Świąteczny spacer po zimowym Lublinie (fotki z 26.12.2014 r.). |
I trochę puszystego ciepła na mroźne dni... ;) |
Zimowo
Rozbierz
mnie z wierszy jestem twoja,
strofom
ulegam co dzień z rana;
ktoś mi
przytroczył ten sakwojaż
a dzisiaj
nawet śnieg napadał
pomiędzy
rymy. Kwitnie grudzień,
w
świątecznej ciszy czas utonął.
Drzewa
okryte białym puchem,
kolędę
zaczął grać monochrom.
Cienie się
snują po ulicach
biel
przywołuje to, co święte.
Z choinki
spływa blask dzieciństwa
zatknięty
w wiersz, jak w butonierkę.
Ewa Pilipczuk (26.12.2014 r.)
Ewa Pilipczuk (26.12.2014 r.)
Witam w sobotę poświąteczną :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem biało i mroźno -8 st., zima w pełni doszła na Wschodnią.
Miłych wrażeń z czytania, oglądania... udanej soboty Wszystkim :)*
Dzień dobry. Trafiłam do Pani przypadkiem i jestem zauroczona. Dziękuję za miłe wrażenia jakich doznaję czytając wiersze i oglądając zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj Renatko w moich skromnych progach :)
UsuńBardzo się cieszę z tego "przypadku", o którym piszesz, miło mi Cię gościć. Dziękuję pięknie za pochwałę wierszy i zdjęć, to dla mnie wspaniała nagroda.
Zapraszam do czytania, komentowania, życzę Ci dobrej zabawy na Impresjach. Pozdrawiam zimowo, aczkolwiek bardzo ciepło :)
... proponuję, abyśmy mówiły sobie po imieniu, o ile wyrazisz zgodę.
UsuńZ wielką radością wyrażam zgodę i dziękuję Ewuniu :)
UsuńBry.:*)
OdpowiedzUsuńPo rozgorączkowanych i bardzo schorowanych Świętach, bardzo pomału
wracam do żywych. Zobaczę czy da się na dłużej. Ale widzę dwie przemiłe
kotki...
Wskoczę Ewie* na kolana
Wtulę głowę w rękę Ewy*,
A drugą będę pogłaskana.
Przyjdzie Jasiek i z zazdrości pęknie
sam by poddał się takim czułościom
Lecz to mnie Ewa* pieści tak chętnie.
No cóż.:)))*
Miłej soboty poświątecznej :)))*
Bry Jasieńku :)*
UsuńWyglądałam Cię całe Święta i tak czułam, że choróbsko nie dało Ci żyć... cieszę się bardzo, wręcz skaczę do góry z radości, że się odezwałeś i po trochu dobrzejesz. Przytulam Cię mocno i dodaję jeszcze trochę ciepełka :)*
Pod koniec grudnia
Odchodzisz w przeszłość stary roku,
powoli czas domyka pętlę;
jeszcze choinek zapach wokół,
ciepłota wspomnień, jakieś wiersze
zgubione w ciszy gdzieś nad ranem.
Szept słów w jesiennym kolorycie;
tęsknoty w strofy poskładane,
gasnący blask świątecznych życzeń...
Świt porozścielał szron na trawie,
za oknem chłodny wiatru powiew.
Wiesz, kocham ciebie coraz bardziej,
w coraz jaśniejsze dni
grudniowe.
EP
... zdrowiej nam Kochanie, bo bez Ciebie Impresje to zupełnie nie to... stęskniłam się :)))***
A Twój wierszyk o dwóch kotkach suuuper :)*
Dodam jeszcze, że kotka na Twoich kolanach, to zdjęta skóra, toczka w toczkę, z mojej Dziuni.:)*
OdpowiedzUsuńTa urocza kotka, to bywalczyni kawiarni "Jaśminowa" w Nałęczowie. Zdjęcie zrobione 26 listopada tego roku. Ledwo siadłam przy stoliku nie zdążyłam jeszcze nic zamówić, a ona jednym susem zeskoczyła z parapetu i wymościła mi się na kolanach. Była bardzo niezadowolona, jak po wypiciu kawy musiałam wstać od stolika i wyjść z kawiarni. Na imię ma po prostu Kicia :) Odprowadziła mnie do drzwi, a potem jeszcze długo stała na progu.
UsuńOdpoczywaj i zdrowiej nam Jasieńku, ściskam i gorące całusy ślę :)*
Leżę sobie pod kordełką i kibicuję naszym skoczkom - Stochowi i drużynie
OdpowiedzUsuńnaszych. :)*
:)*
UsuńWypoczywaj i wygrzewaj się, śpij jak najwięcej... i zajrzyj od czasu do czasu do czasu do Ogrodu z poezją...
Wczoraj zmarł wybitny Poeta Stanisław Barańczak, którego wiersze bardzo sobie cenię i odczuwam jego śmierć nie tylko jako stratę dla kultury, a stratę bardzo osobistą. Był dla mnie drogowskazem moralnym, wzorem poety, obywatela, człowieka... zachwycam się pięknem języka, jakiego używał. W tym wierszu jest wspaniałe przesłanie czułości, tkliwości do przyrody... pozwolę sobie zacytować.
Wiosny, lata i jesienie też nadchodzą, oprócz zim
Wywołują uniesienie i stosownie dźwięczny rym
W sumie więc trzy czwarte roku cud i zachwyt mogą trwać
Zanurzamy łyżkę wzroku w jedną wielką miodu kadź
Pierwszy liściu wirujący - zawsze zdołasz ziemi tknąć
Nim ktoś świat ocalić zdąży, raz raz, choć raz zaklęciem bądź
Raz raz, choć raz zaklęciem bądź.
- Stanisław Barańczak
Pozdrawiam z ciepełkiem myśli i serca :)*
Dość często prezentowaliśmy w Impresjach Jego przekłady :
OdpowiedzUsuńWilliam Butler Yeats - An Acre of Grass - Poletko trawy
Picture and book remain,
An acre of green grass
For air and exercise,
Now strength of body goes;
Midnight, an old house
Where nothing stirs but a mouse.
My temptation is quiet.
Here at life's end
Neither loose imagination,
Nor the mill of the mind
Consuming its rag and bonc,
Can make the truth known.
Grant me an old man's frenzy,
Myself must I remake
Till I am Timon and Lear
Or that William Blake
Who beat upon the wall
Till Truth obeyed his call;
A mind Michael Angelo knew
That can pierce the clouds,
Or inspired by frenzy
Shake the dead in their shrouds;
Forgotten else by mankind,
An old man's eagle mind.
* * *
Co pozostaje: obraz, książka,
Poletko trawy, by pomału
Móc spacerować i oddychać -
Teraz, gdy sił ubywa ciału -
I stary dom, gdzie w nocnej ciszy
Nic się nie rusza oprócz myszy.
Moje pokusy są stateczne.
Gdy życie kresu już dobiega,
Ani bezładna wyobraźnia,
Ani młyn mózgu mielącego
Odpadki, strzępy szmat i kości,
Żadnej mi prawdy nie ogłosi.
Niech spłynie na mnie starczy szał,
Muszę się wyrzec swej natury
I stać się Lirem i Tymonem,
Albo Williamem Blakiem, który
Tak długo walił pięścią w ścianę,
Aż Prawda przyszła na wezwanie;
Mieć umysł - miał go Michał Anioł -
Który potrafi przez obłoki
Przenikać lub, natchniony szałem,
Zakłóca zmarłych sen głęboki;
Umysł, którego nie zapomni
Ród ludzki: starca umysł orli.
Tłumaczył - Stanisław Barańczak
Miłego wieczoru.:)*
Bardzo lubię Jego przekłady wierszy Emily Dickinson, są doskonałe, gdyż mało kto, tak jak Stanisław Barańczak czuł Jej poezję.
UsuńEmily Dickinson
[ ]
Zmarłam szukając Piękna - ale
Gdy się mościłam w mrokach Grobu -
Kogoś, kto zmarł szukając Prawdy,
Złożono w Pomieszczeniu obok -
Zapytał - co mnie uśmierciło -
Odpowiedziałam - "Piękno" -
"Mnie - Prawda - one są Tym Samym -
Jesteśmy Rodzeństwem" - szepnął -
I tak gwarzyliśmy - przez Noc -
Przez Ścianę gliny - blisko -
Aż Mech dosięgnął naszych ust -
I zarósł - nasze nazwiska -
(w przekładzie Stanisława Barańczaka)
A teraz, przy sbocie zapraszm państwa na Koncert - BONJOUR PARIS! -
OdpowiedzUsuńCharlesa Aznavoura & Lizy Minnelli w dwóch częściach
https://www.youtube.com/watch?v=wKly8BjQf1g
https://www.youtube.com/watch?v=qDRbFOvjmxc
Pewnie dotychczas tego koncertu nie słuchaliśmy. :)))*
I po nim powiem już dobranoc wszystkim. :)))* * *
Piękna propozycja, dziękuję Ci bardzo... tak dawno nie było wspaniałej muzyki w naszym Ogrodzie :)*
UsuńZamieniam się w słuch, a Słowo na dobranoc podam troszkę później :)*
Przed drugą częścią koncertu zrobiłam sobie przerwę i w Słowie na dobranoc jeszcze raz zacytuję wiersz Stanisława Barańczaka.
Usuń*** Hymn wieczorny ***
Ponad głowami i ponad słowami
Ponad domami i ponad dymami
Ponad dachami ponad oddechami
Zapada noc
Nad zmaganiami i nad zmęczeniami
Nad rozkoszami i nad rozpaczami
Nad mdłymi dniami i nad złymi snami
Zapada noc
Nad drżeniem ziemi i nad drżeniem dłoni
Nad pulsem miasta i nad pulsem skroni
Nad biciem serca i nad biciem w dzwony
Zapada noc
Nad potem życia i potem agonii
Nad łzami wściekłych i łzami bezbronnych
Nad krwią kochanków i nad krwią zranionych
Zapada noc
I nad poddaniem się i nad niezgodą
I nad ugodą czyjąś z samym sobą
Ponad niewolą i ponad swobodą
Zapada noc
Nad gwiazdą wiatrem i chmurą deszczową
Nad światłem gazem i bieżącą wodą
Nad nim nade mną nad nami nad tobą
Zapada noc
Wszędzie Nad stołem Nad lampą nad garnkiem
Nad snem Nad łyżką Nad schylonym karkiem
Nad bielą łóżka Nad bielą tej kartki
Zapada noc
I powiedz czemu I powiedz czy wszędzie
i wciąż tak samo i zawsze już będzie
nad dachy fabryk kościołów i więzień
zapada noc
Powiedz dlaczego jej dłoń coraz cięższa
i coraz bardziej brakuje powietrza
kiedy nad nami ciemna i zwycięska
zapada noc
Dlaczego dławi nas Dlaczego śnimy
oblani potem że się nie zbudzimy
że wiecznie będzie nad lata i zimy
zapadać noc
Nikt nie odpowie Nad ziemią nad miastem
nad tym pokojem nad ciałem twym własnym
głuchym spokojem i milczącym kłamstwem
zapada noc
Nad mdłymi dniami i nad złymi snami
Nad rozkoszami i nad rozpaczami
Nad zmaganiami i nad zmęczeniami
Zapada noc
Ponad dachami ponad oddechami
Ponad domami i ponad dymami
Ponad głowami i ponad słowami
Zapada noc
Zapada noc
Zapada noc
•●◕ڿڰ•“˜
No cóż, odszedł wielki polski Poeta. I tylko tyle mogę powiedzieć...
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))* * *... zdrowiej mi szybko, całuję najczulej :)))* * *
Jestem pod wrażeniem...!
UsuńJa też Jasieńku... cieszę się, że trafiłam w Twój gust.
UsuńWitam w ostatnią niedzielę grudnia... i roku :)*
OdpowiedzUsuńAale sobie pospałam pysznie... co za niedzielny luksus :)))* Nieco zamglony, biały i mroźny poranek, zimowego grudnia ciąg dalszy, za oknem -6 stopni.
Kawa duuża, pachnąca, niepośpieszna dla Wszystkich :)*
Zwyczajowy dymek już się snuje i w tle przebudzanka z Michałem Bajorem, lekko nawiązująca do mojego wiersza Pod koniec grudnia...
*** Moja miłość największa ***
http://www.youtube.com/watch?v=FVls4VPhWlk
W białych zim białych wierszach
Złotych sierpnia pokojach
Moja miłość największa
Nie wie nic, że jest moja
Czas ją syci jak wino
Wyobraźnia upiększa
Moją miłość jedyną
Moją miłość największą
I nic nie powiem jej, broń Boże
Nie powiem nic umyślnie
Bo póki milczę, to ją mnożę
Gdy wyznam wszystko - pryśnie
Więc nie wyśpiewam mej miłości
Niech nie wie, co się dzieje
I nieświadoma swej piękności
Niech w myślach mych pięknieje
W białych zim białych wierszach
Złotych sierpnia pokojach
Moja miłość największa
Nie wie nic, że jest moja
Czas ją syci jak wino
Wyobraźnia upiększa
Moją miłość jedyną
Moją miłość największą
Może kiedyś, po latach
Jednak szepnę nieśmiało
"Kiedyś, tamtego lata
Strasznie panią kochałem"
A ty przerwiesz w pół zdania
Me wyznania zabawne
"I ja pana kochałam
Wtedy latem i dawniej"
I nic prócz małej chwilki żaru
Nie złączy nas, kochana
W tym dziwnym życiu, śmiesznym balu
Miłości niewyznanych
Bladym tancerzom gra cichutko
Orkiestra salonowa
A pod orkiestry każdą nutką
Podpisać można słowa:
W białych zim białych wierszach
Złotych sierpnia pokojach
Moja miłość największa
Nie wie nic, że jest moja
Czas ją syci jak wino
Wyobraźnia upiększa
Moją miłość jedyną
Moją miłość największą
Autor: Wojciech Młynarski, kompozytor: Włodzimierz Korcz
•●◕ڿڰ•“˜
.... wszystkiego co miłe, ciepłe, pogodne i kochane na dziś :)*
Bry.:)
OdpowiedzUsuńOstatnia niedziela w 2014r - aż się chce zagrać - To ostatnia niedziela - Piotr Fronczewski
https://www.youtube.com/watch?v=b6M5IxvrQsk
Teraz nie pora szukać wymówek
fakt, że skończyło się,
dziś przyszedł drugi , bogatszy i lepszy ode mnie
i wraz z Tobą skradł szczęście me.
Jedną mam prośbę, może ostatnią
pierwszą od wielu lat,
daj mi tę jedną niedzielę,
ostatnia niedzielę,
a potem niech wali się świat.
To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy,
dzisiaj się rozejdziemy
na wieczny czas.
To ostatnia niedziela,
więc nie żałuj jej dla mnie,
spojrzyj czule dziś na mnie
ostatni raz.
Będziesz jeszcze dość tych niedziel miała,
a co ze mną będzie - któż to wie...
To ostatnia niedziela,
moje sny wymarzone,
szczęście tak upragnione
skończyło się.
Pytasz co zrobię i dokąd pójdę,
dokąd mam iść, ja wiem...
dziś dla mnie jedno jest wyjście,
ja nie znam innego,
tym wyjściem jest, no, mniejsza z tem.
Jedno jest ważne - masz być szczęśliwa
o mnie już nie troszcz się,
lecz zanim wszystko się skończy,
nim los nas rozłączy,
tę jedną niedzielę daj mi.
To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy,
dzisiaj się rozejdziemy
na wieczny czas.
To ostatnia niedziela,
więc nie żałuj jej dla mnie,
spojrzyj czule dziś na mnie
ostatni raz.
Będziesz jeszcze dość tych niedziel miała,
a co ze mną będzie - któż to wie...
To ostatnia niedziela,
moje sny wymarzone,
szczęście tak upragnione
skończyło się.
•●◕ڿڰ•“˜
:)))***
... och, dam Ci ją... i nie tylko tę... :)))***
Usuń*** A nawet gdy... ***
A nawet gdy już spadły śniegi
i skuta lodem znów codzienność,
miłością siebie rozgrzejemy,
ważne że Ty wciąż jesteś ze mną.
I otulimy się uczuciem,
żarem namiętnych pocałunków,
Nawet w zimowej zawierusze
będzie nam ciepło, tak jak w puchu.
•●◕ڿڰ•“˜
... a u mnie znowu pada gęsty śnieg.. na Wschodniej jak zwykle zima pogubiła miary. Pozdrawiam spod śnieżnej zaspy :)))***
... no i bry Jasieńku - oczywiście :)*
UsuńU mnie nocą było -10 C, teraz jest -6 C. Lekkie przypudrowanie
Usuńi nie pada.:)))*
Och, u mnie napadało, znacznie powyżej 10 cm. Właśnie wróciłam ze spaceru nad zalewem i cieszy mnie bardzo, że tylu lublinian wybiera czynny wypoczynek w plenerze zamiast siedzenia pod telewizorem. I to w różnym wieku i różnej kondycji - od dzieciaków ledwo chodzących, do seniorów po osiemdziesiąt kilka lat, pieszo, z wózkami, psami, kijkami, na nartach, nawet o kulach. Mimo padającego śniegu i dość zimnego wiatru :)
OdpowiedzUsuńA teraz porządnie wywietrzona zapraszam na agrestowkę i niedzielny koncert z trio Jagodziński.
Jazz 2 - gra: Trio - Andzej Jagodziński i Henryk Miśkiewicz
https://www.youtube.com/watch?v=vMEREnF5yXE
***
... i jeszcze koniecznie cudnie nostalgiczne, liryczne... z księżycem.
Giovanni Mirabassi & Andrzej Jagodzinski Trio El Pueblo Unido
https://www.youtube.com/watch?v=aDWAUEZja88
***
... a na koniec niesamowita improwizacja :)
Andrzej Jagodziński Trio - Chopin. live at the National philharmonic - " Waltz in D flat major".
https://www.youtube.com/watch?v=Y0G2bRGEMqM
Dżizasss... tego mi właśnie trzeba było na wieczór, a jeżeli jeszcze kogoś zadowoliłam, jest mi bardzo miło :)*
Po wariacjach na temat F. Chopina, troszkę wcześniej przyszła pora dla
OdpowiedzUsuń"Słowa na Dobranoc" stosownego do zimy i sypiącego śniegu Jarosława
Iwaszkiewicza -
* * *...W zimie...* * *
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
W zimie sypkie spadną śniegi,
Ślad twój będzie wyraźniejszy,
Świat wypełni się po brzegi,
Przytulniejszy, wygodniejszy.
Już nie zbudzi nas westchnienie
Polem żyta przechodzące,
Zimne ust postanowienie
Już nie stanie się gorące.
Serce obieg tętna zwolni,
W piecu ogień się zapali.
Obojętni i spokojni,
Będziem spali, będziem spali.
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
I kołysanka do nucenia przed spaniem - Michael Buble - Dream
https://www.youtube.com/watch?v=S4qWcWiSx0w
* * *...Marzenia senne...* * *
Marz
Kiedy jest Ci źle
Marz
To jest właśnie odpowiednia rzecz do robienia
Obserwuj obłoki dymu unoszące się w powietrzu
Znajdziesz tam część swoich wspomnień
Więc, marz, kiedy dzień odchodzi
Marz, a marzenia mogą się spełnić
Rzeczy nigdy nie są aż tak złe, ja się wydają
Więc marz, marz, marz
Marz
Obserwuj obłoki dymu unoszące się w powietrzu
Znajdziesz tam część swoich wspomnień
Więc, marz
Rzeczy nigdy nie są aż tak złe, ja się wydają
Więc marz, marz, marz
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
Dobranoc, dobranoc Kochanie moje. :))) * * * może pomarzmy
wspólnie. °♥°:)))***
:)*
UsuńZ Tobą bardzo chętnie się rozmarzę... tylko jeszcze...
*** Nie odchodź ***
Nie odchodź, jest tak wcześnie
nie odchodź, nie w tej chwili
księżyc zaszył się w nowiu
drogi łatwo pomylić
Niedzielne popołudnia
będą takie codzienne
bez ciebie już do końca
nic naprawdę nie będzie
Popatrz na nasze wiosny
zapal grudniowe Gwiazdki
schowaj w sercu na zawsze
najpiękniejsze obrazki
Znajdę troszeczkę ciepełka
choć wokół ciągle zima
zrobię więcej niż wszystko,
by cię tutaj zatrzymać
Wszystkie dni pomaluję
najzieleńszym kolorem
i od jutra zostanę
trochę lepszym aniołem
Bez ciebie dni i noce
na daty porozmieniam
nigdy się nie odważę
zacząć wszystko od zera
Nie możesz tak po prostu
rozwiać się gdzieś na wietrze
chcę tyle ci powiedzieć
chcę posłuchać cię jeszcze
Zostań, bo się zgubimy
każde z nas w innej pustce
jutro da nam w prezencie
nowe, lepsze pojutrze.
Jerzy Andrzej Masłowski
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje...:)))* * * ... wiem, że jutro od nowa budzik ... utulmy się zatem w snach :)))* * *
... i za chwilę pokołyszę...
... a więc jeszcze raz Michael Buble - Have I Told You Lately That I Love You?
Usuń*** Czy mówiłam ostatnio, że Cię kocham? ***
https://www.youtube.com/watch?v=mm7V62br6rs
Czy powiedziałam Ci ostatnio, że Cię kocham?
Czy mogę w jakiś sposób powiedzieć Ci to jeszcze raz?
Czy powiedziałam całym sercem i duszą jak bardzo Cię wielbię?
Cóż, kochanie, mówię Ci teraz.
Czy powiedziałem Ci ostatnio, że gdy śnię,
w jakiś sposób każdy sen, który śnię, to Ty?
Czy powiedziałam Ci jak długie są noce, gdy nie ma Cię przy mnie?
Cóż, kochanie, mówię Ci teraz.
Moje serce się złamie, gdy Cię stracę.
W żaden sposób nie jest dobrze bez Ciebie.
Czy powiedziałam Ci ostatnio, że Cię kocham?
Cóż, kochanie, mówię Ci teraz.
Czy powiedziałam Ci jak długie są noce, gdy nie ma Cię przy mnie?
Cóż, kochanie, mówię Ci teraz.
Moje serce się złamie, gdy Cię stracę.
W żaden sposób nie jest dobrze bez Ciebie.
Czy powiedziałam Ci ostatnio, że Cię kocham?
Cóż, kochanie, mówię Ci teraz.
Mój ukochany, mówię Ci teraz.
Kochanie, mówię Ci teraz.
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
... najczulej :)))* * *
Dobry wieczór Ewuniu, Bywalcy ;-)
OdpowiedzUsuńOdrobina oddechu po świątecznym okresie, z myślą o Przyjaciołach, którzy dzielnie podtrzymywali tradycję i jutrzejszym dniu pracy.
W pamiętniku
Jeżeli masz siłę przez życie iść,
Podmuchom wiatru stawiać twarz,
Masz moją dłoń.
Jeżeli masz wiarę, człowiekiem bądź.
Daję ci moje serce.
Jeżeli masz siłę przez życie iść
Podmuchom wiatru stawiać twarz,
Weź moją dłoń
I jeśli serce dla mnie masz
Weź moje serce.
- Barbara Krzyżańska-Czarnowieska
... otulam cieplutkimi myślami w ten lekko mroźny wieczór, pozdrawiam serdecznie i do jutra, dobranoc, pa :)))
Dzień dobry Zgubo :)
UsuńMiło przeczytać taką kartkę z pamiętnika przy porannej kawie ;) dziękuję i życzę udanego skoku w nowy tydzień :)))
... :)))
UsuńPoniedziałkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńNocą chyba jeszcze dopadał śnieg, bo na jezdniach tylko dwie koleiny od kół samochodów. Za oknem ciemno i mroźno, Celsjusz wskazuje -8 st. Trzeba jeszcze trochę poczekać, zanim ranki zrobią się jaśniejsze, a na razie czas mi "w środku nocy" zbierać się do obowiązków. Tak więc pozostaje mi tylko szybka kawa i na rozgrzewkę zimowa miłość :)
Andrzej Dąbrowski -zimowa miłość
http://www.youtube.com/watch?v=dUvfBSJdTzw
Od wiatru przejrzyste niebo,
w ciszę zapada się park,
mróz iskrzy ślady na śniegu,
zamieć porywa znów noc do tańca.
Zostań - najpiękniejszy czas czeka nas tej zimy.
Wiem, że tak będzie i nic się nie zmieni w nas.
Dlatego co mi tam wiosna, maj i jaśminy,
co mi tam wiosna - ja wolę zimę.
Śnieg masz na płaszczu, śnieg masz na rzęsach;
miłość zimowa jest najpiękniejsza.
A liście pokryte szronem
A drzewa białe jak śnieg
Zaklinam dziś twoje dłonie
Powstrzymaj tej zimy bieg
Bo przecież zimą najpiękniejszy świat
Daje nam tę miłość, miłość zimową
I dla nas niech długo trwa
Dlatego co mi tam wiosna, maj i jaśminy,
co mi tam wiosna - ja wolę zimę.
Śnieg masz na płaszczu, śnieg masz na rzęsach;
miłość zimowa jest najpiękniejsza.
Autor: Anna Bernat
;)))*... obowiązki nie chcą odpuścić, a więc zmykam - uśmiechniętego, pogodnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu ;-)
OdpowiedzUsuńPrzebudzanka z moim ulubionym muzykiem, słońce zza szyby się uśmiecha, leciutki mróz zmienił kapiący deszcz w drobinki śniegu, więc tydzień rozpoczyna się bardzo, bardzo serdecznie ;-) Obraz dopełnią drobne serca drgnienia i dzwonków kołysanie ze wspomnieniem przeszłych dni ;-)))
Są jeszcze
Są jeszcze drobne serca drgnienia,
dzwonków świątecznych kołysanie,
uściski dłoni i westchnienia,
i ciepło, które w nas zostanie...
Są jeszcze złote gwiazd promienie
zaklęte w małej łez kropelce,
bez słów uśmiechy i spojrzenia,
i radość podzielona sercem...
Są jeszcze jasne, drobne znaki
najczystszym piórem zapisane,
co w duszy wiodą prostym szlakiem
w głąb Tajemnicy Niepoznanej.
- Renata Strug
... radosnego i pogodnego dnia, do spotkania :)))
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńU mnie zima w całej okazałości. Cały dzień sypał śnieg z większą, bądź mniejszą częstotliwością, temperatura spadła do -9 stopni, a na wieczór wzmógł się bardzo zimny wiatr. Cóż, zima ma swoje prawa, tylko nie przypuszczałam, że tak od razu ruszy z kopyta ;-)
Jeśli jednak ma być zima, to już lepiej teraz i w styczniu, niż w marcu i kwietniu... rośliny jeszcze nie zaczęły puszczać soków.
Czas zatem na popołudniowo-wieczorną rozgrzewkę poetycką. Ach, te zimowe miłości... ;)
Nocny spacer
Poszliśmy na spacer, padać już przestało,
chrzęst zmarzniętych liści dźwięczał pod stopami,
księżyc srebrną smugą znaczył drogę całą,
w zamglonej poświacie, miękkiej, jak aksamit.
Maleńka śnieżynka na nosie mi siadła,
w cieple pocałunków szybko się stopiła,
czas stanął. Na niebie gwieździsta eskadra,
wiatr zdziwiony ucichł, a dokoła zima.
Kiedy znów poranek do okien zastuka,
w grudniowej szarości, pełnej mroźnych westchnień,
śladów naszych kroków w marzeniach poszukam,
szkoda, że ten spacer zdarzył nam się we śnie...
EP
... sen, nie sen? To już pozostawiam swobodnej interpretacji Czytelnika. ;) Wieczorne ciepłości, uśmiechy z życzeniami miłego wypoczynku po pracy :)))
Witaj Ewuniu ;-)
UsuńSpacer senny w sennym grudniu ze śnieżynką na nosie, to już coś ;-) W grudniu zdarzają się podróże, które się nigdy nie zdarzyły ;-)
Grudzień
I tak jest po świętach.
Snieg zaczyna padać powoli i
cudownie, tak to pamiętam
jak śnieg padał kiedyś na biały
dom. Musimy wrócić
z tego, co było naszą radością, ale nie
przeobrażeniami w obraz. I jego
przeobrażeniami. Snieg pada na odpadki
i serpentyny, pada na
śnieg i kilka świec w śniegu, które wirują jak
opętane. Łagodne dni, kropla
wody : Naprawdę uświadomiłam sobie
że nigdy nie podróżowaliśmy.
- Tua Forsstrom tłumaczenie Ryszard Mierzejewski
... dzień minął w spokoju poświątecznym. Jutro już tak pięknie nie będzie :( Na teraz ciepełka, radości i relaksu po pracowitym dniu ;-)))
A u mnie jeszcze dwa dni pracy, a potem wolne aż do 7 stycznia :)
UsuńTeraz zabieram Ciebie na spacer przed snem...
Spacer
Nie chadzałaś w ostatnie miesiące
Na spacery, dawniej nas wiodące
Ścieżką aż do podnóża
Drzewa na szczycie wzgórza;
Byłaś słaba, niezdolna
Do marszu - toteż z wolna
Przywykłem do samotnych wypraw i za bramą.
Nie dręczyła mnie myśl, ze zostawiam cię samą.
Dziś wybrałem się znów na spacer
I przeszedłem tę co zwykle trasę,
sam i tym razem; wokół
Objawiała się oku
Znajoma okolica;
W czym więc tkwiła różnica ?
Tylko tym, że gdzieś w głębi kryło się przeczucie
Pustki, jaką zaskoczy mnie pokój, gdy wrócę.
- Thomas Hardy
tłumaczenie Stanisław Barańczak
... pokój mnie nie zaskakuje, gdy wracam ze spaceru, jednak podusie mamią a Morfeusz lisio się uśmiecha ;)
Do jutra Zuziu, dobrej nocy w puszystych, białych snach ;)))
... czy można zaskoczyć pojawieniem się w Ogródku ? ;-)
UsuńNo dobrze, popiszę o wszędzie zalegającym śniegu na spacerze z Tobą :)))
Na całej połaci śnieg
Na całej połaci śnieg
W przeróżnej postaci - śnieg.
Na siostry i braci
Zimowy plakacik - śnieg... śnieg...
Na naszą równinę - śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg.
Na tłoczek przed kinem
Na ładną dziewczynę - śnieg... śnieg...
Na pociąg do Jasła
Na wzmiankę, że zgasła
Na napis : brak masła,
Na starte dwa hasła,
Na flaszki od wódki,
Na tego złe skutki...
Na puste ogródki,
Na dzionek za krótki...
Na w sinej mgle dale - śnieg.
Na kocham cię stale ! - śnieg.
Na żale, że wcale i na - tak dalej - tak dalej
Tak dalej - tak dalej
Tak dalej - tak dalej - śnieg...
- Jeremi Przybora
Dobranoc Piękna Poetyczna. W białych puchach będziesz Ewuniu wyglądała bosssko, i takowych snów życzę, pa :)))
... :)))
UsuńPoranek (właściwie noc jeszcze) też w śniegu. Pomyślnego wtorku Zuziu :)
Trochę mnie zmęczył ten poświąteczny poniedzialek, a na dzisiejszy wieczór, okropnie mroźny (-10) i sypiący śniegiem bez umiaru, pozostaje już tylko szepnąć Słowo na dobranoc, dziś autorstwa szaroburego.
OdpowiedzUsuń•●◕ڿڰ•“˜
***jesteś***
jesteś w ciszy co skrzydłem się ściele
z białych mgieł powstających od rzeki
kiedy światło już gaśnie ciemnieje
i gdy w granat zapada się błękit
kiedy księżyc srebrzysty i jasny
kroi nieba błyszczący aksamit
prosto w serca zrzuca nam gwiazdy
by rozbłysły w nas marzeniami
jesteś w myślach co ciągle mi w głowie
w niemym krzyku w rozpaczy w tęsknocie
lecz czy przyjdzie czas taki odpowiedz
kiedy będziesz tu przy mnie na co dzień
•●◕ڿڰ•“˜
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój .:)))* * *... "kiedy będziesz tu przy mnie" (?)... :)))* * *... Wypocznij dobrze i nabieraj sił...
... za moment pokołyszę...
... dzisiaj z cudną kołysanką Elżbiety Adamiak i i Adama Nowaka. Jestem nią urzeczona...
Usuń•●◕ڿڰ•“˜
*** Trwaj chwilo trwaj, jesteś taka piękna!***
http://www.youtube.com/watch?v=aINIm520-Nc
Nim ostatni raz, w milczeniu gwiazd,
mrok snem uderzy w gong miesiąca,
nim się rozpłynie teatr cieni, w pierwszych promieniach słońca.
Zanim się rozum z drzemki zbudzi,
dajmy się, dajmy się ponieść,
dajmy się ponieść! Żądz powodzi!
Trwaj chwilo trwaj, jesteś taka piękna!
Dziś tylko głupcy śpią!
Ta noc uderzy nam do głów...upijmy się nią.
Porwij nas, porwij nas,
rzeko zmysłów wezbrana.
Niech się w tym pędzie zabliźni sumienia rana...
Niech naręcza rąk wirują w krąg dopóki działa czar księżyca.
I w tęsknot grze, w zmysłowym śnie, niech się objawi tajemnica.
Witaj w krainie wiecznej przyjemności!
Wystarczy otrzeć się o zło, wystarczy otrzeć się o zło,
a zło już tak nie złości...
Trwaj chwilo trwaj, jesteś taka piękna!
Dziś tylko głupcy śpią!
Ta noc uderzy nam do głów... upijmy się nią.
Porwij nas, porwij nas
rzeko zmysłów wezbrana.
Niech się w tym pędzie zabliźni sumienia rana...
Słowa: Przemysław Dakowicz
Muzyka: Elżbieta Adamiak
•●◕ڿڰ•“˜
... "Porwij nas, porwij nas, rzeko zmysłów wezbrana. Trwaj chwilo trwaj"... przepiękne.
Najczulej... :)))* * *
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńTroszkę mi zeszło na poszukiwaniach tłumaczeń Stanisława Barańczaka
Ale już jestem ze "Słowem na Dobranoc" i filozoficznym wierszem Williama Butlera Yeatsa -
* * *...Modlitwa na intencję starości...* * *
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫ ✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
Ustrzeż mnie, Boże, od tych myśli,
Co tylko w mózgu goszczą;
Kto śpiewa pieśń naprawdę trwałą,
Ten myśli szpikiem i kością.
To jedno w mądrych starcach jest
Coś warte; czemużbym zatem,
Jeśli wymaga tego pieśń,
Nie miał się wydać wariatem?
Modlę się więc - bo dość mam słów
Modnych i wolę znów modły -
Bym się na starość wydawać mógł
Namiętny i niemądry.
Przeład: Stanisław Barańczak
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
A kołysankę na dziś zagrają nam dwaj starsi panowie - GRAPPELLI & MENUHIN
https://www.youtube.com/watch?v=CRnRRoBx8ew
✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫
Dobranoc, dobranoc Paniom spokojnych snów życzę pod ciepłymi
kołderkami.:)))*** - najczulej.°♥°:)*
Piękny wiersz w świetnym przekładzie Barańczka. Dziękuję Ci Jasieńku za tę perełkę poetycką :)* Choć mnie wczoraj wcześniej z mogło, z upodobaniem przeczytałam i posłuchałam przy porannej kawie.
Usuń:)*
Wtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem mróz dziesięciostopniowy przy wygwieżdżonym niebie, Łysy już lekko zaokrąglony,"idzie na pełnię". Spora pierzynka śniegu na trawnikach i dachach rozświetla noc.
Trochę zaspałam; zegar się na mnie już bardzo złości, a więc kończę swój poranny kubek kawy i szybko serwuję przebudzankę w wykonaniu Ewy Błaszczyk.
*** Otwieram oczy ***
http://www.youtube.com/watch?v=byw8674kzeY
Otwieram oczy,
A rano w zimie
To rzecz niełatwa.
Dźwigam się z nocy,
Stąpam po linie,
Byle do światła.
Podnoszę rękę,
Odgarniam chmury
Jak przywidzenia.
Wkładam sukienkę,
Przenoszę góry,
Bieg zdarzeń zmieniam.
Zmieniam bieg zdarzeń,
Kiedy śnieg strącam z gałęzi świerku,
Gdy konfitury wieczorem smażę,
Kocham bez lęku.
Wiele się zdarzy,
Bo będą świty do obudzenia,
Bo ciągle czytać chcę w twojej twarzy,
- pełna zdziwienia.
Otwieram okno
I nagle Ziemia
Rusza do słońca.
Więc się przedzieram
Z nią przez gąszcz cienia.
Deszcz, śnieg roztrącam.
Zrzucam pancerze
Dziwnego kroju
- świt już nie rani.
Teraz w to wierzę,
Bo w mym pokoju
Pachnie jabłkami.
Pachnie jabłkami.
Wstaję i idę w piękne nieznane.
Rzeźbię, maluję świat spojrzeniami,
Wierzę w przemianę
- z kropli jest rzeka,
Z okruchu ciepła - drzewo i owoc,
A z moich pragnień - droga daleka.
Więc idę. Idę. Masz moje słowo.
słowa: Dorota Czupkiewicz
muzyka: Jerzy Satanowski
****
... i już uciekam do pracy. Udanego dnia ze słońcem, bez horrorów śnieżno-mroźnych, z odrobiną ciepła w każdym wymiarze - i do spotkania po zmroku :)*
Dzień dobry Ewuniu ;-)
OdpowiedzUsuńOtworzyłam szeroko oczy we wtorkowy dzień znacznie wcześniej niż zwykle. Zdecydowanie opłaciło się. Dziękuję za wspaniałą przebudzankową poezję. Od siebie dodam ciepło wyczytane w poniższym wierszu.
Zaręczyny
Na wspólną radość,
na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu
w blasku słonecznym,
na dobry wieczór
na długi wieczór,
na zgodne ciepłe
ścielenie łóżek,
na zdrowie ( ile trzeba cenić ),
i na wszystkie choroby:
zapalenie stawów,
ostry nieżyt cierpliwości,
gorączkowe czekanie,
plamistą zazdrość;
na twoją obcość,
na moją inność,
na dwie połowy
w jednej łupinie -
słodki orzech
twardy do zgryzienia -
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram ciebie.
- Ludmiła Marjańska
... oddania, jakie wyczuwamy w osobach nam najbliższych. Z lekkim przebłyskiem słońca i ciepłem, które ogrzeje do późniejszych godzin ;-)))
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńPrzedostatni dzień roku ściele się gęstym śniegiem i mrozi tęgo... już -12 stopni. Dziękuję bardzo za ciepłe, poetyckie zaręczyny :)
Pewnie to ta zimowa miłość spowodowała tyle ciepłych uczuć... ;-)
Zimowa miłość
zimowym kwiatem tęczy nasza miłość rozkwitła
biały kwiat wokoło mieni się radości barwami
płatki śnieżynek we włosach bawią się w chowanego
nieśmiałym uśmiechem księżyca mrugają rzęsami
w śnieżnym oddechu łączą się usta
malują dusze barwami nagości
w ramionach mrozu gorąca rozpusta
wędruje szlakiem naszej miłości
w zimowym tańcu z wiatrem wirujemy
lodowa tafla skrzypi iskierkami szczęścia
bajkowym szalem czaru otuleni
miłości świt zadziwiony z jej nadejścia
autor: Minawia
... miłego wieczoru z humorem przedsylwestrowym i ciepłymi myślami :)))
Witaj Dobry Duszku Ogródka ;-)))
UsuńTaką zimową miłość bardzo lubię :) Tym razem o miłość potarguję z wężem ;-)
Ewa I
Ezechielu, proroku, trwaj
na straży moich złudzeń.
Przechowaj moje kłamstwa,
odrzucaj prawdy cudze.
Pod jabłonią w rajskim ogrodzie
będę targować się z wężem;
jeśli zapewni mi raj,
archanioła Gabriela zwyciężę.
Nie pozwolę się wygnać na ziemię,
nie wyrzeknę się swojej nagości.
Będę dźwigać moich grzechów brzemię
i zostanę w moim raju sama,
w imię grzesznej miłości -
aby ocalić Adama.
- Ludmiła Marjańska
... ciepełka i radości na nadchodzący wieczór :)))
No i było... ;))) dziękuję Zuziu :)
UsuńJuż mi się bardzo sennie zrobiło... a więc - Agnieszka Osiecka i Maryla Rodowicz - Dobranoc panowie.
http://www.youtube.com/watch?v=nChW8XEICJs
Już cienie się włóczą wśród jeżyn,
wyglądają legendy spod pierzyn,
już noc, już noc, już noc...
Możesz zamknąć swój dzienny teatrzyk,
nikt na ciebie nie patrzy, nie patrzy,
już noc, już noc, już noc...
Dobranoc panowie, dobranoc,
obrączki na szczęście, pchły na noc,
dobranoc dobranoc panowie
ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!
Do pudełka poukładaj żołnierzy,
przestań szarpać nerwowo kołnierzyk,
już noc, już noc, już noc...
Helikopter swój wstaw do garażu,
zdrowej ręki już dziś nie bandażuj,
już noc, już noc, już noc...
Fotografia jak byłeś mały,
i te panie, co cię całowały
i historie jak grałbyś Hamleta,
i ta jedna, jedyna kobieta!
Dobranoc panowie, dobranoc,
obrączki na szczęście, pchły na noc,
dobranoc dobranoc panowie
ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!
Udawanie się zacznie od jutra,
a na razie odpłyńmy na kutrach,
w tę noc, w tę noc, w tę noc...
Jutro znowu się tobą zachwycę,
zbudzisz we mnie kochankę i lwicę,
a dziś, a dziś jest noc
Dobranoc panowie, dobranoc,
obrączki na szczęście, pchły na noc,
dobranoc dobranoc panowie
ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!
****
... i Panie też. Dobrej nocy Zuziu, ciepłych, radosnych snów snów, pa :)))
... dla wprawy przed jutrzejszą nocną zabawą lampka wina proponowana przez Agnieszkę Osiecką.
UsuńNalej mi wina
Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy bez słów,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.
Za dużo się pamięta,
z kim innym inne święta,
bukiety dawne w rękach:
róże, astry, bzy.
Zbyt wiele przed oczami zostaje,
żyje z nami,
poduszka nawet ze mnie drwi,
zna moje sny.
Mam jeszcze siły dosyć
by zebrać parę groszy
i kupi nowe szmatki,
kwiatki, nowe łzy.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć - to szaleć,
jak szaleć - to teraz,
to dziś.
Jeszcze mi powiedz słowa,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy po nów,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.
Gdy wszystko zapomnimy,
to buty oczyścimy,
by z nami w nową drogę,
długą drogę szły.
Zatrzymaj płytę zgraną,
z kim innym kupowaną,
muzykę nową grajcie mi na nowe dni.
Precz szafy i komody
- wyrzucę was do wody,
pamiętać nie chcę tamtej mody,
chcę stąd iść.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć - to szaleć,
jak szaleć - to teraz,
to dziś.
Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
niebo - tuż, tuż,
jeszcze, jeszcze,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć tyle maków i róż,
znaleźć, nie zgubić ich już.
...:)))
Trochę zgubionych, trochę znalezionych, a to wszystko w pięknych, kolorowych snach, które tej nocy przyfruną ;-)))
Dobranoc Duszko, do jutra, pa :)))
* * *...Rok za rokiem...* * *
OdpowiedzUsuń....✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫ ....
Przeżyłem jakoś ten Rok cały
Różne były kłopoty i problemy
Choć nie był bardzo doskonały
Jutro znów gdzieś zabalujemy.
Lecz pewnie będzie to biała sala
Spowita cała kandelabra światłem
Piękniejsza niż włoska La Skala
Pełna mych miłosnych natchnień.
Będą tańce i tanga w przytuleniu
Obejmę cię mocnym uściskiem
Będziemy tańczyć do zbudzenia
Aż będziemy już po wszystkim.
Wstaniemy rześcy w Nowym Roku
I poprosimy o Noworoczny Koncert
Siedząc w fotelu już bez podskoków
To z Wiedniem w walcu się połączę.
Autor: Jasiek juchas - 30.XII.2014r
Bry Jasieńku :)*
UsuńWszyscy przeżyliśmy ten rok jakoś... muszę przyznać, że nie był dla mnie najgorszy. Moje dziecko dobrze zagospodarowało się "na swoim", tata w dobrym zdrowiu dożył pięknego wieku i doczekał się Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski, a moje marzenia osobiste spełniły się w postaci tomiku wierszy... to takie najważniejsze. A poza tym mnóstwo drobnych radości na co dzień, ciepła, wczesna wiosna, wspaniałe lato, piękna złota jesień... i zima, która też przyszła w porę. Słońca i deszczu w sam raz, a mój wąż ogrodowy przespał cały rok snem sprawiedliwego w garażu :)))
Złych chwil staram się nie pamiętać... zresztą nie było ich dużo. Dziękuję Ci za piękny, refleksyjny wiersz :)* Będziemy walcować w Nowym roku, a na dziś dedykuję Ci moje strofy...
Zanim (prośba do Życia)
Jeszcze mi pozwól biegać boso
pośród koniczyn w kwietne lato
pokłonić się złocistym kłosom
nadać imiona wszystkim kwiatom
zanurzyć myśl w bezkresie marzeń
zatrzymać czas na małą chwilę
kiedy dzień do snu już się kładzie
kupić na jutro szczęścia bilet
na wrzosowisku świt pogładzić
gdy rosa pachnie mi jesienią
posłuchać śpiewu wiatru zanim
brzozy zielone suknie zmienią
nie bądź tak prędkie, zwolnij proszę
pozwól raz jeszcze iść na całość
daj mi wytchnienia za dwa grosze
smak pocałunków (ciągle mało)
świerszcze niech stroją skrzypki w stogach
zanim popłynę ku twym brzegom
(dusza bez piękna jest uboga)
… i znów napisać wiersz dla Niego
EP
:)))***
... miłego, cieplutkiego wieczoru :)*
Dobry wieczór przed Sylwestrem.:)*
OdpowiedzUsuńTroszkę inne klimaty Sylwestrowe według Andrzeja Waligórskiego jako
rozrywkowe "Słowo na Dobranoc" -
* * *...Nowy model sylwestra...* * *
Nowy model sylwestra
Hej, sylwester już za pasem,
Mama ściska biodra pasem
Elastycznym, przez co chudnie
I wygląda wręcz przecudnie!
Tata wyjął garniturek
I patrzy, czy nie ma dziurek,
Bo się przecież kilka moli
Mogło wkraść, mimo kontroli.
Mama wkłada adamaszki,
Tato nogi wbił w kamaszki,
Przy czym dosyć głośno wrzasnął,
Bo mu się zrobiło ciasno
I się cały z bólu spocił,
Tak mu szewc te buty sknocił.
Ale wreszcie są gotowi,
Stoją śliczni i różowi,
A mama robi wymówkę:
- Kopnąłbyś się po taksówkę!
Tato na to, żeby mama
Się kopnęła raczej sama,
Dalejże się głośno spierać,
Dalej złościć się i gderać,
Było mnóstwo krzyku, śmiechu,
Mamci brakło już oddechu,
Wciągnęła powietrze w płucka
I się stała rzecz nieludzka,
Bo tu naraz jak coś huknie,
I na mamci pękły suknie,
I różne takie nadmiary
Wyskoczyły przez te szpary,
Co widząc kochany tata
Ryknął śmiechem jak armata;
Zapomniał o bólu w stópce
I wyciął ze trzy hołubce,
Ale zaraz zbladł, osłupiał
I się więcej nie wygłupiał,
Tylko - by mieć ulgę w mękach -
Usiłował stać na rękach,
A udałoby się, gdyby
Nie wyrżnął nogami w szyby...
Hej, zawyło, zaświstało,
Meble śniegiem zasypało,
Zamarznięta cała chatka,
Długi sopel zwisa z dziadka,
Babcia, twarda i uparta,
Dotarła do klo na nartach,
A syn Kazio pod schodami
Stoczył walkę z pingwinami,
Dalej wszyscy okna wprawiać!
Dalej czyścić i ustawiać!
Dalej machać szczotką, ścierką!
Lśni mieszkanko jak lusterko.
W piecu huczy, w telewizji
Nie ma przerw w odbiorze wizji,
Na ekranie Matka Boska...
O, pardon, to pani Loska,
Z pamięci zapowiedź szasta,
Że zaraz za pięć dwunasta.
Mama zdjęła strój popruty,
Tata zdjął te ciasne buty,
Jęli bratać się i kochać,
Życzyć sobie tudzież szlochać,
Z nimi dzieci i dziadkowie,
Tata wzniósł toast na zdrowie,
I wszyscy o wpół do pierwszej
Zasnęli w zgodzie najszczerszej.
A inni pili żubrówkę,
Marnotrawili gotówkę,
I nazajutrz mieli katza,
I co? Czy to się opłaca?
* * *
I kołysanka do poćwiczenia przed jutrem. - A. Piazzolla.- Libertango
https://www.youtube.com/watch?v=kdhTodxH7Gw
* * *
Dobranoc, dobranoc, Snów w Tangu - do poranka :))) * * *
* * *
Dobry wieczór, jestem :)*... i za chwilę podam Słowo na dobranoc...
Usuń... bardzo wygwieżdżona noc... a za oknem już -16 stopni, chyba jesteśmy Syberią w tym zakątku Europy ;) Czas mi już podać najcieplejsze myśli na dobry sen...
Usuń***(Wieczór ściele myśli)
Wieczór ściele myśli purpurowym wersem,
wiatr szarpie gałęzie w fioletowych cieniach,
księżyc zza firanki snuje strofy srebrne,
kalendarz z szelestem kartkę już wymienia.
Szron za oknem pokrył wszystkie dzienne sprawy,
a tak chciałam wiosnę do wiersza powplatać,
grudzień znów zaszalał mrozem niełaskawym,
kałuże zasnęły w lodowatych kwiatach.
Zanim czas nakreśli nowej doby pętlę,
cicho tulę szepty i z tobą rozmowy,
marzenia wracają po dziennym zamęcie -
mróz zelżał... choć ranek wstał dzisiaj zimowy.
EP
* * * * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły... potanguję sobie jutro, a na razie pa :)))* * *
... kołysanką też utulę... za chwilę.
... i pokołyszę dzisiaj z relaksacyjną muzykę na harfie, Claude Debussy'ego - Clair de Lune (Światło księżyca)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=gqAJ3fUaCpU
... najczulej :)))* * *