Powered By Blogger

czwartek, 28 sierpnia 2014

Na naszą jesień

Kilka późnosierpniowych pejzaży z roztoczańskich łąk (fot. z 17.08.2014 r.).
Na naszą jesień

Już pajęczyny srebrna nitka
o chłodnym brzasku snuje wiersze;
złoto zalśniło w brzozy witkach,
deszczowe songi mruczy sierpień.

Mgły bladosiwe nad polami
dźwięczą okrzykiem dzikich gęsi;
w sepiowych bruzdach zaoranych
drży zapach głogów i jarzębin.

Lecz tyle ciepła jest w ogrodach,
w zieleni kasztan brązem błyszczy;
karmin dereni czas rozpostarł,
słodyczą śliwek budzi zmysły.

Jeszcze nam pejzaż nie poszarzał,
wystarczy żaru i uniesień;
miłość nie zetli się, jak trawa
gdy nasze myśli pełne siebie.

40 komentarzy:

  1. Dzień dobry w czwartek :)*
    Jeszcze dzień nie wstał, kilka jasnych prześwitów dopiero majaczy nad ciemnym granatem pochmurnego horyzontu. Chłodno, za oknem na tę chwilę 11 stopni.
    Przyjemnych wrażeń z czytania i oglądania, udanego, pogodnego dnia Wszystkim :)*
    Zachęcam do powiększania zdjęć, wystarczy kliknąć na każde, a ukazuje się więcej szczegółów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Ewuniu ;-)
    Jesień wkracza w przyrodę. Szczególnie dostrzega się zimniejsze ranki i wieczory, również znacznie krótszy dzień. Pięknie opisałaś jesienne obrazki, a one naprowadziły na jesienne wspominki sprzed lat ;-)

    Lato dopala się w purpurze
    ciernistych głogów i jarzębin,
    wieczorne cienie czas wydłuża,
    fioletom wrzosów dając głębię.

    Tęskne melodie wiatr wygrywa
    zetlałym trawom i mimozom,
    taflę jeziora połyskliwą
    złotawym listkiem stroi brzoza.

    Spójrz, słońca wokół jeszcze dosyć,
    pora promieni nie skończona,
    dam ci smak jeżyn, kolor rosy...
    zatopię myśli w twych ramionach.

    - Ewa Spójrz ( Impresje codzienne 2012 )

    ...i już zmykam do codzienności pozostawiając słoneczne ciepełko wraz z pozdrowieniami miłego dnia, pa ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuziu :)
      Dziękuję za wspominkowy wiersz i miły komentarz; i ja czasami wracam do swoich starszych tekstów, doskonalę je i nieco zmieniam.
      A gdy nasze myśli pełne siebie, wiersze same się piszą ;)

      przyjdź do ogrodu

      nim jesień w złotych liściach zaśnie
      łąki bocianom lot wywróżą
      wrzesień kasztany sypać zacznie
      przyjdź do ogrodu bądź mi różą

      pierwszą z ostatnich tej jesieni
      w rozkwicie pąków tak jak w czerwcu
      by się kwiatami zaczerwienić
      pod słońca splotem gdzieś przy sercu

      przyjdź choć na chwilę do ogrodu
      czas srebrne wstążki już zaplata
      słychać już pierwsze kroki chłodu
      przyjdź miła choć przed końcem świata

      autor: sam53

      Wschodnia miała dziś nieco późnego lata, choć w chłodniejszym odcieniu, potem spadł niewielki deszcz i znów zapachniało jesiennie.
      Pozdrawiam na przedwieczerzu z pięknym zachodem słońca ;-))

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu ;-)
      Po spacerze po ogrodzie sama53 spaceruję po grządkach Ogródka delektując się poetycko-muzycznymi nowinkami. W międzyczasie klepsydra przesypała piasek, a niebo z błękitnego zmieniło się w granat. Spektakl trwa ...

      Spektakl zmierzchu

      Cichną powoli dzienne turkoty i gwary,
      chłodnym cieniem łagodząc kurczliwe skwary.

      Przytłumionej mrokiem wieczoru miła niewola,
      dla zielonej doliny, dla tafli jeziora.

      Biegnę wzrokiem tam, gdzie w płonącym zakrzywieniu
      niebo z ziemią splecione w złudnym zespoleniu.

      Purpurowy horyzont, jak królewskie śnienie
      budzi modlitwę tęskną, ćmy i zawodzenie

      istnienia w krzyku perkoza, chwaląc spektakl,
      zapełnia próżnię z drugiej strony ciszy by przetrwać.

      Zwrócona ku zachodowi oczekuję nocy,
      tam słońce tarczę swą otrzepuje z pozłoty,

      a potem wciska się cynobrem tak bezkreśnie
      między niebo, a ziemię... cicho i nieśpiesznie.

      Dzień upalny zasypia w scenerii przepychu,
      gdy już lampion gaśnie za ptasio-głośnym klifem.

      Urzeczona-m spektaklem zmierzchu, co się chyli
      - ognistą iluminacją i... zapachem chwili.

      - Zofia Szydzik

      ... jeszcze z wieczornym ;-)))

      Usuń
    3. ... dziękuję Zuziu już porannie, do miłego... ;)))

      Usuń
  3. Bry.:)*

    A na pastwisku...

    * * * ...Baran...* * *

    Przyszedł baran do barana
    I powiada: „Proszę pana,
    Nogi bolą mnie od rana,
    Pan mnie weźmie na barana.”

    Baran tylko głową kręci:
    „Nosić pana nie mam chęci,
    Ale znam pewnego wilka,
    Który nosił razy kilka.”

    Trwoga padła na barany:
    „Dobrze pomyśl, mój kochany,
    Wiesz, co było swego czasu?
    Nie wywołuj wilka z lasu!”

    Baran słysząc to zbaraniał,
    Baran dłużej się nie wzbraniał,
    I – choć rzecz to niesłychana -
    Wziął barana na barana.

    Jan Brzechwa

    Piękny dzionek lata mamy...ciepełko i białe barany na błękitnej łące. Chce
    się żyć. :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry Jasieńku :)*
      Bardzo lubię ten wiersz Jana Brzechwy przypomniałeś mi dzieciństwo z jego tomikiem pt. "Brzechwa dzieciom" :)))*
      Podziękuję Ci piosenką o... niebieskiej patelni.

      Piwnica Pod Baranami- Niebieska patelnia(1965)

      https://www.youtube.com/watch?v=I8Ezf9vA2_g

      Pasą się pasą
      barany wełniane
      chmury białe
      tak jak na patelni
      na niebieskiej łące
      owieczki niedzielne
      słońce zwiastujące

      Słońce słoneczko
      rozgrzane złociste
      chmury białe
      pasterz złotowłosy
      białą wełnę gładzi
      halą idzie bosy
      dokądś je prowadzi

      To na niebie ponad głowami
      płyną te baranki stadami
      niedziela wstaje rosą obmyta
      jak uczesana młoda kobita

      Połoniny modre
      kiedy w słońcu stoją
      ciepłe łąki dobre
      wielka chata moja

      Pasą się pasą
      barany wełniane
      owieczki białe
      pasą się pasą
      na halach niebieskich
      połoninach wiecznych
      hale hale płyną
      hale hale giną

      słowa:Wiesław Dymny
      muzyka:Andrzej Nowak
      śpiewają: Ewa Sadowska& Mirosław Obłoński

      Oby jeszcze nam ta niebieska patelnia wysmażyła tak piękne krajobrazy... życzę Tobie, wszystkim i osobie... :)*

      Usuń
  4. Dzień dobry :)

    A może tak krótka historia o szlifowaniu charakteru...

    Czarna owca

    Czarna owca w kącie stała
    i tak strasznie narzekała:
    „Co nie zrobię, to jest źle,
    ciągle tylko be i be.
    Wszystko nie tak, ciągle kwas.
    I tak w kółko, cały czas!”

    Dobre rady szły na marne,
    nawet myśli miała czarne.
    Co dotknęła, to popsuła,
    coś zgubiła, czymś się struła,
    gdzieś zbłądziła pośród krów.
    Pasmo nieszczęść! Szkoda słów!

    Czarna rozpacz ją dopadła,
    nic nie jadła, schudła, zbladła,
    bo choć miała szczere chęci,
    każdy wiedział, co się święci,
    że za moment znów coś zbroi.
    Chwili w miejscu nie ustoi.

    Poszukała więc przyczyny
    nieustannej swojej winy:
    „Czarne włosie mam na grzbiecie,
    czarne rogi, czarne dziecię
    i dlatego los mój marny,
    bo charakter też mam czarny”.

    Zbaraniało całe stado.
    Oj, wypadła mowa blado!
    Co za pomysł, by z uporem
    chcieć wykręcać się kolorem!
    Więc najstarsza owca w stadzie
    tak jej rzekła, w dobrej radzie:

    „Mam ja pewne spostrzeżenia!
    Kolor nie ma tu znaczenia,
    dobre chęci… to też mało.
    Trzeba podjąć próbę śmiałą
    i cierpliwie, bez parady
    dzielnie zwalczać swoje wady”.

    Bycie dobrym – trudna sztuka,
    lecz krzepiąca to nauka,
    by wytrwale, tak jak diament,
    wciąż szlifować temperament.
    Więc stosujmy te zasady,
    każdy z nas ma przecież wady.

    Agnieszka Borowiecka

    Lato jeszcze o nas nie zapomniało i u mnie piękny dzień, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Milusiu
      Już ja nikomu nie będę szlifować charakteru, ani temperamentu, niech sobie czarna zostanie czarną, o ile ma taką wolę ;)))
      Spróbujmy zatrzymać odchodzące lato...

      Konstanty Ildefons Gałczyński

      Kronika Olsztyńska - I wieczne lato świeci w moim państwie "Sen nocy letniej" (fragment)

      I
      Gdy trzcina zaczyna płowieć,
      a żołądź większy w dąbrowie,
      znak, że lata złote nogi
      już się szykują do drogi.

      Lato, jakże cię ubłagać?
      prośbą jaką, łkaniem jakim?
      Tak ci pilno pójść i zabrać
      w walizce zieleń i ptaki?

      Ptaków tyle, Zieleni tyle.
      Lato, zaczekaj chwilę.

      II
      Dobrze jest nad jeziorem
      nawet porą deszczową.
      Leśniczy wieczorem
      lampę zapala naftową,
      po chwili we wszystkich pokojach
      naftowe lampy płoną
      a cienie od rogów jelenich
      rozrastają się w nieskończoność.
      Psy szczekają.
      Trąbki północy bliskie.
      A chmury pędzą po niebie
      jak wielkie psy myśliwskie.
      Zasypiamy
      przytuleni do siebie jak dzieci.
      Noc się wypogodziła.
      Księżyc mruczy i świeci.

      Pszczoły śpią.
      Tylk woda chlupie o brzeg bez przerwy.
      A nam się śnią polowania,
      paprocie, jelenie i strzelby.

      III
      Rano słońce, rano pogoda,
      idziemy do kąpieli.
      Sama radość! Sama uroda!
      Jak tu się nie weselić?

      Z sosny słychać dzięcioła stuk.
      A tutaj ryby bryzg! spod nóg.

      Ech, bracia, wpław! I płynąć, pływać,
      aż tam, gdzie z drugiej strony
      wiatr, roześmiany wiatr przygrywa
      na sitowia strunach zielonych.

      IV
      A w tych borach olsztyńskicj
      dobrze z psami wędrować.
      A w tych jarach olsztyńskich
      sośnina i dąbrowa.

      Tęcza mosty rozstawia.
      Jak Wenuc pachnie szałwia.
      Ptak siada na ramieniu.
      Komar płacze w promieniu.
      W dzień niebo się zaśmiewa,
      a nocą się rozgwieżdża,
      gwiazdy w gniazda spadaja.
      Żal będzie stąd odjeżdżać.

      V
      Wszystkie szmery,
      wszystkie trawa kłysania,
      wszystkie ptaków
      i cieniów ptasich przelaywania,

      wszystkie trzcin,
      wszystkie sitowia rozmowy,
      wszystkie drżenia
      liści topolowych,
      wszystkie blaski
      na wodzie i obłokach,
      wszystkie kwiaty,
      wszystek pył na drogach,

      wszystkie pszczoły,
      wszystkie krople rosy
      to mi jeszcze,
      przyjacielu, nie dosyć -

      chciałbym więcej ptaków,
      drzew z ptakami,
      więcej blasków, gwiazd, obłoków,
      trzcin, kaczek na wodzie,

      i uchwycić to wszystko rękami,
      ucałować to wszystko ustami
      i tak zajść, jak słońce zachodzi.
      (...)

      ... z jeszcze letnim pozdrowieniem :)

      Usuń
  5. A ja wprowadzę kilka nutek nostalgii w przedwieczornej porze. A nuż się
    spodobają z moim odkryciem Mariusza Domaszewicza i jego ciepłym
    głosem -

    1,- Nadziei Czas, Romance Anonyme - klip z moimi holami, ino łowiecki
    juz zagnane do łowcarni. :)))*

    https://www.youtube.com/watch?v=v3xG2gdtmpo

    * * *

    2,- Wieczór przy blasku świec

    https://www.youtube.com/watch?v=9dORjfCdRv0

    * * *

    3,- Bierz każdy dzień

    https://www.youtube.com/watch?v=GxbCJ5US3Y4

    * * *
    I'te vurria vasa'

    https://www.youtube.com/watch?v=MQ66SmCPTFM

    Przujemnego słuchania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prześliczne piosenki, bardzo nastrojowe i nostalgiczne... dziękuję mój Mistrzu nastroju za muzykę na wieczór :)*

      Usuń
  6. Witaj Ewo - witajcie ogrodnicy
    poczytałam i po-delektowałam się poezją
    już jesienną a jak pięknie podaną.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jagusiu, cieszę się, że zajrzałaś.
      Dziękuję Ci za miłe słowa, jesień już stoi za płotem, więc jakże o niej nie wspomnieć w wierszach...
      Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem :)

      Usuń
    2. Troszkę tylko jestem spóźniony ale już po dawce muzyki
      przystępuję do "Słowa na Dobranoc" Jana Brzechwy -

      * * *...Erotyk...* * *

      ....•●♥❤♡❤♥●•...

      Przez okno kwadratowe
      Widzę wąsate drzewa,
      Odkąd wdały się ze mną w rozmowę -
      Śpiewam…

      Przez kwadratowe okno
      Widzę, że jesteś młoda,
      A ja noc miałem taką samotną -
      Szkoda!

      ....•●♥❤♡❤♥●•...

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła moja.:))) ***
      Miłych snów - najczulej.:)))***

      ....•●♥❤♡❤♥●•...


      ....•●♥❤♡❤♥●•...

      Usuń
    3. :)* ... padłam wczoraj jak mucha i nawet nie zdążyłam wstawić swojej dobranocki, sorki :)))* * *
      Piękny erotyk, dziękuję Ci Jasieńku za poranne wzruszenia, dobrego piątku :)*

      Usuń
  7. Piątkowe bry :)*
    Powoli wstaje dzień, dzisiaj mocno się ociąga pod pierzynkami z ciemnych chmur, a celsjusz zdołał się wdrapać jedynie na 10 szczebel.
    Kawa dla Wszystkich, duuuża i bardzo radosna, bo piątkowa :))
    Skoro na razie pochmurno, spróbuję podmalować dzień pejzażami nieba z piosenki Michała Bajora.

    *** Pejzaże nieba ***

    http://www.youtube.com/watch?v=b4BBaDH6cN8

    Pejzaże nieba
    z twych oczu znam
    Im nie potrzeba
    złoconych ram
    Bo w powiek mgnieniach
    milionem mienią się gwiazd
    Świtu łagodny blask
    mieszka tam

    Jest tyle cieni
    i chmur i mgieł
    w pejzażach ziemi
    wokoło mnie
    A w twym spojrzeniu
    jakby zatrzymał się czas
    Kryształ nieba bez skaz
    mieszka tam

    Za tę nieba jedną łzę
    oddam ziemi garście dwie
    Nie mów, że tak wiele
    za niewiele chcę
    Dziś pragnę zmieszać pył z mych rąk
    z rosą z twych niebiańskich łąk
    na całe noce, całe dnie

    Pejzaże nieba
    z twych oczu znam
    Im nie potrzeba
    złoconych ram
    Jest w nich zdziwienie
    Senne marzenie w nich drga
    Tylko nie wiem czy ja
    jestem tam

    Za tę nieba jedną łzę.....itd.
    Za tę nieba łzę
    Całe noce, dnie
    Milionem mienią się gwiazd
    Świtu łagodny blask
    mieszka tam

    - słowa Andrzej Ozga, muzyka Piotr Rubik.

    ***

    ... wszystkiego radosnego, pięknej pogody w późnosierpniowych odsłonach i takich pejzaży (nie tylko nieba); a ja już brykam do pracy :)*

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Ewuniu ;-)
    Do porannej herbaty miło było wysłuchać M.B. Dzięki za dawkę dobrej muzyki. Zachodnia ma się trochę lepiej w kwestii celsjuszów, słońce z błękitem pomagają szerzej otworzyć oczy i cieszyć się kolorami, choć czas już powoli jesienny.

    Pod jesień

    idąc z wolna klekotem bociana woła
    o poranku rozwiesza siwe strzępy
    dogasza lato susząc polne zioła
    rozmarynu, waleriany i mięty...

    dziwna cisza i zawieszenie wokół
    codę grają w chruśniaku polne świerszcze
    i żalu tyle w wieczornym pomroku
    gdy malinowe zasypiają wiersze

    dzień, jak wino dojrzewając - bulgocze
    w ognistych jarzębinowych kolorach
    z nutą berberysowego owocu
    i tonie w nawłoci złotych jeziorach

    tu i ówdzie w klony szkarłat się prószy
    niczym zarzewie do jesiennych stosów
    jeszcze hossa kolorów - wiele wzruszeń...
    zawrócić czas ... choćbyś pragnął - nie sposób

    - Zofia Szydzik

    ... ciepełka na przedpołudniowe godziny ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... muzyczny dodatek na piątkowe przedpołudnie ;-)

      https://www.youtube.com/watch?v=a8LpQuPBwUs

      Michał Bajor Jeśli nie istniałabyś...

      ...:)))

      Usuń
    2. Witaj Zuziu :)
      Pomiędzy moim porannym, a Twoim powitaniem, minęło 3 godziny z hakiem, a wtedy już Wschodnia lśniła błękitem słońcem i ciepłotą prawdziwie letnią. Jeszcze po drodze widziałam dwa bociany; jacyś maruderzy, albo czerwone latarnie? Piękna, soczysta zieleń i tylko - oprócz krótszego dnia - pojedyncze żółte listki tu i ówdzie znaczą schyłek lata.
      I do błękitnej poezji...

      Lubię poranek zaklęty w błękicie

      Lubię nieruchomej brzozy zielone sploty
      i ptaków radosny gwar w brzozowej koronie
      dzień stojący na progu lśniący od pozłoty
      i jak bezkresny błękit w wokalizie płonie

      lubię drobne kropelki cyrkonii z refleksem
      usiane w ogrodzie i kto je tu rozsiewał ?...
      gdy opar biały, strzępami, jakby chcąc nie chcąc
      tak się smuży przestrzenią od prawa... do lewa...

      lubię wietrzyk, co miał powiewać lecz zapomniał
      i ucichł w szuwarach by z kaczętami gwarzyć
      i nic by się nie działo, prócz czaru wspomnień
      gdyś mnie po raz pierwszy całować się odważył.

      Wiersz inspirowany muzyką Wojciecha Kilara - Zaklęta w błękicie - do filmu - Dziewiąte Wrota

      - Zofia Szydzik

      Wokaliza - Ewa Małas-Godlewska/ muzyka Wojciech Kilar

      https://www.youtube.com/watch?v=C9hB4UjOqpM

      ... pogodnego weekendowego wieczoru :)))

      Usuń
    3. Witaj wieczornie Ewuniu ;-)
      Przecudna wokaliza i strofy będą współgrały z wierszem, który chcę zadedykować Tobie i Ogródkowiczom w wieczornym pożegnaniu dzisiejszego dnia.

      Moja dusza jest jak rozwiany z jedwabiu szal
      wydęta wiatrem na tle soczystych błękitów
      płynie beztrosko przez wieki, w jak najdalszą dal
      jak piękny żaglowiec od rufy do bukszprytu

      niczym obłok lekka, wszak nie waży prawie nic
      zwiewność eteryczna w rozmytych barwach mglistych
      prawie rozproszona w smudze światła rajskich świec
      i zielonych kadzideł z wiosennych łąk kwiecistych

      czasem smutkiem wpada w letarg lub w sen parny
      to znów płynie szalona, niczym Pegaz rączy
      wolna od ram, na linach życia mknie bezkarnie
      przez wcielenia, plotąc warkocze z losów pnączy

      o słodkim grzechu bywa, że śni i o cnocie
      o łanach pól zielonych i pokutnym krzyżu
      lubi marzyć o lśniących koronach od pozłoty
      spowijać się w blaski i balsamiczną mirrę

      a gdy zapadam w sen ametystową nocą
      i poświata księżyca rzeźbi liścia sztylet
      dusza, tuż obok kota, przysiada na płocie
      by tęsknić do gwiazd, wiem o niej tylko tyle.

      - Zofia Szydzik Dusza

      ... bociany, jak z czasów dzieciństwa, kręcące się po łąkach i... "przynoszące dzieci" ? Zieleń u nas jeszcze soczysta, ciepła z kwitnącymi różowymi kiściami róż. Zapowiedź jesieni, to chłodne wieczory i znacznie już krótsze dni. Jaka będzie jutrzejsza sobota ? Relacja za około dziesięć godzin ;-)))
      Dobranoc, kłaniam się, życząc snów dających wypoczynek i energię na jutrzejszy dzień :)))

      Usuń
  9. Kochana Ewunciu, przemili Kolorowi, i ja chcialalabym przywitac Was jesiennie, piosenka, ktora tyle cieplych i milych wspomnien w sobie ukrywa, gdy jeszcze trzymalam w ramionach malego czlowieczka i szeptalam mu do uszka:

    Już lato odeszło i kwiaty przekwitły,
    a jeszcze coś w polu się mieni,
    To w polu i w lesie czerwienią się, spójrzcie
    korale, korale jesieni.

    Idzie lasem pani jesień,
    jarzębinę w koszu niesie.
    Daj korali nam troszeczkę,
    nawleczemy na niteczkę.

    Włożymy korale, korale czerwone
    i biegać będziemy po lesie.
    Będziemy śpiewali piosenkę jesienną,
    niech echo daleko ją niesie.

    Idzie lasem pani jesień,
    jarzębinę w koszu niesie.
    Daj korali nam troszeczkę,
    nawleczemy na niteczkę.

    (Anna Chodorowska)

    A dla Was kochani caluski sle z daleka razem z odchodzacym latem

    Lato z ptakami odchodzi

    https://www.youtube.com/watch?v=UwZASR7maDU

    Pozdrawiam milutko Was wszystkich, wszystkich, wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Joasiu :)
      Jeszcze dziś lato nas zaszczyciło piękną pogodą w czerwieni jarzębin, głogów i przebarwionych dereni, z krzykiem jaskółek pod niebem,z zapachem grzybów i śliwek. Pamiętam ten wierszyk Anny Chodorowskiej, też szeptany małym uszkom :)))*
      A Tobie dedykuję piękną poezję Leszka Długosza.

      Dzień w kolorze śliwkowym

      Po czerni jeżyny
      Po liściu kaliny
      - Jesień, jesień już
      Po ciszy na stawie
      Po krzyku żurawi
      - Jesień, jesień już
      Po astrach, po ostach
      To widać, to proste że
      - Jesień, jesień już
      I po tym że wcześniej
      Noc ciągnie ze zmierzchem
      - Jesień, jesień już

      Po pustym już polu
      Po pełnej stodole
      - Jesień, jesień już
      Strachowi na wróble
      Już nad czym się trudzić?
      - Jesień, jesień już
      I po tym że w górze
      Wiatr wróży kałuże, tak
      - Jesień, jesień już
      I po tym że przecież
      Jak zwykle, po lecie
      - Jesień, jesień już

      Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
      - Berberysu i głogu ma smak...
      Stawia drzewom pieczątki
      - Żeby było w porządku
      Że już pora
      Że trzeba iść spać...
      A my tak - po kieliszku, po troszeczku
      Popijamy calutki ten dzień
      - Próbujemy nalewki
      Z dzikiej róży, z porzeczki
      Żeby sprawdzić - czy zimą
      To wypić się da?...
      - To się w głowie nie mieści
      Że tak szumi szeleści
      Tak bliziutko, o krok, prawie tuż
      Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
      Idzie jesień
      I prosto w nasz próg...
      - Ale co tam! przecież taka jesień złota
      Nie jest zła!
      - Ale co tam! Przecież taka jesień złota
      Niechaj trwa...

      ... i muzycznie: Leszek Długosz - Dzień w kolorze śliwkowym

      https://www.youtube.com/watch?v=jxuYfVZTKXc

      Pozdrawiam serdecznie ze smakiem nalewki z dzikiej róży :)))*

      Usuń
  10. Popołudniowe dzień dobry :)

    Letnie poranki kończącego się lata, dość chłodne, przypominają nam o nadchodzącej jesieni w przyrodzie. I w naszym życiu kiedyś zagości tak jesień, ale niech nie zabraknie w niej miłości...

    Miłość jesieni życia

    Gdy mgła świtem zdyszana na polach rosą leniwie się kładzie,
    ja w zmęczonej pamięci słów niewybrednych szukam
    i w krótki poemat misternie układam.

    Jesień życia naszego, zmarszczki jak liście
    na twarzach szeptem nam układa
    i jak trawy źdźbła, pasemka białe we włosy wplata.
    Lecz ja ciągle widzę młodość, w naszym wnętrzu ukrytą
    i wciąż czuję miłość prawdziwą, za każdym razem,
    gdy oczy mimowolnie w twoją biegną stronę.
    Za każdym razem, gdy blisko jestem ciebie
    i gdy usta pragnieniem ust twoich drgają spragnione.

    Spragnione i głodne, pocałunków delikatnych
    i w dotyku subtelnych, jak jedwabne skrzydła motyla.
    I pocałunków dzikich, łapczywością płomiennych,
    co cichym krzykiem wzbijają się do lotu
    i budzą rozkosz w sercu uśpioną.

    Ciemność duszna okrywa nasze ciała
    i rośnie w nas, burzową nocą naszych pragnień.
    Chłonę twoją uległość i wdycham wszystkie twoje słowa,
    gorące słowa, które echem eksplodują w mej głowie
    i rozniecają ogień, co ogarnia mnie pożogą.

    Każdego wieczoru stajemy się ubożsi o kolejny dzień naszego życia,
    lecz nie ważne, co zabiera nam czas, nie trwońmy łez.
    Odrzućmy rzeczywistość i ukryjmy się pod kocem zamyślonej ciszy,
    przed nami jeszcze wciąż to, co najpiękniejsze -
    najpiękniejsze chwile wspólnie spędzonych dni.
    Ułóżmy nasze sekrety obok siebie, pod nieba gwiaździstym parasolem
    i trwajmy tak, niepokonani w zmysłów symbiozie.

    Piotr Kasjas

    Z ciepłymi pozdrowieniami dla Wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ja Ciebie ciepło pozdrawiam, witaj Milusiu :)
      Nastrojowo-jesienny i z nutką nostalgii wiersz... jeżeli jest prawdziwa miłość, to nie zaszkodzą jej nawet jesienne chłody i zimowe zawieruchy. I trochę kosmicznych dywagacji na ten temat autorstwa mojego znajomego z Facebooka, znakomitego poety, który już doczekał się tomiku swoich wierszy.

      Jarosław Dłużniak

      Kosmiczne dywagacje

      w miłości ziemskiego rodzaju
      nie ma nic co kosmiczne
      niebo jest oczu złudzeniem
      błękitem w słonecznym blasku
      nocą jest czernią nad głową
      chłodem bezmiarów przestrzeni

      miłość na ziemi jest cudem
      spotkania się dwojga podróżnych
      w tym samym miejscu i czasie
      jest czynem jest gestem jest słowem

      miłość jest uwieńczeniem
      zbliżenia się marsa z wenus
      nie ma w tym nic z uniwersum
      jest grawitacją uczuć
      jest mocą tolerancji
      jest chęcią zjednania losów

      14 jwd

      Pogodnego wieczoru z zapachem dojrzałej miłości :)

      Usuń
  11. I już miły, jeszcze letni piątek chowa się nam w czerń nocy, czas zatem i na moje dobranocne Słowo, dzisiaj autorstwa Kornela Ujejskiego. Jaśko pewnie ma gorącą linię ze swoim Yankesem, pewnie zajrzy później :)*

    ❀ڿڰۣڿ❀

    ***Jak mam do ciebie przemówić!?***

    Jak mam do ciebie przemówić!?
    Milczenie będzież wymową?
    Na jakich gwiazdach mam łowić
    Cudowne dla ciebie słowo?...

    Gdy ludzkiej mowy nie cenię,
    Niełatwo zbędę się troski —
    Chyba się cała zamienię
    W miłosne dźwięki i zgłoski!

    Cała ta moja istota,
    Promienna, dźwięczna, szczęśliwa,
    Niech będzie jak harfa złota,
    Co w twych ramionach spoczywa!

    Usta nie będą próżnować,
    Choć się milczeniem zakują —
    Całować mają, całować,
    Aż się na popiół scałują!

    ❀ڿڰۣڿ❀

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Najmilszy mój :)))* * * ... już jestem gotowa i oddam z całą słodyczą :)))* * *

    ... i za chwilkę kołysanka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... pokołyszę zaś baaardzo zmysłowo... z Claudine Longet - I Love How You Love Me (chyba nie muszę tłumaczyć?)

      https://www.youtube.com/watch?v=prE1GebtaKw

      ❀ڿڰۣڿ❀

      ... i najczulej do soboty bez budzika :)))* * * .

      Usuń
  12. ... były czarowne, a ich smak pozostał w Twojej kompozycji na dobranoc, czytanej i słuchanej z aromatem pierwszej kawy... dziękuję stokrotnie :)))***

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam w sobotni poranek :)*
    Jeszcze trochę obłoków i porannych mgiełek, ale promienie coraz śmielej przebłyskują przez szarawe niebo. Czas dziś płynie trochę wolniej, więc do porannej kawy proponuję przebudzankę z Budką suflera w pięknej piosence, skomponowanej przez Romualda Lipkę do tekstu Andrzeja Mogielnickiego.

    *** Czas, który płynie w nas ***

    https://www.youtube.com/watch?v=iQczQQaCdsc&feature=kp

    Czas, który płynie w nas
    Nasz ukryty czas
    Ten los darowany nam
    Tylko jeden raz
    Niezmierzony, skończony...
    Zagoniony, stracony...
    Jak to czas...

    Jest pora w nim na śpiew
    I na sadzenie drzew
    Jest miejsce w nim na lot
    I na gniew i na trud i na pot
    Jest tyle dni i lat
    Gdy żyjesz z nim za pan brat
    Są chwile, jedna, dwie
    Gdy się dotknąć wieczności chce...

    Czas, który płynie w nas
    Nasz ukryty czas
    Ten los darowany nam
    Tylko jeden raz
    Niespełnienie, spełnienie
    Oka mgnienie, olśnienie
    Złudny blask

    Jest pora w nim na śpiew...

    * * * * *

    ... pogodnej soboty z przyjemnie spędzonym czasem :)*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry :)
    Oj płynie ten czas...Zatrzymujmy więc te piękne chwile...:)

    Chwila

    Idę stokiem pagórka zazielenionego.
    Trawa, kwiatuszki w trawie
    jak na obrazku dla dzieci.
    Niebo zamglone, już błękitniejące.
    Widok na inne wzgórza rozlega się w ciszy.

    Jakby tutaj nie było żadnych kambrów, sylurów,
    skał warczących na siebie,
    wypiętrzonych otchłani,
    żadnych nocy w płomieniach
    i dni w kłębach ciemności.

    Jakby nie przesuwały się tędy niziny
    w gorączkowych malignach,
    lodowatych dreszczach.

    Jakby tylko gdzie indziej burzyły się morza
    i rozrywały brzegi horyzontów.

    Jest dziewiąta trzydzieści czasu lokalnego.
    Wszystko na swoim miejscu i w układnej zgodzie.
    W dolince potok mały jako potok mały.
    Ścieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
    Las pod pozorem lasu na wieki wieków i amen,
    a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.

    Jak okiem sięgnąć, panuje tu chwila.
    Jedna z tych ziemskich chwil
    proszonych, żeby trwały.

    -Wisława Szymborska

    Pięknego weekendu wszystkim życzę...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izuś :)*
      Sobota zaczęła się pochmurnie z lekkim deszczem, resztką letniego słonka, potem znów kropiło i tak na zmianę, jak w kalejdoskopie.
      Po zakończeniu zwyczajowych prac sobotnich mogę przysiąść... "na chwilę" z Tobą i Wisławą Szymborską. :)
      Właśnie... smakujmy te chwile, bo dwa razy się nam nie zdarzą...

      Nic dwa razy

      Nic dwa razy sie nie zdarza
      I nie zdarzy. Z tej przyczyny
      Zrodziliśmy sie bez wprawy
      I pomrzemy bez rutyny.

      Choćbyśmy uczniami byli
      Najtępszymi w szkole świata,
      Nie będziemy repetować
      Żadnej zimy ani lata.

      Żaden dzień sie nie powtórzy,
      Nie ma dwóch podobnych nocy,
      Dwóch tych samych pocałunków,
      Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

      Wczoraj, kiedy twoje imię
      Ktoś wymówił przy mnie głośno,
      Tak mi było, jakby róża
      Przez otwarte wpadła okno.

      Dziś, kiedy jesteśmy razem,
      Odwróciłam twarz ku ścianie.
      Róża? Jak wygląda róża?
      Czy to kwiat? A może kamień?

      Czemu ty sie, zła godzino,
      Z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
      Jesteś- a więc musisz minąć.
      Miniesz- a więc to jest piękne.

      Uśmiechnięci, wpółobjęci,
      Spróbujemy szukać zgody,
      Choć różnimy sie od siebie,
      Jak dwie krople czystej wody.

      Wisława Szymborska

      Nic dwa razy się nie zdarza (Łucja Prus)

      https://www.youtube.com/watch?v=54H_RB3PPE8

      Pogodnego wieczoru, teraz u mnie na dobre się wypogodziło :)*

      Usuń
  15. Dzień dobry ;-)
    Ze słonecznym i pogodnym niebem witam w sobotnie popołudnie. Pracująca sobota już za mną, czas na przyjemności Ogródkowe. Doposadzę do Jaśkowej wonną, królującą ;-)


    * * *

    Różo, ty królująca, dla tamtych starożytności
    byłaś kielichem o brzegu znanym -
    dla nas kwiatem nieprzebranej obfitości
    i przedmiotem niewyczerpanym.

    Wydajesz się być kwitnącym wokół ubrania ubraniem
    na ciele z niczego i z blasku, w strojności swojej;
    lecz pojedynczy twój płatek zarazem jest unikatem
    i zaprzeczeniem wszelkiego stroju.

    Od stuleci twoja woń nam przywiewała
    swoje najsłodsze nazwania;
    nagle leży na powietrzu jak chwała.

    Lecz jej nazwać nie umiemy, przeczuwamy...
    I wspomnienie, które ku niej się skłania,
    u przywołalnych godzin wypraszamy.

    - Rainer Maria Rilke Sonety do Orfeusza, część druga, VI
    tłumaczył Mieczysław Jastrun

    ... słonecznego popołudnia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuziu :)
      Ależ nam się dziś "zaróżowiło", istne rosarium w ogródku ;-)
      Nie pozostało mi nic innego jak posadzić jeszcze trzy.

      Trzy róże

      W sąsiedniej studni rdzawi się szczęk wiadra.
      W ogrodzie cisza. Na kwiatach śpią skwary
      Spoza zieleni szarzeje płot stary
      Skrzy się ku słońcu sęk w płocie i zadra.
      0 wodę z pluskiem uderzył spód wiadra.

      Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie
      I na promieni po gałęziach załom.
      Zbliżmy swe dusze i pozwólmy ciałom
      Być tym, czym wzajem pragną być dla siebie!
      Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie.

      Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne.
      I dwa te ciała ukryte w zieleni.
      I ten ład słońca wśród bezładu cieni,
      I najście ciszy nagłe, niespokojne.
      Woń róż. śpiew ptaków i dwie dusze znojne.

      A jeśli jeszcze - prócz duszy i ciała -
      Jest w tym ogrodzie jakaś róża trzecia.
      Której purpura przetrwa snów stulecia.
      To wszakże ona też nam w piersi pała
      Ta róża trzecia - prócz duszy i ciała

      Bolesław Leśmian

      ... popołudnie z deszczem, ale wieczór już pełni zachodzącego słońca. Przyjemnego sobotniego wypoczynku :)))

      Usuń
    2. ... " zaróżowienia" ciąg dalszy ;-)

      Oto jest sobie róża:
      doskonała w każdym
      momencie -
      swego istnienia
      w ślicznie
      rozwiniętym
      kielichu
      nie ma żadnego
      braku;
      w pojedynczym pąku,
      zanim jeszcze
      rozkwitnie
      już przeżywa w
      pełni całe
      swoje życie.
      W każdej chwili...
      natura tego kwiatu
      jest zadowolona
      i on sam
      zadowala naturę.
      Dla róży
      czas nie istnieje.
      A człowiek -
      albo odkłada
      coś na przyszłość,
      albo
      rozpamiętuje coś
      z przeszłości.
      Nie żyje teraźniejszością,
      ale, odwracając wzrok,
      opłakuje przeszłość
      albo też,
      nie zwracając uwagi
      na otaczające
      go wspaniałości,
      wysila się,
      aby przewidzieć te,
      które ewentualnie
      czekają
      go w przyszłości.
      Nie poczuje się szczęśliwy
      i silny,
      dopóki,
      tak jak róże
      nie nauczy się
      żyć zgodnie
      z naturą
      i teraźniejszością,
      ponad czasem.

      - Ralph Waldo Emerson Oto jest sobie róża
      / nie podano tłumacza /

      Ewuniu, gratulacje dla Twego Znajomego. Komandor brzmi dumnie :)
      Też jestem dumna z Prezydencji Europejskiej dla Premiera Donalda Tuska. Po 7 latach przewodzenia partii PO czas najwyższy na awans.
      Zachodnia z pięknym granatowym, rozbłyskującym gwiazdami niebem i ciepełkiem, jak na tak późną godzinę.
      Dobranoc Ewuniu, Ogrodnicy, snów kolorowych i do jutra ;-)))

      Usuń
    3. Dziękuję Zuziu stokrotnie za wszystko :)))
      Ten "Znajomy", to mój 91-letni Tata. Prezydent RP odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za zasługi dla wolności, a jutro odbędzie się dekoracja tym najwyższym odznaczeniem po Orderze Orła Białego.
      Dobrej nocy Zuziu, śnij kolorowe, różane sny :)))

      Usuń
    4. ... to właśnie oznacza skrót "Komandor", którego użyłam :)

      Usuń
    5. Ewuniu,
      to wielkie wydarzenie i wyróżnienie.
      Jeszcze raz gratulacje dla Taty :)))

      Usuń
  16. Bry Jasieńku :)*
    Dziękuję za przepiękną różę, moje też jeszcze w letnim rozkwicie. Do Twojej dosadzę naszą rodzimą, Kory Jackowskiej.

    *** Róża ***

    https://www.youtube.com/watch?v=NYG9gLmJ38g

    Na twoich ustach kładę dłoń
    Rozkwita jak róża
    Zabierz wszystko to co chcesz
    Lecz nie zabieraj róży

    Róża to twoja wierność
    Zdrada i wniebowstąpienie
    Zadaje cios bezbłędnie
    Kiedy narasta znużenie

    Róże z rajskiego ogrodu
    Piękne i pachną nad podziw
    Kochają mroczne tajemnice
    Magię, słońca zachody

    Róża to twoja wierność...

    *****

    Olga "Kora" Jackowska, muzyka Marek Jackowski.

    Pozdrawiam z zapachem róży :)*

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobranocne bry Jasieńku :)*
    Dziękuję za gratulacje w imieniu swoim i mojego ukochanego Pana Czesława, ale powiem Ci na ucho, że oficjalnie Komandorem zostanie jutro :)))* Uroczystość dekoracji odbędzie się o godz. 16.
    A dziś gratuluję Premierowi Donaldowi Tuskowi Prezydencji Europejskiej. To wielki zaszczyt i chluba dla Polski, dla Niego i... dla mnie. Puchę z dumy :)))
    Pełna miłych wrażeń sobota jednak kończy się, a do dzisiejszego Słowa doprosiłam szaroburego.

    ❀ڿڰۣڿ❀

    *** jesteś w ciszy ***

    jesteś w ciszy co skrzydłem się ściele
    z białych mgieł powstających od rzeki
    kiedy światło już gaśnie ciemnieje
    i gdy w granat zapada się błękit

    kiedy księżyc srebrzysty i jasny
    kroi nieba błyszczący aksamit
    prosto w serca zrzuca nam
    by rozbłysły w nas marzeniami

    jesteś w myślach co ciągle mi w głowie
    w niemym krzyku w rozpaczy w tęsknocie
    lecz czy przyjdzie czas taki odpowiedz
    kiedy będziesz tu przy mnie na co dzień

    ❀ڿڰۣڿ❀

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój :)))* * * ... "jesteś w myślach, co ciągle mi w głowie"... :)))* * *

    ... i za chwilę ukołyszę...

    OdpowiedzUsuń
  18. ... a pokołyszę dzisiaj z Grzegorzem Turnauem.

    ❀ڿڰۣڿ❀

    *** Noc ***

    http://www.youtube.com/watch?v=LoJYy0UoAgE


    Witaj w moim śnie,
    płomień świecy zgasł.
    Nocy, uchyl drzwi,
    chcę odpłynąć w snach.
    Zgubić daj myśli złe
    choć na krótki czas.
    Nocy, matko dnia
    ześlij jedną z gwiazd.

    Witaj w moim śnie,
    płomień świecy zgasł.
    Nocy, uchyl drzwi
    chcę odpłynąć w snach.
    Zgubić daj myśli złe
    choć na krótki czas.
    Nocy, matko dnia
    Daj odpłynąć w snach.

    W kącie skulony pies
    słucha ciszy,
    na półce zasnął wiersz
    mądrym snem.

    Z mroku skłębionych chmur
    nocą do ciebie zejdzie ktoś
    i mówiąc szeptem, zaprosi byś
    wybrał się w drogę z nim.

    Bo życie jest jak sen
    który krzyczy.
    Bo życie jest jak sen
    który trwa.
    Który trwa,
    chwilę trwa.

    Witaj w moim śnie
    płomień świecy zgasł.
    Nocy, uchyl drzwi
    chcę odpłynąć w snach.
    Chcę odpłynąć w snach.
    Chcę odpłynąć...

    Autor tekstu - Jan Nowicki
    Muzyka - Zbigniew Preisner

    ❀ڿڰۣڿ❀

    ..."Witaj w moim śnie...chcę odpłynąć w snach"... i do późnego poranka, najczulej :))) * * *

    OdpowiedzUsuń
  19. :)*
    ... a co ja się będę zastanawiać nad przebudzanką, skoro wczoraj urodził się nowy wiersz ;) za jakieś pół godziny będzie nowy wpis, proszę o cierpliwość :)*

    OdpowiedzUsuń