Powered By Blogger

sobota, 27 września 2014

W jesiennym utuleniu

Dzikie wino.
Wrota jesieni...
... a moja królowa jeszcze nie śpi :)
W jesiennym utuleniu

znów ranki w mglistej melancholii
wrzesień nad polem ciszą wezbrał
jesionom suknie czas wyzłocił
szasta nastrojem wiatr-włóczęga

jeszcze w południe pachnie wrzosem
w jabłkowej nucie sady toną
spójrz, dzikie wino w lekkim pląsie
po płotach spływa karminowo

opleć mnie ciepłem rąk, bądź blisko
jesień słoneczne gra etiudy
opromienimy naszą miłość
gdy świt ascezę brązów zbudzi...

sobota, 20 września 2014

Zanim ostatni...

Z wrześniowego spaceru po Nałęczowie i okolicach. Zdjęcia z 14.0.2014 r. Tu rusałka pokrzywnik na kwiatach sadźca konopiastego.
Cudnej urody świtezianka - szablak krwisty na przebarwionych listkach berberysu.
Owoce trzmieliny.
Wrześniowe kaczeńce nad Bystrą.
Zanim ostatni

Prosto ze ściernisk razem z dymem
snują się myśli chmurnym szalem
czerwień skapuje jarzębinie
do wtóru tęsknych wiatru zaklęć

młodość z ptakami odfrunęła
furtka na jesień uchylona
w marzeniach blakną siódme nieba
czas je z błękitu dawno odarł

miłość usiadła w jakimś parku
na której ławce – nie wiadomo
zziębnięta w chłodzie późnych ranków
zasnuła się w rutyny kokon

z jesionów liście opadają
spóźnionym tangiem barwnych złudzeń
zamknij mnie w cieple swoich ramion
zanim ostatni nie wyfrunie.

Ewa Pilipczuk 20.09.2014 r.

sobota, 13 września 2014

Wrześniowy wieczór

Zaczęły się kolory :)

Wrześniowy wieczór

Zmrok wygładza kontury myśli
jeszcze nie pora
by płynąć na dziurawej łajbie wspomnień
może mi się przyśnisz
w słowach co zamilkły wczoraj
i odpadły jak guziki głogu
z za dużych pętelek czasu.

Za chwilę jesień wejdzie
z majestatem sepii na polach
a na latarniach
zmąci ciszę melancholia
moja samotność we dwoje
do której przywykłam o zmierzchu
dłonie mi poda.

W przytulnych falbankach snu
słyszę swój oddech
i twój szept – kocham.
Jesienne niebo będzie nasze.
Pospaceruję po nim
- jak dzikie wino po płocie -
w czerwonych pończochach.

Ewa Pilipczuk (10.09.2014 r.)

piątek, 5 września 2014

Nawet jesienią

Coraz bardziej w jesiennych kolorach... w moim ogrodzie wczoraj (4.09.14.).
Wrzosowisko.
Owoce miechunki rozdętej.
Rozchodnik okazały.
Zimowity jesienne.
Dalie.
Grzybień.
... a one wciąż piękne... :)
 Nawet jesienią

Kiedy już drzew bezlistny gotyk
wytyczy rankiem moje szlaki
jesień zadźwięczy w melancholii
pochmurnych myśli byle jakich -

przytul mnie tęskną samotnością
dodam ci swoją, niepotrzebną
zejdą się we śnie, by choć nocą
nie zjesienniała nam codzienność

spójrz jeszcze dla nas kwitną róże
marzeniom barwy czas nie spłukał
oddal nostalgię, proszę uwierz
miłość nam do drzwi ciągle puka...