Powered By Blogger

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Do Siego Roku!

W refleksach dni 
 
Opowiedziałam siebie wiosną
w pierwszych zawilcach i szczebiotach
latem - gdy białorzęsy obłok
nad topolami miękko osiadł 


i niskim słońcem co jesienią
w karminach buków chyłkiem gwarzy
pochmurną chandrą która zewsząd
rozsiewa tęsknych myśli zaczyn 


kolejne koło czas zatoczył
po koleinach i zakrętach
grudniowy szron posrebrzył włosy
- zima przy tobie
będzie piękna 


Ewa Pilipczuk 

Wszystkim Ogrodnikom i Przyjaciołom Impresji życzę, abyśmy w zdrowiu i spokoju doczekali następnego roku. Niech Wam się darzy we wszystkich sprawach jak najlepiej i niech się spełnią Wasze marzenia. Radości, nadziei i w miarę przewidywalnej przyszłości wszystkim.
Niech będzie pięknie i normalnie, Do Siego Roku,Kochani!:)

152 komentarze:

  1. Sylwestrowe dzień dobry :)*
    Mokre, mglisto-mżawkowe zaranie dnia, za oknem +3 st., zieleń trawników i odrobina różu poranka... Wszystkiego, co dobre i miłe w ostatnim dniu starego roku też :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej! Pada śnieg i robi się bardzo odświętnie :)
      Życzenia już złożyłam, zatem czas na dobre przeczucia...

      "Coś z dobrych przeczuć"

      http://www.youtube.com/watch?v=AjG6HbaOsZg

      A co nas czeka jutro
      A co się zdarzy potem
      Jasne dni za krótkie
      A długie od kłopotów

      A sensu dookoła
      Jest nigdy nie za dużo
      A noc po nocy woła
      Za wysokie sny

      A niebo z chmur się przetrze
      Po największej burzy
      A wszystko co najlepsze
      Może się powtórzyć

      A ile zdarzeń jeszcze
      A ile snów i rzeczy
      A ile słów i gestów
      A ile dobrych przeczuć...

      Tadeusz Woźniak

      ... mam nieśmiałe, dobre przeczucia, że los będzie dla nas łaskawszy w Nowym Roku :)*

      Usuń
  2. Moi Mili :)*
    Idę dziś na 18 na sylwestrowy koncert do filharmonii, więc zacznę się powolutku szykować, bo jeszcze trzeba dojechać, a pogoda do jazdy niezbyt łaskawa.
    Niech Wam wszystko gra, jak w zegarku :)))*

    Prosty jak zegarek świat - Czerwony Tulipan

    https://www.youtube.com/watch?v=VtXhLcWYOz4&fbclid=IwAR2Ry3oOsYZH53mDmGlnUxpGaOmlcIByp1GiD3MogFFsiUMH1Q0qF_huGI0

    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"
    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"

    Żeby wszystko jak w zegarku
    Od jedynki do dwójeczki
    Później trójka, czwórka, piątka
    To by człowiek się nie plątał
    W myślach, czynach, no i w mowie
    Żeby wszystko jak w zegarku
    Sześć i siedem, potem osiem
    To nie traciłby tych wiosen
    I zachował dłużej zdrowie

    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"
    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"

    Żeby wszystko jak w zegarku
    Od dziewiątki do dziesiątki
    Jedenastki i dwunastki
    To by człowiek nosił maski
    Zamiast niszczyć twarz na wichrze
    Żeby wszystko jak w zegarku
    Po trzynastej jest czternasta
    To by sercem tak nie szastał
    To by miał sumienie czystsze

    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"
    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"

    Żeby wszystko jak w zegarku
    Jest piętnasta i szesnasta
    Siedemnasta, szósta wieczór
    To by wiele rzeczy przeczuł
    Zamiast krętą ścieżką chodzić
    Żeby wszystko jak w zegarku
    Dziewiętnasta i dwudziesta
    To by często w miejscu nie stał
    Kiedy krok wystarczyło zrobić

    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"
    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"

    Żeby wszystko jak w zegarku
    Po dwudziestej pierwszej - druga
    I dwudziesta trzecia zaraz
    A jak bardzo się postarasz
    Przed dwunastą zdążysz wszystko
    Żeby wszystko jak w zegarku
    Bo przed tobą nowa doba
    Od początku całkiem nowa
    Dzień zaczynasz z tarczą czystą

    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"
    Powinien być prosty jak zegarek świat
    Po każdym "tik" byłoby "tak"

    (brak autorów tekstu i muzyki)

    A później już w domowych pieleszach, aż do powitania Noweg Roku. Najlepszego i do wieczora :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór w Sylwestra, Ewuniu:)
      Mam nadzieję, że uczta duchowa była udana?
      Piekny jest Twój dzisiejszy, refleksyjny wiersz...

      "...kolejne koło czas zatoczył
      po koleinach i zakrętach
      grudniowy szron posrebrzył włosy..."

      - przy Tobie, Droga Poetko, każda pora roku jest piękna:)

      Chciałabym Tobie, Ewuniu i pozostałym Ogrodnikom złożyć najlepsze życzenia (słowami Poety:)


      * * *

      Życzenia optymizmu –
      aby życie było
      do połowy pełne
      a nie puste

      aby Pan dał
      tę słynną moc
      zmieniania rzeczy
      które można zmienić
      i akceptowania tych
      których nie można

      a dla marzeń –
      moc jeszcze większą
      i dla snów
      wzruszeń
      aby być
      dowolnie daleko
      dowolnie blisko

      a dla przebudzeń –
      słabość wtulania się
      w ramiona świata
      ufność
      i pewność
      delikatne piórka
      które budują –

      najprawdziwsze anioły
      z najprawdziwszych ludzi

      ...

      /Arkadiusz Irek/


      Do zobaczenia w Nowym Roku
      - Ania:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Aniu :)*
      Dziękuję za piękne życzenia :) A Tobie złożę życząc Miłoszem na 2019 r. i chyba nam wszystkim ku refleksji.

      ...

      ...Lawina bieg od tego zmienia,
      Po jakich toczy się kamieniach.
      I, jak zwykł mawiać już ktoś inny,
      Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny.
      Łagodź jej dzikość, okrucieństwo,
      Do tego też potrzebne męstwo,
      A chociaż nowoczesne państwo
      Na służbę grzmi samarytańską,
      Zbyt wieleśmy widzieli zbrodni,
      Byśmy się dobra wyrzec mogli
      I mówiąc: krew jest dzisiaj tania –
      Zasiąść spokojnie do śniadania,
      Albo konieczność widząc bredni
      Uznając je za chleb powszedni.
      A więc pamiętaj – w trudną porę
      Marzeń masz być ambasadorem.

      Czesław Miłosz (Traktat moralny)

      Moc zdrowia, radości i wszelkiego dobra, Aniu :)*
      Koncert sylwestrowy był przepiękny, a i lampka szampana z toastem noworocznym w przerwie też :)

      Usuń
  3. I oczywiście dziękuję za życzenia, takie piękne i takie zwyczajnie niezwyczajne:)
    Pozwól, Ewuniu, że przypomnę Twój wiersz:)


    Do Siego Roku!


    Gdy Nowy Rok przyjdzie,
    niech wita nadzieją,
    pośród blasków ogni
    radością rozpali,
    słońcem dnie rozświetli,
    szarość chmur rozwieje,
    to co było dobre,
    pozwoli ocalić.

    Zgiełk świątecznych życzeń
    milknie w końcu grudnia,
    kwiaty celebrują czas
    sennym milczeniem,
    marzę ciemnym rankiem,
    bladym popołudniem,
    aby się spełniło
    choć jedno życzenie.

    Każda nowa chwila
    niech błyszczy pogodą,
    jeśli łzy,
    to tylko w drobinach wzruszenia,
    Anioły Miłości
    za rękę Was wiodą
    i z ochotą
    spełnią najskrytsze marzenia.


    Ewa Pilipczuk



            o° °   ° o°
               oo° °   o°o°
               °o  °o  o°o°
                _o°_   _o°_
               ┏━┓ ┏━┓
               ┣━┫ ┣━┫
               ╰┳╯ ╰┳╯
                 ┃     ┃
                 ┻     ┻


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję stokrotnie, Aniu :)*

      A tu jeszcze mój wiersz w wykonaniu Piotra Rogalika "Rogalika" - piewcy Bieszcz1adów:

      Do Siego Roku!

      https://www.youtube.com/watch?v=4k5-YWUs8eQ

      sł. Ewa Pilipczuk muz. Piotr Rogala

      :)*

      Usuń
    2. ... i słowa:

      Do Siego Roku!

      W feerii blasków, fajerwerków
      grudzień pożegnał chłodną przestrzeń.
      Niknie świąteczny zapach świerku,
      wiosenne myśli drzemią jeszcze.

      A serial życia biegnie dalej,
      rytmem zegarów chwile kłute;
      doba w jasności większej wstaje,
      wiatr zagrał na słoneczną nutę.

      Spójrz miły, pewnie nie dowierzasz,
      niebo się śmieje tak błękitnie.
      Będziemy razem rok przemierzać,
      a w twoich oczach bez zakwitnie.

      Ewa Pilipczuk

      Usuń
  4. Dobry Wieczór Sylwestrowo.:)*

    Zacznę przebojem ABBY po polsku - twórców starego przeboju Benny Anderssona & Björna Ulvaeusa aktualnego i dziś -

    * * *...Happy New Year...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=IFoUpJh5eTY

    Szampana smak
    I fajerwerków blask
    Oto my
    Ty i ja
    Zagubieni, sami tu
    Dosyć już tej zabawy
    Szary ranek budzi się
    Czego mam życzyć Ci?
    Powiedz czego życzyć Ci?

    Happy New Year
    Happy New Year
    Może za rok spotkamy znowu się jak dziś?
    Może znowu mnie poprosisz w tańca czar?
    Happy New Year
    Happy New Year
    Może za rok spotkamy znowu się jak dziś?
    Może znowu mnie poprosisz w tańca czar?
    Ty i ja

    Czasami chcę żeby się zatrzymał czas
    Czasem chcę żeby świat choć na chwilę zwolnił bieg
    O tak
    Czasami żal
    Że tak szybko biegną dni
    Szybko tak płynie czas
    Nie chcę czekać na Twój gest
    Czas ucieka
    Chcesz czy nie

    Happy New Year
    Happy New Year
    Może za rok spotkamy znowu się jak dziś?
    Może znowu mnie poprosisz w tańca czar?
    Happy New Year
    Happy New Year
    Może za rok spotkamy znowu się jak dziś?
    Może znowu mnie poprosisz w tańca czar?
    Uuuu
    Ty i ja

    Czasami chcę żeby się zatrzymał czas
    Czasem chcę żeby świat choć na chwilę zwolnił bieg
    Kończyć czas te wspomnienia
    Czas się nie zatrzyma już
    Szybko tak płynie czas
    Nie chcę czekać na Twój gest
    Czas ucieka
    Chcesz czy nie

    Happy New Year
    Happy New Year
    Może za rok spotkamy znowu się jak dziś?
    Może znowu mnie poprosisz w tańca czar?
    Happy New Year
    Happy New Year
    Może za rok spotkamy znowu się jak dziś?
    Może znowu mnie poprosisz w tańca czar?
    Ty i ja

    * * *

    Szczęśliwego Nowego Roku 2019 wszystkim obecnym i nieobecnym -
    Happy New Year - niech Was Szczodrze obdaruje...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Panu Ogrodnikowi z najdłuższym... stażem ;)))*
      Tobie życzę dużo zdrowia, żeby Twoja "pompka" nigdy nie ustawała w miłosnym pikaniu, uśmiechów, weny nieustającej, mnóstwa energii i gotowości do pokonywania nowych 365 dni. Niech Ci się darzy we wszystkich sprawach jak najlepiej i najpiękniej :)))***
      Ściskam Cię staro- i noworocznie, całuski ślę i pozdrawiam :)*

      Anna Jantar - Zupełnie Nowy Rok

      https://www.youtube.com/watch?v=xC90ke0G87c

      Wokół się unoszą wspomnień serpentyny,
      jeszcze ta godzina, jeszcze pół godziny.
      Myśl wspomnienia zmienia, czas wciąż prędzej leci,
      dni się pomieszały szybkie jak confetti.

      Coś tam już się kończy, nie doczeka rana,
      wystrzeliły korki od szampana.
      Czas wciąż prędzej leci – licho bierz ten czas!
      Zaraz będzie tu wśród nas.

      Nowy rok, zupełnie nowy rok.
      Pierwszy krok, cudowny pierwszy krok.
      Nowy rok, wróżący wszystko wosk,
      nowy krok wiodący wszędzie.
      Jeszcze mrok, a już się spieszy wzrok
      W nowy los, w taniec szczęść i trosk.
      Nowy rok, zupełnie nowy rok
      ulepmy go jak wosk, jak wosk.

      Nowy rok nadjeżdża bielą pierwszej sanny
      jeszcze do nikogo zaadresowany.
      Jeszcze w swe ramiona wziął nie całą ziemię,
      jeszcze pod jodłami stary niedźwiedź drzemie.

      Jeszcze świat ma prawo wypić łyk szampana
      droga jego nie jest zapisana.
      Jeszcze nie dotknięta jak ten świeży śnieg –
      napisz na nim to co chcesz.

      Nowy rok, zupełnie nowy rok.
      Pierwszy krok, cudowny pierwszy krok.
      Nowy rok, wróżący wszystko wosk,
      nowy krok wiodący wszędzie.
      Jeszcze mrok, a już się spieszy wzrok
      W nowy los, w taniec szczęść i trosk.
      Nowy rok, zupełnie nowy rok -
      ulepmy go jak wosk, jak wosk.
      Nowy rok, zupełnie nowy rok….
      Ulepmy go jak wosk, ten rok.

      Autor tekstu Jerzy Juliusz Emir
      Kompozytor Wanda Żukowska

      ... a więc zacznijmy już ten wosk szykować :)))*

      Usuń
  5. Sylwestrowe dobry wieczór, Kochani :)*
    Jestem już po koncercie w filharmonii, a teraz czas na muzykę sylwestrową. Zatem tanecznym krokiem żegnamy stary, i wchodzimy w Nowy Rok :)

    Dla Was najpiękniejsze tańce:

    Tanga

    https://www.youtube.com/watch?v=ic4PQ-tnwJw

    https://www.youtube.com/watch?v=t04jE7d0Obw

    *****

    Walc
    https://www.youtube.com/watch?v=tvHikE6vido

    *****

    Mambo
    https://www.youtube.com/watch?v=s3Nr-FoA9Ps

    *****

    i może jeszcze Twist
    https://www.youtube.com/watch?v=KxQZQ86jJHg

    ******

    Za drzwiami czeka Nowy 2019 Rok - jeszcze kwili w pieluszkach, zaś zmęczony staruszek powoli odchodzi. Podziękujmy mu, bo nie wszystko było takie złe, a jeśli złe, to wybaczmy. Może się starał, ale nie zawsze mu wyszło, a może to i trochę za naszą przyczyną...
    Niech będzie zdrowy i dla Wszystkich szczęśliwy... wznoszę toast za naszą pomyślność ! :)))***


    °o o°
    __o°__
    \HappY/
    .(New )
    .\Year/
    . .\__/
    .__||__
    >2019<

    Gdyby ktoś chciał zmienić repertuar, to nie widzę przeszkód. Zapraszam :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pomyślmy... w tej chwili siedem miliardów ludzi na świecie cieszy się, że będzie Nowy Rok. Ale jak ich zapytać, dlaczego tak się cieszą, to odpowiedzą, że nie wiedzą :)
      Zawsze co nowe i młode cieszy. A nuż będzie lepsze od starego? :)))*

      Usuń
  6. ...juszsz!

    ¨) SZCZĘŚLIWEGO
    .•´,•*´¨)¸.•*¨) NOWEGO
    ¸.•´¸.•*´¨) 2019 ROKU!!!
    (¸.•´ (¸.•` * ¸.•´¸.•*´¨)
    ......\~~~~~/.....\~~~~~/
    .......\~~~~/.......\~~~~/
    ........\~~~/.........\~~~/
    .........\~~/...........\~~/
    ..........\~/.............\~/
    ...........||...............||
    ...........||...............||
    ...........||...............||
    ......./****\........../ ****\

    :)))***

    Niech Ten Nowy przyniesie Wam dobre chwile i spełnione życzenia... Szczęścia, szczęścia, szczęścia !!! Ściskam Wszystkich serdecznie :)))***

    https://www.youtube.com/watch?v=5dSszM4J4c8

    Dobranoc :)))***

    OdpowiedzUsuń
  7. Po całej palecie tanecznych rytmów czas i na przytulenie w tej
    cudownej nocy - Edward Hulewicz w Erotyku -

    * * *...Rozpal mnie...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=C5ZcYHrxBws

    Dotyk Twój,
    Ciepłe dłonie, a w nich życia treść.
    Tak pragnę Cię!
    Smak Twych ust
    Nie zastąpi go mi, nigdy nic!
    Pocałuj mnie.
    Zawiruje i księżyc i gwiazdy!
    Znów poczuję, że Ty pragniesz mnie.

    Rozpal mnie
    Daj mi moc
    Kochaj mnie całą noc
    Napisz wiersz
    Rozogniony od naszych ciał!
    Mocno tak!
    Całuj mnie
    Biodra Twe
    Piersi Twe
    Napisz wiersz rozogniony od naszych ciał...

    Zapach Twój
    Jasne oczy, a w nich cały świat!
    Uwielbiam Cię!
    Bioder kształt
    Ty nie chodzisz lecz płyniesz jak ptak!
    W przestworzach ptak.
    Jak nie patrzeć na Ciebie z zachwytem.
    Jak nie pragnąć nie pieścić Cię znów!

    Rozpal mnie!
    Daj mi moc!
    Kochaj mnie całą noc!
    Napisz wiersz
    Rozogniony od naszych ciał!
    Mocno tak!
    Całuj mnie.
    Biodra Twe
    Piersi Twe
    Napisz wiersz rozogniony od naszych ciał...

    Autor tekstu: Waldemar Wierzba
    Kompozytor: Adam Rup

    Jestem za tym by to się stało. Powstaną nowe gorące wiersze.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę :)))***
      Dobranoc, Jasieńku, śnijmy się sobie słodko... pa i do późnego jutra :)))***

      Usuń
  8. Witam Noworocznie :)*
    Jaki ten Nowy podobny do starego :) Blady poranek, za oknem -1 stopni, tylko cisza, jak makiem zasiał. I dobrze, może uszy odpoczną od obłędnych kanonad.
    I dobra nowina - dziś dzień dłuższy o 11 minut :)))
    Trochę łagodnej muzyki przyda się na dzień dobry:)

    Johann Strauss II - "The Blue Danube Waltz" - [Vienna Philharmonic]

    https://www.youtube.com/watch?v=mou5WYwGWlg

    Niech Nowy Rok będzie dla nas wszystkich łaskawy, a na dziś miłego leniuchowania :)*
    Ptaki już powoli wracają... :) A ja dziś wypoczywam i świętuję po swojemu. Jak będą jakie takie warunki pogodowe, to bryknę w plener po koncercie noworocznym z Wiednia.
    Spokojnego i szczęśliwego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór noworoczny :)*

      List noworoczny do ludzi z wiosek i z małych miast

      Przemija dzień i nowy dzień
      mgłą się zasnuwa,

      a gdy zasnuje się, noc znów
      schodzi do sieni -
      i dłubie z nudów senny nów
      w szparach okiennic -

      i tak jest mało lepszych chwil:
      Nudno i krzywo -
      chyba że tam, gdzie świeci szyld:
      WÓDKA i PIWO.

      A w wielkich miastach ajajaj!
      slawa i słońce,
      bez przerwy Szopen, Bach i Haydn,
      bez końca koncert;

      pianista pierze bieliznę swą
      w chemicznej pralni
      i wszyscy tacy śliczni są
      i kulturalni.

      A u was deską zabity świat,
      głuchy i niemy.
      To nic. Za rok, za parę lat
      odbijemy.

      Kultura to nie żaden cud,
      lecz zwykła świeczka,
      to tych spod serca parę nut,
      ludzkość serdeczna.

      Ze trudno? Hm. To nic. To nic.
      Grunt to nadzieja.
      Więc zamiast znaczka na ten list
      serce naklejam.

      Konstanty Ildefons Gałczyński
      1947

      I nieustająco, serdecznie pozdrawiam :)*

      Usuń
    2. Wiało i lało cały dzień, ale i tak spacer po Starym Mieści zaliczyłam :) Pod parasolem oczywiście i po koncercie noworocznym z Wiednia.
      I na wieczór dla Was, kochani jeszcze jeden klasyk.

      WIECZÓR

      Usypiają ludzkie dzieje
      Zmierzchem byle jakim,
      Wieczór w niebie wilgotnieje
      Pachnąc tatarakiem.

      Aniołowie młodym gajom
      Rozczesują liście,
      Wszyscy święci przebierają
      Różańce perliście.

      A to tylko gwiazdy pierwsze
      Świtają w błękitach -
      Bóg o ludziach pisze wiersze,
      Których nikt nie czyta.

      Jan Brzechwa

      :)*

      Usuń
  9. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    No i mamy go od 21 godzin. A jaki będzie i co nam przyniesie, pokaże czas przed nami.

    * * *...Nowy Rok...* * *

    https://drive.google.com/file/d/1WO1dA4Wd8CMVrCP0vBf6dVB3f15Q9o1L/view

    Zbrudziliśmy staroroczne dni
    Trzeba oddać je do pralni, by
    Zmyć zdarzenia, które nigdy już nie wrócą
    Trzeba obrus biały na stół słać
    Rzucić kartę, która nie chce brać
    Którą czas dni trzystu kilku zgniótł i wymiął

    Nowy Rok się przecież zbliża
    Nowe niesie kalendarze
    Przywitajmy go przed furtką
    Resztę czas pokaże
    Nowy Rok się przecież zbliża
    Tuszem oczy dam rozmaże
    Ale wyjdą wszyscy razem
    Resztę czas pokaże

    Mroźnym styczniem oszołomi nas
    Majem popchnie w akacjowy czas
    Żółty liść jesieni wepnie w klapę
    Starych ludzi wytnie portret z ram
    Potem gdzieś wysiądzie w polu sam
    Jak pasażer, który jeździł rok na gapę

    Nowy Rok się przecież zbliża...

    Ktoś się pewnie będzie głośno śmiał
    To znów w kącie ktoś zapłacze sam
    I marzenia poszybują aż do nieba
    W tych marzeniach będzie jedna myśl
    Którą trzeba się podzielić dziś
    Żeby wreszcie w Polsce było tak jak trzeba...

    Pod Budą i Andrzej Sikorowski

    * * *

    A ja cały wczorajszy wieczór niepokoiłem się, bo moja latorośl
    wybrała się z morsem samochodem by powitać Nowy Rok na molo
    w Sopocie. Wyjechali o 18:00 i po 460 kilometrach zameldowali
    się na molo o 23:20 a w domu by już o godzinie 8:00. Odetchnąłem
    z ulgą. :)

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** Słodkie pa do
    jutra. A jutro trzeba podpiąć się do kieratu...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Oryginalny ten sylwester Twojej latorośli :)))* I nie dziwię niepokojom... też bym umierała ze strachu. Na szczęście tylko jedną noc.
      A na dobranoc zadedykuję Ci piękną arię, śpiewaną przez duet znakomitych artystów, którzy wczoraj wystąpili na wieczorze sylwestrowym w filharmonii lubelskiej.
      Śpiewają: HANNA OKOŃSKA sopran i ŁUKASZ RATAJCZAK tenor.

      Duet "Usta milczą ..." z operetki "Wesoła wdówka" Lehara.

      https://www.youtube.com/watch?v=tW3QULgvLsE

      Usta milczą, dusza śpiewa
      Kochaj mnie...
      Bez miłości świat nic nie wart
      Kochaj mnie...
      Cały świat dookoła, tą miłością tchnie
      Wszystko mówi mi, że Ty
      Ty kochasz mnie...

      Troszeczkę sercu wstyd
      że bije walca rytm
      I nie ma nic we krwi
      jedynie walc, jedynie ty...
      Sercu nie potrzeba słów
      o swej miłości do mnie mów
      Już tylko jedno wiem
      że kocham Cię...

      Usta milczą, dusza śpiewa
      Kochaj mnie...
      Usta milczą pieśń rozbrzmiewa
      Kochaj mnie...
      Cały świat dookoła, tą miłością tchnie
      Wszystko mówi mi, że Ty
      Ty kochasz mnie...

      Troszeczkę sercu wstyd
      że bije w walca rytm
      I szumi w walca krwi
      i nie ma nic, jedynie Ty...
      Szczęściu nie potrzeba słów
      uściskiem ręki do mnie mów
      Już teraz dobrze wiem
      że kochasz mnie...

      Autorzy tekstu: Victor Léon; Leo Stein
      Kompozytor: Franciszek Lehár
      Rok powstania: 1905

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** ... czułe pa, do jutra :)))***

      1905

      Usuń
  10. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
    Po baaardzo długiej przerwie witam w Nowym 2019 Roku, życząc: nie opuszczającej Cię Weny Twórczej, miłości takiej, której jeszcze nie przeżyłaś, marzeń, którymi warto się dzielić, przyjaciół z którymi warto być i nadziei bez której nie da się żyć. Wszystkiego najlepszego i oby Nowy nie był gorszy od minionego, ale zdecydowanie lepszy.
    Opowiedziałaś siebie wiosną...
    dopowiem panią...

    pani "M"

    Sprowadza kolorowe sny,
    budząc marzenia ze spania,
    rwąc wstęgi pustych dni,
    uwalnia słowa z czekania.

    Wtula rozkosz w białe łąki,
    pachnące tuberozą i różami,
    skraca gorzki czas rozłąki,
    snujący się w nas nocami.

    Ona skruszy każdy głaz,
    dając pocałunki gorące,
    szepcze mową gwiazd,
    budząc zmysły i żądze.

    Wpada niespodziewanie,
    łagodząc obyczaje i troski,
    włada ludzkimi sercami,
    i wzrusza jak miłosna aria z Tosci.

    - Zofia Szydzik

    Ewuniu, jeszcze udanego wczesnopóźnego wieczoru, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Zuziu :)*
      Miło Cię znów widzieć, dziękuję pięknie za życzenia :)
      Niech się darzy, co się marzy... Najlepszego, Zuziu :)*

      NOWEGO ROKU -zwiastowanie
      Niech spełni dobre życzenia
      .
      dla jednych huczna noc
      noc bratania się choć na chwilę
      dla innych samotność nocnej ćmy
      wspomnień różnobarwny film
      wnikający w fajerwerków błyski
      .
      'stary' zamyka drzwi już przeszłości
      'nowy' uchyla w teraźniejszość
      nostalgicznym porankiem wita
      pierwszy swój dzień
      .
      dobry Anioł Dnia nadzieję śle
      promienną z błękitów
      i światłością rozchmurza duszę
      nawet spoza chmur
      .
      nie zimy sen wiosnę odrodu zwiastuje
      może przedwcześnie
      marzy mu się zieloność nie biel
      pogodę ducha wnosić chce i wiarę
      .
      w życzeń dobrych spełnienie
      nawet ku zachodowi chyląc dzień
      miłosne refleksy maluje na nieboskłonie
      wskazując na istotną życia treść
      .
      bo życie to miłość
      a miłość to życie
      .
      nie tylko o niej sen
      .
      © Krystyna Kermel

      Spokojnej nocy i uroczych snów, dobranoc, Zuziu, buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
      Dziękuję za życzenia :) i spiszę z wierszem na "do snu" !

      * * *

      już nie mów mi jak bardzo strach
      wciąż w tobie miesza się z nadzieją
      że najbezpieczniej kochać w snach
      lecz poza brzask one nie sięgną

      a każdy sen gdy wstaje świt
      zmienia się w popiół na dnie duszy
      zostawia w sercu niemy krzyk
      pragnienie ciepła czułych wzruszeń

      więc może kiedyś ciche "tak"
      wypowiesz wreszcie miękkim głosem
      zobaczysz zaczaruję świat
      porwę w ramiona i uniosę

      do nieba słońca chmur do gwiazd
      powiodę w księżycowym blasku
      na łąki takie jak we snach
      lecz w świetle dnia już nam nie zgasną

      - szarobury

      ...i oby nie gasły nie tylko w snach, buziaki, dobranoc :)*

      Usuń
  11. Dzień dobry w środę :)*
    A mnie się zdaje, że to poniedziałek. Przez te święta całkowicie pomerdały mi się dni tygodnia.
    Za oknem zadymka śnieżna, styczeń chyba sobie przypomniał, że to zimowy miesiąc.
    Szybka kawa i pora się zbierać do obowiązków, ale najpierw przebudzanka z Katarzyną Groniec.

    *** Po to są marzenia ***

    https://www.youtube.com/watch?v=QQPXtSKEaBU

    Wśród szarych dni, i ja i Ty
    słonecznych pragnie chwil.
    A jednak chmury razem przegnamy precz
    lecz musisz dłoń podać mi.

    Daleki cel, niepewny trakt.
    Nadziei wątła nić.
    Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
    Bez marzeń nie warto żyć.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
    pragnienia tłumią lęk.
    Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
    i zawsze jest Happy End.

    Ze złota Ty, ze złota ja.
    Jak klejnot życie lśni.
    A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
    Studentem nie jesteś Ty.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wśród szarych dni, i ja i Ty
    słonecznych pragnie chwil.
    A jednak chmury razem przegnamy precz
    lecz musisz dłoń podać mi.

    Daleki cel, niepewny trakt.
    Nadzieji wątła nić.
    Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
    Bez marzeń nie warto żyć.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
    pragnienia tłumią lęk.
    Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
    i zawsze jest Happy End.

    Ze złota Ty, ze złota ja.
    Jak klejnot życie lśni.
    A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
    Studentem nie jesteś Ty.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    (brak autora tekstu i kompozytora)

    Rzeczywistość przytupuje pod progiem... pora się zbierać. Udanego dnia i skoku w pierwszy roboczy dzień Nowego Roku :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry w Nowym Roku, Ewuniu, Ogrodnicy:)
      U mnie też od rana zadymka - jak to zimą.

      A bez marzeń życie byłoby bardzo smutne...
      Trzeba o nie dbać, ale przede wszystkim trzeba je mieć:)


      "Nie wyrastaj z marzenia"


      Podobno z tego się wyrasta,
      podobno z czasem się zmienia.
      Ty się nie zmieniaj, już taki zostań,
      ty nie wyrastaj z marzenia.

      Choćby ci było z nim niewygodnie,
      choćby nawet z nim było źle ci,
      to je troszeczkę, odrobinę odmień,
      ale go nie wyrzucaj na śmieci.

      Będą mówili, że jesteś dziecinny,
      będą się może śmiali,
      a ty się z nimi nie licz,
      ty bądź taki, jaki jesteś - nie inny.

      I gdybyś nawet nie mógł sprostać
      światu, co zmienia się i zmienia,
      ty nic się nie martw, taki już zostań -
      ty nie wyrastaj z marzenia.

      /Joanna Kulmowa/


      I jeszcze coś do kawy:)


      staro- i noworocznie

      nie mam noworocznego rachunku sumienia
      niczego mi nie brak, nic nie potrzebuję
      póki jeszcze normalnie wszystkie swe pragnienia
      o brak otępienia gdzieś w przestrzeń kieruję

      niczego nie żałuję tak na dobrą sprawę
      niespodzianek wiele przyniósł dzień powszedni
      choć niejedną z losem też miałam przeprawę
      lecz dla mnie to zwykły deser poobiedni

      więc jeśli ma pozostać tak jak do tej pory
      ze zdrowiem psychicznym i kondycją jaźni
      niech będą zachowane nawet i pozory
      normalności choćby i wbrew wyobraźni

      dla mnie jakiś rok nowy nie jest niespodzianką
      i szczerze powitam tę styczniową ciszę
      zacznę dzień tak jak co dzień z kawy filiżanką
      może o czymś zamilknę a może napiszę


      / Krystyna Ilnicka /

      .........)........(
      ........((........))
      ___c(''''''''')__(''''''''')o___
      ( •❤•✿ •❤ •❤•✿ •❤• )


      Życzę Wszyskim miłej środy:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Aniu :)*
      U nas ze śniegu już nic zostało, po zadymce przyszedł deszcz i zmył całą poranną biel. Nie przeszkadza mi to wcale, dla mnie już może być przedwiośnie :)
      Dziękuję za serduszkową kawę poranną z piękną poezją :)

      "Kiedy znów zakwitną..."

      A kiedy zniknie biel za oknem
      i seledynem westchnie łąka,
      marzenia w wiersze znów przetopię,
      po snach nie będą mi się plątać.

      Smak pocałunku wyczaruję,
      kwitnące myśli w strofy wplotę
      i pomaluję złotym piórem
      wieniec kaczeńców nad potokiem,

      zieloną nutą w wietrzny refren,
      melodią w duszy zatrzymaną.
      Ach, kiedy znów zakwitną wreszcie
      wciąż krzyczą.

      Już od piątej rano.

      Ewa Pilipczuk

      ... i marzenia na Nowy Rok

      Na Nowy Rok

      Poznamy lampy przybysza,
      Ogniem cichym i wiernym.
      Tylko ukradkiem ani westchnienia,
      Ani westchnienia o tym!

      Nie trzeba nam jaskrawego światła,
      Przykręcimy całkiem lampy, o lepszym
      Tylko, ani spojrzenia,
      Ani spojrzenia o tym!

      Zostawmy niepokoje bezpieczne.
      Rok ukaże się nam dniem złotym.
      Tylko ani myśli o tym, co wieczne,
      Ani myśli o tym!

      Staniemy się “siostrzyczkami” od nowa,
      Przyjaciel do przyjaciela przylgnie silniejszym.
      Tylko o tym, co było, ani słowa,
      Ani słowa o tym!

      Marina Cwietajewa
      z tomu “Волшебный фонарь”, 1912
      tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

      Przyjemnych chwil na wieczór, pozdrawiam ciepło, Aniu :)*

      Usuń
  12. Dzień dobry, Ewuniu, Aniu :)
    Pogoda jak na zamówienie ! Słońce, błękit z układającymi się w ciekawe wzory chmurami-barankami. Po pierwszej kawie a przed zadaniami dnia poczytałam, posłuchałam i dołączę z poezją :)

    Życie to sztuka

    Życie to sztuka proporcji,
    ile dać siebie, ile zostawić
    na zaczyn, następny siew,
    albo na czarną godzinę

    Życie to sztuka
    jedna, niepowtarzalna
    bez kopi, backup'ów,
    ale codziennie aktualizowana

    Życie to sztuka
    komedia i dramat
    Diabeł i anioł suflerem
    Tylko Bóg zna scenariusz

    Życie to sztuka malowania
    uśmiechów, łez, podziwu,
    jedno w czerń i biel,
    inne w paletę kolorów

    Życie to sztuka mówienia
    kocham, dziękuję, przepraszam
    jedno przemilczę, schowam
    inne poniosę w świat

    Życie to sztuka patrzenia,
    dostrzegania piękna i bólu
    tam gdzie rutyna, uprzedzenia,
    albo gdzie lżej przeoczyć

    Życie to sztuka egzystencji
    by żyć każdym dniem,
    i śnić o przyszłości, ale
    nie przespać swego czasu

    - szpiek

    i coś o marzeniach i spełnieniach

    * * *

    spełniona kobieta nie szuka sensacji
    nie układa cudzych życiorysów
    na swoją modłę, co zwie prawdą

    spełniona kobieta ma marzeń setki
    i zajęć tysiące, i ramiona ciepłe
    co wieczorem utulą zmęczoną

    uśmiech ma na twarzy spełniona kobieta
    i sukienkę za ciasną z nadmiaru szczęścia

    w oczach ma czułe błyski spełniona kobieta
    a włosy uczesane miłosną rozkoszą

    i nieprzyjaciół ma spełniona kobieta
    co liczyć chcą jej orgazmy...

    - OGRODY-MARZEŃ

    Udanego dnia z pogodą w marzeniach, buźka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Pogoda zalana, jak i w grudniu, po porannej bieli nie zostało ani śladu. I na dodatek duje niemiłosiernie. W zasadzie mi to nie przeszkadza, każdą pogodę biorę z dobrodziejstwem inwentarza :)
      W takim razie może trochę styczniowej poezji, jakoś trzeba ten miesiąc uczcić, bez względu na aurę.

      Styczeń

      Dni są krótkie,
      Słońce jest iskierki okiem,
      Zawieszonym lekko między
      Mrokiem a mrokiem.

      Tłuste ośnieżone ślady stóp
      Na podłodze pozostawione.
      Butelki z mlekiem pękają
      Za drzwiami zamrożone.

      Rzeka to także
      Plac zamrożony,
      Usytuowany wciąż poniżej
      Drzew korony.

      Niebo jest nisko zawieszone.
      Wiatr jest szary.
      Kaloryfer
      Mruczy dzień cały.

      z tomu „A Child's Calendar”, 1999.
      tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

      ... no i marzenia obowiązkowo na Nowy Rok :)

      Edith Södergran*

      Życzenie

      Z całej naszej słonecznej ziemi
      pragnę tylko ławeczki w sadzie,
      na której kot wygrzewa się w słońcu...
      Tam siedziałabym sobie
      z listem przy piersi,
      z tym jednym jedynym listem.
      Takie jest moje marzenie...

      z tomu „Dikter”, 1916
      tłum. ze szwedzkiego Alicja Rybałko

      Udanego przedwieczerza i wieczoru, z serdecznością i uśmiechem, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      U mnie pogoda wiosenna. Cały dzień świeciło słońce, czasami chowało się za chmury lecz szybko przyganiał je na właściwe miejsce intensywny wiatr :) Styczeń po szalonym grudniu może się wydawać bardzo nieciekawym miesiącem, mam nadzieję, że to tylko chwilowe uczucie. Ewuniu, życzenia na nowy rok mam bardzo skomplikowane, bardzo blisko im do Twoich :)*
      Tym razem o marzeniach...

      * * *

      To nieprawda
      że ja nie marzę
      bo tych marzeń
      mam nawet
      w nadmiarze !

      niech nikogo
      nie zwiodą
      nazbyt głośnie
      deklaracje

      bo tymi marzeniami
      mogłabym
      pół nieba obsiać
      i wciąż
      jestem z nimi
      w kontakcie

      robię do nich oko
      i zostawiam na potem
      tam wysoko
      w obłokach

      bo teraz
      na płacz mi się zbiera
      i one wzbierają
      piętrząc się
      jak potok
      a ja podążam śladem
      tej srebrzystej kaskady

      moje marzenia -
      złudne miraże
      codziennie na noc
      pod poduszkę kładę

      niczym diamenty w kolii
      na złotą nić nawlekam
      i choć czekanie boli
      ... czekam !

      - Jadwiga Zgliszewska

      Przedwieczorne pomachanko, buźka :)*

      Usuń
    3. :)*
      A teraz już zapraszam na atrakcje w białych podusiach ;)

      styczniowy pejzaż

      krajobraz okrył się białym snem,
      otulił drzewa szadzi pajęczyną.
      na drogach puchowy śniegu tren,
      po którym dziewiczo sanie płyną,

      pełne gwaru i brzęku janczarów.
      raźny koński kłus i śniegu chrzęst,
      niesie wiatr, poza ośnieżony parów
      po bezdrożu białym niczym chrzest,

      po leśną knieję i mgliste manowce,
      gdzie gawronów, jak rozrzucone nuty,
      na niebie sinym - upiorne szybowce
      i konarów uśpione sterczą kikuty.

      muzyka zawiei i wiatru głośny jęk
      podąża za kuligiem - płóz śladem,
      tam, gdzie radosny dzwonków brzęk.
      świat strojąc się w śniegowy diadem,

      śpieszy na karnawał bladym bezdrożem.
      z zadymką w sadzie już tańczą chochoły
      i strach ogrodowy, objęty wpół mrozem,
      ruszył w taniec i legł, u wierzei stodoły,

      machnąwszy wiechciem słomy na takie mozoły,
      zasnął!

      Zosia Szydzik

      Ciśnienie chyba mocno spada, bo zasypiam na stojąco. Dobrego snu, Zuziu, buźka i do ranka, pa :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      dawno nie gościła w Ogródku Emily Dickinson. Pomyślałam, żeby dzisiejszy dzień pożegnać jednym z jej wierszy.

      * * *

      Dusza dobiera sobie Towarzystwo -
      I - zatrzaskuje Drzwi -
      Jak Bóg - ma w sobie prawie Wszystko -
      A z Reszty sobie drwi -

      Nie dba - że tłoczą się Rydwany
      U jej pochyłych Bram -
      Że na wytartym jej Dywanie
      Przyklęka Cesarz sam -

      Wiem, jak z nią jest - gdy z Rzesz wybiera
      Kogoś Jednego - raz -
      Zamyka się jak Sluza - zwiera
      W sobie - jak Głaz -

      - Emily Dickinson
      - Stanisław Barańczak tłumaczenie

      Dziękuję za dzisiejsze strofki, snu dającego wypoczynek, buziaki, pa :)*

      Usuń
  13. Bry w dzień roboczy.:)*

    No i pada śnieg, bo wyglądało do tej pory, że zima poszła sobie
    za Atlantyk i tam zostanie, a tu masz babo placek!

    A na dzień dobry, moja ziomalka dołączy do komentujących stan
    dzisiejszej pogody - :)

    ***...Gdyby nie śnieg...***

    https://www.youtube.com/watch?v=KPYrrD3VENI

    A tośmy mieli zimę!

    Gdyby nie śnieg,
    patrzyłbyś mi w oczy wieczór cały,
    ciepłe nam słowiki by śpiewały,
    gdyby nie śnieg...
    Miłość naszą przysypało,
    tak jej zimno, tak jej mało,
    w sercach sople – co się stało?
    Przysypało, przysypało...

    Gdyby nie śnieg,
    dałbyś mi storczyki z kropelkami,
    gdyby nie śnieg,
    księżyc by się toczył dziś nad nami,
    gdyby nie śnieg,
    gdyby nie śnieg,
    tobyś tutaj ze mną biegł.

    Puchowy śniegu tren
    w krąg roztacza swe czary,
    ludzie błądzą jak mary,
    w miastach ciemnych jak zły sen...

    Puchowy śniegu tren,
    śnieżne sypią się gwiazdy...
    Żegnaj, rozkładzie jazdy,
    weź ze sobą refren ten:
    gdyby nie śnieg...

    Ale z drugiej strony jak się tak głębiej zastanowić...

    Gdyby nie śnieg,
    trzeba by coś skosić lub zaorać,
    trzeba by do szkoły, do traktora,
    a tak – to nie!

    Więc wołamy: „Mało, mało,
    jeszcze trochę by się zdało,
    niech przysypie białym śnieżkiem
    duże grzechy, małe grzeszki!”.

    Gdyby nie śnieg,
    o czym też pisałyby gazety?
    Gdyby nie śnieg,
    któż by pojął, jakie ma zalety
    zima i śnieg,
    zima i śnieg,
    co wypadków zmienił bieg...

    Puchowy śniegu tren
    w krąg roztacza swe czary,
    nie masz winy i kary,
    gdy opada na dół rtęć...

    Puchowy śniegu tren,
    chociaż blady i niemy,
    zatarł głębsze problemy,
    został tylko refren ten:
    gdyby nie śnieg,
    gdyby nie śnieg...

    Tekst - Agnieszka Osiecka
    Muzyka - Marek Lusztig

    No właśnie - gdyby nie śnieg...byłaby już wiosna i bzy.:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry po robocie, Jasieńku :)*

      Ani grama śniegu, wszystko popłynęło w ciągu dnia :) Kapryśna ta nasza tegoroczna zima, która rozpoczęła się w zeszłym roku. Ale to nic, można pomarzyć o wiośnie, bo już bliżej, jak dalej :)

      Zimowe rozmarzenie

      A kiedy wreszcie dzień zabłyśnie
      słonecznym blaskiem po horyzont
      ze snu obudzi się przebiśnieg
      ściółkę z szarości rosy wyżmą

      seledyn wzbierze wśród alejek
      chętnych czarować znów urodą
      fiołkowy zapach wiatr przywieje
      zawilce lasy przyozdobią

      wtedy zaśmieję się beztrosko
      strofy rozkwitną zakochaniem
      wśród pocałunków i z czułością
      wiosnę ci podam na śniadanie

      Ewa Pilipczuk

      Byle do wiosny zatem :)* Cieplutkiego wieczoru :)*

      Usuń
  14. Dzień dobry w czwartek :)*
    Zimowe widoki za oknem, znów nasypało w nocy i to nawet porządnie. Słońca ani śladu, zimny wicher gwiżdże... za oknem -4 stopnie.
    Zapraszam zatem na cieplutką chwilę z kawą i z przyjemną przebudzanką w wykonaniu Zdzisławy Sośnickiej.

    https://www.youtube.com/watch?v=OvhhIgZffM4

    Z tobą być
    czy na dobre czy złe
    Gdziekolwiek iść będziesz
    Zabierz mnie, ty przecież wiesz
    Pragnę być, wszędzie tam gdzie ty
    W podróży i w domu
    W środku dnia zwykłego dnia

    Z tobą być, to znaczy zrozumieć
    W ludzkim tłumie, najcichsze słowa twe
    Z tobą iść, do piekła czy nieba
    Gdy tak trzeba
    Tylko zabierz mnie

    Z tobą być, to z wiatrem szybować
    Nie żałować, że gdzieś tam więdnie kwiat
    Pięknie żyć, znać smutek i żarty
    mieć otwarty cały świat

    Z tobą być
    Tak zwyczajnie, jak dziś
    Nie w zamku na lodzie
    W środku dnia, zwykłego dnia

    Z tobą być, to znaczy zrozumieć
    W ludzkim tłumie, najcichsze słowa twe
    Z tobą iść, do piekła czy nieba
    Gdy tak trzeba
    Tylko zabierz mnie

    Z tobą być, to z wiatrem szybować
    Nie żałować, że gdzieś tam więdnie kwiat
    Pięknie żyć, znać smutek i żarty
    mieć otwarty cały świat

    Autor tekstu: Zbigniew Stawecki
    Kompozytor: Leszek Bogdanowicz

    Biegany mam dzień dzisiaj, ale mam nadzieję, że wszystko na spokojnie uda się załatwić. Dobrej pogody pod każdym względem, udanego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Przebudzanka, kawa, błękit na wysokościach, biel w zasięgu ręki. Styczeń przeplatany wiosenno-zimowy. A jak wiosny powiew to gwiazda serca z miłością czeka :)*

    Gwiazda serca

    Swieci ciepło w życiu, w oczach
    Gwiazda serca w chmurnych zbożach
    Łzą najskrytszą się zalała
    Szczerym ogniem zapłakała

    Przeleciała ta kometa
    Opiewała jak poeta
    Powiedziała że jest jedna
    Cicha, wierna moja senna

    Nasiąknięta słowem czasu
    Namoczona kroplą z lasu
    Wywyższona w tym kosmosie
    Rozkochana w ślepym losie

    Rozmodlona w krain cieniach
    W ufających niespełnieniach
    W tak zdobionych liniach twarzy
    W postawionych dłoniach z marzeń

    Gwiazda serca tak migocze
    W niespokojne moje noce
    Bo gdy świetlnie się uśmiecha
    Wiem, że ciągle miłość czeka

    - Tomasz Kaczanowski

    Ewuniu, życzę aby wszystkie zaplanowane sprawy udało się zrealizować, włączam pozytywne myślenie, buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Udało się wszystko załatwić, choć przy okazji namarzłam się, jak przysłowiowy psina pod płotem. Mróz i bardzo silny, porywisty wicher przewiał mnie chyba na wylot mimo ciepłego ubrania. I jeszcze co chwila zadymka śnieżna. Pogoda z gatunku brrr i wrrr...! Aż się prosi sonet klasyka :)

      Zadymka

      Senność gęsta jak śnieg i krążąca jak śnieg
      Zasypuje śnieżnymi płatkami sennymi
      Bezprzyczynny mój dzień, bezsensowny mój wiek
      I te ślady bezładnych moich kroków po ziemi.

      Jeśli chcę, mogę spać; jeśli chcę mogę wstać,
      Siąść przy oknie z gazetą z zeszłego tygodnia
      Albo iść w senność dnia - wtedy inny, nie ja,
      Siedząc w oknie, zobaczę dalekiego przechodnia.

      Czy to dobrze, czy źle: tak usypiać we mgle?
      Szeptać wieści pośnieżne, podzwonne, spóźnione?
      Czy to dobrze, czy źle: snuć się cieniem na tle
      Kołującej śnieżycy i epoki przyćmionej?

      Śnieg pierzyną mi legł, wiek godziną mi zbiegł
      W białej drzemce, w puszystym przyprószonym spacerze
      Bezprzyczynny mój dzień, bezsensowny mój wiek
      Składam wierszom powolnym w ofierze.

      Julian Tuwim

      Cieplutkiego, spokojnego wieczoru, serdecznie, z uśmiechem i całusem :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Zachodnia w bieli. Od razu wszystko dokoła wyładniało. Wiatr targa gałęziami drzew strząsając śnieg, dając wrażenie unoszenia się białych ptasich piórek.

      Biała suita

      Czasem słyszę obraz tworzony przez rzekę,
      Która płynie spokojnie w zimowej urodzie,
      Fantastyczną rapsodię, graną przez orkiestrę
      Stworzoną przez muzyków ulotnych na wodzie.

      Słyszę poszum wody płynącej pod lodem,
      Groźny bębnów dźwięk, widzę go nawet z daleka,
      Wiatr gra organową wariację, którą potem
      Usłyszę wyraziściej, gdy zacichnie rzeka.

      Smyczki krzewów bielone, co grają nad wodą
      Dźwięki wysokie, drgają delikatnie. Widzę
      Ich szybki, muskany ruch, w harmonii z przyrodą,
      - Poemat symfoniczny, wmalowany w ciszę.

      A szum wiatru pomiędzy ptasimi piórami
      Jest muzyką najcichszą, która pieści zmysły.
      Zasłyszaną, bardziej wyobraźnią. Czasami
      Widzę tu ją w ciszy - "Białą suitę Wisły".

      - Bożena Węgrzynek

      Zmęczona jestem dzisiaj niemożebnie. Od kilku dni katar zawładną mną i moim czasem. Dzielnie walczę ze złem !
      Pozdrawiam serdecznie, buźka :)*

      Usuń
    3. Zuziu, współczuję serdecznie kataru, wiem, jaka to uciążliwość. Prawie cały listopad walczyłam z tym draństwem. Odkąd włączyłam do swojego menu 1 ząbek czosnku dziennie, zapomniałam co to katar. Pal sześć zapach, zdrowie i samopoczucie ważniejsze. Zresztą jest i na zapach sposób - można żuć listek pietruszki lub ziarnko kawy - pomaga.
      Dla Ciebie z czułością na koniec dnia...

      Przytul się do mnie

      Jesteśmy tacy delikatni
      Aż strach
      Oczy z niebem i łąką
      Chroni powieka z bibułki
      Nóż wchodzi w brzuch
      Łatwiej niż w chleb
      A krew
      Przy nieostrożnym ruchu kierownicy
      Wyfruwa jak spłoszony ptak
      Nasza płeć
      Meduza wyrzucona na brzeg
      Tylko przez chwilę wilgotna
      Wszystko w nas
      Jest bardziej kwestią czasu
      Niż w przypadku cegieł
      A nawet kruchego szkła
      Kamień posiada nad nami
      Druzgocącą przewagę
      Więc przytul się do mnie

      Tylko czułość idzie do nieba

      Tomasz Jastrun

      Dobrej nocy, cieplutkich snów i na rano lepszego samopoczucia, Zuziu. Buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      przytulam z czułością :)*

      * * *

      Miłość się czai w twych źrenicach,
      Widziałam ją przez oka mgnienie.
      To mnie przeraża i zachwyca,
      Czarami mamisz me sumienie.

      Dusza kobiety jest wrażliwa
      Na czułe słowa, na marzenia
      Więc mów, układaj słowa tkliwe,
      Zmysły poruszaj do omdlenia.

      Niech się zagubią w szeptach słodkich,
      Dłoń drżąca niech się w dłoni schowa,
      Utul w ramionach jak w kołysce,
      Miłość wyznawaj wciąż od nowa.

      Już się rozbudza sen w spełnieniu,
      Rozkosz płomieniem wnet rozkwitnie,
      A ja utonę w jej głębinie,
      Ty razem ze mną w jednym rytmie.

      - Lili Blue

      Dzięki za podpowiedz, teraz antybiotyk w akcji :(
      Dobranoc, tęczowych snów, buziaki, pa :)*

      Usuń
  16. Dzień dobry w piątkowy poranek :)*
    Jeszcze pochmurny i strasznie ziewający, za oknem zimowe -4 st. i wszędzie biel.
    Kawusia poranna już na Was czeka, a styczniowy dzień okraszę odrobiną błękitu z dedykacją od Grzegorza Turnaua.

    Czas błękitu

    Czas bez dna tęsknoty
    Czas wybryków i psoty
    Czas kieliszka wódki
    Gdy dzień był za krótki

    Burze były jasne
    Uśmiechy niezgasłe
    Smutki nieprzepastne
    Tak cudze jak własne

    Czas sadów w obłokach
    Kochań i odkochań
    Czas majowych wątków
    Bukiecików fiołków

    Leciutkich pasaży
    Twarzy twej z mgły marzeń
    Śnił się co było
    A ten czas to miłość

    Co jest i co nie jest
    Czyj to życia rejestr
    Czegoś było mało
    Więcej się zdawało
    Ledwo dotykało
    I dusze i ciało
    Sens życia ukryty
    Rozlane błękity

    Czas dzień wciąż nam zmienia
    Jest czas smugi cienia
    Zatopionych lądów
    I głupich poglądów

    Jest czas odwrócenia
    W długiej smudze cienia
    Krok gdzieś i z powrotem
    Czas co będzie potem

    Walc krok cel
    Myśl wciąż nie ta
    Rapsodyczny temat
    Niby tak a nie tak
    Bo tom z kocheleta
    Jakby ktoś nas w tańcu
    Trzymał bardzo mocno
    Jakby ktoś aż głębi
    Nie spuszczał z nas oczu

    Błękit już rozlany
    Ogień wyczerpany
    Smutek zapomniany
    Gwiazd spokój nad nami

    Melancholia wita
    Lecz cała w błękitach
    Podaj miła rękę
    Życie takie piękne

    muzyka: Jan kanty Pawluśkiewicz, słowa: Leszek Aleksander Moczulski

    https://www.youtube.com/watch?v=eNS5-9Wi_QM

    Dobrego piątku, Kochani z nadzieją na miły weekend :)*

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Kawa paruje, Czas błękitu odsłuchany, biel śniegu za oknem odbijająca bladoniebieskość nieba. W powitalnym wierszu kolory będą głównymi aktorami :)*

    * * *

    Dodaj do barwy mego snu
    błękit od niezapominajek,
    fiolet odarty żywcem z bzu
    i taką biel, jaką się staje
    śnieżna burza. Zieleń traw
    zmiksuj z czerwienią krwawą wiśni;
    a jeszcze w środek słońce wstaw.
    Niech mi się sen na żółto przyśni.

    - Eliza Saroma-Stępniewska

    Piątek zapowiada się ciekawie, oby takim był.
    Pozytywnego dnia z uśmiechem i powodzeniem w działaniach, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      I na Wschodniej dziś kokietowało dawno niewidziane słońce po porannych zachmurzeniach. Na spacer dziś nie miałam czasu, ale pewnie jutro sobie odbiję :)
      A na wieczór jeszcze kolory w poezji.

      Niebieskie z czarnym

      W miłości każdej zawsze cokolwiek z przekory
      zakochani czasem brzęczą na siebie jak trzmiele
      choć podobno do nieba wpuszczają parami
      do piekła pojedynczo bo tam separatki
      z świętością mają kłopot bo chyba przeze mnie
      mój Anioł stróż ma stale jedno pióro ciemne
      zwierzęta także różne bo gorsze i lepsze
      owcę solą uraczysz a indyczkę pieprzem
      jeśli jest Kain musi być i Abel
      w raju Adam solidny a niepewna Ewa
      połącz niebieskie z czarnym będzie barwa szara
      co czasem przypomina pobożność bez gustu
      skrzywdzisz tego kogo za bardzo pokochasz

      nie udaje się wiara bez diabła i Boga

      Ksiądz Jan Twardowski

      A teraz pełny relaks. Uśmiechniętego wieczoru podkolorowanego ciepłym światłem lampy, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      o kolorach z Marią Pawlikowską-Jasnorzewską :)*

      Barwy

      Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
      fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem. -
      Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
      a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
      A we mnie biało, biało, cicho i jednostajnie -
      bo noszę w sobie wszystkich barw skupiona tajnię. -
      O jakże się w białości mojej męczę -
      chcę barwą być - - a któż mnie rozbije na tęczę ?

      ---------

      Choróbsko powoli odchodzi w niebyt ! Przyznam, że wybrał ze mnie całą energię :( Ale nic to, daję radę !
      Tobie również życzę udanego wieczoru, buźka :)*

      Usuń
    3. Na dobranoc :)*

      Najpiękniejszy

      Związać cię, piękny, różową prawdą, niebieską blagą,
      jak wiąże się powój dwubarwnym kwiatem muru pierś nagą,
      i drżeć z zachwytu w objęciu twojem, które zaszczyca
      ciężarem lżejszym niż srebrny ciężar smugi księżyca...
      Albo cię stracić na wieki wieków - w poranek mglisty,
      gdy blada jesień posyła ziemi złociste listy...
      Mieć grób czy pałac, którego każdy - patrząc - zazdrości :
      pałac dla życia lub grób dla szczęścia, z twojej piękności.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Ewuniu, kolorowych snów, buźka, dobranoc :)*

      Usuń
    4. Dziękuję, Zuziu :)* Wczoraj zasnęłam jak kamień po trudach dnia. Dobrego :)*

      Usuń
  18. Witam w sobotę :)*
    Jeszcze słońce się nie wyspało, dopiero zaczyna ziewać w pierzynach z chmur. Może później zaszczyci nas choć jednym promieniem. Za oknem sypie, sypie, sypie... i końca nie widać. Mróz -2 stopnie. I dobrze, że w styczniu, a nie w kwietniu.
    Leniwa sobotnia kawa i na dobry dzień łyk poezji śpiewanej.
    z Łucją Prus.

    Kocham się w poecie

    https://www.youtube.com/watch?v=P-EoO7Wbv9E

    Jeszcze płomyk miga w szklance, jarzy się i tli, na firance
    Drży wspomnienia cień, dogasa miejski dzień.
    I jeszcze wkoło tyle nut, nut i słów, co uleczyły nagle serca chłód.
    Ludzie, gdzie ja byłam, ile światów przemierzyłam,
    Ilu zaklęć wysłuchałam wyśpiewanych jednym tchem i wiem:

    Kocham się w poecie, grajku, co mi gra,
    Gra i śpiewa, gada, plecie, do białego dnia.

    Spójrz, umknęły dnia szarości, lampa, krzesło, stół,
    I posłuszne mu śpiewają nam z radością ile tchu.
    Żeby się zdumiał miejski dzień i śpiewanie to zrozumiał człowiek,
    Co się skrył w codzienności cień, żeby się zdumiał trwożny czas,
    Że kilka nut i słów tak prosto leczy lęk człowieczy, broni nas:

    Kocham się w poecie, gładzę jego skroń,
    Bądź dla niego dobry, świecie, niby skarb go chroń.
    Bądź dla niego dobry, świecie, kochaj go, jak ja,
    Niech z szarości dnia ku szczęściu myśl uleci, gdy on gra.

    tekst - Wojciech Młynarski

    Szczęśliwego czasu na sobotę, dobrego wypoczynku Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    " Bądź dla niego dobry, świecie, kochaj go jak ja,
    Niech z szarości dnia ku szczęściu myśl uleci, gdy on gra." Obdarzeni"iskrą bożą" są podporą i ozdobą codzienności :)*

    Na kartach poezji

    Wzruszenie i zachwyt
    w jednym miejscu spięte.
    Tęsknota i miłość
    tylko słowami ubrana.
    Nadzieje gorące
    i prośby odmienne.
    Słoneczny promyk
    mroźnego poranka.

    Umysł zamglony
    co krzyczeć musi...
    Lub wypieszczona
    treść dla poklasku...
    I to co cieszy,
    i to co serce dusi...
    Nieśmiertelna ławka
    na skraju lasku...

    Poeta
    jest tylko
    zdarzeń i uczuć
    kronikarzem.
    A mistrzem ?
    Ten, kto czyta
    ze zrozumieniem.
    Czasami gdy piszę,
    tak sobie marzę...
    Że od wersów
    słodsze jest
    twoje przytulenie.

    - Oskar Wizard

    W naszym dniu codziennym bezsłonecznie, bezśnieżnie czyli szaro. Kawa dopijana, przebudzanka wysłuchana, jeszcze bezplanowo. Na teraz uśmiechniętego dnia, buziaki, pa :)*


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Ach, co za pogoda dzisiaj. Do południa zadymka śnieżna, że świata nie widać, potem deszcz ze śniegiem, mżawka, a teraz marznący deszcz. Na chodnikach i jezdniach szklanka... Młoda ta zima, ale już nam dała popalić, że hej.
      Wracam zatem do poety w poezji :)

      Poeta

      Poeta powinien być martwy
      jak dobry Indianin
      szczelnie zamknięty w sarkofagu bólu
      z garbem miłości niezawinionej

      Powinien być zdziwiony
      wołać atomy po imieniu
      wypełniać mgłą powietrze
      naiwny jak przerośnięty przedszkolak

      Poeta musi mieć aurę
      w kolorze kwaśnego piwa
      i wzrok zadymiony
      paczkami nieprzespanych nocy

      Dobrego poetę powinno się trzymać
      w klatce zakurzonego regału
      i wcale nie czytać
      w obawie przed epidemią

      Leszek Wójcik

      Trochę normalnych zajęć sobotnich, zakupów i porządków, mały spacer pod parasolem, ale że buty się rozjeżdżają na wszystkie strony, wróciłam do domu.
      Cieplutkiego wieczoru, z uśmiechem i humorem, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. ;)

      * * *

      Poeci są dziś niepotrzebni nikomu.
      Poeta nawet nie może mieć domu,
      Bo jeśli nawet okaże się wieszczem,
      To żona na niego wrzeszczy,
      Że jest biedny,
      Że nikomu nie potrzebny.

      Los poety jest nie do pozazdroszczenia.
      Nie ma nawet swojego święta, żeby przyjąć życzenia.
      Bo rząd nie ma czasu – niestety,
      Żeby uchwalić Dzień Poety.

      Barbara Krzyżańska-Czarnowieska

      Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję, buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
  20. Dzień dobry w Królową Niedzielę :)*
    Huhuha! Nasza zima zła! Zaszalała na całego. Za oknem mróz -7 stopni i jeszcze sypie śnieg, jakby było go mało. Ale przynajmniej rośliny mają ciepłą kołderkę.
    Niedzielna kawa już podana, a do niej delikatna przebudzanka w wykonaniu Krystyny Prońko.

    Jesteś lekiem na całe zło

    https://www.youtube.com/watch?v=D4T8OTOJ-Zw

    Wypisujesz hasła w mojej dłoni
    Potem szczotką ślad flamastra trzesz
    Mówisz, że nikogo się nie boisz
    Że jak przyjdą do nas to ich zjesz, cały Ty !

    Liście z drzew spadają masłem w dół
    Ty w tej samej kurtce szósty rok
    Na koncertach krzyczysz "Więcej czadu !"
    I czytając w wannie tracisz wzrok

    Jesteś lekiem na całe zło
    I nadzieją na przyszły rok
    Jesteś gwiazdą w ciemności
    Mistrzem świata w radości
    Oto cały Ty...

    Jesteś lekiem na całe zło
    I nadzieją na przyszły rok
    Jesteś alfą omegą, hymnem, kolędą
    Oto cały Ty, nienazwany Ty...

    Gdy głupota z biedą już mnie mają
    Robisz małpę i mam w domu cyrk
    W oczach ognie znów się zapalają
    I dla ciebie tylko chcę znów żyć

    tekst Bogdan Olewicz, kompozytor Marek Stefankiewicz

    Dobrego, nieuciążliwego pogodowo dnia, z relaksem i wszelkimi atrakcjami w Królowe Święto :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      ... a to ładne...

      Trzy królowe

      -- Jestem żoną króla Baltazara --
      pani Baltazarowa mówiła. --
      Stale miałam z mężem kłopoty.
      Baltazarku -- wołałam -- śniadanie !
      A on patrzył w niebo jak w order złoty.
      Podałam mu mleko w dzbanuszku
      hojną serdeczną ręką.
      Przyniosłam pięć jajek na miękko.
      Nie dotknął chleba, mleka;
      od śniadania do gwiazdy uciekał.
      Wyruszył w noc ciemną, głęboką,
      pojechał za gwiazdą wysoką.
      Czekam wciąż ze śniadaniem,
      ze szczypiorkiem, marchewką,
      rumianą chleba przylepką.

      -- Jestem żoną Kaspra --
      królowa Kasprowa mówiła. --
      Mój mąż był niepodobny do innych.
      Kotem, psem się nie cieszył,
      tylko za gwiazdą się spieszył.
      Tak szybko, że zapomniał
      gdzie sandał, która godzina.
      Choć kasłał jak chora owieczka,
      pojechał w letnich majteczkach.
      Jedzie przez wielkie pustynie
      -- zapomniał szalika na szyję.
      Zanim go uczczą pomnikiem,
      czekam na niego z szalikiem.

      -- Jestem żona króla Melchiora --
      królowa Melchiorowa mówiła --
      mój mąż wciąż myślał o podróży.
      Nie spał, oka nie zmrużył.
      Miał łóżko z kołdrą, poduszką,
      lecz nie mógł zasnąć w łóżku.
      Patrzył w niebo, gwiazdy rachował.
      Mężu, najdroższy panie,
      czekam z lekarstwem na spanie.

      Trzej Mędrcy w świat wyruszyli.
      Anioł wieńczy każdemu głowę.
      Ze śniadaniem, szalikiem, tabletką na spanie
      do dziś jeszcze czekają królowe.

      ksiądz Jan Twardowski
      z tomu "Jak tęcza co sobą nie zajmuje miejsca", 1999

      Usuń
    2. Dobry wieczór nieobecnym :)*
      Ja już po spacerze i wszelkich zimowych atrakcjach, którymi dzisiaj szczodrze obdarzył nas styczeń. Mroźno, śnieżnie, ale kompletnie bez słońca. Mimo wszystko ruch jest dobry na samopoczucie :)*
      Latem za gorąco, jesienią błoto, zimą za zimno, wieje, pada, a życie biegnie bez względu na wszystko więc... Ogarnijcie się ludziska, bo każdy jest kowalem własnego losu i hajda na spacery! ;)))*
      A na wieczór łyk nalewki i zimowa poezja w delikatnym cieple lampy.

      Kiedy pada śnieg...

      Kiedy pada śnieg,
      wtedy latarnie
      są jak choinki,
      a noc pada na nie
      bardzo czarnymi płatkami - jak śnieg.

      Kiedy pada śnieg,
      jasna cisza
      wiruje w lekkim tańcu oczekiwania
      i ślubną suknię kładzie
      białym spokojem zakochanej.

      Kiedy śnieg pada,
      skrzypią miękko sandały anioła,
      który w nim szuka pióra ze swych skrzydeł.

      Kiedy śnieg pada,
      łagodnieją gzymsy,
      a kamienie są jak białe puszyste króliki
      chrupiące srebrne łopuchy.

      Gdy księżyc idzie po śniegu,
      na liściach leżą gwiazdy.

      A noc jest jak poemat
      pisany białym wierszem.

      Bogdan Czaykowski

      I ciepluśkiego, radosnego wieczoru Wszystkim :)*

      Usuń
  21. Dobry wieczór na Dobranoc.:)*

    No i przyszła Zima. A ja jej nie lubię. Siedzę w domowym ciepełku
    poza krótkim wyjściem do odśnieżenia auta. Ale w weekendy mam
    zawsze huk roboty w domu...no powyżej uszu.
    Zauważyłem, że dawno nie gościł w Impresjach Andrzej Waligórski
    z jego twórczością - Wobec tego zacytuję go w dwóch wierszach -

    "Ach, to była historia na pozór codzienna.
    Takich zdarzeń wokoło zdarza się obfitość"
    - A. Waligórski

    ***...Ach, to była historia...***

    Ach, to była historia bardzo drobnomieszczańska,
    Schemat przez recenzentów filmowych tępiony -
    Mąż wrócił o dzień wcześniej niż miał wrócić z Gdańska
    I zaskoczył kochanka w objęciach swej żony.

    Ach, to była historia niesmaczna nad wyraz,
    Żona jęła natychmiast spazmować i szlochać,
    Ten nieszczęsny kochanek z łóżka prędko wylazł,
    A wyglądał, że tylko wziąć i się odkochać!

    Ach, to była historia plugawa i brzydka,
    W popielniczce przy łóżku fajczył się papieros,
    Ten facet dostał drgawek w chuderlawych łydkach
    Zaś mąż stwierdził naocznie, że to nie był heros.

    Przez sekundę w milczeniu spoglądali obaj
    A mąż myślał: - Ej, gdybym miał spluwę i kule!
    A tamten facet myślał: - Moja garderoba!
    l ukradkiem, ogródkiem, sięgał po koszulę.

    Ach, to była historia na pozór codzienna.
    Takich zdarzeń wokoło zdarza się obfitość,
    Lecz nagle się zrobiła od innych odmienna.
    Bo mąż, - choć sam się dziwił - jął odczuwać litość.

    Ach, to była historia niezupełnie wredna -
    Tusz na twarzy tej żony rozmazał się z pudrem.
    To ten mąż się rozczulił i pomyślał: - Biedna…
    …Skąd ona wytrzasnęła takiego łachudrę?

    Ach. to była historia ciekawa i nowa.
    Mąż podał temu panu jego nędzne getry,
    Podszedł do tej nieszczęsnej, dłoń jej ucałował.
    Wskazał gościa oczami i spytał: - Elektryk?

    Ach, to była historia z cholernym fasonem.
    Facet zaczął się tyłem cofać w drzwi otwarte.
    Lecz gdy chciał je przekroczyć z niepewnym ukłonem -
    O próg potknął się, wrzasnął i zleciał na parter.

    Ach. to była historia najwyższej jakości.
    Gdy gość spadał, swą odzież pogubiwszy w locie -
    Mąż schylił twarz, by ukryć uczucie radości
    Zaś żonie usta drgnęły w bezgłośnym chichocie.

    Ach. to była historia! I z jaką puentą!
    Kochanek cicho jęcząc po upadku wstawał,
    Spojrzał w górę i ujrzał, że już drzwi zamknięto.
    To właśnie mąż je zamknął.

    I umarł na zawał.

    * * *

    I drugi o późnych marzeniach -

    ***...Hamowanie...***

    Poczciwiejemy, mój stary, poczciwiejemy,
    Marzą nam się podmiejskie dworce,
    Nie nam stawiać na ostrzu problemy
    I nie nam się ustawiać sztorcem.

    Marzą się nam dworce podmiejskie,
    Dzikie wino, w oknach begonie,
    Nie nam trasy europejskie.
    Coraz mądrzej, mój stary, coraz wolniej

    Hamujemy, mój stary, na wirażach,
    Nie kochamy już tak żarliwie,
    Nie wierzymy w świątki na ołtarzach
    Choć patrzymy na nie życzliwie.

    Przystajemy pod dębem lub klonem,
    Na ławeczkach siadamy sennie,
    Marzą nam się stacyjki zielone
    Z jednym pociągiem dziennie,

    W województwie - powiedzmy - białostockim,
    A w powiecie - powiedzmy - suwalskim.
    Zawiadowca, żeby był Kwiatkowski,
    A dyżurny, żeby był Kowalski.

    Żeby obaj mieli ładne córki,
    Żeby cieszył nas widok tych córek,
    Jakaś krówka żeby, żeby kurki,
    Piesek żeby, koniecznie Burek.

    Żeby groszek się wspinał po kijkach,
    Żeby wdzięcznie, żeby poręcznie,
    Żeby taka mała stacyjka
    Z jednym tylko pociągiem miesięcznie,

    A pociąg z jednym wagonem
    A ten wagon z jednym przedziałem,
    Starzejemy się, mój stary, z fasonem,
    Wymieramy, mój stary, z nabiałem,

    Trochę-śmy jak kresowa warta,
    Trochę-śmy jak kanarek z ciocią,
    A właściwie, to raz na kwartał
    Też wystarczyłby dla nas pociąg,

    Za to więcej udanych pasjansów,
    Za to bardziej odległa sceneria -
    Marzą nam się stacje dyliżansów
    Zagubione na niebieskich preriach,

    Ułożone mrocznie, ubocznie,
    Oblężone przez upały lub zimy,
    Żeby jeden dyliżans rocznie,
    Żeby nikt nie pytał, co myślimy ...

    Andrzej Waligórski

    https://www.youtube.com/watch?v=Z5jHJ-2BrTk

    * * *

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie moja Najdroższa.:)))***
    Słodkie i ciepłe Pa do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  22. I jeszcze Alexander Czartoryski z wierszem z 2012 r.-

    ***...Kobieta i miłość...***

    Kobieta i miłość - dwa różne pojęcia.
    Ten nie wie, kto tego nie sprawdzi.
    Kobieta ulega swym złym tylko chęciom.
    Tak mówią panowie żonaci

    i mają doświadczeń codziennych w tym mrowie,
    więc swary, powroty, rozwody.
    Tak słucham, co mówią i wiem, co odpowiem,
    bo ...miłość jest innej urody.

    Gdy miłość masz w sobie, paniczu maślany,
    kobieta dla ciebie jest skarbem
    i odda się cała, gdy jesteś kochany
    nie zrobi ci rogów nad garbem.

    Mężczyzna niech w tobie się budzi, nie lament,
    więc daj jej bezpieczną opiekę
    i kochaj, bo miłość to nie abonament.
    Kobieta jest także człowiekiem.

    Kobieta i miłość - te same pojęcia,
    tę prawdę w świadomość ci wwiercę:
    - kobieta też człowiek a miłość do wzięcia,
    gdy płacisz ...uczuciem i sercem.

    Alexander Czartoryski

    Udanego skoku pod kołderkę.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      I ja zimy nie lubię, ale doceniam jej surowe piękno. Cieszę się, że znalazłeś chwilę na Impresje :)* I już bym się kładła spać, ale rzutem na taśmę jeszcze tu zajrzałam.
      W takim razie i ja z miłością na dobranoc... w wykonaniu Piotra Gadowskiego i zespołu IRA -

      ***...Miłość...***

      https://www.youtube.com/watch?v=1osrr3eWfv4


      Najpierw śmiech potem płacz żaden cud,
      nie realny plan i różnice zdań znowu szkoda słów,
      ale ona wciąż jest.

      Najpierw ktoś potem nikt, taki los,
      a przyjazna dłoń zaciśnięta w pięść nowy spada cios.

      A miłość jest od zawsze aż po kres
      i będzie jak była.
      A miłość w nas unosi sen do dnia,
      zostanie nam siła.

      To jak energia wszystkich słońc,
      strumienie światła poprzez mrok,
      ponad śmierć i ponad czas.

      Blady strach uczy grać milion ról.
      Pewną minę ma, skamieniała twarz gdy ukrywa ból.

      A miłość jest od zawsze aż po kres
      i będzie jak była.
      A miłość w nas unosi sen do dnia,
      zostanie nam siła.

      To jak energia wszystkich słońc,
      strumienie światła poprzez mrok,
      ponad śmierć i ponad czas.

      ponad czas, ponad mrok, ponad czas...

      A miłość jest od zawsze aż po kres
      i będzie jak była.
      A miłość w nas unosi sen do dnia,
      zostanie nam siła.

      To jak energia wszystkich słońc,
      strumienie światła poprzez mrok,
      ponad śmierć i ponad czas.

      Słowa: Artur Gadowski & Wojciech Byrski
      Muzyka: Piotr Konca

      ✫•❤️ ✫•❤️ ✫

      Przytulam ciepło, bo na za oknem mróz i juszsz :)))*** Dobranoc, dobranoc... i do jutra, czułe pa Najmilszy :)))***

      Usuń
  23. :)))***

    Bądź szeptem

    Tak mnie przytulaj... Najgoręcej,
    bym całą sobą czuła ciebie.
    Słów ciepłych szepcz mi coraz więcej,
    bo wtedy jestem w siódmym niebie.

    Jak byś był dla mnie całym światem,
    co dla mnie tylko wciąż się kręci...
    Więc szepcz mi słowa, szepcz mi zatem
    i sobą bądźmy wciąż zajęci...

    Twe serce dało mojej duszy
    życie, które mi teraz drogie...
    I chwile, z których każda wzruszy...
    Z tobą iść pragnę... w każdą drogę.

    Bądź mą miłością w szeptu tchnieniu,
    bądź przy mnie tu i teraz, zawsze...
    Bądź w myśli mojej, w serca drżeniu.
    Tak życie będzie nam łaskawsze.

    Oboje-śmy w życia niewoli...
    Szept twój powiększa świat, co ciasny.
    Przyszłość, przy tobie, mniej mnie boli
    a każdy dzień wstaje mi jasny.

    Twój szept kochanym w sercu echem.
    Niech oplatają mnie twe ręce...
    Być w siódmym niebie chcę... Z uśmiechem.
    Tak mnie przytulaj... Najgoręcej.

    - Alexander Czartoryski

    Dobranoc )))***


    OdpowiedzUsuń
  24. Dzień dobry w poniedziałek :)*
    Za oknem zima jak z obrazka z dawnych lat... mróz -8 stopni i śniegu co niemiara. Mglisto, drobne śnieżynki krążą w powietrzu.
    Trzeba z kopyta brać się za dzień roboczy, ale najpierw kawa i coś cieplutkiego na zimę ;)))*

    Kalina Jędrusik - "Ciepła wdówka na zimę"

    https://www.youtube.com/watch?v=y3nuuRNgCUE

    Gdy październik wraz z ciepłą bielizną
    zsyła smutek na ciebie doroczny –
    o, samotny jesienny mężczyzno,
    pustym wzrokiem dokoła znów toczysz.
    Odwracając zmęczone źrenice
    od bezmyślnej twarzyczki podlotka –
    z jedną myślą przebiegasz ulice:
    „Gdyby wdówkę gdzie ciepłą napotkać!
    Nim ta zima chwyci znów –
    żeby tak coś z ciepłych wdów!”.

    Ciepła wdówka na zimę –
    zawieruchę i mróz –
    to jest szczęście olbrzymie,
    co jak kwiat będziesz niósł.
    Co cię w sposób realny
    wyrwie z trosk materialnych –
    zmieni minus globalny –
    twój minus na plus.

    Proszę pana, ja panu coś powiem:
    jestem ciepła, choć jeszcze nie wdówka.
    Ale jeśli pan umie uwdowić –
    czeka pana urocza placówka –
    mój staruszek ma taką zadyszkę,
    że doprawdy niewiele wystarczy –
    ot, zatrutą gdzieś wpuścić mu myszkę –
    albo jeszcze cokolwiek inaczej –
    wsypać coś do jednej z kasz,
    trochę trudu i już masz:

    Ciepłą wdówkę na zimę –
    na gołoledź i śnieg!
    Żebyś w śnieżną zadymkę
    do niej tęsknił i biegł.
    Drzwi i serce otworzy
    i warunki ci stworzy,
    i na duszę położy,
    położy ci lek.

    tekst - Jeremi Przybora Muzyka - Jerzy Wasowski

    Udanego skoku w nowy tydzień, z całusem na dobry dzień :)*

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Cieplutka przebudzanka z Kabaretu Starszych Panów przypomniała jak świetnie bawiłam się przy Ich programach :) Z południową dedykacją przypomnę jeszcze jedną z piosenek Kabaretu.

    https://www.youtube.com/watch?v=L_L0oROjz0k

    Kalina Jędrusik Patrzę na ciebie

    Patrzę na ciebie,
    już tylko ciebie widzę !
    Patrzę na ciebie,
    nie, wcale się nie wstydzę patrzeć na ciebie...

    Patrzę na ciebie,
    gdy w noce nie śpię,
    zawsze patrzę na ciebie.
    I gdy na innych patrzę, patrzę na ciebie.

    Tak jak na słońca zachód,
    na dym z dalekich dachów.
    Jak na widziany z bliska deszcz
    na wierzbowych listkach...

    Patrzę na ciebie,
    zielonym światłem oczu.
    Znaczę ja ciebie, byś moje oczy odczuł.
    Patrzę na ciebie, byś spojrzał i zobaczył.
    Zrozumiał co to znaczy tak patrzeć na ciebie...

    - Jeremi Przybora tekst
    - Jerzy Wasowski kompozytor

    Uciekam w zapracowany dzień. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Nareszcie pracowity poniedziałek za mną i mogę się zająć poezją. Pogoda nastraja, aby posłać do Ogródka kolejną piosenkę w wykonaniu Kaliny ;)))

      W zimowym parku - Kalina Jędrusik i Jeremi Przybora

      https://www.youtube.com/watch?v=8kI-qFWeXds

      Spójrz, najmilsza, w tym parku-śmy sami,
      Nic dziwnego, dokoła już zima.
      Wyłączyła natura mechanizm
      I na drzewkach listeczków już nié ma.
      Wiatr goryczą pachnący park studzi,
      Liście z parku wymiata i ludzi.
      Tylko władzy wiatr nie ma nad nami,
      Bo gdy usta łączymy z ustami...

      Znów zanoszą się śpiewem słowiki,
      Grają świerszcze i pasikoniki.
      Brzęczą pszczoły i szemrzą strumyki,
      I muzyki znów pełen jest park.
      Ciepły wietrzyk prowadzi znów akcję,
      Pieści bzy oraz wącha akacje,
      Budzi woni urocze sensacje,
      Póki wargi tulimy do warg.

      Miła, czyżbyś mi drżała chwilami?
      Drżę o ciebie. Me szczęście utrudnia
      To, że dzwonisz tak strasznie zębami.
      To nie zęby, najdroższa, to lutnia.
      Na niej piosnkę wydzwania miłości
      Chłód, co innych wypłoszył stąd gości.
      Chłód, co władzy wszak nie ma nad nami,
      Bo gdy usta łączymy z ustami...

      Rozkwitają fijołki, pierwiosnki,
      Świeżej trawki puszczają się włoski,
      Znów wierzbowe się kocą gałązki,
      Jednym słowem - wiosenny znów park.
      Do nóg ściele nam bratków aksamit,
      Cudownymi upaja woniami,
      Eksploduje pąkowia salwami,
      Póki wargi tulimy do warg.

      Przeobrażać, najmilsza, przyrodę
      To dla mojej miłości jest detal.
      Kiedyś wiosną cię tutaj przywiodę,
      Gdy park będzie w bzów tonąć bukietach.
      Naszą wiosnę czas zimny nam powił.
      I powiemy na ucho majowi,
      Że wystarczy na wiosnę czasami
      Mocno usta połączyć z ustami...

      I słowiki się zmienią we wrony,
      I wokoło rozsrebrzą się szrony,
      Róże wdzieją trykoty ze słomy,
      Jednym słowem - zimowy znów park.
      Suche liście wiatr-figlarz pogoni,
      Pasmem włosów zatarga u skroni,
      Oszronioną gałązką zadzwoni,
      Póki wargi lgnąć będą do warg.

      Tekst Jeremi Przybora
      Kompozytor Andrzej Markowski

      Mroźno, mglisto i ponuro cały dzień... teraz na wieczór -10 stopni. Cieplutkiego wieczoru w zaciszu domowym, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      W Dzień Kaliny Jędrusik chciałam dodać mało znaną piosenkę Penelopy. Znalazłam tekst, wykonania nie ma. Natomiast jest wykonanie piosenki Penelopy, którą śpiewa Mirosława Brzozowska do swoich słów.
      Poniżej:
      tekst bez wykonania muzycznego

      Penelopy

      One nie wiedzą, ile godzin zostało czy lat,
      Lecz czemu mają czasem we włosy wpięty kwiat,
      Na smutnych dworcach stoją,
      Perony chłodzą im stopy,
      Dziewczyny czekają, dziewczyny czekają
      Cierpliwe jak Penelopy.

      Penelopy przesmutne, pora przerwać czekanie,
      Żaden Odys na świecie nie jest wart tylu dni,
      Patrzcie, jesień już blisko i czeka winobranie,
      Szybko usta malujcie, zalotnicy u drzwi.

      Penelopy przesmutne, zaprzestańcie czekania,
      Żaden Odys na świecie tylu lat nie jest wart,
      Oto wieczór ostatni kończy czas winobrania,
      Zalotnicy odchodzą, Hafas żegna zły żart.

      Penelopy przesmutne, i ja czekam też z wami.
      I mój Odys samochód zaparkował, hen, gdzieś.
      Czy nas wieczór ocali telefonów dzwonkami ?
      Ile takich wieczorów przyjdzie jeszcze nam znieść ?

      - Andrzej Czekalski

      i tylko muzycznie do własnego tekstu:

      https://www.youtube.com/watch?v=N_slzKv8exs

      - Mirosława Brzozowska

      Bardzo intensywny dzień w pracy. Już za chwilę tylko odpoczywam :)
      Pomachanko, buziaki :)*

      Usuń
    3. ... i na dobry sen cichutko i bielutko... :)*

      Najlepszy śnieg krajowy - Kalina Jędrusik, Jeremi Przybora

      https://www.youtube.com/watch?v=1OGfsrZJgqQ

      Puchowy śniegu tren
      W krąg roztacza swe czary
      Dźwięczą sanek janczary
      Miasto spowił już sen
      A przez ulicy cieśń
      Zdobny w śniegowe szaty
      Idzie panicz bogaty
      Nucąc wesołą pieśń

      Najlepszy śnieg krajowy
      Po prostu śnieżny as
      Do sportów tak zimowych
      Jak kolejowych zasp
      Na wzór najlepszych wzorcy
      Wybitnych, ciężkich zim
      Co nie chcą go dozorcy
      Sprzątać, olśnieni nim

      Co nie chcą go dozorcy
      Sprzątać, olśnieni nim

      Wstrzymaj, Polaku, pęd
      Do Sankt Moritz, Chamonix!
      No a Rabka, czyż to im
      Nie dorasta do pięt?
      Ja bym przeciwnie rzekł -
      Może nawet do pępka
      No a Szklarska Porębka
      To już chyba do szczęk

      Najlepszy śnieg krajowy
      Z rodzimych chmur i pól
      Puszysty, lekki, zdrowy
      Opadów naszych król
      Pod narty i pod sanie
      Na posypanie Tatr
      I ty, i ty, bałwanie
      Z niego się lepisz rad

      I ty, i ty, bałwanie
      Z niego się lepisz rad

      Autor tekstu:
      Jeremi Przybora
      Kompozytor:
      Jerzy Wasowski
      Rok powstania:

      1966

      Dobrego wypoczynku, Zuziu po trudach dnia, buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      na dobranoc Kalina Jędrusik i ...

      https://www.youtube.com/watch?v=wmXYriK-lUY

      Zmierzch

      Zmierzch wszedł cicho przez sień -
      twój profil jak cień
      rozpłynął się w mroku.
      Zmierzch, więc - chyba już czas -
      twój uśmiech mi zgasł
      i smutno jest wokół...
      Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
      i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
      jak bardzo ciężko mi iść,
      gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
      i nie wiem czy masz
      w oczach żal
      czy może - zmierzch ?

      Jest między nami wiele ciszy
      i bardzo mało słów.
      Słów więcej boję się usłyszeć -
      powiedzieć: "Mów"...
      Nie wiem, co się za ciszą kryje -
      nie wiem - czy wiedzieć chcesz.
      Więc może lepiej niech okryje
      słowa i ciszę zmierzch.

      Zmierzch wszedł cicho przez sień -
      twój profil jak cień
      rozpłynął się w mroku.
      Zmierzch, więc - chyba już czas -
      twój uśmiech mi zgasł
      i smutno jest wokół...
      Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
      i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
      jak bardzo ciężko mi iść,
      gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
      i nie wiem, czy masz
      w oczach żal
      czy może zmierzch ?

      - Jeremi Przybora tekst
      - Jerzy Wasowski kompozytor

      Dobranoc Ewuniu, buziaki, pa :)*

      Usuń
  26. Bry i już wieczór a jest dopiero 16:30...:)*

    Mrozik trzyma jak przystało na zimę i aż się bałem czy zakupione kartoszki mi nie zmarzły po drodze do domu. Zobaczy siem później.

    Zasłuchałem się w nieznanych mi piosenkach Krystyny Jandy i tak:

    ***...Intermezzo smutne...***

    https://www.youtube.com/watch?time_continue=207&v=DeQ6thuyFuw

    Czy to anioł zlatuje na ziemię
    Z ramionami jak do uścisku
    A zleciawszy wśród trawy drzemie
    Na szerokim wichrowym lotnisku

    Czy to chmura zapłonęła w górze
    Czemu rosa na trawach czerwona
    Anioł zleciał na płonącej chmurze
    Otwierając szeroko ramiona

    Dwa obłoki na pustym niebie
    A ja w oknie salonu sama
    Chmury tulą się mocno do siebie
    Cicho krzycząc błyskawicami

    Miły tancerz odszedł w dalszą drogę
    Gdzie jest nie wiem ani wy nie wiecie
    Jeśli tu go odszukać nie mogę
    Jakże znajdę go w wielkim wszechświecie

    Zwiędły suknie i wachlarz z piór strusich
    Czas opada jak chmura szarańczy
    Wszystko kończy się prędzej niż musi
    Gra muzyka lecz nie ma z kim tańczyć

    Autor tekstu: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
    Kompozytor: Jerzy

    ✫✫✫

    ***...Moje życie, twoje życie...***

    https://www.youtube.com/watch?time_continue=142&v=bgGu5R--JGo

    Moje życie, twoje życie - wstążki dwie
    Co ze sobą jakoś nie chcą związać się
    I na wietrze rozwieszone
    Wietrzą się w przeciwną stronę
    A dlaczego - kto to wie?

    Moje życie, twoje życie - jeden płacz
    Z łez obeschłych na policzku gorzka sól
    Moje - ogień, twoje - woda
    Ach, doprawdy słów mi szkoda
    Lecz nie mija serca ból

    Więc dlaczego ciągnie mnie
    Porą bzów, pierwszych bzów
    By mnie mogły dłonie twe
    Objąć znów, tulić znów?
    Śnię, że mnie w ramionach trzymasz
    I obietnic szepczesz sto
    Których nigdy nie dotrzymasz
    Nie dotrzymasz nigdy, bo...

    Twoje życie, moje życie...

    Czasami wstążki życia spotkają się , zawiążą w piękną kokardę i próbują trwać - aż zjawia się zazdrość , nieufność , złe słowa i wstążki rozwiązują się , wieją w różne strony , pozostaje ból...


    Moje życie, twoje życie - wstążki dwie
    Co ze sobą jakoś nie chcą związać się
    I na wietrze rozwieszone
    Wietrzą się w przeciwną stronę
    A dlaczego - kto to wie?

    Moje życie, twoje życie - jeden płacz
    Z łez obeschłych na policzku gorzka sól
    Moje - ogień, twoje - woda
    Ach, doprawdy słów mi szkoda
    Lecz nie mija serca ból...

    Więc dlaczego ciągnie mnie
    Porą bzów, pierwszych bzów
    By mnie mogły dłonie twe
    Objąć znów, tulić znów
    Śnię, że mnie w ramionach trzymasz
    I obietnic szepczesz sto
    Których nigdy nie dotrzymasz
    Nie dotrzymasz nigdy bo...

    - cały czas myślałam , Boże gdzie oni pojechali , uśmiechają się do siebie czy nie , czy rozmawiają ze sobą czy nie , o czym oni mogą ze sobą rozmawiać ? zaczęłam szukać w jego papierach , szufladach, kieszeniach- oczywiście nic nie znalazłam - ja nie wiem czy ja robię z igły widły czy widły biorę za igłę...

    Więc dlaczego ciągnie mnie
    Porą bzów, pierwszych bzów
    By mnie mogły dłonie twe
    Objąć znów, tulić znów
    Śnię, że mnie w ramionach trzymasz
    I obietnic szepczesz sto
    Których nigdy nie dotrzymasz
    Nie dotrzymasz nigdy bo...

    Twoje życie, moje życie ...
    - zaczęłam oglądać zdjęcia z naszego życia, wszystkie chwile, które przypominam sobie jako szczęśliwe pochodzą sprzed dziesięciu lat...to straszne...

    Autor tekstu: Wojciech Młynarski
    Kompozytor: Carlos Eleta Almarán

    :}}}***

    OdpowiedzUsuń
  27. Rozpędziłem się tak, że w wątku zamieściłem jeszcze dwa utwory
    ale bloger uparł się i w jednym wątku ich nie wpuścił...brzydki.
    Kompozytorem Intermezza jest Jerzy Satanowski.

    OdpowiedzUsuń
  28. A to jedna z odrzuconych Krystyny Jandy do tekstu Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i muzyki Jerzego Satanowskiego -

    ***...Porwij mnie...***

    https://www.youtube.com/watch?v=53E8QYMT5HE

    Patrz! jedna z gwiazd
    leci jak głaz, jak głaz
    w przestwór głęboki i miękki...

    złocisty kwiat
    w ciemności spadł
    z mojej otwartej ręki ...

    pięć ramion gwiazdy.
    i zmysłów pięć
    i pięć kwiatowych płatków,

    miłosny pęd -
    i wspólna chęć
    nieskończonego upadku...

    porwij mnie wpół
    i lećmy w dół

    złamać się, klęknąć
    nie, to nie dość,
    nie dość
    za wielki sen, za wielki żal,

    my chcemy paść,
    bezwładnie paść,
    wskroś czarnej ziemi -
    w dal...

    jak przelot gwiazd,
    co w łukach zgasł
    i białe smugi miecie,

    spadnijmy w dół,
    objęci w pół,
    niżej niż wszystko w świecie...

    ✫✫✫

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** Chętnie bym
    Cię porwał choćby tylko do jutra...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Ach, wszystkie cudne, a ta ostatnia moja ulubiona :)*
      Porywaj i jusz :)))***
      Zasłuchałam się tak, że już tylko cichutko zagram... z Michałem Bajorem

      Czekanie me to Ty...

      https://www.youtube.com/watch?v=vGKb_Kq8XtE&fbclid=IwAR0S1LKHWselUCaUDo9JgForGMuYlLVPGA8Xkr9xsFe-gHVqnwoqRnUYoHw

      Czekanie na blask,
      co sfrunie z gwiazd
      i rozjaśni świat
      w marny czas,
      na to, by gorzki jak sól
      wczorajszy zniknął ból.

      Czekanie na świt,
      wzdychanie w noc,
      by nagle się zły
      odmienił los –
      zostawiam to innym, bo
      czekanie moje to…

      Czekanie me to ty,
      kochanie me to ty,
      nie sposób, abym ślad
      twój zgubić mógł,
      choć tak wiele świat
      w krąg poplątał dróg.
      Czekanie me to ty,
      mą nadzieją – ty,
      na cudowności dnia i ciszę snu,
      na miłość aż do utraty tchu…

      A gdy życie mnie
      pognębić chce,
      ja wciąż wierzę, że
      nie przegram, nie
      i czekam na wielki fart,
      na kilka niezłych kart.
      I wyzywam los
      wciąż, co dnia,
      powiedzcie, czy żyć
      wspanialej się da,
      niż szczęścia odkrywać smak,
      w czekaniu myśląc tak…

      Czekanie me to ty,
      kochanie me to ty,
      nie sposób, abym ślad
      twój zgubić mógł,
      choć tak wiele świat
      w krąg poplątał dróg.
      Czekanie me to ty,
      mą nadzieją – ty,
      na cudowności dnia i ciszę snu,
      na miłość aż do utraty tchu…

      Autor tekstu: Jacques Veneruso; tłum. Wojciech Młynarski
      Kompozytor: Jacques Veneruso

      ✫✫✫

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Mileńki :)))***... Beniamin szaleje za oknem... cieplutkich snów i do ranka, czułe pa :)))***

      Usuń
  29. Dzień dobry we wtorek :)*
    Skuty mrozem przedświt, za oknem dziś -10 stopni. Ale za to jaka piękna, różana jutrznia :) Dawno nie widziałam takiego wschodu, ostatnie zimowe były bardzo mgliste.
    Cóż, styczeń swoje prawa ma, ale jestem spokojna, bo roślinki mają porządną pierzynkę ze śniegu.
    Szybka kawa na rozgrzewkę, a do niej wybrałam przebudzankę z Anną Treter i Andrzejem Poniedzielskim.

    *** Wywar z przywar ***

    https://www.youtube.com/watch?v=wtDkItJ0T30

    Każde z nas - wywar z przywar poetycka recydywa
    Każde z nas - czarny las. ciemna ton
    Każde z nas to inny świat inny atlas snów i marzeń
    Jednak obok
    Jednak z sobą
    Jednak razem

    Małą część naszych przejść tego co się nam zdarzyło
    inni ludzie uważają już za miłość

    Byłby to spektakl słaby kiepska stuka, film niemrawy
    Ni to dramat, ni reklama ciepłych mórz Sielankowy lekki tren
    O czekaniu" zapis wrażeń
    Kiedy obok
    Gdy nie z sobą
    Gdy nie razem
    Małą część...
    Mamy czas, na niebie znak Plan Sodomy, plan Itaki,
    biegun zła, swoją czerń, swoją biel
    To podobno szkolny błąd, by w dyktandzie zwykłych zdarzeń
    słowa dwa
    Ty i Ja pisać razem

    Małą część...

    słowa Andrzej Poniedzielski, muzyka Jan Hnatowicz

    Udanego dnia, wszystkiego, co cieplutkie i miłe na dzisiaj :)*

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Kawa, przebudzanka i wielki smutek :( Na usprawiedliwienie: po prawie nie przespanej nocy, jestem dzisiaj na etapie smutku.


    Smutek

    Pytasz, co u mnie ?
    Trudne pytanie.
    Bo wszystko się zmienia
    i nic nie jest stałe.
    Niezmienne jest tylko
    ludzi kochanie.
    I chyba we mnie
    już pozostanie.

    Od szarpania się z losem
    starte mam dłonie.
    Nie myślę o jutrze,
    gdyż jest zagadką.
    Tylko moje serce
    urokiem płonie.
    Lot nad kukułczym gniazdem,
    nad przepaścią.

    Nie liczę ciosów
    otrzymanych od życia.
    Co nie zabiło,
    wzmacnia kondycję.
    Kiedyś spokoju
    przyśniła mi się
    chwilka...
    Lecz potem
    znów porwało ją
    życie.

    Pytasz, co u mnie ?
    Trudne pytanie.
    Nadzieja ślepca
    wiedzie po drodze.
    I tylko miłość
    we mnie pozostanie.
    Dlatego niczym już
    się nie trwożę.

    - Oskar Wizard

    Na miłość zawsze warto stawiać !
    Dnia, który będzie w zgodzie z sobą, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Nie znam przyczyny Twojego smutku, ale mam nadzieję, że w miarę upływu czasu będzie choć odrobinę mniejszy.
      Dzień paskudny pogodowo z powodu zadymki śnieżnej i ostrego wiatru, i strasznie zaganiany, ale udało mi się zrealizować wszystkie zamierzenia. Teraz przy herbatce ze spokojem mogę Ci podarować poetycki prezent :)Może poprawi Ci nastrój.

      Podaruję ci…

      Podaruję ci wiersz…
      Niech będzie rękawicą, na zziębnięte dłonie.
      Chłodną, morską bryzą- na upalny dzień.
      Niech tańczy wszystkimi barwami tęczy,
      niech śpiewa głosem skowronków.
      Na zakochanie,
      na zapomnienie,
      na śmiech,
      na szczęście!
      Niech się rozpływa wonią kwiatów,
      szumi szelestem wirujących liści.
      Niech cię otula marzeniami,
      wspomnieniami,
      Niech cię wzrusza,
      kołysze
      i pieści.

      Podaruję ci wiersz…

      Janina Halagarda

      Dobrego wypoczynku wieczornego z uśmiechem i serdecznością, buźka :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      wiersz od Ciebie to najpiękniejszy podarunek, dziękuję :)*
      Podarunkowych wierszy trochę pozostało do poczytania, oto dwa, które wydały się sympatyczne :)*

      Podarunki

      Spełnię wszystkie Twoje życzenia.
      Dam - kolorowe sny.
      I nikt tego nie zmieni,
      Co pragnę dziś ofiarować Ci.

      Dam Ci kwiatek zerwany na łące.
      Trawy zielone źdźbło.
      W pierścionku zaklęte słońce,
      I niejedną cygańską noc.

      Niech Ci cudownie wciąż śpiewa,
      Wiatr Sowizdrzał z rodzinnych stron.
      Cykadom niechaj wtórują drzewa,
      Gdy kocham szeptać będę do snu.

      - Jerzy Bazydło

      Podarunek

      W tym szarym ponurym dniu
      chcę ci coś podarować,
      nie wiem jeszcze dokładnie
      czym mam cię oczarować.

      I bezustannie myślę
      jakby cię tu zaskoczyć,
      jaką to niespodzianką
      mógłbym cię zauroczyć...

      Może kawałek nieba
      przychylę tobie miła,
      by radość na twej twarzy
      się dzisiaj pojawiła ?

      A może tak zwyczajnie
      uśmiechnę się do ciebie.
      Proszę, odwzajemnij uśmiech
      daj mi coś od siebie !

      - Mirek Sokół

      Do wieczornych wierszy-podarunków przynależą jeszcze buziaki :)*

      Usuń
    3. Cudne wszystkie, Zuziu :)*
      I już pora odpowiednia na dobranocny wiersz...

      Wieczór

      Wieczorem, gdy wszystko usypia,
      odzywa się dziwna muzyka
      i lekko i śpiewnie
      rozdzwania się we mnie
      i ruchem tanecznym pomyka.

      Stu grajków o struny uderza
      nut setka, co zamiast pacierza
      już zaraz się staną
      modlitwą szeptaną
      gorąco, żarliwie, najszczerzej.

      Wieczorem, gdy iskrzy na niebie
      niejeden powabny ogieniek -
      drży rosa na trawie
      w lękliwej obawie
      jak myśl wysłana do ciebie.

      Wieczorem, upojnym wieczorem,
      gdy upiór się ściga z upiorem,
      bezkresną tęsknotę
      do snu swego wplotę
      i w szaty dostojne ubiorę.

      Nad ranem, gdy bledną już zorze,
      gdy noc wkrótce spać się położy -
      nadzieja niepewna
      do ciebie pobiegła
      z pytaniem, czy dalej trwać może.

      Jadwiga Zgliszewska

      Zuziu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, kolorowych snów, buźka, pa :)*

      Usuń
  31. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Dziś dzień z lekką odwilżą. W południe w mojej wsi termometr
    pokazywał nawet plus dwa stopnie Celsjusza. Taka zima może sobie
    trwać, bo oziminy odpoczywają pod puchową kołderką.:-)

    A teraz już nasz ulubiony poeta Alexander Czartoryski z wierszem

    * * *...Kobieta normalna...* * *

    Pragnąłem, szukałem kobiety fatalnej,
    lecz znaleźć nie mogłem wśród kobiet.
    Mężczyźni stworzyli w wersji nienormalnej
    ten typ, co kobietą ich podniet.

    To rzeźbiarz w posągu i malarz w obrazie
    stworzyli fatalną kobietę ...
    Mi ciepło wystarczy w twych oczu wyrazie.
    Z miłości swej czerpię podnietę,

    gdy czuję twe usta i szept cichy słyszę,
    to zwykli jesteśmy, normalni.
    Przeczytaj, ma miła, dla ciebie to piszę.

    Mężczyźni bywają fatalni.

    Co potwierdza także Krystyna Janda w kołysance na dziś -

    * * *...Ja jestem twoja Marylin Monroe...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=74IORSECGu8

    Macie te wasze stanowiska
    Budzik, koszule, psa i smoking
    Poukładane jest to wszystko
    I przewietrzane raz do roku
    Na waszych biurkach mruczą tarcze
    Jak stery tarcze telefonów
    List podyktujesz sekretarce
    Zanim odwiozą cię do domu
    W mojej łazience spłuczesz z siebie
    Ten zasłużony, ciężki dzień
    Powiesz, że czujesz się jak w niebie
    I tak jak zwykle powiesz, że

    Ja jestem twoja Marylin Monroe
    Ja jestem twoja Brigitte Bardot
    Przy mnie się czujesz jak Belmondo
    Gregory Peck, Alain Delon

    Dzisiaj ujrzałeś mnie na mieście
    Puściłeś przodem żonę, dzieci
    I zanurzyłeś się pośpiesznie w ten tłum
    Co wyszedł ci na przeciw
    A w domu żona, ta legalna
    Jak nakręcona pozytywka
    Skrzypi, że jesteś stary łajdak
    Że cię rajcuje byle dziwka
    Nieważne, że dziś garb swój czujesz
    Bo ja jedyna tylko wiem
    Że ty się przy mnie wyprostujesz
    Że będziesz znowu superman

    Tu stoi twoja Marylin Monroe
    Tu czeka cię Brigitte Bardot
    Przy mnie się czujesz jak Belmondo
    I łasisz się do nóg jak kot
    Ja ci dodaję wiatru w plecy
    I fale prujesz, jak żaglowiec
    Przy mnie się urżniesz i wyleczysz
    Czy to nie miłe - no sam powiedz

    Lubię was, moi dyrektorzy
    Tytani w biurach i w pościeli
    Lecz nie jest lepiej mi, ni gorzej
    Gdy was odstawiam po kolei
    I tylko czekam nieustannie
    Ciekawe, który z was to zrobi
    Że przyjdzie tu i najzwyczajniej
    Inaczej mi po prostu powie

    Nie jesteś żadna Marylin Monroe
    Na pewno nie Brigitte Bardot
    Lecz serce jakoś mocniej bije
    Niż wtedy, gdy o tamte szło
    Chodź, wynajmiemy taki pokój
    Który zastąpi cały dom
    Gdzie będzie miły, nudny spokój
    I trochę żal Marylin Monroe.

    Autor tekstu: Jacek Janczarski

    ✫ ✫ ✫

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie moja Marylin.:)))✫✫✫ ...Twój Alain Delon.:)))✫✫✫... - Czułe pa do jutra.:)✫



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      ... rozmarzyłam się mój Alanie :)))***
      Jutro Ci o tym dokładnie opowiem, a dziś czule pokołyszę z pomocą Joanny Rawik.

      *** Dzień codzienny nasz ***

      https://www.youtube.com/watch?v=qx8-Y_MbP8g

      Dzień codzienny nasz
      Nieodmienny nasz
      I melodię tę już na pamięć znasz
      Piosnka w której wciąż
      Jakiejś nutki brak
      Ja cię kocham tak
      Ty mnie kochasz tak

      Świat codzienny nasz
      Nieodmienny świat
      Jutro tak jak dziś
      Już od tylu lat
      Ten sam taniec wciąż
      Ten czy nie ten takt
      Ja cię kocham tak
      Ty mnie kochasz tak

      A mała przyjść któregoś dnia
      Prawdziwa miłość właśnie ta
      Przy której reszta bez znaczenia
      O której niesie tyle rzek
      Gdy przyjdzie nagle w biały dzień
      Na naszych oczach świat odmienia
      Przez nią pada złoty deszcz
      Patrzymy więc od tylu lat
      Czy pada deszcz i jak tam świat
      Czy zmienia się, patrzymy z bramy
      Tylu nas patrzy z tylu bram
      Czy świat ten sam
      A świat ten sam
      Wciąż taki sam jakiego znam
      A z nieba pada deszczu słup

      Codzienny nasz nieodmienny nasz
      I kradziona noc czyjaś obca twarz
      Ten sam taniec wciąż i fałszywy takt
      Ty mnie kochasz tak
      Ja cię kocham tak
      Świat codzienny nasz
      Nieodmienny świat
      Jutro tak jak dziś
      Już od tylu lat
      Nie najlepsze to ale jakoś jest
      Ty mnie kochasz tak
      Ja cię kocham tak
      Ty mnie kochasz tak
      Ja cię kocham tak

      Słowa Andrzej Bianusz, muzyka Roman Orłow

      ❤️ܓ

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Skarbie mój :)))*** ... z czułym całusem do ranka, pa :)))***

      Usuń
  32. Dzień dobry w środę :)*
    Pochmurno, mroźno (-5 st.) i baaardzo śnieżnie... zasypać nas chce, czy cuś ;) O słońcu można tylko pomarzyć.
    W takim razie wraz z zapachem kawy zacznę dzień od Bacha - Zbigniew Wodecki.

    http://www.youtube.com/watch?v=BpoQG4MW4RI

    Gdy musisz wstać,
    choć tulisz tak pod głową obłoczek snu
    i słów tyle znasz uczonych cicho przez noc,
    a tu dzień wstaje już kolorowo - witaj!

    Gdy musisz wstać,
    bo słońce już zawiesza na szczytach wież
    poranny swój szal i rusza cień w długi marsz,
    wokół drzew krząta się ptaków rzesza - witaj!

    Zacznij od Bacha, nim słońce po dachach
    zeskoczy, jak kot po nocy ćmej...
    I zacznij od Bacha, gdy w progu się waha
    ktoś, kto winien wejść, a może nie...

    / całość x 2 /

    Tu du ru du
    tu ru du du daj pa ru ba du du du daj
    tu ru du du daj pa ru ba du du ru du
    du ru daj du ru du du ru du du - witaj!

    Autor Janusz Terakowski, muzyka Zbigniew Wodecki

    I już pędzę w w objęcia codzienności. Zdrowia, radości i pogody Wszystkim w pogoni za dziennymi sprawami :)*

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Szaro, deszczowo i trochę sennie. Nawet Mistrz Wodecki, zawsze uwielbiałam Jego piosenki, nie poderwał mnie dzisiaj. Zaparzę kawę, może ona ? Trochę podziałała, dlatego z życzeniami na dobry dzień poniższy wiersz :)*

    * * *

    Zaplatany promień
    wciśnięty w zakamarek codzienności
    wyjmuję delikatnie
    i układam w wiązankę
    która szybko się rozrasta
    w snop światła

    zdziwienie ! -
    znajduję ich coraz więcej
    i skąd tyle tego blasku
    pośród cienia ?

    zwykłam nie oddzielać
    błyszczących kryształów
    z morza pustynnego piasku
    i nie odróżniać
    wieprzy od pereł

    lecz kiedy z promieni
    zaczynam tworzyć kompozycję -
    one same rozrzucają się promieniście
    tworząc słońce
    jasne
    dobre
    gorące

    rozpływają się chmury
    i nawet dno przepaści
    rozjaśnia się tym blaskiem

    - Jadwiga Zgliszewska

    Ewuniu, dnia obfitującego w pomyślności, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dzień był udany, choć z tą pogodą, to jakiś obłęd. U Ciebie deszcz, a u mnie cały dzień pada śnieg przy temperaturze -7 stopni. Drogi i chodniki śliskie, bo służby nie nadążają ich sprzątać na butach kilogramy soli do domu się przynosi. Ale przynajmniej nikt nie narzeka, że nie ma zimy :)
      Zimy mam już zdecydowanie dosyć, choć w zasadzie dopiero się zaczęła. Marzę o przedwiośniu :)

      Przedwiośnie

      Za oknem przedwiośnie wyje,
      w nagich konarach drzew, rude łąki
      smaga rzęsistym deszczem, jak gdyby
      chciało spłukać ostatnie jęzory szarego śniegu
      i dzwoni na trwogę w porcelanowe
      dzwonki przebiśniegów!

      Po horyzont zdaje się: niepokój, gniew,
      kipiel na ziemi i w chmurach,
      w rozwianych fryzurach brzóz!

      Ten obraz niepokoju, jakże mi znajomy,
      to przecież - moje duchowe przedwiośnie!
      Porywiste, kapryśne, niezdecydowane i mgliste!
      z chaosu rodził się ład !

      Czasem przywołuję ten obraz
      w zamglonym wspomnieniu
      o tej porze,

      by dotknąć delikatnie
      wierszem.

      Zofia Szydzik

      Ciepełka na wieczorne godziny ze słonecznym uśmiechem, buźka Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Po nicmisięniechce przed południem, popołudnie i mocna kawa poderwały mnie do działania :) Czy spacer do piekła po niebo się uda, sprawdzę w wierszu :)*

      do piekła po niebo

      łany niebiskie słońcem skąpane
      na zbożu Anioł położył dłonie
      wspomina chwilę ziarno zasiane
      trafiło prosto w piekła kochanie

      zrzucona lina prosto w czeluści
      Anioł nią schodzi skrzydła się palą
      tam Diabeł czeka rozanielony
      kochania swego mocno stęskniony

      biegną do siebie ciała już blisko
      Anioł gotowy też zrzucić wszystko
      plotą się ręce serca jednoczą
      jednym dziś ogniem płoną ich oczy

      rogata dusza nagle stanęła
      miłość zbyt wielka by tak zginęła
      razem z Aniołem na Diabła łonie
      niech mnie jednego piekło pochłonie

      biegnij Aniele biegnij do raju
      jeszcze czas wracać, jesteś na skraju
      za twój upadek duszę odsprzedam !

      tak duszę stracił Diabeł - dla nieba !

      - Srebrzysta Chatka

      Wieczoru atrakcyjnego, do popisania, buźka :)*

      Usuń
    3. ...:)*

      Dobranoc

      Noc od dnia ważniejsza
      choćby się zdawało
      że właśnie jest inaczej
      kolejne złudzenie
      a przecież nocą można odłożyć swe ciało
      posprawdzać czy Bóg jest
      skoro jest milczenie i modlitwa

      nawet gdy mówić nie sposób
      noc ma uszy zamknięte i zdziwione
      jak dwa orzeszki klonu
      zrośnięte na zawsze
      wszystkim po kolei stale przypomina
      nocą człowiek człowieka z miłości poczyna
      choć dzień krzykacz zagłusza
      choć czas mknie jak zając
      i noc od dnia jaśniejsza
      pocałuj. Dobranoc

      - Jan Twardowski

      Ewuniu, kolorowych snów, dobranoc, buźka :)

      Usuń
    4. Zuziu, dziękuję za cudną poezję na rano :)*
      Wczoraj byłam bardzo zmęczona i z bólem głowy wcześniej się położyłam. Żadna siła nie zdołała mnie już podnieść :)
      Dobrego dnia :)*

      Usuń
  34. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Odwilżowo się zrobiło tak gdzieś do godziny 16:00. Teraz już
    mrozi do -2 stopni.
    A teraz zapraszam zainteresowanych do Piwnicy pod Baranami na
    przypomnienie jubileuszu 50-lecia pracy twórczej kompozytora Andrzeja Koryckiego, który odbył się sześć lat temu.- (1:43:44)

    "Muzyka jest siłą życia"

    https://www.youtube.com/watch?v=nlBEjbZjH0k

    Przyjemnego wieczoru.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, ale dałem plamę. Bohaterem tego wątku jest Andrzej
      Zarycki. Przepraszam...

      Usuń
    2. Nic nie szkodzi :)* Wiadomo, o kogo chodzi. A koncertu odsłucham dziś, bo wczoraj byłam tak zmęczona, że zasnęłam jak kamień już po 20.
      Dziękuję Ci pięknie :)))***

      Usuń
  35. Czwartkowe bry :)*
    No i zima na całego za oknem. Śniegu chyba po kolana, a mróz -10 stopni. Pochmurno i jeszcze coś dosypuje...
    Czas się zbierać do codziennych zajęć, ale najpierw poranna kawa dla wszystkich Skowronków i Sów wbrew tym zimowym otumanom ;)))

    *** Poranna symfonia ***

    Ptak się rozśpiewał dziś nad ranem,
    gdy jeszcze spały moje myśli;
    róż lekko wschodzi na firmament,
    zegar mruczeniem wznawia wyścig.

    Daj jeszcze trochę sennych marzeń
    nocy, za szybko mi uciekasz;
    czajnik zagwizdał pierwszą kawę,
    a sen mi przysiadł na powiekach.

    Powszedniość stuka bez pytania,
    szmer wiatru wtrącił się na temat.
    Szepnąłeś cicho „śpisz, kochana”?
    Nasza symfonia się zaczęła.

    Ewa Pilipczuk

    ... i może do wiersza... przebudzanka w wykonaniu Czesława Niemena.

    Ptaki śpiewają kocham - Czesław Niemen

    https://www.youtube.com/watch?v=Cesm_Eqph1E

    Miłego dnia, bez uciążliwości pogodowych, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... o matko, film niedostępny. Ale ten dostępny:

      https://www.youtube.com/watch?v=UQ57MZBWL0E

      Usuń
  36. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    W odpowiedzi na przebudzankę :

    * * *

    Kocham, to tylko słowo, a dlaczego wypowiada się je tak trudno,
    Kocham, to tylko słowo, a dlaczego gdy wypowiedziane, pokazuje lepsze jutro,
    Kocham, to tylko słowo, a znaczy więcej niż inne trafione do odbiorcy,
    Kocham i dlaczego dopiero gdy jej zabraknie i jestem sam w środku nocy,
    Zrozumiem to...

    Kocham, to nie tylko słowo, to wodospad uczuć, pełnych żądzy spełnienia w teraźniejszości.
    Kocham, to nie tylko słowo, bo nikt nie wypowie go tylko z grzeczności,
    Kocham, to nie tylko słowo, bo wypowiedziane dziś, potrafi pokazać błędy przeszłości,
    Kocham... i będę kochać, to polisa, która uświadamia, że mniej dzieli niż łączy,
    Kocham, 6 liter, a tyle siły, którą posiadam...

    - Bartosz Nawrocki

    Ewuniu, tych 6 liter niech Ci towarzyszy cały dzień, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Czymże byłby świat bez kochania? Zapewne by nie istniał. Bo przecież nie można istnieć nie kochając i nie być kochanym. Choć miłość nie zawsze jest taka piękna, czysta i bezwarunkowa.

      Dla ciebie

      Dla ciebie - może śpisz teraz, w chmurze
      wełnianych snów - piszę nie tylko ten wiersz.
      Dla ciebie, zwycięskiej, uśmiechniętej, pięknej,
      ale także dla ciebie smutnej, pokonanej

      (chociaż nigdy nie zdołam zrozumieć,
      kto mógłby pokonać ciebie!),
      dla ciebie nieufnej, niespokojnej,
      dla ciebie piszę wiersz za wierszem,

      jakbym chciał któregoś dnia - jak żółw
      - dotrzeć, przy pomocy niedoskonałych słów
      i obrazów, tam, gdzie ty jesteś już od dawna,
      tam, gdzie ciebie zaniosła błyskawica życia.

      Adam Zagajewski

      O pogodzie to już do znudzenia... zimno, coraz zimniej, mróz, śnieg, śnieg... jednym słowem zima. O, jak dobrze w zaciszu ciepłego Ogródka.
      Wieczoru ciepłego, przy ulubionych zajęciach, buźka Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Przyznam, nie wyobrażam sobie życia bez miłości. Znalazła mnie niespodziewanie, nagle, ot tak zwyczajnie, po prostu, jak miłość :)

      Drugie serce

      nie zawsze milczenie
      oznacza ucieczkę
      zapomnienie czy rezygnację
      niekiedy wynika
      z empatii albo wielkiej miłości
      szczerej i bezinteresownej
      czy kogoś kto kocha skrycie
      można nazwać tchórzem
      czy egoistą
      miłość nie zna granic
      ograniczeń
      zakazów i nakazów
      tkwi mocno jak serce
      głęboko i
      czy tego chcemy czy nie
      żyje w nas zgodnie
      z własnym rytmem
      jest drugim bijącym
      sercem
      w rytm naszych kroków
      na ziemi

      tak cię kocham skrycie
      tym moim drugim sercem
      ukrytym głęboko i
      wciąż żywym

      - Ryszard Mierzejewski

      Pracowity mam obecnie czas. Daję radę zgodnie ze słowami, co cię nie zabije to cię wzmocni ! I to jest jedno z postanowień noworocznych !
      Pomachanku, szeroki uśmiech, buziaki :)*

      Usuń
    3. Ewuniu,
      na dobranoc jeszcze raz Ryszard Mierzejewski :)

      Poliglota

      kocham cię w wielu językach
      jestem poliglotą miłości
      pieszczę cię słowami które
      różnie brzmią ale znaczą to samo

      kocham cię kocham cię kocham cię

      wieczorem w nocy i rano
      układam cię w subtelne metafory
      niczym w miękkie pachnące pielesze
      i patrzę na ciebie słucham dotykam
      wszystkie zmysły cieszę
      szukam wyrafinowanych słów
      po angielsku francusku szwedzku
      i jeszcze w innych językach
      które znam słabiej ale wiem
      rozumiem i czuję że

      Ana behibek Te quiero Ti amo
      Ich liebe Dich
      Szeretlek
      znaczy zawsze to samo że


      kocham cię kocham cię kocham cię

      - Ryszard Mierzejewski

      I tym pięknym akcentem kończę dzisiejsze wierszowanie dziękując Ci, za wpisane wiersze o miłości. O miłości można na wiele sposobów o w różnej tonacji.
      Życzę miłosnej, pięknej w uczucia nocy, buziaki, pa :)*

      Usuń
    4. :)*
      ... na dobrą noc, choć pewnie przeczytasz rano...

      Twoja postać

      Wśród drzew schylonych o północy
      wśród jasnych widów złego mroku
      coś się przemienia w naszej mocy
      ktoś się porusza z naszym krokiem

      kiedy tak idziesz w szumnej szacie
      a wiatr ją targa i rozwiewa
      nie bój się ty nie idziesz sama
      chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa

      ziemia jak echo minionych dni grające w borze
      a nasze cienie wśród martwych pni wieszają zorze
      dziwnie się srebrzysz aniele mój w tęczowym piórze
      nade mną góry, wieżyce miast
      nade mną...

      błękitne szerokie okna
      i jasne smugi od lamp
      i twoja postać, jasna postać
      taką cię znam taką cię znam

      błękitne szerokie okna
      i jasne smugi od lamp,
      i twoja postać jasna postać
      taką cię znam taką cię znam

      Miła moja chylą się żółte mlecze
      w doliny napływa gór cień
      cichy odwieczerz
      już późno już późno już późno

      Miła moja trudno z miłości się podnieść
      a jeszcze ciężej od złych nowin
      gdy patrzą na nas w ciemnym nowiu
      chłodniej chłodniej boisz się

      Nie ma się czego bać nie ma się czego bać
      to tylko księżyc idzie srebrne chusty prać,
      to tylko cicha trawa, trawa wśród kamieni
      i wiesz ludzie ludzie są dziećmi dużemi

      Błękitne szerokie okna
      i jasne smugi od lamp
      i twoja postać jasna postać
      taką cię znam taką cię znam

      Błękitne szerokie okna
      i jasne smugi od lamp
      i twoja postać jasna postać
      taką cię znam taką cię znam.

      Józef Czechowicz

      ... Marek Grechuta

      https://www.youtube.com/watch?v=_KA2jLGf7GM

      Z podziękowaniem i buziakiem na dobry sen, do ranka, Zuziu :)*

      Usuń
  37. Witam w Piątek :)*
    Po cichu i wielkiemu mrozu... dziś -14 stopni. Na szczęście jest dużo śniegu i żadna roślina nie cierpi zimna.
    Kawa podana - duuuuży dzbanek dla Wszystkich a do kawy przzebudzankę na dobry dzień, dziś ze Stanisławem Soyką .

    *** Pytasz co to miłość ***

    http://www.youtube.com/watch?v=u-CJOhlwHkc

    Pytasz co to miłość
    Wiem i nie wiem sam
    Pożegnalne oczy
    Powitania czar
    Słowa
    Czasem nazbyt dużo słów
    Trudno tak i cudnie
    Trudno tak i cudnie ze sobą żyć

    Pytasz co to miłość
    Może to ty i ja
    Wielka i namiętna
    Między nami gra
    Zgoda
    I niezgoda zła
    Miłość to pytanie
    Na które odpowiadać trzeba co dnia

    Nasze sny, ciche dni
    Uśmiech przeciw samotności
    Ty i Ja Ja i Ty
    Uśmiech przeciw bezradności
    Ty i Ja
    Uśmiech przez łzy

    Pytasz co to miłość
    Któż odpowiedź zna
    Ludzie z niej się rodzą
    Ona nie ma dna
    Wiele
    Różnych imion ma
    Miłość to pytanie
    Na które odpowiadać trzeba
    Co dnia
    Co dnia
    Co dnia…

    Autor słów, kompozytor i wykonawca Stanisław Soyka

    Wszystkiego co miłe, promienne i ciepłe na cały dzień, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    "Miłość to pytanie
    Na które odpowiadać trzeba
    Co dnia"...

    * * *

    Jak piękne jest rano,
    gdy jeszcze nie wszystko się stało,
    i wszystko może się stać,
    tylko brać.

    Jak pięknie jest wiosną,
    gdy jeszcze nie wszystko wyrosło,
    i wszystko może się stać
    tylko brać, tylko brać...

    Jak pięknie jest w maju,
    gdy ryba się kąpie w ruczaju
    i wszystko może się stać,
    tylko brać.

    Jak pięknie jest rano,
    gdy jeszcze nie wszystko się stało,
    i wszystko może się stać,
    tylko brać, tylko brać, tylko brać...

    Jak pięknie bywa na wiosnę,
    gdy ziarnko bawi się w sosnę,
    kamień pod łodzią, łódź z powodzią,
    koza się śmieje z osłem...

    Jak pięknie jest rano,
    gdy jeszcze nic się nie stało,
    i wszystko może się stać,
    tylko brać, tylko brać...

    - Agnieszka Osiecka tekst
    - Stanisław Soyka kompozytor i wykonawca

    https://www.youtube.com/watch?v=xTiWpEFJ62k

    Leciutko przymroziło z błękitnym niebem i słońcem za mgiełką z oparów.
    Uśmiechniętego dnia, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Zima wróciła nad Zachodnią tylko na chwilę. Posypało cieniutkimi płateczkami, które przy plusowej temperaturze zniknęły. Szkoda :(
      Wracając do wierszy o tematyce miłosnej, przywołam klasyka.

      * * *

      We wszystkich mowach i w języku duszy
      Nad wszystkie są dwa słowa,
      Jak w kroplach rosy po suszy,
      W nich skarb żywota się chowa.
      Jak dwie perełki w oceanie życia,
      Jak dwie gwiazdeczki na niebie,
      Swiecą nam od powicia
      Dwa słowa - kocham ciebie.

      - Józef Ignacy Kraszewski

      Dzień nieuciążliwy, jeśli pominąć migrenę, z którą radzę sobie na swój sposób. Ale to już minęło i jest ok.
      Pozdrawiam serdecznie, życząc udanego wieczoru tak jak lubisz, buziaki, pa :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dzień tak upiorny pogodowo, że i ja ledwo żyję... Już oszczędzę opisów, szkoda słów. Dość już mam dotkliwego zimna, nieustającego wiatru i szarówki, końca nie widać... Na taką aurę pomoże tylko uśmiech :)

      Uśmiecham się do ciebie

      Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech?
      Światłem przez gwiazdę przesłanym gwieździe.
      Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę.
      Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się
      w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki.
      Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich
      oczach patrzących nieskończenie.
      Uśmiechasz się do mnie.

      Halina Poświatowska

      Piątek mija na porządkowaniu i załatwianiu różnych spraw, leżących odłogiem od dość dawna. Dużo ciepła na wieczór, Zuziu, pogodne myśli ślę :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
      Czas na ostatni tego dnia wiersz z podziękowaniem za dzisiejsze strofki oraz muzyczne wykonania :)*
      Bądź przy mnie blisko :)*

      bądź przy mnie blisko
      bo tylko wtedy
      nie jest mi zimno

      chłód wieje z przestrzeni

      kiedy myślę
      jaka ona duża
      i jaka ja

      to mi trzeba
      twoich dwóch ramion zamkniętych
      dwóch promieni wszechświata

      - Halina Poświatowska

      Buziaki, pa :)*

      Usuń
    4. Dziękuję za cudną poezję do kawy, Zuziu :)*
      Dobrego dziś :)*

      Usuń
  39. Bry syćkim.:)*

    A ja teraz puszczę Hit Roku 2018 wyśpiewany przez Pawła Domagałę-

    * * *...Weź nie pytaj...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=iAc6Qr_sAXw&start_radio=1&list=RDiAc6Qr_sAXw&t=2

    Ciągle chodzę w te same miejsca
    bo gdzie indziej miałbym być
    ja nie szukam, ja wszystko mam
    teraz trzymam to w rękach
    bo nie chcę wypuścić już nic

    nie chcę przygód
    ja ciebie mam, ciebie mam
    największą przygodę jaką zesłał mi Pan (Alleluja, Amen, Heja)

    ja się nie nudzę, ja się tobą nie nudzę
    codziennie od nowa cię kocham, no kocham
    więc chodź, weź no chodź

    weź nie pytaj, weź się przytul
    weź tu ze mną, weź tu bądź
    weź nie młodniej
    weź się starzej
    razem ze mną idź krok w krok

    nie chcę wolności
    chcę miłości, miłości
    wolności ja nie chcę, miłości tak dużo mi daj, weź no daj

    nie chcę w spokoju
    chcę we dwoje
    chcę się wściekać o bzdury, ja wszystko to, wszystko chcę mieć

    nie chcę żyć polityką
    kiedy tłumy na mieście
    ja córkom zrobię jeść (warzywka jedz)
    nic nie muszę,
    ja wszystko mam, wszystko mam
    i ciebie, i małe, i więcej nie muszę już nic

    weź nie pytaj, weź się przytul
    weź tu ze mną, weź tu bądź
    weź nie młodniej
    weź się starzej
    razem ze mną idź krok w krok

    kiedy stuknie mi 50 lat
    wkoło fury i bzdury
    dziewczyny do mnie eh i ach
    ty wołaj mnie
    zawołaj mnie, zawołaj mnie

    weź nie świruj, weź się przytul
    weź tu przytul mnie, weź tu trwaj
    weź nie młodniej
    weź się starzej
    razem ze mną
    razem ze mną zawsze bądź
    weź nie pytaj, weź się przytul
    weź tu ze mną, weź tu bądź
    weź nie młodniej
    weź się starzej
    razem ze mną, razem ze mną
    no weź

    weź się przytul...

    ❤️ܓ

    Miłego popołudnia i wieczoru z przytuleniem.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jasieńku :)*
      Hicior ci on, oj hicior... bardzo przyjemnie i przytulnie się słucha, dziękuję :)*
      A u mnie za oknem śnieg tak cichuteńko i miękko pada...

      Irena Santor "Biały Boston"

      https://www.youtube.com/watch?v=Cxsr0V8O8tM

      Przytulam Cię mocno, bo cóż lepszego wymyślić na taką pogodę... :)))***

      Usuń
  40. Sobotnie bry :)*
    Całą noc sypał śnieg, jakby go tu brakowało... ale dziś temperatura na minimalnym półplusie, pewnie będzie znikał.
    Styczeń już blisko połowy, a do wiosny o jeszcze jeden dzień bliżej :)
    Na razie jednak trzeba się zmierzyć z zaspami, kawa na cito i poranne nutki z Michałem Bajorem.

    *** Ty ***

    http://www.youtube.com/watch?v=3JQcL191Pmw

    Ty
    to wzywający co dzień głos,
    do piekła wprost , do nieba wprost,
    co cena , którą za swój los
    zapłacić mam.
    Ty
    złota uroda letnich dni,
    grudniowych mrozów srebrne łzy,
    wiosenny bez , jesienny wiatr,
    to przeznaczenie , to mój świat.
    Ty
    to żar i lód i biel i czerń,
    nadziei błysk i w sercu cierń,
    to każdy mój zmieniony dzień
    w piekło lub raj.
    Ty
    radości skro , przyczyno łez,
    wciąż myślę , jak to z tobą jest,
    czy jeszcze sto i jedną twarz
    ukrytą masz ?

    Bo gdy do szczętu zwątpię już,
    przed czarnym jutrem kryjąc się jak tchórz,
    gdy każdą z mych dróg skryje cień,
    Ty wspomnisz te gwiazdy , co świeciły nam,
    światu na przekór mnie odnajdziesz tam
    i wyczarujesz znów nadziei dzień !

    Ty
    ktoś , kto mi wszystko przetrwać da
    i poznać szczęścia smak do cna,
    i razem powędrować na
    dobre i na złe.
    Ja
    nie umiem żyć , gdy ciebie brak,
    pragnę od świtu patrzeć jak
    uśmiech przesyłasz mi spod rzęs
    mojego życia sens to
    Ty -- TY !

    - muzyka i słowa Charles Aznavour, tłumaczenie Wojciech Młynarski.

    Do maleńkiego plusa za oknem mogę podrzucić jeszcze ciepłe myśli i uczucia - pomyślnej soboty Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  41. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    "i razem powędrować na dobre i na złe " - znam te słowa z przekazów mojej Mamy, która przyjaźń i miłość w związku, stawiała na pierwszym miejscu.
    Piosenki francuskie duży nacisk kładą na miłość w związku. Pięknie je tłumaczył W. Młynarski, a wykonanie z ogromnym wyczuciem oddawał M. Bajor. W więc...

    https://www.youtube.com/watch?v=xjNXNLbEUxA


    Czekanie me to Ty

    Czekanie na blask,
    co sfrunie z gwiazd
    i rozjaśni świat
    w marny czas,
    na to, by gorzki jak sól
    wczorajszy zniknął ból.

    Czekanie na świt,
    wzdychanie w noc,
    by nagle się zły
    odmienił los -
    zostawiam to innym, bo
    czekanie moje to...

    Czekanie me to ty,
    kochanie me to ty,
    nie sposób, abym ślad
    twój zgubić mógł,
    choć tak wiele świat
    w krąg poplątał dróg.
    Czekanie me to ty,
    mą nadzieją - ty,
    na cudowności dnia i ciszę snu,
    na miłość aż do utraty tchu...

    A gdy życie mnie
    pognębić chce,
    ja wciąż wierzę, że
    nie przegram, nie
    i czekam na wielki fart,
    na kilka niezłych kart.
    I wyzywam los
    wciąż, co dnia,
    powiedzcie, czy żyć
    wspanialej się da,
    niż szczęścia odkrywać smak,
    w czekaniu myśląc tak...

    Czekanie me to ty,
    kochanie me to ty,
    nie sposób, abym ślad
    twój zgubić mógł,
    choć tak wiele świat,
    w krąg poplątał dróg.
    Czekanie me to ty,
    mą nadzieją - ty,
    na cudowności dnia i ciszę snu,
    na miłość aż do utraty tchu...

    - tekst i kompozytor Jacques Veneruso
    - tłumaczenie Wojciech Młynarski
    - śpiewa Michał Bajor

    Soboty z całą gamą miłych niespodzianek, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Przemiłą niespodziankę sprawiła przede wszystkim pogoda. Bez mrozu z odrobiną słońca, przyjaznym powietrzem i bielą śniegu. Po zwyczajowych sobotnich obrządkach i zakupach, pozwoliłam sobie bryknąć w nałęczowskie plenery. Pobielone pola, lasy i wąwozy ładnie prezentowały się w styczniowym słońcu, aparat miał co robić :)
      Teraz znów trochę sypie, a gdy jest tak biało, to...

      Nie żal mi słońca…

      Cały dzień pada! Nie do wiary,
      skąd tyle śniegu nasypało?
      Już toną w zaspach samochody,
      a jeszcze mało?

      Przez płatki śniegu spadające
      wędrują nieme kapiszony,
      wielką łopatą śnieg rozmiata
      siwy staruszek.

      Nie żal mi słońca, co na zawsze
      za ciężkie chmury się schowało…
      Już polubiłam śnieg i zimę.

      Niech będzie biało!

      Co tam! Niech pada! Szkoda słów!
      Usiądź tu przy mnie, nalej wina.
      Niechaj uderzy nam do głów!

      Dopóki zima.

      Janina Halagarda

      Spokojnego wieczoru, Zuziu z dobrym wypoczynkiem, uśmiechem i radością. Buźka :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      do popołudniowej kawki Michał Bajor... :)*

      https://www.youtube.com/watch?v=0aZjuEnH_y4


      Przyszła do nas miłość

      Jak spod ziemi się zjawiła
      Nasza miłość, moja miła
      Dokąd biegła, skąd przybyła
      Któż to wie

      Skoro już się tak zdarzyło
      Że tu do nas przyszła miłość
      Róbmy tak, by jej nie było
      Z nami źle

      Odczuć jej nie dajmy tego
      Że jest dla nas słodka nie dość
      Że jej wciąż brakuje czegoś
      Smieszna rzecz

      Że jest taka, a nie inna
      Że jak w filmach być powinna
      Bo gdy się poczuje winna
      Pójdzie precz

      Nie chwytajmy się pomysłów
      By odstąpić ją dla zysku
      I wykładać ją jak wszystko
      Tak na kram

      Wielka potem będzie bieda
      Gdy się jej odkupić nie da
      Bo nie zechce nikt odsprzedać
      Jej już nam

      Jak spod ziemi się zjawiła
      Nasza miłość, moja miła
      Dokąd biegła, skąd przybyła
      Nie wie nikt

      Gdyby kiedyś się zdarzyło
      Że precz odejść zechce miłość
      Róbmy tak, by nam nie było
      Potem wstyd

      Gdy opuszcza nasze progi
      Kłód nie kładźmy jej pod nogi
      Nie stawiajmy w poprzek drogi
      Murów jej

      Trudno ją wstrzymywać siłą
      Bo gdy odejść zechce miłość
      W każdym murze znajdzie wyłom
      Żeby przejść

      Choćby serce z bólu łkało
      Próżno winę, winę całą
      Zrzucać na nią, by bolało nas
      Ciut mniej

      Nie próbujmy jej unurzać
      W nierozważnych słów kałużach
      By cierpienia nie przedłużać
      Nam i jej

      Jak spod ziemi się zjawiła
      Nasza miłość, moja miła
      W jednej chwili odpędziła troski
      W dal

      Skoro nam się poszczęściło
      Że tu do nas przyszła miłość
      Róbmy tak, by nam nie było
      Kiedyś żal

      - Andrzej Ozga tekst
      - Piotr Rubik kompozytor
      - Michał Bajor wykonanie

      Sobota upływa na lekkich pracach domowych, małym spacerze i popołudniowej kawce.
      Pomachanko, buziaki, do później :)*

      Usuń
    3. Ewuniu,
      dziękuję za dzisiejsze strofki, życzę snów spełniających, a na dobranoc...

      * * *

      Miłość przychodzi odchodzi
      jest z nami nagle jej nie ma
      może do lasu pobiegła
      całować podlotki drzewa
      czemu nie siądzie przy stole
      pobędzie dłużej posłucha

      - Ach ten lęk że się nie kochamy
      skoro miłość miłości szuka

      - Jan Twardowski

      Buziaki, pa :)*

      Usuń
    4. Zuziu :)*
      Dziękuję pięknie za Bajora i Jana Twardowskiego, a dla Ciebie na dobranoc przyniosłam -

      Zimowe serca

      Chociaż mrozem straszę, serca nie mam z lodu,
      popatrz, srebrne kwiaty na szybach maluję.
      Bieli nasypałam tuż na samym progu,
      kryjąc dawne złości, podniebnym lazurem.

      Wśród mroźnych paproci, misterne bukiety
      letnich, ciepłych wspomnień - niezapominajek,
      malowałam sercem, byś w obrazie ściętym,
      umiał się nacieszyć, tym zimowym majem.

      Więc gwiazdki - śnieżynki daję ci na własność,
      a w każdej zaklęta; nadzieja i miłość,
      spójrz; za chłodną szybą całkiem białe miasto,
      tam, samotne serca pod śniegiem się kryją...

      annaG

      Dobrej nocy i takiego też przebudzenia, Zuziu, do jutra, buźka, pa :)*

      Usuń
  42. Niedzielne bry :)*
    Słowo na niedzielę :)
    „Owsiak? Wierzę, że to się Panu Jezusowi podoba.”
    (…)
    „To były początki WOŚP. Młodzi wolontariusze stali przed kościołem. Było bardzo zimno, padał śnieg z deszczem. Zaczynało się nabożeństwo, oni mokrzy i zmarznięci. Zaprosiłem ich do środka, by się choć trochę ogrzali. Mieli świetną niedzielę. Zrobili coś dobrego dla innych ludzi i spotkali się z Bogiem. Na tym polega chrześcijaństwo.”
    (…)
    „Większości z nas żyje się w Polsce coraz lepiej, nie domykają się nam szafy, większość z nas nie chodzi głodna, a wręcz przeciwnie, mamy problemy z nadwagą. Tym bardziej powinniśmy zacząć myśleć o tym, co możemy zrobić dla innych. A rozliczanie bliźnich z ich działalności zostawmy Panu Bogu.”
    Ksiądz Jan Byrt.
    (Fragmenty wywiadu Ewy Furtak z proboszczem szczyrkowskiej parafii ewangelicko-augsburskiej, Gazeta Wyborcza z 12 stycznia 2018 r. ).

    I tradycyjnie, jak co roku moje trzy grosze:

    Odruch serca

    Zimową porą, zawsze w styczniu
    otwórzmy serca na Orkiestrę,
    kiedy wesołe nuty wytnie
    i znów pokaże swą maestrię.

    Bo takiej drugiej w świecie nie ma,
    zostawmy smutki dzisiaj w domu.
    Gdy Jurek Owsiak krzyknie „sie ma!”
    drobnym grosikiem jej dopomóż.

    Nie musisz w wiecach uczestniczyć,
    ani sam moknąć gdzieś na dworze;
    niewielki datek swój odliczysz -
    to żadna skaza na honorze.

    Czyś emerytem, biznesmenem,
    czy w budżetówce pełnisz etat,
    odruchem serca dziel bochenek,
    poza tym - „róbta dziś co chceta”. :) :) :)

    Ewa Pilipczuk (2010)

    Ubierzcie się ciepło i weźcie parasole, bo dziś, leje i na zmianę śnieży, siąpi, mży. Szukajcie dzieciaków z Orkiestry na spacerach w parkach, na deptakach, na ulicach... dziś sklepy i galerie zamknięte. Niech długo nie marzną i nie mokną.
    Pięknego grania, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  43. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Orkiestra Gra, choć pogoda nie sprzyja. Mam nadzieję, że chętnych do grania z Orkiestrą będzie tak jak co roku od lat !
    Też pójdę grać, nie tylko w zieleń i błękit :)

    Pójdę w błękit


    Idź na Wschód ku zachodzącemu słońcu.

    Pójdę w błękit
    Pójdę w zieleń
    Pójdę. Tam.
    Pójdę.

    Ta słoneczna droga
    Nie ma powrotu
    Nie ma końca choć jest horyzont.
    Minę krańce mierzonej mądrości.

    Pójdę
    Pójdę w zieleń
    Pójdę w błękit
    Pójdę tam
    Tam
    W złotą ciepłą drogę
    Horyzont - nadzieja

    - Waldemar Mrozowski

    Wszystkiego co najpiękniejsze, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      I ja już zagrałam, a grają wszyscy - od maleńkiego, po staruszków z laskami, mimo lejącego się strugami deszczu i zamkniętych galerii. Ulice, deptaki, parki i domy kultury pełne :) Kawiarenki i puby zapraszają wolontariuszy do siebie, aby się zagrzali, wypili herbatę i coś zjedli. Aż wraca wiara w ludzi i dobro :)


      ***

      Miłe Panie i Panowie bardzo mili,
      Taki felietonik mi się dzisiaj kleci,
      Że wspaniałe człowieczeństwo
      Wykazało społeczeństwo,
      Wspomagając miliardami chore dzieci.

      Zawsze w takiej chwili, gdy za mych Rodaków
      Nie dał więcej bym, niż trzy złamane grosze,
      Gdy się kłócą, kombinują,
      Kłamią, kradną, bajerują,
      – Nagle akcja! „Siema!„.Zryw! I bardzo proszę!

      No i myślę, proszę Państwa, myślę, myślę,
      Aż od tego we łbie mi się robi próżnia,
      Że by było bardzo w dechę
      Wyodrębnić taką cechę,
      Która w świecie aktualnie nas wyróżnia.

      Bo powiedzmy, że oszczędni są Szwajcarzy,
      A że Włosi – rozśpiewani i kordialni,
      No, a jacy – no, a jacy
      W danej chwili są Polacy?
      Są w najwyższym stopniu nieprzewidywalni.

      Wojciech Młynarski, napisane w 1993 r.

      A teraz suszenie ubrania i gorąca herbata :) Miłego wieczoru, z uśmiechem i bardzo radośnie, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Przypomnę jeszcze jeden świetny tekst Wojciecha Młynarskiego.

      Róbmy swoje

      Raz Noe wypił wina dzban
      I rzekł do synów: Oto
      Przecieki z samej Góry mam -
      Chłopaki, idzie potop !

      Widoki nasze marne są
      I dola przesądzona,
      Rozdzieram oto szatę swą -
      Chłopaki, jest już po nas !

      A jeden z synów - zresztą Cham -
      Rzekł : Taką tacie radę dam:

      Róbmy swoje !
      Pewne jest to jedno, że
      Róbmy swoje !
      Póki jeszcze ciut się chce,
      Skromniutko, ot, na własną miarkę
      Zmajstrujmy coś, chociażby arkę ! Tatusiu:
      Róbmy swoje ! Róbmy swoje !
      Może to coś da - kto wie ?

      Raz króla spotkał Kolumb Krzyś,
      A król mu rzekł: Kolumbie,
      Pruj do lekarze jeszcze dziś,
      Nim legniesz w katakumbie !

      Nieciekaw jestem, co kto truć
      Na twoim chce pogrzebie,
      Palenie rzuć, pływanie rzuć
      I zacznij dbać o siebie !

      A Kolumb skłonił się jak paź,
      Po cichu tak pomyślał zaś :

      Róbmy swoje !
      Pewne jest to jedno że,
      Róbmy swoje,
      póki jeszcze ciut się chce !
      I zamiast minę mieć ponurą,
      Skromniutko, ot, z Ameryk którąś - odkryjmy...
      Róbmy swoje ! Róbmy swoje !
      Może to coś da - kto wie ?

      Napotkał Nobla kumpel raz
      I tak mu rzekł: Alfredzie,
      Powiedzieć to najwyższy czas,
      Że marnie ci się wiedzie !

      Choć do doświadczeń wciąż cię gna,
      Choć starasz się od świtu,
      Ty prochu nie wymyślisz już, a
      Tym bardziej dynamitu !

      A Nobel spłonił się jak rak,
      Po cichu zaś pomyślał - jak ?

      Róbmy swoje !
      Pewne jest to jedno, że
      Róbmy swoje,
      póki jeszcze ciut się chce !

      W myśleniu sens, w działaniu racja,
      Próbujmy więc, a nuż fundacja - wystrzeli ?
      Róbmy swoje ! Róbmy swoje !
      Może to coś da - kto wie ?

      Ukształtowała nam się raz
      Opinia, mówiąc: Kurczą,
      Rozsądku krzyny nie ma w was,
      Inteligenty twórcze !

      Na łeb wam wali się ten kram,
      Aż sypią się zeń drzazgi,
      O skórze myśleć czas, a wam ?
      Wam w głowie wciąż drobiazgi !

      Opinia sroga to, że hej,
      Odpowiadając przeto jej:

      Róbmy swoje !
      Pewne jest to jedno, że
      Róbmy swoje !
      Bo jeżeli ciut się chce,




















      Usuń
    3. Odniosłam wrażenie,że pojemność się wyczerpała a tu taka niespodzianka :(
      Ciąg dalszy wraz z suplementem:

      ...() Drobiazgów parę się uchowa:
      Kultura, sztuka, wolność słowa - Kochani,
      Róbmy swoje ! Róbmy swoje !
      Może to coś da - kto wie ?

      Rodacy !
      Róbmy swoje !
      A Ty, Widzu, brawo bij !
      Róbmy swoje !
      A Ty zdrowie nasze pij !
      Niejedną jeszcze paranoję
      Przetrzymać przyjdzie - robiąc swoje ! Kochani,
      Róbmy swoje ! Róbmy swoje !
      Żeby było na co wyjść !


      Suplement:

      Minęły lata, proszę Pań,
      I chmurzy lico moje,
      Że dziś wczorajszy byle drań
      Też śpiewa "Róbmy swoje !".

      I w mądrych ludziach przygasł duch,
      Choć ciągle im tłumaczę,
      Że gdy to samo śpiewa dwóch,
      To nie to samo znaczy !

      Inteligencie, wstydź się waść !
      Nie pozwól sobie śpiewki kraść !

      Róbmy swoje !
      Kładźmy zbroje pełne wgięć !
      Róbmy swoje !
      Wróćmy słowom sens i chęć !
      Twarz wrócimy słowu - bo bez twarzy
      Największe słowo nic nie waży ! Rodacy !
      Róbmy swoje ! Róbmy swoje !
      Na tym dziś się skupmy
      I z uporem róbmy swoje'95!

      - Wojciech Młynarski tekst i śpiew
      - Jerzy Wasowski kompozytor

      https://www.youtube.com/watch?v=2WrL1l_gABl

      PS. Niestety zdarzyła się bardzo zła sytuacja !
      Nożownik zaatakował prezydenta Gdańska !
      Stan jego zdrowia jest poważny !
      Powtórzę za Mistrzem !

      Niejedną jeszcze paranoję
      Przetrzymać przyjdzie - robiąc swoje ! Kochani !
      Inteligencie, wstydź się waść !
      Nie pozwól sobie śpiewki kraść !

      Z wielkim smutkiem.

      Usuń
    4. Ogromny smutek... To są efekty szczucia przez 3 lata na PO i dzielenia ludzi na lepszy i gorszy sort.
      Strach wychodzić na ulicę...
      Spokojnej nocy, Zuziu, do jutra, pa.

      Usuń
  44. Już dobranocnie...Ciemno już...:)*

    Jeszcze tylko kołysanka na dziś z okazji ogólnoświatowej zbiórki
    cash na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy ❤️. Dorzucę więc
    piosenkę Katarzyny Żak do tekstu Wojciecha Młynarskiego

    * * *...Pięciogroszówki słońca...* * *

    Jest tylko na http://liryka-liryka.blogspot.com/

    Mam taką śmieszną właściwość
    Chyba nieczęstą zbyt
    Nie umiem spoglądać krzywo
    Gdy smutny wstaje świt
    Co drugi człowiek narzeka
    Co drugi pecha ma
    I żal mi bardzo człowieka
    Lecz tak nie umiem, bo ja

    Zamieniam dni pogodne
    Na pięciogroszówki słońca
    Zamieniam gdzie się da
    Gromadzę je bez końca
    Pięciogroszówki słońca lśnią
    I w marny czas, kochanie
    Pożyczam je tym, którzy chcą
    Na wieczne nieoddanie

    I w oczach zagości
    Iskierka wdzięczności daleka
    I już po troszeczku
    Dyżurny smuteczku uciekasz
    I pryska cień, ponury cień
    I płonie czas jak wino
    Bo każdy dzień, uparty dzień
    Powtarza, walcz dziewczyno

    A może to dobry sposób
    Na splot niełatwych dróg
    Na wróżby trudnego losu
    Co czarne są jak kruk
    Lecz choć dróg wiele jest, ale
    Nie każda gna na dno
    Więc mnie się idzie wspaniale
    Ma drogą jedyną, bo

    Zamieniam dni pogodne...

    I w oczach zagości
    Iskierka wdzięczności daleka
    I już po troszeczku
    Dyżurny smuteczku uciekasz
    I kształt mych marzeń jest ten sam
    I miłość jest gorąca
    Póki w skarbonce serca mam
    Pięciogroszówki słońca

    * * *

    ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️:)))*

    Powodzenia dla wolontariuszy ze skarbonkami.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Jasieńku :)*
      No i stało się. Aż się wierzyć nie chce, co jeden mały psychopata może zrobić z dużym narodem. Przez trzy lata szczuli na PO, dzielili Polaków na lepszy i gorszy sort... a teraz Brudziński łzy wylewa, że barbarzyństwo.
      Panie Kaczyński, ma pan krew na rękach!

      Spokojnej nocy, moi Mili :)*

      Usuń
    2. ...a policja i straż miały rządowy zakaz ochraniania organizatorów i wolontariuszy. Coś, co się po prostu nie mieści w głowie.

      Usuń
    3. "Owsiak to zło"- mówi posłanka Pawłowicz. WOŚP" to dzieło szatana"- mówi biskup. Szaleniec wbiega na scenę i godzi nożem człowieka przy światełku do nieba. Podżeganie do nienawiści zbiera krwawe żniwo.
      Kurtyna :(

      Usuń
  45. Poniedziałkowe dzień dobry :)*
    Szary poranek, deszczowo i odwilżowo. Za oknem +1,5 st.
    Trzeba się zebrać do pionu, codzienność czeka, obowiązki szurają pod progiem.
    Kawa z pochmurnością dnia i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.

    *** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siłą
    Wszystko byś mi wybaczyła
    Tylko jednej rzeczy nie
    Mogę wściec się i utytłać
    Paść na mordę, byłem wytrwał
    Byle małych świństw gonitwa
    Nie wciągnęła mnie

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siła
    Choćbyś nic mi nie mówiła
    Ja to najserdeczniej wiem
    Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
    Taki pejzaż, trzeba pełzać
    Widzę twoje oczy we łzach
    Mam znów nogi dwie

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siłą
    Co mi serce uskrzydliła
    Nauczyła mówić - nie!
    Wiem, upadnę nieraz jeszcze
    Nieraz głową mur popieszczę
    Ale w nasze życie zmieszczę
    Prawdę, której chcę

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siła
    Z życiem mnie nie pogodziłaś
    Ale z samym sobą - tak
    Mam przy sobie gorzką pamięć
    Mam swój uśmiech, co nie kłamie
    Wiem, że już mnie nic nie złamie
    W nadchodzących dniach

    Jonasz Kofta

    ... i Michał Bajor, delikatnie...

    https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70

    Pomyślnego poniedziałku i nowego tygodnia, z dobrymi wiadomościami z Gdańska :)*

    OdpowiedzUsuń
  46. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Dzień wstał z błękitnym niebem okraszony promieniami słońca :) Jeszcze nie wróciłam do pionu, staram się pozytywne myśli wysyłać do Gdańska !

    DELIKATNIE

    Zaklęte
    w płomieniach świec
    atłasem nocy pieszczone
    szybują

    ukryte w kryształach
    na rzęsach przysiadły

    delikatnie

    na małą chwilkę
    niczym płatki śniegu

    niesione mocą
    pragnień
    ciepła

    dialog bijących serc
    na skrzydłach niebios
    szybujące

    opuszków palców
    magiczny taniec

    jedyny

    niepowtarzalny w swoim pięknie
    nieśmiały

    w płomieniach świec ukryty

    w słońcach moich

    delikatnie
    jak ciszy szept.

    - NOCNY MOTYL

    ...i Michał Bajor Nie trzeba mówić nic

    https://www.youtube.com/watch?v=-t_aWeFFavA

    Dnia bez nagłych zwrotów, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Zuziu. Zwrot nastąpił... nagły i tragiczny.
      Na razie pomilczmy sobie wspólnie...

      Usuń
    2. Ewuniu,
      jestem złamana wiadomością o śmierci. Mam w oczach Pana Prezydenta machającego zimnym ogniem w takt muzyki, w czasie światełka do nieba. Taki pozostanie w mej pamięci, jako otwarty, bliski ludzi Człowiek.
      Niech spoczywa w pokoju [*]

      Przepraszam, dzisiaj już nic nie wpiszę, nie mogę, pa :)*

      Usuń
    3. Też nie mogę się pozbierać...
      Spokojnej nocy, Zuziu, pa :)*

      Usuń
  47. Kurde, Paweł Adamowicz nie żyje, Jerzy Owsiak odchodzi z Fundacji
    WOŚP-u. Nam pozostał żal i zarazem wściekłość...

    OdpowiedzUsuń
  48. Żegnamy Panie Prezydencie... Niech spoczywa w pokoju
    [*]
    https://oko.press/zegnamy-pawla-adamowicza-dziekujemy-za-wolny-i-otwarty-gdansk-za-slowa-przeciw-nienawisci/?fbclid=IwAR3ndi1tluETf9b58HXAcJQzT4YNrtm0mdUZLuNHRILODwxNDL2SiaNRj_c

    Jurek Owsiak podobno odwołał tę decyzję. Podobno...

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzień dobry we wtorek :)*
    W nocy śnieg zagrał ciszą... ranek znów biały, z lekkim mrozem, -3 stopnie.
    Szybka kawa, bo świat toczy się dalej, a obowiązki nie chcą odpuścić. Do kawy zaś przebudzanka w wykonaniu Ewy Błaszczyk.

    *** Jeżeli miłość jest ***

    https://www.youtube.com/watch?v=BHj3uXh_YPI&feature=youtu.be

    Na naszą słabość i biedę
    niemotę serc i dusz
    na to że nas nie zabiorą do lepszych gór i mórz
    na czarnych myśli tłok
    na oczy pełne łez
    lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa

    na ludzką podłość i małość
    na ostry boży chłód
    na to ze nic się nie stało a zdarzyć miał się cud
    na szary mysi strach
    bliźniego wrogi gest
    lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa

    tu kukły ludźmi się bawią tu igra z nami czas
    tu wielkie młyny nas trawią i pył zostaje z nas
    na to, że z pyłu pył i za początkiem kres
    ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa

    na krajów nędzę i smutek, na okazałość państw
    policję, kłamstwo, nudę, potęgę małych draństw
    na nocny serca ból, że człowiek żył jak pies
    ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest
    jeżeli miłość jest...

    Tekst Agnieszka Osiecka, muzyka Janusz Bogacki

    Z miłością dla Was życzę pomyślnego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  50. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Wiesz, zastanawiam się, jak puste i jałowe musi być życie ludzi, którzy stawiają w nim na pielęgnowanie zemsty i nienawiści. A przecież jest tyle miejsc i osób, które potrzebują pomocy. Dobro wraca, zło również.
    Na całe szczęście jest poezja i muzyka, do której można uciec i schować się przed całym złem.

    Jeśli ty nie istniałbyś

    Jeśli ty nie istniałbyś
    To po co istnieć miałabym ?
    Patrząc jak co dzień żal, szary żal
    Do mych myśli składa rym ?

    Jeśli byś nie istniał ty
    Czy myśli me rzeźbiłyby
    Miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń
    Dotyk tych cudownych dni
    Czy pamiętałyby ?

    Jeśli ty nie istniałbyś
    Dla kogo smutki szłyby w cień ?
    Czy dla tych, których twarz, uśmiech, szept
    Zapominam z dnia na dzień ?

    Jeśli byś nie istniał ty
    Lub gdybyś krążył Bóg wie gdzie
    Gnałabym śladem twym niby liść
    By wytańczyć słowa te:
    Ach, dojrzyj, ogrzej mnie...

    Jeśli ty nie istniałbyś
    To po co ja istniałabym ?
    Przy kim bym mogła śmiać się do łez
    I zapłakać zmierzchem złym ?

    Jeśli byś nie istniał ty
    Czy mogłyby pytania te:
    Po co żyć ? Po co żyć ? Zmienić się
    W proste słowa: kocham cię
    Na dobre i na złe

    - Vito Pallavicini tekst
    - Salvatore Cutugno & Pasquale Losito muzyka
    - Wojciech Młynarski polski tekst

    Spiewa Irena Santor

    https://www.youtube.com/watch?v=Gw2c8wl9M4U

    Jeśli nie istnielibyśmy............
    Bużka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dziękuję za piękne słowa pocieszenia dla zbolałego serca i duszy. Trudno się otrząsnąć, gdy wokół smutno i pełno jazgotu, jedni z rozerwanym sercem, inni nakręcają spiralę nienawiści... Odnoszę wrażenie, że podłość i nienawiść osiągnęły w Polsce już taki stan, że od dzisiaj ten kraj będzie już inny, niż był dotychczas.
      Ale może jeszcze...

      Azyl

      Jeszcze są
      jakieś wiosny jesienie
      mgły nad rzeką kaczeńce w mokradłach

      ptasie chóry
      z porannym pacierzem
      kilka słów których czerwień nie zbladła

      krzywe płoty
      i świątki przy drogach
      od starości skrzypiące wierzbiny

      zapach ziemi
      gdy karmi ją słota
      jasnoplenny seledyn ozimin

      gdzie bezpiecznie
      kołysze się gałąź
      w błękit nieba wpisując swój obrys

      gdzie paruje
      w dwóch kubkach co rano
      nasze ciche codzienne dzień dobry

      Ewa Pilipczuk

      Dla złapania równowagi warto poszukać takich zakątków, zarówno przyrody, jak i ciepła egzystencji, konwersacji i wzajemnego zrozumienia.
      Cieplutkiego, spokojnego wieczoru, Zuziu, u nas zanosi się na tęgą śnieżycę, buźka :)*

      Usuń
    2. Ewuniu :)*
      Dziękuję za Azyl i azyl, który dajesz na Impresjach. W dzisiejszym świecie potrzebne są Takie miejsca, a przecież potrzebujemy tak niewiele...

      Ździebełko-Ciepełko

      Wiem, że miłość jest udręką
      Bo się wszystkiego od niej chce
      Ja pragnę mało, malusieńko
      A właściwie jeszcze mniej

      Ździebełko ciepełka
      W codziennych piekiełkach
      W wyblakłym na szaro obłędzie
      Różowa perełka, ździebełko ciepełka
      Znów wiem, że jakoś to będzie

      Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
      I biedne się czuje niczyje, niczyje
      Ciepełka ździebełko
      Ździebełko ciepełka
      Wystarczy i wszystko przemija

      Ździebełko ciepełka
      Diamencik ze szkiełka
      Czułości kropelka na listku
      Ciepełka ździebełko
      Tkliwości światełko
      W twych oczach wystarczy za wszystko

      Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
      Uczuć w których spalę się
      Jesteśmy przecież łatwopalni
      Dla mnie najważniejsze jest:

      Ździebełko ciepełka...

      - Jonasz Kofta

      Dzień trudny, na całe szczęście już poza mną.
      Dla Ciebie również spokojnego, cieplutkiego, uśmiechniętego wieczoru, buziaki:)*

      Usuń
    3. :)*
      Posyłam Ci dobre chwile na piękny, kojący sen i na jutro...

      Dobre chwile niech częstują

      Wszystkie dobre chwile niech częstują smakiem
      niezwykłym i rzadkim, który tak właściwie
      czas nam podarował bez żadnych tłumaczeń,
      za nic, bez okazji, by było możliwe

      dać innym, co ma się w sobie najlepszego
      i to niezależnie, czy ktoś to doceni,
      dostrzec to, co czasem pod powierzchnią płynie.
      Odczytać to sercem. Być jak mądry sternik.

      Maria Polak

      Śpij i śnij spokojnie i pięknie. Do lepszego jutra, Zuziu, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      na dobranoc...

      Chcę Ci życzyć

      Jeszcze tylko chcę Ci życzyć
      dobrej nocy, snów przemiłych,
      abyś wstała wypoczęta,
      myśli zaś barwami kwitły.

      Wiesz, że życzę zdrowia, szczęścia
      oraz tego, czego pragniesz.
      Serce daję w zastaw, aby
      nastawienie miał przyjazne

      świat wokoło, świt, dzień nowy,
      wieczór z całą gamą wzruszeń.
      Niechaj cieszy czas uśmiechem,
      chwile niosąc Ci najczulsze.

      - Maria Polak (Maryla)

      Kolorowych snów, buźka, pa :)*

      Usuń
  51. Dzień dobry w środę :)*
    Sennie, mżawkowo, szaro... ale nie ma przeproś, trzeba się ogarnąć i wskoczyć w nowy dzień pełen zajęć. Jednak na deszczowe dni warto coś mieć. Może zatem przebudzanka do kawy w wykonaniu Teresy Tutinas.

    *** Na deszczowe dni ***

    https://www.youtube.com/watch?v=8G0oYlcu0Mk


    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakieś usta, co nie mówią"nie"
    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakieś oczy, by całować je

    Może kilka nut z nie deszczowych dni
    Może kilka słów obiecanych mi
    Może gdzieś tu są i przywołam je
    Chociaż jeden ton, chociaż jeden dźwięk

    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakiś dawno nie mówiony wiersz
    Może jakieś drzwi, których adres znasz
    Ale, czy to warto wracać jeszcze raz

    Może kilka nut z nie deszczowych dni
    Może kilka słów obiecanych mi
    Chociaż parę zdjęć, chociaż jeden list
    Bo już późno jest, a ja nie mam nic

    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakieś lato, gdy nie padał deszcz
    Może jakieś drzwi, których adres znasz
    Ale, czy to warto wracać jeszcze raz
    Ale, czy to warto...

    Autor tekstu Jerzy Miller, kompozytor Wojciech Piętowski

    Pomyślnego dnia z przejaśnieniami wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  52. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Zachodnia w mokrościach styczniowych, co nie przeszkadza pamiętać, że i w lecie zdarzały się mokre dni, kolorowe od kwitnących kwiatów:)

    * * *

    Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło,
    by kolejny ranek zorzami powitał,
    chłód nie zabrał żaru makowym rubinom,
    nie pozbawił czerwca treli wczesnych świtań.

    Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło
    lawendowym łąkom, wzgórzom z macierzanką,
    przytulie w rozkwicie, jaskry złotem pylą,
    ogrody skąpane w zapachów wiązankach.

    Kilka dni pochmurnych nic nie zaszkodziło,
    ciepła moich uczuć nie schłodziły deszcze,
    na rabatach serca nie zamokła miłość,
    błysnął mały promień...uwierzysz w to jeszcze ?

    - Ewa Pilipczuk

    Przebudzanka, kawa i zegar, który wyznacza rytm dnia.
    Serdeczności na środowy dzień, buziaczki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      I Lublin od rana w deszczu, choć śniegu jeszcze sporo zostało, poranny deszcz w zasadzie tylko go przybrudził. Ale temperatura na małym plusie cały dzień, w sumie ponuro, bez słońca. Może zatem choć jego zdjęcie?

      Zrób dla mnie zdjęcie słońca...

      Zrób dla mnie zdjęcie słońca --
      Tak, bym mogła powiesić je w moim pokoju --
      I uwierzyć w to, że mnie ogrzewa
      Podczas gdy inni nazywają to "Dniem"!

      Narysuj mi Drozda -- na łodydze --
      Tak, bym go słyszała i mogła go śnić,
      A gdy w Sadach skończy swą melodię --
      Pozory zostaną -- daleko --

      Powiedz jeśli prawdą jest -- ciepło w południe --
      Czy jeśli Jaskry -- to "muśnięcie" --
      Motyle -- to "rozkwitanie"?
      W takim razie -- pomiń -- szron -- u stóp łąki --
      I pomiń odcienie brązu -- na drzewie --
      Zagrajmy w to -- co nigdy nie nadchodzi!

      Emily Dickinson
      przełożył Mateusz Hildebrandt

      Pozdrawiam ciepło na cały zachlapany wieczór, całusy :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      ...Zagrajmy w to... kto nie gra, nie wygrywa ! :-)*

      2

      Tam jest inne niebo,
      Zawsze bezchmurne i spokojne,
      I tam jest inne słoneczne światło,
      Mimo, że ciemność tam panuje;
      Nieważne są więdnące lasy, Austin,
      Nieważne milczące pola -
      Gdzie zawsze jest zielono;
      Tutaj jest jaśniejszy ogród,
      Gdzie mrozu nigdy nie było,
      W jego niewiędnących liściach
      Słyszę słodki szmer, jak w ulu:
      Proszę cię, bracie mój,
      Przyjdź do mego ogrodu !

      - Emily Dickinson
      - Ryszard Mierzejewski tłumaczenie

      Dzień minął bardzo szybko na pracy. Szaleństwo sprawozdań, uzgodnień, korekt i bieżących spraw. Oby do wiosny :-)
      Zachodnia pozdrawia Wschodnią, buźka :)*

      Usuń
    3. Ewuniu,
      dobranoc z ks. Janem Twardowskim :)

      Jest

      Bogu nie potrzeba
      dowodów doktoratów tez
      Bogu tak jak miłości wystarczy że jest

      ------

      Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki,
      spokojnej nocy, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. I ja dziękuję, Zuziu :)* Wczoraj zmogła mnie migrena i szybko się położyłam.
      Dobrego... :)*

      Usuń
  53. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Jestem w strasznym nastroju po niedzielnym światełku do nieba.
    Nic mnie nie cieszy i opanował mnie jakiś "niechcemiś".

    Może dam choć wiersz Alexandra Czartoryskiego z serii "Sonetenos
    CDLXXXV"

    * * *...Zawsze do Ciebie...* * *

    Zawsze do Ciebie jedno mam pytanie
    Zapytam jutro, dziś, pytałem wczoraj
    Wciąż się kołacze we mnie jego zmora
    Nie odpowiadasz - Dokąd idziesz, Panie?

    Pewnie dla Ciebie ja nieważny jestem
    Masz tyle światów, że z nadmiarem istot
    Brak Ci kontaktu. Pogubiłeś wszystko ...
    Więc jak jest z Twoim Wszechpotężnym Gestem?

    Bo nie posądzam o zarozumiałość
    Twoją dla Ludzi, że są godni wzgardy
    Odpowiedz, proszę, co się z Tobą stało?

    Czy każdy Człowiek nazbyt Tobie hardy
    Czy też Miłości w Tobie jest za mało
    I więcej ugrasz, okrutny i twardy?

    Wiedz, nic nie ugrasz, chociaż Śmierć nam zsyłasz
    Powiem Ci więcej - że ta Śmierć to powód
    Tak samo dzisiaj, jak w przeszłości była

    To Ty zepsułeś nasz ludzki rodowód
    Każda kobieta w bólu, w krwi rodziła
    Daję Ci szansę - daj Miłości dowód

    Ludzie są dobrzy, może Ci wybaczą
    Niekompetencję w Twej twórczości boskiej
    Weź się do dzieła, wszystkim okaż troskę
    Niech Twoje słowa dobre czyny znaczą

    To wtedy Miłość ludzka tu powstanie
    Swym wybaczeniem pokochają Ciebie
    Będziesz królował na Ziemi i w Niebie
    A ja nie spytam - dokąd idziesz, Panie?

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim dobrym ludziom.:)))* I wam Miłe
    Panie z Impresji.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  54. I jeszcze jeden z aktualnych wierszy Alexandra Czartoryskiego -

    * * *...Obecność przejdzie...* * *

    Obecność przejdzie w nieobecność dla nas
    Nie mamy wpływu by zatrzymać proces
    Który trwa ciągle - poprzez dni i noce -
    Aż minie pora egzystencją zwana

    W jej czasie różne terminy nam wszystkim
    Są określone. Jak odległe? Nie wiem
    I choć nikt z ludzi nie jest trwania pewien
    Są przypisane nam i naszym bliskim

    Nasza obecność, nieobecność innych
    To proces Czasu - wciąż ulega zmianie
    W różnych odstępach, niekiedy godzinnych

    Nie jest w nim ważne czyś świętym, czy draniem
    Choćbyś dla wszystkich pragnął być uczynnym
    Jest niemożliwym Czasu posiadanie ...

    Bo nikt sposobu na to jeszcze nie zna
    Czas Ewolucji może jest zbyt krótki
    Da nam obecność ten, kto Czas okiełzna

    Lecz jak na razie na odejścia smutki
    Co są głębokie, a niektóre bez dna
    Do dna pijemy flaszkę mocnej wódki

    Tradycjonalnie - ponoć mocny trunek
    Pity na kłopot albo na zmartwienie
    Już od pokoleń w dobrej jest ocenie
    I niweluje nasz smutny frasunek

    Nieobecności w obecność nie zmieni
    Lecz tylko błękit nam zamiesza w głowie
    Nie wiem, czy dobrze, lecz ...co myślę, powiem:
    Może nauczmy się to życie cenić!?

    * * *

    Nauki nigdy nie jest za wiele...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie to dobrałeś i wyraziłeś, Jasieńku :)*
      Moje samopoczucie jest podobne... a do tego doszła upiorna migrena wieczorem. Wzięłam tabletkę i szybko zasnęłam.
      Dziś już lepiej.
      Dziękuję za poezję na rano :)*

      Usuń
  55. Dzień dobry w czwartek:)*
    Styczeń po połowie, tydzień już prawie na finiszu, a ja jeszcze mentalnie utknęłam chyba w tamtym tygodniu...
    Ale dzień dłuższy o 35 minut, a do wiosny już z górki :)
    A'propos upływającego czasu, pozwolę sobie dodać do porannej kawy muzyczną ilustrację w wykonaniu Mirosława Czyżykiewicza do słów Thomasa Hardiego w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka -

    Bieg lat

    https://www.youtube.com/watch?v=rLUgfeMhwGM

    Ci tam, stojący przy pianiście –
    On, ona wszyscy: sopran, tenor,
    Bas; ulubione ich piosenki;
    Świece wbrew cieniom
    Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki…
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg…

    Ci tam, przycinający krzewy –
    Starsi i młodsi – brzegi ścieżek
    Oczyszczający z mchu starannie;
    Warstewka świeżej
    Farby na ławkach i altanie… –
    Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat bieg lat…

    Ci, na polanie w dzień gorący –
    Chłopcy, dziewczęta – obrus w cieniu,
    Śniadanie wydobyte z koszy –
    I, w rozbawieniu,
    Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy… –
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg, lat bieg…

    Ci tam, z ufnością tak olbrzymią –
    On, ona wszyscy – przez trawniki
    Nowego domu stół taszczący, kilim
    Dwa foteliki –
    Co najlepszego w życiu zgromadzili… –
    Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat, bieg lat…

    Ci tam, stojący przy pianiście –
    On, ona wszyscy: sopran, tenor,
    Bas; ulubione ich piosenki;
    Świece wbrew cieniom
    Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki… –
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg…

    Ci, na polanie w dzień gorący –
    Chłopcy, dziewczęta – obrus w cieniu,
    Śniadanie wydobyte z koszy –
    I, w rozbawieniu,
    Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy… –
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg…

    Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat?

    * * *

    A lata nieustająco uciekają...tylko dokąd?
    U mnie dziś pochmurno i odwilżowo, pogodnego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  56. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Na niebie szarość, lekka mżawka otuliła dzień, kawa, przebudzanka i czwartek rozpoczęty. Prawdę mówiąc nie mam czasu na zastanawianie się nad uciekającymi latami. Z biegiem lat czas się skraca, wydłużają się wykonywane czynności. Ale kto by się tym przejmował. To co było nie wróci, a więc pozytywne spojrzenie w przyszłość !

    Na zegarek ciekący

    Ten piasek we szkle, co jako na wieży
    Znacząc godziny, nie przestając bieży,
    Był kiedyś Tyrsis, którego wesoły
    Wzrok Jagny spalił w piaszczyste popioły.
    Swiadczy i teraz piasek niestateczny,
    Że kto się kocha, ma niepokój wieczny.

    - Jan Andrzej Morsztyn

    Serdeczności, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      No właśnie, kto ma dziś czas na przyglądanie się czasowi? Ciurkał sobie wolno za młodu, a teraz pędzi jak wariat. Gonić go nie mam zamiaru, bo i tak mnie sam dogoni...
      Jednocześnie czas łagodzi kontury zdarzeń i eksponuje, te, które przywołują najmilsze wspomnienia. Uciekają z pamięci, ale każde z nich pozostawia jakiś ślad, pamiątkę... czasem trwałą na wieki.

      Pamiątki

      Niebieskie oczy, krągłe paciory,
      kąpane w niebie w dawne wieczory,
      leżą w komodzie, w starej szufladzie -
      kurz na nie pada, warstwą się kładzie...

      Pocałowania, słodkie pieszczoty,
      pachnące jeszcze wonią tęsknoty,
      z dala od ludzi, z dala od zgiełku,
      na dnie szuflady więdną w pudełku. -

      I nic już więcej, tylko dwie róże,
      i jedno słowo złote i duże,
      zwinięte w papier leży w ukryciu -
      może się przydać jeszcze raz w życiu.

      Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Dobrego wypoczynku po trudach dnia w domowym ciepełku, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Czytając wiersz zastanawiałam się o swoim odniesieniu się do pamiątek. I... zbieram :-) Od czasu do czasu sięgam po nie, i wtedy wracają wspomnienia i sytuacje z nimi związane. Przecież to moje przeżyte życie !
      A wracając do poezji...

      Muzeum

      Oto pantofelek Józefiny - blady -
      niewyraźny - jak uszyty z cienia...
      A więc jednak zostają pamiątki i ślady
      po snach i przywidzenia ?

      oraz

      Młodości !

      Młodości, skrzydła podałaś ty światu !
      Swiecie, z młodością nad poziom wylatuj !
      Noc, śpiewa słowik. I nagle szum skrzydeł,
      Skrzydeł młodości ! Boże wielki, ratuj...

      - 2x Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Wieczoru tak jak lubisz, pomachanko, buziaki :)*

      Usuń
    3. :)*
      ... i jeszcze raz Maria P-J. o czasie...

      A czas jest naszym sprzymierzeńcem i jednocześnie wrogiem.

      Czerwony zegar

      Biją śpiesznie zegary
      terczą, tętnią i kują,
      w progu życia wariują,
      siekąc czasu obszary.

      Tną godziny w pstre chwile,
      a chwile w okamgnienia,
      miłość w śmiech się przemienia,
      a poczwarki w motyle.

      Biją śpiesznie zegary -
      i z tej, i z tamtej strony,
      zegar złocisty stary,
      brązowy i czerwony.

      W tym czerwonym zegarze
      o nie milknącym gwarze
      mieszka kukułka złota,
      która w każdej godzinie
      wypada, skrzydłami miota,
      po czym kuka żałośnie,
      obraca się i ginie
      jak w wydrążonej sośnie.

      Kiedyś, gdy zegar stanie
      i ucichnie tykanie -
      kukułka zeń wyskoczy
      i kukając szalenie
      poleci ku zboczu,
      gdzie się kłębią zielenie,
      poleci w modrą trawę
      na czerwcową zabawę !-

      Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Wieczór smutny i ciężko się za coś wziąć. Jeszcze na dobranoc refleksje Kornela Filipowicza.

      Przekonania

      Moje przekonania odporne są na zniszczenie,
      Na ścieranie, zginanie, ściskanie i bicie,
      Na kwasy i zasady,
      Na temperatury wysokie i niskie.
      Odporne są także na cudze słowa a nawet szyderstwa,
      Tak, nawet na szyderstwa
      Bo gdy ktoś z moich przekonań szydzi,
      Nie niszczy ich i nie osłabia,
      Umacnia je tylko we mnie.

      Mam te same przekonania w lecie i w zimie,
      Kiedy jestem nagi i gdy mam na sobie garnitur wizytowy
      A nawet mundur wojskowy,
      Gdy jestem opalony i gdy moje ciało jest po zimie blade,
      Kiedy jestem zdrów i chory,
      Młody i stary,
      Gdy jestem sam i gdy otaczają mnie ludzie.

      Nie tracę moich przekonań nawet wtedy,
      Gdy mi się zdaje, że w nie zwątpiłem.

      Moje przekonania wydają się więc niezniszczalne.

      Moje przekonania
      Nie są jednak odporne na pewien stan,
      Który nas, ludzi, czasem nawiedza,
      I który nazywamy rozpaczą.
      Aby nie stracić moich przekonań,
      Nie podaję się więc rozpaczy.

      Zajmuję się naprawianiem drzwi i okien,
      W ogóle wszystkim,
      Co wchodzi w zakres stolarstwa i ślusarstwa,
      Tnę, piłuję, przymierzam, wygładzam,
      Sypią się opiłki i trociny,
      Na podłogę spadają obrzynki desek i żelaza.

      Jestem człowiekiem prostym
      Trwałości moich przekonań,
      Nie zawdzięczam ani wielkiej wiedzy ani wysokiemu morale,
      Raczej tylko uporowi i nadziei.

      Kornel Filipowicz

      Spokojnej nocy i do spokojnego ranka, pa, całusy :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      warto mieć pozytywne nastawienie i nadzieję, a wtedy życie, nawet z problemami, będzie spełnione i uśmiechnięte :)*

      Nadzieja

      pójdziemy barwną drogą
      naszym celem
      radosne westchnienie
      tam gdzie oczy poniosą
      znajdziemy zmysłów ukojenie

      wyrzucimy z pamięci
      złe sny
      ponurych ludzi
      pożegnamy
      najważniejsi dla nas
      będziemy my
      tajemnicę szczęścia
      poznamy

      cudze opinie
      będą bez znaczenia
      to nasze życie
      i nikogo więcej
      tylko to co wartościowe
      los odmienia
      pamiętaj aby śmiać się
      jak najczęściej

      - Oskar Wizard

      Z uśmiechem i pogodnymi myślami przesyłam dobranocne pozdrowienia i buziaki, pa :)*

      Usuń
  57. Dzień dobry w piątek :)*
    Już po połowie stycznia, a my tkwimy w noworocznym poście.
    Przyszedł czas, aby go wreszcie zmienić.
    Będę nad tym pracować, proszę o cierpliwość. A jako czekadełko i do kawy proponuję piosenkę w wykonaniu zespołu U Studni do słów Adama Ziemianina.

    https://www.youtube.com/watch?v=5XKsIy_jiIM

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  58. ... i juszsz ;)
    Zapraszam pod nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń