Powered By Blogger

sobota, 14 grudnia 2013

A nie mówiłam?

Dzisiaj trochę letnich remanentów, które jeszcze nie gościły na Impresjach. Pod koniec sierpnia odwiedziłam Wojciechów, miejscowość oddaloną o 25 km od Lublina, położoną wśród malowniczych wzgórz pokrytych lasami, słynącą z tradycji kowalskich. Tu kuźnia, której historia sięga 1920 roku.
Nad pięknym krajobrazem góruje kamienna wieża z XVI wieku, zwana "ariańską".
Obecnie w  wieży znajduje się jedyne w Polsce Muzeum Kowalstwa.
W wąskich korytarzach wnętrza można zobaczyć kute krzesła i ramy obrazów.
A potem wspinam się po 107 schodach wieży i podziwiam po drodze arcydzieła sztuki kowalskiej.
Och... żeby mieć taką miotłę ;)
Przeniesione wyposażenie starej kuźni; palenisko, kowadło,  młotki, szczypce...
... i pogrzebacz z diabelskim stojakiem.
Kowalstwo nieodłącznie związane jest z rolnictwem. Narzędzia i przedmioty codziennego użytku - młotki, piły, grabie, sierpy, brony...
Różne przedmioty i elementy ozdobne, wszystkie artystycznie wykute.
Miotłę też można wykuć...
... a nawet myszy pod miotłą.
I jeszcze pies myśliwski (może być na myszy).
A potem... potem już jesień otworzyła wrota... Zabytkowe ogrodzenie kościoła i aleja kasztanowa w Wojciechowie.
A nie mówiłam?

(…)
Otulę cię w wiersza koronkowy szalik,
aby nie ochłodły twoje letnie myśli,
słowem, jak iskierką mogę je rozpalić,
zatrzymam zwątpienia zimowego wyścig.
(3.09.2013)

Teraz...

Jesień odeszła w ciemnej sukni,
dzień z nocą zawarł pakt o duszę;
za oknem pejzaż też posmutniał,
nie dając rankom barwnych wzruszeń.

Grudzień gdzieś utknął w szarych chmurach,
pociąg z radością nam się spóźnił;
gawronom szron posrebrzył pióra
księżyc nie prosi na nokturny.

Ostatni liść wiatr z brzozy zerwał
i w chłodnych kroplach czas się sperlił.
Wkrótce nadejdą białe święta...
no włóż ten szalik z moich wierszy.

99 komentarzy:

  1. Dzień dobry w sobotni ranek :)*
    Mglisto, mżawkowo, chłodno... zapraszam do letnich wspomnień, iskrzącego paleniska i... ciepłego szalika z wiersza.
    Dobrego dnia z humorem, na przekór zaokiennym pochmurnościom :)*
    Zachęcam jak zwykle do powiększania zdjęć, wystarczy na nie kliknąć, a zobaczy się więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Ewo:)
    Ty masz yariskę. Miotłę ja zamawiam.Daj namiary na tego kowala;)))

    Katarzyna Sobczyk "Czarownica średniowieczna"

    http://www.youtube.com/watch?v=jIXG0aGWYCA

    Nie wiem czy święta będą białe ale szalik w moim guście :)))
    Pogody ducha na cały dzień...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izo :)
      Miło, że utrafiłam w Twój gust, strasznie się cieszę i dziękuję :)))
      Białych świąt nawet czarownica na miotle nie zapewni, ale mam dla Ciebie przystojnego kowala... a nawet dwóch ;-)

      2 plus 1 - U kowala

      http://www.youtube.com/watch?v=mT9ikX7i5_c

      U kowala czarna robota
      u kowala młode czerwienie
      u kowala rzadko sobota, płomienie
      U kowala czarna robota
      u kowala wielka tęsknota
      u kowala młotów rozmowa i gwar
      u kowala żar

      Kowal z naszej wsi żył samotnie
      z końmi był na ty, z końmi był na ty
      z ludźmi odwrotnie
      niepodobny do chłopców z naszych stron
      choć pokochał sercem jak skała
      taką jedną co go nie chciała
      ptaszki, łaszki wolała
      niż kowala czarny dom

      U kowala czarna robota
      u kowala młode czerwienie
      u kowala rzadko sobota, płomienie
      U kowala czarna robota
      u kowala wielka tęsknota
      u kowala młotów rozmowa i gwar
      u kowala żar

      Kowal z naszej wsi
      chce się żenić
      a w jej oczach łzy
      a w jej oczach łzy
      serce w jesieni
      ona pragnie słowików, czarów i róż
      a tu życie zwykłe, razowe
      a tu chłodne niebo pod głowę
      a tu serce stalowe
      dookoła szary kurz

      U kowala czarna robota
      u kowala młode czerwienie
      u kowala rzadko sobota, płomienie
      U kowala czarna robota
      u kowala wielka tęsknota
      u kowala młotów rozmowa i gwar
      u kowala żar

      Kowal z naszej wsi zamknął wrota
      siedem długich dni, siedem długich dni
      trwała robota
      i wyrzeźbił dziewczynie wszystkie sny
      dwa żelazne, cudne słowiki
      i księżyce całe z muzyki
      ptaszki, łaszki, kolczyki
      i stalowe białe bzy

      u kowala wielka sobota
      u kowala dobrze się dzieje
      u kowala biała tęsknota, nadzieje
      u kowala szczęścia zbyt wiele
      u kowala wielkie wesele
      u kowala czarna, tupot i gwar
      u kowala żar

      U kowala...

      ***
      ;)))... z radosnymi dzwonkami podków na całą sobotę :)

      Usuń
    2. Wiesz Izo, zachwyciła mnie ta "Średniowieczna czarownica", odsłuchałam ją kilka razy i bardzo żałuję, że nie mogę nigdzie znaleźć tekstu piosenki do zamieszczenia w ogrodzie. Trochę mi przypomina mi wiersze Osieckiej...
      Trzeba nieco odtajać, bo nie samą robotą człowiek żyje, więc może łyczek poezji prz popołudniowej kawie? Trochę się zmachałam, ale przyniosłam Ci oprócz szalika ciepły piec ;)

      Baśń o zimie

      w okopach kuchni
      zaciekle
      bronimy się przed
      atakującą
      armią mrozu

      brat załadował
      armię pieca
      szczapami drewna
      węglem

      słychać
      wystrzały płomieni
      i mruczenie kota
      drzemiącego jakby
      nigdy nic
      w popielniku

      - Józef Baran

      ... i pędzę dalej. Jeszcze te firanki dzisiaj chcę... miłego, ciepłego :)))

      Usuń
    3. Dobry wieczór Ewo:)
      Chyba pora wrzucić na luz i usiąść pod wierzbą z kufelkiem piwa:)
      Zaprosiłam Noblistę ;)))

      Kuźnia

      Podobał mi się miech, poruszany sznurem.
      Może ręka, może nozny pedał, nie pamiętam.
      Ale to dmuchanie, rozjarzanie ognia!
      I kawał żelaza w ogniu, trzymany cegami,
      Czerwony, już miekki, gotów do kowadła,
      Bity młotem, zginany w podkowę,
      Rzucany w kubeł z wodą, syk i para.
      I konie uwiązane, które będą kuć,
      Podrzucają grzywami i w trawie nad rzeką
      Lemiesze, płozy, brony do naprawy.

      U wejścia, czując bosą podeszwą klepisko.
      Tutaj bucha gorąco, a za mną obłoki.
      I patrzę, patrzę. Do tego byłem wezwany:
      Do pochwalenia rzeczy, dlatego że są.

      Czesław Miłosz

      Abyśmy nie zmarzli to jeszcze Magda Umer i Palenie w piecu ;)

      http://www.youtube.com/watch?v=AFZP6FNrQ2U

      Nie jest mu chyba dobrze ze światem,
      skoro gada do pieca...
      Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą, kaflowo-białą...

      Nie jest mu chyba przytulnie na świecie,
      skoro się garnie do pieca...
      Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą,
      z cieplutkim biodrem, kaflowo-modrym...

      Nie jest mu chyba ciepło na świecie,
      skoro się tuli do pieca....
      Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą, z cieplutkim biodrem,
      kaflowo-modrym
      z gorącym, brzuchem,
      czy słyszysz mnie, piecu, kaflowym uchem?

      Dmuchał w otwarte drzwiczki,
      ruszta patykiem przegarnął,
      chrobotał węglami w wiadrze
      łapą szatańsko czarną.

      Gdy ujrzał pierwszą iskrę,
      Rozczulił się nad iskrą
      Dał iskrze imię: Iskra!
      I szeptał do niej: Iskro,
      Tyś iskrą mego ognia
      I żaru, i popiołu.
      Modlił się do niej: iskro,
      Tyś najpiękniejsza z iskier,
      Ach, iskro, iskro, iskro...

      ...:)))

      Usuń
    4. Dobry wieczór Izo :)))
      Właśnie wrzuciłam na luz i jeszcze muszę cośkolwiek na ruszt, bo dopiero czuję potężny głód ;)
      Dziękuję za poezję i muzykę z iskierkami, bardzo mi się podoba. A ja Tobie podaruję iskierki poetyckie przedgwiazdkowe :)

      Święta nie święta

      Gdzieś zapodziała się ta zima,
      zgarnęła ręką resztę śniegu,
      jesienny zostawiając klimat
      i mnie z myślami, niczym medium.

      Stan hipnotyczny aura wzmaga
      a krople deszczu liżą okna.
      Znów szare niebo mi odradza
      wyjście na miasto, bym nie mokła

      Lecz ty się niczym nie przejmujesz,
      gotowy święta święcić w maju,
      wcale ci zimy nie brakuje,
      (komfort różowych okularów).

      Na zewnątrz zimno, szaro, smutno
      a ty uśmiechem mnie rozgrzewasz
      na stole kładziesz białe płótno
      ty, Machabeusz, ja - Judea.

      Więc niezależność świąt ogłaszasz,
      od deszczu, śniegu, wiatru, słońca,
      i z dumą bawisz się w midrasza,
      z nieba czarując gwiazdkę - gońca.

      - annaG

      ***

      Wkładam różowe okulary optymizmu i poddaję się magi świąt bez względu na pogodę, czego i Tobie życzę pomimo zmęczenie krzątaniną. A za oknem - rewelacja;) Plus cztery stopnie, a więc do wiosny coraz bliżej ;)))
      Piwo już nalane, uśmiecha się do mnie perliście, Twoje zdrowie Izo :)

      Usuń
  3. Bry w sobotę.:)*

    Po co zakładać szalik, jak Twe wiersze wbiły mnie w kąt.?

    "Et moi dans mon coin" Charles AZNAVOUR

    http://www.youtube.com/watch?v=IxoRU9LVM6Q

    ***...Ja wbity w kąt...***

    On wzrokiem szuka rumieńców twych
    Ty drżysz leciutko od spojrzeń tych
    On wzrokiem skrzętnie owija cię
    Ty idziesz chętnie na taką grę

    A ja wbity w kąt śmiem dostrzegać stąd każdy szczegół tej zabawy
    A ja wbity w mrok szalony mam wzrok i do piekła tylko krok

    On skinął głową przeszył go dreszcz
    Ty jego słowom uśmiechy ślesz
    On zamilkł skromnie brakło mu tchu
    Ty żal masz do mnie że jestem tu

    A ja wbity w kąt śmiem dostrzegać stąd te zabiegi, te przedbiegi
    A ja wbity w plusz fotela tuż tuż pić mój wstyd zaczynam już

    On wciąż się skrada cichutko cyt
    Ty paplesz gadasz wesoło zbyt
    On w myślach śmiało pieści twą skroń
    Ty dłonią białą mkniesz w jego dłoń

    A ja wbity w kąt mój los widzę stąd na tym balu śmiesznym balu
    Gdzie Wodzirej-Los powtarza wciąż nam odbijany zmiana dam

    Nie, nie. To nic być może byłem zmęczony. O co ci chodzi, kochanie?
    Nie, nie. Spędziłem doprawdy czarujący wieczór. Chodźmy

    przekład Wojciech Młynarski

    .இڿڰۣ-ڰ

    ...a poza tym chmurno, durno i ponuro...milszego...:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry Jasieńku :)*
      Nie przypuszczałam, że moje wiersze Cię "wbijają w kąt"...tak bardzo chciałam ogrzać... Chyba przestanę pisać, bo psu na budę też pewnie się nie nadają... Smutno mi. W takim razie... "A jednak" - Charles Aznavour

      http://www.youtube.com/watch?v=VOjlqH1OI7g

      *** A jednak ***

      Pięknego poranka wiem, że się obudzę
      Inaczej niż co dzień
      I z sercem uwolnionym nareszcie od naszej miłości.
      A jednak, a jednak...
      Bez wyrzutu, bez żalu pójdę
      Prosto przed siebie, bez nadziei na powrót.
      Z dala od oczu, z dala od serca zapomnę na zawsze
      I twoje serce i twoje ramiona
      I twój głos
      Moja miłości.

      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      A jednak...

      Zerwę bez jednego krzyku, bez jednej łzy
      Tajemne więzy, które ranią moją skórę,
      Wyzwalając się od ciebie, żeby znaleźć odpoczynek.
      A jednak, a jednak...
      Pójdę pod inne nieba, do innych krain,
      Zapominając twoją okrutną oziębłość.
      Rękoma pełnymi miłości ofiaruję szczęściu
      I dni i noce
      I życie
      Mojego serca.

      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      A jednak...

      Będę musiał odnaleźć rozsądek,
      Beztroskę i wybuchy radości.
      Odejść na zawsze, żeby się od ciebie uwolnić.
      A jednak, a jednak...
      W innych ramionach, kiedy zapomnę wszystko, nawet twoje imię,
      Kiedy będę mógł znów myśleć o przyszłości
      Staniesz się dla mnie odległym wspomnieniem.
      Kiedy mój ból i strach
      I moje łzy
      Skończą się.

      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      A jednak, a jednak, kocham tylko ciebie.
      Jednak, jednak, kocham tylko ciebie.
      Jednak, jednak, kocham tylko ciebie.

      .இڿڰۣ-ڰ

      ... gdzieś pewnie są cieplejsze. Dobrej soboty... :)***

      Usuń
    2. ...z wrażenia kochanieńka, z wrażenia...:)***

      Usuń
    3. Taaak??? A to trochę zmienia postać rzeczy... :)***

      Usuń
  4. Dzień dobry Ewuniu, Ogrodnicy :)
    Cudeńka na fotkach " rozśmiały" dzisiejszy dzień, a koronkowe wiersze otuliły swym ciepłem jak szalik z najprzedniejszego jedwabiu.
    Ubieram szalik z Twoich wierszy i, niestety, znikam na kilka godzin.
    Pozdrawiam cieplutko i serdecznie, dobrej zabawy życzę i do spotkania.
    Dopisałam dwa słowa pod wczorajszym.
    :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuziu :)
      Przeczytałam te pod wczorajszym i dzisiejszym, bardzo, bardzo krzepiące, ciepłe słowa, chociaż nie wiem, czy mi się należą. Podniosłaś mnie trochę na duchu, z serca Ci dziękuję :)
      Zanim ucieknę na zakupy i do sobotnich zajęć (a sporo ich sobie dzisiaj narzuciłam), pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, z promiennym uśmiechem mimo grudniowych szarości i - do popisania w antraktach walki z bałaganem :)))

      Usuń
    2. :)
      Nie ma to jak dobra poezja w wolnej chwilce, między jednym, a drugim zapędzeniem. W ferworze zajęć stworzę dla Ciebie odrobinę białego nastroju przedświątecznego z pięknym sonetem Zofią Szydzik.

      Skrzypce

      Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
      Nie dotykaj skrzypiec, one jeszcze śpią,
      tonąc w swym sonatowym adagio molto,
      śniąc swój sen z futerałowego zacisza.

      Popatrz, za oknem biało i świat, jak zaklęty.
      Wsłuchaj się w ciszę, nim czas ten minie,
      słyszysz? Sonatę gra świerszcz za kominem...
      Swoje skrzypce stroił latem na krzaku mięty.

      Przed nami jeszcze wieczór w roku jedyny.
      Zbudzą się stare skrzypce z głębokiego snu
      i gdy rozścielą się wonie cynamonu, i jedliny,

      wówczas zapłaczą w kolędzie nutami dżdżu.
      Anioł na nich zagra, nim trzej mędrcy przyjdą,
      ożyją struny i popłynie koncert w noc wigilijną.

      ... już po zakupach, nieco zmęczona, ale jeszcze czeka mnie porządków ciąg dalszy. I przy tej całej krzątaninie właściwie już przestałam widzieć pluchę za oknem. Z radością... :)))

      Usuń
    3. Witaj Ewuniu,
      piękną gra świerszcz sonatę za kominem, dzięki. Muzyka pozwala odpocząć zestresowanemu ogranizmowi, nabrać dystansu do rzeczywistości. Dzisiaj "przerobiłam" kilka kilometrów, czuję się dotleniona, zmęczona ale zadowolona.
      Gwiazdka się zbliża a Skrzydlate Anioły wraz z nią.

      kim jesteś dla mnie co-m już w jesiennym srebrze
      w dzieciństwie powiadali żeś skrzydlaty, dobry
      i płyniesz nade mną niczym chmura po niebie
      nocą parną sprowadzasz niebieski sen - chłodny

      szukam ciebie gdzieś poza legendy granicą
      czasem w sadzie gdy policzki jabłkom czerwienisz
      tyś pąsową różą z ogrodu, z miedzy - bylicą
      hulaką gdy łkasz w duecie z wiatrem jesienią

      gdy jesteś przy mnie nieśmiałość odczuwam
      lecz słowa nie słyszę - tylko podszepty ciche
      nim pojmę i w strofy je włożę - już odfruwasz
      i z oddali stajesz się wspomnieniem i echem

      znad tafli jeziora i w wyścigu z perkozem
      niestrudzony, wciąż zakochany w szmaragdach wód
      do mych stóp bosych rzucasz poranne zorze
      tyś prawdą i bajką - pełną skrzydlatych złud

      - Zofia Szydzik Jeziorny Anioł

      ... czeka mnie jeszcze kilka prac do wykonania, choć nad wszystkim panuję, to co chwilę odkrywam, że jeszcze jest coś do przerobienia. A tak bym chciała zaszyć się w wygodnym fotelu z książką na kolanach i czytać, czytać, wejść w świat ... inny ;-)))
      Z uśmiechem i pozdrowieniami :)))

      Usuń
    4. Dobry wieczór Zuziu :)
      Jak ogarniesz już wszystkie dzisiejsze prace, siądź spokojnie pod wierzbą i posłuchaj w zaciszu wieczoru Amadeusza.

      chwile z Amadeuszem

      ( do Wolfganga Amadeusza Mozarta )

      są takie chwile
      z twoją muzyką Maestro
      gdy płynie
      istnienie tryumfuje nad nicością
      dźwięk nad ciszą
      uczucia nad logiką

      świat spowija się w pięciolinię
      i zamiera
      zamierają słowa
      ożywają doznania
      niezmierzone jednostką czasu
      z tego świata

      miejsce odwiecznego porządku
      wypełnia mistyka uczuć
      snujesz
      opowieści dźwiękiem
      o wszystkich światach
      przechodzących - jeden w drugi
      wiedziesz
      ku Bogu
      ku ludziom
      ku wszystkiemu co ludzkie
      by każdą frazą
      celebrować istnienie
      sycąc
      absolutem piękna
      chwilę

      ponad czasem

      ... i trochę muzyki Amadeusza dla Ciebie - Wolfgang Amadeusz Mozart Marsz Turecki.

      https://www.youtube.com/watch?v=qBP5Qyxowug

      ... przyjemnych chwil przy zajęciach, jakie najbardziej lubisz :)))

      Usuń
    5. ... och, przepraszam bardzo, autorką wiersza jest Zofia Szydzik. Uśmiech dla Zosi :)

      Usuń
    6. Ewuniu,
      odsłucham za chwilę, dziękuję za piękne słowa i muzykę.
      Do cudeniek na fotkach, myślę o numerze pięć, wypatrzyłam wierszyk :

      Kominiarsko się kłania
      Optymistycznie uśmiechnięty
      Ma lepszy los dla człowieka
      I chodzeniem po dachach zajęty...
      Na szczęście to dobry znak
      I widząc go za guzik się łap
      A może przyjdzie fart - o Tak !
      Rozum, czy przesąd weź chap !
      Zysk z kraju marzeń - nadziei smak...

      - Aleksandra Baltissen Kominiarz

      ... już dzisiaj proponuję szczególne spotkanie, które może uświetnić nie tylko nowy rok :)))

      Usuń
    7. :)))
      świetnie, a nas też zaprosisz? Dziękuję Zuziu za sobotnie strofy i słowa, na tę chwilę padłam, a jutro jeszcze z pewnością porozmawiamy.
      Kominiarsko się kłaniam i dobrej nocki Ci życzę, pa :)))

      Usuń
    8. :)))
      Ewuniu, wiesz, że zawsze Ty i Ogródkowicze jesteście najmilej widziani o każdej porze, nawet najrańszej ;-)))
      Za chwilę sobota zmieni się w niedzielę, spieszę powiedzieć dobranoc.

      ........dziękuję za noc
      co tak szybko zsunęła się
      ............jak jedwab
      .........na koniec snu
      .............poskładał
      .......chociaż przez kilka
      .........sennych mgnień
      .........strzępy w całość
      ........kiedyś zdawała się
      ........nigdy niepodzielna

      witając - jesteś już - rzekłeś

      .............- jestem
      .......jak nigdy tak blisko
      .........a droga daleka
      .......acz bliską się zdaje
      ............błądziłam
      ...ty wciąż niedościgniony
      ............uciekasz
      .........mów do mnie
      ...........słowa twoje
      .........jak nektar spiję
      .......tobie tęsknoty moje
      ....jak kwiecie życia oddaję

      ...........- przytul się
      ........gdy ciebie widzę
      .............znów żyję
      ....i słowa się nie wstydzą

      ...........ten pocałunek
      ............prawie realny
      .........sklamrował usta
      ...........gdzie ukryłam
      ..................ciszę
      na tę chwilkę zdaje się być rajem
      ...czekam kryjąc się za powieką
      ............i serce mi pęka
      .................a życie
      ...............nie ustaje
      ........jak morska fala za falą
      ..............wciąż bije
      ...........aż skruszeję

      - Zofia Szydzik Senna chwilka rejem

      Odkłaniam kominiarskim cylindrem i pięknych snów życzę :)))

      Usuń
    9. :)
      Dzień dobry kominiarskie, szastam kapeluszem do ziemi przy porannej czarnej z podziękowaniem za senną chwilkę :)))

      Wojciech Skowroński, Blues & Rock - Kominiarz Johnny 1973

      http://www.youtube.com/watch?v=-CpSGOe1Ia0

      ... pogodnej niedzieli Zuziu, najcieplejsze myśli na dzisiaj Ci ślę :)))

      Usuń
    10. Dzięki piękne, już wsłuchuję się w kominiarskiego rocka :)))

      Usuń
  5. Dobry wieczór :)*
    Cały dzień okropne mleko na dworze, tak porozlewane, że nie widać ulicy za oknem. Aale... jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma i juszsz :)))
    Zamiast perlących się kropel za oknem proponuję trochę muzycznych iskierek do popołudniowej kawy. Może na początek z ciepłymi dźwiękami gitary.

    ~*♥*Armik - Guitar Romance~*♥* (Beautiful Romantic Guitar Instrumental

    http://www.youtube.com/watch?v=nC7I9qtPu0I&feature=related

    ... ciutkę przedzimia...

    http://www.youtube.com/watch?v=o2hiBl3ZmAk

    ... i jeszcze na dobry nastrój...

    Romantic GUITAR - I Will Always Love You - Artist - Francis Goya

    http://www.youtube.com/watch?
    v=8jlyigfxUjc&feature=related

    :)*

    ... mogą być inne propozycje, chętnie posłucham, dziękuję :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. ... poprawka do Francisa Goya, tu jest dobry link, sorry :)

    http://www.youtube.com/watch?v=8jlyigfxUjc

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój wiersz wspaniały [jak zwykle ] .Fotki przecudne.
    ps; wiesz, że nie mogę pisać [ niedowład po udarze ] ale dziś MUSIAŁem
    Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich Bywalców Ogródka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Heniu :)
      Jakże miłą niespodziankę mi sprawiłeś swoim wpisem... nigdy bym się nie spodziewała, a jednak mogłeś mi przesłać tych kilka ciepłych słów. Kłaniam się z wielką wdzięcznością :)))
      No widzisz - już piszesz, czytasz, oglądasz, słuchasz... masz ogromy fart tym razem, dostałeś następny zastrzyk życia. Bezcenny... u mojej Mamy udar skończył się inaczej...
      Wierzę, że pokonasz swoje słabości, umiesz walczyć, jak zawsze pokorny wobec wszystkich przeciwności losu, ogromną siłą woli. Życzę Ci tej siły do pokonania trudności, jeszcze dużo pięknych wzruszeń na co dzień, bo "zdrowia", brzmi jakoś banalnie w Twoim przypadku.
      Pozdrawiam Cię bardzo ciepło, wiem co lubisz, pamiętam - a więc posłuchaj w ten chmurny, przedświąteczny czas stukotu kół.

      Czerwony tulipan - Stukot Kół

      http://www.youtube.com/watch?v=J88lFkoXEQU

      ... i jeszcze...

      Czerwony Tulipan - A jednak po nas coś zostanie

      http://www.youtube.com/watch?v=pbFJNY4gP9E

      ... dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję :)))

      Usuń
  8. Witaj Ewo:)))

    W pierwszych słowach mojego wpisu / hi,hi / dziękuję Ci za " Truskawki w Milanówku ", w odpowiedzi na mój przydługawy wpis:)
    W. Młynarski jest zawsze " the best " - używając modnych / na moje utrapienie / , angielskich " wrzutek ":)
    Bardzo mi się podoba Twoja dzisiejsza ediuda zdjęciowa, bo takie wdzięczne ' przejście" z muzeum kowalstwa artystycznego - do wrót jesieni... tylko takim słowem można określić:)
    Znaczy, zapewne można i innymi... ale akurat ja, właśnie tak to określam:)
    Kiedyś, zupełnie incydentalnie. też " stworzyłem " takie " artystyczne " dzieło, które do dziś - zdobi mój pokój.
    Korzystając z praktyk stoczniowych, w kużni Stoczni Gdańskiej, " wykułem " , z blachy miedzianej - taki wizerunek: dwóch żaglowców walczących z falami:) Korzystając z: wzornika, blachy miedzianej, młotków, młoteczków , szlifierek, potem polerek/ urządzeń do polerowania/:)
    Dziś ma to " ogromną " wartość, ok. 15 ,- zł, czyli wartość miedzi, gdybym " dzieło " oddał na złom:)))
    Zatem: nie opłaca się go spieniężyć - niech sobie nadal wisi na ścianie:).
    Wszak to moje dzieło:)))
    A prawdziwe kowalstwo artystyczne - to trudna sztuka, wymagająca:
    i zmysłu atrystycznego, i znajomości metalurgii, i ciężkiej, męskiej ręki:) Niestety - dziś zanika:)
    Serdecznie pozdrawiam
    Stanisław

    Henryk, cześć:)

    Pozdrawiam Ciebie, rozumiem, że cholerny los, doświadczył Ciebie kolejnym nieszczęściem:( Trzymaj się, walcz i.... nie miej do mnie jakiś starych " żalów ", bo być może - one są niesłuszne:)
    Trzymaj się Kolego, wszystkiego dobrego, w tym przedświątecznym zamieszaniu.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Errata: etiuda:)
      Zawsze błedy widzę po kliknięciu - wyślij. Nigdy przedtem:)

      Usuń
    2. Jak już kowalstwie mowa, to przypomniały mi się takie przyśpiewki -

      kowal kuje podskakuje
      a kowolka popierduje....oj!

      Heca, heca, koło pieca ciele mnie pobodło,
      Matula mnie smarowali, ale nie pomogło.
      Jakem służył u kowala, uczyłem się dymać,
      Kowol wylozł na kowolkę, a jo musioł trzymać.

      I jo se tyż musioł, bo mi się poruszoł,
      Hej mości panowie, kapelusz na głowie.
      I jo se musiała, bo mi się ruszała,
      Hej mości panowie, chusteczka na głowie.

      Rano wstaje, krową daję i ubirom chodoki,
      Biere koszyk i motyke, ide kopać zimnioki.
      A jo za nią do pszenicy, a jo za nią do żyta.
      Bo jo myśloł, że to panna, a to była kobita.

      Już nie będę tako głupio, jak w zeszłą niedziele:
      Chłopcy majtki mi ściągali, a jo stała jak ciele.
      Posłuchajcie tej powieści, posłuchajcie ludzie:
      Jak se chłopak nie spróbuje, do ślubu nie pójdzie.

      :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór Staszku :)
      Fajnie, że spodobały Ci się truskawki z Milanówka, wyobraź sobie, że mnie też. Te ganeczki w dzikim winie i interludia na pianinie, eleganckie talerzyk z Rosenthala, żarty od niechcenia i srebrne łyżeczki... a przede wszystkim nastrój spokoju, wyciszenia i romantyzmu, jaki niesie czas wspomnień i letnich tęsknot.
      Tak mnie dziś uradowałeś tym powiedzeniem "etiuda zdjęciowa", bo doskonale odkryłeś moje intencje... przeszłam w późnego lata do jesieni, a potem na strofach wiersza do zimy (?) chyba za dużo powiedziane, raczej do przedzimia, biorąc pod uwagę to, dzisiaj się dzieje za oknem. Dziękuję za Twoją wrażliwość na moje przesłania :)
      Kowalstwo jest bardzo trudną sztuką i to, co zobaczyłam w muzeum w Wojciechowie, zaparło mi dech w piersiach. Prawdziwie arcydzieła sztuki, o jakich mi się nie śniło... ja nawet nie umiem utrzymać w jednym ręku młota kowalskiego, a co mówić o tak precyzyjnych ruchach, potrzebnych do stworzenia tak pięknych przedmiotów?
      I jeszcze ciekawostka - jak opowiadała pani kustosz, ponoć drewniane kuźnie nigdy nie płonęły i z tego powodu kowali posądzano o konszachty z diabłem. I na koniec informacja najważniejsza: podkowę trzeba wieszać końcami do góry, żeby szczęście z niej nie uciekało ;)))
      Otworzyłam piwo po robocie, bo nogi mi już weszły... wiesz gdzie. Twoje zdrowie Staszku i wszystkich Ogrodników :)))
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    4. Jaśku, przyśpiewki całkiem, całkiem... uśmiechnęły mnie :))
      A teraz poproszę o piękną muzykę na wieczór, bo chyba sobie zasłużyłam, co nie? :)*

      Usuń
    5. Żalu nie mam. Spory były ostre......ale to .....zycie.Pozdrawiam.

      Usuń
    6. To pow. to do Stanisława.

      Usuń
    7. Heniu:)

      Nie pisałem na Twoim blogu, ale zdarzało mi się, że zaglądałem. Jak, w okolicach Świąt Wielkanocnych - Twoje wpisy zamilkły, miałem niezbyt dobre przeczucia:(
      No i... okazało się, że miałem rację, niestety. Ta dzisiejsza, to pierwsza informacja, jaką mam o Tobie.
      Nie wiem co powiedzieć, ale... przesyłam Ci wór dobrych myśli! Nie daj się !
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    8. Wiecie co, Chłopaki? Bardzo ciepło mi się zrobiło od Waszych słów. Dzięki za ten nastrój :)

      Usuń
    9. Oszczędzisz na ogrzewaniu :-)))

      Usuń
    10. :-)))
      A to dobry pomysł, bo mam do zapłacenia dopłatę za zeszły rok w strasznie słonej walucie... eh.
      W podzięce za to ciepło mam dla Was trąbki świątecznej poczty ;)

      Konstanty Ildefons Gałczyński

      Trąbki świątecznej poczty

      Już dzisiaj który to raz
      pędzi poczta przez las!
      Cóż, nie dziwota, przed każda Gwiazdka
      pękają banie z manią pisarską:
      Jacek, co pióra nie bierze w ręce,
      nagle napisał listów dziewięćset.
      Pisze Alojzy, Funia i Mania.
      Rośnie gwiazdkowa życzeniomania.
      Wczoraj w Krakowie na placu Kingi
      listy wypchnęły denko od skrzynki,
      bo tyle listów, któż by to zniósł --
      O! znów pocztowy wóz:
      jeszcze ten mostek, jeszcze ta rzeczka
      i wjedzie poczta w mury miasteczka,
      śnieg przed pocztą biegnie jak zając,
      trąbki pocztowe gromko grają:
      Listy, paczki, stamtąd i stąd!
      Wszystkim Wesołych Świąt!

      A tu w urzędzie cztery okienka,
      w każdym okienku piękna panienka.
      Ja, proszę pani, chciałbym do żony
      wysłać ekspresem list polecony:
      ("...również, Marysiu, w pobieżnym skrócie
      donoszę, ze nam kanarek uciekł,
      a złote rybki zdechły w ogóle,
      zamęt szalony. Całuję czule...")
      A tu telegram do pana Anzelma,
      żeby pieniądze wysupłał, szelma,
      a tu paczuszka, w niej korniszony,
      dziadziuś na pewno będzie wzruszony,
      bo, proszę pani, dobrze, gdy w święta
      wnuczuś o dziadku swoim pamięta,
      chyba korniszon mu nie zaszkodzi,
      telegram -- Szczecin, paczka do Lodzi,
      pani wygląda jak anioł blond,
      DO WIDZENIA! WESOŁYCH ŚWIĄT!

      W nocy, w południe, w wieczór i z rana
      poczta haruje niezmordowana,
      praca dzienna i warta nocna,
      poczta panowie! poczta! poczta!
      Słupy przy szosie, druty przy świerkach,
      jedzie samochód, pędzi telegram,
      na bok, zające! z drogi, wrony!
      Feluś, gazu! List polecony!
      I dla cywilów, i dla armii,
      i do Wrocławia, i do Warmii,
      do Szczebrzeszyna, do Szczecina
      leci i świeci dobra nowina;
      pobłyskują jak kwiaty z łąki
      z czapek pocztowców złote trąbki.
      Poczta! Poczta! Morze i ląd!
      WSZYSTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT!

      Tymczasem w jednych domach stroją pianina,
      w innych ciotki placki stawiają równym szeregiem,
      a na dworze hu! hu! diabelska mieszanina,
      24 miliardy płatków śniegowych
      (słownie: wiatr zmieszany ze śniegiem).
      Przez wiatr i snieg listonosz brnie,
      z listem, z depeszą, z inwalidzką rentą.
      I tak całe życie. Przez całe dnie.
      Jak wiewiórka. Z piętra na piętro.
      Właściwie tylko zmienia się tło:
      po wsiach koguty, w miastach neony.
      I znowu paczka, dopłata: sto --
      i znowu ekspres polecony.
      Bo pocztą możesz wysłać co chcesz:
      Serce, buty i wiersz:

      Już kocham cię tyle lat
      na przemian w smutku i w śpiewie.
      Może to już jest osiem lat,
      a może dziewięć, nie wiem.
      Splątało się. Zmierzchło. Gdzie ty, a gdzie ja,
      już nie wiem i myślę wpół drogi,
      że tyś jest ten upór i walka co dnia,
      a ja -- to twe rzęsy i loki.

      Gdy mi kiedyś serduszko pęknie,
      wspomnijcie mnie czasem pięknie,
      że był taki facet księżycowy.

      MOJE PIÓRO WRZUCĆIE DO WISŁY,
      MOJE CIAŁO NA CZTERY WIATRY,
      A MOJE SERCE DO SKRZYNKI POCZTOWEJ.

      ***

      ... no, chyba w moim przypadku to będzie baba księżycowa. Na mur :)

      Usuń
  9. Oj, pewnie, że zasłużyłaś.:)***

    ***...Ech muzyka, muzyka...***

    O, dajcie mi te małe skrzypce
    Może na skrzypcach wygram
    Wiatr i pochyłą ulicę
    I noc, co taka niezwykła

    Ech, muzyka, muzyka, muzyka
    Spod smyka zielony kurz
    Lecą gwiazdy zielone spod smyka
    Damy karo, bukiety róż.

    Uwzględnijcie mizerne granie
    I nie bijcie, gdy wezmę źle
    Jakiś ton na strunie baraniej
    Na g, d, a, czy e.

    Prowadzi muzyka za smykiem
    Drzewa w niemej podzięce,
    Oczami za smykiem suną
    Zgrabiałe duże ręce

    Na moście stoją. Przez liście
    Światło na smyk sypie
    Słuchajcie - to dziecko nuci
    W czarodziejskim pudełku skrzypiec

    Autor : Konstanty Ildefons Gałczyński

    i zasłużone...Edith Piaf - Padam padam

    http://www.youtube.com/watch?v=Kya3c4WJZAk

    ***...Pada, padam...***


    wersja polska
    Melodię tę znam, bo co dnia
    Tam ona jest zawsze gdzie ja
    Niezmiennie...na jawie, we śnie
    jest przy mnie...tuż, tuż blisko mnie
    Bo za mną, od kiedy pamiętam
    wędruje tak wierna, jak nikt
    To stąpa cichutko...na pointach
    to nagle zamienia się w krzyk...
    Grzmi jak grom jej każdy ton:

    Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
    Ta melodia przez życie mnie gna
    Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
    Ona o mnie wie więcej niż ja
    Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
    Ona przecież nie raz i nie dwa
    wyciągała mnie z dna
    a jej szorstki dźwięk
    rozpraszał mą rozpacz i lęk.


    Przeróżnych uczyła mnie ról
    Smakować kazała mi ból
    W pamięci, zmąconej przez czas
    zanurzać się wciąż, raz po raz


    Po miłość, co dawno odeszła
    by poczuć na nowo jej smak
    Na przyszłość popatrzeć przez przeszłość
    Raz jeszcze zasłuchać się jak
    słodko gra melodia ta:
    Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
    I już Miłość, ta krnąbrna i zła
    Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
    wraca do mnie skruszona, we łzach
    Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
    Do mych dłoni się tuli i łka,
    że nikt inny, że ja...
    i że ze mną chce...
    ze mną zostać na dobre i złe...
    .......................
    Ta melodia oszukać chce czas
    ....................
    To co przeszło ożywić chce w nas
    .................
    Dawną miłość przywrócić do łask
    Lecz choć wciąż tej miłości wygrywa tusz
    me serce zimne jest już.

    tłumaczył ; Andrzej Ozga

    :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Ja też już prawie padam, padam... ale jeszcze nie na tyle, żeby nie przynieść Ci iskierek poetycko - muzycznych, oczywiście koniecznie... z piekłem :)*

      *** Wieczny finał ***

      obiecywałam niebo
      ale to nieprawda
      bo ja cię w piekło powiodę
      w czerwień - ból

      nie będziemy obchodzić rajskich ogrodów
      ani zaglądać przez szpary
      jak kwitnie georginia i hiacynt
      my - położymy się na ziemi
      przed bramą czarciego pałacu

      zaszeleścimy anielsko
      skrzydłami o pociemniałych zgłoskach
      zaśpiewamy piosenkę
      o ludzkiej prostej miłości

      w promyku latarni
      świecącej stamtąd
      pocałujemy się w usta
      szepniemy sobie - dobranoc
      zaśniemy

      rano - stróż nas przegoni
      z odrapanej parkowej ławki
      i śmiejąc się okropnie
      wskaże - ogryzek jabłka
      leżący pod pniem jabłoni

      – słowa Halina Poświatowska, muzyka Stefan Brzozowski, śpiewa Czerwony Tulipan.

      http://vegusia.wrzuta.pl/audio/5zvsOwjuOv5/

      :)))***

      Usuń
  10. Dobry wiczór Ewo:)

    Odpozdrawiam:)
    Niestety tylko " hierbatką " z cytrynką, bo się na dzisiejszy wieczór nie zaprowiantowałem w piwko:)
    Świętami, a co za tym idzie - porządkami, postanowiliśmy się przejmować średnio:) A raczej - całkiem mało. Mieszkanie małe, jesteśmy sami, gości, nawet żebym miał takie OGROMNIASTE PRAGNIENIE - nie wyprodukuję:(
    Nie jestem zawistny i zazdrosny, ale... zawsze w tę porę: zazdroszczę tym, którzy mogą spędzić " te dni " - w większym, rodzinnym gronie.
    Dla nas, to znowu będą ciężkie dni, zważywszy sytuację i wspomnienia, które potęgują się właśnie w święta.
    Nie lubię ich / świąt / , choć wielu uzna to za herezję:(
    Kiedyś można było łatwiej " zaznaczyć " świąteczność tych dni. Mnie trudno się utożsamiać z ich religijnym wymiarem, zawsze ceniłem natomiast ich ciepło domowe, które wybychało wielkim płomieniem.
    Zapachy świąteczne, świąteczne mięsiwa, choinka... Dziś: cytrusy straciły swą wartość - jako rarytas, mięsiwa na codzień się " przeżerają ", słodycze lubię średnio, od czasu do czasu:)
    Nawet choineczka malutka, " z plazdiku ", to tylko żałosna namistka tamtej, prawdziwej, ze świeczkami, sięgającej sufitu...
    Jedynie: pić - pozostało:)
    Oby tylko pogoda ładna była. Znaczy się zimowa, choć i na to się nie zanosi:(
    Miłego wieczoru
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Staszku, i mnie chodzi o dobrze rozumianą tradycję i to nadzwyczajne ciepło, ludzka bliskość, która zawsze towarzyszy świętom. A jak się tak narobię, nagotuję, nasmażę, nawącham, napróbuję (wigilia na 9 osób, a może nawet 10, bo młodzieży przybywa partnerów - oczywiście po jednym na litość boską, żeby nie było...), to potem jestem tak "najedzona", że... nie mam apetytu i tylko spacer mi pachnie, dłuuuugi, do wyłachania się całkowitego, upuszczenia emocji i wyciszenia. A może choć trochę pobieli? Chociaż szczerze mówiąc, za śniegiem nie tęsknię, tylko tak troszeczkę do nastroju :)))
      Zrób na jutro zaopatrzenie stosowne, to jeszcze sobie powspominamy.
      Przyjemnych chwil wieczornych :)))

      Usuń
  11. Cześć Ogrodnicy:)
    Heniu, dobrze że nareszcie wyszedłeś ze swojej skorupy. Bardzo się cieszę.
    Pozdrowienia dla wszystkich:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Ozonko :)
      Jak fajnie, że tyle nas się dzisiaj zleciało, pewnie to ta czarownica na miotle sprawiła ;-)
      Dziękuję i bardzo serdecznie odpozdrawiam :)

      Usuń
  12. I już pora dla "Słowa na Dobranoc" po pracowitej sobocie a powie je
    Bolesław Leśmian -

    ***...Pieszczota...***

    .இڿڰۣ-ڰ

    Ten pąk róży, co dobył zaledwo pół skroni,
    W uścisk liści od spodu tak czujnie ujęty!
    Ten uśmiech, co się uczy i barwy i woni -
    Ten czar, co tym czaruje, że nierozwinięty!

    Na palcach doń się zbliżam, by kroków odgłosy
    Nie spłoszyły tej ciszy, w której trwa i rośnie,
    I oczy przymykając, całuję zazdrośnie
    Jedwab ciepły od słońca i mokry od rosy.

    A po chwili, gdy dłonią muskając twe sploty,
    Opodal tego pąka w cieniu drzew cię pieszczę,
    Ustom moim dorzucam ślad twojej pieszczoty
    Do smugi pocałunku, nie startego jeszcze.

    .இڿڰۣ-ڰ

    I kołysanka do pieszczot - special erotic music track

    http://www.youtube.com/watch?v=lYzkD6gjr0s

    .இڿڰۣ-ڰ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))*** "Ustom moim dorzucam ślad twojej pieszczoty"...najczulej..:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      Piękne... a zapracowana sobota faktycznie już się prosi o pożegnanie, bo podusie już bardzo nęcą :)) Jeszcze tylko mała prośba...

      ***Prośba***

      Nie umiem się już
      złościć na ciebie
      obrażać też już nie zdołam
      miłość wypełniła całą mnie
      złości listopadowy wiatr zabierze
      zły czas z deszczem spłynie

      proszę chroń dalej mnie
      i wraz ze mną ten czas przejdź
      dam się w twych ramionach schować
      na swych dłoniach wyrysuj mnie
      oddechem ogrzej
      słowami miłości poprowadź

      Użycz swej mądrości
      doświadczeniem się podziel
      będę tylko z tobą
      więc ze mną stój, ze mną bądź
      i proszę uwierz,
      że ja słucham cię.

      - Brygida Błażewicz

      .இڿڰۣ-ڰ

      Dobranoc, dobranoc Ogrodniczkom, Ogrodnikom i Tobie Miły mój :)))*** ... "dam się w twych ramionach schować"... :)))***

      ... a wcześniej pokołyszę oczywiście...

      Usuń
    2. ... i słodka kołysanka, chociaż kawy raczej nie proponuję na noc... Sweet Coffee - In Love.

      http://www.youtube.com/watch?v=4OC3oWlvV1Q

      .இڿڰۣ-ڰ

      ... najczulsze pa :)))***

      Usuń
  13. Niedzielne dzień dobry :)*
    Zanim się człowiek obejrzał, już równiutko stuknęła połowa grudnia. Patrzę na fotografię z zielenią... tak niedawno jeszcze było słoneczne lato, potem bardzo piękna w tym roku kolorowa jesień... i znowu przedzimie, czyli czas pomiędzy - pomiędzy,gdzieś na pomoście między jesienią, a zimą. Mglisto, mżawkowo, chłodno, celsjusz się nizia wokół zera, aura dla chochołów, magów, poetów i zbłąkanych kochanków ;)
    Kaaawa! Duża, niedzielna, leniwa, z puszystą śmietanką dla Wszystkich :) I czas na poranną, ciepłą strunę.

    ***Na ciepłej strunie***

    Gdzieś pomiędzy jesienią, a zimą,
    strunom gitar najlepiej czas sprzyja,
    zanim w mrozie poranki się skryją
    ich muzyką się szczelnie owijam.

    I choć słońce już blade, chmur cienie,
    wiatr gałęzie za oknem kołysze,
    śpiew gitary mi zagrał wspomnieniem,
    letnich nocy i dni w ciepła niszach.

    Graj więc miły uczucia melodią,
    niech nostalgia rozpłynie się w mroku,
    w chłodzie mgieł ja jej dźwięki chcę podjąć,
    z tobą płynąć w muzyce obłoków.

    EP

    ... i trochę romantycznej gitary do obłoczka kawowo-dymnego, Armik - Special guitare - yuo are my love.

    http://www.youtube.com/watch?v=jxSQjiPAD9s

    Wszystkiego, co miłe na dziś, przyjemnego niedzielnego wypoczynku :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ach i obowiązkowo jeszcze na dziś przedświąteczny karp Trójki, jak zwykle świetny tego roku :)

      Karp Story 2013 (Trójka)

      http://www.youtube.com/watch?v=UkitkF4rat8

      Karp lowelas pierwsze wody
      Choć jak na rybę już nie młody
      To tkwi w tej wodzie i wzrokiem wodzi po sklepie wciąż

      W święta mam najlepsze branie
      I do każdej pani co przystanie wnet puszcza oko
      Choć stoi z boku tej pani mąż

      Ach te przyrodnicze anomalie
      Nie do pomyślenia są
      Zagap się choć minimalnie
      A ten nie wiesz jak opuszcza balie
      I skąd się obok ciebie wziął
      I bezczelnie talię chce twą objąć płetwą swą
      Objąć płetwą swą

      Krok po kroku, krok po kroczku idą święta.
      Najpiękniejsze w całym roczku idą święta.

      A stała sobie panieneczka
      Biust trójeczka, w kciuk chusteczka
      Kiecka krótka, i choć nie młódka
      To widać że
      Że wciąż figurę ma dziewczątka
      Choć na liczniku pięćdziesiątka
      Westchnął rzewnie i poczuł że w nim ikra wrze

      Pyszczkiem przylgnął wiec do szyby
      I wyczytała z ruchu warg
      I oniemiała bo prośba brzmiała:
      ”Wybierz mnie!
      Nie ma drugiej takiej ryby
      Wierz mi mała karp to skarb
      Ja zadziwię i prawdziwie uszczęśliwię cię

      Krok po kroku, krok po kroczku idą święta.
      Najpiękniejsze w całym roczku idą święta.

      I co się nie zdarza co dzień
      Pomyślała: A co mi szkodzi?
      Gość nietypowy lecz zaintrygował mnie
      I już całkiem przekonana mówi:
      Biorę tego pana
      Różnych znała, a ten przynajmniej stara się
      Ale chociaż tak się starał
      Nastąpiła rzecz niemiła
      Bo zrobiła go na szaro
      A konkretnie: przyrządziła
      Pod uwagę biedak nie brał
      Że ocenia ją pochopnie
      Owszem, chciał się dać rozebrać
      Ale nie do tego stopnia
      Wiatr na soplach lodu brzdąka
      Ogryzione dzwonią dzwonka
      Romans już skonsumowany
      Choć nie takie miałem plany

      Krok po kroku, krok po kroczku idą święta.
      Najpiękniejsze w całym roczku idą święta.
      /4x

      - Autor tekstu: Kuba Strzyczkowski

      :)))

      Usuń
    2. ... a teraz na ramię broń (czytaj: ścierki), bo robota chichocze sobie lisio i podstępnie w ciemnym kącie ;))

      Usuń
  14. Dzień dobry Ewuniu,
    błogo dzisiaj nicnierobię ;-) Odpuściłam i świetnie się z tym czuję. Właśnie kończę południową kawę, za chwilę wybiorę się po zaplanowane prezenty, a później czeka na mnie książka, mój prezent pod choinkę.
    Na powitanie niedzielnego popołudnia, o tym co się może jeszcze zdarzyć.

    Są takie słowa, takie myśli,
    Których się boję - za odważne,
    Lecz kiedy tylko mi się przyśnisz,
    Zaczynam myśleć niepoważnie.

    Zaczynam dziwne snuć marzenia,
    Dziwne roztaczam w przyszłość plany,
    Jakbym niedosyt czuł cierpienia
    W dniach nieszczęśliwie zakochanych...

    Jakbym nie wiedział, że żartujesz,
    Że jest to tylko flirt niewinny,
    Lecz tak się wtedy dziwnie czuję,
    I świat mi się wydaje inny.

    Taki przyjazny, malowany
    W kolory tęczy, w polne kwiaty,
    Znów tajemniczy i nieznany,
    Tak zakręcony, jak przed laty...

    ......

    Znowu zadzwonię dziś do ciebie -
    Masz taki głos... tak na mnie działasz...
    I taką cichą mam nadzieję,
    Że jeszcze mi nie wszystko dałaś...

    - Cezary Bocian Jeszcze nie wszystko

    ... i z tym optymistycznym marzeniem i najpiękniejszymi pozdrowieniami zostawiam czytających. Do spotkania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Po pracowitym przedpołudniu odpuściłam sobie około wpół do pierwszej i uciekłam z domu ;))) Przechadzka po skansenie, a potem po ogrodzie świetnie wpłynęła na samopoczucie, znakomicie się odprężyłam i odpoczęłam od ścierek, żelazek i pralek. Reszta za tydzień, łącznie z dokończeniem gwiazdkowych zakupów i świąteczną dekoracją domu. A to lubię najbardziej :)
      Na Twój powrót do Ogrodu przygotowałam coś z poezji dla czarownic (oczarowała mnie ta na miotle), spod pióra naszej ulubionej poetki... ;-)

      Historia o czarownicach

      Świeciły trzy księżyce,
      Leciały trzy czarownice.
      Leciały z daleka po niebieskich drogach,
      czasem ginęły w chmurze -
      - a na Łysej Górze
      diabeł, diabeł na nie czekał
      o złotych rogach.

      Jedna miała rudy włos,
      na czarnej miotle leciała w skos.
      Hej! Hej! Hej! Hej!
      Druga, jak ćma siwa,
      trzymała się ożoga
      półżywa -
      Hej! Hej! Hej! Hej!
      A trzecia nieboga,
      podobna do białej jaskółki,
      miała złociste włosy, na nich wieniec z witułki
      rwanej o północku na łące
      w miesięcznej poświacie.
      Miała usta czerwone, ciało kocim sadłem
      świecące
      i oczy płonące cierpieniem upadłem.
      Jechała na łopacie.
      Hej! Hej! Hej! Hej!

      Na Łysej Górze, pod cieniem trzech krzyży,
      diabeł zasiadł posępny przy ognisku czerwonem,
      owinął się ogonem,
      rękami objął kopyta
      i czarownic się pyta:
      tej, której włos ryży,
      tej, co siwa trzęsąca,
      i tej, która srebrniejsza niźli talerz miesiąca: -
      Za co go kochają -?
      I rzecze ta ryża ruda:
      "Kocham cię szatanie,
      miłują cię me usta za twe całowanie,
      za szaleństw cuda.
      Tyś mąż!
      Kto cię zaznał, ten twój!
      Ramieniem mnie zwiąż
      i zawsze przy mnie stój!
      Wszystko jest kłamstwem w świecie, prócz twego uścisku,
      on jest trójkątem w gwieździe Salomona,
      ku niemu lecę jak błyskawica
      w drzew nocnym szumie, w nietoperzy pisku,
      ja, czarownica szalona!"
      - I rzecze ta stara siwa,
      brzydka jak płaz:
      "Ciało moje - pusta płachta,
      skarby z niej wykradł mi czas.
      Tak to bywa.
      Kochali mnie księża, szlachta,
      królowie, pany, sam Bóg!
      Dziś jam zdeptana siłą młodych nóg,
      jako szczypawka lub skorek,
      i jeno dla ciebie jeszcze skarb zawiera
      mój pusty worek.
      Nocą, gdy księżyc prószy,
      przychodzisz ku mnie -
      stajesz u wezgłowia
      i chciwymi rękami w ciała mego trumnie
      szukasz pięknej jak kwiat złotogłowia
      mej duszy.
      Ty jeden, jeden jeszcze chcesz czegoś ode mnie.
      Więc wlokę się za tobą w niepowrotne ciemnie
      i kocham cię, kocham, szatanie,
      za łaskę twoja: - cudne pożądanie!"

      -Szatan milczy, gładzi brodę,
      na trzeciej czarownicy spogląda urodę
      i wzywa ją do siebie, sadza na kolanach,
      - jałowiec trzaska w polanach.
      I płyną ciche słowa, smutne jak śpiew łabędzi:
      "Tęsknota mnie tu pędzi,
      tęsknota wichrowa
      i żałość bez miary. -
      -Ty mi dochowaj wiary
      i nie krzywdź mnie bez winy.
      Za miłość zapłać miłością,
      za pożądanie pragnieniem -
      choć jesteś jeno ciemnością
      i Bożym cieniem. -
      Zabierz mnie do domu
      nie daj mnie nikomu,
      ani ludziom ani bogom,
      przyjaciołom, ani wrogom,
      gdyż nigdy nie słyszano,
      nigdy nie mówiono,
      by diabeł, diabeł rzucił duszę potępioną!"

      Na Łysej Górze czernią się trzy krzyże,
      tańczą wkoło widma białe i cienie chyże.
      Hej! Hej! Hej! Hej!

      - Maria Pawlikowska Jasnorzewska

      ... spokojnie odprężona, z uśmiechem i czarodziejskim pozdrowieniem :)))

      Usuń
    2. Witaj Ewuniu,
      z czarownicami wielki kłopot, chyba wszystkie spalili w średniowieczu, bowiem bohaterkami poezji w mikroskopijnych ilościach. Poszperałam, po czarowałam i jest:

      Przecież ty masz już pięćdziesiątkę !

      Nogi do szpilek masz za ciężkie !

      Nie maluj się jak Kleopatra !

      Odpuść już sprawy damsko-męskie !

      Lepiej poszukaj dobrej pracy,

      szaleństwa wybij sobie z głowy,

      nie możesz ciągle być bez grosza,

      pisanie traktuj jako hobby !

      Cygankom zostaw wróżenie,

      przestań zajmować się tarotem.

      Przecież ty sama nie dajesz rady,

      rozejrzyj się za jakim chłopem !

      A ja - szalona czarownica

      w szpilkach i kreskach aż do skroni

      zgarniam marzenia zachłannie

      i wciąż próbuję wiatr dogonić.


      - Agnieszka Battelli Szalona czarownica

      ... odwzajemniam czarodziejski uśmiech i pozdrowienia :)))

      Usuń
    3. ... a ja znalazłam jeszcze jedną czarownicę, tym razem autorstwa naszego nieocenionego Alexa.

      Czarownica

      "Mózg naukowca" ... Czarownica.
      Pytasz , co czuję? Powiem pierwsza:
      nie moja ścieżka ni ulica.
      Ja nienawidzę tego wiersza.

      Nie pójdę z tobą tą ulicą
      i nie chcę z nią mieć nic wspólnego.
      Sam sobie igraj z Czarownicą.
      Ja nienawidzę wiersza tego.

      Prosiłeś, abym przeczytała.
      Teraz powiedzieć się nie wstydzę,
      do kogo-m ciebie porównała ...
      Ja tego wiersza nienawidzę.

      Niech ciebie do tej Czarownicy
      prowadzi droga jak najszersza.
      Nie spotkasz mnie na tej ulicy.
      Ja nienawidzę tego wiersza.

      Powiewna wystarczy spódnica
      i widok biustu wydatnego ...
      By chłop pomyślał: Czarownica!
      Ja nienawidzę wiersza tego.

      Ja dobrze wiem, co was zachwyca,
      a z naiwności waszej szydzę.
      Wiem, co ma dla was ... Czarownica.
      Ja tego wiersza nienawidzę.

      Boję się albo to granicą
      - i taką prawda jest najszczersza:
      pragnę być twoją Czarownicą.
      Dlatego nienawidzę wiersza ...

      - Alexander Czartoryski

      :)))... a ja tak lubię ten wiersz... z błyskiem w oku ;-)))

      Usuń
    4. ... również uwielbiam błyskotliwość Alexandra. Do Historii o czarownicach dodam Rodzinę ;-)))

      Przyrzekam wam miłość dozgonną,
      siwe dzwonki szaleju, błędna belladonno,
      sowo, nowiu, ropucho, puchaczu i hieno,
      tytoniu bladolicy
      i bzów czarnych posępna zżółkła walansjeno.
      Ja, wiedźma bez ożoga,
      z sercem opalonem
      tęskniąca za dalekim, ubogim demonem,
      wpatrzona w świat jak w szklaną czarodziejską kulę,
      kocham cię i do serca tulę,
      rodzino czarownicy,
      podejrzana, kochana...

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Rodzina czarownicy

      ... nie samymi czarownicami dla się wyżyć, czasami trzeba zajrzeć do lodówki ;-)))
      Ewuniu :)))

      Usuń
    5. Cudna rodzinka Zuziu, dziękuję :)
      I już na zakończenie wieczoru czarownic jeszcze jedna do kolekcji, też wyjątkowo sympatyczna ;-)))

      Czarownica

      Mam mówiącego ptaka,
      mam gadającą wodę,
      mam starego czarodzieja
      i dam ci go potrzymać za brodę;

      mam węża, co się podnosi
      na ogonie wśród kwiatów w trawie,
      mam dwa uczone szerszenie,
      które mi sypiają w rękawie.

      Mam cudownego szpaka,
      mam żabę i żuka, i jeża,
      mam mądrą białą kawkę,
      puszysty kłębuszek pierza:

      przemówi do ciebie ptak mój,
      gdy się najmniej będziesz spodziewał,
      a smutny smok na podłodze
      nogi będzie ci łzami oblewał.

      Twój sen, najpierwszy na świecie,
      u mnie ma swoją ojczyznę,
      i u mnie mieszka radość,
      którąś ty wygnał w obczyznę,

      a jeśli do mnie przyjdziesz,
      zbrojne zmyliwszy straże,
      to własne twe śpiące serce
      w pudełku ci małym pokażę.

      - Kazimiera Iłłakowiczówna

      Niedziela ma się ku końcowi, jutro ostatni pełny roboczy tydzień w tym roku; aby go pokonać już Ci mówię dobranoc. Czarownych snów Zuziu, pa, do jutra :)))

      Usuń
    6. ... nie udała się wcześniej podziękować za czarownicowy dzień, muzykę, ciepłe słowa, więc czynię to dopiero teraz.
      Jeszcze mogę pożyczyć kolorowych snów i pięknego poranka Twojemu śpiącemu sercu.
      Do spotkania :)))

      Usuń
    7. Pogodnego przebudzenia i całego poniedziałku, dziękuję Zuziu :)))

      Usuń
  15. Bry przy niedzieli.:)*

    Tak się zastanawiam, Święta idą, a okazuje się, że anioły odlatują, Nie wiecie
    dlaczego?

    ***...Odlot aniołów...***

    O świcie dunajcowym
    Podglądałem zza płotu,
    Jak anioły przed zimą szykują się do odlotu.

    Rechotały na wietrze suchej fasoli strąki,
    Dunajec palił fajkę
    I dym puszczał na łąki.

    To jest senna godzina,
    Pełna jeszcze mamideł,
    Ale w dole nad rzeką biało było od skrzydeł.

    Zleciały się anioły z calutkiej okolicy,
    Z Tęgoborza,
    Z Bartkowej
    I nawet z Przydonicy.

    Anioł jest - jak wiadomo - półczłowiekiem,
    Półptakiem,
    A były wśród nich męskie, żeńskie oraz nijakie.

    Wśród anielic, na przykład, była jedna piersiasta,
    Co wiosną przyleciała
    Z wojewódzkiego miasta.

    I została.
    Została, aż po jesienną porę,
    Z całkiem obcym aniołem w namiocie nad jeziorem.

    Kiedy chłody nadeszły,
    Kiedy pogoda zbrzydła,
    Coraz częściej anioły zaklepywały skrzydła.

    Pora lecieć.
    Do góry wznosi się wata mglista.
    Są warunki do startu.
    Trzeba je wykorzystać.

    Poooszły!
    Nad modrzewiami szum się zrobił potworny.

    Jeden tylko pozostał.
    Anioł mrozoodporny.

    Autor: Ludwik Jerzy Kern

    ...miłej reszty niedzieli. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))*
      ... eh, pewnie znudziło im się przebywanie we własnym towarzystwie i pooooleciały gdzieś do... stu diablic :)
      Tradycyjnie krótkie formy, czyli takie sobie fraszeczki.

      *
      Zobacz jaka jestem
      szczęśliwa, wesoła
      gdy mam obok siebie
      swojego anioła...
      *
      Po pocałunkach z aniołem
      nabiera sensu
      powiedzenie
      ,,niebo w gębie"...
      *
      Dodałeś mi anielskich skrzydeł
      ale duszę mam nadal rogatą...
      *
      Daj mi się skusić,
      daj mi się sobą nacieszyć,
      jestem diablicą,
      która z Tobą chce grzeszyć...
      *
      Aniele mój Ty zawsze przy mnie stój!
      Chyba muszę zmienić modlitwy treść:
      Aniele mój Ty zawsze przy mnie leż !
      *
      Jesteś z nieba albo z innej planety...
      Wiem to po nieziemskich orgazmach :)...
      *
      - Lil Kim Lee

      ... milutkiego i z humorkiem :)))*

      Usuń
    2. niech będzie i z humorkirm.:)))*

      Anioł Stróż

      Na ziemską modę - jestem na luzie:
      Chodzę tu w dżinsach i białej bluzie,
      Lecz w przeciwieństwie do malowideł
      Nie mam u ramion pierzastych skrzydeł.

      Zawsze się śmieję - nawet, gdy płaczesz:
      Szczęście jest w raju - cicho tłumaczę
      Jestem przy Tobie - w nocy, czy z rana
      - Nigdy naprawdę nie jesteś sama.

      Kim jestem - cicho zdumiona pytasz?
      - Siedzę przy łóżku, kiedy zasypiasz
      A w zębach trzymam dla Ciebie różę
      - Bo jestem twoim aniołem stróżem.

      Adam Zagajewski

      O! :)*

      Usuń
    3. ... przy takim Aniele Stróżu z różą w zębach pewnie bym nie usnęła... może być nawet upadły, byleby tylko zaniósł do siódmego nieba :)))*

      Wśród aniołów

      A kiedy cię już doniosę do nieba,
      oddam pod opiekę aniołów.
      Oni pokażą ci swoje srebrne nuty
      i nauczą śpiewać.

      Będę patrzył i podziwiał twoje nowe
      suknie, słuchał śpiewu chwalącego Pana.

      Zapatrzony, zasłuchany wśród aniołów,
      oddalę od siebie ziemskie myśli,
      pogrążę się cały pocałunkami w tobie
      jak w śnie głębokim.

      :)*

      Usuń
    4. ... autor: Ryszard Mierzejewski. Przepraszam :)

      Usuń
  16. A dla uprzyjemnienia podwieczorku full album Connie Francis (51 minut)

    http://www.youtube.com/watch?v=ZMEP2Gs6GGg

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku:)*
      Już jestem po robocie, niedużym spacerze i przy poobiedniej kawie. Od czego tu zacząć? Na początek włączam Connie Francis i już rozglądam się po grządkach :)*

      Usuń
    2. Dzięki za koncert, same nogi chodziły mi do tańca przy tak rytmicznych piosenkach :)))*
      Z Connie Francis nieodłącznie kojarzy mi się Neil Sedaka, a więc będzie rewanżyk, bardzo proszę, 48 minut.

      The Very Best Of (Full Album)

      http://www.youtube.com/watch?v=eS62kczwjvk

      :)))*

      Usuń
  17. Po czarownicach, muzyce i aniołach pora już dla "Słowa na dobranoc" Heinricha Heine -

    ***...Powrót 45...***

    Gdy w łożu leżę wtulony
    w poduszki białość w noc ciemną,
    najdroższy słodki twój obraz
    wdzięcznie się wznosi nade mną.

    Gdy wczesne lekkie drzemanie
    ledwie przymyka powieki,
    twój obraz w sen mój się wkrada,
    tak bliski i tak daleki.

    I w śnie głębokim przedświtu
    nie znika obraz wspaniały;
    potem go noszę w mym sercu,
    noszę go w sercu dzień cały.

    Przełożył: Leopold Lewin

    .இڿڰۣ-ڰ

    Kołysankę zaśpiewa Anna Treter - Żółte kółeczko

    http://www.youtube.com/watch?v=ibuJ0q1_7Hw

    .இڿڰۣ-ڰ

    Dobranoc, dobranoc obecnym i nieobecnym oraz Tobie Miła moja.:)))***
    słodkich marzeń - najczulej.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      Chłodna i zamglona niedziela sennie skłania się ku północy, podusie pachną słodko, jutro nowy tydzień - na szczęście ostatni pełny roboczy w tym roku. Czy na szczęście? Tak szybko uciekają godziny, dni, tygodnie, miesiące... i za niedługi czas obudzimy się w nowym roku.
      A więc miłości nie wolno odkładać do wiosny... i właśnie takim Słowem pożegnam dzisiejszy dzień.

      .இڿڰۣ-ڰ

      *** Czas na miłość ***

      nie wysyłaj jej listem wprost do mnie
      wszak listonosz też może gdzieś utknąć
      sąsiad zaklnie sąsiadka dopowie
      nie odkładaj miłości na jutro

      nie przekładaj miłości do wiosny
      ta zleżała pod śniegiem tak nudna
      wiesz listopad jest o mnie zazdrosny
      ile dni nam zostało do grudnia

      weź ją w dłonie przynieś choć zaraz
      jeśli chcesz możesz iść na piechotę
      no i trochę się miły postaraj
      nie odkładaj miłości na potem

      - sam53 (Stanisław Kruszewski)

      .இڿڰۣ-ڰ

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły mój :)))*** ... "weź ją w dłonie, przynieś choć zaraz"... :)))***

      ... i za chwilę pokołyszę...

      Usuń
    2. ... a kołysankę spróbuję zaśpiewać też z Anną Treter.

      *** Ani ust, ani sił ***

      http://www.youtube.com/watch?v=GLLtiFcoQOc

      Zbudujemy wielką łódź
      damy jej na imię miłość
      popłyniemy morzem nut
      tam gdzie jeszcze nas nie było
      Ty za sterem ja na niebie
      twoja gwiazda i natchnienie
      kiedy fali ostry grzebień
      wiedzie nas na pokuszenie
      Dzień po dniu krople słone
      i wiatr masz we włosach srebrny pył
      wypisujesz mi na żaglach czułe słowa
      a ja już nie mam ust
      by więcej kochać ani sił by całować
      Popłyniemy w taki rejs
      od pościeli do pościeli
      że nie będzie na nas miejsc
      których byśmy nie dotknęli
      Dzień po dniu krople słone i wiatr masz we włosach
      srebrny pył
      Wypisujesz mi na żaglach czułe słowa
      a ja już nie mam ust by więcej kochać
      ani sił by całować

      - słowa Andrzej Sikorowski, kompozytor Jan Hnatowicz

      .இڿڰۣ-ڰ

      ... najczulsze pa :)))***

      Usuń
  18. Witam w poniedziałek:)*
    Mokry, zamglony pejzaż nocny, za oknem cieniutkie +1. Bardzo dobrze mi się spało, aż za dobrze :)
    Teraz szybka kawa do pionu, poranny dymek i za chwilę wyskok w mglisty teren. Ale zanim zacznę codzienną gonitwę, zostawiam na rozgrzewkę ciepłą przebudzankę z... czarami, w wykonaniu Michała Bajora.

    *** Nikt nie odnajdzie nas ***

    http://www.youtube.com/watch?v=yNG6_-7InYw&feature=related

    Świat przygląda się nam
    Lecz nie spuszcza nas z oczu, a zatem
    Czy nie miałabyś nic przeciw temu
    by schować się przed światem?

    Starczy znaleźć zaklęcie
    Cienką strunę dotykiem obudzić
    a zrobimy się tacy maleńcy
    Niewidzialni dla świata i ludzi

    Nie nie nie
    nie znajdą nas
    od zmierzchu aż po brzask
    wiele znam tajemnych przejść
    do całkiem innych miejsc
    W pustyni się zdołamy schronić
    tej z ziaren piasku w Twojej dłoni
    Schronimy się za oceanem
    we wnętrzu muszli rozbujanym
    Od zmierzchu aż po brzask
    Nikt nie odnajdzie nas
    Od zmierzchu aż po brzask
    Nikt nie odnajdzie nas

    W Twoich oczach zdumienie
    Skąd ta myśl o ucieczce w nieznane?
    Może mam niezbyt czyste sumienie,
    gdy patrzę na Ciebie kochanie... :)*

    Tuż za progiem są cuda -
    mikroświatów zmysłowe obszary
    Powiedz "tak", a na pewno się uda
    Bo to właśnie - kochanie - są czary.

    Ref. Nie nie nie...

    Ja znam się na tym
    Są małe i wielkie światy
    A nasz świat jest akurat

    Nie nie nie
    nie znajdą nas
    od zmierzchu aż po brzask
    wiele znam tajemnych przejść
    do całkiem innych miejsc
    Od zmierzchu aż po brzask
    Nikt nie odnajdzie nas
    Od zmierzchu aż po brzask
    Nikt nie odnajdzie nas
    Nikt nie odnajdzie nas
    Nikt nie odnajdzie nas

    ***
    ... udanego poniedziałku, tygodnia... wszystkiego, co przyjemne i radosne na dziś :)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry Ewuniu,
    włoski błękit za oknem, słonecznie, ciepło. Takie dni jak dzisiejszy zapraszają do świata czarów i magii ;-)))

    W moim świecie zaczarowanym
    Nie ma miejsca na banalne poematy
    Myśli pęcznieją jak bańki mydlane
    Tu nieważne są klasyczne schematy

    Tutaj wszystko jest szalone po trosze
    Ziemia z niebem zamieniły się miejscami
    Nie pukajcie więc do mnie, proszę
    Zostawcie sam na sam z marzeniami

    To jest moje tajemnicze królestwo
    W którym sama, całkiem sama jestem zawsze
    Tutaj mogę popłakać bez przeszkód
    Wtedy, kiedy nikt nie patrzy

    Nie otwieram koronkowych okiennic
    Żeby księżyc nie wykradł moich skarbów
    Na rygielek zamykam sennik
    Zawiązuję miłości kokardą

    Kocham ten mój świat bajkowy
    Bo fantazja jest dlatego pięknym darem
    Że nie każe nam tworzyć rzeczy nowych
    Lecz inaczej spoglądać na stare

    - Noro Lim Zaczarowany świat

    ... poniedziałek rozpoczął tydzień szalonych, kolorowych, ciekawych dni związanych ze świętami, które osobiście bardzo lubię.
    Z pozdrowieniami z zaczarowanego świata :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Mój poniedziałek nie chciał być ani szalony, ani kolorowy, tylko bardzo pracowity; i tak zapowiada się do piątku włącznie. Z ulgą przysiadłam pod wierzbą, bo dzień dał mi porządnie w kość.
      O odpoczynku pomyślę w weekend, aale... pomarzyć można i w poniedziałek... ;)

      NIE UCIEKAJ PRZED MARZENIEM

      Jedno dziś Ci mogę dać ,
      Serca cichy ton.
      Niebo pełne gwiazd ,
      Uścisk dwojga rąk.

      Nie uciekaj przed marzeniem,
      Nie uciekaj w noc .
      Nawet w śnie przy Tobie będę ,
      Nie uciekniesz w mrok.

      Dam Ci ciepły skrawek piasku,
      Wśród mazurskich stron.
      Wody granat, śpiewy ptaków ,
      Tataraku woń .

      Wierszem słowa cicho szepnę ,
      Zaczaruję dzień.
      Nawet Twoich lasów przestrzeń ,
      Nie ukryje Cię.

      - Jerzy Bazydło

      ... z pozdrowieniami z zapędzonego świata udanego wieczoru Ci życzę :)))



      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)
      Aaaaszsz, pogoń te pracowite dni do kuźni w Wojciechowie i niech wiedźma z miotła zrobią z nimi porządek ;-)))
      Warto mieć marzenia, pozwalają oderwać się od codzienności.

      * * * *

      gdzieś
      za mgłą
      moich marzeń
      stoisz,
      patrzysz na mnie,
      a ja zamyślona
      w przestrzeni
      twoich ramion
      niczego już nie pragnę,
      w uśmiechu twym
      znalazłam
      mój świat,
      do którego idealnie
      pasuję,
      w spłoszonej duszy mej
      twój obraz
      namiętnością
      delikatnie szkicuję...

      - anna kowalczyk

      ... odpoczynku po pędzącym dniu w ulubionym fotelu z ulubionym trunkiem :)))

      Usuń
    3. :)))
      Trunków się nie da zażywać Zuziu w dni robocze, bo potem za długo by mi się spało, a tu o piątej trzeba być na baczność. Co się odwlecze... to się spożyje przy sobotniej robocie ;)
      A na razie na wieczór można nieco rozkołysać zmysły ;)

      Rozkołysz zmysły...

      Rozkołysz zmysły wonią białych rąk
      I czarnych oczu lśnieniem;
      Rozpłomień usta jako maku pąk
      Ust swoich lekkim drżeniem.

      Rozkołysz duszę melancholią łąk,
      Zalanych mgłą i cieniem;
      Miesięczny rozpal jej śród nocy krąg
      I rozwiej się z marzeniem!

      - Stanisław Wyrzykowski

      ... marząco, wieczornie, w miłym nastroju domowego ciepełka :)))

      Usuń
    4. Ewuniu,
      pora napisać wierszyk do poduszki, tym bardziej, że Twój dzień jest o kilka godzin dłuższy od mojego. I tak dojechałam do stacji Marzenia.

      Nie zabieraj mi światła
      co serce oświetla
      ciepłem otulając
      zbłąkane myśli

      Ofiarowujesz mi "dziś"
      pełne entuzjazmu
      jak dar
      otwartych dobrocią dłoni

      Trwaj "jutro"
      oplecione skrzydłami pragnień
      dające iskrę
      by marzyć i żyć

      Bądź niczym "wczoraj"
      taką towarzyszką
      co w migawce wspomnień
      uśmiech wywołujesz

      Nie pragnę cudów
      wielkich dowodów
      jedynie wiary
      i twej obecności...

      - słoneczniki (...) bo nadzieja spoczywa za
      ......................horyzontem marzeń...

      Dobranoc Ewuniu, snów jak marzenia za horyzontem :)))

      Usuń
    5. ... i ja już też uciekam w jasieczki, bo Morfeusz już na mnie zalotnie mruga ;)

      Nie pozwól

      Z rusałek, z elfów, z dobrych wróżek
      z miejsc, gdzie spełniają się marzenia
      z zaczarowanych lunaparków
      z wielkich podróży, aż do Plejad
      z nocy pachnących tajemnicą
      z szaleństw, co zakwitają wiosną
      z jesiennych tęsknot, z głupich wzruszeń

      nie pozwól, Boże, mi wyrosnąć.

      - Jerzy Andrzej Masłowski

      ... najmilszych wzruszeń sennych, dobranoc Zuziu, pa :)))

      Usuń
  20. Dobry wieczór:)
    Może trochę magii ?:)

    Moja magia - Lora Szafran i Mietek Szcześniak

    http://www.youtube.com/watch?v=-UEEbDZnfqk

    Ja wróżę z fusów i z muszli pstrych
    z tych dni, kiedy schną z pragnienia chusteczki do łez.
    Ja wróżę z wiatru i z chmur i z mgły
    więc idź niech znów cię nie mam
    lecz nie śmiej się, gdyż….
    Refren:
    To moja magia, magia niepewnych serc
    To moja magia, wróżby do pustych miejsc
    To moja magia, grosze z nadziei dna
    To moja magia, wyspa wśród morza zła.
    2.
    Ja wróżę z butów i z kurzu dróg.
    Z tych dni kiedy pachnie ziemia wolnością i mchem.
    Ja wróżę z wiatru i z chmur i z mgły.
    Z chwil kiedy już mnie nie ma,
    Choć jestem o krok

    Refren:
    To moja magia, magia niepewnych serc
    To moja magia, wróżby do pustych miejsc
    To moja magia, grosze z nadziei dna
    To moja magia, wyspa wśród morza zła.

    Chcę wierzyć magii - nie, karta nie wie jak żyć.
    Chcę wierzyć magii - spójrz-oszukują cię dni.
    Chcę wierzyć magii - znam, znam jej kłamstwa jak nikt.
    Chcę wierzyć magii - zbij szklaną kulę-wyjdź…

    Chcę wierzyć magii - nie, karta nie wie jak żyć.
    Chcę wierzyć magii - spójrz-oszukują cię dni.
    Chcę wierzyć magii - znam, znam, znam jej kłamstwa jak nikt.
    Chcę wierzyć magii - zbij szklaną kulę-wyjdź…

    Chcę wierzyć magii, magii, magii…
    Nie, nie karta nie wie jak żyć.
    O! chcę wierzyć magii.
    Spójrz oszukują Cię dni.
    Chcę, chcę wierzyć magii, magii.
    Znam, znam, znam jej kłamstwa jak nikt.
    Uuu, chcę wierzyć magii
    Zbij szklaną kulę.

    Muzyka: Zbigniew Jakubek
    Słowa: Jacek Cygan

    Magicznego wieczoru :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Izo :)
      Cieszę się, że Cię widzę :))) Chętnie uwierzyłabym magii, gdyby nie szarość codzienności, ale wobec takiej zachęty spróbuję, a co! ;)

      Kabała

      Ten walet schnie z miłości, a ty go dręczysz wzgardą,
      dwa serca wyrwał z piersi i przekuł halabardą.

      Żołędny król go wezwał. W karecie z dzwonków pędzi.
      Ach!... Czeka go w podróży nieszczęście od żołędzi.

      Już wjechać ma w dąbrowę, a jeszcze się ogląda,
      on nie wie, że przy tobie dzwonkowy, jasny blondyn.

      Nie ufaj blondynowi, choć list czerwienny wyśle,
      spal złoty włos nad świecą, a poznasz jego myśli.

      On brzęczy dzwonnym złotem, do ucha pięknie szepce,
      uśmiecha się do ciebie, a serce dał brunetce.

      Brunetka jest zazdrosna i ciebie źle wspomina.
      Wystrzegaj się tej damy. Ach, nie pij tego wina!

      To wino jest zatrute miłosnej łzy diamentem,
      z dziesięciu serc czerwiennych okrutnie wyciśnięte.

      Pijany czarnym winem, twój walet w snach się błąka,
      z rozpaczą szuka serce — w żołędziach, w winie, w dzwonkach.

      - Władysław Broniewski

      ... może nie pozwól "temu waletu" tak schnąć? ;)))
      I spróbuję wyczarować na wieczór choć odrobinę błękitu...


      Grzegorz Turnau - Czas błękitu

      http://www.youtube.com/watch?v=eNS5-9Wi_QM

      ... a teraz gwiazd spokój nad nami i życie znów takie piękne... przytulnego wieczoru :)))

      Usuń
    2. Lubię czas błękitu.Dziękuję Ewo:)
      A ten walet to wcale nie schnie..Zrobił się okrąglutki i świeci mi prosto w okno. Pewnie nie da mi dzisiaj spać :)))
      A na dobranoc proponuję jeszcze trochę czarów ;)))

      Czary

      Zdaje mi się, że złociściej
      Palą się latarnie,
      Że posągi pośród liści
      Mrugają figlarnie;

      Zdaje mi się, że pojazdy
      Do rytmu turkoczą,
      Że nie świece, ale gwiazdy
      W ulicach migoczą;

      Zdaje mi się, że tęczowo
      Lśnią kamienic ściany,
      Że mozajką marmurową
      Chodnik wykładany;

      Zdaje mi się, że przechodnie
      W uśmiech stroją twarze,
      Że ich serca biją zgodnie
      Jak młotki w zegarze;

      Zdaje mi się, że krzewiną
      Wstrząsa miłość płocha;
      Że z ogrodów szepty płyną:
      Kocham, kochasz, kocha.

      Zdaje mi się, że w lazurze
      Mkną anielic wianki,
      Że mnie wabią oczy duże
      Zza każdej firanki...

      «Na Minerwę! na Darwina!
      Bracie, ty majaczysz!
      Napiłeś się pewnie wina
      Lub paliłeś haczysz»...

      Tak! co złudzeń mych przyczyną,
      Zgadliście najprościej:
      Odurzyło mnie dziś wino...
      Wiosny i młodości!

      -Wiktor Gomulicki

      ...i magiczna kołysanka :)

      Zdzisława Sośnicka Magia serc

      http://www.youtube.com/watch?v=HE02kIbJt44

      Cudów już nie ma dziś
      Tak mówisz mi
      Cudów dziś nie ma już
      To tylko mit
      Rzeczy są takie, jak
      Jak widzimy je
      Cudów już nie ma dziś
      Z tym pogódź się

      A jednak czasami ten świat
      Co tak nas przytłaczał
      Zamienia się w dziecięcą baśń
      I znów możesz latać, latać

      Złoty deszcz
      Co niemożliwe
      Nagle proste staje się
      Jak to jest, jak to jest
      Jak to jest ?
      Złoty deszcz
      To tylko sprawić może
      Magia naszych serc
      Tak to jest, tak to jest
      Tak to jest

      Cudów już nie ma dziś
      Daremny twój trud
      Gdy rozum zwyciężył lęk
      Kto liczy na cud ?

      A jednak się zdarza i tak
      Gdy miłość poczujesz
      Że skrzydła unosisz jak ptak
      Wysoko kołujesz

      Złoty deszcz
      Co niemożliwe
      Nagle proste staje się
      Jak to jest, jak to jest
      Jak to jest ?
      Złoty deszcz
      To tylko sprawić może
      Magia naszych serc
      Tak to jest, tak to jest
      Tak to jest...

      Dobranoc Ewo i Ogrodnicy.Snów ze złotym deszczem...;)))

      Usuń
    3. Ach ten walet... pewnie jeszcze do tego jest Łysy, jak kolano, cośkolwiek i u mnie przez mgłę dociera ;)
      Walet niech sobie schnie, dietka mu nie zaszkodzi, a ja poczarowałam i przyniosłam Ci na dobranoc różową magię.

      Różowa magia

      Na złocistej fajerce
      spalę różową różę,
      czarne pióreczko kurze
      i jedno ludzkie serce.

      Nikogo nie otruję,
      nikogo nie zabiję,
      Serce to jest niczyje,
      jest ono tylko - moje.

      Gołębia nie zaduszę,
      me czary są bezkrwawe,
      w czarodziejską potrawę
      wrzucę ma własną duszę.

      Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      ... a do różowej magii dodam Ci nastrojową magię zbliżających się najpiękniejszych świąt w roku.

      Gosia Andrzejewicz - magia świąt.

      http://www.youtube.com/watch?v=b1coME9A5zA

      Dobranoc Izo, wyśnij tę najpiękniejszą magię :)))

      Usuń
  21. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Poniedziałek zmierza już ku wtorkowi, a trzeba zauważyć, że skąpany w grudniowym słońcu i miałem wrażenie że to przedwiośnie, a nie przedzimie.
    Tylko ten nagły zmierzch przypomina, o tym, że przed nami zima,,,

    A teraz już tradycyjnie "Słowo na dobranoc" Jules'a Laforgue -

    ***...Pomyślcie sobie tylko...***

    .இڿڰۣ-ڰ

    Żeby tak która chciała pewnego wieczora
    Przyjść sama, nieproszona, z miłości do mnie chora...

    Na samą myśl, dalibóg, o mało że nie szlocham...
    Cóż to za chrzest dla duszy usłyszeć jedno: kocham,

    Z daleka, skroś tłum ludzki, przyciągnąć owe słowo,
    Jak igła magnesowa iskrę piorunową.

    "Kocham cię... Jesteś inny niż inni mężczyźni.
    Ciebie zsyła mi niebo. Reszta to tylko bliźni.

    Tamci — to są po prostu jacyś tam sobie panowie,
    Ty jesteś mój Pan i władca: moje szczęście, moje życie, moje zdrowie.

    Na widok twoich ust — mimo woli spuszczam oczy.
    Na odgłos kroków — ledwie że mi serce z piersi nie wyskoczy.

    Gdy raczysz na mnie spojrzeć — jestem w siódmym niebie,
    Cały mój czas mi upływa na oczekiwaniu ciebie.

    Nic mi nie smakuje. Nie jadam. Nie sypiam. Rodzice
    Boją się, bym przypadkiem nie zapadła na blednicę.

    Płaczę nocami i we dnie popłakuję po kątach cichaczem.
    W niedzielę Zloty ołtarzyk do cna przemoczyłam płaczem.

    Pytasz, dlaczego właściwie ty, a nie kto inny?
    Nie wiem, ale to właśnie ty, a nie kto inny.

    Jestem tak tego pewna jak tego, że mi smutno
    I że ty zaraz zrobisz minę szyderczą, okrutną."

    W ten sposób, tymi słowami przemawiać do mnie będzie,
    Oszalałymi oczami wodząc za mną wszędzie.

    W ten sposób będzie mówić, po czym zaleje się łzami
    I zacznie się tarzać na słomiance, którą umyślnie w tym celu
    {rozesłałem pod drzwiami.}

    .இڿڰۣ-ڰ

    A kołysankę na dziś zagrają - Pat Metheny & Charlie Haden -Our spanish love song

    http://www.youtube.com/watch?v=_qAtXtHxrHc

    .இڿڰۣ-ڰ

    Dobranoc, dobranoc paniom i panom, a także Tobie Miła moja.:)))***...
    bośkom Cię najczulej.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc Jasienku:)*
      No, łaaadne rzeczy z tą słomianką.... a czysta przynajmniej? :)
      Uwielbiam też gitarę Pata Metheny, mam cały album tego artysty, wiedziałeś, czym mnie pokołysać... :)))*
      Poniedziałek dziś nie przyniósł Wschodniej ani promyczka, tylko zamglony, ciemny i szary dzień. Za to teraz? Jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, granat nieba czyściutki i pełnia Łysego świeci na cały pokój. I jak tu spać? Proponuję bezsenność we dwoje...

      .இڿڰۣ-ڰ

      ***Pełnia***

      Księżyc świeci dziś bardzo jasno,
      Pełnią srebrną zawisł na niebie,
      Nawet ptaki nie mogą zasnąć -
      Gwiazda spadła, mów prędko życzenie,

      Może spełni się ono dla ciebie?
      Palę świece,nawet nie wiem po co?
      Księżyc płonie jak wielka latarnia
      Wiem , ty też nie uśniesz tej nocy.
      Chmura…pokój półmrok ogarnia.

      Chodź zobaczyć to niebo gwiaździste,
      Okno dla nas szeroko otworzę.
      Dźwięki słychać tak sercu bliskie -
      Czy to Chopin, któryś nokturn może?

      Przytulamy do siebie czoła,
      Ktoś gra cicho,do zauroczenia, J
      Jakby chciał nas połączyć ze sobą
      „Sonatą księżycową ” Beethovena.

      - Anna Zajączkowska

      .இڿڰۣ-ڰ

      Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie Miły mój :)))*** ... przytulmy się słodko, z bośkaniem przy sonacie księżycowej :)))**

      ... a za moment pokołyszę...

      Usuń
    2. ... i oczywiście do podusi będzie sonata księżycowa, z pięknym wierszem Bolesława Leśmiana na klipie.

      Ludwig van Beethoven "Sonata Księżycowa"

      http://www.youtube.com/watch?v=0PopTDXIEhI

      .இڿڰۣ-ڰ

      ... i niech nas już połączy ze sobą... najczulej :)))***

      Usuń
    3. ...czekam. :)))*********

      Usuń
    4. ... jestem, masz moje słowo :))))*********
      Wyśpiewane w przebudzance... niżej.

      Usuń
  22. Wtorkowe bry :)*
    Nareszcie zniknęła mgła powietrze przezroczyste, niebo mocno wygwieżdżone, Łysy gdzieś schował się za horyzont, a w jego miejsce wstaje bardzo jeszcze nieśmiała, różowa jutrznia.
    Lekki mróz, termometr za oknem na czwórce z minusem - zatem konieczna rozgrzewająca, aromatyczna filiżanka kawy z przebudzanką w wykonaniu Ewy Błaszczyk.

    *** Otwieram oczy ***

    http://www.youtube.com/watch?v=byw8674kzeY

    Otwieram oczy,
    A rano w zimie
    To rzecz niełatwa.

    Dźwigam się z nocy,
    Stąpam po linie,
    Byle do światła.

    Podnoszę rękę,
    Odgarniam chmury
    Jak przywidzenia.

    Wkładam sukienkę,
    Przenoszę góry,
    Bieg zdarzeń zmieniam.

    Zmieniam bieg zdarzeń,
    Kiedy śnieg strącam z gałęzi świerku,
    Gdy konfitury wieczorem smażę,
    Kocham bez lęku.

    Wiele się zdarzy,
    Bo będą świty do obudzenia,
    Bo ciągle czytać chcę w twojej twarzy,
    - pełna zdziwienia.

    Otwieram okno
    I nagle Ziemia
    Rusza do słońca.

    Więc się przedzieram
    Z nią przez gąszcz cienia.
    Deszcz, śnieg roztrącam.

    Zrzucam pancerze
    Dziwnego kroju
    - świt już nie rani.

    Teraz w to wierzę,
    Bo w mym pokoju
    Pachnie jabłkami.

    Pachnie jabłkami.
    Wstaję i idę w piękne nieznane.
    Rzeźbię, maluję świat spojrzeniami,
    Wierzę w przemianę

    - z kropli jest rzeka,
    Z okruchu ciepła - drzewo i owoc,
    A z moich pragnień - droga daleka.
    Więc idę. Idę. Masz moje słowo.

    słowa: Dorota Czupkiewicz
    muzyka: Jerzy Satanowski

    ****

    Już kończę kawowo-dymny rytuał i za chwilę wyskakuję w ten niekończący się czas przedzimia. ... ciepłoty dusz, serc i myśli na dzisiaj dla Wszystkich:)*
    I do spotkania pod wierzbą po zmroku...

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry Ewuniu :)
    Witam dzisiejszy dzień różowym świtem ;-)

    Jesteś o tyle spojrzeń ode mnie.
    Jest mi o tyle twych spojrzeń samotniej.
    Ciemniej
    opada każdy wieczór bez słów,
    trudniej słowa rzucone, kwiaty na drodze podnieść.

    Cztery spojrzenia ścian miasto zamyka na smutek,
    a obce czyny i ludzie ulatują obok.
    W którym wieczorze jak ten odnajdę
    ciszę przechodzącej przez ugór czasu Bogiem i tobą ?

    Oto jest znów ulica niedzielna zamknięta w miejski kurz.
    Obcy flet kroków, gdzie szopen płacze z okien.
    Tak samo, tak samo, tak samo jak kiedyś
    niebo patrzy obłe, jak smutek głębokie.

    Dni ulatują w trwogę o ciebie,
    noc obca gwiazdami zarasta i bladą miejską trawą.
    Wiatr wspomnienia - chmurom oderwana gałąź.
    A przecież
    te same gwiazdy co tam kołyszą noc nad Warszawą.

    - Krzysztof Kamil Baczyński Jesteś o tyle spojrzeń ode mnie

    Z cieplutkimi myślami :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Piękny był dzisiejszy dzień, nieskąpiący słonka, z lekkim mrozem, bez żadnych mgieł, prawdziwie radosny, optymistyczny, aż się robota sama w rękach paliła ;)
      Teraz kawa po obiado-kolacji i spokojne zanurzenie się w poezję, w "liturgii" spojrzeń.

      "Gdy otworzysz oczy wydaje ci się już, że widzisz."
      Johann Wolfgang Goethe.

      Miła, brązowe oczy twoje...

      Miła, brązowe oczy twoje
      W mej duszy, w oczach mych jaśnieją!
      W życiu doczesnym i niebiańskim
      Jesteś jedyną mą nadzieją.
      Jeśli jedyną mą nadzieję
      Okrutny wicher jak sen zmiecie,
      Nigdy szczęśliwy już nie będę
      Ni na tym, ni na tamtym świecie!

      Dziś nad jeziorem stoję, obok
      Wierzby, co płacze po cichutku.
      Żałosne miejsce! To sąsiedztwo
      Pasuje do mojego smutku.
      Patrzę na wierzby zapłakanej
      Gałęzie zwisające w głuszy,
      Jakby skrzydłami były mojej
      Zgorzkniałej beznadziejnie duszy.

      Ptak już odleciał do wyraju
      Z jesiennej zwiędłej okolicy.
      Ach, gdybym ja się mógł oderwać
      d ziemi, smutnej mej siostrzycy!

      Nie mogę — smutek mój jest wielki
      Jak moja miłość rozpłoniona,
      A moja miłość, miłość moja
      Bezbrzeżna jest i niezgłębiona.

      [b]Sandor Petöfi
      Przełożył Leopold Lewin

      ... serdeczności i moc uśmiechów wieczornych :)))

      Usuń
    2. Witaj wtorkowym wieczorkiem Ewuniu :)
      Od zawsze marzyłam o kolorze oczu zdecydowanym, a za taki uważałam brązowe ;-) Szczególne jest spojrzenie oczu w tym kolorze ;-)
      Przepracowany był dzisiejszy dzień. Zupełnie nie wiem, co hulało za oknem, drukarka zagłuszała muzyczny podkład, więc zrezygnowałam z muzyki. Pomimo tych utrudnień jestem zadowolona z osiągniętych efektów. Odkładam wszystkie niezałatwione sprawy i wjeżdżam na stację marzeń.

      Jestem jak ten płatek śniegu
      krucha i...
      delikatna
      roztapiam się
      na twoich ustach
      bielą poranka

      czas zatrzymał mnie
      pomiędzy wiosnami

      taką mnie masz
      w spełnionych dłoniach

      lśnią jeszcze te pierwsze słowa
      kiedy na peronie

      pociąg jechał w drugą
      stronę...

      wtedy nie wiedzieliśmy
      że nasza stacja
      marzeń

      ma na imię

      miłość

      - Julka 10 Na stacji marzeń

      ... wieczoru z marzeniami :)

      Usuń
    3. Właśnie trochę się ululalam w sennych marzeniach małej drzemki, potem załatwiłam zaległą korespondencję.
      I już rozważamy o kolorze oczu. Niektórzy poeci miewali dylematy, ale jak widać tylko pozorne... ;-)

      Kolor oczu i pytania

      Czy moja ukochana
      ma modre oczy
      ze srebrną drzazgą
      Nie

      Czy moja miła
      ma piwne oczy
      ze złotą iskrą
      Nie

      Czy moja ukochana
      ma czarne oczy
      bez światła
      Nie

      Moja miła ma oczy
      które opadają na mnie
      jak jesienny
      szary deszcz

      - Tadeusz Różewicz

      ... dobrego wypoczynku po udanym dniu :)))

      Usuń
    4. ... :)


      Jakież to one
      Tajemnicze
      Zagadkowe
      Znasz ich kolor ?
      Patrzyłeś w nie kiedy?
      Warto
      Gdyż
      Iskierka słońca nań padając
      Oświetlając promieniem odbitym
      Daje obraz cudny
      Zagadkowy
      Znajdźże siłę by zrozumieć
      By odnaleźć
      Posmakować

      Bo gdy weń patrzysz
      W szarości szarość
      Delikatną, wraz z odcieniem
      Te przedziwne są
      Niecodzienne
      Zmienne w swym kolorze
      Bo zwrócić uwagę
      Tylko te posiadły zdolność
      Kolorów zmiany
      Ich przenoszenia
      Lecz by to dostrzec
      By zauważyć
      Przyjrzeć się musisz
      Zajrzeć weń bezwstydnie
      Ciekawością własną
      Stanowczą swym rumieńcem
      Gdyż inaczej
      Szare szarością
      Z kolorowością
      Tłumowi gnuśnemu zakrytą

      Bo gdy weń patrzysz
      W niebieskość głęboką
      Gdy słońce - niebo widać
      Gdy chmury - burzę
      Gdy wschód - ciekawość koloru
      Gdy zachód - jasności ciszę
      Gdy iskrę - niebieskość niezapomnianą
      Gdy noc - skrzące się gwiazdy
      Gdyż te są jako niebo
      Zmienne w swej istocie
      Rozświetlone słońcem
      Zachmurzone chmurą
      Rozgwieżdżone nocą
      Pełne niebieskości
      Pełne koloru
      Pełne życia

      Bo gdy weń patrzysz
      W zieleni głębię
      Jako by w lesie się przechadzać
      Porami roku różnymi
      Gdy wiosna - soczystość życia
      Gdy lato - dojrzałość świadomości
      Gdy jesień - przebarwność codzienności
      Gdy zima - zieleń igieł sosny wieczystej
      Gdyż te są jako las
      Żyjący
      Nieśmiertelny
      Który poprzez śmierć się odradza
      Nieustannie
      Miliardem istnień żyje niestrudzenie
      Stanowiąc jedność
      Stanowiąc szum życia
      Stanowiąc o zagadce swojej

      Bo gdy weń patrzysz
      W brązu czerń szklistą
      Jako by na ziemię patrzeć
      Która nas na sobie nosi
      Ciała nasze dała
      Do której one wrócą
      Gdyż taka życia kolej
      A gdy w nie spojrzeć
      Gdy gorąc - spragnienie ciche
      Gdy deszcz - sytość mokrości
      Gdy wiatr - pył detali życia
      Gdy chłód - twardość stanowczości
      Takie oto one
      Zagadkowe swą czernią brązową
      Skrywające najcenniejsze
      Siłę życia najsilniejszą
      Kiedyś tylko takie będą

      Lecz dziś
      Tu i teraz
      Nie zapomnij
      Na zawahaj się
      Rozmawiając
      W nie spojrzeć
      Delektuj się
      Obrazem
      Bo kolor
      Ten przykryciem tylko
      Tego co nie widać
      Tego co przyczyną
      Tego czemu nieśmiertelność przeznaczona
      Przeto właśnie
      Patrząc
      Zobacz
      Poznaj
      Od siebie szepnij
      Oczami swymi
      Ciepło
      Do siebie
      Tam gdzieś innego
      Słowo proste
      Witaj

      - TII 86 O oczu kolorze

      O oczach można i tak jak powyżej.
      Dobranoc Poetko, ukojenia w spojrzeniu w tej wybrane, jedyne.

      Usuń
    5. ;)
      ... dziękuję Zuziu, przejrzałam się w poetyckich oczach jeszcze przed świtem. Udanej środy i do spotkania w przedzimowym ogrodzie :)))

      Usuń
  24. Dzień dobry w słoneczny wtorek:)
    A ja lecę...;)))

    Basia Stępniak-Wilk - "Le le le"

    http://www.youtube.com/watch?v=Wh4NSfznduo

    Może jestem dość spięta przy starcie
    ten przyziemny pas bezpieczeństwa
    i ten lęk, co powraca uparcie
    ale potem się rozkręcam
    Chwila wystarcza żeby
    się oderwać od ziemi
    Oswajam niebyt
    nierealnych przestrzeni
    I lecę, i lecę
    daleko… wysoko…
    I lecę, i lecę
    aż ku obłokom – i lecę…

    Do latania w zapale niewiele
    może wstrzymać gdy utulą serce
    drżące słodko niczym ukulele
    te podniebne turbulencje
    Bo choć wiruje w głowie,
    a ciśnienia są zmienne,
    nie, nie – nie powiem,
    że nie bywa przyjemnie
    I lecę…

    Nie bym była nadto ostrożna,
    lecz są takie granice lotów,
    taki pułap, że dalej nie można
    choćbyś nie wiem jak był gotów
    Na scenariusz ponury
    - wielele w tym jest racji -
    dobrze procedury
    znać ewakuacji
    I lecę…

    Autor tekstu: Basia Stępniak-Wilk
    Kompozytor: Aleksander Brzeziński

    Odlotowego dnia...;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izo :)
      Pooooleciałam i... przyleciałam :))) Tak wyczekiwanie słońce dzisiaj zagościło również i na Wschodniej; od razu mam inne spojrzenie na rzeczywistość.

      Oczy

      Sny są od jawy dla marzeń łaskawsze.
      O sny na jawie się modlę:
      zabierz mnie, zabierz, o miła, na zawsze
      w oczu twych niebo pogodne.

      Noc odbijają i dzień mój dokładnie
      jak dwie przejrzyste krynice.
      Kiedy w nie spojrzę — siebie widzę na dnie,
      mną patrzą twoje źrenice.

      Siedmiokolory tęcz w nich się zdwajają,
      strumień podwójny nurt toczy
      i we mnie samym nurt zwielokrotniają
      pomnażające twe oczy.

      One zaś widzą, gdy na ciebie patrzę,
      kształt twój w mych oczach odbity.
      Niech w nich zostanie, zostanie na zawsze,
      dwojgiem mych powiek nakryty.

      - Marian Piechal

      ... a pamiętasz może?

      Pamiętam Twoje oczy - Mieczysław Fogg (tango)

      http://www.youtube.com/watch?v=Fa9k8ff3l8c

      ;))) ... cieplutkiego wieczoru z zalotnym spojrzeniem ;)

      Usuń
    2. :)))
      Dobry wieczór Ewo:)
      Wreszcie mogę usiąść pod wierzbą.Zapraszam na herbatę z Louisem ;)

      Louis Armstrong Ochi Chernyie (Dark eyes)

      http://www.youtube.com/watch?v=UnoCI2N9nWw

      Chyba nie usiedzę.Nogi rwą się do tańca ;)))

      Usuń
    3. Herbata z Louisem brzmi bardzo zachęcająco Izo, a jeszcze przy czarnych oczach? Ach!... ;-)))
      W takim razie poswingujmy sobie jeszcze, choćby nogami pod krzesłem - Louis Armstrong - C'est si bon (1962) .

      http://www.youtube.com/watch?v=OFCS7kZwxug

      ... ta trąbka zaiste zniewala :)))

      Usuń
  25. No tak...te czarne oczy ;)))
    Pora już jednak pomyśleć o przytulaniu jasieczków ;)))
    Na dobranoc pozwolę sobie zaleśmianić...:)

    Usta i oczy

    Znam tyle twoich pieszczot! Lecz gdy dzień na zmroczu
    Błyśnie gwiazdą, wspominam tę jedną - bez słów,
    Co każe ci ustami szukać moich oczu...
    Tak mnie zegnasz zazwyczaj, im powrócę znów.

    Czemu właśnie w tej chwili, gdy odejść mi pora,
    Pieścisz oczy, nim spojrzą w czar lasów i łąk?...
    Bywa tak: świt się budzi od strony jeziora,
    Nagląc nas do rozplotu snem zagrzanych rąk...

    O szyby - jeszcze chłodne - uderza pozłotą
    Nagły z nieba na ziemię świateł zlot i spust -
    Usta twe - na mych oczach! Co chcesz tą pieszczotą
    Powiedzieć? Mów - lecz zmyślnych nie odrywaj ust!

    Bolesław Leśmian

    Do snu ukołysze nas Basia Stępniak-Wilk..:)

    Basia Stępniak - Wilk...Pod słońce

    http://www.youtube.com/watch?v=FDjvxCrNo1U

    Pod słońce, pod słońce cię widzę
    wcale nie inaczej
    spod zmrużonych powiek
    przyglądam się tobie
    i nic ci nie zdradzą me oczy
    przed słońcem w obronie
    jak we śnie stulone
    bo patrzeć nie łatwo
    tak w świetle pod światło

    Pod słońce cię widzę
    dokładnie tak samo
    choć razi, że w słońcu
    masz mnie jak na dłoni
    i wierzyć śmiem, chociaż
    śmiem dosyć nieśmiało
    gdy słońce tak płonie
    że płonie nie po nic

    Pod słońce cię widzę
    Czemu obrót ziemi
    tak na mnie wciąż czyha
    jakby mógł coś zmienić
    Za tobą w tle zaułek nieba
    Niewiele w prezencie
    świat może dać więcej
    choć patrzeć nie łatwo
    tak w świetle pod światło

    Pod słońce cię widzę
    dokładnie tak samo
    choć razi, że w słońcu
    masz mnie jak na dłoni
    i wierzyć śmiem, chociaż
    śmiem dosyć nieśmiało
    gdy słońce tak płonie
    że płonie nie po nic

    Pod słońce cię widzę
    I nic się nie zmienia
    Pod słońce cię widzę
    - nawet – gdy cię nie ma

    Pod słońce cię widzę
    dokładnie tak samo
    choć razi, że w słońcu
    masz mnie jak na dłoni
    i wierzyć śmiem, chociaż
    śmiem dosyć nieśmiało
    gdy słońce tak płonie
    że płonie nie po nic

    Autor: Basia Stępniak-Wilk

    Spokojnej nocy Tobie Ewo i impresjonistom. Ciepłych, słonecznych snów :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy takim pięknym leśmianieniu przyjemnie będzie zasnąć, dziękuję Izo :) Dla Ciebie dobranocka też będzie spod pióra klasyka.

      Oczy me pełne ciebie...

      Oczy me pełne ciebie, jak polne krynice,
      Gdzie niebiosa swe jasne odbijają lice.

      Uszy me pełne ciebie, jak muszla echowa,
      Co szumy oceanu w swojej głębi chowa.

      Nozdrza me pełne ciebie, jak duszne ogrody
      Zapachu róż szkarłatnej, królewskiej urody.

      Wargi me pełne ciebie, jak pszczela pasieka
      Pełna miodnego wina, kwiatowego mleka.

      Dłonie me pełne ciebie, jak plecione kosze,
      Gdzie jesień składa źrałych owoców rozkosze.

      Serce me pełne ciebie, jak korona drzewa
      Gniazd ptactwa, co upojną miłości pieśń śpiewa.

      Dusza ma pełna ciebie, jako wirów morze,
      Co nigdy uśpić swego szaleństwa nie może!

      - Leopold Staff

      ... i może jeszcze nieśmiałe pytanko Agnieszki Osieckiej... ;-)
      Czy te oczy mogą kłamać? - J.Steczkowska,A.Domogarov

      http://www.youtube.com/watch?v=6Fldz8r1fcM

      Dobrej nocy Izo, pogodnych snów z pejzażami letnich ogrodów :)))

      Usuń
  26. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Wtorek podobny w pogodzie wczorajszemu poniedziałkowi choć z lekkim
    chłodnym wiaterkiem po zmierzchu. Dzień taki trochę zapominalski, bez
    telefonu i z masą pilnych spraw na mieście do załatwienia na wczoraj. Ale dość już skarg, bo pora dla "Słowa na Dobranoc". Dziś też Jules Laforgue -

    ***...Celibat, celibat, nic tylko celibat...***

    .இڿڰۣ-ڰ

    Wybranki ciało głodnymi usty
    Wyssać, wielbić chore organy,
    Być dwojgiem, nim starością znękany
    Zwiędnę! Nie jestemże monomanem
    Rozpusty,
    Samotny więzień i dekadent z sercem pustym?

    Wszędzie, o każdej porze nas mami
    To samo: minki, uśmiechy, stroje;
    Plaża czy sal balowych podwoje,
    Słyszymy: "Bierz! oto ciało moje!"
    I sami
    "Moja! Kocham!" — krzyczymy wszystkimi zmysłami.

    Każdy w tej samej spala się chętce,
    Kłania się grzecznie, udaje, bawi,
    Kluczy, ucieka, szalone wabi,
    Sprzedajne, smutne; o swojej prawi
    Udręce
    Wierszem, prozą. Miast po prostu wyciągnąć ręce.

    Uścisnąć dłoń bezinteresownie!
    Jak pragną serca, jak pragną ciała!
    Za późno. Słabych i silnych cała
    Sfora za złotem gna. Ziemio mała,
    Biednaś istotnie!
    Oto historia ludzka: człowieka, co żył samotnie...

    Przełożył: Ryszard Matuszewski

    .இڿڰۣ-ڰ

    I kołysanka na dziś - This Love - Sarah Brightman

    http://www.youtube.com/watch?v=DWlL2KvGmJg

    ***...Ta miłość...***

    Ta miłość
    Ta miłość jest taką dziwną
    Taka zwyczajna pozółkła miłość
    Ta miłość

    Ta miłość
    Chyba znów zakocham się
    Bo gdy trzymałeś wtedy moją dłoń
    To przecież nie znaczyło nic
    Ach, ta miłość

    Ta miłość
    Bo gdy kochamy unikamy słów
    Bo gdy przychodzi nie poznajemy jej
    Ta miłość.

    Ta miłość
    Nie wyrazi słowem - kocham cię
    Miłością wcale nie potrzebuje być
    I nie znaczy nic
    Ta miłość

    Ta miłość
    Taka dziwna jest ta miłość...
    Ta miłość
    Ta miłość...

    Tłumaczenie: AandT

    .இڿڰۣ-ڰ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilejsza moja.:)***.."Bo gdy
    przychodzi...najczulej...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc Jasieńku :)*
      Tak myślałam... chociaż cień niepokoju towarzyszył mi aż do tej chwili, uff... odetchnęłam :)*** Mój wtorek był cudnie słoneczny, też z lekkim mrozem i chłodnawym wiatrem, zaganiany do bólu, czas więc już go pożegnać. Może ten wiatr przyniesie nam kiedyś zapach lata? Na tę chwilę daruję Ci go wierszem...

      .இڿڰۣ-ڰ

      zapach lata

      a może kiedyś wiatr przyniesie
      w garście wciśnięty zapach lata
      i znów przejdziemy się po lesie
      będziemy szukać siebie w kwiatach

      karmić cię będę jagodami
      skronie przystroję świeżym wrzosem
      posłaniem będzie mchu aksamit
      a wiatr zaśpiewa szumem sosen

      z mgły mokrych kropel ciepłych jeszcze
      scałuję miłość niech nas splata
      i oddam siebie nagim wierszem
      za woń od ciebie
      zapach lata

      - Stanisław Kruszewski

      .இڿڰۣ-ڰ

      Dobranoc, dobranoc Impresjonistom i Tobie Kochanie moje :)))*** ... "oddaję siebie nagim wierszem"... w Twoje sny :)))***

      ... a ukołysanka za moment...

      Usuń
    2. ... a pokołysze dzisiaj cudowny duet - Sarah Brightman i Josh Groban - There For me.

      *** Tam, dla mnie ***

      http://www.youtube.com/watch?v=AtoNpI3gq-c

      Sarah:
      Tam dla mnie, za każdym razem kiedy jestem daleko
      Czy będziesz tam dla mnie, myśląc o mnie każdego dnia
      Czy jesteś moim przeznaczeniem, słowa nigdy nie odważyłam się powiedzieć
      Czy będziesz tam dla mnie?

      Tylko pomyśl o mnie i o tobie, nigdy nie możemy podporządkować się
      To jest taka tajemnica, tylko usłyszeć gdy mowisz że jesteś mój,
      A gdy jesteś blisko mnie, tak blisko mnie
      Po prostu przytul mnie.

      Josh:
      Jeśli nie jesteś ze mną, miasto wygląda szaro
      Gdy idę sam, widzę dzieci bawiące
      Twarze i głosy z przeszłości, że nie pamiętam
      Pytają mnie

      Razem:
      Czy wciąż jestes tam dla mnie?
      Być może każdy dzień, a następnie
      Świat zobaczy, że za mało może się zdarzyć
      I będziesz tam dla mnie, słuchać, co mówią
      Ale ty jestes tylko tam dla mnie.

      Sarah:
      A gdy jesteś blisko mnie, tak blisko mnie
      Po prostu przytul mnie.

      Josh:
      Powiedz mi, jak długo będziesz ze mną
      Powiedz mi, co ukryć się w tobie
      Mamy tak wiele marzeń, że możemy dozyc do konca
      Mam nadzieję, że

      Razem:
      Czy wciąż jestes tam dla mnie?
      Być może każdy dzień, a następnie
      Świat zobaczy, że za mało może się zdarzyć
      I będziesz tam dla mnie, słuchać, co mówią
      Ale ty jestes tylko tam dla mnie.

      Sara:
      Tam dla mnie

      Josh:
      Tam dla mnie

      Sara:
      Tam dla mnie

      .இڿڰۣ-ڰ

      ... "czy wciąż jesteś tam dla mnie?" ... to przytul już... najczulej :)))***

      Usuń