A jak cichość, to przyroda. Moje widoki z okna i z ogrodu. Fotki między postem, a postem... |
Zaraz po tęczy, tego samego wieczoru zakwitła moja królowa jednej nocy. |
Grzybień w oczku wodnym. |
Pierwszy w tym roku słonecznik. |
Rusałka pawik na sadźcu konopiastym. |
Dostojka malinowiec na kwiatach oregano (lebiodki). |
Klematis, odmiana "Lech Wałęsa". |
Na dobranoc i do wiersza... widok z mojego balkonu. |
Jest takie miejsce w twoich dłoniach
gdzie pośpiech nie ma już znaczenia
niepokój w kącie cicho skonał
codzienny odmawiając brewiarz
wieczorną mantrę mruczą wieże
zasnęła wena na latarniach
nie chcąc mocować się dziś z wierszem
zmęczona czy też inter arma... *
Na skrzyżowaniu dnia i nocy
oniemiał czas bezwiednie stanął
smutek ze wstydu mgłą się okrył
bo napotkamy wspólne rano
(*inter arma silent Musae – sentencja łacińska:„wśród oręża milczą muzy”)
Ewa
Pilipczuk, 27.07.2017
Dobry wieczór i dobranoc, Kochani :)*
OdpowiedzUsuńJuż muszę się z Wami pożegnać o nieco nietypowej porze, bo jutro skoroświtkiem odlatuję na III ZLOT Poetów do Łodzi, który odbędzie się 29-30 lipca. Wrócę późnym wieczorem w niedzielę. Co nie znaczy, że na Impresjach nie będzie można się bawić :)
Zapraszam w odskoczni od zgiełkliwego świata do cichości słów i przyrody, mam nadzieję, że zyskają Wasze uznanie.
Miłego weekendu Wszystkim i do spotkania za dwa dni :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńAleż cudownościami na koniec dnia mnie uraczyłaś. Zatkało mnie i słów mi zbrakło. DZIĘKUJĘ!
A na zlocie życzę miłych wrażeń oraz laurów w konkursie jednego wiersza oraz szczęśliwej podróży tam i powrotu do domu.
Pa.:)))***
Dziękuję Ci pięknie ::)* I do zobaczenia, pa :)))***
UsuńDobry wieczór na dobranoc.
OdpowiedzUsuńPrzy sobocie zapraszam do Stodoły na koncert Mariana Opani
w dwóch częściach -
Część pierwsza - https://www.youtube.com/watch?v=Y2NfkOAm2RY
i druga - https://www.youtube.com/watch?v=PY7JJ_1zCtg
,,, czasem trza łyknąć zdziebko kultury i pa do jutra.:)))*
* * *...Uśmiech dla...* * *
OdpowiedzUsuńPo nocnej ciszy w brzasku poranka
Słowa budzą się wyspane
Przed nami kawa w dwóch filiżankach
A usta nasze nie rozgrzane
Zacznijmy rozmowę przy kawie
a papieros nich się dopala.
Czy muzyka się nam skomponuje
a wiersz obudzi się przy kawie
Wierzę, że póki kawa paruje
inter arma obudzi się naprawdę.
Nie bądź tak poważnie zimna z rana
Uśmiech rzuć do mnie i Świata
Oddam Ci go zaraz moja Ty kochana
Nie on ogrzeje nas i połowę Świata
Autor: Jasiek juhas
Moje niedopatrzenie, w ostatnim wersie winno być "Niech on
OdpowiedzUsuńogrzeje nas i połowę Świata."
A na piękną niedzielę równie piękna nowinka Seweryna Krajewskiego - muzyka z tekstem Andrzeja Piasecznego przy udziale Piotra Cugowskiego -
OdpowiedzUsuń* * *...Dym...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=jdpRtDscNbo
Poukładaj sobie świat
Skąd wrażenie, że jest czas
Choćby dawniej nawet był
Wolniej płynął, wszystko z nim
Twoje wiersze, dumne dziś
Czemu wtedy nie przysłałaś ich
Poukładaj sobie sny
Póki żyją jeszcze w nich
Cienie niezaczętych spraw
Wstyd się przyznać, też je mam
Sny na wietrze, wiersze w nich
Nie są wieczne, nie przestawaj śnić
Prawda jest jak dym, w niebo wzleci nim
Nim zrozumiesz, że sny
Są po to by je śnić i gonić z całych sił
Nim zamienią się w dym
Poukładaj wiersze tak
Tak jak pragnień dawny blask
Nigdy nie za późno by
Do nich wracać, jeszcze z nich
Iskrą świecić, niech się tli
Niech nas pieści, żarem co ma przyjść
Prawda jest jak dym, w niebo wzleci nim
Nim zrozumiesz, że sny
Są po to by je śnić i gonić z całych sił
Nim zamienią się w dym
Miłej reszty niedzieli.:)))*
No to wsiadaj Ewo już do tego pociągu do domu. A podróż umili Ci śpiew Zbigniewa Wodeckiego -
OdpowiedzUsuń***...Nasza podróż...***
https://www.youtube.com/watch?v=MLtclA02z9M
A Tobie aż do końca moich dni
chciałbym śpiewać przy Tobie być
cały mój świat i moje sny
Do Ciebie niedaleko mi
mała stacja i już Twoje drzwi
ramiona Twe jak w moim śnie
witają mnie
Nasza podróż do tamtych dni
z małej stacji niech się zacznie śnić
Nasza podróż jak w dobry czas
Ty przy mnie a przy Tobie ja
Stary tor znajomy szlak
stacja Zdrój i księżyca blask
Ze mną Ty przy Tobie ja
Może noc nie skończy się
podróż ta niechaj zawsze trwa
stacja Zdrój rozłąki znak
I znowu ten sam przemądrzały los
który kiedyś nas do pary spiął
z nas sobie drwi
na stacji nam ociera łzy
Nasza podróż do tamtych dni
z małej stacji niech się zacznie śnić
Stary tor znajomy szlak
stacja Zdrój i księżyca blask
Ze mną Ty przy Tobie ja
...Czekam :)***
I doczekałeś się, Jasieńku, dobry wieczór :)))***
UsuńJestem już tak potwornie zmęczona po jeździe w pociągu w 37 stopniowym upale - tyle się wyświetliło w wagonie, a klimy nie było - że już mi się tylko pozycja horyzontalna marzy. Pociąg miał opóźnienie 45 minut i jestem po prostu ugotowana.
A jestem w jednym kawałku :)
Dziękuję, że tak cudnie zagospodarowałeś rabatki w naszym Ogródku, a szczególnie za śliczny wiersz :)))***
Jutro zajmę się pisaniem, a na dzisiaj pa, do jutra :)))***
Witam w ostatni dzień lipca :)*
OdpowiedzUsuńNowy dzień od rana dyszy upałem... już 20 stopni za oknem.
Nieco zaspałam, czas mi się już bardzo sfilcował, jeszcze tylko łyk kawy na stojąco i przebudzanka z Budką Suflera.
***Jeden Raz ***
http://www.youtube.com/watch?v=mRJciFLW2t0
Nie potrzeba mi
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól nam
Dotykiem drżącym
Dłonie spleść.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Pozwól tylko czuć,
Jak przy mnie chwilą stoisz znów.
Nie potrzeba już
Niepokój mierzyć sercem wprost,
Wszystko jedno mi,
Ja każdy, byle z tobą los.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Nie potrzeba nam,
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól mi
W dotyku prawdy
Głowę wznieść.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Chociaż raz, jeden raz,
Chociaż raz, jeden raz.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Tylko jeden, jeden raz,
Niech w nas dzikie wino gra,
Ponad dachem ziemi, hen,
Tak łaskawie jak się da.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Tylko pozwól nam
W godzinę życie przeżyć znów!
autor: Tomasz Zeliszewski, muzyka Romuald Lipko
... i już pędem w ostatni pracowity dzień lipca. Udanego poniedziałku, nowego tygodnia... serduszkowi, proszę uważać na siebie :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie nie było. Różne sprawy nie do załatwienia były do pozałatwiania i tak szybko dni mijały :( Już jestem, podziwiając nowy wątek z ciekawym wierszem i kolorowymi fotkami.
Przebudzanka z Budką Suflera południowa kawa i wiersz na powitanie dzisiejszego dnia :)
Nie napisany list
Chciałbym ci coś napisać, lecz wszystkie słowa są puste !
Poezją jest pocałunek składany na twych ustach --
Chciałbym napisać tobie o wielkiej tęsknocie mojej --
Czym to wobec łez będzie, których nie mogłaś ukoić ?
Wyciągasz do mnie przez dale - kochane, trwożne ręce:
wiem ile w twym sercu kwitnie uśmiechów i udręczeń --
Życie swe szare snujesz na jednej niteczce złotej
rozpiętej między niebem i cichą męką Golgoty --
Mogę do ciebie pisać tylko biednymi słowami --
Czymże są wobec słów ciszy kwitnącej między nami ?
- Józef Aleksander Gałuszka
Słoneczny uśmiech posyłam wraz z cieplutkimi myślami :) do spotkania, buźka, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu, zgubo nasza :))
UsuńA ja już myślałam, że wakacyjnie wojażujesz gdzieś na antypodach, tak bez słowa pożegnania. Dobrze, że jesteś :)*
Skorzystałam z nieco chłodniejszego wieczoru (tzn. 30, nie 35 stopni) i pojechałam podlewać ogród.
Listowy wątek chętnie podejmę wieczorem :)
Listy
Pani traci już wszelką powagę:
Czyha w bramie na listonosza!
Patrzy smutno, uśmiechem go błaga
jak ranny leżący na noszach.
Dni tej pani bez listów toną,
idą na dno w żalu bez granic...
aż się dziwi zmartwiony listonosz:
"Ja bym tam napisał do pani"...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Upalnie, duszno a pod wieczór burzowe, ciężkie chmury. Czy coś z tego będzie? Bardzo bym chciała, zobaczymy, co przyniesie noc. Pozdrawiam wieczorną ciszą z uśmiechem i buziakiem :)
Ewuniu,
Usuńkilka wierszy w temacie listy :)
List
Ktoś list dostał. Komuś serce bije.
Idzie czytać pod kwitnące jabłonie.
Czyta. Chwyta się ręką za szyję
i dno traci, i w powietrzu tonie.
Listy
Do pieca, miłosny zeszycie !
Do pieca, listy - stos cały !
A żeście z ognia powstały,
więc w ogień się obrócicie !
Spóźniony list
Może kiedyś, nieoczekiwanie,
przyjdzie list ten. I nic się nie stanie.
Tylko patrząc w oczy Panu Bogu
rzeknę z cicha: "za późno, mój Panie!"
List
Deszcz pada. Szara trucizna
po szybie toczy się w kroplach.
Listonosz mija drzwi moje.
Każdy krok jego mnie boli.
Ach, list wysłany za morze
mój mały, biały hydroplan
zaginął, zaginął bez wieści
tak jak Nungesser i Coli...
List na południe
I żal mi morza,
I żal mi ciebie,
którą mimoza
w złocie zagrzebie.
Mimo łez moich
wolałaś oddal -
mimoz się boję,
świat cię nie odda.
Zgnębiona zimą,
w cieple ekstazy,
zdradzisz mnie, primo -
z niebem bez skazy.
Secundo - z morzem,
brunatnym,
włoskim,
które wiatr orze
gwiżdżąc bez troski.
Tertio - z mimozą,
z jej złotem, za to,
że w rany serca
sypie dermatol.
(Dlatego nalot
żółty,
puszysty,
przesypał falą
i Twoje listy...)
.............
Waży się, pyli
flora w pigułkach,
szybsza od chwili
krąży jaskółka...
Kaktusów roty
groźne,
buńczucznie
w moją tęsknotę
kierują włócznie.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dzwoni telefon, muszę zakończyć dzisiejszą randkę z poezją.
Dobranoc Ewuniu, kolorowych jak tęcza na Twoje fotce, buźka, pa :)
Dziękuję, Zuziu za cudne listy... dotarły z rana :)
UsuńA dla wszystkich na dobranoc, a może też na jutro, jeśli dziś ktoś nie zdąży, dedykuję piosenki dzisiejszego Jubilata... szczególnie tę "Między ciszą, a ciszą", korespondującą z tytułem posta i wierszem.
OdpowiedzUsuń31 lipca 1967 urodził się
GRZEGORZ TURNAU
polski artysta, aranżer, pianista, kompozytor, wokalista i poeta, wykonawca poezji śpiewanej.
Stworzył swój własny styl muzyczny i kompozycyjny, czasami nawiązujący do muzyki jazzowej, smooth jazzowej, także do dokonań Marka Grechuty i Jana Kantego Pawluśkiewicza.
Podczas większości koncertów główne miejsce wśród instrumentów zajmuje fortepian, na którym gra sam Turnau.
W 1984, jeszcze jako licealista, otrzymał I Nagrodę na XX Studenckim Festiwalu Piosenki. Wkrótce potem trafił do Piwnicy pod Baranami, z którą związany był przez 13 lat.
W 1991 ukazał się jego debiutancki album "Naprawdę nie dzieje się nic".
Od tego czasu wydał 16 solowych albumów i uczestniczył w kilkudziesięciu innych projektach fonograficznych.
W swoich piosenkach Turnau wykorzystuje teksty czołowych polskich poetów XX w. - najczęściej: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Jana Brzechwy, Bolesława Leśmiana, Zbigniewa Herberta, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, twórców współcześnie żyjących - głównie Michała Zabłockiego oraz Leszka Aleksandra Moczulskiego, ale również Ewy Lipskiej, Jarosława Kiliana czy Michała Rusinka. Znaczną część piosenek stanowią utwory pisane do własnych tekstów.
Regularnie i intensywnie koncertuje. Obecnie na scenie zwykle towarzyszy mu kilkuosobowy zespół (m.in Jacek Królik - gitara, Leszek Szczerba - saksofon, Mariusz Pędziałek - obój, Cezary Konrad - perkusja, Robert Kubiszyn/Łukasz Adamczyk - bas, Michał Jurkiewicz - altówka, instrumenty klawiszowe), a także kameralne zespoły smyczkowe.
Współpracował między innymi z takimi artystami, jak: Ewa Małas-Godlewska, Anna Maria Jopek, Dorota Miśkiewicz, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Zbigniew Preisner, Jacek Wójcicki, Beata Rybotycka, Andrzej Sikorowski, Stanisław Soyka, Aleksander Glondys, Justyna Steczkowska, Magda Umer, Ola Maurer czy Wojciech Waglewski.
Komponuje muzykę dla filmu i teatru, jest też autorem większych form muzycznych.
Jest laureatem wielu nagród, m.in. 9 Fryderyków, 2 Wiktorów, Grand Prix Festiwalu w Opolu.
Otrzymał medal Gloria Artis i Złoty Krzyż Zasługi.
W 2016 został laureatem Nagrody Miasta Krakowa w dziedzinie kultury i sztuki.
Posłuchajmy:
"Naprawdę nie dzieje się nic"
https://www.youtube.com/watch?v=-qJkAosmEZM
"Między cizą a ciszą"
https://www.youtube.com/watch?v=ck6qA-Rmuso
"Cichosza"
https://www.youtube.com/watch?v=5-D1Vh76Yco
"Bracka"
https://www.youtube.com/watch?v=vhuW6Pvwj4I
Aga Zaryan & Grzegorz Turnau "To jedno"
https://www.youtube.com/watch?v=grLRuoS7fsE
W 2014 ukazał się album Grzegorza Turnaua "7 widoków w drodze do Krakowa"
https://www.youtube.com/watch?v=Yhhkf5kDtFg
https://www.youtube.com/watch?v=TZSB5ESXdTs
Grzegorz Turnau zapowiada na jesień 2017 wydanie nowego albumu (trzypłytowego wydawnictwa) pt "L" oraz nową trasę koncertową.
(Za Ewą Kałużną z FB)
* * * * * *
Wcześniej daję dobranockę, po straszliwie pociemniało i szykuje się jakaś potężna nawałnica... szybko, szybko, bo potem może być różnie.
Dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** spokojnej nocy i pogodnych snów, pa do jutra :)))***
Dzień dobry w sierpniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzymglony lekko błękit zapowiada kolejny dzień z upałem... za oknem na tę chwilę już 23 stopnie. Co będzie, zobaczymy - a na razie duża kawa dla Wszystkich i energetyczna przebudzanka z Anną Marią Jopek i Patem Metheny.
*** Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me) ***
http://www.youtube.com/watch?v=BHCggMGt09M
Gdy ruszyć chcesz,
w najdalszą z dróg
Tam gdzie nie
sięga wzrok
musisz wziąć
oddech i
zrobić pierwszy krok
Jea ja...
Choć w sercu lęk
nie cofaj się
tylko tak warto żyć
w chmurach gdzieś lśni twój szczyt
odważ się i idź...
AaaAaaAaaAaaa...
Świat kocha tych co śmiało idą pod wiatr
w nieznaną dal
Gdy ruszyć chcesz
w najdalszą z dróg
tam gdzie nie... gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech ii zrobić krok
Gdy ruszyć chcesz
w te najdalszą z dróg
tam gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech i zrobić krok
Gdy wyruszyć chcesz...
***
... przyjemnych, słonecznych chwil na rozpoczęcie dnia i aż do jego końca, z czułością na udany dzień :)*
Witaj Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPoranny błękit przykryły deszczowe chmury, jakby chciały przypodobać się zapowiedziom pogodynki:-)
Poranna kawa do przebudzanki i myśli szukające tekstu do dzisiejszego otwarcia dnia. Wakacyjne lato jest pełne erotyzmu, wprowadzę jego cząstkę do Ogródka, gdy wyruszyć chcesz :)...
Przebić rozstajne drogi 2
Masz otwarte serce, czujesz energię, wchłaniasz energię
Z istnienia, z tego wszystkiego co Cię otacza, wzbierasz
W sobie intensywność odczuć, pobudzasz zmysły
Zwalniasz tempo, teraz truchtem, dotykasz kropli, liści
Błękit nieba wróży Ci świetlaną przyszłość
Zwiększasz tempo, lecz swoim tempem, nie za szybko
Widzisz tęczę, dotykasz jej praktycznie
Czujesz jej charakter, odczuwasz jeszcze bardziej intensywnie
Jesteś wyżej, zmieniasz trajektorię pragnień
Nagle, jak zburzone morze, zalewa Cię jeszcze bardziej
Myśli się plączą, nie wiesz którą drogę wybrać
Każda myśl jest jeszcze bardziej intensywna
Prowadzi w to samo miejsce, jest on w Tobie teraz
Stajesz na rozwidleniu, kolejna fala się wzbiera
Biegniesz dalej, nic już Was nie łączy
Ale wiesz, że on wie będąc w odległości
Wie, że Ty wiesz, że chcesz, tak samo to widzi
Jakby stan splatany umysłu, nienawidzisz
Tego, jego tak bardzo, tak samo bardzo
Jak jego kochasz, teraz stoisz na rozwidleniu i szlochasz
Za chwilę się śmiejesz, zmienność odczuć, biegniesz
Widzisz las, zarazem pojedyncze drzewa, już jesteś
W nim, już jest On w Tobie, materialny świat znika
Jest tylko świadomość która go tworzy, ciężko oddychasz
Oddajesz się zmysłom, nie logicznie łączysz fakty
Czujesz się wypełniona po brzegi, dostajesz kolejnej fali zastrzyk...
- Kadr Afekt
Uśmiechniętego, radosnego dnia :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńNic dobrego nie mogę powiedzieć o dzisiejszym dniu, jeśli chodzi o aurę - potworny żar z nieba przy 36 st. w cieniu! Obrzydliwa pogoda do pracy, spacerów i odpoczynku, przecież nie mieszkam na Saharze, afrykańskie upały mnie nie kręcą.
A teraz troszkę o sierpniu, bo jeszcze nie pozdrowiliśmy go poezją.
Helen Hunt Jackson
Sierpień
Znów cisza. Przepięknej symfonii granie,
Potrzeba pauzy i pojednania interwał.
Zawieszenie dźwięków przez subtelny sygnał,
Brzęczenia owadów, bezcelowe zaangażowanie.
Patetyczne lato poszukiwanie przez paletę
Kolorów i barw, aby ukryć rychłe spadanie.
Słaby fortel! Każdy kpiący dzień to rozbieranie
Kwiatów do naga i epatowanie ich ubóstwem.
Biedne lato w średnim wieku. Bezsensowny pokaz!
Całe pola Golden-Rod nie dają równowagi
Dla samotnego fiołka z jednej tylko łąki;
I dobrze śpiewa drozd i lilia mówi do nas,
Że jej żal wypływa ze złośliwości całej tej sztuczki,
Aby wystroić we wspaniałe ubiory ich odejścia czas!
z tomu „A Calendar of Sonnets”, 1886
tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski
Szczęśliwa, że już cieniu, pozdrawiam z uśmiechem i serdecznymi myślami :)
Ewuniu,
Usuńnie narzekam, lubię takie temperatury :)
Po Twoim powitaniu sierpnia sięgam po fotkę, po tęczy :-)
Królowa jednej nocy
Ten jeden, jedyny raz
wtuliła się w ramiona,
płochliwy rajski ptak
ale czar się dokonał.
A kiedy nastał świt
odfrunęła jak motyl,
chyba nie była snem
- zapamiętał dotyk.
- zdzisław
Bardzo intensywny dzień. Teraz odpoczywam przy mineralnej i muzyce :)
Na wczesny wieczór szeroki uśmiech, buźka !
Eh, Zuziu... :)
UsuńNa Zachodniej prawdziwa Syberia ;-) Popatrzyłam na mapy meteo, u Ciebie dziś było maks. 31 st., a u mnie na wyświetlaczu dworca PKS ukazało się 39,8 st. w cieniu o godz. 15. Nie wiem, czy też byś lubiła...
A na dobranoc jeszcze wiejski obrazek sierpniowy, tym razem francuski.
Sierpień
Czas sianokosów, nikt nie jest bez pracy od rana.
Kiedy świt bladym światłem zajarzy,
W ciągnących się grupach prostych kosiarzy
Rozchodzi się dziki ostry zapach siana.
Na brzegu potoków siedzą wędkarze ospali,
Pod nieba kopułą drzemią wierzby zadumane,
A wieczorem powietrze przez nas wydychane
Roznosi już świeżość, jakiejśmy jeszcze nie znali.
A kiedy w południe słońce zalśni na trzęsawiskach,
Pary szukają dla siebie jasnych polanek na legowiska
Albo mchu rozłożonego jak piękne zielone dywany,
Będą tam flirtować pod listowiem zielonym
przez piękne niebo złoto nasłonecznionym,
Kosz na ramiona, stół do posiłku nakrywamy.
- Louis-Honore Frechette tłumaczył Ryszard Mierzejewski
Do jutra, dobranoc, Zuziu, padam na nos. Buziaki :)
... Sierpień flirtami pod zielonym listowiem stoi, a w moim sierpniu słonecznik przeczuwa zapach Słońca :)
UsuńSłonecznik
Dorastamy do twojej wiedzy,
Wysokiej wiedzy solarnej,
Kwiecie, który Słońce za wzór bierzesz !
Z dawna już, kręgiem nasion
Chóralnie szeptałeś
O ciemnym jądrze słonecznym,
A koroną złocistych płatków
O fosforze.
Dzikie, korzenne tchnienie
Z bliska cię osnuwa:
Może to zapach Słońca,
Który ty przeczuwasz ?
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc Ewuniu, buźka, pa :)
Moje słoneczniki też pachną słońcem :) Dziękuję, Zuziu za nocną poezję. Dobrego dziś :)
UsuńBry.:)
OdpowiedzUsuńI już sierpień...
i Irena Santor -
* * *...Chodź na kawę Warszawo...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=kh_8VHlsnEg
Kocham to miasto na dobre i złe
Stale, uparcie, pod wiatr
Tak jak wędrowiec, co z mroku i mgieł
Nagle do światła się wdarł
Słowa za duże, wystarczy tu być
Musnąć podeszwą o bruk
Dotknąć kamieni, by poczuć jak drżą
Wsłuchać się w miasta puls
Chodź na kawę, Warszawo
Siądziemy tylko we dwie
Popatrzymy nad kawą
Jak pięknie zmieniasz się
W mych oczach, Warszawo
Znajdziesz, co w nich jest od lat
Me skromne "dzięki ci!"
"Dzięki ci" bez słów
Jaka ty jesteś? Masz ulic swych twarz
Budzisz się chłodna jak lód
Wilcza i dzika, i ciemna jak łza
Patrzę i czuję mój ból
Lecz jak kobieta, co zmienną wciąż jest
Stajesz się dobra, gdy chcesz
Prosta i piękna, miodowa po brzeg
Jasna, jak z Jasnej dźwięk
Chodź na kawę, Warszawo
Siądziemy tylko we dwie
Popatrzymy nad kawą
Jak pięknie zmieniasz się
W mych oczach, Warszawo
Znajdziesz, co w nich jest od lat
Me skromne "dzięki ci!"
"Dzięki ci" bez słów
Warszawo, dzięki ci - bez słów!
...najlepszego na dziś :)))*
Dzień dobry, Jasieńku :)*
UsuńTo ja też uczczę Miasto Niezłomne poezją...
Ogniotrwały uśmiech
znalazłam w sobie siłę,
żaden człowiek mi jej nie odbierze.
człowieka można zastąpić.
zapłaciłam za tę naukę cenę,
której jest warta.
przeszłam przez kąpiel z ognia,
jak wybornie wzmacnia ogień.
wyniosłam z niego ogniotrwały uśmiech.
nikogo już nie poproszę,
żeby mi położył rękę na głowie.
oprę się
o siebie.
jak średniowieczne miasto jestem zamknięta,
zwodzony most się podniósł.
możecie to miasto zabić,
lecz nikt nie wejdzie.
Anna Świrszczyńska
Dobrego odpoczynku w domowym chłodku po skwierczącym upale :)*
Pierwszy sierpniowy dzień dobiega końca, trochę jestem zmęczona upałem, więc nie będę długo szukać Słowa... jest ze wszech miar pod ręką i na miejscu :)))*
OdpowiedzUsuń•●◕ڿڰ•“˜¨
*** W kolorze śliwkowym ***
Noc sypie gwiazdy w ciemne oczy okien,
usnęły zioła w cierpkich aromatach,
wciąż ciebie szukam wytęsknionym wzrokiem,
może przybędziesz wraz z końcówką lata...
W szeptach poranka, gdy sierpień dojrzewa
w koronach klonów złotawym prześwitem,
słodyczą jeżyn na śródpolnych miedzach,
jasnym południem, gdy słońce w zenicie.
Nawet gdy jesień rozścieli się mgłami,
szkarłat w dereniach rozpocznie połowy,
tobie zanucę, gdyś rankiem zaspany,
dojrzałą miłość w kolorze śliwkowym.
Ewa Pilipczuk
•●◕ڿڰ•“˜¨
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły :)))*** ... zanucę, tylko zechciej na chwilkę przerwać drzemkę :)))***
... ale najpierw zanuci ktoś inny...
... pokołysze zaś Enya z cudną celtycką muzyką... wspaniały utwór i tak trochę na ochłodę przed jutrzejszym upałem.
UsuńEnya - Stars and Midnight Blue
https://www.youtube.com/watch?v=mWHYjdxYb94
*** Gwiazdy i szafir nocy ***
Wspomnienia które razem dzielimy
Momenty których nikt inny nie może znać
Będę je trzymać blisko mnie
Nigdy ich nie wypuszczę
Raz wypełniłeś moje ręce różami
Następnie dałeś mi swoje serce
Kiedy pocałunek podążył za tym
Miłość była przeznaczona nam, by być
Czas upływa
I śnieg się gromadzi
Powoli w niebie
Zima, zimna noc
Podczas gdy ty leżałeś obok mnie
Mogłam słyszeć jak bije twoje serce
Zatraciłeś się w marzeniu
Zatraciłam się w tobie
Teraz leżymy pod niebem
Gwiazdami i błękitem północy
•●◕ڿڰ•“˜¨
..."I have lost myself in you"... do jutra, czułe pa :)))***
Chyba już powinienem powiedzieć Dzień dobry zamiast dobranoc.
OdpowiedzUsuńA upał rozwalił mnie doszczętnie. To póki śpisz zagram Ci
balladę Jerzego Mamcarza z jego śpiewem, tekstem i muzyką-
* * *...Ballada ze snu i poduszek dłoni...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=gj04oqM9nSw
Ballada ze snu i poduszek dłoni
słowa i muz: Jerzy Mamcarz
Już odnalazłaś kształt pościeli
już usta twe bezgłośne
a oddech twój to lekki sen
co wolno, wolno rośnie
Może usłyszysz, gdy tak szeptem
odmieniam twoje imię
nie, nie chcę cię obudzić
niech słowo tylko płynie
Znowu uśmiechasz się bezwiednie
i wszystko jest jak z dobrej nocy
Księżyc już sypie czystym srebrem
i ze mną gładzi twoje włosy
Może usłyszysz, gdy tak szeptem
odmieniam twoje imię
nie, nie chcę cię obudzić
niech słowo tylko płynie
Lecz mały smutek się zakrada
z poduszek mojej dłoni
że jesteś ze mną, ale obok
Gałązko mej jabłoni
Może usłyszysz, gdy tak szeptem
odmienia twoje imię
nie, nie chcę cię obudzić
niech słowo tylko płynie
Może usłyszysz, gdy tak szeptem
odmieniam twoje imię
i może chciałem cię obudzić...?
niech słowo tylko płynie.
Witam Cię chłodem. :)))***
Chłód bardzo przyjemny z rana, a ballada ze snu i poduszek dłoni przepiękna :)* I jak tu teraz zebrać się do pracy... :)))*
UsuńŚrodowe bry :)*
OdpowiedzUsuńTrochę dziś chłodniej i jakiś przyjemny wiaterek wieje przez otwarty balkon. Sierpniowe lato wplata się w aromat kawy, a na miły dzień dodam jeszcze romantyczne, delikatne nutki poezji śpiewanej w wykonaniu Michała Bajora.
*** Taka miłość w sam raz ***
https://www.youtube.com/watch?v=bUvZKFutVqo
Ona trwała nie długo, nie krótko
Dla miłości najlepszy to czas
Niosła tyle radości co smutku
I wszystkiego w niej było w sam raz
Tyle ile potrzeba słodyczy
Przy czym wcale nie było jej brak
Krzty goryczy, co jakby nie liczyć
Nadawała wytworny jej smak
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Była taka dokładnie jak trzeba
Miała zalet tak wiele jak wad
Tyle piekła w niej było co nieba
Taka miłość w sam raz, akurat
Chyba zgodzisz się ze mną, kochana
To rzecz pewna, jak dwa razy dwa
Nasza miłość jest raczej udana
Zażywajmy więc póki się da
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Choć nie zawsze nam miłość
Swe uroki odkrywa
Jednak jakby nie było
Jest po prostu prawdziwa
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Słowa Andrzej Ozga
Muzyka Piotr Rubik
Udanego dnia Wszystkim z radością i uśmiechami, bez horrendalnych upałów :)*
Dzień dobry Ewuni:)
OdpowiedzUsuń"Ciut poezji, ciut prozy" - to w miłości w sam raz :) A życie we dwoje ?
We dwoje
Miłością mnie darzysz ?
Kochaniem oplatasz ?
Cierpienia odgarniasz ?
"Zawsze na zawsze" - mówiłeś stale.
Kochaj mnie kochaj i nigdy mniej
Bez ciebie niebo ciemne jest.
Słońce bez blasku, twarz bez wyrazu.
Każdy dzień wiekiem, a dni jeszcze wiele.
Wróć do mnie teraz nocą gwiaździstą.
Wejdź nie pukając i zostań do świtu.
A kiedy słonko promyk swój puści,
Pocałuj i powiedz...
..."Aż do śmierci, na zawsze tylko we dwoje."
- AsiaNemo
Nocny horror pogodowy postawił na nogi. Miałam wrażenie, że grad wytłucze wszystkie szyby. Na szczęście obyło się bez strat ! Słońce nieśmiało wygląda zza chmur, być może czeka mnie następna burzowa przygoda.
Na środowy ranek duuuża porcja optymizmu, koniecznie pozytywne myślenie, buziak, do spotkania, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńWspółczuję nocnych horrorów, u nas nic takiego na szczęście nie było. Lublin jeszcze nie do końca pozbierał się po pamiętnej nawałnicy z gradem i trąbą powietrzną w czwartek, 30 czerwca.
Kilka pokropków w dzień, trochę ciemnych chmur, a przez to i upał nieco mniejszy, dziś "tylko" 31 stopni. Czekam na solidny deszcz, który porządnie odświeżyłby powietrze, bo duchota straszna.
A na temat "we dwoje" niech się jeszcze wypowie Agnieszka Osiecka.
We dwoje
Zatrzymaj się chmuro nad nami,
Zatrzymaj się Boże oko,
W twoich gotykach jest dal za dalami,
A u mnie w duszy - wysoko...
Zatrzymaj się chmuro gdy możesz,
I schowaj nas w ciepłym zmroku,
W twoich dolinach jest pięknie i dobrze,
A u mnie w duszy - niepokój...
W pokoju, za szafą, przy matce - we dwoje.
Nad wodą - przygodą, na kładce - we dwoje.
Przez bary - koszmary, ulice, bez żadnych pieniędzy na styczeń...
W czekaniu na gwiazdę, na sygnał, na znak, we dwoje, we dwoje
[- bo jak?
Zatrzymaj się chmuro nad nami,
Zatrzymaj się Boże serce.
Teraz, gdy chcemy, to już mamy.
Czy wolno jeszcze chcieć więcej?!
W salonie rzeźbionym stylowo - we dwoje.
W rozmowie z angielską królową - we dwoje.
W podróży przez porty i dale, i w tangu, przez rauty i bale...
W godzinie, gdy zegar powtarza tak...tak... We dwoje, we dwoje
[- bo jak?
Zatrzymaj się chmuro nad nami,
Zatrzymaj się Boża łąko,
Otul niebiesko - białymi trawami
Wyschnięte maki i kąkol...
W siwiźnie koloru popiołu - we dwoje.
W samotnym siadaniu do stołu - we dwoje.
W podróży przez grypy i zdrady,
Przez burze i deszcze i grady,
W nadziei, że warto, że jednak, że tak,
We dwoje, we dwoje, we dwoje...
Bo jak?
Agnieszka Osiecka
Miłego wieczoru, Zuziu, z uśmiechem, bez pogodowych niespodzianek, buźka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńAgnieszka O. jest bezkonkurencyjna :) Poszukałam u innych osób tematu we dwoje i oto co ma do powiedzenia następna poetka :)
On i Ona
On - wesoły, spontaniczny,
Uśmiechnięty, dynamiczny
Ona - wiecznie zamyślona,
Czasem jest dziwna i nieokreślona
On - przystojny a wręcz cudowny
Czasem jest gwałtowny ale taktowny
Ona - nieśmiała, nie wierzy w siebie
Bez przerwy czegoś szuka na niebie
On - przebojowy, lubi się bawić
Bardzo łatwo jest mu się wśród ludzi rozsławić
On i Ona - różnią się od siebie nawzajem
Ale jednak można ich nazwać "ciepłym majem"
Zakochani, szybują ponad górami
Choć są całkiem inni to jednak tacy sami.
On przy niej grzeczny i niewinny
... jest taki sam a jednak całkiem inny
Ona przy nim wesoła i radosna
... jest taka sama a jednak piękniejsza niż wiosna
"On i Ona razem są zdolni wszystkie trudności pokonać"
- "Takemnicza*Ja*
Zachód słońca roztacza poświatę różowo-błękitną dając cudowny spektakl kolorów.
Na jeszcze wieczorne godzinki wszystkiego co najpiękniejsze, buźka :)
... na dobranoc :)))
UsuńDwa słońca
Kogut padł dzisiaj martwy piejąc "kukuryku",
jęk się rozległ na dachach, w oknach i na wieżach !
Ziemia stanęła w kolcach krzyku,
skulona cała na kształt potwornego jeża.
Dwa wielkie słońca, złote słońca zaświtały społem,
żółcią strachu przestwór zalały,
goniły się po niebie w wyścigu wesołym,
gdy na ziemi ponure procesje śpiewały.
Matki zalane łzami od blasku złotemi,
zawyły z wichrem, morzem i lasem do wtóru,
a słońca z grzywami do ziemi
błyskały dalej w modrym odmęcie lazurów.
Bydło, grożąc rogami, nie wiadomo komu,
uciekło na wszystkie strony --
a umarli spod ziemi wyszli po kryjomu
węsząc jak ślepe krety wśród trawy zielonej...
Zaś w wyludnionych, miejskich, pachnących ogrodach
dwoje jakichś szaleńców siadło obok siebie
i szeptało: jak cudna pogoda !
Dwoje jest nas na ziemi --- dwoje słońc na niebie.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Nie tylko towarzystwa słońc, również księżyców w sennych marzeniach :)))
Pospałam się wczoraj po bardzo męczącym dniu. Dziękuję za piękne duety w poezji, Zuziu :)
UsuńDobrego dziś :)
Witam w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńMiły, rześki ranek, dziś "tylko" 18 stopni i tak trzymać :) Lato wprawdzie w pełni, mimo że zapach jesieni już się czai w mimozach, czyli nawłoci. Wszędzie jej pełno, już kwitnie jak zwariowana i mimo, że to dość uciążliwy chwast, bardzo ją lubię.
Zapraszam na czwartkową "roboczą" kawę i cudny poetycki deser - przypomnę dziś klasyka, bo chociaż raz do roku, właśnie późnym latem lubię go posłuchać i myślę, że nie tylko ja :)
*** Wspomnienie ***
Mimozami jesień się zaczyna,
złotawa, krucha i miła,
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
która do mnie na ulicę wychodziła.
Od twoich listów pachniało w sieni,
gdym wracał zdyszany ze szkoły,
a po ulicach w lekkiej jesieni
fruwały za mną jasne anioły.
Mimoza mi zwiędłość przypomina
nieśmiertelnik żółty — październik.
To ty, to ty, moja jedyna,
przychodziłaś wieczorem do cukierni.
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
w parku płakałem szeptanymi słowy.
Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny,
od mimozy złotej majowy.
Ach czułymi, przemiłymi snami
zasypiałem z nim gasnącym o poranku,
w snach dawnymi bawiąc się wiosnami,
jak ta złota, jak ta wonna wiązanka.
- Julian Tuwim
... a wiersz oczywiście wyśpiewa Czesław Niemen.
http://www.youtube.com/watch?v=4P8bwoCyRzc
... ile razy słucham tej piosenki, aż dreszcz mnie przenika :)))* Przyjemnego, nieuciążliwego dnia wszystkim i do spotkania pod wierzbą :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPrzebudzanka jest jedną z piękniejszych piosenek śpiewanych przez Czesława N. Porusza pamięć o wszystkich byłych i obecnych miłościach. Szczególnie te pierwsze szkolne, nieśmiałe, pełne romantycznych uniesień. Aby nie było za słodko, bardziej przyziemny wiersz o trwającym lecie :)))
Lato
Tysiącem lusterek bawi się ze mną
niebieska rzeczka, gdy płynie z gór
i śląc zajączki na domek z drewna
odpływa dalej swą drogą w dół.
Słońce wysokie, rozgrzana ziemia,
koników polnych koncert u stóp !
Aż się powietrze nam rozprzestrzenia,
aż nóżka w chłodny wstępuje bród.
W trawie dziewczęcych ust szczebiotanie,
w wodzie jak mleko biała pierś,
w drewnianej chacie skromne śniadanie
i miękka pościel i śpiewny śmiech.
Gorące lato ! I nic poza tym !
I oprócz nas zupełnie nikt !
Gdzieś tam w odludnym końcu świata
naszego lata pierwszy świt.
- Witold Wieszczek
Pozdrawiam czwartkowy rankiem z radością i uśmiechem, do spotkania pod wierzbą, buźka, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńTuwim nastroił mnie o poranku wspomnieniami, to wdzięczny temat, bo któż ich nie ma... Zdarzyło i mi się kiedyś napisać wspomnieniowe co nieco.
Wspomnienie
Gladiolus
w wazonie łodygę pręży,
całe serce owinął wężem
- to boli.
Wspomnienie...
Przyszło ucho do piersi przyłożyć
- o tej porze
dzień, jak szampan jeszcze słońcem
się pienił.
O tej chwili,
czas miał szczęścia smak i twoich ust krwistość,
nim się wieczór nad ścieżką złocistą
pochylił.
Nim się wieczór zliliowił na polu
słońce w żyłach już ciekło mi pieśnią.
A dziś w jesień szkarłatem się weśnił
gladiolus.
Ewa Pilipczuk
Po rześkim poranku upał jak bumerang powrócił na Wschodnią i znów zaszalał dziś ponad 30-stopniową temperaturą. Z przyjemnością więc odpoczywam w cieniu i takiego też odpoczynku na wieczór życzę Tobie. Buziaki wzajemne :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńWiem, wspomnienia nie zawsze wzbudzają radość i motyle w brzuchu. Bywają różne :)
Do dzisiejszego wieczoru ubarwionego zachodzącym słońcem dodam kolory sierpnia :)
Barwami sierpnia
Lubię gdy sierpień stroszy pióra
w kolorach astrów i jarzębin;
poranki w ptasich sygnaturach,
taflę jeziora wiatr wyrzeźbił.
Na polach złocą się ścierniska,
ogrody toną w stu odcieniach,
nocny firmament w gwiezdnych iskrach,
świt krople rosy w tęczę zmienia.
Pozbieram w strofy i nasycę
barwami lata swoje wiersze,
we wrzosach skąpię się z zachwytem
i wiem, że ty w nich ze mną będziesz...
Nim kandelabry słoneczników
wysieją ziarna w chmurną słotę,
zamknę je w karty pamiętnika,
tobie z czułością go przyniosę.
- Ewa Pilipczuk
Wieczoru wygodnego :)
Buźka ;)
Wspomnienia... chyba każdy poeta stara się je ubrać w wersy. A na koniec dnia jeszcze wspomnienia Zosi Szydzik.
UsuńPytasz czy pamiętam naszą wiosnę...
co tak zwiewnie wkładała lekkie szaty
och... pamiętam - snującą się woń jaśminu
miłość prześwietloną we wszystkich odcieniach bursztynu
i młodość przyprószoną
barwami wiosny i lata
gdy porównuję krajobraz bez ciebie...
tęsknię i wówczas nastają zimne noce
czając się pod dom snują mgły przędzę siwą
gdzieś tu słyszę... jak pęd ambrozji
z zimna dygoce
tak... wyobraźnią swą tworzę miraże...
stare światy ożywają, nagle młodnieją i my dwoje
otuleni miłością, jak dzikim pnączem
nagle wiosna rozkwita już wonne ziele na łące
i w słońcu różowią się blado
lejki powoju
a tymczasem... zabieram cię w światy nowe...
podążaj za mną w ametystowe i parne wieczory
one wabią obrazami, o wyrazie matowym
piękne są też światy zielono-kalinowe
tylko zachodzą jakby morelowe
z rozmytą nutką purpury.
- Zofia Szydzik
W mieszkaniu jeszcze gorąco, ale w przestrzeni już lekki, chłodny wiatr. Dobrej i spokojnej nocy, dziękuję za dzisiejszą rozmowę poezją. Pa, do jutra, Zuziu, buźka :)
Ewuniu,
Usuńwspomnienia są jedną z piękniejszych baśni, bez względu na czas ich powstania :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDziś melduję się wcześniej, bo czuję, że też padnę plackiem
na poduchy z wyczerpującego upału i gorących nocy,
a kołysankę zaśpiewa mój ziom - Olek Klepacz i Formacja
Nieżywych Schabów -
* * *...Lato...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=vghHXaZjDd4
Rzecz między nami była cicha
Westchnąłem do ciebie
Tak jak się wzdycha
I było nam ciasno, miło
Dużo się spało i często piło
No i czego, czego jeszcze chcesz?
Lato. lato wszędzie
Zwariowało, oszalało moje serce
Lato, lato wszędzie
A ty dziewczę zaraz wpadniesz w moje ręce
Piszę i wymyślam słowa piosenki
Żebyś pomyślała jak jestem wielki
I nie wiesz, że to właśnie ja
Chcę dać ci wielki wina balon
No i czego, czego jeszcze chcesz?
Ptaki zaryczały świtem na niebie
Zaśpiewałem parę dźwięków tylko dla ciebie
I w oczy twoje zamglone spoglądam
Krzyczę do ucha "Ciebie pożądam"
Tylko ciebie, ciebie jeszcze chcę.
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie moja Miła.:)))***
"Ciebie pożądam" Tylko ciebie, ciebie jeszcze chcę.-ściskam najczulej.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńJa też czekam z utęsknieniem, kiedy wreszcie ten żar się skończy. Każdy dzień w mieście, gdzie upał potęguje rozgrzany asfalt, mury i chodniki, jest po prostu koszmarem.
A ja zaprosiłam do dzisiejszego Słowa Anitę Lipnicką; nie wiedziałam, że pisze też liryki, a ten do mnie wyjątkowo przemawia...
•●◕ڿڰ•“˜¨
*** Po cichu ***
Będę Cię kochać po cichu
miłością niespełnioną
Będę Cię kochać
w tajemnicy
przed światem i samą sobą
Będę brać wszystkie ręce
za Twe cudowne dłonie
Będę każdemu
dawać swe ciało
jakbym dawała je Tobie
W twarzach swoich kochanków
Twoją twarz będę widzieć
Wszystkich ubiorę
w Twoją skórę
i nadam im Twoje imię
Będę Cię kochać dyskretnie
będę Cię kochać szeptem
Nikt nie odgadnie
nikt się nie dowie
czyja naprawdę jestem
- Anita Lipnicka
•●◕ڿڰ•“˜¨
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój :)))*** ... będę tak "w tajemnicy przed światem i sobą" :)))***
... i jeszcze utulę kołysanką...
... a pokołysze dziś Frank Duval - Give me your love
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=PDgBulhka8c
***...Daj mi swoją miłość...***
Coś dziwnego było w powietrzu, kiedy obudziłem się w nocy.
Głos był czuły, daleki, a głos mówił do mnie:
Daj mi swoją miłość
staram się wierzyć w uczuciach.
Daj mi swoją miłość
staraj się wierzyć we mnie.
Daj mi swoją miłość
Czas ma szczególną wartość
Chwila miłości to wieczność.
Daj mi swoją miłość
znajdziesz drzwi ze szkła i światła
Znajdziesz je i otwórz
będziesz zostawać na noc
nigdy nie będę czuł się samotny.
Daj mi swoją miłość
to znak, aby rosnąć
W nowy wymiar życia
daj mi swoją miłość.
dziwne głosy i światło znikło, kiedy przyszedł świt
I zostawił mnie z tymi słowami w powietrzu:
•●◕ڿڰ•“˜¨
... czułe pa, do jutra :)))***
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńCzas pędzi, jak wariat i już tylko trochę ponad dwa tygodnie dzieli mnie od urlopu nad morzem :)
A dziś ranek lekko zachmurzony, ale nadal ciepły, na tę chwilę już 20 stopni. Może wreszcie trochę popada, marzę o tym.
Na razie zaś na dzień dobry kawa z Noblistą.
Na dzień dobry
Czasem wiatr zdmuchnie
Smutek przelotny.
Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje,
I przegoni wszystkie kłopoty,
Więc dziękuję wiatrowi, że wieje.
Czasem deszcz o szyby zadzwoni
Mokra trawa kroplami lśni
Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić,
Więc dziękuję deszczowi za łzy.
Czasem słońce w gonitwie do lata
Znowu ogród barwami roznieci
Pozapala iskry na kwiatach,
Więc dziękuję słońcu, że świeci.
No, a czasem się do mnie uśmiechasz
Znikną smutki szaro-niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś...
Czesław Miłosz
... i muzyczny dodatek do kawy z Dorotą Osińską:
DOROTA OSIŃSKA - "Łódeczki" - poezja śpiewana
https://www.youtube.com/watch?v=0ZslYt3UXfA
w pogoni banalnych zdarzeń
nie dorwie mnie humor zły
puszczam łódeczki mych marzeń
na rwący nurt szarych dni
i marzę w świtu godzinie
gdy z czernią miesza się biel
że moja łódeczka dopłynie
chociaż daleki jest cel
i dodam - krótko, nie długo:
im głupiej życie się plecie
tym więcej nad życia strugą
strugam tych małych łódeczek
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie
inaczej nie warto żyć
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie...
i co mnie kręci, kręci, kręci:
żeby zostało wam w pamięci
to, o czym śpiewam dzisiaj i
byście zaufać chcieli mi
w pogoni banalnych zdarzeń
na przekór troskom, przez łzy
puszczajcie łódeczki swych marzeń
na rwący nurt szarych dni
to jest jedyna metoda
aby oswoić złą myśl
piosenka rękę wam poda
dlatego śpiewam wam dziś
i dodam - krótko, nie długo:
im głupiej życie się plecie
tym więcej nad życia strugą
strugajcie tych małych łódeczek
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie
inaczej nie warto żyć
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie...
inaczej nie warto...
Autor tekstu: Wojciech Młynarski, kompozytor: Włodzimierz Korcz.
Serdecznego dnia Wszystkim i puszczajcie swoje łódeczki bez względu na okoliczności :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
UsuńKawa z Noblistą miała odświętny smak. Aby nie zaniżać poziomu powitam piątkowy dzień wierszem równie znanego, choć nie noblisty, poety zapraszając na/do rozmowy :)
Rozmowa liryczna
- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc ?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz ?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki ?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien ?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Łódeczki zastąpię puszczaniem oczka:)
Uśmiechniętego dnia, bużka :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńZauroczona z rana poezją śpiewaną Doroty Osińskiej, proponuję posłuchać jeszcze jednej piosenki w Jej wykonaniu.
Dorota Osińska -Miłość rośnie wokół nas-"Witoldowe sady"
https://www.youtube.com/watch?v=FLhhQtW1wS0
Niestety, tekstu piosenki nie znalazłam.
A poza tym cieszę się, jak nie wiem co, że weekend nastał, a wraz z nim może znikną horrendalne upały i uda się gdzieś wyskoczyć na zielone. A jak nie, to zawsze pod ręką jest cyberprzestrzeń ;-)
"Wiersz o tym, że internautom
życzę jak najlepiej, ale niech
cyberprzestrzeń pamięta,
że jeszcze ludzkość
nie zginęła..."
Opuszki palców klawiatura
Niech delikatnie Państwu pieści,
Niech Państwu czasem mysz zaszura,
Niech Państwu modem zaszeleści.
Niech cie(k)pło się krystalizuje,
Niech wirus żaden się nie wwierca,
Niech przyjdzie kilka empetrójek
Z nagraniem rytmu bicia serca.
Post Scriptum:
Przepraszam jeśli popełniłem
jakieś błędy w terminologii fachowej.
Jestem bardzo prymitywną
formą wirtualną.
I jeszcze jedno:
"Ale - jak mawia Jan Łebmajster
Sieć musi wiedzieć, kto tu rządzi,
Więc czasem bierze się wichajster
I sieci się odcina prądzik".
Artur Andrus
:)))) I tym humorystycznym akcentem pozdrawiam Cię z nieco pochmurnej, ale bardzo parnej i dusznej Wschodniej. Bużka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńMiłość rośnie z Witoldowymi sadami odsłuchana, A.A. odczytany, pozdrowienia pozdrowione czyli czas na popołudniowe i wieczorne wierszowanie z Tadeuszem Borowskim :)
* * *
Myślę o tobie. Twoje oczy,
twój głos, twój uśmiech przypominam,
patrząc na niebo. Zboczem nieba
zsuwa się obłok, jakbyś lekko
profil zwróciła w lewo. Ówdzie
drzewo wplątane w wiatr przechyla
koronę twoim przechyleniem,
a tam w powietrzu ptak się waży -
i wiem, że tak do twarzy wznosisz
dłoń w zamyśleniu. Rozproszona
uroda rzeczy, błysk przelotny
piękna na ziemi wiem, że w tobie
uwiązł i zastygł kształt...
-----------------------------
* * *
Kim jesteś ? Ręki twojej gest
i uśmiech drżący w cieniu ócz
znam i nie mogę w sobie kształtu
odtworzyć, jakbym szedł ulicą
tak dobrze znaną, że mi patrzeć
na domy bliskie i otwarte
na oścież oczom - nie potrzeba.
A później: skąd przyszedłem tu ?
- w zdumieniu pytać. Tak i ty
bliska mi jesteś i tak znana,
że słowem ciebie nie ogarnę
ani obrazem, tylko czuję
w sobie idący czar od ciebie,
niepokojącą ufność, dobroć
i może grozę piękna, jakbym
ujrzał anioła, który nagle
rozwijać jął do lotu skrzydła
i memu dziwił się lękowi...
------------------------------
Miałam dzisiaj bardzo intensywny, trudny dzień. Zmęczona, marzę tylko o pozycji horyzontalnej.
Z dobranocnym uśmiechem i buziakiem, do jutra, pa :)
Dobrego wypoczynku na sobotę, Zuziu, dziękuję za wieczorną poezję :)
UsuńChyba już można iść spać? Dobranoc, Kochani :)*
OdpowiedzUsuńW zmęczeniu
Po codziennym zgiełku przychodzi zmęczenie,
zmierzch powoli zwija kartkę z kalendarza.
Za oknami wieczór zamyka się cieniem,
księżyc wszedł za chmury,
firmament poszarzał.
Zmęczenie zasnuwa marzenia jak pająk,
myśli drżą schłodzone cierpkim niepokojem.
Chcę zasnąć, gdy wiersze we mnie usypiają
i w ramionach rymów
pozostać we dwoje.
We śnie pachnie łąka słońcem malowana,
wiatr plecie koszyki w wiklinowych łęgach;
w tak słodkim zmęczeniu mogę trwać do rana,
gdy mi cicho szepczesz
- kocham cię, maleńka.
Ewa Pilipczuk
https://www.youtube.com/watch?v=5LoyA0tdchA
:)))
... i czułe pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w sobotni ranek :)*
OdpowiedzUsuńRanek przyjemny, rześki, z temperaturą 18 stopni i oby tak cały dzień :) Jeszcze lato w barwach i zapachach kipi, a więc sobotnia leniwa kawa dla Wszystkich z muzycznym deserem od Michała Bajora i Anny Wyszkoni :)))*
*** Ja Kocham, Ty Kochasz ***
https://www.youtube.com/watch?v=R9QxGyXHPUs
Życie ma takie właściwości
Pod skrzydłem nocy
W świetle słońca
Że z najpiękniejszych słów miłości
Pozwala czerpać nam bez końca
I znajdujemy takie słowa
Ich blask ich dziwę
Ich styl i brak
I wtedy tworzy się rozmowa
Która brzmi mniej więcej tak:
Ja kocham,
Ty kochasz
Jak wiosnę maj
Ja kocham,
Ty kochasz
Jak zieleń gaj
I każdy błękitny świt jest nasz
I każdy dzień nam rozjaśnia twarz
Ja kocham,
Ty kochasz
Ja kocham,
Ty kochasz
Znak tylko daj
Lecz życie ma i tę właściwość
Że się różowo nie układa
Że zimno milczy
Patrzy krzywo
I pięknych słów nie podpowiada
I jak najdalsze jest od marzeń
Gdy dni przebiera czarny mak
I kiedy się rozmowa zdarzy
Rozmowa ta brzmi właśnie tak:
Nie kocham,
Nie kochasz
Jak kota pies
Nie kocham,
Nie kochasz
Jak mrozu bez
I życie zmienia słoneczne sny
Na samotności ponure dni
Nie kocham,
Nie kochasz
Nie kocham,
Nie kochasz
To smutno brzmi
To smutno brzmi
A teraz skup się
I rusz głową
I niechaj taka myśl cię skusi:
Że każdy jabłka jest połową
I twa połówka gdzieś być musi
Przez ciepłe lato
Rdzawą jesień
Niech pogna cię wesoły wiatr
I niech piosenka się poniesie
Przez twego życia sad
Ja kocham,
Ty kochasz
Do szczęścia klucz
Ja kocham,
Ty kochasz
Tak żyć się ucz
Za swą nadzieją odważnie idź
Twoja polówka gdzieś musi być
Ja kocham,
Ty kochasz
Ja kocham,
Ty kochasz
Tak ucz się żyć
Tak ucz się żyć
Tak ucz się żyć
Autor tekstu: Wojciech Młynarski
Udanego dnia nieupalnego, z dużą ilością sierpniowych uroków :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńBłękitne niebo z białymi barankami układającymi się w różne, dziwne stworki, nastrajają pozytywnie do sobotniego dnia. Przebudzanka, kawa i już zaliczam przedpołudnie :)
Na powitanie dnia przypomnę wiersz...
wieczny ogień
.............Bez miłości każde życie jest jedynie .............udawaniem i mijaniem.
.............................Krzysztof Myszkowski
Tli się w nas - lekko podsycony, wybucha
jasnym płomieniem i pęka niebo, róża traci cierń !
Podaję ci go, czułym gestem na dłoni,
byś mógł uwierzyć na nowo...
W miłości wszystko jest możliwe:
usta zastygają naprzeciw siebie,
mistyczna rozkosz wypełni dłoń spragnioną doznań,
muskanie spełnionych snów, co ulatują wysoko,
poza granice wszechświata...
Jeżeli żyjesz nieskończonością - nigdy nie jest za późno !
Z nią, twórz nowe światy i umrzyj dla niej -
jeśli będzie trzeba !
Nie lękaj się tego wszystkiego, co ze sobą niesie,
jest jak kometa z welonem,
z magicznego piękna utkanym...
kochaniem, tęsknotą i cierpieniem jest,
niczym dla ostrygi
perła !
- Zofia Szydzik
Pogodnych myśli, uśmiechu, radości w weekendu, buźka, pa :)
Dobry wieczór, Zuziu :)
UsuńPo zaspokojeniu lodówki i ogarnięciu (z grubsza) domowego chaosu, prawie cały dzień spędziłam w mojej ogrodowej dziczy, która już bardzo prosiła się wody i ludzkiej ręki.
Odludzie
Tylko osy mają tutaj banie
Za to każdy ma krótką pamięć
Gałązka, gdy jej staniesz na odcisk
Prostuje się po przejściu nocy
Tutaj strumyk gada do pstrągów
Że coś winne są Panu Bogu
Storczyk tutaj sterczy z ziemi
A ziemia ma wiele kamieni
Ludzie, tu jest takie odludzie
Że cud opiera się na cudzie
Tutaj trzeba zagrać na trawie
Gdy zapłonie kwiatem dziurawiec
Tutaj dochodzi się do wniosku
Że pewna epoka się kończy
A tam w dole komputery
Już wykręcają nam numery
Tutaj dochodzi się do wniosku
Że człowiek coś w sobie skończył
Adam Ziemianin
Przyjemnie zmęczona i zadowolona, że wreszcie w cieniu i jako-takim chłodku, balkon otwarty, jerzyki jeszcze pokrzykują :) Choć już latają chmarami, widać, że już się szykują do odlotu.
Miłych chwil na wieczór, uśmiech i całus dla Ciebie :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńMiniony tydzień był pełen ruchu i niepokoju, więc dzisiejszy dzień jest leniwy i spokojny, dając wytchnienie i wgląd w swoje wnętrze, co nie zawsze jest możliwe, a niezbędnie do prawidłowego funkcjonowania :)
deficyt
............Kiedy się szumem, tłumem, gwarem
................Ludzkie skupiska ustokrotnią
..............Najdroższym na świecie towarem
......................Będzie samotność (...)
................................Jonasz Kofta
Wszechobecny zgiełk rozpycha się łokciami,
gdzie skupisk ludzkich mnogość i zatłoczenie,
tam ciszę kupujemy, już tylko w działkach,
na gramy, za rogiem u handlarza kokainą.
Bezcennym towarem raczymy się w małych
mieszkaniach z ciemną kuchnią - najczęściej,
zaciągając się porcją liczymy na ukojenie,
między gwizdkiem czajnika, a skargą,
że mleko rankiem było przypalone !
Zaciągamy się ostatnią działką ! Lokator zza ściany,
nie wtajemniczony w nasze koszty, krzyczy coś
o narkotykach w rodzinie ! i znów, cholera, jesteśmy
na głodzie ! My, uzależnieni od deficytowego
towaru !
odrobiny samotności
i ciszy !
- Zofia Szydzik
Za oknem sierpniowy deszcz zmywa rozgrzane słońcem chodniki, odświeżając powietrze.
Wieczoru pełnego relaksu, buźka, pa :)
Tego deszczu to Ci zazdroszczę... u mnie nic nie padało chyba od tygodnia. Dziękuję za wieczorną poezję, Zuziu :)
UsuńDobry Wieczór na Dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńI znowu dzień z prażeniem 32 stopniowym, już nie wytrzymuję!
A dziś dobranocka bez poezji i muzyki. Za to pośmiejemy
się z Krzysztofem Daukszewiczem na 2 Variete Literackim
z hotelu "Mazurkas" w Ożarowie Mazowieckim -
https://www.youtube.com/watch?v=lCGiUyBwhl0
Śmiechu życzę do poranka. :)))*** - i czułe pa. :)*
Współczuję Ci bardzo, Jasieńku, bo wiem, co to znaczy. Twoje i moje landy, to najbardziej upalne miejsca a Polsce. Po prostu nie daje się żyć...
UsuńW nagrzanym domu też nie lepiej. Dopiero teraz po nocnym schłodzeniu jest jako tako rześko.
Dziękuję za fajną dawkę śmiechu :)))***
Niedzielne dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie nie będzie dziś tak prażyło, bo ludzie, zwierzęta i rośliny mają już szczerze tego dość.
Leniwa kawa z rześkością poranka i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.
*** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Wszystko byś mi wybaczyła
Tylko jednej rzeczy nie
Mogę wściec się i utytłać
Paść na mordę, byłem wytrwał
Byle małych świństw gonitwa
Nie wciągnęła mnie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Choćbyś nic mi nie mówiła
Ja to najserdeczniej wiem
Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
Taki pejzaż, trzeba pełzać
Widzę twoje oczy we łzach
Mam znów nogi dwie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Co mi serce uskrzydliła
Nauczyła mówić - nie!
Wiem, upadnę nieraz jeszcze
Nieraz głową mur popieszczę
Ale w nasze życie zmieszczę
Prawdę, której chcę
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Z życiem mnie nie pogodziłaś
Ale z samym sobą - tak
Mam przy sobie gorzką pamięć
Mam swój uśmiech, co nie kłamie
Wiem, że już mnie nic nie złamie
W nadchodzących dniach
Jonasz Kofta
... i Michał Bajor, delikatnie...
https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70
Miłego leniuchowania i przyjaznej aury Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńKawa, przebudzanka, pogoda spacerowa, więc niedzielny poranek na 6 z plusem :) Aż trudno uwierzyć, jak proroczy może być ten wiersz.
* * *
Parasol nie chroni od łez
Tak dobrze bez niego jest
Bo lepiej nie wiedzieć
Co spływa mi z rzęs
Czy łzy
Czy deszcz
Czy łzy
Czy deszcz
Parasol nie chroni od łez
Kiedy mówiłeś
Żegnaj
Byłam na pewno
Blada
Trochę zdziwiona
Biedna
Wtedy zaczęło padać
Chciałeś pożyczyć
Mi parasol
Tak jak robiłeś
Nie raz
Nie dwa
A ja nie wzięłam
Nie wiesz dlaczego ?
Nie był potrzebny
Mi tego dnia
Parasol nie chroni od łez
Tak dobrze bez niego jest
Bo lepiej nie wiedzieć
Co spływa mi z rzęs
Czy łzy
Czy deszcz
Czy łzy
Czy deszcz
Parasol nie chroni od łez
Kiedy od ciebie
Biegłam
Chmura na miasto
Spadła
Biegłam zmoknięta
Biedna
W czystą ulewę nagłą
I nie musiałam
Unikać ludzi
Pouciekali
Wszyscy
Do bram
Biegłam przez miasto
Bez parasola
Nie był potrzebny
Mi tego dnia
Parasol nie chroni od łez
Tak dobrze bez niego jest
Bo lepiej nie wiedzieć
Co spływa z rzęs
Czy łzy
Czy deszcz
Czy łzy
Czy deszcz
Parasol nie chroni od łez
- Jonasz Kofta
Oby sytuacja, jak wierszu, nie zdarzyła się nikomu nigdy :-)
Serdeczności na cały dzień, do spotkania pod wierzbą, buźka, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńParasol na dziś nie był potrzebny, choć więcej chmur, niż słońca wreszcie zapanowało nad Wschodnią, które pozwoliły połazić sobie po zielonym do woli i bez spiekoty :)
Po relaksującej wędrówce nadwiślańskim brzegiem z przyjemnością wracam do poezji Jonasza Kofty.
Oddech
Miłość
To oddech
W świecie z grubych szyb
Widmo ciepłej mgły
Obecności ślad
Ulotny
Miłość
To oddech
Głęboki
Mocny
To westchnienie fali o piach
Miłość
To tylko oddech
Powietrzem żywi się
I dobrem
I umiera w nas
Gorycz słów
Braknie tchu
Twój oddech
Kiedy śpisz
Ja go słucham
Wtedy wszystko już wiem
Jonasz Kofta
Wieczór zapowiada się przyjemny, rześki, a w cichości ducha liczę na jakiś deszcz, bo już bardzo sucho i drzewom zaczynają żółknąć liście.
Przyjemnych dalszych godzin niedzieli przy zajęciach, jakich najbardziej lubisz, buźka :)
...:)
UsuńZ dobranocnym buziakiem w podziękowaniu za wierszowaną rozmowę :)
Niedomówienie
Pani mi jawi się sekretem
Zwierzenia niesłyszalnym szeptem
Kiedy z szelestu słów pojmuję
To co oddechu Pani ciepłem
Jak skok płomyka co rozjaśnia
Albo pomniejsza światła krąg
Tak Ty się jawisz to zalotną
To niemo prosisz o samotność
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co mi zezwala na istnienie
W cienistej okolicy Pani rzęs
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co najboleśniej w Tobie cenię
Gdy bardzo chcę
Usłyszeć: tak
A boję się
Usłyszeć: nie
Jakże to dawne sentymenta
Odnaleźć można w wiatru śpiewie
Domyślam się: Pani pamięta
Pani pamięta to czego nie wiem
Może bezwiednie grę prowadzę
Ty jej reguły znasz, o Pani
Dlaczego nie chcesz mi ich zdradzić
Bym mógł się ustrzec od przegranej
Niedomówienie
Niedomówienie...itd.
Świt obok siebie nas obudził
Przez nie domknięte okiennice
Jesteśmy teraz dwojgiem ludzi
Co mają wspólną tajemnicę
Wierz mi: jeżeli będziesz ze mną
Niczego mi nie powiesz o nas
Bo sól miłości to niepewność
To prawda wciąż nie domówiona
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co mi zezwala na istnienie
W cienistej okolicy Pani rzęs
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co najboleśniej w Tobie cenię
Gdy bardzo chcę
Usłyszeć: tak
A boję się
Usłyszeć: nie
- Jonasz Kofta
Pa :)
Miła, chłodna noc, sporo chmur na niebie, więc może Łysy da pospać, choć właśnie ma pełnię. Jeszcze tylko kołysanka, a potem podusia. pokołyszę cichutko z Rodem Stewartem - A Kiss To Build A Dream On.
OdpowiedzUsuń•●◕ڿڰ•“˜¨
http://www.youtube.com/watch?v=7Ey-p6mytcc
***...Pocałunkami buduję marzenia...***
Pocałuj mnie, żebym zbudował swój sen
A moja wyobraźnia
Będzie się rozwijać po tym pocałunku.
Kochanie, nie proszę cię o nic poza
Pocałunkiem, żebym zbudował swój sen
Pocałuj mnie zanim mnie zostawisz
A moja wyobraźnia
Nakarmi moje głodne serce
Zostaw mi jedną rzecz, zanim się rozstaniemy
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
Kiedy jestem sam na sam z moich fantazjami
Będę tam z tobą
tkać romanse
Sprawiać, że uwierzysz, że są prawdziwe
Oh, daj mi na chwilę swoje usta
A moja wyobraźnia
Sprawi, że ten moment ożyje
Daj mi to, co możesz sama dać
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
Pocałuj mnie, żebym zbudował swój sen
A moja wyobraźnia
Będzie się rozwijać po tym pocałunku.
Kochanie, nie proszę cię o nic poza
Pocałunkiem, żebym zbudował swój sen
Pocałuj mnie zanim mnie zostawisz
A moja wyobraźnia
Nakarmi moje głodne serce
Zostaw mi jedną rzecz, zanim się rozstaniemy
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
Kiedy jestem sam na sam z moich fantazjami
Będę tam z tobą
tkać romanse
Sprawiać, że uwierzysz, że są prawdziwe
Oh, daj mi na chwilę swoje usta
A moja wyobraźnia
Sprawi, że ten moment ożyje
Daj mi to, co możesz sama dać
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
•●◕ڿڰ•“˜¨
Śpijcie dobrze i śnijcie słodko, z buziakiem najczulszym do jutra, pa :)))***
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńWreszcie normalna aura, bez upału, ale co mnie wymęczyły
przez tydzień, to w jeden dzień trudno wypocząć.
A kołysankę na dziś zaśpiewa Hanna Banaszak w starym stylu
do tekstu Michała Tyszkiewicza -
* * *...Zapomniana piosenka...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=0nytJw_ihLE
Hen z daleka cicho płynie
dźwięk melodii zapomnianej,
rzewna piosnka o dziewczynie,
w swoim chłopcu zakochanej
tak do serca się odzywa
tak przemawia jak najprościej
że na nowo znów odżywa
zapomniany czar miłości
I choć dźwięk jej dalej ginie
przez wiatr nocny rozchwytany
echo w sercu dalej płynie
tej melodii zapomnianej
Hen z daleka cicho płynie
dźwięk melodii zapomnianej,
rzewna piosnka o dziewczynie,
w swoim chłopcu zakochanej
tak do serca się odzywa
tak przemawia jak najprościej
że na nowo znów odżywa
zapomniany czar miłości
I choć dźwięk jej dalej ginie
przez wiatr nocny rozchwytany
echo w sercu dalej płynie
tej melodii zapomnianej
echo w sercu dalej płynie tej melodii
zapomnianej.
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** snów
kolorowych do jutra.:)))*** pa.:)*
Poniedziałkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńCisza sierpniowych poranków zaskakuje... chyba odleciały już jerzyki, bo nic nie pokrzykuje za oknem. Pochmurno, za oknem 17 stopni i może wreszcie popada? :)
Przy pierwszej kawie w ciszy poranka niech nam towarzyszy Marek Grechuta.
*** W ciszy poranka ***
https://www.youtube.com/watch?v=hMTAqGPIYWI
W ciszy poranka jest nadzieja,
otwierasz okno pełne słońca.
Jeszcze nie jesteś wcale pewna,
czy przebudziłaś się do końca.
Co cię zbudziło - ptak czy światło ?
szukasz na niebie odpowiedzi.
Słońce milcząco się uśmiecha,
ptak już daleko gdzieś uleciał.
Wyciągasz rękę swą przed siebie,
znów dzień zaczynasz jeden z wielu.
Na próżno sięgać chcesz po wszystko,
trzeba poszukać dróg do celu.
Lecz zapamiętaj - kiedy postawisz
swe pierwsze kroki w zaślepienie,
pod stopą znajdziesz popiół ziemi,
jej ciężki oddech i westchnienie.
Lecz w jasnym oknie jest nadzieja
i z niej to płynie przekonanie,
że nawet jednym swoim gestem
dosięgniesz to, co ci pisane.
Tekst i muzyka Marek Grechuta
Miłego przebudzenia i całego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńDzień zapowiada się pracowity, słoneczny, uśmiechnięty.
Poranna kawa paruje a do niej wierszowane krople rosy, śpiew ptaków, hamak pajęczy i wszechobecna
zieleń :)
Poranne preludium
Jeszcze cicho, jeszcze szaro i mgliście,
jeszcze drżą krople rosy na liściach,
jeszcze wiatr przyczajony śpi w trawach,
jeszcze milczą w szuwarach i żaby.
Jeszcze słońce drzemie chmurą spowite,
różowiejąc nieśmiało przed świtem.
Jeszcze ptaki nie wszczęły swych treli,
aby śpiewem doniosłym weselić.
Jeszcze hamak pajęczyny się chwieje,
co ją wczoraj tkacz dziergał misternie;
nie dostrzegły i muchy zasadzki
z lepkiej przędzy uwitej znienacka.
Łąką płyną gdzieś niemrawe motyle,
poruszając żaglami leniwie,
kołysane na falach zieleni
z każdą chwilą - jaśniejszą w odcieniu.
Niecierpliwy wiatr zaczyna już dyszeć,
lekko pieszcząc gałęzi klawisze.
Wszystko tkwi w słodkim oczekiwaniu
na radosne preludium - świtanie...
- Jadwiga Z.
Radosnego dnia, buźka, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńOch, jaki nadspodziewanie miły poniedziałek, nieupalny, z łagodną pogodą, szkoda tylko, że nic nie popadało, bo zbliża się następna fala upałów.
Jak na razie jednak pieści łagodny sierpień, to i ja go popieszczę poezją :)
Jeszcze sierpień...
Jeszcze pachnie łąką dzika koniczyna,
jeszcze zboża nie skoszone do ostatka,
a zaprzyjaźniona bociania rodzina
nie opuszcza na życzenie swego gniazda.
Jeszcze słońce od południa mocno smali
i zachłannie braki lata dziś odrabia,
mokry rok zakończyć chcąc upałem skwarnym,
a jak na złość - to już przecież po wakacjach...
Jeszcze liście wciąż zielenią się na drzewach,
chociaż już plamami barw poprzetykane.
Coraz mocniej się ochładza przed wieczerzą
i już dużo wcześniej ciemny mrok zapada.
Sierpień mija, śle całusy pożegnalne,
ręce już wyciąga chyżo ku jesieni.
Póki co - nikt czasu jego nie ponagla,
niech stopniowo i spokojnie skrywa w cieniu.
Bez proszenia wnet nadciągną szare słoty,
silne wiatry, chłody, deszcze i wichury.
A tymczasem czekać nam jesieni złotej -
perspektywą jej rozjaśniać wizje chmurne.
Jadwiga Zgliszewska
Słońce przebłyskuje przez pierzaste chmurki dając nadzieję na kolorowy spektakl zachodu. Miłych chwil na pozostałe godziny dnia, buźka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńSierpień - dla mnie miesiąc ciągłych zawirowań, zmagań ze sprawami trudnymi, dziwnymi, ale nic to, daję radę, choć powoli tracę pogodne spojrzenie.
Późna pora, zapewne czas pomyśleć o spanku. A jeśli o spanku, to może Pieśń Indian ?
* * *
Jedynie spać przyszliśmy,
jedynie śnić przyszliśmy:
nie jest prawdą, nieprawdą jest,
że przyszliśmy na ziemię, żeby żyć.
W trawę wiosenną przyszliśmy się zamienić:
udaje się zazielenić naszym sercom,
udaje się im rozchylić płatki;
kwiatem jest nasze ciało:
daje kilka kwiatów i
schnie.
- ArchAngel Vincent
Ewuniu, dziękuje za dzisiejsze strofki, słodkie dobranoc z buziakiem, pa :)
:)
UsuńZuziu...
... a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
w hałas ciszy się wtul, niech cię grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cię w nowe rozkosze odzieje...
- Cezary Bocian
Dobranoc, dziękuję za dzisiejszą poezję, pa, do jutra, buźka :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńMała chwila oddechu w upałach i chce się żyć. Ale czuć już
chłodek nocy.
A "Słowem na Dobranoc" będzie wiersz Konstantego Ildefonsa
Gałczyńskiego w jazzowej interpretacji Krzysztofa Herdzina
* * *...We śnie...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=rE4WmD819as
We śnie jesteś moja i pierwsza
we śnie jestem pierwszy dla ciebie
rozmawiamy o kwiatach i wierszach
psach na ziemi i ptakach na niebie
We śnie w lasach są jasne polany
Spokój złoty i niesłychany
pocałunki zielone jak paproć
Albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa
a ja jestem dla ciebie jak światło.
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Milusiu.:)))*** Bośkom
Cię zielonym pocałunkiem nojculej. :)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńTrochę się spóźniłam, bo "łapałam" nadgryziony księżyc :) A więc bez zbędnych wstępów już przystępuję do Słowa - dziś z najnowszym wierszem Zosi Szydzik.
Krótki lot iskry
zawisł wyrok
bez spektakularnej winy
ot po prostu - na kogo wypadnie...
taka gra o życie
wybrańcy z niebieską kartą
i dogasającym ogarkiem
i tylko tyle...
kolejek nie ma
i każdy w swoim czasie
nie ma - kto pierwszy ten korzysta
nawet ci z ogona - ociągający się
(bowiem z życia nie wychodzi cało)
suną pieszo na odczytanie wyroku
wracam już z balu
i choć noc czarna
z księżycem jak plaster melona
pod mankiet idę z miłością
szczęśliwa - zwariowałam
lecz z tym szaleństwem jest raźniej
muzyka jeszcze nie zacicha
i nie wypada mi prosić o więcej
tylko o następne jutro.
E-g 08-2017
Zofia Szydzik
... a księżyc tak cudny, że zagram jeszcze... z wierszem w tle:
https://www.youtube.com/watch?v=0PopTDXIEhI
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Skarbie :)))*** ... z czułym całusem, pa :)))***
Witam wtorkowo :)*
OdpowiedzUsuńPowoli wstaje dzień ze słońcem w delikatnych mgiełkach, ale chłód sierpniowych poranków daje się we znaki. Celsjusz zdołał się wdrapać jedynie na 9 szczebel.
Szybka kawa, no już późno i ciepła przebudzanka z grechutkami.
***Miłość drogę zna***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZFQawwYgwg4
Rozstanie to, nadzieja że,
Spotkamy się za chwilę, a może dwie?
Lecz bywa że, zerwany most,
Oddala to spotkanie drogą na wprost.
Serca nam pulsują jak radary dwa,
Nic nam drogi nie zmyli ani noc ni mgła.
Świat jest wtedy mały jak rozstania łza,
Na pewno się spotkamy miłość drogę zna.
Bywa też tak, że życie złe,
Przydzieli nam, dwie role. Odmienne dwie.
Ja jestem noc, Ty jesteś dzień,
Tak trudno nam się spotkać, choć ja Twój cień.
Serca nam pulsują...
Gdy wicher zły, ślad myli nam,
My mamy dobrą mapę, serca tam tam.
Niestraszny sztorm, piaskowych burz.
Ani wyniosłe fale ogromnych mórz.
Serca nam pulsują...
tekst Marek Grechuta
"Jak radary dwa" - aha! :)))*
Miłego dnia z przyjemną aurą i wszystkimi urokami późnego lata :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPewnie się starzeję:-) Bywa, że wracam myślami do dni, które zmieniły moje życie, myślenie, postrzeganie, odczuwanie, krótko mówiąc mnie samą. Dziesięć lat...A to wszystko powróciło za sprawą wiersza...
Pierwszy dzień
Gdyby w pamięci trwało coś więcej niż data
Dnia, kiedy mnie poznałeś ! Pamiętać choć tyle:
Ten pierwszy dzień, tę pierwszą godzinę czy chwilę -
Czy był w niej półmrok zimy, czy słoneczność lata ?
Tak wszystko wymazała zbyt prędka utrata
Pamięci, tak nasz pierwszy dzień z innymi mylę,
Tak nie umiałam wtedy w pospolitym pyle
Dostrzec złotego piasku późniejszego świata -
Gdybym mogła dziś wskrzesić ten dzień ! W takim święcie
Widzieć codzienność ? Dać mu zniknąć wśród czeredy
Dni, tak jak grudzie śniegu wśród innych grud, kiedy
Przyjdzie odwilż ? Tak mało znaczyło w momencie
Trwania - tak wiele później ! To pierwsze dotknięcie
Twej ręki... - Gdyby można było wiedzieć - wtedy !
- Christina Rossetti
- Stanisław Barańczak przełożył
Słonecznego, uśmiechniętego dnia, buźka, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńNie wiem, czy mam gratulować, czy wyrażać współczucie... jedno jest pewne, że z każdego doświadczenia można wyciągnąć jakieś wnioski dla siebie na przyszłość. A pamięć, to nasza skarbnica i żaden wiek nie jest w stanie nam jej odebrać.
czy wiesz
że istnieją godziny
znaczące więcej niż życie
takie o których ludzie
mówią po prostu
szczęście
chwile przemykające
drastycznie jak okamgnienie
te co zostają w sercu
na teraz i na potem
czy wiesz że są pocałunki
zostawiające ślady
jak zanurzone w tuszu
trudnym do usunięcia
pieczątki na pamięci
wiesz że istnieje miłość
niespodziewana szczera
taka która na zawsze
odwraca bieg wydarzeń
nie wiem czy wiesz
jak boli tęsknota
za zapachem
ulotność dotykalna
i żal niewysłowiony
że to co nas spotyka
przypadkiem ukradnie
czas
JoAnna Idzikowska - Kęsik
Gdańsk, 19 II 17
Serdecznie z uśmiechem i ciepłymi myślami na miłe popołudnie i wieczór, buźka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)
Usuń(...) istnieje miłość niespodziewana szczera (...). Do tego wzruszającego wiersza mogę tylko dodać...
Gdziekolwiek
Gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie,
będą miejsca w książkach i miejsca przy stole,
kasztan, kiedy kwitnie lub owoc otwiera,
będą drzewa, ulice, ktoś nagle zawoła,
ktoś do drzwi zapuka i pamięć przyniesie
z kwiatem, z godziną, z kolorem,
wciąż będzie początek, bo wszędzie są mosty
prawdziwe jak powietrze ode mnie do ciebie,
gdziekolwiek będę, cokolwiek się stanie.
- Jan Zych
a z podziękowanie za wczorajszy wieczorny :)))
dałbym ci
dałbym ci zapach jaśminu
może bzu
gdybyś była blisko...
Jesteś za daleko
sam nie trafi...
dałbym ci pąk kasztana
malutki
zlepiony żywicą
gdybym cię tylko lubił...
dałbym ci kwiat głogu
biały
albo czerwony
gdybym cię tylko kochał...
dałbym ci wiosnę
albo lato
gdybym tylko tęsknił...
dałbym ci jedno słowo
ale wiem -
nie uwierzysz...
- Cezary Bocian
Po wczorajszy zwariowanym, dzisiaj emocje opadły na tyle, że nicmisięniechce !
Pewnie dlatego pomyślę o wcześniejszej kolacji i spanku.
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, buźka, do jutra, pa :)
Och, jak ja rozumiem niechcemisia! Coś podobnego i mnie ogarnęło dzisiaj. To już tylko na dobranoc najpiękniejsza liryka świata i też uciekam w podusie.
Usuń* * * (We śnie jesteś moja...)
We śnie jesteś moja i pierwsza,
we śnie jestem pierwszy dla ciebie.
Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,
psach na ziemi i ptakach na niebie.
We śnie w lasach są jasne polany
spokój złoty i niesłychany,
pocałunki zielone jak paproć.
Albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa,
a ja jestem przy tobie jak światło.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Kolorowych snów, Zuziu z podziękowaniem za dzisiejszą poezję, pa, do jutra, buźka :)
Bry...-jeszcze nie wieczór, ale witam Panie na godzinę przed
OdpowiedzUsuńzmierzchem.:)*
Dzionek z gatunku tych co lubię, - do przeżycia. jednak podzielam w całej rozciągłości myśli naszego Alexandra
Czartoryskiego zawarte w Sonetenos 56 pt.-
* * *...Chwile biegną...* * *
Chwile biegną, latka lecą, Czas upływa
Tętnem serca mierzę moje przemijanie
Do Nadziei - tej kłamczuchy - ślę pytanie:
- Ile razy mam sam siebie oszukiwać?
Mówić sobie; - co najlepsze wciąż przede mną
Zdrowie, szczęście, miłość niemal Raj na Ziemi
O! Nadziejo, przestań szeptać - z Czasem - przemiń
Miast wciąż liczyć na naiwność mą bezdenną
Pragmatyczną stań się dla mnie Dobrą Wróżką
Wrzuć w me chwile Los bogaty w dobre skutki
Trochę serca - cóż - po prostu sama włóż w to
Widzisz przecież, że Człowieczy Czas zbyt krótki
A więc zrozum, że naprawdę chodzi o to
Byś w radości pozmieniała moje smutki
Zapaliła Nieba gwiazdy, co dziś bledną
Wypełniła wiatrem żagle mojej łódki
To wystarczy i w tym całe rzeczy sedno
Byś z Nadziei się zmieniła w Czarodziejkę
Mocą różdżki ulepszyła treść realu
Chwile szare też przemaluj w chwile piękne
I nie zwlekaj, zrób to zaraz, bardzo proszę
Rzecz nie musi ogromnego mieć wymiaru
Nic z patosu, nic z pomników, piedestałów
Chcę przymierzyć - to, co zrobisz - jak ma to się
Do realu moich potrzeb, oczekiwań
I do Czasu, by na chwilę przyhamował ...
Chcę, by w Ciało się zmieniały moje Słowa;
Chcę mieć Szczęście póki jeszcze tu przebywam!
-•♥•-
A za odpowiednią kołysanką do powyższego wiersza Alexandra
Czartoryskiego będzie "Kołysanka dla Jaszy" Agnieszki
Osieckiej w wykonaniu Joanny Słowińskiej z muzyką Zygmunta
Koniecznego
https://www.youtube.com/watch?v=wilGUs4Pgnw
Kto zawiesił te księżyce nad łóżkami,
mądrą głowę miał.
Chciał, by ludzie w cichym blasku słodko spali,
nie wpadali, mój kochany, w szał.
"Księżycowy" wstaje wcześniej od piekarza
i wędruje w dal.
"Zaśnij wreszcie, zaśnij wreszcie - tak powtarza -
śpijcie ludzie, bo mi was tak żal."
Uplotę ci złoty kołacz
z moich złocistych promieni
już ty się, człowieku nie kołacz,
niech ci się na dobre odmieni.
A z mego ciepła srebrnego
utoczę ci miodu ciut,
niech ci się w sercu pieni
słodki miód.
Kto przysłonił złoty księżyc obłokami,
mądrą głowę miał.
Chciał, by żony całowały się z mężami,
nie wpadały, mój kochany, w szał.
"Księżycowy" wstaje wcześniej niż stójkowy
i przemierza świat.
Dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy,
a złym ludziom czarno kwitnie biały sad.
Uplotę ci....
Kto prowadzi złoty księżyc w zatracenie,
swoją rację ma,
nie potrzeba nam księżyca, gdy płomienie
z człowieczego idą mętu, idą z dna.
O, bo diabeł wstaje wcześniej od księżyca
i prowadzi nas,
i wiruje cała ziemia jak spódnica,
nie śpij, nie śpij, bo przemija czas.
Uplotę ci złoty kołacz,
z moich złocistych promieni,
a ty się, człowieku, zakołacz,
niech ci się na moje odmieni.
A z mego łona młodego
utoczę ci miodu w bród,
niech ci się w sercu pieni
gęsty miód.
-•♥•-
Dobranoc, dobranoc obecnym i nieobecnym o raz Tobie moja
najmilejsza.:)))*** najczulsze pa do jutra.:)))***
Bry dobranocne, Jasieńku :)*
UsuńJeszcze dziś dało się żyć, jeszcze noc rześka... aż strach, co będzie jutro i pojutrze patrząc na prognozy meteo.
I ja już zmęczona, że ledwie widzę na oczy po intensywnym dniu, choć z miłą późnoletnią pogodą. Dziś na dobranoc dwa w jednym z Jonaszem Koftą i Haliną Kunicką.
-•♥•-
*** Daj mi słowo ***
Już słońca wschód, początek dnia,
Biały poranek obiecuje dobre chwile nam.
Jesteś już mój, ale czy wiesz,
Co jeszcze z twoich ust usłyszeć chcę?
Daj mi słowo, słowo niezwykłe,
Co jutro zakwitnie jak sad –
Tak jak sad.
W sercu schowam,
Przejść wtedy mogę
Przez ogień i wodę,
Bo wiem, ze ja mam.
Oczu mową dawno nazwane,
Zwyczajne i znane tak trwa.
Daj mi słowo,
Chcę w nie uwierzyć,
Chcę z tobą je przeżyć,
Już czas.
Dzień chyli się, nadchodzi chłód,
Nie uwierzyłeś jeszcze miły, w białą magię słów.
A ja to wiem, gdy cisza trwa,
Co nienazwane jest, ucieka nam.
Daj mi słowo, słowo niezwykłe,
Co jutro zakwitnie jak sad –
Tak jak sad.
W sercu schowam,
Przejść wtedy mogę
Przez ogień i wodę,
Bo wiem, ze ja mam.
Oczu mową dawno nazwane,
Zwyczajne i znane tak trwa.
Daj mi słowo,
Chcę w nie uwierzyć,
Chcę z tobą je przeżyć,
Już czas.
Jonasz Kofta
... i muzycznie... cudnie z Halinką Kunicką.
https://www.youtube.com/watch?v=p6PnNIrJ7ac
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))***... najpiękniejszych snów, czułe pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńJaki cichy ranek... nie ma już wesoło pokrzykujących jerzyków, dwa dni temu zabrały się w drogę. Słychać już tylko poranne przekomarzania młodych kawek i gawronów.
Dzień na razie rześki, za oknem na tę chwilę 12 stopni.
To co, może dziś po kawie śniadanie do łóżka? :)
*** Śniadanie do łóżka ***
https://www.youtube.com/watch?v=RIMt2L10kDk
W otwarte okno wskoczę nad ranem
Tuż obok się położę nim wstaniesz
Duszy stałość skradnę całą
Ty dostaniesz do łóżka podane
Nowe życie na śniadanie
Pozwól że Cię nim nakarmię
Szczęściem nie bój się nakruszyć
Wypełnijmy nim poduszki
W otwarte okno wpuszczę promienie
Niech wreszcie nas do końca ogrzeją
Wśród owoców otwórz oczy
Już się śmiejesz dostaniesz ode mnie
Nowe życie na śniadanie
Pozwól że Cię nim nakarmię
Szczęściem nie bój się nakruszyć
Wypełnijmy nim poduszki
Nowe życie na śniadanie
Pozwól że Cię nim nakarmię
Szczęściem nie bój się nakruszyć
Wypełnijmy nim poduszki
Na śniadanie wprost do łóżka...
Słowa Andrzej Piaseczny, muzyka Seweryn Krajewski
Smacznego :)))* Miłego przebudzenia i pomyślnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńNiebo zachmurzone zwiastujące znów deszcz, kawa, a do kawy przecudna przebudzanka :) Nie można sobie wyobrazić bardziej romantycznej sytuacji niż podane śniadanie do łóżka przez kochającą osobę :) Uwielbiam tą piosenkę :)Pozostając w klimatach...
Rysowane Tobie
A nawet jeśli to, co teraz ważne
Pamięcią po nas nigdy nie zostanie
Dam ci coś jeszcze, zawsze dawałem przecież
Same drobiazgi, szczęściu nic nie trzeba więcej
Rysowane tobie w gazecie serce
Godzinami czekanymi, ode mnie
Papierowe zdjęcia robione wszędzie
Postarzeją się jak nic zamiast nas
A nawet jeśli prędzej niż te chmury
Obrazy nasze będą ludzie gubić
Przecież to jasne, dzisiaj żyjemy właśnie
Dam ci kolory, zanim pamięć wyblaknie
Rysowane tobie w gazecie serce
Godzinami czekanymi, ode mnie
Papierowe zdjęcia robione wszędzie
Postarzeją się jak nic zamiast nas
Rysowane tobie w gazecie serce
Godzinami czekanymi, ode mnie
Najśmieszniejszą dla mnie minę na świecie
Zdjęcie twojej takiej w kieszeni mam
- Andrzej Piaseczny tekst
- Seweryn Krajewski kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=SHLASI1bdz8
Pogodnego dnia z uśmiechem i bez zawirowań...)***
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńZazdraszam zachmurzonego nieba i deszczu, u mnie znów afrykański żar i ostrzeżenie meteo 3 stopnia o zagrożeniu upałem dla czterech województw, w tym lubelskiego. Nie padało już chyba ponad tydzień...
Ot, taka niesprawiedliwość aury.
Z rysowania dla dwojga trochę wrażeń słowami poetki :)
Sierpniowy ornament
Gdy ziemia pęka od wyznań słońca
I lato nagość ofiaruje zmierzchom
Odciskam kolejne pocałunki sierpnia
Na twoich ustach i zielonych listkach
Wzruszona przystaję nad pogiętą trawą
Gdy grzbiety pręży pod nektarem rosy
W zapach sadu wplatam lazurowy batyst
I purpurę zmysłów w ukochane oczy
Patrzę na rulony pozwijanych pól
Wmalowane w pejzaż złotymi kleksami
Wokół słodka wrzawa odgłosów - koncertów
Zawieszeni w ciszy znanego ścierniska
Rzeźbiony szyframi dotyków i słów
Swoisty ornament ulotności imion - dwóch
- Jadwiga Schmoigl
Pozdrawiam w ciszy upalnego popołudnia, buźka :)
Witaj Ewuniu :)
Usuń" Sierpniowy ornament rzeźbiony szyframi dotyków i słów" - brzmi jak najpiękniejsza melodia :) A jeśli dodać mieniącą się barwami kwiatów piosenkę, wieczór staje się niezapomniany :)
Sierpniowa piosenka
Już rozkwitło wszystko, co miało,
w barw palecie, zapachem ze snów,
dzień sierpniowy poszedł na całość,
letnim wiatrem i kwiatem mi mów.
Krzak hortensji rozpienił się różem,
odcieniami miłości gra floks
cynobrowa czerwień nasturcji,
pieśń zmysłową podaje co noc.
Lustra jezior od lilii bieleją,
nawłoć złotem rozsiewa swój blask,
pomarańczem nagietki pęcznieją,
a w cykorii zatrzymał się czas.
Jesień przyjdzie, chłód każe zapomnieć,
kandelabry malw zgaszą swój żar,
teraz patrz, teraz chłoń nieprzytomnie,
pod powieką ukryjesz ten skarb.
- ewa*
Niebo w czerwieni zachodzącego słońca uśmiecha się do Ciebie :)***
:)
UsuńDZIKIE WINO
(fragment)
Tańczy noc, rozśpiewała się
po pagórkach, po kotlinach,
tańczy noc, roztańczyła się
w wieńcu z dzikiego wina.
Klaszcze Wisła, wszystkie fale klaszczą,
a nad Wisłą klaszcze wiklina,
klaszcze niebo wysoko, noc tańczy
w wieńcu z dzikiego wina.
A to przecież wiatr dmie w srebrne pasma
chmur, a każda chmura inna.
Tańczy noc, jak bardzo srebrna gwiazda,
w wieńcu z dzikiego wina.
A to przecie najzwyklejsze liście,
zwykły księżyc, co liście odciemnia -
tylko że ten trylik tak srebrzyście,
tylko że ten bas jak skała: ziemia.
I pieśń ziemi, co jak skrzypce woła -
i te strofy, co jak chmury płyną -
strofy - chmury - noc czuwa, wesoła -
i szumiące dzikie wino, dzikie wino -
koło tych pagórków piaszczystych, które księżyc
po kolei odsłania,
jeden po drugim,
jeden po drugim,
ptaki śpią,
tylko droga się srebrzy
i Wisła świeci jak latarnia.
K.I. Gałczyński
Ptaki śpią i nam też pora w podusie. Dobranoc, Zuziu, łagodnych snów, pa do jutra :)***
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńCzekam na deszcz, burzę też przyjmę. Sucho jak na
kacenjamerze...gdy natura wyżłopała wszystko.:-)
I już "Słowo na dobranoc Adama Asnyka -
* * *...Zranionym sercom...* * *
Zranionym sercom potrzeba
Błękitów nieba,
Skrzydlatej modlitwy gońca,
Pogodnych uśmiechów słońca
Ciszy bez końca ...
Lub burzy, która zagłuszy
Żrący ból duszy -
I czarnej, wyjącej nocy,
Co będzie osłonić w mocy
Ich płacz sierocy ...
-•♥•-
I kołysanka rekordzistka odtwarzań tego lata - Luisa Fonsi ‒ "Despacito"
https://www.youtube.com/watch?v=kJQP7kiw5Fk
Tak, wiesz, że od jakiegoś czasu wpatruję się w ciebie
dziś muszę zatańczyć z Tobą.
Już spostrzegłem, że Twoje spojrzenie przemawia do mnie,
wskaż mi drogę, którą ja podążam.
Ty, ty jesteś magnesem, a ja jestem metalem,
zbliżam się i układam swoje plany,
samo tylko myślenie przyspiesza puls (serca).
Teraz, teraz podobasz mi się bardziej niż zazwyczaj,
wszystkie moje zmysły proszą o więcej,
jestem, trzeba korzystać z tego bez żadnego pośpiechu.
Powolutku,
chcę poczuć zapach Twojej szyi, powolutku
pozwól, że szepnę Tobie coś na ucho,
byś pamiętała (o tym) kiedy nie będzie Cię przy mnie.
Powolutku,
chcę rozebrać Cię w pocałunkach, powolutku,
podpisywać ściany Twojego labiryntu,
i w całości uczynić Twoje ciało rękopisem.
Chodź, chodź, chodź, chodź.
Chcę widzieć jak tańczą Twoje włosy,
chcę być Twoim rytmem,
byś pokazała moim ustom
swoje ulubione miejsca.
Pozwól mi przekroczyć strefy twojego niebezpieczeństwa,
by pobudzić twoje krzyki
i byś zapomniała (o tym) jak się nazywasz.
Jeśli proszę Cię o pocałunek, chodź, daj mi go,
wiem, że myślisz o tym
cały czas usiłuję go zasmakować,
maleńka, to znaczy dając, dając to
wiesz, że twoje serce, ze mną, wywołuje w tobie bum-bum,
wiesz, że ta dziecina poszukuje we mnie bum-bum.
Chodź, skosztuj mych ust by wiedzieć jak Ci smakują,
chcę, chcę, chcę widzieć ile jest w tobie miłości,
nie spieszy mi się, pragnę udać się w podróż,
zaczniemy powoli, później (będzie) namiętnie.
Krok po kroku, delikatnie, delikatniutko,
tulimy się do siebie powolutku,
kiedy całujesz mnie z tą wielką śmiałością,
widzę, że jesteś złośnicą w okazywaniu delikatności.
Krok po kroku, delikatnie, delikatniutko,
tulimy się do siebie powolutku,
i faktycznie to piękno jest układanką,
ale słuchaj, mam ostatnią część by poskładać ją w całość.
Powolutku,
chcę poczuć zapach Twojej szyi, powolutku
pozwól, że szepnę Tobie coś na ucho,
byś pamiętała (o tym) kiedy nie będzie Cię przy mnie.
Powolutku,
chcę rozebrać Cię w pocałunkach, powolutku,
podpisywać ściany Twojego labiryntu,
i w całości uczynić Twoje ciało rękopisem.
Chodź, chodź, chodź, chodź.
Chcę widzieć jak tańczą Twoje włosy,
chcę być Twoim rytmem,
byś pokazała moim ustom
swoje ulubione miejsca.
Pozwól mi przekroczyć strefy twojego niebezpieczeństwa,
by pobudzić twoje krzyki
i byś zapomniała (o tym) jak się nazywasz.
Powolutku,
zróbmy to na plaży w Portoryko,
póki fale krzyczą: „ach, ty szczęściarzu!”,
by moje piętno pozostało z tobą.
Krok po kroku, delikatnie, delikatniutko,
tulimy się do siebie powolutku,
byś pokazała moim ustom Twoje ulubione miejsca.
Krok po kroku, delikatnie, delikatniutko,
tulimy się do siebie powolutku,
by pobudzić Twoje krzyki,
i byś zapomniała (o tym) jak się nazywasz.
Powolutku.
-•♥•-
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))***
..."Powolutku, chcę rozebrać Cię w pocałunkach"... najczulej.:)))***
O! Jak pisałam swoją dobranockę, to Cię jeszcze nie było... cudna!
UsuńI najczulsze pa :)))***
No i już czas na sen, bo...
OdpowiedzUsuń*** Dookoła noc się stała ***
Dookoła noc się stała,
księżyc się rozgościł,
jeszcze ci nie powiedziałam
wszystkich słów miłości.
Jeszcze z tobą nie zdążyłam
na najdalsze gwiazdy,
jeszcze ci nie wymyśliłam
najpiękniejszej nazwy.
Ale teraz z moich ramion
zrobię ci kołyskę,
niech cię, miły, nie poranią
leśne trawy niskie.
A ty śpij, a ty śpij,
zanurz się w noc ciemną,
a ty śnij, a ty śnij,
śnij, że jesteś ze mną.
Jeszcze cię nie porównałam,
jak porównać trzeba,
jeszcze ci nie przychyliłam
ziemi ani nieba.
Jeszcze z tobą nie obiegłam
wszystkich mórz i jezior,
jeszcze ci nie uwierzyłam,
tak, jak ludzie wierzą.
Ale teraz z moich ramion
zrobię ci kołyskę,
niech cię, miły, nie poranią
leśne trawy niskie.
A ty śpij, a ty śpij,
zanurz się w noc ciemną,
a ty śnij, a ty śnij,
śnij, że jesteś ze mną.
Agnieszka Osiecka
... i muzycznie z Łucją Prus, kompozytor Adam Sławiński
https://www.youtube.com/watch?v=uwFnQdoYLyU
Dobrej nocki, Kochani :)))*** do jutra, pa :)))***
Witam czwartowym rankiem :)*
OdpowiedzUsuńDużo obłoków, późnoletnie nostalgie i na razie miła temperatura 18 st. Bardzo lubię takie klimaty :)
Na dzień dobry kawa z odrobiną romantycznej nutki na przebudzenie, śpiewanej przez Grzegorza Turnaua.
*** Wiem ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=TkHMFXm-8kU
Już widziało się, słyszało
przeczuwało, dotykało
lecz nam było ciągle mało
zamiast westchnąć czy powiedzieć
nam się chciało, chciało wiedzieć
nam się chciało
wiedzieć
Wiem - słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie
coś na trzepotanie powiek
wiem - dobrze wiem
wiem - drogi nasz tlen
na podwodność naszych wrażeń
stratosferę naszych marzeń
wiem - dobrze wiem, słodkie wiem
Dobrze, dobrze wiem - mówiłem
aż zjawiło się niemiło
tak jak obiad po musztardzie
obok mego kochanego
kocham kocham kocham kocham
inne słowo - BARDZIEJ
Wiem - słowo jak krem ...
Jestem pyłkiem, wiem - mówiłem
na tej wiedzy jak na miedzy
przesiedziałem długie lata
aż przypadkiem dowiedziałem się
że owszem - jestem pyłkiem
ale na wyjściowej marynarce świata
wiem - słowo jak krem ...
Już widziało się, słyszało
przeczuwało, dotykało
przeczuwało, dotykało ...
❀ڿڰۣڿ❀
... przyjemnych chwil z delikatnym latem na rozpoczęcie dnia i aż do jego końca :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNocny deszcz, poranna burza wprawiły mój organizm w stan hibernacji. Powoli wracam do żywych :)A ponieważ na nowo zaczynam, więc potrzebuję dużżżo zieloności :)
Tam gdzie zieloność
Tam gdzie zieloność barwi wodę
przepływającą z drżącym szmerem
wstrzymuję oddech i na palcach
bliżej podchodzę... tylko zerknę
nie śmiem nadziei mieć zbyt wielkiej
że właśnie ciebie tutaj spotkam
ale choć może ciepłem wesprze
mnie uśmiechnięta czyjaś postać
może być nawet leśna wróżka
skrzydlata radość źródła czasu
co przytrzymuje dla mnie spokój
nie zapomniała też o wsparciu
na pięciolinii wzruszeń pełno
słów nieporadnych modlitw ciepłych
goniąc śladami ulotności
pragnę nadziei zdobyć szlify
- Maryla
Po kawie, przed codziennymi obowiązkami.
Lekkiego jak zefirek dnia, buźka, pa :)*
Zuziu, teraz nad Lublinem szaleje burza i co raz internet mi zanika. Popiszę, jak to wszystko się skończy, buziaki, na razie :)
Usuń:)
UsuńNoc już w pełni, a nam do towarzystwa brakuje tylko księżyca. Wypełnię tę lukę wierszem mojej miłej znajomej Zosi.
Noc ja i księżyc
Stoję w oknie - czekam. Tej nocy mam randevu.
On spóźniony ? Wszak godziny mi nie wyznaczył !
Gdy zjawi się, spojrzę w jasną twarz i wyznam mu,
że czekam bez żalu, a los mi go przeznaczył !
Na tle ametystów nocy swą twarz wciąż zmienia.
Bywa, jak złoty denar, gdy przybywa w zaloty,
to znów wychudły, niczym szabla Saracena.
Urzekający wędrowiec lśniący od pozłoty.
Bezsenność dobrze się czuje w jego towarzystwie.
Miłe spacery we dwoje po nieboskłonie...
Sycę zmysły widokiem nim czar ten pryśnie,
w każdej jego kwadrze wraz z nim w poezji tonę...
- Zofia Szydzik
Dobranoc Zuziu, kolorowych, relaksujących snów, do jutrzejszego ranka, pa :)
... dodam ...
UsuńII - sierpniowy koncert
ostatnie łodzie cumują przy kei
jak dorodne łabędzie zbite w stadko
kołyszą się pyszne
opuściły żagle i czekają
na delikatną pieszczotę
przybrzeżnej fali
pod dachem perlistego nieba
wsłuchane w odgłosy
z pogranicza wieczoru i nocy
nieme czekają na koncert
niewidzialnej orkiestry
noc - dyrygent w brokatowym blasku
wita tuląc aksamitem łodzie
postrzępiony widnokrąg
i pejzaż naciekający powoli
odcieniami szarości i czerni
koncert cykad rozpoczęty
tylko on nie profanuje ciszy
tych miejsc ożywia kłobuki
z mazurskich klechd
- Zofia Szydzik
Dzięki za wierszowaną rozmowę, dobranoc Ewuniu, buźka, pa :)***
:)))
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA u mnie spokój, bez burz i nieprzewidzianych wyskoków
:aury, jedynie temperatura wyskoczyła ponad stan. 21:33
trzyma się wysoko i wynosi 30 stopni C. A jutra już się
boję, bo obiecują słoneczne 35 stopni...kurde!
Po dzisiejszym dniu ledwo zipię... i dziś tylko kołysanka
Seweryna Krajewskiego do słów Agnieszki Osieckiej -
* * *...Stan podgorączkowy...* * *
-•♥•-
https://www.youtube.com/watch?v=NJt7QiD_Uj8
Znam taki stan nad ranem na brzegach snu,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kogo nie kochałem, jest znowu tu
I słychać szept gorączkowy:
że mamy jeszcze czas,
że mamy siebie,
kto słyszał mówić pas,
kto? - tego nie wiem.
Znam taki stan o brzasku w godzinie zórz,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kto od lat nie zasnął, jest znowu tuż,
i słychać szept karminowy,
że mamy jeszcze noc,
że mamy siebie,
kto słyszał burzyć most,
Kto? - tego nie wiem.
Znam taki stan po nocy, nim zadrży wiatr,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kto mnie nie zaskoczy, jest blisko tak,
że czuję żal migdałowy,
że nic nie było wszak,
że nic nie będzie,
kto, kto to złamał tak,
Te dwie gałęzie?
Znam taki stan nad ranem na brzegach snu,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kogo nie kochałem, jest znowu tu,
i słychać szept gorączkowy...
-•♥•-
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja.:)))***
pięknej najczulszej muzyki burz do porannych brzegów snu.:)))))***...a burzy zazdraszczam, jak nie wiem co!
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńBurza szybko się skończyła, ale zaniki internetu trwały dłużej. Dopiero teraz jako tako cośkolwiek wchodzi. Co to za burza... błysnęło z pięć razy, zrobiło się ciemno, zawiało tak, że mi przewróciło suszarkę na balkonie i spadło kilka ogromnych kropel deszczu. I koniec! A po tym od nowa niemiłosierny upał. Na jutro zapowiadane jest 36 stopni... jessu, jak to przeżyć?
Zaraz poszukam kołysanki, bo już jestem potwornie zmęczona.
... i na dobranoc Dobry sen Jonasza Kofty :)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=EhllqEkN_zc
Dobry sen
Ładnie u ciebie
Tyle książek
Ty sam to wszystko czytasz?
Jest to, co lubię
"Mały książę"
O! Jaka ładna płyta
Leż, leż spokojnie
Jutro wstaniesz
Drobiazg
Trzydzieści siedem dwa
Zaraz opowiem Ci, kochanie
Skąd przyszłam
I kim jestem ja
Ja jestem dobrym snem
Życia mam tylko godzinę
Będziesz pamiętał mnie
Gdy minę
Ja jestem dobrym snem
W którym jest wszystko tak piękne
Kochanie nie budź się
Bo zniknę
Tyle tu dymu
Pokój tonie
Otworzę zaraz okno
A te koszule
Na balkonie
Na amen ci zmokną
Leź, leź spokojnie
Jutro wstaniesz
Grypa
Podgorączkowy dreszcz
Mój czas się kończy
Nie zostanę
Nie mogę
A dlaczego wiesz
Ja jestem dobrym snem...
Ja jestem dobrym snem
Zasmucę cię i porzucę
Dobranoc - tylko gdzie
Schowałeś klucze ?...
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Słonko moje :)))*** dobrych snów, do ranka, czułe pa :)))***
Dzień dobry w piątek :)*
OdpowiedzUsuńOd dziś zaczynam urlop :) Jeszcze tydzień na miejscu, a w przyszłą niedzielę odlot nad morze.
A na razie pierwsza leniwa urlopowa z przebudzanką w zbiorowym wykonaniu... warto sobie przypomnieć :)
Marek Grechuta, Łucja Prus i Jonasz Kofta - Pamiętajcie o ogrodach (Opole 1977)
https://www.youtube.com/watch?v=jqf2TpqAwmY
Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem, co stoi -
Uspokojenie
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk?
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy dwudziesty wiek
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Autor słów Jonasz Kofta, kompozytor Jan Pietrzak
Mam dwa nowe wiersze i nie wiem, jak je podzielić na posty, ale chyba zamieszczę dwa w jednym? Jeszcze pomyślę.
Dobrego dnia Wszystkim bez horrorów aury :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńOgrody... dużo pięknych wspomnień, które być może odpłyną. No cóż, życie nie znosi próżni...
W moim ogrodzie
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy
Powolną strugą płynął wytrwale
W moim ogrodzie, gdzie jeszcze nigdy
Tak dawno słów przyjaznych parę
W moim ogrodzie, gdzie smutek gości
Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce
W moim ogrodzie, gdzie samotności
Nikt nie rozjaśniał, gdzie nigdy potem
W moim ogrodzie, gdzie długa zima
Zmroziła wszystkie ciepłe uczucia
W moim ogrodzie, gdzie strumień źródła
Zastygł w bezruchu, a czas umyka
Aż pewnej nocy puściły lody
Ogrodu serce mocniej zabiło
Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody
I napoiłaś, a wszystko ożyło
Byłaś tak śliczna niczym poranek,
Niczym wiosenny kwiat jabłoni
I nie zapomnę nigdy tej chwili
Gdy dłoń dotknęła Twojej dłoni
I nie zapomnę tych chwil radosnych
Kiedy nie mogąc wydobyć słowa
Z zapartym tchem patrzyłem Ci w oczy
Tak trwała nasza bez słów rozmowa
Ja Twoje włosy dotykałem ukradkiem
Gdy zamyślona z pochyloną głową
Byłaś mi jak prześliczna nimfa
Co się choć tak blisko byłaś przy mnie,
Choć Twoje oczy śmiały się do mnie
Doprawdy niczego nie jestem pewien
Co czułaś wtedy, czy wart jestem wspomnień
- Daab
https://www.youtube.com/watch?v=qKAz9zlk6Xw
Pozdrawiam serdecznie, życząc dobrego spędzenia dni na urlopie, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
Usuń"Ogrodu serce" - bo taki ma tytuł ta piosenka, to również moja ulubiona kompozycja. I zwróciłam uwagę na wielość jej autorów zarówno słów, jak i muzyki, a są nimi: Waldemar Deska, Dariusz Gierszewski, Andrzej Krzywy, Artur Miłoszewski, Wojciech Sawicki, Piotr Strojnowski. To dopiero godna podziwu kooperacja :)
Wracając do poezji ogrodowej, tu zawsze niezawodny jest Adam Ziemianin, ale najpierw był Leopold Staff.
Ogród przedziwny
W przedziwnym mieszkam ogrodzie,
Gdzie żyją kwiaty i dzieci
I gdzie po słońca zachodzie
Uśmiech nam z oczu świeci.
Wodotrysk bije tu dziwny,
Co śpiewa jak śmiech i łkanie;
Krzew nad nim rośnie oliwny
Cichy jak pojednanie.
Różom, co cały rok wiernie
Kwitną i słodycz ślą woni,
Obwiązujemy lnem ciernie,
By nie raniły nam dłoni.
Żywim rój ptaków, co budzi
Ze snu nas rannym powiewem,
Ucząc nas iść między ludzi
Z dobrą nowiną i śpiewem.
I mamy ule bartnicze,
Co każą w pszczół nam iść ślady
I zbierać jeno słodycze
Z kwiatów, co kryją i jady.
I pielęgnujem murawę,
Plewiąc z niej chwasty i osty,
By każdy, patrząc na trawę,
Duszą, jak trawa, był prosty.
Leopold Staff
Lublin upalny, 37 stopni w cieniu i ani podmuchu wiatru... jest upiornie, nawet nie chce mi się o tym pisać, trzeba jak najszybciej uciekać za miasto, bo tam bez blokowisk i asfaltów dużo łatwiej w cieniu drzew znosić tak niemiłosierny żar.
Przyjemnych chwil w wieczornym chłodku, Zuziu, serdeczności z uśmiechem :)
No to ja już wysiadam... dobranoc, Kochani, chłodnej nocy!
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=SHiYdhRI630
Dzień dobry w sobotę :)*
OdpowiedzUsuńPoranek bardzo ciepły, już 23 stopnie... mam nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami upał dziś trochę zelży, bo już trudno non stop funkcjonować w nagrzanym piekarniku.
Za to wrzosów już wszędzie pełno :)
No właśnie, przypomniała mi się nastrojowa piosenka Edwarda Stachury z wrzosowiskiem. Zatem do pierwszej kawy...
*** Z nim będziesz szczęśliwsza ***
Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy, gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Nie myśl, że nie kocham
Lub, że tylko trochę
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem
Tak ogromnie, bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie - żegnaj
Zrozum dobrze - żegnaj
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Ze mną można tylko
W dali znikać cicho
Tekst Edward Stachura, muzyka Krzysztof Myszkowski, wykonanie Stare Dobre Małżeństwo.
https://www.youtube.com/watch?v=c1_nhsZEBgs
Pomyślnej soboty z umiarkowanym latem i dobrym humorem na cały dzień :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo zabiegana jestem dzisiaj, jak to przed wolnymi dniami :( Odpowiem cichutko, jak mogę najciszej :)*
Mówię do ciebie cicho
Mówię do ciebie tak cicho jakbym świecił
I kwitną gwiazdy na łące mojej krwi
Stoi mi w oczach gwiazda twojej krwi
Mówię tak cicho aż mój cień jest biały
Jestem chłodną wyspą dla twojego ciała
która upadła w noc gorącą kroplą
Mówię do ciebie tak cicho jak przez sen
płonie twój profil na mojej skórze
Mówię do ciebie tak cicho jak ptak
o świcie słońce upuszcza w twoje oczy
Mówię tak cicho
jak łza rzeźbi zmarszczkę
Mówię do ciebie tak cicho
jak ty do mnie
- Rafał Wojaczek
Teraz to już na popołudnie :) Uśmiechu, pogodnych myśli i do spotkania, buźka, pa :)
Dzień dobry, Zuziu :)
UsuńA ja dziś na luzie, tylko targ i świeże pieczywo zaliczyłam. Jak nie kupię dziś, to jutro, jak nie jutro, to w poniedziałek... przewróciło się, niech leży ;)))
Uciekłam z rozpalonego miasta nad zalew, w klimaty wodnika Szuwarka ;) a potem podlewałam ogród, bo niestety, deszcz się zbiesił i na Wschodnią ani myśli zajrzeć.
Na popołudnie i wieczór może jeszcze jeden wiersz w cichym i chłodnym nastroju wrzosów...
Nie widziałam nigdy Wrzosowiska (1052)
Nie widziałam nigdy Wrzosowiska
Nie widziałam nigdy Oceanu
A wiem, jak Wrzos wygląda z bliska
I czym jest Grzmot Bałwanów.
Nie rozmawiałam z Bogiem
Nie bywałam w Zaświatach
A przecież znam do Nieba drogę,
Jakby istniała Mapa.
Emily Dickinson
Pięknego, sobotniego popołudnia i wieczoru, Zuziu, pozdrawiam z uśmiechem, buźka :)
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńMile spędzony dzień, daje odpocząć ramionom i myślom. Teraz przyjemność obcowania z ulubioną poezją :)
* * *
Mój przyjaciel musi być ptakiem
Dlatego, że on lata !
Śmiertelny, musi być mój przyjaciel
Dlatego, że on umiera !
Kolce ma jak pszczoła !
Ach, niezwykły przyjacielu
Intrygujesz mnie !
- Emily Dickinson
- Ryszard Mierzejewski tłumaczenie
Jeszcze ciepłego, z zachodzącym na czerwono słońcem, wieczoru buźka, pa :)*
:)
UsuńPora dobranocna, a więc i wiersz na temat...
Niech sen nocy
Lekkość elfów tu potrzebna,
taka, co rozwiesza rosę,
bo tulone miękko myśli
ja w realny świat już niosę.
Jak pajączki pracowite
ciągle tkamy przędzę z blasków,
słowa nasze szeptem szyte
tulą miękko światło brzasku.
Niech sen nocy szafirowej
zacznie śnić się nam na jawie
z aromatem herbacianym
albo obiecanej kawie.
Siedząc obok ciebie blisko
w dłonie niech się sytość wplecie
w oczach się zapalą gwiazdy,
rozsiewane w marzeń świecie.
- Maria Polak
Dobranoc Zuziu, dzięki za dzisiejsze rozmowy, snów w szafirze nocy, buźka pa :)*
Ewuniu :)
UsuńDzięki za Marię, rewanżuję się Wieszczem :)
* * *
Każdy nowy dzień jest kwiatem,
Który zakwita w naszych rękach.
Tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc.
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.
- Adam Mickiewicz
Kolorowych snów Ewuniu, dobranoc, buźka,pa :)*
Dziękuję za piękną poezję nocną, Zuziu :)*
UsuńNiedzielne bry :)***
OdpowiedzUsuń... i na wstępie miła wiadomość - leje :))) Pięknie, równo i gęściutko, upał poszedł się... no właśnie! ;-) Za oknem rześko, 17 stopni na tę chwilę. Około południa powinno się rozpogodzić i będzie można upoić się wspaniałym, świeżym powietrzem.
To później, a teraz leniwa niedzielna kawa z frywolnym wierszem Jonasza Kofty ;)
*** Impresja letnia ***
Wietrzyk z pieprzykiem
Pieprzyk z wietrzykiem
Opina na biodrach tkaniny
Rzeźbi niechcący
Pod wiatr idące
Rozkwitające dziewczyny
Suknie szeleszczą
Intymnych pieszczot
W ustronne miejsca nie chowa
Działa z natchnieniem
Przez zaskoczenie
Ach, gdybym ja tak spróbował
Jonasz Kofta
;)))*
... i przebudzanka w wykonaniu Ireny Santor - Już nie ma dzikich plaż.
https://www.youtube.com/watch?v=-pvzA39gR58
Wszystkiego miłego i radosnego na dziś, dobrego wypoczynku Kochani :)*
Postaram się dziś przemóc wszechogarniające lenistwo urlopowe i wstawić nowy post.
Dzień dobry Ewuniu :)
UsuńTo ja również pofrywolę w dzisiejszy ranek :)*
Randka
Wierzcie mi, albo nie wierzcie -
Dobry humor mam i basta.
Bo się umówiłem wreszcie
Z najpiękniejszą laską z miasta.
Ona chętna choć troszeczkę
Zbyt pewna swojej urody.
Ma przewiewną sukieneczkę.
A pod spodem tylko body.
Sukieneczka szczyt wygody -
Rączki w górę - ot i wszystko
Ale do takiego body
Trzeba być ekwilibrystą:
W takim miejscu to zapięcie...
Któż wymyślić był to w stanie ?
Trzeba mieć ogromne szczęście,
By to odpiąć niespodziane.
Tu uwagę jej odwracam
I jakieś głupoty plotę.
Tam próbuję - muskam, macam:
Zaraz się zaleję potem...
Widzę na jej twarzy jakiś
Grymas podenerwowania -
Wyraźnie mi daje znaki,
Bym przyspieszył te działania.
Więc próbuję z tyłu, z przodu.
To ciuch jakiś, pies go trącał.
I od góry i od spodu
Lecz wysiłkom nie ma końca...
Dwa guziczki już odpięte.
Tylko trzeci większy jakiś
I przez dziurkę - niepojęte -
Nie chce przejść. Uparty taki.
A ona by chciała prędzej:
Do pomocy się zabrała.
Wzięła sprawę w swoje ręce
I... paznokcie dwa złamała...
Różne cuda wyprawiałem
I na nic, cholera jasna.
Po co ja jej powiedziałem,
Że dziurka musi być ciasna...
- Cezary Bocian
Ewuniu, Zachodnia w słońcu przykrytym lekką pierzynką z chmur, jeszcze niezbyt ciepło.
Dostałam zaproszenie od znajomych, aby na ich ranczu powakacjować kilka dni :)* Wracam we wtorek wieczorem. Jeśli będzie zasięg postaram się chociaż pomachać :)))* Dla Ciebie i Ogródkowiczów zostawiam bukiet pachnących, czerwonych róż :)* Do spotkania, buźka, pa :)))*
Miłego wakacjowania, Zuziu :)*
UsuńNależy Ci się odpoczynek od zgiełku miasta i wszystkich spraw z nim związanych. A więc - ahoj, przygodo, buźka i do zobaczenia :)))*
Będziemy tęsknić...
Tęsknota
Jak obłok mglista, słońcem złota,
Snuje się, snuje ma tęsknota...
Żyje w słonecznej, drżącej smudze,
Na migocącej w iskrach strudze
I w plamach jasnych, co przez liście
Padają, złocąc się ogniście...
W kropelkach rasy mi migota
Myśl tęskna, w smutku swoim złota....
Mąci weselny śpiew ptaszęcy
I wraz z złocistą pszczołą brzęczy,
Tkwi w delikatnych kształtach drzewa
I kwiatów woń jej nie rozwiewa,
A tylko wzmacnia bardziej jeszcze...
Zmyć jej nie mogą letnie deszcze
Grające światłem, barwą słońca...
Czarem przejęta, łzami dmąca
Czasem się zdaje, że już ginie,
A ona z dali znów nadpłynie
I świat znów tyje w jej rozterce...
...Świat? - Ach, nie, tylko moje serce...
.. Jak obłok mglista, słońcem złota,
Snuje się wiecznie ma tęsknota...
- Teresa Bogusławska
Pięknej pogody i dobrej zabawy :)))*
Dobry wieczór na dobranoc.)*
OdpowiedzUsuńWreszcie normalne lato, widać że i ogrodnicy wybierają
się w sierpniu wakacjować, zatem życzę przychylnej aury
w samopoczuciu i skutecznego wypoczynku.:-)
A do życzeń dodaję dodaję kilka moich słów sprzed roku -
Motto:
..."podaj mi jeszcze jeden promień
nakarmię tęsknotę"...
* * *
Miła, ty tęsknić nie musisz
- tęsknota to zatracenie.
Dam ci eliksir do twej gębusi
i pocałunki jako premię.
Myślę, że dar mój przyjmiesz
i będziesz ochotna,
bo wezmę sam tak finezyjnie,
aż tęsknota będzie ulotna.
Obiecuję ci słodycz do końca
i moc promieni nocą,
a za dnia pełny błękit słońca
a pocałunki cię ozłocą.
Autor: Jasiek juhas
❤``·.¸◕
A to kołysanka na podróż nad Bałtyk- "Znowu jestem dziś w podróży" Urszuli Sipińskiej-
https://www.youtube.com/watch?v=uMZnnAcw4KM
Znowu jestem dziś w podróży
Znów na mnie hotel czeka gdzieś
Dzień mi się w czasie jazdy dłuży
Za szybko włączam czwarty bieg
Umyka ziemia pod kołami
Zostają w tyle setki mil
Znikają miasta za szybami
Jak gdyby się przesuwał film
Zza szyb świat inny jest niż z bliska
Zza szyb świat inny wymiar ma
Od lat już żyję na walizkach
Coś z miejsca mnie na miejsce gna...
Czasem myślę, że już pora
Nareszcie zadomowić się
Pokoje zwolnić hotelowe
Na stałe osiąść byle gdzie
Błyskają światła z naprzeciwka
Gęstnieje w reflektorach mgła
Z głośników nowa wciąż muzyka
Za kierownicą ciągle ja..
tekst - Andrzej Kuryło
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim obecnym i nieobecnym oraz Tobie wakacjuszko. :)))*** czułe pa do jutra. :)))***
Pamiętam ten wiersz i dziękuję Ci za przypomnienie, Jasieńku :)*
UsuńNad morze wybieram się dopiero w najbliższą niedzielę, 20 sierpnia, a na razie urlopowanie na miejscu.
Już pracuję nad nowym postem, to trochę potrwa, a że dziś piękny błękit od rana, więc jako czekadełko proponuję do pierwszej kawy - EDITH PIAFF & CHARLES AZNAVOUR --JEDEN DZIEŃ W BŁĘKICIE - Plus bleu que tes yeux.
https://www.youtube.com/watch?v=Vdr8tkkNnqM
Trochę długo to trwało, ale już zapraszam pod nowy wpis :)*
OdpowiedzUsuń