O świtaniu... do wiersza. Smużka błękitu. |
Już czas na wiosenne czułości... podpatrzone w Ogrodzie Saskim. |
To się dzieje naprawdę, przebiśniegi są wszędzie :) I jeszcze kilka ogrodowych niespodzianek z mojej lutowej wiosny. |
Różowa przylaszczka wychodzi z zimowych powijaków. |
Wschodzą tulipany. |
Ciemiernik biały. |
Leszczyna w pełnym rozkwicie. |
Drozd kwiczoł w godowym upierzeniu z jaskrawożółtym dziobem :) |
Bądź – powiedziało okno
spuszczony ze smyczy mrok
skrył się pod stołem
dzień wszedł do pokoju
cienką smużką błękitu
z nutą rozrzewnienia na ścianie
pozwolił roztańczyć się półcieniom
dzień dobry ulico ziewająca
gasnącymi kręgami latarni
i wam drzewa bezlistne
windo z upartą melodią
wierszu z niewydarzoną puentą
i tobie lustro
z zaspanym spojrzeniem
które próbujesz mnie nauczyć
jesieni życia
Ewa Pilipczuk, 22.02.2019 r.
cienką smużką błękitu
z nutą rozrzewnienia na ścianie
pozwolił roztańczyć się półcieniom
dzień dobry ulico ziewająca
gasnącymi kręgami latarni
i wam drzewa bezlistne
windo z upartą melodią
wierszu z niewydarzoną puentą
i tobie lustro
z zaspanym spojrzeniem
które próbujesz mnie nauczyć
jesieni życia
Ewa Pilipczuk, 22.02.2019 r.