Spoza
czasu (etiuda uliczna)
Tu
świątki domów upadłe
niczym
czarne anioły
w
fartuchach opłotków
Wesołej
Farbiarskiej
Misjonarskiej
Żmigrodu
w
gipiurach wyszczerbionych schodów
przeoranych
historii radłem
w
cegieł zmurszałych attykach
w
przepastnych bramach-lunatykach
brzmią
głucho i ciasno
idę
ulicami
pod
zgasłą gwiazdą
aby
cię dotknąć miasto
tam
gdzie
już nikt nie dotyka
Ewa
Pilipczuk, 4.01.2018 r.
Fot. własne 3.01.2018 r.
Fot. własne 3.01.2018 r.
Dzień dobry w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńA oto mój sentymentalny spacer... zakończony etiudą uliczną. Tu czas sam mówi, właściwie niewiele miałam do roboty...
Miasto to nie tylko reprezentacyjne ulice i budynki, to także stare, nieco zapomniane zakamarki. Każde miasto ma takie. Po spacerze miałam poczucie, że coś tym ulicom należy się ode mnie, nie tylko fotografie... I tak powstała etiuda uliczna.
Dobrego dnia, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńFotografie zachwyciły swoim charakterem. Choć budowle nadgryzione czasem, widać w nich piękno i zamysł architekta. Czytając Etiudę słyszę jej wierszowaną melodyjnością. Ewuniu, od lat podziwiam Twoje ukryte-odkryte talenty !:)*
Kilka słów o starym Lublinie słowami Władysława Barwickiego w nawiązaniu do Twoich fotografii.
* * *
Bo przeszłością mi tu patrzy każdy zakątek,
W którą stronę kroki zwrócić pełno pamiątek.
Każdy gmach pociąga oczy, serce zachwyca
Najgodniejszą zaś uwagi stara dzielnica.
Mieszkały tu dawne czasy króle i pany,
Kipiał życiem, jak stolica, Lublin kochany.
..........
Dziękuję za poranną ucztę :)*
Bezdeszczowego dnia, z uśmiechem i ciepełkiem w sercu, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńoczywista oczywistość miało "stać" :-) wierszowaną melodyjność :)*
Witaj Ewuniu :)*
Do czwartej fotki poszukałam na dzisiejsze popołudnie wesoły wiersz M.P-J.
Pantofelki szklane
Pantofelki szklane
skrami malowane,
z dwoma skrzydełkami szarańczy
po bokach,
by tańczyć tak lekko, jako światło tańczy,
menuetowym krokiem,
by, tchu nabrawszy westchnieniem głębokim,
w oddal wzlatywać na żurawią drogę
i siadać w obłokach
lub na zamkowej wieży chwiejnym szczycie,
założywszy nogę na nogę.
Pantofelki szklane,
skrami malowane,
rżnięte w błękicie,
dane mi z rąk przemądrej, doświadczonej wróżki,
abyś ty w niebo wpatrzony,
gwiazdami strojnie złotemi,
które mi duszę twą kradnie -
dojrzał nad sobą moje małe nóżki
zwieszone ku ziemi
i przyjrzał się im dokładnie,
myśląc, że oto nóżki twojej żony
i jej szklane pantofelki
zasłaniają ci wszechświat gwiaździsty i wielki.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dzień pracy zakończyłam wyjątkowo wcześnie. Popołudnie zagospodaruję książką z rozmowami żon znanych mężów :-)
Dla Ciebie popołudnia z uśmiechem i pogodnymi myślami, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za pochylenie się nad wierszem i fotografiami lubelskich zakamarków. Jest tam niepowtarzalna atmosfera i kawałek naszej historii... Powoli kruszeją, niektóre zamieniają się w nowoczesne dzielnice, ale nie każde domy dostają drugie życie. Postanowiłam ocalić je choćby słowem, taką miałam nadzieję, że cokolwiek zostanie... jak już nic nie zostanie.
Chyba w dziejach każdego miasta tak bywa, Zuziu. Upadłe anioły zostały we mnie na zawsze. Lubię się włóczyć po kontrastach dziejów :)
Ulica Józefa
Często idę ulicą Józefa, wchodzę w sny Józefa,
wciąż próbuję dociec, dokąd prowadzi
ta przedziwna ulica, która zakręca tam,
gdzie nic nie ma, i zastanawiam się, kim jestem,
przechodzień, który nie trwa długo.
Szczęście i smutek tutaj zebrane nikogo
nie zbawią, chociaż żniwo może być obfite.
Lata mijają, ja zostaję, pamięć niepewna,
na ziemi leżą niewysłuchane modlitwy,
wróble są kruchym emblematem wieczności,
deszcz jest tylko wspomnieniem, idą sylwetki
osób nieznanych, nie rzucają cienia.
Pod wieczór światło słabnie i śmierć
szybko jedzie na wozie wysokim i się śmieje.
Adam Zagajewski
z tomu "Niewidzialna ręka", 2009
Wschodnia cały dzień we mgle i upiornej mżawce, która na domiar złego pod wieczór zaczęła zamarzać. Na szczęście ja już w domowych pieleszach, przy ciepłej herbacie, czego i Tobie życzę, Zuziu, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńbardzo proszę, pielęgnuj w sobie te upadłe anioły na pożytek (wiersze i fotki) oraz zapisane w pamięci to co najcenniejsze - historia.
Ulice
Po latach znów jestem
na ulicach tego miasta które
z dnia na dzień pięknieje
idę porzucony i
odnajduję w pamięci
szare odrapane mury starych
brudnych kamienic między
którymi kwitła młodość
krążyły pierwsze pocałunki
erotyczne pieszczoty
kochałem marzyłem i śniłem
w beztroskim śnie bez samotnej
przyszłości
Przystaję pod słupem
ogłoszeniowym studiuję nekrologi
z nieruchomego milczącego tłumu
starców nieuleczalnie chorych
ofiar wypadków drogowych
i pospolitych zbrodni
wyławiam
znajomych i rówieśników
Stoję na jaśniejącej wiosennym słońcem
ulicy wciąż tętniącej życiem tyle że
nie moim
- Ryszard Mierzejewski
Kolorowych snów, Ewuniu, dobranoc, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu, to piękny wiersz Ryszarda :)*
UsuńI kończy się czwartek gwiazdkami śniegu za oknem... a ja zakończę dzień na Impresjach wierszem Mistrza Konstantego.
OdpowiedzUsuńSiódme niebo
I
Zima była, gdy wysiadłem z autobusu
i rzuciłem się w twoje ramiona,
i twych włosów, twych wieczornych włosów
ogarnęła mnie woń niezmierzona.
Księżyc zniżył się, błysnął nad klamką,
potem odszedł i wplątał się w drzewo.
Pierścień nocy nad nami się zamknął
i zaczęło się siódme niebo.
II
Choć godzina trochę późna,
jeszcze świecą twoje okna,
więc wołamy: - Hola, wpuść nas,
wpuśćże nas, pochmurnooka -
nie będziemy spać na dachu,
otwórz drzwi i wprowadź w nocy
w twe mieszkanie pełne ptaków,
instrumentów, świec płonących.
Przelecimy przez pokoje
wiatrem, walcem, tłumem szumnym,
ozłocimy loki twoje
dźwiękiem gitar siedmiostrunnym.
(...)
Konstanty Ildefons Gałczyński (fragment)
Dobranoc, dobranoc Wszystkim :)***... kolorowych snów, Kochani i do jutra, pa :)***
... Ewuniu, minęły się nasze wpisy, jeszcze raz dobranoc, pa :)*
Usuń:)*
UsuńPiątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńNo i zima za oknem. Pobielone trawniki i chodniki, jezdnie natomiast mokre. Pochmurno, z lekkim mrozem -3 st. Jednak nie tak mroźny, jak zapowiadano, i dobrze :)
Czas się zbierać do codziennych zajęć, ale najpierw poranna kawa dla wszystkich Skowronków i Sów wbrew tym zimowym otumanom ;)
*** Poranna symfonia ***
Ptak się rozśpiewał dziś nad ranem,
gdy jeszcze spały moje myśli;
róż lekko wschodzi na firmament,
zegar mruczeniem wznawia wyścig.
Daj jeszcze trochę sennych marzeń
nocy, za szybko mi uciekasz;
czajnik zagwizdał pierwszą kawę,
a sen mi przysiadł na powiekach.
Powszedniość stuka bez pytania,
szmer wiatru wtrącił się na temat.
Szepnąłeś cicho „śpisz, kochana”?
Nasza symfonia się zaczęła.
Ewa Pilipczuk
... i może do wiersza... przebudzanka w wykonaniu Czesława Niemena.
Ptaki śpiewają kocham - Czesław Niemen
https://www.youtube.com/watch?v=Cesm_Eqph1E
Miłego piątku bez uciążliwości pogodowych, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSzarość piątku niech rozświetlą wiersze w muzycznym temacie.
Muzyka poranna
Daleko i bardzo leciutko
Wiatr niebo i drzewa kołysze,
Ptaki błękit z gardziołków
Kroplami leją w ciszę
Cisza, jak waza pełna
Po brzegi słodkiego płynu,
Rozlewa błękit w kieliszki
Akacyj i jaśminu.
Błękit się z srebrem łączy,
Mocną wypryska wonią,
Ptakom języczki drapie
I nowe krople dzwonią.
- Jerzy Liebert
Do kawy przebudzanka, która niewiele pomogła na zaspaną i nie do końca przebudzoną głowę :-)
Ponieważ dzień z niespiesznymi sprawami, pozwalam mojemu ja na senność :-)
Dla Ciebie i Ogrodników radosnego, uśmiechniętego dnia, buźka, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńI u mnie dzień spokojny, choć pełen obowiązków i załatwiania różnych spraw. Trzeba było trochę pochodzić po mieście, tym razem ładnym, leciutko pobielonym śniegiem.
Wracam zatem do ulic, tym razem w poezji jednego z moich najulubieńszych poetów i piewcy mojego miasta - Józefa Czechowicza.
KSIĘŻYC W RYNKU
Kamienie, kamienice,
ściany ciemne, pochyłe.
Księżyc po stromym dachu toczy się, jest nisko.
Zaczekaj. Zaczekajmy chwilę -
jak perła
upadnie w rynku miskę -
miska zabrzęknie.
W płowej nocy,
po kątach nisz głębokich,
po bram futrynach i okien
załamany,
bez mocy,
cień fijołkowy uklęknie.
Gwiazdy żółte, które lipcowy żar ściął,
lecą - kurzawą - lecą,
firmament w złote smugi marszczą,
za Trybunałem
na ślepych szybach świecą
cichym wystrzałem
Noc letnia czeka cierpliwie,
czy księżyc spłynie, zabrzęknie,
czy zejdzie ulicą Grodzką w dół.
On się srebrliwie rozpływa
w rosie porannej, w zapachu ziół.
Jak pięknie!
Józef Czechowicz
Ciepełka na wieczorne godziny bo na dworze mróz. Serdeczności z uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńWłaśnie wróciłam ze spaceru. Powiało mrozem bezśniegowym ;-) Wynagradzają gwiazdy i księżyc. Jest pięknie !
Księżyc
Otwórz księgę wieczoru na stronie, gdzie księżyc,
zawsze księżyc, zjawia się między chmurami
i wędruje tak wolno, że zdają się mijać godziny,
nim dotrze do następnej, gdzie księżyc,
już jaśniejszy, spuszcza świetlistą ścieżkę
prowadzącą daleko od tego, co znasz,
tam, gdzie się dokonuje to, czego pragnąłeś,
i czeka - jego sylaby jak zdanie, zawieszone
na skraju sensu - aż raz jeszcze, podnosząc
oczy sponad strony i zamykając książkę,
wymówisz jego imię, wciąż czując wokół siebie
to światło, tę nagłą błogość dźwięku.
- Mark Strand
- Agnieszka Kołakowska tłumaczenie
Przy filiżance dobrej herbaty oddaję się lekturze otrzymanych w podarku świątecznym książek.
Z cieplutkimi i pogodnymi myślami dla Ciebie, buźka :)*
:)*
Usuń... i jeszcze jeden spacer po ulicach, tym razem wieczorny i wykonaniu klasyka :)
A ja tak sobie wieczorem
A ja tak sobie wieczorem po ulicy chodzę,
Z podniesionym kołnierzem przy wytartym palcie
Ja wiem, że nie mam celu w mej codziennej drodze
Chyba, podeszwy zdzierać na szorstkim asfalcie.
Jak sobie naprzód idę młody i wspaniały
Jak wsadzę do kieszeni twarde, suche pięście
To jakbym brzemię dźwigał, przewalam się cały:
We mnie się przewala me pijane szczęście!
Julian Tuwim
Teraz już chyba podróż w kierunku lodówki. Smacznej kolacji, buźka :)*
... zapewne smacznego jest spóźnione, ale może teraz dopijasz nocny łyk mineralnej :-)
UsuńZ dobranocnym pomachankiem zabrzmi muzyka :)*
Muzyka gwiazd
Przełożono na muzykę światło Wegi...
Był to jakby Szymanowski
Zaświatowo dziki.
Miłość nasza, gwiazda nasza już odbiegła
W niebios manowce.
O miliony lat muzyki czy światła !
W Mlecznej Drogi zaszyła się atłas,
Zdążyła się już oprzeć o kosmosu brzegi...
- Ach, ach, kiedy to było !
Zagrajcie najpierw gwiazdy,
A potem
Naszą Miłość...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, spokojnej nocy, buźka :)*
Jeszcze grają... dziękuję, Zuziu :)*
UsuńDobranoc się z Państwem... ... kołysanka dzisiejsza będzie w wykonaniu Joanny Rawik.
OdpowiedzUsuń*** Dzień codzienny nasz ***
https://www.youtube.com/watch?v=qx8-Y_MbP8g
Dzień codzienny nasz
Nieodmienny nasz
I melodię tę już na pamięć znasz
Piosnka w której wciąż
Jakiejś nutki brak
Ja cię kocham tak
Ty mnie kochasz tak
Świat codzienny nasz
Nieodmienny świat
Jutro tak jak dziś
Już od tylu lat
Ten sam taniec wciąż
Ten czy nie ten takt
Ja cię kocham tak
Ty mnie kochasz tak
A mała przyjść któregoś dnia
Prawdziwa miłość właśnie ta
Przy której reszta bez znaczenia
O której niesie tyle rzek
Gdy przyjdzie nagle w biały dzień
Na naszych oczach świat odmienia
Przez nią pada złoty deszcz
Patrzymy więc od tylu lat
Czy pada deszcz i jak tam świat
Czy zmienia się, patrzymy z bramy
Tylu nas patrzy z tylu bram
Czy świat ten sam
A świat ten sam
Wciąż taki sam jakiego znam
A z nieba pada deszczu słup
Codzienny nasz nieodmienny nasz
I kradziona noc czyjaś obca twarz
Ten sam taniec wciąż i fałszywy takt
Ty mnie kochasz tak
Ja cię kocham tak
Świat codzienny nasz
Nieodmienny świat
Jutro tak jak dziś
Już od tylu lat
Nie najlepsze to ale jakoś jest
Ty mnie kochasz tak
Ja cię kocham tak
Ty mnie kochasz tak
Ja cię kocham tak
Słowa Andrzej Bianusz, muzyka Roman Orłow
❤️ܓ
... i do soboty, czułe pa :)))***
Dobranoc Ewuniu :)*
Usuń:)*
UsuńDzień dobry, to już sobota :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem lekki mróz -2 st. pochmurno, ale z dnia na dzień coraz widniej. Optymistyczne powiem, że do wiosny zostało tylko 67 dni, a dzisiejszy jest dłuższy o 22 minuty od najkrótszego w roku. I to jest dobra wiadomość :)
Leniwa sobotnia kawa, a do niej ciepła przebudzanka z Anną Marią Jopek.
*** Nagle ***
http://www.youtube.com/watch?v=NlUx8tB40W0
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat
Pragniesz cofnąć czas na próżno
Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans
Słów na które już za późno...
I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
Że na miłość jest za późno...
Nagle ktoś ci bliski znika zanim powiesz mu,
Że dla ciebie był jedyny...
Nagle życie minie jakbyś nigdy nie żył,
A ty nie będziesz tu bez winy
I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Żyjesz tu bez próby, ucieka ci sens
A tego co nagłe unikać wciąż chcesz
I pytasz i kryjesz,
Modlisz i boisz się
Szczęście przyjdzie nagle i w przebraniu które znasz
Spróbuj dostrzec je na nowo..
Dotknie twoich żagli, lekko muśnie twoją twarz
Spróbuj zawsze być gotowym.
Nie zapominają co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
Że na miłość jest za późno.
- słowa Marcin Kydryński
✿ܓ
Pomyślnego dnia, z dobrym odpoczynkiem dla Wszystkich :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzebudzanka przebrzmiała, kawa paruje, sobota objęła władanie. Plany mam "hoho" lecz chęci "tycityci". Co z tego mariażu się urodzi opowiem później :-)
Szczęście to ulotna, wymagająca hybryda.
Szczęście
Tylko to co kochasz
urasta w zenit
Wtedy i ty ogromniejesz
Lecz zawsze jest coś
co cię przerasta
choćbyś szczęściem przesłonił świat
Bo szczęście twoje
na miarę marzenia
a rzeczywistość
większa niż świat
Stąd twoja trwoga
abyś nie rósł jak mgła
Bo wszystko coś kochał
na miarę marzenia
nie jest jak liść
który opada
Lecz niby pierścienie
dźwigającego pnia
na który czas
nowe pierścienie nakłada
Nie smuć się rosnąć
że wyrastasz z ziemi
Ziemia jest z gwiazd
i błękitu
Że dawne szczęścia
z wierzchołka czasu
maleją
Szczęście byś objął
dziecinną dłonią
świat
tylko męskim ramieniem
- Marian Jachimowicz
Wszystkiego co dobre, buźka, pa :)*
...na wczesne popołudnie :)*
UsuńJesienna miłość
Zdaje się spóźniona, odfrunęły ptaki,
zamilkły cykady chłodnawym wieczorem,
we wrzosowej sukni z jabłek aromatem
poderwała serca do kochania skore.
Dla niej czas nieważny, rozczesuje włosy
i ze słońcem biegnie w łąkę z goryczkami,
zamglone poranki wierszem wypogodzi,
między strofy schowa płatków róż aksamit.
Niebo poszarzało, wiatr struny napina,
ona tańczy z liściem w złotawej przestrzeni,
nuci z obłokami w głogach, jarzębinach,
że potrafi szarość w purpurę zamienić.
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, miałam bardzo robocze przedpołudnie, teraz czas na relaks z muzyką w tle.
Serdeczności gołębim posłańcem ślę, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńZimno dziś, jak diabli, więc skorzystałam z oferty kulturalnej miasta, a mianowicie poszłam na spotkanie i wernisaż prac znanego polskiego grafika i plakacisty Andrzeja Dudzińskiego, znanego jako Dudi. Pewnie pamiętasz lata, kiedy jego kultowy ptak Dudi zdobił popularne czasopisma "Literatura", „Kultura”, „Kulisy”, „Polityka”, „Polska”, „Szpilki” i „Ty i Ja”.
Przy okazji trochę poudzielałam się towarzysko z napotkanymi na wernisażu znajomymi. A potem hajda przez siódme ulice do domu ;)
Mieszkańcy Siódmej Ulicy
Jest wieczór.
Mieszkańcy Siódmej ulicy
wracają do domu.
Za chwilę zdyszany listonosz
odstawi swój rower,
za chwilę
właściciel kamienicy -
ten pokłócony z aktorką
- pomyśli o sutej kolacji,
za chwilę
aktorka w czterech spódnicach wyprowadzi na spacer
siwiejącą suczkę,
za chwilę
będzie już naprawdę za chwilę
i przyjdzie zmierzch
i resztki kolorów wsiąkną
w niebieskie włosy i w czerwone trampki Murzynów...
I tak po kolei
wszystko pocznie powracać i wracać
i ty tylko, tylko ty
znikniesz chyłkiem między paltami,
jakby cię wcale nie było.
Agnieszka Osiecka
Dobrego relaksu na miły, sobotni wieczór, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńStare dobre czasy kiedy był czas na czytanie szeleszczących i odszukanie w pamięci znaków sygnowanych przez artystów. Cieszę się, że miło towarzysko spędziłaś czas :)
Spacerując po ulubionych terenach, otulona w ciepły płaszcz, wspominałam nie tylko grę świerszczy i letni zapach traw :)
Jak płaszczem
Kiedy odejdą dni słoneczne
jesienny zegar czas omroczy,
zamilkną w trawie smyki świerszczy,
poczuję chłodu cierpki dotyk -
zaplotę w strofy zapach łąki,
okrzyk jaskółek gdzieś nad ranem,
spojrzenia jaskrów złotookich,
letniego wiatru serenadę.
Gdy aura zacznie figle płatać
w oczy kasztanów się zapatrzę,
otulę się wspomnieniem lata
i twoim ciepłem, tak jak płaszczem.
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, rozmarzonych snów z dobranocnym pomachankiem, buźka :)*
Dziękuję za nocne strofy, Zuziu :)*
UsuńNiedzielne bry :)*
OdpowiedzUsuńSłowo na niedzielę :)
„Owsiak? Wierzę, że to się Panu Jezusowi podoba.”
(…)
„To były początki WOŚP. Młodzi wolontariusze stali przed kościołem. Było bardzo zimno, padał śnieg z deszczem. Zaczynało się nabożeństwo, oni mokrzy i zmarznięci. Zaprosiłem ich do środka, by się choć trochę ogrzali. Mieli świetną niedzielę. Zrobili coś dobrego dla innych ludzi i spotkali się z Bogiem. Na tym polega chrześcijaństwo.”
(…)
„Większości z nas żyje się w Polsce coraz lepiej, nie domykają się nam szafy, większość z nas nie chodzi głodna, a wręcz przeciwnie, mamy problemy z nadwagą. Tym bardziej powinniśmy zacząć myśleć o tym, co możemy zrobić dla innych. A rozliczanie bliźnich z ich działalności zostawmy Panu Bogu.”
Ksiądz Jan Byrt.
(Fragmenty wywiadu Ewy Furtak z proboszczem szczyrkowskiej parafii ewangelicko-augsburskiej, Gazeta Wyborcza z 12 stycznia 2018 r. ).
I tradycyjnie, jak co roku moje trzy grosze:
Odruch serca
Zimową porą, zawsze w styczniu
otwórzmy serca na Orkiestrę,
kiedy wesołe nuty wytnie
i znów pokaże swą maestrię.
Bo takiej drugiej w świecie nie ma,
zostawmy smutki dzisiaj w domu.
Gdy Jurek Owsiak krzyknie „sie ma!”
drobnym grosikiem jej dopomóż.
Nie musisz w wiecach uczestniczyć,
ani sam moknąć gdzieś na dworze;
niewielki datek swój odliczysz -
to żadna skaza na honorze.
Czyś emerytem, biznesmenem,
czy w budżetówce pełnisz etat,
odruchem serca dziel bochenek,
poza tym - „róbta dziś co chceta”. :) :) :)
Ewa Pilipczuk (2010)
Ubierzcie się ciepło, bo mróz dzisiaj, -7 stopni. Pięknego grania, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuń"róbta dziś co chceta" - to hasło na najbliższe 24 godziny a może do końca świata !
Z obiecanego słońca tylko nisko zawieszone mgły ale to żadna strata, bowiem serca są gorące i mam nadzieję, portfele też !
Niebogactwo
Gdyby odruchy ludzkie były w cenie,
połowy świata byłbym szybko panem.
Wiodłoby mi się w życiu znacznie lepiej,
uciech wszelakich miałbym pełna gamę.
Grono przyjaciół byłoby bogatsze,
drzwi by się od nich nie zamykały.
Od zła wszelkiego otulony płaszczem,
nie przestawałbym wciąż na jawie marzyć.
Są najcenniejszym towarem do brania,
serca przejawy, wiem to nie od dzisiaj.
Biorąc te skarby wielu będzie kłamać,
a moja zawsze, pusta będzie misa.
.................................
wkładam ci do misy mały odruch serca
malutki lecz cenny i co powiesz na to ?
czy zechcesz go przyjąć czy też
wyrzucisz odruchowo w błoto ?
- Leszek
- czarna
Dobrego dnia, z otwartym sercem i nie tylko, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńEch, jak pięknie się dzisiaj grało mimo dotkliwego mrozu. Serduszka pikały na wielu ulicach, a chętnych do zagrania też było co niemiara. Aż serce rośnie :)
Do serca w niedzielę
Dziękuję ci, serce moje,
że nie marudzisz, że się uwijasz
bez pochlebstw, bez nagrody,
z wrodzonej pilności.
Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
Każdy twój skurcz
jest jak zepchnięcie łodzi
na pełne morze
w podróż dookoła świata.
Dziękuję ci, serce moje,
że raz po raz
wyjmujesz mnie z całości
nawet we śnie osobną.
Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
na wylot,
do którego skrzydeł nie potrzeba.
Dziękuję ci, serce moje,
że obudziłam się znowu
i chociaż jest niedziela,
dzień odpoczywania,
pod żebrami
trwa zwykły przedświąteczny ruch.
Wisława Szymborska
Z uśmiechem i serdecznością, rozgrzewając się nalewką w domowym ciepełku, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńGramy sercem dla serc, dokładając do podstawianych puszek ile każdy z nas może !
Serce mówi do serca
Serce mówi do serca
podnosząc w nim nadzieję,
że w próbie życia
miłość ma swoja ostoję.
Wiąże nią bez różnicy
wszystkich i doskonali,
gdyż w służbie prawdy
postawę radości budzi...
Im więcej daje, tym więcej
dostaje słuchając bicia
bliźniego i uderza zgodniej
w dialogu całego stworzenia...
- Aleksandra Baltissen
Poszłam za Twoim przykładem, rozgrzewając się likierem kawowym. Toastujmy na cześć Orkiestry :)
Buźka :)*
:)*
UsuńDziękuję za poezję i toasty dla Orkiestry, Zuziu :)*
To jest piękne, bo tak niewiele mamy dni w roku, kiedy wspólnie możemy się cieszyć i dzielić dobrem, na ile nas stać, bez względu na różnice światopoglądowe, czy polityczne. Nie rozumiem deprecjonowania tej szczytnej akcji, orkiestry serc ponad podziałami, zjednoczenia, pomagania, radości, uśmiechu i zarazem dobrej zabawy, ale też ciężkiej pracy wielu wolontariuszy w trudnych warunkach i bez jakiegokolwiek wynagrodzenia. Ale nie mnie oceniać... każdy niech rozważy we własnym sumieniu.
Dobrej nocy, cieplutkich i kolorowych snów, pa, buźka i do jutra :)*
:)*
UsuńEwuniu, dziękuję za dzisiejszą wierszowaną zabawę, życzę relaksu po intensywnym dniu, dobranoc, buźka, pa :)*
I na dobrą noc... SIE MA, Kochani :)***
OdpowiedzUsuńSie ma, sie ma, sie ma,
Sie ma serce - się z niego korzysta,
Bo jest gdzieś w każdym z nas taka przystań.
Sie ma, sie ma, sie ma.
Przystań dziwnie spokojna i czysta,
Całkiem jakby z nie naszych map.
Nie przypłynie tu statek ze złotem,
Wiatr nie wyje pytaniem: "Co potem?"
Sztormy ambicji, głupoty fale
Rozbijają się obok, gdzieś dalej,
A jedyny kłopot - to przystań tę w sobie odnaleźć.
Sie ma, sie ma, sie ma,
Sie ma serce - się z niego korzysta,
Bo jest gdzieś w każdym z nas taka przystań.
Sie ma, sie ma, sie ma.
Przystań dziwnie spokojna i czysta,
Całkiem jakby z nie naszych map.
Na ordery nikt tutaj nie czeka,
Są wspomnienia o sensie człowieka,
Jak przyjdzie wiara, to będzie miło.
Czasem starczy nadzieja i miłość.
Chyba idzie radość, bo dawno jej tutaj nie było.
Sie ma, sie ma, sie ma,
Sie ma serce - się z niego korzysta,
Bo jest gdzieś w każdym z nas taka przystań.
Sie ma, sie ma, sie ma.
Przystań dziwnie spokojna i czysta,
Całkiem jakby z nie naszych map.
Andrzej Poniedzielski
muzyka i wykonanie Ela Adamiak:
https://www.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=SkUVNfNXNMY&app=desktop
Dobranoc, dobranoc Wszystkim :)*** ... z czułością i buziakiem na dobry sen, pa :)***
Poniedziałkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńSzary poranek i duży mróz za oknem, na tę chwilę -11 stopni. Na sucho, bez śniegu.
Kawa z pochmurnością dnia i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.
*** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Wszystko byś mi wybaczyła
Tylko jednej rzeczy nie
Mogę wściec się i utytłać
Paść na mordę, byłem wytrwał
Byle małych świństw gonitwa
Nie wciągnęła mnie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Choćbyś nic mi nie mówiła
Ja to najserdeczniej wiem
Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
Taki pejzaż, trzeba pełzać
Widzę twoje oczy we łzach
Mam znów nogi dwie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Co mi serce uskrzydliła
Nauczyła mówić - nie!
Wiem, upadnę nieraz jeszcze
Nieraz głową mur popieszczę
Ale w nasze życie zmieszczę
Prawdę, której chcę
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Z życiem mnie nie pogodziłaś
Ale z samym sobą - tak
Mam przy sobie gorzką pamięć
Mam swój uśmiech, co nie kłamie
Wiem, że już mnie nic nie złamie
W nadchodzących dniach
Jonasz Kofta
... i Michał Bajor, delikatnie...
https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70
Pomyślnego poniedziałku i nowego tygodnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPobielone dachy domów, słońce, lekki mróz - to poranna panorama z mojego okna. A dalej, dalej to rozsiewająca aromat pierwsza kawa i przebrzmiała właśnie przebudzanka. Jaki wiersz wybrać na moje otwarcie dnia ? Może, może...
Bliskość w ciszy
Podaj mi dłoń,
delikatnie ją zamknę
w swoje ręce,
nie lękaj się,
nie chcę nic więcej...
Pragniesz ciszy,
wiem,
nic nie powiem,
chcesz milczeć,
pomilczymy razem,
w ciszy wiele się dzieje,
płyną myśli,
marzenia,
nadzieje...
Nie,
ja się nie śmieję,
uśmiecham się tylko
do swych myśli.
Wiem, że ciąg dalszy
w nocy się wyśni...
Niby nic się nie zdarzyło,
ale przyznaj,
w tej ciszy siedzieć było miło,
razem,
we dwoje,
obok
i moich myśli szalonych potok.
Twoje myśli od moich daleko,
ale przyjdzie czas,
spłyną nurtem tej samej wody.
Ta cisza początkiem wielkiej,
życiowej przygody...
Zapraszam do mojej łodzi,
wspólnota serc i myśli
nas wyzwoli,
oswobodzi...
od bezsilności,
zobojętnienia.
Płyńmy razem,
tam, gdzie śpią marzenia...
- Tamara Rzuchowska
Wszystkiego co miłe, radosne, słoneczne buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńAleż zimny dzień, brrr... takiego jeszcze nie było w tym roku i tej zimy. Nareszcie osiadłam w domowych pieleszach, gdzie ciepło i przytulnie :)
Może zatem na wieczór podrzucę trochę ciepłych kolorów.
Fiolet bzów
rankiem zerwę fiolet bzów
ten rozwieszony za oknem sypialni
pachnący zieloną
rosą zamyślonych oczu
ptaki schwytam w dłonie
nim uleci hen melodia płocha
i zatrzymam wiosnę
za szybą na ścianie
gdy dotykam słowem
twej porannej myśli
wszystko jakieś inne
bardzo przezroczyste
może się tylko cień
odbarwia za drzewem
i opada pewnie światło
musimy być już zimni
tylko jeszcze myśli mówią ziemi
oparte o grudę
jutro rankiem znowu ktoś zerwie fiolet bzów
dotknie błyskiem słońca
zapatrzonych oczu w kruchej elipsie
Jan Gawarecki
Dużo słoneczka w duchu na ciepły domowy wieczór, pozdrawiam z uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńCzy biel jest kolorem ? :-)
Białe bzy
Delikatne, piękne i takie niezwykłe
całe w niewinności bieli
jak korale jak dzwoneczki jak motyle
maj mnie znów onieśmielił
kiściami jak słodkie grona
już pokrył roślinę całą
zieleń i biel połączona
teraz tworzą całość doskonałą
i jeszcze ten słodki zapach
co dopełnieniem przedziwnej piękności
zawładnął całym mym sercem
i w nozdrzach się rozgościł
z krzew już ledwo dźwiga
ten bukiet bieli pękaty
chciałabym mu pomóc
ale jak zrywać takie kwiaty
z błękitem nieba
jest mu do twarzy
w wazonie nie będzie przekwitał
pod bzem warto pomarzyć
- TES
Dzień minął bez zawirowań. Teraz czas na dobrą herbatę i relaks wieczorny. Pozdrawiam cieplutko, buźka :)*
... z pewnością kolorem, Zuziu i to bardzo wiosennym :)
Usuń* * *
Kolor wiosny jest zielony,
a kolor bólu ciemny
strugą słów wezbrany księżyc
wiosny kolor jest złoty
jak kwiat, co pod obłokiem mieszka
kolor bólu jest ciemny
jak rozgryziona gałąź świerka
kolor miłości czerwony,
a kolor miłości co przeszła
w najgłębszym miejscu jezioro
na wylot chłodem przeszył
ważka mnie wzięła na skrzydła
ponad wodą pociemniałą leci
kolor miłości jest złoty
jak w słońcu kolor rzeki
Halina Poświatowska
Dobranoc Zuziu, wiosenno-letnich snów w naręczach kwiatów, buźka, pa :)*
... dla Ewuniu i Jaśka...
Usuńdobry wieczór na dobranoc z podziękowaniem za dzisiejsze wiersze i piosenki :)*
W zgodzie z tematem :
Kiedy znów zakwitną białe bzy
w wykonaniu Jerzego Połomskiego :)*
https://www.youtube.com/watch?v=e0ywGX1H_4
Kochani, białych snów o zapachu bzu, dobranoc, buźka :)*
... errata...
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=e0ywGH1ff_4
dobranoc :)*
... do trzech razy :)*
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=e0ywGX1ff_4
dobranoc :)*
Udało się :) Dziękuję za pachnące przebudzenie, Zuziu :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńZima jeszcze dla mnie dziś była łaskawa, w południe
termometr pokazał O stopni, ale po ostatnich pyłowych zawirowaniach pomału dochodzę do równowagi psychicznej
i fizycznej po ponownym sprzątaniu całej chałupy. To tyle
usprawiedliwienia mojej nieobecności na Impresjach.
A teraz już "Słowo na Dobranoc" Alexandra Czartoryskiego -
* * *...Światło w ciszy...* * *
Światło w ciszy
Chcę tak niewiele - bym w spokojnej ciszy
Mógł szepnąć tobie: - spójrz, tam światła w oknach
Ty mi odpowiesz, bo szept mój usłyszysz:
- I u nas jasno - ta noc będzie dobra
Jesteśmy razem. Czegoś trzeba więcej
Niż ciepła dłoni, niż uśmiechu ustom
Twojej bliskości i spokoju serca
Przez wszystkie chwile? Żadna nie jest pustą
Ani straconą, póki mamy siebie
I płonie światło naszych serc i zmysłów
Ręce trzymają wspólnych losów grzebień
Zawierzmy swoim duszom i umysłom
W ufności takiej, która nie zna zdrady
Każde pragnienie staje się oddaniem
A życie chwilą - choć miną dekady
Ich czas szczęśliwy przy nas pozostanie
Chcę tak niewiele - bym w spokojnej ciszy
Mógł szepnąć tobie: - spójrz, tam światła w oknach
Ty mi odpowiesz, bo szept mój usłyszysz:
- I u nas jasno - ta noc będzie dobra
Jesteśmy razem. Czegoś trzeba więcej
Niż ciepła dłoni, niż uśmiechu ustom
Twojej bliskości i spokoju serca
Przez wszystkie chwile? Żadna nie jest pustą
Ani straconą, póki mamy siebie
I płonie światło naszych serc i zmysłów
Ręce trzymają wspólnych losów grzebień
Zawierzmy swoim duszom i umysłom
W ufności takiej, która nie zna zdrady
Każde pragnienie staje się oddaniem
A życie chwilą - choć miną dekady
Ich czas szczęśliwy przy nas pozostanie
* * *
I kołysanka na dziś - Andrzej Dąbrowski - śpiew do słów
Andrzeja Bianusza
* * *...Zapomnij o mnie jutro...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=ThVO3LqEm_Q
Który to już raz
Szuka się sposobu
By powiedzieć "pas"
I tak jakoś dla stron obu
W miarę lekko ująć smutny fakt
Wtedy lepiej, miast się wikłać znów
W setki kłamstw podręcznych
W plątaninę słów
Miast się męczyć, lepiej już
Skończyć z tym, do czego serca brak
Mówić wprost, mówić tak
Zapomnij o mnie jutro
A ja się dziś postaram
By przyszło ci to z trudem
By jutro może, czy ja wiem
Zrobiło ci się smutno
Tęskno za wczorajszym dniem
Chcesz tego - no to trudno
Od jutra więc zaczynaj
Zapomnij o mnie jutro
Lecz jeśli już zapomnieć masz
Miej o czym zapominać
Dzisiejszy dzień jest jeszcze nasz
Mogłaby to być
Forma pożegnania
Bez rozlewu krwi
I bez serc dogorywania
Tak, z pewnością mogłoby być tak
Ale również ten gest może wręcz
Cały splątać wątek
Gdzie miał koniec być
Jest początek nowych spraw
Tak też jednak czasem bywa, gdy
Mówi ktoś tak jak ty...
* * *
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Wam Drogie Panie. :)))***
Bośkom Wos naculej w dziubecki.:)))***
Dobry wieczór, Zgubo :)*
UsuńNo tak... pyłu po remoncie jeszcze długo się nie pozbędziesz, ale jakiś początek zrobiony i odfajkowany.
A tego postu jeszcze nie widziałeś, mam nadzieję, że przeczytałeś i jakieś drobne słowo ocenne od Ciebie przeczytam.
Chyba i ja już pożegnam poniedziałek, bo po dość męczącym dniu straszliwa senność zaczyna mnie łapać. Niech noc dała wszystkim zmęczonym prawdziwy wypoczynek i kojące sny.
Jeszcze tylko Słowo z wierszem Małgorzaty Pilacińskiej.
✫•❤️✫•❤️✫
To tylko
Tylko dla ciebie tych parę słów
spojonych rymem odnalezionym.
Nie ma w nich śpiewu, ni losu wróżb
ani też nawet fantasmagorii.
Chcę tobie przesłać splecenie rąk,
skłonienie głowy na Twoje ramię,
ciepło uśmiechu warg, które drżą.
Uczucia w słowach odnajdywanie.
Usłyszysz szept mój w wieczoru czas.
Prześlę go tobie księżyca światłem,
spojrzenie oczu, tęsknoty draft.
Dostaniesz wszystko, co w sercu znajdę.
Małgorzata Pilacińska
✫•❤️✫•❤️✫
... a pokołysze Led Zeppelin - Stairway to Heaven
http://www.youtube.com/watch?v=9Q7Vr3yQYWQ
✫•❤️✫•❤️✫
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Zgubo nasza :)))***... przytulam ciepło i najczulej do ranka, pa:)))***
... ten link już nieczynny, tu podaję dobry:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=cwFQpRTwaP0
Witam wtorkowo:)*
OdpowiedzUsuńPo cichu i wielkiemu mrozu... dziś -14 stopni. Brrr... Oczywiście bez śniegu, tylko z delikatną szadzią.
Kawa podana - duuuuży dzbanek dla Wszystkich a do kawy przzebudzankę na dobry dzień, dziś ze Stanisławem Soyką .
*** Pytasz co to miłość ***
http://www.youtube.com/watch?v=u-CJOhlwHkc
Pytasz co to miłość
Wiem i nie wiem sam
Pożegnalne oczy
Powitania czar
Słowa
Czasem nazbyt dużo słów
Trudno tak i cudnie
Trudno tak i cudnie ze sobą żyć
Pytasz co to miłość
Może to ty i ja
Wielka i namiętna
Między nami gra
Zgoda
I niezgoda zła
Miłość to pytanie
Na które odpowiadać trzeba co dnia
Nasze sny, ciche dni
Uśmiech przeciw samotności
Ty i Ja Ja i Ty
Uśmiech przeciw bezradności
Ty i Ja
Uśmiech przez łzy
Pytasz co to miłość
Któż odpowiedź zna
Ludzie z niej się rodzą
Ona nie ma dna
Wiele
Różnych imion ma
Miłość to pytanie
Na które odpowiadać trzeba
Co dnia
Co dnia
Co dnia…
Autor słów, kompozytor i wykonawca Stanisław Soyka
Wszystkiego co miłe, promienne i ciepłe na cały dzień, Kochani :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBiało, chłodno, przebudzanka, kawa i poranny wiersz podrzucony do Ogródka :)*
* * *
Czy zawsze osobni
pójdziemy przez życie
po innych drogach
w tym samym czasie
niby w jednym mieście
ale rozłączeni
chorzy od marzeń
i spragnieni siebie
lecz ciągle dalecy
i wciąż nieuchwytni
niby najbliżsi
bo złączeni sercem
lecz karmieni co dzień
goryczą tęsknoty
niby połączeni
małą kroplą czasu
lecz obarczeni
tysiącem rozstań
niby szczęśliwi
bo z miłością w dłoniach
lecz zapłakani
bo czekanie boli
jak los przekonać
aby nam pozwolił...
- Wacław Buryła
Trudny dzień się zapowiada nie tylko służbowo, prywatnie również.
Przyznam, że czasami marzę o pustelni, tam gdzie nie sięgają zmory perfidności, zazdrości i braku kultury :( Cóż, może kiedyś... łudzę się...
Dla Ogrodników serdeczności, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńWyjątkowo nieprzyjemny pogodowo dzień. Dość już mam dotkliwego zimna, nieustającego wiatru i szarówki, końca nie widać... Na taką aurę pomoże tylko uśmiech :)
Uśmiecham się do ciebie
Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech?
Światłem przez gwiazdę przesłanym gwieździe.
Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę.
Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się
w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki.
Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich
oczach patrzących nieskończenie.
Uśmiechasz się do mnie.
Halina Poświatowska
Wtorek mija na porządkowaniu i załatwianiu różnych spraw, leżących odłogiem od dość dawna. Dużo ciepła na wieczór, Zuziu, pogodne myśli ślę :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńDziękuję, uwielbiam wiersze pani H.P. trafiają wprost do serca :)* Odwzajemniam nie tylko uśmiech :)* Tym razem o miłości i uśmiechu u Jonasza Kofty :)*
Co to jest miłość
Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile
Gdzie mieszka miłość
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ją słychać w śpiewie
A czasem
W echu
Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chcę cię mieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu
- Jonasz Kofta
Koniec i początek roku od wielu lat kojarzą się z domykaniem spraw zaległych i wpadanie w wir spraw bieżących. Znam i współczuję :):):)
Przebrnęłam przez dzisiejszy dzień z zawirowaniami :( Teraz tylko spokój, spokój ! Herbata, delikatne dźwięki muzyki, wygodny fotel i powoli wracam do równowagi.
Na wczesny wieczór wysyłam pozytywne myśli, uśmiech i buziaki :)*
Spokojnej nocy, Zuziu, relaksujących snów po przejściach dnia :)* Śnieg tak cichuteńko i miękko pada...
UsuńIrena Santor "Biały Boston"
https://www.youtube.com/watch?v=Cxsr0V8O8tM
Pa, buźka i do jutra, Zuziu :)*
...:)*
Usuńna dobranoc ...
* * *
Podziel się ze mną
mojej samotności chlebem powszednim
obecnością zapełń
nieobecne ściany
pozłoć
nie istniejące okno
bądź mi drzwiami
nade wszystko drzwiami
które można otworzyć
na oścież
- Halina Poświatowska
Spokojnego snu dającego zupełne wyciszenie, buźka :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNo i dziś troszkę zabieliło się, no może ze dwa centymetry, przy zerowej temperaturze.
Ale ciemna noc pogania mnie do "Słowa na Dobranoc" do
którego zaprosiłem poetę Jana Roztworowskiego (1919-1975)
z wierszem -
* * *...Sto daktyli za ciebie...* * *
Kiedy jesteś, kiedy idziesz obok,
kiedy czuję twoje szczupłe biodro,
to właściwie nie można cię kochać,
bo jest tylko przezroczyście i modro.
Można pójść do rzeźnika po mięso
albo kupić złotą orchideę,
albo czytać kinowe afisze
— a to tylko maj z rynien się leje.
Można śmiać się do autobusu,
że spóźniony i taki pełny
— a to tylko ruch twego ramienia
pod rozgrzaniem szafirowej wełny.
Albo znowu, gdy wiatr mamy w plecy,
można biegać po papierosy
— a to tylko kolibry na twarzy
i deszcz światła i twoje włosy.
Próbowałem nocnym Londynem
w rozhuśtanej Trattoria Toscana
— byłaś winem w ciemnej butelce,
warkoczami cebuli na ścianach.
Ciepłym pluszem, pułapką cienia
próbowałem w kinie cię dopaść
— byłaś ekran i dym papierosów,
i Chicago, i Europa.
Próbowałem mokrym porankiem,
co przez palce jak wąż ucieka
— rozsypałaś się po ulicach
butelkami majowego mleka.
Próbowałem i dałem spokój
i ta sprawa już poszła do sądu,
i kazali mi za ciebie zapłacić
sto daktyli i dziesięć wielbłądów.
Zapłaciłem, z punktu, bez targu,
jeszcze pawia dodałem oszustom
i wyjąłem cię z lustra w sypialni,
delikatnie, by nie zbiło się lustro.
cóż z tego? — kiedy idziesz obok,
kiedy czuję twoje szczupłe biodro,
to właściwie nie można cię kochać,
bo jest tylko przezroczyście i modro.
* * *
I kołysanka na dziś - Waglewski Fisz Emade - "Zimno"
https://www.youtube.com/watch?v=uVXP9IKhqZc
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Milutko. :)))***
Najczulej z buziakiem do jutra.:)))***
:)*
Usuń... sypie śnieg, a więc stosowna kołysanka na dziś Ireny Santor, Stanisława Soyki -
***...Nie narzekajmy na klimat...***
https://www.youtube.com/watch?v=6sDzfZDgDh0
Sypie śnieg
jakby biegł
na spotkanie
białych kół
małych kół
prędki taniec
Od czasu do czasu jest zima,
raz na rok, albo i dwa,
nie narzekajmy na klimat
i bierzmy, co los nam dal
Sypie śnieg
jakby biegł
na spotkanie
senny tak
smutny tak
jak rozstanie
Tekst - Agnieszka Osiecka
✿ܓ
I ja już powiem czułe pa z gorącym całuskiem :)))*** ... do jutra, Miluszku :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńCałą noc sypał śnieg, a rano... pobielone dachy i drogi, ale temperatura na plusie, pewnie będzie znikał.
Styczeń jednak już po połowie, a do wiosny o jeszcze jeden dzień bliżej :)
Na razie jednak trzeba się zmierzyć z codziennością; kawa na cito i poranne nutki z Michałem Bajorem.
*** Ty ***
http://www.youtube.com/watch?v=3JQcL191Pmw
Ty
to wzywający co dzień głos,
do piekła wprost , do nieba wprost,
co cena , którą za swój los
zapłacić mam.
Ty
złota uroda letnich dni,
grudniowych mrozów srebrne łzy,
wiosenny bez , jesienny wiatr,
to przeznaczenie , to mój świat.
Ty
to żar i lód i biel i czerń,
nadziei błysk i w sercu cierń,
to każdy mój zmieniony dzień
w piekło lub raj.
Ty
radości skro , przyczyno łez,
wciąż myślę , jak to z tobą jest,
czy jeszcze sto i jedną twarz
ukrytą masz ?
Bo gdy do szczętu zwątpię już,
przed czarnym jutrem kryjąc się jak tchórz,
gdy każdą z mych dróg skryje cień,
Ty wspomnisz te gwiazdy , co świeciły nam,
światu na przekór mnie odnajdziesz tam
i wyczarujesz znów nadziei dzień !
Ty
ktoś , kto mi wszystko przetrwać da
i poznać szczęścia smak do cna,
i razem powędrować na
dobre i na złe.
Ja
nie umiem żyć , gdy ciebie brak,
pragnę od świtu patrzeć jak
uśmiech przesyłasz mi spod rzęs
mojego życia sens to
Ty -- TY !
- muzyka i słowa Charles Aznavour, tłumaczenie Wojciech Młynarski.
Do maleńkiego plusa za oknem mogę podrzucić jeszcze ciepłe myśli i uczucia - pomyślnego dnia Wszystkim :)*
Bry.:)*
OdpowiedzUsuńBiało, lecz w ciągu nocy nie dopadało. Byle tak do wiosny i insektów.:)))
Arkadiusz Brykalski - Insekty
https://www.youtube.com/watch?v=FsIsOmsoVgQ
Za oknem siny latarni błysk
On siedzi drżący, pisze list
Kochana żono, przechodzę męki
W domu zalęgły się nam panienki
To od sąsiada piętro nad nami
Musiały ścierwa przeleźć rurami
Choć walę równo i bez pamięci
Mnóstwo się tego po domu kręci
Jak zgasić światło to, moja duszko
Po cztery sztuki włazi na łóżko
Za oknem siny latarni błysk
On siedzi drżący, pisze list
Stosuję tytoń, spirytus, rekty
Lecz to nie działa już na insekty
Choć walczę z nimi z całej swej siły
Dziwnie się bestie uodporniły
Na szczęście kumple przybyli walnie
Wesprzeć moralnie i materialnie
I ramię w ramię wszyscy razem
Tępimy dzielnie tę zarazę
Za oknem siny latarni błysk
On siedzi drżący, pisze list
Sprzedałem szafę i klarnet zięcia
Bo to kosztowne są przedsięwzięcia
Gdy się wytępić chce te zakały
By gniazd rodzinnych nam nie kalały
Ja wiem, że kochasz, tęsknisz za mężem
Znów się spotkamy, gdy zwyciężę
Chwilowo mąż twój i kumple z boku
Robimy dezynsekcję bloku
Kończę, bo znów się dają we znaki
Kochana, przyślij coś na robaki
Bo ja tu straszne przechodzę męki
W domu zalęgły się nam panienki
Za oknem siny latarni błysk
Ja siedzę drżący, pisze list
Autor tekstu: Jan Wołek
Kompozytor: Jerzy Satanowski
Byle do wiosny...:)))***
Bry wieczornie, Jasieńku :)*
UsuńChyba ta wiosna coraz bliżej, skoro panienki się zalęgają, jak robactwo. Może to od gorzały? ;)
Stasia Celińska ma na takie zwidy recepty...
Stanisława Celińska - Recepta
https://www.youtube.com/watch?v=KIb6daX4dd0
Pewien stary Mormon
Miał schorzały hormon
Nie wiem, czemu miał schorzały
Ale może od gorzały?
Reszta w zgodzie z normą
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale!
Miała dama z Ustki
Bruzdki koło trzustki
A kobyła miała bruzdy
Gdzieś tak w okolicy uzdy
Są gusta i gustki
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale!
Pewien szczupły bramin
Nie lubił witamin
Bo faktycznie witamina
To nie żarcie dla bramina!
(choć wegetarianin)
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale!
Wieszcz imieniem Adam
Był przychylny dla dam
Raz szepnęła mu do uszka
Dama, którą brał do łóżka:
"Ja już się rozkładam"
Lecz ku jej radości
W wielkiej przytomności
Adam wdzięcznym słowem mami:
"Czym że wiek twój piękna pani
W obliczu wieczności?"
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale
(duet Wołek-Satanowski)
U mnie odwilż, resztki brudnego śniegu na chodnikach i breja solna wszędzie. Pod wieczór zaczyna nieco przymarzać. Byle do wiosny ;)))***
Dzień dobry Ewuniu, Jaśku :)
OdpowiedzUsuńZa oknem nieśmiałe przebłyski słońca, trochę napadało białego puchu, zima się trzyma, a jednak każdy dzień przybliża nas ku wiośnie :)*
Ku wiośnie
Ma się już ku wiośnie,
Dmie ciepły wiaterek,
Wkrótce nam wyrośnie
Rzepka i selerek.
Kolorowe kwiatki
Będą klomb okalać
I córka sąsiadki
Wyjdzie się opalać.
Siądzie na leżaku
W mini lub bikini
I będzie ją z krzaków
Podglądać Puccini,
Ale nie Giacomo
Tylko Jan Bazyli
Z sąsiedniego domu,
A właściwie willi.
Jana Bazylego
Podgląda natomiast
Kociutko z kolegą
Co się wabi Wdowiak.
Bowiem, chcą go wspólnie
wysadzić z posady
Za - mówiąc ogólnie -
Niezdrowe zasady.
Wdowiaka z Kociutką
Też na szaro zrobi
Pielący w ogródku
Trypućko Zenobi.
Zenobiego -cizia
Superfajczak Fela,
Felę - sierżant Miziak,
Jego - ksiądz Chudzielak.
Ja zaś pooskarżam
Księdza Chudzielaka
Że zamiast brewiarza
Czytuje Balzaka.
Dzięcioł puka w sosnę,
Rośnie niezabudka...
Łatwiej nam na wiosnę
Gdy wszyscy w ogródkach !
- Andrzej Waligórski
Udanej środy pomimo niewygody za dużej ilości białego puchu :)* Z uśmiechem i serdecznościami :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńZima też mi się sprzykrzyła, zatem może by tak od razu lato? ;-)
Namaluj mi lato
Proszę namaluj mi lato zielone
tak dżdżysto dzisiaj za oknem
ostanie liście tańczą jak szalone
i w deszczu jesiennym mokną
namaluj proszę łąki pełne kwiatów
w barwach z czerwcowej palety
i szeroki łan lnu co się bławaci
modraczka modre rozety
drżące dzwonki różowego orlika
niech dzwonią capstrzyk świetlikom
bramę zwieńczoną różanym portykiem
od rosy skrzącą gdy świata
proszę nie zapomnij o czerwieni
ożyw pejzaż akcentem lata
rozrzuć maki krwiste pośród zieleni
rozbaw bratki na rabatach
obudź znużoną cykadę w oczarach
rozwieś tiul lekkiej firanki
tajemnicę siwej mgły na moczarach
i bujność siwej kocanki
a nas... miły spowij w woń wieczornika
o zmierzchu w chińskiej altanie
a spiesz się miły nim widzenie zniknie
i czar chwili działać przestanie.
Zofia Szydzik
I z tą czarowną poezją życzę Ci miłych chwil w wieczorniku poezji, buźka :)*
Dobry wieczór Kochani :)*
UsuńPadający śnieg, lekki mrozik, brak słońca powoduje, że marzymy o wiośnie :)*
Święto wiosny
Wiosna zatarła ślady zimy;
- chodź ją przywitamy
i rosą poranną ptaki napoimy
by ćwierkały od rana:
"Wiosna moja Pani kochana"
Przytulimy, damy jej buziaka
- choć jest pierwsza
i na dzień dobry całuje ochotnika,
gdy pozdrawia oraz śpiewa
"Słońce moje, gwiazdko z nieba"...
- Aleksandra Baltissen
Spokojnego popołudnia z uśmiechem i dobrym nastrojem, buźka :)*
Witam czwartkowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńI znów sypie śnieg, ale nie ma na to rady, zima w styczniu ma swoje prawa. Za oknem senne -1 st.
Duża, mocna kawa na dzień dobry, a dla wszystkich spragnionych zieleni przebudzanka z Władysławem Broniewskim i Szymonem Zychowiczem.
Zielony wiersz
http://www.youtube.com/watch?v=l7w6KZvLPjY&feature=player_detailpage
Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń,
i żeby wiatr kołysał
gałęzie drzew,
i żebym wiersze pisał
o tym, że...
każdy nerw,
każda chwila samotna,
każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
zwiastuje otchłań,
mówi: nieszczęsny....
ja nie chcę wiele,
ale nie mniej niż wszystko:
Ciebie i zieleń
i żeby listkom
akacji było wietrznie,
i żeby sercu - bezpiecznie,
i żeby kot się bawił firanką
jak umie
żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
i nic nie rozumieć.
Pętacki wiersz
sam wiesz, że łżesz,
ale dlaczego tak boli, tak boli?
chyba już nic nie napiszę
w ogromną i groźną ciszę
schodzę powoli
ja nie chce wiele:
Ciebie i zieleń...
✿ܓ
Udanego, słonecznego dnia z zielonymi myślami...:)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKapryśna zima posypała wczoraj śniegiem, a dzisiaj powiała ciepłem i powróciła szarość :(
O zieleni można nieskończenie
Powielając dźwiękiem jej znaczenie,
Można kunsztem udatnych powieleń
Tworzyć światu coraz nowszą zieleń.
Nie dość słowo z widzenia znać. Trzeba
Wiedzieć, jaka wydała je gleba,
Jak zalęgło się, jak rosło, pęczniało,
Nie - jak dźwięczy, ale jak dźwięczało,
Nie - jak brzmi, ale jakim nabrzmieniem
Dojrzewało, zanim się imieniem,
Czyli nazwą, wyrazem, rozpękło.
W dziejach wzrostu słowa - jego piękno. (...)
- Julian Tuwim
Marzę nie tylko o zieleni, również o dobroczynnych promieniach słońca, dających energię i ciepło.
Na czwartkowe przedpołudnie pogody ducha i... oby do wiosny :)*
Bużka, do spotkania :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńPo porannych opadach na Wschodniej słońce dziś pięknie dopisało :) Urwałam się zatem z miasta na wagary do skansenu. Lekko przyprószone strzechy, pola i zagrody ładnie prezentowały się w styczniowym słońcu, aparat miał co robić :)
Teraz znów sypie, a gdy jest tak biało, to...
Nie żal mi słońca…
Cały dzień pada! Nie do wiary,
skąd tyle śniegu nasypało?
Już toną w zaspach samochody,
a jeszcze mało?
Przez płatki śniegu spadające
wędrują nieme kapiszony,
wielką łopatą śnieg rozmiata
siwy staruszek.
Nie żal mi słońca, co na zawsze
za ciężkie chmury się schowało…
Już polubiłam śnieg i zimę.
Niech będzie biało!
Co tam! Niech pada! Szkoda słów!
Usiądź tu przy mnie, nalej wina.
Niechaj uderzy nam do głów!
Dopóki zima.
Janina Halagarda
Spokojnego wieczoru, Zuziu z dobrym wypoczynkiem, uśmiechem i radością. Buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńSypało całe popołudnie, nasypało, że biel zdominowała dzisiejszy krajobraz !
Jest biel
Jest biel , i znów wypija - czy to jesteś Ty ?
Już nie wiem jak nazwać, co ze mnie ubywa
Nie boję się - aż tyle lub tylko tyle wyznać
Śmiem nie wiedząc - czy słowa już ze mnie drwią - ja z nich
Wiem - biel - lecz co wypija, kiedy moja krew
Już ze mnie dziś po kość wyparowała ?
Teraz upada śniegiem - mróz gryzie kość; zegara
Nie nagląc co zrobiła, że lipiec grudniem wszedł
Jest snem co mnie połyka - jeśliś to jest Ty.
To czemu tamta gwiazda skóry snu ostrogą
Nie przecieka lecz krąży w oczach - biały gołąb.
Kiedy ja o symbolach naprawdę nie wiem już nic ?
/oddałam Ci najwięcej...../
- Rafał Wojaczek
Z pracami służbowymi popłynęłam do przodu. Jutro końcowe zamykanie roku, spokojne :)
Na wieczór pozytywne fluidy wysyłam, buźka :)*
To świetnie, Zuziu :) Odnoszę wrażenie, że jesteś księgową, bo akurat w styczniu przypada zamykanie poprzedniego roku w finansach.
UsuńA na Wschodniej szaleje Fryderyka... za oknem taka zawieja, że świata nie widać. Na dobry i spokojny sen...
Zimowe serca
Chociaż mrozem straszę, serca nie mam z lodu,
popatrz, srebrne kwiaty na szybach maluję.
Bieli nasypałam tuż na samym progu,
kryjąc dawne złości, podniebnym lazurem.
Wśród mroźnych paproci, misterne bukiety
letnich, ciepłych wspomnień - niezapominajek,
malowałam sercem, byś w obrazie ściętym,
umiał się nacieszyć, tym zimowym majem.
Więc gwiazdki - śnieżynki daję ci na własność,
a w każdej zaklęta; nadzieja i miłość,
spójrz; za chłodną szybą całkiem białe miasto,
tam, samotne serca pod śniegiem się kryją...
annaG
Dobrej nocy i takiego też przebudzenia, Zuziu, do jutra, buźka, pa :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńBrawo, brawo - masz rację ! Uwielbiam swoje papierki, cyferki i całe zamieszanie związane z tą pracą. Jest szalenie poukładana. Przy nowych programach nie trudno jest pracować, większość prac wykonuje program, potem tylko zbieram to co przetworzył:) To tyle o pracy, a teraz wracam na ścieżki bieli !
* * *
biel się nie smuci
ani weseli
tylko się bieli
uparty
mówię do niej
że jest biała
ale biel nie słucha
jest ślepa
i głucha
jest doskonała
i staje się
bielsza
powoli powoli
Tadeusz Różewicz
Dziękuje za dzisiejszą wierszowaną rozmowę, życzę spokojnej noc, dobranoc :)*
Zgadłam :) A biel Tadeusza Różewicza jest piękna... i z taką powitał mnie ranek. Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńZima i nie zima, trochę popadało, ale już po śniegu. Ostrzeżenia o nocnym orkanie Fryderyka, ale u mnie nad wyraz spokojnie.
A "Słowem na dobranoc" niech będzie w tym karnawale tekst
Jonasza Kofty wyśpiewany przez Bernarda Ładysza -
* * *...Był bal...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=_bGi1ifB3ew
Był bal
Wielki bal
Milion świec
Tysiąc par
Bal przez noc
Bal po świt
Byłaś ty
Jedynie ty
Był walc
Wielki walc
Zabrał nas
W ciemną dal
W dal nas niósł
Lotem ćmy
Byłaś ty
Jedynie ty
To wino
Dziewczyno
Wypij do dna
Świat umarł
Świat zginął
Ocalał walc
Ta chwila
To wieczność
Życie to sen
Już nigdy nie spotkam cię
Był bal
Wielki bal
Bal jak zmierzch
Bal jak żal
Kończył się tamten świat
Na tańczących
Cień już padł
Wśród nich
Ona, on
Czuję to
Widzę to
W oczach ich
Coś jak łzy
Albo może
Wina błysk
Wypijmy
Za miłość
Miłość po kres
Co będzie
Co było
Nieważne jest
Zagłada
Się skrada
Rzuca swój cień
Już nigdy nie spotkam cię.
✿ܓ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Droga moja.:)))***
Ciepełka życzę i żadnych orkanów nad Lublinem. Pa do porannej kawki. :)))***
Zasnęłam szybko w objęciach Fryderyki, bo ciśnienie dołowało okropnie. Na rano bal jak znalazł, dzięki, Jasieńku :)*
UsuńDzień dobry piątkowym skoroświtkiem :)*
OdpowiedzUsuńWszyscy żyją? W nocy Fryderyka dawała nieźle popalić. Wichura tłukła się o szyby i gwizdała, jak na meczu, na balkonie jakieś doniczki gadały do siebie i momentami dostawały skrzydeł...
Już się trochę uspokoiło, mam nadzieję na cichy dzień. Za oknem bielutko, na termometrze 0 stopni.
Do porannej kawy proponuję przebudzankę w postaci delikatnego bluesa w wykonaniu Erica Claptona - Let it grow
*** Pozwól jej rosnąć ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=I0wt4G1U0H4
Stoję na rozdrożu
próbując odczytać drogowskazy
Żeby się dowiedzieć, którą drogą iść by znaleźć odpowiedź
a cały czas pamiętam by
zasadzić miłość i pozwolić jej rosnąć
Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
W słońcu, w deszczu, w śniegu
miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć
Szukam rozwagi
by sprawdzić co mam w głowie (na myśli).
Ciężko jest znaleźć
przyjaciela na którego mógłbym liczyć.
Nie ma nic więcej do pokazania.
Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.
Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
W słońcu, w deszczu, w śniegu
miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć.
Czas się kurczy
a tyle mam jeszcze do zrobienia,
tylko pytając otrzymasz to czego potrzebujesz,
reszta należy do ciebie
( reszta - to twój wybór / zrobisz jak zechcesz)
Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.
Pozwól jej rosnąć...
Pięknego, cichego i słonecznego piątku Wszystkim, z powiewem cieplejszego powietrza :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńFryderyka przefrunęła pozostawiając po sobie zniszczenia, smutek i problemy dnia codziennego.
Ścieżki nieprzebyte
Co jakiś czas powraca tęsknota...
Do dróg wyśnionych
lecz tylko snem zwieńczonych.
Może i w sercu była ochota...
Lecz nie dla stóp
życiem zmęczonych
Żegnajcie więc cicho
wspaniałe marzenia.
O podróży, karierze
i wielkiej miłości.
Nie wszystko da los,
nie wszystko się spełnia.
W życiu zbyt mało
jest radości.
Dlatego podążam wciąż
ścieżką nadziei.
Na drodze tej
ukryte są małe skarby.
Muzyka brzmi radośnie,
ludzie wypięknieli...
Pozytywnego myślenia
czary !
- Oskar Wizard
Za oknem szarość, to niech w sercach i myślach znajdzie swoje miejsce kolor, uśmiech i pozytywne myślenia:)* Pozdrawiam cieplutko :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńObserwując życie a także czynnie w nim uczestnicząc, myślę, że aby drogowskazy spełniły swoje zadania, trzeba niezmiennie im pomagać :)*
Dopomóc szczęściu
Może warto spróbować
rozdzielić w duszy chwile...
Wyrzucić te okropne,
zatrzymać tylko miłe.
Te miłe trzymać mocno,
wziąć je silnie w objęcia.
Pięknie by było na świecie.
Jak wiele by było szczęścia.
Tym złym pozwolić ulecieć,
nie pozostawiać ich w duszy,
żeby nie trzeba wspominać,
czegoś, co serce kruszy.
Wymalowane na twarzy
szczęście drugiego człowieka
pozwala mieć nadzieję,
że na nas też ono czeka.
Jak pięknie by było na świecie,
jak wielkie byłoby szczęście,
gdyby każdemu bliskie było
pozytywne do życia podejście.
Że szczęściu trzeba dopomóc,
wychodźmy mu na spotkanie,
bo nie pomoże na pewno
bierne na szczęście czekanie .
- Janina Jankowska
Dzień minął bezawaryjne, dając spokój i wyciszenie.
Popołudnia z pozytywnymi myślami, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńTo świetnie, że tak spokojnie przeżyłaś nawał pracy dzisiejszej. I weekend teraz będzie znacznie lepiej smakował :)
Zajrzałam dziś do ogrodu, na szczęście wszystkie drzewa całe, okrycia też nie wyfrunęły, Fryderyka nic szczególnego im nie zmalowała. A za oknem odwilż cały dzień. Może już niedługo przyjdzie czas na parkowe romanse? ;-)
Parkowe romanse
zawstydzone nagością gałęzie
wysyłały stęsknione spojrzenia
ramionami sięgały po szczęście
zatopione w słońca promieniach
odrętwiałe przez zimę konary
wyglądały hojnego kochanka
chcąc nasycić się złotem i czarem
pod osłoną bladego poranka
obudzone życie w koronach
popłynęło obficie do ziemi
rozedrgane w tańcu szalonym
zaplątane w rozłogach korzeni
dzięcioł stukał rytmicznie jak serce
bramę wiośnie otwierał na oścież
skrawki kory na krokusów kobierce
tak zaczepnie zrzucał tak stokrotnie
roześmiały się ptaki z zaczepki
a nornice opuściły kryjówki
na ławeczkę bez ostatniej klepki
przyszły pierwsze zakochane mrówki
teraz drzewa już będą pączkować
rozmarzone słonecznym buziakiem
berberysy zaczęły plotkować
jak to jeden krzak z drugim krzakiem
park otwarty na nowe doznania
zakołysał starymi drzewami
wyczarował świątynię dumania
dla poetów i dla zakochanych.
- aranek
Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem w zamglony i trochę dżdżysty wieczór, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńBywają różne romanse, ten jest pogodnie żebraczy :)
Romans
Romans śpiewam, bo śpiewam ! Bo jestem śpiewakiem !
Ona była żebraczka, a on był żebrakiem.
Pokochali się nagle na rogu ulicy
I nie było uboższej w mieście tajemnicy...
Nastała noc majowa, gwiaździście wesoła,
Siedli - ramię z ramieniem - na stopniach kościoła.
Ona mu podawała z wyrazem skupienia
To usta do pieszczoty, to - chleb do gryzienia.
I tak śniąc, przegryzali pod majowym niebem
Na przemian chleb - pieszczotą, a pieszczotę - chlebem.
Dwa głody sycili pod opieką wiosny.
Jeden głód - ten żebraczy, a drugi - miłosny.
Poeta, co ich widział, zgadł, jak żyć trzeba ?
Ma dwa głody, lecz brak mu - dziewczyny i chleba...
- Bolesław Leśmian
Ewuniu, pora na tyle późna, że za chwilę wtulę się w posłanko :)* Dobrej nocy życzę, do uśmiechniętego poranka, buźka, pa :)*
Och, leśmianienie lubię bez względu na porę dnia :) Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńSobotnie dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńPejzaż za oknem trochę zamglony, ale powoli przez poranne mleko prześwituje delikatny róż i błękit. Za oknem dwa stopnie na minusie, nic nie pada, nie sypie i nie wieje :)
Radosna, sobotnia kawa, i może coś pogodnego namaluję na dzień dobry razem z Norah Jones.
*** Pieśń malarki (Painter song) ***
http://www.youtube.com/watch?v=BVI4wASoNcc
Gdybym była malarką,
Namalowałabym moje rozmarzenie.
Jeśli to jest dla ciebie jedyny sposób, by być ze mną.
Mogliśmy być tam razem,
Właśnie tak, jak do tego przywykliśmy,
Pod wirującymi niebami do zobaczenia.
I śnię o miejscu,
Gdzie mogłam zobaczyć twoją twarz
I myślę, że mój pędzel mógłby mnie tam zabrać,
Ale tylko wtedy…
Gdybym była malarką,
I mogłabym namalować pamięć,
Wspinałabym się do wirującego nieba, żeby być z tobą,
Wspinałabym się do nieba, by być z tobą…
* * * *
... ale zanim się wespnę do nieba, przesyłam poranne buziaki z życzeniami pogody i przyjemnego dnia mimo... niepogody :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPowoli zamykam nie tylko stary rok kalendarzowy , ale również różne zdarzenia z własnego dawnego życia. Bez postanowień, ot tak z rozmyśleń i patrzenia w przyszłość.
Iść w stronę radości
W pąsowe zamieniam zielone róże,
zapachem barwione nocne rozterki.
Dobierane słowa nie ranią dłużej,
dla mnie świat wielki.
Wynajduję kolor barwami oczu,
zwinnie myśli czeszę na miarę Leca,
słoikiem marzenia nabieram nocą,
za dnia uśmiecham.
Zwodzona tęsknotą smutkiem ślad znaczę,
wierna doskonałość za progiem czeka.
W ciekawej wędrówce, nie chcę inaczej
- jak do człowieka.
- blondynkaB
Za oknem biel dachów przypomina o styczniu pełnym anomaliów pogodowych. Sobota na zupełnym luzie, tak lubię :)*
Na sobotnie przedpołudnie pełen kosz pąsowych buziaków podsyłam, pa :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńJa też nigdy nie robię postanowień, mam natomiast plany związane z moimi pragnieniami i aspiracjami na miarę możliwości, a czy wyjdą, pokaże czas :)
Z dni zimy
Tylko nie zdrętwieć
od tak wielkiego chłodu
mroźnej ignorancji.
Nie poddawać się
własnym kłopotom.
Nie dać się otumanić
okazałym tramtaratatam.
Tylko w sobie nie dać zadeptać
migoczącej szczapki.
Daj temu kiełkowi siły.
Żeby się kwiląco radośnie rozśpiewał.
A nuż jego bliskość,
lżejsza od powiewu,
rozszepcze
osamotnioną harfę,
w mansardowym oknie poruszy
dzwoneczki padającego śniegu.
Ján Zambor
tłum. ze słowackiego Franciszek Nastulczyk
Przesyłam serdeczności,telepatyczne ciepło i słoneczne myśli na miły, sobotni wieczór, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc :)*
UsuńEwuniu, dziękuję za popołudniowe słowo, przysięgam, nie dam zadeptać migoczącej szczapki :)*
A teraz; niedawno wróciłam do domu po przepięknej imprezie, a wcześniej miałam gości. Czasami bywa ! :)*
A na dobranoc z tomiku Cezarego Bociana Uśmiechy zakochanych :)*
* * *
a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
w hałas ciszy się wtul, niech cie grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cie w nowe rozkosze odzieje...
Dobranoc Ewuniu, pięknych snów, buźka, pa :)*
Niech cała niedziela będzie tylko w uśmiechach dla Ciebie, dziękuję, Zuziu :)*
UsuńDo jutra, Kochani :)))***
OdpowiedzUsuńNa dobranoc coś pięknego...
David Garrett (Niccolo Paganini) Caprice 24 [The Devil's Violinist]
https://www.youtube.com/watch?v=YCsVEsQlm7o&feature=share
Czy po takim szaleństwie można zasnąć? Śpijcie słodko i śnijcie pięknie, pa, do ranka :)))***
Dobry wieczór na dobranoc.:)
OdpowiedzUsuńSobota jak zwykle ciężko pracująca, że nie wiem czym wpierw zająć ręce. Jeszcze jedno zajęcie nie skończone,
a już następne się dopomina. Szlag by to trafił...Jeszcze
nie wyrobiłem sobie potrzebnej koordynacji by wszystkiemu
podołać. A najgorzej jest gdy dogania mnie obniżone ciśnienie.
Ale się rozgadałem, a powinienem powiedzieć już dobranoc
słowem na niedzielę Wisławy Szymborskiej -
* * *...Do serca w niedzielę...* * *
✿ܓ
Dziękuję ci, serce moje,
że nie marudzisz, że się uwijasz
bez pochlebstw, bez nagrody,
z wrodzonej pilności.
Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
Każdy twój skurcz
jest jak zepchnięcie łodzi
na pełne morze
w podróż dookoła świata.
Dziękuję ci, serce moje,
że raz po raz
wyjmujesz mnie z całości
nawet we śnie osobną.
Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
na wylot,
do którego skrzydeł nie potrzeba.
Dziękuję ci, serce moje,
że obudziłam się znowu
i chociaż jest niedziela,
dzień odpoczywania,
pod żebrami
trwa zwykły przedświąteczny ruch.
✿ܓ
I kołysankę na dziś zaśpiewa Krzysztof Krawczyk do tekstu
Jnasza Kofty i muzyki Aleksandra Maliczewskiego -
* * *...Pogrążona we śnie...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=pKleAdgd3BE
Lubię budzić się trochę wcześniej,
ty wędrujesz pogrążona jeszcze we śnie
po morzach, przestworzach, bezdrożach snu
jesteś wszędzie, tylko nie tu.
Jesteś wszędzie, tylko nie przy mnie
a ja cicho powtarzam twe imię- Natalia.
Gdzie ty, tam ja, u progu dnia
już o mnie śnisz, patrzę jak śpisz.
Czy to co śnisz, opowiesz mi,
gdzie jesteś? z kim?
chociaż jesteś tutaj ze mną.
Patrzę na twój sen,
który oddala się de mnie.
I wcale nie jest mi źle,
jest wielka radość we mnie.
Czy to co śnisz opowiesz mi,
gdzie jesteś? z kim?
chociaż jesteś tutaj ze mną.
Natalio, Natalio śpij, Natalio
Gdzie ty, tam ja, u progu dnia
już o mnie śnisz, patrzę jak śpisz.
Czy to co śnisz, opowiesz mi,
gdzie jesteś? z kim?
gdzie z kim?
Wiem, że nie można mieć wszystkiego,
choćby się tego najbardziej chciało,
a że ciebie kocham Natalio
dlatego mi ciebie ciągle za mało.
Wiele jest w słowach, które w nas płoną,
więcej jest w ciszy i w uśmiechu.
Patrzę na ciebie daleką, uśpioną,
słucham twojego oddechu.
Nagroda w Opolu w 1987r., a słyszę ją po raz pierwszy -
ładna.
✿ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie serduszko moje. :)))*** ... pa całuskiem do jutra. :)))***
Cudne, dziękuję Ci moje Serduszko :)))***
UsuńDzień dobry w zaziewaną niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńMgła, mgła... śnieżna kaszka i -4 st. za oknem. Aż się wstawać nie chce.
Na ziewanie zaś najlepsza leniwa niedzielna czarna, albo ze śmietanką, jak kto woli, a do niej przebudzanka w wykonaniu Mirosława Czyżykiewicza z oknem w treści i na klipie. Może trochę melancholijna, ale spodobała mi się :)
*** Patrzę w okno ***
https://www.youtube.com/watch?v=Li6icY-9suQ
Patrzę w okno, widzę las
Na pniach jak sztalugi
Księżyc nieco zgasł
Słyszę staw zakumkany
Cały jak długi
I domyślam się istnienia trawy
Patrzę w okno, widzę tłum
O twarzach z bez twarzy
I płacz i śmiech i tuturum u drzwi kredensu
Słyszę szept z plakatowych ust
I domyślam się istnienia sensu
Jest i któryś tam miesiąc i rok
Słońce zaszło już chyba głęboko
W kategorii koloru - jest noc
Patrzę w okno, niech będzie, że w okno
Patrzę w okno, widzę las
Na pniach jak sztalugi
Księżyc nieco zgasł
Słyszę staw zakumkany
Cały jak długi
Tekst Andrzej Poniedzielski
Dobrego humoru na niedzielę Wszystkim, czy to deszcz, czy śnieg, z nadzieją na odrobinę słońca :)*
Bry w niedzielę.:)*
OdpowiedzUsuńNo to mamy wolne i polecam do posłuchania nowych utworów
Krzysztofa Daukszewicza „BALLADA O WYKLĘTYCH KREDKACH” -
cała płyta (h 1:17:18) - cudne nagrania.
Miłego z przyjemnością słuchania. :)))))***
O kurde, dodaję link Koncertu K. Daukszewicza
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=jNuQEjGFK1Q
Dzień dobry, Jasieńku :)*
UsuńZasiadam do słuchania, może być całkiem dobry pomysł na niedzielny wieczór. Zobaczymy :)*
No i trochę się pośmiałam, a pewnie o to chodziło :)
UsuńJednak to już inny Daukszewicz... bardziej go lubiłam w piosenkach z lat 90. Albo ja inna ;)
Jakby nie było dziękuję za koncert :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem smutek bieli, dobrze, że kawa i przebudzanka są na swoim miejscu ! Okna to ciekawy temat, dający ogromne pole dla wyobraźni. Jednym z nich może być poniższy wiersz...
Poemat okien
Słyszę idąc samotnie
jak wiąże głosy temat
światłami niedużych okien
wyśpiewany poemat.
Z mroku go wydźwignęła
cierpliwa jasność lamp,
aby lśnił w zaułkach cieniach
aż do wczesnego dnia.
Gwiazd nie widać, choć wiem,
że na niebie się rozpostarły;
urządzają niesłyszalny wiec,
skryły blaski swoje i barwy.
Tylko okna najbliższe przez mgłę
grają czasem chórami, to znów tercet lub kwartet.
Gdy kamienica nędzy pełna i bied
nie może lśnić symfonią wszystkich świateł.
Lubię w jedną ich muzyczną frazę
wsłuchać się przez wiew chłodnej, wiosennej nocy.
W smudze światła broczącej rudawym topazem
ludzki ból dostrzegają moje oczy.
W jakimś tonie okna czerwonym
(świeca ? Lub może lampa stara naftowa ?)
jak stygnąca krew zapomnianego przez wszystkich zgonu,
jak przeczucie samotnych, nawet w miłości, obaw.
- Janina Brzostowska
Dla Wszystkich spokojnej, relaksującej niedzieli, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńOkna, to nieskończony temat i jakże lubiany przeze mnie :) A na dziś przyniosłam takie okno...
OKNO
a)
Dla okna
nie rzeczywistość jest ważna,
tylko przezroczystość.
b)
Są okna,
które wychodzą na wnętrze
i na powierzchnię rzeczy,
okna, które przepuszczają światło,
ale zatrzymują wiatr,
które odgradzają od nocy
i otwierają przestrzenie dla nostalgii,
które pozwalają ujarzmić tajemnicę
i widzieć to, czego widzieć nie wolno.
Okna,
które są po to, by zapragnąć światła,
by hałas się oddalił,
by przycisnąć do nich nos
i na zaparowanej szybie
napisać jakieś słowo,
by towarzyszyły czekaniu,
by rozbiły się w drobny mak.
Są okna,
które wszystko pomniejszają,
które biorą w ramy czas i krajobraz
i nawet służą
w sekrecie
za lustra.
Okna, które mieszają się z deszczem,
i okna, które przechodzą do historii.
Ale są też okna,
przez które nikt nie patrzy. Nigdy.
Gerardo Beltran Cejudo
przekład Leszek Engelking.
Dobrego niedzielnego wypoczynku, buźka, Zuziu:)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńWczoraj miałam dzień towarzyski, to dzisiaj trzeba było odrobić to, co z wczoraj zostało przełożone na dzisiaj :)*
A teraz wracam do tego co można zobaczyć patrząc z okna :)
Widok z okna
Lubią ciszę wieczorną mojego balkonu,
wesołe ćmy tańczące przy lampie w ogrodzie;
lubię gwiazdy,co złotem nad dachami płoną
i odbicie księżyca w granatowej wodzie.
Lubię tajemną ciemność wzgórza z modrzewiami,
szum wiatru wśród gałęzi, zapach ściętej trawy;
jarzębinę, co ze mną dzieli się myślami,
siwego brzegu pejzaż zamglony i łzawy.
Lubię to moje miejsce - bożym planowaniem
przeznaczone, nadane - w cudnym kątku ziemi.
W serce serdecznym piórem zostało wpisane -
widok z okna się w świata widzenie przemienił.
- Renata Strug
Wracając po południu do domu zauważyłam, że dzień jest już zdecydowanie dłuższy czyli coraz bliżej wiosny :-)
Przedwieczorne buziaczki :)*
O tak, Zuziu, dzisiejszy dzień już jest dłuższy o 47 minut :) To widać wyraźnie szczególnie na zachodzie dnia.
UsuńA teraz już noc, więc czas się pożegnać jakąś ciepłą liryką.
* * *
Czekam na ciebie obok tej nocy
która przysiadła na sąsiednim krawężniku
i ciemne usta podpiera
i ma postać Murzynki
chmurne oczy
na policzku cień liścia palmowego
mówię tej nocy - nie dzwoń złotem gwiazd
uspokój w fałdach sukni wiatr
czekaj
przecież wiesz że on przyjdzie
jak deszcz co zmyje włosy
wyschniętego na słońcu drzewa
- Halina Poświatowska
Dobranoc Zuziu, spokojnego, relaksującego snu, do jutra, buźka, pa :)*
...:)*
Usuńwprawdzie 21 stycznia lecz cóż szkodzi przesłać życzenia...
Na Nowy Rok
Oczom
więcej blasków bursztynowych,
by mroki duszy ciepłem ogrzewały;
więcej łez dobrych i spojrzeń tęczowych,
by chmurne myśli światłem rozjaśniały...
Ustom
więcej złotych wykrzykników,
by świt umiały witać w zachwyceniu;
więcej odwagi, pewności ogników,
by rzeczy zwały prosto po imieniu...
Dłoniom
więcej wrzosowej ufności
gestów najprostszych, uścisków najszczerszych,
by znaki serca witały z radością,
jak się na niebie wita gwiazdę pierwszą...
Sercu
więcej słonecznej nadziei,
więcej muzyki dzwonków kryształowych,
by mogło znaleźć w sobie i podzielić
iskrę miłości na tysiące nowych...
- Renata Strug
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę, pięknych snów bogatych w wypoczynek, buźka, dobranoc :)*
:)*
UsuńI na całkiem dobranocne pogaduszki znów jestem tu :)*
OdpowiedzUsuń* * *
znów jestem tu
na tym samym brzegu
który złoty i płaski
rozciągnięta na wznak
słońce
pochylone nade mną
i moje ciało coraz bardziej jak ziemia
nie dostrzega nic więcej
oprócz własnej skupionej brunatności
żadna sosna
nie miała twoich włosów
i żaden mech
pod moją ręką nie giął się
tak miękko
żaden ptak
w moim zamkniętym napięstku
tak nie drgał
i żadna noc
z gwiazd odarta
tak nie ciążyła mrokiem
za chwilę powiem świat
i zakreślę granicę
moim stopom i włosom
wymierny
coraz bardziej jak ziemia
pulsujący
nie ma żadnej przestrzeni
pomiędzy słowem i miłością
nie ma żadnej pewności
tylko słowo miłość
miłość w słowie
kocham cię bardziej niż wszystkie słowniki świata
- Halina Poświatowska
... i niech ten ostatni wers będzie moim zamknięciem dzisiejszego dnia. Dobrej i spokojnej nocy Zuziu i Tobie, Jasieńku miły :)))*** ...z czułością do jutra, pa :)))***
Nie zaspałam, nie... tylko laptok mi płatał figle i zawieszał się kilka razy. Dałam mu odpocząć i za chwilę będzie późna przebudzanka :)
OdpowiedzUsuń... i juszsz :)))*
UsuńPochmurna i chłodna aura, na razie przenikliwe -2 za oknem. Przyda się gorący całus do porannej kawy :)
Pat Boone - Cheek To Cheek
https://www.youtube.com/watch?v=87Wrdj0xUnc
***...Policzek przy policzku...***
W niebie, jestem w niebie
Gdy muzyki rytm do tańca daje znak
Ile szczęścia w nas i tchu mi w piersiach brak
Gdy policzek przy policzku tańczy tak
W niebie, jestem w niebie
Czuję się jak każdy, mija passa zła
I tańczymy przytuleni aż do dnia
Tak policzek przy policzku ty i ja
Lubię wspinać się po górach
Szczyt najwyższy zdobyć hen
Lecz w połowie mnie nie wciąga to
Jak z tobą taniec ten
Lubię z wędką siąść nad rzeką
Zwiać od gwaru miasta precz
Lecz policzek przy policzku
To sto procent pewna rzecz
Ze mną tańcz, w ramionach rozkołysz się mych
I ukryj się w nich przed nudnym światem, bo
W niebie, jestem w niebie
Serce bije mi i tchu mi w piersiach brak
Mój o szczęściu sen wypełnia się, to fakt
Gdy policzek przy policzku i gdy z dłonią w dłoni
Z tobą skroń przy skroni tańczę tak.
(tekst - Wojciech Młynarski)
:)))****
... brrr... wietrznie, najlepiej nie wychodzić spod kołdry, ale obowiązki już powarkują groźnie, a więc pomyślnego dnia i nowego tygodnia Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa i stare, dobre czasy z Pat Boone :)
To ja też coś dawnego zaserwuję na dzisiejszy poniedziałek :)
między słowami
dostałam w twoich strofach bez
kiście pachnące wiosną majem
między słowami zapach wbiegł
noc cichnie, właśnie słońce wstaje
i w międzysłowiu wiosną gra
w pryzmacie kropel zapatrzenia
wierząc, że to nie tylko w snach
codzienność może barwę zmieniać
między słowami w ciszę wplótł
świergoty ptaków złoty promień
najczulsze myśli szepcze znów
zauroczenie przyszło do mnie
- Ewa Pilipczuk
Słonecznie, błękitnie z lekkim mrozem. Takie zimy lubię :) Dzień bez pośpiechu.
Wszystkiego co miłe i uśmiechnięte :)
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńNa wiosenne bzy musimy jeszcze trochę poczekać. Dzisiaj, choć momentami przebłyskiwało trochę błękitu i słońca, to jednak panowała zdecydowanie zimowa aura.
Nim przyjdzie wiosna
Nim przyjdzie wiosna,
nim miną mrozy,
w ciszy kolebce-
nade mną sosna
nade mną brzoza
witkami szepce.
Szepce i śpiewa
niby skrzypcowa
melodia cicha
melodia nowa
której nie słychać,
która dojrzewa.
Tak się zapadam
jak w śniegu puchy
w jesienne liście
i tylko duchem
słucham i badam
czy noc nadchodzi
czy świt się rodzi,
czy rzeczywiście??
I tylko przez sen
wyciągam ręce
- to mnie nie budzi,
nie chcę nic więcej –
bo wiem, że jestem
w nieskończoności,
w morzu miłości
do ludzi.
Jarosław Iwaszkiewicz
... i muzycznie Czesław Niemen
https://www.youtube.com/watch?v=i-6y-Yl9Fr0
Dużo ciepła i radości na wieczór, pozdrawiam najcieplej, jak umiem, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńJak ta wiosna już przyszła, to nastały wieczory w bzach. Właśnie na taki bzowy wieczór zapraszam :)*
Wieczór w bzach
Wiosenny wiatr mię bzami owiał,
Trąciłaś ogród lekkim ruchem,
Twój płaszcz przygasnął, poliliowiał
I stał się kolorowym puchem.
Zmierzch ci jak pająk na sukienkach
Koronki w dzwonki wyhaftował.
Jak pióro senne po mych rękach,
Po twarzy twój przepływa owal.
Na latarniach ulic drżą motyle,
Ciemnieje dal i gra bezkreśnie;
Mglisz się, zanikasz w świateł pyle,
Rozwiewasz mi się w bzach jak we śnie.
- Kazimierz Wierzyński
Popołudnie na potrzebnych zakupach, trochę wieści ze świata w tv, a potem trudna, trudna lektura przy filiżance herbaty :)*
Udanego wieczoru, buźka :)*
Zuziu, po trudach lektury może lekka bossa nova do poduszki :)*
UsuńHanna Banaszak - Kiedy księżyc jest w nowiu...
https://www.youtube.com/watch?v=hFd1CiCmFhY
A właśnie wzeszedł nów... pogodnych, relaksujących snów, Zuziu, buźka, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
UsuńI dalej bez zimy, bo co to za zima
jak mrozu ani śniegu prawie nima.
I tym jakże celnym stwierdzenie doszedłem do
"Słowa na Dobranoc" Jonasza Kofty w utworze -
* * *...Grande valse frottée...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=ryemSbc8QIE
Narodowa Galeria
Wielka Sztuka na serio
Owionęła nas chłodem swych sal
Tu spowite we mgiełkę
Jest schronienie przed zgiełkiem
Już ostatnie, co los nam dziś dał
Schody wiodą do góry
Do skarbnicy kultury
Jeszcze tylko na stopy coś wzuć
Czworo kapci filcowych
Już biegniemy gotowi
Pierwszy obraz nazywa się Chuć
Ona naga, on nagi
Ileż trzeba odwagi
Aż rumieniec wykwita i trwa
Tylko co nas odpycha
Nieuchronnie i z cicha
Bezustannie nas miota i gna?
W bezrozumnym zapale
Przez parkiety i sale
Roztańczone sylwetki mkną dwie
Rozwiązanie zagadki:
To jest parkiet za gładki –
Stąd nasz taniec
Le grande valse frottée
Czy pamiętasz, jak ze mną
Tańczyłaś walca
Patrzył z portretu Matejko Jan
Czy pamiętasz, jak ruszył
Świat do tańca
Tysiąca płócien i ram
Coraz nowe posadzki
Coraz nowe zasadzki
Siemiradzki w przepychu swych ciał
Choć on dla mnie jest wszystkim
Przelatuję poślizgiem
Amfilady, parkiety tych sal
Bo tak trudno zatrzymać
Się jest, kiedy tarcia
Wciąż brakuje uparcie
Gdy oparcie uparcie
Ucieka spod stóp
Gdy na filcach
Nie powstrzyma nic walca
Raz na twarz, raz na de
Pół na pół
Miga Leda z łabędziem
Co ma być, niechaj będzie
Walc szalony niczego
Nie oszczędza w swym pędzie
Obok tańczy wycieczka
Cała to śmiechu beczka
Niech się dzieci pobawią
Przyjechały z daleczka
Już zwiedzone muzeum
Schodów piętra się ścielą
Dwieście stopni z marmuru
Dostojnego swą bielą
Może jednak przystańmy
Trochę tempo nas męczy
Złap mnie za marynarkę
Ja się złapię poręczy
Czy pamiętasz, jak ze mną
Tańczyłaś walca
Wyły karetki
Z noszami ktoś biegł
Czy pamiętasz, jak ruszył
Świat do tańca
Grande valse frottée de parket
Coraz nowe zasadzki
Coraz nowe posadzki
Jakiś Venus gdzieś wisiał czy stał
Obojętni ze wszystkiem
Lecieliśmy poślizgiem
Nie obchodził nas powab tych ciał
Bo tak trudno zatrzymać
Się jest, kiedy tarcia
Wciąż brakuje uparcie
Gdy oparcie uparcie
Ucieka spod stóp
Gdy na filcach
Nie powstrzyma nic walca
Raz na twarz, raz na de
Gips na gips
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***...Słodkie pa do jutra.:)))***
... można inaczej ...:)*
UsuńKsiężyc w nowiu
Błogi mrok wypełniony gwiazdami na księżyca dworze;
cisza otula sypialnie - świadka fantazji erotycznych.
Dwojga kochanków prześcieradła bieli złożonej we wzorze;
subtelnym aktem poświęceni dla uciech fizycznych.
Pamiętam... jakbym dopiero co alkowę rozmarzony odstawił;
odwracając głowę za kształtami wywołującymi fascynację.
Spoglądając na filigranowe ciało świat bym wysławił;
mając za pewnik w nagrodę ową upragnioną ekscytację.
Uczuć na nowo krągłości piersi dreszczem podnieconych;
miarowy puls wyczuwany z każdym pieszczot pocałunkiem.
Zachłysnąć się zapachem włosów dotyku spragnionych;
figlarnym szeptem w czas uniesienia dopełnić szacunkiem.
Dla widoków, których nigdy dosyć ku oddanej wierności;
leżąc z wytchnieniem błądzę ścieżkami kochanka;
I gdyby określić mianem ten obrządek miłości;
Rzekłbym... Chwilo trwaj... aż do białego ranka.
- Biały Płomień
Dobranoc, buźka :)*
No jak Wam tu odpisać w jednym szeregu?
UsuńZuziu, Jaśku, kocham Was i Wasze wpisy wieczorni-nocne. Do porannej kawy poezja i muzyka jak znalazł :)*
Wtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńJuż coraz widniej o poranku :) Za oknem mroźno, -7 st., zima jakoś nie chce odpuszczać. Może będzie dziś trochę słońca?
Na powitanie dnia do kawy proponuję przebudzankę w wykonaniu Ireny Santor i Mariana Kociniaka.
https://www.youtube.com/watch?v=3ZLa-ReX9tQ
Już ranek masz na twarzy
i dzień zaczyna bieg
znów w kuchni kawę parzę
przecieram z powiek sen
w pośpiechu czesze włosy
i szminką zdobię twarz
okruchy naszej nocy
wciąż jeszcze płoną w nas.
Gdy słońce nad chmurami
rozpina jasny dach
znów biorę Cię w ramiona
próbuje wstrzymać czas.
I w chmurach z tobą fruwam
na jawie tak się śni
za szybą monotonnie
codzienność pisze list.
Najbardziej lubię z Tobą ranki
I niecierpliwość twoich ust,
gdy na dzień dobry delikatnie
całujesz mówiąc wstawaj już.
Najbardziej lubię z Tobą ranki
zacisze kuchni, wanny śpiew,
gdy czajnik płynie w kłębach pary
a ty się jeszcze tulić chcesz.
Ja dobrze jest w szlafroku
połazić z kąta w kąt
przerzucić ogłoszenia
przeczytać film i sport.
Mc Enroe znów zwyciężył,
tym razem przegrał Lendl
Fellini w Rzymie kręci
swój obsesyjny sen.
Lecz życie nie jest filmem
i ciągle spieszę się,
Ty jesteś moją gwiazdą
filmową gwiazdą- wiesz.
Więc póki jeszcze mamy
dla siebie parę chwil
do kosza wrzuć gazetę
i prędko do mnie przyjdź.
Najbardziej lubię z Tobą ranki
I niecierpliwość twoich ust,
gdy na dzień dobry delikatnie
całujesz mówiąc wstawaj już.
Najbardziej lubię z Tobą ranki
zacisze kuchni, wanny śpiew,
gdy czajnik płynie w kłębach pary
a ty się jeszcze tulić chcesz
✿ܓ
Pogodnego dnia, radości i uśmiechu Wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSłonecznie z lekkim mrozikiem, błękit, kawa, przebudzanka i wtorek stoi otworem :)*
Utrzymując się w porannym klimacie, proponuję na przedpołudniowy czas piosenkę w wykonaniu Ireny Santor z uroczo podkreślającymi tekst zdjęciami.
https://www.youtube.com/watch?v=F9T40bcz7v8
Jest miłość
Jest miłość gorzka jak piołun,
Jest miłość słodka jak miód
I ta co olśniewa jak błyskawica,
Co wierszem śpiewa, mową zachwyca,
Miłość marzenie, miłość dążenie,
Spełnienie, bajka i cud !
A ja ciebie kocham zwyczajnie
jak chleb powszedni i sól,
Jak przypływ morza,
Jak łany zboża
Szumiące wśród złotych pól !
A ja ciebie kocham niezmiennie,
Od dziś, od wczoraj, od lat
I tak codziennie
I tak promiennie
Miłością wielką jak cały świat !
Jest miłość zła, tajemnicza,
Pośpieszna jak wody łyk,
Ta co oszałamia i już przemija,
Co myślą kłamie, słowem zabija,
Miłość uliczna,
Miłość tragiczna,
Szaleństwo, rozpacz i krzyk.
A ja ciebie kocham zwyczajnie
Jak w blasku słońca mój kraj,
Jak zapach sosny,
Jak powiew wiosny,
Kiedy na ziemi jest maj !
A ja ciebie kocham niezmiennie
Od dziś, od wczoraj, od lat
I tak codziennie
I tak promiennie
Miłością wielką jak cały świat !
A ja ciebie kocham zwyczajnie
Od dziś, od wczoraj, od lat
I tak niemodnie,
Tak niezawodnie
Miłością wielką jak cały świat !
- Krystyna Żywulska tekst
- Stefan Rembowski kompozytor
Słonecznego dnia, bez zawirowań, z uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńW swojej przebudzance zjadłam tytuł: "Najbardziej lubię z tobą ranki". Autor tekstu: Krzysztof Logan Tomaszewski, muzyka Ryszard Seremeta. Sorry :)*
A wtorek dość paskudny, mroźny i ponury, z nieprzyjemnym wiatrem.
To może jeszcze następny duet - Pectus & Irena Santor - "Walc en face" na domowy wieczór:
https://www.youtube.com/watch?v=1GSPoMsxjCk
Zapatrzeni wielce, zasłuchanie sercem w biel
Wianuszkami cicho ukwiecenie w bzie
Dotykami swymi nie dotknięci nigdy przez
Wszystko, to co już zabrzmiało, lecz jeszcze gdzieś
To "Walc en face"
W takcie na 6
By znaleźć go i mieć
To "Walc en face"
W życiu na raz
Jeszcze nie czas
Nie czas
Roztańczeni śmiało a widowni mało, bis
Chichotanie w górę unosimy się
By jeszcze chwile czuć się jak motyle w dzień
Gdy już późno nocom udajemy ćmę
To "Walc en face"
W takcie na 6
By znaleźć go i mieć
To "Walc en face"
W życiu na raz
Jeszcze nie czas
Nie czas.....
Autor tekstu: Maciej Jadowski
Kompozytor: Tomasz Szczepanik
Cieplutkiego i przytulnego, przy poezji, muzyce i dobrej herbacie, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńZachodnia była dzisiaj w słońcu, nawet odbyłam godzinny spacer, trochę potrzebnych zakupów, poczytanie i tak minął spokojny dzień.
Jako dodatek na wieczór nowy tekst i piosenka Ireny Santor :)*
https://www.youtube.com/watch?v=gsfLMA9PM4
Siedzisz obok, pytasz grzecznie...
Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
Jadłam, piłam i śpiewałam
Pracowałam, uśmiechałam
Trochę spotkań także miałam
I chłopaków całowałam
Niby wszystko tak zwyczajnie
Niby wszystko tak normalnie.
Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
Niby wszystko tak normalnie,
Niby wszystko tak zwyczajnie
Chociaż czasem w dołku ssanie
I w poduszkę popłakanie
Chociaż czasem sny na jawie
Chociaż czasem obłęd prawie.
Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
Gdy leżałam na tapczanie
Nachodziło obłąkanie
W ścianie było czarne oko
Sufit wznosił się wysoko
I wołałam wtedy ciebie
W przerażeniu, strachu, gniewie.
Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
Przychodziłeś na wołanie
I znikało oko w ścianie
Chociaż byłeś przypomnieniem
Chociaż byłeś tylko mgnieniem
Odpędzałeś obłąkanie
Co nazywa się czekaniem.
Siedzisz obok...
- Irena Santor autor
Wieczoru jak lubisz, buźka :)*
... ten jest właściwy:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=qsfLMA9gPM4
:)*
... a na dobranoc troszkę ładnego świata :)*
Usuńświat jest ładny
to bezsilność uszminkowała świat
do fotografii
śnieg upudrowal kiełki konwalii
i drzewa mają wygięte rzęsy
prześwietlone okrągłym księżycem
- świat jest taki ładny -
na ulicy
długi cień latarni
wplątał się w deski płotu
milczącego podłużnie
w bramie - na przekór
skrzypiącym krokom
kwitną pocałunki
słyszysz - dzwonią
jak drzemiące główki konwalii
- świat jest taki ładny -
po drugiej stronie
zamkniętych okien
- Halina Poświatowska
Dobranoc, Zuziu, ciepłych, przytulnych snów i do jutra, buźka pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńTo fakt, że wtorek okazał się podły, a w taki dzień przyjemnie by było posiedzieć w kasynie przy zielonym
stoliku razem z Ireną Santor, Marianem Kociniakiem, Krzysztofem Loganem-Tomaszewskim i Ryszardem Szeremetą -
* * *...Listopadowy motyl...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=EX2orlHgfPk
✿ܓ
Ostre słońce Rimini
tarasy hotelu Grand
leżak, butelka Martini
i żal, że przegrał swój czas.
Z nudów grywa w belotkę
hawańskie cygara ćmi,
a dzień mu mija na plotce
kto jak, za ile i z kim.
Patrzy na świat przez lornetkę
i nagle czuje znów lęk,
że życie przed nim ucieknie,
jak ta dziewczyna ze zdjęć.
Szybko spuszcza żaluzje,
połyka proszki na sen
i naraz czuje, że wszystko
straciło dla niego sens.
Listopadowy motyl -
playboy o siwych skroniach.
co rano mała white coffee
magazyn o barwnych stronach.
Listopadowy motyl
za kierownicą fiata,
w kieszeni ma kilka złotych
i wizę do super świata.
Gwarne sale kasyna,
parada przebrzmiałych gwiazd,
dusza człowieka jest chciwa -
jak grać, to tylko va banque.
Łysy krupier o świcie
znów woła rien ne va plus;
miłość jest tańcem na linie,
jak wygram, to zacznę żyć.
Staję koło ruletki -
fortunę zsyła mi los;
będę miał wszystkie modelki:
dzisiaj i jutro, za rok.
Biegnę prędko do kasy
i nagle słyszę czyjś śmiech:
"Która na ciebie poleci,
z kim ty się ścigać znów chcesz?
Listopadowy motyl (listopadowy motyl) -
playboy o siwych skroniach.
co rano mała white coffee
magazyn o barwnych stronach.
Listopadowy motyl (listopadowy motyl)
za kierownicą fiata,
w kieszeni ma kilka złotych
i wizę do super świata.
* * *
Chciało by się wygrać jeszcze raz, a tak to co rano została tylko mała white coffee.:-(((
✿ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkimi i Tobie Miła moja, :)))***
pomarzyć dobra rzecz zwłaszcza razem z Tobą. :)))*** ...
i czuły buziaczek :)***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńDobrze, że ten wredny wtorek już się kończy, zatem czas najwyższy pożegnać go na Impresjach. Dziś z lirycznym Słowem Alexandra Czartoryskiego.
*❤️❤️*
Do dzisiaj nie wiem
Do dzisiaj nie wiem jak to nazwać
Co się nam dwojgu przydarzyło
Mówili ludzie - zwykła miłość ...
Tkwi w moim sercu inna prawda
Nie o tym, że ty dla mnie jesteś
A ja dla ciebie trwam i żyję
Lecz o tym, że dwa serca biją
Tak, jakby jedną miały przestrzeń
I miejsce, co dla nich właściwe
Wyłącznie dla nich utworzone
W nim tęsknią wzajem - razem żywe
Jak oczy, które w jedną stronę
Patrząc - odróżnią, co prawdziwe
Od tego, czym są omamione
Alexander Czartoryski [Sonet 853]
*❤️❤️*
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))*** ... pogodnych snów, czułe pa do jutra :)))***
... i pokołyszę jeszcze...
... i kołysanka Krzysztofa Krawczyka z gwizdkiem i parasolem -
Usuń***...Mijamy...***
https://www.youtube.com/watch?v=63wDe16PPfg
Był filozof młody
co nauczał: "ciesz sie dniem"
a po latach dodał:
"tylko nie zapomnij, że..."
mijamy płynie czas
czas nigdy nie omija nas
kochamy, żeby żyć
mijamy tak już musi być
/ wstawka gwizdana /
idę bez pośpiechu
a to w górę, a to w dół
śpiewam od pół wieku
będę śpiewał jeszcze pół
mijamy ludzka rzecz
trudno by czas popłynął wstecz
kochamy, żeby żyć
mijamy, tak już musi być
nie trudno cieszyć sie chwilą
wszak życie chwilą jest
nikt nie chce, by się skończyło
a przecież to nie kres, o nie!
mijamy dziecko wie
wierzę, że znów spotkamy się
kochamy, żeby żyć
mijamy tak już musi być
mijamy c'est la vie!
przeminę ja, przeminiesz ty
kochamy, żeby żyć
mijamy, tak ma być
mijamy dziecko wie
wierzę, że znów spotkamy się
mijamy tak ma być
kochamy i po to warto żyć
*❤️❤️*
... i do ranka z buziakiem :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńSennie, mżawkowo, szaro... ale nie ma przeproś, trzeba się ogarnąć i wskoczyć w nowy dzień pełen zajęć. Jednak na deszczowe dni warto coś mieć. Może zatem przebudzanka do kawy w wykonaniu Teresy Tutinas.
*** Na deszczowe dni ***
https://www.youtube.com/watch?v=8G0oYlcu0Mk
Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
Może jakieś usta, co nie mówią"nie"
Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
Może jakieś oczy, by całować je
Może kilka nut z nie deszczowych dni
Może kilka słów obiecanych mi
Może gdzieś tu są i przywołam je
Chociaż jeden ton, chociaż jeden dźwięk
Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
Może jakiś dawno nie mówiony wiersz
Może jakieś drzwi, których adres znasz
Ale, czy to warto wracać jeszcze raz
Może kilka nut z nie deszczowych dni
Może kilka słów obiecanych mi
Chociaż parę zdjęć, chociaż jeden list
Bo już późno jest, a ja nie mam nic
Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
Może jakieś lato, gdy nie padał deszcz
Może jakieś drzwi, których adres znasz
Ale, czy to warto wracać jeszcze raz
Ale, czy to warto...
Autor tekstu Jerzy Miller, kompozytor Wojciech Piętowski
Pomyślnego dnia z przejaśnieniami wszystkim :)*
Dzień dobry Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZachodnie ciepło zmyło ślady zimy, teraz powróciła smutna, bezkolorowa jesień. Kawa, przebudzanka i czas dla młodych, zwiewnych...
Szesnaście lat.....
Masz dopiero szesnaście lat,
A ja przeszło trzy razy więcej,
Co powiedziałby na to świat,
Gdybym teraz twą młodość skradł
I twe głupie serce dziewczęce ?
Ale wie i tym każde z nas,
Że różnica wieku się zmniejsza,
Że gdy jakiś upłynie czas,
Ja dla ciebie będę w sam raz
I ty zrobisz się stateczniejsza.
Mam na włosach siwizny śnieg,
Spiesz się, prędzej swe włosy ośnież,
Goń mój podeszły wiek,
A ja pilnie będę cię strzegł,
Będę czekał, kiedy wyrośniesz.
- Jan Brzechwa
Uśmiechniętego dnia dla Wszystkich :)
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńU nas śniegu jeszcze sporo zostało, poranny deszcz w zasadzie tylko go przybrudził. Ale temperatura na małym plusie cały dzień, w sumie ponuro, bez słońca. Może zatem choć jego zdjęcie?
Zrób dla mnie zdjęcie słońca...
Zrób dla mnie zdjęcie słońca --
Tak, bym mogła powiesić je w moim pokoju --
I uwierzyć w to, że mnie ogrzewa
Podczas gdy inni nazywają to "Dniem"!
Narysuj mi Drozda -- na łodydze --
Tak, bym go słyszała i mogła go śnić,
A gdy w Sadach skończy swą melodię --
Pozory zostaną -- daleko --
Powiedz jeśli prawdą jest -- ciepło w południe --
Czy jeśli Jaskry -- to "muśnięcie" --
Motyle -- to "rozkwitanie"?
W takim razie -- pomiń -- szron -- u stóp łąki --
I pomiń odcienie brązu -- na drzewie --
Zagrajmy w to -- co nigdy nie nadchodzi!
Emily Dickinson
przełożył Mateusz Hildebrandt
Pozdrawiam ciepło na cały zachlapany wieczór, całusy :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńZachodnia miała lepiej :-) Było słońce, choć
później zachodni wiatr przywiał deszcz :(
Na wieczorne spotkanie przyszłam z wierszem ...
Zanim straciłam wzrok (327)
Zanim straciłam wzrok - ceniłam
Ten zmysł jak każde Stworzenie -
Które ma Oczy i nie myśli
Nawet - że mogłoby nie mieć -
Lecz gdyby ktoś mi dziś powiedział -
Że mogę mieć niebo całe
Dla siebie - Serce by mi pękło
Pod tak radosnym ciężarem -
Łąki - na własność
Góry - Lasy -
Gwiazdy - bez Ograniczeń -
Tyle Dnia, ile zmieszczę między
Dwie skończone źrenice -
Ruch Skrzydeł Ptaka, gdy Lot Zniża -
Bursztynowy Gościniec
Poranku - dla mnie - dla mych oczu -
Ta Wieść zabiłaby mnie -
Bezpieczniejsze chyba - próby duszy
Przez szybę przenikającej
Domysłem - jak Inni - okiem
Niebacznie wpatrzonym w - Słońce -
- Emily Dickinson
- (nie podano tłumacza)
Pomachanko, buźka :)*
...:)*
UsuńTym, co mkną, lecą i płyną (89)
Tym, co mkną lecą i płyną -
Ptakom - Trzmielowi - Godzinom -
Elegia na nic, gdy giną.
To, co jest, trwa i zostaje -
Żal - Góry - Wieczność i Dale -
Mnie na nic się nie przydaje.
Świat to się zerwie, to spocznie.
Z Zagadką niebios - cóż pocznę ?
Jakże ten Sfinks milczy mrocznie !
- Emily Dickinson
- Stanisław Barańczak przekład
Dzięki za dzisiejszą Emily, kolorowych, dobranoc, pa :)*
I ja dziękuję, Zuziu, za nocną Emily :)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA u mnie po śniegu już niema śladu i na liczniku +5 stopni
w ciężkiej szarzyźnie i dobijającym smętku bez źdżbła
promyka słońca, czy radosnego uśmiechu. Podłe to okrutnie.
Czas mi już dla "Słowa na Dobranoc" a będzie to wirsz
Jonasza Kofty -
https://www.youtube.com/watch?v=rQKCiuSR2F8&list=PL7AAC09A5C9CD2C66
*❤️❤️*
* * *...Dwie gitary...* * *
Dwie gitary
Dwie gitary, tylko dwie
Grają gdzieś za ścianą
Nie ma ciebie, nie ma mnie
Sprawę mam przegraną
Tak jak kiedyś ty i ja
Boją się milczenia
Jedna gra i druga gra
I nic się nie zmienia
Dwie gitary, tylko dwie
Skryte budzą treści
Możesz wszystko wmówić w nie
I wszystko się zmieści
Dwie gitary grają motyw
Który we mnie szlocha
W lustrze widzę twarz idioty
I nikt mnie nie kocha
Idę sobie, co chcesz, mów
Pożyć na swobodzie
Pokocham cię może znów
Ale po rozwodzie
Dwie gitary namawiają
Żebym się nie smucił
Poszłaś sobie, no to idź
Ale jutro wrócisz
Gdzieś za sceną dwie gitary
Powtarzają temat
Już niedługo będę stary
W zamian forsy nie ma!
Kiedy słyszę gitar granie
Potwornie się nudzę
Wiem, z kim nocą pójdę w pościel
Nie wiem, z kim się zbudzę
Romansowa twoja gra
Wymaga poświęceń
Ma gitara siedem strun
Ale ja mam więcej
Kiedy tak nadymasz się
Nosa chcę ci utrzeć
Wczoraj już zdradziłem cię
Zdradzę cię pojutrze
Dwie gitary gdzieś za ścianą
Wykładają gry plan
W mym barłogu stare siano
Znów złapałem trypra
Dwie gitary, tylko dwie
Grają jak pijane
W każdym z nas ukrywa się
Szczęście niezbadane
Dwie gitary liczą czas
Kartki z kalendarza
Zna je dobrze każdy z nas
Wszystko się powtarza
*❤️❤️*
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***
najczulej do jutra z dobranocnym buziakiem.:)))***
I jeszcze Grzegorz Turnau - Noc (Głosy/Preisner's Voices 2010)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=LoJYy0UoAgE
*❤️❤️*
:)))*
Cudownie jest zastać rano tak piękną muzykę i poezję :) Dzięki serdeczniste, Jasieńku :)***
UsuńMam dwa zaległe wiersze i już czas najwyższy je pokazać.
OdpowiedzUsuńBędę pracować nad nowym postem, proszę o cierpliwość :)*
... i juszsz :)))*
OdpowiedzUsuńZapraszam pod nowy wpis.
Urszula Galus
OdpowiedzUsuńWłaściciel
Poems are passion and love
27 lut 2018
Niedługo biel przestanie straszyć,
zimowy sen odejdzie w nicość;
świergotem się rozdzwonią lasy,
łany zawilców w nich rozkwitną.
Mgiełką zieleni wzejdą pola,
spragnione słońca przebiśniegi
wychylą główki, a w ogrodach
lodowy smutek czas przepędzi
na cztery wiatry. Otwórz okno,
ziemia już pachnie przebudzeniem.
Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
wtulone w siebie nasze cienie. ...
Ranek szary i taki ciężki, powiesił sen
nie zapomniany jeszcze na szczycie łóżka.
Splątanych na poduszce kilka włosów, jak len
i chaotycznych myśli - śpi zwinięta smużka.
Okna oddychają szarością, zza firan
nieśmiało sącząc różowego świtu zorze.
Szumi na wietrze, ku chwale dnia - dytyramb,
obok w poranek wtulona - bezlistna brzoza.
Wszystko toczy się ospale, jak gdyby samo,
złodziejaszka snów - enigmatyczną ścieżką.
Kropla po kropli światła - lukruje szarość,
noc zimową spychając we wczorajszą przeszłość.
Na dzień dobry otworzył chmur śniegowe wieko,
jeszcze w filiżance kawy pokłada nadzieje.
Z garnka niepostrzeżenie cicho kipi mleko,
zaczynając prozę dnia...już dnieje...już... dnieje …
Urszula Galus
4 plus jedynki
4
brak udostępnień
Udostępniony publicznie•Wyświetl aktywność
Zdjęcie profilowe użytkownika Lola Pagnani
Lola Pagnani
+1
Poczatek obiecujacy...
Co to za bzdury, pani Agnieszko?!
UsuńCztery pierwsze strofy są mojego autorstwa, następnie wiersz jest autorstwa Zofii Szydzik.
Kto tu popełnia plagiat?!