Uroki końca lipca w moim ogrodzie (28.07.2013 r.) Hortensja "Anabelle" i jeżówka purpurowa. |
Lilie jeszcze w pełni rozkwitu. |
Wykwintna delikatność funkii. |
Dojrzewa kalina... |
... i jarzębina. |
Nigdy
nie za późno
Na
uśmiech promienny przy porannych zorzach,
gdy
trawa w brylanty kropelek spowita,
na
szepty wieczorne, kiedy rękę podasz
i
ciekawym wzrokiem miękko mnie dotykasz,
spacery
po deszczu, gdy słońce w kałużach,
pocałunek
w tańcu i spod rzęs spojrzenia.
Czas
przysiadł upalnie, więc się w nim zanurzam;
lato
gra na lutni w barwnych światłocieniach.
Poddaj
się tym chwilom, opleć słów powojem,
nawet
gdy szarugi zmienią czerwień w sepię;
w
żarze letnich uczuć można trwać we dwoje,
nigdy
nie za późno na smak czułych westchnień...
(z
szuflady archiwalnej, zmieniony)