Powered By Blogger

wtorek, 28 kwietnia 2015

Zmierzchy i świty

Wiosna w Białowieży. Park Pałacowy.
Kwitną brzozy.
Drozd śpiewak na gniazdku.
Wysepka kaczeńców w trzcinowisku.
Trzcinnik. Bardzo ruchliwy, cudem udało mi się złapać go w obiektyw.
Zachód słońca nad Narewką
Iść spać, czy marzyć?

Zmierzchy i świty

Zachodnie niebo spływa słońcem,
wiatr gra na lutni oranżowej.
Dzień już odchodzi, myśli plącze,
a sen wymyka się spod powiek.

Wirują drzewa i powietrze
przy reflektorach jak w teatrze;
wpisuję strofy w zwiewną przestrzeń,
sfruną do ciebie zanim zaśniesz.

A gdy noc wejdzie w gwiezdne nisze
z blasku księżyca wiersz ułożę;
marzeniem do snu ukołyszę,
otulę cię w wieczorne zorze.

Nim pierwszy promień dzień rozzłoci
będziesz już cały znał na pamięć.
Coś mruczysz? Otworzyłeś oczy,
zliczasz mi kwiatki na piżamie... 


Ewa Pilipczuk

sobota, 25 kwietnia 2015

Pogodnie

Nowinki z ogrodowego koszyka. Cesarska korona.
Szafirek armeński, odmiana biała.
Ten będzie pierwszy :)
Bergenia.
Żonkile.
Materiał na pigwówkę dobrze się zapowiada ;)
Hiacynty.
Rozkwitły kaczeńce na stawikiem :)
  Pogodnie

Poranny chłód zieloność rosi,
promień zatańczył za firanką;
kos dźwięcznym trelem dzień ogłosił,
na niebie znów słoneczne tango.

Wiatr plącze się w nadwodnych łęgach,
zapachem mięty świt przystroił.
Złotem kaczeńców wiosna klęka
barwiąc swój czas do późnych godzin. 

 
Wieczór w zwiastunach pierwszej burzy
kroplistą nutą w liście opadł.
O niepogodzie dziś mi mówisz?
Mam słońce w twoich sowich oczach. 


Ewa Pilipczuk 

niedziela, 19 kwietnia 2015

Wiosenna romanca

Kolorowa wiosna w ogrodzie. Sasanki coraz śmielej wychodzą z futerek :)
Forsycja.
Magnolia. 
Hiacyntowo, tulipanowo...
Śnieżnik wiosenny.
Ziarnopłon.
Taki mały smok zamieszkał w ogrodzie :) Jaszczurka żyworódka.
  Wiosenna romanca

W jasnych seledynach kwiecień się zapomniał
pomiędzy kroplami roztętnione życie
na przyczółkach marzeń drepcze nowa wiosna
kałamarz z nostalgią zimową już wysechł

maj szykuje koncert z ariami słowików
zapachem czeremchy ustroi wieczory
od miłosnych wzdychań stary płot aż wychudł
wschodzącym powojem poprawił koloryt

wiatr tańczy w piruetach po łąkach zagonach
rozprowadza chmury w bajeczne kolaże
ja w brąz twoich oczu codziennie wpatrzona
… chodź, księżyc-latarnik jeszcze nam nie zaszedł.

Ewa Pilipczuk, 19.04.2015 r.

sobota, 11 kwietnia 2015

Przynieś mi z wiosną

Wyprawa do Lasu Miejskiego w Nałęczowie w drugi dzień Świąt Wielkanocnych. Było zimno i mokro, popadywał śnieg i deszcz na zmianę, ale jak widać, przyroda nic sobie nie robiła z chłodów i niedostatków aury. Runo z zawilców żółtych i kokoryczy pełnych.
Łany zawilców gajowych.
Mokro :)
Zawilec gajowy i miodunka.
Zawilec żółty w towarzystwie kokoryczy pełnej.
Kwitnąca śledziennica i miodunka.
Arcydzieło natury, kwiat kopytnika pospolitego. W rzeczywistości jest nie większy od najmniejszego paznokcia. Trudno go dostrzec, bo płoży się tuż przy ziemi i żeby zrobić mu konterfekt, musiałam solidnie wytarzać się po mokrej ściółce. :) Wydziela specyficzny pieprzowo-aromatyczny zapach, trochę przypominający kamforę.
Roślina objęta jest częściową ochroną gatunkową.
 Przynieś mi z wiosną

Spójrz, jakie ranek niesie blaski,
biel mgły na trawie świt rozkłada.
Do brzozy się przytulił jaskier,
promień w szuwarach dniem zagadał.

Zagwizdał kos, a srebrne lśnienia
drżą w kropli rosy, jak cyrkonie;
w jasnej poświacie wiatr oniemiał,
zięby witają brzask symfonią.

Kiedy wokoło miłość tętni
przynieś mi z wiosną ocieplenie,
dopóki nie przestanę tęsknić,
nim drzewom zblaknie świeża zieleń.

Ty dobrze wiesz, że lubię słowa,
więc szepnij jedno gdzieś nad ranem.
Przytulę i do serca schowam;
niech już do zimy tam zostanie

… a nawet dalej 

Ewa Pilipczuk ( tomiku Impresje codzienne) 

czwartek, 9 kwietnia 2015

Opuszczony dom

Opuszczony dom

Brud zlizuje farbę, czas się rozpanoszył
w zaokiennym smutku podartą firaną
strupy tynków życiu nie napiszą ody
księżyc zakochanym nie powie dobranoc

spleśniałych ułomków nawet ptaki nie chcą
różańcem pokory skrzypi rdza w zawiasach
duch święty zaniechał natchnąć marną przeszłość
curriculum vitae w popiół się obraca

gorzka rzeczywistość umiera na klęczkach
choć co roku wiosnę zapowiada dzwoniec
odór zapomnienia wychodzi zza węgła
szczur-strażnik pozostał przy piorunochronie

Ewa Pilipczuk, 8.04.2015 r.

sobota, 4 kwietnia 2015

Wielkanoc 2015

Wielkanoc 2015

Od świtu drobne fiołki w trawie
z tęsknotą oczy w niebo wznoszą,
by dało ciepło im, łaskawie,
a szron ustąpił miejsca rosom.

Wiosna zaspana i zmarznięta
sobotni ranek wita chłodem;
niech więc ogrzeje nas po Świętach,
ubierze drzewa w listki młode.

Mimo, że aura tak bezbarwna,
zaranie dnia pochwalił rudzik.
Spróbuj zwyczajnie, bez Hosanna,
uśmiechnąć się choć raz do ludzi.

Zieleni w sercach, jak rzeżucha,
tak jak pisanki barwnych myśli;
miłość niech tętni – jej posłuchaj...
Nadziei, słońca życzę Wszystkim.

Przyjaciołom z Impresji i czytelnikom życzę radosnych Świąt Wielkanocnych w dobrym zdrowiu, wiosennym nastroju, pełnych najpiękniejszych przeżyć i wzruszeń takich, jakich oczekujecie.
Wesołego Alleluja i Pięknej Wiosny jak najszybciej! :)*