Jesień idzie przez park... rzeźba w Ogrodzie Botanicznym UMCS w Lublinie. I kilka moich fotek z tegorocznego września. |
Zimowity jesienne z Ogrodu Botanicznego. |
Zimowity jesienne - mojego chowu :) |
Jesienna róża z mojego ogrodu. |
Park w Czarnolesie. |
Lubelskie Stare Miasto w promieniach wrześniowego słonka. |
A to moja skromna osoba z wizytą w muzeum Mistrza Jana w Czarnolesie. Przysiadłam nieco onieśmielona tak zacnym towarzystwem... 23.09.2018r. |
W prostokącie okna pociemniałe miasto
spóźnione dorożki na kocich łbach skrzypią
strach siedzi pod stołem i nie daje zasnąć
przy jesiennym splinie przykucnęła nicość
w kąciku na półce jakże inne światy
zielenią pisane – świerszcz brzdąka na smykach
spleciony pod niebem bezpieczny baldachim
gdzie Królewnie Śnieżce gra Janko Muzykant
chciałabym przez chwilę pobyć gdzie beztroska
wyfruwała z kartek swobodnie igrając
na łące na miedzy na świetlistych zgłoskach
poczytaj mi mamo „Co słonko widziało”
Ewa Pilipczuk, 15.09.2018 r.
Wiersz z motywem "Książka" napisany na turniej jednego wiersza na wrześniowe spotkanie na "Dachu Poetów" SAP w Warszawie.
Witam raz jeszcze w ostatnią niedzielę września :)*
OdpowiedzUsuńMnóstwo słońca i... przymrozek -1 st. Zapraszam zatem do ciepłych jesiennych klimatów w słowach i obrazach.
Pięknej niedzieli, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu,
OdpowiedzUsuńjeszcze raz dzisiejszego ranka :)*
Zacne towarzystwo niech nie onieśmiela, Droga Pani Ewo, u Pani nie jeden z talentów można naliczyć :)* Przykłady: powyższe zdjęcia z planów własnych i innych, a wiersz do poczytania i zanucenia, znajdzie swoje miejsce w Szkatułce Pamięci, aby potomni też mogli, czytając, przy nim się wzruszyć :)*
Nie pamiętam, czy tu kiedy zdradziłam, że Twoje wiersze, te szczególnie do mnie przemawiające drukuję i odkładam do Szkatułki Pamięci :)* Internet, fajna rzecz, bywa jednak zdradliwy, jest - znika, a papier z wydrukiem przeżywa różne klęski, dożywając sędziwych lat :)*
Ewuniu, jeszcze raz dziękuję za wiersz, który porusza struny nie tylko lat dziecięcych, buziaki :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDziękuję pięknie za cały bukiet miłych słów pod adresem moich prac :)* To dla mnie wielka radość, że mogą Ci przynieść zadowolenie :)
A co do zacnego towarzystwa w Czarnolesie, to było tak: W piwnicach dworku, w którym znajduje się muzeum Jana Kochanowskiego, w dwóch salach zobaczyć można wystawę „Rzeczpospolita Babińska”, której temat związany jest z aktywną działalnością poety w swoistego rodzaju stowarzyszeniu społeczno-literackim, które założone zostało w Babinie pod Lublinem w majątku Stanisława Pszonki. W spotkaniach babińskich uczestniczyło wspaniałe grono - pisarze: Mikołaj Rej, Andrzej Trzecieski, znani publicyści i myśliciele: Andrzej Frycz Modrzewski, Stanisław Orzechowski, Jan Łaski oraz kronikarze: Marcin Bielski i Bartosz Paprocki.
Ładnie zaaranżowana scena i pięknie skonstruowane postacie, więc przysiadłam sobie :)
Może warto wrócić do korzeni rodzimej poezji... i wsłuchać się w nią w zachwyceniu?
Na dom w Czarnolesie
Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!
Inszy niechaj pałace marmurowe mają
I szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,
Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością,
Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością.
Jan Kochanowski
Nie byłam tam kilkadziesiąt lat...
Czarnolas, muzeum Mistrza Jana, dwór, kaplica i park.
Niewiele się zmieniło, choć wydały mi się mniejsze i skromniejsze, niż widziane przed laty. Może to przeciąg czasu przywiał utrwalone z dzieciństwa obrazy, a może wczesna jesień, którą właśnie tam dogoniłam...
Albo raczej to ona dogoniła mnie.
Przez ponad godzinę przebywałam w tym uroczym miejscu, gdzie poezja szeptała z każdego zakątka, a wiekowe drzewa kłaniały się jej w podzięce.
A dziś z kolei wróciłam z niedzielnego wypadu na Roztocze. Wyspacerowana przy pięknej pogodzie pozdrawiam Cię cielutko na miły wieczór, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńzapewne nie uwierzysz. Nie byłam ani w Czarnolesie, ani na terenach Wschodnich. Może kiedyś, kiedyś ! A teraz buziak za piękny opis miejsca, tak jak zawsze mam wrażenie, że razem z Tobą tam byłam i miód czarnoleski piłam :)*
Ty wyspacerowana, a ja wzruszona do łez epicką epopeją Kamerdyner. Nie będę zdradzać treści, to należy zobaczyć. Sam film trwa ponad 2 godziny,
trzyma w napięciu do ostatniej minuty. Obsada aktorska super, szczególnie młody, utalentowany, tytułowy bohater. Bardzo, bardzo polecam :)
A wieczorny wiersz z radościami :)*
Radości codzienne
Do szczęścia mi trzeba
tak bardzo niewiele -
świtem za firanką promień bladozłoty,
roztańczonych liści
delikatny szelest
i że mogę tobie opowiadać o tym.
Parująca kawa,
kilka myśli w głowie
wpisanych strofami w poranną scenerię;
radość nieuchwytna,
której nie wysłowię,
potargany wiatrem pejzaż nad strumieniem.
W tobie ją znajduję,
gdy codzienność zgrzyta,
a trybiki czasu pędzą w tłumie zdarzeń.
Nie wierzysz kochanie ?
Nie zadawaj pytań,
gdy z tobą niejeden październik i marzec...
- Ewa Pilipczuk
Udanego wieczoru, tak jak lubisz, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńczas na sen, ale zanim skok w posłanko, pomachanko z wierszem w tle (nawiązanie do fotek) :)*
Kołysanka dla Lublina
Dobranoc
i wieżom i cieniom
spójrz cisza już śpi na latarniach
Dobranoc
niech wam się zamienią
ulice w snu jasne widziadła
gołębie umilkły
trolejbus się z szelek wyplątał
mrok w bramach też ziewa
i miotły usnęły po kątach
kogucik zaś z cieciem
śpią słodko jak dziecię
a księżyc łby kocie pogłaskał
dobranoc kochani
w gwieździstej karocy
snów dobrych dla ludzi i miasta
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą dużą dawkę wzruszeń, dobranoc, buźka, pa :)*
Och, Zuziu, bardzo dziękuję :)* I żałuję, że nic nie mogłam wczoraj napisać, bo mi się zbiesił internet. Raz był, raz zanikał... zniechęcona położyłam się spać.
UsuńDobrego dziś :)*
Dzień dobry w październiku :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze ciemno, ale już widać, że dachy i trawniki osrebrzone drugim w tym roku przymrozkiem.
Dzbanek kawy dla ziewających, do kawy zaś dedykuję Wam tango i różę, jako przebudzankę, jako że moja jesienna też jest na fotkach.
Łucja Prus - Tango z różą w zębach
https://www.youtube.com/watch?v=SWaoWYqGQsY
Dostałam od Ciebie kwiat
Różę ognistą
Choćby zawalił się świat
Wiem wszystko
Nie wstawię jej do wazonu
By tam zwiędła i uschła
Róża
Czerwona
Jak usta
Tango
Z różą w zębach
Tą różą nocny mrok
Podpalę
Łuna
Do nieba sięga
Płomienno wonnym
Pożarem
Tango
Z różą w zębach
Spróbuj odebrać mi tę różę
Ustami po nią śmiało sięgaj
Jeżeli pragniesz
Bym tańczyła
Z tobą dłużej
Tango
Z różą w zębach
Usta nam
Kaleczą ostre ciernie
Lecz nie czujemy nic
Już zaczynamy iść
Miłości ścieżką
Splątaną misternie
Chce mi się
Płakać i śmiać
Tańczyć i śpiewać
Lekko i blisko mi tak
Do nieba
Na próżno wołać pomocy
Oczy rzęsami przykrywać
Będę
Tej nocy
Tańczyła
Tango
Z różą w zębach
Tą różą nocny mrok
Podpalę
Łuna
Do nieba sięga
Płomienno wonnym
Pożarem
Tango
Z różą w zębach
Spróbuj odebrać mi tę różę
Ustami po nią śmiało sięgaj
Jeżeli pragniesz
Bym tańczyła
Z tobą dłużej
Słowa Jonasz Kofta
Pogodnego przebudzenia i udanego skoku w nowy tydzień, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa, błękit nieba, przebudzanka i nowy tydzień. Bardzo by się chciało, by był z różą bez kolców, niestety, wiem, że to niemożliwe ! Możliwe do powtórzenia słowa z wiersza: "niech ciepłe słowa w świat wędrują" - szerokiej i szczęśliwej drogi !
* * *
Jesień z porankiem mgieł i deszczem
wikła się w myśli nieustannie
a ja we włosy wpinam różę
pachnącą latem choć cień zalęgł
między płatkami z pieśnią świerszczy
w delikatności uwikłanych
dzień rozpoczęty z polną różą
pozwala rozanielać plany
jeśli potrzeba to dośpiewam
rzeczywistości barw tysiące
niebo ustroję skowronkami
i w myśli wpuszczę złote słońce
niech ciepłe słowa w świat wędrują
zapachną różą bzem wrzosami
rozpurpurowią rozfiolecą
te wszystkie chwile co przed nami
- Maria Polak (Maryla)
Nie tylko słowom wiersza, Tobie i Ogrodnikom, również, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPracowity poniedziałek jakoś przebiegł bez zakłóceń, pozostaje czas do wykorzystania na domowe powinności.
Na przedwieczerz proponuję październikową poezję, którą jeszcze nie zdążyliśmy się nacieszyć :)
październikowo
rozrzutnie, albo nie
a gdyby
tak po prostu
ograniczyć palenie
przejść na zdrowe jedzenie
korkociąg i termometr do wina
ukryć w sejfie tuż obok brylantów
dolarów akcji opla i listów clintona
a gdyby
przespać
przedwiosenne
nieznośne chłody
śnieżne zawieje mikołaje
anyżkowo-gwiazdkowy niby cud
i zbudzić się gdy kluczem wiolinowym
ponad partyturą przeoranych pól przepłynie
ptaków ciepłolubnych kwietniowo-wiosenny sznur
a gdyby tak
październikowo
oziębłe oszczędności
zamienić na kwietniowo
wiosennie zakręcenie w miłości
a gdyby tak...
Joanna Janda
Bo ja wiem? Chyba bym jednak nie chciała, lubię wszystkie pory roku, nawet słotną jesień. Pozdrawiam z miłym domowym ciepełkiem, bo na dworze dziś chłodno, aczkolwiek był piękny, słoneczny dzień. Buźka, Zuziu, i do popisania w okolicach dobranocki :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńWpisałam fajny tekst, niestety, nacisnęłam nie ten klawisz co powinnam i... wszystko pofrunęło w nieskończoność :(
Teraz nadrabiam czas !
Ewuniu, nie jestem rewolucjonistką. Lubią wszystkie pory roku, tym bardziej, że zmiana klimatu wymusza nowe dostosowania, zmieniając pory roku. A może tak...
Światło
Światło jak wyznanie rozległe.
Obejmuje wszystko -
i to co przekwita
i to co czeka na wiosenne spełnienie.
Świeci w nocy zaczarowanym szkłem,
wydłuża przestrzeń uniesieniem ptaka,
osiada na czołach ziarnem soli.
Światło w imieniu światła.
- Nikos Chadzinikolau
Udanego wieczoru z wszystkimi przyjemnościami, buźka :)*
To może jeszcze o październiku na dobranoc? Doczekałam się, to mój miesiąc :)
UsuńPaździernik
Miesiąc, kiedy karnawał całego roku wciąż trwa,
A przyroda pozwala dzikiej ziemi sobie chodzić
I jeden pojedynczy dzień całym sezonem wypełnić.
A czas wiosny to jej kochana barwa biało-purpurowa;
Październik, hojny, paraduje daleko i blisko;
Lato miłosiernie ukazuje jego czerwoności,
Niczym klejnotów swoich kosztowności;
Październik z pogardą rozpala nimi ognisko.
Zima gromadzi swoje mroźne perły jako symbole
Królestwa: te perły bielsze niż zima przypuszczała
Czy cesarzowa nosiła w starożytnym egpicie,
Październik swoją kopułę niebieską celebruje,
Pije drobnymi łykami, powoli sączy i filtruje
Przez nasłonecznione powietrze, jak wino cierpkie!
François Coppée
z tomu „A Calendar of Sonnets”, 1886
tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski
Z ciepłem jesiennych kolorów pięknych snów, Zuziu, dobranoc, buźka, pa :)*
...:)*
UsuńŚwiatło nocy
Wiatr rozwiązał sznury milczenia drzewom,
które pokryły się srebrem.
Księżyc spiskował orientalnie,
tuląc się do okna.
Nie zapaliłaś lampy.
Stałaś wpatrzona w dal
jakby wycięta z fatamorgany.
Miłość jest światłem.
- Nikos Chadzinikolau
Ewuniu, dziękuję za dziś, dobranoc, buźka :)*
Dziękuję za nocne światełko, Zuziu :)*
UsuńDobrego... :)*
Mój Boże... Dziś odszedł na drugą stronę. I czuję, jak kurczy się mój świat...
OdpowiedzUsuńCharles Aznavour - Isabelle
https://www.youtube.com/watch?v=_IDZcPeIM4w
Od dawna moje serce
było "na emeryturze".
I nie sądziłem nigdy,
że kiedykolwiek będzie musiało się obudzić.
Ale na dźwięk twego głosu,
uniosłem głowę.
I porwała mnie miłość,
zanim zdążyłem pomyśleć.
Isabelle x 7, moja miłości
Tak jak przesuwa się palce
między pniem drzewa a korą.
Miłość przeniknęła,
wślizgnęła się pod mą skórę,
Z taką natarczywością,
I z taką siłą,
że nie zaznaję już spokoju ani odpoczynku
Isabelle x 7, moja miłości
Godziny obok ciebie
upływają jak sekundy.
Dni daleko od ciebie
podobne są do lat,
które nadają mej miłości
smak końca świata.
Wstrząsają moim ciałem tak jak myślami
Isabelle x 7, moja miłości
Ty żyjesz w świetle,
A ja w ciemnym kącie.
Bo ty umierasz żyjąc,
a ja umieram z miłości.
Zadowolę się
pieszczotą twojego cienia,
jeśli zechcesz mi ofiarować
na zawsze Twoje przeznaczenie
Isabelle x 7 moja miłości
Autor tekstu: Charles Aznavour
Kompozytor: Charles Aznavour
Rok powstania: 1965
Niech odpoczywa w pokoju...
...tak, Ewuniu ! Też dotarła do mnie ta wiadomość:(
UsuńDokładnie to samo pomyślałam. W ostatnim czasie wielu artystów, przy muzyce których dorastałam, wchodziłam w wiek dojrzały przechodzi na drugą stronę cienia.
Spokój Jego duszy.
Śpiewał i koncertował prawie do ostatniej chwili... Posłuchajmy raz jeszcze...
UsuńCharles Aznavour - LA BOHÈME 1991
https://www.youtube.com/watch?v=Oj-3hk2L7MQ
Dzień dobry we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem delikatne mgiełki, skwerek rozkwita kolorami jesieni, a na termometrze całkiem przyzwoite jak na tę porę roku 8 stopni.
Szybka kawa dla Wszystkich i już przyprawiam ją poezją śpiewaną, tym razem z Jesiennym Panem Wojciecha Młynarskiego w wykonaniu Hanny Banaszak.
Jesienny Pan
http://www.youtube.com/watch?v=W0wcrVvC9sc
Choć nie wiem, kto to jest,
Nie wiem, skąd Go znam,
Co dzień spotyka mnie,
Jesienny śmieszny Pan.
Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też.
Przez pusty idzie park,
W czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść,
Ze smutnych spadnie drzew.
On razem z białą mgłą,
Rozpływa się.
Gdy park pożółknie znów,
Powróci znowu tam.
Jesieni szukać barw,
Jesienny śmieszny Pan.
A wtedy spotkam Go
I pójdę z Nim przez park,
On będzie blisko tak,
Mych rąk, mych warg!
Gdy park pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła.
Będziemy razem szli:
Jesienny Pan i ja.
Autor: Wojciech Młynarski, kompozytor: Roman Orłow
Zdrowia i promiennego dnia dla Wszystkich :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNiebo ma dzisiaj kolor popielu, od czasu do czasu zza popielatych chmur błyśnie słońce, chłodno. Na tyle zewnętrznie chłodno, że włączono kaloryfery. Ciepło i radośnie !
To może z Mistrzem...
Dotańczę do tej chwili
Błąd robię za błędem
Wędrując przez świat
Już inny nie będę
Choć sporo znam rad
Chcę poznać sam
Porażki ból,
Nadziei błysk,
Zwycięstwa sól
Dotańczyć pragnę aż do
Tej chwili
Dotańczyć do
Chwili
Gdy niebo się rozchyli
I uśmiechnie los
Dotańczę do tej chwili
Dotańczę do chwili
Gdy ujrzę dobrą gwiazdę
Nad moją głową wprost
Zamiast mieć trwożny gest
Zamiast drżeć jak na jesieni liść
Tańczyć tak piękniej jest
Ostro żyć, na całość zawsze iść
Pod okiem maestra
Co wzrok inny ma
Magiczna orkiestra
Do końca nam gra
Ktoś odpadł już
Zmęczony zbyt
Ale nie ja,
Ja noc czy świt
Dotańczyć pragnę aż do
Tej chwili
Dotańczyć do
Chwili
Gdy niebo się rozchyli
I uśmiechnie los,
Dotańczę do tej chwili
Gdy niebo schyli się
I w szczęścia krąg
Gwiazda z niebieskich łąk
Poprowadzi mnie...
- Wojciech Młynarski
Udanego, cieplutkiego, uśmiechniętego dnia, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
Usuń"Chmurno, durno, nieprzyjemnie, luźna plomba dzwoni w zębie" ;))) - jak śpiewał Jacek Kaczmarski, nawet odrobinę popadało, ale mnie wcale, a wcale taka pogoda nie przeszkadza :) Jesień kroczy sobie powabnie, w coraz bardziej kolorowych sukniach nawet w deszczu.
Koniecznie muszę ją uczcić sonetem klasyka :)
JESIEŃ
Jesienny czas! Cudownych blasków czas!
O, dęby, buki, klony i platany,
Ciepłych odcieni stubarwne organy,
Na których złotą symfonię grałaś!
O pełne słońca przepychów i kras
Melancholijnie milczące polany,
Kędy przez liści ogniste dywany
Przechodzi piękna bóg ostatni raz!
Dusza ma, zda się, o tysiące lat
W przeszłość cofnęła się na czasu zdroju,
W wiek ziemi błogi, szczęśliwy i młody,
I patrzy z żalem, jak ginie ten świat,
Jak kona z boskim uśmiechem spokoju
Olimp radości, piękna i pogody...
Leopold Staff
Dobrego, relaksującego wieczoru, Zuziu, buziaki i uściski serdeczne :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńEwuniu, pory roku zmieniają się z szybkością światła. Tak niedawno była wiosna, budząca się do życia przyroda, wraz z nią i mój organizm, a już czas na prawie zimowy sen :-)
To nic, nic - jeszcze kolorowe liście, kasztany i żołdzie można zbierać, od czasu do czasu słońce pozwala na uśmiech, a jak pada deszcz, to można poczytać książkę albo wpisać wiersz w Impresjach o Impresjach :)*
Impresje jesienne
Już pod drzewami zeschłe leżą liście,
tęsknot szelestem wypatrując lata,
a blady ranek, zamyślony mgliście,
w jesienny pejzaż melancholię wplata.
Wędruje smutkiem po zszarzałym niebie,
stygnącym wiatrem błądzi nad polami,
sny przemoknięte niespełnieniem grzebie,
choć wciąż się jeszcze nadziejami karmi.
Mojry nic snują i wszystko się zmienia;
żadne zaklęcie tego nie odwróci -
znowu, wraz z liśćmi, spadają marzenia,
i znów jesiennie, poeta się smuci.
- Jan Lech Kurek
Mam nadzieję, sądząc po Twoim wpisie, że jesienny smutek nie dla Ciebie :)* Jesteśmy w tej samej strefie:)* Buziaki :)*
Nie umiem się smucić jesiennie, Zuziu :) Choć życie nie zawsze dostarcza powodów do radości, cieszę się miłymi drobiazgami, które dostarcza mi codzienność.
UsuńTo jeszcze dodam Ci na dobranoc kilka strof naszej ulubionej poetki.
Jesień nasza
1
Jesień nasza trwa niezmiennie
przeszło cztery lata -
Lecą liście, krwawe liście
z drzew naszego świata...
Jesień nasza jakże długa !
Aż serce więdnie - -
Mgłę krakowską, szron warszawski
.....w każdym czuję ścięgnie,
.....w każdym nerwie - wiosno, łaski !
2
Spodziewałam się, jesieni,
Ze mi świat odmienisz -
- lecz ty wzdychasz: ach, nic wcześniej,
jak za kilka wrześni - - -
Módlcie się więc za mną, liście,
szeleszczące powłóczyście -
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc, Zuziu, snów pięknych, jak październikowa jesień, do jutra, pa, buźka :)*
... :)*
UsuńJesień
Gąszcz złotoblady
jak zeschły wieniec dębowy,
jak stos listów pełnych miłości i zdrady,
o których już nie ma mowy. -
Obręcze gałęzi płowych
wiążą się w koszyk złoty. -
Tam sarny wstają z klęczek, tu szeleszczą sowy
i wiewiórki wyskakują jak z groty.
Orzechy potrójne zwisają jak z półek,
słońce jak driada przemyka się schylone,
a fauny wabią w tę i w tę stronę,
naśladując głosy kukułek.
Na niespodzianej i okrągłej łące
stanęła sama jesień w amazonce czarnej,
w woalce bladej -
i wsparta na klaczy swojej złotogniadej,
oczami zranionej sarny
patrzy na liście lecące - - -
Zdejmuje złoty trykorn, patrzy na zegarek,
wstrząsa obcięte włosy malowane henną
i zaciska powieki fiołkowe i stare
i płacze rosą jesienną -
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ewuniu, jesiennie, nocnie, z całym wagonem kolorowych, jesiennych liści piszę dobranoc, buźka, pa :)*
Ach, mój ulubiony! :)*
UsuńDziękuję, Zuziu :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNie było mnie kilka dni, a tyle się wydarzyło: jest zachwycający
nowy wpis z wierszem i fotografiami i wspaniałe Mistrzostwa Świata w siatkówce ze złotym medalem dla naszych i odejście
wspaniałego 94-latka Chales'a Aznavoura. Trudno wybrać co
ważniejsze. Na dziś wybiorę jednak piosenkę Charles'a Aznavoura
* * *...She...* * *
Nagranie z 2018 Amsterdam
https://www.youtube.com/watch?v=GHq-GcmHJVs
Ona
Może być twarzą, której nie mogę zapomnieć
rozkoszy ślad lub smutku cień
Może mym skarbem albo ceną, którą zapłacić trzeba mi
Ona może być piosenką, którą nuci lato
może być chłodem, który przynosi jesień
Może być setką różnych rzeczy
w ciągu jednego tylko dnia
Ona
Może być Piękną, Bestią też
Może być głodem lub huczną ucztą
Może każdy dzień zamienić w niebo albo w piekło
Ona lustrem moich marzeń może być
Uśmiechem odbijającym się w strumieniu
Może być zupełnie inna niż się wydaje
We wnętrzu muszli
Ona, która zawsze wydaje się tak szczęśliwa w tłumie
której oczy potrafią być tak niedostępne i dumne
nikt nie ma prawa widzieć jak płaczą
Może być miłością, co trwa i ma nadzieję do końca
Może przyjść do mnie z cieni przeszłości
Tak, że pamiętać będę ją do ostatniego mego dnia
Ona
Może to powód, dzięki któremu przeżyłem
To czemu i dla czego żyję
Ta jedna, o którą będę dbać przez ciężkie, deszczowe lata
Ja, zbiorę łzy jej i jej śmiech
Pamiątki moje zrobię z nich
Tam, gdzie ona ja muszę być
bo sensem mego życia jest
Ona, ona, ona
Autor tekstu: Herbert Kretzmer
Kompozytor: Charles Aznavour
Rok powstania: 1974
I jeszcze -
* * *... Yesterday When I Was Young...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=oCZPlOzy2Jo
***...Wczoraj kiedy byłem młody...***
Wczoraj, kiedy byłem młody
Życie miało słodki smak
Jak deszcz na mym języku
Droczyłam się z życiem tak jakby było głupią grą
W sposób w jaki wieczorny wietrzyk
droczy się z płomieniem świecy
Tysiące marzeń,które miałem
Wspaniałe rzeczy, które planowałem
Zawsze budowałem tak aby przetrwały na słabym,grząskim piasku
Żyłem nocą i unikałem światła dnia
I dopiero teraz widzę jak minął czas
Wczoraj, kiedy byłem młody
Tak wiele miłosnych piosenek czekało żeby je zaśpiewać
Tak wiele szalonych przyjemności na mnie czekało
A moje oczy nie chciały widzieć tak dużo bólu
Biegłem tak szybko,że czas i młodość w końcu uciekły
Nigdy nie zatrzymałam się,żeby pomyśleć czym jest życie
A każda rozmowa,jaką mogę sobie przypomnieć
dotyczyła mnie i niczego więcej
Grałem miłosną grę z arogancją i dumą
I każdy płomień, który rozpalałem za szybko,szybko gasł
Przyjaciele, których miałem jakoś zniknęli
I teraz zostałem sam, żeby dokończyć tę grę
Och,wczoraj kiedy byłem młody
Jakże wiele piosenek czekało, żeby je zaśpiewać
Tak wiele szalonych przyjemności na mnie czekało
A moje oczy nie chciały widzieć tak dużo bólu
Jest we mnie tak wiele piosenek, które nie będą zaśpiewane
Czuję na języku gorzki smak łez
Nadszedł dla mnie czas zapłaty za wczoraj
Kiedy byłem młody
Autor tekstu: Herbert Kretzmer (angielski); Charles Aznavour (francuski)
Kompozytor: Charles Aznavour / Georges Garvarentz
Rok powstania: 1964
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza.:)))*** słodki
całus na dobranoc.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńJakże miło Cię powitać, mam nadzieję, że już w pełni zdrowia.
Kocham piosenki i poezję Aznavoura, nigdy mi ich dość... dzięki za przypomnienie :)*
Charles Aznavour - For me, formidable (1964)
https://www.youtube.com/watch?v=uL7A94t3lsQ&feature=share
Jesteś tą jedną dla mnie
esteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą
Jesteś moją miłością bardzo, bardzo, bardzo, prawdziwą
I chciałbym móc pewnego dnia w końcu ci to powiedzieć
Napisać ci to
W języku Szekspira
Moja stokrotko, stokrotko, stokrotko, pożądana
Jestem nieszczęśliwy gdyż tak niewiele słów
Mogę ci ofiarować w prezencie
Najdroższa kocham cię, kocham cię, najdroższa chcę cię
A reszta to już nie ważne
Jesteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą
Jesteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą
Ale jak możesz
Zobaczyć mnie, zobaczyć mnie, zobaczyć mnie, tak żałosnego
Zrobię lepiej szukając mego słownictwa
By ci się spodobać
W języku Moliera
Ty, twoje oczy, twój nos, twoje usta zachwycające
Nie rozumiesz, trudno
Nie przejmuj się i skocz w moje ramiona
Najdroższa kocham cię, kocham cię,
Najdroższa chcę cię
A reszta to już nie ważne
Jesteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą
Pytam nawet samego siebie
Dlaczego cię kocham
Ciebie, która drwisz z wszystkiego
Z twoim wyglądem łobuza, łobuza, łobuza
Jak mogę cię kochać
Autor tekstu i kompozytor Charles Aznavour
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Skarbie :)))*** z czułym przytuleniem i do ranka, pa :)))***
Dzień dobry środowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńJuż miasto zaczyna mruczeć swoim codziennym rytmem, gramoli się słonko zza chmur, z lekką jesienną mgiełką. Ciepło, na starcie dnia 9 stopni za oknem.
Szybka kawa, bo już późno, a dzisiaj wiele spraw do załatwienia, a do kawy przebudzanka z Anną Marią Jopek.
Ale Jestem
http://www.youtube.com/watch?v=KpBMYjnCLRU
Oczy otwieram: staje się świat
Nade mną niebo, przede mną - sad.
Jabłek zielonych zapach i smak ...
i wszystko proste tak.
Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać czas.
Trzeba żyć najpiękniej,
Żyje się tylko raz.
Trzeba żyć w zachwycie:
Marzyć , kochać i śnić.
Trzeba czas oszukać,
Żeby naprawdę żyć.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Ucha nadstawiam : słucham jak gra,
Muzyka we mnie, w muzyce - ja!
Nim wielka cisza pochłonie mnie,
Pragnę wyśpiewać , wyśpiewać że:
Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać pędzący czas.
Pięknie żyć w zachwycie ,
życie zdarza się raz.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu ,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Życie jest drogą, życie jest snem ...
A co będzie potem?... Nie wiem, i wiem ...
O nic nie pytaj, dowiesz się gdy,
Skończy się droga , życie i sny.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Magda Czapińska
Dobrego dnia Wszystkim z uśmiechem i pogodną myślą :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNie ulega wątpliwości - Jesteś, jesteś, jesteś :)*
Nie ma potrzeby wypisywać Twoich umiejętności, widać w każdym wpisie :)*
Po kawie, przedpołudniowych zajęciach, teraz przerwa na Ogródek z piosenką Serce w wykonaniu Marka Grechuty :)*
https://www.youtube.com/watch?v=Og9sQgce5kg
* * *
Za smutek mój, a pani wdzięk
ofiarowałem pani pęk czerwonych melancholii.
I lekkomyślnie dałem słowo,
że kwiat kwitnie księżycowo, a liście mrą srebrzyście.
Pani zdziwiona mówi: "Cóż, to przecież bukiet zwykłych róż."
Tak, rzeczywiście. Więc cóż Ci dam ?
Dam Ci serce szczerozłote.
Dam konika cukrowego.
Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego ?".
Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego ?"
Stara baba za straganem wyrzuciła wielki kosz.
Popatrz jak na złotą drogę
Twój cukrowy konik skoczył.
Popatrz jak na złotą drogę
Twój cukrowy konik skoczył.
Za smutek mój, a pani wdzięk
ofiarowałem pani pęk czerwonych melancholii.
A pani ? Cóż, nie chce tych róż.
Że takie brzydkie, że czerwone i że z kolcami
Więc cóż Ci dam ?
Dam pierścionek z koralikiem.
Ten niebieski jak Twe oczy.
Popatrz jak na złotą drogę
Twój cukrowy konik skoczył.
Popatrz jak na złotą drogę
Twój cukrowy konik skoczył.
Dam Ci serce szczerozłote.
Dam konika cukrowego
Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego ?"
Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego ?".
- L. Wiśniewska, A. Nowicki tekst
- J.K.Pawluśkiewicz muzyka
Pogoda zmienna - chwilami świeci słońce, chwilami pada deszcz i wieje silny wiatr, a po chwili błękit nieba ciszy oko :)
Dnia z promieniami słońca i błękitem, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńI u mnie przeplatanka pogodowa cały dzień - deszcz, silny wiatr, słońce i tak kilkanaście zmian na godzinę. Teraz właśnie lunęło, jeszcze przy karminowym zachodzie słońca. Bardziej kwiecień-plecień, niż październik, brakowało tylko śniegu.
Serce, to gorące kochanie, a według słów piosenki zjawiamy się na świecie, by innym sprawiać radość i kochać! I niech tak zostanie :)
Kocham Cię kochanie moje
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To polana w leśnym gąszczu schowana
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To sad wiosenny, rozgrzany i senny
Kocham cię kochanie moje
To rozstania i powroty
I nagle dzwony dzwonią
I ciało płonie
Kocham cię
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To oczy twoje we mnie wpatrzone
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To tęsknota nieskończona
Kocham cię, a kochanie moje
To rozstania i powroty
I nagle dzwony dzwonią
i ciało płonie
Kocham cię
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To przypominanie pierwszej pieszczoty
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To noce z miłości bezsenne
Kocham cię kochanie moje
To rozstania i powroty
I nagle dzwony dzwonią
I ciało mi płonie
Kocham cię
słowa: Olga "Kora" Jackowska
muzyka: Marek Jackowski
https://www.youtube.com/watch?v=nIncb6Gy2js
Radości i przyjemnego wypoczynku na pozostałe godziny środy, Zuziu, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze wracam do Charles'a Aznavoura i jego płyty wydanej
na 2019 r. która już się ukazała - "Charles Aznavour Meilleurs Succès - The Best of Charles Aznavour Full Album 2019"- 1:17:47
z następującymi utworami:
0:00 EMMENEZ MOI
3:48 HIER ENCORE
6:47 CHANTE QUE C´EST TRISTE VENISE
9:19 ED LO TRA DI VOI
12:46 SHE
15:09 LA BOEME
19:24 YESTERDAY WHEP I WAS YOUNG
21:23 LA MAMA
25:25 COMME IIS DISENT
30:11 FOR ME FORMIDABLE
33:58 JE M´VOYAIS DEJA
38:23 NON, JE N´AI RIEN OUBLIE
44:45 ET POURTANT
48:11 IL FAUT SAVOIR
51:26 MOURIR D´AIMER
54:58 THE OLD FASHIONED WAY
58:10 J´EN DEDUIS QUE JE T´AIME
1:01:41 CHANTE LES COMEDIENS
1:04:40 L´AMOUR C´EST COMME UN JOUR
Przyjemności w odsłuchu wielkiego ARTYSTY. :)))
Link do powyższego - https://www.youtube.com/watch?v=2B2SpLaagsY
OdpowiedzUsuńO dżizasss... jaki cudny koncert! Dziś odsłuchałam cztery piosenki zauroczona, resztę na jutro, bo już padam na cztery łapy jak pies Pluto.
UsuńDzięki za taką ucztę, Jasieńku :)*
I żeby nie zakłócać nastroju koncertu inną muzyką, dzisiejszy dzień na Impresjach pożegnam pięknym wierszem Juliana Przybosia.
❤️*❤️
Zmęczeni
Zmęczeni, spocząwszy na posłaniu z dłoni,
czekamy,
aż parujący pot z ciała nas ulotni
i poniesie na marzeniach,
aby nas położyć na rzęsach, w kołysce dwóch powiek.
W pokojach ciszy, na podścielonych snach
odpoczywamy
uchyleni połowie,
a czyn nasz, tak cały, że obie ręce przepełniał,
przez nasze źrenice się toczy.
Minuty mijają nas
i czas pełznie w błękicie naszych oczu.
❤️*❤️
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... pogodnych snów, czułe pa do ranka :)))***
Poranne czwartkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńCiepło i słonecznie och jak ja lubię taką jesień, już 9 stopni za oknem.
Zostawiam kilka strof na miły dzień...
Chwile szczęścia
Nic wielkiego przecież, są w zasięgu ręki,
czają się w promieniach wschodzącego słońca,
gdy drzewa zmieniają kolory sukienki,
wiatr ostatnich liści jeszcze nie postrącał.
Siedzą w twym uśmiechu i pogodzie ducha,
dystansie do rzeczy, których nie dogonisz,
w każdym dobrym słowie, wystarczy posłuchać,
w pejzażach natury, w muzycznej symfonii.
W żarze czystych uczuć, w zapachach jesieni,
kiedy posmakujesz słodycz dzikich jeżyn,
w drgających na wietrze barwach, światłocieniach,
w każdym dniu od nowa -
tylko zechciej przeżyć.
Ewa Pilipczuk
... i przebudzankę do kawy z muzyką Frederica Delarue, ale też z pięknymi pejzażami z rustykalnego albumu.
Toamna ruginie - Jesienne rudości
http://www.youtube.com/watch?v=IhiXkx1xEjg&feature=related
Dobrego dnia Wszystkim i do spotkania :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńMam złe wieści, problem z komputerem, z zasięgiem, więc raz jest połączenie, raz nie ma. Jestem pozytywnej myśli, ale to nie ode mnie zależy. Jak tylko będzie możliwe i furteczka otwarta, ławeczka pod wierzbą, zasięg poprawiony, jestem w Ogródku. Na teraz pozdrawiam serdecznie, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńZłe wieści zazwyczaj przemijają i wszystko wraca do ustalonego porządku, czego Ci serdecznie życzę :)
Bardzo przyjemny, jesienny dzień nareszcie z odrobiną słońca i temperaturą ponad 10 stopni. Takich więcej by się chciało :) O szczęściu można długo, bowiem dla każdego jest ono indywidualnym odczuciem. Na razie cieszmy się jeszcze znikającym zielonym szczęściem.
Szczęście
Rozmyślam coraz częściej
od pewnego wieczoru,
że chyba moje szczęście
jest zielonego koloru.
Więc niech ta zieleń we mnie rośnie
i niech mnie zewsząd otoczy
drapieżnie, zachłannie, miłośnie
zieleń, jak twoje oczy.
Niechaj mi będzie życie
oceanicznym dnem,
gdzie pływają morskie straszydła
o włosach z wodorostów
zielone, zielone niesamowicie!
i gdzie wszystko jest snem.
Przeczytaj tę bajkę nim uśniesz,
jeśli chcesz.
Szczęście?
to co dzień dostać jeden uśmiech
i zwrócić jeden wiersz.
Władysław Broniewski
Ciepło, z uśmiechem i spokojem zbliżającego się jesiennego wieczoru, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)***
OdpowiedzUsuńDni, miesiące, lata uciekają niepostrzeżenie i nie od rzeczy
trzeba mi tu przywołać Leszka Długosza z piosenką -
* * *...Starzy...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=h4m_PyEWonU
Starzy siedzą w starym parku
Czytają stare gazety
Mają jeszcze po zegarku
Które im tik tak tik tak tik....
Wszystko zresztą
Jak można było się spodziewać
Jak z góry można było przewidzieć
Tyle że naprawdę
Tyle że naprawdę:
Za starzy by, by się przydać
Za starzy by, by po cokolwiek
Za starzy by, by się podobać, by ich pokochać
Za starzy...
Za starzy by, by się przywiązać
Za starzy by, by się przedstawiać
Za starzy by, by opłacało dobrze się zachować
Za starzy ... a ja?...
Ja — który w lustrze i na wadze
Mam jeszcze siebie tyle. Tyle
A ja? A ja?...
W tym samym parku, za lat powiedzmy ile
Ile?... A ja?...
Nie umiem sobie siebie wyobrazić, a ja?
A ja?...
Ja, który skaczę do tramwaju, myślę
Że powinienem bardziej być ostrożny, tak
Teraz ... to bez sensu. Mogłoby być śmieszne
I heroicznie — na dojrzałość, och w końcu
Na dojrzałość swą się godzę...
A ja? A ja?...
Mam wiele spraw, adresów wiele,
Ogólnie jest ... ogólnie jest mi dobrze i...
I tramwaj wesołe dyń dyń.... mi dzwoni...
Ech życie, życie...
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie miła.:)))*** pa do jutra.❤️* :)))***
I w dalszej konsekwencji może się to zdarzyć i w rzeczywistości,
OdpowiedzUsuńjednak wolałbym by to był tylko sen...jak u Leszka Długosza...
* * *...Sen o końcu świata...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=vkLtjyFRthU
Posłuchaj, siadaj, zaraz ci opowiem
Na stole, spójrz, herbata dymi w szklankach
No czekaj, jakby zacząć widzisz, jeszcze
Śmieszna sprawa
Przyśniło mi się, że umarłem
I tak to było, jak to we snach bywa
Straszliwa rozpacz
Podkręcone wszystkie nerwy
Ale po chwili, myślę sobie, z drugiej strony
Mam to za sobą, mam to za sobą
No w końcu trudno, w końcu kiedyś
W końcu wreszcie spokój święty
Wtem nagle czuję dotyk jakiejś dłoni
I rozpoznaję oczy, twarz, no i tę resztę
I tym odkryciem niespodzianym zachwyceni
Wołaliśmy, no widzisz, jesteś
No jesteś, jesteś
I nie wiem z czego było nam posłanie
Aksamit to, czy mech tak był zielono-złoty
Leżeliśmy jak Adam z Ewą w Raju
To znów ubrani i pełni cnoty
Plątały nam się czas i gwiazd konstelacje
I zaświatowe wszystkie jeszcze, ziemskie sprawy
Kwitły żarnowce i dziewanny
W trawach wysokich biegły daniele
I sarny biegły bez obawy
Wtem zadrżały niebios firmamenty
I było tak, jak było powiedziane
Zagrzmiały Trąby Archanielskie
Na Ostateczne Przesłuchanie
Spojrzeliśmy na tę Dolinę
Zaiste, widok był nieopisany
Choć dwoił się i troił się wprost
Sztab Aniołów
Bałagan, bajzel, no jeden wielki zamęt
Ciśnie się bractwo, jak kto może
Gromady dusz, duszyczek wszelkich
Dobre uczynki na czarnym rynku
No słowem, skąd to znamy
Skąd to znamy, Boże
Wirują pióra, skrzydła, sprzęty
Kwitnie niebieska kontrabanda
Niejeden chce przemycić
Chciałby z sobą zabrać to, co na Ziemi
Co było bliskie, co kochane
Spojrzeliśmy na tę dolinę
I mocniej, mocniej jeszcze
Żeśmy się objęli
I zawołaliśmy ze śmiechem
Niemal zgodnie
My się stąd nigdzie nie ruszamy
A gdy nas znajdą
Powiemy żeśmy trąbki nie słyszeli
Oby...:)))***
Obie te piosenki uwielbiam :)
UsuńDobranocki śliczne, dobrane z wielkim smakiem i znawstwem tematu, jak zresztą zawsze u Ciebie. Z przyjemnością poczytałam i odsłuchałam przy porannej kawie. Zmęczona zasnęłam dość wcześnie i żadna siła mnie nie zdołała obudzić. Dziękuję :)***
Bry w Piąteczek :)))*
OdpowiedzUsuńRanek leniwie przeciera nocne chmury, a miasto zaczyna już mruczeć swoim powszednim rytmem. Za oknem październikowe 5 stopni.
Pośpieszna kawa dla Wszystkich, a do niej przebudzanka z Krystyną Prońko -
Jesteś lekiem na całe zło
https://www.youtube.com/watch?v=HeyX1H3HTVQ
Jesteś lekiem na całe zło
Wypisujesz hasła w mojej dłoni
Potem szczotką ślad flamastra drzesz.
Mówisz, że nikogo się nie boisz,
Że jak przyjdą po mnie to ich zjesz, cały ty.
Liście z drzew spadają masłem na dół,
Ty w tej samej kurtce szósty rok.
Na koncertach krzyczysz: "więcej czadu !"
I czytając w wannie tracisz wzrok.
Jesteś lekiem na całe zło
I nadzieją na przyszły rok.
Jesteś gwiazdą w ciemności,
Mistrzem światła w radości,
Oto cały ty.
Jesteś lekiem na całe zło,
I nadzieją na przyszły rok.
Jesteś alfą omegą, hymnem, kolędą
Oto cały ty, nienazwany ty...
Gdy głupota z biedą już mnie mają,
Robisz małpę i mam w domu cyrk.
W oczach ognie znów się zapalają,
I dla ciebie tylko chcę znów żyć.
Bogdan Olewicz tekst, Marek Stefankiewicz muzyka.
Pomyślnego piątku Wszystkim z pogodą gdzie tylko możliwe :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńLato chyba jeszcze trwa, tylko z deszczem coś nie tak. A w pracy
słuchałem Aznavoura blisko cztery godziny. A dzisiejszej
kołysance posłuchamy piosenki z jego tekstem -
* * *...Tous les visages de l'amour...* * *
Ty, przez Twoje tysiąc i jeden wdzięków
Nigdy nie wiem kim jesteś
Zmieniasz tak często twarz i wygląd
Ty niezależnie od imienia i wieku
Jesteś aniołem czy demonem
Kiedy dla mnie masz kolejno
Wszystkie oblicza miłości
Ty, gdyby Bóg Cię nie stworzył
Ja bym to zrobił
By nadać memu życiu powód do istnienia
Ty która jesteś moją radością i udręką
Raz kobietą a raz dzieckiem
Oferujesz codziennie mojemu sercu
Wszystkie oblicza miłości
Ja jestem ogniem który się rozpala i gaśnie
Jestem wiatrem który krzyczy lub płacze
Jestem siłą albo słabością
Mógłbym sprzeciwić się niebu i ziemi
Mógłbym poruszyć niebo i ziemię
I na nowo odkryć młodość
Chodź i zrób ze mną to co chcesz
Mężczyźnie szczęśliwemu lub nieszczęśliwemu
Jedno słowo od Ciebie, jestem pyłem czy jestem Bogiem
Ty, bądź moją nadzieją, moim przeznaczeniem
Boję się moich kolejnych dni
Widzieć moją bezradną duszę
Wszystkie oblicza miłości
Ty! Wszystkie oblicza miłości
* * *
I wersja tłumaczona przez Wojciecha Mynarskiego dla Michała Bajora
* * *...Ty...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=3JQcL191Pmw
Ty, to wzywający co dzień głos,
do piekła wprost, do nieba wprost,
to cena, którą za swój los
zapłacić mam.
Ty, złota uroda letnich dni,
grudniowych mrozów srebrne łzy,
wiosenny bez, jesienny wiatr,
to przeznaczenie, to mój świat.
Ty,to żar i lód, i biel, i czerń,
nadziei błysk i w sercu cierń,
to każdy mój zmieniony dzień
w piekło lub raj.
Ty,radości skro, przyczyno łez,
wciąż myślę, jak to z tobą jest,
czy jeszcze sto i jedną twarz
ukrytą masz?
Bo gdy do szczętu zwątpię już,
przed czarnym jutrem kryjąc się jak tchórz,
gdy każdą, każdą z mych dróg skryje cień,
Ty wspomnisz te gwiazdy, co świeciły nam,
światu na przekór mnie odnajdziesz tam
i wyczarujesz znów nadziei dzień!
Ty, ktoś, kto mi wszystko przetrwać da
i poznać szczęścia smak do cna,
i razem powędrować na
dobre i na złe.
Ja, nie umiem żyć, gdy ciebie brak,
pragnę od świtu patrzeć jak
uśmiech przesyłasz mi spod rzęs
mojego życia sens to
Ty – Ty !
*❤️*❤️*
Dobranoc, dobranoc Droga moja:)))*** najczulsze przytulenie do
jutra...pa,:)))***
Piękna niespodzianka z rana :) A myślałam, że już nikt nie zajrzy. Zuzia ma jakąś awarię, Ty zapracowany i zmęczony... dziękuję, Jasieńku :)*
UsuńDzień dobry w słoneczną sobotę :)*
OdpowiedzUsuńWstał piękny dzień, kolorowy od przebarwiających się drzew i promieni igrającego w nich słońca. Zaczyna się prawdziwy jesienny koncert barw :)
Leniwa sobotnia kawa, a do nie powitanie Wszystkich koncertem uczuć...
W koncercie uczuć
Cichutko lecą liście z klonu,
wtórując zwiewnie
wietrznym fugom.
Ranki zasnute w mgieł zasłony
zroszone srebrem
śpią za długo.
Czas kolorami się dopełnia,
drzewom wysmukla
strój ażurem.
Jesień ustraja dywan z piękna
w ostatnią złotą
sygnaturę.
Zatopię myśli w barwach tęczy,
aby nie zblakły
w dzień zimowy.
Posłuchaj, jak w nas jesień dźwięczy
koncertem uczuć
purpurowych.
Ewa Pilipczuk
I przebudzanka w wykonaniu Alicji Majewskiej, pamiętam, że kiedyś śpiewali ją "Trubadurzy".
https://www.youtube.com/watch?v=hACKEmCGufI
Klip przepiękny... pogodnej soboty Wszystkim :)*
Eh...
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Leniuszkom :)))*
Pięknie świta... udanej niedzieli Wszystkim :)*
Pomyka jesień jak rudy lis
https://www.youtube.com/watch?v=WRoZu2Ljjfk
Po łąkach mgły się snują gęsto
I babie lato ścieżki wikła,
Nocami ciągną dzikie gęsi,
Z wysoka nas żegnają krzykiem.
Liść rdzawy pod stopami chrzęści
I spada z świerku sucha szyszka,
Nocami ciągną dzikie gęsi,
Jesień jak rudy lis pomyka.
Pomyka jesień gdzieś na zapiecek ciepły,
Ślad Słońca blady ledwie skrzy się w oknie.
Pomyka jesień, kałuża szronem krzepnie,
Zając na przemian w polu schnie i moknie.
Pomyka jesień, w nas tli się jeszcze sierpień,
Niedopalona do cna skwaru szczypta.
Pomyka jesień, tarniny depcze cierpkie,
Struny pękają w lata kruchych skrzypcach.
We wrzosach brzęk już milknie pszczeli
I dąb się stroi w kolor miedzi.
Zostanie sosen wierna zieleń,
Krwawiący głóg na szarej miedzy.
I gęsi wnet ustanie przelot,
Gawronów chmara nas nawiedzi.
Krakaniem czarnym świat obdzielą,
Jesień tu długo nie usiedzi.
Pomyka jesień gdzieś na zapiecek ciepły,
Ślad Słońca blady ledwie skrzy się w oknie.
Pomyka jesień, kałuża szronem krzepnie,
Zając na przemian w polu schnie i moknie.
Pomyka jesień, w nas tli się jeszcze sierpień,
Niedopalona do cna skwaru szczypta.
Pomyka jesień, tarniny depcze cierpkie,
Struny pękają w lata kruchych skrzypcach.
Pomyka jesień gdzieś na zapiecek ciepły
Ślad słońca blady ledwie skrzy się w oknie.
Pomyka jesień...
Tekst Stanisław Kamiński, muzyka Stanisław Bartosik
Dobrego dziś :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą pożegnałam pana specjalistę od wnętrza komputera i mam nadzieję, że komputer zadziała. Furteczka w Ogródku uchylona, więc przesyłam wieczorne ukłony i pomachanko w rytmie wiersza Gospodyni :)*
Słoneczna jesień
Spójrz, ile słońca, ciepły promień
rozplata wierzbom złote włosy,
jesienna baśń się śmieje do mnie,
październik jeszcze pachnie wrzosem.
W śliwkowej nucie sady drzemią,
spowite rankiem w mgliste biele,
dęby poddały się płomieniom,
noc w dzień przenika coraz śmielej.
Choć szkarłat wygasł w dzikim winie,
rewię kolorów wiatr wymiecie,
nie martwię się, że będzie zimniej,
bo z tobą mam słoneczną jesień.
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, zaległości jutro odrobię, dzisiaj już mówię dobranoc, buziaki, do jutra, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńCieszę się, że Cię widzę i że Twój sprzęt działa, jak należy :)))
Wczoraj już nie miałam nadziei, że ktokolwiek zajrzy... dziękuję :)*
Dobrego dziś :)*
Dzień dobry w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńPochmurny poranek, ale jeszcze w miarę ciepły, na tę chwilę 8 stopni za oknem. Ale za to jakie kolory! Myślę jednak, że nasz czas słoneczny się nie skończył :)
Nasz czas słoneczny
Ostatnich liści złote kręgi
wirują w tańcu
ponad ziemią
wiatr im przygrywa fugą tęsknic
nim się w ascezę
brązów zmienią
świt zanurzony w mgliste biele
szron cicho pełznie
nad zagonem
zima się skrada coraz śmielej
w nagiej senności
ogród tonie
lecz proszę spójrz nad horyzontem
odblask promieni
błyszczy siłą
nam czas słoneczny się nie skończył
jesienne serca
grzeje miłość
Ewa Pilipczuk
I jeszcze ździebełko ciepełka na dzisiejszy dzień z Jonaszem Koftą i Ireną Santor.
http://www.youtube.com/watch?v=39vYplbN99U
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:
Ździebełka ciepełka...
:)))*** ... pogodnego, zdrowego dnia Wszystkim.
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńJuż po kawie i przebudzance:)* Prawie w pracy, bowiem Urząd już odwiedziłam, przejrzałam nadeszłą korespondencję, więc mogę zrobić przerwę na prywatne pooddychanie :-) Ździebełko ciepełka w porannym akapicie życia, być może nada sens dzisiejszemu dniu ? :)*
Ranek
kolejny akapit życia
złapać chwilę świtu
jak czarodziejską różdżkę
i balansować nią do woli
zajrzeć do myśli czy już wstały
wczorajszym
odprawić egzekwie
na strychu wspomnień
pozbyć się
pożółkłych iluzji
jak przykrótkiej sukienki retro
potrząsnąć drzewem
wiadomości złego
pokochać
cierpki smak "dzisiaj"
w tykającej przesyłce czasu
posłuchać
szmeru pokornych liści
w drobnych krokach jesieni
słońce tak samo wzeszło
jak wczoraj a ty
jesteś obok
- Ewa Pilipczuk
Słonecznie, choć jeszcze chłodno. Dnia, który może zaskoczyć miłymi niespodziankami, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńA właściwie prawie dobry wieczór, bo już za niedługi czas zapadnie zmrok. Nawet dość sympatyczny dzień, temperatura też przyzwoita jak na październik, cały dzień około 14 stopni. A na drzewach już cudne złoto, oranże i czerwienie :) Aż człowiek chwilami zapomina na którym świecie żyje ;)
Wielkie to szczęście
Wielkie to szczęście
nie wiedzieć dokładnie
na jakim świecie się żyje.
Trzeba by było
istnieć bardzo długo,
stanowczo dłużej
niż istnieje on.
Choćby dla porównania
poznać inne światy.
Unieść się ponad ciało
które niczego tak dobrze nie umie,
jak ograniczać
i stwarzać trudności.
Dla dobra badań,
jasności obrazu
i ostatecznych wniosków
wzbić się ponad czas,
w którym to wszystko pędzi i wiruje.
Z tej perspektywy
żegnajcie na zawsze
szczegóły i epizody.
Liczenie dni tygodnia,
musiałoby się wydać
czynnością bez sensu,
wrzucenie listu do skrzynki
wybrykiem głupiej młodości
napis "Nie deptać trawy"
napisem szalonym.
Wisława Szymborska
Przytulnego wieczoru w domowym zaciszu, pozdrawiam i ciepełko myśli ślę. Bużka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńDzień wyjątkowy z piękną, słoneczną pogodą. Trudno uwierzyć, że połowa października niebawem. Proszę, niech będzie jak najdłużej dla ciepłolubnej(bardzo egoistyczne podejście :-)) Z całej gamy twórczości Noblistki o codzienności,
wybrałam wiersz z przedstawieniem bez próby, tak jak bywa w życiu.
Życie na poczekaniu
Życie na poczekaniu.
Przedstawienie bez próby.
Ciało bez przymiarki.
Głowa bez namysłu.
Nie znam roli, którą gram.
Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.
O czym jest sztuka,
zgadywać muszę wprost na scenie.
Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,
narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem.
Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją.
Potykam się co krok o nieznajomości rzeczy.
Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem.
Moje instynkty to amatorszczyzna.
Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza.
Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.
Nie do cofnięcia słowa i odruchy,
nie doliczone gwiazdy,
charakter jak płaszcz w biegu dopinany -
oto żałosne skutki tej nagłości.
Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,
albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć !
A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem.
Czy to w porządku - pytam
(z chrypką w głosie,
bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami).
Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin
składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie.
Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.
Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów.
Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.
Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.
Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.
I cokolwiek uczynię,
zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.
- Wisława Szymborska
Granat nieba wyraźnie wskazuje na wieczór :) A więc wieczoru najprzyjemniejszego, kojącego.
Buziaki, pa :)*
:)*
UsuńGranat nocy już przeszedł w czerń, roziskrzoną gdzieniegdzie drobinkami gwiazd. Czas na dobranocny uśmiech :)
Uśmiech nocy
Na twych ustach niech zagości
uśmiech nocy,
co do świtu błądził
w dobrych snach.
Niech dni wszystkie
sobą zauroczy,
słońcem błyśnie
w mleczno - białych mgłach.
Chcę dla ciebie takim
właśnie być uśmiechem.
Trochę smutnym.
trochę jasnym,
trochę też…
najpiękniejszych wspólnych
wspomnień cichym echem
z miejsc, o których
bardzo dobrze wiesz.
Wiesława Kwinto-Koczan
Dobranoc, Zuziu, rozkosznych snów do ranka, buźka, pa :)*
Ewuniu,
Usuńczerń nocy rozjaśniona srebrzystością księżyca, niech cichutko ukołysze Cię do snu :)*
Dobranoc
Na Dobranoc pozbieram
szum zaklęty w szuwarach,
aby cicho kołysał,
niósł Ci spokój od zaraz
a srebrzystość księżyca,
zamiast świecy postawię
by subtelnie migocąc
w noc płynęła łaskawie.
Ja w tej ciszy też jestem
(tak mi jakoś się marzy)
- widzę nawet jak uśmiech
osiadł na Twojej twarzy.
Niech niepokój nie dręczy.
Spójrz, jak płynie po fali
mokra symfonia światła,
płosząc cienie z oddali.
Jakiś ptak się rozterlił.
Cisza drżenia nabiera.
Przekraczając granicę
ciepłem piszę sny teraz.
DOBRANOC
- Maryla
Późno noce buziaki, pa :)*
Dziękuję za nocną poezję, Zuziu, smakowała do pierwszej kawy :)*
Usuń...:)*
UsuńDzień dobry we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńCudny, słoneczny poranek z delikatnymi mgiełkami i... lekkim przymrozkiem na trawnikach i dachach. Za oknem cieniutkie 0,5 st. Jesień przyszła, nie ma na to rady ;)))
Zapraszam zatem do porannej kawy z jesienią i odrobiną nostalgicznego humoru :)
Jesień idzie
https://www.youtube.com/watch?v=2je4MvNfMH0
Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!
A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.
Słowa Andrzej Waligórski, muzyka Olek Grotowski
Pomyślnego dnia wszystkim miłośnikom kolorowych, jesiennych klimatów :)))*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKalendarzowa jesień, pogodowe lato i jak się odnaleźć w rzeczywistości ;-) A może patrzeć z optymizmem i dać się unieść fali ciepła, kolorów, ciesząc z podarowanych dni ? :-)
Jesień
Liście z drzew opadają
Tworząc dywan kolorowy
To jesień - malowała pędzlem
żółtym i pomarańczowym
Jesień - to wrzosy liliowe
Jesień - to żołędzie i kasztany
Jesień - to odlot ptaków
Jesień - to kosz grzybów uzbierany
Jesienny dzień dżdżysty
Wiatr chłodny, porywisty
Wdziera się w złociste dywany
I rozrzuca po nich kasztany
Po chwili zasypia zmęczony
Mgiełką rosy otulony
Długie wieczory jesienne
Blaskiem księżyca rozświetlone
Snują poezje wymyślone
Tajemne i nieskończone
- Danusia47
Z błękitem nieba i uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńRzeczywiście dzisiejszy dzień to typowe, październikowe babie lato, podobno jeszcze trochę ma potrwać :)
A tak o babim lecie pisze jeden ze współczesnych poetów...
Już babie lato...
Już babie lato snuje się przez jesień,
lekkie, jak myśli utkane z marzenia,
i na srebrzyście lśniących nitkach niesie
pamięć wiosenną i w sny ją zamienia,
Ale wspomnienie zegarów nie wstrzyma -
czas się jesiennie po niebie rozwiewa,
chociaż babiego lata pajęczyna,
nadal z tęsknotą, twoje imię śpiewa.
Chwile spadają kartką z kalendarza,
a wszystkie puste i każda niczyja;
milczenie ciszą samotność obnaża -
już ciebie nie ma... i życie przemija.
Jan Lech Kurek
Wszystkiego miłego i ciepłego na przedwieczerz, pozdrawiam z piękną purpurą zachodu i całusem :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńWróciłam przed chwilą z kina. Byłam na komedii (?) Serce nie sługa. Lekkim piórem opisana historia miłości, która nie mogła się spełnić, dlatego postawiłam znak zapytania. Warto obejrzeć, pokazany kawałek życia.
Ponieważ jesień trwa, to opowiem o jesiennym szczęściu :)
Jesienne szczęście
Zanurzyć się w jesień głęboko
nurzać się bez końca w złocie
nie zazdrościć swobody obłokom
poszukać radości w jesiennej słocie
poszukać rudych ogrodów jesieni
odnaleźć w nich miejsca tajemnicze
jesienną szarugę spróbować odmienić
zobaczyć jesieni pogodne oblicze
i z drzew zrywać kolorowe liście
jak chwile naszego ziemskiego istnienia
zaśpiewać piosenkę co do ust się ciśnie
poszukać uczucia co wszystko odmienia
i biegać od drzewa do drzewa
od uśmiechu do nowej radości
umieć słuchać o czym wiatr śpiewa
ujrzeć barwy którymi jesień nas pieści.
- TES
Pozdrawiam serdecznie, udanego wieczoru, buźka :)*
Fajnie, że dzień Ci się udał i zdołałaś jeszcze pójść do kina. A ja poszłam na nasze Stare Miasto podpatrzeć, jak "robi" za Warszawę z filmie. Lublin ma bogatą filmową historię :) Architektura, jeżeli chodzi o takie mieszczańskie ulice, mieszczańskie budynki, jest porównywalna do Warszawy, porównywalna do Krakowa. Stąd trzeci sezon „Wojennych dziewczyn”. Będzie to kolejny raz, kiedy Lublin i Stare Miasto będzie grało Warszawę. Stąd „Drogi Wolności”, czyli Kraków widziany przez reżyserów w Lublinie. Karkołomne to, ale jakoś to się na ekranie broni. Możemy za chwilę odejść na ulicę Podwale i zrobić coś w rodzaju peryferii. To jest bardzo duży plus architektoniczny. W Lublinie można grać również wieś, bo mamy Skansen. Można grać hale fabryczne, bo mamy Ursus, inne pustostany też są wykorzystywane do filmów. Seriali wprawdzie nie oglądam, za filmami obyczajowymi nie przepadam, ale podglądać pracę filmowców bardzo lubię. Może kiedyś zrobię z tego fotoreportaż?
UsuńA teraz zmienię temat, bowiem noc nastała i czas powiedzieć dobranoc. A zachód był cudny, niemal karminowy :)
*** czy anioł zlatuje na ziemię
czy anioł zlatuje na ziemię
z ramionami jak do uścisku
a zleciwszy wśród trawy drżenie
na szerokim wichrowym lotnisku
czy to chmura zapłonęła w górze
czemu rosa na trawach czerwona
anioł zleciał na płonącej chmurze
otwierając szeroko ramiona
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc Zuziu, jesiennie i aniołowo żegnam Ciebie i wtorek. Spokojnych snów, buźka pa :)*
...:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńI znowu lato nie chce odejść ze złotej jesieni, a dziś Celsjusz
pokazał 19 stopni na termometrze. Przyjdzie nam chyba przyjdzie zakładać sady cytrynowo-pomarańczowe...
A teraz już kołysanka drugiego barda francuskiego Georgesa Brassensa - w wkyonaniu Piotra Machalicy do słów tłumaczenia
Wojciecha Młynarskiego -
* * *...Le Testament - Testament...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=lfFbzyOYYSM
Oj, smutny jak jesienne liście
będę, gdy szepnie Pan Bóg sam:
„Fruń w górę, sprawdzić osobiście,
czy jestem, czy mnie nie ma tam!"
Nie śpieszno mi do Wszystkich Świętych,
spraw ziemskich tyle trzyma mnie
i na mą trumnę dąb nie ścięty,
i ścinać go nie śpieszcie się.
Na cmentarz - to wam przysiąc mogę,
kurdebalans, psia jego mać,
wybiorę jak najdłuższą drogę,
spróbuję z trumny dyla dać.
Niech zgorszy się familia luba,
grabarze w strachu łykną ćwierć,
będę wygłupiał się jak sztubak,
gdy wezwie mnie Profesor Śmierć.
Gdy Śmierć ogłosi wielką przerwę,
jak wielką - ludzie, kto to wie -
panienkę z jedną znów poderwę,
raz jeszcze powiem „kocham cię",
raz jeszcze stracę orientację,
za szczęściem będę gnał, jak w dym,
skubiąc zielony liść akacji,
która na grobie rośnie mym.
Niech wdowa po mnie się rozczuli,
charakter wdów już taki jest,
niech raz - nie tylko od cebuli -
uroni kilka szczerych łez.
A potem z żałobników chóru
pojawi się któregoś dnia
ktoś, kto ma numer garnituru
i rozmiar butów, tak jak ja.
Będzie miał humor kapitalny,
palił mą fajkę, z żoną spał,
lecz, lecz gdy się trafi muzykalny,
to bym mu jedną radę dał:
Niechaj w spokoju pozostawi
piosenki i gitarę mą,
tego jednego ja nie strawię
i będę w nocy straszyć go!
I tak się kończy mój testament,
drodzy panowie, panie me,
i tak się kończy życia zamęt,
ząb więcej nie rozboli mnie.
Lecz nie szukajcie mnie na górze,
ja stamtąd nie pozdrowię was,
raczej przepadnę w czarnej dziurze,
którą okrutny drąży czas...
♦̮̑ɜܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie moja Najdroższa.:)))***...
a ja muszę podwyższyć sobie ciśnionko jakimś lekiem w śklonecce - pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńTo ja Cię dziś pożegnam dzikim winem, może jak raz podniesie Ci ciśnienie? :)))* (nieco koresponduje z moim Czarnolasem na fotkach).
Dzikie wino ( Fragment )
...To w niej, w tym błysku nagłym: twarz jakaś, chmura jakaś,
jakiś sierpień, dom, dzikie wino —
i — jak burza odetchniesz, lecz nie deszcz będzie płakać,
to łzy twoje szczęśliwe popłyną;
gościńce złote wszystkie, rzeki wszystkie chóralnie
zejdą się w twoim sercu,
ziemia ciebie przyciągnie, księżyc ciebie dopadnie
i po polsku ci powie: „Dobry wieczór!”
A to jest dzikie wino. Rozszumiało się ono,
zestroiło głos do głosu w pieśni,
dzikie wino — dokoła; dzikie wino — noc wesoła;
krzyczą liście: „My tutaj jesteśmy,
nad tym oknem, nad tą lampą nie zagasłą,
rozgadane jak jesienna plucha —
jakich »Trenów«, jakich »Ballad i romansów«
można by się jeszcze w nas dosłuchać!”
O, dzikiego wina nocy, czarne blaski
rozsypane muzyką śnieżno-ciemną!
Nocy, w której jak w pokoju babki
i liść, i ptak, i gwiazda bawią się ze mną.
Osowieje liść, gdy mrok go najdzie,
ptak w gąszcz frunie, zaś gwiazda do nieba,
pokój babki zniknie, czas szumiący
swoje wody będzie toczył i rozlewał...
Konstanty Ildefons Gałczyński
... i jeszcze może zaplączmy się w to dzikie :)*
Zakopower - W dzikie wino zaplątani
https://www.youtube.com/watch?v=uAmyfJn8JiM
♦̮̑ɜܓ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Mileńki :)))*** ... słodkich snów, do jutra, pa :)))***
Środowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem gęste mleko... nic nie widać z wyjątkiem rozproszonych świateł latarni i termometru z temperaturą 4 stopnie. Jesień nie daje nam umrzeć z nudów ;-)
Szybka kawa i deser do niej, w postaci pięknej przebudzanki z Magdą Umer.
*** O miłość ***
https://www.youtube.com/watch?v=N3UXEFqJDok
Urodzimy się
Patrzymy
Podbiegamy na skraj łąki
Upychamy po kieszeniach
Piórka kamyki i pąki
Na otwartej dłoni drży
Kolorowy pompon świata
Ale już widać w co
Los misternie nas zaplata
Życie całe
Dni i noce od czekania białe
Będzie
Wszędzie
Zawsze nam chodziło
O Miłość
O miłość
I żyjemy
Drzewiejemy
Krople czasu żłobią twarze
Tam się plączą rzadziej łączą
Linie rozumu i marzeń
Od stu życzeń w dniu urodzin
Wypogodzić nam się zdarza
Ale mamy zapisane
Gdzieś w zagięciach kalendarza
Życie całe
Dni i noce od czekania białe
Będzie
Wszędzie
Zawsze nam chodziło
O Miłość
O miłość
Umieramy
Wykreślamy się ze spisu telefonów
Bo też nigdy jeszcze tak
Bardzo nie było nas w domu
Przekreślamy portret nasz
Czarną wstążką tą ukośną
Wtedy widać bardzo widać
Wtedy słychać bardzo głośno
Życie całe
Dni i noce od czekania białe
Będzie
Wszędzie
Zawsze nam chodziło
O Miłość
O miłość
Tekst: Andrzej Poniedzielski
Muzyka: Jerzy Satanowski
Jaśniejszego i ciepłego dnia, pomyślności na dziś dla Wszystkich :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSłonecznie, lazurowo, ciepło. Piękne lato mamy tej jesieni :-) Jeśli tak pięknie w przyrodzie, pozwólmy, aby w uczuciach było równie pięknie :)
Jest taka chwila
jest taka chwila o świtaniu
której każdemu z serca życzę
czarem dotknięta marzeniami
uczuć zaklęty jest w niej przyśpiew
dotknięcie ust wyśnionych zmienia
mrok nocy w kołczan słońca złoty
niebo oddycha kwiatów barwą
splot wrażeń osiadł blask nasączył
wiem jedno zawsze taki moment
odmienić może dzień na lepszy
na postrzeganie świata cieplej
na myśli dobrych łatwy przemyt
- Maria Polak (Maryla)
Życzę, aby myśli dobrych łatwy przemyt towarzyszył przez cały dzień wraz z uśmiechem i dobrym nastrojem, pozdrawiam, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNa Wschodniej również pogodowy constans słonecznej jesieni. I tak potwornie sucho, że aż trzeszczy. To bardzo niedobre dla ziemi i roślin, bo powinny się solidnie napić przed nadejściem zimy. Mam nadzieję, że listopad przyniesie więcej wilgoci.
Dziś zatem niech króluje miłość, może być nawet ta jesienna, dojrzała... ona jest najpiękniejsza.
ze słońcem
Jesień od wczoraj stoi w miejscu
w wilgotnej trawie bure liście
z których ostatnie krople deszczu
spływają chłodem zanim przyjdzie
słotny listopad z szarug cieniem
pochmurnym wątkiem sennych myśli
wierszem o którym jeszcze nie wiesz
a od miesięcy chce się wyśnić
w babiego lata cienkiej wstążce
lśniącej iskrami siwej rosy
z mgiełką tak bladą jak i słońce
zaglądające w tęskne oczy
pójdźmy z nim w naszą srebrną jesień
w tę szadź kwitnącą dziś na płotach
spójrz jaki piękny uśmiech niesie
i razem ze mną szepcze - kocham
Stanisław Kruszewski
Dobrego relaksu w zaciszu domowym po całodziennych obowiązkach, pozdrawiam ciepło, buźka, Zuziu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńNiewiele jest wierszy pana Kruszewskiego w internecie. Jeden z tych niewielu...
poczekam na ciebie
kasztanowiec za oknem posmutniał
drzewa wokół też jakby wychudły
cóż październik - daleko do grudnia
choć jesienie podobne do grudni
wiatr po liściach rdzę ostrą przegarnia
rozsypuje półbrązy w kasztanach
wnet odfruną marzenia ostatnie
i listopad za chwilę - kochana
mgłą przykryje i deszcze przyniesie
w zapomniane kolory południa
nie mów drzewom że minął już wrzesień
ja z miłością poczekam do grudnia
- Stanisław Kruszewski
Intensywny dzień pracy dobiega końca. Przyglądam się purpurowym chmurom po zachodniej stronie nieba, marząc o filiżance dobrej herbaty. To marzenie za chwilę spełnię :-)
Cieplutkiego i serdecznego dobra na wieczór, buźka :)*
:)*
Usuń... no to na dobranoc też prezent od Staszka :)
na jedną noc
czuję ciepło które wysyłasz
wypełnia mnie od stóp do głów
jest tak przyjemne
jak pieszczota
głaskanie psa
jak wieczorne kocie mruczenie
głos wtedy delikatnieje
rozum zwija się w kłębek
a dusza w błogim śnie
tańczy radośnie którąś tam symfonię
a jeśli jeszcze szepniesz
to co pragnę usłyszeć
i muśnięcie warg
niezapomnianym uniesieniem sparaliżuje doznania
mógłbym na wiolonczeli zagrać każdą melodię
przecież na jedną noc
nie zostaje się wirtuozem
Stanisław Kruszewski
Dobranoc, Zuziu, pięknych, melodyjnych słów, dziękuję za dziś :)* I do jutra z buziakiem, pa :)*
...:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńJuż o tej porze, bo o 21:15 idę się ukulturalniać w kinie z Klerem.:)
Kurde, trzeba robić tę filmową frekwencję. A na dobranoc zostawiam wiersz Władysława Broniewskiego -
* * *...Ze złości...* * *
Kochałbym cię (psiakrew, cholera!),
gdyby nie ta niepewność,
gdyby nie to, że serce zżera
złość, tęsknota i rzewność.
Byłbym wierny jak ten pies Burek,
chętnie sypiałbym na słomiance,
ale ty masz taką naturę,
że nie życzę żadnej kochance.
Kochałbym cię (sto tysięcy diabłów),
kochałbym (niech nagła krew zaleje!),
ale na mnie coś takiego spadło,
że już nie wiem, co się ze mną dzieje:
z fotografią, jak kto głupi, się witam,
z fotografią (psiakrew!) się liczę,
pójdę spać i nie zasnę przed świtem,
póki z grzechów się jej nie wyliczę,
a te grzechy (psiakrew!) malutkie,
więc (cholera) złości się grzesznik:
że na przykład, wczoraj piłem wódkę
lub że pani Iks - niekoniecznie.
Cóż mi z tego (psiakrew!), żem wierny,
taki, co to "ślady po stopach"?...
Moja miła, minął październik,
moja miła (psiakrew!), mija listopad.
Moja miła, całe życie mija...
Miła! Miła! - powtarzam ze szlochem...
To mi życie daje, to zabija,
że j ciągle (psiakrew!) ciebie kocham.
/-/ Władysław Broniewski
♦̮̑ɜܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilejsza.:)))***
i dobranocny czuły całusik. Pa.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńJa już po "Klerze", byłam jeszcze we wrześniu, zaraz po premierze. Gorąco polecam! Bardzo dobry, choć niełatwy film...
Jestem potwornie zmęczona, załatwiłam dzisiaj milion spraw i jeszcze byłam u dentysty. To już tylko pokołyszę lirycznie razem z Tomaszem Wachnowskim i nawet spróbuję zanucić...
*✫* ❤️ *✫*
* * *...Śpij słodko...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=rhywoZBCQXw
Miałem być u ciebie wczoraj,
ale jadę z tak daleka,
że nie zdążę do wieczora,
chociaż wiem, jak bardzo czekasz.
Chciałbym, żebyś zanim zaśniesz,
w uśmiech usta ułożyła
i myślała o mnie właśnie,
zanim będziesz o mnie śniła....
Ref
Śpij, słodko śpij,
ja każdy dzień dla ciebie zaczaruję.
Śpij, bo gdy śpisz,
ja spełniam sen,
bo tylko ja to umiem,śpij...
Czasem jestem czarodziejem,
czasem mnie po prostu nie ma,
ty się martwisz, ja się śmieję,
kiedy martwić się nie trzeba.
W światłach ulic myślę o tym,
gdy mnie inni wymijają,
kiedy w słońcu jasnozłotym
nasze oczy się spotkają.
Ref.
Śpij, słodko śpij,
ja każdy dzień dla ciebie zaczaruję.
Śpij, bo gdy śpisz, ja spełniam sen,
bo tylko ja to umiem, śpij...
Słowa i muzyka Tomka Wachnowskiego.
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Mileńki :)))*** ..."Chciałabym, żebyś zanim zaśniesz, w uśmiech usta ułożył i myślał o mnie właśnie, zanim będziesz o mnie śnił"....czułe pa do ranka :)))***
Witam czwartkowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńChłodny poranek, za oknem na razie 4 st.C, aż się nie chce nosa wysadzać z ciepłej pościeli, a do tego jesienne mgiełki zasłaniają widok na świat.
Eh... Czas się jednak rozgrzać kawą i jakąś promienną przebudzanką proponuję na dziś Korę Jackowską.
*** Po to jestem na świecie ***
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach
Cuda cuda opowiadać
I z miłości konać
Przyszłam na świat po to
Aby kochać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Dla ciebie chcę być pierwsza
Dla ciebie zawsze młoda
Dla ciebie piękna
Jak liana giętka
Zielona i zamszowa
To dla naszych oczu
Bo piękność się broni
I dla twoich czułych
Dla twoich czułych
Niecierpliwych dłoni
... i zespół Maanam:
http://www.youtube.com/watch?v=11Pdn6HPqo0
... wszystkiego dobrego Wszystkim... co miłe i ciepłe na nadchodzący dzień :)*
Dzień dobry, Ewuniu ;)*
OdpowiedzUsuńBardzo ranna pobudka pozwoli zobaczyć wschód słońca. Niebo wyglądało prześlicznie. Teraz też nie mogę narzekać, błękit, słońce, ciepło. Kawa pobudziła do życia, przebudzanka przypomniała, że życie jest ulotne (niedawna śmierć Kory). Trafiłam na tekst mniej rozpowszechniony od innych w Jej wykonaniu.
Ciche szepty
Ciche szepty ciche łzy
Jestem kotem dzikie psy
Kręgi wody wije wąż
Jestem okiem szukam łąk
Strzela piorun syczy prąd
Jestem sarną zmykam stąd
Jeśli tylko kochasz mnie
Szukaj wody szukaj mnie
Jeśli tylko kochasz mnie
Szukaj wody szukaj mnie
Twoje ciało twoja krew
Płonie ogniem suchy krzew
Jestem okiem szukam łąk
Jestem sarną zmykam stąd
Jeśli tylko kochasz mnie
Szukaj wody szukaj mnie
Jeśli tylko kochasz mnie
Szukaj wody szukaj mnie
Szukaj mnie...szukaj mnie...
- Kora Jackowska
http://www.youtube.com/watch?v=pgfB5zVHf-A
Dnia upływającego w spokoju, z uśmiechem, bez zawirowań, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńKolejny letni dzień października, nawet nie dało się chodzić w kurtce, temperatura w dzień sięgnęła 23 stopnie. O zaawansowanej jesieni świadczą tylko kolorowe drzewa i krzewy w każdym parku, zieleńcu i skwerku. No i szybko zapadający zmrok wieczorem.
Liście jesienne
Liście jesienne leżą po brzegach dróg, mieniąc się jedną połową tęczy.
Wyglądają jak rozsypane róże wszelkich barw.
W stawie drżą złote plamy. Rząd drzew odbija się w nim różnie: wierzba - mgłą siwą, czerwona leszczyna - skrzydłem motyla, topole - ciemnymi kolumnami.
Skośne marmurowe schody, prowadzące ku wodzie, odbijają się w głąb i w przeciwną stronę niż prowadzą, tworząc klin.
Zadarte liście wierzby płyną jak dżonki, wiatrem popychane.
Wysoko przelatujące samoloty suną przez głębinę jak czarne płotki, małą gromadą.
Woda żyje, drzewa budzą się dzisiaj.
Wieje bowiem wiatr, który różni się od innych jak chuchnięcie od dmuchnięcia.
Z głębi piersi natury płynie to serdeczne chuchanie: wiatr halny.
Kto jeszcze nie wypowiedział swojej miłości, zdradzi się z nią w taki dzień.
Oto jest niekalendarzowy powrót wiosny.
Wiosna - kaprys, wiosna - łaska.
Możemy się jej wszędzie i zawsze spodziewać, tej Wiosny Niezależnej, zarówno w zimie, jak i w setnym choćby roku życia.
Maria Jasnorzewska Pawlikowska
Dzień bardzo zapracowany, z przyjemnością więc osiadłam w domowym zaciszu. Serdeczności i dobrego wypoczynku po pracy, z uśmiech, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńDnie i wieczory na tyle ciepłe, że administracja wyłączyła ogrzewanie. U mnie wzmożony okres pracy, więc cieszę się na wolne dni i korzystanie z uroków słonecznej jesieni. A w czas jesieni...
22
Snują się lepkie, powolne, błyskawice babiego lata.
Kobiety, pajęczyce snów, włóczą się ponad ziemią na tkankach urojeń.
Miłostki babiego lata dążą ku niebu - rajskie mają nadzieję...aż błyszczą od nich.
Ale pajęczą ich nietrwałość rozwiewa porywisty, jesienny wiatr.
Na głóg je zarzuca, gdzie wkoło ciernistych wrzecion owite, zapominają o swoich mrzonkach...
Kobieta lat jesiennych może jeszcze zdobyć serce, ale nie potrafi go już utrzymać...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
i jeszcze jeden z Jej wierszy.
O śniegu w lecie
W dniach upału, w gorączkowym śnie,
Na morskim brzegu,
Jakże miło jest wspominać polski śnieg,
Przetrzeć czoło myślą o śniegu.
Kiedy na górskim stoku
Śniegi w łukach falowały życzliwie,
A narciarze jak lotne jaskółki fruwali
Po srebrnej niwie -
Gdy krokusy, jak widzów kolorowe tłumy
Stały w podziwie,
I sennie, i najwolniej spadało z obłoków
Symetryczne, gwiezdne igliwie -
O, wówczas żyliśmy szafirowo i biało,
Każdy w swojej czarodziejskiej zagrodzie,
Z których wszystkie (jak się później okazało)
Zbudowane były na lodzie...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Czas poczytać i posłuchać słowami dramaturga:"co tam Panie w polityce". :)
Pomachanko i buziaki :)*
Dziękuję, Zuziu za poezję na rano :)*
UsuńZe zmęczenia pospałam się wczoraj, jak jesienna mucha...
Dobrego :)*
Witam piątkowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńFestiwal październikowej złotej jesieni trwa nadal, dzień na starcie pełen słońca z odrobiną delikatnych mgiełek. Za oknem 7 stopni.
Dzień zaczyna powoli mruczeć, jak zaspany kot, to ja też zamruczę Wam do kawy razem z Ray Charles i Dianą Krall.
"Jeszcze ranek nie tak bliski słowik to ,a nie skowronek się zrywa" :)) Piękny bluesik, zachęcam do posłuchania -
You don't know me.
*** Nie znasz mnie ***
https://www.youtube.com/watch?v=NmrVOuMVvGM
Dajesz mi rękę
A potem mówisz, "Cześć"
I trudno mi mówić
Moje serce bije, tak
że każdy może powiedzieć
Myślisz, że znasz mnie dobrze
Cóż, nie znasz mnie, nie
Nie wiesz, że jest ktoś
Kto marzy o tobie każdej nocy
I pragnie całować twoje usta
I pragnie trzymać cię mocno
Dla ciebie jestem tylko przyjacielem
To wszystko, czym kiedykolwiek byłam
Nie, nie znasz mnie
Nigdy nie poznałem sztuki kochania
Choć moje serce boli z miłości do ciebie, tak
Boję się, że jestem zbyt nieśmiały, przepuściłem szansę
Szansę, że ty też mnie kochasz
Podajesz mi rękę
A potem mówisz "żegnaj"
I patrzyłem jak odchodzisz
obok tego szczęściarza
Nie, ty nigdy się nie dowiesz
kto pokochał Cię tak
Nie, nie znasz mnie
choć nigdy nie poznałem sztuka kochania
Choć moje serce boli z miłości do ciebie
Obawiam się,że przez nieśmiałość stracę szansę
Szansę, że ty też mnie kochasz
Podajesz mi rękę
A potem mówisz "żegnaj"
I patrzyłem jak odchodzisz
obok tego szczęściarza
Nie, ty nigdy się nie dowiesz
kto pokochał Cię tak
Nie, nie znasz mnie
I mówię ci, że nigdy, przenigdy nie wiesz
kto cię tak pokochał
Nie, nie znasz mnie
nie, nie znasz mnie
* * * * *
Szybko mijających godzin pracy, buziaki na dobry dzień Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBawiąc się słowami piosenki: "nie, nie znasz mnie" odpowiem na teraz i na później :)*
i na później
Nim świt wyciągnie dłoń na powitanie
szept melancholią ukoi tęsknotę
sfruń niczym anioł przy którym nie zasnę
nie powiem więcej - nie powiem co potem
z wiatrem zleć chwilą przed poranną ciszą
albo natchnieniem do wiersza gdy szczęście
w słowach przy których zmysły się kołyszą
czy chcesz coś wiedzieć - nie powiem nic więcej
spłyń delikatnie mgiełką chmurką bladą
grzywką w obłoku - na nim wiosna frunie
i bądź aniołem choć po co mi anioł
bądź jaką jesteś
na dziś i na później
- Stanisław Kruszewski
Na teraz i na później dużo słońca nie tylko na niebie, pogodnych myśli i radości życzę, do spotkania, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńDziś jeszcze w biały dzień i bardzo słoneczny. Jestem trochę wcześniej, bo na 18. wybieram się na wernisaż do Lubelskiego Towarzystwa Fotograficznego i trochę czasu mi to zajmie.
Na miłe popołudnie i wieczór zostawiam piękną, jesienną poezję klasyka :)
Ty i jesień...
Na ziemi jesień wietrzna konary drzew pochyla,
Perełki chmur po niebie jak na różańcu goni.
W ogrodach Twoich oczu kołyszą się motyle,
W pasiekach ust Twych słodkich rój miodno-złoty dzwoni.
Już spłonął po zagrodach rumieniec jarzębiny
I dzwonki kulek srebrnych nie toczą nad przełęczą,
Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom skłonię -
Dzwonkami, jarzębiną jesienne dnie me dźwięczą.
Panienko moja dobra, która na czoło ciche
Pieszczotą dłonie zsyłasz jak ptaki najłaskawsze,
Najsmutniejszemu z ptaków, co w moimch piersiach bije,
W ogrody oczu pozwól zabłąkać się na zawsze.
Jerzy Liebert
Dobrego czasu na relaks i zajęcia, jakie lubisz, Zuziu :)* Buźka i do spotkania w okolicach dobranocki :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńKłaniam się kapeluszem do ziemi w podziękowaniu za dzisiejszą poezję i proszę o wybaczenie, że wpiszę wiersze o podtekście alegorycznym, choć nie tylko napisane przez Marię Pawlikowską-Jasnorzewską :)*
Obłąkany śpiew ptaków
Zakwitają. Wiatr je powielił.
Pożyteczne liczniej. Piękne - rzadziej.
Ach, w pozornym ładzie tym i składzie
Czai się, skrycie jak pająk,
Niezgłębione szaleństwo Ofelii,
Jej uśmiech przejmujący mrozem...
Ziemio, ziemio, kogoś ty kochała,
Kto zwichnął na wieki twój rozum ?
oraz
Heliotrop i to, co się nie da powiedzieć
To, co się nie da powiedzieć, co nigdy powiedziane nie będzie,
trzepotało się przez krótką chwilę i spadło po srebrzystej chwili
na heliotrop kwitnący półkolem, na heliotrop zadumany w grzędzie
pokropiony jak wstążki liliowe wonią słońca i wonią wanilii.
W liściach jeszcze zawisło znużenie, w trawach jeszcze się lśni i przechyla,
znikło, w ziemię zsunęło się cicho, zaplątało w kwiat stłoczony ciasno,
i zdążyło tylko zabić niechcący powietrznego przechodnia, motyla,
który zadrżał, i skrzydła chciał złożyć do modlitwy nad siły, i zgasnął.
zakończę tak jak zawsze :)*
Berceuse
Oczy twe ciche są jeszcze, oczy twe ciche są jeszcze,
kiedy mnie bierzesz w ramiona -
spokojnych gwiazd płyną deszcze, łagodnych gwiazd płyną deszcze
i śnieg na śniegu gdzieś kona...
W milczenie zbladły nm twarze, w milczeniu zgasły nam twarze,
i dusze bledną w miłości...
w błękitnym stoi oparze, w półsennym stoi oparze
różowe serce światłości...
Spoczywam na twoim łożu, zasypiam na twoim łożu,
jak na dnie srebrzystych noszy,
stojących gdzieś na rozdrożu, wstrzymanych gdzieś na rozdrożu
w oczekiwaniu rozkoszy...
Dobranoc Ewuniu:)* Snów dających relaks i wyciszenie po długim dniu pracy, buźka :)*
... już jestem :)*
UsuńZatem na dobranoc krótko, bo jestem bardzo zmęczona, ale też alegorycznie.
***
wodospady
wodogrzmoty
powodzie słów potopy
zalewające trybuny tablety
kazalnice ulice ekrany
bądź poezjo
źródełkiem czystym
na uboczu
śpiewaj pod łopianem
pieśń jasną
o ziarenku nadziei
Józef Baran
Ten wspaniały, współczesny poeta potrafi ująć w kilkunastu słowach to na co inni potrzebują setek stron tekstu, prawda? 😊
Dobrej nocy i spokojnych snów, Zuziu, buźka i do jutra, pa :)*
..:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA naszą dobranoc niech osłodzi Irena Santor w piosence z tekstem
Zbigniewa Staweckiego i muzyką Ryszarda Sielickiego -
* * *...Jak zatrzymać tę miłość...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=EnYFyiK0NQg
Czas goni czas, biegną dni wokół nas
Znów coś się rwie, mniej mam ciebie, ty mnie
Źle razem nam, chociaż świat wciąż ten sam
Wszystko idzie nie tak i sensu brak
A może tobie zatrzymać się da tę naszą miłość
Jest taka dzika, cudowna i zła, jak nagły deszcz
A może niechęć, co wokół nas trwa, jest naszą siłą
Wszystko będzie jak było, jeżeli naprawdę tak chcesz
A może tobie zatrzymać się da tę naszą miłość
Przemyka chyłkiem, na zwłokę wciąż gra
Cóż o nas wie
To cośmy mieli wypijmy do dna za naszą przyszłość
Żeby nam się spełniło tak samo, i tobie, i mnie
Czas goni czas, jeszcze ma tyle szans
Gra liczy się, o nas chodzi w tej grze
To radzi nam, jeśli grać to va banque
Czas goni czas, jeszcze ma tyle szans
Spytać losu i gwiazd ostatni raz
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najdroższa.:)))*** ..."Czas goni czas, jeszcze ma tyle szans by zagrać va banque...:)))***
Cudne! I bardzo dziękuję Ci za ucztę do pierwszej kawy, Jasieńku :)))***
UsuńSpokojnego dnia :)*
Sobotnie dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńWstał kolejny, kolory ranek października, lekko zamglony, ale dość ciepły - na tę chwilę już 8 stopni.
Leniwa sobotnia kawa dla Wszystkich i nieco porannego azylu przed.... pochodem codzienności.
Tadeusz Nalepa - "W pochodzie codzienności".
https://www.youtube.com/watch?v=7XNg0taVosw
W pochodzie codzienności
mieć trzeba jakiś azyl
w pochodzie codzienności
mieć trzeba wyspe marzeń
w pochodzie codzienności
gdy szarość oczy zmęczy
zobaczyć trzeba słońce
zobaczyć wstążkę tęczy
no co ja mam
ja mam
muzyki pulsujący rytm
ja mam
ten taniec który tańczysz który tańczysz ty
ja ma
ten taniec który niesie mnie
jak rzeki nurt
jak rzeki rwący rwący nurt
ja mam
muzyki pulsujący rytm
ja mam
ten taniec który tańczysz ty
ja mam
ten taniec który niesie mnie
jak rzeki nurt
jest pochód codzienności
i wyjść nie można z niego
i ludzie upadają
i ludzie się podnoszą
w pochodzie codzienności
mieć trzeba jakiś azyl
w pochodzie codzienności
mieć trzeba wyspę marzeń
Tekst Bogdan Loebl
Pogodnej, dobrej soboty Wszystkim :)*
Bry.:)))*
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich w letnią sobotę piosenką Tax Free -
* * *...Rozmowa bez nikogo...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=QVY1jkmeDUk
...W jeden deszczowy dzień,
W tanim barze pod psem,
Umówiłem się sam ze sobą.
By rozmówić się tam,
Twarzą w twarz sam na sam,
Żeby upić się bez nikogo.
Za to życie że trwa,
Za ten czas co nas gna,
I za miłość szaloną bez granic.
Za pieniądze i łzy,
Za o Tobie wciąż sny,
I za to co jest już za nami.
Nim zabraknie mi słów,
By wykrzyczeć za dwóch,
Nim upadnie ktoś z nas na podłogę.
Bez pamięci bez tchu,
Nie żałuję, że Bóg,
Lecz, że ja pozwoliłem Ci odejść
Za to życie, że trwa...
Za ten czas, co nas gna...
Za miłość i łzy,
O Tobie wciąż sny,
Piję sam
Za życie, że trwa...
I za czas, co nas gna...
Za miłość i łzy,
O Tobie wciąż sny,
Piję dziś
W tanim barze pod bzem,
Siedzę już cały dzień,
W sercu ogień mam i kolce róży.
I pokutę i grzech,
Trochę smutku i śmiech,
Wznoszę toast za ciszę po burzy.
Za to szczęście, że jest,
Że ten los wiedzie mnie,
W niezbyt prostą i łatwą drogę.
Bez pamięci, bez tchu,
Nie żałuję, że Bóg,
Lecz, że ja pozwoliłem Ci odejść.
Za to życie, że trwa...
Za ten czas, co nas gna...
Za miłość i łzy,
O Tobie wciąż sny,
Piję sam
Za życie, że trwa...
I za czas, co nas gna...
Za miłość i łzy,
O Tobie wciąż sny,
Piję dziś ...
Trzeba by wieczorem się nawalić po pracowitej sobocie. :)))***
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńI ja spracowana dziś jak mrówka, po robocie w ogrodzie aż do zmierzchu. Jesień, to bardzo pracowity czas dla ogrodników, a sprzyjająca pogoda ma potrwać jeszcze tydzień. Napijmy się wspólnie przy sobocie po robocie :)
Jesienne wino
Z brzękiem ostróg wjechałem do miasta
Pod jesień było, czas złotych liści nastał
W kieszeni worek srebra, czas do domu
Wtem za plecami woła głos:
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
Z czereśni, wiśni, resztek lata
Choć jesień się zaczyna
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
Zdążysz wrócić do domu
Nim noc zawita nad drogami
Słońce stało w zenicie bił południowy żar
A w gardle kurz przebytych dróg
Co tam, spocznę chwilę, przecież nie zaszkodzi
Do przejścia niedaleką drogę jeszcze mam.
A ona kusi!
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
Z czereśni, wiśni, resztek lata
Choć jesień się zaczyna
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
Zdążysz wrócić do domu
Nim noc zawita nad drogami
Zbudziłem się w czerwieniach zachodu
Pod szarą karczmą co rynek zamyka
Zabrała moje srebro, duszę i ostrogi
Zostało pragnienie i tępy głowy ból
I pamięć jej słów
Andrzej Koczewski
https://www.youtube.com/watch?v=PUjDs11_xI0
Zdrówka dla Ciebie i wszystkich ogrodników :)))***
Dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńJestem bardzo spóźniona z wpisem na dzień dobry, mam "usprawiedliwienie" :-) Prace nie cierpiące zwłoki zmieniły czas pojawiania się w Ogródku. Do wyspy marzeń i samotności dołączę z iluzją senną :)*
* * *
może i tkwię w iluzji sennej
wybieram każdy przebłysk światła
karmię nim myśli aby kwitły
i gałąź krucha życia trwała
dobro tam płynie rzeką marzeń
nie ma w niej złości żal się zmniejsza
wędrują ścieżką czułość troska
i nie miejsca dla cierpienia
zjawia się świtem wraz z promieniem
blask co rozjaśnia cienie spojrzeń
można pamiętać chwil łaskawość
złe wykluczając chcąc zapomnieć
- Maria Polak (Maryla)
Lazur nieba, słońce, południowa kawa, rozjaśniają sobotni dzień. Dużo pogody w sercach i myślach życzę Ogrodnikom, do spotkania, buziaki, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPracowita ta sobota, bo podobno to już ostatnie, ciepłe dni, więc starałam się ją wykorzystać w ogrodzie do maksimum. Wschodnia dziś była w potoku jesiennego słonka.
Na wieczór zagram Ci poezję na jesiennych organach :)
Jesienne organy
Po gęsim kluczu
trzy krzyżyki
zaczynamy pierwszą frazą
preludium dnia
jesień o świcie na dolnym „c”
słońce
jak zimna krwista nuta
usiłuje podpalić horyzontu linię
pauza
za oknem październik
kolorowe improwizuje frazy
coraz niżej w szarość
i niżej...
wiatr rozpina
fortissimo między zdziwieniem
zachwytem a przerażeniem
budując klimat deszczowym werblem
z partytury dnia lecą zgrane nuty
drżącym liściem
zaczyna się koncert
kolorów i błysków
jesiennego horrendum.
Zofia Szydzik
I już domowe zacisze i odpoczynek z lampką wina. Serdeczności z uśmiechem, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńSpotkały się na ławeczce pod wierzbą dwie pracowite Mróweczki :-)* Właściwie nie pamiętam, abym miała kiedykolwiek tak zagospodarowaną sobotę ! Teraz z kubkiem herbaty doczytuję wpisy i zabieram się do wpisania :)
O miłości prawie nieśmiertelnej od Pani Zofii :)
* * *
jeżeli miłość nie jest dla nas
to dlaczego noc majowa trelem słowika się żali
dźwigając ból samotnych gwiazd
dlaczego samotność nasze wnętrza pali
gorzkim piętnem znacząc czas
jeżeli miłość nie jest dla nas...
to dlaczego słowem pieścimy, a myśli pełne złud
dlaczego w nas tęsknota mieszka
i to serce - serce - czekające na cud
dlaczego bez niej już o świcie zmierzcha
ona nie pyta i nie odpowiada...
spada niespodziewanie rozrzutna i szczodra
niczym noc listopadowa z leonidami w pełni
zatem pijmy z nią, ten deszcz złoty do dnia
my w miłości - prawie nieśmiertelni
- Zofia Szydzik
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki, życzę wypoczynku po męczącym dniu, buziaki, dobranoc :)*
Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
UsuńDobrej niedzieli :)*
Niedzielne bry :)*
OdpowiedzUsuńPoranek z lekką mgiełką, trochę obłoków, ale już z odrobiną promyków nad horyzontem i ciepło piękne, październikowe, na tę chwilę aż 12 stopni!
Kawa na poranną rozgrzewkę i kilka kalinowych nutek na dobry dzień ;-)
Kalina Jędrusik - Uśmiechnij się
http://www.youtube.com/watch?v=tTgCrV3FSwI
Uśmiechnij się kochanie
Nim powiesz pierwsze zdanie,
Nim rękę mi podasz, nim ukłon mi oddasz
Uśmiechnij się, to wszystko
Za imię i nazwisko wystarczy
Gdy mnie muśnie twój uśmiech
Uśmiechnij się bo ładniej
Z uśmiechem to wypadnie
Jak ja się uśmiechaj
Znajomość ta niechaj
Uśmiechem rozpoczęta
Wciąż będzie uśmiechnięta
Uśmiechnij się, uśmiechnij się
O, tak!
Uśmiechnij się, nie szkodzi,
Że trochę nie wychodzi
Bo coś cię tam wgłębi
Podgryza i gnębi.
Prawdziwy uśmiech męski
To taki co zwycięski,
Co choć cię bucik ciśnie
On błyśnie.
Uśmiechnij się, no brawo!
Nie, tylko nie głupawo.
Inaczej poproszę.
W ten uśmiech po trosze
Ty intelektu nalej,
Wspaniale! O, tak dalej.
Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
No, uśmiechaj się
O, tak!
Sam wszystko lepiej strawisz
I nam tym radość sprawisz
Uśmiechaj się, uśmiechaj się,
O tak!
Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
No, uśmiechaj się
O,tak!
- autor: Jeremi Przybora, muzyka: Jerzy Wasowski
:)))*
Uśmiechniętego, udanego dnia Wszystkim, relaksu i dobrego wypoczynku niedzielnego, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzy porannej kawie kalinowy uśmiech, a do "medytacyji", też porannych, kilka różnych wariacji uśmiechu :)*
Uśmiech
Jest Uśmiech Miłowania
I Uśmiech Podstępnej Uciechy
I jest uśmiech nad Uśmiechami
W którym łączą się te dwa Uśmiechy
Jest Grymas Nienawiści
I jest Grymas Wzgardzonej Niechęci
I jest Grymas nad Grymasami
Który próżno chcesz wymazać z pamięci
Bo zagnieździł się w Jądrze Serca
I przedostał do Szpiku Kości
Żaden uśmiech znany człowiekowi
Nie przeniknie owych Głębokości
Tylko Jeden - ten co się raz zdarza
Między naszą Kołyską a Mogiłą
Lecz gdy taki Uśmiech zajaśnieje
Znika wszystko co Cierpieniem było
- William Blake
- Jerzy Pietrkiewicz tłumaczenie
Niebo błękitne, słoneczne, mam nadzieję, że uśmiech nad uśmiechami będzie gościła cały dzień u Ciebie i u mnie, buziaki :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńUśmiechnięta słońcem od ucha, do ucha niedziela była bardzo owocna w spacery w plenerze. Wybrałam się do uroczyska "Bobrówka" w okolicach Ostrowa Lubelskiego, napatrzyłam się na cuda jesieni, a przy okazji przywiozłam koszyk ślicznych, jesiennych podgrzybków.
Żyć nie umierać :)))
Na wieczór zaś uśmiechnie się do Ciebie Jan Brzechwa - nieco... lirycznie.
Liryczny uśmiech
Kochana, jeśli możesz zdzierżyć, proszę - zdzierż,
Bo chciałbym, zanim drzemkę wiekuistą utnę,
Napisać ci liryczny pożegnalny wiersz,
A liryki są zawsze odrobinę smutne.
Wolałbym cię rozśmieszyć, ale nie mam czym,
Choć uśmiech na twej twarzy jest rzeczą najmilszą;
Widać odbiegł mnie płochy i wesoły rym,
Struny beztroskiej lutni pozrywane milczą.
Zresztą lirykę moją nie od dzisiaj znasz -
Była ona przed laty zanadto laurowa,
Dzisiaj spuściłem z tonu, chcę zachować twarz,
A gdy się kończą żarty, płyną prostsze słowa.
Prostym słowom z kolei towarzyszy żart
I lepiej go lirycznym nie obarczać smutkiem,
Nam godzi się zachować pogodę i hart -
Każde życie się kończy, życie takie krótkie...
Widzisz, sam sobie przeczę. I ty sobie przecz,
Gdy serce moje nagle o północy uśnie;
Pomyśl: "To taka zwykła, naturalna rzecz."
I liryka się zmieni w obopólny uśmiech.
***
Niech nam go nigdy nie zabraknie bez względu na okoliczności i pogodę, pozdrawiam wieczornie i zmykam do obróbki grzybów. Buźka :)*
:)*
Usuń... i na dobrą noc...
Siła uśmiechu
Uśmiech ma w sobie siłę potężną,
w życiu otwiera niejedne drzwi .
W nim się ukrywa humoru sedno.
Zwykła życzliwość dodaje sił.
Kiedy nadchodzą chwile rozpaczy,
on im rozjaśnia zszarzałą twarz
i nie wiesz nawet, jak wiele znaczy,
kiedy czasami dość życia masz.
Ciepłem otuli czas beznadziei,
niepewność serca rozwieje w mig,
zielonym światłem gdzieś na mierzei
rozjaśni chmury splątanych chwil.
I nie kosztuje, choć taki drogi
dla umęczonych kamiennym dniem.
Miej go na ustach i wiedząc o tym,
z potrzebującym chętnie się dziel.
Józefa Michalska
Dobrej nocy, Zuziu, pogodnych, uśmiechniętych snów, pa, do jutra, buźka :)*
Dziękuję, Ewuniu, do porannej kawy ciepłem otula :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc...po przegranym meczu.:)*
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze zdążę na letnie reminiscencje z Dębek :)*...Jonasza
Kofty, ale czy tak było?...nie wiem. -
* * *...Madame, opadają już liście...* * *
Na plaży był upał i sierpień
Ty, pani w kostiumie "un peu"
Ja cały wyziębły od cierpień
Wiedziałaś, jak bardzo cię chcę
Ocean niebiesko coś szeptał
Koloru cytryny był piach
Tak łatwo wyznania podeptać
Gdy brzmią one mniej więcej tak:
Madame! Wyśpiewałem już wszystko
Repertuar cały mój znasz
Jest lato szalone tak blisko
Czy chcesz jeszcze więcej, niż masz
Ja pragnę, ja chcę, ja pożądam
Tajemnic, co jeszcze są w nas
Szaleję i głupio wyglądam
Bądź pani łaskawą choć raz
A ona przez chwilę milczała
A potem odrzekła przez śmiech
Artysto! Zepsuła cię sława
Gdy zrzucisz ją z siebie
Kto wie...
Znienacka owionął nas wrzesień
Tłum zniknął z promenad i plaż
Prócz moich zmęczonych uniesień
Właściwie zatrzymał się czas
Żegnałem kolegów artystów
Kończących najdłuższe tournee
Starczyło mi jej towarzystwo
Bo chciałem przekonać ją, że:
Madame! Opadają już liście
Jabłoni gałęzie się gną
Owoce dojrzały soczyście
I same się garną do rąk
Ja chcę, ja pożądam, ja pragnę
Ja milczę, więc wszystko lub nic
To będzie niezwykłe i ładne
Chciej pani choć raz do mnie przyjść
A ona przez chwilę milczała
A potem odrzekła wśród łez
Za długo na ciebie czekałam
i nigdy nie przyjdę, o nie...
*✫* ❤️ *✫*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła.:)))*** Ech, te grzyby
i ten las...:)))***
Opadają, opadają... monsieur :)* Co dnia ich więcej.
UsuńDziękuję, uwielbiam ten utwór :)))***
A żałuzju paniał :)))*** Dębki niezadługo zmienię, bo w międzyczasie już się narodziły dwa nowe wiersze.
Dobrego dziś... :)*
Poniedziałkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńDziś ciąg dalszy słonecznej aury, choć poranek już chłodny, za oknem 4 stopni na tę chwilę. I liści już coraz mniej...
W koncercie uczuć
Cichutko lecą liście klonu,
wirując zwiewnie z wiatru fugą,
ranki zasnute w mgieł zasłony,
zroszone srebrem śpią za długo.
Czas kolorami się dopełnia,
drzewom wysmukla strój ażurem,
jesień ustraja dywan z piękna
w ostatnią złotą sygnaturę.
Zatopię myśli w barwach tęczy,
aby nie zblakły w dzień zimowy.
Posłuchaj, jak w nas jesień dźwięczy
koncertem uczuć
purpurowych.
Ewa Pilipczuk
... i jeszcze ciepła przebudzanka z miłym głosem Grzegorza Turnaua.
Grzegorz Turnau - "Jesienna dziewczyna"
https://www.youtube.com/watch?v=A8_9isO0h9c
Duuużo łagodnego ciepła jesiennego na cały dzień, kolorów, zapachów, pejzaży i dobrego nastroju dla Wszystkich :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPo wczorajszej imprezie później witam poniedziałkowy dzień :-) A dzień słoneczny, błękitny, uśmiechnięty, zapraszający do działania i nucenia w duecie !
* * *
Mgła lekko schodzi za widnokrąg,
brzask srebrem rosy trawy ścieli,
złotawy świt zagląda w okno,
w pajęczych nitkach pośród trzmielin.
Wiatr cicho przysiadł gdzieś na chmurze,
o piątej jeszcze trochę senny,
sierpniowy dzień rozkwita różem,
z nadzieją piszę swój pamiętnik.
Słowa w nim szybkie, rozedrgane,
bo nie chcę marzeń w sen obrócić,
może czas przyjdzie, gdy poranek,
w duecie z tobą mi zanuci.
- Ewa Pilipczuk
Do kawy Turnau, po kawie do spraw, które przytupują i poganiaj. Pozdrawiam cieplutko z jesiennym słonkiem, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPoniedziałek roboczy przebiegł w mgnieniu oka i jak dotąd pozostawił dobre wrażenie. Szybki zmierzch jesienny dostarczył dodatkowych, kolorystycznych wzruszeń :) Prawie jak w wierszu Sergiusza Jesienina.
Zakręciło się listowie złote
Zakręciło się listowie złote
W wodzie stawu poróżowiałej,
Jakby zwiewne motyle z trzepotem
Ku dalekiej gwieździe leciały.
Oczarował mnie dzisiaj ten wieczór,
Drogi sercu mieniący się rozdół.
Urwis wietrzyk do połowy pleców
Sukienczynę na brzózce rozdął.
I w duszy, i w dolinie tchnie chłodem,
Modry zmierzch jak stadko owieczek.
Za umilkłym za furtką ogrodem
To zadzwoni, to zamrze dzwoneczek.
Jeszczem nigdy się nie wsłuchiwał
Tak uważnie w rozumne ciało,
Dobrze by tak, jak witkami iwa,
W wód różowość zanurzyć się cało.
Dobrze by tak, wzdychając do sterty,
Pożuć siano mordą księżyca...
Moja cicha radości, gdzieś ty
Kochać wszystko, nic nie chcąc od życia?
Sergiusz Jesienin
przekład Zbigniew Dmitroca
Radości i dobrego wypoczynku po poniedziałkowej krzątaninie, buźka na miły wieczór, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPiękne lato tej jesieni - posłuchana rozmowa dwojga młodych, z którą się zgadzam w całej rozciągłości :)
Tym razem sięgnę do strofek napisanych przez Eleni :)
Miły, już jesień
Czerwienią liści nas otula, babiego lata złotą smugą
I noc się robi coraz dłuższa, miły jesień przyszła już
Wiatry wróciły do nas znowu, ptaki z południa są już w domu
I słychać pierwsze kroki chłodu, miły jesień przyszła już
A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam
Już chmury stoją w oknie, bezradny kasztan w deszczu tonie
Jak dobrze z tobą być, przy tobie, miły jesień przyszła już
Zmarznięci i skuleni ludzie do domu biegną byle szybciej
W kieszeniach niosą mokry smutek, miły jesień przyszła już
A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam
* * *
Udanego wieczoru, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńA jeśli
A jeśli poczujesz się sennie,
W codziennej nicości oprawie,
Deszczowej, bezbarwnej niezmiennie
I zechcesz sen wyśnić na jawie
Półśpiącą cię wezmę na ręce,
Wypełnię twoje myśli,
Do głębi zapadnę w serce,
Tylko mnie wyśnij...
A jeśli zobaczę nareszcie
Ten ognik w twych oczach, tę iskrę,
Zachętę w uśmiechu, czy w geście,
Gdy nagle się szczęściem zachłysnę
Scałuję ci z oczu tęsknotę,
Zdejmę ci chmurę z czoła,
Rozbudzę w sercu ochotę
Tylko zawołaj...
A jeśli usłyszę wołanie,
Twój szept, choćby nawet najcichszy,
Uniosę cię w czarów otchłanie,
Gdzie nikt naszych słów nie usłyszy
Zawładnę zmysłami twoimi,
Rozgorączkuję uda
I tak będziemy współczynić
Cuda i cuda...
A jeśli już będziesz u szczytu
Bogactwa, co w sercu gdzieś spało
Ukryte w ciemnościach niebytu
I wyznasz, że jeszcze ci mało
Ciemności rozproszę i jeszcze
Drżącą, wyukochaną
Do skończoności wypieszczę
I pójdę rano...
A jeśli zechcemy by więcej
Nie brakło nam tego, co we śnie,
Do gwiazd jak na skrzydłach odlecę
I zrobię to, czego dziś nie śmiem
Przyniosę ci słowo po słowie
Cały bagaż czułości,
Historię uczuć opowiem
Słownik miłości...
Dobranocne buziaki dla Ciebie z podziękowaniem za dzisiejszą poezję i najpiękniejszych snów, do jutra pa :)*
autor Cezary Bocian.
UsuńEwuniu,
Usuńjeszcze nie śpię, więc dopiszę do Twojej drżącej, wyukochanej dobranocki złotowłosego anioła wieczoru :)
Do gwiazdy wieczornej
Złotowłosy aniele wieczora, gdy słońce
Kładzie się na spoczynek pośród gór, ty zapal
Swą pochodnią miłosną. Promienną koroną
Przywdziej, uśmiechem ozłoć nam wieczorne łoże !
Uśmiechnij się do naszych miłości. Gdy zsuwasz
Ciemne kotary nieba, rozsiej srebrne krople
Na każdym kwiecie, który zwiera słodkie oczy
Do snu w stosownej porze. Niech twój wiatr zachodni
Uśnie pośród jeziora. Twe jasne źrenice
Niechaj mówią milczeniem. I srebrem zmyj ciemność.
Szybko odchodzisz, gwiazdo, bardzo szybko. wtedy
Wilk zaczyna swą drogę pośród pustki.Lew
Świeci ślepiami poprzez mrok gęstego boru.
I wełną naszych jagniąt łagodnych okrywa
Twa święta rosa. Chroń je swoją czułą mocą !
- William Blake
- Zygmunt Kubiak przełożył
Dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość :)* Dziękuję za dzisiejszą poezję jesienną, dobranoc, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńI lato jesienią dalej trwamać jeszcze tydzień. I niech trwa...
A mnie wzięło na opowiadanie Jeremiego Przybory z najlepszą
wersją jego piosenki -
* * *...To było tak...* * *
http://liryka-liryka.blogspot.com/2017/11/to-byo-tak-jeremi-przybora.html
To było tak, to było tak:
Nudne przyjęcie się kończyło,
Gdy ukazałaś się we drzwiach.
To było tak, to było tak:
Serce na alarm mi zabiło,
Ktoś anonsował: „Panna Z.”.
Niedosłyszałem przez ten szept.
Cały długi dzień z tobą jedną być,
Całą długą noc z tobą jedną śnić,
Gdy za oknem słota.
Słodki bywa sen, kiedy pada deszcz
I jesienny wiatr cicho szepcze, że listopad.
Nie potrzeba słów, słowa mówi wiatr.
Zegar żegna gdzieś odchodzącą w świat godzinę.
Cały długi dzień z tobą jedną być,
Całą długą noc z tobą jedną śnić.
Ciebie jedną śnić.
To było tak, to było tak:
Mężem twym został pan z wąsikiem.
Kto? Mniejsza o to, bo nie ja.
To było tak, to było tak:
Na jawie szanse miałem nikłe,
Dlatego już po kilku dniach
Zacząłem cię odwiedzać w snach.
Przychodziłem w śnie na twych marzeń próg,
By cichutko noc spędzić u twych nóg,
Kiedy uśniesz słodko.
Schylam się do ust, brwi całuję łuk,
Brwi zdziwionych tą nieśmialutką mą pieszczotą.
Słychać szelest drzew, trzepotanie ćmy,
Pytasz, śniąc, to ty?
Tak, najmilsza, to ja jestem.
Jestem szmerem drzew, księżycową mgłą
I w zapachu lip zabłąkaną ćmą
I tęsknotą twą
*✫* ❤️ *✫*
Istnieją jeszcze dwie wersje tej piosenki śpiewanie przez
Bohdana Łazukę i Andrzeja Boguckiego, każda ze zmianami w tekście.
✫ ✫ ✫
Dobranoc dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza moja.:)))***
..."Schylam się do ust, brwi całuję łuk,"...aż do poranka. :)))***
Dobranocnie i nasennie, Jasieńku :)*
UsuńZmęczyło mnie to jesienne lato doszczętnie, a szczególnie niskie, ostre słońce, przez które czuję się kompletnie oślepiona. Niech już trochę pochmurności nastanie, tak na 50% nieba :)
A tym czasem pożegnam dzień poezją Cezarego Bociana.
zapodziejemy się
zapodziejemy się gdzieś tej jesieni
we dwoje
a tęsknota się w lepsze zamieni
nastroje...
Jesteś teraz daleko i sama
więc czujesz,
że ci czegoś do szczęścia kochana
brakuje...
zapodziejemy się więc tej jesieni
we dwoje
a tęsknota się w lepsze zamieni
nastroje
*✫* ❤️ *✫*
- Cezary Bocian
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Szczęście moje :)))*** ... czułe pa z przytuleniem i do poranka :)))***
Dzień dobry dniu, dzień dobry Wszystkim :)*
OdpowiedzUsuńWtorek wstał w purpurach, z lekką mgiełką i delikatnymi obłokami. Dość ciepło, na ten moment już 9 stopni. Słońce leniwie próbuję się przedostać przez mgielną kotarę. Pachnie kawa i jakiś wszechogarniający spokój... Niech będzie z delikatnym bluesem w postaci przebudzanki w wykonaniu Oli Nieśpielak.
Dzień dobry dniu
https://www.youtube.com/watch?v=t7GXXT64KXM
Słońce zagląda przez firankę,
łagodnie muska senną twarz
otwieram oczy, już tu jesteś,
więc zaczynamy jeszcze raz.
Na razie jestem pustą kartką,
która wyrwała się ze snu
i wszystko jeszcze jest przed nami,
dzień dobry, dniu!
Dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu.
Lecz zanim wstanę prawą nogą,
zanim dopadnie nas codzienność,
wsuń się pod kołdrę choć na chwilę
i w ciepłym łóżku poleż ze mną.
Zaraz zrobimy sobie kawę,
poranna kawa jest jak tlen,
a przy śniadaniu ci opowiem,
jaki niezwykły miałam sen.
Posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu,
jaki niezwykły miałam sen.
Wiem, że się śpieszysz, rwiesz do czynu,
że wszystko masz zaplanowane
i że nie bardzo cię obchodzą
moje kłopoty ze wstawaniem.
Lecz ja nie umiem gonić piętkę,
na oślep zacząć gnać bez tchu,
dlatego proszę sennym głosem:
zaczekaj na mnie, dniu!
Słońce zagląda przez firankę
i do uśmiechu zmusza twarz,
dzień dobry, dniu, dobrze, że jesteś,
że zaczynamy jeszcze raz.
Dzień dobry, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, dzień, dobry dniu.
Dzień dobry, dniu, posłuchaj, dniu,
zaczekaj, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, dzień dobry, dniu.
Dzień dobry...
Słowa Magda Czapińska, muzyka Janusz Strobel
Niech będzie spokojny i dobry dla Wszystkich... pomyślności Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuń"Dzień dobry, dniu, posłuchaj dniu"...
czy jest coś piękniejszego
niż wschód i zachód słońca
świtem jasność purpury
wielkie budzi nadzieje
ciemna czerwień zachodu
jak sen oczarowuje
ile kolorów trzeba
by pomalować świat
i móc zapomnieć wtedy
o szarych barwach życia
czy jest coś piękniejszego
niż siedmiobarwna tęcza
zielone drzewa wiosną
błękit letniego nieba
i zaszyć się w zieleni
zagłębić się w błękicie
a po świetlanym łuku
spokojnie przejść do nieba
ile nadziei trzeba
by szczęście swe odnaleźć
i móc zapomnieć wtedy
o szarych barwach życia
Kolory życia
- Roma1002
Do przebudzanki poranna kawa. Zgodnie z zapowiedzią pogodynki na niebie pokazują się białe obłoczki. Zapewne przyjdzie moment jesiennych opadów i parasola, jednak może nie dziś ?
Pomachanko, cieplutkie myśli z uśmiechem i pogodą, buziaki :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńWtorek na Wschodniej był bardzo ciepły i pogodny. Przy tak łaskawej pogodzie zdecydowałam się na porządki na cmentarzu. Wymiotłam spadające już gęsto liście, powyrzucałam wypalone znicze i oczyściłam płytę. Wiem, że na pewno jeszcze będzie "powtórka z rozrywki", ale już mnie nie zaskoczy nagła zmiana pogody. Popatrzyłam jesiennym drzewom w oczy, posłuchałam ich rytmu, który jest jak bicie ludzkiego serca.
Intercontinental
Zrób to samo co ja
odłóż słuchawkę
połóż ją na poduszce
abym słyszał jak bije twoje serce
jesteśmy zbyt daleko od siebie
aby słowa mogły znaczyć to co znaczą
nie przekrzyczymy oceanu
ale kiedy mocno bije twoje serce
wiem że jesteś i to mi wystarcza
słyszę dalekie ujadanie psa
podobnie szczeka pies za moim oknem
jesteśmy daleko od siebie
ale przecież na tym samym świecie
więc jestem już spokojniejszy
odległość dzieląca nas jest policzalna
i to mi wystarcza
gwiazdy spadają do morza
ulice stają w miejscu
twoje serce bije
„mówi się”? – pyta telefonistka
„nie, słucha się” – odpowiadam
„ale proszę nam nie przerywać
tu płaci się nie za słowa
- Adam Zagajewski
Przyjemnych chwil wieczornych w cichych zaułkach poezji, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPo połowie października większość z nas, mająca groby rodzinne, odwiedza cmentarze, porządkuje i zdobi groby. Mnie też ta praca nie ominęła.
Ewuniu, przyznam, że nie znałam tego wiersza, za który dziękuję, dodając równie piękny, o miłości, która kiedyś się spełni :)
Miłość na odległość
Kocham cię za to że jesteś
I stale mi towarzyszysz
Kocham cię nieprzytomnie
Nawet jak słowa te piszę.
Kocham cię za cierpliwość
Bo jestem trudnym człowiekiem
Kocham cię niechaj ta miłość
Porwie nas niczym rzeka...
Będę tęsknić i płakać
Że tak mi siebie dozujesz
Będę rycząc rozpaczać
A ból ten stale odczuwam.
Będzie kochanie gorzej
Nie wolno nam dotknąć siebie
Uczucie pochłonie morze
Topielcem wrócę do ciebie
- Jerzy Pietruszczak
Dodatkiem muzycznym niech będzie, kiedyś bardzo znana piosenka: Telegram miłości.
https://www.youtube.com/watch?v=TuDGaG0vRb4
Wieczoru miłego dla oka i ucha, buźka :)*
... wykonanie Lora Fisher & Aldo Giulino
Usuń:)*
:)*
UsuńŚrodowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem delikatne, jesienne mgiełki, rozpraszane przez pierwsze promienie słońca. Kolorowo i chłodno, na ten moment 5 stopni.
Do porannej pośpiesznej stawiam na dobry początek dnia przebudzankę z Michałem Bajorem - życzeniową :) Ale niech się spełnia...
Chciałbym...
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qUWBHYKgPDg
Chciałbym mieć
Taką sieć
By w nią wpleść
Życia treść
By nią kraść księżycowe światło
Albo róż
Rannych zórz
Taką sieć
Chciałbym mieć
By w nią wpaść - i nie wypaść łatwo.
Chciałbym trwać
Żeby znać
Zapach łąk
Czułość rąk
W ustach mieć kosmyk twoich włosów
Dłonie spleść
Oczy wznieść
Zapaść hen
W piękny sen
Pośród traw i rozkwitłych wrzosów
Być w siódmym niebie
Czuwać kiedy licho śpi
Nucić dla ciebie
Pisać pieśni jak K.I.
Chciałbym dać ci
Jasne sny
Ranne mgły
Wonne bzy
Nocne ćmy ptaki i zwierzęta
Letni sad
Świat bez wad
Stary płot
Ptasi lot
Wszystko co pamięć zapamięta
W pustych drzwiach
Staje Bach
Strząsa szron
Daje ton
Gra nam pieśń na sopelkach lodu
Pragnąłbym
Znaleźć rym
Śpiewać z nim
Słońca hymn
Sławić cud porannego chłodu
Wzrok mieć spokojny
Liczyć tylko dobre dni
Wyrzec się wojny
Śpiewać pieśni jak K.I.
Chciałbym mieć
Taką sieć
Schwytać w nią
Nudę złą
Blaskiem ją rozpromienić w jasność
Potem nieść
Dobrą wieść
Zmienić lęk
W piękny dźwięk
Taką sieć chciałbym mieć na własność
Mógłbym też
Jeśli chcesz
W strofach skryć
Życia nić
Wtedy już zawsze będziesz ze mną
Może świat
Za sto lat
Będzie trwał
Tak bym chciał
Złowić go w moją sieć tajemną
By każda wiosna
Niosła same jasne dni
Ty nam błogosław
Wiecznym piórem swym K.I.
autor: Roman Kołakowski, muzyka Piotr Rubik
Dużo ciepła, pogodnych przebudzeń i dobrego całego dnia dla Wszystkich :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDzień słoneczny z lazurowym niebem, kawa do przebudzanki, chwila zastanowienia i sięgnęłam po cudnej urody wiersz!
Pajęczyna istnienia
Po samotnej całodziennej wspinaczce
w oślepiającym bezmiarze wiosennego śniegu
zszedłem o zachodzie słońca
na łąkę najwyżej położoną, zieloną,
w zimnej mgle wodospadów,
do pajęczyny wody
przeplecionej nieprzeliczonym
jasnym kwieciem dzikich irysów
i dostrzegłem w oddali dym naszego ogniska
wznoszący się między ścianami kanionu,
jedyną ludzką rzecz wśród pustych gór.
I gdy tak stałem na kamieniach
pośród skłębionej wody,
zapach wirujących irysów
przywołał mi obraz ciebie,
bardziej prawdziwy niż rzeczywistość:
ogień w głębokich krzywiznach twych włosów;
twe biodra wirujące w tangu,
tam i z powrotem, w przyćmionym świetle pachnącym,
twe policzki różowe jak śnieg, rozbrzmiewające cytry
i całe zatłoczone schronisko narciarskie
tańczące i rozśpiewane: twoje ramiona
białe w brązowej jesiennej wodzie,
płynące wśród opadłych liści,
tworzące płynną pajęczynę
światła na sykomorach;
dokładną krzywiznę twoich ud, cienka gaza
przepływa mi między palcami, a ty
napięta, na granicy zapomnienia;
sam zapach i dotyk twych piersi
słodki i tajemny zapach płci,
myśl o tobie, zawsze obecna,
i wspaniałość irysów,
pomarszczonych płatków irysów,
twych złotych włosów przysypanych pyłkiem,
ciemna kantata
skłębionej wody i
płonące, nieruchome szczyty gór w śniegu
wiążą się tutaj w jedno.
Ten moment faktu i wizji
staje się nieśmiertelny,
uosabia to miejsce.
Odpowiedzialność
miłości uświadomionej i piękna
widzianego jarzy się w rozpromienionym aniele
rzeczywistym, poza kwiatem czy kamieniem.
- Kenneth Rexroth
- Tadeusz Rybowski tłumaczenie
Słońc nie tylko na niebie buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńRzeczywiście poezja najwyższej klasy, podoba mi się bardzo ten wiersz. W pajęczynie istnienia gdzieś tam plącze się szczęście...
A SZCZĘŚCIE?
Bo szczęście
Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
Za cały wystarczą świat
I szczęście
To jest owo słynne – coś więcej
Na szczęście czekają w kolejce
Nocy tysiące i lat
Nie wierzcie
Tym, którzy mawiają
– ja z życia nic nie chcę.
– ja tylko, tak tu się pokręcę
bo kłamią
na szczęście,
na szczęście czekają, na szczęście
nic więcej
Bo szczęście
Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
Za cały wystarczą świat
I szczęście
To jest owo słynne – coś więcej
Na szczęście czekają w kolejce
Nocy tysiące i lat
Gadają,
że pieniądze – to szczęścia nie dają
To pół prawdy
Bo jeszcze
Widział kto, żeby szczęście
Dało kiedy pieniądze
– A skądże.
Bo szczęście
Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
Za cały wystarczą świat
I szczęście
To jest owo słynne – coś więcej
Na szczęście czekają w kolejce
Nocy tysiące i lat
Marzenia...
pokażcie mi kogoś, kto nie miał
marzenia – i miejmy
a obok to róbmy coś z sobą
a i dla pieniędzy
A szczęście? – jak przyjdzie
To miejsca jest dużo...
pomiędzy
Bo szczęście
Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
Za cały wystarczą świat
I szczęście
To jest owo słynne – coś więcej?
Na szczęście czekają w kolejce
Nocy tysiące i lat
Andrzej Poniedzielski
Kolejny jesienno-letni dzień mija przy blasku zachodzącego słońca. Serdeczności z buziakiem na miły wieczór, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńSzczęście ?...
Wciąż inaczej
........................z Leopolda Staffa
budowałam na profilu przydrożnej topoli
aż tu nagle mgła
budowałam na skrzypeczkach upartego świerszcza
a tu nagle cisza
budowałam na ciszy co wygładza pióra obłokom
a tu nagle wszystko podrywa się do lotu
a tu nagle
zamęt i wiatr
- Aleksandra Olędzka-Frybesowa
Kiedyś bardzo optymistycznie szczęśliwa, teraz wątpiąca i nie powiem pesymistyczna, choć bardzo niedowierzająca. Szczęście dla każdej osoby znaczy zupełnie co innego. Słowami poetki; a tu nagle zamęt i wiatr.
Popołudnie na dokończeniu terminowej pracy. Teraz chwila spokoju i układanie planu na jutrzejszy dzień, może kieliszeczek likieru.
Pozdrawiam cieplutko, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńPRZED SNEM
Uśmiechem pożegnam dzień, który mi sprzyjał
Chociaż w nim nie było nic nadzwyczajnego
To wiem, że w uśmiechu jest magiczna siła
Co otwiera drogę do czegoś lepszego
Uśmiechnę się wzrokiem do cierpliwych pragnień
Mrugnę im zalotnie z wiarą na spełnienie
Co się jutro zdarzy tego nie odgadnę
Niech to będzie jakieś miłe zaskoczenie
Nie będę narzekać, bo byłoby grzechem
Chcieć więcej, gdy inni mają tak niewiele
Rano znowu wstanę, jak zwykle z uśmiechem
Z nadzieją, że dzień będzie moim przyjacielem
roma rappe
Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję :)* Pogodnych snów, całus i do jutra, pa :)*
Dzień dobry w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńZamglony jak co dzień ranek, ale temperatura jeszcze przyzwoita, za oknem 6 stopni. Na razie o słońcu można tylko pomarzyć.
W takim razie wraz z zapachem kawy zacznę dzień od Bacha - Zbigniew Wodecki.
http://www.youtube.com/watch?v=BpoQG4MW4RI
Gdy musisz wstać,
choć tulisz tak pod głową obłoczek snu
i słów tyle znasz uczonych cicho przez noc,
a tu dzień wstaje już kolorowo - witaj!
Gdy musisz wstać,
bo słońce już zawiesza na szczytach wież
poranny swój szal i rusza cień w długi marsz,
wokół drzew krząta się ptaków rzesza - witaj!
Zacznij od Bacha, nim słońce po dachach
zeskoczy, jak kot po nocy ćmej...
I zacznij od Bacha, gdy w progu się waha
ktoś, kto winien wejść, a może nie...
/ całość x 2 /
Tu du ru du
tu ru du du daj pa ru ba du du du daj
tu ru du du daj pa ru ba du du ru du
du ru daj du ru du du ru du du - witaj!
Autor Janusz Terakowski, muzyka Zbigniew Wodecki
I już pędzę w w objęcia codzienności. Zdrowia, radości i pogody Wszystkim w pogoni za dziennymi sprawami :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńUlubiony Wodecki, słońce, dobrze przespana noc, kawa, cóż chcieć więcej ! Może, może jeszcze muzyki w wierszu i sercu ?
Kiedy w sercu gra muzyka
Pośród szarości lśnią błękity
cudownych wspomnień, pięknych zdarzeń,
malują obraz znakomity,
wspomnienia, smutki, życia miraże.
I znowu jesteś w tych ramionach,
gdzie szczęście spływa złotym deszczem,
i wcale nie dasz się przekonać,
że czas na jawę wracać wreszcie.
Nawet gdy tylko wyobraźnia,
podsuwa życia cudne strony,
to chcesz rozczytać się w nich dłużej,
uderzyć w duszy dźwięk szalony.
W każdym z nas budzi się poeta,
spragniony wersów tych najszczerszych,
w lirykę duszy przyobleka,
chociaż nie pisze wcale wierszy.
Więc kiedy w sercu brzmi muzyka,
a umysł gra magiczną kartą,
pozwól, by ciało dreszcz przenikał,
bo być wrażliwym przecież warto.
- magda*
Dodatkiem muzycznym będzie utwór zagrany przez orkiestrę Andre Rieu :)
https://www.yutube.com/watch?v=W9I4D0D2qgE
Dnia, którego będzie można z uśmiechem i pogodnymi myślami wspominać, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDzień pracowity i pełen spraw do załatwienia na jutro, ale mniej więcej zrealizowany. Trochę mgły, więcej smogu, bo wiatru nie było dziś wcale. Trudno oddychać w takim powietrzu. Może wreszcie jutro trochę przewieje, bo zapowiada się bardziej jesienna aura.
Przechyla się ku jesieni ziemia
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo zachodzi mgłą lustro nieba
W tym lustrze niczym odrzucone rzeczy
Odbijamy się pomniejszeni
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo przekwitły w nas wonne metafory
I na dłoni usypana garść popiołu
Z wszystkch uniesień majowych
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo grzechoczą w nas pola makowe
Jak zamyślone nad marnością świata
Filozofów zasuszone głowy
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Przechyla się ku jesieni ziemia
Przechyla się ku jesieni ziemia
Józef Baran
Wieczornych chwil z uśmiechem, jak lubisz, buźka, Zuziu :)*
Kochani :)*
OdpowiedzUsuńZrobiłam Wam niespodziankę na wieczór i wrzuciłam nowy wpis. Zapraszam :)*