Wiosna wybuchła tak szybko, że grzechem byłoby jej nie pokazać :) Moje ogrodowe cuda wiosenne, wszystkie fotki z minionej soboty, 21.04.2018 r. Tu magnolia. |
Moje prywatne kaczeńce w oczku wodnym :) |
Oczko wodne. Bergenia, kaczeńce, a to białe, to bobrek trójlistkowy. |
Poduszka z fiołków labradorskich na kaskadzie. |
Tulipany. |
Falbaniasta księżniczka. Żonkil. |
Sasanki. |
Żonkile. |
Cesarskie korony. |
A te kaczeńce znalazłam w Ogrodzie Botanicznym nad stawem. Ułożyły się w urocze serduszko :) |
Jeszcze są
jakieś wiosny jesienie
mgły nad rzeką kaczeńce w mokradłach
ptasie chóry
z porannym pacierzem
kilka słów których czerwień nie zbladła
krzywe płoty
i świątki przy drogach
od starości skrzypiące wierzbiny
zapach ziemi
gdy karmi ją słota
jasnoplenny seledyn ozimin
gdzie bezpiecznie
kołysze się gałąź
w błękit nieba wpisując swój obrys
gdzie paruje
w dwóch kubkach co rano
nasze ciche codzienne dzień dobry
Ewa Pilipczuk 21.04.2018