Powered By Blogger

czwartek, 12 grudnia 2013

Moje słońce

Aura ostatnio nie rozpieszcza kolorami, więc dla rozjaśnienia dnia przyniosłam trochę późnojesiennych barw w otulinie pozostałości po Ksawerym.
Leszczynowe kotki w oczekiwaniu na przebudzenie.
I jeszcze jedna odsłona zimowego wschodu słońca. 
moje słońce

dni słoneczne deszcz potopił gdzieś w kałużach
nagie drzewa zadumały się w pokorze
jasne świty i wieczory czas zakurzył
obraz lata między wiersze można włożyć

ogród zasnął pod całunem zwiędłych liści
na kalinie w mgłach porannych czerwień zmokła
wczoraj jeszcze fiolet wrzosów mi się przyśnił
dziś nostalgia zapukała znów do okna

nim spod ziemi westchną szeptem przebiśniegi
chociaż grudzień wplata w myśli niepogodę
póki wiosna nie da pierwszych zapowiedzi
moim słońcem jesteś miły ty na co dzień

38 komentarzy:

  1. Już czwartek :)*
    Witam po północy i na razie zmykam w jasieczki. Miłego przebudzenia, słońca w każdym znaczeniu na cały dzień i do zobaczenia znów na zmierzchowiu :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry:)
    Słońce pod chmurami ale nic to...;)))

    Jesteś

    jesteś pieszczotą słów miłą chwilą
    jesteś muzyką graną przez życie
    i ciszą w kwiatach która motylom
    daruje siebie w róż aksamicie

    jesteś jak słońce promieniem złotym
    w zenicie nieba utkaną tęczą
    dłonią w mej dłoni i tak jak dotyk
    ust mnie pragnących gdy kocham klęcząc

    jesteś wibracją w sercu kołyską
    kołem fortuny szczęśliwym losem
    jesteś daleko zarazem blisko
    i mówisz ciepłym cierpliwym głosem

    jesteś ratunkiem życia ostoją
    jak dar od nieba oczekiwany
    zostaniesz ze mną już będziesz moją
    nikt nie był w tobie tak zakochany

    Autor: sam53

    Może taniec z Tytusem Wojnowiczem rozgoni chmury...;)))

    Tańczyć w słońcu

    http://www.youtube.com/watch?v=01uuVU9E-Aw

    Słonecznych myśli...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Izo :)
      Pochmurne, ciemne dni z mgłą i mżawką prześladują Wschodnią od przedwczoraj i nic nie wskazuje na to, aby mogło się to zmienić do końca tygodnia. Wypada tylko machnąć ręką, przyzwyczaić się i po prostu przetrwać. Zresztą ostatnio mam niewiele czasu na zastanawianie się nad aurą, bo zajęć się nazbierało bez liku.
      Ze słońcem zimą można, a nawet trzeba... ;)

      Nocne wspomnienie

      Śnieg zasypał przychodzące ślady,
      stałem przed tobą nowo narodzony.
      Mroźne noce są ciche,
      szepty osiadają szronem na wargach.

      Statek zakuty w lodzie
      jak miłość stopiona w bursztynie,
      w srebrnej klamrze na piersi
      tkwił widmem nocy.

      Kroki za srebrnym cieniem
      w rytmie fandanga goniły muzykę
      skrzypiącego mrozu, na deskach
      pokładu opuszczonej barki.

      Twoje palce, motyle niepokoju,
      siadały na moich myślach,
      by po chwili ulecieć do nieba,
      i... nagle zima się roztopiła.
      Śnieg pozieleniał na obrazach Bruegla,
      wrony ze śmiechem odleciały.
      Czerwony szal nie utonął w wodzie,
      otulił moją szyję ratując wspomnienia.

      W lesie drzewa obejmują się w ukryciu,
      liście zasłaniają nagie ramiona,
      słońce pieści skórę kochanków,
      zielony raj jest pełen głosów bez słów.

      - Jerzy Górnicki

      ... i od razu jaśniej, cieplej... ba, nawet zielono ;)
      Przyjemnych chwil w słonecznym nastroju mimo zaokiennej ciemnicy :)))

      Usuń
    2. .. i może jeszcze w nawiązaniu... Tytus Wojnowicz - coda d'amore.

      http://www.youtube.com/watch?v=l5KDNCulPC4

      :)))

      Usuń
    3. Witaj Ewo :)
      Ja już dobranocnie :)

      SDM - A ty słońce śpij

      http://www.youtube.com/watch?v=CsIuZeS19qM

      Trzeba wstać trzeba iść
      deszcz i wiatr swoją pieśń
      śpiewa mi - a ty słońce śnij

      trzeba ten ciężar nieść
      męska to sprawa jest
      męski los - a ty słońce śnij

      może gdzieś w słońcu tym
      ujrzysz cień tamtych dni
      pójdę już - a ty słońce śnij

      lecz ja wrócę tu będę w twoim śnie
      nikt nie zabroni nam śnić
      lecz ja wrócę tu będę w twoim śnie
      nikt nie zabroni nam śnić
      nikt nie zabroni nam śnić...

      może na łąkach snów
      echo śpi naszych słów
      pójdę już - a ty słońce śnij

      może tu z echem słów
      wróci żar uczuć twych
      martwych już - lecz ty słońce śnij

      muszę ten ciężar nieść
      męska to sprawa jest
      męski los - a ty słońce śnij

      Autor tekstu:Edward Stachura
      Kompozytor:Krzysztof Myszkowski

      Dobranoc wszystkim i Tobie Ewo.Słonecznych snów...:)))

      Usuń
    4. ... a ja na dzisiaj pożegnam Cię żyłką słoneczną na ścianie :)
      Oczywiście z zielonym graniem, autorstwa Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, w wykonaniu Ewy Demarczyk.

      Ewa Demarczyk- Na moście w Avignon

      http://www.youtube.com/watch?v=aCM0V2va4Ak

      Ten wiersz jest
      Żyłką słoneczną na ścianie
      Jak fotografia wszystkich wiosen
      Kantyczki deszczu wam przyniosę
      Wyblakłe nutki w nieba dzwon
      Jak młodym wiatrem oddychanie

      Tańczą panowie niewidzialni
      Na moście w Avignon

      Zielone staroświeckie granie
      Jak anemiczne pączki ciszy
      Odetchnij drzewem bo usłyszysz
      Jak promień naprężony ton
      Jak na najcięższej wiatru gamie
      Tańczą liściaste suknie panien
      Tańczą liściaste suknie panien
      Na moście w Avignon

      W drzewach zielonych okien ramię
      Przez widma gwiazd srebrzysty gotyk
      Wirują ptaki błogo złote
      Jak lutnie co uciekły z rąk
      W lasach zielonych białe łanie
      Uchodzą w coraz cichszy taniec

      Tańczą panowie tańczą panie
      Na moście Avignon
      Tańczą panowie tańczą panie
      Na moście Avignon
      Tańczą panowie tańczą panie
      Na moście Avignon

      Avignon...

      ***

      Dobrej nocy Izo z promiennymi snami na każdy czas :)))

      Usuń
  3. Dzień dobry Ewuniu, Iza :)
    Grudniowy czwartek smutnymi chmurami obdarzył, które skrywają życiodajne promienie, dając uczucie szarości. Ale od czego wyobraźnia i wiersze z pozytywnym przesłaniem ;-)

    kiedy słońce zachodzi wiedz że znowu wstanie
    lub zza chmur wyjrzy chyłkiem by ci dzień wyzłocić
    więc smutku swego miarą czyń nasze kochanie

    ono zawsze powrotu gwarancją zostanie
    dnia i nocy i wierz że nas osieroci
    brak poranka wszak słońce znowu dla nas wstanie

    bym mógł cię kochać czule na dnia powitanie
    ciepłem całą wypełnić po nocnej zmarzłoci
    radości swojej miarą czyń nasze kochanie

    potem ufaj w dnia biegu w życia kruche trwanie
    że godzin z ich radości czas nie ogołoci
    a nadzieja jak słońce znowu dla nas wstanie

    i będzie trwała wiecznie ponad umieranie
    tylko w miłości naszej musisz się zatracić
    nadziei swojej miarą czyń nasze kochanie

    a kiedy na dni końcu tylko zasłuchanie
    i w oczach iskra wiary kropelka wilgoci
    kiedy człowiek umiera znów z martwych powstanie

    są wschody i zachody i w nich nasze trwanie
    sobą i światem wiarę pragniemy ukwiecić
    kiedy słońce zachodzi wiemy że znów wstanie
    więc wiary swojej miarą czyń nasze kochanie

    - Andrzej Talarek villanella w promieniach słońca

    ... i z tym optymistycznym nastawieniem wchodzę w dzisiejszy dzień życząc dużo pozytywnych, słonecznych chwil :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam popołudniowo :)))
      Zakończyłam biegający dzień pracy, przysiadam na ławeczce pod wierzbą ciepło ubrana i odnosząc się do motta dzisiejszego dnia wnoszę słońce.

      Miłość jak słońce: ogrzewa świat cały
      I swoim blaskiem ożywia różanym,
      W głębinach przepaści, w rozpadlinach skały
      Dozwala kwiatom rozkwitnąć wionianym
      I wyprowadza z martwych głazów łona
      Coraz to nowe na przyszłość nasiona.

      Miłość jak słońce : barwy uroczemi
      Wszystko dokoła cudownie powleka;
      Żywe piękności wydobywa z ziemi,
      Z serca natury i z serca człowieka
      I szary, mglisty widnokrąg istnienia
      W przędzę z purpury i złota zamienia.

      Miłość jak słońce : wywołuje burze,
      Które grom niosą w ciemnościach spowity,
      I tęczę pieśni wiesza na łez chmurze,
      Gdy rozpłakana wzlatuje w błękity,
      I znów z obłoków wyziera pogodnie,
      Gdy burza we łzach zgasi swe pochodnie.

      Miłość jak słońce : choć zajdzie w pomroce,
      Jeszcze z blaskami srebrnego miesiąca
      Powraca smutne rozpromieniać noce
      I przez ciemność przedziera się drżąca,
      Pełna tęsknoty cichej i żałoby,
      By wieńczyć śpiące ruiny i groby.

      - Adam Asnyk Miłość jak słońce

      Słonecznej miłości, wieczoru w cieple słonecznych myśli :)))

      Usuń
    2. Witam Zuziu... całodobowo :)))
      Przyszłam dziś z nieśmiałym promieniem, wprawdzie bardziej późnojesiennym, niż zimowym, ale tutaj pochmurne dni stanowią raczej tło wiersza, bez względu na miesiąc, a ten promień... bardzo metaforyczny ;)

      Pogodny dzień

      Nieśmiały promień oknem wpadł,
      w ostatnim liściu zamigotał
      i poweselał nagle świat,
      choć jesień już zamyka wrota.

      Chmury rozgonił wiatru szept,
      w rudawej ściółce słońca prześwit,
      pomimo chłodu cierpkich drżeń,
      róża w chochole jeszcze nie śpi.

      Przymglony pejzaż nagle znikł,
      gdy powiedziałeś jedno słowo
      tak, jak nie mówił tego nikt,
      zbudziłeś wiosnę kolorową.

      Wszystko zalśniło, jasny dzień,
      niebo się śmieje tak błękitnie...
      Kochanie, już na pewno wiem,
      że w listopadzie miłość kwitnie.

      EP

      ... to nic, że nie było dziś słońca, można i bez niego przetrwać, o ile ciepło mamy w swoich uczuciach.
      Serdecznie, ciepło, z promykiem uśmiechu z zimowego ogrodu :)))


      Usuń
    3. ... a resztę niech dopowie Olga "Kora" Jackowska.

      Po to jestem na świecie

      Przyszłam na świat po to
      Aby spotkać ciebie
      Ty jesteś moim słońcem
      A ja twoim niebem
      Po to jesteś na świecie
      By mnie tulić w ramionach
      Cuda cuda opowiadać
      I z miłości konać

      Przyszłam na świat po to
      Aby kochać ciebie
      Ty jesteś moim słońcem
      A ja twoim niebem

      Dla ciebie chcę być pierwsza
      Dla ciebie zawsze młoda
      Dla ciebie piękna
      Jak liana giętka
      Zielona i zamszowa
      To dla naszych oczu
      Bo piękność się broni
      I dla twoich czułych
      Dla twoich czułych
      Niecierpliwych dłoni

      ... i zespół Maanam:

      http://www.youtube.com/watch?v=11Pdn6HPqo0

      ... ehh... od razu jaśniej i milej mimo zimowej szarówki :)))

      Usuń
    4. Ewuniu,
      zegar odmierza godziny kończące czwartek, znajomi opuścili życzliwe im progi, otwieram komputer aby podziękować za darowany mi czas z poezją i muzyką.


      kto mnie zna wie co odczuwam
      kto namiętność czuje wie
      - miłość jest siłą co mnie porusza
      jest czymś czego wciąż szukam

      żeby pisać i opowiadać o nas
      ładniej jak już jest intymnie
      wiem że chcę kochać i szukać
      czegoś co jest nie takie ładne
      jak mogę o tym pisać

      Zbigniew Budek Nie pytaj czy kocham

      Dobranoc Poetko, snów pięknych i kolorowych jak zdjęcia i wiersze Twojego autorstwa, pa :)))

      Usuń
    5. Zuziu,
      mnie też już tylko pościółka z pierza pachnie, ale jakże bym mogła pozostawić ogrodowych Przyjaciół bez pożegnania? :)

      chcę cię sobą...

      nigdy w życiu nie powiem,
      co mnie skłania ku tobie,
      sam przed sobą udaję, że nie wiem
      po sylabie, po słowie
      to co składa się w głowie
      w proste rymy zamieniam dla ciebie

      całe złoto jesieni
      chcę na ciebie zamienić
      i na swoje wyjść przy tej zamianie
      dodam szczyptę zieleni
      wiązkę słońca promieni
      a i tak większość przy mnie zostanie

      kwiatem być w twym wazonie,
      czuć na skroniach twe dłonie,
      tonąć w głębiach twych oczu skąpany,
      żar rozniecić w twym łonie,
      ogień w oczach niech płonie,
      niech nas niesie ten poryw nieznany

      wszystko, czego mi trzeba -
      wejść po tęczy do nieba
      i tam zostać do końca istnienia
      niech się słońca rozświecą,
      niech księżyce ulecą
      cichym lotem od światła do cienia

      wśród tych bieli i czerni
      chcę cię sobą wypełnić
      dziwne słowa ci szeptać do ucha
      dziwnoszeptów dotknięcia,
      słowoczarów zaklęcia
      a ty drżyj, przymknij oczy i słuchaj

      a ty wtul się w czar chwili
      w łopot skrzydeł motyli
      w hałas ciszy się wtul, niech cię grzeje
      niech cię do snu kołysze
      coraz ciszej i ciszej
      niech cię w nowe rozkosze odzieje...

      nigdy w życiu nie powiem,
      co mnie skłania ku tobie,
      sam przed sobą udaję, że nie wiem
      po sylabie, po słowie
      to co składa się w głowie
      w proste rymy zamieniam dla ciebie

      - Cezary Bocian

      Dziękuję Ci za rozświetlające ten ponury dzień strofy, śpij dobrze i wyśnij wszystko, co najpiękniejsze, pa :)))

      Usuń
    6. Dziękuję en bloc, pa :)))

      Usuń
  4. Witam Ewo, miłe Panie:)))

    Bardzo poruszył mnie Twój wiersz, Ewo:) Znaczy się - poruszenie ma charakter pozytywny, a Twoje przesłanie: bardzo humanistyczne, dobre:)
    Pięknie, wierszem, przekazane.

    Osobiście, choć do " melodii " wiersza może nie pasować, zmieniłbym to:
    " nim spod ziemi westchną szeptem przebiśniegi ", na:
    " nawet jak już spod ziemi westchną szeptem przebiśniegi "...
    Bądżmy " słońcem " - jeden dla drugiego, na co dzień: wiosną, latem , jesienią, zimą...Utopia?
    Proza codzienna wskazuje, że tak, ale... pomarzyć dobra rzecz:)
    Oczywiście zakładam, że wiersz ma szersze przesłanie i nie jest adresowany tylko do tego : Jednego, Wybranego, a odnosi się do szerszego grona, do naszych zachowań wobec siebie:)))
    Ech... za dużo myślę, wkurzam się na różne takie... " postępowania zgodne z sumieniem ", ale... często zupełnie niezgodne i nieuwzględniające uczuciowości i potrzeb innych...
    Bardzo egoistyczne podejście do swojego sumienia - wiele szkód wyrządza innym, też przecież w sumienie wyposażonych:)
    A ta " klauzula sumienia " , w wykonaniu polskich. coraz liczniejszych
    " medyków " ... napawa mnie wstrętem:(
    Piszę po wpływem... wpływem radiowej rozmowy z pewnym profesorem: etykiem i filozofem, której słuchałem w samochodzie, przypadkowo:)
    Profesor dał przykład: młoda dziewczyna, studentka prosi ginekologa o przypisanie leków wczesnoporonnych - ten odmawia, powołując się właśnie na upiorną : ' klauzulę sumienia "... Dziwczyna idzie na 10-te piętro otwiera okno i skacze w dół... Co z " sumieniem " medyka? Czy idzie do domu z poczuciem " dobrze spełnionego - " sumiennie " - obowiązku ? Czy ma wyrzuty sumienia? Czy ma w ogóle sumienie?
    No... to się rozgadałem:)
    Miłego popołudnia, po pracy:)))
    Po przeczytaniu, tego co napisałem doszedłem do wniosku, że trudno jest przekazać swoje " przemyślenia ", w tej formie. Ale cóż - niech już tak będzie, bo lepiej tego nie napiszę:)))

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Staszku :)
      Dziękuję Ci bardzo za wnikliwe i wrażliwe pochylenie się nad moim wierszem, tak się cieszę, kiedy "jestem czytana" , a zwłaszcza, gdy odczytywana...
      Wiersz ma bardzo konkretne przesłanie dla tej jedynej osoby, która może być słońcem na co dzień nawet wtedy, gdy aura go skąpi w dosłownym sensie. Myślę, że każdy taką ma... czy to będzie ukochany partner/partnerka, rodzic, dziecko, wnuk, przyjaciel... Nie będę zatem zmieniać pierwszego wersu czwartej zwrotki, pomijając fakt, że melodyka wiersza oczywiście zostałaby niezbyt ładnie okulawiona ;)
      Ale rzecz jasna, nic nie szkodzi, aby słoneczne przesłanie rozciągnąć na stosunki międzyludzkie, chociaż to już temat na inny wiersz... cóż Szymborską, ani nawet Rymkiewiczem nie jestem ;) Moja cichutka liryka odezwała się jak umiała... :)))
      Ciepłota serc i myśli jest bardzo ważnym czynnikiem w stosunkach z ludźmi, a przede wszystkim empatia dla naszych niedoskonałości. Z tym, że zazwyczaj bardziej udaje się nam być empatycznym w stosunku do siebie i najbliższych, niż dla tych całkiem nam obcych, o innych poglądach, wyglądach, rozumieniu życia i spojrzeniu na otoczenie...
      Co do "klauzuli sumienia" w tym opisanym przez Ciebie przypadku, nie wyobrażam sobie, aby taki człowiek mógł pełnić zawód lekarza, farmaceuty, czy kogokolwiek innego. To mniej więcej tak, jak kucharz wegetarianin, który pracując w restauracji sprzeciwia się robieniu schabowych i befsztyków tylko dlatego, że w jego ideologii nie ma miejsca na zabijanie i zwierząt hodowlanych. Odmawia i mówi, że będzie tylko zagniatał kluski i lepił pierogi bo mu "klauzula sumienia" nie pozwala??? To niech zmieni pracę na taką, która nie stoi w sprzeczności z jego poglądami, czy też wyznawaną ideologią.
      Tzw. "klauzula sumienia" jest nadużywana przez niektórych lekarzy i niejednokrotnie służy tylko w celu narzucania pacjentom jego moralnych przekonań, co może w konsekwencji doprowadzić do ich śmierci.To oczywiście narusza prawa pacjenta i jest niezgodne z ustawą o zawodzie lekarza, pielęgniarki i położnej.
      I gdzie tutaj jest przesłanie z przysięgi Hipokratesa "Po pierwsze nie szkodzić" ? To ma wielki wydźwięk moralny i jeżeli lekarz swoim postępowaniem szkodzi, zamiast pomóc, nie powinien pełnić tego zawodu. Przy czym obwiniać za krzywdę tej dziewczyny nie można tylko lekarza, bo to byłoby zbyt płytkie podejście. Dojrzała kobieta jest świadoma podejmowania swoich wyborów, ale młoda dziewczyna? Gdzie byli rodzice, gdzie cała edukacja szkolna i rodzicielska, przyjaciele, koledzy, koleżanki, domowa opieka i ciepło... gdzie "sprawca" ciąży... lekarz, to już ostatnie ogniwo w łańcuszku znieczulicy. Lekarz miał obowiązek odesłać ją do innego lekarza. I kogo teraz ma uwierać sumienie?
      Ehh... i ja się rozgadałam, a tu już wieczór i trzeba nieco odtajać po całym dniu obowiązków :)
      Ciepłoty serc i myśli, słońca w każdej postaci Staszku, nawet ciemnym, grudniowym wieczorem :)))

      Usuń
    2. ...ufff... trzeba mieć cierpliwość do moich długich komentarzy, więc nie dziwi mnie, że się nie odzywasz Staszku, bo wieczór nie sprzyja takim tasiemcom ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Dobry wieczór na dobranoc:)*

    I po czwartku tylko jeszcze dzionek do weekendu...chociaż tyle z radości,
    bo te krótkie dni grudniowe zostały, chyba mnie na złość, sprzedane nocom.:))...niemniej może z tych długich nocy wynikną też jakieś korzyści.
    A teraz już "Słowo na Dobranoc" Afanasija Feta -

    ***...A ja wciąż o tobie...***

    .இڿڰۣ-ڰ

    Ledwo z twoim uśmiechem się spotkam
    Albo w oczach oczyma utonę,
    Ja nie tobie piosenkę ślę słodką,
    Lecz urodzie twej nienapatrzonej.

    O śpiewaku zorzanym mówili,
    Że on różę wysławia o wschodzie,
    Że, kląskając, miłośnie się chyli
    Nad kolebką jej wonną w ogrodzie.

    Lecz władczyni ogrodu nie szepnie
    I nie westchnie, i śpiew jego prześni...
    Tylko pieśni jest piękno potrzebne,
    Ale pięknu nie trzeba i pieśni.

    .இڿڰۣ-ڰ

    Kołysanką na dziś będzie - Think About Me - Pomyśl o mnie - Deana Martina

    http://www.youtube.com/watch?v=3mvq5zdX4xQ

    .இڿڰۣ-ڰ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim ogrodowym impresjonistom i Tobie Najmilsza
    moja.:)))***...niech Cię kołyszą ciepłe marzenia...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku :)*
      A już mnie niepokój ogarniał... moje łażenie po nocy w ogrodzie, a później poranne zapędzenie sprawiło, że wyleciałam z domu bez... drucików elektronicznych:)))*
      Jak dobrze, że te ponure dni grudniowe już ciemniejsze nie będą, jutro św. Łucji, a ludowe przysłowie mówi, że "Łucja dnia przyrzuca", a potem już tylko z górki do większej jaśnistości :)))
      Czwartek powoli znika w czeluści nocy, a ja go dzisiaj pożegnam Słowem autorstwa Alexandra Czartoryskiego.

      ***Najlepiej ...***

      Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
      najlepiej wtedy, gdy przytulisz mnie ...
      Najlepiej, miły ciepło gestu daj, tak mów,
      wszystko, co serce twe powiedzieć chce.

      Najbliżej wtedy jesteś, kiedy tulisz mnie,
      a usta twe znów bliżej są, i znów ...
      Twe oczy mówią to, co twoje serce wie.
      Wtedy nie trzeba żadnych innych słów.

      Najlepiej wtedy zabieramy się w nasz świat,
      kiedy pochłania i ogarnia nas ...
      Samotność znika i powstaje nowy ład,
      bo tylko dla nas, tylko nasz ten czas.

      Najlepszą wtedy dla nas nasza bliskość jest,
      gdy ciepło jej pomiędzy nami trwa ...
      Gdy w niej mieszkasz ty, i w niej mieszkam ja, a gest
      - każdy - jak radość ... jest nią nawet łza.

      Wszystko, co serce twe powiedzieć chce, tak mów,
      jak gdybyś był już we mnie teraz też ...
      Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
      przez twoją bliskość ... Ty to także wiesz.

      .இڿڰۣ-ڰ

      Dobranoc, dobranoc Impresjonistom i Tobie moje Słonko :)))*** ... "tak mów, co serce twe powiedzieć chce"... a ja już swoje powiedziałam... :)))***

      ... i jeszcze coś zagram...

      Usuń
    2. ... oczywiście, kołysankę do słonecznego wiersza zaśpiewa zakochana kobieta...

      .இڿڰۣ-ڰ

      Barbra Streisand - Woman in Love

      http://www.youtube.com/watch?v=0KJ60uJZ3-Q

      Życie jest chwilą w kosmosie,
      Kiedy marzenia przepadną
      Jest bardziej osamotnionym miejscem.
      Całuję rano na pożegnanie,
      Ale w środku wiesz
      nigdy nie wiadomo dlaczego.

      Droga jest wąska i długa
      Kiedy oczy się spotykają
      A uczucie jest silne.
      Odwracam się od ściany.
      Potykam się i upadam,
      ale daję Ci to wszystko.

      Jestem zakochaną kobietą
      I zrobiłabym wszystko,
      Żeby zabrać Cię do swojego świata
      I tam Cię zatrzymać.
      To jest prawo, którego bronię
      przez cały czas
      Coż mam robić?

      Z Tobą na zawsze moim
      W miłości nie ma miary czasu.
      Zaplanowaliśmy to wszystko na początku,
      że Ty i ja żyjemy
      w naszych sercach.

      Mogą nas dzielić oceany,
      Czujesz moją miłość
      Słyszę, co mówisz.
      Brak prawdy jest zawsze kłamstwem.
      Potykam się i upadam
      ale daję Ci to wszystko.

      Jestem zakochaną kobietą
      I zrobiłabym wszystko,
      Żeby zabrać Cię do swojego świata
      I tam Cię zatrzymać.
      To jest prawo, którego bronię
      przez cały czas
      Coż mam robić?

      Jestem zakochaną kobietą
      I mówię do Ciebie
      Wiesz (wiem) jak się czujesz
      Co kobieta może zrobić?
      To jest prawo, którego bronię
      przez cały czas

      Jestem zakochaną kobietą
      I zrobiłabym wszystko,
      Żeby zabrać Cię do swojego świata
      I tam Cię zatrzymać.
      To jest prawo, którego bronię
      przez cały czas
      Coż mam robić?

      .இڿڰۣ-ڰ

      ... "you feel my love"? ... najczulej :)))***

      Usuń
  6. Piątkowe bry :)*
    Jakoś o dziwo mgły dzisiaj nie ma (na tę chwilę), na termometrze zaokiennym cztery minusy i nawet przezroczyste powietrze.
    Kawa już też nieco bardziej wyspana, a do tego ze świadomością piątku smakuje pysznie :)

    *** Trzynastego w piątek ***

    Wiatr tęsknie zawodzi w zaułkach poranka,
    przewraca po niebie szarobure chmury,
    pomarszczył kałuże, na gałęziach załkał,
    resztki snu wymiata znad ciemnawych ulic.

    Zapach mrozu przywiał w powietrznym krysztale,
    szron go zapowiada w misternych iskierkach,
    chłodem dzień powitał. I choć wieje dalej,
    nie wyziębi uczuć z gorącego serca.

    A gdy w mgieł oparach nowy dzień znów wzejdzie,
    znajdę w swojej duszy słoneczny zakątek,
    obudzę cię myśli pogodnych muśnięciem
    i powiem że kocham.
    Trzynastego w piątek.

    EP

    :)))* ... i jeszcze Kasia (fryzurę mam prawie identyczną) i Czerwono-Czarni.

    http://www.youtube.com/watch?v=1oLtZncTFcc

    ... i już brykam w teren. Pomyślnego piątku z dobrą aurą dla Wszystkich i do spotkania pod wierzbą :)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry Ewuniu :)
    Trzynasty mgłami spowił zachodnią, dając wrażenie przebywania w nierealności.

    Zanurzyć się w mgle
    Obłoku zapomnienia
    Odsunąć smutki
    Obudzić marzenia

    Przytulić szczęście
    Wędrować w bieli
    Z szelestem liści
    Myśli ośmielić

    Chłód jesieni
    Gubi gdzieś słowa
    Czy wyznanie
    Ciepło przywoła

    Ktoś idzie z tobą
    To tylko złudzenie
    Zimno coraz większe
    Odsuwa wzruszenie

    Zapóźnione ptaki
    Cicho śpiewają
    Nie są samotne
    W złocie się kochają

    Piękno jesieni
    Chmury pokrywają
    Twoje pragnienia
    We mgle zanikają

    - krzycho88 Mgła

    ... cieszę się, że koniec tygodnia, będzie trochę chwil dla siebie. Na ten moment bardzo słoneczne, cieplutkie, serdeczne i do spotkania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      I już mogę się z Tobą cieszyć rozpoczynającym się weekendem. Piątek zaszalał słonkiem do południa, a potem zrobiło się ponuru, mglisto i przenikliwie zimno. Trzynastki lubię, że już o piątkach nie wspomnę, a więc na wieczór pachnący weekendem należy się łyk koniaczku i nieco rozgrzewającej poezji ;-)

      Zimowe chęci

      Całuj zimne usta, tchnij życiowym żarem,
      potrzebuję ciepła jak tlenu do życia.
      Sama się wpędziłam w ten zimowy areszt,
      rozwiesiłam sople w zastygłych uczuciach.

      Pragnę uwolnienia z głębokiej przerębli,
      doznawania nowych przejawów czułości.
      Więc zastygłe zmysły, co grudzień wyziębił,
      roztop aby ognień w krwiobiegu zagościł.

      Zamrożone czucie porozgrzewaj dłońmi.
      dając śnieżnobiałej skórze trochę wiosny.
      Rozpal we mnie ogień, duszę z lodu obmyj,
      chcę ciebie skosztować, by przerwać czas postny.

      annaG

      ... ciepła zarówno tego w celsjuszach, jak i tego "dusznego", z radością :)))

      Usuń
    2. Witaj Ewuniu,
      Zimowe chęci i Twoja podpowiedź zachęciły do spełnienia toastu łykiem koniaczku pod ciekawą przyszłość, która zaprzyjaźnionej osobie być może się rysuje.

      A jeśli kiedyś imię me wypowiesz
      Porą jesienną tylko sobie znaną,
      Złociste brzozy przyjdą razem ze mną,
      Czerwone klony tuż za nami staną.

      Deszcz kolorowych liści nas okryje,
      Babiego lata nić oplącze dłonie.
      Tak zatoniemy w jesieni po szyję
      Zauroczeni sobą nieprzytomnie.

      Nikt nas nie znajdzie, bo szukać nie będzie
      Na wrzosowisku rozległej połaci.
      Jesień się złota rozpanoszy wszędzie
      I nam pozwoli się w sobie zatracić.

      Kiedy samotność zajrzy ci do okien
      Znajdziesz mnie w liści żółciach i czerwieniach
      Spłynę na ciebie jesiennym obłokiem -
      Nie zapominaj mojego imienia.

      - Anna Zajączkowska Jesienne marzenia

      ... nie tylko na marzeniach życie upływa, postawiona do pionu przez codzienność wybywam na piątkowe zakupy.
      Cieplutko, serdecznie z rozpalonymi iskierkami w krwiobiegu :)))

      Usuń
    3. :)))
      Udanych zakupów, Zuziu, mnie to czeka jutro, a dzisiaj już żadna siła mnie z domu nie wypędzi. Rozchlapało się straszliwie. Tylko nie zagiń gdzieś wśród kuszących półek galerii ;) Jak wrócisz, posłuchaj sobie wspominkowo mało znanej Kasi Sobczyk, a właściwie Katarzyny...

      http://www.youtube.com/watch?v=bpQrB0W0K1A

      Gdybyśmy byli kloszardami
      w Paryżu mieli własny most
      dziurawe buty i łachmany
      z kartonowego pudła dom

      Wyschniętej bułki po dwa kęsy
      taniego wina wspólny łyk
      i jeden śpiwór niezbyt miękki
      może by chciało nam się żyć

      Gdybyśmy byli kloszardami
      musiałbyś mnie przytulać wciąż
      bo taki przeciąg pod mostami
      a i od rzeki ciągnie ziąb

      Ty byłbyś ślepcem, ja szaloną
      bo przecież z czegoś trzeba żyć
      choć kloszardowi, jak wiadomo
      najlepiej jest, gdy nie ma nic

      A nam się tyle tego uzbierało
      tyle spraw i tyle różnych rzeczy
      coraz ciaśniej wokół nas, a ciągle mało
      tak to bywa u mężczyzny i kobiety

      A nam się tyle tego uzbierało
      wielki łup a takie małe blizny
      tylko gdzieś się coś ważnego zapodziało
      tak to bywa u kobiety i mężczyzny

      Gdybyśmy byli kloszardami
      chodzilibyśmy późno spać
      miło się włóczyć ulicami
      kiedy nie trzeba rano wstać

      Pić sobie wino wprost z butelki
      gdy za butelką tyle gwiazd
      i znowu śpiewać te piosenki
      które umilkły kiedyś w nas

      Gdybyśmy byli kloszardami
      poklęłoby się trochę w głos
      na te szarpanki z gliniarzami
      na krótkie pety i na los

      A przecież byłoby nam lepiej
      choć kloszard żyje tak jak szczur
      i tylko po to nosi kieszeń
      żeby w niej trzymać kilka dziur

      A nam się tyle tego uzbierało...

      ... do spotkania :)))

      Usuń
    4. ... mocny tekst wyśpiewany znanym nam głosem Pani Kasi ( Katarzyna zupełnie nie pasuje do filigranowej osóbki ), utwór nieznany na naszym rynku. Piątek trzynastkowy nawiał smutek, więc pozostanę jeszcze w tej tonacji.

      * * * * *

      Ona i on -
      historia bez znaczenia?
      Kilka nocy i kilka dni.
      Skradzione chwile między wierszami.
      Bliskość gorących ciał w pościeli.
      Ciche łzy na do widzenia.
      Ona i On -
      historia bez znaczenia ?
      Łzy deszczu padają na ich twarze -
      to niebo płacze razem z nim;
      zmywa z niej resztki wstydu.
      Ona i On -
      historia bez znaczenia ?
      Idą ulicą pełną myśli -
      potrącają go plując mu w twarz;
      krzyczą jej słowa potępienia.
      Ona i On -
      historia bez znaczenia ?
      Gdy żegnają się na peronie
      słowa stają się milczeniem.
      Nie słyszą szeptów swych dusz.
      Ona i On -
      historia bez znaczenia ?
      Znowu są tylko wspomnieniem.
      Pod powiekami smutku i samotności
      chowają czekanie na siebie.

      - Tatiana Jachyra

      Pozostało jeszcze trochę prezentowych zakupów do uczynienia. Pomyślałam o niedzieli, będzie mniej kupujących. Bardzo nie lubię tłoku w miejscach zakupów. Potrzebuję przestrzeni, czasu na dopieszczenie oka, na zastanowienie się. Jedną z niewielu spraw na którą nie mam wpływu, to zdecydowanie za wysoka temperatura w pomieszczeniach galerii. Zakupy powinny być przyjemnością a nie wyścigiem do dotlenienia się na powietrzu poza galerią. Dosyć narzekania !!!!!!!!
      Przesyłam cały wagon pozytywnych myśli :)))

      Usuń
    5. :)
      Kasia była już wtedy Panią Katarzyną, piosenkę tę nagrała przebywając w USA.
      Na zakupy gwiazdkowe wybiorę się jutro, albo w niedzielę, chociaż czeka mnie jeszcze dużo przedświątecznych porządków i zwyczajowej, sobotniej krzątaniny wokół spraw domowo-rodzinnych. We wszystkich galeriach są szatnie Zuziu, zawsze zostawiam wierzchnie okrycie albo w aucie, albo w szatni. Pięciu minut bym nie wytrzymała w zimowej kurtce w sklepie ;-)
      Piątek trzynastkowy faktycznie kończy się chlapiąco i nostalgicznie, a więc może przyda się na wieczór mała kropelka zauroczenia?

      Kropelka zauroczenia

      Gdy inspiracją Zauroczenie
      to nie potrzeba nic więcej!
      Wystarczy w duszy mieć to Pragnienie,
      by je przeżywać goręcej!

      I żadna data, ta z Kalendarza
      zwykłego, ludzkiego wieku
      wtedy, o Pani, Cię nie przeraża,
      bo serce rośnie w Człowieku!

      Cóż Miłość może? Jest taka wielka,
      że wszystkie w niej ludzkie losy!
      W Zauroczeniu jest jej kropelka,
      może zamienić źdźbła w kłosy.

      Dla niej nic nie znaczy mądrość życiowa,
      rutyna, wiek, uprzedzenia.
      Ona nic w sobie złego nie chowa,
      lecz zmienia Zauroczenia.

      Ona ma za nic premedytację,
      a prowokacją jest sama.
      I z każdej Pani uczyni Grację,
      bo każda Pani, to Dama.

      Takie posłanie w Zauroczeniu,
      że w nim miłości kropelka
      nie pilnowana, po Przemienieniu
      sama stać może się Wielka.

      - Nieoceniony! - A. Czartoryski

      ... dołączam czterdziesty do pociągu z serdecznościami :)))

      Usuń
    6. Dzień dobry Ewuniu,
      zaszalał wczoraj komp, byłam bez możliwości połączeń. Dzięki za piękny wczorajszy dzień z niespodziankami, poezją, muzyką, fotkami. Bardzo Cię podziwiam, myślę o całokształcie.
      Serdeczności i już przechodzę do dzisiejszego wpisu.

      Usuń
  8. Dobry wieczór Ewo, Ogrodniczki i Ogrodnicy:)

    " Najsampierw " chciałem podziękować Tobie Ewo, za " obfitą " odpowiedż na mój wczorajszy wpis:)))
    Nie mogłem wczoraj odpowiedzieć, bo sobie urządziliśmy " rekolekcje " ateistyczne, razem z Iwoną.
    Na całe szczęście " moja " ma podobne poglądy jak ja, zatem... czeka nas wieczna i dalsza , wspólna przyszłość w ... piekle:)
    W ramach adwentu zaordynowałewm sobie , i Iwonie film:
    " Milczenie kościoła - Oblicza prawdy " / dostępny w internecie /, oraz: dwuczęściowy, pokazany w telewizji Planete : " Bóg urojony " - na podstawie i z komentarzem niezawodnego Richarda Dawkinsa.
    Ewo: nie próbuj nawet upodobnić się, ze swoją poezją, to Rymkiewicza!
    Bo jeśli to uczynisz, założyć będę musiał " całkowity szlaban " na pisanie u Ciebie:)
    A przed zakończeniem mojego " ble - ble " , jeszcze taki Ci " pater noster " zaordynuję, że zapomnisz domowego adresu i jeszcze kilku ważkich spraw niezbędnych do życia codziennego:)))
    Mam dziś dobry humorek, bo wróciliśmy z ostatniego kontrolnego spotkania z lekarzem Iwony, a moim licealnym kolegą. Wszystko jest o.k. i dalsze wizyty są juz niepotrzebne. Dobrze mieć kolegów lekarzy:)))
    Swoją drogą... dziwię się jemu, bo:
    Od godz. siódmej-do piętnastej jest ordynatorem w szpitalu... potem biegiem do samochodu i... od szesnastej: praca w prywatnym gabinecie. Do godz: 21:00:)
    Przecież to jakiegoś " waginowstętu " można dostać:) Żeby nie powiedzieć dosadniej...:))))
    I żeby nie było: to Iwona , a nie ja - zauważyła ten problem:)))
    Mówiąc o zrdowiu Iwony, mam na myśli: te partie ciała od pępka , w dół:)))
    A poza tym: Ponuro, smętnie, deszczowo... śnieg zniknął:(
    "Małoprzedświątecznie" po prostu:)))
    Sercem pozdrawiam, paszczą się uśmiecham:
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja gadarliwość musi być związana z wiekiem:)
      Bo im szybciej czas płynie... tym bardziej ja - mam więcej do powiedzenia, choć - przyznaję, że niekoniecznie mądrze:) Demencja?
      Stanisław

      Usuń
    2. No oczy też nie te: ma być - gadatliwość :)))
      Stanisław

      Usuń
    3. Dobry wieczór Staszku :)
      Przy Rymkiewiczu, to ja wstawiłam o taki znaczek: " ;)", a to oznacza mrugnięcie oczkiem (tym dolnym), zatem nie obawiaj się, zrymkowiczenie mi nie grozi, przynajmniej w jego ostatnich, "politycznych" odsłonach, bo - nie powiem, jego "Ogrody w Milanówku" podobają mi się do dziś. Na starość coś się widać poecie z głową porobiło... i to dość poważnie. Potworne idiotyzmy i bzdety, jakich świat nie widział...
      Cieszę się z Waszej radości ze zdrowia Iwonki, a lekarze cóż... jeden ogląda intymne części kobiece, inny prostatę i coś koło tego... dobry cukiernik raczej nie nabiera wstrętu do jedzenia tortu, przynajmniej nie słyszałam o takich przypadkach ;)))
      U mnie też luj od popołudnia, zimno, paskudnie, wstrętnie i ponuro.
      Coś mi się skojarzyło i zadedykuję Wam na wieczór "Truskawki w Milanówku", ale nie od JMR, tylko prosto od Wojciecha Młynarskiego i -

      Hanny Banaszak - Truskawki w Milanówku

      http://www.youtube.com/watch?v=pwaPLkaYSlw

      Ja mam na ogół pamięć krótką,
      ja mam na ogół pamięć złą,
      ktoś do mnie mówił: "Niezabudko"
      Zupełnie nie pamiętam, kto.
      Ktoś mnie ubierał w perły, futra,
      Kto? Całkiem nie pamiętam, lecz
      Aż po starości jesień smutną
      Pamiętać będę jedną rzecz:

      Truskawki w Milanówku,
      Tamten ganeczek w dzikim winie,
      Te interludia na pianinie,
      To jeszcze mi się śni,
      Truskawki w Milanówku,
      Pogodny wuj reakcjonista,
      Który "Brygadę Pierwszą" świstał
      Słuchając BBC

      Truskawki w Milanówku
      Na talerzykach Rosenthala
      Przysiadły od hołoty z dala
      Wśród śmietankowej mgły.

      Truskawki w Milanówku
      I ten przechodzień, spacerowicz,
      Inteligentny jak Gombrowicz,
      To właśnie byłeś ty.

      Nie mam pamięci do detali,
      Ale pamiętam furtki skrzyp,
      A potem księżyc się zapalił
      i łypnął ku nam łypu-łyp.

      Ja miałam oczy nieprzytomne,
      Czułam gorący poszum krwi,
      Więcej nie pomnę, ale pomnę,
      Jak strasznie smakowały mi

      Truskawki w Milanowku,
      cukier jak snieg Kilimandzaro,
      wuj przez sen mruczal "Cztery karo,"
      bo we snie w brydza gral

      Truskawki w Milanówku,
      Na widelczyku srebrnym drżące,
      O cichym zmierzchu sprzyjające
      Związkowi dusz i ciał.

      Truskawki w Milanówku,
      Na księżycowy promień złoty
      Ty nawlekałeś swe tęsknoty,
      A ja westchnienia me.

      Truskawki w Milanówku,
      Przez chwilę człek nie podejrzewał,
      Że to nie Lorelei śpiewa,
      Lecz gwiżdże EKaDe...

      Cichą tęsknotę darmo kojąc,
      W jesienny zapatrzona liść,
      Chcę bardzo, by piosenka moja
      Zawarla jeszcze taką myśl:

      Że kalarepa z Wołomina,
      Która stanowi czasu znak,
      Choć strasznie mnożyć się zaczyna,
      Wspominać tak się nie da jak

      Truskawki w Milanówku,
      Martwa natura, żywy dowód,
      Że jeszcze wciąż istnieje powód,
      By podwieczorki jeść.

      Truskawki w Milanówku,
      Wytworne żarty od niechcenia,
      Ach, pracowały pokolenia
      Na formę tę i treść.

      Truskawki w Milanówku,
      Wuj konkubine miał w Brwinowie,
      Ale nam o niej nie opowie,
      Wuj juz na chmurce gdzieś.

      Truskawki w Milanówku,
      Wasz czar nie zniknął i nie przepadł,
      Nim was zagłuszy kalarepa,
      Poswięcam wam tę pieśń.

      - muzyka Jerzy Derfel

      Miłego wieczoru w ciepełku domowego zacisza... wspominkowo :)))

      Usuń
  9. Dobry wieczór szanownym.:)*

    Tak mi się jakoś melancholijne lato dziś wspomniało, jak Leszkowi Długoszowi
    w jego piosence - Kwiecista zwiewna twa sukienka

    http://www.youtube.com/watch?v=I0rxlNyHFkQ

    ***...Kwiecista zwiewna twa sukienka...***

    Kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato sprzed tylu lat
    ach popatrz wszystko to pamiętam, czuję na twarzy tamten wiatr
    rzeźby obłoków nieba błękit wyraźnie każdy szczegół trwa
    i niecierpliwość mojej ręki i twoje nie i twoje nie i twoje tak

    I doprawdy było przecież było było tak ja ten obraz wciąż w pamięci jeszcze żywy mam
    gdy na kwiecistej twej sukience rumieńcem płonął po raz pierwszy rumieńcem płonął każdy kwiat
    ach coś się zmierzchło coś już przeszło i coraz dalej tamte dni
    na dnie szuflady twa sukienka w kłębek zwinięta dawno śpi

    ach życie życie ludzie sprawy na niebie znów żurawi klucz
    na szmatki poszła twa sukienka którejś jesieni,
    którejś jesieni znikła już
    i to się skończyło nie inaczej właśnie właśnie tak,
    ja ten ja ten obraz wciąż w pamięci jeszcze żywy mam

    pocięłaś kwiatki już na szmatki żeby posprzątać żeby zetrzeć żeby pościerać z mebli kurz
    o historyjka, taka piosenka do rymu się doczepia rym
    taka muzyczna fotografia wyblakły urok dawnych chwil
    rzeźby obłoków w niej i błękit w zieleni jeszcze serca dwa a chcesz przypomnę jeszcze więcej ja gdzieś to wszystko,
    ja gdzieś to wszystko w nutach mam

    i choć tyle już pozmieniał tyle zabrał zabrał czas ja ten obraz wciąż w pamięci jeszcze żywy mam

    na łąkach mej pamięci jeszcze jeszcze wiruje wciąż szeleści kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato i tamto lato sprzed ilu lat
    na łąkach mej pamięci jeszcze jeszcze wiruje wciąż szeleści kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato i tamto lato sprzed ilu lat
    na łąkach mej pamięci jeszcze jeszcze wiruje wciąż szeleści kwiecista zwiewna twa sukienka i tamto lato i tamto lato sprzed ilu lat

    :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku :)*
      Moja ulubiona "Piwniczna"... kocham tę piosenkę, dziękuję baaardzo :)* Jakbyśmy się umówili z tym latem, bo przed chwilą zagrałam Staszkowi "Truskawki w Milanówku" :)
      Skoro już weszliśmy w te klimaty, to Tobie zagram piękny sen o końcu świata... siadaj, posłuchaj przy złotych żarnowcach i dziewannach...

      Leszek Długosz - Sen o końcu świata

      http://www.youtube.com/watch?v=vkLtjyFRthU

      Posłuchaj siadaj zaraz Ci opowiem,
      na stole, spójrz -herbata dymi w szklankach
      No czekaj jakby zacząć widzisz, jeszcze
      śmieszna sprawa
      przyśniło mi się, że umarłem..

      I tak to było,
      jak to we snach bywa
      straszliwa rozpacz
      podkręcone wszystkie nerwy
      ale po chwili myślę sobie z drugiej strony
      mam to za sobą
      mam to za sobą
      no w końcu trudno -
      w końcu kiedyś
      w końcu wreszcie spokój święty
      święty święty

      Wtem nagle czuję
      dotyk jakiejś dłoni
      i rozpoznaje
      oczy twarz no i ta resztę
      i tym odkryciem niespodzianym zachwyceni
      wołaliśmy :
      - no widzisz ! Jesteś !
      no, Jesteś, Jesteś !

      i nie wiem z czego było nam posłanie
      aksamit to, czy mech tak był zielono-złoty
      leżeliśmy jak Adam z Ewą w Raju..
      to znów ubrani i pełni cnoty
      plątały nam się Czas i Gwiazd Konstelacje...
      i zaświatowe jeszcze, ziemskie sprawy
      kwitły tarnowce i dziewanny
      W trawach wysokich biegły daniele
      i sarny biegły bez obawy

      Wtem
      Zadrżały Niebios Firmamenty
      i było tak, jak było powiedziane
      Zagrzmiały Trąby Archanielskie
      na Ostateczne Przesłuchanie

      Spojrzeliśmy na tę Dolinę -
      zaiste, widok był nieopisany
      choć dwoił się i troił się wprost
      sztab Aniołów -
      - bałagan, bajzel, no jeden Wielki Zamęt

      Ciśnie się bractwo - jak kto może -
      gromady dusz, duszyczek wszelkich
      dobre uczynki na czarnym rynku
      no słowem, - skąd to znamy
      skąd to znamy Boże

      Wirują pióra skrzydła, sprzęty
      kwitnie niebieska kontrabanda
      niejeden chce przemycić -
      chciałby z sobą zabrać
      to co na Ziemi
      co było bliskie,
      co było bliskie
      co kochane

      Spojrzeliśmy na tę dolinę
      i mocniej i jeszcze mocniej
      żeśmy się objęli
      i zawołaliśmy ze śmiechem niemal
      Zgodnie
      MY się Stąd Nigdzie nie Ruszamy
      A gdy nas znajdą
      A gdy nas znajdą
      powiemy żeśmy Trąbki nie słyszeli

      - Leszek Długosz (autor i kompozytor)

      :)))***

      Usuń
  10. Dobry wieczór :)
    Dzień dobiegł końca i pora na kołysankę :)

    Andrzej i Eliza Zaloty Jesienne Anno Domini 1971

    http://www.youtube.com/watch?v=TcVtQM1a6JE

    Na dnie szklanki cię znalazłem,
    Myłaś wtedy głowę,
    Zapytałem, czy mnie kochasz
    Tak, jak ryba wodę.
    Zapytałem, czy mnie zechcesz,
    Zanim dzień upłynie,
    Zanim słońce się utopi
    W butelce po winie.

    A wiatr liśćmi w niebo rzuca,
    W chmury wielkie, nieprawdziwe,
    Po dnie rzeki mróz nadchodzi
    Bliżej, codziennie bliżej.

    W popielniczce raz usiadłeś,
    Tłumiąc w sobie trwogę,
    Papierosem dłonie grzałeś,
    Błogosławiąc ogień.
    Zapytałam, czy mnie zechcesz,
    Nim papieros zgaśnie,
    Zanim świat się w popiół zmieni
    I świt w morzu zaśnie.

    A wiatr liśćmi w niebo rzuca,
    W chmury wielkie, nieprawdziwe,
    Po dnie rzeki mróz nadchodzi
    Bliżej, codziennie bliżej.

    Czasem przyjdziesz i usiądziesz
    Wysoko na szafie,
    Niedostępna pośród stosów
    Niespełnionych pragnień.
    Czasem przyjdziesz i usiądziesz
    Pod drzwiami na schodkach:
    „Szkoda, że cię nie ma w domu –
    Mówisz – jaka szkoda”.

    A wiatr liśćmi w niebo rzuca,
    W chmury wielkie, nieprawdziwe,
    Po dnie rzeki mróz nadchodzi
    Bliżej, codziennie bliżej.

    Autor tekstu:Bogdan Olewicz
    Kompozytor:Andrzej Rybiński

    Dobranoc Ewo i ogrodnicy.Pogodnych ,ciepłych snów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Izo :)
      Następny ładny wspominkowy lamusik dzisiaj, co nam się stało? ;-)
      A może co nam zostało... Mieczysław Fogg - Co nam zostało z tych lat.

      http://www.youtube.com/watch?v=cDbHHS2O9Kg

      Co nam zostało z tych lat
      Dawne dni, czułe dni, wonią bzów przepojone
      Wiosna we krwi, szumiał złoty nasz śpiew
      Dziś jesień łka, lecą dziś zwiędłe liście z drzew
      I bolesny sen mi się śni - z nocy i dni minionych.
      Co nam zostało z tych lat miłości pierwszej
      Zeschnięte liście i kwiat w tomiku wierszy
      Wspomnienia czułe i szept i jasne łzy co nie schną
      I anioł smutku co wszedł i tylko westchnął.
      W jeden cień, w jeden dźwięk, w jedną pieśń melancholii
      Złączył nas los - płyńmy razem w tą dal!
      Czy szczęście to, czy śmierć, czy serdeczny żal
      To na zawsze nasze już jest, nasze już jest choć boli.
      Co nam zostało z tych...

      - Julian Tuwim

      Dobranoc Izo, snów ze wspomnieniem kolorów lata i jesieni :)

      Usuń
  11. Też już kłaniam się podusi, jakoś mi się do niej zackniło. Jeszcze tylko miły
    ogródkowy obowiązek "Słowa na Dobranoc w sonecie - Paula Marii Verlaine -

    ***...Never more...***

    .இڿڰۣ-ڰ

    Wspomnienie! o wspomnienie! co tobie? W przestrzeni
    Pławili się drozdowie, śpiewacy jesieni,
    A słońce rozlewało jaśń bladych promieni
    Na gaj, co złotem liści pod wiatrem się mieni.

    Byliśmy sami - dwoje - i szli w cichym śnie...
    Włos i myśli wiatr lotny zwiewał jej i mnie.
    Nagle, zwracając ku mnie gwiazdy oczu dwie,
    Rzekła: "Powiedz mi twoje najpiękniejsze dnie!"

    A głos jej brzmiał anielskich pieśni srebrnym echem,
    Więc dałem jej odpowiedź przyćmionym uśmiechem
    I nabożniem całował cudną, białą dłoń...

    - O, któż zdoła wyrazić pierwszych kwiatów woń,
    I ten słodki szmer, pełen obietnic i skarg,
    Pierwszego: "tak", gdy spływa z ukochanych warg

    .இڿڰۣ-ڰ

    I kołysanka na dziś - Leszek Dlugosz -Juz tak nas ta milosc nie obchodzi.

    http://www.youtube.com/watch?v=91z5HDFgdiU

    .இڿڰۣ-ڰ

    Dobranoc, dobranoc, szanownym Tobie Najmilsza moja.:)))*** "I ten słodki szmer,... Pierwszego: "tak", gdy spływa z ukochanych warg.:.- najczulej )))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      Strasznie chlapiący i przygnębiający ten trzynastkowy piątek, a dzień było jeszcze tak słonecznie. I mnie się sennie zrobiło, skoro już nas ta miłość nie obchodzi... ;)))* Swoją drogą przepiękna piosenka... że nie wspomnę już o sonecie Verlaine'go.
      Jednak... a może?

      *** kochaj mnie ***

      kochaj mnie wiosną i jesienią
      promieniem słońca w letnim skwarze
      kochaj mnie zimą w śnieżnej zaspie
      ja o miłości z tobą marzę

      kochaj mnie każdym łykiem kawy
      herbatą którą ci zaparzę
      kochaj mnie choćby kroplą deszczu
      gdy o ulewie ciągle marzę

      kochaj mnie wichrem i spokojem
      ciszą milczeniem oby razem
      wiesz jak cudownie iść we dwoje
      na koniec świata wspólnych marzeń

      i nawet gdy zabolą nogi
      a w kieszeń czasem pustka zajrzy
      nie zejdę z wyznaczonej drogi
      wszak o miłości wolno marzyć

      - sam53 (Stanisław Kruszewski)

      .இڿڰۣ-ڰ

      Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie Najmilszy mój :)))*** ... a może jednak" "Chodźmy na koniec świata wspólnych marzeń"... :)))***

      ... i ukołysanka będzie też...

      Usuń
    2. ... zaczęłam dzień z Kasią Sobczyk, z Nią również go zakończę. Nagranie może mało świetne, ale ten tekst...

      *** Ogrzej mi serce choć na chwilę ***

      http://www.youtube.com/watch?v=1XLuV5fa9z4

      1.Ogrzej mi serce choć na chwilę,
      Na błysk zapałki, przelot ćmy.
      Niewiele żądam, tylko tyle,
      Przysługa drobna, drobna – przyznaj mi.

      Pożarów uczuć wcale nie chcę,
      Przez burze przeszłam, dosyć mam,
      A ty mi tylko ogrzej serce
      I już ci spokój, spokój dam.

      2.Po własnych ścieżkach długo chodzę,
      A drogowskazem bywa wiatr.
      I serce zmarzło mi po drodze
      I tak je niosłam, niosłam poprzez świat.

      I kiedy nad nim się pochylę,
      Jak kryształ lodu dzwoni mi.
      Ogrzej mi serce choć na chwilę,
      Bądź dobry, bądź dobry chociaż ty.

      Byłam może dobra, może zła,
      Nie liczyłam na to, co los da.
      O to mi chodziło, żeby prędzej
      Bez bagażu, bez pieniędzy naprzód iść.

      Jeśli grałam, nie mówiłam pas,
      Zaczynałam ciągle jeszcze raz,
      Miałam w puli najmniej i najwięcej,
      No i serce mam zziębnięte do dziś.

      3.Ogrzej mi serce choć na chwilę,
      Na błysk zapałki i na łyk.
      I daj mi ciepła tylko tyle
      Ile mi dotąd, dotąd nie dał, nie dał nikt.

      Jak wiele ognia jest w iskierce,
      Na ile w róży żar się tli,
      Ogrzej mi serce, proszę, moje serce,
      No ogrzej, ogrzej chociaż ty.

      4.Gdy prośba stanie się spełnieniem,
      Kiedy się w życiu stanie cud
      I niech rozpali się płomieniem
      Serce co zmarzło w srebrny lód.

      Jeśli wycofać się nie zechcesz
      I będziesz blisko jak od lat,
      To sobie weź ogrzane serce,
      Niech się potem skończy świat!

      (nie znam autora tekstu)

      .இڿڰۣ-ڰ

      ... a ja ogrzewam juszsz... jak najczulej :)))***

      Usuń