Moi rodzice. Zdjęcie z końca lat 50. ub.wieku. |
Takie były kiedyś skromne zaproszenia na ślub... (pamiątka z archiwum rodzinnego). |
Babcia Paulina (ze strony mamy) . |
(w 68 rocznicę ślubu)
Zapalać z wami światło o zmierzchu
gdy noc nadchodzi
jak ciemny pukiel
kolędy śpiewać o małym Dziecku
drżącym na sianie
zziębniętym grudniem
podajcie nutę choćby przez okno
w niebie podartym
od zmartwień świata
aby na chwilę z cichą tęsknotą
wpleść w warkocz smutków
dzieciństwa zapach
Ewa Pilipczuk 26.12.2017 r.
* * * * *
Sanna
na Starym Mieście
(Babci
Paulinie)
Olejna
zbiegała w dół
do
Lubartowskiej
rano
po kocich łbach
roznosił
się stukot furmanek
kokieteryjnie
dźwięczały bańki z mlekiem
współgrając
z
sennym mruczeniem zegara
za
firanką na drugim piętrze
okno
grodziło czas w ramy
zatrzymując
wiatr niepogody
asparagus
hodowany dla wnuczki
na
wianek do komunii
przeglądał
się w nim ukradkiem
obrusy
serwetki
farfurki
etażerki
pielęgnowane
uśmiechniętą miłością
z
siwiejący koczkiem
*
*
pędzę
na sankach Noworybną
z
powrotem do Rybnej pod górę
(wtedy
zdawała się niebosiężna)
rękawiczki mokre
rękawiczki mokre
szybko
szybko po schodach
aż
do twoich ramion
do
małego szczęścia
z
piecem kaflowym w kuchni
pachnącej
szarlotką
do
dziś posyłasz okruchy ciepła
stamtąd
Ewa
Pilipczuk, 21.01.2018
Dzień dobry w słoneczny poranek :)*
OdpowiedzUsuńMróz zelżał, zima odpuszcza chmurności i wita dziś nieśmiałym słonkiem.
Zapraszam do nowych wierszy i towarzyszących im pamiątek w obrazach...
Dobrego dnia, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńEwuniu, miło jest czytać, oglądać i wspominać, w Twoich wierszach, historię Rodziców i Ukochanej Babci. Można w wierszach dostrzec ogromną bliskość i porozumienie między Waszą Trójką, a właściwie Czwórką, bo wyraźnie widać, że byłaś ulubioną Wnusią Babci Pauliny :)
Poszukałam w wierszach, bliskiej nam pani Zofii, równie pięknego oddania w miłości do Najbliższych.
powroty
mamo
powtarzałaś mi często
życie objawia się o świcie jako radość
w zmiennej grze jego kolorów
w muzyce poranka i wieczoru
w blaskach i półcieniach dnia
troski
zanosiłaś do przydrożnej kapliczki
zamieniając je w żarliwe modlitwy
chabry i maki kolorami i zapachem
wznosiły je do nieba prosząc o pomyślność
wracam
by pozbierać resztę twoich słów
zagubionych między chatą a sadem
bez nich przeoczę to co najwartościowsze
- Zofia Szydzik
smak życia
jest bardziej intensywny
kosztowany małą łyżeczką
ze świadomością o twojej bliskości
dzieli nas tylko mój cień
ty
bezbarwna - enigmatyczna
jesteś osia mojego istnienia
w radosnej chwili i w gorzkiej chwili
przez pryzmat twoich oczodołów
żyję mocniej
patrzę głębiej
wnikliwiej słucham
rozumiem więcej
kocham bezgranicznie
pokochałam również i ciebie
zakodowaną we mnie...
- jesteś zimnym tłem mojego bytu
dzięki tobie
jestem gotowa dalej ŻYĆ
- Zofia Szydzik
Przejaśnia się za oknem, może zaświeci słońce :)*
Wszystkiego co najjaśniejsze, uśmiechnięte i miłe, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za piękny komentarz do moich wierszy, zarówno własnym słowem, jak i poezją Zosi Szydzik :)*
To prawda, byłam pupilką mojej Babci Paulinki, jedynej, którą znałam. Babci Ewie nigdy nie poznanej napisałam wiersz rok temu, z okazji Dnia Babci.
Babci Ewie (nigdy nie poznanej)
Chodzę po twoich śladach
Lubartowska
Czwartek
Szkolna
Stara Kalina…
pewnie deszcz brzmi tak samo
szyby oddychają mgłą
jesienią liście dotykają spełnienia
zima rozsiada się na wierzbach
srebrnym richelieu
a w Czechówce
zalotnie przegląda się
wiosenne słońce
dziś nie słychać turkotu furmanek
na Słomianym Rynku
w domu na Tatarskiej pelargonia w oknie
ociera się o banał
ulicznych jarzeniówek
została już tylko Lipowa
między krzyżami ciasno
bo tak chowali
gdy światem wstrząsały
spazmy wojny
jesteś ponad
w misterium spokoju starych drzew
do wiecznego spotkania
gdzieś na końcowym
Ewa Pilipczuk
Zapewne znasz, bo włączyłam go tomiku "Po wpół do". Te dwa nowe, pewnie znajdą swoje miejsce w następnym.
Wschodnia dziś w pięknym wiosennym słonku i temperaturze wiosennej +8 stopni. Oby tak dalej :)*
Z serdecznością i uśmiechem na miły wieczór, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńJuż prawie zabierałam się za wpis, ale... ale jeszcze chciałam coś sprawdzić a tu brzdęk... program antywirusowy. Sprawdzanie i naprawianie trochę czasu pochłonęło, teraz jest dobrze !
Z moich wspominek o babciach to znałam dobrze babcię Kocię, mamę mojej mamy. Podziwiałam jej wyprostowaną postawę, dziesiątki umiejętności, którymi mnie jako dziecko zadziwiała i do bardzo późnego wieku uprawiała ogródek.
A teraz oddam głos poetce :)
Babcia
Za lat pięćdziesiąt siądzie przy fortepianie
(będzie miała wówczas wiosen siedemdziesiąt cztery)
babcia, co nosiła jumpery
i przeżyła wielką wojnę nudną niesłychanie.
Babcia, za której czasów jeździły tramwaje,
Samolot pierwszych kroków uczył się na niebie,
A ludzie przez telefon mówili do siebie,
Nie widząc się nawzajem.
Babcia pamiętająca Krakusa i Wandę,
A w każdym razie Piłsudskiego i Focha,
Która się upajała jazz-bandem i odbierała listy od listonosza,
Której młodość zeszła marnie, bez kikimobilu,
Biofonu, wirocyklu i astrodaktylu,
Wpatrzona w film swój zblakły z uśmiechem tęsknoty,
Zagra na fortepianie staroświeckie fokstroty.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Pogoda prawie wiosenna w temperaturze lecz nie w zieloności i kwiatach.
Ewuniu, wiosenne mruganko na Wschodnią ekspresem posyłam, buźka :)*
... dla przeciwwagi smutna babcia :)*
UsuńBabcia na wiosnę
Niebo włożyło turban obłoczny z jaskółką.
Jabłonie stoją w wielkich kapeluszach z kwiatów
Szeptania - pogłaskania lecą z pyłem kwiatów
Omijając twarz moją jako liść pożółkły.
Lipy stroją się w jedwab zielony i nowy.
Jak biżuteria szczęścia płoną sznury kwiatów
Pocałunki żeglują na muzyce kwiatów
Mijając moją szyję w szaliku włóczkowym.
Zamknę najszczelniej serce przed śpiewem słowika
I pójdę przez gąszcz kwitnień rozkwitów, kwiatów,
Przez chmury całowanych, kołysanych kwiatów.
Nie śmiąc przypiąć do piersi fijołka czy storczyka.
Pod modną parasolką świat w śmiechu się trzęsie.
Patrzy zabójczym okiem zza bukietu kwiatów.
Ma we krwi wszystkie wonie, wszystkie gwiazdy światów,
I ma mnie, jak bezwiedną, zimną łzę na rzęsie.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ewuniu, spokojnej nocy, dobranoc, pa :)*
:)*
Usuń... to jeszcze rozmowy z babcią, mogą być nocne...
Rozmowy z wnuczką 1
Ciche rozmowy
powiedz mi babciu
czym objawia się samotność
łkaniem powstrzymywanym nocą
natłokiem myśli ciężkich, jak chmury burzowe
spojrzeniem w dal bez celu
kalectwem
jaka jest miłość
dzika i dumna, jak wydęty wiatrem żagiel
silna i ażurowa, niczym skrzydła ważki
słodka i cierpka, o smaku wina
burzliwa
czym jest czas
jest splotem szczęścia, pożogi i tęsknoty
śpiewem i modlitwą, pracą i odpoczynkiem
początkiem i końcem
przemijaniem
jaka jest śmierć
cicha i punktualna
czasem gołębiem wzleci ponad zgiełk
lub kamieniem spocznie na dnie
koloru złota niczym dojrzały kłos
życia
jaki jest wiatr
wolny.
Zofia Szydzik
Dobranoc, Zuziu, a sny już niech będą wiosenne po całości, buźka, pa :)*
Dzień się kończy nieubłaganie, a na mnie już zalotnie mrugają jasieczki ;) Zatem na koniec dnia piękna liryka z Krzysztofem Krawczykiem - może kogoś zastanie o tej porze ;)))*
OdpowiedzUsuń* * *...Czwarta rano...* * *
*❤️*✿*❤️*
https://www.youtube.com/watch?v=n_2l-WLB4hI
Czwarta rano z nieskończonym snem
Stoję przy oknie
Krótka noc pełna pięknych chwil
Oddychasz zalotnie
Nie pragnę niczego więcej
Wystarczy Twój dotyk
I miłość w powietrzu
Czwarta rano radio ciągle gra
tą samą piosenkę
Lubię patrzeć, kiedy obok śpisz
Wyglądasz przepięknie
Nie pragnę niczego więcej
Wystarczy Twój dotyk
I miłość w powietrzu
Nie pragnę...
*❤️❤️*
Dobranoc, dobranoc, klikającym, zaglądającym, obecnym i nieobecnym.... śpijcie i śnijcie słodko, pa.:)))***
Dzień dobry w ostatni piątek stycznia:)*
OdpowiedzUsuńI już prawie na finiszu najbardziej zimowy miesiąc. Dzień dłuższy o 59 minut, a do wiosny już z górki :)
Nawiązując do wspomnieniowych wierszy, pozwolę sobie dodać do porannej kawy muzyczną ilustrację w wykonaniu Mirosława Czyżykiewicza do słów Thomasa Hardiego w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka -
Bieg lat
https://www.youtube.com/watch?v=rLUgfeMhwGM
Ci tam, stojący przy pianiście –
On, ona wszyscy: sopran, tenor,
Bas; ulubione ich piosenki;
Świece wbrew cieniom
Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki…
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg…
Ci tam, przycinający krzewy –
Starsi i młodsi – brzegi ścieżek
Oczyszczający z mchu starannie;
Warstewka świeżej
Farby na ławkach i altanie… –
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat bieg lat…
Ci, na polanie w dzień gorący –
Chłopcy, dziewczęta – obrus w cieniu,
Śniadanie wydobyte z koszy –
I, w rozbawieniu,
Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy… –
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg, lat bieg…
Ci tam, z ufnością tak olbrzymią –
On, ona wszyscy – przez trawniki
Nowego domu stół taszczący, kilim
Dwa foteliki –
Co najlepszego w życiu zgromadzili… –
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat, bieg lat…
Ci tam, stojący przy pianiście –
On, ona wszyscy: sopran, tenor,
Bas; ulubione ich piosenki;
Świece wbrew cieniom
Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki… –
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg…
Ci, na polanie w dzień gorący –
Chłopcy, dziewczęta – obrus w cieniu,
Śniadanie wydobyte z koszy –
I, w rozbawieniu,
Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy… –
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg…
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat?
* * *
A lata nieustająco uciekają...tylko dokąd? Pogodnego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa paruje, przebudzanka przypomina o nieubłaganie mijającym czasie. A czas jest naszym sprzymierzeńcem i jednocześnie wrogiem.
Czerwony zegar
Biją śpiesznie zegary
terczą, tętnią i kują,
w progu życia wariują,
siekąc czasu obszary.
Tną godziny w pstre chwile,
a chwile w okamgnienia,
miłość w śmiech się przemienia,
a poczwarki w motyle.
Biją śpiesznie zegary -
i z tej, i z tamtej strony,
zegar złocisty stary,
brązowy i czerwony.
W tym czerwonym zegarze
o nie milknącym gwarze
mieszka kukułka złota,
która w każdej godzinie
wypada, skrzydłami miota,
po czym kuka żałośnie,
obraca się i ginie
jak w wydrążonej sośnie.
Kiedyś, gdy zegar stanie
i ucichnie tykanie -
kukułka zeń wyskoczy
i kukając szalenie
poleci ku zboczu,
gdzie się kłębią zielenie,
poleci w modrą trawę
na czerwcową zabawę !-
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ewuniu, przyjemnie jest patrzeć wstecz i cieszyć się, że tak niewiele było złego w porównaniu z ogromem dobra i że te proporcje nie zostaną zachwiane.
Cieplutkie myśli posyłam życząc udanego dnia z pogodnym nastroju, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńTo prawda, czas łagodzi kontury zdarzeń i eksponuje, te, które przywołują najmilsze wspomnienia. Uciekają z pamięci, ale każde z nich pozostawia jakiś ślad, pamiątkę... czasem trwałą na wieki.
Pamiątki
Niebieskie oczy, krągłe paciory,
kąpane w niebie w dawne wieczory,
leżą w komodzie, w starej szufladzie -
kurz na nie pada, warstwą się kładzie...
Pocałowania, słodkie pieszczoty,
pachnące jeszcze wonią tęsknoty,
z dala od ludzi, z dala od zgiełku,
na dnie szuflady więdną w pudełku. -
I nic już więcej, tylko dwie róże,
i jedno słowo złote i duże,
zwinięte w papier leży w ukryciu -
może się przydać jeszcze raz w życiu.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobrego wypoczynku po trudach piątku w domowym ciepełku, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńParafrazując słowa poety dzień ma barwę nocy.
Medytacja pierwsza i ostatnia
Czas
ma barwę nocy.
Cichej nocy.
Nad olbrzymimi księżycami
Wieczność
ustawiła się na dwunastce.
A Czas usnął na zawsze
w swej wieży
oszukują nas
wszystkie zegary.
Czas posiada już
horyzonty.
- Federico Garcia Lorca
- Zofia Szleyen tłumaczenie
Spokojnego wieczoru, buźka :)*
...:)*
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=9E6b3swbnWg
Chopin Nocturne op.9 No 2
Dobranoc, pa :)*
Dziękuję pięknie, Zuziu, miło było rano poczytać i posłuchać :)*
UsuńWitaj, Ewo,
OdpowiedzUsuńdzień dłuższy i...
ptaki śpiewają w lesie,
naprawdę śpiewają,
stałam dzisiaj rano na spacerze z psem
i słuchałam, czyli, jak mawiał Mistrz Ildefons:
"Wróci wiosna, baronowo"!
A wiersze, jak zawsze bliskie memu sercu i cudowne zdjęcia z archiwum rodzinnego.
Pozdrawiam serdecznie, j.
Witaj JoAsiu :)*
UsuńA to mi zgotowałaś miłą niespodziankę swoimi odwiedzinami :) Dziękuję za dobre słowa o moich pracach :)*
A wiosna łaski nie robi i z pewnością wróci wcześniej, czy później.
Dziś obserwowałam stadko szpaków nad zalewem, nie wiem, czy to jeszcze jesienni maruderzy, czy wiosenni przybysze, ale już w perełkowanych fraczkach :)
Jeszcze późno-styczniowy spleen z przybrudzonym, roztapiającym się śniegiem, zalew prawie w całości zamarznięty, z wyjątkiem fragmentów, przez które żywszym nurtem przepływa Bystrzyca, ale ptaki już odzywają się radośniej.
Serdeczności dla Ciebie :)*
Bry.:)*
OdpowiedzUsuńTylko gdzie teraz znaleźć to ciepełko pieca kaflowego? Było
ale tylko u ubiegłowiecznej babci. Teraz grzejemy się przy
kaloryferach, natomiast asparagusem dysponuję, ale wnuczki nie mam i tu klops.:) Jednak wiersze nadzwyczaj uczuciowe.
I ubiegłowieczna piosenka (muz. A. Gold, sł. A. Włast)
w wykonaniu Janka Młynarskiego i jego Combo -
* * *...Przyznaj się...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=UE9ppbIIwvI
Prześnił się sen, nasz wielki sen miłości
Dosyć tych scen, wiem, że zdradziłaś mnie
Nie bój się słów, trzeba bać się przyszłości
Wszystko mi mów, o wszystkiem wiedzieć chcę
Przyznaj się, a może Ci przebaczę
Przyznaj się i prawdę powiedz mi
Jeśli w Twoich smutnych oczach łzy zobaczę,
żal mi będzie Ciebie, mnie i naszych dni
Przyznaj się, a może Cię zrozumiem
Przyznaj się, i tak minęły sny
Ty zawiniłaś, lecz ja zapomnieć umiem,
więc lepiej przyznaj się
Nie będę zły
Jeśli chcesz żyć bez marzeń, bez tęsknoty,
zostaw mnie i nie przyznawaj się
Lecz jeśli znów pragniesz mojej pieszczoty
Wszystko mi mów, milczeniem nie dręcz mnie
Przyznaj się, a może Ci przebaczę
Przyznaj się i prawdę powiedz mi
Jeśli w Twoich smutnych oczach łzy zobaczę,
żal mi będzie Ciebie, mnie i naszych dni
Przyznaj się, a może Cię zrozumiem
Przyznaj się, i tak minęły sny
Ty zawiniłaś, lecz ja zapomnieć umiem,
więc lepiej przyznaj się
Nie będę zły
.:)))*** - Miłego wieczoru.
Bry, Jasieńku :)*
UsuńTak, kaflowego pieca chyba już nie uświadczysz, co najwyżej kominki w elegancko urządzonych salonach. Ale to już nie to samo ciepło...
A wnuczkę jeszcze możesz mieć, pewnie Twój Adaś się postara, a wtedy asparagus jak znalazł. U babci był taki długi aż do podłogi, stał na wysokim kwietniku przy oknie. Hodowała go od moich narodzin, jak już wiedziała, że ma wnuczkę. Wianek do pierwszej komunii uplotła mi właśnie z niego i ze stokrotek narwanych gdzieś na łące nad Bystrzycą, bo kto tam kiedyś kupował w kwiaciarni...
Ot, czas... ale już przed weekendem wszystkie nasze dzienne sprawy znikają poza czasem.
Poza czasem
Ty wciąż za czymś gonisz,
ty wciąż się ścigasz z czasem
jakbyś był trybikiem w tej machinie.
Ten pośpiech jest jak złodziej
okrada nas bezkarnie
z każdej pięknej chwili
zanim minie.
Razem ze mną nie śpiesz się.
Nie ma po co, nie ma gdzie.
Nie musimy robić nic.
Czasem wolno tylko być.
Ucieknij ze mną z miasta,
ucieknij choć na chwilę.
Podarujmy sobie dzień w prezencie.
Poleżmy pod jabłonią,
niech inni gdzieś tam gonią.
Może właśnie tak wygląda szczęście.
Razem ze mną nie śpiesz się.
Nie ma po co, nie ma gdzie.
Nie musimy robić nic.
Czasem wolno tylko być.
Razem ze mną nie śpiesz się.
Nie ma po co, nie ma gdzie.
Nie musimy robić nic.
Czasem wolno tylko być.
Magda Czapińska
... i wykonanie Doroty Miśkiewicz:
https://www.youtube.com/watch?v=pFMc29eLbRU
Dobrego, piątkowego wypoczynku w domowych pieleszach :)*
Cały dzień była pochmurna pogoda, a teraz "księżyc jak bas" :) Czas zatem na kołysankę i jasieczkowe przytulenie.
OdpowiedzUsuńA do słowa na dobranoc doprosiłam Agnieszkę Osiecką z wierszem wyśpiewany przez Krystynę Sienkiewicz i Piotra Fronczewskiego -
* * *...Byle nie o miłości...* * *
❤️ܓ
https://www.youtube.com/watch?v=rhGpvi9-hXo
Że ty nie dla mnie jesteś ani ja dla ciebie.
że nie możemy rankiem gadać trzy po trzy,
że wspólnej gwiazdy próżno szukać nam na niebie,
że między ludźmi nie powiemy sobie „ty”.
że nie pójdziemy, tak zwyczajnie, gdzieś tam w gości,
że nic, co nasze, nie jest nasze, nawet my –
dlatego nie mów mi,
dlatego nie mów mi,
dlatego nie mów mi
o miłości!
Że to straszne, kiedy idziesz z tamtą panią,
i to nie dziwne, że ja innych chłopców znam,
że nie poradzi na to diabeł ani anioł,
że każdy z nas ma własny los, oddzielny plan,
no i że trudno kochać mocniej, kochać prościej,
tak pięknie kochać, jak kochamy ja i pan –
dlatego nie pisz mi,
dlatego nie pisz mi,
dlatego nie pisz mi
o miłości!
Że spotykamy się przypadkiem, przy niedzieli,
i że mówimy byle jak i byle co,
że każde słowo zamiast łączyć, to nas dzieli,
że złą podróżą jest bez ciebie każda noc,
że więcej smutku z siebie mamy niż radości,
że nie pomaga, kiedy mówię „w górę nos”!
dlatego nie mów mi,
dlatego nie mów mi,
dlatego nie mów mi o miłości!
❤️ܓ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** .... czułe pa, do ranka :)))***
Witam w lekko zamgloną sobotę :)*
OdpowiedzUsuńLekki mróz, -3 stopnie, ale dziś nad ranem ptaki zrobiły już nie lada rejwach. Chyba reagują na długość dnia.
Leniwa sobotnia kawa i na powitanie coś z ptasiej kolekcji ;)
Poranna symfonia
Ptak się rozśpiewał dziś nad ranem,
gdy jeszcze spały moje myśli;
róż lekko wschodzi na firmament,
zegar mruczeniem wznawia wyścig.
Daj jeszcze trochę sennych marzeń
nocy, za szybko mi uciekasz;
czajnik zagwizdał pierwszą kawę,
a sen mi przysiadł na powiekach.
Powszedniość stuka bez pytania,
szmer wiatru wtrącił się na temat.
Szepnąłeś cicho „śpisz, kochana”?
Nasza symfonia się zaczęła.
Ewa Pilipczuk
... i może do wiersza przebudzanka w wykonaniu Czesława Niemena.
Ptaki śpiewają kocham - Czesław Niemen
https://www.youtube.com/watch?v=Cesm_Eqph1E
Miłej soboty z przejaśnieniami dla Wszystkich :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńMgła przykryła wszystkie niedoskonałości. Kawa, przebudzanka i myśląc pozytywnie, w ciszy poranka jest nadzieja.
W ciszy poranka
W ciszy poranka jest nadzieja,
otwierasz okno pełne słońca.
Jeszcze nie jesteś wcale pewna,
czy przebudziłaś się do końca.
Co cię zbudziło - ptak czy światło ?
szukasz na niebie odpowiedzi.
Słońce milcząco się uśmiecha,
ptak już daleko gdzieś uleciał.
Wyciągasz rękę swą przed siebie,
znów dzień zaczynasz jeden z wielu.
Na próżno sięgać chcesz po wszystko,
trzeba poszukać dróg do celu.
Lecz zapamiętaj - kiedy postawisz
swe pierwsze kroki w zaślepienie,
pod stopą znajdziesz popiół ziemi,
jej ciężki oddech i westchnienie.
Lecz w jasnym oknie jest nadzieja
i z niej to płynie przekonanie,
że nawet jednym swoim gestem
dosięgniesz to, co ci pisane.
- Marek Grechuta
Zaplanowałam dzień prac domowych, choć bardziej plany niż chęć działania. Nic to, jak mawiał pewien rycerz, trzeba dniu spojrzeć w oczy :)
Wszystkim energii i realizacji, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńNa Wschodniej mgła utrzymała się cały dzień. Szarówka i mżawka przy plusowej temperaturze niezbyt zachęcała do spacerów, a zatem zwyczajowe sobotnie zakupy, porządki, gotowanie i sprzątanie. Trochę też pochodziłam po wyprzedażach i upolowałam sobie tekstylne małe co nieco w atrakcyjnych cenach :)
Wariacje zimowe
Deszcz wygania styczeń
na pobocza roku
brąz cierpnie na drzewach
pod zimnym podmuchem
spleen ogarnął pejzaż i w kalosze obuł
załzawione noce i dni
coraz dłuższe
W świetle lamp ulicznych
rosną krzywe cienie
granatowy fartuch noc rzuca na miasto
w przemarzniętych strofach
nie chce wschodzić zieleń
kogucik na wieży
ze zmęczenia zasnął
Pomrukuje zegar
w półsennym letargu
cichym responsorium poza wrzawą świata
napełnia się ciepłem nasz zimowy diariusz
gdy spod twoich dłoni
mknie najczulszy pasaż
Ewa Pilipczuk
A teraz herbata, muzyka i lektury, bo na dwór już nawet pies by się nie dał wyprowadzić. Ciepłości, przyjemnych zajęć i uśmiechu na sobotni wieczór :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńPoimprezowałam co nieco, potem komputer powiedział nie, potem drukarka zastrajkowała a na koniec klawiatura dostała kąpiel z herbaty ! Czy nie uważasz, że jak na jeden wieczór do bardzo dużo atrakcji ?
Teraz już działają wszystkie elementy :)
To czas na wiersz na dobranoc :)*
* * *
Na początku było spojrzenie
Potem znowu było spojrzenie
I dotyk
I słowo
I ciepłe ciche marzenie
Potem wiatr rozwiał złudzenia
Ale słońce ich nie pochłonęło
Na początku była Miłość
Potem była samotnośćwMiłości
I potem już tylko Powroty
- Monika
Mało było dzisiaj rozmów, tak czasem bywa,
wszystko jest do nadrobienia :)*
Prawie północ lecz snu pogodnego zawsze można życzyć, a więc życzę :)*
Ewuniu, dobranoc, buźka, pa :)*
Dobrze, że klawiatura działa po imprezce ;)))
UsuńDziękuję za nocną pamięć. Udanej niedzieli :)*
Dzień dobry w niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńMleko za oknem... który to już raz? I trudno określić, co to za pora roku. Jakieś ostatnie łatki brudnego śniegu, cisza i spleen na całego. I ja od rana kicham i smarkam jak najęta.
Ale to nic, na razie duża, leniwa kawa, a potem zobaczymy, co da się zrobić w taką niedzielę. A do kawy dla wszystkich spragnionych zieleni przebudzanka z Władysławem Broniewskim i Szymonem Zychowiczem.
Zielony wiersz
http://www.youtube.com/watch?v=l7w6KZvLPjY&feature=player_detailpage
Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń,
i żeby wiatr kołysał
gałęzie drzew,
i żebym wiersze pisał
o tym, że...
każdy nerw,
każda chwila samotna,
każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
zwiastuje otchłań,
mówi: nieszczęsny....
ja nie chcę wiele,
ale nie mniej niż wszystko:
Ciebie i zieleń
i żeby listkom
akacji było wietrznie,
i żeby sercu - bezpiecznie,
i żeby kot się bawił firanką
jak umie
żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
i nic nie rozumieć.
Pętacki wiersz
sam wiesz, że łżesz,
ale dlaczego tak boli, tak boli?
chyba już nic nie napiszę
w ogromną i groźną ciszę
schodzę powoli
ja nie chce wiele:
Ciebie i zieleń...
✿ܓ
Udanej niedzieli z zielonymi myślami bez względu na zaokienną szarugę :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze przed kawą, a po przebudzance, trochę niedospana, co pewnie za chwilę nadrobię :)Zanim znów będę w pozycji horyzontalnej, mała dygresja z wczorajszego wieczoru. Okazało się, że jesteśmy wiernymi czytelniczkami pisarki Lucindy Riley. Wymieniałyśmy spostrzeżenia i och, achy o dostępnych na naszym rynku książkach tej autorki :)
To teraz wracam na ścieżki Ogródka z wierszem na poranne godziny niedzielne :)
Wyjaśnienie
Żeby rzecz wyjaśnić wreszcie
tak czy owak, tak czy siak,
kiedy spytasz: "Czy mnie kochasz"
powiem tobie: "Nie i tak".
Powiem tobie po namyśle
nie na oślep, byle jak.
Mówiąc "Nie" - rzecz jasna skłamie,
by nie skłamać mówię "Tak".
Mówiąc "Tak" zaś, skłamie po to,
by nie skłamać mówiąc: "Nie".
Mam nadzieję, że już teraz
nie zrozumiesz słów mych źle.
- Zuzanna Ginczanka
Cieplutkie myśli posyłam na Wschodnią, niedzieli udanej i pogodnej, buźka, do spotkania, pa :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńNiedzielne popołudnie z kawą, książką i, oczywista oczywistość, z poezją Ewuniu :)*
Jak śnieżne kwiaty
Kapryśna zima zmienia koloryt,
brzask otulony w białawą suknię,
na wietrze krąży płatek niesforny,
by osiąść niżej, jest za leciuchny.
Świat rozjaśniony śpi w lekkim puchu,
rankiem muśnięty różami zorzy,
a we mnie tyle dla ciebie uczuć,
ile gwiazd śniegu styczeń rozłożył.
Więc lekkość bytu świtem ogłaszam,
nostalgia puka, choć jej nie proszę,
czasami nastrój figle mi płata,
dziś chcę radości z rozwianym włosem.
Zanim w pejzażu znów szaroburym
srebrzystej szadzi zabraknie attyk,
najczulszym słowem chcę cię przytulić,
jak śnieżne kwiaty, tak delikatnym...
- Ewa Pilipczuk
Popołudnia bez troski a za to z uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńWschodnia cały dzień w deszczu nie zachęcała do wyjścia na spacer. Trochę wygrzałam swoje przeziębienie, a potem z tęsknoty za zielenią poprzesadzałam wszystkie swoje amarylisy do świeżej ziemi. Dosyć snu zimowego, niech się biorą do roboty :)
Tęsknota
Niedługo biel przestanie straszyć,
zimowy sen odejdzie w nicość;
świergotem się rozdzwonią lasy,
łany zawilców w nich rozkwitną.
Mgiełką zieleni wzejdą pola,
spragnione słońca przebiśniegi
wychylą główki, a w ogrodach
lodowy smutek czas przepędzi
na cztery wiatry. Otwórz okno,
ziemia już pachnie przebudzeniem.
Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
wtulone w siebie nasze cienie.
Ewa Pilipczuk
Ale zanim te cienie wyjdą, ja wyskoczę na małe spotkanie przy kawie ze znajomymi. Do spotkania zatem około dobranocki, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńWieczór spędziłam na poważnych rozważaniach o życiu, spełnieniu, przeszłości, przyszłości, teraźniejszości. Zapewne odzwierciedleniem mojego stanu będzie dobranockowy wiersz :)*
* * *
być może po to, aby poczuć, jak
srebrzysta ryba jej nagości
uderza mnie rozkosznie ostrymi płetwami,
moja młodość zmierzała ku niej przez lat tyle
i może po to, aby w sidłach zadrżał ptak
tak nieśmiałego podobieństwa miedzy nami,
przeszedłem tyle krain, by wreszcie zagościć
w jej młodym przyzwoleniu.
................I jeśli w tej chwili
ktoś mnie słyszy - niech o mnie z litością pamięta:
o tym, że przez las cudów kroczyłem samotnie,
zaszyty w jego bezludnych ostępach,
że moje stopy poznały stokrotnie
każdą z dróg, czy to prosta była, czy pokrętna,
i o tym jeszcze, że ona jest piękna.
- Edward Estlin Cummings
- Stanisław Barańczak tłumaczenie
Ewuniu, nocy pełnej gwiazd nie tylko na niebie, buźka, dobranoc, pa :)*
Dziękuję za nocne rozważania, Zuziu, dobrego dziś :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)))*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, za ostatnie dni, ale nie pozwalały mi tu być niedyspozycje zdrowotne w związku z niedospaniem przez
ostanie noce. Pozostają mi zdobyte tabletki na sen.
A teraz już "Słowo na Dobranoc" poetki - Elżbiety Cichli-
Czerniawskiej (w czasach mojej edukacji przedmaturalnej była Profesorką w mojej budzie. Obecnie mieszka w Lublinie}
* * *...z rzeczy trudnych...* * *
być sobą
kiedy runął
ostatni most na rzece
a w przystani nie ma przewoźnika
kiedy świat kręci się w oczach
jak na karuzeli
a sercem wstrząsa
lodowaty wiatr
kiedy cofa się
czyjaś wyciągnięta ręka
i krok zamiera pod progiem
kiedy dnie
stają się podobne do siebie
jak groby bezimiennie poległych
być sobą
kiedy już nie wiadomo po co
✿ܓ
A kołysankami będzie koncert rodziny Kaczmarków: rodzicami Iwoną, Piotrem i synami 18 letnim Wojciechem i 14 letnim Adamem -
https://www.youtube.com/watch?v=5skPyBBkjDo
✿ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza moja.:)))***
Czułe pa do jutra.:)))***
Piękne... zarówno poezja, jak i koncert, bardzo cieplutkie :)*
UsuńA ja późno wróciłam do domu, troszkę po różnych nalewkach i już nie za bardzo nadawałam się do kompa ;) Rano uczta, jak znalazł, dzięki Ci, Jasieńku :)***
Poniedziałkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńPtaki już tak raźnie pogadują na drzewach, choć dziś mocno pochmurno i deszczowo. Mróz chyba skręcił kark, bo za oknem plusowe 5 stopni.
Do porannej kawy proponuję przebudzankę w rytmie delikatnego bluesa w wykonaniu Erica Claptona - Let it grow
*** Pozwól jej rosnąć ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=I0wt4G1U0H4
Stoję na rozdrożu
próbując odczytać drogowskazy
Żeby się dowiedzieć, którą drogą iść by znaleźć odpowiedź
a cały czas pamiętam by
zasadzić miłość i pozwolić jej rosnąć
Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
W słońcu, w deszczu, w śniegu
miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć
Szukam rozwagi
by sprawdzić co mam w głowie (na myśli).
Ciężko jest znaleźć
przyjaciela na którego mógłbym liczyć.
Nie ma nic więcej do pokazania.
Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.
Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
W słońcu, w deszczu, w śniegu
miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć.
Czas się kurczy
a tyle mam jeszcze do zrobienia,
tylko pytając otrzymasz to czego potrzebujesz,
reszta należy do ciebie
( reszta - to twój wybór / zrobisz jak zechcesz)
Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.
Pozwól jej rosnąć...
Pięknego, słonecznego dnia wszystkim, z powiewem ciepłego powietrza :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem szarości, które odejmują energii. Na rozruszanie dnia nie tylko przebudzanka, również lampka wina.
Przy winie
Spojrzał, dodał jej urody,
a ja wzięłam ją jak swoją.
Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę.
Pozwoliłam się wymyślić
na podobieństwo odbicia
w jego oczach. Tańczę, tańczę
w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł.
Stół jest stołem, wino winem
w kieliszku, co jest kieliszkiem
i stoi stojąc na stole.
A ja jestem urojona,
urojona nie do wiary,
urojona aż do krwi.
Mówię mu, co chce: o mrówkach
umierających z miłości
pod gwiazdozbiorem dmuchawca.
Przysięgam, że biała róża
pokropiona winem, śpiewa.
Śmieję się, przechylam głowę
ostrożnie, jakbym sprawdzała
wynalazek. Tańczę, tańczę
w zdumionej skórze, w objęciu,
które mnie stwarza.
Ewa z żebra, Wenus z piany,
Minerwa z głowy Jowisza
były bardziej rzeczywiste.
Kiedy on nie patrzy na mnie,
szukam swojego odbicia
na ścianie. I widzę tylko
gwóźdź, z którego zdjęto obraz.
- Wisława Szymborska
Poniedziałku bez niespodzianek za to z uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńFaktycznie, dzisiejszy dzień bez cienia koloru, z deszczem i silnym wiatrem nie nastrajał zbyt pozytywnie, choć temperatura jak na przedwiośniu, +9 stopniu. Może to zapowiedź jego wcześniejszego przyjścia? Zimy mam już zdecydowanie dosyć.
przedwiośnie
Za oknem przedwiośnie wyje,
w nagich konarach drzew, rude łąki
smaga rzęsistym deszczem, jak gdyby
chciało spłukać ostatnie jęzory szarego śniegu
i dzwoni na trwogę w porcelanowe
dzwonki przebiśniegów !
Po horyzont zdaje się: niepokój, gniew,
kipiel na ziemi i w chmurach,
w rozwianych fryzurach brzóz !
Ten obraz niepokoju, jakże mi znajomy,
to przecież - moje duchowe przedwiośnie !
Porywiste, kapryśne, niezdecydowane i mgliste !
z chaosu rodził się ład !
Czasem przywołuję ten obraz
w zamglonym wspomnieniu
o tej porze,
by dotknąć delikatnie
wierszem.
- Zofia Szydzik
Ciepełka na wieczorne godziny ze słonecznym uśmiechem, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńWiosennie w Zachodniej. Ptaki świergocą, drzewa puchną od pąków, a samopoczucie jeszcze zimowe :( Wiosennie tylko w wierszach :)*
Moja wiosna (satyrycznie)
już stary wróbel szepcze coś na uszko
siedząc tuż obok wróblowej na sośnie
- jak się masz najmilsza moja papużko
oj...będzie wiosna
gołąb zagruchał i nastroszył wole
grucha po swojemu pieśni miłosne
- od spacernika ciebie duszko wolę
oj... będzie wiosna
kot ostrzy pazur o sztachetę płotu
bąknął miłej coś miaucząc zazdrośnie
- narobię ci ja nie lada sromoty
oj... będzie wiosna
róża żegna się z kochankiem słomianym
rzekła - ja w twoim uścisku urosłam
żegnaj, umówiona-m z motylem - kochany
wszak idzie...wiosna
ot baba zazdrosna - zżyma się i wije
rzekłby choć strach ogrodowy coś miłośnie
cni się do kochania - on zawisł na kiju...
i taka to...wiosna !
- Zofia Szydzik
Wiosennego uśmiechu na wieczorne godziny, buźka :)*
Jakieś przesilenie zimowe mnie dopadło i już ledwo widzę na oczy... więc szybko jeszcze raz lecę z przedwiośniem, bo zaraz zasnę i wyrżnę nosem w laptoka.
UsuńPrzedwiośnie
Puste jeszcze i szare. Ponad boru smugą -
stęskniony wzrok nie dojrzy ni rąbka zieleni...
lecz coraz dłużej złotem wieczór się rumieni -
radośniej szemrzą drzewa nad wezbraną strugą.
Czasem jeszcze się ziemia rankami oszroni -
wicher zimny zahuczy - ale wśród wichury,
wnet uśmiechnięte słonko wyglądnie zza chmury -
nad nagimi łanami skowronek zadzwoni,
otrząśnie szare pióra - zawiśnie wśród nieba
i płynie pieśń w błękity - daleko - rozgłośnie.
Cieszy biednych nadzieją, gdy brakło im chleba:
że niedługo już nowy na niwie wyrośnie,
że się wnet zazieleni życiodajna gleba.
Mija zima macocha - przedwiośnie - przedwiośnie.
- Mieczysław Flejszar (Efem)
Dobranoc, Zuziu i wszystkim Wam, Kochani :)))*** ... spokojnych, radosnych snów, buźka, pa :)))***
Dobry wieczór na dobranoc Ewuniu :)*
UsuńUśmiechnięte wiersze lubię
Uśmiechnięte wiersze lubię,
mówię zawsze o tym szeptem,
nosić trzeba je przy sercu
roztęczając tym powietrze...
Są jak pocałunki słońca,
złotej nitki śpiewnym splotem,
bramą, którą wschodzi radość
i motylich nóg tupotem.
Rozwijają ścieżki pragnień
w nich kodując śpiew słowika,
zaszywają w błękit myśli,
by tęsknoty łza zanikła.
Wyszywają słowem szczęście,
leczą duszę swym nastrojem
przeciw smutkom dają w dłonie
ciepłolubną gwiazd rękojeść.
- Maria Polak (Maryla)
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowenie, kolorowych, uśmiechniętych snów życzę, buźka, dobranoc :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA ja uporałem się z obiadem na jutro i powracam do rodziny
Kaczmarków, a konkretnie do najmłodszego Adama, Który
zaśpiewa nam dwie kołysanki -
Adam Kaczmarek - "A Vucchella"
https://www.youtube.com/watch?v=k_0ueXHl2zM
I druga "Arivederci Roma"
https://www.youtube.com/watch?v=EAMdTTJ4lYY
✿ܓ
Dobranoc dobranoc moja najmilsza, :)))*** Czułe pa do
jutra. :)))***
Świetne wykonanie piosenek, nie mogę się nasłuchać. Jeśli coś tam jeszcze wygrzebiesz z ich repertuaru na YT, to poproszę bardzo, Jasieńku :)))***
UsuńWtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńNo i rozpogodził nam się styczeń na końcówce, 3 stopnie na plusie, ale wietrzysko dziś tak okropne, że aż w futrynach gwiżdże. W tej sytuacji zapraszam na poranną kawę w jakieś zaciszne miejsce, w ciekawym towarzystwie ;)
*** Artyści i poeci ***
https://www.youtube.com/watch?v=DJSC2bv_wwM
Podobno gdzieś na świecie
W maleńkiej kawiarence
Artyści i poeci
Sprzedają swoje serca
I wymieniając myśli
Czytając swoje wiersze
Poeci i artyści
Słuchają grania świerszczy
A kiedy z nieba spadnie
Niespodziewany deszczyk
Wychodzą przed kawiarnię
Oglądać barwy tęczy
Po drugiej stronie tęczy
Aniołek lata z pędzlem
I bardzo mu się śpieszy
By zdążyć razem z deszczem
Kolorów nie zamienić
Nie mazać tak jak leci
Czekają na natchnienie
Artyści i poeci
A gdy już anioł przyśni
Diabelski sen na chmurce
Poeci i artyści
Szaleją w pasji twórczej
I potem jak wieść niesie
W maleńkiej kawiarence
Artyści i poeci
Sprzedają swoje serca
sł. Marcin Sosnowski, muz. Grzegorz Turnau, wyk. Michał Bajor
* * * *
Dobrej aury dla Wszystkich z nadzieją na słoneczny dzień :)*
W międzyczasie link przestał działać... ale ten jest dobry:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=I_dPeYJsw1I
:)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPo wczorajszej ulewie nie ma śladu, słońce zza chmur wygląda, kawa paruje, przebudzanka przebrzmiała, czas powitać dzień :)*
Ludzki efekt motyla
Efekt motyla zdefiniowano
jako maleńkich zjawisk wzmocnienie,
jak kamyk, który wzbudza lawinę
i ma dla świata spore znaczenie.
Człowiek - to w sumie pyłek zaledwie
a jego życie - to tylko chwila,
a jednak kilku ludzi w historii
dało ludzkości "efekt motyla".
Wszak Aleksander z przydomkiem Wielki
i Juliusz zwany także Cezarem
mieli istotny wpływ na historię
gdy przechylali zwycięstwa szale.
A Leonardo, Newton, Kopernik,
Kolumb, Magellan, Szekspir, Picasso,
Mozart, Edison, Chaplin i Einstein
tworzyli wiedzę i sztukę naszą.
Efekt motyla zdarza się z rzadka
lecz jest postępu siłą jedyną,
gdyż zawsze za tym kamyczkiem pierwszym
miliony innych płyną lawiną...
- M. Urban
Wszystkiego co najlepsze, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńU mnie pogoda niemalże wczesnowiosenna z temperaturą 6 stopni, przebłyskami słońca, choć wiatr mało głowy nie urwał. Nie mam złudzeń, zima jeszcze wróci, ale każdy taki przebłysk rodzi nadzieję na wczesną wiosnę.
Pogoda załatwiona, a teraz coś o poetach z mojej porannej kawiarenki, tym razem w strofach klasyka.
Poeta
Zaroiło się w sadach od łez tęczowych i zawieruch --
Z drogi! -- Idzie poeta -- niebieski wycieruch!
Zbój obłoczny, co z światem jest -- wspak i na noże!
Baczność! -- Nic się przed takim uchronić nie może!
Słońce -- w cebrze, dal -- w szybie, świt -- w studni, a zwłaszcza
Wszelkie dziwy zza jarów -- prawem snu przywłaszcza
Rad Boga między żuki wmodlić -- do zielnika,
Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!...
Świetniejąc łachmanami -- tym żwawszy, im golszy --
Nie bez wróżb się uśmiecha do grabu i olszy --
I widziano w dzień biały tego obłąkańca,
Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca!
A tak zgubnie porywać, mimo drwin i zniewag --
Zdoła tylko z otchłanią sprzysiężony śpiewak.
Żona jego, żegnając swój los znakiem krzyża,
Na palcach -- pełna lęku do niego się zbliża.
Stoi... Nie śmie przeszkadzać... On słowa nawleka
Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka:
"Giniemy... Córki nasze - w nędzy i rozpaczy...
A wiadomo, że jutro nie będzie inaczej...
Wleczesz nas w nieokreślność... Spójrz -- my tu pod płotem
Mrzemy z głodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!" --
Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle
Wiersz układa pokutnie -- złociście - umarle
Za pan brat ze zmorami... Treść, gdy w rytm się stacza,
Póty w nim się kołysze, aż się przeistacza.
Chętnie łowi treść, w której łzy prawdziwe płoną --
Ale kocha naprawdę tę -- przeinaczoną...
I z zachłanną radością mąci mu się głowa,
Gdy ujmie niepochwytność w dwa przyległe słowa!
A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą --
I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!...
I po tym samym niebie -- za tamtej ułud strony --
Znawca słowa -- Bóg płynie -- w poetę wpatrzony.
Widzi jego niezdolność do zarobkowania
I to, że się za snami tak pilnie ugania!
Stwierdza z zgrozą, że w chacie -- nędza i zagłada --
A on w szale występnym wiersz śpiewny układa!
I Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź
Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź --
Z łabędzia -- do poety, zbłąkanego we śnie --
Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie!
Bolesław Leśmian
Jak widać i taką twarz może mieć poeta. Radosnego nastroju na pozostałe godziny dnia, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńChylę czoła i ukłon kapeluszem do ziemi Wszystkim Poetom składam :)*
Popołudnie urozmaicę koktajlem z soku mandarynek, zapraszam, smacznego :)*
Mandarynki
Pomarańczowe słońca
na tacy srebrzystej
płonące kule zachodzące
za stół o zmierzchu
na szklance z napojem
zasiadł mrok
błądzi nad serwetą ulubiony
zapach mandarynek
usta już gorące
jeszcze całują brzeg
kryształowego pucharu
z kąta gdzie kominek
pomarańczem płonie
chwilą pełną czaru
śmieje się miłość
błądzą niecierpliwe dłonie
w zapachu mandarynek
rodzi się grzech
- Urszula Tom
Byłam przygotowana na pracę popołudniową, program się zmienił, więc zgłębiłam się w tajniki niezwykle atrakcyjnej powieści :)*
Dla Ciebie i pozostałych wygodnego popołudnia, takiego jak każdy lubi :)))
Buziaki :)*
:)
Usuń... i mandarynki i pomarańcze na dobranoc w wykonaniu Klasyka...
https://www.youtube.com/watch?v=PbuByYZtFy0
Kolorowych, cieplutkich snów, Zuziu, buźka i do jutra, pa :)*
... przedpołudnie rozbrzmiewa muzyką, dziękuję :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńEch ta zima, której nima.
Chmurno, że mi z tego durno,
bo myślę, że ktoś przegina
i szarość bywa aż niechlujną.
A dziś sobie spacerowałem i znalazłem bardzo śliczny
wiersz z 3 czerwca 2013 r. i zasłuchałem się -
* * *...W melodii słowa...* * *
✿ܓ ✿ ܓ ✿ ܓ
Czasami wiersz jest blisko,
na wyciągnięcie dłoni.
Mogę w nim zamknąć wszystko
i myśli bieg dogonić.
Bo kiedy wiersz jest obok,
nic dla mnie się nie liczy.
W strofach rozmawiam z tobą
o wszystkim i o niczym.
Tęsknota, czułość, smutek,
kwiat w delikatne wzory;
marzenia też zanucę
uczuciem i kolorem.
I nawet deszcz za oknem
w czerwcowy zimny ranek;
są w nim jesienie słotne
i wiosny rozśpiewane.
Bywa też trochę ciszy,
zapach, melodia słowa...
I wiem, że miłość słyszysz,
gdy chcę ją w wierszu schować.
Autor: Ewa Pilipczuk
ܓ ✿ܓ
A tam i ja się dołożyłem -
* ✿ * ✿ *
* * *
Nie chowaj melodii słów w ciszy
Bo głuchy twojej pieśni nie słyszy
Graj serenadę czerwca tak czule
Jak szczebioty nad oknem jaskółek.
Jak pachną kwiaty akacji różowej
Jak błysk na niebie supernowej
Jak z gracją fruwają motyle
Jak słowa Kocham Cię...i tyle.
ܓ ✿ܓ
I kołysanka na dziś - Adam Kaczmarek - "Granada" - 2017 r.
https://www.youtube.com/watch?v=o7Wrlzs8qtM
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja...:)))***
prosiłaś i masz Adasia. :)))*** Gorące pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńO! Jakie miłe wspomnienia :) A ten mój wiersz w międzyczasie doczekał się ode mnie drobnego liftingu i właśnie wczoraj został zamieszczony na stronie Art Colony Independent Publisher.
W melodii słowa
Czasami wiersz jest blisko
na wyciągnięcie dłoni;
bywa, że błyśnie iskrą,
flesz myśli chcąc dogonić.
Gdy sfrunie skądś jak obłok,
nic więcej się nie liczy.
W strofach rozmawiam z tobą
o wszystkim i o niczym.
Tęsknota, czułość, smutek,
kwiat w delikatne wzory;
marzenia też zanucę
uczuciem i kolorem.
Staccato dżdżu za oknem
gdy chmurny wstaje ranek;
są w nim jesienie słotne,
wiosennych ćwierkań zamęt.
Wiatr, co rozwiewa latem
nabrzmiałe kłosy żyta,
aromat pierwszej kawy...
co jeszcze? Już nie pytaj.
Bywa w nim jedwab ciszy,
smętku dyskretny woal.
I wiem,
że miłość słyszysz,
gdy chcę ją w wierszu schować.
Ewa Pilipczuk
Prawda, że lepsza wersja? A Twoja odpowiedź po nocach mi się śni do dziś...
No to może jeszcze coś ze wspomnień...
Wieczorne wyznanie
(strofy safickie)
Zamknijmy w dłoniach wszystkie dzienne sprawy
niszczące radość grymasami zdarzeń;
w ciszy wieczoru znajdziemy swój azyl -
uczuć witraże.
Blask twoich oczu, gdy dobranoc mówisz,
muzyka wiatru w gałęziach za oknem;
Pragnę w tej magii z tobą się zagubić
już bezpowrotnie.
Noc sypie gwiazdy w srebrzystym flamenco,
błędne mgławice zanikają w mrokach;
a ty się w sen mój zakradasz tak miękko...
bardzo cię kocham.
Ewa Pilipczuk
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))***... a za Adasia stokrotne dzięki :)))***
... i za chwilę pokołyszę...
... a kołysanka dzisiejsza będzie w wykonaniu Joanny Rawik.
Usuń*** Dzień codzienny nasz ***
https://www.youtube.com/watch?v=qx8-Y_MbP8g
Dzień codzienny nasz
Nieodmienny nasz
I melodię tę już na pamięć znasz
Piosnka w której wciąż
Jakiejś nutki brak
Ja cię kocham tak
Ty mnie kochasz tak
Świat codzienny nasz
Nieodmienny świat
Jutro tak jak dziś
Już od tylu lat
Ten sam taniec wciąż
Ten czy nie ten takt
Ja cię kocham tak
Ty mnie kochasz tak
A mała przyjść któregoś dnia
Prawdziwa miłość właśnie ta
Przy której reszta bez znaczenia
O której niesie tyle rzek
Gdy przyjdzie nagle w biały dzień
Na naszych oczach świat odmienia
Przez nią pada złoty deszcz
Patrzymy więc od tylu lat
Czy pada deszcz i jak tam świat
Czy zmienia się, patrzymy z bramy
Tylu nas patrzy z tylu bram
Czy świat ten sam
A świat ten sam
Wciąż taki sam jakiego znam
A z nieba pada deszczu słup
Codzienny nasz nieodmienny nasz
I kradziona noc czyjaś obca twarz
Ten sam taniec wciąż i fałszywy takt
Ty mnie kochasz tak
Ja cię kocham tak
Świat codzienny nasz
Nieodmienny świat
Jutro tak jak dziś
Już od tylu lat
Nie najlepsze to ale jakoś jest
Ty mnie kochasz tak
Ja cię kocham tak
Ty mnie kochasz tak
Ja cię kocham tak
Słowa Andrzej Bianusz, muzyka Roman Orłow
❤️ܓ
... i do ranka, czułe pa :)))***
Witam w ostatni dzień stycznia :)*
OdpowiedzUsuńLekko różany świt, na razie nic nie pada, a za oknem zielone trawniki i jeden stopień na plusie. Może już zima wynosi się na dobre? Ale jak by miała jeszcze zaszaleć, to już lepiej w lutym, niż w kwietniu.
Więc może do porannej kawy choć połówkę zielonego jabłka? Z przebudzanką w wykonaniu Andrzeja Poniedzielskiego i lekką nostalgią...
*** Te połówki jabłka dwie ***
http://www.youtube.com/watch?v=r0EqMrDh6X0
Refren:
Bywa, że
spotkają się
te połówki jabłka dwie
zagubione
w tak wysokiej świata trawie
Bywa, że spotkają się
to nie zawsze szczęście jest
ale ładnie też wygląda
szczęście w trawie
Taki cud
Na nasz słodyczy głód
Jabłkowe wino w szkle
Śniła nam się już kraina
Ta jabłeczna
A tu cóż no cóż
Różaniec róż w cieniutkim
Calvadosie
Nie za mocny nie za dużo
Ot ćwiarteczka
Ref.
Bywa, że...
Taki cud
na jej miłości głód
po psotach i kłopotach.
On ma młodość
już nie pierwszą
albo żonę.
A spotkają się
w jesiennej mgle
połówki jabłka dwie
w dwóch kompotach
albo trochę podsuszone
Ref.
Bywa, że...
Romeo i Julia
Wzdychają miliony
A westchnienie to składa się
W wiatrów takich stałych
A taki szalony że
Porusza ziemię nasz świat
Romeo i Julia
Julia i Romeo
Ona jest nią dla niego
On dla niej także nie jej nie on
Ona piękna i zadbana
I fizycznie i duchowo
On wszystko ma na miejscu
Łącznie z głową
Nic dodać nic ująć
Niech się ujmą
Niech wznoszą ponad sny
Romeo i Julia
A dramat? Gdzie dramat?
Dramat tkwi w słowie I.
autor: Andrzej Poniedzielski
Dobrego, niemęczącego dnia Wszystkim i ... smacznego :)))*
Dzień dobry Ewuniu)*
OdpowiedzUsuńPowiało wiosną z błękitem i słońcem. Poranna, a właściwie przedpołudniowa, kawa z przebudzanką w kolorze zieleni-nadziei. Owocowe miłości bywają bardzo smakowite :-)
Owocowa miłość
Usta kuszą
słodkością maliny,
skóra wabi
brzoskwiniowym aksamitem,
dojrzałe jabłka tworzą
księgę wyobraźni.
Bukiet smaków i aromatów
zachęca do kosztowania
wisienka po wisience.
Może dusza i umysł
to ta druga
połówka.
- magda
Kolorowego dnia z zapachem i smakiem ulubionych owoców, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPiękny, słoneczny dzień właśnie zakończył swoje panowanie, a purpura zachodu jeszcze podkreśliła jego urodę. Może zdążymy jeszcze pod pod poetycką jabłoń, też w temacie "we dwoje" :)
Pierwsze rozmowy
Pamiętasz rozmawialiśmy
a właściwie
to ja dla ciebie
wymyślone jabłka
prawie z raju zrywałem
Miałaś wtedy słomkowy kapelusz
a pestkę w jabłku
słychać było
jak spłoszone serce
Teraz jest inaczej
wspólnie niesiemy
pełen kosz jabłek
z lata
dojrzałym rumieńcem
Adam Ziemianin
Przyjemnego wieczoru, pogodne myśli ślę, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńMoże nie z koszem jabłek, ale z dwoma na pewno przybędę, aby posadzić na grządce w Ogródku :)*
Dam Ci dwa jabłuszka
Proszę, dam Ci dwa jabłuszka
blaskiem nieba malowane
w aromacie jego spojrzeń
ciepłe lato jest schowane
gwiazdy na nim zaznaczyły
dróg dalekich jasne lśnienie
a w kołysce objęć wiatru
promień się przytulił z cieniem
wychuchana każda cząstka
smakiem szepcze tuż nad ziemią
budzi uśmiech pożądania
co w Twym sercu słodko drzemie...
- Maria Polak (Maryla)
Dzień bez zawirowań, spokojny.
Uśmiechniętego wieczoru i do spotkania, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc Ewuniu :)*
UsuńŚroda dobiega końca a razem z nią ostatni dzień stycznia :-)*
W styczniu
Niebo zaciągnięte w szarawej zasłonie,
rok leniwie brodzi w styczniowych kałużach,
z gęstych mgieł o świcie wstaje blady promień,
przed zmierzchem przybywa jasność dnia nieduża.
Kwiatom sen o wiośnie daleki jest jeszcze,
lecz świergot sikorek weselej pobrzmiewa,
choć słońca krąg śmielszy, chłód przenika dreszczem,
sklepy rozpoczęły zimową wyprzedaż.
Przyleciały gile czerwone, jak jabłka,
siadły na gałęziach, skubią jarzębinę,
tyle dni przed nami w szalikach i czapkach,
ale za to każdy nosi twoje imię...:-)
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, milutkich i relaksujących snów,
buziaki, dobranoc :)*
Zasnęłam wczoraj jak kamień i żadna siła nie zdołała mnie obudzić. Dziękuję za gile jeszcze styczniowe :)))*
UsuńDzień dobry Luty i Wy Przyjaciele Impresji :)*
OdpowiedzUsuńRanek już bez mrozu na małym plusie (+2) a i wcześniej wstaje świt. No to zima już z górki, kochani :)))
Kończę kawę, a moja przebudzanka jeszcze się snuje, więc zostawiam ją Wszystkim na miły początek dnia... Josh Groban - Awake.
*** Przebudzony ***
http://www.youtube.com/watch?v=vsHx7kkM2jU
Piękny i oślepiający poranek
Świat na zewnątrz zaczyna oddychać
Widzisz chmury przybywają bez ostrzeżenia
Potrzebuję cię, by się schronić.
I wiem ,że tylko czas powie nam jak
Poradzić sobie bez siebie nawzajem.
Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
ale dziś mogę mieć cię obok siebie.
Gdybym mógł uczynić te chwile nieskończonymi
Gdybym mógł zatrzymać wiatr zmian
Jeśli tylko będziemy trzymać oczy szeroko otwarte
Wtedy wszystko zostanie takie samo.
I wiem, że tylko czas powie nam jak
Poradzić sobie bez siebie nawzajem.
Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
ale dziś mogę mieć cię obok siebie
Pozwolimy jutrze poczekać, jesteś tu i teraz razem ze mną,
Wszystkie moje obawy znikają, gdy jesteś wszystkim co widzę.
Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
Ale mam cię dziś tutaj.
I będę pamiętać,
Oh będę pamiętać,
Pamiętać całą miłość, jaką dzieliliśmy dzisiaj.
* * * *
Miłego przebudzenia i takiego całego dnia Wszystkim, a ja już zmykam do obowiązków :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDawno nie słyszany Groban w przebudzance, kawa i dzień powoli stawia do pionu.
W Ogrodzie wszystko zdarzyć się może, a więc nocne marzenia.
Taką cię wymyśliłem
Jesteś tu przy mnie
Noc się chyli
Nad ranem bywa nieprawdziwie
Jesteś tu przy mnie
Trochę cię dziwi,
Że ja niczemu się nie dziwię
A znamy się od godzin pięciu
Nieprawda !
Czy się nie domyślasz,
Że zagarnąłem cię pamięcią
Na długo przed tym zanim przyszłaś ?
Taką cię wymyśliłem
Gdy okno bielało nad ranem
Wszystkie w tobie zmieściłem
Wiersze nie napisane
Najlepiej jak umiałem
Z każdym uśmiechem, gestem
Tylko nie przewidziałem
Że jesteś
Taką cię wymyśliłem
Nad stołem zalanym winem
Gdy twoje zdrowie piłem
W niejedną szarą godzinę
Za chwilę noc upadnie
Spójrz kochanie - dnieje
To chwila gdy najładniej Istniejesz
Taką cię wymyśliłem
Wśród tylu słów bezimienną
Kiedy ciszy motywem
Niebo szarzało nade mną
Kiedy za dużo chciałem
W swoim łagodnym obłędzie
Wtedy nie przewidziałem,
Że będziesz
Los dobrze się ze mną obszedł
Przy tobie wszystkiemu sprostam
Tylko o jedno cię proszę -
Pozostań !
- Jonasz Kofta
Pozostawiam z marzeniami :)*
Buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPierwszy dzień lutego przeleciał mi bardzo pracowicie, ale dzień już na tyle długi, że pozwoliłam sobie jeszcze ba przejażdżkę do ogrodu. A tam? Przebiśniegi już w pełnej krasie, grzywka krokusów wygląda spod każdego krzaczka, ptaki czynią przedwiosenny rejwach... Aż żyć się chce :)
Pogoda cały dzień pochmurna, choć bardzo ciepła - plus 7 st. Teraz dopiero zaczął padać deszcz. Pozwolisz, że poznęcam się trochę nad lutym ;-) Jeszcze w tym roku nie czytaliśmy na Impresjach lutowej poezji.
W lutym
Tęsknię za tobą świeżą przez białe śniegi,
tęsknię za tobą spowitą w syfon mgły.
Jesteś, jak młode wino, nieuczesane sny,
wypełniając zapachem noce po brzegi.
Tęsknię za tobą każdej zimy nadętej
w ascezie kolorów i przez dzwonki ciszy.
Wołam cię przez habit biały - słyszysz ?
Głos mój grzęźnie w mroźnych odmętach...
Wystukuję w parapet niecierpliwość moją.
Z roku na rok coraz grubszy lodu sopel.
I coraz dłużej mi przez białe paranoje,
by je rozwiać wystarczy ciebie parę kropel !
Seledynu liści, poszycia leśnego miękkie filce
przetkane, niczym kobierzec - białym zawilcem.
- Zofia Szydzik
Dużo wieczornego ciepełka z radością i uśmiechem, buźka, Zuziu :)*
... korekta: na, a nie ba
UsuńDobry wieczór Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDzień zadeszczony od rana, później nawet trochę słońce pokazało swoje oblicze, niestety, tylko chwileczkę. Ciepło, z dużą wilgotnością, niezbyt przyjemnie. Piasek w klepsydrach przesypuje się w zawrotnym tempie, pokazując upływający czas.
Czas krawiec kulawy
Czas jak to Czas, krawiec kulawy,
z chińskim wąsem, suchotnik żwawy,
coraz to inne skrawki przed oczy mi kładzie,
spoczywające w ponurej szufladzie.
Czarne, bure, zielone i wesołe w kratki,
to zgrzebne szare płótno, to znów atlas gładki.
Raz - coś błysnęło jak złotem,
zamigotało zielonym klejnotem,
zatęczyło na zgięciu,
zachrzęściło w dotknięciu...
Więc krzyknęłam:"Ach ! z tego, z tego chcę mieć suknię !"
Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec, tak pod wąsem fuknie:
"To sprzedane do nieba - cała sztuka -
szczęśliwy, kto ten skrawek widział - niech większego szczęścia nie szuka".
- To rzekłszy, schował prędko próbkę do szuflady,
a mnie pokazał sukno barwy - czekolady.--
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Pozdrawiam serdecznie, z cieplutkimi myślami, buźka :)*
Czas? Niech będzie i czas, zamiast lutego, skoro tak chcesz, Zuziu. Zresztą i luty z czasem przeminie, ten i następny... obyśmy tylko doczekali.
UsuńWprosił mi się Jan Twardowski z czasem.
Czas niedokończony
Nie opowiadajcie razem i osobno
że nie ma ludzi niezastąpionych
bo przecież moja matka
łagodna i nieubłagana
cała w czasie teraźniejszym niedokończonym
wychyla się z nieba
żeby mi przyszyć oberwany guzik
kto to lepiej potrafi
w czyich palcach drży igła jak drucik ciepła
gdy tyle dzisiaj uczuć a mało miłości
i tyle cudzych kobiet a żadna nie moja
a śmierć tak bardzo ważna bo się nie powtórzy
i smutek jak sprzed wojny ostatnia choinka
a przecież ta babcia z przeciwka
przy stoliku na kółkach
z pasjansem co nie wychodzi
tak bardzo szybko żyła umarła pomału
a czasami tak skryta że płakała w wannie
lub ta co z sercem przyszła wojna ją zabiła
razem z jasną torebką do letniej sukienki
kto przywróci jej ciało kiedy nie ma ciała
jej nos na mnie skrzywiony
i kogutek włosów
Jan Twardowski
A nawet współgra z moimi wierszami dla Rodziców i Babci...
Jednak już czas na pożegnanie dnia, dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, do jutra z buziakiem, pa :)*
...:)*
Usuńo czasie słowami Tadeusza Kotarbińskiego:
Nie jeden marnuje czas dany mu do przeżycia,
ponieważ martwi się, że ma tego czasu za mało.
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze pogaduszki, buźka, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńI dalej, już luty, obdarza nas brakiem słońca i smętkiem
pomroczności, tak jak i dzisiejsza polityka w naszym Kraju.
A do "Słowa na Dobranoc" zaprosiłem naszego Alexandra
Czartoryskiego z jego wierszem -
* * *...Żart...* * *
Jednakie zawsze ludzkie przemijanie.
Cóż mnie obchodzi, co po mnie zostanie.
No, bo ...powiedzcie, cóż mnie obchodziło,
nim tu przyszedłem, co przede mną było?
W ogóle nie wiem, czy wybrałbym życie.
Gdybym to wiedział, co dziś wiem niezbicie,
jakie podchody w nim rządzą i chwyty.
Wybrałbym pewnie jakieś inne byty.
Lecz bez wyboru jestem tutaj w gości.
Mam, póki żyję, tyle świadomości,
że ta dzierżawa, teraz życiem zwana,
też bez pytania będzie odebrana.
Krótkie me życie. W nim świadomość mierną,
prawem biologii, co w czasie pazerną,
nowe wytworzy po mnie pokolenie,
gdy mnie usunie. Ja mam mieć to w cenie?
Gdybym mógł wybrać, to byłbym rośliną.
One nie wiedzą, nieświadome giną.
Fakt świadomości mi życie popsował.
Z ludzi Konstruktor-Stwórca zażartował.
Wolną masz wolę, powiedział każdemu.
Rozumiał pewnie to też po swojemu,
rozdając ludziom swe fałszywe karty.
Człowiek śmiertelnym. Dość perfidne żarty.
* * *
I kołysanka na dziś - "Życzenie Na Dziś" - Elżbieta Adamiak do słów Jacka Cygana
https://www.youtube.com/watch?v=Ymq3XgDx3EY
Moje sny jak mchy nad rzeką
Pełne są podskórnych przeczuć
Choć twój oddech obok mierzy czas
Mój niepokój nie śpi, nie śpi strach
Zbieram krzywdy, które sprawił dzień
To jest mój sen
Rzucam w ciemną noc
Mych życzeń pełną dłoń
Zapłakać każdy żal jak swój
Zagłuszyć każdy krzyk i ból
Wyśpiewać jasny dom dla tych
Co chcą chronić oczy od łez
Wybłagać dobry znak złym dniom
Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
Uwierzyć w łańcuch rąk
Przez lęk, przez mrok
Tak naprawdę czystych rąk
Cóż ja mogę chcieć na życie żyjąc
Już nerwy plączą sieć, ściskają szyję
Kiedy krzyk twój ciszę tnie na pół
Czy to strach tak wali czy mój puls
Zbieram siły, koszmar przegnać chcę
To jest mój sen
Rzucam w ciemną noc
Ostatnich życzeń grosz
Zapłakać każdy żal jak swój
Zagłuszyć każdy krzyk i ból
Wyśpiewać jasny dom dla tych
Co chcą chronić oczy od łez
Wybłagać dobry znak złym dniom
Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
Uwierzyć w łańcuch rąk
Przez lęk, przez mrok
Zbierać prawdę i gniew
Utracić, by ocalić sens
Pokochać z całych sił, zawstydzić śmierć
Wyprosić taki glejt, żelazny list
Że normalnie można żyć...
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Moja Emerytko pracująca.:)))***...Jutro może będzie lepiej... z czułym buziakiem do budzika.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńJak widać na załączonym obrazku niejeden emeryt/emerytka pracuje :) To chyba dobrze, choć ja już tylko wtedy, kiedy chcę.
No i zanim się człowiek obejrzał, pierwszy dzień lutego za niecałe dwie godziny spadnie z kalendarza. Zostało jeszcze tylko pożegnanie dnia na Impresjach, a wolę to zrobić teraz, bo boję się, że za moment zasnę. Dziś ze Słowem autorstwa Haliny Poświatowskiej.
❤️ܓ
****(kiedy kocham...)***
kiedy kocham
to kocham
to wiem że kocham
całe moje ciało oddane miłości
i obserwując najdrobniejsze drgnienia
włókien delikatnych
w samowiedzy się pogrążam
jak w stawie
i ta sama wzburzona krew
karmi mój mózg
i moje piersi
i moje myśli
wzbierają tak samo jak piersi
i myślą przywieram do twego imienia
tak
jak rękoma przywieram do twej szyi
horyzont zasnuty czerwono
to słońce umiera
aby mogła narodzić się noc.
❤️ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... i już "myślą przywieram do Twojego imienia"... :)))***
... i jeszcze za chwilę zagram...
I jeszcze Andrzej Poniedzielski z Emollem -
OdpowiedzUsuń***...ZANIM...WSZYSTKO DOBRZE...***
https://www.youtube.com/watch?v=NrT7guF27SQ
Wystarczy czasem nie przegapić
Dobrze śniąc nie zaniechać
Czasem wystarczy patrzeć wprost
Jak i myśleć a czasem nawet nie myśląc
Głównie patrzeć, wciąż pamiętać, że
I czas ma swoje racje, szumi czas
A na strychach wszystko dobrze może
Każdy dzień, każdy sen, każda noc
Ważą wciąż
Każda twarz, oczu blask albo brak
Prowadzą
Każdy krzyk mimo chwil, każdy wstyd to znak
Jak i z kim chcemy być na czas
A jedno życie nie trafia się zbyt wielu
Co wytłumaczą nie płacząc przy tym
Tak zwane życie a przede wszystkim tak zwany
A może celem życia jest nie życie
No to może życie służy jedynie temu by się do tego przyzwyczaić
Najczęściej chcemy się odbić od tak zwanych nieswoich marzeń
Niespełnień a potem chcemy iść patrząc w tył
Co nie zawsze znaczy patrząc za siebie
Każdy dzień, każdy sen, każda noc
Ważą wciąż
Każda twarz, oczu blask albo brak
Prowadzą
Każdy krzyk mimo chwil, każdy wstyd to znak
Jak i z kim chcemy być na czas
A może nie chodzi o to by gonić króliczka
Ale by ewentualnie dojść do Pacanowa
Na szczęście już lepiej.
Pa do jutra :)***
Druga piosenka zbiegła się z moją kołysanką :)***
UsuńOdsłuchałam rano :)*
Dzień dobry w Przedpiątek :)*
OdpowiedzUsuńOj, rozpadał się dziś luty na deszczowo, a za oknem jakieś niemrawe +1 się plącze. Nie lubię huśtawek pogodowych i najchętniej przespałabym gdzieś to szaleństwo... ale nie ma przeproś, czas na poranną kawę i przebudzankę. Może więc dzień zacznę tak...
*** Dam Ci więcej niż trzeba ***
Płatków śniegu za oknem
dam Ci szlif staromodny
Przytulenie gorące
na poranek zbyt chłodny
Dam Ci więcej niż trzeba
Spytasz: Po co ? - To proste...
By zostało coś z tego
na wiosnę.
Dam Ci żółtych pierwiosnków
obietnice obfite
Dam rumieńce twe skryte
pod wciąż ciepłym szalikiem
Dam Ci więcej niż trzeba
Cały czas licząc na to,
że zostanie coś z tego
na lato.
Dam Ci nocy najkrótszych
rozognioną bezsenność
Dam Ci wiatr pocałunków
na spiekotę codzienną
Dam Ci więcej niż trzeba
Lecz jest w mym interesie
by zostało coś z tego
na jesień.
Dam Ci ze wszystkich liści
rembrandtowską paletę
Słońca pełne słów kiście
na pogody "już nie te..."
Dam Ci więcej niż trzeba
Tylko po to jedynie
by zostało coś z tego
na zimę.
Dam Ci grad. Dam Ci suszę
Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
Niebo z ziemią poruszę
I dam... nie wiem co jeszcze...
Dam Ci więcej niż trzeba
Ale to żadna strata
Bo zostanie coś z tego...
Coś zostanie nam z tego...
na jesienie...
na zimy...
na wiosny...
na lata!
- Andrzej Ozga
Dam ci więcej niż trzeba - Michał Bajor
https://www.youtube.com/watch?v=zqOEUcKEUTc
... pogodnego dnia, a przede wszystkim słonka i już ciut przedwiosennego ciepełka Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem lazur skąpany w promieniach słońca, kawa daje przyjemny aromat, przebudzanka wysłuchana, to tym razem przyjdę do Ogródka z podarunkami :)*
Dwa podarunki
Dwa podarunki w dwóch dłoniach ci niosę
W jednej uśmiech, w drugiej łzę
Marząc, że przyjmiesz je oba
W swoich dłoniach zamkniesz
Schowasz...
Uśmiech
By ogrzewał dni i noce
Napawając błogością tajemną
W blasku którym pozostaniemy
Ja z tobą ty ze mną
Łzę
Wilgotny skarb mej duszy
Powierzam tobie
Ona słonym dotykiem pocałuje ciebie
Wzruszy...
Przyjmij oba i schowaj w swoje dłonie
Wiesz, gdy piszę te słowa
Uśmiecham się
I kolejną łzę ronię...
- otucha
Pogodnego dnia nie tylko za oknem, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńU nas deszczowo, mglisto i pochmurno przez cały dzień, z temperaturą na małym plusie. Oby luty już nie wracał do zimowych kaprysów, bo prognozy na najbliższe dni są... delikatnie mówiąc, takie sobie.
Ale dopóki jeszcze trwa odwilż, zapraszam Cię na parkowe romanse ;-)
Parkowe romanse
zawstydzone nagością gałęzie
wysyłały stęsknione spojrzenia
ramionami sięgały po szczęście
zatopione w słońca promieniach
odrętwiałe przez zimę konary
wyglądały hojnego kochanka
chcąc nasycić się złotem i czarem
pod osłoną bladego poranka
obudzone życie w koronach
popłynęło obficie do ziemi
rozedrgane w tańcu szalonym
zaplątane w rozłogach korzeni
dzięcioł stukał rytmicznie jak serce
bramę wiośnie otwierał na oścież
skrawki kory na krokusów kobierce
tak zaczepnie zrzucał tak stokrotnie
roześmiały się ptaki z zaczepki
a nornice opuściły kryjówki
na ławeczkę bez ostatniej klepki
przyszły pierwsze zakochane mrówki
teraz drzewa już będą pączkować
rozmarzone słonecznym buziakiem
berberysy zaczęły plotkować
jak to jeden krzak z drugim krzakiem
park otwarty na nowe doznania
zakołysał starymi drzewami
wyczarował świątynię dumania
dla poetów i dla zakochanych.
- aranek
Pozdrawiam ciepło w chmurno-deszczowy, lutowy wieczór, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńBardzo słoneczny dzień był na Zachodniej. Trochę nicnierobienia było, potem jednak praca wciągnęła i jeszcze jakiś czas przy niej zostanę. Zaromansuję jednym z najfajniejszych wierszy :)*
Romans
Księżyc w niebie jak bałałajka,
ech ! za wstążkę by go tak ściągnąć
i na serduszko -
byłaby piosenka bardzo
nieziemska
o zakochanych aż do szaleństwa,
nieludzko.
Jeszcze by można rzekę w oddali
i cień od dłoni, i woń konwalii
dziką;
ławkę przy murze, a mur przy
sadzie
i taką drogę, która prowadzi
do nikąd.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Buziaczki na wieczorne godzinki, pa :)*
... i na dobranoc buziaczki i wiersz poniżej 😊***
Usuńpa, du jutra, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję 😊***
To ja już zaromansuję wieczornie dla Wszystkich...
OdpowiedzUsuńDobranoc 😊
W zmęczeniu
Po codziennym zgiełku przychodzi zmęczenie,
zmierzch powoli zwija kartkę z kalendarza.
Za oknami wieczór zamyka się cieniem,
księżyc wszedł za chmury,
firmament poszarzał.
Zmęczenie zasnuwa marzenia jak pająk,
myśli drżą schłodzone cierpkim niepokojem.
Chcę zasnąć, gdy wiersze we mnie usypiają
i w ramionach rymów
pozostać we dwoje.
We śnie pachnie łąka słońcem malowana,
wiatr plecie koszyki w wiklinowych łęgach.
W tak słodkim zmęczeniu mogę trwać do rana,
gdy mi cicho szepczesz -
kocham cię, maleńka.
Ewa Pilipczuk
Dobranoc, dobranoc Wszystkim 😊*** ... śpijcie i śnijcie słodko, pa, do jutra 😊***
Sobotnie bry :)*
OdpowiedzUsuńPtaki już tak raźnie pogadują na drzewach, choć jeszcze straszy lekki mróz, dziś -1 st. za oknem i mocno zachmurzone niebo. Będzie sypać? A nawet jakby, to... Niech i tak będzie do pierwszej kawy...
Dam ci
Płatków śniegu za oknem
dam Ci szlif staromodny
Przytulenie gorące
na poranek zbyt chłodny
Dam Ci więcej niz trzeba
Spytasz: Po co ? - To proste...
By zostało coś z tego
na wiosnę.
Dam Ci żółtych pierwiosnków
obietnice obfite
Dam rumieńce twe skryte
pod wciąż ciepłym szalikiem
Dam Ci więcej niż trzeba
Cały czas licząc na to,
że zostanie coś z tego
na lato.
Dam Ci nocy najkrótszych
rozognioną bezsenność
Dam Ci wiatr pocałunków
na spiekotę codzienną
Dam Ci więcej niż trzeba
Lecz jest w mym interesie
by zostało coś z tego
na jesień.
Dam Ci ze wszystkich lisci
rembrandtowską paletę
Słońca pełne słów kiście
na pogody "już nie te..."
Dam Ci więcej niż trzeba
Tylko po to jedynie
by zostało coś z tego
na zimę.
Dam Ci grad. Dam Ci suszę
Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
Niebo z ziemią poruszę
I dam... nie wiem co jeszcze...
Dam Ci wiecej niz trzeba
Ale to żadna strata
Bo zostanie coś z tego...
Coś zostanie nam z tego...
na jesienie...
na zimy...
na wiosny...
na lata!
Andrzej Ozga
... i do muzyki Piotra Rubika śpiewa Michał Bajor:
https://www.youtube.com/watch?v=zqOEUcKEUTc
Miłej soboty, Kochani, z dobrym wypoczynkiem i przyjemną aurą :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSzaro, buro, we mnie bardzo podobnie :(
* * *
Słuchaj, słuchaj...
Czy w wietrze nie słyszysz, jak śpiewa
Mój głos, w którym jest moja miłość i tęsknota
Taka prosta i mocna jak wiosenne drzewa
Jak sprężone gałęzie młodych wierzb w opłotkach
Poprzez pola wiatr gęsty wiosną w serce chlusta
Oddech w piersi tamuje i krwią tętni w skroniach
Az do bólu, radosne serce niosąc w dłoniach
Chodzę z wiatrem, z nieznanym imieniem na ustach
- Aga Zaryan
Ewuniu, może później będzie lepiej.
Na teraz dla Ciebie i Ogrodników spokojnej niedzieli, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńMiało padać i nie padało, w końcu całkiem przyjemnym dzień się wykluł choć bez odrobiny słońca i nieco chłodniejszy. Spacer o każdej pogodzie bardzo wskazany, warto się dotlenić :)
Na wieczorne czytanie przyniosłam coś jeszcze z zimowej poezji.
Z dni zimy
Tylko nie zdrętwieć
od tak wielkiego chłodu
mroźnej ignorancji.
Nie poddawać się
własnym kłopotom.
Nie dać się otumanić
okazałym tramtaratatam.
Tylko w sobie nie dać zadeptać
migoczącej szczapki.
Daj temu kiełkowi siły.
Żeby się kwiląco radośnie rozśpiewał.
A nuż jego bliskość,
lżejsza od powiewu,
rozszepcze
osamotnioną harfę,
w mansardowym oknie poruszy
dzwoneczki padającego śniegu.
Ján Zambor
tłum. ze słowackiego Franciszek Nastulczyk
Przesyłam serdeczności, telepatyczne ciepło i słoneczne myśli, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńZupełnie nie jestem w formie, wybacz, że cały dzień nie posadziłam ani wersu. Staram się nie poddawać, czasami bywa trudne :(
Szukając wiersza o zimie trafiłam na poemat Pan Tadeusz A. Mickiewicza przeinterpretowany przez Juliusza Słowackiego.
(...) O zimo ! twoją piękność smętną, uciszenie
Lasów i rzadkie słońca złotego promienie
Czuję dziś na kształt czaru i na kształt uroku,
Bom w życiu przeszedł na tę smętna porę roku,
Która wszystko ucisza i pod śniegiem chłonie; (...)
- Juliusz Słowacki
Ewuniu, proszę o wyrozumiałość i dziękuję za dziś. Dobranoc, buźka, pa :)*
Bry.:)*
OdpowiedzUsuńA u mnie Słonecznie od rana z lekkim -1 mrozikien. Człewiek
zaraz lepiej się czuje po wilotygodniowej szarości.
I Elżbieta Adamiak - "Do wiosny niebieskiej"
Wstydzę się dziś tej wiosny niebieskiej
Cała już w drzwiach, a ja?
Jeszcze mi sny zimowe w kościach śpią
Jeszcze sanna w tych snach
Wstydzę się dziś tej wiosny niebieskiej
W białej komeżce z mgły
Gdzie mi tam być sasanką, pączkiem bzu?
Ledwie staram się żyć
Spójrz zakwitły nam drzwi
Łóżko i stół
Z kąta się ćmi miłość jak kurz
Wszystko prócz mnie
Wszystko prócz mnie
Wiosny pełne
Szkoda mi dziś tej wiosny niebieskiej
W sińce z liliowych bzów
Tyle jej w krąg, a we mnie sypie śnieg
I serce jak lód
Spójrz zakwitły nam drzwi
Łóżko i stół
Z kąta się ćmi miłość jak kurz
Wszystko prócz mnie
Wszystko prócz mnie
Wiosny pełne
Wstydzę się dziś tej wiosny niebieskiej
Za swój nieszporny ton
Jeśli jak ptak powracam z ciepłych stron
To już czas zniżyć lot
Wielki czas zniżyć lot
Autor tekstu: Jacek Cygan
Kompozytor: Krzesimir Dębski
Miłej soboty, ale wypoczynku chyba nie będzie...:)*
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńOj, te zimowe myśli jeszcze w kościach śpią... cudna piosenka.
Słonka to Ci szczerze zazdraszam, bo u mnie dziś ani śladu. Najgorsza jednak ta pogoda nie była, dało się pospacerować po co codziennych obowiązkach.
Odpowiem Ci piosenką Leszka Długosza, z jego słowami, kompozycją i wykonaniem.
W oczekiwaniu wiosny
Czekamy tak, widzimy w snach
Myślimy że..
Że kiedy nam zakwitną znów wiśnie
Gdy znów z gałęzi biały pył
Upadnie nam do stóp i my
W błękitnych strugach światła dnia
Będziemy znów w tej ciszy szli
Też światła pełni...
Czekamy tak, widzimy w snach
Wierzymy że...
Że też i nam przyjść musi ta pora
I mur, co niewzruszony trwa
Pewnego dnia, pewnego dnia
Odsłoni nam swe jasne drzwi
Przejdziemy wszyscy, ja i ty
Wszystko się spełni
Co tylko kto śnił.
I popatrz, jest ... i jest ten czas
Gałęzie, spójrz, tumani wiatr
I kwitną nam wiśnie
Który już raz? Który to raz
A my czekamy, czemu tak
Przecież to już, to na ten znak
Ach. tyle szczęść nam miało spaść!
Tyle się spełnić...
I czemu znów ... i czemu tak
Patrzymy znów, milczący, w sad
Tak biały, że srebrny
I ja to wiem i ty to znasz
Na klęskę raz się przyśnił nam
Jaśniejszy dzień, piękniejszy sad
I dotąd, dotąd musi trwać
Aż wszystko się ściemni...
I wokół... I wokół i w nas.
Jeśli to ze mną wiesz
Jeśli to ze mną znasz
Ze mną bądź, przy mnie stań
Ze mną trwaj, ze mną patrz
A wiosną niech szaleje w sadach wiatr!
Jeśli to ze mną wiesz
Jeśli to ze mną znasz
Ze mną bądź, przy mnie stań
Ze mną trwaj, ze mną patrz
To piękne przecież tak
Gdy wiosną znów się sypie
Znów… z gałęzi wiśni kwiat.
https://www.youtube.com/watch?v=AoBKFs3FKJM
Miłych i cieplutkich chwil na wieczór :)*
No! Dziś wykorzystałem całodzienne słoneczko, a mój Adam
OdpowiedzUsuńzabrał mnie na uzupełnienie garderoby do Galerii Jurajskiej. Jezdem z tego tytułu bardzo zadowolniony, bo od dwóch lat zdzierałem starocie. Trafiliśmy na 80% obniżki cen markowch ciuchów, co dla mnie ma b. duże znaczenie.
A dla szczypty uśmiechu - Wojciech Młynarski i jego
* * *...Baba o sześciu cyckach...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=OLDyhDP2TVM
I znowu gna mnie, proszę was,
Inwencja poetycka,
By rzec, że w Krośnie żyła raz
Baba o sześciu cyckach.
W chęci, by ten wspominać fakt,
Nie znajdziesz sensu szczypty,
Gdyby nie to, że akurat
Wynaleziono sztriptiz:
Francuzi sur le ciel de Paris
To wymyślili pierwsi,
Że w szał publika wpadnie, gdy
Baba pokaże piersi.
Kiedy obiegła Krosno ta
Rewelacyjna wieść,
Krosno krzyknęło – Ichnia dwa,
Nasza pokaże sześć!
Pokaże sześć i c’est ci bon!
Żeby Francuzy cwane
Nie pomyślały, żeśmy są
Prowincja czy zaścianek!
Pokaże sześć i mostek w przód,
By cudzoziemiec który,
Nie myślał, żeśmy nie ze śród-
Ziemnomorskiej kultury.
Wspominam scenkę tę nie naj-
Weselszą bez wahania,
Gdy widzę, jak kochany kraj
Europę znów dogania.
Gdy brokat w szprayu słodko drży
Na makijażu silnym
W pokazach mody, w spędach pry-
Waciarsko-polonijnych,
Gdy widzę polski porno film,
Awangardowy teatr,
Gdy twórcom się przyglądam tym,
Co tworzą modne dzieła,
Gdy widzę, jak w ich oku gra
Iskierka neoficka,
To mi się przypomina ta
Baba o sześciu cyckach!
Chęć, by pokazać cycków sześć,
Widzę u polskiej sztuki,
Większą niż chęć, by ludziom nieść
Łut sensu, cień nauki.
I słyszę, jak nad Wisłą gdzieś
Tłum głupków się anieli:
Nasza pokaże sześć – i cześć!
Żeby se nie myszlely!
:)))*
I dalej Wojciech Młynarski -
OdpowiedzUsuń* * * ...Piosenka o Maryni...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=dlRBVdPG_wQ
Swą ekspansją kulturową kapitalizm
Niejednego już nabawił nas kompleksu
A niedawno znów się strasznie rozzuchwalił
Dokonując istnej wprost inwazji seksu
Myślał bowiem, że inwazji tej łakomie
Się podadzą szkoły, biura, huty, szychty
Właśnie u nas gdzie tak przaśnie, pół świadomie
Pół wstydliwie i w ogóle - fifty-fifty
Lecz inwazja ta nam krzywdy nie uczyni
Bowiem stwierdzić to należy tutaj śmiało
My od lat już gawędzimy o Maryni
I to nawet - szczerze mówiąc - nie o całej
Na ten lep więc kapitalizm nas nie złapie
Gdy inwazją niecną swą steruje z dala
Oni mają co najwyżej - ja wiem? - lepszy papier
I cokolwiek dokładniejsi są w detalach
Nam nic po tem, bowiem każdy z nas potrafi
Trzymać temat przez godziny, dni, tygodnie
Bez pomocy jakichś tam porno fotografii
Tudzież innych wizualnych udogodnień
U nas cieniej i subtelniej się to czyni
Niepotrzebne nam to ichnie perskie oko
Kiedy sobie gawędzimy o Maryni
Traktowanej równie wąsko - prawda - jak szeroko
Lecz gdy oni swą inwazję w sztuce, w modzie
Obmyślają, tkwiąc po klubach wśród otoman
My suniemy o Maryni śmiało, co dzień
Więc osądźcie - kto jest lepszy erotoman?
Niech już oni nas nie drażnią, bo z okazji
Skorzystamy, a Marynia jest tak sexy
Że jak kiedyś im zrobimy kontrinwazję
To nie w takie powpędzamy ich kompleksy!
A na razie nikt im krzywdy nie uczyni
Lecz niech wiedzą ci hodowcy dzieci kwiatów
My od lat już gawędzimy o Maryni
I na długo nie zabraknie nam tematu!
)))*
..."Jeszcze na szczęście prócz polityki
Jest kilka innych spraw"...
* * *... Nie mam jasności w temacie Marioli...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=dxb-Wgbhntc
)))*
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńI dobrze, że Cię Adam wyciągnął wreszcie do galerii, mam nadzieję, że nowe ciuszki pasują jak ulał i przetrwają więcej, niż dwa lata :)
Nieoceniony Wojciech... jakby zawczasu wiedział, że niektórzy politycy będą chcieli uczyć Francuzów jeść widelcem ;)
A teraz z czułym pocałunkiem kołysanka na dobranoc, bo jestem trochę śpiąca. Dziś w wykonaniu Arethy Franklin - All Night Long - Całą noc
https://www.youtube.com/watch?v=D3zBYPzDd-Q
***...Całą noc...***
Nigdy nie poznałam miękkości jego czułego pocałunku.
Nie wiem czy jest słaby czy silny.
Wiem jedynie, że jest w każdym moim śnie.
Całą noc.
Nigdy nie słyszałam od niego słowa o miłości.
Nigdy nie znałam jego ulubionej piosenki.
Bo on mówi do mnie tylko w moich snach.
Całą noc.
Kiedy śpię,
On mówi mi jak bardzo mnie kocha
I jak bardzo chce mieć mnie obok.
Ale w najlepszym razie, sen jest tylko fantazją.
Gdy dotknę jego ręki, on zniknie.
Nie, nie, nie, nie, nie.
Nie, nie potrzebuję kochanka który jest tylko wspomnieniem.
Losie, jak mogłeś się tak pomylić?
Teraz muszę znaleźć mężczyznę, który nawiedza mnie
Całą noc.
Całą noc
Całą noc
Całą noc
❤️ܓ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... buziaki czułe i senne pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w niedzielny poranek :)*
OdpowiedzUsuńZima nie odpuszcza, dziś pochmurno i mroźno, za oknem -2 stopnie. Jeśli już musi, to trudno, lepiej w lutym, niż marcu, czy kwietniu.
Kawa z ciepłymi myślami dla wszystkich i delikatne zaproszenie...
Wiosenny spacer
Popatrz, dziś błękit jest o świcie,
wiatr gra na lutni wczesnej wiosny;
poezja budzi się do życia,
słońce wypuszcza ciepła kosmyk.
Już dnia przybywa coraz więcej,
wróble na płocie stroszą pióra,
gałązki brzóz w zielonej mgiełce,
poranki w ptasich sygnaturach.
Brudnawa suknia zimy znika,
marzenia się jak wierzby kocą;
podaj mi rękę i nie pytaj
dokąd idziemy, ani po co.
Kiedy brzask wstaje w jasnych szatach
uczucia zmylą czasu pościg.
Wędrujmy tak do końca świata...
Słyszysz? Klon szepcze o miłości.
Ewa Pilipczuk
... i jeszcze muzyczne pozdrowienie...
"Niech mówią, ze to nie jest miłość"
https://www.youtube.com/watch?v=tmrWDzdR46Q
Wszystkiego miłego i ciepłego na dziś i żeby miłość grała najczulszą struną :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem mży, ołowiane chmury na niebie, a kawa i przebudzanka stawiają do pionu.
Nigdy nie za późno
Na uśmiech promienny przy porannych zorzach,
gdy trawa w brylanty kropelek spowita,
na szepty wieczorne, kiedy rękę podasz
i ciekawym wzrokiem miękko mnie dotykasz.
Spacer po deszczu, gdy słońce w kałużach
pocałunek w tańcu i spod rzęs spojrzenia,
czas przysiadł na chwile, więc się w nim zanurzam,
lato gra na lutni w barwnych światłocieniach.
Przyfruń z ciepłym wiatrem, opleć słów powojem,
nawet gdy szarugi zmienią czerwień w sepię,
w żarze letnich uczuć można trwać we dwoje,
nigdy nie za późno na smak czułych westchnień.
- Ewa Pilipczuk
Pogodnego dnia we wszystkich aspektach, buźka :)*
Witaj Ewuniu wczesnym popołudniem :)*
UsuńNiedziela upływa spokojnie w ciepłych myślach i bez zawirowań. A jako, że luty od kilku dni przybliża nas do wiosny, to o nim Twój wiersz :)*
Mój luty
Lutowe poranki różowieją wcześniej,
ptaki już radośniej dają znać o sobie,
gałązki leszczyny, wysmagane deszczem,
pęczniejącym życiem wchodzą w nową dobę.
Niebo wciąż zmierzwione szaroburą rzęsą,
wiatr marszczy kałuże, biel za oknem znika,
wiersze mi kiełkują wśród zielonych tęsknot,
zaplątane w słońca nieśmiałych promykach.
Choć nad ranem jeszcze nie słychać skowronka,
jak żarem mnie grzejesz swoim czułym słowem,
cóż, że płatek śniegu za oknem się błąka,
ciepło uczuć muska, jak kotki wierzbowe.
- Ewa Pilipczuk
Popołudnia słonecznego, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńNiedziela spacerowo-gościnna, choć pogoda niekoniecznie ciekawa, taka sobie chmurna, "pełzająca zima". Ale ruch i dotlenienie bardzo wskazane bez względu na aurę :)
luty...
powoli z sopla lodu
pokapuje tęskne natchnienie
zamknięte w kroplach
słowa marzeń o wiośnie
luty.. dzień po dniu
cierpliwie skraca noc
z zimną twarzą zapewnia
że nie będzie długi
a w ogrodach poetów
kwitną pierwsze kwiaty
Janusz Szczerkowski
Miłych chwil na kończącą się niedzielę bez względu na pogodę, buźka :)*
Ewuniu, na dobranoc ...
Usuń* * *
moja piękna w ciemności
noc jest marzeniami, które mamy
jak wiesz, jak wiesz
- William S. Merwin
- Ryszard Mierzejewski tłumaczenie
* * *
między słowem a tobą jest wiersz
wiersz jest miłością i ty jesteś
miłością
wiersz jest moją miłością
najszczerszą
ty jesteś w nim prawdą
najczystszą
jak wiesz jak wiesz
- Ryszard Mierzejewski
Z dobranocnym pomachankiem, buźka :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.)*
OdpowiedzUsuńNiedziela przywitała mnie padającym śniegiem, to tak jakby
zima się zorientowała, że trzeba jej zajrzeć i do nas
z czego za bardzo się nie cieszę.
A dziś do kołysanki zaprosiłem panów: Michała Bajora,
Andrzeja Ozgę z tekstem i Piotra Rubika kompozytora
z piosenką -
* * *... Fino ad un pianto...* * *
❤️ܓ
https://www.youtube.com/watch?v=cRBSu6L0gtk
***...Aż do pałczu...***
Teraz, kiedy stało się, że się stało
Możliwe, że od początku nie miało to sensu
Może lepiej nie mówić, nie ranić
A jutro powrócimy do Pani - ponownie.
Od jutra będziemy żałować tego znowu
Może lepiej wstać i wyjść
Może lepiej... lecz słowa nie wystarczają
I lepiej byłoby już odejść
Wystarczy tylko jakiś znak, czy nie,
Jeden twój szept dla mnie
Uwierzę, gdyż inny świat tam
Nie obchodzi mnie więcej - i już
Wystarczy tylko jakiś znak, czy nie,
Uwierzę w swój sen,
I że świt go nie odesłał,
Że będzie trwał... we mnie.
Wystarczy tylko jakiś znak, czy nie,
Uwierzę, że nie potrzeba więcej,
Mówić nic więcej,
To jest płacz że,
To początek zamiast końca.
Wystarczy szept twój,
Uwierzę, że Cię kocham już,
Puste dni nie przyjdą dla mnie,
Ponieważ ty żyjesz... dla mnie,
Ponieważ ty żyjesz... dla mnie,
Ponieważ ty żyjesz... dla mnie.
❤️ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***
..."Wystarczy szept twój, Wystarczy szept twój,
Uwierzę, że Cię kocham już uwierzę, że Cię kocham już"...
i pa do jutra.:)))***
I jeszcze raz Micha Bajor -
OdpowiedzUsuń* * *...Tango dell'Amore...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=T2ewzOCYNmA&index=46&list=PLHMX-1isns2GZbSjOJJsWmeR4zVnyNfa_
❤️ܓ
Dotykam Cię-
Przenika ciało dreszcz.
Wymykasz się
I sama tańczyć chcesz.
Oczy pełne chmur-
Spadnie z nich błękitny deszcz.
Czarnych pereł sznur
Pierwszym gestem tanga rwiesz.
Tańcz i grzesz!
Tango dell'amore-
Na perle skaza.
Tango dell'amore-
Na wargach sól.
Tango dell'amore-
Zerwana fraza:
Rozpacz lub ekstaza
Rozkosz albo ból
Dell'amore
Zatrzymam cię
Pijany anioł stróż.
Nie wymkniesz się-
O serce ostrze nóż.
Oczy pełne chmur-
Akordeon rzęzi już...
Czarnych pereł sznur
Obcasami ścierasz w kurz.
Tańcz i burz!
Tango dell'amore-
Na perle skaza.
Tango dell'amore-
Na wargach sól.
Tango dell'amore-
Zerwana fraza:
Rozpacz lub ekstaza
Rozkosz albo ból
Dell'amore
Oczy pełne chmur-
Spadnie z nich błękitny deszcz.
Czarnych pereł sznur
Każdym gestem tanga rwiesz.
Tańcz i grzesz!
Tango dell'amore-
Na perle skaza.
Tango dell'amore-
Na wargach sól.
Tango dell'amore-
Zerwana fraza:
Rozpacz lub ekstaza
Rozkosz albo ból
Dell'amore
Autor tekstu: Roman Kołakowski
Kompozytor: Marcin Nierubiec
...najczulej ❤️*
I nie mogłem sobie odmówić "Spóźnionego erotyku" z tekstem
OdpowiedzUsuńMariana Opani, muzyką Włodzimierza Korcza i śpiewem Michała
Bajora -
https://www.youtube.com/watch?v=SbCy8BwvjnA&index=48&list=PLHMX-1isns2GZbSjOJJsWmeR4zVnyNfa_
Snem jesteś mi i zapomnieniem
Kiedy złe okna szczerzą ślepia
I ciemność w koło nieprzytulna
I mroczne niebo się wysklepia
Gwiazdy jak mole gryzą przestwór
Zły księżyc niczym Hades pała
Tylko twa bliskość wciąż potrzebna
Nalewa spokój w nasze ciała
Bezwinne okna patrzą ciepło
Noc obejmuje ręką matki
I księżyc - władca snów i zwidzeń
Pakuje śmieszne swe manatki
Bądź przy mnie blisko
Nie odtrącaj dłoni
Nie zawsze dobrej, miła
Nie zapominaj
Zapominaj
By miłość nam się nie prześniła
Bądź...
Nie odtrącaj...
Nie zapominaj...
Snem jesteś...
:))) ❤️*
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńUwielbiam Michała Bajora, jego ekspresję, sposób interpretacji... cudne, cudne wszystkie piosenki!
Dziękuję Ci stokrotnie ❤️*
A zakończę ten uroczy koncert piosenką, która szczególnie mi zapadła do serca...
Michał Bajor - Jeśli nie istniał/a/byś (Et si tu n'existais pas)
https://www.youtube.com/watch?v=QeTHIRMD2K4
Jeśli nie istniałabyś,
to wiem, że też nie istniałbym
patrząc jak smutny dzień, szary dzień
do mych myśli składa rym?
Gdybyś nie istniała Ty,
czy myśli me rzeźbiłyby
miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń
dotyk tych cudownych dni
czy pamiętałabyś?
Jeśli nie istniałabyś,
dla kogo smutki szłyby w cień?
Czy dla tych, których twarz, uśmiech, szept
zapominam z dnia na dzień?
Gdybyś nie istniała Ty
lub wędrowała Bóg wie gdzie,
To bym gnał śladem twym jak twój cień,
by wytańczyć słowa te:
„Ach dojrzyj, ogrzej mnie...”
Jeśli nie istniałabyś,
dla kogo wtedy istniałbym?
Przy kim bym się uśmiechał co świt
i pomilczał zmierzchem złym?
Jeśli nie istniałabyś,
czy mogłyby pytania te:
„Dokąd iść, po co żyć?” zmienić się
w proste słowa: „Kocham cię
na dobre i na złe....”
Autor tekstu: P. Losito, S. Cutungo, V. allavicini; tłum. Wojciech Młynarski
❤️*
Edith Piaf śpiewała "jeśli ty nie istniał byś"... właściwie do śpiewania przez obie strony ❤️***
Dobranoc, dobranoc, Wszystkim i Tobie Miły mój :)))***...czułe pa, do ranka :)))***
Witam w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńEj, zimo, zimo, cóżeś ty za pani... Wróciła z mrozem i lekkim śniegiem, prószy od rana. Czas się uporać z powszedniością, bo obowiązki już niecierpliwie pukają do drzwi.
Kawa i pogodne poranne nutki powinny postawić do pionu :)
Pogoda ducha
Rano wstajesz zły
wszystko z ciebie kpi
nie chce ci się nic
zwłaszcza żyć więc
biedny jesteś bo
nie wiesz nawet że
masz prawdziwy skarb
skarb w postaci mnie!
kto rozjaśnia ci wszystkie szare dni
kto nadzieję ma aż do dna
no kto rozśmiesza gdy nie do śmiechu ci
wszystko to na siebie biorę ja!
bo mnie na uśmiech zawsze stać
nie lubię życia brać
zbyt serio, serio zbyt
bo ja na przekór wszystkim tym
co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
nie rozmieniaj mnie
na humory złe
gdy dopadnie spleen
nie top w szkle, o nie
dobry dla mnie bądź
kochaj, szanuj, chroń
ja przy życiu cię
trzymam bądź co bądź!
niebo pełne chmur
malkontentów chór
przekonuje że gorzej jest niż źle
nim uwierzysz w to
nim się wtopisz w tło
szybko na ratunek wzywaj mnie
a ja - pogoda ducha twa
natychmiast zjawiam się
gdy czuję że ci źle
a ja - jak wierny anioł stróż
pocieszam cię co dnia
beze mnie ani rusz
bo mnie na uśmiech zawsze stać
nie lubię życia brać
zbyt serio, serio zbyt
bo ja - pogoda ducha twa
gdy potrzebujesz mnie
po prostu zjawiam się!
to mnie wymyślił dobry Bóg
byś przez to życie złe
z nadzieja przebrnąć mógł
to ja na przekór wszystkim tym
co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
Magda Czapińka
i Hanna Banaszak muzycznie:
https://www.youtube.com/watch?v=YKlbJnAGOHQ
Udanego skoku w nowy tydzień, pomyślnego dnia wszystkim bez względu na zaokienną aurę :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBiel oświetlona słońcem daje poczucie błogości i wyciszenia :)*
Cisza
Spokojna jestem w ciszy. - Nie chcę myśleć więcej
- co mną jest gdzieś odeszło w jakimś tajnym celu -
Patrzę w ogród zamkowy na róż sto tysięcy
marząc o przetowłosym mych wdzięków ministrelu.
Staję cicho wśród bytu. - Próżnię mam za czołem
w woni ziela usypia się krwi mojej tętno...
Bezczucie w szarej płachcie za królewskim stołem
siadło - i będę dzisiaj nieżywą i piękną.
Lecz znam czary i wróci wśród serca uderzeń
dusza moja namiętna jako skrzypek blady -
królowa burz wiosennych i bolesnych wierzeń
Niechaj mi zajrzy w oczy książę mej ballady...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Słonecznego poniedziałku dla Wszystkich, do spotkania, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńMróz zaszalał na Wschodniej, ale niestety bez bieli... Jakaś odrobina delikatnej "mąki" krążyła przez cały dzień i tylko cośkolwiek zostało na trawnikach i przy krawężniku.
Cisza jest czymś wspaniałym po zgiełku dnia, więc chętnie i ja się w nią wpiszę :)
Cichość
Jest takie miejsce w twoich dłoniach
gdzie pośpiech nie ma już znaczenia
niepokój w kącie cicho skonał
codzienny odmawiając brewiarz
wieczorną mantrę mruczą wieże
zasnęła wena na latarniach
nie chcąc mocować się dziś z wierszem
zmęczona czy też inter arma... *
Na skrzyżowaniu dnia i nocy
oniemiał czas bezwiednie stanął
smutek ze wstydu mgłą się okrył
bo napotkamy wspólne rano
(*inter arma silent Musae – sentencja łacińska:„wśród oręża milczą muzy”)
Ewa Pilipczuk
Spokoju i przyjemności na pozostałe godziny dnia, buźka Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńPopołudnie spędziłam w sali kinowej. Sceneria, gra aktorów i niecodzienny temat wprowadziły w zadumę nad życiem i mądrym rozwiązaniem problemu. Wróciłam do domu w ciszy i skupieniu :)*
Drugą ciszę zastałam w Ogrodzie :)*
Taka cisza w ogrodzie...
Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie.
Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze.
Z własnej woli, ze śpiewem u celu łoskotem
Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
Co w ślad za nim - spóźniony - opadają potem.
Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.
- Bolesław Leśmian
Kłaniam się wieczornie, buźka :)*
:)*
Usuń... i na dobranoc piękna podróż...
Podróż cisz
Podróż cisz
Od moich dłoni ku twoim oczom
I we włosach twoich
Gdzie dziewczęta z łoziny
Opierają się plecami o słońce
Poruszają wargami
I pozwalają czterolistnemu cieniowi
Zająć swe serce ciepłe od snu
Paul Éluard, tłum. z francuskiego Zbigniew Bieńkowski
Cichutkich i przytulnych snów, dziękuję za dzisiejszą ciszę, do jutra z buziakiem, pa :)*
...:)*
Usuń***
ciszy pragnę
takiej co
na brzegach warg osiada
od całowania oderwanej
miękkiej i pełnej smaku
ciszy chcę
wtulonej w ciepło
pierwszej pieszczoty
zawstydzonej i niepewnej
niech zalepi mi oczy
zatka uczy
przytuli do siebie
i trwa
- Andrzej Moskal
Ewuniu, noc trwa, więc dzięki za wszystko, buźka pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNo to luty daje nam jak na razie małą namiastkę zimy.
Zobaczymy jak się ta namiastka dalej będzie się rozwijać,
czy trzeba będzie podkuwać buty, czy też witać wcześniej
skowronki. Ano zobaczymy. :)
Tymczasem już pora dla "Słowa na Dobranoc" w piosenkach
Elżbiety Adamiak:
Pierwsza do słów i muzyki Waldemara Chylińskiego -
* * *...Na poduszkach moich dłoni...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=u4vpwyQBcyA
Ty przed deszczem w dłonie schowasz
Ty mnie w słońcu ukołyszesz
Tak bym była tylko twoja
Tak spokojnie, tak najciszej pocałujesz
W dłoni ciepłej mnie ogrzejesz
W palce swoje mnie ubierzesz
Będę miała twoje dłonie
Tak ciche, tak spokojem zamyślone
Na poduszkach twoich dłoni
Usta mogę tulić senne
Popatrz, to nasza miłość
Tak ciepło, tak wiosennie malowana.
I druga Konweniująca z pierwszą do słów Andrzeja Poniedzielskiego -
* * *...Sen z różowym tłem...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=AK9xoWPgtGE
Sen z różowym tłem
Po samo hen
Indyjski róż
Bzem, malwą i lnem
I dobrym dniem
Powiało już
I tak w środku tego wątku
Do dziennego przejść porządku
Trzeba będzie
Trzeba będzie zapiąć płaszcz
Razem z płaszczem
Naspotykać się, napatrzeć
W twarze ludzi uśmiechniętych rezolutnie
Sen z różowym tłem...
Z tego snu trzeba będzie
Chyba wyjść jak najprędzej
Chyba trzeba będzie posmutnieć...
❤️*
Dobranoc,dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja. :)))***
snów w różowym tle do jutrzejszego poranka.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc,Jasieńku :)*
UsuńDobór piosenek jak zwykle prima sort, ale kto, jak nie Ty... :)*
I ja myślę, że po dość uciążliwym pogodowo dniu należy nam się już kołysanka. A będzie cudna - Kad zaspu anđeli (Kiedy już zasną aniołowie) w wykonaniu Goran Karan.
❤️ܓ
*** Kiedy już zasną aniołowie ***
http://www.youtube.com/watch?v=sFvj6fiT1Sw
Pocałuj mnie i bądź tu
Zamknę oczy na Twoim ciepłym ramieniu
Pocałuj mnie i bądź tu
Niech serce zabije jak za pierwszym razem
Pocałuj mnie pomódl się
Wszystkie świece świata dla nas się palą
Zostań, w tę noc kiedy nikt mi nie sprzyja
Zostań, przytul mnie jak dziecko
Zostań jesteś całą mą miłością
tylko Ty
Zostań, i chroń mnie kiedy śpią aniołowie
Pocałuj mnie i bądź tu
Zamknę oczy na Twoim ciepłym ramieniu
Pocałuj mnie i bądź tu
Niech serce zabije jak za pierwszym razem
Pocałuj mnie pomodlij się
Wszystkie świece świata dla nas się palą
Zostań, w tę noc kiedy nikt mi nie sprzyja
Zostań, przytul mnie jak dziecko
Zostań jesteś całą mą miłością
tylko Ty
Zostań, i chroń mnie kiedy śpią aniołowie
❤️ܓ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie mój Aniele brodaty :)))***... spokojnej nocki i pogodnych snów, pa, do jutra :)))*** ❤️*
Dzień dobry w mroźny wtorek :)*
OdpowiedzUsuńSłońce powoli się gramoli z pierzynek chmur i wcale mu się nie chce wstawać. Mnie też nie za bardzo się chciało, bo za oknem dziś -9 stopni.
Zanim zacznę codzienny obrządek, zapraszam na poranną kawę z z muzycznym dopełnieniem, w lekko jazzującym nastroju.
Grażyna Łobaszewska – Czekam na miłość
https://www.youtube.com/watch?v=gbdCysK-_UA
Czekam na jedno słowo, na twój gest,
Widzisz w oczach mam uśmiech.
Czekam, zrozumiesz może kiedyś mnie,
Mówię ci więcej, niż wolno mi,
Tylko czytaj z oczu mych.
Czekam na miłość, która musi przyjść,
Której wskaże czas, wskaże drogę.
Czekam, aż pojmiesz co ci wyznać chcę,
Czytaj z mych oczu to co już wiem,
Ja nie powiem, ja nie powiem nic.
tekst: Andrzej Tylczyński,muzyka Andrzej Korzyński.
Pogody, spokoju i samych dobrych zdarzeń na dziś :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNa Zachodnią też przyszła zima. Kilka stopni mrozu, trochę pozostałości śniegu, bezsłonecznie.
Kawa będzie za chwilę, przebudzanka do kawy czyli czekanie...
Czekam...
Czekam na każdym miejscu i w każdej godzinie,
Wypatruję w chmur locie, w kamieniu i drzewie.
W starych księgach i w pieśni, w miłości i winie
I szukam Bóg wie czego, bo nikt o tym nie wie.
Lecz dzień zawodzi w męce strawiony daremnej
I w jałowych zabiegów błędnym kołowrocie.
Może czegoś dopatrzę się wśród nocy ciemnej,
Co rozszerza księżyca sierp i oczy kocie.
- Leopold Staff
Czekam...
Mniej mrozu, więcej słońca, uśmiechu i pogodnych myśli, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDzień bardzo słoneczny, ale mroźny, a na noc zapowiadany jest spadek temperatury do -11 st. Brrr... strasznie nie lubię takich mrozów.
A nawiązując do oczekiwania, przyniosłam na wieczór wiersz Haliny Poświatowskiej.
*** (oczekiwanie jest naszą porą...)
oczekiwanie jest naszą porą
a najlepiej czekać na ciebie
tyle wieczorów
zakwitło na roześmianym niebie
jesteśmy tacy sami
trzymamy się za ręce
i nawet kot pod piecem zamilkł
i słucha jak pada deszcz
pluszczą krople - to twoje nogi
idziesz do mnie przez złote kałuże
twarz co zmokła - scałuję deszcz
chodź chodź
w moje ręce ciepłe
w moje ręce oczekujące
w moje usta zachłanne
jak deszcz
Halina Poświatowska
Może już ten deszcz byłby lepszy... przynajmniej ziemia nie byłaby skuta mrozem.
Dzień spokojny, w miarę pracowity, wszystkie sprawy udało się pomyślnie pchnąć do przodu. Dużo pozytywnych myśli dla Ciebie, Zuziu wraz z uśmiechem i pozdrowieniami, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńwspółczuje Tobie, bo nie lubię zimna. Jeśli wierzyć synoptykom na Zachodniej jutro piękne słońce i plusowa temperatura. Teraz tylko na nią czekam :)*
Czekam na ciebie obok
Czekam na ciebie obok tej nocy
która przysiadła na sąsiednim krawężniku
i ciemne usta podpiera
i ma postać Murzynki
chmurne oczy
na policzku cień liścia palmowego
mówię tej nocy - nie dzwoń złotem gwiazd
uspokój w fałdach sukni wiatr
czekaj
przecież wiesz że on przyjdzie
jak deszcz co myje włosy
wyschniętego na słońcu drzewa
- Halina Poświatowska
Pracowicie spędziłam dzisiejszy dzień. Teraz relaks muzyczny i dobra książka.
Dla Ciebie wszystko co najlepsze, buźka :)*
A na dobranoc... może będzie jak w wierszu ?
Usuń* * * * *
gdzie cię znajdę
w liściu
muszli nie zgiętej
pełnej zielonego nabrzmiałego życia
w prostych gałęziach bzu
który przekwitł
zmierzch zarzucił
fioletową chustkę
na dzień bez ciebie
jak na nagość
pod nią
pulsują moje piersi
ziemia
spragniona wieczornego dżdżu
Halina Poświatowska
...i już zmykam w objęcia Morfeusza. Dobranoc Zuziu, spokojnego, kojącego snu, buźka pa :)*
...:)*
Usuń* * *
liściu
osłoń mnie zielenią
jestem jesienne nagie drzewo
z zimna drżę
wodo
napój mnie
jestem piaskiem
gorącej suchej pustyni
wiatr mnie przegarnia ręką
ogrzej mnie
ty który jesteś słońcem
przed którym staję
ukryta w słowach jak w drzew cieniu
źródło bijące
- Halina Poświatowska
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie,
pozdrawiam cieplutko, dobranoc, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc.)))*
OdpowiedzUsuńDziś całodzienne słoneczko na bezchmurnym niebie przy
niewielkim mrozikiem, a nawet przez godzinkę był mały
1 st. na plusie. Jednak słońce daje inne pozytywne odczucia
A teraz zaglądnąłem sobie Pod Budę by posłuchać damskiego
głosu, najprawdopodobniej śpiewa Maja Sikorowska piosenkę
z muzyką: Jana Hnatowicz i słowami: Grzegorza Tomczaka
* * *...Sentymenty mi powiędły...* * *
❤️ܓ
https://www.youtube.com/watch?v=Z4knTI_WFgY
Nie wiem czy z namowy świętych
Czy też same tego chciały
Sentymenty mi powiędły jak umiały
Wcześnie rano jakby pękły
Tak o wschodu jasnej porze
Sentymenty mi powiędły
Jak najgorzej
Śladem bladej koronczarki, ja kobieta
Chodzę smutna, bez przymiarki jak poeta
Sentymenty mi powiędły
Siadły, zbladły, oniemiały
A ja tak je hodowałam
Przycinałam, podlewałam
Sentymenty mi powiędły
Świat mój cały
Wcale nie przez zapach mięty
Wcale nie sentymentalnie
Sentymenty mi powiędły racjonalnie
Takie czułe, takie smętne
Prawda, chorowały nieraz
Sentymenty mi powiędły
I co teraz
Śladem bladej koronczarki, ja kobieta
Chodzę smutna, bez przymiarki jak poeta
Sentymenty mi powiędły
Siadły, zbladły, oniemiały
A ja tak je hodowałam
Przycinałam, podlewałam
Sentymenty mi powiędły
Świat mój cały
Sentymenty mi powiędły
Świat mój mały
❤️ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***
Wolałbym, by sentymenty jednak kwitły w Impresjach
w czułościach z przytulaniem.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńSentymenty zawsze będą kwitnąć na Impresjach, tak jak poezja i piosenki, które zostawiasz :)*
Bo wiesz, z miłością się budzę... a dalej niech dopowie Adam Ziemianin.
Z miłością
Miłości się uczę
jak pierwszych kroków
bo ona jest wieczna
i niesie nam spokój
Z miłością się budzę
zawsze w stronę światła
a ona wciąż cierpliwa
choć nigdy nie jest łatwa
Z miłością się zmawiam
nie ja pierwszy
bo miłość choć krucha
jednak zwycięży
Z miłością się zmawiam
jak pszczoła z miodem
i niosę bukiet wierszy
ja mały śmieszny człowiek
Z miłością się zmawiam
przeciw śmierci
na ten czas życia
czas kaleki
Krwią z serdecznego palca
list piszę przeciw śmierci
i zawieram życiowy mój
pakt o nieagresji
Z miłością się zmawiam
na złe i dobre
i choć wkoło śmierć
inaczej nie mogłem
Z miłością się zmawiam
wciąż przeciw śmierci
ja mały śmieszny człowiek
z bukietem polnych wierszy
- Adam Ziemianin
... i muzycznie Stare Dobre Małżeństwo:
https://www.youtube.com/watch?v=GfCNRmCv2f4
❤️ܓ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... najczulsze pa, do jutra :)))***
Dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńJuż nie śpię i pracuję nad nowym postem. A jako czekadełko i do kawy proponuję piosenkę w wykonaniu zespołu U Studni do słów Adama Ziemianina.
https://www.youtube.com/watch?v=5XKsIy_jiIM
Proszę o cierpliwość :)*
... i juszsz :)))*
OdpowiedzUsuńZapraszam pod nowy wpis.