Powered By Blogger

wtorek, 8 grudnia 2015

Uwolnię lustra

Doliną Bystrzycy - mój mikołajkowy rajd z Osomolic Pierwszych do Piotrowic, na południe od Lublina. Bystrzyca, to piękna, dzika rzeka, pełna meandrów, nadwodnych łęgów i uroczych źródlisk. Nawet w grudniu było co podziwiać :) Tu 150-letni zabytkowy młyn modrzewiowy.
Stołówka bobrów.
Rzeka ma liczne zakola.
Pejzaż grudniowy.
Wypływające ze stoku źródła uzupełniają wodę Bystrzycy.
Źrodlisko.
Kotki olchy już w jesiennej gotowości.
Nad wodą urocza para kaczek piżmowych. Pozowały bardzo chętnie.
Po drodze spotkanie z czyżem.
Był nawet śliczny raniuszek, a właściwie całe ich stado. Tyle, że to straszne wiercipięty i tylko jednego udało mi się złapać w obiektyw.
Uwolnię lustra

Może powrócą
letnie wspomnienia
łąk rozkwilonych czajkami
gdzie czas się perlił w drobnych strumieniach
a uśmiech w troskach nie zanikł

gdzie nasza miłość
w wolnej przestrzeni
to kilka spojrzeń i wierszy
wiatr w liściach cicho pacierz seplenił
horyzont wtapiał się w błękit

może powrócą
w dotyk brzemienne
chwile kradzione przed świtem
uwolnię lustra z chandry jesiennej
grudniowym płaszczem okryte

znów się rozzłocą
w łęgach kaczeńce
i zapomnimy o chłodzie
ty w starej kurtce ja z nowym wierszem
jak z pocałunkiem na co dzień

Ewa Pilipczuk, 8.12.2015 r.

53 komentarze:

  1. Witam we wtorek :)*
    Dziś na odmianę mgła i trochę chłodniej, za oknem +4 stopnie. Mam nadzieję, że wiersz i zdjęcia zrekompensują trochę niedostatki aury.
    Miłych wrażeń z czytania i oglądania, przyjemnego dnia wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bry.:)*

    Czuję się bardzo, ale to bardzo zrekompleksowany Twoim wierszem! Pozwól, że zamilknę i będę przeżywał w ciszy
    jego cudną urodę słów wypowiedzianych...

    Dziękuję. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku :)*
      Och, to ja się bardzo cieszę, że zdołałam Cię zrelaksować, dziękuję najpiękniej za dobre słowa :)* To znaczy, że wiersz spełnił rolę, a to dla mnie największa nagroda.
      W podzięce dedykuję Ci kilka strof...

      *** Chcesz? ***

      Dostaniesz ode mnie to wszystko -
      dni złote ze słońca tiurniurą,
      gdy jesień z pajęczą nitką
      pokłoni się łąkom i górom.

      Dostaniesz kapelusz z błękitu,
      dwa słowa, że kocham i tęsknię,
      zaspane uśmiechy, gdy świtem
      zza okna zerkają promienie.

      Śpiew liści bukowych na wietrze,
      cienistych wąwozów wilgocie;
      z motylem ci miłość wyszepczę
      wśród miodnych zapachów nawłoci.

      I rośne polany, i zorze,
      obłoków pierzaste latawce -
      ja w strofy ci wszystko ułożę,
      na dzisiaj, na jutro, na zawsze.

      EP

      ... :)))*** i załącznik muzyczny...

      ... :)))*** i załącznik muzyczny...

      Aleksander Nowacki - Gdyby wszystkie kwiaty

      https://www.youtube.com/watch?v=--yVzE77XeA

      Miluśkiego wieczoru :)*

      Usuń
  3. Dzień dobry
    Ewuniu, Jaśku :)
    Ewuniu, Twoje fotki przybliżają, przynajmniej mnie, te rejony Polski, w których moje drogi nie prowadziły.
    Dzięki :)A poetyczny wstępniak po prostu wart jest
    super nagrody :)
    Pogoda jesienno-wiosenna, stąd tęsknota za pachnącym przebudzeniem :)

    Tęsknota

    Niedługo biel przestanie straszyć,
    zimowy sen odejdzie w nicość;
    świergotem się rozdzwonią lasy,
    łany zawilców w nich rozkwitną.

    Mgiełką zieleni wzejdą pola,
    spragnione słońca przebiśniegi
    wychylą główki, a w ogrodach
    lodowy smutek czas przepędzi

    na cztery wiatry. Otwórz okno,
    ziemia już pachnie przebudzeniem.
    Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
    wtulone w siebie nasze cienie.

    - Ewa Pilipczuk

    Dzień pełen pracy. Znikam do wieczora. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Cieszy mnie Twoja opinia o wierszu i o fotkach, kłaniam się w podzięce i uśmiech serdeczny ślę :)
      U mnie niestety nie było wiosennej pogody, a nawet jesiennej. Jakieś takie przedzimie... Wschodnią spowiły mgły i nie odpuściły cały dzień. Zimno i ponuro, tylko 2 stopnie cały dzień, a na wieczór chyba skrada się przymrozek... Skoro uwalniam lustra, to spójrzmy w lustro uczuć ;)

      Wieczór

      Wieczór jest wielkim wyciszeniem
      po trudach dnia, pośpiechu godzin
      można popatrzeć w lustro uczuć
      lotem fantazji obraz zrodzić.

      Och, niechby każdy był szczęśliwy
      wymową gestów, słów i czynów
      i aby bliskość była darem
      która nam daje moc olbrzymów.

      Autor: Maryla Polak (Maryla)

      Przyjemnego wieczoru w domowym ciepełku po trudach dnia :)




      Usuń
    2. ... spoglądam w lustra i...

      .............................Lustra

      Dwa lustra. Ktoś nieznany w powietrzu trzyma.
      Jedno jest zawsze ze mną, a drugie przede mną.

      Szereg świec coraz bledszych, drobniejszych się pali.
      Dziewczynki mniejsze, mniejsze... wielkimi oczyma

      Jedna patrzą się na mnie, drugie ścieżką ciemną
      Odchodzą odwrócone i znikają w dali.

      Podobne są do siebie, chociaż każda inna,
      Milczą, a jednak słyszę ich mowę wnikliwą.

      Znam każdy rys ich twarzy, są "moje a cudze"
      Nieznane, chociaż każda coś mi przypomina,

      Coś bliskiego, co próżno odnaleźć się trudzę.

      - Franciszka Arnsztajnowa

      Spoglądam na zegarek i cieszę się, że mija dzień pełen zawirowań.
      Dla Ciebie i Wszystkich, którzy zechcą zaglądać, spokojnego, relaksującego wieczoru :)

      Usuń
    3. :)
      ... a teraz chyba już pora spojrzeć w lustro nocy i naszych snów. Niech będzie klasycznie.

      Rainer Maria Rilke

      Sonety do Orfeusza – Część druga

      III.

      Lustra, wy, dotąd niewysłowione,
      o istność waszą nikt nie zapytał.
      Wy, interwały czasu, przelśnione
      I jakby pełne tylko dziur sita.

      Wy jeszcze pustych sal trwoniciele,
      gdy dal jak lasy zmierzchnie...
      I świecznik idzie jak wielki jeleń
      przez nieprzekraczalną powierzchnię.

      Niekiedy blaskiem kolorów lśnicie.
      Jedne jakby weszły w głębię waszą,
      inne trwożnym odsyłacie blaskiem.

      Najpiękniejsza zostanie do czasu,
      gdy w gładkość waszych twarzy jasnych
      wciśnie się wątły i czysty narcyz.

      tłum. z niemieckiego Mieczysław Jastrun

      Mój zmęczony dzień już się ogląda za poduszką i kołderką, chyba mu potowarzyszę ;) Dziękuję za dzisiejszą rozmowę poetycką, dobranoc, Zuziu, do jutra, pa :)

      Usuń
    4. ... och, podkradłaś mi wiersz ;-) To nic, jeszcze mogę Cię utulić Białą magią K.K.B :)

      Biała magia

      Stojąc przed lustrem ciszy
      Barbara z rękami u włosów
      nalewa w szklane ciało
      srebrne kropelki głosu.

      I wtedy jak dzban - światłem
      zapełnia się i szkląca
      przejmuje w siebie gwiazdy
      i biały pył miesiąca.

      Przez ciała drżący pryzmat
      w muzyce białych iskier
      łasice się prześlizną
      jak snu puszyste listki.

      Oszronią się w nim niedźwiedzie,
      jasne od gwiazd polarnych,
      i myszy się strumień przewiedzie
      płynąc lawiną gwarną.

      Aż napełniona mlecznie,
      w sen się powoli zapadnie,
      a czas melodyjnie osiądzie
      kaskadą blasku na dnie.

      Więc ma Barbara srebrne
      ciało. W nim pręży się miękko
      biała łasica milczenia
      pod niewidzialną ręką.

      - Krzysztof Kamil Baczyński

      Dobranoc Lustrzana Pani. Dzięki Tobie, ten wyjątkowy dzień zmierza ku końcowi. Kolorowych, spokojnych i do jutra, pa :)

      Usuń
    5. Magia trwa, Zuziu, piękna również przy porannej kawie, dziękuję :)

      Usuń
  4. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A ja dziś nie będę narzekał na pogodę, mimo dość grubej
    warstwy chmur, temperatura jak końcówkę pierwszej
    dekady grudnia - 11 stopni C była wyśmienita - tylko
    ta szarość krótkiego bezsłonecznego grudniowego dnia
    trochę dołuje. A teraz już "Słowo na Dobranoc" Jana Wołka w słowach piosenki wykonanej przez Irenę Santor,
    na którą już przyszedł czas...

    * * *...Poduszka...* * *

    ✫¸.•°♥°•✫ ♥♥ ✫¸.•°♥°•✫
    https://www.youtube.com/watch?v=mySHFMTtmNE

    Nie po to jest poduszka
    Byś ją wyganiał z łóżka
    Choć dziś jeszcze ci się upiekło
    Z szacunkiem, mój drogi
    Ją podnieś z podłogi
    I bardzo ją grzecznie przeproś

    W poduszce, kochany
    Są łez oceany
    I słowa chłodniejsze niż morze
    Są szepty przegranych
    I radość wygranych
    I prawdy najtwardszy orzech

    W niej słowa miłości
    I ziąb samotności
    Za padłym bez walki kochankiem
    W niej zęby zazdrości
    I wstyd za tych gości
    Co bladym wymknęli się rankiem

    Nie po to jest poduszka…

    Potrafi być ona
    Czułości spragniona
    Lecz liczę na inne słodycze
    I w niej gdybyś konał
    Jest twój konfesjonał
    Choć jeszcze ci tego nie życzę

    A gdyby – Bóg broń cię
    Na uczuć tych froncie
    Ktoś uległ nagłemu szałowi
    Potrafi być trzecia i czwarta w trójkącie
    I słowa nie powi mężowi

    Więc jeśli od tego
    Nie klapnie ci ego
    Żyj w zgodzie z poduszką, kochanie
    Bo z tobą, kolego
    Nic jeszcze pewnego
    A ona w mym łóżku zostanie

    ✫ ♥♥ ✫

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Potesso moja.:)))*** ... i idziemy w poduchy..pa..♥♥..))) * * *






    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobranocne bry :)*
      Ach, cudna ta poduszka i jakże kusząca :)Chyba dam się namówić, bo zanim się obejrzałam w ferworze zdarzeń "już księżyc wzeszedł psy się uśpiły" ;)))*
      A Słowo ode mnie będzie dzisiaj ze szlakiem naszych marzeń. Tak w nawiązaniu do mojego Uwalniam lustra. Powędrujemy?

      ✫ ♥♥ ✫

      *** Na szlaku naszych marzeń ***

      Naucz mnie słuchać twoich słów,
      chcę poczuć twego serca bicie.
      Naucz mnie patrzeć sercem znów
      i widzieć serce twe w zachwycie.

      Patrzeć w twe oczy roześmiane,
      twój głos jak z czułych nutek słyszeć.
      Chcę z tobą witać każdy ranek,
      każdego zmierzchu poczuć ciszę.

      Poczuć przyjaźni twojej przestrzeń,
      miłości czarę znów wychylić.
      Usiąść przy tobie bezszelestnie -
      żeby nie spłoszyć czaru chwii.

      W grudniowy mróz i w lipca skwarze
      być z tobą - jednym, niepodzielnym.
      Podążać szlakiem twoich marzeń
      i wszystkie nasze wspólne spełnić.

      - Iwa

      ✫ ♥♥ ✫

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))* * * .. snów ciepłych, z najpiękniejszych szlaków marzeń :)))* * *

      ... i jeszcze coś zagram...

      Usuń
    2. ... a pokołyszę dzisiaj z Elżbietą Adamiak -

      *** Zanosi się na noc ***

      http://www.youtube.com/watch?v=6CBYcFQLCKw

      Wchodzę w twoje senne słowa
      Mrok mi ciebie podarował
      Ciszę sypią wiatry dookoła
      Ty mnie w nią znowu wołasz
      Chyba się zanosi na noc
      Dobranoc, dobranoc

      Wiatr powraca do marzenia
      Rozsypują się wszystkie słowa
      W milczeniu w sen ciebie wołam
      I pragnieniem wołam na noc
      Pewnie się zanosi na noc
      Dobranoc, dobranoc

      Kwitnie w moich włosach ręka
      I z pragnienia jestem cała
      Wszystko naokoło czeka
      Wszystko nas zapowiedziało
      Biorę ciebie z sobą na noc
      Dobranoc, dobranoc

      Mrok powietrza poodsłaniał
      I wiewiórki w naszych szeptach
      Dla nas się otworzył kamień
      Sen się sypie z niego na noc
      Sen się sypie z niego na noc
      Dobranoc, dobranoc.

      - słowa Bohdan Chorążuk, muzyka Tadeusz Woźniak

      ✫ ♥♥ ✫

      ... "biorę ciebie z sobą na noc" i przytulam... najczulej :)))* * *

      Usuń
  5. Już środowe bry :)*
    Cieszę się, że ten tydzień jakoś tak szybko biegnie. Dziś aura jakaś siąpiąca, z mżawką i z celsjuszem mniej niż zero, brrr... jeszcze trochę i zacznie padać śnieg.
    Zaczynamy więc rozgrzewkę do porannej pospiesznej z ciepłą przebudzanką, z humorem, a na wszelki wypadek nawet z parasolem... Marek Grechuta i Dorota Pomykała - Mieć taki deszcz, gdy świeci słońce (Parasolki Renoira).

    http://www.youtube.com/watch?v=14nQJWK7LPM

    Marek:
    Idzie deszcz i wszyscy w koło
    już rozpinają kwiaty gromu
    a pani ma odkryte czoło
    parasol pewnie został w domu ?

    Dorota
    parasol noszę przy pogodzie
    i lubię wtedy go otwierać
    gdy pana wzrok mojej urodzie
    jak skwar jak burza doskwiera

    Marek
    proszę uważać na fryzurę
    już pierwsze krople spadły na nią
    parasol noszę widząc chmurę
    a na deszcz czekam tuż za panią

    Dorota
    czekałam, bardzo, bardzo długo
    na pierwszy deszczyk ten majowy
    a wszyscy mylą go z szarugą
    i pod parasol kryją głowy

    Marek
    może być burza i ulewa
    może być wielka zawierucha
    proszę się za to na mnie gniewać
    ale też proszę mnie posłuchać

    Dorota
    lubię się pod parasol schować
    i słuchać szeptów kropelkowych
    musi być wdzięczna ta rozmowa
    ponad wszystkie inne rozmowy

    Marek
    tak, parasole to altanki
    w których się kryje słowa dal
    wokoło wiszą deszczu firanki
    i wtedy słońca nawet nie żal

    Dorota
    a mnie go żal
    a ja bym chciała taki deszcz
    gdy świeci słońce
    i stąd tajemnica cała że mój parasol
    został w kącie

    Marek
    ja zaś tak chciałbym ujrzeć słońce
    gdy deszcz zaczyna szaro mżyć
    stąd życzenie me gorące
    pod mój parasol
    chciej się skryć

    Kompozytor i autor tekstu: Marek Grechuta

    ... dobrej aury na dziś, a jeśli się nie da, to przynajmniej pogody ducha :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry Ewuniu :)
    Witam środę bardzo spóźniona :) Przebudzanka i kawa stawiają do pionu, a ja za chwilę wpadam w wir środowych działań. Przedtem jednak powitam Ciebie i Ogrodników, wprawdzie deszczem, tym razem ciepłym, lipcowym :)

    Lipcowy deszcz

    Pada deszcz. Jakże mokro
    rumiankom i stokrotkom,
    sukienki zmokły makom.
    Z zimna dostają dreszczy,
    kurczą się na tym deszczu
    i skarżą : co za lato ?!

    A jednak deszcz. Od nowa !
    Po co te łzy lipcowe,
    poprzyprawiane kwiatom ?
    Smętnie zwieszają głowy,
    strząsając brylantowe
    krople. Nie chcą już płakać.

    Deszcz. I drzewa parasol
    już dziurawy. Przemacza
    to, co chronił zawzięcie.
    Kopczyk mrówek nie kryje,
    więc się krząta, co żyje,
    aby przetrwać moknięcie.

    Dlaczego lipiec płacze ?
    Przecież zwykle inaczej
    zwykł czasem dysponować.
    Pora rozmawiać z niebem,
    by się przestało gniewać...
    O, jaśnieje od wschodu !

    - Jadwiga Zgliszewska

    Pogody na cały dzisiejszy dzień, spokoju i uśmiechu też :) Do spotkania, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Ciepły deszcz bardzo się przydał na tę zimnicę ;)
      Aura nadal nieciekawa, siąpiąca i strasznie ciemna. Zatem pocieszmy się wieczorną poezją, niech będzie trochę kolorów na przekór szarościom i mgłom.

      Kolory

      Gdy piszę smutno, to nie wierzcie,
      że mnie grafitu szarość wciąga.
      Lubię posiedzieć w nim, by wreszcie,
      ręce po barwy móc wyciągać.

      Szare dni szybko zapominam,
      gdy się zieleni, tuż przy stawie.
      Spojrzeniem błądzę po dolinach,
      oczami kolor łąki wabię.

      W żółcieniach, różach i błękitach,
      zatapiam ciało, aż po zmysły.
      W czerwieni bordo wprost zakwitam,
      to tak jak weny nagły przypływ.

      I zimę lubię, przy jej bieli,
      wyciszyć mogę wszystkie tęcze,
      śniegową kołdrą świat zaścielić,
      - by wiosną zerwać barw naręcze.

      - annaG

      ... mimo monochromu za oknem pozdrawiam z uśmiechem i bardzo ciepłymi myślami :)

      Usuń
  7. Kochani, mam niepomyślne wiadomości. Mój tata ma rozległy zawał, został zabrany do szpitala... On ma 92,5 lata.
    Dostałam również niepomyślne wiadomości od Jaśka, w jego najbliżej rodzinie też wystąpił przypadek zawału.
    Chwilowo zawieszam pisanie na blogu.
    Trzymajcie kciuki kochani...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewuniu,
    jestem z Tobą i Jaśkiem 💕w tych smutnych chwilach.Mam nadzieję ze medycyna zadziała.Pokolenie naszych rodziców ma w sobie mniej chemii bowiem odzywiamio się zdrowiej.Mam nadzieję ze mimo wszystkich niedogodności wrócą do zdrowia.Trzymam kciuki za powodzenie wyjścia z choroby.Przytulam Ewuniu,Jasku i myślami jestem z Wami💓💕❤✌pa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Zuziu, niedawno wróciłam ze szpitala. Tata jest po 2-godzinnej koronarografii, przytomny, miał zaczopowaną tętnicę główną leży na OIOK-u. Już przepchana, pozostała jeszcze jedna arteria do odetkania, ale to dopiero za jakieś 8 tygodni. Zawał był bardzo rozległy, najbliższe dni pokażą, jak duże szkody poczynił w mięśniu sercowym...
      Może teraz spróbuję zasnąć. Pa.

      Usuń
  9. Dobry wieczór :)
    Mogę powiedzieć, że stan mojego Seniora jest stabilny, od wczoraj nic się nie pogorszyło. Trzeba czekać i być dobrej myśli.

    Na wyciszenie i oderwanie się od spraw codziennych podsyłam ładną, delikatną i leciutko nostalgiczną piosenkę.

    Andrzej Brzeski - Troszeczkę żal

    https://www.youtube.com/watch?v=E1swaT9TzIQ&feature=share

    Tekstu nie znalazłam, ale jest piękny. Naprawdę warto posłuchać :)
    Spokojnej nocy wszystkim, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Z wielkim smutkiem łączę się z Tobą Ewo i Jaśku, w tak ciężkich dla Was chwilach. Bądżcie dobrej myśli i nie traćcie nadziei:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Staszku, dobry wieczór :)
      Twoje słowa są dla mnie bardzo cenne, tak jak każda ciepła, dobra myśl. Mimo kłopotów zdrowotnych taty, jakoś ducha nie tracę. Bo tym przecież nikomu nie pomogę, a najmniej Jemu. Już druga doba po zawale, nic się nie pogorszyło, wydaje mi się nawet, że powoli nabiera sił. Nawet zaczyna dowcipkować i zaraża humorem pielęgniarki. Straszny gaduła... byle dorwać słuchacza, ale trudno mu się dziwić, tam pacjenci nie są zbyt rozmowni :)
      Nadal OIOK, monitory i kroplówki, ale nic niepokojącego raczej nie widać. Następne dni pokażą, czy zdrowienie postępuje, ale w tym wieku może to trwać wiele dłużej. Jestem dobrej myśli, choć wiem, że na święta nie będzie z nami. Za to my będziemy z nim, gdzie by nie był :)
      Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz dziękuję za pozostawiony ślad :)

      Usuń
  11. Dzień dobry w mokrą sobotę :)
    Czas przymierzyć się do grudniowego Ogrodu mimo zaokiennej chandry, zmiennych nastrojów i nieprzewidywalnych zdarzeń. Warto powracać do pięknej poezji i muzyki :)
    Na dzień dobry do kawy Krzysztof Cugowski i -

    *** Moja mała nostalgia ***

    https://www.youtube.com/watch?v=zWNxIkhJKkU

    Jest takie miejsce które dobrze znam:
    prostokąt rynku, studnia, kocie łby,
    niejeden malarz uchwycić tutaj chciał,
    Kazimierz w pełnym słońcu,
    tak jak dotąd nikt.

    Tu biały kamień stroi każdy dom,
    jaskółki fruną w łukach starych bram,
    na anioł pański w oddali bije dzwon,
    daleko tu do zgiełku betonowych miast.

    Moja mała nostalgia
    z ugru, kadium i sienny,
    jak muzyka Mozarta,
    cała z ciepłych pasteli.
    moja mała nostalgia
    motyw martwej natury
    melancholią przytłacza,
    strojąc mi serce do fugi.
    W knajpie "Esterka" ktoś się upił znów,
    tu młodzi starcy w wódce topią żal.
    każda kelnerka o zmroku pada z nóg,
    z obłoków czasem spadasz, jak trafiony ptak.

    Ah! gdyby można odkryć nowy brzeg!
    urodzić się bez bólu jeszcze raz,
    i w pieskim życiu, odnaleźć jakiś sens,
    uwierzyć znowu w człowieka i wspaniały świat!
    moja mała nostalgia
    z ugru, kadium i sieny,
    jak muzyka Mozarta,
    cała z ciepłych pasteli.
    Moja mała nostalgia
    motyw martwej natury
    melancholią przytłacza,
    strojąc mi serce do fugi.

    Sł. Krzysztof Logan Tomaszewski

    Pogodnej soboty wszystkim... :)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Ewo:))
    Będzie wszystko dobrze:) Cieszę się, wraz z Tobą, że tata ma humor, bo ten jest lekiem na całe zło:) I serce też może uleczyć:)
    Niepokoję się o Jaśka, bo choć Go nie znam - to " więzi internetowe " - też zobowiązują:)
    Aż mnie trzęsie,od rana - gdy słucham informacji bieżących!
    Kaczor obraża ludzi, bezkarnie segreguje... na dobrych i złych, w/g swojego kryterium. To co powiedział w swojej " republice " - woła o zemstę do niebios! Jak śmie, mała kanalia?
    Wychodzi, że też mam " gen zdrady " - jak to łaskawie zawyrokował gnom! Kto mu dał prawo do takich ocen?
    U " elizy " napisałem ostry komentarz, jak się ukaże.. to mogą mnie zamknąć:)))
    Serdecznie pozdrawiam, ślę ciepłe i pozytywne fluidy:
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Staszku :)
      Dziś nowina chyba pomyślna - już tata został przewieziony z OIOK (Odział Intensywnej Opieki Kardiologicznej) na "zwykłą" kardiologię. Lekarze uznali, że nie musi już być całodobowo monitorowany. Duch u niego mocny, ale ciało jeszcze słabe, niewiele też je, ale to ponoć normalne w tej chorobie. Postęp jednak jakiś jest, zobaczymy, co dalej będzie.
      Cieszy mnie masowa demonstracja KOD i ludzi wolnych w Warszawie, w Lublinie też było spotkanie na Placu Litewskim :) To najważniejsze, czyli działanie, bo co mówią rządzący, dobrze wiemy i tu komentarz zbędny dla każdego zdrowo myślącego człowieka. Niestety, nie mogłam być na Placu Litewskim, bo byłam w szpitalu. Coś trzeba było wybrać... Mam nadzieję, że jeszcze trafi mi się okazja wziąć czynny udział we wspólnocie ludzi wolnych.
      Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę dla Was obojga :)

      Usuń
  13. Dzień dobry Ewuniu :)
    Cieszę się razem z Tobą z postępów w zdrowiu Twojego Taty. Wnoszę z Twoich wpisów, że ma silny organizm, to wróży szybką poprawę po zawale. Pozdrawiam Rekonwalescenta :)
    Za oknem szaro i smutno, tez tak się czuję.

    Smutek

    Szybciej niźli tchnienie lata,
    Niż młodości pieśń skrzydlata,
    Niźli szczęściem noc bogata -
    Znikłaś mi, jak sen przelotny.

    Jako las - gdy zieleń zginie,
    Jako noc - gdy sen przeminie,
    Jako duch - gdy łza popłynie,
    Jestem dzisiaj sam - samotny !

    Jaskółeczka lato - wróci,
    Sowa noc - się znów ocuci,
    Łabędź młodość - gdy nas rzuci,
    Zniknie w czasu mrokach wiecznych.

    Serce wiecznie pragnie świtu,
    Lecz i sen mi pełny zgrzytu,
    Próżno zima chce rozkwitu
    Dać mi z jakich palm słonecznych.

    Lilie - pannom w ślubne doby,
    Róże - matkom do ozdoby,
    Fiołki są na dziewic groby:
    Bratki - oto moje kwiecie !

    W grobie duszy swojej je noszę
    Bez łez gubię je po trosze:
    Łzy mi wyschły i rozkosze -
    Brak mi serca na tym świecie !

    - Percy Bysshe Shelley tłumaczenie Antoni Lange

    Pozdrawiam serdecznie z bezplanowej jeszcze soboty, do spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Dziękuję za ciepłe słowa i pozdrowienia dla taty, zaniosę mu jutro. A najnowsze wieści z frontu walki z zawałem znajdziesz pod Staszkiem. Trzymamy kciuki dalej... i za żonę Jaśka również.
      Dziś na Wschodniej deszcz i słońce na zmianę, kilka razy przeszła solidna ulewa. A poza tym dzień pełen zajęć, a to najlepsze na wszelką melancholię.

      Romuald Maciej Klimczewski

      Melancholia

      Pozwól mi mówić głośniej
      złość i ciszę
      uczyń nieobecną
      bez świadków
      żądz i nienawiści
      dotykam
      tajemnicy natury

      Płaczącym - słodycz
      głodnym - zapomnienie
      kontrastów tyle
      chłodu i pragnienia
      wołany wracam
      zgiełk
      zasłania szybę

      Dobrych myśli przy popołudniowej herbatce :)

      Usuń
  14. Dzień dobry.:)*

    Staszku, ja nie mam na tę chwilę dobrych wiadomści. Moja żona jest od środy w ciężkim stanie po rozległym zawale i w śpiączce farmaceutycznej farmaceutycznej podłączona do
    aparatury wspomagającej serce i oddech, pomiarowej i podającej leki. I to wszystko co na
    tę chwilę wiem.
    Dzięki wszystkim za wyrazy współczucia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jaśku,
      zawsze jestem dobrej myśli a więc i teraz, nawet jeśli z tego co piszesz stan jest ciężki, trzeba mieć zaufanie do lekarzy i aparatury wspomagającej. Jestem z Tobą i trzymam kciuki za powrót do zdrowia Twojej żony.

      Usuń
    2. Dobry wieczór Jasieńku :)*
      Wszyscy jesteśmy z Tobą, za bardzo Cię kochamy, żeby mogło być inaczej... Trzymam kciuki, myślę cały czas i życzę Twojej żonie jak najrychlejszej poprawy zdrowia. Będziemy czekać na wiadomości od Ciebie.
      Ściskam gorąco i pozdrawiam.

      Usuń
  15. Z wielką przykrością podaję informację od Jaśka... o godzinie 19:30 Jego Żona odeszła ze świata żywych.
    Jaśku, żadne słowa nie wyrażą żalu i bólu... współczuję Ci najmocniej i jestem z Tobą wszystkimi myślami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaśku..
      Nie wiem co napisać, bo zwykłe słowa, że jest mi przykro, nie oddają mojego nastroju:(
      Musisz się trzymać, masz Rodzinę, a to jest ważne, to jest najważniejsze.
      Mogę tylko: wirtualnie, po bratersku Ciebie objąć i pomilczeć...
      Trzymaj się Kolego.
      Stanisław

      Usuń
  16. Jaśku,
    łączę się z Tobą w żalu i bólu. Wspieram Cię myślami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli to możliwe, spokojnej nocy Wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień dobry :)*
    Szaroburym zmrokiem grudzień się pałęta, a skoro nie udało się uwolnić luster... to może kilka słów i nut na powitanie dzisiejszego dnia.

    Ewa Lipska

    Tak samo

    Człowiek to taki zwykły człowiek
    jak pierwszy człowiek drugi człowiek.
    Różnimy się jedynie tak bardzo podobnie
    i przepadamy jak kamienie w wodę.
    Ktoś potem nas wyławia - ktoś cenny ocenia
    ile w nas wody płynie a ile kamienia.
    Od trzeciorzędu już tak rządujemu
    żądni mapy i władzy. Wojny i pokoju.
    Aż do ostatka swoich cech żyjemy.
    I doświadczeni w cyfrach i wymiarach
    figurujemy w kalkulacji świata.
    Bo człowiek to jest zwykły człowiek:
    jak pierwszy człowiek drugi człowiek.
    Jeden za drugim. Krok za krokiem.
    Z wyrokiem czasu praw i nocy.
    Tak samo: przedtem teraz potem.

    Wiersz ten pięknie wyśpiewał Grzegorz Turnau -

    Tak Samo -

    http://www.youtube.com/watch?v=vQN2JRlcLt0

    Życie biegnie obok jakby nigdy nic, wiadomo - jak w życiu - są przyjścia i odejścia, jakieś początki i końce, są zachwyty i zwątpienia, zauroczenia i rozczarowania... A wszystko ulotne i podlega przemijaniu.
    Trzeba brać życie jakie jest...O Tych, co odeszli trzeba myśleć czasem z łzą, a czasem z uśmiechem. W ten sposób oswaja się ich nieobecność i swój ból.
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Jasieńku, trzymaj się, jesteśmy z Tobą, przytulamy Cię myślami :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry Ewuniu :)
    Pogoda dostosowana do nastroju Ogródka. Smutno, szaro i za chwilę popłyną krople jak łzy.

    Stąd do wieczności

    Doskonale pamiętam wieczory przy wódce
    kiedyśmy nazywali to co nienazwane...
    Odeszłaś. Ja do Ciebie dołączę już wkrótce
    i we wspólną świadomość wejść mi będzie dane.

    Wprowadzisz moją duszę w tę istotę bytu.
    Będziemy nektar spijać z mądrości kosmosu.
    Potem sprawdzonym wzorem ziemskich mistrzów rytu
    poznawać sens istnienia na niciach wszech-mistrzów.

    Stąpając po niebiańsko-kwiecistej rabacie
    gdzie muzyka upaja i światłość rozbłyska,
    ujrzymy utracone z pamięci postacie
    i wspólnie rozpalimy miłości ogniska.

    A kiedy przyjdzie stanąć w genetycznej stacji
    i wybrać własną przyszłość odwiecznym przykazem.
    Znajdziemy taką drogę ludzkiej inkarnacji
    by znowu ramię w ramię iść przez życie razem...

    - Paweł Knobloch

    Pozdrawiam serdecznie, do spotkania, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu, kochani, wszyscy zaglądający :)
      Ponura grudniowa niedziela z wichurą, deszczem, momentami ze śniegiem. Cały dom huczy i wyje we wszystkich szparach i wywietrznikach, brrr... aż się nosa nie chciało na dwór wysadzić. Z przyczyn niezależnych ode mnie jednak musiałam wysadzić i to dwa razy.
      Mój Senior powoli staje się coraz silniejszy, choć do jakiej takiej kondycji jeszcze mu bardzo daleko. Jakiś jednak postęp jest, maleńki, ale jest.
      Wreszcie mogę siąść na czterech literach i trochę przyjść do siebie. Do siebie?... na powitanie wieczoru Agnieszka Osiecka.

      Dorota Ślęzak - Przyjdę do siebie (Piwnica pod Baranami)

      https://www.youtube.com/watch?v=hWw_MQdMz1I

      *** Przyjdę do siebie ***


      Zobaczysz,
      jeszcze z tego wybrnę,
      nie będzie dziury w niebie,
      pamięć -
      jak szybę -
      wytrę...
      Niech no tylko
      przyjdę do siebie.

      Wystarczy jedna chwilka,
      wystarczy jeden gest,
      a przyjdę, przyjdę do siebie...
      Lecz gdzie to?
      Gdzie to jest?

      Zobaczysz,
      zajdę ja daleko -
      we włosach złoty grzebień...
      dłonie,
      jak białe mleko...
      Niech no tylko
      przyjdę do siebie.

      W jesieni lustrze bladym
      zastygnie strużka łez,
      i przyjdę, przyjdę do siebie...
      Lecz gdzie to?
      Gdzie to jest?

      Zobaczysz,
      jeszcze mnie zawołasz,
      jaj ja wołałam ciebie...
      Przerwiesz
      daleki wojaż,
      za hamulec
      szarpniesz w potrzebie...

      Wystarczy jedno słowo,
      wystarczy jeden gest,
      i przyjdę, przyjdę do ciebie
      Lecz kto to?
      Kto to jest?

      - tekst Agnieszka Osiecka, muzyka Dorota Ślęzak

      Zacisznego, zadumanego wieczoru wszystkim życzę :)*

      Usuń
    2. ...:)

      Melancholia dziewczęca

      Rycerz mi zjawił się wyśniony,
      całkiem jak z bajki starej.

      Spadł - jak rzęsisty rozwoniony
      deszcz, brylantowe niosąc dary,
      tęczami rozwieszony.
      Zniknął - jak znika śród opony
      niebios na Ave dzwonek z fary,
      gdyś jeszcze zamodlona...
      Zrazu krzyczałabyś wśród pustki,
      a potem płaczesz rozżalona
      cicho do chłodnej chustki...

      Rycerz mi zjawił się wyśniony,
      w zbroicy - istne czary.

      Uśmiech miał miękki, jak rozlśniony
      błysk na słoniowej kości starej,
      jak wigilijne na wsi szrony,
      jak tęskność do ojczystej strony,
      jak turkus śliczny, obrzeżony
      perłami - i jak rozświetlony
      księżyca promień zza kotary
      na książce ulubionej.

      - Rainer Maria Rilke tłumaczenie Józef Jankowski.

      Dobranoc Ewuniu, dobranoc Ogrodnicy, snów pięknych z rycerzem lub księżniczką wyśnionymi, pa :)

      Usuń
    3. Wspaniała poezja do pierwszej kawy, dziękuję Zuziu :)

      Usuń
  20. Na dobranoc piękna, delikatna kołysanka... niech przemówi Krzysztof Komeda.

    Rosemary's Baby; Dziecko Rosemary

    https://www.youtube.com/watch?v=Oyixy0G7YMA

    Dobrej, spokojnej i kojącej nocy wszystkim, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzień dobry w deszczowy poniedziałek :)*
    Przez natłok zdarzeń w ostatnim tygodniu nie zdążyłam nic nowego przygotować na Impresje, ale powitać ciepłą przebudzanką do kawy mogę, prawda? ;) A więc łyk poezji śpiewanej na dzień dobry z Michałem Żebrowskim i Katarzyną Groniec.

    *** Ja nie chcę wiele ... ***

    http://www.youtube.com/watch?v=Gk3wk-YxV54

    Idę sobie zamaszyście
    i opada ze mnie życie jak jesienne liście.
    Ja nie chcę wiele, Ciebie i zieleń i żeby liściom było wietrznie, a sercu bezpiecznie /x2
    Jakie liście? - dębu, brzozy, topoli,
    ale to boli.
    Ja nie chcę wiele, Ciebie i zieleń, żeby liściom było wietrznie, a sercu bezpiecznie /x2
    Chcę uciec, wiem to brzmi naiwnie
    Chcę uciec choćby na pustynię
    - Jesteś zmęczony?
    - Tak
    - To minie
    Ja nie chcę wiele, Ciebie i zieleń, żeby liściom było wietrznie, a sercu bezpiecznie /x
    Pogodzi nas niepogodzonych
    Słońce gdy pierwszy raz nie wzejdzie
    - Jesteś zmęczona?
    - Tak
    - To przejdzie

    (Tekst piosenki powstał na podstawie fragmentów wierszy Władysława Broniewskiego i Jonasza Kofty, muzyka Andrzej Smolik.)

    ... dobrego dnia wszystkim mimo paskudnej aury, posyłam jak najcieplejsze myśli :)*

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj Ewuniu :)
    Staram się z całych sił zawalczyć z szarugą i sennością, w czym pomagają mi kawa i przebudzanka, czekam na efekty. W międzyczasie poetyczne odkrywanie nieodkrytego :)

    Terrae incognita

    Można przejść przez życie i jej nie spotkać.
    A przecież czeka za rogiem.
    Najfajniejsze jest to, że może cię odnaleźć wszędzie.
    Może cię spotkać w kolejce po gazetę, w bibliotece, w muzeum, w drodze, wkrótce.
    Bez niej najbogatszy jest najuboższy, świat jest pusty niczym obietnice polityków, czek bez pokrycia.
    Poetka twierdzi, że jest piękna, ale niepewność piękniejsza.
    Każdy na nią czeka.
    Z niecierpliwością, wytęsknieniem, cierpliwie, wciąż, do końca.
    Miłość jest ziemią nieznaną,
    Dopóki nie odkryjemy jej razem.

    - Artur Frelek

    Wspólnego odkrywania jednej z najważniejszych ziemi nieznanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Na razie uparcie przedeptuję te znane, choć właściwie każdy dzień, to swoista terra incognita. Poniedziałek bez niespodzianek, ale za to bardzo pracowity. Poza tym zimno, siąpiąco, tylko na szczęście już bezwietrznie. Taki ten grudzień dziś szarobury...

      Inny grudzień

      Jakiś ten grudzień jest niegrudniowy
      i szary jak listopadowy dzień.
      Bezśnieżna zima wciąż z gołą głową
      bez sań i mrozu, zamieci tchnień.

      W kącie podwórka badyl choinki
      ubrał się sam tak jak umiał – więc
      narzucił na swoje wiotkie witki
      suchych, opadłych liści pled.

      Wystawy sklepów mamią nas sztucznym
      szczęściem i kiczowatym tłem.
      Wołają: Wejdź tu i bądź rozrzutnym!
      Święta nadchodzą - pokaż gest!

      Chwytam twą rękę, trzymam ją mocno
      szybko do domu stąd zabierz mnie.
      Zamiast w wabiące światełka wystaw
      wolę spoglądać wciąż w oczy twe.

      Małgorzata Pilacińska

      ... a teraz wieczorna herbatka i rozciągnięcie gnatów w pozycji horyzontalnej. Wszystkiego miłego na wieczorny czas relaksu :)

      Usuń
    2. ... grudniowe dni, bez wątpienia, codziennie przybliżają do rozjaśnionych światełkami choinek i zapachu świątecznych wypieków :)

      Grudniowy powiew

      Jeszcze radosne cienie się sączą,
      między dębami promień harcuje
      a zima myśli, jakby tu zacząć
      srebrne igiełki wkuwać pod skórę.

      Sczerniały noski, co spadły z klonu,
      w listnym kobiercu gasną kolory,
      dymiący komin z pobliskich domów
      obłok na szaro sadzą usmolił.

      Zmoknięte okna deszczową strugą,
      smutno wpatrzone w bezlistne drzewa
      czekają zimy. A już niedługo,
      poeta biały stworzy poemat.

      Mróz pomaluje kwiaty na szybach,
      srebrzystą wiosną będą rozkwitać,
      śnieg białym puchem szlak poprzykrywa
      za listopadem, grudzień zawita.

      Grudniowa gwiazdka już całkiem blisko,
      szadź na choince każdej rozjaśni,
      oj, będzie działo się nad kołyską,
      choć to dopiero... w mej wyobraźni.

      - annaG

      Dzień pracy przeciągnął się do godzin wieczornych. Zmęczona, zapewne też, szybciej niż zwykle pomyślę o spanku. Na wszelki wypadek, już teraz, posyłam cieplutkie myśli na Wschodnią wraz z życzeniami pięknych, przed gwiazdowych snów, pa :)

      Usuń
    3. ... ja też już marzę o podusiach, ale dobra poezja nie zasypia, a jak ma podkład muzyczny...

      Strofy pod muzykę

      Żaden Piękności twór boski
      Nie jest ci równy urodą
      I twój tylko głos koi troski
      Jak muzyka ponad wodą.
      Gdy się wydaje, że może
      To dźwięk zaczarował morze.
      Sprawił, że fale ucichły,
      Do snu ukołysał wichry.

      Aż tylko księżyc wysoki
      Wlecze poświaty kotwicę
      Przez gładką taflę zatoki.
      Jej głębie, rafy, ławice:
      Tak właśnie duch mój się korzy
      Przed tobą, gdy śpiew z przestworzy
      Słyszy i wzbiera łagodną
      Pełnią, głębią podwodną.

      - George Gordon Byron przełożył Stanisław Barańczak

      Dobranoc Zuziu, dziękuję za dzisiejsze strofki, relaksujących snów i do jutra, pa :)

      Usuń
  23. Dobry wieczór na dobranoc :)*
    Sennie mi się zrobiło po bardzo zaganianym poniedziałku, czas więc pożegnać i ukołysać wszystkie nasze dzienne sprawy... A pokołyszę z Magdą Turowską śliczną piosenką do wiersza Haliny Poświatowskiej, z muzyką Wojciecha Winiarskiego.

    ✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫

    *** No chodź ***

    http://w531.wrzuta.pl/audio/5ptWtJqXba5/04_-_magdalena_turowska_-_no_chodz

    no chodź
    obejmę cię lekko
    jak ugłaskana woda ziemię
    no chodź
    dotknę twoich brwi
    jak obudzona woda
    no chodź
    spadnę na twoje usta
    jak woda podniesiona z dna
    ciepłym deszczem
    przywarta
    do szyby twojego uśmiechu
    zostanę aby wysychać
    przez resztę słonecznych dni

    ✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫

    ... dobrej, spokojnej nocy wszystkim, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
  24. Witam wtorkowym rankiem (nocą) :)*
    Grudzień przepołowiony, ciemniej już nie będzie :) Za oknem lekki mrozik -2 stopnie i pierwsze pomruki przebudzonego miasta. Nowy dzień i czas, który płynie w nas... a więc do porannej kawy Budka Suflera.

    *** Czas który płynie w nas ***

    https://www.youtube.com/watch?v=iQczQQaCdsc

    Czas, który płynie w nas
    Nasz ukryty czas
    Ten los darowany nam
    Tylko jeden raz
    Niezmierzony, skończony...
    Zagoniony, stracony...
    Jak to czas...

    Jest pora w nim na śpiew
    I na sadzenie drzew
    Jest miejsce w nim na lot
    I na gniew i na trud i na pot
    Jest tyle dni i lat
    Gdy żyjesz z nim za pan brat
    Są chwile, jedna, dwie
    Gdy się dotknąć wieczności chce...

    Czas, który płynie w nas
    Nasz ukryty czas
    Ten los darowany nam
    Tylko jeden raz
    Niespełnienie, spełnienie
    Oka mgnienie, olśnienie
    Złudny blask

    Jest pora w nim na śpiew...

    - słowa Andrzej Mogielnicki, muzyka Romualda Lipki.

    ... dobrego czasu na wszystkie zajęcia, pogodnej aury na dziś :)*

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry Ewuniu :)

    Smugi ciepła przesyłam

    Próbowałam zrymować
    niebo, słońce i zieleń
    lecz jak widzisz pozostał
    spokój szarych źródełek.

    Tylko iskra zielona
    pobrzękuje w takt myśli.
    Ranek w dzień się rozwija
    więc pogodę uściślił.

    Niezależnie od nieba
    oraz jego kaprysów,
    - smugi ciepła przesyłam.
    Z życzliwością je przytul.

    - Maria Polak ( Maryla )

    Podtrzymuję słowa wiersza. Przy tak szaroburej pogodzie wyzwala się potrzeba pracy wyobraźni: szukamy ciepłych słów, słońca, zieleni.
    To wszytko chciałabym ofiarować we wtorkowe południe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Na Wschodniej szarobura aura o 14-tej zmieniła się w potężną śnieżycę, która szaleje do tej pory. Przy temperaturze około 0 st. miasto zamieniło się w paskudną, śnieżną breję. Nie znoszę zimy w żadnej odsłonie, więc już nie wiem, co lepsze. Półmetek grudnia za nami, druga połowa przed nami - jaka będzie?

      Grudzień

      ów czas
          rozpięty
      między nagimi winnicami
          i trzcinami
      między ziemią i morzem
      wychłostany uprzednio burzami
          mija

      i zawsze już
      będziesz pochylać głowę
      nad wychłeptanym piaskiem
          aby usłyszeć
          zamarznięte fale

      stąd nigdzie
      choć już dziś
          przekraczasz
      wąską granicę podróży

      tylko zimne morze
      obrębione mgłami
      może cię jeszcze pochłonąć

          wszędzie ledwie
      zbliżasz się do szczytu i mroku

      tak serce
      wybiera przestrzenie

      w tej późnej roku porze
      nie ma już niczego
      o czym byś nie zaświadczył

      w oberwanej cierpkości gałęzi
      wiatr tylko się raduje
          ani twojej,
          ani mojej twarzy
          nie podpierają
          cienie

      tłum. z chorwackiego Wojciech Gałązka

      Jakoś też nie za bardzo czuję atmosfery zbliżających się świąt, mimo pięknie już udekorowanego miasta, ale to z bardzo subiektywnych przyczyn.
      Jutro zmienię wpis i pokażę trochę dekoracji z naszego deptaka. Wiersz też napisał się "po drodze", że tak powiem... ;)
      Przyjemnego wypoczynku po pracy, przytulnych godzin w domu bez spoglądania w zaokienną aurę :)

      Usuń
    2. Ewuniu,
      mam marzenie,aby druga połowa grudnia była choć odrobinę biała. Nie musi być metrowa sanna i 10 stopni mrozu. Może być 25 centymetrów śniegu i 3 stopnie mrozu. Biało i zdrowo :) Moje marzenia się nie spełniają, w tym wypadku szkoda !

      ... nie tylko marzeniem

      kiedy latarnie rozpalają mrok
      jak w bajce się czuję - najpiękniej
      myśli przed siebie zbieram
      w radosnym uśmiechu oczy rozweselam

      jak płomień świecy ciepło rodzi
      tak piękno ciszy uwodzi
      serca oddechem ust - romantycznie

      walory cała i ducha się wyczuwa
      niczym twój pocałunek
      prowadzi do krainy rozkoszy

      cudownie noc płynie
      jak bajka w pięknym śnie
      wprost do pocałunku dnia

      noc cudowna noc
      jako mężczyzna dorosły
      czaruje i uwodzi
      z naszej potrzeby miłości...

      - kaja-maja

      Przygotowania świąteczne będę realizowała w następnym tygodniu. Obecnie czas zajmują sprawy w pracy a muszę dodać, że organizm też strajkuje przy ciągłych zmianach pogodowych.
      Wieczorne ciepełko posyłam na Wschodnią :)

      Usuń
    3. Zuziu,
      o przygotowaniach świątecznych też jeszcze nie myślę, jakoś nie mam nastroju. Pewnie jak zwykle rzutem na taśmę zdążę, może nie ze wszystkim. Obiecuję sobie, że zaharowywać się nie będę, a więcej czasu poświęcę na wypoczynek własny, bo i mój organizm domaga się tego bardzo ostro; siły już trochę na wyczerpaniu.
      Dziękuję za ciepełko, odwzajemniam dobranocnym :)

      Pukam wieczorem

      Kołatam lekko do drzwiczek serca,
      do zimy czasu mało zostało.
      Nie zajmę przecież zbyt wiele miejsca
      i wkomponuję się lekko w całość.

      Lutnią z nadziei zagram nad ranem,
      rozświetlę miejsce, gdzie mieszka czułość,
      popatrz na szyby, dziś rozpłakane.
      W kominku palę, by było miło.

      Przykryję lekko marzeń kocykiem,
      popieszczę strofą zgłodniałe dusze.
      Czasem z rękawa żartem posypię
      lub melancholią wieczorną wzruszę.

      Cicho więc stukam, przyjmij tułacza,
      niech swoje myśli w darze wieczornym
      złoży i swoje pióro zamacza
      w granacie nocy, by wiersz dać nowy.

      - annaG

      Dobrej nocy i spełnionych pięknych snów, do jutra, pa :)

      Usuń
    4. ... melancholia wieczorna wzruszeniem się objawiła, być może lampka czerwonego wina pozwoli pomyśleć o śnie ...

      Koniec dnia

      Koniec dnia czerwonym pachnie winem
      szkarłat ciemny przelewa się w czerń
      czy owioniesz mnie znów białym dymem
      niewidzialna wtopiona we mgłę
      Tylko raz czujemy wielkość nieba
      wtedy trzeba zastygnąć i trwać
      jestem sam, ciebie już przy mnie nie ma
      gdy wszystko chcę ci dać
      Koniec dnia czerwonym pachnie winem
      ćma sfrunęła trzepotem białych rzęs
      ty minęłaś, ja też kiedyś minę
      i tak wszystko straciło już sens
      Tylko raz czujemy wielkość nieba
      wtedy trzeba zastygnąć i trwać
      jestem sam, ciebie już przy mnie nie ma
      gdy wszystko chcę ci dać

      - Jonasz Kofta

      ... dobranoc Ewuniu, porządnego wypoczynku dla zmęczonego organizmu w kolorowych snach :)

      Usuń
  26. I na zakończenie bardzo zaśnieżonego wtorku piękna kołysanka w wykonaniu Mistrza.

    Lullaby - Leonard Cohen

    https://www.youtube.com/watch?v=36tO5sOQaks&feature=share

    Śpij, skarbie, śpij,
    dzień już mija.
    Wiatr porusza liście
    rozmawiają w nieznanych językach.
    jeśli twoje serce zostało złamane,
    nie będę dociekał, dlaczego.
    jeśli noc jest zbyt długa,
    zamruczę ci kołysankę.
    oto moja kołysanka.

    kot jadł skórkę od chleba
    a mysz posiliła się okruchami,
    teraz zakochali się w sobie
    choć rozmawiają w nieznanych językach.

    jeśli twoje serce jest złamane,
    nie będę dociekał, dlaczego.
    jeśli noc będzie długa,
    oto moja kołysanka.
    oto moja kołysanka.

    śpij, skarbie, śpij,
    wkrótce nadejdzie poranek.
    wiatr pieści liście
    rozmawiają w nieznanych językach.

    jeśli twoje serce jest złamane,
    nie będę dociekał, dlaczego.
    jeśli noc będzie długa,
    zanucę ci kołysankę.
    oto moja kołysanka

    ✫¸.•°♥°•✫✫¸.•°♥°•✫

    Dobranoc, dobrych kojących snów, pa :)*

    OdpowiedzUsuń