Powered By Blogger

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Do Siego Roku!

W refleksach dni 
 
Opowiedziałam siebie wiosną
w pierwszych zawilcach i szczebiotach
latem - gdy białorzęsy obłok
nad topolami miękko osiadł 


i niskim słońcem co jesienią
w karminach buków chyłkiem gwarzy
pochmurną chandrą która zewsząd
rozsiewa tęsknych myśli zaczyn 


kolejne koło czas zatoczył
po koleinach i zakrętach
grudniowy szron posrebrzył włosy
- zima przy tobie
będzie piękna 


Ewa Pilipczuk 

Wszystkim Ogrodnikom i Przyjaciołom Impresji życzę, abyśmy w zdrowiu i spokoju doczekali następnego roku. Niech Wam się darzy we wszystkich sprawach jak najlepiej i niech się spełnią Wasze marzenia. Radości, nadziei i w miarę przewidywalnej przyszłości wszystkim.
Niech będzie pięknie i normalnie, Do Siego Roku,Kochani!:)

poniedziałek, 24 grudnia 2018

Boże Narodzenie 2018

Tegoroczna szopka na lubelskim deptaku.

Kartka z wigilii

Ulica dzieciństwa
w białych kryzkach na płotach
oknem pieniążka
wolnym od mroźnych kwiatów
wita pierwsza gwiazda

„wyszedł dekret cesarza Augusta”*
jasnym głosem taty
ręce mamy z opłatkiem
kruche jak Maleństwo
na sianie

***
wyrwane kartki z kalendarza
rozpierzchły się
w cichą noc

*Ewangelia wg św. Łukasza „Narodzenie Jezusa” 2.1

Ewa Pilipczuk

* * * * *

Wypatruj tej jednej

Na granacie nieba gwiazdy rozrzucone,
noc w lśniących cekinach, jak balowa suknia;
magię świąt otwiera księżyc srebrnym dzwonem,
wszystkie troski skrywa
za zasłoną grudnia.

Róże śpią w chochołach otulonych w bieli,
maleńkie śnieżynki krążą ponad ziemią;
grudzień czysty obrus w ogrodzie rozścielił,
w blasku lamp ulicznych
cienie liliowieją.

Zapach świerku płynie pod wieczornym niebem,
niech gwiaździste smugi w twojej duszy goszczą.
Wypatruj tej jednej, co świeci dla ciebie -
będzie szeptać słowa
ogrzane miłością.

Ewa Pilipczuk


Wszystkim Przyjaciołom Impresji
- moc dobra, nadziei, świątecznych wzruszeń w cieple rąk i serc najbliższych, wspaniałych wrażeń przy choince lub bez niej - takich, jakich oczekujecie;
-dla lubiących zimę choć odrobinę nastrojowej bieli :)
- drogim Przyjaciołom Poetom wielu pięknych i mądrych słów stojących w kolejce do pióra;
-wszystkim zaś dobrego wypoczynku, spokoju i tylko prawdziwie dobrych zmian.
Pięknych Świąt Bożego Narodzenia, Kochani :)*


poniedziałek, 10 grudnia 2018

Z Dolnej Panny Marii na Górną


Z Dolnej Panny Marii na Górną
 
Tu szara flanela wygląda z podwórek
a siermiężne barchany murów
nie zważając na maniery
ziewają pocerowanym tynkiem
do wtóru smyczków z patyków
rachitycznych samosiejek

bramy obrastają w łachmany
finezyjnych koronek z pajęczyn
oczodoły okien flirtują z chmurami
bez szans na poezję starych kamienic
ze znaczkiem „zabytek”
tylko gołąb-grafoman
zdobi je białym aktem strzelistym 


ulice melin lupanarów i tancbud
zawsze w górę lub w dół
nieziemsko ziemskie strony nieczyste
zdartych na stromiznach butów nie do pary
krawców węglarzy furmanów
praczek w kreacjach z lumpeksu za złotówkę
tulących więdnący bukiecik fiołków 


a bóg miłosiernie zakochany
w każdym zaułku
gdzie początek końca się prosi
gdzie czas już nie ma czasu
zaprasza chudego kota z oficyny
na ostatnią wieczerzę
z miską ciepłego mleka 


Ewa Pilipczuk, 28.11.2018 r.

sobota, 1 grudnia 2018

Powszedniość w dwa wiersze

Posiwiałe miasto... Lublin w miękkiej otulinie szadzi i mgły.Wszystkie fotki z tego tygodnia.
I na dziś dwa zaległe wiersze-nówki:

Dlaczego

liściom tak spieszno do ziemi
jak biletom na ostatni koncert
długo oczekiwanego barda

a przecież
mogłyby zrobić dobry uczynek

i zasypać rudym zapomnieniem
moje grzechy przeszłe i przyszłe
poza horyzont istnienia

szepnę im na ucho -
odprawię pokutę wierszami

o bladoniebieskim odcieniu śniegu
na kilka chwil pociechy
przed wyrokiem
znanym od kołyski

Ewa Pilipczuk, 21.10.2018 r. 


* * * * * * * * * * * * * * * *
Powszedniość

Jesienią później rąbek świtu
bladawym światłem wnika w okno
u schyłku nocy gdy postscriptum
gwiazdy wpisują na nieboskłon

ona już czeka tuż za progiem
szurając kapciem niecierpliwie
zanim dzień spyta się o drogę
a śpiące myśli zdążą przybiec

na pomoc - aby sens odnaleźć
w niezapisanych wczoraj strofach
i z cierpliwością nieść bagaże
z tym co już nie da się pokochać

stroi w jesienne słotne fugi

godziny gdy oddycha zmierzchem
poczekam -
kiedy się obudzisz
za chwilę wszystko będzie lżejsze

Ewa Pilipczuk, 9.11.2018 r.