SENNE BAJDURKI DOROSŁEJ CÓRKI
Czwarta nad ranem*
okna w grudniu szafirowieją dobrze po siódmej
niewielka gorączka z męczącym kaszlem
pokratkowany sen
śpię-nie śpię śnię na jawie
przyglądam się wczorajszym sprawom
jak zbędnym rupieciom
walają się po kątach ogryzki wspomnień
dostukuję się myślami do sensu bytu-niebytu
w zaświatach
idzie kobieta w za dużym palcie z futrzanym kołnierzem
to chyba z lisa
sylwetka bardzo znajoma
biegnę za nią
przeszkadza mi zamieć
szarpię śniegową zasłonę
dobiegam do niej wreszcie
żyła lat 87
zapalam papierosa
zamieć ucichła
pada deszcz
a miałaś mi zbudować fortecę ze śniegu
tu byśmy się schowały
z duszą na ramieniu
przed zabłąkaną rakietą
przecież w wierszu nie trzeba szukać sensu
a tym bardziej we śnie
Ewa Pilipczuk,16.12.2022 r.
*Pierwsze słowa wiersza A. Ziemianina
Fot. własne.
Lepiej późno, niż wcale, a zmobilizował mnie Jaśko 😊
Zdrowia i spokoju, Kochani na cały 2023 i częstujcie się, czym chata bogata... A ja postaram się częściej...😍😘