Powered By Blogger

poniedziałek, 9 września 2019

Lato na końcowym...

Dębki, koniec sierpnia 2019 r. I co tu wybrać, jak zrobiłam setki zdjęć, a bloger przyjmuje zaledwie kilkanaście... chyba najpiękniejsze były wysepki wrzosowe. Do obejrzenia wieku, wielu innych zapraszam na mój profil na Facebooku.
Słońce zachodziło codziennie, ale nie zawsze tak pięknie...
Wiekowe buki w Rezerwacie Rozewie.
Tracze nurogęsi.
Szczęściara z prawdziwkiem :) I oczywiście z nieodłącznym plecakiem.
Wrzosowiska w Dębkach.
Tracz nurogęś, było ich około 30 sztuk, to już pewnie na przelotach...
Nadmorski borowik wrzosowy. Było ich sporo, przywiozłam dwa słoiki ususzonych :)
Przed zmierzchem

Cisza utonęła
w turkusowym szalu
lekko splisowanym wiatrem
jak nasze dłonie drapowane
ścieżkami czasu

stoimy na wydmach
spokój posiwiałych sosen
splata się z cichym kwileniem mew
ciągnących za sobą
mglisty przedwieczerz
jeszcze biała grzywa dobija do brzegu
by w półmroku zginąć
i za chwilę nokturn
z rozsypanych gwiazd
w tajemnicy bezkresu
z szumem „na zawsze-gdzieś tam”

zasypia świat w kołysce fal
z wrzosowym preludium
jesieni

Ewa Pilipczuk, 27.08.2018 r.

* * * * * * * * * * * * * *
a to już najnowszy wiersz... wrześniowy.
Drucik
(Tacie w 80. rocznicę wybuchu wojny) 


W gimnazjum mówili na ciebie Drucik
szesnastoletni radiotelegrafisto na Bramie Krakowskiej
pierwszego września trzydziestego dziewiątego
w szkole lubiłeś zabawę radiostacją
ti ti ti - ta ta ta - ti ti ti 


za młody na strach nadlatujący z bezchmurnego nieba
(po twoich opowieściach wiem że taki błękit zabija)
bo przecież wojna potrwa najwyżej dwa tygodnie
bo przecież Anglia i Francja
bo przecież Jezus Maria 


wtedy nie wiedziałeś
że Żyda można spalić w piecu
nie myślałeś o głodzie wrzodach i wszach
skąd miałeś wiedzieć szesnastoletni Druciku
że stenem można tak szybko 


o leśnej bezdomności z baldachimem nieba
chroniącej na tymczasem
przed śmiercią nienawiścią i pogardą
co ci się tam śniło w zatęchłych ziemiankach
kiedy bajki i pieśni matki dawno zamilkły 


albo w celi w Sztumie z gwoździem w ścianie na koszulę
w mokrym karcerze pod okiem wyzwoliciela w judaszu
gdy twoje dwadzieścia dwa lata urosły nagle
do niebotycznych rozmiarów starca
z przestrzeloną młodością 


przeżyłeś pocerowany przez czas
szesnastoletni Druciku
resztę życia poskładałeś z miłości
i świątków których rzeźbiarze
dawno pomarli 


ale pamięć nie miała krawcowej
wracała uparcie po stromych schodach
twojej starości
do końca 


Ewa Pilipczuk, 1.09.2019 r.