Powered By Blogger

poniedziałek, 31 grudnia 2012

DO SIEGO ROKU!

Do Siego Roku!

Gdy Nowy Rok przyjdzie, niech wita nadzieją,
pośród blasków ogni radością rozpali,
słońcem dnie rozświetli, szarość chmur rozwieje,
to co było dobre, pozwoli ocalić.

Zgiełk świątecznych życzeń milknie w końcu grudnia,
kwiaty celebrują czas sennym milczeniem,
marzę ciemnym rankiem, bladym popołudniem,
aby się spełniło choć jedno życzenie.

Każda nowa chwila niech błyszczy pogodą,
jeśli łzy, to tylko w drobinach wzruszenia,
Anioły Miłości za rękę Was wiodą
i z ochotą spełnią najskrytsze marzenia.

Życzę Wam, Kochani, zdrowia, miłości, radości z życia, uśmiechu na co dzień i wszelkiej pomyślności w Nowym 2013 Roku. Niech Was omijają kłopoty, a każdemu spełni się to, czego najbardziej pragnie.

sobota, 29 grudnia 2012

***(Wieczór ściele myśli)

Piątkowy zachód słońca, zapowiadający mróz.
... i sobotni mroźny świt.
Dodałam 30.12.12. - sobotni (wczorajszy) zachód słońca z kogucikiem na Bramie Trynitarskiej. Po lewej stronie widać wieże archikatedry lubelskiej.

***(Wieczór ściele myśli)

Wieczór ściele myśli purpurowym wersem,
wiatr szarpie gałęzie w fioletowych cieniach,
księżyc zza firanki snuje strofy srebrne,
kalendarz z szelestem kartkę już wymienia.

Szron za oknem pokrył wszystkie dzienne sprawy,
a tak chciałam wiosnę do wiersza powplatać,
grudzień znów zaszalał mrozem niełaskawym,
kałuże zasnęły w lodowatych kwiatach.

Zanim czas nakreśli nowej doby pętlę,
cicho tulę szepty i z tobą rozmowy,
marzenia wracają po dziennym zamęcie -
mróz zelżał... choć ranek wstał dzisiaj zimowy.

środa, 26 grudnia 2012

To właśnie wtedy

Nowy stroik na Drugi Dzień Świąt...
... i mój cyklamen. 
Dodałam 28 grudnia 2012 r. ; dziś Międzynarodowy Dzień Pocałunku, a najlepiej podobno całować się pod jemiołą:)*
To właśnie wtedy

Kiedy poranek stuka w okno,
gałęzie z wiatrem się zmagają,
nawet gdy świty w deszczu mokną,
wieczór odchodzi nieba skrajem,

w tańcu kolorów na jesieni,
w blaskach poświaty księżycowej,
gdy uśmiech w łzę się nagle zmieni
i masz minutę na rozmowę,

gdy złoty liść we włosach utknął,
ostatni kwiatek drży na trawie,
kiedy mi mówisz, że ci smutno
w szarym, pochmurnym listopadzie,

grudniowym brzaskiem, w mróz, czy słotę
w zwykłym, codziennym zaganianiu,
kiedy choinki kapią złotem,
na czubku świerku zasnął anioł,

nawet gdy czasu mi brakuje,
chętnie zapadłabym się w ciszę,
gdy ciepłem słów mnie obejmujesz -
to właśnie wtedy wiersz się pisze. 

(z szuflady archiwalnej, uzupełniony)

poniedziałek, 24 grudnia 2012

***Niech rozbłyśnie Gwiazda...


***Niech rozbłyśnie Gwiazda

Niech rozbłyśnie Gwiazda, na którą czekamy
z wielkim utęsknieniem pośród śnieżnej ciszy,
zmilknie na ulicach codzienności zamęt,
nadzieją rozświetli oblicza Najmilszych.

Daj nam trochę ciepła, wstrzymaj czasu pogoń,
ogrzej chłodne serca, wysusz łzy, co płyną,
bez radości dzisiaj nie zostaw nikogo,
wśród zapachu świerku niech panuje Miłość.

Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia, Kochani! W spokoju, radości i miłości, w cieple uczuć Najbliższych, wśród blasku świec i z dobrym wypoczynkiem :)*

piątek, 21 grudnia 2012

Przedświątecznie

Ogród w zimowym art déco...
... a do przedświątecznego nastroju dodaję zapach moich hiacyntów, które pięknie rozkwitły mi w domu parę dni temu.
... na niedzielę przedwigilijną :)

Przedświątecznie

Na granacie nieba gwiazdy rozrzucone,
noc w lśniących cekinach, jak balowa suknia,
magię Świąt otwiera księżyc srebrnym dzwonem,
wszystkie troski skrywa za zasłoną grudnia.

Róże śpią w chochołach otulonych w bieli,
maleńkie śnieżynki krążą ponad ziemią,
grudzień czysty obrus w ogrodzie rozścielił,
w blasku lamp ulicznych cienie liliowieją.

Zapach świerku płynie pod wieczornym niebem,
niech gwiaździste smugi w twojej duszy goszczą,
wypatruj tej jednej, co świeci dla ciebie,
będzie szeptać słowa, które drżą miłością...

wtorek, 18 grudnia 2012

Wieczorne wyznanie

Zimowy zachód słońca.
•●◕ڿڰ•“˜¨
Wieczorne wyznanie
(strofy safickie)

Zamknijmy w dłoniach wszystkie dzienne sprawy,
co niszczą radość grymasami zdarzeń,
w ciszy wieczoru znajdziemy swój azyl -
uczuć witraże.

Blask twoich oczu, gdy dobranoc mówisz
i szelest płatków śniegowych za oknem...
Pragnę w tej bieli się z tobą zagubić
już bezpowrotnie.

Noc sypie gwiazdy w srebrzystym flamenco,
błędne mgławice zanikają w mrokach,
a ty się w sen mój zakradasz tak miękko...
bardzo cię kocham.

niedziela, 16 grudnia 2012

Iskierki radości

Rozłożysta wierzba w zimowej sukni.
Owoce kaliny czekają na ptasich koneserów.
Kos w dobrym schronieniu, w plątaninie gałązek dzikiego bzu.
Drozd śpiewak, amator owoców dzikiej róży.
Iskierki radości.

Gdzie tylko popatrzysz, są w zasięgu ręki,
migoczą w promieniach wschodzącego słońca,
w aromacie kawy, locie ptaków miękkim,
choć ostatnie liście dawno wiatr postrącał.

Czają się w uśmiechu i pogodzie ducha,
dystansie do rzeczy, których nie dogonisz,
w każdym dobrym słowie, wystarczy posłuchać,
w pejzażach natury, w muzycznej symfonii.

W żarze czułych uczuć, których czas nie zmienia,
nawet gdy już skronie leciutko ośnieżył,
w drgających na śniegu blaskach, światłocieniach,
w każdym dniu od nowa... tylko zechciej przeżyć.

(z archiwalnej szuflady, zmieniony)

piątek, 14 grudnia 2012

A ty mnie kochaj

Zima rozsiadła się na świerkach...
Berberys spod śniegu...
... i miechunki w uroczych czapeczkach.
A ty mnie kochaj

Zima rozsiadła się na świerkach,
wiatr czerwień kalin w śnieg postrącał,
mróz srebrne kwiaty w oknach dzierga
w złotawym blasku drobin słońca.

A ty mnie kochaj w białej ciszy,
choć lodem skute wszystkie rzeki,
bo nawet w grudniu, mój najmilszy,
chcę z tobą mieć nad głową błękit.

Kochaj mnie w dzień, w zimowe noce,
w chmurne poranki, nawet we śnie,
ja w twoją miłość się zaplączę
wiesz chyba jak do ciepła tęsknię...

środa, 12 grudnia 2012

Zimową nocą

Kilka grudniowych obrazków z mojego ogrodu (fotki z minionej niedzieli)
Bez w śniegowych kwiatach.
Zapomniane jabłka.
Wczorajszy, różany zachód słońca.
Zimową nocą

W takiej śnieżnej ciszy nie drży nawet gałąź,
mróz kruszy diamenty skrzypiąc pod świerkami,
w klawiaturę nieba gwiazdy uderzają,
w poświacie latarni miękkiej, jak aksamit.

Noc bierze w objęcia najsłodsze marzenia,
wszystkie troski milkną w ciemnych drzew koronie,
lampionami marzeń smutki opromienia,
ślady dnia, co minął, dawno już uśpione.

Zasypiają ptaki, koty i kałuże,
księżyc gra nokturny na strunie najcieńszej
w senny woal skryte godziny na dłużej -
tylko nie chcą zasnąć uczucia i wiersze.

(z szuflady archiwalnej, zmieniony)

wtorek, 11 grudnia 2012

Spod śnieżnej zaspy

I na dzień dobry  na nowym miejscu - dla Moich Ogrodników:)*
Spod śnieżnej zaspy

Koronką szadzi okryty pejzaż,
przestrzeń zastygła w surowej ciszy,
korale głogów w zbielałych rzęsach
mroźną półnutą wicher kołysze.

Diamenty zimy lśnią w tafli rzeki,
srebrem się mienią skrzydła gawronom,
w nadrzewnych soplach drży słońca cekin,
sen róż w chochołach cierpko utonął.

I znikąd ciepła. Chyba, że wierszem
roztopię ostre kryształki lodu,
gdy jesteś w strofach, zielenią wzejdzie
spod śnieżnej zaspy nadziei powój.