Kilka obrazków z wrześniowego Kazimierza, zdjęcia z minionej niedzieli. |
Kaliny wyjątkowo obrodziły w tym roku. |
Posiłek młodej zięby samiczki. |
Jesienią
w Kazimierzu
Weszła
z szelestem do miasteczka
w
bramy rozwarte jak ramiona
wrześniowy
splin przytulić zechciał
rudość
na płotach i na schodach
o
mury rynku babie lato
obija
się spóźnionym echem
klasztor
jak bania już się nadął
od
słotnych psalmów i katechez
zastygła
Wisła z przemęczenia
z
łuską odlotów w lustrze wody
w
nadbrzeżnych łęgach cień skamieniał
dosyć
upalnych ma nadgodzin
lament
jarzębin bruki splamił
nawet
kapelusz dachu zmarniał
będąc
w sojuszu z gawronami
pod
dobrą datą na latarniach
księżyc
osrebrzył wąską kryzką
szczerbate
furtki gdzieś w zaułku
jesień
i twoją ciepłą bliskość
ze
smakiem pierwszych pocałunków
Ewa
Pilipczuk, 21.09. 2017 r.
Witam raz jeszcze w drugi dzień jesieni :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze skromna, mało strojna.
Lubuje się w zgaszonych odcieniach zieleni,
późnych kwiatach i w miękkim świetle pochmurnego nieba.
Kocha grzyby, wilgotne powietrze i odrobinę spokoju.
Wczesna jesień.
I ja ją kocham taką, jaka jest, bo dość mam lamentów i narzekań na aurę. Jakby ktoś nigdy nie przeżył jesieni...
Zapraszam do słowa i obrazów, pomyślnej soboty, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu:)*
OdpowiedzUsuńW nowej odsłonie kolorowy, z tłumem gości jawi się Kazimierz. Niezaprzeczalny urok tego miasteczka pokazują Twoje fotki, a wiersz podkreśla jego plastyczność. Muzycznym dodatkiem niech będzie piosenka śpiewana przez Marka Grechutę o tym pięknym mieście.
Jak perła między wzgórzami
https://www.youtube.com/watch?v=OJr7otCpFHc
Pozdrawiam cieplutko, serdecznie w sobotnie przedpołudnie, do spotkania, pa :)*
...:)*
UsuńNa popołudnie, jako, że spacerujesz po Kazimierzu pod rękę z Muzą, niezapomniany Marek Grechuta :)*
Muza pomyślności
Co to ?
gdy usta milczą, śpiewa i wzrusza
to dusza, to dusza
co to ?
nie raz duszy skrzydła sobie dopinało
to ciało, to ciało
dusza i ciało, serce i rozum
wiedza i sztuka wyśniona
każda ta para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
Między żarem słów, a słów tych cieniem
między śmiechem a westchnienie
między każdą chwilą smutku i radości
krąży muza pomyślności
poszukaj, zawołaj ją na kuszenie
nowych dni, pięknych chwil
przyniesie taki uśmiech, co da ci natchnienie
co doda sił, na więcej sił
Pewien artysta, muzyk pianista
sztuce swej bez reszty oddany
grywał do tańca pewnej tancerce
siedząc w orkiestrze schowany
nie widział skoków, ni piruetów
kroków na czubkach palców
słyszał leciutki tupot po scenie
a potem burzę oklasków
Jak wiele zdziała uczucie
pokona przeszkód, przeszkód sto
przez takie dziwne losu zrządzenie
wymyślił światu peryskop
Między żarem słów, a słów tych cieniem
między śmiechem a westchnieniem
między każdą chwilą smutku i radości
krąży muza pomyślności
poszukaj, zawołaj ją na pokuszenie
nowych dni, pięknych chwil
przyniesie taki uśmiech, co da ci natchnienie
co doda sił, na więcej sił
Dusza i ciało, serce i rozum
wiedza i sztuka wyśniona
każda ta para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
bo kiedy w chwilach samotności
jedno drugie na duchu podpiera
nadzieja rośnie jak wielka rzeka
która po obu brzegach wzbiera
Między żarem słów, a słów tych cieniem...
https://www.youtube.com/watch?v=z2MJwXDvLmo
........
Rozpadało się po południu, nawet intensywnie,
co nie znaczy, że nie mogę życzyć słońca, błękitnego nieba i pięknej, kolorowej jesieni, buźka, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za miłe słowa :)* Każde miejsce ma swoją jedyną, niepowtarzalną jesień, a w Kazimierzu jest wyjątkowa... takie swoiste genius loci :)
Jesień darowała dziś Wschodniej bardzo miły, pogodny dzień z temperaturą 17-18 stopni, bez deszczu, ze słonecznymi momentami. Chce się żyć :)
To ja może klasycznie z Leszkiem Długoszem, też bywalcem Kazimierza...
Dzień w kolorze śliwkowym
Po czerni jeżyny
Po liściu kaliny
- Jesień, jesień już
Po ciszy na stawie
Po krzyku żurawi
- Jesień, jesień już
Po astrach, po ostach
To widać, to proste że
- Jesień, jesień już
I po tym że wcześniej
Noc ciągnie ze zmierzchem
- Jesień, jesień już
Po pustym już polu
Po pełnej stodole
- Jesień, jesień już
Strachowi na wróble
Już nad czym się trudzić?
- Jesień, jesień już
I po tym że w górze
Wiatr wróży kałuże, tak
- Jesień, jesień już
I po tym że przecież
Jak zwykle, po lecie
- Jesień, jesień już
Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
- Berberysu i głogu ma smak...
Stawia drzewom pieczątki
- Żeby było w porządku
Że już pora
Że trzeba iść spać...
A my tak - po kieliszku, po troszeczku
Popijamy calutki ten dzień
- Próbujemy nalewki
Z dzikiej róży, z porzeczki
Żeby sprawdzić - czy zimą
To wypić się da?...
- To się w głowie nie mieści
Że tak szumi szeleści
Tak bliziutko, o krok, prawie tuż
Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
Idzie jesień
I prosto w nasz próg...
- Ale co tam! przecież taka jesień złota
Nie jest zła!
- Ale co tam! Przecież taka jesień złota
Niechaj trwa...
https://www.youtube.com/watch?v=wOIQybT7DAU
Autor tekstu, kompozytor i wykonanie: Leszek Długosz.
No to może łyk dereniówki? ;) Właśnie wróciłam z spracowana z ogrodu, udało mi się dzisiaj pchnąć do przodu wiele prac jesiennych. Zatem za zdrowie Twoje i Ogrodników :))) Bużka :)*
:)
Usuń... i na dobranoc jeszcze raz Leszek Długosz...
Na Rynku usiąść w Kazimierzu
Do Kazimierza myśl ma zmierza
Kiedy chłodny, kiedy słotny
Smutny taki czas...
Pociecha dla mnie to jest prosta
-Mnie nie trzeba nawet wiosła
Przymknę oczy
- obraz sam podpływa
Znowu jestem tam...
Mieścina jak łupina szaro-złota pośród chmur
Któż tę zabawkę tam upuścił?
Dziecko
Anioł
Może Bóg?
Tam na przystani moja pamięć
Pod spichlerzem czeka na mnie
Choćbym nie wiem skąd powracał
Tam świat czule wita mnie
- Na brzegu wiatr, wikliny szmer
Za cieniem się wyłania cień
I wraca dzień
Z przeszłości
Z magazynów serca
-Z tych na samym dnie...
(Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)
Na Rynku usiąść w Kazimierzu
Ze szczęściem jak się wiosna mierzy
Popatrzeć znów
Jak się przechadza miesiąc maj...
I w takie jasne przedpołudnie
Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni
Zasłuchać się
Mieć za plecami cały świat
Żydowskie znów usłyszeć skrzypce
Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek
A serce pędzi - gdzież ono pędzi?
Za tym szczęściem?
Ech doprawdy szkoda słów...
Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie
Wszędzie jest tak, jak jest na świecie
Lecz w Kazimierzu - szczęścia zawsze jakby więcej?
Więcej ciut?
Ktoś ma uliczkę w Barcelonie
Gdy mu smutno chodzi po niej
Ja też adres na Planecie taki mam
Gdy sercu źle, gdy chłód szaruga
Ja się nie namyślam długo
Z San Francisco też mi blisko
Wyobraźnio, prowadź tam!
Najlepiej jeszcze niech to będzie taki dzień
W szpalerach bzu, od Nałęczowa droga niechaj rwie...
A stolik w Rynku, w kawiarence
Niech na powitanie szepnie
Dłoń niech ze wzruszeniem znów rozpozna
Ten sam blat
Westchnienia niech obiegną świat
I wrócą tam...
W tym mieście gdzie księżyce dwa - spójrz
Magia trwa
Tam cienie nasze wciąż czekają nas...
(Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)
Na Rynku usiąść w Kazimierzu
Ze szczęściem jak się wiosna mierzy
Popatrzeć znów
Jak się przechadza miesiąc maj...
I w takie jasne przedpołudnie
Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni
Zasłuchać się
Mieć za plecami cały świat...
Żydowskie znów usłyszeć skrzypce
Gdzieś tam błądzą wśród uliczek
A serce biegnie - gdzież ono biegnie?
Za tym szczęściem?
Ech doprawdy szkoda słów
ach, Boże mój...
Kochało się w tym Kazimierzu
Płakało też jak się należy
Ale tam szczęścia zawsze było
Jakby więcej niźli pół?
ach, Boże mój
Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie
Wszędzie jest tak, jak jest na świecie
Lecz w Kazimierzu...
Szczęścia zawsze jakby więcej?
Więcej ciut?
Lecz w Kazimierzu...
Szczęścia zawsze jakby więcej
- Jeden łut?
https://www.youtube.com/watch?v=sywhWiRy-pw
Tekst, muzyka i wykonanie Leszek Długosz.
Dobranoc, Zuziu, śnij kolorowo-jesiennie, pa, buźka do jutra :)*
...:)*
UsuńNoc w pełni, czas pożegnać dzisiejszy dzień :)
Noc
1.
Noc straszliwa, straszliwa,
wiatr drzewami potrząsa,
noc jest taka świstliwa,
noc jest taka gorąca,
płynie miłość pod korą,
płynie miłość po liściach
i ptaki gubią pióra
jak ja me rękopisy.
Bo noc jest, noc jak walc.
2.
Na most, na most wybiegnij, ach trzymaj mocno bukiet,
by ci go wiatr nie wyrwał.
Twe imię jest ze szmaragdu.
Wiatr twoje włosy porusza - znam ich tajemny alfabet,
linie pierścieni i pukli, i loków. Do świtu jeszcze daleko.
Słyszysz, jak płynie noc ? przygrywa jak stare zegary
na wieżach miast zatopionych -
twe imię jest z wiatru.
3.
A kiedy noc otworzy się jak brama
i sennych rzeźb rozwinie wzór na bramie,
ty będziesz znów jak wczoraj taka sama,
zadźwięczy głos, który nie kłamie.
Na jasną dłoń upadnie ciemność słodka
i włosów puch dębowych liści dotknie.
Pochwalmy noc, że jest jak otchłań,
że spadać w nią jest tak cudownie.
A kiedy świt zastanie nas znużonych,
bitych przez wiatr i chorych jak od wina,
znów jak fortepian będzie potłuczony
ta noc, ta noc, wciąż głębsza rwąca rana.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Dziękuję za dzisiejszą rozmowę poezją, dobranoc, do jutra, buźka, pa :)*
Cud poezja do pierwszej kawy jak znalazł :) Dziękuję, Zuziu :)*
Usuń* * *
OdpowiedzUsuńDeszczowe pocałunki są jak muśnięcia ust
gdyż jesień przyniosła nowe swe frasunki
tak jakby mgnieniem powiek nacisnąć spust
i zacząć nagle, już w dzień po lecie,
jesienne przemalunki.
Przyszła w swoim czasie, solidnie zapłakana
w czarnej, zmoczonej sukni żałobnej,
potykając się na opadłych rudych kasztanach.
Zaklęła szpetnie, co jesieni nie godne.
Coś jej wyraźnie u nas przeszkadza -
być może, ze to obecna władza
lub bure dni i noce czarne jak sadza
że trudno będzie jej w deszczu dosładzać.
Trzeba mi będzie dwuosobowy parasol wziąć,
zaprosić Ciebie do parku, w deszcz, na spacer,
by na ławeczce z Prusem w Nałęczowie siąść
a smętek oddalić precz, by życiom naszym
nie zabrakło ubogaceń.
Autor: Jasiek juhas
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńA ja chętnie z Tobą na ławeczkę, niezależnie gdzie - może być nawet z Tuwimem w Łodzi :) Albo z Haliną Poświatowską w Częstochowie, albo... wszystko jedno gdzie :))) Dziękuję za piękny wiersz :)*
U nas dziś sucho, suchuteńko, po raz pierwszy w mijającym tygodniu był dzień bez deszczu i mogłam solidnie popracować w ogrodzie. Mam wyjątkowe szczęście, bo na jutro prognozy są znów nie za bardzo...
A gdzie byśmy nie byli i tak zawsze Ci zadedykuję liściasty wiersz...
Liściasty wiersz
Ulatująca pamięć lata
krąży w jesiennych światłocieniach
w powietrzu drży kasztanów zapach
klonom sukienki czas rozerwał
rdzawą półnutą w wietrznym pląsie
rozszeleściły się modrzewie
żurawi klangor w niebo odszedł
nie oglądając się za siebie
pozbieram w parku złote liście
nim je listopad sepią dotknie
mglistym porankiem wiersz napiszę
z naszej miłości
całorocznej
Ewa Pilipczuk
:)*
Bry.:)
OdpowiedzUsuńA teraz podsumowanie dzisiejszego dnia u nas i w piosence
Madonny - "Rain"
https://www.youtube.com/watch?v=15kWlTrpt5k
***...Deszcz...***
Czuję go
Nadchodzi
Deszcz
Czuję go w paznokciach
Słyszę jak bębni o szybę
Twoja miłość spływa jak
Deszcz
Zmywa mój smutek
Łagodzi cierpienie
Twoja miłość spływa jak
Deszcz
Gdy Twe usta rozpalają moje
Korzystasz z okazji, aby powiedzieć mi co czujesz
Kiedy słuchasz mnie
A wiem, że słyszałeś
To prawda
Pioruny zwiastują deszcz
Po raz pierwszy
Słyszę śpiew mojego serca
Nazywaj mnie głupią, ja wiem, że nią nie jestem
Będę stać tam na samym szczycie góry
Aż poczuję Twój
Deszcz
Czuję go w paznokciach
Słyszę jak bębni o szybę
Twoja miłość spływa jak
Deszcz
Zmywa mój smutek
Łagodzi cierpienie
Twoja miłość spływa jak
Deszcz
Gdy patrzyłeś mi w oczy
I powiedziałeś żegnaj
Czy nie widziałeś mych łez?
Kiedy odwróciłam się w drugą stronę
Czy słyszałeś co powiedziałam?
Przeczekam ten czas, kiedy ciemne chmury
Zasłonią niebo
Obiecałeś mi, gdy się żegnaliśmy
Że powrócisz, gdy burza minie
A teraz będę czekać na światło
Będę czekać na słońce
Aż poczuję Twój
Deszcz
Czuję go w paznokciach
Słyszę jak bębni o szybę
Twoja miłość spływa jak
Deszcz
Zmywa mój smutek
Łagodzi cierpienie
Twoja miłość spływa jak
Wschodzi słońce
Wschodzi słońce
Powiem tylko tyle
Nigdy więcej nie opuszczaj mnie
Czekanie jest najcięższe
(Dziwne, mam wrażenie, że już Cię kiedyś poznałam)
Wmawiam sobie, że wierzę w Ciebie
(I chcę Cię zrozumieć)
W śnie o Tobie
(Więcej i więcej i więcej)
Całym sercem i całą duszą
(Kiedy jestem z Tobą)
Siłą woli
(Czuję się jak niezwykłe dziecko)
Uniosę Cię
(Wszystko jest dziwne)
I bez słowa zjawisz się
(Wszystko jest zwariowane)
I poddasz się mojej
Miłości
Pioruny zwiastują deszcz
Po raz pierwszy
Słyszę śpiew mojego serca
Nazywaj mnie głupią, ja wiem, że nią nie jestem
Będę stać tam na samym szczycie góry
Aż poczuję Twój
Deszcz
Czuję go
Nadchodzi
Twoja miłość spływa jak x2
Deszcz
Czuję go w paznokciach
Słyszę jak bębni o szybę
Twoja miłość spływa jak
Deszcz
Zmywa mój smutek
Łagodzi cierpienie
Twoja miłość spływa jak
Deszcz
Czuję go
Nadchodzi
Twoja miłość spływa jak x2
Deszcz
Wejdę na szczyt góry i będę czekać
Aż wypowiesz moje imię
Deszcz.
A poza tym wszystko jest OK w Impresjach i to zmusiło mnie do napisania kilku słów. Pogody ducha mimo deszczu. :)))***
O, to cieszę się, że jest jakaś motywacja dla Ciebie do pisania :) Już Ci odpowiedziałam wyżej, jeszcze raz pięknie dziękuję :)***
UsuńU mnie - jak już wspomniałam - dziś nie padało, ale niech tam do Twojej piosenki... jeszcze kilka kropel zniosę :)))*
*** I tak się trudno rozstać ***
Mówiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy,
żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz,
to przecie śmieszne takie stać, tak twarz przy twarzy,
to jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz;
żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział ?
żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,
żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał ?
a przecież jutro tutaj się spotkamy znów -
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, o niech pada -
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.
na Żoliborzu są ulice takie śmieszne,
takie topole, a w tropach taki wiatr,
gdy przyjdzie wieczór, świecą światła elektryczne,
i tak mi dobrze, jakbym miała osiem lat.
mówisz: " kochana ! " ja ci mówię: "mój kochany !"
i tak chodzimy i na przełaj, i na w skos,
a w tej ulicy, która idzie na Bielany,
jest tyle świateł ,jakby Szopen nucił coś -
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.
już na początku przez trzy lata byłam w łodzi,
a teraz tutaj mam posadę w awf,
i byłam sama, potem zaczął on przychodzić,
pracuje w radio, muzykalny jak sam śpiew;
więc z nim piosenki sobie czasem różne nucę,
on czasem skrzypce weźmie, na nich dla mnie gra -
a co wieczora na Żoliborz autobusem,
do tej topoli, która nas tak dobrze zna -
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.
Konstanty Ildefons Gałczyński
... i muzycznie Łucja Prus do kompozycji Jerzego Szpilmana.
https://www.youtube.com/watch?v=nwudWEOOhH8
Suchego, cieplutkiego wieczoru, buziaki :)))***
Późno się zrobiło, ciut jestem zmęczona pracami ogrodowymi i bardzo nęci mnie jasieczek ;)
OdpowiedzUsuńDziś w "Słowie na Dobranoc" śliczna poezja i kołysanka w jednym, w wykonaniu Krystyny Jandy.
❤️*❤️
* * *...Jesienne liście...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=BK9DJMV0-8Y
Wiesz, byłam tam i widziałam ten dom --
naszą uliczkę i drzewa we mgle.
Kształty wydarte wspomnieniom i snom,
z marzeń oddarte, zastygłe w złym śnie.
Liście jesienne jesienny gnał wiatr,
liściem mi przylgnął do ust.
Tym pocałunkiem jesiennym z mych warg
wziął moją gorycz i niósł.
Wspomnienia i liście unosił
w mrok, zapomnienie i chłód.
Mój Boże... znów słyszeć, jak prosisz:
„Zaśpiewaj, zaśpiewaj mi znów...".
To tak jak my
To tak jak oni -
z tych samych słów,
z tych samych łez...
Ktoś śmiał się z kimś
i płakał po nim.
I o tym ta piosenka jest.
Bezszelestny los - gdy znudzony
znienacka tnie jak zimna stal.
Ślady stóp kochanków rozłączonych
co dzień ściera z plaż praca fal...
Autorami piosenki byli: Joseph Kosma -melodia oraz Jacques Prévert, tekst polski Jeremi Przybora
❤️*❤️
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Mileńki mój :)))***... uroczych snów z moimi czułościami, pa :)))***
Niedzielne bry :)*
OdpowiedzUsuńUprzejmie donoszę, że prócz termometru za oknem (a na nim chłodnych 10 kresek) nic nie widać. Mgła spowiła całe miasto. Jest coraz jesienniej, ale ...
Jeszcze nie
Długo śpi poranek
bielą mgieł splątany
na stole w wazonie liliowią się wrzosy
klon puka do okna
liściem pozłacanym
wiatr wygrywa songi w trawach płowowłosych
Nie czas na nostalgię
w zapachu jarzębin
kiedy dzień wrześniowy snuje barwne lśnienia
w kuluarach zmierzchu
srebrnooki księżyc
szelest niepokoju w dobry sen zamienia
Jeszcze parę pączków
zrodził krzak różany
chociaż czas swój schyłek spadłym płatkiem znaczy
nie chcę się poddawać
myślom rozpłakanym
- po co -
jesień z tobą śpiewa mi inaczej
Ewa Pilipczuk
... i muzyczna przebudzanka do kawy z Grzegorzem Turnauem
Jesienna dziewczyna
https://www.youtube.com/watch?v=A8_9isO0h9c
Z tej drogi, którą przeszło
za wiosną swoją lato --
już nie patrz na swą, przeszłość,
na przyszłość spojrzyj za to.
Ze wzrokiem na zakręcie,
za którym jest już jesień,
wciąż czekaj nieugięcie,
aż ona ci przyniesie...
Jesienną Dziewczynę,
odmienną niż inne --
dziewczynę z chryzantemami,
z chryzantemami.
Dziewczynę Jesienną --
dziewczynę bezcenną
i nie zamienną już na nic,
już na nic.
Wiosennych dziewcząt pełno
i letnich tyle ładnych.
Jesienną poznasz jedną,
zimowych nie ma żadnych.
O tamte zresztą mniejsza,
gdy złoto i szkarłatnie
zabarwi jesień pejzaż
na przyjście tej ostatniej ...
Jesiennej Dziewczyny,
odmiennej od innych --
dziewczyny z chryzantemami,
z chryzantemami.
Dziewczyny Jesiennej --
dziewczyny bezcennej
i nie zamiennej już na nic,
już na nic.
Wyciągnij ręce do niej,
by tak nie przeszła mimo,
bo ma we włosach promień,
przy którym jaśniej zimą.
Bo zachód już w niuansach
czerwieni gaśnie zimnej --
bo to ostatnia szansa,
po której nie ma innej ...
Dziewczyny Jesiennej
dziewczyny bezcennej
i nie zamiennej już na nic,
już na nic.
Dziewczyny Jesiennej
dziewczyny bezcennej
i nie zamiennej już na nic,
już na nic.
Słowa Jeremi Przybora, muzyka Jerzy Wasowski
Udanej niedzieli Wszystkim, w dobrym nastroju i z pogodą myśli :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDo pierwszej kawy Twój wiersz i przebudzanka wyjątkowo dobrze smakują :)*
Za oknem resztki mgły bez odrobiny słońca, przyblakłe kolory liści, więc snuje się szarość poranka, którego może się uda pokolorować wierszem.
jesienny świt
śpi jeszcze poranek, w moje włosy zaplatany.
słowa ukryły się gdzieś, pod poduszką.
do okna zagląda jutrzenka, by zapalić dzień.
tnąc czarny welon nocy, przedziera się przez mgły.
budzi się leniwie poranek jesienny, w kolorze wrzosowisk,
o zapachu berberysu, głogu i smaku wiśniowej nalewki.
zaplątana w świt, boję się uchylić powieki,
by nie strząsnąć snu, co na rzęsie, jak kropla drży,
październikową rosą,
tylko, zapaść się w rudość
i na krótką chwilę jeszcze
rozpłynąć się w ciszy,
bezszelestnie !
- Zofia Szydzik
Kolorowej niedzieli z zapachem ostatnich jesiennych kwiatów, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńNa Wschodniej jeszcze do południa jako tako, a potem znów aż do tej pory zalana w pestkę ;)
A co tam, nie zważając na pogodę wyjechałam do poleskich lasów na widoki i na grzyby. Trochę siąpiło, ale przed główną ulewą zdążyłam wrócić do domu, przywożąc całkiem spore trofea, zarówno grzybowe, jak i fotograficzne. Las cudnie parujący wilgocią mchów, pełen nieziemskich zapachów mokrej ściółki i pierwszych, jesiennych przebarwień. Wyobraź sobie, że kwitnienie powtórzyły zawilce :) Fantastyczna niespodzianka :)
Grzyby obsychają przed zamrożeniem, a ja tymczasem mogę się zająć poezją. Zaszeleśćmy zatem jeszcze listami września...
listy września
przysyłasz listy, w kształcie liści,donosisz, że jesień już za pasem.
piszesz: brązem, złotem, mgliście,
z kroplami rosy, jak łzy... czasem.
czytam, każdy list z osobna !
każdy innym mieni się kolorem,
lecz w treści nuta drży żałobna
i opada na dno duszy - morzem
nostalgii jesiennej, pasmo miodowe
września, składa we mnie zalążek
zadumy dżdżystej, a wiatr pokuty nowe.
kolorem ochry, zawinie w krążek !
tylko listy od ciebie, oczy pieszcząc
treścią i barwnym przemijaniem,
tak... jesienne już szeleszczą,
o posuwisty prosząc taniec !
Zofia Szydzik
Przyjemnego wieczoru na sucho, w domowym ciepełku, Zuziu, buźka :)*
Witaj Ewuniu :)*
UsuńPora poobiednia, czas na odrobinę relaksu przy lampce jesiennego wina :)*
Jesienne wino
Z brzękiem ostróg wjechałem do miasta.
Pod jesień było, czas złotych liści nastał.
W kieszeni worek srebra, czas do domu,
Wtem za plecami woła głos:
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
Z czereśni, wiśni, resztek lata,
Choć jesień się zaczyna.
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami,
Zdążysz wrócić do domu,
Nim noc zawita nad drogami, hej !
Słońce stało w zenicie, bił południowy żar,
A w gardle kurz przebytych dróg.
Co tam, spocznę chwilę, przecież nie zaszkodzi,
Do przejścia niedaleką drogę jeszcze mam (a ona kusi:)
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
Z czereśni, wiśni, resztek lata,
Choć jesień się zaczyna.
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami,
Zdążysz wrócić do domu,
Nim noc zawita nad drogami, hej !
Zbudziłem się w czerwieni zachodu,
Pod starą karczmą, co rynek zamyka.
Zabrała moje srebro, duszę i ostrogi,
Zostało pragnienie i tępy głowy ból (i pamięć jej słów:)
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina...
- Andrzej Koczewski
Pachnącego jesienią wieczoru, buźka :)*
...zupełnie równocześnie :)*
Usuń:)))*
UsuńA może na taki domowo ciepły wieczór jesienny trochę korzennych, egzotycznych zapachów? :)
UsuńZapach egzotyczny
Kiedy w ciepły, jesienny wieczór przymknę oczy
I wdycham zapach twego gorącego łona,
Zjawia mi się kraina ta błogosławiona,
Gdzie się słońce ogniste jednostajnie toczy.
Natura na tej wyspie gnuśnej a uroczej
Rodzi szczególne drzewa i owoców grona.
Postawa mężczyzn siłą i wdziękiem znaczona,
Wzrok kobiet cię niezwykłą szczerością zaskoczy.
Woń twoja w błogie kraje wiedzie moje kroki,
Oto las masztów, żagli w wycięciu zatoki
Wypoczywa po drodze z dalekiego świata,
A zapach, który szerzą tamaryszków drzewa,
Unosząc się w powietrzu, wciąż do mnie dolata
I z śpiewem marynarzy w mej duszy się zlewa.
Charles Baudelaire
tłum. Jan Opęchowski
Dobranoc, Zuziu, uroczych snów z cynamonowym zapachem, pa, do jutra. Bużka :)*
...:)*
Usuń* * *
zobaczyłam miłość
w łagodnym uśmiechu
czy to złudzenie
że skryła się w błękicie
jak biały żaglowiec
z podmuchem wiatru
poszukuje morza
w głębinie serca
gdzie zabrzmiała zmysłowa
melodia
w samym środku zimy
poczułam zapach
jaśminu
- Roma1002
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejszy dzień z poezją i muzyką, buźka, pa :)*
... zapach jaśminu na dzień dobry zapowiada ciekawy poniedziałek :) Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńBry Paniom, przed obiadem.:)*
OdpowiedzUsuńNie pada, ale wyjątkowa ponurość nad moją wsią, że aż
nostalgia szemrze...
A przy poobiedniej kawce zapraszam na spektakl "Stachura" Piotra Machalicy w trzech częściach. Piotr Machalica jest
dyrektorem Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie,
a swoich należy popierać.:)))
Część 1 - https://www.youtube.com/watch?v=ndS6Yl3Lp5M
Część 2 - https://www.youtube.com/watch?v=fmLAT49AnDI
Część 3 - https://www.youtube.com/watch?v=ZrXq7uevrk4
Mnie się podobało.:)
i na bis - "Trąbeczko" Piotr Machalica - tekst Wojciecha Młynarskiego, Muzyka Georges Brassens
https://www.youtube.com/watch?v=bUJeCoJjB7w
Przyjemnego odsłuchu.:)))*
Bry, Panu po obiedzie i leśnej wyprawie :)*
UsuńRelacja z mojego dzisiejszego wyskoku do lasu jest pod Zuzią, a ja zabieram się do słuchania poezji Edwarda Stachury w interpretacji Machalicy.
Przedni pomysł, już dawno nie było na Impresjach koncertu poezji śpiewanej :)
Dziękuję, zapowiada się niezwykle interesująco :)*
Cudny i ze wszech miar godny posłuchania. Dokończyłam dzisiaj :)*
UsuńA teraz już "Słowo na Dobranoc" w piosence Georga Brassensa
OdpowiedzUsuń- Le Pornographe w tłumaczeniu Filipa Łobodzińskiego
https://www.youtube.com/watch?v=tBe0p13cPxk
***...Pornografia...***
Gdy byłem brzdącem, to bałem się słów
I przekleństw brzydkich jak diabeł chrztu
Nawet gdym szpetnie pomyślał: "o, ku..."
To milczałem jak grób
Lecz dziś teraz, gdy mogę już ozorem mleć
I bawiąc publikę zarabiać na chleb
Choć nigdy nie myślę: "o, ku..." itp.
To klnę jak szewc
refren
Jam pornografem
jest fonografii
Jam w tej parafii
największy żul
Dość mam czasami bezecnych strof
Więc mówię sobie: od dzisiaj stop
Na wszystkie świństwa założyć masz
Autocenzury pas
Lecz jak w tym pasie śpiewać mam
Tu nawias mnie dusi, paragraf tam
Więc szybko krzyczę podnosząc bunt
O, taki chuj
Jam pornografem jest fonografii...
Co tydzień pilnie chodzę na mszę
I z gołych pośladków spowiadam się
I bijąc się w piersi przyrzekam, że już
Nie padnie nic z mych ust
Lecz nagle paniczny ogarnia mnie lęk
Że w Armii Zbawienia się znajdę wnet
Więc czym prędzej powracam znów
Do gołych dup
Jam pornografem jest fonografii...
Na wszystkie grzechy odpust bym miał
I drogę otwartą do nieba bram
Gdybym żarliwie co tydzień słał
Pełen miłości psalm
Lecz "Tylko bez takich" rzekł mój anioł stróż
"Na miłość pobożną masz szlaban i już
No, chyba że chodzi o liryczną pieśń
Na kurwy cześć"
Jam pornografem jest fonografii...
Mogę czasami zaśpiewać wam
Że z temperamentem żonę mam
Pod pierwszym lepszym facetem raz-dwa
Lubi się nago kłaść
Lecz czy muszę tu jeszcze szaty drzeć
I prędko dodawać o niej, że
Wszystko, co chodzi, prócz jeża i mnie
Od razu rżnie?
Jam pornografem jest fonografii...
Lubię dawnych sielanek czar
Więc nucę o Laurze, Filonie i psach
A szef kabaretu, gdy słyszy mój śpiew
Niejedną roni łzę
Lecz "to piękna opowieść" powiada mój szef
"Lecz, proszę, coś w sielance tej zmień
Niech będzie i Laura, lecz umów ją z nim
W burdelu mym"
Jam pornografem jest fonografii...
A gdy nadchodzi kolacji czas
Lubię przez balkon zerkać na świat
Na dobrych ludzi idących przez plac
I na wieczoru blask
Lecz nie proście mnie nigdy o taką pieśń
Jeśli nie chcecie usłyszeć, że
Lubię patrzeć, jak szlifuje bruk
Za fiutem fiut
Jam pornografem jest fonografii...
Niejedna z najcnotliwszych dusz
Marzy o chwili, gdy mój trup
Zamknie na wieki jadaczkę swą
Pośród piekielnych mąk
Lecz niech raczy wielki Manitou
Który nie zważa na wagę słów
Do Jeruzalem przyjąć swej
Gdy przyjdzie śmierć
Pornołobuza i
fonożula
Sprośności króla
w parafii tej
przekład Filip Łobodziński [Zespół Reprezentacyjny]
Dobranoc, dobranoc Wszystkim. :)))*** - Mam nadzieję.że nikt się nie zgorszył. I słodkie pa do jutra.:)))***
Nie zgorszyłam się :)Lubię Brassensa, jako poetę, barda i kompozytora, podobają mi się klimaty jego piosenek. A tu jeszcze dodatkowo w świetnym tłumaczeniu Filipa Łobodzińskiego. Może zatem jeszcze coś frywolnego na dobranoc? :)*
UsuńGeorges Brassens - Brave Margot
https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=zuxMhzKeozo
Dzielna Margot
W naszej wsi bezbronnego kotka
znalazła w trawie raz Margot
A że sama była sierotką,
wzięła go
Był malutki jeszcze,
więc chciała jakąś poduszkę zdobyć mu
A jedyną, jaką znalazła,
był jej biust
Kotek wziął ją za swoją mamę
i ssać zaczął dzielną Margot
Ona zaś ze wzruszenia
nagle straciła głos
Syn sołtysa właśnie przechodził,
ujrzał rzadki obrazek ten
I poleciał z nowiną do wsi...
A na drugi dzień
Refren
Gdy Margot stanik swój rozpinała
By miał kotek, biedactwo, co ssać
Biegła nas, biegła nas cała zgraja
By popa-pa-pa-pa-pa-patrzeć
By popa-pa-pa-pa-pa-pa
A niewinna Margot przypuszczała
Że do kotka, co z jej piesi ssał
Biegła nas, biegła nas cała zgraja
By popa-pa-pa-pa-pa-patrzeć
By popa-pa-pa-pa-pa-pa
Nauczyciel lekcje porzucił,
kowal podkowy, pole kmieć
I pognali prędko na skróty
na tę wieść
Nasz listonosz, taki uczciwy,
na tę wieść listy ciepnął w mig
Których czytać i tak w tej chwili
nie chciał nikt
Na tę wieść, zaufawszy Bogu,
że odpuści im grzeszną myśl
Ministranci w lot dali nogę
w środku mszy
Nawet gliniarz, postrach ludności,
tak z natury tępy jak słup
Stał opodal oszołomiony
sceną jak ze snu
Gdy Margot stanik swój rozpinała...
Ale w pozostałych niewiastach -
wszak każdej zwiał i gach i mąż,
Powolutku jęła narastać
dzika złość
Wreszcie przyszedł we wsi dzień gniewu,
każda chwyciła tęgi kij
I zatłukły biedne maleństwo
z żądzy krwi
A Margot po roku lamentów
by się pocieszyć wzięła ślub
I już tylko się mąż z jej wdzięków
cieszyć mógł
Z czasem o tym pozapominano.
Oprócz starców już mało kto
Mówi dzieciom dziś na dobranoc
o dzielnej Margot
Gdy Margot stanik swój rozpinała...
Przekład Filip Łobodziński
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Słonko :)))***... cieplutkiej nocy i uroczych snów, pa, do jutra :)))***
:))))*
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=iM5wLOIFoek
A to Zespół Reprezentacyjny :)
Udało mi się znaleźć wykonanie "Pornografu" na YT Zespołu Reprezentacyjnego.:)))*
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=4bBWrQzpU8E
:)))*
Super :)))* Dzięki.
UsuńBry z nowym tygodniem :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem jesienne mgiełki, ale przynajmniej nic nie pada (na razie), chłodno, na ten moment 9 stopni.
A do porannej kawy wybrałam zatem Edytę Geppert śpiewającą wiersz Andrzeja Poniedzielskiego do muzyki Seweryna
Krajewskiego -
* * *...Sentymentu mgła...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=-AHRC3ZrK3c
Sentymentu mgła
Przewiewna chmura czarów
Kiedy mija nam szacunek do zegarów
Zjawia się i trwa sentyment niby mgła
Sentymentu mgła
Pobiela ciemne kąty
Sentymentu mgła
Wygasza stare lont
Wróży jednym tchem
Tak jesień jak i pogodę
W duszy jeśli gra
To hejnał zawieszenia broni
Serce chyba wie
Że raczej po balu
Wcześniej wyszedł Czas
Bez nadzwyczajnych ceremonii
Ile trzeba sił
By nie biec nie gonić
Po nas
Co też zabiorą sobie po nas
Czy dobry obraz
Czy bohomaz wezmą
Wezmą ot dla ram
Kłamiesz powiedzieć światu
Można ale
I tak nam miło było
Miło poznać
Miło i niech trwa
* * *
Mgła kiedyś przeminie, a sentymenty pozostaną :) Dobrego poniedziałku Wszystkim :)*
Bry. :)*
UsuńZamgławione... I tak coś czuję, że będzie po dwunastej w południe, ale...
***...Za nami noc, przed nami świt...***
Zespół Reprezentacyjny
https://www.youtube.com/watch?v=11WY3wr2zwE
Za nami noc
Przed nami świt
My morza sól
My ziemi ból
I nie wierzymy w fetysz granic
Jeśli za nimi rzeka ktoś
Kto chce wyruszyć z nami w drogę
Kto jutro poda nam swa dłoń
I wciąż idziemy, aby żyć
I żyć pragniemy, by móc iść
Za nami noc
Przed nami świt
My morza sól
My ziemi ból
I nie znaczymy wielkich zwycięstw
Triumfalnych hymnów nie zna nikt
A jeśli walka będzie krwawa
To nam tej walki będzie wstyd
I wciąż idziemy, aby żyć
I żyć pragniemy, by móc iść
Za nami noc
Przed nami świt
My morza sól
My ziemi ból
I nie prowadza nas sztandary
Niesiemy z soba tylko śpiew
Chcemy wolności dla przyjaciół
Chcemy im zanieść naszą pieśń
I wciąż idziemy, aby żyć
I żyć pragniemy, by móc iść
Za nami noc
Przed nami świt
My morza sól
My ziemi ból
I nie przeszkodzą nam kajdany
I nie zatrzyma nas ten mur
I kroku już nie powstrzymamy
A inni także przyjdą tu
I wciąż idziemy, aby żyć
I żyć pragniemy, by móc iść
Autor: Lluis Llach, tłumaczenie: Jarosław Gugała
* * *
Pomyślności na dziś i nie tylko.:)))*
Bry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńMgła się wprawdzie rozmyła, ale sentyment pozostał. Bo my już tacy sentymentalni są :)))*
*** Jesienne marzenie ***
A jeśli kiedyś imię me wypowiesz
Porą jesienną tylko sobie znaną,
Złociste brzozy przyjdą razem ze mną,
Czerwone klony tuż za nami staną.
Deszcz kolorowych liści nas okryje,
Babiego lata nić oplącze dłonie.
Tak zatoniemy w jesieni po szyję
Zauroczeni sobą nieprzytomnie.
Nikt nas nie znajdzie bo szukać nie będzie
Na wrzosowiska rozległej połaci.
Jesień się złota rozpanoszy wszędzie
I nam pozwoli się w sobie zatracić.
Kiedy samotność zajrzy ci do okien
Znajdziesz mnie w liści żółciach i czerwieniach
Spłynę na ciebie jesiennym obłokiem-
Nie zapominaj mojego imienia .
- Anna Zajączkowska
Dopiero się ogarnęłam ze wszystkimi sprawami dnia dzisiejszego. Spokojnego wieczoru :)*
Dzień dobry Ewuniu, Jaśku :)*
OdpowiedzUsuńDo pierwszej kawy dwie piosenki o bardzo różnej nośności, które jeszcze brzmią i aby utrzymać się w nastroju dodaję piosenkę o podobnym brzmieniu :)*
Łzy księżyca
Popatrz jak księżyc leje łzy
Gdy w nasze puste okna patrzy
A przecież nie tak miało być
Nocą mieliśmy spać i śnić
Nie było mowy o rozpaczy
Jak to ma być ?
Jak ja mam żyć ?
Bez Ciebie żyć
Bez Ciebie być
Powidz czemu tak
Skończył się nasz czas
Czy Ci nie żal łez księżyca
Czy Ci nie żal nas ?
Powidz czemu tak
Skończył się nasz czas
Czy Ci nie żal łez księżyca ?
Czy Ci nie żal nas ?
Gdy skończą się koszmarne sny
I świat nie zginie czas nie stanie
Osuszą się księżyca łzy
A ja samotna pośród mgły
Znajdę odpowiedz na pytanie
Jak to ma być ?
Jak ja mam żyć ?
Bez Ciebie żyć
Bez Ciebie być
Powiedz czemu tak
Skończył się nasz czas
Czy Ci nie żal łez księżyca ?
Czy Ci nie żal nas ?
Może jeszcze raz
Zatrzymamy czas
Osuszymy łzy księżyca
Ocalimy nas
Może jeszcze raz
Zatrzymamy czas
Osuszymy łzy księżyca
Ocalimy nas
- Grażyna Szałkowska tekst
- Seweryn Krajewski kompozytor
- Edyta Geppert śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=gwbEv9ssSXE
Poniedziałku z pogodnymi myślami )*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńMgły już opadły około południa i dzień był całkiem miły, ciepły i bezdeszczowy. I żeby nie było już tak mgielnie o melancholijnie, przyniosłam Ci na wieczór jesienną poziomkę :)
Spóźniona poziomka
słodka o najdoskonalszej woni świata
aż dziw, że wrześniowe słońce
tak wdzięcznie ją zarumieniło
napełniając podniebienie smakiem
przypomina czerwiec
lecz czasu nie cofnie
popatrz miły każda pora roku
dzień, godzina ma swój zapach i barwę
ta wrześniowa chwila z poziomką
przypomina czas wiosny
czas, podczas którego byliśmy inni
i inny był nasz śmiech
niosła nas endorfina na swoich skrzydłach
z twoich listów pachniało poziomkami
innym powietrzem
mimo zaklęć - czas się nie zatrzymał
stanęliśmy pośród jesiennej rudości
ze smakiem poziomki na ustach
z akceptacją o nieuchronności czasu
a zatem - carpe diem - kochany
skoro jest go coraz mniej.
Zofia Szydzik
Cieplutko, serdecznie z uśmiechem na miły wieczór, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc :)*
UsuńŻycie jest jak ruletka, raz wygrywasz, raz przegrywasz, a nawet więcej przegrywasz...
hazard
W przybytku gier ruletka kołem się toczy
płonę patrząc na barwne koło fortuny
miewam takie stany - wkręcona
w asów towarzystwo - gram o wszystko
o słowa z klombów myśli zrywane
o miłość słodką nad ranem
o zapach letniego wieczoru
o oczy niebieskiego koloru
o usta do pocałunków skore
co więdną nie w porę
na kolejny obrót koła
grube na drobne rozmieniam
obstawiam już tylko chwile
ruchliwe krótkie - jak życie motyli
drżą i mienią się między źrenicą
a gładkością stołu
a gdy już - zgram się - do cna
nie będzie czasu na zwierzenia
rzucę kości - tu będzie toczyć się gra
z diabłem - w puli - życie i szarości
"generał" - życie... ach
"trójka" - szare myśli, zimny pot
i wytrzeszczony ludzki starach
- Zofia Szydzik
Oby jednak było więcej wygranych, czego życzę z dobranocną buźką, pa :)*
:)))
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, mgły po dwunastej ustąpiły, ale powstały
jakieś zawirowania mgielnych tumanów, byle tylko wszystko
zagrało jak w kołysance Andrzeja Sikorowskiego -
* * *...Nie patrz na to miła...* * *
*♥◕☻◕♥*
https://www.youtube.com/watch?v=A2sUGLQqPRo&list=RDA2sUGLQqPRo
Świat jest taki a nie inny
I na pewno się nie zmieni
Ogłosili wczoraj słynni dwaj uczeni
A w przypadku słynnych ludzi
Każda myśl jest całkiem dobra
Więc ci goście otrzymali zaraz Nobla
Mieli rację, jest jak było
Czyli całkiem nieciekawie
W rowie leży pierwsza miłość po zabawie
Jak się bawić to się bawić
Krzyż na szyi, w dłoni "seta"
I na niebie czasem zjawi się kometa
Zamknij oczy, nie patrz na to moja miła
Pod powieką znacznie lepsze są obrazy
I w tym nasza siła, i w tym nasza siła
Że umiemy jeszcze czasem marzyć...
Jak się bawić to się bawić
A tu biedy coraz więcej
I ważniejszy jest karabin niźli serce
Tutaj się zabawą żyje
Za to tępe rządzą głowy
A czasami kretyn z kijem bejsbolowym
Nie patrz miła na to wszystko
Człowiek musi się szanować
Niech nie schyla się za nisko twoja głowa
Lecz na chwilę, moment jeden
za to z góry ci dziękuję
otwórz oczy tylko kiedy mnie całujesz
A na resztę zamknij oczy moja miła...
*♥◕☻◕♥*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie moja Miła. :)))***
..."Zamknij oczy, nie patrz na to moja miła
Pod powieką znacznie lepsze są obrazy"..."otwórz oczy tylko kiedy mnie całujesz"...Pa najczulsze...:)))***
Piękna kołysanka :)* Chyba ją nuciłam w podświadomości, bo padłam wczoraj wcześnie, jak jesienna mucha. Dziękuję, Jasieńku :)*
UsuńDzień dobry we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńCiemności egipskie, miasto jeszcze śpi, ale na termometrze za oknem dość przyjemne 12 stopni i lekka mgła.
Trzeba się szybko ogarnąć i zmierzyć z codziennością... a więc szybka kawa stawia do pionu i jeszcze jakaś miła przebudzanka do kawy. Dziś z Dorotą Osińską.
*** Nasz codzienny psalm ***
https://www.youtube.com/watch?v=iCdWN4mqKps
Nie narzekaj na świat,
to nie pomoże mu i tak.
Na spacer zabierz psa,
uśmiechnij się, jak ja,
do chwili, która mija już…
Nie przeklinaj na los,
a jeżeli musisz – ściszaj głos.
Tam, w górze dobry Bóg
już zrobił to co mógł
i ma pretensji wiecznych dość.
Jasne okno dnia
się otwiera znów,
wyjdźmy z mrocznych bram
nie dośnionych snów.
Życie toczy się,
skrzypi ziemska oś,
trawa rośnie, bo
nigdy nie ma dość.
Każdy oddech mój,
serca skurcz i rytm,
to codzienny psalm,
nie milczący hymn.
Jasne okno dnia,
znów otwiera się,
Jasne okno dnia…
Więc nie żałuj aż tak,
straconych szans, zgubionych lat
I kiedy słońce świeci,
to wyjdź że mu naprzeciw
i złotą rybkę szczęścia łap!
Słowa: Magda Czapińska,
Muzyka: Seweryn Krajewski
:)))*
Wszystkiego dobrego na dziś, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńW poezji codzienności całe multum tematów jest poruszanych. Ten poniższy ma dużą dozę humoru, więc na dzisiejsze otwarcie dnia właśnie z nim przyszłam :)*
Karta gwarancyjna
Nasza maszynka do małżeństwa
zacięła się nagle.
I chociaż dalej
obieramy pomidory,
drobno kroimy czosnek,
nadziewamy wieczór
rozmową o seksie
i zjadamy wspomnienie
za wspomnieniem,
to rozglądamy się nerwowo
za dotrzymującą słowo
kartą gwarancyjną.
- Ewa Lipska
Przebudzanka, kawa, stalowoszare niebo i skrzecząca rzeczywistość, która nie pozwala na dłuższe pozostanie na ścieżkach Ogródka.
Buźka, do spotkania :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńWschodnią dziś wrzesień obdarzył piękną, słoneczną pogodą, w miarę ciepłą, choć w cieniu już był odczuwalny jesienny chłód. Ale po tylu deszczowych dniach aż prosiło się o słoneczny dzień, więc już na temperaturę się nie gniewam :) Teraz zachód lśni wszystkimi kolorami różu, karminu i burgunda, a porozciągane czerwone smugi chmur wróżą chyba wietrzne jutro.
Zaszumiało jesienią
Zaszumiało jesienią
zapłakało jesienią,
zastukało jesienią do okien.
Zapłonęło czerwienią,
zaszkodziło marzeniom,
zadudniło, zawisło obłokiem…
Chociaż nie chce się wierzyć,
to od ciebie zależy,
ile będzie jesieni w tym roku.
Czy nas wiatrem zawieje,
czy zabierze nadzieję
i roztopi w zbyt wczesnym półmroku?
Czy uśmiechem jarzębin
krótkie dni nam obrębi
i przyjaznym odezwie się świerszczem,
czy się smutkiem zadławi
w czarnym kluczu żurawim
i niedobrym pożegna nas wierszem?
Czy nam jakoś przeminie
przy nagrzanym kominie,
będzie śmiać się czy raczej zapłacze?
Czy zmokniętym szarakiem
pójdzie z deszczem na bakier
między drogi pożółkłe i sosny,
czy jabłuszkiem wesołym
będzie toczyć się kołem,
i dotrwamy, przetrwamy do wiosny?
- Agnieszka Osiecka
Myślę, że dotrwamy, a i złota polska jesień jeszcze w październiku pokaże nam swoje uroki.
Serdecznie, z ciepełkiem myśli i uśmiechem na wieczór, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńDotrwamy, przetrwamy z uśmiechem jarzębin i przyjaznym świerszczem :)
Odkryłam jeszcze jedną stronę artystyczną pani Agnieszki: limeryki, które nazwała chimerykami. Do poczytania i miłej zabawy:)*
Chimeryki jesienne
* * *
Raz pewien krótkowidz z Bombaju
przegapił i węża i drzewo.
Dopiero gdy spotkał się z Ewą,
zakrzyknął wesoło:"O raju !"
Ogrodnik
Raz pewien ogrodnik z Wąbrzeźna
zgłosił był słynny postulat:
Park zrobić tam, gdzie jest rzeźnia.
Dlatego żył do stu lat.
Kolega
Raz pewien kolega z Suwałek
prześliczną miał narzeczoną,
lecz nie została mu żoną,
bo straszny był z niego nieśmiałek.
Pechowiec
Raz pewien pechowiec z Głogowa
utrwalon został w powieści,
lecz nudne to i bez treści.
"Ach, żeby mnie chociaż zrymował".
Wrażliwiec
Raz pewien wrażliwiec z Małasęt
usłyszał głos: "Więcej światła".
Gdy dusza mu całkiem zbladła,
coś rzekło: "Otwierać. Inkasent".
Filolog
Raz pewien filolog z Pergugii
bliźniaka miał, co się jąkał.
Choć zdrowi byli jak stonka,
umarli. Jeden i drugi.
Poeta
A pewien poeta z La Platy
pod wierszem stawiać zwykł daty.
Lecz kiedyś spadł straszny grad,
i nie ma ni wierszy, ni dat.
Chimeryk
Raz pewien spod Kutna chimeryk
chciał z Magdą zamieszkać na serio.
Lecz tęsknił za cyganerią.
Wyjechał do obu Ameryk.
Literat
Zaś pewien literat spod Kielc
zapragnął ożenić się z Hanką.
Życzenie to poszło na szmelc,
albowiem w uczuciach miał manko.
Dygnitarz
A pewien dygnitarz z Małkini
przed sierpniem zapuścił był baczki.
Gdy przyszło mu siadać na taczki,
wyglądał śmieszniej niż inni.
Poetka
Raz pewna poetka z Warszawy
zamilkła dla dobra ludzkości.
Lecz wnet jej zabrakło czegości:
pieniędzy na mleczko do kawy.
Muminek
Raz pewien Muminek spod Sopot
z gotówką gdzieś zniknął za mgłą.
Kto znał go, okropny ma kłopot,
bo muminki - skurwysynki straszne są.
Mężatka
A pewna mężatka z Podkowy
potwornie nie lubi komfortu.
Lecz serce jej wpadło do toru,
bo różne są serca narowy.
- Agnieszka Osiecka
Uśmiechniętego wieczoru z chimerykami, buźka :)*
Świetne wszystkie :)))
UsuńA ja kiedyś pobawiłam się w wesołe epitafia :) Oto kilka próbek z moich funeraliów.
Epitafium lenia
Choć na leżeniu życie swe przeżył
Już nie dostanie żadnych odleżyn.
---------
Epitafium rekordzisty
Przechodniu, westchnij - tu spoczywa
browarnik. Skon był po stu piwach.
------------
Epitafium nieostrożnego
Sta viator! Zmów pacierz przy grobie masarza.
Nóż ostrzył na szponder, na siebie nie zważał.
-----------
Epitafium konesera
Tu leży smakosz wina co zeszedł nie w porę,
osierocił w piwnicy ostatni gąsiorek.
------------
Epitafium Piłata
Żył schludnie, umywał ręce.
- Bibliograf w podzięce.
--------------
Ogłoszenie drobne
Nie dostrzegł słupa na zakręcie.
Przepraszamy, ślubu nie będzie.
- Rodzina narzeczonej motocyklisty
----------------
Ogłoszenie drobne
Choć nie wybieram się w zaświaty,
kupię kropidło, kir i wiatyk.
- Ostatnia posługa
Ewa Pilipczuk
No to teraz już nastała cisza grobowa... ;)
Ale żeby aż tak grobowo nie kończyć dnia, posłuchajmy jeszcze koncertu na dwa świerszcze i wiatr w kominie. Magda Umer -
https://www.youtube.com/watch?v=9BMQt82Ctv0
Dobranoc, Zuziu, śnij koncertowo do jutra, buźka, pa :)*
Ewuniu,
Usuńjak zawsze, jestem pełna podziwu dla Twoich umiejętności:):):):):)*
Przy blasku księżyca, przy nocnej ciszy
mówię do Ciebie, Ty mnie nie słyszysz.
I nawet nie wiesz, że o tej porze
myślę o Tobie, bo spać nie mogę.:)*
- wierszykolandia
Dzięki za dzisiejsze wierszowanie, dobranoc, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)* Zawsze wierzyłam w Twoje poczucie humoru. A z blaskiem księżyca rozpoczęłam dzień. Dobrego :)*
UsuńDzień dobry w słoneczną środę :)*
OdpowiedzUsuńA skoro tyle słońca na wrześniowym niebie, to może rozpocznę tak...
Jesiennym dziewczynom :)
Smakuj swoje życie, nie zaśnij jesienią,
czar jego nie odszedł wraz z ptaków odlotem,
nie pozwól się zasnuć nostalgicznym cieniom,
marzeń nie odkładaj na nieznane „potem”.
Nie zasypiaj życia, ono tylko mgnieniem,
chwytaj tu i teraz co tobie jest dane,
cóż tam parę zmarszczek, w oczach masz promienie,
popatrz, jaki jasny wstał dzisiaj poranek.
Zmysłowy smak lata ma dojrzałe wino,
wpleć we włosy promień, jak złocisty grzebień,
mimo szarej aury zawsze bądź dziewczyną,
jesień ma swój urok,
to jest czas dla ciebie.
Ewa Pilipczuk (2011 r.)
... i do kawy najpiękniejsza muzyczna jesień, jaką znam -
Antonio Vivaldi - Jesień
https://www.youtube.com/watch?v=5jJvvGqdPVk
Zdjęcia bajeczne :) Wszystkiego dobrego na dziś, moi Mili :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńEwuniu, zaczynasz dzień bladym świtem, co niezmiennie podziwiam jako sowa, mój dopiero nabiera rozpędu przy pierwszej kawie. Jesień Vivaldiego, jak zawsze wzrusza swoją doskonałością tak jak Twoje jesienne dziewczyny :)* Pozostaję w kręgu jesieni :)*
Jesień
Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele,
wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele.
Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne
z różowymi żądzami mężną wiodą wojnę.
Już kasztan osypał i ochłodły ranki;
o, młody przyjacielu, poszukaj kochanki
z małym domkiem, ogródkiem, sennym fortepianem,
która by włosy twoje czesała nad ranem,
z którą byś po śniadaniu czytał Mickiewicza -
niech będzie silna w ręku, a piękna z oblicza,
jak jesień zamyślona, jak Jesień śmiertelna
i jako jabłka owe cierpka i weselna.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Słonecznego dnia z uśmiechem i pogodnymi myślami, buźka, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńŁadny słoneczny dzień szybko się kończy równie pięknym zachodem. Pracowita środa, nie wiadomo kiedy uciekła... a na wieczór zaprosiłam Zofię Szydzik z jesiennym grajkiem.
Muzykal jesienny
Czy słyszysz te dźwięki, to jesień gra za oknem,
jakby skrzypek powtarzał wciąż te same frazy
na miedzianej strunie z Appassionaty słotnej.
Pogrywają wiatr z deszczem i liści wiraże.
Na skrzydłach żurawi niesie się dźwięczny wokal
i dzwonią czynele z zasieków pajęczyny.
W szuwarach głucho tylko bladosiny opar,
goni cień za cieniem, wokół werble i dymy.
To sezon na muzykale w brązach i pląsy,
korowody do stodół z mysiego baletu
w takt deszczu, co się rozmył i szaro nadąsał,
że sumak zgasił świeczki i marzy o lecie.
Zofia Szydzik
Cieplutkiego wieczoru z relaksem w domowym zaciszu, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńSzkoda, że grajek pani Zofii tak daleko, potrzebny byłby tu i teraz na dzisiejszy dzień, który był bardzo uciążliwy :(
Nawet przy ciepłych słowach poniższego wiersza niewiele się relaksuję.
Ty i jesień
Na ziemi jesień wietrzna konary drzew pochyla,
Perełki chmur po niebie jak na różańcu goni.
W ogrodach Twoich oczu kołyszą się motyle,
W pasiekach ust Twych słodkich rój miodno-złoty dzwoni.
Już spłonął po zagrodach rumieniec jarzębiny
I dzwonki kulek srebrnych nie toczą nad przełęczą,
Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom skłonię -
Dzwonkami, jarzębiną jesienne dnie me dźwięczą.
Panienko moja dobra, która na czoło ciche
Pieszczotą dłonie zsyłasz jak ptaki najłaskawsze,
Najsmutniejszemu z ptaków, co w moich piersiach bije,
W ogrody oczu pozwól zabłąkać się na zawsze.
- Jerzy Liebert
Pomachanko, buźka :)*
To może przyjemna kołysanka to sprawi? Muzyka niezwykle relaksuje, Zuziu, a jeszcze w takim mistrzowskim wykonaniu...
UsuńElla Fitzgerald - The Man I Love
https://www.youtube.com/watch?v=l0PNjBJGSHE&feature=share
To naprawdę cudnie koi :) Dobrej i spokojnej nocy, relaksujących snów, buźka, pa :)*
Dziękuję Ewuniu,
UsuńElla F. jest jedną z moich ulubionych piosenkarek. A kołysanka wprawiła w naprawdę dobry nastrój, pa )*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDzionek słoneczny i zarazem pracowity, że trudno było
zliczyć do trzech...ale jakoś dotrwałem do dobranocki, choć
jeszcze pichcę rosołek na jutrzejszy obiadek. :)
I dlatego wybrałem do "Słowa na Dobranoc" piosenkę Anny
Treter i Andrzeja Sikorowskiego o niewyspaniu...:)))
* * *...Doliczyć do trzech...* * *
http://liryka-liryka.blogspot.com/search/label/Sikorowski?updated-max=2017-09-24T09:30:00%2B02:00&max-results=20&start=17&by-date=false
(- Tylko tam można odtworzyć. )
Znowu w łóżku nakrył nas świt
I troszeczkę jakby nam wstyd
Czyjeś ucho ciekawe zza ściany
Pewnie wyrok już został wydany
Ale tym nie martwimy się zbyt
Pośród nocy stłumiony śmiech
Słodko grzeszyć to żaden grzech
A jeżeli nie grzeszyć, to marzyć
O tym co się nowego wydarzy
Jeśli tylko doliczyć do trzech
I raz i dwa i trzy
I już widok cudowny się śni
Kraj płynący ambrozją i mlekiem
Kraj pachnący uczciwym człowiekiem
Który wszystkim otwiera drzwi
I raz i dwa i trzy
Znikła bieda i kwitną bzy
Więc bogate nareszcie są tłumy
Niekoniecznie przez koło fortuny
Lecz zwyczajne, szczęśliwe dni
Znowu w łóżku nakrył nas świt
I troszeczkę jakby nam wstyd
Bo czy można tak leżeć i marzyć
O tym co się nowego wydarzy
Kiedy inni wciąż walczą o szczyt
Zawstydzenie, zwykła to rzecz
Ale bić się też trzeba chcieć
A my tylko spokoju szukamy
Więc leciutko się znów dotykamy
I liczymy po cichu da trzech...
*♥◕☻◕♥*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja...:)))***
...a jeż też chciałbym Cię dotykać do świtu z czułością ♥. :)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
Usuń"I raz i dwa i trzy" - jestem :)))
Dzionek słoneczny, ale z dnia na dzień chłodniejszy i pora nam się już chyba do tego przyzwyczaić. Teraz za oknem tylko 6 stopni, brrr... uciekamy pod kordełkę :)))* I coś cieplutkiego należy nam się na dobranoc. A zatem Edyta Geppert - Niewysłowiona
*♥◕☻◕♥*
*** Niewysłowiona ***
https://www.youtube.com/watch?v=TvHFg2Q5raQ
Wysłowić można w ludzkiej mowie
Wszystko co piękne i co marne
Sarnę skubiąca głóg w parowie
I niebo międzyplanetarne
Wysłowić można zachwycenie
Pięknej Izoldy dłonie wąskie
I zimorodka nad strumieniem
Jak się kołysze na gałązce
Niewysłowiona
Jest tylko miłość do ciebie
Gdy krzyczy z bólu
To zawsze brak jej słów
Niewysłowiona
W szczęściu tęsknocie i gniewie
I kiedy wraca znów
Kiedy wraca znów
Opisać można kwiat we włosach
Wysłowić można śpiew słowika
Warkocz komety na niebiosach
Wilgotny pyszczek u królika
Słowo wyrazić wszystko zdoła
Liban i jego smukłe cedry
I zachód słońca na Samoa
Święty i cichy mrok katedry
Niewysłowiona...
Ileż to jeszcze słów przed nami
Codziennej prozy i poezji
Ile chwil jeszcze nie nazwanych
Jak fioletowy zapach frezji
Ileż to jeszcze słów przeminie
Nim zgasną nasze gwiazdy nieba
Nie mówmy więc o czyjejś winie
Wystarczy jedno słowo - przebacz
Niewysłowiona
Jest tylko miłość do ciebie
Gdy krzyczy z bólu
To zawsze brak jej słów
Niewysłowiona
W szczęściu tęsknocie i gniewie
I kiedy wraca znów
I kiedy wraca znów
Brak jej słów
słowa Jan Kazimierz Siwek, muzyka Seweryn Krajewski
*♥◕☻◕♥*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój:)))*** ...bardzo czułe i gorące pa do poranka :)))***
Czwartkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńSłonecznie i zimno, za oknem na ten moment tylko 5 stopni... może później się ociepli.
Do szybkiej porannej kawy dodam apetyczny, muzyczny deser w wykonaniu Hanny Śleszyńskiej i Mirosława Czyżykiewicza do wiersza Jana Wołka.
*** Apetyt na życie ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=YQBe7X4o69U
Z krawędzi mostu dna butelki
W łoskocie serca jak po biegu
Nie było mórz na tyle wielkich
By się nie dało znaleźć brzegu
I oddech wiersza w naszych żaglach
Wlewał nam w nerwy miękki spokój
I znów wracało się do świata
Lecz z iskrą, co płonęła w oku
W szaleństwie w zachwycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
W gonitwie w udręce na dnie i na szczycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
Na chmurze wiersza w skrzydłach marzeń
Wracamy ciągle pod swój daszek
Choć bardziej puste nasze plaże
I tylko morze gryzie piasek
Sami umiemy leczyć kaca
I nie obejdzie się tabliczką
Znikam na chwilę zaraz wracam
Bo się nie wraca tą uliczką
W szaleństwie w zachwycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
W gonitwie w udręce na dnie i na szczycie
Apetyt na życie
Choć dzień coraz krótszy i myśli się droczą
Czy zdążysz przed nocą
I czas cię uniesie wezbrany jak rzeka
Lecz jeszcze poczekaj
Lecz jeszcze poczekaj
słowa Jan Wołek, muzyka Jerzy Satanowski
***
Pogodności wszelkiej na cały dzień, z dobrą aurą w duszy i szybko upływającymi godzinami pracy :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńJesienne lato z lazurem i zielonozłotymi drzewami. Czas, nieubłagany, biegnie nie zawsze dając odczuć, że stracony.
* * *
ale ty jesteś drzewo
......................R.M. Rilke
W każdej przemianie podobna kręgowi czasu,
jak rok obracasz się stojąc i jeszcze stąd
widzę cię na równinach, górach i grzywach lasów,
w które światło nalewasz dzbanem splecionych rąk.
I morzu podobna przenosisz odbicie wszystkich pogód,
które płynęły i grały w mosiężne kotły chmur.
Dłonią poruszysz - jest zimna, uśmiechniesz się - to jesień
ciernie uczyni z głogów wianem miedzianych piór.
W jabłkach dojrzewasz i zieleń wypełniasz żółtym sokiem.
Uchwycę powietrze dłonią - to jesteś każdy krzew
i każdy ptak na modrzewiu
albo muzyki obłokiem
i złotą struną drzew.
Ach, płoną drwa na kominach i sanie suną w puch,
kot przeciągając się mruczy, wzdyma się w giętki łuk.
Ty jesteś w rzece i w każdym ruchu odbity twój uśmiech.
Obudź się śniegiem, polaną, zmień się w danieli róg,
pod wieczór będziesz ciałem i w moim ciele uśniesz,
a rano znów się obudzę, miną znużeni ludzie,
znajdą na mojej piersi uśpiony biały głóg.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Czwartku z uśmiechem, spokojem i słonecznym dniem, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńSłonecznie i chłodno, jak koniec września przystało.
A ja w ferworze załatwiania spraw, związanych z moim jutrzejszym wyjazdem do Warszawy na spotkanie poetyckie poetów z SAP, tak więc kilka dni od jutra do niedzieli będzie przerwa w moim pisaniu na blogu.
Zanim jednak zacznę się pakować, pochwalę cudną pogodę, jaką w końcówce pozostawia nam odchodzący wrzesień.
* * * *
Zaświeciło słońce
Jesienią,
Zaświeciło słońce
w kałużach,
Przypomniało słońce
Jesienią
O cudownych, złotych
Podróżach…
Zapachniało słońce
Zielenią,
Zapachniało słońce
Bzem drżącym,
Zaświeciło słońce
Jesienią,
Zniebieściło oczy
Tęskniącym…
Julian Tuwim z tomiku Juwenilia
Trochę jestem zakatarzona, a to stąd, że nadeszła właśnie pora roku o nazwie "Nie wiadomo w co się ubrać", tak zmienne temperatury rządzą porankiem, południem i wieczorem. Katar nie dżuma, sam przejdzie :)
Uciekam teraz do pakowania, zawitam jeszcze w okolicach dobranocki. Pięknego wieczoru i do spotkania, buźka :)*
Witaj popołudniowo Ewuniu :)*
UsuńGratulacje dla Poetyckiej Dziewczyny z racji spotkania i jednocześnie smucenie z powodu kataru. Zupełnie zrozumiałe, że toczy się życie poza blogowe i Twoja nieobecność jest naturalną. Być może przerwa na Impresjach spowoduje, że niektórzy zatęsknią :)*
A na teraz ...
Rozważania w cukierence
Niebosiężne budowle,
Loty, zwiady cudowne,
Złoto, potęga, sława,
Królowanie, władanie,
Nawet wierszy składanie -
- Nie człowiecza to sprawa.
I rzecz nie jest człowiecza
Bóstwem pójść w tysiącwiecza
I ludzkość męką zbawić,
Ani zdobywać włości
Dla szczęścia potomności
I legendę zostawić.
Ani w gwiazdy patrzenie,
Ani ludom wieszczenie,
Ani burza zawrotna.
Nie po to człowiek żyje,
Nie po to w ziemi zgnije,
Marność wszystko stokrotna.
Ale rzecz jest człowieka,
Gdy na dziewczynę czeka
Długo, długo, wciąż dłużej...
I zasłuchany w ciszę,
Śmieszne imię jej pisze
Zapałką na marmurze.
- Julian Tuwim
Pomachanko, uśmiech, buźka, do spotkania :)*
Dziękuję, Zuziu :)* Może jak nie zobaczą wpisów takiej kreatury, jak ja, to zatęsknią... ;)
UsuńCzasem
pogadałby człowiek sam ze sobą.
Ale gdzie tam!
Ja mu pytanie,
a on mi
dwa!
- Jarosław Borszewicz
:)))*
Jeszcze mam kilka telefonów i parę drobiazgów do dogrania. Buźka i na razie :)*
... no cóż, Piękna, pora odpowiednia, aby Tej, która jutro wyrusza w drogę pokłonić się wieczornie :)*
UsuńErotyk o bzach
Bzy gęsto sterczą sztorcem,
Gruboziarniste i mokre,
Stokrotne, gotowym wierszem, radośnie rozrosłe bzy.
O szóstej rano wstałaś,
Dziewczyno z prężnym sercem,
I łamiesz, z miłości do mnie, promieniejące bzy.
Tak wcześnie i już tak gorąco.
A cóż dopiero w południe,
Gdy jeszcze mocniej w nozdrza uderzą zerwane bzy!
Dziewczyno na palcach wspięta,
Której ręce tak czule,
Z taką nadzieją chwytają coraz pełniejsze gałęzie !
Dziewczyno bardzo szczęśliwa,
Z listem wycałowanym,
Z listem okrutnie krótkim,
Cóż na niemiłość poradzę ?
Trzęsę się twoim szczęściem
I drżę jak targane bzy.
- Julian Tuwim
Dobranoc Ewuniu, szczęśliwej drogi, dobrej zabawy i odezwij się jak już będziesz w Lublinie, buźka, pa :)*
:)*
UsuńDziękuję, Zuziu :)*
... na dobranoc zagram Ci jeszcze ciepłą kołysankę: Magda Umer i Janusz Strobel...
*** Czas rozpalić piec ***
https://www.youtube.com/watch?v=f4wVRboZmlI
Mrok, jak kosmaty pies.
Patrz wrzesień już,
Czas rozpalić piec.
Posmutniało w ogrodzie i
Nagle postarzało się.
Miałeś przecież być?
Autobus twój szedł.
Tak, jest już późno.
Wróć w lampy ciepły krąg.
Do szafy płaszcz.
Jabłkami pachnie dom.
Przemoczony poeto siądź,
skończ ten swój niezwykły wiersz.
Pusta kartka i tylko znów ogarek świecy.
Dla ciebie dziś kupiłam ten zielony pled.
Ostatnie jabłka z drzew postrącał wiatr,
A miałeś zerwać.
Tak mało ciebie mam.
Kilka mądrych zdań,
to wszystko.
Mrok, jak kosmaty pies.
Patrz wrzesień już,
Dziwno huczy piec.
Posmutniało w ogrodzie, cóż
Postarzało nagle się.
Miałeś przecież być?
Autobus mój szedł.
Tak, jest już późno.
Tam, lampy ciepły krąg.
Znów twoja twarz
Jabłkami pachnie dom.
Powiesz pewnie, poeto siądź, skończ ten swój niezwykły wiersz
Pusta kartka i tylko znów ogarek świecy
Dla ciebie dziś kupiłem tych chryzantem pęk
A tutaj jabłka z drzew postrącał wiatr
A miałeś zerwać
Tak mało ze mnie masz, zatroskana twarz...
Przepraszam cię
Hmm, Ty mnie przepraszasz?
Tak, przepraszam
Hmm, poeto
Hmm, już tyle lat się znamy
Ciągle coś nie tak
Ach wiesz, warto było czekać, mam to samo
Nie wiele osób umie powiedzieć tak ładnie przepraszam
Mhm
- Jan Wołek
Dziękuję za dzisiejszą poezję, dobrej i spokojnej nocy i do spotkania, buźka, pa :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
UsuńW podziękowaniu za piękną dobranockę powitam piątkowy słoneczny, lazurowy dzień ...
Poetycką wizją Miłości...
Miłość to jest wielka sztuka
i nie łatwo ją odszukać.
Dziwna Ona jest. Szalona.
Mocno trzyma w swych ramionach.
Otumania, głaszcze, nęci -
nie jest łatwo się wykręcić.
Świat maluje na różowo,
tak bajecznie kolorowo.
Pachnie wiosną, łąką, lasem,
letnim słońcem, zimą czasem.
Drwi z rutyny i rozsądku,
z ładu, składu i porządku.
Zatrzymuje czas czasami
niecnie kręcąc wskazówkami.
Wkłada nuty w nasze usta,
dusza nie jest wreszcie pusta.
Mocniej, żwawiej serce bije,
wreszcie czujesz to, że żyjesz.
Żyje każda cząstka Ciebie,
możesz żyć o wodzie, chlebie
i nic więcej Ci nie trzeba
prócz Miłości - skrawka Nieba.
- Justyna N.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie, do spotkania, buźka, pa :)*
Bry.:)))*
OdpowiedzUsuń* * *...W Dzień Kawy...* * *
Ponieważ we Warszawie gości Ewusia,
to ja się pytam dlaczemu w Dniu Kawy
z Impresji zniknęła poranna kawusia?
Pewnie filiżanka się gdzieś poturlała
i poranna kawusia się na stole wylała,
a przy tym nowe wiersze też zalała.
Tego faktu chyba już nie przeboleję,
by tak uroczystą kawę wypić dopiero
porankiem w nadchodzącą niedzielę.
Pozostaje mi tylko dymanie - z używek,
choć do kawusi zawsze pasuje mi dymek
i z rozpaczy usta swoje tylko zagryzę.
O!
I "Poranna kawa" zespół Plateau
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=28r31CIPXpU
* * *
Miłego i słonecznego dnia :)))*
A tu tekst do "Porannej kawy"
OdpowiedzUsuńMiliony myśli, setki mrugnięć, krótki sen
I w końcu budzę się
Przez moje okno do pokoju wpada deszcz
To nie obchodzi mnie
Bo naprawdę nie chce mi się nic
I na razie nie przeszkadzaj mi
Bo naprawdę nie chce mi się nic
Po prostu leżę i...
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Miliony planów, setki marzeń, itepe
I drugie tyle planów b,
Prognozy nierealne i fantazje te
Co i tak nie spełnią się
Bo naprawdę nie chce mi się nic
I na razie nie przeszkadzaj mi
Bo naprawdę nie chce mi się nic
Po prostu leżę i...
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
co chcę
co chcę
Miliony gestów, setki kroków, nowy dzień:
Tysiące twarzy co spotkam je
I kilka mądrych, wiecznie gadających głów
i tony niepotrzebnych słów.
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Znów zaparzę kawę rano
Resztki snu zjem na śniadanie
Czysta karta dnia
W niej zapiszę to, zapiszę to co chcę
Tekst: Michał Szulim
Muzyka: Michał Szulim i Karol Kowalczyk
*♥◕☻◕♥*
A na dobranockę zagram całą płytę Zespołu PLATEAU "W związku z Tobą" od "Porannej kawy" - powyżej...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=zxsj1nPmYBg
Kurde - śliczne - "Jeszcze...czasem wina zachce się" ...:)))***
...:)*
OdpowiedzUsuńJasiek wczoraj pozostawił koncert w wykonaniu zespołu PLATEAU z jego nowszą płytą, dzięki Jaśku :)* Do porannej, być może drugiej kawy, dodam wcześniejszy utwór tego zespołu, w którym gościnne śpiewała Renata Przemyk.
Nic nie pachnie jak Ty
https://www.youtube.com/watch?v=ORInuOKuiHg
Droga pani czy czułaś w letni i gorący dzień
jak pachnie powietrze gdy już skończy się dzień
a jesienią po parku droga pani chodziłaś nie raz
czy znasz zapach liści rozrzuconych po ziemi przez wiatr
Choćbym nie wiem jak szukał
to i tak przecież wiem
Nic nie pachnie i nie smakuje mi
- tak jak Twoje ciało, kiedy budzisz się
Nic nie pachnie i nie smakuje mi
- tak jak Twoje ciało nocą
Drogi panie a zimą gdy na dworze chwyci już mróz
czy wiesz jak smakuje herbata z cytryną i miód
Choćbyś nie wiem jak szukał
to i tak przecież wiem
Nic nie pachnie i nie smakuje mi
- tak jak Twoje ciało, kiedy budzisz się
Nic nie pachnie i nie smakuje mi
- tak jak Twoje ciało nocą
Choćbyś nie wiem jak szukał
to i tak przecież wiem
Nic nie pachnie i smakuje mi
- tak jak Twoje ciało, kiedy budzisz się
Nic nie pachnie i nie smakuje mi
- tak jak Twoje ciało nocą 2x
.....
Pozdrawiam Wszystkich, do spotkania, buźka, pa :)*
* * *...Samotność jesienią...* * *
OdpowiedzUsuńJesień jesień już panuje
wieczory dłużą się godzinami
i noc z gwiazdami bryluje,
a te mrugają cichymi blikami.
Po lecie nic już nie zostało
a wspomnienia się hen ulotniły
ale astrom kwitnąć się chciało
i będą kwiatem dłużej pieściły.
Lecz długie wieczory są po to
by trwam jak palec w samotności.
Tęsknię, choć nie wiem po co,
bo czy wystarczy mi wytrwałości,
by doczekać tej odrobiny miłości.
Bo czułości ci nie poskąpię.
Będę w niej bez zbędnej ckliwości
to może takiej miłości dostąpię.
A jeżeli los się nie odwróci,
to wstanę wczesnym rankiem
zapomnę o mej męskiej chuci,
zaparzę mocną kawę
i będę ją ustami całował jak kochankę.
Autor: Jasiek juhas
trzecia zwrotka, drugi wers winno być: "by trwać"
UsuńI jeszcze raz Plateau i piosenka, która mnie oczarowała -
OdpowiedzUsuń* * *...Jeszcze...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=KhcCUe5J_AQ
*♥◕☻◕♥*
Mimo tylu lat za nami,
Pocałunków zapomnianych,
Marzeń zgrabnie odłożonych w kąt,
Długich godzin nieprzespanych,
Niespokojnych snów nad ranem,
Bólów głowy o poranku, wciąż
Jeszcze w głowie tak zielono mamy,
Jeszcze tyle nocy jest przed nami,
Jeszcze czasem wina zachce się.
Mimo spraw nierozwiązanych
Listów nigdy niewysłanych
Niewypowiedzianych myśli, to
Jeszcze ciągle mam dla Pani
Tyle kwiatów do zerwania
Do wyszeptania tyle wierszy…wciąż
Jeszcze w głowie tak zielono mamy,
Jeszcze tyle nocy jest przed nami,
Jeszcze czasem wina zachce się.
Jeszcze w głowie myśli wciąż zielone mamy
Jeszcze przecież tyle nocy jest przed nami
Jeszcze czasem wina zachce się.
AUTOR TEKSTU: Michał Szulim
*♥◕☻◕♥*
Dobranoc, dobranoc wszystkim.:)))***..."Jeszcze przecież tyle nocy jest przed nami. Jeszcze czasem wina zachce się"
:)))***
Witajcie w piękną, październikową niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńJestem :) Zdrowa, w jednym kawałku i pełna poetyckich wrażeń. A oprócz tego pełna wrażeń artystyczno-plenerowych, bo wczoraj udało mi się odwiedzić Łazienki Królewskie w Warszawie w pięknej, jesiennej już szacie.
Dziś dużo słońca, ale dachy i trawniki osrebrzone pierwszym w tym roku szronem.
Dzbanek kawy dla ziewających, a w szczególności dla Zuzi i Jaśka w podzięce za piękną poezję i muzykę. Ale miałam ucztę z rana :)))*** Zatem dedykuję Wam tango i różę, jako przebudzankę.
Łucja Prus - Tango z różą w zębach
https://www.youtube.com/watch?v=SWaoWYqGQsY
Dostałam od Ciebie kwiat
Różę ognistą
Choćby zawalił się świat
Wiem wszystko
Nie wstawię jej do wazonu
By tam zwiędła i uschła
Róża
Czerwona
Jak usta
Tango
Z różą w zębach
Tą różą nocny mrok
Podpalę
Łuna
Do nieba sięga
Płomienno wonnym
Pożarem
Tango
Z różą w zębach
Spróbuj odebrać mi tę różę
Ustami po nią śmiało sięgaj
Jeżeli pragniesz
Bym tańczyła
Z tobą dłużej
Tango
Z różą w zębach
Usta nam
Kaleczą ostre ciernie
Lecz nie czujemy nic
Już zaczynamy iść
Miłości ścieżką
Splątaną misternie
Chce mi się
Płakać i śmiać
Tańczyć i śpiewać
Lekko i blisko mi tak
Do nieba
Na próżno wołać pomocy
Oczy rzęsami przykrywać
Będę
Tej nocy
Tańczyła
Tango
Z różą w zębach
Tą różą nocny mrok
Podpalę
Łuna
Do nieba sięga
Płomienno wonnym
Pożarem
Tango
Z różą w zębach
Spróbuj odebrać mi tę różę
Ustami po nią śmiało sięgaj
Jeżeli pragniesz
Bym tańczyła
Z tobą dłużej
Słowa Jonasz Kofta
Wspaniałej, pogodnej niedzieli, dobrego wypoczynku,Kochani :)*
Bry. :)))***
OdpowiedzUsuńA na powitanie - The Goodboys - Marek Jackowski, Yanina Iwański
***...Poranne marzenie...***
https://www.youtube.com/watch?v=y-lAbvRAaw0
muzyka: Janusz Yanina Iwański - Mój ziom.:)
słowa: M. Iżyńska
Witam przy niedzieli.:)))***
I jeszcze raz The Goodboys - Motyli Noc
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=PPwhaBUSQDQ
Na miły dzionek.:)))***
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńCałkiem miły zespół Ci "Gudbojsi" :)
Trochę posłuchałam sobie ich utworów z YT i całkiem, całkiem... miłe Chłopaki.
Zostawiam ich dla Ciebie, a ja znalazłam w sieci taki październikowy wiersz, spodobał mi się, więc go puszczam na Impresjach.
październikowo
rozrzutnie, albo nie
a gdyby
tak po prostu
ograniczyć palenie
przejść na zdrowe jedzenie
korkociąg i termometr do wina
ukryć w sejfie tuż obok brylantów
dolarów akcji opla i listów clintona
a gdyby
przespać
przedwiosenne
nieznośne chłody
śnieżne zawieje mikołaje
anyżkowo-gwiazdkowy niby cud
i zbudzić się gdy kluczem wiolinowym
ponad partyturą przeoranych pól przepłynie
ptaków ciepłolubnych kwietniowo-wiosenny sznur
a gdyby tak
październikowo
oziębłe oszczędności
zamienić na kwietniowo
wiosennie zakręcenie w miłości
a gdyby tak...
Joanna Janda
Bo ja wiem? Chyba bym jednak nie chciała, lubię wszystkie pory roku, nawet słotną jesień. Pozdrawiam z miłym domowym ciepełkiem, bo na dworze dziś chłodno, aczkolwiek był piękny, słoneczny dzień :)*
Dzień dobry Ewuniu, Jaśku :)*
OdpowiedzUsuńMiło czytać, że impreza udana a muzyczne przebudzanki dają energię na cały dzień :)*
Do przedpołudniowej kawy zapraszam wraz z austriackim poetą z wnętrzem róży :)*
Wnętrze róży
Gdzie to wnętrze mieć może
zewnętrzność ? Na jaki ból
takie płótno położyć ?
Jakie odbijają się w śródziemnym morzu
kontury chmur
wewnątrz tych róż rozwiniętych,
tych obojętnych, patrz:
płatek tak cienko cięty
ciąży ku innym, aż
drżącą dłoń cofasz od luźno leżących.
One same ledwie mogą już
Wstrzymać się: przepełnione
ponad własnych wnętrz koronę,
przelewają się kielichy róż
w dni, co na przekór kwiatom
zamykają się, coraz pełniej stulone,
aż całe lato w komnatę
zbiegnie, w komnatę ze snu.
- Rainer Maria Rilke
- Stanisław Barańczak przełożył
Na niebie lazur skąpany w słońcu. Dzień, który zaprasza na długi, słoneczny, pachnący jesienią spacer. Pozdrawiam serdecznie, buźka, do spotkania, pa :)*
...do popołudniowej czarnej z porcją waniliowych lodów :)*
UsuńPorozumienie dusz
Słowo to przekaz
myśli pragnień i zaprzeczeń
ale i bez niego
potrafimy się porozumieć
jeśli zgłębimy
tę niezbadaną dotąd
potęgę siły i mocy
będziemy rozmawiać
głosem duszy
pomimo panującej ciszy
i zamkniętych ust
nasze myśli telepatycznie
dotrą do celu przeznaczenia
pokonując odległości
a wtedy...
słowo zostanie zastąpione
tym co jest
w naszych oczach
i w głębi duszy
bez słowa.
- kazap
Jeszcze słonecznego popołudnia, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńOch, co za strawa pyszna, tylko konsumować :) Aż się prosi październikowy wiersz, więc może na wieczór tak:
Jesień pięknieje
I znów październik
zajrzał w okno
poranki srebrem wymalował
w ulewie barw
kaliny mokną
rzeki ustroił w mgielny powab
w brąz zaplątały się kasztany
a rudych liści
coraz więcej
po niebie w chmurach
wiatrem gnanych
żeglują klucze dzikich gęsi
spójrz - promień wierszem
dziś zagadał
w warkocze brzóz wplótł złoty grzebień
we mnie też uczuć promenada
jesień pięknieje
gdy mam ciebie
Ewa Pilipczuk
Ogród, spacer, rodzina, spotkania... a teraz czas na niedzielny spokój w domowym zaciszu. Cieplutko pozdrawiam posyłając słonecznie myśli :)*
Prawie nocnie witam Ewuniu :)*
Usuń"Jesień pięknieje", masz rację na 120%. Dzisiaj było słonecznie kolorem czerwonego wina.
Czerwone wino
Bardzo wcześnie jest jesień. Coraz wcześniej słońce
Za jezioro z ołowiu w drżące spada trzciny.
Dzień jest po to, by sennie płynęły godziny,
A wieczór, by oglądać gwiazdy spadające.
Renoir chyba w sadzie pomalował śliwy,
Tak ich skórka zielona a brzegiem liliowa,
I wszystko tu coś znaczy, tylko brak nam słowa.
Ach ! jak tu odpowiedzieć: czy jestem szczęśliwy ?
Jak nurek schodzi w mroki tajemniczych głębin,
Gdzie się przepych koralu bogato rozpina,
Tak ja wypijam wzrokiem czerwoność jarzębin
Lub próbuję wargami czerwonego wina.
- Jan Lechoń
Z ciepłem jesiennych kolorów życzę pięknych snów, dobranoc, buźka, pa :)*
Dobranoc, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za dzisiejsze wierszowanie, trzeba odespać zmęczenie, pa do jutra, buźka :)*
...:)*
UsuńPoniedziałkowe bry! :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem bardzo chłodno, 1 st., wstaje mglisty dzień. Chyba dopadła nas październikowa jesień. bo przez koszulki mgły wyłaniają się coraz bardziej kolorowe drzewa.
Zatem pobudka z szybką kawą i przebudzanką w wykonaniu Skaldów.
Dopóki jesteś ze mną
https://www.youtube.com/watch?v=C9FBOi-mlFw
Dopóki Jesteś, jesteś ze mną, dzień jak kolęda się zaczyna
Łagodna nuta, światłem sennym, bladego świtu pajęczyna
Dopóki oczu jasne niebo otwierasz co dnia jak ramiona
Dopóki jesteś, jesteś ze mną, w obłoki płynę, płynę płonąc
Dopóki jesteś, jesteś blisko, w zasięgu ramion, oczu, dłoni
Zapalasz lampę jak ognisko, przy którym ja się mogę schronić
Dopóki jesteś, jesteś ze mną świat tu się kończy i zaczyna
Dopóki jesteś, jesteś jeszcze, dopóki mogę cię zatrzymać.
Słowa: Andrzej Kuryło, muzykę do wiersza skomponował Andrzej Zieliński.
Pogodnych myśli i nieuciążliwego poniedziałku Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPowoli wchodzę w poniedziałkowy dzień. Przebudzanka ze Skaldami, kawa i dzień nabiera rytmu.
Aby pozostać z tym znanym zespołem jeszcze jedna piosenka z ich repertuaru :)*
Ty
Byłaś u kresu drogi dalekim światełkiem
Nadzieją, którą darmo szukać mędrca szkiełkiem
Byłaś serca stukotem i myśli gonitwą
I żebyś wreszcie przyszła, żarliwą modlitwą
Byłaś liściem świecącym w purpurze jesieni
Byłaś drzwi niecierpliwym uchyleniem w sieni
I chwilą, w której zamarł czas i znikła przestrzeń
Przez jedną chwilę byłaś, tym byłaś a jesteś...
Jesteś wesołym ogniem co strzela wysoko
Nadzieją, którą darmo szuka mędrca oko
Czasem mierzonym serca biciem niecierpliwym
I żebyś tu została westchnieniem żarliwym
Jesteś moją muzyką w siedmiu strunach śpiącą
I garścią śniegu, w którą wtulam twarz płonącą
I nitką co się złoto w przędzy myśli przędzie
Tym wszystkim dla mnie jesteś, tym jesteś, a będziesz...
Będziesz wiatrem wiosennym co wieje od rzeki
Będziesz snem, co zmęczone zamyka powieki
Moim świtem spokojnym, dni szarych pogodą
Będziesz soli okruchem i chlebem i wodą
Będziesz niezgrabnym wierszem i świerszczem w kominie
Babim latem w jesieni i kolędą w zimie
Bo tak nam jest sądzone, tam gdzie ja i ty wszędzie
Byłaś jesteś i będziesz...
- Wojciech Młynarski słowa
- Andrzej Zieliński muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=oLA7wt-19yU
Pozdrawiam z błękitem nieba, słońcem i uśmiechem, buźka, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńU nas też błękit, dużo słońca, a dzień chyba najcieplejszy z ostatnich dni; przez kilka godzin było nawet 18 stopni. Niestety, trzy noce pod rząd z przymrozkami zrobiły swoje. Już po daliach, kannach, cyniach i aksamitkach... szkoda. Niby normalna kolej rzeczy, ale zawsze wolałabym, aby to nastąpiło później, niż wcześniej.
Jako że od jutra ma być bardziej pochmurnie, to może tuż przed zachodem jeszcze trochę słonecznych barw.
Słońce
Barwy ze słońca są. Bo ono nie ma
Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie.
I cała ziemia jest niby poemat,
A słońce nad nią przedstawia artystę.
Kto chce malować świat w barwnej postaci,
Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce.
Bo pamięć rzeczy, które widział, straci,
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.
Niechaj przyklęknie, twarz ku trawie schyli
I patrzy w promień od ziemi odbity.
Tam znajdzie wszystko, cośmy porzucili
Gwiazdy i róże, i zmierzchy, i świty.
Czesław Miłosz
Niedoleczony kaszel i katar dokucza mi dziś bardziej, więc chyba bryknę sobie pod kocyk i wrócę około dobranocki. Cieplutkie, słoneczne pozdrowienia z uśmiechem, buźka :)*
Witaj popołudniowo Ewuniu :)*
UsuńCiepło, słonecznie, prawie bezwietrznie, prawie szczęśliwy dzień.
Dar
Dzień taki szczęśliwy.
Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie.
Kolibry przystawały nad kwiatem kapryfolium.
Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć.
Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć.
Co przydarzyło się złego, zapomniałem.
Nie wstydziłem się myśleć, że byłem kim jestem.
Nie czułem w ciele żadnego bólu.
Prostując się, widziałem niebieskie morze i żagle.
- Czesław Miłosz
Ewuniu, zdrówka:):):)***
Poczyniłam jesienne zakupy, pospacerowałam po parku dając myślom szybować w przestworzach. Czuję się na tyle zrelaksowana, że sięgnęłam do domowej biblioteczki po powieść pełną zawirowań i różnistych wątków.
Serdeczności na wczesny wieczór, do dobranocki, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńSzable w dłoń i z pomocą medykamentów wypędzam zbója! ;)) Ale to uparta psiajucha i jakoś mu nie spieszno wychodzić ze mnie. A niech go diabli...
A na dobranoc coś miłego, najnowszy wiersz jednego z moich najulubieńszych poetów.
BALLADA O ZŁOTOJESIENNYCH DNIACH
jak tu się wami nie cieszyć
dni pogodne darowane dni
wyłuskane jakby
z ostatnich słoneczników
oto przemijają gody lata
nasze miodowe miesiace
ze słońcem
niebo ma oczy mądrojesienne
które już wiedzą
co to smak spelnienia
i ziemia poznała siebie
po owocach swych
u stóp nieba leży cicho zamyślona
w taki czas
dobrze
pomilczeć z gwiazdami
na progu domu
o tym
czego się nie chcialo
powiedzieć nikomu
Józef Baran
Kolorowych snów, Zuziu, pa, buźka i do jutra :)*
...:)*
Usuńna dobranoc, ArchAngel Vincent - Aniołowie we Wszechświecie...
O aniołach
Odjęto wam szaty białe,
Skrzydła i nawet istnienie,
Ja jednak wierzę wam,
Wysłańcy.
Tam gdzie na lewą stronę odwrócony świat,
Ciężka tkanina haftowana w gwiazdy i zwierzęta,
Spacerujecie oglądając prawdomówne ściegi.
Krótki wasz postój tutaj,
Chyba o czasie jutrzennym, jeżeli niebo jest czyste,
W melodii powtarzanej przez ptaka,
Albo w zapachu jabłek pod wieczór
Kiedy światło zaczaruje sady.
Mówią, że ktoś was wymyślił
Ale nie przekonuje mnie to.
Bo ludzie wymyślili także samych siebie.
Głos - ten jest chyba dowodem,
Bo przynależy do istot niewątpliwie jasnych,
Lekkich, skrzydlatych (dlaczegóż by nie),
Przepasanych błyskawicą.
Słyszałem ten głos nieraz we śnie
I, co dziwniejsze, rozumiałem mniej więcej
Nakaz albo wezwanie w nadziemskim języku:
zaraz dzień
jeszcze jeden
zrób co możesz.
- Czesław Miłosz
Dziękuję Ewuniu za dzisiejszą rozmowę wierszami, zdrowia, relaksującego snu, buźka, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)))*
OdpowiedzUsuńNo to budzę Cię dobranocną kołysanką Krzysztofa Napiórkowskiego do wiersza Bolesława Leśmiana -
* * *...Lubię szeptać ci słowa...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=hokxenUBl90
Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą -
Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu,
Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą -
I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.
Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści -
A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania,
Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania,
I brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści...
Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie -
Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu -
I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie
W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosu.
*♥◕☻◕♥*
Dobranoc, dobranoc zdrowym i chorym. :)))*** ...zdrówka
życzę nieustająco i czułe pa do jutra. :)***
Nie mogłam spać, kaszel nie daje mi żyć i spędza sen z oczu... Zatem jeszcze jeden apap i lulu.
UsuńW takim razie jeszcze tylko czuła kołysanka... Pokołysze zaś dzisiaj Melody Gardot – młodziutka amerykańska piosenkarka jazzowa, autorka piosenek, pianistka i gitarzystka z Filadelfii.
❤️*❤️
Love Me Like A River Does
http://www.youtube.com/watch?v=fdKrUiUcEqw
***Kochaj mnie jak rzeka... ***
Kochaj mnie jak rzeka, która
wpada do morza
Kochaj mnie jak rzeka
nieskończenie
Kochaj mnie jak rzeka
kochany, nie spiesz się, nie jesteś wodospadem
Kochaj mnie, to wszystko.
Kochaj mnie jak szum morza
grzbiety fal
Kochaj mnie jak szum morza
Umyj mnie
Kochaj mnie jak szum morza
kochany, nie spiesz się, nie jesteś wodospadem
Kochaj mnie, to wszystko.
Kochaj mnie jak ziemia się
kręci się wokół swojej osi
Kochaj mnie jak ziemia
niebo nad sobą
Kochaj mnie jak ziemia
kochany, nie spiesz się, nie jesteś wodospadem
Kochaj mnie to wszystko
❤️*❤️
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** dziękuję za troskę.."love me that is all"... czułe pa, do jutra :)***
Dzień dobry wtorkowym rankiem :)*
OdpowiedzUsuńŚwit piękny, z różowiejącymi chmurkami, a za oknem niespodzianka :) Dziś "aż" 10 stopni. Jeszcze nie pada, choć meteo na dziś prognozuje deszcz.
Do kawy dołączam trochę jesiennych kolorów i lirycznego ciepła w przebudzance ze Sławą Przybylską.
*** Jesienne liście ***
https://www.youtube.com/watch?v=0EFrfHCb4gM
Już jesień się złoci i szumi pożółkły liść
Jak dobrze mi z tobą po dróżce znajomej iść
I ten tylko wie, co szczęściem się zwie
Gdy kocha jak ja, jak ty - mnie
Choć lata minęły, miłości nie zniszczył czas
Ten park nas rozdzielił i oto połączył nas
Jak ciepło twych rąk, jak ramion twych krąg
Ogarnia mnie twój wierny wzrok
Choć jesień dokoła i ślady zasypał liść
Nas wiosna znów woła i staje przed nami dziś
Niech biegnie czas, gdy szczęście jest w nas
Gdy czułość i szczęście jest w nas
Autor tekstu Henryk Hubert
Kompozytor Borys Mokrousow
Dużo dobrości na dziś, zdrowia i choć odrobinę jesiennego słonka Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńTrochę zawirowań dzisiejszego ranka. Dopiero teraz jest chwila aby odwiedzić Ogródek, przesłać uśmiech i posadzić na grządce południowy wiersz :)*
Znów jesień
Noc przerosła dzień niepostrzeżenie,
przy płocie wrzesień badyle rdzawi;
w bramie godzina stojąc w półcieniu
sinym oparem z rozlewisk się bawi.
Poranki zburzone winem drzemią
i niebo kluczem gęsi głośno łka;
kasztan rozrzuca ciążące brzemię,
popatrz znów spadła brązowa łza.
Dzień przykryty chmurą, jak napar z ziół,
znów jesień przechyliła amforę,
barwy wokół jak tęczy pawich piór,
a drzewa ?... Drzewa ... grają w kolory !
- Zofia Szydzik
Dzięki za życzenia :)* Wtorek nie rozpieszcza ani ciepłe, ani słońcem. Najważniejsze dobre samopoczucie, czego bardzo, bardzo życzę, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńU nas cały dzień luj, a mój "niewinny" wirus rozwinął się w zapalenie oskrzeli. Trzeba mi jutro iść po cięższą amunicję do przychodni, a dziś ani sił, ani humoru, ani nowego wiersza, choć już się prosi o następny wpis. W takim razie może więcej czułości...
Więcej czułości
więcej czułości
dla listków struchlałych
na zziębniętej tarninie
dla chwili z psem
z kwitnącym bzem
dla wszelkiego przelotnego zdarzenia
więcej uczucia dla kropli ciszy
niech napełni się sobą pochłonie
nachyl się
nad jej źródełkiem
zaczerpnij w dłonie
powstrzymaj życie
niebieskich chwil
szalone obroty
otwórz na chwilę oczy
to może twa
jedyna wieczność
którą przeoczysz
bo mijamy chwile potrącamy
biegnąc ślepo przed siebie
i one nas potrącą odbiegną
nie przygarną w potrzebie
Józef Baran
Ciepełka na wieczór w domowym zaciszu, buźka :)* Na szczęście katarem i grypą nie można zarazić przez internet.
...:)*
UsuńCzułość
rozbudzony nadsłuchiwałem
dalekiej muzyki fletu
moje serce obracało się ku tobie
niczym tarcza słonecznika
i zobaczyłem jak zza obcych krajów
wyciągasz dłonie
i gładzisz mnie po włosach
i mówiłem do ciebie szeptem
i szept przez siedem chmur przewędrował
myślałem o tobie tak usilnie
że czas przestał tykać
rozstępowała się noc
a przestrzeń tak bardzo skurczyła
że klęczeliśmy naprzeciw
wstrzymując oddechy
dotykałem powietrza
i czułem jak drgają ci
wargi w uśmiechu
światłem neonu ulicznego
który za chwilę zgaśnie
i jak wypełnia się twoje ciało
po czubki palców
czułością
klęczeliśmy naprzeciw
nasze zamknięte oczy
zachodziły widnokręgami
od dalekiego wpatrywania się w siebie
ramiona mdlały
od powstrzymywania
rozkurczającej się przestrzeni
pragnącej się wydostać na wolność
twoje źrenice
zapadały za góry za lasy
robiło się w całym kraju pusto
cichła muzyka
otwierałem oczy
- Józef Baran
Druga wersja równie interesująca jak pierwsza. A czym można zarazić przez internet ?
Buźka :)*
... poezją, Zuziu. I to bardzo skutecznie :)))*
UsuńCzułość
Cóż ja z tobą czułości w końcu począć mam
czułości do kamieni do ptaków i ludzi
powinnaś spać we wnętrzu dłoni na dnie oka tam
twoje miejsce niech cię nikt nie budzi
Psujesz wszystko zamieniasz na opak
streszczasz tragedię na romans kuchenny
idei lot wysokopienny
zmieniasz w stękania eksklamacje szlochy
Opisać to jest zabić bo przecież twoja rola
siedzieć w ciemności pustej chłodnej sali
samotnie siedzieć gdy rozum spokojnie gwarzy
w oku marmurów mgła i krople toczą się po twarzy
Zbigniew Herbert
Spokojnej nocy, Zuziu, kolorowych snów. Buźka i do jutra, pa :)*
... strzał w 10 :)*
Usuń* * *
Jest dobroć
która niczego nie pragnie
i jest mi odmówiona
Jest miłość
która pragnie wszystkiego
i jest mi odmówiona
I jest czułość
której jest wszystkiego za mało
to ja jestem tą czułością
- Anna Kamińska
Dobranoc Poetyczna, spokojnych, do poranka, buźka, pa :)*
... z czułością na nowy dzień :) Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)***
OdpowiedzUsuńSmętnie i deszczowo i jeszcze te strącane liście. Qrde...
i tu delektować się jesienią? Toż to czysta melankolija...
A do tego jeszcze kołysanka Doroty Stalińskiej
* * *...Kołysanka...* * *
*❤️*❤️
https://www.youtube.com/watch?v=a497wbB1j-w
Ty śpisz spokojnie , wtulony w sen
Do sennych marzeń uśmiechasz się
A ja przemierzam właśnie czas
By zdążyć do tych marzeń
Nim je porwie brzask
Daj mi szansę z Tobą być
Senne bramy otwórz mi
Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach
Jutro znów będzie zwyczajny dzień
Sny pójdą spać, Ty zbudzisz się
A ja powrócę znowu tu
Gdzie nie ma Ciebie dla mnie
Nie ma Twoich snów
Daj mi szansę
Z Tobą być , senne bramy otwórz mi
Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach
Daj mi szansę
Z Tobą być , senne bramy otwórz mi
Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach
Być może kiedyś spóźniony świt
Odnajdzie razem osobne sny
I ja zostanę zawsze już
Wtulona cicho w Ciebie pośród Twoich snów
Więc śpij spokojnie wtulony w sen
Do sennych marzeń uśmiechaj się
A ja przemierzać będę czas
By zdążyć do tych marzeń
Nim je porwie brzask
Daj mi szansę
Z Tobą być , senne bramy otwórz mi
Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach
Daj mi szansę
Z Tobą być , senne bramy otwórz mi
Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach
Daj mi szansę
Z Tobą być , senne bramy otwórz mi
Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach
Daj mi szansę
Z Tobą być , senne bramy otwórz mi
Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach
Daj mi szansę...
*♥◕☻◕♥*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***
..."Nie chcę więcej poza miejscem w Twoich snach" - czy
otworzysz mi drzwi?...pa.:)))***
Otworzyłam rano, jakżeby nie :)))*** I dziękuję, że przyszedłeś. Mnie choróbsko tak zmęczyło, że już nie mam siły na nic. Dziś wracz i łóżeczko do piątku. Dobrego :)*
UsuńDzień dobry w senną środę :)*
OdpowiedzUsuńDycham jeszcze, choć choróbsko nie odpuszcza.
Chyba trochę mży, ale noc tak ciemna, że niewiele widać. Termometr za oknem wskoczył na 10 stopień, nie jest źle :)
A że kaszel mi nie dał pospać, to jestem trochę wcześniej, jakby poza czasem... I właśnie na dziś taka przebudzanka do kawy z Dorotą Miśkiewicz.
Poza czasem
Razem ze mną nie spiesz się.
Nie ma po co, nie ma gdzie.
Ty wciąż za czymś gonisz,
ty wciąż się ścigasz z czasem
jakbyś był trybikiem w tej machinie.
Ten pośpiech jest jak złodziej
okrada nas bezkarnie
z każdej pięknej chwili
zanim minie.
Razem ze mną nie spiesz się.
Nie ma po co, nie ma gdzie.
Nie musimy robić nic.
Czasem wolno tylko być.
Ucieknij ze mną z miasta,
ucieknij choć na chwilę.
Podarujmy sobie dzień w prezencie.
Poleżmy pod jabłonią,
niech inni gdzieś tam gonią.
Może właśnie tak wygląda szczęście.
Magdalena Czapińska
https://www.youtube.com/watch?v=eTIZi8Ree98
Miłego przebudzenia Wszystkim, dobrego dnia, Kochani :)*
Witaj Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa paruje, przebudzanka wysłuchana, niebo w pasiaki białych chmurek z wyglądjących zza nich słońcem. Nastrój daleki od dobrego, ale bywa, że raz jest się na fali a raz daleko od niej.
Morze wracające
Pamiętasz ? Było kiedyś morze
szkliste w falistych linii łukach
morze, którego cieni można
w obrazach szklanych dni poszukać...
Morze czasami wzbierające
roznosem huku na poszumach,
szelestem w dali zamykanym
na stoodległych morskich tumach.
Morze płaczące świstem deszczu
i perłopławiem pianorodne,
dalekie, ciche, smutne głębią
jak moje oczy twoich głodne.
Morze przebite nocą w gwiazdy
powraca czasem cicho, jaśnie,
morze potęgi i miłości,
które w twych oczach cicho gaśnie.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Dla Wszystkich pogodnego dnia :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPrzypomniałaś mi moje chwile nad morzem, tak tęsknię za nim przez cały rok. Mam nadzieję, że jeszcze je odwiedzę, jak czas pozwoli... no właśnie, czas. Wracam dziś do niego jak bumerang, a tu już mi po wpół do...
Po wpół do
Wybrzmiały akordy
niskich tonów zieleni
gasnącego lata
w pogoni za puentą
jesień ściele chustę rudawej ciszy
wyrastają cienie w za długich koszulach
Już po wpół do
a może za kwadrans
ostatnia czerwona róża
ostatni czerwony wers
podaruj
jeszcze jedną
tkliwą notatkę poranka
z karminem ciepłych ust
na zimę
Ewa Pilipczuk
Zdradzę Ci tajemnicę, że mój nowy tomik ma tytuł "Po wpół do", jest już u wydawcy i mam nadzieję, że w listopadzie się ukaże.
Wschodnia dziś w mieszanej pogodzie, pochmurno z małymi przebłyskami słonka, ale jak na razie bezdeszczowo. Przyjemnych chwil w zaciszu domowym po całodziennych obowiązkach, pozdrawiam ciepło, buźka :)*
Witaj Ewuniu :)*
UsuńGratulacje z racji wydania nowego tomiku :)* Mam nadzieję, że pamiętasz o przyjaciołach ? Już teraz deklaruję chęć nabycia, myślę, że podobnie jak poprzednio:)*
Na dobranoc, bo już czas o dobrej nocy pomyśleć,...
* * *
Pewien krajobraz bez adresu
przydarzył mi się wcześnie rano
promienie słońca sen ścierały
jaskółek pościg w dłonie dano
i rozciągała się do kresu
droga aż po nieboskłon nieba,
koncertowały świerszcze w trawie
pragnieniem duszy czas rozbrzmiewał
a przy gościńcu w pełnym blasku
stał mały domek tajemniczy
w nim progi pełne gościnności
i tego, co się w życiu liczy.
Siedziała miłość z brzegu stołu
stawiając szczęście na talerzach
i gestem, w którym tkliwość rosła
mówiła prosto: "Czas wyprzedzaj".
Obrządek chleba codziennego
wymaga bezpieczeństwa myśli,
bezcennych, cichych darów serca,
w dłoniach trzymanych nici przyszłych.
- Maria Polak (Maryla)
Spokojnego snu, do jutrzejszego ranka, buźka:)*
Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńŚwiętować będziemy gdy dostanę swoje nowe szeleszczące dziecko do ręki. Oczywiście, jeśli sobie życzysz, trafi do Twoich rąk.
A teraz dobranoc... Bolesław Leśmian
Step
Wkoło mnie step chłonący własne uciszenie.
Wicher - rzekłbyś - z księżyca wybiega z szelestem
Zdaje mi się, żem ziemskie zatracił istnienie,
Że step śni, a ja - stepu snem przelotnym jestem...
Lęk mię chwyta, że ocknie się mój dziw uśpiony
I pierzchnę z jego oczu, ja - chwilowa mrzonka!
Lecz śpi mocno - a jego sen po nim się błąka -
Błąkam się, jakbym wpłynąć pragnął w nieboskłony!
Cień za światłęm, a światło sunie się za cieniem
Po ziemi, gdzie się w mroku zbłękitnia zieloność,
A tam do widnokręgów przykuta milczeniem
Czai się rozszerzona nocą nieskończoność.
Bolesław Leśmian
Dobranoc, Zuziu, kolorowych snów, do jutra, buźka :)*
Już miesiąc zeszedł, psy się uśpiły... i mnie też pora do podusi. Zaczęłam dzień piosenką do słów Magdy Czapińskiej i tak też do skończę.
OdpowiedzUsuńCicho, ciepło
Cicho, ciepło i ciemno
Poza tym deszcz
Jak pigułkę nasenną
Weź mnie, proszę weź
Niech w dal odpłyną wszystkie dzienne sprawy
Niech da od siebie nam odpocząć świat
W czułości twoich dłoni chcę się schronić
I tę noc prześnić tak
Gdy kołysze mnie serca twego rytm
Moje serce z twoim chce śpiewać
Jeszcze więcej czuć, jeszcze wyżej być
Wspiąć się po drabinie do nieba
Z tobą chcę
Spójrz jak księżyc bezwstydnie
Podgląda nas
Noc zasypia i wreszcie
Czas ma dla nas czas
Nie prośmy tej miłości o nic więcej
Obietnic żadnych niech nie składa nam
Bo krucha i ulotna jest jak szczęście
A zdarzyła się nam
Gdy kołysze mnie serca twego rytm
Moje serce z twoim chce śpiewać
Jeszcze więcej czuć jeszcze wyżej być
Wspiąć się po drabinie do nieba
Z tobą dziś kochany chcę
Jeśli to jest tylko sen
Niech ten sen nie kończy się
Magdalena Czapińska
https://www.youtube.com/watch?v=1-Yl__DiE8w
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** ... z czułym całusem pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w zalany czwartek :)*
OdpowiedzUsuńWłaśnie szykuję nowy wpis, a to trochę potrwa... proszę o cierpliwość, bo właśnie szumi czas... ;)
Andrzej Poniedzielski - Szumi czas
https://www.youtube.com/watch?v=0pRliAYlZmg
I już zapraszam do nowego wpisu :)
OdpowiedzUsuń