Powered By Blogger

piątek, 31 maja 2013

Polesia czar...

Jezioro Moszne w Poleskim Parku Narodowym.
A w nim lilie wodne (grzybienie białe).
I żółte grążele.
Wokół jeziora, przy brzegach bagien pełno kosaćców zółtych...
... i firletek w rozmiarach, o jakich mi się nie śniło.
To nie śnieg majowy, to kwitnie wełnianka.
Dno torfowiska wokół jeziora aż różowe od kwitnącej żurawiny.
Kwiaty bagna zwyczajnego o niesamowitym, odurzającym zapachu.
Czermień błotna. Późnym latem jej kwiaty zamieniają się w czerwone kolby owoców.
Psianka słodkogórz - uroczo delikatna, w ślicznym fiolecie z żółtym środkiem.
Po drodze drobna niespodzianka... ta piękna żmija zygzakowata dosłownie uciekła mi spod nóg i skryła się pod kładkę. Bardzo żałuję, że nie zdążyłam  jej sfotografować w całości.
I moje najcenniejsze znalezisko - rosiczka okrągłolistna, owadożerna roślina, bardzo rzadka.
Zanim powstanie nowy wiersz, zapraszam na foto-impresje z mojej wczorajszej łazęgi po bagnach i torfowiskach nad jeziorem Moszne w Poleskim Parku Narodowym (ok. 70 km od Lublina). Krajobraz tak unikalny, pełen reliktowych roślin z obszarów tundry, bądź lasotundry, że trudno mi sobie odmówić zobaczenia go raz w roku, właśnie pod koniec maja.
Zachwycona, dzielę się nim z Wami...
Ogłaszam strefę wolno-słowną i wolno-muzyczną. Ciekawe inspiracje mile widziane :)*

wtorek, 28 maja 2013

We dwoje

Trochę irysów z mojej ogrodowej kolekcji (fotki z minionej soboty, 25.05.2013 r.). Tu dziki kosaciec żółty.
Przy stawiku kępa drobniutkich irysów syberyjskich w białej odmianie.
I moja "prywatna" ogrodowa firletka; nie wiem, skąd się wzięła.
Zakwitł pierwszy mak.
A na rozchmurzenie szarego dnia - trochę błękitu z gałązką kwitnącego berberysu.
Na pogodny przedostatni dzień maja - kwitnąca kalina :)
We dwoje

Zimne poranki, dnie zmierzwione
plejadą chmur z melodią wiatru,
maj w melancholii deszczu tonie,
jesienny smutek mknie z zaświatów.

Pogasły świece na kasztanach,
umilkły dzwonki konwaliowe.
Optymizm w chłodnych kroplach zamarzł,
czas w mglistych wątkach snuje powieść.

Jak długo niebo może łzawić,
przybierać barwy pełne westchnień?
Dość mam kaprysów chmurnych zjawisk -
tonąć w nostalgii jeszcze nie chcę.

Choć aura w szarość zaplątana,
cóż wiosna zmienne ma nastroje,
wierszem przytulam ciebie z rana -
czujesz? Jesteśmy w nim we dwoje...

sobota, 25 maja 2013

Mamie (tryptyk)

Mamie (tryptyk)

Dla Ciebie jestem dziewczynką małą,
choć dawno minął dzieciństwa czas.
Chciałaś mnie chronić przed światem całym,
z miłości swojej pancerz mi tkać.

Ciągle się martwisz o moje sprawy,
sprawdzasz, czy wkładam cieplejszy płaszcz.
Wspierasz w złych chwilach, słowem pomagasz,
choć tak niewiele od życia masz.

Kiedy dnie buntu zraszałam łzami,
w gruzy się walił młodzieńczy świat,
Ty wskazywałaś mi sens tych zjawisk,
leczyłaś duszę, koiłaś strach.

By Ci dziękować, słów mi brakuje
i tylko w dłoniach ukrywam twarz.
Dobrze, że jesteś. Boże, dziękuję
za ten dzień każdy, który Jej dasz.

(napisany 26.05.2011 r.)

***
Byłaś tak krucha, jak kwiat konwalii,
gdy nie tak dawno u Ciebie byłam...
Teraz, gdy patrzysz na mnie z oddali,
tęskną melodią wraca ta chwila.

Obdarowałaś mnie dźwięcznym śmiechem,
ciepłotą dłoni, czułością słowa.
Dziękuję za to, kim dzisiaj jestem;
Twoje mądrości wciąż w sercu chowam.

Dziś Cię odwiedzę tak, jak co roku,
bólu nie zmierzę ilością zniczy...
Powiem, że kocham. Wiem, że z obłoków
spojrzysz z miłością i mnie usłyszysz.

(napisany 26.05.2012 r.)

***
Znów rok upłynął, czas wezbrał majem;
cóż ci powiedzieć? Już nie wiem...
Tulę ostatnie Twoje przesłanie:
„dziecko, uważaj na siebie”.

(napisany 25.05.2013 r.)

środa, 22 maja 2013

Dmuchawcem sfrunę

Majowe rozmaitości z mojego niedzielnego spaceru po Nałęczowie. Staw pałacowy.
Wśród szpaleru  parkowych kasztanów odnalazłam niezwykłą odmianę żółto kwitnącą.
W cienistych wąwozach wśród paproci czarują białe dzwoneczki kokoryczki...
i szafirowe świeczniki dąbrówki rozłogowej.
Kwiecista łąka  nad Bystrą pełna jaskrów.
W uroczym nadbrzeżnym bałaganie różowieją dzbanuszki kuklików zwisłych.
Między jaskrami kwitnie żywokost w odmianie fioletowej...
... i białej.
Delikatne i pachnące jak goździki kwiaty firletki.
Jak widać, najlepiej odpoczywa się wśród łąkowych rumianków :)
 Dmuchawcem sfrunę

Majowe łąki rozedrgane
poszumem traw, powojów splotem;
w jutrznię się wtrąca ptak nad ranem
zakwitły chabry modrookie.

Ostróżki ścielą się szafirem,
w firletkach różem błyszczy rosa.
Wiosno, podaruj mi tę chwilę,
nim lato złotem wzejdzie w kłosach.

Zatopię się w kwiecistym gwarze,
a kiedy wiosna powie koniec,
by nie odlecieć z twoich marzeń
dmuchawcem sfrunę. Otwórz dłonie...

(z archiwalnej szuflady)

niedziela, 19 maja 2013

Puchowy wiersz

Majowe rozmaitości. Ten kasztan, o czerwonawych kwiatach, został przyłapany na "kwitnącym uczynku" w centrum miasta.
Krzewuszka cudowna (weigela) w moim zielonym gospodarstwie.
Ogród chętnie odwiedzają ptaki. Tu zięba na korzeniu położonym przy oczku wodnym.
Trznadel...
... i para drozdów w kąpieli.
W cienistych zakątkach konwalie w pełni rozkwitu; białe...
... i różowe.
I dekoracja z zapachem do porannej kawy - kosz moich bzów.

Puchowy wiersz

Majowe świty pachną słodko,
gdy słońce radość intonuje;
brzask się zakrada w moje okno,
obłoki stroją się w purpurę.

Rozwieszam na nich swoje wiersze,
w odcieniach różu im do twarzy,
wiatr je potarga zwiewnym gestem,
by mogły lepiej się rozgwarzyć

ciepłotą uczuć, którą z rana
chciałam cię dzisiaj obdarować.
Melodia wersów delikatna,
refren powtarza się w dwóch słowach.

A kiedy dzień na dobre wstanie,
usłyszysz z góry lekki poszum;
strofy miłością rozśpiewane
sfruną do ciebie, jak puch z topól.