Powered By Blogger

czwartek, 25 stycznia 2018

Rodzicom i Babci Paulinie...

Moi rodzice. Zdjęcie z końca lat 50. ub.wieku.
Takie były kiedyś skromne zaproszenia na ślub... (pamiątka z archiwum rodzinnego).
Babcia Paulina (ze strony mamy) .
Rodzicom
(w 68 rocznicę ślubu)


Zapalać z wami światło o zmierzchu
gdy noc nadchodzi
jak ciemny pukiel

kolędy śpiewać o małym Dziecku
drżącym na sianie
zziębniętym grudniem

podajcie nutę choćby przez okno
w niebie podartym
od zmartwień świata

aby na chwilę z cichą tęsknotą
wpleść w warkocz smutków
dzieciństwa zapach

Ewa Pilipczuk 26.12.2017 r.

* * * * *

Sanna na Starym Mieście
(Babci Paulinie)

Olejna zbiegała w dół
do Lubartowskiej
rano po kocich łbach
roznosił się stukot furmanek
kokieteryjnie dźwięczały bańki z mlekiem
współgrając
z sennym mruczeniem zegara

za firanką na drugim piętrze
okno grodziło czas w ramy
zatrzymując wiatr niepogody
asparagus hodowany dla wnuczki
na wianek do komunii
przeglądał się w nim ukradkiem
obrusy
serwetki
farfurki
etażerki
pielęgnowane uśmiechniętą miłością
z siwiejący koczkiem

*
pędzę na sankach Noworybną
z powrotem do Rybnej pod górę
(wtedy zdawała się niebosiężna)

rękawiczki mokre
szybko szybko po schodach
aż do twoich ramion
do małego szczęścia
z piecem kaflowym w kuchni
pachnącej szarlotką

do dziś posyłasz okruchy ciepła
stamtąd

Ewa Pilipczuk, 21.01.2018

111 komentarzy:

  1. Dzień dobry w słoneczny poranek :)*
    Mróz zelżał, zima odpuszcza chmurności i wita dziś nieśmiałym słonkiem.
    Zapraszam do nowych wierszy i towarzyszących im pamiątek w obrazach...
    Dobrego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Ewuniu, miło jest czytać, oglądać i wspominać, w Twoich wierszach, historię Rodziców i Ukochanej Babci. Można w wierszach dostrzec ogromną bliskość i porozumienie między Waszą Trójką, a właściwie Czwórką, bo wyraźnie widać, że byłaś ulubioną Wnusią Babci Pauliny :)
    Poszukałam w wierszach, bliskiej nam pani Zofii, równie pięknego oddania w miłości do Najbliższych.

    powroty

    mamo
    powtarzałaś mi często
    życie objawia się o świcie jako radość
    w zmiennej grze jego kolorów
    w muzyce poranka i wieczoru
    w blaskach i półcieniach dnia

    troski
    zanosiłaś do przydrożnej kapliczki
    zamieniając je w żarliwe modlitwy
    chabry i maki kolorami i zapachem
    wznosiły je do nieba prosząc o pomyślność

    wracam
    by pozbierać resztę twoich słów
    zagubionych między chatą a sadem
    bez nich przeoczę to co najwartościowsze

    - Zofia Szydzik


    smak życia

    jest bardziej intensywny
    kosztowany małą łyżeczką
    ze świadomością o twojej bliskości
    dzieli nas tylko mój cień
    ty
    bezbarwna - enigmatyczna
    jesteś osia mojego istnienia
    w radosnej chwili i w gorzkiej chwili
    przez pryzmat twoich oczodołów
    żyję mocniej
    patrzę głębiej
    wnikliwiej słucham
    rozumiem więcej
    kocham bezgranicznie

    pokochałam również i ciebie
    zakodowaną we mnie...
    - jesteś zimnym tłem mojego bytu

    dzięki tobie
    jestem gotowa dalej ŻYĆ

    - Zofia Szydzik

    Przejaśnia się za oknem, może zaświeci słońce :)*
    Wszystkiego co najjaśniejsze, uśmiechnięte i miłe, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dziękuję za piękny komentarz do moich wierszy, zarówno własnym słowem, jak i poezją Zosi Szydzik :)*
      To prawda, byłam pupilką mojej Babci Paulinki, jedynej, którą znałam. Babci Ewie nigdy nie poznanej napisałam wiersz rok temu, z okazji Dnia Babci.

      Babci Ewie (nigdy nie poznanej)

      Chodzę po twoich śladach
      Lubartowska
      Czwartek
      Szkolna
      Stara Kalina…

      pewnie deszcz brzmi tak samo
      szyby oddychają mgłą
      jesienią liście dotykają spełnienia
      zima rozsiada się na wierzbach
      srebrnym richelieu
      a w Czechówce
      zalotnie przegląda się
      wiosenne słońce

      dziś nie słychać turkotu furmanek
      na Słomianym Rynku
      w domu na Tatarskiej pelargonia w oknie
      ociera się o banał
      ulicznych jarzeniówek

      została już tylko Lipowa
      między krzyżami ciasno
      bo tak chowali
      gdy światem wstrząsały
      spazmy wojny

      jesteś ponad
      w misterium spokoju starych drzew
      do wiecznego spotkania
      gdzieś na końcowym

      Ewa Pilipczuk

      Zapewne znasz, bo włączyłam go tomiku "Po wpół do". Te dwa nowe, pewnie znajdą swoje miejsce w następnym.
      Wschodnia dziś w pięknym wiosennym słonku i temperaturze wiosennej +8 stopni. Oby tak dalej :)*
      Z serdecznością i uśmiechem na miły wieczór, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Już prawie zabierałam się za wpis, ale... ale jeszcze chciałam coś sprawdzić a tu brzdęk... program antywirusowy. Sprawdzanie i naprawianie trochę czasu pochłonęło, teraz jest dobrze !
      Z moich wspominek o babciach to znałam dobrze babcię Kocię, mamę mojej mamy. Podziwiałam jej wyprostowaną postawę, dziesiątki umiejętności, którymi mnie jako dziecko zadziwiała i do bardzo późnego wieku uprawiała ogródek.
      A teraz oddam głos poetce :)

      Babcia

      Za lat pięćdziesiąt siądzie przy fortepianie
      (będzie miała wówczas wiosen siedemdziesiąt cztery)
      babcia, co nosiła jumpery
      i przeżyła wielką wojnę nudną niesłychanie.
      Babcia, za której czasów jeździły tramwaje,
      Samolot pierwszych kroków uczył się na niebie,
      A ludzie przez telefon mówili do siebie,
      Nie widząc się nawzajem.
      Babcia pamiętająca Krakusa i Wandę,
      A w każdym razie Piłsudskiego i Focha,
      Która się upajała jazz-bandem i odbierała listy od listonosza,
      Której młodość zeszła marnie, bez kikimobilu,
      Biofonu, wirocyklu i astrodaktylu,
      Wpatrzona w film swój zblakły z uśmiechem tęsknoty,
      Zagra na fortepianie staroświeckie fokstroty.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Pogoda prawie wiosenna w temperaturze lecz nie w zieloności i kwiatach.
      Ewuniu, wiosenne mruganko na Wschodnią ekspresem posyłam, buźka :)*

      Usuń
    3. ... dla przeciwwagi smutna babcia :)*

      Babcia na wiosnę

      Niebo włożyło turban obłoczny z jaskółką.
      Jabłonie stoją w wielkich kapeluszach z kwiatów
      Szeptania - pogłaskania lecą z pyłem kwiatów
      Omijając twarz moją jako liść pożółkły.

      Lipy stroją się w jedwab zielony i nowy.
      Jak biżuteria szczęścia płoną sznury kwiatów
      Pocałunki żeglują na muzyce kwiatów
      Mijając moją szyję w szaliku włóczkowym.

      Zamknę najszczelniej serce przed śpiewem słowika
      I pójdę przez gąszcz kwitnień rozkwitów, kwiatów,
      Przez chmury całowanych, kołysanych kwiatów.
      Nie śmiąc przypiąć do piersi fijołka czy storczyka.

      Pod modną parasolką świat w śmiechu się trzęsie.
      Patrzy zabójczym okiem zza bukietu kwiatów.
      Ma we krwi wszystkie wonie, wszystkie gwiazdy światów,
      I ma mnie, jak bezwiedną, zimną łzę na rzęsie.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Ewuniu, spokojnej nocy, dobranoc, pa :)*

      Usuń
    4. :)*
      ... to jeszcze rozmowy z babcią, mogą być nocne...

      Rozmowy z wnuczką 1

      Ciche rozmowy

      powiedz mi babciu
      czym objawia się samotność

      łkaniem powstrzymywanym nocą
      natłokiem myśli ciężkich, jak chmury burzowe
      spojrzeniem w dal bez celu
      kalectwem

      jaka jest miłość

      dzika i dumna, jak wydęty wiatrem żagiel
      silna i ażurowa, niczym skrzydła ważki
      słodka i cierpka, o smaku wina
      burzliwa

      czym jest czas

      jest splotem szczęścia, pożogi i tęsknoty
      śpiewem i modlitwą, pracą i odpoczynkiem
      początkiem i końcem
      przemijaniem

      jaka jest śmierć

      cicha i punktualna
      czasem gołębiem wzleci ponad zgiełk
      lub kamieniem spocznie na dnie
      koloru złota niczym dojrzały kłos
      życia

      jaki jest wiatr

      wolny.

      Zofia Szydzik

      Dobranoc, Zuziu, a sny już niech będą wiosenne po całości, buźka, pa :)*

      Usuń
  3. Dzień się kończy nieubłaganie, a na mnie już zalotnie mrugają jasieczki ;) Zatem na koniec dnia piękna liryka z Krzysztofem Krawczykiem - może kogoś zastanie o tej porze ;)))*

    * * *...Czwarta rano...* * *

    *❤️*✿*❤️*

    https://www.youtube.com/watch?v=n_2l-WLB4hI

    Czwarta rano z nieskończonym snem
    Stoję przy oknie
    Krótka noc pełna pięknych chwil
    Oddychasz zalotnie

    Nie pragnę niczego więcej
    Wystarczy Twój dotyk
    I miłość w powietrzu

    Czwarta rano radio ciągle gra
    tą samą piosenkę
    Lubię patrzeć, kiedy obok śpisz
    Wyglądasz przepięknie

    Nie pragnę niczego więcej
    Wystarczy Twój dotyk
    I miłość w powietrzu

    Nie pragnę...

    *❤️❤️*

    Dobranoc, dobranoc, klikającym, zaglądającym, obecnym i nieobecnym.... śpijcie i śnijcie słodko, pa.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry w ostatni piątek stycznia:)*
    I już prawie na finiszu najbardziej zimowy miesiąc. Dzień dłuższy o 59 minut, a do wiosny już z górki :)
    Nawiązując do wspomnieniowych wierszy, pozwolę sobie dodać do porannej kawy muzyczną ilustrację w wykonaniu Mirosława Czyżykiewicza do słów Thomasa Hardiego w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka -

    Bieg lat

    https://www.youtube.com/watch?v=rLUgfeMhwGM

    Ci tam, stojący przy pianiście –
    On, ona wszyscy: sopran, tenor,
    Bas; ulubione ich piosenki;
    Świece wbrew cieniom
    Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki…
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg…

    Ci tam, przycinający krzewy –
    Starsi i młodsi – brzegi ścieżek
    Oczyszczający z mchu starannie;
    Warstewka świeżej
    Farby na ławkach i altanie… –
    Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat bieg lat…

    Ci, na polanie w dzień gorący –
    Chłopcy, dziewczęta – obrus w cieniu,
    Śniadanie wydobyte z koszy –
    I, w rozbawieniu,
    Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy… –
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg, lat bieg…

    Ci tam, z ufnością tak olbrzymią –
    On, ona wszyscy – przez trawniki
    Nowego domu stół taszczący, kilim
    Dwa foteliki –
    Co najlepszego w życiu zgromadzili… –
    Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat, bieg lat…

    Ci tam, stojący przy pianiście –
    On, ona wszyscy: sopran, tenor,
    Bas; ulubione ich piosenki;
    Świece wbrew cieniom
    Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki… –
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg…

    Ci, na polanie w dzień gorący –
    Chłopcy, dziewczęta – obrus w cieniu,
    Śniadanie wydobyte z koszy –
    I, w rozbawieniu,
    Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy… –
    Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg…

    Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat?

    * * *

    A lata nieustająco uciekają...tylko dokąd? Pogodnego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Kawa paruje, przebudzanka przypomina o nieubłaganie mijającym czasie. A czas jest naszym sprzymierzeńcem i jednocześnie wrogiem.

    Czerwony zegar

    Biją śpiesznie zegary
    terczą, tętnią i kują,
    w progu życia wariują,
    siekąc czasu obszary.

    Tną godziny w pstre chwile,
    a chwile w okamgnienia,
    miłość w śmiech się przemienia,
    a poczwarki w motyle.

    Biją śpiesznie zegary -
    i z tej, i z tamtej strony,
    zegar złocisty stary,
    brązowy i czerwony.

    W tym czerwonym zegarze
    o nie milknącym gwarze
    mieszka kukułka złota,
    która w każdej godzinie
    wypada, skrzydłami miota,
    po czym kuka żałośnie,
    obraca się i ginie
    jak w wydrążonej sośnie.

    Kiedyś, gdy zegar stanie
    i ucichnie tykanie -
    kukułka zeń wyskoczy
    i kukając szalenie
    poleci ku zboczu,
    gdzie się kłębią zielenie,
    poleci w modrą trawę
    na czerwcową zabawę !-

    - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Ewuniu, przyjemnie jest patrzeć wstecz i cieszyć się, że tak niewiele było złego w porównaniu z ogromem dobra i że te proporcje nie zostaną zachwiane.
    Cieplutkie myśli posyłam życząc udanego dnia z pogodnym nastroju, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      To prawda, czas łagodzi kontury zdarzeń i eksponuje, te, które przywołują najmilsze wspomnienia. Uciekają z pamięci, ale każde z nich pozostawia jakiś ślad, pamiątkę... czasem trwałą na wieki.

      Pamiątki

      Niebieskie oczy, krągłe paciory,
      kąpane w niebie w dawne wieczory,
      leżą w komodzie, w starej szufladzie -
      kurz na nie pada, warstwą się kładzie...

      Pocałowania, słodkie pieszczoty,
      pachnące jeszcze wonią tęsknoty,
      z dala od ludzi, z dala od zgiełku,
      na dnie szuflady więdną w pudełku. -

      I nic już więcej, tylko dwie róże,
      i jedno słowo złote i duże,
      zwinięte w papier leży w ukryciu -
      może się przydać jeszcze raz w życiu.

      Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Dobrego wypoczynku po trudach piątku w domowym ciepełku, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Parafrazując słowa poety dzień ma barwę nocy.

      Medytacja pierwsza i ostatnia

      Czas
      ma barwę nocy.
      Cichej nocy.

      Nad olbrzymimi księżycami
      Wieczność
      ustawiła się na dwunastce.
      A Czas usnął na zawsze
      w swej wieży
      oszukują nas
      wszystkie zegary.

      Czas posiada już
      horyzonty.

      - Federico Garcia Lorca
      - Zofia Szleyen tłumaczenie

      Spokojnego wieczoru, buźka :)*

      Usuń
    3. ...:)*

      https://www.youtube.com/watch?v=9E6b3swbnWg

      Chopin Nocturne op.9 No 2

      Dobranoc, pa :)*

      Usuń
    4. Dziękuję pięknie, Zuziu, miło było rano poczytać i posłuchać :)*

      Usuń
  6. Witaj, Ewo,
    dzień dłuższy i...
    ptaki śpiewają w lesie,
    naprawdę śpiewają,
    stałam dzisiaj rano na spacerze z psem
    i słuchałam, czyli, jak mawiał Mistrz Ildefons:
    "Wróci wiosna, baronowo"!

    A wiersze, jak zawsze bliskie memu sercu i cudowne zdjęcia z archiwum rodzinnego.

    Pozdrawiam serdecznie, j.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj JoAsiu :)*
      A to mi zgotowałaś miłą niespodziankę swoimi odwiedzinami :) Dziękuję za dobre słowa o moich pracach :)*
      A wiosna łaski nie robi i z pewnością wróci wcześniej, czy później.
      Dziś obserwowałam stadko szpaków nad zalewem, nie wiem, czy to jeszcze jesienni maruderzy, czy wiosenni przybysze, ale już w perełkowanych fraczkach :)
      Jeszcze późno-styczniowy spleen z przybrudzonym, roztapiającym się śniegiem, zalew prawie w całości zamarznięty, z wyjątkiem fragmentów, przez które żywszym nurtem przepływa Bystrzyca, ale ptaki już odzywają się radośniej.

      Serdeczności dla Ciebie :)*

      Usuń
  7. Bry.:)*

    Tylko gdzie teraz znaleźć to ciepełko pieca kaflowego? Było
    ale tylko u ubiegłowiecznej babci. Teraz grzejemy się przy
    kaloryferach, natomiast asparagusem dysponuję, ale wnuczki nie mam i tu klops.:) Jednak wiersze nadzwyczaj uczuciowe.

    I ubiegłowieczna piosenka (muz. A. Gold, sł. A. Włast)
    w wykonaniu Janka Młynarskiego i jego Combo -

    * * *...Przyznaj się...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=UE9ppbIIwvI

    Prześnił się sen, nasz wielki sen miłości
    Dosyć tych scen, wiem, że zdradziłaś mnie
    Nie bój się słów, trzeba bać się przyszłości
    Wszystko mi mów, o wszystkiem wiedzieć chcę

    Przyznaj się, a może Ci przebaczę
    Przyznaj się i prawdę powiedz mi
    Jeśli w Twoich smutnych oczach łzy zobaczę,
    żal mi będzie Ciebie, mnie i naszych dni

    Przyznaj się, a może Cię zrozumiem
    Przyznaj się, i tak minęły sny
    Ty zawiniłaś, lecz ja zapomnieć umiem,
    więc lepiej przyznaj się
    Nie będę zły

    Jeśli chcesz żyć bez marzeń, bez tęsknoty,
    zostaw mnie i nie przyznawaj się
    Lecz jeśli znów pragniesz mojej pieszczoty
    Wszystko mi mów, milczeniem nie dręcz mnie

    Przyznaj się, a może Ci przebaczę
    Przyznaj się i prawdę powiedz mi
    Jeśli w Twoich smutnych oczach łzy zobaczę,
    żal mi będzie Ciebie, mnie i naszych dni

    Przyznaj się, a może Cię zrozumiem
    Przyznaj się, i tak minęły sny
    Ty zawiniłaś, lecz ja zapomnieć umiem,
    więc lepiej przyznaj się
    Nie będę zły

    .:)))*** - Miłego wieczoru.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku :)*
      Tak, kaflowego pieca chyba już nie uświadczysz, co najwyżej kominki w elegancko urządzonych salonach. Ale to już nie to samo ciepło...
      A wnuczkę jeszcze możesz mieć, pewnie Twój Adaś się postara, a wtedy asparagus jak znalazł. U babci był taki długi aż do podłogi, stał na wysokim kwietniku przy oknie. Hodowała go od moich narodzin, jak już wiedziała, że ma wnuczkę. Wianek do pierwszej komunii uplotła mi właśnie z niego i ze stokrotek narwanych gdzieś na łące nad Bystrzycą, bo kto tam kiedyś kupował w kwiaciarni...
      Ot, czas... ale już przed weekendem wszystkie nasze dzienne sprawy znikają poza czasem.

      Poza czasem

      Ty wciąż za czymś gonisz,
      ty wciąż się ścigasz z czasem
      jakbyś był trybikiem w tej machinie.
      Ten pośpiech jest jak złodziej
      okrada nas bezkarnie
      z każdej pięknej chwili
      zanim minie.

      Razem ze mną nie śpiesz się.
      Nie ma po co, nie ma gdzie.
      Nie musimy robić nic.
      Czasem wolno tylko być.

      Ucieknij ze mną z miasta,
      ucieknij choć na chwilę.
      Podarujmy sobie dzień w prezencie.
      Poleżmy pod jabłonią,
      niech inni gdzieś tam gonią.
      Może właśnie tak wygląda szczęście.

      Razem ze mną nie śpiesz się.
      Nie ma po co, nie ma gdzie.
      Nie musimy robić nic.
      Czasem wolno tylko być.

      Razem ze mną nie śpiesz się.
      Nie ma po co, nie ma gdzie.
      Nie musimy robić nic.
      Czasem wolno tylko być.

      Magda Czapińska

      ... i wykonanie Doroty Miśkiewicz:

      https://www.youtube.com/watch?v=pFMc29eLbRU

      Dobrego, piątkowego wypoczynku w domowych pieleszach :)*

      Usuń
  8. Cały dzień była pochmurna pogoda, a teraz "księżyc jak bas" :) Czas zatem na kołysankę i jasieczkowe przytulenie.
    A do słowa na dobranoc doprosiłam Agnieszkę Osiecką z wierszem wyśpiewany przez Krystynę Sienkiewicz i Piotra Fronczewskiego -

    * * *...Byle nie o miłości...* * *
    ❤️ܓ

    https://www.youtube.com/watch?v=rhGpvi9-hXo

    Że ty nie dla mnie jesteś ani ja dla ciebie.
    że nie możemy rankiem gadać trzy po trzy,
    że wspólnej gwiazdy próżno szukać nam na niebie,
    że między ludźmi nie powiemy sobie „ty”.
    że nie pójdziemy, tak zwyczajnie, gdzieś tam w gości,
    że nic, co nasze, nie jest nasze, nawet my –
    dlatego nie mów mi,
    dlatego nie mów mi,
    dlatego nie mów mi
    o miłości!

    Że to straszne, kiedy idziesz z tamtą panią,
    i to nie dziwne, że ja innych chłopców znam,
    że nie poradzi na to diabeł ani anioł,
    że każdy z nas ma własny los, oddzielny plan,
    no i że trudno kochać mocniej, kochać prościej,
    tak pięknie kochać, jak kochamy ja i pan –
    dlatego nie pisz mi,
    dlatego nie pisz mi,
    dlatego nie pisz mi
    o miłości!

    Że spotykamy się przypadkiem, przy niedzieli,
    i że mówimy byle jak i byle co,
    że każde słowo zamiast łączyć, to nas dzieli,
    że złą podróżą jest bez ciebie każda noc,
    że więcej smutku z siebie mamy niż radości,
    że nie pomaga, kiedy mówię „w górę nos”!
    dlatego nie mów mi,
    dlatego nie mów mi,
    dlatego nie mów mi o miłości!

    ❤️ܓ

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** .... czułe pa, do ranka :)))***

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam w lekko zamgloną sobotę :)*
    Lekki mróz, -3 stopnie, ale dziś nad ranem ptaki zrobiły już nie lada rejwach. Chyba reagują na długość dnia.
    Leniwa sobotnia kawa i na powitanie coś z ptasiej kolekcji ;)

    Poranna symfonia

    Ptak się rozśpiewał dziś nad ranem,
    gdy jeszcze spały moje myśli;
    róż lekko wschodzi na firmament,
    zegar mruczeniem wznawia wyścig.

    Daj jeszcze trochę sennych marzeń
    nocy, za szybko mi uciekasz;
    czajnik zagwizdał pierwszą kawę,
    a sen mi przysiadł na powiekach.

    Powszedniość stuka bez pytania,
    szmer wiatru wtrącił się na temat.
    Szepnąłeś cicho „śpisz, kochana”?
    Nasza symfonia się zaczęła.

    Ewa Pilipczuk

    ... i może do wiersza przebudzanka w wykonaniu Czesława Niemena.

    Ptaki śpiewają kocham - Czesław Niemen

    https://www.youtube.com/watch?v=Cesm_Eqph1E

    Miłej soboty z przejaśnieniami dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Mgła przykryła wszystkie niedoskonałości. Kawa, przebudzanka i myśląc pozytywnie, w ciszy poranka jest nadzieja.

    W ciszy poranka

    W ciszy poranka jest nadzieja,
    otwierasz okno pełne słońca.
    Jeszcze nie jesteś wcale pewna,
    czy przebudziłaś się do końca.

    Co cię zbudziło - ptak czy światło ?
    szukasz na niebie odpowiedzi.
    Słońce milcząco się uśmiecha,
    ptak już daleko gdzieś uleciał.

    Wyciągasz rękę swą przed siebie,
    znów dzień zaczynasz jeden z wielu.
    Na próżno sięgać chcesz po wszystko,
    trzeba poszukać dróg do celu.

    Lecz zapamiętaj - kiedy postawisz
    swe pierwsze kroki w zaślepienie,
    pod stopą znajdziesz popiół ziemi,
    jej ciężki oddech i westchnienie.

    Lecz w jasnym oknie jest nadzieja
    i z niej to płynie przekonanie,
    że nawet jednym swoim gestem
    dosięgniesz to, co ci pisane.

    - Marek Grechuta

    Zaplanowałam dzień prac domowych, choć bardziej plany niż chęć działania. Nic to, jak mawiał pewien rycerz, trzeba dniu spojrzeć w oczy :)
    Wszystkim energii i realizacji, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Na Wschodniej mgła utrzymała się cały dzień. Szarówka i mżawka przy plusowej temperaturze niezbyt zachęcała do spacerów, a zatem zwyczajowe sobotnie zakupy, porządki, gotowanie i sprzątanie. Trochę też pochodziłam po wyprzedażach i upolowałam sobie tekstylne małe co nieco w atrakcyjnych cenach :)

      Wariacje zimowe

      Deszcz wygania styczeń
      na pobocza roku
      brąz cierpnie na drzewach
      pod zimnym podmuchem
      spleen ogarnął pejzaż i w kalosze obuł
      załzawione noce i dni
      coraz dłuższe

      W świetle lamp ulicznych
      rosną krzywe cienie
      granatowy fartuch noc rzuca na miasto
      w przemarzniętych strofach
      nie chce wschodzić zieleń
      kogucik na wieży
      ze zmęczenia zasnął

      Pomrukuje zegar
      w półsennym letargu
      cichym responsorium poza wrzawą świata
      napełnia się ciepłem nasz zimowy diariusz
      gdy spod twoich dłoni
      mknie najczulszy pasaż

      Ewa Pilipczuk

      A teraz herbata, muzyka i lektury, bo na dwór już nawet pies by się nie dał wyprowadzić. Ciepłości, przyjemnych zajęć i uśmiechu na sobotni wieczór :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)
      Poimprezowałam co nieco, potem komputer powiedział nie, potem drukarka zastrajkowała a na koniec klawiatura dostała kąpiel z herbaty ! Czy nie uważasz, że jak na jeden wieczór do bardzo dużo atrakcji ?
      Teraz już działają wszystkie elementy :)
      To czas na wiersz na dobranoc :)*

      * * *

      Na początku było spojrzenie
      Potem znowu było spojrzenie
      I dotyk
      I słowo
      I ciepłe ciche marzenie

      Potem wiatr rozwiał złudzenia
      Ale słońce ich nie pochłonęło

      Na początku była Miłość
      Potem była samotnośćwMiłości
      I potem już tylko Powroty

      - Monika

      Mało było dzisiaj rozmów, tak czasem bywa,
      wszystko jest do nadrobienia :)*
      Prawie północ lecz snu pogodnego zawsze można życzyć, a więc życzę :)*
      Ewuniu, dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
    3. Dobrze, że klawiatura działa po imprezce ;)))
      Dziękuję za nocną pamięć. Udanej niedzieli :)*

      Usuń
  11. Dzień dobry w niedzielę :)*
    Mleko za oknem... który to już raz? I trudno określić, co to za pora roku. Jakieś ostatnie łatki brudnego śniegu, cisza i spleen na całego. I ja od rana kicham i smarkam jak najęta.
    Ale to nic, na razie duża, leniwa kawa, a potem zobaczymy, co da się zrobić w taką niedzielę. A do kawy dla wszystkich spragnionych zieleni przebudzanka z Władysławem Broniewskim i Szymonem Zychowiczem.

    Zielony wiersz

    http://www.youtube.com/watch?v=l7w6KZvLPjY&feature=player_detailpage

    Ja nie chcę wiele:
    Ciebie i zieleń,
    i żeby wiatr kołysał
    gałęzie drzew,
    i żebym wiersze pisał
    o tym, że...
    każdy nerw,
    każda chwila samotna,
    każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
    zwiastuje otchłań,
    mówi: nieszczęsny....

    ja nie chcę wiele,
    ale nie mniej niż wszystko:
    Ciebie i zieleń
    i żeby listkom
    akacji było wietrznie,
    i żeby sercu - bezpiecznie,
    i żeby kot się bawił firanką
    jak umie
    żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
    i nic nie rozumieć.

    Pętacki wiersz
    sam wiesz, że łżesz,
    ale dlaczego tak boli, tak boli?
    chyba już nic nie napiszę
    w ogromną i groźną ciszę
    schodzę powoli

    ja nie chce wiele:
    Ciebie i zieleń...

    ✿ܓ

    Udanej niedzieli z zielonymi myślami bez względu na zaokienną szarugę :)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Jeszcze przed kawą, a po przebudzance, trochę niedospana, co pewnie za chwilę nadrobię :)Zanim znów będę w pozycji horyzontalnej, mała dygresja z wczorajszego wieczoru. Okazało się, że jesteśmy wiernymi czytelniczkami pisarki Lucindy Riley. Wymieniałyśmy spostrzeżenia i och, achy o dostępnych na naszym rynku książkach tej autorki :)
    To teraz wracam na ścieżki Ogródka z wierszem na poranne godziny niedzielne :)

    Wyjaśnienie

    Żeby rzecz wyjaśnić wreszcie
    tak czy owak, tak czy siak,
    kiedy spytasz: "Czy mnie kochasz"
    powiem tobie: "Nie i tak".

    Powiem tobie po namyśle
    nie na oślep, byle jak.
    Mówiąc "Nie" - rzecz jasna skłamie,
    by nie skłamać mówię "Tak".

    Mówiąc "Tak" zaś, skłamie po to,
    by nie skłamać mówiąc: "Nie".
    Mam nadzieję, że już teraz
    nie zrozumiesz słów mych źle.

    - Zuzanna Ginczanka

    Cieplutkie myśli posyłam na Wschodnią, niedzieli udanej i pogodnej, buźka, do spotkania, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Ewuniu :)
      Niedzielne popołudnie z kawą, książką i, oczywista oczywistość, z poezją Ewuniu :)*

      Jak śnieżne kwiaty

      Kapryśna zima zmienia koloryt,
      brzask otulony w białawą suknię,
      na wietrze krąży płatek niesforny,
      by osiąść niżej, jest za leciuchny.

      Świat rozjaśniony śpi w lekkim puchu,
      rankiem muśnięty różami zorzy,
      a we mnie tyle dla ciebie uczuć,
      ile gwiazd śniegu styczeń rozłożył.

      Więc lekkość bytu świtem ogłaszam,
      nostalgia puka, choć jej nie proszę,
      czasami nastrój figle mi płata,
      dziś chcę radości z rozwianym włosem.

      Zanim w pejzażu znów szaroburym
      srebrzystej szadzi zabraknie attyk,
      najczulszym słowem chcę cię przytulić,
      jak śnieżne kwiaty, tak delikatnym...

      - Ewa Pilipczuk

      Popołudnia bez troski a za to z uśmiechem, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Wschodnia cały dzień w deszczu nie zachęcała do wyjścia na spacer. Trochę wygrzałam swoje przeziębienie, a potem z tęsknoty za zielenią poprzesadzałam wszystkie swoje amarylisy do świeżej ziemi. Dosyć snu zimowego, niech się biorą do roboty :)

      Tęsknota

      Niedługo biel przestanie straszyć,
      zimowy sen odejdzie w nicość;
      świergotem się rozdzwonią lasy,
      łany zawilców w nich rozkwitną.

      Mgiełką zieleni wzejdą pola,
      spragnione słońca przebiśniegi
      wychylą główki, a w ogrodach
      lodowy smutek czas przepędzi

      na cztery wiatry. Otwórz okno,
      ziemia już pachnie przebudzeniem.
      Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
      wtulone w siebie nasze cienie.

      Ewa Pilipczuk

      Ale zanim te cienie wyjdą, ja wyskoczę na małe spotkanie przy kawie ze znajomymi. Do spotkania zatem około dobranocki, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Wieczór spędziłam na poważnych rozważaniach o życiu, spełnieniu, przeszłości, przyszłości, teraźniejszości. Zapewne odzwierciedleniem mojego stanu będzie dobranockowy wiersz :)*

      * * *

      być może po to, aby poczuć, jak
      srebrzysta ryba jej nagości
      uderza mnie rozkosznie ostrymi płetwami,

      moja młodość zmierzała ku niej przez lat tyle

      i może po to, aby w sidłach zadrżał ptak
      tak nieśmiałego podobieństwa miedzy nami,

      przeszedłem tyle krain, by wreszcie zagościć
      w jej młodym przyzwoleniu.

      ................I jeśli w tej chwili
      ktoś mnie słyszy - niech o mnie z litością pamięta:
      o tym, że przez las cudów kroczyłem samotnie,
      zaszyty w jego bezludnych ostępach,
      że moje stopy poznały stokrotnie
      każdą z dróg, czy to prosta była, czy pokrętna,
      i o tym jeszcze, że ona jest piękna.

      - Edward Estlin Cummings
      - Stanisław Barańczak tłumaczenie

      Ewuniu, nocy pełnej gwiazd nie tylko na niebie, buźka, dobranoc, pa :)*

      Usuń
    4. Dziękuję za nocne rozważania, Zuziu, dobrego dziś :)*

      Usuń
  13. Dobry wieczór na dobranoc.:)))*

    Przepraszam, za ostatnie dni, ale nie pozwalały mi tu być niedyspozycje zdrowotne w związku z niedospaniem przez
    ostanie noce. Pozostają mi zdobyte tabletki na sen.

    A teraz już "Słowo na Dobranoc" poetki - Elżbiety Cichli-
    Czerniawskiej (w czasach mojej edukacji przedmaturalnej była Profesorką w mojej budzie. Obecnie mieszka w Lublinie}

    * * *...z rzeczy trudnych...* * *

    być sobą
    kiedy runął
    ostatni most na rzece
    a w przystani nie ma przewoźnika

    kiedy świat kręci się w oczach
    jak na karuzeli
    a sercem wstrząsa
    lodowaty wiatr

    kiedy cofa się
    czyjaś wyciągnięta ręka
    i krok zamiera pod progiem

    kiedy dnie
    stają się podobne do siebie
    jak groby bezimiennie poległych

    być sobą
    kiedy już nie wiadomo po co

    ✿ܓ

    A kołysankami będzie koncert rodziny Kaczmarków: rodzicami Iwoną, Piotrem i synami 18 letnim Wojciechem i 14 letnim Adamem -

    https://www.youtube.com/watch?v=5skPyBBkjDo

    ✿ܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza moja.:)))***
    Czułe pa do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne... zarówno poezja, jak i koncert, bardzo cieplutkie :)*
      A ja późno wróciłam do domu, troszkę po różnych nalewkach i już nie za bardzo nadawałam się do kompa ;) Rano uczta, jak znalazł, dzięki Ci, Jasieńku :)***

      Usuń
  14. Poniedziałkowe bry :)*
    Ptaki już tak raźnie pogadują na drzewach, choć dziś mocno pochmurno i deszczowo. Mróz chyba skręcił kark, bo za oknem plusowe 5 stopni.
    Do porannej kawy proponuję przebudzankę w rytmie delikatnego bluesa w wykonaniu Erica Claptona - Let it grow

    *** Pozwól jej rosnąć ***

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=I0wt4G1U0H4

    Stoję na rozdrożu
    próbując odczytać drogowskazy
    Żeby się dowiedzieć, którą drogą iść by znaleźć odpowiedź
    a cały czas pamiętam by
    zasadzić miłość i pozwolić jej rosnąć

    Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
    niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
    W słońcu, w deszczu, w śniegu
    miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć

    Szukam rozwagi
    by sprawdzić co mam w głowie (na myśli).
    Ciężko jest znaleźć
    przyjaciela na którego mógłbym liczyć.
    Nie ma nic więcej do pokazania.
    Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.

    Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
    niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
    W słońcu, w deszczu, w śniegu
    miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć.

    Czas się kurczy
    a tyle mam jeszcze do zrobienia,
    tylko pytając otrzymasz to czego potrzebujesz,
    reszta należy do ciebie
    ( reszta - to twój wybór / zrobisz jak zechcesz)
    Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.

    Pozwól jej rosnąć...

    Pięknego, słonecznego dnia wszystkim, z powiewem ciepłego powietrza :)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Za oknem szarości, które odejmują energii. Na rozruszanie dnia nie tylko przebudzanka, również lampka wina.

    Przy winie

    Spojrzał, dodał jej urody,
    a ja wzięłam ją jak swoją.
    Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę.

    Pozwoliłam się wymyślić
    na podobieństwo odbicia
    w jego oczach. Tańczę, tańczę
    w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł.

    Stół jest stołem, wino winem
    w kieliszku, co jest kieliszkiem
    i stoi stojąc na stole.
    A ja jestem urojona,
    urojona nie do wiary,
    urojona aż do krwi.

    Mówię mu, co chce: o mrówkach
    umierających z miłości
    pod gwiazdozbiorem dmuchawca.
    Przysięgam, że biała róża
    pokropiona winem, śpiewa.

    Śmieję się, przechylam głowę
    ostrożnie, jakbym sprawdzała
    wynalazek. Tańczę, tańczę
    w zdumionej skórze, w objęciu,
    które mnie stwarza.

    Ewa z żebra, Wenus z piany,
    Minerwa z głowy Jowisza
    były bardziej rzeczywiste.

    Kiedy on nie patrzy na mnie,
    szukam swojego odbicia
    na ścianie. I widzę tylko
    gwóźdź, z którego zdjęto obraz.

    - Wisława Szymborska

    Poniedziałku bez niespodzianek za to z uśmiechem, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Faktycznie, dzisiejszy dzień bez cienia koloru, z deszczem i silnym wiatrem nie nastrajał zbyt pozytywnie, choć temperatura jak na przedwiośniu, +9 stopniu. Może to zapowiedź jego wcześniejszego przyjścia? Zimy mam już zdecydowanie dosyć.

      przedwiośnie

      Za oknem przedwiośnie wyje,
      w nagich konarach drzew, rude łąki
      smaga rzęsistym deszczem, jak gdyby
      chciało spłukać ostatnie jęzory szarego śniegu
      i dzwoni na trwogę w porcelanowe
      dzwonki przebiśniegów !

      Po horyzont zdaje się: niepokój, gniew,
      kipiel na ziemi i w chmurach,
      w rozwianych fryzurach brzóz !

      Ten obraz niepokoju, jakże mi znajomy,
      to przecież - moje duchowe przedwiośnie !
      Porywiste, kapryśne, niezdecydowane i mgliste !
      z chaosu rodził się ład !

      Czasem przywołuję ten obraz
      w zamglonym wspomnieniu
      o tej porze,

      by dotknąć delikatnie
      wierszem.

      - Zofia Szydzik

      Ciepełka na wieczorne godziny ze słonecznym uśmiechem, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Wiosennie w Zachodniej. Ptaki świergocą, drzewa puchną od pąków, a samopoczucie jeszcze zimowe :( Wiosennie tylko w wierszach :)*

      Moja wiosna (satyrycznie)

      już stary wróbel szepcze coś na uszko
      siedząc tuż obok wróblowej na sośnie
      - jak się masz najmilsza moja papużko
      oj...będzie wiosna

      gołąb zagruchał i nastroszył wole
      grucha po swojemu pieśni miłosne
      - od spacernika ciebie duszko wolę
      oj... będzie wiosna

      kot ostrzy pazur o sztachetę płotu
      bąknął miłej coś miaucząc zazdrośnie
      - narobię ci ja nie lada sromoty
      oj... będzie wiosna

      róża żegna się z kochankiem słomianym
      rzekła - ja w twoim uścisku urosłam
      żegnaj, umówiona-m z motylem - kochany
      wszak idzie...wiosna

      ot baba zazdrosna - zżyma się i wije
      rzekłby choć strach ogrodowy coś miłośnie
      cni się do kochania - on zawisł na kiju...
      i taka to...wiosna !

      - Zofia Szydzik

      Wiosennego uśmiechu na wieczorne godziny, buźka :)*

      Usuń
    3. Jakieś przesilenie zimowe mnie dopadło i już ledwo widzę na oczy... więc szybko jeszcze raz lecę z przedwiośniem, bo zaraz zasnę i wyrżnę nosem w laptoka.


      Przedwiośnie

      Puste jeszcze i szare. Ponad boru smugą -
      stęskniony wzrok nie dojrzy ni rąbka zieleni...
      lecz coraz dłużej złotem wieczór się rumieni -
      radośniej szemrzą drzewa nad wezbraną strugą.
      Czasem jeszcze się ziemia rankami oszroni -
      wicher zimny zahuczy - ale wśród wichury,
      wnet uśmiechnięte słonko wyglądnie zza chmury -
      nad nagimi łanami skowronek zadzwoni,
      otrząśnie szare pióra - zawiśnie wśród nieba
      i płynie pieśń w błękity - daleko - rozgłośnie.
      Cieszy biednych nadzieją, gdy brakło im chleba:
      że niedługo już nowy na niwie wyrośnie,
      że się wnet zazieleni życiodajna gleba.
      Mija zima macocha - przedwiośnie - przedwiośnie.

      - Mieczysław Flejszar (Efem)

      Dobranoc, Zuziu i wszystkim Wam, Kochani :)))*** ... spokojnych, radosnych snów, buźka, pa :)))***

      Usuń
    4. Dobry wieczór na dobranoc Ewuniu :)*

      Uśmiechnięte wiersze lubię

      Uśmiechnięte wiersze lubię,
      mówię zawsze o tym szeptem,
      nosić trzeba je przy sercu
      roztęczając tym powietrze...

      Są jak pocałunki słońca,
      złotej nitki śpiewnym splotem,
      bramą, którą wschodzi radość
      i motylich nóg tupotem.

      Rozwijają ścieżki pragnień
      w nich kodując śpiew słowika,
      zaszywają w błękit myśli,
      by tęsknoty łza zanikła.

      Wyszywają słowem szczęście,
      leczą duszę swym nastrojem
      przeciw smutkom dają w dłonie
      ciepłolubną gwiazd rękojeść.

      - Maria Polak (Maryla)

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowenie, kolorowych, uśmiechniętych snów życzę, buźka, dobranoc :)*

      Usuń
  16. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A ja uporałem się z obiadem na jutro i powracam do rodziny
    Kaczmarków, a konkretnie do najmłodszego Adama, Który
    zaśpiewa nam dwie kołysanki -

    Adam Kaczmarek - "A Vucchella"

    https://www.youtube.com/watch?v=k_0ueXHl2zM


    I druga "Arivederci Roma"

    https://www.youtube.com/watch?v=EAMdTTJ4lYY

    ✿ܓ


    Dobranoc dobranoc moja najmilsza, :)))*** Czułe pa do
    jutra. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne wykonanie piosenek, nie mogę się nasłuchać. Jeśli coś tam jeszcze wygrzebiesz z ich repertuaru na YT, to poproszę bardzo, Jasieńku :)))***

      Usuń
  17. Wtorkowe bry :)*
    No i rozpogodził nam się styczeń na końcówce, 3 stopnie na plusie, ale wietrzysko dziś tak okropne, że aż w futrynach gwiżdże. W tej sytuacji zapraszam na poranną kawę w jakieś zaciszne miejsce, w ciekawym towarzystwie ;)

    *** Artyści i poeci ***

    https://www.youtube.com/watch?v=DJSC2bv_wwM

    Podobno gdzieś na świecie
    W maleńkiej kawiarence
    Artyści i poeci
    Sprzedają swoje serca

    I wymieniając myśli
    Czytając swoje wiersze
    Poeci i artyści
    Słuchają grania świerszczy

    A kiedy z nieba spadnie
    Niespodziewany deszczyk
    Wychodzą przed kawiarnię
    Oglądać barwy tęczy

    Po drugiej stronie tęczy
    Aniołek lata z pędzlem
    I bardzo mu się śpieszy
    By zdążyć razem z deszczem

    Kolorów nie zamienić
    Nie mazać tak jak leci
    Czekają na natchnienie
    Artyści i poeci

    A gdy już anioł przyśni
    Diabelski sen na chmurce
    Poeci i artyści
    Szaleją w pasji twórczej

    I potem jak wieść niesie
    W maleńkiej kawiarence
    Artyści i poeci
    Sprzedają swoje serca

    sł. Marcin Sosnowski, muz. Grzegorz Turnau, wyk. Michał Bajor

    * * * *

    Dobrej aury dla Wszystkich z nadzieją na słoneczny dzień :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W międzyczasie link przestał działać... ale ten jest dobry:

      https://www.youtube.com/watch?v=I_dPeYJsw1I

      :)*

      Usuń
  18. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Po wczorajszej ulewie nie ma śladu, słońce zza chmur wygląda, kawa paruje, przebudzanka przebrzmiała, czas powitać dzień :)*

    Ludzki efekt motyla

    Efekt motyla zdefiniowano
    jako maleńkich zjawisk wzmocnienie,
    jak kamyk, który wzbudza lawinę
    i ma dla świata spore znaczenie.

    Człowiek - to w sumie pyłek zaledwie
    a jego życie - to tylko chwila,
    a jednak kilku ludzi w historii
    dało ludzkości "efekt motyla".

    Wszak Aleksander z przydomkiem Wielki
    i Juliusz zwany także Cezarem
    mieli istotny wpływ na historię
    gdy przechylali zwycięstwa szale.

    A Leonardo, Newton, Kopernik,
    Kolumb, Magellan, Szekspir, Picasso,
    Mozart, Edison, Chaplin i Einstein
    tworzyli wiedzę i sztukę naszą.

    Efekt motyla zdarza się z rzadka
    lecz jest postępu siłą jedyną,
    gdyż zawsze za tym kamyczkiem pierwszym
    miliony innych płyną lawiną...

    - M. Urban

    Wszystkiego co najlepsze, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      U mnie pogoda niemalże wczesnowiosenna z temperaturą 6 stopni, przebłyskami słońca, choć wiatr mało głowy nie urwał. Nie mam złudzeń, zima jeszcze wróci, ale każdy taki przebłysk rodzi nadzieję na wczesną wiosnę.
      Pogoda załatwiona, a teraz coś o poetach z mojej porannej kawiarenki, tym razem w strofach klasyka.

      Poeta

      Zaroiło się w sadach od łez tęczowych i zawieruch --
      Z drogi! -- Idzie poeta -- niebieski wycieruch!
      Zbój obłoczny, co z światem jest -- wspak i na noże!
      Baczność! -- Nic się przed takim uchronić nie może!
      Słońce -- w cebrze, dal -- w szybie, świt -- w studni, a zwłaszcza
      Wszelkie dziwy zza jarów -- prawem snu przywłaszcza
      Rad Boga między żuki wmodlić -- do zielnika,
      Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!...
      Świetniejąc łachmanami -- tym żwawszy, im golszy --
      Nie bez wróżb się uśmiecha do grabu i olszy --
      I widziano w dzień biały tego obłąkańca,
      Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca!
      A tak zgubnie porywać, mimo drwin i zniewag --
      Zdoła tylko z otchłanią sprzysiężony śpiewak.
      Żona jego, żegnając swój los znakiem krzyża,
      Na palcach -- pełna lęku do niego się zbliża.
      Stoi... Nie śmie przeszkadzać... On słowa nawleka
      Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka:
      "Giniemy... Córki nasze - w nędzy i rozpaczy...
      A wiadomo, że jutro nie będzie inaczej...
      Wleczesz nas w nieokreślność... Spójrz -- my tu pod płotem
      Mrzemy z głodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!" --
      Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle
      Wiersz układa pokutnie -- złociście - umarle
      Za pan brat ze zmorami... Treść, gdy w rytm się stacza,
      Póty w nim się kołysze, aż się przeistacza.
      Chętnie łowi treść, w której łzy prawdziwe płoną --
      Ale kocha naprawdę tę -- przeinaczoną...
      I z zachłanną radością mąci mu się głowa,
      Gdy ujmie niepochwytność w dwa przyległe słowa!
      A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą --
      I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!...

      I po tym samym niebie -- za tamtej ułud strony --
      Znawca słowa -- Bóg płynie -- w poetę wpatrzony.
      Widzi jego niezdolność do zarobkowania
      I to, że się za snami tak pilnie ugania!
      Stwierdza z zgrozą, że w chacie -- nędza i zagłada --
      A on w szale występnym wiersz śpiewny układa!
      I Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź
      Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź --
      Z łabędzia -- do poety, zbłąkanego we śnie --
      Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie!

      Bolesław Leśmian

      Jak widać i taką twarz może mieć poeta. Radosnego nastroju na pozostałe godziny dnia, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Chylę czoła i ukłon kapeluszem do ziemi Wszystkim Poetom składam :)*
      Popołudnie urozmaicę koktajlem z soku mandarynek, zapraszam, smacznego :)*

      Mandarynki

      Pomarańczowe słońca
      na tacy srebrzystej
      płonące kule zachodzące
      za stół o zmierzchu

      na szklance z napojem
      zasiadł mrok

      błądzi nad serwetą ulubiony
      zapach mandarynek

      usta już gorące
      jeszcze całują brzeg
      kryształowego pucharu

      z kąta gdzie kominek
      pomarańczem płonie
      chwilą pełną czaru
      śmieje się miłość

      błądzą niecierpliwe dłonie

      w zapachu mandarynek
      rodzi się grzech

      - Urszula Tom

      Byłam przygotowana na pracę popołudniową, program się zmienił, więc zgłębiłam się w tajniki niezwykle atrakcyjnej powieści :)*
      Dla Ciebie i pozostałych wygodnego popołudnia, takiego jak każdy lubi :)))
      Buziaki :)*

      Usuń
    3. :)
      ... i mandarynki i pomarańcze na dobranoc w wykonaniu Klasyka...

      https://www.youtube.com/watch?v=PbuByYZtFy0

      Kolorowych, cieplutkich snów, Zuziu, buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
    4. ... przedpołudnie rozbrzmiewa muzyką, dziękuję :)*

      Usuń
  19. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Ech ta zima, której nima.
    Chmurno, że mi z tego durno,
    bo myślę, że ktoś przegina
    i szarość bywa aż niechlujną.

    A dziś sobie spacerowałem i znalazłem bardzo śliczny
    wiersz z 3 czerwca 2013 r. i zasłuchałem się -

    * * *...W melodii słowa...* * *

    ✿ܓ ✿ ܓ ✿ ܓ


    Czasami wiersz jest blisko,
    na wyciągnięcie dłoni.
    Mogę w nim zamknąć wszystko
    i myśli bieg dogonić.

    Bo kiedy wiersz jest obok,
    nic dla mnie się nie liczy.
    W strofach rozmawiam z tobą
    o wszystkim i o niczym.

    Tęsknota, czułość, smutek,
    kwiat w delikatne wzory;
    marzenia też zanucę
    uczuciem i kolorem.

    I nawet deszcz za oknem
    w czerwcowy zimny ranek;
    są w nim jesienie słotne
    i wiosny rozśpiewane.

    Bywa też trochę ciszy,
    zapach, melodia słowa...
    I wiem, że miłość słyszysz,
    gdy chcę ją w wierszu schować.

    Autor: Ewa Pilipczuk

    ܓ ✿ܓ


    A tam i ja się dołożyłem -

    * ✿ * ✿ *

    * * *

    Nie chowaj melodii słów w ciszy
    Bo głuchy twojej pieśni nie słyszy
    Graj serenadę czerwca tak czule
    Jak szczebioty nad oknem jaskółek.

    Jak pachną kwiaty akacji różowej
    Jak błysk na niebie supernowej
    Jak z gracją fruwają motyle
    Jak słowa Kocham Cię...i tyle.

    ܓ ✿ܓ

    I kołysanka na dziś - Adam Kaczmarek - "Granada" - 2017 r.

    https://www.youtube.com/watch?v=o7Wrlzs8qtM

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja...:)))***
    prosiłaś i masz Adasia. :)))*** Gorące pa do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      O! Jakie miłe wspomnienia :) A ten mój wiersz w międzyczasie doczekał się ode mnie drobnego liftingu i właśnie wczoraj został zamieszczony na stronie Art Colony Independent Publisher.

      W melodii słowa

      Czasami wiersz jest blisko
      na wyciągnięcie dłoni;
      bywa, że błyśnie iskrą,
      flesz myśli chcąc dogonić.

      Gdy sfrunie skądś jak obłok,
      nic więcej się nie liczy.
      W strofach rozmawiam z tobą
      o wszystkim i o niczym.

      Tęsknota, czułość, smutek,
      kwiat w delikatne wzory;
      marzenia też zanucę
      uczuciem i kolorem.

      Staccato dżdżu za oknem
      gdy chmurny wstaje ranek;
      są w nim jesienie słotne,
      wiosennych ćwierkań zamęt.

      Wiatr, co rozwiewa latem
      nabrzmiałe kłosy żyta,
      aromat pierwszej kawy...
      co jeszcze? Już nie pytaj.

      Bywa w nim jedwab ciszy,
      smętku dyskretny woal.
      I wiem,
      że miłość słyszysz,
      gdy chcę ją w wierszu schować.

      Ewa Pilipczuk

      Prawda, że lepsza wersja? A Twoja odpowiedź po nocach mi się śni do dziś...
      No to może jeszcze coś ze wspomnień...

      Wieczorne wyznanie
      (strofy safickie)

      Zamknijmy w dłoniach wszystkie dzienne sprawy
      niszczące radość grymasami zdarzeń;
      w ciszy wieczoru znajdziemy swój azyl -
      uczuć witraże.

      Blask twoich oczu, gdy dobranoc mówisz,
      muzyka wiatru w gałęziach za oknem;
      Pragnę w tej magii z tobą się zagubić
      już bezpowrotnie.

      Noc sypie gwiazdy w srebrzystym flamenco,
      błędne mgławice zanikają w mrokach;
      a ty się w sen mój zakradasz tak miękko...
      bardzo cię kocham.

      Ewa Pilipczuk

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))***... a za Adasia stokrotne dzięki :)))***

      ... i za chwilę pokołyszę...




      Usuń
    2. ... a kołysanka dzisiejsza będzie w wykonaniu Joanny Rawik.

      *** Dzień codzienny nasz ***

      https://www.youtube.com/watch?v=qx8-Y_MbP8g

      Dzień codzienny nasz
      Nieodmienny nasz
      I melodię tę już na pamięć znasz
      Piosnka w której wciąż
      Jakiejś nutki brak
      Ja cię kocham tak
      Ty mnie kochasz tak

      Świat codzienny nasz
      Nieodmienny świat
      Jutro tak jak dziś
      Już od tylu lat
      Ten sam taniec wciąż
      Ten czy nie ten takt
      Ja cię kocham tak
      Ty mnie kochasz tak

      A mała przyjść któregoś dnia
      Prawdziwa miłość właśnie ta
      Przy której reszta bez znaczenia
      O której niesie tyle rzek
      Gdy przyjdzie nagle w biały dzień
      Na naszych oczach świat odmienia
      Przez nią pada złoty deszcz
      Patrzymy więc od tylu lat
      Czy pada deszcz i jak tam świat
      Czy zmienia się, patrzymy z bramy
      Tylu nas patrzy z tylu bram
      Czy świat ten sam
      A świat ten sam
      Wciąż taki sam jakiego znam
      A z nieba pada deszczu słup

      Codzienny nasz nieodmienny nasz
      I kradziona noc czyjaś obca twarz
      Ten sam taniec wciąż i fałszywy takt
      Ty mnie kochasz tak
      Ja cię kocham tak
      Świat codzienny nasz
      Nieodmienny świat
      Jutro tak jak dziś
      Już od tylu lat
      Nie najlepsze to ale jakoś jest
      Ty mnie kochasz tak
      Ja cię kocham tak
      Ty mnie kochasz tak
      Ja cię kocham tak

      Słowa Andrzej Bianusz, muzyka Roman Orłow

      ❤️ܓ

      ... i do ranka, czułe pa :)))***

      Usuń
  20. Witam w ostatni dzień stycznia :)*
    Lekko różany świt, na razie nic nie pada, a za oknem zielone trawniki i jeden stopień na plusie. Może już zima wynosi się na dobre? Ale jak by miała jeszcze zaszaleć, to już lepiej w lutym, niż w kwietniu.
    Więc może do porannej kawy choć połówkę zielonego jabłka? Z przebudzanką w wykonaniu Andrzeja Poniedzielskiego i lekką nostalgią...

    *** Te połówki jabłka dwie ***

    http://www.youtube.com/watch?v=r0EqMrDh6X0

    Refren:
    Bywa, że
    spotkają się
    te połówki jabłka dwie
    zagubione
    w tak wysokiej świata trawie
    Bywa, że spotkają się
    to nie zawsze szczęście jest
    ale ładnie też wygląda
    szczęście w trawie

    Taki cud
    Na nasz słodyczy głód
    Jabłkowe wino w szkle
    Śniła nam się już kraina
    Ta jabłeczna
    A tu cóż no cóż
    Różaniec róż w cieniutkim
    Calvadosie
    Nie za mocny nie za dużo
    Ot ćwiarteczka

    Ref.
    Bywa, że...

    Taki cud
    na jej miłości głód
    po psotach i kłopotach.
    On ma młodość
    już nie pierwszą
    albo żonę.
    A spotkają się
    w jesiennej mgle
    połówki jabłka dwie
    w dwóch kompotach
    albo trochę podsuszone

    Ref.
    Bywa, że...

    Romeo i Julia
    Wzdychają miliony
    A westchnienie to składa się
    W wiatrów takich stałych
    A taki szalony że
    Porusza ziemię nasz świat
    Romeo i Julia
    Julia i Romeo
    Ona jest nią dla niego
    On dla niej także nie jej nie on
    Ona piękna i zadbana
    I fizycznie i duchowo
    On wszystko ma na miejscu
    Łącznie z głową
    Nic dodać nic ująć
    Niech się ujmą
    Niech wznoszą ponad sny
    Romeo i Julia
    A dramat? Gdzie dramat?
    Dramat tkwi w słowie I.

    autor: Andrzej Poniedzielski

    Dobrego, niemęczącego dnia Wszystkim i ... smacznego :)))*

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzień dobry Ewuniu)*
    Powiało wiosną z błękitem i słońcem. Poranna, a właściwie przedpołudniowa, kawa z przebudzanką w kolorze zieleni-nadziei. Owocowe miłości bywają bardzo smakowite :-)

    Owocowa miłość

    Usta kuszą
    słodkością maliny,
    skóra wabi
    brzoskwiniowym aksamitem,
    dojrzałe jabłka tworzą
    księgę wyobraźni.

    Bukiet smaków i aromatów
    zachęca do kosztowania
    wisienka po wisience.
    Może dusza i umysł
    to ta druga
    połówka.

    - magda

    Kolorowego dnia z zapachem i smakiem ulubionych owoców, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Piękny, słoneczny dzień właśnie zakończył swoje panowanie, a purpura zachodu jeszcze podkreśliła jego urodę. Może zdążymy jeszcze pod pod poetycką jabłoń, też w temacie "we dwoje" :)

      Pierwsze rozmowy

      Pamiętasz rozmawialiśmy
      a właściwie
      to ja dla ciebie
      wymyślone jabłka
      prawie z raju zrywałem

      Miałaś wtedy słomkowy kapelusz
      a pestkę w jabłku
      słychać było
      jak spłoszone serce

      Teraz jest inaczej
      wspólnie niesiemy
      pełen kosz jabłek
      z lata
      dojrzałym rumieńcem

      Adam Ziemianin

      Przyjemnego wieczoru, pogodne myśli ślę, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Może nie z koszem jabłek, ale z dwoma na pewno przybędę, aby posadzić na grządce w Ogródku :)*

      Dam Ci dwa jabłuszka

      Proszę, dam Ci dwa jabłuszka
      blaskiem nieba malowane
      w aromacie jego spojrzeń
      ciepłe lato jest schowane

      gwiazdy na nim zaznaczyły
      dróg dalekich jasne lśnienie
      a w kołysce objęć wiatru
      promień się przytulił z cieniem

      wychuchana każda cząstka
      smakiem szepcze tuż nad ziemią
      budzi uśmiech pożądania
      co w Twym sercu słodko drzemie...

      - Maria Polak (Maryla)

      Dzień bez zawirowań, spokojny.
      Uśmiechniętego wieczoru i do spotkania, buźka :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór na dobranoc Ewuniu :)*
      Środa dobiega końca a razem z nią ostatni dzień stycznia :-)*

      W styczniu

      Niebo zaciągnięte w szarawej zasłonie,
      rok leniwie brodzi w styczniowych kałużach,
      z gęstych mgieł o świcie wstaje blady promień,
      przed zmierzchem przybywa jasność dnia nieduża.

      Kwiatom sen o wiośnie daleki jest jeszcze,
      lecz świergot sikorek weselej pobrzmiewa,
      choć słońca krąg śmielszy, chłód przenika dreszczem,
      sklepy rozpoczęły zimową wyprzedaż.

      Przyleciały gile czerwone, jak jabłka,
      siadły na gałęziach, skubią jarzębinę,
      tyle dni przed nami w szalikach i czapkach,
      ale za to każdy nosi twoje imię...:-)

      - Ewa Pilipczuk

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, milutkich i relaksujących snów,
      buziaki, dobranoc :)*

      Usuń
    4. Zasnęłam wczoraj jak kamień i żadna siła nie zdołała mnie obudzić. Dziękuję za gile jeszcze styczniowe :)))*

      Usuń
  22. Dzień dobry Luty i Wy Przyjaciele Impresji :)*
    Ranek już bez mrozu na małym plusie (+2) a i wcześniej wstaje świt. No to zima już z górki, kochani :)))
    Kończę kawę, a moja przebudzanka jeszcze się snuje, więc zostawiam ją Wszystkim na miły początek dnia... Josh Groban - Awake.


    *** Przebudzony ***

    http://www.youtube.com/watch?v=vsHx7kkM2jU

    Piękny i oślepiający poranek
    Świat na zewnątrz zaczyna oddychać
    Widzisz chmury przybywają bez ostrzeżenia
    Potrzebuję cię, by się schronić.

    I wiem ,że tylko czas powie nam jak
    Poradzić sobie bez siebie nawzajem.

    Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
    Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
    Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
    ale dziś mogę mieć cię obok siebie.

    Gdybym mógł uczynić te chwile nieskończonymi
    Gdybym mógł zatrzymać wiatr zmian
    Jeśli tylko będziemy trzymać oczy szeroko otwarte
    Wtedy wszystko zostanie takie samo.

    I wiem, że tylko czas powie nam jak
    Poradzić sobie bez siebie nawzajem.

    Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
    Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
    Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
    ale dziś mogę mieć cię obok siebie

    Pozwolimy jutrze poczekać, jesteś tu i teraz razem ze mną,
    Wszystkie moje obawy znikają, gdy jesteś wszystkim co widzę.

    Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
    Ale mam cię dziś tutaj.

    I będę pamiętać,
    Oh będę pamiętać,
    Pamiętać całą miłość, jaką dzieliliśmy dzisiaj.

    * * * *

    Miłego przebudzenia i takiego całego dnia Wszystkim, a ja już zmykam do obowiązków :)*

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Dawno nie słyszany Groban w przebudzance, kawa i dzień powoli stawia do pionu.
    W Ogrodzie wszystko zdarzyć się może, a więc nocne marzenia.

    Taką cię wymyśliłem

    Jesteś tu przy mnie
    Noc się chyli
    Nad ranem bywa nieprawdziwie
    Jesteś tu przy mnie
    Trochę cię dziwi,
    Że ja niczemu się nie dziwię
    A znamy się od godzin pięciu
    Nieprawda !
    Czy się nie domyślasz,
    Że zagarnąłem cię pamięcią
    Na długo przed tym zanim przyszłaś ?

    Taką cię wymyśliłem
    Gdy okno bielało nad ranem
    Wszystkie w tobie zmieściłem
    Wiersze nie napisane
    Najlepiej jak umiałem
    Z każdym uśmiechem, gestem
    Tylko nie przewidziałem
    Że jesteś

    Taką cię wymyśliłem
    Nad stołem zalanym winem
    Gdy twoje zdrowie piłem
    W niejedną szarą godzinę
    Za chwilę noc upadnie
    Spójrz kochanie - dnieje
    To chwila gdy najładniej Istniejesz

    Taką cię wymyśliłem
    Wśród tylu słów bezimienną
    Kiedy ciszy motywem
    Niebo szarzało nade mną
    Kiedy za dużo chciałem
    W swoim łagodnym obłędzie
    Wtedy nie przewidziałem,
    Że będziesz
    Los dobrze się ze mną obszedł
    Przy tobie wszystkiemu sprostam
    Tylko o jedno cię proszę -
    Pozostań !

    - Jonasz Kofta

    Pozostawiam z marzeniami :)*
    Buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Pierwszy dzień lutego przeleciał mi bardzo pracowicie, ale dzień już na tyle długi, że pozwoliłam sobie jeszcze ba przejażdżkę do ogrodu. A tam? Przebiśniegi już w pełnej krasie, grzywka krokusów wygląda spod każdego krzaczka, ptaki czynią przedwiosenny rejwach... Aż żyć się chce :)
      Pogoda cały dzień pochmurna, choć bardzo ciepła - plus 7 st. Teraz dopiero zaczął padać deszcz. Pozwolisz, że poznęcam się trochę nad lutym ;-) Jeszcze w tym roku nie czytaliśmy na Impresjach lutowej poezji.

      W lutym

      Tęsknię za tobą świeżą przez białe śniegi,
      tęsknię za tobą spowitą w syfon mgły.
      Jesteś, jak młode wino, nieuczesane sny,
      wypełniając zapachem noce po brzegi.

      Tęsknię za tobą każdej zimy nadętej
      w ascezie kolorów i przez dzwonki ciszy.
      Wołam cię przez habit biały - słyszysz ?
      Głos mój grzęźnie w mroźnych odmętach...

      Wystukuję w parapet niecierpliwość moją.
      Z roku na rok coraz grubszy lodu sopel.
      I coraz dłużej mi przez białe paranoje,

      by je rozwiać wystarczy ciebie parę kropel !
      Seledynu liści, poszycia leśnego miękkie filce
      przetkane, niczym kobierzec - białym zawilcem.

      - Zofia Szydzik

      Dużo wieczornego ciepełka z radością i uśmiechem, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. ... korekta: na, a nie ba

      Usuń
  24. Dobry wieczór Ewuniu :)*
    Dzień zadeszczony od rana, później nawet trochę słońce pokazało swoje oblicze, niestety, tylko chwileczkę. Ciepło, z dużą wilgotnością, niezbyt przyjemnie. Piasek w klepsydrach przesypuje się w zawrotnym tempie, pokazując upływający czas.

    Czas krawiec kulawy

    Czas jak to Czas, krawiec kulawy,
    z chińskim wąsem, suchotnik żwawy,
    coraz to inne skrawki przed oczy mi kładzie,
    spoczywające w ponurej szufladzie.
    Czarne, bure, zielone i wesołe w kratki,
    to zgrzebne szare płótno, to znów atlas gładki.
    Raz - coś błysnęło jak złotem,
    zamigotało zielonym klejnotem,
    zatęczyło na zgięciu,
    zachrzęściło w dotknięciu...
    Więc krzyknęłam:"Ach ! z tego, z tego chcę mieć suknię !"
    Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec, tak pod wąsem fuknie:
    "To sprzedane do nieba - cała sztuka -
    szczęśliwy, kto ten skrawek widział - niech większego szczęścia nie szuka".

    - To rzekłszy, schował prędko próbkę do szuflady,
    a mnie pokazał sukno barwy - czekolady.--

    - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Pozdrawiam serdecznie, z cieplutkimi myślami, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas? Niech będzie i czas, zamiast lutego, skoro tak chcesz, Zuziu. Zresztą i luty z czasem przeminie, ten i następny... obyśmy tylko doczekali.
      Wprosił mi się Jan Twardowski z czasem.

      Czas niedokończony

      Nie opowiadajcie razem i osobno
      że nie ma ludzi niezastąpionych
      bo przecież moja matka
      łagodna i nieubłagana
      cała w czasie teraźniejszym niedokończonym
      wychyla się z nieba
      żeby mi przyszyć oberwany guzik
      kto to lepiej potrafi
      w czyich palcach drży igła jak drucik ciepła
      gdy tyle dzisiaj uczuć a mało miłości
      i tyle cudzych kobiet a żadna nie moja
      a śmierć tak bardzo ważna bo się nie powtórzy
      i smutek jak sprzed wojny ostatnia choinka

      a przecież ta babcia z przeciwka
      przy stoliku na kółkach
      z pasjansem co nie wychodzi
      tak bardzo szybko żyła umarła pomału
      a czasami tak skryta że płakała w wannie

      lub ta co z sercem przyszła wojna ją zabiła
      razem z jasną torebką do letniej sukienki
      kto przywróci jej ciało kiedy nie ma ciała
      jej nos na mnie skrzywiony
      i kogutek włosów

      Jan Twardowski

      A nawet współgra z moimi wierszami dla Rodziców i Babci...
      Jednak już czas na pożegnanie dnia, dobranoc, Zuziu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, do jutra z buziakiem, pa :)*

      Usuń
    2. ...:)*
      o czasie słowami Tadeusza Kotarbińskiego:

      Nie jeden marnuje czas dany mu do przeżycia,
      ponieważ martwi się, że ma tego czasu za mało.

      Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze pogaduszki, buźka, pa :)*

      Usuń
  25. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    I dalej, już luty, obdarza nas brakiem słońca i smętkiem
    pomroczności, tak jak i dzisiejsza polityka w naszym Kraju.

    A do "Słowa na Dobranoc" zaprosiłem naszego Alexandra
    Czartoryskiego z jego wierszem -

    * * *...Żart...* * *

    Jednakie zawsze ludzkie przemijanie.
    Cóż mnie obchodzi, co po mnie zostanie.
    No, bo ...powiedzcie, cóż mnie obchodziło,
    nim tu przyszedłem, co przede mną było?

    W ogóle nie wiem, czy wybrałbym życie.
    Gdybym to wiedział, co dziś wiem niezbicie,
    jakie podchody w nim rządzą i chwyty.
    Wybrałbym pewnie jakieś inne byty.

    Lecz bez wyboru jestem tutaj w gości.
    Mam, póki żyję, tyle świadomości,
    że ta dzierżawa, teraz życiem zwana,
    też bez pytania będzie odebrana.

    Krótkie me życie. W nim świadomość mierną,
    prawem biologii, co w czasie pazerną,
    nowe wytworzy po mnie pokolenie,
    gdy mnie usunie. Ja mam mieć to w cenie?

    Gdybym mógł wybrać, to byłbym rośliną.
    One nie wiedzą, nieświadome giną.
    Fakt świadomości mi życie popsował.
    Z ludzi Konstruktor-Stwórca zażartował.

    Wolną masz wolę, powiedział każdemu.
    Rozumiał pewnie to też po swojemu,
    rozdając ludziom swe fałszywe karty.
    Człowiek śmiertelnym. Dość perfidne żarty.

    * * *

    I kołysanka na dziś - "Życzenie Na Dziś" - Elżbieta Adamiak do słów Jacka Cygana

    https://www.youtube.com/watch?v=Ymq3XgDx3EY

    Moje sny jak mchy nad rzeką
    Pełne są podskórnych przeczuć
    Choć twój oddech obok mierzy czas
    Mój niepokój nie śpi, nie śpi strach
    Zbieram krzywdy, które sprawił dzień
    To jest mój sen
    Rzucam w ciemną noc
    Mych życzeń pełną dłoń

    Zapłakać każdy żal jak swój
    Zagłuszyć każdy krzyk i ból
    Wyśpiewać jasny dom dla tych
    Co chcą chronić oczy od łez
    Wybłagać dobry znak złym dniom
    Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
    Uwierzyć w łańcuch rąk
    Przez lęk, przez mrok
    Tak naprawdę czystych rąk

    Cóż ja mogę chcieć na życie żyjąc
    Już nerwy plączą sieć, ściskają szyję
    Kiedy krzyk twój ciszę tnie na pół
    Czy to strach tak wali czy mój puls
    Zbieram siły, koszmar przegnać chcę
    To jest mój sen
    Rzucam w ciemną noc
    Ostatnich życzeń grosz

    Zapłakać każdy żal jak swój
    Zagłuszyć każdy krzyk i ból
    Wyśpiewać jasny dom dla tych
    Co chcą chronić oczy od łez
    Wybłagać dobry znak złym dniom
    Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
    Uwierzyć w łańcuch rąk
    Przez lęk, przez mrok
    Zbierać prawdę i gniew
    Utracić, by ocalić sens

    Pokochać z całych sił, zawstydzić śmierć
    Wyprosić taki glejt, żelazny list
    Że normalnie można żyć...

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Moja Emerytko pracująca.:)))***...Jutro może będzie lepiej... z czułym buziakiem do budzika.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Jak widać na załączonym obrazku niejeden emeryt/emerytka pracuje :) To chyba dobrze, choć ja już tylko wtedy, kiedy chcę.
      No i zanim się człowiek obejrzał, pierwszy dzień lutego za niecałe dwie godziny spadnie z kalendarza. Zostało jeszcze tylko pożegnanie dnia na Impresjach, a wolę to zrobić teraz, bo boję się, że za moment zasnę. Dziś ze Słowem autorstwa Haliny Poświatowskiej.

      ❤️ܓ

      ****(kiedy kocham...)***

      kiedy kocham
      to kocham
      to wiem że kocham
      całe moje ciało oddane miłości
      i obserwując najdrobniejsze drgnienia
      włókien delikatnych
      w samowiedzy się pogrążam
      jak w stawie
      i ta sama wzburzona krew
      karmi mój mózg
      i moje piersi
      i moje myśli
      wzbierają tak samo jak piersi
      i myślą przywieram do twego imienia
      tak
      jak rękoma przywieram do twej szyi
      horyzont zasnuty czerwono
      to słońce umiera
      aby mogła narodzić się noc.

      ❤️ܓ

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... i już "myślą przywieram do Twojego imienia"... :)))***

      ... i jeszcze za chwilę zagram...

      Usuń
  26. I jeszcze Andrzej Poniedzielski z Emollem -

    ***...ZANIM...WSZYSTKO DOBRZE...***

    https://www.youtube.com/watch?v=NrT7guF27SQ

    Wystarczy czasem nie przegapić
    Dobrze śniąc nie zaniechać
    Czasem wystarczy patrzeć wprost
    Jak i myśleć a czasem nawet nie myśląc
    Głównie patrzeć, wciąż pamiętać, że
    I czas ma swoje racje, szumi czas
    A na strychach wszystko dobrze może

    Każdy dzień, każdy sen, każda noc
    Ważą wciąż
    Każda twarz, oczu blask albo brak
    Prowadzą
    Każdy krzyk mimo chwil, każdy wstyd to znak
    Jak i z kim chcemy być na czas

    A jedno życie nie trafia się zbyt wielu
    Co wytłumaczą nie płacząc przy tym
    Tak zwane życie a przede wszystkim tak zwany
    A może celem życia jest nie życie
    No to może życie służy jedynie temu by się do tego przyzwyczaić
    Najczęściej chcemy się odbić od tak zwanych nieswoich marzeń
    Niespełnień a potem chcemy iść patrząc w tył
    Co nie zawsze znaczy patrząc za siebie

    Każdy dzień, każdy sen, każda noc
    Ważą wciąż
    Każda twarz, oczu blask albo brak
    Prowadzą
    Każdy krzyk mimo chwil, każdy wstyd to znak
    Jak i z kim chcemy być na czas

    A może nie chodzi o to by gonić króliczka
    Ale by ewentualnie dojść do Pacanowa
    Na szczęście już lepiej.

    Pa do jutra :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga piosenka zbiegła się z moją kołysanką :)***
      Odsłuchałam rano :)*

      Usuń
  27. Dzień dobry w Przedpiątek :)*
    Oj, rozpadał się dziś luty na deszczowo, a za oknem jakieś niemrawe +1 się plącze. Nie lubię huśtawek pogodowych i najchętniej przespałabym gdzieś to szaleństwo... ale nie ma przeproś, czas na poranną kawę i przebudzankę. Może więc dzień zacznę tak...

    *** Dam Ci więcej niż trzeba ***

    Płatków śniegu za oknem
    dam Ci szlif staromodny
    Przytulenie gorące
    na poranek zbyt chłodny
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Spytasz: Po co ? - To proste...
    By zostało coś z tego
    na wiosnę.

    Dam Ci żółtych pierwiosnków
    obietnice obfite
    Dam rumieńce twe skryte
    pod wciąż ciepłym szalikiem
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Cały czas licząc na to,
    że zostanie coś z tego
    na lato.

    Dam Ci nocy najkrótszych
    rozognioną bezsenność
    Dam Ci wiatr pocałunków
    na spiekotę codzienną
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Lecz jest w mym interesie
    by zostało coś z tego
    na jesień.

    Dam Ci ze wszystkich liści
    rembrandtowską paletę
    Słońca pełne słów kiście
    na pogody "już nie te..."
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Tylko po to jedynie
    by zostało coś z tego
    na zimę.

    Dam Ci grad. Dam Ci suszę
    Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
    Niebo z ziemią poruszę
    I dam... nie wiem co jeszcze...
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Ale to żadna strata
    Bo zostanie coś z tego...
    Coś zostanie nam z tego...
    na jesienie...
    na zimy...
    na wiosny...
    na lata!

    - Andrzej Ozga

    Dam ci więcej niż trzeba - Michał Bajor

    https://www.youtube.com/watch?v=zqOEUcKEUTc

    ... pogodnego dnia, a przede wszystkim słonka i już ciut przedwiosennego ciepełka Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Za oknem lazur skąpany w promieniach słońca, kawa daje przyjemny aromat, przebudzanka wysłuchana, to tym razem przyjdę do Ogródka z podarunkami :)*

    Dwa podarunki

    Dwa podarunki w dwóch dłoniach ci niosę
    W jednej uśmiech, w drugiej łzę
    Marząc, że przyjmiesz je oba
    W swoich dłoniach zamkniesz
    Schowasz...

    Uśmiech
    By ogrzewał dni i noce
    Napawając błogością tajemną
    W blasku którym pozostaniemy
    Ja z tobą ty ze mną

    Łzę
    Wilgotny skarb mej duszy
    Powierzam tobie
    Ona słonym dotykiem pocałuje ciebie
    Wzruszy...

    Przyjmij oba i schowaj w swoje dłonie
    Wiesz, gdy piszę te słowa
    Uśmiecham się
    I kolejną łzę ronię...

    - otucha

    Pogodnego dnia nie tylko za oknem, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      U nas deszczowo, mglisto i pochmurno przez cały dzień, z temperaturą na małym plusie. Oby luty już nie wracał do zimowych kaprysów, bo prognozy na najbliższe dni są... delikatnie mówiąc, takie sobie.
      Ale dopóki jeszcze trwa odwilż, zapraszam Cię na parkowe romanse ;-)

      Parkowe romanse

      zawstydzone nagością gałęzie
      wysyłały stęsknione spojrzenia
      ramionami sięgały po szczęście
      zatopione w słońca promieniach

      odrętwiałe przez zimę konary
      wyglądały hojnego kochanka
      chcąc nasycić się złotem i czarem
      pod osłoną bladego poranka

      obudzone życie w koronach
      popłynęło obficie do ziemi
      rozedrgane w tańcu szalonym
      zaplątane w rozłogach korzeni

      dzięcioł stukał rytmicznie jak serce
      bramę wiośnie otwierał na oścież
      skrawki kory na krokusów kobierce
      tak zaczepnie zrzucał tak stokrotnie

      roześmiały się ptaki z zaczepki
      a nornice opuściły kryjówki
      na ławeczkę bez ostatniej klepki
      przyszły pierwsze zakochane mrówki

      teraz drzewa już będą pączkować
      rozmarzone słonecznym buziakiem
      berberysy zaczęły plotkować
      jak to jeden krzak z drugim krzakiem

      park otwarty na nowe doznania
      zakołysał starymi drzewami
      wyczarował świątynię dumania
      dla poetów i dla zakochanych.

      - aranek

      Pozdrawiam ciepło w chmurno-deszczowy, lutowy wieczór, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Bardzo słoneczny dzień był na Zachodniej. Trochę nicnierobienia było, potem jednak praca wciągnęła i jeszcze jakiś czas przy niej zostanę. Zaromansuję jednym z najfajniejszych wierszy :)*

      Romans

      Księżyc w niebie jak bałałajka,
      ech ! za wstążkę by go tak ściągnąć
      i na serduszko -

      byłaby piosenka bardzo
      nieziemska
      o zakochanych aż do szaleństwa,
      nieludzko.

      Jeszcze by można rzekę w oddali
      i cień od dłoni, i woń konwalii
      dziką;

      ławkę przy murze, a mur przy
      sadzie
      i taką drogę, która prowadzi
      do nikąd.

      - Konstanty Ildefons Gałczyński

      Buziaczki na wieczorne godzinki, pa :)*

      Usuń
    3. ... i na dobranoc buziaczki i wiersz poniżej 😊***
      pa, du jutra, Zuziu, dziękuję za dzisiejszą poezję 😊***

      Usuń
  29. To ja już zaromansuję wieczornie dla Wszystkich...

    Dobranoc 😊
    W zmęczeniu

    Po codziennym zgiełku przychodzi zmęczenie,
    zmierzch powoli zwija kartkę z kalendarza.
    Za oknami wieczór zamyka się cieniem,
    księżyc wszedł za chmury,
    firmament poszarzał.

    Zmęczenie zasnuwa marzenia jak pająk,
    myśli drżą schłodzone cierpkim niepokojem.
    Chcę zasnąć, gdy wiersze we mnie usypiają
    i w ramionach rymów
    pozostać we dwoje.

    We śnie pachnie łąka słońcem malowana,
    wiatr plecie koszyki w wiklinowych łęgach.
    W tak słodkim zmęczeniu mogę trwać do rana,
    gdy mi cicho szepczesz -
    kocham cię, maleńka.

    Ewa Pilipczuk

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim 😊*** ... śpijcie i śnijcie słodko, pa, do jutra 😊***

    OdpowiedzUsuń
  30. Sobotnie bry :)*
    Ptaki już tak raźnie pogadują na drzewach, choć jeszcze straszy lekki mróz, dziś -1 st. za oknem i mocno zachmurzone niebo. Będzie sypać? A nawet jakby, to... Niech i tak będzie do pierwszej kawy...

    Dam ci

    Płatków śniegu za oknem
    dam Ci szlif staromodny
    Przytulenie gorące
    na poranek zbyt chłodny
    Dam Ci więcej niz trzeba
    Spytasz: Po co ? - To proste...
    By zostało coś z tego
    na wiosnę.

    Dam Ci żółtych pierwiosnków
    obietnice obfite
    Dam rumieńce twe skryte
    pod wciąż ciepłym szalikiem
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Cały czas licząc na to,
    że zostanie coś z tego
    na lato.

    Dam Ci nocy najkrótszych
    rozognioną bezsenność
    Dam Ci wiatr pocałunków
    na spiekotę codzienną
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Lecz jest w mym interesie
    by zostało coś z tego
    na jesień.

    Dam Ci ze wszystkich lisci
    rembrandtowską paletę
    Słońca pełne słów kiście
    na pogody "już nie te..."
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Tylko po to jedynie
    by zostało coś z tego
    na zimę.

    Dam Ci grad. Dam Ci suszę
    Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
    Niebo z ziemią poruszę
    I dam... nie wiem co jeszcze...
    Dam Ci wiecej niz trzeba
    Ale to żadna strata
    Bo zostanie coś z tego...
    Coś zostanie nam z tego...
    na jesienie...
    na zimy...
    na wiosny...
    na lata!

    Andrzej Ozga

    ... i do muzyki Piotra Rubika śpiewa Michał Bajor:

    https://www.youtube.com/watch?v=zqOEUcKEUTc

    Miłej soboty, Kochani, z dobrym wypoczynkiem i przyjemną aurą :)*

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Szaro, buro, we mnie bardzo podobnie :(

    * * *

    Słuchaj, słuchaj...
    Czy w wietrze nie słyszysz, jak śpiewa
    Mój głos, w którym jest moja miłość i tęsknota
    Taka prosta i mocna jak wiosenne drzewa
    Jak sprężone gałęzie młodych wierzb w opłotkach

    Poprzez pola wiatr gęsty wiosną w serce chlusta
    Oddech w piersi tamuje i krwią tętni w skroniach
    Az do bólu, radosne serce niosąc w dłoniach
    Chodzę z wiatrem, z nieznanym imieniem na ustach

    - Aga Zaryan

    Ewuniu, może później będzie lepiej.
    Na teraz dla Ciebie i Ogrodników spokojnej niedzieli, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Miało padać i nie padało, w końcu całkiem przyjemnym dzień się wykluł choć bez odrobiny słońca i nieco chłodniejszy. Spacer o każdej pogodzie bardzo wskazany, warto się dotlenić :)
      Na wieczorne czytanie przyniosłam coś jeszcze z zimowej poezji.

      Z dni zimy

      Tylko nie zdrętwieć
      od tak wielkiego chłodu
      mroźnej ignorancji.

      Nie poddawać się
      własnym kłopotom.

      Nie dać się otumanić
      okazałym tramtaratatam.

      Tylko w sobie nie dać zadeptać
      migoczącej szczapki.

      Daj temu kiełkowi siły.

      Żeby się kwiląco radośnie rozśpiewał.

      A nuż jego bliskość,
      lżejsza od powiewu,
      rozszepcze
      osamotnioną harfę,

      w mansardowym oknie poruszy
      dzwoneczki padającego śniegu.

      Ján Zambor
      tłum. ze słowackiego Franciszek Nastulczyk

      Przesyłam serdeczności, telepatyczne ciepło i słoneczne myśli, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Zupełnie nie jestem w formie, wybacz, że cały dzień nie posadziłam ani wersu. Staram się nie poddawać, czasami bywa trudne :(
      Szukając wiersza o zimie trafiłam na poemat Pan Tadeusz A. Mickiewicza przeinterpretowany przez Juliusza Słowackiego.

      (...) O zimo ! twoją piękność smętną, uciszenie
      Lasów i rzadkie słońca złotego promienie
      Czuję dziś na kształt czaru i na kształt uroku,
      Bom w życiu przeszedł na tę smętna porę roku,
      Która wszystko ucisza i pod śniegiem chłonie; (...)

      - Juliusz Słowacki

      Ewuniu, proszę o wyrozumiałość i dziękuję za dziś. Dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
  32. Bry.:)*

    A u mnie Słonecznie od rana z lekkim -1 mrozikien. Człewiek
    zaraz lepiej się czuje po wilotygodniowej szarości.

    I Elżbieta Adamiak - "Do wiosny niebieskiej"


    Wstydzę się dziś tej wiosny niebieskiej
    Cała już w drzwiach, a ja?
    Jeszcze mi sny zimowe w kościach śpią
    Jeszcze sanna w tych snach

    Wstydzę się dziś tej wiosny niebieskiej
    W białej komeżce z mgły
    Gdzie mi tam być sasanką, pączkiem bzu?
    Ledwie staram się żyć

    Spójrz zakwitły nam drzwi
    Łóżko i stół
    Z kąta się ćmi miłość jak kurz
    Wszystko prócz mnie
    Wszystko prócz mnie
    Wiosny pełne

    Szkoda mi dziś tej wiosny niebieskiej
    W sińce z liliowych bzów
    Tyle jej w krąg, a we mnie sypie śnieg
    I serce jak lód

    Spójrz zakwitły nam drzwi
    Łóżko i stół
    Z kąta się ćmi miłość jak kurz
    Wszystko prócz mnie
    Wszystko prócz mnie
    Wiosny pełne

    Wstydzę się dziś tej wiosny niebieskiej
    Za swój nieszporny ton
    Jeśli jak ptak powracam z ciepłych stron
    To już czas zniżyć lot
    Wielki czas zniżyć lot

    Autor tekstu: Jacek Cygan
    Kompozytor: Krzesimir Dębski

    Miłej soboty, ale wypoczynku chyba nie będzie...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jasieńku :)*
      Oj, te zimowe myśli jeszcze w kościach śpią... cudna piosenka.
      Słonka to Ci szczerze zazdraszam, bo u mnie dziś ani śladu. Najgorsza jednak ta pogoda nie była, dało się pospacerować po co codziennych obowiązkach.
      Odpowiem Ci piosenką Leszka Długosza, z jego słowami, kompozycją i wykonaniem.

      W oczekiwaniu wiosny

      Czekamy tak, widzimy w snach
      Myślimy że..
      Że kiedy nam zakwitną znów wiśnie
      Gdy znów z gałęzi biały pył
      Upadnie nam do stóp i my
      W błękitnych strugach światła dnia
      Będziemy znów w tej ciszy szli
      Też światła pełni...

      Czekamy tak, widzimy w snach
      Wierzymy że...
      Że też i nam przyjść musi ta pora
      I mur, co niewzruszony trwa
      Pewnego dnia, pewnego dnia
      Odsłoni nam swe jasne drzwi
      Przejdziemy wszyscy, ja i ty
      Wszystko się spełni
      Co tylko kto śnił.

      I popatrz, jest ... i jest ten czas
      Gałęzie, spójrz, tumani wiatr
      I kwitną nam wiśnie
      Który już raz? Który to raz
      A my czekamy, czemu tak
      Przecież to już, to na ten znak
      Ach. tyle szczęść nam miało spaść!
      Tyle się spełnić...

      I czemu znów ... i czemu tak
      Patrzymy znów, milczący, w sad
      Tak biały, że srebrny
      I ja to wiem i ty to znasz
      Na klęskę raz się przyśnił nam
      Jaśniejszy dzień, piękniejszy sad
      I dotąd, dotąd musi trwać
      Aż wszystko się ściemni...
      I wokół... I wokół i w nas.

      Jeśli to ze mną wiesz
      Jeśli to ze mną znasz
      Ze mną bądź, przy mnie stań
      Ze mną trwaj, ze mną patrz
      A wiosną niech szaleje w sadach wiatr!

      Jeśli to ze mną wiesz
      Jeśli to ze mną znasz
      Ze mną bądź, przy mnie stań
      Ze mną trwaj, ze mną patrz
      To piękne przecież tak
      Gdy wiosną znów się sypie
      Znów… z gałęzi wiśni kwiat.

      https://www.youtube.com/watch?v=AoBKFs3FKJM

      Miłych i cieplutkich chwil na wieczór :)*

      Usuń
  33. No! Dziś wykorzystałem całodzienne słoneczko, a mój Adam
    zabrał mnie na uzupełnienie garderoby do Galerii Jurajskiej. Jezdem z tego tytułu bardzo zadowolniony, bo od dwóch lat zdzierałem starocie. Trafiliśmy na 80% obniżki cen markowch ciuchów, co dla mnie ma b. duże znaczenie.


    A dla szczypty uśmiechu - Wojciech Młynarski i jego

    * * *...Baba o sześciu cyckach...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=OLDyhDP2TVM


    I znowu gna mnie, proszę was,
    Inwencja poetycka,
    By rzec, że w Krośnie żyła raz
    Baba o sześciu cyckach.

    W chęci, by ten wspominać fakt,
    Nie znajdziesz sensu szczypty,
    Gdyby nie to, że akurat
    Wynaleziono sztriptiz:

    Francuzi sur le ciel de Paris
    To wymyślili pierwsi,
    Że w szał publika wpadnie, gdy
    Baba pokaże piersi.

    Kiedy obiegła Krosno ta
    Rewelacyjna wieść,
    Krosno krzyknęło – Ichnia dwa,
    Nasza pokaże sześć!

    Pokaże sześć i c’est ci bon!
    Żeby Francuzy cwane
    Nie pomyślały, żeśmy są
    Prowincja czy zaścianek!

    Pokaże sześć i mostek w przód,
    By cudzoziemiec który,
    Nie myślał, żeśmy nie ze śród-
    Ziemnomorskiej kultury.

    Wspominam scenkę tę nie naj-
    Weselszą bez wahania,
    Gdy widzę, jak kochany kraj
    Europę znów dogania.

    Gdy brokat w szprayu słodko drży
    Na makijażu silnym
    W pokazach mody, w spędach pry-
    Waciarsko-polonijnych,

    Gdy widzę polski porno film,
    Awangardowy teatr,
    Gdy twórcom się przyglądam tym,
    Co tworzą modne dzieła,

    Gdy widzę, jak w ich oku gra
    Iskierka neoficka,
    To mi się przypomina ta
    Baba o sześciu cyckach!

    Chęć, by pokazać cycków sześć,
    Widzę u polskiej sztuki,
    Większą niż chęć, by ludziom nieść
    Łut sensu, cień nauki.

    I słyszę, jak nad Wisłą gdzieś
    Tłum głupków się anieli:
    Nasza pokaże sześć – i cześć!
    Żeby se nie myszlely!

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  34. I dalej Wojciech Młynarski -

    * * * ...Piosenka o Maryni...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=dlRBVdPG_wQ

    Swą ekspansją kulturową kapitalizm
    Niejednego już nabawił nas kompleksu
    A niedawno znów się strasznie rozzuchwalił
    Dokonując istnej wprost inwazji seksu

    Myślał bowiem, że inwazji tej łakomie
    Się podadzą szkoły, biura, huty, szychty
    Właśnie u nas gdzie tak przaśnie, pół świadomie
    Pół wstydliwie i w ogóle - fifty-fifty

    Lecz inwazja ta nam krzywdy nie uczyni
    Bowiem stwierdzić to należy tutaj śmiało
    My od lat już gawędzimy o Maryni
    I to nawet - szczerze mówiąc - nie o całej

    Na ten lep więc kapitalizm nas nie złapie
    Gdy inwazją niecną swą steruje z dala
    Oni mają co najwyżej - ja wiem? - lepszy papier
    I cokolwiek dokładniejsi są w detalach

    Nam nic po tem, bowiem każdy z nas potrafi
    Trzymać temat przez godziny, dni, tygodnie
    Bez pomocy jakichś tam porno fotografii
    Tudzież innych wizualnych udogodnień

    U nas cieniej i subtelniej się to czyni
    Niepotrzebne nam to ichnie perskie oko
    Kiedy sobie gawędzimy o Maryni
    Traktowanej równie wąsko - prawda - jak szeroko

    Lecz gdy oni swą inwazję w sztuce, w modzie
    Obmyślają, tkwiąc po klubach wśród otoman
    My suniemy o Maryni śmiało, co dzień
    Więc osądźcie - kto jest lepszy erotoman?

    Niech już oni nas nie drażnią, bo z okazji
    Skorzystamy, a Marynia jest tak sexy
    Że jak kiedyś im zrobimy kontrinwazję
    To nie w takie powpędzamy ich kompleksy!

    A na razie nikt im krzywdy nie uczyni
    Lecz niech wiedzą ci hodowcy dzieci kwiatów
    My od lat już gawędzimy o Maryni
    I na długo nie zabraknie nam tematu!

    )))*

    ..."Jeszcze na szczęście prócz polityki
    Jest kilka innych spraw"...


    * * *... Nie mam jasności w temacie Marioli...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=dxb-Wgbhntc

    )))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      I dobrze, że Cię Adam wyciągnął wreszcie do galerii, mam nadzieję, że nowe ciuszki pasują jak ulał i przetrwają więcej, niż dwa lata :)
      Nieoceniony Wojciech... jakby zawczasu wiedział, że niektórzy politycy będą chcieli uczyć Francuzów jeść widelcem ;)

      A teraz z czułym pocałunkiem kołysanka na dobranoc, bo jestem trochę śpiąca. Dziś w wykonaniu Arethy Franklin - All Night Long - Całą noc

      https://www.youtube.com/watch?v=D3zBYPzDd-Q

      ***...Całą noc...***

      Nigdy nie poznałam miękkości jego czułego pocałunku.
      Nie wiem czy jest słaby czy silny.
      Wiem jedynie, że jest w każdym moim śnie.
      Całą noc.

      Nigdy nie słyszałam od niego słowa o miłości.
      Nigdy nie znałam jego ulubionej piosenki.
      Bo on mówi do mnie tylko w moich snach.
      Całą noc.

      Kiedy śpię,
      On mówi mi jak bardzo mnie kocha
      I jak bardzo chce mieć mnie obok.
      Ale w najlepszym razie, sen jest tylko fantazją.
      Gdy dotknę jego ręki, on zniknie.

      Nie, nie, nie, nie, nie.

      Nie, nie potrzebuję kochanka który jest tylko wspomnieniem.
      Losie, jak mogłeś się tak pomylić?
      Teraz muszę znaleźć mężczyznę, który nawiedza mnie
      Całą noc.

      Całą noc
      Całą noc
      Całą noc

      ❤️ܓ

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... buziaki czułe i senne pa, do jutra :)))***

      Usuń
  35. Dzień dobry w niedzielny poranek :)*
    Zima nie odpuszcza, dziś pochmurno i mroźno, za oknem -2 stopnie. Jeśli już musi, to trudno, lepiej w lutym, niż marcu, czy kwietniu.
    Kawa z ciepłymi myślami dla wszystkich i delikatne zaproszenie...

    Wiosenny spacer

    Popatrz, dziś błękit jest o świcie,
    wiatr gra na lutni wczesnej wiosny;
    poezja budzi się do życia,
    słońce wypuszcza ciepła kosmyk.

    Już dnia przybywa coraz więcej,
    wróble na płocie stroszą pióra,
    gałązki brzóz w zielonej mgiełce,
    poranki w ptasich sygnaturach.

    Brudnawa suknia zimy znika,
    marzenia się jak wierzby kocą;
    podaj mi rękę i nie pytaj
    dokąd idziemy, ani po co.

    Kiedy brzask wstaje w jasnych szatach
    uczucia zmylą czasu pościg.
    Wędrujmy tak do końca świata...
    Słyszysz? Klon szepcze o miłości.

    Ewa Pilipczuk

    ... i jeszcze muzyczne pozdrowienie...

    "Niech mówią, ze to nie jest miłość"

    https://www.youtube.com/watch?v=tmrWDzdR46Q

    Wszystkiego miłego i ciepłego na dziś i żeby miłość grała najczulszą struną :)*

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Za oknem mży, ołowiane chmury na niebie, a kawa i przebudzanka stawiają do pionu.

    Nigdy nie za późno

    Na uśmiech promienny przy porannych zorzach,
    gdy trawa w brylanty kropelek spowita,
    na szepty wieczorne, kiedy rękę podasz
    i ciekawym wzrokiem miękko mnie dotykasz.

    Spacer po deszczu, gdy słońce w kałużach
    pocałunek w tańcu i spod rzęs spojrzenia,
    czas przysiadł na chwile, więc się w nim zanurzam,
    lato gra na lutni w barwnych światłocieniach.

    Przyfruń z ciepłym wiatrem, opleć słów powojem,
    nawet gdy szarugi zmienią czerwień w sepię,
    w żarze letnich uczuć można trwać we dwoje,
    nigdy nie za późno na smak czułych westchnień.

    - Ewa Pilipczuk

    Pogodnego dnia we wszystkich aspektach, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewuniu wczesnym popołudniem :)*
      Niedziela upływa spokojnie w ciepłych myślach i bez zawirowań. A jako, że luty od kilku dni przybliża nas do wiosny, to o nim Twój wiersz :)*

      Mój luty

      Lutowe poranki różowieją wcześniej,
      ptaki już radośniej dają znać o sobie,
      gałązki leszczyny, wysmagane deszczem,
      pęczniejącym życiem wchodzą w nową dobę.

      Niebo wciąż zmierzwione szaroburą rzęsą,
      wiatr marszczy kałuże, biel za oknem znika,
      wiersze mi kiełkują wśród zielonych tęsknot,
      zaplątane w słońca nieśmiałych promykach.

      Choć nad ranem jeszcze nie słychać skowronka,
      jak żarem mnie grzejesz swoim czułym słowem,
      cóż, że płatek śniegu za oknem się błąka,
      ciepło uczuć muska, jak kotki wierzbowe.

      - Ewa Pilipczuk

      Popołudnia słonecznego, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Niedziela spacerowo-gościnna, choć pogoda niekoniecznie ciekawa, taka sobie chmurna, "pełzająca zima". Ale ruch i dotlenienie bardzo wskazane bez względu na aurę :)

      luty...

      powoli z sopla lodu
      pokapuje tęskne natchnienie
      zamknięte w kroplach
      słowa marzeń o wiośnie

      luty.. dzień po dniu
      cierpliwie skraca noc
      z zimną twarzą zapewnia
      że nie będzie długi

      a w ogrodach poetów
      kwitną pierwsze kwiaty

      Janusz Szczerkowski

      Miłych chwil na kończącą się niedzielę bez względu na pogodę, buźka :)*

      Usuń
    3. Ewuniu, na dobranoc ...

      * * *

      moja piękna w ciemności
      noc jest marzeniami, które mamy
      jak wiesz, jak wiesz

      - William S. Merwin
      - Ryszard Mierzejewski tłumaczenie

      * * *

      między słowem a tobą jest wiersz
      wiersz jest miłością i ty jesteś
      miłością

      wiersz jest moją miłością
      najszczerszą
      ty jesteś w nim prawdą
      najczystszą

      jak wiesz jak wiesz

      - Ryszard Mierzejewski

      Z dobranocnym pomachankiem, buźka :)*

      Usuń
  37. Dobry wieczór na dobranoc.)*

    Niedziela przywitała mnie padającym śniegiem, to tak jakby
    zima się zorientowała, że trzeba jej zajrzeć i do nas
    z czego za bardzo się nie cieszę.

    A dziś do kołysanki zaprosiłem panów: Michała Bajora,
    Andrzeja Ozgę z tekstem i Piotra Rubika kompozytora
    z piosenką -

    * * *... Fino ad un pianto...* * *

    ❤️ܓ

    https://www.youtube.com/watch?v=cRBSu6L0gtk

    ***...Aż do pałczu...***

    Teraz, kiedy stało się, że się stało
    Możliwe, że od początku nie miało to sensu
    Może lepiej nie mówić, nie ranić
    A jutro powrócimy do Pani - ponownie.

    Od jutra będziemy żałować tego znowu
    Może lepiej wstać i wyjść
    Może lepiej... lecz słowa nie wystarczają
    I lepiej byłoby już odejść

    Wystarczy tylko jakiś znak, czy nie,
    Jeden twój szept dla mnie
    Uwierzę, gdyż inny świat tam
    Nie obchodzi mnie więcej - i już

    Wystarczy tylko jakiś znak, czy nie,
    Uwierzę w swój sen,
    I że świt go nie odesłał,
    Że będzie trwał... we mnie.

    Wystarczy tylko jakiś znak, czy nie,
    Uwierzę, że nie potrzeba więcej,
    Mówić nic więcej,
    To jest płacz że,
    To początek zamiast końca.

    Wystarczy szept twój,
    Uwierzę, że Cię kocham już,
    Puste dni nie przyjdą dla mnie,
    Ponieważ ty żyjesz... dla mnie,
    Ponieważ ty żyjesz... dla mnie,
    Ponieważ ty żyjesz... dla mnie.

    ❤️ܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***
    ..."Wystarczy szept twój, Wystarczy szept twój,
    Uwierzę, że Cię kocham już uwierzę, że Cię kocham już"...
    i pa do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  38. I jeszcze raz Micha Bajor -

    * * *...Tango dell'Amore...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=T2ewzOCYNmA&index=46&list=PLHMX-1isns2GZbSjOJJsWmeR4zVnyNfa_

    ❤️ܓ


    Dotykam Cię-
    Przenika ciało dreszcz.
    Wymykasz się
    I sama tańczyć chcesz.
    Oczy pełne chmur-
    Spadnie z nich błękitny deszcz.
    Czarnych pereł sznur
    Pierwszym gestem tanga rwiesz.
    Tańcz i grzesz!

    Tango dell'amore-
    Na perle skaza.
    Tango dell'amore-
    Na wargach sól.
    Tango dell'amore-
    Zerwana fraza:
    Rozpacz lub ekstaza
    Rozkosz albo ból
    Dell'amore

    Zatrzymam cię
    Pijany anioł stróż.
    Nie wymkniesz się-
    O serce ostrze nóż.
    Oczy pełne chmur-
    Akordeon rzęzi już...
    Czarnych pereł sznur
    Obcasami ścierasz w kurz.
    Tańcz i burz!

    Tango dell'amore-
    Na perle skaza.
    Tango dell'amore-
    Na wargach sól.
    Tango dell'amore-
    Zerwana fraza:
    Rozpacz lub ekstaza
    Rozkosz albo ból
    Dell'amore

    Oczy pełne chmur-
    Spadnie z nich błękitny deszcz.
    Czarnych pereł sznur
    Każdym gestem tanga rwiesz.
    Tańcz i grzesz!

    Tango dell'amore-
    Na perle skaza.
    Tango dell'amore-
    Na wargach sól.
    Tango dell'amore-
    Zerwana fraza:
    Rozpacz lub ekstaza
    Rozkosz albo ból
    Dell'amore

    Autor tekstu: Roman Kołakowski
    Kompozytor: Marcin Nierubiec

    ...najczulej ❤️*

    OdpowiedzUsuń
  39. I nie mogłem sobie odmówić "Spóźnionego erotyku" z tekstem
    Mariana Opani, muzyką Włodzimierza Korcza i śpiewem Michała
    Bajora -

    https://www.youtube.com/watch?v=SbCy8BwvjnA&index=48&list=PLHMX-1isns2GZbSjOJJsWmeR4zVnyNfa_


    Snem jesteś mi i zapomnieniem
    Kiedy złe okna szczerzą ślepia
    I ciemność w koło nieprzytulna
    I mroczne niebo się wysklepia

    Gwiazdy jak mole gryzą przestwór
    Zły księżyc niczym Hades pała
    Tylko twa bliskość wciąż potrzebna
    Nalewa spokój w nasze ciała

    Bezwinne okna patrzą ciepło
    Noc obejmuje ręką matki
    I księżyc - władca snów i zwidzeń
    Pakuje śmieszne swe manatki

    Bądź przy mnie blisko
    Nie odtrącaj dłoni
    Nie zawsze dobrej, miła
    Nie zapominaj
    Zapominaj
    By miłość nam się nie prześniła

    Bądź...
    Nie odtrącaj...
    Nie zapominaj...

    Snem jesteś...

    :))) ❤️*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Uwielbiam Michała Bajora, jego ekspresję, sposób interpretacji... cudne, cudne wszystkie piosenki!
      Dziękuję Ci stokrotnie ❤️*
      A zakończę ten uroczy koncert piosenką, która szczególnie mi zapadła do serca...

      Michał Bajor - Jeśli nie istniał/a/byś (Et si tu n'existais pas)

      https://www.youtube.com/watch?v=QeTHIRMD2K4

      Jeśli nie istniałabyś,
      to wiem, że też nie istniałbym
      patrząc jak smutny dzień, szary dzień
      do mych myśli składa rym?
      Gdybyś nie istniała Ty,
      czy myśli me rzeźbiłyby
      miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń
      dotyk tych cudownych dni
      czy pamiętałabyś?

      Jeśli nie istniałabyś,
      dla kogo smutki szłyby w cień?
      Czy dla tych, których twarz, uśmiech, szept
      zapominam z dnia na dzień?
      Gdybyś nie istniała Ty
      lub wędrowała Bóg wie gdzie,
      To bym gnał śladem twym jak twój cień,
      by wytańczyć słowa te:
      „Ach dojrzyj, ogrzej mnie...”

      Jeśli nie istniałabyś,
      dla kogo wtedy istniałbym?
      Przy kim bym się uśmiechał co świt
      i pomilczał zmierzchem złym?
      Jeśli nie istniałabyś,
      czy mogłyby pytania te:
      „Dokąd iść, po co żyć?” zmienić się
      w proste słowa: „Kocham cię
      na dobre i na złe....”

      Autor tekstu: P. Losito, S. Cutungo, V. allavicini; tłum. Wojciech Młynarski

      ❤️*

      Edith Piaf śpiewała "jeśli ty nie istniał byś"... właściwie do śpiewania przez obie strony ❤️***
      Dobranoc, dobranoc, Wszystkim i Tobie Miły mój :)))***...czułe pa, do ranka :)))***

      Usuń
  40. Witam w poniedziałek :)*
    Ej, zimo, zimo, cóżeś ty za pani... Wróciła z mrozem i lekkim śniegiem, prószy od rana. Czas się uporać z powszedniością, bo obowiązki już niecierpliwie pukają do drzwi.
    Kawa i pogodne poranne nutki powinny postawić do pionu :)

    Pogoda ducha

    Rano wstajesz zły
    wszystko z ciebie kpi
    nie chce ci się nic
    zwłaszcza żyć więc
    biedny jesteś bo
    nie wiesz nawet że
    masz prawdziwy skarb
    skarb w postaci mnie!

    kto rozjaśnia ci wszystkie szare dni
    kto nadzieję ma aż do dna
    no kto rozśmiesza gdy nie do śmiechu ci
    wszystko to na siebie biorę ja!

    bo mnie na uśmiech zawsze stać
    nie lubię życia brać
    zbyt serio, serio zbyt
    bo ja na przekór wszystkim tym
    co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!

    nie rozmieniaj mnie
    na humory złe
    gdy dopadnie spleen
    nie top w szkle, o nie
    dobry dla mnie bądź
    kochaj, szanuj, chroń
    ja przy życiu cię
    trzymam bądź co bądź!

    niebo pełne chmur
    malkontentów chór
    przekonuje że gorzej jest niż źle
    nim uwierzysz w to
    nim się wtopisz w tło
    szybko na ratunek wzywaj mnie

    a ja - pogoda ducha twa
    natychmiast zjawiam się
    gdy czuję że ci źle
    a ja - jak wierny anioł stróż
    pocieszam cię co dnia
    beze mnie ani rusz

    bo mnie na uśmiech zawsze stać
    nie lubię życia brać
    zbyt serio, serio zbyt
    bo ja - pogoda ducha twa
    gdy potrzebujesz mnie
    po prostu zjawiam się!

    to mnie wymyślił dobry Bóg
    byś przez to życie złe
    z nadzieja przebrnąć mógł
    to ja na przekór wszystkim tym
    co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!

    Magda Czapińka
    i Hanna Banaszak muzycznie:

    https://www.youtube.com/watch?v=YKlbJnAGOHQ

    Udanego skoku w nowy tydzień, pomyślnego dnia wszystkim bez względu na zaokienną aurę :)*

    OdpowiedzUsuń
  41. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Biel oświetlona słońcem daje poczucie błogości i wyciszenia :)*

    Cisza

    Spokojna jestem w ciszy. - Nie chcę myśleć więcej
    - co mną jest gdzieś odeszło w jakimś tajnym celu -
    Patrzę w ogród zamkowy na róż sto tysięcy
    marząc o przetowłosym mych wdzięków ministrelu.

    Staję cicho wśród bytu. - Próżnię mam za czołem
    w woni ziela usypia się krwi mojej tętno...
    Bezczucie w szarej płachcie za królewskim stołem
    siadło - i będę dzisiaj nieżywą i piękną.

    Lecz znam czary i wróci wśród serca uderzeń
    dusza moja namiętna jako skrzypek blady -
    królowa burz wiosennych i bolesnych wierzeń
    Niechaj mi zajrzy w oczy książę mej ballady...

    - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Słonecznego poniedziałku dla Wszystkich, do spotkania, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Mróz zaszalał na Wschodniej, ale niestety bez bieli... Jakaś odrobina delikatnej "mąki" krążyła przez cały dzień i tylko cośkolwiek zostało na trawnikach i przy krawężniku.
      Cisza jest czymś wspaniałym po zgiełku dnia, więc chętnie i ja się w nią wpiszę :)

      Cichość

      Jest takie miejsce w twoich dłoniach
      gdzie pośpiech nie ma już znaczenia
      niepokój w kącie cicho skonał
      codzienny odmawiając brewiarz

      wieczorną mantrę mruczą wieże
      zasnęła wena na latarniach
      nie chcąc mocować się dziś z wierszem
      zmęczona czy też inter arma... *

      Na skrzyżowaniu dnia i nocy
      oniemiał czas bezwiednie stanął
      smutek ze wstydu mgłą się okrył
      bo napotkamy wspólne rano

      (*inter arma silent Musae – sentencja łacińska:„wśród oręża milczą muzy”)

      Ewa Pilipczuk

      Spokoju i przyjemności na pozostałe godziny dnia, buźka Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Popołudnie spędziłam w sali kinowej. Sceneria, gra aktorów i niecodzienny temat wprowadziły w zadumę nad życiem i mądrym rozwiązaniem problemu. Wróciłam do domu w ciszy i skupieniu :)*
      Drugą ciszę zastałam w Ogrodzie :)*

      Taka cisza w ogrodzie...

      Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
      Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie.
      Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
      Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze.

      Z własnej woli, ze śpiewem u celu łoskotem
      Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
      Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
      Co w ślad za nim - spóźniony - opadają potem.

      Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
      I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
      A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
      Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.

      - Bolesław Leśmian

      Kłaniam się wieczornie, buźka :)*

      Usuń
    3. :)*
      ... i na dobranoc piękna podróż...

      Podróż cisz

      Podróż cisz
      Od moich dłoni ku twoim oczom

      I we włosach twoich
      Gdzie dziewczęta z łoziny
      Opierają się plecami o słońce
      Poruszają wargami
      I pozwalają czterolistnemu cieniowi
      Zająć swe serce ciepłe od snu

      Paul Éluard, tłum. z francuskiego Zbigniew Bieńkowski

      Cichutkich i przytulnych snów, dziękuję za dzisiejszą ciszę, do jutra z buziakiem, pa :)*

      Usuń
    4. ...:)*

      ***

      ciszy pragnę
      takiej co
      na brzegach warg osiada
      od całowania oderwanej
      miękkiej i pełnej smaku
      ciszy chcę
      wtulonej w ciepło
      pierwszej pieszczoty
      zawstydzonej i niepewnej
      niech zalepi mi oczy
      zatka uczy
      przytuli do siebie
      i trwa

      - Andrzej Moskal

      Ewuniu, noc trwa, więc dzięki za wszystko, buźka pa :)*

      Usuń
  42. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    No to luty daje nam jak na razie małą namiastkę zimy.
    Zobaczymy jak się ta namiastka dalej będzie się rozwijać,
    czy trzeba będzie podkuwać buty, czy też witać wcześniej
    skowronki. Ano zobaczymy. :)

    Tymczasem już pora dla "Słowa na Dobranoc" w piosenkach
    Elżbiety Adamiak:

    Pierwsza do słów i muzyki Waldemara Chylińskiego -

    * * *...Na poduszkach moich dłoni...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=u4vpwyQBcyA

    Ty przed deszczem w dłonie schowasz
    Ty mnie w słońcu ukołyszesz
    Tak bym była tylko twoja
    Tak spokojnie, tak najciszej pocałujesz

    W dłoni ciepłej mnie ogrzejesz
    W palce swoje mnie ubierzesz
    Będę miała twoje dłonie
    Tak ciche, tak spokojem zamyślone

    Na poduszkach twoich dłoni
    Usta mogę tulić senne
    Popatrz, to nasza miłość
    Tak ciepło, tak wiosennie malowana.

    I druga Konweniująca z pierwszą do słów Andrzeja Poniedzielskiego -

    * * *...Sen z różowym tłem...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=AK9xoWPgtGE

    Sen z różowym tłem
    Po samo hen
    Indyjski róż
    Bzem, malwą i lnem
    I dobrym dniem
    Powiało już

    I tak w środku tego wątku
    Do dziennego przejść porządku
    Trzeba będzie
    Trzeba będzie zapiąć płaszcz
    Razem z płaszczem
    Naspotykać się, napatrzeć
    W twarze ludzi uśmiechniętych rezolutnie

    Sen z różowym tłem...

    Z tego snu trzeba będzie
    Chyba wyjść jak najprędzej
    Chyba trzeba będzie posmutnieć...

    ❤️*

    Dobranoc,dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja. :)))***
    snów w różowym tle do jutrzejszego poranka.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc,Jasieńku :)*
      Dobór piosenek jak zwykle prima sort, ale kto, jak nie Ty... :)*
      I ja myślę, że po dość uciążliwym pogodowo dniu należy nam się już kołysanka. A będzie cudna - Kad zaspu anđeli (Kiedy już zasną aniołowie) w wykonaniu Goran Karan.

      ❤️ܓ

      *** Kiedy już zasną aniołowie ***

      http://www.youtube.com/watch?v=sFvj6fiT1Sw

      Pocałuj mnie i bądź tu
      Zamknę oczy na Twoim ciepłym ramieniu
      Pocałuj mnie i bądź tu
      Niech serce zabije jak za pierwszym razem
      Pocałuj mnie pomódl się
      Wszystkie świece świata dla nas się palą

      Zostań, w tę noc kiedy nikt mi nie sprzyja
      Zostań, przytul mnie jak dziecko
      Zostań jesteś całą mą miłością
      tylko Ty
      Zostań, i chroń mnie kiedy śpią aniołowie

      Pocałuj mnie i bądź tu
      Zamknę oczy na Twoim ciepłym ramieniu
      Pocałuj mnie i bądź tu
      Niech serce zabije jak za pierwszym razem
      Pocałuj mnie pomodlij się
      Wszystkie świece świata dla nas się palą

      Zostań, w tę noc kiedy nikt mi nie sprzyja
      Zostań, przytul mnie jak dziecko
      Zostań jesteś całą mą miłością
      tylko Ty
      Zostań, i chroń mnie kiedy śpią aniołowie

      ❤️ܓ

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie mój Aniele brodaty :)))***... spokojnej nocki i pogodnych snów, pa, do jutra :)))*** ❤️*

      Usuń
  43. Dzień dobry w mroźny wtorek :)*
    Słońce powoli się gramoli z pierzynek chmur i wcale mu się nie chce wstawać. Mnie też nie za bardzo się chciało, bo za oknem dziś -9 stopni.
    Zanim zacznę codzienny obrządek, zapraszam na poranną kawę z z muzycznym dopełnieniem, w lekko jazzującym nastroju.

    Grażyna Łobaszewska – Czekam na miłość

    https://www.youtube.com/watch?v=gbdCysK-_UA

    Czekam na jedno słowo, na twój gest,
    Widzisz w oczach mam uśmiech.
    Czekam, zrozumiesz może kiedyś mnie,
    Mówię ci więcej, niż wolno mi,
    Tylko czytaj z oczu mych.

    Czekam na miłość, która musi przyjść,
    Której wskaże czas, wskaże drogę.
    Czekam, aż pojmiesz co ci wyznać chcę,
    Czytaj z mych oczu to co już wiem,
    Ja nie powiem, ja nie powiem nic.

    tekst: Andrzej Tylczyński,muzyka Andrzej Korzyński.

    Pogody, spokoju i samych dobrych zdarzeń na dziś :)*

    OdpowiedzUsuń
  44. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Na Zachodnią też przyszła zima. Kilka stopni mrozu, trochę pozostałości śniegu, bezsłonecznie.
    Kawa będzie za chwilę, przebudzanka do kawy czyli czekanie...

    Czekam...

    Czekam na każdym miejscu i w każdej godzinie,
    Wypatruję w chmur locie, w kamieniu i drzewie.
    W starych księgach i w pieśni, w miłości i winie
    I szukam Bóg wie czego, bo nikt o tym nie wie.

    Lecz dzień zawodzi w męce strawiony daremnej
    I w jałowych zabiegów błędnym kołowrocie.
    Może czegoś dopatrzę się wśród nocy ciemnej,
    Co rozszerza księżyca sierp i oczy kocie.

    - Leopold Staff

    Czekam...

    Mniej mrozu, więcej słońca, uśmiechu i pogodnych myśli, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dzień bardzo słoneczny, ale mroźny, a na noc zapowiadany jest spadek temperatury do -11 st. Brrr... strasznie nie lubię takich mrozów.
      A nawiązując do oczekiwania, przyniosłam na wieczór wiersz Haliny Poświatowskiej.

      *** (oczekiwanie jest naszą porą...)

      oczekiwanie jest naszą porą
      a najlepiej czekać na ciebie
      tyle wieczorów
      zakwitło na roześmianym niebie

      jesteśmy tacy sami
      trzymamy się za ręce
      i nawet kot pod piecem zamilkł
      i słucha jak pada deszcz

      pluszczą krople - to twoje nogi
      idziesz do mnie przez złote kałuże
      twarz co zmokła - scałuję deszcz
      chodź chodź

      w moje ręce ciepłe
      w moje ręce oczekujące
      w moje usta zachłanne
      jak deszcz

      Halina Poświatowska

      Może już ten deszcz byłby lepszy... przynajmniej ziemia nie byłaby skuta mrozem.
      Dzień spokojny, w miarę pracowity, wszystkie sprawy udało się pomyślnie pchnąć do przodu. Dużo pozytywnych myśli dla Ciebie, Zuziu wraz z uśmiechem i pozdrowieniami, buźka :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      współczuje Tobie, bo nie lubię zimna. Jeśli wierzyć synoptykom na Zachodniej jutro piękne słońce i plusowa temperatura. Teraz tylko na nią czekam :)*

      Czekam na ciebie obok

      Czekam na ciebie obok tej nocy
      która przysiadła na sąsiednim krawężniku
      i ciemne usta podpiera
      i ma postać Murzynki
      chmurne oczy
      na policzku cień liścia palmowego

      mówię tej nocy - nie dzwoń złotem gwiazd
      uspokój w fałdach sukni wiatr
      czekaj
      przecież wiesz że on przyjdzie
      jak deszcz co myje włosy
      wyschniętego na słońcu drzewa

      - Halina Poświatowska

      Pracowicie spędziłam dzisiejszy dzień. Teraz relaks muzyczny i dobra książka.
      Dla Ciebie wszystko co najlepsze, buźka :)*

      Usuń
    3. A na dobranoc... może będzie jak w wierszu ?

      * * * * *

      gdzie cię znajdę
      w liściu
      muszli nie zgiętej
      pełnej zielonego nabrzmiałego życia
      w prostych gałęziach bzu
      który przekwitł
      zmierzch zarzucił
      fioletową chustkę
      na dzień bez ciebie
      jak na nagość
      pod nią
      pulsują moje piersi
      ziemia
      spragniona wieczornego dżdżu

      Halina Poświatowska

      ...i już zmykam w objęcia Morfeusza. Dobranoc Zuziu, spokojnego, kojącego snu, buźka pa :)*

      Usuń
    4. ...:)*

      * * *

      liściu
      osłoń mnie zielenią
      jestem jesienne nagie drzewo
      z zimna drżę

      wodo
      napój mnie
      jestem piaskiem
      gorącej suchej pustyni
      wiatr mnie przegarnia ręką

      ogrzej mnie
      ty który jesteś słońcem
      przed którym staję
      ukryta w słowach jak w drzew cieniu
      źródło bijące

      - Halina Poświatowska

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie,
      pozdrawiam cieplutko, dobranoc, buźka :)*

      Usuń
  45. Dobry wieczór na dobranoc.)))*

    Dziś całodzienne słoneczko na bezchmurnym niebie przy
    niewielkim mrozikiem, a nawet przez godzinkę był mały
    1 st. na plusie. Jednak słońce daje inne pozytywne odczucia

    A teraz zaglądnąłem sobie Pod Budę by posłuchać damskiego
    głosu, najprawdopodobniej śpiewa Maja Sikorowska piosenkę
    z muzyką: Jana Hnatowicz i słowami: Grzegorza Tomczaka

    * * *...Sentymenty mi powiędły...* * *
    ❤️ܓ

    https://www.youtube.com/watch?v=Z4knTI_WFgY

    Nie wiem czy z namowy świętych
    Czy też same tego chciały
    Sentymenty mi powiędły jak umiały
    Wcześnie rano jakby pękły
    Tak o wschodu jasnej porze
    Sentymenty mi powiędły
    Jak najgorzej

    Śladem bladej koronczarki, ja kobieta
    Chodzę smutna, bez przymiarki jak poeta
    Sentymenty mi powiędły
    Siadły, zbladły, oniemiały
    A ja tak je hodowałam
    Przycinałam, podlewałam
    Sentymenty mi powiędły
    Świat mój cały

    Wcale nie przez zapach mięty
    Wcale nie sentymentalnie
    Sentymenty mi powiędły racjonalnie
    Takie czułe, takie smętne
    Prawda, chorowały nieraz
    Sentymenty mi powiędły
    I co teraz

    Śladem bladej koronczarki, ja kobieta
    Chodzę smutna, bez przymiarki jak poeta
    Sentymenty mi powiędły
    Siadły, zbladły, oniemiały
    A ja tak je hodowałam
    Przycinałam, podlewałam
    Sentymenty mi powiędły
    Świat mój cały
    Sentymenty mi powiędły
    Świat mój mały

    ❤️ܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***
    Wolałbym, by sentymenty jednak kwitły w Impresjach
    w czułościach z przytulaniem.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Sentymenty zawsze będą kwitnąć na Impresjach, tak jak poezja i piosenki, które zostawiasz :)*
      Bo wiesz, z miłością się budzę... a dalej niech dopowie Adam Ziemianin.

      Z miłością

      Miłości się uczę
      jak pierwszych kroków
      bo ona jest wieczna
      i niesie nam spokój

      Z miłością się budzę
      zawsze w stronę światła
      a ona wciąż cierpliwa
      choć nigdy nie jest łatwa

      Z miłością się zmawiam
      nie ja pierwszy
      bo miłość choć krucha
      jednak zwycięży

      Z miłością się zmawiam
      jak pszczoła z miodem
      i niosę bukiet wierszy
      ja mały śmieszny człowiek

      Z miłością się zmawiam
      przeciw śmierci
      na ten czas życia
      czas kaleki

      Krwią z serdecznego palca
      list piszę przeciw śmierci
      i zawieram życiowy mój
      pakt o nieagresji

      Z miłością się zmawiam
      na złe i dobre
      i choć wkoło śmierć
      inaczej nie mogłem

      Z miłością się zmawiam
      wciąż przeciw śmierci
      ja mały śmieszny człowiek
      z bukietem polnych wierszy

      - Adam Ziemianin

      ... i muzycznie Stare Dobre Małżeństwo:

      https://www.youtube.com/watch?v=GfCNRmCv2f4

      ❤️ܓ

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... najczulsze pa, do jutra :)))***

      Usuń
  46. Dzień dobry :)*
    Już nie śpię i pracuję nad nowym postem. A jako czekadełko i do kawy proponuję piosenkę w wykonaniu zespołu U Studni do słów Adama Ziemianina.

    https://www.youtube.com/watch?v=5XKsIy_jiIM

    Proszę o cierpliwość :)*

    OdpowiedzUsuń
  47. ... i juszsz :)))*
    Zapraszam pod nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń