Kilka czerwcowych foto-impresji znad jeziora Firlej (zdjęcia z 6-7 czerwca 2013 r.) |
Wokół jeziora rozpościera się las brzozowo-sosnowy. |
Stały bywalec akwenu - perkoz dwuczuby, jeszcze w stroju godowym. |
W lustrze wody przegląda się bniec biały. |
Przy brzegu kwitnie komonica błotna... |
... i rumianki przemieszane z niezabudkami. |
W lesie i przy drogach złocą się pierwsze jastrzębce... |
... a młode szyszki jodłowe urzekają delikatnym fioletem. |
Dodałam we wtorek - rudoczarna kotka dla Jaśka do przytulania :) |
W
zaraniu lata
Gęstnieje
szuwar nad stawami,
pola
przybrane w maków pożar,
jaśmin
zapachem rozkrzyczany,
wiosna
odchodzi na bezdroża.
Różany
świt i parna przestrzeń,
bławaty
w słońcu wiatr tarmosi;
noc
w krótkich cyklach szybko blednie,
a
ja snów z tobą mam niedosyt.
Lato
już puka nam do okien,
paproć
zaprasza go szelestem.
Nim
jesień cierpkie da owoce,
pozwól
z miłości umrzeć jeszcze...
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń;)))
Perkoz dwuczuby
perkoz dwuczuby
Perkoz dwuczuby do swojej luby,
nocą, gdy w pełni księżyc zaświeci,
mówi: - Dwuczuba, czy mnie polubisz?
Powiedz, czy zechcesz mieć ze mną dzieci?
Gdy „tak” odpowie, na tafli wody
oboje tańczą, wszczynając gody.
Kłonią się czule ku sobie, kłonią.
Księżyc jak dynia nad wodną tonią
podziwia tańce ich i zaloty,
giętkość ich szyi długich i białych,
białe ich piersi i bokobrody
rdzawo-czerniawe i ten wspaniały
dygot ich czubów ciemnobrązowych.
Teraz na tafli stają pionowo.
Piersi do piersi tulą, a głowom
dają swobodę i chwiejny zamęt.
Księżyc napełnił srebrem firmament.
Rzecze on do niej: - Moja dwuczuba,
skończył się nocny nasz ślubny ubaw.
Zaraz świat słońce uczyni złotym.
Zjedzmy co nie co i do roboty!
* * *
W głąb dały nurka bardzo głęboko,
gdzie żyje płotka, leszcz, karaś, okoń.
Apetyt rośnie. Trzeba jeść dużo,
żeby mieć siły, jak przed podróżą,
na macierzyństwo, na gniazdowanie,
wyklucie piskląt, i wychowanie.
* * *
Z roślin zbutwiałych, badyli, z kłączy
budują gniazdo wśród trzcin jak tratwę.
Muszą je z nimi mocno połączyć,
by nie porwały go silne wiatry.
Urosło gniazdo wysłane puchem.
Oj, w nim perkozkom będzie wygodnie,
gdy się wylęgną pod ciepłym brzuchem,
jak miną równe cztery tygodnie!
Siedem tygodni będą przebywać
w gnieździe, a potem na mamy grzbiecie
i taty siedząc - pływać i pływać,
jak żadne inne ptaszęta w świecie.
Rybki, ślimaki, larwy, owady,
to na śniadania i na obiady
dania perkozków od rodzicieli.
Smakują jak nam chleb z jajecznicą.
Ponadto co dzień, nie od niedzieli,
mają na deser pióra rodziców,
które im dają lub same skubią,
szpecąc ich piękny, pierzasty ubiór.
Zabieg ten nie jest już tajemnicą.
Właśnie te pióra z perkozów jelit
potrafią wymieść śmieć z rybich łusek,
nie przez namowę lecz pod przymusem.
* * *
Po trzech tygodniach koniec niestety
dziecinnej laby, gotowej diety.
Radźcie już sobie, perkozki, same!
Trzeba opuścić rodziców grzbiety.
Na nic są wasze prośby i lament.
Będziesz dwuczuby albo dwuczuba.
Świat w macierzyństwo wam wnet poleci.
Będziecie własne już piórka skubać
dla samych siebie i dla swych dzieci.
* * *
Żegnaj, dzieciństwo, szczęściem radosne!
Wróć znów dla innych w majową wiosnę!
-Franciszek Kobryńczuk
* * *
Piotr Szczepanik - Szuwary
http://www.youtube.com/watch?v=xkFJUCpZKe0
To powinno wystarczyć za komentarz do dzisiejszego postu ;)))
Pogodnej niedzieli :)
Dzień dobry Izo:)
UsuńBardzo dziękuję, ale mnie nie wystarcza... to tylko perkoz poetycki, wprawdzie niezwykle uroczy, a gdzie Twoje wrażenia z reszty impresji i wiersza? ;-)
Powitam Ciebie z Agnieszką Osiecką.
Umrzeć z miłości
Chociaż raz
warto umrzeć z miłości.
Chociaż raz.
A to choćby po to,
żeby się później chwalić znajomym,
że to bywa.
Że to jest.
...Umrzeć.
Leżeć w cmentarzu czyjejś szuflady
obok innych nieboszczków listów
i nieboszczek pamiątek
i cierpieć...
Cierpieć tak bosko
i z takim patosem,
jakby się było Toscą
lub Witosem.
...I nie mieć już żadnych spraw
i do nikogo złości.
I tylko błagać Boga, by choć raz,
choć jeszcze jeden raz
umrzeć z miłości.
Chciałbym umrzeć z miłości - Myslovitz
http://www.youtube.com/watch?v=CIxl2iIYadI
... słonecznego dnia, u mnie na razie mnóstwo promieni :)
;)))
UsuńPo co zaraz umierać.Lepiej kochać namiętnie tak jak Jan Brzechwa...;)
Jak kochać, to namiętnie
Jak kochać, to namiętnie,
Jak ściskać to za dwóch.
Dziewczyna serce chętnie
Da temu, kto jest zuch.
Gdy dojrzę twoją postać
Za tobą idę w ślad
I radbym tu pozostać,
Bo w tobie cały świat.
Jak kochać, to namiętnie,
Bez wahań i bez skarg.
I spalić się doszczętnie
W płomieniu serc i warg.
Gdy w oczach żądza płonie
Niech twój się ozwie głos.
W kochane, białe dłonie
Złożyłem swój los.
Powiedz "tak", daj mi znak swej miłości,
Po co zrywasz łączącą nas nić?
Tobie przecież wyznałem najprościej,
Że bez ciebie nie mogę już żyć.
Powiedz "tak", daj mi znak, ukochana,
I do twarzy mej przytul swą twarz.
Może wtedy nastąpi przemiana
I swe serce na zawsze mi dasz.
Jak kochać, to namiętnie,
Jak ściskać to za dwóch.
Dziewczyna serce chętnie
Da temu, kto jest zuch.
Gdy dojrzę twoją postać
Za tobą idę w ślad
I radbym tu pozostać,
Bo w tobie cały świat.
* * *
Kochaj czule (Love me tender)...śpiewa Katarzyna Groniec
http://www.youtube.com/watch?v=kFafOQGRKeI
Szkolenie nie przeszkodziło Tobie w zrobieniu fantastycznych fotek. A strofy...przecież wiesz, że lubię Twoje wiersze i dlatego tu jestem :)
Dziękuję Izo, naprawdę miałam bardzo niewiele czasu na solidne posmakowanie pejzaży nad jeziorem. Pobawmy się zatem czerwcem razem z Adamem Ziemianinem.
UsuńBawmy się czerwcem
Dzień wydłuża się w stronę lasu
I jakoś - miła - tak jest serdecznie
Można by wypić trochę wina
Albo bawić się - po swojemu - czerwcem
To bliskość nasza jest płonąca
Bo wzeszła na zielonym niebie
Wiatr lekko wtrąca się w rozmowę
Zimowe spory w liściach grzebie
I chciałabyś by świat tak trwał
Nawet bez mrugnięcia powiek
Dlatego stoisz zapatrzona w dal
I wiatr na liściach śle odpowiedź
Że dzień się krótszy zacznie
Choć na razie to bez znaczenia
Lecz już dzisiaj chcesz zagłuszyć
To co jest nie do zagłuszenia
Dzień odbija się od ściany lasu
I dalej w nas jest tak serdecznie
Wypijmy miła trochę wina
I dalej bawmy się tym naszym czerwcem.
... z podziękowaniem zaś - Chris Rea - Thinking Of You.
http://www.youtube.com/watch?v=bUM88et2SZ0&feature=related
:)))
.. i jeszcze gwoli wyjaśnienia. Fioletowe szyszeczki są własnością jodły koreańskiej, która oczywiście nie rośnie w naszych lasach, ale chętnie jest sadzona w przydomowych ogródkach dla ozdoby. Ta krasiła otoczenie ośrodka, w którym mieszkałam.
UsuńDobry wieczór Ewo :)
UsuńDzisiaj zabawiłam się czerwcem aż mnie nogi rozbolały. Była cudowna letnia pogoda. Prawie cztery godziny łazęgi...:)
Na miły wieczór letnia piosenka z pięknym klipem :)
Summertime -Ella Fitzgerald and Louis Armstrong performing Gershwin
http://www.youtube.com/watch?v=Pd9alanlTII
I pora na zimne piwo ;)))
Witaj wczesnym wieczorem :)
UsuńJak patrzę na zdjęcia nawałnic, które przeszły dzisiaj przez Polskę, to dochodzę do wniosku, że żyję na innej planecie, bo na Wschodniej piękne lato, bez jednej kropli deszczu, podczas gdy przez ostatnie 2 tygodnie nie było dnia, żeby nie lało.
Posłuchajmy zatem Elli; jazzu z jej głosem nigdy mi za wiele :)
Ella Fitzgerald - Fever
http://www.youtube.com/watch?v=gjcHbb2BOGU
... piwo już podałam razem ze świerszczami ;)))
;)))
UsuńPiwo zaczyna działać i pora już na kołysankę...:)
Przyniosłam na dobranoc piosenkę,która pasuje do dzisiejszego Dnia Przyjaciela :)
Imany -Take care
http://www.tekstowo.pl/piosenka,imany,take_care.html
Dobranoc Ewo i Ogrodnicy....cudownych snów z zapachem letnich kwiatów :
:)
Usuń:)))
Usuń... na mnie też niedługo już pora... niedospana noc, upalny dzień, przebywanie na świeżym powietrzu zrobiły swoje i powoli szykuję się dobranocki.
Więc cichutko jeszcze w nastrojach jazzu z Ellą... i trochę o milości - The Man I love.
http://www.youtube.com/watch?v=ySszeu4H4QI
Dobranoc Izo, śnij kolorowo w odcieniach maków i bławatów :)
Dzień dobry Ogródku :)
OdpowiedzUsuńEwuniu, w uroczym zakątku, sądząc po zdjęciach, odbywało się Twoje szkolenie. Szczególnie zachwycam się i odpoczywam, jako urodzony Wodnik, nad wodą. Sama tafla spokojnego jeziora pozytywnie nastraja, a w towarzystwie perkoza podwójnie. Snów - szczególnie o osobach nam najbliższych, zawsze jest niedosyt. Powitam dzisiejszy dzień i Ogródkowiczów wierszem :
... gdy jesteś
czy tak wiele trzeba a może tak mało
żeby twoje ciało moje pokochało
by snem najpiękniejszym nocy wspólnej czaru
dać upust miłości kochania bezmiaru
jak czuć bicie serca gdy dotyk już grzeje
i w jednym momencie płaczesz i się śmiejesz
z radości tęsknoty podniety mych dłoni
spuszczasz głowę skromnie a we wnętrzu płoniesz
jak poznać smak duszy cierpliwej w swej wierze
gdy słońce i księżyc już za jedno bierzesz
czy aniołem wrócisz czy nostalgią z rana
bo jak kochać ciebie... gdy jesteś ubrana
- Stanisław Kruszewski
... pięknych godzin dzisiejszego dnia :)))
Witaj Zuziu:)
UsuńBlogger dziś lekko świruje i nie mogę odpowiedzieć Ci w komentarzu pod Twoim wpisem, ale tutaj też się da:) Dziękuję Ci za dobranocną poezję muzyczną, z przyjemnością rano posłuchałam. Bardzo się cieszę się, że odnalazłaś coś dla siebie w dzisiejszym poście.
I na powitanie dla Ciebie strofy złotem i miłością malowane, z dodatkiem wina ;)
złocisz się jak wino
czy wolno mi patrzeć na ciebie
kwiatami rumienić twą bladość
a chciałbym ciut zaczerwienić
pokazać i szczęście i radość
czy wolno mi deszczem swawoli
pokropić twe chabry rumianki
i tuląc dotykać powoli
zaplatać warkocze i wianki
czy słowem muskając za uchem
resztkami wilgoci ust czaru
być z tobą i ciałem i duchem
w przedsionku miłości bezmiaru
i błądząc jak ślepiec po nocy
nie widząc a czując jedynie
że to co się słońcem złoci
jest w tobie kochana
i w winie
... przyjemnych chwil wypoczynku ze wszystkimi urokami zarania lata:)
... a jednak przeniosłam pod komentarz :)))
Usuń... autorem wiersza jest Stanisław Kruszewski.
UsuńWitaj popołudniowo :)
UsuńMusiałam poszukać innego wiersza Pana Stanisława, albowiem zbieżność myśli Twoich z moimi ;-) Tym razem rady na wieczną młodość ;-)))
przyzna się szczerze że z miłości
każdy mężczyzna wierszem gada
a dar którego tłum zazdrości
dzięki cytrynie... całą zjadam
tak po plasterku do herbaty
głupio że wszystkim gębę skrzywia
ja tam cytrynę jem na raty
także zanotuj... jestem dziwak
z cytryną w zębach to po pierwsze
z nią nie podobno się zestarzeć
a kiedy miłość wpiszę w wiersze
staję się lekiem od poparzeń
- Stanisław Kruszewski przynoszę Ci w darze
... z radością :)))
Witam na przedwieczerzu Zuziu:)
UsuńŚwietne te rady, kto by nie chciał... tylko może niekoniecznie z cytryną ;)
Na wieczór przyniosłam Ci zapach lata.
zapach lata
a może kiedyś wiatr przyniesie
w garście wciśnięty zapach lata
i znów przejdziemy się po lesie
będziemy szukać siebie w kwiatach
karmić cię będę jagodami
skronie przystroję świeżym wrzosem
posłaniem będzie mchu aksamit
a wiatr zaśpiewa szumem sosen
z mgły mokrych kropel ciepłych jeszcze
scałuję miłość niech nas splata
i oddam siebie nagim wierszem
za woń od ciebie
zapach lata
- Stanisław Kruszewski
W moim ogrodzie zapach lata teraz - to przede wszystkim jaśmin i wszelkiego rodzaju kwitnące goździki... pierzaste, kartuzki, piaskowe - do upojenia, szczególnie w tak parnym powietrzu, jak dzisiaj.
... radośnie, z przedwieczorną pachnącą chwilą po pięknym dniu:)
... Ewuniu, zazdraszczam Ci realnego ogrodu z jego zapachami lata, mój, niestety, wirtualny miesza wiele niespotykanych w naszym klimacie zapachów ;-) Pora na nocną poezję. Wiersz autora dzisiejszego dnia.
Usuńpowiem wprost jeszcze jest
w środku we mnie
seks!
nie seks
chodzi za mną twoim cieniem
jest gorączką
niespełnieniem
przyjedź dzisiaj stawiam kawę
no i
nie mów
się pojawię (?)
wsiadaj w auto pedał gaz
musi być ten
pierwszy raz
tak natychmiast
zaraz już
chcesz być moją
anioł stróż
- Stanisław Kruszewski anioł stróż
... po tak uroczym zaproszeniu nie pozostaje nic innego, tylko auto pedał gaz i paść w ramiona anioła ;-)))
Dobranoc Poetko, Miłośniczko Przyrody, do jutrzejszego ranka, pa :)))
:)))
UsuńMam nadzieję, że anioł dotarł do Ciebie bez gazu ;)
Dziękuję za nocnego stróża z rana, uśmiechów na cały dzień i do popisania :)
Dochodzi południe, pogoda jeszcze się nie skropliła, a więc spieszę do ogrodu, aby kontynuować taniec z chwastami.
OdpowiedzUsuńNa razie - i do spotkania na podwieczorek w cieniu wierzby :)*
Ja niczego się nie boję,
OdpowiedzUsuńdla mnie niczym jest kariera.
Biorę plecak miniaturę,
rychło w drogę się wybieram.
Po tygodniu pracowitym,
nie spoczywam w cieniu gruszy.
Ledwo słonko ranne wstanie,
muszę w drogę z nim wyruszyć.
Samochodzik mi pomaga,
zrobił kilometrów sporo.
Trasę już zaplanowałam,
przyjechałam nad jezioro.
Cały tydzień się znajduję,
w ustawicznym, ciągłym stresie.
A najchętniej odpoczywam,
w brzozowo - sosnowym lesie.
Idąc traktem wydeptanym,
pałaszując swoje menu.
Jak na swoje możliwości,
wnet dotarłam do akwenu.
Nad akwenem są przystanie,
i pływackie jakieś kluby.
Mnie ciekawią gody ptaka,
co się zwie perkoz dwuczuby.
Akuratnie go spotkałam,
jakby jakiejś szukał zguby.
Lecz się wnet zorientowałam,
że on szuka swojej lubej.
W końcu znalazł swoją zgubę,
ona rzecze: ty baranie.
Pływasz sobie po otmętach,
obiecałeś wszak mi taniec.
Słonko było już w zenicie,
i cieplejsza zatem woda.
Bniec się biały w lustrze onej,
prezentował nieopodal.
Nazwa kwiatu jakaś dziwna,
(tu mi zbiera się do płaczu).
Jak brzmi nazwa kwiatostanu.
kogo? - czego? w dopełniaczu.
Prędkość z jaką zwiedzam teren,
zbliża się już do zawrotnej.
Napotykam tuż przy brzegu,
kwiecie komonicy błotnej.
Chętna zerwać na bukiecik,
bo za późno jest na wianek.
A tu widzę niezabudki,
z rumiankami przemieszane.
Wędrowałam w pełnym słońcu,
strudzona niemalże srodze.
Wtedy jastrzębce cudne spotykam,
które się złocą przy drodze.
Gdy przemierzałam szlak swej wędrówki,
w oddali widziałam metę.
Szyszki spotykam, młode, jodłowe,
z urzekającym fioletem.
I tradycyjnie wracam do domu,
zmęczona, ale szczęśliwa.
Bo mi tak bardzo, bardzo zależy,
by mogli fani podziwiać.
Witam i pozdrawiam ze strefy cienia...:)
Halina Frąckowiak - ** Bądź gotowy dziś do drogi **
http://www.youtube.com/watch?v=d0t44L_fA2I
Dzień dobry Andrzeju:)
UsuńDziękuję za kolejne strofki do Raptularza. Z jednym małym "ale" - to nie była moja dobrowolna wyprawa, tylko chwytałam wolne chwile podczas pobytu na szkoleniu w Firleju. Było ich tak niewiele między zajęciami, że zdołałam tylko tyle napstrykać.
W dzisiejszą upalną niedzielę też nie próżnowałam. Najpierw praca w ogrodzie, a potem...przyjdzie czas, że będziesz miał co opisywać... ale o tym na razie sza... ;-)
A skoro zaczepiłeś Halinę Frąckowiak, na tę chwilę podsyłam Ci w podzięce na wieczór Małego Elfa.
http://www.youtube.com/watch?v=5jM2N7HuOfA
Pozdrowienia od Ciemnokasztanowej :)
Witam pod wieczór:)*
OdpowiedzUsuńPo upalnym dniu zapraszam na odpoczynek pod wierzbą z chłodnym piwem, poezją, muzyką i świerszczami :)
Wieczór w ogrodzie
Lubię siedzieć późnym wieczorem
Gdy świat ukojony ciszą
Układa się do snu
Ciepłe powietrze odurza zapachem lata
Muska lekko policzki
W delikatnym pocałunku
Świerszcze
Moi jedyni towarzysze
Graja niestrudzenie swoją muzykę
Nie oczekując braw
Kwiaty zroszone kropelkami wody
Odpoczywają po upalnym dniu
Ciesząc moje oczy
Pięknem kształtów
i bogactwem kolorów
Nade mną
Niebo rozświetlone milionami gwiazd
Czekam na ich spadanie
Szepcząc nieśmiałe życzenia
Maria Tomas
wiersz z tomiku "Ogród mojego serca"
* * *
Daab - Świerszcze
http://www.youtube.com/watch?v=dVFLkEBE6VE
:)))*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńU schyłku wiosny, a zaraniu lata
Burza miłości ze słowem się splata
Grzmi piorunami i podlewa deszczem
Mów mi o miłości - będę śnił jeszcze.
Niedziela burzowa, nawet teraz grzmi, dlatego śpieszę się
ze Słowem na Dobranoc gdyż energia elektryczna może być
wyłączona, a przy świecach piać się nie uda.:) Dziś słowo
napisał Wiktor Gomulicki -
***♥...Piosenka...♥***
Nim czar miłosny,
Nim cuda wiosny
Porzucą nas,
Kochaj, dziewczyno!
Niech płynie wino
Z pieśniami wraz.
Niech skrzą się oczy
Zaczem je zmroczy
Mogiły cień! —
Gdy minie pora,
Z mroków wieczora
Któż zrobi dzień?
Marzenia mylą,
A życie chwilą —
Po cóż więc śnić?
Dusza i zmysły
To węzeł ścisły;
Kochać — to żyć!
***♥*♥***
I kołysanka ta sama w dwóch wykonaniach: Tonny Benetta i Vicente Fernándeza oraz Il Divo - Return To Me - Regresa A Mí
- Wróć do mnie.
1- http://www.youtube.com/watch?v=MFeLhsZjMRU
2- http://www.youtube.com/watch?v=mnkpBMWJkko
***♥*♥***
Dobranoc, xobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** - Regresa a mí, quiéreme otra vez.:)***
Dobry wieczór na dobranoc Jasieńku:)*
UsuńDziękuję za burzową miniaturę; bardzo mi się podoba i nawiązuje do W zaraniu lata :)***
Lato za płotem tuż, tuż... ale teraz przyszedł czas na moje Słowo; chociaż u mnie burza nie szaleje, ale budzik jutro z pewnością... :)
***♥ Lato ♥***
Czas malw, różowych floksów,
czas szeptów i uniesień,
czas dziewczyn oraz chłopców,
choć "czasem" gra w nich jesień.
Czas na muśnięcie dłoni,
namiętne pocałunki,
czas na marzenia o Nim,
wróżenie z gwiazd, z kukułki...
Czas by zdobywać góry,
wędrować po bezdrożach...
Czas spojrzeć w moje oczy,
bo w nich kochania pożar...
EP
***♥*♥***
... i kołysanka w wykonaniu Il Divo YO TE AMARÉ... [chyba nie muszę tłumaczyć? :)*]
http://www.youtube.com/watch?v=RIBc1brSIZk
Dobranoc, dobranoc Miłośnicy poezji i muzyki I Ty mój Miły...:)***... Yo te amare... najczulej :)))***
Poniedziałkowe dzień dobry ze słońcem:)*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzisiaj nikogo burze nie będą już męczyć.
Poranek ciepły, za oknem 17 stopni, z promiennym różem i odrobiną obłoków, jeszcze nieszkodliwych i oby tak do końca dnia.
Czas mnie pogania, więc szybciutko kawa, a do niej zostawiam dla Wszystkich lekki blues poranny z Dianą Krall - S' Wonderful (With Claus Ogerman)
http://www.youtube.com/watch?v=6mM2HkNE1nA
To jest przepiękne! To jest cudowne!
Powinieneś zatroszczyć się o mnie!
To jest niesamowicie przyjemne! To jest niebo!
To jest to co uwielbiam oglądać!
Zrobiłeś moje życie tak czarujące
Nie możesz mnie obwiniać za uczucie miłosne
To jest przepiękne! To jest cudowne!
Że powinieneś zatroszczyć się o mnie!
To jest przepiękne! To jest cudowne!
Powinieneś zatroszczyć się o mnie!
To jest niesamowicie przyjemne! To jest niebo!
To jest to co uwielbiam oglądać!
Mój kochany, to jest czas czterolistnej koniczyny
Od tej pory moje serce pracuje w godzinach nadliczbowych
To jest przepiękne! To jest cudowne!
Że powinieneś zatroszczyć się o mnie!
♥ڿڰۣڿ❀***
... wszystkiego co wiosenno-letnie, słonecznych nastrojów na poniedziałek, tydzień... i do spotkania po południu:)*
Dziś wstałem jakiś rześki,
OdpowiedzUsuńi nie wiem czego szukam.
Natknąłem się na płytę
Macieja Maleńczuka.
Nie będzie z tego plamy,
nie strzelę z rana gafy.
Jak wszystkim Wam polecę,
muzę z grającej szafy.
Proszę mi wybaczyć,
to niewielki dramat.
Od czasu do czasu,
włączy się reklama.
Witam i zapraszam na recital pod wierzbą M.M..:)
Maciej Maleńczuk & Psychodancing - **Sprzedaj mnie faktowi**
http://www.youtube.com/watch?v=TlunGQdDOJE&list=PLBD95A9985B35B75D&index=1
Witam Andrzeju:)
UsuńDziękuję za propozycję rozrywki z Maciejem Maleńczukiem. Spektakl trwa 3,5 godziny, a więc odsłucham po kawałku w wolnych chwilach. Na razie "zaliczyłam" pierwsze 15 minut, a potem - na ile mi czas pozwoli.
Serdeczności na popołudnie:)
Gdy wysłuchacie recitalu,
OdpowiedzUsuńto nie powstanie luka.
Skończy się Maleńczuk,
to innej się poszuka...
:)))
UsuńDzień dobry, Ewo i Goście Ogródka. Byłam kiedyś w tym ośrodku. Dziękuję za ładne zdjęcia. Dziękuję, Andrzeju, za Maleńczuka, wysłucham dopiero w domu. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pogody ducha na cały dzień.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Dano, w Firleju jest mnóstwo ośrodków, więc nie wiem o którym mówisz, bo tego, w którym ja byłam, nie widać na żadnym zdjęciu. Zresztą żadnego na zdjęciach nie widać :)
UsuńMiło, że podobają Ci się zdjęcia, dziękuję i życzę udanego popołudnia:)
Masz rację Ewo, nie widać żadnego ośrodka, odpoczywałam z rodziną nad tym samym jeziorem, pozdrawiam:-)
Usuń** Tam, gdzie rosną dzikie róż** - A.M.Jopek & M.Maleńczuk
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ZCNQWMk1E3A
:)
UsuńCiekawa jestem Andrzeju Twojej opinii o repertuarze i wykonawstwie Macieja Maleńczuka, skoro dość często grasz jego piosenki. Może pokusisz się o recenzje prezentowanych utworów, albo kilka słów o swoich wrażeniach?
Wracając do piosenki... to jest ballada o zbrodni z miłości, a znam ją w wykonaniu Nicka Cave i Kylie Minogue.
Posłuchaj więc oryginału:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=lDpnjE1LUvE
I tekst...
Kylie Minogue:
Nazywają mnie Dziką Różą
Ale na imię miałam Eliza Day
Dlaczego mnie tak nazwali, nie wiem
Bo miałam na imię Eliza Day
Nick Cave:
Od pierwszego wejrzenia wiedziałem, że ona jest tą jedyną
Popatrzyła mi w oczy i uśmiechnęła się
Jako, że jej usta były koloru róż,
Które rosły w dole rzeki, wszystkie krwawe i dzikie
Kylie Minogue:
Kiedy zapukał do mych drzwi i wszedł do pokoju
Moje drżenie ustąpiło w jego pewnych objęciach
Byłby moim pierwszym mężczyzną i swoją ostrożną ręką
Otarł łzę, która płynęła po moim policzku
Kylie Minogue:
Nazywają mnie Dziką Różą
Ale na imię miałam Eliza Day
Dlaczego mnie tak nazwali, nie wiem
Bo miałam na imię Eliza Day
Nick Cave:
Drugiego dnia, przyniosłem jej kwiat
Była piękniejsza niż wszystkie kobiety, jakie kiedykolwiek widziałem
Powiedziałem: „Czy wiesz gdzie rosną dzikie róże takie słodkie i szkarłatne i wolne?”
Kylie Minogue:
Drugiego dnia przyszedł z samotną czerwoną różą
Powiedział : „Oddaj mi swoją utratę i smutek”
Skinęłam głową, kiedy kładłam się na łóżku
"Czy jeśli pokażę ci te róże, pójdziesz za mną?"
Kylie Minogue:
Nazywają mnie Dziką Różą
Ale na imię miałam Eliza Day
Dlaczego mnie tak nazwali, nie wiem
Bo miałam na imię Eliza Day
Kylie Minogue:
Trzeciego dnia zabrał mnie nad rzekę
Pokazał mi te róże i pocałowaliśmy się
I ostatnią rzeczą, którą słyszałam było wymruczane słowo
Kiedy klęknął nade mną z kamieniem w garści
Nick Cave:
Ostatniego dnia zabrałem ją tam, gdzie rosną dzikie róże
Leżała na brzegu, wiatr delikatny jak złodziej
I pocałowałem ją na pożegnanie, mówiąc: "Każde piękno musi umrzeć"
I położyłem ją i posadziłem jej róże pomiędzy zębami
Kylie Minogue:
Nazywają mnie Dziką Różą
Choć na imię mi było Elisa Day
Dlaczego mnie tak zwą- nie wiem
Bo na imię miałam Elisa Day
Na imię miałam Elisa Day
Bo na imię miałam Elisa Day
... piosenkę tę wykonuje również Kinga Preis i Anna Maria Jopek, jednak oryginał najbardziej mnie zachwyca, pomijając teledysk balansujący na pograniczu mrocznego romansu i pastiszu dla kucharek.
Trochę dołujące, ale msz (moim skromnym zdaniem) piękne tylko w wykonaniu tego duetu :)
... aha, i jeszcze - ten tekst piosenki "Tam gdzie rosną dzikie róże" jest niemal dosłowną translacją oryginału Nicka Cave, nawet nie wiem, czyjego autorstwa. Niestety, nie udało mi się znaleźć tekstu w tłumaczeniu Romana Kołakowskiego.
Usuń
Usuń:)
Tam, gdzie rosną dzikie róże
(Where the Wild Roses Grow)
Z czerwieni nadzieję wróżą,
Z barwy zórz, z barwy róż i krwi.
Nazywają mnie tu dziką różą,
Elisa Day czy to ja, czy ty?
Gdy nazajutrz przyniosłem jej czerwony pąk,
była pięknem, co w zapach się skryło.
Zapytałem: „Czy pragniesz odnaleźć różę swą?
Różę wolną i dziką, tak dziką jak miłość..."
Następnego dnia rzekł podając mi kwiat:
"Kwiaty są nieśmiertelne, w różę się zamień"
Pięknie tak...
Z czerwieni nadzieję wróżą,
Z barwy zórz, z barwy róż i krwi.
Nazywają mnie tu dziką różą,
Elisa Day czy to ja, czy ty?
Dnia trzeciego nad rzekę mnie zabrał i rzekł:
"Kwiaty są nieśmiertelne, więc w różę się zamień"
Kładł mnie czule całując pod kwitnący krzew.
Gdy się schylił, ujrzałam, że w ręce ma kamień.
Ostatniego dnia, cóż, miałem w oczach łzy,
gdy szliśmy nad rzekę, by spełnić marzenia.
Była piękna jak śmierć, więc kwiat róży w martwe usta
włożyłem jej na do widzenia...
Z czerwieni nadzieję wróżą,
Z barwy zórz, z barwy róż i krwi.
Nazywają mnie tu dziką różą,
Elisa Day czy to ja, czy ty?
czy ty?
Nick Cave
przekład: Roman Kołakowski
O ten przekład właśnie mi chodziło, dzięki Izo:)
UsuńDzień dobry Ogródku :)
OdpowiedzUsuńZ ogromna przyjemnością poczytałam i wysłuchałam do porannej kawy zasadzone na grządkach miłe słowa i muzykę. Zagospodarowuję następną grządkę ;-)
mała ławeczka w parku
pod drzewem akacji
nuci melodię czułości
ukrytą między białymi płatkami
które uwalniają zapach
w rytmie bicia serc
wystukując nutki
spadających kropel wiosennego deszczu
na zielone liście tęsknoty
które osłaniają dwa cienie
mgiełką tajemnicy
gdzie zostawiły dusze
zaplątaną w miłość
na akacjowej ławeczce
- Małgorzata Rams ławeczka dusz
... słonecznego dnia i myśli :)))
Dzień dobry Zuziu:)
UsuńŁaweczka dusz niezwykle mi się podoba, a jeszcze z taką nutą czułości... bardzo chętnie na niej bym przysiadła, bo mam ciągły niedosyt czułości w swoim zaganianym życiu. Oby zawsze nam brzmiała symfonia kwiatów z czułością okazywaną w duecie.
Symfonia kwiatów
Wiesz jak smakuję-
Chcę abyś dodał swój smak,
Będziemy jak symfonia kwiatów,
Która czaruje swoim pięknem i zapachem.
Jesteśmy jak dwa bluszcze-
Które nikt nie potrafi rozplątać,
Piękni niczym storczyki,
Delikatni jak płatki róż.
Dwie zakochane dusze-
Przepełnione miłością o zapachu lilii,
Wijące z rozkoszy jak kwiaty powojnika,
Czułe jak muzyka ogrodu.
Kim jesteśmy?
Pięknem- które mamy w sobie,
Miłością - która dodaje nam siły,
Szczęściem-trwającym ponad nasze życie.
- Małgorzata Rams
... dzień po południu zrobił się deszczowo-burzowy, ale ja wciąż z pogodnymi myślami i uśmiechem, czego i Tobie życzę :)))
Witam Gospodynię i Gości ;)
OdpowiedzUsuńU* mnie lato pyszni się jak paw :)
Pyszne lato
Pyszne lato, paw olbrzymi,
stojący za parku kratą,
roztoczywszy wachlarz ogona,
który się czernią i fioletem dymi,
spogląda wkoło oczyma płowymi,
wzruszając złotą i błękiną rzęsą.
I z błyszczącego łona
wydaje krzepkie krzyki,
aż drży łopuchów zieleniste mięso,
trzęsą się wielkie serca rumbarbaru
i jaskry, które wywracają płatki
z miłości skwaru,
i rozśpiewane, więdnące storczyki.
O siądź na moim oknie, przecudowne lato,
niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra
korzennej woni,
na wietrze drżące -
niech żółte słońce
gorącą ręką oczy mi przysłoni,
niech się z rozkoszy ma dusza wygina,
jak poskręcany wąs dzikiego wina.
-Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
* * *
Kolorowe lato
http://www.youtube.com/watch?v=C8Ykr8_gGpU
Słoneczka na cały dzień życzę Bywalcom i Ogródkowi ;)
Dzień dobry Izo:)
UsuńNa Wschodniej ciąg dalszy upalnego lata, ale w odsłonie burzowo-lejącej, ledwie zdołałam ma sucho umknąć do domu przed kolejną zlewą.
Może w tym roku jest ciut przedwcześnie, ale cieszy, jak zawsze:)
Nadejście lata
Lato przyszło cicho, tuż po wschodzie słońca.
Przyczesało grzywy pożółkniętych kłosów.
spojrzało z miłością, gdzie pachnąca łąka
ukwieciła ugór na ludzkim bezdrożu.
Lekkim ruchem dłoni ugłaskało maki,
rozdmuchało żółty pyłek z rosłej lipy.
Z daleka pachnącym, nektarowym smakiem
wywabiło trzmiele. Ci, jak biesiadnicy
na słonecznej uczcie, upojeni smakiem
słodyczy hortensji w cieniu krzewu skryci,
brzęczeli znacząco i to były znaki
pobudki dla ptaków. Lato - nowe życie...
-annaG
... jeszcze tylko urlop by się przydał, ale to dopiero równiutko za dwa miesiąca.
Przyjemnego wieczoru w kolorach lata:)
Dobry wieczór Ewo:)
UsuńDwa miesiące szybko miną.Jeszcze nacieszysz się urokami lata...:)
Lato pachnace mieta....mpg
http://www.youtube.com/watch?v=kSK5x_qmPw8
Zamiast patrzeć na deszcz za oknem obejrzyj klip ;)
Patrzeć, to nie patrzę, co najwyżej słucham, bo podoba mi się jego melodia :)
UsuńDedykuję Ci spacer w jęczmiennych łanach wraz z Mateuszem Święcickim.
Mieczysław Święcicki - Jęczmienne łany
http://www.youtube.com/watch?v=OnmN4hXGlrQ
Dobranoc Izo, dziękuję Ci bardzo, śnij przesłonecznie...:)))
Dobranoc Ewo pogodnych snów :)
Usuń***...Modlitwa...***
OdpowiedzUsuńZmarkotniała ziemia nasza cała
W niebie oberwała się powała
Pada i leje, pochmurno i grzmi
Panie, a to za co jesteś taki zły?
Zmarkotnieli wszyscy do cna równo
Płacze z niebem już całe gumno
Panie co Ty od nas jeszcze chcesz
Zabierz już te burze i ten deszcz.
Umęczeni deszczem i zmoczeni
Przez Ciebie nigdy nie docenieni
Błagamy o Twoje umiarkowanie
Ty wszystko możesz - niech tak się stanie.
autor: Jasiek juhas
Bardzo ładny wiersz, Jaśku:-) Pozdrawiam:-)
Usuń:)
UsuńNie odnajduję się w modłach, ani w wierszach na tematy wiary, więc lepiej będzie jak się nie wypowiem... :)
Co do gwałtownych zjawisk atmosferycznych, są stare, jak świat i ludzkość od zarania dziejów, a nikt wtedy jeszcze nie wymyślił żadnych religii. Topniały lodowce, szalały wichury i nawałnice, ziemię niszczyły susze, znikały oceany, miasta, państwa i całe kontynenty.... a "siła wyższa" specjalnie się tym nie przejmowała... ;-)
Pewnie zawinił PiS, bo w 2006 r. w czasie katastrofalnej suszy odprawiali w Sejmie nabożeństwa i modły o deszcz :) A "siła wyższa" wprawdzie nierychliwa, ale spełniła ich marzenia; a że z lekkim poślizgiem czasowym, trudno się mówi... :)
Mianuję Ciebie Ewo:
UsuńMistrzynią ciętej i co ważniejsze: słusznej - riposty:)))
Najlepsze jest to, że " dobrodzieje " sami nie za bardzo wierzą, w siłę sprawczą modłów i " opieki siły wyższej " - montujac, na coraz to większych kościołach... piorunochrony:)))
Serdecznie pozdrawiam ze słonecznej / u mnie zawsze musi być inaczej / Redy:)))
Stanisław
:)))
UsuńO nie, Staszku... to ja Tobie przyznaję w tym względzie palmę pierwszeństwa, niepodważalną :)))
Ja to tylko mały żuczek przy Tobie, ale biorę wzór z Mistrza... :))) Dziękuję Ci jednak za uznanie. A "w tym temacie" Jeszcze mi się przypomniał pewien wysokiej rangi hierarcha kościelny, popularnie zwany Kapciowym, jak to w czasie powodzi w lipcu 2010 r., wynosił na wieżę Kościoła Mariackiego w Krakowie domniemane truchło św. Stanisława, coby odwróciło wielki deszcz... sorry, niczyich uczuć religijnych nie chcę narażać na szwank, ale Średniowiecze dawno minęło i żyjemy w XXI wieku... raczej bym go widziała, jak zakasuje sutannę i bierze się za układanie worków z pisakiem na wałach. Nic z tego ;-)
U mnie kolejna zlewa... chyba sto siedemzdzesiąta szósta dzisiaj.
Nie mniej pozdrawiam serdecznie :)))
... o kurczę - z piaskiem, nie "pisakiem", sorry :)
UsuńDobry Wieczór:)
UsuńPan Dziwisz "dał ciała" całkowicie, gdy z okazji tego ostatniego B.W.Ś. / bardzo ważnego święta / " nauczał ", że prawo boże/?/ jest powyżej prawa stanowionego, a te z kolei: musi być zgodne z " boskim ".
Czyli - nie mniej ni więcej: nakłaniał do przyspieszenia - w dziele " tworzenia " państwa wyznaniowego. Taki : katolicki szariat:)
No... koniec, bo zaraz się denerwuję...
Pozdrawaim ciepło
Stanisław
... dobrze, że nie słuchałam tych wywodów...
UsuńPozdrawiam Staszku serdecznie:)
Staszku, piorunochrony to wymóg firm ubezpieczających kościoły, rozmawiałam o tym z moim proboszczem, dobranoc.
UsuńJaśku, dla Ciebie mała niespodzianka:-)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=KtBsFRqGFvs
Czego chcesz od nas Panie - Jan Kochanowski
Pozdrawiam Ogródek:-)
Bry syćkim przy poniedziałku.:)*
OdpowiedzUsuńPorno i dusno i mo sie na dysc, a i robić sie nie fce. Posyłom Wom choć miłe myśli.:)))*
Kabaret Elita - Gumno Moje Ojczyste
http://w806.wrzuta.pl/audio/62vHjcZMyqt/kabaret_elita_-_gumno_moje_ojczyste
Gumno moje ojczyste, Kordianie i Chamie
Dobrze żyje kto kradnie i bezczelnie kłamie
Baby nasze są piękne, a chłopy są duże
Nic dziwnego, że ciurkiem robim za przedmurze
Ciągle nas ktoś leje, z Zachodu lub Wschodu
Wybijając do nogi sporą część Narodu
Ale mniejsza o straty, tu liczy się męstwo
Choć dopiero za grobem czeka nas zwycięstwo
Gumno moje ojczyste, wybrany Narodzie
Co upijasz się w święta, a święta masz co dzień
Dzielne my są gieroje, nikt nam nie dokopie
Bo my zawsze na czele, w durnej Europie
A jak nam odbiorą najświętsze wartości
Kosy na sztorc postawim i połamiem kości
Ale, że tym łamaniem łatwo się męczymy
Włazim zaraz na piece i jak dzieci śpimy
Gumno moje ojczyste, ty moja ciemnoto
Kocham ciebie nad życie, choć wokoło błoto
Inni ciebie nie cenią a ja ciebie cenię
Tu się rodzę, umieram i z babą się żenię
Mam tu dzieci kupę, piasku trzy hektary
Krowę chorą na płuca, w sieni waciak stary
A na skraju tej nędzy, zamiast telefonu
Stoi wierzba i płacze - no tera my w domu
tekst: Stanisław Szelc
muzyka: Włodzimierz Plaskota
:)))***
Bry Jasieńku:)*
UsuńWłaśnie u mnie też się niebo rozpłakało, jako ta wierzba na gumnie; powiedziałabym, że nawet ryczy jak bóbr i lew w jednej postaci:)))
W taką zlewę zapraszam do Piwnicznych klimatów z poezją śpiewaną.
Grzegorz Turnau-Bracka
https://www.youtube.com/watch?v=01LUBak-82M
Na północy ściął mróz
z nieba spadł wielki wóz
przykrył drogi pola i lasy
myśli zmarzły na lód
dobre sny zmorzył głód
lecz przynajmniej się można przestraszyć
na południu już skwar
miękki puch z nieba zdarł
kruchy pejzaż na piasek przepalił
jak upalnie mój boże
lecz przynajmniej być może
wreszcie byśmy się tam zakochali
a w krakowie na brackiej pada deszcz
gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia
w korytarzu i w kuchni pada też
przyklejony do ściany zwijam mokre dywany
nie od deszczu mokre lecz od łez
na zachodzie już noc
wciągasz głowę pod koc
raz zasypiasz i sprawa jest czysta
dłonie zapleć i złóż
nie obudzisz się już
lecz przynajmniej raz możesz się wyspać
jeśli wrażeń cię głód
zagna kiedyś na wschód
nie za długo tam chyba wytrzymasz
lecz na wschodzie przynajmniej życie płynie zwyczajnie
słońce wschodzi i dzień się zaczyna
a w krakowie na brackiej pada deszcz
przemęczony i senny zlew przecieka kuchenny
kaloryfer jak mysz się poci też
z góry na dół kałuże przepływają po sznurze
nie od deszczu mokrym lecz od łez
bo w krakowie na brackiej pada deszcz
gdy zagadka istnienia zmusza mnie do myślenia
w korytarzu i w kuchni pada też
przyklejony do ściany zwijam mokre dywany
nie od deszczu mokre lecz od łez
bo w krakowie na brackiej pada deszcz
bo w krakowie na brackiej pada
pada deszcz
pada deszcz
autor: Michał Zabłocki.
:)))***
Dzień dobry po południu Mili Ogródkowicze :)
OdpowiedzUsuńTęsknię do słonecznego ciepła, błękitu nieba, i do ............
czasami tęsknię
potem zastanawiam się dlaczego
chciałabym, by ktoś mnie odwiedził
porozmawiał
przekonał
że pomimo absurdu codzienności
najważniejszy jest fakt istnienia
a tymczasem pocieszam żołądek
truskawkowymi lodami
bo jak pocieszyć serce
nie wiem...
przewiązałam włosy czerwoną kokardką
by pasowała do zaczerwienionych
od płaczu oczu
i łykam witaminę C
wmawiając sobie
że to dawka ciebie
- annaG kokardkowa tęsknota
... :)))
:)
UsuńPowitanie było wyżej, a z tęsknot, to może jak u Leonarda Cohena? Tym razem w wykonaniu Andrzeja Poniedzielskiego.
Andrzej Poniedzielski - Tęsknij za kolejnym dniem
http://www.youtube.com/watch?v=ESIozh6MwGc
Tańczmy, jak zagrają nuty losu, krople dni
Sny niech w Tobie tęsknią do niedawnej szczęścia łzy
Ty, nim skrzydło nocy czarnej rzuci szary cień -
Tęsknij, za kolejnym dniem
Tęsknij, za kolejnym dniem
Niech zielony płomień wiosny wiolinowo drży
W popielatym tangu tulą się jesienne mgły
Póki serce, tak taktowne służy rytmu tłem -
Tęsknij, za kolejnym dniem
Tęsknij, za kolejnym dniem
Płoną w nas zachodem wiecznym całe stada słońc
Śpią ławice gwiazd wygasłych - ciężkie chmury wron
Dotknij nieba myślą senną, ale każdym z tchnień
Tęsknij, za kolejnym dniem
Tęsknij, za kolejnym dniem
Tęsknij - tylko z Tobą minie cały świat
Dźwięczmy struną potrąconą przez różaniec lat
Podaj duszy łyk nadziei i marzenia tlen -
Tęsknij, za kolejnym dniem
Tęsknij, za kolejnym dniem
przekład: Andrzej Poniedzielski
... i już mi właściwie wszystko jedno, skoro nic nie mogę poradzić na deszcz, wypada go polubić ;-) Kiedyś się na pewno skończy. Miłych chwil wypoczynku :)))
... i do kompletu jeszcze Maciej Zembaty ze swoją wersją. Jakże inną w klimacie, choć, trzeba przyznać nieco bliższą oryginałowi Cohena:) Wyszedł mu prawie erotyk...
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=IuuJAi0abkc&feature=player_embedded
:)
... no i ciekawa jestem Zuziu, która wersja najlepiej Ci się spodobała? Może inni Ogrodnicy też przekażą swoje opinie? Zachęcam :)
Usuń... Ewuniu, dzień dobry :) polubiłam deszcz kupując kalosze, aby nie martwić się przemoczonymi stopami ;-) Poecie łatwiej powiedzieć co można robić z tęsknoty.
Usuńz tęsknoty pisze się wiersze
z bolesnej
drążącej śpiewny owoc ciała
patrząc na samotne palce
mogę wysnuć pięć poematów
dotykając moich napiętych ust
szepczę
i słowa - rozkołysane rytmem wielkiej wody
plotą się w wiersze
mokre
bardzo słono biegną poprzez twarz
- Halina Poświatowska z tęsknoty pisze się wiersze
... moja tęsknota ubiera się w cudze wiersze ;-)
Serdeczności, radości, uśmiechu :)
...hhmmmm - bardziej do mnie przemawia wersja Macieja Zębatego, Andrzej Poniedzielski jest przygnębiająco smutny. Myślę, że również na odbiór ma wpływ oryginalnego wykonania przez Leonarda Cohena. Przepraszam. Nie jestem bezstronna, muszę przyznać, że Andrzej Poniedzielski w innych, śpiewanych przez niego utworach, też nie przemawia do mnie.
Usuń... jeszcze dodam, u Macieja Zębatego jest podkreślenie - tęskniej za kolejnym dniem, tęsknij za mną, tęsknij, tęsknij........
Usuńa Andrzej Poniedzielski na namawia do tęsknoty ani za dniem ani za nim tylko stwierdza fakt tęsknoty - zupełnie inna gra tymi samymi słowami za pomocą inaczej postawionego akcentu.
Dzięki Zuziu:)
UsuńPowiem Ci, że (msz) Andrzej Poniedzielski, aczkolwiek uwielbiam jego teksty i wykonanie, bardziej napisał swoją wersję, niż przełożył pierwowzór Cohena. I jestem w rozdwojeniu - cudny tekst Poniedzielskiego (bardziej jego własny, niż Cohena) i bardzo zbliżony do pierwowzoru przekład Macieja Zembatego, chyba lepiej oddający jego nastrój i przesłanie. Bo nawet przesłanie obu tekstów wydaje mi się inne. U Cohena (w przekładzie Zembatego) jest to piosenka o głębokim wydźwięku miłosnym. U Poniedzielskiego zaś - tylko tęsknota z łykiem nadziei i marzeń, bez których nie da się przeżyć kolejnego dnia. Zatem są to dwa różne teksty, choć oba piękne.
Dla Ciebie dodałam Poniedzielskiego do tematu tęsknota, na kanwie której powstało mnóstwo pięknych strof. Co byśmy bez niej zrobili? ;-)
tęsknota za duetem
z głową na skrzypcach, sen zmaża szyję
smutek na smyczku wyje w chłodny parapet
-żyje jeszcze, krzyczy moja wilgotna
powieka, kluczem wiolinowym otwieram,
wiem, czekasz.
nuty w błocie z kurzu i łez, we śnie
patrzę może ty też ,w partyturze gdzieś
szukasz tamtych rymów, adagio marzę
przecież nie mogłam tak przeciec przez
filcharmonię kilku zdarzeń
czekam czekaniem na wirtuozję
- annaG
... cieszę się, że porozmawiałyśmy :)
... mamy bardzo mało okazji do pogaduszek w Ogródku, mijamy się, choć przyznam, już do tego przywykłam ;-). Zupełnie inny czas działania, ale może to zaleta, bo nie zdążymy się sobie znudzić ? ;-)
UsuńOd kiedy Cię nie ma,
trawę rwią z głowy łące rankiem,
rozkapana, rosą łka drzewu.
Motyle umierają zawczasu na mych ramionach.
Odkąd Ciebie zabrakło cienie dłuższe w pokoju nocą,
jakby pustkę po Tobie zakryć chciały.
Łaty w sercu nie chcą się trzymać dziur po miłości.
Na niebie ciężkie sępy czarnych myśli czekają,
żeby pożreć resztki ciała.
Mgłą zakrywam oczy, nie widzę dróg, w tunelach ziębnę,
hien wypatrując dzikich ślepiów.
Nadaremnie w oknie wieczorami wyczekuję,
zimny parapet kaleczy łokcie schodzącą farbą
i nos przy szybie kapie...
- annaG Tęsknota
... tym niezwykle przejmującym wierszem o tęsknocie nieodwracalnego odejścia zamykam dzisiejszy dzień. Dobranoc Ewuniu, Ogrodnicy:)
... do całokształtu tęsknoty dodam Juliana Tuwima.
UsuńTęsknota
Uparła się moja tęsknota,
Uparł się dziki mój żal,
Że muszę ciebie zobaczyć.
A była słota jesienna,
Słota...
(Litość miej! Wyjdź!)
Pod oknami twoimi chodziłem,
(Rozpaczy kamienna!)
I z żalu wyłem, jak pies!
Bo uparła się moja tęsknota,
Bo uparł się dziki mój żal,
Że muszę ciebie zobaczyć...
Trzeba było się chyba zsobaczyć:
Upokorzyć się prośbą haniebną,
Iść tam do ciebie-prosić!!
Co? Na klęczkach cię błagać,
Wstyd najstraszniejszy znosić!
Tego chcesz?
- Byś mnie pogardą zaczęła smagać,
Dziewko!!
Bym ryczał, skamlał jak zwierz:
Litość miej!!
A tobie, psiakrew, nieochota!
A tobie w rozpaczy mej
Przeszkadza słota:
Mokro... mgła... chlupot błota!...
...A uparła się moja tęsknota,
A uparła się moja tęsknota!...
... wprawdzie deszcz jest odwracalny, ale moje pożegnanie nie. Dziękuję bardzo Zuziu, dobrej nocy i promiennych snów:)
... dobranoc, dziękuję za Juliana, och, czy tak trudno zadzwonić ;-))) pa :)
Usuń... za czasów Juliana nie było komórek ;-) pa:)
Usuń... Ewuniu, pomyślałam o dzwonku do drzwi pamiętając czasy Juliana, a byłam ciekawa Twojej reakcji ;-))) pa :)
Usuń... nie ma mowy... w środku cerber-kamendyner, mama, papa, bona albo guwernantka; pannie nie przystoi otwierać ;-))) dobranoc :)
Usuń...asz, kamerdyner i bona, stanowiący parę, mieli wychodne, mama i papa sobą zajęci, a guwernantka - powiernica pobiegła otworzyć drzwi ;-))) dobranoc i dzień dobry :)
UsuńWitam wieczorową porą..:)))
OdpowiedzUsuńEwo, Zuziu, jeśli mogę się wtrącić w Wasze rozważania na temat interpretacji pieśni, a każda pieśń - jest dziełem - L.Cohena.
Chylę czoła przed dokonaniami M. Zembatego, który sam: będąc " wyznawcą " sztuki Cohena - rozpowszechnił ją w Polsce. Bo ten fakt - uważam - właśnie jemu zawdzięczamy.
I chyba właśnie M. Zembaty był najlbliżej interpretacji Autora. Poza tym... ten genialny głos Macieja:)))
Jednak osobiście - najbardziej lubię orginał, czyli samego: Mistrza Nastroju Leaonarda:)
Coś mi się od pewnego czsu " porobiło " z googlami " i: nic przenieść nie mogę, nic też odczytać z waszych linków:) Poprostu wyświetla mi " error ". Brak mi jakiegoś biegłego w informatyce pieciolatka, żeby mnie doszkolił:)))
Póki co - pozostaje mi posługiwanie się: prozą i do tego własną:)
Serdeczności przesyłam i... nie pytam już o kolor fiotetowy tych szyszek, bo już wyjaśniłaś Ewo, że to są jodły koreańskie:)
I nie zapytam też czy: północnokoreańskie, czy też południowo/?/ :)))
Stanisław
P.S. :)))
UsuńHi, hi... od samego początku coś mi z kolorem tych szyszek nie pasowało, bo głowę bym dał, że nasze rodzime - młode - są koloru radosnej zieleni. Znaczy się młodej:) Ale nie chciałem się kompromutować ewentualną gafą:)
Stanisław
Witaj Staszku:)
UsuńWłaśnie Ci odpowiedziałam wyżej "w temacie" riposty, a teraz o Cohenie. Oczywiście, nic mi nie zastąpi pierwowzoru wszystkich pieśni Leonarda, to są prawdziwe arcydzieła sztuki i zawsze je chłonę w zachwycie. Maciej Zembaty właśnie to sprawił, że nie muszę się biedzić nad anglojęzycznym tekstem (chociaż klimat czuję i treść łapię); jego przekłady i sam fakt sięgnięcia po tę poezję są nieocenione:)
Staszku, podejrzewam, że Korea była jednym państwem, kiedy wyhodowano sadzonki jodły koreańskiej (tej ozdobnej), a w naturze, jako ogromne drzewo, pochodzi z górzystych terenów Korei Południowej (wraz z wyspą Czedżu).
Staszku, nie przenoś linka w google, tylko zaznacz myszką (na niebiesko) i kliknij na "otwórz w nowej karcie". Wtedy masz od razu piosenkę na YT.:)
Spróbuję, a na próbę wklejam muzę nr 1 Lucjana Kydryńskiego z radiowej " Rewii Piosenek ":)
UsuńErtha Kitt " Where is my Man "
www.youtube.com/watch?v=atZS2PNi0pU
Ewo, jak "zaniebieszczę" wybrany link, to nie widzę takiego polecenia " otwórz w nowej karcie ".
Mam " kopiuj "/ to kopiuję / i potem " wklejam " z myszy, u Ciebie. Ani chybi - głupi jakiś jestem:)))
Zobaczymy, czy weszło/?/
Stanisław
Staszku, link do YT musi zawierać na początku litery: http i dwa ukośniki, o takie://
Usuńdopiero się otworzy YT. "Otwórz" odnośnik w nowej karcie" znajdziesz, jak klikniesz lewym klawiszem myszy:)
I tak jest do Erthy Kitt:
http://www.youtube.com/watch?v=uVyfq6Da5HQ
... teraz weszło:)
No i jestem najwyrażniej "gupi", bo jak komentarz zamieściłem i sprawdziłem - to guzik:( A może... to jakiś " znak " ? Tylko co on oznacza? ???
UsuńDobranoc Ewo:))
Stanisław
... Staszku... spójrz wyżej dałam Ci instrukcję:)
UsuńDobranoc, dziękuję za miłą rozmowę:)
... witaj Staszku :) być może mam inny program, u mnie po zaniebieszczeniu naciskam myszkę i pokazuje się informacja - szukaj w Google"www.youtube.com...." akceptuję i wyświetla się clip muzyczny.
UsuńA najłatwiej wczytuję końcówkę znaków i jest zapodana muzyka.
A wracając do interpretacji, osobiście lubię kiedy odtwórca przemawia do mnie. Bywało z wierszami Ewuniu czytanymi w radio,że nie miały interpretacji. To nie może być tylko odczytanie tekstu, muszę czuć, że interpretator identyfikuje się z czytanym czy śpiewanym tekstem.
Wmieszam jeszcze szyszki, bez względu na kraj pochodzenia są niezwykle piękne. Dobranoc, życzę udanych odtworzeń :)))
Poniedziałek; - Wieczornego deszczu słucham. Dziś bez słowa
OdpowiedzUsuńna dobranoc - za dużo ich powiedziałem. Lepiej będzie jak
zaśpiewa Anna Moffo...
Rachmaninow: Wokaliza op. 34, nr 14; Stokowski & Anna Moffo
http://www.youtube.com/watch?v=kU8RwT8ODHA
***
Dobranoc wszystkim. Pięknie jest, wokaliza i deszcz. Dobranoc
:)*
Jaśku, Twoich słów nigdy mi za wiele, wiesz o tym.
UsuńA że nie zawsze odnajduję się we wszystkich tematach... cóż takie jest życie... różnijmy się ładnie, bez strzelania fochów :)*
Nie tylko u Ciebie pada, u mnie też; nawet leje.
Nie wiem, za co ukarałeś Wszystkich brakiem pięknej liryki na dobranoc... zatem i mnie nic innego nie pozostaje, jak powiedzieć dobranoc.
I na tym...
Dobrze się milczy na każdy temat
i wbrew pozorom bardzo wymownie,
słowa nie bolą, czasu nie trzeba,
uśpione myśli nie palą ogniem.
Marzenia weszły w senne mgławice,
słono przysiadły na brzegu powiek,
z wiosennych tęsknot czas mnie rozliczy,
złamałam pióro, więcej nie powiem.
Wystukam tylko rytm przemijania,
wieńce strof zamknę w zziębnięte dłonie,
odejdę w ciszę - cóż, to nie dramat,
zamiotę wiersze i na tym koniec.
EP
... i niech deszcz pokołysze do snu... z Rachmaninowem.
Rachmaninov - piano concerto No.2 (Adagio sostenuto)
Żegnam Wszystkich, dziękuję, dobrej nocy, pięknych snów i bezdeszczowej pogody na jutro.
Pa:)*
... sorry, zapomniałam linku do Rachmaninowa:
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=bAK2J05Vmhc
Witam w bardzo zamżawiony wtorek...
OdpowiedzUsuńNiepewność
Wiatr przyniósł zapach mokrej trawy,
na niebie szarych chmur plejada,
poranek w słońce niełaskawy,
dzień melancholię zapowiada.
Gdy w proch się sypie garstka marzeń,
optymizm zapadł się pod ziemię,
chciałam radością wiersz rozgwarzyć,
lecz jak to zrobić? - wybacz, nie wiem.
Myśli uparcie drżą w kałużach,
choć liście szemrzą pełnią lata,
cień drzew powoli się wydłuża
w piołunu cierpkich aromatach.
I nie wiem, czy ty chciałbyś jeszcze,
bym strofy sercem ci pisała,
powplatać je w codzienną przestrzeń,
czy pozamykać w snów annałach?
Cóż, może przyjdzie taka chwila,
gdy mokre słowa zalśnią słońcem,
w nich zapach szczęścia porozpylam,
a dziś? - przepraszam, chyba skończę...
EP
... i jeszcze tylko puszczę łódeczki marzeń z Dorotą Osińską i Wojciechem Młynarskim.
http://www.youtube.com/watch?v=0ZslYt3UXfA
Pomyślnego dnia :)*
Mam niedaleko,
OdpowiedzUsuńmały Ogródek .
W weekend tam bywam,
- uprawiam z trudem.
By wkomponować,
w wiersz leśną ciszę.
Więc prezentuję,
- Wam parę szyszek.
Liści tu nie ma,
trochę igliwia.
By mogli fani,
- szyszki podziwiać.
Ktoś sobie czyta,
w cieniu gazetę.
Ja delektuję,
- szyszek fioletem.
Pielę ów Ogród,
od latek nastu.
Gdy pada deszczyk,
- przybywa chwastów.
W ostatni weekend,
zamiast być z Wami.
To ja tańczyłam,
- właśnie z chwastami.
Plewienie chwastów,
z samego rana.
Nuciłam przy tym,
- Chaczaturiana.
Gdy biorę kąpiel,
jeszcze Wam powiem.
Używam szyszki,
- lecz kąpielowej.
Zdradzę Wam sekret,
mówiąc nawiasem.
Podczas kąpieli,
- pachnie wciąż lasem.:)
A w mydelniczce,
mam dwa mydełka.
Z obu mydełek,
- pachnie jodełka.:)
Rosiewicz Andrzej - ** Samba wanna blues **
http://hjdb.wrzuta.pl/audio/53d9MvOjT0e/rosiewicz_andrzej_-_samba_wanna_blues
Witam i pozdrawiam zwiedzających Galerię..:)
Dzień dobry Andrzeju:)
UsuńDziękuję za szyszki w strofach i do kąpieli, najbardziej jednak lubię lawendę w wannie:)
O chwastach już zamilknę, bo prawie że słyszę, jak rosną w tych mokrościach, a ja Ci tymczasem napiszę...
o niebie i moście,
tak prosto, najprościej,
o makach i chrząszczu,
o szuwarów gąszczu,
o moim marzeniu,
i (kto wie?) spełnieniu,
o z okna widoku,
o burym obłoku,
o kranie kapiącym,
o motylu drżącym,
że zgasł mi papieros,
że chandrę mam nieraz,
że nie mam kaloszy,
w kieszeni dwóch groszy,
o wielkiej kałuży,
o we śnie podróży,
o zachodzie słońca
i tak...
bez końca...
:)))
Pozdrówka popołudniowe od Ciemnokasztanowej :)
Ewuniu, dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńByć może blogger połknął poranny wpis. Jeśli nie, po południu dopiszę. Na teraz pozdrawiam cieplutko :)
Dzień dobry Zuziu:)
UsuńZaraz zanurkuję w czeluściach poczty i go poszukam. Chwilę to potrwa, a na ten moment posyłam uśmiech :)))
... dziękuję, Tobie również :)
UsuńPrzed chwilą otrzymałam wiadomość i przyznam, zupełnie nie jest mi do uśmiechu :(
Dzień dobry Ewuniu, Andrzeju :)
UsuńCzy mogę przegonić Twoją niepewność, Ewuniu, pysznym latem ?
Pyszne lato, paw olbrzymi,
stojący za parku kratą,
roztoczywszy wachlarz ogona,
który się czernią i fioletem dymi,
spogląda wkoło oczyma płowymi,
wzruszając złotą i błękitną rzęsą.
I z błyszczącego łona
wydaje krzepkie krzyki,
aż drży łopuchów zieloniste mięso,
trzęsą się wielkie serca rumbarbaru
i jaskry, które wywracają płatki
z miłości skwaru,
i rozśpiewane, więdnące storczyki.
O siądź na moim oknie, przecudne lato,
niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra
korzennej woni,
na wietrze drżące --
niech żółte słońce
gorącą ręką oczy mi przysłoni,
niech się z rozkoszy ma dusza wygina
jak poskręcany wąs dzikiego wina.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Pyszne lato.
...Ewuniu, abyś nanizała niepewność na wstęgę miłości, czyli to co robisz przepięknie, strofy sercem pisane. Pogody i uśmiechu, pozytywnych myśli :)))
... i to jest Zuziu Twój poranny wpis, wydobyłam na światło dzienne, chociaż z inną godziną i za jakiś czas dostaniesz odpowiedź:)
Usuń... dzięki za zgubę, wiersz można powtórzyć, komentarz piszę ad hoc, nie zawsze do odtworzenia, szczególnie jak znika ;-)
UsuńDziękuję Zuziu za poranne przeganianie niepewności... zrobiłaś to bardzo skutecznie swoim komentarzem:)
UsuńCo do wiadomości, którą dostałaś, mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni, czego Ci serdecznie życzę...
A dla relaksu podsyłam Ci poezję na popołudnie i wieczór z białymi sadami, które wprawdzie przekwitły, ale w strofach są zawsze cudne.
Białe sady
Myśl uparta od zawsze cię szuka,
błądząc pośród pamięci bezdroży -
w ciepłych wspomnień przebiera okruchach,
aby wczoraj na jutro odłożyć.
Lecz gdy sady okryją się bielą,
rosą w kwiatach, zapachu westchnieniem,
wtedy zimy już nas nie rozdzielą,
nie zapłaczą nostalgią jesienie.
Kiedy tylko zakwitną jabłonie,
w białym sadzie uklęknę przed tobą
i wiosenną miłością olśnione,
serce oddam i duszę - za słowo.
- Jan Lech Kurek
... serdecznie, z ciepłymi myślami :)
... dzięki, lato zbliża się dużymi krokami, a jak lato to słońce, plaża, morze.
UsuńPlaża La Perla.
w świetle przejrzystego słońca
z ogromnego jaśminu powstała biała żmija *
...................................-.Alfonsina Storni -
Nie będę cię szukał, nie będę -
wiem, że jesteś w licznych wierszach,
a każda myśl o miłości śpiewa.
Powinniśmy się spotkać,
na tej plaży gdzie ostatni
wiersz napisałaś poetko.
Był tak cichy, był tak spokojny
że tylko fale obijały piasek
w szlachetny dzień zakochanych.
Niesforny makijaż spłynął ci
z twarzy wraz ze łzami -
nikt nie słyszał twego płaczu.
A plaża i dziś kokietuje morze,
jak każda kobieta chce zdobywać
przestrzenie męskiej czułości.
- Zygmunt Jan Prusiński * w tłumaczeniu Mar Canela
...z szumem morza, popiskiwaniem mew :)
:)
Usuń... piękny wiersz, z bardzo obrazowymi metaforami. Dopiszę jeszcze jego autora: Zygmunt Jan Prusiński.
A wieczorem może powędrujemy na dziką plażę? ;-)
Dzika plaża
Kocham gorące lato twoich bioder
rzuconych na porowatość wydmy.
Wielki kameleon — morze
mruczy wodą, solą i wiatrem.
Patrzę na wieczór ciemnych włosów
wijących się jak dym parostatku
i cieszę się, że przy nas — dzikich
nie stanął cień Robinsona.
- Edward Pałczyński
Pewnie Zuziu masz plażę na wyciągnięcie ręki albo na rzut beretem. Ja nie byłam nad morzem wieki całe, chyba że na wirtualnych spacerach ze Staszkiem ;-)
... z pięknym zachodem słońca na Wschodniej:)
...piasek, woda - wielki kameleon - to jest to, co daje mi niezwykłe odprężenie, nowe siły, radość, oczyszczenie ze wszystkich stresów. Patrząc po horyzont, na ten wspaniały bezmiar, czuję się jak maleńka plamka, więc wszystko co wydawałoby się jest ogromne, przytłaczające traci swą moc.
UsuńMiędzy oczami miłości wołam twoje imię
Chodziłem za strzeżonymi murami
Tam w letnim wietrze jest jakaś melodia
Zabierz mnie z powrotem do miejsca które znam
Na dół na plażę
Zachowam sekrety lata
Piaski czasu powieją tajemnicą
Nikt inny tylko ty i ja
Pod tym księżycowym niebem
Zabierz mnie z powrotem do miejsca które znam
Na plażę
Zawsze w moich snach będzie moje serce
Zawieszone w tej słodkiej pamięci
Dzień dziwnego pragnienia
I noc która płonęła jak ogień
Zabierz mnie z powrotem do miejsca które znam
Na plażę
- Chris Rea na plażę tłumaczenie Ryszard Mierzejewski
... Ewuniu, potrafisz zmieniać mój nastrój, dzięki. :)
... niebo przyozdobione wspaniałą czerwienią zachodzącego słońca, przypomina godzin, o której w Ogródku jest czas na wpisywanie wierszy na dobranoc ;-)))
UsuńPlaża w Nicei
W naszym łóżku
jesteśmy zatopieni
jak w piasku plaży nicejskiej
Zapach naszych gorących ciał
kłębi się jak wzburzone morze
A Twoje dłonie
wyplątują z morskich traw
ruchliwego węgorza
Twoje piersi
jak wydmy gorącej Prowansji
a pępek
jak wir Oceanu atlantyckiego
Wilgoć Twojej muszelki
szuka ruchliwych palców
poławiacza pereł
- Tomasz Orzechowski
... dobranoc Ewuniu, Ogrodnicy, wrażeń na miarę przytoczonego powyżej wiersza, pa :)))
... dziękuję Ci bardzo Zuziu za wspaniały nastrój, jaki stworzyłaś dzisiejszą poezją. Czas nam żegnać dzień, ale jeszcze mały skrawek plaży nocą.
UsuńPlaża w nocy
Cicho jest całkiem od gwiazd do palm, od palm do cieni...
Na końcu świata, nad morzem zwieszony świat się zieleni...
i tylko czasem drzewka mirtowe przez sen zaszemrzą słabo
i w pianie morskiej bezsenna Wenus przewróci się z boku na bok...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
... dobrej nocy Zuziu, miękkich i delikatnych snów, jak morska piana, pa:)))
... :)))
UsuńBry.:)*
OdpowiedzUsuńNie pomogły prośby i błagania
Deszcz kropi od samego rana
Sam wiem, że me prośby były głupie
Pośpię se, a deszcze mam w .....
Widzę jak Kelly w deszczu chlupie
Przyjemniej kimać jest w chałupie
Przytulić się do ciepłej koteczki
Niż chlapać w rytm deszczowej piosneczki.
"I'm Singing in the rain", Gene Kelly
http://www.youtube.com/watch?v=rmCpOKtN8ME
:)))*
Bry Jasieńku:)*
UsuńNiedługo znowu błyśnie słońce,
a więc nie przejmuj się już deszczem.
Promień zaigra, a na łące
od nowa nam zagrają świerszcze.
Wśród łąk zielonych spacer z Tobą -
może się spełni to marzenie?
Gdzie krople rosy są ozdobą,
brzozy na miedzach kładą cienie.
Na myśli zamokniętych ścieżkach
zasiałam miętę i powoje.
Spójrz, nasze szczęście w strofach mieszka -
i w deszczu można być we dwoje.
… chociaż od dwóch godzin już nie pada:)
:)))*
... a w podzięce za piosenkę dodałam Ci rudoczarną kotkę do przytulania, spójrz na fotki :)))*
UsuńŁadny wiersz, Ewo, pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoich Gości:-)
UsuńDziękuję Dano, odpozdrawiam ciepło i życzę przyjemnego wieczoru bez deszczu. U mnie już nie pada, chociaż ciemne chmurzyska jeszcze łażą :)
UsuńWitam.:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o bloggera, to nie dalej, bo wczoraj
skonsumował dopołudniowe me wpisy adresowane na ul. Wierzbową
Jak tu na takim polegać?...
Tak "ostrożnie" wpuszczam Wilki do Ogródka.
"" Niech Mówi Serce ""
http://www.youtube.com/watch?v=Tigt4wapbQA
Załączam serdeczności.:)
Andrzeju, co ja mogę? Huknij czasem dobrze w klawisze, to może wejdzie :) Zazwyczaj, jak dwa wpisy na raz wysyłają dwie różne osoby w tym samym czasie, blogger wybiera ten o kilka sekund wcześniejszy, a ja mam na poczcie, które nie zdążyły się pojawić. Jednak Twoich zeżartych wczoraj nie miałam.
UsuńZaraz coś Wam zagram, bo chwilowo YT mi strasznie muli i nie mogę odsłuchać. Cierpliwości... :)
... i już jutubka się "odbiesiła", a Wilki już piją za lepszy czas ;-)))
UsuńWilki - Urke (pijemy za lepszy czas)
http://www.youtube.com/watch?v=r-I8rZ6KDXg
Dziękuję bardzo Andrzeju za dzisiejsze granie:)
Kiedy byłam poza domem,
OdpowiedzUsuńi trudno mnie było spotkać.
Juhasowi się marzyło,
by pogłaskać z włosem kotka.
Ja wiedziałam, że tak będzie,
bo od dawna znam juhasa.
Gdy mnie nie ma w Ogródeczku,
to pozwala sobie hasać.
Byłam dłużej poza domem,
on niejedną utkał zwrotkę.
To przywiozłam mu w prezencie.
rudo - czarnej maści kotkę.
Jak pojadę, gdzie szef każe,
gdzieś na Wyspy Hula - Gula.
Będzie juhas miał maskotkę,
głaskał będzie i przytulał.
Pozdrawiam bohatera wiersza i właścielkę ciemnokasztanowej fryzury.:)
Kabaret Elita ** Do serca przytul psa **
http://www.youtube.com/watch?v=9MaV1jaN6P8
:)
UsuńTo jest chyba bohaterka,
kotka wdzięczna, jak marzenie.
Na obiektyw ładnie zerka,
pozdrowiła mnie miauczeniem.
I nie powiem - futro miłe,
do głaskania doskonałe.
Gdy przytulisz ją choć chwilę,
może mruczeć nocki całe...
:)))
KICIA MRUCZY Mielec cat
http://www.youtube.com/watch?v=l5q2NJ1q02A
Dobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuń***...Kotka...***
No nie powiem i nie skłamię
Przytulała się w piżamie
I mruczała mi niekiedy
Tak jak gra Nigel Kennedy.
***
Kołysankę zagra Nigel Kennedy - Ederlezi
http://www.youtube.com/watch?v=wwfQYC-vw44
***
Dobranoc, dobranoc wszystkim, zwłaszcza Andrzejowi i Tobie
Miła za kotkę do przytulania.:)))*** - byle do jutrzejszego
słoneszka...pa.:)))***
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc Jasieńku:)*
Cieszę się bardzo, że moja kotka przypadła Ci do gustu...:)))*
Moje Słowo niżej... pa - i do jutra najczulej...:)))***
I powoli się nam kończy wtorek, trochę jeszcze mokry z rana, a wieczorem już lśniący czerwienią zachodu. Dzień dał mi bardzo w kość, więc już śpieszą ze Słowem... pozdrawiam czule Jasieńku :)*
OdpowiedzUsuńKsiężyca chyba dzisiaj nie ma, ale doprosiłam Edytę Geppert aby zaśpiewała na dobranoc tango - kołysankę "Cień księżyca" - do słów Jana Kazimierza Siwka i muzyki Włodzimierza Korcza.
***Cień księżyca***
http://www.youtube.com/watch?v=YZDdfbjO2bY&feature=g-vrec
W kawiarni zwanej "Seria Klęsk"
Gdzie się podaje łzy na słodko
Siedzimy razem godzin pięć
Nad jedną kawą i szarlotką
W lokalu tym
Łykamy łzy
O smaku poziomkowym
Nie trzeba wróżb
Tę miłość już
Na zawsze mamy z głowy
Nie pierwszy raz
Rozdziela nas
Znów życia brudna rzeka
Kiedy się znajdziesz
Na jej dnie
To spróbuj na mnie tam
Zaczekać
W epoce zwanej "seria klęsk"
Z tronem co czeka na wariata
W epoce AIDS i sztucznych serc
Największych armii w dziejach świata
W epoce tej
Po serii klęsk
Sama chodzę po ulicach
Wiem nadal masz
Zabawną twarz
A na niej cień księżyca
Nie pierwszy raz
Rozdziela nas
Znów życia brudna rzeka
Kiedy się znajdziesz
Na jej dnie
To spróbuj na mnie tam
Zaczekać...
♥ڿڰۣڿ❀***
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie mój Miły :)***... "spróbuj na mnie tam zaczekać"...:)***
... i jeszcze osuszmy razem łzy księżyca...
UsuńŁzy księżyca - Edyta Geppert
http://www.youtube.com/watch?v=fs8kzT9Em9Y&feature=related
... dobrej nocki:)***
... i słowa do łez księżyca:
UsuńPopatrz jak księżyc leje łzy
Gdy w nasze puste okna patrzy
A przecież nie tak miało być
Nocą mieliśmy spać i śnić
Nie było mowy o rozpaczy
Jak to ma być?
Jak ja mam żyć?
Bez Ciebie żyć
Bez Ciebie być
Powiedz czemu tak
Skończył się nasz czas
Czy Ci nie żal łez księżyca
Czy Ci nie żal nas?
Powiedz czemu tak
Skończył się nasz czas
Czy Ci nie żal łez księżyca?
Czy Ci nie żal nas?
Gdy skończą się koszmarne sny
I świat nie zginie czas nie stanie
Osuszą się księżyca łzy
A ja samotna pośród mgły
Znajdę odpowiedź na pytanie
Jak to ma być?
Jak ja mam żyć?
Bez Ciebie żyć
Bez Ciebie być
Powiedz czemu tak
skończył się nasz czas
Czy Ci nie żal łez księżyca?
Czy Ci nie żal nas?
Może jeszcze raz
Zatrzymamy czas
Osuszymy łzy księżyca
Ocalimy nas
Może jeszcze raz
Zatrzymamy czas
Osuszymy łzy księżyca
Ocalimy nas
♥ڿڰۣڿ❀***
...pa:)*