Powered By Blogger

poniedziałek, 10 grudnia 2018

Z Dolnej Panny Marii na Górną


Z Dolnej Panny Marii na Górną
 
Tu szara flanela wygląda z podwórek
a siermiężne barchany murów
nie zważając na maniery
ziewają pocerowanym tynkiem
do wtóru smyczków z patyków
rachitycznych samosiejek

bramy obrastają w łachmany
finezyjnych koronek z pajęczyn
oczodoły okien flirtują z chmurami
bez szans na poezję starych kamienic
ze znaczkiem „zabytek”
tylko gołąb-grafoman
zdobi je białym aktem strzelistym 


ulice melin lupanarów i tancbud
zawsze w górę lub w dół
nieziemsko ziemskie strony nieczyste
zdartych na stromiznach butów nie do pary
krawców węglarzy furmanów
praczek w kreacjach z lumpeksu za złotówkę
tulących więdnący bukiecik fiołków 


a bóg miłosiernie zakochany
w każdym zaułku
gdzie początek końca się prosi
gdzie czas już nie ma czasu
zaprasza chudego kota z oficyny
na ostatnią wieczerzę
z miską ciepłego mleka 


Ewa Pilipczuk, 28.11.2018 r.

111 komentarzy:

  1. Dzień dobry w poniedziałek raz jeszcze :)*
    Luj jak stopięćdzisiąt... ale to jeszcze nie koniec świata.
    Lubię włóczyć się po starych, nieco zapomnianych ulicach... takich rezerwatów czasu nie zabraknie mi chyba do końca życia; są bardzo inspirujące. A ten jest wręcz schulzowski, poezja się tu dzieje w każdym zakątku...
    Dobrego dnia i nowego tygodnia Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Smutne, opuszczone mury, być może z piękną, ciekawą historią, której zapewne nie poznamy Pozostawione przez byłych właścicieli, zaniedbane przez nowych zasiedleńców. Wiersz niezwykle finezyjny, jak najpiękniejsze koronki flamandzkie.
    Pozdrawiam serdecznie w słoneczny, ciepły, grudniowy dzień, życząc udanej realizacji zamierzeń zaplanowanych na dziś. Buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      W większości przypadków - jak widać na zdjęciach - te domy nie są zasiedlone. Ciągną mnie takie podróże po starych ulicach, gdzie wyobraźnia podpowiada, co historia zostawiła w spadku. Takich skansenów czasu już coraz mniej w naszym mieście, choć zaległości w renowacjach są duże, kosztowne i często trudne ze względu na brak porozumienia między spadkobiercami ich właścicieli. Zaduma nad przeszłością... ona jest nam bardzo potrzebna na przystankach zaganianego, skomercjalizowanego życia. Uwielbiam takie klimaty.
      Bardzo dziękuję za przychylność dla wiersza, Zuziu :)*

      Opuszczony dom

      Stary opuszczony dom
      Sam już nie wie ile pamięta
      Ale bardzo chciałby wiele ludziom powiedzieć

      O tym jak to jest mieć podziurawiony dach
      Zgniłą podłogę i ściany
      I stary dywan zakurzony dawno nieużywany

      O tym jak pusto w zimnych murach
      Nie ma kto patrzeć przez okna samotne
      I myszy nie harcują bo są głodne

      O tym jak na noc strach w mroku przychodzi
      Zasmucona cisza bo milczy dla nikogo
      I nikt się w niej nie modli do Boga

      O tym jak ogrodem nikt się nie zajmuje
      Schody na poddasze dawno nie skrzypiały
      I o tym jaki czas przy wieczności jest mały

      Autor:s44

      Na Wschodniej cały dzień deszcz na zmianę z mżawką, dopiero na wieczór cośkolwiek się wypogodziło. Przytulnego wieczoru, pozdrawiam ciepło z buziakiem, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Zachodnia jeszcze po południu była w słońcu. Piękna grudniowa jesień. Wracając do tematu, wiersz-wstępniak jest już wydrukowany i schowany do pamiętnika z wierszami.
      U mnie coraz więcej domów jest odnawianych z ogromnym pietyzmem. Czasami się zdarza, że tylko elewacja od ulicy a pozostałe mury w kolejnych latach.

      Stare domy

      ich schody
      nie mają już tych sił co dawniej
      szkło w szybach
      mętnieje jak oczy starych ludzi
      ściany już coraz gorzej słyszą
      diabły palące w piecach
      umierają z nudów
      w starych domach
      często słychać kaszel
      to kaszlą dywany pełne kurzu
      stare domy nigdy
      nie ruszyły nogą za próg
      stoją tu
      do cna wymieszkałe
      i w nic już nie wierzą

      - Tadeusz Sliwiak

      Długi dzień pracy nareszcie zakończyłam. Teraz filiżanka gorącej herbaty i odkład "na kiedyś" do czytania książka.
      Udanego wieczoru, buźka :)*

      Usuń
    3. :)*
      ... to już na dobranoc niech będzie magiczny dom...

      W moim magicznym domu

      W dziurawym bucie mieszka mysz.
      Nieźle go nawet urządziła.
      Nigdy nie mówię jej "a kysz!"
      I ona też jest dla mnie miła.
      Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
      pożyczyć chleba albo sera,
      albo pogadać o czymkolwiek,
      kiedy samotność nam doskwiera.

      W moim magicznym domu
      wszystko się zdarzyć może.
      Same zmyślają się historie,
      sam się rozgryza orzech.
      W moim magicznym domu
      ciepło jest i bezpiecznie.
      Gościu znużony, gościu znudzony,
      jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
      zajrzyj tu do nas koniecznie.

      Przedstawię ci Macieja kota;
      fascynujący z niego facet.
      Całymi dniami tkwi w fotelu
      i lekceważy każdą pracę.
      Lecz niewątpliwą ma zaletę:
      gdy spływa wieczór granatowy,
      on słodko mruczy wprost do ucha
      najbardziej senne bossa novy.

      W moim magicznym domu
      wszystko się zdarzyć może.
      Same zmyślają się historie,
      sam się rozgryza orzech.
      Licho śpi w kącie cicho
      i zegar tyka serdecznie.
      Gościu znużony, gościu znudzony,
      jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
      zajrzyj tu do nas koniecznie.

      Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
      gazet nie czyta, plotek nie słucha.
      Tutaj jest miło i przytulnie,
      chociaż na świecie zawierucha.
      Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa,
      głupieje z wiekiem stara Ziemia,
      lecz w moim domu, chwała Bogu,
      nic mimo zmian tych się nie zmienia.

      W moim magicznym domu
      dzięki Ci, dobry Boże,
      same zmyślają się historie,
      sam się rozgryza orzech.
      W moim magicznym domu
      ciepło jest i bezpiecznie.
      Gościu znużony, gościu znudzony,
      jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
      zajrzyj tu do nas koniecznie.

      Magdalena Czapińska i Hanna Banaszak wykonanie:

      https://www.youtube.com/watch?v=3OHsDHVSTYc

      Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję :)* Magicznych snów, buźka, pa :)*

      Usuń
  3. Bry.:)*

    Zaniedbanie i brzydota w fotkach może być jednak dobrym motywem
    do poezji w Twoim wierszu. Należy Ci się pochwała za tę "miskę
    ciepłego mleka" - Dziękuję!

    A do tematu Kortez

    * * *...Stare drzewa...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=wrrabeo98UQ

    Mów mi że to nie szkodzi
    i mów mi
    że jesteś moja
    wybaczaj
    kiedy nie wracam
    nazywaj moim imieniem

    Zaczekaj
    próbuje
    już prawie umiem
    prawie czuję
    tylko ty jedna
    wiesz ile trzeba
    żebym wrósł w ziemię
    jak stare drzewa

    Może kiedyś będę ci wierzył
    będę wdzięczny
    będę potrzebny
    będę cię chronił
    i będę wiedział
    i będę silny jak stare drzewa

    Tylko zaczekaj

    Tekst: Agata Trafalska / Kortez
    Muzyka: Kortez

    Pomyślności w nowym tygodniu Ci życzę. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jasieńku :)*
      Nęcą mnie takie uliczki i domy... starość i zniszczenie też może być poezją. Cieszę się, że i Ty tak myślisz :)*
      Chodziłam po tych starych zaułkach i podwórkach trochę z duszą na ramieniu, żeby nie zarobić po głowie. A moja wyobraźnia stworzyła pewne sceny i wizje, choć być może coś w tym jest na rzeczy. Stare ulice i domy same opowiadają swoje historie. W starych murach zawsze oddycham wraz z nimi, choć powietrze z pewnością bardziej zatęchłe. Wyzwalają we mnie jakąś nieopisaną czułość. To niezwykle ciekawy i inspirujący świat, szkło i aluminium zostawiam innym poetom. Kota też widziałam :)*

      Dom

      Odnalazłam ten dom
      pięć szerokich schodów
      sczerniałe sztachety
      strzegą ciszy ogrodu
      okna puste – to dziwne
      o tej porze dnia...
      gdzie jest twarz mojej matki
      kto ją tutaj zna

      Wszystko takie jak było
      wszystko inne przecież
      tego samego domu
      nie ma dwa razy na świecie
      szklane drzwi
      lecz nie szyby w nich
      a płytki lodu
      obco patrzą
      w ich świetle
      nie ma już barw miodu

      dziki bez
      - czy w gałązkach jego wciąż ta gorycz
      imię pewnej dziewczyny
      miało smak tej kory

      Przyszedłem dom zobaczyć
      nie powiem nikomu
      że byłem nie zastałem
      nie ma domu w domu

      Tadeusz Śliwiak

      Cudny ten Twój Kortez, pasuje do tematu, jak ulał. Wszystko, co stare pasuje, a drzewa chyba najbardziej...
      Przyjemnego wypoczynku na wieczór, buziaki :)))***


      Usuń
  4. Właśnie otworzyłem kompa i słucham piosenek Korteza, które mają niebnanalne teksty i wspaniałą muzyką. A Kortez to - właściwie Łukasz Federkiewicz – polski muzyk, kompozytor, wokalista, gitarzysta, pianista oraz puzonista urodzony w Krośnie 29 latek.

    A teraz kilka jego utworów:

    * * *...Dobrze, ze Cię mam...* * *

    https://www.youtube.com/watch?time_continue=172&v=dJ4VH4s2iv4


    Nie lubię zmian
    I nie znam się
    Na kolorach

    Dobrze, że Cię mam
    Zrób wszystko tak jak chcesz
    Na tyle mnie już znasz
    Byle było tak jak jest

    Oddech, włosy
    Dotyk w nocy
    A skąd Ty tyle wiesz?
    Czy błądzisz, czy masz cel?

    Gdzie idziesz? Weź mnie też
    Jedyne czego chcę
    To mieć widok na Twój dzień

    Usta, oczy
    Dotyk w nocy
    I znów nam mija rok
    To chyba właśnie to

    Oddech, włosy
    Dotyk w nocy

    Kłótnie w nocy
    Papierosy

    Kłótnie w nocy
    Papierosy

    Dobrze, że Cię mam

    Autor tekstu: Kortez, Mateusz Dopieralski, Max Kucharski, Agata Trafalska
    Kompozytor: Kortez

    * * *

    * * *...We dwoje...* * *

    https://www.youtube.com/watch?time_continue=133&v=13MHvvplSDk

    Oglądasz w wannie stare filmy,
    i słuchasz w kółko jednej płyty.
    Lubisz to co znasz i masz,
    zupełnie tak jak ja.
    Wieczorem szkoda dnia by zasnąć,
    za to nie wstajesz przed dwunastą,
    znajdziesz przecież czas,
    masz plan na przyszłych parę lat.

    Tak jak ja, tak jak ja,
    tak jak ja, o tak jak ja...

    Co chwilę masz nowe pomysły,
    nie ma świętości kiedy krzyczysz,
    kto to zniesie tak jak ja,
    Wiesz przecież skąd to znam.

    Świat ma wyznawać Twoje prawdy,
    bardzo nie lubisz nie mieć racji,
    mocno wierzysz w to,
    że jest i będzie tak jak chcesz.

    Tak jak ja, tak jak ja,
    tak jak ja, o tak jak ja...

    Autor tekstu: Łukasz Rutkowski, Agata Trafalska
    Kompozytor: Kortez

    * * *

    * * *...Dla mamy...* * *

    https://www.youtube.com/watch?time_continue=5&v=DevJ_DlYHOE

    Potłukę się,
    pogubię gdzieś,
    okłamię Cię,
    powstrzymasz gniew.
    Zapragnę gwiazd,
    Ty wszystko dasz,
    a ja wezmę wszystko.
    Przetańczę noc,
    uwierzę w coś,
    dosięgnę dna,
    obiegnę świat,
    popełnię błąd,
    wykrzyczę złość,
    bo Ty stoisz za mną.

    Dam Ci za to polne kwiaty,
    wyślę list, wezmę na spacer,
    sam dla Ciebie prezent zrobię,
    do snu bajkę Ci opowiem.

    Postawię się,
    osiągnę cel,
    poczuję wstyd,
    i będę zły.
    Podniosę głos,
    zbuduję dom,
    a Ty będziesz dumna.
    Nie boję się,
    wiem czego chcę,
    i będę szedł,
    przed siebie szedł,
    obejrzę się,
    poszukam Cię,
    i już nie odnajdę.

    Dam Ci za to polne kwiaty,
    wyślę list, wezmę na spacer,
    sam dla Ciebie prezent zrobię,
    do snu bajkę Ci opowiem.

    Autor tekstu: Agata Trafalska
    Kompozytor: Kortez

    Prawda, że piękne...:)*

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie moja Droga.:)))*** Najczulsze przytulenie na dobranoc.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  5. ...i jeszcze raz Kortez -

    * * *...Pierwsza...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=CsUS-jRB6Cc

    Być może jestem bardziej jej
    bez Ciebie,
    za to nie ma mnie,
    bo Ty to łóżko w którym śpię,
    spokojna noc i dobry dzień.

    Ona będzie wszędzie tam,
    gdzie siebie znieść nie umiem sam,
    wysysam krew,
    dosięgam dna,
    wie gdzie mnie szukać...

    Ciągle przypominasz mi,
    że nie mam szansy być jak Ty.
    Ona jak noc kryje mój wstyd,
    bez słów wybacza.
    Może jestem bardziej jej,
    lecz gdy ze strachu modle się,
    to tylko myśl,
    że jesteś gdzieś przynosi ulgę.

    Wiem, że byłabyś gotowa,
    przejść to wszystko by mnie poznać.
    Wiem, że byłabyś gotowa,
    być jak ona.

    Mogłabyś zaakceptować,
    i przemienić mnie w anioła.
    Pospiesz się...
    Ratuj mnie...

    :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo interesujący wykonawca, słuchałam oczarowana :)
      I żeby już nie płoszyć nastroju innymi kompozycjami, to jeszcze trochę inny, poetycki dom...

      Kruchość

      Czasem przychodzi godzina
      albo chwila po deszczu
      we wrzosowej rosie
      z płową mantrą piasku
      kiedy szary dzień odlatuje
      z krzykiem mew

      gdy słońce kończy pracę nad ziemią
      łodzie upartych myśli wypływają
      na łowiska zmierzchu
      z falą mruczącej nadziei
      że może kiedyś
      poza marginesem czasu
      spotkamy się jak dwa kruche piórka

      w domu z oknem na wszechświat
      za drugim horyzontem
      pijani ze szczęścia
      z rękawami pełnymi marzeń
      na brzegu tajemnicy

      wieczór zaciąga kotarę z chmur
      w ciepłej przystani splecionych dłoni
      podziel się ze mną
      komunią
      chwili

      Ewa Pilipczuk

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))***... czułe pa, do ranka :)))***

      Usuń
  6. Wtorkowe dzień dobry:)*
    Kolejny grudniowy ranek wita delikatnym szalikiem mgiełek, tym razem na małym minusie, za oknem -1 stopień. Może dzień zaszczyci nas choć jednym promykiem? Coś już się przeciera na horyzoncie. I nie są to niczyje spodnie ;)
    Pośpieszna kawa z dużą pianką, a do niej przebudzanka z Justyną Steczkowską -

    *** Daj mi chwilę ***

    http://www.youtube.com/watch?v=jID68GKccfA&feature=relmfu

    Lata uciekają tak jak uciekają dni
    Nie wiesz ile jeszcze będzie ich
    Ciągle nieobecny gonisz ślepy tłum,
    Nie wiesz ile jeszcze będziesz tu

    Nie, nie nie tego chce...
    Nie, nie, nie, nie...

    Daj mi chwilę, tylko tyle,
    Chcę byś był już zawsze ze mną tu
    Daj mi chwilę chociaż tyle,
    Ale nie zostawiaj nigdy już

    Lepiej być nie może ciągle mówisz mi
    Czemu nie chcę słuchać tego dziś,
    Przecież to co było, znowu spotka nas
    Ciągle czeka na kolejny raz

    Wiem że daleko stąd ktoś słyszy mnie

    Daj mi chwilę, tylko tyle
    Chcę byś był już zawsze ze mną tu
    Daj mi chwilę chociaż tyle
    Ale nie zostawiaj nigdy już
    Daj mi chwilę tylko tyle
    Chcę byś był już zawsze ze mną tu
    Daj mi chwilę, chociaż tyle
    Ale nie zostawiaj nigdy już

    autor tekstu i kompozytor: Łukasz Rutkowski

    Wszystkiego przyjemnego na nowy dzień, ciepełka wewnętrznego i dobrego nastroju :)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Jak przystało na wiosenny grudzień, lekka mżawka w powietrzu się unosi. Być może słońce jeszcze poświeci, ponieważ niebo mruga błękitem. W nawiązaniu do przebudzanki...

    Zdarzają się chwile

    Zdarzają się chwile niewymownie piękne,
    ubrane w muzykę smug, świetlistość rzeczy,
    kiedy horyzontu linia dal otwiera,
    a cisza zachodu barw królestwo krzewi.

    Myśl przyklęka lekko, mknie na szczyt zachwytu,
    przytula do serca wzruszeń kołysanie.
    I nie wiesz, czy płakać, czy śmiać się z radości,
    widząc ten dotknięty magią światła taniec.

    Jedno wtedy pragnę, by czar w słowa zmieścić,
    zawirować ciepłem, dobrodziejstwem blasku.
    Podrzucić, to Tobie, w ulotność zaplatać,
    zmysły kojąc wprawić w uśmiechnięty nastrój.

    - Maria Polak (Maryla)

    Sprawy bieżące już przytupują, poganiając ;)
    Wszystkiego najfajniejszego od poranka do wieczora, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dzień bardzo intensywny, jeśli chodzi o zajęcia, ale na szczęście już wszystkie wypchnięte z grafika i można się delektować spokojnym wieczorem.
      Na popołudnie i wieczór przynioslam wiersz Barbary Kobos Kamińskiej.

      Chwila

      W chwili możliwej
      w minimalnej przestrzeni
      delikatnej w mroku
      silnej w świetle
      między słowami –
      dzieje się wiele.

      Sprzeczności pragnień
      są czarem gestu
      wchodzącym pomiędzy dłonie
      w przypadkowej kolejności
      dopełnień nocy.

      Kim jest człowiek na skrawku świata
      poniesiony blaskiem chwilowego przeżycia
      z refleksją nad jutrem myśli
      spisywanych z zanikających obrazów?

      Barbara Kobos Kamińska

      Pogodowo znośny dzień, trochę słońca, trochę chmur, bez opadów i mrozu. Jak najlepszych chwil wieczornych w domowym zaciszu, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Zajęłam się dzisiaj sprawami podarunkowymi. Wybór ogromny, gorzej z decyzją. Ponieważ jest jeszcze trochę czasu, przełożyłam temat na później. Zapewne nie zapanuje chwila, jak w wierszu, jedna z tych proszonych, żeby trwała.

      Chwila

      Idę stokiem pagórka zazielenionego.
      Trawa, kwiatuszki w trawie
      jak na obrazku dla dzieci.
      Niebo zamglone, już błękitniejące.
      Widok na inne wzgórza rozlega się w ciszy.

      Jakby tutaj nie było żadnych kambrów, sylurów,
      skał warczących na siebie,
      wypiętrzonych otchłani,
      żadnych nocy w płomieniach
      i dni w kłębach ciemności.

      Jakby nie przesuwały się tędy niziny
      w gorączkowych malignach,
      lodowatych dreszczach.

      Jakby tylko gdzie indziej burzyły się morza
      i rozrywały brzegi horyzontów.

      Jest dziewiąta trzydzieści czasu lokalnego.
      Wszystko na swoim miejscu i w układnej zgodzie.
      W dolince potok mały jako potok mały.
      Scieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
      Las pod pozorem lasu na wieki wieków i amen,
      a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.

      Jak okiem sięgnąć, panuje tu chwila.
      Jedna z tych ziemskich chwil
      proszonych, żeby trwały.

      - Wisława Szymborska

      Wieczoru atrakcyjnego w dobrym towarzystwie i nastroju, buźka :)*

      Usuń
    3. O! A ja jeszcze jestem w lesie "z tym tematem". Może zacznę w weekend, bo jakoś w tygodniu do sklepów mi nie po drodze.
      Za to coś jeszcze znalazłam w temacie starych ulic :) I do tego w najpiękniejszym, poetyckim wydaniu.

      ULICA SZARLATANÓW

      Szarlatanów nikt nie kocha.
      Zawsze sami.
      Dla nich gwiazdy świecą w górze
      i na dole.
      W tajnych szynkach piją dziwne
      alkohole.
      I wieczory przerażają
      bluźnierstwami.

      Wymyślili swe tablice
      szmaragdowe.
      Krwią dziewicy wypisali
      charaktery.
      Strachy w liczbach: 18
      3 i 4.
      Przeklinamy Jezu-Chrysta
      i Jehowę.

      Szarlatani piszą księgi
      o papieżach.
      Zawsze w nocy mówią źle o
      Watykanie.
      Zawsze w nocy słychać szklane,
      szklane łkanie:
      płaczą gwiazdy zaplątane
      w szkła na wieżach.

      Kiedy miesiąc umęczony
      wschodzi na nów,
      alkohole z przerażenia
      drżą słodyczą.
      Nie pomogą alkohole:
      W nocy krzyczą
      łzy fałszywe szmaragdowych
      szarlatanów.

      Bardzo cicho i boleśnie
      jest nad ranem.
      Dzwonią dzwony, świt pochyla
      się w pokorze.
      Odpuść grzechy szarlatanom,
      Panie Boże,
      wszak Ty jesteś takim samym
      szarlatanem.

      Konstanty Ildefons Gałczyński

      Cudne. Tak mógł napisać tylko Mistrz.
      Robię porządki na biurku, tyle mi się papierów nazbierało, że szok. Istny papierzyskowy bajzel... Może do dobranocki się uporam :)
      Tymczasem buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    4. ... jutro dokończę :)))*
      A na dobranoc jeszcze piękny, poetycki dom w wykonaniu Jana Zycha.

      Jan Zych

      Do domu

      Tam jest wszystko piękniejsze.
      I obłoki, i wiersze,
      i ta rzeka, gdy płynie,

      nawet w letnim poranku
      białe chmurki rumianków
      na polanie pod lasem.

      A wieczorem - wieczorem
      gwiazda błyska nad borem,
      czas muzyki nastaje.

      Skrzypiec dotknąć wystarczy:
      wyjdzie księżyc, zatańczy,
      dobry pasterz słowików.

      Zostawiłem pod płotem
      siedemnaście stokrotek;
      muszę sprawdzić, czy kwitną.

      Drobne kwiaty przy domu
      niepotrzebne nikomu,
      ale radość z nich pszczołom.

      Ten wiersz daje ci w ręce
      i nie pytaj mnie więcej,
      po co wracam do domu.

      Jan Zych

      Do jutra, Zuziu, z buziakiem na dobranoc, pa :)*

      Usuń
    5. Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
      Widzę, że miałyśmy dzisiaj ten sam problem :) Moje papierzyska tez wymagały porządku, już są wszystkie na właściwych miejscach. Dobranocnie podtrzymam temat powrotu :)*

      Powrót miłości świeżo objawionej

      Kiedy się pojawiłaś,
      cierpiałem we wnętrzu najgłębszej jaskini,
      jaskini bez wyjścia, bez powietrza.
      I tak konając miotałem się w ciemnościach,
      słuchałem rzężenia, które trzepotało
      jak bicie skrzydeł ukrytego ptaka.
      Rozsypałaś nade mną swoje włosy
      i wzniosłem się ku słońcu, ujrzałem, że były zorzą,
      co nad morzem otwartym na wiosnę się ściele.
      To było tak, jakbym przybył do najpiękniejszej
      przystani południa. Tonęły w tobie
      krajobrazy, te najbardziej lśniące:
      przejrzyste, ostre góry w różowych
      koronach ze śniegu i źródła
      w kędzierzawych cieniach lasów ukryte.
      Nauczyłem się odpoczywać na grzbietach gór
      i w dół spływać rzekami i zboczami,
      i długimi gałęziami drzew się oplatać,
      i sen przemieniać w przenajsłodszą śmierć.
      Otwarłaś mi drzwi lasu i moje lata młode,
      świeżo wydobyte na światło, leżały
      pod pieszczotą twojego gęstego cienia,
      poddając pod wiatr wolne serce
      i jego rytm równając z bujnym rytmem twojego.
      Już mogłem spać spokojnie i wstawać mogłem wiedząc,
      że już nie miotam się cierpiąc w tej ciemnej jaskini,
      w jaskini bez wyjścia, bez powietrza.
      Bo ty się nareszcie pojawiłaś.

      - Rafael Alberti
      - Jerzy Kuhn tłumaczenie

      Dobranoc, buziaki, pa :)*

      Usuń
  8. Dzień dobry w środę :)*
    Za oknem nic nie widać... grudniowa mgła spowiła cały świat. I mroźno, -3 stopnie na starcie dnia. Mgła zaczyna zamarzać, tworząc malowniczą szadź. Uważajcie, będzie ślisko...
    Duża kawa dla Wszystkich a do niej łagodna przebudzanka w wykonaniu Skaldów.

    https://www.youtube.com/watch?v=WCIjLYn91Vg

    *** Dopóki jesteś ***

    Dopóki Jesteś, jesteś ze mną, dzień jak kolęda się zaczyna
    Łagodna nuta, światłem sennym, bladego świtu pajęczyna
    Dopóki oczu jasne niebo otwierasz co dnia jak ramiona
    Dopóki jesteś, jesteś ze mną, w obłoki płynę, płynę płonąc

    Dopóki jesteś, jesteś blisko, w zasięgu ramion, oczu, dłoni
    Zapalasz lampę jak ognisko, przy którym ja się mogę schronić
    Dopóki jesteś, jesteś ze mną świat tu się kończy i zaczyna
    Dopóki jesteś, jesteś jeszcze, dopóki mogę cię zatrzymać...

    Tekst: Andrzej Kuryło
    Muzyka: Andrzej Zieliński

    Zdrowia, ostrożnego stąpania i jeżdżenia, pomyślnego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Zupełnie inna pogoda na Zachodniej. Ciepło, niebiesko, z lekkim wiatrem. Poranna kawa, przebudzanka ze Skaldami i na dobry dzień... Skaldowie :)*

    Wierniejsza od marzenia

    Byłaś ze mną tu i będziesz
    W huraganie słów i w szepcie
    W kakofonii dnia i ciszy
    W kolorowych snach o niczym
    Wbiegasz ze mną w deszcz i w słońce
    Gubisz własny cień po drodze
    Czasem tłuczesz coś na szczęście
    Najważniejsze to, że jesteś

    Wierniejsza od marzenia
    Weselsza niż wspomnienia
    Cenniejsza od zaszczytów
    Piękniejsza od zachwytów
    Wierniejsza od marzenia
    Otwarta na spojrzenia
    Silniejsza niż nadzieja
    Pogodna jak niedziela

    Jesteś ze mną tu i będziesz
    W wietrze z ponad gór, w kolędzie
    W labiryncie szos i róży
    W odpoczynku po podróży
    Mylisz ze mną dni i noce
    Piątek zmieniasz mi w sobotę
    Pociech z tobą sto i dwieście
    Najważniejsze to, że jesteś

    Wierniejsza od marzenia...

    - Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski tekst
    - Andrzej Zieliński kompozytor

    https://www.youtube.com/watch?v=bx22UH7TgOE

    Ostrzeżenie przyjęte, będzie ostrożnie! Dnia z uśmiechem i pogodnymi myślami, nie zbyt męczącego, buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      U nas lekko zimowa aura, z mgłą i opadającą szadzią przez cały dzień, bez słońca i na małym minusie.
      Pracowity dzień zaliczony, można nieco odsapnąć, a potem zająć się sprzątaniem w kolejnym "kąciku". Założyłam sobie wysprzątać jeden kącik dziennie, a "rynek" zostawić na finał przed świętami.
      Dla umilenia adwentowego wieczoru przyniosłam muzyczny sonet Zosi Szydzik :)

      Adwentowy sen skrzypiec
      (sonet)

      od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
      nie dotykaj skrzypiec proszę niech jeszcze śpią
      śniąc w swym sonatowym adagio molto-
      magiczny sen adwentowego zacisza

      popatrz za oknem biało świat, jak zaklęty
      słuchaj dzwonków ciszy zanim czas ten minie
      słyszysz?...sonatinę gra świerszcz za kominem...
      skrzypeczki stroił latem na krzaku mięty

      magicznego wieczoru co w roku jedyny
      zbudzą się stare skrzypce z głębokiego snu
      przetrą smyk wonią wanilii i jedliny

      wówczas zapłaczą w kolędzie nutami dżdżu
      Anioł na nich zagra nim trzej mędrcy przyjdą
      obwieszczając radość wszem w noc wigilijną.

      Zofia Szydzik

      Wieczoru przy spokojnych myślach i w dobrym wypoczynku, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Staram się jak mogę, aby co nieco przygotować na świąteczne dni, ale na razie bardziej dbam o zdrowie, choć nie jest łatwo ! Zdrowotnie się dzisiaj ratowałam, lekarze są dobrej myśli, to pewnie i ja winnam być. Z tajemniczym uśmiechem wieczornie przybywam :)*

      Giocondy tajemniczy uśmiech

      Tajemnicę ukryłeś MISTRZU w ust konturze,
      czy to może zniekształcony werniksem grymas ?
      Niewzruszona piękność na topolowej fakturze,
      prawdę sprzed stuleci w swym uśmiechu skrywa.

      Czymże jest uśmiech delikatny, pełen czaru ?
      Pogardą dla grzechów Borgiów i rzymskiej mierzwy,
      świętością spływających rynsztoków i ich oparów
      w Lateranie, na tle zniewolonej strachem ciżby ?

      Mądrze kierowałeś swym niełatwym losem.
      Geniuszem w obłudę - spisałeś się gracko !
      inkwizycji gorset - ciasny, straszył stosem,
      czułeś nie raz na swym karku lepkie macki.

      Kimże była owa Dama ?... jak święta - mówią !
      Hołdując pięknu - niezły z Pana przechera,
      zadrwiłeś z nas pielgrzymujących do Luwru,
      czy to kobieta ?... Czy...Salai... od Jana Chrzciciela ?

      - Zofia Szydzik

      Dobranoc Ewuniu, spokojnych i kolorowych snów, pa :)*

      Usuń
    3. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie i też jestem dobrej myśli, Zuziu :)*
      Wczoraj i ja źle się poczułam, z silnym bólem głowy położyłam się i szybko zasnęłam. Dzięki za poezję Zosi :)*

      Usuń
  10. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Szaro, buro z pół plusikiem na termometrze.

    A ja wracam do Koreteza i jego świetnych utworów nawiązujących
    do Twojego Ewuś super fotoreportażu.

    * * *...Mój dom...* * *

    To jest mój brud
    To jest mój krzyk
    Nie ruszaj nic
    To jest mój spokój
    Nie mogę spać
    Zawsze wiem kiedy jest pełnia

    To jest mój płacz
    To moje sny
    Moje obsesje
    Tylko się nie śmiej
    To co pamiętam
    Nie chce więcej sięgać głębiej

    To mój dom, mój dom, to mój dom...

    To jest mój gniew
    Budzę się zły
    Nie tak jak Ty
    Jestem niewdzięczny
    To cały ja,
    To ostatni raz przysięgam

    Nie lubię rad
    Nie przyznam się
    Śmieje się głośno
    A w nocy jem
    Boje się mieć
    Jestem słaby gdy za bardzo chcę

    To jest mój strach
    Gdy nie mam sił
    To moi bliscy
    Moje świętości
    To ja i ty
    Już nie będę nigdy lepszy

    To mój dom, mój dom, to mój dom...

    Autor tekstu: Kortez, Agata Trafalska
    Kompozytor: Kortez
    Rok powstania: 2017 r.

    * * *

    I dalej - https://www.youtube.com/watch?time_continue=3&v=i2jdDATAlzU

    * * *...Joe...* * *

    Śnij, ach śnij,
    Zabierz mnie w te sny,
    Chciałbym znów,
    Blisko marzeń być.

    Podaj mi dłoń,
    od tych czterech ścian gdzieś chodźmy jak najdalej,
    Wiesz, życie bym dał,
    byś nie musiał bać się o to co straciłem sam.

    Śnij, ach śnij,
    zabierz mnie w te sny,
    Nie chciałbym,
    już nigdy zejść na psy.

    Tak wiele szans,
    masz w swoich maleńkich jak muszelki rękach,
    więc mocno je złap,
    Idź przez życie,
    a ja będę zawsze obok stał.

    Śnij, ach śnij...

    Autor tekstu: Kortez/Agata Trafalska
    Kompozytor: Kortez
    Rok powstania: 2015

    * * *

    * * *...Już nie pamiętam...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=UdxmqjnKNw4

    Już nie pamiętam jak było źle
    o co nam poszło, zgubiłem się.

    I gdybym mógł - cofnąłbym czas
    chciałbym to przeżyć kolejny raz

    Czułem najmocniej i tego mi brak...

    Autor tekstu: Agata Trafalska, Kortez
    Kompozytor: Kortez
    Rok powstania: 2018 r.

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza moja.:)))***
    ...- Przytulam najmocniej, - a tego mi brak...)))***

    OdpowiedzUsuń
  11. I mały bis Korteza -

    * * *...Bumerang...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=fHH8NRm9Pf0

    Kreskówki na dobranoc, plusz do snu
    Nim wstanę wrócisz już
    Pokażesz mi kolory, ślady chmur
    Przestanę płakać,
    Znów powtarzasz, że detale ważne są
    Z nich składam świat,
    Jedną ręką łapiąc twoją
    Czasem martwisz się,
    Że dorosnę za moment

    Martwisz się
    Ciągle na nowo
    Kiedy smucę się
    Zamiast R wymawiam L
    Kiedy masz mnie trochę dość
    Wykrzyczeć chcę całą złość
    Przez miłość, co
    Jak bumerang wraca do nas wciąż

    Kreskówki na dobranoc, plusz do snu
    Nim wstanę wrócisz już
    Pokażesz mi kolory, ślady chmur
    Przestanę płakać,
    Znów powtarzasz, że detale ważne są
    Z nich składam świat,
    Jedną ręką łapiąc twoją
    Czasem martwisz się,
    Że dorosnę za moment

    Dorosnę za moment

    Czasem gniewam się
    Brzydkich słów nie znam lecz
    Wykrzyczeć chcę na cały głos
    Tę miłość, co jak bumerang wraca do nas wciąż

    Kreskówki na dobranoc, plusz do snu
    Nim wstanę wrócisz już
    Pokażesz mi kolory, ślady chmur
    Przestanę płakać,
    Znów powtarzasz, że detale ważne są
    Z nich składam świat,
    Jedną ręką łapiąc twoją
    Czasem martwisz się,
    Że dorosnę za moment
    Że dorosnę za moment

    Bumerang...

    Autor tekstu: Roman Szczepanek
    Kompozytor: Kortez
    Rok powstania: 2015

    Przyjemności w zasłuchaniu. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piosenki bardzo dobre i co do muzyki, tekstów, jak również wykonania. Aż miło posłuchać w dzisiejszych czasach bylejakości... dzięki serdeczne, Jasieńku :)*
      A mnie uparty ból głowy męczył przez cały wieczór, wzięłam tabletkę i wcześniej się położyłam. Rano koncercik jak znalazł :)*

      Usuń
  12. Dzień dobry w środę :)*
    Jeszcze noc, trochę chłodniej, niż wczoraj, za oknem na razie -1 stopień i trochę śniegu bieli się w mrokach poranka.
    A 37 lat temu był potężny mróz, koksowniki ustawione na ulicach...
    Kawa z melancholią grudnia a do niej refleksyjna przebudzanka w wykonaniu Marka Grechuty.

    Wolność

    Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jest
    Jak płynie sobie, aż po nieba kres.
    Wiedz - niebo bywa pełne wichrów i burz
    A z lotu ptaka już nie widać róż.

    Bo wolność - to nie cel lecz szansa by
    Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia.
    Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd
    Promyk słońca w gęsty las, nadzieja.

    Wolność to skrzypce z których dźwięków cud
    Potrafi wyczarować mistrza trud.
    Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
    To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz.

    Bo wolność - to wśród mądrych ludzi żyć
    Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście.
    Wolność - to wśród życia gór i chmur
    Poprzez każdy bór i mur znać przejście.

    Wolność lśni wśród gałęzi wielkich drzew
    Które pną się w słońce każda w swoją stronę.
    Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiech
    Którzy wolność swą zdobyli na obronę -

    Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość
    Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności.
    Wolność to diament do oszlifowania
    A zabłyśnie blaskiem nie do opisania.

    Wolność to także i odporność serc
    By na złą drogę nie próbować zejść.
    Bo są i tacy, którzy w wolności cud
    Potrafią wmieszać swoich sprawek brud.

    A wolność - to królestwo dobrych słów,
    mądrych myśli, pięknych snów,
    to wiara w ludzi.
    Wolność - ją wymyślił dla nas Bóg
    aby człowiek wreszcie mógł
    w niebie się zbudzić.

    Autor tekstu, kompozytor i wykonawca: Marek Grechuta.

    https://www.youtube.com/watch?v=uB4plr556K8

    Pomyślnego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Jakby zmówiony z historią czas pośnieżył dzisiaj w Gdańsku. A o wolności słowami Poety :)

    Moja wolności

    Moja wolności
    Ja tak chroniłem cię
    Najdroższy swój talizman
    Moja wolności
    Ty nauczyłaś mnie
    Odchodzić jak mężczyzna
    Byle stąd, byle gdzie
    Wciąż oddalał się kres
    Tej wędrówki po nic
    Jeszcze z tobą dzień być
    W oczy wiatr - to twój znak

    Moja wolności
    Ja byłem cały twój
    W moim samotnym gniewie
    Moja wolności
    Błazeński kładłem strój
    By się nie wyrzec ciebie
    Gonił mnie ludzki śmiech
    Głupców złość, że z nich kpię
    W mej wędrówce przez czas
    Ja wiedziałem, w czym rzecz
    Moja wolności mnie zna
    Moja wolności ma mnie

    Moja wolności
    Kochałem siostrę twą
    Na imię jej - samotność
    Moja wolności
    Rzucałem każdy ląd
    Gdy tylko ktoś cię dotknął
    Z prostych dróg zawsze w bok
    Twoja ścieżka gdzieś w mrok
    Gdzie, już wiem, nie ma nic
    Tylko płonący krzew
    Tylko gorycz i gniew
    Ale byłaś tam ty

    Moja wolności
    Zdradziłem podle cię
    W wygodnej siedzę celi
    Jaki to wstyd
    Ty sama dobrze wiesz
    Ale już na mnie nie licz
    Wiem to już stanę tu
    Mam tu swój dach i stół
    Inna tu ze mną jest
    Kocham ja - ona mnie
    Grube drzwi - ona ma
    Grube drzwi, gruby mur
    Sam oddałem jej klucz

    Moja wolności - żegnaj !
    Moja miłości - witaj !

    - Jonasz Kofta

    Oby czas, dawny czas nie miał powtórki.
    Pozdrawiam serdecznie, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Czy powtórki nie będzie... to zależy od nas, czy potrafimy się uwolnić od dyktatury populizmu, wygodnictwa, tumiwisizmu i ciemnogrodu, liczenia na mannę z nieba. I trzeba mieć w sobie dwa światy, żeby złapać równowagę...
      Oczekiwanie na wiosnę może być metaforyczne :)

      oczekiwanie na wiosnę

      widocznie jeszcze mi nie przeszło
      bo ciągle czekam na ten dzień
      kiedy wypluję do ostatka
      dymy z kominów
      i wykaszlę
      ostatnie sople zimnych nocy

      wyciągnę siebie z koleiny
      odkryję zieleń w grzywach lasów
      spóźnioną zaspą
      spoję ziemię
      niech wybuchnie
      łąką
      gałązką
      wielkim sadem

      i w deszcz się wsłucham
      jak w symfonię

      a w moich stronach
      zakwitną konwalie
      i ptaki zaczną
      kochać się w jaśminach

      wtedy już nie dam
      przejść gdzieś obok
      tamtej wiośnie

      Ryszard Wasilewski

      Chmurno, durno i posępnie... na szczęście jest jeszcze poezja :) Przytulnego wieczoru, pozdrawiam cieplutko z całusem :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Tyle spraw ostatnio mnie przytłacza, że potrzebuję, jak kania dżdżu, optymizmu przez duże O. Być może powinnam zastosować regułę wiersza :)*

      Optymizm

      bywa niestety
      tak w życiu
      czasem
      że nadejdzie
      smutków
      zbyt wiele
      pospaceruj wtedy
      uroczym
      szumiącym
      lasem
      niech dowiedzą się
      o strapieniu
      twoi przyjaciele

      spróbuj uśmiechnąć się
      też do złocistego
      słońca
      bowiem samemu sobie
      wyznaczasz
      kierunek życia
      każdy dzień jest nowy
      i nic nie trwa
      bez końca
      masz jeszcze
      wiele radości
      do zdobycia

      niech cię otoczą
      przyjaźni ludzie
      miłość
      i pogodne
      myśli
      pieniążki są
      użyteczne
      lecz do szczęścia
      nie wiodą
      z pewnością
      właśnie dziś
      dobry sen
      się przyśni
      a sen we dwoje
      jest zmysłów
      osłodą

      - Oskar Wizard

      Nie jestem pewna czy marzę o wiośnie. Lubię wszystkie pory roku, są odmienne, przynoszę zmiany w stosunku do poprzedzających. Pamiętam zimy, zimy.
      Wtedy grzała młodość :)*
      Cieplutkie myśli posyłam na Wschodnią, buziaki, pa :)*

      Usuń
    3. Ta wiosna to metafora :) Niechby już była nasza, pobożne życzenia...
      Opowiem Ci bajkę słowami Tadeusza Różewicza:

      Bajka

      ścierpły mi nogi
      obudziłem się
      z długiego
      niewygodnego
      snu

      w świecie czystym

      świetle
      nowo narodzonym
      w Betlejem a może
      w innym ,,podłym" mieście

      gdzie nikt nie mordował
      dzieci
      ani kotów
      ani żydów ani palestyńczyków
      ani wody ani drzew
      ani powietrza

      nie było przeszłości
      ani przyszłości

      trzymałem za ręce
      tatę i mamę
      czyli Pana Boga

      i było mi tak dobrze
      jakby
      mnie nie było

      Tadeusz Różewicz

      I do roboty, kolejny kącik czeka. Sto milionów książek w dzikim nieładzie wszędzie. A może tak zostawić? Bardzo artystyczny nieład ;)
      Całusy i do dobranocki :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
      Umęczona dzisiejszym dniem, w niezadługi czas położę się dzisiaj wcześniej. "Chodzi" za mną od pewnego czasu Wieszcz ze swoim poematem.

      Hymn o zachodzie słońca ma morzu

      Smutno mi, Boże ! Dla mnie na zachodzie
      Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
      Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
      Gwiazdę ognistą...
      Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze,
      Smutno mi, Boże !
      Jak puste kłosy z podniesioną głową,
      Stoję rokoszy próżen i dosytu...
      Dla obcych ludzi ma twarz jednakową,
      Ciszę błękitu... /.../

      - Juliusz Słowacki

      Ewuniu, kolorowych snów, do jutra, buźka, dobranoc :)*

      Usuń
    5. Zmęczenie wzięło górę, jutro reszta książek :)
      A na zakończenie dzisiejszej rocznicy... może się jeszcze policzymy w płomykach świec.

      Podaj mi rękę...

      Podaj mi rękę. Tylko tyle mamy
      Ciepła co w sobie jak kubek podamy
      Z wrzącą herbatą. Zapal jakieś słowo
      A ja zapalę inne jak lampę naftową
      Może ten mróz podniebny jakoś przeczekamy
      Podniosę lampę, zobaczę - a może
      Ktoś jeszcze obok czuwa choć go nie widzimy
      Może ten blask mu usta zamknięte otworzy
      I powie: Obok nas czuwają inni.

      Zaszeptaj. Niech odszepcą. Krzyknij. Niech odkrzykną.
      Popatrzmy dobrze w tę noc trzaskającą
      Podnieśmy płomyk niech wszyscy przeliczą
      Ilu nas jest...

      Ernest Bryl

      Do jutra, Zuziu, spokojnych snów, buźka, pa :)*

      Usuń
  14. Piątkowe bry :)*
    Piękny, różany wschód za oknem i lekki mróz, -2 stopnie. A śniegu na lekarstwo, choć grudzień za chwilę się przepołowi. W zasadzie mi to nie przeszkadza, choć przypudrowany świat wyglądałby trochę ładniej i łagodniej.
    Ostatnia pośpieszna w tym tygodniu i cieplutka przebudzanka z Reną Rolską. A piosenka bardzo już retro, pochodzi z 1959 r.

    *** Gdy chcesz, dam Ci mój poranek ***

    https://www.youtube.com/watch?v=ma_b-yJNzjs

    Gdy chcesz, dam ci mój poranek
    I włosów mych miękki cień
    We mgle słońce roześmiane
    I liści szmer, ptaków śpiew
    I jedwabny szalik z chmur
    Zaplątany w wiatr
    I pokażę ci słoneczny ślad
    Tędy przeszło słońce
    Tu, mostem chłodnych traw
    Patrz, iskierka złota jeszcze drga

    Gdy chcesz, dam ci mój poranek
    I oczu mych ciepły blask
    Gdy chcesz, zabierz ten poranek
    Młodziutki świt mego dnia

    W bibułkowych lokach, za firanką mgieł
    Woda modrooka w stawie pluska się
    Słońce jest łabędziem w białych piórkach dnia
    Do południa będzie płynąć przez ten staw

    Gdy chcesz, dam ci mój poranek
    I oczu mych ciepły blask
    Gdy chcesz, zabierz ten poranek
    Młodziutki świt mego dnia

    słowa: Bogusław Choiński, muzyka:Jan Gałkowski

    Miłego przebudzenia Wszystkim i mnóstwo dobrych chwil na cały dzień :)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Kawa, przebudzanka i... bardzo długa rozmowa przez telefon z Kimś na Kim mi bardzo zależy. Dzisiejsze niebo nie zapowiada deszczu, może nareszcie pokaże się choć odrobina białego puchu jak w dawnym Twoim wierszu :)*

    Grudniowy poranek

    Grudniowy poranek zniknął w szarych chmurach,
    czerwień kalin ledwo spod śniegu widoczna,
    białe płatki krążą, jak ogromne pióra,
    kwietny pejzaż wyrósł na zmarzniętych oknach.

    W zamglonym powietrzu mknie lekka zadymka,
    mróz przysiadł i czeka na swoje spełnienie,
    krople z dachu zamknął w kryształowy pryzmat,
    deszczowe staccato już tylko wspomnieniem.

    Słońca ani śladu, zimny wicher gwiżdże,
    a ja, ciepłolubna, ciągle marznę w dłonie,
    zanim przyjdą na świat wiosenne odwilże,
    w twoich ciepłych słowach jak w puchu utonę.

    - ewa* (2012)

    Dzień na absolutnym luzie, nareszcie bez zegarka i wytyczonego planu :)
    Pozdrawiam Lublin z uśmiechem i pozytywnymi myślami, do spotkania, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Zajęcia poza domem, zakupy i ciąg dalszy sprzątania, bo do Świąt coraz bliżej. Jakoś w tym roku nie mam szczególnego zapału do porządków ;) Choć nie jestem zwolennikiem syzyfowych prac porządkowych, to radość celu - estetyka czasu świątecznych spotkań - dodaje sił.
      Ale na dziś już koniec, trzeba trochę odsapnąć przy herbacie i poezji.

      czarnoksiężnik poezji

      w szarej nieoświetlonej sali
      stoliczek aromat kawy
      twoje tomiki i kwiaty

      w ciemnościach kilka osób
      kwartet co za głośno grał
      a potem ty muzo

      z uśmiechem ciepłym głosem
      karmiłaś poezją
      przenosząc w nieznany świat

      jak Vincent pokazałaś
      co w sercu nosisz
      ptakom podobna

      Teresa Tomys

      Serdeczności ślę na miły wieczór i do następnego wejścia, buźka :)*

      Usuń
    2. ...:)*

      Dobry wieczór

      Pachnie sianem pomieszanym z wonią łóz,
      Wiatr szeleścił, liście pieścił, zcichł,
      W srebrze rzeki roztopione srebro brzóz
      Srebrzy rzęsy, sięga oczu mych.

      Spiew daleki, jak melodia świerszczy - łąk
      Trąca kwiaty, owoc młodych drzew,
      Wieczór ciepły, jak stulenie twoich rąk,
      Z serca gorycz, z czoła zbiera gniew.

      - Jerzy Liebert

      Też czeka mnie porządkowanie tego i owego. Nie mam w sobie ani krzty zapału do działania. Poza tym, nie samymi porządkami człowiek żyje ;-)
      Pozdrawiam serdecznie, pomachanko, buźka, do później, pa :)*

      Usuń
    3. Dokładnie tak ;-)
      Porządki nie zając, nie uciekną :) A najgorzej się rozstać z rzeczami, do których przyzwyczailiśmy się od lat.
      Dziękuję Ci za rozmowę poezją, a na dobranoc posłuchajmy tej najbardziej lirycznej z lirycznych rozmów.

      Rozmowa liryczna

      - Powiedz mi jak mnie kochasz.
      - Powiem.
      - Więc?
      - Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
      Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
      W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
      W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
      I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
      I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
      nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
      W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
      I na końcu ulicy. I na początku.
      I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
      W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
      W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
      Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
      I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
      - A latem jak mnie kochasz?
      - Jak treść lata.
      - A jesienią, gdy chmurki i humorki?
      - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
      - A gdy zima posrebrzy ramy okien?
      - Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
      Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
      A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

      Konstanty Ildefons Gałczyński

      Bajecznych, kolorowych snów, Zuziu do jutra, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. ...a najbardziej poetycka z poetyckich Próśb ?:)*

      A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
      wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
      ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
      we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

      Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
      rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
      dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
      myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.

      - Prośba o wyspy szczęśliwe
      - Konstanty Ildefons Gałczyński

      Ewuniu, jestem sentymentalna. Czasami rzeczy, które nie posiadają materialnej wartości, ale posiadają historię nie potrafię oddać. Pozostają, bo są częścią mnie z tamtego czasu.
      Dobranoc Ewuniu, snów z liryczną rozmową i podrożą na najszczęśliwszą wyspę, buźka, pa :)*

      Usuń
  16. Dzień dobry w sobotę :)*
    Grudzień nam się przepołowił, za oknem lekko przyprószone śniegiem trawniki i mały mrozik, -2 st.
    Już pachnie sobotnia, leniwa kawa... niech będzie z delikatnym bluesem w postaci przebudzanki w wykonaniu Oli Nieśpielak.

    Dzień dobry dniu

    https://www.youtube.com/watch?v=t7GXXT64KXM

    Słońce zagląda przez firankę,
    łagodnie muska senną twarz
    otwieram oczy, już tu jesteś,
    więc zaczynamy jeszcze raz.

    Na razie jestem pustą kartką,
    która wyrwała się ze snu
    i wszystko jeszcze jest przed nami,
    dzień dobry, dniu!

    Dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
    dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu,
    dzień dobry, dniu, dzień dobry, dniu.

    Lecz zanim wstanę prawą nogą,
    zanim dopadnie nas codzienność,
    wsuń się pod kołdrę choć na chwilę
    i w ciepłym łóżku poleż ze mną.

    Zaraz zrobimy sobie kawę,
    poranna kawa jest jak tlen,
    a przy śniadaniu ci opowiem,
    jaki niezwykły miałam sen.

    Posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
    posłuchaj, dniu, posłuchaj dniu,
    posłuchaj, dniu,
    jaki niezwykły miałam sen.

    Wiem, że się śpieszysz, rwiesz do czynu,
    że wszystko masz zaplanowane
    i że nie bardzo cię obchodzą
    moje kłopoty ze wstawaniem.

    Lecz ja nie umiem gonić piętkę,
    na oślep zacząć gnać bez tchu,
    dlatego proszę sennym głosem:
    zaczekaj na mnie, dniu!

    Słońce zagląda przez firankę
    i do uśmiechu zmusza twarz,
    dzień dobry, dniu, dobrze, że jesteś,
    że zaczynamy jeszcze raz.

    Dzień dobry, dniu, zaczekaj, dniu,
    posłuchaj, dniu, zaczekaj, dniu,
    posłuchaj, dniu, dzień, dobry dniu.

    Dzień dobry, dniu, posłuchaj, dniu,
    zaczekaj, dniu, zaczekaj, dniu,
    posłuchaj, dniu, dzień dobry, dniu.
    Dzień dobry...

    Słowa Magda Czapińska, muzyka Janusz Strobel

    Niech będzie spokojny i dobry dla Wszystkich... Święta za pasem, więc pewnie krzątaniny nikomu nie zabraknie. Może też wreszcie posprzątam na cmentarzu i zajrzę do ogrodu. Dobrego dziś, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Pobieliło dachy, lekki minusik, dzień budzi się ze snu :)* Kawa, przebudzanka i wiersz na powitanie dnia.

    Opadły mgły, wstaje nowy dzień

    Opadły mgły i miasto ze snu się budzi,
    Górą czmycha już noc,
    Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił;
    Do gwiazd jest bliżej niż krok !
    Pies się włóczy popod murami - bezdomny;
    Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony

    A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
    Toczy, toczy się los !

    Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
    - Już dość ! Już dość ! Już dość !
    Odpędź czarne myśli !
    Dość już twoich łez !
    Niech to wszystko przepadnie we mgle !
    Bo nowy dzień wstaje,
    Bo nowy dzień wstaje,
    Nowy dzień !

    Z dusznego snu już miasto się wynurza,
    Słońce wschodzi gdzieś tam,
    Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża;
    Uchodzą cienie do bram !
    Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze;
    Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń !
    A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
    Toczy, toczy się los !

    Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
    - Już dość ! Już dość ! Już dość !
    Odpędź czarne myśli !
    Porzuć błędny wzrok !
    Niech to wszystko zabierze już noc !
    Bo nowy dzień wstaje,
    Bo nowy dzień wstaje,
    Nowy dzień !

    - Edward Stachura

    Soboty radosnej, uśmiechniętej, bez niepotrzebnych zawirowań i pracy nad siły, buziaki, do spotkania, p :)*


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Sobota z krzątaniną jak zwykle, ale też z małą przyjemnością w postaci przechadzki nad Bystrzycą w grudniowym słonku. Zdążyłam do domu przed zadymką śnieżną, zimny wiatr też już się rozhulał na dobre. Może zatem poezja na wieczór niech zabrzmi zimowym C-Dur.

      C-dur

      Kiedy po spotkaniu z nią wyszedł na ulicę
      wirował w powietrzu śnieg.
      Zima nadeszła
      gdy leżeli u siebie.
      Noc świeciła biało.
      Szedł szybko z radości.
      Całe miasto łagodnie opadało w dół.
      Uśmiechy przechodniów -
      wszyscy uśmiechali się za postawionymi kołnierzami.
      Ale swoboda!
      I wszystkie znaki zapytania poczęły śpiewać o istnieniu Boga.
      Tak sądził.
      Muzyka zrzuciła pęta
      i szła w wirujących śnieżkach
      długimi krokami.
      Wszystko w wędrówce ku dźwiękowi C.
      Drżący kompas wskazujący C.
      Godzina ponad męczarniami.
      Ale lekkość!
      Wszyscy uśmiechali się za postawionymi kołnierzami.

      Tomas Transformer
      przeł. Leonard Neuger

      Jakoś robota mnie się dziś nie za bardzo ima ;-) Jeszcze będzie czas na nią w tygodniu. Miłego nastroju wieczornego i do później, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Komputer zastrajkował. Popołudnie bez łączności, będę próbować czy już działa :(

      Szadź nad rzeką

      Ponad śpiącą łąką snują się opary,
      drobne kłoski turzyc w nieskalanej bieli;
      na krzewach łoziny poprzez mgieł woale
      promień bladym złotem
      miękko świt rozścielił.

      Tysiącami iskier szkli się tafla rzeki,
      w koronkowe suknie brzask wierzby ubiera;
      tęczowym rozbłyskiem szadzi srebrny cekin
      wśród mroźnych impresji
      krąży jak bumerang.

      Kadry tak ulotne, bo w jednej minucie
      zmienność balansuje w poświacie kolorów;
      jak salon biesiadny, pełen złudnych uciech,
      jak życie stworzone
      z prawdy i pozoru.

      - Ewa Pilipczuk

      Wieczór spokojnie trzyma pion, kolacja za chwilę, a na Wschodnią pomachanko, buziak, i do dobranocki :)*

      Usuń
    3. ... działa :)*
      W takim razie jeszcze dobranocny wiersz i lulu w podusie.

      Ballada zimowa

      z tobą pić nie trzeba alkoholi
      żebyś uderzyła do głowy
      gdy przez stół patrzymy sobie w oczy
      to się człowiek do dna zauroczy

      co masz w środku pod tymi lodami
      jak je stopić serca dotykiem
      żebyś wybuchnęła w dłoniach
      najgorętszym nagim erotykiem

      jeszcze dzieli nas lodowa tafla
      lecz już tu i tam zaczyna trzaskać
      to wezbrane zduszone słońca
      pragną się wyłamać z potrzasku

      już ruszają w lutych oczach pierwsze lody
      rozstępują się śniegi na trwale
      i tak mocno uderza do głowy
      twoich spojrzeń wiosenny szalej

      Józef Baran

      Zadymka śnieżna rozszalała się na całego...
      Spokojnej nocy, puszystych i cieplutkich snów, do jutra Zuziu, całusy, pa :)*

      Usuń
    4. ...to jak już raczył działaś spieszę z dobranocką :)*

      Mówię do ciebie cicho

      Mówię do ciebie tak cicho jakbym świecił
      I kwitną gwiazdy na łące mojej krwi
      Stoi mi w oczach gwiazda twojej krwi
      Mówię tak cicho aż mój cień jest biały

      Jestem chłodną wyspą dla twojego ciała
      które upada w noc gorącą kąpielą
      Mówię do ciebie tak cicho jak przez sen
      płonie twój pot na mojej skórze

      Mówię do ciebie tak cicho jak ptak
      o świcie słońce upuszcza w twoje oczy
      Mówię tak cicho
      jak łza rzeźbi zmarszczkę

      Mówię do ciebie tak cicho
      jak ty do mnie

      - Rafał Wojaczek

      Żadnej bieli za oknem, ciągle jeszcze jesień :)*
      Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę, słodkich snów, buźka, dobranoc, pa :)*

      Usuń
  18. Dzień dobry w niedzielę :)*
    Oj, zasypało porządnie... chyba z 5 cm śniegu za oknem i sypie nadal. A do astronomicznej zimy jeszcze 5 dni. Ale skoro już ma być, to stanowczo wolę w grudniu, niż w marcu.
    Więc może zacznę tak :)

    A ty mnie kochaj

    Zima rozsiadła się na drzewach,
    wiatr czerwień kalin w śnieg postrącał.
    Mróz srebrne kwiaty w oknach dzierga
    w złotawym blasku drobin słońca.

    A ty mnie kochaj w białej ciszy,
    choć lodem skute wszystkie rzeki,
    bo nawet w grudniu, mój najmilszy,
    chcę z tobą mieć nad głową błękit.

    Kochaj mnie w dzień, w zimowe noce,
    w chmurne poranki, nawet we śnie.
    Ja w twoją miłość się zaplączę
    - wiesz chyba jak za ciepłem tęsknię.

    Ewa Pilipczuk (2012)

    ... i przebudzanka do kawy z Ireną Santor i Stanisławem Soyką -

    Sypie śnieg

    https://www.youtube.com/watch?v=Zuqo-dgewvo

    Nie narzekajmy na klimat, od czasu do czasu jest zima :)))* Dobrej niedzieli Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Za oknem białobiało, lekki mrozik, kawa paruje, poranny wiersz wzięty pod uwagę, przebudzanka wysłuchana :)*
    Ponieważ zdarzają się dziwne, nieprzewidziane rzeczy, pomyślałam, że może od teraz już tylko o tych, które przynoszą uśmiech :)*

    * * *

    Porozmawiajmy tylko już o dobrych rzeczach
    o błękitach które nadejdą wraz z wiosną
    z całą gamą słońca ciepłych czułych błysków
    w barw kalejdoskopie życia chwile wzmocnią

    wybudujmy schody po granice nieba
    by złowić nut kilka do pieśni na chwałę
    wylęgarni cudów który znaczy promień
    kiedy w kropli rosy z marzeniami zaległ

    w dobrodziejstwia ciszy wgryźmy się otwarcie
    przelewając myśli w balsamiczny strumień
    co uskrzydlić może choć na małą chwilkę
    wygładzając przeszłość do końca zrozumieć

    dlaczego tak łatwo przegrać z lustrem walkę
    pod zgliszczami ukryć prawdziwą tożsamość
    wystawić na pokaz rozczarowań wieniec
    bezwzględnie po drodze bliskie serca łamiąc

    - Maria Polak (Maryla)

    Niedziela zapowiada się atrakcyjnie. Życzę uśmiechu, pogodnych myśli, udanych zakupów, jeśli jeszcze nie poczynione, jednym słowem, Ewuniu, tęczowego dnia, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Zmachałam się tą niedzielą, nie przymierzając jak powszednim dniem, a to za sprawą zakupów gwiazdkowych. Z powodu śnieżycy i śliskich dróg musiałam odpuścić wyjazd na działkę i postanowiłam ostatecznie załatwić sprawę świątecznych prezentów. Udało się wszystko, choć łażenie po galeriach okropnie mnie męczy. Wolałabym chyba skopać pół ogródka :))) Przy okazji jakaś drobna kawa z napotkanymi znajomymi i niedziela prawie się skończyła.

      Zima

      Świat cały leży schowany
      We wnętrzu białej ciepłej rękawicy
      Pies na budzie w kryzie ze śniegu przybrany
      Na gałązkach gawrony- kanonicy

      A granatowe lasy są osiodłane
      Polan jaskrawych blaskiem
      Trzy świerki przed las na zwiady wysłane
      Chyboczą srebrnym kaskiem

      A w mieście błoto i błoto
      A ja za twymi zimo włosami
      Tęsknię nocami
      I w niedzielę dopiero wyjeżdżam za miasto
      Pociągiem rozpędzoną gwiazdą
      Aby cię dotknąć zimo
      Popatrzeć jak twój diadem świeci
      I niech nasz pocałunek zimo
      Gilem w lasy uleci

      Jerzy Harasymowicz

      Chodniki posypane piaskiem, na jezdniach błotno-solna breja, temperatura na malutkim minusie. Już nie pada, zapowiada się trochę mrozu na wieczór.
      Spokojnego wieczoru w domowym cieple przy herbacie i zajęciach, które Ci sprawią przyjemność, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Oglądałam w tvi ulice Lublina - pobielone dużą ilością śniegu. O moich ulicach mogę powiedzieć, że szaronijakie :(
      I ta kwestia podsunęła mi strofki wiersza...

      O rodzajach śniegu

      Jest śnieg radosny - tzw. "białe szaleństwo",
      przyjaciel dzieci i zdziecinniałych dorosłych,
      nieodłączny towarzysz ich zabaw ruchowych.
      Jest śnieg zazdrosny - który wyleguje się na polach i łąkach, pomimo że od dawna jest już wiosna.
      Jest śnieg niezbędny - warunek uprawiania
      sportów zimowych i robienia przy okazji dużej kasy.
      Jest śnieg element tradycji - bez którego święta Bożego Narodzenia i Nowego roku nie są tak piękne i wesołe.
      Jest śnieg złośliwy - utrapienie kierowców,
      drogowców, wszelkiej maści cieciów i dozorców domowych.
      Jest śnieg litościwy - dla tych samych,
      co wyżej, kiedy już mu się znudzi im dokuczać.
      Jest śnieg tzw,"biały puch" - dla poetów grafomanów.
      Jest śnieg po prostu - dla tępaków, pozbawionych poetyckiej wyobraźni.

      To tylko niektóre ze znanych nam jego odmian.
      Eskimosi znają ich więcej, a na każdą mają odrębną nazwę.
      Nieważne, ale kiedy tęsknisz i wzdychasz do śniegu,
      zastanów się, o co tak naprawdę ci chodzi ?

      - Robert Bly

      Ponieważ przedświąteczne zakupy pozostawiam na później, postanowiłam dzisiaj dotlenić organizm dłuuuugim spacerem. Udało się w całej rozciągłości.
      Po wieczornej lampce Sheridan's zasiadam do czytania ulubionej książki :)*
      Cieplutkie myśli posyłam do zaśnieżonej Wschodniej, udanego wieczoru, buziaki, pa :)*

      Usuń
    3. Och, i ja zrobiłam sobie gwiazdkowy prezent i dorwałam się do niego już dziś. Są to "Opowiadania bizarne" Olgi Tokarczuk. Tę autorkę uwielbiam, mam prawie wszystkie jej książki, zaczytane doszczętnie :)
      Jeszcze tylko łyk poezji na dobranoc... z zimowymi goździkami.

      Zimowe Goździki

      Na pewno pociągiem mkniesz
      z deszczem
      i myślisz, co zdarzy się jeszcze,
      bo o sannie nie ma co marzyć,
      o radosnych rumieńcach na twarzy
      myśleć nie można także.
      Na północy kraju, wszakże,
      są stale śnieżyce i mrozy.
      Więc proszę abyś założył,
      wełniane nauszniki
      i ochroń także goździki
      przed mrozem.
      wtedy sobie i im pomożesz
      sprawiając przyjemność
      swojej dziewczynie.

      Kwiaty zimą? – oczywiście.
      Niech zwyczaj ten nie zginie,
      bo kochać zawsze należy
      z kwiatami
      a wtedy miłość
      będzie trwać latami.

      Ewa Willaume-Pielka

      Dobrej nocy, Zuziu, przyjemnych, kwiatowo pachnących snów... Buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Goździki, mam do nich ogromny sentyment ! :)*
      Zimą warto również pomyśleć o wiosennych, kolorowo
      kwitnących tulipanach :)

      * * *

      Tulipany niczym różnobarwne dzwony
      rozchylają kielichy w uśmiechu do słońca
      purpurowe, żółte, białe i czerwone
      Tulipany - kwiaty w maju panujące.

      Tulipanów kielichy stuliły znów w pąki
      drżące i zziębnięte, co mokną na deszczu.
      Moje tulipany deszczem zapłakane -
      te zmoczone łzami kocham bardziej jeszcze...

      - Jadwiga Zgliszewska

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, kwietnych snów, dobranoc, buziaki, pa :)*

      Usuń
  20. Dzień dobry w przedświątecznym tygodniu :)*
    Za oknem biała zima i lekki mróz -2 stopnie. Czy utrzyma się do Świąt? Ano zobaczymy.
    A na razie szybka kawa do pionu, bo czas nagli i moc zajęć czeka. Do kawy zaś proponuję miłą przebudzankę w wykonaniu Kayah.

    Prócz ciebie nic

    Świat szybki jak młody wiatr
    Pędzi co tchu
    I nie ma czasu na miłość już

    Więc proszę Cię blisko bądź
    Kochaj mnie,trwaj przy mnie bo
    Wokół wzburzone morze
    Tylko Twoja dłoń..stały ląd

    Żyj z całych sił
    Życie tli się płomieniem co
    Wątły i łatwo zagasić go

    Więc proszę Cię blisko bądź
    Kochaj mnie,trwaj przy mnie bo
    Wokół wzburzone morze
    Tylko Twoja dłoń..stały ląd

    Co los chce dać lub zabrać mi
    Dziś oprócz Ciebie,wiem,nie mam nic

    Więc blisko bądź i kochaj mnie
    Trwaj przy mnie bo
    Wokół wzburzone morze
    Tylko Twoja dłoń..stały ląd

    autorka tekstu: Kayah, kompozytor: Witold Cisło, wykonanie - Krzysztof Kiliański z udziałem Kayah.

    https://www.youtube.com/watch?v=ItKxVNUFKYI

    Pomyślnego dnia i nowego tygodnia Wszystkim, z ciepłem w duszy i spokojem w aurze :)*

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Maleńki plusik na termometrze, niebo zasnute mgiełką, kawa paruje, duet zaśpiewał, witam w poniedziałek :)*

    * * *

    Nie namaluję żadnym wierszem,
    ani też słowem nie opiszę.
    Kim Ty właściwie dla mnie jesteś?
    Wspomnieniem? Pyłkiem? Serca mistrzem?

    Uśmiecham się na myśl o Tobie
    barwa wypełnia całą przestrzeń,
    ranek rozdźwięcza się liryką,
    staje się wszystko pogodniejsze.

    Szept, gdzieś w natłoku zdarzeń słyszę,
    otula w ciepło, nawet jeśli
    za oknem śniegu zawierucha
    lub deszcz strumienie chłodu kreśli.

    Och, a ta radość, ciepło, zieleń
    wzmacnia nadzieję na dzień dobry,
    to, co kanciaste traci kanty,
    kształt każdy, jakby się wyoblił.

    Do tego jeszcze w każdym wierszu
    przemycam w tłoku słówek różnych:
    słodycze lata, wiosny kwiaty
    chcąc, aby nawet dzień pochmurny

    jasny się stawał, wpuszczał niebo
    rozlewające czar spokojem
    cicho rozrastał się w pomyślność
    wydarzeń, planów, kwitł nastrojem.

    - Maria Polak (Maryla)

    Udanego ranka, dnia pełnego miłych zdarzeń, pomachanko, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      U mnie dzień spokojny, choć pełen obowiązków i załatwiania różnych spraw. Trzeba było trochę pochodzić po mieście, całkiem ładnym, leciutko pobielonym śniegiem.
      Wracam zatem do ulic, tym razem w poezji jednego z moich najulubieńszych poetów i piewcy mojego miasta - Józefa Czechowicza.

      KSIĘŻYC W RYNKU

      Kamienie, kamienice,
      ściany ciemne, pochyłe.
      Księżyc po stromym dachu toczy się, jest nisko.
      Zaczekaj. Zaczekajmy chwilę -
      jak perła
      upadnie w rynku miskę -
      miska zabrzęknie.

      W płowej nocy,
      po kątach nisz głębokich,
      po bram futrynach i okien
      załamany,
      bez mocy,
      cień fijołkowy uklęknie.

      Gwiazdy żółte, które lipcowy żar ściął,
      lecą - kurzawą - lecą,
      firmament w złote smugi marszczą,
      za Trybunałem
      na ślepych szybach świecą
      cichym wystrzałem

      Noc letnia czeka cierpliwie,
      czy księżyc spłynie, zabrzęknie,
      czy zejdzie ulicą Grodzką w dół.
      On się srebrliwie rozpływa
      w rosie porannej, w zapachu ziół.

      Jak pięknie!

      Józef Czechowicz

      Ciepełka na wieczorne godziny bo na dworze mróz. Serdeczności z uśmiechem, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Pracowity dzień nareszcie zakończony. Wieczór, mogę spoglądać w niebo i patrzeć, czy księżyc zawita i zgodnie z tekstem Sonaty zaprosi do menueta !

      Sonata księżycowa

      Zaproś mnie do menueta. Podniebnym krokiem
      prowadź w adagio słodkie, lekko poprósz srebrem.
      Roztańczmy się na ścieżkach ametystowo-złotych,
      na niwach lamentu, szlakiem materii zgrzebnej.

      Gdzie rój gwiazd rozrzuconych sennie brzmi scherzo.
      Na chwilę odłóżmy twój spokój i majestat...
      Z fantazją wejdź w allegretto za głosem serca,
      a potem już niech wiruje z nami Wszechświat,

      presto, presto, presto - lekko tak, z podskokiem.
      Niech sypie się świetlisty czar nocnego nieba
      brokatem na śpiące, jak poduszki obłoki -
      sonatą Maestro Ludwiga van Beethovena.

      Porwałam cię na chwilę, zatem oddaję w ciszę
      mórz rozległych: Jasności, Spokoju i Nektaru,
      byś na powrót rozjaśnił nieba ciemną niszę.
      Ja wracam, by żyć dla zwariowanych chwil paru.

      - Zofia Szydzik

      Wieczoru tak jak lubisz, buźka, pa :)*

      Usuń
    3. :)*
      ... i jeszcze jeden spacer po ulicach, tym razem wieczorny i wykonaniu klasyka :)

      A ja tak sobie wieczorem

      A ja tak sobie wieczorem po ulicy chodzę,
      Z podniesionym kołnierzem przy wytartym palcie
      Ja wiem, że nie mam celu w mej codziennej drodze
      Chyba, podeszwy zdzierać na szorstkim asfalcie.

      Jak sobie naprzód idę młody i wspaniały
      Jak wsadzę do kieszeni twarde, suche pięście
      To jakbym brzemię dźwigał, przewalam się cały:
      We mnie się przewala me pijane szczęście!

      Julian Tuwim

      Teraz już chyba podróż w kierunku spanka. Dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, Zuziu, spokojnej nocy, buźka i do ranka, pa :)*

      Usuń
    4. :)*
      pozostanę w błękitach nieba :)*

      * * *

      Powiew ciepła,
      oddech lata,
      uśmiech słońca;
      to anioł - nieba ślad...

      Kropka nad "i",
      impuls energii,
      w kolorach tęczy;
      to anioł - troskliwy stróż...

      Inna perspektywa,
      opiekuna na miejscu,
      bielą olśniona;
      to anioł - niech czuwa...

      - Aleksandra Baltissen

      W poszumie skrzydeł anioła w kierunku posłania wiedzie mój szlak :-)
      Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, pozdrawiam serdecznie, życząc udanej podróży w kierunku spanka, buźka, pa :)*

      Usuń
  22. Dzień dobry, to już wtorek :)*
    Za oknem mróz -4 st., mgielna i śniegowa biel. Czas stanąć do pionu, bo robota czeka, a człowiek ciągle w lesie ;)))
    Szybka kawa, a do niej ciepła przebudzanka z Anną Marią Jopek.

    *** Nagle ***

    http://www.youtube.com/watch?v=NlUx8tB40W0

    Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat
    Pragniesz cofnąć czas na próżno
    Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans
    Słów na które już za późno...

    I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
    Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad

    Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
    Że na miłość jest za późno...

    Nagle ktoś ci bliski znika zanim powiesz mu,
    Że dla ciebie był jedyny...
    Nagle życie minie jakbyś nigdy nie żył,
    A ty nie będziesz tu bez winy

    I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
    Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad

    Żyjesz tu bez próby, ucieka ci sens
    A tego co nagłe unikać wciąż chcesz
    I pytasz i kryjesz,
    Modlisz i boisz się

    Szczęście przyjdzie nagle i w przebraniu które znasz
    Spróbuj dostrzec je na nowo..
    Dotknie twoich żagli, lekko muśnie twoją twarz
    Spróbuj zawsze być gotowym.

    Nie zapominają co dnia, że każda chwila do dar
    Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad

    Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
    Że na miłość jest za późno.

    - słowa Marcin Kydryński

    ✿ܓ

    Pomyślnego dnia, z ciepełkiem w duszy i bez niemiłych niespodzianek :)*

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry po południu, Ewuniu :)*
    Dzień tak obfity w wydarzenia, że dopiero teraz miałam czas aby zajrzeć do Ogródka :)*
    Anna M.J. jak zwykle zachwyca głosem w uroczej piosence - a szczególnie ostatnie wersy są bardzo pozytywne. A życie wciąż niezmiennie kłody pod nogi stawia.

    * * *

    Rozwiązują się nagle i lekko,
    Opadają jak płatki kwiatów,
    Groźne supły, zamówione przez piekło
    U najgorszych supłomanów-wariatów.

    Pętle słów kołtuniastych plątali,
    Fanatyczne, na amen skręcone,
    I na mokro zaciskali ze snami
    W guzy, w gruzła, w garbate miliony.

    I przez gardło sękatym powrozem,
    I przez oczy - warkoczami czarownic...
    Młode pędy tylu naszych wiosen
    Uwikłali w szatańskiej sznurowni !

    - Julian Tuwim

    Jako przeciwwagę...

    * * *

    oczekiwanie jest naszą porą
    a najlepiej czekać na ciebie
    tyle wieczorów zakwitło
    na roześmianym niebie

    jesteśmy tacy sami
    trzymamy się za ręce
    i nawet kot pod piecem zamilkł
    i słucha jak pada deszcz

    pluszczą krople - to twoje nogi
    idziesz do mnie przez złote kałuże
    twarz ci zmokła - scałuję deszcz
    chodź chodź

    w moje ręce ciepłe
    w moje ręce oczekujące
    w moje usta zachłanne

    jak deszcz

    - Halina Poświatowska

    Jeszcze popołudnie trwa, więc miłego nie męczącego, "pomyśl o mnie chociaż raz", buźka, do później :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Myślę, myślę o Tobie nie jeden raz :)* Jak rano sprawdzam pogodę na meteo w swoim mieście, to od razu patrzę co tam u Ciebie dziś będzie. Podobno w Święta będziesz miała 14 stopni (na plusie), czego Ci szczerze zazdraszczam :)
      Wtorek bardzo pracowity i bogaty w wydarzenia, zakupy, załatwianie różnych spraw na cito, a potem potem hajda przez siódme ulice do domu ;)

      Mieszkańcy Siódmej Ulicy

      Jest wieczór.
      Mieszkańcy Siódmej ulicy
      wracają do domu.
      Za chwilę zdyszany listonosz
      odstawi swój rower,
      za chwilę
      właściciel kamienicy -
      ten pokłócony z aktorką
      - pomyśli o sutej kolacji,
      za chwilę
      aktorka w czterech spódnicach wyprowadzi na spacer
      siwiejącą suczkę,
      za chwilę
      będzie już naprawdę za chwilę
      i przyjdzie zmierzch
      i resztki kolorów wsiąkną
      w niebieskie włosy i w czerwone trampki Murzynów...
      I tak po kolei
      wszystko pocznie powracać i wracać
      i ty tylko, tylko ty
      znikniesz chyłkiem między paltami,
      jakby cię wcale nie było.

      Agnieszka Osiecka

      Dobrego relaksu na spokojny wieczór, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Wróciłam niedawno ze spaceru, ciepło, lekka mgła spowija miasto, ulice ozdobione lampkami, wyglądają bardzo świątecznie.
      O tej porze to już tylko zanucę Ci do snu przecudnym poematem :)*

      Spiew do snu

      Ciało mojego ciała i światło mojej myśli,
      chciałbym, by ci się ogień pełen szelestu przyśnił,
      z którego żółte kwiaty wyplusną, brzózek szelest
      jak sieć, abyś poczuła przy ich lekkości śmielej
      swój lot jak płomyk drżący, bolesny a pragnący,
      by popłynęło w tobie jak szumny strumień słońce.

      Ciało mojego ciała i blasku moich pragnień,
      niech ci się we śnie gałąź niebieskiej chmury nagnie
      i niech ci da jak owoc jaskółkę w piersi małe,
      której by w sercu trzepot nauczył, jak kochałem
      i jak ja ciebie ciosam w tej bryle nieobrotnej,
      w swojego ciała drewnie, w myśli swojej samotnej.

      Ciało mojego ciała i trwogi mej nadziejo,
      niech ci się we śnie wody przez oczy tocząc - chwieją
      i niechże ci podadzą rybę jak dłoń, co klaszcze,
      byś znała to milczenie, co mnie okrywa płaszczem,
      i niechaj iskry ognia, co w łusce się zapalą,
      mój blask dopełnią w tobie i smutek mój wyżalą.

      Nie dałem ci jabłoni ziemskiej, co sytość niesie,
      wyrosłem ja na chmurach jak dzika jabłoń w lesie.
      Ale mam źródło w sercu srebrne jak żywy pieniądz,
      unieś się we śnie, spojrzyj w lustro jego nad ziemią.
      Nie szukaj mnie w słabości, źródła mego nie mijaj,
      nie umiera w nim ciało, dusza wieczność w nim żyje.

      - Krzysztof Kamil Baczyński

      Dobrych, tęczowych snów. Do jutrzejszego ranka, buźka, pa :)*

      Usuń
    3. Piękna poezja zawsze się dobrze czyta, rano też :)*
      Dobrego dziś... :)*

      Usuń
  24. Środowe bry :)*
    Za oknem grudniowa mgła niewiele odróżnia się od śniegu. Mroźno, na tę chwilę -5 stopni.
    Szybka kawa i pora się zbierać do obowiązków, ale najpierw przebudzanka z Katarzyną Groniec.

    *** Po to są marzenia ***

    https://www.youtube.com/watch?v=QQPXtSKEaBU

    Wśród szarych dni, i ja i Ty
    słonecznych pragnie chwil.
    A jednak chmury razem przegnamy precz
    lecz musisz dłoń podać mi.

    Daleki cel, niepewny trakt.
    Nadziei wątła nić.
    Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
    Bez marzeń nie warto żyć.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
    pragnienia tłumią lęk.
    Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
    i zawsze jest Happy End.

    Ze złota Ty, ze złota ja.
    Jak klejnot życie lśni.
    A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
    Studentem nie jesteś Ty.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wśród szarych dni, i ja i Ty
    słonecznych pragnie chwil.
    A jednak chmury razem przegnamy precz
    lecz musisz dłoń podać mi.

    Daleki cel, niepewny trakt.
    Nadzieji wątła nić.
    Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
    Bez marzeń nie warto żyć.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
    pragnienia tłumią lęk.
    Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
    i zawsze jest Happy End.

    Ze złota Ty, ze złota ja.
    Jak klejnot życie lśni.
    A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
    Studentem nie jesteś Ty.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    (brak autora tekstu i kompozytora)

    Rzeczywistość przytupuje pod progiem... pora się zbierać. Udanego dnia i nie dajmy się zwariować w przedświątecznej krzątaninie :)* :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Przed południem kilka razy próbowałam wpisać, bloger nie przyjmował, może teraz. Przebudzanka o marzeniach, hmm, miło jest marzyć,jednak marzenia nie mogą przesłaniać rzeczywistości, nawet wtedy gdy się spełniają :-)

      * * *

      Niech marzenia się spełniają.
      Szczęście tak potrzebne w życiu.
      Daje radość i pozwala
      to, co najważniejsze wyczuć.

      Niechaj myśli pozytywne
      nabierają sił i barwy,
      dotykają serdecznością,
      tak, by ciepłem od nich zakwitł

      dzień ze słońcem o poranku.
      Niech rozjaśnią się spojrzenia
      i nastawią na nadzieję
      dobrych zdarzeń - serca zegar.

      - Maria Polak (Maryla)

      Dzień zwariowany, dobrze, że mija. Stres poganiał stres, teraz czas na odstresowanie dobrą, pachnącą herbatą. Pozdrawiam cieplutko, serdecznie, do popisania, jeśli bloger zezwoli, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór na dobranoc, Zuziu :)*
      Nie mam wpływu na bloggera, ale ja nie miałam dziś z nim kłopotów. Dobrze, że i Tobie się udało :)
      Na dobranoc ku dobremu odpoczynkowi :)*

      Jest

      Jest jeszcze taka miłość
      ślepa bo widoczna
      jak szczęśliwe nieszczęście
      pół radość pół rozpacz
      ile to trzeba wierzyć
      milczeć cierpieć nie pytać
      skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
      by dostać nic
      za wszystko

      miej serce i nie patrz w serce
      odstraszy cię kochać

      Jan Twardowski

      Kolorowych snów, dobranoc, buźka i do jutra, Zuziu, pa :)*

      Usuń
    3. Ewuniu,
      na dobranoc :)*

      W świecie

      W świecie przemądrzałym
      jak w obórce bez okna
      chodzi tam i z powrotem
      moja wiara samotna

      czujna jak babcia
      czasem trąbi do ucha
      gdyby starczyło wiedzieć
      byłaby tylko Nauka

      choćbyś jak paw wrzeszczał
      niemądry dumny ładny
      kochać - to być po prostu
      wszechmogącym bezradnym

      Jan Twardowski

      Dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, snów pięknych jak sny, dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
  25. Bry syćkim.:)*

    Do Świąt Bożego Narodzenia pozostało już tylko kilka dni, a tu
    jeszcze tyle roboty do godnego świętowania. Niemniej można już
    chyba posłuchać przy pracach Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej
    w świątecznym repertuarze. (51:46)

    * * *... Christmas Classics ...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=6SlwnNKsidw

    Przyjemności w odsłuchu. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jasieńku :)*
      A gdzie to zapisać, że znalazłeś chwilkę dla Impresji :)))* Pomysł znakomity, zabieram się za porządki w miłym nastroju standardów świątecznych, można w słuchawkach :)
      A jak ktoś będzie musiał przerwać, to podaję repertuar - zawsze można wrócić do którejś z piosenek, albo tej ulubionej:

      [00:00] Jingle Bells (One Horse Open Sleigh) [01:01] We Wish You a Merry Christmas [02:12] Deck The Halls (Welsh Melody) [03:41] Adeste Fideles (O come, All Ye Faithful) [05:59] Silent Night [08:42] Joy to the World [10:15] It Came Upon the Midnight Clear [11:45] Oh, Little Town of Bethlehem [13:33] The First Noel [15:16] O Christmas Tree (O Tannenbaum) [16:43] Hark! The Herald Angels Sing [19:20] Away in a Manger [20:46] What Child Is This [22:38] God Rest Ye, Merry Gentlemen [24:33] Angels, We Have Heard On High [27:00] Every Year Again (Alle Jahre Wieder) [30:15] Good King Wenceslas [31:06] We Three Kings [32:15] Up on the House Top [33:28] Oh Come Little Children (Ihr Kinderlein, Kommet) [35:50] Jolly Old Saint Nicholas [36:31] Lo, How a Rose E'er Blooming (Es ist ein Ros entsprungen) [40:36] While Shepherds Watched Their Flocks By Night [42:23] From Heaven Above to Earth I Come (Vom Himmel Hoch) [45:17] Maria Walks Amid the Thorns (Maria Durch Ein' Dornwald Geht) [47:59] Ich Steh an Deiner Krippen Hier

      Przyjemność wielka, dzięki :)* I miłej krzątaniny, oby tylko bez przesady. Buziaki i do dobranocki :)*

      Usuń
  26. Dzień spracowany i ja spracowana, jak mrówka... Nic mi nie pozostaje, jak tylko wtulić się w podusie. Jeszcze tylko kołysanka i lulu.
    A do Słowa doprosiłam dziś Anitę Lipnicką z wierszem i kołysanką w jednym.

    ✿ܓ

    *** Mosty ***

    https://www.youtube.com/watch?v=rXOMhGFHYuU

    Mosty

    Wszystkie mosty, które między nami rozwiesiła noc,
    Kruszą się jak szkło, w świetle dnia.
    I coraz dalszy jesteś mi i znów nie znam cię.
    Więc kim był ten człowiek, z którym dzieliłam swój sen.
    A w mojej głowie wojna, myśli niespokojnych.

    Między ziemią, a niebem szukamy się
    Wciąż dalecy od siebie jak gwiazdy dwie,
    jak gwiazdy dwie.

    Kochany, mów mi częściej o miłości,
    Bo chcę wierzyć, że jest,
    A z dnia na dzień czasu coraz mniej,
    By wymienić między sobą opłatki serc.
    W mojej głowie wojna wieczna wojna
    myśli niespokojnych...

    Między ziemią, a niebem szukamy się
    Tak dalecy od siebie, jak gwiazdy dwie,
    jak gwiazdy dwie.

    Mosty kruszą się, kruszą się w świetle dnia...
    Między ziemią a niebem, szukamy się,
    Wciąż dalecy od siebie, jak gwiazdy dwie.
    Między ziemią a niebem szukamy się.
    Tak dalecy od siebie, jak...

    Kochany, mów mi częściej o miłości...

    ✿ܓ

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))*** ... idę namarzyć coś na jutro, pojutrze i jeszcze... aż do skończenia świata. Czułe pa do ranka :)))***

    OdpowiedzUsuń
  27. Dzień dobry w czwartkowy poranek :)*
    Jeszcze pochmurny i strasznie ziewający, za oknem -5 st. nieprzyjemny wiatr i lekka mgła. Śnieg od tygodnia ani myśli stopnieć. A to nam się zima przydarzyła w grudniu, no, no...
    Kawusia poranna już na Was czeka, a zaranie dnia okraszę odrobiną błękitu z dedykacją od Grzegorza Turnaua.

    Czas błękitu

    Czas bez dna tęsknoty
    Czas wybryków i psoty
    Czas kieliszka wódki
    Gdy dzień był za krótki

    Burze były jasne
    Uśmiechy niezgasłe
    Smutki nieprzepastne
    Tak cudze jak własne

    Czas sadów w obłokach
    Kochań i odkochań
    Czas majowych wątków
    Bukiecików fiołków

    Leciutkich pasaży
    Twarzy twej z mgły marzeń
    Śnił się co było
    A ten czas to miłość

    Co jest i co nie jest
    Czyj to życia rejestr
    Czegoś było mało
    Więcej się zdawało
    Ledwo dotykało
    I dusze i ciało
    Sens życia ukryty
    Rozlane błękity

    Czas dzień wciąż nam zmienia
    Jest czas smugi cienia
    Zatopionych lądów
    I głupich poglądów

    Jest czas odwrócenia
    W długiej smudze cienia
    Krok gdzieś i z powrotem
    Czas co będzie potem

    Walc krok cel
    Myśl wciąż nie ta
    Rapsodyczny temat
    Niby tak a nie tak
    Bo tom z kocheleta
    Jakby ktoś nas w tańcu
    Trzymał bardzo mocno
    Jakby ktoś aż głębi
    Nie spuszczał z nas oczu

    Błękit już rozlany
    Ogień wyczerpany
    Smutek zapomniany
    Gwiazd spokój nad nami

    Melancholia wita
    Lecz cała w błękitach
    Podaj miła rękę
    Życie takie piękne

    muzyka: Jan kanty Pawluśkiewicz, słowa: Leszek Aleksander Moczulski

    https://www.youtube.com/watch?v=eNS5-9Wi_QM

    Dobrego dnia, Kochani z nadzieją na pozałatwianie wszystkich spraw :)*

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Biel za oknem rozjaśnia niesłoneczny dzień. Jeden mały minusik być może pozwoli bieli na dłuższy pobyt.
    Kawa dopita, przebudzanka wysłuchana, czas błękitnego koloru cieszy, bowiem jest moim ulubionym :)*

    Błękitny ptak

    Mój błękitny ptak
    ma skrzydła zupełnie błękitne
    głowę ciemnozieloną i złotą z połyskami brązu
    Kilka piór złotych i żółtych na skrzydłach
    W ogonie parę różowych smug
    podbrzusze ma szafirowe
    czarną plamę na podgardlu
    łapki pąsowe
    lśniące oczy z czarnego jadeitu
    wydaje okrzyki podobne
    do gwizdków pary
    żywi się bananami i okruchami maczanymi w winie
    nazywają go siedmiobarwny

    - Blaise Cendrars
    - Marian Ośniałowski tłumaczenie

    Dzień jeszcze w załatwianiu spraw służbowych, od jutra świętuję :) Na dziś duże optymizmu, pogodnych myśli i miłości, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      I u nas biało, około 16 zaczęło jeszcze dosypywać i sypie nadal. Cały dzień mróz -5 stopni.
      Na spacer dziś nie miałam czasu, jutro pewnie też nie, ale w Święta sobie odbiję :)
      A wieczór troszkę podkolorujemy poezją.

      Pod Breughla

      Zima nasza szeroka i senna,
      Z pejsami żółtych dymów i sadzy,
      Z małym słoneczkiem w zielonej brodzie chmur --
      Jak srebrny ząb --
      Siad swój układa tylko krzywym ściegiem
      Ptaków poległych na rozległym śniegu,
      Lub psem schodzącym
      W nieruchomą głąb.

      I zaiste zostaje tylko diabeł,
      Tylko diabeł skaczący przez łyse pagóry --
      Dziękować Bogu,
      Że na ziemi nagiej
      Mamy tę kroplę purpury.

      Stanisław Grochowiak

      Uśmiechniętego wieczoru podkolorowanego ciepłym światłem lampy, buźka :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      sypie mokrym śniegiem, trzeba bardzo uważać, aby nie stracić równowagi. Dzień niezwykle ekspresyjny, jeszcze teraz jestem wewnętrznie spięta. Myślę, że przez jutrzejszy dzień zdołam rozładować napięcie.
      Niezwykła jest poezja Stanisława Grochowiaka, wręcz koronkowa :)*

      Pocałunek-krajobraz

      Błądziłem lasem twoich włosów - zioła
      I płacz odkryłem. I schodziłem niżej
      Na białe śniegi zimowego czoła,
      Gdzie płacz już umilkł, a był cień lichtarzy.

      Potem zwiedzałem pamiątki twej twarzy,
      Coraz to bliżej - i coraz to bliżej
      Ust twoich dobrych uśpionego sioła:
      W nim co się zdarzy - raz tylko się zdarzy.

      I wszedłem w sioło. A była pogoda
      Pod całym niebem twego podniebienia.
      Gdzieś w cichym kątku umierała młoda
      Wstydliwość sielska w zapachu tymianku.

      Nagle wróciłem - i stałem na ganku.
      Patrząc jak wokół krajobraz się zmienia,
      Jak wschodzi pierwsza gałąź bzu w ogrodach,
      I gną się rzęsy pod rosą poranku.

      - Stanisław Grochowiak

      Ewuniu, myślę, że do dobranocki będzie ok.
      Wszystkiego co najpiękniejsze, buźka, pa :)*

      Usuń
    3. U nas chwilowo nie sypie, podobno jutro będzie bardziej i do tego gołoledź... brrr.
      Ale teraz nie martwimy się o jutro, zasypiają koty i kałuże, to i nam już chyba wypada :)
      I może na dobranoc podrzucę trochę wiosny :)*

      Fiolet bzów

      rankiem zerwę fiolet bzów
      ten rozwieszony za oknem sypialni
      pachnący zieloną
      rosą zamyślonych oczu
      ptaki schwytam w dłonie
      nim uleci hen melodia płocha
      i zatrzymam wiosnę
      za szybą na ścianie

      gdy dotykam słowem
      twej porannej myśli
      wszystko jakieś inne
      bardzo przezroczyste
      może się tylko cień
      odbarwia za drzewem
      i opada pewnie światło
      musimy być już zimni
      tylko jeszcze myśli mówią ziemi
      oparte o grudę
      jutro rankiem znowu ktoś zerwie fiolet bzów
      dotknie błyskiem słońca
      zapatrzonych oczu w kruchej elipsie

      Jan Gawarecki

      Dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, Zuziu, spokojnego, relaksującego snu, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
      Wiosnę ozdobię kolorami :)*

      Ultramaryna

      Nadchodzi wieczór
      najwyższy czas zostać
      zaszyć się
      w deszczowe dni

      Oktawie chmur towarzyszyć w każdym koszmarze
      aż po oczu indygo
      zostawić w tyle żółci czerwień i po drodze
      nieba błękit nad chmurami
      ultramarynę

      Lubię małe kosmyki obłoków
      co suną chyżo jak owce
      szybkie i na pół przejrzyste
      przynoszą deszcz -
      i w mig znikają

      Wieczorem zaorana ziemia
      jakby spała
      a podróż wydaje się snem

      - Renate Schoof
      - Anna Wojciechowska tłumaczenie

      Podróży w sen z wszystkimi kolorami tęczy, buziaki, pa :)*


      Usuń
  29. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    U mnie termometr pokazywał w dzień -1 stopień C. A teraz trochę
    pobieliło śniegiem. Z minuty na minutę coraz bliżej do Wigilii
    i chciałbym tutaj przedstawić kilka około świątecznych utworów:

    ***...Wigilijna święta noc...***

    https://drive.google.com/file/d/1LETxzg8C3oCjhQ8WaLDi_uTtHPiWmSqr/view

    Wigilijna święta noc
    Od opłatka bije blask
    Ale gdzieś tam, ulicami
    Krążą ci co są dziś sami
    Pusty talerz dostawiamy
    Może zbłądzą pod nasz dach

    Wigilijna święta noc
    Niesie łaskę w każdy dom
    Serca swoje otwieramy
    Dla tych, którzy są dziś z nami
    I z czułością wspominamy
    Tych, co już odeszli stąd

    Wigilijna święta noc
    Niechaj śpi człowieczy strach
    Wszyscy kiedyś przeminiemy
    Ale zanim odejdziemy
    Zostawimy tu na ziemi
    Swych uczynków trwały ślad...

    Wykonawcy: Ewa Małas-Godlewska & Grzegorz Turnau
    Tekst: Barbara Jaroszewska-Kościuszko

    * * *

    ***...Święta z bajki...***

    https://www.youtube.com/watch?v=OP5WlIl-mTI


    Jak miło się pamięta
    Zapach domu na Święta
    Co kominem wybiega
    Z życzeniami do nieba

    Pierwsza gwiazdka już w barszczu
    Kolędujmy bez fałszu
    Nie wytrzyma i święty
    Gdy pod drzewkiem prezenty

    Święta mają coś z bajki
    Każdej zimy pisanej od nowa
    W oknie puchu kołderka
    W każdym sercu iskierka
    By ogrzała się noc grudniowa

    Święta mają coś z bajki
    Którą każdy dostaje w spadku
    Choć wiem co jest prawdziwe
    Jednak zawsze się dziwię
    Ile życzeń mieści się w opłatku

    Jak miło się pamięta
    Zapach domu na Święta
    Gdy stoimy przy stole
    Z wypiekami na czole

    I wśród tej ciszy nocnej
    Świat na chwilę odpocznie
    Mama spojrzy na Tatę
    I podniesie opłatek

    Święta mają coś z bajki
    Każdej zimy pisanej od nowa
    W oknie puchu kołderka
    W każdym sercu iskierka
    By ogrzała się noc grudniowa

    Święta mają coś z bajki
    Którą każdy dostaje w spadku
    Choć wiem co jest prawdziwe
    Jednak zawsze się dziwię
    Ile życzeń mieści się w opłatku

    Jak miło się pamięta
    Zapach domu na Święta
    Już kolęda ożyła
    Smutki w sercach stopiła

    I Jezus malusieńki
    Na płatkach płynie w błękit
    Musi zdążyć, niebożę
    Z życzeniami za morze

    Śpiew - Edyta Geppert
    Tekst - Jacek Cygan
    Kompozytor - Tomasz Bajerski

    * * *

    ***...Kolęda samotnych...***

    https://www.youtube.com/watch?v=Sfz3cHpamdc&t=182s

    Pusto, biało, bladość opłatka
    Stare zdjęcia na komodzie
    Maria Kowalska, matka
    Syn za morzem

    Kolęda samotnych
    Policzek wilgotny
    I ciężkie milczenie
    Jak przed narodzeniem

    Kolęda samotnych
    Policzek wilgotny
    I wszystkie nadzieje
    W drodze do Betlejem

    On też ma dzisiaj urodziny
    Kartki wysłałam miesiąc temu
    Choinka, gwiazdka, samotność
    Czemu, czemu

    Kolęda samotnych...

    Cisza lecz głos się nie rozchodzi,
    Pasterze śpią znużeni sławą.
    I tylko jedno pytanie
    Skąd brać radość...

    śpiew - Ewa Małas-Godlewska
    Tekst - Jacek Cygan

    * * *

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje.:)))***
    Najczulej do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jaka uczta na rano :)))*
      Piękne dzięki, Jasieńku, można sobie słuchać przez cały dzień :)*

      Usuń
  30. Dzień dobry, to już piątek :)*
    I nawet zamoknięty pejzaż za oknem nie jest w stanie przyćmić mi radości.
    Poranna kawa i na dobry dzień łyk poezji śpiewanej.
    z Łucją Prus.

    Kocham się w poecie

    https://www.youtube.com/watch?v=P-EoO7Wbv9E

    Jeszcze płomyk miga w szklance, jarzy się i tli, na firance
    Drży wspomnienia cień, dogasa miejski dzień.
    I jeszcze wkoło tyle nut, nut i słów, co uleczyły nagle serca chłód.
    Ludzie, gdzie ja byłam, ile światów przemierzyłam,
    Ilu zaklęć wysłuchałam wyśpiewanych jednym tchem i wiem:

    Kocham się w poecie, grajku, co mi gra,
    Gra i śpiewa, gada, plecie, do białego dnia.

    Spójrz, umknęły dnia szarości, lampa, krzesło, stół,
    I posłuszne mu śpiewają nam z radością ile tchu.
    Żeby się zdumiał miejski dzień i śpiewanie to zrozumiał człowiek,
    Co się skrył w codzienności cień, żeby się zdumiał trwożny czas,
    Że kilka nut i słów tak prosto leczy lęk człowieczy, broni nas:

    Kocham się w poecie, gładzę jego skroń,
    Bądź dla niego dobry, świecie, niby skarb go chroń.
    Bądź dla niego dobry, świecie, kochaj go, jak ja,
    Niech z szarości dnia ku szczęściu myśl uleci, gdy on gra.

    tekst - Wojciech Młynarski

    Dobrego dnia i spokojnych przygotowań do Świąt, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Kawa, przebudzanka, ciepłe myśli i dzień rozpoczęty :)* Biel przysłoniła to co brzydkie, oczy cieszy tylko to co ładne :)* Najpiękniejsza z tego co się nam przydarza w życiu jest miłość :)

    porażeni miłością

    ............."Miłość jest jak narkotyk. Na początku .............odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie .............nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz .............więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg .............to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, .............że będziesz mógł nad nią panować. (...)"
    ...........................................Paulo Coelho


    gdy ona nadchodzi grają nam trąby Jerycha
    widząc ją na horyzoncie idącą
    oślepia nas jej blask i każde serce do niej wzdycha
    trąb donośny dźwięk
    budzi nas - śpiących

    to ona
    kruszy stare mury
    wiatr rozwiewa je po czeluściach czarnych
    gwiezdnym pyłem opadają na nas z góry
    słyszymy zgrzyt zardzewiałych bram
    i rygli marnych

    wznieca w nas ogień
    tam gdzie - jak rany - popieliska stare
    świecą pustką i mroźnym częstują oddechem
    krew wypełnia wyschnięte koryta i jary
    słowa szeptane powracają
    tęsknoty echem

    dla niej
    paziem chcemy być
    do jej stóp rzucamy swoje istnienie
    pragniemy w hołdzie szaty królewskie jej szyć
    zdobiąc je brylantami łez a krople krwi jak rubiny
    wplatamy tam gdzie cienie

    - Zofia Szydzik

    Uśmiechniętego dnia w kolorach zieleni i czerwieni, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Trochę nie wiem, czy żyję, tak miałam zapędzony dzień, że ledwo łapię pion.
      Zimowy nastrój nie opuścił Wschodniej aż do tej chwili, jeszcze biało, choć na jutro w ofercie znów jest deszcz.
      W takim razie może nieco przedświątecznej magii na kulinarną nutkę :)

      Pastorałka Andrzeja i Mai Sikorowskich -

      Śniegu Cieniutki Opłatek

      https://www.youtube.com/watch?v=jNb7xVj7EPc

      Maku ucieranie
      Barszczu doprawianie
      Karpia przepraszanie
      Za to co się stanie

      Gwiazdy wyglądanie
      Stołu nakrywanie
      Drzewka migotanie
      Wielkie pojednanie

      Bo tylko jedna jest noc w takiej bieli
      Kiedy do okien sfruwają anieli
      By się nowiną radosną podzielić
      Byśmy wiedzieli

      Że kiedy płynie kolęda nad światem
      I spada śniegu cieniutki opłatek
      I dary niosą do szopy królowie
      Rodzi się człowiek

      W stajni osioł z wołem
      Męczą się z rosołem
      Rosół na jarzynie
      Przyda się dziecinie
      Kot psu łapę poda
      Zapanuje zgoda
      Będzie święty spokój
      Chociaż raz do roku

      Bo tylko jedna jest noc...

      Wreszcie kupiłam wszystkie składniki do świątecznych potraw i zielone gałązki na ustrojenie domu. Wszędzie korki, kolejki, tłumy ludzi...
      Wieczór spędzę na dokończenie porządków i dopiero wtedy zacznę stroić świątecznie dom. I na dziś chyba będzie dość krzątaniny. Od jutra kulinaria i może coś dla siebie... jakiś fryzjer by się przydał :)
      Wieczorne pozdrówka na Zachodnią, buźka :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      to co powyżej, to tylko wstęp do wpisu :)*
      Dzisiaj relaks i medytacje, jutro końcówka prac przedświątecznych. A wszystko zaczęło się od...

      Wygnani

      Biblia milczy czy się Adam z Ewą całowali
      bardzo wielu współczesnych nic to nie obchodzi
      chociaż najpierw się żyje a potem pomyśli

      a jednak jak to było w sam raz poza bramą
      może mówili patrząc w czarne gwiazdy złote
      chyba tutaj także będziemy się kochać
      miłość za nami biegnie choć nie ma doświadczeń
      trudniej po raju niż po ziemi chodzić

      nie wiedzieli nawet jak w oczy popatrzeć
      czy od razu całować czy ukryć wzruszenie

      a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
      przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama

      - Jan Twardowski

      Popołudnia z relaksem i uśmiechem, buziaki :)*

      Usuń
    3. Ewuniu,
      na dobranoc :)*

      * * *

      Swiat zmaglowany
      polityka pudło
      dom już nie tamten
      inna brama
      niewierzący na roratach w kościele

      tylko miłość
      wariatka ta sama

      - Jan Twardowski

      Kolorowych, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Zuziu, byłam tak zmęczona, że padłam jak długa, a jeszcze komp mi się zawiesił. Dziś już w porządku :)*
      Piękna poezja na rano, dziękuję :)*

      Usuń
  32. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Zuziu, Andrzej Sikorowski też ma coś do powiedzenie w temacie
    dotyczącym rajskich owoców -

    * * *...Rajskie jabłuszko...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=DpUN2yIN_GY

    Podajesz mi jabłko czerwone
    Na chwilę zatrzymał się czas
    Nadgryzam je lekko i płonę
    Ten pierwszy i jedyny raz

    Leżymy na plaży gorącej
    Kąpiemy się w źródle jak łza
    Bezwstydnie podgląda nas słońce
    Miliony tajemnic już zna

    Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
    Smakujemy czerwone jabłuszko
    Dla jakiegoś ważnego powodu
    Oni też nie zajęli się gruszką

    Niepojęty więc na nich ten gniew
    Przecież dali początek wszechrzeczy
    Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
    Jakże mamy nie grzeszyć?

    Leżymy na plaży gorącej
    Śmiejemy się głośno do łez
    Bezwstydnie dotyka nas słońce
    Lecz my wybaczamy ten gest

    Bo ono nikomu nie powie
    Bo dawno zabrakło już słów
    By nazwać to, co robi człowiek
    Gdy miłość uderza do głów

    Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
    Smakujemy czerwone jabłuszko
    Dla jakiegoś ważnego powodu
    Oni też nie zajęli się gruszką

    Niepojęty więc na nich ten gniew
    Przecież dali początek wszechrzeczy
    Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
    Jakże mamy nie grzeszyć?

    * * *

    I w innej kolejności wiersz bez muzyki Andrzeja Sikorowskiego -

    ***...Kolęda dla moich starych...***

    Wesołych świąt staruszku
    Wesołych świąt rencistko
    stu lat Wam życzą i słusznie
    i żeby w tym roku wszystko
    na Waszych stołach było
    cóż taka stołów powinność
    dokoła pachnie igliwiem
    dokoła pachnie wanilią

    Wesołych świąt rencistko
    Wesołych świąt staruszku
    długa kolejka za rybką
    kurczy się powolutku
    na samym drzewka szczycie
    aniołek czy jakiś święty
    choinka zdobyta w bitwie
    choinka za pół renty

    Wesołych świąt kochani
    Wam wojna już nie grozi
    łamcie się opłatkami
    dzielcie się moi drodzy
    indykiem za pięć koła
    kupionym u pastuszków

    Wesołych świąt rencistko
    Wesołych świąt staruszku

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim zapracowanym Paniom.:)))***
    i słodkie pa do soboty.:)))***



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jaśku :)*
      Pięknie zabrzmiało "Jabłuszko" a Kolęda na czasie :-) Pozostanę w słownym obcowaniu z poezją Andrzeja Sikorowskiego :)

      Pastorałka marzenie

      Pastorałko nieś się biała
      (nasypało tego roku )
      i na ziemię osowiałą
      przynieś spokój, spokój, spokój
      nieś się biała pastorałko
      słowo niech się słowem stanie
      ty muzyko zaś nam szparko
      przekaż taniec, taniec, taniec
      hejże nocy ! - babo czarna
      tak ci w gwiazdach nie do twarzy
      pozwól sierp księżyca zabrać
      pozwól marzyć, marzyć, marzyć
      że już skarbce napełnione
      mimo klęski urodzaju
      stoły wszystkie zastawiono
      w naszym kraju, w naszym kraju
      pastorałko w czapie białej
      (nasypało tego roku )
      ziemi dziwnie rozszalałej
      przynieś spokój, spokój, spokój

      ***

      Dobranoc Jaśku, pa :)

      Usuń
  33. To jeszcze raz Andrzej Sikorowski w "Pastorałce dla poetów"

    https://drive.google.com/file/d/0B8dAm5T66ZQqUkpnSi1ob09CZ1U/view

    Idą sobie poeci
    pośród śnieżnej zamieci
    czapki mają na bakier
    a na dłoniach siniaki od piór
    siądą teraz za stołem
    by napisać z mozołem
    coś co będzie śpiewane
    coś co będzie podane przez chór

    A orkiestra już się stroi
    i maestra chór się boi
    bo kolęda pięknie musi brzmieć
    nuty niby gwiazdy świecą
    wiolinowe klucze lecą
    a poeci jeszcze klecą tekst

    Stoją złote litery
    i przecinki ze cztery
    pastorałka skończona
    i wieczerza wniesiona by jeść
    A my wszystkim kochanym
    tym nieznanym i znanym
    zdrowia szczęścia życzymy
    niech wam darzą się rymy i cześć

    A kolęda już za drzwiami
    już rozmawia z ulicami
    już się wciska pod poduszek puch
    żeby mróz nie nazbyt srogi
    żeby nam nie brakło drogi
    żeby nigdy nie zabrakło słów

    * * *

    Myślę, że także dla poetek.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasieńku, Zuziu, padłam tak zmęczona, że dopiero rano odczytałam i odsłuchałam Wasze piękne teksty. Dziękuję :)*
      Niech to będzie rekompensatą dla Was, bo już dzisiaj mamy lekki przedsmak tego, jak smakował i pachniał dzień wigilijny, wtedy kiedy szumiała nasza młodość durna i chmurna :-)

      Aromaty wigilii

      Zwyczajny dzień, a wspaniały tak,
      wyczekujemy wszyscy tej chwili,
      a jednak tak bardzo mi brak
      aromatu z dzieciństwa wigilii.

      Zapachu drzewka prosto z lasu,
      wosku palących się świeczek,
      kolędników za oknem hałasu,
      na choince kruchych ciasteczek.

      Zapachy te mieszały się od rana,
      pachniał kompot gotowany z suszu,
      wyszorowana podłoga drewniana,
      położone sianko spod obrusu.

      Przy białym wigilijnym stole
      apetyt bardzo wyostrzył nam
      świeżo tłoczony lniany olej
      i na nim usmażony karp.

      Nad stołem zwisająca błogo
      trochę wiosną pachniała jemioła.
      Na pasterkę ośnieżoną drogą
      wyruszała gromadka wesoła.

      Pachniało nawet mroźne powietrze,
      po którym wszyscy głęboko zasnęli,
      a nasze nozdrza pieściła jeszcze
      woń wykrochmalonej pościeli.

      - Hanna G

      :)))***

      Usuń
  34. Dzień dobry w drugi dzień zimy :)*
    Ale tylko z nazwy. Deszcz lał całą noc i leje nadal, ze śniegowych dekoracji prawie nic nie zostało. Spod roztopionego śniegu wychodzą zieleniutkie źdźbła trawy, a za oknem +4 stopnie.
    Zanim się zabiorę za kolejny dzień, najpierw szybka kawa i przebudzanka w wykonaniu dziś z Leszkiem Długoszem.

    *** W oczekiwaniu wiosny ***

    http://www.youtube.com/watch?v=AoBKFs3FKJM

    Czekamy tak, widzimy w snach
    Myślimy że..
    Że kiedy nam zakwitną znów wiśnie
    Gdy znów z gałęzi biały pył
    Upadnie nam do stóp i my
    W błękitnych strugach światła dnia
    Będziemy znów w tej ciszy szli
    Też światła pełni...

    Czekamy tak, widzimy w snach
    Wierzymy że...
    Że też i nam przyjść musi ta pora
    I mur, co niewzruszony trwa
    Pewnego dnia, pewnego dnia
    Odsłoni nam swe jasne drzwi
    Przejdziemy wszyscy, ja i ty
    Wszystko się spełni
    Co tylko kto śnił.

    I popatrz, jest ... i jest ten czas
    Gałęzie, spójrz, tumani wiatr
    I kwitną nam wiśnie
    Który już raz? Który to raz
    A my czekamy, czemu tak
    Przecież to już, to na ten znak
    Ach. tyle szczęść nam miało spaść!
    Tyle się spełnić...

    I czemu znów ... i czemu tak
    Patrzymy znów, milczący, w sad
    Tak biały, że srebrny
    I ja to wiem i ty to znasz
    Na klęskę raz się przyśnił nam
    Jaśniejszy dzień, piękniejszy sad
    I dotąd, dotąd musi trwać
    Aż wszystko się ściemni...
    I wokół... I wokół i w nas.

    Jeśli to ze mną wiesz
    Jeśli to ze mną znasz
    Ze mną bądź, przy mnie stań
    Ze mną trwaj, ze mną patrz
    A wiosną niech szaleje w sadach wiatr!

    Jeśli to ze mną wiesz
    Jeśli to ze mną znasz
    Ze mną bądź, przy mnie stań
    Ze mną trwaj, ze mną patrz
    To piękne przecież tak
    Gdy wiosną znów się sypie
    Znów… z gałęzi wiśni kwiat.

    - słowa Leszek Długosz

    ... i już zmykam do obowiązków, najpierw na targ po jajka. Radości z promykami na cały dzień i do spotkania po zmierzchu :)*

    OdpowiedzUsuń
  35. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Poza mną już pierwszy etap prac związanych ze świętami, teraz relaks przy piosenkach i poezji :)*
    U mnie też wiosennie, deszczowo. Pogoda pozwala na marzenia i tęsknotę za prawdziwą wiosną z kwiatami wiśni i bzu :)*

    Tęsknota

    Niedługo biel przestanie straszyć,
    zimowy sen odejdzie w nicość;
    świergotem się rozdzwonią lasy,
    łany zawilców w nich rozkwitną.

    Mgiełką zieleni wzejdą pola,
    spragnione słońca przebiśniegi
    wychylą główki, a w ogrodach
    lodowy smętek czas przepędzi

    na cztery wiatry. Otwórz okno,
    ziemia już pachnie przebudzeniem.
    Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
    wtulone w siebie nasze cienie.

    - Ewa Pilipczuk

    Popołudnia bez większego napięcia, zajęcia nie zając nie uciekną, pozdrawiam serdecznie, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Pogoda, jak na marzec przystało, zielono i +7 stopni cały dzień. Już się przyzwyczaiłam do takich początków zimy i wcale jej nie mam za złe :)
      No i poszalałam dziś kuchennie, ale taki czas :)))*
      Nóżki, rosół, mięsiwa, kapusta... jednym słowem Ewa i impresje kulinarne ;)
      Ciast nie piekę, bo się nie wyrobię, coś zamówię, albo dostanę gościniec :)
      * * *

      Tak ma łagodny klimat:
      gdy zima
      (moja miła)
      można wejść głębiej w rok

      my to piękna pogoda
      (nie słota)
      moja słodka
      i fiołki kwitną co krok

      miłość ma w sobie mniej mrozu
      niż rozum;
      miła, zrozum
      (kwiecień jest w cieple twych rąk)

      E. E. Cummings
      tłum. Stanisław Barańczak

      ...i specjalista od zimowej miłości ;)

      https://www.youtube.com/watch?v=dUvfBSJdTzw

      Barszcz jutro, karpie w poniedziałek z rana. Synowa zrobi uszka, pierogi z kapustą i racuchy wigilijne :) Tylko kiedy my to wszystko zjemy...
      Pozdrawiam Cię bardzo ciepło przy wieczornej herbatce, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Popołudnie już z oddechem, mogę spokojnie kontemplować nastrój świąt. Zupełnie jak w wierszach...

      * * *

      Jest cicho. Choinka płonie.
      Na szczycie cherubin fruwa.
      Na oknach pelargonie,
      blask świeczek złotem zasnuwa,
      a z kąta, z ust brata płynie
      kolęda na okarynie:
      Lulajże, Jezuniu...

      - Konstanty Ildefons Gałczyński

      Opłatek

      Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
      Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
      Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
      Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.

      - Cyprian Kamil Norwid

      Wigilia za dwa dni, lecz skomasowanie dni wolnych powoduję, że już, nawet dzisiaj nastrój podniosły się udziela.
      Wszystko co najmilsze i najpogodniejsze, buziaki :)*

      Usuń
    3. Zuziu,
      na dobry sen :)*

      Dorota Osińska Banalna piosenka o miłości w Święta

      https://www.youtube.com/watch?v=HTEnH4UR-7M

      Kolorowych, relaksujących snów, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie :) Dobranoc Zuziu, buźka, pa i do jutra :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
      Na gotowanie potraw przeznaczam jutrzejszy dzień. Dzisiaj wcześniej postawiłam na skok do łóżka, więc już teraz pomachanko i ...

      Gdzieś, gdziem nigdy nie dotarł

      gdzieś, gdziem nigdy nie dotarł, w szczęśliwie odległym
      od wszelkich doznań miejscu, trwa cisza twych oczu:
      w najkruchszym z twoich gestów jest coś, co mnie otacza,
      czego dotknąć nie mogę, bowiem jest za blisko

      najlżejsze z twoich spojrzeń łatwo mnie otworzy,
      chociaż zamknąłem się jak palce zwarte w pięść,
      płatek po płatku rozwierasz mnie zawsze jak Wiosna
      co (z tajemniczą wprawą) rozwiera swą pierwszą różę

      a jeśli zechcesz zamknąć mnie, ja wraz ze swoim
      życiem zatrzasnę się przepięknie i gwałtownie,
      jak gdyby kwiat w swym wnętrzu wyobraził sobie
      śnieg, który skrzętnie sypie wszędzie wokół;

      żadna z rzeczy widzialnych nie zdoła dorównać
      mocy twej natężonej kruchości, jej tkanki
      zniewalają mnie barwą swoich krain, każde
      tchnienie wydając z siebie na śmierć i na zawsze

      (nie wiem, co ty masz w sobie, co tak wszystko w krąg
      otwiera i zamyka; tylko coś we mnie mi wróży,
      że głos twych oczu głębszy jest niż wszystkie róże)
      i nikt, nawet deszcz, nie ma takich drobnych rąk

      - Edward Estlin Cummings
      - Stanisław Barańczak tłumaczenie

      Kochanie, tęczowych snów, buziaki, pa :)*

      Usuń
  36. Dzień dobry w wigilię Wigilii :)*
    Dość pogodny ranek i ciepło, jak nie w grudniu :) Za oknem +4 stopnie. Trochę złoto-niebieskich obłoków i na razie nic nie pada. Oby tak dalej :)
    Żeby nam się przyjemnie krzątało przy przedświątecznych obrządkach, proponuję do posłuchania kilka kolęd ze znanymi zespołami i wykonawcami :)*

    "Świerkowa kolęda" - Anna German

    https://www.youtube.com/watch?v=aEur4N8FK08

    ****

    "Bóg narodzi się" – Perfect

    https://www.youtube.com/watch?v=6yaaucP9HrQ

    ****

    "Mizerna Cicha" - Katarzyna Cerekwicka

    https://www.youtube.com/watch?v=7DUxV6S7Cn8

    ****

    "Anioł pasterzom mówił" - Justyna Steczkowska

    https://www.youtube.com/watch?v=ZHxZKdDX37M

    ****

    "Lulajże, Jezuniu" - Grażyna Auguścik, Urszula Dudziak

    https://www.youtube.com/watch?v=DAGRKbHRvbQ

    ****

    Tak nam brakuje rodzinnych sopranów i tenorów... Tata zawsze dyrygował i rozpoczynał, mama była solistką, a my chórkiem...
    Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Dobrego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  37. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Za oknem pada, święta na mokro, myślę, że to nie będzie przeszkadzało w miłej, pogodnej, rodzinnej atmosferze.

    Dlaczego jest Boże Narodzenie ?

    Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia ?

    Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie ?
    Dlaczego śpiewamy kolędy ?

    Dlatego, żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa.
    Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
    Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
    Dlatego, żeby sobie przebaczać.


    Żeby każda czarodziejka po trzydziestu latach nie stała się czarownicą.

    ks. Jan Twardowski

    Dzięki za koncert, właśnie go włączyłam i działam przy kolędach :)*
    Dnia spokoju, równowagi i pogodnych myśli, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Rozwiosenniła nam się niedziela na dobre, a jeszcze przy tym od czasu do czasu błyskało słońce :)
      Po odwiedzinach rodziców na cmentarzu i ostatnich sprawach do załatwienia na mieście, wieczór już mogę spędzić w domu. Pozostała mi jeszcze dekoracja bożonarodzeniowa i już więcej na dziś nic nie planuję :)
      Jutro smażenie ryb i przygotowywanie dań, które wymagają podania na ciepło.
      Może zatem po kolędach na wieczór poetyckie słowo o wigilii.

      Wigilia

      jacy jesteśmy w tym dniu
      do siebie podobni
      jeden niesie karpia
      drzewko i życzenia
      za nim setny i milionowy
      kolejne całki tego samego Człowieka
      który rozprysnął się ongiś na Ziemi
      w ułamki tęskniące za Jednością

      a kiedy już jesteśmy
      upodobnieni wigilijnie
      przychylamy sobie opłatek nieba
      z pierwszą gwiazdą
      która choć raz w roku
      wschodzi wszystkim w oku jednocześnie
      i łamiemy się Słowem
      Które Było Na Początku Wszystkiego

      Józef Baran

      Pięknego wieczoru i owocnego wypoczynku po całym dniu, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      90% spraw związanych z Wigilią mam zrobionych. Jutro tylko ryba na bieżąco i można siadać do Kolacji :)

      Na Wigilię

      Czekając kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
      Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały.
      Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda,
      Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
      Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
      Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
      By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
      A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
      Chwila jedna ! Przy Tobie nikną odległości,
      Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze.
      Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości,
      Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze.

      o. Franciszek Czarnowski

      Pracowałam przy otwartym oknie, "zarobiłam" anginę, ech !
      Wieczoru przynoszącego relaks i odpoczynek po trudach dnia, buźka :)*

      Usuń
    3. Zuziu, przytulam ciepło i kuruj się, Kochana :)*
      Niech ta angina idzie sobie precz. Ja codziennie jem jeden ząbek czosnku dla odporności i jak na razie działa bardzo skutecznie na wszystkie infekcje. Nie przepadam za tym, ale drobno pokrojony z serem, ze śmietaną i z solą jakoś idzie :) Gorąco polecam, to naturalny antybiotyk.
      A na wieczór coś dla ducha, cieplutka jeszcze kolęda spod pióra mojego kolegi, Adama Gwary.

      zaświeciła gwiazda złota
      ------------------------------------
      zaświeciła gwiazda złota nad ciemną doliną
      kornik w belce zachrobotał śpij boska kruszyno

      mogłeś przecież z wesołymi tańczyć aniołami
      lecz wolałeś zlec na ziemi pomiędzy wołami

      w niebie mogłeś się otulić w puchową pierzynę
      a wybrałeś płaszcz matuli nicowany zimą

      tam na górze Cię czekały słodkie marcepany
      a na ziemi kęsek mały syneczku kochany

      lepiej było z prorokami w niebiesiech rozprawiać
      niż pomiędzy szatanami ród Adama zbawiać

      na tym świecie Józef siankiem żłóbek Ci wymościł
      żebyś się obudził rankiem w cieplutkiej błogości

      w domu Ojca byś poziewał nie wiedząc co troska
      tu kolędę Ci zaśpiewa ziemska Matka Boska

      po Betlejem kolędnicy chodzą z Herodami
      kornik lata Ci policzył zmiłuj się nad nami

      ponad światem noc zapadła jutro dzionek wstanie
      moc truchleje gwiazdka spadła śpij słodkie kochanie

      Adam Gwara

      Pozdrawiam cieplutko, spokojnego, przytulnego wieczoru, buźka :)*

      Usuń
    4. W zasadzie na dziś wszystko ogarnięte :)
      A mnie już ogarnia zmęczenie i senność.

      Dobranoc...

      … niech gwiazdy mrugają
      i sen nie ucieknie
      pod łóżko

      dobranoc
      robota nie zając
      już szanse dać trzeba
      poduszkom

      a jutro od nowa
      od słowa do słowa
      znów dzień nam do słuchu
      przemówi

      dobranoc
      śnij słodko jak bobas
      i nie daj się chandrze
      polubić

      Ewa Pilipczuk

      :)))*

      Dobrych, spokojnych snów Zuziu i wszyscy nieobecni. Pa, buźka i do Wigilii :)*

      Usuń
    5. Ewuniu,
      angina chwyciła za gardło, okłady, wcześniejszy sen, mam nadzieję, że wykuruję się odpowiednimi specyfikami.
      Dziękuję za dobranockowe wiersze, buziaki, pa :)*

      Usuń
  38. Nie śpię i szykuję świąteczny wpis :)*
    Proszę o cierpliwość :)*

    OdpowiedzUsuń
  39. I juszsz... :)))*
    Zapraszam pod świąteczny post.

    OdpowiedzUsuń