Aura ostatnio nie rozpieszcza kolorami, więc dla rozjaśnienia dnia przyniosłam trochę późnojesiennych barw w otulinie pozostałości po Ksawerym. |
Leszczynowe kotki w oczekiwaniu na przebudzenie. |
I jeszcze jedna odsłona zimowego wschodu słońca. |
moje
słońce
dni
słoneczne deszcz potopił gdzieś w kałużach
nagie
drzewa zadumały się w pokorze
jasne
świty i wieczory czas zakurzył
obraz
lata między wiersze można włożyć
ogród
zasnął pod całunem zwiędłych liści
na
kalinie w mgłach porannych czerwień zmokła
wczoraj
jeszcze fiolet wrzosów mi się przyśnił
dziś
nostalgia zapukała znów do okna
nim
spod ziemi westchną szeptem przebiśniegi
chociaż
grudzień wplata w myśli niepogodę
póki
wiosna nie da pierwszych zapowiedzi
moim
słońcem jesteś miły ty na co dzień
Już czwartek :)*
OdpowiedzUsuńWitam po północy i na razie zmykam w jasieczki. Miłego przebudzenia, słońca w każdym znaczeniu na cały dzień i do zobaczenia znów na zmierzchowiu :)*
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńSłońce pod chmurami ale nic to...;)))
Jesteś
jesteś pieszczotą słów miłą chwilą
jesteś muzyką graną przez życie
i ciszą w kwiatach która motylom
daruje siebie w róż aksamicie
jesteś jak słońce promieniem złotym
w zenicie nieba utkaną tęczą
dłonią w mej dłoni i tak jak dotyk
ust mnie pragnących gdy kocham klęcząc
jesteś wibracją w sercu kołyską
kołem fortuny szczęśliwym losem
jesteś daleko zarazem blisko
i mówisz ciepłym cierpliwym głosem
jesteś ratunkiem życia ostoją
jak dar od nieba oczekiwany
zostaniesz ze mną już będziesz moją
nikt nie był w tobie tak zakochany
Autor: sam53
Może taniec z Tytusem Wojnowiczem rozgoni chmury...;)))
Tańczyć w słońcu
http://www.youtube.com/watch?v=01uuVU9E-Aw
Słonecznych myśli...:)))
Dobry wieczór Izo :)
UsuńPochmurne, ciemne dni z mgłą i mżawką prześladują Wschodnią od przedwczoraj i nic nie wskazuje na to, aby mogło się to zmienić do końca tygodnia. Wypada tylko machnąć ręką, przyzwyczaić się i po prostu przetrwać. Zresztą ostatnio mam niewiele czasu na zastanawianie się nad aurą, bo zajęć się nazbierało bez liku.
Ze słońcem zimą można, a nawet trzeba... ;)
Nocne wspomnienie
Śnieg zasypał przychodzące ślady,
stałem przed tobą nowo narodzony.
Mroźne noce są ciche,
szepty osiadają szronem na wargach.
Statek zakuty w lodzie
jak miłość stopiona w bursztynie,
w srebrnej klamrze na piersi
tkwił widmem nocy.
Kroki za srebrnym cieniem
w rytmie fandanga goniły muzykę
skrzypiącego mrozu, na deskach
pokładu opuszczonej barki.
Twoje palce, motyle niepokoju,
siadały na moich myślach,
by po chwili ulecieć do nieba,
i... nagle zima się roztopiła.
Śnieg pozieleniał na obrazach Bruegla,
wrony ze śmiechem odleciały.
Czerwony szal nie utonął w wodzie,
otulił moją szyję ratując wspomnienia.
W lesie drzewa obejmują się w ukryciu,
liście zasłaniają nagie ramiona,
słońce pieści skórę kochanków,
zielony raj jest pełen głosów bez słów.
- Jerzy Górnicki
... i od razu jaśniej, cieplej... ba, nawet zielono ;)
Przyjemnych chwil w słonecznym nastroju mimo zaokiennej ciemnicy :)))
.. i może jeszcze w nawiązaniu... Tytus Wojnowicz - coda d'amore.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=l5KDNCulPC4
:)))
Witaj Ewo :)
UsuńJa już dobranocnie :)
SDM - A ty słońce śpij
http://www.youtube.com/watch?v=CsIuZeS19qM
Trzeba wstać trzeba iść
deszcz i wiatr swoją pieśń
śpiewa mi - a ty słońce śnij
trzeba ten ciężar nieść
męska to sprawa jest
męski los - a ty słońce śnij
może gdzieś w słońcu tym
ujrzysz cień tamtych dni
pójdę już - a ty słońce śnij
lecz ja wrócę tu będę w twoim śnie
nikt nie zabroni nam śnić
lecz ja wrócę tu będę w twoim śnie
nikt nie zabroni nam śnić
nikt nie zabroni nam śnić...
może na łąkach snów
echo śpi naszych słów
pójdę już - a ty słońce śnij
może tu z echem słów
wróci żar uczuć twych
martwych już - lecz ty słońce śnij
muszę ten ciężar nieść
męska to sprawa jest
męski los - a ty słońce śnij
Autor tekstu:Edward Stachura
Kompozytor:Krzysztof Myszkowski
Dobranoc wszystkim i Tobie Ewo.Słonecznych snów...:)))
... a ja na dzisiaj pożegnam Cię żyłką słoneczną na ścianie :)
UsuńOczywiście z zielonym graniem, autorstwa Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, w wykonaniu Ewy Demarczyk.
Ewa Demarczyk- Na moście w Avignon
http://www.youtube.com/watch?v=aCM0V2va4Ak
Ten wiersz jest
Żyłką słoneczną na ścianie
Jak fotografia wszystkich wiosen
Kantyczki deszczu wam przyniosę
Wyblakłe nutki w nieba dzwon
Jak młodym wiatrem oddychanie
Tańczą panowie niewidzialni
Na moście w Avignon
Zielone staroświeckie granie
Jak anemiczne pączki ciszy
Odetchnij drzewem bo usłyszysz
Jak promień naprężony ton
Jak na najcięższej wiatru gamie
Tańczą liściaste suknie panien
Tańczą liściaste suknie panien
Na moście w Avignon
W drzewach zielonych okien ramię
Przez widma gwiazd srebrzysty gotyk
Wirują ptaki błogo złote
Jak lutnie co uciekły z rąk
W lasach zielonych białe łanie
Uchodzą w coraz cichszy taniec
Tańczą panowie tańczą panie
Na moście Avignon
Tańczą panowie tańczą panie
Na moście Avignon
Tańczą panowie tańczą panie
Na moście Avignon
Avignon...
***
Dobrej nocy Izo z promiennymi snami na każdy czas :)))
Dzień dobry Ewuniu, Iza :)
OdpowiedzUsuńGrudniowy czwartek smutnymi chmurami obdarzył, które skrywają życiodajne promienie, dając uczucie szarości. Ale od czego wyobraźnia i wiersze z pozytywnym przesłaniem ;-)
kiedy słońce zachodzi wiedz że znowu wstanie
lub zza chmur wyjrzy chyłkiem by ci dzień wyzłocić
więc smutku swego miarą czyń nasze kochanie
ono zawsze powrotu gwarancją zostanie
dnia i nocy i wierz że nas osieroci
brak poranka wszak słońce znowu dla nas wstanie
bym mógł cię kochać czule na dnia powitanie
ciepłem całą wypełnić po nocnej zmarzłoci
radości swojej miarą czyń nasze kochanie
potem ufaj w dnia biegu w życia kruche trwanie
że godzin z ich radości czas nie ogołoci
a nadzieja jak słońce znowu dla nas wstanie
i będzie trwała wiecznie ponad umieranie
tylko w miłości naszej musisz się zatracić
nadziei swojej miarą czyń nasze kochanie
a kiedy na dni końcu tylko zasłuchanie
i w oczach iskra wiary kropelka wilgoci
kiedy człowiek umiera znów z martwych powstanie
są wschody i zachody i w nich nasze trwanie
sobą i światem wiarę pragniemy ukwiecić
kiedy słońce zachodzi wiemy że znów wstanie
więc wiary swojej miarą czyń nasze kochanie
- Andrzej Talarek villanella w promieniach słońca
... i z tym optymistycznym nastawieniem wchodzę w dzisiejszy dzień życząc dużo pozytywnych, słonecznych chwil :)))
Witam popołudniowo :)))
UsuńZakończyłam biegający dzień pracy, przysiadam na ławeczce pod wierzbą ciepło ubrana i odnosząc się do motta dzisiejszego dnia wnoszę słońce.
Miłość jak słońce: ogrzewa świat cały
I swoim blaskiem ożywia różanym,
W głębinach przepaści, w rozpadlinach skały
Dozwala kwiatom rozkwitnąć wionianym
I wyprowadza z martwych głazów łona
Coraz to nowe na przyszłość nasiona.
Miłość jak słońce : barwy uroczemi
Wszystko dokoła cudownie powleka;
Żywe piękności wydobywa z ziemi,
Z serca natury i z serca człowieka
I szary, mglisty widnokrąg istnienia
W przędzę z purpury i złota zamienia.
Miłość jak słońce : wywołuje burze,
Które grom niosą w ciemnościach spowity,
I tęczę pieśni wiesza na łez chmurze,
Gdy rozpłakana wzlatuje w błękity,
I znów z obłoków wyziera pogodnie,
Gdy burza we łzach zgasi swe pochodnie.
Miłość jak słońce : choć zajdzie w pomroce,
Jeszcze z blaskami srebrnego miesiąca
Powraca smutne rozpromieniać noce
I przez ciemność przedziera się drżąca,
Pełna tęsknoty cichej i żałoby,
By wieńczyć śpiące ruiny i groby.
- Adam Asnyk Miłość jak słońce
Słonecznej miłości, wieczoru w cieple słonecznych myśli :)))
Witam Zuziu... całodobowo :)))
UsuńPrzyszłam dziś z nieśmiałym promieniem, wprawdzie bardziej późnojesiennym, niż zimowym, ale tutaj pochmurne dni stanowią raczej tło wiersza, bez względu na miesiąc, a ten promień... bardzo metaforyczny ;)
Pogodny dzień
Nieśmiały promień oknem wpadł,
w ostatnim liściu zamigotał
i poweselał nagle świat,
choć jesień już zamyka wrota.
Chmury rozgonił wiatru szept,
w rudawej ściółce słońca prześwit,
pomimo chłodu cierpkich drżeń,
róża w chochole jeszcze nie śpi.
Przymglony pejzaż nagle znikł,
gdy powiedziałeś jedno słowo
tak, jak nie mówił tego nikt,
zbudziłeś wiosnę kolorową.
Wszystko zalśniło, jasny dzień,
niebo się śmieje tak błękitnie...
Kochanie, już na pewno wiem,
że w listopadzie miłość kwitnie.
EP
... to nic, że nie było dziś słońca, można i bez niego przetrwać, o ile ciepło mamy w swoich uczuciach.
Serdecznie, ciepło, z promykiem uśmiechu z zimowego ogrodu :)))
... a resztę niech dopowie Olga "Kora" Jackowska.
UsuńPo to jestem na świecie
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach
Cuda cuda opowiadać
I z miłości konać
Przyszłam na świat po to
Aby kochać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Dla ciebie chcę być pierwsza
Dla ciebie zawsze młoda
Dla ciebie piękna
Jak liana giętka
Zielona i zamszowa
To dla naszych oczu
Bo piękność się broni
I dla twoich czułych
Dla twoich czułych
Niecierpliwych dłoni
... i zespół Maanam:
http://www.youtube.com/watch?v=11Pdn6HPqo0
... ehh... od razu jaśniej i milej mimo zimowej szarówki :)))
Ewuniu,
Usuńzegar odmierza godziny kończące czwartek, znajomi opuścili życzliwe im progi, otwieram komputer aby podziękować za darowany mi czas z poezją i muzyką.
kto mnie zna wie co odczuwam
kto namiętność czuje wie
- miłość jest siłą co mnie porusza
jest czymś czego wciąż szukam
żeby pisać i opowiadać o nas
ładniej jak już jest intymnie
wiem że chcę kochać i szukać
czegoś co jest nie takie ładne
jak mogę o tym pisać
Zbigniew Budek Nie pytaj czy kocham
Dobranoc Poetko, snów pięknych i kolorowych jak zdjęcia i wiersze Twojego autorstwa, pa :)))
Zuziu,
Usuńmnie też już tylko pościółka z pierza pachnie, ale jakże bym mogła pozostawić ogrodowych Przyjaciół bez pożegnania? :)
chcę cię sobą...
nigdy w życiu nie powiem,
co mnie skłania ku tobie,
sam przed sobą udaję, że nie wiem
po sylabie, po słowie
to co składa się w głowie
w proste rymy zamieniam dla ciebie
całe złoto jesieni
chcę na ciebie zamienić
i na swoje wyjść przy tej zamianie
dodam szczyptę zieleni
wiązkę słońca promieni
a i tak większość przy mnie zostanie
kwiatem być w twym wazonie,
czuć na skroniach twe dłonie,
tonąć w głębiach twych oczu skąpany,
żar rozniecić w twym łonie,
ogień w oczach niech płonie,
niech nas niesie ten poryw nieznany
wszystko, czego mi trzeba -
wejść po tęczy do nieba
i tam zostać do końca istnienia
niech się słońca rozświecą,
niech księżyce ulecą
cichym lotem od światła do cienia
wśród tych bieli i czerni
chcę cię sobą wypełnić
dziwne słowa ci szeptać do ucha
dziwnoszeptów dotknięcia,
słowoczarów zaklęcia
a ty drżyj, przymknij oczy i słuchaj
a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
w hałas ciszy się wtul, niech cię grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cię w nowe rozkosze odzieje...
nigdy w życiu nie powiem,
co mnie skłania ku tobie,
sam przed sobą udaję, że nie wiem
po sylabie, po słowie
to co składa się w głowie
w proste rymy zamieniam dla ciebie
- Cezary Bocian
Dziękuję Ci za rozświetlające ten ponury dzień strofy, śpij dobrze i wyśnij wszystko, co najpiękniejsze, pa :)))
Dziękuję en bloc, pa :)))
UsuńWitam Ewo, miłe Panie:)))
OdpowiedzUsuńBardzo poruszył mnie Twój wiersz, Ewo:) Znaczy się - poruszenie ma charakter pozytywny, a Twoje przesłanie: bardzo humanistyczne, dobre:)
Pięknie, wierszem, przekazane.
Osobiście, choć do " melodii " wiersza może nie pasować, zmieniłbym to:
" nim spod ziemi westchną szeptem przebiśniegi ", na:
" nawet jak już spod ziemi westchną szeptem przebiśniegi "...
Bądżmy " słońcem " - jeden dla drugiego, na co dzień: wiosną, latem , jesienią, zimą...Utopia?
Proza codzienna wskazuje, że tak, ale... pomarzyć dobra rzecz:)
Oczywiście zakładam, że wiersz ma szersze przesłanie i nie jest adresowany tylko do tego : Jednego, Wybranego, a odnosi się do szerszego grona, do naszych zachowań wobec siebie:)))
Ech... za dużo myślę, wkurzam się na różne takie... " postępowania zgodne z sumieniem ", ale... często zupełnie niezgodne i nieuwzględniające uczuciowości i potrzeb innych...
Bardzo egoistyczne podejście do swojego sumienia - wiele szkód wyrządza innym, też przecież w sumienie wyposażonych:)
A ta " klauzula sumienia " , w wykonaniu polskich. coraz liczniejszych
" medyków " ... napawa mnie wstrętem:(
Piszę po wpływem... wpływem radiowej rozmowy z pewnym profesorem: etykiem i filozofem, której słuchałem w samochodzie, przypadkowo:)
Profesor dał przykład: młoda dziewczyna, studentka prosi ginekologa o przypisanie leków wczesnoporonnych - ten odmawia, powołując się właśnie na upiorną : ' klauzulę sumienia "... Dziwczyna idzie na 10-te piętro otwiera okno i skacze w dół... Co z " sumieniem " medyka? Czy idzie do domu z poczuciem " dobrze spełnionego - " sumiennie " - obowiązku ? Czy ma wyrzuty sumienia? Czy ma w ogóle sumienie?
No... to się rozgadałem:)
Miłego popołudnia, po pracy:)))
Po przeczytaniu, tego co napisałem doszedłem do wniosku, że trudno jest przekazać swoje " przemyślenia ", w tej formie. Ale cóż - niech już tak będzie, bo lepiej tego nie napiszę:)))
Stanisław
Dobry wieczór Staszku :)
UsuńDziękuję Ci bardzo za wnikliwe i wrażliwe pochylenie się nad moim wierszem, tak się cieszę, kiedy "jestem czytana" , a zwłaszcza, gdy odczytywana...
Wiersz ma bardzo konkretne przesłanie dla tej jedynej osoby, która może być słońcem na co dzień nawet wtedy, gdy aura go skąpi w dosłownym sensie. Myślę, że każdy taką ma... czy to będzie ukochany partner/partnerka, rodzic, dziecko, wnuk, przyjaciel... Nie będę zatem zmieniać pierwszego wersu czwartej zwrotki, pomijając fakt, że melodyka wiersza oczywiście zostałaby niezbyt ładnie okulawiona ;)
Ale rzecz jasna, nic nie szkodzi, aby słoneczne przesłanie rozciągnąć na stosunki międzyludzkie, chociaż to już temat na inny wiersz... cóż Szymborską, ani nawet Rymkiewiczem nie jestem ;) Moja cichutka liryka odezwała się jak umiała... :)))
Ciepłota serc i myśli jest bardzo ważnym czynnikiem w stosunkach z ludźmi, a przede wszystkim empatia dla naszych niedoskonałości. Z tym, że zazwyczaj bardziej udaje się nam być empatycznym w stosunku do siebie i najbliższych, niż dla tych całkiem nam obcych, o innych poglądach, wyglądach, rozumieniu życia i spojrzeniu na otoczenie...
Co do "klauzuli sumienia" w tym opisanym przez Ciebie przypadku, nie wyobrażam sobie, aby taki człowiek mógł pełnić zawód lekarza, farmaceuty, czy kogokolwiek innego. To mniej więcej tak, jak kucharz wegetarianin, który pracując w restauracji sprzeciwia się robieniu schabowych i befsztyków tylko dlatego, że w jego ideologii nie ma miejsca na zabijanie i zwierząt hodowlanych. Odmawia i mówi, że będzie tylko zagniatał kluski i lepił pierogi bo mu "klauzula sumienia" nie pozwala??? To niech zmieni pracę na taką, która nie stoi w sprzeczności z jego poglądami, czy też wyznawaną ideologią.
Tzw. "klauzula sumienia" jest nadużywana przez niektórych lekarzy i niejednokrotnie służy tylko w celu narzucania pacjentom jego moralnych przekonań, co może w konsekwencji doprowadzić do ich śmierci.To oczywiście narusza prawa pacjenta i jest niezgodne z ustawą o zawodzie lekarza, pielęgniarki i położnej.
I gdzie tutaj jest przesłanie z przysięgi Hipokratesa "Po pierwsze nie szkodzić" ? To ma wielki wydźwięk moralny i jeżeli lekarz swoim postępowaniem szkodzi, zamiast pomóc, nie powinien pełnić tego zawodu. Przy czym obwiniać za krzywdę tej dziewczyny nie można tylko lekarza, bo to byłoby zbyt płytkie podejście. Dojrzała kobieta jest świadoma podejmowania swoich wyborów, ale młoda dziewczyna? Gdzie byli rodzice, gdzie cała edukacja szkolna i rodzicielska, przyjaciele, koledzy, koleżanki, domowa opieka i ciepło... gdzie "sprawca" ciąży... lekarz, to już ostatnie ogniwo w łańcuszku znieczulicy. Lekarz miał obowiązek odesłać ją do innego lekarza. I kogo teraz ma uwierać sumienie?
Ehh... i ja się rozgadałam, a tu już wieczór i trzeba nieco odtajać po całym dniu obowiązków :)
Ciepłoty serc i myśli, słońca w każdej postaci Staszku, nawet ciemnym, grudniowym wieczorem :)))
...ufff... trzeba mieć cierpliwość do moich długich komentarzy, więc nie dziwi mnie, że się nie odzywasz Staszku, bo wieczór nie sprzyja takim tasiemcom ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dobry wieczór na dobranoc:)*
OdpowiedzUsuńI po czwartku tylko jeszcze dzionek do weekendu...chociaż tyle z radości,
bo te krótkie dni grudniowe zostały, chyba mnie na złość, sprzedane nocom.:))...niemniej może z tych długich nocy wynikną też jakieś korzyści.
A teraz już "Słowo na Dobranoc" Afanasija Feta -
***...A ja wciąż o tobie...***
.இڿڰۣ-ڰ
Ledwo z twoim uśmiechem się spotkam
Albo w oczach oczyma utonę,
Ja nie tobie piosenkę ślę słodką,
Lecz urodzie twej nienapatrzonej.
O śpiewaku zorzanym mówili,
Że on różę wysławia o wschodzie,
Że, kląskając, miłośnie się chyli
Nad kolebką jej wonną w ogrodzie.
Lecz władczyni ogrodu nie szepnie
I nie westchnie, i śpiew jego prześni...
Tylko pieśni jest piękno potrzebne,
Ale pięknu nie trzeba i pieśni.
.இڿڰۣ-ڰ
Kołysanką na dziś będzie - Think About Me - Pomyśl o mnie - Deana Martina
http://www.youtube.com/watch?v=3mvq5zdX4xQ
.இڿڰۣ-ڰ
Dobranoc, dobranoc wszystkim ogrodowym impresjonistom i Tobie Najmilsza
moja.:)))***...niech Cię kołyszą ciepłe marzenia...:)))***
Dobry wieczór Jasieńku :)*
UsuńA już mnie niepokój ogarniał... moje łażenie po nocy w ogrodzie, a później poranne zapędzenie sprawiło, że wyleciałam z domu bez... drucików elektronicznych:)))*
Jak dobrze, że te ponure dni grudniowe już ciemniejsze nie będą, jutro św. Łucji, a ludowe przysłowie mówi, że "Łucja dnia przyrzuca", a potem już tylko z górki do większej jaśnistości :)))
Czwartek powoli znika w czeluści nocy, a ja go dzisiaj pożegnam Słowem autorstwa Alexandra Czartoryskiego.
***Najlepiej ...***
Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
najlepiej wtedy, gdy przytulisz mnie ...
Najlepiej, miły ciepło gestu daj, tak mów,
wszystko, co serce twe powiedzieć chce.
Najbliżej wtedy jesteś, kiedy tulisz mnie,
a usta twe znów bliżej są, i znów ...
Twe oczy mówią to, co twoje serce wie.
Wtedy nie trzeba żadnych innych słów.
Najlepiej wtedy zabieramy się w nasz świat,
kiedy pochłania i ogarnia nas ...
Samotność znika i powstaje nowy ład,
bo tylko dla nas, tylko nasz ten czas.
Najlepszą wtedy dla nas nasza bliskość jest,
gdy ciepło jej pomiędzy nami trwa ...
Gdy w niej mieszkasz ty, i w niej mieszkam ja, a gest
- każdy - jak radość ... jest nią nawet łza.
Wszystko, co serce twe powiedzieć chce, tak mów,
jak gdybyś był już we mnie teraz też ...
Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
przez twoją bliskość ... Ty to także wiesz.
.இڿڰۣ-ڰ
Dobranoc, dobranoc Impresjonistom i Tobie moje Słonko :)))*** ... "tak mów, co serce twe powiedzieć chce"... a ja już swoje powiedziałam... :)))***
... i jeszcze coś zagram...
... oczywiście, kołysankę do słonecznego wiersza zaśpiewa zakochana kobieta...
Usuń.இڿڰۣ-ڰ
Barbra Streisand - Woman in Love
http://www.youtube.com/watch?v=0KJ60uJZ3-Q
Życie jest chwilą w kosmosie,
Kiedy marzenia przepadną
Jest bardziej osamotnionym miejscem.
Całuję rano na pożegnanie,
Ale w środku wiesz
nigdy nie wiadomo dlaczego.
Droga jest wąska i długa
Kiedy oczy się spotykają
A uczucie jest silne.
Odwracam się od ściany.
Potykam się i upadam,
ale daję Ci to wszystko.
Jestem zakochaną kobietą
I zrobiłabym wszystko,
Żeby zabrać Cię do swojego świata
I tam Cię zatrzymać.
To jest prawo, którego bronię
przez cały czas
Coż mam robić?
Z Tobą na zawsze moim
W miłości nie ma miary czasu.
Zaplanowaliśmy to wszystko na początku,
że Ty i ja żyjemy
w naszych sercach.
Mogą nas dzielić oceany,
Czujesz moją miłość
Słyszę, co mówisz.
Brak prawdy jest zawsze kłamstwem.
Potykam się i upadam
ale daję Ci to wszystko.
Jestem zakochaną kobietą
I zrobiłabym wszystko,
Żeby zabrać Cię do swojego świata
I tam Cię zatrzymać.
To jest prawo, którego bronię
przez cały czas
Coż mam robić?
Jestem zakochaną kobietą
I mówię do Ciebie
Wiesz (wiem) jak się czujesz
Co kobieta może zrobić?
To jest prawo, którego bronię
przez cały czas
Jestem zakochaną kobietą
I zrobiłabym wszystko,
Żeby zabrać Cię do swojego świata
I tam Cię zatrzymać.
To jest prawo, którego bronię
przez cały czas
Coż mam robić?
.இڿڰۣ-ڰ
... "you feel my love"? ... najczulej :)))***
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńJakoś o dziwo mgły dzisiaj nie ma (na tę chwilę), na termometrze zaokiennym cztery minusy i nawet przezroczyste powietrze.
Kawa już też nieco bardziej wyspana, a do tego ze świadomością piątku smakuje pysznie :)
*** Trzynastego w piątek ***
Wiatr tęsknie zawodzi w zaułkach poranka,
przewraca po niebie szarobure chmury,
pomarszczył kałuże, na gałęziach załkał,
resztki snu wymiata znad ciemnawych ulic.
Zapach mrozu przywiał w powietrznym krysztale,
szron go zapowiada w misternych iskierkach,
chłodem dzień powitał. I choć wieje dalej,
nie wyziębi uczuć z gorącego serca.
A gdy w mgieł oparach nowy dzień znów wzejdzie,
znajdę w swojej duszy słoneczny zakątek,
obudzę cię myśli pogodnych muśnięciem
i powiem że kocham.
Trzynastego w piątek.
EP
:)))* ... i jeszcze Kasia (fryzurę mam prawie identyczną) i Czerwono-Czarni.
http://www.youtube.com/watch?v=1oLtZncTFcc
... i już brykam w teren. Pomyślnego piątku z dobrą aurą dla Wszystkich i do spotkania pod wierzbą :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńTrzynasty mgłami spowił zachodnią, dając wrażenie przebywania w nierealności.
Zanurzyć się w mgle
Obłoku zapomnienia
Odsunąć smutki
Obudzić marzenia
Przytulić szczęście
Wędrować w bieli
Z szelestem liści
Myśli ośmielić
Chłód jesieni
Gubi gdzieś słowa
Czy wyznanie
Ciepło przywoła
Ktoś idzie z tobą
To tylko złudzenie
Zimno coraz większe
Odsuwa wzruszenie
Zapóźnione ptaki
Cicho śpiewają
Nie są samotne
W złocie się kochają
Piękno jesieni
Chmury pokrywają
Twoje pragnienia
We mgle zanikają
- krzycho88 Mgła
... cieszę się, że koniec tygodnia, będzie trochę chwil dla siebie. Na ten moment bardzo słoneczne, cieplutkie, serdeczne i do spotkania :)))
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńI już mogę się z Tobą cieszyć rozpoczynającym się weekendem. Piątek zaszalał słonkiem do południa, a potem zrobiło się ponuru, mglisto i przenikliwie zimno. Trzynastki lubię, że już o piątkach nie wspomnę, a więc na wieczór pachnący weekendem należy się łyk koniaczku i nieco rozgrzewającej poezji ;-)
Zimowe chęci
Całuj zimne usta, tchnij życiowym żarem,
potrzebuję ciepła jak tlenu do życia.
Sama się wpędziłam w ten zimowy areszt,
rozwiesiłam sople w zastygłych uczuciach.
Pragnę uwolnienia z głębokiej przerębli,
doznawania nowych przejawów czułości.
Więc zastygłe zmysły, co grudzień wyziębił,
roztop aby ognień w krwiobiegu zagościł.
Zamrożone czucie porozgrzewaj dłońmi.
dając śnieżnobiałej skórze trochę wiosny.
Rozpal we mnie ogień, duszę z lodu obmyj,
chcę ciebie skosztować, by przerwać czas postny.
annaG
... ciepła zarówno tego w celsjuszach, jak i tego "dusznego", z radością :)))
Witaj Ewuniu,
UsuńZimowe chęci i Twoja podpowiedź zachęciły do spełnienia toastu łykiem koniaczku pod ciekawą przyszłość, która zaprzyjaźnionej osobie być może się rysuje.
A jeśli kiedyś imię me wypowiesz
Porą jesienną tylko sobie znaną,
Złociste brzozy przyjdą razem ze mną,
Czerwone klony tuż za nami staną.
Deszcz kolorowych liści nas okryje,
Babiego lata nić oplącze dłonie.
Tak zatoniemy w jesieni po szyję
Zauroczeni sobą nieprzytomnie.
Nikt nas nie znajdzie, bo szukać nie będzie
Na wrzosowisku rozległej połaci.
Jesień się złota rozpanoszy wszędzie
I nam pozwoli się w sobie zatracić.
Kiedy samotność zajrzy ci do okien
Znajdziesz mnie w liści żółciach i czerwieniach
Spłynę na ciebie jesiennym obłokiem -
Nie zapominaj mojego imienia.
- Anna Zajączkowska Jesienne marzenia
... nie tylko na marzeniach życie upływa, postawiona do pionu przez codzienność wybywam na piątkowe zakupy.
Cieplutko, serdecznie z rozpalonymi iskierkami w krwiobiegu :)))
:)))
UsuńUdanych zakupów, Zuziu, mnie to czeka jutro, a dzisiaj już żadna siła mnie z domu nie wypędzi. Rozchlapało się straszliwie. Tylko nie zagiń gdzieś wśród kuszących półek galerii ;) Jak wrócisz, posłuchaj sobie wspominkowo mało znanej Kasi Sobczyk, a właściwie Katarzyny...
http://www.youtube.com/watch?v=bpQrB0W0K1A
Gdybyśmy byli kloszardami
w Paryżu mieli własny most
dziurawe buty i łachmany
z kartonowego pudła dom
Wyschniętej bułki po dwa kęsy
taniego wina wspólny łyk
i jeden śpiwór niezbyt miękki
może by chciało nam się żyć
Gdybyśmy byli kloszardami
musiałbyś mnie przytulać wciąż
bo taki przeciąg pod mostami
a i od rzeki ciągnie ziąb
Ty byłbyś ślepcem, ja szaloną
bo przecież z czegoś trzeba żyć
choć kloszardowi, jak wiadomo
najlepiej jest, gdy nie ma nic
A nam się tyle tego uzbierało
tyle spraw i tyle różnych rzeczy
coraz ciaśniej wokół nas, a ciągle mało
tak to bywa u mężczyzny i kobiety
A nam się tyle tego uzbierało
wielki łup a takie małe blizny
tylko gdzieś się coś ważnego zapodziało
tak to bywa u kobiety i mężczyzny
Gdybyśmy byli kloszardami
chodzilibyśmy późno spać
miło się włóczyć ulicami
kiedy nie trzeba rano wstać
Pić sobie wino wprost z butelki
gdy za butelką tyle gwiazd
i znowu śpiewać te piosenki
które umilkły kiedyś w nas
Gdybyśmy byli kloszardami
poklęłoby się trochę w głos
na te szarpanki z gliniarzami
na krótkie pety i na los
A przecież byłoby nam lepiej
choć kloszard żyje tak jak szczur
i tylko po to nosi kieszeń
żeby w niej trzymać kilka dziur
A nam się tyle tego uzbierało...
... do spotkania :)))
... mocny tekst wyśpiewany znanym nam głosem Pani Kasi ( Katarzyna zupełnie nie pasuje do filigranowej osóbki ), utwór nieznany na naszym rynku. Piątek trzynastkowy nawiał smutek, więc pozostanę jeszcze w tej tonacji.
Usuń* * * * *
Ona i on -
historia bez znaczenia?
Kilka nocy i kilka dni.
Skradzione chwile między wierszami.
Bliskość gorących ciał w pościeli.
Ciche łzy na do widzenia.
Ona i On -
historia bez znaczenia ?
Łzy deszczu padają na ich twarze -
to niebo płacze razem z nim;
zmywa z niej resztki wstydu.
Ona i On -
historia bez znaczenia ?
Idą ulicą pełną myśli -
potrącają go plując mu w twarz;
krzyczą jej słowa potępienia.
Ona i On -
historia bez znaczenia ?
Gdy żegnają się na peronie
słowa stają się milczeniem.
Nie słyszą szeptów swych dusz.
Ona i On -
historia bez znaczenia ?
Znowu są tylko wspomnieniem.
Pod powiekami smutku i samotności
chowają czekanie na siebie.
- Tatiana Jachyra
Pozostało jeszcze trochę prezentowych zakupów do uczynienia. Pomyślałam o niedzieli, będzie mniej kupujących. Bardzo nie lubię tłoku w miejscach zakupów. Potrzebuję przestrzeni, czasu na dopieszczenie oka, na zastanowienie się. Jedną z niewielu spraw na którą nie mam wpływu, to zdecydowanie za wysoka temperatura w pomieszczeniach galerii. Zakupy powinny być przyjemnością a nie wyścigiem do dotlenienia się na powietrzu poza galerią. Dosyć narzekania !!!!!!!!
Przesyłam cały wagon pozytywnych myśli :)))
:)
UsuńKasia była już wtedy Panią Katarzyną, piosenkę tę nagrała przebywając w USA.
Na zakupy gwiazdkowe wybiorę się jutro, albo w niedzielę, chociaż czeka mnie jeszcze dużo przedświątecznych porządków i zwyczajowej, sobotniej krzątaniny wokół spraw domowo-rodzinnych. We wszystkich galeriach są szatnie Zuziu, zawsze zostawiam wierzchnie okrycie albo w aucie, albo w szatni. Pięciu minut bym nie wytrzymała w zimowej kurtce w sklepie ;-)
Piątek trzynastkowy faktycznie kończy się chlapiąco i nostalgicznie, a więc może przyda się na wieczór mała kropelka zauroczenia?
Kropelka zauroczenia
Gdy inspiracją Zauroczenie
to nie potrzeba nic więcej!
Wystarczy w duszy mieć to Pragnienie,
by je przeżywać goręcej!
I żadna data, ta z Kalendarza
zwykłego, ludzkiego wieku
wtedy, o Pani, Cię nie przeraża,
bo serce rośnie w Człowieku!
Cóż Miłość może? Jest taka wielka,
że wszystkie w niej ludzkie losy!
W Zauroczeniu jest jej kropelka,
może zamienić źdźbła w kłosy.
Dla niej nic nie znaczy mądrość życiowa,
rutyna, wiek, uprzedzenia.
Ona nic w sobie złego nie chowa,
lecz zmienia Zauroczenia.
Ona ma za nic premedytację,
a prowokacją jest sama.
I z każdej Pani uczyni Grację,
bo każda Pani, to Dama.
Takie posłanie w Zauroczeniu,
że w nim miłości kropelka
nie pilnowana, po Przemienieniu
sama stać może się Wielka.
- Nieoceniony! - A. Czartoryski
... dołączam czterdziesty do pociągu z serdecznościami :)))
Dzień dobry Ewuniu,
Usuńzaszalał wczoraj komp, byłam bez możliwości połączeń. Dzięki za piękny wczorajszy dzień z niespodziankami, poezją, muzyką, fotkami. Bardzo Cię podziwiam, myślę o całokształcie.
Serdeczności i już przechodzę do dzisiejszego wpisu.
Dobry wieczór Ewo, Ogrodniczki i Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuń" Najsampierw " chciałem podziękować Tobie Ewo, za " obfitą " odpowiedż na mój wczorajszy wpis:)))
Nie mogłem wczoraj odpowiedzieć, bo sobie urządziliśmy " rekolekcje " ateistyczne, razem z Iwoną.
Na całe szczęście " moja " ma podobne poglądy jak ja, zatem... czeka nas wieczna i dalsza , wspólna przyszłość w ... piekle:)
W ramach adwentu zaordynowałewm sobie , i Iwonie film:
" Milczenie kościoła - Oblicza prawdy " / dostępny w internecie /, oraz: dwuczęściowy, pokazany w telewizji Planete : " Bóg urojony " - na podstawie i z komentarzem niezawodnego Richarda Dawkinsa.
Ewo: nie próbuj nawet upodobnić się, ze swoją poezją, to Rymkiewicza!
Bo jeśli to uczynisz, założyć będę musiał " całkowity szlaban " na pisanie u Ciebie:)
A przed zakończeniem mojego " ble - ble " , jeszcze taki Ci " pater noster " zaordynuję, że zapomnisz domowego adresu i jeszcze kilku ważkich spraw niezbędnych do życia codziennego:)))
Mam dziś dobry humorek, bo wróciliśmy z ostatniego kontrolnego spotkania z lekarzem Iwony, a moim licealnym kolegą. Wszystko jest o.k. i dalsze wizyty są juz niepotrzebne. Dobrze mieć kolegów lekarzy:)))
Swoją drogą... dziwię się jemu, bo:
Od godz. siódmej-do piętnastej jest ordynatorem w szpitalu... potem biegiem do samochodu i... od szesnastej: praca w prywatnym gabinecie. Do godz: 21:00:)
Przecież to jakiegoś " waginowstętu " można dostać:) Żeby nie powiedzieć dosadniej...:))))
I żeby nie było: to Iwona , a nie ja - zauważyła ten problem:)))
Mówiąc o zrdowiu Iwony, mam na myśli: te partie ciała od pępka , w dół:)))
A poza tym: Ponuro, smętnie, deszczowo... śnieg zniknął:(
"Małoprzedświątecznie" po prostu:)))
Sercem pozdrawiam, paszczą się uśmiecham:
Stanisław
Moja gadarliwość musi być związana z wiekiem:)
UsuńBo im szybciej czas płynie... tym bardziej ja - mam więcej do powiedzenia, choć - przyznaję, że niekoniecznie mądrze:) Demencja?
Stanisław
No oczy też nie te: ma być - gadatliwość :)))
UsuńStanisław
Dobry wieczór Staszku :)
UsuńPrzy Rymkiewiczu, to ja wstawiłam o taki znaczek: " ;)", a to oznacza mrugnięcie oczkiem (tym dolnym), zatem nie obawiaj się, zrymkowiczenie mi nie grozi, przynajmniej w jego ostatnich, "politycznych" odsłonach, bo - nie powiem, jego "Ogrody w Milanówku" podobają mi się do dziś. Na starość coś się widać poecie z głową porobiło... i to dość poważnie. Potworne idiotyzmy i bzdety, jakich świat nie widział...
Cieszę się z Waszej radości ze zdrowia Iwonki, a lekarze cóż... jeden ogląda intymne części kobiece, inny prostatę i coś koło tego... dobry cukiernik raczej nie nabiera wstrętu do jedzenia tortu, przynajmniej nie słyszałam o takich przypadkach ;)))
U mnie też luj od popołudnia, zimno, paskudnie, wstrętnie i ponuro.
Coś mi się skojarzyło i zadedykuję Wam na wieczór "Truskawki w Milanówku", ale nie od JMR, tylko prosto od Wojciecha Młynarskiego i -
Hanny Banaszak - Truskawki w Milanówku
http://www.youtube.com/watch?v=pwaPLkaYSlw
Ja mam na ogół pamięć krótką,
ja mam na ogół pamięć złą,
ktoś do mnie mówił: "Niezabudko"
Zupełnie nie pamiętam, kto.
Ktoś mnie ubierał w perły, futra,
Kto? Całkiem nie pamiętam, lecz
Aż po starości jesień smutną
Pamiętać będę jedną rzecz:
Truskawki w Milanówku,
Tamten ganeczek w dzikim winie,
Te interludia na pianinie,
To jeszcze mi się śni,
Truskawki w Milanówku,
Pogodny wuj reakcjonista,
Który "Brygadę Pierwszą" świstał
Słuchając BBC
Truskawki w Milanówku
Na talerzykach Rosenthala
Przysiadły od hołoty z dala
Wśród śmietankowej mgły.
Truskawki w Milanówku
I ten przechodzień, spacerowicz,
Inteligentny jak Gombrowicz,
To właśnie byłeś ty.
Nie mam pamięci do detali,
Ale pamiętam furtki skrzyp,
A potem księżyc się zapalił
i łypnął ku nam łypu-łyp.
Ja miałam oczy nieprzytomne,
Czułam gorący poszum krwi,
Więcej nie pomnę, ale pomnę,
Jak strasznie smakowały mi
Truskawki w Milanowku,
cukier jak snieg Kilimandzaro,
wuj przez sen mruczal "Cztery karo,"
bo we snie w brydza gral
Truskawki w Milanówku,
Na widelczyku srebrnym drżące,
O cichym zmierzchu sprzyjające
Związkowi dusz i ciał.
Truskawki w Milanówku,
Na księżycowy promień złoty
Ty nawlekałeś swe tęsknoty,
A ja westchnienia me.
Truskawki w Milanówku,
Przez chwilę człek nie podejrzewał,
Że to nie Lorelei śpiewa,
Lecz gwiżdże EKaDe...
Cichą tęsknotę darmo kojąc,
W jesienny zapatrzona liść,
Chcę bardzo, by piosenka moja
Zawarla jeszcze taką myśl:
Że kalarepa z Wołomina,
Która stanowi czasu znak,
Choć strasznie mnożyć się zaczyna,
Wspominać tak się nie da jak
Truskawki w Milanówku,
Martwa natura, żywy dowód,
Że jeszcze wciąż istnieje powód,
By podwieczorki jeść.
Truskawki w Milanówku,
Wytworne żarty od niechcenia,
Ach, pracowały pokolenia
Na formę tę i treść.
Truskawki w Milanówku,
Wuj konkubine miał w Brwinowie,
Ale nam o niej nie opowie,
Wuj juz na chmurce gdzieś.
Truskawki w Milanówku,
Wasz czar nie zniknął i nie przepadł,
Nim was zagłuszy kalarepa,
Poswięcam wam tę pieśń.
- muzyka Jerzy Derfel
Miłego wieczoru w ciepełku domowego zacisza... wspominkowo :)))
Dobry wieczór szanownym.:)*
OdpowiedzUsuńTak mi się jakoś melancholijne lato dziś wspomniało, jak Leszkowi Długoszowi
w jego piosence - Kwiecista zwiewna twa sukienka
http://www.youtube.com/watch?v=I0rxlNyHFkQ
***...Kwiecista zwiewna twa sukienka...***
Kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato sprzed tylu lat
ach popatrz wszystko to pamiętam, czuję na twarzy tamten wiatr
rzeźby obłoków nieba błękit wyraźnie każdy szczegół trwa
i niecierpliwość mojej ręki i twoje nie i twoje nie i twoje tak
I doprawdy było przecież było było tak ja ten obraz wciąż w pamięci jeszcze żywy mam
gdy na kwiecistej twej sukience rumieńcem płonął po raz pierwszy rumieńcem płonął każdy kwiat
ach coś się zmierzchło coś już przeszło i coraz dalej tamte dni
na dnie szuflady twa sukienka w kłębek zwinięta dawno śpi
ach życie życie ludzie sprawy na niebie znów żurawi klucz
na szmatki poszła twa sukienka którejś jesieni,
którejś jesieni znikła już
i to się skończyło nie inaczej właśnie właśnie tak,
ja ten ja ten obraz wciąż w pamięci jeszcze żywy mam
pocięłaś kwiatki już na szmatki żeby posprzątać żeby zetrzeć żeby pościerać z mebli kurz
o historyjka, taka piosenka do rymu się doczepia rym
taka muzyczna fotografia wyblakły urok dawnych chwil
rzeźby obłoków w niej i błękit w zieleni jeszcze serca dwa a chcesz przypomnę jeszcze więcej ja gdzieś to wszystko,
ja gdzieś to wszystko w nutach mam
i choć tyle już pozmieniał tyle zabrał zabrał czas ja ten obraz wciąż w pamięci jeszcze żywy mam
na łąkach mej pamięci jeszcze jeszcze wiruje wciąż szeleści kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato i tamto lato sprzed ilu lat
na łąkach mej pamięci jeszcze jeszcze wiruje wciąż szeleści kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato i tamto lato sprzed ilu lat
na łąkach mej pamięci jeszcze jeszcze wiruje wciąż szeleści kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato i tamto lato sprzed ilu lat
:)))***
Dobry wieczór Jasieńku :)*
UsuńMoja ulubiona "Piwniczna"... kocham tę piosenkę, dziękuję baaardzo :)* Jakbyśmy się umówili z tym latem, bo przed chwilą zagrałam Staszkowi "Truskawki w Milanówku" :)
Skoro już weszliśmy w te klimaty, to Tobie zagram piękny sen o końcu świata... siadaj, posłuchaj przy złotych żarnowcach i dziewannach...
Leszek Długosz - Sen o końcu świata
http://www.youtube.com/watch?v=vkLtjyFRthU
Posłuchaj siadaj zaraz Ci opowiem,
na stole, spójrz -herbata dymi w szklankach
No czekaj jakby zacząć widzisz, jeszcze
śmieszna sprawa
przyśniło mi się, że umarłem..
I tak to było,
jak to we snach bywa
straszliwa rozpacz
podkręcone wszystkie nerwy
ale po chwili myślę sobie z drugiej strony
mam to za sobą
mam to za sobą
no w końcu trudno -
w końcu kiedyś
w końcu wreszcie spokój święty
święty święty
Wtem nagle czuję
dotyk jakiejś dłoni
i rozpoznaje
oczy twarz no i ta resztę
i tym odkryciem niespodzianym zachwyceni
wołaliśmy :
- no widzisz ! Jesteś !
no, Jesteś, Jesteś !
i nie wiem z czego było nam posłanie
aksamit to, czy mech tak był zielono-złoty
leżeliśmy jak Adam z Ewą w Raju..
to znów ubrani i pełni cnoty
plątały nam się Czas i Gwiazd Konstelacje...
i zaświatowe jeszcze, ziemskie sprawy
kwitły tarnowce i dziewanny
W trawach wysokich biegły daniele
i sarny biegły bez obawy
Wtem
Zadrżały Niebios Firmamenty
i było tak, jak było powiedziane
Zagrzmiały Trąby Archanielskie
na Ostateczne Przesłuchanie
Spojrzeliśmy na tę Dolinę -
zaiste, widok był nieopisany
choć dwoił się i troił się wprost
sztab Aniołów -
- bałagan, bajzel, no jeden Wielki Zamęt
Ciśnie się bractwo - jak kto może -
gromady dusz, duszyczek wszelkich
dobre uczynki na czarnym rynku
no słowem, - skąd to znamy
skąd to znamy Boże
Wirują pióra skrzydła, sprzęty
kwitnie niebieska kontrabanda
niejeden chce przemycić -
chciałby z sobą zabrać
to co na Ziemi
co było bliskie,
co było bliskie
co kochane
Spojrzeliśmy na tę dolinę
i mocniej i jeszcze mocniej
żeśmy się objęli
i zawołaliśmy ze śmiechem niemal
Zgodnie
MY się Stąd Nigdzie nie Ruszamy
A gdy nas znajdą
A gdy nas znajdą
powiemy żeśmy Trąbki nie słyszeli
- Leszek Długosz (autor i kompozytor)
:)))***
Dobry wieczór :)
OdpowiedzUsuńDzień dobiegł końca i pora na kołysankę :)
Andrzej i Eliza Zaloty Jesienne Anno Domini 1971
http://www.youtube.com/watch?v=TcVtQM1a6JE
Na dnie szklanki cię znalazłem,
Myłaś wtedy głowę,
Zapytałem, czy mnie kochasz
Tak, jak ryba wodę.
Zapytałem, czy mnie zechcesz,
Zanim dzień upłynie,
Zanim słońce się utopi
W butelce po winie.
A wiatr liśćmi w niebo rzuca,
W chmury wielkie, nieprawdziwe,
Po dnie rzeki mróz nadchodzi
Bliżej, codziennie bliżej.
W popielniczce raz usiadłeś,
Tłumiąc w sobie trwogę,
Papierosem dłonie grzałeś,
Błogosławiąc ogień.
Zapytałam, czy mnie zechcesz,
Nim papieros zgaśnie,
Zanim świat się w popiół zmieni
I świt w morzu zaśnie.
A wiatr liśćmi w niebo rzuca,
W chmury wielkie, nieprawdziwe,
Po dnie rzeki mróz nadchodzi
Bliżej, codziennie bliżej.
Czasem przyjdziesz i usiądziesz
Wysoko na szafie,
Niedostępna pośród stosów
Niespełnionych pragnień.
Czasem przyjdziesz i usiądziesz
Pod drzwiami na schodkach:
„Szkoda, że cię nie ma w domu –
Mówisz – jaka szkoda”.
A wiatr liśćmi w niebo rzuca,
W chmury wielkie, nieprawdziwe,
Po dnie rzeki mróz nadchodzi
Bliżej, codziennie bliżej.
Autor tekstu:Bogdan Olewicz
Kompozytor:Andrzej Rybiński
Dobranoc Ewo i ogrodnicy.Pogodnych ,ciepłych snów :)
Dobry wieczór na dobranoc, Izo :)
UsuńNastępny ładny wspominkowy lamusik dzisiaj, co nam się stało? ;-)
A może co nam zostało... Mieczysław Fogg - Co nam zostało z tych lat.
http://www.youtube.com/watch?v=cDbHHS2O9Kg
Co nam zostało z tych lat
Dawne dni, czułe dni, wonią bzów przepojone
Wiosna we krwi, szumiał złoty nasz śpiew
Dziś jesień łka, lecą dziś zwiędłe liście z drzew
I bolesny sen mi się śni - z nocy i dni minionych.
Co nam zostało z tych lat miłości pierwszej
Zeschnięte liście i kwiat w tomiku wierszy
Wspomnienia czułe i szept i jasne łzy co nie schną
I anioł smutku co wszedł i tylko westchnął.
W jeden cień, w jeden dźwięk, w jedną pieśń melancholii
Złączył nas los - płyńmy razem w tą dal!
Czy szczęście to, czy śmierć, czy serdeczny żal
To na zawsze nasze już jest, nasze już jest choć boli.
Co nam zostało z tych...
- Julian Tuwim
Dobranoc Izo, snów ze wspomnieniem kolorów lata i jesieni :)
Też już kłaniam się podusi, jakoś mi się do niej zackniło. Jeszcze tylko miły
OdpowiedzUsuńogródkowy obowiązek "Słowa na Dobranoc w sonecie - Paula Marii Verlaine -
***...Never more...***
.இڿڰۣ-ڰ
Wspomnienie! o wspomnienie! co tobie? W przestrzeni
Pławili się drozdowie, śpiewacy jesieni,
A słońce rozlewało jaśń bladych promieni
Na gaj, co złotem liści pod wiatrem się mieni.
Byliśmy sami - dwoje - i szli w cichym śnie...
Włos i myśli wiatr lotny zwiewał jej i mnie.
Nagle, zwracając ku mnie gwiazdy oczu dwie,
Rzekła: "Powiedz mi twoje najpiękniejsze dnie!"
A głos jej brzmiał anielskich pieśni srebrnym echem,
Więc dałem jej odpowiedź przyćmionym uśmiechem
I nabożniem całował cudną, białą dłoń...
- O, któż zdoła wyrazić pierwszych kwiatów woń,
I ten słodki szmer, pełen obietnic i skarg,
Pierwszego: "tak", gdy spływa z ukochanych warg
.இڿڰۣ-ڰ
I kołysanka na dziś - Leszek Dlugosz -Juz tak nas ta milosc nie obchodzi.
http://www.youtube.com/watch?v=91z5HDFgdiU
.இڿڰۣ-ڰ
Dobranoc, dobranoc, szanownym Tobie Najmilsza moja.:)))*** "I ten słodki szmer,... Pierwszego: "tak", gdy spływa z ukochanych warg.:.- najczulej )))*
:)*
UsuńStrasznie chlapiący i przygnębiający ten trzynastkowy piątek, a dzień było jeszcze tak słonecznie. I mnie się sennie zrobiło, skoro już nas ta miłość nie obchodzi... ;)))* Swoją drogą przepiękna piosenka... że nie wspomnę już o sonecie Verlaine'go.
Jednak... a może?
*** kochaj mnie ***
kochaj mnie wiosną i jesienią
promieniem słońca w letnim skwarze
kochaj mnie zimą w śnieżnej zaspie
ja o miłości z tobą marzę
kochaj mnie każdym łykiem kawy
herbatą którą ci zaparzę
kochaj mnie choćby kroplą deszczu
gdy o ulewie ciągle marzę
kochaj mnie wichrem i spokojem
ciszą milczeniem oby razem
wiesz jak cudownie iść we dwoje
na koniec świata wspólnych marzeń
i nawet gdy zabolą nogi
a w kieszeń czasem pustka zajrzy
nie zejdę z wyznaczonej drogi
wszak o miłości wolno marzyć
- sam53 (Stanisław Kruszewski)
.இڿڰۣ-ڰ
Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie Najmilszy mój :)))*** ... a może jednak" "Chodźmy na koniec świata wspólnych marzeń"... :)))***
... i ukołysanka będzie też...
... zaczęłam dzień z Kasią Sobczyk, z Nią również go zakończę. Nagranie może mało świetne, ale ten tekst...
Usuń*** Ogrzej mi serce choć na chwilę ***
http://www.youtube.com/watch?v=1XLuV5fa9z4
1.Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Na błysk zapałki, przelot ćmy.
Niewiele żądam, tylko tyle,
Przysługa drobna, drobna – przyznaj mi.
Pożarów uczuć wcale nie chcę,
Przez burze przeszłam, dosyć mam,
A ty mi tylko ogrzej serce
I już ci spokój, spokój dam.
2.Po własnych ścieżkach długo chodzę,
A drogowskazem bywa wiatr.
I serce zmarzło mi po drodze
I tak je niosłam, niosłam poprzez świat.
I kiedy nad nim się pochylę,
Jak kryształ lodu dzwoni mi.
Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Bądź dobry, bądź dobry chociaż ty.
Byłam może dobra, może zła,
Nie liczyłam na to, co los da.
O to mi chodziło, żeby prędzej
Bez bagażu, bez pieniędzy naprzód iść.
Jeśli grałam, nie mówiłam pas,
Zaczynałam ciągle jeszcze raz,
Miałam w puli najmniej i najwięcej,
No i serce mam zziębnięte do dziś.
3.Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Na błysk zapałki i na łyk.
I daj mi ciepła tylko tyle
Ile mi dotąd, dotąd nie dał, nie dał nikt.
Jak wiele ognia jest w iskierce,
Na ile w róży żar się tli,
Ogrzej mi serce, proszę, moje serce,
No ogrzej, ogrzej chociaż ty.
4.Gdy prośba stanie się spełnieniem,
Kiedy się w życiu stanie cud
I niech rozpali się płomieniem
Serce co zmarzło w srebrny lód.
Jeśli wycofać się nie zechcesz
I będziesz blisko jak od lat,
To sobie weź ogrzane serce,
Niech się potem skończy świat!
(nie znam autora tekstu)
.இڿڰۣ-ڰ
... a ja ogrzewam juszsz... jak najczulej :)))***