Zainspirowała mnie kałuża... a w niej wyspowiadane z kolorów lato wstępujące do nieba. |
(z akwatyków jesiennych)
Solówka
starej wierzby
na
śliskich konarach
skrzypieniem
wtrąca się w chór kropel
mokre
zagony chodników
pod
parasolem klonów
zaklinają
chmury o odpust
wyspowiadane
z kolorów lato
dostało
absolucję
wstępując
kałużą do nieba
zanurzmy
się w bliskość
wystarczy
mi twoje spojrzenie
aby
w nim przetrwać
zanim
dojdziemy na drugą stronę drogi
z
kiściami bzu pod płotem
Ewa
Pilipczuk, 4.10.2017 r.
Dzień dobry raz jeszcze :)*
OdpowiedzUsuńZapraszam na wędrówkę do jesiennych Łazienek i do nowego słowa... Można klikać na zdjęcia, ukazuje się wtedy więcej szczegółów.
Pogoda constans - deszczowo-jesienna, ale to przecież nie koniec świata ;) Miłego Wszystkim... :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDziękuję za przeuroczy spacer po parku łazienkowskim ze szczególnym uwzględnieniem Pałacu na wodzie. A dalej zanurzmy się w bliskość...
Bo w wierszach jest bliskość
W taką noc jesienną, gdy cisza za oknem
przez ciemny prostokąt do myśli się wkrada,
kiedy smutne drzewa w kroplach deszczu mokną,
mogę tobie miłość wierszem opowiadać.
Bo w wierszach jest czułość, tęsknota i bliskość
taka delikatna, jak jesienne kwiaty,
wierszem można zawsze wypowiedzieć wszystko,
czego czasem prozą człowiek nie potrafi...
- ewa* (2011)
Ewuniu, operujesz słowami jak malarz pędzlem dodając lub odejmując kolory :)*
Z Zachodniej słowa całkowitej aprobaty dla fotek i wiersza :)*
Dla Wszystkich dnia z uśmiechem, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za aprobatę i ciepłe słowa, cieszę się, że wiersz i fotografie zdobyły Twoje zainteresowanie i uznanie :)* A o wierszu z bliskością już nawet zapomniałam, ale dawne dzieje...
Na szybko zbliżający się wieczór porozmawiajmy jeszcze o bliskości z poezją Tamary Rzuchowskiej.
Bliskość w ciszy
Podaj mi dłoń,
delikatnie ją zamknę
w swoje ręce,
nie lękaj się,
nie chcę nic więcej ...
Pragniesz ciszy,
wiem,
nic nie powiem,
chcesz milczeć,
pomilczmy razem,
w ciszy wiele się dzieje,
płyną myśli,
marzenia,
nadzieje...
Nie,
ja się nie śmieję,
uśmiecham się tylko
do swych myśli.
Wiem, że ciąg dalszy
w nocy się wyśni...
Niby nic się nie zdarzyło,
ale przyznaj,
w tej ciszy siedzieć było miło,
razem,
we dwoje,
obok
i moich myśli szalonych potok.
Twoje myśli od moich daleko,
ale przyjdzie czas,
spłyną nurtem tej samej wody.
Ta cisza początkiem wielkiej,
życiowej przygody...
Zapraszam do mojej łodzi,
wspólnota serc i myśli
nas wyzwoli,
oswobodzi...
od bezsilności,
zobojętnienia.
Płyńmy razem,
tam, gdzie śpią marzenia...
Tamara Rzuchowska
Wschodnia płynie po wielkiej wodzie ulewy, która trwa od samego rana. Mam nadzieję, że arki nie będę musiała budować :) Zimno i bardzo wietrznie, pracuję w domu i leczę swoje zapalenie oskrzeli. Trochę piszę, trochę porządkuję dom, fotografie i różne zaległe sprawy.
Przyjemnego wieczoru, Zuziu przy zajęciach, które sprawią Ci przyjemność. Buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńBardzo brzydka pogoda skłania do prac domowych, które potrafią odwrócić uwagę od brzydoty. Dzięki za wiersz, bardzo lubię jego nastrój :)* A co myślisz o bliskości tylko przy Tobie ? :-)
Bliskość
Tylko przy tobie
potrafię takim blaskiem lśnić
nadajesz wszystkim mym słowom świeżości
Niczym łagodny słońca wir
wchłaniasz mnie
Wspaniale jest ciebie widzieć
wspaniale jest ciebie słyszeć
choć właściwie
dnem owej
dziury
ku której niechybnie zmierzam jest:
bliskość całkiem bliska bliskość
- Renate Schoof
- Barbara Zantowska tłumaczenie
...całkiem bliskiej bliskości na wieczór :)*
:)*
Usuń... to najbliższa bliskość, jaka może się przydarzyć dwojgu najbliższym :) A do mnie niezwykle mówi bliskość ciszy w ujęciu Jonasza Kofty.
Bliskość ciszy
Tak bardzo mi do ciebie
Blisko
Ta cisza zrozumiała
Wszystko
Poprowadziła
Nas
Od gniewu
Ku drzewom
W ptaków śpiew
Wśród listków
Nie trzeba nam słów
Słowa ranią
Znów anioł
Ciszy jest
Jest przy nas
Położył nam
Swój palec chłodny na głodne usta
Wypełniła się pustka
Ucichł zgiełk
Co rósł w nas
Ta cisza jest
Jak łza
Łza co trwa
U powiek
Człowiek
W słowie
Gubi ją łatwo
Żyć bez łzy
Nie warto
Jonasz Kofta
Wieczornych godzin w bliskości z poezją :)*
Ewuniu,
Usuńz dobranocnym buziakiem :)*
Bliskość
Na wyciągnięcie ręki czy
myśli
nie mamy rąk nie mamy ust
nie mamy ciała
obejmujemy się myślami
nasze myśli zbliżają się i
przylegają do siebie
w pocałunku
myślami cię pieszczę a twoje
myśli splatają się z moimi
czy tworzą jedną wspólną naszą
i tylko nasza myśl
dlaczego wciąż plączesz mi się
po głowie
zaborcza i zazdrosna o inne myśli
tłumaczę wiersz rozmawiam z autorką
w obcym języku tylko w rozmowie z tobą
nie muszę sięgać po żaden słownik
podręcznik gramatykę bo
twoja myśl jest moją tak głęboko ukrytą
że nie musimy jej wydobywać
aby czuć nasze ciała spragnione
rozpalone namiętnością i tęsknotą
układać się razem do snu
przebywać w nim razem i
budzić się tak blisko siebie wciąż w tej samej
odległej samotności
- Ryszard Mierzejewski
Do jutra, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)* Smakował bardzo do pierwszej kawy :)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNie spodziewałem się dziś nowego wiersza...Wiersz z kałuży! Dla mnie BOMBA. :)))*
A ja z kołysanką Barbary Dziekan do słów Agnieszki Osieckiej i muzyki Jerzego Satanowskiego
* * *...Pornografia...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=NnFOxIw77JU
Pornografio
czarnoksięska,
damsko-męska
kraino bezwstydnych snów,
pornografio,
czarna mapo
pełna białych plam,
to z tobą, w tobie
bez niepotrzebnych słów,
nadzwyczajnie szczęśliwie było nam.
Dziś,
gdy rozdzieliła nas
Bułgaria, Turcja, Grecja,
zostało, ach,
niewiele tak,
korespondencja:
Dziękuję za list.
Przepraszam, że nie mogę cię kochać.
Przepraszam, że dziękuję za list.
Pornografio,
kalkomanio,
miła manio,
wideo dla głodnych serc...
Pornografio,
ciepła chmuro,
chmuro, którą znam,
to z tobą, w tobie,
wśród aksamitnych wzgórz
niebotycznie szczęśliwie było nam.
Dziś
posłuszni racjom swym,
małżonkom,
sprawom,
szefom,
sięgamy po
ratunek wdów:
nocny telefon...
Dziękuję za noc.
Przepraszam, że nie mogę jej przyjąć.
Przepraszam, że dziękuję za noc.
Pornografio,
rękawiczko
fantastyczna,
zatoko łagodnych burz,
pornografio,
kameralna
scenografio ciał,
to z tobą, w tobie,
wśród niewidocznych zórz,
niewidoczne slow-foxy ktoś nam grał.
Dziś,
gdy los rozrzucił nas
jak karty albo kości,
zostało nam
niemało wszak —
dobro ludzkości...
Dziękuję za świat.
Przepraszam, że nie mogę go objąć.
Przepraszam, że dziękuję za świat.
Przepraszam, że przepraszam.
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie najmilejsza Poetesso.
)))*** najczulsze pa do jutra.:)))***
A ja nie spodziewałam się tak miłej niespodzianki, dziękuję :)))*** Wczoraj wieczór okropnie wiało, dudniło, trzęsło wieżowcem a internet co chwila zanikał. Padłam jeszcze przed 22. Dobrego :)*
UsuńDzień dobry w piątek :)*
OdpowiedzUsuńChyba powoli choróbsko odpuszcza, samopoczucie coraz lepsze :) Aura też się uspokoiła po wczorajszej wichurze, na razie pada, ale ponoć ma się przejaśnić około południa.
Do porannej kawy dołączam trochę jesiennych kolorów i lirycznego ciepła w przebudzance ze Sławą Przybylską.
*** Jesienne liście ***
https://www.youtube.com/watch?v=0EFrfHCb4gM
Już jesień się złoci i szumi pożółkły liść
Jak dobrze mi z tobą po dróżce znajomej iść
I ten tylko wie, co szczęściem się zwie
Gdy kocha jak ja, jak ty - mnie
Choć lata minęły, miłości nie zniszczył czas
Ten park nas rozdzielił i oto połączył nas
Jak ciepło twych rąk, jak ramion twych krąg
Ogarnia mnie twój wierny wzrok
Choć jesień dokoła i ślady zasypał liść
Nas wiosna znów woła i staje przed nami dziś
Niech biegnie czas, gdy szczęście jest w nas
Gdy czułość i szczęście jest w nas
Autor tekstu Henryk Hubert
Kompozytor Borys Mokrousow
Dużo dobrości na dziś i choć odrobinę jesiennego słonka Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZachodnia po wieczorno-nocnych atakach Ksawerego już spokojna, sprzątająca połamane drzewa i pozrywane linie energetyczne. Aby przełamać nostalgię jesienną wybrałam na poranną porę energetycznego Marka Grechutę :)*
Muza pomyślności
Co to ?
gdy usta milczą, śpiewa i wzrusza
to dusza, to dusza
co to ?
Nie raz duszy skrzydła sobie dopinało
to ciało, to ciało
dusza i ciało, serce i rozum
wiedza i sztuka wyśniona
każda ta para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
Między żarem słów, a słów tych cieniem
między śmiechem a westchnieniem
między każdą chwilą smutku i radości
krąży muza pomyślności
poszukaj, zawołaj ją na kuszenie
nowych dni, pięknych chwil
przyniesie taki uśmiech, co da ci natchnienie
co doda sił na więcej sił
Pewien artysta, muzyk pianista
sztuce swej bez reszty oddany
grywał do tańca pewnej tancerce
siedząc w orkiestrze schowany
nie widział skoków, ni piruetów
kroków na czubkach palców
słyszał leciutki tupot na scenie
a potem burzę oklasków
Jak wiele zdziała uczucie
pokona przeszkód, przeszkód sto
przez takie dziwne losu zrządzenie
wymyślił światu peryskop
Między żarem słów, a słów tych cieniem
między śmiechem a westchnieniem
między każdą chwilą smutku i radości
krąży muza pomyślności
poszukaj, zawołaj ją na pokuszenie
nowych dni, pięknych chwil
przyniesie taki uśmiech, co da ci natchnienie
co doda sił, na więcej sił
Dusza i ciało, serce i rozum
wiedza i sztuka wyśniona
każda to para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
bo kiedy w chwilach samotności
jedno drugie na duchu podpiera
nadzieja rośnie jak wielka rzeka
która po obu brzegach wzbiera
Między żarem słów, a słów tych cieniem........
https://www.youtube.com/watch?v=z2MJwXDvLmo
Piątku bez zawirowań nie tylko pogodowych, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńPiątek bez specjalnych niespodzianek pogodowych, ale też bez rewelacyjnej aury. Niech już zostanie, jak jest, byle nie gorzej. Prace około domowe i niezbędne zakupy zajęły mi więcej czasu, niż myślałam, a to pewnie z powodu niepełnej jeszcze kondycji zdrowotnej. Ale życie trzeba doceniać :)
Radość życia
Życie wciąż trzeba doceniać
Jeszcze odchodzić nie pora
Tak wiele jest do zrobienia
Nieważne co było wczoraj
Do celu należy dążyć
Zbyt wiele się obiecuje
Jak kropla, co skałę drąży
Czas wszystko sam koryguje
Jeszcze mam marzenia, plany
Czy zdążyć ze wszystkim zdołam ?
Zanim zostanę wezwany
Do Pana, gdy mnie zawoła
Gdy dzień mi ześle o świcie
Przyjazny uśmiech, miły gest
Zawołam : kocham cię życie !
Chociaż ono jest... jakie jest.
- najdusia
Dużo radości na popołudnie i wieczór, ze smakiem zbliżającego się weekendu, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńOptymistka od urodzenia, patrzę na codzienność z ogromną dozą radości i pozytywnego myślenia.
A szczególnie ciepło myślę o ostatnim dniu pracy, piątku...
Dobry dzień tygodnia
Piątek to dobry dzień tygodnia,
bo do weekendu jest tak blisko,
pomyślne plany w pogotowiu
oraz nadzieją śmieje wszystko.
Inaczej słońce rano wschodzi
i filuterne ma oblicze,
uśmiechów pełne zaś kieszenie
a innych skarbów to nie zliczę,
więc szykuj przede wszystkim serce
i myśl pogodną chciej rozwijać,
bo tak naprawdę cenna w życiu
jest każda pełna ciepła chwila.
- Maryla
Uśmiechniętego wieczoru, buźka :)*
:)*
Usuń... ciepłe myśli na dobranoc...
Ciepłe myśli
Kiedy myślą sięgam do czasów beztroski,
przywołuję nawet w lutym tamten sierpień.
Pamięć nigdy takich obrazów nie skąpi,
myśli ciepłe grzeją i pełno mam ciebie.
Kiedy czas przez palce przecieka pragnieniem,
dni bogate w szczęście przeliczam kolejno.
Chwytam delikatnie nadwątlone cienie,
myśli ciepłe grzeją i pełno...
Kiedy tuż przy ziemi zbieram resztki siły,
aby nie zapomnieć nagle upadając,
że byłam szczęśliwa i sny się spełniły,
myśli ciepłe grzeją...
Przecież jeszcze nie czas na wieczny upadek,
widzę nawet czyjąś wyciągniętą rękę.
Znowu wiosna skusi rozkwieconym sadem,
myśli ciepłe...
Oddech złapię pełną piersią i zatrzymam
wszystkie wiosny w sobie, może znów się wyśni
szczęście, co radością zmyje z twarzy grymas,
myśli...
-annaG
Dobranoc, Zuziu, niech nam się dziś przydarzą wiosenne sny. Do jutra, buźka :)*
Ewuniu,
Usuń... Twoje usta u źródeł to syte, to znów głodne...
Miłość
O nieba płynnych pogód,
o ptaki, o natchnienia.
Nie wydeptana ziemia,
nie wyśpiewane Bogu
te drzewa, te kaskady
iskier, ten oddech nieba,
w ramionach jak w kolebach
zamknięty. Jak cokoły
drzewa z szumem na poły;
serca jak dzbany łaski,
takie serca jak gwiazdki,
takie oczu obłoki,
taki lot - za wysoki.
Słońce, słońce w ramionach
czy twego ciała kryształ
pełen owoców białych,
gdzie zdrój zielony tryska,
gdzie oczy miękkie w mroku
tak mnie pół, a pół Bogu.
Twych kroków korowody
w urojonych alejach,
twe odbicia u wody
jak pragnienia, w nadziejach.
Twoje usta u źródeł
to syte, to znów głodne,
i twój śmiech, i płakanie
nie odpłynie, zostanie.
Uniosę je, przeniosę
jak ramionami - głosem,
w czas daleki, wysoko,
w obcowaniu obłokom.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Dobranoc Poetesso, kolorowych, relaksujących, buźka :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńPogoda pod zdechłym Azorkiem! I co tu gadać, myślę że lepiej
posłuchać utworów ze "Śpiewniczka Upiornych Kantyczek"
część 1 - https://www.youtube.com/watch?v=hB4nAVjIDCU
część 2 - https://www.youtube.com/watch?v=_cYG_BNyTBw
części trzeciej nie znalazłem :-(
część 4 - finał - https://www.youtube.com/watch?v=N0SD5emgEt8&list=RDN0SD5emgEt8&t=144
Dobranoc, dobranoc wszystkim i miłych snów :)))***
Dobre :))))
UsuńDobry wieczór, Jasieńku :)*
Fakt, pogoda się na nas zawzięła i oprócz paru słonecznych chwil w niedzielę, dąsa się, chmurzy, wieje i leje raz po raz. Ale nie ma się co przejmować sprawami, na które nie mamy wpływu, trzeba odnaleźć drobiny radości wokół siebie i w sobie :)
*** Radości codzienne ***
Do szczęścia mi trzeba
tak bardzo niewiele -
świtem za firanką promień bladozłoty,
roztańczonych liści
delikatny szelest
i że mogę tobie opowiadać o tym.
Parująca kawa,
kilka myśli w głowie
wpisanych strofami w poranną scenerię;
radość nieuchwytna,
której nie wysłowię,
potargany wiatrem pejzaż nad strumieniem.
W tobie ją znajduję,
gdy codzienność zgrzyta,
a trybiki czasu pędzą w tłumie zdarzeń.
Nie wierzysz kochanie?
Nie zadawaj pytań,
gdy z tobą niejeden październik, i marzec....
Ewa Pilipczuk
❤️*❤️
... i kołysanka na dziś - Seweryna Krajewskiego
***...Nie mów nic...***
https://www.youtube.com/watch?v=-_CfVAZsut0
Nie mów nic ...
Nie mów, że Twoja miłość trwa.
Dobrze wiem,
Dobrze wiem, co to miłość prawdziwa.
Gorące pocałunki i zaklęcia,
Westchnienia, które płyną z głębi serca.
Nie mów nic...
Nie okłamuj, że kochasz mnie.
Nie mów nic ...
Nie mów, że Twoja miłość trwa.
Dobrze wiem,
Dobrze wiem, co to miłość prawdziwa.
Nie zwiodą mnie uśmiechy i zaklęcia,
Gdy na dnie pocałunków braknie serca.
Nie mów nic ...
Nie okłamuj, że kochasz mnie.
O, nie, nie mów nic ...
Daj dłoń, przytul się.
Tekst: Wanda Sieradzka, muzyka: Seweryn Krajewski
❤️*❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły:)))*** ...czułe pa, do jurta :)))***
Sobotnie bry :)*
OdpowiedzUsuńPoranek jeszcze w szarościach chmur, ciężko się dziś budzi, jak zwykle o tej porze roku. Miasto już powoli mruczy swoim rytmem, a za oknem chłodne 6 na plusie i oczywiście siąpi, jakby kto pytał.
To może do sobotniej, leniwej trochę słońca z Hanną Banaszak.
Hanna Banaszak - Małe jasne Słońce
https://www.youtube.com/watch?v=Zthy60lxzT4
Za długo milczę, pewnie chcesz
Usłyszeć coś ode mnie
Właściwie wszystko jedno co
Byleby słuchało się przyjemnie
Po co wspominać? Padał deszcz
A Ty wybiegłeś ku mnie
Po co powtarzać, sam to wiesz
A ja rozumiem
Nie będę pytać Cię o zdrowie
Ani czy drażni Cię ta plucha
Bo to co właśnie teraz powiem
To bardzo ważne,słuchaj
Małe jasne to jest piwo
Duże jasne to jest słońce
Mała czarna to jest kawa
Duża czarna to jest noc
Noc odchodzi, słońce wschodzi
Chyba nam go nie ubyło
Mała miłość to nic nie jest
Duża miłość to jest miłość
Łatwo się zgubić, wielki świat
I tyle rzeczy na nim
I nie jest wszystko jedno co
Mówią do siebie zakochani
Co jest coś warte, a co kłamie
Bez tego miłość bywa krucha
Prosiłeś, naucz się na pamięć
To bardzo proste, słuchaj
Małe jasne to jest piwo
Duże jasne to jest słońce
Mała czarna to jest kawa
Duża czarna to jest noc
Noc odchodzi, słońce wschodzi
Chyba nam go nie ubyło
Mała miłość to nic nie jest
Duża miłość to jest miłość
Jonasz Kofta (muzyka Jerzy Satanowski)
Nie za dobrze się czuję, ten pieruński wirus wciąż po mnie łazi. Pomyślności, Kochani :)*
Witaj Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńniebo zachmurzone, Twój nastrój i zdrowie nie najlepsze, to może na poprawę samopoczucia i zdrowia :)*
Wspomnienie twych rąk
Kiedy wspomnę
pieszczotę twych rąk
nie jestem już dziewczyną
która spokojnie czesze włosy
ustawia gliniane garnki na sosnowej półce
Bezradna czuję
jak płomienie twoich palców
zapalają szyje ramiona
Staję tak czasem
w środku dnia
na białej ulicy
i zakrywam ręką usta
Nie mogę przecież krzyczeć
- Małgorzata Hillar
Pogoda skłania do pozostania w domu. Oddam się pracy, która jest do wykonania a myśli będą szybować na Wschodnią. Buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńWbrew porannym pozorom sobota okazała się całkiem miłym i dość pogodnym dniem :) Nie usiedziałam w domu i - aczkolwiek zasmarkana - wyskoczyłam na spacer do skansenu, a potem do ogrodu. Świeże powietrze, umiarkowany ruch i świeżość jesiennych wrażeń chyba dobrze wpłynęły na mój nastrój i samopoczucie, choć wróciłam zmęczona. A może przez czysty przypadek jutro też będzie słońce? ;)
Przypadek
Największym artystą
Jest przypadek
Gdy rzeczywistość
Bije cię w zadek
Nim wyobraźnia się w formę
Przyoblecze
Widzisz wyraźnie
Jak mało wiesz człowiecze
Fakt taki stworzy
Nie dzieło czy eksponat
Bo sztuka może
Psu wypaść spod ogona
Gdy biorą w łeb
Teorie twe najrzadsze
Nie wściekaj się
Że życie jest bogatsze
Zarozumialcze
Najprostszą dam ci radę:
Największym artystą
Codziennym artystą
Złośliwym artystą
Jest przypadek
Ktoś rozlał atrament
To bukiet czarnych róż
Ta na suficie plama
To mapa ciepłych mórz
Na pianę piwa
Opada gradem
Kwiat z kasztanowca
Koło budki
Wielkim artystą jest przypadek
Człowiek artystą jest malutkim
Twoje paletko zrudziałe
W jesień tak późny las
Za oknem tańczy gałąź
Wachlarz dalekich gwiazd
Twoja dziewczyna
Ma usta blade
Jak Primavera
Boticellego
Wielkim artystą jest przypadek
Każe prawdziwym powstać piegom
Zarozumialcze
Najprostszą dam ci radę:
Największym artystą
Codziennym artystą
Złośliwym artystą
Jest przypadek
Jonasz Kofta
...czego Tobie, i Wszystkim, i sobie bardzo gorąco życzę :) Mojemu wirusowi też, powoli zaczyna się wynosić. Buźka :)*
Ewuniu,
Usuńpiękny wiersz Jonasza wspaniale nakreśla rzeczywistość. Przypadek, choć mogłabym powiedzieć nieprzypadkowy, sprowadził mnie na ścieżki Ogródka, a potem dalej, już dalej...
przypadek
czy plan nakreślony z góry
wyzwania losu
progi do przekroczenia - mimo obaw
bariery do pokonania - mimo lęków
góry do zdobycia - mimo zwątpienia
upadki z których dźwigamy się - mimo słabości
napotkane pustynie - bezużyteczne przestrzenie
obwiniające siebie za stracony czas
lecz i tu - w mozole - mimo braku wiary
można odkryć źródło
życie
to podróż w samotności
najeżona przeszkodami
trzeba ją kontynuować - mimo woli
nie gasząc w sobie światła
danego nam na początku drogi - mimo wszystko
to nasze powołanie
- Zofia Szydzik
Nieprzypadkowy przypadek , jutro zaświeci słońce :)*
Ewuniu,
Usuńza oknem deszcz pada, w tvi programy nie do oglądania, wiec pomyślałam o wcześniejszej dobranocce z wierszykiem:
* * * * *
W głębi duszy każdy pragnie
mieć kogoś takiego, kto po
ciężkim dniu przytuli, będzie
całował na dobranoc i będzie
dawał "to cholerne" poczucie
bezpieczeństwa.
Dobrego zdrówka, dobrego spanka, do jutra, buźka, pa :)*
To prawda, Zuziu. A ja zmęczona usnęłam szybko nad książką, nawet nie wiem kiedy :)
UsuńUdanej niedzieli :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNo nie jest źle, pada tylko sporadycznie, jak rozmowy
o samotności w piosenkach Piotra Fronczewskiego...
https://www.youtube.com/watch?v=3QMtvvQMj-g
Co sobie znowu kombinuje twój rozumek
Kiedy znajdujesz w mych kieszeniach garści gumek
I Bóg wie jakie myśli te urodzą skutki
A to są gumki do wiązania szmalu w tutki
No co tak wybałuszasz czujny ślip
Ja jestem VIP, VIP, VIP
Nie wiedziałaś nawet Kopciuszku
Że sypiasz z VIPem w jednym łóżku
I to prawie w każdą noc
I przestań ze mnie ściągać koc
Wczoraj mi dali trzecią złotą kredytkartę
Tłumaczę trąbie o co biega, co to warte
A po godzinie mówi do mnie baba dzika
Ale mi karty, spróbuj zagrać tym w zechcyka
I wybałusza ten swój czujny ślip
Ja jestem VIP, VIP, VIP
Nie wiedziałaś nawet Kopciuszku...
Rada Nadzorcza mnie wybrała na prezesa
Więc jej wykładam, że to prestiż oraz kiesa
Ta do kumpeli swojej dzwoni, babsko chore
Słyszę: mój Zenon został jakimś kuratorem
No czy nie walnąć takiej baby w ślip
Ja jestem VIP, VIP, VIP
Nie wiedziałaś nawet Kopciuszku...
Powracam rano z dobroczynnej działalności
Na klatce bagaż mój w calutkiej rozciągłości
Chcę wytłumaczyć, tak jak każe to obyczaj
A ta przez judasz mówi do mnie VIPierniczaj
I tylko widzę jej ogromny ślip
Ja jestem VIP, VIP, VIP
Czy rozumiesz chociaż Kopciuszku
Skoro sypiasz z VIPem w jednym łóżku
Co to jest oblige noblesse
Nie? To won pucować mercedes
tekst - Jan Wołek
* * *
* * *...No i zostań...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=581VD7sKBFs
Patrz, po kieliszkach dwóch
Szampana spływa biało-złota żyła
Wypijmy, ukochana już
Choć jeszcze nie wiem, jak ty się nazywasz
Lecz jesteś piękna, nawet bez imienia
To, kochanie, bez znaczenia
Zamkniemy drzwi na klucz
I niech ucichną wszystkie telefony
W tej szafie, ukochana, spójrz
To są sukienki mojej mądrej żony
Jeżeli chcesz to możesz je przymierzyć
Mnie kochana nie zależy
Tę fotografię tam to zrobił gość
Co był na naszym ślubie
A klatkę z czterech białych ścian
Dziś lubię, bardzo lubię
Zawsze gdy w delegację wyjeżdżała
Zostawałem, moja mała
Ukołysz mnie do snu
Opowiem ci jak życie mnie przygniotło
Szlafrok masz tam, łazienkę tu
Tylko nie żartuj, proszę cię, nie odchodź
Są takie co z mężczyzny robią chłopca
Jesteś tu? Zostań
I nie opuszczaj mnie
Już noc wędruje po zaspanym mieście
Wiedziałem, że nie będzie źle
I że to stanie się nareszcie
Rano na dworcu żonie dam bukiecik
Pięć po szóstej, peron trzeci...
Tekst : Jacek Janczarski
No cóż...tak też bywa. :)))*
* * *
Dobranoc, dobranoc Miłym Paniom.:)))*** mam nadzieję że zdrówko wszystkim już dopisuje...:)))***
Dziękuję, Jasieńku, piosenki jak znalazł, o poranku też bardzo smakowały :)* Zmęczona wczoraj byłam i szybko usnęłam, chyba tak mają rekonwalescenci.
UsuńWitam niedzielnym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńŁadny wschód, delikatne różowości odsłaniają nadchodzący dzień. Trochę chłodno, termometr ledwie na 4 st.C, aż się nie chce nosa wysadzać z ciepłej pościeli.
Czas się jednak rozgrzać kawą i jakąś promienną przebudzanką proponuję na dziś Korę Jackowską.
*** Po to jestem na świecie ***
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach
Cuda cuda opowiadać
I z miłości konać
Przyszłam na świat po to
Aby kochać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Dla ciebie chcę być pierwsza
Dla ciebie zawsze młoda
Dla ciebie piękna
Jak liana giętka
Zielona i zamszowa
To dla naszych oczu
Bo piękność się broni
I dla twoich czułych
Dla twoich czułych
Niecierpliwych dłoni
Autor tekstu Kora Jackowska, muzyka Marek Jackowski
... i zespół Maanam:
http://www.youtube.com/watch?v=11Pdn6HPqo0
... wszystkiego dobrego Wszystkim... co miłe, słoneczne i ciepłe na nadchodzący dzień :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSpóźniona, z pierwszą kawą dopijaną w samo południe do piosenki Maanamu. Pozostanę w kręgu piosenek Zespołu przypominając dawny ich przebój.
Miłość od pierwszego spojrzenia
Twarze i słowa idą na przeciw
Ciała tajemne dają znaki
To co święte świętym jest
Każdy dotyk spełnia się
Jeszcze wczoraj nieznany
Poznany od niechcenia
Piękniejsza od innych
Miłość od pierwszego spojrzenia
Pomiędzy niebem a ziemią
Toczy się walka o życie
To podróż w słońcu i mroku
W cierpieniu i zachwycie
Jeszcze wczoraj nieznany...
Jeszcze wczoraj nieznany...
- Michał Loren muzyka
- Kora śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=Sp_U6oDdsNk
Słonecznie, z zachwycającymi płynącymi po niebie chmurami. Udanego dnia, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPochmurna, chłodna i siąpiąca niedziela, ale ruch jest bardzo wskazany w każdą pogodę, więc i tym razem wykorzystałam ją na godzinny spacer w plenerze.
Według słów piosenki zjawiamy się na świecie by innym sprawiać radość i kochać ! I niech tak zostanie :)
Kocham Cię kochanie moje
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To polana w leśnym gąszczu schowana
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To sad wiosenny, rozgrzany i senny
Kocham cię kochanie moje
To rozstania i powroty
I nagle dzwony dzwonią
I ciało płonie
Kocham cię
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To oczy twoje we mnie wpatrzone
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To tęsknota nieskończona
Kocham cię, a kochanie moje
To rozstania i powroty
I nagle dzwony dzwonią
i ciało płonie
Kocham cię
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To przypominanie pierwszej pieszczoty
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To noce z miłości bezsenne
Kocham cię kochanie moje
To rozstania i powroty
I nagle dzwony dzwonią
I ciało mi płonie
Kocham cię
słowa: Olga "Kora" Jackowska
muzyka: Marek Jackowski
https://www.youtube.com/watch?v=nIncb6Gy2js
Radości i przyjemnego wypoczynku na pozostałe godziny niedzieli, Zuziu, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńZupełnie zapomniałam jak piękne, melodyjne, z doskonałą dykcją są piosenki Maanamu. Nie tylko kocham również czekam aby ten wybrany kochał, kochał...
Bez ciebie umieram
Wiem, że czekasz, że stoisz
Boisz się, że nie przyjdę, że to był tylko żart
Nie, nie żartuję, bardzo tęsknię i czuję
Że bez ciebie umieram, powietrza mi brak
Nieuchwytny, ulotny jak cień
Przez blask i oczu mgnienie
Idę, nie idę, idę, biegnę
Kochany biegnę do ciebie
Biegnę, a serce mi drży
Drży, jak schwytany ptak
Mówisz kocham, kocham cię
Kochaj, kochaj, kochaj mnie
La la la la la la la
Mówisz kocham, kocham cię
Kochaj, kochaj, kochaj mnie
La la la la la la la
Mówisz...
- Kora-Olga tekst
- Marek Jackowski kompozytor
- Maanam
https://www.youtube.com/watch?v=GRVv6iDkqMk
Dzień minął w spokoju, przy muzyce i książce. Spokojnego, uśmiechniętego wieczoru, buźka, pa :)*
:)
Usuń... to jeszcze po cichutku dopiszę dobranoc słowami Cezarego Bociana.
* * *
a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
w hałas ciszy się wtul. niech cię grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cię w nowe rozkosze odzieje...
Ciepłych i kolorowych, jak jesienne liście snów, do jutra, Zuziu, buźka, pa :)*
... Aby zaczarować a może odczarować, bo ostatnio jakieś złośliwe SKRZATY kręcą się po moim gospodarstwie.
UsuńMiłość nie stoi w miejscu nieruchomo jak kamień.
Ona musi być wyrabiana jak chleb,
cały czas przekształcana i odnawiana.
- Ursula K. Le Guin
Ewuniu,
teraz dla Ciebie na dobranoc :)*
Miłość jest jak polny kwiat.
Często znajduje się ją w najmniej oczekiwanym miejscu.
- H. Jackson Brown. Jr.
Spokojnej nocki w kolorowych snach, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)* Odkryłam małą stokrotkę z rana :)
UsuńDobrego dziś :)*
Idę już spać, bo jutro mam pracowity dzień, a do tego obawiam się, że zaraz odpłynę w objęcia Morfeusza :)
OdpowiedzUsuńDzisiejszy dzień na Impresjach pożegnam zaś pięknym wierszem Juliana Przybosia.
❤️*❤️
Zmęczeni
Zmęczeni, spocząwszy na posłaniu z dłoni,
czekamy,
aż parujący pot z ciała nas ulotni
i poniesie na marzeniach,
aby nas położyć na rzęsach, w kołysce dwóch powiek.
W pokojach ciszy, na podścielonych snach
odpoczywamy
uchyleni połowie,
a czyn nasz, tak cały, że obie ręce przepełniał,
przez nasze źrenice się toczy.
Minuty mijają nas
i czas pełznie w błękicie naszych oczu.
❤️*❤️
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... pogodnych snów, czułe pa do ranka :)))***
... i za chwilę pokołyszę...
... a pokołysze nas Magda Umer i Andrzej Poniedzielski
Usuń*** To tak jak my, czyli martwe liście ***
https://www.youtube.com/watch?v=eFrtcJbkpkw
Wiesz, byłam tam i widziałam ten dom
Naszą uliczkę i drzewa we mgle
Kształty wydarte marzeniom i snom
Z marzeń odarte, zastygłe w złym śnie
Liście jesienne jesienny gnał wiatr
Liściem mi przylgnął do ust
Tym pocałunkiem jesieni z mych warg
Wziął moją gorycz i uniósł
Wspomnienia i liście unosił
W noc, w zapomnienie i chłód
Mój Boże... Znów słyszeć jak prosisz:
"Zaśpiewaj, zaśpiewaj mi znów..."
To tak jak my
To tak jak oni
Z tych samych słów
Z tych samych łez
Ktoś śmiał się z kimś
I płakał po nim
I o tym ta piosenka jest
Bezszelestny los gdy znudzony
Znienacka tnie jak zimna stal
Ślady stóp kochanków rozłączonych
Co dzień ściera z plaż praca fal
Autor Jacques Prévert tł. Jeremi Przybora
:)))*** ❤️*❤️
Dzień dobry w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńChyba wreszcie będzie słoneczny dzień, bo niebo wygwieżdżone, Łysy jeszcze świeci :) Przydałoby się wreszcie trochę słońca, a jeśli będzie się ociągać, to może przynajmniej w wierszu do kawy :)
*** Jesienią też ***
Spójrz, jaki ranek... ciepły promień
topi jesienne srebro chłodu,
wpadł zza firanki prosto do mnie,
gdy sen wygrzewał się wśród poduch.
Rozzłocił klony i akacje,
purpurą głogi połaskotał,
rozśmieszył płot perlistym żartem,
pohuśtał się na wąsach kota.
Tańczy w biedronkach na piżamie,
gdzieś zniknął nawet bury obłok.
Ty śpisz? Za chwilę podam kawę -
kocham poranki w słońcu.
Z tobą.
EP
... i trochę słonecznej muzyki na rozchmurzenie dnia, Tytus Wojnowicz - Tańcząc w słońcu.
https://www.youtube.com/watch?v=RVyDRe883UI
Pomyślnego poniedziałku, bez niespodzianek pogodowych, z miłymi kolorami jesieni :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuń"kocham poranki w słońcu" - dzisiejszy jest właśnie taki jak lubisz: słoneczny z lazurowym niebem, dający wyciszenie i pogodny nastrój:)*
Wierszowane powitanie z...
Filozofia miłości
Źródła spływają się w rzece
A rzeki znów - w oceanie;
Niebo ma w swojej opiece
Wichrów radosne splatanie;
Oddzielnych przedmiotów rzesza
Boską decyzją tajemną
Spotyka się, łączy, miesza --
A ty - nie złączysz się ze mną ?
Spójrz, góry całuje słońce,
Fale brzeg biorą w objęcia;
Kwiat innym kwiatom na łące
Nie skąpi choćby dotknięcia;
Niebo ku ziemi twarz zwraca,
Nów gwiazdom otwiera nawias:
Trwa czuła żywiołów praca,
A ty - ty ust mi odmawiasz !
- Percy Bysshe Shelley
- Stanisław Barańczak przełożył
Udanego poniedziałku , buźka, pa :)*
Do tańczącego słońca dołączy Uwertura do M tego samego kompozytora
https://www.youtube.com/watch?v=7VFDHrGAHrk
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńDzień nie za bardzo bogaty w słońce i niespecjalnie ciepły, a to za przyczyną ostrego, wschodniego wiatru. Ten szaławiła strąca tyle liści, że jeszcze parę dni i doszczętnie ogołoci drzewa.
Wiatr zrywa siwe żagle pajęczyn
W nikłych blaskach słońca klon się roznamiętnia
w uścisku wiatru rumieni się i złoci.
Szaławiła odziera go z barw ponętnych
szelmowskie stosując pasaże, pieszczoty.
Dzień zalękniony i skurczony w szarościach
zadławiony mgłą z rana, jakby posmutniał,
zda się niegramotny i bliski starości,
niczym sfilcowany sweterek - za mały!
Tylko deszcze wystukują rytm kroplami
do jesiennej, wietrznej fugi strasząc myszy,
okrył je strach smutny kapoty połami.
Myślę, że jest zakochany?...
Zapytany odparł, że miłości nie zna... nic o niej nie słyszał!
Zofia Szydzik
Cichego, ciepłego i bezwietrznego wieczoru, Zuziu, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńDla odmiany Zachodnia była w pięknym słońcu z chłodnym, silnym wiatrem. Dzień minął na intensywnej pracy, takiej jakiej oddaję się od wielu lat :)* Tym razem wierszowany jesienny koncert kolorów i błysków :)*
Jesienne organy
po gęsim kluczu
trzy krzyżyki
zaczynamy pierwszą frazą
preludium dnia
jesień o świcie
na dolnym "c"
słońce
jak zimna
krwista nuta
usiłuje podpalić horyzontu linie
pauza
za oknem październik
kolorowe improwizuje frazy
coraz niżej w szarość
i niżej...
wiatr rozpina
fortissimo
między zdziwieniem
zachwytem a przerażeniem
budując klimat deszczowym werblem
z partytury dnia
spadają zgrane nuty
drżącym liściem
koncert
kolorów i błysków
jesiennego horrendum
- Zofia Szydzik
Wieczoru z jesiennym poszumem, buźka :)*
:)*
Usuń... czyli wiało od wschodu do zachodu albo odwrotnie :) Wiatr - jest, przeleci i znika, jak to wiatr ;)
436
Wiatr - jak znużony Gość - zastukał -
Więc śmiało - jak Gospodarz -
Rzuciłam "Proszę wejść" - i tak
Znalazł się w moich Progach
Śpieszny, stóp pozbawiony Przybysz -
Prośba, by usiadł - dość grzeczna
Byłaby czymś jak podsuwanie
Sofy pod bezmiar Powietrza -
Rąk nie wiązała mu żadna
Kość w jego Mowie brzmiał śpiewnie
Brzęk chmar Kolibrów, co zawisły
Przy jakimś wyniosłym Krzewie -
Miał w sobie coś z Wezbranej Fali -
Palcami trącał w biegu
Wszystko - i wydobywał Szklaną
Muzykę ze wszystkiego -
Pobył przez chwilę - wciąż w przelocie -
A potem znów nieśmiało
Zastukał jakby czymś spłoszony
I zostawił mnie samą -
Emily Dickinson
przełożył Stanisław Barańczak
Kończy się pracowity poniedziałek i powoli dryfuję w kierunku pozycji horyzontalnej. Dziękuję za dzisiejszą poezję, spokojnej nocy, Zuziu, pa, do jutra. Z buziakiem na dobry sen :)*
Ewuniu,
Usuńzmęczenie daje o sobie znać, więc zakończę naszą dzisiejszą rozmowę poezją, dla mnie, przecudną sentencją:)*
Miłość między dwojgiem ludzi rozpoczyna się od przyjaźni,
aby na jej fundamencie zbudować ponadczasową więź,
która przetrwa wszelkie przeciwności.
- Arystoteles
Dobranoc Ewuniu, spokojnego snu, buźka, pa:)*
...:)*
UsuńDobranoc Poetyczna, dziękuję za Emily, buźka :)*
Pa :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńPogoda taka sobie do wytrzymania...
I dla przypomnienia w Impresjach - Wiesław Michnikowski...
odszedł od nas 29 września 2017 roku.
* * *...Inwokacja...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=lreRm6J57ag
Bez ciebie jestem tak smutny,
jak kondukt w deszczu pod wiatr.
Bez ciebie jestem wyzuty
z ochoty całej na świat.
Bez ciebie jestem nieładny,
bez żadnej szansy u pań.
Bez ciebie jestem bezradny
jak piesek, co wypadł z sań.
Bez ciebie jestem za krótki
na długą drogę przez świat.
Bez ciebie jestem malutki
i wytłuc może mnie grad.
Bez ciebie jestem tak nudny
jak festiwale na pieśń.
Bez ciebie jestem tak trudny,
że trudno siebie mnie znieść.
Bez ciebie jestem niepełny
jak czegoś ćwierć albo pół.
Bez ciebie jestem zupełny
chomąt, łachudra i wół.
Kimkolwiek jesteś - włóż
na siebie coś i rusz!
Od stołu wstań, z imienin wyjdź,
zrezygnuj z dań
i przyjdź!
Przy tobie będę pogodny -
bo skąd bym smutek brać miał?
Przy tobie będę podobny
strukturą torsu do skał.
Przy tobie będę upojny
jeżeli idzie o głos.
Przy tobie będę przystojny
urodą silną jak cios.
Przy tobie będę subtelny
jak woń łubinu wśród pól.
Przy tobie będę tak dzielny
jak ten co zginął nam, król.
Przy tobie będę artystą
wzruszeniem duszy do łez.
Przy tobie będę z umysłu
inteligentny jak bies.
Przy Tobie w jednej osobie
Efebem będę ja, bądź
poetą, mędrcem... A z kobiet -
dużą blondyną ty bądź!
Więc kim byś była - włóż
na siebie coś i rusz!
Jeżeliś w śnie - z pościeli wyjdź,
przeciągnij się i przyjdź!
Tekst J. Przybora, muzyka J. Wasowski.
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i pa do jutra.:)*
Dobry wieczór i dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńA teraz kolej na mnie, bo chłodny i wieczornie zamglony poniedziałek już sennie skłania się ku odejściu. Tak szybko uciekają godziny, dni, tygodnie, miesiące... i za niedługi czas obudzimy się w listopadzie.
Ale póki co, kołysankę spróbuję zanucić z Anną Treter.
*** Ani ust, ani sił ***
http://www.youtube.com/watch?v=GLLtiFcoQOc
Zbudujemy wielką łódź
damy jej na imię miłość
popłyniemy morzem nut
tam gdzie jeszcze nas nie było
Ty za sterem ja na niebie
twoja gwiazda i natchnienie
kiedy fali ostry grzebień
wiedzie nas na pokuszenie
Dzień po dniu krople słone
i wiatr masz we włosach srebrny pył
wypisujesz mi na żaglach czułe słowa
a ja już nie mam ust
by więcej kochać ani sił by całować
Popłyniemy w taki rejs
od pościeli do pościeli
że nie będzie na nas miejsc
których byśmy nie dotknęli
Dzień po dniu krople słone i wiatr masz we włosach
srebrny pył
Wypisujesz mi na żaglach czułe słowa
a ja już nie mam ust by więcej kochać
ani sił by całować
- słowa Andrzej Sikorowski, kompozytor Jan Hnatowicz
❤️*❤️
Z czułym całusem do poranka, pa :)))***
Późne dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńPrzez kilka godzin nie miałam prądu w domu, a co za tym idzie również internetu. Ale już po kłopocie :)
Ciepło i słonecznie och jak ja lubię taką jesień, już 7 stopni.
Zostawiam kilka strof na miły dzień...
Chwile szczęścia
Nic wielkiego przecież, są w zasięgu ręki,
czają się w promieniach wschodzącego słońca,
gdy drzewa zmieniają kolory sukienki,
wiatr ostatnich liści jeszcze nie postrącał.
Siedzą w twym uśmiechu i pogodzie ducha,
dystansie do rzeczy, których nie dogonisz,
w każdym dobrym słowie, wystarczy posłuchać,
w pejzażach natury, w muzycznej symfonii.
W żarze czystych uczuć, w zapachach jesieni,
kiedy posmakujesz słodycz dzikich jeżyn,
w drgających na wietrze barwach, światłocieniach,
w każdym dniu od nowa - tylko zechciej przeżyć.
Ewa Pilipczuk
... i przebudzankę do kawy z muzyką Frederica Delarue, ale też z pięknymi pejzażami z rustykalnego albumu.
Toamna ruginie - Jesienne rudości
http://www.youtube.com/watch?v=IhiXkx1xEjg&feature=related
Dobrego dnia Wszystkim i do spotkania :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa, przebudzanka i nowy dzień swoja melodię gra.
Szczęście
Pytasz mię, co to jest szczęście,
Dziewczyno cudna,
Co to jest szczęście człowieka ?
Odpowiedź trudna,
Jest jak wiatr - zaciśnij pięście
A on przez palce ucieka,
Jak lot białego motylka
Przez promień tęczy,
Jak owa zachodu chwilka,
Gdy dusza ludzka klęczy,
Zrzuciwszy z siebie grzechy,
Aniołów łowiąc uśmiechy,
I czuje się w swej radości
Kropelką nieskończoności.
A może jeszcze czemś innem,
Owem spojrzeniem niewinnem,
Z jakim przez życia katusze
Patrzą w siebie dwie dusze,
Lub ogniem, który uśmierca
I spala dwa ludzkie serca,
Że złączone pospołu
Stają się garstką popiołu;
Lub wreszcie dążeniem ptaków,
Co w skrzydeł srebrnych chrzęście
Późną jesienią płyną
Do jakichś słonecznych szlaków.
A może tylko widziadłem
Zrodzonym we śnie z gorączki ?
Pytasz mię, co to jest szczęście
Cudna dziewczyno ?
Stań przed lustra zwierciadłem,
Spojrzyj i klaśnij w raczki.
- Henryk Zbierzchowski
Jestem w dużym niedoczasie, noc za długa spowodowała dzień za krótki, więc zmykam tam, gdzie już powinnam być. Dla Wszystkich uśmiechniętego, słonecznego dnia, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńBardzo przyjemny, jesienny dzień nareszcie z odrobiną słońca i temperaturą ponad 10 stopni. Takich więcej by się chciało :) O szczęściu można długo, bowiem dla każdego jest ono indywidualnym odczuciem. Na razie cieszmy się jeszcze znikającym zielonym szczęściem.
Szczęście
Rozmyślam coraz częściej
od pewnego wieczoru,
że chyba moje szczęście
jest zielonego koloru.
Więc niech ta zieleń we mnie rośnie
i niech mnie zewsząd otoczy
drapieżnie, zachłannie, miłośnie
zieleń, jak twoje oczy.
Niechaj mi będzie życie
oceanicznym dnem,
gdzie pływają morskie straszydła
o włosach z wodorostów
zielone, zielone niesamowicie!
i gdzie wszystko jest snem.
Przeczytaj tę bajkę nim uśniesz,
jeśli chcesz.
Szczęście?
to co dzień dostać jeden uśmiech
i zwrócić jeden wiersz.
Władysław Broniewski
Ciepło, z uśmiechem i spokojem zbliżającego się jesiennego wieczoru, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńTrafiłaś w punkt :)* Dla każdej osoby słowo szczęście ma inne znaczenie. Jednym z moich bardziej ulubionych jest wiersz Mistrza Konstantego :)
Prośba o wyspy szczęśliwe
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Dzień dosyć pechowo się rozpoczął i jakaś iskierka pechowości jeszcze się we mnie tli:( Może do dobranocki zgaśnie :)
Serdeczności na pozostałe godziny wieczoru, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńna dobranoc :)*
* * *
Szczęście jest podobne do motyla.
Gdy zanim gonisz, odlatuje i ukrywa się,
gdy jednak dasz mu spokój i zajmiesz się pożytecznymi rzeczami,
zakradnie się z tyłu i usiądzie ci na ramieniu.
- Fritz Ridenour
Nocki w towarzystwie motyla :):):)*
To prawda, Zuziu, dziękuję za trafną myśl :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDzionek dość pozytywny, jak na październik. Wszystkiego po
troszku ze słońcem i deszczem. Już noc i nawet gwiazd nie
uświadczysz tak, że pełni uzasadniony jest w "Słowie na
Dobranoc" - "Madrygał spod ciemnej gwiazdy" Tadeusza Boya -
Żeleńskiego -
* * *...Madrygał spod ciemnej gwiazdy...* * *
Chciałbym przy pani ...uchnie
Być takim skromnym amantem,
Co go się puszcza przez kuchnię,
Zanim się puści go kantem.
Ot, cichym pragnieniem mojem,
(Nie dla pieniężnych korzyści)
To być w jej domku lift-boyem
Lub drabem, co schody czyści.
Sprzątałbym z wielkim hałasem,
Wstawał ze wszystkich najraniej,
By się w nagrodę choć czasem
Przytulić do jaśnie pani.
Obmywszy z kurzów me ciało,
Jak można najidealniej,
Pukałbym potem nieśmiało
Do jej bieluchnej sypialni.
Z emocji leciutko dyszę,
(Zwyczajnie, osoba w wieku)
Aż szept najdroższy usłyszę:
"No, właźcież prędzej, człowieku!"
Z szacunku słowa nie gadam,
Liberię szybko zdejmuję,
Kładę się w łóżko i: "Madame
est servie", głośno melduję...
Powiedz, mój stróżu-aniele,
Czy to zuchwalstwem zbyt dużem
Marzyć, choć czasem, w niedzielę,
Szczęście anioła ze stróżem?...
* * *
I kołysanka Magdy Umer do wiersza Wisławy Szymborskiej
* * *...Buffo...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=sRNa7M5Tw18
Najpierw minie nasza miłość
potem sto i dwieście lat
potem znów będziemy razem:
komediantka i komediant
ulubieńcy publiczności
odegrają nas w teatrze
Mała farsa z kupletami
trochę tańca, dużo śmiechu
trafny rys obyczajowy
I oklaski
Będziesz śmieszny nieodparcie
na tej scenie, z tą zazdrością
w tym krawacie
Moja głowa zawrócona
moje serce i korona
głupie serce pękające
i korona spadająca
Będziemy się spotykali
rozstawali, śmiech na sali
siedem rzek, siedem gór
między sobą obmyślali
I jakby nam było mało
Rzeczywistych klęsk i cierpień
dobijemy się słowami
A potem się pokłonimy
i to będzie farsy kres
Spektatorzy pójdą spać
ubawiwszy się do łez
Oni będą ślicznie żyli
oni miłość obłaskawią
tygrys będzie jadł z ich ręki
A my wiecznie jacyś tacy
a my w czapkach z dzwoneczkami
w ich dzwonienie barbarzyńsko
zasłuchani...
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***
Czułe pa do jutra. :)))***
Dobry wieczór nad ranem...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=_zHigUO-a14
***...Popołudnie...***
Dobry wieczór - pewnie dziwisz się kochanie
Że mnie widzisz tu samego w takim stanie
Co ma znaczyć ten jarzębiak
I ten popiół na dywanie?
Usiłuję się pogłębiać
A w ten sposób jest najtaniej
Nie jesteśmy przecież tacy
Jacy w lustrze się widzimy
Ja wyszedłem wcześniej z pracy
I zabrakło mi rutyny
Bo spotkało mnie zdarzenie
(wiem, bełkoczę i seplenię)
Bo spotkało mnie zdarzenie
Dosyć nieprzyjemne i
To był fatalny dzień
Nie chcę więcej takich dni
Więc wyszedłem wcześniej z biura - jak mówiłem
Od lat wielu miałem pierwszą wolną chwilę
Tej dzielnicy gdzie pracuję
Prawie nie znam - zabłądziłem
Zwykle to się denerwuję
A to było nawet miłe
I ulicą pierwszą z brzegu
Szedłem w przypadkowy spacer
Ten brak czasu tak dolega
Chciałem chociaż raz inaczej
Nie zdawałem sobie sprawy
(Nie kochanie, nie chcę kawy)
Nie zdawałem sobie sprawy
Że to jest ryzyko i
To był fatalny dzień
Nie chcę więcej takich dni
Tą ulicą doszedłem aż do baru
Było pusto poza jedną ładną parą
On coś mówił głupawego
Niewidzialny siadłem obok
Ona tak wpatrzona w niego
Że już być przestała sobą
I poczułem żal do losu
Że jest miłość, ta prawdziwa
Żal niemądry, że w ten sposób
Nigdy na mnie nie patrzyłaś
By im nie przeszkadzać, cicho
Zamykałem baru drzwi
To był fatalny dzień
Nie chcę więcej takich dni
To był fatalny dzień
Tą kobietą byłaś ty.
:))) - prawda, że rano można nawet kawy odmówić....i nie
przyjąć tłumaczeń...:)))
Twórcami "Popołudnia" są :
UsuńSłowa - Jonasz Kofta, muzyka - Włodzimierz Korcz
:)^
Ach,co za śliczne dobranocki :)))*** Dobrane z wielkim smakiem i znawstwem tematu, jak zresztą zawsze u Ciebie. Z przyjemnością poczytałam i odsłuchałam jeszcze ciemną nocą. Zmęczona zasnęłam dość wcześnie i żadna siła mnie nie zdołała obudzić. Dziękuję :)***
UsuńŚrodowe bry :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze ciemno, choć oko wykol, ale termometr widać, a na nim miłe 10 stopni :) Miasto zaczyna już powoli mruczeć swoim powszednim rytmem.
Pośpieszna kawa dla Wszystkich, a do niej przebudzanka z Krystyną Prońko :
https://www.youtube.com/watch?v=HeyX1H3HTVQ
Jesteś lekiem na całe zło
Wypisujesz hasła w mojej dłoni
Potem szczotką ślad flamastra drzesz.
Mówisz, że nikogo się nie boisz,
Że jak przyjdą po mnie to ich zjesz, cały ty.
Liście z drzew spadają masłem na dół,
Ty w tej samej kurtce szósty rok.
Na koncertach krzyczysz: "więcej czadu !"
I czytając w wannie tracisz wzrok.
Jesteś lekiem na całe zło
I nadzieją na przyszły rok.
Jesteś gwiazdą w ciemności,
Mistrzem światła w radości,
Oto cały ty.
Jesteś lekiem na całe zło,
I nadzieją na przyszły rok.
Jesteś alfą omegą, hymnem, kolędą
Oto cały ty, nienazwany ty...
Gdy głupota z biedą już mnie mają,
Robisz małpę i mam w domu cyrk.
W oczach ognie znów się zapalają,
I dla ciebie tylko chcę znów żyć.
Bogdan Olewicz tekst, Marek Stefankiewicz muzyka
Pomyślnego dnia Wszystkim z pogodą gdzie tylko możliwe :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSzaruga za oknem nie nastraja w optymizm, ale od czego jest poezja i słowa podnoszące do pionu.
Widzę w tobie dobro...
Widzę w tobie dobro, które sprawia, że moja droga
ku szczęściu wydaje się łatwiejsza.
Ostre kamienie, które dotąd raniły moje bose stopy
znikają ze ścieżki po której stąpam.
Wiedząc, że mam przy sobie ciebie, wiatr, który
sypał mi szorstkim piachem w oczy - ucicha.
Płynę w łodzi życia, którą co raz rzuca sztorm.
Poranione ciało nie ma siły, by wstać i stawić czoła, kolejnym przeciwieństwom.
Lecz umysł wciąż wraca do chwil spędzonych z tobą...
Wtedy wiem, że muszę żyć !
Dla ciebie, dla nas, dla miłości...
- martha!
Kawa, przebudzanka, pozytywne myśli i już rozpoczynam środowy dzień :)
Dla Wszystkich miłego, pogodnego dnia, buźka, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńCały dzień deszczowo i ponuro, choć coraz cieplej, w tej chwili nawet 15 stopni. Uśmiecham się do Ciebie promiennie mimo pochmurnego dnia, a na wieczór zaś uśmiechnie się do Ciebie Jan Brzechwa - nieco... lirycznie.
Liryczny uśmiech
Kochana, jeśli możesz zdzierżyć, proszę - zdzierż,
Bo chciałbym, zanim drzemkę wiekuistą utnę,
Napisać ci liryczny pożegnalny wiersz,
A liryki są zawsze odrobinę smutne.
Wolałbym cię rozśmieszyć, ale nie mam czym,
Choć uśmiech na twej twarzy jest rzeczą najmilszą;
Widać odbiegł mnie płochy i wesoły rym,
Struny beztroskiej lutni pozrywane milczą.
Zresztą lirykę moją nie od dzisiaj znasz -
Była ona przed laty zanadto laurowa,
Dzisiaj spuściłem z tonu, chcę zachować twarz,
A gdy się kończą żarty, płyną prostsze słowa.
Prostym słowom z kolei towarzyszy żart
I lepiej go lirycznym nie obarczać smutkiem,
Nam godzi się zachować pogodę i hart -
Każde życie się kończy, życie takie krótkie...
Widzisz, sam sobie przeczę. I ty sobie przecz,
Gdy serce moje nagle o północy uśnie;
Pomyśl: "To taka zwykła, naturalna rzecz."
I liryka się zmieni w obopólny uśmiech.
Jan Brzechwa
... i niech nam go nigdy nie zabraknie bez względu na okoliczności i pogodę, pozdrawiam przedwieczornie, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńwyjątkowo długi miałam dzisiaj dzień pracy, ale nie tylko. Nie bardzo wiem, komu zawdzięczam nieudane, bardzo nieudane spotkanie. Mogę tylko wzruszyć ramionami i uśmiechnąć się z dziecinnego żartu. Niech będzie to właśnie ten liryczny uśmiech :-)
Aby pozostać w lirycznym nastroju, jedna z piękniejszych rozmów lirycznych :)*
Rozmowa liryczna
- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc ?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem, jak mnie kochasz ?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki ?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien ?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknem śnieg. Wrony na śniegu.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Zmykam do wieczornych zajęć, buźka, pa :)*
Mój naj najulubieńszy liryk, dziękuję, Zuziu :)*
UsuńParasolki nie zgubiłam, nieudanego spotkania nie miałam, ale przez ostatnie 2 dni mało nie zwariowałam. Czy ktoś zna metodę na powstrzymanie pecha?
Przedwczoraj była potężna awaria w moim banku. Nie działały bankomaty, wpłatomaty, karty płatnicze, nie można było zrobić żadnego przelewu, a miałam terminowe. Jakoś wykaraskali się późną nocą. Wczoraj rano siadam do przelewów i... wywaliło korki w domu, a jak nie ma prądu, to internet też nie działa. Po ciemku wlazłam na dwa stołki i wcisnęłam korek. Nie na długo, po pół godzinie znowu wywaliło, ale przelewy zrobiłam. Okazało się, że to w kuchni przepalił się kabel oświetlenia górnego. Umówiłam się na wieczór z elektrykiem, przyszedł, wymienił kabel, było niby ok. Dziś wieczór znów ta sama polka. Światło w kuchni gaśnie, korek wywala. Elektryka nie ma, bo wyjechał na awarię, kuchnia ciemna jak tabaka w rogu. Już nie wspomnę, że od prawie dwóch tygodni nie mogę się pozbyć wirusa, chodzę zakaszlana i zasmarkana po pas... Byle do wiosny, Zuziu :)*
... a na dobranoc...
Na Dobranoc
Na Dobranoc pozbieram
szum zaklęty w szuwarach,
aby cicho kołysał,
niósł Ci spokój od zaraz
a srebrzystość księżyca
zamiast świecy postawię
by subtelnie migocąc
w noc płynęła łaskawie.
Ja w tej ciszy też jestem
(tak mi jakoś się marzy)
- widzę nawet jak uśmiech
osiadł na Twojej twarzy.
Niech niepokój nie dręczy.
Spójrz, jak płynie po fali
mokra symfonia światła,
płosząc cienie z oddali.
Jakiś ptak się rozterlił.
Cisza drżenia nabiera.
Przekraczając granicę
ciepłem pisze sny teraz.
Maria Polak (Maryla)
Spokojnej nocy, Zuziu, pięknych snów, do jutra, buźka, pa :)*
Ewuniu,
Usuńmyślę, że wyczerpałaś wszelkie możliwe zasoby pecha. Od jutra tylko same przyjemności powinny Ciebie spotykać, gotowa jesteś na samo szczęście ? Pomogą słowa, które mają dziwną magię :)*
* * *
dziwną magię mają słowa
- kocham ciebie - tęsknię bardzo
powiedziane wiosną majem
kiedy flet uczucia zagra
powiem krótko mięknie serce
gdy się takich wyznań słucha
słońce jakby mocniej grzeje
uśmiech kładzie się na usta
krew w ekstazie rytm przyspiesza
pogodnieją myśli chętnie
czułość wdziera się do słowa
i barw się dostrzega więcej
proszę mów mi tak koniecznie
z wiosną z majem ale także
w każdy inny dzień jesieni
lata zimy - mów odważnie
iść będziemy w stronę słońca
niezależnie czy zaświeci
każde bowiem przytulenie
daje radość wzmacnia więzy
- Maria Polak (Maryla)
Tęczowych snów, dobranoc, do jutra, buźka, pa :)*
Dziękuję za Magię słów, Zuziu, mam nadzieję, że dziś zadziała :)*
UsuńNo to z pecha już się wyspowiadałam, pozostało mi pokołysać Was... moi drodzy Impresjoniści...
OdpowiedzUsuńZatem na dobrą noc trochę metaforyczna podróż.
Podróżą każda miłość jest
Podróżą każda miłość jest
Za dużo każda miłość chce
Choć gubią nas bezdroża serc
Nie zawahamy się
Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie, - nie wie nikt
W jakie noce i dni
Czasu coraz mniej do odjazdu
Coraz większy lęk przed złą gwiazdą
Została nam ostatnia już
Szansa, by z serca zetrzeć kurz
Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie, - nie wie nikt
W jakie noce i dni
Bez miłości czas policzony
Los nam bilet dał w jedną stronę
A na drogę w nieznane - nadzieję...
Że znajdziemy ją, jeśli istnieje...
Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie, - nie wie nikt
W jakie noce i dni
Jonasz Kofta
... Alicja Majewska:
https://www.youtube.com/watch?v=2VqC5-SWr_I
... i czułe pa do jutra Wszystkim :)))***
Czwartkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze nie całkiem świt, jeszcze poranne mgiełki snują nad ziemią, siąpi jakaś drobna mżawka, a na termometrze... czy ja śnię? Już 12 stopni :) Co będzie dalej, to się okaże, a na razie szybka kawa i optymistyczna przebudzanka z Dorotą Osińską.
Dorota Osińska - Prognoza na jutro
https://www.youtube.com/watch?v=IIynCVbQKBA
Czekamy na słońce, na wyż
na cokolwiek co życie ociepli, rozjaśni
tymczasem za oknem szarugi, zawieje
i smutek spełnionych baśni.
Prognozy na jutro, pojutrze, dalej
są nieco oględnie dość średnie
znów będą zadymy i fronty niżowe,
poza tym dość głupio i biednie.
Ref: Pogodę trzeba mieć w sobie
prywatną pogodę wewnętrzną
i włączać ją w sobie jak światło,
gdy chmury i bzdury się piętrzą.
Uśmiechnij się gdzieś tam w środku
i wymuś na sobie optymizm
i poczuj jak nagle moc złudną traci
meteo determinizm.
Są dni, że aż nie chce się wyjść spod pierzyny,
by spotkać się z aurą i resztą
nastawiasz radyjko, lecz słuchać się nie da,
bo w mediach jak zwykle złowieszczą.
Nie sięgaj po flakon z lekarstwem na nerwy
prozaku nie łykaj ni bromu
znasz przecież ten refren i zanuć go sobie
nim rano przekroczysz próg domu.
Pogodę trzeba mieć w sobie...
Autor tekstu: Magda Czapińska, muzyka Wojciech Karolak
I tym optymistycznym akcentem życzę Wszystkim miłych przebudzeń i takie też dnia :)*
korekta: takiego też dnia.
UsuńDzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBłękit za oknem rozświetlają promienie słońca dając pozytywny nastrój :)
* * *
Myślę o tobie. Twoje oczy,
twój głos, twój uśmiech przypominam,
patrząc w niebo. Zboczem nieba
zsuwa się obłok, jakbyś lekko
profil zwróciła w lewo. Ówdzie
drzewo wplatane w wiatr przechyla
koronę twoim przechyleniem,
a tam w powietrzu ptak się waży -
i wiem, że tak do twarzy wznosisz
dłoń w zamyśleniu. Rozproszona
uroda rzeczy, błysk przelotny
piękna na ziemi wiem, że w tobie
uwiązł i zastygł w kształt...
- Tadeusz Borowski
Poranny uśmiech do przebudzanki, pierwsza kawa i dzień nabiera kształtu wraz z pierwszymi dzisiaj pozytywnymi doznaniami. Buźka, do później :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńAleż dziś piękny złoty październik, ciepło, cały dzień 18 stopni :) W taki dzień wszystko wydaje się ładniejsze, wzniosłe, refleksyjne... niemalże liturgia jesieni.
Radość życia
Życie wciąż trzeba doceniać
Jeszcze odchodzić nie pora
Tak wiele jest do zrobienia
Nieważne co było wczoraj
Do celu należy dążyć
Zbyt wiele się obiecuje
Jak kropla, co skałę drąży
Czas wszystko sam koryguje
Jeszcze mam marzenia, plany
Czy zdążyć ze wszystkim zdołam ?
Zanim zostanę wezwany
Do Pana, gdy mnie zawoła
Gdy dzień mi ześle o świcie
Przyjazny uśmiech, miły gest
Zawołam : kocham cię życie !
Chociaż ono jest... jakie jest.
- najdusia
Dopiero w tej chwili rozpadał się deszcz, ale to już bez znaczenia, skoro wszystkie sprawy poza domem zostały pozytywnie załatwione. Teraz czas pozytywnie się nakręcić przy wieczornym wyciszeniu z poezją w domowych pieleszach :) Czego Ci z serca życzę z uśmiechem, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńDzień minął w miarę spokojnie, choć teraz czuję się bardzo zmęczona. Może zmiana pogody ? Piszesz o radości życia:) Staram się patrzeć pozytywnie w przyszłość, choć co chwilę wraca przeszłość i to w bardzo skomplikowanej konfiguracji. Nie przestaję marzyć i sięgać do przyszłości ":)*
* * *
Nie żałuj tego co było
nie żałuj minionych dni,
choć czegoś się nie przeżyło
i nie wszystkie spełniły się sny.
Nie żałuj młodości swej lat,
bo one już nie powrócą
los ponownie nie rozda kart,
więc nie warto się smucić.
Nie żałuj uniesień miłości,
bo miłość nie odchodzi
i może cię jeszcze zaskoczyć
kochają nie tylko młodzi.
Nie żałuj w życiu niczego,
bo szkoda czasu na żale
przygotuj się na coś nowego,
przecież życie toczy się dalej.
Przed tobą dni niepoznane
i wspomienia jeszcze ukryte
życia karty niezapisane
i przeznaczenia drogi nieodkryte.
Nie żałuj więc przeszłości
i nie przestawaj marzyć
lecz sięgaj do przyszłości,
bo wszystko się może zdarzyć.
- Miraaz
Udanego wieczoru, spędzając tak jak lubisz, buźka, pa :)*
:)
Usuń...to może jeszcze na dobranoc...
Zdziebełko ciepełka
https://www.youtube.com/watch?v=39vYplbN99U
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:
Ździebełka ciepełka...
Słowa Jonasz Kofta
Dobranoc, Zuziu, do jutra, kolorowych snów, buźka pa :)*
...:)*
Usuń"Ciepełka ździebełko, tkliwości światełko" :)*
* * *
oczekiwanie jest naszą porą
a najlepiej czekać na ciebie
tyle wieczorów
zakwitło na roześmianym niebie
jesteśmy tacy sami
trzymamy się za ręce
i nawet kot pod piecem zamilkł
i słucha jak pada deszcz
pluszczą krople - to twoje nogi
idziesz do mnie przez złote kałuże
twarz ci zmokła - scałuję deszcz
chodź chodź
w moje ręce ciepłe
w moje ręce oczekujące
w moje usta zachłanne
...jak deszcz
- Halina Poświatowska
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, pięknych snów, do jurta, buźka :)*
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńDziś ciąg dalszy słonecznej aury, za oknem w miarę ciepło, na tę chwilę 7 stopni. Ale liści już coraz mniej...
W koncercie uczuć
Cichutko lecą liście klonu,
wirując zwiewnie z wiatru fugą,
ranki zasnute w mgieł zasłony,
zroszone srebrem śpią za długo.
Czas kolorami się dopełnia,
drzewom wysmukla strój ażurem,
jesień ustraja dywan z piękna
w ostatnią złotą sygnaturę.
Zatopię myśli w barwach tęczy,
aby nie zblakły w dzień zimowy.
Posłuchaj, jak w nas jesień dźwięczy
koncertem uczuć
purpurowych.
Ewa Pilipczuk
... i jeszcze ciepła przebudzanka z miłym głosem Grzegorza Turnaua.
Grzegorz Turnau - "Jesienna dziewczyna"
https://www.youtube.com/watch?v=A8_9isO0h9c
Duuużo łagodnego ciepła jesiennego na cały dzień, kolorów, zapachów, pejzaży, no i szybko upływającego piątku bez stresów i zawirowań dla Wszystkich:)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKoncert uczuć purpurowych z jesienną dziewczyną pod rękę, ładne połączenie na poranek piątkowy.
W dzisiejszym cyklu jesiennym nie może zabraknąć Jesiennej :)*
Jesienna
Złoto błysnęło na wiązach,
ranki od rosy się świecą,
jesień zagląda do okna
strojna w jarzębin kobiecość.
Tyle w niej wierszy schowałam,
o nas, o tobie, kochany.
Popatrz, ja jestem w niej cała,
w deszczu i w dniach roześmianych.
A może ci wszystko jedno,
że wrzesień, lato odchodzi
i znowu miłość jesienną
w strofy dla ciebie chcę złożyć ?
Spójrz, czas nam koło zatoczył,
na wrzosach nitki pajęcze,
ja wciąż wpatrzona w twe oczy -
jesienna dziewczyna z wierszem.
- Ewa Pilipczuk
Udanego dnia dla Wszystkich, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńMiły, październikowy piątek, choć już nieco chłodniejszy od wczorajszego dnia i znacznie bardziej wietrzny. A zatem może na wieczorną randkę? Cisza jesiennego wieczoru zachęca ;)
Moje randevu jesienne
Październik upiększył jesień ochrą i miedzią liści,
deszczem spłukuje ze stołu resztki przemijania.
A ja, o tej porze, na ustach mam smak słodkiej wiśni,
mimo, że w sercu niosę kamień trudnego rozstania.
Oczekuję przy oknie, tuż po kolacji mam randevu.
On spóźnia się, czyżby o drzewa wysokie zahaczył?
Gdy zjawi się, spojrzę w złotą twarz i wyznam mu,
że nic to, czekam bez żalu, a los mi go przeznaczył!
I już nie obchodzi mnie szum codziennych spraw.
Pod gwieździstym okapem wieczoru w duszy mej -
spokój. Ten gość serce moje już dawno skradł,
tajemniczy i niemy, z nim przez życie - jakby - lżej...
Pokochałam w jego towarzystwie swoją bezsenność
i wspólne spacery ciche we dwoje na odległość wzroku.
Nie mówi językiem poezji, polubiłam tą odmienność,
we wszystkich kwadrach – księżyc – poezją dla mych oczu.
Zofia Szydzik
Pozdrawiam z wieczornej chwili ciszy po zgiełku dnia, buźka :)*
Witaj Ewuniu :)*
UsuńTym razem piątek okazał się niezwykle trudnym dniem nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Poszukałam w wierszach pani Zofii tematu, który by oddawał mój nastrój :)*
Alpinistka
zdobywszy swój Everest
z zadyszką stwierdzam autorytatywnie
nic tu nie ma...
oprócz chmur i porywistych wiatrów
gołych skał
i dokuczliwej zmienności pogodowej
tu nigdy nic nie było...
tylko dźwięczne samotne echo
odbite od grani
tu właśnie - zatykam na patyku
niepokorne myśli
wiążę wichry włóczące się
po skalistych zboczach mego ja
rylcem mozołu
ryję napis
BYŁAM TU
to wszystko
co najlepsze znajdę w dolinie
schodząc nieśpiesznie
przez mgły
trzymające w swej gardzieli
prawdę
o idealnym życiu
o świecie
o ludziach
o sobie
o ciszy
w której odnajduję dotyk miłości w płatku
róży
pocałunek - w kropli rosy
w zachodzie słońca - wieczność
i pokorę
by czekać
wszak żyję
by czekać...
- Zofia Szydzik (2008)
Ewuniu, też tęsknię do wymiany zdań nie koniecznie poezją a usta, usta, oczy, oczy. Wiele lat temu nadałaś taki kształt, Ty jesteś tutaj Gospodynią :-)
Staram się odpoczywać po intensywnym dniu.
Tobie dziękuję za cierpliwość :)*:)*:)*
Pozdrawiam serdecznie, buźka :)*
... na dobry odpoczynek, a potem dobry, relaksujący sen :)*
UsuńPrzytul mnie
Przytul mnie,proszę,jeszcze raz
i jeszcze raz, i jeszcze...
Niech się przetoczy obok czas,
a łzy niech spłyną z deszczem
Przytul mnie,proszę,jeszcze raz
jak w tańcu na parkiecie.
Zaszumi nam muzyką las
co z wiatrem gra w duecie.
Tak najzwyczajniej przytul mnie
na jedną małą chwilę.
Niech znikną z oczu myśli złe,
odfruną jak motyle.
Niech gdzieś zabłądzą w sinej mgle
i wrócić nie potrafią.
My w przytuleniu trwajmy tak,
jak ramka z fotografią
Wiesława Kwinto-Koczan
Dobranoc, Zuziu, już dziś nie mam siły ani na dalszą rozmowę, ani na wierszowanie. Pa, do jutra, buźka :)*
...:)*
UsuńDo poduszki...
albo do porannej kawy...
* * *
namiętność to jest to
o czym śpiewały skrzypce
zamknięte w ciasnym futerale
w dusznym
jak noc
wewnątrz łupiny światła
znaczone paznokciami gwiazd
ona żyje
w twoich słowach z ciepłego granatu
pachnie brzoskwinią
słońcem
schwytanym w zieloną sieć drzewa
dojrzała
przechylona nad spłowiałą trawą
ciąży
ku moim dłoniom otwartym
a ja - zamknięte usta
w obcym języku uczę
słowa - ciasnego jak śmierć
miłość
- Halina Poświatowska
Dobranoc Ewuniu, do jutra, buźka :)*
Wspaniały deser do pierwszej kawy, dziękuję, Zuziu :)*
UsuńSobotnie dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńNie pada, a to Ci dopiero... :))) Za oknem poranek w mgiełkach i mizerne 3 st., dzień dopiero się budzi, a prognozy głoszą na dziś rozchmurzenia i słoneczny dzień. To się okaże, ale nawet jakby nie, to...
Moje słońce
Dni słoneczne deszcz potopił
gdzieś w kałużach
nagie drzewa zadumały się w pokorze
jasne świty i wieczory czas zakurzył
obraz lata między wiersze
można włożyć
ogród zasnął pod całunem
spadłych liści
na kalinie w mgłach porannych czerwień zmokła
wczoraj jeszcze fiolet wrzosów mi się przyśnił
dziś nostalgia zapukała
znów do okna
nim spod ziemi westchną szeptem
przebiśniegi
słotna jesień wplata w myśli niepogodę
póki wiosna nie da pierwszych zapowiedzi
moim słońcem zawsze jesteś ty
na co dzień.
Ewa Pilipczuk
.... i ciepła przebudzanka do pierwszej kawy w wykonaniu Skaldów.
Dopóki jesteś ze mną
https://www.youtube.com/watch?v=C9FBOi-mlFw
Pogodnych myśli i wszystkiego, co miłe na cały dzień :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńTrochę wcześniej, to znaczy kiedy otworzyłam pierwszy raz jedno oko, błękit nieba rozjaśniały poranne promyki słońca. Teraz pewnie doszły do wniosku, że to było za wcześnie i schowały się za pierzynki z chmur :)
Już po porannej kawie, przebudzance a przed zadaniami sobotnimi. Ale zanim to nastąpi powitanie ...
* * *
za całą moją miłość - bracie Aniele
dałeś mi złoto w tle i błękitną sukienkę
i przypiąłeś mi parę skrzydeł
i uniosłeś w niebo
a ja nie jestem gwiazdą
żaden z moich promieni nie rozdarł ciemności
w ciemności umiem tylko kochać
i o kolorach nie wiem nic
w moich zaciśniętych dłoniach złoto zachodzi czernią
i krew pochłania błękit
i nisko do ziemi
- jak ciało moje do twego -
przywiera moje niebo
- Halina Poświatowska
Dnia spędzanego w plenerze odstresowującego miniony tydzień, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńRzeczywiście kilka godzin spędziłam w ogrodzie na jesiennym porządkowaniu, a przede wszystkim na grabieniu liści. Dopiero siąpiący deszcz mnie stamtąd pogonił. Mimo to sobota była bardzo kolorowa, liściasta i szeleszcząca :)
* * *
Nikt tak wiele nie pisał o liściach,
Szronem zwarzonych, jesiennych,
Jak my wszyscy, uparcie, co roku...
Gdyż zbierały się chmury, w nich łzy,
Dąb nasz wiedział, że schnie i żółknie.
Czuliśmy, że będziemy jak tułacze liście
Zmrożone w każdym swym włóknie.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Pozdrawiam ciepło zanurzona po uszy w liściastych szelestach, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńzastanawiam się czy podołałabym tym wszystkim czynnościom ogrodowym jakie Ty sprawujesz. W ogrodach i parkach najbardziej lubię spacerowe alejki :-) Wracając do poezji M.P-J zauroczył czterowiersz.
Gorzka zatoka
Szeroki, wesoły, wysoki,
nieugięty marynarzu siłaczu !
Wyłowiłeś mnie z mego płaczu
jak syrenę z gorzkiej zatoki...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobrej zabawy z kolorowymi, liściastymi szelestami, buźka :)*
:)
Usuń...na wieczór przyniosłam Ci uciekające pozłoty jesieni wraz z wierszem Andrzeja Bursy.
Jesień
Przez złoty park mój pies kosmaty goni
Wiewiórka w liściach rudy orzech chowa
Opowiadaj mi moja mała żono
O srebrnych trąbkach wołających w dąbrowach
Październik z trudem wiąże koniec z końcem
Purpurowa kurteczka nie ukryje biedy
Usiadł sobie w gospodzie pod Nowym Sączem
Żółte piwo pije na kredyt
A gdy ostatnią przepije kapotę
Wymknie się wiatrem i złoty liść przez okno rzuci
Ach opowiadaj mi o tym
Jak oszwabiony szynkarz się zasmucił
Jedzie zima w kożuchu na wozie
Nasze palta ostrą igłą podszywa
Będziemy patrzeć wieczorami w ogień
Jak nastroszył czerwoną grzywę
Andrzej Bursa
Przepiękna ta czerwona grzywa ognia, szczególnie gdy płonie w kominku w jesienne wieczory. Rozmarzyłam się, ale nie mam kominka :) Pozdrawiam ciepło i wszystkiego cieplutkiego na wieczór Ci życzę, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńwprawdzie nie w kominku lecz w ognisku domowym, jak się kołysze i błyska wielkim ogniem, słoneczną iskrą :)
Nasze ognisko
Roznieciliśmy nasze ognisko
By odgrodzić swoje wieczory
Od ludzi wszystkich jak od chorób
Niech się kołysze i błyska
Niech złote śpiewają iskry
W naszym ognisku
Siedzimy wieczorami
Coś niedobrze się dzieje
Płomień gaśnie ciemnieje
Kopeć oczernił pokój
Pyta żona: Co ci kochany ?
- A daj mi spokój...
Ja wiem czemu smutno mój drogi
My lubimy bardzo czworonogi
Zwierzę najlepszy przyjaciel
Już na ulicy jestem jednym skokiem
Przemierzam całe miasto szerokie
Wracam
Z ogromnym kotem pod pachą
Siedzimy wieczorami
Coś niedobrze się dzieje
Kot straszy bursztynowym okiem
Płomień gaśnie ciemnieje
Przeglądamy... malarstwo włoskie...
Rany Boskie... jak nudno...
No - mówię - rady nie ma...
Widać się do siebie nie nadajemy
Koniec z naszym ogniskiem
Ale sprośmy jeszcze na ostatek
Wszystkich naszych starych kamratów
Ze szkolnej ławy
Z popijawy...
Zrobimy zabawę...
Przyszli goście
Każdy opowiada
Barwna talia się rozkłada
Z prostych opowieści
Chwalimy życie z całej mocy
Śpiewamy pieśni do północy
Pierwsi goście już za progiem
No i cóż moja droga
I nam trzeba zabierać walizki
Ale popatrz... popatrz...
Jak się kołysze i błyska
Wielkim ogniem... słoneczną iskrą
Nasze ognisko...
I nasz kot jest bardzo piękny z tym
Bursztynowym okiem
- Andrzej Bursa
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, kolorowych, buźka, pa :)*
:)
UsuńDziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
Odszedł "Biały Anioł Piwnicy pod Baranami"... :(
OdpowiedzUsuńUwielbiałam Jej nieporównywalną z nikim interpretację poezji Ewy Lipskiej, Czesława Miłosza, czy Agnieszki Osieckiej. Słuchałam Jej zawsze z najwyższym zachwytem, można powiedzieć, że niemal nabożnym... A przy tym była dla mnie najbardziej "krakowska" ze wszystkich krakowskich artystów.
Odpoczywaj w pokoju, Aniu.
"Oczy tej małej" Anna Szałapak "Piwnica pod Baranami"
https://www.youtube.com/watch?v=KewWmU41esw
Ogromny żal, że odchodzą Artyści, którzy pozwolili wzrastać w Ich niezapomnianej interpretacji poezji śpiewanej.
UsuńDziękuję Pani Anno.
Na dobranoc... posłuchajmy poetyckich piosenek w wykonaniu Ani. Piękna jest Jej nieśmiertelność...
OdpowiedzUsuńSerca na rowerach
https://www.youtube.com/watch?v=P8daAwXp1gA
* * * *
Duet miłośny pchły i słonia
https://www.youtube.com/watch?v=xI1D5EAfkUc
* * * *
Zaklinanie, czarowanie... do wiersza Michała Zabłockiego
https://www.youtube.com/watch?v=9b0TgMIgpiw
* * * *
Nie opieraj się o słońce... do wiersza Ewy Lipskiej
https://www.youtube.com/watch?v=xWs3IItHlG8
* * * *
Ale my żyjemy jeszcze...
https://www.youtube.com/watch?v=52NvL4h8Us8
To nic, że coś minęło,
że więcej się nie zdarzy,
że coraz krótsze noce,
koloratura marzeń.
To nic, że ścieżka zbiega
już coraz bardziej stromo,
na skróty idzie zegar,
plajtuje "ecce homo".
Ale my żyjemy jeszcze,
któreś z nas zostanie wieszczem,
a nadzieje rozwiesimy
ponad padającym deszczem.
Jeszcze nowe dni tygodnia,
gdy zbliżamy się do ognia,
gdy unosi nas w powietrze
górnolotna nasza lotnia.
Ale my żyjemy jeszcze,
patrzysz na mnie znowu grzesznie
i czereśnie się kołyszą,
słyszą, że żyjemy jeszcze...
To nic, że coś minęło,
że budzą nas o świcie
ci, którzy już odeszli
i inne mają życie.
To nic, że w kabarecie
przygasły światła wspomnień
i snują się bezdomni
poeci na tym świecie.
Ewa Lipska
Dobranoc, dobranoc, Kochani :)))*** ... spokojnych snów, pa :)))***
Niedzielne dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńNie pada, nie siąpi i nie mrozi, a za oknem już 14 stopni. Czyżby dotarła złota polska jesień? Och, jak ja na nią czekam...
Leniwa niedzielna kawa a do niej podaję ciepłą przebudzankę w pięknym duecie, Zbigniew Wodecki & Zdzisława Sośnicka.
* * * Z Tobą chcę oglądać świat * * *
http://www.youtube.com/watch?v=Shsgb_a09jo
Z Tobą chcę oglądać świat
wśród wysokich błądzić traw
Wtedy to wszystko, to, to co widzę, czuję
naprawdę jest
Kwitnie sad, powiał wiatr, tak jak śnieg
sypnął kwiat, wszystko to naprawdę jest
Z Tobą chcę oglądać świat,
jaki piękny księżyc, patrz
Widzisz to , to co ja, jakie to jest proste
wystarczy być
Jaki świt, jaki blask, jaki śpiew, jaki ptak
wszystko to, to wszystko w nas
Gdy ty i ja cały świat jest dla nas
Gdy ty i ja,
Zapach łąk, plaży piach, nocy mrok, światło dnia
Wszystko to, gdy ty i ja.
Wiem to, czuję życie mnie nie mija
Obok Ciebie ważna każda chwila
Żyję znów, gdy jesteś tu
W obłoku snów
Piękny świat dziś znów ma sens
Naprawdę jest to takie proste
Spójrz jak wszystko się niezmiennie zmienia
Nigdy dosyć tego zachwycenia
Widzisz spójrz, znów zakwitł bez
To wszystko jest
Znów widzę sad , kwitnący sad
gdy płatków śnieg na nasze głowy spadł
Z tobą chcę oglądać świat wciąż niezmiennie zmienny
Z Tobą chcę oglądać świat co dzień niecodzienny świat
Autor Jonasz Kofta, kompozytor Zbigniew Wodecki
Serdeczności poranne, pogodnego i zdrowego dnia Wszystkim :)*
PS. Mam dobrą wiadomość od Jaśka, wczoraj wyszedł ze szpitala, może wreszcie się nam pokaże? Całusy, Jasieńku :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPóźno rozpoczynam wędrówkę w dzisiejszy dzień. Na postawienie do pionu kawa, urocza przebudzanka, dobra wiadomość od Jaśka.
Na wszystkie pozytywy cudnej urody wiersz jednej z moich ulubionych poetek :)
* * *
mam ciebie w roztańczonej krwi
w zębach
nitkami nerwów związanych w supeł
czuję - złotą namiętność twojego ciała
przeciągam po nim ręką
lekko
lekko
gnę się
zewsząd
z końca aż do początku
i znów do końca
jestem
pośrodku ciebie
wspięta nad tobą
cała - w tobie
- Halina Poświatowska
Udanego dnia z uśmiechem i pogodnymi myślami, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńNiedziela aczkolwiek pochmurna, ale bardzo ciepła i pełna uroków kolorowej jesieni. Nareszcie wyskoczyłam w plener po bardzo długiej rekonwalescencji :) I to jaki, pełen czerwono płonących o tej porze, roztoczańskich buków. A pod drzewami?
pod drzewami - miłość
pod drzewami — miłość
pośród ludzi — miłość
pośród deszczu
i w słońcu
odmieniałam pory roku
dokąd nie przyszła
teraz
jest tylko jedna pora roku
wiosna
Halina Poświatowska
Klimaty roztoczańskie cudowne, lasy kolorowe, a nawet udało mi się przywieźć kilka młodziutkich, zdrowych podgrzybków. Odpoczęłam od miasta i wyłachałam się za wszystkie czasy :)
Uśmiecham się do Ciebie promiennie mimo pochmurnego dnia i szybko zapadającego zmroku. Buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńCieszy Twój udany wypad w kolorową jesień, szczególnie myślę o zdrowych podgrzybkach :)
Z moim wypadem trochę nieudanie. Zmienione trasy komunikacyjne spowodowały dotarcie w zupełnie nie zaplanowany teren. Ale też było owocnie :-)
* * *
ile lat mają twoje ręce
sękate drzewa
są wiosną
kiedy dotykają moich włosów
poprzez kruchość jesieni
przebija
zapach zbudzonych kłączy
szept ziemi
pośrodku suchych palców
tańczy kwietniowy wiatr
gnę
moją zieloną szyję
głębiej - ostre pragnienie
przywrzeć
skórą ciepłą
do twoich rąk
- Halina Poświatowska
Był już czas na przedwieczorną kawę, teraz sięgnę po odłożoną od wczoraj książkę. Dla Ciebie uśmiechniętych, radosnych godzin, tak jak lubisz, buźka :)*
:)*
Usuń* * * *
bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
chłód wieje z przestrzeni
kiedy myślę
jaka ona duża
i jaka ja
to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata
Halina Poświatowska
Dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję, pa, do jutra, buźka :)*
...)*
UsuńJeszcze nie śpię...
* * *
tkliwość
trzeba mi tkliwości
tkliwością napełnię moje włosy
moje żywe włosy
moje palce, paznokcie
bez niej nie umiałabym oddychać
tkliwości trzeba moim płucom
są tam zaświecone
delikatne kaganki
poprzez czyste szkło
prześwituje różowo
tkliwość
-Halina Poświatowska
Dobranoc Ewuniu, dziękują za dzień pełen wzruszeń, buźka, pa :)*
Lektura wyjątkowo tkliwa na dzień dobry, dziękuję, Zuziu :)*
Usuń* * *...Zagram ci noc...* * *
OdpowiedzUsuńZagram ci noc,
byś usłyszała szelest spadających liści
co otulają usypiającą trawę, jak koc,
by jej sen do wiosny się ziścił.
Zagram ci noc
byś usłyszała światło ulicznej lampy
kiedy wspomaga ją gwiazd moc.
Zagram ci noc,
byś usłyszała ostatnie malachitowe tchnienia
drzew w poświacie luny, - to nocy zielone oczy.
Zagram ci noc,
w światłach okien mówiącym ulicy
gdzie w wielu miłość swą muzykę ćwiczy.
Zagram ci noc,
a ty mi zaśpiewaj pieśń porannej zorzy,
kiedy noc traci swą czarną moc,
a i my do życia tak bardzo skorzy...
Autor: Jasiek juhas
Dobry wieczór długo wyczekiwany Jasieńku :)*
UsuńJaki cudny wiersz! Piękna, piękna liryka z delikatnymi i niebanalnymi metaforami, kunsztownie upleciony nieregularnym wersem. Zachwyciłeś mnie, dziękuję stokrotnie :)***
Przyda mi się Twój wiersz na teraz i na późną jesień...
Późna jesień
Późna jesień dla miłości jest łaskawa,
nie zmroziła żaru uczuć wczesnym szronem;
choć na drzewach dawno ucichł barw karnawał,
w złotym listku zaszeptała się na koniec.
Krzyk jaskółek nie rozśmiesza rankiem nieba,
melancholia na latarniach gładzi ciszę;
wiatr w gałęziach chce bezlistną fugę śpiewać,
noc na spacer nie wychodzi już z księżycem.
W twoich myślach jak w kołysce ciepłej zasnę,
gwiazdy mówią mi dobranoc srebrnym wierszem
i za chwilę konwaliami zacznie pachnieć,
gdy mi szeptem powiesz słowo najpiękniejsze.
Ewa Pilipczuk
Mam nadzieję, że już zdrowiem wszystko w porządku, całusy na miły wieczór :)*
Pozostał żal po Annie...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=9bXhrvYhY7I
* * *
* * *...Pożegnanie...* * *
Gdy zniknie z gazet szpalt twój ostatni rym,
a twój srebrny alt rozpłynie się jak dym,
tam na obłoku hen, nie zapominaj nas,
niech ci się wieczny sen rozjaśnia raz po raz.
Czasem zanuć sobie o nas od niechcenia,
do widzenia, do widzenia, do widzenia,
my po kilku długich zimach i jesieniach
zasiądziemy obok ciebie, do widzenia.
Charakteru i figury tam nie zmieniaj,
do widzenia, do widzenia.
Zostajemy tu na ziemi jak sieroty,
czasem przefruń tuż nad nami jako motyl.
Gdy zniknie z naszych klap twój ostatni włos,
sforę nowych bab przyniesie hojny los,
tam na obłoku hen surowo nie sądź nas,
niech ci się wieczny sen rozjaśnia się raz po raz...
Czasem zanuć sobie od nas od niechcenia -
do widzenia, do widzenia, do widzenia,
my po siedmiu przedpokojach, siedmiu sieniach
zasiądziemy obok ciebie - do widzenia.
Pozostaniesz w naszych sercach i marzeniach,
do widzenia, do widzenia, do widzenia.
My jesteśmy tu na ziemi naprzeciwko,
zamów dla nas tam na górze małe piwko
Tekst- Agnieszka Osiecka
Muzyka - Andrzej Zieliński
* * *
https://www.youtube.com/watch?v=x_e7bfZvLRc
* * *
***...Dotykanie cierniem...***
https://www.youtube.com/watch?v=FXa6asQwkQg
Moja pościel cierniowa,
moja pościel półżywa,
oto co mi zostało
z jakże ogromnej miłości!
Moja pościel cierniowa,
moja pościel półżywa,
przynosi mi noc
przynosi mi noc
noc błagającą o sen
o sen
a Bóg ramionami wzrusza
wyrywa się dusza
Ach, unieść się,
zapomnieć się,
i w niebie kołysać się,
kołysać się w tobie bezpiecznie,
ach, Jasza!
Moje piersi gorące,
moje piersi półżywe,
jak porzucone zwierzęta
błagają o noc,
błagają o noc,
noc błagającą o sen
o sen
a Bóg ramionami wzrusza,
wyrywa się dusza,
ach unieść się,
zapomnieć się i w niebie kołysać się
kołysać się w tobie bezpiecznie
ach Jasza
Moje oczy bezwstydne,
moje usta palące,
z nieugaszonej miłości!
błagają o noc
błagają o noc
noc błagającą o sen
o sen
słowa: Agnieszka Osiecka
* * *
..."a Bóg ramionami wzrusza"...
Dziękuję za wspomnienie piosenek w wykonaniu Anny... dołączę się i ja, bo nigdy mi dość Jej wspaniałych interpretacji. Tym razem wiersza Stanisława Barańczaka
UsuńNiech pan zajmie mi miejsce - Anna Szałapak - Piwnica pod Baranami
https://www.youtube.com/watch?v=jYnsradoL3A
Niech pan zajmie mi miejsce, którego tak mało
Między tym ze świecznika, a tym ze śmietnika
Bo stoją bliżej siebie, niż na to wygląda z ich ciał
Zbratanych ściskiem, ten sam śpiewa pot:
Chociaż cię dławimy
Chociaż cię dławimy
Ale cię zbawimy
Ale cię zbawimy
Niech pan to miejsce trzyma dla mnie, ja tu wrócę
Między tych z samogonem, a tych z samochodem
I może obie strony odmówią mi wstępu
Z oczu bliźniaczo obcych ten sam zabrzmi wzrok:
Chociaż cię ranimy
Chociaż cię ranimy
Ale cię chronimy
Ale cię chronimy
Nie pomoże ucieczka w podróż, w sen, czy w siebie
Między tytułowanych, a tatuowanych
I tak powrócę, panie, bo jedni i drudzy
Gdzieś z pokrewnego środka i skandują tę krew:
Choć cię kaleczymy
Chociaż tratujemy
Ale cię leczymy
Ale ratujemy
Słowa Stanisław Barańczak, muzyka Zbigniew Raj
To może jeszcze dołożę do Impresji Annę Szałapak "Jeszcze zdążę" - Litanię do skowronka - tekst Agnieszki Psieckiej
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Bis7-dwo9A4
Jeszcze zdążę wam zaśpiewać,opowiedzieć,
jeszcze zdążę posadzić drzewa cudowne,zielone.
Jeszcze zdążę zapomnieć i wspomnieć,
znowu nie wiedzieć...
I znajdę czas na śmiech, na rozpacz - słowo.
We mnie tłucze się wiatr i śpiewa róg,
posłuchajcie, posłuchajcie,
litanię dla skowronka już pisze Bóg,
posłuchajcie, posłuchajcie,
już przystanął z ciekawością czas.
żegnam was...
Jeszcze zdążę was przytulić i odtulić,
jeszcze zdążę otworzyć
ściany cudowne w purpurze.
Jeszcze zdążę zakwitnąć, zaszumieć,
znowu się zgubić,
i znajdę czas na strach
i na nadzieje płowe.
We mnie tłucze się wiatr i śpiewa róg,
posłuchajcie, posłuchajcie,
już przystanął z ciekawością czas.
Żegnam was...Żegnam was...Żegnam was
:)))
Sorry za literówkę w nazwisku Agnieszki Osieckiej -
Usuńale to już wina paluszka :)*
:)
UsuńNie ma tego, co już było - Anna Szałapak, Zbigniew Preisner
https://www.youtube.com/watch?v=lTmfbZh32OI
Nie ma tego co już było tylko deszcz
Coś się nagle zakończyło tylko deszcz
Słowa kłamią jak zawieja tylko deszcz
Znowu zdradza nas nadzieja tylko deszcz
Miłość skłania do zerwania tylko deszcz
Jeszcze chwila zakochania tylko deszcz
Twoje myśli moje słowa tylko deszcz
Więc spróbujmy znów od nowa tylko deszcz
chorągiewki naszych marzeń tylko deszcz
rozpisany bieg wydarzeń tylko deszcz
Sen zamknięty w oku nocy tylko deszcz
Od przemocy do niemocy tylko deszcz
deszcz zmyje czas
Ból który w nas
Noce przegadane aż po świt
Może wiara nam ocali przyszłe dni
Nowe dni
Otwórz okno jak najszerzej tylko deszcz
Niechaj zrodzi się przymierze tylko deszcz
Twoje słowa moje myśli tylko deszcz
Miłość nasza niech się przyśni tylko deszcz
Nie licz że ten świat się zmieni tylko deszcz Jeszcze kamień na kamieniu
Tylko deszcz
Ewa Lipska
Dobranoc, dobranoc Wszystkim, czułe pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem mleko całkowite, nic nie widać z wyjątkiem termometru, a na nim przyzwoitego jak na tę porę roku 8 stopni.
Szybka kawa dla Wszystkich i już przyprawiam ją poezją śpiewaną, tym razem z Jesiennym Panem Wojciecha Młynarskiego.
I tu mam problem... piosenkę śpiewały znakomite wykonawczynie: Krystyna Konarska, Irena Santor. Miki Nakasone i Hanna Banaszak. Wszystkie wykonania piękne, ale po wahaniach wybieram Hannę Banaszak. Dlaczego? Bo uwielbiam jej cudne, fantastyczne jazzowanie, przepiękny głos no i... ta solówka na saksie po prostu zniewala. Poza tym - Hanna, to moje pokolenie i jak nikt potrafiła się wczuć w interpretację tej piosenki.
Może już dość uzasadnienia, a zatem - S'il vous plaît Mesdames et Messieurs :)*
Jesienny Pan (w odsłonie Hani B.)
http://www.youtube.com/watch?v=W0wcrVvC9sc
Choć nie wiem, kto to jest,
Nie wiem, skąd Go znam,
Co dzień spotyka mnie,
Jesienny śmieszny Pan.
Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też.
Przez pusty idzie park,
W czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść,
Ze smutnych spadnie drzew.
On razem z białą mgłą,
Rozpływa się.
Gdy park pożółknie znów,
Powróci znowu tam.
Jesieni szukać barw,
Jesienny śmieszny Pan.
A wtedy spotkam Go
I pójdę z Nim przez park,
On będzie blisko tak,
Mych rąk, mych warg!
Gdy park pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła.
Będziemy razem szli:
Jesienny Pan i ja.
Autor: Wojciech Młynarski, kompozytor: Roman Orłow
Zdrowia i promiennego poniedziałku dla Wszystkich :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNa niebie lazur, słońce przygrzewa, kawa paruje, przebudzanka przebrzmiała, czas na wiersz poranny :)
* * *
Nie namaluję żadnym wierszem,
ani też słowem nie opiszę.
Kim Ty właściwie dla mnie jesteś ?
Wspomnieniem ? Pyłkiem ? Serca mistrzem ?
Uśmiecham się na myśl o Tobie,
barwa wypełnia całą przestrzeń,
ranek rozdźwięcza się liryką,
staje się wszystko pogodniejsze.
Szept, gdzieś w natłoku zdarzeń słyszę,
otula ciepło, nawet jeśli
za oknem śniegu zawierucha
lub deszcz strumienie chłodu kreśli.
Och, a ta radość, ciepło, zieleń
wzmacnia nadzieję na dzień dobry,
to, co kanciaste traci kanty,
kształt każdy, jakby się wyoblił.
Do tego jeszcze w każdym wierszu
przemycam w tłoku słówek różnych:
słodycze lata, wiosny kwiaty
chcąc, aby nawet dzień pochmurny
jasny się stawał, wpuszczał niebo
rozlewające czar spokojem
cicho rozrastał się w pomyślność
wydarzeń, planów, kwitł nastrojem.
- Maria Polak (Maryla)
Aby dzisiejsze wydarzenia i plany kwitły nastrojem.
Buźka, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńPaździernik wyraźnie wynagradza nam słotne dni z jego pierwszych dwóch tygodni. Złota polska jesień przypomniała o sobie z całą paletą barw, jesiennych kwiatów i motyli. Koniecznie muszę ją uczcić sonetem klasyka :)
JESIEŃ
Jesienny czas! Cudownych blasków czas!
O, dęby, buki, klony i platany,
Ciepłych odcieni stubarwne organy,
Na których złotą symfonię grałaś!
O pełne słońca przepychów i kras
Melancholijnie milczące polany,
Kędy przez liści ogniste dywany
Przechodzi piękna bóg ostatni raz!
Dusza ma, zda się, o tysiące lat
W przeszłość cofnęła się na czasu zdroju,
W wiek ziemi błogi, szczęśliwy i młody,
I patrzy z żalem, jak ginie ten świat,
Jak kona z boskim uśmiechem spokoju
Olimp radości, piękna i pogody...
Leopold Staff
Dobrego, relaksującego wieczoru, Zuziu, buziaki i uściski serdeczne :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńWyjątkowo letnia pogoda, a mój czas nad papierami służbowymi :( Jutro będę wolniejsza, to znajdę czas na dotlenienie:)
A teraz przysiądę na ławeczce pod wierzbą i oddam się zmysłowym wzruszeniom:)*
uśmiech jesieni
kasztany w kolczastej koszulce
brązowe serca - niczym słońca
spadają jak nuty
jesiennego nokturnu
wystukując nieregularne takty
o ławeczkę w parku
asfaltową alejkę
dach
swoiste zaprzeczenie
przemijania
owoce ze środkiem niebanalnym
zmysłowe wzruszenia
w jedwabisto-brązowej skórce
skrywają życie
jak promienny uśmiech
na tle purpurowych liści
pożółkłych traw
jesieni
- Zofia Szydzik
Przyjemnego wieczoru, buźka :)*
:)*
Usuń... to jeszcze dodam Ci na dobranoc kilka strof naszej ulubionej poetki.
Jesień nasza
1
Jesień nasza trwa niezmiennie
przeszło cztery lata -
Lecą liście, krwawe liście
z drzew naszego świata...
Jesień nasza jakże długa !
Aż serce więdnie - -
Mgłę krakowską, szron warszawski
.....w każdym czuję ścięgnie,
.....w każdym nerwie - wiosno, łaski !
2
Spodziewałam się, jesieni,
Ze mi świat odmienisz -
- lecz ty wzdychasz: ach, nic wcześniej,
jak za kilka wrześni - - -
Módlcie się więc za mną, liście,
szeleszczące powłóczyście -
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc, Zuziu, snów pięknych, jak październikowa jesień, do jutra, pa, buźka :)*
...:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDzień jesiennie prześliczny, ale cieszyć się nie mam powodu, bo patrząc na dzisiejszą rzeczywistość ogarnia mnie rozdrażnienie i scyzoryk sam się w kieszeni otwiera...
A w "Słowie na Dobranoc" skorzystam z aktualnej na dziś
piosenki Jonasza Kofty -
* * *...Nie umiem odpowiedzieć...* * *
.........(Romans współczesny).........
https://www.youtube.com/watch?v=vL2KC61AAAA
Nie chcemy nic
Umiemy żyć
Gdy jesień tli się niedopalona
Umiemy żyć
Powietrzem żyć
Dym masz we włosach
Kwiat suchy w dłoniach
Ostatni deszcz – już pierwszy śnieg
Marzniemy i źle nam się wiedzie
Gdy spytasz:
„Czemu dobrze jest?”
Nie będę umiał odpowiedzieć
Przybyło nam
Dostatnio nam
Ale zamyślasz się coraz częściej
Nawet twój uśmiech
Nie ten sam
Nie współczujemy sobie
W tym szczęściu
Coś zgubiliśmy, tylko gdzie
I gdzie codzienność syta nas zawiedzie
Gdy spytasz:
„Czemu jest tak źle?”
Nie będę umiał odpowiedzieć.
* * *
i jeszcze - Janusz Szrom - "Tęsknię
https://www.youtube.com/watch?v=hekvdZITiiU
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***...
moje najczulsze pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńNa rzeczywistość nic na razie nie poradzimy... obyśmy tylko zdołali wyciągnąć właściwe wnioski, kiedy znów przyjdzie czas wyborów...
A tak na marginesie - gdzie Twoja smycz? Pewnie znów została nie zabrana.
Pożegnam Cię na dzisiaj...no zgadnij :) Twoim wierszem sprzed trzech lat :)
*❤️*
**** ponura jesień ***
Czy w tak mocno ponurą jesień
da się napisać liryczne wiersze
pełne wielkich uczuć i uniesień
Myślę, że nie, bo po pierwsze
to październik, a nie wrzesień
toć oktober z drzew liść czesze
Deszcz także kapie jesiennie
ukryłaś przed nim swe włosy
kasztanem pięknym płomienne
I gdy tak rozważam te smutki
to chcę Cie prosić o czułość
w tuleniu Twym będę cichutki.
autor : Jasiek juhas
I kołysanka na dziś - Marek & Vacek - Sonata Księżycowa
https://www.youtube.com/watch?v=f-tTeYmz_bE
*❤️*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły mój :)))*** ... przytulam najczulej i do ranka, pa :)))***
Dzień dobry wtorkowym skoroświtkiem :)*
OdpowiedzUsuńJuż miasto zaczyna mruczeć swoim codziennym rytmem, wstaje pierwszy brzask z lekką jesienną mgiełką. Ciepło, na starcie dnia już 10 stopni za oknem.
Szybka kawa, bo już późno, a dzisiaj wiele spraw do załatwienia, a do kawy przebudzanka z Anną Marią Jopek.
Ale Jestem
http://www.youtube.com/watch?v=KpBMYjnCLRU
Oczy otwieram: staje się świat
Nade mną niebo, przede mną - sad.
Jabłek zielonych zapach i smak ...
i wszystko proste tak.
Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać czas.
Trzeba żyć najpiękniej,
Żyje się tylko raz.
Trzeba żyć w zachwycie:
Marzyć , kochać i śnić.
Trzeba czas oszukać,
Żeby naprawdę żyć.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Ucha nadstawiam : słucham jak gra,
Muzyka we mnie, w muzyce - ja!
Nim wielka cisza pochłonie mnie,
Pragnę wyśpiewać , wyśpiewać że:
Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać pędzący czas.
Pięknie żyć w zachwycie ,
życie zdarza się raz.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu ,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Życie jest drogą, życie jest snem ...
A co będzie potem?... Nie wiem, i wiem ...
O nic nie pytaj, dowiesz się gdy,
Skończy się droga , życie i sny.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Magda Czapińska
Dobrego dnia Wszystkim z uśmiechem i pogodną myślą :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPoszarzało niebo a wraz z nim dobre samopoczucie. Jestem jak barometr, nawet kawa z piękną przebudzanką nie rozjaśniły poszarzałego nieba.
Jak żyć sercem ?
Mówią myśli,
które fruwają jak chmurki
lekkie i efektowne,
kiedy są zasłuchane...
Bez wydawania sądów
pomagają bez pozorów
doceniać i być blisko
serca obcego i bliźniego...
Przeżywaniem razem
w podejściu z rozumem
do życia bez barier,
gdyż to decyzja z iskier
łączy człowieka z człowiekiem...
- Aleksandra Baltissen
Wszystkiego co najlepsze :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDzień bardzo intensywny, nie wszystkie bieżące sprawy zostały pozałatwiane, na jutro zostało kilka na poczekaniu...
Wschodnia w potoku jesiennego słonka i złota liści, ciekawe, jak długo potrwa ten jesienny, przecudny spektakl. Do wieczornych refleksji zaprosiłam Noblistkę.
Życie na poczekaniu
Życie na poczekaniu.
Przedstawienie bez próby.
Ciało bez przymiarki.
Głowa bez namysłu.
Nie znam roli, którą gram.
Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.
O czym jest sztuka,
zgadywać muszę wprost na scenie.
Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,
narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem.
Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją.
Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy.
Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem.
Moje instynkty to amatorszczyzna.
Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza.
Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.
Nie do cofnięcia słowa i odruchy,
nie doliczone gwiazdy,
charakter jak płaszcz w biegu dopinany -
oto żałosne skutki tej nagłości.
Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,
albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć!
A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem.
Czy to w porządku - pytam
(z chrypką w głosie,
bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami).
Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin
składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie.
Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.
Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów.
Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.
Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.
Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.
I cokolwiek uczynię,
zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.
Wisława Szymborska
Przyjemnych chwil wieczornego relaksu, pozdrawiam z ciepłym uśmiechem i takimi też myślami, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
Usuń"Nie do cofnięcia słowa i odruchy, nie doliczone gwiazdy" - jest w tym wierszu ogromna do bólu, otaczająca nas rzeczywistość :) Nie chciałabym konkurować z wierszem Noblistki, ale też odkryłam w nim dużo z prawdy życia.
Jestem znakiem zapytania
Jak ten odwieczny znak zapytania
boleśnie tkwiący w koślawym skłonie,
w ciągłym rozdarciu ginę bezradnie,
w gąszczu sprzeczności niewyjaśnionych
I w wielokropek też się zamieniam,
co rozsypany szeregiem ziaren.
To domniemania, niedokończenia,
pełne nadziei - oczekiwanie.
Bywam myślnikiem w biegu kładzionym,
gdy zastanowić przyjdzie się dłużej.
Pauzy, choć czasem nieuniknione,
stygną w letargu ciężkiej zadumy.
A wykrzyknikiem ? Gdy się zakrada
zachwyt czy rozkosz lub uniesienie,
rozpacz, udręka albo pogarda -
wtedy prężnieję w znak wykrzyknienia.
Jak przypadkowo legły przecinek
raptem ciśnięty tylko dlatego
skradam się, aby dzielić przez chwilę
to, co istotne, od mniej ważnego.
W cudzysłów, bywa, też się przystrajam,
gdy obcą wciskam na siebie maskę.
Twarz obolała od wykrzywiania;
cudze oblicze zwykle za ciasne !
Kiedyś się przecież i kropką stanę,
gdy odejść przyjdzie na tamtą stronę
i kres się zbliży wszystkiego. Amen.
Dziś - sprawy jeszcze niedokończone...
Więc póki jestem - pełnym zdumienia
i niepewności - wciąż pozostanę
wstydliwym aktem niezrozumienia,
jak ów pokracznie zgięty pytajnik.
- Jadwiga Zgliszewska
Dzień minął w miarę spokojnie. Czasami się zdarza, że bywam drogowskazem i wtedy uświadamiam sobie, jak bardzo niegościnne jest moje miasto dla przyjeżdżających turystów.
Po szybko zapadającym zmierzchu widać jak kurczy się dzień :)
Pogodnego wieczoru, buźka :)*
:)*
Usuń... a teraz zmienię temat, bowiem noc nastała i czas powiedzieć dobranoc. A zachód był cudny, niemal karminowy :)
*** czy anioł zlatuje na ziemię
czy anioł zlatuje na ziemię
z ramionami jak do uścisku
a zleciwszy wśród trawy drżenie
na szerokim wichrowym lotnisku
czy to chmura zapłonęła w górze
czemu rosa na trawach czerwona
anioł zleciał na płonącej chmurze
otwierając szeroko ramiona
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc Zuziu, jesiennie i aniołowo żegnam Ciebie i wtorek. Spokojnych snów, buźka pa :)*
Ewuniu,
Usuńtrochę przegapiłam zachód słońca, może jutrzejszy powtórzy karmin :)
* * *
Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe,
usta moje ulecą jak dwa skrzydełka ze strachu białe -
krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko,
i o twarz mi uderzy płonącą czerwoną rzeką.
Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią,
oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.
Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg,
i cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł.-
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, do jutra, buźka, pa :)*
Dziś też ma być czerwony zachód :) Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc przed bardzo ważnym środowym
OdpowiedzUsuńdniem dla naszej impresjonistki - Ewy P. co przed paru
laty zleciała na płonącej chmurze...:)
Skorzystałem Ewo z Twojej dzisiejszej porady i znalazłem
równo sprzed czterech lat...
..."Niech dzień się śmiechem rozkołysze,
aż pozazdroszczą wszystkie wróble...
i twoje „kocham” chcę usłyszeć
w ciepłe, jesienne popołudnie."
autor: Ewa Pilipczuk
*♥♥♥*
Nie będę czekał popołudnia
Bo zbędne są takie czekania
Nie będę mym słowom utrudniał
Powiem je w trakcie śniadania.
Wiatr jesienny ich nie wywieje
Ni nowych zmarszczek nie stworzy
Niech śmiech zaraz się zadzieje
I dobrych myśli nam przysporzy.
I choć czasami pada deszcz
A niebo zasnute jest chmurami
To przecież sama dobrze wiesz
że różnie bywa między nami.
Zawsze świecą jasne promyki
Co rozjaśniają szarości dni
Nie chcę dzielić się Tobą z nikim
Zostań ze mną te resztę chwil.
Już tyle lat - też kocham Ciebie
Jak to się stało dotąd nie wiem.
autor: Jasiek juhas
Z najserdeczniejszymi jubileuszowymi życzeniami w wigilię urodzin :)))♥♥♥
Cudnie, cudnie... dzięki za przypomnienie, Jasieńku :)* A mnie wczoraj przed 22 zaczął się aktualizować komp i już nie miałam możliwości nic wpisać. Długo to trwało, a więc dałam za wygraną i poszłam spać.
UsuńUrodziny mam wprawdzie dopiero jutro, ale życzenia przyjmuję z wielką wdzięcznością przez cały rok :)))*
Dzień dobry w środku tygodnia :)*
OdpowiedzUsuńPoranek z lekką mgiełką, trochę obłoków, ale już z odrobiną promyków nad horyzontem i ciepło piękne, październikowe, na tę chwilę aż 12 stopni!
Kawa na poranną rozgrzewkę i kilka kalinowych nutek na dobry dzień ;-)
Kalina Jędrusik - Uśmiechnij się
http://www.youtube.com/watch?v=tTgCrV3FSwI
Uśmiechnij się kochanie
Nim powiesz pierwsze zdanie,
Nim rękę mi podasz, nim ukłon mi oddasz
Uśmiechnij się, to wszystko
Za imię i nazwisko wystarczy
Gdy mnie muśnie twój uśmiech
Uśmiechnij się bo ładniej
Z uśmiechem to wypadnie
Jak ja się uśmiechaj
Znajomość ta niechaj
Uśmiechem rozpoczęta
Wciąż będzie uśmiechnięta
Uśmiechnij się, uśmiechnij się
O, tak!
Uśmiechnij się, nie szkodzi,
Że trochę nie wychodzi
Bo coś cię tam wgłębi
Podgryza i gnębi.
Prawdziwy uśmiech męski
To taki co zwycięski,
Co choć cię bucik ciśnie
On błyśnie.
Uśmiechnij się, no brawo!
Nie, tylko nie głupawo.
Inaczej poproszę.
W ten uśmiech po trosze
Ty intelektu nalej,
Wspaniale! O, tak dalej.
Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
No, uśmiechaj się
O, tak!
Sam wszystko lepiej strawisz
I nam tym radość sprawisz
Uśmiechaj się, uśmiechaj się,
O tak!
Uśmiechaj się, uśmiechaj się, uśmiechaj się
No, uśmiechaj się
O,tak!
- autor: Jeremi Przybora, muzyka: Jerzy Wasowski
:)))*
Uśmiechniętego, udanego dnia Wszystkim i do spotkania :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZapowiedz słonecznego dnia na pewno się sprawdzi. Już teraz promienie słoneczne kolorują dzień, wywołując tym radość i uśmiech. Nie bez znaczenia jest przebudzanka :)* Na dzień dobry...
* * *
Poprzez uśmiech
do mnie przyjdziesz
przygryzłszy wargi
gdy już spłoniesz
w zielonym ogniu książek
moje ręce
przytulą cię
okrytego
kurzem dróg których nie przeszedłeś
ciemne tajemnice istnień
wypijesz z moich ust
i na moim ramieniu
wyliczysz
ile jest nieskończoność mnożona przez wieczność
liczydłem znakomitym
będą niepoliczone włosy
piersi - złote połowy
ziemi która jest twoim domem
i ulice wszechświatów
po których idziesz lekko
moje nogi przed tobą
tak będziesz zgarniał wiedzę
nieprzebraną zamkniętą
w rytmie mojej tańczącej krwi
- Halina Poświatowska
Środy pogodnej w doznania, bez stresu w zamian uśmiechniętej, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńZaiste, dzień jak szampan dziś się kolorem mienił i do tego letnie ciepełko - jeszcze teraz jest 18 stopni. Żyć nie umierać :)))
Na wieczór zaś uśmiechnie się do Ciebie Jan Brzechwa - nieco... lirycznie.
Liryczny uśmiech
Kochana, jeśli możesz zdzierżyć, proszę - zdzierż,
Bo chciałbym, zanim drzemkę wiekuistą utnę,
Napisać ci liryczny pożegnalny wiersz,
A liryki są zawsze odrobinę smutne.
Wolałbym cię rozśmieszyć, ale nie mam czym,
Choć uśmiech na twej twarzy jest rzeczą najmilszą;
Widać odbiegł mnie płochy i wesoły rym,
Struny beztroskiej lutni pozrywane milczą.
Zresztą lirykę moją nie od dzisiaj znasz -
Była ona przed laty zanadto laurowa,
Dzisiaj spuściłem z tonu, chcę zachować twarz,
A gdy się kończą żarty, płyną prostsze słowa.
Prostym słowom z kolei towarzyszy żart
I lepiej go lirycznym nie obarczać smutkiem,
Nam godzi się zachować pogodę i hart -
Każde życie się kończy, życie takie krótkie...
Widzisz, sam sobie przeczę. I ty sobie przecz,
Gdy serce moje nagle o północy uśnie;
Pomyśl: "To taka zwykła, naturalna rzecz."
I liryka się zmieni w obopólny uśmiech.
***
Niech nam go nigdy nie zabraknie bez względu na okoliczności i pogodę, pozdrawiam wieczornie, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńEch, środa minęła tak szybko, że ani się spostrzegłam a wpisuję wiersz na dobranoc :)
Zapomniane pocałunki
Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza...
Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz,
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż...
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdym ranem,
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem.
Kto nasze pocałunki liczy?
Kto na nie zważa,
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Uśmiechniętych snów Ewuniu, buźka, pa :)*
:)*
UsuńSiła uśmiechu
Uśmiech ma w sobie siłę potężną,
w życiu otwiera niejedne drzwi .
W nim się ukrywa humoru sedno.
Zwykła życzliwość dodaje sił.
Kiedy nadchodzą chwile rozpaczy,
on im rozjaśnia zszarzałą twarz
i nie wiesz nawet, jak wiele znaczy,
kiedy czasami dość życia masz.
Ciepłem otuli czas beznadziei,
niepewność serca rozwieje w mig,
zielonym światłem gdzieś na mierzei
rozjaśni chmury splątanych chwil.
I nie kosztuje, choć taki drogi
dla umęczonych kamiennym dniem.
Miej go na ustach i wiedząc o tym,
z potrzebującym chętnie się dziel.
Józefa Michalska
Dobrej nocy, Zuziu, pogodnych, uśmiechniętych snów, pa, do jutra, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńWczoraj o jeden dzień przyspieszyłem Twój poród i będę
tę uroczystość świętował i dziś i jutro. :)***
A od kilku dni zapanowało nam Babie Lato. Trzeba ten fakt jakoś w Impresjach zaakcentować w "Słowie na Dobranoc" -
* * *...Już babie lato...* * *
Już babie lato snuje się przez jesień,
lekkie, jak myśli utkane z marzenia,
i na srebrzyście lśniących nitkach niesie
pamięć wiosenną i w sny ją zamienia,
Ale wspomnienie zegarów nie wstrzyma -
czas się jesiennie po niebie rozwiewa,
chociaż babiego lata pajęczyna,
nadal z tęsknotą, twoje imię śpiewa.
Chwile spadają kartką z kalendarza,
a wszystkie puste i każda niczyja;
milczenie ciszą samotność obnaża -
już ciebie nie ma... i życie przemija.
Jan Lech Kurek
*♥♥♥*
I kołysanka na dziś - "Babie lato" - Jacek Lech
https://www.youtube.com/watch?v=PGNXQs9sess
Oddać chcę babie lato i jeżyn słodkich smak
Drogę w słońcu, dzień krótszy o twój ślad
Pożegnania odlotych mój dar
Oddać chcę babie lato, ciepłego piasku garść
Lnu pogodę, niebieski nieba płaszcz
To co mogło się zdarzyć tylko raz
Tylko raz czas się dla nas zatrzymał w środku dnia
Roztańczyła się wokół ognia ćma
Gdy mną byłeś, a tobą byłem ja
Tylko raz...
Tylko raz...
Tyle razem szumiało nam łąk
I przed słońcem nie cofał się wzrok
Chwila żyła, chwile i rok
Oddać chcę babie lato i jesieni ciepłą sień
Pejzaż, który pozostał gdzieś tam hen
I nie wrócił, jak pamięć, jak jej cień
Tylko raz czas się dla nas zatrzymał w środku dnia
Roztańczyła się wokół ognia ćma
Gdy mną byłeś, a tobą byłem ja
Tylko raz...
Tylko raz...
Tyle razem szumiało nam łąk
I przed słońcem nie cofał się wzrok
Chwila żyła, chwile i rok
Oddać chcę babie lato, pajęczą
Delikatnej, wyblakłej kreski szkic
Babie lato wspomnienie nie na dziś
Babie lato wspomnienie nie na dziś
Autor tekstu: Stanisław Halny
Kompozytor: Wojciech Kacperski
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie kochanie moje.:)))***
bede Cię bośkoł cule bez colutkom nockę aze do jutra... bo jakze świntówać bez bośkania? :)***********
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńBośkać treba obowiązkowo :)))*****
Ale najpierw Słowo na dobranoc się należy :)
* * * wierszem ci powiem * * *
z wierszy leżących po szufladach
wyjmuję słowa najpiękniejsze
od nowa staram się je składać
być może znaleźć inne miejsce
szczęście położyć tuż przy szczęściu
jak biały obłok na błękicie
serce przy sercu bo najczęściej
trwać chcą przy sobie całe życie
w nienapisanych jeszcze wierszach
każdym porankiem budzę miłość
nie pospolitą pierwszą lepszą
lecz tą o której wielu śniło
niczym o jabłka dwu połowach
które dojrzewa na jesieni
błyszczące z jednej strony - zobacz
z drugiej rumiane od czerwieni
te wiersze siedzą jeszcze w głowie
jak słowo kocham w głuchej ciszy
jesienią wszystkie ci opowiem
w szeleście liści szept usłyszysz
* * *
i kołysanka na dziś - Rod Stewart - Have You Ever Seen The Rain
https://www.youtube.com/watch?v=2oX2FSv4Rys
* * *
Dobranoc dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** , czułe pa, do jutra :)))***
ojoj, autorem wiersza jest Staszek Kruszewski, sorry :)***
UsuńDzień dobry w mglisty czwartek :)*
OdpowiedzUsuńJuż szykuję nowy post, a jako czekadełko proponuję posłuchać Ericka Claptona -Autumn Leaves
https://www.youtube.com/watch?v=UQlFOX0YKlQ
Proszę o cierpliwość :)*
... i już zapraszam pod nowy post :)*
OdpowiedzUsuń