Powered By Blogger

niedziela, 27 grudnia 2015

Bożonarodzeniowa pełnia

Jeszcze trochę świątecznych nastrojów. ,,Srebrna pełnia" zdarza się raz na 17, 19, bądź na 34 lata. Tegoroczny bożonarodzeniowy ,,żniwiarz" był pierwszy po 25.12.1977 r.
Magicznie...
Plac z pełnią po Farze.
Szopka u dominikanów.
W Bramie Krakowskiej zagościły anioły.
A na trąbach zagrały przed Trybunałem.
I jeszcze Rudolf z saniami pod Ratuszem. Z braku śniegu przyfrunął na obłoku ;)
Nie tylko dzieci lubią się z nim fotografować ;-)
 Bożonarodzeniowa pełnia 
 
Spójrz jak wędruje razem z nocą
na kocich łapach bezszelestnie
w świątecznej ciszy czas utonął
gdzieś na rozstajach Drogi Mlecznej 

 
w słowach kolędy zapomnianej
puszą się dumne kryzy śniegu
(tam nie ma snów jak ciężki kamień
dobranoc mruczy mały Jezus) 

 
cienie się snują po ulicach
biel przywołuje to co święte
z choinki spływa blask dzieciństwa
zatknięty w wiersz jak w butonierkę 

 
Ewa Pilipczuk, 25.12.2015 r.

48 komentarzy:

  1. Bry w poświąteczną niedzielę :)*
    Niech zatrzymana w wierszu i fotografiach magia Świąt potowarzyszy nam jeszcze przez kilka dni...
    Miłej niedzieli Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry.:)*

    ..."tam nie ma snów jak ciężki kamień
    dobranoc mruczy mały Jezus"

    i ja mam taką nadzieję, że do snu przygrywa im David Garrett - Lullaby

    https://www.youtube.com/watch?v=G9rrxRzKjWM

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    Słonecznej niedzieli.:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jasieńku :)*
      Tak, magia świąt z lat dziecięcych spływa na nas co roku... dziękuję, kołysanka w tak pięknym wykonaniu doskonale wpisuje się w wiersz.
      U mnie piękne słońce, a więc cieszmy się ostatnim ciepłem tego roku, w ostatnią niedzielę AD 2015, bo meteo ma w ofercie syberyjskie mrozy od wtorku. Oby się nie sprawdziła...
      Jadę w ogrodowy plener, czas uzupełnić ptasią stołówkę. Dobrej niedzieli, do póżniej :)*

      Usuń
  3. Witam niedzielnym wieczorem :)*
    Po wszystkich odwiedzinach i plenerach dzisiejszego dnia zapraszam na wieczorną herbatę z ostatkami świątecznego piernika i trochę irlandzkiego bluesa z Garym Moore.

    Na początek... I'll play the blues for you (Gram bluesa dla Ciebie)

    http://www.youtube.com/watch?v=bDxSg6gg2ek

    ***
    a może - Have you heard (Daj mi serce)?

    http://www.youtube.com/watch?v=ukpsSwucVzk

    ***
    ... no i koniecznie jeszcze: One Day - Jeden dzień.

    http://www.youtube.com/watch?v=3bINmmNpViM

    Dziękuję za wysłuchanie, a jeżeli sprawiłam komuś przyjemność, to moja jest podwójna :)*

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię bardzo Garego. Szkoda, że od 6 lutego 2011 roku
    śpiewa już tylko z Aniołami

    Parisienne Walkways - Paryskie chodniki

    https://www.youtube.com/watch?v=vkUpfw4Hf3w

    Pamiętam... Paryż - rok czterdziesty dziewiąty -
    Champs Elysee, Saint Michel
    i stare wino Beaujolais
    i przypominam sobie.. byłaś moja
    podczas tych paryskich dni.

    Patrząc na fotografie
    myślami wracam w tamte letnie dni
    spędzone na zewnątrz w kafejkach za rogiem
    Och, mógłbym pisać ci długie akapity
    o moich starych paryskich dniach.

    Musiałem wetknąć tu swoje trzy grosze. :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, to się bardzo cieszę, że mogłam sprawić Ci przyjemność. A Twoje trzy grosze wspaniale się zgrały z... moimi. Dzięki piękne :)*

      Usuń
  5. I już by trzeba z dobranocką. Dziś doprosiłem do "Słowa
    na Dobranoc" sama53 z wierszem -

    * * *...wigilijny sen...* * *

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    w promieniach słońca błyszczą święta
    jasność odbija się od trawy
    w porywach wiatru brzmi kolęda
    śnieg tylko we śnie się pojawił

    chyba się na nas nie obraził
    Wisłą do morza nie odpłynął
    dziś pierwsza gwiazdka noc rozjaśni
    pokaże drogę może przyszłość

    przy zastawionym suto stole
    z duchem na krześle oprócz wspomnień
    które choć ręką trzeba omieść
    by na nim usiąść mógł bezdomny

    z koszykiem życzeń przy prezentach
    i z dobrym słowem choć przez chwilę
    wierszem daruję śnieg na święta
    wszak we śnie było go aż tyle

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła. :)))*** Dziś
    śnić będziemy o poniedziałkowej ciężkiej pracy po świętach..czułe pa.:)))****


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I coraz mniej czasu zostało ostatniej, ciepłej niedzieli tego roku. Nie czuję się dobrze, chyba mnie jakiś wirus żołądkowy dorwał i chyba najlepiej będzie, jak się wtulę w podusie.
      Jeszcze tylko pożegnam dzień delikatną, liryczną kołysanką, wyśpiewaną przez Irenę Jarocką.

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      *** W świetle nocy, w mroku dnia ***

      https://www.youtube.com/watch?v=czmkJPLDAKE

      Znowu słońce nam przesłonił
      Twego smutku biały obłok
      Nie odpychaj mojej dłoni
      Bo ja przecież jestem z tobą

      Mówisz, że czasem mnie tracisz
      Że przynoszę ci samotność
      Sam nie wierzysz swoim słowom
      Bo ja przecież jestem z tobą

      W świetle nocy, w mroku dnia
      Jestem z tobą, jestem z tobą
      Możesz patrzeć w moją twarz
      Możesz śmiać się tak, jak ja.
      Choć mnie woła własny świat
      To powracam wciąż na nowo
      Wtedy nawet w twoich snach
      Jestem z tobą, zawsze z tobą
      Uwierz mi

      Nasza miłość jest bezpieczna
      Nie zagraża jej codzienność
      Gdy do słońca się uśmiechasz
      Wtedy właśnie jesteś ze mną

      Nie mów, że czasem mnie tracisz
      Że przynoszę ci samotność
      Tak potrzebna mi ta pewność
      Że ty zawsze jesteś ze mną

      W świetle nocy, w mroku dnia
      Jesteś ze mną, jesteś ze mną
      Mogę patrzeć w twoją twarz
      Mogę śmiać się tak, jak ty

      Choć mnie woła własny świat
      To powracam wciąż na nowo
      Żeby nawet w twoich snach
      Zostać z tobą, już na zawsze
      Z tobą być

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły :)))* * * ... pogodnych, jasnych i czułych... i do budzika, pa :)))* * *

      Usuń
  6. Dobry wieczór w niedzielę poświąteczną :)
    Jeszcze nie miałam czasu zapoznać się z muzyczną stroną zapodaną w Ogródku, natomiast fotki i wiersz wstępniak zauroczyły na pierwsze spojrzenie i czytanie.
    Ewuniu, Artystyczna Duszyczko, jesteś nieoceniona w stwarzaniu nastroju w zależności od sytuacji.
    Patrząc na fotki uspokajam się wewnętrznie i zewnętrznie ;-)
    Pozdrawiam wieczornie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... :)

      Wieczorem

      Wieczorem, gdy wszystko usypia,
      odzywa się dziwna muzyka
      i lekko, i śpiewnie
      rozdzwania się we mnie
      i ruchem tanecznym pomyka.

      Stu grajków o struny uderza
      nut setką, co zamiast pacierza
      już zaraz się staną
      modlitwą szeptaną
      gorąco, żarliwie, najszczerzej.

      Wieczorem, gdy iskrzy na niebie
      niejeden powabny ogieniek -
      drży rosa na trawie
      w lękliwe obawie
      jak myśl wysłana do ciebie.

      Wieczorem, upojnym wieczorem,
      gdy upiór się ściga z upiorem,
      bezkresną tęsknotę
      do snu swego wplotę
      i w szaty dostojne ubiorę.

      Nad ranem, gdy bledną już zorze,
      gdy noc wkrótce spać się położy -
      nadzieja niepewna
      do ciebie pobiegła
      z pytaniem, czy dalej trwać może.

      - Jadwiga Zgliszewska

      Kojących, spokojnych, kolorowych snów, pa :)

      Usuń
    2. Dziękuję Zuziu skoroświtkiem :)
      Bardzo się cieszę, że moje prace zyskały Twoje uznanie. A miłe wieczorne strofy bardzo mi smakowały do pierwszej kawy :)

      Usuń
  7. Dzień dobry w ostatni poniedziałek i tydzień starego roku :)*
    Jakoś tak sennie i deszczowo... za oknem 7 stopni. Trzeba się szybko ogarnąć i zmierzyć z poświąteczną rzeczywistością. Dobrze, że ten tydzień ma tylko cztery dni robocze :)
    A na razie kawa i jakaś ciepła przebudzanka z Michałem Bajorem.

    *** Dam ci więcej, niż trzeba ***

    https://www.youtube.com/watch?v=zqOEUcKEUTc

    Płatków śniegu za oknem
    dam Ci szlif staromodny
    Przytulenie gorące
    na poranek zbyt chłodny
    Dam Ci więcej niz trzeba
    Spytasz: Po co ? - To proste...
    By zostało coś z tego
    na wiosnę.

    Dam Ci żółtych pierwiosnków
    obietnice obfite
    Dam rumieńce twe skryte
    pod wciąż ciepłym szalikiem
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Cały czas licząc na to,
    że zostanie coś z tego
    na lato.

    Dam Ci nocy najkrótszych
    rozognioną bezsenność
    Dam Ci wiatr pocałunków
    na spiekotę codzienną
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Lecz jest w mym interesie
    by zostało coś z tego
    na jesień.

    Dam Ci ze wszystkich lisci
    rembrandtowską paletę
    Słońca pełne słów kiście
    na pogody "już nie te..."
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Tylko po to jedynie
    by zostało coś z tego
    na zimę.

    Dam Ci grad. Dam Ci suszę
    Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
    Niebo z ziemią poruszę
    I dam... nie wiem co jeszcze...
    Dam Ci wiecej niz trzeba
    Ale to żadna strata
    Bo zostanie coś z tego...
    Coś zostanie nam z tego...
    na jesienie...
    na zimy...
    na wiosny...
    na lata!

    słowa Andrzej Ozga, muzyka Piotr Rubik

    Dobrego dnia, tygodnia... w coraz jaśniejsze dni grudniowe :)*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzień dobry Ewuniu :)
    Poniedziałek przywraca równowagę po dniach skupionych na duchowości i smakołykach ;-)
    Kawa, przebudzanka i pion, aby tych kilka dni do zakończenia roku wykorzystać na maksa w sprawach ważnych i ważniejszych.
    Teraz dla serca ;-)

    Pozdrawiam promieniem

    Kiedy błyśnie promień słońca,
    wiedz, że właśnie nim pozdrawiam
    i na twarzy jego dotyk,
    z ciepłem muśnięć Ci zostawiam.

    Kiedy deszcz przypadkiem zrosi,
    to nie gniewaj się na niebo,
    że przynosi tyle kropel
    tylko pomyśl, on dlatego

    biegnie swoim mokrym śladem
    zostawiając perły rosy,
    że chcę błyskiem barwnej tęczy,
    przenieść uśmiech w Twoje oczy.

    Nawet wiatr jest sprzymierzeńcem,
    bo rozdaje wraz z powiewem,
    czułość taką delikatną,
    z szeleszczących liści śpiewem.

    Kiedy złote gwiazdy liczy
    księżyc trochę rozespany,
    to pamiętaj,w smugę jasną,
    pocałunek jest wpisany.

    I tak szepczę przez codzienność,
    wymarzonych parę życzeń,
    aby słowa kwitły kwiatem
    rozpachniły słodko życie.

    - Maria Polak ( Maryla )

    Rzeczywistość przypomina o swoim istnieniu. Serdeczności na dzisiejszy dzień i do spotkania, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)
      Taaak... szczególnie odwrót od smakołyków by się przydał i szlaban na lodówkę ;-)
      Żyję jeszcze, choć najlepiej się czuję, gdy nie muszę nic jeść. Tak, stanowczo może człowiekowi "odejść" apetyt od jedzenia po świętach, gdyż ma, odróżnieniu od przeżuwaczy tylko jeden żołądek.
      Jeszcze dziś czuję "dyskomfort" po świątecznym przejedzeniu i całe szczęście, że do Wielkanocy daleko :) Bo Sylwester i Nowy Rok to już żadne tam proszone stoły, tylko chyba jeszcze dojadanie pozostałości z lodówki. Szczęśliwi pierwotni, nie mający w jaskini lodówki, a upolowany mamut czasami musiał wystarczyć na całą zimę. Telewizora też nie mieli, więc "bliskie kontakty własne" (cokolwiek by to nie znaczyło) wystarczały im za rozrywkę ;)

      Poziomki i krasnale

      No i po świętach - myślisz. Trudno.
      Czas więc z prezentów to i owo
      zacząć próbować, kiedy nudno,
      choćby nalewkę poziomkową.

      Pod drzewkiem siadasz zapatrzony
      w feerię światełek i ozdóbek
      z każdym kieliszkiem przed oczyma
      coraz to nowy krasnoludek

      Jeden z zacięciem wiersze pisze,
      drugi się z Tobą chce umawiać,
      trzeci się gubi wśród rozliczeń
      czwarty na stronie chce rozmawiać.

      I tych krasnali liczba rośnie,
      nie dopuszczają cię do słowa.
      Tylko nad ranem jest mniej znośnie
      z ręką w nocniku. Boli głowa...

      annaG

      ... to tak dla rozweselenia poświątecznej rzeczywistości, bo trudno być ponurym całymi dniami, nawet gdy rzeczywistość mocno zgrzyta.
      Ciepło, z uśmiechem, choć temperatura za oknem coraz bardziej spada. Miłego wieczoru :)

      Usuń
    2. Ewuniu,
      jeszcze kilka dni świętujących a byłabym bardziej zmęczona zabieganiem niż odżywianiem ;-)Rzeczywistość zaczyna przerażać. Na zryw się nie zanosi, różne flanki zabezpieczone :(
      Mój prywatny świat ma teraz parę szybkich spraw do załatwienia, teraz tym się martwię nie zamykając oczu na teraźniejszość.
      Na poprawienie dobrego nastroju...

      wieczorna herbata

      opuszczone wieczory
      przepełnione po brzegi
      miłością lub nocnym żalem
      lub te samotne trzepoczące
      między skrzydłami samotnej ćmy

      posłodzę dwiema łyżeczkami cukru
      herbatę z plastrem cytryny
      zamieszam spojrzeniem
      wypić i tak muszę

      niekiedy herbata smak ma
      dojrzałej maliny
      otulam dłońmi zawartość
      porcelanowe filiżanki
      z czułością bitej śmietany

      nieraz filiżanka krzywi się
      od gorzkiego smaku
      z ufnością dziecka
      czeka na kostki cukru
      które i tak nie ukryją goryczy


      a dzisiejszy wieczór jest
      opuszczony przez ciebie
      dokładam kostkę cukru
      do marzeń o drugiej filiżance
      może pomoże na bezsenność

      ćma spaliła skrzydła
      przy smętnej lampce
      serce mi zmarzło
      w wystygłej herbacie
      może jutro osłodzisz mi wieczór

      -annaG

      ... serdeczności :)

      Usuń
    3. A ja, pomijając jedzenie, nawet sobie trochę świątecznie odetchnęłam od dość trudnych problemów, które ostatnimi czasy nie oszczędzały mnie i mojej rodziny. Telewizji nie włączyłam w Święta ani razu, wystarczyły mi książki, internet i koncerty w radiowej dwójce, a najbardziej byłam zadowolona z pięknej pogody i możliwości wyłażenia się do woli na świątecznych spacerach.
      A teraz już z przyjemnością osłodzę Ci wieczór piękną poezją. Na dobranoc przyniosłam wiersz Juliana Tuwima (wczoraj minęło 62 lata od jego śmierci).

      SEN ZŁOTOWŁOSEJ DZIEWCZYNKI

      1
      Pani pachnie jak tuberozy.
      To nastraja i to podnieca
      A ja lubię tuman narkozy,
      A najbardziej — gdy jest kobieca
      Mówię ładnie? I melodyjnie?
      Zdania perlę jak z pereł kolię?
      Pani patrzy — melancholijnie...
      Skąd ma pani tę melancholię?
      Sen? Doprawdy? Jak dymu kółka?
      Sen zmysłowy bladej dziewczynki?
      Hebanowa lśniąca szkatułka
      Pomarańcze i mandarynki.

      2
      Pani usta wtula w swe futro...
      Pewno... miękkie jest to futerko...
      Przeczulenie? Cóż będzie jutro?
      Ach, cóż powie srebrne lusterko?
      Podkrążone po balu oczy
      I matowość pachnącej twarzy
      I sen zwiewny panią omroczy,
      I o wczoraj pani zamarzy.
      Pani pyta, czy walca tańczę?
      Ach, zatańczę... jak sen dziewczynki!
      Mandarynki i pomarańcze,
      Pomarańcze i mandarynki.

      3
      O, dziewczynko! O, złotowłosa!
      O, zmysłowa dziewczynko blada!
      Sen się iskrzy, jak z papierosa
      Dym, gdy w słońca złocistość wpada.
      A tymczasem — po pustej sali
      Pierrot szuka zgubionej róży,
      Z Leonelią tańczy Allali,
      Leonelia oczęta mruży.
      Gdy się bajka roztopi w mroku,
      Przyjdą cudne, smutne dziewczynki
      Na obciętym położą loku
      Pomarańcze i mandarynki.

      Julian Tuwim

      ... i Marek Grechuta.

      http://www.youtube.com/watch?v=PbuByYZtFy0

      Dobranoc, Zuziu, spokojnych snów mandarynkowo - pomarańczowych, pa, do jutra :)

      Usuń
    4. Ewuniu,
      Julian z Markiem, magiczne połączenie :) Kiedyś, w prehistorii, byłam na koncercie Marka, śpiewał Mandarynki z cudownie uwodzicielską miną i intonacją. Otrzymał ogromne brawa. Dzięki :)
      Pora pomyśleć o dobranocce. Tym razem z gwiazdami ;-)

      * * *

      Gwiazdy zdwoiły pracę,
      szepcząc ziemi:
      Nie bój się, nie bój - - -
      i ziemia się na wznak obraca
      kwiatami
      ku niebu.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Ostatni poniedziałek roku przechodzi do historii. Pełen niespodziewanych spotkań, rozmów wierszem oraz prozą. Pora powiedzieć dobranoc, pa :)

      Usuń
  9. To i ja trochę ku rozweseleniu przed ciemną nocką,
    zbliżającym się chłodem i Sylwestrem za Andrzejem
    Waligórskim -

    * * *...Nowy model sylwestra...* * *

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    Hej, sylwester już za pasem,
    Mama ściska biodra pasem
    Elastycznym, przez co chudnie
    I wygląda wręcz przecudnie!
    Tata wyjął garniturek
    I patrzy, czy nie ma dziurek,
    Bo się przecież kilka moli
    Mogło wkraść, mimo kontroli.
    Mama wkłada adamaszki,
    Tato nogi wbił w kamaszki,
    Przy czym dosyć głośno wrzasnął,
    Bo mu się zrobiło ciasno
    I się cały z bólu spocił,
    Tak mu szewc te buty sknocił.
    Ale wreszcie są gotowi,
    Stoją śliczni i różowi,
    A mama robi wymówkę:
    - Kopnąłbyś się po taksówkę!
    Tato na to, żeby mama
    Się kopnęła raczej sama,
    Dalejże się głośno spierać,
    Dalej złościć się i gderać,
    Było mnóstwo krzyku, śmiechu,
    Mamci brakło już oddechu,
    Wciągnęła powietrze w płucka
    I się stała rzecz nieludzka,
    Bo tu naraz jak coś huknie,
    I na mamci pękły suknie,
    I różne takie nadmiary
    Wyskoczyły przez te szpary,
    Co widząc kochany tata
    Ryknął śmiechem jak armata;
    Zapomniał o bólu w stópce
    I wyciął ze trzy hołubce,
    Ale zaraz zbladł, osłupiał
    I się więcej nie wygłupiał,
    Tylko - by mieć ulgę w mękach -
    Usiłował stać na rękach,
    A udałoby się, gdyby
    Nie wyrżnął nogami w szyby...
    Hej, zawyło, zaświstało,
    Meble śniegiem zasypało,
    Zamarznięta cała chatka,
    Długi sopel zwisa z dziadka,
    Babcia, twarda i uparta,
    Dotarła do klo na nartach,
    A syn Kazio pod schodami
    Stoczył walkę z pingwinami,
    Dalej wszyscy okna wprawiać!
    Dalej czyścić i ustawiać!
    Dalej machać szczotką, ścierką!
    Lśni mieszkanko jak lusterko.
    W piecu huczy, w telewizji
    Nie ma przerw w odbiorze wizji,
    Na ekranie Matka Boska...
    O, pardon, to pani Loska,
    Z pamięci zapowiedź szasta,
    Że zaraz za pięć dwunasta.
    Mama zdjęła strój popruty,
    Tata zdjął te ciasne buty,
    Jęli bratać się i kochać,
    Życzyć sobie tudzież szlochać,
    Z nimi dzieci i dziadkowie,
    Tata wzniósł toast na zdrowie,
    I wszyscy o wpół do pierwszej
    Zasnęli w zgodzie najszczerszej.
    A inni pili żubrówkę,
    Marnotrawili gotówkę,
    I nazajutrz mieli katza,

    I co? Czy to się opłaca?

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    I kołysanka na dziś w celu przypomnienia sylwestrowiczom kroków tanga...:)*

    "Pamiętam twoje oczy" - Krzysztof Jakowicz
    https://www.youtube.com/watch?v=BNE0FHFtWPU

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie najmilejsza. :)))*** ..Ciepełka życzę pod kordełką. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Trening wskazany, ale pasem elastycznym ściskać się nie będę, nie dla mnie takie tortury, a nawet chyba już zapominałam, jak takie cuś wygląda? Kobitki teraz tylko rajstopkach :)
      W takim razie po tangu na dobranoc mała konwersacja z łezką w oku ;-)

      WALC PODCHORĄŻYCH

      W wysokich kielichach spieniło się wino,
      Twój uśmiech się w winie utopił i zgasł,
      Czy mogę cię prosić do tańca, dziewczyno,
      Czy mogę cię prosić ostatni ten raz?
      Już jutro odjeżdżam, tak trzeba kochana,
      Nie można latami wśród szkolnych tkwić sal.
      Lecz teraz się nie martw... Wypijmy szampana...
      Pozostał nam przecież ten walc!

      Podchorążowie tańczą walca,
      Wokoło sali mkną na palcach,
      Muzyka perli się i drży
      Jak pięknych dziewcząt łzy...
      Każdy z tancerzy swej partnerce
      Zabierze zakochane serce
      A pozostawi w zamian żal
      Kiedy się skończy bal, ostatni bal,
      Ten pożegnalny bal...

      O brzasku, o świcie ucichnie muzyka
      A potem wyjadę, a potem, za rok,
      Napotkasz gdzieś uśmiech i wzrok porucznika...
      Ten sam, zakochany bez reszty mój wzrok!
      I znowu będziemy jak dzisiaj, ci sami,
      A ja się ukłonię i powiem: - O... patrz!
      Dwie gwiazdki na szlifach, gwiazd milion nad nami...
      No przestań... no po co ten płacz?

      Po sali walc szalony krąży,
      Panny w ramionach podchorążych,
      Muzyka perli się i łka
      Podczas tanecznych pas...
      Każdy z tancerzy swojej damie
      Do uszka z przekonaniem kłamie,
      Łzy gęste sypią się na szal,
      Bo to ostatni bal, ostatni bal,
      To pożegnalny bal...!

      Andrzej Waligórski

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      ... a tangiem mnie zaraziłeś, więc zagram jeszcze jedno, bardzo nastrojowe, z szumem starej płyty.

      Stare polskie tango (46): "Jaśminy" - Adam Aston!

      https://www.youtube.com/watch?v=cB2diwxI4Yo

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilszy :)))* * * ... do jaśminów już z każdym dniem bliżej... czułe pa, :)))* * *

      Usuń
  10. Wtorkowe bry :)*
    Trochę mi się zaspało... a tu za oknem mróz -3 stopnie i mała pierzynka śniegu na trawnikach i dachach rozświetla świt.
    Zegar się na mnie już bardzo złości, a więc kończę swój poranny kubek kawy i szybko serwuję przebudzankę w wykonaniu Ewy Błaszczyk.

    *** Otwieram oczy ***

    http://www.youtube.com/watch?v=byw8674kzeY

    Otwieram oczy,
    A rano w zimie
    To rzecz niełatwa.

    Dźwigam się z nocy,
    Stąpam po linie,
    Byle do światła.

    Podnoszę rękę,
    Odgarniam chmury
    Jak przywidzenia.

    Wkładam sukienkę,
    Przenoszę góry,
    Bieg zdarzeń zmieniam.

    Zmieniam bieg zdarzeń,
    Kiedy śnieg strącam z gałęzi świerku,
    Gdy konfitury wieczorem smażę,
    Kocham bez lęku.

    Wiele się zdarzy,
    Bo będą świty do obudzenia,
    Bo ciągle czytać chcę w twojej twarzy,
    - pełna zdziwienia.

    Otwieram okno
    I nagle Ziemia
    Rusza do słońca.

    Więc się przedzieram
    Z nią przez gąszcz cienia.
    Deszcz, śnieg roztrącam.

    Zrzucam pancerze
    Dziwnego kroju
    - świt już nie rani.

    Teraz w to wierzę,
    Bo w mym pokoju
    Pachnie jabłkami.

    Pachnie jabłkami.
    Wstaję i idę w piękne nieznane.
    Rzeźbię, maluję świat spojrzeniami,
    Wierzę w przemianę

    - z kropli jest rzeka,
    Z okruchu ciepła - drzewo i owoc,
    A z moich pragnień - droga daleka.
    Więc idę. Idę. Masz moje słowo.

    słowa: Dorota Czupkiewicz
    muzyka: Jerzy Satanowski

    ****
    ... i już uciekam do obowiązków. Udanego dnia ze słońcem, bez horrorów śnieżno-mroźnych, z odrobiną ciepła w każdym wymiarze - i do spotkania po zmroku :)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Ewuniu :)
    Rozjaśnienie myśli promykami słońca na przekór szaroburego dnia :)

    Pozdrowienia słoneczne

    Słoneczny promień niech Cię wiedzie
    odmierza czas szczęśliwą miarą
    a pięknem zaglądając w oczy
    do ust podnosi słodycz czarą.

    Codzienność niech nie będzie gorzka,
    nie wikła myśli w niedościgłe,
    zyskuje nowe źródła ciepła
    choćby złożone tylko z mignięć.

    - Maryla

    Przebudzankę tylko odczytałam. Romantyczna :) Muzycznie nie trafiam na klip :(
    Dzień zabiegany, jak to bywa z końcem roku. Na wieczorne spotkanie zdążę ;-)))
    Pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Wszystkim mniej lub bardziej zabieganym:)
      Ciepłe mysli mkną do Ciebie Ewuniu,do Ciebie Zuziu
      i do Panów Ogrodników.
      Centralna Polska zachmurzona...ale ode mnie promienny słoneczny uśmiech i garść życzeń-tych najlepszych na cały Nowy Rok.

      Usuń
    2. CISZA ZIMOWA



      Zimowa cisza - najpiękniejsza
      Najpiękniej gwiezdne pieśni śpiewa
      Roziskrza chwilę pełnią szczęścia
      Dłutem księżyca rzeźbi śniegi

      Z niej kryształowe są pałace
      I skromne chatki w leśnej głuszy
      Kto głębiej patrzy, ten ją słyszy
      I szept jej czuły pełen wzruszeń

      Ona ze wszystkich cisz - najprostsza
      Jej głos jest fundamentem świata
      Wznosi gotyckich katedr wieże
      Brzmieniem swym serce z sercem brata

      Nocą jest taka przeźroczysta
      Jak woda w rzece, jak powietrze
      Miłością są jej tęskne listy
      Którymi grzeje serca przestrzeń


      Jan Sabiniarz


      https://youtu.be/6NXnxTNIWkc

      Usuń
    3. Dobry wieczór Zuziu :)
      Rzeczywiście, klip piosenki Ewy Błaszczyk został wycofany z powodu ochrony praw autorskich. Niestety, nie znalazłam w innym wydaniu, a szkoda, bo znam świetną interpretację tego właśnie tekstu przez Ewę Błaszczyk. Przepraszam zatem i dziękuję za słoneczne pozdrowienia :)
      To było coś na poranek, a teraz na dobry wieczór trochę ciepłych uczuć, bo mróz tęgi zaszalał na Wschodniej.

      Zimowa miłość

      zimowym kwiatem tęczy nasza miłość rozkwitła
      biały kwiat wokoło mieni się radości barwami
      płatki śnieżynek we włosach bawią się w chowanego
      nieśmiałym uśmiechem księżyca mrugają rzęsami

      w śnieżnym oddechu łączą się usta
      malują dusze barwami nagości
      w ramionach mrozu gorąca rozpusta
      wędruje szlakiem naszej miłości

      w zimowym tańcu z wiatrem wirujemy
      lodowa tafla skrzypi iskierkami szczęścia
      bajkowym szalem czaru otuleni
      miłości świt zadziwiony z jej nadejścia

      autor: Minawia

      ... ciepełka i radości na cały wieczór :)

      Usuń
    4. ...odniosłam podobne wrażenie w sprawie piosenki. Grudzień dobiega końca. Podsumowując, tym razem to zapachy są bohaterami wiersza.

      Zapach grudnia

      Grudniowy dzień w zapachu spalonej wanilii
      Herbata słodzona cytryną deszczu
      Ma w sobie całą zieleń wiosny
      Gorący oddech słońca lata
      Owoce jesiennego spaceru
      Dojrzałą miłość przed rozstaniem

      Grudniowy dzień ma zapach tęsknoty
      Mokro i szaro jak w zapowiedzi zimy

      Gorzko powita ciebie świat
      Zamglony
      Ziemia przestanie karmić
      Twoje oczy
      W oczekiwaniu na dalekie podróże
      Do gwiazd

      Idziesz pod parasole wiersza
      A mgła osłania rozpięty pustki płaszcz

      Grudniowy dzień w zapachu ciszy
      Krokami zmierzy sen

      - Michał M

      Kolorowych, pachnących, pa :)

      Usuń
    5. Zapach grudnia wspaniale mi się splótł z aromatem pierwszej kawy :) Dobrego dnia, Zuziu, dziękuję :)

      Usuń
  12. Dobry wieczór Iwonko :)
    Dziękuję za "Zimową ciszę" i piękne, noworoczne życzenia. Jeżeli pozwolisz, ja będę je składać w sylwestra, zgodnie z naszą ogrodową tradycją, chyba, że nie nie będziesz mogła zajrzeć - to już Ci życzę pomyślnego Nowego Roku, a wnim spełnienia wszystkich Twoich zamierzeń :)
    Dziękuję za "Zimową ciszę", w rewanżu zaś dedykuję Ci wiersz Józefa Barana.

    Ballada zimowa

    z tobą pić nie muszę alkoholi
    żebyś uderzyła do głowy
    gdy przez stół patrzymy sobie w oczy
    to się człowiek do dna zauroczy

    co masz w środku pod tymi lodami
    jak je stopić serca dotykiem
    żebyś wybuchnęła w dłoni
    najgorętszym nagim erotykiem

    jeszcze dzieli nas lodowa tafla
    lecz już tu i tam zaczyna trzaskać
    to wezbrane zduszone słońca
    pragną się wyłamać z potrzasku

    już ruszają w lutych oczach pierwsze lody
    rozstępują się śniegi na trwałe
    i tak mocno uderza do głowy
    twoich spojrzeń wiosenny szalej

    Józef Baran

    Pozdrawiam gorąco mroźnym wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Iwonko ;-)
      Pięknie dziękuję za życzenia, promienny uśmiech, ciepłe myśli oraz jeden z bardziej melodyjnych przebojów sprzed lat.
      Pora odpowiednia na pożyczenie snów ciepłych, jak dotychczasowe dni grudnia, kolorowych jak lampki na choince i relaksowych jak nadchodzące dni. Dobranoc :)

      Usuń
  13. Dobry wieczór paniom.:)*

    Wtorek, jak wtorek, taki sobie, pełen chmurnej szarości
    z maluśkim plusikiem jedynkowym i nic nie chciało padać
    a ponoć zima chce się rehabilitować za Święta... a dziś
    jedna miła pani zażyczyła sobie śniegu i co ja biedny
    mam począć...nie mam też krokodyla, ani czarodziejskiej różdżki. Może uda mi się załatwić sprawę piosenką Sławy Przybylskiej do słów Jana Brzechwy?

    * * *...Elegia śnieżna...* * *
    •●◕ڿڰ•“˜¨

    https://www.youtube.com/watch?v=5zEI8K9_eWs

    Dzwoń mi, dzwoń mi
    Dzwonku mosiężny
    Gońmy końmi
    Kres niedosiężny
    Sanki suną
    W śnieżnej bezbrzeży
    Srebrną łuną
    Biel mi się śnieży

    Dzwoń mi, dzwoń mi
    Dzwonku maleńki
    Pieszczę dłońmi
    Chłód czyjejś ręki
    Gdzież my, gdzież my
    Ulżymy ustom
    Grzeszmy, grzeszmy
    Śnieżną rozpustą

    Dzwoń mi, dzwoń mi
    Dzwoń nieustannie
    Gońmy końmi
    Po srebrnej sannie
    W srebrnej celi
    Trwa wiatr w bezruchu
    Śnieg się bieli
    Białością puchu

    Świat w przebiegu
    Przez śpiew dziękczynny
    Grąży w śniegu
    Swój błękit płynny
    Sina, sina
    Przed nami droga
    Dal rozpina
    Namioty Boga

    Spieszmy, spieszmy
    W radość bezbrzeżną
    Grzeszmy, grzeszmy
    Rozpustą śnieżną
    Ruńmy z końmi
    W tę otchłań siną
    Dzwoń mi, dzwoń mi
    Śnieżna godzino

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    A tak zaśpiewał Czesław Niemen.
    https://www.youtube.com/watch?v=AzaxGKVjQLw

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***
    i może mi się uda położyć Cię w śnieżnym puchu poduch. :)))* * *







    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ach, jakbym chętnie pogrzeszyła w takiej puchowej rozpuście :)))* A tu ani śniegu, tylko mróz już w tej chwili -7 st. Niech zatem będą te poduchy :)*
      Wtorek męczący ciśnieniowo, głowa mnie boli od dobrych paru godzin i chyba za chwilę wspomogę się jakimś prochem i pozostaje już mi tylko szepnąć słowo na dobranoc.

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      Preludium z przebiśniegiem

      Zima zmieniła partyturę
      dziś mroźny akt, nie klaszczę w dłonie
      scenariusz mnie nie przekonuje
      czekam na wiosnę, tęsknię do niej

      gdyby tak chciała trochę szybciej
      przeskoczyć pluchy i śnieżyce
      zimowe smutki z duszy wymieść
      rozśpiewać dnie skowronków krzykiem

      i w labiryncie świeżych marzeń
      seledyn wplatać w nowe strofy
      przystroić myśli w kwietną frazę
      ciepłych promieni przesłać dotyk

      w kolorze snów o siódmych niebach
      rankiem napiszę wiersz dla ciebie
      w nim zamaluję szary pejzaż
      dwoma słowami
      … z przebiśniegiem

      Ewa Pilipczuk

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój :)))* * * ... już zmykam w czeluście poduch, pa :)))* * *

      ... i za moment pokołyszę...

      Usuń
    2. ... ... kołysankę zaś zaśpiewa Grzegorz Turnau -

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      *** Nie oglądaj się na niebo ***

      http://www.youtube.com/watch?v=2TbxQpX913s

      Nie oglądaj się na niebo rozgwieżdżone
      bądź na chwilę tylko ze mną twoją Gają
      jeszcze chwilkę zaraz pomkniesz tam w ich stronę
      wiem że gwiazdy w swe przestworza cię wołają

      tam dla ciebie inne światy inne słońca
      gwiazd mgławice galaktyki mleczne drogi
      dla mnie tylko zaś tęsknota dojmująca
      i czekanie beznadziejne tu mój drogi

      pocałunkiem pozwól zamknąć sobie usta
      jeszcze chwilkę będę z tobą moją Gają

      nim popatrzę w oczy twe jak w jakieś lustra
      które tylko moje gwiazdy
      odbijają odbijają odbijają...

      •●◕ڿڰ•“˜¨

      ... "bądź na chwilę tylko ze mną"... i najczulsze pa, do jutra... :)))* * *

      Usuń
  14. Dzień dobry w środę :)*
    Za oknem ciemności grudniowe, przez zmrok lekko jaśnieją pobielone dachy i trawniki, a na termometrze -5 stopni.
    Moje kwitnące kwiaty - storczyki i sępolie dodają kolorytu szaremu porankowi i już nie jest tak monochromatycznie.
    Ostania pośpieszna w tym roku dla wszystkich, którzy otworzyli oczy i przebudzanka z Justyną Steczkowską -

    *** Daj mi chwilę ***

    http://www.youtube.com/watch?v=jID68GKccfA&feature=relmfu

    Lata uciekają tak jak uciekają dni
    Nie wiesz ile jeszcze będzie ich
    Ciągle nieobecny gonisz ślepy tłum,
    Nie wiesz ile jeszcze będziesz tu

    Nie, nie nie tego chce...
    Nie, nie, nie, nie...

    Daj mi chwilę, tylko tyle,
    Chcę byś był już zawsze ze mną tu
    Daj mi chwilę chociaż tyle,
    Ale nie zostawiaj nigdy już

    Lepiej być nie może ciągle mówisz mi
    Czemu nie chcę słuchać tego dziś,
    Przecież to co było, znowu spotka nas
    Ciągle czeka na kolejny raz

    Wiem że daleko stąd ktoś słyszy mnie

    Daj mi chwilę, tylko tyle
    Chcę byś był już zawsze ze mną tu
    Daj mi chwilę chociaż tyle
    Ale nie zostawiaj nigdy już
    Daj mi chwilę tylko tyle
    Chcę byś był już zawsze ze mną tu
    Daj mi chwilę, chociaż tyle
    Ale nie zostawiaj nigdy już

    autor tekstu i kompozytor: Łukasz Rutkowski

    ... wszystkiego przyjemnego na przedostatni dzień roku :)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry Ewuniu,Zuziu,Jaśku:)
    Witaj o poranku cały Ogrodzie.
    Mroźno.
    Dziękuję za życzenia.Miłego dnia i jutrzejszego wieczoru:)
    Do zobaczenia:)w przyszłym roku.
    Chwila

    W chwili możliwej
    w minimalnej przestrzeni
    delikatnej w mroku
    silnej w świetle
    między słowami –
    dzieje się wiele.

    Sprzeczności pragnień
    są czarem gestu
    wchodzącym pomiędzy dłonie
    w przypadkowej kolejności
    dopełnień nocy.

    Kim jest człowiek na skrawku świata
    poniesiony blaskiem chwilowego przeżycia
    z refleksją nad jutrem myśli
    spisywanych z zanikających obrazów?

    Barbara Kobos Kamińska

    https://youtu.be/DWH6Sgic0fk

    poranna kołysanka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Iwonko :)
      U mnie też dziś mroźno, aż strach pomyśleć, co przyniosą następne dni, gdy śniegu przy tym ani śladu i nic nie zapowiada jego rychłego przejścia. Zostawię Ci na wieczór krainę wierszy, gdzie zawsze może być ciepło i słonecznie :)

      Kraina

      W tamtej krainie świat bywa lepszy;
      inny, wolniejszy, błądzący trochę...
      W tamtej krainie, w krainie wierszy
      łatwo cierpliwie na zawsze kochać.
      W tamtej krainie sny są bezpieczne,
      noce bezkresne w miękkiej pościeli...
      W tamtej krainie dni są słoneczne,
      jawy od marzeń się nie oddzieli.
      Mogę zapraszać tam kogo pragnę,
      mogę zabierać stąd wszystkie wiersze...
      Mogę tam bywać nigdy lub zawsze;
      ważne jest tylko, czy chcę, czy nie chcę...
      W mojej krainie jesteś stęskniony;
      radosny biegniesz, by mnie powitać,
      a ja przekładam tych wierszy strony,
      by móc Ci czytać... czytać i... czytać...

      - Ewa B.

      ... dobrze, że choć uczucia mamy gorące na tę nieciekawą pogodę. Z promiennym uśmiechem pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  16. Dzień dobry Ewuniu, Iwonko ;-)
    Poranek zaprasza słońcem i błękitem do opuszczenia wygodnego fotela i pospacerowania w jego towarzystwie.
    Dziękuję porankowi i za chwilę zrealizuję propozycję. Teraz powspominam przeszłe zimy ;-)

    Zeszłoroczne śniegi

    Gdzie zeszłoroczne śniegi ? Chcecie, to wam powiem.
    Na szczytach, het ! na turniach pod nieba ołowiem,
    w szczelinach, w skalnych ranach piargami pokrytych,
    leżą kamienne, szare jak grobowe płyty.

    Wiatr nad nami przepływa, przechylając głowę,
    siwą z chmur peleryną miotając po niebie.
    Gdzie zeszłoroczne śniegi ? Niebieskie ? Różowe ?
    Śmierć ich strzeże jak skarbu w niedostępnym żlebie...

    - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    ... uśmiech i słoneczko pozostawiam dla Ogrodników, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Dzień trochę zalatany, ale inaczej. Zrobiłam niezbędne zakupy na małego domowego sylwestra i jeszcze - o zgrozo! - przeklęte wyprzedaże poświąteczne, które przyprawiły mnie o ból... portfela ;) W ten to przedziwny, a niespodziewany sposób zaopatrzyłam się w całkiem niedrogą wizytową sukienkę, której wcześniej nie miałabym szans kupić. A wszystkiemu winne są galerie handlowe umiejscowione obok sklepów spożywczych ;)
      Śniegu nie ma, ale ten Zeszłoroczny jest cudny.
      Może to jeszcze nie pora na zmęczenie zimowe, a może już?

      Zmęczenie zimowe

      Śniegowe pióra, jak z pierzyny
      sypią się dzisiaj cały ranek,
      zgrzebne ulice pobieliły,
      na brzozie pąki wciąż zaspane.

      W kałużach ciemnych zmarszczek wyścig ,
      niebo promieni jeszcze skąpi,
      wieczorem zbieram słone myśli,
      układam wiersze z marzeń wątłych.

      Radość zastygła w cieniu powiek,
      resztki nadziei zmarzły w zimie,
      może odtają, gdy wypowiem
      najcichszym szeptem twoje imię...

      Ewa Pilipczuk

      ... pozdrówka wieczorne i do następnego spotkania, z buziakiem na razie :)

      Usuń
    2. Ewuniu, pewnie już odczuwam zimowe zmęczenie, choć zima dopiero wchodzi w swój rytm.
      Przy dzisiejszym słonecznym dniu pomyślałam o kolorach, jak kolory, to liście... i tak dotarłam do wiersza naszej Pani Zofii :)

      Roztańczone liście

      Motto
      " Rumieńce lata opadły.
      Liść złoty z wiatrem mknie.
      I klonom liście opadły,
      i mnie..."
      Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - " Liście"

      Roztańczone liście

      Proszę spojrzeć, a jeszcze wczoraj bursztynowe
      tańczyły z wiatrem już w ostatnim kontredansie
      w pożegnalnym tańcu spadały nam na głowy
      czy tańczę ?... od dawna proszę Pana nie tańczę...

      może wirującego walca z jesiennym liściem
      poprowadzi Pan ?... samej bardzo nieporęcznie
      proszę ująć mnie wpół, krok w przód posuwiście
      z przechyleniem krok w bok, a teraz zakręćmy

      Pan nic nie mówi i spogląda na mnie smutnie
      tylko wiatr coś szepcze do ucha unosząc szal
      z rozmachem i proszę być nieco bałamutnym
      o tak, jeszcze raz wokoło - roztańczmy ten bal

      jesienny odcieniami ochry, niech wiruje świat
      czy my się znamy ?... znaliśmy się... już za młodu !...
      dobrze nam się tańczy...o... kapelusz porwał wiatr...
      ach...to Pan... już poznaję - Strach Polny... z ogrodu !

      - Zofia Szydzik

      Relaksu nocnego w tańcu z kolorowymi snami, pa :)

      Usuń
    3. :)
      ... dziękuję Zuziu, roztańczonych dzisiejszych godzin :)

      Usuń
  17. Dobry wieczór paniom.:)*

    Pozostał ostatni wieczór by odbyć trening przed Sylwestrem. Czy mogę liczyć na towarzystwo? Na początek
    wiązanka tang w wykonaniu Artura Gadowskiego i Tangata Quintet

    1.- "Zakochaj się we mnie jeszcze raz"

    https://www.youtube.com/watch?v=e7Amj5B1trY

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    2.- "Zatańczmy jeszcze raz"

    https://www.youtube.com/watch?v=V9cUywLCeI4

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    3.- "Gdy odejdziesz"

    https://www.youtube.com/watch?v=okI0QdJfhps

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    4.= "Patrzę"

    https://www.youtube.com/watch?v=ry_sf0dUAjc

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    5.- "Już nie zapomnisz mnie"

    https://www.youtube.com/watch?v=hLbu7UEjfSc

    Zapraszam...:)))*



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ proszę, bardzo chętnie... dwa razy powtarzać mi trzeba :)))* Dobry wieczór, Jasieńku, nogi same się rwą do tak cudnych tang... :)*

      Usuń
    2. ... a w przerwie między ćwiczeniami coś dla ducha... dodam Twój wiersz z zeszłego roku, który bardzo mi przypadł do gustu.

      * * *...Rok za rokiem...* * *

      ....✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫ ....

      Przeżyłem jakoś ten Rok cały
      Różne były kłopoty i problemy
      Choć nie był bardzo doskonały
      Jutro znów gdzieś zabalujemy.

      Lecz pewnie będzie to biała sala
      Spowita cała kandelabra światłem
      Piękniejsza niż włoska La Skala
      Pełna mych miłosnych natchnień.

      Będą tańce i tanga w przytuleniu
      Obejmę cię mocnym uściskiem
      Będziemy tańczyć do zbudzenia
      Aż będziemy już po wszystkim.

      Wstaniemy rześcy w Nowym Roku
      I poprosimy o Noworoczny Koncert
      Siedząc w fotelu już bez podskoków
      To z Wiedniem w walcu się połączę.

      Autor: Jasiek juhas - 30.XII.2014r

      :)*

      Usuń
  18. Aż nie mogę uwierzyć, że ja ten wiersz napisałem, ale
    na sklerozę nic się już teraz nie poradzi. :)))*

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewuś muszę już powiedzieć Dobranoc. Jestem jakiś taki
    nieswój, że pachnie mi bardzo kordełka. Wybacz, że nie
    będzie tradycyjnej dobranocki, zatem życzę snów kolorowych i pa do jutra bez budzika.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby Ci tylko to mycie okna w mróz nie zaszkodziło... wygrzewaj się i kuruj mocno, trzymam kciuki za Twoje zdrowie :)*
      To ja też już tylko pokołyszę... dzisiaj z relaksacyjną muzyką na harfie, Claude Debussy'ego - Clair de Lune (Światło księżyca) w sam raz do mojej pełni ze wstępniaka :)

      http://www.youtube.com/watch?v=gqAJ3fUaCpU

      ✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie :)))* * * ... najczulsze pa :)))* * *

      Usuń
  20. Dobry wieczór Ewo, Panie i Jasku:)
    Miło tu - i jak zwykle - sielsko - anielsko i poetycznie:) Mnie wystarczył godzinny kontakt z telewizorem, żeby dostać palpitacji serca, z bezsilnej złości:(
    Jutro już koniec roku i tradycyjny Sylwester... Upiję się na smutno, zapewne...Bo z czego się tu cieszyć, gdy najgorsze - przed nami?
    Jutro " zgłoszę się " z Życzeniami, mimo wszystko:)
    Ewo, myślę, wydaje mi się, że przypomnienie Jaśkowi , TEGO wiersza, w sytuacji, jaką na pewno ciężko przeżywa, nie było dobrym pomysłem.
    Przy tej okazji serdecznie Ciebie, Jaśku - pozdrawiam, jak i Was wszystkich. Do jutrzejszego wieczora:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Staszku :)
      Poezja, jest poezją i myślę, że nasz Jaśko jest zadowolony z tego, że przypomniałam Mu jego strofy. Nie samym umartwianiem się człowiek żyje, chyba by zwariował. Jakaś odskocznia psychiczna musi być. Nie wyręczaj Go zatem w odczuciach, to nie jest dobry pomysł... każdy inaczej przeżywa. Dał wyraz temu w odpowiedzi i nie mam sobie za złe, że sprawiłam Mu przyjemność chwaląc Jego strofy.
      Ja tam w się nie upiję w sylwestra, choć od lampki szampana na pewno nie będę stronić po tradycyjnym koncercie sylwestrowym w naszej filharmonii.
      Zdrowia życzę i zapraszam na jutro :)

      Usuń
    2. Czee Staszku, wszystko jest w porządku. Byłem bardzo rad, że Ewa przypomniała ten wiersz, taki na czasie na końcówkę Roku 2015. Naprawdę, jest O.K. Nie samymi zmartwieniami
      człowiek żyje.
      Pozdrawiam. :)

      Usuń