Powered By Blogger

czwartek, 11 stycznia 2018

Spoza czasu (etiuda uliczna)

Spoza czasu (etiuda uliczna) 

Tu świątki domów upadłe
niczym czarne anioły
w fartuchach opłotków
Wesołej
Farbiarskiej
Misjonarskiej
Żmigrodu
w gipiurach wyszczerbionych schodów
przeoranych historii radłem

w cegieł zmurszałych attykach
w przepastnych bramach-lunatykach
brzmią głucho i ciasno
idę ulicami
pod zgasłą gwiazdą
aby cię dotknąć miasto
tam
gdzie już nikt nie dotyka

Ewa Pilipczuk, 4.01.2018 r.
Fot. własne 3.01.2018 r.

125 komentarzy:

  1. Dzień dobry w czwartek :)*
    A oto mój sentymentalny spacer... zakończony etiudą uliczną. Tu czas sam mówi, właściwie niewiele miałam do roboty...
    Miasto to nie tylko reprezentacyjne ulice i budynki, to także stare, nieco zapomniane zakamarki. Każde miasto ma takie. Po spacerze miałam poczucie, że coś tym ulicom należy się ode mnie, nie tylko fotografie... I tak powstała etiuda uliczna.
    Dobrego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Fotografie zachwyciły swoim charakterem. Choć budowle nadgryzione czasem, widać w nich piękno i zamysł architekta. Czytając Etiudę słyszę jej wierszowaną melodyjnością. Ewuniu, od lat podziwiam Twoje ukryte-odkryte talenty !:)*
    Kilka słów o starym Lublinie słowami Władysława Barwickiego w nawiązaniu do Twoich fotografii.

    * * *

    Bo przeszłością mi tu patrzy każdy zakątek,
    W którą stronę kroki zwrócić pełno pamiątek.
    Każdy gmach pociąga oczy, serce zachwyca
    Najgodniejszą zaś uwagi stara dzielnica.
    Mieszkały tu dawne czasy króle i pany,
    Kipiał życiem, jak stolica, Lublin kochany.

    ..........

    Dziękuję za poranną ucztę :)*
    Bezdeszczowego dnia, z uśmiechem i ciepełkiem w sercu, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu,
      oczywista oczywistość miało "stać" :-) wierszowaną melodyjność :)*
      Witaj Ewuniu :)*
      Do czwartej fotki poszukałam na dzisiejsze popołudnie wesoły wiersz M.P-J.

      Pantofelki szklane

      Pantofelki szklane
      skrami malowane,
      z dwoma skrzydełkami szarańczy
      po bokach,
      by tańczyć tak lekko, jako światło tańczy,
      menuetowym krokiem,
      by, tchu nabrawszy westchnieniem głębokim,
      w oddal wzlatywać na żurawią drogę
      i siadać w obłokach
      lub na zamkowej wieży chwiejnym szczycie,
      założywszy nogę na nogę.

      Pantofelki szklane,
      skrami malowane,
      rżnięte w błękicie,
      dane mi z rąk przemądrej, doświadczonej wróżki,
      abyś ty w niebo wpatrzony,
      gwiazdami strojnie złotemi,
      które mi duszę twą kradnie -
      dojrzał nad sobą moje małe nóżki
      zwieszone ku ziemi
      i przyjrzał się im dokładnie,
      myśląc, że oto nóżki twojej żony
      i jej szklane pantofelki
      zasłaniają ci wszechświat gwiaździsty i wielki.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Dzień pracy zakończyłam wyjątkowo wcześnie. Popołudnie zagospodaruję książką z rozmowami żon znanych mężów :-)
      Dla Ciebie popołudnia z uśmiechem i pogodnymi myślami, buźka, pa :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Dziękuję za pochylenie się nad wierszem i fotografiami lubelskich zakamarków. Jest tam niepowtarzalna atmosfera i kawałek naszej historii... Powoli kruszeją, niektóre zamieniają się w nowoczesne dzielnice, ale nie każde domy dostają drugie życie. Postanowiłam ocalić je choćby słowem, taką miałam nadzieję, że cokolwiek zostanie... jak już nic nie zostanie.
      Chyba w dziejach każdego miasta tak bywa, Zuziu. Upadłe anioły zostały we mnie na zawsze. Lubię się włóczyć po kontrastach dziejów :)

      Ulica Józefa

      Często idę ulicą Józefa, wchodzę w sny Józefa,
      wciąż próbuję dociec, dokąd prowadzi
      ta przedziwna ulica, która zakręca tam,
      gdzie nic nie ma, i zastanawiam się, kim jestem,
      przechodzień, który nie trwa długo.
      Szczęście i smutek tutaj zebrane nikogo
      nie zbawią, chociaż żniwo może być obfite.
      Lata mijają, ja zostaję, pamięć niepewna,
      na ziemi leżą niewysłuchane modlitwy,
      wróble są kruchym emblematem wieczności,
      deszcz jest tylko wspomnieniem, idą sylwetki
      osób nieznanych, nie rzucają cienia.
      Pod wieczór światło słabnie i śmierć
      szybko jedzie na wozie wysokim i się śmieje.

      Adam Zagajewski
      z tomu "Niewidzialna ręka", 2009

      Wschodnia cały dzień we mgle i upiornej mżawce, która na domiar złego pod wieczór zaczęła zamarzać. Na szczęście ja już w domowych pieleszach, przy ciepłej herbacie, czego i Tobie życzę, Zuziu, buźka :)*

      Usuń
    3. Ewuniu,
      bardzo proszę, pielęgnuj w sobie te upadłe anioły na pożytek (wiersze i fotki) oraz zapisane w pamięci to co najcenniejsze - historia.

      Ulice

      Po latach znów jestem
      na ulicach tego miasta które
      z dnia na dzień pięknieje
      idę porzucony i
      odnajduję w pamięci
      szare odrapane mury starych
      brudnych kamienic między
      którymi kwitła młodość
      krążyły pierwsze pocałunki
      erotyczne pieszczoty
      kochałem marzyłem i śniłem
      w beztroskim śnie bez samotnej
      przyszłości

      Przystaję pod słupem
      ogłoszeniowym studiuję nekrologi
      z nieruchomego milczącego tłumu
      starców nieuleczalnie chorych
      ofiar wypadków drogowych
      i pospolitych zbrodni
      wyławiam
      znajomych i rówieśników

      Stoję na jaśniejącej wiosennym słońcem
      ulicy wciąż tętniącej życiem tyle że
      nie moim

      - Ryszard Mierzejewski

      Kolorowych snów, Ewuniu, dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Dziękuję, Zuziu, to piękny wiersz Ryszarda :)*

      Usuń
  3. I kończy się czwartek gwiazdkami śniegu za oknem... a ja zakończę dzień na Impresjach wierszem Mistrza Konstantego.

    Siódme niebo
    I
    Zima była, gdy wysiadłem z autobusu
    i rzuciłem się w twoje ramiona,
    i twych włosów, twych wieczornych włosów
    ogarnęła mnie woń niezmierzona.

    Księżyc zniżył się, błysnął nad klamką,
    potem odszedł i wplątał się w drzewo.
    Pierścień nocy nad nami się zamknął
    i zaczęło się siódme niebo.

    II
    Choć godzina trochę późna,
    jeszcze świecą twoje okna,
    więc wołamy: - Hola, wpuść nas,
    wpuśćże nas, pochmurnooka -

    nie będziemy spać na dachu,
    otwórz drzwi i wprowadź w nocy
    w twe mieszkanie pełne ptaków,
    instrumentów, świec płonących.

    Przelecimy przez pokoje
    wiatrem, walcem, tłumem szumnym,
    ozłocimy loki twoje
    dźwiękiem gitar siedmiostrunnym.

    (...)

    Konstanty Ildefons Gałczyński (fragment)

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim :)***... kolorowych snów, Kochani i do jutra, pa :)***

    OdpowiedzUsuń
  4. Piątkowe bry :)*
    No i zima za oknem. Pobielone trawniki i chodniki, jezdnie natomiast mokre. Pochmurno, z lekkim mrozem -3 st. Jednak nie tak mroźny, jak zapowiadano, i dobrze :)
    Czas się zbierać do codziennych zajęć, ale najpierw poranna kawa dla wszystkich Skowronków i Sów wbrew tym zimowym otumanom ;)

    *** Poranna symfonia ***

    Ptak się rozśpiewał dziś nad ranem,
    gdy jeszcze spały moje myśli;
    róż lekko wschodzi na firmament,
    zegar mruczeniem wznawia wyścig.

    Daj jeszcze trochę sennych marzeń
    nocy, za szybko mi uciekasz;
    czajnik zagwizdał pierwszą kawę,
    a sen mi przysiadł na powiekach.

    Powszedniość stuka bez pytania,
    szmer wiatru wtrącił się na temat.
    Szepnąłeś cicho „śpisz, kochana”?
    Nasza symfonia się zaczęła.

    Ewa Pilipczuk

    ... i może do wiersza... przebudzanka w wykonaniu Czesława Niemena.

    Ptaki śpiewają kocham - Czesław Niemen

    https://www.youtube.com/watch?v=Cesm_Eqph1E

    Miłego piątku bez uciążliwości pogodowych, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Szarość piątku niech rozświetlą wiersze w muzycznym temacie.

    Muzyka poranna

    Daleko i bardzo leciutko
    Wiatr niebo i drzewa kołysze,
    Ptaki błękit z gardziołków
    Kroplami leją w ciszę

    Cisza, jak waza pełna
    Po brzegi słodkiego płynu,
    Rozlewa błękit w kieliszki
    Akacyj i jaśminu.

    Błękit się z srebrem łączy,
    Mocną wypryska wonią,
    Ptakom języczki drapie
    I nowe krople dzwonią.

    - Jerzy Liebert

    Do kawy przebudzanka, która niewiele pomogła na zaspaną i nie do końca przebudzoną głowę :-)
    Ponieważ dzień z niespiesznymi sprawami, pozwalam mojemu ja na senność :-)
    Dla Ciebie i Ogrodników radosnego, uśmiechniętego dnia, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      I u mnie dzień spokojny, choć pełen obowiązków i załatwiania różnych spraw. Trzeba było trochę pochodzić po mieście, tym razem ładnym, leciutko pobielonym śniegiem.
      Wracam zatem do ulic, tym razem w poezji jednego z moich najulubieńszych poetów i piewcy mojego miasta - Józefa Czechowicza.

      KSIĘŻYC W RYNKU
       
      Kamienie, kamienice,
      ściany ciemne, pochyłe.
      Księżyc po stromym dachu toczy się, jest nisko.
      Zaczekaj. Zaczekajmy chwilę -
      jak perła
      upadnie w rynku miskę -
      miska zabrzęknie.
       
      W płowej nocy,
      po kątach nisz głębokich,
      po bram futrynach i okien
      załamany,
      bez mocy,
      cień fijołkowy uklęknie.
       
      Gwiazdy żółte, które lipcowy żar ściął,
      lecą - kurzawą - lecą,
      firmament w złote smugi marszczą,
      za Trybunałem
      na ślepych szybach świecą
      cichym wystrzałem
       
      Noc letnia czeka cierpliwie,
      czy księżyc spłynie, zabrzęknie,
      czy zejdzie ulicą Grodzką w dół.
      On się srebrliwie rozpływa
      w rosie porannej, w zapachu ziół.
       
      Jak pięknie!

      Józef Czechowicz

      Ciepełka na wieczorne godziny bo na dworze mróz. Serdeczności z uśmiechem, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Właśnie wróciłam ze spaceru. Powiało mrozem bezśniegowym ;-) Wynagradzają gwiazdy i księżyc. Jest pięknie !

      Księżyc

      Otwórz księgę wieczoru na stronie, gdzie księżyc,
      zawsze księżyc, zjawia się między chmurami

      i wędruje tak wolno, że zdają się mijać godziny,
      nim dotrze do następnej, gdzie księżyc,

      już jaśniejszy, spuszcza świetlistą ścieżkę
      prowadzącą daleko od tego, co znasz,

      tam, gdzie się dokonuje to, czego pragnąłeś,
      i czeka - jego sylaby jak zdanie, zawieszone

      na skraju sensu - aż raz jeszcze, podnosząc
      oczy sponad strony i zamykając książkę,

      wymówisz jego imię, wciąż czując wokół siebie
      to światło, tę nagłą błogość dźwięku.

      - Mark Strand
      - Agnieszka Kołakowska tłumaczenie

      Przy filiżance dobrej herbaty oddaję się lekturze otrzymanych w podarku świątecznym książek.
      Z cieplutkimi i pogodnymi myślami dla Ciebie, buźka :)*

      Usuń
    3. :)*
      ... i jeszcze jeden spacer po ulicach, tym razem wieczorny i wykonaniu klasyka :)

      A ja tak sobie wieczorem

      A ja tak sobie wieczorem po ulicy chodzę,
      Z podniesionym kołnierzem przy wytartym palcie
      Ja wiem, że nie mam celu w mej codziennej drodze
      Chyba, podeszwy zdzierać na szorstkim asfalcie.

      Jak sobie naprzód idę młody i wspaniały
      Jak wsadzę do kieszeni twarde, suche pięście
      To jakbym brzemię dźwigał, przewalam się cały:
      We mnie się przewala me pijane szczęście!

      Julian Tuwim

      Teraz już chyba podróż w kierunku lodówki. Smacznej kolacji, buźka :)*

      Usuń
    4. ... zapewne smacznego jest spóźnione, ale może teraz dopijasz nocny łyk mineralnej :-)
      Z dobranocnym pomachankiem zabrzmi muzyka :)*

      Muzyka gwiazd

      Przełożono na muzykę światło Wegi...
      Był to jakby Szymanowski
      Zaświatowo dziki.
      Miłość nasza, gwiazda nasza już odbiegła
      W niebios manowce.
      O miliony lat muzyki czy światła !
      W Mlecznej Drogi zaszyła się atłas,
      Zdążyła się już oprzeć o kosmosu brzegi...

      - Ach, ach, kiedy to było !
      Zagrajcie najpierw gwiazdy,
      A potem
      Naszą Miłość...

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Dobranoc Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, spokojnej nocy, buźka :)*

      Usuń
    5. Jeszcze grają... dziękuję, Zuziu :)*

      Usuń
  6. Dobranoc się z Państwem... ... kołysanka dzisiejsza będzie w wykonaniu Joanny Rawik.

    *** Dzień codzienny nasz ***

    https://www.youtube.com/watch?v=qx8-Y_MbP8g

    Dzień codzienny nasz
    Nieodmienny nasz
    I melodię tę już na pamięć znasz
    Piosnka w której wciąż
    Jakiejś nutki brak
    Ja cię kocham tak
    Ty mnie kochasz tak

    Świat codzienny nasz
    Nieodmienny świat
    Jutro tak jak dziś
    Już od tylu lat
    Ten sam taniec wciąż
    Ten czy nie ten takt
    Ja cię kocham tak
    Ty mnie kochasz tak

    A mała przyjść któregoś dnia
    Prawdziwa miłość właśnie ta
    Przy której reszta bez znaczenia
    O której niesie tyle rzek
    Gdy przyjdzie nagle w biały dzień
    Na naszych oczach świat odmienia
    Przez nią pada złoty deszcz
    Patrzymy więc od tylu lat
    Czy pada deszcz i jak tam świat
    Czy zmienia się, patrzymy z bramy
    Tylu nas patrzy z tylu bram
    Czy świat ten sam
    A świat ten sam
    Wciąż taki sam jakiego znam
    A z nieba pada deszczu słup

    Codzienny nasz nieodmienny nasz
    I kradziona noc czyjaś obca twarz
    Ten sam taniec wciąż i fałszywy takt
    Ty mnie kochasz tak
    Ja cię kocham tak
    Świat codzienny nasz
    Nieodmienny świat
    Jutro tak jak dziś
    Już od tylu lat
    Nie najlepsze to ale jakoś jest
    Ty mnie kochasz tak
    Ja cię kocham tak
    Ty mnie kochasz tak
    Ja cię kocham tak

    Słowa Andrzej Bianusz, muzyka Roman Orłow

    ❤️ܓ

    ... i do soboty, czułe pa :)))***

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry, to już sobota :)*
    Za oknem lekki mróz -2 st. pochmurno, ale z dnia na dzień coraz widniej. Optymistyczne powiem, że do wiosny zostało tylko 67 dni, a dzisiejszy jest dłuższy o 22 minuty od najkrótszego w roku. I to jest dobra wiadomość :)
    Leniwa sobotnia kawa, a do niej ciepła przebudzanka z Anną Marią Jopek.

    *** Nagle ***

    http://www.youtube.com/watch?v=NlUx8tB40W0

    Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat
    Pragniesz cofnąć czas na próżno
    Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans
    Słów na które już za późno...

    I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
    Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad

    Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
    Że na miłość jest za późno...

    Nagle ktoś ci bliski znika zanim powiesz mu,
    Że dla ciebie był jedyny...
    Nagle życie minie jakbyś nigdy nie żył,
    A ty nie będziesz tu bez winy

    I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
    Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad

    Żyjesz tu bez próby, ucieka ci sens
    A tego co nagłe unikać wciąż chcesz
    I pytasz i kryjesz,
    Modlisz i boisz się

    Szczęście przyjdzie nagle i w przebraniu które znasz
    Spróbuj dostrzec je na nowo..
    Dotknie twoich żagli, lekko muśnie twoją twarz
    Spróbuj zawsze być gotowym.

    Nie zapominają co dnia, że każda chwila do dar
    Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad

    Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
    Że na miłość jest za późno.

    - słowa Marcin Kydryński

    ✿ܓ

    Pomyślnego dnia, z dobrym odpoczynkiem dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Przebudzanka przebrzmiała, kawa paruje, sobota objęła władanie. Plany mam "hoho" lecz chęci "tycityci". Co z tego mariażu się urodzi opowiem później :-)
    Szczęście to ulotna, wymagająca hybryda.

    Szczęście

    Tylko to co kochasz
    urasta w zenit
    Wtedy i ty ogromniejesz

    Lecz zawsze jest coś
    co cię przerasta
    choćbyś szczęściem przesłonił świat

    Bo szczęście twoje
    na miarę marzenia
    a rzeczywistość
    większa niż świat

    Stąd twoja trwoga
    abyś nie rósł jak mgła

    Bo wszystko coś kochał
    na miarę marzenia
    nie jest jak liść
    który opada

    Lecz niby pierścienie
    dźwigającego pnia
    na który czas
    nowe pierścienie nakłada

    Nie smuć się rosnąć
    że wyrastasz z ziemi
    Ziemia jest z gwiazd
    i błękitu

    Że dawne szczęścia
    z wierzchołka czasu
    maleją

    Szczęście byś objął
    dziecinną dłonią
    świat
    tylko męskim ramieniem

    - Marian Jachimowicz

    Wszystkiego co dobre, buźka, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...na wczesne popołudnie :)*

      Jesienna miłość

      Zdaje się spóźniona, odfrunęły ptaki,
      zamilkły cykady chłodnawym wieczorem,
      we wrzosowej sukni z jabłek aromatem
      poderwała serca do kochania skore.

      Dla niej czas nieważny, rozczesuje włosy
      i ze słońcem biegnie w łąkę z goryczkami,
      zamglone poranki wierszem wypogodzi,
      między strofy schowa płatków róż aksamit.

      Niebo poszarzało, wiatr struny napina,
      ona tańczy z liściem w złotawej przestrzeni,
      nuci z obłokami w głogach, jarzębinach,
      że potrafi szarość w purpurę zamienić.

      - Ewa Pilipczuk

      Ewuniu, miałam bardzo robocze przedpołudnie, teraz czas na relaks z muzyką w tle.
      Serdeczności gołębim posłańcem ślę, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Zimno dziś, jak diabli, więc skorzystałam z oferty kulturalnej miasta, a mianowicie poszłam na spotkanie i wernisaż prac znanego polskiego grafika i plakacisty Andrzeja Dudzińskiego, znanego jako Dudi. Pewnie pamiętasz lata, kiedy jego kultowy ptak Dudi zdobił popularne czasopisma "Literatura", „Kultura”, „Kulisy”, „Polityka”, „Polska”, „Szpilki” i „Ty i Ja”.
      Przy okazji trochę poudzielałam się towarzysko z napotkanymi na wernisażu znajomymi. A potem hajda przez siódme ulice do domu ;)

      Mieszkańcy Siódmej Ulicy

      Jest wieczór.
      Mieszkańcy Siódmej ulicy
      wracają do domu.
      Za chwilę zdyszany listonosz
      odstawi swój rower,
      za chwilę
      właściciel kamienicy -
      ten pokłócony z aktorką
      - pomyśli o sutej kolacji,
      za chwilę
      aktorka w czterech spódnicach wyprowadzi na spacer
      siwiejącą suczkę,
      za chwilę
      będzie już naprawdę za chwilę
      i przyjdzie zmierzch
      i resztki kolorów wsiąkną
      w niebieskie włosy i w czerwone trampki Murzynów...
      I tak po kolei
      wszystko pocznie powracać i wracać
      i ty tylko, tylko ty
      znikniesz chyłkiem między paltami,
      jakby cię wcale nie było.

      Agnieszka Osiecka

      Dobrego relaksu na miły, sobotni wieczór, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Stare dobre czasy kiedy był czas na czytanie szeleszczących i odszukanie w pamięci znaków sygnowanych przez artystów. Cieszę się, że miło towarzysko spędziłaś czas :)
      Spacerując po ulubionych terenach, otulona w ciepły płaszcz, wspominałam nie tylko grę świerszczy i letni zapach traw :)

      Jak płaszczem

      Kiedy odejdą dni słoneczne
      jesienny zegar czas omroczy,
      zamilkną w trawie smyki świerszczy,
      poczuję chłodu cierpki dotyk -

      zaplotę w strofy zapach łąki,
      okrzyk jaskółek gdzieś nad ranem,
      spojrzenia jaskrów złotookich,
      letniego wiatru serenadę.

      Gdy aura zacznie figle płatać
      w oczy kasztanów się zapatrzę,
      otulę się wspomnieniem lata
      i twoim ciepłem, tak jak płaszczem.

      - Ewa Pilipczuk

      Ewuniu, rozmarzonych snów z dobranocnym pomachankiem, buźka :)*

      Usuń
    4. Dziękuję za nocne strofy, Zuziu :)*

      Usuń
  9. Niedzielne bry :)*
    Słowo na niedzielę :)
    „Owsiak? Wierzę, że to się Panu Jezusowi podoba.”
    (…)
    „To były początki WOŚP. Młodzi wolontariusze stali przed kościołem. Było bardzo zimno, padał śnieg z deszczem. Zaczynało się nabożeństwo, oni mokrzy i zmarznięci. Zaprosiłem ich do środka, by się choć trochę ogrzali. Mieli świetną niedzielę. Zrobili coś dobrego dla innych ludzi i spotkali się z Bogiem. Na tym polega chrześcijaństwo.”
    (…)
    „Większości z nas żyje się w Polsce coraz lepiej, nie domykają się nam szafy, większość z nas nie chodzi głodna, a wręcz przeciwnie, mamy problemy z nadwagą. Tym bardziej powinniśmy zacząć myśleć o tym, co możemy zrobić dla innych. A rozliczanie bliźnich z ich działalności zostawmy Panu Bogu.”
    Ksiądz Jan Byrt.
    (Fragmenty wywiadu Ewy Furtak z proboszczem szczyrkowskiej parafii ewangelicko-augsburskiej, Gazeta Wyborcza z 12 stycznia 2018 r. ).

    I tradycyjnie, jak co roku moje trzy grosze:

    Odruch serca

    Zimową porą, zawsze w styczniu
    otwórzmy serca na Orkiestrę,
    kiedy wesołe nuty wytnie
    i znów pokaże swą maestrię.

    Bo takiej drugiej w świecie nie ma,
    zostawmy smutki dzisiaj w domu.
    Gdy Jurek Owsiak krzyknie „sie ma!”
    drobnym grosikiem jej dopomóż.

    Nie musisz w wiecach uczestniczyć,
    ani sam moknąć gdzieś na dworze;
    niewielki datek swój odliczysz -
    to żadna skaza na honorze.

    Czyś emerytem, biznesmenem,
    czy w budżetówce pełnisz etat,
    odruchem serca dziel bochenek,
    poza tym - „róbta dziś co chceta”. :) :) :)

    Ewa Pilipczuk (2010)

    Ubierzcie się ciepło, bo mróz dzisiaj, -7 stopni. Pięknego grania, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobry Ewuniu :)*
    "róbta dziś co chceta" - to hasło na najbliższe 24 godziny a może do końca świata !
    Z obiecanego słońca tylko nisko zawieszone mgły ale to żadna strata, bowiem serca są gorące i mam nadzieję, portfele też !

    Niebogactwo

    Gdyby odruchy ludzkie były w cenie,
    połowy świata byłbym szybko panem.
    Wiodłoby mi się w życiu znacznie lepiej,
    uciech wszelakich miałbym pełna gamę.

    Grono przyjaciół byłoby bogatsze,
    drzwi by się od nich nie zamykały.
    Od zła wszelkiego otulony płaszczem,
    nie przestawałbym wciąż na jawie marzyć.

    Są najcenniejszym towarem do brania,
    serca przejawy, wiem to nie od dzisiaj.
    Biorąc te skarby wielu będzie kłamać,
    a moja zawsze, pusta będzie misa.

    .................................

    wkładam ci do misy mały odruch serca
    malutki lecz cenny i co powiesz na to ?
    czy zechcesz go przyjąć czy też
    wyrzucisz odruchowo w błoto ?

    - Leszek
    - czarna

    Dobrego dnia, z otwartym sercem i nie tylko, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Ech, jak pięknie się dzisiaj grało mimo dotkliwego mrozu. Serduszka pikały na wielu ulicach, a chętnych do zagrania też było co niemiara. Aż serce rośnie :)

      Do serca w niedzielę


      Dziękuję ci, serce moje,
      że nie marudzisz, że się uwijasz
      bez pochlebstw, bez nagrody,
      z wrodzonej pilności.

      Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
      Każdy twój skurcz
      jest jak zepchnięcie łodzi
      na pełne morze
      w podróż dookoła świata.

      Dziękuję ci, serce moje,
      że raz po raz
      wyjmujesz mnie z całości
      nawet we śnie osobną.

      Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
      na wylot,
      do którego skrzydeł nie potrzeba.

      Dziękuję ci, serce moje,
      że obudziłam się znowu
      i chociaż jest niedziela,
      dzień odpoczywania,
      pod żebrami
      trwa zwykły przedświąteczny ruch.

      Wisława Szymborska

      Z uśmiechem i serdecznością, rozgrzewając się nalewką w domowym ciepełku, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Gramy sercem dla serc, dokładając do podstawianych puszek ile każdy z nas może !

      Serce mówi do serca

      Serce mówi do serca
      podnosząc w nim nadzieję,
      że w próbie życia
      miłość ma swoja ostoję.

      Wiąże nią bez różnicy
      wszystkich i doskonali,
      gdyż w służbie prawdy
      postawę radości budzi...

      Im więcej daje, tym więcej
      dostaje słuchając bicia
      bliźniego i uderza zgodniej
      w dialogu całego stworzenia...

      - Aleksandra Baltissen

      Poszłam za Twoim przykładem, rozgrzewając się likierem kawowym. Toastujmy na cześć Orkiestry :)
      Buźka :)*

      Usuń
    3. :)*
      Dziękuję za poezję i toasty dla Orkiestry, Zuziu :)*
      To jest piękne, bo tak niewiele mamy dni w roku, kiedy wspólnie możemy się cieszyć i dzielić dobrem, na ile nas stać, bez względu na różnice światopoglądowe, czy polityczne. Nie rozumiem deprecjonowania tej szczytnej akcji, orkiestry serc ponad podziałami, zjednoczenia, pomagania, radości, uśmiechu i zarazem dobrej zabawy, ale też ciężkiej pracy wielu wolontariuszy w trudnych warunkach i bez jakiegokolwiek wynagrodzenia. Ale nie mnie oceniać... każdy niech rozważy we własnym sumieniu.
      Dobrej nocy, cieplutkich i kolorowych snów, pa, buźka i do jutra :)*

      Usuń
    4. :)*
      Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą wierszowaną zabawę, życzę relaksu po intensywnym dniu, dobranoc, buźka, pa :)*

      Usuń
  11. I na dobrą noc... SIE MA, Kochani :)***

    Sie ma, sie ma, sie ma,
    Sie ma serce - się z niego korzysta,
    Bo jest gdzieś w każdym z nas taka przystań.
    Sie ma, sie ma, sie ma.
    Przystań dziwnie spokojna i czysta,
    Całkiem jakby z nie naszych map.

    Nie przypłynie tu statek ze złotem,
    Wiatr nie wyje pytaniem: "Co potem?"
    Sztormy ambicji, głupoty fale
    Rozbijają się obok, gdzieś dalej,
    A jedyny kłopot - to przystań tę w sobie odnaleźć.

    Sie ma, sie ma, sie ma,
    Sie ma serce - się z niego korzysta,
    Bo jest gdzieś w każdym z nas taka przystań.
    Sie ma, sie ma, sie ma.
    Przystań dziwnie spokojna i czysta,
    Całkiem jakby z nie naszych map.

    Na ordery nikt tutaj nie czeka,
    Są wspomnienia o sensie człowieka,
    Jak przyjdzie wiara, to będzie miło.
    Czasem starczy nadzieja i miłość.
    Chyba idzie radość, bo dawno jej tutaj nie było.

    Sie ma, sie ma, sie ma,
    Sie ma serce - się z niego korzysta,
    Bo jest gdzieś w każdym z nas taka przystań.
    Sie ma, sie ma, sie ma.
    Przystań dziwnie spokojna i czysta,
    Całkiem jakby z nie naszych map.

    Andrzej Poniedzielski
    muzyka i wykonanie Ela Adamiak:

    https://www.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=SkUVNfNXNMY&app=desktop

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim :)*** ... z czułością i buziakiem na dobry sen, pa :)***

    OdpowiedzUsuń
  12. Poniedziałkowe dzień dobry :)*
    Szary poranek i duży mróz za oknem, na tę chwilę -11 stopni. Na sucho, bez śniegu.
    Kawa z pochmurnością dnia i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.

    *** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siłą
    Wszystko byś mi wybaczyła
    Tylko jednej rzeczy nie
    Mogę wściec się i utytłać
    Paść na mordę, byłem wytrwał
    Byle małych świństw gonitwa
    Nie wciągnęła mnie

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siła
    Choćbyś nic mi nie mówiła
    Ja to najserdeczniej wiem
    Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
    Taki pejzaż, trzeba pełzać
    Widzę twoje oczy we łzach
    Mam znów nogi dwie

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siłą
    Co mi serce uskrzydliła
    Nauczyła mówić - nie!
    Wiem, upadnę nieraz jeszcze
    Nieraz głową mur popieszczę
    Ale w nasze życie zmieszczę
    Prawdę, której chcę

    Dopóki wierzysz we mnie, miła
    W tym jest moja wielka siła
    Z życiem mnie nie pogodziłaś
    Ale z samym sobą - tak
    Mam przy sobie gorzką pamięć
    Mam swój uśmiech, co nie kłamie
    Wiem, że już mnie nic nie złamie
    W nadchodzących dniach

    Jonasz Kofta

    ... i Michał Bajor, delikatnie...

    https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70

    Pomyślnego poniedziałku i nowego tygodnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Pobielone dachy domów, słońce, lekki mróz - to poranna panorama z mojego okna. A dalej, dalej to rozsiewająca aromat pierwsza kawa i przebrzmiała właśnie przebudzanka. Jaki wiersz wybrać na moje otwarcie dnia ? Może, może...

    Bliskość w ciszy

    Podaj mi dłoń,
    delikatnie ją zamknę
    w swoje ręce,
    nie lękaj się,
    nie chcę nic więcej...
    Pragniesz ciszy,
    wiem,
    nic nie powiem,
    chcesz milczeć,
    pomilczymy razem,
    w ciszy wiele się dzieje,
    płyną myśli,
    marzenia,
    nadzieje...
    Nie,
    ja się nie śmieję,
    uśmiecham się tylko
    do swych myśli.
    Wiem, że ciąg dalszy
    w nocy się wyśni...
    Niby nic się nie zdarzyło,
    ale przyznaj,
    w tej ciszy siedzieć było miło,
    razem,
    we dwoje,
    obok
    i moich myśli szalonych potok.
    Twoje myśli od moich daleko,
    ale przyjdzie czas,
    spłyną nurtem tej samej wody.
    Ta cisza początkiem wielkiej,
    życiowej przygody...
    Zapraszam do mojej łodzi,
    wspólnota serc i myśli
    nas wyzwoli,
    oswobodzi...
    od bezsilności,
    zobojętnienia.
    Płyńmy razem,
    tam, gdzie śpią marzenia...

    - Tamara Rzuchowska

    Wszystkiego co miłe, radosne, słoneczne buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Ależ zimny dzień, brrr... takiego jeszcze nie było w tym roku i tej zimy. Nareszcie osiadłam w domowych pieleszach, gdzie ciepło i przytulnie :)
      Może zatem na wieczór podrzucę trochę ciepłych kolorów.

      Fiolet bzów

      rankiem zerwę fiolet bzów
      ten rozwieszony za oknem sypialni
      pachnący zieloną
      rosą zamyślonych oczu
      ptaki schwytam w dłonie
      nim uleci hen melodia płocha
      i zatrzymam wiosnę
      za szybą na ścianie

      gdy dotykam słowem
      twej porannej myśli
      wszystko jakieś inne
      bardzo przezroczyste
      może się tylko cień
      odbarwia za drzewem
      i opada pewnie światło
      musimy być już zimni
      tylko jeszcze myśli mówią ziemi
      oparte o grudę
      jutro rankiem znowu ktoś zerwie fiolet bzów
      dotknie błyskiem słońca
      zapatrzonych oczu w kruchej elipsie

      Jan Gawarecki

      Dużo słoneczka w duchu na ciepły domowy wieczór, pozdrawiam z uśmiechem, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Czy biel jest kolorem ? :-)

      Białe bzy

      Delikatne, piękne i takie niezwykłe
      całe w niewinności bieli
      jak korale jak dzwoneczki jak motyle
      maj mnie znów onieśmielił
      kiściami jak słodkie grona
      już pokrył roślinę całą
      zieleń i biel połączona
      teraz tworzą całość doskonałą
      i jeszcze ten słodki zapach
      co dopełnieniem przedziwnej piękności
      zawładnął całym mym sercem
      i w nozdrzach się rozgościł
      z krzew już ledwo dźwiga
      ten bukiet bieli pękaty
      chciałabym mu pomóc
      ale jak zrywać takie kwiaty
      z błękitem nieba
      jest mu do twarzy
      w wazonie nie będzie przekwitał
      pod bzem warto pomarzyć

      - TES

      Dzień minął bez zawirowań. Teraz czas na dobrą herbatę i relaks wieczorny. Pozdrawiam cieplutko, buźka :)*

      Usuń
    3. ... z pewnością kolorem, Zuziu i to bardzo wiosennym :)

      * * *

      Kolor wiosny jest zielony,
      a kolor bólu ciemny
      strugą słów wezbrany księżyc
      wiosny kolor jest złoty
      jak kwiat, co pod obłokiem mieszka
      kolor bólu jest ciemny
      jak rozgryziona gałąź świerka
      kolor miłości czerwony,
      a kolor miłości co przeszła
      w najgłębszym miejscu jezioro
      na wylot chłodem przeszył
      ważka mnie wzięła na skrzydła
      ponad wodą pociemniałą leci
      kolor miłości jest złoty
      jak w słońcu kolor rzeki

      Halina Poświatowska

      Dobranoc Zuziu, wiosenno-letnich snów w naręczach kwiatów, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. ... dla Ewuniu i Jaśka...
      dobry wieczór na dobranoc z podziękowaniem za dzisiejsze wiersze i piosenki :)*

      W zgodzie z tematem :

      Kiedy znów zakwitną białe bzy

      w wykonaniu Jerzego Połomskiego :)*


      https://www.youtube.com/watch?v=e0ywGX1H_4


      Kochani, białych snów o zapachu bzu, dobranoc, buźka :)*

      Usuń
    5. ... errata...

      https://www.youtube.com/watch?v=e0ywGH1ff_4

      dobranoc :)*

      Usuń
    6. ... do trzech razy :)*

      https://www.youtube.com/watch?v=e0ywGX1ff_4

      dobranoc :)*

      Usuń
    7. Udało się :) Dziękuję za pachnące przebudzenie, Zuziu :)*

      Usuń
  14. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Zima jeszcze dla mnie dziś była łaskawa, w południe
    termometr pokazał O stopni, ale po ostatnich pyłowych zawirowaniach pomału dochodzę do równowagi psychicznej
    i fizycznej po ponownym sprzątaniu całej chałupy. To tyle
    usprawiedliwienia mojej nieobecności na Impresjach.

    A teraz już "Słowo na Dobranoc" Alexandra Czartoryskiego -

    * * *...Światło w ciszy...* * *

    Światło w ciszy

    Chcę tak niewiele - bym w spokojnej ciszy
    Mógł szepnąć tobie: - spójrz, tam światła w oknach
    Ty mi odpowiesz, bo szept mój usłyszysz:
    - I u nas jasno - ta noc będzie dobra

    Jesteśmy razem. Czegoś trzeba więcej
    Niż ciepła dłoni, niż uśmiechu ustom
    Twojej bliskości i spokoju serca
    Przez wszystkie chwile? Żadna nie jest pustą

    Ani straconą, póki mamy siebie
    I płonie światło naszych serc i zmysłów
    Ręce trzymają wspólnych losów grzebień
    Zawierzmy swoim duszom i umysłom

    W ufności takiej, która nie zna zdrady
    Każde pragnienie staje się oddaniem
    A życie chwilą - choć miną dekady
    Ich czas szczęśliwy przy nas pozostanie

    Chcę tak niewiele - bym w spokojnej ciszy
    Mógł szepnąć tobie: - spójrz, tam światła w oknach
    Ty mi odpowiesz, bo szept mój usłyszysz:
    - I u nas jasno - ta noc będzie dobra

    Jesteśmy razem. Czegoś trzeba więcej
    Niż ciepła dłoni, niż uśmiechu ustom
    Twojej bliskości i spokoju serca
    Przez wszystkie chwile? Żadna nie jest pustą

    Ani straconą, póki mamy siebie
    I płonie światło naszych serc i zmysłów
    Ręce trzymają wspólnych losów grzebień
    Zawierzmy swoim duszom i umysłom

    W ufności takiej, która nie zna zdrady
    Każde pragnienie staje się oddaniem
    A życie chwilą - choć miną dekady
    Ich czas szczęśliwy przy nas pozostanie

    * * *

    I kołysanka na dziś - Andrzej Dąbrowski - śpiew do słów
    Andrzeja Bianusza

    * * *...Zapomnij o mnie jutro...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=ThVO3LqEm_Q


    Który to już raz
    Szuka się sposobu
    By powiedzieć "pas"
    I tak jakoś dla stron obu
    W miarę lekko ująć smutny fakt

    Wtedy lepiej, miast się wikłać znów
    W setki kłamstw podręcznych
    W plątaninę słów
    Miast się męczyć, lepiej już
    Skończyć z tym, do czego serca brak
    Mówić wprost, mówić tak

    Zapomnij o mnie jutro
    A ja się dziś postaram
    By przyszło ci to z trudem
    By jutro może, czy ja wiem
    Zrobiło ci się smutno
    Tęskno za wczorajszym dniem


    Chcesz tego - no to trudno
    Od jutra więc zaczynaj
    Zapomnij o mnie jutro
    Lecz jeśli już zapomnieć masz
    Miej o czym zapominać
    Dzisiejszy dzień jest jeszcze nasz

    Mogłaby to być
    Forma pożegnania
    Bez rozlewu krwi
    I bez serc dogorywania
    Tak, z pewnością mogłoby być tak

    Ale również ten gest może wręcz
    Cały splątać wątek
    Gdzie miał koniec być
    Jest początek nowych spraw
    Tak też jednak czasem bywa, gdy
    Mówi ktoś tak jak ty...

    * * *

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Wam Drogie Panie. :)))***
    Bośkom Wos naculej w dziubecki.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zgubo :)*
      No tak... pyłu po remoncie jeszcze długo się nie pozbędziesz, ale jakiś początek zrobiony i odfajkowany.
      A tego postu jeszcze nie widziałeś, mam nadzieję, że przeczytałeś i jakieś drobne słowo ocenne od Ciebie przeczytam.
      Chyba i ja już pożegnam poniedziałek, bo po dość męczącym dniu straszliwa senność zaczyna mnie łapać. Niech noc dała wszystkim zmęczonym prawdziwy wypoczynek i kojące sny.
      Jeszcze tylko Słowo z wierszem Małgorzaty Pilacińskiej.

      ✫•❤️✫•❤️✫

      To tylko

      Tylko dla ciebie tych parę słów
      spojonych rymem odnalezionym.
      Nie ma w nich śpiewu, ni losu wróżb
      ani też nawet fantasmagorii.

      Chcę tobie przesłać splecenie rąk,
      skłonienie głowy na Twoje ramię,
      ciepło uśmiechu warg, które drżą.
      Uczucia w słowach odnajdywanie.

      Usłyszysz szept mój w wieczoru czas.
      Prześlę go tobie księżyca światłem,
      spojrzenie oczu, tęsknoty draft.
      Dostaniesz wszystko, co w sercu znajdę.

      Małgorzata Pilacińska

      ✫•❤️✫•❤️✫

      ... a pokołysze Led Zeppelin - Stairway to Heaven

      http://www.youtube.com/watch?v=9Q7Vr3yQYWQ

      ✫•❤️✫•❤️✫

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Zgubo nasza :)))***... przytulam ciepło i najczulej do ranka, pa:)))***

      Usuń
    2. ... ten link już nieczynny, tu podaję dobry:

      https://www.youtube.com/watch?v=cwFQpRTwaP0

      Usuń
  15. Witam wtorkowo:)*
    Po cichu i wielkiemu mrozu... dziś -14 stopni. Brrr... Oczywiście bez śniegu, tylko z delikatną szadzią.
    Kawa podana - duuuuży dzbanek dla Wszystkich a do kawy przzebudzankę na dobry dzień, dziś ze Stanisławem Soyką .

    *** Pytasz co to miłość ***

    http://www.youtube.com/watch?v=u-CJOhlwHkc

    Pytasz co to miłość
    Wiem i nie wiem sam
    Pożegnalne oczy
    Powitania czar
    Słowa
    Czasem nazbyt dużo słów
    Trudno tak i cudnie
    Trudno tak i cudnie ze sobą żyć

    Pytasz co to miłość
    Może to ty i ja
    Wielka i namiętna
    Między nami gra
    Zgoda
    I niezgoda zła
    Miłość to pytanie
    Na które odpowiadać trzeba co dnia

    Nasze sny, ciche dni
    Uśmiech przeciw samotności
    Ty i Ja Ja i Ty
    Uśmiech przeciw bezradności
    Ty i Ja
    Uśmiech przez łzy

    Pytasz co to miłość
    Któż odpowiedź zna
    Ludzie z niej się rodzą
    Ona nie ma dna
    Wiele
    Różnych imion ma
    Miłość to pytanie
    Na które odpowiadać trzeba
    Co dnia
    Co dnia
    Co dnia…

    Autor słów, kompozytor i wykonawca Stanisław Soyka

    Wszystkiego co miłe, promienne i ciepłe na cały dzień, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Biało, chłodno, przebudzanka, kawa i poranny wiersz podrzucony do Ogródka :)*

    * * *

    Czy zawsze osobni
    pójdziemy przez życie
    po innych drogach
    w tym samym czasie
    niby w jednym mieście
    ale rozłączeni
    chorzy od marzeń
    i spragnieni siebie
    lecz ciągle dalecy
    i wciąż nieuchwytni
    niby najbliżsi
    bo złączeni sercem
    lecz karmieni co dzień
    goryczą tęsknoty
    niby połączeni
    małą kroplą czasu
    lecz obarczeni
    tysiącem rozstań
    niby szczęśliwi
    bo z miłością w dłoniach
    lecz zapłakani
    bo czekanie boli

    jak los przekonać
    aby nam pozwolił...

    - Wacław Buryła

    Trudny dzień się zapowiada nie tylko służbowo, prywatnie również.
    Przyznam, że czasami marzę o pustelni, tam gdzie nie sięgają zmory perfidności, zazdrości i braku kultury :( Cóż, może kiedyś... łudzę się...
    Dla Ogrodników serdeczności, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Wyjątkowo nieprzyjemny pogodowo dzień. Dość już mam dotkliwego zimna, nieustającego wiatru i szarówki, końca nie widać... Na taką aurę pomoże tylko uśmiech :)

      Uśmiecham się do ciebie

      Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech?
      Światłem przez gwiazdę przesłanym gwieździe.
      Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę.
      Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się
      w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki.
      Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich
      oczach patrzących nieskończenie.
      Uśmiechasz się do mnie.

      Halina Poświatowska

      Wtorek mija na porządkowaniu i załatwianiu różnych spraw, leżących odłogiem od dość dawna. Dużo ciepła na wieczór, Zuziu, pogodne myśli ślę :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Dziękuję, uwielbiam wiersze pani H.P. trafiają wprost do serca :)* Odwzajemniam nie tylko uśmiech :)* Tym razem o miłości i uśmiechu u Jonasza Kofty :)*

      Co to jest miłość

      Co to jest miłość
      Nie wiem
      Ale to miłe
      Że chcę go mieć
      Dla siebie
      Na nie wiem
      Ile

      Gdzie mieszka miłość
      Nie wiem
      Może w uśmiechu
      Czasem ją słychać w śpiewie
      A czasem
      W echu

      Co to jest miłość
      Powiedz
      Albo nic nie mów
      Ja chcę cię mieć
      Przy sobie
      I nie wiem
      Czemu

      - Jonasz Kofta

      Koniec i początek roku od wielu lat kojarzą się z domykaniem spraw zaległych i wpadanie w wir spraw bieżących. Znam i współczuję :):):)
      Przebrnęłam przez dzisiejszy dzień z zawirowaniami :( Teraz tylko spokój, spokój ! Herbata, delikatne dźwięki muzyki, wygodny fotel i powoli wracam do równowagi.
      Na wczesny wieczór wysyłam pozytywne myśli, uśmiech i buziaki :)*

      Usuń
    3. Spokojnej nocy, Zuziu, relaksujących snów po przejściach dnia :)* Śnieg tak cichuteńko i miękko pada...

      Irena Santor "Biały Boston"

      https://www.youtube.com/watch?v=Cxsr0V8O8tM

      Pa, buźka i do jutra, Zuziu :)*

      Usuń
    4. ...:)*
      na dobranoc ...

      * * *

      Podziel się ze mną
      mojej samotności chlebem powszednim
      obecnością zapełń
      nieobecne ściany
      pozłoć
      nie istniejące okno
      bądź mi drzwiami
      nade wszystko drzwiami
      które można otworzyć
      na oścież

      - Halina Poświatowska

      Spokojnego snu dającego zupełne wyciszenie, buźka :)*

      Usuń
  17. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    No i dziś troszkę zabieliło się, no może ze dwa centymetry, przy zerowej temperaturze.
    Ale ciemna noc pogania mnie do "Słowa na Dobranoc" do
    którego zaprosiłem poetę Jana Roztworowskiego (1919-1975)
    z wierszem -

    * * *...Sto daktyli za ciebie...* * *

    Kiedy jesteś, kiedy idziesz obok,
    kiedy czuję twoje szczupłe biodro,
    to właściwie nie można cię kochać,
    bo jest tylko przezroczyście i modro.

    Można pójść do rzeźnika po mięso
    albo kupić złotą orchideę,
    albo czytać kinowe afisze
    — a to tylko maj z rynien się leje.

    Można śmiać się do autobusu,
    że spóźniony i taki pełny
    — a to tylko ruch twego ramienia
    pod rozgrzaniem szafirowej wełny.

    Albo znowu, gdy wiatr mamy w plecy,
    można biegać po papierosy
    — a to tylko kolibry na twarzy
    i deszcz światła i twoje włosy.

    Próbowałem nocnym Londynem
    w rozhuśtanej Trattoria Toscana
    — byłaś winem w ciemnej butelce,
    warkoczami cebuli na ścianach.

    Ciepłym pluszem, pułapką cienia
    próbowałem w kinie cię dopaść
    — byłaś ekran i dym papierosów,
    i Chicago, i Europa.

    Próbowałem mokrym porankiem,
    co przez palce jak wąż ucieka
    — rozsypałaś się po ulicach
    butelkami majowego mleka.

    Próbowałem i dałem spokój
    i ta sprawa już poszła do sądu,
    i kazali mi za ciebie zapłacić
    sto daktyli i dziesięć wielbłądów.

    Zapłaciłem, z punktu, bez targu,
    jeszcze pawia dodałem oszustom
    i wyjąłem cię z lustra w sypialni,
    delikatnie, by nie zbiło się lustro.

    cóż z tego? — kiedy idziesz obok,
    kiedy czuję twoje szczupłe biodro,
    to właściwie nie można cię kochać,
    bo jest tylko przezroczyście i modro.

    * * *

    I kołysanka na dziś - Waglewski Fisz Emade - "Zimno"

    https://www.youtube.com/watch?v=uVXP9IKhqZc

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Milutko. :)))***
    Najczulej z buziakiem do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      ... sypie śnieg, a więc stosowna kołysanka na dziś Ireny Santor, Stanisława Soyki -

      ***...Nie narzekajmy na klimat...***

      https://www.youtube.com/watch?v=6sDzfZDgDh0

      Sypie śnieg
      jakby biegł
      na spotkanie
      białych kół
      małych kół
      prędki taniec

      Od czasu do czasu jest zima,
      raz na rok, albo i dwa,
      nie narzekajmy na klimat
      i bierzmy, co los nam dal

      Sypie śnieg
      jakby biegł
      na spotkanie
      senny tak
      smutny tak
      jak rozstanie

      Tekst - Agnieszka Osiecka

      ✿ܓ

      I ja już powiem czułe pa z gorącym całuskiem :)))*** ... do jutra, Miluszku :)))***

      Usuń
  18. Dzień dobry w środę :)*
    Całą noc sypał śnieg, a rano... pobielone dachy i drogi, ale temperatura na plusie, pewnie będzie znikał.
    Styczeń jednak już po połowie, a do wiosny o jeszcze jeden dzień bliżej :)
    Na razie jednak trzeba się zmierzyć z codziennością; kawa na cito i poranne nutki z Michałem Bajorem.

    *** Ty ***

    http://www.youtube.com/watch?v=3JQcL191Pmw

    Ty
    to wzywający co dzień głos,
    do piekła wprost , do nieba wprost,
    co cena , którą za swój los
    zapłacić mam.
    Ty
    złota uroda letnich dni,
    grudniowych mrozów srebrne łzy,
    wiosenny bez , jesienny wiatr,
    to przeznaczenie , to mój świat.
    Ty
    to żar i lód i biel i czerń,
    nadziei błysk i w sercu cierń,
    to każdy mój zmieniony dzień
    w piekło lub raj.
    Ty
    radości skro , przyczyno łez,
    wciąż myślę , jak to z tobą jest,
    czy jeszcze sto i jedną twarz
    ukrytą masz ?

    Bo gdy do szczętu zwątpię już,
    przed czarnym jutrem kryjąc się jak tchórz,
    gdy każdą z mych dróg skryje cień,
    Ty wspomnisz te gwiazdy , co świeciły nam,
    światu na przekór mnie odnajdziesz tam
    i wyczarujesz znów nadziei dzień !

    Ty
    ktoś , kto mi wszystko przetrwać da
    i poznać szczęścia smak do cna,
    i razem powędrować na
    dobre i na złe.
    Ja
    nie umiem żyć , gdy ciebie brak,
    pragnę od świtu patrzeć jak
    uśmiech przesyłasz mi spod rzęs
    mojego życia sens to
    Ty -- TY !

    - muzyka i słowa Charles Aznavour, tłumaczenie Wojciech Młynarski.

    Do maleńkiego plusa za oknem mogę podrzucić jeszcze ciepłe myśli i uczucia - pomyślnego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Bry.:)*

    Biało, lecz w ciągu nocy nie dopadało. Byle tak do wiosny i insektów.:)))

    Arkadiusz Brykalski - Insekty

    https://www.youtube.com/watch?v=FsIsOmsoVgQ


    Za oknem siny latarni błysk
    On siedzi drżący, pisze list

    Kochana żono, przechodzę męki
    W domu zalęgły się nam panienki
    To od sąsiada piętro nad nami
    Musiały ścierwa przeleźć rurami
    Choć walę równo i bez pamięci
    Mnóstwo się tego po domu kręci
    Jak zgasić światło to, moja duszko
    Po cztery sztuki włazi na łóżko

    Za oknem siny latarni błysk
    On siedzi drżący, pisze list

    Stosuję tytoń, spirytus, rekty
    Lecz to nie działa już na insekty
    Choć walczę z nimi z całej swej siły
    Dziwnie się bestie uodporniły
    Na szczęście kumple przybyli walnie
    Wesprzeć moralnie i materialnie
    I ramię w ramię wszyscy razem
    Tępimy dzielnie tę zarazę

    Za oknem siny latarni błysk
    On siedzi drżący, pisze list

    Sprzedałem szafę i klarnet zięcia
    Bo to kosztowne są przedsięwzięcia
    Gdy się wytępić chce te zakały
    By gniazd rodzinnych nam nie kalały
    Ja wiem, że kochasz, tęsknisz za mężem
    Znów się spotkamy, gdy zwyciężę
    Chwilowo mąż twój i kumple z boku
    Robimy dezynsekcję bloku
    Kończę, bo znów się dają we znaki
    Kochana, przyślij coś na robaki
    Bo ja tu straszne przechodzę męki
    W domu zalęgły się nam panienki

    Za oknem siny latarni błysk
    Ja siedzę drżący, pisze list

    Autor tekstu: Jan Wołek
    Kompozytor: Jerzy Satanowski

    Byle do wiosny...:)))***


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry wieczornie, Jasieńku :)*
      Chyba ta wiosna coraz bliżej, skoro panienki się zalęgają, jak robactwo. Może to od gorzały? ;)
      Stasia Celińska ma na takie zwidy recepty...

      Stanisława Celińska - Recepta

      https://www.youtube.com/watch?v=KIb6daX4dd0

      Pewien stary Mormon
      Miał schorzały hormon
      Nie wiem, czemu miał schorzały
      Ale może od gorzały?
      Reszta w zgodzie z normą

      Chcesz być zdrowy
      Starań dołóż
      Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
      Nie pożądaj nie podglądaj
      Kochaj bliźnich i tak dalej
      A najlepiej nie żyj wcale
      A najlepiej nie żyj wcale!

      Miała dama z Ustki
      Bruzdki koło trzustki
      A kobyła miała bruzdy
      Gdzieś tak w okolicy uzdy
      Są gusta i gustki

      Chcesz być zdrowy
      Starań dołóż
      Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
      Nie pożądaj nie podglądaj
      Kochaj bliźnich i tak dalej
      A najlepiej nie żyj wcale
      A najlepiej nie żyj wcale!

      Pewien szczupły bramin
      Nie lubił witamin
      Bo faktycznie witamina
      To nie żarcie dla bramina!
      (choć wegetarianin)

      Chcesz być zdrowy
      Starań dołóż
      Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
      Nie pożądaj nie podglądaj
      Kochaj bliźnich i tak dalej
      A najlepiej nie żyj wcale
      A najlepiej nie żyj wcale!

      Wieszcz imieniem Adam
      Był przychylny dla dam
      Raz szepnęła mu do uszka
      Dama, którą brał do łóżka:
      "Ja już się rozkładam"
      Lecz ku jej radości
      W wielkiej przytomności
      Adam wdzięcznym słowem mami:
      "Czym że wiek twój piękna pani
      W obliczu wieczności?"

      Chcesz być zdrowy
      Starań dołóż
      Nie pij nie jedz nie cudzołóż
      Nie pożądaj nie podglądaj
      Kochaj bliźnich i tak dalej
      A najlepiej nie żyj wcale
      A najlepiej nie żyj wcale

      (duet Wołek-Satanowski)

      U mnie odwilż, resztki brudnego śniegu na chodnikach i breja solna wszędzie. Pod wieczór zaczyna nieco przymarzać. Byle do wiosny ;)))***

      Usuń
  20. Dzień dobry Ewuniu, Jaśku :)
    Za oknem nieśmiałe przebłyski słońca, trochę napadało białego puchu, zima się trzyma, a jednak każdy dzień przybliża nas ku wiośnie :)*

    Ku wiośnie

    Ma się już ku wiośnie,
    Dmie ciepły wiaterek,
    Wkrótce nam wyrośnie
    Rzepka i selerek.
    Kolorowe kwiatki
    Będą klomb okalać
    I córka sąsiadki
    Wyjdzie się opalać.
    Siądzie na leżaku
    W mini lub bikini
    I będzie ją z krzaków
    Podglądać Puccini,
    Ale nie Giacomo
    Tylko Jan Bazyli
    Z sąsiedniego domu,
    A właściwie willi.
    Jana Bazylego
    Podgląda natomiast
    Kociutko z kolegą
    Co się wabi Wdowiak.
    Bowiem, chcą go wspólnie
    wysadzić z posady
    Za - mówiąc ogólnie -
    Niezdrowe zasady.
    Wdowiaka z Kociutką
    Też na szaro zrobi
    Pielący w ogródku
    Trypućko Zenobi.
    Zenobiego -cizia
    Superfajczak Fela,
    Felę - sierżant Miziak,
    Jego - ksiądz Chudzielak.
    Ja zaś pooskarżam
    Księdza Chudzielaka
    Że zamiast brewiarza
    Czytuje Balzaka.
    Dzięcioł puka w sosnę,
    Rośnie niezabudka...
    Łatwiej nam na wiosnę
    Gdy wszyscy w ogródkach !

    - Andrzej Waligórski

    Udanej środy pomimo niewygody za dużej ilości białego puchu :)* Z uśmiechem i serdecznościami :)*


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Zima też mi się sprzykrzyła, zatem może by tak od razu lato? ;-)

      Namaluj mi lato

      Proszę namaluj mi lato zielone
      tak dżdżysto dzisiaj za oknem
      ostanie liście tańczą jak szalone
      i w deszczu jesiennym mokną

      namaluj proszę łąki pełne kwiatów
      w barwach z czerwcowej palety
      i szeroki łan lnu co się bławaci
      modraczka modre rozety

      drżące dzwonki różowego orlika
      niech dzwonią capstrzyk świetlikom
      bramę zwieńczoną różanym portykiem
      od rosy skrzącą gdy świata

      proszę nie zapomnij o czerwieni
      ożyw pejzaż akcentem lata
      rozrzuć maki krwiste pośród zieleni
      rozbaw bratki na rabatach

      obudź znużoną cykadę w oczarach
      rozwieś tiul lekkiej firanki
      tajemnicę siwej mgły na moczarach
      i bujność siwej kocanki

      a nas... miły spowij w woń wieczornika
      o zmierzchu w chińskiej altanie
      a spiesz się miły nim widzenie zniknie
      i czar chwili działać przestanie.

      Zofia Szydzik

      I z tą czarowną poezją życzę Ci miłych chwil w wieczorniku poezji, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Kochani :)*
      Padający śnieg, lekki mrozik, brak słońca powoduje, że marzymy o wiośnie :)*

      Święto wiosny

      Wiosna zatarła ślady zimy;
      - chodź ją przywitamy
      i rosą poranną ptaki napoimy
      by ćwierkały od rana:
      "Wiosna moja Pani kochana"

      Przytulimy, damy jej buziaka
      - choć jest pierwsza
      i na dzień dobry całuje ochotnika,
      gdy pozdrawia oraz śpiewa
      "Słońce moje, gwiazdko z nieba"...

      - Aleksandra Baltissen

      Spokojnego popołudnia z uśmiechem i dobrym nastrojem, buźka :)*

      Usuń
  21. Witam czwartkowym porankiem :)*
    I znów sypie śnieg, ale nie ma na to rady, zima w styczniu ma swoje prawa. Za oknem senne -1 st.
    Duża, mocna kawa na dzień dobry, a dla wszystkich spragnionych zieleni przebudzanka z Władysławem Broniewskim i Szymonem Zychowiczem.

    Zielony wiersz

    http://www.youtube.com/watch?v=l7w6KZvLPjY&feature=player_detailpage

    Ja nie chcę wiele:
    Ciebie i zieleń,
    i żeby wiatr kołysał
    gałęzie drzew,
    i żebym wiersze pisał
    o tym, że...
    każdy nerw,
    każda chwila samotna,
    każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
    zwiastuje otchłań,
    mówi: nieszczęsny....

    ja nie chcę wiele,
    ale nie mniej niż wszystko:
    Ciebie i zieleń
    i żeby listkom
    akacji było wietrznie,
    i żeby sercu - bezpiecznie,
    i żeby kot się bawił firanką
    jak umie
    żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
    i nic nie rozumieć.

    Pętacki wiersz
    sam wiesz, że łżesz,
    ale dlaczego tak boli, tak boli?
    chyba już nic nie napiszę
    w ogromną i groźną ciszę
    schodzę powoli

    ja nie chce wiele:
    Ciebie i zieleń...

    ✿ܓ

    Udanego, słonecznego dnia z zielonymi myślami...:)*

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Kapryśna zima posypała wczoraj śniegiem, a dzisiaj powiała ciepłem i powróciła szarość :(

    O zieleni można nieskończenie

    Powielając dźwiękiem jej znaczenie,
    Można kunsztem udatnych powieleń
    Tworzyć światu coraz nowszą zieleń.
    Nie dość słowo z widzenia znać. Trzeba
    Wiedzieć, jaka wydała je gleba,
    Jak zalęgło się, jak rosło, pęczniało,
    Nie - jak dźwięczy, ale jak dźwięczało,
    Nie - jak brzmi, ale jakim nabrzmieniem
    Dojrzewało, zanim się imieniem,
    Czyli nazwą, wyrazem, rozpękło.
    W dziejach wzrostu słowa - jego piękno. (...)

    - Julian Tuwim

    Marzę nie tylko o zieleni, również o dobroczynnych promieniach słońca, dających energię i ciepło.
    Na czwartkowe przedpołudnie pogody ducha i... oby do wiosny :)*
    Bużka, do spotkania :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Po porannych opadach na Wschodniej słońce dziś pięknie dopisało :) Urwałam się zatem z miasta na wagary do skansenu. Lekko przyprószone strzechy, pola i zagrody ładnie prezentowały się w styczniowym słońcu, aparat miał co robić :)
      Teraz znów sypie, a gdy jest tak biało, to...

      Nie żal mi słońca…

      Cały dzień pada! Nie do wiary,
      skąd tyle śniegu nasypało?
      Już toną w zaspach samochody,
      a jeszcze mało?

      Przez płatki śniegu spadające
      wędrują nieme kapiszony,
      wielką łopatą śnieg rozmiata
      siwy staruszek.

      Nie żal mi słońca, co na zawsze
      za ciężkie chmury się schowało…
      Już polubiłam śnieg i zimę.

      Niech będzie biało!

      Co tam! Niech pada! Szkoda słów!
      Usiądź tu przy mnie, nalej wina.
      Niechaj uderzy nam do głów!

      Dopóki zima.

      Janina Halagarda

      Spokojnego wieczoru, Zuziu z dobrym wypoczynkiem, uśmiechem i radością. Buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Sypało całe popołudnie, nasypało, że biel zdominowała dzisiejszy krajobraz !

      Jest biel

      Jest biel , i znów wypija - czy to jesteś Ty ?
      Już nie wiem jak nazwać, co ze mnie ubywa

      Nie boję się - aż tyle lub tylko tyle wyznać
      Śmiem nie wiedząc - czy słowa już ze mnie drwią - ja z nich

      Wiem - biel - lecz co wypija, kiedy moja krew
      Już ze mnie dziś po kość wyparowała ?

      Teraz upada śniegiem - mróz gryzie kość; zegara
      Nie nagląc co zrobiła, że lipiec grudniem wszedł

      Jest snem co mnie połyka - jeśliś to jest Ty.
      To czemu tamta gwiazda skóry snu ostrogą
      Nie przecieka lecz krąży w oczach - biały gołąb.

      Kiedy ja o symbolach naprawdę nie wiem już nic ?

      /oddałam Ci najwięcej...../

      - Rafał Wojaczek

      Z pracami służbowymi popłynęłam do przodu. Jutro końcowe zamykanie roku, spokojne :)
      Na wieczór pozytywne fluidy wysyłam, buźka :)*

      Usuń
    3. To świetnie, Zuziu :) Odnoszę wrażenie, że jesteś księgową, bo akurat w styczniu przypada zamykanie poprzedniego roku w finansach.
      A na Wschodniej szaleje Fryderyka... za oknem taka zawieja, że świata nie widać. Na dobry i spokojny sen...

      Zimowe serca

      Chociaż mrozem straszę, serca nie mam z lodu,
      popatrz, srebrne kwiaty na szybach maluję.
      Bieli nasypałam tuż na samym progu,
      kryjąc dawne złości, podniebnym lazurem.

      Wśród mroźnych paproci, misterne bukiety
      letnich, ciepłych wspomnień - niezapominajek,
      malowałam sercem, byś w obrazie ściętym,
      umiał się nacieszyć, tym zimowym majem.

      Więc gwiazdki - śnieżynki daję ci na własność,
      a w każdej zaklęta; nadzieja i miłość,
      spójrz; za chłodną szybą całkiem białe miasto,
      tam, samotne serca pod śniegiem się kryją...

      annaG

      Dobrej nocy i takiego też przebudzenia, Zuziu, do jutra, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Brawo, brawo - masz rację ! Uwielbiam swoje papierki, cyferki i całe zamieszanie związane z tą pracą. Jest szalenie poukładana. Przy nowych programach nie trudno jest pracować, większość prac wykonuje program, potem tylko zbieram to co przetworzył:) To tyle o pracy, a teraz wracam na ścieżki bieli !

      * * *

      biel się nie smuci
      ani weseli
      tylko się bieli

      uparty
      mówię do niej
      że jest biała

      ale biel nie słucha
      jest ślepa
      i głucha

      jest doskonała

      i staje się
      bielsza
      powoli powoli

      Tadeusz Różewicz

      Dziękuje za dzisiejszą wierszowaną rozmowę, życzę spokojnej noc, dobranoc :)*

      Usuń
    5. Zgadłam :) A biel Tadeusza Różewicza jest piękna... i z taką powitał mnie ranek. Dziękuję, Zuziu :)*

      Usuń
  23. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Zima i nie zima, trochę popadało, ale już po śniegu. Ostrzeżenia o nocnym orkanie Fryderyka, ale u mnie nad wyraz spokojnie.

    A "Słowem na dobranoc" niech będzie w tym karnawale tekst
    Jonasza Kofty wyśpiewany przez Bernarda Ładysza -

    * * *...Był bal...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=_bGi1ifB3ew


    Był bal
    Wielki bal
    Milion świec
    Tysiąc par
    Bal przez noc
    Bal po świt
    Byłaś ty
    Jedynie ty

    Był walc
    Wielki walc
    Zabrał nas
    W ciemną dal
    W dal nas niósł
    Lotem ćmy
    Byłaś ty
    Jedynie ty

    To wino
    Dziewczyno
    Wypij do dna
    Świat umarł
    Świat zginął
    Ocalał walc

    Ta chwila
    To wieczność
    Życie to sen
    Już nigdy nie spotkam cię

    Był bal
    Wielki bal
    Bal jak zmierzch
    Bal jak żal
    Kończył się tamten świat
    Na tańczących
    Cień już padł

    Wśród nich
    Ona, on
    Czuję to
    Widzę to
    W oczach ich
    Coś jak łzy
    Albo może
    Wina błysk

    Wypijmy
    Za miłość
    Miłość po kres
    Co będzie
    Co było
    Nieważne jest
    Zagłada
    Się skrada
    Rzuca swój cień
    Już nigdy nie spotkam cię.

    ✿ܓ

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Droga moja.:)))***
    Ciepełka życzę i żadnych orkanów nad Lublinem. Pa do porannej kawki. :)))***


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasnęłam szybko w objęciach Fryderyki, bo ciśnienie dołowało okropnie. Na rano bal jak znalazł, dzięki, Jasieńku :)*

      Usuń
  24. Dzień dobry piątkowym skoroświtkiem :)*
    Wszyscy żyją? W nocy Fryderyka dawała nieźle popalić. Wichura tłukła się o szyby i gwizdała, jak na meczu, na balkonie jakieś doniczki gadały do siebie i momentami dostawały skrzydeł...
    Już się trochę uspokoiło, mam nadzieję na cichy dzień. Za oknem bielutko, na termometrze 0 stopni.
    Do porannej kawy proponuję przebudzankę w postaci delikatnego bluesa w wykonaniu Erica Claptona - Let it grow

    *** Pozwól jej rosnąć ***

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=I0wt4G1U0H4

    Stoję na rozdrożu
    próbując odczytać drogowskazy
    Żeby się dowiedzieć, którą drogą iść by znaleźć odpowiedź
    a cały czas pamiętam by
    zasadzić miłość i pozwolić jej rosnąć

    Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
    niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
    W słońcu, w deszczu, w śniegu
    miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć

    Szukam rozwagi
    by sprawdzić co mam w głowie (na myśli).
    Ciężko jest znaleźć
    przyjaciela na którego mógłbym liczyć.
    Nie ma nic więcej do pokazania.
    Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.

    Pozwól jej rosnąć , pozwól jej rosnąć
    niech rozkwita, niech faluje (płynie?)
    W słońcu, w deszczu, w śniegu
    miłość jest piękna (kochana?), pozwól jej rosnąć.

    Czas się kurczy
    a tyle mam jeszcze do zrobienia,
    tylko pytając otrzymasz to czego potrzebujesz,
    reszta należy do ciebie
    ( reszta - to twój wybór / zrobisz jak zechcesz)
    Zasadź swoją miłość i pozwól jej rosnąć.

    Pozwól jej rosnąć...

    Pięknego, cichego i słonecznego piątku Wszystkim, z powiewem cieplejszego powietrza :)*

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry Ewuniu :)
    Fryderyka przefrunęła pozostawiając po sobie zniszczenia, smutek i problemy dnia codziennego.

    Ścieżki nieprzebyte

    Co jakiś czas powraca tęsknota...
    Do dróg wyśnionych
    lecz tylko snem zwieńczonych.
    Może i w sercu była ochota...
    Lecz nie dla stóp
    życiem zmęczonych

    Żegnajcie więc cicho
    wspaniałe marzenia.
    O podróży, karierze
    i wielkiej miłości.
    Nie wszystko da los,
    nie wszystko się spełnia.
    W życiu zbyt mało
    jest radości.

    Dlatego podążam wciąż
    ścieżką nadziei.
    Na drodze tej
    ukryte są małe skarby.
    Muzyka brzmi radośnie,
    ludzie wypięknieli...
    Pozytywnego myślenia
    czary !

    - Oskar Wizard

    Za oknem szarość, to niech w sercach i myślach znajdzie swoje miejsce kolor, uśmiech i pozytywne myślenia:)* Pozdrawiam cieplutko :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Obserwując życie a także czynnie w nim uczestnicząc, myślę, że aby drogowskazy spełniły swoje zadania, trzeba niezmiennie im pomagać :)*

      Dopomóc szczęściu

      Może warto spróbować
      rozdzielić w duszy chwile...
      Wyrzucić te okropne,
      zatrzymać tylko miłe.

      Te miłe trzymać mocno,
      wziąć je silnie w objęcia.
      Pięknie by było na świecie.
      Jak wiele by było szczęścia.

      Tym złym pozwolić ulecieć,
      nie pozostawiać ich w duszy,
      żeby nie trzeba wspominać,
      czegoś, co serce kruszy.

      Wymalowane na twarzy
      szczęście drugiego człowieka
      pozwala mieć nadzieję,
      że na nas też ono czeka.

      Jak pięknie by było na świecie,
      jak wielkie byłoby szczęście,
      gdyby każdemu bliskie było
      pozytywne do życia podejście.

      Że szczęściu trzeba dopomóc,
      wychodźmy mu na spotkanie,
      bo nie pomoże na pewno
      bierne na szczęście czekanie .

      - Janina Jankowska

      Dzień minął bezawaryjne, dając spokój i wyciszenie.
      Popołudnia z pozytywnymi myślami, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      To świetnie, że tak spokojnie przeżyłaś nawał pracy dzisiejszej. I weekend teraz będzie znacznie lepiej smakował :)
      Zajrzałam dziś do ogrodu, na szczęście wszystkie drzewa całe, okrycia też nie wyfrunęły, Fryderyka nic szczególnego im nie zmalowała. A za oknem odwilż cały dzień. Może już niedługo przyjdzie czas na parkowe romanse? ;-)

      Parkowe romanse

      zawstydzone nagością gałęzie
      wysyłały stęsknione spojrzenia
      ramionami sięgały po szczęście
      zatopione w słońca promieniach

      odrętwiałe przez zimę konary
      wyglądały hojnego kochanka
      chcąc nasycić się złotem i czarem
      pod osłoną bladego poranka

      obudzone życie w koronach
      popłynęło obficie do ziemi
      rozedrgane w tańcu szalonym
      zaplątane w rozłogach korzeni

      dzięcioł stukał rytmicznie jak serce
      bramę wiośnie otwierał na oścież
      skrawki kory na krokusów kobierce
      tak zaczepnie zrzucał tak stokrotnie

      roześmiały się ptaki z zaczepki
      a nornice opuściły kryjówki
      na ławeczkę bez ostatniej klepki
      przyszły pierwsze zakochane mrówki

      teraz drzewa już będą pączkować
      rozmarzone słonecznym buziakiem
      berberysy zaczęły plotkować
      jak to jeden krzak z drugim krzakiem

      park otwarty na nowe doznania
      zakołysał starymi drzewami
      wyczarował świątynię dumania
      dla poetów i dla zakochanych.

      - aranek

      Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem w zamglony i trochę dżdżysty wieczór, buźka :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Bywają różne romanse, ten jest pogodnie żebraczy :)

      Romans

      Romans śpiewam, bo śpiewam ! Bo jestem śpiewakiem !
      Ona była żebraczka, a on był żebrakiem.

      Pokochali się nagle na rogu ulicy
      I nie było uboższej w mieście tajemnicy...

      Nastała noc majowa, gwiaździście wesoła,
      Siedli - ramię z ramieniem - na stopniach kościoła.

      Ona mu podawała z wyrazem skupienia
      To usta do pieszczoty, to - chleb do gryzienia.

      I tak śniąc, przegryzali pod majowym niebem
      Na przemian chleb - pieszczotą, a pieszczotę - chlebem.

      Dwa głody sycili pod opieką wiosny.
      Jeden głód - ten żebraczy, a drugi - miłosny.

      Poeta, co ich widział, zgadł, jak żyć trzeba ?
      Ma dwa głody, lecz brak mu - dziewczyny i chleba...

      - Bolesław Leśmian

      Ewuniu, pora na tyle późna, że za chwilę wtulę się w posłanko :)* Dobrej nocy życzę, do uśmiechniętego poranka, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Och, leśmianienie lubię bez względu na porę dnia :) Dziękuję, Zuziu :)*

      Usuń
  26. Sobotnie dzień dobry :)*
    Pejzaż za oknem trochę zamglony, ale powoli przez poranne mleko prześwituje delikatny róż i błękit. Za oknem dwa stopnie na minusie, nic nie pada, nie sypie i nie wieje :)
    Radosna, sobotnia kawa, i może coś pogodnego namaluję na dzień dobry razem z Norah Jones.

    *** Pieśń malarki (Painter song) ***

    http://www.youtube.com/watch?v=BVI4wASoNcc

    Gdybym była malarką,
    Namalowałabym moje rozmarzenie.
    Jeśli to jest dla ciebie jedyny sposób, by być ze mną.

    Mogliśmy być tam razem,
    Właśnie tak, jak do tego przywykliśmy,
    Pod wirującymi niebami do zobaczenia.

    I śnię o miejscu,
    Gdzie mogłam zobaczyć twoją twarz
    I myślę, że mój pędzel mógłby mnie tam zabrać,
    Ale tylko wtedy…

    Gdybym była malarką,
    I mogłabym namalować pamięć,
    Wspinałabym się do wirującego nieba, żeby być z tobą,
    Wspinałabym się do nieba, by być z tobą…

    * * * *

    ... ale zanim się wespnę do nieba, przesyłam poranne buziaki z życzeniami pogody i przyjemnego dnia mimo... niepogody :)*

    OdpowiedzUsuń
  27. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Powoli zamykam nie tylko stary rok kalendarzowy , ale również różne zdarzenia z własnego dawnego życia. Bez postanowień, ot tak z rozmyśleń i patrzenia w przyszłość.

    Iść w stronę radości

    W pąsowe zamieniam zielone róże,
    zapachem barwione nocne rozterki.
    Dobierane słowa nie ranią dłużej,
    dla mnie świat wielki.

    Wynajduję kolor barwami oczu,
    zwinnie myśli czeszę na miarę Leca,
    słoikiem marzenia nabieram nocą,
    za dnia uśmiecham.

    Zwodzona tęsknotą smutkiem ślad znaczę,
    wierna doskonałość za progiem czeka.
    W ciekawej wędrówce, nie chcę inaczej
    - jak do człowieka.

    - blondynkaB

    Za oknem biel dachów przypomina o styczniu pełnym anomaliów pogodowych. Sobota na zupełnym luzie, tak lubię :)*
    Na sobotnie przedpołudnie pełen kosz pąsowych buziaków podsyłam, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Ja też nigdy nie robię postanowień, mam natomiast plany związane z moimi pragnieniami i aspiracjami na miarę możliwości, a czy wyjdą, pokaże czas :)

      Z dni zimy

      Tylko nie zdrętwieć
      od tak wielkiego chłodu
      mroźnej ignorancji.

      Nie poddawać się
      własnym kłopotom.

      Nie dać się otumanić
      okazałym tramtaratatam.

      Tylko w sobie nie dać zadeptać
      migoczącej szczapki.

      Daj temu kiełkowi siły.

      Żeby się kwiląco radośnie rozśpiewał.

      A nuż jego bliskość,
      lżejsza od powiewu,
      rozszepcze
      osamotnioną harfę,

      w mansardowym oknie poruszy
      dzwoneczki padającego śniegu.

      Ján Zambor
      tłum. ze słowackiego Franciszek Nastulczyk

      Przesyłam serdeczności,telepatyczne ciepło i słoneczne myśli na miły, sobotni wieczór, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór na dobranoc :)*
      Ewuniu, dziękuję za popołudniowe słowo, przysięgam, nie dam zadeptać migoczącej szczapki :)*
      A teraz; niedawno wróciłam do domu po przepięknej imprezie, a wcześniej miałam gości. Czasami bywa ! :)*
      A na dobranoc z tomiku Cezarego Bociana Uśmiechy zakochanych :)*

      * * *

      a ty wtul się w czar chwili
      w łopot skrzydeł motyli
      w hałas ciszy się wtul, niech cie grzeje
      niech cię do snu kołysze
      coraz ciszej i ciszej
      niech cie w nowe rozkosze odzieje...

      Dobranoc Ewuniu, pięknych snów, buźka, pa :)*

      Usuń
    3. Niech cała niedziela będzie tylko w uśmiechach dla Ciebie, dziękuję, Zuziu :)*

      Usuń
  28. Do jutra, Kochani :)))***
    Na dobranoc coś pięknego...

    David Garrett (Niccolo Paganini) Caprice 24 [The Devil's Violinist]

    https://www.youtube.com/watch?v=YCsVEsQlm7o&feature=share

    Czy po takim szaleństwie można zasnąć? Śpijcie słodko i śnijcie pięknie, pa, do ranka :)))***

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobry wieczór na dobranoc.:)

    Sobota jak zwykle ciężko pracująca, że nie wiem czym wpierw zająć ręce. Jeszcze jedno zajęcie nie skończone,
    a już następne się dopomina. Szlag by to trafił...Jeszcze
    nie wyrobiłem sobie potrzebnej koordynacji by wszystkiemu
    podołać. A najgorzej jest gdy dogania mnie obniżone ciśnienie.
    Ale się rozgadałem, a powinienem powiedzieć już dobranoc
    słowem na niedzielę Wisławy Szymborskiej -

    * * *...Do serca w niedzielę...* * *
    ✿ܓ

    Dziękuję ci, serce moje,
    że nie marudzisz, że się uwijasz
    bez pochlebstw, bez nagrody,
    z wrodzonej pilności.

    Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.

    Każdy twój skurcz
    jest jak zepchnięcie łodzi
    na pełne morze
    w podróż dookoła świata.

    Dziękuję ci, serce moje,
    że raz po raz
    wyjmujesz mnie z całości
    nawet we śnie osobną.

    Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
    na wylot,
    do którego skrzydeł nie potrzeba.

    Dziękuję ci, serce moje,
    że obudziłam się znowu
    i chociaż jest niedziela,
    dzień odpoczywania,
    pod żebrami
    trwa zwykły przedświąteczny ruch.

    ✿ܓ

    I kołysankę na dziś zaśpiewa Krzysztof Krawczyk do tekstu
    Jnasza Kofty i muzyki Aleksandra Maliczewskiego -

    * * *...Pogrążona we śnie...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=pKleAdgd3BE

    Lubię budzić się trochę wcześniej,
    ty wędrujesz pogrążona jeszcze we śnie
    po morzach, przestworzach, bezdrożach snu
    jesteś wszędzie, tylko nie tu.
    Jesteś wszędzie, tylko nie przy mnie
    a ja cicho powtarzam twe imię- Natalia.

    Gdzie ty, tam ja, u progu dnia
    już o mnie śnisz, patrzę jak śpisz.
    Czy to co śnisz, opowiesz mi,
    gdzie jesteś? z kim?
    chociaż jesteś tutaj ze mną.

    Patrzę na twój sen,
    który oddala się de mnie.
    I wcale nie jest mi źle,
    jest wielka radość we mnie.
    Czy to co śnisz opowiesz mi,
    gdzie jesteś? z kim?
    chociaż jesteś tutaj ze mną.

    Natalio, Natalio śpij, Natalio

    Gdzie ty, tam ja, u progu dnia
    już o mnie śnisz, patrzę jak śpisz.
    Czy to co śnisz, opowiesz mi,
    gdzie jesteś? z kim?
    gdzie z kim?

    Wiem, że nie można mieć wszystkiego,
    choćby się tego najbardziej chciało,
    a że ciebie kocham Natalio
    dlatego mi ciebie ciągle za mało.
    Wiele jest w słowach, które w nas płoną,
    więcej jest w ciszy i w uśmiechu.
    Patrzę na ciebie daleką, uśpioną,
    słucham twojego oddechu.

    Nagroda w Opolu w 1987r., a słyszę ją po raz pierwszy -
    ładna.

    ✿ܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie serduszko moje. :)))*** ... pa całuskiem do jutra. :)))***

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzień dobry w zaziewaną niedzielę :)*
    Mgła, mgła... śnieżna kaszka i -4 st. za oknem. Aż się wstawać nie chce.
    Na ziewanie zaś najlepsza leniwa niedzielna czarna, albo ze śmietanką, jak kto woli, a do niej przebudzanka w wykonaniu Mirosława Czyżykiewicza z oknem w treści i na klipie. Może trochę melancholijna, ale spodobała mi się :)

    *** Patrzę w okno ***

    https://www.youtube.com/watch?v=Li6icY-9suQ

    Patrzę w okno, widzę las
    Na pniach jak sztalugi
    Księżyc nieco zgasł

    Słyszę staw zakumkany
    Cały jak długi
    I domyślam się istnienia trawy

    Patrzę w okno, widzę tłum
    O twarzach z bez twarzy
    I płacz i śmiech i tuturum u drzwi kredensu

    Słyszę szept z plakatowych ust
    I domyślam się istnienia sensu

    Jest i któryś tam miesiąc i rok
    Słońce zaszło już chyba głęboko
    W kategorii koloru - jest noc
    Patrzę w okno, niech będzie, że w okno

    Patrzę w okno, widzę las
    Na pniach jak sztalugi
    Księżyc nieco zgasł
    Słyszę staw zakumkany
    Cały jak długi

    Tekst Andrzej Poniedzielski

    Dobrego humoru na niedzielę Wszystkim, czy to deszcz, czy śnieg, z nadzieją na odrobinę słońca :)*

    OdpowiedzUsuń
  31. Bry w niedzielę.:)*

    No to mamy wolne i polecam do posłuchania nowych utworów
    Krzysztofa Daukszewicza „BALLADA O WYKLĘTYCH KREDKACH” -
    cała płyta (h 1:17:18) - cudne nagrania.

    Miłego z przyjemnością słuchania. :)))))***






    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurde, dodaję link Koncertu K. Daukszewicza

      https://www.youtube.com/watch?v=jNuQEjGFK1Q

      Usuń
    2. Dzień dobry, Jasieńku :)*
      Zasiadam do słuchania, może być całkiem dobry pomysł na niedzielny wieczór. Zobaczymy :)*

      Usuń
    3. No i trochę się pośmiałam, a pewnie o to chodziło :)
      Jednak to już inny Daukszewicz... bardziej go lubiłam w piosenkach z lat 90. Albo ja inna ;)
      Jakby nie było dziękuję za koncert :)*

      Usuń
  32. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Za oknem smutek bieli, dobrze, że kawa i przebudzanka są na swoim miejscu ! Okna to ciekawy temat, dający ogromne pole dla wyobraźni. Jednym z nich może być poniższy wiersz...

    Poemat okien

    Słyszę idąc samotnie
    jak wiąże głosy temat
    światłami niedużych okien
    wyśpiewany poemat.

    Z mroku go wydźwignęła
    cierpliwa jasność lamp,
    aby lśnił w zaułkach cieniach
    aż do wczesnego dnia.

    Gwiazd nie widać, choć wiem,
    że na niebie się rozpostarły;
    urządzają niesłyszalny wiec,
    skryły blaski swoje i barwy.

    Tylko okna najbliższe przez mgłę
    grają czasem chórami, to znów tercet lub kwartet.
    Gdy kamienica nędzy pełna i bied
    nie może lśnić symfonią wszystkich świateł.

    Lubię w jedną ich muzyczną frazę
    wsłuchać się przez wiew chłodnej, wiosennej nocy.
    W smudze światła broczącej rudawym topazem
    ludzki ból dostrzegają moje oczy.

    W jakimś tonie okna czerwonym
    (świeca ? Lub może lampa stara naftowa ?)
    jak stygnąca krew zapomnianego przez wszystkich zgonu,
    jak przeczucie samotnych, nawet w miłości, obaw.

    - Janina Brzostowska

    Dla Wszystkich spokojnej, relaksującej niedzieli, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Okna, to nieskończony temat i jakże lubiany przeze mnie :) A na dziś przyniosłam takie okno...

      OKNO

      a)
      Dla okna
      nie rzeczywistość jest ważna,
      tylko przezroczystość.

      b)
      Są okna,
      które wychodzą na wnętrze
      i na powierzchnię rzeczy,
      okna, które przepuszczają światło,
      ale zatrzymują wiatr,
      które odgradzają od nocy
      i otwierają przestrzenie dla nostalgii,
      które pozwalają ujarzmić tajemnicę
      i widzieć to, czego widzieć nie wolno.
      Okna,
      które są po to, by zapragnąć światła,
      by hałas się oddalił,
      by przycisnąć do nich nos
      i na zaparowanej szybie
      napisać jakieś słowo,
      by towarzyszyły czekaniu,
      by rozbiły się w drobny mak.

      Są okna,
      które wszystko pomniejszają,
      które biorą w ramy czas i krajobraz
      i nawet służą
      w sekrecie
      za lustra.

      Okna, które mieszają się z deszczem,
      i okna, które przechodzą do historii.

      Ale są też okna,
      przez które nikt nie patrzy. Nigdy.

      Gerardo Beltran Cejudo
      przekład Leszek Engelking.

      Dobrego niedzielnego wypoczynku, buźka, Zuziu:)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Wczoraj miałam dzień towarzyski, to dzisiaj trzeba było odrobić to, co z wczoraj zostało przełożone na dzisiaj :)*
      A teraz wracam do tego co można zobaczyć patrząc z okna :)

      Widok z okna

      Lubią ciszę wieczorną mojego balkonu,
      wesołe ćmy tańczące przy lampie w ogrodzie;
      lubię gwiazdy,co złotem nad dachami płoną
      i odbicie księżyca w granatowej wodzie.

      Lubię tajemną ciemność wzgórza z modrzewiami,
      szum wiatru wśród gałęzi, zapach ściętej trawy;
      jarzębinę, co ze mną dzieli się myślami,
      siwego brzegu pejzaż zamglony i łzawy.

      Lubię to moje miejsce - bożym planowaniem
      przeznaczone, nadane - w cudnym kątku ziemi.
      W serce serdecznym piórem zostało wpisane -
      widok z okna się w świata widzenie przemienił.

      - Renata Strug

      Wracając po południu do domu zauważyłam, że dzień jest już zdecydowanie dłuższy czyli coraz bliżej wiosny :-)
      Przedwieczorne buziaczki :)*

      Usuń
    3. O tak, Zuziu, dzisiejszy dzień już jest dłuższy o 47 minut :) To widać wyraźnie szczególnie na zachodzie dnia.
      A teraz już noc, więc czas się pożegnać jakąś ciepłą liryką.


      * * *

      Czekam na ciebie obok tej nocy
      która przysiadła na sąsiednim krawężniku
      i ciemne usta podpiera
      i ma postać Murzynki
      chmurne oczy
      na policzku cień liścia palmowego

      mówię tej nocy - nie dzwoń złotem gwiazd
      uspokój w fałdach sukni wiatr
      czekaj
      przecież wiesz że on przyjdzie
      jak deszcz co zmyje włosy
      wyschniętego na słońcu drzewa

      - Halina Poświatowska

      Dobranoc Zuziu, spokojnego, relaksującego snu, do jutra, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. ...:)*
      wprawdzie 21 stycznia lecz cóż szkodzi przesłać życzenia...

      Na Nowy Rok

      Oczom

      więcej blasków bursztynowych,
      by mroki duszy ciepłem ogrzewały;
      więcej łez dobrych i spojrzeń tęczowych,
      by chmurne myśli światłem rozjaśniały...


      Ustom

      więcej złotych wykrzykników,
      by świt umiały witać w zachwyceniu;
      więcej odwagi, pewności ogników,
      by rzeczy zwały prosto po imieniu...


      Dłoniom

      więcej wrzosowej ufności
      gestów najprostszych, uścisków najszczerszych,
      by znaki serca witały z radością,
      jak się na niebie wita gwiazdę pierwszą...


      Sercu

      więcej słonecznej nadziei,
      więcej muzyki dzwonków kryształowych,
      by mogło znaleźć w sobie i podzielić
      iskrę miłości na tysiące nowych...

      - Renata Strug

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę, pięknych snów bogatych w wypoczynek, buźka, dobranoc :)*

      Usuń
  33. I na całkiem dobranocne pogaduszki znów jestem tu :)*

    * * *

    znów jestem tu
    na tym samym brzegu
    który złoty i płaski
    rozciągnięta na wznak
    słońce
    pochylone nade mną
    i moje ciało coraz bardziej jak ziemia

    nie dostrzega nic więcej
    oprócz własnej skupionej brunatności

    żadna sosna
    nie miała twoich włosów
    i żaden mech
    pod moją ręką nie giął się
    tak miękko
    żaden ptak
    w moim zamkniętym napięstku
    tak nie drgał
    i żadna noc
    z gwiazd odarta
    tak nie ciążyła mrokiem

    za chwilę powiem świat
    i zakreślę granicę
    moim stopom i włosom
    wymierny
    coraz bardziej jak ziemia
    pulsujący

    nie ma żadnej przestrzeni
    pomiędzy słowem i miłością
    nie ma żadnej pewności
    tylko słowo miłość
    miłość w słowie

    kocham cię bardziej niż wszystkie słowniki świata

    - Halina Poświatowska

    ... i niech ten ostatni wers będzie moim zamknięciem dzisiejszego dnia. Dobrej i spokojnej nocy Zuziu i Tobie, Jasieńku miły :)))*** ...z czułością do jutra, pa :)))***

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie zaspałam, nie... tylko laptok mi płatał figle i zawieszał się kilka razy. Dałam mu odpocząć i za chwilę będzie późna przebudzanka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i juszsz :)))*
      Pochmurna i chłodna aura, na razie przenikliwe -2 za oknem. Przyda się gorący całus do porannej kawy :)

      Pat Boone - Cheek To Cheek

      https://www.youtube.com/watch?v=87Wrdj0xUnc

      ***...Policzek przy policzku...***

      W niebie, jestem w niebie
      Gdy muzyki rytm do tańca daje znak
      Ile szczęścia w nas i tchu mi w piersiach brak
      Gdy policzek przy policzku tańczy tak

      W niebie, jestem w niebie
      Czuję się jak każdy, mija passa zła
      I tańczymy przytuleni aż do dnia
      Tak policzek przy policzku ty i ja

      Lubię wspinać się po górach
      Szczyt najwyższy zdobyć hen
      Lecz w połowie mnie nie wciąga to
      Jak z tobą taniec ten

      Lubię z wędką siąść nad rzeką
      Zwiać od gwaru miasta precz
      Lecz policzek przy policzku
      To sto procent pewna rzecz

      Ze mną tańcz, w ramionach rozkołysz się mych
      I ukryj się w nich przed nudnym światem, bo

      W niebie, jestem w niebie
      Serce bije mi i tchu mi w piersiach brak
      Mój o szczęściu sen wypełnia się, to fakt
      Gdy policzek przy policzku i gdy z dłonią w dłoni
      Z tobą skroń przy skroni tańczę tak.

      (tekst - Wojciech Młynarski)

      :)))****

      ... brrr... wietrznie, najlepiej nie wychodzić spod kołdry, ale obowiązki już powarkują groźnie, a więc pomyślnego dnia i nowego tygodnia Wszystkim :)*

      Usuń
  35. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Kawa i stare, dobre czasy z Pat Boone :)
    To ja też coś dawnego zaserwuję na dzisiejszy poniedziałek :)

    między słowami

    dostałam w twoich strofach bez
    kiście pachnące wiosną majem
    między słowami zapach wbiegł
    noc cichnie, właśnie słońce wstaje

    i w międzysłowiu wiosną gra
    w pryzmacie kropel zapatrzenia
    wierząc, że to nie tylko w snach
    codzienność może barwę zmieniać

    między słowami w ciszę wplótł
    świergoty ptaków złoty promień
    najczulsze myśli szepcze znów
    zauroczenie przyszło do mnie

    - Ewa Pilipczuk

    Słonecznie, błękitnie z lekkim mrozem. Takie zimy lubię :) Dzień bez pośpiechu.
    Wszystkiego co miłe i uśmiechnięte :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Na wiosenne bzy musimy jeszcze trochę poczekać. Dzisiaj, choć momentami przebłyskiwało trochę błękitu i słońca, to jednak panowała zdecydowanie zimowa aura.

      Nim przyjdzie wiosna

      Nim przyjdzie wiosna,
      nim miną mrozy,
      w ciszy kolebce-
      nade mną sosna
      nade mną brzoza
      witkami szepce.

      Szepce i śpiewa
      niby skrzypcowa
      melodia cicha
      melodia nowa
      której nie słychać,
      która dojrzewa.

      Tak się zapadam
      jak w śniegu puchy
      w jesienne liście
      i tylko duchem
      słucham i badam
      czy noc nadchodzi
      czy świt się rodzi,
      czy rzeczywiście??

      I tylko przez sen
      wyciągam ręce
      - to mnie nie budzi,
      nie chcę nic więcej –
      bo wiem, że jestem
      w nieskończoności,
      w morzu miłości
      do ludzi.

      Jarosław Iwaszkiewicz

      ... i muzycznie Czesław Niemen

      https://www.youtube.com/watch?v=i-6y-Yl9Fr0

      Dużo ciepła i radości na wieczór, pozdrawiam najcieplej, jak umiem, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Jak ta wiosna już przyszła, to nastały wieczory w bzach. Właśnie na taki bzowy wieczór zapraszam :)*

      Wieczór w bzach

      Wiosenny wiatr mię bzami owiał,
      Trąciłaś ogród lekkim ruchem,
      Twój płaszcz przygasnął, poliliowiał
      I stał się kolorowym puchem.

      Zmierzch ci jak pająk na sukienkach
      Koronki w dzwonki wyhaftował.
      Jak pióro senne po mych rękach,
      Po twarzy twój przepływa owal.

      Na latarniach ulic drżą motyle,
      Ciemnieje dal i gra bezkreśnie;
      Mglisz się, zanikasz w świateł pyle,
      Rozwiewasz mi się w bzach jak we śnie.

      - Kazimierz Wierzyński

      Popołudnie na potrzebnych zakupach, trochę wieści ze świata w tv, a potem trudna, trudna lektura przy filiżance herbaty :)*
      Udanego wieczoru, buźka :)*

      Usuń
    3. Zuziu, po trudach lektury może lekka bossa nova do poduszki :)*

      Hanna Banaszak - Kiedy księżyc jest w nowiu...

      https://www.youtube.com/watch?v=hFd1CiCmFhY

      A właśnie wzeszedł nów... pogodnych, relaksujących snów, Zuziu, buźka, pa :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

      I dalej bez zimy, bo co to za zima
      jak mrozu ani śniegu prawie nima.

      I tym jakże celnym stwierdzenie doszedłem do
      "Słowa na Dobranoc" Jonasza Kofty w utworze -

      * * *...Grande valse frottée...* * *

      https://www.youtube.com/watch?v=ryemSbc8QIE


      Narodowa Galeria
      Wielka Sztuka na serio
      Owionęła nas chłodem swych sal
      Tu spowite we mgiełkę
      Jest schronienie przed zgiełkiem
      Już ostatnie, co los nam dziś dał
      Schody wiodą do góry
      Do skarbnicy kultury
      Jeszcze tylko na stopy coś wzuć
      Czworo kapci filcowych
      Już biegniemy gotowi
      Pierwszy obraz nazywa się Chuć
      Ona naga, on nagi
      Ileż trzeba odwagi
      Aż rumieniec wykwita i trwa
      Tylko co nas odpycha
      Nieuchronnie i z cicha
      Bezustannie nas miota i gna?
      W bezrozumnym zapale
      Przez parkiety i sale
      Roztańczone sylwetki mkną dwie
      Rozwiązanie zagadki:
      To jest parkiet za gładki –
      Stąd nasz taniec
      Le grande valse frottée

      Czy pamiętasz, jak ze mną
      Tańczyłaś walca
      Patrzył z portretu Matejko Jan
      Czy pamiętasz, jak ruszył
      Świat do tańca
      Tysiąca płócien i ram
      Coraz nowe posadzki
      Coraz nowe zasadzki
      Siemiradzki w przepychu swych ciał
      Choć on dla mnie jest wszystkim
      Przelatuję poślizgiem
      Amfilady, parkiety tych sal
      Bo tak trudno zatrzymać
      Się jest, kiedy tarcia
      Wciąż brakuje uparcie
      Gdy oparcie uparcie
      Ucieka spod stóp
      Gdy na filcach
      Nie powstrzyma nic walca
      Raz na twarz, raz na de
      Pół na pół

      Miga Leda z łabędziem
      Co ma być, niechaj będzie
      Walc szalony niczego
      Nie oszczędza w swym pędzie
      Obok tańczy wycieczka
      Cała to śmiechu beczka
      Niech się dzieci pobawią
      Przyjechały z daleczka
      Już zwiedzone muzeum
      Schodów piętra się ścielą
      Dwieście stopni z marmuru
      Dostojnego swą bielą
      Może jednak przystańmy
      Trochę tempo nas męczy
      Złap mnie za marynarkę
      Ja się złapię poręczy

      Czy pamiętasz, jak ze mną
      Tańczyłaś walca
      Wyły karetki
      Z noszami ktoś biegł
      Czy pamiętasz, jak ruszył
      Świat do tańca
      Grande valse frottée de parket
      Coraz nowe zasadzki
      Coraz nowe posadzki
      Jakiś Venus gdzieś wisiał czy stał
      Obojętni ze wszystkiem
      Lecieliśmy poślizgiem
      Nie obchodził nas powab tych ciał
      Bo tak trudno zatrzymać
      Się jest, kiedy tarcia
      Wciąż brakuje uparcie
      Gdy oparcie uparcie
      Ucieka spod stóp
      Gdy na filcach
      Nie powstrzyma nic walca
      Raz na twarz, raz na de
      Gips na gips

      * * *

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***...Słodkie pa do jutra.:)))***

      Usuń
    5. ... można inaczej ...:)*

      Księżyc w nowiu

      Błogi mrok wypełniony gwiazdami na księżyca dworze;
      cisza otula sypialnie - świadka fantazji erotycznych.
      Dwojga kochanków prześcieradła bieli złożonej we wzorze;
      subtelnym aktem poświęceni dla uciech fizycznych.

      Pamiętam... jakbym dopiero co alkowę rozmarzony odstawił;
      odwracając głowę za kształtami wywołującymi fascynację.
      Spoglądając na filigranowe ciało świat bym wysławił;
      mając za pewnik w nagrodę ową upragnioną ekscytację.

      Uczuć na nowo krągłości piersi dreszczem podnieconych;
      miarowy puls wyczuwany z każdym pieszczot pocałunkiem.
      Zachłysnąć się zapachem włosów dotyku spragnionych;
      figlarnym szeptem w czas uniesienia dopełnić szacunkiem.

      Dla widoków, których nigdy dosyć ku oddanej wierności;
      leżąc z wytchnieniem błądzę ścieżkami kochanka;
      I gdyby określić mianem ten obrządek miłości;
      Rzekłbym... Chwilo trwaj... aż do białego ranka.

      - Biały Płomień

      Dobranoc, buźka :)*

      Usuń
    6. No jak Wam tu odpisać w jednym szeregu?
      Zuziu, Jaśku, kocham Was i Wasze wpisy wieczorni-nocne. Do porannej kawy poezja i muzyka jak znalazł :)*

      Usuń
  36. Wtorkowe bry :)*
    Już coraz widniej o poranku :) Za oknem mroźno, -7 st., zima jakoś nie chce odpuszczać. Może będzie dziś trochę słońca?
    Na powitanie dnia do kawy proponuję przebudzankę w wykonaniu Ireny Santor i Mariana Kociniaka.

    https://www.youtube.com/watch?v=3ZLa-ReX9tQ

    Już ranek masz na twarzy
    i dzień zaczyna bieg
    znów w kuchni kawę parzę
    przecieram z powiek sen
    w pośpiechu czesze włosy
    i szminką zdobię twarz
    okruchy naszej nocy
    wciąż jeszcze płoną w nas.

    Gdy słońce nad chmurami
    rozpina jasny dach
    znów biorę Cię w ramiona
    próbuje wstrzymać czas.
    I w chmurach z tobą fruwam
    na jawie tak się śni
    za szybą monotonnie
    codzienność pisze list.

    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    I niecierpliwość twoich ust,
    gdy na dzień dobry delikatnie
    całujesz mówiąc wstawaj już.
    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    zacisze kuchni, wanny śpiew,
    gdy czajnik płynie w kłębach pary
    a ty się jeszcze tulić chcesz.

    Ja dobrze jest w szlafroku
    połazić z kąta w kąt
    przerzucić ogłoszenia
    przeczytać film i sport.
    Mc Enroe znów zwyciężył,
    tym razem przegrał Lendl
    Fellini w Rzymie kręci
    swój obsesyjny sen.

    Lecz życie nie jest filmem
    i ciągle spieszę się,
    Ty jesteś moją gwiazdą
    filmową gwiazdą- wiesz.
    Więc póki jeszcze mamy
    dla siebie parę chwil
    do kosza wrzuć gazetę
    i prędko do mnie przyjdź.

    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    I niecierpliwość twoich ust,
    gdy na dzień dobry delikatnie
    całujesz mówiąc wstawaj już.
    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    zacisze kuchni, wanny śpiew,
    gdy czajnik płynie w kłębach pary
    a ty się jeszcze tulić chcesz

    ✿ܓ

    Pogodnego dnia, radości i uśmiechu Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  37. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Słonecznie z lekkim mrozikiem, błękit, kawa, przebudzanka i wtorek stoi otworem :)*
    Utrzymując się w porannym klimacie, proponuję na przedpołudniowy czas piosenkę w wykonaniu Ireny Santor z uroczo podkreślającymi tekst zdjęciami.

    https://www.youtube.com/watch?v=F9T40bcz7v8


    Jest miłość

    Jest miłość gorzka jak piołun,
    Jest miłość słodka jak miód
    I ta co olśniewa jak błyskawica,
    Co wierszem śpiewa, mową zachwyca,
    Miłość marzenie, miłość dążenie,
    Spełnienie, bajka i cud !

    A ja ciebie kocham zwyczajnie
    jak chleb powszedni i sól,
    Jak przypływ morza,
    Jak łany zboża
    Szumiące wśród złotych pól !
    A ja ciebie kocham niezmiennie,
    Od dziś, od wczoraj, od lat
    I tak codziennie
    I tak promiennie
    Miłością wielką jak cały świat !

    Jest miłość zła, tajemnicza,
    Pośpieszna jak wody łyk,
    Ta co oszałamia i już przemija,
    Co myślą kłamie, słowem zabija,
    Miłość uliczna,
    Miłość tragiczna,
    Szaleństwo, rozpacz i krzyk.

    A ja ciebie kocham zwyczajnie
    Jak w blasku słońca mój kraj,
    Jak zapach sosny,
    Jak powiew wiosny,
    Kiedy na ziemi jest maj !
    A ja ciebie kocham niezmiennie
    Od dziś, od wczoraj, od lat
    I tak codziennie
    I tak promiennie
    Miłością wielką jak cały świat !

    A ja ciebie kocham zwyczajnie
    Od dziś, od wczoraj, od lat
    I tak niemodnie,
    Tak niezawodnie
    Miłością wielką jak cały świat !

    - Krystyna Żywulska tekst
    - Stefan Rembowski kompozytor

    Słonecznego dnia, bez zawirowań, z uśmiechem, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      W swojej przebudzance zjadłam tytuł: "Najbardziej lubię z tobą ranki". Autor tekstu: Krzysztof Logan Tomaszewski, muzyka Ryszard Seremeta. Sorry :)*
      A wtorek dość paskudny, mroźny i ponury, z nieprzyjemnym wiatrem.
      To może jeszcze następny duet - Pectus & Irena Santor - "Walc en face" na domowy wieczór:

      https://www.youtube.com/watch?v=1GSPoMsxjCk

      Zapatrzeni wielce, zasłuchanie sercem w biel
      Wianuszkami cicho ukwiecenie w bzie
      Dotykami swymi nie dotknięci nigdy przez
      Wszystko, to co już zabrzmiało, lecz jeszcze gdzieś

      To "Walc en face"
      W takcie na 6
      By znaleźć go i mieć
      To "Walc en face"
      W życiu na raz
      Jeszcze nie czas
      Nie czas

      Roztańczeni śmiało a widowni mało, bis
      Chichotanie w górę unosimy się
      By jeszcze chwile czuć się jak motyle w dzień
      Gdy już późno nocom udajemy ćmę

      To "Walc en face"
      W takcie na 6
      By znaleźć go i mieć
      To "Walc en face"
      W życiu na raz
      Jeszcze nie czas
      Nie czas.....

      Autor tekstu: Maciej Jadowski
      Kompozytor: Tomasz Szczepanik

      Cieplutkiego i przytulnego, przy poezji, muzyce i dobrej herbacie, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)*
      Zachodnia była dzisiaj w słońcu, nawet odbyłam godzinny spacer, trochę potrzebnych zakupów, poczytanie i tak minął spokojny dzień.
      Jako dodatek na wieczór nowy tekst i piosenka Ireny Santor :)*

      https://www.youtube.com/watch?v=gsfLMA9PM4

      Siedzisz obok, pytasz grzecznie...

      Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
      Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
      Jadłam, piłam i śpiewałam
      Pracowałam, uśmiechałam
      Trochę spotkań także miałam
      I chłopaków całowałam
      Niby wszystko tak zwyczajnie
      Niby wszystko tak normalnie.

      Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
      Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
      Niby wszystko tak normalnie,
      Niby wszystko tak zwyczajnie
      Chociaż czasem w dołku ssanie
      I w poduszkę popłakanie
      Chociaż czasem sny na jawie
      Chociaż czasem obłęd prawie.

      Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
      Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
      Gdy leżałam na tapczanie
      Nachodziło obłąkanie
      W ścianie było czarne oko
      Sufit wznosił się wysoko
      I wołałam wtedy ciebie
      W przerażeniu, strachu, gniewie.

      Siedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
      Jak się czułam gdy tak długo cię nie było ?
      Przychodziłeś na wołanie
      I znikało oko w ścianie
      Chociaż byłeś przypomnieniem
      Chociaż byłeś tylko mgnieniem
      Odpędzałeś obłąkanie
      Co nazywa się czekaniem.

      Siedzisz obok...

      - Irena Santor autor

      Wieczoru jak lubisz, buźka :)*

      Usuń
    3. ... ten jest właściwy:

      https://www.youtube.com/watch?v=qsfLMA9gPM4

      :)*

      Usuń
    4. ... a na dobranoc troszkę ładnego świata :)*

      świat jest ładny

      to bezsilność uszminkowała świat
      do fotografii
      śnieg upudrowal kiełki konwalii
      i drzewa mają wygięte rzęsy
      prześwietlone okrągłym księżycem
      - świat jest taki ładny -
      na ulicy
      długi cień latarni
      wplątał się w deski płotu
      milczącego podłużnie
      w bramie - na przekór
      skrzypiącym krokom
      kwitną pocałunki
      słyszysz - dzwonią
      jak drzemiące główki konwalii
      - świat jest taki ładny -
      po drugiej stronie
      zamkniętych okien

      - Halina Poświatowska

      Dobranoc, Zuziu, ciepłych, przytulnych snów i do jutra, buźka pa :)*

      Usuń
  38. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    To fakt, że wtorek okazał się podły, a w taki dzień przyjemnie by było posiedzieć w kasynie przy zielonym
    stoliku razem z Ireną Santor, Marianem Kociniakiem, Krzysztofem Loganem-Tomaszewskim i Ryszardem Szeremetą -

    * * *...Listopadowy motyl...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=EX2orlHgfPk

    ✿ܓ

    Ostre słońce Rimini
    tarasy hotelu Grand
    leżak, butelka Martini
    i żal, że przegrał swój czas.
    Z nudów grywa w belotkę
    hawańskie cygara ćmi,
    a dzień mu mija na plotce
    kto jak, za ile i z kim.

    Patrzy na świat przez lornetkę
    i nagle czuje znów lęk,
    że życie przed nim ucieknie,
    jak ta dziewczyna ze zdjęć.
    Szybko spuszcza żaluzje,
    połyka proszki na sen
    i naraz czuje, że wszystko
    straciło dla niego sens.

    Listopadowy motyl -
    playboy o siwych skroniach.
    co rano mała white coffee
    magazyn o barwnych stronach.
    Listopadowy motyl
    za kierownicą fiata,
    w kieszeni ma kilka złotych
    i wizę do super świata.

    Gwarne sale kasyna,
    parada przebrzmiałych gwiazd,
    dusza człowieka jest chciwa -
    jak grać, to tylko va banque.
    Łysy krupier o świcie
    znów woła rien ne va plus;
    miłość jest tańcem na linie,
    jak wygram, to zacznę żyć.

    Staję koło ruletki -
    fortunę zsyła mi los;
    będę miał wszystkie modelki:
    dzisiaj i jutro, za rok.
    Biegnę prędko do kasy
    i nagle słyszę czyjś śmiech:
    "Która na ciebie poleci,
    z kim ty się ścigać znów chcesz?

    Listopadowy motyl (listopadowy motyl) -
    playboy o siwych skroniach.
    co rano mała white coffee
    magazyn o barwnych stronach.
    Listopadowy motyl (listopadowy motyl)
    za kierownicą fiata,
    w kieszeni ma kilka złotych
    i wizę do super świata.

    * * *

    Chciało by się wygrać jeszcze raz, a tak to co rano została tylko mała white coffee.:-(((

    ✿ܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkimi i Tobie Miła moja, :)))***
    pomarzyć dobra rzecz zwłaszcza razem z Tobą. :)))*** ...
    i czuły buziaczek :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      Dobrze, że ten wredny wtorek już się kończy, zatem czas najwyższy pożegnać go na Impresjach. Dziś z lirycznym Słowem Alexandra Czartoryskiego.

      *❤️❤️*

      Do dzisiaj nie wiem

      Do dzisiaj nie wiem jak to nazwać
      Co się nam dwojgu przydarzyło
      Mówili ludzie - zwykła miłość ...
      Tkwi w moim sercu inna prawda

      Nie o tym, że ty dla mnie jesteś
      A ja dla ciebie trwam i żyję
      Lecz o tym, że dwa serca biją
      Tak, jakby jedną miały przestrzeń

      I miejsce, co dla nich właściwe
      Wyłącznie dla nich utworzone
      W nim tęsknią wzajem - razem żywe

      Jak oczy, które w jedną stronę
      Patrząc - odróżnią, co prawdziwe
      Od tego, czym są omamione

      Alexander Czartoryski [Sonet 853]

      *❤️❤️*

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))*** ... pogodnych snów, czułe pa do jutra :)))***

      ... i pokołyszę jeszcze...

      Usuń
    2. ... i kołysanka Krzysztofa Krawczyka z gwizdkiem i parasolem -

      ***...Mijamy...***

      https://www.youtube.com/watch?v=63wDe16PPfg

      Był filozof młody
      co nauczał: "ciesz sie dniem"
      a po latach dodał:
      "tylko nie zapomnij, że..."

      mijamy płynie czas
      czas nigdy nie omija nas
      kochamy, żeby żyć
      mijamy tak już musi być

      / wstawka gwizdana /

      idę bez pośpiechu
      a to w górę, a to w dół
      śpiewam od pół wieku
      będę śpiewał jeszcze pół

      mijamy ludzka rzecz
      trudno by czas popłynął wstecz
      kochamy, żeby żyć
      mijamy, tak już musi być

      nie trudno cieszyć sie chwilą
      wszak życie chwilą jest
      nikt nie chce, by się skończyło
      a przecież to nie kres, o nie!

      mijamy dziecko wie
      wierzę, że znów spotkamy się
      kochamy, żeby żyć
      mijamy tak już musi być

      mijamy c'est la vie!
      przeminę ja, przeminiesz ty
      kochamy, żeby żyć
      mijamy, tak ma być

      mijamy dziecko wie
      wierzę, że znów spotkamy się
      mijamy tak ma być
      kochamy i po to warto żyć

      *❤️❤️*

      ... i do ranka z buziakiem :)))***

      Usuń
  39. Dzień dobry w środę :)*
    Sennie, mżawkowo, szaro... ale nie ma przeproś, trzeba się ogarnąć i wskoczyć w nowy dzień pełen zajęć. Jednak na deszczowe dni warto coś mieć. Może zatem przebudzanka do kawy w wykonaniu Teresy Tutinas.

    *** Na deszczowe dni ***

    https://www.youtube.com/watch?v=8G0oYlcu0Mk


    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakieś usta, co nie mówią"nie"
    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakieś oczy, by całować je

    Może kilka nut z nie deszczowych dni
    Może kilka słów obiecanych mi
    Może gdzieś tu są i przywołam je
    Chociaż jeden ton, chociaż jeden dźwięk

    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakiś dawno nie mówiony wiersz
    Może jakieś drzwi, których adres znasz
    Ale, czy to warto wracać jeszcze raz

    Może kilka nut z nie deszczowych dni
    Może kilka słów obiecanych mi
    Chociaż parę zdjęć, chociaż jeden list
    Bo już późno jest, a ja nie mam nic

    Na deszczowe dni trzeba też coś mieć
    Może jakieś lato, gdy nie padał deszcz
    Może jakieś drzwi, których adres znasz
    Ale, czy to warto wracać jeszcze raz
    Ale, czy to warto...

    Autor tekstu Jerzy Miller, kompozytor Wojciech Piętowski

    Pomyślnego dnia z przejaśnieniami wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  40. Dzień dobry Ewuniu :)*
    Zachodnie ciepło zmyło ślady zimy, teraz powróciła smutna, bezkolorowa jesień. Kawa, przebudzanka i czas dla młodych, zwiewnych...

    Szesnaście lat.....

    Masz dopiero szesnaście lat,
    A ja przeszło trzy razy więcej,
    Co powiedziałby na to świat,
    Gdybym teraz twą młodość skradł
    I twe głupie serce dziewczęce ?

    Ale wie i tym każde z nas,
    Że różnica wieku się zmniejsza,
    Że gdy jakiś upłynie czas,
    Ja dla ciebie będę w sam raz
    I ty zrobisz się stateczniejsza.

    Mam na włosach siwizny śnieg,
    Spiesz się, prędzej swe włosy ośnież,
    Goń mój podeszły wiek,
    A ja pilnie będę cię strzegł,
    Będę czekał, kiedy wyrośniesz.

    - Jan Brzechwa

    Uśmiechniętego dnia dla Wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      U nas śniegu jeszcze sporo zostało, poranny deszcz w zasadzie tylko go przybrudził. Ale temperatura na małym plusie cały dzień, w sumie ponuro, bez słońca. Może zatem choć jego zdjęcie?

      Zrób dla mnie zdjęcie słońca...

      Zrób dla mnie zdjęcie słońca --
      Tak, bym mogła powiesić je w moim pokoju --
      I uwierzyć w to, że mnie ogrzewa
      Podczas gdy inni nazywają to "Dniem"!

      Narysuj mi Drozda -- na łodydze --
      Tak, bym go słyszała i mogła go śnić,
      A gdy w Sadach skończy swą melodię --
      Pozory zostaną -- daleko --

      Powiedz jeśli prawdą jest -- ciepło w południe --
      Czy jeśli Jaskry -- to "muśnięcie" --
      Motyle -- to "rozkwitanie"?
      W takim razie -- pomiń -- szron -- u stóp łąki --
      I pomiń odcienie brązu -- na drzewie --
      Zagrajmy w to -- co nigdy nie nadchodzi!

      Emily Dickinson
      przełożył Mateusz Hildebrandt

      Pozdrawiam ciepło na cały zachlapany wieczór, całusy :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Zachodnia miała lepiej :-) Było słońce, choć
      później zachodni wiatr przywiał deszcz :(
      Na wieczorne spotkanie przyszłam z wierszem ...

      Zanim straciłam wzrok (327)

      Zanim straciłam wzrok - ceniłam
      Ten zmysł jak każde Stworzenie -
      Które ma Oczy i nie myśli
      Nawet - że mogłoby nie mieć -

      Lecz gdyby ktoś mi dziś powiedział -
      Że mogę mieć niebo całe
      Dla siebie - Serce by mi pękło
      Pod tak radosnym ciężarem -

      Łąki - na własność
      Góry - Lasy -
      Gwiazdy - bez Ograniczeń -
      Tyle Dnia, ile zmieszczę między
      Dwie skończone źrenice -

      Ruch Skrzydeł Ptaka, gdy Lot Zniża -
      Bursztynowy Gościniec
      Poranku - dla mnie - dla mych oczu -
      Ta Wieść zabiłaby mnie -

      Bezpieczniejsze chyba - próby duszy
      Przez szybę przenikającej
      Domysłem - jak Inni - okiem
      Niebacznie wpatrzonym w - Słońce -

      - Emily Dickinson
      - (nie podano tłumacza)

      Pomachanko, buźka :)*

      Usuń
    3. ...:)*

      Tym, co mkną, lecą i płyną (89)

      Tym, co mkną lecą i płyną -
      Ptakom - Trzmielowi - Godzinom -
      Elegia na nic, gdy giną.
      To, co jest, trwa i zostaje -
      Żal - Góry - Wieczność i Dale -
      Mnie na nic się nie przydaje.
      Świat to się zerwie, to spocznie.
      Z Zagadką niebios - cóż pocznę ?
      Jakże ten Sfinks milczy mrocznie !

      - Emily Dickinson
      - Stanisław Barańczak przekład

      Dzięki za dzisiejszą Emily, kolorowych, dobranoc, pa :)*

      Usuń
    4. I ja dziękuję, Zuziu, za nocną Emily :)*

      Usuń
  41. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A u mnie po śniegu już niema śladu i na liczniku +5 stopni
    w ciężkiej szarzyźnie i dobijającym smętku bez źdżbła
    promyka słońca, czy radosnego uśmiechu. Podłe to okrutnie.

    Czas mi już dla "Słowa na Dobranoc" a będzie to wirsz
    Jonasza Kofty -

    https://www.youtube.com/watch?v=rQKCiuSR2F8&list=PL7AAC09A5C9CD2C66

    *❤️❤️*

    * * *...Dwie gitary...* * *

    Dwie gitary

    Dwie gitary, tylko dwie
    Grają gdzieś za ścianą
    Nie ma ciebie, nie ma mnie
    Sprawę mam przegraną

    Tak jak kiedyś ty i ja
    Boją się milczenia
    Jedna gra i druga gra
    I nic się nie zmienia

    Dwie gitary, tylko dwie
    Skryte budzą treści
    Możesz wszystko wmówić w nie
    I wszystko się zmieści

    Dwie gitary grają motyw
    Który we mnie szlocha
    W lustrze widzę twarz idioty
    I nikt mnie nie kocha

    Idę sobie, co chcesz, mów
    Pożyć na swobodzie
    Pokocham cię może znów
    Ale po rozwodzie

    Dwie gitary namawiają
    Żebym się nie smucił
    Poszłaś sobie, no to idź
    Ale jutro wrócisz

    Gdzieś za sceną dwie gitary
    Powtarzają temat
    Już niedługo będę stary
    W zamian forsy nie ma!

    Kiedy słyszę gitar granie
    Potwornie się nudzę
    Wiem, z kim nocą pójdę w pościel
    Nie wiem, z kim się zbudzę

    Romansowa twoja gra
    Wymaga poświęceń
    Ma gitara siedem strun
    Ale ja mam więcej

    Kiedy tak nadymasz się
    Nosa chcę ci utrzeć
    Wczoraj już zdradziłem cię
    Zdradzę cię pojutrze

    Dwie gitary gdzieś za ścianą
    Wykładają gry plan
    W mym barłogu stare siano
    Znów złapałem trypra

    Dwie gitary, tylko dwie
    Grają jak pijane
    W każdym z nas ukrywa się
    Szczęście niezbadane

    Dwie gitary liczą czas
    Kartki z kalendarza
    Zna je dobrze każdy z nas
    Wszystko się powtarza

    *❤️❤️*

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***
    najczulej do jutra z dobranocnym buziakiem.:)))***

    OdpowiedzUsuń
  42. I jeszcze Grzegorz Turnau - Noc (Głosy/Preisner's Voices 2010)

    https://www.youtube.com/watch?v=LoJYy0UoAgE

    *❤️❤️*

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie jest zastać rano tak piękną muzykę i poezję :) Dzięki serdeczniste, Jasieńku :)***

      Usuń
  43. Mam dwa zaległe wiersze i już czas najwyższy je pokazać.
    Będę pracować nad nowym postem, proszę o cierpliwość :)*

    OdpowiedzUsuń
  44. ... i juszsz :)))*
    Zapraszam pod nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  45. Urszula Galus
    Właściciel
    Poems are passion and love
    27 lut 2018
    Niedługo biel przestanie straszyć,
    zimowy sen odejdzie w nicość;
    świergotem się rozdzwonią lasy,
    łany zawilców w nich rozkwitną.
    Mgiełką zieleni wzejdą pola,
    spragnione słońca przebiśniegi
    wychylą główki, a w ogrodach
    lodowy smutek czas przepędzi
    na cztery wiatry. Otwórz okno,
    ziemia już pachnie przebudzeniem.
    Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
    wtulone w siebie nasze cienie. ...
    Ranek szary i taki ciężki, powiesił sen
    nie zapomniany jeszcze na szczycie łóżka.
    Splątanych na poduszce kilka włosów, jak len
    i chaotycznych myśli - śpi zwinięta smużka.
    Okna oddychają szarością, zza firan
    nieśmiało sącząc różowego świtu zorze.
    Szumi na wietrze, ku chwale dnia - dytyramb,
    obok w poranek wtulona - bezlistna brzoza.
    Wszystko toczy się ospale, jak gdyby samo,
    złodziejaszka snów - enigmatyczną ścieżką.
    Kropla po kropli światła - lukruje szarość,
    noc zimową spychając we wczorajszą przeszłość.
    Na dzień dobry otworzył chmur śniegowe wieko,
    jeszcze w filiżance kawy pokłada nadzieje.
    Z garnka niepostrzeżenie cicho kipi mleko,
    zaczynając prozę dnia...już dnieje...już... dnieje …

    Urszula Galus
    4 plus jedynki
    4
    brak udostępnień
    Udostępniony publicznie•Wyświetl aktywność

    Zdjęcie profilowe użytkownika Lola Pagnani
    Lola Pagnani
    +1
    Poczatek obiecujacy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to za bzdury, pani Agnieszko?!
      Cztery pierwsze strofy są mojego autorstwa, następnie wiersz jest autorstwa Zofii Szydzik.
      Kto tu popełnia plagiat?!

      Usuń