Kocham drzewa i często je fotografuję po drodze. Te z moich ostatnich lipcowych wędrówek - Ogród Saski, skansen, Ogród Botaniczny i gdzieś za miastem. |
Po drodze trafił mi się taki gość - dzięcioł zielony. |
Te huncwoty myślały, że ich nie widać, a cała grusza aż chodziła od szpaczych pogwizdów. |
Kasztanowiec żółty. |
Laskowikowe w tym roku obrodzą. |
Tak, tak... jarzębiny już czerwienieją... |
Pomiędzy
drzewami
Tu
każdy cień jest inną opowieścią
do
pary albo samotny
pełen
zmurszałych dźwięków
i
ptasich pogwarek
latem
na mansardzie konarów
w
smudze słońca
miodny
pośpiech intonuje dzień
zanim
zielony wieczór
dokona
zmiany warty
na
cichnący granat
pozwól
jeszcze
onirycznym
listopadem
wtańczyć
się w krąg lecącego złota
pobiec
śladem wiersza
na
skrzydłach szepczących metafor
to
więcej niż zobaczyć
to odczuć kołysanie słów
to odczuć kołysanie słów
oddech
absolutu
w
sekrecie wieczności
z
przesłaniem na jutro
aby
ostatnim listkiem wpadł
cichuteńko
w
czyjąś pamięć.
Ewa
Pilipczuk, 9.07.2017
Witam w połowie lipca :)*
OdpowiedzUsuńZapraszam do najnowszych wędrówek między drzewami i między słowami...
Pogodnej, spacerowej soboty Wszystkim :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńZawitałaś dzisiaj z symbolem wiecznego odradzania się, piękna, ładu wraz z marzeniami sennymi - "pobiec śladem wiersza na skrzydłach szepczących metafor".
Oczarowałaś fotkami i wierszem od bardzo wczesnych godzin rannych :) Dziękuję za wspaniałą porcję wzruszeń :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńAch, jaka jestem szczęśliwa, że spodobał Ci wiersz i fotografie, dziękuję pięknie :)
Warto czasem wyjść poza mury, wsłuchać się w opowieści starych drzew, a przy okazji posłuchać swoich myśli, doznań, oczekiwań... ubrać je w słowa i zobaczyć razem z pejzażem.
"Przyjechałem do Toskanii podziwiać obrazy. To one miały dostarczyć mi wrażeń. Najsłynniejsze znałem z reprodukcji i licznych opisów. A jednak dopiero tu zrozumiałem, że trzeba widzieć je wraz z krajobrazem, oprawić w ramy codziennego życia. Oglądać niespiesznie. Patrzeć na nie oczami otwartymi na inne, zwyczajne widoki. Ciekawił mnie zapis chwili, olśnienie światem znajdującym się obok. Wiosną w dolinie dobrze jest wyjść rano przed dom, gdy mgła spowija wzgórza a słońce, zapowiadając piękny dzień, tka mleczną zasłonę. Zieleń traw i pszenicy jest wówczas najpełniejsza, omyta rosą, wolna od kurzu piaskowych dróg. Ostre figury cyprysów coraz wyraźniej znaczą swoją obecność, choć ciągle widać zaledwie ich zarys. Niebawem wszystko okryje prażący blask, ale teraz w tej chwili przesilenia, gdy przyroda zdaje się wahać, kształty są jeszcze rozmyte. Mgła przetacza się w dolinę, schodzi na łąki, okrywa dachy domostw. Jest cicho i nawet ptaki dopiero budzą się do lotu".
- Marek Zagańczyk „Droga do Sieny”
Dużo słonecznych radości na dziś, dobrego wypoczynku w ciekawych plenerach, Zuziu, buźka :)
... oczywiście to tylko fragment książki Marka Zagańczyka. Gorąco polecam całość, piękna, poetycka proza, wiele ciekawych opowieści i wspaniałych wzruszeń.
UsuńEwuniu,
Usuńprzy najbliższej okazji bycia w księgarni odszukam "Drogę do Sieny". Przytoczony fragment wzbudził moje zainteresowanie lekkością, plastycznością, nastrojem, dzięki za podpowiedź :)
Dzisiaj dotarła wiadomość o śmierci Pani Julii Hartwig. Poszukałam w Jej twórczości wiersza, który byłby w dzisiejszym klimacie :)
Sare
Jest nad granicą hiszpańską
Wioska Sare, może pół-miasteczko.
Na rynku pod żółtą markizą
Podają cierpkie wino pirenejskie,
Podają twardy pasterski ser.
W wiosce Sare, w pół-miasteczku
Jest stary dom nad zboczem,
Nad przepaścią wysłaną koronami drzew
Jak zielonymi jabłkami piwnica chłodna.
Na tarasie, gdy niebo ciemnieje,
Dziewczyna w białym czepku
Podaje soczyste pstrągi na półmisku.
Skrzypi podłoga pod jej zręcznymi stopami
W lekkich góralskich espadrylach.
Przy kolacji nikt się nie śpieszy,
Niech jeszcze na talerzach trwa ten szczęśliwy blask.
Śpieszy się tylko noc sierpniowa,
Śpieszy się tylko nagły górski chłód,
Śpieszą się tylko chmury gwałtowne
I jak falujące falbany
Odpinają się od granitowych gór:
Co wieczór ta sama
Ulewa słodka i rzęsista jak krótki potop.
Przenosimy wtedy z werandy trzcinowe krzesła
I teraz już wiadomo: przybiegnie noc,
Rozprostują się liście,
Napełni się ciemnością zieleń syta i prężna,
Uśnie amarantowy płomień w szklankach.
Jak owoce tarniny, jak noc jest to cierpkie wino.
Siedzą pod daszkiem na rynku starzy Baskowie.
Słychać, jak pykają z fajek.
Aż tu dobiega zapach wiejskiego tytoniu.
- Julia Hartwig
Dzień trochę gospodarski, trochę relaksowy, wypoczywam :)
Dla Ciebie słońca, pogodne myśli, radość z weekendu, buźka, pa :)
Witaj Zuziu na przedwieczerzu :)
UsuńWieść o śmierci Julii Hartwig dotarła do mnie z rana. Wieli, wielki żal, jedna z najwybitniejszych polskich poetek związana z Lublinem od urodzenia, wychowana w duchu tolerancji w moim mieście, w którym od wieków mieszkali wyznawcy: katolicyzmu, protestantyzmu, prawosławia, judaizmu. Poetka jako dziecko chodziła z matką zarówno do kościoła katolickiego, jak i do cerkwi prawosławnej. Najbardziej znanym i cytowanym jej wierszem jest Elegia o Lublinie, pozostający również nieco w klimatach Między drzewami:
Elegia lubelska
z tomu Nie ma odpowiedzi
Więc urodziłam się na tym skrawku ziemi
Co mam zrobić żeby poczuć się tutejszą?
1.
Budzi się w klasztornym hoteliku
przez okienko szeroki widok na okolicę
Jest ranek
ranek lubelski
Rozległą łąką nie-łąką między bujnymi lipami
wydeptaną ścieżką na skróty idą do pracy kobiety i mężczyźni
mijają Zamek i miejsce po synagodze
potem cerkiew i targowisko
Lublin
jeszcze nie kresy ale już kresy
ane ręczniki na stołach święte obrazki na ścianach
na jednych ikony na innych Jezus o płonącym sercu
pienia nabożne w różnych językach
i nieme powietrze w którym zastygł jęk pomordowanych
wepchnięte w gardła zawodzenie a potem cisza
wielka i ostateczna cisza z odorem duszącego dymu
i roznoszonych wiatrem łachmanów
2.
Na cmentarzu matka ojciec i siostra
Matka osobno pod kaplicą prawosławną samotna
tak jak musiała czuć się samotna
porzuciwszy rodzinną Moskwę
jej światła i gwarne bulwary
W pobliżu grób Czechowicza
pochowanego wśród żołnierzy „poległych na polu chwały”
Zawsze ktoś przynosi tu kwiaty
bo trwa i nie poległa chwała jego wierszy
ich słodycz naruszona profetyczną wizją przyszłości
On jeden potrafiłby opłakać to miasto
on który rzucił na nas czar jego sennej piękności
potrafiłby uczcić pochody widm które się tu snują
znaleźć modlitwę na dusz cierpiących upalenie
3.
A ja mała wtedy dziewczynka
chłonąca ten świat ciemny ruchliwy pełen zgiełku
i okrzyków w niezrozumiałym języku
które cichną nagle w piątkowe wieczory
kiedy przez okna połyskują światła zapalonych świec
a w gęstym mroku Grodzkiej i Szambelańskiej staroświecka latarnia
rzuca blade ruchliwe blaski na pochyłe ściany domów
4.
Odwróćcie wzrok ode mnie bramy mojego miasta
bramy miejskie żarłoczne bramy
przez które uszło życie z tych ciemnych uliczek
O wieże rodzinnego miasta
goniłyście mnie po świecie groziły
nic wam nie jestem winna nieczułe olbrzymy
które przetrwałyście nie uroniwszy ani jednej łzy
nad miastem mojego dzieciństwa
- Julia Hartwig
Bardzo, bardzo bliskie mi są Jej wiersze...
Wróciłam właśnie z plenerów poleskich wychodzona do wiwatu, a przy okazji z koszykiem pełnym kurek :) A więc teraz do roboty :) Uśmiechniętego wieczoru, Zuziu, buźka :)
... w części 1 wiersza, w 11 wersie powinno być:
Usuń"haftowane ręczniki na stołach święte obrazki na ścianach" - gdzieś zniknęło klika liter w trakcie kopiowania.
...
UsuńBezczas
Wytrzymać tydzień
wytrzymać rok
wytrzymać trzydzieści a potem siedemdziesiąt lat
Ale były lata których nikt nie liczył
królewskie
kiedy bawiliśmy się pod starymi dębami
i wieczność była przy nas
Julia Hartwig
Ewuniu,
Usuńchciałabym zakończyć dzisiejszy dzień Twoim wierszem :)
Wieczorne wyznanie
(strofy safickie)
Zamknijmy w dłoniach wszystkie dzienne sprawy,
co niszczą radość grymasami zdarzeń,
w ciszy wieczoru znajdziemy swój azyl -
uczuć witraże.
Blask twoich oczu, gdy dobranoc mówisz
i szelest płatków śniegowych za oknem...
Pragnę w tej bieli się z tobą zagubić
już bezpowrotnie.
Noc sypie gwiazdy w srebrzystym flamenco,
błędne mgławice zanikają w mrokach,
a ty się w sen mój zakradasz tak miękko...
bardzo cię kocham...
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, pięknych snów życzę, buźka, dobranoc :)
I ja dziękuję, Zuziu :)
UsuńŁagodnych snów z muzycznym szumem liści, do jutra, buźka, pa :)
I na dobranoc cudne, poetyckie drzewa z wiersza Julii Hartwig...
OdpowiedzUsuńPosłanie
Idź do parku rankiem
nim rydwan słońca wtoczy się na szczyt
Będziesz sam
będziesz władcą
wśród koronowanych głów topoli dębów sosen
Idź do parku rankiem jesienią
będziesz władcą sezonu
łagodnego jak pieszczota
przychylnego
między terrorem lata i zimy
Idź do parku jesiennym rankiem
Czeka na ciebie
z twarzą ukrytą w cieniu
Julia Hartwig
z tomu "Bez pożegnania",
Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2004
... i jako kołysanka Zbigniew Preisner - Noc
https://www.youtube.com/watch?v=3y1JNCPA05A
Dobranoc, Kochani, spokojnych, dobrych snów, pa :)))***
Dzień dobry w słoneczną niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńWstał piękny, słoneczny poranek, na niebie ani jednej chmurki, a za oknem już delikatne 17 stopni. Lato w pełni :))) Jeszcze tylko 4 i pół tygodnia i już wyląduję na urlopie w urokliwych, nadmorskich plenerach.
A tymczasem spokojna, leniwa, niedzielna kawa, a na miły dzień dodam jeszcze romantyczne, delikatne nutki poezji śpiewanej w wykonaniu Michała Bajora.
*** Taka miłość w sam raz ***
https://www.youtube.com/watch?v=bUvZKFutVqo
Ona trwała nie długo, nie krótko
Dla miłości najlepszy to czas
Niosła tyle radości co smutku
I wszystkiego w niej było w sam raz
Tyle ile potrzeba słodyczy
Przy czym wcale nie było jej brak
Krzty goryczy, co jakby nie liczyć
Nadawała wytworny jej smak
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Była taka dokładnie jak trzeba
Miała zalet tak wiele jak wad
Tyle piekła w niej było co nieba
Taka miłość w sam raz, akurat
Chyba zgodzisz się ze mną, kochana
To rzecz pewna, jak dwa razy dwa
Nasza miłość jest raczej udana
Zażywajmy więc póki się da
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Choć nie zawsze nam miłość
Swe uroki odkrywa
Jednak jakby nie było
Jest po prostu prawdziwa
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Słowa Andrzej Ozga
Muzyka Piotr Rubik
Udanej niedzieli wszystkim z radością i uśmiechami lipcowego słonka :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńJak napisał Poeta, każda miłość jest podróżą w nieznane, co dodaje jej tajemniczości a jednocześnie frustruje, bo najbardziej kochamy to co znane czyli trochę słońca, trochę chmur :)
Podróżą każda miłość jest
Podróżą każda miłość jest
Za dużo każda miłość chce
Choć gubią nas bezdroża serc
Nie zawahamy się
Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie - nie wie nikt
W jakie noce i dni
Czasu coraz mniej do odjazdu
Coraz większy lęk przed złą gwiazdą
Została nam ostatnia już
Szansa, by z serca zetrzeć kurz
Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie - nie wie nikt
W jakie noce i dni
Bez miłości czas policzony
Los nam bilet dał w jedną stronę
A na drogę w nieznane - nadzieję
Że znajdziemy ją, jeśli istnieje...
Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie - nie wie nikt
W jakie noce i dni
- Jonasz Kofta
- Włodzimierz Korcz muzyka
- Michał Bajor wykonanie
Niedzieli udanej jak dzisiejszy lazur nieba :)))
https://www.youtube.com/watch?v=amJ1KlbnK7w
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńTo ja też w podróż. Trochę pieprzu, ciut mięty, z miłością i hajda między drzewa :)
Wysokie drzewa
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.
Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza
I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,
Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!
Leopold Staff
Ogród i las czekają na przyjazną rękę i oczy, a więc do spotkania na przedwieczerzu, buźka :)
Witaj popołudniowo Ewuniu :)
UsuńDrzewa przy drodze. Stały obrazek kiedy tylko wychynie się poza zabudowania miejskie i zagłębi się w parkowe lub leśne drogi :)
Droga
Dwie drogi rozchodziły się w żółtym lesie.
Żal, że nie mogłem przebyć obu
- Samotny wędrowiec, którego w świat niesie
Wpatrywałem się w pierwszą, stojąc u jej progu,
Jak skręca w oddali i w poszyciu znika.
Wybrałem tą drugą, gdyż chęć nieodparta,
Słuszność decyzji motywowała,
Jakby chciała być przeze mnie przetarta,
Choć od pierwszej się nie odróżniała,
A obie były wytyczone.
Tamtego ranka wyglądały na podobne.
Nie było śladów żadnego człowieka.
Na pierwszą powrócę - rzuciłem na odchodne
Wiedząc, jak droga potrafi być daleka.
Wątpiłem jednak, czy powinienem powrócić.
Nieraz mnie to wspomnienie poniesie,
Gdy będę rozważał drogę obraną.
Dwie drogi rozchodziły się w lesie,
A ja ? Ja obrałem tą mniej uczęszczaną.
I to właśnie wszystko odmieniło.
- Robert Frost
- tłumacz nieznany
"Wesołego hasania" po ogrodzie i lesie, buźka :)
Witam na przedwieczerzu, Zuziu :)
UsuńNa las zabrakło już czasu, w ogrodzie było sporo do zrobienia, bo dynamika wśród roślin jest ogromna. A to oczyścić z przekwitłych kwiatów, bo już nowe w pąkach, a to podwiązać, bo dalie i hortensje ciężkie i duże, a to pozbierać żarłoczne ślimaki, podpielić chwaściory, podnawozić róże, poganiać z aparatem motyle... :) :) Nie ma czasu załadować ;-)
Odpocznijmy teraz chwilę w cieniu kasztanowca. Owoce ma już całkiem spore, jak wyżej na mojej fotce.
Kasztanowce
Chwila – i już są: małe zielone sępy,
wyklute z lukrowanych ciasteczek.
Przysiadły na gałęzi jak zawistne anioły, spiskując
w grupkach pod peleryną skrzydeł.
Oczekiwałem gestu bardziej ekspansywnego,
zamachu stanu, a nie tych drobnych żądeł zieleni,
które przejdą jeszcze przez fazę ananasa.
Rzeczy wydają się – jakby to rzec – frywolne,
kiedy wiąz wypuszcza pąki i rozcapierza palce,
po czym macha dłonią, aby wysuszyć paznokcie.
W czas jesiennych prześladowań
spadną otonsurowane głowy.
Craig Raine
z tomu „The Onion, Memory”, 1978
tłum. Jerzy Jarniewicz
Teraz popołudniowa herbata z zapachem floksów i mięty w wazonie, przy bardzo jeszcze letniej temperaturze, 23 stopnie. Pięknych chwil na pozostałe godziny niedzieli, buźka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńChciałam optymistycznie, chyba optymizm gubię zupełnie ...
Pamiętajcie o ogrodach
Bluszczem u oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem, co stoi -
Uspokojenie
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą ?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą ?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk ?
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy dwudziesty wiek
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą ?
W żar epoki nie wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
- Jonasz Kofta
- Jan Pietrzak muzyka
- Leszek Orkisz śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=A8PP5gFF2o8
Snów z poszumem drzew i śpiewem ptaków, dobranoc, buźka, pa:)
"Czy tak trudno być poetą... " Trudno, Zuziu, bo "poetą się nie jest, poetą się bywa", jak mawiał Jonasz Kofta.
UsuńPoeci nie zjawiają się przypadkiem
Poeci nie zjawiają się przypadkiem
Z niebieskich do nas przybywają stron
Na zawsze niezgłębioną jest zagadką
Dlaczego z nami los swój dzielić chcą
W źrenicach tych posłańców prosto z nieba
Istnienia smutek i marzenia blask
W chaosie ziemskich spraw ich serca wiecznie płoną dając znak
Tym którzy zabłądzili w mgle
Odchodzą tak jak przyszli niespodzianie
Zbyt prędko wypełniają się ich dni
I znów na długo zostajemy sami
Być może trochę lepsi dzięki nim
Bezbronni, samotni w naszym świecie
Tak, jakby niepotrzebni byli już
Odchodzą komedianci, muzykanci i poeci
Sternicy zagubionych naszych dusz
Ich pieśni ptaki w lasach wciąż śpiewają
I wieniec ziół rozsiewa po nich wiatr
Odchodzą stąd, lecz nie, nie umierają
Sumieniem naszym niespokojnym są
A kiedy mój czas także się wyczerpie
Poproszę cicho już ostatkiem tchu
Daj Boże proszę daj nadziei choć iskierkę
Że i ja też nie przypadkiem byłam tu
słowa polskie: Łucja Matulewicz - Gazda i Marek Dagnan, muzyka: Igor Talkow. Śpiewa Edyta Geppert.
https://www.youtube.com/watch?v=O2vIdOK9Oic
... albo odchodzą w "niebieskie strony", jak przedwczoraj Julia Hartwig...
Dobranoc, Zuziu, spokojnych, dobrych snów, buziak i do jutra, pa :)
A dla Wszystkich na dobranoc mistrzowskie skrzypce w sennym oczekiwaniu na Nowy Brzask...
OdpowiedzUsuńNew Day ~David Garrett~
https://www.youtube.com/watch?v=ctNG7NeTHqM
Dobrej nocy, Kochani, kolorowych snów :)***
Dzień dobry w rześki poranek :)*
OdpowiedzUsuńPoranna plejada obłoków, lekko przymglony horyzont, a na termometrze na razie rześkie 10 stopni. Nieco zaspałam :) Szybka kawa na stojąco i przebudzanka do niej z nutami delikatnego bluesa.
Dzień dobry :)
Dzień dobry, dzień dobry, Mister Blues!
tak bardzo dawno już
pan nie zaglądał do mnie,
jak widzę - pan nie sam,
pan z najsmutniejszą z pań,
pan z panią Melancholią.
Co słychać, Mister Blues?!
Pan dawno nie był tu,
jak miło widzieć pana!
Zapewne przyszedł pan,
aby wykonać plan,
plan roczny zasmucania.
Jak zdrowie, Mister. Blues,
słyszałam, że pan znów
chorował na wesołość...
Jak dzieci uczą się,
o tak, pamiętam je -
to Smutka i Minorek.
Odchodzi pan już, Mister Blues...
Mam wobec pana dług.
Jaki - pan zapyta.
Bo widzi pan, do słów
brakło mi tylko nut
i pan mi je dopisał.
- autor Grzegorz Wasowski, kompozytor Jerzy Wasowski, śpiewa Ewa Bem.
http://www.youtube.com/watch?v=stnJcN7w0-w
Miłych chwil na nowy dzień i tydzień dla Wszystkich :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPrzejaśnienia na szaroniebieskim niebie, być może dzisiaj pozostanią na tym poziomie bezdeszczowym :-)
Zapraszam na spotkanie ze słońcem i poranną rosą :)
* * *
Przychodzę do ciebie cichutko boso,
ze słońcem i poranną rosą,
przychodzę, bo lubię tu bywać
uśmiechem słowa wpisywać,
a ciepło na powitanie
niech ręką przyjaźni się stanie,
by radość w serce wchodziła
jak niespodzianka miła,
co wzrusza cię ogromnie.
A ty uśmiechnij się do mnie !
- ina0909
Poniedziałek roboczy popędza do działania.
Buziaki, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńUśmiecham się od ucha do ucha, bo zaganiany poniedziałek mija względnie bezkolizyjnie :)
Dziś cały dzień pochmurny i co chwila kropi deszcz, to ja może na popołudnie z błękitem :)
Błękitne niebo
Gdy jest ci smutno i źle,
gdy sam nie wiesz - czego chcesz -
Wszystkiego i wszystkich,
masz już dość, bo
życie daje za bardzo w kość.
Zostało ci tylko jedno...
Spojrzeć w górę,
na...błękitne niebo...
Na białe jak śnieg chmury,
które płyną, choć żagli nie mają,
lekkie jak piórka i wesołe,
leniwie po niebie się toczą.
Tylko wtedy - kłopoty małe się stają -
nawet te wielkie - się zmniejszają -
Tam hen w górze... samolot przerzucił
białą wstęgę - z jednego krańca ziemi,
na drugim ją przypiął... i
nad horyzontem zniknął.
Tam hen... ponad nami,
ptaki szybują,
sobie tylko znanymi drogami.
Szczebiot jaskółek - słychać z oddali -
a skowronek... przepięknym śpiewem,
całą ziemię chwali...
I co może być piękniejszego...
niż nad głową - błękitne niebo...
- Mariola
... z uśmiechem, serdecznie i ciepło, z życzeniami przyjemnego relaksu po pracy, buźka :)
Witaj słonecznym popołudniem Ewuniu :)
UsuńMimo, że błękitnie i słonecznie moje samopoczucie jest w dołku totalnym - zniknął optymizm. Zakończyłam czytać powieść, która uświadomiła mi, że w życiu nie ma nic pewnego, jest tylko płynność i, niestety, gra pozorów. I życie płynie dalej.
Aby ptaszki z fotek nie były samotne dla towarzystwa siedmiobarwny.
Błękitny ptak
Mój błękitny ptak
ma skrzydła zupełnie błękitne
głowę ciemnozieloną i złotą z połyskami brązu
Kilka piór złotych i żółtych w skrzydłach
W ogonie parę różowych smug
podbrzusze ma szafirowe
czarną plamę na podgardlu
łapki pąsowe
lśniące oczy z czarnego jadeitu
wydaje okrzyki podobne
do gwizdków pary
żywi się bananami i okruchami maczanymi w winie
nazywają go siedmiobarwny
- Blaise Cendrars
- Marian Ośniałowski tłumaczenie
Serdeczności, buźka :)
Na jednym z moich zdjęć szpaki obrabiają gruszki :) Ale kosy robią dokładnie to samo.
UsuńKosy
fruną dwa czarne cienie
z żółtą kreską
tijuu-jiu-fiju
wiu
o świcie z kotem za świadka
unoszą mi powieki
w poszukiwaniu ziaren
snu
w przód i w tył
w przód i w tył
kołyszą się na końcach
ust
Łukasz Bernady
Wypisz, wymaluj :))))
Dobrej nocy, Zuziu, a poranka z kosimi pogwizdami :) Do jutra, buziaki, pa :)
...:)
UsuńJarzębinowy bukiet
Już spłonął po zagrodach rumieniec jarzębiny
I dzwonki kulek srebrnych się toczą nad przełęczą
Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom skłaniają
- Dzwonkami, jarzębiną jesienne dnie me dźwięczą.
- Jerzy Liebert
Ok, może być z pogwizdami :)
Dla Ciebie z poszumem srebrnych dzwoneczków prosto z nad przełęczy, pa :)
:)
UsuńDziękuję, rozdzwoniły mi się pięknie :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNo, ale się wyweekendowałem jak nigdy. Choć prawie całe
popołudnie do zmierzchu spędziłem przy porządkowaniu grobów
bliskich. Dopiero niedziela dała jako taki odpoczynek.
A teraz kołysanka Krystyny Sienkiewicz do tekstu Agnieszki
Osieckiej -
* * *...Kartki z wakacji...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=pl82z__orAA
Śpiewam w Rykach,
nie w Amerykach
i z życiem się stykam.
Zwiedzam Jasło,
Jurek wykupił masło,
i światło na schodach zgasło.
Tarira-rira knot,
adres, nazwisko i kod.
Jestem w Tczewie,
nikt o tym nie wie
i czekam na ciebie.
Bawimy się w Pile,
wpadnij na jedną chwilę,
bo po co zostawać w tyle.
Tarira-rira knot…
Jestem w Ustce,
a byłam w pustce,
niedobrze mi w bluzce.
Zwiedzam Brody,
Florek zamówił lody,
A spodnie wychodzą z mody.
Tarira-rira knot…
Siedzę w Łomży.
deszcz mnie tu omżył
i w smutku pogrążył.
Panienko z poczty,
wyrzuć nas i odpocznij
i zakręć koniecznie loczki,
Tarira-rira knot…
Siedzę w Mławie
na małej kawie
i dobrze się bawię.
Jesteśmy w Miastku,
jemy po kruchym ciastku
i bardzo jest miły nastrój.
Tarira-rira knot…
Jestem w Grójcu
wśród średnich zbójców
i mówię im „wujciu”.
Pijemy w Ełku
każdy po małym szkiełku
i zaraz tu wpadnie Giełgud.
Tarira-rira knot…
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** zatęskniłem
za Tobą...pa do jutra.:)))***
Miło, że się stęskniłeś, dziękuję :)*
UsuńA jeszcze milej by było, gdybyś rzekł choć słowo o strawie dla ducha, którą przygotowałam dla bywalców Impresji.
Dobrego :)*
Witam wtorkowym rankiem :)*
OdpowiedzUsuńLipiec po połowie jakby trochę odpuścił z upałem, słońca wprawdzie dosyć, ale na razie rześkie 13 stopni. I tak trzymać :)))* Rośliny i ptaki też nie przepadają za upałem.
Jaki będzie dzień, zobaczymy, a na razie poranna chwila przy kawie z Ewą Bem i może, wzorem ptaków...
Spróbujmy razem polatać
http://www.youtube.com/watch?v=L2tIl9TTWSw
Biegną wszyscy, ja z nimi
Tak mnie męczy ten bieg
I choć tak gonię - to, za czym gonię,
Wciąż oddala się
Nasze krótkie rozmowy
W których czai się cień
A kiedy proszę „poczekaj trochę”,
Ty nie słuchasz mnie
Ale jest coś, co w moim sercu cicho śpi,
Ale jest coś, co chciałabym powiedzieć Ci
Spróbujmy razem polatać
Tam, wysoko z chmur
Pięknie wygląda nasz świat
Taki radosny i dobry tak
Spróbujmy razem polatać
Może w porcie gwiazd
Powróci znowu ten czas
Który tak łatwo połączył nas.
Czekam na to spojrzenie
Które kocham i znam,
Wyciągam dłonie, Ty sięgasz po nie
I jesteś znów ten sam
Biegną wszyscy, Ty z nimi
Nim rozdzieli nas dzień
Zagrodzę drogę, bo wszystko mogę
Gdy jesteś obok mnie
I jeszcze coś, co w moim sercu cicho śpi
I jeszcze coś, co pragnę dziś powiedzieć Ci
Spróbujmy razem polatać,
Tam wysoko z chmur
Pięknie wygląda nasz świat
Taki radosny i dobry tak
Spróbujmy razem polatać
Może w porcie gwiazd
Znowu odnajdzie nas czas
Który na zawsze połączył nas
Autor tekstu Ewa Bem
Pogodnego przebudzenia wszystkim, udanego dnia wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca propozycja, Ewuniu, chociaż świat z wysokości jest nierzeczywisty, może by tak tuż nad ziemią ? :)
Żagle Tuż Nad Ziemią
Nie chcesz nic ode mnie,
A ja tyle umiem dać.
Jak ci się zamarzy,
Możesz na mnie grać.
Wielbię bezimiennie,
Już nie mogę wcale spać.
A ty, ani spojrzysz,
Jakbyś nie chciał znać.
Może miewasz lepsze,
A ja przy nich, marny proch.
Zmywam kufle i nad zlewem,
Dławię szloch.
Ty mnie jak powietrze,
Ja pod stopy ścielę świat.
Póki co, brudną szmatą,
Ścieram mokry blat.
Lokomotyw dym,
Wzdyma Żagle,
Tuż nad samą Ziemią.
Świat udaje, taki kolorowy film.
Popatrz na kobietę,
Co się będziesz włóczył sam.
Ja ci, choćby w Piekle,
Kufel piwa dam.
Pijak czy myśliciel,
Wiem, że kiedyś będziesz mój.
Nigdy cię nie wypuści,
Ten podmiejski dworzec.
Lokomotyw dym,
Senne żagle wzdyma,
Tuż nad Ziemią.
Świat udaje, kolorowy film.
- M. Kłobukowski tekst
- Martyna Jakubowicz muzyka i śpiew
Polatania w jednym i drugim wydaniu, buźka, pa :)
https://www.youtube.com/watch?v=o_tVdoYFQCQ
Dzień dobry na dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńPo intensywnym dniu niedawno dobrnęłam do domu, wreszcie wolna od wszelkich planowanych i nieplanowanych zajęć. Uff, czas na odpoczynek w zaciszu poezji :) Proponuję po lataniu wylądować na jakiejś pięknej łące...
Dziewicze łąki
Są jeszcze takie łąki na polderach - nietknięte
gdzie kosa nie kosi i gdzie stopa nie stąpnie
mnogością barw kwiatów malachity maźnięte
a w podmokłym podłożu sitowie się kapie
tam mgły jeziorne otulają kosaćca fiolet
rzeżucha płatki syci różem z chmur porannych
i dzwonią przyprószonym różem kąkole
rogownicy błyszczą drobne gwiazdki zaranne
wermutowe łany - złotem jaskra przetkane
tudzież kropelkami szafirowej goryczki
lazur niezapominajki - nieco zaspany
przetacznika rozetki - maleńkie towarzyszki
uśmiechają się do mnie błądzącej lotem ważki
po raju kwietnym, gdzie firletka roztańczona
przegięta powabnie zagląda w oczy traszce
i wyciąga roztrzepane różowe ramiona
dziej się dziejbo dziewicza w makowej czerwieni
siej się zapachem ziela - szałwii, tataraku...
rozkołysz mnie na skraju uspokojenia
i nieś mnie... ku oszołomionej nucie zapachu...
- Zofia Szydzik
Miłego wypoczynku po pracowitym dniu, buźka :)
Ewuniu,
Usuńmiło zasypiać i śnić w zapachach łąk :)
Dobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńLato zaczyna się wygłupiać, już dziś temperatura osiągnęła
pułap 28 stopni, a apogeum ma ponoć osiągnąć w imieniny
Czesława.
A ponieważ w temacie dnia jest łąka, to trawa w kołysance na
dobranoc będzie współgrać z tematem a także z przyszłymi
imieninami Seniora i wykonawcy Czesława Niemena -
* * *...Cała w trawie...* * *
•●♥❤❤️❀❤️❤♥●•.
https://www.youtube.com/watch?v=Ig-sjyfb6pA
Jesteś cała w trawie
Zielone myśli twe
Są jak poszum wiatru
We włosach twych o, ooo oo
We włosach twych
Delikatnych, czystych tak
Jak myśli me o tobie
Wiesz, kiedyś zabłądziłem w snach
No bo szukałem tam ciebie
Byłaś całkiem naga i niewinna
O nie...niewinna, nie nie...
Dlaczego kochamy się tylko w snach,
tylko w snach.........
Jesteś dla mnie tak daleka
Zimna tak jak sztylet z lodu
Dlatego ranisz mnie
Nie wiedząc o tym nie
Nie wiedząc, nie...
Jak mocno jak, jak mocno jak, kocham cię
Jak mocno kocham ciebie...
❤️❀❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilejsza.:)))***
...najczulsze pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór, na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńNo właśnie... Senior Czesław też źle znosi upały i trochę się o niego obawiam, jak przetrzyma ten horror.
Cudna kołysanka, bardzo lubię ten utwór Niemena.
A ja już dziś jestem tak skołatana polityczną rzeczywistością, rozwalaniem państwa prawa i totalnym burdelem prawnym, które nam zaaplikowali rządzący za przyzwoleniem "suwerena", że już tylko westchnę sobie za jedną z największych polskich poetek współczesnych czasów...
*** Nasze serca chciałyby być proste ***
Natura była mi pociechą
kusiła wytrwałym milczeniem
kojącym po nadmiarze słów
i zbrukanych obrządkach codzienności
wabił każdy prześwit lasu
łąki zapraszały, żeby leżeć twarzą ku niebu
kształty kwiatów były nadal nie naruszone
kolory czyste a drzewa czcigodne
Zdumiewał wciąż powrót kwitnienia
i odnawiająca się siła jesieni
urzekała natura resztkami baśni
okrutnych i pełnych cudowności
jej znaki pociągały wciąż nie odczytane
poruszające w nas to co najdawniejsze
ptak owad motyl jeśli się uchował
żył nadal życiem radującym oczy
górą krążyły stada szpaków
dzikie kaczki ciągnęły w dalekie podróże
trwały żabie królestwa w przyrzecznych kałużach
w wielkich miastach odzywał się nagle
głos puszczyków turkawki pukały dziobem o szyby
zagnieździły się sroki w czubach topoli
między wysokimi piętrami kamienic
natura podchodziła pod nasze drzwi
bo wszystko co żyje wyganiane było w posępnym pośpiechu
ze swoich starych siedlisk
Więc wkrótce już tylko w naszych opowieściach
zachowana będzie błękitna rzeka i jej zielona dolina
na stokach sady pełne owoców
i człowiek śledzący zmienny kształt obłoku
nie spieszący się do niczego
Julia Hartwig
❤️❀❤️
... i kołysanka Czesława... "Stoję w oknie"
https://www.youtube.com/watch?v=uV3-OKqZt8A
❤️❀❤️
Spokojności przynajmniej we śnie - wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** pa, do ranka :)))***
Witam środowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńLekkie słońce, trochę zamglone i jeszcze w różowych pieleszach obłoków... bardzo ciepło, za oknem na tę chwilę już 22 stopnie. Pół noce śledziłam, co się dzieje w Sejmie...
Kawa i rzeczywistość przywracają mnie do pionu, a do kawy proponuję na dobry początek dnia przebudzankę z wierszem Jana Zycha, wyśpiewana przez Grzegorza Turnaua.
*** Gdziekolwiek będziesz ***
http://www.youtube.com/watch?v=MCtvMb0Glvo
Gdziekolwiek będziesz,cokolwiek się stanie,
Będą miejsca w książkach i miejsca przy stole.
Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera
Będą drzewa, ulice, ktoś nagle zawoła.
Ktoś do drzwi zapuka, pamięć przyniesie
Z kwiatem, z godziną, z kolorem.
Gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie.
Gdziekolwiek będziesz...
Gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie,
Będą miejsca w książkach i miejsca przy stole.
Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera
Wciąż będzie początek, bo wszędzie są mosty
Prawdziwe jak powietrze,ode mnie do ciebie,
Gdziekolwiek będę, cokolwiek się stanie.
Gdziekolwiek będę...
Gdziekolwiek będziesz,cokolwiek się stanie,
Będą miejsca w książkach i miejsca przy stole.
Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera
Będą drzewa, ulice, ktoś nagle zawoła.
Ktoś do drzwi zapuka, pamięć przyniesie
Z kwiatem, z godziną, z kolorem.
Gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie.
Gdziekolwiek będziesz...
* * * * * * * *
... i już uciekam do obowiązków. Pomyślnego dnia Wszystkim, tymczasem... :)*
... sorry, pół nocy.
Usuń... i jeszcze jedna piosenka na dzień dobry...
UsuńWolność
Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jest
Jak płynie sobie, aż po nieba kres.
Wiedz - niebo bywa pełne wichrów i burz
A z lotu ptaka już nie widać róż.
Bo wolność - to nie cel lecz szansa by
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia.
Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd
Promyk słońca w gęsty las, nadzieja.
Wolność to skrzypce z których dźwięków cud
Potrafi wyczarować mistrza trud.
Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz.
Bo wolność - to wśród mądrych ludzi żyć
Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście.
Wolność - to wśród życia gór i chmur
Poprzez każdy bór i mur znać przejście.
Wolność lśni wśród gałęzi wielkich drzew
Które pną się w słońce każda w swoją stronę.
Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiech
Którzy wolność swą zdobyli na obronę -
Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość
Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności.
Wolność to diament do oszlifowania
A zabłyśnie blaskiem nie do opisania.
Wolność to także i odporność serc
By na złą drogę nie próbować zejść.
Bo są i tacy, którzy w wolności cud
Potrafią wmieszać swoich sprawek bród.
A wolność - to królestwo dobrych slow,
mądrych myśli, pięknych snów,
to wiara w ludzi.
Wolność - ją wymyślił dla nas Bóg
aby człowiek wreszcie mógł
w niebie się zbudzić.
- Marek Grechuta
https://www.youtube.com/watch?v=uB4plr556K8
Spokojnego dnia, Kochani.
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńOglądając sprawozdania sejmowe odnoszę wrażenie, że każda z osób zasiadających w ławach poselskich uważa, że tylko ona wie i zna receptę na wszystkie bolączki dotyczące 38 milionów ludzi zaludniających Polskę.
A abstrahując od polityki pomyślałam, że potrzeba radości życia wszystkim.
Radość życia
Nad horyzontem oczy twoje niczym zorza
poranek wskazują dnia innego wreszcie
warkocze marzeń rosą płyną błogą
nowe myśli rodząc - piękniejsze wznioślejsze
Zda się że ptak zaśpiewa pieśń co chwali życie
że zacznie nowy taniec wybrance na chwałę
że złoży swoje skrzydła w jej łono w zachwycie
i tak już pozostanie choć kruchy i nietrwały
Bo w tym jest cała głębia sens i radość życia
by zawsze być tam właśnie gdzie potrzeba dłoni
by mimo dni okrutnych ponurych i zimnych
dać uśmiech i czas cofnąć co okrutnie goni
Dlatego jestem tutaj trwam i pieśni tworzę
co czasem rozweselą czasem zmarszczą czoło
by wszystko w jednej chwili choć z pozoru szare
zielenią się pokryło soczystą wokoło
- Mały Książe
Kawa poranna wypita, przebudzanki odsłuchane, telewizor wyłączony - trzeba dać myślom odpocząć :)
Błękit zaprasza do relaksu i odtrutki, tego co zalega i boli.
Uśmiechniętego dnia :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńI znów wieczór zapowiada się gorąco... ale zanim pójdę tam, gdzie w tej chwili jest miejsce dla wszystkich, dla których państwo prawa jest wartością najwyższą, to jeszcze uśmiechnę się do Ciebie z myślami Haliny Poświatowskiej.
Uśmiecham się do ciebie
Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech?
Światłem przez gwiazdę przesłanym gwieździe.
Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę.
Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się
w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki.
Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich
oczach patrzących nieskończenie.
Uśmiechasz się do mnie.
Halina Poświatowska
Spokojnego wieczoru, Zuziu, buźka :)
Ewuniu odwzajemniam i...
Usuń---------
bez ciebie jak
bez uśmiechu
niebo pochmurnieje
słońce
wstaje tak wolno
przeciera oczy
zaspanymi dłońmi
dzień -
szeptem
modlę się do uśpionego nieba
o zwykły chleb miłości
- Halina Poświatowska
Dzisiejszy dzień upłyną spokojnie, z uśmiechem, bez niespodzianek :)
Teraz na zachodnim niebie słońce opromienia czerwienią i błękitem, widok przecudny.
Mimo zawirowań i trudnego czasu, pogodnych myśli życzę na wczesny wieczór, buźka :)
Dziękuję, Zuziu :)
Usuń... dobranoc, do jutra, pa :)
Usuń...:)
Usuń* * *
oczekiwanie jest naszą porą
a najlepiej czekać na ciebie
tyle wieczorów
zakwitło na roześmianym niebie
jesteśmy tacy sami
trzymamy się za ręce
i nawet kot pod piecem zamilkł
i słucha jak pada deszcz
pluszczą krople - to twoje nogi
idziesz do mnie przez złote kałuże
twarz ci zmokła - scałuję deszcz
chodź chodź
w moje ręce ciepłe
w moje ręce oczekujące
w moje usta zachłanne
jak deszcz
- Halina Poświatowska
Ewuniu, dobranoc, buźka, pa :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńI dalej trwa upalne lato, a ja uciekam wciąż do cienia...
i nie otwieram okien do osiemnastej.
A teraz już premiera bardzo aktualnej kołysanki po wczorajszych i dzisiejszych zaburzeniach w naszym ukochanym
Kraju. A zaśpiewa ją Jolanta Kaczmarek do tekstu Jonasza Kofty i muzyki Leszka Furmana -
* * *...Staczać się trzeba powoli...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=RNWu8Hetp2o
-•♥•-
Kiedy codzienność zmęczy ci oczy
A skrzydeł nie masz, by odfrunąć
Narasta w tobie chęć, by się stoczyć
Wypoczynkowo obsunąć
Nie ma powodu się niepokoić
Gdy sens tej zasady uchwycicie
Staczać się trzeba powoli
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie
Staczać się trzeba powoli
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie
Być wzorcem dla samego siebie
Modelem opiewanym w pieśniach
Bardzo chwalebne, ale sam nie wiesz
Kiedy sam siebie zaczniesz przedrzeźniać
Życie to nie jest jeszcze życiorys
Życie powstaje w brudnopisie
I tylko staczać się trzeba powoli
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie
Staczać się trzeba powoli
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie
Kiedy już wlazłeś pod górę
Nerwy ci drgają napiętą struną
Czas spuścić z tonu, trochę się stoczyć
Wypoczynkowo obsunąć
Pora balladkę w morał ustroić
Więc - chociaż bywa rozmaicie
Staczać się trzeba powoli
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie
Staczać się trzeba powoli
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie
Staczać się trzeba powoli
Staczać się trzeba powoli
Żeby starczyło na całe życie
-•♥•-
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))*** ...życzę wszystkim ogrodnikom i ogrodniczkom pomyślności na całe życie.:)))***
Piękne :)*
UsuńJa już w domu i za chwilę coś znajdę na dobranoc.
... i juszsz :)*
UsuńKołysankę na dziś zaśpiewa Stanisława Celińska &
Los Locos Atramenową Rumbę
https://www.youtube.com/watch?v=Qzl4pgWmXKE
Atrament nocy serca zatruwa rytm
I gwiazdy już nie świecą i księżyc znikł
Strwożona myśl jak w klatce ptak
Trzepocze się o pręty krat
Czy będzie świt
Czy będzie dzień
Czy umarł świat
Mówiłeś – przyjmij w darze spokojny sen
To wszystko o czym marzysz kochana wiem
Czułością swą obejmij mnie
Ja nigdy nie porzucę cię
Ukoję ból
Pogrzebię strach
Na duszy dnie
Słońce
Nie kryj swych promieni skrzących
Daruj mi swój żar gorący
Cały blask podaruj mi
Słońce
Nie kryj się za horyzontem
Ogrzej sny na jawie drżące
Pozwól żyć
Szczęśliwe dni
Co mi zostało w życiu prócz czterech ścian
Nigdy nie chciałam wiele, co dzisiaj mam
Dobry sen znikł wchłonięty w czerń
Nie został nikt co kochał mnie
Nie mam już nic
Nie ma już nic
Nie ma już mnie
Słońce
Chowasz się za chmur opończę
Gaśniesz jak nadzieja drwiąco
Tulisz mrok
W promieniach krwi
Słońce
Ta noc nigdy się nie skończy
Anioł zły na dno mnie strąci
Los jak kat
Zatrzaśnie drzwi
-•♥•-
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój :)))***
pa...utulmy mrok, do jutra :)))***
Dzień dobry czwartkowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńLeje :)))
Jestem pół przytomna, bo nie mogłam zasnąć do wpół do pierwszej, a jak tylko zmrużyłam oczy, rozpętała się burza, aż się cały wieżowiec trząsł. Piorunowało tak chyba z godzinę.
Ochłodziło się wraz z deszczem, za oknem wreszcie rześko, 17 stopni, a zieleń odświeżona, jak w maju :)
Zapraszam na pierwszą kawę i do radości codziennych, bo mimo wszystko przecież jakieś są...
Radości codzienne
Do szczęścia mi trzeba
tak bardzo niewiele -
świtem za firanką promień bladozłoty,
roztańczonych liści
delikatny szelest
i że mogę tobie opowiadać o tym.
Parująca kawa,
kilka myśli w głowie
wpisanych strofami w poranną scenerię;
radość nieuchwytna,
której nie wysłowię,
potargany wiatrem pejzaż nad strumieniem.
W tobie ją znajduję,
gdy codzienność zgrzyta,
a trybiki czasu pędzą w tłumie zdarzeń.
Nie wierzysz kochanie?
Nie zadawaj pytań,
gdy z tobą niejeden październik i marzec....
Ewa Pilipczuk
... i muzyka do kawy - Café del Mar - Paradise
https://www.youtube.com/watch?v=WqnmwqKOPtQ
Pomyślnego dnia Wszystkim i do spotkania :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńRajska przebudzanka, kawa, aby pobudzić krążenie, szaruga za oknem. Da się na szarugę zaokienna spojrzeć pozytywnie mając w sobie radość dnia :)
Radość dnia
połącz ze sobą dwa światy
chwytając doznania
ciepłem promieni
przytul chwile
pofruń skrzydłami ptaka
z muzyką poznania
dryfuj beztrosko
na fali zauroczenia
tuląc obrazy
bez cienia
urazy
zła
oddychaj
własnym echem
uśmiechnij się
- Ewa krzywka
Zapowiada się dzień taki jak lubię, bez zawirowań i pośpiechu :)
Tobie również dnia z uśmiechem i pogodnymi myślami (jeśli nie można niczego zmienić, należy się dostosować w taki sposób, aby to najmniej szkodziło)
buźka, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńCzesław zaszalał niebywałym upałem do 15, a potem rozpętała się potężna burza, a deszcz leje do tej pory :)
Czego najbardziej oczekuję od codzienności ? Abym długo cieszyła się pogodnym nastrojem i zdrowiem oraz miłością najbliższych czyli...
M jak życie
Nasza miłość jest
jak życie
nie ma innego celu
poza samą sobą
należy jej używać
doświadczać
smakować i nie pytać
do czego prowadzi
jest samym życiem jego
kwintesencją
nie kocham cię aby coś tam
kocham aby kochać
czy tylko czy aż
jak życie jak
życie
- Ryszard Mierzejewski
Pracowity real już za mną, uroczystości imieninowe Czesława przeniesione na jutro, więc teraz już tylko relaks przy poezji i muzyce.
Serdeczności na popołudnie i wieczór, buźka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńPrzede wszystkim serdeczne życzenia zdrowia i miłości dla Solenizanta Seniora a dla Jego Latorośli ciepłe słowa o tym jak kochać i nie zmarnować tego uczucia :)
* * *
Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich
To oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia
w ręce drugiego człowieka
To zaufanie bez reszty
To odsłonięcie swoich słabości
I tak właśnie cię kocham
- anonim
Postanowiłam dzisiejszego wieczoru ukulturalnić się i trafiłam na film z pięknymi zdjęciami Lublina i Kazimierza Dolnego, a do teraz na wspomnienie filmu buzia sama skłania się do uśmiechu :)
Jeszcze pogodnego wieczoru, buźka :)
Zuziu, dziękuję stokrotnie! Jutro bardziej zajmę się poezją. Dobrej nocy, buźka, pa :)
Usuń...:)
Usuń----
a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
w hałas ciszy się wtul, niech cie grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cię w nowe rozkosze odzieje...
- Cezary Baran
Dobranoc, buźka, pa :)
Kochani, dopiero wróciłam do domu, po demonstracji w obronie sądów. Jestem już tak zmęczona, że ledwo widzę na oczy, ale muszę być tam, gdzie teraz jest moje miejsce. Też jestem prawnikiem...
OdpowiedzUsuńByło nas dużo, miejcie nadzieję, jeszcze wolna Polska żyje!
Na dobranoc...
Miejcie nadzieję!!!
Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć z swego stanowiska.
Miejcie odwagę... Nie tę tchnącą szałem,
Która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.
Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić!
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić.
Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość .
Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Adam Asnyk
Jacek Wójcicki - Miejcie nadzieję
https://www.youtube.com/watch?v=3tOZvDO1iSk
Spokojnej nocy Wszystkim i do jutra, pa :)))
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńPowoli wstaje dzień w porannych mgłach, ale już na starcie parny upał daje się we znaki. Za oknem 20 stopni.
Nieco zaspałam, czas mi się już bardzo sfilcował, jeszcze tylko łyk kawy na stojąco i przebudzanka z Budką Suflera.
***Jeden Raz ***
http://www.youtube.com/watch?v=mRJciFLW2t0
Nie potrzeba mi
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól nam
Dotykiem drżącym
Dłonie spleść.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Pozwól tylko czuć,
Jak przy mnie chwilą stoisz znów.
Nie potrzeba już
Niepokój mierzyć sercem wprost,
Wszystko jedno mi,
Ja każdy, byle z tobą los.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Nie potrzeba nam,
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól mi
W dotyku prawdy
Głowę wznieść.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Chociaż raz, jeden raz,
Chociaż raz, jeden raz.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Tylko jeden, jeden raz,
Niech w nas dzikie wino gra,
Ponad dachem ziemi, hen,
Tak łaskawie jak się da.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Tylko pozwól nam
W godzinę życie przeżyć znów!
autor: Tomasz Zeliszewski, muzyka Romuald Lipko
... i już pędem w ostatni pracowity dzień tygodnia. Udanego piątku z przejaśnieniami i pogodą wszelaką - do spotkania :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPoranna kawa paruje, przebrzmiała przebudzanka, a więc tradycji stało się za dość, witam piątek :)
Szukając tekstu do wpisu, zastanawiałam się, czy w emocjach, które są w nas znajdzie się miejsce na miłość :)
Miejsce na miłość
Tyle w nas
Walki i burz
Tyle w nas
Klęsk i gróźb
Krzyku i
Gniewu
Tyle jest w nas
Tyle w nas
Mętnych spraw
Tyle w nas
Czystych barw
Zgiełku i
Śpiewu
Tyle jest w nas...
Niebo, piekło
Zachwyt, wściekłość
Stałość, zmienność
Kłótnie i zgoda
Dusza, ciało
Zmienność, stałość
Ogień i woda
Czy w tym
Wszystkim
Co w nas się
Skryło
Miejsce na
Miłość
Znajdzie się też...
Niebo, piekło
Zachwyt, wściekłość
Stałość, zmienność
Kłótnie i zgoda
Dusza, ciało
Zmienność, stałość
Ogień i woda
Tyle w nas
Gorącej krwi
Tyle w nas
Nocy i dni
Czy choć cień
Miłości w nich
Znajdzie się też...
- Andrzej Mogielnicki tekst
- Romuald Lipko muzyka
- Budka Suflera śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=ys3XerOQgIE
Tylko miłych zdarzeń, buźka, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńUdało mi się zakończyć pracowity piątek i mogę na chwilę przysiąść przy poezji. Po bardzo upalnym dniu rozpadało się na dobre, a nawet coś tam zaczyna pogrzmiewać. Jak nic idzie burza... Pozostańmy zatem w słonecznych klimatach i "odkrywajmy się dla siebie " w miłości :)
Erotyk słoneczny
ukryci przed światem
we włosach łąki
w zadyszeniu w zapomnieniu
w nagłym naszym przytomnieniu
odkrywamy się dla siebie
powietrze drży w twych oczach
to trzmiel w barwach ochronnych
dogaduje się z latem
językiem tylko dla siebie zrozumiałym
więc nie przeszkadzajmy mu
bądźmy dla siebie sami
w obłąkaniu w zadziwieniu
w słońca najwyższym podniesieniu
oślepieni sobą
- Adam Ziemianin
Uśmiechu, radości, miłych chwil na piątkowe popołudnie i wieczór :)
A ja zaraz wybieram się na odłożone wczorajsze imieniny taty, niech no tylko trochę przestanie lać. Dziękuję pięknie za życzenia dla niego :) Buźka i do późnego wieczoru, Zuziu :)
Witaj popołudniowo Ewuniu :)
Usuń"Bądźmy dla siebie sami" - łatwo napisać trudniej zrealizować w życiu, zwłaszcza mając życzliwych i "życzliwych" w swoim otoczeniu. A może nie jest tak źle, może można znaleźć "trudny" lecz właściwy dla dwojga bliskich język :)
Język nasz trudny
Powiedziałem Ci kiedyś - moja Miła
że dzika jesteś jak kosodrzewina
a właściwie nic Ci nie powiedziałem
rzekłem kiedyś do Ciebie - moja Droga
że zbyt późno Cię spotkałem - szkoda
a właściwie nic Tobie nie rzekłem
pytałem raz Ciebie - moja Piękna
czy szum naszej krwi da się zapamiętać
a właściwie o nic nie pytałem
mówiłem w środku lata - moja Gorąca
że schodzimy po schodach ze słońca
a właściwie to nic nie mówiłem
opowiadałem Ci w zapale - moja Majowa
gdzie piwonia płatki wieczorem chowa
a właściwie niczego Ci nie opowiadałem
tłumaczyłem Ci dość długo - moja Cicha
i wybrałaś mnie za przewodnika
a właściwie nic Ci nie tłumaczyłem
rysowałem każdym słowem - moja Mała
trochę słońca w środku listopada
a właściwie niczego Ci nie rysowałem
teraz wiesz - moja Piękna Miła i Droga
jak trudny nasz język - jak brakuje słowa
- Adam Ziemianin
Ewuniu, udanego wieczoru, buźka, pa :)
Zuziu,
Usuńjeden z piękniejszych wierszy odkrywający istotę uczucia, a tej porze uczucie ma swoje poczesne miejsce :)
* * *
Miłość jest wszystkim, co istnieje -
To wszystko co o niej wiemy.
Wystarczy - ciężar wozu musi
Stosowny być do kolein.
- Emily Dickinson
przełożył Stanisław Barańczak
Pora zakończyć dzisiejszy dzień słodkim dobranoc, kolorowych snów, Zuziu, buźka, pa :)
Po raz pierwszy w tym tygodniu chcę się położyć spać o przyzwoitej porze :)
Ewuniu,
Usuńwiersze Emili o każdej porze są pięknie :)
Dzień dobry w leniwą sobotę :)*
OdpowiedzUsuńMglisty i ciepły ranek, za oknem już 21 stopni. Noc też była mokra i ciepła. Grzyby rosną :)))
Wracamy zatem do korzeni, choć na jeden dzień...
Tylko po co
Można żyć bez śpiewu ptaków
kiedy słońce z mgieł wychodzi,
nie podziwiać barwy kwiatu
wśród zamętu zwykłych godzin;
nie śniąc nigdy o obłokach,
tak z dnia na dzień, jak najprościej,
w ramy czasu wstawiać kroki
bez fantazji, łez radości.
Nie całować bzów w ogrodzie,
gdy od rosy lśniące kiście,
bez tęsknoty, marzeń co dzień,
zachwycenia złotym liściem.
Nie smakując muśnięć wiatru,
nie nurzając się w zieloność,
bez zadumy nad dnia sacrum
gdy zachodnie zorze płoną,
bez tych szeptów, gwiazd na niebie,
tkwić w spokoju dniem i nocą,
bez poezji i uniesień...
tylko po co?
Ewa Pilipczuk
Zapraszam wszystkich na poranną kawę okraszoną ciepłym, przytulnym głosem srebrnobrodego Barda.
Gordon Haskell - Whole Wide World
http://www.youtube.com/watch?v=qCV8O6g404I
*** W szerokim świecie ***
Poświęcić moje życie Tobie
Jest chyba najlepszą rzeczą jaką mogę zrobić
Czegokolwiek chcesz, cokolwiek potrzebujesz
Będę dobry jak tylko mogę
Będę celebrował moją miłość do Ciebie
Bo kochanie Ciebie jest takie proste
Kiedy tylko poprosisz o cokolwiek
Chcę być tym jedynym, by być tam każdej nocy
Sam z Tobą
Chcę być tym jedynym którego wybierzesz by z nim być
Teraz nie zniósłbym życia bez ciebie
W całym wielkim świecie, w całym wielkim świecie
Chcę tylko dać ci tą całą miłość
W całym wielkim Świcie
W każdym miejscu do którego pójdę
I każdą twarz jaką zobaczę
W tym wielkim świecie
Ty jesteś całym światem dla mnie
Uczczę dzień w którym się spotkaliśmy
Bo dnia spotkania z tobą nigdy nie zapomnę
Za wyjście z pociągu
Za wypowiedzenie mego imienia
Będę na zawsze twoim dłużnikiem
Jeżeli każde moje życzenia mogło się spełnić
Moim jedynym życzeniem byłoby być z Tobą
Nie chcę znowu spędzać nocy sam
Chcę być tym jedynym by być tam każdej nocy
Sam z Tobą
Chcę być tym jedynym którego wybierzesz by z nim być
Teraz nie zniósłbym życia bez ciebie
W całym tym wielkim świecie
Chcę tylko dać ci tą całą miłość
W całym wielkim Świcie
W każdym miejscu do którego pójdę
I każdą twarz jaką zobaczę
W tym wielkim świecie
Ty jesteś całym światem dla mnie
W każdym miejscu do którego pójdę
I każdą twarz jaką zobaczę
W tym wielkim świecie
Ty jesteś całym światem dla mnie
W całym wielkim świecie, w całym wielkim świecie
Chcę tylko dać ci tą całą miłość
W całym wielkim Świcie
W każdym miejscu do którego pójdę
I każdą twarz jaką zobaczę
W tym wielkim świecie
Ty jesteś całym światem dla mnie.
***
Życzę wszystkim pogody ducha na cały dzień, bez względu na zaokienną aurę :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńOptymistyczna przebudzanka, poranna kawa i pytanie zadane we wstępniaku :) Spróbuję znaleźć odpowiedź w Twoich wierszach :)
Lipcowy epilog
Zaplatany w powój, w cienkich kłosach trawy
wiatr snuje melodię letniego spełnienia,
w ulewie kolorów, pośród pól złotawych
lipiec swój epilog sączy w światłocieniach.
Milczeniem już dzwonią opuszczone gniazda,
mgła nad ranem wiesza delikatną chustę,
tajemnicze iskry w spadających gwiazdach,
śpiewy nocnych cykad, nie dających usnąć.
O czym szumią łąki w sukienkach kwiecistych,
stawy w nenufarów kręgach złotorzęsych ?
O gorących słowach, rozedrganych w listach,
spełnionej miłości w kilku strofach wierszy...
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, słonecznej soboty, relaksu oraz z pozytywnym skutkiem zaplanowanych zamierzeń, do spotkania, buźka :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńCałkiem mi się udał "pozytywny skutek zaplanowanych zamierzeń" i po dokładnym oczyszczeniu ogrodu mogę odpocząć w cieniu wierzby. Eh, ten lipcowy epilog strasznie dziś upalny...
Aby pozostać w klimacie pięknej muzyki i słów śpiewanych przez Gordona Haskell'a na popołudnie wybrałam wiersz, który wyszedł spod pióra Cezarego Bociana.
Tylko...
Dałaś mi tylko ciepła kawałeczek.
A ja tak chciałbym by było goręcej.
Dałaś nadziei wypić naparsteczek.
To wszystko mało, chciałbym jeszcze więcej.
Dałaś mi tylko dalekie spojrzenie
i zapach włosów kiedy byłaś blisko,
ciepły dotyk dłoni i ciche westchnienie,
a na dobranoc uśmiech i to wszystko...
Dałaś mi tylko pragnień niecierpliwość.
Radość poranków ze słońcem, czy z deszczem.
Spacery w ciszy, namiętność i tkliwość.
Ciekawość dotknięć, a ja chciałbym jeszcze...
Dałaś mi tylko romantykę nocy.
Wyznania szeptem i pieszczot motyle.
Krągłości ciała, roziskrzone oczy.
Gorączkę duszy, szał zmysłów i tyle...
Dałaś mi tylko serca uniesienia.
Niepokój tęsknot i ból samotności.
Dreszcz pożądania i rozkosz spełnienia.
A ja tak chciałbym prawdziwej miłości...
- Cezary Bocian
Teraz dużo pierzastych chmurek na niebie, jest nadzieja na chłodniejszy wieczór :) Serdeczności z uśmiechem, buźka Zuziu :)
Ewuniu,
Usuńna wczesny wieczór spacer po wierszowanym ogrodzie :)
ogród
zabrałaś mnie do ogrodu
i powiedziałaś
oto ogród
nasz ogród
ogród naszych serc
naszych ciał i umysłów...
nie wiedziałem czy mam wierzyć...
otulony jakimś nieprzebraniem
jakąś nieograniczonością
bezkresem jakimś
nie wiedziałem czy mam wierzyć...
i powiedziałaś
oto ogród
nasz ogród
nasze będą w nim kwiaty
wszystkie nasze
razem je wyczarujemy...
nie wiedziałem czy mam wierzyć...
dotykałem każdej łodyżki
każdego listka
każdego płatka
przynosiłem w dłoniach rosę
kropla po kropli...
nie wiedziałem jak mam wierzyć...
i powiedziałaś
oto ogród
nasz ogród
oto nasze kwiaty
i nikt inny ich nie pozna
ani barwy
ani kształtu
ani zapachu...
nie wiedziałem w co mam wierzyć...
.....
oto ogród
do którego sama mnie zabrałaś
nasz ogród
oto kwiaty
które sami zrodziliśmy
nasze kwiaty
oto my
którzy dla siebie jesteśmy
tylko my...
- Cezary Bocian
Pogoda dopisała na tyle, że udał się spacer po moim ulubionym terenie. Bo duchowej strawie czas na cielesną :)))
... na dobranoc :)
UsuńPortret
Usta twoje: ocean różowy.
Spojrzenie:fala wzburzona.
A twoje szerokie ramiona:
Pas ratunkowy...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kolorowych, buźka, pa :)
Pospacerowałam z przyjemnością po spacerze ze światełkiem... Dziękuję, Zuziu :)
UsuńDobranoc, do jutra, pa :)
Dobry wieczór na dobranoc szanownym Paniom,:)*
OdpowiedzUsuńPo odchodzącym tygodniu czuję się zmęczonym tak fizycznie,
jak i psychiczne. Za dużo tego wszystkiego, bo i wku***wjąjące wydarzenia sejmowo - senatowe, kradzież mojej
kasy przez wpłatomat. A fizycznie to mycie okien z wymianą
firan, pranie, gotowanie, zakupy i tp.
A kołysankę na dobranoc zaśpiewa moje dzisiejsze odkrycie, czyli Krzysztof Napiórkowski do poezji x.Jana Twardowskiego -
* * *...Za wszystko dziękuję...* * *
•●♥❤❤️❀❤️❤♥●•.
https://www.youtube.com/watch?v=x5sTg-KCEsI
Za wszystko dziękuję za spokój i trwogę
za to że nie rozumiem
i odejść nie mogę
za to że nas łączą nie poznane ręce
za jedną jeszcze jesień by pokochać więcej
uratuje, otworzy parasol nade mną
posłuszeństwo co prowadzi w ciemność
przecież nas łączą nie poznane ręce
i jedna jeszcze jesień by pokochać więcej.
Kompozytor - Krzysztof Napiórkowski
❤️❀❤️
Dobranoc, dobranoc Paniom.:)))***..."przecież nas łączą nie poznane ręce
i jedna jeszcze jesień by pokochać więcej"...
pa do jutra.:)))***
Dopiero wróciłam z codziennego spaceru ze świecami...
UsuńTo i czas na mnie, bo za chwilę północ.
Dziś na dobranoc Konstanty Ildefons Gałczyński.
♥•ڰۣڿ✬ڰۣڿ•♥
*** We śnie jesteś moja ***
We śnie jesteś moja i pierwsza,
we śnie jestem pierwszy dla ciebie.
Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,
psach na ziemi i ptakach na niebie.
We śnie w lasach są jasne polany
spokój złoty i niesłychany,
pocałunki zielone jak paproć.
Albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa,
a ja jestem przy tobie jak światło.
♥•ڰۣڿ✬ڰۣڿ•♥
...i kołysanka - Michael Bolton - *¨*•.¸❤ A Love So Beautiful ❤¸.•*¨*
http://www.youtube.com/watch?v=bIT_SrZthxc
♥•ڰۣڿ✬ڰۣڿ•♥
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły :)))*** dobrych snów, do jutra, pa :)))****
Witaj Jj:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję prac domowych w tak rozległym zakresie :( Osobiście staram się, aby prace domowe nie przysłaniały codziennych przyjemności :) No cóż, automaty bywają złośliwe ! :( A politycznie, cieszę się, że mamy Wspaniałe Posłanki, które popędzą kota słabym szefom partii opozycyjnych !
Już jest prawie północ, trzeba odłożyć wszystkie dzienne sprawy pod poduszkę i pomyśleć o przyjemnym zasypianiu :)
Miłość
Nie łam rąk swych na próżno
nad zbawionym światem
kwiaty sasanki szeroki otwarte
ból co denerwował choć był byle jaki
dość daleki co przystanął blisko
wdzięczność nawet kiedy nie jest wszystko
mrówka czarna od spodu czerwonobrązowa
nie płacz że nikt ciebie nie całuje w oczy
miłość nie z tego świata każdego zaskoczy
- ks. Jan Twardowski
Dobranoc Jaśku, pozdrawiam, bywaj częściej, pa :)
Niedzielne dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńPrzymglony lekko błękit już wita za oknem, a te parujące mgiełki wieszczą upał... na tę chwilę już 24 stopnie.
Co ma być, to będzie, a na teraz duża kawa dla Wszystkich i energetyczna przebudzanka z Anną Marią Jopek i Patem Metheny.
*** Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me) ***
http://www.youtube.com/watch?v=BHCggMGt09M
Gdy ruszyć chcesz,
w najdalszą z dróg
Tam gdzie nie
sięga wzrok
musisz wziąć
oddech i
zrobić pierwszy krok
Jea ja...
Choć w sercu lęk
nie cofaj się
tylko tak warto żyć
w chmurach gdzieś lśni twój szczyt
odważ się i idź...
AaaAaaAaaAaaa...
Świat kocha tych co śmiało idą pod wiatr
w nieznaną dal
Gdy ruszyć chcesz
w najdalszą z dróg
tam gdzie nie... gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech ii zrobić krok
Gdy ruszyć chcesz
w te najdalszą z dróg
tam gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech i zrobić krok
Gdy wyruszyć chcesz...
***
... przyjemnych chwil na rozpoczęcie dnia i aż do jego końca, z czułością na dobrą niedzielę :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńNiebo spowiła lekka mgła, dając wrażenie nierealnści. Czy podróż w nieznane będzie czyś realnym ?
Zaproszenie do podróży
Siostrzyczko, pieszczotko,
Ach pomyśl, jak słodko
Daleko odlecieć nam razem !
Pierś czuciem otwierać.
I żyć, i umierać
W tym kraju, co twym jest obrazem !
Ach, słońca tam mgliste,
Ach, nieba tam dżdżyste,
Mój umysł czarują niezmiennie
Potęgą zdradziecką
Twych oczu, o dziecko,
Zza łez, co tak błyszczą promiennie.
Tam zawsze ład, piękno, przepychy
I rozkosz, i spokój trwa cichy.
Sprzęt lśniący, pieszczony,
Lat ręką gładzony,
Ozdabiałby nasze schronienie -
A z ambry wyziewy
Najrzadsze nam krzewy
Mieszałyby lube swe wonie.
Sklepienia tam cenne,
Zwierciadła bezdenne
Wraz z Wschodu świętością godową -
Do duszy przez życie
Szeptałyby skrycie
Jej znaną, rodzoną jej mową.
Tam zawsze ład, piękno, przepychy
I rozkosz, i spokój trwa cichy.
Pójdź, patrz, na kanale
Śpią statki niedbale,
Włóczęgi wód toni rozległej;
Dziś na twe skinienie,
By każde życzenie
Twe spełnić - z mórz krańców się zbiegły.
Gdy słońce ucieka,
To zaraz obleka
Fioletem i złotem błyszczącym
Gród, pola, kanały;
I oto świat cały
Usypia w tym świetle gorącym.
Tam zawsze ład, piękno, przepychy
I rozkosz, i spokój trwa cichy.
- Charles Baudelaire
- tłumacz nieznany
Niezobowiązujące plany na dziś poczyniłam, realizacja...
Oddechu od codzienności, buźka, pa :)
...errata
Usuńbędzie czymś
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńDzień na tyle się wyklarował z rana, że mogłam sobie spokojnie bryknąć w zielony plener :) Dopiero teraz zbiera się na porządny deszcz i burzę. Na wieczór proponuję coś z podróży klasyków.
Pielgrzymując
Oby zapach tymianku i lawendy towarzyszył nam w drodze
Do tej prowincji, która nie wie jak jest szczęśliwa,
Bo została wybrana i nawiedzona,
Sama jedna pośród wielu zakątków ziemi.
Dążyliśmy do miejsca, ale nie wiodły tam znaki.
Aż wyjawiło siebie w pasterskiej dolinie,
Między górami jak sprzed początku pamięci,
Nad wąską rzeką szumiącą u groty.
Oby został z nami smak wina i mięsiwa,
Tak jak ucztowaliśmy na polanach,
Szukając, nie znajdując, zbierając wieści,
Jasnością dnia pocieszeni.
Łagodne góry i dzwonki stad
O wszystkim co utracone niech przypominają,
Bo już widzieliśmy i pokochaliśmy
Świat, który trwa jedno mgnienie.
Czesław Miłosz, 1976
Pozdrawiam ciepło z życzeniami przyjemnego, uśmiechniętego wieczoru, buźka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńPielgrzymuje się na ogół po drogach, a więc w drogę :)
droga
Nie zawsze prosta, kręta raczej i wyboista,
czasem prawie niewidoczna ! za zakrętem,
nie wiadomo jeszcze, za którym rośnie
wysoko, jak smukły cyprys - sukces, który burzy
krew w żyłach, jak upojna noc miłosna !
Lecz - zanim, trzeba jeszcze zlizać miód
z cierni tarniny, rosnącej przy urwisku,
zebrać bukiety z melancholii, nudy i acedii
rosnących przy drodze, zasuszone - spalić,
by stały się popiołem, niczym przysięga
tracąca ważność nad ranem !
Zdążając do celu, zrywajmy radość przy drodze,
wchłaniajmy ją, niczym kwiat wchłaniający rosę,
nie wolno nam uronić z niej ani jednej kropli,
radość bowiem, jest więcej warta, niż całe jezioro
suchej powagi, zwana pancerzem
głupców !
- Zofia Szydzik
Dobranoc Ewuniu, spokojnej nocy, buźka, pa :)
:)))
UsuńWszyscy na wakacjach albo w głową w telewizorach... Dobrej nocy :)* Niech Was pokołysze Ella Fitzgerald
OdpowiedzUsuń***...Night And Day...***
https://www.youtube.com/watch?v=PEM_63_P0CY
♥*❀*♥
***...Noc i Dzień...***
Tak jak bębnienie tam-tamu
Kiedy zapadają cienie dżungli
Jak tykanie dostojnego zegara
Stojącego przy ścianie
Tak jak kap, kap, kap kropli deszczu
Po przejściu letniej ulewy
Tak głos wewnątrz mnie ciągle powtarza Ty, ty, ty
Noc i dzień, jesteś tym jedynym
Tylko ty, pod księżycem i pod słońcem
Czy to blisko mnie, czy daleko
Nie ma znaczenia, kochanie, gdzie jesteś
Myślę o tobie
Dzień i noc, noc i dzień, dlaczego tak jest
Że tęsknota za tobą podąża za mną, gdziekolwiek idę?
W ryczącym huku ruchu ulicznego
W ciszy mojego samotnego pokoju
Myślę o tobie
Dzień i noc, noc i dzień
Ukryte we mnie
Jest, ach, tak głodne pragnienie płonące wewnątrz mnie
I ta udręka się nie skończy
Dopóki nie zgodzisz się, abym spędziła me życie
Kochając się z tobą
Dzień i noc, noc i dzień
♥*❀*♥
Kolorowych snów, dobranoc, dobranoc... :)))***
Ewuniu,
OdpowiedzUsuńmoja dobranocka nad Twoją, pa :)
Poczytałam rankiem z przyjemnością, dziękuję, Zuziu :)
UsuńPoniedziałkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńKawa z pochmurnością dnia i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.
*** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Wszystko byś mi wybaczyła
Tylko jednej rzeczy nie
Mogę wściec się i utytłać
Paść na mordę, byłem wytrwał
Byle małych świństw gonitwa
Nie wciągnęła mnie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Choćbyś nic mi nie mówiła
Ja to najserdeczniej wiem
Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
Taki pejzaż, trzeba pełzać
Widzę twoje oczy we łzach
Mam znów nogi dwie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Co mi serce uskrzydliła
Nauczyła mówić - nie!
Wiem, upadnę nieraz jeszcze
Nieraz głową mur popieszczę
Ale w nasze życie zmieszczę
Prawdę, której chcę
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Z życiem mnie nie pogodziłaś
Ale z samym sobą - tak
Mam przy sobie gorzką pamięć
Mam swój uśmiech, co nie kłamie
Wiem, że już mnie nic nie złamie
W nadchodzących dniach
Jonasz Kofta
... i Michał Bajor, delikatnie...
https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70
Pomyślnego poniedziałku i nowego tygodnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPoniedziałek przywiał słońcem i barankami.
Ewuniu, dawno wyrosłam, a na wiele spraw patrzę z perspektywy, choć przyznam, że boli, jak ranią najbliżsi.
Noblista kierunkuje uczucia dając wybór.
Wiara; Nadzieja; Miłość
Wiara
Wiara jest wtedy, kiedy ktoś zobaczy
Listek na wodzie albo krople rosy
I wie, ze one są - bo są konieczne.
Choćby się oczy zamknęło, marzyło,
Na świecie będzie tylko to, co było,
A liść uniosą dalej wody rzeczne.
Wiara jest także, jeśli ktoś zrani
Nogę kamieniem i wie, że kamienie
Są po to, żeby nogi nam raniły.
Patrzcie, jak drzewo rzuca długie cienie,
I nasz, i kwiatów cień pada na ziemię:
Co nie ma cienia, istnieć nie ma siły.
Nadzieja
Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy,
Że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem,
I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie.
A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem,
Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie.
Wejść tam nie można. Ale jest na pewno.
Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli,
Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną
W ogrodzie świata byśmy zobaczyli.
Niektórzy mówią, że nas oko łudzi
I że nic nie ma, tylko się wydaje,
Ale ci właśnie nie mają nadziei.
Myślą, że kiedy człowiek się odwróci,
Cały świat za nim zaraz być przestaje,
Jakby porwały go ręce złodziei.
Miłość
Miłość to znaczy popatrzeć na siebie
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
Żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.
- Czesław Miłosz
Serdeczności na cały dzień.
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńBardzo lubię ten tryptyk Miłosza, pełna mądrości i piękna poezja, dziękuję :) A nadzieja powoli wraca, choć jeszcze w bardzo ograniczonym zakresie...
Nadzieja
Jeżeli nam się uda to cośmy zamierzyli
i wszystkie słońca które wyhodowaliśmy w doniczkach
naszych kameralnych rozmów
i zaściankowych umysłów
rozświetlą szeroki widnokrąg
i nie będziemy musieli mówić że jesteśmy geniuszami
bo inni powiedzą to za nas
i auerole
tęczowe aureole
...ech szkoda gadać
Panowie jeżeli to się uda
To zalejemy się jak jasna cholera
Andrzej Bursa
Z nadzieją, serdecznością i uśmiechem na nadchodzący wieczór i najbliższe dni... buźka :)
:) :)
Usuń254.
Nadzieja – pierzaste stworzenie
Nadzieja – pierzaste stworzenie –
Mości się w duszy na grzędzie –
Śpiewa piosenkę bez słów –
I zawsze śpiewać będzie –
Najsłodsza – w nawałnicę –
Srogi sztorm musiałby się zerwać –
By spłoszyć małego ptaka.,
Który tylu rozgrzewał –
Słyszałam go w mroźnej krainie –
Na morzu obcym i głuchym –
Lecz nigdy – w największej potrzebie –
Nie prosił – mnie – o okruchy –
Emily Dickinson
przełożyła Ludmiła Marjańska
Ewuniu,
Usuńnawet nie masz pojęcia jak bardzo, bardzo nadzieja jest mi potrzebna.
Nadzieja
Zapragnąłem wyczytać w zodiaku
Swoje losy i dolę żywota.
Alem nigdy nie otrzymał znaku,
Czy się spełni dni moich tęsknota.
Po minionych złych deszczach i burzy
Powracają burze i złe deszcze,
Ale ciągle nadzieja mi wróży,
Że to, czego czekam, przyjdzie jeszcze.
Zostawiłem drzwi moje otworem,
Bo mam w duszy pewność tajemniczą:
Radość przyjdzie z winogron słodyczą,
Przyjdzie późną jesienią, wieczorem.
- Leopold Staff
Miałam wyjątkowo trudny dzień, postaram się wcześniej niż zwykle zadbać o pozycję horyzontalną.
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, dobranoc, buźka, pa :)
I ja dziękuję, Zuziu :) Spokojnej nocy, relaksujących snów dających siłę na jutro. Bużka, pa :)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNadzieja nie jest jednak matką głupich, choć nie zawsze wygrywa, ale...trzeba ją mieć.
A kołysanką na dziś niech będzie "Monako" wyśpiewana przez
Jeana Francoisa Maurice -
https://www.youtube.com/watch?v=YOkYszcaMk8
♥*❀*♥
* * *...Monaco...* * *
ON: Monaco
28 stopni w cieniu
Jest to szalone, jest to zbyt wiele
Jesteśmy sami na świecie
Wszystko jest błękitne, wszystko jest piękne
Przymykasz nieco oczy, słońce jest tak wysoko
Pieszczę twoje nogi, moje dłonie palą twą skórę
ONA: Nie mów nic
Pocałuj mnie gdy zechcesz
Jest mi dobrze
Miłość jest obok Ciebie
ON: Jest nam dobrze
ON: Monaco
28 stopni w cieniu
Nie mówimy ani słowa
Gaszę swojego papierosa, staje się jeszcze goręcej
Twoje usta mają smak dzikiego owocu
No i proszę
Jak blond fala
Porywasz mnie
ONA: Nie mów nic
Miłość jest przy mnie
♥*❀*♥
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))*** najczulej do jutra...pa.:)))***
Wyprowadziłam świecę na spacer, bo to taka nowa, świecka tradycja... i już jestem :)*
UsuńZa chwilę coś zagram na dobranoc.
... i niech to będzie kołysanka z różą - Rena Rolska -
Usuń* * *...Czerwień róż...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=Ve7FtX-vMEk
Nie zakwitnie różą
Nie przekwitnie bzem
Miłość nasza, okruch czasu
Między dniem a dniem
Nienazwana, dokonana
Ulotna jak motyl
Zwykła, prosta i dorosła
Bez lęków i odkryć
Miłość nasza, klęska nasza
Trwanie letnich burz
Bez zaklęcia, bez pojęcia
Bez czerwieni róż
Nigdy nie trwa dłużej
Od najkrótszych słów
Miłość nasza, echo czasu
U rozstajnych dróg
Nieporadna, biedna, żadna
Przelotna jak dotyk
Zwykła, prosta, niedorosła
Bez lęków i odkryć
Miłość nasza, klęska nasza
Trwanie letnich burz
Lęk przesłonił dobry płomień
Czerwień, czerwień róż
Lęk przesłonił, wstyd zabronił
Chrońcie czerwień róż
Autor tekstu Jan Zalewski, kompozytor Henryk Klejne
♥*❀*♥
... i niech Wam się przyśnią te białe też... Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły mój :)))***... czułe pa, do jutra :)))***
Dzień dobry we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńMiły, ciepły poranek po obfitym deszczu, wszystko kapie od wilgoci, pachnie i rośnie, aż mruczy :) Za oknem łagodne 17 stopni. Chce się żyć :))
Zapraszam na pierwszą kawę z oddechem zieloności, odświeżonej rosą i z dodatkiem w postaci przebudzanki na Dzień Dobry - Jean Gabin - Maintenant Je Sais
https://www.youtube.com/watch?v=-ItLfUgsEqw
*** Teraz wiem ***
Kiedy byłem dzieckiem, wysokim jak trzy jabłka
Mówiłem bardzo głośno, żeby być mężczyzną
Mówiłem „Wiem, wiem, wiem, wiem”
Na początku, wiosną
Kiedy miałem swoje osiemnaście lat
Mówiłem „wiem”, dokładnie, „tym razem wiem”
I dzisiaj, kiedy patrzę w przeszłość
Widzę ziemię, na której zrobiłem setki kroków
I ja wciąż nie wiem, jak ona się obraca
Około 25 roku życia, wiedziałem wszystko
Miłość, róże, życie, grosze
Ta miłość! Miałem ją na wszystkie sposoby!
I całe szczęście, w przeciwieństwie do kolegów
Nie przejadłem mojego chleba
W środku mojego życia jeszcze się uczyłem.
To, czego się nauczyłem, można wyrazić w kilku słowach
W dniu, w którym ktoś Cię pokochał, było przepięknie
Nie umiem tego inaczej ująć, było przepięknie
I jeszcze mnie tylko w życiu dziwi
Mnie, który jestem w jesieni mego życia
Nie pamięta się smutnych wieczorów
Ale zawsze czułe poranki
W młodości chciałem powiedzieć „wiem”
Tylko im więcej szukałem, tym mniej wiedziałem
Kiedy zegar wybył sześćdziesiątkę
Wyglądam jeszcze przez okno, patrzę i zastanawiam się
Teraz wiem! Wiem, że nic nie wiem!
Życie, miłość, pieniądze, przyjaciele i róże
Nigdy nie znasz odgłosu ani koloru rzeczy
To wszystko, co wiem!
Ale przynajmniej to wiem.
* * * *
... wszystkiego ciepłego, słonecznego i pachnącego na dziś, przyjemnych chwil, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńDeszcz, niskie ciśnienie, Twoja przebudzanka oraz wczorajszy trudny dzień spowodowały, że jestem dzisiaj filozoficznie nastawiona do życia. A więc zamiast wiersza kilka sentencji :)
Myśl stanowi wielkość człowieka.
Pamięć jest konieczna do wszystkich działań rozumu.
Serce ma swoje racje, których rozum nie zna.
Pytają czy trzeba kochać. O to nie należy pytać, to trzeba czuć.
- Blaise Pascal
- Tadeusz Boy-Żeleński tłumaczenie
... wszystko co najwspanialsze dla Wszystkich, buźka :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńWschodnia też dziś przekropna, z chłodniejszym powietrzem, ale i takie bywają letnie dni, abyśmy nie umarli z nudów ;-) Więc może tak mało filozoficznie o deszczu...
DESZCZOWE KROPELKI
Urywamy się z chmury
siostrzyczki
spadamy z góry
wiatr figlarz
igra sobie z nami
dlatego
nierówno spadamy
lecimy
lekkim ukosem
niecnota
igra z naszym losem
rozbijamy się
o drzew gałęzie
którymi on
szarpie i trzęsie
spadamy na dach
spływamy
wąską strużką
po chwili
płyniemy
śliską dróżką
czasem
siadamy na parapet
urządzamy
z wiatrem
Agape
bo on jest
jednak
naszym przyjacielem
i nie ma po co
gadać już wiele
my po prostu
tak mamy
że wszystkich kochamy
o czym się przekonacie
wychodząc na podwórze
usłyszycie nasze
"wilgocią służę"
bo my
kropelki deszczowe
spełniamy
role usługowe.
Bernardyna Łuczaj
Serdeczności z kropelkami radości na miły wieczór, buźka :))
Kochani, jestem już bardzo zmęczona.
OdpowiedzUsuńDziś ostatni dzień z łańcuchem światła w obronie sądów...
Odpocznijmy zatem, nabierzmy sił i ducha nie gaśmy.
Jakieś pęknięcie w monolicie zła nastąpiło, nacisk okazał się skuteczny.
Być może nasza determinacja będzie jeszcze potrzebna.
Dobrej nocy Wszystkim z nadzieją... ... pozostaje już tylko poprosić o...
Prośba o wyspy szczęśliwe
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
A kołysanka dziś w wykonaniu Roda Stewarta - Time After Time. Jasieńku, pozdrawiam :)*
*** Raz po raz ***
http://www.youtube.com/watch?v=KSDFu8MJ-Io&list=PLFED80BD8EB51533F
Jak dobre są słowa, które mówię do Ciebie?
Nie mogą Ci przekazać tego co jest w moim sercu
Jeśli tylko zamiast tego mogłabyś usłyszeć
Sprawy, które pozostawiłem niewypowiedziane
Raz po raz
Mówię sobie, że jestem
Tak szczęśliwy kochając Ciebie
Tak szczęśliwy będąc
Jedynym, do którego uciekasz by go zobaczyć
Wieczorami, kiedy kończy się dzień
Wiem tylko to co wiem
Czas pokaże
Dostałaś moją miłość tak młodą, tak świeżą
I raz po raz
Będziesz słyszała mnie mówiącego, że jestem
Tak szczęśliwy kochając Ciebie
Wiem tylko to co wiem
Czas pokaże
Dostałaś moją miłość tak młodą, tak świeżą
I raz po raz
Będziesz słyszała mnie mówiącego, że jestem
Tak szczęśliwy kochając Ciebie
Szczęśliwy kochając Ciebie
♥•ڰۣڿ✬ڰۣڿ•♥
... i czułe pa na tę chwilę :)))*** Do jutra :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńLeje sobie równo i spokojnie od czwartej nad ranem, za oknem chłodno, na tę chwilę 13 stopni. Nie jest to powód do zmartwień, bo lubię każdą pogodę, byle bez ekstremalnych "atrakcji" :)
W taki razie do kawy i na ocieplenie dnia przebudzanka w wykonaniu Krystyny Jandy.
... Jeśli ty nie istniałbyś...
https://www.youtube.com/watch?v=3y-uGOTJDyE
Jeśli ty nie istniałbyś
To po co istnieć miałabym?
Patrząc jak co dzień żal, szary żal
Do mych myśli składa rym?
Jeśli byś nie istniał ty
Czy myśli me rzeźbiłyby
Miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń
Dotyk tych cudownych dni
Czy pamiętałby?
Jeśli ty nie istniałbyś
Dla kogo smutki szłyby w cień?
Czy dla tych, których twarz, uśmiech, szept
Zapominam z dnia na dzień?
Jeśli byś nie istniał ty
Lub gdybyś krążył Bóg wie gdzie
Gnałabym śladem twym niby liść
By wytańczyć słowa te:
Ach, dojrzyj, ogrzej mnie...
Jeśli ty nie istniałbyś
To po co ja istniałabym?
Przy kim bym mogła śmiać się do łez
I zapłakać zmierzchem złym?
Jeśli byś nie istniał ty
Czy mogłyby pytania te:
Po co żyć? Po co żyć? Zmienić się
W proste słowa: kocham cię
Na dobre i na złe
Autorzy: Vito Pallavicini / Pierre Delanoë; tekst polski - Wojciech Młynarski
Kompozytorzy: Salvatore Cutugno & Pasquale Losito
Wszystkiego dobrego, przyjaznej aury na dziś bez względu na tę zaokienną :)*
:)
OdpowiedzUsuń...dobranoc się z Państwem...
Leonard Cohen Lullaby
https://www.youtube.com/watch?v=VlwVu9_IvjM
Dobry wieczór na dobranoc.:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj świętują Anny i Hanny, Anie, Hanie...i Grażyny -
lubię te imina i muzyczny prezencik dla nich. Oczywiście,
że każdy noże posłuchać The Beatles, którą i ja słucham pierwszy raz -
* * *...Anna (Go to Him)...* * *
♥•ڰۣڿ✬ڰۣڿ•♥
https://www.youtube.com/watch?v=sMzg11-DJKk
"Anno (idź do niego)
Anno, zadzwoniłaś do mnie i powiedziałaś
żebym cię zostawił
Mówisz, że on kocha cię bardziej ode mnie
więc zostawię cię
Odejdź z nim
(Anna)
Odejdz z nim
(Anna)
Anno, zanim odejdziesz
chcę żebyś wiedziała
że ciągle cię kocham
Ale jeśli on kocha cię bardziej
odejdź z nim
Och, całe swe życie
Szukałem dziewczyny
która kochałaby mnie tak, jak ja kocham ciebie
Ale każda z dziewczyn, którą kiedykolwiek miałem
łamała mi serce i zostawiała w rozpaczy
Co jest ze mną nie tak, co powinienem zrobić?
Och, och, och, och, och, och
Anno, jeszcze tylko jedna rzecz
oddaj mi twój pierścionek
I zostawię cię
Odejdź z nim.
Och, całe swe życie
Szukałem dziewczyny
która kochałaby mnie tak, jak ja kocham ciebie
Ale pozwól mi powiedzieć
Ale każda z dziewczyn, którą kiedykolwiek miałem
łamała mi serce i zostawiała w rozpaczy
Co jest ze mną nie tak, co powinienem zrobić?
Och, och, och, och, och, och
Anno, jeszcze tylko jedna rzecz
oddaj mi twój pierścionek
I zostawię cię
Odejdź z nim
(Anna)
Odejdź z nim
(Anna)
Możesz z nim odejść, dziewczynp
(Anna)
Odejdź z nim
♥•ڰۣڿ✬ڰۣڿ•♥
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))*** Miłych
snów,.. po nocnych protestacyjnych spacerach...:)))***
No właśnie... :) Myślałam, że już nikt nie wybierze się na spacer do naszego Ogródka. Miło też posłuchać rano, dziękuję, Jasieńku :)*
UsuńDzień dobry czwartkowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńRanek przyjemny, rześki, ze słonkiem i z temperaturą 17 stopni i oby tak cały dzień :) Lato w barwach i zapachach kipi, a więc kawa dla Wszystkich z muzycznym deserem od Chrisa Rea :)))*
*** Słodki letni dzień ***
Chcę widzieć błękitne niebo
Chcę czuć łagodny wiatr wiejący
Chcę słyszeć letni wiatr
W koronach drzew śpiewający
Chcę dotknąć na zawsze
I z prądem płynąć w jego duszy
Włóż me problemy do mej prawej dłoni
Przytrzymaj je
I pozwól im iść!
Słodki letni dzień
Mówiąc o słodkim letnim dniu
Zabierz swój problem i pozwól odlecieć mu
Mówię o słodkim letnim dniu
Tak dużo czasu tracimy przeciągając liny
Z pewnością jesteś szybszy
Ale tylko na oślep biegniesz
Chcę dotknąć na zawsze
Chcę naprawdę wiedzieć
Włóż me problemy do mej prawej dłoni
Przytrzymaj je i pozwól im iść
Słodki letni dzień
Mówię o słodkim letnim dniu
Zabierz swój problem i pozwól z prądem odpłynąć mu
Mówiąc o słodkim letnim dniu
z tomiku: Chris Rea: Najbardziej znane utwory. Wybrał i przełożył
z angielskiego Ryszard Mierzejewski. Progres, Pieszyce 2013
https://www.youtube.com/watch?v=VpihJ6uxALk
Udanego dnia z dużą ilością lipcowych uroków :)*
Jeszcze bry.:)*
OdpowiedzUsuńZnalazłem "Nienawiść" - wiersz Wisławy Szymborskiej w wykonaniu Hanny Banaszak, który doskonale opisuje obecny czas kraju.
https://www.youtube.com/watch?v=AcjVUn-4nKQ
* * *...Nienawiść...* * *
Spójrzcie, jaka wciąż sprawna,
jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej – skoczyć, dopaść.
Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny,
które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.
Bezsenność nie odbiera jej sił, ale dodaje.
Religia nie religia – byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna – byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas ekstazy miłosnej.
Ref. Spójrzcie, jaka wciąż sprawna,
jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Zdolna, pojętna , bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ile dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.
* i rubasznego humoru
* krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.
* Jest mistrzynią kontrastu
* między łoskotem a ciszą,
* między czerwoną krwią a białym śniegiem.
* A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
* motyw schludnego oprawcy
* nad splugawioną ofiarą.
Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piękno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
Ach, te inne uczucia-cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo może liczyć na tłumy ?
Współczucie czy kiedykolwiek pierwsze dobiło do mety ?
Zwątpienie ilu chętnych porywa za sobą ?
Porywa tylko nienawiść, która swoje wie.
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeśli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna . Nienawiść
(* tekst niewykorzystany w utworze)
* * *
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńZnam ten wiersz, bardzo wymowny... a wykonanie Hanny Banaszak świetne.
To ja może tak z nadzieją z sufitu przed nocą...
Z sufitu
Jest takie miejsce na suficie,
Gdzie czasem widać rzeczy sedno.
Wystarczy długo się wpatrywać,
Wtedy, gdy jest ci wszystko jedno...
Gdy coraz mniej rozumiesz z tego,
Co w życiu nam się zdarza.
A czas wydziera dni i noce,
Jak ... kartki z kalendarza.
Co z tą nadzieją, czemu wciąż
Jak zimne ognie gaśnie?
Czemu tak smutno wokół mnie,
Choć się spełniają baśnie?
Co? Co z tą nadzieją?
Bóg coraz bardziej roztargniony,
Pewnie za dużo ma na głowie,
A gdy na wysokościach zamęt,
Czy spać spokojnie może człowiek?
Gdy ciemno, budzą się demony,
Bezczelnie włażą wszędzie.
A że się mnożą bez umiaru,
To jeszcze ciemniej będzie.
Co z tym rozumem, czemu śpi,
Gdy tak potrzebny właśnie ?!
Czemu tak głupio wokół mnie,
Gdy się spełniają baśnie?
Co? Co z tym rozumem?
Mój anioł stróż się właśnie zdrzemnął.
Ma przerwę w pracy aż do świtu.
By jakoś przetrwać noc bezsenną,
Czytam "Nieznośną lekkość bytu".
Nade mną niebo rozgwieżdżone,
A we mnie mgła zwątpienia.
Gapię się w sufit, choć wiem dobrze,
To nie najlepszy punkt widzenia.
Co z tą nadzieją, czemu wciąż
Jak zimne ognie gaśnie?
Czemu tak smutno wokół mnie,
Choć się spełniają baśnie?
Co? Co z tą nadzieją... ?
Co z nadzieją?
Magda Czapińska
Cudna poezja... i wykonanie Doroty Osińskiej
https://www.youtube.com/watch?v=QaLLOx6Ui8s
Mimo wszystko nadzieję zawsze trzeba mieć :) Pięknego wieczoru i dobrej nocy, Jasieńku, czułe pa do jutra :)))***
Ale jak mieć tę nadzieję, skoro Marian Opania nie
Usuńmówi o niej wcale w tekście Romana Kołakowskiego pt.-
* * *...Broniewski...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=gRDsVQekaQM
Po pierwsze - wolę pić wódkę, niż pisać wiersze
Po drugie - lepsze są krótkie wiersze, niż długie
Po trzecie - za dużo nędzy jest na tym świecie
Po czwarte - życie jest piękne, choć gówno warte
Po piąte - knajpa to najpiękniejszy zakątek
Po szóste - pełne butelki to serca puste
Po siódme - książki jak miłość, są złe i złudne
Po ósme - słowa są piękne, gdy nie są słuszne
Po dziewiąte - źle skończę, mając niezły początek
Po dziesiąte - ten sam rym, ale urwał się wątek
Po jedenaste - znów masz, Broniewski, buty za ciasne
Po jedenastej ćwierć - znowu widziałem śmierć
-•♥•-
...ale pewnie trzeba ją mieć.:)))*** ...pa do jutra.
:)))***
:)))
Usuń... wiersz napisałam, ale to później. Przydał się Broniewski z rana, dziękuję :)*
Dzień dobry w rześki poranek :)*
OdpowiedzUsuńNieco zaspałam, może później uda mi się wstawić nowy post. A na razie przebudzanka ko kawy z nutami delikatnego bluesa.
Dzień dobry :)
Dzień dobry, dzień dobry, Mister Blues!
tak bardzo dawno już
pan nie zaglądał do mnie,
jak widzę - pan nie sam,
pan z najsmutniejszą z pań,
pan z panią Melancholią.
Co słychać, Mister Blues?!
Pan dawno nie był tu,
jak miło widzieć pana!
Zapewne przyszedł pan,
aby wykonać plan,
plan roczny zasmucania.
Jak zdrowie, Mister. Blues,
słyszałam, że pan znów
chorował na wesołość...
Jak dzieci uczą się,
o tak, pamiętam je -
to Smutka i Minorek.
Odchodzi pan już, Mister Blues...
Mam wobec pana dług.
Jaki - pan zapyta.
Bo widzi pan, do słów
brakło mi tylko nut
i pan mi je dopisał.
- autor Grzegorz Wasowski, kompozytor Jerzy Wasowski, śpiewa Ewa Bem.
http://www.youtube.com/watch?v=stnJcN7w0-w
Miłych chwil na cały dzień dla Wszystkich :)*
:)
OdpowiedzUsuń... a na dobranoc, Kochani macie nowy post.
Dobrego :)*