Powered By Blogger

sobota, 26 lipca 2014

Smuga cienia

To już... owoce kaliny hordowiny.
smuga cienia

pofruńmy z wiatrem na ramionach
dopóki lato w barwach kipi
niech nie zapomną jeszcze o nas
dojrzałe łany i jerzyki

po ścieżkach marzeń - rozkochani
w czerwieniach maków i jarzębin -
wśród szeptów lasu, gdzie bez granic
strumień w półtonach buki wielbi

nim w listopada mrocznej bramie
złoto się w szarość pozatapia,
siebie nauczmy się na pamięć,
a potem choćby koniec świata...

sobota, 19 lipca 2014

Dojrzewanie

Uroki lipcowego dojrzewania...
Rozkoszny duet na mikołajku płaskolistnym ;)
Pszeniczne łany już bieleją.
Jeszcze jedna piękność z mojego ogrodu.
Też z ogrodu, a nalewka już w słoju... ;-)
 Dojrzewanie

lato wiśniami pozdrowione
stragany sokiem z malin kipią
czas się sczerwienił i dostojnie
odebrał pszczele złoto lipom

wiersze jak jabłka dojrzewają
nie dźwięczą już słowiczym trelem
między strofami przysiadł pająk
naznacza srebrem bujną zieleń

ostatni kwiat z jaśminu opadł
i na sukienkach maki bledną
... włożę tę w grochy, w twoich oczach
wyglądam zawsze tak dziewczęco

sobota, 12 lipca 2014

Sekretnie

Lipcowe rozmaitości z mojego ogrodu (zdjęcia z 10.07.2014). Królują dzwonki...
... i liliowce.
Papierówki tylko patrzeć...
Jarzębina już w cynobrach.
Pierwsza tegoroczna dalia.
A ruda już pilnuje moich leszczyn.
Sekretnie

Zmierzch lekko sfrunął za firankę,
cykady w ziołach stroją skrzypce;
za chwilę dzień kurtynę zamknie,
a noc już dyszy parnym lipcem.

W fiolecie dzwonków milkną szepty;
cień skrzydeł w cichym locie sowy
zgarniając półmrok ruchem miękkim
wygasza zorze purpurowe.

Krótka, gorąca jest noc lata;
ręce w duecie nam się zbiegły
… a twoich ust wilgotny zapach
sekretnie wplótł się w woń maciejki.

niedziela, 6 lipca 2014

Letni poranek


Letni poranek

o czwartej jeszcze w mgłę wtulony
- wiatr cicho przysiadł gdzieś na chmurze -
ptasim świergotem się rozdzwonił
w plisach firanki rozkwitł różem

stroi trzmieliny złotym błyskiem
hortensjom suknie rozpromienił
musnął uśmiechem małą liszkę
drzemiącą w rosie na gałęzi

wśród zbudzonego miasta tętna
twoje kochane oczy sowie
letnim porankiem czas wypiękniał

nawet gdy życie po połowie

czwartek, 3 lipca 2014

Spóźniona

Przez kilka dni padały ulewne deszcze, ale moja Królowa Jednej Nocy widocznie lubi takie widoki. Zakwitła po raz drugi tego roku, 1 lipca.
spóźniona

utkane z wietrznych chmur marzenia
porozwiewały się po kątach
czas je w kropelki pozamieniał
sączące się za dziesięć piąta

na strychu wspomnień gdzieś przybladłe
drzemią fantazje niedzisiejsze
wśród pocałunków, czułych zaklęć
jak niespisane nigdy wiersze

a w poczekalni zwykłych tęsknot
(chyba zamkniętej już na kłódkę)
od twoich szeptów jest aż gęsto
może się wymkną

choć półsłówkiem.