Do zobrazowania mojego wszechświata zaprosiłam widoki z ostatnich, lipcowych wędrówek. Trochę na łące, trochę ze skansenu. Fotografie własne. |
Floksy. Kto jeszcze dziś tak pięknie zdobi obejścia... |
Tak. Już i kwiat, i owoce... |
Dzika wisienka stepowa. |
Pajęcznica gałęzista. Subtelne piękno. |
Za szpalerem murów
mały skrawek łąki
i strumień
co pieści zmurszałe pnie sosen
ogorzałym myślom
pozwala dostąpić
wypoczynku w cieniu
z ptaszęcym świergotem
tu na skrawku nieba
słońce ściele gniazdo
słowom
bujającym
w poduszkach obłoków
sfruwają do wiersza
niczym prędki jastrząb
kwitnie nasza czułość
odradza się spokój
Ewa Pilipczuk, 16.07.2018 r.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
… i jeszcze w międzyczasie coś mi się napisało, w zasadzie też ze wszechświatem
Tacie na 95. urodziny
* * * *
wierszami we mnie
urosły twoje słowa
rozsypane między ogrodem
a podwórkiem małej uliczki
dojrzewały w kreskach drzew
w posiwiałych plastrach murów
starych zaułków
źdźbłach z pól
w drewnianych kapliczkach
na twoim kilimie
dziś wszystkie dźwięki ciszy
zostały w płaszczach walizkach
pudełkach z książkami
w tamtym pokoju
z firanką łopocącą tęsknotą
nie zabrałeś mi siebie
w milczącej modlitwie
jesteśmy coraz bliżej
Ewa Pilipczuk, 6.07.2018 r.
Witam raz jeszcze w sobotę :)*
OdpowiedzUsuńZapowiada się piękny, letni dzień. Spokojny, nieco obłoczny.
Zapraszam do mojego wszechświata w słowach i obrazach :)
Dobrego dziś, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńIdylliczny jest Twój wszechświat przybrany kolorami drzew, kwiatów i owoców, wspierany historią przeżytą w zagrodach proszących o ich zachowanie dla późniejszych pokoleń. Wspomnienia o Tacie wzruszają aż łza się w oku kręci.
Ewuniu, dar, który posiadasz wzrusza od lat. Szczodrze zostałaś obdarzona :) Tak trzymać, Kochana :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńMój wszechświat z wiersza to maleńki skrawek łąki za szpalerem murów... itd. Może być tam, albo wszędzie, gdzie przyroda roztacza swoje czary, czas płynie wolniej i spokojnie można odpocząć od zgiełku miasta i świata. Tam można zebrać myśli do koszyków wierszy... I nie trzeba opasłych tomisk filozofów i astronomów, tu widać wszechświat, jak na dłoni :) To taka niewielka impresja w kontraście do huku świata i mediów. "I tak światy się stwarza/a stworzone od nowa/zaczynają wirować" - J.Brodski, cytuję z pamięci, czyli z niczego :)
A co do wiersza dla Taty - to miłość. Najbardziej uświadamiana po stracie najbliższych. I im bliżej do... tym większa tęsknota, nie wiem dlaczego tak się dzieje.
Dziękuję za poczytanie i dobre słowa :)
W zasadzie te dwa tematy często krzyżują się w poezji, np. w wierszu Adama Ziemianina.
Moja astronomia
Wokół słońca
pieca kuchennego
krąży matka
z księżycem-medalikiem
na szyi
dalej ojciec
o marsowym obliczu
Wreszcie ty ze mną
dwie zgodne planety
zapatrzone w siebie
/niech ci będzie
że jesteś Wenus/
Dalej wszechświat
inne galaktyki
tak bardzo trudne
do uchwycenia
Adam Ziemianin
Sobota z ogrodowymi pracami na cito, choć już trochę dokuczał upał i parność. Teraz fotel, poezja i zimne piwo :))) Pięknego wieczoru, buziaki ślę :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPiękna, prawdziwie letnia pogoda, pozwoliła na nacieszenie się słońcem i zapachem zieleni. Tak się złożyło, że "wychyliłam nos" z przestrzeni śródmiejskiej na poza śródmiejską. Ogrody w zadbanych ogródkach pyszniły się kolorami kwiatów. Co za uczta dla oczu :) A teraz przeglądając wiersze pana Adama trafiłam na wierszowaną przypowiastkę :)
* * *
Pociąg dłużej
zamyślił się
na małej stacji
Być może
chce mu się
wagarów
Ostatni wagon
aż ciągnie do lasu
--------------------
Sobota przypominała dzisiaj prawdziwy, letni dzień.
Cierpliwe lato
W słonecznikach
gra wciąż jeszcze
pszczela muzyka
niżej liczne biedronki
wdzięcznie narzekają
zaś samym dołem
łąkę ujeżdżają
koniki polne
Tu kwiat dyni
jakimś cudem
w owoc przechodzi
Tu lato cierpliwe
na jesień się godzi
- Adam Ziemianin
Czas skierować kroki w kierunku kuchni, pora na małą wieczorną przekąskę, buziaki :)*
Nie wiem, dlaczego "prawdziwy" letni dzień musi być ze słońcem? A co byłoby, gdyby tylko ono świeciło? Ano popiół... prawdziwy tylko.
UsuńKocham normalne, przekropne lato. Jeśli lato, to musi padać, tak jak w każdej innej porze roku.
Wracam do wszechświata...
Nieuwaga
Źle sprawowałam się wczoraj w kosmosie.
Przeżyłam całą dobę nie pytając o nic,
nie dziwiąc się niczemu.
Wykonywałam czynności codzienne,
jakby to było wszystko, co powinnam.
Wdech, wydech, krok za krokiem, obowiązki,
ale bez myśli sięgającej dalej
niż wyjście z domu i powrót do domu.
Świat mógł być odbierany jako świat szalony,
a ja brałam go tylko za zwykły użytek.
Żadnych - jak - i dlaczego -
i skąd się taki tu wziął -
i na co mu aż tyle ruchliwych szczegółów.
Byłam jak gwóźdź zbyt płytko wbity w ścianę
albo
(tu porównanie, którego mi brakło).
Jedna za drugą zachodziły zmiany
nawet w ograniczonym polu okamgnienia.
Przy stole młodszym, ręką o dzień młodszą
był chleb wczorajszy inaczej krajany.
Chmury jak nigdy i deszcz był jak nigdy,
bo padał przecież innymi kroplami.
Ziemia się obróciła wokół swojej osi,
ale już w opuszczonej na zawsze przestrzeni.
Trwało to dobre 24 godziny.
1440 minut okazji.
86 400 sekund do wglądu.
Kosmiczny savoir-vivre
choć milczy na nasz temat,
to jednak czegoś od nas się domaga:
trochę uwagi, kilku zdań z Pascala
i zdumionego udziału w tej grze
o regułach nieznanych.
Wisława Szymborska
Dobranoc, Zuziu, spokojnych snów w gwiaździstej poświacie Wszechświata. Bużka, pa :)*
Ewuniu,
Usuń"prawdziwy" letni dzień jest pełen słońca, kwiatów mieniących się na rabatkach, brzęczenia pszczół zbierających nektar, śpiewających ptaków w gałęziach drzew i brzęczących cykad. Ja, lekko ubrana, cieszę się z ciepła płynącego od słońca. Uwielbiam słońce, uwielbiam ciepło i wodę w morzu o odpowiedniej temperaturze.
* * *
rozpadły się cztery ściany życia
wyłuskuję ziarno mroku
z drzew wierzchołków miękko sfruwa jesień
żeby jeść mi z ręki
wróble gasną
pod czerwonym skrzydłem jesieni
wirując w wietrze opada krew
wsiąka w ziemię
przeczuciem niezmiernie dalekim
jak policzkiem przywarta czuję
kiełki traw rosnące pospiesznie
w wiosnę
w co ?
- Halina Poświatowska
Tęczowych snów, Ewuniu, dobranoc, buźka :)*
Dziękuję za poezję nocną, Zuziu :)*
UsuńDobrej niedzieli :)*
Witam w cudną, leniwą niedzielę:)*
OdpowiedzUsuńWyspałam się chyba za wszystkie czasy :)))
I już podaję cały dzbanek świątecznej kawy dla Wszystkich i przebudzankę z islandzkim bluesem, jeżeli ktoś jeszcze ziewa...
Koop - Whenever There Is You.
https://www.youtube.com/watch?v=ojDHCa49XZE
Kiedykolwiek kiedy jesteś
Żeby trzymać mnie za rękę
Znajduję drogę do prawdziwej siebie
I zmieniam swoją grę/sztukę
Więc proszę pozwól
niech nasze życie się zacznie teraz
Powiedz, że zostaniesz ze mną
I bądź moim mężczyzną
Kiedykolwiek kiedy jesteś
Kiedy jesteś
Kiedy jesteś
Kiedykolwiek kiedy jesteś
***
Przez uchylony balkon dochodzą zapachy świeżo skoszonej trawy, bardzo kolorowy ranek, świat w letnich kreacjach słonecznych i błękitnych, dom tonie w bukietach z ogrodu, a moja Królowa Jednej Nocy ma nowy piękny pąk.
Miłego, niedzielnego wypoczynku Wszystkim:)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNajnowsze wiadomości ze świata, kawa, przebudzanka. Rozpoczęłam nowy, uśmiechnięty, słoneczny dzień.
* * *
trzymam w ustach pasmo słońca
jak pasmo włosów
gryzę
czasem przyfruwa pszczoła
ubrana w krótki futro
rozmawiam z nią
gwiazdy pociągnięte woskiem modlitw gasną
wiatr nie przegarnia włosów
słońce nie dotyka ust
tylko pszczoła
przynosi wieści o świecie
mówi: elementy czerwieni i złota
związane doskonale
dojrzewają
pod łagodnym skrzydłem jesieni
potrącam gałąź
wolno
brunatnieje
opadają liście
elementy czerwieni i złota
rozsypane
- Halina Poświatowska
Pozdrawiam serdecznie, udanej niedzieli, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNiedziela w większości upłynęła w błogim lenistwie w postaci włóczęgi po lesie, a potem po skansenie, gdzie właśnie odbywało się żniwowanie. Okazji do tematów na zdjęcia nie zabrakło :) Przeszkadzał tylko nieznośny upał, który niestety znów opanował Wschodnią. Upały, to jest to, czego najbardziej nie znoszę i nie tylko ja, bo przyroda też ich zupełnie nie oczekuje. I nijak to się ma do usprawiedliwiania go "lekkimi ubraniami" ;)
Wracam zatem do żniw :)
Przed żniwem
Pszenno-źrzała niedziela
Jak miedziana morela,
Brzoskwinia malowana
I róża herbaciana.
Pszenica w stawu wodzie
Odbija się jak w miodzie,
W lipcu słodkim i sytnym,
Pod przestworem błękitnym.
Pogoda się zabawia
W tęczującego pawia,
A pawiejące rano
W bożą banię mydlaną.
W tej modro-złotej bani,
Upojenia otchłani,
Topie, jak w tęgim winie,
Morelę i brzoskwinię.
Leopold Staff
Wreszcie widać trochę pierzastych chmurek na niebie, jest nadzieja na chłodniejszy wieczór :) Serdeczności z uśmiechem, buźka Zuziu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńZielono, kolorowo, nad zwyczaj przyjemnie !
Uśmiechnięty dzień, uśmiechnięty wiersz :)*
Poprzez uśmiech
do mnie przychodzisz
przygryzłszy wargi
gdy już spłoniesz
w zielonym ogniu książek
moje ręce
przytulą cię
okrytego
kurzem dróg których nie przeszedłeś
ciemne tajemnice istnień
wypijesz z moich ust
i na moim ramieniu
wyliczysz
ile jest nieskończoność mnożona przez wieczność
liczydłem znakomitym
będą niepoliczone włosy
piersi - złote połowy
ziemi która jest twoim domem
i ulice wszechświatów
po których idziesz lekko
moje nogi przed tobą
tak będziesz zgarniał wiedzę
nieprzebraną zamkniętą
w rytmie mojej tańczącej krwi
- Halina Poświatowska
Odkrywam na nowo świat poezji Poetki, w wielu dotychczas nie prezentowanych wierszach.
Na przedwieczór wszystkiego co najpiękniejsze, buźka :)*
... na dobranoc :)*
UsuńPortret
Usta twoje: ocean różowy.
Spojrzenie:fala wzburzona.
A twoje szerokie ramiona:
Pas ratunkowy...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kolorowych, buźka, do jutra Zuziu, pa :)*
... z podziękowaniem za dziś :)*
Usuń* * *
a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
a hałas ciszy się wtul, niech cię grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cię w nowe rozkosze odzieje...
- Cezary Bocian
Z tęczowymi, dobranoc, buźka :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńW nowym Ewuś Twoim wpisie wszystko piękne i niema się do
czego przyczepić, ale chciałbym, jeśli pozwolisz, zadać
pytanie 95 letniemu Solenizantowi głosem Edyty Geppert -śpiew do tekstu Agnieszki Osieckiej i muzyki Seweryna Krajewskiego. -
* * *...Zycie nie stawia pytań...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=gji24qojzTI
Życie nie stawia pytań
Życie po prostu jest
Czasem zębami zgrzyta
A czasem łasi się jak pies
A Ty, który wszystko wiesz
Zasz wszystkie kwasy i zasady
Powiedz nam jak to jest
Po tamtej stronie lady
A Ty, który wszystko znasz
Terminy, święta i zagłady
Powiedz mi jak jest tam
Po tamtej stronie lady
Czy się tam sieje zboże?
Czy się po prostu trwa?
Czy jest tam jakieś morze?
Czy jest taki ktoś jak ja?
Życie nie daje nagród
Życie nie daje wiz
Życie to trochę szabru
A bardzo rzadko czysty zysk
A Ty, który wszystko wiesz
Znasz wszystkie kwasy i zasady
Powiedz mi jak to jest
Po tamtej stronie lady
A Ty, który wszystko znasz
Terminy, święta i zagłady
Powiedz mi jak jest tam
A Ty, który wszystko wiesz
Znasz wszystkie kwasy i zasady
Powiedz mi jak to jest
Po tamtej stronie lady
A Ty, który wszystko znasz
Terminy, święta i zagłady
Powiedz mi jak jest tam
Po tamtej stronie lady.
❀ৡৣ❀
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))***...Słodkie
pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńSolenizant i Jubilat w jednym zapewne wie, co jest "po tamtej stronie lady", ale już nam nie podpowie...
To nic, przekonamy się kiedyś sami. Przynajmniej mam taką nadzieję...
A kołysankę na dobranoc zaśpiewa nam Krzysztof Napiórkowski do poezji ks. Jana Twardowskiego -
* * *...Za wszystko dziękuję...* * *
❀ৡৣ❀
https://www.youtube.com/watch?v=x5sTg-KCEsI
Za wszystko dziękuję za spokój i trwogę
za to że nie rozumiem
i odejść nie mogę
za to że nas łączą nie poznane ręce
za jedną jeszcze jesień by pokochać więcej
uratuje, otworzy parasol nade mną
posłuszeństwo co prowadzi w ciemność
przecież nas łączą nie poznane ręce
i jedna jeszcze jesień by pokochać więcej.
Kompozytor - Krzysztof Napiórkowski
❀ৡৣ❀
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Słonko moje :)))***..."przecież nas łączą nie poznane ręce
i jedna jeszcze jesień by pokochać więcej"... czułe
pa do jutra :)))***
Poniedziałkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńPrzymglony lekko błękit już wita za oknem, a te parujące mgiełki wieszczą upał... na tę chwilę już 24 stopnie.
Co ma być, to będzie, a na teraz duża kawa dla Wszystkich i energetyczna przebudzanka z Anną Marią Jopek i Patem Metheny.
*** Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me) ***
http://www.youtube.com/watch?v=BHCggMGt09M
Gdy ruszyć chcesz,
w najdalszą z dróg
Tam gdzie nie
sięga wzrok
musisz wziąć
oddech i
zrobić pierwszy krok
Jea ja...
Choć w sercu lęk
nie cofaj się
tylko tak warto żyć
w chmurach gdzieś lśni twój szczyt
odważ się i idź...
AaaAaaAaaAaaa...
Świat kocha tych co śmiało idą pod wiatr
w nieznaną dal
Gdy ruszyć chcesz
w najdalszą z dróg
tam gdzie nie... gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech ii zrobić krok
Gdy ruszyć chcesz
w te najdalszą z dróg
tam gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech i zrobić krok
Gdy wyruszyć chcesz...
Autor tekstu: Magda Czapińska
Kompozytor: Pat Metheny, Lyle Mays
Przyjemnych chwil na rozpoczęcie dnia i aż do jego końca, z czułością na dobry tydzień :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBłękit za oknem, kawa, przebudzanka i piosenka z Marylą Rodowicz na powitanie dnia :)*
Remedium
Światem zaczęła rządzić jesień,
Topi go w żółci i czerwieni,
A ja tak pragnę czemu nie wiem,
Uciec pociągiem od jesieni.
Uciec pociągiem od przyjaciół,
Wrogów, rachunków, telefonów,
Nie trzeba długo się namyślać,
Wystarczy tylko wybiec z domu.
I... Wsiąść do pociągu byle jakiego,
Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
Ściskając w ręku kamyk zielony,
Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle.
W taką podróż chcę wyruszyć,
Gdy podły nastrój i pogoda
Zostawić ciebie, łóżko, szafę,
Niczego mi nie będzie szkoda.
Zegary staną niepotrzebne,
Pogubię wszystkie kalendarze.
W taką podróż chcę wyruszyć,
Tylko czy kiedyś się odważę.
By... Wsiąść do pociągu byle jakiego
Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
Ściskając w ręku kamyk zielony,
Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle.
- Magdalena Czapińska tekst
- Seweryn Krajewski kompozytor
oddaje głos Marylce...
https://www.youtube.com/watch?v=zslI3XAo6eo
Udanego poniedziałku z pogodą ducha i uśmiechem, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńUpalnie i duszno, nie ma czym oddychać na Wschodniej. Teraz zaś zbiera się na porządny deszcz i burzę. Na wieczór zaś proponuję coś z podróży klasyków.
Pielgrzymując
Oby zapach tymianku i lawendy towarzyszył nam w drodze
Do tej prowincji, która nie wie jak jest szczęśliwa,
Bo została wybrana i nawiedzona,
Sama jedna pośród wielu zakątków ziemi.
Dążyliśmy do miejsca, ale nie wiodły tam znaki.
Aż wyjawiło siebie w pasterskiej dolinie,
Między górami jak sprzed początku pamięci,
Nad wąską rzeką szumiącą u groty.
Oby został z nami smak wina i mięsiwa,
Tak jak ucztowaliśmy na polanach,
Szukając, nie znajdując, zbierając wieści,
Jasnością dnia pocieszeni.
Łagodne góry i dzwonki stad
O wszystkim co utracone niech przypominają,
Bo już widzieliśmy i pokochaliśmy
Świat, który trwa jedno mgnienie.
Czesław Miłosz, 1976
Pozdrawiam ciepło z życzeniami przyjemnego, uśmiechniętego wieczoru, buźka :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
Usuń"Świat, który trwa jedno mgnienie", jakże prorocze słowa. Doświadczam ich codziennie, przy upływającym czasie tak szybko, że czasami bywa nie zauważony.
Podeprę się również Noblistką w kwestii podróży:)
Z nieodbytej wyprawy w Himalaje
Aha, więc to są Himalaje. Góry w biegu na Księżyc.
Chwila startu utrwalona na rozprutym nagle niebie.
Pustynia chmur przebita. Uderzenie w nic.
Echo - biała niemowa. Cisza.
Yeti, niżej jest środa, abecadło, chleb
i dwa a dwa to cztery, i topnieje śnieg.
Jest czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż.
Yeti, nie tylko zbrodnie są u nas możliwe.
Yeti, nie wszystkie słowa skazują na śmierć.
Dziedziczymy nadzieję, dar zapomnienia.
Zobaczysz, jak rodzimy dzieci na ruinach.
Yeti, Szekspira mamy.
Yeti, na skrzypcach gramy.
Yeti, o zmroku zapalamy światło.
Tu - ni księżyc, ni ziemia i łzy zamarzają.
O Yeti ! Półtwardowski, zastanów się, wróć !
Tak w czterech ścianach lawin wołam do Yeti,
przytupując dla rozgrzewki na śniegu wiecznym.
- Wisława Szymborska
Dzień minął na krzątaninie, teraz czas na poleniuchwanie ;-)
Przyjemnego przed wieczoru, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńNoc nastała, księżyc jasno świeci, czas na podróżną dobranockę.
Origami
W pociągu z Krakowa do Oświęcimia
Troje młodych Japończyków
układa origami
zabijając czas.
Mijamy wzgórza i lasy
w papierowy łabędź
spogląda sennie na płonące
trawy.
- Julian Kornhauser
Tęczowych, spokojnych, do jutra, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu za wczorajsze poezjowanie :)*
UsuńMiałam wieczorem trochę gości, a potem padłam ze zmęczenia.
Dobrego dziś :)*
Wtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńRanek już na starcie bardzo ciepły, ale jakiś przyjemny wiaterek wieje przez otwarty balkon. Lipcowe lato wplata się w aromat kawy, a na miły dzień dodam jeszcze romantyczne, delikatne nutki poezji śpiewanej w wykonaniu Michała Bajora.
*** Taka miłość w sam raz ***
https://www.youtube.com/watch?v=bUvZKFutVqo
Ona trwała nie długo, nie krótko
Dla miłości najlepszy to czas
Niosła tyle radości co smutku
I wszystkiego w niej było w sam raz
Tyle ile potrzeba słodyczy
Przy czym wcale nie było jej brak
Krzty goryczy, co jakby nie liczyć
Nadawała wytworny jej smak
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Była taka dokładnie jak trzeba
Miała zalet tak wiele jak wad
Tyle piekła w niej było co nieba
Taka miłość w sam raz, akurat
Chyba zgodzisz się ze mną, kochana
To rzecz pewna, jak dwa razy dwa
Nasza miłość jest raczej udana
Zażywajmy więc póki się da
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Choć nie zawsze nam miłość
Swe uroki odkrywa
Jednak jakby nie było
Jest po prostu prawdziwa
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Słowa Andrzej Ozga
Muzyka Piotr Rubik
Udanego dnia Wszystkim z radością i uśmiechami, bez horrendalnych upałów :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZachodnia w słońcu i błękicie, chociaż od zachodnich sąsiadów nadciągają białe, układające się w pierzynki, chmury.
Kawa wypita, przebudzanka wysłuchana, czas na wpis. Jak przystało na sowę nie rankiem lecz każda pora jest dobra :-)
miłość
jest miłość trudna
jak sól czy po prostu jak kamień do zjedzenia
jest przewidująca
taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby
niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach
jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie
Jest miłość wariatka egoistka gapa
jak jesień lekka chora z księżycem kłamczuchem
jest miłość co była ciałem a stała się duchem
i ta co nie odejdzie - bo znów niemożliwa
- Jan Twardowski
Wszystkiego dobrego co niesie z sobą wtorkowy dzień, buźka :)*
Witaj błękitno-białym popołudniem, Ewuniu :)*
UsuńUpały powodują pożary i spustoszenie w Europie. Z przerażeniem obserwuję doniesienia. Trudno zrozumieć działania tych, którzy je wywołują :(
O trudach życia i trudnej miłości:)
trudna miłość
trudna miłość na bezkresie lat żywota
jest nadzieją na spełnienie naszych snów
trudna miłość tak przeraża jak tęsknota
gdy miłości tej zabraknie dla nas znów
trudna miłość bo dosięgła nas tak późno
trudna miłość bo umyka szybko tak
czas błękitu rozrzucony niebem luźno
i na wietrze rozpostarty biały ptak
trudna miłość bo już słowa powiedziane
i już kiedyś opłakany pierwszy raz
trudna miłość kiedy budzi nas nad ranem
nie wiadomo czy to nie ostatni raz
trudna miłość bo spojrzenia wciąż kradzione
i rzucane jak do stóp twych biały kwiat
trudna miłość bo marzenia wszak spóźnione
by jak łódki je wypuszczać razem w świat
trudna miłość, piękna miłość, samo życie
co wyśpiewać i wypłakać mógłbym ci
malowana westchnieniami na chmur szczycie
jak stokrotek białe płatki mi się śni
- Stachu
Ponieważ wolisz chłód niż upały, więc życzę, aby popadał rzęsisty deszcz i ochłodził Twoją część Wschodniej. Buziaki :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNa Wschodniej upał niemiłosierny, niestety bez deszczu i nawet się na niego nie zanosi. Czekam na solidny pokropek, który porządnie odświeżyłby powietrze, bo duchota straszna.
A na temat "we dwoje" niech się jeszcze wypowie Agnieszka Osiecka.
We dwoje
Zatrzymaj się chmuro nad nami,
Zatrzymaj się Boże oko,
W twoich gotykach jest dal za dalami,
A u mnie w duszy - wysoko...
Zatrzymaj się chmuro gdy możesz,
I schowaj nas w ciepłym zmroku,
W twoich dolinach jest pięknie i dobrze,
A u mnie w duszy - niepokój...
W pokoju, za szafą, przy matce - we dwoje.
Nad wodą - przygodą, na kładce - we dwoje.
Przez bary - koszmary, ulice, bez żadnych pieniędzy na styczeń...
W czekaniu na gwiazdę, na sygnał, na znak, we dwoje, we dwoje
[- bo jak?
Zatrzymaj się chmuro nad nami,
Zatrzymaj się Boże serce.
Teraz, gdy chcemy, to już mamy.
Czy wolno jeszcze chcieć więcej?!
W salonie rzeźbionym stylowo - we dwoje.
W rozmowie z angielską królową - we dwoje.
W podróży przez porty i dale, i w tangu, przez rauty i bale...
W godzinie, gdy zegar powtarza tak...tak... We dwoje, we dwoje
[- bo jak?
Zatrzymaj się chmuro nad nami,
Zatrzymaj się Boża łąko,
Otul niebiesko - białymi trawami
Wyschnięte maki i kąkol...
W siwiźnie koloru popiołu - we dwoje.
W samotnym siadaniu do stołu - we dwoje.
W podróży przez grypy i zdrady,
Przez burze i deszcze i grady,
W nadziei, że warto, że jednak, że tak,
We dwoje, we dwoje, we dwoje...
Bo jak?
Agnieszka Osiecka
Miłego wieczoru, Zuziu, z uśmiechem, bez pogodowych niespodzianek, buźka :)*
:)*
UsuńI na zakończenie dnia... dziś mija 39 rocznica śmierci Steda, jednego z moich najulubieńszych poetów.
Z nim będziesz szczęśliwsza
Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy, gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Nie myśl, że nie kocham
Lub, że tylko trochę
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem
Tak ogromnie, bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie - żegnaj
Zrozum dobrze - żegnaj
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Ze mną można tylko
W dali znikać cicho
Edward Stachura
https://www.youtube.com/watch?v=IaDytIRWJrs
Kompozytor Krzysztof Myszkowski.
Dobranoc, Zuziu, snów z krainy łagodności, buźka, pa :)*
... i jeszcze..
Usuń"Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej"
Edward Stachura
Jakie to trafne w dzisiejszej rzeczywistości...
I już naprawdę pa, do jutra, Kochani :)))***
... i żeby nie było smutno :)*
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=lNNsEeZ5vsM
...pod rocznicę.
UsuńWędrówką jedną życie jest człowieka
Wędrówką jedną życie jest człowieka;
Idzie wciąż,
Dalej wciąż,
Dokąd ? Skąd ?
Dokąd ! Skąd !
Dokąd ! Skąd !
Jak zjawa senna życie jest człowieka;
Zjawia się,
Dotknąć chcesz,
Lecz ucieka ?
Lecz ucieka !
Lecz ucieka !
To nic ! To nic ? To nic !
Dopóki sił
Jednak iść ! Przecież iść !
Będę iść !
To nic ! To nic ! To nic !
Dopóki sił,
Będę szedł ! Będę biegł !
Nie dam się !
Wędrówką jedną życie jest człowieka;
Idzie tam,
Idzie tu,
Brak mu tchu ?
Brak mu tchu !
Brak mu tchu !
Jak chmura zwiewna życie jest człowieka !
Płynie wzwyż,
Płynie w niż !
Śmierć go czeka ?
Śmierć go czeka !
Śmierć go czeka !
To nic ! To nic ! To nic !
Dopóki sił
Jednak iść ! Przecież iść !
Będę iść !
To nic ! To nic ! To nic !
Dopóki sił,
Bedę szedł ! Będę biegł !
Nie dam się !
To nic ! To nic ! To nic !
Dopóki sił
Jednak iść ! Przecież iść !
Będę iść !
- Edward Stachura
Dobranoc Ewuniu, buźka :)*
:)*
UsuńŚrodowe bry :)*
OdpowiedzUsuńCzas pędzi, jak wariat i już tylko miesiąc i jeden dzień dzielą mnie od urlopu nad morzem :)
A dziś ranek lekko zachmurzony, ale nadal ciepły, na tę chwilę już 20 stopni. Może wreszcie trochę popada, marzę o tym.
Na razie zaś na dzień dobry kawa z Noblistą.
Na dzień dobry
Czasem wiatr zdmuchnie
Smutek przelotny.
Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje,
I przegoni wszystkie kłopoty,
Więc dziękuję wiatrowi, że wieje.
Czasem deszcz o szyby zadzwoni
Mokra trawa kroplami lśni
Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić,
Więc dziękuję deszczowi za łzy.
Czasem słońce w gonitwie do lata
Znowu ogród barwami roznieci
Pozapala iskry na kwiatach,
Więc dziękuję słońcu, że świeci.
No, a czasem się do mnie uśmiechasz
Znikną smutki szaro-niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś...
Czesław Miłosz
... i muzyczny dodatek do kawy z Dorotą Osińską:
DOROTA OSIŃSKA - "Łódeczki" - poezja śpiewana
https://www.youtube.com/watch?v=0ZslYt3UXfA
w pogoni banalnych zdarzeń
nie dorwie mnie humor zły
puszczam łódeczki mych marzeń
na rwący nurt szarych dni
i marzę w świtu godzinie
gdy z czernią miesza się biel
że moja łódeczka dopłynie
chociaż daleki jest cel
i dodam - krótko, nie długo:
im głupiej życie się plecie
tym więcej nad życia strugą
strugam tych małych łódeczek
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie
inaczej nie warto żyć
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie...
i co mnie kręci, kręci, kręci:
żeby zostało wam w pamięci
to, o czym śpiewam dzisiaj i
byście zaufać chcieli mi
w pogoni banalnych zdarzeń
na przekór troskom, przez łzy
puszczajcie łódeczki swych marzeń
na rwący nurt szarych dni
to jest jedyna metoda
aby oswoić złą myśl
piosenka rękę wam poda
dlatego śpiewam wam dziś
i dodam - krótko, nie długo:
im głupiej życie się plecie
tym więcej nad życia strugą
strugajcie tych małych łódeczek
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie
inaczej nie warto żyć
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie...
inaczej nie warto...
Autor tekstu: Wojciech Młynarski, kompozytor: Włodzimierz Korcz.
Serdecznego dnia Wszystkim i puszczajcie swoje łódeczki bez względu na okoliczności :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuń"któraś łódeczka dopłynie" - na pewno tak, choć coraz trudniej zgadzać się na narastające problemy dnia codziennego. I może dlatego, nawet będąc małą łódeczką znajdujemy szczęśliwą przystań.
Mała łódeczka
Jesteśmy małą łódeczką
na bezkresnym oceanie życia
płyniemy unosząc się
na falach losu
odwiedzamy różne porty i przystanie
przeżywamy burze, sztormy, szkwały
pogodne i słoneczne dni.
Dobrze jest gdy
ten nasz ocean
nie pokonujemy sami,
gdy kochamy
i jesteśmy kochani
wtedy nie straszna nam
żadna burza ni ulewa
dostajemy w żagle
wiatr pomyślności
lekko na fali się unosimy
i wytrwale do przodu płyniemy
bo dzielimy na dwoje
swoje radości i smutki,
a miłość jest
jak szczęśliwa przystań
na morzu jakim jest życie.
- Beatricze
Noblista odczytany, łódeczki wysłuchane, świeżo zaparzona kawa drażni kubki zapachowe i smakowe, i tylko odrobiny deszczu dla podsuszonych roślin brakuje. Jest nadzieja na deszcz, zgodnie z zapowiedziami synoptyków, och !
Wszystkiego co przynosi uśmiech i pozytywne myśli, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńWschodnia dyszy upałem i krótkimi burzami. To tak na zmianę, a powietrze jest tak ciężkie, że ma czym oddychać. Pozostańmy zatem na ochłodę w "marynistycznych" tematach ;-)
Łódka
Precz wiosła! wiatr w żagiel trąca,
Trąca, wydyma, rozchyla,
Napina i łódka lśniąca
Zrywa się lotem motyla,
Wierzchołki pieniste muska;
Rozcina fale i pluska,
Lata na steru skinienie.
Jak słodko! Piersią i czołem
Spotykać chłodne wód tchnienie,
Bujać nad groźnym żywiołem,
Myślą w przeszłości zaginąć
I płynąć, płynąć i płynąć.
Najmilsza! siadaj! za znamię
Z masztu twą wstążkę rozwiniem,
Opasz koło mnie twe ramię,
Szczęśliwi z wiatrem popłyniem,
Tak szybko i tak daleko,
Aż brzegi od nas uciekną.
Aż jak się morze rozlewa,
Jak wielkie niebios otchłanie,
Tylko nas dwoje zostanie;
I może jaka gdzie mewa,
I jaka chmurka podróżna;
Ach! tam to zwierzyć się można.
Ach! tam bez świadków, tam śmiało,
Co nam los zrządził, co wrogi,
Co nas cieszyło, bolało,
Skargi, nadzieje i trwogi,
Tajnie pod sercem leżące,
Wyznania szczerością tchnące,
Co serce obdarzą zdrowiem,
I których serce tak łaknie,
Wszystko wypłaczem, wypowiem;
A kiedy łez nam zabraknie,
Kiedy wyrazy się splączą,
Niech oczy, usta dokończą.
Po co nam ludzie? świat na co?
Płyńmy i płyńmy, aż w końcu
Znajdziem wysepkę, gdzie słońcu
Wiecznie jak w maju dań płacą
Kwiaty, owoce, fawoni
Dań barwy, wdzięku i woni.
Gdzie zdrój po łące się wije,
Jesień jej liśćmi nie grzebie,
Zima go lodem nie kryje
Tam żyjąc tylko dla siebie
Zapomnim na długie lata
I trosk, i ludzi, i świata.
Aleksander Chodźko
Orzeźwienia na przedwieczerz, z serdecznością i uśmiechem, buźka Zuziu :)*
...korekta: nie ma czym oddychać.
UsuńDobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńEwuniu, żeby można było zapomnieć tych i owych. Nie ma opcji, zawsze wypłyną ;)
Tematu marynistycznego ciąg dalszy :)*
Perłowa łódź
Kiedy przypłynie perłowa łódź
Jak o tym śpiewa serce
Ja cię zawołam na cały głos
- Nie, nie opuszczaj mnie już więcej.
Aaaa cały świat
- osłaniany w naszych dłoniach płomyk.
Kiedy przypłynie perłowa łódź
Jak o tym śpiewa serce
Ty mnie zawołasz na cały głos
- Nie nie opuszczaj mnie już więcej
Aaaa cały świat
- osłaniany w naszych dłoniach płomyk
Jesteś przy mnie - czuję spokój,
Czuję radość i wytchnienie,
Przeszłe dni - jedna łza
Przez nią widzę uśmiechniętą twarz
Tylko twoją uśmiechniętą twarz
Aaa wiem to wiem
że tą łodzią my płyniemy razem.
Aaa mówisz mi
że tą łodzią my płyniemy zawsze.
Aaa mówię ci
że tą łodzią my płyniemy zawsze.
Aaa cały świat
- osłaniany w naszych dłoniach płomyk
- Antonina Krzysztoń tekst i śpiew
- Jah Man kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=VmlXatqscjg
Wyjątkowo parno dzisiaj. Nawet przez chwilę pokropiło, szybko pokropną chmurkę wiatr przewiał. Wyjątkowo zmęczona jestem, więc już kłaniam się z wieczornym pomachankiem życząc tęczowej, dobranoc, buźka, pa :)*
:)*
Usuń:)
Zuziu...
... a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
w hałas ciszy się wtul, niech cię grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cię w nowe rozkosze odzieje...
Cezary Bocian
Dobranoc, dziękuję za dzisiejszą poezję, pa, do jutra, buźka :)*
...:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)))***
OdpowiedzUsuńDziś o pogodzie trudno dywagować, okropna temperatura
o piętnastej dotarła do trzydziestu stopni, bez kropli deszczu.
Ale już czas dla "Słowa na Dobranoc" w kołysance Stanisławy
Celińskiej do słów M. Piotrowskiego i muzyki Wojciecha Kalety -
* * *...Niedobra miłość...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=KiQE71YUViQ
To była miłość jak w romansie,
lekki, przelotny dotyk rąk.
Świat zawirował w dziwnym transie,
zgodziłaś się i to był błąd.
To była miłość jak na filmie,
wpatrzony w ciebie cały drżał.
Bukiecik fiołków tak niewinnych
nieśmiało tylko tobie dał.
Takie uczucie, że wiesz, jest jak przelotny szkwał,
nareszcie razem, lecz gdzie ten obiecany raj?
Takie uczucie, czy wiesz, to tylko zmysłów gra,
rozkwita nocą, a w dzień - samotne serca dwa...
To było życie takie sobie,
zmęczenie, pogoń, ciągły stres.
Oddalaliście się od siebie,
ale mówiłaś: "dobrze jest".
To było życie jak to życie,
on też czasami dobrze chciał.
Szarzyznę topił w częstym piciu,
a potem już na umór chlał.
Niedobra miłość, psiakrew, jest jak bolący ząb,
nocą bełkocze: "przytul mnie" i znów popełniasz błąd.
Niedobra miłość, jak ta, po nocach szlaja się
naburmuszona i zła, jak trudno sprostać jej...
To była miłość jak w romansie,
to było życie jak zły sen.
Mijały lata na seansie,
który nie kończy happy end.
To była twoja smutna miłość
i ten znajomy, niemy strach.
Odpowiedz sama - warto było?
Lecz jak z tym zerwać, jak, no jak?
Niedobra miłość, psiakrew, jest jak bolący ząb,
ale go znosisz, choć wiesz, że znów popełniasz błąd.
Niedobra miłość, psiakrew, i te wspomnienia, i on,
ale samotność jest zbyt ciężka dla twych rąk...
❀ৡৣ❀
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Droga Moja.:)))*** ...
ech ta samotność zbyt ciężka dla wielu rąk...- słodkie pa do jutra:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńU mnie dopiero teraz trochę chmur i lekkie schłodzenie. Może Łysy da pospać, choć właśnie zbiera się na pełnię. Jeszcze tylko kołysanka, a potem podusia.
Dziś pokołyszę cichutko z Rodem Stewartem - A Kiss To Build A Dream On.
❀ৡৣ❀
http://www.youtube.com/watch?v=7Ey-p6mytcc
***...Pocałunkami buduję marzenia...***
Pocałuj mnie, żebym zbudował swój sen
A moja wyobraźnia
Będzie się rozwijać po tym pocałunku.
Kochanie, nie proszę cię o nic poza
Pocałunkiem, żebym zbudował swój sen
Pocałuj mnie zanim mnie zostawisz
A moja wyobraźnia
Nakarmi moje głodne serce
Zostaw mi jedną rzecz, zanim się rozstaniemy
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
Kiedy jestem sam na sam z moich fantazjami
Będę tam z tobą
tkać romanse
Sprawiać, że uwierzysz, że są prawdziwe
Oh, daj mi na chwilę swoje usta
A moja wyobraźnia
Sprawi, że ten moment ożyje
Daj mi to, co możesz sama dać
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
Pocałuj mnie, żebym zbudował swój sen
A moja wyobraźnia
Będzie się rozwijać po tym pocałunku.
Kochanie, nie proszę cię o nic poza
Pocałunkiem, żebym zbudował swój sen
Pocałuj mnie zanim mnie zostawisz
A moja wyobraźnia
Nakarmi moje głodne serce
Zostaw mi jedną rzecz, zanim się rozstaniemy
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
Kiedy jestem sam na sam z moich fantazjami
Będę tam z tobą
tkać romanse
Sprawiać, że uwierzysz, że są prawdziwe
Oh, daj mi na chwilę swoje usta
A moja wyobraźnia
Sprawi, że ten moment ożyje
Daj mi to, co możesz sama dać
Pocałunek, żebym zbudował swój sen
❀ৡৣ❀
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Skarbie mój :)))***... śpij dobrze i śnij słodko, z buziakiem najczulszym do jutra, pa :)))***
Czwartkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie nie będzie dziś tak prażyło, bo ludzie, zwierzęta i rośliny mają już szczerze tego dość.
Leniwa kawa z rześkością poranka i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.
*** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Wszystko byś mi wybaczyła
Tylko jednej rzeczy nie
Mogę wściec się i utytłać
Paść na mordę, byłem wytrwał
Byle małych świństw gonitwa
Nie wciągnęła mnie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Choćbyś nic mi nie mówiła
Ja to najserdeczniej wiem
Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
Taki pejzaż, trzeba pełzać
Widzę twoje oczy we łzach
Mam znów nogi dwie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Co mi serce uskrzydliła
Nauczyła mówić - nie!
Wiem, upadnę nieraz jeszcze
Nieraz głową mur popieszczę
Ale w nasze życie zmieszczę
Prawdę, której chcę
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Z życiem mnie nie pogodziłaś
Ale z samym sobą - tak
Mam przy sobie gorzką pamięć
Mam swój uśmiech, co nie kłamie
Wiem, że już mnie nic nie złamie
W nadchodzących dniach
Jonasz Kofta
... i Michał Bajor, delikatnie...
https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70
Pomyślnego dziś i przyjaznej aury Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa paruje, dzień zaczynam od czytania i słuchania wczorajszych i dzisiejszych wpisów. W pogodzie bez zmian,
więc mogę zaczynać :)*
Dawno, dawno nie słuchana i widziana Ałła Pugaczowa piosence Milion róż.
https://www.youtube.com/watch?v=ZqsZhAzyCfk
Milion czerwonych róż
Dawno, dawno temu żył sobie malarz
miał on domek i płótna
Lecz pokochał pewną aktorkę
która lubiła kwiaty.
Sprzedał więc swój dom,
sprzedał obrazy i krew.
A za wszystkie pieniądze kupił
całe morze kwiatów.
Milion, milion, milion czerwonych róż
przez okno, przez okno, przez okno widzisz ty,
kto zakochał, kto zakochał, kto zakochał się na zabój
swoje życie dla ciebie przemienił w kwiaty.
Rano staniesz koło swego okna
Moźe po prostu zwariowałaś ?
To jest jak dalszy ciąg snu
podwórko zasłane kwiatami.
Ostudzi się jednak dusza
Cóż to za bogacz tak cuduje ?
A pod oknem ledwo dyszy
biedny artysta malarz.
Milion, milion, milion czerwonych róż
przez okno, przez okno, przez okno widzisz ty
kto zakochał, kto zakochał, kto zakochał się na zabój
swoje życie dla ciebie przemienił w kwiaty.
Spotkanie było krótkie
Nocą aktorka odjechała pociągiem,
lecz w jej życiu pozostała
szalona pieśń róż.
Wiele nieszczęść przeżył
ów artysta malarz,
lecz w jego życiu pozostało
ogromne morze kwiatów.
Miliom, milion, milion czerwonych róż
przez okno, przez okno, przez okno widzisz ty
kto zakochał, kto zakochał, kto zakochał się na zabój
swoje życie dla ciebie przemienił w kwiaty.
- Andrej Wizniesienskij tekst
- Rainmods Pauls kompozytor
- polskiego tłumacza brak
Dnia o zapachu róż, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńO pogodzie też już nie będę pisać, chyba że krótko - bardzo uciążliwa, cd. upałów i burz na zmianę.
I ja spracowana i zaganiania, ale z przyjemnością wrócę do poezji Jonasza Kofty.
Oddech
Miłość
To oddech
W świecie z grubych szyb
Widmo ciepłej mgły
Obecności ślad
Ulotny
Miłość
To oddech
Głęboki
Mocny
To westchnienie fali o piach
Miłość
To tylko oddech
Powietrzem żywi się
I dobrem
I umiera w nas
Gorycz słów
Braknie tchu
Twój oddech
Kiedy śpisz
Ja go słucham
Wtedy wszystko już wiem
Jonasz Kofta
Wieczór zapowiada się trochę bardziej rześki, a w cichości ducha liczę na jakiś spokojny deszcz i schłodzenie nagrzanych murów i asfaltów.
Dziękuję za milion róż :)***
Przyjemnych dalszych godzin dnia, przy zajęciach dających relaks, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńpół dnia zgłębiam tekst historyczny. Powoli zaczynam mieć mętlik, więc zmusiłam się na zmianę i wejście w łagodność poezji. Z Jonaszem w bliskości ciszy :)*
Bliskość ciszy
Tak bardzo mi do ciebie
Blisko
Ta cisza zrozumiała
Wszystko
Poprowadziła
Nas
Od gniewu
Ku drzewom
W ptaków śpiew
Wśród listków
Nie trzeba nam słów
Słowa ranią
Znów anioł
Ciszy jest
Jest przy nas
Położył nam
Swój palec chłodny na głodne usta
Wypełniła się pustka
Ucichł zgiełk
Co rósł w nas
Ta cisza jest
Jak łza
Łza co trwa
U powiek
Człowiek
W słowie
Gubi ją łatwo
Żyć bez łzy
Nie warto
- Jonasz Kofta
Życzę ochłody wieczornej, buźka :)*
To Ci bardzo współczuję, Zuziu...
UsuńWięc może na dobry sen?
Niech sen nocy
Lekkość elfów tu potrzebna,
taka, co rozwiesza rosę,
bo tulone miękko myśli
ja w realny świat już niosę.
Jak pajączki pracowite
ciągle tkamy przędzę z blasków,
słowa nasze szeptem szyte
tulą miękko światło brzasku.
Niech sen nocy szafirowej
zacznie śnić się nam na jawie
z aromatem herbacianym
albo obiecanej kawie.
Siedząc obok ciebie blisko
w dłonie niech się sytość wplecie
w oczach się zapalą gwiazdy,
rozsiewane w marzeń świecie.
- Maria Polak
Dobranoc Zuziu, dzięki za dzisiejsze rozmowy, snów w szafirze nocy, buźka pa :)*
... z dobranocnym zapytaniem :)*
Usuń* * *
Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile
Gdzie mieszka miłość
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ja słychać
W śpiewie
A czasem
W echu
Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chcę cię mieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu
- Jonasz Kofta
Nocy dającej oddech, snów tęczowych, buźka, dobranoc :)*
Bry.:)*
OdpowiedzUsuńTak mnie wzięło przed wieczorem, zainspirowany przez Piwnicznego
artystę Zbigniewa Raja i jego wykonaniem "Kielc" wg Witkacego, że poszukałem całości w necie -
Motto:
Kto się za ten wiersz obraża
ten się sam za gówniarza uważa.
Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarze
I myślę sobie, och, psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze?
Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc.
A reszta? Ach, reszta, to jest gówno, proszę pani, wprost na szmelc.
Pytacie mnie, czemu do Kielc, a nie do Afryki lub na Borneo?
O, tam łatwiej przyjacielem być wśród tropikalnych puszcz,
Niż gdy za ścianą woła ktoś: puszcz mnie pan, ach, puszcz.
A pluskwy, ach, nietropikalne, mnożą się jak w aparacie tym "Roneo".
O, tak w ohydnej wszawości małego miastka,
Gdy metafizyk głąb wypiera dowolna wprost namiastka,
A miłość dają tylko, ach, nieszczęsne prostetuty
(Bo krzywych zbrakło już),
A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż,
Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata,
I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę pani, wieczorna, ta tak zwana, ach, poświata,
I to wszystko na tle zupełnej nędzy
W smrodzie u jakiejś gospodyni potwornej wprost jędzy,
W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca,
Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca -
Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,
Jako jakiś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.
A może piękne to jest, ach, miasteczko, ach, i nawet miłe
I niełatwo jest w nim złapać nawet kiłę...
W każdym razie tam przyjacielem być i w tych warunkach
Trudniej jest niż w afrykańskich najpiekielniejszych choćby wprost stosunkach.
Gdy człowiek gębą sra,
A tyłkiem podpatruje obroty gwiazd i mgławic dalekich spirale,
Gdy muzyczka skądiś gra,
A on gdzieś przy powale wydusza miliony pluskwich gniazd,
Gdy beznadziejność dusi jak ohyda i śmierdząca zmora,
Gdy człowiek sobie siebie widzi jako cuchnącego własnym sosem, ach, potwora -
Może to wszystko przejdzie, ach, a może nie,
W każdym razie to jest wszystko bardzo fe.
A do tego napisanie nie krwią, a gównem, bardzo źle.
Ja nie chę tego, nie, nie, nie!
I nie chcę, podąd mam już ich,
Przyjaciół mych, gówniarzy tych.
i ciąg dalszy poniżej :
Wolę bydło wprost, koty, nie mówiąc o psach,
UsuńRobaki, pluskwy, jakieś automaty,
Nawet takie, jak na stacjach, choć bez twarzy,
Co nie mają ni mamy ni taty,
Bo wiem, że kot nie skłamie miaucząc,
A pies swym szczekaniem,
Że krowa mi nie siknie witriolejem w pysk, tylko mlekiem,
Że pluskwa... ale szkoda gadać, proszę pani,
Że świat się roi od drani.
Że gdy, na przykład, w automat włożę groszy pięć,
To wyjdzie mi na pewno czekoladka,
A nie kłamliwa mowa, brechnia obłudna i już zybt wprost nader hadka
W swym śliskim kłamstwie,
W zaczajonej za nim złośliwości, chęci krzywdy
I zlekceważenia, ach, i zwykłym chamstwie.
Automat nie będzie obśliniać mnie i dusić aż do bólu rąk mych z czułości,
A potem za plecami, albo i przed, to wolę nawet już, robić małych obrzydliwości,
W imię jakiś urojonych zalet i cnót
Czekając na swego wniebowzięcia już za życia cud -
Bo on jest taki dobry, ach, i doskonały,
Że nie wiadomo już, czy nawet on oddaje kały...
Może on nie sra i nie robi pipi,
Taki, ścierwo, doskonały jest,
Że w samo piękno zamienia się jego najpospolitszy gest:
Jakieś dłubnięcie w nosie,
Czy umazanie ręki w jakimś własnym sosie,
Co lepszy jest od majonezu,
Gdy organ, co go wydaje, piękniejszy od świątyni Diany jest z Efezu...
I tak nie znoszę w ogóle obłudnych gówniarzy,
Ale gdy mymi przyjaciółmi jeszcze śmieli być
I potem się zdemaskowali
- Tym gorzej, jeśli się w gówniarstwie swym tak długo dekowali -
To taki mnie porywa wstyd, że mi jest z tym wprost nie do twarzy!
Precz ode mnie, gatunku wraży!
Niech mi się nie śmie żaden z was nawet śnić,
Bo będę pluć jak Arab i bić!
Niech mi się o nim nigdy więcej najlżej nawet nie zamarzy,
Bo wszystkich razem w kupie
Zwalę czym popadło - dla ekonomii - po olbrzymiej wspólnej dupie.
https://www.youtube.com/watch?v=Bfj_dQGYCww
Ponoć kielecki teatr nie zapłacił Witkacemu za zamówioną sztukę
i ten się w taki sposób zemścił.:)))
Miłego wieczoru. :)*
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńNie znałam, dziękuję za interesującą nowinkę :)
Ja jednak pozostanę przy tradycyjniejszych tekstach i zafunduję Ci na wieczór piosenkę Twojego ziomala - Olka Klepacza i Formacji Nieżywych Schabów -
Lato
https://www.youtube.com/watch?v=vghHXaZjDd4
Rzecz między nami była cicha
Westchnąłem do ciebie
Tak jak się wzdycha
I było nam ciasno, miło
Dużo się spało i często piło
No i czego, czego jeszcze chcesz?
Lato. lato wszędzie
Zwariowało, oszalało moje serce
Lato, lato wszędzie
A ty dziewczę zaraz wpadniesz w moje ręce
Piszę i wymyślam słowa piosenki
Żebyś pomyślała jak jestem wielki
I nie wiesz, że to właśnie ja
Chcę dać ci wielki wina balon
No i czego, czego jeszcze chcesz?
Ptaki zaryczały świtem na niebie
Zaśpiewałem parę dźwięków tylko dla ciebie
I w oczy twoje zamglone spoglądam
Krzyczę do ucha "Ciebie pożądam"
Tylko ciebie, ciebie jeszcze chcę.
;)))*
Dobrego wypoczynku na wieczór :)*
Po dzisiejszym dniu ledwo zipię... i dziś tylko kołysanka
OdpowiedzUsuńSeweryna Krajewskiego do słów Agnieszki Osieckiej -
* * *...Stan podgorączkowy...* * *
-•♥•-
https://www.youtube.com/watch?v=7OO_nriTPZg
Znam taki stan nad ranem na brzegach snu,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kogo nie kochałem, jest znowu tu
I słychać szept gorączkowy:
że mamy jeszcze czas,
że mamy siebie,
kto słyszał mówić pas,
kto? - tego nie wiem.
Znam taki stan o brzasku w godzinie zórz,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kto od lat nie zasnął, jest znowu tuż,
i słychać szept karminowy,
że mamy jeszcze noc,
że mamy siebie,
kto słyszał burzyć most,
Kto? - tego nie wiem.
Znam taki stan po nocy, nim zadrży wiatr,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kto mnie nie zaskoczy, jest blisko tak,
że czuję żal migdałowy,
że nic nie było wszak,
że nic nie będzie,
kto, kto to złamał tak,
Te dwie gałęzie?
Znam taki stan nad ranem na brzegach snu,
stan, można rzec - wyjątkowy,
ktoś, kogo nie kochałem, jest znowu tu,
i słychać szept gorączkowy...
-•♥•-
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Mileńki mój:)))***... orzeźwiającej nocy z pięknym snem do ranka, czułe pa :)))***
Dzień dobry w piątek :)*
OdpowiedzUsuńTydzień już kończy bieg, lipiec powoli szykuje się do podróży w następny rok, a ja dziś będę szykować się do jutrzejszego odlotu na IV Zlot Poetów w Łodzi. Jak co roku, zresztą :)
Ale na razie pierwsza pierwsza kawa z posmakiem weekendu i z przebudzanką w zbiorowym wykonaniu... warto sobie przypomnieć.
Marek Grechuta, Łucja Prus i Jonasz Kofta - Pamiętajcie o ogrodach (Opole 1977)
https://www.youtube.com/watch?v=jqf2TpqAwmY
Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem, co stoi -
Uspokojenie
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk?
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy dwudziesty wiek
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Autor słów Jonasz Kofta, kompozytor Jan Pietrzak
Dobrego dnia, Kochani, bez uciążliwości pogodowych :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPiątek przywitał słońcem i lazurem. Czyżby zapowiedzi deszczu były tylko życzeniem ?
Poszukajmy w ogrodzie spokoju, kolorów i zapachów :)
Ogrody, ogrody...
Ogrody, ogrody, zielone azyle,
tu dzień twój zmęczony przysiądzie na chwilę,
tu w cieniu altany jest pora dla zdrowia
prostują się sprawy w tym gąszczu listowia.
Kamienna ławeczka ma miejsce dla ciebie,
tu rybka ci złota pomoże w potrzebie,
tu koper, maciejka i krzaczek lawendy
otulą ci zmysły, ukoją ci nerwy.
Tu zapach trawnika ściętego wieczorem
napełni ci piersi zielonym kolorem.
Ogrody, ogrody jak barwne motyle
świat z bajek dziecięcych wyjęty na chwilę,
gdy raz zauroczy cię swoim oddechem
poczujesz jak stajesz się innym człowiekiem.
Tu czas się zatrzymał i spokój zamieszkał,
tu szczęście odnajdziesz na grządkach i ścieżkach.
- ireczek
Real przytupuje. Pozdrawiam serdecznie, życzę ochłody, myśli nieuczesanych, dużej dozy humoru, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńWszystko dziś nieuczesane, z wyjątkiem mojej głowy ;))) Poszłam do fryzjera, żeby przed Zlotem zrobić jako-taki porządek na głowie.
Upał constans, deszczu ani kropli, zatem wracam do poezji ogrodowej, tam z pewnością będzie trochę cienia i ochłody.
Ogród przedziwny
W przedziwnym mieszkam ogrodzie,
Gdzie żyją kwiaty i dzieci
I gdzie po słońca zachodzie
Uśmiech nam z oczu świeci.
Wodotrysk bije tu dziwny,
Co śpiewa jak śmiech i łkanie;
Krzew nad nim rośnie oliwny
Cichy jak pojednanie.
Różom, co cały rok wiernie
Kwitną i słodycz ślą woni,
Obwiązujemy lnem ciernie,
By nie raniły nam dłoni.
Żywim rój ptaków, co budzi
Ze snu nas rannym powiewem,
Ucząc nas iść między ludzi
Z dobrą nowiną i śpiewem.
I mamy ule bartnicze,
Co każą w pszczół nam iść ślady
I zbierać jeno słodycze
Z kwiatów, co kryją i jady.
I pielęgnujem murawę,
Plewiąc z niej chwasty i osty,
By każdy, patrząc na trawę,
Duszą, jak trawa, był prosty.
Leopold Staff
Radości weekendowych na popołudnie i orzeźwiającego chłodku na wieczór, buźka, Zuziu :)*
Ewuniu,
Usuńprzez moment odniosłam wrażenie, że za chwilę będzie szalona burza, niestety, wiatr zmienił kierunek i z deszczu nico :(
Wiersz na popołudnie z uśmiechem i na czasie :)
Tanie ogrodowy
Ewa rozbierała się ciekawie
w jej ruchach było tyle spokoju
a piersi jej tak łaskawe
szybko umiały oswoić się w słońcu
znałem ją czasem z tej nagości
niby aż tak wiele że wcale
a jeszcze ten kroczny kogucik
z nęcącym czarnym grzebieniem
tańczyła - choć muzyki nie słyszałem
piersi jej wzbijały się w niebo
włosami drżącej dotykała trawy
w ogrodzie gdzie rajskie drzewko
zakradłem się raz by jej dać
jabłko dookoła całe rumiane
lecz ona mnie nie widziała
wciąż tańczyła ogrodowy taniec
- Adam Ziemianin
Ewuniu, wyobrażam sobie jak będzie świetna zabawa na Zlocie Poetów, tym bardziej, że już jesteś, mniemam, zaprzyjaźniona z większością :-) Pospaceruję po ścieżkach :)*
Na teraz, chociaż trochę ochłody, z pomachankiem i buziakiem :)*
Zrobiłam fotki księżycowi zaćmionemu :)*
UsuńA zaczęło się tak niewinnie...
Potem po kawałeczku ktoś go zaczął podkradać 😎
Dobranoc 😊
… niech gwiazdy mrugają
i sen nie ucieknie
pod łóżko
dobranoc
robota nie zając
już szanse dać trzeba
poduszkom
a jutro od nowa
od słowa do słowa
znów dzień nam do słuchu
przemówi
dobranoc
śnij słodko jak bobas
i nie daj się chandrze
polubić
Ewa Pilipczuk
Dobranoc, Zuziu dziękuję za życzenia :)* Pilnujcie z Jaśkiem Ogródka i do spotkania w poniedziałek z rana, a może bardzo późnym wieczorem w niedzielę. To zależy ile się pociąg spóźni.
Pięknego weekendu, bużka, pa :)*
...na dobranoc :)*
UsuńOgrody
Dzień rano deszczem się rozpłakał
Uroda starych zamków kona.
Ogrody to zaklęta bajka
W rudych gałęziach uśpiona
W pięknej agonii zamków starych
Trwasz przy nadziei, półprzytomnie.
Ogrody - bajka srebrno-szara -
W które ptak cichą skargę wdzwonił.
- Marian Ośniałowski
Ewuniu, dobrej zabawy życzę, wracaj pełna nowej energii i pomysłów na tworzenie, dobranoc, do spotkania po powrocie, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńudanej imprezy, do spotkania po, buźka :)*
Dzień dobry w sobotni poranek :)
OdpowiedzUsuńStaje telewizyjne i radiowe podały dzisiaj rano wiadomość, że zmarła KORA, znana i lubiana poetka i wokalistka grypy Maanam. Przypomnę jedną ze starszych Jej piosenek.
Karuzela marzeń
Karuzela, karuzela, karuzela marzeń
Karuzela, karuzela, karuzela marzeń
Kręci się, kręci się, kręci wysoko
Wiruje, wiruje, wiruje w obłokach
W dole tłum, gęsty tłum, czeka i patrzy
I nadzieję w sercu ma, że coś więcej zobaczy
Znowu liczę, liczę, liczę, liczę, liczę życie
Tyle miałam, tyle miałam, tyle mi umarło
Tyle poszło do nieba, a tyle do piekła
Tyle poszło do nieba, a tyle do piekła
Tyle miałam, tyle miałam, tyle mi zostało
Czy to dużo, czy to dużo, czy to jest mało
Karuzela, karuzela, karuzela marzeń
Karuzela, karuzela, karuzela zdarzeń
Kręci się, kręci się, kręci wysoko
Wiruje, wiruje, wiruje w obłokach
W dole tłum, gęsty tłum, czeka i patrzy
I nadzieję w sercu ma, że coś więcej zobaczy
- Olga Jackowska (Kora) tekst
- Marek Jackowski kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=YjeVCQ1gk94
Wszystkim soboty marzeń, do spotkania na ścieżkach :)
Bry.:)*
OdpowiedzUsuńOdchodzą nam ulubieni, ale coś zawsze nam na długo zostawią...
Kora & Maanam -
* * *...Anioł...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=leKzcAY1_Ac
Mam tylko jedno skrzydło
To prawie tak jak anioł
A Ty masz skrzydło drugie
Rośnie u Twoich ramion
Gdy staniesz przy mnie blisko
I mocno mnie przytulisz
Bez trudu popłyniemy
Prosto w wysokie chmury
Szczęśliwe chwile to motyle
Miłość wieczna tęsknota
Zatrzymamy się w locie
Nad szczytem i urwiskiem
I będziemy nad Ziemią
Nieziemskim zjawiskiem
To będzie nasza pierwsza
Komunia bez końca
Przytul mnie tylko mocno
Lecimy do słońca
Szczęśliwe chwile to motyle
Miłość wieczna tęsknota.
Autor tekstu: Olga Jackowska (Kora)
Kompozytor: Marek Jackowsk
A nam pozostał żal...
Witam wczesnym wieczorem :)
OdpowiedzUsuńDodam jedną z mniej znanych ...
Do kogo biegłam
To było tak, to było tak
Spóźniona biegłam na spotkanie
A ty wyrosłeś jak spod ziemi
Po prosty wpadłeś na mnie
Pierwsza dotknęłam twojej ręki
Czy to głód serca czy ciała
Serce, ciało, dusza - wszystko razem
A reszta, reszta sama się stała
Do kogo biegłam nie pamiętam
A ty do kogo - nie chcę wiedzieć
Znam twoje imię, kolor oczu
Znam twoje ciało i mam ciebie
Gdyby zapytał mnie ktoś wtedy
Jak masz na imię - nie widziałam
Jaki jest kolor twoich oczu
Nie tego też wtedy nie znałam
Pierwsza dotknęłam twojej ręki
Czy to głód serca czy ciała
Serce, ciało, dusza - wszystko razem
A reszta, reszta sama się stała
Do kogo biegłam nie pamiętam
A ty do kogo - nie chcę wiedzieć
Znam twoje imię, kolor oczu
Znam twoje ciało i mam ciebie
To było tak, to było tak
Spóźniona biegłam na spotkanie
A ty wyrosłeś jak spod ziemi
Po prostu wpadłeś na mnie
Do kogo biegłam nie pamiętam
A ty do kogo - nie chcę wiedzieć
Znam twoje imię, kolor oczu
Znam twoje ciało i mam ciebie
- Olga Jackowska (Kora) autor
- Zespół Maanam
https://www.youtube.com/watch?v=iBAH7m6lfuk
...smutno
...)*
UsuńAby przełamać temat, na dobranoc...
* * *
przychodzi do mojego domu
jak zmarznięty bocian
pytam - poezjo co ci
a ona mówi
że już jest oswojona
i że prosi o kroplę mleka
i nie karmię jej
nigdy nie karmię do syta
i skrzydłom nie wierzę opuszczonym
bo wiem że rozkwitną
jak ziemia wiosną rozkwita
i poniosą ją z mojego domu
- Halina Poświatowska
Dobranoc Ewuniu, mam nadzieję, że wieczór udany, dobranoc :)*
Dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńNiedziela powitała lekkim chłodem i zasłanym chmurami niebem. Może spadnie upragniony deszcz ?
Do pierwszej kawy...
Pyszne lato
Pyszne lato, paw olbrzymi
stojący za parku kratą,
roztoczywszy wachlarz ogona,
który się czernią i fioletem dymi,
spogląda wkoło oczyma płowymi,
wzruszając złotą i błękitną rzęsą.
I z błyszczącego łona
wydaje krzepkie krzyki,
aż drży łopuchów zieleniste mięso,
trzęsą się wielkie serca rumbarbaru
i jaskry, które wywracają płatki z miłości skwaru,
i rozśpiewane, więdnące storczyki.
O, siądź na moim oknie, przecudne lato,
niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra
korzennej woni,
na wietrze drżące- -
niech żółte słońce
gorącą ręką oczy mi przesłoni,
niech się z rozkoszy ma dusza wygina
jak poskręcany wąs dzikiego wina. -
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dnia z mniej piekącym słońcem dla Wszystkich :)*
Trochę teraz pada i jest zachmurzone dość szczelnie.
OdpowiedzUsuńA teraz wiersz wieszcza Juliana -
* * *...Łódź...* * *
Gdy kiedyś czołem dosięgnę gwiazd
I przyjdzie chwały mej era,
Gdy będzie o mnie kilkaset miast
Sprzeczać się, jak o Homera,
Gdy w Polsce będzie pomników mych
Więcej niż grzybów po deszczu,
I w każdym mieście zacznie się krzyk:
"Ja Ciebie wydałem, wieszczu!" -
Niechaj potomni przestaną snuć
Domysły "w sprawie Tuwima",
Bo sam oświadczam: mój gród - to Łódź,
To moja kolebka rodzima!
Niech sobie Ganges, Sorrento, Krym
Pod niebo inni wynoszą,
A ja Łódź wolę! Jej brud i dym
Szczęściem mi są i rozkoszą!
Tu, jako tyci od ziemi brzdąc,
Zdzierałem portki i buty,
Tu belfer, na czym świat stoi klnąc,
Krzyczał: "Ty leniu zakuty!"
Tu usłyszałem burz pierwszych grom
I pierwsze muzy szelesty!
(Do dzisiaj stoi ten słynny dom:
Andrzeja, numer czterdziesty.)
Tu przez lat dziesięć, co drugi dzień,
Chodziłem smętnie do budy,
Gdzie jako łobuz, pijak i leń
Słynąłem, ziewając z nudy.
I tu mi serce na wieczność skradł
Ktoś cichy i modro-złocisty,
I tu przez siedem ogromnych lat
Pisałem wiersze i listy.
Nawet mizerne wiersze me
Łódź oceniła najpierwsza,
Bo jakiś Książek drukował mnie
Po dwie kopiejki od wiersza.
Więc kocham twą "urodę złą",
Jak matkę niedobrą - dziecię,
Kocham twych ulic szarzyznę mdłą,
Najdroższe miasto na świecie!
Zaszwargotanych zaułków twych
Kurz, zaduch, błoto i gwary
Piękniejsze są mi niż stolic szych
I niż paryskie bulwary!
Śmieszność twa łzami przyprósza mi wzrok,
Martwota okien twych ślepych
I czarnych ulic handlarski tłok,
I uszargany twój przepych.
I ten sterczący głupio "Savoy",
I wyfioczone przekupki
I szyld odwieczny: "Mużskij portnoj,
On-że madam i pszerupki".
Pozdrawiam przyszywaną łodziankę z Lublina :)))* oraz dyżurną wielkopolankę :)))*
...:)*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Górola, pozostawiając miejsce na odpowiedź Przyszywanej Łodziance :)
Zachodnia bez zmian, powtórzę za autorką wiersza...
Kocham lato
och kocham ciepłe lato ileż mogę oddać za to
by przez cały rok bez mała letnia aura tylko trwała
kocham ciebie za owoce jasne księżycowe noce
za truskawki prosto z krzaka i szarego w wiśniach szpaka
za zielone drzewa w słońcu piękne polne chabry w końcu
za maliny i czereśnie i że ranek budzi wcześnie
świerszcza cykot rechot żabi że kwiat aromatem wabi
za lipowe słodkie miody oraz kąpiel dla ochłody
długi dzień ptaków śpiewanie i pająków sieci tkanie
za kapustę szczaw ogórki deszcz co lekko siąpi z chmurki
i za tęczę kolorową wszystko kocham daję słowo
nawet bardzo wielką burzę oraz niewielkie kałuże
och kochane moje lato podaruję ten wiersz za to
że po prostu trwasz i tyle ciepłem swym umilasz chwile
które z tobą są urocze i te wspólne dnie i noce
dają tyle przyjemności jesteś takim miłym gościem
- Lucyna Mróz-Cieślik
Muszę zniknąć w realu, pomachanko, buziaki, tęczowych i do jutrzejszego ranka, pa :)*
Dobry wieczór, Kochani :)*
OdpowiedzUsuńJestem już tak potwornie zmęczona po podróży w upale, że już mi się tylko podusia marzy... Pociąg miał 45 minut opóźnienia, ledwie dycham... Ale jestem w jednym kawałku :)
Dziękuję, że tak cudnie zagospodarowaliście rabatki w naszym Ogródku, jutro zajmę się czytaniem i pisaniem, a na dzisiaj pa, do jutra z buziakiem czułym :)))***
Witam w przedostatni dzień lipca :)*
OdpowiedzUsuńNowy dzień od rana dyszy upałem... już 24 stopnie za oknem.
Przeczytałam i odsłuchałam wszystkie Wasze prezenty - Zuziu i Jasieńku, kłaniam się z wielkim podziękowaniem, że miałam do czego wrócić :)***
Nieco zaspałam, czas mi się już bardzo sfilcował, jeszcze tylko łyk kawy na stojąco i przebudzanka z Budką Suflera.
***Jeden Raz ***
http://www.youtube.com/watch?v=mRJciFLW2t0
Nie potrzeba mi
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól nam
Dotykiem drżącym
Dłonie spleść.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Pozwól tylko czuć,
Jak przy mnie chwilą stoisz znów.
Nie potrzeba już
Niepokój mierzyć sercem wprost,
Wszystko jedno mi,
Ja każdy, byle z tobą los.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Nie potrzeba nam,
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól mi
W dotyku prawdy
Głowę wznieść.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Chociaż raz, jeden raz,
Chociaż raz, jeden raz.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Tylko jeden, jeden raz,
Niech w nas dzikie wino gra,
Ponad dachem ziemi, hen,
Tak łaskawie jak się da.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Tylko pozwól nam
W godzinę życie przeżyć znów!
autor: Tomasz Zeliszewski, muzyka Romuald Lipko
... i już pędem w poniedziałek. Udanego dnia, nowego tygodnia... serduszkowi, proszę uważać na siebie :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńCzy są jakieś nowinki a racji spotkania ? Może następny tomik, może antologia ? Opowiadaj :)* A zanim przekażesz nowinki powznośmy się pod-nad mapą nieba :)
Pod mapą nieba...
1
Podziwu godny ? Wszechświat ?
W zimnym blasku gwiezdnych swoich przechwał ?
Nie, tylko człowiek, Adam, godny jest pochwały,
On, bezczelny i wytrzymały,
On, przez gwiazdy prześladowany,
Przez mgławice poszkodowany...
2
Chmuro gwiazd, słodko w górze drzemiesz,
Promieniując nam słowo: harmonia !...
Lecz jak ci wybaczyć Ziemię,
Nieskończoności moja ?
Dopuściłyście, gwiazdy,
Abyśmy biedni byli i okrutni !...
Więc cóż mi z natchnionego pegaza,
Cóż mi z namiętnej Lutni ?
Bo i cóż z najpiękniejszej sukni,
Gdy ją splamiła skaza ?
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kawa, przebudzanka i nieodłączny real codzienności.
Trochę deszczu, trochę słońca, przede wszystkim dużo rozsądku przy upałach, buziaki, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
OdpowiedzUsuńKażdy Zlot Poetów jest imprezą o charakterze towarzyskim, tomiki wydajemy sobie indywidualnie u wybranego przez siebie wydawcy, a więc nie ma mowy o jakimś wspólnym wydawaniu. Pamiątką ze zlotu jest corocznie wydawany Almanach Zlotowy, gdzie zamieszczane są wszystkie wiersze, które autorzy przesłali do organizatorów. W tegorocznym Almanachu są zamieszczone moje trzy wiersze :)
W Turnieju Jednego Wiersza nie było tym razem jury. Zlotowcy oceniali sami, który wiersz podobał im się najbardziej.
A poeci tacy zwyczajni :) A to rozbawieni, a to zadumani i zasłuchani. Piękni, dobrzy i życzliwi. Były profesjonalne warsztaty, muzyka, śpiew, czytanie wierszy.
Płonęło ognisko, knieje wprawdzie nie szumiały, ale pląsały rusałki, plotły się strofy i wianki, tryskał dobry nastrój.
Dzieliliśmy się poezją, jak chlebem i ogórkiem :)
A oto wiersz Staszka Kruszewskiego, który chyba najlepiej spuentował atmosferę zlotu :)
Z sokiem na brodzie
dzisiaj jesteśmy starsi o wczorajszy uśmiech
o ciepłe buziaki w przytuleniu
obiecujące - dobrej nocy
ubrane w światła dogasającego ogniska
pachnące pieczonymi kiełbaskami
niedopitym winem
przy pozaczynanych rozmowach
li tylko o miłości czy poezji
dzisiaj jesteśmy starsi o wspomnienia
pamiętasz dziecięcą grę w pomidora
wczoraj deszcz pocałunków nie związał nam jeszcze ust
pomidor
Stanisław Kruszewski
Upał potworny, ani kropli deszczu, a więc ledwie żyję. Ochłodzenia i wiele radości na popołudnie, buźka, Zuziu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńDziękuję za obszerną relację zlotową okraszoną spuentowanym wierszem :)* Przyznam, że nie znałam tej zabawy, ale od czego "wujek dugl", już wiem :)*
Pogodowo - upał bezdeszczowy !
Poniedziałek nie pozwolił na oderwanie się od rzeczywistości i tego co z niej wynika :(
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Gdy w mym sercu wygaśnie czerwień
Swe ostatnie, niemądre pytanie
Nie zadane, w połowie przerwę
Będę znała na wszystko odpowiedź
Ubożuchna rozsądkiem maleńkim
Czasem tylko popłaczę sobie
Łzami tkliwej i głupiej piosenki
By za chwilę wszystko zapomnieć
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Zgubię śpiewy podziemnych strumieni
Umrze we mnie co nienazwane
Co mi oczy jak róże płomieni
Dni jednakim rytmem pobiegną
Znieczulone, rozsądne, żałosne
Tylko życia straszliwe piękno
Mnie ominie nieśmiałą wiosną
Za daleko jej będzie do mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Lżej mi będzie i łatwiej bez tego
Ścichną szczęścia i bóle wyśmiane
Bo nie spytam już nigdy - dlaczego ?
Błogi spokój wyrówna mi tętno
Gdy się życia nauczę na pamięć
Wiosny czułej bolesne piękno
Pożyczoną poezją zakłamię
I nic we mnie i nic koło mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie
- Jonasz Kofta
Jest nieciekawe wykonanie muzyczne tego wiersza, pozostaję przy wersji wierszowanej.
Powoli nastaje zmierzch. Jeszcze, wieczoru jak lubisz, buźka :)*
Chyba już można i nawet trzeba iść spać? Jestem potwornie zmęczona i ugotowana.
UsuńLato 1977
Był letni zmierzch
i biegł po gałęziach
jak faun
dziki chmiel
I wiewiórka skakała
z jednej twojej piersi
na drugą
Szliśmy
i mówiliśmy rzeczy
mądre szalenie
jakie miejsce
na listku natury
zajmuje Bergson
a jakie Bóg
i jakie jest ich
względem siebie
i gór
położenie
Wiewiórka skakała
z jednej twojej piersi
na drugą
I nagle ta cywilizowana
i dobrze wychowana
ziemia
uciekła nam
spod nóg
Jerzy Harasymowicz
Spokojnej, rześkiej nocy, obyśmy wszyscy dobrze wypoczęli :)* Buźka, Zuziu i do jutra, pa :)*
Ewuniu,
Usuńdziękuję za cierpliwość, za wiersze, za wszystko,
dobranoc, buźka, pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńOddam swoją głupotę w dobre ręce...
Jestem chyba stary głupi,
bo kto w dzisiejszy upał
żywopłot z gałązek łupi?
No i okazało się żęm d...
A teraz już padłem, leżę i czekam na słodkiego całuska.:)))***
i czułe pa do jutra.:)))***
Dżizasss! Ja też padłam, ale słodkiego całuska dostaniesz jeszcze :)))***
UsuńI nie rób więcej takich głupot w upał. Proszę :)*
Do jutra, Słonko, mam taki ból glowy, że nie mogę zasnąć. Pa :)))***
Dzień dobry w upalny wtorek :)*
OdpowiedzUsuńInternet dziś szaleje, może to efekt nocnych burz w okolicy. Rano nie dało się nic wkleić.
Ale do rzeczy.
Na dzień dobry kawa z odrobiną romantycznej nutki na przebudzenie, śpiewanej przez Grzegorza Turnaua.
*** Wiem ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=TkHMFXm-8kU
Już widziało się, słyszało
przeczuwało, dotykało
lecz nam było ciągle mało
zamiast westchnąć czy powiedzieć
nam się chciało, chciało wiedzieć
nam się chciało
wiedzieć
Wiem - słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie
coś na trzepotanie powiek
wiem - dobrze wiem
wiem - drogi nasz tlen
na podwodność naszych wrażeń
stratosferę naszych marzeń
wiem - dobrze wiem, słodkie wiem
Dobrze, dobrze wiem - mówiłem
aż zjawiło się niemiło
tak jak obiad po musztardzie
obok mego kochanego
kocham kocham kocham kocham
inne słowo - BARDZIEJ
Wiem - słowo jak krem ...
Jestem pyłkiem, wiem - mówiłem
na tej wiedzy jak na miedzy
przesiedziałem długie lata
aż przypadkiem dowiedziałem się
że owszem - jestem pyłkiem
ale na wyjściowej marynarce świata
wiem - słowo jak krem ...
Już widziało się, słyszało
przeczuwało, dotykało
przeczuwało, dotykało ...
❀ڿڰۣڿ❀
... pomyślnego przetrwania kolejnego skwarnego dnia, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDzień rozpoczął się zwariowanie, teraz nadrabiam czas :)
Późna kawa i późne wejście w świat wierszy. Przyrzekam, nadrobię, dając jeden wiersz do pierwszej kawy (już wypitej) tym bardziej wiersz będzie smakował...
Jesteśmy dobrzy dla siebie
Dajesz mi
cudowne słońce
zlewające blask
na zdumione drzewa.
Gałąź
ciężką od jagód, rozkołysaną
pod nogą ptaka.
Znam
inne radości - mają smak
goryczy, przedestylowane
od korzeni, a jednak ich pragnę.
Lecz ty -
dajesz mi
błysk złocistego światła
o północy
ciała
ciepłe jesienne południe
wśród prześcieradeł ciemności.
- Denise Levertov
- Teresa Truszkowska tłumaczenie
i drugi do południowego soku z pomarańczy lub innego, co kto lubi, w Ogródku panuje demokracja :)
Schronienie
Czasem szukam schronienia
u ciebie
przed tobą i przed sobą
przed gniewem na ciebie
przed zniecierpliwieniem
przed zmęczeniem
przed moim życiem
które pozbawia nadziei
jak śmierć
Szukam ochrony
u ciebie
przed zbyt spokojnym spokojem
Szukam u ciebie
mojej słabości
To ona powinna mi przyjąć z pomocą
Przeciwko sile
któ0rej
nie chcę mieć
- Erich Fried
- Jacek Ziobrowski tłumaczenie
a trzeci, a trzeci bo jest piękny :)
W miłości
Szukają dzbana
i znajdują go w miłości
szukają pucharu
i znajdują go w miłości
Welon co oczy otula
śmierć co je drąży
piach co je usypia
znajdują w miłości
Szukają wieży
i znajdują ją w miłości
szukają drzewa
i znajdują je w miłości
Kamień w strumieniu
obłęd w mglistym stawie
osiągalny księżyc nad górą
znajdują w miłości
- Erich Fried
- Maria Kuryluk tłumaczenie
Pomachanki, buziaki i oby dotrawać do pierwszego deszczu :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za trzy przepiękne wiersze :)*
Po dzisiejszym piekle niebo pociemniało i właśnie zbiera się na potężną burzę. Może jeszcze uda mi się coś wpisać, zanim piorun strzeli.
Dziś urodziny obchodzi Grzegorz Turnau, polski artysta, aranżer, pianista, kompozytor, wokalista i poeta, wykonawca poezji śpiewanej.
Stworzył swój własny styl muzyczny i kompozycyjny, czasami nawiązujący do muzyki jazzowej, smooth jazzowej, także do dokonań Marka Grechuty i Jana Kantego Pawluśkiewicza.
Posłuchajmy zatem na popołudnie i wieczór:
"Naprawdę nie dzieje się nic"
https://www.youtube.com/watch?v=-qJkAosmEZM
"Między cizą a ciszą"
https://www.youtube.com/watch?v=ck6qA-Rmuso
"Cichosza"
https://www.youtube.com/watch?v=5-D1Vh76Yco
"Bracka"
https://www.youtube.com/watch?v=vhuW6Pvwj4I
Aga Zaryan & Grzegorz Turnau "To jedno"
https://www.youtube.com/watch?v=grLRuoS7fsE
W 2014 ukazał się album Grzegorza Turnaua "7 widoków w drodze do Krakowa"
https://www.youtube.com/watch?v=Yhhkf5kDtFg
https://www.youtube.com/watch?v=TZSB5ESXdTs
Muzyki jest sporo, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
Serdeczności i buziaki z życzeniami spokojnych chwil na resztę dnia :)*
Ewuniu :)*
UsuńKoncert musi poczekać, za kilka dni będę miała więcej czasu, teraz, och, z przykrością muszę napisać, będę wpadała późnym wieczorem i nadrabiała zaległości.
Na teraz dodam równie znanego i lubianego Artystę krakowskiego...
- Marek Grechuta
Muza pomyślności
Co to ?
gdy usta milczą, śpiewa i wzrusza
to dusza, to dusza
co to ?
nie raz duszy skrzydła sobie dopinało
to ciało, to ciało
dusza i ciało, serce i rozum
wiedza i sztuka wyśniona
każda to para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
Między żarem słów, a słów tych cieniem
między śmiechem a westchnieniem
między każdą chwilą smutku i radości
krąży muza pomyślności
poszukaj, zawołaj ją na kuszenie
nowych chwil, pięknych chwil
przyniesie taki uśmiech, co da ci natchnienie
co doda sił na więcej sił
Pewien artysta, muzyk pianista
sztuce bez reszty oddany
grywał do tańca pewnej tancerce
siedząc w orkiestronie schowany
nie widział skoków, ni piruetów
kroków na czubkach palców
słyszał leciutki tupot po scenie
a potem burzę oklasków
Jak wiele zdziała uczucie
pokona przeszkód, przeszkód sto
przez takie dziwne losu zrządzenie
wymyślił światu peryskop
Między żarem słów, a słów tych cieniem
między śmiechem a westchnieniem
między każdą chwilą smutku i radości
krąży muza pomyślności
poszukaj, zawołaj ją na pokuszenie
nowych dni, pięknych chwil
przyniesie taki uśmiech, co da ci natchnienie
co doda sił, na więcej sił
Dusza i ciało, serce i rozum
wiedza i sztuka wyśniona
każda ta para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
bo kiedy w chwilach samotności
jedno drugie na duchu podpiera
nadzieja rośnie jak wielka rzeka
która po obu brzegach wzbiera
Między żarem słów, a słów tych cieniem...
--------------------------------------------
Tęczowej nocy, cudownego poranka i dnia, z najpiękniejszymi życzeniami, buziaki, pa :)*
Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
UsuńPomyślnego dnia bez uciążliwych obowiązków :*
Dzień dobry w sierpniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzymglony lekko błękit zapowiada kolejny dzień z upałem... za oknem na tę chwilę już 23 stopnie. Co będzie, zobaczymy - a na razie duża kawa dla Wszystkich i energetyczna przebudzanka z Anną Marią Jopek i Patem Metheny.
*** Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me) ***
http://www.youtube.com/watch?v=BHCggMGt09M
Gdy ruszyć chcesz,
w najdalszą z dróg
Tam gdzie nie
sięga wzrok
musisz wziąć
oddech i
zrobić pierwszy krok
Jea ja...
Choć w sercu lęk
nie cofaj się
tylko tak warto żyć
w chmurach gdzieś lśni twój szczyt
odważ się i idź...
AaaAaaAaaAaaa...
Świat kocha tych co śmiało idą pod wiatr
w nieznaną dal
Gdy ruszyć chcesz
w najdalszą z dróg
tam gdzie nie... gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech ii zrobić krok
Gdy ruszyć chcesz
w te najdalszą z dróg
tam gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech i zrobić krok
Gdy wyruszyć chcesz...
***
Dobrego dnia i szczęśliwego miesiąca, Kochani. Oby wreszcie zelżały upały i rześkie dni zaczęły nas cieszyć :)*
Bry. :)))*
OdpowiedzUsuńUuuf... Żar... No to może już teraz powiem Dobranoc, bo wieczorem nie będę w stanie...
...a dobranockowo następna nowość Stanisławy Celińskiej z jej
tekstem z Albumu "Malinowa" - do muzyki Macieja Muraszki -
* * *...Nie chcę inaczej...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=zXmbD2Dn4Gc
Ty władasz mocą tajemną
Ty wiesz, co stanie się ze mną
Los przyjmę jaki wyznaczysz
Z wiarą, nadzieją – nie chcę inaczej
Oczyść Panie serce moje – niech kochać umie
Oddal wszelkie niepokoje – pozwól zrozumieć
Co zostawić, a co zmienić, co pożegnać, co rozpocząć
Proszę, pomóż mi mój Boże, zanim usnę ciemną nocą
Jesteś samotny w swojej wielkości
Tak bardzo pragniesz mojej miłości
Chcę tobie służyć w szczęściu, rozpaczy
Ufając zawsze – nie chcę inaczej
Oczyść Panie serce moje – niech kochać umie
Oddal wszelkie niepokoje – pozwól zrozumieć
Co zostawić, a co zmienić, co pożegnać, co rozpocząć
Proszę, pomóż mi mój Boże, zanim usnę ciemną nocą
•●◕ڿڰ•“˜¨
Pa z czułymi objęciami do czwartkowego poranku...:)))***
No właśnie... i ja już nie w stanie. Ani nawet podmuchu wiatru. Upał stoi jak słup mimo nocy i otwartych okien.
UsuńKiedy wreszcie będzie normalnie?
No to ja już wysiadam... dobranoc, Kochani, chłodnej nocy!
https://www.youtube.com/watch?v=SHiYdhRI630
Czułe pa, do jutra, Skarbie :)))***
Ewuniu,
OdpowiedzUsuńpo północy na dobranoc i na dzień dobry :)*
Las ogromny i samotny...
Las jest ogromny i samotny. Żyje
jakby zamknięty w wielkim statku ciszy,
czasami tylko z lekka poruszanej
przez ciszę jego własnego listowia.
Nie wie, że w górze, ponad nim, jest niebo,
że je podpiera swymi milczącymi
pni ciemnych wierzchołkami.
Jego blask dziwny sam z siebie się rodzi.
A zamieszkuje go, czarny i niemy,
sam jeden koń, co czasem
zapuszcza oczy w głąb lasu i myśli:
- Jaką dziś drogą pójdzie ten koń, który
zamieszkuje sam jeden,
czarny i niemy, w lesie ?
- Rafael Alberti
- Irena Kuran-Bogucka tłumaczenie
Buziaki, dobranoc, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńWszystkiego chłodniejszego na dziś :)*
Dzień dobry w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńDojrzewają kasztany.
Ktoś pracuje, ktoś wypoczywa...
Fontanny, skrawki cieni drzew, kawa w ogródku kawiarnianym,
a może chłodne bramy i podwórka Starego Miasta.
Sierpień skwierczy, upał ociera się o miasto jak kot.
Zapraszam na pierwszą kawę w cieniste dzikie wino :)))*
W dzikie wino zaplątani
W przydomowym ogrodzie
życie prawie nad stan,
mogłabyś być moja pani.
Lecz cóż radzić na to mam,
nakrył ogród dziki łan,
i myśmy tacy zaplątani.
Bo w ogrodzie rośnie pnącze,
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino,
kto je tutaj siał.
Bo w ogrodzie rośnie pnącze,
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino,
kto je tutaj siał?
Powiedz, kto mógł zasiać to dzikie wino!
Może to zrobiłaś ty - ej, dziewczyno.
Powiedz kto mógł zasiać to dzikie wino ,
kto je tutaj dał?
Gdy ona mówi do mnie, że karocą jechać chce,
i mówi do mnie tak jak do ściany,
nie o to wcale chodzi, że karocy nie ma nie,
ja jestem tylko trochę zaplątany.
Bo w ogrodzie rośnie pnącze,
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino,
kto je tutaj siał?
Bo w ogrodzie rośnie pnącze,
w dzikim winie świat się plącze,
bo w mym domu dzikie wino,
kto je tutaj siał?
Powiedz, kto mógł zasiać to dzikie wino!
Może to zrobiłaś ty - ej, dziewczyno.
Powiedz kto mógł zasiać to dzikie wino?
Kto je tutaj dał?
W zaciętości wpadam w gąszcz i buszując w pnączu,
zrywam wszystko z drzwi i ze ściany.
Ona nagle mówi, że wina pragnie, wina chce,
ja jestem wtedy już całkiem zaplątany.
Gdzie to wino, dzikie pnącze?
Czemu już nas nie oplącze?
Mógłbym z tobą w winie ginąć
i osłonę winną zwinąć x4
Powiedz, kto zasieje nam dzikie wino,
może zrobisz dla mnie to - ej, dziewczyno?
Powiedz, kto zasieje nam dzikie wino
Kto je tutaj da?
słowa Marek Grechuta, muzyka Jan Kanty Pawluśkiewicz
https://www.youtube.com/watch?v=4cPFO5toqVI
Wszystkiego, co chłodne i rześkie, pomyślnego przetrwania kolejnego upalnego dnia, Kochani :)*
Bry na przedwieczerzu :)*
OdpowiedzUsuńAfrykański żar leje się nadal i tylko ostrzeżenia meteo coraz wyższe. Nie popadało porządnie już od bez mała tygodnia, podczas gdy w innych landach coraz jaka burze i ulewy.
Ot, taka niesprawiedliwość aury.
Sierpniowy ornament
Gdy ziemia pęka od wyznań słońca
I lato nagość ofiaruje zmierzchom
Odciskam kolejne pocałunki sierpnia
Na twoich ustach i zielonych listkach
Wzruszona przystaję nad pogiętą trawą
Gdy grzbiety pręży pod nektarem rosy
W zapach sadu wplatam lazurowy batyst
I purpurę zmysłów w ukochane oczy
Patrzę na rulony pozwijanych pól
Wmalowane w pejzaż złotymi kleksami
Wokół słodka wrzawa odgłosów - koncertów
Zawieszeni w ciszy znanego ścierniska
Rzeźbiony szyframi dotyków i słów
Swoisty ornament ulotności imion - dwóch
Jadwiga Schmoigl
Pozdrawiam w ciszy upalnego popołudnia, kto żyw, ten pod zimny prysznic :)))*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńCzwartek męczący, cieszę się, że mija spokojnie. Pogoda bez zmian, zaplątanie, odplątanie, toast winem, może ginem, gdzieś w nas...
Gdzieś w nas
Gdzieś w nas błyszczą gwiazdy poezji;
Gdzieś w nas niosą krzyże polonii,
Gdzieś w nas kwilą buty północy,
Gdzieś w nas idą ludzie niezłomni...
Gdzieś w nas mącą kaci w strumieniach,
Gdzieś w nas piszą donos na życie,
Gdzieś w nas pieją prawdy na rusztach,
Gdzieś w nas płaczą baby niesyte...
Gdzieś w nas stroją namiot cyrkowcy,
Gdzieś w nas płoszą dzieci jaskółki,
Gdzieś w nas grają w karty płomienie,
Gdzieś w nas...
Gdzieś w nas tańczą strachu stróżowie,
Gdzieś w nas jadą wolni bogowie,
Gdzieś w nas piją klęski wodzowie,
Gdzieś w nas, gdzieś w nas...
- Ryszard Milczewski-Bruno
Zdecydowanie poproszę o deszcz, nie ze względu na mnie, ze względu na przyrodę. Pogodynki mają różne odpowiedzi ;-)
Buziaki :)
Ewuniu,
Usuńczas na dzisiejszą dobranockę, wcześniej niż w dni poprzednie :)*
Dobranoc
w wieczornym powietrzu
mrok w doliny opada
szumią aut koła na deszczowej ulicy
rzeka o most oparta
szemrze dnia pożegnaniem
okna kamienic wznoszą wzrok
pełni księżyca wypatrują
czarnym kotom płotów zabrakło
pozostały kocie grzbiety
zapach pszenicznych pól
koi zmysły
zbliża się noc
aksamitnym krokiem
za chwilę twój policzek muśnie
pocałunkiem natchnionym
spójrz
mruczą światła latarni
dobranoc ci
dobranoc
- Oskar Wizard
Tęczowych snów na kocich grzbietach, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńPo wczorajszym skwarze padłam jak mucha.
Dobrego, chłodniejszego dziś :)*
Witam piątkowym rankiem :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze nie praży, jeszcze nie pali, choć spłowiały błękit nie wróży ochłodzenia.
Mocna kawa na złapanie pionu, a do niej deser w postaci przebudzanki z Edytą Geppert.
Ajde Jano
Śpiewam - jestem, słyszę serca bicie
Śpiewam serca, śpiewam duszy tajemnicę
Tak jak czuję, najserdeczniej śpiewam życie
Niechaj każdy dzień - niepustym dźwiękiem
Brzmi radośnie, niechby smutno - ale pięknie
Chcę, by los zaśpiewał razem ze mną tę piosenkę
Czystym tonem, każdy dźwięk - dzień życia
I niech płynie moja słodka tajemnica
Jak dobrze śpiewem duszę ukołysać
Słowa Andrzej Poniedzielski (przekład serbskiej ludowej pieśni)
https://www.youtube.com/watch?v=7s2O12VkLd0
Wszystkiego dobrego na początek dnia i aż do jego końca, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńW bardzo upalne lato, dla ochłody...
O śniegu w lecie
W dniach upałów, w gorączkowym śnie,
Na morskim brzegu,
Jakże miło jest wspominać polski śnieg,
Przetrzeć czoło myślą o śniegu.
Kiedy na górskim stoku
Śniegi w łukach falowały życzliwie,
A narciarze jak lotne jaskółki fruwali
Po srebrnej niwie -
Gdy krokusy, jak widzów kolorowe tłumy
Stały w podziwie,
I sennie, i najwolniej spadało z obłoków
Symetryczne, gwiezdne igliwie -
O, wówczas żyliśmy szafirowo i biało,
Każdy w swojej czarodziejskiej zagrodzie,
Z których wszystkie (jak się później okazało)
Zbudowane były na lodzie.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Przebudzanka, dopijam kawę i ruszam na spotkanie piątkowego dnia. Dla Wszystkich jak najmniej uciążliwego w upał, buźka, do spotkania :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńPopołudnie dyszy upałem. Na niebie ani jednej deszczowej chmurki. Proponuję trochę ochłody odnaleźć w strofkach wiersza :)
Lato
w kropli brylantowej rosy przegląda się cudnie
o poranku - przysłuchując się ptaków trelom
to zza obłoku promykiem słońca mrugnie
to zaleje złotem łąkę - pracowitym trzmielom
lubi się bawić i psocić - jak dziewczę młode
malując pejzaże - igra kolorem i cieniem
tańczy z zefirem nad stawem muskając lekko wodę
o zmierzchu - spada do stóp kochanków - marzeniem
nęci zapachem ściętych traw i ziół upojnych
zwiewnie kołysze łanami złocących się zbóż
gdzie chabry, kąkole i czerwień maków strojnych
jak pąsowe wykrzykniki - to lato - lato już...!
a nocą - zagląda do naszych okien księżycem
zerka ciekawie i mruga zalotnie gwiazdami
że chciałoby się ten złoty denar dłońmi pochwycić
niestety - on z promieni złotej tęsknoty utkany
- Zofia Szydzik
Popołudnia, dającego relaks po uciążliwościach pracowitego dnia, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńLublin upalny, 33 stopni w cieniu i ani podmuchu wiatru... jest upiornie, nawet nie chce mi się o tym pisać, trzeba w weekend jak najszybciej uciekać za miasto, bo tam bez blokowisk i asfaltów dużo łatwiej w cieniu drzew znosić tak niemiłosierny żar.
Na popołudnie i wieczór niech będzie poezja w cichym i chłodnym nastroju wrzosów...
Nie widziałam nigdy Wrzosowiska (1052)
Nie widziałam nigdy Wrzosowiska
Nie widziałam nigdy Oceanu
A wiem, jak Wrzos wygląda z bliska
I czym jest Grzmot Bałwanów.
Nie rozmawiałam z Bogiem
Nie bywałam w Zaświatach
A przecież znam do Nieba drogę,
Jakby istniała Mapa.
Emily Dickinson
Przyjemnych chwil w wieczornym chłodku, Zuziu, serdeczności z uśmiechem, buźka Zuziu :)*
... tak dokładnie w jednym czasie rzadko się nam zdarza, Emily przecudowna, dziękuję, buziaki :
UsuńEwuniu,
Usuńna dobranoc :)*
128
Przynieś mi zachód słońca w filiżance,
Policz dzbany wina do góry wzniesione
I powiedz, jak dużo jest rosy na łące.
Powiedz mi, jak poranek skacze daleko -
Powiedz mi, jak tkacz musi spać długo
Ten, który przędzie rozpiętość błękitu !
Napisz mi, ile tonów dochodzi z oddali
W uniesieniu ptaka, nowego rudzika
Wśród konarów drzew zdumionych -
Ile wędrówek w swym życiu żółw odbywa,
Ile filiżanek nektaru pszczoła zażywa,
Rosy Rozpustnica !
A także, kto położył przystań tęczy
Również, kto prowadzi posłuszne sfery
Poprzez czołobitne błękity ?
Czyje palce naciągają stalaktyty -
Kto liczy wampumy nocy,
Aby stwierdzić, że żaden się nie powtarza.
Kto zbudował tutaj mały Dom Albana
I zamknął tak szczelnie jego okna
Mój duch nie widzi ?
Kto pozwoli w uroczysty dzień wyjść mi,
Aby odlecieć stąd daleko z narzędziami,
Mimo całej pompatyczności ?
- Emily Dickinson
- Ryszard Mierzejewski tłumaczenie
Życzę snu ze śpiewem ptaków, szumem drzew i szumem kropel deszczu odbijających się o parapet :)*
Buziaki, pa :)*
Wieczorem byłam już całkowicie ugotowana...
UsuńA w rześkości poranka z przyjemnością poczytałam piękną poezję :) Dziękuję, Zuziu :)*
Sobotnie bry :)***
OdpowiedzUsuń... i na wstępie miła wiadomość - pochmurno :))) A wczoraj już myślałam, że zastrzelę to niemiłosierne słońce.
Za oknem na tę chwilę 20 stopni. Jak nic nie popada, do wyruszę na podlewanie ogrodu, bo kwiaty już chyba pomdlały z upału.
To później, a teraz leniwa sobotnia kawa z frywolnym wierszem Jonasza Kofty ;)
*** Impresja letnia ***
Wietrzyk z pieprzykiem
Pieprzyk z wietrzykiem
Opina na biodrach tkaniny
Rzeźbi niechcący
Pod wiatr idące
Rozkwitające dziewczyny
Suknie szeleszczą
Intymnych pieszczot
W ustronne miejsca nie chowa
Działa z natchnieniem
Przez zaskoczenie
Ach, gdybym ja tak spróbował
Jonasz Kofta
;)))*
... i przebudzanka w wykonaniu Ireny Santor - Już nie ma dzikich plaż.
https://www.youtube.com/watch?v=-pvzA39gR58
Wszystkiego miłego i radosnego na dziś, dobrego wypoczynku Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńAni słowa o upałach ! :(
Powitanie pierwszej soboty sierpnia :)
Nieśmiałość
Zuchwały wiatr, wpadłszy do zieleńca
Łagodnie porusza winobluszcz zasłony.
Ledwie wygina źdźbła onieśmielony
Spokojem i urodą tego miejsca.
Skryty przed oczami miejskiej esplanady,
Czy to w Warszawie czy to w Luksemburgu,
W zieleni drzew na piersiach pagórków,
Usypia echo zbudzonej gdzieś wrzawy.
Kreta droga odcięta burzy gromkim echem
Oddalona od tej drugiej w górach
Nie zbija mnie z tropu jak bliskość, która
Jest westchnieniem, jest jednym oddechem.
- piotrus_pan
Sobota będzie jednym wielkim relaksem !
Serdeczności, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNo to dobrze, ani słowa o upałach. Tyle, że jetem już kompletnie rozpuszczona i została ze mnie tylko mokra plama. To po pracy w ogrodzie. Nigdy więcej w takich okolicznościach...
Uciekamy zatem w cień i relaksujemy się piękną poezją.
O sierpniu
I
Stanęły pod mym oknem
jak wiejscy muzykanci
gwiazdy.
zielonooki
sierpień po sadzie tanczył.
Księżycem całowany
sad się rozrzewniał,
lekki był i cygański
taniec sierpnia.
Raz złocistość w korze drzew drżała,
tu cień ją płoszył,
ludzie mrużyli, noc otwierała
oczy.
II
Zaciemniły się świerki,
nad każdym wzeszła gwiazda,
noc jak ty: przytula i rozchmurza;
światło zorzy dalekiej
jest jak miasto daleki
błyskające gwiazdami od wzgórza.
Łzy, co nam z oczu zlecą,
ziemi o nas powiedzą,
chodźmy w drogę, łzy w drodze obeschną;
łzy nie przynoszą ulmy
a my w tę noc wędrujemy
roziskrzoną, rozśpiewaną bezkresną.
Trzcina śpi na jeziorze,
znieruchomiały zorze
i wiatr się uspokoił.
Gwiazdy srebrnoramienne,
świecą gwiazdy promienne,
i nad świerkiem swoim.
III
Nastaw czapki: gwiazdy lecą ładnie
jak świąteczne cacka pozłacane;
nastaw czapki: może która wpadnie
i zaniesiesz ją do ukochanej.
A gdy skłamią, że jej w domu nie ma
chora - różne bujdy takie,
gwiazdę rzucisz z powrotem do nieba
czapką naciśniesz na bakier.
IV
Szum
Szumi wiatr -
odwieczny wiatr, beztroski wiatr, wiatr nieustanny.
Ciepły sierpień ogrody rozszerzył, rozmarzył i ogrzał.
Szumi wiatr.
W szumie wiatru jestem na śmierć zakochany.
Konstanty Ildefons Gałczyński 1953
Jak najwięcej strefy cienia, buźka, Zuziu :)*
Ewuniu :)*
UsuńNastawiam czapki, nich gwiazdy wpadają, wpadają i przynoszą szczęście :)*
Zachłysnąć się latem
otworzyć okno w środku
nocy zaświecić lampę
na parapecie i wpuścić wszystkich
nieproszonych gości
ćmy o skrywanych pięknościach
skrzydełek i inne lotne robactwo
zaprzyjaźnić się z nimi aby nie
przeszkadzały a raczej
sprawiały że piszesz znów wiersz
o nich i o sobie
wyczekać w nieogarniętej ciszy
śpiewu pierwszego obudzonego ptaka
wsłuchać się w ptasie strofy
dzisiejszej pieśni o poranku
na progu dnia
na progu lata
na progu upływającego życia
wraz z wodą pędzącą z gór wartkim strumieniem
zachłysnąć się latem
zachłysnąć się życiem
raz jeszcze
- Ryszard Mierzejewski
Dochodzi dziewiąta, za oknem już ciemno. Wyraźnie widać jak bardzo skrócił się dzień.
Na teraz - udanego wieczoru, buźka :)*
Wczoraj nie miałam już siły, ale miałam przygotowany dla Ciebie na dobranoc... :)*
UsuńPolskie gwiazdy
Mówię do gwiazd: - Cudowne,
nie śpieszcie się, przystańcie.
I stanęły pod oknem
jak wiejscy muzykanci.
Popatrzały ku sobie,
złotą brew zgięła jedna.
I zadźwięczał w ogrodzie
sierpnia kwartet, pieśń gwiezdna:
wsią błysnęło, kogutem,
tęczą, polem, obłokiem...
Polską wysoką nutę
gwiazdy grały wysokie
.
Posłuchaj tylko: ten szum, to noc tak płynie,
szeroka noc, gwiaździsta noc sierpniowa,
sierpniowy czas, sierpniowy wiatr w Szczecinie -
o, cóż za szczęście w tej godzinie
przez okno patrzeć w świat i kochać go od nowa.
Gwiazdy rzekły: - Spójrz, jak skrzy się
ta noc, więc będzie dzisiaj
pieśń o tej nocy jasnej,
która ma suknię modrą,
a urodę i mądrość
z ziemi czerpie;
nad nią srebrne obłoki,
przed nią zielonooki
tańczy sierpień.
przystanęły - w porządku. Muzykanci? To cóż?
Gwiazdy zawsze tak w sierpniu, na nowo.
Więc podszedłem do okna. W okno bił srebrny kurz
i otworzyłem okno na noc sierpniową.
I nagle wiatr mi okno
szerzej odemknął,
i nagle wiatr przeciągnął,
nagle ogród zaszumiał...
Ta noc się toczy kołem jak fortuna.
Ja słyszę ją, ty próżno mówisz: "Uśnij".
Choć taka piękna jest, gdy schodzi ku nam,
ja wolę bizantyjski blask twoich zausznic.
Zasłoń mi noc, próżno się czas zmitręża.
Zasłoń mi noc, niech zejdzie sen jak chmura -
straszliwy jest urody świata ciężar,
nie dla mych rąk, nie dla mojego pióra.
Zasłoń mi noc swoją maleńką dłonią...
Szczecin, 1949
A na dzisiaj przetrwania, buźka :)*
... autor oczywiście Konstanty Ildefons Gałczyński.
UsuńDzień dobry w niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńJaki cichy ranek... nie ma już wesoło pokrzykujących jerzyków, chyba zabrały się w drogę. Słychać już tylko poranne przekomarzania młodych kawek i gawronów.
Dzień na razie do zniesienia, za oknem na tę chwilę 18 stopni.
To co, może dziś po kawie śniadanie do łóżka? :)
*** Śniadanie do łóżka ***
https://www.youtube.com/watch?v=RIMt2L10kDk
W otwarte okno wskoczę nad ranem
Tuż obok się położę nim wstaniesz
Duszy stałość skradnę całą
Ty dostaniesz do łóżka podane
Nowe życie na śniadanie
Pozwól że Cię nim nakarmię
Szczęściem nie bój się nakruszyć
Wypełnijmy nim poduszki
W otwarte okno wpuszczę promienie
Niech wreszcie nas do końca ogrzeją
Wśród owoców otwórz oczy
Już się śmiejesz dostaniesz ode mnie
Nowe życie na śniadanie
Pozwól że Cię nim nakarmię
Szczęściem nie bój się nakruszyć
Wypełnijmy nim poduszki
Nowe życie na śniadanie
Pozwól że Cię nim nakarmię
Szczęściem nie bój się nakruszyć
Wypełnijmy nim poduszki
Na śniadanie wprost do łóżka...
Słowa Andrzej Piaseczny, muzyka Seweryn Krajewski
Smacznego :)))* Miłego przebudzenia i pomyślnego dnia Wszystkim :)*
:)*
UsuńNa popołudnie i wieczór jeszcze coś od porannego poety, a także kompozytora :)
Rysowane tobie...
https://www.youtube.com/watch?v=w9MXQXj7F00
A nawet jeśli to, co teraz ważne
Pamięcią po nas nigdy nie zostanie
Dam ci coś jeszcze, zawsze dawałem przecież
Same drobiazgi, szczęściu nic nie trzeba więcej
Rysowane tobie w gazecie serce
Godzinami czekanymi, ode mnie
Papierowe zdjęcia robione wszędzie
Postarzeją się jak nic zamiast nas
A nawet jeśli prędzej niż te chmury
Obrazy nasze będą ludzie gubić
Przecież to jasne, dzisiaj żyjemy właśnie
Dam ci kolory, zanim pamięć wyblaknie
Rysowane tobie w gazecie serce
Godzinami czekanymi, ode mnie
Papierowe zdjęcia robione wszędzie
Postarzeją się jak nic zamiast nas
Rysowane tobie w gazecie serce
Godzinami czekanymi, ode mnie
Najśmieszniejszą dla mnie minę na świecie
Zdjęcie twojej takiej w kieszeni mam
Andrzej Piaseczny tekst
Seweryn Krajewski kompozytor
Popołudnia z uśmiechem i relaksem, bez kłopotów i zawirowań, buźka :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńWitaj dopiero teraz :)* Problemy z komputerem uziemiły na cały dzień ! Piosenki Piasecznego wzruszające. Kilka lat temu bardzo popularne, zagubiły się z natłoku innych, teraz wracają wzruszając :) Do wzruszeń odwołuję się poprzez wiersz...
* * *
...bo piękno jest łzą wzruszenia
dotykiem skrzydeł ukrytych
gdzieś w nas głęboko schowanych
rozbrzmiewa na nic nie liczy
ważny jest każdy element
mógłbyś powiedzieć banalny
dni przez które biegniesz co dzień
palmy w nas płomień ten palmy !
- Maria Polak (Maryla)
Przepiękny zachód słońca nastraja optymizmem i tego Ci życzę, buźka :)*
... a na dobranoc :)
UsuńDZIKIE WINO
(fragment)
Tańczy noc, rozśpiewała się
po pagórkach, po kotlinach,
tańczy noc, roztańczyła się
w wieńcu z dzikiego wina.
Klaszcze Wisła, wszystkie fale klaszczą,
a nad Wisłą klaszcze wiklina,
klaszcze niebo wysoko, noc tańczy
w wieńcu z dzikiego wina.
A to przecież wiatr dmie w srebrne pasma
chmur, a każda chmura inna.
Tańczy noc, jak bardzo srebrna gwiazda,
w wieńcu z dzikiego wina.
A to przecie najzwyklejsze liście,
zwykły księżyc, co liście odciemnia -
tylko że ten trylik tak srebrzyście,
tylko że ten bas jak skała: ziemia.
I pieśń ziemi, co jak skrzypce woła -
i te strofy, co jak chmury płyną -
strofy - chmury - noc czuwa, wesoła -
i szumiące dzikie wino, dzikie wino -
koło tych pagórków piaszczystych, które księżyc
po kolei odsłania,
jeden po drugim,
jeden po drugim,
ptaki śpią,
tylko droga się srebrzy
i Wisła świeci jak latarnia.
K.I. Gałczyński
Ptaki śpią i nam też pora w podusie. Dobranoc, Zuziu, łagodnych snów, pa do jutra, buźka :)*
... )*
UsuńMedytacje
Pegaz dziś się na mnie dąsa
i beze mnie zwiał w zaświaty,
jestem sama i roztrząsam
świata tego problematy -
uwikłałam się w oploty
scholastycznych wątpliwości:
czy miłuję cię z głupoty,
czy głupieję od miłości ?
- Zuzanna Ginczanka
Dobranoc, Ewuniu, buźka :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)
OdpowiedzUsuńWszystko chyba się sprzysięło przeciwko mnie i ten chorerny upał, ze oddycham tylko w jedną stronę i zdecydowane obniżenie ciśnienia, a na dodatek jeszcze awaria odpływu ze zlewozmywaka co zajęło mi pół soboty i pół dnia niedzieli krzyżując mi zaplanowane zamierzenia...psiakrew, chorera...
A pora dla "Słowa na Dobranoc" w kołysance Gipsy Kings -
* * *...Trista Pena...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=WYCx7Cle0dk
"Smutny żal"
Wiem, że któregoś dnia powróci
Smutny żal
Zostaw ją już, zostaw
Wiem, że któregoś dnia powróci
Smutny żal
Będę jej szukał
I nie pamiętam jej
Miłość, gorzka miłość
Miłość bardzo cygańska
Miłość, której pragnę
Dziś, aby żyć
Miłość ukryłem
I nie potrafię płakać
Dziś, jutro, aby żyć
Nie potrafisz ukryć
Miłości prawdziwej
Ale już żałuję, już
Ta, którą kochałem najbardziej
Miłość bardziej cygańska
Miłość jeszcze bardziej cygańska
Miłość, której już nie chcesz
Dziś, aby żyć
Miłość ukryłem
I nie potrafię płakać
Dziś, jutro, aby żyć
Nie potrafisz ukryć
Miłości prawdziwej
Ale już żałuję, już
Dziś, aby żyć
Miłość ukryłem
I nie potrafię płakać
Dziś, aby żyć
Miłość ukryłem
I nie potrafię płakać
Ale prawdziwa miłość...
.❤️✿❤️
I jeszcze raz Gipsy Kings - "No Volvere"
https://www.youtube.com/watch?v=TNUkFyehyDk
❤️✿❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilszamoja>:)))***
Czułe pa do jutra oby bez upału.❤️* - :)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńMiło Cię widzieć... i odetchnęłam w drugą stronę... współczuwam mocno wszystkich kłopotów. A Gipsy Kings'a uwielbiam :)
I ja mam już dość skwarnego dnia bez kropelki deszczu, mimo "hucznych" zapowiedzi meteo. Jeszcze tylko urocza koŁysanka i palulki.
Śpij-Bajki Śnij- Marek Grechuta
https://www.youtube.com/watch?v=96pA2-OdXNI
Śpij bajki śnij
Kolorowe piękne dobre bajki
W nich na łące ty
Wokół ciebie niezapominajki
Abyś zapamiętał sen radosny
Pełen słońca i oddechów wiosny
Sen gdzie powietrze niesie wiatr od gęstwin
Lasów
Sen gdzie są rzeki w których żyją kwiaty
Tam wszystko jest
Zdrowe jak sen dobre jak sen
Twój sen
Śpij bajki śnij
A w tych bajkach jasny dom z ogrodem
W nim owoców raj
A wokoło małe domki z miodem
Można zbierać wielkie kosze malin
Nie ma dymu fabryk miasta spalin
Tam gdzie łagodną ciszę zdobi koncert
Ptaków
Tam tam gdzie życie się wydaje czarem
Cudownym darem
Takim jak ty jak dla nas ty
Jak ty
Śpij bajki śnij
Aż nadejdzie wreszcie dzień wspaniały
Gdy obudzisz się
Nagle ujrzysz świat tych bajek cały
Wreszcie spełni się twój sen radosny
Pełen słońca i oddechów wiosny
Sen
Gdzie powietrze niesie wiatr od gęstwin
Lasów
Sen gdzie są rzeki w których żyją kwiaty
Przyrzekam ci nadejdzie dzień
Sen spełni się
Już śpij.
Tekst, muzyka i wykonanie Marek Grechuta
❤️✿❤️
Aaa... kotki dwa. Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluśki mój :)))*** wypocznij dobrze, z czułym buziakiem, pa, do jutra :)**❤️*
Witam w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńNareszcie przyjemna rześkość, choć już późno. Wyspałam się za wszystkie czasy :)
Teraz pędem do powszednich obowiązków, ale najpierw do kawy należy się przebudzanka, tym razem w wykonaniu Urszuli Sipińskiej -
***Znowu jestem dziś w podróży***
https://www.youtube.com/watch?v=uMZnnAcw4KM
Znowu jestem dziś w podróży
Znów na mnie hotel czeka gdzieś
Dzień mi się w czasie jazdy dłuży
Za szybko włączam czwarty bieg
Umyka ziemia pod kołami
Zostają w tyle setki mil
Znikają miasta za szybami
Jak gdyby się przesuwał film
Zza szyb świat inny jest niż z bliska
Zza szyb świat inny wymiar ma
Od lat już żyję na walizkach
Coś z miejsca mnie na miejsce gna...
Czasem myślę, że już pora
Nareszcie zadomowić się
Pokoje zwolnić hotelowe
Na stałe osiąść byle gdzie
Błyskają światła z naprzeciwka
Gęstnieje w reflektorach mgła
Z głośników nowa wciąż muzyka
Za kierownicą ciągle ja..
tekst - Andrzej Kuryło
I już spadowywuję. Wszystkiego dobrego na nowy tydzień, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś lata rozkwitu polskiej piosenki. Lata sześćdziesiąte, siedemdziesiąte, osiemdziesiąte. Ulica rozbrzmiewała przebojami słuchanymi z radiomagnetofonów noszonych w rękach !. Dawne czasu, dawne przeboje !
Jeden z mniej znanych, z muzyką "do kołysania" !
Cwana miłość
Miłość ciut za cwana jak na swój wiek,
Miłość, kiedy złapie cię już na lep,
Miłość w lot cię osądzi,
Dom ci urządzi,
Siebie w zamian wręczy ci jak czek.
Potem klamka u drzwi i niestety jest już po tobie,
Marsz weselny na bis
I goście mogą iść !
Spod na wpół przymkniętych powiek
Obiecany slajd:
Klatka w bloku z widokiem na raj
I baju-baj !
Miłość ciut za czujna jak na swój wiek,
Miłość - nim zapytasz, już mówi "nie !"
Miłość - krawat dobierze,
Myśli uczesze,
Da ci patent na spokojny sen !
Miłość, której nie da się pozbyć już,
Miłość - niezawodna, jak anioł-stróż,
Miłość we dnie i w nocy,
Wciąż, ku pomocy,
Taka miłość zmęczy cię na śmierć !
- Urszula Sipińska
https://www.youtube.com/watch?v=f3-FeyM7XU4
Pogodynki zapowiadają ochłodzenie i deszcze. Na pewno dostaniemy kilka dni relaksu, od upałów.
Pomachanko na dziś, buźka, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńDzisiaj dzień prawdziwego odpoczynku od upałów, przy temperaturze 24-25 stopni. Chmurki też ładne, tyle że nic z nich nie chce padać, a meteo głosi od jutra powrót jeszcze większych upałów. O tym, to już mi się nie chce nawet myśleć... brrr.
Tymczasem kupiłam na bazarku już bardzo dojrzałe, pyszne śliwki dąbrowickie :) Wczoraj zakwitły wrzosy w ogrodzie... już coraz więcej takich oznak późnego lata.
kolor śliwek
gdy wczoraj jakoś nie chce odejść
a jutro wpycha się przez okno
między mrugnięciem ciężkich powiek
o westchnień garść się można potknąć
czas się rozejdzie w obie strony
wydaje się że stanął w miejscu
myśli zaś biegną nieskończone
wśród szybkich spojrzeń ciepłych gestów
chwila nostalgii je zatrzyma
przy zbiegu ulic w cichej knajpce
gdzie tło śliwkowe ma smak wina
świat nie wypatrzy nikt nie znajdzie
realizm niczym cięcie nożem
kreśli na twarzy obojętność
a czas jak domek z kart się złoży
biją sekundy słyszę tętno
dziś ktoś na moment czas zatrzymał
choć wiem że to jest niemożliwe
zniewolił zmysły dziwny klimat
i myśli ubrał w kolor śliwek
- Jacek Suchowicz
Z przedwieczornym pozdrowieniem i serdecznymi myślami, buźka, Zuziu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńRozgrzane słońcem mury budynków miasta oddają ciepło, lekki wiatr w przewiewnych miejscach chłodzi, to w ogólnym rozrachunku upał jest tylko odrobinę mniej męczący.
Lato w mieście
Gorące miasta dyszą w skwarze
Ulice puste jak wymarłe
Bo co się w mieście może zdarzyć
Gdy dręczy upał i jest parno ?
Ranek ptakami rozśpiewany
Widziałem wróbla na balkonie
Na parapecie ruszył w tany
W gałęziach brzózki skrył ogonek.
Bo tam potomstwu przyniósł liszkę
Małe wrzeszczały jak szalone
Czy je widziałem ? Hm - nie wszystkie
Impresja moja zakończona.
- Jerzy Pietruszczak
Kręcę się po domu bezproduktywnie, szukając odrobiny chłodu. Nawet moje lokum zawsze chłodne, tego lata jest w temperaturze egipskiej plaży. Czekam na deszcz !
Pozdrawiam wieczornie, buźka, pa )*
...:)*
Usuń* * *
jeszcze jeden minął dzień
jeszcze jeden list pofrunął
pasmem dymu
jakże mocno krzyczał płomień
jakże palił
teraz skrzętnie na kolanach
zbieram okruszyny prochu
by na środę popielcową
było dosyć
- Halina Poświatowska
Dobranoc, Ewuniu, kolorowych, buźka, pa :)*
Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
UsuńWitam wtorkowym rankiem :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze rześko, jeszcze przyjemnie, na tę chwilę dość miłe 22 stopnie za oknem.
Coraz późniejsze świty, ale lato chyba nie odpuszcza...
Na dzień dobry jeszcze wakacyjna kawa z odrobiną romantycznej nutki na przebudzenie, śpiewanej przez Marka Grechutę z tym, co mamy najcenniejsze do ofiarowania :)
*** Serce ***
Za smutek mój, a pani wdzięk
ofiarowałem pani pęk czerwonych melancholii.
I lekkomyślnie dałem słowo,
że kwiat kwitnie księżycowo, a liście mrą srebrzyście.
Pani zdziwiona mówi: "Cóż, to przecież bukiet zwykłych róż."
Tak, rzeczywiście. Więc cóż Ci dam ?
Dam Ci serce szczerozłote.
Dam konika cukrowego.
Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego?"
Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego?"
Stara baba za straganem wyrzuciła wielki kosz.
Popatrz jak na złotą drogę
twój cukrowy konik skoczył.
Popatrz jak na złotą drogę
twój cukrowy konik skoczył.
Za smutek mój, a pani wdzięk
ofiarowałem pani pęk czerwonych melancholii.
A pani ? Cóż, nie chce tych róż.
Że takie brzydkie, że czerwone i że z kolcami
Więc cóż Ci dam ?
Dam pierścionek z koralikiem.
Ten niebieski jak twe oczy.
Popatrz jak na złotą drogę
twój cukrowy konik skoczył.
Popatrz jak na złotą drogę
twój cukrowy konik skoczył.
Dam Ci serce szczerozłote.
Dam konika cukrowego
Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego?"
Weź to serce, wyjdź na drogę
i nie pytaj się "Dlaczego?".
- Liliana Wiśniewska, Andrzej Nowicki tekst
- Jan Kanty Pawluśkiewicz muzyka
- Marek Grechuta śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=Og9sQgce5kg
Miłego dnia z nieuciążliwą pogodą i wszystkimi urokami późnego lata :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńLazur na niebie, kawa, przebudzanka i zaczynam następny dzień tygodnia. Jak śpiewa M.G. - Ważne są te dni, których jeszcze nie znamy...
Dni których nie znamy
Tyle było dni do utraty sił
Do utraty tchu tyle było chwil
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad
Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł
Choć majątek prysł, on nie stoczył się
Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie, że
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy ?
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych ?
Jak oddzielić nagle serce od rozumu ?
Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu ?
Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy ?
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych ?
Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję ?
Odpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele...
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Nananananananananana x4
- Marek Grechuta autor tekstu
- Jan Kanty Pawluśkiewicz kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=U4pCRdCOCZY
Miłego szukania tych chwil nieznanych, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńA u nas znowu skwar niemiłosierny, temperatura przekroczyła 30 stopni. Dobrze, że za niespełna trzy tygodnie jadę w regiony, gdzie jest normalne, polskie lato i wreszcie odetchnę od upałów.
Wracając zaś do sercowego wątku -
Niektóre serca są darem...
Niektóre serca są darem,
który nigdy nie ma końca.
Właściciel posypuje je szczodrze
strumieniami słońca.
Wdzięczni bierzemy
w ręce podarunek bardzo ostrożni
Bądź pozdrowiony i szczęśliwy, błogosławiony,
ty, który złoto i piasek traktujesz na równi!
Niektóre serca są płomieniem,
który pali się daleko od brzegu.
W najzimniejszą noc, kiedy jest rzucany
odblask na śniegu.
Tak więc nikt oczarowany
nie pozostaje w ciągłej tęsknocie
jak ten, który widział poświatę jednej nocy
i ogień tęskniący w odlocie.
Karin Boye
z tomu „Gömda land”, 1924
tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski
Z sercem przyjaźni i z uśmiechem, buźka na miłe popołudnie i wieczór, Zuziu :)*
...:)*
UsuńPopołudniowe bry.:)*
OdpowiedzUsuńTwój Wszechświat, a mój tylko bardzo upalny sierpień 2018 roku.
* * *...Mój sierpień...* * *
Kalendarz się nam bardzo śpieszy.
Już sierpień i z czego się cieszyć?
Że życie tak szybko nam ucieka,
Leniwie, wolno, jak nizinna rzeka.
I te dni co z kalendarza uciekają
Były, minęły i już nie wracają
I te kwiaty co wczoraj zakwitły
A dziś? - jakoś smutno - przekwitły.
Czy dasz mi radość, albo pociechę,
Bym ją hołubił i miał jeszcze uciechę?
By w drodze do krainy zimy i cienia
Kalendarz już niczego nie zmieniał?
Autor - Jasiek juhas - opublikowany 01 sierpnia 2012 r.
:)))* miłego wieczoru i nocki chłodniejszej...
Dzień dobry, Jasieńku :)*
UsuńMój sierpień 2018 też upalny, nawet nie chce mi się o tym pisać. Dzięki za przypomnienie pięknego wiersza, powiem Ci tak... byle do jesieni :)))*
Z tobą
Pobiegnijmy dzisiaj naszymi ścieżkami
dojrzałego lata w wybujałą zieleń
póki czas słoneczny w szarugach nie zamilkł
pośród rozognionych od maków alejek.
W cichych szeptach lasu znajdziemy młodzieńcze
echa rozśpiewane nutą wspólnych marzeń;
w cienistej alkowie zapleciemy ręce,
spijając smak rosy na skłębionej trawie
… a potem w zadumie pójdziemy na przełaj
w przytulnym milczeniu w dni, co srebrzą włosy.
Bukiet złotych liści w parku ci nazbieram,
wędrowania z tobą nigdy mi nie dosyć.
Ewa Pilipczuk
Chłodku, chłodku na wieczór, ale jednego gorącego buziaka Ci dam, aha! :)))*
...a nocą...
OdpowiedzUsuń* * * ...Księżyc...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=d_cRsTon1ig
Gdy przyjdzie wreszcie noc
Najmilsza dla nas noc
Cichutko, jak kot
Leciutko, jak kot
Cichutko, cicho
Do twoich cieplutkich snów
Wkradnę się w noc znów
Jak czarny kot
Promyczek włosów
Po cichu obetnę ci
Żebyś na zawsze już
Kochała mnie
I kiedy zbudzisz się
Zrozumiesz nagle, że
No co, że kochasz mnie
Że jestem tu
I przyjdzie znowu noc
Najmilsza dla nas noc
Cichutko, tak jak kot
Nadejdzie ranek
No zostań, proszę, no
Zostaniesz jeszcze, co
Ach, zegar kłamie dziś
Kłamie dziś, kłamie
Ach zostań, to jeszcze noc
Naprawdę, to jeszcze noc
To tylko księżyc tak
Po szybach płynie
I kłamie zegarek
Wciąż kłamie, tik-tak
No, zostań jeszcze
Chwileczkę, chwilę...
Śpiew - Jan Kobuszewski do tekstu Tadeusza Kubika i muzyki Edwarda Pałłasza
:)))***
A nocą... no właśnie. Pięknie wygwieżdżone sierpniowe niebo, w żadnym innym miesiącu nie ma takiego bogactwa gwiazd.
UsuńJestem już zmęczona całym dniem, więc tylko pokołyszę, a kołysankę dla nas zaśpiewa Lara Fabian - si tu m'aime.
*** Jeśli mnie kochasz ***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4CdutW_wQMM
Czuję to
Wiem to
Kiedy jesteś na drugim końcu świata
Płaczesz godzinami
Na moim sercu
Mogłabym wyć, przysięgać
nawet jeśli nic nie rozumiem
Gdziekolwiek jestem, czuję twój ból
Kiedy widzę siebie
Bez twoich dłoni, twoich ramion
Nie umiem oddychać
I tak często słyszę
Śpiew wiatru
Który przynosi mi wspomnienie
Zielonych pól twojej Irlandii
Zostawić życie bez uprzedzenia
Zrobiłabym to, gdybyś mnie kochał
Nawet jeśli nie mam racji
Wszystko jest silniejsze niż rozum
Wszystko jest silniejsze niż twoje imię
Które powtarzam, piszę bez przerwy
Na kartach mojego życia
I mam nadzieję, że każda z jutrzenek
Które zobaczę, zabierze mnie do twojego ciała
Zostawię wszystko, jeśli mnie kochasz
Wiem – nie mylę się
Gdzieś tam daleko
Myślisz jeszcze o mnie
Trzymasz mnie w ramionach
Miejsce, miłość
Powiedz mi cicho, że mnie kochasz
Że mnie kochasz
Czuję to
Myślisz jeszcze o mnie
Wiem, że trzymasz mnie w ramionach
Powiedz mi to
Że mnie kochasz
⊱✿ ♥ ✿⊰
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... "Powiedz mi cicho, że mnie kochasz"... najczulej i juszsz :)))*, pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńOd świtu już błękit ze słońcem na full screen, chyba sierpień częstuje nas kolejnym, upalnym dniem.
Powszednia pośpieszna kawa na postawienie do pionu i -
*** Może czas przyjdzie ***
Mgła lekko schodzi za widnokrąg,
brzask srebrem rosy trawy ścieli,
złotawy świt zagląda w okno,
w pajęczych nitkach pośród trzmielin.
Wiatr cicho przysiadł gdzieś na chmurze,
o szóstej jeszcze trochę senny,
sierpniowy dzień rozkwita różem,
z nadzieją piszę swój pamiętnik.
Słowa w nim szybkie, rozedrgane,
bo nie chcę marzeń w sen obrócić,
może czas przyjdzie, gdy poranek,
w duecie z tobą mi zanuci...
Ewa Pilipczuk
... jeszcze muzyczne dzień dobry - Good Morning- Lionel Richie.
http://www.youtube.com/watch?v=-9Yxg2Q2MX0
Udanego dnia Wszystkim, nie przebywajcie na słońcu, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSłońce i w dzisiejszym dniu jest w roli głównej. Rozgrzeje do białości, bowiem zapowiada się najgorętszy dzień tego lata.
Biec przed siebie
Biec przed siebie w stronę słońca
po piaszczystym brzegu morza.
Fala lekko stóp dotyka
i z powrotem cicho cofa.
Coś tam szepcze przy okazji,
poufałość jej jest znana.
Wielu powie, że to wszystko,
to jest najzwyklejszy banał.
Może tak. Nie będę przeczyć
lecz ten ktoś zapewne nie wie,
że się słońce dzieli ze mną
swoim blaskiem i swym niebem.
- Maria Polak (Maryla)
Dużo spokojnego cienia, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu:)*
UsuńI rozgrzało tak niemożliwie, że nawet mój komp się zgrzał i odmówił posłuszeństwa. Strasznie mulił i musiałam go wystudzać aż do tej pory.
Upalne powietrze stoi, jak słup, więc przesyłam nieco orzeźwiającego wiatru :)
Jeszcze sierpniowy wieje wiatr
Jeszcze sierpniowy wieje wiatr
i noc nie prześcignęła dnia,
a gdzieś za lasem cicho grzmi,
jeszcze kumkanie słychać żab,
ktoś na harmonii cicho gra
panience, co w hamaku śpi.
A przecież słońce już zachodzi
i nie da się na wędkę złapać,
srebrnym skrzydełkiem muska wodę
ostatnia ważka tego lata.
Nie ma już malin do obiadu,
topnieje cisza niby wosk,
gdy kropla deszczu nagle spada
na pierwszy wrzos.
Jeszcze daleko światła aut,
maciejka pachnie jak we śnie,
dzięcioł zastukał raz - i znikł.
Jeszcze cię plecak pije w kark
i komar tuż za uchem tnie,
kiedy się wspinasz na sam szczyt.
A przecież słońce już zachodzi
i nie da się na wędkę złapać,
srebrnym skrzydełkiem muska wodę
ostatnia ważka tego lata.
Nie ma już malin do obiadu,
topnieje cisza niby wosk,
gdy kropla deszczu nagle spada
na pierwszy wrzos.
Jeszcze przydrożny szczeka pies,
nie rani ucha disco-bzdet
i ciurkający nocą kran.
Pod pianą fali mruga leszcz,
pod ziemią dróżkę robi kret,
przez łąkę panią goni pan.
A przecież słońce już zachodzi
i nie da się na wędkę złapać,
srebrnym skrzydełkiem muska wodę
ostatnia ważka tego lata.
Nie ma już malin do obiadu,
topnieje cisza niby wosk,
gdy kropla deszczu nagle spada
na pierwszy wrzos,
na pierwszy wrzos.
Andrzej Brzeski
Pomyślnego przetrwania aż do chłodniejszej nocy, Zuziu, pozdrawiam z uśmiechem, buźka :)*
Dzień dobry, dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPopołudniowe w wieczorne zajęcia zwolniły po
wykonaniu pracy terminowej godzinę temu, bywa :) Teraz na krótki wieczór pozostawię długie haiku, rzecz jasna o floksach :)*
Floksy
lipcowy upał
różowiejące floksy
dyszą gorącem
*
lipcowy wieczór
odurzone dniem floksy
pachną zalotnie
*
Po skwarnej nocy
omdlewające floksy
spijają rosy
*
deszczowy ranek
rozczapierzone floksy
w chłodnej rozkoszy
*
różowa trawa
w niezmordowanym deszczu
chłostane floksy
*
zziębnięte floksy
wrzask srok przepędza koty
przerwa na kawę
*
mokry poranek
floksy prostują płatki
ślimak na liściu
*
floksy wyspane
w porannej mgiełce rosy
nim wyparuje
*
w sierpniowym słońcu
stary mur od garażu
błysk białych floksów
*
fiołkowe floksy
w powietrzu brzęczenie os
pies się ogania
*
pachnące floksy
pod koniec dnia upał wzrósł
dziś nie popada
*
floksy i róża
oszałamiająca woń
pośród pszczół osa
*
bieluśkie floksy
schłostane nocnym deszczem
wrześniowa klęska
- Elżbieta Binswanger-Stefańska
Nocy z deszczem, tęczowych snów, dobranoc, buźka :)*
Dziękuję za nocne floksy, Zuziu, jeszcze dziś czuję ich zapach :)*
UsuńWitam w słoneczny czwartek :)*
OdpowiedzUsuńPóźnoletnie mgiełki snują się jeszcze nad horyzontem, ale promieni coraz więcej i pewnie znów słońce popraży dziś solidnie.
Dzień już coraz krótszy, w nocy da się odczuć chłód, na drzewach już gdzieniegdzie złotawe listki, ale póki co, cieszymy się jeszcze latem. Upały i susza przyspieszają w tym roku jesień...
A że śliwek już pełno w ogrodach i na straganach, dziś do kawy zaserwuję piękną poezję Leszka Długosza.
*** Dzień w kolorze śliwkowym ***
Po czerni jeżyny
Po liściu kaliny
- Jesień, jesień już
Po ciszy na stawie
Po krzyku żurawi
- Jesień, jesień już
Po astrach, po ostach
To widać, to proste że
- Jesień, jesień już
I po tym że wcześniej
Noc ciągnie ze zmierzchem
- Jesień, jesień już
Po pustym już polu
Po pełnej stodole
- Jesień, jesień już
Strachowi na wróble
Już nad czym się trudzić?
- Jesień, jesień już
I po tym że w górze
Wiatr wróży kałuże, tak
- Jesień, jesień już
I po tym że przecież
Jak zwykle, po lecie
- Jesień, jesień już
Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
- Berberysu i głogu ma smak...
Stawia drzewom pieczątki
- Żeby było w porządku
Że już pora
Że trzeba iść spać...
A my tak - po kieliszku, po troszeczku
Popijamy calutki ten dzień
- Próbujemy nalewki
Z dzikiej róży, z porzeczki
Żeby sprawdzić - czy zimą
To wypić się da?...
- To się w głowie nie mieści
Że tak szumi szeleści
Tak bliziutko, o krok, prawie tuż
Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
Idzie jesień
I prosto w nasz próg...
- Ale co tam! przecież taka jesień złota
Nie jest zła!
- Ale co tam! Przecież taka jesień złota
Niechaj trwa...
... i muzycznie: Leszek Długosz - Dzień w kolorze śliwkowym
https://www.youtube.com/watch?v=3Lc5bhRLSzQ
Pomyślnego dnia dla Wszystkich pracujących i wypoczywających :)*
Dzień dobry, Ewuniu:)*
OdpowiedzUsuńOd rana w biegu. Dopiero teraz czas na Ogródek i chwila dla wiersza :-)
Lato w Bukareszcie
Kupiliśmy na targu maliny;
ale maliny cieszą się złą opinią:
więdną w torbie, a fermentując,
pienią się podejrzanym sokiem.
A truskawki bardzo straciły na autorytecie:
są ponoć dziedzicznie obciążone.
Co się tyczy czerwonych porzeczek - podobno
te zdeklarowane czerwone porzeczki już pomarły.
(Nie wierzcie temu: pełno ich na polach,
pęcznieją ufnie na gałązkach,
a te pomarłe i tak nigdy nie były czerwone:
to jakaś mutacja czarnych albo białych).
Myśleliśmy, czy by nie wybrać agrestu,
ale słyszeliśmy, że przesiąknął
malinami w agrestowych kurtkach.
W tych czasach niczemu nie można zaufać.
Ludzie mówią, że są daktyle - lecz z importu;
a na winobranie jeszcze za wcześnie.
Możemy tylko czekać i mieć nadzieję.
Nie ma pogody dla owoców.
- Fleur Adcock
- Andrzej Szuba tłumaczenie
Odrobiny deszczu, mniej słońca, dużo płynów, do spotkania, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńJa już po rozbiegach i wybiegach, ale raczej w tempie ślimaczym, bo piekielny skwar na więcej nie pozwalał.
To może teraz lody? ;)
Lody
Kto nie uwielbia lodów
w upały?
Oblizać słodkość językiem
całym...
I poczuć ochłody rześką
błogość,
choć myśli rogatych nasuwa
się mnogość...
Bo lody z miłością też
się kojarzą,
jedni ją mają,inni o niej
marzą.
Zatop więc usta w mroźnym
deserze,
takiej miłości Ci nikt
nie odbierze.
annaG
Stawiam cały pucharek na wieczór, pal sześć kalorie ;)
Dobrego, chłodniejszego wieczoru, buźka, Zuziu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńDla lubiących ten ożywczy smakołyk, stawia, całą gamę do wyboru, smacznego ;-)
Oda lodowa
Coraz mniej jest do odkrycia
na tym starym, dobrym świecie
Kolumb odkrył Amerykę
i o lodach też już wiecie,
że najstarsze są gdy lato
żarem słońca nas powala
wtedy lody najsmaczniejsze
i skutecznie chłodzą ciała
Waniliowe, karmelkowe,
jagodowe i wiśniowe
kokosowe, pistacjowe
lecz najlepsze orzechowe
może to i błahy temat
do pisania jakiś wierszy
ale sezon ogórkowy
lód w upale najważniejszy
ulubiony deser malców
smakiem pieści podniebienie
czasem także ścieka z palców,
mniam, przepyszne to jedzenie
Lody włoskie, rożki, wafle
bez różnicy, byle lody
ich jedzenie istną pasją
letnią porą dla ochłody,
więc gdy lato w swojej pełni
słońcem darzy i upałem
niech nam żyją smaczne lody
ich jedzenie wierszem chwalę
- MikaRouz
Smacznego, Ewuniu, buźka :)
Dziękuję za lodowe przysmaki na rano, Zuziu :)))
UsuńPewnie się przydadzą, bo dziś również ma być gorąco.
Dobrego dnia :)*
Bry Wszystkim w te 'chorerne' upały...:)*
OdpowiedzUsuńSądzę, że może nam pomóc tylko modlitwa...
***...Modlitwa...***
Zmarkotniała ziemia nasza cała
W niebie oberwała się powała
Pada i leje, pochmurno i grzmi
Panie, a to za co jesteś taki zły?
Zmarkotnieli wszyscy do cna równo
Płacze z niebem już całe gumno
Panie co Ty od nas jeszcze chcesz
Zabierz już te burze i ten deszcz.
Umęczeni deszczem i zmoczeni
Przez Ciebie nigdy nie docenieni
Błagamy o Twoje umiarkowanie
Ty wszystko możesz - niech tak się stanie.
autor: Jasiek juhas - opublikowany 10.06.2015 r.
...może jednak doczekamy deszczu po tej modlitwie mimo, że
w niej prosiłem o zaprzestanie opadów.:)))***
Przekorny jesteś :))))*
UsuńAle wiersz mi się podoba. Pewnie wreszcie odnalazłeś swoje archiwum. To dobrze :)*
*** Przestał padać deszcz ***
Słyszysz, już nie pada
Tylko rynna gdzieś
trochę jeszcze biada
Ale rynnie też zabraknie łez
Złej pogody nadszedł wreszcie kres
Nie będzie padał deszcz
Już nie będzie padał
Bałaś się, że deszcz padać nie przestanie
Przestał padać deszcz, powiesz "Czas już na mnie"
Ja ci za złe słów nie wezmę tych
Jestem kimś od pogód raczej złych
a chmury znikły i koniec z tym padaniem
Przyniósł komuś deszcz przed samym lata końcem
przyniósł komuś deszcz to, co ma zabrać słońce
Przestał padać deszcz, schną na słońcu drogi
Zesłał komuś deszcz jedną z lata bogiń
co na stopach gwiezdny miała pył
On przydrożnym świątkiem tylko był
Zwyczajnym świątkiem i nie tak bardzo świętym
Dzień jak zmierzch i ktoś stał w deszcz za drzwiami
Czym mam wejść? I wyschnąć też ma Pani
Przestał padać deszcz, nie będzie padał prędko
Przestał padać deszcz, gest pożegnalny ręką
Przestał padać deszcz z deszczowej półpiosenki
Przestał padac deszcz i zapanował błękit
Przestał padać deszcz gest podniesioną ręką
Przestał padać deszcz nie będzie padać prędko
Autor tekstu:Jeremi Przybora
Kompozytor: Seweryn Krajewski
Linku do tej piosenki nie ma, ale jest do innej na temat :)
Znowu pada - Seweryn Krajewski
https://www.youtube.com/watch?v=lCf1_WBKOsE
:)))***
Dziewczyny, to i ja parę słów o malinach.:)))*
OdpowiedzUsuń* * *...Maliny...* * *
Dopóki księżyc jeszcze jest młody
Gdy go widziałaś jaśniał sierpem
Przecież jesteśmy szczęśliwie młodzi
Przed nami lato - lipiec i sierpień...
W chruśniaku malin się spotkamy
Będziesz w me usta wkładać owoce
Ja ci je oddam pocałunkami
Obiecuję, będziesz ich miała krocie.
Wyssam czerwień do ostatniej kropli
Potem położę na szmaragdowej łące
Spojrzysz na młody sierp księżyca
Powiesz: - ależ te noce są gorące.
autor: Jasiek juhas - opublikowany 15.06.2013 r.
:)))***
:)*
UsuńOdpowiem jak przed pięciu laty :)
***uwiedziona... ***
W chruśniaku z malin pocałunków
nie będę wcale Ci skąpiła.
Zanurzę się w Twym słodkim trunku
z miłością, która się nie śniła...
Ty gwiazd dosypiesz mi wierszy,
będziemy patrzeć w nieba płótno.
Miedzianą tarczą wzejdzie księżyc -
i noc nam wcale nie da usnąć...
EP
... i miłego wieczorku do dobranocki :)))***
I jedna z piękniejszych piosenek francuskich " Prière sans espoir"- Modlitwa bez nadziei - w wykonaniu Ireny Santor do muzyki Charlesa Danversa i tekstu Krystyny Wolińskiej pt.-
OdpowiedzUsuń* * *...Pocałunek...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=PDgawvxpyKs
Nim ustami dotkniesz ust
I nim powtórzysz znów
To, co jest pocałunkiem
Zważ, że to połączy nas
I będzie raz po raz
Łączyło pocałunkiem
I będziemy - ja i ty
Miłości drogą szli
Zaczętą pocałunkiem
Gdy ustami dotkniesz ust
Będziesz troszeczkę już
Mój własny, własny mój
Więc nim nasz beztroski flirt
Inny przybierze styl
W inną uderzy strunę
Wiedz, że to poważna rzecz
Początek serca spraw
Twój ze mną pocałunek
To w pamięci będzie trwać
To będzie po nas znać
Intymny pocałunek
Gdy ustami dotkniesz ust
Będziesz troszeczkę już
Mój własny, własny mój
Miłego wieczoru Miłym Paniom z pocałunkami.:)))*
Cudna zaiste! I chyba już nieco zapomniana. Dzięki piękne, posłuchałam z przyjemnością :)*
UsuńDzień dobry w piątek :)*
OdpowiedzUsuńNa dzień dobry
Tyle dziś pogody na porannym niebie
- dawno nie widziałam takiego błękitu -
rozciągnięty obłok
jak puszysty grzebień
rozczesuje słońce pośród mgielnych świtów
brzask nieśmiało wchodzi
na uśpione drzewa
sączy w okno radość delikatnym różem
wrzosy pachną wierszem
hymn radości śpiewam
czajnik gwiżdże kawę w takt pierwszych wybudzeń
całość piękna w słowa nigdy nie ubiorę
jedno brzmi w refrenie codziennych powitań
- szepczę „kocham” - ono
najpiękniejszym strojem
z żurnala jesieni. Kwintesencją życia.
Ewa Pilipczuk
... i przebudzanka na dobry dzień z Michałem Bajorem.
*** Pejzaże nieba ***
http://www.youtube.com/watch?v=b4BBaDH6cN8
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Bo w powiek mgnieniach
milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
Jest tyle cieni
i chmur i mgieł
w pejzażach ziemi
wokoło mnie
A w twym spojrzeniu
jakby zatrzymał się czas
Kryształ nieba bez skaz
mieszka tam
Za tę nieba jedną łzę
oddam ziemi garście dwie
Nie mów, że tak wiele
za niewiele chcę
Dziś pragnę zmieszać pył z mych rąk
z rosą z twych niebiańskich łąk
na całe noce, całe dnie
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Jest w nich zdziwienie
Senne marzenie w nich drga
Tylko nie wiem czy ja
jestem tam
Za tę nieba jedną łzę.....itd.
Za tę nieba łzę
Całe noce, dnie
Milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
- słowa Andrzej Ozga, muzyka Piotr Rubik.
Przymglone niebo, trochę jasnych promyków prześwituje przez drzewa... będzie upał, ale wedle zapowiedzi to już jego ostatnie podrygi. Oby :)
Miłego przebudzenia i dobrego dnia, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą nieznaczny deszczyk przemył zakurzoną przyrodę i ulice. Jest chłodniej, z przyjemnym wietrzykiem. Niebo w barankach, może znów popada :)
Do drugiej kawy...
Sierpniowy zielnik
Chłodniejsze poranki, coraz dłuższe noce,
ogród się zliliowił wczesnymi wrzosami,
w listowiu brzeziny dyskretny ślad złoceń,
nad stawem puszystych oparów aksamit.
W zawierusze zdarzeń poplątane myśli,
może zdążysz przybiec, gdy ciebie zawołam,
tutaj będę czekać pośród łąk kwiecistych,
gdy czerwienią wchodzą głogi dookoła.
Purpurą krwawnicy, pąsem berberysu,
w zapachu jarzębin, zanim nie sczernieją,
łodyżką mimozy wiersze ci napiszę
z najczulszą tkliwością w zielonej nadziei.
Zbieraj je troskliwie i włóż do zielnika,
a gdy letnie brzaski będą już wspomnieniem,
w zasuszonych strofach możesz mnie spotykać,
kiedy czas odsłoni zszarzałą scenerię.
- Ewa Pilipczuk (2012)
Mniej upalnego dnia, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNiestety, Wschodnia dalej w szponach upału, który dziś osiągnął apogeum tego lata. Niebo teraz pociemniało, ale nie mam nadziei na jakieś opady, choć alerty ogłoszono dla całego województwa. To pewnie tak na wszelki wypadek, żeby potem nie było "a nie ostrzegałem?" Mam takiego lata serdecznie dość, upały trwają piąty miesiąc - od kwietnia, marzę już o jesieni.
Jesienna aleja
Pierwsze rdzawe zmarszczki noszą kasztanowce.
Gubią już kolczaste, dojrzałe owoce.
Pękają zielone, rodzą się brązowe -
błyszczące kasztany o magicznej mocy.
Wracają wspomnienia, kiedy zbieraliśmy
błądząc w romantycznym zaciszu alei.
Bicie serca tłumił szelest złotych liści -
jeszcze tak nieśmiały, jeszcze tak niepewny.
Tyle dróg przebytych, przetrwanych jesieni;
"kochany, lecą z drzew jak dawniej kasztany" -
płyną znane słowa i tęskna melodia.
Ile jeszcze zbiorów - tego wciąż nie wiemy.
- Zyta
Umęczona jestem do ostatka, bo nawet mieszkanie w wieżowcu na ósmym piętrze ze wszystkimi okami na południe nie daje oddechu od skwaru. Mimo, że okna przed wyjściem z domu są szczelnie zamykane i zasłaniane.
Na teraz napoje orzeźwiające i dużo, dużo mokrych ręczników porozwieszanych w całym domu. Serdeczności z życzeniami miłego wieczoru, buźka Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPrzekropne popołudnie, a powietrze bez zmian, trudno oddychać. Być może jutrzejszy ranek przyniesie poprawę.
Na jutro
Drzewa śpią w mglistej ciszy
i o wiośnie nie marzą,
smętki się zagęściły
w kusych dniach kalendarza.
Szary ranek i sweter,
czas się w chmurach zatrzymał;
myśli blade i nie te,
a marzenia w archiwach.
Burą suknię zakłada
odchodząca już jesień,
miłość tylko w balladach
gdzieś odzywa się echem.
Wiatr gra tęskną symfonię,
w snach optymizm mi utknął.
Czy powróci - nie powiem...
wiersz odłożę na jutro.
- Ewa Pilipczuk
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, dobrej nocy życzę, buźka :)*
Dziękuję, Zuziu :)* Już padłam. Dobrej spokojnej nocy, buźka :)*
UsuńOch! Jak przyjemnie! Polało, pogrzmiało i wreszcie jest czym oddychać. Ludzie, wreszcie 19 stopni :))))))) Wreszcie się wyśpię w normalnej temperaturze, aż nie mogę w to uwierzyć.
OdpowiedzUsuńNa dobranoc
Co mam ci powiedzieć na dobranoc - kochany
gdy stoję w oknie i patrzę w nieba aksamit
gdy rozkwita kwiat tęsknoty niezapomniany
błyszczy na szybie jak szlifowany tanzanit
od drzwi i od okna czuję tylko nocy chłód
księżyc z wolna przesuwa swe blade oblicze
patrząc wyobrażam sobie że zbliżasz się ty
a gwiazd mojej miłości do ciebie nie zliczę...
co mam ci powiedzieć na dobranoc - kochany
gdy poświata księżyca rzeźbi liścia sztylet
wyszepczę tylko te słowa w świat mi nieznany -
śnij pięknie miłości moja i... tylko tyle...
- Zofia Szydzik
... kołysanka...
Małżeństwo z rozsądku - Aniołowie kochania...
https://www.youtube.com/watch?v=oOqWJzAtOxc
Dobranoc, dobranoc Kochani i do pięknej, chłodniejszej soboty, czułe pa :)))***
Sobotnie bry :)*
OdpowiedzUsuńI na wstępie miła wiadomość :) Mglisto, rześko, cudnie! Za oknem 17 stopni i wreszcie jest czym oddychać :))))))
Mam nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami upał poszedł się... no właśnie ;) bo już trudno non stop funkcjonować w nagrzanym piekarniku.
Za to wrzosów już wszędzie pełno :)
No właśnie, przypomniała mi się nastrojowa piosenka Edwarda Stachury z wrzosowiskiem. Zatem do pierwszej kawy...
*** Z nim będziesz szczęśliwsza ***
Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy, gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Nie myśl, że nie kocham
Lub, że tylko trochę
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem
Tak ogromnie, bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie - żegnaj
Zrozum dobrze - żegnaj
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Ze mną można tylko
W dali znikać cicho
Tekst Edward Stachura, muzyka Krzysztof Myszkowski, wykonanie Stare Dobre Małżeństwo.
https://www.youtube.com/watch?v=c1_nhsZEBgs
Pomyślnej soboty z umiarkowanym latem i dobrym humorem na cały dzień :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzebudzanka, późne śniadanie, parująca kawa i wiersz :)
We wrzosach
Weszła w kwiaty jak w sen kolorowy
weszła cicho,
a potem wchłaniała
zapach ich aż po zawrót głowy,
a jej stopy zachłannie deptały
złote trawy wygrzane w lecie
i zerkała na pola w fiolecie
ta mała...
I czekała,
i miała nadzieję,
bo od kogoś zapewne słyszała,
że wśród wrzosów tak wiele się dzieje,
że się wiersze kryją wśród wrzosów
i ukryte wzruszenia czyjeś,
że wśród wrzosów słucha się głosów
słuchała...
Bo zapewne ktoś mówił tej małej,
że odnajdzie w słonecznej dolinie
łany kwiatów w purpurze całe
i po kwiatach łąkę przepłynie
zmyje stopy poranną rosą,
bo wśród wrzosów stąpa się boso
stąpała...
Z jasnym, lekkim uczuciem w sercu
legła cicho skulona i bosa
uśmiechnięta
na wrzosów kobiercu
i tak wdzięczny był uśmiech tej małej
i tak sennie drzewa szumiały,
że sny same się w strofy składały
we wrzosach...
- nie podano autora
Rześkie powietrze zachęca do spacerów, co zapewne uczynię :) Pozdrawiam serdecznie, udanej soboty, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńŁagodne, pochmurne lato spowodowało, że ja dziś całkowicie na luzie tylko targ i świeże pieczywo zaliczyłam. Jak nie kupię dziś, to jutro, jak nie jutro, to w poniedziałek... przewróciło się, niech leży ;)))
Po porannym deszczu pobyłam trochę w ogrodzie, a potem zanurzyłam się w zielone oczy natury nad naszym zalewem.
Na popołudnie i wieczór może jeszcze jeden wiersz w cichym i chłodnym nastroju wrzosów...
Nie widziałam nigdy Wrzosowiska (1052)
Nie widziałam nigdy Wrzosowiska
Nie widziałam nigdy Oceanu
A wiem, jak Wrzos wygląda z bliska
I czym jest Grzmot Bałwanów.
Nie rozmawiałam z Bogiem
Nie bywałam w Zaświatach
A przecież znam do Nieba drogę,
Jakby istniała Mapa.
Emily Dickinson
Pięknego, sobotniego popołudnia i wieczoru, Zuziu, pozdrawiam z uśmiechem, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPonieważ lubię wiersze E.Dickinson szukałam w tłumaczeniach o wrzosach i trafiłam o numerze...
1016
Wzgórza Fioletowymi zgłoskami
Opowiadają jak minął Dzionek
Gromadkom Kontynentów
Wracającym ze Szkoły do Domu
- Emili Dickinson
- Andrzej Szuba tłumaczenie
i bardzo osobisty
* * *
Skoro nie mogłam mieć Wszystkiego -
Nie dbałam o brak mniejszych Rzeczy.
Jeśli nie zaszło nic większego
Niż Rozpad Słońca - Ostateczny
Kataklizm Globu - nic nie było
Tak wielkie - abym - na wieść o tym -
Podniosła z Ciekawości Czoło
Sponad Roboty.
- Emily Dickinson
- Stanisław Barańczak tłumaczenie
Przekropnie dzisiaj było, więc więcej pod dachem niż na zewnątrz :)
Teraz czas na późną kolację, do później, buźka :)*
:)*
UsuńTeraz już pora dobranocna, a więc i wiersz na temat...
Niech sen nocy
Lekkość elfów tu potrzebna,
taka, co rozwiesza rosę,
bo tulone miękko myśli
ja w realny świat już niosę.
Jak pajączki pracowite
ciągle tkamy przędzę z blasków,
słowa nasze szeptem szyte
tulą miękko światło brzasku.
Niech sen nocy szafirowej
zacznie śnić się nam na jawie
z aromatem herbacianym
albo obiecanej kawie.
Siedząc obok ciebie blisko
w dłonie niech się sytość wplecie
w oczach się zapalą gwiazdy,
rozsiewane w marzeń świecie.
- Maria Polak
Dobranoc Zuziu, dzięki za dzisiejsze rozmowy poezją, snów w szafirze nocy, buźka pa :)*
...:)*
Usuń13
Sen - trzeźwo myślące istoty
Są przekonane o tym,
Że sen to zamknięcie oczu.
Sen to wielki przystanek,
Na którym niespotykane
Zastępy świadków kroczą.
Ludzie wysokiej rangi
Uważają poranki
Za rozpoczęcie dnia.
Poranek się nie zdarza !
To Aurora - poranna zorza -
Wschód Wieczności i blask -
Ktoś z jasnym transparentem -
Ktoś w czerwień owinięty -
Oto poranny brzask !
- Emily Dickinson
- Ludmiła Marjańska tłumaczenie
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze wierszowanie, spokojnych, tęczowych snów, dobranoc, buźka :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA już już wieczór, to tylko kołysanka Engelberta Humperdincka -
* * *...A Man Without Love...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=YwJqnh8qBCI&index=3&list=RD0-M2eJfhhbE
***...Człowiek bez miłości...***
Pamiętam, jak chodziliśmy ze sobą
Myślałem, że miłość, którą dzieliliśmy będzie trwać wiecznie
Księżycowa poświata pokazywała nam drogę, którą podążaliśmy
Czekanie w jej oczach było dla mnie jutrem
Lecz jej pocałunki powiedziały mi, że coś sprawiło, że zmieniła zdanie
Zabrakło kochających ramion, które mnie trzymały
Każdego dnia, kiedy się budzę, zaczynam się załamywać
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Zawsze kiedy zaczynam dzień, płaczę z całego serca
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Każdego dnia, kiedy się budzę, zaczynam się załamywać
Wiedząc, że niebo nade mną jest zachmurzone
Zawsze kiedy zaczynam dzień, płaczę z całego serca
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Nie umiem zmierzyć się ze światem, który runął na mnie
Proszę, jeśli spotkasz moją dziewczynę odeślij ją do mnie do domu
Powiedz jej o moim sercu, które powoli umiera
Powiedz, że nie mogę się powstrzymać od rozpaczy
Każdego dnia, kiedy się budzę, zaczynam się załamywać
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Zawsze kiedy zaczynam dzień, płaczę z całego serca
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Każdego dnia, kiedy się budzę, zaczynam się załamywać
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Zawsze kiedy zaczynam dzień, płaczę z całego serca
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Każdego dnia, kiedy się budzę, zaczynam się załamywać
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości
Zawsze kiedy zaczynam dzień, płaczę z całego serca
Jakże samotny jest mężczyzna bez miłości.
* * *
I jeszcze raz Engelbert -
* * *...
* * *...HOW I LOVE YOU ...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=Q6iRIqABLDM
***...Jak Cię Kocham...***
Trzymasz mnie w swoich oczach
Swoim wyjątkowym sposobem.
Zastanawiam się skąd wiesz
To wszystko czego nie powiedziałem.
Nie potrafię sobie wyobrazić życia
Bez Ciebie przy mnie
Siła twojej miłości
Jest wszystkim czego dziś potrzebuje.
Wiem, że były takie momenty,
że sprawiałem Ci ból.
Chciałbym to wszystko odwrócić,
Jeśli mógłbym zacząć na nowo.
Jest coś co muszę powiedzieć,
Wiem, że to jest spóźnione,
Najmilsza rzecz jaką znam,
Zawszę nazywane przeze mnie -
Początki i końce z Tobą.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Więc wejdź w moje ramiona,
Połóż się przy mnie
Tam zawsze jest księżyc,
Dzięki niemu Nasza miłość płonie.
Wzniosłem się bardzo wysoko
Po wszystko co jest moje.
Na szczycie jesteś Ty,
Pragnę Cię cały czas,
Wiecznie niedoścignione marzenie.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Więc wejdź w moje ramiona,
Połóż się przy mnie
Tam zawsze jest księżyc,
Dzięki niemu Nasza miłość płonie.
Znasz mnie jak książkę
Przeczytaną tysiące razy,
Znamy swoje serca,
Czytamy w swoich myślach,
Te uczucie jest zawsze nowe.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie ukochana.:)))... Czułe pa
do jutra.❤️❤️❤️*.:)))*
Daaawno nie słuchałam... och, jak pięknie! Rozmarzyłeś mnie na niedzielę, Jasieńku :)*
UsuńNiedzielne dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńTrochę bardzo ładnych, malowniczych chmurek, ale już słońce zaczyna się przez nie przedzierać. Rześko i przyjemnie po wczorajszym deszczu, za oknem na tę chwilę 16 stopni. I tak trzymać do końca dnia! :)
Leniwa niedzielna kawa dla Wszystkich i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.
*** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Wszystko byś mi wybaczyła
Tylko jednej rzeczy nie
Mogę wściec się i utytłać
Paść na mordę, byłem wytrwał
Byle małych świństw gonitwa
Nie wciągnęła mnie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Choćbyś nic mi nie mówiła
Ja to najserdeczniej wiem
Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
Taki pejzaż, trzeba pełzać
Widzę twoje oczy we łzach
Mam znów nogi dwie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Co mi serce uskrzydliła
Nauczyła mówić - nie!
Wiem, upadnę nieraz jeszcze
Nieraz głową mur popieszczę
Ale w nasze życie zmieszczę
Prawdę, której chcę
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Z życiem mnie nie pogodziłaś
Ale z samym sobą - tak
Mam przy sobie gorzką pamięć
Mam swój uśmiech, co nie kłamie
Wiem, że już mnie nic nie złamie
W nadchodzących dniach
Jonasz Kofta
... i Michał Bajor, delikatnie...
https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70
Miłego leniuchowania, Kochani, w plenerach lub pozycjach jak kto lubi :)))*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSkoro świt, o południu, witam w niedzielny raaaanek :-)*
Kawa paruje, lazur na niebie, przebudznka przebrzmiała, czas na słowo pisane :)
...Amor
zaczarowany
nie jest
to piękny młodzieniec
o ciepłym spojrzeniu
delikatnej dłoni
przyjaźń ceni miłość
ceni uczucie rodzinne
sercem pełnym namiętności
jak ceni się ciało i duszę
w naturze ożywia
zjawisko przyrody
swym diamentem
Świat łączy ludzi
bez scen zazdrości
Amor cudowny Amor
od starożytności
jako bóg miłości
sięgnie też przyszłości
na szczęśliwe życie
tych wszystkich i to wszystko
co ma w sobie zakochanie...
- kaja-maja
Spędzenie niedzielnych godzin miło, z uśmiechem i pełnym zadowoleniem, pozdrawiam serdecznie, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńWłaśnie wróciłam z niedzielnych wojaży nad Wisłę, usatysfakcjonowana po kokardę :) Pogoda luksusowa, w sam raz na wycieczkę. Cudny, wakacyjny letni czas :)
Lato
w kropli brylantowej rosy przegląda się cudnie
o poranku - przysłuchując się ptaków trelom
to zza obłoku promykiem słońca mrugnie
to zaleje złotem łąkę - pracowitym trzmielom
lubi się bawić i psocić - jak dziewczę młode
malując pejzaże – igra kolorem i odcieniem
tańczy z zefirem nad stawem muskając lekko wodę
o zmierzchu - spada do stóp kochanków – marzeniem
nęci zapachem ściętych traw i ziół upojnych
zwiewnie kołysze łanami złocących się zbóż
gdzie chabry, kąkole i czerwień maków strojnych
jak pąsowe wykrzykniki - to lato – lato już… !
a nocą – zagląda do naszych okien księżycem
zerka ciekawie i mruga zalotnie gwiazdami
że chciałoby się ten złoty denar dłońmi pochwycić
niestety – on z promieni złotej tęsknoty utkany
Zofia Szydzik
Serdeczności z uśmiechem na miłe zakończenie ostatnich godzin niedzieli, buźka, Zuziu :)*
:)*
Usuń... i jeszcze na letni wieczór...
Treść letnich wieczorów
Spotykam ja latem
pod wieczór
w porze intelektualnych spacerów
nadchodzi na pięknych obcasach
w dekolcie nie znającym adresu
oczach oczekujących
uśmiechu
nadjeżdża w westchnieniach tramwaju
treść moich letnich wieczorów
Zagląda w trzepoczące powieki jarzębinowych latarń
wyczekuje na skrzyżowaniach moich szans
błądzi za mną
i nie znajduje
i wraca wraz ze mną do domu
tą samą drogą co wczoraj
przetapia na wiersze samotność
odmierza wiersze i liczy
kroki odchodzących
wieczorów
Henryk Grynberg
z tomu „Święto kamieni”, 1964
Radości w ostatnich blaskach zachodzącego słonka :)*
:)
Usuń... ... ... W oczekiwaniu na deszcz meteorów ...
____
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
GWIAZDY SPADAJĄCE
Z twoich ramion widzę niebo drżące rozkoszą ...
Spadła gwiazda. I druga, i trzecia. Prawdziwa to epidemia !
Widać dzisiaj niebem jest ziemia,
dlatego się gwiazdy przenoszą ...
__
Spadające perseidy ...
MP-J
Dobranoc, Zuziu, snów gwieździstych, jak Mleczna Droga, pa, do jutra, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńdzień minął przyjemnie, trochę pracy, trochę rozrywki z lodami w tle.
Na dobranoc...
* * *
Zmierzch, z ametystu przemieniony,
Niebieski jest, ciemnieje;
Latarni blask bladozielony
Rośnie wśród drzew alei.
W starym pianinie pieśń rozbrzmiewa
Powolna; godna, miła;
W klawisze żółte zapatrzona
Głowę ku nim skłoniła.
Myśl błądzi, dłonie zasłuchane,
Oczy wielkie i czyste...
W zmierzchu niebieskim, ciemniejącym
Światełka ametystu.
- James Joyce
- Maciej Słomczyński tłumaczenie
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki, spokojnej nocki, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór.:)*
OdpowiedzUsuńW takim razie ciągnę Twoje rozmarzenie przez niedzielny wieczór
Engelbertem Humperdinkiem i jego największymi pieśniami miłosnymi - Greatest Love Songs - 53 minuty
https://www.youtube.com/watch?v=Z5SvIHEtChg
❤️❤️❤️*
Miłego zadowolenia dla uszu z Engelberta. :)))***
Dobry wieczór, Jasieńku ❤️*
UsuńUszy zadowolone jak nie wiem co, i dusza też. Dziękuję :)*
To już chyba teraz pora na dobranoc... niech będzie w kolorze śliwkowym :)
⋟♥✿♥⋞
W kolorze śliwkowym
Noc sypie gwiazdy w ciemne oczy okien,
usnęły zioła w cierpkich aromatach;
wciąż wypatruję wytęsknionym wzrokiem,
może przybędziesz wraz z końcówką lata
z zapachem wrzosów, gdy sierpień dojrzewa
w koronach klonów złotawym prześwitem;
słodyczą jeżyn na śródpolnych miedzach,
skwarem południa, gdy słońce w zenicie.
Zbiorę do wierszy świergoty jaskółek,
melodie cykad z upalnych wieczorów;
opowiem w strofach o czym szepcze strumień,
mak zaplątany z łodyżką powoju.
Nawet gdy jesień rozścieli się mgłami,
szkarłat w dereniach rozpocznie połowy,
tobie zanucę, gdyś rankiem zaspany
dojrzałą miłość w kolorze śliwkowym.
Ewa Pilipczuk
⋟♥✿♥⋞
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miły :)))*** słodkich snów, do jutra, pa :)))***
... a kołysanka niech będzie z różą - Rena Rolska -
* * *...Czerwień róż...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=Ve7FtX-vMEk
Nie zakwitnie różą
Nie przekwitnie bzem
Miłość nasza, okruch czasu
Między dniem a dniem
Nienazwana, dokonana
Ulotna jak motyl
Zwykła, prosta i dorosła
Bez lęków i odkryć
Miłość nasza, klęska nasza
Trwanie letnich burz
Bez zaklęcia, bez pojęcia
Bez czerwieni róż
Nigdy nie trwa dłużej
Od najkrótszych słów
Miłość nasza, echo czasu
U rozstajnych dróg
Nieporadna, biedna, żadna
Przelotna jak dotyk
Zwykła, prosta, niedorosła
Bez lęków i odkryć
Miłość nasza, klęska nasza
Trwanie letnich burz
Lęk przesłonił dobry płomień
Czerwień, czerwień róż
Lęk przesłonił, wstyd zabronił
Chrońcie czerwień róż
Autor tekstu Jan Zalewski, kompozytor Henryk Klejne
❤️❤️❤️*
... z czułym całusem na dobry sen :)))***
Dzień dobry w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńChyba wreszcie zabiorę się za nowy post, bo ten już pęka w szwach. Ale zanim przemyślę co, jak, gdzie i kiedy - a to trochę potrwa - to proponuję poranne czekadełko do pierwszej kawy w wykonaniu Anny Marii Jopek -
Ale jestem...
https://www.youtube.com/watch?v=idjsYZ0oAE4
Proszę o cierpliwość, dam znać kiedy będzie gotowy. Dobrego... :)*
...i jusz :)))*
OdpowiedzUsuńzapraszam pod makowy post.