa, a zarazem przekaz. Miłych chwil na dzisiejsze popołudnie i wieczór, Zuziu :)
Ewuniu :)
UsuńZnalazłam jeszcze jedną perełkę autorstwa Noblistki a propos sensacji w mediach :)
Album
Nikt w rodzinie nie umarł z miłości.
Co tam było to było, ale nic dla mitu.
Romeowie gruźlicy ? Julie dyfterytu ?
Niektórzy wręcz dożyli zgrzybiałej starości.
Żadnej ofiary braku odpowiedzi
na list pokropiony łzami !
Zawsze w końcu zjawiali się sąsiedzi
z różami i binokularami.
Żadnego zaduszenia w stylowej szafie,
kiedy to raptem wraca mąż kochanki !
Nikomu te sznurówki, mantylki firanki, falbanki
nie przeszkodziły wejść na fotografię.
I nigdy w duszy piekielnego Boscha !
I nigdy z pistoletem do ogrodu !
(Konali z kulą w czaszce, ale z innego powodu
i na polowych noszach)
Nawet ta, z ekstatycznym kokiem
i oczami podkutymi jak po balu,
odpłynęła wielkim krwotokiem
nie do ciebie, danserze, i nie z żalu.
Może ktoś, dawniej, przed dagerotypem -
ale z tych, co w albumie, nikt, o ile wiem.
Rozśmieszały się smutki, leciał dzień za dniem,
a oni, pocieszeni, znikali na grypę.
- Wisława Szymborska
Trochę zamieszania w ciągu dnia, teraz spokój, więc leniwie przesypuje się czas w klepsydrze.
Z uśmiechem, buziakiem, do później, pa :)
Dziękuję za wieczorną poezję, Zuziu :) Rano do kawy jak znalazł. Dobrego dnia :)
UsuńDzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńW nocy trochę popadało, powietrze rześkie, a majowa zieleń przepięknie soczysta i odświeżona :) Za oknem miłe 15 stopni i trochę białych baranków na błękicie, rozkoszne widoki :) W takim razie do pierwszej kawy zaryzykuję randkę ciemno... ;-)
*** Cała prawda o mnie ***
Nie jestem święta, nie
potrafię grzeszyć
na próżno starasz się
anioła znaleźć we mnie
A to co o mnie wiesz
nic nie znaczy
bo jutro nawet ja
nie poznam sama siebie
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
Nie jestem dobra, nie
choć bywam miła
pamiętam to co złe
co piękne - zapominam
Czasami lubię być
całkiem sama
i bywa, że ten stan
nie szybko mija
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
Ref: Czy masz w sobie tyle sił
by moim mężczyzną być?
Czy masz w sobie taką moc
By chronić mnie przede mną?
Czy masz w sobie tyle sił
by moim mężczyzną być?
Czy masz w sobie taką moc
by wciąż pod prąd w nieznane płynąć?
Tajemnic wiele mam
i kilka twarzy
na nerwach świetnie gram
i kłamię, gdy się boję
A kiedy kocham tak
jak teraz Ciebie
to prędzej umrę niż
opowiem o tym Tobie
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
Ref: Czy masz w sobie tyle sił...
- Anita Lipnicka
https://www.youtube.com/watch?v=YdmQiVDzk0o
... a teraz marsz do obowiązków, bo czas mi się niebezpiecznie skrócił. Pogodnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
UsuńZaczynając od słów: "Czy masz w sobie tyle sił" na ten moment odpowiem tak :-) Obudziłam się w środku nocy, zagotowałam mleko i siedząc w fotelu z gorącym kubkiem napoju w dłoni myślałam o swoim życiu. Zbiegły się nasze myśli :) Wiesz, doświadczona przez życie już dawno zdjęłam różowe okulary i mierzą się z nim za bary. Raz jest łatwiej, raz jest trudniej. Nie myślałam nigdy o poddaniu się tym złym godzinom. Mam w sobie wolę życia, zapewne odziedziczyłam ją w genach :)
Do mojej postawy życiowej doskonale pasuje tekst piosenki...
Piosenka słodko gorzka
Kiedy dzień jest zły
a noc dłuży się,
kiedy żadna myśl
już nie cieszy Cię
weź głęboki wdech
i zacznij wszystko jeszcze raz...
Tak... życie dziwne jest
słodko-gorzki ma smak
burzy w żyłach krew
cierpliwości uczy nas
Więc gdy sypie się
twój genialny plan
gdy nie starcza rąk
na sto ważnych spraw
nago w słońcu stań
i zacznij wszystko jeszcze raz...
kiedy dzień jest zły
a noc dłuży się
kiedy żadna myśl
już nie cieszy Cię
weź głęboki wdech
zacznij wszystko jeszcze raz...
Tak... życie żartem jest
co przez śmiech wyciska łzy
nie oszczędza serc
uczy nas jak silnym być
Więc gdy czujesz, że
już przestajesz czuć
kiedy gubisz gdzieś
sensu złoty klucz
przeszłość z ramion zrzuć
zacznij wszystko jeszcze raz...
I kiedy dzień jest zły
a noc dłuży się,
kiedy żadna myśl
już nie cieszy Cię
weź głęboki wdech
i zacznij wszystko jeszcze raz...
Już czas
by zacząć wszystko znów
jeszcze raz...
już czas... etc.
- Cameron Jenkins, Mark Waterfield, Anita Lipnicka tekst, muzyka
https://www.youtube.com/XsycMRMykwg
Deszczowo, z chłodnym wiatrem, aż nie chce się wychylać nosa poza cztery ściany.
Pomimo chandrowatego nastroju życzę Wszystkim udanej środy, do spotkania, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńZabiegana jestem strasznie. Praca, pomoc w przygotowaniach do wesela i jeszcze trafił mi się w piątek wyjazd do Warszawy na walne zebranie członków SAP i jubileuszową imprezę na 80. Dachu Autorów. Jak w tym kawale z taczkami - nie mam kiedy załadować ;-)
A wracając do poetyckich słodko-gorzkich rozważań o życiu, przyniosłam na wieczór piosenkę w wykonaniu Stanisławy Celińskiej.
Nie strasz
https://www.youtube.com/watch?v=jTMJesfFNo4
To nic , to strach,
złe myśli, w śniegu ślad.
No już ,już znikł
To nic, nic i nikt.
Wnikał i przenikał
aż tam , gdzie kulił się
mój śmiech.
Nie strasz , od dawna się nie boję.
Zobacz-wichura , a ja stoję.
Spokój soczysty jest tak
jak cierpki był strach,
mój strach- życie moje.
Mogłeś mnie jednym zetrzeć gestem.
Kiedyś. Lecz to już inna przestrzeń
Z drobnych supełków byłam cała,
lecz się wydostałam. Jestem.
Już zmierzch o krok,
lecz w dal biegnie wzrok
przez łąk i pól,
i lat ciemnych wzór.
Przestrzeń pełna westchnień
i rosochatych wierzb.
Czy wiesz...?
Jestem kamykiem tutaj każdym,
drogą piaszczystą , dworkiem jasnym.
W duszy szeroko mi,gdy ten pejzaż się śni
gdzieś tam , w miastach ciasnych.
Niskich mgieł krucha pajęczyna,
Chopin się nagle przypomina.
Trudno go teraz nie usłyszeć,
gdy w biel zmienia ciszę zima.
Nie strasz , od dawna się nie boję.
Zobacz-wichura , a ja stoję.
Spokój soczysty jest tak
jak cierpki był strach,
mój strach- życie moje.
Mogłeś mnie jednym zetrzeć gestem.
Kiedyś. Lecz to już inna przestrzeń
Z drobnych supełków byłam cała,
lecz się wydostałam. Jestem.
Autor: Dorota Czupkiewicz
Kompozytor: Maciej Maruszko
Pozdrowienia seredeczniste i buziak na miły wieczór :)
Ewuniu,
Usuńjak zwykle perełka, dziękuję :) Od lat obserwuję Twoje zaangażowanie na wielu płaszczyznach :) Myślę, że w naszym wieku jest to wskazane, aby nie zaśniedzieć :-)
Nie jestem pewna czy rozjaśnię przestrzeń życiową następnym wierszem, choć tytuł ma pogodny :)
Radość życia
Radość życia płynie z obecności
drugiego człowieka,
i z zupełnej samotności.
Radość życia daje alkohol
i absolutna wstrzemięźliwość.
Kobieta obok - to też coś,
ale umiej być radosny,
gdy żadna nie zechce
na ciebie nawet spojrzeć.
Pisanie grubej książki,
ach, jaka to radość życia.
Ale byłem raz równie szczęśliwy,
gdy paliłem w piecu, kartka po kartce,
czterystu stronicowy maszynopis
nieźle - chyba - zapowiadającej się
powieści.
Radość życia jest wszędzie.
Gdzie jest napisane,
że zupełny brak pieniędzy,
to zaraz musi być
czarna rozpacz i żal.
Radość życia jest także
w celi śmierci,
w domu żałoby,
w spelunie ostatniej kategorii,
wiem to.
Widziano ją także,
jak pojawiła się w ostatniej chwili życia
u człowieka, który
w całym swoim długim wegetowaniu
nie zaznał chwili radości.
(Jeszcze raz, proszę,
przeczytajcie uważnie ten wiersz).
Inna materia
Bo jest jeszcze przecież
inna materia !
Ta, z której zbudowane są
nasze sny,
promienie słońca...
I odbicie w lustrze
zdziwione,
niepewne,
z której strony jesteśmy my
prawdziwi...
I nasze marzenia.
- Jan Rybowicz
Ewuniu, jestem myślami z Tobą :) Wierzę w Ciebie i Twoje umiejętności organizacyjne :))) Buziaki, do później :)
:)
UsuńTak, Zuziu, masz rację, byle nie spaździerniczeć do reszty :) Ale chyba nam to nie grozi. jeszcze raz Noblistka w powtarzalności życia pomimo pozornej możliwości wyboru :)
Labirynt
- a teraz kilka kroków
od ściany do ściany,
tymi schodkami w górę,
czy tamtymi w dół,
a potem trochę w lewo,
jeżeli nie w prawo,
od muru w głębi muru
do siódmego progu,
skądkolwiek, dokądkolwiek
aż do skrzyżowania,
gdzie się zbiegają,
żeby się rozbiegnąć
twoje nadzieje, pomyłki,
porażki,
próby, zamiary i nowe nadzieje.
Droga za drogą,
ale bez odwrotu.
Dostępne tylko to,
co masz przed sobą,
a tam, jak na pociechę,
zakręt za zakrętem,
zdumienie za zdumieniem,
za widokiem widok.
Możesz wybierać
gdzie być albo nie być,
przeskoczyć, zboczyć
byle nie przeoczyć.
Więc tędy albo tędy,
chyba że tamtędy,
na wyczucie, przeczucie,
na rozum, na przełaj, na chybił trafił,
na splątane skróty.
Przez któreś z rzędu rzędy
korytarzy, bram,
prędko, bo w czasie
niewiele masz czasu,
z miejsca na miejsce
do wielu jeszcze otwartych,
gdzie ciemność i rozterka
ale prześwit, zachwyt,
gdzie radość, choć nieradość
nieomal opodal,
a gdzie indziej, gdzieniegdzie,
ówdzie i gdzie bądź
szczęście w nieszczęściu
jak w nawiasie nawias,
i zgoda na to wszystko
i raptem urwisko,
urwisko, ale mostek,
mostek, ale chwiejny,
chwiejny, ale jedyny,
bo drugiego nie ma.
...Gdzieś stąd musi być wyjście,
to więcej niż pewne.
Ale nie ty go szukasz,
to ono cię szuka,
to ono od początku
w pogoni za tobą,
a ten labirynt
to nic innego jak tylko,
jak tylko twoja, dopóki się da,
twoja, dopóki twoja,
ucieczka, ucieczka -
- Wisława Szymborska
Jestem zafascynowana trafnością :) Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję. Pa, do jutra :)
Ewuniu,
Usuńdobranocny nie dorównuje Noblistce, a wpisuję, bowiem na dobranoc jest potrzebna pozytywna energia :)
Wiersz pozytywny
Hej Przyjaciółko ze mną dziś śnij
Wyciągnij dłoń w stronę światła
Po co się smucić ? Szczęśliwie żyj
By radość Twa z życia nie zblakła
Świat jest zbyt piękny byś troskać mogła
O sprawy których nie zmienisz
Żeby świadomości Twej złość nie zmogła
Pozwól się innym docenić
Krocz śmiało w przyszłość - zachowaj twarz
Nie płacz po najmniejszej stracie
Nie ważne ilu wrogów swych masz
Ważny jest jeden Przyjaciel
Miej wyobraźnię w ideały wierz
Głowy w ramionach nie chowaj
Życie za krótkie zbyt mało go jest
Byś mogła go później żałować.
- Smolarus
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę poezją :) Pogodnych snów, do jutra, pa :)
Bry przed wieczorkiem.:)*
OdpowiedzUsuńZimno po ulewie się porobiło, a ja zdrowo kaszlę, że aż mnie
mięśnie brzucha bolą i nic mi się nie kce...Zacząłem kurację
thiocodinem, mam nadzieję, ze pomoże...
Posłużę się jeszcze Zbyszkiem Wodeckim w piosence z tekstem
Jacka Cygana -
* * *...Smutek lubi mnie...* * *
♦̮̑ɜܓ
https://www.youtube.com/watch?v=2gW32XDWYzI&list=RD2gW32XDWYzI
To była noc jak z wełny
Nieważne, dym czy mgła
Za barem księżyc w pełni
Przy barze smutny pan
Obrazek tak, jak w kinie
Fakt, główną rolę grałem sam
Widać smutek lubi mnie
Żyjemy jak brat z bratem
Smutek lubi mnie
Smutek lubi mnie
Zaparzy mi herbatę
Powie: nie martw się
Będzie źle
Ja nie mam o to żalu
Że sobie wybrał mnie
Zabieram go do baru
Pocieszyć staram się
I tak nam lata płyną.
Cóż, w końcu w dwójkę raźniej jest
Widać smutek lubi mnie
Żyjemy jak brat z bratem
Smutek lubi mnie
Chyba smutek lubi mnie
Zaparzy mi herbatę
Powie: nie martw się.
Smutek lubi mnie
Nie raz się w życiu naciął
Ceni to, co ma
Wiem, że smutek lubi mnie
Tak trudno o przyjaciół
Cóż jest warta łza
Lubię go i ja.
♦̮̑ɜܓ
.....i mnie też lubi.
Mimo smutku, miłego wieczoru życzę. :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńMyślę, że nie thiocodin, a wizyta u lekarza jest konieczna, bo ten lek tylko uśmierza kaszel, a nie leczy przyczyny... i tu jest pies pogrzebion. Bardzo proszę jutro obowiązkowo do wracza marsz! To już za długo trwa i trzeba się koniecznie skonsultować.
U nas też ochłodziło się po dzisiejszych deszczach, ale nie tak strasznie, w tej chwili jest 15 stopni. Da się żyć.
A teraz przyszedł czas na wieczorne zadumanie przy lirycznej poezji. Dziś pożegnalne Słowo z cieplutkim przytuleniem i z Alexandrem Czartoryskim.
*** Bądź szeptem ***
Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej,
bym całą sobą czuła ciebie.
Słów ciepłych szepcz mi coraz więcej,
bo wtedy jestem w siódmym niebie.
Jak byś był dla mnie całym światem,
co dla mnie tylko wciąż się kręci ...
Więc szepcz mi słowa, szepcz mi zatem
i sobą bądźmy wciąż zajęci ...
Twe serce dało mojej duszy
życie, które mi teraz drogie ...
I chwile, z których każda wzruszy ...
Z tobą iśc pragnę ... W każdą drogę.
Bądź mą miłością w szeptu tchnieniu,
bądź przy mnie tu i teraz, zawsze ...
Bądź w myśli mojej, w serca drżeniu.
Tak życie będzie nam łaskawsze.
Oboje-śmy w życia niewoli ...
Szept twój powiększa świat, co ciasny.
Przeszłość, przy tobie, mniej mnie boli
a każdy dzień wstaje mi jasny.
Twój szept kochanym w sercu echem.
Niech oplatają mnie twe ręce ...
Być w siódmym niebie chcę ... Z uśmiechem.
Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej.
Alexander Czartoryski
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Chorasku mój :)))*** ... już pędzę w Twoje siódme niebo, pa :)))***
... i za chwilę pokołyszę...
... kołysankę zaś wyśpiewa Rod Stewart -
Usuń"As Time Goes By" - W miarę upływu czasu
https://www.youtube.com/watch?v=vA0uMoHsQVk
Czas, w którym żyjemy
Daje powód do lęku
Szybkością, nowymi wynalazkami,
I rzeczami takimi, jak trzeci wymiar
Jesteśmy już trochę znużeni
Teorią pana Einsteina
Więc musimy czasem zejść na ziemię
Odprężyć się, rozładować napięcie
I nie jest ważny postęp
Czy to, co może być jeszcze udowodnione
Proste prawdy życiowe są takie
One nie mogą być zmienione / usunięte
Musisz o tym pamiętać
Pocałunek jest wciąż pocałunkiem
Westchnienie jest tylko westchnieniem
Istotne sprawy dzieją się
Z czasem / w miarę upływu czasu
Kiedy zakochani zalecają się
Wciąż mówią "Kocham cię"
Można na tym polegać
Bez względu na to, co przyszłość przynosi
Z czasem...
Światło księżyca i miłosne pieśni
Zawsze aktualne
Serca pełne namiętności,
zazdrości i nienawiści
Kobieta potrzebuje mężczyzny,
a ten musi mieć przyjaciela
Nikt nie może temu zaprzeczyć
Wciąż ta sama stara historia
Walka o miłość i chwałę
Sprawa życia lub śmierci
Kochankowie zawsze będą mile widziani
Jak świat światem*
Czasy się nie zmieniają, prawda?
Zaśpiewaj mi to, Latifah
Och, śpiewam ci właśnie teraz
Bo rozmawiamy o
Świetle księżyca i pieśniach miłosnych
Zawsze aktualnych
Serca pełne namiętności,
zazdrości i nienawiści
Kobieta potrzebuje mężczyzny,
a ten musi mieć przyjaciela
Nikt nie może temu zaprzeczyć
Cóż, wciąż ta sama stara historia
Walka o miłość i chwałę
Sprawa życia lub śmierci
Kochankowie zawsze będą mile widziani
Jak świat światem
Jak świat światem
* * * *
... i czułe pa, do ranka :)))***
...:)
OdpowiedzUsuńPiękne Wasze dobranocki, dziękuję, a Jaśkowi zdrowia życzę i popieram Ewunię w kwestii wizyty u lekarza, pa :)
Dziękuję, Zuziu :)
UsuńGdyby ktoś tu zajrzał, to uprzejmie informuję, że jest nowy wpis.
OdpowiedzUsuńDobranoc i dzień dobry :)*
Gratuluję Ewo - jubilatko ty nasza kochana
OdpowiedzUsuńżyczę ci dużo zdrówka