Powered By Blogger

sobota, 9 lipca 2016

Po tamtej stronie ulicy

Motyw okien inspirował mnie od zawsze. Okna, to cała piosenka, sen nieprzespanych nocy, fantazji. Niespełnione marzenia.Okna mogą wyrazić tak wiele uczuć. Nie bez powodu stare okna mają tak piękne wykończenia. Nowoczesne budownictwo odziera nas z przeszłości, z marzeń. Tu stylizowane okno restauracji "Mandragora" na Starym Mieście w Lublinie. 
Tych okien pilnują róże...
... a tego naparstnice.
A tam chata rozśpiewana... w skansenie.
Ona starej synagogi w Kazimierzu.
Czasem się w nich przeglądamy, jak w slajdach... lubią kwitnąć z drugiej strony, tak jak to w Kozłówce.
A to okno na Starym Mieście zainspirowało mnie szczególnie... poczułam potrzebę poświęcenia mu paru strof. 
Po tamtej stronie ulicy

Ubywa światu starych okien
dziś rozszeptanych
bujnym zielskiem

czas im się zamknął
wolnym krokiem
odchodzą w niebyt
o blask lżejsze

wieczorna lampa nie zaświeci
od krzywizn dziejów
już odetchną

tylko jaskółki i poeci
upomną się
o dawną świetność

Ewa Pilipczuk 6.07.2016 r.

91 komentarzy:

  1. Dzień dobry w sobotę :)*
    Za moim oknem luj, jak się patrzy. Ale to nie szkodzi, w lecie każda kropla na wagę złota.
    Zapraszam zatem do zaglądania w okna, a może przez okno... w słowach i obrazach.
    Pomyślnej soboty Wszystkim bez względu na zaokienną aurę :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Ewuniu :)
    Fascynujący temat przyjęłaś na ten tydzień :) Okna, w jakimś sensie, są zwierciadłem, które pozwala, tak jak Alicji, zaglądać nie tylko do pomieszczeń lecz w serca i dusze osób znajdujących się za.
    Twoje fotki pozwalają na snucie różnych, możliwych wersji co do lat, zadbania, piękna i ich wartości. Więcej, poetycznie, w wierszu meksykańsko-polskiego poety :-)

    OKNO

    a)
    Dla okna
    nie rzeczywistość jest ważna,
    tylko przezroczystość.

    b)
    Są okna,
    które wychodzą na wnętrze
    i na powierzchnię rzeczy,
    okna, które przepuszczają światło,
    ale zatrzymują wiatr,
    które odgradzają od nocy
    i otwierają przestrzenie dla nostalgii,
    które pozwalają ujarzmić tajemnicę
    i widzieć to, czego widzieć nie wolno.
    Okna,
    które są po to, by zapragnąć światła,
    by hałas się oddalił,
    by przycisnąć do nich nos
    i na zaparowanej szybie
    napisać jakieś słowo,
    by towarzyszyły czekaniu,
    by rozbiły się w drobny mak.

    Są okna,
    które wszystko pomniejszają,
    które biorą w ramy czas i krajobraz
    i nawet służą
    w sekrecie
    za lustra.

    Okna, które mieszają się z deszczem,
    i okna, które przechodzą do historii.

    Ale są też okna,
    przez które nikt nie patrzy. Nigdy.

    - Gerardo Beltran Cejudo przekład Leszek Engelking

    Sobotni dzień na zupełnym luzie bez pośpiechu, z filiżanką kawy poezją i muzyką. Pogodowo bardzo różnie, czasem słońce, czasem ciężkie, ciemne chmury zapowiadające deszcz, który jednak nie spada.
    Pogodne myśli dla Wszystkich z uśmiechem i buziakiem, do spotkania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)
      Jeśli chodzi o okno, które wywołało we mnie refleksje, nie ma tu umyślnego zaniedbania. Ten dom na Starym Mieście ma bardzo skomplikowane stosunki własnościowe i z tego powodu opóźnia się jego remont. Nie wszystko jest piękne, ale to okno już nigdy nie będzie takie, jak dawniej, tak jak nie ma już ludzi, którzy kiedyś nadali mu blask. Pewnie to zwykła kolej rzeczy. Jednak krzywizny dziejów dały mocno w kość takim oknom. Może wrócą jeszcze nowym blaskiem, ale już inna ręka zapali w nich wieczorną lampę.

      Stare domy

      ich schody
      nie mają już tych sił co dawniej
      szkło w szybach
      mętnieje jak oczy starych ludzi
      ściany już coraz gorzej słyszą
      diabły palące w piecach
      umierają z nudów
      w starych domach
      często słychać kaszel
      to kaszlą dywany pełne kurzu
      stare domy nigdy
      nie ruszyły nogą za próg
      stoją tu
      do cna wymieszkałe
      i w nic już nie wierzą

      -Tadeusz Śliwiak

      "Szkło w szybach mętnieje jak oczy starych ludzi" - tak, to jest bardzo zauważalne.
      U mnie burza za burzą, ledwo wróciłam na pół sucho z targu. Jeszcze inne zakupy czekają, ale ja też poczekam, bo na razie piorunuje, jak diabli. Pewnie się wezmę za sprzątanie. Całusy i na razie :)

      Usuń
    2. Ewuniu,
      cieszę się, że mogłam mieszkać w domu, który był do cna wymieszkały, dzięki za wiersz :-)
      Teraz wiersz wydaje autora, którego, tak myślę, jeszcze w Ogródku nie gościliśmy.

      Tu

      Słucham muzyki, patrzę przez okno
      na zachodzące słońce.
      Lekkie drganie gałęzi, żółte światło
      latarń, jakiś człowiek kupuje gazetę w kiosku.
      Jestem tu na swoim miejscu,
      choć daleko od siebie
      i od własnej, niepowtarzalnej
      przeszłości.

      - Julian Kornhauser

      Zachodnią deszcz nie zaszczycił w ciągu dnia. Intensywnie padało w nocy.
      Sobota relaksowa, bez sprzątania, natomiast z kulturalnym oddechem. Teraz czas na lekką kolacyjną przekąskę. Na razie :)

      Usuń
    3. Piękny, głęboki wiersz... A tak o oknach pisze poeta, którego bardzo cenię, Andrzej Bursa.

      Okna

      Okna wsi i miasteczek świecą
      Po obydwu stronach pociągu
      Koła spieszą. Okna przelatują
      I nie zdążę do nich zaglądnąć

      A tam może słowa najszczersze
      A tam może najskrytsze marzenia
      Któreż światło złotym pierścieniem
      Noc zaślubia wiejską z polskim wierszem?

      Leśne wzgórza kosmate jak dziki
      Szumią, chrzęszczą zieloną szczeciną
      Las samotnym patrzy płomykiem
      I tam okno... i tam się świeci...

      Okna. Nocy złote pytajniki
      Podobniejsze do siebie niż gwiazdy
      Okna – sceny losów rozmaitych
      Nową sztukę gra w was wieczór każdy

      Dużo, dużo spraw serdecznych, szkoda
      Że nie mogę wszystkie okna zaglądnąć
      Ale wiem – gdy po ciemku zabłądzę
      Wszystkie okna oświetlą mi drogę.

      Andrzej Bursa

      Deszcz ustał po południu, ogród mam pięknie podlany z czego cieszymy się oboje - ja i wąż ogrodowy, bo jutro mamy wolne :)
      Dosuszona, pełna ogrodowo-desczowych wrażeń, najedzona i napita będę zmierzać w kierunku pozycji horyzontalnej ;) Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę pod oknem, pa, do jutra :)

      Usuń
    4. ... "Okna. Nocy złote pytajniki" - i już zupełnie nocna rozmowa :)

      * * *

      podchodzę do tego okna

      w chwili gdy dzień się rozpływa
      w zmierzchu (i podnosząc
      z obawą oczy

      widzę księżyc na nowiu
      cieńszy niż włos)

      a to mi daje odczuć
      jak bardzo bywałem pospolity i nudny
      w porównaniu z tobą, która milcząc
      przywarłaś
      na stałe do moich myśli

      Lecz teraz księżyc staje się coraz bardziej kruchy i ostry
      póki nie uśmiechnę się ze zrozumieniem
      - i wszędzie dokoła
      księżyca

      rozrastające się najobszerniejsze ostateczne powietrze

      pogrąża się
      w jego wnętrzu obciążone
      tysiącami zsypanych w dół olbrzymich snów

      - E.E.Cummings
      - tłumaczenie Stanisław Barańczak

      Dobranoc Ewuniu, dziękuję za poetycką subtelność, pa :)

      Usuń
  3. Jasiek juhas9 lipca 2016 12:08

    Bry.:)*

    Piszesz, że pada, a ja pod twoim oknem trzy godziny moknę...

    " Pod twoim oknem " - Grzegorz Turnau

    https://www.youtube.com/watch?v=rFvkfdGVx1U

    Pod twoim oknem co nocy stoję -
    przybłęda z dzielnic sytych bourgeois.
    Dokoła szumi swym niepokojem
    twoja dzielnica, dzielnica zła.
    Pod twoim oknem blade rumianki -
    gwiazdki strącone w lamentach ros,
    a w twoim oknie - na tle firanki -
    widzę twój profil i mój zły los.
    Pod twoim oknem krążą oprychy -
    pod twoim oknem pijacy klną.
    Więc ty nie słyszysz canzony cichej,
    co jest szkatułką z miłością mą.
    Pod twoim oknem - gościa pod pachę
    prowadzi dziwka na zmięty koc,
    nad twoim oknem - księżyca majcher,
    którym mi grozi przedmiejska noc.
    Na twoim oknie cień twój lirycznie
    z drugim spleciony w miłosny fresk,
    a ja tu stoję, a ja nie krzyczę
    i tylko za mnie gdzieś wyje pies.
    Pod twoim oknem nożem dostanę
    i wcale serca nie będę krył.
    A potem potknie się o mnie ranek
    i facet, który u ciebie był.

    ***

    Och ten M...:)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasiek juhas9 lipca 2016 12:18

      A tu jeszcze lepsze wykonanie powyższej piosenki
      Macieja Maleńczuka -
      https://www.youtube.com/watch?v=ZIF5Ed3HkRA

      idę umyć okna.:)))***

      Usuń
    2. Bry, Jasieńku :)*
      Ach, ten M-aciej ;))) Chyba jednak wolę Grzesia. Poza tym mam wielki sentyment do tego imienia, bo tak ma na imię mój brat i cioteczny wnusio :)
      A deszcz pod oknem... no właśnie, może to właśnie jest tak? ;)

      *** Jaki śmieszny jesteś pod oknem ***

      Jaki śmieszny jesteś pod oknem,
      gdy zapada chłodny zmierzch,
      a nad miastem chmury ogromne,
      i za chwilę pewnie będzie padał deszcz...

      Lepiej skryj się, daj i mnie zasnąć,
      po co masz na deszczu stać?
      Przynieś sobie z domu parasol,
      Przynieś sobie z domu płaszcz.

      Na kwadrans przed dziewiątą
      podchodzi zmierzch pod okno,
      za zmierzchem ty przychodzisz też,
      i widzę cię co chwilę
      pożytku z ciebie tyle,
      że mnie przeraża byle deszcz.

      Kiedy czasem drogę twą przetnę,
      w inną stronę zwracasz twarz
      lub kupujesz w kiosku gazetę,
      choć w kieszeni drugą taką samą masz.

      Nieraz chciałam wcześniej odpocząć,
      przemęczona trudnym dniem,
      lecz pod oknem zawsze był nocą
      twój zabawny, długi cień.

      Więc dróg poznaj sto,
      aby dojść do mych ust,
      bo świat, cały świat
      chcę ci zamknąć na klucz.
      Już idź, uśmiech swój
      zostaw u mnie jak ślad.
      Jest noc, mijasz noc
      lekkomyślny jak wiatr.

      Na kwadrans przed dziewiątą
      podchodzi zmierzch pod okno,
      za zmierzchem ty przychodzisz też,
      i widzę cię co chwilę
      pożytku z ciebie tyle,
      że mnie przeraża byle deszcz.

      Jaki śmieszny jesteś pod oknem,
      gdy zapada chłodny zmierzch,
      a nad miastem chmury ogromne,
      i za chwilę pewnie będzie padał deszcz...

      Po co włóczysz się tu jak widmo?
      Tyś z księżyca chyba spadł!
      Ale wiem, na polu jest zimno,
      a ty masz we włosach wiatr.

      Więc dróg poznaj sto,
      aby dojść do mych ust,
      bo świat, cały świat
      chcę ci zamknąć na klucz.
      Już idź, uśmiech swój
      zostaw u mnie jak ślad.
      Jest noc, mijasz noc
      lekkomyślny jak wiatr.
      La la la la la
      La la la la la la
      Jest noc, mijasz noc
      lekkomyślny jak wiatr.

      Tekst Wincenty Faber, muzyka Zbigniew Konieczny, wykonanie Ewy Demarczyk z zespołem Piwnicy pod Baranami:

      https://www.youtube.com/watch?v=x_0QHng02MM

      Trochę się przejaśnia, lecę po dalsze zakupy :)))***

      Usuń
    3. Jasiek juhas9 lipca 2016 13:35

      i..."Ja ciągle moknę"- Kabaret Filip z konopi.

      https://www.youtube.com/watch?v=Kcm-QR7-5AU

      ...kurde i jeszcze przyprowadził pisa...:)))*

      Usuń
    4. :)))
      ... chyba piesa, a nie pisa :)))* Już jestem :)*

      Usuń
  4. Jasiek juhas9 lipca 2016 19:58

    I Halie Loren na dziś - Danger in loving you - Niebezpiecznie
    kochać Ciebie - )*

    https://www.youtube.com/watch?v=i2A1CWXR6z8

    :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... szczególnie, gdy przemokłam w ogrodzie do suchej nitki :)))) Już wróciłam po pięciu burzach i iluś tam deszczach. Miło się słucha Halie przy suszeniu :)*

      Usuń
  5. Jasiek juhas9 lipca 2016 22:29

    U mnie sobota trochę ponura, ale bez deszczy. I już pora dla
    Słowa na Dobranoc Witolda Wieszczka -

    * * *...DOBRANOC KRÓLEWNO...* * *
    •●◕ڿڰ•
    Dobranoc Maleńka, śpij słodko...
    Niech księżyc Ci srebrną grzechotką
    po cichu w sny gwiazdek nasypie.
    Niech noc Cię okryje kocykiem,
    niech świerszcze do snu Ci zagrają,
    by dobrze, by dobrze się spało.

    Dobranoc Kochanie, już ciemno...
    Już śpij Moja Mała Królewno,
    już zamknij swe oczka ciekawe,
    daj spocząć usteczkom z truskawek,
    wtul główkę, wtul drobne swe ciało,
    by dobrze, by dobrze się spało.

    •●◕ڿڰ•

    I kołysanka na dziś - Halie Loren - Sway

    https://www.youtube.com/watch?v=7JRWqcbfDL8

    •●◕ڿڰ•

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i ..."Dobranoc Maleńka, śpij słodko"...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie rozpogodziło się całkiem dopiero na wieczór. Teraz ciemny granat nieba pięknie wypogodzony, pełen gwiazd i bardzo przyjemne, rześkie powietrze.
      Do dzisiejszej bezsłonecznej sobocie dodam jeden słońca blask przed snem... niech i nasze okno Impresji rozświetli.

      •●◕ڿڰ•

      *** Zasnęło we mnie wszystko ***

      Zasnęło we mnie wszystko
      Samotność jest kołyską
      Obudź mnie
      W Twoich oczach widzę swój brzeg
      Obudź mnie, obudź mnie
      Bądź jak jasny, słoneczny dzień

      Zasnęło we mnie wszystko
      Nie wierzę w Twoją bliskość
      Obudź mnie
      Nie mam sił tak dalej śnić
      Obudź mnie, naucz być
      Z otwartymi oczami żyć

      Dosyć snów, żyję znów
      Oddycham światłem dnia
      Twarzą w twarz, w ciepły blask
      Pójdziemy razem

      Zasnęło we mnie wszystko
      Samotność jest kołyską
      Obudź mnie
      W Twoich oczach widzę swój brzeg
      Obudź mnie, obudź mnie
      Bądź jak jasny, słoneczny dzień

      Dosyć snów, żyję znów
      Oddycham światłem dnia
      Twarzą w twarz, w ciepły blask
      Pójdziemy razem

      - Jonasz Kofta
      ... i Zdzisława Sośnicka

      http://www.youtube.com/watch?v=HjE_L4FUIOI

      •●◕ڿڰ•

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochany :)))*** ... "w twoich oczach widzę swój brzeg".... najczulej do ranka, pa :)))***

      Usuń
  6. Dzień dobry w niedzielę :)*
    Ranek wita ołowianymi chmurami za oknem i jeszcze trochę zieeewaaa... ;)))*
    Na ziewanie zaś najlepsza leniwa niedzielna czarna, albo ze śmietanką, jak kto woli, a do niej przebudzanka w wykonaniu Mirosława Czyżykiewicza z oknem w treści i na klipie. Może trochę melancholijna, ale spodobała mi się, a przy tym to chyba premiera na Impresjach :)

    *** Patrzę w okno ***

    https://www.youtube.com/watch?v=Li6icY-9suQ

    Patrzę w okno, widzę las
    Na pniach jak sztalugi
    Księżyc nieco zgasł

    Słyszę staw zakumkany
    Cały jak długi
    I domyślam się istnienia trawy

    Patrzę w okno, widzę tłum
    O twarzach z bez twarzy
    I płacz i śmiech i tuturum u drzwi kredensu

    Słyszę szept z plakatowych ust
    I domyślam się istnienia sensu

    Jest i któryś tam miesiąc i rok
    Słońce zaszło już chyba głęboko
    W kategorii koloru - jest noc
    Patrzę w okno, niech będzie, że w okno

    Patrzę w okno, widzę las
    Na pniach jak sztalugi
    Księżyc nieco zgasł
    Słyszę staw zakumkany
    Cały jak długi

    Tekst Andrzej Poniedzielski

    Dobrego humoru na niedzielę Wszystkim, czy to słońce, czy deszcz, z nadzieją na wyskok w zakumkany plener :)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry Ewuniu :)
    "Patrzę w okno, widzę las" - mogłabym powiedzieć za autorem ;-) Niedziela niespieszna, po pierwszej kawie i odsłuchaniu piosenek wpisanych wczoraj.
    Czas na mój wiersz witający niedzielę.

    Okno

    Z mojego okna
    światłowody

    Rozbiegają się wszechstronnie
    gorącą linię mam już
    i z samym bogiem

    Umawiam się z nim od lat
    na ziemskie piwo

    Wysłałem mu właśnie komunikat
    o zdobyciu jeszcze jednego
    bieguna

    Głupiś pacnęło w szybę
    to na pewno nie był biegun
    a jeśli już
    to i tak nie ten

    - Henryk Król

    Zachodnia w zachmurzeniu ciągłym, być może bez deszczowym. Plany bez planu, lubię improwizacje :-)
    Pozdrawiam cieplutko Ogrodników, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)
      Dziękuję za poranną poezję okienną przy piwie z samym bogiem. Świetne antropomorfizacje :))
      Po porannych zachmurzeniach Wschodnia się rozpogodziła około południa i w bardzo przyjemnej, lipcowej aurze udało mi się spędzić czas na wędrówce doliną Chodelki. Odpoczęłam znakomicie, tak jak lubię, w naturze i w ruchu.
      Mogę teraz spokojnie przystąpić do jaśniejszej strony okien, bo myślę, że ten temat jeszcze się nie wyczerpał. Mniej więcej rok temu, do okna z różanym krzewem (podobnego do drugiego od góry) napisałam kilka strof.

      Okna

      Jakby poza czasem rozkwitają świtem
      barwą w zależności od nastroju nieba
      za rzęsą firanek senne tajemnice
      mruczeniem powtarza staroświecki zegar

      chleby z rytuałem zwykłej codzienności
      na krzesłach kurz zasiadł w intymnych zakątkach
      wczorajsze rozterki czas patyną okrył
      jutrznię okrasiła różana gałązka

      przemilczane zadry już dzisiaj nie bolą
      spoiwa czułości zabliźniły przestrzeń
      z nadzieją otwarte na dni które z tobą
      znowu się rozszepczą kolorowym wierszem

      Ewa Pilipczuk

      Słonecznie, błękitnie, plenerowa niedziela udała się na piątkę. Czas pomyśleć o wrzuceniu czegoś na ruszt, a więc zmykam do kuchni. Buziaki i do popisania :)

      Usuń
    2. Ewuniu,
      mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona, bowiem będzie trochę niecenzuralnie i raczej ostro, jednakże prawdziwie oraz we
      wspaniałym przekładzie :-) (Porównywałam inne, nie dorastają pięt)!

      Wysokie okna

      Gdy widzę parę smarkaczy, po których
      Poznać, że on ją rypie i że im nawzajem
      Dobrze dzięki pigułce czy innej diafragmie -
      Wiem, że to właśnie jest tym rajem,

      O którym każdy starzec marzył całe życie:
      Dawne więzi i gesty, niby muzealny
      Kombajn, zepchnięte na pobocze drogi,
      A kto młody, ten zjeżdża po długiej zjeżdżalni

      W basen szczęścia, bez końca. Ciekaw jestem, czy też
      Ktoś czterdzieści lat temu, patrząc na mnie z boku,
      Także myślał: Ten będzie miał dopiero życie;
      Żadnego tam Boga, zimnych potów w mroku

      Na myśl o piekle, fałszu klękania przed katabasem,
      Którym się gardzi. Tacy jak on będą drwili
      Z tych bzdur, z radosnym piskiem zjeżdżając w swój basen,
      Wolni, psiakrew, jak ptaki. I w tej samej chwili

      Zamiast słów, myśl rozjaśnia blask wysokich okien:
      Szkło przeniknięte objawieniem słońca,
      Za szkłem błękit powietrza, puste i głębokie
      Nigdzie, nic nie mówiące, nie mające końca.

      - Philip Larkin przekład Stanisław Barańczak

      Niedziela minęła, trzeba pomyśleć jak ułożyć jutrzejszy dzień i lulu, w posłanko. Dziękuję za dzisiejsze spojrzenie w i przez okna. Kolorowych snów, do jutrzejszego poranka, pa :)

      Usuń
    3. Ten przekład oczywiście najlepszy, Zuziu. Nie ma to jak translacja poezji przez innego poetę. Widać, że Barańczak czuje Larkina, a zachowanie rymów wprost mistrzowskie. Dziękuję :)

      Usuń
    4. ... tak, Ewuniu, absolutnie zgadzam się z tym co napisałaś. Uwielbiam poezję przełożoną przez pana Barańczaka.

      Usuń
  8. Bry.:)

    Piękna niedziela u mnie, słoneczko i błękit z pasącymi się
    białymi barankami. Stwierdziłem, że nie mogę z ostrzyżoną
    glacą przebywać na słońcu, bo miałem jakieś halucynacje
    wzrokowe. Ustąpiły po schłodzeniu tejże, pod zimną wodą.
    A teraz kilka taktów wakacyjnej muzyki Armika -

    ...FANTASIA...
    https://www.youtube.com/watch?v=VAlIxpuRrjA

    ...Sentimientos...
    https://www.youtube.com/watch?v=84hCMZtVM9g

    ...In Love...
    https://www.youtube.com/watch?v=1SclwmtA9jY

    ...Serenity - Spokój...
    https://www.youtube.com/watch?v=D7Qutrp4p0o

    Dziękuję za posłuchanie mistrzowskiej gitary Armika Dashchi.
    :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i jeszcze mały bisik...z sentencjami znanych.

      ARMIK - RED ROSES - CASA DEL AMOR

      https://www.youtube.com/watch?v=HWiLph5HKeo

      :)))

      Usuń
    2. Bry, Jasieńku :)*
      Oj, pewnie lekka, przewiewna płócienna czapeczka z daszkiem przydałaby Ci się na słoneczne kąpiele. Albo gustowny, słomiany kapelutek :) Nie ryzykuj zatem i nie wychodź "na goło" na słonko, bo się może nieprzyjemnie skończyć. No i obowiązkowo ciemne okulary.
      A teraz biorę się za odsłuchanie Armika, świetny pomysł na leniwy, niedzielny przedwieczór z filiżanką kawy, po włóczędze w plenerze :) Dziękuję bardzo :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór na dobranoc. :)*

      Trochę wieczoru zajmie mi Finał Euro 2016 dlatego
      już teraz "Słowo na Dobranoc" sama53 w wierszu -

      * * *...we dwoje...* * *
      •●◕ڿڰ•

      kiedyś usiądziemy obok siebie blisko
      przykryję cię całą szczodrze pieszczotami
      weźmiesz w rękę pióro a ja kartkę czystą
      i w wiersz się wpiszemy
      właśnie ten przed nami

      napiszemy siebie w strofach ciał pragnących
      w słowach które jeszcze chcą się wyżej unieść
      aż wieczorna wena pójdzie w tańca pląsy
      a kwietna puenta
      melodią przyfrunie

      ta noc się nie skończy choć bedzie nam pierwszą
      która złączy słowa zanim słońce wstanie
      wiesz ile miłości zmieścić można w wierszach
      zaplączmy ją magią
      w nasze zakochanie

      •●◕ڿڰ•

      ...i Kołysanka Halie Loren - "Happy Together" - Szczęśliwi razem

      https://www.youtube.com/watch?v=zh4bIDfxrxQ

      •●◕ڿڰ•

      Dobranoc, dobranoc wszystkim, choć jeszcze dzień
      i tobie miła moja.:)))***... czułe pa do poranku. :)))***

      Usuń
    4. Koncert odsłuchany z największą przyjemnością, cudowne gitarowe kompozycje, trochę flamenco, ale też gdzieniegdzie słyszalne są jazzowe klimaty. Piękna, nastrojowa muzyka :)*
      Ale i na mnie już czas, bo jutrzejsza powszednia rzeczywistość wymaga wcześniejszego wypoczynku. Dziś swoje dobranocne Słowo, wypowiem strofami Jadwigi Marioli Jankowskiej.

      •●♥❤♡❤♥●•

      Kocham...

      Kocham cię codziennie
      gdy zaspane oczy
      przecierasz znużony
      gdy pijesz kawę
      a ja obok
      czytam twoje wiersze
      gdy zapalasz światło nocą
      by przywołać sen

      Kocham cię o półmroku
      gdy dotykasz moich włosów
      gdy patrzysz na odległy czas
      szukając wspomnień
      choć odległych
      jednak obecnych w nas

      •●♥❤♡❤♥●•

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Milusi mój :)*** ... "kocham Cię o półmroku"... i nie tylko :)))***
      A po tak cudnym koncercie Armika, jakakolwiek kołysanka byłaby już nieporozumieniem. Najczulsze pa, do jutra :)))***

      Usuń
  9. Dzień dobry, w poniedziałek :)*
    Bardzo słoneczny dzień na starcie, na niebie ani jednej chmurki, a termometr wskazuje już 18 stopni. Będzie upał, serduszkowi niech uważają na siebie. Na przetrwanie upalnego dnia i do szybkiej, porannej kawy proponuję energetyczną przebudzankę z "Budką Suflera".

    ***Adam i Ewa***

    https://www.youtube.com/watch?v=sw1QACt6OHs

    Ona i on, niebo i grom, losów ciągła zmienność
    ona i on, morze i ląd, jedność i odmienność...
    Miłość sama przyjdzie nieproszona,
    wtedy każde szybko, bardzo szybko się przekona

    Od kiedy świat tylko trwa,
    Adam wciąż z Ewą gra
    ludziom na złość, piekłu w grę,
    bieguny dwa łączą się.

    Ona i on, miejsce czas, i historia cała,
    ona i on, Wenus i Mars, dwa krążące ciała...
    Miłość ich odnajdzie, choć nie szuka,
    do każdego serca, chcesz czy nie chcesz, wnet zapuka

    Od kiedy świat tylko trwa,
    Adam wciąż z Ewą gra
    ludziom na złość, piekłu wbrew,
    bieguny dwa łączą się. (2x)

    Ona i on, niebo i grom, koniec i początek,
    ona i on, morze i ląd, nieskończony wątek.
    Miłość sama przyjdzie nieproszona,
    wtedy każde szybko, bardzo szybko się przekona...

    Od kiedy świat tylko trwa,
    Adam wciąż z Ewą gra
    ludziom na złość, piekłu wbrew,
    bieguny dwa łączą się.

    słowa: Andrzej Mogielnicki, muzyka: Romuald Lipko.

    ... wszystkiego co przyjemne, kolorowe, pogodne i nieupalne na dziś :)*
    Serduszkowych proszę o picie dużej ilości płynów i unikanie nasłonecznionych miejsc. Do spotkania :)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobry Ewuniu :)
    Ona i On - temat jak świat stary. Odmienności, które się przyciągają, jednocześnie niepewność wynikająca z tych odmienności :-)

    Tak bardzo nie wiem

    Tak daleko od Ciebie
    a tak blisko siedzę
    zadumana
    patrząc w Twoje oczy
    i nie wiem
    jak nazwać
    niepewność,
    strach
    i miłość...
    Co teraz robisz ?
    Czy Twoja myśl zbłąkana
    obejmuje moje ramiona
    w zachłannej pieszczocie,
    tak jak śnieg otulający
    nagie drzewa,
    przywiera do nich
    bezgłośnie
    niczym kochanek szukający rozkoszy ?
    Czy kochasz ?
    A może Twoja myśl zbłąkana
    to strzała zatruta
    niosąca w sobie zalążek
    rozstania
    będącego wyrokiem
    dla niewinnego serca,
    które - kochając - nie wie,
    czy napotka żar czy odtrącenie ?
    Świat
    napędzany nadzieją
    kolejnego nowego roku
    zrywa się raz jeszcze do życia
    świeżymi pędami obietnic,
    a ja tak bardzo nie wiem...

    - Diana Siemieniec

    Ciepło bez błękitu, kawa, przebudzanka i leniwy poniedziałek zaczyna swój bieg.
    Pozytywne myśli posyłam nie tylko na Wschodnią, do spotkania, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuziu :)
      Jeszcze lipiec nie odtrąbił saharyjskich upałów, które znów zapanowały nad Wschodnią. Już nawet myśli mi się pocą z niemocy ;)
      Ale trudno, jak się nie ma, co się lubi, to... nabrałam dystansu do różnych niekorzystnych zjawisk, bo trzeba cieszyć się wszystkimi chwilami życia. Z tematu "ona i on", a jednocześnie w nawiązaniu do szóstego (od góry) okna, coś mi się kiedyś napisało. Pozwolę sobie zatem przypomnieć.

      W slajdach twoich oczu

      Przemykam się jak cień
      pomiędzy ścieżkami wczoraj
      a dziś
      na ustach mam trochę dekoru
      nabrzmiałych czereśni
      i późnych głogów

      dobieram życiorys do pór roku
      chwytam w wersy niesforne myśli
      gdy w twoich oczach
      się przeglądam

      tam czas się zatrzymał

      Ewa Pilipczuk

      Dobrego popołudnia i wieczoru z rześkim powiewem i odpoczynkiem od upału. Buziaki :)

      Usuń
    2. Witaj Ewuniu :)
      "chwytam w wersy niesforne myśli" - dokładnie tak o Tobie myślę. Odnoszę wrażenie, że Twoje myśli to jeden ciąg wierszowany :-):)
      Tym razem odwołam się do klasyka.

      Sonet XVIII

      Mam cię porównać do letniego dnia ?
      Piękniejsza jesteś, stalsza niźli on.
      Tenuta lata nazbyt krótko trwa
      I w maju ścina czułe pąki szron.
      To zbytni żar nam oko niebios śle,
      To szara mgła zasnuje złoty krąg
      I piękno już mniej piękne zdaje się
      Przez ślepy traf lub przyrodzenia ciąg.
      A twoje lato nie straci swych kras
      Ani mu groźna najsurowsza z zim,
      Ni w mroku śmierci pogrąży cię czas,
      Bom w nieśmiertelny ujął ciebie rym.
      Pokąd tchu ludziom, pokąd w oku skry,
      Potąd trwa wiersz ten, a w wierszu tym ty.

      - Wiliam Szekspir
      - tłumaczenie Jerzy Słowiński

      Ewuniu, czy w jest możliwe życie bez tej iskierki, która rozpala serce i myśli ?
      Czuję się odrobinę zmęczona bardzo parnym powietrzem jakie zalega nad Zachodnią. Pewnie wzmocnię się pachnącą, czarną :-)
      Serdeczności dla Wszystkich, buźka :)

      Usuń
  11. Przepraszam Wszystkich, ale nad Lublinem szaleje burza i co chwila mam kłopoty z internetem. Nie mogę nic wkleić i chyba pójdę spać. Może choć to się uda...
    Dobrej nocy, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Miłych snów. :)))*

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochani,
    Zachodnia w bez burzowym deszczu, mogę wpisać dobranocny wiersz. A będzie to:

    * * *

    Oknem wyglądało,
    stawało przed bramą,
    wracało -
    zawsze samo...
    Szło przed siebie w wiosenną rozwichrzoną słotę,
    trącane parasolami czarnymi -
    a szło po to, co jest bladozielone i złote,
    co pachnie jak goździk chiński olbrzymi
    i co się każdemu należy.
    Chodziło, szukało,
    na jarmarki się pchało, na targi,
    patrzało z wieży,
    wracało. -
    Nagle znalazło w tłumie twe wargi,
    przywarło,
    upadło, znieruchomiało, zamarło.

    - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Kolorowych bez deszczowych snów dla Wszystkich. Do spotkania, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, Zuziu :)
      Cieszę się, że dotrzymałaś tradycji i mogłam rano delektować się piękną poezją :)*

      Usuń
  14. Wtorkowe dzień dobry :)*
    Burza skończyła się po północy, internet szalał - raz się pojawiał, a za chwilę w najmniej oczekiwanym momencie znikał.
    Ranek słoneczny i na jak razie wszystko jest na swoim miejscu z internetem włącznie :) Temperatura też póki co do wytrzymania, 22 stopnie i bardzo miły wiaterek wieje przez otwarty balkon. .
    Zapraszam zatem na balkonowe klimaty z poranną filiżanką małej czarnej :)))*

    Ballada o filiżance

    O filiżance zwykła ballada
    a może jeszcze o czymś więcej
    rym się za rymem będzie układał
    jak to w piosence
    W pewnej kawiarni gdzie na pół czarnej
    wpadał stójkowy i poeta
    ta filiżanka miała zwyczajnie coś
    jakby etat
    Słuchała plotek nowin słuchała
    nie uroniła nic z rozmowy
    nie od parady dwa uszka miała
    porcelanowe
    małe zwycięstwa przegrane sprawy
    czułe uściski i rozstania
    łza tylko czasem wpadła do kawy
    łza pożegnania
    Aż filiżankę w końcu rozbito
    i ktoś powiedział żadna strata
    i kawę dalej normalnie pito
    i nikt nie płakał
    A morał z tego chociaż nieduży
    to niechaj wszyscy go poznają
    całkiem bez echa odchodzą którzy
    tylko słuchają.

    - Andrzej Sikorowski

    Pod BUDĄ - Piosenka o Filiżance

    http://www.youtube.com/watch?v=m_bFUKUJ4IU

    Przetrwania na dziś - z dużą ilością wiatraczków i niemoralnej, no i pogody ducha dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ach i jeszcze jako suplement znalazłam piękną muzykę :)

      PO LIPCOWYM DESZCZU...

      https://www.youtube.com/watch?v=2xGwompOoYY

      Klip obowiązkowy :) Pa, zmykam i do spotkania :)*

      Usuń
    2. Dzień dobry Ewuniu :)
      Klimaty lipcowe ( klip przecudny z deszczem i przepięknymi kwiatami) w połączeniu z filiżanką czarnej, pachnącej kawy rozpoczęły wtorkowy dzień.
      Proponuję na ten moment jeszcze jeden filiżankowy wiersz.

      Filiżanka kawy

      Biedna ta miłość,
      cała się zmieści w filiżance kawy.
      Smutna ta miłość,
      niech się napije, kto ciekawy.

      Mała czarna - tęsknota,
      duża czarna - nadzieja.
      Czy to można tak kochać,
      kiedy nic się nie zmienia ?

      Filiżanka czarnej kawy
      z maleńkim kruchym szczęściem.
      Niecierpliwość, nuda, zawiść.
      Filiżanka codziennie i częściej.

      Filiżanka czarnej kawy
      z okruchem smutku na dnie,
      z pachnącą goryczką obawy.
      Powiedz - nie będzie już ładniej ?

      Mała czarna - tęsknota,
      duża czarna - nadzieja.
      Czy to można tak kochać,
      kiedy nic się nie zmienia ?

      Filiżanka czarnej kawy
      z ukrytym na dnie cierniem,
      na lenistwo dla zabawy,
      filiżanka codziennie i częściej.

      Oceany czarnej kawy
      zastygły między nami.
      Rozbitkowie w filiżance kawy.
      Mięciutkiej jak czarny aksamit.

      Mała czarna - tęsknota,
      duża czarna - nadzieja.
      Czy to można tak kochać,
      kiedy nic się nie zmienia ?

      Biedna ta miłość,
      cała się zmieści w filiżance kawy.
      Smutna ta miłość,

      niech się napije, kto ciekawy.

      - Agnieszka Osiecka

      Szare, wyjątkowo parne powietrze. Od rana na najwyższych obrotach, być może po południu uda się zwolnić. Serdeczności, pa :)

      Usuń
  15. Bry:)*

    U mnie zapowiada się, że będzie padać... Już zaczęło i dobrze
    po wstrętnym upale. :)

    A póki co "Pod balkonem" - Jacek Bończak

    https://www.youtube.com/watch?v=6Zj5VMhhQBc

    Wyjdź na bal , bal , bal
    na balkon wyjdź
    w sercu mam żal , ooo , Mario Krystyno !
    Wracam jak przestępca , przychodzę tu pod twój dom
    zabiłem tę miłość , co ?!
    Hę ? Powiedz , że nie !
    Gdy pokazałaś mi drzwi
    wyrzekłem się nawyków złych
    zacząłem inaczej żyć
    i od dziś przestałem pić .

    Nie chcę szkła , szkła , szkła
    Sz... kłamać jak z nut
    jesteś mój cud , ooo , Mario Krystyno !
    Błagam cię , przebacz mi i nie pamiętaj już win
    Raz jeszcze szansę mi daj , no
    czeka nas raj .
    Przed na - mi ty - le bo - skich chwil
    nie jestem aż taki zły ...

    Znowu pół , pół , pół
    północ bim - bam
    wiesz , pracę już mam , ooo , Mario Krystyno !
    Dosyć już piosenek , rymów , już dość mam tych bzdur
    dla bliźnich pracować chcę , no ...
    pójdę do biur .
    Kolegów złych nie będę znać
    i pić z nimi , i w karty grać
    więc przyprowadziłem ich , bo ...
    niech sami potwierdzą to !
    Wyjdź na bal , bal , bal
    na balkon wyjdź
    ulituj się , ooo , Mario Krystyno !
    Stoję tu tak jak Romeo , lśni księżyca blask
    Błagam cię , skarbie , czy śpisz ? Śpisz ? Ty śpisz ?!
    Mario Krystyno ! Nie zostawiaj tak nas !
    Nie? No to , panowie , idziemy dać w gaz ...

    słowa - Claude Nougaro - tłumaczył - Jerzy Bielunas
    muzyka - Michel Legrand

    Odetchnięcia wszystkim na dziś.:)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jaśku :)
      Twoje "pod" moje "na" :-)

      Stoję na balkonie,
      Załamałem dłonie
      I w kwietniowym niebie
      Szary wzrok mój tonie.

      Bzy mi zapachniały,
      Żale mnie owiały,
      Twarz mi ojedwabia
      Wiew znieruchomiały.

      Zmierzch się wiewem żali,
      Żeśmy się rozstali,
      Przymkniętymi oczy
      Widzę ciebie w dali:

      Stoisz na balkonie,
      Załamałaś dłonie
      I w kwietniowym niebie
      Modry wzrok twój tonie.

      - Julian Tuwim

      Pod czy na, najważniejsze, aby zdrowym i młodym być, szczególnie w tej obecnej pogodzie :-) Miłego dnia :)

      Usuń
    2. Oba balkony spodobały mi się :))) A ja Wam odpowiem swoim.

      Usuń
  16. Dzień dobry Zuziu, Jasieńku :)*
    Pod- czy na- balkonie :))) Pozwólcie, że i ja Was zaproszę na swój balkon już może nieco staroświecki, ale zapewniam, że jest na nim przyjemny chłód.

    Impresja z rapsodią

    Na balkonie jest chłodno
    wiatr lekko powiewa
    słychać z dala fortepian
    znajoma melodia

    wprawne ręce gdzieś grają
    węgierską rapsodię
    dźwięczna myśl strugi tonów
    skupia i rozlewa

    zwiewne puszki leniwie
    sfruwają z topoli
    wirujące nie wiedzą
    gdzie wiatr je poniesie

    jak dwa słowa bezradne
    co krążą po świecie
    jak marzenia
    co w sen się zmieniają powoli

    Ewa Pilipczuk

    I jako ilustracja do wiersza oczywiście "Węgierska rapsodia" Franca Liszta, w najpiękniejszym wykonaniu, jakie znam.

    Marek & Wacek - II Rapsodia węgierska

    https://www.youtube.com/watch?v=VZbxKl3rGJk

    Niby bez specjalnego upału, ale tak parno i duszno, że nie ma czym oddychać. Miłego orzeźwienia na wieczór :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc :-)
      Impresje z rapsodią wierszowaną i muzyczną zaliczone :) Niestety, chłodny wieczór zmusił do opuszczenia balkonu, ale nie spowodował zmiany nastroju, co poniższy wiersz udowadnia :-)

      * * *

      przywitał nas lipiec chmurami
      na zmianę w upalną pogodą
      rozłożył błękitny aksamit
      lusterka kałuży pod nogą

      pogładził też drzewa zefirem
      malinom pozwolił dojrzewać
      przyleciał i przysiadł na chwilę
      radośnie o lecie nam śpiewa

      a my pełni życia i słońca
      wdychamy lipcowe powietrze
      bo chcemy by czas nas nie trącał
      niczego nie trzeba nam więcej

      czy chmury i wiatry zachodnie
      są w stanie odebrać nam radość
      choć skóra od deszczu namoknie
      oddajmy się letnim zabawom

      wieczorem gdy niebo tak gwiezdne
      a księżyc wypływa jak łódka
      oddalmy złe myśli od siebie
      nie dajmy utopić się w smutkach

      a jeśli się topić to w winie
      w poezji radości i w pieśniach
      podziwiać jak kwitnie zawilec
      kolczyki z czereśni zawieszać

      bo dusza wybiera wesele
      by żyło się lepiej i łatwiej
      żyć prawie jak winny topielec
      choć czyni różnicę to prawie

      gdyż wino stać może na półce
      im starsze tym bukiet cenniejszy
      bez niego też pełno jest uciech
      lecz świat z nim o niebo piękniejszy

      gdy krew w żyłach płynie z impetem
      a w głowie aż szumi od marzeń
      nie trawi nas gnuśność i niechęć
      pragniemy się oddać zabawie

      chociażby popłynąć z ruczajem
      posłuchać gwizdania kropiatek
      a jutrem nie martwić się wcale
      bo dziś jest jedynie coś warte

      wszak lipiec jest ledwie w połowie
      i mnóstwo czasu przed nami...

      - Lilah

      Dobranoc, tym którzy jeszcze czuwają, a na pozostałe godziny dzisiejszego dnia, miłego spędzenia wieczoru, pa :)

      Usuń
    2. A u mnie bardzo ciepły wieczór, Zuziu :) Pora jednak się pożegnać, bo jutro też jest dzień i do tego pracowity. Nie lubię śród.
      To może jeszcze jeden staroświecki balkon? Ładnie współgra z niektórymi oknami :)

      Balkon

      To nie gniazdko miłosne Hiszpanek,
      Skąd się rankiem wpatrują w błękity
      I gdzie nocą wdziera się kochanek
      Czarnym płaszczem jak chmura okryty...

      To zwyczajny, pordzewiały ganek,
      Do starego domostwa przybity,
      Skąd jedynie drzew uschniętych wianek
      I kominów brudne widać szczyty.

      Czasem jednak, gdy wśród gwiazd gromady
      Księżyc w dymach stołecznych rozpłonie
      I z kochanką siądzie młodzian blady,
      Gdy się usta zbliżą, splotą dłonie -

      Najśliczniejsze balkony Grenady
      Nikną przy tym warszawskim balkonie...
       
      Wiktor Gomulicki

      I do jutra, dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję, pa :)



      Usuń
    3. ... balkon z tym Najważniejszym jest najpiękniejszy, bez względu na to gdzie się znajduje :-)

      Usuń
  17. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Trochę popadało i mam umyte auto, oprócz podlanego ogródka...
    sama przyjemności...o, i odezwał się budzik przypominający
    o lekach, kurka wodna! Dziś rozpoczął Jacek Bończak, niech
    zatem zakończy kończący się wtorek -

    * * *...Nie zgadzam się...* * *
    •●◕ڿڰ•

    https://www.youtube.com/watch?v=OO0Q_SHRfFY

    Nigdy nie zgodzę się
    na głupie żarty losu
    jeżeli nawet chęć wspólnych dni
    gdzieś odeszła
    nie podejrzewaj mnie
    że znajdę lekki sposób
    na wirtualną więź
    naszych dusz w czasie przyszłym

    bywa że znikam bez śladu
    bo bywa że tracę nadzieję
    więc wybacz gdy sprawiam ci zawód
    i wybacz gdy z siebie się śmieję

    wciąż mów mi choć tego nie czujesz
    że jeszcze nie jestem przegrany
    ciągle jedyny zawsze kochany

    nie zgadzam się
    na pustkę co ogarnia mnie, ciebie też i nasz dom
    nie zgadzam się na letniość twą
    naszą samotność we dwoje
    słabość mą

    Nigdy nie zgodzę się
    na podział polubowny
    naszych kochanych miejsc
    wspólnych nocy i dni
    to nieopotrzebny lęk
    błazeńsko niestosowny
    z nienacka dopadł mnie
    więc się boisz i ty

    bywa że znikam bez śladu
    bo bywa że tracę nadzieję
    więc wybacz gdy sprawiam Ci zawód
    i wybacz gdy z siebie się śmieję

    wciąż mów mi że ciągle rozumiesz
    rozpaczy huśtawki, przekleństwa
    że zniesiesz moje wszystkie szaleństwa

    nie zgadzam się
    na pustkę co ogarnia mnie, ciebie i nasz dom
    nie zgadzam się na letniość twą
    naszą samotność we dwoje
    słabość mą
    nie zgadzam się (x4)

    muz. Hadrian Filip Tabęcki, sł. Jacek Bończyk.

    •●◕ڿڰ•

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***...
    najczulsze po do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Popadało, ale tyle, co kot napłakał. Jednak ziemia jest dobrze przemoczona po wczorajszych wieczorno-nocnych zlewach.
      Dobrze, że masz ten budzik, to i Impresje korzystają :)))*
      A teraz już czas nam się przytulić... dziś moje wieczorne myśli wypowie Wiesława Kwinto-Koczan.

      •●♥❤♡❤♥●•

      *** Przytul mnie ***

      Przytul mnie, proszę, jeszcze raz
      i jeszcze raz, i jeszcze...
      Niech się przetoczy obok czas,
      a łzy niech spłyną z deszczem

      Przytul mnie,proszę,jeszcze raz
      jak w tańcu na parkiecie.
      Zaszumi nam muzyką las
      co z wiatrem gra w duecie.

      Tak najzwyczajniej przytul mnie
      na jedną małą chwilę.
      Niech znikną z oczu myśli złe,
      odfruną jak motyle.

      Niech gdzieś zabłądzą w sinej mgle
      i wrócić nie potrafią.
      My w przytuleniu trwajmy tak,
      jak ramka z fotografią

      -Wiesława Kwinto-Koczan

      •●♥❤♡❤♥●•

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))* * * ..."tak najzwyczajniej przytul mnie"... *♡❤*..:)))***

      ... może być już po kołysance, za chwilę...

      Usuń
    2. ... a pokołysze dzisiaj Ewa Błaszczyk z piosenką do słów Agnieszki Osieckiej, muzykę skomponowała Natalia Iwanowa. Cudna... z przytuleniem i wiatrem...

      *** Co to za wicher ***

      http://www.youtube.com/watch?v=0Gcdu_TavII

      Co to za wicher zwodzi mnie,
      i rad, by duszę porwać moją,
      jak mała świeczka gaśnie świat,
      i nagie drzewa w oknach stoją.

      Co noc,z nadzieją albo bez,
      zaglądam na dno szklanej kuli,
      ja powiem Ci, jak bardzo chcę,
      jak bardzo chcę , byś mnie przytulił.

      Ciebie jednego tylko mam,
      i właśnie Ciebie tylko nie mam,
      To dla mnie milczy młody ptak,
      dla Ciebie nie śpi cała ziemia.

      Co noc z nadzieja albo bez,
      okruchy dawnych wspomnień łowiąc,
      ja powiem Ci, jak bardzo chcę,
      jak bardzo chcę utonąć w Tobie.

      •●♥❤♡❤♥●•

      :)))*** najczulsze pa, do jutra.

      Usuń
    3. Bończyk. Jacek Bończyk, nie Bończak.

      Usuń
    4. Przepraszamy zatem Jacka Bończyka za nieumyślne zniekształcenie Jego nazwiska. Żałuję, że komentarzy na blogu nie da się edytować, a tym samym poprawić błędu.
      Dziękuję za czujność.

      Usuń
  18. Witam środowym porankiem :)*
    Na ochłodzenie i deszcz nie mam na razie nadziei, ale zaczął się sezon na papierówki, wczoraj zjadłam pierwszą własnego chowu :) Więc może do porannej kawy choć połówkę jabłka? Z przebudzanką w wykonaniu Andrzeja Poniedzielskiego i lekką nostalgią...

    *** Te połówki jabłka dwie ***

    http://www.youtube.com/watch?v=r0EqMrDh6X0

    Refren:
    Bywa, że
    spotkają się
    te połówki jabłka dwie
    zagubione
    w tak wysokiej świata trawie
    Bywa, że spotkają się
    to nie zawsze szczęście jest
    ale ładnie też wygląda
    szczęście w trawie

    Taki cud
    Na nasz słodyczy głód
    Jabłkowe wino w szkle
    Śniła nam się już kraina
    Ta jabłeczna
    A tu cóż no cóż
    Różaniec róż w cieniutkim
    Calvadosie
    Nie za mocny nie za dużo
    Ot ćwiarteczka

    Ref.
    Bywa, że...

    Taki cud
    na jej miłości głód
    po psotach i kłopotach.
    On ma młodość
    już nie pierwszą
    albo żonę.
    A spotkają się
    w jesiennej mgle
    połówki jabłka dwie
    w dwóch kompotach
    albo trochę podsuszone

    Ref.
    Bywa, że...

    Romeo i Julia
    Wzdychają miliony
    A westchnienie to składa się
    W wiatrów takich stałych
    A taki szalony że
    Porusza ziemię nasz świat
    Romeo i Julia
    Julia i Romeo
    Ona jest nią dla niego
    On dla niej także nie jej nie on
    Ona piękna i zadbana
    I fizycznie i duchowo
    On wszystko ma na miejscu
    Łącznie z głową
    Nic dodać nic ująć
    Niech się ujmą
    Niech wznoszą ponad sny
    Romeo i Julia
    A dramat? Gdzie dramat?
    Dramat tkwi w słowie I.

    autor: Andrzej Poniedzielski

    Dobrego, niemęczącego dnia Wszystkim i ... smacznego :)))*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry Ewuniu :)
    Z przyjemnością przyjmuję drugą połówkę jabłka, szczególnie uwielbiam papierówki. Mają niezwykle delikatny miąższ rozpływający się w ustach :-)
    Ewa skusiła Adama, poczekamy w Ogródku na "Adamów" !
    Dla gości Ogródka z najpiękniejszymi życzeniami na środowy dzień...

    Koszyk jabłek

    Oczom miły i ustom wyborna uciecha -
    Owoc ścigły, co słodko wargom się uśmiecha.
    Chwalę jeden, gdy piękny - wielu-m nie łakomy.
    A że dziś wieczór koszyk pleciony ze słomy
    Pełen jabłek tak szczęsnej dodał mi otuchy,
    Że zmierzch mi się jaśniejszy zdaje niż dzień złoty:
    Mnie sprawił tego owoc złoty i różowy,
    Jeno ślad na nim drobny, znak tajnej umowy.
    Bo matka miłej, doszedłszy znienacka,
    Iż co dzień wieczór z domu wywabia ją schadzka,
    Zamknęła ją przy krośnie w izbie, a zasuwa
    Drewniana nad niechętnym posłuszeństwem czuwa.
    Lecz gdy zajęte oczy i dłoń, która ściegi
    Tka barwne, myśl miłosna, wolna, śni wybiegi:
    Uwięziona otwarła swoją wonną skrzynię,
    Gdzie wśród szatek śpią jabłka; jabłkom na łupinie
    Nagryzła ślady zębów jak perły różańca
    Równych; pod oknem czekał cień wysłańca,
    By mi od nieobecnej przyszły w naszej porze
    miast pocałunków, których przysłać mi nie może.

    - Leopold Staff

    Zapowiada się dzień gospodarczo-domowy, któremu sprzyja pogoda w sam raz :-)
    Pozdrawiam cieplutko życząc spokojnego, pogodnego dnia, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)
      Wschodnia pozostała dziś upalną wyspą na mapie Polski wobec zalanej reszty świata. Zamówiłam deszcz na noc, zobaczymy, czy się zrealizuje ;)
      Jak na razie jeszcze nie ma świeżych jabłek na straganach, oprócz tych z importu, które mi nie smakują, to może na wieczór jabłko w wydaniu poetyckim ;-)

      Jabłko

      ( podług Safony )

      Wicher wieje, szybko tracą liście jabłonie...
      Spójrzcie, tam, u szczytu jednej, jabłko płonie !
      Minął zbiorów czas, lecz ono pozostało,
      Choć rozbłyska w słońcu barwą tak dojrzałą.

      Czyż wzgardzone, pominięte ludzkim wzrokiem ?
      Nie, po prostu za dalekie, zbyt wysoki !

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.

      Takie chyba zawsze smakują :) Miłego popołudnia i wieczoru, pozdrawiam z uśmiechem :)

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)
      Podobno, to co nie zdobyte najbardziej kusi. Moim zdaniem, a nie jestem łowczynią, oprócz kuszenia muszą być inne atuty. Te przyciągające się i pasujące połówki.
      Szukając poezji związanej z najwspanialszym a jednocześnie bardzo postponowanym owocem, znalazłam wiersz naszej ulubionej Poetki, którego nie znałam.

      Olejne jabłka

      Jabłko z modrym konturem, kwadratowo krzywe,
      pociągnięte zielenią, którą kraplak plami,
      ma na policzku białe światełko, jak żywe,
      i jest jabłkiem przy jabłku, w jabłkach, pod jabłkami.

      Talerz czarno-niebieski, a nad tym przepychem
      draperia wisi w fałdach z ciepłego kamienia.
      Zaś na obrus, gdzie biele cynkowe śnią ciche,
      toczy się - jeszcze jabłko - z modrym krążkiem cienia.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Założony na dzisiejszy dzień plan wykonałam, z czego jestem bardzo dumna, bo pogoda i ciśnienie nie są po mojej linii ;-)
      Cieplutkie myśli posyłam, do spotkania na ścieżkach :)

      Usuń
    3. Ps. Znawcy poezji M.P-J łączą ten wiersz z obrazem Paula Cezanne Martwa natura z jabłkami datowany na około 1890 r.

      Usuń
    4. Tak, to jest ekfraza, "olejne" w tytule mówi samo za siebie.
      A na dobranoc chodźmy pod jabłoń innego klasyka :)

      Pierwsze rozmowy
      Pamiętasz rozmawialiśmy
      a właściwie
      to ja dla ciebie
      wymyślone jabłka
      prawie z raju zrywałem

      Miałaś wtedy słomkowy kapelusz
      a pestkę w jabłku
      słychać było
      jak spłoszone serce

      Teraz jest inaczej
      wspólnie niesiemy
      pełen kosz jabłek
      z lata
      dojrzałym rumieńcem

      Adam Ziemianin

      Dobrej nocy, Zuziu, zawekowaliśmy chyba dzisiaj cały sad ;))) Dziękuję, dobrych snów z aromatem świeżych jabłek, pa :)

      Usuń
    5. ... dorzucę jeszcze z dobranocnym uśmiechem i podziękowaniem za dzisiejszą owocową rozmowę :)

      * * *

      Gdy przekrojony melon półmiskiem złocistym
      przycisnął siwe złoże niespokojnych śliwek,
      które refleksem nieba lśnią mimo sufitu -
      wino, jak grono piersi posążku Cybeli,
      nie mieszcząc się, przez koszyk przesypało wdzięki
      w liściach błysnęły noże, jak ukryte żmije -
      i stoczyło się na stół jabłko promieniste,
      jabłko, pierworodnego może warte grzechu -
      nowego gniewu niebios i nowego świata.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      pa :)

      Usuń
    6. ... z wielką przyjemnością podelektowałam się przy pierwszej kawie :) Dobrego dnia, Zuziu :)

      Usuń
  20. Bry amatorkom papierówek. :)))*

    Grzegorz Tomczak i Iwona Loranc "Szukałem cię wśród jabłek"

    https://www.youtube.com/watch?v=zedTW9av8SU

    Smacznego chrupania guguł papierówkowych. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku :)*
      Kocham papierówki, a najbardziej takie niezbyt dojrzałe, z pół brązowymi pestkami, twarde, strzelające w zębach i bardzo winne :)
      To może jeszcze poszukajmy Złotej Jabłoni z Andrzejem Poniedzielskim.

      Złota jabłoń

      Myśli związane słów kokardą
      Raczej darmo -
      - oddajemy.
      Biegamy dużo i na darmo
      I na darmo
      Udajemy
      Mogą nas zabrać w drogę każdą
      Pod byle niebem, byle gwiazdą
      Zasypiamy
      Zasypiamy

      Odnajdźmy Złotą Jabłoń
      Niech przed głupotą nagłą
      Ta jabłoń chroni, studzi
      Rozgrzane skronie ludzi.

      Miejmy choć jedną zmowę jawną
      Życiodajną
      I promienną
      Jakąś nadzieję jednostajną
      Nie odświętną
      Nie wiosenną
      I niech nam złote jabłka kradną -
      - miejmy cienistą Złotą Jabłoń
      Odnajdziemy?
      Odnajdziemy?

      Znajdziemy Złotą Jabłoń
      Niech przd głupotą nagłą
      Ta jabłoń chroni, studzi
      Rozgrzane skronie ludzi.

      - Andrzej Poniedzielski

      Piosenkę tę śpiewał Seweryn Krajewski, ale teledysku nie znalazłam. A co to są "guguły"? :)))*

      Upał trochę mniejszy, 28-29 stopni w cieniu i ani śladu najmniejszej chmury... ciekawe, jak długo jeszcze... Buziaki na miły wieczór :)*

      Usuń
  21. W mojej wsi "guguła" - to niedojrzały owoc.:)* A zamówiony
    deszcz wymaga jeszcze zaśpiewania z Grzegorzem Tomczakiem
    pieśni - Chmury umazane -

    https://www.youtube.com/watch?v=BltrlgsajQk

    Chmury umazane,
    chmury granatowe,
    chmurowatość światu
    która z was wypowie.
    Który wiatr rozwieje
    myśli zaplątane
    i ukoi,
    uspokoi
    serce skołatane.

    Wadzić się nie będę
    z Bogiem i z chmurami,
    i z pokorą przyjmę
    burzę z piorunami.
    Niech uderzą razem.
    aż zadudni ziemia,
    kiedy ciebie,
    kiedy ciebie, kiedy ciebie nie ma.

    Może mnie usłyszą
    drzewa skaleczone,
    zaszeleszczą liściem
    w litość odmienione
    i przekażą łąkom
    poprzez czarne pola,
    że do ciebie,
    że do ciebie, że do ciebie wołam.

    O! - :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, piękne te chmury umazane :) Dziękuję Ci, mój Odkrywco wspanialej poezji i muzyki :)*

      Usuń
  22. A ja po wczorajszym całonocnym deszczu jestem cały
    w skowronkach - wszystko pięknie podlane spokojnym deszczem
    i do tego domyty Lupek.
    A teraz już kołysankę w ramach "Słowa na Dobranoc" zaśpiewa
    Grzegorz Tomczak -

    * * *...Mayaki, mayaki ... senne...* * *
    •●◕ڿڰ•

    https://www.youtube.com/watch?v=eUUoZOhhp7U


    I znów miękka poduszka.
    Jak co wieczór do łóżka,
    biorę z sobą dzień cały zmęczony,
    więc go ciepło okrywam
    i łagodnie odpływam
    nocnym statkiem w nieznane mi strony.

    Sny prowadzą swoje życie,
    nocne życie potajemne,
    sny prowadzą swoje życie,
    trochę senne.

    Sny prowadzą swoje życie,
    niezbadane i niezmienne,
    sny prowadzą swoje życie,
    potajemne.

    Chcę iść dalej. nie mogę.
    Ktoś zawrócił mi drogę.
    Ktoś zasupłał nieznane mi ścieżki.
    Więc skrzykuję gawrony
    z piątej tej świata strony,
    ściszam głos, bo w tę noc licho nie śpi!

    Sny prowadzą swoje życie...

    Wokół mnie tylko twarze
    z moich obaw i marzeń,
    Bogu dzięki, że jest dobra wróżka.
    I jest okno, i jeszcze
    za tym oknem powietrze,
    i pod głową jest miękka poduszka.

    Sny prowadzą swoje życie,
    niezbadane i niezmienne,
    sny prowadzą swoje życie,
    potajemne.

    Sny prowadzą swoje życie,
    nocne życie potajemne,
    sny prowadzą swoje życie,
    codziennie we mnie.

    słowa: Grzegorz Tomczak, muzyka: Mirosław Czyżykiewicz

    •●◕ڿڰ•

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))***...Przyjemne
    "sny prowadzą swoje życie, potajemne."- potwierdzam. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro pewnie i ja będę w skowronkach, bo wyszedł Łysy w lisiej czapie, a to znaczy, że poleje :)
      A teraz czas już dopisać Słowo na pożegnanie dnia. Może wreszcie przynajmniej następny miesiąc mgłami pokaprysi?

      *** (daj mi klucz)

      Daj mi klucz do twoich myśli
      przebudzonych gdzieś nad ranem
      kiedy sierpień w mgłach kaprysi
      dnie w nostalgię zaplątane

      daj mi tęskność twoich oczu
      zapatrzonych w chmurną przestrzeń
      i zmęczenie, gdy na zmroczu
      już czasami żyć się nie chce

      nim na dobre zblaknie zieleń
      dam ci garstkę swoich marzeń
      rozświetlimy beznadzieję -
      w nich jesteśmy zawsze
      razem

      Ewa Pilipczuk

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))* * * ... chyba znalazłam ten klucz... :)))*** ... i wybacz, że dziś bez girland, ale jestem ciut skonana. I do tego zapomniałam smyczy.

      ... a za chwilę poprzytulam kołysanką...

      Usuń
    2. ... pokołysze dzisiaj Bryan Adams z piosenką (Everything I Do) I Do It For You.

      ***Wszystko co robię, robię dla Ciebie***

      http://www.youtube.com/watch?v=ZGoWtY_h4xo

      Spójrz w moje oczy - a zobaczysz
      Ile dla mnie znaczysz
      Przeszukaj swoje serce, przeszukaj swoją duszę
      A gdy mnie znajdziesz, nie będziesz już szukać.

      Nie mów mi, że nie warto próbować
      Nie możesz powiedzieć, że nie warto za to umierać
      Wiesz, że to prawda
      Wszystko, co robię - robię to dla Ciebie.

      Spójrz w swoje serce - przekonasz się, że
      Nie ma tam nic do ukrycia
      Weź mnie takiego, jakim jestem - weź moje życie
      Dałbym Ci je całe - złożyłbym w ofierze

      Nie mów mi, że nie warto o to walczyć
      Nic na to nie poradzę, że nie ma niczego
      Czego pragnąłbym bardziej
      Wiesz, że to prawda
      Wszystko co robię - robię to dla Ciebie.

      Nie ma miłości - takiej jak Twoja
      I żadnej innej - która mogłaby dać więcej szczęścia
      Nie ma nigdzie - chyba, że Ty tam jesteś
      Przez cały czas - w każdym miejscu

      (Spójrz w swoje serce, kochanie)

      Nie możesz mi powiedzieć, że nie warto próbować
      Nic nie poradzę na to, że nie ma nic, czego pragnę bardziej
      Chciałbym dla Ciebie walczyć - dla Ciebie kłamać
      Dla Ciebie przejść po linie - dla dla Ciebie umrzeć

      Wiesz, że to prawda
      Wszystko co robię - robię to dla Ciebie.

      ***

      ... :)))* * * najczulej do poranka, pa.

      Usuń
  23. Czwartkowe bry :)*
    Leje :)))) Spokojnie, równo i gęściutko od trzeciej w nocy :) Sprawdziły się wszystkie prognozy ku mojej wielkiej uciesze. Szybka kawa na pion z przebudzanką Anny Marii Jopek.

    *** Ja wysiadam ***

    http://www.youtube.com/watch?v=RJsTBwHT6TY

    Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam
    Na pierwszej stacji, teraz, tu!
    Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat bo wysiadam
    Przez życie nie chce gnać bez tchu

    Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
    Gubiąc wątek i dni
    A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!

    A życie przecież po to jest, żeby pożyć
    By spytać siebie: mieć, czy być
    No, życie przecież po to jest, żeby pożyć
    Nim w kołowrotku pęknie nić

    Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
    Gubiąc wątek i dni
    A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!

    Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam
    Na pierwszej stacji, teraz, tu!
    Już nie chce z nikim ścigać się, z sił opadam!
    Przez życie nie chce gnać bez tchu

    Będę tracić czas, szukać dobrych gwiazd
    Gapić się na dziury w niebie
    Jak najdłużej kochać ciebie
    Na to nie szkoda mi zmierzchów, poranków
    I nocy..

    Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
    Gubiąc wątek i dni
    A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!
    A życie przecież po to jest, żeby pożyć
    By spytać siebie: mieć, czy być
    No życie przecież po to jest, żeby pożyć
    Nim w kołowrotku pęknie nić

    - autor Magda Czapińska, muzyka Mateusz Pospieszalski

    Już niedługo pogapię się na dziury w niebie, niech tylko do końca spłynie z niego ta orzeźwiająca woda. Duuużo wody :)))) Czego życzę Wam, kwiatom, ptakom, psom, kotom, wszelkiemu stworzeniu i sobie.
    Nieuciążliwego dnia bez nawałnic i do spotkania :)*

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzień dobry Ewuniu :)
    Zachlapany, szarobury, smutny dzień. Ale nic to, nie można poddawać się i w związku z tym będę patrzeć pogooodnie :)

    Pogodnie patrzą...

    Pogodnie patrzą me oczy,
    Pogodnie,
    Czy w niebie słońce, czy cienie,
    By w nich czytali przechodnie
    Wieść dobrą i pozdrowienie.

    Radośnie śmieją się usta,
    Radośnie,
    Przyjacielskimi uśmiechy,
    By ludzi, których los chłośnie,
    Skrzepić słodyczą pociechy.

    Wesoło dźwięczą me słowa.
    Wesoło,
    Wśród skwaru dróg czy zawiei,
    By tym, co chylą w dół czoło,
    Dodać otuchy, nadziei.

    Lecz na dnie wszystkich tych rzeczy,
    Lecz na dnie,
    Jest wielki smutek człowieczy,
    Serce cierpiące bezradnie,
    Którego nic nie uleczy.

    - Leopold Staff

    Kawa, przebudzanka i do przodu :)
    Pozdrówka serdeczne i radosne, do spotkania, pa :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry Zuziu :)
    Deszcz sobie polał obficie do południa, a potem na niebie zapanował spokój. Tylko jeszcze dość silny wiatr przypomina, że wszystko się może zdarzyć. Też patrzę pogodnie na świat :)

    Pogoda ducha

    Rano wstajesz zły
    wszystko z ciebie kpi
    nie chce ci się nic
    zwłaszcza żyć więc
    biedny jesteś bo
    nie wiesz nawet że
    masz prawdziwy skarb
    skarb w postaci mnie!

    kto rozjaśnia ci wszystkie szare dni
    kto nadzieję ma aż do dna
    no kto rozśmiesza gdy nie do śmiechu ci
    wszystko to na siebie biorę ja!

    bo mnie na uśmiech zawsze stać
    nie lubię życia brać
    zbyt serio, serio zbyt
    bo ja na przekór wszystkim tym
    co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!

    nie rozmieniaj mnie
    na humory złe
    gdy dopadnie spleen
    nie top w szkle, o nie
    dobry dla mnie bądź
    kochaj, szanuj, chroń
    ja przy życiu cię
    trzymam bądź co bądź!

    niebo pełne chmur
    malkontentów chór
    przekonuje że gorzej jest niż źle
    nim uwierzysz w to
    nim się wtopisz w tło
    szybko na ratunek wzywaj mnie

    a ja - pogoda ducha twa
    natychmiast zjawiam się
    gdy czuję że ci źle
    a ja - jak wierny anioł stróż
    pocieszam cię co dnia
    beze mnie ani rusz

    bo mnie na uśmiech zawsze stać
    nie lubię życia brać
    zbyt serio, serio zbyt
    bo ja - pogoda ducha twa
    gdy potrzebujesz mnie
    po prostu zjawiam się!

    to mnie wymyślił dobry Bóg
    byś przez to życie złe
    z nadzieja przebrnąć mógł
    to ja na przekór wszystkim tym
    co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!

    Magda Czapińka
    i Hanna Banaszak muzycznie:

    https://www.youtube.com/watch?v=YKlbJnAGOHQ

    Pozdrawiam ciepło, pogodnych myśli na wieczór, Zuziu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobry wieczór Ewuniu :)
    Mimo niepogody pogodne myśli nie opuszczają :-) Mogę napisać, że jestem szczęśliwa, bo jestem, tylko czy nie będzie to wywołanie chochlika zakłócającego i pogodę ducha, i szczęście ? Zaryzykuję ! ;-)

    Pogodnych myśli życzę

    Nic nie wiadomo, jaką nas miną
    powita nowy dzień, który wstaje.
    Czy się uśmiechnie złotym promieniem,
    czy też deszcz wyśle na chwil rozstaje.

    Niezależnie od miny nieba
    życzę pogodnych myśli codziennie,
    bo wtedy łatwiej spełniać swe plany
    i nie zawracać w życiowym pędzie.

    Wyznaczaj drogi pełne zapachów,
    śpiewów podniebnych, z przestrzenią, która
    od światła przyjmie siłę działania,
    utrwali ciepło w gestach i słowach.

    - Maria Polak (Maryla)

    Cały dzień siąpi, co spowodowało, że wyjątkowo wcześnie zapadła szaruga wieczoru. Nawet dwie kawy nie zdołały opanować stanu lekkiego letargu, przy niskim ciśnieniu zewnętrznym i wewnętrznym ;-)
    Pozytywne myśli posyłam, pozdrawiam cieplutko, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas już nie siąpi, ale zerwała się wichura, że cały wieżowiec aż chodzi. Chyba żeby nam się w głowach nie poprzewracało z nadmiaru szczęścia ;-)
      To wprawdzie na dzień dobry, ale myślę, że o szczęściu może też być na dobranoc...

      Na dzień dobry

      Czasem wiatr zdmuchnie
      smutek przelotny,
      Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje,
      I przegoni wszystkie kłopoty,
      Więc dziękuję wiatrowi, że wieje.

      Czasem deszcz o szyby zadzwoni
      Mokra trawa kroplami lśni
      Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić,
      Więc dziękuję deszczowi za łzy.

      Czasem słońce w gonitwie do lata
      Znowu ogród barwami roznieci
      Pozapala iskry na kwiatach,
      Więc dziękuję słońcu, że świeci.

      No, a czasem się do mnie uśmiechniesz
      Znikną smutki szaro – niebieskie
      Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
      Więc dziękuję Ci za to, że jesteś...

      - Czesław Miłosz

      I tym pięknym akcentem życzę Ci spokojnej nocy, Zuziu. Do lepszego jutra, pa :)

      Usuń
    2. ... może uda się jeszcze zamknąć furteczkę w czwartek :-)

      Szczęście

      mam szczęście !
      krzyczą dzieci
      chwytając piłkę
      z nurtów wody

      a ono - na niebie świeci
      roześmiane złotem - młode

      wyciągnij rękę - zamknij
      płonący krążek w pięści
      i głośno - głośno krzyknij
      - mam szczęście -

      - Halina Poświatowska

      Dobranoc Ewuniu, Ogrodnicy. Szczęśliwych snów :)))

      Usuń
  27. Dobry wieczór na dobranoc. :)*

    Pogoda skłania do sennych marzeń, które już zapraszają do
    spoczynku, jak w poniższym utworze - kołysance Amr Ismaila

    * * *... Dreams ...

    https://www.youtube.com/watch?v=pDXroDxt2-g

    •●♥❤♡❤♥●•

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:))) * * *...
    najczulsze pa do jutra.:)))***


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej :))) O minutkę później i ja pokołysałam. Pa, Kochanie :)))***

      Usuń
  28. Noc się wygwieździła cudnie, a Łysy coraz większy... Myślę, że po dość uciążliwym pogodowo dniu należy nam się kołysanka. A będzie cudna - Kad zaspu anđeli (Kiedy już zasną aniołowie) w wykonaniu Goran Karan.

    ♥*❀* ♥

    *** Kiedy już zasną aniołowie ***

    http://www.youtube.com/watch?v=sFvj6fiT1Sw

    Pocałuj mnie i bądź tu
    Zamknę oczy na Twoim ciepłym ramieniu
    Pocałuj mnie i bądź tu
    Niech serce zabije jak za pierwszym razem
    Pocałuj mnie pomódl się
    Wszystkie świece świata dla nas się palą

    Zostań, w tę noc kiedy nikt mi nie sprzyja
    Zostań, przytul mnie jak dziecko
    Zostań jesteś całą mą miłością
    tylko Ty
    Zostań, i chroń mnie kiedy śpią aniołowie

    Pocałuj mnie i bądź tu
    Zamknę oczy na Twoim ciepłym ramieniu
    Pocałuj mnie i bądź tu
    Niech serce zabije jak za pierwszym razem
    Pocałuj mnie pomodlij się
    Wszystkie świece świata dla nas się palą

    Zostań, w tę noc kiedy nikt mi nie sprzyja
    Zostań, przytul mnie jak dziecko
    Zostań jesteś całą mą miłością
    tylko Ty
    Zostań, i chroń mnie kiedy śpią aniołowie

    ♥*❀* ♥

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie mój Aniele brodaty :)))***... spokojnej nocy i pogodnych snów, pa :)))***

    OdpowiedzUsuń
  29. Dzień dobry ogrodnikom w piątek.:)*

    Dziś ja będę budził szanowne Panie i Panów, a to z uwagi na
    to, że Ewie wysiadł router i ma kłopoty z netem, za co wszystkich gości Impresji przeprasza.

    A ponieważ już kawuję, to do przebudzanki zaprosiłem zespół
    Pod budą z piosenką "Jeść pić i kochać"

    https://www.youtube.com/watch?v=0PZxFpRxz9U

    Kiedy poranną sączę kawę rozgrzany po niedawnym śnie
    przeglądam pierwsze strony gazet i mówiąc szczerze boję się
    Wokół ruiny i pożogi
    płyną powodzie spada śnieg
    i wszędzie twarze pełne trwogi, bo zbliża się kolejny wiek

    Więc ci dziękuję losie choćby tylko za to
    że nie musiałem się urodzić pod wulkanem
    że średni u nas klimat i przeciętne lat
    ale dzieciaki są przeważnie roześmiane
    i chociaż czasem przyfruwają szare dni
    a przez mój ogród nie chce płynąć żyła złota
    to przecież zawsze mogłem robić rzeczy trzy
    jeść, pić i kochać

    Kiedy poranną sączę kawę i topię w niej niedawny sen
    przeglądam pierwsze strony gazet
    to jedno wiem naprawdę wiem
    Gdy dookoła puste słowa i nowa bitwa wciąż u drzwi
    to trzeba umieć uszanować tę jedną chwilę która lśni

    Więc ci dziękuję losie choćby tylko za to
    że nie musiałem się urodzić pod wulkanem
    że średni u nas klimat i przeciętne lat
    ale dzieciaki są przeważnie roześmiane
    i chociaż czasem przyfruwają szare dni
    a przez mój ogród nie chce płynąć żyła złota
    to przecież zawsze mogłem robić rzeczy trzy
    jeść, pić i kochać

    Miłego dnia Syćkim. :)))*

    OdpowiedzUsuń
  30. Dla Nicei... - Mon Amour Music

    https://www.youtube.com/watch?v=5C3roGRHNfA

    ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Jasieńku :)*
      Odzyskałam internet, ale na razie tylko mobilny wi-fi, domowego jeszcze nie mam. Cały czas czekam na serwisanta z Orange.
      Dziękuję za zastępstwo w przebudzance do kawy i wspomnienie Nicei... Łączę się duchem z rodzinami ofiar i wszystkimi poszkodowanymi w tej strasznej tragedii. Zło jest wszechobecne, bez względu na kolor skóry, miejsce zamieszkania, czy wyznanie. A że światu przybywa coraz więcej ludzi, to i coraz więcej na nim dewiantów wszelkiej maści. I nie powinno się tego zamachu wykorzystywać do celów politycznych .
      Mimo wszystko dobrego popołudnia, trzeba żyć dalej :)*

      Usuń
  31. Dzień dobry Jaśku :)
    W hołdzie Wszystkim, którzy zginęli w Nicei, i nie będą już mięli okazji doświadczyć.

    Notatka

    Życie - jedyny sposób
    aby obrastać liśćmi,
    łapać oddech na piasku,
    wzlatywać na skrzydłach,

    być psem,
    albo głaskać go po ciepłej sierści;

    odróżniać ból
    od wszystkiego co nim nie jest;

    mieścić się w wydarzeniach,
    podziewać w widokach,
    poszukiwać najmniejszej między omyłkami.

    Wyjątkowa okazja,
    żeby przez chwilę pamiętać,
    o czym się rozmawiało
    przy zgaszonej lampie;

    i żeby raz przynajmniej
    potknąć się o kamień,
    zmoknąć na którymś deszczu,
    zgubić klucze w trawie;
    i wodzić wzrokiem za iskrą na wietrze;

    i bez ustanku czegoś ważnego
    nie wiedzieć

    - Wisława Szymborska

    Pozdrawiam serdecznie, zasmucona sytuacją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)
      O mojej sytuacji z internetem opowiedziałam "pod Jaśkiem", więc tu już nie będę powtarzać. Krótko zatem - sytuacja jest tymczasowa, działam na wi-fi i czekam w domu na majstra od stacjonarnego.
      Dołączam się z wielkim współczuciem dla wszystkich ofiar i ich rodzin tej potwornej tragedii. Szkoda każdego słowa... bo, jak można żyć podejrzewając każdego o złe intencje. Przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co zrobi siedzący, przechodzący, przejeżdżający obok człowiek. Świat robi się ciasny. Skurczony do rozmiarów pięści. Tak, jak napisałam "pod Jaśkiem", dewiantów przybywa. Przecież niedawno był zamach w Turcji też z licznymi ofiarami, ale jakoś świat tego nie nagłośnił. Teraz prawicowi "niby przywódcy" chcą się zemścić na "lewackiej" Francji. Okropne.

      Nienawiść

      Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
      Jak dobrze się trzyma
      w naszym stuleciu nienawiść.
      Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
      Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

      Nie jest jak inne uczucia.
      Starsza i młodsza od nich równocześnie.
      Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
      Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

      Religia nie religia -
      byle przyklęknąć na starcie.
      Ojczyzna nie ojczyzna -
      byle się zerwać do biegu.
      Niezła i sprawiedliwość na początek.
      Potem już pędzi sama.
      Nienawiść. Nienawiść.
      Twarz jej wykrzywia grymas
      ekstazy miłosnej.

      Ach, te inne uczucia -
      cherlawe i ślamazarne.
      Od kiedy to braterstwo
      może liczyć na tłumy?
      Współczucie czy kiedykolwiek
      pierwsze dobiło do mety?
      Porywa tylko ona, która swoje wie.

      Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
      Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
      Ile stronic historii ponumerowała.
      Ila dywanów z ludzi porozpościerała
      na ilu placach, stadionach.

      Nie okłamujmy się:
      potrafi tworzyć piętno.
      Wspaniałe są jej łuny czarna nocą
      Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
      Trudno odmówić patosu ruinom
      i rubasznego humoru
      krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

      Jest mistrzynią kontrastu
      między łoskotem a ciszą,
      między czerwoną krwią a białym śniegiem.
      A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
      motyw schludnego oprawcy
      nad splugawioną ofiarą.

      Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
      Jeżeli musi poczekać, poczeka.
      Mówią że ślepa. Ślepa?
      Ma bystre oczy snajpera
      i śmiało patrzy w przyszłość
      - ona jedna.

      Wisława Szymborska

      Pozdrawiam serdecznie, Zuziu :) I wracam do prozy powszedniego dnia w oczekiwaniu na serwisanta. Jak będzie wszystko ok., odezwę się wieczorem :)

      Usuń
    2. Witaj Ewuniu :)
      Cieszy fakt, że choć przez wi-fi, ale kontakt jest z Tobą :)
      Jestem zdruzgotana śmiercią tylu ludzi, którzy byli w tym dniu, w danej chwili i miejscu, które upatrzył młody człowiek, aby wyładować swoją frustrację. Myślę, że rozładowaniem takich nastrojów winni zająć się lekarze psychiatrzy, psychologowie, socjologowie, społecznicy i politycy. Tylko całościowe podejście do tematu może rozładować frustracje, którym ulegają imigranci.

      Chwila

      Idę stokiem pagórka zazielenionego.
      Trawa, kwiatuszki w trawie
      jak na obrazku dzieci.
      Niebo zamglone, już błękitniejące.
      Widok na inne wzgórza rozlega się w ciszy.

      Jakby tutaj nie było żadnych kambrów, sylurów,
      skał warczących na siebie,
      wypiętrzonych otchłani, żadnych nocy w płomieniach
      i dni w kłębach ciemności.

      Jakby nie przesuwały się tędy niziny
      w gorączkowych malignach,
      lodowatych dreszczach.

      Jakby tylko gdzie indziej burzyły się morza
      i rozrywały brzegi horyzontów.

      Jest dziewiąta trzydzieści czasu lokalnego.
      Wszystko na swoim miejscu i układnej zgodzie.
      W dolince potok mały jako potok mały.
      Ścieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
      Las pod pozorem lasu na wieki wieków amen,
      a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.

      Jak okiem sięgnąć, panuje tu chwila.
      Jedna z tych ziemskich chwil
      proszonych, by trwały.

      - Wisława Szymborska

      Jestem zmęczona, ale wrażenia dnia nie pozwalają na sen. Jeszcze nie domykam furteczki :)

      Usuń
    3. ... teraz już domykam...

      nieumyślnie

      okruszyna ciepła
      w dłoni twej zastygła
      piękne słowo
      usta wpół otwarło
      gdzie dusza
      już prawie ją dałeś
      gdzie nadzieja
      już prawie ją miałam
      w sercu utonęła skrycie
      sekunda wahania
      boję się...
      jak ty
      jak życie
      jak miłość nie spłoszyć
      nieumyślnie...

      - Dunia

      Dobranoc Ewuniu, domykam, do spotkania, pa :)

      Usuń
    4. Dziękuję Zuziu za wspaniałą poezję do porannej kawy :) Wczoraj nie miałam możliwości odpowiedzieć. Dziś już wszystko jest na swoim miejscu :) Dobrego dnia.

      Usuń
  32. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    I prawie po smętnym piątku, co prawda bez deszczu, ale tak
    jakoś nieszczególnie bez radości z powodu natłoku rozlicznych nie wesołych wydarzeń...

    A teraz, choć spóźnione, "Słowo na Dobranoc" w kołysance Hanny Banaszak i Mirosława Czyżykiewicza -

    * * *...Para nasycona...* * *
    •●♥❤❀❤♥●•

    https://www.youtube.com/watch?v=8x6Q92LqL3I


    Oni, to para nasycona
    I życia im zostały ścinki
    Łez nie zebrane winogrona
    Zeschłe na twarzach, jak rodzynki

    On za horyzont ma niewiele
    Ona staruszka, jutro wdowa
    Ona, to niegdysiejsze ziele
    A dzisiaj igła kaktusowa

    I nie zawaha się wahadło
    I nie zatrzymasz piasku godzin
    I Ty ogłosisz swą upadłość
    Bo nie będziemy wiecznie młodzi
    Lecz kiedy przyjdzie niepogoda
    I te nieodwracalne chłody
    Mów do niej, że jest ciągle młoda
    Tylko jej suknie wyszły z mody

    Im teraz bardziej czas się dłuży
    Różaniec z sekund śledzą skrycie
    Już spakowani do podróży
    Za którą zapłacili życiem

    I Ona trzyma go za rękę
    I siedząc na kuferku łachów
    Coraz to pyta z nagłym lękiem:
    Czy nie zapomniał zabrać szachów?

    I nie zawaha się wahadło
    I nie zatrzymasz piasku godzin
    I Ty ogłosisz swą upadłość
    Bo nie będziemy wiecznie młodzi
    Lecz kiedy przyjdzie niepogoda
    I te nieodwracalne chłody
    Mów do niej, że jest ciągle młoda
    Tylko jej suknie wyszły z mody

    słowa Jan Wołek, muzyka Jerzy Satanowski

    •●♥❤❀❤♥●•

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***...
    najczulszy cmok na dobranoc...:)))***






    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję najpiękniej, Jasieńku :)* Serwisanci zjawili się późnym wieczorem i musiałam odłączyć vi-fi, żeby na nowo wgrać modem do lapka. Trochę to trwało.
      A modem stary, nieuszkodzony i działa bardzo dobrze :) Nie w nim była przyczyna awarii. Wyobraź sobie, to złodzieje ukradli kabel pod blokiem! Na szczęście serwisanci to wykryli.

      Usuń
  33. Sobotnie bry :)*
    I już po awarii, wszystko działa, jak trzeba i mam nadzieję, że więcej się nie zdarzy taki przypadek, bo to kradzież kabla była przyczyną braku internetu.
    Wstał pochmurny, dość ponury dzień, chłodno - za oknem na razie 12 stopni. Ale najważniejsze, że jest weekend i można odpocząć od nadmiaru piątkowych wrażeń.
    Zapraszam na leniwą, sobotnią kawę, a do niej deser w postaci przebudzanki z Larą Fabian - Always.

    *** Zawsze ***

    http://www.youtube.com/watch?v=lYtxA_IfQMk

    Pod tym samym niebem
    Wyczekując siebie
    Pod tym samym niebem
    Próbując przetrwać
    Poszukując serca
    Które nas zrozumie
    I pozwoli choć przez chwilę wiedzieć
    Że jesteśmy jedną duszą

    Zawsze
    Daruj siebie całego i do końca
    I wiedz, że to kim jesteś
    Jest darem, którym możesz się podzielić
    Poprzez miłość, jeśli tylko odważysz się nią oddychać

    Zawsze
    Wiedz, że jesteś tego doskonałego planu
    Najważniejszą częścią
    I nikt nie wątpi, że jeśli odważysz się śmiało marzyć
    jak słońce będziesz pełen blasku

    Pod tym samym niebem
    Wszyscy szukamy natchnienia
    Pod tym samym niebem
    Podsycamy w sercach ogień
    By nie umarła nasza wiara
    I modlimy się o jutro
    Ale to żyjąc tu i dzisiaj
    Możemy wszystko zmienić

    Zawsze
    Daruj siebie całego i do końca
    I wiedz, że to kim jesteś to podarunek
    Którym możesz się podzielić
    Poprzez miłość, jeśli tylko odważysz się nią oddychać

    Zawsze
    Wiedz, że jesteś tego doskonałego planu
    Najważniejszą częścią
    I bez wątpienia jeśli odważysz się śmiało marzyć
    Zagości w Tobie blask samego słońca

    Zawsze
    Odnajduj w sobie wartość i prawdziwe znaczenie
    I wiedz, że to kim jesteś
    Jest darem, którym możesz się podzielić
    Poprzez miłość, jeśli tylko odważysz się
    Jeśli tylko odważysz się nią oddychać

    Zawsze
    Wiedz, że jesteś tego doskonałego planu
    najważniejszą częścią
    I nikt nie wątpi, że jeśli odważysz się śmiało marzyć
    Jak słońce będziesz pełen blasku
    Bez wątpienia, jeśli odważysz się śmiało marzyć
    Zagości w Tobie blask samego słońca

    * * * * *

    Udanej soboty, dobrego wypoczynku Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzień dobry Ewuniu :)
    Twoja równowaga kablowa została przywrócona, internet działa, przebudzanka wraz z kawą otworzyła dzień, więc go rozpoczynam :)

    na zawsze

    przez sen
    i na jawie
    co ranek
    co noc
    co wieczność
    cię czuję...

    przed burzą
    w ciszy stojącej
    u brzegu grzmotu
    cię słyszę...

    w marzącej myśli zastygłą
    westchnieniem rozterki
    rozdarta
    cię widzę...

    w płótna surową
    czystą
    jak płatki róży
    nie zerwanej
    cię wpiszę...

    na wątłej nici zawisłą
    w głębi niepamięci
    wmuruję cię
    w to niebo na zawsze
    i na dłużej

    - autor nieznany

    Błękit nieba przysłonięty białymi barankami chmur. Chłodno. Intensywny, w wydarzenia, dzień się zapowiada. Na razie biegnę na zakupy, aby zapełnić lodówkę :-) Pozdrawiam cieplutko i serdecznie, do spotkania, pa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)
      Całkiem przyjemna sobota, z miłą temperaturą, trochę słonka i trochę biało-szarych obłoków. Dopiero niedawno deszcz przygonił mnie z ogrodu do domu :)
      Wypoczęłam psychicznie, doglądnęłam kwiatów i kilka koszy zielska też poszło na kompost. Teraz pięknie podlewa niebo :)

      Zawsze miło jest, gdy szepniesz

      Zawsze miło jest, gdy szepniesz,
      chociaż małe słówko dobre,
      to, jak gdyby podać światło,
      które ciepłem w serce wsiąknie.

      Więc, dziękuję najserdeczniej.
      Słowa miłe radość niosą,
      nieba błękit przesyłają
      nawet i deszczową nocą.

      A, gdy świt podeśle dzień Ci,
      niech pamięta, byś na drodze
      mogła spotkać ludzi, którzy
      niosą światło rozpogodzeń.

      Maria Polak (Maryla)

      Teraz jakiś spóźniony obiad i słodkie nicnierobienie :) Spokojnego wieczoru, Zuziu, buziaki :)

      Usuń
    2. Ewuniu,
      jeszcze nie śpię, chociaż za chwilę pomyślę o poziomie :)
      ale zanim to nastąpi obowiązuje wieczorny wiersz:-)

      Nasze lato dłuższe

      Tak niedawno jeszcze źdźbło trawy bladawe
      spod zeschniętej darni wyglądało skrycie,
      między paprociami pachniały konwalie,
      lustro stawu lśniło kaczeńców odbiciem.

      Teraz w gęstwinie krzewów umilkły słowiki,
      pisklęta bocianów z gniazd już wyglądają;
      malwy się wpisały w pejzaż sielskich rycin,
      błękitne cykorie szepczą na rozstajach.

      Nasze lato dłuższe,niż tętno przyrody,
      czas je wolniej skrywa w jesieni woale.
      Spijaj ze mną,miły, te ulotną słodycz,
      zanim złotych liści zawiruje balet.

      - Ewa Pilipczuk

      Dzień obfitujący w bardzo bogaty program, jak przeczytasz, późno go dopinam nocnym wpisem, z uśmiechem i lekkim rauszem:)
      Dobranoc Ewuniu, Nocni Goście,kolorowych snów, pa:)

      Usuń
    3. Gratuluję udanego wieczoru, Zuziu :) I bardzo dziękuję za wiersz. Pięknej niedzieli :)

      Usuń
  35. No dobrze, wszyscy śpią, to ja też idę spać :) I już żegluję w objęcia Morfeusza przy falującej kołysance Roda Stewarta -

    * * *...Sailing...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=mWhF_pgE_CU

    Znów żegluję znów żegluję
    Przez ocean, siedem mórz.
    Poprzez wichry poprzez burze
    By móc zasnąć u Twych stóp.

    Znowu frunę, znowu frunę
    Jak jaskółka pośród chmur.
    Mijam morza, oceany,
    By móc zasnąć u Twych stóp.

    Czy mnie słyszysz, czy mnie słyszysz
    Przez noc ciemną pośród burz.
    Nie ustanę w swojej drodze
    By być z Tobą zawsze już

    Żeglujemy, żeglujemy
    Tam, gdzie czeka dom ze snów.
    Poprzez wichry poprzez burze
    By być razem zawsze już

    .•●♥❤♡❤♥●•.

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły :)* :)*...pożeglujmy - "By być razem zawsze już"..♡❤..:)))***

    OdpowiedzUsuń
  36. :)*
    A gdyby ktoś jeszcze tu się zaplątał, to zapraszam pod nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń