Powered By Blogger

środa, 25 marca 2020

Marzec 2020. Zawilce i zaraza.

Marzec, a więc zielenieje las, a w nim moje najulubieńsze kwiaty wczesnej wiosny. Zawilce gajowe zarówno białe, jak i te żółte, o wiele rzadsze w przyrodzie. Kilka obrazków z mojego wczorajszego wypadu do całkowicie bezludnego lasu, z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. To naprawdę pomaga pokonać stres i poskładać codzienność z tych nielicznych kawałków normalności.
I niespodziewane spotkanie z dorodną panią łosiową. Inaczej łoszką, albo klępą.
Marzec 2020

Niedojrzała wiosna świeża jak poranek
rozsiewa seledyn pośród wczesnych świtań
kwietne arie nuci czyniąc w głowach zamęt
na przekór zarazie co za węgłem czyha

wyludnione miasto strach radość potargał
w zieloności trawy fiołki się panoszą
pies z kulawą nogą i ślepa latarnia
ogłaszają tryumf domowym bamboszom

w tulipanach brzaskiem czerwienieje miłość
od zapachu ziemi w ogrodach aż ciasno
popłoch pisze wiersze czy wszystko już było
z księżycem w duecie nie pozwala zasnąć

mrok się czai w bramach szkicując niepewność
czy jeszcze się będę po tym świecie tułać
„od powietrza, głodu”... już mi wszystko jedno
krokusy rozkwitły
fiat voluntas tua*

*fiat voluntas tua - łac. bądź wola twoja

Ewa Pilipczuk, 15.03.2020 r.

54 komentarze:

  1. Zapraszam na wirtualne, leśne ścieżki :)* I do nowych strof również.
    Pozdrawiam w zdrowiu Wszystkich, którzy tu zajrzą :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Na dobranoc, aby się choć trochę zrelaksować, słucham muzyki Antônio Carlosa Jobima z płyty "The Girl from Ipanema". Gorąco polecam.

    https://www.youtube.com/watch?v=uund3g5lXHs

    Dobranoc, spokojnego snu Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry w czwartek :)*
    Ładny dzień się zapowiada, za oknem delikatne promyki, ptasie trele i nie było przymrozku tej nocy :) To może zaczniemy od codziennego psalmu do pierwszej kawy...

    Nasz codzienny psalm

    Nie narzekaj na świat,
    to nie pomoże mu i tak
    Na spacer zabierz psa,
    Uśmiechnij się jak ja,
    Do chwili, która mija już

    Nie przeklinaj na los!
    A jeżeli musisz – ścisz głos.
    Tam, w górze dobry Bóg
    Już zrobił to co mógł
    I ma pretensji wiecznych dość!

    Jasne okno dnia
    Świat otwiera znów
    Wyjdźmy z mrocznych bram
    Niedośnionych snów
    Życie toczy się
    Skrzypi ziemska oś
    Trawa rośnie, bo
    Nigdy nie ma dość
    Każdy oddech mój
    Serca skurcz i rytm
    To codzienny psalm
    Niemilknący hymn
    Jasne okno dnia
    Znów otwiera świat
    Jasne okno dnia

    Więc nie żałuj aż tak
    Straconych szans, zgubionych lat
    I kiedy słońce świeci
    To wyjdźże mu naprzeciw
    I złotą rybkę szczęścia łap

    Jasne okno dnia
    Świat otwiera znów
    Wyjdźmy z mrocznych bram
    Niedośnionych snów
    Życie toczy się
    Skrzypi ziemska oś
    Wolno płynie czas
    Bo ma czasu dość
    Każdy oddech mój
    Serca skurcz i rytm
    To codzienny psalm
    Niemilknący hymn
    Słońce wzeszło znów
    Bo ma jasny plan
    Jeszcze jeden dzień
    Darowano nam!

    Komuś bije dzwon
    Ktoś się rodzi gdzieś
    Żyję żeby żyć
    Żeby życie znieść
    Żeby poznać smak
    Szczęścia, klęsk i łez
    I nie pytać wciąż jaki to ma sens

    Każdy oddech mój
    Serca skurcz i rytm
    To codzienny psalm
    Niemilknący hymn
    Niech nie kraczą nam
    Że się kończy świat
    Kiedy chce się żyć
    I to jeszcze jak

    Jasne okno dnia
    Świat otwiera znów
    Wyjdźmy z mrocznych bram
    Niedośnionych snów
    Jasne okno dnia
    Znów otwiera świat
    Jasne okno dnia

    Autor tekstu: Magda Czapińska
    Kompozytor: Seweryn Krajewski

    https://www.youtube.com/watch?v=iCdWN4mqKps

    Zdrowia i wszystkiego, co dobre na nowy dzień, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  4. I już piątek... witajcie :)*
    Mroźne noce chyba się skończyły, dziś na plusie od rana :)
    Coraz bardziej zielono za oknem i dużo słońca, przyroda robi swoje mimo wszystko.
    Zapraszam na kawę i... idę "wiośnieć" ;)))*

    ✿⊱╮

    Wiośniej
    Proszę Cię oto człowieku
    Ty wiośniej
    Gdy słońce nad głową
    by chciało pionowo
    Zawisnąć
    A świeci jeszcze ukośnie
    Ty – wiośniej

    Wiośniej
    Gdy lżejsze paletko
    Wolniejsze poletko
    I rower
    Zdają się mówić – przeproś mnie
    Ty wiośniej
    ( to znaczy – przeproś i wiośniej )

    Wiośniej
    Bo miło jest, ślicznie
    A to sporadycznie
    Się zdarza
    To śmiej się wewnętrznie donośnie
    ( to znaczy donośnie-bezgłośnie )
    i wiośniej

    Wiośniej
    Bo byle badylek
    wnet w kwiat się zamieni
    - nie byle
    jaki, a jeszcze podrośnie
    Ty – wiośniej
    (niech Tobie choć tętno podrośnie )

    Wiośniej
    czep się
    chmury srebrnej grzywy
    nim
    bo zaraz
    tu - na to
    Ba! przyjdzie lato
    i
    wtedy
    już będziesz leciwy

    Andrzej Poniedzielski

    ...i taki motyw się do mnie przyplątał na przebudzankę:

    Beata Andrzejewska - Nie mijaj Wiosno

    https://www.youtube.com/watch?v=HlNx5BgFbqc

    Spokoju, zdrowia i choć trochę uśmiechu na dziś :)* Może ktoś zechce dać znać? Bardzo bym się ucieszyła...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Przepraszam za nieobecność na Impresjach, ale taki byłem spracowany, że już nie byłem w stanie usiąść do kompa... a tu
    takie rarytasy na czasie, że wiersz ukradłem na Myki, bo Twoja
    liryka jest na dziś wyjątkowa...

    A kołysankę na dziś zaśpiewają nam Andrea Bocelli, Ariana Grande

    * * *...E Più Ti Penso...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=Z8SYtmvEI9U&feature=emb_logo

    ***...I więcej o tobie myślę...***

    Im więcej o tobie myślę, tym bardziej tęsknie
    Widzę cię mymi zmęczonymi oczyma

    Też chciałbym być tam z tobą
    Trzymając poduszkę, jesteś blisko przy mnie


    Jest środek nocy, a jesteś daleko
    Pustka otacza mnie bez ciebie
    Nie ma już słońca
    Jestem smutny i zatroskany
    Jak nigdy dotąd nie byłem
    Bez ciebie
    Bez ciebie


    I gdybym jakimś cudem nie mógł cię znów ujrzeć
    Już wiem co bym zrobił, nie żyłbym


    Im więcej o tobie myślę, tym bardziej tęsknie
    Jestem niczym wartościowym bez ciebie
    Czuję się niczym ryba
    Pozbawiona wody,
    Oddychania bez ciebie
    Bez ciebie
    Bez ciebie

    I gdybym jakimś cudem nie mógł cię znów ujrzeć
    Już wiem co bym zrobił, umarłbym...

    Autor tekstu: Andrea Bocelli

    ✬ ✬ ✬

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilejsza moja.:)))***
    Słodkie całusy posyłam. I pa do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj skoroświtkiem, Jasieńku :)*
      Jak ja się cieszę, że dałeś znać o sobie i przy tym jeszcze zostawiłeś piękne prezenty... Dobrze, że to tylko zapracowanie sprawiło, że tak długo się nie odzywałeś.
      Ja wczoraj myłam okna i sprzątałam balkon po zimie, też miałam bardzo pracowity dzień. A najgorzej, że to jeszcze nie koniec, bo na ostatnie okno zabrakło mi płynu do mycia. Kurczę, gdzie ja go teraz dostanę? Może kupię ocet, ponoć z wodą też dobrze myje.
      Zajrzałam rano na Myki, wiersz widziałam :) Stokrotnie dzięki :)*
      I wszystkiego dobrego na dziś, zdrówka i proszę, nie przemęczaj się za bardzo, bo organizm przemęczony traci odporność. Powoli, ale do przodu :)
      Całuski :)))***

      Usuń
  6. Dzień dobry, to już piątek :)*
    Dziś już nie jest tak pogodnie, jak wczoraj, ale ciepło, na ten moment 4 stopnie na plusie.
    Jeszcze trochę zaspana, ale kawa skutecznie przywraca do rzeczywistości i pozwala wkroczyć w nową codzienność.
    A na dzisiejszy dzień zostawiam - jako motto - piękny wiersz i jego muzyczne wykonanie z repertuaru Bogusława Meca.

    ***Nie biegnij tak...***

    http://www.youtube.com/watch?v=HbAwWp3PmNA

    Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
    Nie biegnij tak... bez marzenia!
    Inny serca ład, układałaś w snach
    Zapach łąk... spokój gwiazd...

    Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
    Na końcu jest...tylko Ziemia!
    Twego życia smak...
    chwytasz co się da... to jest nic ...tracisz czas!

    Może ktoś miłości Twojej chce... ktoś na dobre i na złe!
    Ktoś samotny tak jak Ty... czeka Cię już dziś...

    Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
    Zbyt wiele masz... do stracenia!
    Pieniądz toczy się...
    Mija dzień za dniem, a Ty wciąż... pod wiatr!

    Nie biegnij tak... bez wytchnienia...
    Ktoś czeka Cię... jak zabawienia!
    Ktoś na serca dnie... chce zatrzymać Cię...
    Może ja?
    Kto wie...

    autor tekstu: Jacek Bukowski, muzyka Wojciech Kacperski.

    Zdrowego i spokojnego dnia Wszystkim :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i kalendarz mi się pozajączkował :)))
      Przecież to sobota.

      Usuń
  7. Z sobotniego dzienniczka...
    Sobota, a więc dzień na porządki.
    Sprzątanie balkonu po zimowych brudach i remontach, i różnych domowych zakątków po roślinach, które już wyjechały na działkę. Ja też razem z nimi, bo jakoś same nie chciały wyjechać. I jeszcze obróbka wczorajszych leśnych zdjęć. Drobny spacer poza działką z daleka od miasta i spotkanie z trznadlem, który znalazł sobie wodopój w przydrożnej kałuży.
    Pogoda bardzo wiosenna i chwile normalności, za którymi tak bardzo tęsknimy...

    Na dobry wieczór i spokojną noc... wiersz klasyka.

    KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI - ALE SĄ JESZCZE SPRAWY DROBNE

    Ale są jeszcze sprawy drobne: loty ptasie,
    chwianie się trzcin w jeziorach, blask gwiazdy wieczornej,
    różne barwy owoców o porannym czasie
    i wiatr przelatujący w sopranie i w basie,
    i moja mała lampa, i stół niewytworny.
    Ale nawet za wszystkie obrazy Tycjana
    nie oddam tego stołu, bo pracuję przy nim,
    to mój wierny przyjaciel od samego rana,
    a kiedy noc...

    Konstanty Ildefons Gałczyński
    1953

    I już lecę tęsknić za jutrem. Zawsze czekamy na jutro, a potem się okazuje, że go nie ma, bo znów jest dzisiaj... :)))

    Kocham jutro - Michał Bajor

    https://www.youtube.com/watch?v=yg6ZDyGKUtE

    Kolejny dzień zamyka bramy
    I słońce w głębi mórz się skryło,
    Oto czas przeszły dokonany
    To już historia, to już było
    Niczego zmienić w tym nie mogę,
    Lecz przez zakręty życia mego
    Mogę wyruszyć w dalszą drogę
    Z nadzieją nową i dlatego
    Kocham jutro
    Z jego każdą obietnicą
    Z jego wielką tajemnicą
    Kocham jutro
    Kocham jutro
    Co porwane myśli sklei
    Które bratem jest nadziei
    Kocham jutro
    Kocham jutro
    Co mi każe mylnie sądzić
    Głupio pytać, ciężko błądzić
    Kocham jutro
    Kocham jutro
    Co objawi mi ład życia
    W zadziwieniu i w zachwycie
    Kocham jutro...
    Jutro ciekawi mnie ogromnie
    Jest szansą, która wszystko zmienia,
    Dlatego nie spisuję wspomnień
    Ale notuję swe marzenia
    Marzenia kształt szalony mają
    Są rozpalone do białości
    I chociaż rzadko się spełniają
    To nie umniejsza mej miłości
    Kocham jutro
    Kocham świt w Ardeńskim Lesie
    Co odmianę mi przyniesie
    Kocham jutro
    Kocham jutro
    Kocham życie w ciągłym biegu
    Ślad na piasku, ślad na śniegu
    Kocham jutro
    Kocham jutro
    Kwiaty, co twój balkon zdobią
    Nuty, które się sposobią
    Kocham jutro
    Nie patrz smutno
    Odgoń z czoła chmurę ciemną
    Dłoń mi podaj i wraz ze mną
    Kochaj jutro...
    Kocham jutro
    Z jego każdą obietnicą
    Z jego wielką tajemnicą
    Kocham jutro
    Kocham jutro
    Co mi każe mylnie sądzić
    Głupio pytać, ciężko błądzić
    Kocham jutro
    Kocham jutro
    Co objawi mi ład życia
    W zadziwieniu i w zachwycie
    Kocham jutro...
    Kocham, kocham, kocham...

    Autor testu Wojciech Młynarski, muzyka Włodzimierz Korcz

    Dobranoc, Kochani, śpijcie słodko i śnijcie pięknie, do jutra, pa :)))***

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedzielne bry :)*
    Lekko zamglone słońce i przyjemne, wiosenne ciepło, na starcie dnia już 10 stopni :) Żeby tak jeszcze popadało, szczęście moje nie miałoby granic.
    Zapowiada się przyjemna pogodowo niedziela, ale póki co, poranna kawa i może zacznę tak...

    Na zwykłym płótnie

    W świergotach ptaków dnia kontury
    jaśnieją - rytm podaje zegar
    szmery podnoszą się znad ulic
    spójrz ranek w słońcu znów wypiękniał

    w kałuży promień się przegląda
    zmarszczone smutki powygładzał
    sad różowieje w kwietnych pląsach
    o wpół do szóstej pachnie kawa

    na zwykłym płótnie codzienności
    czułość maluje barwny wątek
    w twoim spojrzeniu ranek rozkwitł
    sen pocałunkiem z ust mi zdjąłeś

    Ewa Pilipczuk

    Do kawy dodaję poranne świergoty trznadla :)

    https://www.youtube.com/watch?v=3GhKUDb1XSA

    Pogodnych przebudzeń i zdrowego ipomyślnego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  9. ... i jeszcze z niedzielnego dzienniczka...
    W domowej dziupli gotowanie obiadów na kilka kolejnych dni, sporo czytania, a potem dla odprężenia niewielki wypad do prawie wyludnionego przylaszczkowego lasu.
    To apogeum ich kwitnienia, trzeba nacieszyć oczy póki jeszcze konkurują z kolorem nieba.
    Ludzi jak na lekarstwo, z dystansem prawie po horyzont, nerwowość też na dystans od człowieka co najmniej na dwa metry 😊
    A na dobranoc zanurzamy się miłość... ona jest ponad mury i kordony...

    KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI - ROZMOWA LIRYCZNA.

    - Powiedz mi jak mnie kochasz.
    - Powiem.
    - Więc?
    - Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
    Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
    W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
    W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
    I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
    I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
    nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
    W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
    I na końcu ulicy. I na początku.
    I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
    W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
    W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
    Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
    I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
    - A latem jak mnie kochasz?
    - Jak treść lata.
    - A jesienią, gdy chmurki i humorki?
    - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
    - A gdy zima posrebrzy ramy okien?
    - Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
    Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
    A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

    ... i kołysanka z Dorotą Osińską...

    Dorota Osińska - Ktoś do kochania

    https://www.youtube.com/watch?v=8zaKPwLMLak

    ❤️♥❤️

    Dobranoc, dobranoc Kochani :)))*** ... spokojnych snów i do zdrowego jutra, pa :)))***

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam w poniedziałek :)*
    Już trzeci dzień piszę sama do siebie. Ekran cierpliwy, wszystko zniesie... ;)
    A tu za oknem śnieg. Skromniutki wprawdzie, ale tego się nie spodziewałam. Marzec na końcówce trochę sobie zaszalał, ale nic to. Jedziemy dalej :)))
    Zapraszam na filiżankę porannej czarnej z mleczkiem :)

    *** Ballada o filiżance ***

    O filiżance zwykła ballada
    a może jeszcze o czymś więcej
    rym się za rymem będzie układał
    jak to w piosence
    W pewnej kawiarni gdzie na pół czarnej
    wpadał stójkowy i poeta
    ta filiżanka miała zwyczajnie coś
    jakby etat
    Słuchała plotek nowin słuchała
    nie uroniła nic z rozmowy
    nie od parady dwa uszka miała
    porcelanowe
    małe zwycięstwa przegrane sprawy
    czułe uściski i rozstania
    łza tylko czasem wpadła do kawy
    łza pożegnania
    Aż filiżankę w końcu rozbito
    i ktoś powiedział żadna strata
    i kawę dalej normalnie pito
    i nikt nie płakał
    A morał z tego chociaż nieduży
    to niechaj wszyscy go poznają
    całkiem bez echa odchodzą którzy
    tylko słuchają.

    Andrzej Sikorowski

    https://www.youtube.com/watch?v=m_bFUKUJ4IU

    U już nowy tydzień przed nami. Oby był zdrowy i przyjazny dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  11. ... no cóż, skoro nikt nie zagląda, to i mi chyba czas zakończyć pisanie. Smutno mi.
    Zdrowia i nadziei Wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Ewuniu - w ostatnim dniu marca:)
      Ja zaglądam tutaj bardzo często, zaczynam coś pisać i... nie wiem co napisać...

      Piękny i mądry jest Twój ostatni wiersz - dziękuję.
      Tylko z tym "fiat voluntas tua" mam mały problem, bo czasem się zapominam i pogrążam w apatii...
      Zostawiam kilka ostatnich wierszy znajomego poety:)


      Brakuje słów
      nabierają znaczeń

      zawstydzone usta
      szukają nasion

      było tyle wiosen
      najwspanialszych
      tyle wiosen
      niespełnionych

      jest taka pustka
      z nadzieją zagubioną
      błądzącym językiem

      apetyt
      na kolejną wiosnę
      jakiej świat
      jeszcze nie widział


      Zagubieni w marzeniach
      bo dzięki nim
      zdobywają góry najwyższe
      chwile najpiękniejsze
      a osierocone domy
      muszą czekać
      na wieczność

      zagubieni w miłościach
      bo zdobyły cały świat
      a podbite serca
      boją się
      kochają tak bardzo
      że chcą ocalić
      przed swoją wolnością

      zagubieni w wyborach
      bo cóż wart jest
      jeden głos
      i kolejna
      nieoczekiwana klęska
      bo tak samo głupio
      pomyśleli inni

      zagubieni w chorobach
      wojnach
      okrutnej prawdzie
      że bezsensowna
      cudowna broń
      pomogła tak szybko
      spacerować po księżycu

      zagubieni w słowach
      snach
      bo przecież trzeba
      dogonić siebie
      a wystarcza poczucie
      że znowu udało się
      nie ruszając się
      z fotela

      zagubieni w nadziei
      bo zaprawdę nie wiemy
      o co mamy modlić się
      i łaskawie
      nie ukarze nas Bóg
      nie wysłucha
      ale podaruje
      kolejne wiosenne słońce


      Czas obudzić w nas
      anioły
      pióra ze słów
      powyrywać
      wystawić na słońce
      ramiona
      poczekać na skrzydła
      prawdziwe

      to nic
      że na razie
      kilka kroków
      jedni od drugich



      Arkadiusz Irek



      Sercem pozdrawiam, Ewuniu:)

      Usuń
    2. Witaj, Aniu :)
      Jakże wielką radość mi sprawiłaś swoim wpisem, nawet sobie nie wyobrażasz. Kłaniam się w pas, stokrotne dzięki :)
      Przywróciłaś mi wiarę, że poezja jeszcze do czegoś jest potrzebna mimo wszystko...
      I już pędzę z odpowiedzią, bo znużył mnie okropnie dzisiejszy dzień. Jutro znów powrócę do pisania dzienniczka, a na dobranoc... małe jest piękne, uwierzmy w to 😊

      EWA PARMA – MAŁE
      .
      Wybieram zawsze
      mniejszą kromkę chleba
      nie zostawiam wtedy okruszków
      Wybieram najmniejszą truskawkę
      ma w sobie najwięcej słońca
      Piję małą kawę
      z podwójną dawką smoły
      smakuje jak życie instant
      Lubię krótkie wyjazdy
      spotkania nie dłuższe
      od istotnej rozmowy
      zdania bardziej niż proste:
      kocham cię
      tęsknię
      oddycham

      Ewa Parma
      12.05.2011.

      Dobrego wieczoru i spokojnej nocy, Aniu, do zdrowego jutra, pa 💞😊🍀

      Usuń
  12. Dzień dobry, to już kwiecień :)*
    Choć szron i lekki mrozik na dworze, to na dzień dobry zapraszam do krainy łagodności 😊

    Wiosenna romanca

    W jasnych seledynach kwiecień się zapomniał
    pomiędzy kroplami roztętnione życie
    na przyczółkach marzeń drepcze nowa wiosna
    kałamarz z nostalgią zimową już wysechł

    maj szykuje koncert z ariami słowików
    zapachem czeremchy ustroi wieczory
    od miłosnych wzdychań stary płot aż wychudł
    wschodzącym powojem poprawił koloryt

    wiatr tańczy piruety znika za zakrętem
    czas przesypał piasek na jaśniejszą stronę
    w filharmonii zmierzchów grają nasze ręce
    choć bruzdami życia
    trochę pomarszczone

    Ewa Pilipczuk

    I jeszcze do kawy przebudzankę z Edytą Geppert i odrobiną nostalgii.

    ***Szukaj mnie***

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=sBfCaQp5W7o

    Na chwilę przed odlotem
    Wśród ptasich stad
    W zawiłym horoskopie
    Na tysiąc lat
    W otwartym nagle oknie
    W cieniu za firanką
    Wśród ludzi na przystanku
    W słońcu i we mgle -

    Szukaj mnie
    Cierpliwie dzień po dniu
    Staraj się podążać moim śladem
    Szukaj mnie
    Bo sama nie wiem już
    Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.

    Wśród siedmiu dni tygodnia
    Jednakich tak
    W tańczących deszczu kroplach
    Zawodu łzach
    Po lustra obu stronach
    W nowych wciąż marzeniach
    Gdzie jestem, gdzie mnie nie ma
    Już nie bardzo wiem

    Szukaj mnie
    Cierpliwie dzień po dniu
    Staraj się podążać moim śladem
    Szukaj mnie
    Bo sama nie wiem już
    Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.

    - autor: Marek Dagnan, kompozytor: Seweryn Krajewski.

    ***

    Pomyślnego dnia i pogody ducha, nie dajmy się zdołować do końca mimo wszystko :)*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobry wieczór na dobranoc. :)*

    Nie było mnie kilka dni, ale chyba stres położył na mnie swoją
    łapę. Jakoś dziwnie się czuję...Muszę się z tego stanu otrząsnąć, bo może się źle skończć...

    A teraz już jeszcze gorący, sprzed 5 godzin, wiersz Alexandra
    Czartoryskiego z Sonetenos CMXXXVII - 01 IV 2020 r.-

    * * *...Człowiek się w wielu...* * *

    Człowiek się w wielu światach zamyka
    Najwięcej w takich, których już nie ma
    Bo czy-ż są światem moje wspomnienia
    Gdy Przeszłość z każdą chwilą umyka?

    Dziś, tu i teraz pragnę i czekam
    By się z mych marzeń wszystko spełniło
    Lecz...gdzie ta chwila, co niesie Miłość?
    Przyszłość jest światem, co z przyjściem zwleka

    Spotkałem kata, Czas ma na imię
    Choć nie prosiłem, sam się przypętał
    Nierozerwalnie, zawsze jest przy mnie

    Ta Rzeczywistość jest niepojęta...
    Nigdy jej świata już nie wyminę
    W mych kombinacjach ani w wykrętach

    Światem też bywa wódka, narkotyk
    Albo, dla słabszych, zwykły papieros
    Ten świat nadaje ludziom obroty

    Gdy spożywają - wtedy dopiero -
    Na inne światy brak im ochoty
    Sami nie wiedzą, skąd się to wzięło...

    Dużo jest światów - świat we wspomnieniach
    Przeszłość, a Przyszłość? Czekana wielce
    Świat moich marzeń i świat w butelce
    ...i tysiąc innych stanów skupienia...

    Światów jest mnóstwo. Co wybrać zatem?
    Mały jest wybór, choć światów mnóstwo
    Ja, zwykły człowiek, nie żadne bóstwo
    W sumie - dla siebie - sam jestem światem

    ♥♥♥

    I kołysanka w duecie: Magdy Umer i Piotra Machalicy - Tekst Jana
    Wołka, muzyka Włodzimierz Nahorny.

    ***...Tak młodo jak teraz...***

    https://www.youtube.com/watch?
    v=h7rpw1IARIw&list=RDh7rpw1IARIw&start_radio=1&t=63

    Już było: „Jakoś to będzie”
    Już było: „Życie przed nami”
    Tak pędzi się wciąż w obłędzie
    Bo czuje się w słowach dynamit

    Kiedy z pamięci wyszperasz
    Ten frazes ukochany
    Pamiętaj – tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy
    Pamiętaj – tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy

    Jakoś nie były pisane
    Gdy świat drogą toczył się krętą
    Kanapy i domy z parkanem
    Bo brzmiało mi wciąż jak memento

    Po co się z życiem użerasz
    Łbem waląc w kolejne ściany
    Przecież tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy
    Bo przecież tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy

    I każdy już sięgnął po swoje
    A my wciąż ławka ośla
    Przez lata jak przez wyboje
    Przetoczył się nasz jednoślad

    Ja milczę i ty nie gderasz
    I mam swój bandaż na rany -
    To moje: tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy
    To moje: tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy

    Aż kiedyś mi powiesz na mecie
    U schyłku siwiutkiej zimy
    Nie tankuj do pełna, bo przecież
    Już tego nie wyjeździmy

    Wtedy w pamięci wyszperam
    Z uśmiechem od ściany do ściany
    To głupie: tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy
    To nasze: tak młodo jak teraz
    Już nigdy się nie spotkamy

    ♥♥♥

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Skarbie mój.:)))*** Ściskam
    i całuję ♥ z czułością...:)))***


    OdpowiedzUsuń
  14. I jeszcze bis Magdy Umer z repertuaru Kaliny Jędrusik, autor tekstu: Jerzy Jurandot, kompozytorka: Franciszka Leszczyńska -

    ***...I wciąż się na coś czeka...***

    https://www.youtube.com/watch?v=ccW_m6zfF2s&list=RDh7rpw1IARIw&index=15

    I wciąż się na coś czeka,
    na coś, co nie chce przyjść
    i znów nie przyszło dziś.
    Może jutro...

    I wciąż się na coś czeka
    i wszystko jest nie tak
    i wszystko nie ten ma smak.
    Smutno.

    Ty także nie jesteś ten,
    Choć co by szkodziło komu.
    Znowu nie udał się dzień,
    trzeba wracać do domu.

    I znów się będzie czekać,
    na coś, co nie chce przyjść.
    I znów codziennie myśl:
    Może dziś?

    Można się włóczyć nocą.
    Można rozrabiać i pić.
    Żyć jak to mówią:
    mocno, wesoło żyć.

    A smutek jak wierny pies
    dniem i nocą waruje obok.
    Jak trudno, jak trudno
    jest uciec przed sobą.

    I wciąż się na coś czeka,
    na coś, co nie chce przyjść
    i znów nie przyszło dziś.
    Może jutro...

    I wciąż się na coś czeka
    i wszystko jest nie tak...
    i wszystko nie ten ma smak.
    Smutno.

    Ty także nie jesteś ten,
    Choć co by szkodziło komu.
    Znowu nie udał się dzień,
    trzeba wracać do domu.

    I znów się będzie czekać,
    na coś, co nie chce przyjść.
    I znów codziennie myśl:
    Może dziś?

    Ty także nie jesteś ten,
    Choć co by szkodziło komu.
    Znowu nie udał się dzień,
    trzeba wracać do domu.

    I znów się będzie czekać,
    na coś, co nie chce przyjść.
    I znów codziennie myśl:
    Może dziś?

    ♥ i znów się będzie czekać...:)*

    ...i jeszcze raz Magda Umer & zespół Pektus - tekst Wojciech Młynarski -

    ***...Poetka znikła w oddali...***

    https://www.youtube.com/watch?v=2u-a2yH3ROI&list=RD2u-a2yH3ROI&start_radio=1&t=147

    Poetka znikła w oddali,
    Bardzo Dalekiej Oddali,
    wszyscy ją świetnie znali,
    wszyscy ją strasznie kochali.

    Lecz skoro tak ją kochali,
    tak bezgranicznie, tak mocno,
    czemu w co drugim Jej wierszu
    taka straszliwa samotność?

    Jeśli aż tylu Przyjaciół
    wciąż przy niej, za nią się snuło,
    czemu w co drugiej piosence
    takie błaganie o czułość?

    Oto Boże Igrzysko:
    poetka dowcipna, psotna,
    a w środku tak straszliwie
    zziębnięta i samotna.

    Wynagródź jej to Panie
    w tę przedwiosenną porę,
    Kiedy poetka stanie
    nad Niebieskim Jeziorem,

    Najczulej wśród błękitu
    Ty jeden przytul Ją.
    I ręczę, że Ci przy tym
    okular zajdzie mgłą…

    ...na pewno - "okular zajdzie mgłą"...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak miło, że jesteś, Jasieńku :)))***
      Moja radość nie ma granic. Wszystkie piosenki piękne, a ta ostatnia szczególnie... wymowna i jakże cudna. Buziaki za wszystko! :)***

      A ja, noc cóż, chyba jak każdy. Przestałam sobie zaprzątać głowę pytaniem, co będzie dalej, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie ma na nie odpowiedzi, z wyjątkiem teoretyków domowych i spiskowych.
      Dołowanie się na okrągło nie ma sensu, a wszelkie depresyjne stany wydatnie obniżają odporność.
      Trzeba żyć mimo wszystko i na ile nam sytuacja pozwala. Jeszcze wstało słońce, jeszcze jestem, mam głowę, ręce i nogi w stanie właściwym dla średniej mojego wieku. Muszę posprzątać, coś przeprać, ugotować obiad i uśmiechnąć się do bliskich (koniecznie! :)) Oni też się do mnie uśmiechają.
      I pomyśleć, komu jeszcze mogę pomóc swoim telefonem, wierszem, życzliwością i dobrym słowem. Wolontariatu nie uprawiam, bo sama jestem w grupie podwyższonego ryzyka.
      Koniecznie też wyjść na spacer w odludne miejsce, bo nic tak nie poprawia nastroju, jak wschodząca zieloność.
      I dobra wiadomość na miarę czasów - dostałam wczoraj informację, że jest hurtowania, w której są jeszcze rękawiczki w rozmiarze "S" :)))* Małe, a cieszy.
      Pomagam moim dzieciakom, które znalazły się w bardzo trudnej sytuacji po przymusowym zamknięciu pizzerii. Lokal na siebie nie zarabia od trzech tygodni, a żyć i płacić czynsze, podatki i kredyty trzeba.
      Otworzyli dostawy on-line, całkowicie bezkontaktowe, może cośkolwiek będą mieli na przeżycie... okaże się.
      Jakoś trzeba sobie radzić w tym trudnym czasie.
      Trzymaj się, całuski na dobry dzień :)*


      Usuń
  15. Dzień dobry w czwartek :)*
    Wreszcie trochę cieplejszy poranek, choć jeszcze z przymrozkiem. Kwiecień jednak robi swoje, widok za oknem już lekko seledynowy :) Czekam na porządny deszcz, bo w ogrodzie i w lesie susza, aż trzeszczy...
    A tymczasem kawa i piosenka-powitanka z Justyną Steczkowską.

    Świt, świt...

    https://www.youtube.com/watch?v=bES8HUzalJU

    Dobrze jest uchylić nieco drzwi,
    Kiedy jeszcze cale miasto śpi,
    By rozproszył najczarniejszych myśli moc
    Promień, co ma czarodziejską moc.

    Niech niedobre myśli, jakie człowiek krył,
    Więcej mu nie zabierają sił.

    Dobrze jest odsłonić okna swe
    I na oścież pootwierać je,
    By przechodzień przypadkowy widzieć mógl,
    Że nie kryje zła sąsiedzki próg.

    Świt! Świt!
    Nowy wstaje dzień!
    Złota gwiazda dnia rozprasza nocy cień!
    Cudowny Świt! Świt!
    Czas misternie tka
    Losu wątek na osnowie dnia...

    Dobrze jest chlebowy rozgrzać piec
    I bochenki w nim rumiane piec,
    Żeby każdy, kto poczuje pierwszy głód,
    Wiedział jak smakuje chleb i miód.

    Drżą na rzęsach resztki snu,
    Usta szepczą: Witaj dniu!
    Wszędzie światłości
    Więcej, więcej, więcej, więcej,
    Wiec Opatrzności
    Człowiek swe powierza ręce,
    By służyły jak najdłużej mu.

    Niebo wartość pracy zna -
    W dzieciach nam zapłatę da.
    Krzyku i śmiechu
    Więcej, więcej, więcej, więcej,
    Ileż pośpiechu
    Trzeba, by zdążyły ręce
    Przygotować wszystko w ciągu dnia.

    Blask! Blask! Blask!
    To najdoskonalsza z wszystkich łask!
    Światło niesie nam
    Dzień, co nigdy nie jest taki sam!

    Tak, no tak, no tak!
    To od Stwórcy dla czlowieka znak,
    By jasnością tą
    Odkryć mógl niepowtarzalność swą!

    Dobry dzień się zaczął tu,
    Zatem witaj dobry dniu!
    Ludzi wokoło
    Więcej, więcej, więcej, więcej,
    Wszystkim wesoło,
    W niebo wyciągają ręce
    I śpiewają do utraty tchu:

    Dzień, rok, wiek!
    Trwa nieodwracalny czasu bieg!
    Życie krótko trwa!
    Nie urońmy żadnej chwili dnia!

    Tak, no tak, no tak!
    To olśniewający życia znak -
    Tam się zaczął świat,
    Gdzie światłości wiecznej promień padł!

    (brak autora tekstu i kompozytora)

    Pogodnego dnia w dobrym zdrowiu dla Wszystkich :)))***

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Słońce świeciło cały dzień, a ja czekam na deszcz. Wiosna rozkręca się...a my w chałupach...nie to szlag. Ale...

    * * *...Nadzieja...* * *

    Nadzieja ma kolor zielony,
    jak młode listeczki brzozy
    Ja lubię rąk Twoich ciepło
    gdy na serce mi je położysz.

    Czekał będę na maj kwitnący
    by wzruszać się zapachami
    I wtedy będę cały pachnący
    bo miłość zakwitnie z nami.

    Moje ręce ogrzejesz dłońmi
    rozgrzanymi majowym słońcem
    I będziemy czułości głodni
    A Miłość będzie bez końca...

    Autor: Jasiek juhas (2013)

    ☀ܓ

    A kołysankę na dziś zaśpiewa Magda Umer do teksu Jeremiego Przybory i muzyki Jerzego Wasowskiego -

    ***...Pejzaż bez Ciebie...***

    https://www.youtube.com/watch?v=eVQzRq4gg4g

    Wrzesień jak dywan,
    jakich nie bywa
    często ostatnio -
    płowo-zielony
    dywan zdobiony
    słońcem dostatnio.
    Pejzaż gorący
    rżysk i stygnących
    gwiazd w zimnym niebie -
    smutku, co zawisł
    kluczem żurawi -
    pejzaż bez ciebie.

    Dzień za dniem,
    sen za snem,
    pełnia i nów,
    i słońce znów.
    Noce i dni
    wciąż nazbyt ładne -
    zmierzchy i
    świty bezradne.

    Rower zmęczony
    płosząc gawrony
    sunie drożyną.
    Jedzie listonosz -
    już pod czerwoną
    jest jarzębiną.
    Na skwar narzeka,
    ma tylko przekaz -
    złotych sto dziewięć !
    Tą samą drogą
    wraca. Nikogo.
    Pejzaż bez ciebie.

    Dzień za dniem ... itd.

    Na horyzoncie
    topi się słońce
    w złocie czerwonym.
    Rzeką nadpływa
    siwa flotylla
    mgiełek wieczornych.

    Idę przez pole
    gdzie dwie topole -
    drzewo przy drzewie -
    patrzą z wysoka
    w przestrzeń jak otchłań -
    pejzaż bez ciebie.

    Dzień za dniem... itd.

    Chyba to sprawił
    wrzesień, że prawie
    nic już nie czuję.
    Słucham, jak teraz
    upał zamiera,
    ciszą pulsuje.
    Pewno ci dobrze
    gdzieś o tej porze,
    pewno przyjemnie.
    A wokolutko-
    pejzaż bez smutku
    pejzaż beze mnie.

    Noce i dni
    O których nie wiesz
    jesień i
    pejzaż bez ciebie.

    ☀ܓ

    Dobranoc, dobranoc sympatykom Impresji i Tobie Droga Moja. :)))***...pogody ducha i zdrówka życzę nieustająco.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Dzięki za przypomnienie swojego wiersza z tamtych pięknych czasów... I wiersz też piękny, już go sobie przypomniałam :)*
      A u mnie tak...

      Z czwartkowego dzienniczka (który codziennie piszę na Facebooku)...

      Ciepło. Wiosenny świat urzeka coraz bardziej, natura jest mądra i pomimo wszystko robi swoje.
      A czas pędzi, jak wariat, dopiero był poniedziałek, a za chwilę będzie koniec tygodnia i Niedziela Palmowa. Mimo że nic nie muszę, a tyle sobie obiecuję, jakoś nie za bardzo mam ochotę do zabrania się za poważniejsze prace przy porządkach przedświątecznych. Po raz setny otwieram szafy, szafki i szuflady z zamiarem zrobienia w nich porządku i... zamykam. Firanki i zasłony też poczekają.
      Szukam jasnych stron życia, codziennych drobnych iskierek radości, które dają mi siły psychiczne i pozytywne emocje. Czytam stare numery „Twórczości”, „Wyspy” i „Brulionu Kazimierskiego”, odkrywając artykuły i poezję, które kiedyś pominęłam.
      Dziś tylko krótki spacer po pustych uliczkach i pobliskim cmentarzu, gdzie paradoksalnie życie aż kipi i tętni wszystkimi odgłosami wiosny.
      Liczę szpaki na trawniku, kolejne tulipany w mijanych ogródkach i coraz bardziej zielone krzewy agrestu. Wybijają w niebo młode pędy żywopłotu z ałyczy i pokazują się już na nich pierwsze kwiaty. Grzywacze oszalały w miłosnych zapędach. Za parę dni zakwitną kaczeńce i magnolie.
      Prostota życia bez zawiłości sztucznych konwenansów i nadmiaru wystrzałowych wrażeń jawi mi się wyjątkowo wyrafinowana.

      Na dobranoc poezja prostoty życia, do której się przekonuję coraz bardziej...

      cdn w następnym komentarzu, bo blogger wszystkiego na raz nie łyknie...

      Usuń
    2. ... i cd:

      ZUZANNA GINCZANKA – PRZEPIS NA PROSTOTĘ ŻYCIA

      Brukom ulic się dziwić przez okna, liczyć wrony i łykać dzisiejszość,
      wszystkie myśli odrzucać od siebie i zostawiać jedynie najmniejszą,
      nie nazywać niczego słowami, nie wyplatać ze wzruszeń określeń,
      nie wpisywać w zeszyty spostrzeżeń, definicji nie sączyć z uniesień. –

      Nie ozdabiać się rzewnowzdychliwie w beznadziejność twarzowo przezłotą,
      rozczochranych, cygańskich tęsknotek nie nazywać liliową tęsknotą,
      nie przyjmować odwiedzin wspomnienia, które łzawi się zwykle półpłacząc,
      nie hodować w doniczce miłości i nie skrapiać snów wonną rozpaczą. –

      Łapać muchy i ziewać szeroko; nie odnawiać skończonych rozdziałów –
      i nie zbierać kolekcji ze spleenów, autografów i zgasłych zapałów – –
      – – łykać ranki hałaśną radością i na dłoniach podawać im serce,
      a wieczorem zasypiać w prostocie, jak w dziecinnej mięciutkiej kołderce.

      Zuzanna Ginczanka

      Spokojnej nocy, relaksujących snów wszystkim i Tobie Drogi mój :)))*** ... muzykę pozostawiam Tobie, bo dobierasz wszystko o wiele lepiej i piękniej ode mnie. Słodki buziak na dobry sen i do jutra, pa :)))***

      Usuń
  17. A na bis posłuchajmy Михаилa Шуфутинскийa w piosence -

    * * *...Душа болит, а сердце плачет...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=QTRYgS_sofw

    ***...Dusza boli, a serce płacze...***

    Pociemnieje srebro, poblaknie złoto,
    Zestarzeją się i rzeczy i słowa.
    Z albumów czule uśmiechnie się młodość.
    Spod płyt na chodniku wyjrzy cicha trawa.
    Wszystko na świecie się przemieli, wiek się zmienia.
    Przelecą lata, jak z górki na dół.
    Tylko ty, duszo - branko twarde
    - z mojego wnętrza, jak z ciemnicy, patrzysz wzwyż.

    Boli dusza, a serce płacze
    i ziemska droga jeszcze pyli.
    nie chowa łez ten, kto kocha,
    bo przecież dusza nie boli ot tak.
    nie chowa łez ten, kto kocha,
    bo przecież dusza nie boli ot tak.

    Na twoje kasztanowe włosy posypią się
    kwiatki czeremchy, albo płatki śniegu.
    Czas - zwierzę niewidzialne - szybko nasyci się
    i minie, zostawiwszy serce bez miłości.
    Pociemnieje srebro, poblaknie złoto,
    Zniszczą się i rzeczy i słowa,
    z albumami uśmiechnie się czule młodość,
    i okaże się, że dusza jeszcze żyje.

    Boli dusza, a serce płacze
    i droga ziemska jeszcze pyli,
    nie chowa łez ten, kto kocha,
    bo przecież dusza nie boli ot tak.
    nie chowa łez ten, kto kocha,
    bo przecież dusza nie boli ot tak.

    Boli dusza, a serce płacze
    i droga ziemska jeszcze pyli,
    nie chowa łez ten, kto kocha,
    bo przecież dusza nie boli na próżno.
    nie chowa łez ten, kto kocha,
    bo przecież dusza nie boli ot tak.
    Bo przecież dusza nie boli ot tak.

    Tekst Michaiła Szufucińskiego

    Znalazłem przed snem hiciora rosyjskiego, który mне очень понравилось. :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudowne i bardzo wzruszające... gdzie Ty odnajdujesz takie perełki? Dzięki Skarbie :)***

      Usuń
  18. Dzień dobry, to już Piątek :)*
    Słońce i delikatne zielonkawe mgiełki za oknem, powietrze jeszcze rześkie, na razie 2 stopnie na plusie.
    Piękny czas mimo wszystko, chciałoby się powiedzieć chwilo trwaj!
    Zapraszam na kawę i... idę "wiośnieć" :)))*

    ✿⊱╮

    Wiośniej
    Proszę Cię oto człowieku
    Ty wiośniej
    Gdy słońce nad głową
    by chciało pionowo
    Zawisnąć
    A świeci jeszcze ukośnie
    Ty – wiośniej

    Wiośniej
    Gdy lżejsze paletko
    Wolniejsze poletko
    I rower
    Zdają się mówić – przeproś mnie
    Ty wiośniej
    ( to znaczy – przeproś i wiośniej )

    Wiośniej
    Bo miło jest, ślicznie
    A to sporadycznie
    Się zdarza
    To śmiej się wewnętrznie donośnie
    ( to znaczy donośnie-bezgłośnie )
    i wiośniej

    Wiośniej
    Bo byle badylek
    wnet w kwiat się zamieni
    - nie byle
    jaki, a jeszcze podrośnie
    Ty – wiośniej
    (niech Tobie choć tętno podrośnie )

    Wiośniej
    czep się
    chmury srebrnej grzywy
    nim
    bo zaraz
    tu - na to
    Ba! przyjdzie lato
    i
    wtedy
    już będziesz leciwy

    Andrzej Poniedzielski

    ...i taki motyw się do mnie przyplątał na przebudzankę:

    Beata Andrzejewska - Nie mijaj Wiosno

    https://www.youtube.com/watch?v=HlNx5BgFbqc

    Pomyślności i dużo, dużo zdrowia na dziś Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry, to już sobota :)*
    Ostatnio zaczynam już nie odróżniać kolejnych dni tygodnia... Dobrze, że jeszcze kalendarz mam ścianie.
    Wczoraj miałam gorszy psychicznie dzień, ale dziś znów wstało słońce :) Zatem bierzemy się za życie, alleluja i do przodu! ;)))
    Niech nam towarzyszy Marek Grechuta.

    *** W ciszy poranka ***

    https://www.youtube.com/watch?v=hMTAqGPIYWI

    W ciszy poranka jest nadzieja,
    otwierasz okno pełne słońca.
    Jeszcze nie jesteś wcale pewna,
    czy przebudziłaś się do końca.

    Co cię zbudziło - ptak czy światło ?
    szukasz na niebie odpowiedzi.
    Słońce milcząco się uśmiecha,
    ptak już daleko gdzieś uleciał.

    Wyciągasz rękę swą przed siebie,
    znów dzień zaczynasz jeden z wielu.
    Na próżno sięgać chcesz po wszystko,
    trzeba poszukać dróg do celu.

    Lecz zapamiętaj - kiedy postawisz
    swe pierwsze kroki w zaślepienie,
    pod stopą znajdziesz popiół ziemi,
    jej ciężki oddech i westchnienie.

    Lecz w jasnym oknie jest nadzieja
    i z niej to płynie przekonanie,
    że nawet jednym swoim gestem
    dosięgniesz to, co ci pisane.

    Tekst i muzyka Marek Grechuta

    Zdrowia i pogody ducha na dziś, pomyślnego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam przed zmierzchem. :)*

    Ładny dzień ukłonił mi się w moje drugie w dowodzie urodziny.
    Słończyło cały dzień. Udało mi się zrobić badanie techniczne
    mojego Lupka, a potem już prace domowe...

    A ja też zaprosiłem Krakusa by nam, a zwłaszcza Tobie, zaśpiewał
    urzekajcy własny utwór z tekstem i muzyką -

    * * *...Ja jestem z Tobą...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=eAdneuqzGA4


    Czy się chmurzysz czy roztęczasz
    Czy pracujesz czy się lenisz
    Czy od nowa szukasz szczęścia
    Na tej skołatanej Ziemi

    Choćby Niebo się wdzięczyło
    Choćby Piekło ziało obok
    Ja jestem z Tobą

    Możesz odejść możesz zniknąć
    Możesz wrócić możesz zostać
    Możesz mówić że to wszystko
    To nie była sprawa prosta

    Dam Ci wtedy sen i różę
    I komety srebrny ogon
    Ja jestem z Tobą

    Będziesz święta będziesz podła
    Będziesz jasna będziesz ciemna
    Będziesz jak nadzieja w modłach
    Zbyt boleśnie nadaremna

    Przygryzając mocno wargi
    Nie dam się już ponieść słowom
    Ja jestem z Tobą

    Jeśli zechcesz jeśli każesz
    Jeśli krzykniesz jeśli szepniesz
    Jeśli karuzelą marzeń
    Zawiruje nam powietrze

    Zapamiętaj – bardzo proszę
    Że milczeniem i rozmową
    Ja jestem z Tobą

    Zanim zachód zanim przedświt
    Zanim morze zanim drzewa
    Zanim wszystko to najpiękniej
    Którejś nocy Ci wyśpiewam
    Nawet wtedy gdy się boję
    Że już muzy nie pomogą
    Ja jestem z Tobą

    Gdy zasypiasz gdy się budzisz
    Gdy się śmiejesz gdy się złościsz
    Gdy w kipiącym tłumie ludzi
    Chcesz mnie wyrwać samotności

    Choćby nie wiem co bredziła
    Wykrzywiona zła codzienność
    Ty jesteś ze mną...

    ☀ܓ

    I jeszcze raz Leszek Wójtowicz w własnej piosence -

    * * *...Modlitwa na trudne czasy...* * *

    https://www.youtube.com/watch?time_continue=178&v=i2BuwHXTMCk&feature=emb_logo

    Gdy ostatnia z dobrych gwiazd
    Spłonie na popiół
    Kiedy braknie sił by wstać
    I walczyć w mroku

    Wtedy nie każ Panie nam
    Do zamkniętych stukać bram
    Daj odpocząć i dłoniom i oczom

    Gdy najświętszą z wszystkich cisz
    Zabije wrzawa
    Kiedy pożre wszystko zły
    Głupi karnawał

    Wtedy pozwól aby gniew
    Eksplodował wielkim nie
    Wszystkim durniom od lewa do prawa

    Gdy obłudy szczurzy pysk
    Pokaże zęby
    Kiedy wszechobecne nic
    Uderzy w bębny

    Wtedy daj nam taką pieśń
    Która w zakamarkach serc
    Nieodkryta uparcie się kłębi

    Gdy spomiędzy gładkich słów
    Wypełznie groza
    Kiedy wróci wilczy głód
    Siły i wodza

    Wtedy ślij aniołów swych
    Niech uleczą chore sny
    Co pulsują purpurą jak pożar

    Gdy kolejna z dziwnych prawd
    Zabrzmi jak dyktat
    Kiedy zacznie milknąć w nas
    Czuła modlitwa

    Wtedy zechciej sprawić cud
    By się pojawiła znów
    Mała tęcza co była i znikła

    Gdy ostatnia z dobrych gwiazd
    Spłonie na popiół
    Kiedy braknie sił by wstać
    I walczyć w mroku

    Wtedy nie każ Panie nam
    Do zamkniętych stukać bram
    Daj odpocząć i dłoniom i oczom.

    ☀ܓ

    I już nocka ciemna, zatem dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.
    :)))*** Słodkich i zdrowych snów życzę, jak zawsze nieustająco
    i z buziakiem ♥*...:))))***

    OdpowiedzUsuń
  21. I jeszcze bis rosyjskiego śpiewaka - Michaiła Shufutinsky, którego wcześniej Dusza bolała a serce płakało w nowej piosence z tekstem - Michaiła Gutseriewa i muzyką - Igora Zubkova

    * * *...Po prostu powoli kocham...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=-lBBgUgjbeY

    Od serca do serca, przez duszę,
    obwiniam się za nieszczęście.
    Uwierz mi, nie złożę przysięgi.
    Po prostu kocham powoli.
    Dzielę swoje życie na dwie części...
    Po prostu powoli kocham...
    Twoje cierpienia, nasze spotkania...
    Płonę cicho, jak świece...

    Po prostu powoli kocham.
    Modlę się za jeden los -
    aby w zgiełku nie stracić esencji.
    Moja droga kobieto,
    powoli cię kocham,
    aby nie zapomnieć, nie zapomnę ani
    minuty, w której żyłeś.

    Czas ucieka, życie się śmieje,
    ja sam nie rozpoznam.
    Moja miłość do ciebie powróci -
    po prostu powoli kocham.
    Sam siebie zazdroszczę.
    Po prostu kocham powoli.
    Wasze cierpienia, nasze spotkania...
    Płonę cicho, jak świece...

    Po prostu powoli kocham...
    Powoli kocham...
    Po prostu powoli kocham...
    Powoli kocham...

    I ja chyba też - ♥*, ♥♥*, ♥♥♥* :)))****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór a dobranoc, Kochany nasz Jubilacie :)***

      Życzę Ci wielu pięknych kwietni i nie tylko, w dobrym zdrowiu i wśród życzliwych ludzi wokół :) I spełnienia wszystkiego, czego tylko zapragniesz ❤️♥❤️

      A u mnie sobota bardzo zwyczajna, jakieś prace porządkowe w domu i w ogrodzie, niezbędne zakupy. W sumie jak każda sobota.
      W Stokrotce porządek i bez kolejek, wszystkie zasady bezpieczeństwa idealnie zachowane. Towar do wyboru, przy kasach najwyżej jedna, dwie osoby, pan "dyżurny" przy wejściu wręcza rękawiczki, wpuszcza następną osobę dopiero wtedy, gdy kolejna wyjdzie.
      W aptece pustki, ale za to są maseczki :) Po 5 zł sztuka.
      W mieście więcej patroli policyjnych, niż innych ludzi. Nie czepiają się tych, którzy musieli wyjść (choćby i pospacerować), widać, że "polują" tylko na grupującą się młodzież. Ale chyba i tej nie znaleźli.

      A teraz już czas na dobranoc 😊 Dziś wiersz klasyka. Z tęsknoty za lasem...

      LEOPOLD STAFF - DOBRANOC

      Dobranoc! Śnij,
      Że w las zielony wiosną
      W słoneczne idziesz rano,
      Gdzie pośród drzew
      Mchy i paprocie rosną
      Muskając twe kolano.

      Słoneczny blask,
      Przesiany przez brzóz włosy,
      Jak płatki złotej róży
      Pada na biel
      Twych rąk, a perły rosy
      U twoich lśnią podnóży.

      W gałęziach ptak,
      Co z drzew szelesty strąca
      Ruszywszy je skrzydłami,
      Rzuca swój śpiew
      Pod błękit w złoto słońca,
      By spadał ros kroplami.

      Zielony głaz,
      W mchów drzemiąc aksamicie,
      Skusi cię spocząć w cieniu,
      A zdrój, co gdzieś
      W gęstwinie szemrze skrycie,
      Przypomni-ć o pragnieniu.

      I kiedy w krąg
      Za źródłem patrząc bliskiem
      Sperlone ujrzysz zdroje,
      Obudzisz się
      Objęta mym uściskiem
      I znajdziesz usta moje.

      Leopold Staff

      ... i jeszcze będzie kołysanka, za chwilę, bo blogger na raz nie wpuszcza.

      Usuń
    2. ... a pokołyszę dzisiaj delikatnie, z Marie Laforet -

      *** Мon amour mon ami ***

      ✿ܓ

      Moja miłości, mój przyjacielu

      http://www.youtube.com/watch?v=bc2Rsd7n7JM

      Ty mą miłością, mym przyjacielem
      Kiedy śnię (marzę) to o tobie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy śpiewam to dla ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Nie mogę żyć bez ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      I nie wiem dlaczego

      Nie znałam innego chłopca niż ty
      Jeśli poznałam nie przypominam go sobie
      Po cóż więc starać się jakkolwiek porównywać
      Mam serce, które wie kiedy ma rację
      I ponieważ ono obrało twoje nazwisko

      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy śnię (marzę) to o tobie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy spiewam to dla ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Nie mogę żyć bez ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      I wiem bardzo dobrze dlaczego

      Nigdy nie wiadomo dokąd pójdzie miłość
      I ja, która sądziłam, że będę w stanie kochać Cię zawsze
      Tak, kiedyś opuściłam Cię, na próżno
      śpiewałam innym niż tobie
      Za każdym razem trochę gorzej.

      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy śpiewam to tylko dla ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Nie mogę żyć bez ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      I nie wiem dlaczego...

      kocham

      ❤️♥❤️

      ... i najczulsze urodzinowe pa, z buziakiem do jutra :)))*** ... no bo przecież wiesz... ❤️♥❤️

      Usuń
  22. Dzień dobry w Niedzielę :)*
    Jasne światło dnia już nam głosi nowy dzień... Trochę mroźny poranek, na razie -2 stopnie, ale słońce już scałowuje biel dachów i trawników.
    Spokojna, niezielna kawa, a do niej misterna przebudzanka, którą chyba pająk uplótł ;-)

    *** Chciałbym ***

    Chciałbym mieć
    Taką sieć
    By w nią wpleść
    Życia treść
    By nią kraść księżycowe światło
    Albo róż
    Rannych zórz
    Taką sieć
    Chciałbym mieć
    By w nią wpaść i nie wypaść łatwo.

    Chciałbym trwać
    Żeby znać
    Zapach łąk
    Czułość rąk
    W ustach mieć kosmyk twoich włosów
    Dłonie spleść
    Oczy wznieść
    Zapaść hen
    W piękny sen
    Pośród traw i rozkwitłych wrzosów

    Być w siódmym niebie
    Czuwać kiedy licho śpi
    Nucić dla ciebie
    Pisać pieśni jak K.I.

    Chcę dać ci
    Jasne sny
    Ranne mgły
    Wonne bzy
    Nocne ćmy ptaki i zwierzęta
    Letni sad
    Świat bez wad
    Stary płot
    Ptasi lot
    Wszystko co pamięć zapamięta

    W pustych drzwiach
    Staje Bach
    Strząsa szron
    Daje ton
    Gra nam pieśń na sopelkach lodu
    Pragnąłbym
    Znaleźć rym
    Śpiewać z nim
    Słońca hymn
    Sławić cud porannego chłodu

    Wzrok mieć spokojny
    Liczyć tylko dobre dni
    Wyrzec się wojny
    Śpiewać pieśni jak K.I.

    Chciałbym mieć
    Taką sieć
    Schwytać w nią
    Nudę złą
    Blaskiem ją rozpromienić w jasność
    Potem nieść
    Dobrą wieść
    Zmienić lęk
    W piękny dźwięk
    Taką sieć chciałbym mieć na własność

    Mógłbym też
    Jeśli chcesz
    W strofach skryć
    Życia nić
    Wtedy już zawsze będziesz ze mną
    Może świat
    Za sto lat
    Będzie trwał
    Tak bym chciał
    Złowić go w moją sieć tajemną

    By każda wiosna
    Niosła same dobre dni
    Ty nam błogosław
    Wiecznym piórem swym K.I.

    - i podrzucił ją Romanowi Kołakowskiemu i Michałowi Bajorowi.

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qUWBHYKgPDg

    Zdrowia i wszystkiego, co dobre na dziś, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... niedzielna :)))) Połknęłam sobie literkę wraz z łykiem kawy.

      Usuń
  23. Wygwieżdżone dziś niebo bardzo zachęca do snu, ziewam już tak, że mało lapka nie połknę, więc przychodzę ze Słowem w kołysance z ładną poezją i w dobrym wykonaniu Krystyny Prońko.

    ***Niech moje serce kołysze ciebie do snu***

    https://www.youtube.com/watch?v=YhsCXBmxnK8

    Idzie noc, siostra zła,
    gości znów powygania z knajp.
    Kłopot masz?
    Wyrzuć go daleko za próg,
    o tak, o tak
    Niech moje serce kołysze ciebie do snu...

    Radio gra cicho tak,
    nie stój w drzwiach, zdejmij wreszcie płaszcz.
    Zamknij drzwi,
    zamknij świat łagodnie na klucz,
    o tak, o tak
    Niech moje serce kołysze ciebie do snu...

    Światło zgaś, oczy zgaś,
    miłość to taka stara gra.
    Księżyc-kot
    wyszedł znów, jak co noc, na łów,
    o tam, o tam
    Niech moje serce kołysze ciebie do snu...

    słowa: Marek Dutkiewicz

    ⋟♥✿♥⋞

    Dobranoc, dobranoc Przyjaciele Impresji :)* ... dobrych i spokojnych snów :)*

    OdpowiedzUsuń
  24. Poniedziałkowe dzień dobry :)*
    Wiosna weszła w słoneczną i bezdeszczową fazę, szkoda tylko, że nic nie pada, bo ziemia i rośliny już ledwo zipią.
    A za oknem zielenieje powietrze od nabrzmiałych pąków klonów i brzóz. Przyjemny to widok.
    W takim razie do pierwszej kawy zaryzykuję randkę ciemno... ;))*

    *** Cała prawda o mnie ***

    Nie jestem święta, nie
    potrafię grzeszyć
    na próżno starasz się
    anioła znaleźć we mnie

    A to co o mnie wiesz
    nic nie znaczy
    bo jutro nawet ja
    nie poznam sama siebie

    Więc pomyśl, proszę
    nim na dobre
    do serca weźmiesz mnie
    bo życie ze mną
    to randka w ciemno...
    Nie jestem dobra, nie
    choć bywam miła
    pamiętam to co złe
    co piękne - zapominam

    Czasami lubię być
    całkiem sama
    i bywa, że ten stan
    nie szybko mija

    Więc pomyśl, proszę
    nim na dobre
    do serca weźmiesz mnie
    bo życie ze mną
    to randka w ciemno...

    Ref: Czy masz w sobie tyle sił
    by moim mężczyzną być?
    Czy masz w sobie taką moc
    By chronić mnie przede mną?
    Czy masz w sobie tyle sił
    by moim mężczyzną być?
    Czy masz w sobie taką moc
    by wciąż pod prąd w nieznane płynąć?

    Tajemnic wiele mam
    i kilka twarzy
    na nerwach świetnie gram
    i kłamię, gdy się boję

    A kiedy kocham tak
    jak teraz Ciebie
    to prędzej umrę niż
    opowiem o tym Tobie

    Więc pomyśl, proszę
    nim na dobre
    do serca weźmiesz mnie
    bo życie ze mną
    to randka w ciemno...

    Ref: Czy masz w sobie tyle sił...

    Anita Lipnicka

    https://www.youtube.com/watch?v=YdmQiVDzk0o

    To będzie pracowity tydzień, trzeba wreszcie porządnie stanąć do przedświątecznych porządków, bo już czas się niebezpiecznie skrócił. Estetyka przeżywania świąt jest bardzo ważna, niezależnie od okoliczności.
    Zatem zdrowego i dobrego tygodnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobry wieczór na dobranoc.:)

    Dziś już pełnia wiosny z dość wysoką temperaturą... i te cholerne
    ograniczenia. Kiedy to się skończy i powróci normalność? A tu
    jeszcze kaczor kwacze o wyborach korespondencyjnych. Boziu,
    ześlij anioła Gabriela z mieczem na Nowogrodzką...

    A do słowa na dobranoc zaprosiłem Naszego Alexandra Czartoryskiego z Sonetenosem CMXLIX z dnia 05 IV 2020 r.

    * * *...Kiedy usiadłaś...* * *

    Kiedy usiadłaś przy moim łóżku
    Gdzie leżę chory i śmierci czekam
    - choć trumnie jeszcze brakuje wieka -
    Cieszy mnie widok twoich cycuszków

    Ramion, ust, twarzy i warkoczyków
    Gdy się pochylasz, oddechu słuchasz
    Chociaż nie zrobisz już ze mnie zucha
    Śmierć może lżejsza stać się w wyniku

    Niektórzy ludzie - bardziej przytomni -
    Tak kombinują, jak koń pod górę
    ...Śmierć może o mnie całkiem zapomni

    Gdy będę pieścił cycuszki, które
    Niezwykle jędrne w swej anatomii
    Tak elastyczną poddadzą skórę

    Pod moich palców opuszek dotyk
    Aż prąd powstanie, przebiegną ciarki
    Mogą ratunkiem być te pieszczoty

    Są delikatne i świetnej marki
    Taka pieszczota to środek złoty
    ...To on rozchyla płatki u szparki...

    Zatem nie odchodź od mego łóżka
    Ale tu zostań i bądź bez przerwy
    - inne nie miały tak żywej werwy -
    Ty...wyjątkowa jesteś dziewuszka

    I taki piękny splotłaś warkoczyk
    Że piękniejszego widzieć nie mogłem
    Wszystko, co dajesz, jest dla mnie dobre
    Bądź jak najbliżej...by zauroczyć...

    ☀ܓ

    ...i jeszcze jeden z jego dzisiejszych wierszy - Sonetenos CMXLVIII z dnia 05 IV 2020 r.

    * * *...Gdy w Poczcie Polskiej...* * *

    Gdy w Poczcie Polskiej się zatrudnię
    Otworzę listy i szantaże
    To spełnię kilka z moich marzeń
    Dni moje będą biegły cudnie

    I zgodnie z 'prawem dla swołoczy'
    Które nastaje tu i teraz
    Mogę - co sobie chcę - otwierać
    Wszak nikt nie może mi 'naskoczyć'

    A Kancelaria Prezydenta
    Musi popierać mnie w działaniu
    Łamania Prawa - to rzecz święta!

    Gdy jakiś ćwok mi krzyknie 'draniu'
    Na zawsze okrzyk zapamięta
    I drugi raz nie krzyknie Panu

    Pakujcie ludzie list w kopertę
    Którą ja tutaj wypatroszę
    Mam udział w 'Partii o Muerte' - (Partii lub śmierć)

    - zatem nikogo nie przeproszę -
    Listy na biurku rosną w stertę
    Do skanowania je przenoszę

    Na kompie też zostawiam kopię
    Bo gdy zaginie papierowa
    Odtworzę - druk - i znowu nowa!
    Mówię ci, to jest życie, chłopie!

    Rozrośnie się, ta dziś forpoczta
    Że będzie od Skarbówki większa
    Nam każdy list przyszłość upiększa
    Więc niech nam żyje Polska Poczta!

    ☀ܓ

    A kołysankę na dziś zaśpiewa Witek Muzyk Ulicy -

    ***...Proszę Polsko nie umieraj...***

    https://www.youtube.com/watch?v=0dNkQrqPq64&t=68s

    jest, jest na świecie taki dom
    całkiem niedaleko stąd
    w którym stoisz oknie?

    jest, jest na świecie taki dom
    całkiem niedaleko stąd
    w którym stoisz oknie?

    ostatni bastion padł
    paranoja i słabość małych ludzi pokazała twarz
    ostatni bastion padł
    przebili jedno serce
    al ja nie przestane grać
    Kochana Ojczyszno
    czas przewietrzyć swe pokoje, zgarnąć krzu
    Słuchaj pieśni swego ludu

    ja ci przecież dobrze życze
    nie rozliczam cie
    nie chce wiedzieć z kim ty byłać
    z kim chcesz być
    trójkąd ostre rogi ma
    ja nie lubie takich figór
    cenie sobie prosty świat

    Proszę Polsko Nie Umieraj
    nie umieraj
    nie sprzedawaj się
    pod latarnią źle sie stoi
    a tyś dama jest

    jest, jest na świecie taki dom
    całkiem niedaleko stąd
    w którym stoisz oknie?

    jest, jest na świecie taki dom
    całkiem niedaleko stąd
    w którym stoisz oknie?

    Proszę Polsko Nie Umieraj
    nie umieraj
    nie sprzedawaj się
    pod latarnią źle sie stoi
    a tyś dama jest

    jest, jest na świecie taki dom
    całkiem niedaleko stąd
    w którym stoisz oknie?

    jest, jest na świecie taki dom
    całkiem niedaleko stąd
    w którym stoisz oknie?

    Autor tekstu: - Witold Jan Mikołajczuk

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza.:)))*** Słodkich
    snów do poranka.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  26. I jeszcze bis Witka Muzyka Ulicy - autora tekstu i muzyki -

    ***...Serce Wolności...***

    https://www.youtube.com/watch?time_continue=218&v=o1qJrxowXnU&feature=emb_logo

    Lecę chyba do Londynu, do tych Brytyjczyków synów,
    Matka Polka już nie karmi, nie mam za co żyć.
    Już trzydziestka mnie przegania a ja ciągle bez mieszkania,
    Dobrze że lodówka pełna, to rodziców gest.

    Koniec z końcem się nie widzi, bo mamoną rządzą Żydzi,
    "Nie chcem ale muszem" jechać - niech to wszystko szlag!
    Może funty zmienią kartę, może cudem, jakimś fartem,
    Życie do mnie się uśmiechnie i zawołam - hej!

    Niewolnicy nowej ery, wszyscy darmo wykształceni,
    Przed królową spodnie zdjęli i jeszcze cieszą się.
    I złożyli broń bez walki, tańczą jak w teatrze lalki,
    Lekkość życia to dewiza generacji tej.

    Ja tu jednak wolę być, no bo funt nie zmienia nic.
    Na kolanach źle się myśli, boli tylko garb.
    Ja tak nie chcę, nie potrafię, w żyłach płynie Lachów krew,
    Wszędzie trzeba żyć i walczyć, nie, nie poddam się!

    Nie poddam się, nie poddam się...

    Pamiętaj, pamiętaj - masz serce wolności,
    Pamiętaj, pamiętaj - nie kupi Cię nikt!

    Już nie lecę do Londynu, do tych Brytyjczyków synów,
    Co we wrześniu nie pomogli, a tu został gruz.
    Na tych gruzach budowali, dziadek z babcią no i Stalin.
    Miasto które jak ten Feniks odrodziło się!

    Odrodziło się, odrodziło się...

    Pamiętaj, pamiętaj - masz serce wolności
    Pamiętaj, pamiętaj - nie kupi Cię nikt!

    Pamiętaj, pamiętaj - masz serce wolności,
    Pamiętaj, pamiętaj - nie kupi Cię nikt!
    Nie kupi Cię nikt, nie kupi Cię nikt, nie kupi Cię nikt!

    Wybacz, ale tak mi jakoś dziś patriotycznie się porobiło.:)*

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale to za mało...Dodam jeszcze "Balladę podmiejską o 10 maja Roku Pańskiego 2020. w wykonaniu Krzysztofa Daukszewicza wczoraj
    o godz. 04:10 -

    https://pl-pl.facebook.com/violetta.ozminkowski/videos/3104336609599798/UzpfSTM4MDE0MTUyMjEyMzQ5MjoxODg1MDE1NzM0OTY5Mzg5/

    No!..."Tak było, tak było, tak było tak"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, ale się patriotycznie nasłuchałam...
      Najpiękniejszy dla mnie był pierwszy wiersz Czartoryskiego... ukojenie po całym zwariowanym dniu.
      Powiem Ci tak...
      Zaczyna się czwarty tydzień pisania moich notatek z czasu zarazy.
      Zaczęłam 13 marca, z dniem ogłoszenia rozporządzenia w sprawie epidemii, które wprawdzie nie nakłada na mnie kwarantanny w ścisłym tego słowa znaczeniu, bardziej natomiast w sferze przestrzennej, społecznej i kulturalnej.
      Przez wieki ludzie żyli „pod rękę” z różnymi wojnami, kataklizmami, czy epidemiami, bo nikt nie ma na to wpływu, kiedy się urodzi. Moi rodzice musieli przeżyć najokrutniejszą z wojen, kiedy każdy mógł zostać zabity zupełnie bez powodu na każdym rogu ulicy, albo umrzeć z głodu w obozie, w getcie, czy w katowniach gestapo. Taka właśnie rzeczywistość zastała ich i miliony żyjących wtedy ludzi.
      Rzeczywistość daleka od raju, ale musieli sobie radzić. Depresyjne stany, dołki psychiczne? Na pewno były, ale też budziła się potrzeba nauczenia się życia od nowa. Obok wszystkich okropności wojny działały podziemne szkoły, uniwersytety, teatry, kwitła satyra, poeci pisali wiersze, malarze i kompozytorzy tworzyli swoje dzieła.
      Nam też skończył się świat, do którego przywykliśmy od dziesięcioleci, a jaki będzie następny, trudno sobie na razie wyobrazić. Żyjemy pod jednym niebem i wszyscy chcemy jakoś przetrwać do lepszych czasów.
      Oprócz codziennej krzątaniny, mam swoje pasje i zainteresowania, które jakoś łagodniej pozwalają mi znieść wszystkie konieczne ograniczenia.
      Moim największym marzeniem jest przestać pisać te dzienniczki. Przecież boję się tak samo, jak wszyscy, ale wiem, że ktoś czeka na pocieszenie, na odwrócenie uwagi od aktualnych trosk choćby na chwilę, na pokazanie sfery piękna, które jeszcze istnieje na świecie.
      Drugie marzenie - chciałabym się obudzić za pięć miesięcy, kiedy będę mogła odwiedzić moje ukochane Dębki nad naszym Bałtykiem. Rezerwacji kwatery nie odwołałam na wszelki wypadek :)
      I przeżyć jeszcze kilka takich nadmorskich zmierzchów...
      Zatem dobry dzień dedykacja dla Ciebie 😊🍀😍

      Nadmorskim zmierzchem

      Cisza utonęła
      w turkusowym szalu
      lekko splisowanym przez wiatr
      jak nasze dłonie drapowane
      ścieżkami czasu

      stoimy na wydmach
      spokój posiwiałych sosen
      splata się z sennym kwileniem mew
      ciągnących za sobą
      mglisty przedwieczerz

      jeszcze biała grzywa dobija do brzegu
      by w półmroku zginąć
      i za chwilę nokturn
      z rozsypanych gwiazd
      w tajemnicy bezkresu
      z szumem „na zawsze-gdzieś tam”

      zasypia świat w kołysce fal
      z wrzosową wypustką
      jesieni

      Ewa Pilipczuk

      :)))***

      Usuń
    2. ... korekta: na dobry dzień.
      Piękne dzięki, że zajrzałeś, Jasieńku :)****

      Usuń
  28. Dzień dobry we wtorek :)*
    Piękny poranek, za oknem czyste niebo i mnóstwo słońca. Nad ranem po piątej jeszcze był lekki przymrozek -1 st., teraz już 3 st. na plusie.
    Na dobry dzień, jako deser do pierwszej kawy podaję najpiękniejszą lirykę, jaką znam - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska w wierszu, który po prostu uwielbiam, wspaniale wykonanym przez duet: Grzegorza Turnaua i Beatę Rybotycką.

    Kto chce, bym go kochała...

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=9oGyXkdYgjk

    Kto chce, byś go kochała,
    nie może być nigdy ponury
    musi potrafić unieść na ręku
    wysoko do góry.

    Kto chce bym go kochała?

    Kto chce bym go kochała
    musi umieć siedzieć na ławce
    i przyglądać się bacznie robakom,
    i każdej najmniejszej trawce

    Kto chce, byś go kochała?

    Musi też umieć ziewać,
    kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
    gdy na procesjach tłumy pobożne
    idą i krzyczą.

    ... kto chce, bym go kochała...

    Musi umieć pieska pogłaskać,
    i mnie musi umieć pieścić,
    i śmiać się, i na dnie siebie
    żyć słodkim snem bez treści,
    i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem,
    i milczeć w rozkosznej ciemności,
    i być daleki od dobra,
    i równie daleki od złości

    Kto chce, bym go kochała,
    nie może być nigdy ponury
    musi potrafić unieść na ręku
    wysoko do góry.
    Kto chce byś go kochała?

    Wszystkim pomyślnego dnia w dobrym zdrowiu i z wiosennym ciepłem i (daj PB) jakimś pokropkiem, bo okropnie sucho :)*

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Dzień wtorkowy podobny poniedziałkowemu...słońce, słońce, słońce
    tylko deszczu chorernie brakuje...

    A teraz już dobranocne słowo Alexandra Czartoryskiego w wierszu-

    * * *...Marzenie cieniem...* * *

    Najczęściej bywa, że wspomnienia
    przynoszą nastrój niepokoju,
    który nam losu nie odmienia,
    ale pogrąża w trudzie, znoju.

    Nadzieja tonie, bo marzenia
    to tylko wyobraźni cienie...
    Ona zamienia je w pragnienia,
    a myśl i duch daje spełnienie.

    Gdy wyobraźni siła własna
    pragnienie przekształca w działanie,
    droga do celu prosta, jasna...
    I co ma stać się, to się stanie.

    Dlatego wolę, gdy na jawie
    nie śnię ułudy i mamideł...
    Gdy życiem się upijam prawie,
    a myśl mym dniom dodaje skrzydeł.

    Chętnie w tę przestrzeń bym odpłynął
    - osiągnę to, z niejakim trudem -
    gdzie nikt by z prawdą się nie minął...
    ...Tam każdy dzień mój byłby cudem.

    🍀

    A kołysanki posłuchamy od Zdzisławy Sośnickiej z tekstem Marka
    Dudkiewicza i muzyką Romualda Lipko

    ***...Serce pali się raz...***

    https://www.youtube.com/watch?v=TIlQ685SxAo

    A kiedy spotkam Cię, spadnie deszcz
    Miękki i ciepły tak, jak sam sen
    A kiedy znajdę Cię, zniknie strach
    Obudzę całe miasto, powiem im, że Cię mam
    Obudzę całe miasto, powiem im, że Cię mam

    A jeśli powiesz mi - pora iść
    Nigdy nie zamknę Ci moich drzwi
    Choćbyś wędrować miał tysiąc mil
    Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci
    Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci

    Serce - pali się raz
    Serce - nie umie grać
    Wieczny ogień i blask
    I ciągle bieg, bieg pod wiatr
    Serce - pali się raz
    Swoją prawdę już zna
    Serce - uwierzyć chce
    Że spełni się wielki dzień

    A kiedy znajdę Cię, wstanie dzień
    Miękki i ciepły, jak trąbki dźwięk
    Choćby dzieliły nas setki mil
    Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci
    Złoty księżyc we włosy wplotę, drogę oświetli Ci

    Serce - pali się raz
    Serce - nie umie grać
    Wieczny ogień i blask
    I ciągle bieg, bieg pod wiatr
    Serce - pali się raz
    Swoją prawdę już zna
    Serce - uwierzyć chce
    Że spełni się wielki dzień

    Serce...

    ❤️♥❤️

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najdroższa moja.:)))***
    ...i dobranocne całusy ♥♥♥. Pa.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  30. I jeszcze bis Zdzisławy Sośnickiej z tekstem Luizy Staniec
    i muzyką Romualda Lipko -

    ***...Dotknij mnie, przytul...***

    https://www.youtube.com/watch?v=uH7O8BgKJrQ


    Tak, to zapach Twój
    Wciąż zniewala mnie
    Jak wiosna
    I pierwszy kochania dzień
    Ja, prawdziwa wciąż
    Chcę w Twoich myślach być
    Tak ważna i piękna
    Jak nigdy nikt
    Nie mówiąc już nic
    Uwierzmy w to dziś

    Dotknij mnie, przytul jak sen
    By było jak w niebie
    Anielski strój na mnie włóż
    Dziś chcę być już tylko...

    Tak, to oczy Twe
    Jak dwie, dwie ogromne gwiazdy
    Wskazują mi drogę
    I strzegą mnie
    Gdy w nich widzę się
    Mam na ustach kwiat
    Tak lekka i ciepła
    Jak letni wiatr
    Nie mówiąc już nic
    Uwierzmy w to dziś

    Dotknij mnie, przytul jak sen
    By było jak w niebie
    Anielski strój na mnie włóż
    Dziś chcę być już tylko... z Tobą

    To Twój i mój
    Nasz dziwny raj
    Zamknięty na klucz
    Wyrzućmy go, by nigdy nikt
    Nie zmącił nam snu
    To Twój i mój
    Nasz dziwny raj
    Nie bójmy się go
    I bierzmy z niego, ile się da
    Dopóki jest co

    Dotknij mnie, przytul jak sen...


    Tak, to zapach Twój
    Wciąż zniewala mnie
    Jak wiosna
    I pierwszy kochania dzień
    Ja, prawdziwa wciąż
    Chcę w Twoich myślach być
    Tak ważna i piękna
    Jak nigdy nikt
    Nie mówiąc już nic
    Uwierzmy w to dziś

    Dotknij mnie, przytul jak sen
    By było jak w niebie
    Anielski strój na mnie włóż
    Dziś chcę być już tylko...

    Tak, to oczy Twe
    Jak dwie, dwie ogromne gwiazdy
    Wskazują mi drogę
    I strzegą mnie
    Gdy w nich widzę się
    Mam na ustach kwiat
    Tak lekka i ciepła
    Jak letni wiatr
    Nie mówiąc już nic
    Uwierzmy w to dziś

    Dotknij mnie, przytul jak sen
    By było jak w niebie
    Anielski strój na mnie włóż
    Dziś chcę być już tylko... z Tobą

    To Twój i mój
    Nasz dziwny raj
    Zamknięty na klucz
    Wyrzućmy go, by nigdy nikt
    Nie zmącił nam snu
    To Twój i mój
    Nasz dziwny raj
    Nie bójmy się go
    I bierzmy z niego, ile się da
    Dopóki jest co

    Dotknij mnie, przytul jak sen...

    ❤️♥❤️

    Nie będę Cię teraz budził, zatem posłuchaj przy kawie.:)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posłuchałam z zachwytem niekłamanym, Jasieńku :)*
      Nigdy mi dosyć tak pięknej liryki... :)))***

      U mnie wczoraj to samo, dzień podobny do dnia, dobrze, że mam jeszcze kalendarz na ścianie, żeby sprawdzić, czy to piątek, czy poniedziałek.
      Od wczoraj przeważają wiadomości polityczne, ich zgiełk jest tak natarczywy, że chwilami nie do zniesienia. Nawet jak się nie ogląda telewizji od dawna. Portale gazet też potrafią krzyczeć.
      Na SPACERNIAKU byłam, ale bez aparatu.
      Tak, tak spacerniak... siłą rzeczy paralele do tego więziennego wynalazku same się cisną na usta. Ostatecznie każdemu więźniowi takie dobrodziejstwo przysługuje raz dziennie, więc i nam również 😜
      Oczywiście z zachowaniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa.
      Jutro się poprawię, aparat z pewnością wezmę, bo aż się prosi o rejestrację kolejnych mgnień wiosny 😊
      Miejscówka bardzo przyjemna i ciekawa do obserwacji.
      Nie będzie to las, o którym tak pięknie pisał Mistrz Konstanty:

      "...i gdy człowiek wejdzie w las, to nie wie,
      czy ma lat pięćdziesiąt, czy dziewięć,
      patrzy w las jak w śmieszny rysunek
      i przeciera oślepłe oczy,
      dzwonek leśny poznaje, ćmę płoszy
      i na serce kładzie mech jak opatrunek. "
      - K.I.Gałczyński

      Ale opatrunek z ciszy musi być raz na jakiś czas, żeby do końca nie wiariować. Też leśny. Proponuję zatem mech.

      Mech (opiekun ciszy)

      Popatrz jak miękko otula
      kamień i drzewo
      chroniąc przed zgiełkiem telefonów
      stukotem butów i złości
      wygłusza jazgot głów omamionych spiskiem
      z wrzaskiem kłamstw
      i potokiem wzgardy

      rozszywa harmonię brzasków i zmierzchów
      zieloną koronką
      opiekun boskiej ciszy
      w niej - oprócz czasu -
      nikt nam nie skradnie
      kolejnego dnia
      *
      szukamy mapy pogody
      łagodnej zatoki błękitu
      klucza ptaków otwierającego wiosnę
      dzień dobry świecie
      może dziś?

      Ewa Pilipczuk

      PS. Z rzeczy ważnych, acz prozaicznych, uprzejmie donoszę, że wysiałam wczoraj rzeżuchę 😊 Na Niedzielę Wielkanocną będzie w sam raz. I jeszcze zrobiłam sporo prania - pościel, ręczniki, dywaniki, serwetki, obrusy, ściereczki, fartuszki, fintifluszki... itp. Wszystko cudownie wyschło na bardzo słonecznym balkonie. A jak pachnie!

      Dziś ciąg dalszy przedświątecznych porządków, ale spacerniak też musi być :)
      Buziaki i dużo zdrowia na nowy dzień :)))***

      Usuń
  31. Witam w połowie Wielkiego Tygodnia :)*
    Ranek piękny, jak marzenie, za oknem już 12 stopi. Żeby tylko jeszcze choć trochę popadało... Jakieś nadzieje na czwartkowy wieczór są. Ano zobaczymy.
    A na razie poproszę o uśmiech do pierwszej kawy :)*

    Nad wszystko uśmiech Twój

    https://www.youtube.com/watch?v=ipRoljBrINI

    Nad wszystko uśmiech twój,
    nad grusz kwitnących sad,
    nad siedem tłustych lat,
    nad wód krynicznych zdrój,
    nad wszytko uśmiech Twój.

    I choć zwariował świat,
    grosz każąc ciułać nam,
    dziś oddam to co mam,
    sześć groszy i pięć łat,
    za kilka z Tobą lat.

    W drewno stuk puk,
    by dobry Bóg
    wciąż łaskawie zerkać chciał,
    a reszta cóż, nie ważna już,
    bylem ciebie nadal miał.

    Nad wszystko miła ma,
    stukanie Twe do drzwi
    gdy cień utoczył krwi,
    gdy noc jak hydra, zła,
    nad wszystko Ty i ja.

    Choć komorników trzech
    chce dzielić palto me,
    choć mają mi za złe
    żem popadł w biedy grzech,
    ja cóż - ja jak Twój śmiech.

    W drewno stuk puk,
    by dobry Bóg
    wciąż łaskawie zerkać chciał,
    a reszta cóż, nie ważna już,
    bylem Ciebie nadal miał. /x2

    Nad wszystko uśmiech Twój,
    nad czterokreślne cis,
    nad w Nowym Jorku bis,
    nad malin pełen słój,
    nad wszystko uśmiech Twój.

    I choć zwariował świat,
    grosz każąc ciułać nam,
    dziś oddam to co mam,
    sześć groszy i pięć łat,
    za kilka z Tobą lat.

    Tekst: Zbigniew Książek, kompozytor i wykonawca Zbigniew Wodecki.

    No i jazda do codziennych obrządków, bo same się nie zrobią. Buziaki i ciepłe myśli zostawiam na dobry dzień :)))***

    OdpowiedzUsuń
  32. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Próbowałem dziś czegoś dowiedzieć o dodatkach za "postojowe"- po
    dwóch godzinach wybierania numeru zrezygnowałem i dalej nic nie
    wiem...
    A w słowie na dobranoc dam wiersz Adama Asnyka, którego wcześniej nie znałem, a kiedyś miałem przecież Różę...

    * * *...Róża...* * *

    Ach, ta róża! ach, ta róża!
    Co się w twoje okno wdziera,
    Na pokusy mnie wystawia,
    Sen i spokój mi odbiera...

    Wciąż z zazdrością myślę o niej,
    Choć jej nie śmiem dotknąć ręką,
    Bo mnie gniewa, że bezkarnie
    Patrzy nocą w twe okienko.

    Rad bym nieraz rzucić wzrokiem,
    Błądząc w wieczór po ogrodzie,
    Rad bym dojrzeć... ale zawsze
    Stoi róża na przeszkodzie!

    Ona winna! ona winna,
    Że ciekawość moją drażni,
    Bo gdzie sięgać wzrok nie może,
    Sięga sita wyobraźni.

    Odtwarzając piękność twoją
    Coraz bardziej tracę głowę,
    Zamiast pączków, zawsze widzę
    Twe usteczka karminowe.

    A gdy jeszcze wonne kwiaty
    Po osrebrza blask księżyca,
    Wtedy, wtedy w każdej róży
    Widzę tylko twoje lica.

    I wypełnia postać cudną,
    A myśl coraz dalej biegnie
    I odsłania wszystkie wdzięki...
    Bo fantazję wstrzymać trudno.

    Widzę ciebie na wpół senną,
    Snem rozkoszy rozmarzoną,
    Widzę włosów splot jedwabny,
    Śnieżną falą drżące łono.

    I te usta, co miłośnie
    Wpół otwarte chcą czarować,
    I rozważam: co za rozkosz,
    Takie usta pocałować!

    Krew się ogniem w żyłach pali,
    Chcę ten obraz pieścić wiecznie...
    Lecz przy róży pod okienkiem
    Stać młodemu niebezpiecznie.

    Gdybym tylko mógł być pewny,
    Że cię, piękna, nie oburzę,
    Byłbym, byłbym już od dawna
    Pod twym oknem zdeptał różę.

    🍀ܓ

    I taneczna kołysanka do wiersza Asnyka -"Million de Roses" - Orchestre Dominique Moisan

    https://www.youtube.com/watch?v=kZGdIsgFogU

    ***...Milion Róż...***

    Żył kiedyś pewien malarz
    mający jedynie płótna i farby
    Lecz pokochał pewną aktorkę,
    która lubiła kwiaty.
    Wystawił więc na sprzedaż,
    swoje obrazy i skromną siedzibę.
    i w ten sposób kupił
    cały ocean kwiatów.

    Milion, milion, milion purpurowych róż
    Przez okno, przez okno, przez okno odkrywasz ty.
    On co kocha cię, on co kocha cię, on co kocha cię naprawdę
    Zmieni całe swoje życie w kwiaty dla ciebie.

    Przed oknem ona staje
    To było naprawdę coś -
    Jak imponujący spektakl
    Plac przepełniony kwiatami.
    Jej dusza na chwilę się zmroziła
    Kim jest ten zabawny zakochany ?
    A gdzieś w kąciku cały drżący
    Piękny młodzieniec spuścił oczy .

    Milion, milion, milion purpurowych róż
    Przez okno, przez okno, przez okno odkrywasz ty.
    On co kocha cię, on co kocha cię, on co kocha cię naprawdę
    Zmieni całe swoje życie w kwiaty dla ciebie.

    Piękne spotkanie było krótkie
    Odjechała gdy noc zapadła,
    Lecz w jej życiu pozostało
    To cudowne pole róż.
    Płótna malarza stały się sławne
    Miały odtąd tylko jeden temat
    Plac wypełniony kwiatami
    Piękna kobieta w oknie, która go kocha.

    Milion, milion, milion purpurowych róż
    Przez okno, przez okno, przez okno odkrywasz ty.
    On co kocha cię, on co kocha cię, on co kocha cię naprawdę
    Zmieni całe swoje życie w kwiaty dla ciebie

    🍀ܓ🍀ܓ🍀ܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja ze słodkim buziakiem :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za prześliczne girlandy z zieloności... I ta Róża, no po prostu dzień zaczął mi się najpiękniej dzięki Tobie :)))***
      Zasnęłam wczoraj umęczona, jak nieszczęście.
      Dzień spędzony na porządkach przedświątecznych, codziennie po kawałku coś do przodu, żeby nadmiernie nie przeciążać organizmu. Przyznaję, że zbyt dużej erwy do nich nie mam.
      Jedne firanki uprane, na drugie zabrakło Vanisha do płukania, a więc wyprawa do Rossmana, a przy okazji zakupy jeszcze innych środków czystości.
      Vanisha nie ma i nie będzie, uprzejma pani w rękawiczkach wyjaśniła, że sklep "się przebudował" dwa tygodnie temu i Vanisha wywieźli do magazynu.
      Czy nikt nie pomyślał, że są jeszcze domy, gdzie pierze się tradycyjne firanki przed świętami? Krochmalu robić nie będę, choć pamiętam, jak mama i babcia robiły go z mąki ziemniaczanej. Prały ręcznie, gotowały w kotle na kuchni i krochmaliły w wielkiej miednicy. Potem zanosiły do magla razem z bielizną pościelową. Czasem zabierały mnie ze sobą ku mojej wielkiej radości.
      Czy istnieje jeszcze instytucja magla, pomijając te podwórkowe i polityczne?
      Moja pralka chyba by się zakleiła na amen... pominąwszy oczywisty fakt, że po prostu mi się nie chce.
      Wiadomo, że Wielkanoc tegoroczna będzie inna, ale estetyka przeżywania Świąt też jest bardzo ważna. Przynajmniej dla mojej psychiki.
      Ale furda tam Vanish, będą tulipany i żonkile z ogródka, bukszpan i barwinek do przybrania stołu i koszyczka, a cztery kolejne amarylisy mają ogromne pąki, które akurat rozwiną się na Wielką Niedzielę.

      I jeszcze małe szczęście :) Na wczorajszy, okrojonym do minimum spacerniaku były wiosenne cuda, które zdołałam złapać w obiektyw 😊
      Może je pokażę w kolejnym poście, a dla Ciebie na dzień dobry wybrałam wiersz klasyka:

      BOLESŁAW LEŚMIAN - Z LAT DZIECIĘCYCH

      Przypominam – wszystkiego przypomnieć nie zdołam:
      Trawa… Za trawą – wszechświat… A ja – kogoś wołam.
      Podoba mi się własne w powietrzu wołanie –
      I pachnie macierzanka – i słońce śpi – w sianie.

      A jeszcze? Co mi jeszcze z lat dawnych się marzy?
      Ogród, gdzie dużo liści znajomych i twarzy –
      Same liście i twarze!… Liściasto i ludno!
      Śmiech mój – w końcu alei. Śmiech stłumić tak trudno!
      Biegnę, głowę gmatwając w szumach, w podobłoczkach!
      Oddech nieba mam – w piersi! – Drzew wierzchołki – w oczach!

      Kroki moje już dudnią po grobli – nad rzeką.
      Słychać je tak daleko! Tak cudnie daleko!
      A teraz – bieg z powrotem do domu – przez trawę –
      I po schodach, co lubią biegnących stóp wrzawę…
      I pokój, przepełniony wiosną i upałem,
      I tym moim po kątach rozwłóczonym ciałem –
      Dotyk szyby – ustami… Podróż – w nic, w oszklenie –
      I to czujne, bezbrzeżne z całych sił – istnienie!

      Bolesław Leśmian

      Całusy, Skarbie. Może po świętach się dodzwonisz w sprawie tego postojowego.
      Zdróweńka :)))***

      Usuń
  33. Witam w słoneczny czwratek! :)*
    Przy błęklitnym niebie, z miłą temperaturą +9 st. zapraszam na filiżankę porannej, niepośpiesznej czarnej. Bo i gdzie się mamy śpieszyć... eh.

    *** Ballada o filiżance ***

    O filiżance zwykła ballada
    a może jeszcze o czymś więcej
    rym się za rymem będzie układał
    jak to w piosence
    W pewnej kawiarni gdzie na pół czarnej
    wpadał stójkowy i poeta
    ta filiżanka miała zwyczajnie coś
    jakby etat
    Słuchała plotek nowin słuchała
    nie uroniła nic z rozmowy
    nie od parady dwa uszka miała
    porcelanowe
    małe zwycięstwa przegrane sprawy
    czułe uściski i rozstania
    łza tylko czasem wpadła do kawy
    łza pożegnania
    Aż filiżankę w końcu rozbito
    i ktoś powiedział żadna strata
    i kawę dalej normalnie pito
    i nikt nie płakał
    A morał z tego chociaż nieduży
    to niechaj wszyscy go poznają
    całkiem bez echa odchodzą którzy
    tylko słuchają.

    Andrzej Sikorowski

    https://www.youtube.com/watch?v=m_bFUKUJ4IU

    I już nowy dzień przed nami. Pomyślności, wszystkiego co zdrowe i dobre na dziś :)*

    OdpowiedzUsuń
  34. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Dziś już dało się spacerować w koszulce z krótkim rękawem... prawie lato w kwietniu szanowna pani i czego jeszcze chcieć? ...no może tylko ulewy brakuje.

    I słowo na dobranoc Adama Asnyka -

    * * *...Uwielbienie...* * *

    Umarły jeszcze będę wielbić ciebie
    I nie zapomnę pod ziemią, czy w niebie,
    O twej jasności —

    Boś ty mi była nie próżnym marzeniem,
    Nie bańką zmysłów tęczowej nicości,
    Lecz byłaś ducha ożywczym pragnieniem
    Wiecznej miłości!

    Nie otoczyłaś mnie pieszczotą senną,
    Ani też falą spłynęłaś płomienną
    Na pierś stęsknioną,

    Nie wprowadziłaś mnie na róż posłanie,
    Gdzie tylko ciała w upojeniu toną,
    Lecz mi piękności dałaś pożądanie,
    Moc nieskończoną.

    ��ܓ

    I kołysanka na dziś - Andrea Bocelli w duecie z Ellie Goulding

    ***...Return To Love...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=gN30j5jb6rs

    ***...Powrót do miłości...***

    Wiersz 1: Andrea Bocelli]

    Kiedy Twoje serce odeszło?
    Gdy przestałem marzyć
    Nowa miłość?
    Wątpliwości są we mnie
    I przestałem mieć nadzieję
    Ale nagle Ty

    [Przed refren: Andrea Bocelli]

    Obudziłem się w głębi
    Ogień, który mnie rozpala

    [Refren: Andrea Bocelli i Ellie Goulding, Andrea Bocelli]

    Wrócę do miłości i zaryzykuję wszystko
    Aby dać Ci świat
    Wrócę do miłości i zostanę by
    Zbudować marzenie
    Jeszcze raz

    [Wiersz 2: Ellie Goulding, Andrea Bocelli i Ellie Goulding]

    Kogo obchodzi przeszłość?
    Kto wie o jutrze?
    Miłość jest teraz
    I może to nie potrwa
    Może ten moment to wszystko, co mamy
    Dowiedzmy się

    [Przed refren: Ellie Goulding]

    I chociaż wciąż się boję
    Jesteś wart skoku wiary

    [Refren: Andrea Bocelli i Ellie Goulding

    Wrócę do miłości i zaryzykuję wszystko
    Aby zobaczyć świat, który tworzymy
    Wrócę do miłości i upadnę
    Jakby moje serce nie mogło się złamać
    Jeszcze raz

    [Bridge: Andrea Bocelli i Ellie Goulding]

    Tu i teraz, na krawędzi
    Obiecaj mi, że nie spojrzysz w dół
    Nie spadniesz z półki
    Weź mnie za rękę i pokaż, jak znów kochać

    [Refren: zarówno Ellie Goulding, jak i Andrea Bocelli]

    Wrócę do miłości i zaryzykuję wszystko
    Aby dać Ci świat
    Wrócę do miłości i upadnę
    Aby zbudować ponownie
    Jeszcze raz

    ��ܓ

    Dobranoc, dobranoc Miła moja.:)))*** dobrych snów do poranka. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Jasieńku :)*
      Wczoraj byłam tak zmęczona, że padłam po 21. Pogoda u nas też była letnia.
      Wielki Czwartek, to zazwyczaj dzień, kiedy odwiedzam swoich rodziców na cmentarzu. To jeszcze na szczęście nie jest zabronione.
      Jeśli byli ludzie, to gdzieś tam cichutko, przy miejscach ostatniego spoczynku swoich najbliższych. Wracając do bramy, siłą rzeczy pospacerowałam trochę po naszej starej nekropolii na Lipowej.
      Lubię to miejsce, stare cmentarze, ich mistyka i magia pozwala niemalże dotknąć zaświatów. Tam panuje niezwykła harmonia między tymi, co odeszli, a przyrodą i nami. Tam się idealnie wyciszam, a wszystkie moje problemy nabierają właściwych proporcji.
      Takie tam moje prywatne rekolekcje...
      A i życie na nim wbrew pozorom kwitnie. Życie wiosenne. Życie wieczne, bo odradza się co roku. A przecież Święta Wielkanocne, to również czas Odrodzenia... Może i w nas?
      Oby na lepsze.
      Po południu zerwał się wiatr. I ta jego muzyka, na drobniutkich jeszcze listkach cmentarnych drzew, do wtóru wszelkich ptasich treli była najcudowniejszą muzyką ciszy.

      Wieczorem posłuchałam jej muzyki razem z lubelską poetką.

      JULIA HARTWIG

      Nie idźmy jeszcze spać
      Póki tak pięknie gra muzyka
      Nie idźmy jeszcze spać
      Póki nie świta

      Póki umiemy stąpać za krokami nocy
      W ciemności, z którą szukamy braterstwa
      Nie idźmy jeszcze spać
      Dopóki dźwięki gubią czas

      Nie idźmy jeszcze spać

      Nie idźmy spać...

      Julia Hartwig

      A na dziś dobrego czasu, zdrowego oddechu i jasnych myśli, Kochanie :)))***

      Usuń
  35. Dzień dobry w Piątek :)*
    Dużo słońca, ale poranek rześki, na razie +4 stopnie i zimny, północny wiatr. Ptakom chłód nie przeszkadza; już od kilku godzin słodko komentują wschodzący dzień.
    Piątkowa czarna ze śmietanką na powrót do pionu i przebudzanka z wierszem Adama Ziemianina, wyśpiewanym przez Elę Adamiak.

    *** Z tobą by konie kraść... ***

    http://www.youtube.com/watch?v=rTsInE-JfAI

    Z tobą by konie kraść
    Różaniec odmawiać
    Tańczyć białe tango
    Do białego rana

    Do rany Cię przyłożyć
    Do zdjęcia z Tobą iść
    W myślach Cię nosić
    Wiosnę z Tobą śnić

    Czytam Ci z oczu
    Łaskawości trochę
    W kącikach ust uśmiech zagościł
    I już wiem, że w tym momencie
    Przegrały z Tobą najpiękniejsze wiersze

    Tobie by baśnie szeptać
    Nocą liczyć gwiazdy
    I wierzyć wciąż w Ciebie
    Tak jak w rozkład jazdy

    Dla ciebie jabłka zrywać
    Studnię kopać w skale
    Wiadro wody wylać
    Może...może ....może się obudzisz

    Czytam Ci z oczu
    Łaskawości trochę
    W kącikach ust uśmiech zagościł…
    I już wiem, że w tym momencie
    Przegrały z Tobą najpiękniejsze wiersze

    - Adam Ziemianin

    .. i czas zabierać się za codzienność. Pomyślnego dnia w dobrym zdrowiu, z wyciszeniem, ale też z radością wiosenną :)*

    OdpowiedzUsuń
  36. ... a na dobranoc...
    Kochani, w takim wykonaniu jeszcze nie słyszałam tej piosenki!
    Cuuudo... Koniecznie posłuchajcie:

    Jeszcze w zielone gramy...

    https://www.youtube.com/watch?v=G2ztwrgKeMA

    Spokojnych snów i do jutra :)))*** Padam już na nos.

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam w Sobotę Jajeczną :)*
    I poproszę o cierpliwość, bo szykuję nowy post...
    Dam znać jak się upiecze :)))*

    OdpowiedzUsuń
  38. ... i już zapraszam pod nowy wpis :)*

    OdpowiedzUsuń