Hu hu ha, hu hu ha... trochę zimowych fotek z Lublina i Kazimierza pobielonego śniegiem.Przełom listopada i grudnia 2016. r. Tu biały Lublin. |
I biało w Kazimierzu. |
Bulwar w Kazimierzu |
A tu już zima w moim ogrodzie. |
Stołówka w ogrodzie otwarta :) |
Kwitła jeszcze w pierwszą niedzielę adwentu, nazwałam ją różą roratnią. Zainspirowała mnie do wiersza... |
Róża
roratnia
Introit
w mgłach
miękko
otula płatki
listopad
podaje zimowe „a”
smyczkom
zszarzałych łodyg
krople
wtórują pacierzem porannym
próbuję
podeprzeć chmury
zatrzymać
czas na granicy
pieśni
niedokończonej
rorate
caeli... *
zagraj
mi staccatem w jesiennym finale
na
myśli niepokorne
obietnice
umarłe w niespełnieniu
lustra
z puklem melancholii
obrazy
patrzące z wyrzutem
za
niewiarę w raj
i
święty spokój
a
potem ze starej kantyczki
wybierz
kolędę najbielszą
z
safianowym refrenem
oprawną
w grudniową łaskę
na
czas przyszły niedokonany
na
wieki wieków
z
miłością
z
koloraturą śmiechu
mamy
Ewa
Pilipczuk, 27.11.2016 r.
*rorate
caeli desuper – spuście rosę niebiosa (początek tradycyjnej
pieśni adwentowej)
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńJak powstał wiersz? "Chodził" mi po głowie od pierwszej niedzieli adwentu, kiedy zobaczyłam tę różę w ogrodzie. W zasadzie nie jestem zbyt religijna, ale ta woskowa róża z kroplami rosy przywołała mi na pamięć wszystkie obrzędy i czas przeszły dokonany, a dalej... a dalej wiersz sam się pisał.
Zapraszam zatem do zimowo-adwentowych strof i obrazów. Pomyślnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńUrokliwe fotki z jednego z najbardziej urokliwych naszych miasteczek, ubrane w wiersz pachnący nadchodzącym okresem radości. Twój artyzm niezmiennie zadziwia mnie od lat :)
Nie pozostaje nic innego jak zaprezentować tekst nieznanego autora, wyśpiewany przez Marka Grechutę.
Jak perła między wzgórzami
(Kazimierz Dolny nad Wisłą)
Kazimierz Dolny nad Wisłą
Jak perła między wzgórzami
Swoistym pięknem nam zabłysnął
Ryneczkiem z kamienicami.
Na środku rynku jest studnia
Na kamienicach attyki
Wszystkie budynki w słońcu południa
Lśnią jak nowiutkie buciki.
W piekarni przy rynku pieką
W kształcie kogutków bułeczki
Przy kramach kupisz miód i mleko
Jabłka, orzechy, porzeczki.
Powyżej kościół jest wzniosły
Stąd strzeże Bóg miasta strony
A jeszcze wyżej pejzaż podniosły
Krajobraz wzgórzy zielonych.
Zjeżdżają w to miejsce ludzie
Dla piękna miasta, wzgórz ciszy
By oczy nacieszyć, nacieszyć po trudzie
Nerwy stargane wyciszyć.
Napoić dusze pejzażem
Co jest jak balsam kojący
Stanąć przed łąki wielkim ołtarzem
By wchłonąć opar pachnący
Choć przyjdzie czas stąd odjechać
Bo szkoła, bo dom, bo praca
W sercu będziemy zawsze czekać
I znów będziemy tu wracać.
Gdzie kameralne zacisze
Oaza zdrowia, spokoju
I znowu kartkę zaraz napiszę:
"Szukam wolnego pokoju".
Kazimierzu nasz
Ty coś w sobie masz
Ci zostawią serca
Którym szczęście dasz (4x)
https://www.youtube.com/watch?v=OJr7otCpFHc
Wszystkiego dobrego na środowy dzień z promykami słońca i cieplutkimi myślami dla Wszystkich, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńDziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich prac :)
Wiersz "Jak perła między wzgórzami" jest autorstwa Marka Grechuty, również on skomponował muzykę do tego tekstu.
Kazimierz już był, a teraz ja wybieram z poezji adwentowe strofy. W moim wierszu przewijają się muzyczne akcenty, myślę, że wiersz Zosi Szydzik również oddaje ten nastrój.
Adwentowe skrzypce
Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
Nie dotykaj skrzypiec, proszę, niech jeszcze śpią,
tonąc w swym sonatowym adagio molto-
magiczny sen adwentowego zacisza.
Popatrz za oknem biało, świat, jak zaklęty.
Słuchaj dzwonków ciszy, zanim czas ten minie,
słyszysz?...sonatinę gra świerszcz za kominem...
Skrzypeczki stroił latem na krzaku mięty.
Magicznego wieczoru, co w roku jedyny,
zbudzą się stare skrzypce z głębokiego snu...
przetrą smyk wonią wanilii i jedliny,
wówczas zapłaczą w kolędzie nutami dżdżu.
Anioł na nich zagra, nim trzej mędrcy przyjdą,
obwieszczając radość wszem w noc wigilijną
Zofia Szydzik, 2011
Dzień zabiegany, zimny i ponury, na pocieszenie mogę pochwalić moje miasto, które już udekorowane jest świątecznymi dekoracjami na deptaku.
Miłego wieczornego ciepełka i spokoju w zaciszu domowym :)
Ewuniu,
Usuńprzy tekście piosenki M.G. figurował tylko jak wykonawca tejże, przyjęłam jak było napisane :( Wiersze pani Zofii są niezwykle nastrojowe, szczególnie okazjonalne. Muzyce dodam nastroju :-)
Świece Adwentowe
I świeca to przebaczenie
pokój i gotowość,
by Wybawiciela przyjście
niosło światłość.
II świeca to wiara
z darem Ziemi Obiecanej,
w drodze przygotowanej dla Pana
o mierze królewskiej.
III świeca przymierzem
z Bogiem uczy miłości,
jak IV świeca płomieniem
tłumaczy głębię liturgii.
Świece cztery w Adwencie
nieustannego oczekiwania
służą ciszy oraz modlitwie,
co uczy dobra od nowa.
- Aleksandra Baltissen
Czuję się bardzo zmęczona. Potworne zawirowania w pracy powodują, że momentami mam wszystkiego dosyć, uciekłabym na koniec świata ! Od wielu lat grudzień jest "zwariowany". Powinnam się przyzwyczaić, a jednak co roku mam doła :( Postępując zgodnie z nurtem religijnym powinnam się wyciszyć, może mi się uda ?
U nas też są dekoracje uliczne. W porównaniu z innymi miastami bardzo skromne.
Pozdrawiam cieplutko, serdecznie, pa :)
Wiem, że to w Twojej sytuacji trudne, Zuziu, ale na dobranoc może coś na wyciszenie. Motyw oczekiwania jest też wpisany w adwentową tradycję.
UsuńOczekiwanie
Oczekiwanie jest naszą porą
A najlepiej jest czekać na Ciebie
Tyle wieczorów
Zakwitło na roześmianym niebie
Jesteśmy tacy sami
Trzymamy się za ręce
I nawet kot pod piecem zamilkł
I słucha jak pada deszcz
Pluszczą krople - to twoje nogi
Idziesz do mnie przez złote kałuże
Twarz ci zmokła - scałuję deszcz
Chodź, chodź
W moje ręce ciepłe
W moje ręce oczekujące
W moje usta zachłanne
Jak deszcz
Halina Poświatowska
... i muzycznie w wykonaniu Lory Szafran:
https://www.youtube.com/watch?v=eQ9G7PA8XTQ
Dobrej, spokojnej nocy, Kochana, kojących snów :) Pa, do jutra :)
... staram się wyciszać, chociaż tyle spraw dookoła się dzieje, że jest to bardzo trudne zadanie :-)
UsuńZ dobranocnym uśmiechem :)
Prawdziwa religia
wyprowadź ze snu
chłoną miłość
wybuduj nadziei
nowy dom
zapytaj się wiary
czy ma siłę
i rozkrusz
kamienno-złoty złom
- Monika Tatarczak
...pa :)
...korekta:
Usuńwyprowadź ze snu
chłodną miłość...
pa:)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńQrde, świata nie widzę poza dziesięciominutową jazdą do
pracy, a po pracy już ciemno. Nie cierpię przedzimia. Może
Zbigniew Rawicz osłodzi mi choć piosenką do słów Niny
Pilichowskiej -
* * *...Amapola...* * *
*✫* ❤️ *✫*
https://www.youtube.com/watch?v=0twbOvUt4w0
Zmrok już zapala milion złotych gwiazd
Do snu swej dziewczynie na gitarze gram
Jak cień stoję pod oknami jej
I czekam do dnia na przychylny jej znak
Amapola, dla ciebie Amapola
W tę szafirową noc mej pieśni płynie dźwięk
Cała ma miłość w melodii tej zamknięta
Płomienna i gorąca, dziś przyzywa cię
Za twój uśmiech, za jedno twoje słowo
Za jeden pocałunek - oddam świat
Amapola, Amapola, usłysz mnie
Bo tylko tobie gram
Już czas, aby odejść stąd nim wstanie dzień
Już czas, aby zmilkła mej tęsknoty pieśń
Więc śpij, ukochane dziewczę me
Niech strzeże twych snów
Srebrny księżyca blask
*✫* ❤️ *✫*
I do towarzystwa Zbigniewowi Rawiczowi - Natalie Cole - Amapola
https://www.youtube.com/watch?v=_K1Mgh-Vt6k
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranocwszystkimi Tobie Miła moja.:)))***..."Więc śpij, ukochane dziewczę me" - pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór, na dobranoc :)*
UsuńA może choć "ścierpisz" nowy wpis? Ciekawa jestem Twojego zdania. Światła, to i ja nie widzę... ciemność widzę! I tę w przenośni również.
Dość jednak dywagacji na temat ciemności, należy się coś pogodnego na dobranoc. Dziś poprosiłam Annę Szałapak o kołysankę do słów Ewy Lipskiej -
* * *...Coś zmienić w życiu...* * *
*✫* ❤️ *✫*
https://www.youtube.com/watch?v=viU4O2VqAYQ
Coś zmienić w życiu chciałabym.
Za oknem nostalgiczny rym.
I jak poradzić sobie z tym,
bym była inna.
Niech czeka na mnie w tłumie róż
wiecznie zielony anioł stróż.
I niech nie dzwoni więcej już
pamięć kamienna.
Może kredka na policzku, szal, sukienka.
Kolor włosów, kolor wspomnień, kawiarenka.
Pióropusze, listy wzruszeń, znów od nowa,
kiedy słowa, kiedy mowa ezopowa.
Może wreszcie, jak w agreście, coś się zdarzy.
Powiesz do mnie: wiesz, w tym wieku ci do twarzy.
Powiesz do mnie o miłości albo więcej.
Najgoręcej moja ręka w twojej ręce.
Coś zmienić w życiu chciałabym.
Owija mnie różowy dym.
A na plakacie ona z nim,
szczęśliwa puenta.
Nich się odnajdą: ty i ja.
Zielony anioł. Sen bez dna.
I niech fortepian stary gra,
co zapamiętał.
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły :)))***..."Najgoręcej moja ręka w twojej ręce." ...najgoręcej - do jutra, pa :)))***
Czwartkowe bry! :)*
OdpowiedzUsuńTrudno coś dobrego powiedzieć o dzisiejszej pogodzie, wichura taka, że gwiżdże w całym domu, tłuką się jakieś blachy i wywietrzniki. Pada zamarzający deszcz, bo za oknem 0 stopni. Ślisko, jak diabli...
Mimo wszystko trzeba się postawić do pionu i rozpocząć wędrówkę w codzienność. Szybka kawowa rozgrzewka, a zanim wyruszę do zajęć potęsknię sobie trochę za wiosną z Małgorzatą Ostrowską.
*** Po niebieskim niebie ***
http://www.youtube.com/watch?v=ZhayLVPT3aQ
Wiosna ma smak tęsknoty
I blado-żółtych liści
Miejskiego kurzu zapach
Piwa w podziemnym przejściu
Wiosna się ciągle waha
I spóźnia się jak tramwaj
I niespokojną zimę
Odsypia w miejskich parkach
Wiosna ma zapach żalu
I spalin na ulicach
I spóźnia się jak tramwaj
I ciągle każe czekać
Na pierwszy dotyk Słońca
Na kolor na ulicy
I na wiewiórki w parku
I szepty ciche
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
Wiosna ma smak tęsknoty
I blado-żółtych liści
Miejskiego kurzu zapach
Piwa w podziemnym przejściu
Wiosna się ciągle waha
I spóźnia się jak tramwaj
I niespokojną zimę
Odsypia w miejskich parkach
Wiosna ma zapach żalu
I spalin na ulicach
I spóźnia się jak tramwaj
I ciągle każe czekać
Na pierwszy dotyk Słońca
Na kolor na ulicy
I na wiewiórki w parku
I szepty ciche
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
Słowom uchylam cicho przeogromną przestrzeń
By jeszcze nie zasnęły, nie zasnęły jeszcze
I żeby tańczyć mogły po niebieskim niebie
Już im szykuję drogę ode mnie do Ciebie
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie...
słowa: Małgorzata Ostrowska
muzyka: Marek Jackowski.
Pogodnych przebudzeń Wszystkim, dobrego dnia bez ślizgawki i rozjeżdżania się łapek... :)))*
Dzień dobry Ewuniu :)
UsuńNieśmiałe promienie słoneczne próbują pokolorować szarość nieba. Czwartek smętny, nawet przebudzanka w wykonaniu Ostrowskiej nie spowodowała jaśniejszego spojrzenia.
* * *
z tęsknoty pisze się wiersze
z bolesnej
drążącej śpiewny owoc ciała
patrząc na samotne palce
mogę wysnuć pięć poematów
dotykając moich napiętych ust
szepczę
i słowa - rozkołysane rytmem wielkiej wody
plotą się w wiersze
mokre
bardzo słono biegną poprzez twarz
- Halina Poświatowska
Pozdrawiam serdecznie z Zachodniej życząc miłego, spokojnego dnia :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńTrochę się pogoda uspokoiła, nawet w południe wyjrzało słońce i rozpoczęła się potężna breja na ulicach z topiącego się śniegu i soli. Tak to u nas z grudniami bywa, najważniejsze, że nie zaliczyłam rano chodnika, chociaż piruety na lodzie były :)
Teraz jest ponuro i mglisto, a w duszy odzywają się tęsknoty i zimowe chęci ;)
Zimowe chęci
Całuj zimne usta, tchnij życiowym żarem,
potrzebuję ciepła jak tlenu do życia.
Sama się wpędziłam w ten zimowy areszt,
rozwiesiłam sople w zastygłych uczuciach.
Pragnę uwolnienia z głębokiej przerębli,
doznawania nowych przejawów czułości.
Więc zastygłe zmysły, co grudzień wyziębił,
roztop aby ognień w krwiobiegu zagościł.
Zamrożone czucie porozgrzewaj dłońmi.
dając śnieżnobiałej skórze trochę wiosny.
Rozpal we mnie ogień, duszę z lodu obmyj,
chcę ciebie skosztować, by przerwać czas postny.
annaG
Ciepła, zarówno tego w celsjuszach, jak i tego "dusznego", z radością na wieczór :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńWspółczuję brei i soli. Zachodnią omijają jak na razie klęski zimowe. Ciepło, słonecznie, trochę śpiąco, ale nic poza tym. Nawet zachód słońca był przecudny, z czerwienia i granatem. Niebo wyglądało jak by palił się widnokrąg. A jednak zima, może nie kalendarzowo, lecz optycznie.
zima
spadł dzisiaj pierwszy śnieg
już zima kochany - niestety - zima
każdy zimowy miesiąc długi jak wiek
każda zimowa godzina - chuda i sina
biel zachłannie wszystko pokryła
biel jednostajna - czysta lecz zimna
kolory naszych włosów i ziemi - skryła
pod szronem i białym puchem tajemnym
a my - pójdźmy obok siebie
po puszystych białych kobiercach
jak dwa białe obłoki na niebie
z zapachem wiosny w sercach
wtopmy się w uścisk naszych dłoni
nie straszne nam będą mrozy, zawieje
nasza miłość przed chłodem nas schroni
okryje - niczym ciepłe palto - ogrzeje
a zima - niech sobie hula po bezdrożach
przetacza śnieżne chmury po niebie
a my - błądzimy po ciepłych morzach
myślami i trwajmy - trwajmy dla siebie
- Zofia Szydzik
Trochę prac gospodarczych, trochę kosmetycznych, lekka drzemka po obiedzie i nastał wieczór. Wieczorne cieplutkie, uśmiechnięte, pa :)
Dziękuję, Zuziu :) Pięknie mi zabrzmiała zima do porannej kawy. Udanego piątku :)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko piątek i weekend! Cieszę się, ale czekają okna
i inne prace porządkowe. Zapowiadają ciepłe dni do niedzieli
i trzeba to wykorzystać.
A teraz już kołysanka Andrzeja Dąbrowskiego i Jonasza Kofty -
* * *...Kołysanka na rozstanie...* * *
*✫* ❤️ *✫*
https://www.youtube.com/watch?v=gq7FQBFibkk
Już noc, już cicho wokół
A w nas, a w nas niepokój
Już czas na długie, dobre sny
One dodają sił, one dodają sił
Już wiesz, że muszę odejść
W ten deszcz, w tę złą pogodę
Od łez znów mokry cały świat
Najwyższa pora spać
Odejdź ścieżką snów
Póki jestem tu
Zanim zamknę drzwi
Uśnij, miła, śpij
Już noc deszczowa, ciemna
A ty, a ty bezsenna
To źle, bo nie przychodzi sen
On uspokoi cię
Już noc, latarnie błyszczą
A sen to lek na wszystko
Gdy świat rozdziela nagle nas
Rozłąki skraca czas
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc Paniom w przyjemnych snach.:)))***.."A sen to lek na wszystko" ...z czułym pa do jutra...:)))***
A teraz już przebudzanka Hanny Banaszak na dzień dobry.)*
Usuń* * *...Filozofia małżeńska...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=ymDi2enKR8A
Żadnego cudu ni ma
Żadnego trudu ni ma
Dam tylko znak oczyma a on już wszystko wie
Żadnych zaklinań ni ma
i wypominań ni ma
Nic przecież go nie trzyma chce-to dobrze a nie chce to nie-ale chce
Żadnych humorów ni ma i żadnych sporów ni ma
i na nic się nie zżyma tylko z ręki je
i sam mi wszystko poda
i zawsze w domu zgoda
bo na to jest metoda moja mama przed ślubem nauczyła jej mnie
Że pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
że pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
My to wiemy to po prostu codzienny nasz chleb
że pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
I kocha mnie, szanuje mnie, całuje mnie za to,
że dostał w łeb ten pierwszy raz
we właściwy czas
Do ślubu on mądrzejszy, do ślubu on ważniejszy
do ślubu wszystko umie, wszystko lepiej wie
Do ślubu taki duży
niech tylko brwi zachmurzy
już się nie oprę dłużej
chce to dobrze a nie chce to nie-jak sam chce
Do ślubu ja malutka
do ślubu ja cichutka
do ślubu łagodniutka za nim choćby w grób
Do ślubu wszystko znoszę
co znoszę to rozkosze
Do ślubu grzecznie proszę
oczki spuszczam, podnoszę
a potem ten ślub
I pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
i pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
Nie drugiego dnia po ślubie-to za późno
Ty go trzep
Pierwszego dnia po ślubie
póki świeży ten chleb
I kocha mnie szanuje mnie, całuje mnie za to,
że dostał w łeb ten pierwszy raz
we właściwy czas
No, no ładnie.:)))***
O, jak pięknie :)))*** A ja się wczoraj wcześnie pospałam przy muzyce deszczu za oknem. Jakieś przesilenie zimowe, cy cuś... Bardzo dziękuję, cudnie mi się rano słuchało :)*
UsuńPiątkowe bry Wszystkim :)*
OdpowiedzUsuńRozmazał się dzień na Wschodniej, za oknem senna trójka z plusem i siąpiąco-kapiąca aura. Wiatr duje, szarpie nagie gałęzie i parasole... Trochę bieli jeszcze zostało, bo w nocy znów poprószyło mokrym śniegiem.
W taki dzień nastrój ratuje ciepełko domu, aromat porannej kawy i łyczek poezji śpiewanej z odrobiną czułości i pejzażami nieba.
Pejzaże nieba - Michał Bajor
http://www.youtube.com/watch?v=l_NykJJ1D0U
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Bo w powiek mgnieniach
milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
Jest tyle cieni
i chmur i mgieł
w pejzażach ziemi
wokoło mnie
A w twym spojrzeniu
jakby zatrzymał się czas
Kryształ nieba bez skaz
mieszka tam
Za tę nieba jedną łzę
oddam ziemi garście dwie
Nie mów, że tak wiele
za niewiele chcę
Dziś pragnę zmieszać pył z mych rąk
z rosą z twych niebiańskich łąk
na całe noce, całe dnie
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Jest w nich zdziwienie
Senne marzenie w nich drga
Tylko nie wiem czy ja
jestem tam
Za tę nieba jedną łzę.....itd.
Za tę nieba łzę
Całe noce, dnie
Milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
słowa: Andrzej Ozga, muzyka: Piotr Rubik
... a komu jeszcze jest szaro, smutno i byle jak, niech sobie pomyśli, że dziś Piątek i weekend stoi za drzwiami :))) Dobrego dnia i szybko upływających godzin pracy :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie za oknem mgła i szarość, lecz nie jest nigdzie powiedziane, że nie można zachwycać się błękitem października w grudniu :)
Porannie
Błękit nieba, słońce w pełni,
barw tysiące jesień niesie,
tylko ten szron rankiem w trawie,
czyni zimny tajny przeciek.
Nie ma się co dziwić temu,
jest październik, ma on prawo,
tchnienie chłodu oprzeć o świt,
ubrać się dość ciepło radząc.
Jeszcze drzew nie ogołocił,
jeszcze zieleń wśród barw śpiewa,
uspokaja barw uśmiechem,
zapach róży w słowa sprzedał.
Napinając serca struny,
obłaskawiam chłód poranka,
ziarna ciepła wyłuskuję,
tworząc z nich przyjazny balsam.
Nieodmiennie życzę ciepła,
w słowach, w gestach i w spojrzeniach.
W rozplecionych dnia godzinach,
niech się ono uobecnia.
- Maria Polak (Maryla)
Kawa, poranna toaleta i skok w piątkowy dzień, który jest wyjątkowo napięty.
Cieplutkie myśl wraz z buziakami na cały dzień dla Wszystkich, pa !
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńGrudniowa plucha i szaruga niepodzielnie panowała przez cały dzień, ze śniegu nie zostały nawet drobiny na trawnikach.
Właśnie rozkoszuję się domowym ciepełkiem i spokojem po nieco zaganianym dniu. Wszystkie pilne sprawy wyleciały pomyślnie z terminarza, więc można rozpocząć piątkowy wieczór z grudniową poezją.
Zapach grudnia
Grudniowy dzień w zapachu spalonej wanilii
Herbata słodzona cytryną deszczu
Ma w sobie całą zieleń wiosny
Gorący oddech słońca lata
Owoce jesiennego spaceru
Dojrzałą miłość przed rozstaniem
Grudniowy dzień w zapachu tęsknoty
Mokro i szaro jak w zapowiedzi zimy
Gorzko powita ciebie świat
Zamglony
Ziemia przestanie karmić
twoje oczy
W oczekiwaniu na dalekie podróże
do gwiazd
Idziesz pod parasolem wiersza
A mgła osłania rozpięty pustki płaszcz
Grudniowy dzień w zapachu ciszy
Krokami zmierzy sen
Michał Maczubski
Spokojnych, ciepłych godzin wieczornych, pozdrówka z buziakiem i uśmiechem :)
...wchodzę, aby dopisać dobranoc, i co widzę ! Mój wcześniejszy wpis popołudniowy pofrunął w przestrzeń międzyplanetarną. Jeśli się zagubił zupełnie, to go jutro rano dopiszę. A teraz ...
Usuńporażeni miłością
...........Miłość jest jak narkotyk. Na ...........początku odczuwasz euforię, ...........poddajesz się całkowicie nowemu ...........uczuciu. A następnego dnia chcesz
...........więcej. I choć jeszcze nie ...........wpadłeś w nałóg, to jednak .............poczułeś już jej smak i .............wierzysz, że będziesz mógł nad .............nią panować. (...)
...............................Paulo Coelho
gdy ona nadchodzi
grają nam trąby Jerycha
widząc ją na horyzoncie idącą
oślepia nas jej blask i każde serce do nie wzdycha
trąb donośny dźwięk
budzi nas - śpiących
to ona
kruszy stare mury
wiatr rozwiewa je po czeluściach czarnych
gwiezdnym pyłem opadają na nas z góry
słyszymy zgrzyt zardzewiałych bram
i rygli marnych
wznieca w nas ogień
tam gdzie - jak rany - popieliska stare
świecą pustką i mroźnym częstują oddechem
krew wypełnia wyschnięte koryta i jary
słowa szeptane powracają
tęsknoty echem
dla niej
paziem chcemy być
do jej stóp rzucamy swoje istnienie
pragniemy w hołdzie szaty królewskie jej szyć
zdobiąc je brylantami łez a krople krwi jak rubiny
wplatamy tam gdzie cienie
- Zofia Szydzik
Dobranoc Ewuniu, Ogrodnicy :) Ślę cieplutkie myśli, kolorowych snów życzę i do spotkania jutrzejszego ranka, buziaki, pa :)
:)
Usuń... nie śpię i wpiszę Ci parę strof, jeszcze jedno spojrzenie na szukanie szczęścia i miłości.
To najdalsze
Nasze drogi się nie kończą
Wierni pulsującym słońcom
Po najdalszy świt
Wędrujemy, omijamy
Świat bez okien, świat zastany
Jednakowych dni
To najdalsze bywa blisko
Jak przydrożny kwiat
To najwyższe lata nisko
Jak przed burzą ptak
To najprostsze bywa trudne
Kiedy serce śpi
Gdy napotkasz wyschłą studnię
Dalej, dalej, idź
Końca Twoich dróg prawdziwych
Nie zamyka cel
Cygan, kiedy jest szczęśliwy
Nie wie czego chce
To najdalsze bywa blisko
Schyl się, zerwij je
To najwyższe lata nisko
Obok drogi twej
Drzew przydrożnych rytmem cieni
Odmienieni, naznaczeni
Odchodzimy gdzieś
Gdy się w sercach budzą cisze
Nasze smutki wiatr kołysze
Tak się rodzi pieśń
- Jonasz Kofta
Dobranoc Zuziu, pogodnych, kolorowych snów, pa do jutra :)
Bry.:)*
OdpowiedzUsuńNie zawadzi przy ponurym dniu troszkę czułości nie
zawadzi w wykonaniu Leszka Długosza...do słów J. Brela
***...La Tendresse - Czułość...***
https://www.youtube.com/watch?v=EWsqn-urvME
Za chwilę twej czułości
Za jeden taki dzień
Zapłacę tak jak zechcesz
I policz ile chcesz
I wszystkie dni
Co mam przed sobą
W słońcu mieć
I rzek przejrzysty nurt
I nocy ostry śmiech
Dziś oddam bez zazdrości
Za chwilę twej czułości
Za chwilę twej czułości
Przemierzę cały świat
Pojadę tam gdzie zechcesz
I zmienię język, kraj
Czy widzisz miła ma
Jak marynarzy tłum
Dziewczynom rzuca grosz
Dlaczego – powiedz mi
Odpowiedz jak najprościej
Dla chwili choć czułości
Za chwilę twej czułości
Popełnię każdy błąd
Zapomnę to co zechcesz
I w przyjaźń zmienię złość
Ach ten kieliszek – spójrz
Co w dłoni trzymam mej
Czy wiesz jak kusi mnie
Odsunę jeśli chcesz
Gdy tylko mnie poprosisz
Za chwilę twej czułości
Pour un peu de tendresse
Je t'offrirais le temps
Qu'il reste de jeunesse
A l'été finissant
Pourquoi crois-tu la belle
Que monte ma chanson
Vers la claire dentelle
Qui danse sur ton front
Penché vers ma détresse
Pour un peu de tendresse
Za chwilę twej czułości
...miłego popołudnia.:)*
Bry, Jasieńku :)*
UsuńW taki ponury dzień czułość jak najbardziej na czasie. A do tego z tak świetną poezją i wykonaniem to prawdziwa uczta dla duszy :)
To ja też z czułością, tym razem autorstwa Zbigniewa Herberta.
Cóż ja z tobą czułości w końcu począć mam
czułości do kamieni do ptaków i ludzi
powinnaś spać we wnętrzu dłoni na dnie oka tam
twoje miejsce niech cię nikt nie budzi
Psujesz wszystko zamieniasz na opak
streszczasz tragedię na romans kuchenny
idei lot wysokopienny
zmieniasz w stękania eksklamacje szlochy
Opisać to jest zabić bo przecież twoja rola
siedzieć w ciemności pustej chłodnej sali
samotnie siedzieć gdy rozum spokojnie gwarzy
w oku marmurów mgła i krople toczą się po twarzy
Cóż ja z tobą czułości w końcu począć mam (...)
... a wyśpiewa ją Stanisław Soyka
https://www.youtube.com/watch?v=sFMQ1ItO4iw
Dobrego wypoczynku z wieczorną czułością :)*
... o tytule zapomniałam, sorry. Wiersz Zbigniewa Herberta ma tytuł "Czułość".
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńI po piątku... dalej nostalgicznie o czułości Grzegorz Turnau
do własnego tekstu -
* * *...Nawet...* * *
*✫* ❤️ *✫*
https://www.youtube.com/watch?v=A9ppPK6bFJE
Nawet jeśli tam nie będzie spodziewanych braw
Nawet jeśli nas nie czeka dionizyjski bal
Nawet jeśli w piekła-nieba tle
Ani dobrze będzie, ani źle
Sen o życiu będzie życiem w śnie
Nawet jeśli się okaże że tam nie ma mnie
Nawet jeśli marnie się zasłuży anioł stróż
Nawet jeśli Psychopompos nie przeniesie dusz
Nawet jeśli tam się skończy czas
I nie będzie ostatecznych spraw
Sny o życiu będą życiem w snach
Nawet jeśli się okaże że tam nie ma nas
... będę zawsze kochał Cię
Nawet jeśli tam nie będzie spodziewanych braw
Nawet jeśli nas nie czeka dionizyjski bal
Nawet jeśli się nie spełnią sny
Żaden Charon ani nawet Styks
Sen o życiu będzie sam się śnić
Nawet jeśli
się okaże
że tam nie ma nic...
... będę zawsze kochał
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***... "będę zawsze kochał Cię"...:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńMam jeszcze malutką partaninkę do zrobienia, ustalamy z rodziną wigilię, ale za 5, 10 minut będzie dobranocka. Nie śpię :)))
... i juszsz :)* Oj dyskusja była burzliwa, ale jakoś doszliśmy do porozumienia. Już jestem tak zmęczona, że tylko pokołyszę z dawno niegoszczącym na Impresjach zespołem Il Divo. Czule :)*
Usuń*✫* ❤️ *✫*
*** Ti Amero ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZEn6v3tjH1Y
Noc wymyka się na świat
który zaśnie
i księżyc ubierze się w srebro
morze i miasta
Będę za Tobą tęsknić
jeszcze bardziej
jak bardzo nie wiesz
Będę wciąż wierzyć, że
jesteśmy duszą, ja i ty
i jednak będę Cię kochać, to wiem
nawet jeśli nie będziesz ze mną
Ja będę Cię kochać
Zabiorę Cię z sobą do słońca,
do snów które wyśnię
Ukradnę kolory poranka
i niebo jasne
na którym namaluję Twoją twarz
i uśmiechnę się
Będę wciąż wierzyć, że
jesteśmy duszą, ja i ty
i jednak będę Cię kochać, to wiem
nawet jeśli nie będziesz ze mną
Dzisiejszego wieczoru brakuje mi Cię jak nigdy,
jak bardzo, tego nie wiesz...
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły mój :)))*** do późnego ranka z czułym buziakiem, pa :)))***
Sobotnie bry:)*
OdpowiedzUsuńStrasznie deszczowy i szary poranek, ale ciepło, za oknem 7 stopni i trawa zieleniutka, jak w maju :)
Dziś dzień trochę zakupowo i porządkowo zabiegany, ale zanim wpadnę w jego nurt, podam Wam do porannej kawy przebudzankę z Jonaszem Koftą.
Daj mi słowo
Już słońca wschód, początek dnia,
Biały poranek obiecuje dobre chwile nam.
Jesteś już mój, ale czy wiesz,
Co jeszcze z twoich ust usłyszeć chcę?
Daj mi słowo, słowo niezwykłe,
Co jutro zakwitnie jak sad –
Tak jak sad.
W sercu schowam,
Przejść wtedy mogę
Przez ogień i wodę,
Bo wiem, ze ja mam.
Oczu mową dawno nazwane,
Zwyczajne i znane tak trwa.
Daj mi słowo,
Chcę w nie uwierzyć,
Chcę z tobą je przeżyć,
Już czas.
Dzień chyli się, nadchodzi chłód,
Nie uwierzyłeś jeszcze miły, w białą magię słów.
A ja to wiem, gdy cisza trwa,
Co nienazwane jest, ucieka nam.
Daj mi słowo, słowo niezwykłe,
Co jutro zakwitnie jak sad –
Tak jak sad.
W sercu schowam,
Przejść wtedy mogę
Przez ogień i wodę,
Bo wiem, że ja mam.
Oczu mową dawno nazwane,
Zwyczajne i znane tak trwa.
Daj mi słowo,
Chcę w nie uwierzyć,
Chcę z tobą je przeżyć,
Już czas...
- Jonasz Kofta
... z właściwą sobie ekspresją wyśpiewała ten wiersz Halina Kunicka.
https://www.youtube.com/watch?v=p6PnNIrJ7ac
Jasnego dnia Wszystkim (bo te grudniowe szarugi już coraz trudniej znosić), z sobotnim optymizmem i pogodą w duszy :)*
Ewuniu,
OdpowiedzUsuńmam problemy z komputerem. Wpisałam tekst, pokazał się nawet wskoczył następny numer i po chwili zniknął. Nie bardzo mam teraz czas ponownie coś wpisywać, bowiem gości mam za chwilę, może choć piosenka się wpisze !
https:// www.youtube.com/watch?v=OdRRTKFckSw
- wykonanie Halina Kunicka
- tekst Wojciech Młynarski
- muzyka Jacek Szczygieł
Słonecznego dnia, cieplutkich myśli, wszystkiego co dobre na całą sobotę, buziaki, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńNie wiem dlaczego, znikają Twoje wpisy, na poczcie też ich nie znalazłam, oprócz tych, które są opublikowane na blogu. Może Twój komputer się jakoś "ustatkuje", miejmy nadzieję :)
Dziękuję za piosenkę "Zapomnisz, że to ja", ja chyba już zapomniałam, jak ona brzmi :)
Moja sobota straszliwie zalana deszczem, ale nie ma tego złego, po zakupach zabrałam się za porządki w szafkach kuchennych. Kiedyś to trzeba było i tak zrobić. Miłych chwil wśród gości i udanej imprezy Ci życzę :) Doceńmy zatem drobne chwile radości.
Więcej uczucia
więcej uczucia
dla drobnej chwili
niech napełni cię sobą pochłonie
nachyl się tylko
nad jej źródełkiem
zaczerpnij w dłonie
wstrzymaj życie
niebieskich chwil
szalone obroty
przejrzyj się
w kropli ciszy
nie nazywaj tego
pustym przelotem
spowolnij życie
naciesz się tym co jest
otwórz oczy
to może jedyna wieczność
którą przeoczysz.
bo mijamy chwile
biegnąc ślepo przed siebie
i one nas potrącą odbiegną
nie przygarną w potrzebie.
Józef Baran
Pozdrawiam z uśmiechem i ciepłymi myślami, do spotkania, pa :)
Bry wieczór!:)*
OdpowiedzUsuńAlem utyrny, okna umyte,firanki uprane i zawieszone. Podłogi
umyte, dywany odkurzone, Kurze starte. Potrzebne zakupy
zrobione łącznie z herbatką. Rosół ugotowany. Teraz trochę
re laksu na prostowniku i zdziebko muzyki Jacoba Gurevtscha
1.-For Your Love -
https://www.youtube.com/watch?v=bGPo1Nm66Rw
2.- Mexican Margarita
https://www.youtube.com/watch?v=3iNnKYKlXKE
3,- Lovers in Paris
https://www.youtube.com/watch?v=nXTtA5bKHrM
4,- Tiden Der Forstar
https://www.youtube.com/watch?v=obmBADYBS6o
5.- Affection
https://www.youtube.com/watch?v=sGyxrAKnhk4
Przyjemnoci w słuchaniu.:)***
...sorry - Gurevitscha -zjadłem "i" :)
UsuńO dżizasss :) Ale z Ciebie pracowity chłopak :)* I Ja też dopiero skończyłam porządki. Zabieram się za słuchanie a w międzyczasie poszukam poezji dobranocnej :)*
Usuń... i juszsz :)
UsuńTak nam się kończy nieciekawa pogodowo, zalana w sztok sobota, jeszcze słucham Jaśkowego koncertu, a równocześnie podam liryczne Słowo, a będzie to erotyk poetki o pseudonimie "dociekliwa".
*✫* ❤️ *✫*
*** Zanim zaśniesz ***
na skrzydłach nocy z mgieł utkanych
cichutko niczym nić pajęcza
rozkocham ciebie, mój kochany
byś odrobinę doznał szczęścia
wtulę się cała w twoje ciepło
poczuję mocne bicie serca
pocałunkami pieszcząc czule
rozgrzeję ciało aż do wnętrza
a kiedy noc do snu zanuci
naszą melodię tuż nad ranem
zapachem róży cię okryję
i tak przy tobie pozostanę
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój :)))*** czas na wypoczynek po intensywnym dniu, uroczych snów, czułe pa, do niedzieli :)))***
Niedzielne dzień dobry:)*
OdpowiedzUsuńKolejny grudniowy ranek wita delikatnym szalikiem mgiełek, tym razem na plusie, za oknem 7 stopni. Może dzień zaszczyci nas choć jednym promykiem?
Leniwa, niedzielna kawa z dużą pianką, a do niej przebudzanka z Grzegorzem Turnauem i Dorotą Miśkiewicz.
*** Czuła reguła ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=D4XJKRxdmoY
Chociaż brak akcji
kwiatów akacji
chociaż zakręty
radość puenty
choć świat smutnawy
radości nawyk
kiedy dni kiepskie
i czarne nawet
choć blask zwodniczy
co świeci niczym
kto się zachłysnął
nie mówi - krzyczy
choć brak kierunku
miar i kotwicy
z nadziei przyczyn
tylko się liczy
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
serca wykrzyknik! :)))***
starczą dwa zdania
myśli uroki
znak zapytania
życie w bezruchu
choćby i w puchu
puste doczesne
puste na duchu
raczej maligna
niż ziemia widna
jak wiosna zimna
jak ptak bez skrzydła
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
by w końcu życie
na dobre wyszło
jest kropka serca
myślnik umysłu
ktoś minął metę
zawody nie te
ktoś był na szczycie
czy to już życie
choćby niewiara
rozpaczy wara
choćby przegrana
przegranej tama
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
serca wykrzyknik
starczą dwa zdania
myśli uroki
znak zapytania
czuła reguła
byś się nie tułał
abyś nie zasnął
i myśleć umiał
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
słowa: Leszek A. Moczulski, muzyka Grzegorz Turnau.
I muszę się pochwalić, że dostałam bilety na koncert Grzegorza Turnaua i Andrzeja Sikorowskiego "Pasjans na dwóch" na dziś, na godzinę 17.
Z czułością i całusem dobrej niedzieli wszystkim :)*
:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszyscy dziś bardzo zajęci. Dobranoc, spokojnych snów.
Dobry wieczór na dobranoc Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńZmęczona, zmęczona, zmęczona to tyle !
Na dobranoc
Słów jest za mało, by zmieścić myśli,
kiedy wieczorem w fotelu tonę.
Gwiazdy określić (a słowo nie lśni)
jak mam opisać, co rozgwieżdżone ?
Czasem gdy spojrzę w gasnący błękit
i pierwsza gwiazda o wiersz się prosi,
chwytam za pióro w ramach podzięki,
wiersz złotym pyłem pragnę okrasić.
Lecz gdy gwiazd nie ma i księżyc zbłądzi
w ciężkich obłokach, pełnych zmartwienia,
gdy w duszy nie gra a wzrok łza mąci,
zamykam oczy, budzę pragnienia.
Rozświetlam strofy, ciepłem płynącym
z samego wnętrza, gdzie szczerość włada,
wersy z życzeniem w strofy dziś łączę
i dobranockę wam opowiadam...
- annaG
Myślę, że przyjemnie spędziłaś dzisiejszy wieczór. Osobiście stawiałabym na Sikorowskiego, szczególnie na przeboje Pod Budą z zupełnie pierwszych lat zespołu. Turnau różnie - raz lepiej raz gorzej. A teraz już za chwilę pozycja horyzontalna. Pozdrawiam cieplutko, dobranoc, pa :)
Dziękuję, Zuziu za dobranocne strofy :)
UsuńMój zachwyt koncertem nie ma granic, uwielbiam zarówno poezję Grzegorza Turnaua, jak i Andrzeja Sikorowskiego. A już piosenki w duecie, to majstersztyk obu artystów.
Dobrego dnia :)
Witam w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńPogoda constans, czyli leje i wieje, jak wczoraj, tylko nieco chłodniej, dziś za oknem czwórka z plusem.
W takim razie stawiam do porannej kawy nieco błękitu od Grzegorza Turnaua.
Czas błękitu
Czas bez dna tęsknoty
Czas wybryków i psoty
Czas kieliszka wódki
Gdy dzień był za krótki
Burze były jasne
Uśmiechy niezgasłe
Smutki nieprzepastne
Tak cudze jak własne
Czas sadów w obłokach
Kochań i odkochań
Czas majowych wątków
Bukiecików fiołków
Leciutkich pasaży
Twarzy twej z mgły marzeń
Śnił się co było
A ten czas to miłość
Co jest i co nie jest
Czyj to życia rejestr
Czegoś było mało
Więcej się zdawało
Ledwo dotykało
I dusze i ciało
Sens życia ukryty
Rozlane błękity
Czas dzień wciąż nam zmienia
Jest czas smugi cienia
Zatopionych lądów
I głupich poglądów
Jest czas odwrócenia
W długiej smudze cienia
Krok gdzieś i z powrotem
Czas co będzie potem
Walc krok cel
Myśl wciąż nie ta
Rapsodyczny temat
Niby tak a nie tak
Bo tom z kocheleta
Jakby ktoś nas w tańcu
Trzymał bardzo mocno
Jakby ktoś aż głębi
Nie spuszczał z nas oczu
Błękit już rozlany
Ogień wyczerpany
Smutek zapomniany
Gwiazd spokój nad nami
Melancholia wita
Lecz cała w błękitach
Podaj miła rękę
Życie takie piękne
muzyka: Jan kanty Pawluśkiewicz , słowa: Leszek Aleksander Moczulski
https://www.youtube.com/watch?v=eNS5-9Wi_QM
Pomyślnego poniedziałku, udanego wejścia w nowy tydzień Wszystkim :)*
Dzień dobry Pogodynko Ewuniu :)
OdpowiedzUsuń"Sens życia ukryty
Rozlane błękity" - jak to w życiu, nic nie jest jednoznaczne. A czytając między wierszami bywa, że odczytujemy zupełnie różnie. Jedno jest pewne "Kamień leży na nizinach, błękit szumi wysokościom"
Błękit i kamień
Cóż się dziwić błękitowi, cóż się dziwić kamieniowi,
Myśmy wszyscy sobie bliscy, myśmy wszyscy jednakowi.
Nasze oczy wypłakane nie zagoją się miłością,
Kamień leży na nizinach, błękit szumi wysokościom.
Wzrok ku górze błękitnieje, kamień w dole kamienieje -
Oto ciemne nasze pieśni, oto wierne nasze dzieje.
Ciepłą dłonią wyrzucony kamień stygnie na błękicie,
Oczy ścielą się po ziemi, rosą ścielą się o świcie.
A ja chodzę pode drzwiami, pode drzwiami zamkniętemi,
I dobijam się do nieba, i dobijam się do ziemi.
I oddaję, wykrzykując ciemne pieśni bezimienne,
Błękitowi, co błękitne, kamieniowi, co kamienne.
- Jan Brzechwa
Wchodzę w nowy tydzień z wieloma zadaniami. Mam nadzieję, że uda się pozytywnie je rozwiązać. Pozdrawiam Ciebie i Ogrodników, spokojnego, uśmiechniętego dnia, do spotkania :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńMasz rację, w życiu nic nie jest jednoznaczne, a i niespodzianki zdarzają się zupełnie nieoczekiwanie. Niedawno był akumulator, w sobotę złapałam kapcia, a dziś zawiesił mi się telefon. Przez parę godzin byłam pozbawiona łączności ze światem. Po poradach życzliwych osób, zresetowałam go, a jakże, a po powtórnym włączeniu kazał sobie wbić kod pin. I tu klops, bo pinu zapomniałam na amen! Chyba go z 5 lat nie wyłączałam, więc był mi niepotrzebny. Oczywiście, musiałam odwiedzić salon T-Mobile, gdzie fachowiec "odnalazł" mi pin w dwie minuty. Ale co nerwów i czasu straciłam, to moje.
A teraz do rzeczy, czyli do wieczornej poezji. Pozostając w klimatach piosenek Grzegorza Turnaua, dodam następny utwór wyśpiewany przez niego, również z błękitem nieba :)
Nie oglądaj się na niebo
Nie oglądaj się na niebo rozgwieżdżone
bądź na chwilę tylko ze mną twoją Gają
jeszcze chwilkę zaraz pomkniesz tam w ich stronę
wiem że gwiazdy w swe przestworza cię wołają
tam dla ciebie inne światy inne słońca
gwiazd mgławice galaktyki mlecznej drogi
dla mnie tylko zaś tęsknota dojmująca
i czekanie beznadziejne tu mój drogi
pocałunkiem pozwól zamknąć sobie usta
jeszcze chwilkę będę z tobą moją Gają
nim popatrzę w oczy twe jak w jakieś lustra
które tylko moje gwiazdy
odbijają odbijają odbijają
- słowa Michał Rusinek, muzyka Grzegorz Turnau
Oprócz przygody z telefonem, trochę sennie, trochę melancholijnie, jakieś niskie ciśnienie, mimo kilku wypitych kaw. Chyba przedświąteczny niechcemiś mnie ogarnął ;) Na szczęście już w domu, a tu można sobie pozwolić na odrobinę lenia :)
Z uśmiechem i cieplutkimi myślami :)
...a tu link do piosenki, gdzieś mi uciekł po drodze.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=2TbxQpX913s
Ewuniu,
Usuńmam tylko siłę powiedzieć dobry wieczór i dobranoc.
Tylko tyle, a jutro z rana znów kierat.
Absolutne powariowanie !
Pozdrówka, buziaki, pa :)
Zuziu, życzę Ci pomyślnego zakończenia tego kieratu i trochę oddechu po wykonaniu pracy.
UsuńPomyślności na dziś :)
Mniejsza szarpaninka dzisiaj. Głowa do góry i do przodu. Jestem twarda sztuka, nie będą mną rządziły papierzyska ;-)))
UsuńDobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńI znowu poniedziałek dał mnie zdrowo, że tak powiem - w kość.
Chyba to deszczowy niż był. I już mnie pachnie podusia.
Jeszcze tylko październikowy fragment nowej płyty "Piaskownica" dyrektora mojego Teatru im.A. Mickiewicza Piotra Machalicy do słów Jana Wołka i muzyki Wojciecha Borkowskiego -
* * *...Sto łóżek...* * *
*✫* ❤️ *✫*
https://www.youtube.com/watch?v=2n1qOfWsvv8
Bądź zdrów! - Bywaj zdrowa!
Wygasa umowa:
Sto łóżek
Sto nocy, sto zbliżeń
Nic ponad to, - wyżej
Nic dłużej
Tu kończy się mapa
Z poduszki jej zapach
Odpływa
Umowa – rzecz święta
Lecz pamięć pamięta
Tak bywa
Jak jej powiedzieć, że była tylko
Cieplejszą chwilką
Kobietą - kometą
I że „to” – to nie „to”
To nie to
Więc jak jej powiedzieć, że oto właśnie
Umowa gaśnie
Pokrywa się kurzem
Nasz pakt na sto łóżek
Sto łóżek
Jest rozum-notariusz
Jest glejt, kwestionariusz
Osłona
Więc w nas niby spokój
A błądzi po oku
Łza słona
Choć prawo, to prawo
Już widzisz z jaskrawą
Jasnością:
Że choćby nie chciała
To ilość się stała
Jakością
Jak jej powiedzieć, że była tylko...
I drzazgą nam w oku
Że coś bez powrotu
Ucieka
I trochę nas wiąże
Coś, jakby zalążek
Człowieka
Sto łóżek wybrzmiało
A jednak nam mało
I w głowę
Myśl wrasta – spróbować
Tak renegocjować
Umowę?
Bo jak jej powiedzieć, że była tylko...
*✫* ❤️ *✫*
Nie mogę się doczekać dalszych utworów z tej płyty. Na You Tube opublikowano tylko trzy utwory "Piaskownicę", "Niebieskie oczy i powyższe "Sto łóżek" z trzynastu utworów,
ale dysponuję tekstem Jana Wołka pt.-
* * *..."Kolega bawi się w poetę"...* * *
Kolega bawi się w poetę
Żongluje pięknie lekkim słowem
Co jest jak próżnia albo eter
Albo piłeczki pingpongowe
Chce zagrzać miejsce między nami
Zdobyć bez bólu naszą Troję
Ma marynarkę z cekinami
I białe zęby – gance noje!
Żona kolegi się nim chlubi
Lecz się na nasze muzy gniewa
Żona kolegi nas nie lubi
Piesek kolegi nas olewa
Żona, co nas omija bokiem
Nigdy nie prosi nas do domu
I patrzy na nas wrogim okiem
A fakt – oko ma cyklonu
Oj, - kurwisz ty się nam poezjo
Łazisz po ludziach na paluszkach
Podtruwasz kitem i herezją
Nie tym, co trzeba włazisz w łóżka
Pastwi się żona nad kolegą
Gania jak chłopa na wykopki
I co dzień wiersze ciśnie z niego
Okrągłe jak zajęcze bobki
Lecz czasem po kieliszkach paru
Kolega jakby mniej się wstydzi
Wówczas zaprasza nas do baru
W którym nie bywa, bo się wstydzi
Wie zawsze, co jest za zakrętem
Nie grzeszy żadną wątpliwością
Nocami tęskni za talentem
Jak ilość tęskni za jakością
Nie pali, - więc się krztusi petem
I dzielnie drepcze tuż za nami
Kolega bawi się w poetę
Jakby się bawił zapałkami
Oj, - kurwisz ty się nam poezjo
Łazisz po ludziach na paluszkach
Podtruwasz kitem i herezją
Nie tym, co trzeba włazisz w łóżko
Jestem ciekaw interpretacji Piotra - a niestety płyty nie mam. Może ktoś się ulituje i wrzuci na YT.
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc wszystkim obecnym i nieobecnym oraz Tobie
Miluśka moja.:)))*** ...Najczulej do jutra.:)))***
I mnie poniedziałek dał tak w kość, że padłam bez poczucia czasu. Odsłuchałam i przeczytałam rano, to rzeczywiście ciekawe nagrania i może nawet kupiłabym sobie płytę, ale mi całkiem wysiadł stary odtwarzać. Na razie zatem poczekamy na YT, bo na nowy nie mam kasiory. Dziękuję :)*
UsuńWitam we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńKolejny trybik w kole czasu... a tu mróz. Dziś za oknem -10 stopni. Pobieliło w nocy dachy i trawniki, coś tam jeszcze krąży, z balkonu zwisają sople. Jedno jest pewne, że ciemniej już nie będzie, bo "święta Łucja dnia przyrzuca" :)))
Zanim ogarnę dzień, polatam sobie chwilę przy kawie z Ewą Bem, a może ktoś również zechce :)))*
*** Spróbujmy razem polatać ***
http://www.youtube.com/watch?v=L2tIl9TTWSw
Biegną wszyscy, ja z nimi
Tak mnie męczy ten bieg
I choć tak gonię - to, za czym gonię,
Wciąż oddala się
Nasze krótkie rozmowy
W których czai się cień
A kiedy proszę „poczekaj trochę”,
Ty nie słuchasz mnie
Ale jest coś, co w moim sercu cicho śpi,
Ale jest coś, co chciałabym powiedzieć Ci
Spróbujmy razem polatać
Tam, wysoko z chmur
Pięknie wygląda nasz świat
Taki radosny i dobry tak
Spróbujmy razem polatać
Może w porcie gwiazd
Powróci znowu ten czas
Który tak łatwo połączył nas.
Czekam na to spojrzenie
Które kocham i znam,
Wyciągam dłonie, Ty sięgasz po nie
I jesteś znów ten sam
Biegną wszyscy, Ty z nimi
Nim rozdzieli nas dzień
Zagrodzę drogę, bo wszystko mogę
Gdy jesteś obok mnie
I jeszcze coś, co w moim sercu cicho śpi
I jeszcze coś, co pragnę dziś powiedzieć Ci
Spróbujmy razem polatać,
Tam wysoko z chmur
Pięknie wygląda nasz świat
Taki radosny i dobry tak
Spróbujmy razem polatać
Może w porcie gwiazd
Znowu odnajdzie nas czas
Który na zawsze połączył nas
(brak autora tekstu)
Pogodnych przebudzeń i całego dnia, cieplutko i z czułością :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńZbiegi zdarzeń czasami nie dają odetchnąć. Bywa, że jednoczą się w jakiś zupełnie niezrozumiały dla nas sposób. Odnoszę wrażenie, że wszystkie przedmioty posiadają dusze i ona czasami buntują się. Dlaczego ? Widocznie mają swoje powody ;-)
A wracając do marzeń. Bez marzeń życie byłoby bezbarwne. A kto chce żyć w bezbarwności ? Bywa, że z biegiem lat z jednych wyrastamy, obrastając innymi.
Obłoki
Wymyśliłem je sobie
posadziłem
na nich miłość
siedzi tam jeszcze martwy eksponat
atrapa czegoś co pulsowało
kiedyś
wielką namiętnością
Wracam do nich
wędruję śladami dzieciństwa
młodości
wspinam się na nie
po moich ukochanych górach
skąd mogę patrzeć
dalej i wyżej
Miałem ich więcej
wisiały nade mną kiedy spisywałem
młodzieńczy testament
latałem koło nich
na wojskowych samolotach
szybowałem
z muzą poetycką i teatralną
pokazywałem bliskim
próbowałem
budować rodzinny dom
Obłoki marzeń wciąż płyną
obok mnie
coraz mniejsze i bledsze
ale wciąż moje dopóki je widzę
i wyciągam do nich rękę.
- Ryszard Mierzejewski
Słoneczka życzę nie tylko za oknem, pogody we wszystkich działaniach, pozdrawiam cieplutko i do spotkania :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńSłoneczko było, a i owszem, mróz przy tym siarczysty, ale działania (obywatelskie) zostały spełnione i udały się.
Wolność
Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jest
Jak płynie sobie, aż po nieba kres.
Wiedz - niebo bywa pełne wichrów i burz
A z lotu ptaka już nie widać róż.
Bo wolność - to nie cel lecz szansa by
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia.
Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd
Promyk słońca w gęsty las, nadzieja.
Wolność to skrzypce z których dźwięków cud
Potrafi wyczarować mistrza trud.
Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz.
Bo wolność - to wśród mądrych ludzi żyć
Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście.
Wolność - to wśród życia gór i chmur
Poprzez każdy bór i mur znać przejście.
Wolność lśni wśród gałęzi wielkich drzew
Które pną się w słońce każda w swoją stronę.
Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiech
Którzy wolność swą zdobyli na obronę -
Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość
Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności.
Wolność to diament do oszlifowania
A zabłyśnie blaskiem nie do opisania.
Wolność to także i odporność serc
By na złą drogę nie próbować zejść.
Bo są i tacy, którzy w wolności cud
Potrafią wmieszać swoich sprawek brud.
A wolność - to królestwo dobrych słów,
mądrych myśli, pięknych snów,
to wiara w ludzi.
Wolność - ją wymyślił dla nas Bóg
aby człowiek wreszcie mógł
w niebie się zbudzić.
Autor tekstu, kompozytor i wykonawca: Marek Grechuta.
https://www.youtube.com/watch?v=uB4plr556K8
Manifestację w Warszawie obserwuję na bieżąco w TVN24, bardzo dużo uczestników i "przeszkadzaczy" też. U nas było podobnie.
Trzeba pamiętać, że wolność nie jest nam dana raz na zawsze, historia lubi się powtarzać... i właśnie słychać jej chichot.
Dobrego wieczoru, Zuziu, muszę się cośkolwiek rozgrzać :)
... i na dzisiejszą rocznicę... może się policzymy w płomykach świec?
UsuńPodaj mi rękę...
Podaj mi rękę. Tylko tyle mamy
Ciepła co w sobie jak kubek podamy
Z wrzącą herbatą. Zapal jakieś słowo
A ja zapalę inne jak lampę naftową
Może ten mróz podniebny jakoś przeczekamy
Podniosę lampę, zobaczę - a może
Ktoś jeszcze obok czuwa choć go nie widzimy
Może ten blask mu usta zamknięte otworzy
I powie: Obok nas czuwają inni.
Zaszeptaj. Niech odszepcą. Krzyknij. Niech odkrzykną.
Popatrzmy dobrze w tę noc trzaskającą
Podnieśmy płomyk niech wszyscy przeliczą
Ilu nas jest...
Ernest Bryl
Pozdrawiam ciepło z buziakiem :)
... i jeszcze ku pamięci.
UsuńLawina
Tyle się stało i nic się nie stało?
Chociaż się niebo nad nami łamało
Chociaż się otworzyła wielka rana ziemi
Czy zostaniemy dalej głusi, ciemni, niemi
Rozumiejący wszystko ale tak niezmienni
Jak lawina - w płomieniu której się uciera
Skała o skałę. Aby z tego pędu
Zera się wygładzały znowu w obłość zera
W rozwalisko jałowe. Kamienisko błędów?...
Ernest Bryll
Spokojnego wieczoru Wszystkim.
Ewuniu,
Usuńzastanawiam się, czy kiedykolwiek zaczniemy patrzeć wprzód, nie przeinaczając historii, burząc jedne pomniki a stawiając inne itp. historie. Jestem zniesmaczona i zmęczona, a
nawet piękna poezja stworzona przez pana Brylla nie podnosi na duchu.
Pozdrawiam :)
Ta poezja nie podnosi na duchu, ona zmusza do refleksji...
UsuńMasz absolutną rację, użyłam niewłaściwego określenia :)
UsuńI pora na dobranoc... jestem już wystarczająco zmęczona dość intensywnym dniem. Jeszcze tylko kołysanka i palulki w podusie. Chyba nawet Łysy mi nie przeszkodzi, choć to dziś pełnia.
OdpowiedzUsuńA pokołyszę dziś delikatnie country z Alanem Jacksonem - As lovely as you.
*✫* ❤️ *✫*
... *** piękniejszego niż ty ***
https://www.youtube.com/watch?v=fh3-WrihkFg
Duży księżyc świeci'
Tak jasno na niebie
Ale on nie będzie świecić jaśniej
Niż gwiazdy w twoich oczach
Wznoszą się nade mną
Tak jasne i tak niebieskie
I nie widzę nikogo
Piękniejszego niż ty
Weź mnie w nocy
Przekazać te samotne marzenia
w moim sercu
Kocham cię
Więcej niż mogę ci pokazać
Więcej niż mogę wiedzieć, w moim sercu
Więc położył się obok mnie
I trzymaj mnie tej nocy
Bo twoja miłość znalazła mnie
I czuje się tak dobrze
Te myśli w mojej głowie
Są bardzo rozproszone i nieliczne
Ale ja nie widzę nikogo
Piękniejszego niż ty
Weź mnie w nocy
Przekazać te samotne marzenia
w moim sercu
Kocham cię
Więcej niż mogę ci pokazać
Więcej niż mogę wiedzieć, w moim sercu
W moim sercu
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** ... czułe pa z buziakiem, do jutra :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńJakiś taki pobielony pejzaż za oknem, albo mi się zdaje? Ciemno jeszcze, ale chyba coś popadało w nocy, a mróz wyraźnie zelżał, teraz za oknem -1 stopień.
Grudzień dobiega do półmetka, Święta za pasem, a i do wiosny coraz bliżej. Na razie jednak trzeba się zmierzyć z powszedniością grudnia i pewnie ze ślizgawką na ulicach. Kawa na cito i poranne nutki z Anną Marią Jopek.
*** W zimowe dni ***
http://www.youtube.com/watch?v=IKKFbqAzKaw
W zimowe dni wystarczy mi, że mogę być przy tobie.
A jeśli lęk pojawia się – na moją miarę jest.
Najdłuższa noc ma swój kres
I śnieg nie jest wieczny,
Dopóki ktoś kocha, tak jak ja…
Gdy chłód i mgła i mrok bez dna, tak pragnę być przy tobie.
Świat z zimna drży u naszych drzwi, a ty tłumaczysz mi, że
Najdłuższa noc ma swój kres
I śnieg nie jest wieczny,
Jeżeli się kocha tak jak my…
Bo szczęścia mam tyle, ile go nim nazwę.
To chwile bez bólu i trosk. I ty. I czas ciszy.
W zimowe dni wystarczy mi, że mogę być przy tobie.
Słowa Anna Maria Jopek
Pogodnego dnia Wszystkim, dobrej aury nie tylko tej za oknem :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńZimowe dni krótkie, senne, więc cała nadzieja w szybko nadchodzących zmianach, czyli co dzień bliżej do dłuższego dnia, słońca i lżejszych ubrań. A póki co, jeszcze o zimie ;-)
Zimowa baśń
urzeczona
schwyciłam w dłonie tańczący płatek śniegu
i tylko błysk światła
odbity od sopli
rozdygotanych na wietrze
chwila przebrzmiała ciszą
szadź zalśniła świetliście
pamiętasz
zamarznięte jezioro
chrzęst lodu
i parę łabędzi człapiącą
ku słońcu
spójrz
znów mróz pomalował szyby
w kwiaty rodem z marzeń
dotknij ich a spłyną łzą
zimowa baśń trwa
- Agata Rak
Uśmiechu, pogodnych myśli i samych dobrych chwil na dzisiejszy dzień, do spotkania, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńNa Wschodniej zimowa baśń zmieniła się w późnojesienną jesienną pluchę, ale w zasadzie wszystko w porządku, zimy jeszcze nie ma, przyjdzie dopiero 22 grudnia. Ale na zachętę przyniosłam Ci trochę zimowych cudów Jerzego Harasymowicza :)
Jerzy Harasymowicz
Zima
Świat cały leży schowany
We wnętrzu białej ciepłej rękawicy
Pies na budzie w kryzie ze śniegu przybrany
Na gałązkach gawrony- kanonicy
A granatowe lasy są osiodłane
Polan jaskrawych blaskiem
Trzy świerki przed las na zwiady wysłane
Chyboczą srebrnym kaskiem
A w mieście błoto i błoto
A ja za twymi zimo włosami
Tęsknię nocami
I w niedzielę dopiero wyjeżdżam za miasto
Pociągiem rozpędzoną gwiazdą
Aby cię dotknąć zimo
Popatrzeć jak twój diadem świeci
I niech nasz pocałunek zimo
Gilem w lasy uleci
z tomu "Cuda", 1956
Pozdrawiam najcieplej, z pogodą duszy i uśmiechem :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
UsuńWczoraj paskudnie zaspałem na dobranockę, a powodem
była nieprzespana noc z poniedziałku na wtorek. Mam
nadzieję, że dziś brzuszek nie będzie mnie bolał.
A w "Słowie na Dobranoc" kolejny tekst piosenki Jana
Woka z płyty "Piaskownica" Piotra Machalicy - pt.
* * *...KONSPIRA...* * *
*✫* ❤️ *✫*
Starszy Konspirant – daje tobie
Kompendium wiedzy mej, sekretnej
Wkuj to na pamięć i noś w sobie
A kartkę połknij najdyskretniej
Oczy i uszy miej otwarte
Zachowuj wokół siebie ciszę
Mów, to co mowy nie jest warte
I zawsze mniej, niż chcą usłyszeć
Chodź stroną cienia – strzeż się blasku
W półmroku sennym, w drugim planie
Jakbyś był ziarnkiem piasku w piasku
Lub jedną z kropli wody w kranie
Niszcz wszelkie ślady – także śmieci
Kontroluj wszystko w lustrach, szybach
Gdy jesteś „za”, to bądź też „przeciw”
Ceń użyteczność słowa „chyba”
Starszy Konspirant – daje tobie
Kompendium wiedzy mej, sekretnej
Wkuj to na pamięć i noś w sobie
A kartkę połknij najdyskretniej
Zmieniaj marszruty, knajpy, kina
Prace, adresy i nazwiska
Pamiętaj - wrogiem twym rutyna
A sojusznikiem twym – walizka.
Nie folguj w kwiatach i prezentach
Nie pozwól wziąć się w posiadanie
A o matactwach i wykrętach
Nie mówi żadne przykazanie
Nie przyjmuj gości, nie chodź w gości
Jeśli, to w miejscu neutralnym
I wszelkie próby zażyłości
Niszcz na poziomie embrionalnym
Starszy Konspirant – daje tobie
Kompendium wiedzy mej, sekretnej
Wkuj to na pamięć i noś w sobie
A kartkę połknij najdyskretniej
A gdyby z ciebie wydusili
To słowo „kocham” – zakazane
Bez żalu rozgryź w jednej chwili
Ukryty w twojej plombie cyjanek
Może jeszcze kiedyś sobie posłucham...
*✫* ❤️ *✫*
A kołysanki posłuchamy w wykonaniu Grzegorza Turnaua
***Pianista i ja***
https://www.youtube.com/watch?v=Tc3Pv5qF5Os
Słodka Bazylia - tak się nazywa bar.
Zamknięty, bo minęła już dwunasta.
Tak ciepło tu. Wychodzić trochę żal.
Ostatnie szklanki chowa barman.
Dopijam piwo, sięgam już po płaszcz.
W kieszeni mam monetę dla pianisty.
Nad klawiaturą widzę smutną twarz
na piramidzie nut - szklankę whisky.
On mówi: - Proszę, powiedz jak to jest,
dlaczego wszystko trzeba chować na tym świecie?
Ja tu co noc na dwa, na trzy, na sześć,
a to jest przecież całe moje życie.
Dziś rano zostawiła mnie dziewczyna,
bo jednej rzeczy ukryć nie umiałem:
że w chwili kiedy siadam do pianina
zapominam, że mam duszę i mam ciało.
Przerwał i spojrzał gdzieś w mrok pustej sali,
a ja monetę obracałem w palcach...
- Przepraszam, powiedziałem, pan zapali?
I czy pan mógłby zagrać jeszcze tego walca...
Patrzyliśmy na siebie dobrą chwilę.
Barman ponuro patrzył na zegarek.
Więc wyszperałem parę groszy na napiwek
i ruszyłem w stronę drzwi, przez pustą salę.
Idąc myślałem, stary, widzisz, tak to jest.
To co mówiłeś jest mi jakby skądś znajome.
To piwo i ty... i na ulicy deszcz...
I każdy z parasolem w swoją stronę...
Na pewno wkrótce znajdzie się dziewczyna,
Co myśli, czuje, kocha i potrafi...
Więc zanim znowu siądziesz jutro do pianina,
Wyrzuć tych kilka niepotrzebnych fotografii.
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))*** czułe pa w ciepełku kołderki.:)))***
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńMam nadzieję, że Twoje dolegliwości już przeszły, albo... no właśnie, przeniosły się na mnie.
Szczerze mówiąc czuję się tak źle, że już nie mam siły na szukanie czegokolwiek na dobranoc.
Dziękuję, dobrej nocy Wszystkim i Tobie, Kochany :)***
Dobry wieczór Ewuniu, Jaśku :)
UsuńOpanowała Państwa epidemia jakaś, czy nie należałoby pomyśleć o szczepieniach przeciw wirusom ? :)
Po zwariowanym dniu, zapominam jak się nazywam lawirując między, między ! A może malowanie nocy przegoni to co powinno być przegonione ?
Malowane pędzlem nocy.
Malowane pędzlem nocy
rozłożyło się nad miastem
granatowe nieba tchnienie
rozświetlając gwiazdy jasne.
Tajemnicze kroczą cienie
odkładają czas na potem
więc ucieszy mnie wiadomość
kiedy księżyc zajrzy złotem
i zawiesi na firankach
smugę lekką trochę zwiewną
przymrużając oko psotnie
spłata figla nam na pewno.
- Maria Polak (Maryla)
Dobranoc Państwo Szanownemu, zdrowia i spokojnej nocy życzę, do zdrowotnego spotkania na ścieżkach Ogródka, pa :)
Dziękuję, Zuziu za pejzaże nocy :)
UsuńA na takie dolegliwości nie ma szczepionki, to są gastryczne przypadłości, z pewnością nie śmiertelne ;)
Dobrego dnia :)
Czwartkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńTrochę mi lepiej dzisiaj, trzeba się postawić do pionu i zmierzyć z powszednimi obowiązkami. Za oknem jakieś senne zero i krążą drobne płatki śniegu.
Kończę swój poranny kubek kawy i szybko serwuję przebudzankę w wykonaniu Jerzego Satanowskiego
*** Otwieram oczy ***
https://www.youtube.com/watch?v=VrLwikUVWdQ
Otwieram oczy,
A rano w zimie
To rzecz niełatwa.
Dźwigam się z nocy,
Stąpam po linie,
Byle do światła.
Podnoszę rękę,
Odgarniam chmury
Jak przywidzenia.
Wkładam sukienkę,
Przenoszę góry,
Bieg zdarzeń zmieniam.
Zmieniam bieg zdarzeń,
Kiedy śnieg strącam z gałęzi świerku,
Gdy konfitury wieczorem smażę,
Kocham bez lęku.
Wiele się zdarzy,
Bo będą świty do obudzenia,
Bo ciągle czytać chcę w twojej twarzy,
- pełna zdziwienia.
Otwieram okno
I nagle Ziemia
Rusza do słońca.
Więc się przedzieram
Z nią przez gąszcz cienia.
Deszcz, śnieg roztrącam.
Zrzucam pancerze
Dziwnego kroju
- świt już nie rani.
Teraz w to wierzę,
Bo w mym pokoju
Pachnie jabłkami.
Pachnie jabłkami.
Wstaję i idę w piękne nieznane.
Rzeźbię, maluję świat spojrzeniami,
Wierzę w przemianę
- z kropli jest rzeka,
Z okruchu ciepła - drzewo i owoc,
A z moich pragnień - droga daleka.
Więc idę. Idę. Masz moje słowo.
słowa: Dorota Czupkiewicz
muzyka: Jerzy Satanowski
I już uciekam do obowiązków. Udanego dnia ze słońcem, bez horrorów śniegowo-deszczowych, z odrobiną ciepła w każdym wymiarze :)*
Witaj Ewuniu :)
UsuńWczoraj Tobie i Jaśkowi życzyłam a dzisiaj sama potrzebuję życzenia przegonienia "złego bólu". Stres związany z ostatnimi zawirowaniami daje o sobie znać. Głowa "pęka", zmęczenie "sięga nieba", więc trudno myśleć pozytywnie o zbliżających się świętach.
Chociaż... ucieknę w wiersze pozytywne, pełne ciepła i miłości i odwrócę uwagę, choć na chwilę, od otaczającego "złego", świata.
* * *
Pokaż mi niebo...
Zabierz tam, gdzie smutek nie dociera...
Otrzyj łzy, gdy chłód ogarnia serce me,
Pomóż się podnieść, gdy nadzieja gaśnie
Pokaż mi niebo.
Rozgrzej w swoich, skostniałe od chłodu nienawiści dłonie...
Nie pozwól, by wiatr
Porwał wszystkie marzenia.
Daj siłę, by żyć...
Pokaż mi niebo.
Wśród rozpaczy mijającego czasu
Muśnięciem ust osłódź tęsknotę,
Silnym ramieniem ochroń przed złem.
Pokaż mi niebo...
Nie zostawiaj mnie samej.
Czuję się taka słaba,
Boję się...
Pokaż mi niebo...
Zaufam,
Posłucham,
Będę...
Pokaż mi niebo...
Zabierz mnie tam...
- genowefa4833
Teraz, zaraz, zabieram się do wyjścia w realność. Mam nadzieję na powrót w rozsądnych godzinach. Cieplutkie myśli posyłam w każde miejsce, w którym są potrzebne :) Do spotkania, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńBardzo Ci współczuję paskudnej migreny :( Znam tę przypadłość i wiem, jak może dokuczyć. Mam tylko nadzieję, że może do wieczora jako tako Ci przeszła.
Niech więc na nasze boleści i skołatane głowy będą dziś same pozytywne wiersze. Zostawię Ci na wieczór krainę wierszy, gdzie zawsze może być ciepło i słonecznie :)
Kraina
W tamtej krainie świat bywa lepszy;
inny, wolniejszy, błądzący trochę...
W tamtej krainie, w krainie wierszy
łatwo cierpliwie na zawsze kochać.
W tamtej krainie sny są bezpieczne,
noce bezkresne w miękkiej pościeli...
W tamtej krainie dni są słoneczne,
jawy od marzeń się nie oddzieli.
Mogę zapraszać tam kogo pragnę,
mogę zabierać stąd wszystkie wiersze...
Mogę tam bywać nigdy lub zawsze;
ważne jest tylko, czy chcę, czy nie chcę...
W mojej krainie jesteś stęskniony;
radosny biegniesz, by mnie powitać,
a ja przekładam tych wierszy strony,
by móc Ci czytać... czytać i... czytać...
- Ewa B.
Dobrze, że choć uczucia mamy gorące na tę nieciekawą, mgielno-senną pogodę. Z promiennym uśmiechem życzę Ci dobrego wypoczynku :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńMam cudowny środek na migrenę, więc go łyknąwszy poczułam się na tyle dobrze, że popracowałam nie tylko na niwie papierków :-) Końcówka wiersza przypomniała czasy dzieciństwa i moje zasłuchanie w czytane mi
wiersze oraz książki przygodowe. Dorosła zmieniłam repertuar, czytanie pozostało :-)
Zapraszam do kawiarenki na wspólną kawę pitą w cieple bijącym od słońca.
W kawiarence pod błękitem
W kawiarence pod błękitem
gdzie horyzont lśni pogodą
siedzę z tobą kawę piję
mając ciepło słońca obok
Dzień kolejny drzwi otwiera
rozczesuje ciężar - wczoraj
wiatr podsyła ślady rozmów
wygładzając słowa format
Rzadko trafia się wygrana
ślepą ścieżką szczęście błądzi
tylko pragnień słodki zapach
łatwo jest do serca złowić
Przestrzeń z blaskiem dopasować
można do zasięgu myśli
gdzie roztacza się nadzieja
dystans trzyma czas kapryśny
Źdźbło każdego blasku zbieram
i przytulam go miłośnie
wierząc że pomimo wszystko
myśl skieruje nam ku wiośnie
Tam z harmonią zlewać będzie
abecadło życia nowe
z baśnią szyfrem rozpisaną
stawać zacznie się zalążkiem
Słońca we mnie oraz w tobie
apetytem na dni trwania
wiarą że to ludzie mierzą
nami swej wartości skarbiec
- Maria Polak (Maryla)
Udanego, jeszcze, wieczoru :)
Z dobranocnym uśmiechem :)
UsuńSnów lekkich jak wiatr.
Snów mających słodki smak.
Snów ciepłych jak promienie słoneczne.
Snów, w których będziesz
czuła się bezpiecznie.
Snów cudownych jak widoki
z najwyższych gór.
Snów, w których delikatnie
wzbijasz się do chmur.
Snów pięknych jak zachód słońca.
Snów, które nie miały końca.
Snów delikatnych jak pluszowy miś.
Takich snów życzę Ci dziś.
- genowefa4833
Pa :)
Dziękuję, Zuziu, sny były cudowne po ciężkiej, wieczornej krzątaninie, a lektura rano sam miodzio :) Dobrego piątku :)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA ja jezdem straszny uparciuch i dalej będę korzystał tekstów Jana Wołka zawartych na płycie Piotra Machalicy. Dziś
* * *...Spis inwentarza...* * *
Czasami tak już się przydarza
Patrzysz przed siebie – czytasz ścianę
Siedząc nad spisem inwentarza:
Stół – jeden
Człowiek – jeden
Przerąbane!
Smutne święta
Gówniane święta
Takich świąt się nie pamięta
Moja wina
Twoja wina
Takie święta się zapomina
Odchodzą kartki z kalendarza
W nerwowym marszu na opuszkach
Siedzisz nad spisem inwentarza:
Śledź – jeden
Szklanka – jeden
Łza jak gruszka
Smutne święta
Gówniane święta
Takich świąt się nie pamięta
Moja wina
Twoja wina
Takie święta się zapomina
Ochlapus z nosem jak bakłażan
Lud na pasterkę wabią dzwony
Siedzisz nad spisem inwentarza:
Pet - jeden
Flaszka – jeden
Myśli – wrony
Smutne święta
Gówniane święta
Takich świąt się nie pamięta
Moja wina
Twoja wina
Takie święta się zapomina
No, więc czasami tak się zdarza
Życie nie mieści się w realu
Tu koniec spisu inwentarza:
Nóż – jeden
Człowiek – jeden
Nie mniej żalu
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluśka moja.:)))***
mam nadzieję, że święta będą inne niż to opisuje Wołek...
bośkom cule...:)))***
Wieczorem dostałam dostawę ryb i śledzi na wspólną wigilię rodzinną i tak się zarobiłam z tym wszystkim, że padłam :))) A było z czym, bo wigilia jest na 11 osób.
UsuńWołek świetny, chce mi się jeszcze i jeszcze, i rośnie apetyt na płytę, żeby to wreszcie posłuchać.
Dzięki, Jasieńku, choć za takie zajawki :)*
Dzień dobry w Piątek :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem ciemności grudniowe, przez zmrok lekko jaśnieją pobielone dachy i trawniki, a na termometrze -4 stopnie.
Moje kwitnące kwiaty - storczyki i sępolie dodają kolorytu szaremu porankowi i już nie jest tak monochromatycznie.
Ostania pośpieszna w tym tygodniu dla Wszystkich, którzy otworzyli oczy i przebudzanka z Justyną Steczkowską -
*** Daj mi chwilę ***
http://www.youtube.com/watch?v=jID68GKccfA&feature=relmfu
Lata uciekają tak jak uciekają dni
Nie wiesz ile jeszcze będzie ich
Ciągle nieobecny gonisz ślepy tłum,
Nie wiesz ile jeszcze będziesz tu
Nie, nie nie tego chce...
Nie, nie, nie, nie...
Daj mi chwilę, tylko tyle,
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę chociaż tyle,
Ale nie zostawiaj nigdy już
Lepiej być nie może ciągle mówisz mi
Czemu nie chcę słuchać tego dziś,
Przecież to co było, znowu spotka nas
Ciągle czeka na kolejny raz
Wiem że daleko stąd ktoś słyszy mnie
Daj mi chwilę, tylko tyle
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę chociaż tyle
Ale nie zostawiaj nigdy już
Daj mi chwilę tylko tyle
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę, chociaż tyle
Ale nie zostawiaj nigdy już
autor tekstu i kompozytor: Łukasz Rutkowski
Wszystkiego przyjemnego na ostatni dzień roboczego tygodnia, zdrowia i szybko upływających godzin pracy :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
UsuńRadosne chwile przy piątku w słoneczny, pogodny dzień to jest jak najsmaczniejszy rogalik do porannej kawy.
Justyna zniknęła, a szkoda :(
Do południowe kawy...
Cieszę się...
...bo jest Ktoś, przy kim mogę być sobą.
Mogę opowiadać o moich marzeniach,
pragnieniach i nadziejach, a także
o zwariowanych pomysłach.
Mogę płakać i śmiać się głośno.
Mogę przetoczyć się przez pokój
w szalonym tańcu.
Mogę być szczęśliwy i nieszczęśliwy,
pewny siebie i zupełnie z siebie niezadowolony.
Nie muszę wkładać maski, lecz mogę
być taki, jaki naprawdę jestem
i jaki w danej chwili się czuję.
- Rainer Haak
- brak tłumacza
Chwil, które dają zadowolenie i szczęście :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńJustyna mi się pięknie otwiera i śpiewa, a więc nie zniknęła. Spróbuj jeszcze raz w wyszukiwarce, z pewnością się otworzy.
Mój piątek jakiś mniej zaganiany i dobrze, bo zdążyłam po pracy bezkolizyjnie załatwić kilka spraw przedświątecznych i o tyle będzie mniej na przyszły tydzień :)
Wracając zaś do "chwili" w poezji, przyniosłam na popołudnie wiersz Barbary Kobos Kamińskiej.
Chwila
W chwili możliwej
w minimalnej przestrzeni
delikatnej w mroku
silnej w świetle
między słowami –
dzieje się wiele.
Sprzeczności pragnień
są czarem gestu
wchodzącym pomiędzy dłonie
w przypadkowej kolejności
dopełnień nocy.
Kim jest człowiek na skrawku świata
poniesiony blaskiem chwilowego przeżycia
z refleksją nad jutrem myśli
spisywanych z zanikających obrazów?
Barbara Kobos Kamińska
Jak najlepszych chwil po powrocie do domowego zacisza, Zuziu :) Z radością i uśmiechem :)
Ewuniu,
Usuńsłowa potrafią czasami poprowadzić w niewłaściwym kierunku :-) Pod słowem zniknęła miałam na myśli, że zniknęła ze stron różnych celebryckich pism :-) Utwór oczywiście jest, tak jak go podałaś :)
Chwila...
* * *
Zatrzymujemy się czasem
pośrodku ulicy,
słów,
lub pocałunku,
z oczami nieruchomymi
jak wysokie szklanki z nietkniętą wodą,
z życiem znieruchomiałym,
z rękami zastygłymi między gestem poprzednim a następnym,
jakby już nigdzie nie miały się znaleźć.
Nasze wspomnienia są własnością kogoś,
kogo zaledwie pamiętamy.
To tak, jakby na chwilę pożyczyć swoje życie,
bez żadnej pewności, że będzie zwrócone.
I choć nikt nas o to nie prosił,
wierzymy jednak, że wciąż służy czemuś,
co nas dotyczy najbardziej na świecie.
Czy śmierć nie będzie też taką pożyczką
pośrodku ulicy,
słowa,
pocałunku ?
- Roberto Juarroz
- Krystyna Rodowska tłumaczenie
Spokojny, zrównoważony dzień z piękną przygodą z nieznajomą, niezwykle sympatyczną, otwartą osobą. Bardzo pokrewna dusza (jak by powiedziała Ania z Zielonego Wzgórza :-))
Uśmiechniętego, spokojnego, miłego wieczoru :)
To się bardzo cieszę, Zuziu, że udało Ci się zrelaksować miłym spotkaniem :)
UsuńJestem bardzo zaniepokojona tym, co się dzieje w Sejmie... została podeptana Konstytucja, ustawy, regulamin Sejmu, marszałek zasłużył na Trybunał Stanu. Demokracja umiera... a życie toczy się dalej.
Na poprawienie nastroju i na dobranoc kilka strof annyG z herbatą.
wieczorna herbata
opuszczone wieczory
przepełnione po brzegi
miłością lub nocnym żalem
lub te samotne trzepoczące
między skrzydłami samotnej ćmy
posłodzę dwiema łyżeczkami cukru
herbatę z plastrem cytryny
zamieszam spojrzeniem
wypić i tak muszę
niekiedy herbata smak ma
dojrzałej maliny
otulam dłońmi zawartość
porcelanowe filiżanki
z czułością bitej śmietany
nieraz filiżanka krzywi się
od gorzkiego smaku
z ufnością dziecka
czeka na kostki cukru
które i tak nie ukryją goryczy
a dzisiejszy wieczór jest
opuszczony przez ciebie
dokładam kostkę cukru
do marzeń o drugiej filiżance
może pomoże na bezsenność
ćma spaliła skrzydła
przy smętnej lampce
serce mi zmarzło
w wystygłej herbacie
może jutro osłodzisz mi wieczór
-annaG
Mimo wszystko dobrej nocy, Zuziu, spokojnych snów :)
Ewuniu,
Usuńpatrząc jednym okiem, bo drugie przysypia z dobranocnym buziakiem...
Są takie chwile
Są takie chwile, gdy się nie śmie badać
swej własnej duszy, bo się człowiek lęknie,
że ani jednej nie znajdzie w nie struny,
co potrącona, jeszcze czysto dźwięknie.
Lecz trzeba tylko jednego spojrzenia
pełnymi wielkiej miłości oczyma,
by w akord związać wszystkie struny duszy...
Potrzeba jednych oczu - - lecz ich nie ma !
- Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Dobranoc, pa :)
Dziękuję, Zuziu :) Nie wiem, czy uda mi się dzisiaj zasnąć. Do jutra, pa :)
UsuńJuż pożegnam się z Wami, mój organizm twardo domaga się wypoczynku. A na zakończenie tego smutnego dnia dla Polskiej Demokracji trochę nadziei w strofach Adama Asnyka.
OdpowiedzUsuńMiejcie nadzieję!
Miejcie nadzieję!… Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejcie odwagę!… Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć z swego stanowiska.
Miejcie odwagę… Nie tę tchnącą szałem,
Która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.
Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić!
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić.
Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość .
Miejcie nadzieję!… Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Adam Asnyk
... i Jacek Wójcicki
https://www.youtube.com/watch?v=3tOZvDO1iSk
"Miejmy odwagę, nie tę jednodniową..." Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** ... spokojnej nocy, o ile komu uda się zasnąć. Czułe pa do późnego ranka :)))***
Maciej Zembaty - Sejm Kalek
OdpowiedzUsuńwww.dailymotion.com/.../x8x4b6_maciej-zembaty-sej...
To czarny dzień/noc polskiej demokracji, szanowna Ewo:)
Zamordowano Trybunał Stanu, zniszczono oświatę, pozbawiono dziennikarzy konstytucyjnych swobód, kaczor nie cofnie się nawet o krok...
Najważniejszy generał wypowiedział robotę - macierewiczowi!
Dzisiejszy cyrk w sejmie, zatwierdzanie budżetu w sejmie-bis, zakończone... kolędą - to wspaniały materiał dla S. Mrożka! Szkoda, że Go już nie ma.
Ten " sejm kalek " z Sali Kolumnowej to nareszcie spełnienie marzeń kaczki!
Wszyscy za, jak za nieboszczki komuny.
Choruję nieco, cały tydzień na antybiotyku, nastój zupełnie nieświąteczny.
Wszystkiego dobrego, spać nie mogę - więc napisałem co nieco:)
Ściskam - Stanisław
Ściskam i ja, Stasiu. Zdrowia Ci życzę, z moim ostatnio też nie tęgo.
UsuńI nadziei, bo to nam tylko już zostało.
Serdeczności :) Dobrej i zdrowszej soboty.
Oglądam cały czas perturbacje w Sejmie, choć powinienem
OdpowiedzUsuńjuż dawno spać. Dobranoc Wszystkim.:)))***
Dzień dobry w sobotę :)*
OdpowiedzUsuńPo upiornej, prawie nieprzespanej nocy głowa mi pęka, ale wstać trzeba, bo sobotnie obowiązki ani myślą zniknąć. Za oknem mgła, resztki śniegu na trawnikach i -2 stopnie.
Kawa duża i niepospieszna dla Wszystkich a do niej łagodna przebudzanka w wykonaniu Skaldów.
http://www.youtube.com/watch?v=gJN7k4Kot3U
*** Dopóki jesteś ***
Dopóki Jesteś, jesteś ze mną, dzień jak kolęda się zaczyna
Łagodna nuta, światłem sennym, bladego świtu pajęczyna
Dopóki oczu jasne niebo otwierasz co dnia jak ramiona
Dopóki jesteś, jesteś ze mną, w obłoki płynę, płynę płonąc
Dopóki jesteś, jesteś blisko, w zasięgu ramion, oczu, dłoni
Zapalasz lampę jak ognisko, przy którym ja się mogę schronić
Dopóki jesteś, jesteś ze mną świat tu się kończy i zaczyna
Dopóki jesteś, jesteś jeszcze, dopóki mogę cię zatrzymać...
Tekst: Andrzej Kuryło
Muzyka: Andrzej Zieliński
Chorym zdrowia, a Wszystkim pomyślnej soboty :)*
Przepraszam, tu jest dobry link:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=hC8mys_l8xE
Ewuniu,
Usuńhistoria koło zatoczyła. Wiesz, dopiero teraz bardzo dobitnie brzmią słowa: dobra zmiana !
Ponieważ jestem optymistką, wierzę w ludzi !
Nadzieja
Nadzieja bywa, jeśli ktoś wierzy,
że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem.
I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie.
A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem,
Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie.
Wejść tam nie można. Ale jest na pewno.
Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli,
Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną
W ogrodzie świata byśmy zobaczyli.
Niektórzy mówią, że nas oko łudzi
I że nic nie ma, tylko się wydaje.
Ale ci właśnie nie mają nadziei.
Myślą, że kiedy człowiek się odwróci,
Cały świat za nim zaraz być przestaje,
Jakby porwały go ręce złodziei.
- Czesław Miłosz
Przebudzanka, kawa i cała lista spraw, o których muszę pomyśleć.
Pozdrawiam serdecznie, buziaki, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńWierzę w ludzi, ale nie wszystkich. Mam wiarę tylko w tych dobrej woli. Inni zbyt wiele wykazali tej złej, aby ich obdarzać kredytem zaufania. A może to już tak jest...
Idą pasterze patrząc na bajery
Idą pasterze patrząc na bajery martwe
Gazety podarte. Foldery nieszczere
Przyjaźnie niewyraźne. Piwo, co otwiera
Ktoś, zapatrzony martwo w światłość komputera
Opłatki – gadu, gadu. Spotkania bez śladu
Ślisko na twardym dysku. Lecz jest zapisane
Dziwne zjawisko: Jesteśmy tak blisko
Już prawie mamy. Czego dotykamy?
Narodzenia- płomienia
Czy tylko reklamy
Ale wielu z nas wierzy, że nie sztuczny ogień
Jest Gwiazdą, co prowadzi. Bo za chwilkę zgaśnie
Więc wędrują szukając – gdzie Dziecko, co Bogiem
Jest. Siebie niezakłamanych, tam odnajdą właśnie.
Ernest Bryll
Celowo rzucam się w wir porządków, żeby zagłuszyć w sobie niepokój.
Spokojnego wieczoru, kochana, buziaki :)
Ewuniu,
Usuń"Czego dotykamy?
Narodzenia-płomienia
Czy tylko reklamy"
Mogę powiedzieć za siebie...
nie wiem czemu zaufać
Ufam, tak trudno powiedzieć
W świecie, gdzie kłamstwo
Jest chlebem powszednim dla wielu
Ufam...
Ale czy zaufanie jest cechą obiektu
Bo jestem obiektem - dla wielu
Nad człowiekiem się trzeba przecież pochylić
A my zatracamy tę zdolność w świecie
W którym zamiast krwi
Płynie w żyłach pieniądz
Ufam, jednak ufam
Swojej nadziei
Bo kiedy stracę nadzieję
Utonę w bagnie beznadziei
Bez światła, które rozproszy mrok
By wśród meandrów życia
Znaleźć drogę...
Drogę, po której krocząc
Zachowamy człowieczeństwo
- Jadwiga Magnuszewska
Bez zaufania i bez miłości świat byłby niczym innym,
jak tylko dziką dżunglą albo sucha pustynią.
- Billie Holiday
Bardzo ciężki psychicznie dzień powinnam zakończyć, bowiem poziom adrenaliny jest na maksimum.
Dobranoc Ewuniu, spokojnej, kojącej nocy, do jutra, buziaki,pa :)
Dziękuję, Zuziu za poezję do kawy :) Dobrej niedzieli :)
Usuń... i jeszcze coś z przebłyskiem uśmiechu :) Ależ to aktualne...
OdpowiedzUsuńNo właśnie
Na pewnej naukowej, sporej uroczystości,
Z dość ważnym profesorem siadłem wśród licznych gości.
Pan prelegent bajdurzył i się mizdrzył nieskromnie.
Pan profesor się wkurzył i tak szepnął był do mnie:
- „Pan nie słucha Wojtku miły, bo pan jest pacholę,
Żebym ja miał tyle siły, jak ja ich…”, no właśnie.
Profesor już „na chmurce”, lecz jego szczerozłote,
Cudowne powiedzonko stało się moim mottem.
To mój protest totalny, a ujmując rzecz prościej
To jest rys niezbywalnej mej prywatnej wolności.
Czuję durniu wzrok niemiły, lecz jeszczem nie poległ.
„Żebym ja miał tyle siły, jak ja ich…” no własnie.
A tutaj tłum przez miasto z transparentami wali.
Tłum rodem z ciemnogrodu drze się, pochodnie pali.
Gdy widzę to nieszczęście co kraj chce wciągnąć w matnię,
Myślę, że ja na szczęście mam tu słowo ostatnie.
I z tym słowem do mogiły ja pozostać wolę:
„Żebym ja miał tyle siły, jak ja ich …”, no właśnie.
Wojciech Młynarski
https://www.youtube.com/watch?v=EIbQK7w7Fus
Bry :)*
OdpowiedzUsuńPo wczorajszej długiej nocy, aż się prosi o wklejenie
kolejnego tekstu Jana Wołka z płyty "Piaskownicy" Piotra
Machalicy -
* * *...Psiarnia...* * *
Zabawa w toku
I w zwartym tłoku
Same championy
Coś dyskutują
I obwąchują
Sobie ogony
Właśnie mnie dopadł
Wzdęty adwokat
Bożyszcze sądów
I znad stolika
Kinol mi wtyka
W kwestie poglądów
Jest zasmucony
I zniesmaczony
I wręcz go boli
To, że się szczycę
Iż w polityce
Nie mam idoli
„Ten, co nie z nimi
Ani z tamtymi
To jak euglena”
Już jestem chyba
Dla niego szyba
Całkiem mnie nie ma!
Musze być dziadem
Skoro mnie żaden
Nie mieści szereg
Wezmę do sznurka
Przywiążę Burka
Pójdę na skwerek
No i wybyłem
I się wtopiłem
W noc jak aksamit
A na podwórku
Sto innych Burków
(Nierzadko z psami)
Pogody ducha dla wszystkich.:)*
Dziękuję. Roboty moc trochę mi pomaga na psychicznego doła :)*
UsuńMały relaks w oderwaniu od polityki :)
OdpowiedzUsuńPiękna muzyka końca lat 30. i początku lat 40.
Glenn Miller & His Orchestra- At Last
https://www.youtube.com/watch?v=J9LJUCPZojM&feature=share
Posłuchajcie, wycisza.
To żywa pieśń Żywych Ludzi, którzy niosą nadzieję i otuchę:
OdpowiedzUsuń" Czarny walc " Konrad Materna
https://www.youtube.com/watch?v=z4ruOWIC-Tc
Pozdrawiam
Stanisław
Znam, Staszku już na pamięć :) Pozdrawiam ciepło.
UsuńMan i Materna przewidzieli... Proroctwo jakieś! :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1687346,1,jakbysmy-chcieli-tobysmy-wpuscili-mann-i-materna-to-przewidzieli.read
I na dobranoc dla Wszystkich trochę pięknej muzyki filmowej. To już chyba klasyk.
OdpowiedzUsuńMax Steiner Taraיִs -Theme - przeminęło z wiatrem montaż Jurek M.
https://www.youtube.com/watch?v=BeBM_uGynuk&feature=share
Dobranoc, Kochani, łagodnych, ciepłych snów aż do niedzielnego ranka, pa :)))***
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńPrzez ostatnie wydarzenia w Polsce, boję się o to, czy aby nie zapomnimy, że idą Święta Bożego Narodzenia. A ja dziś odsypiałem kolejną nockę - stąd moje opóźnienie.:)
A teraz już kolejne po "Kołysance" kolędy Stanisławy Celińskiej - Z nowej płyty - "Świątecznie..."
* * *...Jezus malusieńki...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=seblgbFwOD4
I druga:
* * *...Nie było miejsca dla Ciebie...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=q7MKDpcmECk
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Zapracowana.:)))***
Miłych snów do poranka.:)))***
Dziękuję za kolędowanie nocką :)*
UsuńCelińska jak zawsze urzeka swoją interpretacją. Myślę, że jeszcze sobie pośpiewamy, choć na razie czas zapracowany i trochę trudny.
Zabieram się za zmianę wpisu, to choć dekoracje świąteczne trochę nam poprawią nastrój :)*
I już jest nowy wpis, jakby kto tutaj zajrzał. Zapraszam :)*
OdpowiedzUsuń