Z
Dolnej Panny Marii na Górną
a siermiężne barchany murów
nie zważając na maniery
ziewają pocerowanym tynkiem
do wtóru smyczków z patyków
rachitycznych samosiejek
bramy obrastają w łachmany
finezyjnych koronek z pajęczyn
oczodoły okien flirtują z chmurami
bez szans na poezję starych kamienic
ze znaczkiem „zabytek”
tylko gołąb-grafoman
zdobi je białym aktem strzelistym
ulice melin lupanarów i tancbud
zawsze w górę lub w dół
nieziemsko ziemskie strony nieczyste
zdartych na stromiznach butów nie do pary
krawców węglarzy furmanów
praczek w kreacjach z lumpeksu za złotówkę
tulących więdnący bukiecik fiołków
a bóg miłosiernie zakochany
w każdym zaułku
gdzie początek końca się prosi
gdzie czas już nie ma czasu
zaprasza chudego kota z oficyny
na ostatnią wieczerzę
z miską ciepłego mleka
Ewa Pilipczuk, 28.11.2018 r.
Dzień dobry w poniedziałek raz jeszcze :)*
OdpowiedzUsuńLuj jak stopięćdzisiąt... ale to jeszcze nie koniec świata.
Lubię włóczyć się po starych, nieco zapomnianych ulicach... takich rezerwatów czasu nie zabraknie mi chyba do końca życia; są bardzo inspirujące. A ten jest wręcz schulzowski, poezja się tu dzieje w każdym zakątku...
Dobrego dnia i nowego tygodnia Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSmutne, opuszczone mury, być może z piękną, ciekawą historią, której zapewne nie poznamy Pozostawione przez byłych właścicieli, zaniedbane przez nowych zasiedleńców. Wiersz niezwykle finezyjny, jak najpiękniejsze koronki flamandzkie.
Pozdrawiam serdecznie w słoneczny, ciepły, grudniowy dzień, życząc udanej realizacji zamierzeń zaplanowanych na dziś. Buziaki, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńW większości przypadków - jak widać na zdjęciach - te domy nie są zasiedlone. Ciągną mnie takie podróże po starych ulicach, gdzie wyobraźnia podpowiada, co historia zostawiła w spadku. Takich skansenów czasu już coraz mniej w naszym mieście, choć zaległości w renowacjach są duże, kosztowne i często trudne ze względu na brak porozumienia między spadkobiercami ich właścicieli. Zaduma nad przeszłością... ona jest nam bardzo potrzebna na przystankach zaganianego, skomercjalizowanego życia. Uwielbiam takie klimaty.
Bardzo dziękuję za przychylność dla wiersza, Zuziu :)*
Opuszczony dom
Stary opuszczony dom
Sam już nie wie ile pamięta
Ale bardzo chciałby wiele ludziom powiedzieć
O tym jak to jest mieć podziurawiony dach
Zgniłą podłogę i ściany
I stary dywan zakurzony dawno nieużywany
O tym jak pusto w zimnych murach
Nie ma kto patrzeć przez okna samotne
I myszy nie harcują bo są głodne
O tym jak na noc strach w mroku przychodzi
Zasmucona cisza bo milczy dla nikogo
I nikt się w niej nie modli do Boga
O tym jak ogrodem nikt się nie zajmuje
Schody na poddasze dawno nie skrzypiały
I o tym jaki czas przy wieczności jest mały
Autor:s44
Na Wschodniej cały dzień deszcz na zmianę z mżawką, dopiero na wieczór cośkolwiek się wypogodziło. Przytulnego wieczoru, pozdrawiam ciepło z buziakiem, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńZachodnia jeszcze po południu była w słońcu. Piękna grudniowa jesień. Wracając do tematu, wiersz-wstępniak jest już wydrukowany i schowany do pamiętnika z wierszami.
U mnie coraz więcej domów jest odnawianych z ogromnym pietyzmem. Czasami się zdarza, że tylko elewacja od ulicy a pozostałe mury w kolejnych latach.
Stare domy
ich schody
nie mają już tych sił co dawniej
szkło w szybach
mętnieje jak oczy starych ludzi
ściany już coraz gorzej słyszą
diabły palące w piecach
umierają z nudów
w starych domach
często słychać kaszel
to kaszlą dywany pełne kurzu
stare domy nigdy
nie ruszyły nogą za próg
stoją tu
do cna wymieszkałe
i w nic już nie wierzą
- Tadeusz Sliwiak
Długi dzień pracy nareszcie zakończyłam. Teraz filiżanka gorącej herbaty i odkład "na kiedyś" do czytania książka.
Udanego wieczoru, buźka :)*
:)*
Usuń... to już na dobranoc niech będzie magiczny dom...
W moim magicznym domu
W dziurawym bucie mieszka mysz.
Nieźle go nawet urządziła.
Nigdy nie mówię jej "a kysz!"
I ona też jest dla mnie miła.
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Przedstawię ci Macieja kota;
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho
i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie,
chociaż na świecie zawierucha.
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa,
głupieje z wiekiem stara Ziemia,
lecz w moim domu, chwała Bogu,
nic mimo zmian tych się nie zmienia.
W moim magicznym domu
dzięki Ci, dobry Boże,
same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Magdalena Czapińska i Hanna Banaszak wykonanie:
https://www.youtube.com/watch?v=3OHsDHVSTYc
Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję :)* Magicznych snów, buźka, pa :)*
...)*
UsuńBry.:)*
OdpowiedzUsuńZaniedbanie i brzydota w fotkach może być jednak dobrym motywem
do poezji w Twoim wierszu. Należy Ci się pochwała za tę "miskę
ciepłego mleka" - Dziękuję!
A do tematu Kortez
* * *...Stare drzewa...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=wrrabeo98UQ
Mów mi że to nie szkodzi
i mów mi
że jesteś moja
wybaczaj
kiedy nie wracam
nazywaj moim imieniem
Zaczekaj
próbuje
już prawie umiem
prawie czuję
tylko ty jedna
wiesz ile trzeba
żebym wrósł w ziemię
jak stare drzewa
Może kiedyś będę ci wierzył
będę wdzięczny
będę potrzebny
będę cię chronił
i będę wiedział
i będę silny jak stare drzewa
Tylko zaczekaj
Tekst: Agata Trafalska / Kortez
Muzyka: Kortez
Pomyślności w nowym tygodniu Ci życzę. :)))*
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńNęcą mnie takie uliczki i domy... starość i zniszczenie też może być poezją. Cieszę się, że i Ty tak myślisz :)*
Chodziłam po tych starych zaułkach i podwórkach trochę z duszą na ramieniu, żeby nie zarobić po głowie. A moja wyobraźnia stworzyła pewne sceny i wizje, choć być może coś w tym jest na rzeczy. Stare ulice i domy same opowiadają swoje historie. W starych murach zawsze oddycham wraz z nimi, choć powietrze z pewnością bardziej zatęchłe. Wyzwalają we mnie jakąś nieopisaną czułość. To niezwykle ciekawy i inspirujący świat, szkło i aluminium zostawiam innym poetom. Kota też widziałam :)*
Dom
Odnalazłam ten dom
pięć szerokich schodów
sczerniałe sztachety
strzegą ciszy ogrodu
okna puste – to dziwne
o tej porze dnia...
gdzie jest twarz mojej matki
kto ją tutaj zna
Wszystko takie jak było
wszystko inne przecież
tego samego domu
nie ma dwa razy na świecie
szklane drzwi
lecz nie szyby w nich
a płytki lodu
obco patrzą
w ich świetle
nie ma już barw miodu
dziki bez
- czy w gałązkach jego wciąż ta gorycz
imię pewnej dziewczyny
miało smak tej kory
Przyszedłem dom zobaczyć
nie powiem nikomu
że byłem nie zastałem
nie ma domu w domu
Tadeusz Śliwiak
Cudny ten Twój Kortez, pasuje do tematu, jak ulał. Wszystko, co stare pasuje, a drzewa chyba najbardziej...
Przyjemnego wypoczynku na wieczór, buziaki :)))***
Właśnie otworzyłem kompa i słucham piosenek Korteza, które mają niebnanalne teksty i wspaniałą muzyką. A Kortez to - właściwie Łukasz Federkiewicz – polski muzyk, kompozytor, wokalista, gitarzysta, pianista oraz puzonista urodzony w Krośnie 29 latek.
OdpowiedzUsuńA teraz kilka jego utworów:
* * *...Dobrze, ze Cię mam...* * *
https://www.youtube.com/watch?time_continue=172&v=dJ4VH4s2iv4
Nie lubię zmian
I nie znam się
Na kolorach
Dobrze, że Cię mam
Zrób wszystko tak jak chcesz
Na tyle mnie już znasz
Byle było tak jak jest
Oddech, włosy
Dotyk w nocy
A skąd Ty tyle wiesz?
Czy błądzisz, czy masz cel?
Gdzie idziesz? Weź mnie też
Jedyne czego chcę
To mieć widok na Twój dzień
Usta, oczy
Dotyk w nocy
I znów nam mija rok
To chyba właśnie to
Oddech, włosy
Dotyk w nocy
Kłótnie w nocy
Papierosy
Kłótnie w nocy
Papierosy
Dobrze, że Cię mam
Autor tekstu: Kortez, Mateusz Dopieralski, Max Kucharski, Agata Trafalska
Kompozytor: Kortez
* * *
* * *...We dwoje...* * *
https://www.youtube.com/watch?time_continue=133&v=13MHvvplSDk
Oglądasz w wannie stare filmy,
i słuchasz w kółko jednej płyty.
Lubisz to co znasz i masz,
zupełnie tak jak ja.
Wieczorem szkoda dnia by zasnąć,
za to nie wstajesz przed dwunastą,
znajdziesz przecież czas,
masz plan na przyszłych parę lat.
Tak jak ja, tak jak ja,
tak jak ja, o tak jak ja...
Co chwilę masz nowe pomysły,
nie ma świętości kiedy krzyczysz,
kto to zniesie tak jak ja,
Wiesz przecież skąd to znam.
Świat ma wyznawać Twoje prawdy,
bardzo nie lubisz nie mieć racji,
mocno wierzysz w to,
że jest i będzie tak jak chcesz.
Tak jak ja, tak jak ja,
tak jak ja, o tak jak ja...
Autor tekstu: Łukasz Rutkowski, Agata Trafalska
Kompozytor: Kortez
* * *
* * *...Dla mamy...* * *
https://www.youtube.com/watch?time_continue=5&v=DevJ_DlYHOE
Potłukę się,
pogubię gdzieś,
okłamię Cię,
powstrzymasz gniew.
Zapragnę gwiazd,
Ty wszystko dasz,
a ja wezmę wszystko.
Przetańczę noc,
uwierzę w coś,
dosięgnę dna,
obiegnę świat,
popełnię błąd,
wykrzyczę złość,
bo Ty stoisz za mną.
Dam Ci za to polne kwiaty,
wyślę list, wezmę na spacer,
sam dla Ciebie prezent zrobię,
do snu bajkę Ci opowiem.
Postawię się,
osiągnę cel,
poczuję wstyd,
i będę zły.
Podniosę głos,
zbuduję dom,
a Ty będziesz dumna.
Nie boję się,
wiem czego chcę,
i będę szedł,
przed siebie szedł,
obejrzę się,
poszukam Cię,
i już nie odnajdę.
Dam Ci za to polne kwiaty,
wyślę list, wezmę na spacer,
sam dla Ciebie prezent zrobię,
do snu bajkę Ci opowiem.
Autor tekstu: Agata Trafalska
Kompozytor: Kortez
Prawda, że piękne...:)*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie moja Droga.:)))*** Najczulsze przytulenie na dobranoc.:)))***
...i jeszcze raz Kortez -
OdpowiedzUsuń* * *...Pierwsza...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=CsUS-jRB6Cc
Być może jestem bardziej jej
bez Ciebie,
za to nie ma mnie,
bo Ty to łóżko w którym śpię,
spokojna noc i dobry dzień.
Ona będzie wszędzie tam,
gdzie siebie znieść nie umiem sam,
wysysam krew,
dosięgam dna,
wie gdzie mnie szukać...
Ciągle przypominasz mi,
że nie mam szansy być jak Ty.
Ona jak noc kryje mój wstyd,
bez słów wybacza.
Może jestem bardziej jej,
lecz gdy ze strachu modle się,
to tylko myśl,
że jesteś gdzieś przynosi ulgę.
Wiem, że byłabyś gotowa,
przejść to wszystko by mnie poznać.
Wiem, że byłabyś gotowa,
być jak ona.
Mogłabyś zaakceptować,
i przemienić mnie w anioła.
Pospiesz się...
Ratuj mnie...
:)))***
Bardzo interesujący wykonawca, słuchałam oczarowana :)
UsuńI żeby już nie płoszyć nastroju innymi kompozycjami, to jeszcze trochę inny, poetycki dom...
Kruchość
Czasem przychodzi godzina
albo chwila po deszczu
we wrzosowej rosie
z płową mantrą piasku
kiedy szary dzień odlatuje
z krzykiem mew
gdy słońce kończy pracę nad ziemią
łodzie upartych myśli wypływają
na łowiska zmierzchu
z falą mruczącej nadziei
że może kiedyś
poza marginesem czasu
spotkamy się jak dwa kruche piórka
w domu z oknem na wszechświat
za drugim horyzontem
pijani ze szczęścia
z rękawami pełnymi marzeń
na brzegu tajemnicy
wieczór zaciąga kotarę z chmur
w ciepłej przystani splecionych dłoni
podziel się ze mną
komunią
chwili
Ewa Pilipczuk
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))***... czułe pa, do ranka :)))***
Wtorkowe dzień dobry:)*
OdpowiedzUsuńKolejny grudniowy ranek wita delikatnym szalikiem mgiełek, tym razem na małym minusie, za oknem -1 stopień. Może dzień zaszczyci nas choć jednym promykiem? Coś już się przeciera na horyzoncie. I nie są to niczyje spodnie ;)
Pośpieszna kawa z dużą pianką, a do niej przebudzanka z Justyną Steczkowską -
*** Daj mi chwilę ***
http://www.youtube.com/watch?v=jID68GKccfA&feature=relmfu
Lata uciekają tak jak uciekają dni
Nie wiesz ile jeszcze będzie ich
Ciągle nieobecny gonisz ślepy tłum,
Nie wiesz ile jeszcze będziesz tu
Nie, nie nie tego chce...
Nie, nie, nie, nie...
Daj mi chwilę, tylko tyle,
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę chociaż tyle,
Ale nie zostawiaj nigdy już
Lepiej być nie może ciągle mówisz mi
Czemu nie chcę słuchać tego dziś,
Przecież to co było, znowu spotka nas
Ciągle czeka na kolejny raz
Wiem że daleko stąd ktoś słyszy mnie
Daj mi chwilę, tylko tyle
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę chociaż tyle
Ale nie zostawiaj nigdy już
Daj mi chwilę tylko tyle
Chcę byś był już zawsze ze mną tu
Daj mi chwilę, chociaż tyle
Ale nie zostawiaj nigdy już
autor tekstu i kompozytor: Łukasz Rutkowski
Wszystkiego przyjemnego na nowy dzień, ciepełka wewnętrznego i dobrego nastroju :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńJak przystało na wiosenny grudzień, lekka mżawka w powietrzu się unosi. Być może słońce jeszcze poświeci, ponieważ niebo mruga błękitem. W nawiązaniu do przebudzanki...
Zdarzają się chwile
Zdarzają się chwile niewymownie piękne,
ubrane w muzykę smug, świetlistość rzeczy,
kiedy horyzontu linia dal otwiera,
a cisza zachodu barw królestwo krzewi.
Myśl przyklęka lekko, mknie na szczyt zachwytu,
przytula do serca wzruszeń kołysanie.
I nie wiesz, czy płakać, czy śmiać się z radości,
widząc ten dotknięty magią światła taniec.
Jedno wtedy pragnę, by czar w słowa zmieścić,
zawirować ciepłem, dobrodziejstwem blasku.
Podrzucić, to Tobie, w ulotność zaplatać,
zmysły kojąc wprawić w uśmiechnięty nastrój.
- Maria Polak (Maryla)
Sprawy bieżące już przytupują, poganiając ;)
Wszystkiego najfajniejszego od poranka do wieczora, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDzień bardzo intensywny, jeśli chodzi o zajęcia, ale na szczęście już wszystkie wypchnięte z grafika i można się delektować spokojnym wieczorem.
Na popołudnie i wieczór przynioslam wiersz Barbary Kobos Kamińskiej.
Chwila
W chwili możliwej
w minimalnej przestrzeni
delikatnej w mroku
silnej w świetle
między słowami –
dzieje się wiele.
Sprzeczności pragnień
są czarem gestu
wchodzącym pomiędzy dłonie
w przypadkowej kolejności
dopełnień nocy.
Kim jest człowiek na skrawku świata
poniesiony blaskiem chwilowego przeżycia
z refleksją nad jutrem myśli
spisywanych z zanikających obrazów?
Barbara Kobos Kamińska
Pogodowo znośny dzień, trochę słońca, trochę chmur, bez opadów i mrozu. Jak najlepszych chwil wieczornych w domowym zaciszu, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńZajęłam się dzisiaj sprawami podarunkowymi. Wybór ogromny, gorzej z decyzją. Ponieważ jest jeszcze trochę czasu, przełożyłam temat na później. Zapewne nie zapanuje chwila, jak w wierszu, jedna z tych proszonych, żeby trwała.
Chwila
Idę stokiem pagórka zazielenionego.
Trawa, kwiatuszki w trawie
jak na obrazku dla dzieci.
Niebo zamglone, już błękitniejące.
Widok na inne wzgórza rozlega się w ciszy.
Jakby tutaj nie było żadnych kambrów, sylurów,
skał warczących na siebie,
wypiętrzonych otchłani,
żadnych nocy w płomieniach
i dni w kłębach ciemności.
Jakby nie przesuwały się tędy niziny
w gorączkowych malignach,
lodowatych dreszczach.
Jakby tylko gdzie indziej burzyły się morza
i rozrywały brzegi horyzontów.
Jest dziewiąta trzydzieści czasu lokalnego.
Wszystko na swoim miejscu i w układnej zgodzie.
W dolince potok mały jako potok mały.
Scieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
Las pod pozorem lasu na wieki wieków i amen,
a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.
Jak okiem sięgnąć, panuje tu chwila.
Jedna z tych ziemskich chwil
proszonych, żeby trwały.
- Wisława Szymborska
Wieczoru atrakcyjnego w dobrym towarzystwie i nastroju, buźka :)*
O! A ja jeszcze jestem w lesie "z tym tematem". Może zacznę w weekend, bo jakoś w tygodniu do sklepów mi nie po drodze.
UsuńZa to coś jeszcze znalazłam w temacie starych ulic :) I do tego w najpiękniejszym, poetyckim wydaniu.
ULICA SZARLATANÓW
Szarlatanów nikt nie kocha.
Zawsze sami.
Dla nich gwiazdy świecą w górze
i na dole.
W tajnych szynkach piją dziwne
alkohole.
I wieczory przerażają
bluźnierstwami.
Wymyślili swe tablice
szmaragdowe.
Krwią dziewicy wypisali
charaktery.
Strachy w liczbach: 18
3 i 4.
Przeklinamy Jezu-Chrysta
i Jehowę.
Szarlatani piszą księgi
o papieżach.
Zawsze w nocy mówią źle o
Watykanie.
Zawsze w nocy słychać szklane,
szklane łkanie:
płaczą gwiazdy zaplątane
w szkła na wieżach.
Kiedy miesiąc umęczony
wschodzi na nów,
alkohole z przerażenia
drżą słodyczą.
Nie pomogą alkohole:
W nocy krzyczą
łzy fałszywe szmaragdowych
szarlatanów.
Bardzo cicho i boleśnie
jest nad ranem.
Dzwonią dzwony, świt pochyla
się w pokorze.
Odpuść grzechy szarlatanom,
Panie Boże,
wszak Ty jesteś takim samym
szarlatanem.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Cudne. Tak mógł napisać tylko Mistrz.
Robię porządki na biurku, tyle mi się papierów nazbierało, że szok. Istny papierzyskowy bajzel... Może do dobranocki się uporam :)
Tymczasem buźka, Zuziu :)*
... jutro dokończę :)))*
UsuńA na dobranoc jeszcze piękny, poetycki dom w wykonaniu Jana Zycha.
Jan Zych
Do domu
Tam jest wszystko piękniejsze.
I obłoki, i wiersze,
i ta rzeka, gdy płynie,
nawet w letnim poranku
białe chmurki rumianków
na polanie pod lasem.
A wieczorem - wieczorem
gwiazda błyska nad borem,
czas muzyki nastaje.
Skrzypiec dotknąć wystarczy:
wyjdzie księżyc, zatańczy,
dobry pasterz słowików.
Zostawiłem pod płotem
siedemnaście stokrotek;
muszę sprawdzić, czy kwitną.
Drobne kwiaty przy domu
niepotrzebne nikomu,
ale radość z nich pszczołom.
Ten wiersz daje ci w ręce
i nie pytaj mnie więcej,
po co wracam do domu.
Jan Zych
Do jutra, Zuziu, z buziakiem na dobranoc, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńWidzę, że miałyśmy dzisiaj ten sam problem :) Moje papierzyska tez wymagały porządku, już są wszystkie na właściwych miejscach. Dobranocnie podtrzymam temat powrotu :)*
Powrót miłości świeżo objawionej
Kiedy się pojawiłaś,
cierpiałem we wnętrzu najgłębszej jaskini,
jaskini bez wyjścia, bez powietrza.
I tak konając miotałem się w ciemnościach,
słuchałem rzężenia, które trzepotało
jak bicie skrzydeł ukrytego ptaka.
Rozsypałaś nade mną swoje włosy
i wzniosłem się ku słońcu, ujrzałem, że były zorzą,
co nad morzem otwartym na wiosnę się ściele.
To było tak, jakbym przybył do najpiękniejszej
przystani południa. Tonęły w tobie
krajobrazy, te najbardziej lśniące:
przejrzyste, ostre góry w różowych
koronach ze śniegu i źródła
w kędzierzawych cieniach lasów ukryte.
Nauczyłem się odpoczywać na grzbietach gór
i w dół spływać rzekami i zboczami,
i długimi gałęziami drzew się oplatać,
i sen przemieniać w przenajsłodszą śmierć.
Otwarłaś mi drzwi lasu i moje lata młode,
świeżo wydobyte na światło, leżały
pod pieszczotą twojego gęstego cienia,
poddając pod wiatr wolne serce
i jego rytm równając z bujnym rytmem twojego.
Już mogłem spać spokojnie i wstawać mogłem wiedząc,
że już nie miotam się cierpiąc w tej ciemnej jaskini,
w jaskini bez wyjścia, bez powietrza.
Bo ty się nareszcie pojawiłaś.
- Rafael Alberti
- Jerzy Kuhn tłumaczenie
Dobranoc, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem nic nie widać... grudniowa mgła spowiła cały świat. I mroźno, -3 stopnie na starcie dnia. Mgła zaczyna zamarzać, tworząc malowniczą szadź. Uważajcie, będzie ślisko...
Duża kawa dla Wszystkich a do niej łagodna przebudzanka w wykonaniu Skaldów.
https://www.youtube.com/watch?v=WCIjLYn91Vg
*** Dopóki jesteś ***
Dopóki Jesteś, jesteś ze mną, dzień jak kolęda się zaczyna
Łagodna nuta, światłem sennym, bladego świtu pajęczyna
Dopóki oczu jasne niebo otwierasz co dnia jak ramiona
Dopóki jesteś, jesteś ze mną, w obłoki płynę, płynę płonąc
Dopóki jesteś, jesteś blisko, w zasięgu ramion, oczu, dłoni
Zapalasz lampę jak ognisko, przy którym ja się mogę schronić
Dopóki jesteś, jesteś ze mną świat tu się kończy i zaczyna
Dopóki jesteś, jesteś jeszcze, dopóki mogę cię zatrzymać...
Tekst: Andrzej Kuryło
Muzyka: Andrzej Zieliński
Zdrowia, ostrożnego stąpania i jeżdżenia, pomyślnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZupełnie inna pogoda na Zachodniej. Ciepło, niebiesko, z lekkim wiatrem. Poranna kawa, przebudzanka ze Skaldami i na dobry dzień... Skaldowie :)*
Wierniejsza od marzenia
Byłaś ze mną tu i będziesz
W huraganie słów i w szepcie
W kakofonii dnia i ciszy
W kolorowych snach o niczym
Wbiegasz ze mną w deszcz i w słońce
Gubisz własny cień po drodze
Czasem tłuczesz coś na szczęście
Najważniejsze to, że jesteś
Wierniejsza od marzenia
Weselsza niż wspomnienia
Cenniejsza od zaszczytów
Piękniejsza od zachwytów
Wierniejsza od marzenia
Otwarta na spojrzenia
Silniejsza niż nadzieja
Pogodna jak niedziela
Jesteś ze mną tu i będziesz
W wietrze z ponad gór, w kolędzie
W labiryncie szos i róży
W odpoczynku po podróży
Mylisz ze mną dni i noce
Piątek zmieniasz mi w sobotę
Pociech z tobą sto i dwieście
Najważniejsze to, że jesteś
Wierniejsza od marzenia...
- Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski tekst
- Andrzej Zieliński kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=bx22UH7TgOE
Ostrzeżenie przyjęte, będzie ostrożnie! Dnia z uśmiechem i pogodnymi myślami, nie zbyt męczącego, buziaki :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńU nas lekko zimowa aura, z mgłą i opadającą szadzią przez cały dzień, bez słońca i na małym minusie.
Pracowity dzień zaliczony, można nieco odsapnąć, a potem zająć się sprzątaniem w kolejnym "kąciku". Założyłam sobie wysprzątać jeden kącik dziennie, a "rynek" zostawić na finał przed świętami.
Dla umilenia adwentowego wieczoru przyniosłam muzyczny sonet Zosi Szydzik :)
Adwentowy sen skrzypiec
(sonet)
od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
nie dotykaj skrzypiec proszę niech jeszcze śpią
śniąc w swym sonatowym adagio molto-
magiczny sen adwentowego zacisza
popatrz za oknem biało świat, jak zaklęty
słuchaj dzwonków ciszy zanim czas ten minie
słyszysz?...sonatinę gra świerszcz za kominem...
skrzypeczki stroił latem na krzaku mięty
magicznego wieczoru co w roku jedyny
zbudzą się stare skrzypce z głębokiego snu
przetrą smyk wonią wanilii i jedliny
wówczas zapłaczą w kolędzie nutami dżdżu
Anioł na nich zagra nim trzej mędrcy przyjdą
obwieszczając radość wszem w noc wigilijną.
Zofia Szydzik
Wieczoru przy spokojnych myślach i w dobrym wypoczynku, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńStaram się jak mogę, aby co nieco przygotować na świąteczne dni, ale na razie bardziej dbam o zdrowie, choć nie jest łatwo ! Zdrowotnie się dzisiaj ratowałam, lekarze są dobrej myśli, to pewnie i ja winnam być. Z tajemniczym uśmiechem wieczornie przybywam :)*
Giocondy tajemniczy uśmiech
Tajemnicę ukryłeś MISTRZU w ust konturze,
czy to może zniekształcony werniksem grymas ?
Niewzruszona piękność na topolowej fakturze,
prawdę sprzed stuleci w swym uśmiechu skrywa.
Czymże jest uśmiech delikatny, pełen czaru ?
Pogardą dla grzechów Borgiów i rzymskiej mierzwy,
świętością spływających rynsztoków i ich oparów
w Lateranie, na tle zniewolonej strachem ciżby ?
Mądrze kierowałeś swym niełatwym losem.
Geniuszem w obłudę - spisałeś się gracko !
inkwizycji gorset - ciasny, straszył stosem,
czułeś nie raz na swym karku lepkie macki.
Kimże była owa Dama ?... jak święta - mówią !
Hołdując pięknu - niezły z Pana przechera,
zadrwiłeś z nas pielgrzymujących do Luwru,
czy to kobieta ?... Czy...Salai... od Jana Chrzciciela ?
- Zofia Szydzik
Dobranoc Ewuniu, spokojnych i kolorowych snów, pa :)*
Trzymam kciuki za Twoje zdrowie i też jestem dobrej myśli, Zuziu :)*
UsuńWczoraj i ja źle się poczułam, z silnym bólem głowy położyłam się i szybko zasnęłam. Dzięki za poezję Zosi :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńSzaro, buro z pół plusikiem na termometrze.
A ja wracam do Koreteza i jego świetnych utworów nawiązujących
do Twojego Ewuś super fotoreportażu.
* * *...Mój dom...* * *
To jest mój brud
To jest mój krzyk
Nie ruszaj nic
To jest mój spokój
Nie mogę spać
Zawsze wiem kiedy jest pełnia
To jest mój płacz
To moje sny
Moje obsesje
Tylko się nie śmiej
To co pamiętam
Nie chce więcej sięgać głębiej
To mój dom, mój dom, to mój dom...
To jest mój gniew
Budzę się zły
Nie tak jak Ty
Jestem niewdzięczny
To cały ja,
To ostatni raz przysięgam
Nie lubię rad
Nie przyznam się
Śmieje się głośno
A w nocy jem
Boje się mieć
Jestem słaby gdy za bardzo chcę
To jest mój strach
Gdy nie mam sił
To moi bliscy
Moje świętości
To ja i ty
Już nie będę nigdy lepszy
To mój dom, mój dom, to mój dom...
Autor tekstu: Kortez, Agata Trafalska
Kompozytor: Kortez
Rok powstania: 2017 r.
* * *
I dalej - https://www.youtube.com/watch?time_continue=3&v=i2jdDATAlzU
* * *...Joe...* * *
Śnij, ach śnij,
Zabierz mnie w te sny,
Chciałbym znów,
Blisko marzeń być.
Podaj mi dłoń,
od tych czterech ścian gdzieś chodźmy jak najdalej,
Wiesz, życie bym dał,
byś nie musiał bać się o to co straciłem sam.
Śnij, ach śnij,
zabierz mnie w te sny,
Nie chciałbym,
już nigdy zejść na psy.
Tak wiele szans,
masz w swoich maleńkich jak muszelki rękach,
więc mocno je złap,
Idź przez życie,
a ja będę zawsze obok stał.
Śnij, ach śnij...
Autor tekstu: Kortez/Agata Trafalska
Kompozytor: Kortez
Rok powstania: 2015
* * *
* * *...Już nie pamiętam...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=UdxmqjnKNw4
Już nie pamiętam jak było źle
o co nam poszło, zgubiłem się.
I gdybym mógł - cofnąłbym czas
chciałbym to przeżyć kolejny raz
Czułem najmocniej i tego mi brak...
Autor tekstu: Agata Trafalska, Kortez
Kompozytor: Kortez
Rok powstania: 2018 r.
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza moja.:)))***
...- Przytulam najmocniej, - a tego mi brak...)))***
I mały bis Korteza -
OdpowiedzUsuń* * *...Bumerang...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=fHH8NRm9Pf0
Kreskówki na dobranoc, plusz do snu
Nim wstanę wrócisz już
Pokażesz mi kolory, ślady chmur
Przestanę płakać,
Znów powtarzasz, że detale ważne są
Z nich składam świat,
Jedną ręką łapiąc twoją
Czasem martwisz się,
Że dorosnę za moment
Martwisz się
Ciągle na nowo
Kiedy smucę się
Zamiast R wymawiam L
Kiedy masz mnie trochę dość
Wykrzyczeć chcę całą złość
Przez miłość, co
Jak bumerang wraca do nas wciąż
Kreskówki na dobranoc, plusz do snu
Nim wstanę wrócisz już
Pokażesz mi kolory, ślady chmur
Przestanę płakać,
Znów powtarzasz, że detale ważne są
Z nich składam świat,
Jedną ręką łapiąc twoją
Czasem martwisz się,
Że dorosnę za moment
Dorosnę za moment
Czasem gniewam się
Brzydkich słów nie znam lecz
Wykrzyczeć chcę na cały głos
Tę miłość, co jak bumerang wraca do nas wciąż
Kreskówki na dobranoc, plusz do snu
Nim wstanę wrócisz już
Pokażesz mi kolory, ślady chmur
Przestanę płakać,
Znów powtarzasz, że detale ważne są
Z nich składam świat,
Jedną ręką łapiąc twoją
Czasem martwisz się,
Że dorosnę za moment
Że dorosnę za moment
Bumerang...
Autor tekstu: Roman Szczepanek
Kompozytor: Kortez
Rok powstania: 2015
Przyjemności w zasłuchaniu. :)))*
Piosenki bardzo dobre i co do muzyki, tekstów, jak również wykonania. Aż miło posłuchać w dzisiejszych czasach bylejakości... dzięki serdeczne, Jasieńku :)*
UsuńA mnie uparty ból głowy męczył przez cały wieczór, wzięłam tabletkę i wcześniej się położyłam. Rano koncercik jak znalazł :)*
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze noc, trochę chłodniej, niż wczoraj, za oknem na razie -1 stopień i trochę śniegu bieli się w mrokach poranka.
A 37 lat temu był potężny mróz, koksowniki ustawione na ulicach...
Kawa z melancholią grudnia a do niej refleksyjna przebudzanka w wykonaniu Marka Grechuty.
Wolność
Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jest
Jak płynie sobie, aż po nieba kres.
Wiedz - niebo bywa pełne wichrów i burz
A z lotu ptaka już nie widać róż.
Bo wolność - to nie cel lecz szansa by
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia.
Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd
Promyk słońca w gęsty las, nadzieja.
Wolność to skrzypce z których dźwięków cud
Potrafi wyczarować mistrza trud.
Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz.
Bo wolność - to wśród mądrych ludzi żyć
Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście.
Wolność - to wśród życia gór i chmur
Poprzez każdy bór i mur znać przejście.
Wolność lśni wśród gałęzi wielkich drzew
Które pną się w słońce każda w swoją stronę.
Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiech
Którzy wolność swą zdobyli na obronę -
Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość
Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności.
Wolność to diament do oszlifowania
A zabłyśnie blaskiem nie do opisania.
Wolność to także i odporność serc
By na złą drogę nie próbować zejść.
Bo są i tacy, którzy w wolności cud
Potrafią wmieszać swoich sprawek brud.
A wolność - to królestwo dobrych słów,
mądrych myśli, pięknych snów,
to wiara w ludzi.
Wolność - ją wymyślił dla nas Bóg
aby człowiek wreszcie mógł
w niebie się zbudzić.
Autor tekstu, kompozytor i wykonawca: Marek Grechuta.
https://www.youtube.com/watch?v=uB4plr556K8
Pomyślnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńJakby zmówiony z historią czas pośnieżył dzisiaj w Gdańsku. A o wolności słowami Poety :)
Moja wolności
Moja wolności
Ja tak chroniłem cię
Najdroższy swój talizman
Moja wolności
Ty nauczyłaś mnie
Odchodzić jak mężczyzna
Byle stąd, byle gdzie
Wciąż oddalał się kres
Tej wędrówki po nic
Jeszcze z tobą dzień być
W oczy wiatr - to twój znak
Moja wolności
Ja byłem cały twój
W moim samotnym gniewie
Moja wolności
Błazeński kładłem strój
By się nie wyrzec ciebie
Gonił mnie ludzki śmiech
Głupców złość, że z nich kpię
W mej wędrówce przez czas
Ja wiedziałem, w czym rzecz
Moja wolności mnie zna
Moja wolności ma mnie
Moja wolności
Kochałem siostrę twą
Na imię jej - samotność
Moja wolności
Rzucałem każdy ląd
Gdy tylko ktoś cię dotknął
Z prostych dróg zawsze w bok
Twoja ścieżka gdzieś w mrok
Gdzie, już wiem, nie ma nic
Tylko płonący krzew
Tylko gorycz i gniew
Ale byłaś tam ty
Moja wolności
Zdradziłem podle cię
W wygodnej siedzę celi
Jaki to wstyd
Ty sama dobrze wiesz
Ale już na mnie nie licz
Wiem to już stanę tu
Mam tu swój dach i stół
Inna tu ze mną jest
Kocham ja - ona mnie
Grube drzwi - ona ma
Grube drzwi, gruby mur
Sam oddałem jej klucz
Moja wolności - żegnaj !
Moja miłości - witaj !
- Jonasz Kofta
Oby czas, dawny czas nie miał powtórki.
Pozdrawiam serdecznie, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńCzy powtórki nie będzie... to zależy od nas, czy potrafimy się uwolnić od dyktatury populizmu, wygodnictwa, tumiwisizmu i ciemnogrodu, liczenia na mannę z nieba. I trzeba mieć w sobie dwa światy, żeby złapać równowagę...
Oczekiwanie na wiosnę może być metaforyczne :)
oczekiwanie na wiosnę
widocznie jeszcze mi nie przeszło
bo ciągle czekam na ten dzień
kiedy wypluję do ostatka
dymy z kominów
i wykaszlę
ostatnie sople zimnych nocy
wyciągnę siebie z koleiny
odkryję zieleń w grzywach lasów
spóźnioną zaspą
spoję ziemię
niech wybuchnie
łąką
gałązką
wielkim sadem
i w deszcz się wsłucham
jak w symfonię
a w moich stronach
zakwitną konwalie
i ptaki zaczną
kochać się w jaśminach
wtedy już nie dam
przejść gdzieś obok
tamtej wiośnie
Ryszard Wasilewski
Chmurno, durno i posępnie... na szczęście jest jeszcze poezja :) Przytulnego wieczoru, pozdrawiam cieplutko z całusem :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńTyle spraw ostatnio mnie przytłacza, że potrzebuję, jak kania dżdżu, optymizmu przez duże O. Być może powinnam zastosować regułę wiersza :)*
Optymizm
bywa niestety
tak w życiu
czasem
że nadejdzie
smutków
zbyt wiele
pospaceruj wtedy
uroczym
szumiącym
lasem
niech dowiedzą się
o strapieniu
twoi przyjaciele
spróbuj uśmiechnąć się
też do złocistego
słońca
bowiem samemu sobie
wyznaczasz
kierunek życia
każdy dzień jest nowy
i nic nie trwa
bez końca
masz jeszcze
wiele radości
do zdobycia
niech cię otoczą
przyjaźni ludzie
miłość
i pogodne
myśli
pieniążki są
użyteczne
lecz do szczęścia
nie wiodą
z pewnością
właśnie dziś
dobry sen
się przyśni
a sen we dwoje
jest zmysłów
osłodą
- Oskar Wizard
Nie jestem pewna czy marzę o wiośnie. Lubię wszystkie pory roku, są odmienne, przynoszę zmiany w stosunku do poprzedzających. Pamiętam zimy, zimy.
Wtedy grzała młodość :)*
Cieplutkie myśli posyłam na Wschodnią, buziaki, pa :)*
Ta wiosna to metafora :) Niechby już była nasza, pobożne życzenia...
UsuńOpowiem Ci bajkę słowami Tadeusza Różewicza:
Bajka
ścierpły mi nogi
obudziłem się
z długiego
niewygodnego
snu
w świecie czystym
świetle
nowo narodzonym
w Betlejem a może
w innym ,,podłym" mieście
gdzie nikt nie mordował
dzieci
ani kotów
ani żydów ani palestyńczyków
ani wody ani drzew
ani powietrza
nie było przeszłości
ani przyszłości
trzymałem za ręce
tatę i mamę
czyli Pana Boga
i było mi tak dobrze
jakby
mnie nie było
Tadeusz Różewicz
I do roboty, kolejny kącik czeka. Sto milionów książek w dzikim nieładzie wszędzie. A może tak zostawić? Bardzo artystyczny nieład ;)
Całusy i do dobranocki :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńUmęczona dzisiejszym dniem, w niezadługi czas położę się dzisiaj wcześniej. "Chodzi" za mną od pewnego czasu Wieszcz ze swoim poematem.
Hymn o zachodzie słońca ma morzu
Smutno mi, Boże ! Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże !
Jak puste kłosy z podniesioną głową,
Stoję rokoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi ma twarz jednakową,
Ciszę błękitu... /.../
- Juliusz Słowacki
Ewuniu, kolorowych snów, do jutra, buźka, dobranoc :)*
Zmęczenie wzięło górę, jutro reszta książek :)
UsuńA na zakończenie dzisiejszej rocznicy... może się jeszcze policzymy w płomykach świec.
Podaj mi rękę...
Podaj mi rękę. Tylko tyle mamy
Ciepła co w sobie jak kubek podamy
Z wrzącą herbatą. Zapal jakieś słowo
A ja zapalę inne jak lampę naftową
Może ten mróz podniebny jakoś przeczekamy
Podniosę lampę, zobaczę - a może
Ktoś jeszcze obok czuwa choć go nie widzimy
Może ten blask mu usta zamknięte otworzy
I powie: Obok nas czuwają inni.
Zaszeptaj. Niech odszepcą. Krzyknij. Niech odkrzykną.
Popatrzmy dobrze w tę noc trzaskającą
Podnieśmy płomyk niech wszyscy przeliczą
Ilu nas jest...
Ernest Bryl
Do jutra, Zuziu, spokojnych snów, buźka, pa :)*
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńPiękny, różany wschód za oknem i lekki mróz, -2 stopnie. A śniegu na lekarstwo, choć grudzień za chwilę się przepołowi. W zasadzie mi to nie przeszkadza, choć przypudrowany świat wyglądałby trochę ładniej i łagodniej.
Ostatnia pośpieszna w tym tygodniu i cieplutka przebudzanka z Reną Rolską. A piosenka bardzo już retro, pochodzi z 1959 r.
*** Gdy chcesz, dam Ci mój poranek ***
https://www.youtube.com/watch?v=ma_b-yJNzjs
Gdy chcesz, dam ci mój poranek
I włosów mych miękki cień
We mgle słońce roześmiane
I liści szmer, ptaków śpiew
I jedwabny szalik z chmur
Zaplątany w wiatr
I pokażę ci słoneczny ślad
Tędy przeszło słońce
Tu, mostem chłodnych traw
Patrz, iskierka złota jeszcze drga
Gdy chcesz, dam ci mój poranek
I oczu mych ciepły blask
Gdy chcesz, zabierz ten poranek
Młodziutki świt mego dnia
W bibułkowych lokach, za firanką mgieł
Woda modrooka w stawie pluska się
Słońce jest łabędziem w białych piórkach dnia
Do południa będzie płynąć przez ten staw
Gdy chcesz, dam ci mój poranek
I oczu mych ciepły blask
Gdy chcesz, zabierz ten poranek
Młodziutki świt mego dnia
słowa: Bogusław Choiński, muzyka:Jan Gałkowski
Miłego przebudzenia Wszystkim i mnóstwo dobrych chwil na cały dzień :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa, przebudzanka i... bardzo długa rozmowa przez telefon z Kimś na Kim mi bardzo zależy. Dzisiejsze niebo nie zapowiada deszczu, może nareszcie pokaże się choć odrobina białego puchu jak w dawnym Twoim wierszu :)*
Grudniowy poranek
Grudniowy poranek zniknął w szarych chmurach,
czerwień kalin ledwo spod śniegu widoczna,
białe płatki krążą, jak ogromne pióra,
kwietny pejzaż wyrósł na zmarzniętych oknach.
W zamglonym powietrzu mknie lekka zadymka,
mróz przysiadł i czeka na swoje spełnienie,
krople z dachu zamknął w kryształowy pryzmat,
deszczowe staccato już tylko wspomnieniem.
Słońca ani śladu, zimny wicher gwiżdże,
a ja, ciepłolubna, ciągle marznę w dłonie,
zanim przyjdą na świat wiosenne odwilże,
w twoich ciepłych słowach jak w puchu utonę.
- ewa* (2012)
Dzień na absolutnym luzie, nareszcie bez zegarka i wytyczonego planu :)
Pozdrawiam Lublin z uśmiechem i pozytywnymi myślami, do spotkania, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńZajęcia poza domem, zakupy i ciąg dalszy sprzątania, bo do Świąt coraz bliżej. Jakoś w tym roku nie mam szczególnego zapału do porządków ;) Choć nie jestem zwolennikiem syzyfowych prac porządkowych, to radość celu - estetyka czasu świątecznych spotkań - dodaje sił.
Ale na dziś już koniec, trzeba trochę odsapnąć przy herbacie i poezji.
czarnoksiężnik poezji
w szarej nieoświetlonej sali
stoliczek aromat kawy
twoje tomiki i kwiaty
w ciemnościach kilka osób
kwartet co za głośno grał
a potem ty muzo
z uśmiechem ciepłym głosem
karmiłaś poezją
przenosząc w nieznany świat
jak Vincent pokazałaś
co w sercu nosisz
ptakom podobna
Teresa Tomys
Serdeczności ślę na miły wieczór i do następnego wejścia, buźka :)*
...:)*
UsuńDobry wieczór
Pachnie sianem pomieszanym z wonią łóz,
Wiatr szeleścił, liście pieścił, zcichł,
W srebrze rzeki roztopione srebro brzóz
Srebrzy rzęsy, sięga oczu mych.
Spiew daleki, jak melodia świerszczy - łąk
Trąca kwiaty, owoc młodych drzew,
Wieczór ciepły, jak stulenie twoich rąk,
Z serca gorycz, z czoła zbiera gniew.
- Jerzy Liebert
Też czeka mnie porządkowanie tego i owego. Nie mam w sobie ani krzty zapału do działania. Poza tym, nie samymi porządkami człowiek żyje ;-)
Pozdrawiam serdecznie, pomachanko, buźka, do później, pa :)*
Dokładnie tak ;-)
UsuńPorządki nie zając, nie uciekną :) A najgorzej się rozstać z rzeczami, do których przyzwyczailiśmy się od lat.
Dziękuję Ci za rozmowę poezją, a na dobranoc posłuchajmy tej najbardziej lirycznej z lirycznych rozmów.
Rozmowa liryczna
- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Bajecznych, kolorowych snów, Zuziu do jutra, buźka, pa :)*
...a najbardziej poetycka z poetyckich Próśb ?:)*
UsuńA ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.
- Prośba o wyspy szczęśliwe
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Ewuniu, jestem sentymentalna. Czasami rzeczy, które nie posiadają materialnej wartości, ale posiadają historię nie potrafię oddać. Pozostają, bo są częścią mnie z tamtego czasu.
Dobranoc Ewuniu, snów z liryczną rozmową i podrożą na najszczęśliwszą wyspę, buźka, pa :)*
:)*
UsuńDzień dobry w sobotę :)*
OdpowiedzUsuńGrudzień nam się przepołowił, za oknem lekko przyprószone śniegiem trawniki i mały mrozik, -2 st.
Już pachnie sobotnia, leniwa kawa... niech będzie z delikatnym bluesem w postaci przebudzanki w wykonaniu Oli Nieśpielak.
Dzień dobry dniu
https://www.youtube.com/watch?v=t7GXXT64KXM
Słońce zagląda przez firankę,
łagodnie muska senną twarz
otwieram oczy, już tu jesteś,
więc zaczynamy jeszcze raz.
Na razie jestem pustą kartką,
która wyrwała się ze snu
i wszystko jeszcze jest przed nami,
dzień dobry, dniu!
Dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu.
Lecz zanim wstanę prawą nogą,
zanim dopadnie nas codzienność,
wsuń się pod kołdrę choć na chwilę
i w ciepłym łóżku poleż ze mną.
Zaraz zrobimy sobie kawę,
poranna kawa jest jak tlen,
a przy śniadaniu ci opowiem,
jaki niezwykły miałam sen.
Posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
posłuchaj, dniu,
jaki niezwykły miałam sen.
Wiem, że się śpieszysz, rwiesz do czynu,
że wszystko masz zaplanowane
i że nie bardzo cię obchodzą
moje kłopoty ze wstawaniem.
Lecz ja nie umiem gonić piętkę,
na oślep zacząć gnać bez tchu,
dlatego proszę sennym głosem:
zaczekaj na mnie, dniu!
Słońce zagląda przez firankę
i do uśmiechu zmusza twarz,
dzień dobry, dniu, dobrze, że jesteś,
że zaczynamy jeszcze raz.
Dzień dobry, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, dzień, dobry dniu.
Dzień dobry, dniu, posłuchaj, dniu,
zaczekaj, dniu, zaczekaj, dniu,
posłuchaj, dniu, dzień dobry, dniu.
Dzień dobry...
Słowa Magda Czapińska, muzyka Janusz Strobel
Niech będzie spokojny i dobry dla Wszystkich... Święta za pasem, więc pewnie krzątaniny nikomu nie zabraknie. Może też wreszcie posprzątam na cmentarzu i zajrzę do ogrodu. Dobrego dziś, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPobieliło dachy, lekki minusik, dzień budzi się ze snu :)* Kawa, przebudzanka i wiersz na powitanie dnia.
Opadły mgły, wstaje nowy dzień
Opadły mgły i miasto ze snu się budzi,
Górą czmycha już noc,
Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił;
Do gwiazd jest bliżej niż krok !
Pies się włóczy popod murami - bezdomny;
Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los !
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
- Już dość ! Już dość ! Już dość !
Odpędź czarne myśli !
Dość już twoich łez !
Niech to wszystko przepadnie we mgle !
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień !
Z dusznego snu już miasto się wynurza,
Słońce wschodzi gdzieś tam,
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża;
Uchodzą cienie do bram !
Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze;
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń !
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los !
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
- Już dość ! Już dość ! Już dość !
Odpędź czarne myśli !
Porzuć błędny wzrok !
Niech to wszystko zabierze już noc !
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień !
- Edward Stachura
Soboty radosnej, uśmiechniętej, bez niepotrzebnych zawirowań i pracy nad siły, buziaki, do spotkania, p :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńSobota z krzątaniną jak zwykle, ale też z małą przyjemnością w postaci przechadzki nad Bystrzycą w grudniowym słonku. Zdążyłam do domu przed zadymką śnieżną, zimny wiatr też już się rozhulał na dobre. Może zatem poezja na wieczór niech zabrzmi zimowym C-Dur.
C-dur
Kiedy po spotkaniu z nią wyszedł na ulicę
wirował w powietrzu śnieg.
Zima nadeszła
gdy leżeli u siebie.
Noc świeciła biało.
Szedł szybko z radości.
Całe miasto łagodnie opadało w dół.
Uśmiechy przechodniów -
wszyscy uśmiechali się za postawionymi kołnierzami.
Ale swoboda!
I wszystkie znaki zapytania poczęły śpiewać o istnieniu Boga.
Tak sądził.
Muzyka zrzuciła pęta
i szła w wirujących śnieżkach
długimi krokami.
Wszystko w wędrówce ku dźwiękowi C.
Drżący kompas wskazujący C.
Godzina ponad męczarniami.
Ale lekkość!
Wszyscy uśmiechali się za postawionymi kołnierzami.
Tomas Transformer
przeł. Leonard Neuger
Jakoś robota mnie się dziś nie za bardzo ima ;-) Jeszcze będzie czas na nią w tygodniu. Miłego nastroju wieczornego i do później, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńKomputer zastrajkował. Popołudnie bez łączności, będę próbować czy już działa :(
Szadź nad rzeką
Ponad śpiącą łąką snują się opary,
drobne kłoski turzyc w nieskalanej bieli;
na krzewach łoziny poprzez mgieł woale
promień bladym złotem
miękko świt rozścielił.
Tysiącami iskier szkli się tafla rzeki,
w koronkowe suknie brzask wierzby ubiera;
tęczowym rozbłyskiem szadzi srebrny cekin
wśród mroźnych impresji
krąży jak bumerang.
Kadry tak ulotne, bo w jednej minucie
zmienność balansuje w poświacie kolorów;
jak salon biesiadny, pełen złudnych uciech,
jak życie stworzone
z prawdy i pozoru.
- Ewa Pilipczuk
Wieczór spokojnie trzyma pion, kolacja za chwilę, a na Wschodnią pomachanko, buziak, i do dobranocki :)*
... działa :)*
UsuńW takim razie jeszcze dobranocny wiersz i lulu w podusie.
Ballada zimowa
z tobą pić nie trzeba alkoholi
żebyś uderzyła do głowy
gdy przez stół patrzymy sobie w oczy
to się człowiek do dna zauroczy
co masz w środku pod tymi lodami
jak je stopić serca dotykiem
żebyś wybuchnęła w dłoniach
najgorętszym nagim erotykiem
jeszcze dzieli nas lodowa tafla
lecz już tu i tam zaczyna trzaskać
to wezbrane zduszone słońca
pragną się wyłamać z potrzasku
już ruszają w lutych oczach pierwsze lody
rozstępują się śniegi na trwale
i tak mocno uderza do głowy
twoich spojrzeń wiosenny szalej
Józef Baran
Zadymka śnieżna rozszalała się na całego...
Spokojnej nocy, puszystych i cieplutkich snów, do jutra Zuziu, całusy, pa :)*
...to jak już raczył działaś spieszę z dobranocką :)*
UsuńMówię do ciebie cicho
Mówię do ciebie tak cicho jakbym świecił
I kwitną gwiazdy na łące mojej krwi
Stoi mi w oczach gwiazda twojej krwi
Mówię tak cicho aż mój cień jest biały
Jestem chłodną wyspą dla twojego ciała
które upada w noc gorącą kąpielą
Mówię do ciebie tak cicho jak przez sen
płonie twój pot na mojej skórze
Mówię do ciebie tak cicho jak ptak
o świcie słońce upuszcza w twoje oczy
Mówię tak cicho
jak łza rzeźbi zmarszczkę
Mówię do ciebie tak cicho
jak ty do mnie
- Rafał Wojaczek
Żadnej bieli za oknem, ciągle jeszcze jesień :)*
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę, słodkich snów, buźka, dobranoc, pa :)*
:)*
UsuńDzień dobry w niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńOj, zasypało porządnie... chyba z 5 cm śniegu za oknem i sypie nadal. A do astronomicznej zimy jeszcze 5 dni. Ale skoro już ma być, to stanowczo wolę w grudniu, niż w marcu.
Więc może zacznę tak :)
A ty mnie kochaj
Zima rozsiadła się na drzewach,
wiatr czerwień kalin w śnieg postrącał.
Mróz srebrne kwiaty w oknach dzierga
w złotawym blasku drobin słońca.
A ty mnie kochaj w białej ciszy,
choć lodem skute wszystkie rzeki,
bo nawet w grudniu, mój najmilszy,
chcę z tobą mieć nad głową błękit.
Kochaj mnie w dzień, w zimowe noce,
w chmurne poranki, nawet we śnie.
Ja w twoją miłość się zaplączę
- wiesz chyba jak za ciepłem tęsknię.
Ewa Pilipczuk (2012)
... i przebudzanka do kawy z Ireną Santor i Stanisławem Soyką -
Sypie śnieg
https://www.youtube.com/watch?v=Zuqo-dgewvo
Nie narzekajmy na klimat, od czasu do czasu jest zima :)))* Dobrej niedzieli Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem białobiało, lekki mrozik, kawa paruje, poranny wiersz wzięty pod uwagę, przebudzanka wysłuchana :)*
Ponieważ zdarzają się dziwne, nieprzewidziane rzeczy, pomyślałam, że może od teraz już tylko o tych, które przynoszą uśmiech :)*
* * *
Porozmawiajmy tylko już o dobrych rzeczach
o błękitach które nadejdą wraz z wiosną
z całą gamą słońca ciepłych czułych błysków
w barw kalejdoskopie życia chwile wzmocnią
wybudujmy schody po granice nieba
by złowić nut kilka do pieśni na chwałę
wylęgarni cudów który znaczy promień
kiedy w kropli rosy z marzeniami zaległ
w dobrodziejstwia ciszy wgryźmy się otwarcie
przelewając myśli w balsamiczny strumień
co uskrzydlić może choć na małą chwilkę
wygładzając przeszłość do końca zrozumieć
dlaczego tak łatwo przegrać z lustrem walkę
pod zgliszczami ukryć prawdziwą tożsamość
wystawić na pokaz rozczarowań wieniec
bezwzględnie po drodze bliskie serca łamiąc
- Maria Polak (Maryla)
Niedziela zapowiada się atrakcyjnie. Życzę uśmiechu, pogodnych myśli, udanych zakupów, jeśli jeszcze nie poczynione, jednym słowem, Ewuniu, tęczowego dnia, buziaki, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńZmachałam się tą niedzielą, nie przymierzając jak powszednim dniem, a to za sprawą zakupów gwiazdkowych. Z powodu śnieżycy i śliskich dróg musiałam odpuścić wyjazd na działkę i postanowiłam ostatecznie załatwić sprawę świątecznych prezentów. Udało się wszystko, choć łażenie po galeriach okropnie mnie męczy. Wolałabym chyba skopać pół ogródka :))) Przy okazji jakaś drobna kawa z napotkanymi znajomymi i niedziela prawie się skończyła.
Zima
Świat cały leży schowany
We wnętrzu białej ciepłej rękawicy
Pies na budzie w kryzie ze śniegu przybrany
Na gałązkach gawrony- kanonicy
A granatowe lasy są osiodłane
Polan jaskrawych blaskiem
Trzy świerki przed las na zwiady wysłane
Chyboczą srebrnym kaskiem
A w mieście błoto i błoto
A ja za twymi zimo włosami
Tęsknię nocami
I w niedzielę dopiero wyjeżdżam za miasto
Pociągiem rozpędzoną gwiazdą
Aby cię dotknąć zimo
Popatrzeć jak twój diadem świeci
I niech nasz pocałunek zimo
Gilem w lasy uleci
Jerzy Harasymowicz
Chodniki posypane piaskiem, na jezdniach błotno-solna breja, temperatura na malutkim minusie. Już nie pada, zapowiada się trochę mrozu na wieczór.
Spokojnego wieczoru w domowym cieple przy herbacie i zajęciach, które Ci sprawią przyjemność, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńOglądałam w tvi ulice Lublina - pobielone dużą ilością śniegu. O moich ulicach mogę powiedzieć, że szaronijakie :(
I ta kwestia podsunęła mi strofki wiersza...
O rodzajach śniegu
Jest śnieg radosny - tzw. "białe szaleństwo",
przyjaciel dzieci i zdziecinniałych dorosłych,
nieodłączny towarzysz ich zabaw ruchowych.
Jest śnieg zazdrosny - który wyleguje się na polach i łąkach, pomimo że od dawna jest już wiosna.
Jest śnieg niezbędny - warunek uprawiania
sportów zimowych i robienia przy okazji dużej kasy.
Jest śnieg element tradycji - bez którego święta Bożego Narodzenia i Nowego roku nie są tak piękne i wesołe.
Jest śnieg złośliwy - utrapienie kierowców,
drogowców, wszelkiej maści cieciów i dozorców domowych.
Jest śnieg litościwy - dla tych samych,
co wyżej, kiedy już mu się znudzi im dokuczać.
Jest śnieg tzw,"biały puch" - dla poetów grafomanów.
Jest śnieg po prostu - dla tępaków, pozbawionych poetyckiej wyobraźni.
To tylko niektóre ze znanych nam jego odmian.
Eskimosi znają ich więcej, a na każdą mają odrębną nazwę.
Nieważne, ale kiedy tęsknisz i wzdychasz do śniegu,
zastanów się, o co tak naprawdę ci chodzi ?
- Robert Bly
Ponieważ przedświąteczne zakupy pozostawiam na później, postanowiłam dzisiaj dotlenić organizm dłuuuugim spacerem. Udało się w całej rozciągłości.
Po wieczornej lampce Sheridan's zasiadam do czytania ulubionej książki :)*
Cieplutkie myśli posyłam do zaśnieżonej Wschodniej, udanego wieczoru, buziaki, pa :)*
Och, i ja zrobiłam sobie gwiazdkowy prezent i dorwałam się do niego już dziś. Są to "Opowiadania bizarne" Olgi Tokarczuk. Tę autorkę uwielbiam, mam prawie wszystkie jej książki, zaczytane doszczętnie :)
UsuńJeszcze tylko łyk poezji na dobranoc... z zimowymi goździkami.
Zimowe Goździki
Na pewno pociągiem mkniesz
z deszczem
i myślisz, co zdarzy się jeszcze,
bo o sannie nie ma co marzyć,
o radosnych rumieńcach na twarzy
myśleć nie można także.
Na północy kraju, wszakże,
są stale śnieżyce i mrozy.
Więc proszę abyś założył,
wełniane nauszniki
i ochroń także goździki
przed mrozem.
wtedy sobie i im pomożesz
sprawiając przyjemność
swojej dziewczynie.
Kwiaty zimą? – oczywiście.
Niech zwyczaj ten nie zginie,
bo kochać zawsze należy
z kwiatami
a wtedy miłość
będzie trwać latami.
Ewa Willaume-Pielka
Dobrej nocy, Zuziu, przyjemnych, kwiatowo pachnących snów... Buźka i do jutra, pa :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńGoździki, mam do nich ogromny sentyment ! :)*
Zimą warto również pomyśleć o wiosennych, kolorowo
kwitnących tulipanach :)
* * *
Tulipany niczym różnobarwne dzwony
rozchylają kielichy w uśmiechu do słońca
purpurowe, żółte, białe i czerwone
Tulipany - kwiaty w maju panujące.
Tulipanów kielichy stuliły znów w pąki
drżące i zziębnięte, co mokną na deszczu.
Moje tulipany deszczem zapłakane -
te zmoczone łzami kocham bardziej jeszcze...
- Jadwiga Zgliszewska
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, kwietnych snów, dobranoc, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDzień dobry w przedświątecznym tygodniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem biała zima i lekki mróz -2 stopnie. Czy utrzyma się do Świąt? Ano zobaczymy.
A na razie szybka kawa do pionu, bo czas nagli i moc zajęć czeka. Do kawy zaś proponuję miłą przebudzankę w wykonaniu Kayah.
Prócz ciebie nic
Świat szybki jak młody wiatr
Pędzi co tchu
I nie ma czasu na miłość już
Więc proszę Cię blisko bądź
Kochaj mnie,trwaj przy mnie bo
Wokół wzburzone morze
Tylko Twoja dłoń..stały ląd
Żyj z całych sił
Życie tli się płomieniem co
Wątły i łatwo zagasić go
Więc proszę Cię blisko bądź
Kochaj mnie,trwaj przy mnie bo
Wokół wzburzone morze
Tylko Twoja dłoń..stały ląd
Co los chce dać lub zabrać mi
Dziś oprócz Ciebie,wiem,nie mam nic
Więc blisko bądź i kochaj mnie
Trwaj przy mnie bo
Wokół wzburzone morze
Tylko Twoja dłoń..stały ląd
autorka tekstu: Kayah, kompozytor: Witold Cisło, wykonanie - Krzysztof Kiliański z udziałem Kayah.
https://www.youtube.com/watch?v=ItKxVNUFKYI
Pomyślnego dnia i nowego tygodnia Wszystkim, z ciepłem w duszy i spokojem w aurze :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńMaleńki plusik na termometrze, niebo zasnute mgiełką, kawa paruje, duet zaśpiewał, witam w poniedziałek :)*
* * *
Nie namaluję żadnym wierszem,
ani też słowem nie opiszę.
Kim Ty właściwie dla mnie jesteś?
Wspomnieniem? Pyłkiem? Serca mistrzem?
Uśmiecham się na myśl o Tobie
barwa wypełnia całą przestrzeń,
ranek rozdźwięcza się liryką,
staje się wszystko pogodniejsze.
Szept, gdzieś w natłoku zdarzeń słyszę,
otula w ciepło, nawet jeśli
za oknem śniegu zawierucha
lub deszcz strumienie chłodu kreśli.
Och, a ta radość, ciepło, zieleń
wzmacnia nadzieję na dzień dobry,
to, co kanciaste traci kanty,
kształt każdy, jakby się wyoblił.
Do tego jeszcze w każdym wierszu
przemycam w tłoku słówek różnych:
słodycze lata, wiosny kwiaty
chcąc, aby nawet dzień pochmurny
jasny się stawał, wpuszczał niebo
rozlewające czar spokojem
cicho rozrastał się w pomyślność
wydarzeń, planów, kwitł nastrojem.
- Maria Polak (Maryla)
Udanego ranka, dnia pełnego miłych zdarzeń, pomachanko, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńU mnie dzień spokojny, choć pełen obowiązków i załatwiania różnych spraw. Trzeba było trochę pochodzić po mieście, całkiem ładnym, leciutko pobielonym śniegiem.
Wracam zatem do ulic, tym razem w poezji jednego z moich najulubieńszych poetów i piewcy mojego miasta - Józefa Czechowicza.
KSIĘŻYC W RYNKU
Kamienie, kamienice,
ściany ciemne, pochyłe.
Księżyc po stromym dachu toczy się, jest nisko.
Zaczekaj. Zaczekajmy chwilę -
jak perła
upadnie w rynku miskę -
miska zabrzęknie.
W płowej nocy,
po kątach nisz głębokich,
po bram futrynach i okien
załamany,
bez mocy,
cień fijołkowy uklęknie.
Gwiazdy żółte, które lipcowy żar ściął,
lecą - kurzawą - lecą,
firmament w złote smugi marszczą,
za Trybunałem
na ślepych szybach świecą
cichym wystrzałem
Noc letnia czeka cierpliwie,
czy księżyc spłynie, zabrzęknie,
czy zejdzie ulicą Grodzką w dół.
On się srebrliwie rozpływa
w rosie porannej, w zapachu ziół.
Jak pięknie!
Józef Czechowicz
Ciepełka na wieczorne godziny bo na dworze mróz. Serdeczności z uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPracowity dzień nareszcie zakończony. Wieczór, mogę spoglądać w niebo i patrzeć, czy księżyc zawita i zgodnie z tekstem Sonaty zaprosi do menueta !
Sonata księżycowa
Zaproś mnie do menueta. Podniebnym krokiem
prowadź w adagio słodkie, lekko poprósz srebrem.
Roztańczmy się na ścieżkach ametystowo-złotych,
na niwach lamentu, szlakiem materii zgrzebnej.
Gdzie rój gwiazd rozrzuconych sennie brzmi scherzo.
Na chwilę odłóżmy twój spokój i majestat...
Z fantazją wejdź w allegretto za głosem serca,
a potem już niech wiruje z nami Wszechświat,
presto, presto, presto - lekko tak, z podskokiem.
Niech sypie się świetlisty czar nocnego nieba
brokatem na śpiące, jak poduszki obłoki -
sonatą Maestro Ludwiga van Beethovena.
Porwałam cię na chwilę, zatem oddaję w ciszę
mórz rozległych: Jasności, Spokoju i Nektaru,
byś na powrót rozjaśnił nieba ciemną niszę.
Ja wracam, by żyć dla zwariowanych chwil paru.
- Zofia Szydzik
Wieczoru tak jak lubisz, buźka, pa :)*
:)*
Usuń... i jeszcze jeden spacer po ulicach, tym razem wieczorny i wykonaniu klasyka :)
A ja tak sobie wieczorem
A ja tak sobie wieczorem po ulicy chodzę,
Z podniesionym kołnierzem przy wytartym palcie
Ja wiem, że nie mam celu w mej codziennej drodze
Chyba, podeszwy zdzierać na szorstkim asfalcie.
Jak sobie naprzód idę młody i wspaniały
Jak wsadzę do kieszeni twarde, suche pięście
To jakbym brzemię dźwigał, przewalam się cały:
We mnie się przewala me pijane szczęście!
Julian Tuwim
Teraz już chyba podróż w kierunku spanka. Dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, Zuziu, spokojnej nocy, buźka i do ranka, pa :)*
:)*
Usuńpozostanę w błękitach nieba :)*
* * *
Powiew ciepła,
oddech lata,
uśmiech słońca;
to anioł - nieba ślad...
Kropka nad "i",
impuls energii,
w kolorach tęczy;
to anioł - troskliwy stróż...
Inna perspektywa,
opiekuna na miejscu,
bielą olśniona;
to anioł - niech czuwa...
- Aleksandra Baltissen
W poszumie skrzydeł anioła w kierunku posłania wiedzie mój szlak :-)
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, pozdrawiam serdecznie, życząc udanej podróży w kierunku spanka, buźka, pa :)*
:)*
UsuńDzień dobry, to już wtorek :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem mróz -4 st., mgielna i śniegowa biel. Czas stanąć do pionu, bo robota czeka, a człowiek ciągle w lesie ;)))
Szybka kawa, a do niej ciepła przebudzanka z Anną Marią Jopek.
*** Nagle ***
http://www.youtube.com/watch?v=NlUx8tB40W0
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat
Pragniesz cofnąć czas na próżno
Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans
Słów na które już za późno...
I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
Że na miłość jest za późno...
Nagle ktoś ci bliski znika zanim powiesz mu,
Że dla ciebie był jedyny...
Nagle życie minie jakbyś nigdy nie żył,
A ty nie będziesz tu bez winy
I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Żyjesz tu bez próby, ucieka ci sens
A tego co nagłe unikać wciąż chcesz
I pytasz i kryjesz,
Modlisz i boisz się
Szczęście przyjdzie nagle i w przebraniu które znasz
Spróbuj dostrzec je na nowo..
Dotknie twoich żagli, lekko muśnie twoją twarz
Spróbuj zawsze być gotowym.
Nie zapominają co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
Że na miłość jest za późno.
- słowa Marcin Kydryński
✿ܓ
Pomyślnego dnia, z ciepełkiem w duszy i bez niemiłych niespodzianek :)*
Dzień dobry po południu, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDzień tak obfity w wydarzenia, że dopiero teraz miałam czas aby zajrzeć do Ogródka :)*
Anna M.J. jak zwykle zachwyca głosem w uroczej piosence - a szczególnie ostatnie wersy są bardzo pozytywne. A życie wciąż niezmiennie kłody pod nogi stawia.
* * *
Rozwiązują się nagle i lekko,
Opadają jak płatki kwiatów,
Groźne supły, zamówione przez piekło
U najgorszych supłomanów-wariatów.
Pętle słów kołtuniastych plątali,
Fanatyczne, na amen skręcone,
I na mokro zaciskali ze snami
W guzy, w gruzła, w garbate miliony.
I przez gardło sękatym powrozem,
I przez oczy - warkoczami czarownic...
Młode pędy tylu naszych wiosen
Uwikłali w szatańskiej sznurowni !
- Julian Tuwim
Jako przeciwwagę...
* * *
oczekiwanie jest naszą porą
a najlepiej czekać na ciebie
tyle wieczorów zakwitło
na roześmianym niebie
jesteśmy tacy sami
trzymamy się za ręce
i nawet kot pod piecem zamilkł
i słucha jak pada deszcz
pluszczą krople - to twoje nogi
idziesz do mnie przez złote kałuże
twarz ci zmokła - scałuję deszcz
chodź chodź
w moje ręce ciepłe
w moje ręce oczekujące
w moje usta zachłanne
jak deszcz
- Halina Poświatowska
Jeszcze popołudnie trwa, więc miłego nie męczącego, "pomyśl o mnie chociaż raz", buźka, do później :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńMyślę, myślę o Tobie nie jeden raz :)* Jak rano sprawdzam pogodę na meteo w swoim mieście, to od razu patrzę co tam u Ciebie dziś będzie. Podobno w Święta będziesz miała 14 stopni (na plusie), czego Ci szczerze zazdraszczam :)
Wtorek bardzo pracowity i bogaty w wydarzenia, zakupy, załatwianie różnych spraw na cito, a potem potem hajda przez siódme ulice do domu ;)
Mieszkańcy Siódmej Ulicy
Jest wieczór.
Mieszkańcy Siódmej ulicy
wracają do domu.
Za chwilę zdyszany listonosz
odstawi swój rower,
za chwilę
właściciel kamienicy -
ten pokłócony z aktorką
- pomyśli o sutej kolacji,
za chwilę
aktorka w czterech spódnicach wyprowadzi na spacer
siwiejącą suczkę,
za chwilę
będzie już naprawdę za chwilę
i przyjdzie zmierzch
i resztki kolorów wsiąkną
w niebieskie włosy i w czerwone trampki Murzynów...
I tak po kolei
wszystko pocznie powracać i wracać
i ty tylko, tylko ty
znikniesz chyłkiem między paltami,
jakby cię wcale nie było.
Agnieszka Osiecka
Dobrego relaksu na spokojny wieczór, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńWróciłam niedawno ze spaceru, ciepło, lekka mgła spowija miasto, ulice ozdobione lampkami, wyglądają bardzo świątecznie.
O tej porze to już tylko zanucę Ci do snu przecudnym poematem :)*
Spiew do snu
Ciało mojego ciała i światło mojej myśli,
chciałbym, by ci się ogień pełen szelestu przyśnił,
z którego żółte kwiaty wyplusną, brzózek szelest
jak sieć, abyś poczuła przy ich lekkości śmielej
swój lot jak płomyk drżący, bolesny a pragnący,
by popłynęło w tobie jak szumny strumień słońce.
Ciało mojego ciała i blasku moich pragnień,
niech ci się we śnie gałąź niebieskiej chmury nagnie
i niech ci da jak owoc jaskółkę w piersi małe,
której by w sercu trzepot nauczył, jak kochałem
i jak ja ciebie ciosam w tej bryle nieobrotnej,
w swojego ciała drewnie, w myśli swojej samotnej.
Ciało mojego ciała i trwogi mej nadziejo,
niech ci się we śnie wody przez oczy tocząc - chwieją
i niechże ci podadzą rybę jak dłoń, co klaszcze,
byś znała to milczenie, co mnie okrywa płaszczem,
i niechaj iskry ognia, co w łusce się zapalą,
mój blask dopełnią w tobie i smutek mój wyżalą.
Nie dałem ci jabłoni ziemskiej, co sytość niesie,
wyrosłem ja na chmurach jak dzika jabłoń w lesie.
Ale mam źródło w sercu srebrne jak żywy pieniądz,
unieś się we śnie, spojrzyj w lustro jego nad ziemią.
Nie szukaj mnie w słabości, źródła mego nie mijaj,
nie umiera w nim ciało, dusza wieczność w nim żyje.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Dobrych, tęczowych snów. Do jutrzejszego ranka, buźka, pa :)*
Piękna poezja zawsze się dobrze czyta, rano też :)*
UsuńDobrego dziś... :)*
Środowe bry :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem grudniowa mgła niewiele odróżnia się od śniegu. Mroźno, na tę chwilę -5 stopni.
Szybka kawa i pora się zbierać do obowiązków, ale najpierw przebudzanka z Katarzyną Groniec.
*** Po to są marzenia ***
https://www.youtube.com/watch?v=QQPXtSKEaBU
Wśród szarych dni, i ja i Ty
słonecznych pragnie chwil.
A jednak chmury razem przegnamy precz
lecz musisz dłoń podać mi.
Daleki cel, niepewny trakt.
Nadziei wątła nić.
Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
Bez marzeń nie warto żyć.
Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.
Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.
Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
Te marzenia co nie spełnią się...
Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
pragnienia tłumią lęk.
Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
i zawsze jest Happy End.
Ze złota Ty, ze złota ja.
Jak klejnot życie lśni.
A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
Studentem nie jesteś Ty.
Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.
Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.
Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
Te marzenia co nie spełnią się...
Wśród szarych dni, i ja i Ty
słonecznych pragnie chwil.
A jednak chmury razem przegnamy precz
lecz musisz dłoń podać mi.
Daleki cel, niepewny trakt.
Nadzieji wątła nić.
Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
Bez marzeń nie warto żyć.
Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.
Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.
Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
Te marzenia co nie spełnią się...
Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
pragnienia tłumią lęk.
Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
i zawsze jest Happy End.
Ze złota Ty, ze złota ja.
Jak klejnot życie lśni.
A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
Studentem nie jesteś Ty.
Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.
Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.
Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
Te marzenia co nie spełnią się...
(brak autora tekstu i kompozytora)
Rzeczywistość przytupuje pod progiem... pora się zbierać. Udanego dnia i nie dajmy się zwariować w przedświątecznej krzątaninie :)* :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPrzed południem kilka razy próbowałam wpisać, bloger nie przyjmował, może teraz. Przebudzanka o marzeniach, hmm, miło jest marzyć,jednak marzenia nie mogą przesłaniać rzeczywistości, nawet wtedy gdy się spełniają :-)
* * *
Niech marzenia się spełniają.
Szczęście tak potrzebne w życiu.
Daje radość i pozwala
to, co najważniejsze wyczuć.
Niechaj myśli pozytywne
nabierają sił i barwy,
dotykają serdecznością,
tak, by ciepłem od nich zakwitł
dzień ze słońcem o poranku.
Niech rozjaśnią się spojrzenia
i nastawią na nadzieję
dobrych zdarzeń - serca zegar.
- Maria Polak (Maryla)
Dzień zwariowany, dobrze, że mija. Stres poganiał stres, teraz czas na odstresowanie dobrą, pachnącą herbatą. Pozdrawiam cieplutko, serdecznie, do popisania, jeśli bloger zezwoli, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Zuziu :)*
UsuńNie mam wpływu na bloggera, ale ja nie miałam dziś z nim kłopotów. Dobrze, że i Tobie się udało :)
Na dobranoc ku dobremu odpoczynkowi :)*
Jest
Jest jeszcze taka miłość
ślepa bo widoczna
jak szczęśliwe nieszczęście
pół radość pół rozpacz
ile to trzeba wierzyć
milczeć cierpieć nie pytać
skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic
za wszystko
miej serce i nie patrz w serce
odstraszy cię kochać
Jan Twardowski
Kolorowych snów, dobranoc, buźka i do jutra, Zuziu, pa :)*
Ewuniu,
Usuńna dobranoc :)*
W świecie
W świecie przemądrzałym
jak w obórce bez okna
chodzi tam i z powrotem
moja wiara samotna
czujna jak babcia
czasem trąbi do ucha
gdyby starczyło wiedzieć
byłaby tylko Nauka
choćbyś jak paw wrzeszczał
niemądry dumny ładny
kochać - to być po prostu
wszechmogącym bezradnym
Jan Twardowski
Dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, snów pięknych jak sny, dobranoc, buźka, pa :)*
:)*
UsuńBry syćkim.:)*
OdpowiedzUsuńDo Świąt Bożego Narodzenia pozostało już tylko kilka dni, a tu
jeszcze tyle roboty do godnego świętowania. Niemniej można już
chyba posłuchać przy pracach Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej
w świątecznym repertuarze. (51:46)
* * *... Christmas Classics ...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=6SlwnNKsidw
Przyjemności w odsłuchu. :)))*
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńA gdzie to zapisać, że znalazłeś chwilkę dla Impresji :)))* Pomysł znakomity, zabieram się za porządki w miłym nastroju standardów świątecznych, można w słuchawkach :)
A jak ktoś będzie musiał przerwać, to podaję repertuar - zawsze można wrócić do którejś z piosenek, albo tej ulubionej:
[00:00] Jingle Bells (One Horse Open Sleigh) [01:01] We Wish You a Merry Christmas [02:12] Deck The Halls (Welsh Melody) [03:41] Adeste Fideles (O come, All Ye Faithful) [05:59] Silent Night [08:42] Joy to the World [10:15] It Came Upon the Midnight Clear [11:45] Oh, Little Town of Bethlehem [13:33] The First Noel [15:16] O Christmas Tree (O Tannenbaum) [16:43] Hark! The Herald Angels Sing [19:20] Away in a Manger [20:46] What Child Is This [22:38] God Rest Ye, Merry Gentlemen [24:33] Angels, We Have Heard On High [27:00] Every Year Again (Alle Jahre Wieder) [30:15] Good King Wenceslas [31:06] We Three Kings [32:15] Up on the House Top [33:28] Oh Come Little Children (Ihr Kinderlein, Kommet) [35:50] Jolly Old Saint Nicholas [36:31] Lo, How a Rose E'er Blooming (Es ist ein Ros entsprungen) [40:36] While Shepherds Watched Their Flocks By Night [42:23] From Heaven Above to Earth I Come (Vom Himmel Hoch) [45:17] Maria Walks Amid the Thorns (Maria Durch Ein' Dornwald Geht) [47:59] Ich Steh an Deiner Krippen Hier
Przyjemność wielka, dzięki :)* I miłej krzątaniny, oby tylko bez przesady. Buziaki i do dobranocki :)*
Dzień spracowany i ja spracowana, jak mrówka... Nic mi nie pozostaje, jak tylko wtulić się w podusie. Jeszcze tylko kołysanka i lulu.
OdpowiedzUsuńA do Słowa doprosiłam dziś Anitę Lipnicką z wierszem i kołysanką w jednym.
✿ܓ
*** Mosty ***
https://www.youtube.com/watch?v=rXOMhGFHYuU
Mosty
Wszystkie mosty, które między nami rozwiesiła noc,
Kruszą się jak szkło, w świetle dnia.
I coraz dalszy jesteś mi i znów nie znam cię.
Więc kim był ten człowiek, z którym dzieliłam swój sen.
A w mojej głowie wojna, myśli niespokojnych.
Między ziemią, a niebem szukamy się
Wciąż dalecy od siebie jak gwiazdy dwie,
jak gwiazdy dwie.
Kochany, mów mi częściej o miłości,
Bo chcę wierzyć, że jest,
A z dnia na dzień czasu coraz mniej,
By wymienić między sobą opłatki serc.
W mojej głowie wojna wieczna wojna
myśli niespokojnych...
Między ziemią, a niebem szukamy się
Tak dalecy od siebie, jak gwiazdy dwie,
jak gwiazdy dwie.
Mosty kruszą się, kruszą się w świetle dnia...
Między ziemią a niebem, szukamy się,
Wciąż dalecy od siebie, jak gwiazdy dwie.
Między ziemią a niebem szukamy się.
Tak dalecy od siebie, jak...
Kochany, mów mi częściej o miłości...
✿ܓ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))*** ... idę namarzyć coś na jutro, pojutrze i jeszcze... aż do skończenia świata. Czułe pa do ranka :)))***
Dzień dobry w czwartkowy poranek :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze pochmurny i strasznie ziewający, za oknem -5 st. nieprzyjemny wiatr i lekka mgła. Śnieg od tygodnia ani myśli stopnieć. A to nam się zima przydarzyła w grudniu, no, no...
Kawusia poranna już na Was czeka, a zaranie dnia okraszę odrobiną błękitu z dedykacją od Grzegorza Turnaua.
Czas błękitu
Czas bez dna tęsknoty
Czas wybryków i psoty
Czas kieliszka wódki
Gdy dzień był za krótki
Burze były jasne
Uśmiechy niezgasłe
Smutki nieprzepastne
Tak cudze jak własne
Czas sadów w obłokach
Kochań i odkochań
Czas majowych wątków
Bukiecików fiołków
Leciutkich pasaży
Twarzy twej z mgły marzeń
Śnił się co było
A ten czas to miłość
Co jest i co nie jest
Czyj to życia rejestr
Czegoś było mało
Więcej się zdawało
Ledwo dotykało
I dusze i ciało
Sens życia ukryty
Rozlane błękity
Czas dzień wciąż nam zmienia
Jest czas smugi cienia
Zatopionych lądów
I głupich poglądów
Jest czas odwrócenia
W długiej smudze cienia
Krok gdzieś i z powrotem
Czas co będzie potem
Walc krok cel
Myśl wciąż nie ta
Rapsodyczny temat
Niby tak a nie tak
Bo tom z kocheleta
Jakby ktoś nas w tańcu
Trzymał bardzo mocno
Jakby ktoś aż głębi
Nie spuszczał z nas oczu
Błękit już rozlany
Ogień wyczerpany
Smutek zapomniany
Gwiazd spokój nad nami
Melancholia wita
Lecz cała w błękitach
Podaj miła rękę
Życie takie piękne
muzyka: Jan kanty Pawluśkiewicz, słowa: Leszek Aleksander Moczulski
https://www.youtube.com/watch?v=eNS5-9Wi_QM
Dobrego dnia, Kochani z nadzieją na pozałatwianie wszystkich spraw :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBiel za oknem rozjaśnia niesłoneczny dzień. Jeden mały minusik być może pozwoli bieli na dłuższy pobyt.
Kawa dopita, przebudzanka wysłuchana, czas błękitnego koloru cieszy, bowiem jest moim ulubionym :)*
Błękitny ptak
Mój błękitny ptak
ma skrzydła zupełnie błękitne
głowę ciemnozieloną i złotą z połyskami brązu
Kilka piór złotych i żółtych na skrzydłach
W ogonie parę różowych smug
podbrzusze ma szafirowe
czarną plamę na podgardlu
łapki pąsowe
lśniące oczy z czarnego jadeitu
wydaje okrzyki podobne
do gwizdków pary
żywi się bananami i okruchami maczanymi w winie
nazywają go siedmiobarwny
- Blaise Cendrars
- Marian Ośniałowski tłumaczenie
Dzień jeszcze w załatwianiu spraw służbowych, od jutra świętuję :) Na dziś duże optymizmu, pogodnych myśli i miłości, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńI u nas biało, około 16 zaczęło jeszcze dosypywać i sypie nadal. Cały dzień mróz -5 stopni.
Na spacer dziś nie miałam czasu, jutro pewnie też nie, ale w Święta sobie odbiję :)
A wieczór troszkę podkolorujemy poezją.
Pod Breughla
Zima nasza szeroka i senna,
Z pejsami żółtych dymów i sadzy,
Z małym słoneczkiem w zielonej brodzie chmur --
Jak srebrny ząb --
Siad swój układa tylko krzywym ściegiem
Ptaków poległych na rozległym śniegu,
Lub psem schodzącym
W nieruchomą głąb.
I zaiste zostaje tylko diabeł,
Tylko diabeł skaczący przez łyse pagóry --
Dziękować Bogu,
Że na ziemi nagiej
Mamy tę kroplę purpury.
Stanisław Grochowiak
Uśmiechniętego wieczoru podkolorowanego ciepłym światłem lampy, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńsypie mokrym śniegiem, trzeba bardzo uważać, aby nie stracić równowagi. Dzień niezwykle ekspresyjny, jeszcze teraz jestem wewnętrznie spięta. Myślę, że przez jutrzejszy dzień zdołam rozładować napięcie.
Niezwykła jest poezja Stanisława Grochowiaka, wręcz koronkowa :)*
Pocałunek-krajobraz
Błądziłem lasem twoich włosów - zioła
I płacz odkryłem. I schodziłem niżej
Na białe śniegi zimowego czoła,
Gdzie płacz już umilkł, a był cień lichtarzy.
Potem zwiedzałem pamiątki twej twarzy,
Coraz to bliżej - i coraz to bliżej
Ust twoich dobrych uśpionego sioła:
W nim co się zdarzy - raz tylko się zdarzy.
I wszedłem w sioło. A była pogoda
Pod całym niebem twego podniebienia.
Gdzieś w cichym kątku umierała młoda
Wstydliwość sielska w zapachu tymianku.
Nagle wróciłem - i stałem na ganku.
Patrząc jak wokół krajobraz się zmienia,
Jak wschodzi pierwsza gałąź bzu w ogrodach,
I gną się rzęsy pod rosą poranku.
- Stanisław Grochowiak
Ewuniu, myślę, że do dobranocki będzie ok.
Wszystkiego co najpiękniejsze, buźka, pa :)*
U nas chwilowo nie sypie, podobno jutro będzie bardziej i do tego gołoledź... brrr.
UsuńAle teraz nie martwimy się o jutro, zasypiają koty i kałuże, to i nam już chyba wypada :)
I może na dobranoc podrzucę trochę wiosny :)*
Fiolet bzów
rankiem zerwę fiolet bzów
ten rozwieszony za oknem sypialni
pachnący zieloną
rosą zamyślonych oczu
ptaki schwytam w dłonie
nim uleci hen melodia płocha
i zatrzymam wiosnę
za szybą na ścianie
gdy dotykam słowem
twej porannej myśli
wszystko jakieś inne
bardzo przezroczyste
może się tylko cień
odbarwia za drzewem
i opada pewnie światło
musimy być już zimni
tylko jeszcze myśli mówią ziemi
oparte o grudę
jutro rankiem znowu ktoś zerwie fiolet bzów
dotknie błyskiem słońca
zapatrzonych oczu w kruchej elipsie
Jan Gawarecki
Dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, Zuziu, spokojnego, relaksującego snu, buźka, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńWiosnę ozdobię kolorami :)*
Ultramaryna
Nadchodzi wieczór
najwyższy czas zostać
zaszyć się
w deszczowe dni
Oktawie chmur towarzyszyć w każdym koszmarze
aż po oczu indygo
zostawić w tyle żółci czerwień i po drodze
nieba błękit nad chmurami
ultramarynę
Lubię małe kosmyki obłoków
co suną chyżo jak owce
szybkie i na pół przejrzyste
przynoszą deszcz -
i w mig znikają
Wieczorem zaorana ziemia
jakby spała
a podróż wydaje się snem
- Renate Schoof
- Anna Wojciechowska tłumaczenie
Podróży w sen z wszystkimi kolorami tęczy, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńU mnie termometr pokazywał w dzień -1 stopień C. A teraz trochę
pobieliło śniegiem. Z minuty na minutę coraz bliżej do Wigilii
i chciałbym tutaj przedstawić kilka około świątecznych utworów:
***...Wigilijna święta noc...***
https://drive.google.com/file/d/1LETxzg8C3oCjhQ8WaLDi_uTtHPiWmSqr/view
Wigilijna święta noc
Od opłatka bije blask
Ale gdzieś tam, ulicami
Krążą ci co są dziś sami
Pusty talerz dostawiamy
Może zbłądzą pod nasz dach
Wigilijna święta noc
Niesie łaskę w każdy dom
Serca swoje otwieramy
Dla tych, którzy są dziś z nami
I z czułością wspominamy
Tych, co już odeszli stąd
Wigilijna święta noc
Niechaj śpi człowieczy strach
Wszyscy kiedyś przeminiemy
Ale zanim odejdziemy
Zostawimy tu na ziemi
Swych uczynków trwały ślad...
Wykonawcy: Ewa Małas-Godlewska & Grzegorz Turnau
Tekst: Barbara Jaroszewska-Kościuszko
* * *
***...Święta z bajki...***
https://www.youtube.com/watch?v=OP5WlIl-mTI
Jak miło się pamięta
Zapach domu na Święta
Co kominem wybiega
Z życzeniami do nieba
Pierwsza gwiazdka już w barszczu
Kolędujmy bez fałszu
Nie wytrzyma i święty
Gdy pod drzewkiem prezenty
Święta mają coś z bajki
Każdej zimy pisanej od nowa
W oknie puchu kołderka
W każdym sercu iskierka
By ogrzała się noc grudniowa
Święta mają coś z bajki
Którą każdy dostaje w spadku
Choć wiem co jest prawdziwe
Jednak zawsze się dziwię
Ile życzeń mieści się w opłatku
Jak miło się pamięta
Zapach domu na Święta
Gdy stoimy przy stole
Z wypiekami na czole
I wśród tej ciszy nocnej
Świat na chwilę odpocznie
Mama spojrzy na Tatę
I podniesie opłatek
Święta mają coś z bajki
Każdej zimy pisanej od nowa
W oknie puchu kołderka
W każdym sercu iskierka
By ogrzała się noc grudniowa
Święta mają coś z bajki
Którą każdy dostaje w spadku
Choć wiem co jest prawdziwe
Jednak zawsze się dziwię
Ile życzeń mieści się w opłatku
Jak miło się pamięta
Zapach domu na Święta
Już kolęda ożyła
Smutki w sercach stopiła
I Jezus malusieńki
Na płatkach płynie w błękit
Musi zdążyć, niebożę
Z życzeniami za morze
Śpiew - Edyta Geppert
Tekst - Jacek Cygan
Kompozytor - Tomasz Bajerski
* * *
***...Kolęda samotnych...***
https://www.youtube.com/watch?v=Sfz3cHpamdc&t=182s
Pusto, biało, bladość opłatka
Stare zdjęcia na komodzie
Maria Kowalska, matka
Syn za morzem
Kolęda samotnych
Policzek wilgotny
I ciężkie milczenie
Jak przed narodzeniem
Kolęda samotnych
Policzek wilgotny
I wszystkie nadzieje
W drodze do Betlejem
On też ma dzisiaj urodziny
Kartki wysłałam miesiąc temu
Choinka, gwiazdka, samotność
Czemu, czemu
Kolęda samotnych...
Cisza lecz głos się nie rozchodzi,
Pasterze śpią znużeni sławą.
I tylko jedno pytanie
Skąd brać radość...
śpiew - Ewa Małas-Godlewska
Tekst - Jacek Cygan
* * *
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje.:)))***
Najczulej do jutra.:)))***
O, jaka uczta na rano :)))*
UsuńPiękne dzięki, Jasieńku, można sobie słuchać przez cały dzień :)*
Dzień dobry, to już piątek :)*
OdpowiedzUsuńI nawet zamoknięty pejzaż za oknem nie jest w stanie przyćmić mi radości.
Poranna kawa i na dobry dzień łyk poezji śpiewanej.
z Łucją Prus.
Kocham się w poecie
https://www.youtube.com/watch?v=P-EoO7Wbv9E
Jeszcze płomyk miga w szklance, jarzy się i tli, na firance
Drży wspomnienia cień, dogasa miejski dzień.
I jeszcze wkoło tyle nut, nut i słów, co uleczyły nagle serca chłód.
Ludzie, gdzie ja byłam, ile światów przemierzyłam,
Ilu zaklęć wysłuchałam wyśpiewanych jednym tchem i wiem:
Kocham się w poecie, grajku, co mi gra,
Gra i śpiewa, gada, plecie, do białego dnia.
Spójrz, umknęły dnia szarości, lampa, krzesło, stół,
I posłuszne mu śpiewają nam z radością ile tchu.
Żeby się zdumiał miejski dzień i śpiewanie to zrozumiał człowiek,
Co się skrył w codzienności cień, żeby się zdumiał trwożny czas,
Że kilka nut i słów tak prosto leczy lęk człowieczy, broni nas:
Kocham się w poecie, gładzę jego skroń,
Bądź dla niego dobry, świecie, niby skarb go chroń.
Bądź dla niego dobry, świecie, kochaj go, jak ja,
Niech z szarości dnia ku szczęściu myśl uleci, gdy on gra.
tekst - Wojciech Młynarski
Dobrego dnia i spokojnych przygotowań do Świąt, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa, przebudzanka, ciepłe myśli i dzień rozpoczęty :)* Biel przysłoniła to co brzydkie, oczy cieszy tylko to co ładne :)* Najpiękniejsza z tego co się nam przydarza w życiu jest miłość :)
porażeni miłością
............."Miłość jest jak narkotyk. Na początku .............odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie .............nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz .............więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg .............to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, .............że będziesz mógł nad nią panować. (...)"
...........................................Paulo Coelho
gdy ona nadchodzi grają nam trąby Jerycha
widząc ją na horyzoncie idącą
oślepia nas jej blask i każde serce do niej wzdycha
trąb donośny dźwięk
budzi nas - śpiących
to ona
kruszy stare mury
wiatr rozwiewa je po czeluściach czarnych
gwiezdnym pyłem opadają na nas z góry
słyszymy zgrzyt zardzewiałych bram
i rygli marnych
wznieca w nas ogień
tam gdzie - jak rany - popieliska stare
świecą pustką i mroźnym częstują oddechem
krew wypełnia wyschnięte koryta i jary
słowa szeptane powracają
tęsknoty echem
dla niej
paziem chcemy być
do jej stóp rzucamy swoje istnienie
pragniemy w hołdzie szaty królewskie jej szyć
zdobiąc je brylantami łez a krople krwi jak rubiny
wplatamy tam gdzie cienie
- Zofia Szydzik
Uśmiechniętego dnia w kolorach zieleni i czerwieni, buziaki, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńTrochę nie wiem, czy żyję, tak miałam zapędzony dzień, że ledwo łapię pion.
Zimowy nastrój nie opuścił Wschodniej aż do tej chwili, jeszcze biało, choć na jutro w ofercie znów jest deszcz.
W takim razie może nieco przedświątecznej magii na kulinarną nutkę :)
Pastorałka Andrzeja i Mai Sikorowskich -
Śniegu Cieniutki Opłatek
https://www.youtube.com/watch?v=jNb7xVj7EPc
Maku ucieranie
Barszczu doprawianie
Karpia przepraszanie
Za to co się stanie
Gwiazdy wyglądanie
Stołu nakrywanie
Drzewka migotanie
Wielkie pojednanie
Bo tylko jedna jest noc w takiej bieli
Kiedy do okien sfruwają anieli
By się nowiną radosną podzielić
Byśmy wiedzieli
Że kiedy płynie kolęda nad światem
I spada śniegu cieniutki opłatek
I dary niosą do szopy królowie
Rodzi się człowiek
W stajni osioł z wołem
Męczą się z rosołem
Rosół na jarzynie
Przyda się dziecinie
Kot psu łapę poda
Zapanuje zgoda
Będzie święty spokój
Chociaż raz do roku
Bo tylko jedna jest noc...
Wreszcie kupiłam wszystkie składniki do świątecznych potraw i zielone gałązki na ustrojenie domu. Wszędzie korki, kolejki, tłumy ludzi...
Wieczór spędzę na dokończenie porządków i dopiero wtedy zacznę stroić świątecznie dom. I na dziś chyba będzie dość krzątaniny. Od jutra kulinaria i może coś dla siebie... jakiś fryzjer by się przydał :)
Wieczorne pozdrówka na Zachodnią, buźka :)*
...:)*
UsuńEwuniu,
Usuńto co powyżej, to tylko wstęp do wpisu :)*
Dzisiaj relaks i medytacje, jutro końcówka prac przedświątecznych. A wszystko zaczęło się od...
Wygnani
Biblia milczy czy się Adam z Ewą całowali
bardzo wielu współczesnych nic to nie obchodzi
chociaż najpierw się żyje a potem pomyśli
a jednak jak to było w sam raz poza bramą
może mówili patrząc w czarne gwiazdy złote
chyba tutaj także będziemy się kochać
miłość za nami biegnie choć nie ma doświadczeń
trudniej po raju niż po ziemi chodzić
nie wiedzieli nawet jak w oczy popatrzeć
czy od razu całować czy ukryć wzruszenie
a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama
- Jan Twardowski
Popołudnia z relaksem i uśmiechem, buziaki :)*
Ewuniu,
Usuńna dobranoc :)*
* * *
Swiat zmaglowany
polityka pudło
dom już nie tamten
inna brama
niewierzący na roratach w kościele
tylko miłość
wariatka ta sama
- Jan Twardowski
Kolorowych, buźka, pa :)*
Zuziu, byłam tak zmęczona, że padłam jak długa, a jeszcze komp mi się zawiesił. Dziś już w porządku :)*
UsuńPiękna poezja na rano, dziękuję :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńZuziu, Andrzej Sikorowski też ma coś do powiedzenie w temacie
dotyczącym rajskich owoców -
* * *...Rajskie jabłuszko...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=DpUN2yIN_GY
Podajesz mi jabłko czerwone
Na chwilę zatrzymał się czas
Nadgryzam je lekko i płonę
Ten pierwszy i jedyny raz
Leżymy na plaży gorącej
Kąpiemy się w źródle jak łza
Bezwstydnie podgląda nas słońce
Miliony tajemnic już zna
Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
Smakujemy czerwone jabłuszko
Dla jakiegoś ważnego powodu
Oni też nie zajęli się gruszką
Niepojęty więc na nich ten gniew
Przecież dali początek wszechrzeczy
Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
Jakże mamy nie grzeszyć?
Leżymy na plaży gorącej
Śmiejemy się głośno do łez
Bezwstydnie dotyka nas słońce
Lecz my wybaczamy ten gest
Bo ono nikomu nie powie
Bo dawno zabrakło już słów
By nazwać to, co robi człowiek
Gdy miłość uderza do głów
Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
Smakujemy czerwone jabłuszko
Dla jakiegoś ważnego powodu
Oni też nie zajęli się gruszką
Niepojęty więc na nich ten gniew
Przecież dali początek wszechrzeczy
Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
Jakże mamy nie grzeszyć?
* * *
I w innej kolejności wiersz bez muzyki Andrzeja Sikorowskiego -
***...Kolęda dla moich starych...***
Wesołych świąt staruszku
Wesołych świąt rencistko
stu lat Wam życzą i słusznie
i żeby w tym roku wszystko
na Waszych stołach było
cóż taka stołów powinność
dokoła pachnie igliwiem
dokoła pachnie wanilią
Wesołych świąt rencistko
Wesołych świąt staruszku
długa kolejka za rybką
kurczy się powolutku
na samym drzewka szczycie
aniołek czy jakiś święty
choinka zdobyta w bitwie
choinka za pół renty
Wesołych świąt kochani
Wam wojna już nie grozi
łamcie się opłatkami
dzielcie się moi drodzy
indykiem za pięć koła
kupionym u pastuszków
Wesołych świąt rencistko
Wesołych świąt staruszku
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim zapracowanym Paniom.:)))***
i słodkie pa do soboty.:)))***
Dobry wieczór, Jaśku :)*
UsuńPięknie zabrzmiało "Jabłuszko" a Kolęda na czasie :-) Pozostanę w słownym obcowaniu z poezją Andrzeja Sikorowskiego :)
Pastorałka marzenie
Pastorałko nieś się biała
(nasypało tego roku )
i na ziemię osowiałą
przynieś spokój, spokój, spokój
nieś się biała pastorałko
słowo niech się słowem stanie
ty muzyko zaś nam szparko
przekaż taniec, taniec, taniec
hejże nocy ! - babo czarna
tak ci w gwiazdach nie do twarzy
pozwól sierp księżyca zabrać
pozwól marzyć, marzyć, marzyć
że już skarbce napełnione
mimo klęski urodzaju
stoły wszystkie zastawiono
w naszym kraju, w naszym kraju
pastorałko w czapie białej
(nasypało tego roku )
ziemi dziwnie rozszalałej
przynieś spokój, spokój, spokój
***
Dobranoc Jaśku, pa :)
To jeszcze raz Andrzej Sikorowski w "Pastorałce dla poetów"
OdpowiedzUsuńhttps://drive.google.com/file/d/0B8dAm5T66ZQqUkpnSi1ob09CZ1U/view
Idą sobie poeci
pośród śnieżnej zamieci
czapki mają na bakier
a na dłoniach siniaki od piór
siądą teraz za stołem
by napisać z mozołem
coś co będzie śpiewane
coś co będzie podane przez chór
A orkiestra już się stroi
i maestra chór się boi
bo kolęda pięknie musi brzmieć
nuty niby gwiazdy świecą
wiolinowe klucze lecą
a poeci jeszcze klecą tekst
Stoją złote litery
i przecinki ze cztery
pastorałka skończona
i wieczerza wniesiona by jeść
A my wszystkim kochanym
tym nieznanym i znanym
zdrowia szczęścia życzymy
niech wam darzą się rymy i cześć
A kolęda już za drzwiami
już rozmawia z ulicami
już się wciska pod poduszek puch
żeby mróz nie nazbyt srogi
żeby nam nie brakło drogi
żeby nigdy nie zabrakło słów
* * *
Myślę, że także dla poetek.:)))***
Jasieńku, Zuziu, padłam tak zmęczona, że dopiero rano odczytałam i odsłuchałam Wasze piękne teksty. Dziękuję :)*
UsuńNiech to będzie rekompensatą dla Was, bo już dzisiaj mamy lekki przedsmak tego, jak smakował i pachniał dzień wigilijny, wtedy kiedy szumiała nasza młodość durna i chmurna :-)
Aromaty wigilii
Zwyczajny dzień, a wspaniały tak,
wyczekujemy wszyscy tej chwili,
a jednak tak bardzo mi brak
aromatu z dzieciństwa wigilii.
Zapachu drzewka prosto z lasu,
wosku palących się świeczek,
kolędników za oknem hałasu,
na choince kruchych ciasteczek.
Zapachy te mieszały się od rana,
pachniał kompot gotowany z suszu,
wyszorowana podłoga drewniana,
położone sianko spod obrusu.
Przy białym wigilijnym stole
apetyt bardzo wyostrzył nam
świeżo tłoczony lniany olej
i na nim usmażony karp.
Nad stołem zwisająca błogo
trochę wiosną pachniała jemioła.
Na pasterkę ośnieżoną drogą
wyruszała gromadka wesoła.
Pachniało nawet mroźne powietrze,
po którym wszyscy głęboko zasnęli,
a nasze nozdrza pieściła jeszcze
woń wykrochmalonej pościeli.
- Hanna G
:)))***
Dzień dobry w drugi dzień zimy :)*
OdpowiedzUsuńAle tylko z nazwy. Deszcz lał całą noc i leje nadal, ze śniegowych dekoracji prawie nic nie zostało. Spod roztopionego śniegu wychodzą zieleniutkie źdźbła trawy, a za oknem +4 stopnie.
Zanim się zabiorę za kolejny dzień, najpierw szybka kawa i przebudzanka w wykonaniu dziś z Leszkiem Długoszem.
*** W oczekiwaniu wiosny ***
http://www.youtube.com/watch?v=AoBKFs3FKJM
Czekamy tak, widzimy w snach
Myślimy że..
Że kiedy nam zakwitną znów wiśnie
Gdy znów z gałęzi biały pył
Upadnie nam do stóp i my
W błękitnych strugach światła dnia
Będziemy znów w tej ciszy szli
Też światła pełni...
Czekamy tak, widzimy w snach
Wierzymy że...
Że też i nam przyjść musi ta pora
I mur, co niewzruszony trwa
Pewnego dnia, pewnego dnia
Odsłoni nam swe jasne drzwi
Przejdziemy wszyscy, ja i ty
Wszystko się spełni
Co tylko kto śnił.
I popatrz, jest ... i jest ten czas
Gałęzie, spójrz, tumani wiatr
I kwitną nam wiśnie
Który już raz? Który to raz
A my czekamy, czemu tak
Przecież to już, to na ten znak
Ach. tyle szczęść nam miało spaść!
Tyle się spełnić...
I czemu znów ... i czemu tak
Patrzymy znów, milczący, w sad
Tak biały, że srebrny
I ja to wiem i ty to znasz
Na klęskę raz się przyśnił nam
Jaśniejszy dzień, piękniejszy sad
I dotąd, dotąd musi trwać
Aż wszystko się ściemni...
I wokół... I wokół i w nas.
Jeśli to ze mną wiesz
Jeśli to ze mną znasz
Ze mną bądź, przy mnie stań
Ze mną trwaj, ze mną patrz
A wiosną niech szaleje w sadach wiatr!
Jeśli to ze mną wiesz
Jeśli to ze mną znasz
Ze mną bądź, przy mnie stań
Ze mną trwaj, ze mną patrz
To piękne przecież tak
Gdy wiosną znów się sypie
Znów… z gałęzi wiśni kwiat.
- słowa Leszek Długosz
... i już zmykam do obowiązków, najpierw na targ po jajka. Radości z promykami na cały dzień i do spotkania po zmierzchu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPoza mną już pierwszy etap prac związanych ze świętami, teraz relaks przy piosenkach i poezji :)*
U mnie też wiosennie, deszczowo. Pogoda pozwala na marzenia i tęsknotę za prawdziwą wiosną z kwiatami wiśni i bzu :)*
Tęsknota
Niedługo biel przestanie straszyć,
zimowy sen odejdzie w nicość;
świergotem się rozdzwonią lasy,
łany zawilców w nich rozkwitną.
Mgiełką zieleni wzejdą pola,
spragnione słońca przebiśniegi
wychylą główki, a w ogrodach
lodowy smętek czas przepędzi
na cztery wiatry. Otwórz okno,
ziemia już pachnie przebudzeniem.
Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
wtulone w siebie nasze cienie.
- Ewa Pilipczuk
Popołudnia bez większego napięcia, zajęcia nie zając nie uciekną, pozdrawiam serdecznie, buziaki, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPogoda, jak na marzec przystało, zielono i +7 stopni cały dzień. Już się przyzwyczaiłam do takich początków zimy i wcale jej nie mam za złe :)
No i poszalałam dziś kuchennie, ale taki czas :)))*
Nóżki, rosół, mięsiwa, kapusta... jednym słowem Ewa i impresje kulinarne ;)
Ciast nie piekę, bo się nie wyrobię, coś zamówię, albo dostanę gościniec :)
* * *
Tak ma łagodny klimat:
gdy zima
(moja miła)
można wejść głębiej w rok
my to piękna pogoda
(nie słota)
moja słodka
i fiołki kwitną co krok
miłość ma w sobie mniej mrozu
niż rozum;
miła, zrozum
(kwiecień jest w cieple twych rąk)
E. E. Cummings
tłum. Stanisław Barańczak
...i specjalista od zimowej miłości ;)
https://www.youtube.com/watch?v=dUvfBSJdTzw
Barszcz jutro, karpie w poniedziałek z rana. Synowa zrobi uszka, pierogi z kapustą i racuchy wigilijne :) Tylko kiedy my to wszystko zjemy...
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło przy wieczornej herbatce, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPopołudnie już z oddechem, mogę spokojnie kontemplować nastrój świąt. Zupełnie jak w wierszach...
* * *
Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie,
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże, Jezuniu...
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Opłatek
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
- Cyprian Kamil Norwid
Wigilia za dwa dni, lecz skomasowanie dni wolnych powoduję, że już, nawet dzisiaj nastrój podniosły się udziela.
Wszystko co najmilsze i najpogodniejsze, buziaki :)*
Zuziu,
Usuńna dobry sen :)*
Dorota Osińska Banalna piosenka o miłości w Święta
https://www.youtube.com/watch?v=HTEnH4UR-7M
Kolorowych, relaksujących snów, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie :) Dobranoc Zuziu, buźka, pa i do jutra :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńNa gotowanie potraw przeznaczam jutrzejszy dzień. Dzisiaj wcześniej postawiłam na skok do łóżka, więc już teraz pomachanko i ...
Gdzieś, gdziem nigdy nie dotarł
gdzieś, gdziem nigdy nie dotarł, w szczęśliwie odległym
od wszelkich doznań miejscu, trwa cisza twych oczu:
w najkruchszym z twoich gestów jest coś, co mnie otacza,
czego dotknąć nie mogę, bowiem jest za blisko
najlżejsze z twoich spojrzeń łatwo mnie otworzy,
chociaż zamknąłem się jak palce zwarte w pięść,
płatek po płatku rozwierasz mnie zawsze jak Wiosna
co (z tajemniczą wprawą) rozwiera swą pierwszą różę
a jeśli zechcesz zamknąć mnie, ja wraz ze swoim
życiem zatrzasnę się przepięknie i gwałtownie,
jak gdyby kwiat w swym wnętrzu wyobraził sobie
śnieg, który skrzętnie sypie wszędzie wokół;
żadna z rzeczy widzialnych nie zdoła dorównać
mocy twej natężonej kruchości, jej tkanki
zniewalają mnie barwą swoich krain, każde
tchnienie wydając z siebie na śmierć i na zawsze
(nie wiem, co ty masz w sobie, co tak wszystko w krąg
otwiera i zamyka; tylko coś we mnie mi wróży,
że głos twych oczu głębszy jest niż wszystkie róże)
i nikt, nawet deszcz, nie ma takich drobnych rąk
- Edward Estlin Cummings
- Stanisław Barańczak tłumaczenie
Kochanie, tęczowych snów, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDzień dobry w wigilię Wigilii :)*
OdpowiedzUsuńDość pogodny ranek i ciepło, jak nie w grudniu :) Za oknem +4 stopnie. Trochę złoto-niebieskich obłoków i na razie nic nie pada. Oby tak dalej :)
Żeby nam się przyjemnie krzątało przy przedświątecznych obrządkach, proponuję do posłuchania kilka kolęd ze znanymi zespołami i wykonawcami :)*
"Świerkowa kolęda" - Anna German
https://www.youtube.com/watch?v=aEur4N8FK08
****
"Bóg narodzi się" – Perfect
https://www.youtube.com/watch?v=6yaaucP9HrQ
****
"Mizerna Cicha" - Katarzyna Cerekwicka
https://www.youtube.com/watch?v=7DUxV6S7Cn8
****
"Anioł pasterzom mówił" - Justyna Steczkowska
https://www.youtube.com/watch?v=ZHxZKdDX37M
****
"Lulajże, Jezuniu" - Grażyna Auguścik, Urszula Dudziak
https://www.youtube.com/watch?v=DAGRKbHRvbQ
****
Tak nam brakuje rodzinnych sopranów i tenorów... Tata zawsze dyrygował i rozpoczynał, mama była solistką, a my chórkiem...
Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Dobrego dnia, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem pada, święta na mokro, myślę, że to nie będzie przeszkadzało w miłej, pogodnej, rodzinnej atmosferze.
Dlaczego jest Boże Narodzenie ?
Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia ?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie ?
Dlaczego śpiewamy kolędy ?
Dlatego, żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.
Żeby każda czarodziejka po trzydziestu latach nie stała się czarownicą.
ks. Jan Twardowski
Dzięki za koncert, właśnie go włączyłam i działam przy kolędach :)*
Dnia spokoju, równowagi i pogodnych myśli, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńRozwiosenniła nam się niedziela na dobre, a jeszcze przy tym od czasu do czasu błyskało słońce :)
Po odwiedzinach rodziców na cmentarzu i ostatnich sprawach do załatwienia na mieście, wieczór już mogę spędzić w domu. Pozostała mi jeszcze dekoracja bożonarodzeniowa i już więcej na dziś nic nie planuję :)
Jutro smażenie ryb i przygotowywanie dań, które wymagają podania na ciepło.
Może zatem po kolędach na wieczór poetyckie słowo o wigilii.
Wigilia
jacy jesteśmy w tym dniu
do siebie podobni
jeden niesie karpia
drzewko i życzenia
za nim setny i milionowy
kolejne całki tego samego Człowieka
który rozprysnął się ongiś na Ziemi
w ułamki tęskniące za Jednością
a kiedy już jesteśmy
upodobnieni wigilijnie
przychylamy sobie opłatek nieba
z pierwszą gwiazdą
która choć raz w roku
wschodzi wszystkim w oku jednocześnie
i łamiemy się Słowem
Które Było Na Początku Wszystkiego
Józef Baran
Pięknego wieczoru i owocnego wypoczynku po całym dniu, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
Usuń90% spraw związanych z Wigilią mam zrobionych. Jutro tylko ryba na bieżąco i można siadać do Kolacji :)
Na Wigilię
Czekając kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały.
Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
Chwila jedna ! Przy Tobie nikną odległości,
Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze.
Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości,
Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze.
o. Franciszek Czarnowski
Pracowałam przy otwartym oknie, "zarobiłam" anginę, ech !
Wieczoru przynoszącego relaks i odpoczynek po trudach dnia, buźka :)*
Zuziu, przytulam ciepło i kuruj się, Kochana :)*
UsuńNiech ta angina idzie sobie precz. Ja codziennie jem jeden ząbek czosnku dla odporności i jak na razie działa bardzo skutecznie na wszystkie infekcje. Nie przepadam za tym, ale drobno pokrojony z serem, ze śmietaną i z solą jakoś idzie :) Gorąco polecam, to naturalny antybiotyk.
A na wieczór coś dla ducha, cieplutka jeszcze kolęda spod pióra mojego kolegi, Adama Gwary.
zaświeciła gwiazda złota
------------------------------------
zaświeciła gwiazda złota nad ciemną doliną
kornik w belce zachrobotał śpij boska kruszyno
mogłeś przecież z wesołymi tańczyć aniołami
lecz wolałeś zlec na ziemi pomiędzy wołami
w niebie mogłeś się otulić w puchową pierzynę
a wybrałeś płaszcz matuli nicowany zimą
tam na górze Cię czekały słodkie marcepany
a na ziemi kęsek mały syneczku kochany
lepiej było z prorokami w niebiesiech rozprawiać
niż pomiędzy szatanami ród Adama zbawiać
na tym świecie Józef siankiem żłóbek Ci wymościł
żebyś się obudził rankiem w cieplutkiej błogości
w domu Ojca byś poziewał nie wiedząc co troska
tu kolędę Ci zaśpiewa ziemska Matka Boska
po Betlejem kolędnicy chodzą z Herodami
kornik lata Ci policzył zmiłuj się nad nami
ponad światem noc zapadła jutro dzionek wstanie
moc truchleje gwiazdka spadła śpij słodkie kochanie
Adam Gwara
Pozdrawiam cieplutko, spokojnego, przytulnego wieczoru, buźka :)*
W zasadzie na dziś wszystko ogarnięte :)
UsuńA mnie już ogarnia zmęczenie i senność.
Dobranoc...
… niech gwiazdy mrugają
i sen nie ucieknie
pod łóżko
dobranoc
robota nie zając
już szanse dać trzeba
poduszkom
a jutro od nowa
od słowa do słowa
znów dzień nam do słuchu
przemówi
dobranoc
śnij słodko jak bobas
i nie daj się chandrze
polubić
Ewa Pilipczuk
:)))*
Dobrych, spokojnych snów Zuziu i wszyscy nieobecni. Pa, buźka i do Wigilii :)*
Ewuniu,
Usuńangina chwyciła za gardło, okłady, wcześniejszy sen, mam nadzieję, że wykuruję się odpowiednimi specyfikami.
Dziękuję za dobranockowe wiersze, buziaki, pa :)*
Nie śpię i szykuję świąteczny wpis :)*
OdpowiedzUsuńProszę o cierpliwość :)*
I juszsz... :)))*
OdpowiedzUsuńZapraszam pod świąteczny post.