Listopad
błotnistym traktem
pogania
dzień do zmierzchu
z
jedną jasną godziną w południe
na
przystanku Poczekajka-Szpital
w
małej sali na końcu korytarza
płyniesz
białą łodzią - na wantach z rurek
żagle
monitorów migotliwą linią
poświadczają
dryfowanie
przez
bezjawie
Prowadziłeś za rączkę
abym
się nie potłukła
w
pędzie do życia
trzymam
twoją łagodnie
byś
zbyt szybko
nie
wyrwał się do mamy
ty
– teraz drobne dziecko
z
buzią jak piąstka
w
ostatnich liściach
więcej
poszeptów nadziei
niż
we mnie
poczekaj
jeszcze chwilę
wiosną
posadzę ci pelargonie
na
balkonie
(*Poczekajka
- dzielnica Lublina ze szpitalem wojewódzkim)
Ewa Pilipczuk, 14.11.2017 r.
Ewa Pilipczuk, 14.11.2017 r.
Kochani, już nie ma żadnych poszeptów nadziei... wiersz napisałam 8 dni temu.
OdpowiedzUsuńTata odszedł na zawsze, dziś o godz. 8:40.
Ewuniu, przyjmij moje najszczersze kondolencje...
UsuńAnia
Dziękuję, Aniu za serdeczność i za to, że jesteś ze mną.
UsuńEwuniu,
OdpowiedzUsuńprzyjmij wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Seniora. Jestem z Tobą w tym trudnym dniu jak również w pozostałych. Gdyby słowa znanego matematyka mogę choć odrobinę Cię wesprzeć.
Śmierć nie jest kresem naszego istnienia, żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach.
Albowiem to dalej my a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia. ( A. Einstein )
Ewuniu, jestem z Tobą :)*
Ewuniu :)*
Usuń* * *
Nie szlochaj, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
Bo tam mnie nie ma, ja nie śpię wcale.
Jestem wiatrem, który wieje w szczerym polu poprzez knieje.
Jestem słońca odblaskiem na zbożu,
Małym deszczykiem w jesiennym przestworzu.
Gdy się przebudzasz ze snu o świcie,
Ja cię pobudzam i wskrzeszam życie
Poprzez okrężne ptaków latanie
I gwiazd o zmroku migotanie.
Nie płacz, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
Bo tam mnie nie ma, nie umarłem* wcale.
- Mary Elizabeth Frye
- Halina Arendt tłumaczenie
* Dostosowałam dla Twojego Taty.
Cały czas jestem z Tobą :)*
Bardzo, bardzo dziękuję, Zuziu za słowa otuchy i piękną poezję. Tak, ona przynosi ukojenie. Dobrze, że jesteś.
UsuńEwo, jest mi niezmiernie przykro. Współczuję...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=RWNK1kTdip4
OdpowiedzUsuń* * *...Najcichszy tekst...* * *
✿ܓ
Nie głośniej snu
Nie głośniej łez
Nie głośniej tchu
Zdyszanych serc
Na skrawkach cisz
Bezsennych sjest
Nagrywam ci
Serdeczny list
Odwieczny tekst
Jest cichszy od
Trzepotu ćmy
Od szmeru słot
W milczeniu mgły
Bezradny jak
Rozstajny znak
Nie, ty przecież mnie
Nigdy nie usłyszysz
Bo mój list
Cichszy jest od ciszy
Wyszeptany
Niepisany
List
Nie głośniej snu
Nie głośniej łez
Nie głośniej tchu
Zdyszanych serc
Nagrywam ci
Najcichszy tekst
Mój list
A w liście tym
Donoszę ci
Za mało sił
Za ciężkie dni
Za krótki sen
Za długa noc
A kiedy śnię
Śni mi się los
Mój własny los
O, gdybyś mógł
Przez świata zgiełk
Przez szum i huk
Usłyszeć mnie
O, gdybyś mógł
I gdybyś był
Jak mam szukać
I jak mam znaleźć gdzieś cię
Nie wiem czy, ani kim ty jesteś
Jak te słowa
Adresować mam...
Michel Legrand - muzyka
Magda Umer - wykonanie
Jeremi Przybora - słowa
☀ ☀ ☀
https://www.youtube.com/watch?v=JsgGupnrlNo
Usuń* * *...Osobno...* * *
✿ܓ
Podobno żyć można osobno
Podobno to zmieni coś w nas
Podobno ze sobą nie sposób
Podobno przy sobie nie czas
Podobno wiatr za mocno wieje
Podobno rozwiał już nadzieje
Spokojny wiatr już tylko we śnie
I tylko we śnie, tylko we śnie już czereśnie
Podobno milczenie jest w cenie
Podobno ta cena to my
I zmowa milczenia ma wszytko pozmieniać
I wiatr uspokoić, i sny
Spokojny wiatr już tylko we śnie
I tylko we śnie, tylko we śnie już czereśnie
Podobno do siebie nie trzeba
Podobno dla siebie nie można
Podobno
Osobno
A jeśli można nas porzucać
To może można także słowa?
A jeśli można porzucać słowa,
To jest, jak mówią, już
Zupełnie inna rozmowa
Porzucaj słowa na wiatr
Może ucichnie, ustanie?
Porzucaj słowa na wiatr
Kochanie, kochanie
A po nadziei, po wietrze, po słowach
Zostanie ślad na wiele lat
Zawsze to coś
Zawsze to coś
Niech ryczy z bólu ranny łoś.
słowa- M. Umer, muzyka- S. Krajewski
☀ ☀ ☀
https://www.youtube.com/watch?v=8FrYSGaR7nk
Usuń* * *...Życie nie stawia pytań...* * *
✿ܓ
Życie nie stawia pytań
Życie po prostu jest
Czasem zębami zgrzyta
A czasem łasi się jak pies
A Ty, który wszystko wiesz
Znasz wszystkie kwasy i zasady
Powiedz nam jak to jest
Po tamtej stronie lady
A Ty, który wszystko znasz
Terminy, święta i zagłady
Powiedz nam jak jest tam
Po tamtej stronie lady
Czy się tam sieje zboże?
Czy się po prostu trwa?
Czy jest tam jakieś morze?
Czy jest taki ktoś jak ja?
Życie nie daje nagród
Życie nie daje wiz
Życie to trochę szabru
A bardzo rzadko czysty zysk
A Ty, który wszystko wiesz
Znasz wszystkie kwasy i zasady
Powiedz nam jak to jest
Po tamtej stronie lady?
A Ty, który wszystko znasz
Terminy, święta i zagłady
Powiedz nam jak jest tam
Po tamtej stronie lady?
Śpiew: Magda Umer
Autor tekstu: Agnieszka Osiecka
Kompozytor: Seweryn Krajewski
☀ ☀ ☀
Dziękuję, Jasieńku za serdeczne słowa. Poezja i muzyka trochę wycisza i pozwala się spionizować.
UsuńDzień dobry, Kochani *
OdpowiedzUsuńPrzez ostatnie 5 tygodni żyłam, jak w malignie. Codzienna marszruta na Przystanek Poczekajka i z powrotem, godzina widzenia z Tatą (tylko tyle wolno przebywać na OIOM - od 12 do 13), przytulanie, głaskanie, trzymanie za rękę i czekanie, jakaś odrobina nadziei... nie odzyskał świadomości aż do końca.
Zgasł cichutko, jedyna pociecha, że już nie cierpi...
Przyczyna - niewydolność serca. Miał 94 lata. Żył pięknie, służył rodzinie, ludziom i Ojczyźnie. Jego bogatym życiorysem można by obdzielić kilka osób...
Dobrze, że nie milczycie, dobrze, że jesteście ze mną. Dziękuję za wszystkie słowa otuchy i troskę, za to, że czuwacie ze mną, to mi bardzo pomaga przeżyć trudne chwile.
Muszę się z tym oswoić... i dziś zacząć załatwiać przykre sprawy. Paradoksalnie - śmierć jest wpisana w każde życie. Narodzić się nie musimy, ale jak się już narodzimy, to musimy umrzeć.
Wybaczcie, że będę niewiele pisać, trochę zawiesiłam się w próżni... będę zaglądać.
Dbajcie o ogród i piszcie, żebym miała do czego wrócić.
A wrócę tu na pewno, choćby w celach autoterapii.
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko, Kochani, zajrzę wieczorem :*
Ewuniu,
OdpowiedzUsuńteraz jest trudny czas. Czas załatwiania formalności, czas osamotnienia, czas wspominania i czas porzucenia. Tato, jak piszesz, żył pięknie, służył rodzinie, ludziom i Ojczyźnie i z tymi dokonaniami w pamięci czas pozwoli przetrwać najtrudniejsze.
* * *
I nic nie dzieje się przedwcześnie,
I nic się nie dzieje za późno,
I wszystko się dzieje w swym czasie,
Wszystko...
Wszystkie uczucia, spotkania,
Odejścia, powroty, czyny, zamiary.
Zawsze właściwą godzinę biją Boże Zegary.
- Roman Brandstaetter
Jestem z Tobą Ewuniu :)*
Moje wspomnienie... Tata.
Usuń(Zamieszczam w kilku częściach, bo więcej na raz blogger nie przyjmie.)
Żył pięknie, służył rodzinie, ludziom i Ojczyźnie. Jego bogatym życiorysem można by obdzielić kilka osób...
Czesław Linkowski urodził się 6 lipca 1923 r. w Janowie Lubelskim. Dzieciństwo spędził w Hrubieszowie, gdzie Jego ojciec był zastępcą burmistrza miasta aż do przejścia na emeryturę. Potem rodzina przeprowadziła się do Lublina.
Jako 16 letni harcerz i uczeń Gimnazjum im. Zamojskiego w Lublinie brał czynny udział w obronie przeciwlotniczej Lublina we wrześniu 1939 r. W pierwszym dniu nalotów nieprzyjacielskich na miasto obsługiwał na balkonie Bramy Krakowskiej stację łączności telefonicznej Komendy Miasta. W następnych dniach po zbombardowaniu Bramy Krakowskiej pełnił służbę w szefostwie Taborów i Uzbrojenia.
W okresie okupacji był żołnierzem Armii Krajowej, służył w oddziałach partyzanckich AK „Spartanin” i „Nerwy”. Zakończył służbę jako kapral podchorąży AK.
Po rozbrojeniu oddziału przez wojska radzieckie od września 1944 r. do kwietnia 1945 r. służył w Ludowym Wojsku Polskim jako podporucznik broni pancernej, dowódca czołgu T34 w składzie ugrupowania I-go frontu ukraińskiego.
W kwietniu 1945 r. aresztowany za zatajenie przeszłości akowskiej oraz odmowę współpracy z Informacją Wojskową został rozkazem Dowódcy Frontu skazany na karną kompanię. Z chwilą ukończenia działań wojennych karna kompania miała być zamieniona na obóz pracy w ZSRR. Korzystając z zamieszania na tyłach frontu na początku czerwca 1945 roku zbiegł z sowieckiego obozu przesyłkowego i wrócił na Lubelszczyznę. Służył w oddziale partyzanckim WiN (poakowskim) dowodzonym przez kpt „Zawieję” (Józefa Wojtunia). Brał udział w bitwie z NKWD pod Białką, w której oddział został całkowicie rozbity. Od lipca 1945 do maja 1946 r. ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem w województwie olsztyńskim, pracując w gospodarstwie rolnym.
W maju 1946 r. aresztowany przez UB i skazany na 8 lat więzienia przez Rejonowy Sąd Wojskowy w Gdańsku, został osadzony w więzieniu w Sztumie. W lipcu 1947 r. zwolniony z więzienia na podstawie amnestii.
W roku 1950 ukończył studia prawnicze na KUL i przez ponad 40 lat wykonywał zawód radcy prawnego. W maju 1990 r. w pierwszych wolnych wyborach samorządowych został wybrany do Rady Miejskiej w Lublinie z rekomendacji Komitetu Obywatelskiego"Solidarność" oraz na członka Zarządu Miasta.
... cdn.
... cd.
UsuńDo jego obowiązków należały sprawy przekształceń własnościowych. Na wniosek Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Samorządu Terytorialnego został w sierpniu wysłany do Berlina na 2 tygodniowe seminarium na temat: „Samorząd terytorialny jako element podziału władzy państwowej i decentralizacji publicznej”. Seminarium finansowała Niemiecka Fundacja Rozwoju Międzynarodowego. Znajomość języka niemieckiego pozwoliła Mu na zebranie wiele cennych materiałów i wiadomości bardzo pomocnych w budowaniu lubelskiego samorządu terytorialnego. Po powrocie z seminarium stał się ekspertem w tej dziedzinie. Od roku 1991 Zarząd Miasta Lublin wykorzystując znajomość języka niemieckiego powierzył Mu obowiązki kontaktów z miastami niemieckimi w celu nawiązania stosunków partnerskich z nimi. W ramach tych obowiązków odbył wspólnie z Prezydentem Miasta Lublin kilka wizyt w miastach Munster i Delmenhorst, uczestniczył w sesjach tamtejszych Rad Miejskich, w czasie których zabierał głos w języku niemieckim propagując idę partnerstwa miast.
W latach 1992-93 był współorganizatorem spotkań władz miejskich Lublina, Munster i Delmenhorst zarówno w kraju jak i w Niemczech.
Działalność Jego została w pełni doceniona przez niemieckich partnerów. W lokalnej prasie „Delmenhorster Kurier” z dnia 12.V.1995 r. ukazało się zdjęcie Taty pod nagłówkiem „Czesław Linkowski architekt partnerstwa”, wraz z jego życiorysem i opisem jego zasług w dziedzinie kontaktów polsko-niemieckich. Miasto Munster uhonorowało Go prestiżowym odznaczeniem „Pawlus Plakette” (św. Paweł jest patronem miasta). W uzasadnieniu podkreślono , że „mec. Linkowski jest w Lublinie obywatelskim motorem partnerstwa”, który w szczególny sposób przyczynił się zarówno do zacieśnienia kontaktów pomiędzy mieszkańcami obu miast, jak i krzewienia idei samorządności terytorialnej.
Z upływem I kadencji Rady Miejskiej, mając już 71 lat został włączony do Komisji Prawnej Rady Miejskiej II kadencji, w uznaniu jego wiedzy fachowej w dziedzinie prawa samorządowego. W komisji tej służył miastu swoją wiedzą do końca kadencji, tj. do roku 1998 mając już 75 lat.
Odznaczony Krzyżem Walecznych Armii Krajowej, Medalem Wojska, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i licznymi odznaczeniami samorządowymi.
Całe życie ciężko pracował, kochał rodzinę, swoje miasto, kochał Polskę.
Zmarł 22 listopada 2017 r.
... Dziękuję, Zuziu, cenię bardzo poezję Romana Brandstaettera.
UsuńDobrego dnia :*
I jeszcze udało mi się zamieścić zdjęcie Taty na blogu. Sprzed kilku lat.
UsuńDobry wieczór :*
OdpowiedzUsuńDzień bardzo piękny, słoneczny i ciepły z temperaturą 10-11 stopni. Dość sprawnie uporałam się z wieloma sprawami i na jutro już mi niewiele zostało do załatwiania.
Pogrzeb Taty odbędzie się w poniedziałek o 15.
Trochę sobie odpocznę i posłuchajmy razem muzyki.
Bach's Air on G String - perfect version.
http://www.youtube.com/watch?v=U7RYSQvrUrc&feature=related
Pozdrawiam, Kochani, dobrego wieczoru Wszystkim :*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńWitaj chłodnym, bezdeszczowym wieczorem. Hołd jaki złożyłaś Tacie wspominając Jego życie jest najwspanialszym darem, jaki Córka może złożyć swemu Rodzicowi. Żył pięknie, dożył znacznego wieku z pięknie zapisaną kartą.
Pomyślałam, że wiesz Noblistki będzie dopełnieniem .
Gawęda o miłości ziemi ojczystej
Bez tej miłości można żyć,
mieć serce puste jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie wić,
o blasku próchna mówić "dnieje",
o blasku słońca nic nie mówić.
Jakiej miłości brakło im,
że są jak okno wypalone,
rozbite szkło, rozwiany dym,
jak drzewo z nagła powalone,
które za płytko wrosło w ziemię,
któremu wyrwał wiatr korzenie
i jeszcze żyje cząstkę czasu,
ale już traci swe zielenie
i już nie szumi w chórze lasu ?
Ziemio ojczysta, ziemio jasna,
nie będę powalonym drzewem.
Codziennie mocniej w ciebie wrastam
radością, smutkiem, dumą, gniewem.
Nie będę jak zerwana nić,
Odrzucam pustobrzmiące słowa.
Można nie kochać cię - i żyć,
ale nie można owocować.
Ta dawność jej w głębokich warstwach...
Czasem pośrodku drogi stanę:
może nieznanych pieśni garstka
w skrzyni żelazem nabijanej,
a może dzban, a może łuk
jeszcze się w łonie ziemi grzeje,
może pradawny domu próg
ten, którym wkroczyliśmy w dzieje ?
Stąd idę myślą w przyszłe wieki,
wyobrażenia nowe składam.
Kamień leżący na dnie rzeki
oglądam i kształt jego badam.
Z tego kamienia rzeźbiarz przyszły
wyrzeźbi głowę rówieśnika.
Ten kamień leży w nurcie Wisły,
a w nim potomna twarz ukryta.
By na tej twarzy spokój był
i dobroć, i rozumny uśmiech,
naród mój nie żałuje sił,
walczy i tworzy, i nie uśnie.
Pierścienie świetlnych lat nad nami,
ziemia ojczysta pod stopami.
Nie będę ptakiem wypłoszonym
ani jak puste gniazdo po nim.
- Wisława Szymborska
Pozdrawiam serdecznie, myślami jestem z Tobą, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za piękny wiersz Noblistki... bardzo, bardzo wymowny.
Po dobrym człowieku zostaje dobra pamięć. Dobro pozostaje.
Pokolenie Kolumbów już odchodzi, a ja miałam szczęście być córką Jednego z Nich.
Wojna i czasy powojenne odebrały im beztroski czas młodości, a jednak pozostali wierni swoim ideałom do końca.
Całym swoim życiem nauczył mnie patriotyzmu i odpowiedzialności.
Jeszcze raz gorąco Ci dziękuję.
Tak samo
Człowiek to taki zwykły człowiek
jak pierwszy człowiek drugi człowiek.
Różnimy się jedynie tak bardzo podobnie
i przepadamy jak kamienie w wodę.
Ktoś potem nas wyławia - ktoś cenny ocenia
ile w nas wody płynie a ile kamienia.
Od trzeciorzędu już tak rządujemu
żądni mapy i władzy. Wojny i pokoju.
Aż do ostatka swoich cech żyjemy.
I doświadczeni w cyfrach i wymiarach
figurujemy w kalkulacji świata.
Bo człowiek to jest zwykły człowiek:
jak pierwszy człowiek drugi człowiek.
Jeden za drugim. Krok za krokiem.
Z wyrokiem czasu praw i nocy.
Tak samo: przedtem teraz potem.
Ewa Lipska
Wiersz ten pięknie wyśpiewał Grzegorz Turnau -
Tak Samo -
http://www.youtube.com/watch?v=vQN2JRlcLt0
Buziaki z życzeniami spokojnego, ciepłego wieczoru :)*
Ewuniu :)*
UsuńMasz prawo do bycia bardzo dumną ze swojego Taty. Życiorys piękny i wspaniały.
Pożegnam dzisiejszy dzień wierszem-piosenką w wykonaniu Tadeusza Woźniaka.
Zegarmistrz Światła
A kiedy przyjdzie także po mnie,
Zegarmistrz Światła purpurowy,
By mi zabełtać błękit w głowie,
To będę jasny i gotowy.
Spłyną przeze mnie dni na przestrzał,
Zgasną podłogi i powietrza,
Na wszystko jeszcze raz popatrzę,
I pójdę, nie wiem gdzie - na zawsze.
- Bogdan Chorążuk tekst
- Tadeusz Wożniak kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=RrQT6Lv-yRg
Snu dającego wypoczynek, buźka :)*
Dziękuję pięknie, Zuziu :)* Padłam po intensywnym dniu i już żadna siła nie zdołała mnie zagonić do laptoka.
UsuńPogodnego dnia.
...:)*
UsuńDzień dobry w piątek :)*
OdpowiedzUsuńWstaje kolejny pogodny dzień, choć listopadowo chłodny, za oknem 0 stopni, pobielone dachy i trawniki.
Poranna kawa już podana, a przy niej zapraszam na ciepłą, łagodną przebudzankę w wykonaniu Skaldów.
Dopóki jesteś
https://www.youtube.com/watch?v=WCIjLYn91Vg
Dopóki Jesteś, jesteś ze mną, dzień jak kolęda się zaczyna
Łagodna nuta, światłem sennym, bladego świtu pajęczyna
Dopóki oczu jasne niebo otwierasz co dnia jak ramiona
Dopóki jesteś, jesteś ze mną, w obłoki płynę, płynę płonąc
Dopóki jesteś, jesteś blisko, w zasięgu ramion, oczu, dłoni
Zapalasz lampę jak ognisko, przy którym ja się mogę schronić
Dopóki jesteś, jesteś ze mną świat tu się kończy i zaczyna
Dopóki jesteś, jesteś jeszcze, dopóki mogę cię zatrzymać...
Tekst: Andrzej Kuryło
Muzyka: Andrzej Zieliński
Wszystkiego dobrego na dziś, Kochani :*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPo kawie przy dźwiękach przebudzanki, z błękitnym niebem na zewnątrz, rozpoczynam piątek. Aby pozostać w muzycznym brzmieniu Skaldów...
Wierniejsza od marzenia
https://www.youtube.com/watch?v=h2OgYwintag
Byłaś ze mną tu i będziesz
W huraganie słów i w szepcie
W kakofonii dnia i ciszy
W kolorowych snach o niczym
Wbiegasz ze mną w deszcz i w słońce
Gubisz własny cień po drodze
Czasem tłuczesz coś na szczęście
Najważniejsze to, że jesteś
Wierniejsza od marzenia
Weselsza niż wspomnienia
Cenniejsza od zaszczytów
Piękniejsza od zachwytów
Wierniejsza od marzenia
Otwarta na spojrzenia
Silniejsza niż nadzieja
Pogodna jak niedziela
Jesteś ze mną tu i będziesz
W wietrze z ponad gór, w kolędzie
W labiryncie szos i w róży
W odpoczynku po podróży
Mylisz ze mną dni i noce
Piątek zmieniasz mi w sobotę
Pociech z tobą sto i dwieście
Najważniejsze to, że jesteś
Wierniejsza od marzenia...
- Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski tekst
- Andrzej Zieliński kompozytor
Dnia w spokoju i ukojeniu, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPiękny piątek, niemalże wiosenny... aż żal, że spędziłam go w mieście. Dopięłam wszystkie sprawy związane z poniedziałkowym pochówkiem Taty, szaleńczy pośpiech się skończył, przyszedł czas wyciszenia, kontrasty życia przewijają się jak w kalejdoskopie.
Parada kontrastów
Przynoszę kwiaty - zimą
Przynoszę smutek - wiosną
Cóż ci mam - życie - przynieść
za twój szaleńczy pośpiech?
Chyba latem w kożuchu
A nago pójdę w jesień
A ty noc - wieczną głuszę
W dźwięczny mi dzień przyniesiesz?
I tak dopiszesz za mnie
(sam jakoś nie potrafię)
Sto razy zaczynaną
kapryśną biografię.
Zdzisław Zygma
No właśnie... ciernie i róże na zmianę, a z tych jaśniejszych chwil na dziś, to właśnie przed chwilą zapukał do mnie kurier z oczekiwaną przesyłką w postaci kilkudziesięciu egzemplarzy mojego najnowszego tomiku "Po wpół do". Książki przyszły prosto z drukarni, świeżutkie, jeszcze pachną farbą. Otwarta paczka stoi w pokoju na podłodze... Tata już nie przeczyta.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany egzemplarzem z osobistą dedykacją, proszę o przesłanie mi adresu na maila: ewairena57@gmail.com
A poza tym jejku... mam w domu taki rozgardiasz, że nie wiem, kiedy się z tym uporam. Nie miałam głowy do sprzątania, może w weekend.
Wieczoru przy ulubionych zajęciach, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńWłaśnie wróciłam po intensywnym dniu do domu. Za oknem szafir nieba rozjaśniają gwiazdy, co przywiodło pamięcią do Szafirowej romancy :)*
* * *
Szafirową nutkę wieczór plącze,
szafirowe cienie zwodzą nas,
szafirowy, szafirowy chłopcze,
że mnie kochasz powiedz jeszcze raz.
Jeszcze raz w sekrecie
szukasz moich rak,
jeszcze raz jak pierścień
drży księżyca krąg,
jeszcze raz namowy i rozmowy,
jeszcze raz, chłopcze szafirowy -
jeszcze raz w jaśminy,
jeszcze raz pod wiatr,
jeszcze raz popłynie
pieśń bez słów przez świat,
jeszcze raz powróżysz z płatków róży
i powtórzysz wszystko jeszcze raz.
Jeśli kiedyś będziesz w wielkiej biedzie,
zagubiony w plątaninie lat,
do altany dawnej cię powiedzie,
zaprowadzi szafirowy ślad -
szafirowe ptaki
z szafirowych gwiazd,
szafirowe szlaki
szafirowych gwiazd,
szafirowe noce i noc owa
od szafiru cała szafirowa,
szafirowe suknie, szafirowy dzień.
Jeśli raz pokochasz w życiu szafir,
pójdziesz w szafir jako jedna z gwiazd.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Ewuniu, wieczoru z oddechem przy ulubionej nalewce, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńgratuluję:)* i poproszę, a napiszę na maila po poniedziałku. Nie mogę teraz Ciebie obarczać jeszcze dodatkowymi sprawami :)*
Buźka :)*
Dobrze, Zuziu, pomyślimy o tym w poniedziałek.
UsuńA teraz na dobranoc... Walc Brahmsa
Walc Brahmsa As-dur jest leitmotivem mego życia.
Grywałem go tej, która miała wrócić i nie wróciła.
Grywałem i tej dla której byłem niedobry.
Grałem tobie - wówczas, gdym raz na zawsze rozesłał się
u twoich stóp, jak podeptana nieskończoność.
Gram go, ilekroć w grze złotoskrzydłej muśniesz mnie prze-
lotnym uśmiechem, który dla ciebie jest tym, czym dla
obłoków nawodne odbicie.
A dla mnie jest szczęściem głębokim.
I gram go wówczas, gdy wiem, że jesteś ode mnie myśleniem
daleka, gdy jesteś gdzie indziej wesoła i innych kochasz
radosna, przelotna jak zwykle...
I właśnie wtedy brzmi najdelikatniej.
- Jarosław Iwaszkiewicz
https://www.youtube.com/watch/v=nGMSKF7vW9E
Dobranoc, Kochana, spokojnych, dobrych snów. Pa, do jutra, buźka :)*
... Dziękuję, sprawiłaś ogromną niespodziankę, bowiem jest jednym z moich bardziej ulubionych utworów Brahmsa )*
UsuńDobry wieczór. :)*
OdpowiedzUsuńNie umiem własnymi słowami w smutnych chwilach, jakie stały
się udziałem Twojej straty i dlatego posłużę się słowami
Zbigniewa Herberta w wykonaniu artystów Grzegorza Turnaua,
Wojciecha Malajkata i Zbigniewa Zamachowskiego -
* * *...Pożegnanie...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=f-PyisAd4Jc
✿ܓ
Chwila nadeszła trzeba się pożegnać
po odlocie ptaków nagły odlot zieleni
koniec lata - temat banalny to znaczy na gitarę solo
mieszkam teraz na stoku wzgórza
okno na całą ścianę więc widzę dokładnie
gęstą sierść wikliny nagie iwy to jest mój brzeg
wszystko rozwija się w horyzontalnych pasmach - leniwa rzeka
drugi wysoki brzeg stromo spadający w dół
objawia wreszcie to co musiało być wyznane
glina piasek wapienne skały płaty czarnoziemu
i wątły teraz las opłakujący las
jestem szczęśliwy to znaczy wyzbyty złudzeń
słońce pojawia się na krótko ale za to daje
spektakle wspaniałych zachodów trochę w guście Nerona
jestem spokojny trzeba się pożegnać
nasze ciała przybrały kolor ziemi
☀ ☀ ☀
* * *...Testament...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=p5jmZ56mUIY&list=PLak2FqRsDG5cCg8V8L9MGbdqa-WpH2Aou
✿ܓ
"Zapisuje czterem żywiołom
to co miałem na niedługie władanie
ogniowi - myśl
niech kwitnie ogień
ziemi którą kochałem za bardzo
ciało moje jałowe ziarno
a powietrzu słowa i ręce
i tęsknoty to jest rzeczy zbędne
to co zostanie
kropla wody
niech krąży między
ziemia niebem
niech będzie deszczem przezroczystym
paprocią mrozu płatkiem śniegu
niech nie doszedłszy nigdy nieba
ku łez dolinie mojej ziemi
powraca wiernie czystą, rosą,
cierpliwie krusząc twardą glebę
wkrótce zwrócę czterem żywiołom
to co miałem na niedługie władanie
- nie powrócę do źródła spokoju"
Zbigniew Herbert
☀ ☀ ☀
* * *... Mój Ojciec...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=ALcuzAb3fFg&list=PLak2FqRsDG5cCg8V8L9MGbdqa-WpH2Aou&index=3
✿ܓ
do ulubionych dodaj komentarz
Mój ojciec bardzo lubił France'a
i palił Przedni Macedoński
w niebieskich chmurach aromatu
smakował uśmiech w wargach wąskich
i wtedy w tych odległych czasach
gdy pochylony siedział z książką
mówiłem: ojciec jest Sindbadem
i jest mu z nami czasem gorzko
przeto odjeżdżał na dywanie
na czterech wiatrach Po atlasach
biegliśmy za nim zatroskani
a on się gubił W końcu wracał
zdejmował zapach kładł pantofle
znów chrobot kluczy po kieszeniach
i dni jak krople ciężkie krople
i czas przemija lecz nie zmienia
na święta raz firanki zdjęto
przez szybę wyszedł i nie wrócił
nie wiem czy oczy przymknął z żalu
czy głowy ku nam nie odwrócił
raz w zagranicznych ilustracjach
widziałem jego fotografię
gubernatorem jest na wyspie
gdzie palmy są i i liberalizm.
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza.:)))***
pogody Ducha...-choć to bardzo trudne,- pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńCudne, cudne piosenki... mocno mnie wzruszyły, dziękuję...
Myślę, że nad każdym z nas ktoś ważny czuwa na Niebieskich Połoninach... I niech ta piosenka będzie kołysanką na dziś.
Irena Jarocka "Połoniny Niebieskie"
http://www.youtube.com/watch?v=8elw7wdfrXk
Gdy nie zostanie po mnie nic
Oprócz pożółkłych fotografii
Błękitny mnie przywita świt
W miejscu, co nie ma go na mapie
A kiedy sypią na mnie piach
Gdy mnie okryją cztery deski
To pójdę tam gdzie wiedzie szlak
Na połoniny na niebieskie
Podwiezie mnie błękitny wóz
Ciągnięty przez błękitne konie
Przez świat błękitny będzie wiózł
Aż zaniebieszczy w dali błonie
Od zmartwień wolny i od trosk
Pójdę wygrzewać się na trawie
A czasem gdy mi przyjdzie chęć
Z góry na ziemię się pogapię
Popatrzę jak wśród smukłych malw
Wiatr w podwieczornej ciszy kona
Trochę mi tylko będzie żal
Że trawa u was tak zielona
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)***... do sobotniego ranka, pa :)***
Dzień dobry dniu, dzień dobry Wszystkim :)*
OdpowiedzUsuńSobota pochmurna, ale nadspodziewanie ciepła, na ten moment już 8 stopni. Słońce leniwie próbuję się przedostać przez kotarę szarości. Pachnie kawa i jakiś wszechogarniający spokój... Niech będzie z delikatnym bluesem w postaci przebudzanki w wykonaniu Oli Nieśpielak.
Dzień dobry dniu
https://www.youtube.com/watch?v=t7GXXT64KXM
Słońce zagląda przez firankę,
łagodnie muska senną twarz
otwieram oczy, już tu jesteś,
więc zaczynamy jeszcze raz.
Na razie jestem pustą kartką,
która wyrwała się ze snu
i wszystko jeszcze jest przed nami,
dzień dobry, dniu!
Dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu.
Lecz zanim wstanę prawą nogą,
zanim dopadnie nas codzienność,
wsuń się pod kołdrę choć na chwilę
i w ciepłym łóżku poleż ze mną.
Zaraz zrobimy sobie kawę,
poranna kawa jest jak tlen,
a przy śniadaniu ci opowiem,
jaki niezwykły miałam sen.
Posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu,
jaki niezwykły miałam sen.
Wiem, że się śpieszysz, rwiesz do czynu,
że wszystko masz zaplanowane
i że nie bardzo cię obchodzą
moje kłopoty ze wstawaniem.
Lecz ja nie umiem gonić piętkę,
na oślep zacząć gnać bez tchu,
dlatego proszę sennym głosem:
zaczekaj na mnie, dniu!
Słońce zagląda przez firankę
i do uśmiechu zmusza twarz,
dzień dobry, dniu, dobrze, że jesteś,
że zaczynamy jeszcze raz.
Dzień dobry, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, dzień, dobry dniu.
Dzień dobry, dniu, posłuchaj, dniu,
zaczekaj, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, dzień dobry, dniu.
Dzień dobry...
Słowa Magda Czapińska, muzyka Janusz Strobel
Niech będzie spokojny i dobry dla Wszystkich... Może wreszcie posprzątam i zajrzę do ogrodu. Dobrego dziś, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSobota powitała mgłą i szarościami. Ciepła przebudzanka, pachnąca kawa oraz pozytywna poezja dodają dniu uroku :)*
Uśmiech codzienności
Poranna kawa
w tym samym miejscu
co wczoraj
odrobiną życzliwości doprawiona
Ozdobiona figlarnym promieniem
słońca
Pocałunek na dzień dobry
- opadający łagodnie w serce
jak piórko
zagubionego anioła
[...]
Niejedna wyśniona bajka
może mnie omija
I czasem ktoś zamknie
przede mną drzwi
udając, że nie słyszy pukania
Tym bardziej wtedy kocham
nieśmiały uśmiech
codzienności
W bajkowych salonach
pewnie bym go nie zauważyła.
- Gabriela Kotas
Pozdrawiam cieplutko, życzę zrealizowania zaplanowanych spraw, do spotkania, buźka, pa :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńDzień z ciekawą książką, więc zupełnie nie żałuję, że pada deszcz :)*
W cieple kolorów
obrus wtula się w ciepło cegły
wyznacza przestrzeń dla dłoni
wplątuje w zapach kawy
myśl
przeczucie
czekanie
pod stołem senna obawa
zwija się w kłębek
nie budź jej
uwolnimy smużkę tęsknoty do
w tęczówkach znajdziemy miejsca
intymne drżenia w głosach
przyjdą
gesty na pamięć
na oślep
na dobry czas
szaaa
w filiżankach utonie tembr głosów
śmiech z powagą zmiesza łyżeczka
niewymuszone proporcje
ze smakiem
ozdobią lnianą płaszczyznę
dłoń w dłoni
oko w oko
ty ja
i nie banalny obrus
- Ela Gruszfeld
Z popołudniowym pomachankiem, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńSobota na Wschodniej była bardzo ciepła i pogodna. Zupełnie inaczej patrzy się na świat przy tak łaskawej pogodzie. Wyciszyłam się przy jesiennych porządkach w ogrodzie, bo nie ma to jak intensywny ruch fizyczny na wywietrzenie z głowy wszystkich emocji. Dograbiłam resztę liści, poprzycinałam zeschnięte badyle, oczyściłam oczko wodne z igiełek modrzewia, które pokryły go rudym kożuchem. Popatrzyłam przyrodzie w oczy, posłuchałam jej rytmu, który jest jak bicie ludzkiego serca.
Intercontinental
Zrób to samo co ja
odłóż słuchawkę
połóż ją na poduszce
abym słyszał jak bije twoje serce
jesteśmy zbyt daleko od siebie
aby słowa mogły znaczyć to co znaczą
nie przekrzyczymy oceanu
ale kiedy mocno bije twoje serce
wiem że jesteś i to mi wystarcza
słyszę dalekie ujadanie psa
podobnie szczeka pies za moim oknem
jesteśmy daleko od siebie
ale przecież na tym samym świecie
więc jestem już spokojniejszy
odległość dzieląca nas jest policzalna
i to mi wystarcza
gwiazdy spadają do morza
ulice stają w miejscu
twoje serce bije
„mówi się”? – pyta telefonistka
„nie, słucha się” – odpowiadam
„ale proszę nam nie przerywać
tu płaci się nie za słowa
- Adam Zagajewski
Przyjemnych chwil wieczornych w cichych zaułkach poezji, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńbliskość serc ma swoją symbolikę i coś nieuchwytnego, jednocześnie dającego porozumienie, będące tylko zrozumiałe właśnie dla nich.
Zaczytana, robię krótką przerwę na wizytę w Ogródku.
Dla ciebie
Dla ciebie - może śpisz teraz, w chmurze
wełnianych snów - piszę nie tylko ten wiersz.
Dla ciebie, zwycięskiej, uśmiechniętej, pięknej,
ale także dla ciebie smutnej, pokonanej,
(chociaż nigdy nie zdołam zrozumieć,
kto mógłby pokonać ciebie !),
dla ciebie nieufnej, niespokojnej,
dla ciebie piszę wiersz za wierszem,
jakbym chciał któregoś dnia - jak żółw
- dotrzeć, przy pomocy niedoskonałych słów
i obrazów, tam, gdzie ty jesteś już od dawna,
tam, gdzie ciebie zaniosła błyskawica życia.
- Adam Zagajewski
Dobranoc Kochanie, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu. Piękna poezja do porannej kawy :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńMyślę, że i u mnie sobota była pogodna. Nie wychodziłem
z domu pochłonięty sobotnimi robotami. Dopiero usiadłem
sobie po skończonych robotach.
Dziś "Słowo na Dobranoc" Juliana Tuwima -
* * *...Intymny wiersz...* * *
Warto, warto żyć,
Wtedy pachniałaś bzami
Dziś znów kupiłem flakonik,
Roztarłem kroplę na dłoni
I przeszłość wieje nad nami
Bzami.
Warto, warto żyć.
Mgławo jest za oknami,
Zaraz listonosz zadzwoni,
Ustami przypadam do dłoni,
Całuję cień twojej woni...
Przyjdziesz - będziemy sami,
Jedyni i zakochani,
Chłonąc z czułością perfumy
W miłym uśmiechu intymnej zadumy:
"Ty my? Ja - i ty?"
Wiesz? Wzdycham... I przez łzy
Powtarzam: warto, warto żyć...
Dobanoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** i już
padam... pa.:)))***
Wyjątkowo kocham ten wiersz, dzięki, Jasieńku :)*
UsuńNiedzielne dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńWyspałam się chyba za wszystkie czasy. Za oknem listopadowy świt nieco mokry, chyba w nocy trochę popadało. Jeszcze na plusie, w tej chwili za oknem 3 stopnie.
Niedzielna niepośpieszna kawa dla Wszystkich i może trochę czarów? Niech się delikatnie przędą w wykonaniu Michała Bajora.
*** Nie znajdą nas ***
https://www.youtube.com/watch?v=yE_-pjNh39k
Świat przygląda się nam
Lecz nie spuszcza nas z oczu, a zatem
Czy nie miałabyś nic przeciw temu
by schować się przed światem?
Starczy znaleźć zaklęcie
Cienką strunę dotykiem obudzić
a zrobimy się tacy maleńcy
Niewidzialni dla świata i ludzi
Nie nie nie
nie znajdą nas
od zmierzchu aż po brzask
wiele znam tajemnych przejść
do całkiem innych miejsc
W pustyni się zdołamy schronić
tej z ziaren piasku w Twojej dłoni
Schronimy się za oceanem
we wnętrzu muszli rozbujanym
Od zmierzchu aż po brzask
Nikt nie odnajdzie nas
Od zmierzchu aż po brzask
Nikt nie odnajdzie nas
W Twoich oczach zdumienie
Skąd ta myśl o ucieczce w nieznane?
Może mam niezbyt czyste sumienie,
gdy patrzę na Ciebie kochanie... :)*
Tuż za progiem są cuda -
mikroświatów zmysłowe obszary
Powiedz "tak", a na pewno się uda
Bo to właśnie - kochanie - są czary.
Ref. Nie nie nie...
Ja znam się na tym
Są małe i wielkie światy
A nasz świat jest akurat
Nie nie nie
nie znajdą nas
od zmierzchu aż po brzask
wiele znam tajemnych przejść
do całkiem innych miejsc
Od zmierzchu aż po brzask
Nikt nie odnajdzie nas
Od zmierzchu aż po brzask
Nikt nie odnajdzie nas
Nikt nie odnajdzie nas
Nikt nie odnajdzie nas
Słowa Michał Ozga, muzyka Piotr Rubik
Udanej niedzieli z listopadowym słonkiem i dobrym wypoczynkiem, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
UsuńSłońce, błękit, kawa, przebudzanka i ciekawe plany na dzisiejszy dzień. Lecz zanim wyruszę przed siebie droga jaką trzeba podjąć, aby być z sobą...
Droga miłości
Trudna jest droga do miłości
Nikt nam nie sypie kwiatów pod stopy
Idziemy sami, w tym samym kierunku
Lecz obojętni na swoje osoby
Ty kroczysz nie oglądając się za siebie
Sam sobie sterem i okrętem
Ja tylko idę za tobą
Po drodze tej widzę twe plecy
Nigdy cię nie doganiam
W końcu czasem nastaje chwila
Gdy się od tak, po prostu poddaję
Staję i patrzę jak znikasz za horyzontem
Zostaję sama z miłością do ciebie
Jednak ty zawsze po mnie się wracasz
Znów idziemy razem, za chwilę już osobno
I tak gnać przez ścieżki będziemy
Drogi radości, miłości i smutku
- niezapominajka
Dla Wszystkich uśmiechniętego, słonecznego dnia, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPo pochmurnym dniu trochę w plenerze, trochę na zakupach i niezbędnym porządkowaniu spraw, przyszedł czas na wieczorną poezję. A skoro "Droga do miłości", to...
Prawdziwa miłość
Nie musi olśniewać pięknem
nie musi mieć lazurowych oczu
karminowych ust
cery alabastrowej
ale za to
duszę musi mieć promienną jak słońce
czystą jak łza
by dźwięki które przewodzi
płynęły swobodnie
krystalicznie
budząc uśpione serce
częstując miłością soczystą
jak dojrzały owoc
burzliwą jak fale oceanu podczas sztormu
delikatną jak płatek róży
gdzie nie zmysły przewodzą
lecz dusza
i magia prawdziwej miłości
jedynej
wyśnionej
z odrobiną melancholii
szczyptą pikanterii
finezją smaku rozkosz rozlewającą po ciele
bo w prawdziwej miłości
najważniejsza harmonia
współgranie dusz
gdzie po każdej burzy
zaświeci słońce
miłosne popłyną akordy
tworząc doskonałą symfonię
Anna Bednarek
Spokojnego odpoczynku wieczorno-niedzielnego przy zajęciach, jakie najbardziej lubisz. Buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńWiem, Ewuniu, że prawdziwa miłość nie musi olśniewać pięknem :)* Szczególnie jeśli wczyta się w słowa wiersza M.P-J :)*
Miss Ameryka
i cóż ci z tego przyjdzie żeś miss ameryką
że masz ciało wenery a twarzyczkę kotka
nie znasz mego tancerza nigdy go nie spotkasz
nie zakocha się w tobie z namiętnością dziką
on mnie wybrał i zmierzył podług swych kanonów
i rzekł że w całym świecie drugiej takiej nie ma
nie patrz na mnie z gazety tak dumie jak z tronu
bo dla niego jednego ja jestem miss ziemia
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Poszalałam trochę w centrum handlowym przy dzisiejszych zniżkach. Oczywiście tylko niezbędne zakupy, przy których parę procent to zawsze coś dodatkowego :-)
Wieczór przy zajmującej książce i likierze kawowym :)
Pozdrawiam cieplutko życząc udanego wieczoru, buźka, pa :)*
:)
UsuńA jeśli
A jeśli poczujesz się sennie,
W codziennej nicości oprawie,
Deszczowej, bezbarwnej niezmiennie
I zechcesz sen wyśnić na jawie
Półśpiącą cię wezmę na ręce,
Wypełnię twoje myśli,
Do głębi zapadnę w serce,
Tylko mnie wyśnij...
A jeśli zobaczę nareszcie
Ten ognik w twych oczach, tę iskrę,
Zachętę w uśmiechu, czy w geście,
Gdy nagle się szczęściem zachłysnę
Scałuję ci z oczu tęsknotę,
Zdejmę ci chmurę z czoła,
Rozbudzę w sercu ochotę
Tylko zawołaj...
A jeśli usłyszę wołanie,
Twój szept, choćby nawet najcichszy,
Uniosę cię w czarów otchłanie,
Gdzie nikt naszych słów nie usłyszy
Zawładnę zmysłami twoimi,
Rozgorączkuję uda
I tak będziemy współczynić
Cuda i cuda...
A jeśli już będziesz u szczytu
Bogactwa, co w sercu gdzieś spało
Ukryte w ciemnościach niebytu
I wyznasz, że jeszcze ci mało
Ciemności rozproszę i jeszcze
Drżącą, wyukochaną
Do skończoności wypieszczę
I pójdę rano...
A jeśli zechcemy by więcej
Nie brakło nam tego, co we śnie,
Do gwiazd jak na skrzydłach odlecę
I zrobię to, czego dziś nie śmiem
Przyniosę ci słowo po słowie
Cały bagaż czułości,
Historię uczuć opowiem
Słownik miłości...
Dobranocne buziaki dla Ciebie i najpiękniejszych snów, do jutra pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNiedziela, niedziela i już prawie po. Smętnie, pochmurno ale bez przymrozku... I już trzeba czynić przygotowania do nowego tygodnia.
I dalej J.Tuwim, tym razem z piosenką w Wykonaniu Ireny Santor -
* * *...Walc fantastyczny...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=HmLaBnTPNqU
✿ܓ
Wieczór żałobne walce gra
Wiatr szumny dmie
Melancholijnie w gałęziach łka
I liście zrywa
Co mu się stało, że pieśń oszalałą
Po nocy zawodzi przed snem
Czy miota się tknięty przeczuciem złym
Ach wiem, już wiem
Sercom naszym requiem śpiewa
Tak mu żal
Ściele miasto liśćmi z drzewa
Żeby kroki ściszyć
Niech tych kroków nikt nie słyszy
Nikt, nikt, nikt
Gdy ode mnie w miasto ciemne
Pójdziesz w dal
Wiatr mnie za tobą porwie w noc
Wiatr, smutny walc
W mrok mnie poniesie burzliwa moc
Moc, miłość moja
W taniec zawrotny, jesienny, samotny
Wkołysze mnie walcem ten wiatr
I żywą czy martwą popędzi w świat
Za tobą w świat
Sercom naszym requiem tańcząc
Wionę w dal
Pieśnią gnana obłąkańczą
Byle, byle tylko z tobą
W burzę ciemną, za mną, ze mną
Tańcz i śnij
Aż cię jesień znów przyniesie
Do mych drzwi.
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła.)))*** przedemną
jeszcze góra pracy...:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńRok ma szesnaście miesięcy: styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik, listopad, listopad, listopad, listopad... A tak bym chciała, żeby to by był grudzień, a przynajmniej pojutrze.
zapodziejemy się
zapodziejemy się gdzieś tej jesieni
we dwoje
a tęsknota się w lepsze zamieni
nastroje...
Jesteś teraz daleko i sama
więc czujesz,
że ci czegoś do szczęścia kochana
brakuje...
zapodziejemy się więc tej jesieni
we dwoje
a tęsknota się w lepsze zamieni
nastroje
- Cezary Bocian
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc, Wszystkim, i Tobie Miły :)***... wypocznij dobrze, czułe pa :)***
Dzień dobry w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńTrudny to dla mnie dzień, bądźcie myślami ze mną...
Duża kawa, żeby można było przyjść do siebie.
Dorota Ślęzak - Przyjdę do siebie (Piwnica pod Baranami)
https://www.youtube.com/watch?v=hWw_MQdMz1I
*** Przyjdę do siebie ***
Zobaczysz,
jeszcze z tego wybrnę,
nie będzie dziury w niebie,
pamięć -
jak szybę -
wytrę...
Niech no tylko
przyjdę do siebie.
Wystarczy jedna chwilka,
wystarczy jeden gest,
a przyjdę, przyjdę do siebie...
Lecz gdzie to?
Gdzie to jest?
Zobaczysz,
zajdę ja daleko -
we włosach złoty grzebień...
dłonie,
jak białe mleko...
Niech no tylko
przyjdę do siebie.
W jesieni lustrze bladym
zastygnie strużka łez,
i przyjdę, przyjdę do siebie...
Lecz gdzie to?
Gdzie to jest?
Zobaczysz,
jeszcze mnie zawołasz,
jaj ja wołałam ciebie...
Przerwiesz
daleki wojaż,
za hamulec
szarpniesz w potrzebie...
Wystarczy jedno słowo,
wystarczy jeden gest,
i przyjdę, przyjdę do ciebie
Lecz kto to?
Kto to jest?
- tekst Agnieszka Osiecka, muzyka Dorota Ślęzak
Dobrego dziś, Kochani, zajrzę wieczorem.
Dzień Dobry...Czy ja wiem, czy dobry?
OdpowiedzUsuńWojciech Waglewski i Magda Umer -
* * *...Pora by się rozstać...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=Zp6M4GTt2qc
☀ ☀ ☀
* * *...Pora, by się rozstać...* * *
Szepnąć "pa"
Musisz temu sprostać
Muszę ja
Przysięgam ci
Coś zrobiłbym
Gdybym tylko mógł
Pora, by się rozstać
Szepnąć "pa"
Musisz temu sprostać
Muszę ja
I nie da się
Nic zrobić, wiem
Bo tak zarządził Bóg
Ja i ty, ty i ja
To nasze życie
To miał być nasz świat
Wszystko kręciło
Się wokół nas
To się nie śniło
To jeszcze trwa
Ty i ja, ja i ty
Pięknie się żyło
I żyje do dziś
Lecz wyższa siła
Lub ślepy los
Tyle nas zwodził
By zadać cios
Pora, by się rozstać
Szepnąć "pa"
Musisz temu sprostać
I muszę ja -
Przysięgasz mi
Coś zrobiłbyś
Gdybyś tylko mógł
Pora, by się rozstać
Szepnąć "pa"
Musisz temu sprostać
Muszę ja
I nie da się
Nic zrobić, wiem
Bo tak zarządził Bóg
Pora, by się rozstać
Szepnąć "pa"
Musisz temu sprostać
Muszę ja
Przysięgam ci
Coś zrobiłbym -
Gdybyś tylko mógł.
Słowa i Muzyka : Wojciech Waglewski
Jestem z Tobą, jak zawsze :)*
Ewuniu,
OdpowiedzUsuńjestem z Tobą :)*
* * *
Tak mało powiedziałem
Krótkie dni
Krótkie dni
Krótkie noce
Krótkie lata
Tak mało powiedziałem
Nie zdążyłem
Serce moje zmęczyło się
Zachwytem
Rozpaczą
Gorliwością
Nadzieją
- Czesław Miłosz
Ewuniu zapaliłam światełka i myślami jestem z Tobą :)*
Dobry wieczór, Kochani :)*
OdpowiedzUsuńPozwólcie, że odpowiem w jednym poście Zuziu, Jasieńku, bo jestem straszliwie padnięta.
Ostatnia ziemska podróż Taty zakończona.
Jest to dla mnie rytuał przeraźliwie smutny i ciężki, niemniej jednak pozwala zamknąć pierwszą fazę pożegnania i przejść do drugiej – dłuższej, ale już bardziej wewnętrznej, niezwiązanej ani z załatwianiem spraw praktycznych, ani z ceremoniałem.
Dziękuję Wam za dyżur w Ogrodzie, ciepłe myśli i dobre słowa, za czuwanie ze mną do tej chwili, poezję i muzykę.
Dobrze, gdy człowiek utrudzony ziemskimi sprawami ma gdzie wieczorem usiąść, poukładać myśli, coś poczytać i posłuchać, uśmiechnąć się, pooddychać przyjaznym klimatem, łyknąć gorącej herbaty, a w tle sączy mu się taka muzyka...
Suffering Możdżer, Danielsson, Fresco - Times
http://www.youtube.com/watch?v=qEx739dYw40
... czas. Dopiero teraz zaczynam smakować jego kojący oddech. I dedykuję Wam, Kochani, ten piękny wiersz -
Czas druciarz
Szary, zmęczony, brudny,
wplątany w rude druty,
czy skwar na świecie, czy burza,
czy mokry poplusk pluty,
nigdy nie przyzywany,
a czasem psami szczuty,
obchodzi obce podwórza
Czas druciarz...
...Staje i z głową ku gankom zadartą
zapewnia wciąż od nowa,
że umie także – gdyby komu warto -
i szczęście pęknięte zdrutować...
Beata Obertyńska
z tomu „Klonowe motyle”, 1932
Dobrej, spokojnej i kojącej nocy Wszystkim, pa :)*
Ewuniu )*
OdpowiedzUsuńŚwiatełka dla Twego Taty razem ze mną pełniły dzisiaj dyżur. Wyobrażam, jak jesteś zmęczona. Pozwól, że przypomnę jeszcze jeden ze znanych wierszy o Czasie.
Czas krawiec kulawy
Czas jak to Czas, krawiec kulawy,
z chińskim wąsem, suchotnik żwawy,
coraz to nowe skrawki przed oczy mi kładzie,
spoczywające w ponurej szufladzie.
Czarne, bure, zielone i wesołe w kratki,
to zgrzebne szare płótno, to znów atłas gładki.
Raz - coś błysło, jak złotem,
zamigotało zielonym klejnotem,
zatęczyło na zgięciu,
zachrzęściło w dotknięciu...
Więc krzyknęłam: "Ach! z tego, z tego chcę mieć suknię!"
Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec, tak pod wąsem fuknie:
"To sprzedane do nieba - cała sztuka -
szczęśliwy, kto ten skrawek widział - niech większego szczęścia nie szuka".
- To rzekłszy, schował prędko próbkę do szuflady,
a mnie pokazał sukno barwy - czekolady.--
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ewuniu, nocy, która da ukojenie, dobranoc :)*
Dzień dobry, Kochani, dzień dobry nowy dniu :)*
OdpowiedzUsuńListopad na końcówce, za oknem srebrzysta szadź, lekki mrozik -3 stopnie i pierwsze pomruki przebudzonego miasta. Nowy dzień i czas, który płynie w nas... a więc do porannej kawy Budka Suflera.
*** Czas który płynie w nas ***
https://www.youtube.com/watch?v=iQczQQaCdsc
Czas, który płynie w nas
Nasz ukryty czas
Ten los darowany nam
Tylko jeden raz
Niezmierzony, skończony...
Zagoniony, stracony...
Jak to czas...
Jest pora w nim na śpiew
I na sadzenie drzew
Jest miejsce w nim na lot
I na gniew i na trud i na pot
Jest tyle dni i lat
Gdy żyjesz z nim za pan brat
Są chwile, jedna, dwie
Gdy się dotknąć wieczności chce...
Czas, który płynie w nas
Nasz ukryty czas
Ten los darowany nam
Tylko jeden raz
Niespełnienie, spełnienie
Oka mgnienie, olśnienie
Złudny blask
Jest pora w nim na śpiew...
- słowa Andrzej Mogielnicki, muzyka Romualda Lipki.
... dobrego czasu na wszystkie zajęcia, pogodnej aury na dziś :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZachodnia szarobłękitna z nadzieją na poranne słońce. Na popołudnie zapowiadają deszcz. Do takiego stanu pogody tej jesieni już się przyzwyczaiłam :-)
Odszukałam mniej znaną piosenkę Budki, która oczarowała od pierwszego słuchania i chciałabym podzielić się z Tobą i Ogródkowiczami :)*
Kolęda rozterek
Łoskot ostatniej z bram
Ostatni niknie przechodzień
W stronę spokojnych mórz
Rusza śnieżny żaglowiec
A jeden maszt to jest wiara
A drugi to nadzieja
Zostałem na nabrzeżu
Mnie na pokładzie nie ma
Cudnie prostą melodię
Próbuje mróz na szybach
Za koronkową mgłą
Misterium się rozgrywa
A tutaj na rozdrożu
Samotność wciąż szaleje
I nijak stąd do wiary
I nijak do nadziei
Motyw - złego snu
nogi skuwa lód
zapraszali wszak
- uśmiechnąć się
- wyciągnąć dłoń
- wejść
Żaglował ktoś - sobie tobą
Mówiąc tylko ty - ty i twój rozum
I dryfujesz tak - człowiek bezludny
- prosili wszak
- uśmiechnij się i wejdź
Przecież musi być stół
I dobre oczy nad stołem
Ulica kręta w dół
I łuna ponad kościołem
Dotyk dziwnie znajomy
Coś jak dziecięcy pokój
Jedna dłoń jego to dobroć
Druga dłoń jego to spokój
Przecież musi być stół
I dobre oczy nad stołem
Ulica kręta w dół
I łuna nad kościołem
Cóż tam ten tłum dostrzega
Trwający w zachwyceniu
Coś mówi - spróbuj z nimi
Coś mówi - zostań w cieniu
Motyw - złego snu
nogi skuwa lód
zapraszali wszak
- uśmiechnąć się
- wyciągnąć dłoń
- wejść
Żaglował ktoś - sobie tobą
Mówiąc tylko ty - ty i twój rozum
I dryfujesz tak - człowiek bezludny
- prosili wszak
- uśmiechnij się i wejdź
Prosili wszak
Uśmiechnij się i wejdź !!!
- Adam Sikorski tekst
- Romuald Lipko kompozytor
- Budka Suflera śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=Xr47Tw8UzX8
Dnia bez zawirowań, spokojnego, uśmiechniętego, podpowiadającego "wejdź"!
Buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńWygląda na to, że idzie ku zimie... słoneczny dzień, ale dość mroźny, z temperaturą nieco poniżej zera i nie wiadomo, czy listopad wytrzyma bez śniegu do końca swoich dni.
I znowu motyw czasu nie daje mi żyć ;) To tak a'propos przebudzanki.
Czas
Tak mało snu mi trzeba - tyle do poznania
Że sen, który się skrada od siebie odganiam
Wysyłam do innych, zanim wyślę, proszę
Żeby do zmęczonych, do bezsennych, poszedł
Czas hołubię w dłoniach, przytulam z czułością
Przyglądam się chwilom, jakby dziecku, z troską
I czas swój przepraszam , że tak go ubyło
Że być może wcześniej go lekceważyłam
Pielęgnuję myśli, pomaga w tym cisza
Do wierszy się łaszę, by chciały się pisać
I z wątłej mej, kruchej, z całej mej postaci
Proszę czas, by nie chciał zbyt szybko mnie stracić
Roma Rappe
... pogodnego wieczoru ze wszystkim, co przynosi radość i dobry wypoczynek, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńczas to największy oszust i uwodziciel do spółki z zegarem :-)
Czerwony zegar
Biją śmiesznie zegary,
terczą, tętnią i kują,
w progu życia warują,
siekąc czasu obszary.
Tną godziny w pstre chwile,
a chwile w okamgnienia,
miłość w śmiech się przemienia,
a poczwarki w motyle.
Biją śpiesznie zegary -
i z tej, i z tamtej strony,
zegar złocisty, stary,
brązowy i czerwony.
W tym czerwonym zegarze
o nie milknącym gwarze
mieszka kukułka złota,
która w każdej godzinie
wypada, skrzydłem miota,
po czym kuka żałośnie,
obraca się i ginie
jak w wydrążonej sośnie.
Kiedyś, gdy zegar stanie
i ucichnie tykanie -
kukułka zeń wyskoczy
i kukając szalenie
poleci ku zboczu,
gdzie się kłębią zielenie,
poleci w modrą trawę
na czerwcową zabawę ! -
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Popołudnie z atrakcjami, zauroczona całością:)*
Teraz czas pomyśleć o kaloriach :-)
Udanego wieczoru, buźka :)*
:)
UsuńWieczornie
Wieczór zmienił pokój w mroczną tajemnicę,
znów szarością wkradł się przez otwarte okno,
przetarł sobie szlaki, deszczem tnie jak biczem,
patrzy jak domostwa w łez ulewie mokną.
Patchworkowym pledem otoczywszy plecy,
zatopiłeś ciało w fotelu bujanym,
cień - wierny przyjaciel usiadł na poręczy,
oddany wciąż tobie, pustką zatroskany.
Ten samotny pokój królestwem się zdawał,
kiedy w kątach żyła bezgraniczna miłość.
Dziś zegar z kukułką z godzin cię okrada,
tyka niewzruszenie życiową satyrą.
Jeszcze w głowie słyszysz słodkie ust uśmiechy
gdy gesty nieśmiało szukając się, drżały.
Teraz siedząc myślisz, kto i czemu zgrzeszył,
ściany jak świadkowie - tęsknoty filary.
Czarodzieju uczuć, byłych i przeklętych,
co mylisz formuły w miłosnych zaklęciach.
Pamiętaj, że jestem, choć nie żadna święta,
patrzę w twoje oczy z powyższego zdjęcia.
- Anna Grabowska
Kolorowych, pełnych cudnych marzeń snów. Dobranoc Zuziu, do jutra, buźka, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńJeszcze dziś listopad się listopadził względnie przyzwoicie,
lecz prognozy zapowiadają obfite opady śniegu...jak ja tego
nie lubię. Trzeba by znaleźć jakiś zaciszny kącik, by ten
stan załamania jakoś przetrwać. Myślę, że dobrym miejscem
byłby -
* * *...Bar "Pod zdechłym psem"...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=zAi-9QC16zk
☀ ☀ ☀
Zanim się serce rozełka
- czemu? - a bo ja wiem? -
warto zajrzeć do szkiełka
w barze "Pod Zdechłym Psem".
Hulał po mieście listopad,
dmuchał w ulice jak w flet,
w drzwiach otwartych mnie dopadł,
razem do baru wszedł.
"Siadaj, poborco liści,
siewco zgryzot wieczornych!
Czemuś drzew nie oczyścił?
Kiepski z ciebie komornik.
Lepiej by z trzecim kompanem...
Zresztą - można i bez..."
Ledwiem to rzekł, już stanął
trzeci mój kompan: bies.
"Czym to ja się spodziewał
pić z takimi jak wy?
Pierwszy będzie mi śpiewał,
drugi będzie mi wył.
Cyk! kompania! Na zdrowie!
Pijmy głębokim szkłem.
Ja wam dzisiaj o sobie opowiem
w barze "Pod Zdechłym Psem"..."
I poniosło, poniosło, poniosło
na całego, na umór, na ostro.
I listopad pijany, i bies,
a mnie gardło się ściska od łez.
I poniosło, poniosło, poniosło,
w sali uda o uda trze fokstrot,
wkoło chleją, całują się, wrzeszczą,
nieprzytomnie, głupawo, złowieszczo,
przetaczają się falą pijaną,
i tak - do białego dnia...
Milcząc pijemy pod ścianą
diabeł, listopad i ja.
"Diable, bierz moją duszę,
jeśli jej jesteś rad,
ale przeżyć raz muszę
moje czterdzieści lat.
Daj w nowym życiu, diable,
miłość i śmierć, jak w tem,
wiatr burzliwy na żagle,
myśl - poza dobrem i złem.
Znów będę bił się i kochał,
bujnie, wspaniale żył.
Radość, a nie alkohol,
wlej mi, diable, do żył..."
Diabeł był w meloniku,
przekrzywił go: "Żyłeś dość,
to dlatego przy twoim stoliku
siedzimy: rozpacz i złość.
Głupioś życie roztrwonił.
Życie - to jeden haust.
Słyszysz, jak kosą dzwoni
stara znajoma, Herr Faust?
Na diabła mi dusza poety
- tak diabeł ze mnie drwi -
w wiersześ wylał, niestety,
resztki człowieczej krwi..."
Zniknęli czort z listopadem,
rozwiali się - gdzie? - bo ja wiem?
a ja na podłogę padam
w barze "Pod Zdechłym Psem".
Szumi alkohol i wieczność...
Mruczą: "Zalał się gość..."
A ja: "Zgódźcie na Drogę Mleczną
taksówkę... Ja już mam dość..."
Śpiew - Michał Bajor
Słowa - Władysław Broniewski
Muzyka - Wojciech Korcz
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja.:)))***
Eeech, też mam dość i chętnie bym zajrzał do głębokiego szkiełka...:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńPrzed śnieżycami, breją i tą cholerną zimą też bym chętnie gdzieś uciekła, wyjątkowo jej nie lubię.
Jeszcze tylko dwa dni i koniec listopada, który wyjątkowo źle mi zapisał w tym roku... Idzie grudzień... a potem jeszcze tylko około czterech miesięcy i znów zakwitną przebiśniegi, krokusy, później fiołki, bzy jaśminy i róże... eh, rozmarzyłam się, czy dożyję?
A teraz czas już na Słowo ode mnie... dziś liryczny Jan Zych.
☀ ☀ ☀
¨*** [Dniom, że nazbyt ulotne...] •***
Dniom, że nazbyt ulotne,
ciężar nadać: znaczenie.
Póki oddech nie minie,
będę czekać* na ciebie.
Przyjdzie czas i błękitne
okno otworzy.
Garstka łubinu tam kwitnie,
mokra od rosy.
Jeszcze nad tym pokojem
świeci pierwszym blaskiem
prawo wyobraźni,
ostatnie prawo łaski.
Ono czasem mi szepce
straszliwą nadzieję:
że w tym wierszu zostanę,
żeby czekać na ciebie.
*w oryginale jest "czekał".
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))* * * ... "w tym wierszu zostanę, żeby czekać na ciebie"... :)))* * *
I za chwilę kołysanka...
... dziś - When I dream at night - Marc Anthony
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=rEHgxUNC4o8
Czułe pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńPierwsza dobra wiadomość to to, że nic nie siąpi, nie leje i nie sypie. Druga dobra wiadomość - jeszcze dzień i ten cholerny listopad się skończy :):)
A teraz do rzeczy, czyli do porannej kawy i nutek. Dziś przebudzanka w wykonaniu Ewy Błaszczyk.
*** Jeżeli miłość jest ***
https://www.youtube.com/watch?v=BHj3uXh_YPI&feature=youtu.be
Na naszą słabość i biedę
niemotę serc i dusz
na to że nas nie zabiorą do lepszych gór i mórz
na czarnych myśli tłok
na oczy pełne łez
lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa
na ludzką podłość i małość
na ostry boży chłód
na to ze nic się nie stało a zdarzyć miał się cud
na szary mysi strach
bliźniego wrogi gest
lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa
tu kukły ludźmi się bawią tu igra z nami czas
tu wielkie młyny nas trawią i pył zostaje z nas
na to, że z pyłu pył i za początkiem kres
ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa
na krajów nędzę i smutek, na okazałość państw
policję, kłamstwo, nudę, potęgę małych draństw
na nocny serca ból, że człowiek żył jak pies
ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest
jeżeli miłość jest...
Tekst Agnieszka Osiecka, muzyka Janusz Bogacki
Z miłością dla Was życzę pomyślnego dnia, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBłękit ze słońcem powitały środę. Obok na biurku parująca kawa a przed chwilą przebrzmiała przebudzanka, to znaczy, że czas na poranny wiersz.
* * *
Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile
Gdzie mieszka miłość
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ją słychać
W śpiewie
A czasem
W echu
Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chcę cię nieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu
- Jonasz Kofta
Dla Wszystkich dnia o jakim się marzy, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPogoda trochę rozczarowała deszczowo-śniegową pluchą, ale poezja miłosna nigdy ;-)
Rozczarowana i szczęśliwa
przede mną idzie mężczyzna
cienki w biodrach, wysmukły
jak dym z komina
idąc niesie w sobie
swoje męskie myśli, których nie znam,
tajemnice - można by rzec -
męskości
odwrócił się
to przecież tylko mój mężczyzna.
włożył inny płaszcz, dlatego nie poznałam,
znika urok,
ta twierdza już jest zdobyta.
wyciągam ręce, śmieję się.
rozczarowana i szczęśliwa
biegnę ku niemu
jak ku sobie samej
- Anna Świrszczyńska
Środa trochę wypoczynkowa, trochę pracowita, w sumie jakoś dało się przeżyć. Teraz trochę wieczornych mgiełek z melancholijną poświatą na latarniach. Przyjemnego wieczoru w cieple domowego zacisza, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńZachodnia odwrotnie do Wschodniej - słoneczna i ciepła. Słuchając pogodynek o nadchodzącym chłodzie, odpowiednio do chłodu ubrana, byłam zdecydowanie przegrzana. A jeśli myślę o Moim Mężczyźnie, to bardzo odpowiedni będzie ten wiersz...
* * *
i nagle twoje ręce
dwie grzędy fiołków
w ugorze mojej myśli
czas skostniały
dziwi się
odrzuconej skibie
twój uśmiech nade mną
słońcem kwietniowym
wzeszedł
zielono
naprzeciw ciebie
idę
- Halina Poświatowska
W pracy bez ekstremalnych sytuacji, więc słonecznie i z uśmiechem. Wszystko w najlepszym porządku :)
Wieczoru tak jak lubisz, buźka :)*
Ewuniu :)*
UsuńPowoli dzień dobiega końca. Czas na dobranocny wiersz, jeszcze z H.P.
* * *
nie wiem co kocham bardziej
ciebie czy tęsknotę za tobą
czy pocałunki czy pragnienie pocałunków
pewne zaspokojenia
myślałam, że już nigdy nie będę pisać wierszy
a teraz serce moje wezbrało miłością jak rzeka
i wystąpiło z brzegów - jak rzeka
i bystry potok porywa słowa
unosi słowa
i wszystkie mówią o mojej miłości
o mojej tęsknocie
o pragnieniu odnawiającym się jak księżyc
gasnącym w słońcu twojego spojrzenia
- Halina Poświatowska
Dziękuję za dzisiejsza rozmowę poezją, pozdrawiam serdecznie życząc spokojnej nocy,
dobranoc, buźka :)*
:)*
UsuńNa dobranoc piękna, delikatna kołysanka... niech przemówi Krzysztof Komeda.
Rosemary's Baby; Dziecko Rosemary
https://www.youtube.com/watch?v=Oyixy0G7YMA
Dobrej, spokojnej i kojącej nocy, dziękuję za dzisiejszą poezję, buźka, pa, Zuziu:)*
... Ewuniu, przemawia od wielu lat, dziękuję :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńW nocy zaśnieżyło, ale w dzień małe +3 na termometrze.
Dołączę się do dyskusji w temacie dnia czyli o M.
* * *...Dbaj o miłość...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=B5LYQMZTVS0
☀ ☀ ☀
Rankiem dbaj o miłość
nocą dbaj o miłość
miłość to
to kruchy kwiat
noś ją w środku serca
grzej ją swoim ciałem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie, kiedy jesteś ze mną tu
We dnie dbaj o miłość
w wieczór dbaj o miłość
miłość to
to czuły kwiat
kwiat ten możesz zniszczyć
jednym wrogim słowem
miłość to
to kruchy kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie, kiedy jesteś ze mną tu
Przed snem dbaj o miłość
we śnie dbaj o miłość
miłość to
to wątły kwiat
płatki możesz zwarzyć
twoim zimnym wzrokiem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie, kiedy jesteś ze mną tu
Słowa: Bogdan Loebl
Muzyka: Tadeusz Nalepa
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** Czułe
pa z buziakiem.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc przed północkiem :)*
UsuńZdrzemnęłam się ździebko, ale z kołysanką jeszcze zdążę.
*** Zanosi się na noc ***
http://www.youtube.com/watch?v=6CBYcFQLCKw
Wchodzę w twoje senne słowa
Mrok mi ciebie podarował
Ciszę sypią wiatry dookoła
Ty mnie w nią znowu wołasz
Chyba się zanosi na noc
Dobranoc, dobranoc
Wiatr powraca do marzenia
Rozsypują się wszystkie słowa
W milczeniu w sen ciebie wołam
I pragnieniem wołam na noc
Pewnie się zanosi na noc
Dobranoc, dobranoc
Kwitnie w moich włosach ręka
I z pragnienia jestem cała
Wszystko naokoło czeka
Wszystko nas zapowiedziało
Biorę ciebie z sobą na noc
Dobranoc, dobranoc
Mrok powietrza poodsłaniał
I wiewiórki w naszych szeptach
Dla nas się otworzył kamień
Sen się sypie z niego na noc
Sen się sypie z niego na noc
Dobranoc, dobranoc.
- słowa Bohdan Chorążuk, muzyka Tadeusz Woźniak
✫ ♥♥ ✫
... "biorę ciebie z sobą na noc" i przytulam... najczulej :)))*** Pa, Wszystkim do ranka :)*
Czwartkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńSpełniły się prognozy, śnieżyca spowiła świat... już nic nie widać za oknem, tylko białą zadymkę, a Celsjusz zatrzymał się na zerze.
Takiego obrotu sprawy jeszcze nie chciałam w listopadzie.
Będzie breja i ślisko...
Ale póki co, do codziennej porannej kawy przynoszę kilka ciepłych strof.
*** A ty mnie kochaj ***
Zima rozsiadła się na świerkach,
wiatr czerwień kalin w śnieg postrącał,
mróz srebrne kwiaty w oknach dzierga
w złotawym blasku drobin słońca.
A ty mnie kochaj w białej ciszy,
choć lodem skute wszystkie rzeki,
bo nawet w grudniu, mój najmilszy,
chcę z tobą mieć nad głową błękit.
Kochaj mnie w dzień, w zimowe noce,
w chmurne poranki, nawet we śnie,
ja w twoją miłość się zaplączę,
wiesz chyba jak do ciepła tęsknię...
EP
I przebudzanka z Zimową piosenką w wykonaniu Janusza Gniadkowskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=HR6FkIu2JwQ
Pogodnych chwil na dziś, udanego dnia bez poślizgu Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZasypało, pobieliło, miasto nabrało uroku :) Oby jak najdłużej ! Na ten moment wiersz będzie na czasie :)
Spod śnieżnej zaspy
Koronką szadzi okryty pejzaż,
przestrzeń zastygła w surowej ciszy,
korale głogów w zbielałych rzęsach
mroźną półnutą wicher kołysze.
Diamenty zimy lśnią w tafli rzeki,
srebrem się mienią skrzydła gawronom,
w nadrzewnych soplach drży słońca cekin,
sen róż w chochołach cierpko utonął.
I znikąd ciepła. Chyba, że wierszem
roztopię ostre kryształki lodu,
gdy jesteś w strofach, zielenią wzejdzie
spod śnieżnej zaspy nadziei powój.
- Ewa Pilipczuk
Do porannej, zabielonej, nastrojowa przebudzanka a wraz z nią pozytywnie rozpoczęty dzień :)*
Dla Wszystkich uśmiech i pogodne myśli, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDziś spracowałam się porządnie i nawet nie zauważyłam, że zima na dworze rozpanoszyła się na dobre. Przemoczone buty mi o tym uświadomiły. I sypie nadal...
Na miły wieczór przyszłam z poetyckim pejzażem zimowym Jerzego Harasymowicza.
Pejzaż zimowy
Jest mroczno. Góry w wielkiej ciszy stoją
jak tu i tam sterczące skrzydła aniołów.
W dole trzy domki przysiadły niby małe pieski, co się wszystkiego boją.
Niebieska sieć lasu zaraz zacznie nowy, milczący połów.
I słychać tylko, jak jemiołuszki gwarzą cienko,
pędzące z wiatrem w głogów czerwonych karetach.
Pod lasem młodnikiem, niby listek wąski, jesienny,
lis sunął tam, gdzie pieje kurnikowa meta.
Wtem łagodnie, jakby skrzydłami ptaków, zakryto mi palcami oczy.
Ach - mówię - kochanie, gdzie masz rękawiczki ? Zimno jest od dni paru.
Uważaj na swoje ręce, żeby ci ich mróz czasem nie zauroczył,
bo bez twych rąk, miła, świat byłby pusty jak drzewce bez sztandaru.
- Jerzy Harasymowicz
Z ulgą wróciłam do domu i z myślą, że za 112 dni będzie wiosna :) Ciepłego wieczoru, uściski i buziaki, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńPiękny wiersz pejzażowy ulubionego poety nie pomógł na dzisiejszy dzień, który wyssał ze mnie całą energię. Rzadko miewam takie przygnębiające dni. Chciałabym rozjaśnić tę szarugę, może uda się Twoją poezją ?:-)
W zaraniu zimy
Zaspany poranek zniknął w szarych chmurach,
czerwień głogów tęsknie spod śniegu wygląda;
białe płatki krążą, jak ogromne pióra,
niechciana nostalgia zapukała w okna.
W zamglonym powietrzu mknie lekka zadymka,
mróz przysiadł i czeka na swoje spełnienie;
krople z dachu zamknął w kryształowy pryzmat,
deszczowe staccato już tylko wspomnienie.
Słońca ani śladu, zimny wicher gwiżdże,
a ja, ciepłolubna, ciągle marznę w dłonie.
Zanim przyjdą na świat wiosenne odwilże,
w twoim cichym "kocham" jak w puchu utonę.
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, pogodnego jeszcze wieczoru :)*
Mówię już dobranoc, buźka, pa :)*
Zuziu, dziękuję bardzo :)*
UsuńPosyłam Ci dobre chwile na piękny, kojący sen i na jutro...
Dobre chwile niech częstują
Wszystkie dobre chwile niech częstują smakiem
niezwykłym i rzadkim, który tak właściwie
czas nam podarował bez żadnych tłumaczeń,
za nic, bez okazji, by było możliwe
dać innym, co ma się w sobie najlepszego
i to niezależnie, czy ktoś to doceni,
dostrzec to, co czasem pod powierzchnią płynie.
Odczytać to sercem. Być jak mądry sternik.
- Maria Polak
Śpij i śnij spokojnie i pięknie. Do lepszego jutra, buźka, pa :)*
Dzień dobry w grudniu :)*
OdpowiedzUsuńSenny poranek (noc), wczorajsze drobne skrawki bieli znikły, a za oknem +1 st. Mam nadzieję, że dziś nic nie dopada.
Na początek dnia parę ciepłych strof do kawy.
W zaraniu zimy
Półsenny poranek
utknął w szarych chmurach,
brąz ostatnich liści spod szronu wygląda
Białe płatki krążą, jak ogromne pióra,
niechciana nostalgia
zapukała w okna.
W zamglonym powietrzu
mknie lekka zadymka,
mróz przysiadł i czeka na swoje spełnienie.
Krople z dachu zamknął w kryształowy pryzmat,
deszczowe staccato
już tylko wspomnieniem.
Słońca ani śladu,
zimny wicher gwiżdże,
a ja, ciepłolubna, ciągle marznę w dłonie.
Zanim przyjdą na świat wiosenne odwilże,
w twoim cichym „kocham”
jak w puchu utonę.
Ewa Pilipczuk
I dodam trochę zimowych klimatów z Katarzyną Dąbrowską.
*** Biel ***
http://www.youtube.com/watch?v=BEo9Ck34x5g
Wszędzie biało, biały śnieg,
białe drzewo, biały pies,
biała ja i my,
nawet miłość bielą lśni.
ref. To zima już wiem, wiem to zima,
tylko niebo niebieskie jakoś się trzyma,
i tylko wróbelek szarością pięknieje,
to zima, zima bieleje.
Białe sople, parapety,
białe książki i gazety,
biały uśmiech, białe łzy,
tylko bałwan w bieli drży.
ref. To zima już wiem, wiem to zima....
Białe wszystko: okna, drzwi,
nawet broda wąsy, brwi,
w białej nocy biała mgła,
białe życie, biała gra
ref. To zima już wiem, wiem to zima,
tylko niebo niebieskie jakoś się trzyma,
i tylko wróbelek szarością pięknieje,
to zima, zima bieleje.
- tekst: Beata Bagniewska, Jacek Goryński, muzyka: Wojtek Gęsicki
Ładne :))))* Choć za zimą nie przepadam. Pogodnego piątku Wszystkim bez uciążliwości pogodowych :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPoranna kawa, cieplutki wiersz, biała przebudzanka i pogodny nastrój od rana :) Lubię tak rozpoczynać dzień :)* A jak dopiszę wiersz, który roztęcza powietrze, to pełna radość :)*
* * *
Uśmiechnięte wiersze lubię,
mówię zawsze o tym szeptem,
nosić trzeba je przy sercu
roztęczając tym powietrze.
Są jak pocałunki słońca,
złotej nitki śpiewnym splotem,
bramą, którą wchodzi radość
i motylich nóg tupotem.
Rozwijają ścieżki pragnień
w nich kodując śpiew słowika,
zaszywają w błękit myśli,
by tęsknoty łza zanikła.
Wyszywają słowem szczęście,
leczą duszę swym nastrojem
przeciw smutkom dają w dłonie
ciepłolubną gwiazd rękojeść.
- Maria Polak (Maryla)
Ewuniu, czy mogę wrócić do tematu wydrukowanego tomiku ?:)* Jestem zainteresowana ! :)*
Końcówki pracującego tygodnia bez zbędnych utrudnień, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńJuż zajmuję się wysyłką książek, tylko przypomnij mi swój adres na maila:
ewairena57@gmail.com
U mnie piątek zalatany i pracowity, a jeszcze przed zmrokiem zdążyłam zajrzeć na cmentarz i zrobić trochę porządku. Dostałam jakby nowych sił? Sama się dziwię, ile dzisiaj spraw załatwiłam. Pogoda sucha i przyjemna jak na początek grudnia, nawet kilka razy zabłysło słonko :) Wschodnia jeszcze bardzo jesienna choć grudniowa.
Grudzień
Lśniące jeziora lodu bardziej niebieskie niż jeziora
Wód poniżej blasku letniego światła słonecznego:
Znacznie dalej, niż kiedy łagodnie wyparowanego
Strumyka, tworzy ich zamrożona architektura
I pod białymi mostami jego droga szybko przebiega,
Śnieg pojawia się i znika jak posłaniec, który marzył
Że może ociągać się na drodze, albo jak ten, co ważył,
Na ile jego wroga wiadomość była dla nich łagodna.
Kto słuchał uważnie, może stopniowo to ujawniać.
Na przekór zimnego wiatru zimowego drwiny,
Teraz nasze lędźwie z potężnymi rafami snu,
W najdłuższe, najciemniejsze noce mogą odpoczywać
I każdemu skróconemu dniu, jak w pełzającym cieniu,
Po krótkiej południowej porze, na nowo się dziwimy.
Helen Hunt Jackson
Tłum. Ryszard Mierzejewski
A teraz zasłużony odpoczynek przy herbacie w ciepełku domowym. Spokojnych, ciepłych godzin popołudniowo - wieczornych, z radością i uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńZachodnia typowo jesienna, z deszczem i szarugą, na dodatek niskim ciśnieniem atmosferycznym. W załatwianiu spraw nie byłam dzisiaj najlepsza :( Dwie godziny czekania na dziesięciominutową rozmowę ! Bywa ! Na wszystkie smutki łyk pięknego wyznania :)
Zimowe wspomnienie
Pamiętam nas razem pod pasem Oriona,
w zimowe wieczory na tle śnieżnej bieli -
szedłem zakochany, skrywałem to w słowach,
co przecież bogowie z gwiazd i tak widzieli.
Niebiańskie świetliki figlarnie mrugały,
rozświetlając dla nas kosmiczne przestrzenie,
zanurzona w szalu tajemnie wełnianym,
każdej nocy wiodłaś mnie na pokuszenie.
Kochałem twe włosy przybrane gwiazdami,
długie, poskręcane, w kosmiczne spirale,
twoje wargi spierzchnięte mrozem, gdy szeptały...
I kocham do dzisiaj, chociaż nie wiem wcale,
gdzie miałbym cię szukać, gdzie cię Mojry gnały
i czy pod Orionem jeszcze się spotkamy.
- Witold Wieszczek
Mniej pracowitego wieczoru niż dnia, buźka :)*
Za chwilę podam mój adres :)
Ewuniu,
Usuńna dobranoc z najpiękniejszymi snami :)*
* * *
wędrują myśli tam gdzie jest im dobrze
gdzie w kwiatach tonie dzień wiosennych zmagań
słońce uwalnia z jaśminów zapachy
o cieple błyskiem promienia powtarza
w koronkach płatków piwonii trwa burza
barw niedościgłych kradnących róż świtom
uczta w emocjach rytuału dnia dziś
odnaleźć pragnie tęsknotę ukrytą
jest przecież pięknie... aż boli z zachwytu
a obok puste miejsce brak spojrzenia
które wspomaga nie da barwom zginąć
a z przytuleniem wstrzymuje zwątpienia
- Maria Polak (Maryla)
Do poranka, buźka, pa :)*
Po północku, bo mi się przysnęło po pracowitym dniu...
UsuńTeraz za oknem granat nieba czyli noc grudniowa, no może nie zupełnie jak w wierszu, ale podelektować się można :)
noc grudniowa
zima rozsypała już srebrne gwiazdy
spadły miękko na świat
otuliły pola łąki
wplątały się w kobiece włosy
zawisły na rzęsach
w swojej niewinności studzą
płonące serca
iskrzące złością oczy
chłodną bielą kryją fałsz i kłamstwa
a świat zamiera w zachwyceniu
nad delikatnością tego puchu
czeka na cud grudniowe nocy
która dokończy dzieła
- marina
Do ranka, Zuziu, jutro Ci odpowiem na maila, pa, buźka, promiennych snów :)*
...:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuń...a u mnie już zimowo, choć jezdnie czarne i ten brak czasu...aż do nerwacji... i dlatego zaprosiłem Sewerya
Krajewskiego i Marka Gaszyńskiego, by zaprezentowali kołysankę w ramach "Słowa na Dobranoc" -
* * *...Biała kartka...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=T2YI_hvpq60
✫ ♥♥ ✫
Choć poeta ze mnie marny,
w kilku wierszach chcę ogarnąć,
to, co było kiedyś najpiękniejsze.
Już powoli myśli zbieram,
płomień świecy sennie mruga,
a przede mną kartka jeszcze pusta.
Więc jak, no jak,
jak mam w piosence zmieścić małej
dzieciństwo, młodość, życie całe.
Więc jak, no jak,
jak mam w refrenie zamknąć chwile
i miejsca, w których piłem.
Małe smutki, wielkie żale
leżą w kącie zapomniane –
nie ma dla nich miejsca w tej piosence.
Były gesty, były chwile,
byli ludzie jak motyle –
o nich chciałbym pisać najgoręcej.
Więc jak, no jak,
jak mam w piosence zmieścić małej
dzieciństwo, młodość, życie całe.
Więc jak, no jak,
jak mam w refrenie zamknąć chwile
i miejsce, w których kiedyś byłem.
✫ ♥♥ ✫
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja pracuśko.:)))*** Czułe pa do jutra.:)))***
:)***
UsuńTylko cichutko pokołyszę, bo już po północku... z Krystyną Jandą do słów Marii Pawlikowskiej
-Jasnorzewskiej i muzyki Jerzego Satanowskiego -
***...Porwij mnie...***
https://www.youtube.com/watch?v=4zP1Ineu_7w
patrz! jedna z gwiazd
leci jak głaz, jak głaz
w przestwór głęboki i miękki...
złocisty kwiat
w ciemności spadł
z mojej otwartej ręki ...
pięć ramion gwiazdy.
i zmysłów pięć
i pięć kwiatowych płatków,
miłosny pęd -
i wspólna chęć
nieskończonego upadku...
porwij mnie wpół
i lećmy w dół
złamać się, klęknąć
nie, to nie dość,
nie dość
za wielki sen, za wielki żal,
my chcemy paść,
bezwładnie paść,
wskroś czarnej ziemi -
w dal...
jak przelot gwiazd,
co w łukach zgasł
i białe smugi miecie,
spadnijmy w dół,
objęci w pół,
niżej niż wszystko w świecie...
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc wszystkimi Tobie Miły mój :)))*** ... całuję czule do jutra, pa :)))***
Dzień dobry w sobotę :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze noc, a ja nie odzwyczaiłam się wstawać przed świtem, choć w zasadzie nie muszę. Wieloletnie przyzwyczajenie robi swoje :) Mały mrozik za oknem, -1 st. i chyba popaduje lekki śnieg, bo trawniki pobielone. Muszę dziś pojechać do ogrodu i otworzyć stołówkę dla skrzydlatego bractwa, już nadszedł czas.
Ale najpierw zakupy, porządki w domu, pakowanie książek do wysyłki, a jeszcze wcześniej sobotnia kawa z Wami, a do niej cieplutka przebudzanka w wykonaniu Elżbiety Adamiak.
*** Z tobą by konie kraść ***
http://www.youtube.com/watch?v=rTsInE-JfAI
Z tobą by konie kraść
Różaniec odmawiać
Tańczyć białe tango
Do białego rana
Do rany Cię przyłożyć
Do zdjęcia z Tobą iść
W myślach Cię nosić
Wiosnę z Tobą śnić
Ref.
Czytam Ci z oczu
Łaskawości trochę
W kącikach ust uśmiech zagościł
I już wiem, że w tym momencie
Przegrały z Tobą najpiękniejsze wiersze
Tobie by baśnie szeptać
Nocą liczyć gwiazdy
I wierzyć wciąż w Ciebie
Tak jak w rozkład jazdy
Dla ciebie jabłka zrywać
Studnię kopać w skale
Wiadro wody wylać
Może...może ....może się obudzisz
Ref.
Czytam Ci z oczu
Łaskawości trochę
W kącikach ust uśmiech zagościł...
Słowa Adam Ziemianin, muzyka Elżbieta Adamiak
Udanej soboty z dobrym wypoczynkiem i nieuciążliwą pogodą, Kochani :)*
PS1. Zuziu, zajrzyj na pocztę :)*
PS2. Post trzeba by już zmienić, bo pęka w szwach... Mam jeszcze jeden nowy wiersz o Tacie, ale smutny, napisany 27 listopada. Nie wiem, czy chcielibyście, aby był zaprezentowany w nowym wpisie, czy lepiej ten zakończyć nowym wierszem... choć to wbrew tradycji na Impresjach. Proszę, wypowiedzcie się na ten temat.
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńLeniwa sobota z kawą, przebudzanką, szarobłękitnym niebem i spokojem jaki dziś we mnie.
* * *
Kłaniam się Tobie jasnym spojrzeniem,
wiatrem co właśnie na drzewie przysiadł,
świergotem ptaków, co już od świtu
chwalą jak pięknie jest właśnie dzisiaj.
Pogodne myśli wyszły naprzeciw
tym bzom, kasztanom, co czarem sieją,
trzymają dla nas w objęciach słońce,
by je rozpinać ciepłą nadzieją.
- Maria Polak (Maryla)
Ewuniu, jeśli czujesz potrzebę zamieszczania wierszy o Tacie to zamieszczaj. Myślę, że to jest Twój sposób na przeżycie żałoby, a żałobę trzeba przeżyć, aby móc dalej funkcjonować.
Pozdrawiam serdecznie uśmiechając się do Wszystkich, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńdodam na wieczorny nastrój jeden z moich ulubionych :)*
* * *
Ciche słowa wysyłam,
mięciutkie, lekko drżące,
jakby motyl przyfrunął,
prowadząc na noc słońce.
Niechaj kołyszą czule,
muskają czas bez dźwięku,
skrzydłem otoczą ciepłym,
by żalu nie czuć... nie czuć
- Maria Polak (Maryla)
Popołudniowe z uśmiechem i bez żalu :):):)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPrzy sobocie i po robocie. Zakupy, pranie i sprzątnie zrobione, karmniki ptasie rozwieszone w ogrodzie, a w nich ziarno i różne smakołyki dla skrzydlatego tałatajstwa, które po opadach śniegu już ma trudności ze znalezieniem pożywienia. Choć ze śniegu już nic u nas nie zostało, w dzień była temperatura na plusie.
Trochę zaczyna mi szaleć internet, nie mogę nic wpisać i znaleźć, więc może choć tyle, zanim się nie uspokoi... buziaki i do później :)*
... już? Chyba już wszystko ok. z netem.
UsuńA więc do poezji. Może trochę o grudniu, bo jeszcze się nacieszyliśmy poezją tego miesiąca.
Grudzień
będzie coraz zimniej
i coraz grubsze ubrania
i to szare niebo
deszczową stalą
przytłaczające
mimo wszystko
to najpiękniejszy
czas kochania
bo cóż cię rozgrzeje
jak nie oczy gorejące
tak cennym się staje
serdecznego przyjaciela
pozdrowienie
i każde spotkanie w miłym
sympatycznym gronie
wtedy znów odnajdujesz
w życiu natchnienie
a serce ciepła spragnione
radości ogniem płonie
Oskar Wizard
Internet na swoim miejscu, ja też :) Zatem pięknego wieczoru, Zuziu :)*
Ewuniu :)*
UsuńTym razem wieczór zakończę równie pięknym tekstem :)*
* * *
Daj mi swe dobro, gdy płyną łzy...
Daj mi swą rękę, gdy ciężkie dni...
Unieś wysoko, gdy widzę dno...
Trzymaj w obłokach przez wieków sto...
Bądź mym oparciem, gdy nie mam sił...
Prowadź mnie drogą przez tysiąc mil...
Ozdób kwiatami, by zapach trwał...
Przytul myślami i ogień daj...
Bądź moją wiarą, gdy brak jej mi...
Bądź moim stróżem i pilnuj mych drzwi...
Bądź mą nadzieją na piękne dni,
Bądź najbliższym mym właśnie Ty.
- Kropelka łzy
Dobranoc Ewuniu, relaksu po pracowitym dniu, do jutra, buźka :)*
Dziękuję, Zuziu za nocne strofy, przydały się do porannej kawy :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńDzisiejsza sobota pogodowo podobna do piątku, śnieg dalej
sobie leży i nie ma o czym pisać, no może tylko o tymże słucham sobie piosenek Wojciecha Waglewskiego -
1, - ***...To nic złego...***
https://www.youtube.com/watch?v=OY5gmlSvlRk
Nie widzę w tym nic złego, że czasem gdy
Szukam gdzieś noclegu, a miasto już śpi
I setki wtulonych par zdumionych tym,
Że noc tak krótko trwa - zazdroszczę im
Nie widzę w tym nic złego, że czasem gdy
Szukam gdzieś noclegu, a miasto już śpi
I tylko nocny bar skusi bym mógł
Tę zazdrość stłumić i zwalić ją z nóg
Nic złego w tym nie widzę, że nie chcę bym
Tym życiem się zawstydził i zerwał z nim
Choć to miasto, ten hotel, ten bar i cały mój świat
Mniej nagród rozdaje niż kar i nie brak w nim wad
* * *
2, - ***...Zmruż oczy...***
https://www.youtube.com/watch?v=pyeeR3v-_pY
Jest czas by mieć
jest czas by tracić
jest czas by szukać
jest czas zobaczyć
Mieć w górze niebo
w sobie spokój
pod sobą krzesło
a świat gdzieś z boku
Jest czas na słowa
jest czas milczenia
jest czas być w słońcu
jest czas być w cieniu
Mieć ręce pod głową
zmrużone oczy
patrzeć jak życie
się toczy
Jest czas by pytać
jest czas by wiedzieć
jest czas by śnić
jest czas dla Ciebie
Jest czas by wiedzieć
między chwilami
to czego nie ma
a jest ...
* * *
3.- ***...Bo Bóg dokopie...***
https://www.youtube.com/watch?v=IB7grYuKdCk
Kobieto, proszę cię, bądź ze mną w noc i w dzień.
Bądź, kiedy śnieg i kiedy deszcz - bądź ze mną też.
Kobieto, proszę cię, bądź ze mną w noc i w dzień.
Bądź, kiedy śmiech i kiedy łzy – zaufaj mi.
Świat się nam przygląda i nie życzy źle.
A jeśli jest inaczej to świat mam cały gdzieś.
Bóg nam nie daruje, Bóg dokopie nam,
gdy ktoś z nas zepsuje to, co dał nam sam.
Kobieto, proszę cię, bądź ze mną w noc i w dzień.
Przysięgam ci, że nie ma nic, co może mieć większy sens,
^ ^ ^
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła. :)))*** ...czuły
buziaczek na dobranoc i pa do jutra. :)))***
Z przyjemnością wysłuchałam rano, bardzo ładne piosenki, dziękuję :)* U mnie były jakieś zaniki internetu wieczorem, nie mogłam nic wstawić, wszystko uciekało w kosmos. Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej :)*
UsuńDzień dobry niedzielnym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńWczoraj co chwilę zawieszał mi się internet, albo to mój laptok wymaga czyszczenia? Nie wiem, dziś hula całkiem dobrze.
Pochmurny ranek, na razie nic nie pada i nie sypie, a za oknem lekki mrozik, -1 st.
Duża, leniwa niedzielna kawa dla Wszystkich a do niej ciepła przebudzanka w postaci poezji śpiewanej z Michałem Żebrowskim i Katarzyną Groniec.
*** Ja nie chcę wiele ... ***
http://www.youtube.com/watch?v=Gk3wk-YxV54
Idę sobie zamaszyście
i opada ze mnie życie jak jesienne liście.
Ja nie chcę wiele, Ciebie i zieleń i żeby liściom było wietrznie, a sercu bezpiecznie /x2
Jakie liście? - dębu, brzozy, topoli,
ale to boli.
Ja nie chcę wiele, Ciebie i zieleń, żeby liściom było wietrznie, a sercu bezpiecznie /x2
Chcę uciec, wiem to brzmi naiwnie
Chcę uciec choćby na pustynię
- Jesteś zmęczony?
- Tak
- To minie
Ja nie chcę wiele, Ciebie i zieleń, żeby liściom było wietrznie, a sercu bezpiecznie /x
Pogodzi nas niepogodzonych
Słońce gdy pierwszy raz nie wzejdzie
- Jesteś zmęczona?
- Tak
- To przejdzie
(Tekst piosenki powstał na podstawie fragmentów wierszy Władysława Broniewskiego i Jonasza Kofty, muzyka Andrzej Smolik.)
Miłej niedzieli, Kochani, z dobry odpoczynkiem, na spacerach w plenerze albo przy zajęciach, jakie kto najbardziej lubi :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSłonecznie, błękitnie, kolorowo.
Kawa paruje, przebudzanka brzmi, a na powitanie dnia znany, lubiany wiersz :)*
* * *
Nim przyjdzie wiosna,
nim miną mrozy,
w ciszy kolebce -
nade mną sosna
nade mną brzoza
witkami szepce.
Szepce i śpiewa
niby skrzypcowa
melodia cicha
melodia nowa
której nie słychać,
która dojrzewa.
Tak się zapadam
jak w śniegu puchy
w jesienne liście
i tylko duchem
słucham i badam
czy noc nadchodzi
czy świat się rodzi,
czy rzeczywiście ???
I tylko przez sen
wyciągam ręce
- to mnie nie budzi,
nie chcę nic więcej
bo wiem, że jestem
w nieskończoności
w morzu miłości
do ludzi.
- Jarosław Iwaszkiewicz
Niedziela zapowiada się atrakcyjnie, więc nie tracę czasu i uciekam w plener. Pozdrówka dla Wszystkich, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDzień był przyjemny, lekko mroźny, trochę ze słońcem, a trochę w delikatnych obłokach. Trochę powłóczyłam się po plenerze, co odnotowuję z największą przyjemnością, bo bezwietrzna pogoda bardzo temu sprzyjała. Lekka mgła przyszła dopiero na wieczór i niewykluczone, że jutro rano będzie dekoracyjna szadź.
Teraz za oknem granat nieba czyli noc grudniowa, no może nie zupełnie jak w wierszu, ale podelektować się można :)
noc grudniowa
zima rozsypała już srebrne gwiazdy
spadły miękko na świat
otuliły pola łąki
wplątały się w kobiece włosy
zawisły na rzęsach
w swojej niewinności studzą
płonące serca
iskrzące złością oczy
chłodną bielą kryją fałsz i kłamstwa
a świat zamiera w zachwyceniu
nad delikatnością tego puchu
czeka na cud grudniowe nocy
która dokończy dzieła
- marina
A teraz wieczorna herbata i trochę lektury na zakończenie niedzieli. Wszystkiego miłego na wieczorny czas relaksu, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńmiło, przyjemnie, czasami dziwnie, ale to czas przed świąteczny, więc wszystko może się zdarzyć ! Ostatnio marzę, aby zrozumieć to co jest dla mnie niezrozumiałe. Ptakiem być !
Marzenie
Czasem chciałabym ptakiem być,
Przez chwilę złudnie beztrosko żyć,
Pofrunąć w górę pod chmury,
Popatrzeć przez chwilę z góry,
Zatrzymać czas na sekund parę,
Zobaczyć jaką życie ma miarę,
Pamięcią ogarnąć wszystko,
Powrócić ponownie na ziemie szybko
Bezpiecznie sfrunąć do gniazda,
Mówiąc ? była to odlotowa jazda.
- emi16
Przy wieczornej herbacie i ciekawej książce :)*
Dla Ciebie i Ogrodników udanego wieczoru, buźka :)*
:)*
Usuń... na dobranoc, właśnie za oknem pięknie sypie :)
Papusza: Zima biała nastała
Tytuł oryginalny: Jaweł wend parńori
Zima biała nastała,
spadł śnieg jak wielka mszysta poduszka.
Ubrał wszystkie jodły zielone,
gałęzie im poprzyginał.
Koń rozrzuca śnieg czterema podkowami
i serce się schyla
jak zielonej jodełki gałęzie.
W krzyku przycupnęła sowa,
pod jodłą ptaki –
jak namiot osłania je śnieg.
Las stoi jak mędrzec,
nie śpiewa pieśni z wiatrami.
Ogniki jak gwiazdy mrozu
odbija w źrenicach.
Dziś ptak w zaroślach śpi
pod śniegiem,
Jak kiedyś biedne Cyganiątko,
co dziś znalazło ciepły dom.
Przyfruwa pod okno biedny ptak,
zmarznięty – chleba prosi.
Ach, to mój leśny braciszek!
Razem wyrośliśmy w czarnym lesie.
Dam mu dobrego chleba,
dam mu jak najwięcej.
Chodź tutaj do mnie, ja do ciebie przyjdę,
ptaku biedniusieńki!
Poprosimy Boga oboje,
żeby wielkie słońce nadeszło,
bo teraz wielki śnieg
jak puszysta poduszka.
Ptaku mój, ktoś dla ciebie zrobił
ciepły domek,
żebyś nie marzł pod krzakiem,
w śniegach wielkich,
gdzie nie miałeś
dobrych snów.
Papusza (Bronisława Wajs) (tłumaczenie: Jerzy Ficowski)
Spokojnej nocy, cieplutkich snów... do jutra Zuziu, buźka, pa :)*
...:)*
UsuńŚnieg
Spójrz w górę...
Z mrocznych wzgórz
Spływa delikatnie, pierwsze tchnienie
Zimowego wiatru... Spójrz w górę... i poczuj
Zapach śniegu !
- Crapsey
- Electron tłumaczenie
Dobranoc Ewuniu, kolorowych snów, buźka :)*
Bry podwieczorkowo.:)*
OdpowiedzUsuńNiedziela upływa z maluśkim minusikiem, bo śnieg dalej leży.
A przy podwieczorkowej kawce posłuchajcie Bajeczek Babci
Pimpusiowej, które do muzyki Jerzego Satanowskiego śpiewają
1.- Sierotka Marysia - Magdalena Piotrowska
https://www.youtube.com/watch?v=8gHiASzYjI0&list=PLZP27962m0luPxkTXeE3AZBsF0_qEpQJy&index=37
* * *
2. - Czerwony Kapturek - PawełTucholski
https://www.youtube.com/watch?v=aqn4q1bqSZs&list=PLZP27962m0luPxkTXeE3AZBsF0_qEpQJy&index=38
* * *
3. - Królewna Śnieżka - Magdalena Piotrowska
https://www.youtube.com/watch?v=frct3STCnCw&index=40&list=PLZP27962m0luPxkTXeE3AZBsF0_qEpQJy
* * *
4, - Jaś i Małgosia - Marcin Przybylski
https://www.youtube.com/watch?v=nKPi0fv2zZE&list=PLZP27962m0luPxkTXeE3AZBsF0_qEpQJy&index=39
* * *
Przyjemnego wieczoru z uśmiechem.:)))***
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńJakież to cudne wykonania i muzyka, jeszcze nie słuchałam piosenek z tego cyklu. Uśmiechnęły mnie przyjaźnie i trochę wygasiły tęsknoty niedzielnych wizyt u taty... Tak mi tego zabrakło, że uciekłam z Lublina w grudniowe plenery Kazimierza.
Dygam z wdzięcznością za wspaniały pomysł, całusy na miły wieczór :)***
No to może jeszcze jeden utwór z Antologii Jerzego
UsuńSatanowskiego w którym produkują się jego twórcy,
Jan Wołek - tekściarz i Jerzy Satanowski - kompozytor...
* * *...Mały testament...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=4q-BAVUJUiU&index=90&list=PLZP27962m0luPxkTXeE3AZBsF0_qEpQJy
Już czas prostaty i wieńcówki
Z imprez zostały nam pochówki
Człek na pogrzebie pobiadoli
Szczęśliwy, że nie w głównej roli
Nie da się ukryć, żylim dzielnie
Gromiąc browary i gorzelnie
Lecz nie dopilim, więc wypada
Przykazać młodym – dopić gada!
My nie koślawi, nie ułomni
Ale do sportów mało skłonni
Więc nam do dzisiaj w piersiach furczy
Niezaleczony mozół twórczy
Lecz wy nas jeszcze nie skreślajcie
Piszcie się wiersze, nuty grajcie
Póki topnieje śnieg na twarzy
Wszystko się jeszcze może zdarzyć
Bracie, kamracie, Zaratustro
Nie Ty się marszczysz, tylko lustro!
Tym damom, które bliżej znamy
Już raczej się nie polecamy
Choć prawdę mówiąc w swoim gronie
Co miało wisieć, wciąż nie tonie!
Czasami późne telefony
Od jakiejś bardzo wczesnej żony
Łagodność i spokoju siła
Tkwi w nich, bo to jest żona „była”
A tu wśród nerwów i zamętu
Rodzina żąda testamentu
I dziwnej chwili człowiek dożył
Dzieląc się z tymi, co ich mnożył
Lecz wy nas jeszcze nie skreślajcie
Piszcie się wiersze, nuty grajcie...
A kaski nie ma – gdybyś pytał
Szmalczyk ci ku nam nie zawitał
Gdyż zdaniem naszej światłej żony
Nie był proszony na salony
W taktownej więc delikatności
Zagadną o nieruchomości
Trwaj, wierz i czuwaj – miej nadzieję
Wszak każdy z nas znieruchomieje!
Lecz gdy na dziecko padnie talent
(Ów genetyczny ekwiwalent)
Na nic dobrego niech nie liczy
Weźmie ten talent - wypierniczy
Lecz wy nas jeszcze nie skreślajcie
Piszcie się wiersze, nuty grajcie...
...a ja się jeszcze polecam.:)))***
:)))***
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńJuż ciemna noc i pora dla "Słowa na Dobranoc" Alexandra
Czartoryskiego w wierszu -
* * *...Mój grudzień...* * *
*✫* ❤️ *✫*
Mój grudzień jak kamień zamyka rok cały
ostatni w szeregu dwunastu wśród braci,
więc dni w nim przeliczam; co wzięły, co dały,
co przyszło mi zyskać a co muszę stracić
bym dniem mógł się cieszyć, śmiertelny zakładnik,
nim słońcem zaświeci kolejne przedwiośnie
i więzy niewolne pozrywać, choć w matni
nie czekam jasności - entropia wciąż rośnie.
Mój grudzień. Ostatni to miesiąc w tym roku,
tak samo jak w innych, minionych już latach
z nim szedłem przez życie pod górę, po stoku
zwieńczonym wierzchołkiem ze szczytem w zaświatach.
Mój grudzień niejeden przeminie wraz ze mną
jak w roku miesięcy przemija korowód.
Chcę znaleźć w nich radość i chwilę przyjemną,
gdy w tych, co przychodzą wciąż gorzki smak miodu.
Więc po co w trud wkładać wysiłek, chcieć zmieniać
te wszystkie odwieczne prawidła i tryby
z miłością i troską? Czy moja jest Ziemia
czy ja tu na chwilę - przypadkiem - na niby?
☀ ☀ ☀
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie najmilejsza.:)))***
i czuły całusik na noc.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńPiękne dzięki za cudne koncertowanie niedzielne :)* I żeby nie płoszyć już nastroju muzyki Jerzego Satanowskiego, pożegnam dzień poezją Staszka Kruszewskiego.
*✫* ❤️ *✫*
w szepcie
piątek niedziela zaraz święta
w nienapisanym wierszu spowiedź
a w niej dwa słowa - czy pamiętasz
grzechy dzielone po połowie
w maju pachniałaś mi konwalią
biel małych dzwonków kłuła w oczy
pragnieniem było obok zasnąć
dotąd w nich czuję zapach wiosny
w tych drobnych kwiatkach ciągle jesteś
świeżość zaplatam w senną ciszę
minął listopad a my jeszcze
w lesie - kocham cię
słyszysz
słyszę
Stanisław Kruszewski
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... z czułym buziakiem pa, do jura :)))***
.. a nie, rozmyśliłam się i coś zagram na dobry sen, bo właśnie zaczęło sypać za oknem...
https://www.youtube.com/watch?v=5AY8g6hFBR4
:)***
Dzień dobry w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńSzykuję nowy post, to trochę potrwa, a jako czekadełko proponuję piosenkę Marka Andrzejewskiego do słów Adama Ziemianina - Idzie grudzień.
https://www.youtube.com/watch?v=Z4EAr8lFI_A
Proszę o cierpliwość :)*
I już jest nowy wpis. Zapraszam :)*
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńCzekając na Twój wpis popijam kawę, wyglądam przez okno na zaniebieszczone niebo i witam poniedziałkowy dzień z piosenką Marka Andrzejewskiego Zielonym do góry :)*
https://www.youtube.com/watch?v=nUsgZ7XmFh0
***
Kiedy przygina do ziemi
obawa że nic się nie zmieni
Niech nie trzymają się ciebie
smutne myśli o glebie
ty pomyśl - zielonym do góry !
pamiętaj - zielonym do góry !
Kiedy ruszasz w konkury
i liczysz na słodki skutek
Jeśli mój drogi kolego
dojdzie do rozbieranego
ty działaj - zielonym do góry !
pamiętaj - zielonym do góry !
Kiedy masz ochotę na księcia
i trzeba ci księcia do wzięcia
Jeśli książę jest żabą
a ty przebojową babą
całuj - zielonym do góry !
pamiętaj - zielonym do góry !
Kiedy czarne naciera
czerwone w sobie się zbiera
Różowe łapie na błystkę
i więzi słodkim uściskiem
wyrywaj - zielonym do góry !
pamiętaj - zielonym do góry !
Kiedy pochłonęły cię chmury
gdy gnębi cię obłok ponury
Wiosną zielone kiełkuje
ty także się uratujesz
rośnij - zielonym do góry !
pamiętaj - zielonym do góry !
.......
Pogodnego, uśmiechniętego dnia dla Wszystkich, buźka, pa :)*
:)*
OdpowiedzUsuńPoczytałam, posłuchałam... odpowiedź jest w nowym poście, Zuziu :)*