Może już niebawem tych krajobrazów nie będzie można zobaczyć, a więc jeszcze trochę zimowych obrazków z zamarzniętego zalewu. Zdjęcia z niedzieli, 16 stycznia 2017 r. |
Ktoś dostał weny i powstała cała kolekcja bałwanków :) |
A to już do wiersza... trochę odwilżowo. |
Wariacje
zimowe
Deszcz
wygania styczeń
na
pobocza roku
brąz
cierpnie na drzewach
pod
zimnym podmuchem
spleen
ogarnął pejzaż i w kalosze obuł
załzawione
noce i dni
coraz
dłuższe
W
świetle lamp ulicznych
rosną
krzywe cienie
granatowy
fartuch noc rzuca na miasto
w
przemarzniętych strofach
nie
chce wschodzić zieleń
kogucik
na wieży
ze
zmęczenia zasnął
Pomrukuje
zegar
w
półsennym letargu
cichym
responsorium poza wrzawą świata
napełnia
się ciepłem nasz zimowy diariusz
gdy
spod twoich dłoni
mknie
najczulszy pasaż
Ewa
Pilipczuk 20.01.2017 r.