Powered By Blogger

niedziela, 30 września 2018

Jesień... Poczytaj mi

Jesień idzie przez park... rzeźba w Ogrodzie Botanicznym UMCS w Lublinie. I kilka moich fotek z tegorocznego września.
Zimowity jesienne z Ogrodu Botanicznego.
Zimowity jesienne - mojego chowu :)
Jesienna róża z mojego ogrodu.
Park w Czarnolesie.
Lubelskie Stare Miasto w promieniach wrześniowego słonka.
A to moja skromna osoba z wizytą w muzeum Mistrza Jana w Czarnolesie. Przysiadłam nieco onieśmielona tak zacnym towarzystwem... 23.09.2018r.
Poczytaj mi... 

W prostokącie okna pociemniałe miasto
spóźnione dorożki na kocich łbach skrzypią
strach siedzi pod stołem i nie daje zasnąć
przy jesiennym splinie przykucnęła nicość 


w kąciku na półce jakże inne światy
zielenią pisane – świerszcz brzdąka na smykach
spleciony pod niebem bezpieczny baldachim
gdzie Królewnie Śnieżce gra Janko Muzykant 


chciałabym przez chwilę pobyć gdzie beztroska
wyfruwała z kartek swobodnie igrając
na łące na miedzy na świetlistych zgłoskach
poczytaj mi mamo „Co słonko widziało”


Ewa Pilipczuk, 15.09.2018 r.

Wiersz z motywem "Książka" napisany na turniej jednego wiersza na wrześniowe spotkanie na "Dachu Poetów" SAP w Warszawie.

120 komentarzy:

  1. Witam raz jeszcze w ostatnią niedzielę września :)*
    Mnóstwo słońca i... przymrozek -1 st. Zapraszam zatem do ciepłych jesiennych klimatów w słowach i obrazach.
    Pięknej niedzieli, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry, Ewuniu,
    jeszcze raz dzisiejszego ranka :)*
    Zacne towarzystwo niech nie onieśmiela, Droga Pani Ewo, u Pani nie jeden z talentów można naliczyć :)* Przykłady: powyższe zdjęcia z planów własnych i innych, a wiersz do poczytania i zanucenia, znajdzie swoje miejsce w Szkatułce Pamięci, aby potomni też mogli, czytając, przy nim się wzruszyć :)*
    Nie pamiętam, czy tu kiedy zdradziłam, że Twoje wiersze, te szczególnie do mnie przemawiające drukuję i odkładam do Szkatułki Pamięci :)* Internet, fajna rzecz, bywa jednak zdradliwy, jest - znika, a papier z wydrukiem przeżywa różne klęski, dożywając sędziwych lat :)*
    Ewuniu, jeszcze raz dziękuję za wiersz, który porusza struny nie tylko lat dziecięcych, buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dziękuję pięknie za cały bukiet miłych słów pod adresem moich prac :)* To dla mnie wielka radość, że mogą Ci przynieść zadowolenie :)
      A co do zacnego towarzystwa w Czarnolesie, to było tak: W piwnicach dworku, w którym znajduje się muzeum Jana Kochanowskiego, w dwóch salach zobaczyć można wystawę „Rzeczpospolita Babińska”, której temat związany jest z aktywną działalnością poety w swoistego rodzaju stowarzyszeniu społeczno-literackim, które założone zostało w Babinie pod Lublinem w majątku Stanisława Pszonki. W spotkaniach babińskich uczestniczyło wspaniałe grono - pisarze: Mikołaj Rej, Andrzej Trzecieski, znani publicyści i myśliciele: Andrzej Frycz Modrzewski, Stanisław Orzechowski, Jan Łaski oraz kronikarze: Marcin Bielski i Bartosz Paprocki.
      Ładnie zaaranżowana scena i pięknie skonstruowane postacie, więc przysiadłam sobie :)
      Może warto wrócić do korzeni rodzimej poezji... i wsłuchać się w nią w zachwyceniu?

      Na dom w Czarnolesie

      Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
      Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!
      Inszy niechaj pałace marmurowe mają
      I szczerym złotogłowem ściany obijają,
      Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,
      A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,
      Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością,
      Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością.

      Jan Kochanowski

      Nie byłam tam kilkadziesiąt lat...
      Czarnolas, muzeum Mistrza Jana, dwór, kaplica i park.
      Niewiele się zmieniło, choć wydały mi się mniejsze i skromniejsze, niż widziane przed laty. Może to przeciąg czasu przywiał utrwalone z dzieciństwa obrazy, a może wczesna jesień, którą właśnie tam dogoniłam...
      Albo raczej to ona dogoniła mnie.
      Przez ponad godzinę przebywałam w tym uroczym miejscu, gdzie poezja szeptała z każdego zakątka, a wiekowe drzewa kłaniały się jej w podzięce.
      A dziś z kolei wróciłam z niedzielnego wypadu na Roztocze. Wyspacerowana przy pięknej pogodzie pozdrawiam Cię cielutko na miły wieczór, buźka :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      zapewne nie uwierzysz. Nie byłam ani w Czarnolesie, ani na terenach Wschodnich. Może kiedyś, kiedyś ! A teraz buziak za piękny opis miejsca, tak jak zawsze mam wrażenie, że razem z Tobą tam byłam i miód czarnoleski piłam :)*
      Ty wyspacerowana, a ja wzruszona do łez epicką epopeją Kamerdyner. Nie będę zdradzać treści, to należy zobaczyć. Sam film trwa ponad 2 godziny,
      trzyma w napięciu do ostatniej minuty. Obsada aktorska super, szczególnie młody, utalentowany, tytułowy bohater. Bardzo, bardzo polecam :)
      A wieczorny wiersz z radościami :)*

      Radości codzienne

      Do szczęścia mi trzeba
      tak bardzo niewiele -
      świtem za firanką promień bladozłoty,
      roztańczonych liści
      delikatny szelest
      i że mogę tobie opowiadać o tym.

      Parująca kawa,
      kilka myśli w głowie
      wpisanych strofami w poranną scenerię;
      radość nieuchwytna,
      której nie wysłowię,
      potargany wiatrem pejzaż nad strumieniem.

      W tobie ją znajduję,
      gdy codzienność zgrzyta,
      a trybiki czasu pędzą w tłumie zdarzeń.
      Nie wierzysz kochanie ?
      Nie zadawaj pytań,
      gdy z tobą niejeden październik i marzec...

      - Ewa Pilipczuk

      Udanego wieczoru, tak jak lubisz, buźka :)*

      Usuń
    3. Ewuniu,
      czas na sen, ale zanim skok w posłanko, pomachanko z wierszem w tle (nawiązanie do fotek) :)*

      Kołysanka dla Lublina

      Dobranoc
      i wieżom i cieniom
      spójrz cisza już śpi na latarniach

      Dobranoc
      niech wam się zamienią
      ulice w snu jasne widziadła

      gołębie umilkły
      trolejbus się z szelek wyplątał
      mrok w bramach też ziewa
      i miotły usnęły po kątach

      kogucik zaś z cieciem
      śpią słodko jak dziecię
      a księżyc łby kocie pogłaskał

      dobranoc kochani
      w gwieździstej karocy
      snów dobrych dla ludzi i miasta

      - Ewa Pilipczuk

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą dużą dawkę wzruszeń, dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Och, Zuziu, bardzo dziękuję :)* I żałuję, że nic nie mogłam wczoraj napisać, bo mi się zbiesił internet. Raz był, raz zanikał... zniechęcona położyłam się spać.
      Dobrego dziś :)*

      Usuń
  3. Dzień dobry w październiku :)*
    Jeszcze ciemno, ale już widać, że dachy i trawniki osrebrzone drugim w tym roku przymrozkiem.
    Dzbanek kawy dla ziewających, do kawy zaś dedykuję Wam tango i różę, jako przebudzankę, jako że moja jesienna też jest na fotkach.

    Łucja Prus - Tango z różą w zębach

    https://www.youtube.com/watch?v=SWaoWYqGQsY

    Dostałam od Ciebie kwiat
    Różę ognistą
    Choćby zawalił się świat
    Wiem wszystko
    Nie wstawię jej do wazonu
    By tam zwiędła i uschła
    Róża
    Czerwona
    Jak usta

    Tango
    Z różą w zębach
    Tą różą nocny mrok
    Podpalę
    Łuna
    Do nieba sięga
    Płomienno wonnym
    Pożarem

    Tango
    Z różą w zębach
    Spróbuj odebrać mi tę różę
    Ustami po nią śmiało sięgaj
    Jeżeli pragniesz
    Bym tańczyła
    Z tobą dłużej

    Tango
    Z różą w zębach
    Usta nam
    Kaleczą ostre ciernie
    Lecz nie czujemy nic
    Już zaczynamy iść
    Miłości ścieżką
    Splątaną misternie

    Chce mi się
    Płakać i śmiać
    Tańczyć i śpiewać
    Lekko i blisko mi tak
    Do nieba
    Na próżno wołać pomocy
    Oczy rzęsami przykrywać
    Będę
    Tej nocy
    Tańczyła

    Tango
    Z różą w zębach
    Tą różą nocny mrok
    Podpalę
    Łuna
    Do nieba sięga
    Płomienno wonnym
    Pożarem

    Tango
    Z różą w zębach
    Spróbuj odebrać mi tę różę
    Ustami po nią śmiało sięgaj
    Jeżeli pragniesz
    Bym tańczyła
    Z tobą dłużej

    Słowa Jonasz Kofta

    Pogodnego przebudzenia i udanego skoku w nowy tydzień, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Kawa, błękit nieba, przebudzanka i nowy tydzień. Bardzo by się chciało, by był z różą bez kolców, niestety, wiem, że to niemożliwe ! Możliwe do powtórzenia słowa z wiersza: "niech ciepłe słowa w świat wędrują" - szerokiej i szczęśliwej drogi !


    * * *

    Jesień z porankiem mgieł i deszczem
    wikła się w myśli nieustannie
    a ja we włosy wpinam różę
    pachnącą latem choć cień zalęgł

    między płatkami z pieśnią świerszczy
    w delikatności uwikłanych
    dzień rozpoczęty z polną różą
    pozwala rozanielać plany

    jeśli potrzeba to dośpiewam
    rzeczywistości barw tysiące
    niebo ustroję skowronkami
    i w myśli wpuszczę złote słońce

    niech ciepłe słowa w świat wędrują
    zapachną różą bzem wrzosami
    rozpurpurowią rozfiolecą
    te wszystkie chwile co przed nami

    - Maria Polak (Maryla)

    Nie tylko słowom wiersza, Tobie i Ogrodnikom, również, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Pracowity poniedziałek jakoś przebiegł bez zakłóceń, pozostaje czas do wykorzystania na domowe powinności.
      Na przedwieczerz proponuję październikową poezję, którą jeszcze nie zdążyliśmy się nacieszyć :)

      październikowo
      rozrzutnie, albo nie

      a gdyby
      tak po prostu
      ograniczyć palenie
      przejść na zdrowe jedzenie
      korkociąg i termometr do wina
      ukryć w sejfie tuż obok brylantów
      dolarów akcji opla i listów clintona

      a gdyby
      przespać
      przedwiosenne
      nieznośne chłody
      śnieżne zawieje mikołaje
      anyżkowo-gwiazdkowy niby cud
      i zbudzić się gdy kluczem wiolinowym
      ponad partyturą przeoranych pól przepłynie
      ptaków ciepłolubnych kwietniowo-wiosenny sznur

      a gdyby tak
      październikowo
      oziębłe oszczędności
      zamienić na kwietniowo
      wiosennie zakręcenie w miłości

      a gdyby tak...

      Joanna Janda

      Bo ja wiem? Chyba bym jednak nie chciała, lubię wszystkie pory roku, nawet słotną jesień. Pozdrawiam z miłym domowym ciepełkiem, bo na dworze dziś chłodno, aczkolwiek był piękny, słoneczny dzień. Buźka, Zuziu, i do popisania w okolicach dobranocki :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Wpisałam fajny tekst, niestety, nacisnęłam nie ten klawisz co powinnam i... wszystko pofrunęło w nieskończoność :(
      Teraz nadrabiam czas !
      Ewuniu, nie jestem rewolucjonistką. Lubią wszystkie pory roku, tym bardziej, że zmiana klimatu wymusza nowe dostosowania, zmieniając pory roku. A może tak...

      Światło

      Światło jak wyznanie rozległe.

      Obejmuje wszystko -
      i to co przekwita
      i to co czeka na wiosenne spełnienie.

      Świeci w nocy zaczarowanym szkłem,
      wydłuża przestrzeń uniesieniem ptaka,
      osiada na czołach ziarnem soli.

      Światło w imieniu światła.

      - Nikos Chadzinikolau

      Udanego wieczoru z wszystkimi przyjemnościami, buźka :)*

      Usuń
    3. To może jeszcze o październiku na dobranoc? Doczekałam się, to mój miesiąc :)

      Październik

      Miesiąc, kiedy karnawał całego roku wciąż trwa,
      A przyroda pozwala dzikiej ziemi sobie chodzić
      I jeden pojedynczy dzień całym sezonem wypełnić.
      A czas wiosny to jej kochana barwa biało-purpurowa;
      Październik, hojny, paraduje daleko i blisko;
      Lato miłosiernie ukazuje jego czerwoności,
      Niczym klejnotów swoich kosztowności;
      Październik z pogardą rozpala nimi ognisko.
      Zima gromadzi swoje mroźne perły jako symbole
      Królestwa: te perły bielsze niż zima przypuszczała
      Czy cesarzowa nosiła w starożytnym egpicie,
      Październik swoją kopułę niebieską celebruje,
      Pije drobnymi łykami, powoli sączy i filtruje
      Przez nasłonecznione powietrze, jak wino cierpkie!

      François Coppée
      z tomu „A Calendar of Sonnets”, 1886
      tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

      Z ciepłem jesiennych kolorów pięknych snów, Zuziu, dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. ...:)*

      Światło nocy

      Wiatr rozwiązał sznury milczenia drzewom,
      które pokryły się srebrem.
      Księżyc spiskował orientalnie,
      tuląc się do okna.
      Nie zapaliłaś lampy.
      Stałaś wpatrzona w dal
      jakby wycięta z fatamorgany.

      Miłość jest światłem.

      - Nikos Chadzinikolau

      Ewuniu, dziękuję za dziś, dobranoc, buźka :)*

      Usuń
    5. Dziękuję za nocne światełko, Zuziu :)*
      Dobrego... :)*

      Usuń
  5. Mój Boże... Dziś odszedł na drugą stronę. I czuję, jak kurczy się mój świat...

    Charles Aznavour - Isabelle


    https://www.youtube.com/watch?v=_IDZcPeIM4w

    Od dawna moje serce
    było "na emeryturze".
    I nie sądziłem nigdy,
    że kiedykolwiek będzie musiało się obudzić.
    Ale na dźwięk twego głosu,
    uniosłem głowę.
    I porwała mnie miłość,
    zanim zdążyłem pomyśleć.

    Isabelle x 7, moja miłości

    Tak jak przesuwa się palce
    między pniem drzewa a korą.
    Miłość przeniknęła,
    wślizgnęła się pod mą skórę,
    Z taką natarczywością,
    I z taką siłą,
    że nie zaznaję już spokoju ani odpoczynku

    Isabelle x 7, moja miłości

    Godziny obok ciebie
    upływają jak sekundy.
    Dni daleko od ciebie
    podobne są do lat,
    które nadają mej miłości
    smak końca świata.
    Wstrząsają moim ciałem tak jak myślami

    Isabelle x 7, moja miłości

    Ty żyjesz w świetle,
    A ja w ciemnym kącie.
    Bo ty umierasz żyjąc,
    a ja umieram z miłości.
    Zadowolę się
    pieszczotą twojego cienia,
    jeśli zechcesz mi ofiarować
    na zawsze Twoje przeznaczenie

    Isabelle x 7 moja miłości

    Autor tekstu: Charles Aznavour
    Kompozytor: Charles Aznavour
    Rok powstania: 1965

    Niech odpoczywa w pokoju...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...tak, Ewuniu ! Też dotarła do mnie ta wiadomość:(
      Dokładnie to samo pomyślałam. W ostatnim czasie wielu artystów, przy muzyce których dorastałam, wchodziłam w wiek dojrzały przechodzi na drugą stronę cienia.
      Spokój Jego duszy.

      Usuń
    2. Śpiewał i koncertował prawie do ostatniej chwili... Posłuchajmy raz jeszcze...

      Charles Aznavour - LA BOHÈME 1991

      https://www.youtube.com/watch?v=Oj-3hk2L7MQ

      Usuń
  6. Dzień dobry we wtorek :)*
    Za oknem delikatne mgiełki, skwerek rozkwita kolorami jesieni, a na termometrze całkiem przyzwoite jak na tę porę roku 8 stopni.
    Szybka kawa dla Wszystkich i już przyprawiam ją poezją śpiewaną, tym razem z Jesiennym Panem Wojciecha Młynarskiego w wykonaniu Hanny Banaszak.

    Jesienny Pan

    http://www.youtube.com/watch?v=W0wcrVvC9sc

    Choć nie wiem, kto to jest,
    Nie wiem, skąd Go znam,
    Co dzień spotyka mnie,
    Jesienny śmieszny Pan.

    Parasol wielki ma
    I zmartwień trochę też.
    Przez pusty idzie park,
    W czerwony liści deszcz.

    Lecz gdy ostatni liść,
    Ze smutnych spadnie drzew.
    On razem z białą mgłą,
    Rozpływa się.

    Gdy park pożółknie znów,
    Powróci znowu tam.
    Jesieni szukać barw,
    Jesienny śmieszny Pan.

    A wtedy spotkam Go
    I pójdę z Nim przez park,
    On będzie blisko tak,
    Mych rąk, mych warg!

    Gdy park pożółknie znów
    I biała wzejdzie mgła.
    Będziemy razem szli:
    Jesienny Pan i ja.

    Autor: Wojciech Młynarski, kompozytor: Roman Orłow

    Zdrowia i promiennego dnia dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Niebo ma dzisiaj kolor popielu, od czasu do czasu zza popielatych chmur błyśnie słońce, chłodno. Na tyle zewnętrznie chłodno, że włączono kaloryfery. Ciepło i radośnie !
    To może z Mistrzem...

    Dotańczę do tej chwili

    Błąd robię za błędem
    Wędrując przez świat
    Już inny nie będę
    Choć sporo znam rad

    Chcę poznać sam
    Porażki ból,
    Nadziei błysk,
    Zwycięstwa sól

    Dotańczyć pragnę aż do
    Tej chwili
    Dotańczyć do
    Chwili
    Gdy niebo się rozchyli
    I uśmiechnie los

    Dotańczę do tej chwili
    Dotańczę do chwili
    Gdy ujrzę dobrą gwiazdę
    Nad moją głową wprost

    Zamiast mieć trwożny gest
    Zamiast drżeć jak na jesieni liść
    Tańczyć tak piękniej jest
    Ostro żyć, na całość zawsze iść

    Pod okiem maestra
    Co wzrok inny ma
    Magiczna orkiestra
    Do końca nam gra

    Ktoś odpadł już
    Zmęczony zbyt
    Ale nie ja,
    Ja noc czy świt

    Dotańczyć pragnę aż do
    Tej chwili
    Dotańczyć do
    Chwili
    Gdy niebo się rozchyli
    I uśmiechnie los,

    Dotańczę do tej chwili
    Gdy niebo schyli się
    I w szczęścia krąg
    Gwiazda z niebieskich łąk
    Poprowadzi mnie...

    - Wojciech Młynarski

    Udanego, cieplutkiego, uśmiechniętego dnia, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      "Chmurno, durno, nieprzyjemnie, luźna plomba dzwoni w zębie" ;))) - jak śpiewał Jacek Kaczmarski, nawet odrobinę popadało, ale mnie wcale, a wcale taka pogoda nie przeszkadza :) Jesień kroczy sobie powabnie, w coraz bardziej kolorowych sukniach nawet w deszczu.
      Koniecznie muszę ją uczcić sonetem klasyka :)

      JESIEŃ

      Jesienny czas! Cudownych blasków czas!
      O, dęby, buki, klony i platany,
      Ciepłych odcieni stubarwne organy,
      Na których złotą symfonię grałaś!

      O pełne słońca przepychów i kras
      Melancholijnie milczące polany,
      Kędy przez liści ogniste dywany
      Przechodzi piękna bóg ostatni raz!

      Dusza ma, zda się, o tysiące lat
      W przeszłość cofnęła się na czasu zdroju,
      W wiek ziemi błogi, szczęśliwy i młody,

      I patrzy z żalem, jak ginie ten świat,
      Jak kona z boskim uśmiechem spokoju
      Olimp radości, piękna i pogody...

      Leopold Staff

      Dobrego, relaksującego wieczoru, Zuziu, buziaki i uściski serdeczne :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Ewuniu, pory roku zmieniają się z szybkością światła. Tak niedawno była wiosna, budząca się do życia przyroda, wraz z nią i mój organizm, a już czas na prawie zimowy sen :-)
      To nic, nic - jeszcze kolorowe liście, kasztany i żołdzie można zbierać, od czasu do czasu słońce pozwala na uśmiech, a jak pada deszcz, to można poczytać książkę albo wpisać wiersz w Impresjach o Impresjach :)*

      Impresje jesienne

      Już pod drzewami zeschłe leżą liście,
      tęsknot szelestem wypatrując lata,
      a blady ranek, zamyślony mgliście,
      w jesienny pejzaż melancholię wplata.

      Wędruje smutkiem po zszarzałym niebie,
      stygnącym wiatrem błądzi nad polami,
      sny przemoknięte niespełnieniem grzebie,
      choć wciąż się jeszcze nadziejami karmi.

      Mojry nic snują i wszystko się zmienia;
      żadne zaklęcie tego nie odwróci -
      znowu, wraz z liśćmi, spadają marzenia,
      i znów jesiennie, poeta się smuci.

      - Jan Lech Kurek

      Mam nadzieję, sądząc po Twoim wpisie, że jesienny smutek nie dla Ciebie :)* Jesteśmy w tej samej strefie:)* Buziaki :)*

      Usuń
    3. Nie umiem się smucić jesiennie, Zuziu :) Choć życie nie zawsze dostarcza powodów do radości, cieszę się miłymi drobiazgami, które dostarcza mi codzienność.
      To jeszcze dodam Ci na dobranoc kilka strof naszej ulubionej poetki.

      Jesień nasza

      1

      Jesień nasza trwa niezmiennie
      przeszło cztery lata -
      Lecą liście, krwawe liście
      z drzew naszego świata...

      Jesień nasza jakże długa !
      Aż serce więdnie - -
      Mgłę krakowską, szron warszawski
      .....w każdym czuję ścięgnie,
      .....w każdym nerwie - wiosno, łaski !

      2

      Spodziewałam się, jesieni,
      Ze mi świat odmienisz -
      - lecz ty wzdychasz: ach, nic wcześniej,
      jak za kilka wrześni - - -
      Módlcie się więc za mną, liście,
      szeleszczące powłóczyście -

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Dobranoc, Zuziu, snów pięknych, jak październikowa jesień, do jutra, pa, buźka :)*

      Usuń
    4. ... :)*

      Jesień

      Gąszcz złotoblady
      jak zeschły wieniec dębowy,
      jak stos listów pełnych miłości i zdrady,
      o których już nie ma mowy. -
      Obręcze gałęzi płowych
      wiążą się w koszyk złoty. -
      Tam sarny wstają z klęczek, tu szeleszczą sowy
      i wiewiórki wyskakują jak z groty.
      Orzechy potrójne zwisają jak z półek,
      słońce jak driada przemyka się schylone,
      a fauny wabią w tę i w tę stronę,
      naśladując głosy kukułek.

      Na niespodzianej i okrągłej łące
      stanęła sama jesień w amazonce czarnej,
      w woalce bladej -
      i wsparta na klaczy swojej złotogniadej,
      oczami zranionej sarny
      patrzy na liście lecące - - -
      Zdejmuje złoty trykorn, patrzy na zegarek,
      wstrząsa obcięte włosy malowane henną
      i zaciska powieki fiołkowe i stare
      i płacze rosą jesienną -

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Ewuniu, jesiennie, nocnie, z całym wagonem kolorowych, jesiennych liści piszę dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
    5. Ach, mój ulubiony! :)*
      Dziękuję, Zuziu :)*

      Usuń
  8. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Nie było mnie kilka dni, a tyle się wydarzyło: jest zachwycający
    nowy wpis z wierszem i fotografiami i wspaniałe Mistrzostwa Świata w siatkówce ze złotym medalem dla naszych i odejście
    wspaniałego 94-latka Chales'a Aznavoura. Trudno wybrać co
    ważniejsze. Na dziś wybiorę jednak piosenkę Charles'a Aznavoura

    * * *...She...* * *

    Nagranie z 2018 Amsterdam

    https://www.youtube.com/watch?v=GHq-GcmHJVs

    Ona
    Może być twarzą, której nie mogę zapomnieć
    rozkoszy ślad lub smutku cień
    Może mym skarbem albo ceną, którą zapłacić trzeba mi
    Ona może być piosenką, którą nuci lato
    może być chłodem, który przynosi jesień
    Może być setką różnych rzeczy
    w ciągu jednego tylko dnia

    Ona
    Może być Piękną, Bestią też
    Może być głodem lub huczną ucztą
    Może każdy dzień zamienić w niebo albo w piekło
    Ona lustrem moich marzeń może być
    Uśmiechem odbijającym się w strumieniu
    Może być zupełnie inna niż się wydaje
    We wnętrzu muszli

    Ona, która zawsze wydaje się tak szczęśliwa w tłumie
    której oczy potrafią być tak niedostępne i dumne
    nikt nie ma prawa widzieć jak płaczą
    Może być miłością, co trwa i ma nadzieję do końca
    Może przyjść do mnie z cieni przeszłości
    Tak, że pamiętać będę ją do ostatniego mego dnia

    Ona
    Może to powód, dzięki któremu przeżyłem
    To czemu i dla czego żyję
    Ta jedna, o którą będę dbać przez ciężkie, deszczowe lata
    Ja, zbiorę łzy jej i jej śmiech
    Pamiątki moje zrobię z nich
    Tam, gdzie ona ja muszę być
    bo sensem mego życia jest

    Ona, ona, ona

    Autor tekstu: Herbert Kretzmer
    Kompozytor: Charles Aznavour
    Rok powstania: 1974

    I jeszcze -

    * * *... Yesterday When I Was Young...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=oCZPlOzy2Jo

    ***...Wczoraj kiedy byłem młody...***


    Wczoraj, kiedy byłem młody
    Życie miało słodki smak
    Jak deszcz na mym języku
    Droczyłam się z życiem tak jakby było głupią grą
    W sposób w jaki wieczorny wietrzyk
    droczy się z płomieniem świecy

    Tysiące marzeń,które miałem
    Wspaniałe rzeczy, które planowałem
    Zawsze budowałem tak aby przetrwały na słabym,grząskim piasku
    Żyłem nocą i unikałem światła dnia
    I dopiero teraz widzę jak minął czas

    Wczoraj, kiedy byłem młody
    Tak wiele miłosnych piosenek czekało żeby je zaśpiewać
    Tak wiele szalonych przyjemności na mnie czekało
    A moje oczy nie chciały widzieć tak dużo bólu
    Biegłem tak szybko,że czas i młodość w końcu uciekły
    Nigdy nie zatrzymałam się,żeby pomyśleć czym jest życie
    A każda rozmowa,jaką mogę sobie przypomnieć
    dotyczyła mnie i niczego więcej

    Grałem miłosną grę z arogancją i dumą
    I każdy płomień, który rozpalałem za szybko,szybko gasł
    Przyjaciele, których miałem jakoś zniknęli
    I teraz zostałem sam, żeby dokończyć tę grę

    Och,wczoraj kiedy byłem młody
    Jakże wiele piosenek czekało, żeby je zaśpiewać
    Tak wiele szalonych przyjemności na mnie czekało
    A moje oczy nie chciały widzieć tak dużo bólu
    Jest we mnie tak wiele piosenek, które nie będą zaśpiewane
    Czuję na języku gorzki smak łez
    Nadszedł dla mnie czas zapłaty za wczoraj
    Kiedy byłem młody

    Autor tekstu: Herbert Kretzmer (angielski); Charles Aznavour (francuski)
    Kompozytor: Charles Aznavour / Georges Garvarentz
    Rok powstania: 1964

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza.:)))*** słodki
    całus na dobranoc.:)))***





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Jakże miło Cię powitać, mam nadzieję, że już w pełni zdrowia.
      Kocham piosenki i poezję Aznavoura, nigdy mi ich dość... dzięki za przypomnienie :)*

      Charles Aznavour - For me, formidable (1964)

      https://www.youtube.com/watch?v=uL7A94t3lsQ&feature=share

      Jesteś tą jedną dla mnie

      esteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą
      Jesteś moją miłością bardzo, bardzo, bardzo, prawdziwą
      I chciałbym móc pewnego dnia w końcu ci to powiedzieć
      Napisać ci to
      W języku Szekspira
      Moja stokrotko, stokrotko, stokrotko, pożądana
      Jestem nieszczęśliwy gdyż tak niewiele słów
      Mogę ci ofiarować w prezencie
      Najdroższa kocham cię, kocham cię, najdroższa chcę cię
      A reszta to już nie ważne
      Jesteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą

      Jesteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą
      Ale jak możesz
      Zobaczyć mnie, zobaczyć mnie, zobaczyć mnie, tak żałosnego
      Zrobię lepiej szukając mego słownictwa
      By ci się spodobać
      W języku Moliera
      Ty, twoje oczy, twój nos, twoje usta zachwycające
      Nie rozumiesz, trudno
      Nie przejmuj się i skocz w moje ramiona
      Najdroższa kocham cię, kocham cię,
      Najdroższa chcę cię
      A reszta to już nie ważne
      Jesteś tą jedną dla mnie, dla mnie, dla mnie, wspaniałą
      Pytam nawet samego siebie
      Dlaczego cię kocham
      Ciebie, która drwisz z wszystkiego
      Z twoim wyglądem łobuza, łobuza, łobuza
      Jak mogę cię kochać

      Autor tekstu i kompozytor Charles Aznavour

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Skarbie :)))*** z czułym przytuleniem i do ranka, pa :)))***

      Usuń
  9. Dzień dobry środowym porankiem :)*
    Już miasto zaczyna mruczeć swoim codziennym rytmem, gramoli się słonko zza chmur, z lekką jesienną mgiełką. Ciepło, na starcie dnia 9 stopni za oknem.
    Szybka kawa, bo już późno, a dzisiaj wiele spraw do załatwienia, a do kawy przebudzanka z Anną Marią Jopek.

    Ale Jestem

    http://www.youtube.com/watch?v=KpBMYjnCLRU

    Oczy otwieram: staje się świat
    Nade mną niebo, przede mną - sad.
    Jabłek zielonych zapach i smak ...
    i wszystko proste tak.

    Trzeba żyć naprawdę ,
    żeby oszukać czas.
    Trzeba żyć najpiękniej,
    Żyje się tylko raz.
    Trzeba żyć w zachwycie:
    Marzyć , kochać i śnić.
    Trzeba czas oszukać,
    Żeby naprawdę żyć.

    Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
    Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
    Kroplą deszczu,
    Trzciną myślącą wśród traw
    ...ale jestem!

    Jestem iskrą i wiatru powiewem
    smugą światła , co biegnie do gwiazd,
    jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
    ...ale jestem!

    Ucha nadstawiam : słucham jak gra,
    Muzyka we mnie, w muzyce - ja!
    Nim wielka cisza pochłonie mnie,
    Pragnę wyśpiewać , wyśpiewać że:

    Trzeba żyć naprawdę ,
    żeby oszukać pędzący czas.
    Pięknie żyć w zachwycie ,
    życie zdarza się raz.

    Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
    Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
    Kroplą deszczu ,
    Trzciną myślącą wśród traw
    ...ale jestem!

    Życie jest drogą, życie jest snem ...
    A co będzie potem?... Nie wiem, i wiem ...
    O nic nie pytaj, dowiesz się gdy,
    Skończy się droga , życie i sny.

    Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
    Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
    Kroplą deszczu,
    Trzciną myślącą wśród traw
    ...ale jestem!

    Jestem iskrą i wiatru powiewem
    smugą światła , co biegnie do gwiazd,
    jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
    ...ale jestem!

    Magda Czapińska

    Dobrego dnia Wszystkim z uśmiechem i pogodną myślą :)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Nie ulega wątpliwości - Jesteś, jesteś, jesteś :)*
    Nie ma potrzeby wypisywać Twoich umiejętności, widać w każdym wpisie :)*
    Po kawie, przedpołudniowych zajęciach, teraz przerwa na Ogródek z piosenką Serce w wykonaniu Marka Grechuty :)*

    https://www.youtube.com/watch?v=Og9sQgce5kg

    * * *

    Za smutek mój, a pani wdzięk
    ofiarowałem pani pęk czerwonych melancholii.
    I lekkomyślnie dałem słowo,
    że kwiat kwitnie księżycowo, a liście mrą srebrzyście.
    Pani zdziwiona mówi: "Cóż, to przecież bukiet zwykłych róż."
    Tak, rzeczywiście. Więc cóż Ci dam ?
    Dam Ci serce szczerozłote.
    Dam konika cukrowego.
    Weź to serce, wyjdź na drogę.
    I nie pytaj się "Dlaczego ?".
    Weź to serce, wyjdź na drogę.
    I nie pytaj się "Dlaczego ?"
    Stara baba za straganem wyrzuciła wielki kosz.
    Popatrz jak na złotą drogę
    Twój cukrowy konik skoczył.
    Popatrz jak na złotą drogę
    Twój cukrowy konik skoczył.
    Za smutek mój, a pani wdzięk
    ofiarowałem pani pęk czerwonych melancholii.
    A pani ? Cóż, nie chce tych róż.
    Że takie brzydkie, że czerwone i że z kolcami
    Więc cóż Ci dam ?
    Dam pierścionek z koralikiem.
    Ten niebieski jak Twe oczy.
    Popatrz jak na złotą drogę
    Twój cukrowy konik skoczył.
    Popatrz jak na złotą drogę
    Twój cukrowy konik skoczył.
    Dam Ci serce szczerozłote.
    Dam konika cukrowego
    Weź to serce, wyjdź na drogę.
    I nie pytaj się "Dlaczego ?"
    Weź to serce, wyjdź na drogę.
    I nie pytaj się "Dlaczego ?".

    - L. Wiśniewska, A. Nowicki tekst
    - J.K.Pawluśkiewicz muzyka

    Pogoda zmienna - chwilami świeci słońce, chwilami pada deszcz i wieje silny wiatr, a po chwili błękit nieba ciszy oko :)
    Dnia z promieniami słońca i błękitem, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      I u mnie przeplatanka pogodowa cały dzień - deszcz, silny wiatr, słońce i tak kilkanaście zmian na godzinę. Teraz właśnie lunęło, jeszcze przy karminowym zachodzie słońca. Bardziej kwiecień-plecień, niż październik, brakowało tylko śniegu.
      Serce, to gorące kochanie, a według słów piosenki zjawiamy się na świecie, by innym sprawiać radość i kochać! I niech tak zostanie :)

      Kocham Cię kochanie moje

      Kocham cię kochanie moje
      Kocham cię, a kochanie moje
      To polana w leśnym gąszczu schowana
      Kocham cię kochanie moje
      Kocham cię, a kochanie moje
      To sad wiosenny, rozgrzany i senny
      Kocham cię kochanie moje
      To rozstania i powroty
      I nagle dzwony dzwonią
      I ciało płonie
      Kocham cię

      Kocham cię kochanie moje
      Kocham cię, a kochanie moje
      To oczy twoje we mnie wpatrzone
      Kocham cię kochanie moje
      Kocham cię, a kochanie moje
      To tęsknota nieskończona
      Kocham cię, a kochanie moje
      To rozstania i powroty
      I nagle dzwony dzwonią
      i ciało płonie
      Kocham cię

      Kocham cię kochanie moje
      Kocham cię, a kochanie moje
      To przypominanie pierwszej pieszczoty
      Kocham cię kochanie moje
      Kocham cię, a kochanie moje
      To noce z miłości bezsenne

      Kocham cię kochanie moje
      To rozstania i powroty
      I nagle dzwony dzwonią
      I ciało mi płonie
      Kocham cię

      słowa: Olga "Kora" Jackowska
      muzyka: Marek Jackowski

      https://www.youtube.com/watch?v=nIncb6Gy2js

      Radości i przyjemnego wypoczynku na pozostałe godziny środy, Zuziu, buźka :)*

      Usuń
  11. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A ja jeszcze wracam do Charles'a Aznavoura i jego płyty wydanej
    na 2019 r. która już się ukazała - "Charles Aznavour Meilleurs Succès - The Best of Charles Aznavour Full Album 2019"- 1:17:47
    z następującymi utworami:

    0:00 EMMENEZ MOI
    3:48 HIER ENCORE
    6:47 CHANTE QUE C´EST TRISTE VENISE
    9:19 ED LO TRA DI VOI
    12:46 SHE
    15:09 LA BOEME
    19:24 YESTERDAY WHEP I WAS YOUNG
    21:23 LA MAMA
    25:25 COMME IIS DISENT
    30:11 FOR ME FORMIDABLE
    33:58 JE M´VOYAIS DEJA
    38:23 NON, JE N´AI RIEN OUBLIE
    44:45 ET POURTANT
    48:11 IL FAUT SAVOIR
    51:26 MOURIR D´AIMER
    54:58 THE OLD FASHIONED WAY
    58:10 J´EN DEDUIS QUE JE T´AIME
    1:01:41 CHANTE LES COMEDIENS
    1:04:40 L´AMOUR C´EST COMME UN JOUR

    Przyjemności w odsłuchu wielkiego ARTYSTY. :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Link do powyższego - https://www.youtube.com/watch?v=2B2SpLaagsY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dżizasss... jaki cudny koncert! Dziś odsłuchałam cztery piosenki zauroczona, resztę na jutro, bo już padam na cztery łapy jak pies Pluto.
      Dzięki za taką ucztę, Jasieńku :)*
      I żeby nie zakłócać nastroju koncertu inną muzyką, dzisiejszy dzień na Impresjach pożegnam pięknym wierszem Juliana Przybosia.

      ❤️*❤️

      Zmęczeni

      Zmęczeni, spocząwszy na posłaniu z dłoni,
      czekamy,
      aż parujący pot z ciała nas ulotni
      i poniesie na marzeniach,
      aby nas położyć na rzęsach, w kołysce dwóch powiek.

      W pokojach ciszy, na podścielonych snach
      odpoczywamy
      uchyleni połowie,
      a czyn nasz, tak cały, że obie ręce przepełniał,
      przez nasze źrenice się toczy.
      Minuty mijają nas
      i czas pełznie w błękicie naszych oczu.

      ❤️*❤️

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... pogodnych snów, czułe pa do ranka :)))***

      Usuń
  13. Poranne czwartkowe dzień dobry :)*
    Ciepło i słonecznie och jak ja lubię taką jesień, już 9 stopni za oknem.
    Zostawiam kilka strof na miły dzień...

    Chwile szczęścia

    Nic wielkiego przecież, są w zasięgu ręki,
    czają się w promieniach wschodzącego słońca,
    gdy drzewa zmieniają kolory sukienki,
    wiatr ostatnich liści jeszcze nie postrącał.

    Siedzą w twym uśmiechu i pogodzie ducha,
    dystansie do rzeczy, których nie dogonisz,
    w każdym dobrym słowie, wystarczy posłuchać,
    w pejzażach natury, w muzycznej symfonii.

    W żarze czystych uczuć, w zapachach jesieni,
    kiedy posmakujesz słodycz dzikich jeżyn,
    w drgających na wietrze barwach, światłocieniach,
    w każdym dniu od nowa -
    tylko zechciej przeżyć.

    Ewa Pilipczuk

    ... i przebudzankę do kawy z muzyką Frederica Delarue, ale też z pięknymi pejzażami z rustykalnego albumu.

    Toamna ruginie - Jesienne rudości

    http://www.youtube.com/watch?v=IhiXkx1xEjg&feature=related

    Dobrego dnia Wszystkim i do spotkania :)*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Mam złe wieści, problem z komputerem, z zasięgiem, więc raz jest połączenie, raz nie ma. Jestem pozytywnej myśli, ale to nie ode mnie zależy. Jak tylko będzie możliwe i furteczka otwarta, ławeczka pod wierzbą, zasięg poprawiony, jestem w Ogródku. Na teraz pozdrawiam serdecznie, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Złe wieści zazwyczaj przemijają i wszystko wraca do ustalonego porządku, czego Ci serdecznie życzę :)
      Bardzo przyjemny, jesienny dzień nareszcie z odrobiną słońca i temperaturą ponad 10 stopni. Takich więcej by się chciało :) O szczęściu można długo, bowiem dla każdego jest ono indywidualnym odczuciem. Na razie cieszmy się jeszcze znikającym zielonym szczęściem.

      Szczęście

      Rozmyślam coraz częściej
      od pewnego wieczoru,
      że chyba moje szczęście
      jest zielonego koloru.

      Więc niech ta zieleń we mnie rośnie
      i niech mnie zewsząd otoczy
      drapieżnie, zachłannie, miłośnie
      zieleń, jak twoje oczy.

      Niechaj mi będzie życie
      oceanicznym dnem,
      gdzie pływają morskie straszydła
      o włosach z wodorostów
      zielone, zielone niesamowicie!
      i gdzie wszystko jest snem.

      Przeczytaj tę bajkę nim uśniesz,
      jeśli chcesz.
      Szczęście?
      to co dzień dostać jeden uśmiech
      i zwrócić jeden wiersz.

      Władysław Broniewski

      Ciepło, z uśmiechem i spokojem zbliżającego się jesiennego wieczoru, buźka :)*

      Usuń
  15. Dobry wieczór na dobranoc.:)***

    Dni, miesiące, lata uciekają niepostrzeżenie i nie od rzeczy
    trzeba mi tu przywołać Leszka Długosza z piosenką -

    * * *...Starzy...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=h4m_PyEWonU


    Starzy siedzą w starym parku
    Czytają stare gazety
    Mają jeszcze po zegarku
    Które im tik tak tik tak tik....

    Wszystko zresztą
    Jak można było się spodziewać
    Jak z góry można było przewidzieć
    Tyle że naprawdę
    Tyle że naprawdę:

    Za starzy by, by się przydać
    Za starzy by, by po cokolwiek
    Za starzy by, by się podobać, by ich pokochać
    Za starzy...
    Za starzy by, by się przywiązać
    Za starzy by, by się przedstawiać
    Za starzy by, by opłacało dobrze się zachować
    Za starzy ... a ja?...

    Ja — który w lustrze i na wadze
    Mam jeszcze siebie tyle. Tyle
    A ja? A ja?...
    W tym samym parku, za lat powiedzmy ile
    Ile?... A ja?...
    Nie umiem sobie siebie wyobrazić, a ja?

    A ja?...
    Ja, który skaczę do tramwaju, myślę
    Że powinienem bardziej być ostrożny, tak
    Teraz ... to bez sensu. Mogłoby być śmieszne
    I heroicznie — na dojrzałość, och w końcu
    Na dojrzałość swą się godzę...

    A ja? A ja?...
    Mam wiele spraw, adresów wiele,
    Ogólnie jest ... ogólnie jest mi dobrze i...
    I tramwaj wesołe dyń dyń.... mi dzwoni...

    Ech życie, życie...

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie miła.:)))*** pa do jutra.❤️* :)))***

    OdpowiedzUsuń
  16. I w dalszej konsekwencji może się to zdarzyć i w rzeczywistości,
    jednak wolałbym by to był tylko sen...jak u Leszka Długosza...

    * * *...Sen o końcu świata...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=vkLtjyFRthU


    Posłuchaj, siadaj, zaraz ci opowiem
    Na stole, spójrz, herbata dymi w szklankach
    No czekaj, jakby zacząć widzisz, jeszcze
    Śmieszna sprawa
    Przyśniło mi się, że umarłem

    I tak to było, jak to we snach bywa
    Straszliwa rozpacz
    Podkręcone wszystkie nerwy
    Ale po chwili, myślę sobie, z drugiej strony
    Mam to za sobą, mam to za sobą
    No w końcu trudno, w końcu kiedyś
    W końcu wreszcie spokój święty

    Wtem nagle czuję dotyk jakiejś dłoni
    I rozpoznaję oczy, twarz, no i tę resztę
    I tym odkryciem niespodzianym zachwyceni
    Wołaliśmy, no widzisz, jesteś
    No jesteś, jesteś

    I nie wiem z czego było nam posłanie
    Aksamit to, czy mech tak był zielono-złoty
    Leżeliśmy jak Adam z Ewą w Raju
    To znów ubrani i pełni cnoty
    Plątały nam się czas i gwiazd konstelacje
    I zaświatowe wszystkie jeszcze, ziemskie sprawy
    Kwitły żarnowce i dziewanny
    W trawach wysokich biegły daniele
    I sarny biegły bez obawy

    Wtem zadrżały niebios firmamenty
    I było tak, jak było powiedziane
    Zagrzmiały Trąby Archanielskie
    Na Ostateczne Przesłuchanie

    Spojrzeliśmy na tę Dolinę
    Zaiste, widok był nieopisany
    Choć dwoił się i troił się wprost
    Sztab Aniołów
    Bałagan, bajzel, no jeden wielki zamęt

    Ciśnie się bractwo, jak kto może
    Gromady dusz, duszyczek wszelkich
    Dobre uczynki na czarnym rynku
    No słowem, skąd to znamy
    Skąd to znamy, Boże

    Wirują pióra, skrzydła, sprzęty
    Kwitnie niebieska kontrabanda
    Niejeden chce przemycić
    Chciałby z sobą zabrać to, co na Ziemi
    Co było bliskie, co kochane

    Spojrzeliśmy na tę dolinę
    I mocniej, mocniej jeszcze
    Żeśmy się objęli
    I zawołaliśmy ze śmiechem
    Niemal zgodnie
    My się stąd nigdzie nie ruszamy
    A gdy nas znajdą
    Powiemy żeśmy trąbki nie słyszeli

    Oby...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie te piosenki uwielbiam :)
      Dobranocki śliczne, dobrane z wielkim smakiem i znawstwem tematu, jak zresztą zawsze u Ciebie. Z przyjemnością poczytałam i odsłuchałam przy porannej kawie. Zmęczona zasnęłam dość wcześnie i żadna siła mnie nie zdołała obudzić. Dziękuję :)***

      Usuń
  17. Bry w Piąteczek :)))*
    Ranek leniwie przeciera nocne chmury, a miasto zaczyna już mruczeć swoim powszednim rytmem. Za oknem październikowe 5 stopni.
    Pośpieszna kawa dla Wszystkich, a do niej przebudzanka z Krystyną Prońko -

    Jesteś lekiem na całe zło

    https://www.youtube.com/watch?v=HeyX1H3HTVQ

    Jesteś lekiem na całe zło

    Wypisujesz hasła w mojej dłoni
    Potem szczotką ślad flamastra drzesz.
    Mówisz, że nikogo się nie boisz,
    Że jak przyjdą po mnie to ich zjesz, cały ty.

    Liście z drzew spadają masłem na dół,
    Ty w tej samej kurtce szósty rok.
    Na koncertach krzyczysz: "więcej czadu !"
    I czytając w wannie tracisz wzrok.

    Jesteś lekiem na całe zło
    I nadzieją na przyszły rok.
    Jesteś gwiazdą w ciemności,
    Mistrzem światła w radości,
    Oto cały ty.

    Jesteś lekiem na całe zło,
    I nadzieją na przyszły rok.
    Jesteś alfą omegą, hymnem, kolędą
    Oto cały ty, nienazwany ty...

    Gdy głupota z biedą już mnie mają,
    Robisz małpę i mam w domu cyrk.
    W oczach ognie znów się zapalają,
    I dla ciebie tylko chcę znów żyć.

    Bogdan Olewicz tekst, Marek Stefankiewicz muzyka.

    Pomyślnego piątku Wszystkim z pogodą gdzie tylko możliwe :)*

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Lato chyba jeszcze trwa, tylko z deszczem coś nie tak. A w pracy
    słuchałem Aznavoura blisko cztery godziny. A dzisiejszej
    kołysance posłuchamy piosenki z jego tekstem -

    * * *...Tous les visages de l'amour...* * *

    Ty, przez Twoje tysiąc i jeden wdzięków
    Nigdy nie wiem kim jesteś
    Zmieniasz tak często twarz i wygląd

    Ty niezależnie od imienia i wieku
    Jesteś aniołem czy demonem
    Kiedy dla mnie masz kolejno
    Wszystkie oblicza miłości

    Ty, gdyby Bóg Cię nie stworzył
    Ja bym to zrobił
    By nadać memu życiu powód do istnienia

    Ty która jesteś moją radością i udręką
    Raz kobietą a raz dzieckiem
    Oferujesz codziennie mojemu sercu
    Wszystkie oblicza miłości

    Ja jestem ogniem który się rozpala i gaśnie
    Jestem wiatrem który krzyczy lub płacze
    Jestem siłą albo słabością

    Mógłbym sprzeciwić się niebu i ziemi
    Mógłbym poruszyć niebo i ziemię
    I na nowo odkryć młodość

    Chodź i zrób ze mną to co chcesz
    Mężczyźnie szczęśliwemu lub nieszczęśliwemu
    Jedno słowo od Ciebie, jestem pyłem czy jestem Bogiem

    Ty, bądź moją nadzieją, moim przeznaczeniem
    Boję się moich kolejnych dni
    Widzieć moją bezradną duszę
    Wszystkie oblicza miłości

    Ty! Wszystkie oblicza miłości

    * * *

    I wersja tłumaczona przez Wojciecha Mynarskiego dla Michała Bajora

    * * *...Ty...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=3JQcL191Pmw

    Ty, to wzywający co dzień głos,
    do piekła wprost, do nieba wprost,
    to cena, którą za swój los
    zapłacić mam.

    Ty, złota uroda letnich dni,
    grudniowych mrozów srebrne łzy,
    wiosenny bez, jesienny wiatr,
    to przeznaczenie, to mój świat.

    Ty,to żar i lód, i biel, i czerń,
    nadziei błysk i w sercu cierń,
    to każdy mój zmieniony dzień
    w piekło lub raj.

    Ty,radości skro, przyczyno łez,
    wciąż myślę, jak to z tobą jest,
    czy jeszcze sto i jedną twarz
    ukrytą masz?

    Bo gdy do szczętu zwątpię już,
    przed czarnym jutrem kryjąc się jak tchórz,
    gdy każdą, każdą z mych dróg skryje cień,
    Ty wspomnisz te gwiazdy, co świeciły nam,
    światu na przekór mnie odnajdziesz tam
    i wyczarujesz znów nadziei dzień!

    Ty, ktoś, kto mi wszystko przetrwać da
    i poznać szczęścia smak do cna,
    i razem powędrować na
    dobre i na złe.

    Ja, nie umiem żyć, gdy ciebie brak,
    pragnę od świtu patrzeć jak
    uśmiech przesyłasz mi spod rzęs
    mojego życia sens to
    Ty – Ty !

    *❤️*❤️*

    Dobranoc, dobranoc Droga moja:)))*** najczulsze przytulenie do
    jutra...pa,:)))***















    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna niespodzianka z rana :) A myślałam, że już nikt nie zajrzy. Zuzia ma jakąś awarię, Ty zapracowany i zmęczony... dziękuję, Jasieńku :)*

      Usuń
  19. Dzień dobry w słoneczną sobotę :)*
    Wstał piękny dzień, kolorowy od przebarwiających się drzew i promieni igrającego w nich słońca. Zaczyna się prawdziwy jesienny koncert barw :)
    Leniwa sobotnia kawa, a do nie powitanie Wszystkich koncertem uczuć...

    W koncercie uczuć

    Cichutko lecą liście z klonu,
    wtórując zwiewnie
    wietrznym fugom.
    Ranki zasnute w mgieł zasłony
    zroszone srebrem
    śpią za długo.

    Czas kolorami się dopełnia,
    drzewom wysmukla
    strój ażurem.
    Jesień ustraja dywan z piękna
    w ostatnią złotą
    sygnaturę.

    Zatopię myśli w barwach tęczy,
    aby nie zblakły
    w dzień zimowy.
    Posłuchaj, jak w nas jesień dźwięczy
    koncertem uczuć
    purpurowych.

    Ewa Pilipczuk

    I przebudzanka w wykonaniu Alicji Majewskiej, pamiętam, że kiedyś śpiewali ją "Trubadurzy".

    https://www.youtube.com/watch?v=hACKEmCGufI

    Klip przepiękny... pogodnej soboty Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  20. Eh...
    Dzień dobry, Leniuszkom :)))*
    Pięknie świta... udanej niedzieli Wszystkim :)*

    Pomyka jesień jak rudy lis

    https://www.youtube.com/watch?v=WRoZu2Ljjfk

    Po łąkach mgły się snują gęsto
    I babie lato ścieżki wikła,
    Nocami ciągną dzikie gęsi,
    Z wysoka nas żegnają krzykiem.

    Liść rdzawy pod stopami chrzęści
    I spada z świerku sucha szyszka,
    Nocami ciągną dzikie gęsi,
    Jesień jak rudy lis pomyka.

    Pomyka jesień gdzieś na zapiecek ciepły,
    Ślad Słońca blady ledwie skrzy się w oknie.
    Pomyka jesień, kałuża szronem krzepnie,
    Zając na przemian w polu schnie i moknie.

    Pomyka jesień, w nas tli się jeszcze sierpień,
    Niedopalona do cna skwaru szczypta.
    Pomyka jesień, tarniny depcze cierpkie,
    Struny pękają w lata kruchych skrzypcach.

    We wrzosach brzęk już milknie pszczeli
    I dąb się stroi w kolor miedzi.
    Zostanie sosen wierna zieleń,
    Krwawiący głóg na szarej miedzy.

    I gęsi wnet ustanie przelot,
    Gawronów chmara nas nawiedzi.
    Krakaniem czarnym świat obdzielą,
    Jesień tu długo nie usiedzi.

    Pomyka jesień gdzieś na zapiecek ciepły,
    Ślad Słońca blady ledwie skrzy się w oknie.
    Pomyka jesień, kałuża szronem krzepnie,
    Zając na przemian w polu schnie i moknie.

    Pomyka jesień, w nas tli się jeszcze sierpień,
    Niedopalona do cna skwaru szczypta.
    Pomyka jesień, tarniny depcze cierpkie,
    Struny pękają w lata kruchych skrzypcach.

    Pomyka jesień gdzieś na zapiecek ciepły
    Ślad słońca blady ledwie skrzy się w oknie.
    Pomyka jesień...

    Tekst Stanisław Kamiński, muzyka Stanisław Bartosik

    Dobrego dziś :)*

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
    Przed chwilą pożegnałam pana specjalistę od wnętrza komputera i mam nadzieję, że komputer zadziała. Furteczka w Ogródku uchylona, więc przesyłam wieczorne ukłony i pomachanko w rytmie wiersza Gospodyni :)*

    Słoneczna jesień

    Spójrz, ile słońca, ciepły promień
    rozplata wierzbom złote włosy,
    jesienna baśń się śmieje do mnie,
    październik jeszcze pachnie wrzosem.

    W śliwkowej nucie sady drzemią,
    spowite rankiem w mgliste biele,
    dęby poddały się płomieniom,
    noc w dzień przenika coraz śmielej.

    Choć szkarłat wygasł w dzikim winie,
    rewię kolorów wiatr wymiecie,
    nie martwię się, że będzie zimniej,
    bo z tobą mam słoneczną jesień.

    - Ewa Pilipczuk

    Ewuniu, zaległości jutro odrobię, dzisiaj już mówię dobranoc, buziaki, do jutra, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      Cieszę się, że Cię widzę i że Twój sprzęt działa, jak należy :)))
      Wczoraj już nie miałam nadziei, że ktokolwiek zajrzy... dziękuję :)*
      Dobrego dziś :)*

      Usuń
  22. Dzień dobry w poniedziałek :)*
    Pochmurny poranek, ale jeszcze w miarę ciepły, na tę chwilę 8 stopni za oknem. Ale za to jakie kolory! Myślę jednak, że nasz czas słoneczny się nie skończył :)

    Nasz czas słoneczny

    Ostatnich liści złote kręgi
    wirują w tańcu
    ponad ziemią
    wiatr im przygrywa fugą tęsknic
    nim się w ascezę
    brązów zmienią

    świt zanurzony w mgliste biele
    szron cicho pełznie
    nad zagonem
    zima się skrada coraz śmielej
    w nagiej senności
    ogród tonie

    lecz proszę spójrz nad horyzontem
    odblask promieni
    błyszczy siłą
    nam czas słoneczny się nie skończył
    jesienne serca
    grzeje miłość

    Ewa Pilipczuk

    I jeszcze ździebełko ciepełka na dzisiejszy dzień z Jonaszem Koftą i Ireną Santor.

    http://www.youtube.com/watch?v=39vYplbN99U

    Wiem, że miłość jest udręką
    Bo się wszystkiego od niej chce
    Ja pragnę mało, malusieńko
    A właściwie jeszcze mniej

    Ździebełko ciepełka
    W codziennych piekiełkach
    W wyblakłym na szaro obłędzie
    Różowa perełka, ździebełko ciepełka
    Znów wiem, że jakoś to będzie
    Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
    I biedne się czuje, niczyje
    Ciepełka ździebełko

    Ździebełko ciepełka
    Wystarczy i wszystko przemija
    Ździebełko ciepełka
    Diamencik ze szkiełka
    Czułości kropelka na listku
    Ciepełka ździebełko
    Tkliwości światełko
    W twych oczach wystarczy za wszystko
    Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
    Uczuć, w których spalę się
    Jesteśmy przecież łatwopalni
    Dla mnie najważniejsze jest:

    Ździebełka ciepełka...

    :)))*** ... pogodnego, zdrowego dnia Wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Już po kawie i przebudzance:)* Prawie w pracy, bowiem Urząd już odwiedziłam, przejrzałam nadeszłą korespondencję, więc mogę zrobić przerwę na prywatne pooddychanie :-) Ździebełko ciepełka w porannym akapicie życia, być może nada sens dzisiejszemu dniu ? :)*

    Ranek

    kolejny akapit życia
    złapać chwilę świtu
    jak czarodziejską różdżkę
    i balansować nią do woli
    zajrzeć do myśli czy już wstały
    wczorajszym
    odprawić egzekwie
    na strychu wspomnień
    pozbyć się
    pożółkłych iluzji
    jak przykrótkiej sukienki retro
    potrząsnąć drzewem
    wiadomości złego
    pokochać
    cierpki smak "dzisiaj"
    w tykającej przesyłce czasu
    posłuchać
    szmeru pokornych liści
    w drobnych krokach jesieni
    słońce tak samo wzeszło
    jak wczoraj a ty
    jesteś obok

    - Ewa Pilipczuk

    Słonecznie, choć jeszcze chłodno. Dnia, który może zaskoczyć miłymi niespodziankami, buźka :)*


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      A właściwie prawie dobry wieczór, bo już za niedługi czas zapadnie zmrok. Nawet dość sympatyczny dzień, temperatura też przyzwoita jak na październik, cały dzień około 14 stopni. A na drzewach już cudne złoto, oranże i czerwienie :) Aż człowiek chwilami zapomina na którym świecie żyje ;)

      Wielkie to szczęście

      Wielkie to szczęście
      nie wiedzieć dokładnie
      na jakim świecie się żyje.

      Trzeba by było
      istnieć bardzo długo,
      stanowczo dłużej
      niż istnieje on.

      Choćby dla porównania
      poznać inne światy.

      Unieść się ponad ciało
      które niczego tak dobrze nie umie,
      jak ograniczać
      i stwarzać trudności.

      Dla dobra badań,
      jasności obrazu
      i ostatecznych wniosków
      wzbić się ponad czas,
      w którym to wszystko pędzi i wiruje.

      Z tej perspektywy
      żegnajcie na zawsze
      szczegóły i epizody.

      Liczenie dni tygodnia,
      musiałoby się wydać
      czynnością bez sensu,

      wrzucenie listu do skrzynki
      wybrykiem głupiej młodości

      napis "Nie deptać trawy"
      napisem szalonym.

      Wisława Szymborska

      Przytulnego wieczoru w domowym zaciszu, pozdrawiam i ciepełko myśli ślę. Bużka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Dzień wyjątkowy z piękną, słoneczną pogodą. Trudno uwierzyć, że połowa października niebawem. Proszę, niech będzie jak najdłużej dla ciepłolubnej(bardzo egoistyczne podejście :-)) Z całej gamy twórczości Noblistki o codzienności,
      wybrałam wiersz z przedstawieniem bez próby, tak jak bywa w życiu.

      Życie na poczekaniu

      Życie na poczekaniu.
      Przedstawienie bez próby.
      Ciało bez przymiarki.
      Głowa bez namysłu.

      Nie znam roli, którą gram.
      Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.

      O czym jest sztuka,
      zgadywać muszę wprost na scenie.

      Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,
      narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem.
      Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją.
      Potykam się co krok o nieznajomości rzeczy.
      Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem.
      Moje instynkty to amatorszczyzna.
      Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza.
      Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.

      Nie do cofnięcia słowa i odruchy,
      nie doliczone gwiazdy,
      charakter jak płaszcz w biegu dopinany -
      oto żałosne skutki tej nagłości.

      Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,
      albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć !
      A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem.
      Czy to w porządku - pytam
      (z chrypką w głosie,
      bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami).
      Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin
      składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie.
      Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.
      Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów.
      Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.
      Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.
      Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.
      I cokolwiek uczynię,
      zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.

      - Wisława Szymborska

      Granat nieba wyraźnie wskazuje na wieczór :) A więc wieczoru najprzyjemniejszego, kojącego.
      Buziaki, pa :)*

      Usuń
    3. :)*
      Granat nocy już przeszedł w czerń, roziskrzoną gdzieniegdzie drobinkami gwiazd. Czas na dobranocny uśmiech :)

      Uśmiech nocy

      Na twych ustach niech zagości
      uśmiech nocy,
      co do świtu błądził
      w dobrych snach.
      Niech dni wszystkie
      sobą zauroczy,
      słońcem błyśnie
      w mleczno - białych mgłach.
      Chcę dla ciebie takim
      właśnie być uśmiechem.
      Trochę smutnym.
      trochę jasnym,
      trochę też…
      najpiękniejszych wspólnych
      wspomnień cichym echem
      z miejsc, o których
      bardzo dobrze wiesz.

      Wiesława Kwinto-Koczan

      Dobranoc, Zuziu, rozkosznych snów do ranka, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      czerń nocy rozjaśniona srebrzystością księżyca, niech cichutko ukołysze Cię do snu :)*

      Dobranoc

      Na Dobranoc pozbieram
      szum zaklęty w szuwarach,
      aby cicho kołysał,
      niósł Ci spokój od zaraz

      a srebrzystość księżyca,
      zamiast świecy postawię
      by subtelnie migocąc
      w noc płynęła łaskawie.

      Ja w tej ciszy też jestem
      (tak mi jakoś się marzy)
      - widzę nawet jak uśmiech
      osiadł na Twojej twarzy.

      Niech niepokój nie dręczy.
      Spójrz, jak płynie po fali
      mokra symfonia światła,
      płosząc cienie z oddali.

      Jakiś ptak się rozterlił.
      Cisza drżenia nabiera.
      Przekraczając granicę
      ciepłem piszę sny teraz.

      DOBRANOC

      - Maryla

      Późno noce buziaki, pa :)*

      Usuń
    5. Dziękuję za nocną poezję, Zuziu, smakowała do pierwszej kawy :)*

      Usuń
  24. Dzień dobry we wtorek :)*
    Cudny, słoneczny poranek z delikatnymi mgiełkami i... lekkim przymrozkiem na trawnikach i dachach. Za oknem cieniutkie 0,5 st. Jesień przyszła, nie ma na to rady ;)))
    Zapraszam zatem do porannej kawy z jesienią i odrobiną nostalgicznego humoru :)

    Jesień idzie

    https://www.youtube.com/watch?v=2je4MvNfMH0

    Raz staruszek, spacerując w lesie,
    Ujrzał listek przywiędły i blady
    I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
    Jesień idzie, nie ma na to rady!

    I podreptał do chaty po dróżce,
    I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
    Swojej żonie, tak samo staruszce:
    - Jesień idzie, nie ma rady na to!

    A staruszka zmartwiła się szczerze,
    Zamachnęła rękami obiema:
    - Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
    Jesień idzie, rady na to nie ma!

    Może zrobić się chłodno już jutro
    Lub pojutrze, a może za tydzień
    Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
    Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!

    A był sierpień. Pogoda prześliczna.
    Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
    Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
    O mającej nastąpić jesieni.

    Ale cóż, oni żyli najdłużej.
    Mieli swoje staruszkowie zasady
    I wiedzieli, że prędzej czy później
    Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.

    Słowa Andrzej Waligórski, muzyka Olek Grotowski

    Pomyślnego dnia wszystkim miłośnikom kolorowych, jesiennych klimatów :)))*

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Kalendarzowa jesień, pogodowe lato i jak się odnaleźć w rzeczywistości ;-) A może patrzeć z optymizmem i dać się unieść fali ciepła, kolorów, ciesząc z podarowanych dni ? :-)

    Jesień

    Liście z drzew opadają
    Tworząc dywan kolorowy
    To jesień - malowała pędzlem
    żółtym i pomarańczowym

    Jesień - to wrzosy liliowe
    Jesień - to żołędzie i kasztany
    Jesień - to odlot ptaków
    Jesień - to kosz grzybów uzbierany

    Jesienny dzień dżdżysty
    Wiatr chłodny, porywisty
    Wdziera się w złociste dywany
    I rozrzuca po nich kasztany
    Po chwili zasypia zmęczony
    Mgiełką rosy otulony

    Długie wieczory jesienne
    Blaskiem księżyca rozświetlone
    Snują poezje wymyślone
    Tajemne i nieskończone

    - Danusia47

    Z błękitem nieba i uśmiechem, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Rzeczywiście dzisiejszy dzień to typowe, październikowe babie lato, podobno jeszcze trochę ma potrwać :)
      A tak o babim lecie pisze jeden ze współczesnych poetów...

      Już babie lato...

      Już babie lato snuje się przez jesień,
      lekkie, jak myśli utkane z marzenia,
      i na srebrzyście lśniących nitkach niesie
      pamięć wiosenną i w sny ją zamienia,

      Ale wspomnienie zegarów nie wstrzyma -
      czas się jesiennie po niebie rozwiewa,
      chociaż babiego lata pajęczyna,
      nadal z tęsknotą, twoje imię śpiewa.

      Chwile spadają kartką z kalendarza,
      a wszystkie puste i każda niczyja;
      milczenie ciszą samotność obnaża -
      już ciebie nie ma... i życie przemija.

      Jan Lech Kurek

      Wszystkiego miłego i ciepłego na przedwieczerz, pozdrawiam z piękną purpurą zachodu i całusem :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Wróciłam przed chwilą z kina. Byłam na komedii (?) Serce nie sługa. Lekkim piórem opisana historia miłości, która nie mogła się spełnić, dlatego postawiłam znak zapytania. Warto obejrzeć, pokazany kawałek życia.
      Ponieważ jesień trwa, to opowiem o jesiennym szczęściu :)

      Jesienne szczęście

      Zanurzyć się w jesień głęboko
      nurzać się bez końca w złocie
      nie zazdrościć swobody obłokom
      poszukać radości w jesiennej słocie

      poszukać rudych ogrodów jesieni
      odnaleźć w nich miejsca tajemnicze
      jesienną szarugę spróbować odmienić
      zobaczyć jesieni pogodne oblicze

      i z drzew zrywać kolorowe liście
      jak chwile naszego ziemskiego istnienia
      zaśpiewać piosenkę co do ust się ciśnie
      poszukać uczucia co wszystko odmienia

      i biegać od drzewa do drzewa
      od uśmiechu do nowej radości
      umieć słuchać o czym wiatr śpiewa
      ujrzeć barwy którymi jesień nas pieści.

      - TES

      Pozdrawiam serdecznie, udanego wieczoru, buźka :)*

      Usuń
    3. Fajnie, że dzień Ci się udał i zdołałaś jeszcze pójść do kina. A ja poszłam na nasze Stare Miasto podpatrzeć, jak "robi" za Warszawę z filmie. Lublin ma bogatą filmową historię :) Architektura, jeżeli chodzi o takie mieszczańskie ulice, mieszczańskie budynki, jest porównywalna do Warszawy, porównywalna do Krakowa. Stąd trzeci sezon „Wojennych dziewczyn”. Będzie to kolejny raz, kiedy Lublin i Stare Miasto będzie grało Warszawę. Stąd „Drogi Wolności”, czyli Kraków widziany przez reżyserów w Lublinie. Karkołomne to, ale jakoś to się na ekranie broni. Możemy za chwilę odejść na ulicę Podwale i zrobić coś w rodzaju peryferii. To jest bardzo duży plus architektoniczny. W Lublinie można grać również wieś, bo mamy Skansen. Można grać hale fabryczne, bo mamy Ursus, inne pustostany też są wykorzystywane do filmów. Seriali wprawdzie nie oglądam, za filmami obyczajowymi nie przepadam, ale podglądać pracę filmowców bardzo lubię. Może kiedyś zrobię z tego fotoreportaż?
      A teraz zmienię temat, bowiem noc nastała i czas powiedzieć dobranoc. A zachód był cudny, niemal karminowy :)

      *** czy anioł zlatuje na ziemię

      czy anioł zlatuje na ziemię
      z ramionami jak do uścisku
      a zleciwszy wśród trawy drżenie
      na szerokim wichrowym lotnisku

      czy to chmura zapłonęła w górze
      czemu rosa na trawach czerwona
      anioł zleciał na płonącej chmurze
      otwierając szeroko ramiona

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Dobranoc Zuziu, jesiennie i aniołowo żegnam Ciebie i wtorek. Spokojnych snów, buźka pa :)*

      Usuń
  26. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    I znowu lato nie chce odejść ze złotej jesieni, a dziś Celsjusz
    pokazał 19 stopni na termometrze. Przyjdzie nam chyba przyjdzie zakładać sady cytrynowo-pomarańczowe...
    A teraz już kołysanka drugiego barda francuskiego Georgesa Brassensa - w wkyonaniu Piotra Machalicy do słów tłumaczenia
    Wojciecha Młynarskiego -

    * * *...Le Testament - Testament...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=lfFbzyOYYSM


    Oj, smutny jak jesienne liście
    będę, gdy szepnie Pan Bóg sam:
    „Fruń w górę, sprawdzić osobiście,
    czy jestem, czy mnie nie ma tam!"
    Nie śpieszno mi do Wszystkich Świętych,
    spraw ziemskich tyle trzyma mnie
    i na mą trumnę dąb nie ścięty,
    i ścinać go nie śpieszcie się.

    Na cmentarz - to wam przysiąc mogę,
    kurdebalans, psia jego mać,
    wybiorę jak najdłuższą drogę,
    spróbuję z trumny dyla dać.
    Niech zgorszy się familia luba,
    grabarze w strachu łykną ćwierć,
    będę wygłupiał się jak sztubak,
    gdy wezwie mnie Profesor Śmierć.

    Gdy Śmierć ogłosi wielką przerwę,
    jak wielką - ludzie, kto to wie -
    panienkę z jedną znów poderwę,
    raz jeszcze powiem „kocham cię",
    raz jeszcze stracę orientację,
    za szczęściem będę gnał, jak w dym,
    skubiąc zielony liść akacji,
    która na grobie rośnie mym.

    Niech wdowa po mnie się rozczuli,
    charakter wdów już taki jest,
    niech raz - nie tylko od cebuli -
    uroni kilka szczerych łez.
    A potem z żałobników chóru
    pojawi się któregoś dnia
    ktoś, kto ma numer garnituru
    i rozmiar butów, tak jak ja.

    Będzie miał humor kapitalny,
    palił mą fajkę, z żoną spał,
    lecz, lecz gdy się trafi muzykalny,
    to bym mu jedną radę dał:
    Niechaj w spokoju pozostawi
    piosenki i gitarę mą,
    tego jednego ja nie strawię
    i będę w nocy straszyć go!

    I tak się kończy mój testament,
    drodzy panowie, panie me,
    i tak się kończy życia zamęt,
    ząb więcej nie rozboli mnie.
    Lecz nie szukajcie mnie na górze,
    ja stamtąd nie pozdrowię was,
    raczej przepadnę w czarnej dziurze,
    którą okrutny drąży czas...

    ♦̮̑ɜܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie moja Najdroższa.:)))***...
    a ja muszę podwyższyć sobie ciśnionko jakimś lekiem w śklonecce - pa do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      To ja Cię dziś pożegnam dzikim winem, może jak raz podniesie Ci ciśnienie? :)))* (nieco koresponduje z moim Czarnolasem na fotkach).

      Dzikie wino ( Fragment )

      ...To w niej, w tym błysku nagłym: twarz jakaś, chmura jakaś,
      jakiś sierpień, dom, dzikie wino —
      i — jak burza odetchniesz, lecz nie deszcz będzie płakać,
      to łzy twoje szczęśliwe popłyną;

      gościńce złote wszystkie, rzeki wszystkie chóralnie
      zejdą się w twoim sercu,
      ziemia ciebie przyciągnie, księżyc ciebie dopadnie
      i po polsku ci powie: „Dobry wieczór!”

      A to jest dzikie wino. Rozszumiało się ono,
      zestroiło głos do głosu w pieśni,
      dzikie wino — dokoła; dzikie wino — noc wesoła;
      krzyczą liście: „My tutaj jesteśmy,

      nad tym oknem, nad tą lampą nie zagasłą,
      rozgadane jak jesienna plucha —
      jakich »Trenów«, jakich »Ballad i romansów«
      można by się jeszcze w nas dosłuchać!”

      O, dzikiego wina nocy, czarne blaski
      rozsypane muzyką śnieżno-ciemną!
      Nocy, w której jak w pokoju babki
      i liść, i ptak, i gwiazda bawią się ze mną.

      Osowieje liść, gdy mrok go najdzie,
      ptak w gąszcz frunie, zaś gwiazda do nieba,
      pokój babki zniknie, czas szumiący
      swoje wody będzie toczył i rozlewał...

      Konstanty Ildefons Gałczyński

      ... i jeszcze może zaplączmy się w to dzikie :)*

      Zakopower - W dzikie wino zaplątani

      https://www.youtube.com/watch?v=uAmyfJn8JiM

      ♦̮̑ɜܓ
      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Mileńki :)))*** ... słodkich snów, do jutra, pa :)))***

      Usuń
  27. Środowe dzień dobry :)*
    Za oknem gęste mleko... nic nie widać z wyjątkiem rozproszonych świateł latarni i termometru z temperaturą 4 stopnie. Jesień nie daje nam umrzeć z nudów ;-)
    Szybka kawa i deser do niej, w postaci pięknej przebudzanki z Magdą Umer.

    *** O miłość ***

    https://www.youtube.com/watch?v=N3UXEFqJDok

    Urodzimy się
    Patrzymy
    Podbiegamy na skraj łąki
    Upychamy po kieszeniach
    Piórka kamyki i pąki

    Na otwartej dłoni drży
    Kolorowy pompon świata
    Ale już widać w co
    Los misternie nas zaplata

    Życie całe
    Dni i noce od czekania białe
    Będzie
    Wszędzie
    Zawsze nam chodziło
    O Miłość
    O miłość

    I żyjemy
    Drzewiejemy
    Krople czasu żłobią twarze
    Tam się plączą rzadziej łączą
    Linie rozumu i marzeń

    Od stu życzeń w dniu urodzin
    Wypogodzić nam się zdarza
    Ale mamy zapisane
    Gdzieś w zagięciach kalendarza

    Życie całe
    Dni i noce od czekania białe
    Będzie
    Wszędzie
    Zawsze nam chodziło
    O Miłość
    O miłość

    Umieramy
    Wykreślamy się ze spisu telefonów
    Bo też nigdy jeszcze tak
    Bardzo nie było nas w domu

    Przekreślamy portret nasz
    Czarną wstążką tą ukośną
    Wtedy widać bardzo widać
    Wtedy słychać bardzo głośno

    Życie całe
    Dni i noce od czekania białe
    Będzie
    Wszędzie
    Zawsze nam chodziło
    O Miłość
    O miłość

    Tekst: Andrzej Poniedzielski
    Muzyka: Jerzy Satanowski

    Jaśniejszego i ciepłego dnia, pomyślności na dziś dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Słonecznie, lazurowo, ciepło. Piękne lato mamy tej jesieni :-) Jeśli tak pięknie w przyrodzie, pozwólmy, aby w uczuciach było równie pięknie :)

    Jest taka chwila

    jest taka chwila o świtaniu
    której każdemu z serca życzę
    czarem dotknięta marzeniami
    uczuć zaklęty jest w niej przyśpiew

    dotknięcie ust wyśnionych zmienia
    mrok nocy w kołczan słońca złoty
    niebo oddycha kwiatów barwą
    splot wrażeń osiadł blask nasączył

    wiem jedno zawsze taki moment
    odmienić może dzień na lepszy
    na postrzeganie świata cieplej
    na myśli dobrych łatwy przemyt

    - Maria Polak (Maryla)

    Życzę, aby myśli dobrych łatwy przemyt towarzyszył przez cały dzień wraz z uśmiechem i dobrym nastrojem, pozdrawiam, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      Na Wschodniej również pogodowy constans słonecznej jesieni. I tak potwornie sucho, że aż trzeszczy. To bardzo niedobre dla ziemi i roślin, bo powinny się solidnie napić przed nadejściem zimy. Mam nadzieję, że listopad przyniesie więcej wilgoci.
      Dziś zatem niech króluje miłość, może być nawet ta jesienna, dojrzała... ona jest najpiękniejsza.

      ze słońcem

      Jesień od wczoraj stoi w miejscu
      w wilgotnej trawie bure liście
      z których ostatnie krople deszczu
      spływają chłodem zanim przyjdzie

      słotny listopad z szarug cieniem
      pochmurnym wątkiem sennych myśli
      wierszem o którym jeszcze nie wiesz
      a od miesięcy chce się wyśnić

      w babiego lata cienkiej wstążce
      lśniącej iskrami siwej rosy
      z mgiełką tak bladą jak i słońce
      zaglądające w tęskne oczy

      pójdźmy z nim w naszą srebrną jesień
      w tę szadź kwitnącą dziś na płotach
      spójrz jaki piękny uśmiech niesie
      i razem ze mną szepcze - kocham

      Stanisław Kruszewski

      Dobrego relaksu w zaciszu domowym po całodziennych obowiązkach, pozdrawiam ciepło, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dzień dobry, Ewuniu :)*
      Niewiele jest wierszy pana Kruszewskiego w internecie. Jeden z tych niewielu...

      poczekam na ciebie

      kasztanowiec za oknem posmutniał
      drzewa wokół też jakby wychudły
      cóż październik - daleko do grudnia
      choć jesienie podobne do grudni

      wiatr po liściach rdzę ostrą przegarnia
      rozsypuje półbrązy w kasztanach
      wnet odfruną marzenia ostatnie
      i listopad za chwilę - kochana

      mgłą przykryje i deszcze przyniesie
      w zapomniane kolory południa
      nie mów drzewom że minął już wrzesień
      ja z miłością poczekam do grudnia

      - Stanisław Kruszewski

      Intensywny dzień pracy dobiega końca. Przyglądam się purpurowym chmurom po zachodniej stronie nieba, marząc o filiżance dobrej herbaty. To marzenie za chwilę spełnię :-)
      Cieplutkiego i serdecznego dobra na wieczór, buźka :)*

      Usuń
    3. :)*
      ... no to na dobranoc też prezent od Staszka :)

      na jedną noc

      czuję ciepło które wysyłasz
      wypełnia mnie od stóp do głów
      jest tak przyjemne
      jak pieszczota
      głaskanie psa
      jak wieczorne kocie mruczenie

      głos wtedy delikatnieje
      rozum zwija się w kłębek
      a dusza w błogim śnie
      tańczy radośnie którąś tam symfonię

      a jeśli jeszcze szepniesz
      to co pragnę usłyszeć
      i muśnięcie warg
      niezapomnianym uniesieniem sparaliżuje doznania
      mógłbym na wiolonczeli zagrać każdą melodię

      przecież na jedną noc
      nie zostaje się wirtuozem

      Stanisław Kruszewski

      Dobranoc, Zuziu, pięknych, melodyjnych słów, dziękuję za dziś :)* I do jutra z buziakiem, pa :)*

      Usuń
  29. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Już o tej porze, bo o 21:15 idę się ukulturalniać w kinie z Klerem.:)
    Kurde, trzeba robić tę filmową frekwencję. A na dobranoc zostawiam wiersz Władysława Broniewskiego -

    * * *...Ze złości...* * *

    Kochałbym cię (psiakrew, cholera!),
    gdyby nie ta niepewność,
    gdyby nie to, że serce zżera
    złość, tęsknota i rzewność.

    Byłbym wierny jak ten pies Burek,
    chętnie sypiałbym na słomiance,
    ale ty masz taką naturę,
    że nie życzę żadnej kochance.

    Kochałbym cię (sto tysięcy diabłów),
    kochałbym (niech nagła krew zaleje!),
    ale na mnie coś takiego spadło,
    że już nie wiem, co się ze mną dzieje:

    z fotografią, jak kto głupi, się witam,
    z fotografią (psiakrew!) się liczę,
    pójdę spać i nie zasnę przed świtem,
    póki z grzechów się jej nie wyliczę,

    a te grzechy (psiakrew!) malutkie,
    więc (cholera) złości się grzesznik:
    że na przykład, wczoraj piłem wódkę
    lub że pani Iks - niekoniecznie.

    Cóż mi z tego (psiakrew!), żem wierny,
    taki, co to "ślady po stopach"?...
    Moja miła, minął październik,
    moja miła (psiakrew!), mija listopad.

    Moja miła, całe życie mija...
    Miła! Miła! - powtarzam ze szlochem...
    To mi życie daje, to zabija,
    że j ciągle (psiakrew!) ciebie kocham.

    /-/ Władysław Broniewski

    ♦̮̑ɜܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilejsza.:)))***
    i dobranocny czuły całusik. Pa.:)))***


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Ja już po "Klerze", byłam jeszcze we wrześniu, zaraz po premierze. Gorąco polecam! Bardzo dobry, choć niełatwy film...
      Jestem potwornie zmęczona, załatwiłam dzisiaj milion spraw i jeszcze byłam u dentysty. To już tylko pokołyszę lirycznie razem z Tomaszem Wachnowskim i nawet spróbuję zanucić...

      *✫* ❤️ *✫*

      * * *...Śpij słodko...* * *

      https://www.youtube.com/watch?v=rhywoZBCQXw

      Miałem być u ciebie wczoraj,
      ale jadę z tak daleka,
      że nie zdążę do wieczora,
      chociaż wiem, jak bardzo czekasz.
      Chciałbym, żebyś zanim zaśniesz,
      w uśmiech usta ułożyła
      i myślała o mnie właśnie,
      zanim będziesz o mnie śniła....

      Ref
      Śpij, słodko śpij,
      ja każdy dzień dla ciebie zaczaruję.
      Śpij, bo gdy śpisz,
      ja spełniam sen,
      bo tylko ja to umiem,śpij...

      Czasem jestem czarodziejem,
      czasem mnie po prostu nie ma,
      ty się martwisz, ja się śmieję,
      kiedy martwić się nie trzeba.
      W światłach ulic myślę o tym,
      gdy mnie inni wymijają,
      kiedy w słońcu jasnozłotym
      nasze oczy się spotkają.

      Ref.
      Śpij, słodko śpij,
      ja każdy dzień dla ciebie zaczaruję.
      Śpij, bo gdy śpisz, ja spełniam sen,
      bo tylko ja to umiem, śpij...

      Słowa i muzyka Tomka Wachnowskiego.

      *✫* ❤️ *✫*

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Mileńki :)))*** ..."Chciałabym, żebyś zanim zaśniesz, w uśmiech usta ułożył i myślał o mnie właśnie, zanim będziesz o mnie śnił"....czułe pa do ranka :)))***

      Usuń
  30. Witam czwartkowym porankiem :)*
    Chłodny poranek, za oknem na razie 4 st.C, aż się nie chce nosa wysadzać z ciepłej pościeli, a do tego jesienne mgiełki zasłaniają widok na świat.
    Eh... Czas się jednak rozgrzać kawą i jakąś promienną przebudzanką proponuję na dziś Korę Jackowską.

    *** Po to jestem na świecie ***

    Przyszłam na świat po to
    Aby spotkać ciebie
    Ty jesteś moim słońcem
    A ja twoim niebem
    Po to jesteś na świecie
    By mnie tulić w ramionach
    Cuda cuda opowiadać
    I z miłości konać

    Przyszłam na świat po to
    Aby kochać ciebie
    Ty jesteś moim słońcem
    A ja twoim niebem

    Dla ciebie chcę być pierwsza
    Dla ciebie zawsze młoda
    Dla ciebie piękna
    Jak liana giętka
    Zielona i zamszowa
    To dla naszych oczu
    Bo piękność się broni
    I dla twoich czułych
    Dla twoich czułych
    Niecierpliwych dłoni

    ... i zespół Maanam:

    http://www.youtube.com/watch?v=11Pdn6HPqo0

    ... wszystkiego dobrego Wszystkim... co miłe i ciepłe na nadchodzący dzień :)*

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzień dobry, Ewuniu ;)*
    Bardzo ranna pobudka pozwoli zobaczyć wschód słońca. Niebo wyglądało prześlicznie. Teraz też nie mogę narzekać, błękit, słońce, ciepło. Kawa pobudziła do życia, przebudzanka przypomniała, że życie jest ulotne (niedawna śmierć Kory). Trafiłam na tekst mniej rozpowszechniony od innych w Jej wykonaniu.

    Ciche szepty

    Ciche szepty ciche łzy
    Jestem kotem dzikie psy
    Kręgi wody wije wąż
    Jestem okiem szukam łąk
    Strzela piorun syczy prąd
    Jestem sarną zmykam stąd

    Jeśli tylko kochasz mnie
    Szukaj wody szukaj mnie
    Jeśli tylko kochasz mnie
    Szukaj wody szukaj mnie

    Twoje ciało twoja krew
    Płonie ogniem suchy krzew
    Jestem okiem szukam łąk
    Jestem sarną zmykam stąd

    Jeśli tylko kochasz mnie
    Szukaj wody szukaj mnie
    Jeśli tylko kochasz mnie
    Szukaj wody szukaj mnie

    Szukaj mnie...szukaj mnie...

    - Kora Jackowska

    http://www.youtube.com/watch?v=pgfB5zVHf-A

    Dnia upływającego w spokoju, z uśmiechem, bez zawirowań, buźka :)*


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Kolejny letni dzień października, nawet nie dało się chodzić w kurtce, temperatura w dzień sięgnęła 23 stopnie. O zaawansowanej jesieni świadczą tylko kolorowe drzewa i krzewy w każdym parku, zieleńcu i skwerku. No i szybko zapadający zmrok wieczorem.

      Liście jesienne

      Liście jesienne leżą po brzegach dróg, mieniąc się jedną połową tęczy.
      Wyglądają jak rozsypane róże wszelkich barw.
      W stawie drżą złote plamy. Rząd drzew odbija się w nim różnie: wierzba - mgłą siwą, czerwona leszczyna - skrzydłem motyla, topole - ciemnymi kolumnami.
      Skośne marmurowe schody, prowadzące ku wodzie, odbijają się w głąb i w przeciwną stronę niż prowadzą, tworząc klin.
      Zadarte liście wierzby płyną jak dżonki, wiatrem popychane.
      Wysoko przelatujące samoloty suną przez głębinę jak czarne płotki, małą gromadą.
      Woda żyje, drzewa budzą się dzisiaj.
      Wieje bowiem wiatr, który różni się od innych jak chuchnięcie od dmuchnięcia.
      Z głębi piersi natury płynie to serdeczne chuchanie: wiatr halny.
      Kto jeszcze nie wypowiedział swojej miłości, zdradzi się z nią w taki dzień.
      Oto jest niekalendarzowy powrót wiosny.
      Wiosna - kaprys, wiosna - łaska.
      Możemy się jej wszędzie i zawsze spodziewać, tej Wiosny Niezależnej, zarówno w zimie, jak i w setnym choćby roku życia.

      Maria Jasnorzewska Pawlikowska

      Dzień bardzo zapracowany, z przyjemnością więc osiadłam w domowym zaciszu. Serdeczności i dobrego wypoczynku po pracy, z uśmiech, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Dnie i wieczory na tyle ciepłe, że administracja wyłączyła ogrzewanie. U mnie wzmożony okres pracy, więc cieszę się na wolne dni i korzystanie z uroków słonecznej jesieni. A w czas jesieni...

      22
      Snują się lepkie, powolne, błyskawice babiego lata.
      Kobiety, pajęczyce snów, włóczą się ponad ziemią na tkankach urojeń.
      Miłostki babiego lata dążą ku niebu - rajskie mają nadzieję...aż błyszczą od nich.
      Ale pajęczą ich nietrwałość rozwiewa porywisty, jesienny wiatr.
      Na głóg je zarzuca, gdzie wkoło ciernistych wrzecion owite, zapominają o swoich mrzonkach...
      Kobieta lat jesiennych może jeszcze zdobyć serce, ale nie potrafi go już utrzymać...

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      i jeszcze jeden z Jej wierszy.

      O śniegu w lecie

      W dniach upału, w gorączkowym śnie,
      Na morskim brzegu,
      Jakże miło jest wspominać polski śnieg,
      Przetrzeć czoło myślą o śniegu.

      Kiedy na górskim stoku
      Śniegi w łukach falowały życzliwie,
      A narciarze jak lotne jaskółki fruwali
      Po srebrnej niwie -

      Gdy krokusy, jak widzów kolorowe tłumy
      Stały w podziwie,
      I sennie, i najwolniej spadało z obłoków
      Symetryczne, gwiezdne igliwie -

      O, wówczas żyliśmy szafirowo i biało,
      Każdy w swojej czarodziejskiej zagrodzie,
      Z których wszystkie (jak się później okazało)
      Zbudowane były na lodzie...

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Czas poczytać i posłuchać słowami dramaturga:"co tam Panie w polityce". :)
      Pomachanko i buziaki :)*

      Usuń
    3. Dziękuję, Zuziu za poezję na rano :)*
      Ze zmęczenia pospałam się wczoraj, jak jesienna mucha...
      Dobrego :)*

      Usuń
  32. Witam piątkowym porankiem :)*
    Festiwal październikowej złotej jesieni trwa nadal, dzień na starcie pełen słońca z odrobiną delikatnych mgiełek. Za oknem 7 stopni.
    Dzień zaczyna powoli mruczeć, jak zaspany kot, to ja też zamruczę Wam do kawy razem z Ray Charles i Dianą Krall.
    "Jeszcze ranek nie tak bliski słowik to ,a nie skowronek się zrywa" :)) Piękny bluesik, zachęcam do posłuchania -
    You don't know me.

    *** Nie znasz mnie ***

    https://www.youtube.com/watch?v=NmrVOuMVvGM

    Dajesz mi rękę
    A potem mówisz, "Cześć"
    I trudno mi mówić
    Moje serce bije, tak
    że każdy może powiedzieć
    Myślisz, że znasz mnie dobrze
    Cóż, nie znasz mnie, nie

    Nie wiesz, że jest ktoś
    Kto marzy o tobie każdej nocy
    I pragnie całować twoje usta
    I pragnie trzymać cię mocno
    Dla ciebie jestem tylko przyjacielem
    To wszystko, czym kiedykolwiek byłam
    Nie, nie znasz mnie

    Nigdy nie poznałem sztuki kochania
    Choć moje serce boli z miłości do ciebie, tak
    Boję się, że jestem zbyt nieśmiały, przepuściłem szansę
    Szansę, że ty też mnie kochasz

    Podajesz mi rękę
    A potem mówisz "żegnaj"
    I patrzyłem jak odchodzisz
    obok tego szczęściarza
    Nie, ty nigdy się nie dowiesz
    kto pokochał Cię tak
    Nie, nie znasz mnie

    choć nigdy nie poznałem sztuka kochania
    Choć moje serce boli z miłości do ciebie
    Obawiam się,że przez nieśmiałość stracę szansę
    Szansę, że ty też mnie ​​kochasz

    Podajesz mi rękę
    A potem mówisz "żegnaj"
    I patrzyłem jak odchodzisz
    obok tego szczęściarza
    Nie, ty nigdy się nie dowiesz
    kto pokochał Cię tak
    Nie, nie znasz mnie

    I mówię ci, że nigdy, przenigdy nie wiesz
    kto cię tak pokochał
    Nie, nie znasz mnie
    nie, nie znasz mnie

    * * * * *

    Szybko mijających godzin pracy, buziaki na dobry dzień Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Bawiąc się słowami piosenki: "nie, nie znasz mnie" odpowiem na teraz i na później :)*

    i na później

    Nim świt wyciągnie dłoń na powitanie
    szept melancholią ukoi tęsknotę
    sfruń niczym anioł przy którym nie zasnę
    nie powiem więcej - nie powiem co potem

    z wiatrem zleć chwilą przed poranną ciszą
    albo natchnieniem do wiersza gdy szczęście
    w słowach przy których zmysły się kołyszą
    czy chcesz coś wiedzieć - nie powiem nic więcej

    spłyń delikatnie mgiełką chmurką bladą
    grzywką w obłoku - na nim wiosna frunie
    i bądź aniołem choć po co mi anioł
    bądź jaką jesteś
    na dziś i na później

    - Stanisław Kruszewski

    Na teraz i na później dużo słońca nie tylko na niebie, pogodnych myśli i radości życzę, do spotkania, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      Dziś jeszcze w biały dzień i bardzo słoneczny. Jestem trochę wcześniej, bo na 18. wybieram się na wernisaż do Lubelskiego Towarzystwa Fotograficznego i trochę czasu mi to zajmie.
      Na miłe popołudnie i wieczór zostawiam piękną, jesienną poezję klasyka :)

      Ty i jesień...

      Na ziemi jesień wietrzna konary drzew pochyla,
      Perełki chmur po niebie jak na różańcu goni.
      W ogrodach Twoich oczu kołyszą się motyle,
      W pasiekach ust Twych słodkich rój miodno-złoty dzwoni.

      Już spłonął po zagrodach rumieniec jarzębiny
      I dzwonki kulek srebrnych nie toczą nad przełęczą,
      Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom skłonię -
      Dzwonkami, jarzębiną jesienne dnie me dźwięczą.

      Panienko moja dobra, która na czoło ciche
      Pieszczotą dłonie zsyłasz jak ptaki najłaskawsze,
      Najsmutniejszemu z ptaków, co w moimch piersiach bije,
      W ogrody oczu pozwól zabłąkać się na zawsze.

      Jerzy Liebert

      Dobrego czasu na relaks i zajęcia, jakie lubisz, Zuziu :)* Buźka i do spotkania w okolicach dobranocki :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Kłaniam się kapeluszem do ziemi w podziękowaniu za dzisiejszą poezję i proszę o wybaczenie, że wpiszę wiersze o podtekście alegorycznym, choć nie tylko napisane przez Marię Pawlikowską-Jasnorzewską :)*

      Obłąkany śpiew ptaków

      Zakwitają. Wiatr je powielił.
      Pożyteczne liczniej. Piękne - rzadziej.
      Ach, w pozornym ładzie tym i składzie
      Czai się, skrycie jak pająk,
      Niezgłębione szaleństwo Ofelii,
      Jej uśmiech przejmujący mrozem...
      Ziemio, ziemio, kogoś ty kochała,
      Kto zwichnął na wieki twój rozum ?

      oraz

      Heliotrop i to, co się nie da powiedzieć

      To, co się nie da powiedzieć, co nigdy powiedziane nie będzie,
      trzepotało się przez krótką chwilę i spadło po srebrzystej chwili
      na heliotrop kwitnący półkolem, na heliotrop zadumany w grzędzie
      pokropiony jak wstążki liliowe wonią słońca i wonią wanilii.

      W liściach jeszcze zawisło znużenie, w trawach jeszcze się lśni i przechyla,
      znikło, w ziemię zsunęło się cicho, zaplątało w kwiat stłoczony ciasno,
      i zdążyło tylko zabić niechcący powietrznego przechodnia, motyla,
      który zadrżał, i skrzydła chciał złożyć do modlitwy nad siły, i zgasnął.

      zakończę tak jak zawsze :)*

      Berceuse

      Oczy twe ciche są jeszcze, oczy twe ciche są jeszcze,
      kiedy mnie bierzesz w ramiona -
      spokojnych gwiazd płyną deszcze, łagodnych gwiazd płyną deszcze
      i śnieg na śniegu gdzieś kona...

      W milczenie zbladły nm twarze, w milczeniu zgasły nam twarze,
      i dusze bledną w miłości...
      w błękitnym stoi oparze, w półsennym stoi oparze
      różowe serce światłości...

      Spoczywam na twoim łożu, zasypiam na twoim łożu,
      jak na dnie srebrzystych noszy,
      stojących gdzieś na rozdrożu, wstrzymanych gdzieś na rozdrożu

      w oczekiwaniu rozkoszy...

      Dobranoc Ewuniu:)* Snów dających relaks i wyciszenie po długim dniu pracy, buźka :)*

      Usuń
    3. ... już jestem :)*
      Zatem na dobranoc krótko, bo jestem bardzo zmęczona, ale też alegorycznie.

      ***

      wodospady
      wodogrzmoty
      powodzie słów potopy
      zalewające trybuny tablety
      kazalnice ulice ekrany

      bądź poezjo
      źródełkiem czystym
      na uboczu
      śpiewaj pod łopianem
      pieśń jasną
      o ziarenku nadziei

      Józef Baran

      Ten wspaniały, współczesny poeta potrafi ująć w kilkunastu słowach to na co inni potrzebują setek stron tekstu, prawda? 😊
      Dobrej nocy i spokojnych snów, Zuziu, buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
  34. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A naszą dobranoc niech osłodzi Irena Santor w piosence z tekstem
    Zbigniewa Staweckiego i muzyką Ryszarda Sielickiego -

    * * *...Jak zatrzymać tę miłość...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=EnYFyiK0NQg


    Czas goni czas, biegną dni wokół nas
    Znów coś się rwie, mniej mam ciebie, ty mnie
    Źle razem nam, chociaż świat wciąż ten sam
    Wszystko idzie nie tak i sensu brak

    A może tobie zatrzymać się da tę naszą miłość
    Jest taka dzika, cudowna i zła, jak nagły deszcz
    A może niechęć, co wokół nas trwa, jest naszą siłą
    Wszystko będzie jak było, jeżeli naprawdę tak chcesz

    A może tobie zatrzymać się da tę naszą miłość
    Przemyka chyłkiem, na zwłokę wciąż gra
    Cóż o nas wie
    To cośmy mieli wypijmy do dna za naszą przyszłość
    Żeby nam się spełniło tak samo, i tobie, i mnie

    Czas goni czas, jeszcze ma tyle szans
    Gra liczy się, o nas chodzi w tej grze
    To radzi nam, jeśli grać to va banque
    Czas goni czas, jeszcze ma tyle szans
    Spytać losu i gwiazd ostatni raz

    *✫* ❤️ *✫*

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najdroższa.:)))*** ..."Czas goni czas, jeszcze ma tyle szans by zagrać va banque...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudne! I bardzo dziękuję Ci za ucztę do pierwszej kawy, Jasieńku :)))***
      Spokojnego dnia :)*

      Usuń
  35. Sobotnie dzień dobry :)*
    Wstał kolejny, kolory ranek października, lekko zamglony, ale dość ciepły - na tę chwilę już 8 stopni.
    Leniwa sobotnia kawa dla Wszystkich i nieco porannego azylu przed.... pochodem codzienności.

    Tadeusz Nalepa - "W pochodzie codzienności".

    https://www.youtube.com/watch?v=7XNg0taVosw

    W pochodzie codzienności
    mieć trzeba jakiś azyl
    w pochodzie codzienności
    mieć trzeba wyspe marzeń
    w pochodzie codzienności
    gdy szarość oczy zmęczy
    zobaczyć trzeba słońce
    zobaczyć wstążkę tęczy

    no co ja mam
    ja mam
    muzyki pulsujący rytm
    ja mam
    ten taniec który tańczysz który tańczysz ty
    ja ma
    ten taniec który niesie mnie
    jak rzeki nurt
    jak rzeki rwący rwący nurt
    ja mam
    muzyki pulsujący rytm
    ja mam
    ten taniec który tańczysz ty
    ja mam
    ten taniec który niesie mnie
    jak rzeki nurt

    jest pochód codzienności
    i wyjść nie można z niego
    i ludzie upadają
    i ludzie się podnoszą

    w pochodzie codzienności
    mieć trzeba jakiś azyl
    w pochodzie codzienności
    mieć trzeba wyspę marzeń

    Tekst Bogdan Loebl

    Pogodnej, dobrej soboty Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  36. Bry.:)))*

    Witam wszystkich w letnią sobotę piosenką Tax Free -

    * * *...Rozmowa bez nikogo...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=QVY1jkmeDUk

    ...W jeden deszczowy dzień,
    W tanim barze pod psem,
    Umówiłem się sam ze sobą.

    By rozmówić się tam,
    Twarzą w twarz sam na sam,
    Żeby upić się bez nikogo.

    Za to życie że trwa,
    Za ten czas co nas gna,
    I za miłość szaloną bez granic.

    Za pieniądze i łzy,
    Za o Tobie wciąż sny,
    I za to co jest już za nami.

    Nim zabraknie mi słów,
    By wykrzyczeć za dwóch,
    Nim upadnie ktoś z nas na podłogę.

    Bez pamięci bez tchu,
    Nie żałuję, że Bóg,
    Lecz, że ja pozwoliłem Ci odejść

    Za to życie, że trwa...
    Za ten czas, co nas gna...

    Za miłość i łzy,
    O Tobie wciąż sny,
    Piję sam

    Za życie, że trwa...
    I za czas, co nas gna...

    Za miłość i łzy,
    O Tobie wciąż sny,
    Piję dziś

    W tanim barze pod bzem,
    Siedzę już cały dzień,
    W sercu ogień mam i kolce róży.

    I pokutę i grzech,
    Trochę smutku i śmiech,
    Wznoszę toast za ciszę po burzy.

    Za to szczęście, że jest,
    Że ten los wiedzie mnie,
    W niezbyt prostą i łatwą drogę.

    Bez pamięci, bez tchu,
    Nie żałuję, że Bóg,
    Lecz, że ja pozwoliłem Ci odejść.

    Za to życie, że trwa...
    Za ten czas, co nas gna...

    Za miłość i łzy,
    O Tobie wciąż sny,
    Piję sam

    Za życie, że trwa...
    I za czas, co nas gna...

    Za miłość i łzy,
    O Tobie wciąż sny,
    Piję dziś ...

    Trzeba by wieczorem się nawalić po pracowitej sobocie. :)))***


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jasieńku :)*
      I ja spracowana dziś jak mrówka, po robocie w ogrodzie aż do zmierzchu. Jesień, to bardzo pracowity czas dla ogrodników, a sprzyjająca pogoda ma potrwać jeszcze tydzień. Napijmy się wspólnie przy sobocie po robocie :)

      Jesienne wino

      Z brzękiem ostróg wjechałem do miasta
      Pod jesień było, czas złotych liści nastał
      W kieszeni worek srebra, czas do domu
      Wtem za plecami woła głos:

      Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
      Z czereśni, wiśni, resztek lata
      Choć jesień się zaczyna
      Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
      Zdążysz wrócić do domu
      Nim noc zawita nad drogami

      Słońce stało w zenicie bił południowy żar
      A w gardle kurz przebytych dróg
      Co tam, spocznę chwilę, przecież nie zaszkodzi
      Do przejścia niedaleką drogę jeszcze mam.
      A ona kusi!

      Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
      Z czereśni, wiśni, resztek lata
      Choć jesień się zaczyna
      Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
      Zdążysz wrócić do domu
      Nim noc zawita nad drogami

      Zbudziłem się w czerwieniach zachodu
      Pod szarą karczmą co rynek zamyka
      Zabrała moje srebro, duszę i ostrogi
      Zostało pragnienie i tępy głowy ból
      I pamięć jej słów

      Andrzej Koczewski

      https://www.youtube.com/watch?v=PUjDs11_xI0

      Zdrówka dla Ciebie i wszystkich ogrodników :)))***

      Usuń
  37. Dzień dobry :)*
    Jestem bardzo spóźniona z wpisem na dzień dobry, mam "usprawiedliwienie" :-) Prace nie cierpiące zwłoki zmieniły czas pojawiania się w Ogródku. Do wyspy marzeń i samotności dołączę z iluzją senną :)*

    * * *

    może i tkwię w iluzji sennej
    wybieram każdy przebłysk światła
    karmię nim myśli aby kwitły
    i gałąź krucha życia trwała

    dobro tam płynie rzeką marzeń
    nie ma w niej złości żal się zmniejsza
    wędrują ścieżką czułość troska
    i nie miejsca dla cierpienia

    zjawia się świtem wraz z promieniem
    blask co rozjaśnia cienie spojrzeń
    można pamiętać chwil łaskawość
    złe wykluczając chcąc zapomnieć

    - Maria Polak (Maryla)

    Lazur nieba, słońce, południowa kawa, rozjaśniają sobotni dzień. Dużo pogody w sercach i myślach życzę Ogrodnikom, do spotkania, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Pracowita ta sobota, bo podobno to już ostatnie, ciepłe dni, więc starałam się ją wykorzystać w ogrodzie do maksimum. Wschodnia dziś była w potoku jesiennego słonka.
      Na wieczór zagram Ci poezję na jesiennych organach :)

      Jesienne organy

      Po gęsim kluczu
      trzy krzyżyki
      zaczynamy pierwszą frazą
      preludium dnia
      jesień o świcie na dolnym „c”
      słońce
      jak zimna krwista nuta
      usiłuje podpalić horyzontu linię

      pauza

      za oknem październik
      kolorowe improwizuje frazy
      coraz niżej w szarość
      i niżej...

      wiatr rozpina
      fortissimo między zdziwieniem
      zachwytem a przerażeniem
      budując klimat deszczowym werblem
      z partytury dnia lecą zgrane nuty
      drżącym liściem
      zaczyna się koncert
      kolorów i błysków
      jesiennego horrendum.

      Zofia Szydzik

      I już domowe zacisze i odpoczynek z lampką wina. Serdeczności z uśmiechem, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Spotkały się na ławeczce pod wierzbą dwie pracowite Mróweczki :-)* Właściwie nie pamiętam, abym miała kiedykolwiek tak zagospodarowaną sobotę ! Teraz z kubkiem herbaty doczytuję wpisy i zabieram się do wpisania :)
      O miłości prawie nieśmiertelnej od Pani Zofii :)

      * * *

      jeżeli miłość nie jest dla nas

      to dlaczego noc majowa trelem słowika się żali
      dźwigając ból samotnych gwiazd
      dlaczego samotność nasze wnętrza pali
      gorzkim piętnem znacząc czas

      jeżeli miłość nie jest dla nas...

      to dlaczego słowem pieścimy, a myśli pełne złud
      dlaczego w nas tęsknota mieszka
      i to serce - serce - czekające na cud
      dlaczego bez niej już o świcie zmierzcha

      ona nie pyta i nie odpowiada...

      spada niespodziewanie rozrzutna i szczodra
      niczym noc listopadowa z leonidami w pełni
      zatem pijmy z nią, ten deszcz złoty do dnia
      my w miłości - prawie nieśmiertelni

      - Zofia Szydzik

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki, życzę wypoczynku po męczącym dniu, buziaki, dobranoc :)*

      Usuń
    3. Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
      Dobrej niedzieli :)*

      Usuń
  38. Niedzielne bry :)*
    Poranek z lekką mgiełką, trochę obłoków, ale już z odrobiną promyków nad horyzontem i ciepło piękne, październikowe, na tę chwilę aż 12 stopni!
    Kawa na poranną rozgrzewkę i kilka kalinowych nutek na dobry dzień ;-)

    Kalina Jędrusik - Uśmiechnij się

    http://www.youtube.com/watch?v=tTgCrV3FSwI

    Uśmiechnij się kochanie
    Nim powiesz pierwsze zdanie,
    Nim rękę mi podasz, nim ukłon mi oddasz
    Uśmiechnij się, to wszystko
    Za imię i nazwisko wystarczy
    Gdy mnie muśnie twój uśmiech

    Uśmiechnij się bo ładniej
    Z uśmiechem to wypadnie
    Jak ja się uśmiechaj
    Znajomość ta niechaj
    Uśmiechem rozpoczęta
    Wciąż będzie uśmiechnięta
    Uśmiechnij się, uśmiechnij się
    O, tak!

    Uśmiechnij się, nie szkodzi,
    Że trochę nie wychodzi
    Bo coś cię tam wgłębi
    Podgryza i gnębi.
    Prawdziwy uśmiech męski
    To taki co zwycięski,
    Co choć cię bucik ciśnie
    On błyśnie.

    Uśmiechnij się, no brawo!
    Nie, tylko nie głupawo.
    Inaczej poproszę.
    W ten uśmiech po trosze
    Ty intelektu nalej,
    Wspaniale! O, tak dalej.
    Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
    No, uśmiechaj się
    O, tak!

    Sam wszystko lepiej strawisz
    I nam tym radość sprawisz
    Uśmiechaj się, uśmiechaj się,
    O tak!

    Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
    No, uśmiechaj się
    O,tak!

    - autor: Jeremi Przybora, muzyka: Jerzy Wasowski

    :)))*

    Uśmiechniętego, udanego dnia Wszystkim, relaksu i dobrego wypoczynku niedzielnego, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  39. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Przy porannej kawie kalinowy uśmiech, a do "medytacyji", też porannych, kilka różnych wariacji uśmiechu :)*

    Uśmiech

    Jest Uśmiech Miłowania
    I Uśmiech Podstępnej Uciechy
    I jest uśmiech nad Uśmiechami
    W którym łączą się te dwa Uśmiechy

    Jest Grymas Nienawiści
    I jest Grymas Wzgardzonej Niechęci
    I jest Grymas nad Grymasami
    Który próżno chcesz wymazać z pamięci

    Bo zagnieździł się w Jądrze Serca
    I przedostał do Szpiku Kości
    Żaden uśmiech znany człowiekowi
    Nie przeniknie owych Głębokości

    Tylko Jeden - ten co się raz zdarza
    Między naszą Kołyską a Mogiłą
    Lecz gdy taki Uśmiech zajaśnieje
    Znika wszystko co Cierpieniem było

    - William Blake
    - Jerzy Pietrkiewicz tłumaczenie

    Niebo błękitne, słoneczne, mam nadzieję, że uśmiech nad uśmiechami będzie gościła cały dzień u Ciebie i u mnie, buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Uśmiechnięta słońcem od ucha, do ucha niedziela była bardzo owocna w spacery w plenerze. Wybrałam się do uroczyska "Bobrówka" w okolicach Ostrowa Lubelskiego, napatrzyłam się na cuda jesieni, a przy okazji przywiozłam koszyk ślicznych, jesiennych podgrzybków.
      Żyć nie umierać :)))

      Na wieczór zaś uśmiechnie się do Ciebie Jan Brzechwa - nieco... lirycznie.

      Liryczny uśmiech

      Kochana, jeśli możesz zdzierżyć, proszę - zdzierż,
      Bo chciałbym, zanim drzemkę wiekuistą utnę,
      Napisać ci liryczny pożegnalny wiersz,
      A liryki są zawsze odrobinę smutne.

      Wolałbym cię rozśmieszyć, ale nie mam czym,
      Choć uśmiech na twej twarzy jest rzeczą najmilszą;
      Widać odbiegł mnie płochy i wesoły rym,
      Struny beztroskiej lutni pozrywane milczą.

      Zresztą lirykę moją nie od dzisiaj znasz -
      Była ona przed laty zanadto laurowa,
      Dzisiaj spuściłem z tonu, chcę zachować twarz,
      A gdy się kończą żarty, płyną prostsze słowa.

      Prostym słowom z kolei towarzyszy żart
      I lepiej go lirycznym nie obarczać smutkiem,
      Nam godzi się zachować pogodę i hart -
      Każde życie się kończy, życie takie krótkie...

      Widzisz, sam sobie przeczę. I ty sobie przecz,
      Gdy serce moje nagle o północy uśnie;
      Pomyśl: "To taka zwykła, naturalna rzecz."
      I liryka się zmieni w obopólny uśmiech.

      ***

      Niech nam go nigdy nie zabraknie bez względu na okoliczności i pogodę, pozdrawiam wieczornie i zmykam do obróbki grzybów. Buźka :)*

      Usuń
    2. :)*
      ... i na dobrą noc...

      Siła uśmiechu

      Uśmiech ma w sobie siłę potężną,
      w życiu otwiera niejedne drzwi .
      W nim się ukrywa humoru sedno.
      Zwykła życzliwość dodaje sił.

      Kiedy nadchodzą chwile rozpaczy,
      on im rozjaśnia zszarzałą twarz
      i nie wiesz nawet, jak wiele znaczy,
      kiedy czasami dość życia masz.

      Ciepłem otuli czas beznadziei,
      niepewność serca rozwieje w mig,
      zielonym światłem gdzieś na mierzei
      rozjaśni chmury splątanych chwil.

      I nie kosztuje, choć taki drogi
      dla umęczonych kamiennym dniem.
      Miej go na ustach i wiedząc o tym,
      z potrzebującym chętnie się dziel.

      Józefa Michalska

      Dobrej nocy, Zuziu, pogodnych, uśmiechniętych snów, pa, do jutra, buźka :)*

      Usuń
    3. Dziękuję, Ewuniu, do porannej kawy ciepłem otula :)*

      Usuń
  40. Dobry wieczór na dobranoc...po przegranym meczu.:)*

    Może jeszcze zdążę na letnie reminiscencje z Dębek :)*...Jonasza
    Kofty, ale czy tak było?...nie wiem. -

    * * *...Madame, opadają już liście...* * *

    Na plaży był upał i sierpień
    Ty, pani w kostiumie "un peu"
    Ja cały wyziębły od cierpień
    Wiedziałaś, jak bardzo cię chcę
    Ocean niebiesko coś szeptał
    Koloru cytryny był piach
    Tak łatwo wyznania podeptać
    Gdy brzmią one mniej więcej tak:

    Madame! Wyśpiewałem już wszystko
    Repertuar cały mój znasz
    Jest lato szalone tak blisko
    Czy chcesz jeszcze więcej, niż masz
    Ja pragnę, ja chcę, ja pożądam
    Tajemnic, co jeszcze są w nas
    Szaleję i głupio wyglądam
    Bądź pani łaskawą choć raz

    A ona przez chwilę milczała
    A potem odrzekła przez śmiech
    Artysto! Zepsuła cię sława
    Gdy zrzucisz ją z siebie
    Kto wie...

    Znienacka owionął nas wrzesień
    Tłum zniknął z promenad i plaż
    Prócz moich zmęczonych uniesień
    Właściwie zatrzymał się czas

    Żegnałem kolegów artystów
    Kończących najdłuższe tournee
    Starczyło mi jej towarzystwo
    Bo chciałem przekonać ją, że:

    Madame! Opadają już liście
    Jabłoni gałęzie się gną
    Owoce dojrzały soczyście
    I same się garną do rąk
    Ja chcę, ja pożądam, ja pragnę
    Ja milczę, więc wszystko lub nic
    To będzie niezwykłe i ładne
    Chciej pani choć raz do mnie przyjść

    A ona przez chwilę milczała
    A potem odrzekła wśród łez
    Za długo na ciebie czekałam
    i nigdy nie przyjdę, o nie...

    *✫* ❤️ *✫*

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła.:)))*** Ech, te grzyby
    i ten las...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opadają, opadają... monsieur :)* Co dnia ich więcej.
      Dziękuję, uwielbiam ten utwór :)))***
      A żałuzju paniał :)))*** Dębki niezadługo zmienię, bo w międzyczasie już się narodziły dwa nowe wiersze.
      Dobrego dziś... :)*

      Usuń
  41. Poniedziałkowe bry :)*
    Dziś ciąg dalszy słonecznej aury, choć poranek już chłodny, za oknem 4 stopni na tę chwilę. I liści już coraz mniej...

    W koncercie uczuć

    Cichutko lecą liście klonu,
    wirując zwiewnie z wiatru fugą,
    ranki zasnute w mgieł zasłony,
    zroszone srebrem śpią za długo.

    Czas kolorami się dopełnia,
    drzewom wysmukla strój ażurem,
    jesień ustraja dywan z piękna
    w ostatnią złotą sygnaturę.

    Zatopię myśli w barwach tęczy,
    aby nie zblakły w dzień zimowy.
    Posłuchaj, jak w nas jesień dźwięczy
    koncertem uczuć
    purpurowych.

    Ewa Pilipczuk

    ... i jeszcze ciepła przebudzanka z miłym głosem Grzegorza Turnaua.

    Grzegorz Turnau - "Jesienna dziewczyna"

    https://www.youtube.com/watch?v=A8_9isO0h9c

    Duuużo łagodnego ciepła jesiennego na cały dzień, kolorów, zapachów, pejzaży i dobrego nastroju dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  42. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Po wczorajszej imprezie później witam poniedziałkowy dzień :-) A dzień słoneczny, błękitny, uśmiechnięty, zapraszający do działania i nucenia w duecie !

    * * *

    Mgła lekko schodzi za widnokrąg,
    brzask srebrem rosy trawy ścieli,
    złotawy świt zagląda w okno,
    w pajęczych nitkach pośród trzmielin.


    Wiatr cicho przysiadł gdzieś na chmurze,
    o piątej jeszcze trochę senny,
    sierpniowy dzień rozkwita różem,
    z nadzieją piszę swój pamiętnik.

    Słowa w nim szybkie, rozedrgane,
    bo nie chcę marzeń w sen obrócić,
    może czas przyjdzie, gdy poranek,
    w duecie z tobą mi zanuci.

    - Ewa Pilipczuk

    Do kawy Turnau, po kawie do spraw, które przytupują i poganiaj. Pozdrawiam cieplutko z jesiennym słonkiem, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Poniedziałek roboczy przebiegł w mgnieniu oka i jak dotąd pozostawił dobre wrażenie. Szybki zmierzch jesienny dostarczył dodatkowych, kolorystycznych wzruszeń :) Prawie jak w wierszu Sergiusza Jesienina.

      Zakręciło się listowie złote

      Zakręciło się listowie złote
      W wodzie stawu poróżowiałej,
      Jakby zwiewne motyle z trzepotem
      Ku dalekiej gwieździe leciały.

      Oczarował mnie dzisiaj ten wieczór,
      Drogi sercu mieniący się rozdół.
      Urwis wietrzyk do połowy pleców
      Sukienczynę na brzózce rozdął.

      I w duszy, i w dolinie tchnie chłodem,
      Modry zmierzch jak stadko owieczek.
      Za umilkłym za furtką ogrodem
      To zadzwoni, to zamrze dzwoneczek.

      Jeszczem nigdy się nie wsłuchiwał
      Tak uważnie w rozumne ciało,
      Dobrze by tak, jak witkami iwa,
      W wód różowość zanurzyć się cało.

      Dobrze by tak, wzdychając do sterty,
      Pożuć siano mordą księżyca...
      Moja cicha radości, gdzieś ty
      Kochać wszystko, nic nie chcąc od życia?

      Sergiusz Jesienin
      przekład Zbigniew Dmitroca

      Radości i dobrego wypoczynku po poniedziałkowej krzątaninie, buźka na miły wieczór, Zuziu :)*


      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Piękne lato tej jesieni - posłuchana rozmowa dwojga młodych, z którą się zgadzam w całej rozciągłości :)
      Tym razem sięgnę do strofek napisanych przez Eleni :)

      Miły, już jesień

      Czerwienią liści nas otula, babiego lata złotą smugą
      I noc się robi coraz dłuższa, miły jesień przyszła już
      Wiatry wróciły do nas znowu, ptaki z południa są już w domu
      I słychać pierwsze kroki chłodu, miły jesień przyszła już

      A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
      Tyle słońca z lata jeszcze w nas
      I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
      Dobry los wciąż sprzyja nam

      Już chmury stoją w oknie, bezradny kasztan w deszczu tonie
      Jak dobrze z tobą być, przy tobie, miły jesień przyszła już
      Zmarznięci i skuleni ludzie do domu biegną byle szybciej
      W kieszeniach niosą mokry smutek, miły jesień przyszła już

      A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
      Tyle słońca z lata jeszcze w nas
      I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
      Dobry los wciąż sprzyja nam

      * * *

      Udanego wieczoru, buziaki, pa :)*

      Usuń
    3. :)*
      A jeśli

      A jeśli poczujesz się sennie,
      W codziennej nicości oprawie,
      Deszczowej, bezbarwnej niezmiennie
      I zechcesz sen wyśnić na jawie

      Półśpiącą cię wezmę na ręce,
      Wypełnię twoje myśli,
      Do głębi zapadnę w serce,
      Tylko mnie wyśnij...

      A jeśli zobaczę nareszcie
      Ten ognik w twych oczach, tę iskrę,
      Zachętę w uśmiechu, czy w geście,
      Gdy nagle się szczęściem zachłysnę

      Scałuję ci z oczu tęsknotę,
      Zdejmę ci chmurę z czoła,
      Rozbudzę w sercu ochotę
      Tylko zawołaj...

      A jeśli usłyszę wołanie,
      Twój szept, choćby nawet najcichszy,
      Uniosę cię w czarów otchłanie,
      Gdzie nikt naszych słów nie usłyszy

      Zawładnę zmysłami twoimi,
      Rozgorączkuję uda
      I tak będziemy współczynić
      Cuda i cuda...

      A jeśli już będziesz u szczytu
      Bogactwa, co w sercu gdzieś spało
      Ukryte w ciemnościach niebytu
      I wyznasz, że jeszcze ci mało

      Ciemności rozproszę i jeszcze
      Drżącą, wyukochaną
      Do skończoności wypieszczę
      I pójdę rano...

      A jeśli zechcemy by więcej
      Nie brakło nam tego, co we śnie,
      Do gwiazd jak na skrzydłach odlecę
      I zrobię to, czego dziś nie śmiem

      Przyniosę ci słowo po słowie
      Cały bagaż czułości,
      Historię uczuć opowiem
      Słownik miłości...

      Dobranocne buziaki dla Ciebie z podziękowaniem za dzisiejszą poezję i najpiękniejszych snów, do jutra pa :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      jeszcze nie śpię, więc dopiszę do Twojej drżącej, wyukochanej dobranocki złotowłosego anioła wieczoru :)

      Do gwiazdy wieczornej

      Złotowłosy aniele wieczora, gdy słońce
      Kładzie się na spoczynek pośród gór, ty zapal
      Swą pochodnią miłosną. Promienną koroną
      Przywdziej, uśmiechem ozłoć nam wieczorne łoże !
      Uśmiechnij się do naszych miłości. Gdy zsuwasz
      Ciemne kotary nieba, rozsiej srebrne krople
      Na każdym kwiecie, który zwiera słodkie oczy
      Do snu w stosownej porze. Niech twój wiatr zachodni
      Uśnie pośród jeziora. Twe jasne źrenice
      Niechaj mówią milczeniem. I srebrem zmyj ciemność.
      Szybko odchodzisz, gwiazdo, bardzo szybko. wtedy
      Wilk zaczyna swą drogę pośród pustki.Lew
      Świeci ślepiami poprzez mrok gęstego boru.
      I wełną naszych jagniąt łagodnych okrywa
      Twa święta rosa. Chroń je swoją czułą mocą !

      - William Blake
      - Zygmunt Kubiak przełożył

      Dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość :)* Dziękuję za dzisiejszą poezję jesienną, dobranoc, buziaki, pa :)*

      Usuń
  43. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    I lato jesienią dalej trwamać jeszcze tydzień. I niech trwa...
    A mnie wzięło na opowiadanie Jeremiego Przybory z najlepszą
    wersją jego piosenki -

    * * *...To było tak...* * *

    http://liryka-liryka.blogspot.com/2017/11/to-byo-tak-jeremi-przybora.html

    To było tak, to było tak:
    Nudne przyjęcie się kończyło,
    Gdy ukazałaś się we drzwiach.
    To było tak, to było tak:
    Serce na alarm mi zabiło,
    Ktoś anonsował: „Panna Z.”.
    Niedosłyszałem przez ten szept.

    Cały długi dzień z tobą jedną być,
    Całą długą noc z tobą jedną śnić,
    Gdy za oknem słota.
    Słodki bywa sen, kiedy pada deszcz
    I jesienny wiatr cicho szepcze, że listopad.
    Nie potrzeba słów, słowa mówi wiatr.
    Zegar żegna gdzieś odchodzącą w świat godzinę.
    Cały długi dzień z tobą jedną być,
    Całą długą noc z tobą jedną śnić.
    Ciebie jedną śnić.

    To było tak, to było tak:
    Mężem twym został pan z wąsikiem.
    Kto? Mniejsza o to, bo nie ja.
    To było tak, to było tak:
    Na jawie szanse miałem nikłe,
    Dlatego już po kilku dniach
    Zacząłem cię odwiedzać w snach.

    Przychodziłem w śnie na twych marzeń próg,
    By cichutko noc spędzić u twych nóg,
    Kiedy uśniesz słodko.
    Schylam się do ust, brwi całuję łuk,
    Brwi zdziwionych tą nieśmialutką mą pieszczotą.

    Słychać szelest drzew, trzepotanie ćmy,
    Pytasz, śniąc, to ty?
    Tak, najmilsza, to ja jestem.
    Jestem szmerem drzew, księżycową mgłą
    I w zapachu lip zabłąkaną ćmą
    I tęsknotą twą

    *✫* ❤️ *✫*

    Istnieją jeszcze dwie wersje tej piosenki śpiewanie przez
    Bohdana Łazukę i Andrzeja Boguckiego, każda ze zmianami w tekście.

    ✫ ✫ ✫

    Dobranoc dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza moja.:)))***
    ..."Schylam się do ust, brwi całuję łuk,"...aż do poranka. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobranocnie i nasennie, Jasieńku :)*
      Zmęczyło mnie to jesienne lato doszczętnie, a szczególnie niskie, ostre słońce, przez które czuję się kompletnie oślepiona. Niech już trochę pochmurności nastanie, tak na 50% nieba :)
      A tym czasem pożegnam dzień poezją Cezarego Bociana.

      zapodziejemy się

      zapodziejemy się gdzieś tej jesieni
      we dwoje
      a tęsknota się w lepsze zamieni
      nastroje...
      Jesteś teraz daleko i sama
      więc czujesz,
      że ci czegoś do szczęścia kochana
      brakuje...
      zapodziejemy się więc tej jesieni
      we dwoje
      a tęsknota się w lepsze zamieni
      nastroje

      *✫* ❤️ *✫*

      - Cezary Bocian

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Szczęście moje :)))*** ... czułe pa z przytuleniem i do poranka :)))***

      Usuń
  44. Dzień dobry dniu, dzień dobry Wszystkim :)*
    Wtorek wstał w purpurach, z lekką mgiełką i delikatnymi obłokami. Dość ciepło, na ten moment już 9 stopni. Słońce leniwie próbuję się przedostać przez mgielną kotarę. Pachnie kawa i jakiś wszechogarniający spokój... Niech będzie z delikatnym bluesem w postaci przebudzanki w wykonaniu Oli Nieśpielak.

    Dzień dobry dniu

    https://www.youtube.com/watch?v=t7GXXT64KXM

    Słońce zagląda przez firankę,
    łagodnie muska senną twarz
    otwieram oczy, już tu jesteś,
    więc zaczynamy jeszcze raz.

    Na razie jestem pustą kartką,
    która wyrwała się ze snu
    i wszystko jeszcze jest przed nami,
    dzień dobry, dniu!

    Dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
    dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
    dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu.

    Lecz zanim wstanę prawą nogą,
    zanim dopadnie nas codzienność,
    wsuń się pod kołdrę choć na chwilę
    i w ciepłym łóżku poleż ze mną.

    Zaraz zrobimy sobie kawę,
    poranna kawa jest jak tlen,
    a przy śniadaniu ci opowiem,
    jaki niezwykły miałam sen.

    Posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
    posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
    posłuchaj, dniu,
    jaki niezwykły miałam sen.

    Wiem, że się śpieszysz, rwiesz do czynu,
    że wszystko masz zaplanowane
    i że nie bardzo cię obchodzą
    moje kłopoty ze wstawaniem.

    Lecz ja nie umiem gonić piętkę,
    na oślep zacząć gnać bez tchu,
    dlatego proszę sennym głosem:
    zaczekaj na mnie, dniu!

    Słońce zagląda przez firankę
    i do uśmiechu zmusza twarz,
    dzień dobry, dniu, dobrze, że jesteś,
    że zaczynamy jeszcze raz.

    Dzień dobry, dniu, zaczekaj, dniu,
    posłuchaj, dniu, zaczekaj, dniu,
    posłuchaj, dniu, dzień, dobry dniu.

    Dzień dobry, dniu, posłuchaj, dniu,
    zaczekaj, dniu, zaczekaj, dniu,
    posłuchaj, dniu, dzień dobry, dniu.
    Dzień dobry...

    Słowa Magda Czapińska, muzyka Janusz Strobel

    Niech będzie spokojny i dobry dla Wszystkich... pomyślności Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  45. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    "Dzień dobry, dniu, posłuchaj dniu"...

    czy jest coś piękniejszego
    niż wschód i zachód słońca
    świtem jasność purpury
    wielkie budzi nadzieje
    ciemna czerwień zachodu
    jak sen oczarowuje

    ile kolorów trzeba
    by pomalować świat
    i móc zapomnieć wtedy
    o szarych barwach życia

    czy jest coś piękniejszego
    niż siedmiobarwna tęcza
    zielone drzewa wiosną
    błękit letniego nieba
    i zaszyć się w zieleni
    zagłębić się w błękicie
    a po świetlanym łuku
    spokojnie przejść do nieba

    ile nadziei trzeba
    by szczęście swe odnaleźć
    i móc zapomnieć wtedy
    o szarych barwach życia

    Kolory życia

    - Roma1002

    Do przebudzanki poranna kawa. Zgodnie z zapowiedzią pogodynki na niebie pokazują się białe obłoczki. Zapewne przyjdzie moment jesiennych opadów i parasola, jednak może nie dziś ?
    Pomachanko, cieplutkie myśli z uśmiechem i pogodą, buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Wtorek na Wschodniej był bardzo ciepły i pogodny. Przy tak łaskawej pogodzie zdecydowałam się na porządki na cmentarzu. Wymiotłam spadające już gęsto liście, powyrzucałam wypalone znicze i oczyściłam płytę. Wiem, że na pewno jeszcze będzie "powtórka z rozrywki", ale już mnie nie zaskoczy nagła zmiana pogody. Popatrzyłam jesiennym drzewom w oczy, posłuchałam ich rytmu, który jest jak bicie ludzkiego serca.

      Intercontinental

      Zrób to samo co ja
      odłóż słuchawkę
      połóż ją na poduszce
      abym słyszał jak bije twoje serce
      jesteśmy zbyt daleko od siebie
      aby słowa mogły znaczyć to co znaczą
      nie przekrzyczymy oceanu
      ale kiedy mocno bije twoje serce
      wiem że jesteś i to mi wystarcza
      słyszę dalekie ujadanie psa
      podobnie szczeka pies za moim oknem
      jesteśmy daleko od siebie
      ale przecież na tym samym świecie
      więc jestem już spokojniejszy
      odległość dzieląca nas jest policzalna
      i to mi wystarcza
      gwiazdy spadają do morza
      ulice stają w miejscu
      twoje serce bije
      „mówi się”? – pyta telefonistka
      „nie, słucha się” – odpowiadam
      „ale proszę nam nie przerywać
      tu płaci się nie za słowa

      - Adam Zagajewski

      Przyjemnych chwil wieczornych w cichych zaułkach poezji, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Po połowie października większość z nas, mająca groby rodzinne, odwiedza cmentarze, porządkuje i zdobi groby. Mnie też ta praca nie ominęła.
      Ewuniu, przyznam, że nie znałam tego wiersza, za który dziękuję, dodając równie piękny, o miłości, która kiedyś się spełni :)

      Miłość na odległość

      Kocham cię za to że jesteś
      I stale mi towarzyszysz
      Kocham cię nieprzytomnie
      Nawet jak słowa te piszę.

      Kocham cię za cierpliwość
      Bo jestem trudnym człowiekiem
      Kocham cię niechaj ta miłość
      Porwie nas niczym rzeka...

      Będę tęsknić i płakać
      Że tak mi siebie dozujesz
      Będę rycząc rozpaczać
      A ból ten stale odczuwam.

      Będzie kochanie gorzej
      Nie wolno nam dotknąć siebie
      Uczucie pochłonie morze
      Topielcem wrócę do ciebie

      - Jerzy Pietruszczak

      Dodatkiem muzycznym niech będzie, kiedyś bardzo znana piosenka: Telegram miłości.

      https://www.youtube.com/watch?v=TuDGaG0vRb4

      Wieczoru miłego dla oka i ucha, buźka :)*

      Usuń
    3. ... wykonanie Lora Fisher & Aldo Giulino

      :)*

      Usuń
  46. Środowe dzień dobry :)*
    Za oknem delikatne, jesienne mgiełki, rozpraszane przez pierwsze promienie słońca. Kolorowo i chłodno, na ten moment 5 stopni.
    Do porannej pośpiesznej stawiam na dobry początek dnia przebudzankę z Michałem Bajorem - życzeniową :) Ale niech się spełnia...

    Chciałbym...

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qUWBHYKgPDg

    Chciałbym mieć
    Taką sieć
    By w nią wpleść
    Życia treść
    By nią kraść księżycowe światło
    Albo róż
    Rannych zórz
    Taką sieć
    Chciałbym mieć
    By w nią wpaść - i nie wypaść łatwo.

    Chciałbym trwać
    Żeby znać
    Zapach łąk
    Czułość rąk
    W ustach mieć kosmyk twoich włosów
    Dłonie spleść
    Oczy wznieść
    Zapaść hen
    W piękny sen
    Pośród traw i rozkwitłych wrzosów

    Być w siódmym niebie
    Czuwać kiedy licho śpi
    Nucić dla ciebie
    Pisać pieśni jak K.I.

    Chciałbym dać ci
    Jasne sny
    Ranne mgły
    Wonne bzy
    Nocne ćmy ptaki i zwierzęta
    Letni sad
    Świat bez wad
    Stary płot
    Ptasi lot
    Wszystko co pamięć zapamięta

    W pustych drzwiach
    Staje Bach
    Strząsa szron
    Daje ton
    Gra nam pieśń na sopelkach lodu
    Pragnąłbym
    Znaleźć rym
    Śpiewać z nim
    Słońca hymn
    Sławić cud porannego chłodu

    Wzrok mieć spokojny
    Liczyć tylko dobre dni
    Wyrzec się wojny
    Śpiewać pieśni jak K.I.

    Chciałbym mieć
    Taką sieć
    Schwytać w nią
    Nudę złą
    Blaskiem ją rozpromienić w jasność
    Potem nieść
    Dobrą wieść
    Zmienić lęk
    W piękny dźwięk
    Taką sieć chciałbym mieć na własność

    Mógłbym też
    Jeśli chcesz
    W strofach skryć
    Życia nić
    Wtedy już zawsze będziesz ze mną
    Może świat
    Za sto lat
    Będzie trwał
    Tak bym chciał
    Złowić go w moją sieć tajemną

    By każda wiosna
    Niosła same jasne dni
    Ty nam błogosław
    Wiecznym piórem swym K.I.

    autor: Roman Kołakowski, muzyka Piotr Rubik

    Dużo ciepła, pogodnych przebudzeń i dobrego całego dnia dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Dzień słoneczny z lazurowym niebem, kawa do przebudzanki, chwila zastanowienia i sięgnęłam po cudnej urody wiersz!

    Pajęczyna istnienia

    Po samotnej całodziennej wspinaczce
    w oślepiającym bezmiarze wiosennego śniegu
    zszedłem o zachodzie słońca
    na łąkę najwyżej położoną, zieloną,
    w zimnej mgle wodospadów,
    do pajęczyny wody
    przeplecionej nieprzeliczonym
    jasnym kwieciem dzikich irysów
    i dostrzegłem w oddali dym naszego ogniska
    wznoszący się między ścianami kanionu,
    jedyną ludzką rzecz wśród pustych gór.
    I gdy tak stałem na kamieniach
    pośród skłębionej wody,
    zapach wirujących irysów
    przywołał mi obraz ciebie,
    bardziej prawdziwy niż rzeczywistość:
    ogień w głębokich krzywiznach twych włosów;
    twe biodra wirujące w tangu,
    tam i z powrotem, w przyćmionym świetle pachnącym,
    twe policzki różowe jak śnieg, rozbrzmiewające cytry
    i całe zatłoczone schronisko narciarskie
    tańczące i rozśpiewane: twoje ramiona
    białe w brązowej jesiennej wodzie,
    płynące wśród opadłych liści,
    tworzące płynną pajęczynę
    światła na sykomorach;
    dokładną krzywiznę twoich ud, cienka gaza
    przepływa mi między palcami, a ty
    napięta, na granicy zapomnienia;
    sam zapach i dotyk twych piersi
    słodki i tajemny zapach płci,
    myśl o tobie, zawsze obecna,
    i wspaniałość irysów,
    pomarszczonych płatków irysów,
    twych złotych włosów przysypanych pyłkiem,
    ciemna kantata
    skłębionej wody i
    płonące, nieruchome szczyty gór w śniegu
    wiążą się tutaj w jedno.
    Ten moment faktu i wizji
    staje się nieśmiertelny,
    uosabia to miejsce.
    Odpowiedzialność
    miłości uświadomionej i piękna
    widzianego jarzy się w rozpromienionym aniele
    rzeczywistym, poza kwiatem czy kamieniem.

    - Kenneth Rexroth
    - Tadeusz Rybowski tłumaczenie

    Słońc nie tylko na niebie buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Rzeczywiście poezja najwyższej klasy, podoba mi się bardzo ten wiersz. W pajęczynie istnienia gdzieś tam plącze się szczęście...

      A SZCZĘŚCIE?

      Bo szczęście
      Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
      I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
      Za cały wystarczą świat

      I szczęście
      To jest owo słynne – coś więcej
      Na szczęście czekają w kolejce
      Nocy tysiące i lat

      Nie wierzcie
      Tym, którzy mawiają
      – ja z życia nic nie chcę.
      – ja tylko, tak tu się pokręcę
      bo kłamią
      na szczęście,
      na szczęście czekają, na szczęście
      nic więcej

      Bo szczęście
      Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
      I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
      Za cały wystarczą świat

      I szczęście
      To jest owo słynne – coś więcej
      Na szczęście czekają w kolejce
      Nocy tysiące i lat

      Gadają,
      że pieniądze – to szczęścia nie dają
      To pół prawdy
      Bo jeszcze
      Widział kto, żeby szczęście
      Dało kiedy pieniądze
      – A skądże.

      Bo szczęście
      Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
      I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
      Za cały wystarczą świat
      I szczęście
      To jest owo słynne – coś więcej
      Na szczęście czekają w kolejce
      Nocy tysiące i lat

      Marzenia...
      pokażcie mi kogoś, kto nie miał
      marzenia – i miejmy
      a obok to róbmy coś z sobą
      a i dla pieniędzy

      A szczęście? – jak przyjdzie
      To miejsca jest dużo...
      pomiędzy

      Bo szczęście
      Jest wtedy, gdy nie chcesz nic więcej
      I czyjeś (na przykład) oczy i ręce
      Za cały wystarczą świat

      I szczęście
      To jest owo słynne – coś więcej?
      Na szczęście czekają w kolejce
      Nocy tysiące i lat

      Andrzej Poniedzielski

      Kolejny jesienno-letni dzień mija przy blasku zachodzącego słońca. Serdeczności z buziakiem na miły wieczór, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Szczęście ?...

      Wciąż inaczej

      ........................z Leopolda Staffa

      budowałam na profilu przydrożnej topoli
      aż tu nagle mgła

      budowałam na skrzypeczkach upartego świerszcza
      a tu nagle cisza

      budowałam na ciszy co wygładza pióra obłokom
      a tu nagle wszystko podrywa się do lotu

      a tu nagle
      zamęt i wiatr

      - Aleksandra Olędzka-Frybesowa

      Kiedyś bardzo optymistycznie szczęśliwa, teraz wątpiąca i nie powiem pesymistyczna, choć bardzo niedowierzająca. Szczęście dla każdej osoby znaczy zupełnie co innego. Słowami poetki; a tu nagle zamęt i wiatr.
      Popołudnie na dokończeniu terminowej pracy. Teraz chwila spokoju i układanie planu na jutrzejszy dzień, może kieliszeczek likieru.
      Pozdrawiam cieplutko, buziaki, pa :)*

      Usuń
    3. :)*

      PRZED SNEM

      Uśmiechem pożegnam dzień, który mi sprzyjał
      Chociaż w nim nie było nic nadzwyczajnego
      To wiem, że w uśmiechu jest magiczna siła
      Co otwiera drogę do czegoś lepszego

      Uśmiechnę się wzrokiem do cierpliwych pragnień
      Mrugnę im zalotnie z wiarą na spełnienie
      Co się jutro zdarzy tego nie odgadnę
      Niech to będzie jakieś miłe zaskoczenie

      Nie będę narzekać, bo byłoby grzechem
      Chcieć więcej, gdy inni mają tak niewiele
      Rano znowu wstanę, jak zwykle z uśmiechem
      Z nadzieją, że dzień będzie moim przyjacielem

      roma rappe

      Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję :)* Pogodnych snów, całus i do jutra, pa :)*

      Usuń
  48. Dzień dobry w czwartek :)*
    Zamglony jak co dzień ranek, ale temperatura jeszcze przyzwoita, za oknem 6 stopni. Na razie o słońcu można tylko pomarzyć.
    W takim razie wraz z zapachem kawy zacznę dzień od Bacha - Zbigniew Wodecki.

    http://www.youtube.com/watch?v=BpoQG4MW4RI

    Gdy musisz wstać,
    choć tulisz tak pod głową obłoczek snu
    i słów tyle znasz uczonych cicho przez noc,
    a tu dzień wstaje już kolorowo - witaj!

    Gdy musisz wstać,
    bo słońce już zawiesza na szczytach wież
    poranny swój szal i rusza cień w długi marsz,
    wokół drzew krząta się ptaków rzesza - witaj!

    Zacznij od Bacha, nim słońce po dachach
    zeskoczy, jak kot po nocy ćmej...
    I zacznij od Bacha, gdy w progu się waha
    ktoś, kto winien wejść, a może nie...

    / całość x 2 /

    Tu du ru du
    tu ru du du daj pa ru ba du du du daj
    tu ru du du daj pa ru ba du du ru du
    du ru daj du ru du du ru du du - witaj!

    Autor Janusz Terakowski, muzyka Zbigniew Wodecki

    I już pędzę w w objęcia codzienności. Zdrowia, radości i pogody Wszystkim w pogoni za dziennymi sprawami :)*

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Ulubiony Wodecki, słońce, dobrze przespana noc, kawa, cóż chcieć więcej ! Może, może jeszcze muzyki w wierszu i sercu ?

    Kiedy w sercu gra muzyka

    Pośród szarości lśnią błękity
    cudownych wspomnień, pięknych zdarzeń,
    malują obraz znakomity,
    wspomnienia, smutki, życia miraże.

    I znowu jesteś w tych ramionach,
    gdzie szczęście spływa złotym deszczem,
    i wcale nie dasz się przekonać,
    że czas na jawę wracać wreszcie.

    Nawet gdy tylko wyobraźnia,
    podsuwa życia cudne strony,
    to chcesz rozczytać się w nich dłużej,
    uderzyć w duszy dźwięk szalony.

    W każdym z nas budzi się poeta,
    spragniony wersów tych najszczerszych,
    w lirykę duszy przyobleka,
    chociaż nie pisze wcale wierszy.

    Więc kiedy w sercu brzmi muzyka,
    a umysł gra magiczną kartą,
    pozwól, by ciało dreszcz przenikał,
    bo być wrażliwym przecież warto.

    - magda*

    Dodatkiem muzycznym będzie utwór zagrany przez orkiestrę Andre Rieu :)

    https://www.yutube.com/watch?v=W9I4D0D2qgE

    Dnia, którego będzie można z uśmiechem i pogodnymi myślami wspominać, buźka :)*



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dzień pracowity i pełen spraw do załatwienia na jutro, ale mniej więcej zrealizowany. Trochę mgły, więcej smogu, bo wiatru nie było dziś wcale. Trudno oddychać w takim powietrzu. Może wreszcie jutro trochę przewieje, bo zapowiada się bardziej jesienna aura.

      Przechyla się ku jesieni ziemia

      Słońce cofa się w popłochu
      Z dnia na dzień
      Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
      Trzepoce o szyby ćma nocy
      Przechyla się ku jesieni ziemia

      Bo zachodzi mgłą lustro nieba
      W tym lustrze niczym odrzucone rzeczy
      Odbijamy się pomniejszeni

      Słońce cofa się w popłochu
      Z dnia na dzień
      Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
      Trzepoce o szyby ćma nocy
      Przechyla się ku jesieni ziemia

      Bo przekwitły w nas wonne metafory
      I na dłoni usypana garść popiołu
      Z wszystkch uniesień majowych

      Słońce cofa się w popłochu
      Z dnia na dzień
      Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
      Trzepoce o szyby ćma nocy
      Przechyla się ku jesieni ziemia

      Bo grzechoczą w nas pola makowe
      Jak zamyślone nad marnością świata
      Filozofów zasuszone głowy

      Słońce cofa się w popłochu
      Z dnia na dzień
      Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
      Trzepoce o szyby ćma nocy
      Przechyla się ku jesieni ziemia
      Przechyla się ku jesieni ziemia
      Przechyla się ku jesieni ziemia

      Józef Baran

      Wieczornych chwil z uśmiechem, jak lubisz, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
  50. Kochani :)*
    Zrobiłam Wam niespodziankę na wieczór i wrzuciłam nowy wpis. Zapraszam :)*

    OdpowiedzUsuń