Posiwiałe miasto... Lublin w miękkiej otulinie szadzi i mgły.Wszystkie fotki z tego tygodnia. |
Dlaczego
liściom tak spieszno do ziemi
jak biletom na ostatni koncert
długo oczekiwanego barda
a przecież
mogłyby zrobić dobry uczynek
i zasypać rudym zapomnieniem
moje grzechy przeszłe i przyszłe
poza horyzont istnienia
szepnę im na ucho -
odprawię pokutę wierszami
o bladoniebieskim odcieniu śniegu
na kilka chwil pociechy
przed wyrokiem
znanym od kołyski
Ewa Pilipczuk, 21.10.2018 r.
* * * * * * * * * * * * * * * *
Powszedniość
Jesienią później rąbek świtu
bladawym światłem wnika w okno
u schyłku nocy gdy postscriptum
gwiazdy wpisują na nieboskłon
ona już czeka tuż za progiem
szurając kapciem niecierpliwie
zanim dzień spyta się o drogę
a śpiące myśli zdążą przybiec
na pomoc - aby sens odnaleźć
w niezapisanych wczoraj strofach
i z cierpliwością nieść bagaże
z tym co już nie da się pokochać
stroi w jesienne słotne fugi
godziny gdy oddycha zmierzchem
poczekam -
kiedy się obudzisz
za chwilę wszystko będzie lżejsze
Ewa Pilipczuk, 9.11.2018 r.
Witam raz jeszcze w grudniu :)*
OdpowiedzUsuńNo to zaszalał na początek. Dziś o 6 rano było -13 stopni. Ale to ostatni epizod tak wielkiego mrozu W TYM ROKU, dalej już tylko cieplej ;)))
Zapraszam do nowych wierszy i zimowych obrazków z Lublina.
Dobrej soboty Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńMelancholijnie rozpoczęłaś dni ostatniego miesiąca roku :) Wiersze refleksyjne, nie pozbawione nadziei, rzucają zielone światło na przyszłość :)
Ewuniu, zdjęcia Lublina przepiękne. Aż mnie korci aby zapytać, czy władze Lublina wiedzą, jak wspaniałą reklamą dla miasta byłby album z Twoimi fotkami !
Ewuniu, uciekam w prozę życia, która przytupuje niełatwymi dla mnie do rozwiązania sprawami. Relaksu i pogodnych myśli, do później, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńAle się cieszę, że moje wiersze i fotografie spodobały Ci się, stokrotne dzięki :)* Mam jeszcze jeden zaległy wiersz, ale nie wszystko na raz, przyjdzie i na niego kolej.
Na sobotnie popołudnie i wieczór może coś a'propos puenty Powszedniości :)
Zaręczyny
Na wspólną radość,
na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu
w blasku słonecznym,
na dobry wieczór,
na długi wieczór,
na zgodne ciepłe
ścielenie łóżek,
na zdrowie ( ile trzeba cenić),
i na wszystkie choroby:
zapalenie stawów,
ostry nieżyt cierpliwości,
gorączkowe czekanie,
plamistą zazdrość;
na twoją obcość,
na moją inność,
na dwie połowy
w jednej łupinie –
słodki orzech
twardy do zgryzienia –
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram ciebie.
Ludmiła Marjańska
Dziś już mróz trochę odpuścił, cały dzień "tylko" -5 st. i wyraźnie idzie na zmianę. Cieszę się, bo jak jak tendencja się utrzyma, to wreszcie wyskoczę sobie w niedzielę w jakiś grudniowy plener :)
Ciepłe pozdrówka na miły wieczór, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńNie sposób się nie uśmiechnąć, Ewuniu :)* Dziękuję za zaufanie, też wybieram Ciebie z Twoich kiedyś napisanych... :)*
Z zimopisów
Czas się rozwidnił zimną bielą
drga śnieżny balet z piruetem
tylko zmurszały
z drewna szezlong
roziskrzył się lodowym kwieciem
trójpalcem kroczą ślady ptasie
bóg się nie rodzi
dal truchleje
mróz się zaczaił
w półprzysiadzie
wśród naokiennych
etażerek
milczą zmarznięte życiorysy
w bladej jak papier wyobraźni
cieni z zaświatów
trudno zliczyć
czekam na ciepło
z tobą raźniej
-----------------
Najcichszym szeptem
Sniegowe pióra, jak z pierzyny
sypią się dzisiaj cały ranek,
zgrzebne ulice pobieliły,
na brzozach pąki wciąż zaspane.
W kałużach ciemnych zmarszczek wyścig,
niebo promieni jeszcze skąpi,
o świcie zbieram słone myśli,
układam wiersze z marzeń wątłych.
Radość zastygła w cieniu powiek,
resztki nadziei skrzepły w zimie.
może odtają, gdy wypowiem
najcichszym szeptem twoje imię...
- Ewa Pilipczuk
Sobota przefrunęła jak ptaki szukające swego gniazda. Teraz szybka herbata i skok w pierzynki :)* Najpiękniejsze i najcieplejsze myśli ślę na Wschodnią, buziaki, dobranoc, pa :)*
Dziękuję za przypomnienie, Zuziu :)*
UsuńPięknej niedzieli :)*
Dzień dobry w niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńA w grudniu wciąż jesień zamglona i szara, tylko leciutko pobielone trawniki. Widocznie coś tam w nocy przypudrowało. Ładnie :) Dziś bez mrozu, za oknem 0 st. i na razie nic nie pada.
Przy tak cichym i spokojnym dniu aż się prosi do pierwszej kawy nieco czułości w wykonaniu Leszka Długosza...do słów J. Brela.
***...La Tendresse - Czułość...***
https://www.youtube.com/watch?v=EWsqn-urvME
Za chwilę twej czułości
Za jeden taki dzień
Zapłacę tak jak zechcesz
I policz ile chcesz
I wszystkie dni
Co mam przed sobą
W słońcu mieć
I rzek przejrzysty nurt
I nocy ostry śmiech
Dziś oddam bez zazdrości
Za chwilę twej czułości
Za chwilę twej czułości
Przemierzę cały świat
Pojadę tam gdzie zechcesz
I zmienię język, kraj
Czy widzisz miła ma
Jak marynarzy tłum
Dziewczynom rzuca grosz
Dlaczego – powiedz mi
Odpowiedz jak najprościej
Dla chwili choć czułości
Za chwilę twej czułości
Popełnię każdy błąd
Zapomnę to co zechcesz
I w przyjaźń zmienię złość
Ach ten kieliszek – spójrz
Co w dłoni trzymam mej
Czy wiesz jak kusi mnie
Odsunę jeśli chcesz
Gdy tylko mnie poprosisz
Za chwilę twej czułości
Pour un peu de tendresse
Je t'offrirais le temps
Qu'il reste de jeunesse
A l'été finissant
Pourquoi crois-tu la belle
Que monte ma chanson
Vers la claire dentelle
Qui danse sur ton front
Penché vers ma détresse
Pour un peu de tendresse
Za chwilę twej czułości
* * * *
Pomyślnej niedzieli Wszystkim, dobrego wypoczynku w dobrym zdrowiu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZ czułością i zadumaniem odsłuchałam przebudzankę, dziękuję :)* Ranek z błękitem i małym plusikiem na termometrze. W niedzielny poranek wnoszę Tobie czułość aby rozjaśnić dzień :)*
Czułość Niosę Tobie
Dziś czułość niosę Tobie,
dziś czułość wnoszę Tobie w świt.
Dziś czułość niosę Tobie,
tak białą, jak jest biały śnieg.
Pod Twe bose stopy,
mą czułość niosę Tobie dziś.
Dziś czułość niosę Tobie,
czułością Twój rozjaśnię dzień.
Otulę nią Twe nogi,
u nóg Twych będzie niby cień.
Czułość niosę Tobie,
mą czułość niosę Tobie dziś.
Dziś czułość niosę Tobie,
dziś czułość wnoszę w Twoją noc.
Bierz, póki mam ją w sobie,
bo trwa, jak na wietrze liść.
Czułość niosę Tobie,
mą czułość niosę Tobie dziś.
- Bogdan Loebl
Z czułością i pogodnymi myślami, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPiękny, pogodny dzień grudniowy, bez mrozu i na małym plusie wykorzystałam na wędrówkę w plenerze, po Kozłowieckim Parku Krajobrazowym. Nareszcie oderwałam się od miasta i jego spraw. Wyspacerowana i wywietrzona do wiwatu, mogę rozpocząć niedzielny wieczór z grudniową poezją.
Zapach grudnia
Grudniowy dzień w zapachu spalonej wanilii
Herbata słodzona cytryną deszczu
Ma w sobie całą zieleń wiosny
Gorący oddech słońca lata
Owoce jesiennego spaceru
Dojrzałą miłość przed rozstaniem
Grudniowy dzień w zapachu tęsknoty
Mokro i szaro jak w zapowiedzi zimy
Gorzko powita ciebie świat
Zamglony
Ziemia przestanie karmić
twoje oczy
W oczekiwaniu na dalekie podróże
do gwiazd
Idziesz pod parasolem wiersza
A mgła osłania rozpięty pustki płaszcz
Grudniowy dzień w zapachu ciszy
Krokami zmierzy sen
Michał Maczubski
Spokojnych, ciepłych godzin wieczornych, pozdrówka z buziakiem i uśmiechem :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńZapach pierwszych dni grudnia bez specjalnych niespodzianek. Minął w relaksie i z uśmiechem :)* W południe krótki spacer, bowiem jesień przypomniała o sobie deszczem. Na Wschodnią przesyłam wiersz z uśmiechem, to ten co miał być po południu, a jest wieczorem :)*
Uśmiech
Chciałabym uśmiech podać ci na dłoni
i niechaj ona twe dłonie dogoni,
a wtedy może uśmiechniesz się do mnie,
chociaż by skromnie.
Chciałabym uśmiech posłać ci w kopercie,
ale on wtedy gdzieś znajdzie się w stercie
i pewnie zaraz stanie się płaski,
jak rzeczne piaski.
Chciałabym uśmiech ujrzeć na twej twarzy,
a przy tym jeszcze choć trochę pomarzyć,
że twoje serce uśmiecha się także
w ogromnym kadrze.
Chciałabym uśmiech twój dostrzec na róży,
ale on zginie w tak długiej podróży
i zanim dotrze tu, na świata koniec,
w mych łzach utonie.
- Ewa Willaume-Pielka
a na wieczór...
Kiedy pada śnieg...
Kiedy pada śnieg,
wtedy latarnie
są jak choinki,
a noc pada na nie
bardzo czarnymi płatkami - jak śnieg.
Kiedy pada śnieg,
jasna cisza
wiruje w lekkim tańcu oczekiwania
i ślubną suknię kładzie
białym spokojem zakochanej.
Kiedy śnieg pada,
skrzypią miękko sandały anioła,
który w nim szuka pióra ze swych skrzydeł.
Kiedy śnieg pada,
łagodnieją gzymsy,
a kamienie są jak białe puszyste króliki
chrupiące srebrne łopuchy.
Gdy księżyc idzie po śniegu,
na liściach leżą gwiazdy.
A noc jest jak poemat
pisany białym wierszem.
- Bogdan Czaykowski
Ewuniu, jeszcze na odrobinę wieczoru pięknych chwil, buziaki :)*
:)*
Usuń... odrobina już minęła i Morfeusz zaczął się o mnie dość natarczywie upominać ;)
Spieszę zatem z wierszem na dobry sen :)*
Zimowe goździki
Na pewno pociągiem mkniesz z deszczem
i myślisz, co zdarzy się jeszcze,
bi o sannie nie ma co marzyć,
o radosnych rumieńcach na twarzy
myśleć nie można także.
Na północy kraju, wszakże,
są stale śnieżyce i mrozy.
Więc proszę abyś założył,
wełniane nauszniki.
O chroń także czerwone goździki
przed mrozem.
Wtedy sobie i im pomożesz,
sprawiając przyjemność
swojej dziewczynie.
Kwiaty zimą ? - o0czywiście.
Niech zwyczaj ten nie zaginie,
bo kochać zawsze należy z kwiatami.
- całymi latami...
- Ewa Willaume-Pielka
Dziękuję za dzisiejszą poezję, Zuziu, spokojnej, przytulnej nocy, do jutra, buźka, pa :)*
...bo kochać zawsze należy z kwiatami
Usuń- całymi latami... :)*
znak równości
kwiaty
jak wiersze
kolorowa poezja ziemi
rozkołysana wiatrem
pisana barwą i zapachem
najpiękniej pachnie o zmierzchu
każdy wers
zachwyca
ponad wytrzymałość wzroku
każda strofa
odurza
wiersze
jak kwiaty
bukiety zwiewnych myśli
kołysane słowem
nie wschodzą w zgiełku
lecz w samotności i tęsknocie
w umyśle
w sercu
te - o kolorze purpury - to namiętność
niebieskie - dozgonna miłość
białe - wspomnienia
pachną o każdej porze
gdy rozkwitają
na ustach
- Zofia Szydzik
Ewuniu, wierszowanie z Tobą jest samą przyjemnością :)* Snów kolorowych jak wierszowane kwiaty, dobranoc, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńTwoje wiersze zmuszają by się zamyślić nad własnym życiem,
które trwa tak krótko...Chwała Ci za to, moja droga poetesso.:)
A ja dziś się odchamiałem na koncercie Stanisławy Celińskiej
i muzyków poznańskich Wojciecha Muraszki w naszej Filharmonii.
Koncert trwał bite dwie godziny bez przerwy. Jezdem cały
w skowronkach. Koncert zakończył się piosenką w "Imię miłości"
śpiewaną przez wszystkich uczestników koncertu i jeszcze brzmi mi w głowie -
* * *...W imię Miłości...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=ATijKr0MYHM&list=PLhUjwbA76Gz_B0o6tp02LYYszDClnDnTV
Tak będzie lepiej, kochanie
Choć serce z bólu drży
Jest nam pisanie rozstanie
I na policzkach łzy
Inni ludzie tez chcą tego
Raduje ich ten stan
I nie widza w tym nic złego
Na rękę im tren plan
Są zazdrośni
Tak, wiem o tym
Bo nie czują tak jak my
Więc odchodzę
Nie mam wyjścia
I zamykam cicho drzwi
W imię miłości jestem
W imię miłości wybaczam
W imię miłości odchodzę
W imię miłości wracam
Bo we mnie jest nadzieja
Choć lekko siwa głowa
Nadzieja niepokorna
Co ciągle wstaje nowa
Nie łatwo jest zabić miłość
I jak to zrobić nie wiem
Idę przez życia zawiłość
Tak trzeba iść przed siebie
Nic nie zmienię biegu zdarzeń
Los tylko prawdę zna
Żyć nie mogę w świecie marzeń
Za długo trwa ta gra
Wierzę, że wszytko zrozumiesz
Chociaż w sercu będzie żal
Cóż kochałam tak jak umiem
Ale teraz kusi dar
W imię miłości jestem
W imię miłości wybaczam
W imię miłości odchodzę
W imię miłości wracam
Bo we mnie jest nadzieja
Choć lekko siwa głowa
Nadzieja niepokorna
Co ciągle wstaje nowa.
✫ ♥♥ ✫
Dobranoc, dobranoc wszystkim Tobie Najmilsza moja.:)))***...
"Bo we mnie jest nadzieja
Choć lekko siwa głowa"...Pa.:)))***
Zazdraszam koncertu bardzo :)* A za cudną dobranockę i słowo o wierszach stokrotne dzięki, Jasieńku :)))***
UsuńPoniedziałkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńPrzedzimie straszy jesienną pluchą, za oknem kapie od dobrych kilku godzin, a na termometrze cieniutkie +1 st. Ale już lepsze to, niż siarczysty mróz.
No cóż, trzeba się zmierzyć z szarą codziennością, ale przedtem duuuża, poranna kawa i przebudzanka na postawienie do pionu w wykonaniu Doroty Osińskiej.
*** Nasz codzienny psalm ***
https://www.youtube.com/watch?v=iCdWN4mqKps
Nie narzekaj na świat,
to nie pomoże mu i tak.
Na spacer zabierz psa,
uśmiechnij się, jak ja,
do chwili, która mija już…
Nie przeklinaj na los,
a jeżeli musisz – ściszaj głos.
Tam, w górze dobry Bóg
już zrobił to co mógł
i ma pretensji wiecznych dość.
Jasne okno dnia
się otwiera znów,
wyjdźmy z mrocznych bram
nie dośnionych snów.
Życie toczy się,
skrzypi ziemska oś,
trawa rośnie, bo
nigdy nie ma dość.
Każdy oddech mój,
serca skurcz i rytm,
to codzienny psalm,
nie milczący hymn.
Jasne okno dnia,
znów otwiera się,
Jasne okno dnia…
Więc nie żałuj aż tak,
straconych szans, zgubionych lat
I kiedy słońce świeci,
to wyjdź że mu naprzeciw
i złotą rybkę szczęścia łap!
Słowa: Magda Czapińska,
Muzyka: Seweryn Krajewski
Nie wiem, czy słońce dziś zaszczyci choć jednym promykiem, ale mimo to życzę dobrego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa, przebudzanka, błękit nieba i nieśmiałe słońce :) Wychodzą naprzeciw szczęściu z Dorotą Osińską :)*
Ktoś do kochania
https://www.youtube.com/watch?v=q7yCFmLhJV4
Dotąd żyłam wolna jak ptak
Z dnia na dzień, z chmury na chmurę
Los jak piórko unosił mnie
Więc leciałam w dół albo w górę
Aż poczułam któregoś dnia,
Że już dość mam tego fruwania
I zamarzył się ciepły dom,
A w tym domu ktoś do kochania.
Ktoś do kochania, do całowania,
Do przytulania w pochmurne dni,
Do rozśmieszania, do pocieszana.
Na całe życie ktoś, czyli Ty
Ktoś kto wysłucha,
Szepnie do ucha dwa czułe słowa,
Otrze łzy, kto przy mnie będzie zawsze i wszędzie,
Ktoś tylko dla mnie, właśnie Ty.
I uśmiechnął się do mnie los
Gdy tak stałam w kolejce po szczęście
Zesłał miłość, rozmiar XL
Więc dlaczego wciąż chcę czegoś więcej
Czego jeszcze do szczęścia brak
Skoro w sercu słońce wciąż świeci
Czemu pragnę każdego dnia,
Żeby zjawił się wreszcie ktoś trzeci.
Ktoś do kochania, do całowania,
Ktoś kto po nocach wciąż mi się śni,
Do rozpieszczania, do kołysania,
Kto mi wypełni noce i dni,
Kto dom nasz zmieni w centrum wszechświata
I ktoś powie "mama i tata"
I będzie śmiał się do nas przez łzy,
Nasz mały synek, taki jak Ty.
- Magdalena Czapińska tekst
- Włodzimierz Korcz kompozytor
Dnia z pogodnymi myślami, uśmiechem i bez stresu, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńI na Wschodniej nie najgorsza pogoda. Po porannych opadach około południa wypogodziło się, a temperatura osiągnęła +5, 6 stopni. I tak trzymać do końca zimy :)
Na grudniową szarość pocieszmy się wieczorną poezją, niech będzie trochę kolorów :)
Kolory
Gdy piszę smutno, to nie wierzcie,
że mnie grafitu szarość wciąga.
Lubię posiedzieć w nim, by wreszcie,
ręce po barwy móc wyciągać.
Szare dni szybko zapominam,
gdy się zieleni, tuż przy stawie.
Spojrzeniem błądzę po dolinach,
oczami kolor łąki wabię.
W żółcieniach, różach i błękitach,
zatapiam ciało, aż po zmysły.
W czerwieni bordo wprost zakwitam,
to tak jak weny nagły przypływ.
I zimę lubię, przy jej bieli,
wyciszyć mogę wszystkie tęcze,
śniegową kołdrą świat zaścielić,
- by wiosną zerwać barw naręcze.
- annaG
Mimo monochromu za oknem pozdrawiam z uśmiechem i bardzo ciepłymi myślami, buźka Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńDopiero teraz mogę zasiąść przed komputerem i spokojnie pomyśleć o poezji, wieczorze, a w dalszej kolejności o kolacji. Zabawa kolorami jest jedną z bardziej atrakcyjnych. Zmienia nastrój, wygląd, przywołuje uśmiech. I leczy złamane serca.
Terapia kolorami
Łąkę !
Natychmiast zieloną łąkę !
- wołam w głąb siebie
gdy władyka-urzędnik podniósł na mnie głos
i zaraz spokojnie odpływam z portu Segregatorów
po kaczeńcach w śnieżycy stokroci
Oszukana na chlebie i wodzie
łatę nieba wyciągam z kieszeni
i rozsyłam jak balon
Mam płat przezroczystej modrości
i dalekie jezioro
z odbitą gwiazdą poranną
I gdy na mój jasny kapelusz
kupiony za ten wiersz
brudne sadze padają
i kiedy nie potrafię
już niczego zmienić w żart
ani w dobre obrócić
łykam orzeźwiające oranże i fiolet
gryzę orzeszki wiewiórczej czerwieni
Kolory - lecznicze radości szarego bylednia
Okruchy farby z odrapanego autobusu szans
- Ewa Najwer
Powyższy wiersz był na popołudnie, ten poniżej dla wieczornych strofek :)*
Noc księżycowa
II
Gór stoki osrebrniały
I welon z przędzy białej
Na łące snują mgły.
Miesiąc go w srebrną nić
Misternie tka...
Cichutko ty i ja
Suniemy, cienie dwa,
Ja i ty,
Cienie milczące,
W dźwięk nie spowite mowę
Skry chłoną, księżycowe
Błękitnosrebrne skry...
Promień jak i wichrem wić
Namiętnie drga...
To śmiech, to cicha łza.
Ktoś stąpa, ktoś tam dyszy,
Za nami sunąc w ślad,
Ktoś pełza tuż, tuż w trop,
Jakby się krył...
W srebrzystej lutni gra,
Smiech i łzy,
Dźwięki płonące.
I zda się, że wskroś ciszy
Nie wiem, czy duch, czy mgła,
Czy srebrnych świateł snop...
Blask ?... czy mgła ?...
Widmo na łące...
- Franciszka Arnsztajnowa
Ewuniu, pozdrawiam cieplutko, do popisania późnowieczornego :)*
Na teraz buziaki, pa :)*
No to jeszcze trochę zabawy kolorami na dobry sen :)*
UsuńJesienna Afrodyta
Na Twoich włosach
jesień zaplata
miedziane warkocze.
Otulona misternym welonem
babiego lata
płyniesz przez park.
Niesie Cię fala
szeleszczącego złota,
rudo czerwona piana
październikowej zadumy.
Nie odchodź
Jesienna Afrodyto
w wieczorną mgłę.
T. Gajewski
... i cichuteńko na dobranoc z Magdą Umer i Jeremim Przyborą.
https://www.youtube.com/watch?v=RWNK1kTdip4&fbclid=IwAR3Pm-yLWqEgxCChIwVTIiHG6X2uquc77X9YJfNxhtuO00eLRfmBSSEF9iU
Pa, buziaki i do jutra, Zuziu :)* Dziękuję za dzisiejszą poezję :)*
Ewuniu,
Usuńpo Najcichszym tekście może być tylko...
Cisza
Spokojna jestem w ciszy. - Nie chcę myśleć więcej
- co mną jest gdzieś odeszło w jakimś tajnym celu -
Patrzę w ogród zamkowy na róż sto tysięcy
marząc o przetowłosym mych wdzięków minstrelu.
Staję cicho wśród bytu. - Próżnię mam za czołem
w woni ziela usypia się krwi mojej tętno...
Bezczucie w szarej płachcie za królewskim stołem
siadło - i będę dzisiaj nieżywą i piękną. -
Lecz znam czary i wróci wśród serca uderzeń
dusza moja namiętna jako skrzypek blady -
królowa burz wiosennych i bolesnych wierzeń
Niechaj mi zajrzy w oczy książę mej ballady...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki wsparte muzyką, życzę spokojnego, relaksującego snu, dobranoc, buziaki :)*
:)*
UsuńDzień dobry we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńKolejny grudniowy ranek wita delikatnym szalikiem mgiełek i mżawką. Ranek na plusie, za oknem 5 stopni. Może dzień zaszczyci nas choć jednym promykiem? Coś już się przeciera na horyzoncie. I nie są to niczyje spodnie ;)
Pośpieszna kawa z dużą pianką, a do niej przebudzanka z Grzegorzem Turnauem i Dorotą Miśkiewicz.
*** Czuła reguła ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=D4XJKRxdmoY
Chociaż brak akcji
kwiatów akacji
chociaż zakręty
radość puenty
choć świat smutnawy
radości nawyk
kiedy dni kiepskie
i czarne nawet
choć blask zwodniczy
co świeci niczym
kto się zachłysnął
nie mówi - krzyczy
choć brak kierunku
miar i kotwicy
z nadziei przyczyn
tylko się liczy
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
serca wykrzyknik! :)))***
starczą dwa zdania
myśli uroki
znak zapytania
życie w bezruchu
choćby i w puchu
puste doczesne
puste na duchu
raczej maligna
niż ziemia widna
jak wiosna zimna
jak ptak bez skrzydła
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
by w końcu życie
na dobre wyszło
jest kropka serca
myślnik umysłu
ktoś minął metę
zawody nie te
ktoś był na szczycie
czy to już życie
choćby niewiara
rozpaczy wara
choćby przegrana
przegranej tama
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
serca wykrzyknik
starczą dwa zdania
myśli uroki
znak zapytania
czuła reguła
byś się nie tułał
abyś nie zasnął
i myśleć umiał
czuła reguła
czuła reguła
snuje się dotąd
tak jak się snuła
słowa: Leszek A. Moczulski, muzyka Grzegorz Turnau.
Z czułością i całusem pomyślnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa paruje, przebudzanka wysłuchana, za oknem smutny, szary obrazek z kroplami deszczu. Nic co dobre w taki dzień się nie zdarzy, więc tylko zaszyć się w ciepłym kącie z dobrą książką. Zanim schowam się przed światem ...
Czułość
na brzegach dnia
na krawędzi tęsknoty
szuka cię mój wzrok
nabrzmiały widzeniem świata...
by odetchnąć chwilę
zmęczone myśli
dawno krok zwolniły
czekam
na twoje dłonie
utkane z błękitu i ciszy...
- autor nieznany
Dzisiaj dzień pracy na zewnątrz, nie umówiłam się z pogodą na korzystniejszą, więc pod parasolem ;)
Tobie i Wszystkim Obserwującym Impresje, dnia przeżytego pogodnie i z uśmiechem, pomachanko, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDeszcz sobie siąpi nadal, ale mnie to specjalnie nie przeszkadza, pewnie roślinom też nie :) Ciepło, cały dzień 6-7 stopni na plusie i jakby zapachniało przedwiośniem :)
Wywołany przebudzanką nastrój podtrzymam z czułością :)*
czułość
rozbudzony nasłuchiwałem
dalekiej muzyki fletu
moje serce obracało się ku tobie
niczym tarcza słonecznika
i zobaczyłem jak zza obcych krajów
wyciągasz dłonie
i gładzisz mnie po włosach
i mówiłem do ciebie szeptem
i szept przez siedem chmur przewędrował
myślałem o tobie tak usilnie
że czas przestał tykać
rozstępowała się noc
a przestrzeń tak bardzo skurczyła
że klęczeliśmy naprzeciw
wstrzymując oddechy
dotykałem powietrza
i czułem jak drgają ci
wargi w uśmiechu
światłem neonu ulicznego
który za chwilę zgaśnie
i jak wypełnia się twoje ciało
po czubki palców
czułością
klęczeliśmy naprzeciw
nasze zamknięte oczy
zachodziły widnokręgami
od dalekiego wpatrywania się w siebie
ramiona mdlały
od powstrzymywania
rozkurczającej się przestrzeni
pragnącej się wydostać na wolność
twoje źrenice
zapadały za góry za lasy
robiło się w całym kraju pusto
cichła muzyka
otwierałem oczy
Józef Baran
Pogodnego spojrzenia na popołudniowo-wieczorne godziny, serdeczności z buziakiem :)*
... i już czas na dobranocny wiersz :)*
Usuń* * *
jakiej czułości trzeba powiedz
żeby rozproszyć cienie pod oczyma
jakiej pieszczoty żeby z kreski ust
wydobyć pełnię księżyca lub kwiatu ?
jakiej miłości!
żeby ugasić krater rozedrgany
otwartą ranę ziemi która
nie chce się zgoić czy nie umie...
Halina Poświatowska
Zuziu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, życzę Ci spokojnej nocy z kolorowymi snami, do jutra, buźka, pa :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńDziękuję za cudowne strofki, rano tak samo dobrze brzmiały, buźka :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDeszcz, deszcz prawie cały wtorek pozwolił sobie popadywać, jak
w "Jesieni z Leopoldem Staffem w tle" w tekście Leszka Aleksandra Moczulskiego z muzyką Andrzeja Zaryckiego wyśpiewaną
przez Beatę Paluch w Krajobrazie Rzeczy Pięknych -
https://www.youtube.com/watch?v=cqNJy-78TRQ
Bardzo dawno było lato
Teraz mgła i nic ponadto
Spadły liście oczywiście
Na szarugi szarej przyjście
Jeszcze, jeszcze więdną deszcze
Szaro, mgliście, biało, wietrznie
Mgła, szaruga i nic nie ma
Więdną ludzie, więdnie ziemia
„O szyby deszcz dzwoni
Deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki
Miarowy, niezmienny”...
Za mgłą skryte lipce, sierpnie
To, co w tobie, to co we mnie
Nic nie widać zza szarugi
Tylko deszczu długie strugi
Co przyniesie srebrna jesień
Ten październik i ten wrzesień
Co rozwiąże, co oddali
Co zakończy, co ocali
"O szyby deszcz dzwoni"...
"O szyby deszcz dzwoni
Wciąż dzwoni
Deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, i dzwoni
Miarowy, niezmienny"...
✫ ✫ ✫
I jeszcze kilka refleksji Jerzego Stachury - trójmiejskiego poety, barda i gitarzysty. Z jego autorskiej płyty "Kup sobie
wiersz"
* * *...Poeta zawsze jest sam...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=EFYNbNCvPt8
✫ ✫ ✫
* * *...Kup sobie wiersz...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=xLROb-YUuP8
✫ ✫ ✫
* * *...Uratuj mnie...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=xB6MQE1nOsY
✫ ✫ ✫
* * *...Piosenka dla piosenki...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=OFnaumKynzg
W zachwycie dziewiczym
Dzień przebywszy ten
To teraz wędrowcze
Żeń się z nocką
Żeń
Przy nagim ognisku
Weź wyciągnij się
I miłuj się z ogniem
Dokładając drew
Już woda w kociołku
Durli durlu wrze
Ach święta wieczerza
Też cudowna rzecz
Nad głową wiatr szumi
Wiecznie nową pieśń
A w tobie cichutko
I dlatego wiesz
Żeś jej źródłem jest
Ona twoim też
Tekst Edwarda Stachury a wykonuje Jerzy Stachura
✫ ✫ ✫
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie moja Najmilejsza.:)))***
Najczulsze pa do jutra.:)))***
I jeszcze bis Jerzego Stachury - "Choć brakuje nutek i słów"
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=gqu93jCnGlA
..."To pamiętaj, że przy Tobie jak Stróż Anioł byłem ja"...
:)))*
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńO, ile nowości! Nastrojowe, ciepłe, choć nieco nostalgiczne... ale takie jest życie. Ciekawe wykonania, lubię i dziękuję :)*
I żeby nie płoszyć nastroju piosenek, to ja już tylko delikatnie... wierszem.
Delikatnie
czasem czuję cię na odległość ręki
te same rytmy te same dźwięki
delikatnie delikatnie poprzez wiatr
delikatnie poprzez wiatr
delikatnie poprzez szept dotknięciem dłoni
delikatnie poprzez sen kroplami deszczu
delikatnie delikatnie poprzez wiatr
bicie serca poprzez czas
delikatnie poprzez wiatr zapachem kwiatów
delikatnie poprzez cień drżeniem skroni
delikatnie przy mnie czuję spokój
co w Tobie płonie
delikatnie poprzez mgły nadejściem świtu
delikatnie poprzez blask
czasem czuję cię
delikatnie poprzez wiatr
delikatnie poprzez wiatr zapachem kwiatów
delikatnie poprzez cień drżeniem skroni
delikatnie przy mnie czuję spokój
co w Tobie płonie
delikatnie poprzez wiatr
delikatnie poprzez wiatr
Michał Zabłocki
✫ ✫ ✫
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Skarbeńku mój :)))*** ... śpijcie i śnijcie słodko, pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńPochmurno i trochę mokro, chyba w nocy coś pokapało. Bez mrozu, za oknem grudniowe "ni to, ni owo", 0 stopni.
Kawa do pionu, a do niej niebiański deser z wykonaniu Roberta Kasprzyckiego.
Niebo do wynajęcia
https://www.youtube.com/watch?v=OIuX6MsDv5I
Na tablicy ogłoszeń pod hasłem "lokale"
Przeczytałem przedwczoraj ogłoszenie ciekawe
Na tablicy ogłoszeń fioletowym flamastrem
Ktoś nabazgrał słów kilka, dziwna była ich treść
Niebo do wynajęcia
Niebo z widokiem na raj
Tam gdzie spokój jest święty
No bo święci są pańscy
Szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan
Pomyślałem "to świetnie, takie niebo na ziemi
Grzechów nikt nie przelicza, nikt nie szpera w szufladzie"
Pomyślałem "to świetnie" i spojrzałem na adres
Lecz deszcz rozmył litery i już nie wiem gdzie jest
Niebo do wynajęcia
Niebo z widokiem na raj
Tam gdzie spokój jest święty
No bo święci są pańscy
Szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan
Gdy wróciłem do domu, gdzie się błękit z betonem
Splata w Babel wysoki, sięgający do chmur
Zaparzyłem herbatę w swym pokoju nad światem
Myśląc "nic nie straciłem, pewnie tak jest i tam"
W niebie do wynajęcia
W niebie z widokiem na raj
Tam, gdzie spokój jest święty,
No bo święci są pańscy
Szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan
Tekst, muzyka i wykonanie Robert Kasprzycki
Dobrego dnia, Kochani z odrobiną ciepła w każdym wymiarze :)*
Jeszcze raz dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSłońce, lazur, maleńki plusik, kawa a do niej niebiańska przebudzaka i środa nabiera życia :)* Cóż można dodać do niebiańskich wspaniałości ?
* * *
Mam w dłoniach niebo
w oczach rozświetlony dzień
srebrzystą ciszą
padającego deszczu
wycałowany pragnieniem
las pachnący miłością
dwóch dusz
splecionych w uścisku lata
Poplątany czas
zatrzymany dla spragnionych
ciał
w bezdechu warg
w ramionach roztańczonych
aniołów
- Ewa Korczyńska
Słonecznego, pachnącego ostatnimi różami dnia, buziaki, pa :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńŻycie poplątało ścieżki na tyle, że dzień jest relaksowy :) Z popołudniem chciałabym zatrzymać te chwile, które bywają ważne w życiu :)*
Zatrzymać chwilę
Zatrzymać chwilę ulotną
Słowo, gest, spojrzenie...
Zatrzymać chwilę w duszy
może tylko wspomnienie
Zatrzymać by nie uciekła
w sercu na zawsze została
Zatrzymać by w chwilach smutku
ciepłem swoim ogrzała
Pieścić ją czule myślami
Przytulać, w ramionach kołysać
by była wciąż razem z nami
by mogła sobą zachwycać
- Monik@
Popołudnia i wczesnego wieczoru tak jak lubisz, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńI u mnie bardziej swobodny dzień, na tyle, że wybrałam się do galerii porozmawiać z pewnym świętym ;-) Upomninki uzgodnione, dzień roboczy spełniony, zatem można zasiąść do poezji. Niebiańskiej :)
Niebo
Od tego trzeba było zacząć: niebo.
Okno bez parapetu, bez futryn, bez szyb.
Otwór i nic poza nim,
Ale otwarty szeroko.
Nie muszę czekać na pogodną noc,
ani zadzierać głowy,
żeby przyjrzeć się niebu.
Niebo mam za plecami, pod ręką i na powiekach.
Niebo owija mnie szczelnie
i unosi od spodu.
Nawet najwyższe góry
nie są bliżej nieba
niż najgłębsze doliny.
Na żadnym miejscu nie ma go więcej
niż w innym.
Obłok równie bezwzględnie
przywalony jest niebem co grób.
Kret równie wniebowzięty
jak sowa chwiejąca skrzydłami.
Rzecz, która spada w przepaść,
spada z nieba w niebo.
Sypkie, płynne, skaliste,
rozpłomienione i lotne
połacie nieba, okruszyny nieba,
podmuchy nieba i sterty.
Niebo jest wszechobecne
nawet w ciemnościach pod skórą.
Zjadam niebo, wydalam niebo.
Jestem pułapką w pułapce,
zamieszkiwanym mieszkańcem,
obejmowanym objęciem,
pytaniem w odpowiedzi na pytanie.
Podzial na ziemię i niebo
to nie jest właściwy sposób
myślenia o tej całości.
Pozwala tylko przeżyć
pod dokładniejszym adresem,
szybszym do znalezienia do znalezienia,
jeślibym była szukana.
Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz
Wisława Szymborska
Nad Wschodnią się nawet rozpogodziło i wygwieździło, a to znak, że będzie mroźna noc. Wszystkiego cieplutkiego na wieczór, buźka, Zuziu :)*
... na dobrą noc... jeszcze siódme :)*
UsuńSiódme niebo [fragm.]
I
Zima była, gdy wysiadłem z autobusu
i rzuciłem się w twoje ramiona,
i twych włosów, twych wieczornych włosów
ogarnęła mnie woń niezmierzona.
Księżyc zniżył się, błysnął nad klamką,
potem odszedł i wplątał się w drzewo.
Pierścień nocy nad nami się zamknął
i zaczęło się siódme niebo.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Dziękuję za dzisiejsze strofy, czarownych snów, pa Zuziu, do jutra, buźka :)*
Dobry wieczór na Mikołajkowy dzień :)*
Usuń* * *
zaszeptała noc: dobranoc
zaszeleściła
a w gałęziach dzikiego bzu
spały cicho zwinięte pąki
nie budźmy ich - powiedziałeś ciszej
od pomruków wiatru
drzemiącego nad łąką
nie budźmy ich - szepnęłam
i dałam ci znak powiekami
że pocałunki właśnie wzeszły
na świeżo zamiecionym niebie
- Halina Poświatowska
Dziękuję za rozmowę wierszami, jeszcze kojącego snu na resztę nocy, buźka :)*
O! Co za niespodzianka mikołajkowa :))) Dziękuję, Zuziu, radości na dziś :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńPlus 4 i słoneczko, żyć się chce.
A do kołysanki zaprosiłem Marka Knopflera by zaśpiewał nam -
* * *...Romeo And Juliet...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=vyI9flHHT2Q
***...Romeo i Julia...***
Porażony miłością Romeo
Śpiewa uliczną serenadę
Urzekając wszystkich
Swoją miłosną piosenką
Znajduje tę latarnię
Wychodzi z cienia
Mówi coś w stylu:
„Ty i ja, mała, co ty na to?"
Julia mówi: „Hej, to ty, Romeo,
O mało nie przyprawiłeś mnie o zawał serca”
On stoi pod oknem
Ona śpiewa „Hej, mój chłopak wrócił!
Nie powinieneś tu przychodzić
Śpiewając tak na ludzi
Tak czy owak, co zamierzasz z tym zrobić?”
Julio, los dał nam szczęśliwe karty
Przyjąłem zakład, a ty eksplodowałaś w moim sercu
I nie pamiętam, nie pamiętam piosenki z tego filmu
Kiedy w końcu zrozumiesz,
Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?
Pojawiamy się na różnych ulicach
Obie były kiedyś ulicami wstydu
Obie brudne (nieczyste, nieprzyzwoite), obie nędzne
Tak, i ten sen był dokładnie taki sam
Śniłem twój sen dla ciebie
A teraz twój sen się spełnił
Jak możesz patrzeć na mnie
Jak gdybym był tylko kolejnym twoim rozdaniem?
Jeśli możesz dać się nabrać na srebrne łańcuchy
Możesz dać się nabrać i na złote
Możesz też stracić głowę dla nieznajomych
I dać się nabrać na ich obietnice
Obiecałaś mi wszystko, obiecałaś na dobre i złe
A teraz mówisz tylko: „Ach tak, Romeo,
Kiedyś z nim kręciłam..."
Julio, płakałaś, kiedy się kochaliśmy
Mówiłaś: „Kocham cię jak te gwiazdy nad nami
I będę cię kochać aż do śmierci”
Gdzieś jest dla nas miejsce, przecież znasz tę piosenkę
Kiedy wreszcie zrozumiesz,
Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?
Nie umiem tak gadać
Jak to robią w telewizji
I nie umiem napisać piosenki o miłości
Tak jak trzeba
Nie potrafię wszystkiego, ale dla ciebie zrobiłbym wszystko
Nie umiem już nic oprócz kochania cię
I nie robię nic, tylko tęsknię za tobą
I za tym, co było
Nie robię nic, tylko utrzymuję rytm
I bawię się w złym towarzystwie
Nie robię nic, tylko całuję cię
Przez kraty rymów
Julio, z tobą zawsze sięgałbym gwiazd
Julio, płakałaś, kiedy się kochaliśmy
Mówiłaś: „Kocham cię jak te gwiazdy nad nami
I będę cię kochać aż do śmierci”
Gdzieś jest dla nas miejsce, przecież znasz tę piosenkę
Kiedy wreszcie zrozumiesz,
Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?
Porażony miłością Romeo
Śpiewa uliczną serenadę
Urzekając wszystkich
Swoją miłosną piosenką
Znajduje tę latarnię
Wychodzi z cienia
Mówi coś w stylu:
„Ty i ja, mała, co ty na to?"
"Ty i ja, mała, co ty na to?"
✫ ✫ ✫
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja.:)))*** ..."Ty i ja, mała, co ty na to?" - najczulej...:)))***
I jeszcze na bis - Mark Knopfler z Emmylou Harris -
Usuń* * *...If This Is Goodbye...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=jK_9ppta_M0
***...Jeśli to jest pożegnanie...***
Moje słynne ostatnie słowa
Leżą w strzępach
Brzmiący absurd
Cokolwiek próbuję
Ale ja cię kocham
I to wszystko, co naprawdę ważne
Jeśli to jest pożegnanie
Jeśli to jest pożegnanie
Jasne świecące słońce
Zapali drogę przede mną
Byłeś tym jedynym
Poczułem, że mogę latać
I kocham Cię
Cokolwiek na mnie czeka
Jeśli to jest pożegnanie
Jeśli to jest pożegnanie
Kto wie, ile mamy czasu
Albo co zostało zrobione
Kto wie, czy istnieje plan, czy nie
Jest nasza miłość
Wiem, że jest nasza miłość
Moje słynne ostatnie słowa
Nigdy nie mógł opowiedzieć tej historii
Przędzenie niesłyszane
W ciemności nieba
Ale ja cię kocham
I to jest nasza chwała
Jeśli to jest pożegnanie
Jeśli to jest pożegnanie
...Pa, pa do jutra. :)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńA ja na to... całkiem miła propozycja :) A może jeszcze tak?
...i chyba pójdziemy już spać, bo pora odpocząć i ochłonąć po dzisiejszych wrażeniach, zatem jeszcze tylko poetyckie Słowo.
*✫* ❤️ *✫*
*** Tłum gwiazd ***
Tłum gwiazd iskrzący w firmamentu głębi,
Patrzący w okno, trwogą mnie przenika.
Myśli me, stado spłoszonych gołębi,
Spieszy do ciebie jak do gołębnika...
Przytul mnie mocno w mej trwodze dziecięcej,
Weź twarz mą w ręce, mów mi o miłości -
Mów mi, ty, który wiesz ode mnie więcej,
Że niepotrzebnie boję się ciemności!
Że owe straszne światło w okna ramie
To tylko komnat miłosnych tysiące,
Które czekają, lampami płonące,
Aż wejdziem do nich, znowu ramię w ramię!
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
*✫* ❤️ *✫*
... i zagram na pożegnanie dnia kołysankę niewieczorną z Elą Adamiak.
*✫* ❤️ *✫*
https://www.youtube.com/watch?v=XTCBGUebdcY
Zaśnij, a ja przeproszę twoje sny
Za moją w nich obecność
Widzisz: światło już zasypia
I noc rozwlekła swą pościel po ulicach
Zaśnij, sufit ciepło mruczy
I podłoga zasnęła
Śpią w szafie wszystkie twoje buty
I śpi, w kłębek zwinięta, niedziela
Zaśnij, a ja przeproszę twoje sny
Czekaj mnie wschodzącą niebem
Jak ciepło i słonecznie
Idę do ciebie błękitnym kobiercem
Słowa Waldemar Chyliński
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... z czułym buziakiem pa, do ranka :))))***
I do posłuchania przy kawce...
OdpowiedzUsuńMark Knopfler w pięknej piosence -
* * *...Lights of Taormina...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=kt66TEP4y8U
***...Światła Taorminy...***
Jest tam śmiech w ciemności
Muzyka niesie się po zatoce
On w połowie słucha i zastanawia się,
Jak mógł pozwolić jej umknąć
Tak dawno temu, ale nadal chce wiedzieć
Czy ktoś ją widział
I on siedzi po nocy
Spoglądając w dół na światła Taorminy*
Byli młodzi i miłość lśniła
Jak w kolory tęczy
Pragnienie dawało się odczuć niczym duszenie
Miłość dymiła się pod wulkanem
On jeszcze odczuwa smak jej pocałunków
Słodkich jak czerwone wino z Mesyny**
On teraz siedzi po nocy
Spoglądając w dół na światła Taorminy*
Zdaje się, że to było w innym życiu
Gdy włóczyli się wzdłuż brzegu
Zdaje się, że to było w innym życiu
Ona zwykła nazywać go swoim "sweet senor" ***
Może w innym życiu
Na szlaku do morza
Może to tam oni będą
Tłum domaga się cesarza
Wznoszą ręce pozdrawiając innego króla
Ale on tak długo był wędrowcem
Kolejny tłum nigdy nie może nic znaczyć
On przyszedł, zobaczył, zwyciężył ****
Dziesięć tysięcy głosów ryknęło na arenie
On teraz siedzi po nocy
Spoglądając w dół na światła Taorminy*
Słyszy kuranty^ historii
Mity o bogach i ludziach na zawsze brzmiące
Starożytne marzenia w całej ich tajemnicy
Wojny o Sycylię i spartańskie kobiety
We mgle starożytności
Okręty wojenne podnoszące żagle wypływając z Kartaginy
On teraz siedzi po nocy
Spoglądając w dół na światła Taorminy*
Siedząc po nocy
Spoglądając w dół na światła Taorminy*
*- wyjaśnienia na Tekstowo
Miłego dnia. :)))*
O! Jaki piękny deser do porannej kawy, bardzo dziękuję :)***
UsuńWitam w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem szarości grudniowe, przez zmrok lekko jaśnieją pobielone dachy i trawniki, a na termometrze -2 st. Chyba znów ślisko, mgła zamarza przy powierzchni ziemi. Uważajcie, żeby się nie wykopyrtnąć...
Przedostatnia pośpieszna w tym tygodniu dla Wszystkich, którzy otworzyli oczy, a do niej przebudzanka z Justyną Steczkowską -
*** Daj mi chwilę ***
http://www.youtube.com/watch?v=jID68GKccfA&feature=relmfu
Lata uciekają tak jak uciekają dni
Nie wiesz ile jeszcze będzie ich
Ciągle nieobecny gonisz ślepy tłum,
Nie wiesz ile jeszcze będziesz tu
Nie, nie nie tego chce...
Nie, nie, nie, nie...
Daj mi chwilę, tylko tyle,
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę chociaż tyle,
Ale nie zostawiaj nigdy już
Lepiej być nie może ciągle mówisz mi
Czemu nie chcę słuchać tego dziś,
Przecież to co było, znowu spotka nas
Ciągle czeka na kolejny raz
Wiem że daleko stąd ktoś słyszy mnie
Daj mi chwilę, tylko tyle
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę chociaż tyle
Ale nie zostawiaj nigdy już
Daj mi chwilę tylko tyle
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę, chociaż tyle
Ale nie zostawiaj nigdy już
autor tekstu i kompozytor: Łukasz Rutkowski
Wszystkiego przyjemnego na nowy dzień, ciepełka wewnętrznego i dużo zdrowia :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSzaro, termometr ledwie ponad zero. Grudzień nie może się zdecydować czy chce być zimą czy jesienią a organizm buntuje się na taką zmienność !
Kawa, przebudzanka i wiersz na czwartkowy ranek :)*
* * *
bez ciebie jak
bez uśmiechu
niebo pochmurnieje
słońce
wstaje wolno
przeciera oczy
zaspanymi dłońmi
dzień -
szeptem
modlę się do uśpionego nieba
o zwykły chleb miłości
- Halina Poświatowska
Udanego dnia we wszystkich jego aspektach, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńMało przyjemny pogodowo ten Mikołajek, a co o tym Rudolf myśli, to już nie wspomnę ;-)
Wracając zaś do "chwili" w poezji, przyniosłam na popołudnie wiersz Barbary Kobos Kamińskiej.
Chwila
W chwili możliwej
w minimalnej przestrzeni
delikatnej w mroku
silnej w świetle
między słowami –
dzieje się wiele.
Sprzeczności pragnień
są czarem gestu
wchodzącym pomiędzy dłonie
w przypadkowej kolejności
dopełnień nocy.
Kim jest człowiek na skrawku świata
poniesiony blaskiem chwilowego przeżycia
z refleksją nad jutrem myśli
spisywanych z zanikających obrazów?
Barbara Kobos Kamińska
Jak najlepszych chwil wieczornych w domowym zaciszu, buźka Zuziu :)*
... i coś a'propos ;-)
UsuńMIKOŁAJKI :D
Za oknem różowieje świt grudniowy,
widzę białą przestrzeń, las zadumany.
Czekam na Świętego z workiem jutowym,
upychając grzechy po kątach kolanem.
Czekam już długo i coś mi się zdaje
-- nie przyjdzie, oczekiwanie zaś próżne.
Wiekiem ponad limit grubo wystaję,
a jeżeli już -- dla mnie tylko rózga.
Nagle zjawił się z wypełnionym koszem,
sypnął śniegiem w nieskazitelnej bieli.
Trochę gwiazd dołożył ze małego trzosu
i uciekł w siną – tak bez słowa – skrewił.
Z miotłą w tańcu żal niedosytu zginął,
rumieniec przysiadł mi na licu bladym.
Święty już dawno z młodością się minął
jak ja, więc wybaczam mu rejteradę.
Zofia Szydzik
Całusy z uśmiechem :)*
Witaj popołudniowo, Ewuniu :)*
UsuńDzisiaj chwile są jak najbardziej w moim dniu ! Bez przerwy je szukałam i goniłam ;-)
Teraz pozwolę jej zatańczyć z Impresją ;-)
Impresja zatańczy z chwilą
niecierpliwe chciałam złapać
zwiewne szczelnie zamknąć dłonią
płatki kwiatów na jabłoni
wiatr porwał zwiał z chichotem
pobiegnę za nim
potem
deszcz za szybą w garść chwytałam
ręce wyciągałam krople
przez szczeliny między palcami
uciekając po parapecie w pędzie
dzwonnymi obcasami
dopędzę
odbicie słońca w kałuży
na chwilę zatrzymałam wiatr
kałuża zadrżała uciekło w popłochu
z tafli zaburzonej porywem
wysoko do zmiennych obłoków
płochliwe
zaśpiewam niestałą nutę
z grymaśną weną bez butów
uszczknę sekundę czaru
zaklętego balu
- Ewa Gruszfeld
Wieczór w miarę spokojny, czego i Tobie życzę. A może trochę szaleństwa by się przydało, aby rozruszać nie tylko zwoje pamięci, ale i ciało zasiedziałe przy komputerze ? :)* Buźka :)*
Ewuniu,
Usuńdawne to czasy, kiedy Mikołajkowe prezenty znajdowałam tu i tam schowane do odszukania ! Teraz pozostał uśmiech i pamięć o tych fajnych zdarzeniach :)* Pani Zosia jak zawsze w punkt :)* Buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńPora odpowiednia na wiersz...
Spiew do snu
Ciało mojego ciała i światło mojej myśli,
chciałbym, by ci się ogień pełen szelestu przyśnił,
z którego żółte kwiaty wyplusną, brzózek szelest
jak sieć, abyś poczuła przy ich lekkości śmielej
swój lot jak płomyk drżący, bolesny a pragnący,
by popłynęło w tobie jak szumny strumień słońce.
Ciało mojego ciała i blasku moich pragnień,
niech ci się we śnie gałąź niebiańskiej chmury nagnie
i niech ci da jak owoc jaskółkę w piersi małe,
której by w sercu trzepot nauczył, jak kochałem
i jak ja ciebie ciosam w tej bryle nieobrotnej,
w swojego ciała drewnie, w myśli swojej samotnej.
Ciało mojego ciała i trwogi mej nadziejo,
niech ci się we śnie wody przez oczy tocząc - chwieją
i niechże ci podadzą rybę jak dłoń, co klaszcze,
byś znała to milczenie, co mnie okrywa płaszczem,
i niechaj iskry ognia, co w łusce się zapalą,
mój blask dopełnią w tobie i smutek mój wyżalą.
Nie dałem ci jabłoni ziemskiej, co sytość niesie,
wyrosłem ja na chmurach jak dzika jabłoń w lesie.
Ale mam źródło w sercu srebrne jak żywy pieniądz,
unieś się we śnie, spojrzyj w lustro jego nad ziemią.
Nie szukaj mnie w słabości, źródła mego nie mijaj,
nie umiera w nim ciało, dusza wieczność w nim żyje.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki, życzę spokojnej nocy ze snami jak tęcza, buźka, pa :)*
:)*
UsuńDziękuję, Zuziu :)* Poezja na rano smakuje wspaniale :) A wczoraj słodko mi się usnęło w muzyce deszczu.
Dobrego... :)*
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem późnojesienna grudniowa plucha przy temperaturze 0 stopni. Bieli jak na razie ani na lekarstwo.
Jednak nie przeszkadza mi to, świat jest ponoć logiczny, tak przynajmniej twierdzi Wojciech Młynarski i Stanisława Celińska. A więc do kawy -
*** Czerń i biel ***
https://www.youtube.com/watch?v=ncTdowA5g8g
Świat, nade wszystko logiczny chce być
Świat, z lat roztropnych pajęczą tka nić
Świat, szuka ciągle najlepszych wskazówek
Co podpowiedzą nam trochę jak żyć
My, go słuchamy pokornie od lat
My, my mu ufamy, ze bieg rzeczy zgadł
I że mają w nim jak rozsądek chce osobne miejsce swe
Czerń i biel, start i cel, żar i lód, skwar i chłód
I ból i lek, maj i śnieg, jawa, sny, śmiech i łzy
To, przyznać trzeba, poważnie brzmi dość
Aż kiedyś nagle zakocha się ktoś
I wszelkie świata odrzuci nakazy
Choć świat go straszy, ze da za to w kość
Ja też tak miałam, ze straszył mnie świta
Lecz ja się nie bałam wyruszyć pod wiatr
I widziałam jak w kolorowej mgle
W mym życiu łączą się
Czerń i biel, start i cel, żar i lód, skwar i chłód
I ból i lek, maj i śnieg, jawa, sny, śmiech i łzy
Bo to właśnie jest miłość
Że na dobre i złe
Choćby sensu nie było, mieszają się
Czerń i biel, start i cel, żar i lód, skwar i chłód
I ból i lek, maj i śnieg, jawa, sny, śmiech i łzy
słowa: Wojciech Młynarski muzyka: Maciej Muraszko.
Pomyślnego dnia Wszystkim, buziaki na miłe przebudzenie :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPiątek zapowiada smutną, deszczową pogodę. Nawet kawa i przebudzanka nie mogą jej zmienić i rozświetlić. Może optymizm wiersza ?
"carpe diem"
blond włosami
słońce płonie
jedwabistym żarem spływa
po obłokach mórz niebieskich
do skarbnicy swej przyzywa
idźmy - młodzi !
brać z niej złoto
zbóż rosnących w polu życia
cieszmy serce
każdą chwilą
wyjdźmy
z naszego ukrycia
"carpe diem!" krzyczymy ludziom
niech Horacy będzie dumny
echo się odezwie złoto
głosząc prawdę tą potomnym !
- z netu
Miłych doznań całodziennych, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńFaktycznie, dziś luj jak się patrzy, bez przerwy, aż do tej pory. Ale za to dość ciepło, teraz nawet 3 stopnie na plusie. Po zajęciach i zakupach z ulgą usiadłam w domowych czterech kątach.
A na "carpe diem" mam również swoje strofy :)
Carpe diem!
Gdzie ja tak biegnę, dokąd zmierzam
ciągle myślami jestem dalej
życie raz głaszcze, raz uderza
(w pomruku cieni w blasku zalet)
na horyzoncie myśli - „jutro”
(nie wiedząc co się dzisiaj zdarzy)
głowa w dobowym rytmie musztry
i wciąż za krótkie chwile marzeń
tak uciekają mi godziny
dni i tygodnie, pory roku
kolejne wiosny, nowe zimy
nie liczę mgnień i czasu kroków
on taki prędki w przemijaniu
(pozwól się schwytać choć na chwilę)
nie wiem, co jutro będzie dane
liczy się dziś - więc carpe diem!
Ewa Pilipczuk
Spokojnego wieczoru, Zuziu, przy zajęciach, które dadzą Ci przyjemność, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńDzień minął pracowicie, teraz czas na posłuchanie, poczytanie, tego co mnie ominęło. Pierwszeństwo przed wszystkimi mają Impresje :)*
Liczy się dziś, hmmm, poeta ma inne zdanie.
Życie
Życie nie jest ani bajką,
ani przelotnym uśmiechem.
To co teraz Ty uczynisz,
w przyszłości odezwie się echem.
Życie to nie fragment powieści.
Życie to nie piękna ballada.
Życie to utwór, który w swej treści,
przepiękne cechy posiada.
- Roman Brandstaetter
Wieczoru z uśmiechem i tak jak lubisz, buziaki :)*
... :)*
UsuńI na koniec piątku liryka Staszka na dobry sen.
w szepcie
piątek niedziela zaraz święta
w nienapisanym wierszu spowiedź
a w niej dwa słowa - czy pamiętasz
grzechy dzielone po połowie
w maju pachniałaś mi konwalią
biel małych dzwonków kłuła w oczy
pragnieniem było obok zasnąć
dotąd w nich czuję zapach wiosny
w tych drobnych kwiatkach ciągle jesteś
świeżość zaplatam w senną ciszę
minął listopad a my w lesie
bardzo cię kocham
słyszysz
słyszę
Stanisław Kruszewski
Pogodnych, delikatnych jak puch snów, do jutra, Zuziu buziaki, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńPo północy, a jeszcze pewne sprawy musiałam dopiąć.
Teraz już tylko wiersz z pocałunkami :)*
Całować słowami
Chciałbym cię pocałować,
Lecz wiem, że to niemożliwe.
Chciałbym cię dotykać:
Pieszczotliwie, tkliwie...
Chciałbym otoczyć twe myśli i pragnienia,
Lecz, aby nas gdzieś ukryć, nie mogę znaleźć cienia.
Twój uśmiech przebaczeniem
Za grzeszne moje spojrzenia.
I bawi mnie, i kusi:
Niewinnością, złością...
Już się nie oprę namiętnej uległości,
Która w marzeniach moich obrazem jest nagości.
Wierszami chcę opisać
Tęsknotę, co mnie rozpala.
Wnętrze zgłodniałych myśli:
Niespożytych, skrytych...
Moje natchnienie ogrzane słów oddechem,
Co każdą chwilą z tobą, raduje się z pośpiechem.
- Zbigniew Matyjaszczyk
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wiersze, kolorowych, ciepłych snów, dobranoc, buziaki :)*
Dzień dobry w sobotę :)*
OdpowiedzUsuńGrudniowa szarówka wita dzień, deszcz siąpi swoją melodię, a za oknem +3 stopnie.
Na poprawę nastroju proponuję do kawy przebudzankę w wykonaniu Weroniki Burszty.
*** W zimowe dni ***
https://www.youtube.com/watch?v=BLGnMbYCD3c
W zimowe dni wystarczy mi, że mogę być przy tobie.
A jeśli lęk pojawia się – na moją miarę jest.
Najdłuższa noc ma swój kres
I śnieg nie jest wieczny,
Dopóki ktoś kocha, tak jak ja…
Gdy chłód i mgła i mrok bez dna, tak pragnę być przy tobie.
Świat z zimna drży u naszych drzwi, a ty tłumaczysz mi, że
Najdłuższa noc ma swój kres
I śnieg nie jest wieczny,
Jeżeli się kocha tak jak my…
Bo szczęścia mam tyle, ile go nim nazwę.
To chwile bez bólu i trosk. I ty. I czas ciszy.
W zimowe dni wystarczy mi, że mogę być przy tobie.
Autor tekstu nieznany
Nieuciążliwej aury i dobrego nastroju na dziś Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa, przebudzanka, słońce i błękit. Tak w obecnej chwili jest na Zachodniej. Bezplanowo jeszcze, więc w pełnym lenistwie ;-)
* * *
i zimą wiersze chcą polatać
w skrzydlatych frazach pod obłokiem
cóż, że do maja taki kawał
pachną im chabry modrookie
z frywolnym wiatrem iść w zawody
by potarmosił im sukienki
i niechby gdzieś uparty słowik
śpiewał gdy zmierzch utula błękit
a każdy pragnie - nie inaczej -
wiązanki z maków garstki wiśni
w kochanych oczach bez zobaczyć
a co, nie mogło im się przyśnić ?
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, wszystko o czym marzysz :)*
Witaj popołudniowo, Ewuniu :)*
UsuńZa chwile wybywam na jakiś czas, więc spieszę z wierszem, który przynależy się [ :-)]o tej przed wieczornej porze :)*
Romantyczność
Mówię do ciebie Mówię szeptem
kalecząc wargi o ostre brzegi słów
Mówię do ciebie kroplą krwi szelestem
ocierających się o siebie warg
Mówię do ciebie giętką łodygą ciała
owocem głowy liśćmi nóg i rąk
A jeszcze ziemią nie powiedziałam
łanem pszenicy oddechem skoszonych łąk
Jeszcze wciąż czeka w samym środku świata
ten stóg świeżo zżętej trawy
ze słońcem w oku każdego źdźbła
Jeszcze nie powiedziałam się deszczem
czarną ulewą ze szczytu dnia
Mówię do ciebie Mówię szeptem
głosem ludzkim roślinnym zwierzęcym
Jakby zamieszkał we mnie jeden ciemny chór
wielojęzyczny pogłos pamięci
- Adriana Szymańska
Atrakcyjnego popołudnia, tylko w miłym i serdecznym towarzystwie, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńAura po porannym deszczu zrobiła miłą niespodziankę Wschodniej, rozpogodziło się i cały dzień była przyjemna temperatura +5 stopni. Dla mnie już może tak zostać do końca zimy :)
W krótkie grudniowe dni magicznym znakiem niech będzie śpiew ptaka.
Słyszałem jak śpiewa ptak
Słyszałem jak śpiewa ptak
W ciemności grudnia
Jakiś magiczny znak
I słodki do zapamiętania.
Bliżej do wiosny nam jednak
Niż było nam od września
Słyszałem jak śpiewa ptak
W ciemności grudnia.
Oliver Herford
Tłum. Ryszard Mierzejewski
Zakupy, sprzątanie, potem kawa z przyjaciółmi w przytulnej kafejce na Starym Mieście i piękny spacer ulicami Lublina już w świątecznych iluminacjach i dekoracjach
Wieczoru z uśmiechem i w dobrym nastroju, buźka, Zuziu :)*
Już tylko dobranocnie, Ewuniu :)*
UsuńCieszy, że miło i atrakcyjnie spędziłaś popołudnie, moje też było fajne. Nocne wierszowanie na kolorowo :)*
Barwy
Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem. -
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię. -
O jakże się w białości mojej bieli męczę -
chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę ?
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dzięki za dzisiejsze rozmowy wierszami, tęczowych snów, dobranoc, buźka :)*
:)*
UsuńNiedzielne bry! :)*
OdpowiedzUsuńSłońce, słońce aż po horyzont, z lekkim pobieleniem dachów i trawników. Nad ranem był lekki przymrozek, a teraz 0 stopni za oknem.
Leniwa, niedzielna kawa, a do niej cieplutka przebudzanka z zeszłorocznym śniegiem :)))*
***...Zeszłoroczny śnieg...***
https://www.youtube.com/watch?v=-Usq6ZMj49Y
Byłam wtedy nieszczęśliwa
Pośród zasypanych dróg
Tak to zwykle w życiu bywa
Któż by szczęście przeczuć mógł
Może byśmy się minęli
Już na zawsze, ty i ja
Gdyby świata nie pobielił
Dobry śnieg tamtego dnia
Zeszłoroczny śnieg
Obchodzi przez to mnie najgłębiej
Zeszłoroczny śnieg
Dlatego grzeje mnie, nie ziębi
Na wiele zeszłorocznych spraw
Jak na odległy patrzę brzeg
I wzrusza mnie przez dziwny traf
Zeszłoroczny śnieg
Czy pamiętasz w zeszłym roku
Jak obficie padał śnieg
Jak zasypał wszystko wokół
I na wszystkich drogach legł
W delikatnych pantofelkach
Zapadałam się, co krok
Przenosiłeś mnie na rękach
I tak nosisz mnie już rok
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Byłam wtedy nieszczęśliwa
Pośród zasypanych dróg
Tak to zwykle w życiu bywa
Któż by szczęście przeczuć mógł
Może byśmy się minęli
Już na zawsze, ty i ja
Gdyby świata nie pobielił
Dobry śnieg tamtego dnia
Zeszłoroczny śnieg
Obchodzi przez to mnie najgłębiej
Zeszłoroczny śnieg
Dlatego grzeje mnie, nie ziębi
Na wiele zeszłorocznych spraw
Jak na odległy patrzę brzeg
I wzrusza mnie przez dziwny traf
Zeszłoroczny śnieg
Czy pamiętasz w zeszłym roku
Jak obficie padał śnieg
Jak zasypał wszystko wokół
I na wszystkich drogach legł
W delikatnych pantofelkach
Zapadałam się, co krok
Przenosiłeś mnie na rękach
I tak nosisz mnie już rok
♦̮̑ɜܓ
Miłej niedzieli Wszystkim, dobrego wypoczynku i humoru :)))***
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku, hmm, zmienił się mój świat nie do poznania i niech się nie zmienia, może troszeczkę na jeszcze bardziej bliski :)*
A za oknem deszcz pada, deszcz pada niezmiennie. Do drugiej kawy proponuję piosenkę Czerwonych Gitar - Ciągle pada ( wykonanie nie oryginalne ).
https://www.youtube.com/watch?v=Zkakp1r8jIE
Ciągle pada
Ciągle pada !
Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie.
A ja ?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic !
Ciągle pada !
Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu,
stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc,
ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze.
A ja ?
A ja chodzę, nie przejmując się ulewą ani spiesząc,
czując jak mi krople deszczu usta pieszczą,
ze złożonym parasolem idę pieszo, o tak !
Ciągle pada !
Alejkami już strumienie wody płyną,
jakaś para się okryła peleryną,
przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie.
A ja ?
A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym,
żadna siła mnie nie zmusza i nie goni,
idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak !
Ciągle pada !
Nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
potem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze.
A ja ?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.
Ciągle pada !
Nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
potem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze.
A ja ?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.
A ja ?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic !
- Krzysztof Dzikowski tekst
- Seweryn Krajewski kompozytor
Rozpogodzenia, aby można było wyjść na spacer, ale jeśli pogoda nie pozwoli na spacer, to domowo tak jak lubisz, buziaki :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDeszczowa niedziela, ale nie za bardzo miałam czasu kontemplować deszcz, bo byłam na zaprzyjaźnionych urodzinach i niedawno wróciłam do domu. Chyba już nie pada :) A nawet jeśli, to jakoś to przeżyjemy, nie pierwszy i pewnie nie ostatni taki grudzień.
Może w takim razie wieczór pod parasolem? ;)
Marek Grechuta i Dorota Pomykała - Mieć taki deszcz, gdy świeci słońce (Parasolki Renoira).
http://www.youtube.com/watch?v=14nQJWK7LPM
Marek:
Idzie deszcz i wszyscy w koło
już rozpinają kwiaty gromu
a pani ma odkryte czoło
parasol pewnie został w domu ?
Dorota
parasol noszę przy pogodzie
i lubię wtedy go otwierać
gdy pana wzrok mojej urodzie
jak skwar jak burza doskwiera
Marek
proszę uważać na fryzurę
już pierwsze krople spadły na nią
parasol noszę widząc chmurę
a na deszcz czekam tuż za panią
Dorota
czekałam, bardzo, bardzo długo
na pierwszy deszczyk ten majowy
a wszyscy mylą go z szarugą
i pod parasol kryją głowy
Marek
może być burza i ulewa
może być wielka zawierucha
proszę się za to na mnie gniewać
ale też proszę mnie posłuchać
Dorota
lubię się pod parasol schować
i słuchać szeptów kropelkowych
musi być wdzięczna ta rozmowa
ponad wszystkie inne rozmowy
Marek
tak, parasole to altanki
w których się kryje słowa dal
wokoło wiszą deszczu firanki
i wtedy słońca nawet nie żal
Dorota
a mnie go żal
a ja bym chciała taki deszcz
gdy świeci słońce
i stąd tajemnica cała że mój parasol
został w kącie
Marek
ja zaś tak chciałbym ujrzeć słońce
gdy deszcz zaczyna szaro mżyć
stąd życzenie me gorące
pod mój parasol
chciej się skryć
Kompozytor i autor tekstu: Marek Grechuta
Pozdrawiam z uśmiechem i bardzo ciepłymi myślami, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńU nas też przestało padać, mimo 7 plusików, chłodno. U wielu poetów deszcz jest tematem, ten poniżej jednym z nich.
Deszcze
Deszcz jak siwe łodygi, szary szum,
a u okien smutek i konanie.
Taki deszcz kocham, taki szelest strun,
deszcz - życiu zmiłowanie.
Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej
bez ciebie. Cóż ? Bez ciebie. Cóż ?
W ogrody wód, w jeziora żalu,
w liście, w aleje szklanych róż.
I czekasz jeszcze ? Jeszcze czekasz ?
Deszcz jest jak litość - wszystko zetrze:
i krew z bojowisk, i człowieka,
i skamieniałe z trwóg powietrze.
A ty u okien jeszcze marzysz,
nagrobku smutny. Czasu napis
spływa po mrocznej, głuchej twarzy,
może to deszczem, może łzami.
I to, że miłość, a nie taka,
i to, że nie dość cios bolesny,
a tylko ciemny jak krzyk ptaka,
i to, że płacz, a tak cielesny.
I to, że winy niepowrotne,
a jedna drugą coraz woła,
i to, jakbyś u wrót kościoła
widzenia miał jak sen samotne.
I stojąc tak w szeleście szklanym,
czuję, jak ląd odpływa w poszum.
Odejdą wszyscy ukochani,
po jednym wszyscy - krzyże niosąc,
a jeszcze innych deszcz oddali,
a jeszcze inni w mroku zginą,
staną za szkłem, co jak ze stali,
i nie doznani miną, miną.
I przejdą deszcze, zetną deszcze,
jak kosy ciche i bolesne,
i cień pokryje, cień omyje.
A tak kochając, walcząc, prosząc
stanę u źródeł - studni ciemnych,
w groźnym milczeniu ręce wznosząc,
jak pies pod pustym biczem głosu.
Nie pokochany, nie zabity,
nie napełniony, niedorzeczny,
poczuję deszcz czy płacz serdeczny,
że wszystko Bogu nadaremno.
Zostanę sam. Ja sam i ciemność.
I tylko krople, deszcze, deszcze
coraz to cichsze, bezbolesne.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Mam zaplanowany wieczór, myślę, że będzie sympatycznie. Pozdrawiam serdecznie, buźka :)*
A mnie się wczoraj słodko przysnęło po imprezach... Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńDzień dobry w deszczowy poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńPomyślałam sobie, że jeszcze przed świętami należy nam się nowy post z kolejnym nowym wierszem.
Już go szykuję, a jako czekadełko proponuję nastrojową muzykę w wykonaniu Mistrza.
Richard Clayderman, Romeo and Juliet, Theme (HD)
https://www.youtube.com/watch?v=2jZPSUEt5FI
Proszę o cierpliwość :)*
... i juszsz :)))*
OdpowiedzUsuńZapraszam pod nowy wpis.