Powered By Blogger

środa, 31 grudnia 2014

Do Siego Roku!

Do Siego Roku!

Gdy zegar wybije północy godzinę,
a grudzień na dobre zamknie bramę roku,
moje szepty, słowa, dziś do ciebie płyną,
promieniami ciepła rozścielą się wokół.

Zatrzymajmy wszystko, co dobre i piękne,
chociaż dni, co przeszły, to nie tylko cuda;
szczęśliwe niech dźwięczą kolorowym echem,
a przyszłe? Uwierzmy, że się muszą udać.

Każda nowa chwila niech błyszczy pogodą,
jeśli łzy, to tylko w pryzmacie wzruszenia;
Anioły Miłości za rękę nas wiodą
i z ochotą spełnią najskrytsze życzenia.

Nieważny kalendarz, bo cóż, że rok więcej
kiedy duch młodzieńczy sens życia ukwieca;
najcieplejsze myśli i gorące serce
jak co dzień przesyłam. Zwyczajna kobieta.

Życzę Wszystkim zdrowia, miłości, radości z życia, odwagi w marzeniach i wiary w ich spełnienie w 2015 roku :)*

sobota, 27 grudnia 2014

Zimowo :)

Świąteczny spacer po zimowym Lublinie (fotki z 26.12.2014 r.).
I trochę puszystego ciepła na mroźne dni... ;)
  Zimowo

Rozbierz mnie z wierszy jestem twoja,
strofom ulegam co dzień z rana;
ktoś mi przytroczył ten sakwojaż
a dzisiaj nawet śnieg napadał

pomiędzy rymy. Kwitnie grudzień,
w świątecznej ciszy czas utonął.
Drzewa okryte białym puchem,
kolędę zaczął grać monochrom.

Cienie się snują po ulicach
biel przywołuje to, co święte.
Z choinki spływa blask dzieciństwa
zatknięty w wiersz, jak w butonierkę.

Ewa Pilipczuk (26.12.2014 r.)

środa, 24 grudnia 2014

Radosnych Świąt!

Świąteczny nastrój

Już nam zagląda przez firankę
choć niebo dzisiaj nieświąteczne
łagodząc blaskiem chmurny zamęt
który co chwila straszy deszczem

jak jasna myśl, spojrzenie, słowo
werniksem magii krasi duszę
zawiesza bombkę kolorową
troski wygładza ciepłem wzruszeń

łasi się chwilą najpiękniejszą
taką z dzieciństwa, jak u mamy...
ogników świec przydaje wierszom
i twoim oczom ukochanym.

Ewa Pilipczuk 24.12.2014 r.

* * * * * * * * * * * * *
Kochani, życzę Wam zdrowia, mnóstwa świątecznej radości, miłości, najpiękniejszych wzruszeń w cieple rąk i serc, wspaniałych prezentów pod choinką, muzyki, a dla lubiących zimę choć odrobiny nastrojowej bieli...
Wszystkim zaś dobrego wypoczynku i anielskiej cierpliwości do życia :)

sobota, 20 grudnia 2014

A było tak... :)

Trochę stremowana przed spotkaniem...
Czytamy, opowiadamy, rozmawiamy z czytelnikami... w środku Katarzyna Nowak, poetka i moderatorka spotkania, z prawej poeta Ryszard Mierzejewski.
Dziękujemy przybyłym gościom.
Po spotkaniu - wpisywanie dedykacji.
A tu spotkanie z 11 października br. z promocji tomiku Brygidy Błażewicz. Wszyscy poeci razem, Brygida czwarta od prawej, kucnęli Rafał Brzeziński (wydawca), Ryszard Mierzejewski i Jarosław Dłuzniak - poeci). Ja stojąca, pierwsza a lewej.
Zanim narodzi się świąteczny wpis, trochę wspominków z promocji mojego tomiku „Impresje codzienne” oraz tomiku Ryszarda Mierzejewskiego "Mój Świat", która odbyła się w Bibliotece w Międzylesiu (Warszawa Wawer) w dniu 6 grudnia 2014 r.
Poza tym strefa wolnosłowna i wolnomuzyczna :)

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Na przedzimiu

Grudniowy ogród. Sepie, brązy, ochry i... nie tylko. Kalina.
Rozchodnik.
Owoce gaulterii rozesłanej.
Dziewięćsił bezłodygowy.
Mikołajek pospolity.
Grudniowy fiołek
  Na przedzimiu

Szaroburym zmrokiem grudzień się pałęta
w rynnach rozełkanych na deszczową nutę;
urodzaj na chandrę w zjesienniałych wierszach,
codziennym pejzażem zaokienny smutek.

Drzewa w naszyjnikach z uśpionych gawronów
kołyszą majestat nadchodzącej zimy
nostalgicznym scherzem wiatr ogrody omiótł,
w kroplach melancholii tęsknotą nawilgły.

Wieczory oplotły pająki zmęczenia,
przemijanie dźwięczy upartym tremolo
… twoje oczy błyszczą w latarnianych cieniach -
do twarzy mi z grudniem, kiedy jesteś obok.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

W grudniu

Grudniowa biżuteria ogrodu. Zdjęcia z 7.12.2014 r.
Leszczyna.
Ptasia stołówka już otwarta. Sikorka modra.
Mazurek.
   W grudniu

Koronką szadzi okryty pejzaż,
przestrzeń zastygła w surowej ciszy;
korale głogów w zbielałych rzęsach
mroźną półnutą wicher kołysze.

Zima zajrzała do lustra rzeki,
srebrem się mienią skrzydła gawronom;
w nadrzewnych soplach drży słońca cekin,
sen róż w chochołach cierpko utonął

… i znikąd ciepła. Chyba, że wierszem
roztopię ostre kryształki lodu.
Gdy jesteś ze mną, zielenią wzejdzie
spod śnieżnej zaspy nadziei powój. 

Ewa Pilipczuk