I niespodziewane spotkanie z dorodną panią łosiową. Inaczej łoszką, albo klępą. |
Marzec 2020
Niedojrzała
wiosna świeża jak poranek
rozsiewa seledyn
pośród wczesnych świtań
kwietne arie nuci
czyniąc w głowach zamęt
na przekór
zarazie co za węgłem czyha
wyludnione miasto
strach radość potargał
w zieloności
trawy fiołki się panoszą
pies z kulawą nogą i ślepa latarnia
pies z kulawą nogą i ślepa latarnia
ogłaszają tryumf
domowym bamboszom
w tulipanach
brzaskiem czerwienieje miłość
od zapachu ziemi w ogrodach aż ciasno
popłoch pisze wiersze czy wszystko już było
od zapachu ziemi w ogrodach aż ciasno
popłoch pisze wiersze czy wszystko już było
z księżycem w
duecie nie pozwala zasnąć
mrok się czai w
bramach szkicując niepewność
czy jeszcze się
będę po tym świecie tułać
„od powietrza,
głodu”... już mi wszystko jedno
krokusy rozkwitły
fiat voluntas tua*
*fiat voluntas tua
- łac. bądź wola twoja
Ewa Pilipczuk,
15.03.2020 r.
Zapraszam na wirtualne, leśne ścieżki :)* I do nowych strof również.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w zdrowiu Wszystkich, którzy tu zajrzą :)*
Na dobranoc, aby się choć trochę zrelaksować, słucham muzyki Antônio Carlosa Jobima z płyty "The Girl from Ipanema". Gorąco polecam.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=uund3g5lXHs
Dobranoc, spokojnego snu Wszystkim :)*
Dzień dobry w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńŁadny dzień się zapowiada, za oknem delikatne promyki, ptasie trele i nie było przymrozku tej nocy :) To może zaczniemy od codziennego psalmu do pierwszej kawy...
Nasz codzienny psalm
Nie narzekaj na świat,
to nie pomoże mu i tak
Na spacer zabierz psa,
Uśmiechnij się jak ja,
Do chwili, która mija już
Nie przeklinaj na los!
A jeżeli musisz – ścisz głos.
Tam, w górze dobry Bóg
Już zrobił to co mógł
I ma pretensji wiecznych dość!
Jasne okno dnia
Świat otwiera znów
Wyjdźmy z mrocznych bram
Niedośnionych snów
Życie toczy się
Skrzypi ziemska oś
Trawa rośnie, bo
Nigdy nie ma dość
Każdy oddech mój
Serca skurcz i rytm
To codzienny psalm
Niemilknący hymn
Jasne okno dnia
Znów otwiera świat
Jasne okno dnia
Więc nie żałuj aż tak
Straconych szans, zgubionych lat
I kiedy słońce świeci
To wyjdźże mu naprzeciw
I złotą rybkę szczęścia łap
Jasne okno dnia
Świat otwiera znów
Wyjdźmy z mrocznych bram
Niedośnionych snów
Życie toczy się
Skrzypi ziemska oś
Wolno płynie czas
Bo ma czasu dość
Każdy oddech mój
Serca skurcz i rytm
To codzienny psalm
Niemilknący hymn
Słońce wzeszło znów
Bo ma jasny plan
Jeszcze jeden dzień
Darowano nam!
Komuś bije dzwon
Ktoś się rodzi gdzieś
Żyję żeby żyć
Żeby życie znieść
Żeby poznać smak
Szczęścia, klęsk i łez
I nie pytać wciąż jaki to ma sens
Każdy oddech mój
Serca skurcz i rytm
To codzienny psalm
Niemilknący hymn
Niech nie kraczą nam
Że się kończy świat
Kiedy chce się żyć
I to jeszcze jak
Jasne okno dnia
Świat otwiera znów
Wyjdźmy z mrocznych bram
Niedośnionych snów
Jasne okno dnia
Znów otwiera świat
Jasne okno dnia
Autor tekstu: Magda Czapińska
Kompozytor: Seweryn Krajewski
https://www.youtube.com/watch?v=iCdWN4mqKps
Zdrowia i wszystkiego, co dobre na nowy dzień, Kochani :)*
I już piątek... witajcie :)*
OdpowiedzUsuńMroźne noce chyba się skończyły, dziś na plusie od rana :)
Coraz bardziej zielono za oknem i dużo słońca, przyroda robi swoje mimo wszystko.
Zapraszam na kawę i... idę "wiośnieć" ;)))*
✿⊱╮
Wiośniej
Proszę Cię oto człowieku
Ty wiośniej
Gdy słońce nad głową
by chciało pionowo
Zawisnąć
A świeci jeszcze ukośnie
Ty – wiośniej
Wiośniej
Gdy lżejsze paletko
Wolniejsze poletko
I rower
Zdają się mówić – przeproś mnie
Ty wiośniej
( to znaczy – przeproś i wiośniej )
Wiośniej
Bo miło jest, ślicznie
A to sporadycznie
Się zdarza
To śmiej się wewnętrznie donośnie
( to znaczy donośnie-bezgłośnie )
i wiośniej
Wiośniej
Bo byle badylek
wnet w kwiat się zamieni
- nie byle
jaki, a jeszcze podrośnie
Ty – wiośniej
(niech Tobie choć tętno podrośnie )
Wiośniej
czep się
chmury srebrnej grzywy
nim
bo zaraz
tu - na to
Ba! przyjdzie lato
i
wtedy
już będziesz leciwy
Andrzej Poniedzielski
...i taki motyw się do mnie przyplątał na przebudzankę:
Beata Andrzejewska - Nie mijaj Wiosno
https://www.youtube.com/watch?v=HlNx5BgFbqc
Spokoju, zdrowia i choć trochę uśmiechu na dziś :)* Może ktoś zechce dać znać? Bardzo bym się ucieszyła...
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za nieobecność na Impresjach, ale taki byłem spracowany, że już nie byłem w stanie usiąść do kompa... a tu
takie rarytasy na czasie, że wiersz ukradłem na Myki, bo Twoja
liryka jest na dziś wyjątkowa...
A kołysankę na dziś zaśpiewają nam Andrea Bocelli, Ariana Grande
* * *...E Più Ti Penso...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=Z8SYtmvEI9U&feature=emb_logo
***...I więcej o tobie myślę...***
Im więcej o tobie myślę, tym bardziej tęsknie
Widzę cię mymi zmęczonymi oczyma
Też chciałbym być tam z tobą
Trzymając poduszkę, jesteś blisko przy mnie
Jest środek nocy, a jesteś daleko
Pustka otacza mnie bez ciebie
Nie ma już słońca
Jestem smutny i zatroskany
Jak nigdy dotąd nie byłem
Bez ciebie
Bez ciebie
I gdybym jakimś cudem nie mógł cię znów ujrzeć
Już wiem co bym zrobił, nie żyłbym
Im więcej o tobie myślę, tym bardziej tęsknie
Jestem niczym wartościowym bez ciebie
Czuję się niczym ryba
Pozbawiona wody,
Oddychania bez ciebie
Bez ciebie
Bez ciebie
I gdybym jakimś cudem nie mógł cię znów ujrzeć
Już wiem co bym zrobił, umarłbym...
Autor tekstu: Andrea Bocelli
✬ ✬ ✬
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilejsza moja.:)))***
Słodkie całusy posyłam. I pa do jutra.:)))***
Witaj skoroświtkiem, Jasieńku :)*
UsuńJak ja się cieszę, że dałeś znać o sobie i przy tym jeszcze zostawiłeś piękne prezenty... Dobrze, że to tylko zapracowanie sprawiło, że tak długo się nie odzywałeś.
Ja wczoraj myłam okna i sprzątałam balkon po zimie, też miałam bardzo pracowity dzień. A najgorzej, że to jeszcze nie koniec, bo na ostatnie okno zabrakło mi płynu do mycia. Kurczę, gdzie ja go teraz dostanę? Może kupię ocet, ponoć z wodą też dobrze myje.
Zajrzałam rano na Myki, wiersz widziałam :) Stokrotnie dzięki :)*
I wszystkiego dobrego na dziś, zdrówka i proszę, nie przemęczaj się za bardzo, bo organizm przemęczony traci odporność. Powoli, ale do przodu :)
Całuski :)))***
Dzień dobry, to już piątek :)*
OdpowiedzUsuńDziś już nie jest tak pogodnie, jak wczoraj, ale ciepło, na ten moment 4 stopnie na plusie.
Jeszcze trochę zaspana, ale kawa skutecznie przywraca do rzeczywistości i pozwala wkroczyć w nową codzienność.
A na dzisiejszy dzień zostawiam - jako motto - piękny wiersz i jego muzyczne wykonanie z repertuaru Bogusława Meca.
***Nie biegnij tak...***
http://www.youtube.com/watch?v=HbAwWp3PmNA
Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
Nie biegnij tak... bez marzenia!
Inny serca ład, układałaś w snach
Zapach łąk... spokój gwiazd...
Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
Na końcu jest...tylko Ziemia!
Twego życia smak...
chwytasz co się da... to jest nic ...tracisz czas!
Może ktoś miłości Twojej chce... ktoś na dobre i na złe!
Ktoś samotny tak jak Ty... czeka Cię już dziś...
Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
Zbyt wiele masz... do stracenia!
Pieniądz toczy się...
Mija dzień za dniem, a Ty wciąż... pod wiatr!
Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
Ktoś czeka Cię... jak zabawienia!
Ktoś na serca dnie... chce zatrzymać Cię...
Może ja?
Kto wie...
autor tekstu: Jacek Bukowski, muzyka Wojciech Kacperski.
Zdrowego i spokojnego dnia Wszystkim :)))***
No i kalendarz mi się pozajączkował :)))
UsuńPrzecież to sobota.
Z sobotniego dzienniczka...
OdpowiedzUsuńSobota, a więc dzień na porządki.
Sprzątanie balkonu po zimowych brudach i remontach, i różnych domowych zakątków po roślinach, które już wyjechały na działkę. Ja też razem z nimi, bo jakoś same nie chciały wyjechać. I jeszcze obróbka wczorajszych leśnych zdjęć. Drobny spacer poza działką z daleka od miasta i spotkanie z trznadlem, który znalazł sobie wodopój w przydrożnej kałuży.
Pogoda bardzo wiosenna i chwile normalności, za którymi tak bardzo tęsknimy...
Na dobry wieczór i spokojną noc... wiersz klasyka.
KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI - ALE SĄ JESZCZE SPRAWY DROBNE
Ale są jeszcze sprawy drobne: loty ptasie,
chwianie się trzcin w jeziorach, blask gwiazdy wieczornej,
różne barwy owoców o porannym czasie
i wiatr przelatujący w sopranie i w basie,
i moja mała lampa, i stół niewytworny.
Ale nawet za wszystkie obrazy Tycjana
nie oddam tego stołu, bo pracuję przy nim,
to mój wierny przyjaciel od samego rana,
a kiedy noc...
Konstanty Ildefons Gałczyński
1953
I już lecę tęsknić za jutrem. Zawsze czekamy na jutro, a potem się okazuje, że go nie ma, bo znów jest dzisiaj... :)))
Kocham jutro - Michał Bajor
https://www.youtube.com/watch?v=yg6ZDyGKUtE
Kolejny dzień zamyka bramy
I słońce w głębi mórz się skryło,
Oto czas przeszły dokonany
To już historia, to już było
Niczego zmienić w tym nie mogę,
Lecz przez zakręty życia mego
Mogę wyruszyć w dalszą drogę
Z nadzieją nową i dlatego
Kocham jutro
Z jego każdą obietnicą
Z jego wielką tajemnicą
Kocham jutro
Kocham jutro
Co porwane myśli sklei
Które bratem jest nadziei
Kocham jutro
Kocham jutro
Co mi każe mylnie sądzić
Głupio pytać, ciężko błądzić
Kocham jutro
Kocham jutro
Co objawi mi ład życia
W zadziwieniu i w zachwycie
Kocham jutro...
Jutro ciekawi mnie ogromnie
Jest szansą, która wszystko zmienia,
Dlatego nie spisuję wspomnień
Ale notuję swe marzenia
Marzenia kształt szalony mają
Są rozpalone do białości
I chociaż rzadko się spełniają
To nie umniejsza mej miłości
Kocham jutro
Kocham świt w Ardeńskim Lesie
Co odmianę mi przyniesie
Kocham jutro
Kocham jutro
Kocham życie w ciągłym biegu
Ślad na piasku, ślad na śniegu
Kocham jutro
Kocham jutro
Kwiaty, co twój balkon zdobią
Nuty, które się sposobią
Kocham jutro
Nie patrz smutno
Odgoń z czoła chmurę ciemną
Dłoń mi podaj i wraz ze mną
Kochaj jutro...
Kocham jutro
Z jego każdą obietnicą
Z jego wielką tajemnicą
Kocham jutro
Kocham jutro
Co mi każe mylnie sądzić
Głupio pytać, ciężko błądzić
Kocham jutro
Kocham jutro
Co objawi mi ład życia
W zadziwieniu i w zachwycie
Kocham jutro...
Kocham, kocham, kocham...
Autor testu Wojciech Młynarski, muzyka Włodzimierz Korcz
Dobranoc, Kochani, śpijcie słodko i śnijcie pięknie, do jutra, pa :)))***
Niedzielne bry :)*
OdpowiedzUsuńLekko zamglone słońce i przyjemne, wiosenne ciepło, na starcie dnia już 10 stopni :) Żeby tak jeszcze popadało, szczęście moje nie miałoby granic.
Zapowiada się przyjemna pogodowo niedziela, ale póki co, poranna kawa i może zacznę tak...
Na zwykłym płótnie
W świergotach ptaków dnia kontury
jaśnieją - rytm podaje zegar
szmery podnoszą się znad ulic
spójrz ranek w słońcu znów wypiękniał
w kałuży promień się przegląda
zmarszczone smutki powygładzał
sad różowieje w kwietnych pląsach
o wpół do szóstej pachnie kawa
na zwykłym płótnie codzienności
czułość maluje barwny wątek
w twoim spojrzeniu ranek rozkwitł
sen pocałunkiem z ust mi zdjąłeś
Ewa Pilipczuk
Do kawy dodaję poranne świergoty trznadla :)
https://www.youtube.com/watch?v=3GhKUDb1XSA
Pogodnych przebudzeń i zdrowego ipomyślnego dnia, Kochani :)*
... i jeszcze z niedzielnego dzienniczka...
OdpowiedzUsuńW domowej dziupli gotowanie obiadów na kilka kolejnych dni, sporo czytania, a potem dla odprężenia niewielki wypad do prawie wyludnionego przylaszczkowego lasu.
To apogeum ich kwitnienia, trzeba nacieszyć oczy póki jeszcze konkurują z kolorem nieba.
Ludzi jak na lekarstwo, z dystansem prawie po horyzont, nerwowość też na dystans od człowieka co najmniej na dwa metry 😊
A na dobranoc zanurzamy się miłość... ona jest ponad mury i kordony...
KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI - ROZMOWA LIRYCZNA.
- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
... i kołysanka z Dorotą Osińską...
Dorota Osińska - Ktoś do kochania
https://www.youtube.com/watch?v=8zaKPwLMLak
❤️♥❤️
Dobranoc, dobranoc Kochani :)))*** ... spokojnych snów i do zdrowego jutra, pa :)))***
Witam w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńJuż trzeci dzień piszę sama do siebie. Ekran cierpliwy, wszystko zniesie... ;)
A tu za oknem śnieg. Skromniutki wprawdzie, ale tego się nie spodziewałam. Marzec na końcówce trochę sobie zaszalał, ale nic to. Jedziemy dalej :)))
Zapraszam na filiżankę porannej czarnej z mleczkiem :)
*** Ballada o filiżance ***
O filiżance zwykła ballada
a może jeszcze o czymś więcej
rym się za rymem będzie układał
jak to w piosence
W pewnej kawiarni gdzie na pół czarnej
wpadał stójkowy i poeta
ta filiżanka miała zwyczajnie coś
jakby etat
Słuchała plotek nowin słuchała
nie uroniła nic z rozmowy
nie od parady dwa uszka miała
porcelanowe
małe zwycięstwa przegrane sprawy
czułe uściski i rozstania
łza tylko czasem wpadła do kawy
łza pożegnania
Aż filiżankę w końcu rozbito
i ktoś powiedział żadna strata
i kawę dalej normalnie pito
i nikt nie płakał
A morał z tego chociaż nieduży
to niechaj wszyscy go poznają
całkiem bez echa odchodzą którzy
tylko słuchają.
Andrzej Sikorowski
https://www.youtube.com/watch?v=m_bFUKUJ4IU
U już nowy tydzień przed nami. Oby był zdrowy i przyjazny dla Wszystkich :)*
... no cóż, skoro nikt nie zagląda, to i mi chyba czas zakończyć pisanie. Smutno mi.
OdpowiedzUsuńZdrowia i nadziei Wszystkim.
Dzień dobry, Ewuniu - w ostatnim dniu marca:)
UsuńJa zaglądam tutaj bardzo często, zaczynam coś pisać i... nie wiem co napisać...
Piękny i mądry jest Twój ostatni wiersz - dziękuję.
Tylko z tym "fiat voluntas tua" mam mały problem, bo czasem się zapominam i pogrążam w apatii...
Zostawiam kilka ostatnich wierszy znajomego poety:)
Brakuje słów
nabierają znaczeń
zawstydzone usta
szukają nasion
było tyle wiosen
najwspanialszych
tyle wiosen
niespełnionych
jest taka pustka
z nadzieją zagubioną
błądzącym językiem
apetyt
na kolejną wiosnę
jakiej świat
jeszcze nie widział
…
Zagubieni w marzeniach
bo dzięki nim
zdobywają góry najwyższe
chwile najpiękniejsze
a osierocone domy
muszą czekać
na wieczność
zagubieni w miłościach
bo zdobyły cały świat
a podbite serca
boją się
kochają tak bardzo
że chcą ocalić
przed swoją wolnością
zagubieni w wyborach
bo cóż wart jest
jeden głos
i kolejna
nieoczekiwana klęska
bo tak samo głupio
pomyśleli inni
zagubieni w chorobach
wojnach
okrutnej prawdzie
że bezsensowna
cudowna broń
pomogła tak szybko
spacerować po księżycu
zagubieni w słowach
snach
bo przecież trzeba
dogonić siebie
a wystarcza poczucie
że znowu udało się
nie ruszając się
z fotela
zagubieni w nadziei
bo zaprawdę nie wiemy
o co mamy modlić się
i łaskawie
nie ukarze nas Bóg
nie wysłucha
ale podaruje
kolejne wiosenne słońce
…
Czas obudzić w nas
anioły
pióra ze słów
powyrywać
wystawić na słońce
ramiona
poczekać na skrzydła
prawdziwe
to nic
że na razie
kilka kroków
jedni od drugich
…
Arkadiusz Irek
Sercem pozdrawiam, Ewuniu:)
Witaj, Aniu :)
UsuńJakże wielką radość mi sprawiłaś swoim wpisem, nawet sobie nie wyobrażasz. Kłaniam się w pas, stokrotne dzięki :)
Przywróciłaś mi wiarę, że poezja jeszcze do czegoś jest potrzebna mimo wszystko...
I już pędzę z odpowiedzią, bo znużył mnie okropnie dzisiejszy dzień. Jutro znów powrócę do pisania dzienniczka, a na dobranoc... małe jest piękne, uwierzmy w to 😊
EWA PARMA – MAŁE
.
Wybieram zawsze
mniejszą kromkę chleba
nie zostawiam wtedy okruszków
Wybieram najmniejszą truskawkę
ma w sobie najwięcej słońca
Piję małą kawę
z podwójną dawką smoły
smakuje jak życie instant
Lubię krótkie wyjazdy
spotkania nie dłuższe
od istotnej rozmowy
zdania bardziej niż proste:
kocham cię
tęsknię
oddycham
Ewa Parma
12.05.2011.
Dobrego wieczoru i spokojnej nocy, Aniu, do zdrowego jutra, pa 💞😊🍀
Dzień dobry, to już kwiecień :)*
OdpowiedzUsuńChoć szron i lekki mrozik na dworze, to na dzień dobry zapraszam do krainy łagodności 😊
Wiosenna romanca
W jasnych seledynach kwiecień się zapomniał
pomiędzy kroplami roztętnione życie
na przyczółkach marzeń drepcze nowa wiosna
kałamarz z nostalgią zimową już wysechł
maj szykuje koncert z ariami słowików
zapachem czeremchy ustroi wieczory
od miłosnych wzdychań stary płot aż wychudł
wschodzącym powojem poprawił koloryt
wiatr tańczy piruety znika za zakrętem
czas przesypał piasek na jaśniejszą stronę
w filharmonii zmierzchów grają nasze ręce
choć bruzdami życia
trochę pomarszczone
Ewa Pilipczuk
I jeszcze do kawy przebudzankę z Edytą Geppert i odrobiną nostalgii.
***Szukaj mnie***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=sBfCaQp5W7o
Na chwilę przed odlotem
Wśród ptasich stad
W zawiłym horoskopie
Na tysiąc lat
W otwartym nagle oknie
W cieniu za firanką
Wśród ludzi na przystanku
W słońcu i we mgle -
Szukaj mnie
Cierpliwie dzień po dniu
Staraj się podążać moim śladem
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
Wśród siedmiu dni tygodnia
Jednakich tak
W tańczących deszczu kroplach
Zawodu łzach
Po lustra obu stronach
W nowych wciąż marzeniach
Gdzie jestem, gdzie mnie nie ma
Już nie bardzo wiem
Szukaj mnie
Cierpliwie dzień po dniu
Staraj się podążać moim śladem
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
- autor: Marek Dagnan, kompozytor: Seweryn Krajewski.
***
Pomyślnego dnia i pogody ducha, nie dajmy się zdołować do końca mimo wszystko :)*
Dobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńNie było mnie kilka dni, ale chyba stres położył na mnie swoją
łapę. Jakoś dziwnie się czuję...Muszę się z tego stanu otrząsnąć, bo może się źle skończć...
A teraz już jeszcze gorący, sprzed 5 godzin, wiersz Alexandra
Czartoryskiego z Sonetenos CMXXXVII - 01 IV 2020 r.-
* * *...Człowiek się w wielu...* * *
Człowiek się w wielu światach zamyka
Najwięcej w takich, których już nie ma
Bo czy-ż są światem moje wspomnienia
Gdy Przeszłość z każdą chwilą umyka?
Dziś, tu i teraz pragnę i czekam
By się z mych marzeń wszystko spełniło
Lecz...gdzie ta chwila, co niesie Miłość?
Przyszłość jest światem, co z przyjściem zwleka
Spotkałem kata, Czas ma na imię
Choć nie prosiłem, sam się przypętał
Nierozerwalnie, zawsze jest przy mnie
Ta Rzeczywistość jest niepojęta...
Nigdy jej świata już nie wyminę
W mych kombinacjach ani w wykrętach
Światem też bywa wódka, narkotyk
Albo, dla słabszych, zwykły papieros
Ten świat nadaje ludziom obroty
Gdy spożywają - wtedy dopiero -
Na inne światy brak im ochoty
Sami nie wiedzą, skąd się to wzięło...
Dużo jest światów - świat we wspomnieniach
Przeszłość, a Przyszłość? Czekana wielce
Świat moich marzeń i świat w butelce
...i tysiąc innych stanów skupienia...
Światów jest mnóstwo. Co wybrać zatem?
Mały jest wybór, choć światów mnóstwo
Ja, zwykły człowiek, nie żadne bóstwo
W sumie - dla siebie - sam jestem światem
♥♥♥
I kołysanka w duecie: Magdy Umer i Piotra Machalicy - Tekst Jana
Wołka, muzyka Włodzimierz Nahorny.
***...Tak młodo jak teraz...***
https://www.youtube.com/watch?
v=h7rpw1IARIw&list=RDh7rpw1IARIw&start_radio=1&t=63
Już było: „Jakoś to będzie”
Już było: „Życie przed nami”
Tak pędzi się wciąż w obłędzie
Bo czuje się w słowach dynamit
Kiedy z pamięci wyszperasz
Ten frazes ukochany
Pamiętaj – tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
Pamiętaj – tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
Jakoś nie były pisane
Gdy świat drogą toczył się krętą
Kanapy i domy z parkanem
Bo brzmiało mi wciąż jak memento
Po co się z życiem użerasz
Łbem waląc w kolejne ściany
Przecież tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
Bo przecież tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
I każdy już sięgnął po swoje
A my wciąż ławka ośla
Przez lata jak przez wyboje
Przetoczył się nasz jednoślad
Ja milczę i ty nie gderasz
I mam swój bandaż na rany -
To moje: tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
To moje: tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
Aż kiedyś mi powiesz na mecie
U schyłku siwiutkiej zimy
Nie tankuj do pełna, bo przecież
Już tego nie wyjeździmy
Wtedy w pamięci wyszperam
Z uśmiechem od ściany do ściany
To głupie: tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
To nasze: tak młodo jak teraz
Już nigdy się nie spotkamy
♥♥♥
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Skarbie mój.:)))*** Ściskam
i całuję ♥ z czułością...:)))***
I jeszcze bis Magdy Umer z repertuaru Kaliny Jędrusik, autor tekstu: Jerzy Jurandot, kompozytorka: Franciszka Leszczyńska -
OdpowiedzUsuń***...I wciąż się na coś czeka...***
https://www.youtube.com/watch?v=ccW_m6zfF2s&list=RDh7rpw1IARIw&index=15
I wciąż się na coś czeka,
na coś, co nie chce przyjść
i znów nie przyszło dziś.
Może jutro...
I wciąż się na coś czeka
i wszystko jest nie tak
i wszystko nie ten ma smak.
Smutno.
Ty także nie jesteś ten,
Choć co by szkodziło komu.
Znowu nie udał się dzień,
trzeba wracać do domu.
I znów się będzie czekać,
na coś, co nie chce przyjść.
I znów codziennie myśl:
Może dziś?
Można się włóczyć nocą.
Można rozrabiać i pić.
Żyć jak to mówią:
mocno, wesoło żyć.
A smutek jak wierny pies
dniem i nocą waruje obok.
Jak trudno, jak trudno
jest uciec przed sobą.
I wciąż się na coś czeka,
na coś, co nie chce przyjść
i znów nie przyszło dziś.
Może jutro...
I wciąż się na coś czeka
i wszystko jest nie tak...
i wszystko nie ten ma smak.
Smutno.
Ty także nie jesteś ten,
Choć co by szkodziło komu.
Znowu nie udał się dzień,
trzeba wracać do domu.
I znów się będzie czekać,
na coś, co nie chce przyjść.
I znów codziennie myśl:
Może dziś?
Ty także nie jesteś ten,
Choć co by szkodziło komu.
Znowu nie udał się dzień,
trzeba wracać do domu.
I znów się będzie czekać,
na coś, co nie chce przyjść.
I znów codziennie myśl:
Może dziś?
♥ i znów się będzie czekać...:)*
...i jeszcze raz Magda Umer & zespół Pektus - tekst Wojciech Młynarski -
***...Poetka znikła w oddali...***
https://www.youtube.com/watch?v=2u-a2yH3ROI&list=RD2u-a2yH3ROI&start_radio=1&t=147
Poetka znikła w oddali,
Bardzo Dalekiej Oddali,
wszyscy ją świetnie znali,
wszyscy ją strasznie kochali.
Lecz skoro tak ją kochali,
tak bezgranicznie, tak mocno,
czemu w co drugim Jej wierszu
taka straszliwa samotność?
Jeśli aż tylu Przyjaciół
wciąż przy niej, za nią się snuło,
czemu w co drugiej piosence
takie błaganie o czułość?
Oto Boże Igrzysko:
poetka dowcipna, psotna,
a w środku tak straszliwie
zziębnięta i samotna.
Wynagródź jej to Panie
w tę przedwiosenną porę,
Kiedy poetka stanie
nad Niebieskim Jeziorem,
Najczulej wśród błękitu
Ty jeden przytul Ją.
I ręczę, że Ci przy tym
okular zajdzie mgłą…
...na pewno - "okular zajdzie mgłą"...:)*
O, jak miło, że jesteś, Jasieńku :)))***
UsuńMoja radość nie ma granic. Wszystkie piosenki piękne, a ta ostatnia szczególnie... wymowna i jakże cudna. Buziaki za wszystko! :)***
A ja, noc cóż, chyba jak każdy. Przestałam sobie zaprzątać głowę pytaniem, co będzie dalej, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie ma na nie odpowiedzi, z wyjątkiem teoretyków domowych i spiskowych.
Dołowanie się na okrągło nie ma sensu, a wszelkie depresyjne stany wydatnie obniżają odporność.
Trzeba żyć mimo wszystko i na ile nam sytuacja pozwala. Jeszcze wstało słońce, jeszcze jestem, mam głowę, ręce i nogi w stanie właściwym dla średniej mojego wieku. Muszę posprzątać, coś przeprać, ugotować obiad i uśmiechnąć się do bliskich (koniecznie! :)) Oni też się do mnie uśmiechają.
I pomyśleć, komu jeszcze mogę pomóc swoim telefonem, wierszem, życzliwością i dobrym słowem. Wolontariatu nie uprawiam, bo sama jestem w grupie podwyższonego ryzyka.
Koniecznie też wyjść na spacer w odludne miejsce, bo nic tak nie poprawia nastroju, jak wschodząca zieloność.
I dobra wiadomość na miarę czasów - dostałam wczoraj informację, że jest hurtowania, w której są jeszcze rękawiczki w rozmiarze "S" :)))* Małe, a cieszy.
Pomagam moim dzieciakom, które znalazły się w bardzo trudnej sytuacji po przymusowym zamknięciu pizzerii. Lokal na siebie nie zarabia od trzech tygodni, a żyć i płacić czynsze, podatki i kredyty trzeba.
Otworzyli dostawy on-line, całkowicie bezkontaktowe, może cośkolwiek będą mieli na przeżycie... okaże się.
Jakoś trzeba sobie radzić w tym trudnym czasie.
Trzymaj się, całuski na dobry dzień :)*
Dzień dobry w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńWreszcie trochę cieplejszy poranek, choć jeszcze z przymrozkiem. Kwiecień jednak robi swoje, widok za oknem już lekko seledynowy :) Czekam na porządny deszcz, bo w ogrodzie i w lesie susza, aż trzeszczy...
A tymczasem kawa i piosenka-powitanka z Justyną Steczkowską.
Świt, świt...
https://www.youtube.com/watch?v=bES8HUzalJU
Dobrze jest uchylić nieco drzwi,
Kiedy jeszcze cale miasto śpi,
By rozproszył najczarniejszych myśli moc
Promień, co ma czarodziejską moc.
Niech niedobre myśli, jakie człowiek krył,
Więcej mu nie zabierają sił.
Dobrze jest odsłonić okna swe
I na oścież pootwierać je,
By przechodzień przypadkowy widzieć mógl,
Że nie kryje zła sąsiedzki próg.
Świt! Świt!
Nowy wstaje dzień!
Złota gwiazda dnia rozprasza nocy cień!
Cudowny Świt! Świt!
Czas misternie tka
Losu wątek na osnowie dnia...
Dobrze jest chlebowy rozgrzać piec
I bochenki w nim rumiane piec,
Żeby każdy, kto poczuje pierwszy głód,
Wiedział jak smakuje chleb i miód.
Drżą na rzęsach resztki snu,
Usta szepczą: Witaj dniu!
Wszędzie światłości
Więcej, więcej, więcej, więcej,
Wiec Opatrzności
Człowiek swe powierza ręce,
By służyły jak najdłużej mu.
Niebo wartość pracy zna -
W dzieciach nam zapłatę da.
Krzyku i śmiechu
Więcej, więcej, więcej, więcej,
Ileż pośpiechu
Trzeba, by zdążyły ręce
Przygotować wszystko w ciągu dnia.
Blask! Blask! Blask!
To najdoskonalsza z wszystkich łask!
Światło niesie nam
Dzień, co nigdy nie jest taki sam!
Tak, no tak, no tak!
To od Stwórcy dla czlowieka znak,
By jasnością tą
Odkryć mógl niepowtarzalność swą!
Dobry dzień się zaczął tu,
Zatem witaj dobry dniu!
Ludzi wokoło
Więcej, więcej, więcej, więcej,
Wszystkim wesoło,
W niebo wyciągają ręce
I śpiewają do utraty tchu:
Dzień, rok, wiek!
Trwa nieodwracalny czasu bieg!
Życie krótko trwa!
Nie urońmy żadnej chwili dnia!
Tak, no tak, no tak!
To olśniewający życia znak -
Tam się zaczął świat,
Gdzie światłości wiecznej promień padł!
(brak autora tekstu i kompozytora)
Pogodnego dnia w dobrym zdrowiu dla Wszystkich :)))***
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńSłońce świeciło cały dzień, a ja czekam na deszcz. Wiosna rozkręca się...a my w chałupach...nie to szlag. Ale...
* * *...Nadzieja...* * *
Nadzieja ma kolor zielony,
jak młode listeczki brzozy
Ja lubię rąk Twoich ciepło
gdy na serce mi je położysz.
Czekał będę na maj kwitnący
by wzruszać się zapachami
I wtedy będę cały pachnący
bo miłość zakwitnie z nami.
Moje ręce ogrzejesz dłońmi
rozgrzanymi majowym słońcem
I będziemy czułości głodni
A Miłość będzie bez końca...
Autor: Jasiek juhas (2013)
☀ܓ
A kołysankę na dziś zaśpiewa Magda Umer do teksu Jeremiego Przybory i muzyki Jerzego Wasowskiego -
***...Pejzaż bez Ciebie...***
https://www.youtube.com/watch?v=eVQzRq4gg4g
Wrzesień jak dywan,
jakich nie bywa
często ostatnio -
płowo-zielony
dywan zdobiony
słońcem dostatnio.
Pejzaż gorący
rżysk i stygnących
gwiazd w zimnym niebie -
smutku, co zawisł
kluczem żurawi -
pejzaż bez ciebie.
Dzień za dniem,
sen za snem,
pełnia i nów,
i słońce znów.
Noce i dni
wciąż nazbyt ładne -
zmierzchy i
świty bezradne.
Rower zmęczony
płosząc gawrony
sunie drożyną.
Jedzie listonosz -
już pod czerwoną
jest jarzębiną.
Na skwar narzeka,
ma tylko przekaz -
złotych sto dziewięć !
Tą samą drogą
wraca. Nikogo.
Pejzaż bez ciebie.
Dzień za dniem ... itd.
Na horyzoncie
topi się słońce
w złocie czerwonym.
Rzeką nadpływa
siwa flotylla
mgiełek wieczornych.
Idę przez pole
gdzie dwie topole -
drzewo przy drzewie -
patrzą z wysoka
w przestrzeń jak otchłań -
pejzaż bez ciebie.
Dzień za dniem... itd.
Chyba to sprawił
wrzesień, że prawie
nic już nie czuję.
Słucham, jak teraz
upał zamiera,
ciszą pulsuje.
Pewno ci dobrze
gdzieś o tej porze,
pewno przyjemnie.
A wokolutko-
pejzaż bez smutku
pejzaż beze mnie.
Noce i dni
O których nie wiesz
jesień i
pejzaż bez ciebie.
☀ܓ
Dobranoc, dobranoc sympatykom Impresji i Tobie Droga Moja. :)))***...pogody ducha i zdrówka życzę nieustająco.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńDzięki za przypomnienie swojego wiersza z tamtych pięknych czasów... I wiersz też piękny, już go sobie przypomniałam :)*
A u mnie tak...
Z czwartkowego dzienniczka (który codziennie piszę na Facebooku)...
Ciepło. Wiosenny świat urzeka coraz bardziej, natura jest mądra i pomimo wszystko robi swoje.
A czas pędzi, jak wariat, dopiero był poniedziałek, a za chwilę będzie koniec tygodnia i Niedziela Palmowa. Mimo że nic nie muszę, a tyle sobie obiecuję, jakoś nie za bardzo mam ochotę do zabrania się za poważniejsze prace przy porządkach przedświątecznych. Po raz setny otwieram szafy, szafki i szuflady z zamiarem zrobienia w nich porządku i... zamykam. Firanki i zasłony też poczekają.
Szukam jasnych stron życia, codziennych drobnych iskierek radości, które dają mi siły psychiczne i pozytywne emocje. Czytam stare numery „Twórczości”, „Wyspy” i „Brulionu Kazimierskiego”, odkrywając artykuły i poezję, które kiedyś pominęłam.
Dziś tylko krótki spacer po pustych uliczkach i pobliskim cmentarzu, gdzie paradoksalnie życie aż kipi i tętni wszystkimi odgłosami wiosny.
Liczę szpaki na trawniku, kolejne tulipany w mijanych ogródkach i coraz bardziej zielone krzewy agrestu. Wybijają w niebo młode pędy żywopłotu z ałyczy i pokazują się już na nich pierwsze kwiaty. Grzywacze oszalały w miłosnych zapędach. Za parę dni zakwitną kaczeńce i magnolie.
Prostota życia bez zawiłości sztucznych konwenansów i nadmiaru wystrzałowych wrażeń jawi mi się wyjątkowo wyrafinowana.
Na dobranoc poezja prostoty życia, do której się przekonuję coraz bardziej...
cdn w następnym komentarzu, bo blogger wszystkiego na raz nie łyknie...
... i cd:
UsuńZUZANNA GINCZANKA – PRZEPIS NA PROSTOTĘ ŻYCIA
Brukom ulic się dziwić przez okna, liczyć wrony i łykać dzisiejszość,
wszystkie myśli odrzucać od siebie i zostawiać jedynie najmniejszą,
nie nazywać niczego słowami, nie wyplatać ze wzruszeń określeń,
nie wpisywać w zeszyty spostrzeżeń, definicji nie sączyć z uniesień. –
Nie ozdabiać się rzewnowzdychliwie w beznadziejność twarzowo przezłotą,
rozczochranych, cygańskich tęsknotek nie nazywać liliową tęsknotą,
nie przyjmować odwiedzin wspomnienia, które łzawi się zwykle półpłacząc,
nie hodować w doniczce miłości i nie skrapiać snów wonną rozpaczą. –
Łapać muchy i ziewać szeroko; nie odnawiać skończonych rozdziałów –
i nie zbierać kolekcji ze spleenów, autografów i zgasłych zapałów – –
– – łykać ranki hałaśną radością i na dłoniach podawać im serce,
a wieczorem zasypiać w prostocie, jak w dziecinnej mięciutkiej kołderce.
Zuzanna Ginczanka
Spokojnej nocy, relaksujących snów wszystkim i Tobie Drogi mój :)))*** ... muzykę pozostawiam Tobie, bo dobierasz wszystko o wiele lepiej i piękniej ode mnie. Słodki buziak na dobry sen i do jutra, pa :)))***
A na bis posłuchajmy Михаилa Шуфутинскийa w piosence -
OdpowiedzUsuń* * *...Душа болит, а сердце плачет...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=QTRYgS_sofw
***...Dusza boli, a serce płacze...***
Pociemnieje srebro, poblaknie złoto,
Zestarzeją się i rzeczy i słowa.
Z albumów czule uśmiechnie się młodość.
Spod płyt na chodniku wyjrzy cicha trawa.
Wszystko na świecie się przemieli, wiek się zmienia.
Przelecą lata, jak z górki na dół.
Tylko ty, duszo - branko twarde
- z mojego wnętrza, jak z ciemnicy, patrzysz wzwyż.
Boli dusza, a serce płacze
i ziemska droga jeszcze pyli.
nie chowa łez ten, kto kocha,
bo przecież dusza nie boli ot tak.
nie chowa łez ten, kto kocha,
bo przecież dusza nie boli ot tak.
Na twoje kasztanowe włosy posypią się
kwiatki czeremchy, albo płatki śniegu.
Czas - zwierzę niewidzialne - szybko nasyci się
i minie, zostawiwszy serce bez miłości.
Pociemnieje srebro, poblaknie złoto,
Zniszczą się i rzeczy i słowa,
z albumami uśmiechnie się czule młodość,
i okaże się, że dusza jeszcze żyje.
Boli dusza, a serce płacze
i droga ziemska jeszcze pyli,
nie chowa łez ten, kto kocha,
bo przecież dusza nie boli ot tak.
nie chowa łez ten, kto kocha,
bo przecież dusza nie boli ot tak.
Boli dusza, a serce płacze
i droga ziemska jeszcze pyli,
nie chowa łez ten, kto kocha,
bo przecież dusza nie boli na próżno.
nie chowa łez ten, kto kocha,
bo przecież dusza nie boli ot tak.
Bo przecież dusza nie boli ot tak.
Tekst Michaiła Szufucińskiego
Znalazłem przed snem hiciora rosyjskiego, który mне очень понравилось. :)*
Cudowne i bardzo wzruszające... gdzie Ty odnajdujesz takie perełki? Dzięki Skarbie :)***
UsuńDzień dobry, to już Piątek :)*
OdpowiedzUsuńSłońce i delikatne zielonkawe mgiełki za oknem, powietrze jeszcze rześkie, na razie 2 stopnie na plusie.
Piękny czas mimo wszystko, chciałoby się powiedzieć chwilo trwaj!
Zapraszam na kawę i... idę "wiośnieć" :)))*
✿⊱╮
Wiośniej
Proszę Cię oto człowieku
Ty wiośniej
Gdy słońce nad głową
by chciało pionowo
Zawisnąć
A świeci jeszcze ukośnie
Ty – wiośniej
Wiośniej
Gdy lżejsze paletko
Wolniejsze poletko
I rower
Zdają się mówić – przeproś mnie
Ty wiośniej
( to znaczy – przeproś i wiośniej )
Wiośniej
Bo miło jest, ślicznie
A to sporadycznie
Się zdarza
To śmiej się wewnętrznie donośnie
( to znaczy donośnie-bezgłośnie )
i wiośniej
Wiośniej
Bo byle badylek
wnet w kwiat się zamieni
- nie byle
jaki, a jeszcze podrośnie
Ty – wiośniej
(niech Tobie choć tętno podrośnie )
Wiośniej
czep się
chmury srebrnej grzywy
nim
bo zaraz
tu - na to
Ba! przyjdzie lato
i
wtedy
już będziesz leciwy
Andrzej Poniedzielski
...i taki motyw się do mnie przyplątał na przebudzankę:
Beata Andrzejewska - Nie mijaj Wiosno
https://www.youtube.com/watch?v=HlNx5BgFbqc
Pomyślności i dużo, dużo zdrowia na dziś Wszystkim :)*
Dzień dobry, to już sobota :)*
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczynam już nie odróżniać kolejnych dni tygodnia... Dobrze, że jeszcze kalendarz mam ścianie.
Wczoraj miałam gorszy psychicznie dzień, ale dziś znów wstało słońce :) Zatem bierzemy się za życie, alleluja i do przodu! ;)))
Niech nam towarzyszy Marek Grechuta.
*** W ciszy poranka ***
https://www.youtube.com/watch?v=hMTAqGPIYWI
W ciszy poranka jest nadzieja,
otwierasz okno pełne słońca.
Jeszcze nie jesteś wcale pewna,
czy przebudziłaś się do końca.
Co cię zbudziło - ptak czy światło ?
szukasz na niebie odpowiedzi.
Słońce milcząco się uśmiecha,
ptak już daleko gdzieś uleciał.
Wyciągasz rękę swą przed siebie,
znów dzień zaczynasz jeden z wielu.
Na próżno sięgać chcesz po wszystko,
trzeba poszukać dróg do celu.
Lecz zapamiętaj - kiedy postawisz
swe pierwsze kroki w zaślepienie,
pod stopą znajdziesz popiół ziemi,
jej ciężki oddech i westchnienie.
Lecz w jasnym oknie jest nadzieja
i z niej to płynie przekonanie,
że nawet jednym swoim gestem
dosięgniesz to, co ci pisane.
Tekst i muzyka Marek Grechuta
Zdrowia i pogody ducha na dziś, pomyślnego dnia, Kochani :)*
Witam przed zmierzchem. :)*
OdpowiedzUsuńŁadny dzień ukłonił mi się w moje drugie w dowodzie urodziny.
Słończyło cały dzień. Udało mi się zrobić badanie techniczne
mojego Lupka, a potem już prace domowe...
A ja też zaprosiłem Krakusa by nam, a zwłaszcza Tobie, zaśpiewał
urzekajcy własny utwór z tekstem i muzyką -
* * *...Ja jestem z Tobą...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=eAdneuqzGA4
Czy się chmurzysz czy roztęczasz
Czy pracujesz czy się lenisz
Czy od nowa szukasz szczęścia
Na tej skołatanej Ziemi
Choćby Niebo się wdzięczyło
Choćby Piekło ziało obok
Ja jestem z Tobą
Możesz odejść możesz zniknąć
Możesz wrócić możesz zostać
Możesz mówić że to wszystko
To nie była sprawa prosta
Dam Ci wtedy sen i różę
I komety srebrny ogon
Ja jestem z Tobą
Będziesz święta będziesz podła
Będziesz jasna będziesz ciemna
Będziesz jak nadzieja w modłach
Zbyt boleśnie nadaremna
Przygryzając mocno wargi
Nie dam się już ponieść słowom
Ja jestem z Tobą
Jeśli zechcesz jeśli każesz
Jeśli krzykniesz jeśli szepniesz
Jeśli karuzelą marzeń
Zawiruje nam powietrze
Zapamiętaj – bardzo proszę
Że milczeniem i rozmową
Ja jestem z Tobą
Zanim zachód zanim przedświt
Zanim morze zanim drzewa
Zanim wszystko to najpiękniej
Którejś nocy Ci wyśpiewam
Nawet wtedy gdy się boję
Że już muzy nie pomogą
Ja jestem z Tobą
Gdy zasypiasz gdy się budzisz
Gdy się śmiejesz gdy się złościsz
Gdy w kipiącym tłumie ludzi
Chcesz mnie wyrwać samotności
Choćby nie wiem co bredziła
Wykrzywiona zła codzienność
Ty jesteś ze mną...
☀ܓ
I jeszcze raz Leszek Wójtowicz w własnej piosence -
* * *...Modlitwa na trudne czasy...* * *
https://www.youtube.com/watch?time_continue=178&v=i2BuwHXTMCk&feature=emb_logo
Gdy ostatnia z dobrych gwiazd
Spłonie na popiół
Kiedy braknie sił by wstać
I walczyć w mroku
Wtedy nie każ Panie nam
Do zamkniętych stukać bram
Daj odpocząć i dłoniom i oczom
Gdy najświętszą z wszystkich cisz
Zabije wrzawa
Kiedy pożre wszystko zły
Głupi karnawał
Wtedy pozwól aby gniew
Eksplodował wielkim nie
Wszystkim durniom od lewa do prawa
Gdy obłudy szczurzy pysk
Pokaże zęby
Kiedy wszechobecne nic
Uderzy w bębny
Wtedy daj nam taką pieśń
Która w zakamarkach serc
Nieodkryta uparcie się kłębi
Gdy spomiędzy gładkich słów
Wypełznie groza
Kiedy wróci wilczy głód
Siły i wodza
Wtedy ślij aniołów swych
Niech uleczą chore sny
Co pulsują purpurą jak pożar
Gdy kolejna z dziwnych prawd
Zabrzmi jak dyktat
Kiedy zacznie milknąć w nas
Czuła modlitwa
Wtedy zechciej sprawić cud
By się pojawiła znów
Mała tęcza co była i znikła
Gdy ostatnia z dobrych gwiazd
Spłonie na popiół
Kiedy braknie sił by wstać
I walczyć w mroku
Wtedy nie każ Panie nam
Do zamkniętych stukać bram
Daj odpocząć i dłoniom i oczom.
☀ܓ
I już nocka ciemna, zatem dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.
:)))*** Słodkich i zdrowych snów życzę, jak zawsze nieustająco
i z buziakiem ♥*...:))))***
I jeszcze bis rosyjskiego śpiewaka - Michaiła Shufutinsky, którego wcześniej Dusza bolała a serce płakało w nowej piosence z tekstem - Michaiła Gutseriewa i muzyką - Igora Zubkova
OdpowiedzUsuń* * *...Po prostu powoli kocham...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=-lBBgUgjbeY
Od serca do serca, przez duszę,
obwiniam się za nieszczęście.
Uwierz mi, nie złożę przysięgi.
Po prostu kocham powoli.
Dzielę swoje życie na dwie części...
Po prostu powoli kocham...
Twoje cierpienia, nasze spotkania...
Płonę cicho, jak świece...
Po prostu powoli kocham.
Modlę się za jeden los -
aby w zgiełku nie stracić esencji.
Moja droga kobieto,
powoli cię kocham,
aby nie zapomnieć, nie zapomnę ani
minuty, w której żyłeś.
Czas ucieka, życie się śmieje,
ja sam nie rozpoznam.
Moja miłość do ciebie powróci -
po prostu powoli kocham.
Sam siebie zazdroszczę.
Po prostu kocham powoli.
Wasze cierpienia, nasze spotkania...
Płonę cicho, jak świece...
Po prostu powoli kocham...
Powoli kocham...
Po prostu powoli kocham...
Powoli kocham...
I ja chyba też - ♥*, ♥♥*, ♥♥♥* :)))****
Dobry wieczór a dobranoc, Kochany nasz Jubilacie :)***
UsuńŻyczę Ci wielu pięknych kwietni i nie tylko, w dobrym zdrowiu i wśród życzliwych ludzi wokół :) I spełnienia wszystkiego, czego tylko zapragniesz ❤️♥❤️
A u mnie sobota bardzo zwyczajna, jakieś prace porządkowe w domu i w ogrodzie, niezbędne zakupy. W sumie jak każda sobota.
W Stokrotce porządek i bez kolejek, wszystkie zasady bezpieczeństwa idealnie zachowane. Towar do wyboru, przy kasach najwyżej jedna, dwie osoby, pan "dyżurny" przy wejściu wręcza rękawiczki, wpuszcza następną osobę dopiero wtedy, gdy kolejna wyjdzie.
W aptece pustki, ale za to są maseczki :) Po 5 zł sztuka.
W mieście więcej patroli policyjnych, niż innych ludzi. Nie czepiają się tych, którzy musieli wyjść (choćby i pospacerować), widać, że "polują" tylko na grupującą się młodzież. Ale chyba i tej nie znaleźli.
A teraz już czas na dobranoc 😊 Dziś wiersz klasyka. Z tęsknoty za lasem...
LEOPOLD STAFF - DOBRANOC
Dobranoc! Śnij,
Że w las zielony wiosną
W słoneczne idziesz rano,
Gdzie pośród drzew
Mchy i paprocie rosną
Muskając twe kolano.
Słoneczny blask,
Przesiany przez brzóz włosy,
Jak płatki złotej róży
Pada na biel
Twych rąk, a perły rosy
U twoich lśnią podnóży.
W gałęziach ptak,
Co z drzew szelesty strąca
Ruszywszy je skrzydłami,
Rzuca swój śpiew
Pod błękit w złoto słońca,
By spadał ros kroplami.
Zielony głaz,
W mchów drzemiąc aksamicie,
Skusi cię spocząć w cieniu,
A zdrój, co gdzieś
W gęstwinie szemrze skrycie,
Przypomni-ć o pragnieniu.
I kiedy w krąg
Za źródłem patrząc bliskiem
Sperlone ujrzysz zdroje,
Obudzisz się
Objęta mym uściskiem
I znajdziesz usta moje.
Leopold Staff
... i jeszcze będzie kołysanka, za chwilę, bo blogger na raz nie wpuszcza.
... a pokołyszę dzisiaj delikatnie, z Marie Laforet -
Usuń*** Мon amour mon ami ***
✿ܓ
Moja miłości, mój przyjacielu
http://www.youtube.com/watch?v=bc2Rsd7n7JM
Ty mą miłością, mym przyjacielem
Kiedy śnię (marzę) to o tobie
Moja miłości, mój przyjacielu
Kiedy śpiewam to dla ciebie
Moja miłości, mój przyjacielu
Nie mogę żyć bez ciebie
Moja miłości, mój przyjacielu
I nie wiem dlaczego
Nie znałam innego chłopca niż ty
Jeśli poznałam nie przypominam go sobie
Po cóż więc starać się jakkolwiek porównywać
Mam serce, które wie kiedy ma rację
I ponieważ ono obrało twoje nazwisko
Moja miłości, mój przyjacielu
Kiedy śnię (marzę) to o tobie
Moja miłości, mój przyjacielu
Kiedy spiewam to dla ciebie
Moja miłości, mój przyjacielu
Nie mogę żyć bez ciebie
Moja miłości, mój przyjacielu
I wiem bardzo dobrze dlaczego
Nigdy nie wiadomo dokąd pójdzie miłość
I ja, która sądziłam, że będę w stanie kochać Cię zawsze
Tak, kiedyś opuściłam Cię, na próżno
śpiewałam innym niż tobie
Za każdym razem trochę gorzej.
Moja miłości, mój przyjacielu
Kiedy śpiewam to tylko dla ciebie
Moja miłości, mój przyjacielu
Nie mogę żyć bez ciebie
Moja miłości, mój przyjacielu
I nie wiem dlaczego...
kocham
❤️♥❤️
... i najczulsze urodzinowe pa, z buziakiem do jutra :)))*** ... no bo przecież wiesz... ❤️♥❤️
Dzień dobry w Niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńJasne światło dnia już nam głosi nowy dzień... Trochę mroźny poranek, na razie -2 stopnie, ale słońce już scałowuje biel dachów i trawników.
Spokojna, niezielna kawa, a do niej misterna przebudzanka, którą chyba pająk uplótł ;-)
*** Chciałbym ***
Chciałbym mieć
Taką sieć
By w nią wpleść
Życia treść
By nią kraść księżycowe światło
Albo róż
Rannych zórz
Taką sieć
Chciałbym mieć
By w nią wpaść i nie wypaść łatwo.
Chciałbym trwać
Żeby znać
Zapach łąk
Czułość rąk
W ustach mieć kosmyk twoich włosów
Dłonie spleść
Oczy wznieść
Zapaść hen
W piękny sen
Pośród traw i rozkwitłych wrzosów
Być w siódmym niebie
Czuwać kiedy licho śpi
Nucić dla ciebie
Pisać pieśni jak K.I.
Chcę dać ci
Jasne sny
Ranne mgły
Wonne bzy
Nocne ćmy ptaki i zwierzęta
Letni sad
Świat bez wad
Stary płot
Ptasi lot
Wszystko co pamięć zapamięta
W pustych drzwiach
Staje Bach
Strząsa szron
Daje ton
Gra nam pieśń na sopelkach lodu
Pragnąłbym
Znaleźć rym
Śpiewać z nim
Słońca hymn
Sławić cud porannego chłodu
Wzrok mieć spokojny
Liczyć tylko dobre dni
Wyrzec się wojny
Śpiewać pieśni jak K.I.
Chciałbym mieć
Taką sieć
Schwytać w nią
Nudę złą
Blaskiem ją rozpromienić w jasność
Potem nieść
Dobrą wieść
Zmienić lęk
W piękny dźwięk
Taką sieć chciałbym mieć na własność
Mógłbym też
Jeśli chcesz
W strofach skryć
Życia nić
Wtedy już zawsze będziesz ze mną
Może świat
Za sto lat
Będzie trwał
Tak bym chciał
Złowić go w moją sieć tajemną
By każda wiosna
Niosła same dobre dni
Ty nam błogosław
Wiecznym piórem swym K.I.
- i podrzucił ją Romanowi Kołakowskiemu i Michałowi Bajorowi.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qUWBHYKgPDg
Zdrowia i wszystkiego, co dobre na dziś, Kochani :)*
... niedzielna :)))) Połknęłam sobie literkę wraz z łykiem kawy.
UsuńWygwieżdżone dziś niebo bardzo zachęca do snu, ziewam już tak, że mało lapka nie połknę, więc przychodzę ze Słowem w kołysance z ładną poezją i w dobrym wykonaniu Krystyny Prońko.
OdpowiedzUsuń***Niech moje serce kołysze ciebie do snu***
https://www.youtube.com/watch?v=YhsCXBmxnK8
Idzie noc, siostra zła,
gości znów powygania z knajp.
Kłopot masz?
Wyrzuć go daleko za próg,
o tak, o tak
Niech moje serce kołysze ciebie do snu...
Radio gra cicho tak,
nie stój w drzwiach, zdejmij wreszcie płaszcz.
Zamknij drzwi,
zamknij świat łagodnie na klucz,
o tak, o tak
Niech moje serce kołysze ciebie do snu...
Światło zgaś, oczy zgaś,
miłość to taka stara gra.
Księżyc-kot
wyszedł znów, jak co noc, na łów,
o tam, o tam
Niech moje serce kołysze ciebie do snu...
słowa: Marek Dutkiewicz
⋟♥✿♥⋞
Dobranoc, dobranoc Przyjaciele Impresji :)* ... dobrych i spokojnych snów :)*
Poniedziałkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńWiosna weszła w słoneczną i bezdeszczową fazę, szkoda tylko, że nic nie pada, bo ziemia i rośliny już ledwo zipią.
A za oknem zielenieje powietrze od nabrzmiałych pąków klonów i brzóz. Przyjemny to widok.
W takim razie do pierwszej kawy zaryzykuję randkę ciemno... ;))*
*** Cała prawda o mnie ***
Nie jestem święta, nie
potrafię grzeszyć
na próżno starasz się
anioła znaleźć we mnie
A to co o mnie wiesz
nic nie znaczy
bo jutro nawet ja
nie poznam sama siebie
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
Nie jestem dobra, nie
choć bywam miła
pamiętam to co złe
co piękne - zapominam
Czasami lubię być
całkiem sama
i bywa, że ten stan
nie szybko mija
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
Ref: Czy masz w sobie tyle sił
by moim mężczyzną być?
Czy masz w sobie taką moc
By chronić mnie przede mną?
Czy masz w sobie tyle sił
by moim mężczyzną być?
Czy masz w sobie taką moc
by wciąż pod prąd w nieznane płynąć?
Tajemnic wiele mam
i kilka twarzy
na nerwach świetnie gram
i kłamię, gdy się boję
A kiedy kocham tak
jak teraz Ciebie
to prędzej umrę niż
opowiem o tym Tobie
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
Ref: Czy masz w sobie tyle sił...
Anita Lipnicka
https://www.youtube.com/watch?v=YdmQiVDzk0o
To będzie pracowity tydzień, trzeba wreszcie porządnie stanąć do przedświątecznych porządków, bo już czas się niebezpiecznie skrócił. Estetyka przeżywania świąt jest bardzo ważna, niezależnie od okoliczności.
Zatem zdrowego i dobrego tygodnia Wszystkim :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)
OdpowiedzUsuńDziś już pełnia wiosny z dość wysoką temperaturą... i te cholerne
ograniczenia. Kiedy to się skończy i powróci normalność? A tu
jeszcze kaczor kwacze o wyborach korespondencyjnych. Boziu,
ześlij anioła Gabriela z mieczem na Nowogrodzką...
A do słowa na dobranoc zaprosiłem Naszego Alexandra Czartoryskiego z Sonetenosem CMXLIX z dnia 05 IV 2020 r.
* * *...Kiedy usiadłaś...* * *
Kiedy usiadłaś przy moim łóżku
Gdzie leżę chory i śmierci czekam
- choć trumnie jeszcze brakuje wieka -
Cieszy mnie widok twoich cycuszków
Ramion, ust, twarzy i warkoczyków
Gdy się pochylasz, oddechu słuchasz
Chociaż nie zrobisz już ze mnie zucha
Śmierć może lżejsza stać się w wyniku
Niektórzy ludzie - bardziej przytomni -
Tak kombinują, jak koń pod górę
...Śmierć może o mnie całkiem zapomni
Gdy będę pieścił cycuszki, które
Niezwykle jędrne w swej anatomii
Tak elastyczną poddadzą skórę
Pod moich palców opuszek dotyk
Aż prąd powstanie, przebiegną ciarki
Mogą ratunkiem być te pieszczoty
Są delikatne i świetnej marki
Taka pieszczota to środek złoty
...To on rozchyla płatki u szparki...
Zatem nie odchodź od mego łóżka
Ale tu zostań i bądź bez przerwy
- inne nie miały tak żywej werwy -
Ty...wyjątkowa jesteś dziewuszka
I taki piękny splotłaś warkoczyk
Że piękniejszego widzieć nie mogłem
Wszystko, co dajesz, jest dla mnie dobre
Bądź jak najbliżej...by zauroczyć...
☀ܓ
...i jeszcze jeden z jego dzisiejszych wierszy - Sonetenos CMXLVIII z dnia 05 IV 2020 r.
* * *...Gdy w Poczcie Polskiej...* * *
Gdy w Poczcie Polskiej się zatrudnię
Otworzę listy i szantaże
To spełnię kilka z moich marzeń
Dni moje będą biegły cudnie
I zgodnie z 'prawem dla swołoczy'
Które nastaje tu i teraz
Mogę - co sobie chcę - otwierać
Wszak nikt nie może mi 'naskoczyć'
A Kancelaria Prezydenta
Musi popierać mnie w działaniu
Łamania Prawa - to rzecz święta!
Gdy jakiś ćwok mi krzyknie 'draniu'
Na zawsze okrzyk zapamięta
I drugi raz nie krzyknie Panu
Pakujcie ludzie list w kopertę
Którą ja tutaj wypatroszę
Mam udział w 'Partii o Muerte' - (Partii lub śmierć)
- zatem nikogo nie przeproszę -
Listy na biurku rosną w stertę
Do skanowania je przenoszę
Na kompie też zostawiam kopię
Bo gdy zaginie papierowa
Odtworzę - druk - i znowu nowa!
Mówię ci, to jest życie, chłopie!
Rozrośnie się, ta dziś forpoczta
Że będzie od Skarbówki większa
Nam każdy list przyszłość upiększa
Więc niech nam żyje Polska Poczta!
☀ܓ
A kołysankę na dziś zaśpiewa Witek Muzyk Ulicy -
***...Proszę Polsko nie umieraj...***
https://www.youtube.com/watch?v=0dNkQrqPq64&t=68s
jest, jest na świecie taki dom
całkiem niedaleko stąd
w którym stoisz oknie?
jest, jest na świecie taki dom
całkiem niedaleko stąd
w którym stoisz oknie?
ostatni bastion padł
paranoja i słabość małych ludzi pokazała twarz
ostatni bastion padł
przebili jedno serce
al ja nie przestane grać
Kochana Ojczyszno
czas przewietrzyć swe pokoje, zgarnąć krzu
Słuchaj pieśni swego ludu
ja ci przecież dobrze życze
nie rozliczam cie
nie chce wiedzieć z kim ty byłać
z kim chcesz być
trójkąd ostre rogi ma
ja nie lubie takich figór
cenie sobie prosty świat
Proszę Polsko Nie Umieraj
nie umieraj
nie sprzedawaj się
pod latarnią źle sie stoi
a tyś dama jest
jest, jest na świecie taki dom
całkiem niedaleko stąd
w którym stoisz oknie?
jest, jest na świecie taki dom
całkiem niedaleko stąd
w którym stoisz oknie?
Proszę Polsko Nie Umieraj
nie umieraj
nie sprzedawaj się
pod latarnią źle sie stoi
a tyś dama jest
jest, jest na świecie taki dom
całkiem niedaleko stąd
w którym stoisz oknie?
jest, jest na świecie taki dom
całkiem niedaleko stąd
w którym stoisz oknie?
Autor tekstu: - Witold Jan Mikołajczuk
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza.:)))*** Słodkich
snów do poranka.:)))***
I jeszcze bis Witka Muzyka Ulicy - autora tekstu i muzyki -
OdpowiedzUsuń***...Serce Wolności...***
https://www.youtube.com/watch?time_continue=218&v=o1qJrxowXnU&feature=emb_logo
Lecę chyba do Londynu, do tych Brytyjczyków synów,
Matka Polka już nie karmi, nie mam za co żyć.
Już trzydziestka mnie przegania a ja ciągle bez mieszkania,
Dobrze że lodówka pełna, to rodziców gest.
Koniec z końcem się nie widzi, bo mamoną rządzą Żydzi,
"Nie chcem ale muszem" jechać - niech to wszystko szlag!
Może funty zmienią kartę, może cudem, jakimś fartem,
Życie do mnie się uśmiechnie i zawołam - hej!
Niewolnicy nowej ery, wszyscy darmo wykształceni,
Przed królową spodnie zdjęli i jeszcze cieszą się.
I złożyli broń bez walki, tańczą jak w teatrze lalki,
Lekkość życia to dewiza generacji tej.
Ja tu jednak wolę być, no bo funt nie zmienia nic.
Na kolanach źle się myśli, boli tylko garb.
Ja tak nie chcę, nie potrafię, w żyłach płynie Lachów krew,
Wszędzie trzeba żyć i walczyć, nie, nie poddam się!
Nie poddam się, nie poddam się...
Pamiętaj, pamiętaj - masz serce wolności,
Pamiętaj, pamiętaj - nie kupi Cię nikt!
Już nie lecę do Londynu, do tych Brytyjczyków synów,
Co we wrześniu nie pomogli, a tu został gruz.
Na tych gruzach budowali, dziadek z babcią no i Stalin.
Miasto które jak ten Feniks odrodziło się!
Odrodziło się, odrodziło się...
Pamiętaj, pamiętaj - masz serce wolności
Pamiętaj, pamiętaj - nie kupi Cię nikt!
Pamiętaj, pamiętaj - masz serce wolności,
Pamiętaj, pamiętaj - nie kupi Cię nikt!
Nie kupi Cię nikt, nie kupi Cię nikt, nie kupi Cię nikt!
Wybacz, ale tak mi jakoś dziś patriotycznie się porobiło.:)*
Ale to za mało...Dodam jeszcze "Balladę podmiejską o 10 maja Roku Pańskiego 2020. w wykonaniu Krzysztofa Daukszewicza wczoraj
OdpowiedzUsuńo godz. 04:10 -
https://pl-pl.facebook.com/violetta.ozminkowski/videos/3104336609599798/UzpfSTM4MDE0MTUyMjEyMzQ5MjoxODg1MDE1NzM0OTY5Mzg5/
No!..."Tak było, tak było, tak było tak"...
O rany, ale się patriotycznie nasłuchałam...
UsuńNajpiękniejszy dla mnie był pierwszy wiersz Czartoryskiego... ukojenie po całym zwariowanym dniu.
Powiem Ci tak...
Zaczyna się czwarty tydzień pisania moich notatek z czasu zarazy.
Zaczęłam 13 marca, z dniem ogłoszenia rozporządzenia w sprawie epidemii, które wprawdzie nie nakłada na mnie kwarantanny w ścisłym tego słowa znaczeniu, bardziej natomiast w sferze przestrzennej, społecznej i kulturalnej.
Przez wieki ludzie żyli „pod rękę” z różnymi wojnami, kataklizmami, czy epidemiami, bo nikt nie ma na to wpływu, kiedy się urodzi. Moi rodzice musieli przeżyć najokrutniejszą z wojen, kiedy każdy mógł zostać zabity zupełnie bez powodu na każdym rogu ulicy, albo umrzeć z głodu w obozie, w getcie, czy w katowniach gestapo. Taka właśnie rzeczywistość zastała ich i miliony żyjących wtedy ludzi.
Rzeczywistość daleka od raju, ale musieli sobie radzić. Depresyjne stany, dołki psychiczne? Na pewno były, ale też budziła się potrzeba nauczenia się życia od nowa. Obok wszystkich okropności wojny działały podziemne szkoły, uniwersytety, teatry, kwitła satyra, poeci pisali wiersze, malarze i kompozytorzy tworzyli swoje dzieła.
Nam też skończył się świat, do którego przywykliśmy od dziesięcioleci, a jaki będzie następny, trudno sobie na razie wyobrazić. Żyjemy pod jednym niebem i wszyscy chcemy jakoś przetrwać do lepszych czasów.
Oprócz codziennej krzątaniny, mam swoje pasje i zainteresowania, które jakoś łagodniej pozwalają mi znieść wszystkie konieczne ograniczenia.
Moim największym marzeniem jest przestać pisać te dzienniczki. Przecież boję się tak samo, jak wszyscy, ale wiem, że ktoś czeka na pocieszenie, na odwrócenie uwagi od aktualnych trosk choćby na chwilę, na pokazanie sfery piękna, które jeszcze istnieje na świecie.
Drugie marzenie - chciałabym się obudzić za pięć miesięcy, kiedy będę mogła odwiedzić moje ukochane Dębki nad naszym Bałtykiem. Rezerwacji kwatery nie odwołałam na wszelki wypadek :)
I przeżyć jeszcze kilka takich nadmorskich zmierzchów...
Zatem dobry dzień dedykacja dla Ciebie 😊🍀😍
Nadmorskim zmierzchem
Cisza utonęła
w turkusowym szalu
lekko splisowanym przez wiatr
jak nasze dłonie drapowane
ścieżkami czasu
stoimy na wydmach
spokój posiwiałych sosen
splata się z sennym kwileniem mew
ciągnących za sobą
mglisty przedwieczerz
jeszcze biała grzywa dobija do brzegu
by w półmroku zginąć
i za chwilę nokturn
z rozsypanych gwiazd
w tajemnicy bezkresu
z szumem „na zawsze-gdzieś tam”
zasypia świat w kołysce fal
z wrzosową wypustką
jesieni
Ewa Pilipczuk
:)))***
... korekta: na dobry dzień.
UsuńPiękne dzięki, że zajrzałeś, Jasieńku :)****
Dzień dobry we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńPiękny poranek, za oknem czyste niebo i mnóstwo słońca. Nad ranem po piątej jeszcze był lekki przymrozek -1 st., teraz już 3 st. na plusie.
Na dobry dzień, jako deser do pierwszej kawy podaję najpiękniejszą lirykę, jaką znam - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska w wierszu, który po prostu uwielbiam, wspaniale wykonanym przez duet: Grzegorza Turnaua i Beatę Rybotycką.
Kto chce, bym go kochała...
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=9oGyXkdYgjk
Kto chce, byś go kochała,
nie może być nigdy ponury
musi potrafić unieść na ręku
wysoko do góry.
Kto chce bym go kochała?
Kto chce bym go kochała
musi umieć siedzieć na ławce
i przyglądać się bacznie robakom,
i każdej najmniejszej trawce
Kto chce, byś go kochała?
Musi też umieć ziewać,
kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
gdy na procesjach tłumy pobożne
idą i krzyczą.
... kto chce, bym go kochała...
Musi umieć pieska pogłaskać,
i mnie musi umieć pieścić,
i śmiać się, i na dnie siebie
żyć słodkim snem bez treści,
i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem,
i milczeć w rozkosznej ciemności,
i być daleki od dobra,
i równie daleki od złości
Kto chce, bym go kochała,
nie może być nigdy ponury
musi potrafić unieść na ręku
wysoko do góry.
Kto chce byś go kochała?
Wszystkim pomyślnego dnia w dobrym zdrowiu i z wiosennym ciepłem i (daj PB) jakimś pokropkiem, bo okropnie sucho :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDzień wtorkowy podobny poniedziałkowemu...słońce, słońce, słońce
tylko deszczu chorernie brakuje...
A teraz już dobranocne słowo Alexandra Czartoryskiego w wierszu-
* * *...Marzenie cieniem...* * *
Najczęściej bywa, że wspomnienia
przynoszą nastrój niepokoju,
który nam losu nie odmienia,
ale pogrąża w trudzie, znoju.
Nadzieja tonie, bo marzenia
to tylko wyobraźni cienie...
Ona zamienia je w pragnienia,
a myśl i duch daje spełnienie.
Gdy wyobraźni siła własna
pragnienie przekształca w działanie,
droga do celu prosta, jasna...
I co ma stać się, to się stanie.
Dlatego wolę, gdy na jawie
nie śnię ułudy i mamideł...
Gdy życiem się upijam prawie,
a myśl mym dniom dodaje skrzydeł.
Chętnie w tę przestrzeń bym odpłynął
- osiągnę to, z niejakim trudem -
gdzie nikt by z prawdą się nie minął...
...Tam każdy dzień mój byłby cudem.
🍀
A kołysanki posłuchamy od Zdzisławy Sośnickiej z tekstem Marka
Dudkiewicza i muzyką Romualda Lipko
***...Serce pali się raz...***
https://www.youtube.com/watch?v=TIlQ685SxAo
A kiedy spotkam Cię, spadnie deszcz
Miękki i ciepły tak, jak sam sen
A kiedy znajdę Cię, zniknie strach
Obudzę całe miasto, powiem im, że Cię mam
Obudzę całe miasto, powiem im, że Cię mam
A jeśli powiesz mi - pora iść
Nigdy nie zamknę Ci moich drzwi
Choćbyś wędrować miał tysiąc mil
Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci
Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci
Serce - pali się raz
Serce - nie umie grać
Wieczny ogień i blask
I ciągle bieg, bieg pod wiatr
Serce - pali się raz
Swoją prawdę już zna
Serce - uwierzyć chce
Że spełni się wielki dzień
A kiedy znajdę Cię, wstanie dzień
Miękki i ciepły, jak trąbki dźwięk
Choćby dzieliły nas setki mil
Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci
Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci
Serce - pali się raz
Serce - nie umie grać
Wieczny ogień i blask
I ciągle bieg, bieg pod wiatr
Serce - pali się raz
Swoją prawdę już zna
Serce - uwierzyć chce
Że spełni się wielki dzień
Serce...
❤️♥❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najdroższa moja.:)))***
...i dobranocne całusy ♥♥♥. Pa.:)))***
I jeszcze bis Zdzisławy Sośnickiej z tekstem Luizy Staniec
OdpowiedzUsuńi muzyką Romualda Lipko -
***...Dotknij mnie, przytul...***
https://www.youtube.com/watch?v=uH7O8BgKJrQ
Tak, to zapach Twój
Wciąż zniewala mnie
Jak wiosna
I pierwszy kochania dzień
Ja, prawdziwa wciąż
Chcę w Twoich myślach być
Tak ważna i piękna
Jak nigdy nikt
Nie mówiąc już nic
Uwierzmy w to dziś
Dotknij mnie, przytul jak sen
By było jak w niebie
Anielski strój na mnie włóż
Dziś chcę być już tylko...
Tak, to oczy Twe
Jak dwie, dwie ogromne gwiazdy
Wskazują mi drogę
I strzegą mnie
Gdy w nich widzę się
Mam na ustach kwiat
Tak lekka i ciepła
Jak letni wiatr
Nie mówiąc już nic
Uwierzmy w to dziś
Dotknij mnie, przytul jak sen
By było jak w niebie
Anielski strój na mnie włóż
Dziś chcę być już tylko... z Tobą
To Twój i mój
Nasz dziwny raj
Zamknięty na klucz
Wyrzućmy go, by nigdy nikt
Nie zmącił nam snu
To Twój i mój
Nasz dziwny raj
Nie bójmy się go
I bierzmy z niego, ile się da
Dopóki jest co
Dotknij mnie, przytul jak sen...
Tak, to zapach Twój
Wciąż zniewala mnie
Jak wiosna
I pierwszy kochania dzień
Ja, prawdziwa wciąż
Chcę w Twoich myślach być
Tak ważna i piękna
Jak nigdy nikt
Nie mówiąc już nic
Uwierzmy w to dziś
Dotknij mnie, przytul jak sen
By było jak w niebie
Anielski strój na mnie włóż
Dziś chcę być już tylko...
Tak, to oczy Twe
Jak dwie, dwie ogromne gwiazdy
Wskazują mi drogę
I strzegą mnie
Gdy w nich widzę się
Mam na ustach kwiat
Tak lekka i ciepła
Jak letni wiatr
Nie mówiąc już nic
Uwierzmy w to dziś
Dotknij mnie, przytul jak sen
By było jak w niebie
Anielski strój na mnie włóż
Dziś chcę być już tylko... z Tobą
To Twój i mój
Nasz dziwny raj
Zamknięty na klucz
Wyrzućmy go, by nigdy nikt
Nie zmącił nam snu
To Twój i mój
Nasz dziwny raj
Nie bójmy się go
I bierzmy z niego, ile się da
Dopóki jest co
Dotknij mnie, przytul jak sen...
❤️♥❤️
Nie będę Cię teraz budził, zatem posłuchaj przy kawie.:)))*
Posłuchałam z zachwytem niekłamanym, Jasieńku :)*
UsuńNigdy mi dosyć tak pięknej liryki... :)))***
U mnie wczoraj to samo, dzień podobny do dnia, dobrze, że mam jeszcze kalendarz na ścianie, żeby sprawdzić, czy to piątek, czy poniedziałek.
Od wczoraj przeważają wiadomości polityczne, ich zgiełk jest tak natarczywy, że chwilami nie do zniesienia. Nawet jak się nie ogląda telewizji od dawna. Portale gazet też potrafią krzyczeć.
Na SPACERNIAKU byłam, ale bez aparatu.
Tak, tak spacerniak... siłą rzeczy paralele do tego więziennego wynalazku same się cisną na usta. Ostatecznie każdemu więźniowi takie dobrodziejstwo przysługuje raz dziennie, więc i nam również 😜
Oczywiście z zachowaniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa.
Jutro się poprawię, aparat z pewnością wezmę, bo aż się prosi o rejestrację kolejnych mgnień wiosny 😊
Miejscówka bardzo przyjemna i ciekawa do obserwacji.
Nie będzie to las, o którym tak pięknie pisał Mistrz Konstanty:
"...i gdy człowiek wejdzie w las, to nie wie,
czy ma lat pięćdziesiąt, czy dziewięć,
patrzy w las jak w śmieszny rysunek
i przeciera oślepłe oczy,
dzwonek leśny poznaje, ćmę płoszy
i na serce kładzie mech jak opatrunek. "
- K.I.Gałczyński
Ale opatrunek z ciszy musi być raz na jakiś czas, żeby do końca nie wiariować. Też leśny. Proponuję zatem mech.
Mech (opiekun ciszy)
Popatrz jak miękko otula
kamień i drzewo
chroniąc przed zgiełkiem telefonów
stukotem butów i złości
wygłusza jazgot głów omamionych spiskiem
z wrzaskiem kłamstw
i potokiem wzgardy
rozszywa harmonię brzasków i zmierzchów
zieloną koronką
opiekun boskiej ciszy
w niej - oprócz czasu -
nikt nam nie skradnie
kolejnego dnia
*
szukamy mapy pogody
łagodnej zatoki błękitu
klucza ptaków otwierającego wiosnę
dzień dobry świecie
może dziś?
Ewa Pilipczuk
PS. Z rzeczy ważnych, acz prozaicznych, uprzejmie donoszę, że wysiałam wczoraj rzeżuchę 😊 Na Niedzielę Wielkanocną będzie w sam raz. I jeszcze zrobiłam sporo prania - pościel, ręczniki, dywaniki, serwetki, obrusy, ściereczki, fartuszki, fintifluszki... itp. Wszystko cudownie wyschło na bardzo słonecznym balkonie. A jak pachnie!
Dziś ciąg dalszy przedświątecznych porządków, ale spacerniak też musi być :)
Buziaki i dużo zdrowia na nowy dzień :)))***
Witam w połowie Wielkiego Tygodnia :)*
OdpowiedzUsuńRanek piękny, jak marzenie, za oknem już 12 stopi. Żeby tylko jeszcze choć trochę popadało... Jakieś nadzieje na czwartkowy wieczór są. Ano zobaczymy.
A na razie poproszę o uśmiech do pierwszej kawy :)*
Nad wszystko uśmiech Twój
https://www.youtube.com/watch?v=ipRoljBrINI
Nad wszystko uśmiech twój,
nad grusz kwitnących sad,
nad siedem tłustych lat,
nad wód krynicznych zdrój,
nad wszytko uśmiech Twój.
I choć zwariował świat,
grosz każąc ciułać nam,
dziś oddam to co mam,
sześć groszy i pięć łat,
za kilka z Tobą lat.
W drewno stuk puk,
by dobry Bóg
wciąż łaskawie zerkać chciał,
a reszta cóż, nie ważna już,
bylem ciebie nadal miał.
Nad wszystko miła ma,
stukanie Twe do drzwi
gdy cień utoczył krwi,
gdy noc jak hydra, zła,
nad wszystko Ty i ja.
Choć komorników trzech
chce dzielić palto me,
choć mają mi za złe
żem popadł w biedy grzech,
ja cóż - ja jak Twój śmiech.
W drewno stuk puk,
by dobry Bóg
wciąż łaskawie zerkać chciał,
a reszta cóż, nie ważna już,
bylem Ciebie nadal miał. /x2
Nad wszystko uśmiech Twój,
nad czterokreślne cis,
nad w Nowym Jorku bis,
nad malin pełen słój,
nad wszystko uśmiech Twój.
I choć zwariował świat,
grosz każąc ciułać nam,
dziś oddam to co mam,
sześć groszy i pięć łat,
za kilka z Tobą lat.
Tekst: Zbigniew Książek, kompozytor i wykonawca Zbigniew Wodecki.
No i jazda do codziennych obrządków, bo same się nie zrobią. Buziaki i ciepłe myśli zostawiam na dobry dzień :)))***
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńPróbowałem dziś czegoś dowiedzieć o dodatkach za "postojowe"- po
dwóch godzinach wybierania numeru zrezygnowałem i dalej nic nie
wiem...
A w słowie na dobranoc dam wiersz Adama Asnyka, którego wcześniej nie znałem, a kiedyś miałem przecież Różę...
* * *...Róża...* * *
Ach, ta róża! ach, ta róża!
Co się w twoje okno wdziera,
Na pokusy mnie wystawia,
Sen i spokój mi odbiera...
Wciąż z zazdrością myślę o niej,
Choć jej nie śmiem dotknąć ręką,
Bo mnie gniewa, że bezkarnie
Patrzy nocą w twe okienko.
Rad bym nieraz rzucić wzrokiem,
Błądząc w wieczór po ogrodzie,
Rad bym dojrzeć... ale zawsze
Stoi róża na przeszkodzie!
Ona winna! ona winna,
Że ciekawość moją drażni,
Bo gdzie sięgać wzrok nie może,
Sięga sita wyobraźni.
Odtwarzając piękność twoją
Coraz bardziej tracę głowę,
Zamiast pączków, zawsze widzę
Twe usteczka karminowe.
A gdy jeszcze wonne kwiaty
Po osrebrza blask księżyca,
Wtedy, wtedy w każdej róży
Widzę tylko twoje lica.
I wypełnia postać cudną,
A myśl coraz dalej biegnie
I odsłania wszystkie wdzięki...
Bo fantazję wstrzymać trudno.
Widzę ciebie na wpół senną,
Snem rozkoszy rozmarzoną,
Widzę włosów splot jedwabny,
Śnieżną falą drżące łono.
I te usta, co miłośnie
Wpół otwarte chcą czarować,
I rozważam: co za rozkosz,
Takie usta pocałować!
Krew się ogniem w żyłach pali,
Chcę ten obraz pieścić wiecznie...
Lecz przy róży pod okienkiem
Stać młodemu niebezpiecznie.
Gdybym tylko mógł być pewny,
Że cię, piękna, nie oburzę,
Byłbym, byłbym już od dawna
Pod twym oknem zdeptał różę.
🍀ܓ
I taneczna kołysanka do wiersza Asnyka -"Million de Roses" - Orchestre Dominique Moisan
https://www.youtube.com/watch?v=kZGdIsgFogU
***...Milion Róż...***
Żył kiedyś pewien malarz
mający jedynie płótna i farby
Lecz pokochał pewną aktorkę,
która lubiła kwiaty.
Wystawił więc na sprzedaż,
swoje obrazy i skromną siedzibę.
i w ten sposób kupił
cały ocean kwiatów.
Milion, milion, milion purpurowych róż
Przez okno, przez okno, przez okno odkrywasz ty.
On co kocha cię, on co kocha cię, on co kocha cię naprawdę
Zmieni całe swoje życie w kwiaty dla ciebie.
Przed oknem ona staje
To było naprawdę coś -
Jak imponujący spektakl
Plac przepełniony kwiatami.
Jej dusza na chwilę się zmroziła
Kim jest ten zabawny zakochany ?
A gdzieś w kąciku cały drżący
Piękny młodzieniec spuścił oczy .
Milion, milion, milion purpurowych róż
Przez okno, przez okno, przez okno odkrywasz ty.
On co kocha cię, on co kocha cię, on co kocha cię naprawdę
Zmieni całe swoje życie w kwiaty dla ciebie.
Piękne spotkanie było krótkie
Odjechała gdy noc zapadła,
Lecz w jej życiu pozostało
To cudowne pole róż.
Płótna malarza stały się sławne
Miały odtąd tylko jeden temat
Plac wypełniony kwiatami
Piękna kobieta w oknie, która go kocha.
Milion, milion, milion purpurowych róż
Przez okno, przez okno, przez okno odkrywasz ty.
On co kocha cię, on co kocha cię, on co kocha cię naprawdę
Zmieni całe swoje życie w kwiaty dla ciebie
🍀ܓ🍀ܓ🍀ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja ze słodkim buziakiem :)))***
Co za prześliczne girlandy z zieloności... I ta Róża, no po prostu dzień zaczął mi się najpiękniej dzięki Tobie :)))***
UsuńZasnęłam wczoraj umęczona, jak nieszczęście.
Dzień spędzony na porządkach przedświątecznych, codziennie po kawałku coś do przodu, żeby nadmiernie nie przeciążać organizmu. Przyznaję, że zbyt dużej erwy do nich nie mam.
Jedne firanki uprane, na drugie zabrakło Vanisha do płukania, a więc wyprawa do Rossmana, a przy okazji zakupy jeszcze innych środków czystości.
Vanisha nie ma i nie będzie, uprzejma pani w rękawiczkach wyjaśniła, że sklep "się przebudował" dwa tygodnie temu i Vanisha wywieźli do magazynu.
Czy nikt nie pomyślał, że są jeszcze domy, gdzie pierze się tradycyjne firanki przed świętami? Krochmalu robić nie będę, choć pamiętam, jak mama i babcia robiły go z mąki ziemniaczanej. Prały ręcznie, gotowały w kotle na kuchni i krochmaliły w wielkiej miednicy. Potem zanosiły do magla razem z bielizną pościelową. Czasem zabierały mnie ze sobą ku mojej wielkiej radości.
Czy istnieje jeszcze instytucja magla, pomijając te podwórkowe i polityczne?
Moja pralka chyba by się zakleiła na amen... pominąwszy oczywisty fakt, że po prostu mi się nie chce.
Wiadomo, że Wielkanoc tegoroczna będzie inna, ale estetyka przeżywania Świąt też jest bardzo ważna. Przynajmniej dla mojej psychiki.
Ale furda tam Vanish, będą tulipany i żonkile z ogródka, bukszpan i barwinek do przybrania stołu i koszyczka, a cztery kolejne amarylisy mają ogromne pąki, które akurat rozwiną się na Wielką Niedzielę.
I jeszcze małe szczęście :) Na wczorajszy, okrojonym do minimum spacerniaku były wiosenne cuda, które zdołałam złapać w obiektyw 😊
Może je pokażę w kolejnym poście, a dla Ciebie na dzień dobry wybrałam wiersz klasyka:
BOLESŁAW LEŚMIAN - Z LAT DZIECIĘCYCH
Przypominam – wszystkiego przypomnieć nie zdołam:
Trawa… Za trawą – wszechświat… A ja – kogoś wołam.
Podoba mi się własne w powietrzu wołanie –
I pachnie macierzanka – i słońce śpi – w sianie.
A jeszcze? Co mi jeszcze z lat dawnych się marzy?
Ogród, gdzie dużo liści znajomych i twarzy –
Same liście i twarze!… Liściasto i ludno!
Śmiech mój – w końcu alei. Śmiech stłumić tak trudno!
Biegnę, głowę gmatwając w szumach, w podobłoczkach!
Oddech nieba mam – w piersi! – Drzew wierzchołki – w oczach!
Kroki moje już dudnią po grobli – nad rzeką.
Słychać je tak daleko! Tak cudnie daleko!
A teraz – bieg z powrotem do domu – przez trawę –
I po schodach, co lubią biegnących stóp wrzawę…
I pokój, przepełniony wiosną i upałem,
I tym moim po kątach rozwłóczonym ciałem –
Dotyk szyby – ustami… Podróż – w nic, w oszklenie –
I to czujne, bezbrzeżne z całych sił – istnienie!
Bolesław Leśmian
Całusy, Skarbie. Może po świętach się dodzwonisz w sprawie tego postojowego.
Zdróweńka :)))***
Witam w słoneczny czwratek! :)*
OdpowiedzUsuńPrzy błęklitnym niebie, z miłą temperaturą +9 st. zapraszam na filiżankę porannej, niepośpiesznej czarnej. Bo i gdzie się mamy śpieszyć... eh.
*** Ballada o filiżance ***
O filiżance zwykła ballada
a może jeszcze o czymś więcej
rym się za rymem będzie układał
jak to w piosence
W pewnej kawiarni gdzie na pół czarnej
wpadał stójkowy i poeta
ta filiżanka miała zwyczajnie coś
jakby etat
Słuchała plotek nowin słuchała
nie uroniła nic z rozmowy
nie od parady dwa uszka miała
porcelanowe
małe zwycięstwa przegrane sprawy
czułe uściski i rozstania
łza tylko czasem wpadła do kawy
łza pożegnania
Aż filiżankę w końcu rozbito
i ktoś powiedział żadna strata
i kawę dalej normalnie pito
i nikt nie płakał
A morał z tego chociaż nieduży
to niechaj wszyscy go poznają
całkiem bez echa odchodzą którzy
tylko słuchają.
Andrzej Sikorowski
https://www.youtube.com/watch?v=m_bFUKUJ4IU
I już nowy dzień przed nami. Pomyślności, wszystkiego co zdrowe i dobre na dziś :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDziś już dało się spacerować w koszulce z krótkim rękawem... prawie lato w kwietniu szanowna pani i czego jeszcze chcieć? ...no może tylko ulewy brakuje.
I słowo na dobranoc Adama Asnyka -
* * *...Uwielbienie...* * *
Umarły jeszcze będę wielbić ciebie
I nie zapomnę pod ziemią, czy w niebie,
O twej jasności —
Boś ty mi była nie próżnym marzeniem,
Nie bańką zmysłów tęczowej nicości,
Lecz byłaś ducha ożywczym pragnieniem
Wiecznej miłości!
Nie otoczyłaś mnie pieszczotą senną,
Ani też falą spłynęłaś płomienną
Na pierś stęsknioną,
Nie wprowadziłaś mnie na róż posłanie,
Gdzie tylko ciała w upojeniu toną,
Lecz mi piękności dałaś pożądanie,
Moc nieskończoną.
��ܓ
I kołysanka na dziś - Andrea Bocelli w duecie z Ellie Goulding
***...Return To Love...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=gN30j5jb6rs
***...Powrót do miłości...***
Wiersz 1: Andrea Bocelli]
Kiedy Twoje serce odeszło?
Gdy przestałem marzyć
Nowa miłość?
Wątpliwości są we mnie
I przestałem mieć nadzieję
Ale nagle Ty
[Przed refren: Andrea Bocelli]
Obudziłem się w głębi
Ogień, który mnie rozpala
[Refren: Andrea Bocelli i Ellie Goulding, Andrea Bocelli]
Wrócę do miłości i zaryzykuję wszystko
Aby dać Ci świat
Wrócę do miłości i zostanę by
Zbudować marzenie
Jeszcze raz
[Wiersz 2: Ellie Goulding, Andrea Bocelli i Ellie Goulding]
Kogo obchodzi przeszłość?
Kto wie o jutrze?
Miłość jest teraz
I może to nie potrwa
Może ten moment to wszystko, co mamy
Dowiedzmy się
[Przed refren: Ellie Goulding]
I chociaż wciąż się boję
Jesteś wart skoku wiary
[Refren: Andrea Bocelli i Ellie Goulding
Wrócę do miłości i zaryzykuję wszystko
Aby zobaczyć świat, który tworzymy
Wrócę do miłości i upadnę
Jakby moje serce nie mogło się złamać
Jeszcze raz
[Bridge: Andrea Bocelli i Ellie Goulding]
Tu i teraz, na krawędzi
Obiecaj mi, że nie spojrzysz w dół
Nie spadniesz z półki
Weź mnie za rękę i pokaż, jak znów kochać
[Refren: zarówno Ellie Goulding, jak i Andrea Bocelli]
Wrócę do miłości i zaryzykuję wszystko
Aby dać Ci świat
Wrócę do miłości i upadnę
Aby zbudować ponownie
Jeszcze raz
��ܓ
Dobranoc, dobranoc Miła moja.:)))*** dobrych snów do poranka. :)))
Witaj, Jasieńku :)*
UsuńWczoraj byłam tak zmęczona, że padłam po 21. Pogoda u nas też była letnia.
Wielki Czwartek, to zazwyczaj dzień, kiedy odwiedzam swoich rodziców na cmentarzu. To jeszcze na szczęście nie jest zabronione.
Jeśli byli ludzie, to gdzieś tam cichutko, przy miejscach ostatniego spoczynku swoich najbliższych. Wracając do bramy, siłą rzeczy pospacerowałam trochę po naszej starej nekropolii na Lipowej.
Lubię to miejsce, stare cmentarze, ich mistyka i magia pozwala niemalże dotknąć zaświatów. Tam panuje niezwykła harmonia między tymi, co odeszli, a przyrodą i nami. Tam się idealnie wyciszam, a wszystkie moje problemy nabierają właściwych proporcji.
Takie tam moje prywatne rekolekcje...
A i życie na nim wbrew pozorom kwitnie. Życie wiosenne. Życie wieczne, bo odradza się co roku. A przecież Święta Wielkanocne, to również czas Odrodzenia... Może i w nas?
Oby na lepsze.
Po południu zerwał się wiatr. I ta jego muzyka, na drobniutkich jeszcze listkach cmentarnych drzew, do wtóru wszelkich ptasich treli była najcudowniejszą muzyką ciszy.
Wieczorem posłuchałam jej muzyki razem z lubelską poetką.
JULIA HARTWIG
Nie idźmy jeszcze spać
Póki tak pięknie gra muzyka
Nie idźmy jeszcze spać
Póki nie świta
Póki umiemy stąpać za krokami nocy
W ciemności, z którą szukamy braterstwa
Nie idźmy jeszcze spać
Dopóki dźwięki gubią czas
Nie idźmy jeszcze spać
Nie idźmy spać...
Julia Hartwig
A na dziś dobrego czasu, zdrowego oddechu i jasnych myśli, Kochanie :)))***
Dzień dobry w Piątek :)*
OdpowiedzUsuńDużo słońca, ale poranek rześki, na razie +4 stopnie i zimny, północny wiatr. Ptakom chłód nie przeszkadza; już od kilku godzin słodko komentują wschodzący dzień.
Piątkowa czarna ze śmietanką na powrót do pionu i przebudzanka z wierszem Adama Ziemianina, wyśpiewanym przez Elę Adamiak.
*** Z tobą by konie kraść... ***
http://www.youtube.com/watch?v=rTsInE-JfAI
Z tobą by konie kraść
Różaniec odmawiać
Tańczyć białe tango
Do białego rana
Do rany Cię przyłożyć
Do zdjęcia z Tobą iść
W myślach Cię nosić
Wiosnę z Tobą śnić
Czytam Ci z oczu
Łaskawości trochę
W kącikach ust uśmiech zagościł
I już wiem, że w tym momencie
Przegrały z Tobą najpiękniejsze wiersze
Tobie by baśnie szeptać
Nocą liczyć gwiazdy
I wierzyć wciąż w Ciebie
Tak jak w rozkład jazdy
Dla ciebie jabłka zrywać
Studnię kopać w skale
Wiadro wody wylać
Może...może ....może się obudzisz
Czytam Ci z oczu
Łaskawości trochę
W kącikach ust uśmiech zagościł…
I już wiem, że w tym momencie
Przegrały z Tobą najpiękniejsze wiersze
- Adam Ziemianin
.. i czas zabierać się za codzienność. Pomyślnego dnia w dobrym zdrowiu, z wyciszeniem, ale też z radością wiosenną :)*
... a na dobranoc...
OdpowiedzUsuńKochani, w takim wykonaniu jeszcze nie słyszałam tej piosenki!
Cuuudo... Koniecznie posłuchajcie:
Jeszcze w zielone gramy...
https://www.youtube.com/watch?v=G2ztwrgKeMA
Spokojnych snów i do jutra :)))*** Padam już na nos.
Witam w Sobotę Jajeczną :)*
OdpowiedzUsuńI poproszę o cierpliwość, bo szykuję nowy post...
Dam znać jak się upiecze :)))*
... i już zapraszam pod nowy wpis :)*
OdpowiedzUsuń