Lato. I moja kochana dzicz ogrodowa :) Kilka obrazków z zeszłego tygodnia. |
Liliowiec. |
Lilie. |
Juka w tym roku ma pięć pędów kwiatowych, jak nigdy :) |
Już kwitną floksy. |
Pierwsza, tegoroczna dalia. |
Grzybień. |
Funkia |
Liliowce. |
Lilie. |
Rusałka pawik na trojeści amerykańskiej. |
Czerwienieją owoce kaliny hordowiny... |
Do połowy w chmurach jak w zgrzebnej koszuli
lato czas wypełnia kwiecistym parlando,
wypłowiałe chabry w złocie zbóż utulił
lipiec. Ogród tętni
miodną sarabandą.
Jarzębiny proszą o mocne akordy
dla panien i ptaków łakomych na czerwień,
skowronkowe jutrznie kalendarz odtrąbił
pierwsze skrzypce wiodą
gawronie brewerie.
Późne zmierzchy nucą w liliowych oparach
ciche sonatiny na wierzbowych gęślach.
Opuszkami palców na skórze mi zagraj
misterną etiudę
dojrzałego szczęścia.
Ewa Pilipczuk
Witam raz jeszcze w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńZapraszam do letniego słowa i fotografii. Pięknego lata na nowy tydzień Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńOgródek, ukwiecony fotkami i wierszem, nabrał kolorów poczynając od złotej żółci poprzez biel, wchodząc w odcienie czerwieni czyli "tętni miodną sarabandą". Nie brakuje w nim, (wierszu), nutek ciepłych uczuć i "dojrzałego szczęścia" :)
Moje dzień dobry okraszę dawnym Twoim wierszem :)
W krainie poezji
W krainie poezji jest mi tak bezpiecznie,
w jej cieniu się kryję przed spiekotą myśli,
choć od prozy życia nigdy nie ucieknę,
wierszami spowalniam jej natrętny wyścig.
Poezja, jak ogród, roztacza swe czary,
mogę się zanurzyć w kolorowe strofy,
jazgot codzienności ściszyć słów nektarem,
ścieżkami metafor biegać lekkim krokiem.
Mogę odwiedzać teraz albo nigdy,
zawsze mnie powita spod przymkniętych powiek
i, choć może komuś wydać się to dziwnym,
co czasem pomyślę, prozą nie wypowiem...
- ewa*
Udanego poniedziałku w słońcu, pogodnych myślach i z uśmiechem, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńDziękuję za ogrodowe wspominki i ciepłe przyjęcie wiersza i fotek :)*
Na dzisiejsze popołudnie i wieczór proponuję jeszcze trochę ogrodowych klimatów w poezji Tadeusza Śliwiaka.
Obiecaliśmy sobie ogród
Obiecaliśmy sobie ogród
po którym chodzi deszcz wysoki
gdzie rosną porzeczki i groch o siedmiu sercach
a trafi się i pokrzywa
Obiecaliśmy sobie ogród
przyrzekliśmy trzymać się ziemi
bo niebo jest martwe i nic w nim nie rośnie
a tu i wróbel przyleci
świerszcz pomuzykuje
Jeśli wykopiemy z ziemi wielki kamień
to niech zostanie — będzie nam pod głowę
przyłożymy ucho — posłuchamy co w środku
czy hucząca rzeka
czy stuk końskich kopyt
Obiecaliśmy sobie ogród
w dwóch jednakich słowach
Raj — to za dużo
wystarczy nam jabłoń
Tadeusz Śliwiak
Dziś na Wschodniej słońca ani śladu, po ulicach "chodzi deszcz wysoki" i chłód, ok. 10-12 st. cały dzień. Byłam w przychodni, moje podejrzenia co do półpaśca zostały potwierdzone. Jakoś dam radę, bo innego wyjścia nie mam :) Nie jest zbyt ostry rzut (jak na razie), ale kurować się muszę.
Cieplutkiego popołudnia i wieczoru, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
Usuń...wystarczy nam jabłoń - i może te pamięci,
oraz dwa drzewa oliwkowe i dwa liście akantu...
Stary ogród
Te drzewa oliwkowe rozpięte jak harfy.
Liście akantu gęste jak liście łopucha.
Cienie, choć niewysokie. Ni żywego ducha.
Czerwone kwiaty wiszą szarfy Heleny ze Sparty.
Gęsto w tym starym ogrodzie. Czy to te pamięci
rozmaite te cienie zgęściły, zapachy,
i czy to tylko lat ponikłe strachy
wirują; i w mej głowie tak wszystko się kręci.
Stary ogród się staje młodziutkim ogrodem
i chodzą po nim dawni malarze poeci,
i marzą coś, i piszą, i śmieją się jak dzieci,
ogarnięci na zawsze niepamięci lodem.
A pamięć i niepamięć w starym wirydarzu
to dwa liście, dwa kwiaty, dwa pnie oliwkowe,
to dwa wieńce splecione w sam raz na mą głowę,
to płatki spadające na ręce, na twarze.
- Jarosław Iwaszkiewicz
Tobie, również sobie, życzę zdrowia. Niezbyt udany dzisiejszy dzień spróbuję zakończyć możliwie szybko.
Dziękuję za kolorowy, nowy wpis i dzisiejsze wierszowanie, życzę zdrowia (półpasiec jest uciążliwy), snu bez perturbacji, dobranoc, buźka, pa :)*
Dziękuję za piękną poezję, Zuziu :)*
UsuńChoroba tak mnie wymęczyła, że wcześnie zasnęłam jak kamień. Może o to chodzi, bo sen to też dobry lek.
* * *...Lipcowa muzyka...* * *
OdpowiedzUsuńChętni Ci zagram na Twym ciele
gdy tak muzycznie prosisz mnie
i w wierszu Twym tak się ściele,
że aż się jej słuchać już chce.
Bo w ciszy ogrodu lekki zefir
przedmuchując zapachów wonie
roznosi kwietny jego benefis
prawie na nasze ciała i dłonie.
To dzieje się w cudnej bajce
mrucząc parlando niesłyszalne
i raduje oczy płynących morzem
w zachwycie jak wino mszalne.
Kwitnący ogród wymaga nabożeństwa
i tylko opuszek palca temu podoła
by zagrać etiudę mojej radości
gdy wszystko kwitnie nam dookoła.
Autor: Jasiek juhas
Uśmiechy czułe posyłam mojej ogrodniczce.❤️✿❤️ :)))***
Dzień dobry, Jasieńku :)*
UsuńZaskoczyłeś mnie tak miło swoim pięknym wierszem, że aż zaniemówiłam z wrażenia. Co za czuła i delikatna liryka, a ciekawe rymy sypią się, jak z rogu obfitości. Nie mogę się naczytać. Muzyczne skojarzenia wręcz doskonałe :)*
To w takim razie może niech nam dalej świerszcz stroi skrzypki...
Z biegiem lat(a)
Wplączę we włosy szelest wiatru,
pobiegnę ścieżką zamyślenia,
dopóki lato swe teatrum
roztacza w barwnych światłocieniach.
Póki oddechem nocy płynie
zapach maciejki i wrzosowisk,
świerszcz stroi skrzypki w koniczynie,
wieczorem obłok się różowi -
chodź ze mną, może napotkamy
zakątek, gdzie śpi tajemnica.
W trawach zielonych, jak malachit
pozwól uśmiechy swoje zliczać.
Otwórz spełnieniu drzwi na oścież
zanim się rosy w szron zamienią,
kiedy stoimy
na pomoście
pomiędzy latem,
a jesienią.
Ewa Pilipczuk
I całusy czułe w podzięce ślę ❤️✿❤️ :)))***
Do wielu gatunków muzyki w Twoim wierszu Letniej polifonii
OdpowiedzUsuńdodam jeszcze CAVATINĘ, którą w wykona Francis Goya
https://www.youtube.com/watch?v=SJ3delQST5s
* * *
I jeszcze jedna Cawatina "The Deer Hunter"w wykonaniu Tono Blasi z orkiestrą
https://www.youtube.com/watch?v=0qq9KuXd7XI
:)))*
O! I taka muza bardzo mi się bardzo podoba :)*
UsuńTo ja zafunduję na wieczór cudny album Francisa Goya... Na ponad godzinę słuchania.
Francis Goya, Historia De Un Amor, Full Album
https://www.youtube.com/watch?v=tgYNQV6I1eo
Miłego posłuchania :)))***
Dzień dobry we wtorek :)*
OdpowiedzUsuńPrześwity błękitu, trochę chmur i delikatne promienie słonka - czyli lipiec na swoim miejscu :)
*** Na swoim miejscu ***
Lipcowy przepych, wczesnym rankiem
z zapachem kawy – jak codziennie -
wpada mi prosto w filiżankę,
która aż pełna jest od westchnień
letniego wiatru z ptasim scherzo,
trzmielich basetli nad łąkami;
dojrzałą nutą wpada w tęskność,
by letni koncert nam nie zamilkł
Za płotem czeka złoty sierpień,
dalie kolory ujawniają,
w klawisze nocy wpadły świerszcze,
upalny wątek snuje pająk.
W awersie maki ziarnem sypią,
czas z tobą pachnie konwaliami
… a przecież mogłabym ci przysiąc
że wiosna dawno jest za nami.
Ewa Pilipczuk
A jeśli lipiec to może kawa i przebudzanka nad morzem?
Halie Loren & John Shipe - Beyond The Sea / La mer
https://www.youtube.com/watch?v=NN3q0u2mRPA
Do moich wakacji nad morzem jeszcze niecałe dwa miesiące, ale już tęsknię :)))* Miłego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńŚliczna przebudzanka, wiosna już dawno za nami, bowiem niepodzielnie panuje lipcowe lato :)
Lato
Lato, ach lato, piękne, kwieciste,
Ileż ty wnosisz uroku wszelkiego !
Ciągną się strojne sznury kłosiste,
Pachnie powabnie trawa nad rzeką.
Gną się na łące plecy kosiarzy.
A tu i ówdzie sierp w polu miga;
Pieśń jakąś smętną słychać w oddali -
Echo ją niesie, bór ją odbija.
Szum dolatuje z lesistych wnętrz;
Słońce się kąpie w połysku ros;
Ech, zdaje się, to szczęście jest !
Ech, zdaje się, mniej smutku, łez !...
- Janka Kupała
- Electron PL przekład
Program dzisiejszego dnia obfituje w spotkania, rozmowy, prace przy nowych zadaniach. A za oknem słońce, letnia pogoda i stan wakacyjny !
Pogodnego dnia, pozytywnych myśli, do spotkania, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNa Wschodniej też dziś już letnie, lipcowe klimaty. A skoro lipiec, to koniecznie przypomnieć nam trzeba lipową poezję :)
Kwitnie lipa
Gdy parny czerwiec lipcowi interes cały zdaje
Odurzający zapach unosi się nad krajem.
Wieczorem idziemy na spacer,
Ja,
Ty,
Pies,
Mała ekipa -
Ach, jak ta lipa kwitnie,
Ach, jak kwitnie ta lipa.
Pszczoły dostały kota
Całe w pyłku i miodzie
Wielki balet serwują w każdym prawie ogrodzie.
Czy to Bejart układał ?
Czy też może Petipa ?
Ach, jak ta lipa kwitnie,
Ach, jak kwitnie ta lipa.
Pachnie wkoło piernikiem,
Złotem w nosie aż kręci,
Najbiedniejsi w tym wszystkim są jednakże studenci.
Jeszcze jeden egzamin...
Wiara ledwo już zipa -
Ach, jak ta lipa kwitnie,
Ach, jak kwitnie ta lipa.
Księżyc zaraz wylezie
Zza lipowej alei.
Zapach...
Srebrna poświata...
Nastrój z tego się sklei.
W tych warunkach Bardotką będzie nawet Ksantypa.
Ach, jak ta lipa kwitnie,
Ach, jak kwitnie ta lipa.
Ja teraz wiersz ten piszę.
Piszę wiersz ten, a potem
Ktoś go sobie przeczyta
W niedzielę
Lub sobotę,
Głową smutno pokiwa, jakby to była stypa -
Ach, jak ta lipa kwitnie,
Ach, jak kwitnie ta lipa.
Ludwik Jerzy Kern
Wprawdzie w tym roku lipy kwitnąć zaczęły już pod koniec maja, ale czar poezji pozostał.
Pozdrawiam z uśmiechem całkiem miłym, słonecznym przedwieczerzem, buźka, Zuziu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńUwielbiałam i uwielbiam zapach lipy. Nieodmiennie kojarzy się z cudnej urody aleją mojego dzieciństwa. Dzisiejszy przedwieczorny wiersz z lilią w roli głównej, której przepiękne kwiaty ozdabiają najnowszy wpis.
Lilia
Rozchyliłem stulone płatki i pokazałem wstydliwe wnętrze kwiatu.
- Niech pan przestanie.
Jeszcze nie wiedząc, lecz już przeczuwając widocznie, zaśmiałem się nagle
i nagle urwałem...
- Bo ?
Podniecające i sekretne były jej oczy, zmrużone niezdecydowaną
odpowiedzią...
Wtedy rozwarłem szeroko na cztery strony świata białe ciało lilii i
wilgotnymi wargami upieściłem wnętrze...
A gdy podniosłem oczy - ona stała w pasach, z rozfalowaną piersią i
błyszczącymi źrenicami.
I uśmiechnąwszy się nikle (pewno z warg moich, ufarbowanych żółtym
pyłkiem) - jakimś specyficznie wzruszonym i drżącym głosem
powiedziała:
- Pan jest wy-ra-fi-no-wa-nie nieprzyzwoity !
- Julian Tuwim
Zachodzące słońce różową poświata
pokolorowało zachodnią stronę nieba.
Pomachanko, serdeczności, buziaki, pa :)*
Zuziu :)*
Usuńz podziękowaniem za wierszowanie i z dobranocnym buziakiem :)
Już jaśnieje noc lipcowa
Już jaśnieje noc lipcowa.
Już się przejaśnia niebo czerwone.
A mój ukochany dopiero co zasnął
Wtulony w me ciało ufne i zmęczone.
Już się budzą ptaków pieśni.
Powoli bije puls śpiewania.
Ciepło i czysto w budzącym się sercu
Długiego życia szczęśliwego dnia.
- Karl Asplund
- Ryszard Mierzejewski tłumaczenie
Pogodnych snów, pa, do jutra :)*
Ewuniu :)*
Usuń...:)*
znak równości
kwiaty
jak wiersze
kolorowa poezja ziemi
rozkołysana wiatrem
pisana barwą i zapachem
najpiękniej pachnie o zmierzchu
każdy wers
zachwyca
ponad wytrzymałość wzroku
każda strofa
odurza
wiersze
jak kwiaty
bukiety zwiewnych myśli
kołysane słowem
nie wschodzą w zgiełku
lecz w samotności i tęsknocie
w sercu
te - o kolorze purpury - to namiętność
niebieskie - dozgonna miłość
białe - wspomnienia
pachną o każdej porze
gdy rozkwitają
na ustach
- Zofia Szydzik
Ewuniu, dziękuję za strofki, życzę dobrej nocy, buźka :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNo to może coś zagram. Stare, bo stare, ale słucham po raz
pierwszy Jerzego Michotka i wart jest posłuchania w ramach
"Słowa na Dobranoc"
* * *...Dzień dobry ci smutku...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=bWTLZXZADfE
Przychodzisz zawsze nie w porę
I dręczysz wieczorem
A rankiem znów płaczesz jak skrzypce...
A może jesteś deszczem
Co w liściach szepce
Lub wiatrem na tej uliczce?
Czy znowu przelotna jakaś troska
A może chcesz na zawsze pozostać?
Dzień dobry ci, smutku -
Znów o adresie mym nie zapomniałeś
Jak cień po cichutku
Zaglądasz w puste okna, gdy dogasa zmierzch
Dzień dobry ci, smutku -
Nie raz już pod mym progiem przystawałeś
Znów płaszcz twój spłowiały
Kapelusz wyszarzały jak jesienny deszcz
Proszę, wejdź -
Nie musisz chyba teraz kryć się w cień?
Zły to czas
I wybacz mi, że nie uśmiecham się -
Rozumiesz chyba mnie?
Dzień dobry ci, smutku -
Znów o adresie mym nie zapomniałeś
Więc witaj mi, smutku -
Zostaniesz chyba ze mną w ten niedobry czas
Dzień dobry ci, smutku -
Zostaniesz ze mną w ten niedobry czas.
Autor tekstu: Jan Gałkowski
Kompozytor: Mario Ruccione
Rok powstania: 1959
A ja powiem już dobranoc, dobranoc Wszystkim I Tobie moja
Najmilejsza.:)))*** Czułe pa do jutra.:)))***
Już jestem. Wezwało mnie sumienie pod Sąd Okręgowy w Lublinie. Mimo choroby musiałam. Nie mogłabym spokojnie spać...
UsuńI już bez zbędnych słów przystępuję do słowa dobranocnego.
Za oknem już pięknie wygwieżdżony granatowy płaszcz nocy...o tej porze to już tylko śnić podróż na wyspy szczęśliwe.
❤️✿❤️
*** Prośba o wyspy szczęśliwe ***
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
❤️✿❤️
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Najmilszy mój:)))***... dobrej i spokojnej nocy, czułe pa :)))***
... i za chwilę zagram...
... kołysankę zaśpiewa dziś Andrzej Piaseczny -
Usuń*** Proszę, zapomnij się ***
http://www.youtube.com/watch?v=uQkmFeFv0aY
Czy kiedyś gdzieś chciałaś uciec, czy kiedyś bo ja nie
Na świecie jest tyle głupot, tak w twoim świecie jest
Więc zanim znów gromy spłyną, może zapomnij się, dla mnie
Jestem, może to lepiej
We śnie twoim głęboko
Tam gdzieś, proszę więc, nie budź się
Jestem, może to lepiej
We śnie twoim głęboko
Wiesz gdzie znaleźć mnie
Czy kiedyś myśl nawet mała, z domu wygnała cię
Czy kiedyś, bo żaden hałas nie dotknął nigdy mnie
Więc zanim znów spadnie kamień
Tak delikatnie śpij dla mnie
Jestem, może to lepiej
We śnie twoim głęboko
Tam gdzieś, proszę więc, nie budź się
Jestem, może to lepiej
We śnie twoim głęboko
Wiesz gdzie znaleźć mnie
autor Andrzej Piaseczny, kompozytor Zdzisław Zioło
❤️✿❤️
... "tak delikatnie śpij dla mnie".... :)))***
Witam środowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńPo kilku pochmurnych dniach dzień zawitał pełnią słońca i letnią temperaturą, na tę chwilę 19 stopni. Zaczyna się sezon na jabłka, moja papierówka aż ugina się od owoców :) Więc może do porannej kawy choć połówkę jabłka? Z przebudzanką w wykonaniu Andrzeja Poniedzielskiego i lekką nostalgią...
*** Te połówki jabłka dwie ***
http://www.youtube.com/watch?v=r0EqMrDh6X0
Refren:
Bywa, że
spotkają się
te połówki jabłka dwie
zagubione
w tak wysokiej świata trawie
Bywa, że spotkają się
to nie zawsze szczęście jest
ale ładnie też wygląda
szczęście w trawie
Taki cud
Na nasz słodyczy głód
Jabłkowe wino w szkle
Śniła nam się już kraina
Ta jabłeczna
A tu cóż no cóż
Różaniec róż w cieniutkim
Calvadosie
Nie za mocny nie za dużo
Ot ćwiarteczka
Ref.
Bywa, że...
Taki cud
na jej miłości głód
po psotach i kłopotach.
On ma młodość
już nie pierwszą
albo żonę.
A spotkają się
w jesiennej mgle
połówki jabłka dwie
w dwóch kompotach
albo trochę podsuszone
Ref.
Bywa, że...
Romeo i Julia
Wzdychają miliony
A westchnienie to składa się
W wiatrów takich stałych
A taki szalony że
Porusza ziemię nasz świat
Romeo i Julia
Julia i Romeo
Ona jest nią dla niego
On dla niej także nie jej nie on
Ona piękna i zadbana
I fizycznie i duchowo
On wszystko ma na miejscu
Łącznie z głową
Nic dodać nic ująć
Niech się ujmą
Niech wznoszą ponad sny
Romeo i Julia
A dramat? Gdzie dramat?
Dramat tkwi w słowie I.
autor: Andrzej Poniedzielski
Przyjemnych, letnich chwil na dziś Wszystkim i... smacznego :)))*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńBogato opisałaś ogródek z owocami, już tęsknię za ich smakiem i zapachem :)
Idę tęsknić
Minę przypadkowym słowem
Zajmującą wszak rozmowę
I fortepian, co namolną nutą
Jęczy
Cicho w szary płaszcz się składam
Ani myślę się spowiadać
Idę
Idę
Idę tęsknić
Idę tęsknić, idę tęsknić
Dość mam już salonów świata
Idę tęsknić, bo szczęśliwej tej
Udręki nie zaznałem
Lata całe
Całe lata
Idę tęsknić, idę tęsknić
Spada ze mną wspomnień krata
Idę tęsknić, noc przytula się
Do ręki - a kochana
A ubrana
Tylko w zapach
Minę przypadkowym szeptem
Jak to nie ma mnie, choć jestem
Schodzi czas, jadą lata
Po poręczy
Nie uciekam, ni się skradam
Ani myślę się spowiadać
Idę
Idę
Idę tęsknić
Idę tęsknić, idę tęsknić
Dość mam już salonów świata
Idę tęsknić, bo szczęśliwej tej
Udręki nie zaznałem
Lata całe
Całe lata
Idę tęsknić, idę tęsknić
Gonię za cudownym mlekiem
Idę tęsknić - stamtąd nigdy się nie wraca
Albo wraca się
Już nie ten
- Andrzej Poniedzielski
Pogoda wymarzona na włóczęgę letnią. Czasu na cieszenie się słońcem, owocami pachnącymi latem z pogodnymi myślami, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNo i lato znów rozszalało się nad Wschodnią, niestety bez zapowiedzi jakiegokolwiek deszczu. Czy taka huśtawka czeka nas do końca letnich dni? Wszystko to jakieś mało normalne w tym roku, że już o sytuacji politycznej nie wspomnę...
Wracam zatem z przyjemnością do jabłecznego wątku. Jak na razie jeszcze nie ma świeżych jabłek na straganach, oprócz tych z importu, które mi nie smakują, to może choć jabłko w wydaniu poetyckim ;-)
Jabłko
( podług Safony )
Wicher wieje, szybko tracą liście jabłonie...
Spójrzcie, tam, u szczytu jednej, jabłko płonie !
Minął zbiorów czas, lecz ono pozostało,
Choć rozbłyska w słońcu barwą tak dojrzałą.
Czyż wzgardzone, pominięte ludzkim wzrokiem ?
Nie, po prostu za dalekie, zbyt wysoki !
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
Takie chyba zawsze smakują :) Miłego popołudnia i wieczoru, Zuziu, pozdrawiam z uśmiechem w cieniu wierzby :)*
...:)*
UsuńPopołudnie z lazurem i słońcem, przyjemnie, a jednak należy zadać sobie parę pytań...
Trzy pytania
Urodzeni po wojnie
choć przed wojną tu jest prawie zawsze
wysnuwaliśmy wolno z kłębka losu szarawą tę nić
podfruwając ku niebu biało-czerwonym latawcem
próbowaliśmy:
...można ?
...trzeba ?
a jak chcemy żyć ?
podfruwając ku niebu biało-czerwonym latawcem
...można?
...trzeba ?
a jak chcemy żyć ?
Przebiegaliśmy młodość za piłką, dziewczyną i
szczęściem
Przeczuwaliśmy miłość i przyszła...przeszła i nic
a nad miłość to już nie wypada i prosić o więcej
może tylko
by można
by trzeba
by chciało się żyć
a nad miłość to już nic więcej
może tylko
by można
by trzeba
by chciało się żyć
Budowało się wiersze na pustyni głupoty i zwady
to i trudno się dziwić, że wyć nam się chciało i pić
I zaznało się chwały, zaznało się i dna szuflady
gdzie pytania -
Jak można ?
Jak trzeba ?
A jak chcemy żyć ?
To, gdy przyjdzie ta Stara z zakrzywionym kawałkiem żelaza,
powiem jej, nim mnie strąci tak niby przypadkiem jak liść,
Moje życie to zdanie, nie będę powtarzał,
Bo to samo:
Jak można
Jak trzeba
I jak chce się żyć
Moje życie to zdanie, nie będę powtarzał,
Bo to samo:
Jak można
Jak trzeba
A jak chce się żyć
- Andrzej Poniedzielski
Oddaje się prawdziwemu lenistwu ;-) Tego samego życzę Tobie, Ewuniu, przesyłam całusy, do popisania, buźka :)*
Zuziu, na dobranoc chodźmy pod jabłoń innego klasyka :)
UsuńPierwsze rozmowy
Pamiętasz rozmawialiśmy
a właściwie
to ja dla ciebie
wymyślone jabłka
prawie z raju zrywałem
Miałaś wtedy słomkowy kapelusz
a pestkę w jabłku
słychać było
jak spłoszone serce
Teraz jest inaczej
wspólnie niesiemy
pełen kosz jabłek
z lata
dojrzałym rumieńcem
Adam Ziemianin
Dobrej nocy, Zuziu, zawekowałam chyba dzisiaj cały sad ;) Dziękuję, dobrych snów z aromatem świeżych jabłek, pa, buźka :)*
...:)*
UsuńEwuniu, na dobranoc z białym jabłkiem i uśmiechem :)*
* * *
... Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem
Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
Co w ślad za nim - spóźnione - opadają potem.
Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.
- Bolesław Leśmian
Żadna ogrodniczka i kucharka ze mnie, więc nie chwytam prac, którymi nawet w awaryjnej sytuacji nie mogłabym poczęstować gości ;-)
Dziękuję za jabłeczny wątek, buziaki, dobranoc, pa :)*
:)*
UsuńCzwartkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńBłękitny pejzaż bez cienia chmurek... znów zapowiada się upalny dzień. Co będzie, to będzie, a na razie szybka kawa na pion z przebudzanką Anny Marii Jopek.
*** Ja wysiadam ***
http://www.youtube.com/watch?v=RJsTBwHT6TY
Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat bo wysiadam
Przez życie nie chce gnać bez tchu
Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubiąc wątek i dni
A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!
A życie przecież po to jest, żeby pożyć
By spytać siebie: mieć, czy być
No, życie przecież po to jest, żeby pożyć
Nim w kołowrotku pęknie nić
Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubiąc wątek i dni
A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!
Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Już nie chce z nikim ścigać się, z sił opadam!
Przez życie nie chce gnać bez tchu
Będę tracić czas, szukać dobrych gwiazd
Gapić się na dziury w niebie
Jak najdłużej kochać ciebie
Na to nie szkoda mi zmierzchów, poranków
I nocy..
Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubiąc wątek i dni
A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!
A życie przecież po to jest, żeby pożyć
By spytać siebie: mieć, czy być
No życie przecież po to jest, żeby pożyć
Nim w kołowrotku pęknie nić
- autor Magda Czapińska, muzyka Mateusz Pospieszalski
Nieuciążliwego i zdrowego dnia Wszystkim bez wyjątku :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPrzebudzanka do kawy, niebo pogodne, słoneczne i jak w wierszu poniżej, nie można pozwolić, by codzienność nie pozwalała na uśmiech i pogodne myśli !
* * *
Gdy powietrze wiosną świeże
i bzu kwitnie kiść -
to nie można w łóżku leżeć.
Trzeba wstać i iść.
A gdy sen usztywnił stawy
i w podudziach wiotko -
można krokiem iść niemrawym.
Byle się nie potknąć.
Kiedy grunt spod nóg umyka
i twarz z bólu blada -
można nawet się potykać.
Byle nie upadać.
Lecz gdy zbraknie już łez szczerych
i sił, by je lać -
można upaść, co cholery !
Byle tylko wstać.
- Eliza Saroma-Stępniewska
Uśmiechniętego dnia, nawet wtedy, gdy w podudziach wiotko :)*
Na rozruszanie: Saksofonowe Instrumentalne Melodie 5
https://www.youtube.com/watch?v=9G9hkayAiGw
...:)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńPiękne dzięki za pogodną poezję i saksofon - uwielbiam :)* Już jakiś czas staram się nie gonić, tylko patrzę pogodnie na świat, mimo że nie zawsze on jest wystarczająco pogodny.
Pogodnie patrzą...
Pogodnie patrzą me oczy,
Pogodnie,
Czy w niebie słońce, czy cienie,
By w nich czytali przechodnie
Wieść dobrą i pozdrowienie.
Radośnie śmieją się usta,
Radośnie,
Przyjacielskimi uśmiechy,
By ludzi, których los chłośnie,
Skrzepić słodyczą pociechy.
Wesoło dźwięczą me słowa,
Wesoło,
Wśród skwaru dróg czy zawiei,
By tym, co chylą w dół czoło,
Dodać otuchy, nadziei.
Lecz na dnie wszystkich rzeczy,
Lecz na dnie,
Jest wielki smutek człowieczy,
Serce cierpiące bezradnie,
Którego nic nie uleczy.
Leopold Staff
Jeszcze w podudziach nie wiotko, jeszcze potrafię wskoczyć na rower, choć kondycja ostatnio cokolwiek zakłócona chorobą. Powoli jednak z niej wychodzę.
Serdeczności pochodne posyłam na Zachodnią, buźka :)*
... korekta: pogodne - nie pochodne :)*
Usuń...:)*
Usuńwpisałam wiersz lecz popłyną w kosmos.
Sprawdzę muzyczne gitary :)*
https://www. youtube.com/watch?v=DElAYLd1A_s
...:)*
Ewuniu,
Usuńspróbuję, może tym razem zaistnieje w Ogródku :)*
Nad ranem
Od mego serca do twego
droga jak listek długa,
a przecież budzi nas echo
grając w nas jak kukułka:
ciebie o słowo za późno,
mnie o pół nuty za wcześnie,
więc w twarz ci patrząc jak w lustro
podwojony sam sobie jestem:
Wiewiórczy ogień mnie znaczył
i kropla żelaza lecąc
krzyżyk nad czołem jak dzwonek
wieszała, albo jak pieczęć,
abym dotknięty ogniem
dłonie zaciskał obie
jedną o młodość za późno,
drugą za wcześnie o wieczność.
I obłok, co się zatrzymał
we mnie jak w sennej rzece
albo w wieczornej roślinie
ciemność łagodną przędzie,
abym jak ryba świecąc
w powietrzu błądził i ustom
słowo dla ciebie - zbyt wcześnie
podawał - albo za późno.
- Tadeusz Gajcy
Cieszę się, że choroba powoli mija, mam nadzieję, że wszystko wróci do normy :)
Bieganinę miałam dzisiaj z pomyślnym zakończeniem, za sprawą świetnej promocji :)* Udanego przedwieczoru, buziaki :)*
Straszliwie mi dziś dokuczył upał 33-stopniowy, więc może na dobranoc... ;-)
Usuń5
SEN LODZIARZA
(scena baletowa)
Zmęczony, zlany potem
zasnął lodziarz pod dworcem.
I przyszedł do niego Szopen,
i kupił dużą porcję.
Dziwny facet. Na pewno
takiego nie było w Świdrze.
Rzucił monetę srebrną
i w dal odchodził w cylindrze.
Lecz roześmiał się na zakręcie
i powiedział do mnie: - Mój złoty,
od jutra wciąż lato będzie
I LODY, PANOWIE, LODY!
K.I. Gałczyński "Wycieczka do Świdra" (fragment)
Dobrej, niedusznej w nocy i do jutra, Zuziu, buźka, pa :)*
Ewuniu,
Usuńz dobranocnym uśmiechem :)
Droga do raju
Okruchów gwiezdnych szukam po Twym ciele,
czy znajdę czułość - dotknąć się ośmielę ?
Pył księżycowy.
Duszę ukradnę, blask słońca zostawię,
pozwól okiełznać szalone żywioły.
Płynę po skórze w miłosnej ekstazie.
Raj utracony.
Osłodzę pościel zapachem kadzidła,
pozostań bielą w obłęd Cię uwikłam.
Nasz dar oddania.
Krzyczeć chcesz chmurom, spleciona pieszczotą,
oczy przemówią - jak z księgi czytanie.
Sygnał mi dają, Arkadie przynoszą.
Cóż więcej dla Niej ?
Czujesz namiętność, przytulasz do siebie,
serce gawędzi z Księżycem na niebie.
W otchłań unosi.
Rzeką spłynęło koryto nabrzmiałe,
Tygrys i Eufrat nurt jakże proroczy.
Etiuda już gra, klawisze trącałem.
Nastrój rozkoszy.
- anula-2
I w tym nastroju rozkoszy pozostawiam do jutrzejszego ranka, buziaki, pa, dobranoc :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńAle nam dziś dopiekło - 34 stopnie na termometrze. To aż za dużo, że aż musiałem schować łysinę pod kapelusz.
A na ten upał razem z Andrzejem Poniedzielskim wysyłamy dwie panie do odśpiewania jego kołysanek -
1,- pierwszą zaśpiewa Joanna Lewandowska do muzyki Jerzego
Satanowskiego -
* * *...Kołysanka dla śpiących inaczej...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=QzFvAvx8BHw
Umrzeć
Gdyby, gdyby wiosną
Ale nie tak jakoś ostro
Na spokojnie, przez przypadek
Może we śnie, jak mój dziadek
Ze spokojem w duszy, w głowie
Właśnie, we śnie, jak mój dziadek
A nie w panice, jak pasażerowie jego autobusu
Obudź się i żyj, obudź się, nie śpij
Bo mówią: sen to zdrowie
Ale już nikt nie powie
Że kiedy sen omami cię
To możesz przespać i własne zdrowie
Filozofia zeń
Masz życie, to korzystaj zeń
Żyć się godzi, jednak żywi
Spanie nieuczciwe
To zmarnowany sens i tlen
Żyć się chciało by
Tak między "be" a "not to be"
Ale życie, aby aby, jakby dla zabawy
To zmarnowany sens i tlen
Szczęście domu nie omija
Gdzie się ktoś uwija
A nie owija w koc
I śpi
Zakręt w prawo, zakręt w lewo
I rów
Obudź się i żyj, obudź się, nie śpij
Toż nawet pośród zwierzy
Leżenie się nie szerzy
Korzysta zwierz ze swoich leż
Kiedy leżenie mu się należy
Filozofia zeń
Masz życie, to korzystaj zeń
Żyć się godzi, trochę żywe
Spanie nieuczciwe
To zmarnowany sens i tlen...
✿✿✿
2,- a drugą Elżbieta Adamiak -
* * *...Na pograniczu kiczu...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=fl2gOYjqlTY
Gdy wykonam plan wierszowych
Smutnych pożegnanio-godzin
Pociągowo-peronowo-przetokowych "się" i "cię"
Kurzem miasta, pędem czasu
Uwypuklę zieleń lasu
I do końca - tak na śmierć
Zarymuję "dzień" i "cień"
Selawizmem sytuacji
Uzasadnię głód wakacji
Zło porównam do pieniędzy
Z góry puszczę na to księżyc
To na koniec ulecimy
Muza i ja, i pointy brzemię
Aby runąć w dół refrenem
Poruszam się na pograniczu kiczu
Wąziutką ścieżką
Z lewej prawda, z prawej kicz
Czasem spotykam kogoś, kto już wraca
Czasem ktoś wyprzedzi mnie
Poza tym nic, poza tym nic
Gdy wykonam plan życiowych
Bardzo szczerych śmiecho-godzin
Uznaniowo-pochwałowo-zachwytowych "och" i "ach"
Kiedy już się naodnoszę
Naprzepraszam i naproszę
I przegonię nawet w snach
Tamtych ludzi z tamtych spraw
To wykupię pewnie skrycie
Dwie kuszetki na to życie
Co to takie a owakie
A marzenia moje ptakiem
No i znowu ulecimy
Kuszetki - to raz, marzenia - to dwa
Może ktoś nam skrzydła da
Poruszam się na pograniczu kiczu
Po lewej prawda, kicz po prawej ręce
Poruszam się na pograniczu kiczu
I chyba idzie nas tu więcej,
idzie nas tu więcej...
✿✿✿
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Moja Droga.:)))***
Czułe pa z całuskiem ❤️* na sen.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńI u mnie upał niemożebny, mało się dziś nie rozpłynęłam. Nie jestem jeszcze w najlepszej kondycji.
Teraz już wyszedł Łysy w gwiazdozbiorze Wenus, to znak, że już czas zagrać kołysankę na dobranoc. A zaśpiewa ją Grzegorz Tomczak.
❤️✿❤️
Mayaki, mayaki ... senne
https://www.youtube.com/watch?v=eUUoZOhhp7U
I znów miękka poduszka.
Jak co wieczór do łóżka,
biorę z sobą dzień cały zmęczony,
więc go ciepło okrywam
i łagodnie odpływam
nocnym statkiem w nieznane mi strony.
Sny prowadzą swoje życie,
nocne życie potajemne,
sny prowadzą swoje życie,
trochę senne.
Sny prowadzą swoje życie,
niezbadane i niezmienne,
sny prowadzą swoje życie,
potajemne.
Chcę iść dalej. nie mogę.
Ktoś zawrócił mi drogę.
Ktoś zasupłał nieznane mi ścieżki.
Więc skrzykuję gawrony
z piątej tej świata strony,
ściszam głos, bo w tę noc licho nie śpi!
Sny prowadzą swoje życie...
Wokół mnie tylko twarze
z moich obaw i marzeń,
Bogu dzięki, że jest dobra wróżka.
I jest okno, i jeszcze
za tym oknem powietrze,
i pod głową jest miękka poduszka.
Sny prowadzą swoje życie,
niezbadane i niezmienne,
sny prowadzą swoje życie,
potajemne.
Sny prowadzą swoje życie,
nocne życie potajemne,
sny prowadzą swoje życie,
codziennie we mnie.
słowa: Grzegorz Tomczak, muzyka: Mirosław Czyżykiewicz
❤️✿❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Skarbie mój :)))***...Przyjemne "sny prowadzą swoje życie, potajemne"... no coś w tym jest :) Samych przyjemnych mayaków, czułe pa, do jutra :)))***
Dzień dobry w Piątek :)*
OdpowiedzUsuńSłońce rozlewa się po horyzont, letnie uroki aż kipią za oknem. Powietrze na razie w miarę przyjemne, 18 stopni i tak trzymać, bez upału i duchoty. Mam nadzieję na zdrowszy weekend, ale na razie trzeba zmierzyć się z powszedniością.
Kawa już paruje, a do niej proponuję deser w postaci przebudzanki wyśpiewanej przez Anitę Lipnicką.
*** Moje oczy są nadal zielone ***
https://www.youtube.com/watch?v=l6PTbSd5ALk
Gdybym miała powiedzieć co dziś myślę o świecie
Z prawą ręką na sercu tak szczerze
Powiedziałabym, że jeszcze
Jeszcze nie jest najgorzej
Chociaż czasy do życia mamy podłe
Mimo to, gdy wróżę z gwiazd wychodzi mi,
Że przed nami jeszcze wiele pięknych dni
Ref.:
Moje oczy są nadal zielone
W moim oknie wciąż kwitnie nadzieja
I pełne światła są moje dłonie
Jeszcze wierzę w drugiego człowieka
Gdybym miała powiedzieć co mnie dziś najmocniej boli
Powiedziałabym, że słowa nieczułości
A gdy ktoś mnie spyta czego,
Czego się najbardziej boję
Powiem, że samotnych nocy i wojen
Mimo to, gdy wróżę z gwiazd wychodzi mi,
Że przed nami jeszcze wiele pięknych dni...
słowa i muzyka Anita Lipnicka
Pomyślności na dziś, udanego dnia ze wszystkimi urokami lata i do spotkania pod wierzbą :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNad Zachodnią powoli nachodzą deszczowe chmury. Po wczorajszej upalnej temperaturze powietrza, dzisiaj łagodny wietrzyk daje odczucie przyjemnego chłodu.
Po kawie i przebudzance biegnę w wierszowane obietnice jutra :)*
odnajduję Ciebie
odnajduję Ciebie
w melancholii kończącego się lata
w pejzażu za oknem namalowanym
przez okaleczone drzewo
ktoś bezmyślnie pozbawił go gałęzi
pozostawiając kilka samotnych konarów
stoi teraz bezradnie odarte z godności
wyciąga ocalałe ramiona w niemej modlitwie
groteskowe w swej bezlistnej nagości
gdy niebo spogląda nań obojętnie
odnajduję Ciebie w szarości mroku skradającego się zza okna
właśnie rysuje na ścianie Twoją postać
niemal czuję dotyk naszych dłoni
przestaję oddychać by nie płoszyć wrażenia
by jak najdłużej z tym dotykiem zostać
widzę Ciebie w popielatej smudze niepokoju
gdy noc gęstnieje sennie i powoli
cicho kończy się dzień metafizycznieje codzienność
i chociaż jesteś daleko obejmujesz mnie delikatnie
gdy zanurzam się w ciemność i wtulam z nadzieją
w obietnice jutra
- Jolanta Chrostowska-Sufa
Pozostawiając w obietnicach nie tylko jutra, pozdrawiam serdecznie z cieplutkimi myślami, uśmiechem i pomachankiem, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNa Wschodniej skwar, 30 stopni i nie ma czym oddychać. Kompletna bezwietrzność, co przy nagrzanych murach i asfaltach miasta dodatkowo wzmaga poczucie gorąca.
To może odrobina wiatru na przedwieczerz się przyda... z dawno nie słuchaną Teresą Tutinas.
Wiatr wiosenny gitarzysta
https://www.youtube.com/watch?v=Fz-66NvXMgA
Wiatr to jest taki gitarzysta,
Co gra na akacjowych listkach,
Pogra, odchodzi i nie wraca -
I bardzo smuci się akacja.
Więc gdy zapada noc i nawet
Róża się chowa w senną trawę,
Ptak skrzydła składa w twardej sośnie -
Akacja skarży się żałośnie.
Dokąd poleciał ten szaleniec,
Na czyich listkach szumi, gdzie jest?
Dokąd poleciał srebrny wariat,
Srebrny i ciepły jak latarnia?
Wietrze, ach wietrze, jaka pustka,
Ty zawsze będziesz na mych ustach,
Ty zawsze będziesz na mych listkach,
Liściem do liścia cię przyciskam!
Wietrze, wiosenny gitarzysto,
Każdy mój kwiat dla ciebie, wszystko
Wietrze wiosenny z leśnych ścieżek,
Mój gitarzysto, gondolierze!
Wietrze, wiosenny piosenkarzu,
Jak długo będę twoją, marząc?
Wróć do akacji swojej cichej.
Aż wrócił wiatr, zimowy wicher...
Autor tekstu: Tadeusz Kubiak
Nie mam dobrych wiadomości co do mojej choroby, a już wydawało się, że będzie lepiej... Nastąpił drugi rzut półpaśca z kolejnymi dwoma ogniskami wysypki. No szlag by to.
Mój Senior obchodziłby dziś 95 rocznicę urodzin... Smutne i tęskne urodziny bez Niego. Jutro, jak się lepiej poczuję pójdę do Niego ze światełkiem.
A na ten moment serdeczności i buziaki ślę z życzeniami miłego piątkowego wieczoru, Zuziu :)*
Witaj, Ewuniu :)*
UsuńWidocznie mój organizm postanowił być lojalny wobec Twojej choroby i zdecydował, że powinnam dostać migrenę. Jak postanowił, tak zadziałał. Migrena pierwsza klasa ;(
No cóż, choroby bywają uciążliwe i lubią się powtarzać, wierzę, że masz mocny organizm i zawalczysz :)*
Piosence Teresy Tutinas odpowiem wierszykiem Maryli :)*
* * *
Wietrze, marzeń mych nie zmiataj.
Gdy zostaną, schylą błękit,
przybliżając piękno świata,
załagodzą złe akcenty.
I jeszcze jeden wiersz tego samego autorstwa :)*
* * *
któż z nas nie lubi śpiewu lata
poświaty tęczy która rankiem
w kropelkach rosy składa podpis
z przytuleń marzeń wkłada szatę ?
kto z nas nie lubi gdy powała
niebios utkana jest z błękitu
ramiona wiatru otulają
gdy żar się leje już od świtu ?
kto z nas nie lubi barw rydwanów
dźwięku uwięzionego w cieple
muśnięć promieni - rączych koni
zdobywających szturmem przestrzeń
przygarnąć choć na jeden moment
słowa sprzymierzyć z pięknem chwili
jest takie ważne sens dniom niesie
zwłaszcza gdy chłodem czas się schyli
szept rozcierany w dłoniach syci
paproć kołysze z dna pamięci
pomimo schodów w niewiadomą
pogodny uśmiech lata krzepi
- Maryla Polak (Maryla)
Odejście bliskich osób, szczególnie w dniach rocznic, jest momentem jednoczenia się z Nimi w naszej pamięci.
Jeszcze paru godzin udanego wieczoru, buziaki :)*
Rozumiem i współczuję Ci, Zuziu, identycznie czułam się wczoraj...
UsuńDo zielni oczu wpisuję trochę nadziei na dobranoc wierszem Agnieszki Osieckiej.
Ta nadzieja...
Co mnie zabija, to nadzieja,
jej wątły krzyk i śpiew, i szept,
- ściga mnie po wsiach, knajpach, kniejach,
wzywa na szlaki szczęść i bied.
Gdybym umiała - choć w niedzielę -
jak starzec, co nie pragnie już,
na ławce zasiąść po kościele,
i nie śnić snów, nie wróżyć wróżb...
Gdybym umiała się zatoczyć
jak pijak, co pod auto wlazł,
zabłądzić, zemdleć, zamknąć oczy,
zapomnieć tamten brzeg i las...
Gdybym umiała, choćby w kinie,
gdy serce nagły przetnie ból,
pomyśleć sobie: "Nic to, minie...
Przed nami jeszcze tyle ról"...
Gdybym umiała, choć dla sportu,
wśród naszych dawnych, ślicznych plaż
nie drętwieć jak na sali tortur,
dlatego że ten brzeg - nie nasz? ...
Gdybym umiała... Lecz nie umiem...
A w końcu to zwyczajna rzecz...
Choć widzę jeden - dwa w rozumie.
Nadziejo, Chmuro, nie idź precz.
Agnieszka Osiecka
Samych dobrych, relaksujących snów, Zuziu, do jutra, buźka, pa :)*
...:)*
Usuń* * *
Tylko jeszcze wieczorem, przed samym zaśnięciem,
Inaczej niż zazwyczaj w łóżku się ułożę
I pomyślę, że tobie to zawdzięczam może,
Iż sen przychodzi dzisiaj jak lekkie dotknięcie.
Jak przed deszczem obłoki na gasnącym niebie,
Wyda mi się nadzieja, że się znowu we śnie
Ocknę z twoim imieniem zrośnięty boleśnie,
I chociaż będę płakał, to te łzy dla ciebie.
Lecz z wolna coraz głębiej zapadając znowu,
Z ulgą wielką przypomnę, że się nie powtórzą
Sny palące, natchnione i pachnące różą.
Tylko gdy senne fale zamkną się nad głową,
Imię twoje spadnie na dno świadomości,
Jak rybka w noc - raz pluśnie myśl o tej miłości.
- Jarosław Iwaszkiewicz
Dobranoc Ewuniu, kolorowo-tęczowych snów, buźka, pa :)*
:)*
UsuńSobotnie dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńWstał przyjemny, nieupalny dzień, z pejzażami delikatnych chmurek. Celsjusz pokazuje na ten moment 16 stopni.
Kawa dla Wszystkich :))
A skoro te chmurki takie ładne, posmakujmy pejzaży nieba z poezją Michała Bajora.
*** Pejzaże nieba ***
http://www.youtube.com/watch?v=b4BBaDH6cN8
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Bo w powiek mgnieniach
milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
Jest tyle cieni
i chmur i mgieł
w pejzażach ziemi
wokoło mnie
A w twym spojrzeniu
jakby zatrzymał się czas
Kryształ nieba bez skaz
mieszka tam
Za tę nieba jedną łzę
oddam ziemi garście dwie
Nie mów, że tak wiele
za niewiele chcę
Dziś pragnę zmieszać pył z mych rąk
z rosą z twych niebiańskich łąk
na całe noce, całe dnie
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Jest w nich zdziwienie
Senne marzenie w nich drga
Tylko nie wiem czy ja
jestem tam
Za tę nieba jedną łzę.....itd.
Za tę nieba łzę
Całe noce, dnie
Milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
- słowa Andrzej Ozga, muzyka Piotr Rubik.
Wszystkiego zdrowego i radosnego, dobrej aury w lipcowych odsłonach i takich pejzaży (nie tylko nieba)... :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem pełnia lata, przebudzanka odsłuchana, kawa dopijana, czas na powitanie dnia wierszem. Sięgnęłam do archiwum :)*
Piękno w tobie
Z chwil, które właśnie celebrujesz,
z poranków, westchnień, spojrzeń, rozmów,
z myśli, co w słowa je przekujesz,
z uśmiechów, wspomnień i melodii,
w podaniu ręki, ciepłym geście,
w zroszonym łzą mrugnięciu powiek,
w sekundzie, w której właśnie jesteś,
wciąż tworzysz piękno. Ono w tobie.
ewa*
Celebrowania piękna, które jest w każdym z nas, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńwitam pogodnym, ciepłym popołudniem :)*
Kilka kilometrów w nogach i lekkie zmęczenie,
które nie przeszkadza by zaprosić do tańca-przytulańca :)*
Czułość
Potańcz ze mną przy świecy
Posłuchaj Ravela
Poczytam ci wiersze
Nie myśl że niedziela
Potańcz ze mną w rumiankach
Pohulaj na sianie
Zapalę duży ogień
I serca nie złamię
Potańcz ze mną na piasku
W noc ciepłą lipcową
I tul się w sennym tańcu
Z wtuloną mocno głową
- Krystyna Redłowska
Popołudnia w ciepłej i milutkiej atmosferze, kibicom wielu wrażeń w meczowych zmaganiach,
do spotkania, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńCałkiem miła pogodowo ta sobota z lekkim słonkiem, obłokami i temperaturą trochę nieco powyżej 20 stopni. Szkoda tylko, że nadal nic pada, co zmusza mnie do podlewania ogrodu raz na dwa dni.
Teraz spróbuję roztoczyć spokój przedwieczorny strofami Maryli.
Okruch mały szczęścia
Dojrzewają wiosną zielone pojęcia.
Zerwij, jak najwięcej, by zakwitnąć ciepłem,
zbłękitnieć z nadmiaru przejrzystości nieba.
W pełen słońca układ, wchodź z jasnym spojrzeniem.
Ja wiem, że to wiele. Rzeczywistość ciąży.
Zasad nie ustalasz rządzących chwil biegiem.
Trzeba jednak poznać, zrozumieć i odkryć,
jak rozmawiać z czasem, aby było lepiej.
Niech się moje słowa żarzą, kładą spokój,
korytarzem światła biegną na spotkanie.
Z liści niewidzialnej paproci zdejmuję,
okruch mały szczęścia. Ślę go na Twój adres.
Maria Polak (Maryla)
Właśnie niedawno wróciłam z ogrodu, dzięki podlewaniu mogłam się nacieszyć pięknem letnich kwiatów :) Pozdrawiam ciepło z życzeniami uroczych chwil na ciąg dalszy soboty, buźka :)*
... :)*
UsuńDobry Wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńSobota, jak to sobota najbardziej zatrudniająca ze wszystkich dni tygodnia, że gubię się już co wymaga moich rąk w pierwszeństwie ich użycia.
A deszcz odpoczywa i nie chce podlewać ogrodów. Może jednak
się ulituje i weźmie się do pracy w nadchodzącą środę, czwartek i piątek za wstawiennictwem Anny Szałapak w kołysance -
* * *...Dzień, dzień dobry śnie...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=V9hqPSujgpQ
Nie pozwól odejść mi
Niech mi się wszystko śni
Nie pozwól, żeby grom
Fałszywy zagrał ton
Nie pozwól aby burza
Zasiała chwasty w różach
Nie pozwól aby pożar
Podpalił ciszę morza
Dzień, dzień dobry śnie
Śnij dla siebie i dla mnie
Jasnowidzący czas
Zapisany w nas na dziesiąty raz
A z profetycznych chmur
Muzykalny chór
Z wiolonczelą snów, snów, snów
Niech wróży z burzy nam
Miłosny bukiet gam
Nie pozwól aby znów
Na alarm świecił nów
Szept spadających liści
Co nam się tylko przyśnił
Na zakochanej łące
Nadzieja gra na trąbce
Dzień, dzień dobry śnie...
Niech wróży z fusów sen
Że będzie tylko ten
Niech biała karta as
Dla szczęścia znajdzie czas
Niech przepowiada z gromów
Co trzeba oddać komu
Na wszystkie dni i noce
Na moce i niemoce...
Słowa - Ewa Lipska
Muzyka - Andrzej Zarycki
✿✿✿
I jeszcze raz Anna Szałapak o wodzie w utworze do teksu
Agnieszki Osieckiej i Ewy Lipskiej do muzyki Zygmunta Koniecznego -
* * *...Żywa woda...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=kuXQlp6vYHw
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą,
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Czy z gorączki, czy z uroku,
czy na czarną kolkę w boku, kolkę w boku.
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą,
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Była Hanna, przecudowna kobieta,
kochał Hannę wędrowny poeta,
lecz się Panu Bogu spodobała,
zabrał poetę do siebie,
znikło wędrowne ciało,
dusza dawno już w niebie.
Nie chciała Hanna dłużej żyć,
zaczęła twardą wódkę pić,
aż się pojawił dobry człek
i tak Hanusi biednej rzekł...
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą,
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Czy z gorączki, czy z uroku,
czy na czarną kolkę w boku, kolkę w boku.
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą,
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Był piekarczyk, bardzo ładny aniołek,
grzecznie kochał Jadwigę gąsiorek,
lecz ta Jadwiga podła była,
strasznie kochanka zdradziła,
chciała powrócić potem
- on jej nie chciał z powrotem.
Serduszko pękło z żalu mu,
nie chciał przebywać więcej tu.
Aż radę dał mu - nie wiem kto -
nie katuj duszy prawdą złą.
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą,
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Czy z gorączki, czy z uroku,
czy na czarną kolkę w boku, kolkę w boku.
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą,
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Przy topieli za zagrodą
lekarz leczył żywą wodą, żywą wodą.
Przyszło lato przepiękne jak zorza,
takie lato gorące jak pożar,
księżyc gwiazdeczki tuli, tuli,
wtem żywą wodę otruli.
Przyszli po nocy jak z piekła,
żywa woda się wściekła.
Śmiertelnym dyszy woda tchem,
dzień dla niej nocą, nocka - dniem.
Ach - żywa wodo, żyj nam, żyj
i żywą wodę, wodę pij.
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Ogrodniczko Najmilsza
***)))...Oby marzenia się spełniały deszczowo.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńBardzo lubię poezję Ewy Lipskiej, a jeszcze w takim wykonaniu, to prawdziwa perełka.
To ja też wystąpię w Słowie dobranocnym z Ewą Lipską i Anną Szałapak.
* * *...Nie opieraj się o słońce...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=DgQ9RS4EkCw
Nie opieraj się o słońce, bo gorące.
Na historii nie rozwieszaj dat.
Czyjeś słowa topniejące gdzieś na łące.
Kalendarze naszych zysków oraz strat.
Nie opieraj się o zegar, bo godzinę
zapomina się na zawsze już.
Twoja wina. Moja wina. Na malinach.
Na sukience zardzewiały róż.
Nie opieraj się o pewność, bo zawodzi,
bo uwodzi nas fałszywy trop.
Nie opieraj się o gwiazdę, która wschodzi,
która wschodzi, kiedy wokół mrok.
Nie opieraj się o słońce, bo gorące,
bo na lace topniejący czas,
bo godzina zapomina, bo na łące,
bo gorące jeszcze serca w nas...
Nie opieraj się...
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))***...z czułością i nadzieją na deszcz, pa ❤️:)))***
No to kolejny raz Anna Szałapak o wodzie -
OdpowiedzUsuń* * *...Źródło życia...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=FkYajlE4l74
Było to kiedyś źródło życia
o czarodziejskiej mocy
co potrafiło świat odmienić
dzień wyczarować z nocy
kto się napił źródlanej wody
stawał się wiecznie młody
kto się przejrzał w źródlanej wodzie
śnił o rajskim ogrodzie
kto się napił źródlanej wody
stawał się wiecznie młody
kto się przejrzał w źródlanej wodzie
śnił o rajskim ogrodzie
ale ludzie wodę zniszczyli
i od nich szczęście się odwróciło
dziś płyną po nim martwe ryby
trujące słowa jak grzyby
zamienione w czarną kałużę
tylko starym ropuchom służy
ludzie sami źródło zniszczyli
i od szczęścia się odwrócili
zamienione w czarną kałużę
tylko starym ropuchom służy
ludzie sami źródło zniszczyli
i od szczęścia się odwrócili
odczarować rzeki i morza
odczarować jeziora
i niech płynie na niebie zorza
świecąca jak ta woda
odnajdywać rwące potoki
krople deszczu w podróży
płyną, płyną strome obłoki
jeziora dzikiej róży
odnajdywać rwące potoki
krople deszczu w podróży
płyną , płyną strome obłoki
jeziora dzikiej róży
Autor tekstu: Ewa Lipska
Kompozytor: Andrzej Zarycki
:)))***
No i pięknie :)*
UsuńA moja kołysanka nieco wyżej. Całusy :)))***
Dzień dobry w niedzielę :)*
OdpowiedzUsuńWstał piękny poranek, na niebie trochę błękitu, nieco wełnianych baranków, a za oknem delikatne 17 stopni. Lato w pełni :))) Żeby jeszcze tylko trochę popadało do pełni szczęścia.
A tymczasem spokojna, leniwa, niedzielna kawa, a na miły dzień dodam jeszcze romantyczne, delikatne nutki poezji śpiewanej w wykonaniu Michała Bajora.
*** Taka miłość w sam raz ***
https://www.youtube.com/watch?v=bUvZKFutVqo
Ona trwała nie długo, nie krótko
Dla miłości najlepszy to czas
Niosła tyle radości co smutku
I wszystkiego w niej było w sam raz
Tyle ile potrzeba słodyczy
Przy czym wcale nie było jej brak
Krzty goryczy, co jakby nie liczyć
Nadawała wytworny jej smak
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Była taka dokładnie jak trzeba
Miała zalet tak wiele jak wad
Tyle piekła w niej było co nieba
Taka miłość w sam raz, akurat
Chyba zgodzisz się ze mną, kochana
To rzecz pewna, jak dwa razy dwa
Nasza miłość jest raczej udana
Zażywajmy więc póki się da
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Choć nie zawsze nam miłość
Swe uroki odkrywa
Jednak jakby nie było
Jest po prostu prawdziwa
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Słowa Andrzej Ozga
Muzyka Piotr Rubik
Udanej niedzieli Wszystkim, z radością i uśmiechami lipcowej aury :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNa moim niebie baranki również przetaczają się, przyjmując najbardziej dziwne kształty. Słonecznie, spokojnie, wesoło :)*
Kawa, lody i przebudzanka rozpoczęły dzisiejszy dzień. O miłości można bez końca.
Miłość
O nieba płynnych pogód,
o ptaki, o natchnienia.
Nie wydeptana ziemia,
nie wyśpiewane Bogu
te drzewa, te kaskady
iskier, ten oddech nieba,
w ramionach jak w kolebach
zamknięty. Jak cokoły
drzewa z szumem na poły;
serca jak dzbany łaski,
takie serca jak gwiazdki,
takie oczu obłoki,
taki lot - za wysoki.
Słońce, słońce w ramionach
czy twego ciała kryształ
pełen owoców białych,
gdzie zdrój zielony tryska,
gdzie oczy miękkie w mroku
tak pół mnie, a pół Bogu.
Twych kroków korowody
w urojonych alejach,
twe odbicia u wody
jak w pragnieniach, w nadziejach.
Twe usta u źródeł
to syte, to znów głodne,
i twój śmiech, i płakanie
nie odpłynie, zostanie.
Uniosę je, przeniosę
jak ramionami - głosem,
w czas daleki, wysoko,
w obcowaniu obłokom.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Tobie Ewuniu i Wszystkim zaglądającym na bloga, słonecznej, pełnej pogody i myśli niedzieli, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńCałkiem, całkiem byłaby ta niedziela, gdyby jeszcze cośkolwiek popadało. A tak, łażą te wełniane barany po niebie i żaden nie siknie. Zupełnie bez sensu.
Już po małej wycieczce, na ile kondycja pozwoliła i teraz mogę zająć się poezją :)
miłość
to nie obsypywanie słowami
czy składanie obietnic
ani gra tajemna
miłość
to próba dotyku
piękna w nieskończoności
oraz
zmysłowość chwili
oddanej drugiemu człowiekowi
za darmo
Andrzej Walter
Teraz popołudniowa herbata z zapachem floksów i mięty w wazonie, przy bardzo jeszcze letniej temperaturze, 23 stopnie. Pięknych chwil na pozostałe godziny niedzieli, buźka :)*
Witaj, Ewuniu :)*
UsuńZachodnia ze znacznie mniejszą ilością chmur na błękicie nieba, myślę, że to znak na brak deszczu. Zieleń będzie zmuszona wysłać swoje korzenie w głębsze tereny gleby. Dzień mija spokojnie, bez zawirowań.
Tym razem autorka wiersza zastanawia się nad istotą uczucia.
Czym jest miłość
Miłość to połączenie serc, ich wzajemna rozmowa w ciszy..
To dotyk dłoni, jej ciepło..
To złączenie ust w namiętnym, słodkim pocałunku..
To wzajemne zaufanie i wiara w drugą osobę..
To rozmowa bez słów - w końcu zakochanym
wystarczą tylko spojrzenia, one czasami wyrażają więcej niż słowa..
To wspólne noce i dnie..
To poranny pocałunek i miłe słowo..
To zazdrość o ukochaną osobę..
To zmaganie się z problemami i radość z sukcesów..
Miłość to JA i TY !
- aje...
Odpoczywam przy filiżance czarnej herbaty i interesującej książce.
Relaksu przed jutrzejszym pracowitym dniem, buźka :)*
Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńTrochę zdrożona i zmęczona upalnym dniem szybko oddałam się w objęcia Morfeusza.
Dobrego dziś :)*
Dzień dobry w poniedziałkowy ranek :)*
OdpowiedzUsuńPoranna plejada obłoków, lekko przymglony horyzont, a na termometrze na razie miłe 17 stopni. Nieco zaspałam :) Szybka kawa na stojąco i przebudzanka do niej z nutami delikatnego bluesa.
Dzień dobry :)
Dzień dobry, dzień dobry, Mister Blues!
tak bardzo dawno już
pan nie zaglądał do mnie,
jak widzę - pan nie sam,
pan z najsmutniejszą z pań,
pan z panią Melancholią.
Co słychać, Mister Blues?!
Pan dawno nie był tu,
jak miło widzieć pana!
Zapewne przyszedł pan,
aby wykonać plan,
plan roczny zasmucania.
Jak zdrowie, Mister. Blues,
słyszałam, że pan znów
chorował na wesołość...
Jak dzieci uczą się,
o tak, pamiętam je -
to Smutka i Minorek.
Odchodzi pan już, Mister Blues...
Mam wobec pana dług.
Jaki - pan zapyta.
Bo widzi pan, do słów
brakło mi tylko nut
i pan mi je dopisał.
- autor Grzegorz Wasowski, kompozytor Jerzy Wasowski, śpiewa Ewa Bem.
http://www.youtube.com/watch?v=stnJcN7w0-w
Miłych chwil na nowy dzień i tydzień dla Wszystkich :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDziś wyjątkowo południowo, taki czas ;-)*
Druga kawa, przebudzanka do niej, i połowa dnia już za mną. Teraz czas na wpis w Ogródku, "polecę" też Ewą Bem :)*
Ja mam duszę
Dziewczyny mają walory rozliczne
Jedne są mądre, inne są śliczne
Mają charakter, wdzięk, kindersztubę
I mnóstwo zalet - zwłaszcza przed ślubem
Mnie nie obdarzył los tak łaskawie
Mam sporo braków, sporo wad
Lecz, mimo wszystko, nie narzekam
Bo pozostaje faktem fakt...
Ooo...
Ja mam duszę
I to cały mój kapitał
Jest nieduża
Ale wzrusza całe ciało
Ja mam duszę
Która we mnie cicho mruczy, cicho drży
Taka dusza to niemało
Ja mam duszę
Choć nie muszę, jasna sprawa
Ja mam duszę
Nikt dziś tego nie wymaga
A poza tym
Taka dusza to łakomy kąsek jest
I dlatego łazi za mną bies
Raz pewien pan, takie miał plecy i bary
Miał niesłychanie poważne zamiary
Gdy powiedziałam mu: "No, dajmy na to"
Był prawie gotów pogadać z tatą
Ale mu zrzedła nieco mina
I dawny zapał jakby zblakł
Gdy spytał, co w posagu wniosę
Na co mu skromnie rzekłam tak...
Ooo...
Tylko duszę
Bo to cały mój kapitał
Jest nieduża
Ale wzrusza całe ciało
Ja mam duszę
Która we mnie cicho mruczy, cicho drży
Taka dusza to niemało
Ja mam duszę
Choć nie muszę, jasna sprawa
Ja mam duszę
Nikt dziś tego nie wymaga
A poza tym
Taka dusza to łakomy kąsek jest
I dlatego czasem łazi za mną bies
- Magdalena Czapińska tekst
- Jacek Mikuła kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=kFWAWcxr-po
Dobrego popołudnia, z odrobiną deszczu dla ochłody i zmycia kurzu z ulic, do spotkania, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńMarzę nie o odrobinie, ale o porządnym deszczu na tę upiorną suszę. I to nie jeden dzień, ale regularnych kilka dni. Drzewa już zrzucają liście, a trawniki zamieniają się w pożółkłą darń. W lasach susza, aż trzeszczy, zboża z pustymi kłosami, ziemniaki zagrożone... Jak długo jeszcze? Jeżeli nie będzie opadów, grozi nam autentyczna klęska suszy. Tylko własne ogródki można podlać.
A teraz wracam do piosenek Ewy Bem :)
Deszcz
https://www.youtube.com/watch?v=c8MmHiR978g
Mówiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy
Żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz!
To przecież śmieszne takie
stać tak twarz przy twarzy.
To jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz,
żeby tak w oczy patrzeć,
patrzeć kto to widział?
Żeby pod deszczem taki niemy film bez słów.
Żeby tak rękę w ręce trzymać,
Kto to słyszał?!
A przecież jutro się spotkamy tutaj znów.
I tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać.
No, jeśli nawet trochę pada, to niech pada!
I tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać.
Nas zaczarować chyba musiał tutaj deszcz.
Na Żoliborzu są ulice takie śliczne,
takie topole, a w topolach taki wiatr.
Gdy przyjdzie wieczór
świecą światła elektryczne,
I tak mi dobrze jakbym miała osiem lat.
Mówisz: kochana,
ja ci mówię: mój kochany!
I tak idziemy, i na ukos, i na wskroś.
A w tej ulicy, która idzie na Bielany,
jest tyle światła, jakby Chopin nucił coś.
I tak się trudno rozstać,
I tak się trudno rozstać.
No, jeśli nawet trochę pada, to niech pada!
I tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać.
Nas zaczarować chyba musiał tutaj deszcz.
Autor: Konstanty Ildefons Gałczyński
Kompozytor: Władysław Szpilman
... z uśmiechem, serdecznie i ciepło, z życzeniami przyjemnego relaksu po pracy, buźka :)*
Witaj Ewuniu,
Usuńjeszcze za jasnego dnia :)*
Synoptycy zapowiadają na jutrzejszy i pojutrzejszy dzień deszcze. Być może, Twój ogródek odzyska choć w części kolor zielony, czego życzę mu z całego serca.
Na wczesny wieczór Ewa Bem z...
Zobacz, czyje imieniny
W każdej z czterech roku pór
z kalendarza kartki fruną fur, fur, fur.
W kąt je rzucasz byle jak,
mało którą się przeczyta, czasu brak.
Ledwo zerwiesz się ze snu,
musisz gonić, musisz gonić, ile tchu,
Lecz nim ruszysz do swych spraw,
taką nam przyjemność spraw
Zobacz no, zobacz no,
czyje, czyje imieniny dzisiaj są
I dziecinny jakiś w głowie ułóż rym,
może komuś wielką frajdę sprawisz nim ?
Zobacz no, zobacz no,
czyje, czyje imieniny dzisiaj są.
Może byle mały kwiatek sprawi, że
czyjaś smutna twarz rozjaśni nagle się.
Twardniejemy pośród trosk,
ale łatwo nasze serca zmienić w wosk.
Łatwo stopić serca lód,
gdy pamięci się poświęci mu choć łut.
Pani z kiosku, chłopcu z psem
i czyścicielowi szyb na MDM.
Mówił, że jest Zenek mu,
więc co rano, ile tchu:
Zobacz no, zobacz no,
czyje, czyje imieniny dzisiaj są.
I dziecinny jakiś w głowie ułóż rym,
może komuś wielką frajdę sprawisz nim ?
Zobacz no, zobacz no,
czyje, czyje imieniny dzisiaj są.
Może byle mały kwiatek sprawi, że
czyjaś smutna twarz rozjaśni nagle się.
Zobacz no
(Ach, co to był za ślub)
Zobacz no
- Wojciech Młynarski tekst
- Aleksander Bem kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=ShQyJJ0NqUg
Udanego spędzenia czasu przed dobranocką, buźka :)*
Mój ogródek jest podlewany co drugi dzień, Zuziu i jest zielony i kwiecisty. Ale to tylko ogródki, a dzika przyroda sobie nie pomoże, jak nie będzie podlewana "z urzędu" (boskiego). W prognozy już nie bardzo wierzę... co dzień głoszą jakieś opady, ale na Wschodnią nie dochodzą. Front (atmosferyczny) staje na linii Wisły :)
UsuńTo może na dobranoc nieco metafizyki ;) Z Ewą Bem, oczywiście.
Spróbujmy razem polatać
http://www.youtube.com/watch?v=L2tIl9TTWSw
Biegną wszyscy, ja z nimi
Tak mnie męczy ten bieg
I choć tak gonię - to, za czym gonię,
Wciąż oddala się
Nasze krótkie rozmowy
W których czai się cień
A kiedy proszę „poczekaj trochę”,
Ty nie słuchasz mnie
Ale jest coś, co w moim sercu cicho śpi,
Ale jest coś, co chciałabym powiedzieć Ci
Spróbujmy razem polatać
Tam, wysoko z chmur
Pięknie wygląda nasz świat
Taki radosny i dobry tak
Spróbujmy razem polatać
Może w porcie gwiazd
Powróci znowu ten czas
Który tak łatwo połączył nas.
Czekam na to spojrzenie
Które kocham i znam,
Wyciągam dłonie, Ty sięgasz po nie
I jesteś znów ten sam
Biegną wszyscy, Ty z nimi
Nim rozdzieli nas dzień
Zagrodzę drogę, bo wszystko mogę
Gdy jesteś obok mnie
I jeszcze coś, co w moim sercu cicho śpi
I jeszcze coś, co pragnę dziś powiedzieć Ci
Spróbujmy razem polatać,
Tam wysoko z chmur
Pięknie wygląda nasz świat
Taki radosny i dobry tak
Spróbujmy razem polatać
Może w porcie gwiazd
Znowu odnajdzie nas czas
Który na zawsze połączył nas
Autor tekstu Ewa Bem
Przyjemnych, lekkich snów, Zuziu, buźka i do jutra, pa :)*
...na dobranoc łyk tajemniczości, oczywiście z Ewą Bem ;-)*
UsuńKobieta To Jest Sekret
Sekret...
Sekret...
Kobieta to jest sekret, zakręt,
Księga ciemnych zaklęć,
Piekło, niebo,
Wenus i Belfegor,
Świt i mrok, fatum,
Oddech pół dla wiatru,
Świata mapa pełna białych plam.
Gdy jesteś wciąż samotny,
Dziś mnie odkryj,
Gdy jesteś wciąż samotny,
dziś mnie odkryj, odkryj, odkryj.
No odkryj, odkryj mnie
Zostaw już te Cherry,
Jestem może jedną z dwóch Ameryk
Sydney, Ridley Rock, plaża na Hawajach,
Odkryj, odkryj mnie,
Zamiast tracić czas.
Lecz ty jak zawsze mocny,
Wciąż chodzisz piszcząc Satisfaction
I wtedy sobie myślę,
Byś mnie wreszcie odkrył.
Bermudzki Trójkąt swój,
Kobieta to jest sekret, zakręt,
Księga ciemnych zaklęć,
Piekło, niebo,
Wenus i Belfegor,
Kobieta to jest sekret i zakręt
I sekret i zakręt, i sekret i zakręt
Ooooo tak !
Lalalalala lala lala lalalala.....
- Jacek Cygan tekst
- Bernard Kafka kompozytor
https://www.youtube.com/watch?v=4WkQnv78Pdg
Udanego skoku w nocny czeluście, buźka :)*
Piękne dzięki, Zuziu za kontynuację poezji w wykonaniu wspaniałej artystki. Dobrego dnia :)*
UsuńWtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńLato w pełni, dzień wstał pogodny, z temperaturą 17 stopni na starcie. Do pełni letniej radości brakuje tylko deszczu... jeszcze uparcie wierzę, że w końcu nas nawiedzi i da trochę oddechu przyrodzie.
Kawa i rzeczywistość przywracają do pionu, a do kawy proponuję na dobry początek dnia przebudzankę z wierszem Jana Zycha, wyśpiewana przez Grzegorza Turnaua.
*** Gdziekolwiek będziesz ***
http://www.youtube.com/watch?v=MCtvMb0Glvo
Gdziekolwiek będziesz,cokolwiek się stanie,
Będą miejsca w książkach i miejsca przy stole.
Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera
Będą drzewa, ulice, ktoś nagle zawoła.
Ktoś do drzwi zapuka, pamięć przyniesie
Z kwiatem, z godziną, z kolorem.
Gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie.
Gdziekolwiek będziesz...
Gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie,
Będą miejsca w książkach i miejsca przy stole.
Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera
Wciąż będzie początek, bo wszędzie są mosty
Prawdziwe jak powietrze,ode mnie do ciebie,
Gdziekolwiek będę, cokolwiek się stanie.
Gdziekolwiek będę...
Gdziekolwiek będziesz,cokolwiek się stanie,
Będą miejsca w książkach i miejsca przy stole.
Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera
Będą drzewa, ulice, ktoś nagle zawoła.
Ktoś do drzwi zapuka, pamięć przyniesie
Z kwiatem, z godziną, z kolorem.
Gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie.
Gdziekolwiek będziesz...
* * * * * * * *
... i już uciekam do obowiązków. Pomyślnego dnia Wszystkim, tymczasem... :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNad Zachodnia nadchodzi upragniony deszcz. Jeszcze brzmi przebudzanka, zapach kawy nasyca zmysły snując marzenia o miłości, która może zdarzyć się w jesieni życia.
Miłość jesieni życia
Gdy mgła świtem zdyszana na polach rosą leniwie się kładzie,
ja w zmęczonej pamięci słów niewybrednych szukam
i w krótki poemat misternie układam.
Jesień życia naszego, zmarszczki jak liście
na twarzach szeptem układa
i trawy źdźbła, pasemka białe we włosy wplata.
Lecz ja ciągle widzę młodość, w naszym wnętrzu ukrytą
i wciąż czuję miłość prawdziwą, za każdym razem,
gdy oczy mimowolnie w twoją biegną stronę.
Za każdym razem, gdy blisko jestem ciebie
i gdy usta pragnieniem ust twoich drgają spragnione.
Spragnione i głodne, pocałunków delikatnych
i dotyku subtelnych, jak jedwabne skrzydła motyla.
I pocałunków dzikich, łapczywością płomiennych,
co cichym krzykiem wzbijają się do lotu
i budzą rozkosz w sercu uśpioną.
Ciemność duszna okrywa nasze ciała
i rośnie w nas, burzową nocą naszych pragnień.
Chłonę twoją uległość i wdycham wszystkie twoje słowa,
gorące słowa, które echem eksplodują w mej głowie
i rozniecają ogień, co ogarnia mnie pożogą.
Każdego wieczoru stajemy się ubożsi o kolejny dzień naszego życia,
lecz nie ważne, co zabiera nam czas, nie trwońmy
łez.
Odrzućmy rzeczywistość i ukryjmy się pod kocem zamyślonej ciszy,
przed nami jeszcze wciąż to, co najpiękniejsze -
najpiękniejsze chwile wspólnie spędzonych dni.
Ułóżmy nasze sekrety obok siebie, pod nieba gwiaździstym parasolem
i trwajmy tak, niepokonani w zmysłów symbiozie.
- Piotr Kasjas
Nieco już spóźniona, zabieram siebie w real. Pogodnego, uśmiechniętego dnia, buziaki :)*
... na wczesny wieczór :)*
UsuńWięcej czułości
więcej czułości
dla listków struchlałych
na zziębniętej tarninie
dla chwili z psem
z kwitnącym bzem
dla wszelkiego przelotnego zdarzenia
więcej uczucia dla kropli ciszy
niech napełni się sobą pochłonie
nachyl się
nad jej źródełkiem
zaczerpnij w dłonie
powstrzymaj życie
niebieskich chwil
szalone obroty
otwórz na chwilę oczy
to może twa
jedyna wieczność
którą przeoczysz
bo mijamy chwile potrącamy
biegnąc ślepo przed siebie
i one nas potrącą odbiegną
nie przygarną w potrzebie
- Józef Baran
Ewuniu, popołudnia jak lubisz, pomachanko z bezdeszczowej Zachodniej, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńI znów dzień był gorący i duszny, taki też zapowiada się wieczór bez kropli deszczu. Pozwoliłam sobie dziś na mały spacer w skansenie, żeby trochę odetchnąć po rozgrzanych murach i asfaltach. Zanim zrobię sobie odpoczynek z herbatą, to jeszcze uśmiechnę się do Ciebie z myślami Haliny Poświatowskiej.
Uśmiecham się do ciebie
Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech?
Światłem przez gwiazdę przesłanym gwieździe.
Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę.
Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się
w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki.
Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich
oczach patrzących nieskończenie.
Uśmiechasz się do mnie.
Halina Poświatowska
Spokojnego wieczoru z odrobiną rześkości, buźka, Zuziu :)*
... i jeszcze Józef Baran, którego poezję po prostu uwielbiam.
UsuńEPIFANIA SŁONECZNA
wielkie nieba
co za spotkanie
na leśnej polanie
oko w oko ze słońcem
gdy brzozy i jarzębiny
i rosy na listkacjh kaliny
w jednej chwili rozkwitają promiennie
słońce
el sol
le soleil
ty zbliżasz się że bliżej się nie da
do mnie siedzącego na kamieniach
by mi objawić
po deszczach
twarzą w twarz że nie jestm sam
i że życie warte jest życia
tyś źródełkiem miłości bez granic
gorejącym ponad drzewami
bandażem na rany
gdy je okładasz
przychylnością nieba
prawie wierzę
żeś przepłynęło morze
żebyśmy mogli nacieszyć się sobą
sami w tym skandynawskim lesie
które oświecasz
wszystkich i wszystko
na przekór mrocznym postmodernistom
i nikt nie jest o ciebie zazdrossny
naucz nas czystej sztuki miłości
bez roszczenia sobie prawa
do kogokolwiek
Józef Baran
(Z tomu "Epifania słoneczna"; z cyklu "wiersze szwedzkie" 1991),
I chyba teraz położę sobie lód na głowę ;)))
Ewuniu,
Usuńna dobranoc modlitwa autorstwa Haliny Poświatowskiej :)*
* * *
powlokłam lakierem paznokcie
i moje palce błyszczą
panie mój bądź miłościw
moim myślom
obrysowałam ciemną kredką powieki
i niebo gwiaździste odbija się w mym spojrzeniu
panie mój bądź miłościw
memu pragnieniu
przywitałam cię pocałunkiem
najprościej
panie mój bądź miłościw
mojej miłości
..............
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę wierszami, życzę spokojnej, ukojnej nocy, do jutra, buźka, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńJestem już zmęczony i nic mi się nie chce chcieć. Może to za sprawą tej głupiej pogody...
To zagram sobie jeszcze piosenkę miłosną w wykonaniu Franka Duvala -
* * *...Give me Your Love...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=8VMsiUHHsaY&list=RD8VMsiUHHsaY
***...Daj mi Swoją Miłość...***
Coś dziwnego było w powietrzu, kiedy obudziłem się w nocy.
Specjalne światło i tworzą daleko głos mówił do mnie:
Daj mi swoją miłość
spróbuj uwierzyć w uczuciach.
Daj mi swoją miłość
spróbuj uwierzyć we mnie.
Daj mi swoją miłość
Czas ma szczególną wartość
Chwila miłości, która jest wiecznością.
Daj mi swoją miłość
znajdziesz drzwi ze szkła i światła
Będziesz go otworzyć
zostawisz noc
nigdy nie będziesz czuł się samotny.
Daj mi swoją miłość
to znak, aby rosnąć
W nowy wymiar życia
daj mi swoją miłość.
Woice dziwne i światło znikły, gdy nadszedł świt
I zostawił mnie za te słowa w powietrzu:
Daj mi swoją miłość
znajdziesz drzwi ze szkła i światła
❤️✿❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najdroższa.:)))***
i całus na sen ❤️* bardzo długi. :)))*******
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńŚliczna piosenka :)))***
I ja już jestem tak skołatana upałem, że z przyjemnością przytulę się do podusi. A dziś w Słowie wystąpi Konstanty Ildefons Gałczyński.
❤️✿❤️
*** We śnie jesteś moja ***
We śnie jesteś moja i pierwsza,
we śnie jestem pierwszy dla ciebie.
Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,
psach na ziemi i ptakach na niebie.
We śnie w lasach są jasne polany
spokój złoty i niesłychany,
pocałunki zielone jak paproć.
Albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa,
a ja jestem przy tobie jak światło.
♥•ڰۣڿ✬ڰۣڿ•♥
...i kołysanka - Michael Bolton - *¨*•.¸❤ A Love So Beautiful ❤¸.•*¨*
http://www.youtube.com/watch?v=bIT_SrZthxc
❤️✿❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Skarbie mój :)))*** dobrych snów, z czułym buziakiem, pa :)))****** ❤️
I Chris Rea - "Blue Cafe" do porannej kawy.:)***
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=t8Lb14kRRBc&list=RD8VMsiUHHsaY&index=19
I jeszcze "How I love you - Cuanto Te Amo" - Engelbert Humperdinck.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=0-M2eJfhhbE
Trzymasz mnie w swoich oczach
Swoim wyjątkowym sposobem.
Zastanawiam się skąd wiesz
To wszystko czego nie powiedziałem.
Nie potrafię sobie wyobrazić życia
Bez Ciebie przy mnie
Siła twojej miłości
Jest wszystkim czego dziś potrzebuje.
Wiem, że były takie momenty,
że sprawiałem Ci ból.
Chciałbym to wszystko odwrócić,
Jeśli mógłbym zacząć na nowo.
Jest coś co muszę powiedzieć,
Wiem, że to jest spóźnione,
Najmilsza rzecz jaką znam,
Zawszę nazywane przeze mnie -
Początki i końce z Tobą.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Więc wejdź w moje ramiona,
Połóż się przy mnie
Tam zawsze jest księżyc,
Dzięki niemu Nasza miłość płonie.
Wzniosłem się bardzo wysoko
Po wszystko co jest moje.
Na szczycie jesteś Ty,
Pragnę Cię cały czas,
Wiecznie niedoścignione marzenie.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Więc wejdź w moje ramiona,
Połóż się przy mnie
Tam zawsze jest księżyc,
Dzięki niemu Nasza miłość płonie.
Znasz mnie jak książkę
Przeczytaną tysiące razy,
Znamy swoje serca,
Czytamy w swoich myślach,
Te uczucie jest zawsze nowe.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Miłej środy z deszczem :)))*** a do tego "Deszczowy walc"
Fryderyka Chopina w wykonaniu Yaroslava Nikitina
:)))***
I link do Walca - https://www.youtube.com/watch?v=Mwu5WdUJ4ig
Usuń:)*
Ile cudnej muzyki zagrałeś mi do kawy, och! Dzięki, Jasieńku :)*
UsuńDzień dobry w środku tygodnia :)*
OdpowiedzUsuńPrzymglony lekko błękit zapowiada kolejny dzień z upałem... za oknem na tę chwilę już 20 stopni. Co będzie, zobaczymy - a na razie duża kawa dla Wszystkich i energetyczna przebudzanka z Anną Marią Jopek i Patem Metheny.
*** Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me) ***
http://www.youtube.com/watch?v=BHCggMGt09M
Gdy ruszyć chcesz,
w najdalszą z dróg
Tam gdzie nie
sięga wzrok
musisz wziąć
oddech i
zrobić pierwszy krok
Jea ja...
Choć w sercu lęk
nie cofaj się
tylko tak warto żyć
w chmurach gdzieś lśni twój szczyt
odważ się i idź...
AaaAaaAaaAaaa...
Świat kocha tych co śmiało idą pod wiatr
w nieznaną dal
Gdy ruszyć chcesz
w najdalszą z dróg
tam gdzie nie... gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech ii zrobić krok
Gdy ruszyć chcesz
w te najdalszą z dróg
tam gdzie nie sięga wzrok
musisz wziąć oddech i zrobić krok
Gdy wyruszyć chcesz...
***
... przyjemnych, pogodnych chwil na rozpoczęcie dnia i aż do jego końca, z czułością na udany dzień :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńEwuniu, gdybyś miała ogródek na Zachodniej, deszczyk podlałby Twoje roślinki. Nie jest to ulewa, ale jednostajny, spokojny opad, w sam raz na potrzeby roślin. W związku z niżem, mój barometr też zaniżony, więc baaardzo duża kawa do przebudzanki i następny, być może mniej znany utwór w wykonaniu Anny Marii.
Białe żagle, czarne żagle
Białe żagle dni,
Czarne żagle dni
Między nimi ty
W dali...
Powidz wiatrom złym,
Że nad łóżkiem mym
Lampa się co noc pali
I twoją twarz
Płomień rzeźbi w mroku,
Powieki moje dwie
Zamknęły ją we śnie
I nie opuszczą, o nie
I nie opuszczą do świtu
Świtem żagle dnia
Złapią dobry wiatr,
Frunie z wiatrem myśl lekka,
Odwidź moje sny,
Osusz moje łzy,
Tak daleko mi
Czekam cię...
Tak daleko mi
Czekam cię
Tak daleko mi
Czekam cię...
Wciąż za daleko...
- Wojciech Młynarski tekst
- Tomasz Lewandowski kompozytor
- Anna Maria Jopek śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=U5Rf7oi9I8Y
Z szaroburej Zachodniej serdeczności dla Wszystkich, udanego dnia, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńW deszczu, czy po deszczu to żadna tam szarobura, tylko soczyście zielona :) Zazdraszczam szczerze, bo u mnie posiąpiło przez około 20 minut i koniec. I nie chodzi tu o moje roślinki, bo i tak podlewam co drugi dzień, tylko o totalną klęskę suszy, która gnębi wszystko, co żyje. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale jeżeli chodzi o hydrologię to mamy obecnie sytuację gorszą niż w Egipcie.
Teraz więc może mało filozoficznie o deszczu...
DESZCZOWE KROPELKI
Urywamy się z chmury
siostrzyczki
spadamy z góry
wiatr figlarz
igra sobie z nami
dlatego
nierówno spadamy
lecimy
lekkim ukosem
niecnota
igra z naszym losem
rozbijamy się
o drzew gałęzie
którymi on
szarpie i trzęsie
spadamy na dach
spływamy
wąską strużką
po chwili
płyniemy
śliską dróżką
czasem
siadamy na parapet
urządzamy
z wiatrem
Agape
bo on jest
jednak
naszym przyjacielem
i nie ma po co
gadać już wiele
my po prostu
tak mamy
że wszystkich kochamy
o czym się przekonacie
wychodząc na podwórze
usłyszycie nasze
"wilgocią służę"
bo my
kropelki deszczowe
spełniamy
role usługowe.
Bernardyna Łuczaj
Serdeczności z kropelkami radości na miły wieczór, buźka, Zuziu :)*
Witaj, Ewuniu,
Usuńdeszczowo-słonecznym popołudniem :)* Dzień zabiegany, zapracowany. Mimo wszystkich zawirowań, uśmiech i dobre zdrowie jest zadowalające :)*
Panienka z temperamentem
O ptaszki, o kwiatki, o roso,
O chmurki targane wietrzykiem
O nocy, co uszłaś stąd boso
Z księżyca we włosach grzebykiem
O cała naturo odwieczna
Me tętno budząca swym tętnem
Pozdrawia cię córa twa wdzięczna
Panienka z temperamentem
Nie pozwól krwi tak płonąć, by
Spaliła mnie ze szczętem
Niech darzy mnie, nie karze mnie
Mój los temperamentem
O ciało niesforne i młode
Bogate w aluzje przejrzyste
O ramion wymowo i bioder
I wy et cetera me wszystkie
O ciało, ty mój upominku
Na Gwizdkę od Bozi przyjęte
O ciało, świąteczna choinko
Panienki z temperamentem
Ach, nie daj krwi tak płonąć, by
Spaliła mnie ze szczętem
Niech darzy mnie, nie karze mnie
Los tym temperamentem
Panowie, loterio fantowa
Z wiecznymi szansami na przyszłość
O wy, co mi przyszło już do was
I wy, co mi jeszcze nie przyszło
Ach, życie mieć wami zasnute
Jak pełen baranków firmament
A potem odbywać pokutę
Staruszki za jej temperament
Wspominać czas wesołych gwiazd
Księżyce uśmiechnięte
Bledziutki świt, leciutki wstyd
Za noc z temperamentem
Za noc z temperamentem (x2)
- Jeremi Przybora tekst
- Jerzy Wasowski kompozytor
- Anna Maria Jopek śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=fmcyFMmvV5c
Pogodnych chwil z popołudniem, buźka :)*
Lecę, pędzę, gnam z dobranockową poezją, bo mój komp zapowiada aktualizację i za chwilę się wyłączy.
UsuńPora dobranocna, a więc i wiersz na temat...
Niech sen nocy
Lekkość elfów tu potrzebna,
taka, co rozwiesza rosę,
bo tulone miękko myśli
ja w realny świat już niosę.
Jak pajączki pracowite
ciągle tkamy przędzę z blasków,
słowa nasze szeptem szyte
tulą miękko światło brzasku.
Niech sen nocy szafirowej
zacznie śnić się nam na jawie
z aromatem herbacianym
albo obiecanej kawie.
Siedząc obok ciebie blisko
w dłonie niech się sytość wplecie
w oczach się zapalą gwiazdy,
rozsiewane w marzeń świecie.
Maria Polak
Dobranoc Zuziu, dzięki za dzisiejsze rozmowy, snów w szafirze nocy, buźka pa :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
UsuńLeje, grzmi, błyska. To najnowsze informacje pogodowe z moich stron. Pozostając w klimatach Anny Marii...
Księżyc jest niemym posłańcem
Znajdziesz mnie w szeptach traw, kochany
Usłyszysz w locie ćmy
Będę, gdzie piach i pył
Będę gdziekolwiek byś był
Będę w spojrzeniu kocich oczu
Będę w milczeniu drzew
Jestem w mijaniu dni
Jestem twym cieniem gdy śpisz
Tak jakbym wciąż żyła
A ty jakbyś mógł jeszcze raz dotknąć moich ust
Księżyc to niemy mój posłaniec
Noc to cień moich rąk
Wiatr niespokojny duch
Pamięta dziś każde z mych słów
Tak jakbym wciąż żyła
A ty jakbyś mógł jeszcze raz dotknąć moich ust
- Marcin Kydryński tekst
- Robert Amirian kompozytor
- Anna Maria Jopek śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=1Rywz4TqJ3o
Dziękuję, Ewuniu, za dzisiejsze wierszowane strofki, Tobie również szafirowych snów, buźka :)*
:)*
UsuńDzień dobry w czwartek :)*
OdpowiedzUsuńNo i wreszcie popadało w nocy i może jeszcze dziś doleje? Oby, mam taką nadzieję (rym niezamierzony) :))))
Trochę dziś chłodniej i jakiś przyjemny wiaterek wieje przez otwarty balkon. Lipcowe lato wplata się w aromat kawy, a na miły dzień dodam jeszcze romantyczne, delikatne nutki poezji śpiewanej w wykonaniu Michała Bajora.
*** Taka miłość w sam raz ***
https://www.youtube.com/watch?v=bUvZKFutVqo
Ona trwała nie długo, nie krótko
Dla miłości najlepszy to czas
Niosła tyle radości co smutku
I wszystkiego w niej było w sam raz
Tyle ile potrzeba słodyczy
Przy czym wcale nie było jej brak
Krzty goryczy, co jakby nie liczyć
Nadawała wytworny jej smak
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Była taka dokładnie jak trzeba
Miała zalet tak wiele jak wad
Tyle piekła w niej było co nieba
Taka miłość w sam raz, akurat
Chyba zgodzisz się ze mną, kochana
To rzecz pewna, jak dwa razy dwa
Nasza miłość jest raczej udana
Zażywajmy więc póki się da
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Choć nie zawsze nam miłość
Swe uroki odkrywa
Jednak jakby nie było
Jest po prostu prawdziwa
Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna
Słowa Andrzej Ozga
Muzyka Piotr Rubik
Udanego dnia Wszystkim z radością i uśmiechami, bez horrendalnych upałów :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńUpragniony deszcz spłukał kilkutygodniowy kurz, poprawił kolor zieleni na drzewach i trawnikach, powietrze lżejsze w oddychaniu, sama radość :)
Poranna kawa, przebudzanka i nowy dzień rozpoczął swoje władanie. Przypomnę jeden z Twoich dawnych wierszy :)*
Lipcową sytością
Pola rozzłocone dojrzałym orkiszem,
poróżowiał ogród wczesnymi floksami,
słowiki zapadły w sen upalnej ciszy,
namiętnością wiśni lipiec zmysły mami.
Przekwitły rzepaki, jarzębiny stroją
swe zielone suknie w odcienie czerwieńsze,
pełnia lata kroczy błękitem cykorii,
rozkochana w słońcu, rozśpiewana świerszczem.
Lipcową sytością nakarm wzrok i duszę,
nie gub jej uroków w codzienności cieniach,
zobacz ile dźwięków, kolorów i wzruszeń,
nie zalewaj lata potokiem zgorzknienia.
- ewa*
Mówiąc słowami piosenki, na dzisiejszy dzień życzę Wszystkim trochę chmur, trochę słońca, dużo radości i uśmiechu, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńI tak mniej więcej było na Wschodniej - trochę chmur, trochę słońca i już bez opadów. Deszcz nocny to było tyle, co kot napłakał, a pod drzewami dalej sucho i pożółkła trawa.
Wakacje w pełni, to może jakiś liścik wakacyjny by się przydał? ;)
List z wakacji
Wybacz piszę list ołówkiem
Pióro gdzieś zapodział kot
Kotów sto jest w leśniczówce
Oblegają biały płot
Zresztą słów nie będzie wiele
Wakacyjny zwykły list
Że jest las a w lesie zieleń
W liściach jasny kosa gwizd
Rano budzę się o piątej
Instrumenty stroi las
Żeby grać olbrzymi koncert
Pod tytułem księżyc zgasł
(Pamiętasz?
Byliśmy kiedyś na takim koncercie.
Chyba w filharmonii.
Spóźniliśmy się i mówiłeś,
Że nas na pewno nie wpuszczą
I że to wszystko przeze mnie.
A potem opowiadałeś,
Że ten co gra na takich dużych skrzypcach
To twój kolega, taki czarny.
Koncert był, zdaje się, A-Dur…)
Z leśniczówki aż nad rzekę
Trzeba spory kawał iść
Wielki upał z nieba ciecze
I na drzewie żółknie liść
Rzeką płynie dużo złota
W złoty żagiel nie dmie wiatr
Złotą szyszką fala miota
Złoty owoc z drzewa spadł
(Szliśmy kiedyś ulicą
Też była taka, kręta, złota i prędka
Jak ta rzeka w słońcu
Przed nami szła pani
Z żółtym i wypłowiałym parasolem
Zupełnie jak ten żagielek tutaj)
Kiedy komar grać zaczyna
Las zmęczony idzie spać
Świerszcze włażą do komina
Bo dym też już poszedł spać
Słońce jak czerwony balon
Wprost do wody spada z drzew
I odpływa szybko z falą
I zabiera leśny śpiew
Agnieszka Osiecka
Dobrego i wygodnego odpoczynku po trudach pracowitego dnia, buźka, Zuziu :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńMiało być deszczowo, jest lazur nieba i słońce. Dzień zapracowany, intrygi kwitną, że aż furkocze. Ciekawe, kiedy tym i owym to się sprzykrzy. Słowami Poetki -"ładnego czasu ładny mit".
Zielona lipka
Chciałbym nie wracać jeszcze z Piszu,
nim się czerwienią spłoni las,
zanim na straty nas odpiszą,
rad bym zobaczyć dawnych nas.
Chciałbym też ujrzeć mgły na Praniu,
kiedy jak płótno czysty świt,
ładnego pana z ładną panią,
ładnego czasu ładny mit.
Zielona lipka, czerwony bór,
niebo srebrzyste w palcie z chmur.
Skąd ja to wiem, skąd ja to znam -
Chyba z dzieciństwa, z młodości bram.
Chciałbym w Karwicy stać pod pocztą
do nieobecnej wrzucić list,
potem do kota puścić oczko,
który na płocie przysiadł dziś.
Potem w jeziora toń zieloną
rzucić dyskretnie jedną z łez,
bo się pamięta, czyją żoną
Ta nasza młodość dzisiaj jest !
- Agnieszka Osiecka
Błękitnego wczesnego wieczoru, buźka :)*
Witaj Ewuniu :)*
UsuńNa poprawienie nastroju o miłości, tajemnicy i marzeniach :)
* * *
patrzymy razem w kierunku słońca
księżyca tajemnicy wspólnie dotykamy
leżymy przytuleni razem bez końca
szczęśliwi że siebie mamy
w srebrną nić pajęczą wplatamy marzenia
może z nich któreś nam się spełni
w złączonych ustach szukamy natchnienia
i nawet starość naszej miłości nie odmieni
- Oskar Wizard
Dzięki za dzisiejsze wierszowanie, spokojnej nocy, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńA nastrój miałam cudowny, bo nareszcie porządnie polało. I w nocy też :) Dwa razy :))
Dobrego dziś :)*
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńCzas pędzi, jak wariat i za chwilę lipiec się przepołowi...
Po nocnym deszczu ranek lekko zachmurzony i cudnie rześki, na tę chwilę 15 stopni i ładnie odświeżona zieleń. Może jeszcze popada, na razie zaś na dzień dobry kawa z Noblistą.
Na dzień dobry
Czasem wiatr zdmuchnie
Smutek przelotny.
Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje,
I przegoni wszystkie kłopoty,
Więc dziękuję wiatrowi, że wieje.
Czasem deszcz o szyby zadzwoni
Mokra trawa kroplami lśni
Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić,
Więc dziękuję deszczowi za łzy.
Czasem słońce w gonitwie do lata
Znowu ogród barwami roznieci
Pozapala iskry na kwiatach,
Więc dziękuję słońcu, że świeci.
No, a czasem się do mnie uśmiechasz
Znikną smutki szaro-niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś...
Czesław Miłosz
... i muzyczny dodatek do kawy z Dorotą Osińską:
DOROTA OSIŃSKA - "Łódeczki" - poezja śpiewana
https://www.youtube.com/watch?v=0ZslYt3UXfA
w pogoni banalnych zdarzeń
nie dorwie mnie humor zły
puszczam łódeczki mych marzeń
na rwący nurt szarych dni
i marzę w świtu godzinie
gdy z czernią miesza się biel
że moja łódeczka dopłynie
chociaż daleki jest cel
i dodam - krótko, nie długo:
im głupiej życie się plecie
tym więcej nad życia strugą
strugam tych małych łódeczek
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie
inaczej nie warto żyć
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie...
i co mnie kręci, kręci, kręci:
żeby zostało wam w pamięci
to, o czym śpiewam dzisiaj i
byście zaufać chcieli mi
w pogoni banalnych zdarzeń
na przekór troskom, przez łzy
puszczajcie łódeczki swych marzeń
na rwący nurt szarych dni
to jest jedyna metoda
aby oswoić złą myśl
piosenka rękę wam poda
dlatego śpiewam wam dziś
i dodam - krótko, nie długo:
im głupiej życie się plecie
tym więcej nad życia strugą
strugajcie tych małych łódeczek
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie
inaczej nie warto żyć
mgła się rozwinie i zwinie
wyrośnie i zżółknie liść
któraś łódeczka dopłynie...
inaczej nie warto...
Autor tekstu: Wojciech Młynarski, kompozytor: Włodzimierz Korcz.
Serdecznego dnia Wszystkim i puszczajcie swoje łódeczki bez względu na okoliczności :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Twój ogródek otrzymał należną porcję wody :) Patrząc na usychającą przyrodę bardzo im współczuję. Łódeczki śliczne, tekst Mistrza Wojciecha, dziękuję. Pozostanę przy tekstach Mistrza.
Pożegnanie Szansonistki
Cicha, skromna, jak łza czysta
Żyła sobie szansonistka
Pierwszy sopran z przyzakładowego chóru
Aż raz kiedyś usłyszała
Jak piosenka rozbrzmiewała
Przy gitarze ktoś powtarzał ją do wtóru
Ludzie to lu-u-u-bią, ludzie to ku-u-u-pią
Byle na chama, byle głośno, byle głu-u-u-pio
Do miast i wiosek, licznik stuka w takt refrenu
W refrenu takt !
Ludzie to lu-u-u-bią, ludzie to ku-u-u-pią
Byle na chama, byle głośno, byle głu-u-u-pio
Do miast i wiosek, prosta nauka
Każdy wie za co ludzie płacą
Licznik stu-u-u-ka
Każdy wie za co ludzie płacą
Licznik stu-u-u-ka
W refrenu takt !
Z koniunktury czas skorzystać
Pomyślała szansonistka
Po co dłużej mam marnować się w tym chórze
W jej piosenkach zakochani
Jęczą dzisiaj do księżyca
Gdzieś na Chmielnej jakaś pani się zachwyca
Ludzie to lu-u-u-bią, ludzie to ku-u-u-pią
Byle na chama, byle głośno, byle głu-u-u-pio
Do miast i wiosek, do PWM-u
Prosta nauka, licznik stuka w takt refrenu
W refrenu takt !
Ludzie to lu-u-u-bią, ludzie to ku-u-u-pią
Byle na chama, byle głośno, byle głu-u-u-pio
Do miast i wiosek, prosta nauka
Każdy wie za co ludzie płacą
Licznik stu-u-u-ka
Każdy wie za co ludzie płacą
Licznik stu-u-u-ka
W refrenu takt !
Że rydz rudy w ciemnym borze
Że miłemu coraz gorzej
Że się miła przeziębiła i zawyła
Że kończyny twojej ciepło
I że kukła Dziadka Buło
Raz na miękko, raz na twardo, raz na czuło...
- Wojciech Młynarski
Niebo zasnute chmurami, ale wierzę, że słoneczko znajdzie prześwity w tych chmurach i wyśle swoich giermków :)
Cieplutkie, nieustannie, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNie jestem egoistką i nie patrzę tylko na swój ogródek, tym bardziej, że - jak już pisałam nie raz - podlewam go co drugi dzień :) Najbardziej cieszy mnie woda dla pól, lasów, rzek, łąk, wyschniętych mokradeł, bagienek i wszystkiego, co żyje i nie da się podlać z konewki.
No to jedziemy dalej z Wojciechem Młynarskim...
Czas miłości
Nie szukaj miła żadnych wróżb i znaków,
Nic się nie bój, bo jak by nie było,
Urządzimy sobie jakoś, urządzimy sobie jakoś,
Urządzimy sobie jakoś tę miłość.
Niech inny liście akacjowe sobie zrywa
Moknie w deszczu i przynosi kwiaty
My będziemy ją zdobywać, my będziemy ją zdobywać,
My będziemy ją zdobywać na raty.
Potem na większą zamienimy ją szczęśliwie,
Z trochę wyższym za światło rachunkiem,
Wystoimy ją cierpliwie, wystoimy ją cierpliwie,
Wystoimy ją cierpliwie w kwaterunku.
Nie będzie nocy aż do rana przetańczonych
i zachwytów nad błękitem nieba,
Wszystko będzie wyliczone,
Wszystko będzie wyliczone,
Wszystko będzie wyliczone jak trzeba.
Aż kiedy poczujemy tak jak inni ludzie,
że nas wszystko to bardzo znużyło,
Będzie czas by sobie wmówić,
będzie czas by sobie wmówić,
Będzie czas by sobie wmówić tę miłość.
Tekst - Wojciech Młynarski
Kompozytor Jerzy Wasowski
https://www.youtube.com/watch?v=nY0EK2-j_cM
A poza tym cieszę się, jak nie wiem co, że weekend nastał, a wraz z nim może znikną horrendalne upały i uda mi się zamiast do ogrodu wyskoczyć gdzieś na zielone. A jak nie, to zawsze pod ręką jest cyberprzestrzeń ;-)
Serdeczności z posmakiem pięknego weekendu, buźka :)*
Dobry wieczór Ewuniu :)*
UsuńPo południu udało się uciec przed nawałnicą. Teraz spokojnie, pachnie świeżością a drzewa po południu wyglądały jak nowo pomalowane ;-)
Chociaż pora letnia to pogoda typowo jesienna. Zapraszam na spotkanie z Jesiennym Panem :)
Jesienny Pan
Choć nie wiem kto to jest
I nie wiem skąd go znam
Co dzień spotyka mnie
Jesienny śmieszny Pan
Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też
Przez pusty idzie park
W czerwony liści deszcz
Lecz gdy ostatni liść
Ze smutnych spadnie drzew
On razem z białą mgłą
Rozpływa się
Gdy park pożółknie znów
Powróci znowu tam
Jesieni szukać barw
Jesienny śmieszny Pan
A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park
On będzie blisko tak
Mych rąk mych warg
Gdy park pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła
Będziemy razem szli
Jesienny Pan i ja
- Wojciech Młynarski tekst
- Rene Orłow kompozytor
- Krystyna Konarska śpiew
https://www.youtube.com/watch?V=iLph2rqMJZE
Dobranoc Ewuniu:)* Spokojnej, relaksującej nocy, buźka :)*
Ależ, Zuziu to jest bardzo letnia pogoda :) Cudownie letnia :) Deszcz musi padać właśnie w lecie, kiedy jest najintensywniejsza wegetacja. Jesień, to byś dopiero miała, jakby dalej była susza i upał...
UsuńZ dobranocnym buziakiem w podziękowaniu za wierszowaną rozmowę :)*
Niedomówienie
Pani mi jawi się sekretem
Zwierzenia niesłyszalnym szeptem
Kiedy z szelestu słów pojmuję
To co oddechu Pani ciepłem
Jak skok płomyka co rozjaśnia
Albo pomniejsza światła krąg
Tak Ty się jawisz to zalotną
To niemo prosisz o samotność
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co mi zezwala na istnienie
W cienistej okolicy Pani rzęs
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co najboleśniej w Tobie cenię
Gdy bardzo chcę
Usłyszeć: tak
A boję się
Usłyszeć: nie
Jakże to dawne sentymenta
Odnaleźć można w wiatru śpiewie
Domyślam się: Pani pamięta
Pani pamięta to czego nie wiem
Może bezwiednie grę prowadzę
Ty jej reguły znasz, o Pani
Dlaczego nie chcesz mi ich zdradzić
Bym mógł się ustrzec od przegranej
Niedomówienie
Niedomówienie...itd.
Świt obok siebie nas obudził
Przez nie domknięte okiennice
Jesteśmy teraz dwojgiem ludzi
Co mają wspólną tajemnicę
Wierz mi: jeżeli będziesz ze mną
Niczego mi nie powiesz o nas
Bo sól miłości to niepewność
To prawda wciąż nie domówiona
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co mi zezwala na istnienie
W cienistej okolicy Pani rzęs
Niedomówienie
Niedomówienie
Jest właśnie tym co najboleśniej w Tobie cenię
Gdy bardzo chcę
Usłyszeć: tak
A boję się
Usłyszeć: nie
- Jonasz Kofta
Pa, do jutra, Zuziu :)*
...:)*
UsuńChyba już można iść spać? Dobranoc, Kochani :)*
OdpowiedzUsuńW zmęczeniu
Po codziennym zgiełku przychodzi zmęczenie,
zmierzch powoli zwija kartkę z kalendarza.
Za oknami wieczór zamyka się cieniem,
księżyc wszedł za chmury,
firmament poszarzał.
Zmęczenie zasnuwa marzenia jak pająk,
myśli drżą schłodzone cierpkim niepokojem.
Chcę zasnąć, gdy wiersze we mnie usypiają
i w ramionach rymów
pozostać we dwoje.
We śnie pachnie łąka słońcem malowana,
wiatr plecie koszyki w wiklinowych łęgach;
w tak słodkim zmęczeniu mogę trwać do rana,
gdy mi cicho szepczesz
- kocham cię, maleńka.
Ewa Pilipczuk
https://www.youtube.com/watch?v=5LoyA0tdchA
:)))
... i czułe pa, do jutra :)))***
Dzień dobry sobotnim porankiem :)*
OdpowiedzUsuńRanek przyjemny, rześki, z przetaczającymi się pejzażami chmur i z temperaturą 16 stopni i oby tak cały dzień :)
Po nocnym deszczu lipcowe lato aż kipi w barwach i zapachach, a więc kawa dla Wszystkich z muzycznym deserem od Chrisa Rea :)))*
*** Słodki letni dzień ***
Chcę widzieć błękitne niebo
Chcę czuć łagodny wiatr wiejący
Chcę słyszeć letni wiatr
W koronach drzew śpiewający
Chcę dotknąć na zawsze
I z prądem płynąć w jego duszy
Włóż me problemy do mej prawej dłoni
Przytrzymaj je
I pozwól im iść!
Słodki letni dzień
Mówiąc o słodkim letnim dniu
Zabierz swój problem i pozwól odlecieć mu
Mówię o słodkim letnim dniu
Tak dużo czasu tracimy przeciągając liny
Z pewnością jesteś szybszy
Ale tylko na oślep biegniesz
Chcę dotknąć na zawsze
Chcę naprawdę wiedzieć
Włóż me problemy do mej prawej dłoni
Przytrzymaj je i pozwól im iść
Słodki letni dzień
Mówię o słodkim letnim dniu
Zabierz swój problem i pozwól z prądem odpłynąć mu
Mówiąc o słodkim letnim dniu
z tomiku: Chris Rea: Najbardziej znane utwory. Wybrał i przełożył
z angielskiego Ryszard Mierzejewski. Progres, Pieszyce 2013
https://www.youtube.com/watch?v=VpihJ6uxALk
Udanej soboty Wszystkim, z dużą ilością lipcowych uroków :)*
Dzień dobry, Ewuniu:)*
OdpowiedzUsuńGdyby rzeczywiście tak łatwo można było rozwiązać problemy, to ja jestem pierwsza w kolejce.
* * *
Moje światełko gdzieś mnie powiodło,
Zawiodło,
Zmogło,
I zapomniało,
Że światło które w ciemności życia,
Samo jest niczym i często zanika,
I gaśnie zgubione,
Wiatrem niesione,
Burzą lub sztormem,
Lub zwykłym łomem.
- iwona721226
Soboty weekendowej, słonecznej, szalonej, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńSobota cudna, choć bezsłoneczna i co chwila popadywało, a nawet polewało :) Nic mi to jednak nie przeszkodziło wyskoczyć do Kazimierza, by zanurzyć w jego urokliwe klimaty po czubek głowy. Był i spacer pod parasolem, i w słońcu, i w chmurach, po kałużach, po bruku i ścieżynkach, i jak tylko można było sobie wyobrazić. A przy tym w tych dniach odbywa się tam kolejna odsłona Festiwalu Kazimiernikejszyn, z ciekawymi koncertami i kramami płenymi różnych dobrości na Rynku.
Nad Wschodnią w tej chwili czapa z chmur, ale jak na razie już z nich nie sika :))
Rajskie pejzaże...
Co dzień me oczy wpatrzone
w cudny pejzaż nieba
malowany przez artystę świata
co dzień inny kolor chmurce przydał
czerwień nieba - otwiera zmysły
błękit jego - rozmarzać się pozwala
a granat, ciemna barwa - smutek objawia
gdy spoglądam na rajski pejzaż ten
ma twarz z zachwytu promieniejącą
a oczy pełne pięknej nadziei
że świat jest piękny
bo raj mamy nad nami
i dano nam spoglądać na ten cud
w każdej chwili naszych dni...
- Madelayne_90
Z uśmiechem i pogodnymi myślami, z życzeniami pełnego luziku na sobotni wieczór, buźka :)*
Witaj wczesnym wieczorkiem, Ewuniu :)*
UsuńZachodzące słońce maluje na róż pomieszany z czerwienią i pomarańczem, zachodnią część nieba. Widok jest przecudny :)* Wprawdzie do morza kilka godzin jazdy samochodem, co nie przeszkadza przypomnieć wiersz francuskiego noblisty :)
Morski pejzaż
Pod bladawymi mgłami, co snują się w ciszy,
Skała, morze i pasek w zatoce się błyszczy,
Łodzie na brzegu zbudziły się ze snu,
Słońce z wschodniej otchłani na horyzont weszło
I okryło Ocean promienistym szalem.
Jasna wydma rozśmiała się faliście w dali,
W szybach domów odblaski widać było mgliście,
Na szczytach wzgórz jaśniały jeszcze młode liście,
Co się zaczęło budzić pierwszą zielonością.
A niebo oddychało szeroko światłością.
Nagle zgiełk niewyraźny w przestrzeni się zbudził,
Gdzie hałaśliwość swoją wnosi praca ludzi.
Ze wsi czasem kobieta w sabotach przeleci,
Rybacy na rozległym brzegu suszą swoje sieci.
Słońce błyszczy na plecach starych marynarzy,
Zaś w koszach wiklinowych ryby lśnią na plaży.
A w zagłębieniu skały, gdzie lecą pakuły,
Stary człowiek, śpiewając, uszczelnia szalupy,
Podczas gdy w górze między białymi ostami
Dwaj strażnicy przechodzą równymi krokami,
A na rybackim statku, co żagiel rozłożył,
Biały trójkąt lśni poprzez mgłę na sennym morzu.
Na pokładzie marynarz patrząc w dal i wodę,
Wyciąga rękę, by wiatr badać i pogodę.
- Anatol France
- Halina Maria Dąbrowska tłumaczenie
Na jeszcze wczesny wieczór wszystkiego co miłe i kochane, buźka :)*
A u mnie rozsiąpiło się na dobre na cały wieczór, aż do teraz. Proponuję zatem na dobry sen jakąś piękną łąkę...
UsuńDziewicze łąki
Są jeszcze takie łąki na polderach - nietknięte
gdzie kosa nie kosi i gdzie stopa nie stąpnie
mnogością barw kwiatów malachity maźnięte
a w podmokłym podłożu sitowie się kapie
tam mgły jeziorne otulają kosaćca fiolet
rzeżucha płatki syci różem z chmur porannych
i dzwonią przyprószonym różem kąkole
rogownicy błyszczą drobne gwiazdki zaranne
wermutowe łany - złotem jaskra przetkane
tudzież kropelkami szafirowej goryczki
lazur niezapominajki - nieco zaspany
przetacznika rozetki - maleńkie towarzyszki
uśmiechają się do mnie błądzącej lotem ważki
po raju kwietnym, gdzie firletka roztańczona
przegięta powabnie zagląda w oczy traszce
i wyciąga roztrzepane różowe ramiona
dziej się dziejbo dziewicza w makowej czerwieni
siej się zapachem ziela - szałwii, tataraku...
rozkołysz mnie na skraju uspokojenia
i nieś mnie... ku oszołomionej nucie zapachu...
Zofia Szydzik
Dobranoc, Zuziu, kolorowych, pachnących łąką snów i do spotkania jutro, buźka :)*
...:)*
UsuńLilia
Ten kwiat pierwszy lilii białej, który wychylił
się nocą jasną z pączka... uroczy... przyznaję
połyskuje opalem gładząc w prostocie - piękna nie udaje
księżyc blaskiem czule otacza smukłą kibić
w noc prześwietloną poświatą, nad noce inne
ona zaś spowija woń, jak gdyby... nigdy nic
w swej urodzie i w snach księżycowych - niewinna
sycę wzrok nowo ujrzanym - czarem nad czary
wchłaniam woń, co upaja do zapamiętania
niczym tęskna muzyka nokturnu - nocy dar
zamknięty w kwiecie - symbolu miłości i oddania
- Zofia Szydzik
Tęczowych snów, buźka, dobranoc :)*
Dobry wieczór na dobrano.)*
OdpowiedzUsuńA jak zwykle piątek i sobotę Ciężko przepracowałem, że opadłem całkiem z sił, ale odrobię powstałe zaległości dziś
I tak w ramach "Słowa na dobranoc" kolejna Kołysanka Stasi
Celińskiej i Piotra Fronczewskiego z albumu "Malinowa"
do tekstu Doroty Czupkiewicz i muzyki Macieja Muraszko -
* * *...Ja tu - Ty tam...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=OJc0wjLLuTM
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = '
Za siódmym złym morzem, daleko
Ty żyjesz życiem osobnym
Uważaj, by nie uciekło
Bo się staniesz kimś bezpowrotnym
Tutaj podobno jest wszystko
A zwłaszcza nie brak czekania –
Na list, słowo, zdjęcie, na bliskość
Tak jakoś smutno wyszło
Wybacz, kochana
Ja – tu, Ty – tam, po trochu
I życie na pół wciąż przecięte
Za dnia sto spraw w amoku
A nocą, od ciszy, bezsennie
Ja – tu, Ty – tam, tak wyszło
Więc pozdrów ode mnie koniecznie
Splot pól, cień gór i wszystko
Choć może to brzmi niedorzecznie
Czas płynie raz szybciej, raz wolniej
I tylko wieczność ta sama
Uczymy się mimowolnie
Od wieczności – wiecznego czekania
Jeszcze dwie chwile i wrócę –
Powtarzam to zawsze szczerze –
Uzbieram tu trochę i wkrótce
Ten los, ten mrok, precz rzucę –
Mocno w to wierzę
Ja – tu, Ty – tam, po trochu
I życie na pół wciąż przecięte
Za dnia sto spraw w amoku
A nocą, od ciszy, bezsennie
Ja – tu, Ty – tam, tak wyszło
Więc pozdrów ode mnie koniecznie
Splot pól, cień gór i wszystko
Choć może to brzmi niedorzecznie
Ja – tu, Ty – tam, aż tyle
Choć trudno się chwycić za rękę
Od słów do słów się żyje
Jak tylko umiemy najpiękniej ...
❤️✿❤️
Dobranoc, dobraoc Wszystkim I Tabie Milusiu moja..."Ja - tu, Ty - tam, aż tyle. Od słów do słów się żyje jak tyko
umiemy najpiękniej"...Pa ❤️*.
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńGwiazdy poszły spać pod atramentową kołderkę z chmur, więc i nam pora już przytulić jasieczka :)* Do muzyki deszczu przyda się jeszcze atramentowa rumba... zaśpiewa Stanisława Celińska &
Los Locos
Atramentowa rumba
https://www.youtube.com/watch?v=Qzl4pgWmXKE
Atrament nocy serca zatruwa rytm
I gwiazdy już nie świecą i księżyc znikł
Strwożona myśl jak w klatce ptak
Trzepocze się o pręty krat
Czy będzie świt
Czy będzie dzień
Czy umarł świat
Mówiłeś – przyjmij w darze spokojny sen
To wszystko o czym marzysz kochana wiem
Czułością swą obejmij mnie
Ja nigdy nie porzucę cię
Ukoję ból
Pogrzebię strach
Na duszy dnie
Słońce
Nie kryj swych promieni skrzących
Daruj mi swój żar gorący
Cały blask podaruj mi
Słońce
Nie kryj się za horyzontem
Ogrzej sny na jawie drżące
Pozwól żyć
Szczęśliwe dni
Co mi zostało w życiu prócz czterech ścian
Nigdy nie chciałam wiele, co dzisiaj mam
Dobry sen znikł wchłonięty w czerń
Nie został nikt co kochał mnie
Nie mam już nic
Nie ma już nic
Nie ma już mnie
Słońce
Chowasz się za chmur opończę
Gaśniesz jak nadzieja drwiąco
Tulisz mrok
W promieniach krwi
Słońce
Ta noc nigdy się nie skończy
Anioł zły na dno mnie strąci
Los jak kat
Zatrzaśnie drzwi
❤️✿❤️
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie Moje :)))*** pa...utulmy mrok, do jutra :)))***
I jeszcze raz Stasia w "Już nie trzeba mi" z Jej tekstem
OdpowiedzUsuńz albumu "Malinowa"do muzyki Macieja Muraszko -
https://www.youtube.com/watch?v=oEv3EyWtFEk
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
Mijają noce, dnie, życie mknie obok nas
Tak rzadko możesz rzec, czasie stój, chwilo trwaj
W problemach życia gubisz się
I czasem nie wiesz czy żyć chcesz
Żal tego co przeszło już
Dlatego teraz proszę Cię
Myśl o tym , że masz tylko mnie
A ja, że tylko Ciebie mam
Już nie trzeba mi wielkich słów pośród nocy
Zatrzymałam czas, żeby znów z Tobą być
Jutro znikniesz gdzieś, życie dalej się potoczy
Choć tych kilka chwil podarował nam los
Być może przyjdzie dzień, zejdą się drogi dwie
To będzie ten nasz czas, życie zmieni swój bieg
Czy uda nam się, czy też nie
Nie od nas to zależy, wiem
To los, tylko los rządzi więc
Zamykam oczy, kryję łzy
Ty pochylony szepczesz mi
To, przez co serce moje drży …
Już nie trzeba mi wielkich słów pośród nocy
Zatrzymałam czas, żeby znów z Tobą być
Jutro znikniesz gdzieś, życie dalej się potoczy
Choć tych kilka chwil podarował nam los...
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
..."Choć tych kilka chwil podarował nam los"...
- Mógłbym słuchać do rana...✿✿✿
O widzisz... dopiero skończyłam swoją dobranockę i dobrze, że jeszcze nie zamknęłam kompa :)*
UsuńA "moja" Stasia nieco wyżej... pa, Słonko, dziękuję za dziś :)***
Dzień dobry niedzielnym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńPięknie sobie siąpi za oknem :)))
Ochłodziło się wraz z deszczem, za oknem rześko, 16 stopni, a zieleń odświeżona, jak w maju :)
Zapraszam na pierwszą kawę i do radości codziennych, bo mimo wszystko przecież jakieś są...
Radości codzienne
Do szczęścia mi trzeba
tak bardzo niewiele -
świtem za firanką promień bladozłoty,
roztańczonych liści
delikatny szelest
i że mogę tobie opowiadać o tym.
Parująca kawa,
kilka myśli w głowie
wpisanych strofami w poranną scenerię;
radość nieuchwytna,
której nie wysłowię,
potargany wiatrem pejzaż nad strumieniem.
W tobie ją znajduję,
gdy codzienność zgrzyta,
a trybiki czasu pędzą w tłumie zdarzeń.
Nie wierzysz kochanie?
Nie zadawaj pytań,
gdy z tobą niejeden październik i marzec....
Ewa Pilipczuk
... i muzyka do kawy - Café del Mar - Paradise
https://www.youtube.com/watch?v=WqnmwqKOPtQ
Pomyślnej niedzieli na luzie i w bezczasie, bez względu na zaokienną aurę Wszystkim :)*
Dzień dobry,Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZachodnia w błękitach, słońcu, miłej dla ciała i przyrody temperaturze. Kawa, przebudzanka, plany na dzisiejszy dzień i można go rozpoczynać.
Zgodnie z tradycją wiersz na dzień dobry :)*
Nigdy nie za późno
Na uśmiech promienny przy porannych zorzach,
gdy trawa w brylanty kropelek spowita,
na szepty wieczorne, kiedy rękę podasz
i ciekawym wzrokiem miękko mnie dotykasz.
Spacery po deszczu, gdy słońce w kałużach,
pocałunek w tańcu i spod rzęs spojrzenia,
czas przysiadł na chwilę, więc się w nim zanurzam,
lato gra na lutni w barwnych światłocieniach.
Przyfruń z ciepłym wiatrem, opleć słów powojem,
nawet gdy szarugi zmienią czerwień w sepię,
w żarze letnich uczuć można trwać we dwoje,
nigdy nie za późno na smak czułych westchnień.
- Ewa Pilipczuk
Pogoda zachęca na pójście w plener, zapewne trzeba jej posłuchać :-) Dla Ciebie i Zaglądających czasu na świeżym powietrzu, pogody ducha i radości na cały dzień, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńLało sobie pięknie do 14, a potem już można było było wyskoczyć w plener w miarę na sucho :) W miarę, bo zainteresowała mnie mokra łąka po deszczu w dolinie Bystrzycy. Wrażenia, zapachy i aura piękna, łąkowe kwiaty w mokrych podkoszulkach też wyszły interesująco na fotkach :)
Wracając zaś do radości codziennych - czego najbardziej oczekuję od codzienności? Abym długo cieszyła się pogodnym nastrojem i zdrowiem oraz miłością najbliższych czyli...
M jak życie
Nasza miłość jest
jak życie
nie ma innego celu
poza samą sobą
należy jej używać
doświadczać
smakować i nie pytać
do czego prowadzi
jest samym życiem jego
kwintesencją
nie kocham cię aby coś tam
kocham aby kochać
czy tylko czy aż
jak życie jak
życie
Ryszard Mierzejewski
Wędrówki na zielonym już za mną, teraz już tylko relaks przy poezji i muzyce.
Serdeczności na popołudnie i wieczór, buźka, Zuziu :)*
Witaj, Ewuniu :)*
UsuńOdrobinę jestem zasmucona, moi faworyci zajęli drugie miejsce. Nawet po pysznych lodach smutek pozostał.
Radość codzienności to niezbędna pozycja w życiu.
Bo jesteś
Bo jesteś serca westchnieniem.
Promyku słońca uśmiechem.
Duszy stęsknionej przytuleniem.
Myśli nieskromnych grzechem.
Bo jesteś nadzieją
w wieczornym zmroku.
Radością życia i fascynacją.
Nikt nie ma
od ciebie
więcej uroku.
Poruszasz się
z wdziękiem i gracją.
Nikt tak jak ty,
mnie nie rozumie.
Dlatego jesteś
sercu tak bliska.
Spojrzeniem wyrażę,
czego słowem nie umiem.
Rozkoszna jest każda
wspólna chwila !
- Oskar Wizard
Ciepłych i pogodnych przedwieczornych chwil,
buziaki :)*
Dziękuję za poezję wieczorną, Zuziu :)*
UsuńZasmucona nie jestem, meczy nie oglądałam, a w sporcie niech zawsze wygrywa najlepszy. Smutki zaś zostawiam sobie na poważniejsze okazje. Dobrego :)*
Poniedziałkowe bry! :)*
OdpowiedzUsuńRanek powitał Wschodnią potężną burzą z piorunami, przez pół godziny nie było nawet internetu. Rześko, 15 stopni na ten moment i ściana deszczu za oknem.
Czas mi się sfilcował, jak dziecięcy kaftanik, jeszcze tylko łyk kawy na stojąco i przebudzanka z Budką Suflera.
***Jeden Raz ***
http://www.youtube.com/watch?v=mRJciFLW2t0
Nie potrzeba mi
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól nam
Dotykiem drżącym
Dłonie spleść.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Pozwól tylko czuć,
Jak przy mnie chwilą stoisz znów.
Nie potrzeba już
Niepokój mierzyć sercem wprost,
Wszystko jedno mi,
Ja każdy, byle z tobą los.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Nie potrzeba nam,
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól mi
W dotyku prawdy
Głowę wznieść.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Chociaż raz, jeden raz,
Chociaż raz, jeden raz.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Tylko jeden, jeden raz,
Niech w nas dzikie wino gra,
Ponad dachem ziemi, hen,
Tak łaskawie jak się da.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Tylko pozwól nam
W godzinę życie przeżyć znów!
autor: Tomasz Zeliszewski, muzyka Romuald Lipko
... i już pędem w pierwszy, pracowity dzień tygodnia. Udanego poniedziałku z przejaśnieniami i pogodą wszelaką - do spotkania :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDopiero teraz przyszła pora na prywatność. Zbiegło się kilka spraw jednocześnie, a czas jest tylko jeden. Poszukałam, co śpiewa Budka, znalazłam tekst, niestety nie znalazłam nagrania.
Wypożyczalnia myśli
Tak wiele zagubionych tu serc
Nadzieje, smutki, radość, zawodu jęk
Budynek, w którym wszyscy być tak chcą
Radością lśni, to błyszczy łzą
Wypożyczalnia myśli i lat
Na strach przed sobą lekarstwo ma
Kto zna ten adres ?
Szczenię czy pies ?
Kto lepszy jest ?
Tak wiele tu zakurzonych dni
Tak wiele możliwości po kątach śpi
Kto gorszy tych zamkniętych na klucz ?
Czy ten co wie, czy młody Bóg ?
Wypożyczalnia myśli i lat
Na strach przed sobą lekarstwo ma
Gdzie mieszczą się te tajemne drzwi
I kto powie mi
Jak zrozumieć tych co wiedzą coś od wczoraj ?
Jak dogonić tych co wiedzą od lat stu ?
Gdzie istnieje ta wypożyczalnia, która
Zaleczy ból, zaleczy ból.
Giełda staroci sprawnych jak automat
Jak wypróbowany mózg
W rzekach młodości milion możliwości
Nowonarodzony Bóg
Giełda staroci sprawnych jak automat
Jak wypróbowany mózg
W rzekach młodości milion możliwości
Nowonarodzony Bóg
- Katarzyna Gaertnet
Gdyby tak można było to i owo wypożyczyć :-)
W życiu trzeba samemu wszystko zapełniać: własnymi myślami i życiem.
Na niebie zbierają się burzowe chmury, przyroda się cieszy !
Pozdrawiam cieplutko, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńBurze na Wschodniej przetoczyły się do południa, a potem już powróciło słoneczne lato. Zajrzałam do ogrodu, a tam po burzy połamane lilie i hortensje, hibiskus "jak piorun w mietłe", pokot papierówek w sadzie i mnóstwo kwiatów leżących po porannym nawalnym deszczu. Podnoszenie, otrzepywanie z wody i podwiązywanie zajęły mi sporo czasu. Kilka całkiem złamanych lilii wylądowało w domu w wazonie. Jedno dobre, że ziemia i rośliny porządnie się napiły. Ale czy wszystko musi się odbywać aż tak gwałtownie? Nie ma normalności, same ekstremalne zjawiska.
Szukając tekstu do piosenek Budki, zastanawiałam się, czy w emocjach, które są w nas znajdzie się miejsce na normalną miłość :)
Miejsce na miłość
Tyle w nas
Walki i burz
Tyle w nas
Klęsk i gróźb
Krzyku i
Gniewu
Tyle jest w nas
Tyle w nas
Mętnych spraw
Tyle w nas
Czystych barw
Zgiełku i
Śpiewu
Tyle jest w nas...
Niebo, piekło
Zachwyt, wściekłość
Stałość, zmienność
Kłótnie i zgoda
Dusza, ciało
Zmienność, stałość
Ogień i woda
Czy w tym
Wszystkim
Co w nas się
Skryło
Miejsce na
Miłość
Znajdzie się też...
Niebo, piekło
Zachwyt, wściekłość
Stałość, zmienność
Kłótnie i zgoda
Dusza, ciało
Zmienność, stałość
Ogień i woda
Tyle w nas
Gorącej krwi
Tyle w nas
Nocy i dni
Czy choć cień
Miłości w nich
Znajdzie się też...
Andrzej Mogielnicki tekst
Romuald Lipko muzyka
Budka Suflera śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=ys3XerOQgIE
Tylko miłych zdarzeń na popołudnie i wieczór, buźka :)*
Witaj, Ewuniu:)*
UsuńMyślę, że w wielu ogródkach w mojej okolicy również przyroda doznała wielkich strat. Przetoczyła się ogromna nawałnica, nawet w pewnym momencie pomyślałam, że pada grad.
Na piosenkę Budki odpowiem Twoim wierszem :)*
Tylko po co
Można żyć bez śpiewu ptaków
kiedy słońce z mgieł wychodzi.
nie podziwiać barwy kwiatu
wśród zamętu zwykłych godzin,
nie śniąc nigdy o obłokach,
tak z dnia na dzień jak najprościej,
w ramy czasu wstawiać kroki
bez fantazji, łez radości...
Nie całować bzów z ogrodzie,
gdy od rosy lśniące kiście,
bez tęsknoty, marzeń co dzień,
zachwycenia złotym liściem,
nie smakując muśnięć wiatru,
nie nurzając się w zieloność,
bez zadumy nad dnia sacrum
gdy zachodnie zorze płoną,
bez tych szeptów, gwiazd na niebie,
tkwić w spokoju dniem i nocą,
bez poezji i uniesień -
tylko po co ?
- Ewa Pilipczuk
Czeka mnie jeszcze kilka spraw do załatwienia w realu, więc na teraz samych pozytywnych, pogodnych myśli, buźka, pa :)*
... na dobranoc :)*
UsuńPortret
Usta twoje: ocean różowy.
Spojrzenie:fala wzburzona.
A twoje szerokie ramiona:
Pas ratunkowy...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kolorowych, buźka, pa :)*
Ewuniu,
Usuńpo bardzo męczącym dniu zbieram się do posłanka. Na dobranoc przecudnej urody wiersz :)*
O róży
1
Słodycz ma imię kwiatu -
zatrzymane nad ziemią
westchnienie odwraca głowę
twarz wiatru przy sztachecie
ścielą się nisko trawy
oczekiwania pora
przyjście zgasi zapachy
przyjście otworzy kolory
drzewa budują kopułę
zielonego spokoju
róża cię woła i tęskni
za tobą zerwany motyl
pęka nitka za nitką
mija chwila za chwilą
pąku zielona larwo
rozchyl
słodycz ma imię: róża
wybuch
z wnętrza wychodzą
chorążowie purpury
szeregi nieprzeliczone
trębacze zapachów
na długich motylich trąbach
2
koronacje zawiłe
wirydarze modlitwy
obrzędy pełne złota
płonące kandelabry
potrójne wieże milczenia
promienie załamane na szczytach
o źródło nieba na ziemi
obwołują spełnienie
o konstelacje płatków
*
Nie pytaj czym jest róża Ptak ją może
opowie
zapach zabija myśli twarz lekkim
muśnięciem starta
kolorze pożądania
kolorze płaczących powiek
brzemienna kulista słodycz
czerwień do wnętrza rozdarta
3
róża pochyla głowę
jakby miała ramiona
opiera się na wietrze
a wiatr odchodzi sam
nie zdoła wyrzec słowa
nie zdoła wyrzec słowa
im bardziej róża umiera
tym trudniej mówić o róży
- Zbigniew Herbert
Dobranoc, Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki i muzykę, spokojnej nocy, buźka, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńWspółczuję przeżytych nawałnic na wschodnie i zachodniej...
a u mnie od czterech dni cisza od burz.
I już premierowa kołysanka na dobranoc. a zaśpiewa ją Limboski z własnym tekstem -
* * *...W trawie...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=UpM8lZgnRCs&start_radio=1&list=RDg2H3XRzVOew
Witaj kochanie, czy jeszcze pamiętasz
Tych parę chwil kiedy otwierał się szemrany raj
Dalej jesteś jak kwiat, jesteś jak mięta
Co przed motylem cała drży i lgnie, lecz kielich w dół
Przytulona w trawie
Myślałaś co się dzieje w nas
Może to zwykły bawidamek
Lowelas, co kochanek setki ma
Przytulona w trawie,
Myślałaś co tu dzieje się
Może to zwykły bawidamek
I zaraz cię zostawi bałaś się
I nie wiedziałaś co masz robić...
Co masz zrobić z nim
Witaj kochanie, wiem, że nie mam szans
A przecież z nikim nie mam takich ciar
I ty nie masz też
Myślisz, że jestem groźny, że jestem przeklęty
Ja chcę pokazać tylko zranione serce, co do ciebie lgnie
Przytulona w trawie...
Znów jesteśmy sami i nie ma się już czego bać
I wiesz już, że to czarne serce, gotowe, by w twe ręce siebie dać
Znów jesteśmy sami i wszystko to odeszło w dal
I wiesz już, że to czarne serce wciąż czeka by w twe ręce
Siebie dać
Ty dalej nie wiesz co masz robić...
Co masz zrobić z nim
✿✿✿
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***
Przytulam przed snem...)))***
I jeszcze raz Limboski tekst z muzyką i śpiewem.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=g2H3XRzVOew&index=2&list=RDg2H3XRzVOew
***...Świat to kwiat...***
Idę odnaleźć moc
I wszystkie dawne dni
Zatopić w ciemną noc
Niech spłonie co się tli
Idę odnaleźć dom
I może ciebie w nim
Lecz teraz składam broń
Anioł powiedział mi
Powiedział w drogę czas i przykro mi
Zabieram swoje lęki zabieram swoje sny
Nie mam już ręki na takiej hydry łby
I powiem ci, że świat to kwiat i codziennie nowy
W nim pył
I powiem ci, że świat to kwiat i wszystko jest w nim
i ja chcę iść
Tę gorycz trzeba znieść
By potem spać i jeść
Spokojnie patrzeć w dół
Umieć przytulić ból
Pytała, powiedz mi,
gdzie twoja miłość śpi
A ona u jej stóp
Nieuleczalna znów
Tak śpiewa żal, głośniej niż wyrzut sumienia
To taka gra
Kto dzisiaj piękniej zaśpiewa
I powiem ci, że świat to kwiat i codziennie nowy
W nim pył
I powiem ci, że świat to kwiat i wszystko jest w nim
I ja i ty
I powiem ci, że świat to kwiat i pół tego świata
To ty...
O! tak.:)))***
Bardzo interesujące premiery, dobrze się zapowiada wykonawca :) Z przyjemnością posłuchałam rano.
UsuńDzięki, Jasieńku :)***
Wtorkowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem mleko, mleko... świata nie widać. Kawa z pochmurnością dnia i Jonasz Kofta na deser jako przebudzanka.
*** Dopóki wierzysz we mnie, miła... ***
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Wszystko byś mi wybaczyła
Tylko jednej rzeczy nie
Mogę wściec się i utytłać
Paść na mordę, byłem wytrwał
Byle małych świństw gonitwa
Nie wciągnęła mnie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Choćbyś nic mi nie mówiła
Ja to najserdeczniej wiem
Kiedy czasem, ot tak, stwierdzam
Taki pejzaż, trzeba pełzać
Widzę twoje oczy we łzach
Mam znów nogi dwie
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siłą
Co mi serce uskrzydliła
Nauczyła mówić - nie!
Wiem, upadnę nieraz jeszcze
Nieraz głową mur popieszczę
Ale w nasze życie zmieszczę
Prawdę, której chcę
Dopóki wierzysz we mnie, miła
W tym jest moja wielka siła
Z życiem mnie nie pogodziłaś
Ale z samym sobą - tak
Mam przy sobie gorzką pamięć
Mam swój uśmiech, co nie kłamie
Wiem, że już mnie nic nie złamie
W nadchodzących dniach
Jonasz Kofta
... i Michał Bajor, delikatnie...
https://www.youtube.com/watch?v=xDhFcxeJa70
Szczęśliwego wtorku bez burz i nawałnic Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńI już nie zwlekając, być może do drugiej kawy, Zdzisława Sośnicka w piosence Jonasza Kofty -
Kochać znaczy żyć
Kochać znaczy żyć,
oglądać z tobą świat.
Wszystko albo nic -
o taką stawkę gram.
Kochać znaczy żyć
i pobiec razem przez deszcz
tam, gdzie chcesz,
gdzie tylko chcesz.
Kochać znaczy żyć,
zamieniać w uśmiech ból,
przeciw wiatrom iść
aż do utraty tchu.
Kochać znaczy żyć
i patrzeć w słońce do łez,
cały świat tak blisko mieć.
To w nas śpi wiele dni,
nim miłość nagle w nas
obudzi jasną myśl,
rośnie w nas wielki śpiew,
bo już czujemy,
rozumiemy, że tak jest.
Kochać znaczy żyć
i dziwić się co dnia,
że to ja i ty,
że razem ty i ja.
Kochać znaczy żyć
i więcej dawać niż brać,
piękny świat jest tego wart.
Kochać znaczy żyć,
z nadzieją witać świt,
w gęstym lesie dni
na swoją drogę wyjść.
Kochać znaczy żyć,
zrozumieć wiele bez słów,
starczy sił,
by zacząć znów.
To w nas śpi wiele dni,
nim miłość nagle w nas
obudzi jasną myśl,
słyszę śpiew, wielki śpiew,
to wszystko we mnie jest,
gdy kocham, kiedy wiem !
Kochać znaczy żyć,
oglądać z tobą świat.
Mieć tych kilka dni,
gdy się nie liczy czas.
Kochać znaczy żyć
i pobiec razem przez deszcz
tam, gdzie chcesz,
gdzie tylko chcesz.
Kochać znaczy żyć
i dziwić się co dnia,
że to ja i ty,
że razem ty i ja.
Kochać znaczy żyć
i więcej dawać niż brać,
piękny świat jest tego wart,
piękny świat jest tego wart,
piękny świat jest tego wart.
https://www.youtube.com/watch?v=Re8wFT4LpmQ
Wszystkiego co najpiękniejsze może się, pogody i uśmiechu, buźka :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńWpadłam dzisiaj w samo oko ulewy. Zaczynał się mały deszczyk, miałam niewielką odległość do przejścia. Niestety, po chwili deszcz zamienił się w ulewę a parasol odwracał silny wiatr. Tak przeżyłam prysznic z nieba ;-)
Na popołudnie z muzyczną grą w sercu :)*
Gdy w sercu ona gra
Nie ma nic piękniejszego
od upojenia miłością
ona rozwesela noce
swoją tylko obecnością
niczego się nie boisz
możesz trwać w tym wieki
pozwalasz krążyć ziemi
wstajesz z kolan zgiętych
lustro się nie starzeje
trwasz jak skała nie jak mgła
jak najpiękniejszy film świata
w twoim sercu ona gra
wtedy możesz być sobą
cieszyć się jak ryba wodą
nie potrzebujesz nic więcej
gdy serce na dłoni możesz podać
nic cię wtedy nie męczy
ten co słaby jest mocny
nawet biały sufit śpiewa bluesa
a ty się cieszysz byle czym
nic nikomu nie przeszkadza
lepiej więc raz miłością się upić
tak aż do utraty tchu
niż po stokroć bez miłości żyć
- TES
Cieplutkie myśli posyłam i takież buziaki, do później, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńI mnie ulewa dopadła w samym środku miasta, ale zdołałam się schować na pocztę. Kilka jeszcze było później, ale już przebywałam pod dachem. Przekropna pogoda jeszcze trwa, tak co jakiś czas drobne polewanko :)
Niewielu z nas udaje się cieszyć byle czym, ale mnie tak :) A tak pisał o nich Andrzej Talarek, poeta, lat 67:
Małe radości
Błyszczą w szarości dnia
Małe kropelki słońca
Zabłąkane promienie
Brylantowej radości
Złapane w pajęczyny losu
Świecą w ciemności nocy
Mruczące gwiazdeczki
Świętojańskie stwory
Prowadzące z życiem
Przez nieodgadniony las
Budzą przebłyski świtu
Śpiewne ptasie rozmowy
Otwierają oczy zamknięte
Snem nocy prześnionej
Uśmiechem minionego dnia
Wiodą nas w zapomnienie
Własnej drogi przerwanej
Trudnej do przewidzenia
Długie szeregi mrówek
Zmierzających do celu
Spokój
Spokój
Spokój
Uspokojenie myśli
Radość z małego
Szczęście znalezione
Wypełniające dłonie
Szukającym
Andrzej Talarek
Pięknie napisane, prawda? Serdeczności na popołudnie i wieczór z małymi radościami, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńPoczytałam o Koledze "po fachu poetycznym", wzruszył, bowiem zajął się tworzeniem w bardzo dojrzałym wieku, pozdrowienia dla Kolegi :)
Na dobranoc: o miłości, która prosi o codzienną porcję melodii życia :)
Melodia życia
Niebo zapłakane nad mym losem
deszcz szumi w kałuży
cichym głosem
każda kropla to moje zmartwienie
nie ma większego sensu
ciągłe ich liczenie
nie żyje się tylko chwilą
choć chwila bywa perłą
czystą przezroczystą
wypełnioną myślami
o tobie
niebo dla żywych
nieosiągalne
przepełnione słowem miłość
wydaje się namacalne
ziemia z poziomu oczu
jest całkiem płaska
jak encefalogram po zawale
miłość jak katarynka
potrzebuje codziennego nakręcania
kluczem pragnienia
pożądaniem chce błyszczeć
katarynka
i kataryniarz co wygrywa
melodię życia
- TES
Dobranoc, Ewuniu, tęczowych snów, po których jutro będziesz pełna energii, buźka, pa :)*
Dziękuję, Zuziu :)*
UsuńW różnym wieku zaczynamy pisać... zazwyczaj słowa dojrzewają późno ;)
Dobrego dziś :)*
Dobry Wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńLeje już cały dzień i to jest TO.
A w podzięce za lanie kołysanka o ogromnej ilości odsłuchań - 12 078 830
Rodrigo Amarante - Tuyo (Narcos Theme Song)
https://www.youtube.com/watch?v=GJm7H9IP5SU
* * *...Tujo...* * *
* * *...Pozdrawiam...* * *
Jestem ogniem, który rozpala twą skórę
Jestem wodą, która gasi twe pragnienie
Jam jest zamkiem, wieżą
Szpadą na straży majątku.
Tyś powietrzem którym oddycham
I światłem księżyca odbitym w morzu
Gardłem, które pragnę zwilżyć aż tak,
że obawiam się utonąć w miłości.
I które z mych życzeń spełnisz?
Mówisz "Mój skarbie, skończ już z przyglądaniem się
będzie twoje, będzie twoje."
Dobranoc, dobranoc Wszystkim zmokniętym. Pa do jutrzejszego
deszczu. :)))***
I jeszcze Jasmin Levy w piosence
OdpowiedzUsuń* * *...Una Noche Mach...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=67Y2qD_rtJ8&start_radio=1&list=RD67Y2qD_rtJ8
***...Jedna Noc Więcej...***
Pamiętam twój oddalający się widok
Ziemia zapadała się pod moimi stopami
Spadałam w otchłań
Nie będąc w stanie chwycić się życia
Jak mogłam myśleć, że
mam coś co mogłabym ci dać
Ja - dojrzała
Ty w pełni młodości
Czas nie ma litości
Proszę cię jedynie, żebyś mi dał
Jedną noc miłości
Proszę tylko o jeszcze jedną noc
Abyś znów mnie oszukał
Przeklinam cię, abyś nie mógł płakać
Aby twoje serce stało się kamieniem
Aby twoja dusza straciła radość
Podczas, gdy moje ciało się starzeje
Proszę cię jedynie, żebyś mi dał
Jedną noc miłości
Proszę tylko o jeszcze jedną noc
Abyś znów mnie oszukał
:)))***
A tytuł brzmi: - "Una Moche Mas"- sorry
UsuńOch, piękne obie kołysanki! Dziękuję za ucztę na rano, Jasieńku :)*
UsuńU nas też lało, leje i będzie lać. Dobrego... :)))***
Dzień dobry w środę :)*
OdpowiedzUsuńTym razem deszcz nie ma umiaru, ale to akurat dobrze, może choć trochę odbudują się deficyty wody w ziemi. Ranek jak na razie powitał solidnym pokropkiem. Wszystko kapie od wilgoci, pachnie i rośnie, aż mruczy :) Za oknem łagodne 20 stopni. Chce się żyć :))
Zapraszam na pierwszą kawę z oddechem zieloności, odświeżonej rosą i z dodatkiem w postaci przebudzanki na Dzień Dobry - Jean Gabin - Maintenant Je Sais
https://www.youtube.com/watch?v=-ItLfUgsEqw
*** Teraz wiem ***
Kiedy byłem dzieckiem, wysokim jak trzy jabłka
Mówiłem bardzo głośno, żeby być mężczyzną
Mówiłem „Wiem, wiem, wiem, wiem”
Na początku, wiosną
Kiedy miałem swoje osiemnaście lat
Mówiłem „wiem”, dokładnie, „tym razem wiem”
I dzisiaj, kiedy patrzę w przeszłość
Widzę ziemię, na której zrobiłem setki kroków
I ja wciąż nie wiem, jak ona się obraca
Około 25 roku życia, wiedziałem wszystko
Miłość, róże, życie, grosze
Ta miłość! Miałem ją na wszystkie sposoby!
I całe szczęście, w przeciwieństwie do kolegów
Nie przejadłem mojego chleba
W środku mojego życia jeszcze się uczyłem.
To, czego się nauczyłem, można wyrazić w kilku słowach
W dniu, w którym ktoś Cię pokochał, było przepięknie
Nie umiem tego inaczej ująć, było przepięknie
I jeszcze mnie tylko w życiu dziwi
Mnie, który jestem w jesieni mego życia
Nie pamięta się smutnych wieczorów
Ale zawsze czułe poranki
W młodości chciałem powiedzieć „wiem”
Tylko im więcej szukałem, tym mniej wiedziałem
Kiedy zegar wybył sześćdziesiątkę
Wyglądam jeszcze przez okno, patrzę i zastanawiam się
Teraz wiem! Wiem, że nic nie wiem!
Życie, miłość, pieniądze, przyjaciele i róże
Nigdy nie znasz odgłosu ani koloru rzeczy
To wszystko, co wiem!
Ale przynajmniej to wiem.
* * * *
... wszystkiego, co miłe i dobre na dziś, przyjemnych chwil, Kochani :)*
... i kopnijcie mnie wreszcie w cztery litery, aby zmobilizować do zmiany postu :))))* Mam kilka nowych wierszy, ale nie bardzo wiem, który wybrać. Może wszystkie na raz?
Usuń... Ewuniu, myślę, że po tylu latach prowadzenia Ogródka mobilizacja u Ciebie jest bez zarzutu :)*
UsuńDzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńW pogodzie bez zmian, mokro. W labiryncie życia można spotkać i tych, i tamtych...i samotność.
Wołanie Eurydyki
Orfeuszu, gdzie jesteś ?
Pomyliłeś znów piętra
Ja Cię czekam, na Ziemi
Piętro niżej od piekła
Tutaj wszystko jest czyjeś
Tylko łzy są niczyje
Orfeuszu, na Ziemi się żyje
Orfeuszu, na Ziemi się żyje
Orfeuszu, mężczyźni
Przybierali twą postać
Tyle rąk, tyle ust, tyle rozstań
Orfeuszu, przebaczysz
Przecież sam tak śpiewałeś
Tylko drzewa potrafią być same
Na tej Ziemi piętro niżej od piekła
Orfeuszu, kłamali
Skradzionymi słowami
Które tobie ukradli - kochany
Trzeba było je chronić
Teraz znają je wszyscy
Powtarzają je, kiedy chcą niszczyć
Orfeuszu, gdzie jesteś ?
Pomyliłeś znów piętra
Ja Cię czekam na Ziemi
Piętro niżej od piekła
Orfeuszu, gdzie błądzisz ?
Piętro niżej zjedź windą !
Orfeuszu, nie zdążysz
A za chwilę znów przyjdą
A za chwilę znów przyjdą !
Orfeuszu, za późno !
Patrzysz: czemu tak pusto ?
Orfeuszu. Zabiło mnie lustro !
- Jonasz Kofta
Kawa, pozycja do pionu i wejście w nowy dzień !
Tobie i Wszystkim dnia z uśmiechem, bez zawirowań, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńa deszcz ciągle pada, pada, pada :) Wiem, to niemądre narzekać, Ziemia oczekuje wilgoci!
Zatęskniłam za ździebełkiem ciepełka :)*
Ździebełko-Ciepełko
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biednie się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest
Ździebełka ciepełka...
- Jonasz Kofta
Dzień z elementami bardzo ekspresyjnymi, tak bywa :) Na teraz dużo pogody i spokoju, życie jest tylko jedno, buziaki :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńPo porannych ulewach wypogodziło się około południa i ciepła było aż nadto, 28 stopni. Parująca wilgoć sprawiła, że aura stała się niezwykle duszna i parna, jak w tropiku. Około 16 znów lunęło i nareszcie przyszło jakie takie orzeźwienie.
To może nieco żartobliwy list wakacyjny z Mikołajek?
LIST WAKACYJNY Z MIKOŁAJEK
Ósmy dzień leje w Mikołajkach
i ja zalany wciąż w tawernie.
Dziś zjadłem bekon na dwóch jajkach,
sześć piw wypiłem i trwam dzielnie.
Czekam, bo ma się wypogodzić,
przynajmniej są prognozy takie,
a jeśli nie, to nic nie szkodzi,
bo zżyłem się ze swym sztormiakiem.
Czekam, a dookoła leje,
tam biały szkwał, tu piorun błyska,
zziębnięta młodzież śpiewa " Keję ",
piw już nie piję, lepsza - czysta.
Żagle są mokre niczym mopy,
błoto, kałuże nie do wiary,
w krąg chwieją się mazurskie chłopy
i potopiły się komary.
Pytasz mnie w liście, czy żałuję,
że nie ma Ciebie tutaj ze mną.
Nie, nie żałuję. Gdybyś była,
byłabyś bardzo nieprzyjemną.
Bo Ty kochanie nie przywykłaś
w lipcu do takich anomalii.
a ja też bym nie umiał wytrwać
jak Ty na plaży w tej Italii,
Więc pozostańmy, ja w tawernie,
Ty na leżaku i z mojito,
Wypoć się za mnie, a ja zziębnę
za Ciebie. Kocham Cię, finito.
Mariusz Parlicki
Dobrego wypoczynku na popołudnie i wieczór, buźka, Zuziu :)*
Ewuniu :)*
UsuńPotowarzyszę Ci w zalanych deszczem Mikołajkach :)*
* * *
Dotrzymuję Ci towarzystwa
myśląc o Tobie codziennie.
To, jak wspinaczka w stronę światła,
uwalniająca ciepło ze mnie.
Chłonę odczucia te, tak miłe,
idąc śladami lata przecież,
a Tobie życzę dni pogodnych,
chwil, co zachwycić mogą pięknem.
Zapal Twych oczu blask koniecznie,
jakby w nie promyk wpadał złoty,
a uchylając nieco nieba
dodawał siły i ochoty
do przejścia tego, co jest trudne,
co smuci czasem, szyki miesza.
Odwracaj cień na jasną stronę
i o uśmiechu tez pamiętaj.
- Maria Polak (Maryla)
Dobranocnie snów w kolorze nieba z plaż Italii, buziaki, pa :)*
:)*
Usuń... to ja Ci pogram na dobranoc...
Leonard Cohen Lullaby
https://www.youtube.com/watch?v=VlwVu9_IvjM
Słodkich, pachnącym latem snów, pa, do jutra, buźka :)*
...:)* Jeszcze trochę pracuję i "rzutem na taśmę" zaglądnęłam do Ogródka.
UsuńDziękuję i dobranoc w rytmie Lullaby, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDziś tylko mżawka i zbytnio nie dokuczyła. Ale na koniec
dnia poszedłem Twoim śladem i Mariusza Perlickiego i też
go zacytuję w "Słowie na Dobranoc" w villanelii -
* * *... Villanella o wschodzie słońca...* * *
Gdy twój oddech otula me ramię o świcie,
a rzęs trzepot łaskocze rozkosznie policzek,
jakże kocham i ciebie, i ranek, i życie.
Ach, rozpływam się cały w szczęściu i zachwycie,
i rozpala mnie pierwszy słoneczny promyczek,
gdy twój oddech otula me ramię o świcie.
Wzrok zanurzam w twych oczu i nieba błękicie,
i radosny gwar słyszę zbudzonych uliczek,
jakże kocham i ciebie, i ranek, i życie.
Już na jutrznię z kościoła dzwonu słychać bicie
i odgłosy skowronków na trele potyczek,
gdy twój oddech otula me ramię o świcie.
Choćby po tym poranku było gradobicie,
a z koryta by senny wystąpił strumyczek
jakże kocham i ciebie, i ranek, i życie.
A gdy przyjdzie ta chwila zatraty w niebycie
obraz twój przyćmi wszystkie twoich poprzedniczek.
Gdy twój oddech otula me ramię o świcie,
jakże kocham i ciebie, i ranek, i życie.
✿✿✿
I kołysanka na dziś - Stanisława Celińska z jej teksten
i muzyką Macieja Muraszki z Albumu "Malinowa"
* * *...Malinowa herbatka...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=ZwU2rkP6WLU
Gdy jesień liście suknią zamiecie
I już się prześni nasz sen o lecie
Przy stole cicho sobie siądziemy
Cieplej herbatki się napijemy
Malinowa herbatka wieczorem
Rozgrzewa myśli, cieszy kolorem
Tamte lata mi przypomina
Ty młody, ja dziewczyna
Ogród dziki pełen zieleni
I wspomnienia … aż się rumienisz
Rwałam maliny, kładłam na dłoni
A Ty ustami sięgałeś po nie
Patrzysz i mówisz, nic się nie zmieniasz
To, że czas mija jest bez znaczenia
My dalej młodzi, bo zakochani
I świat różowi się malinami
Patrzę na Ciebie, w myślach dziękuję
Za twoje słowa, za to co czujesz
Niech trwa bez końca, nawet bez słowa
Ta chwila słodka i malinowa
Malinowa herbatka wieczorem
Rozgrzewa myśli, cieszy kolorem
Tamte lata mi przypomina
Ty młody, ja dziewczyna
Ogród dziki pełen zieleni
I wspomnienia … aż się rumienisz
Rwałam maliny, kładłam na dłoni
A Ty ustami sięgałeś po nie …
Dobranoc dobranoc Wszystkim i Tobie Malinko Moja.:)))***
a ja sięgnę ustami ❤️✿❤️ Twych ust malinowych...:)))***
I jeszcze nostalgia do posłuchania porankiem - "Blue Eyes Unchanged" (Błękitne oczy niezmienione) - Michelle Gurevich
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=xw3Pu59PFJc
***...Błękitne oczy niezmienione...***
Naprzeciwko mnie w autobusie dziś po południu
Dziewczyna lat 90 , błękitne oczy
Patrząca z ciała zmienionego zbyt szybko
Zobaczyłem tę dziewczynę tak czarującą w swej młodości
Jej kapelusz ujawnił kobietę z gustem
Teraz wyjście z autobusu jest torturą losu
Ona powoli wróci do siebie
Mieszkania gdzie nikt nie czeka
Błekitne oczy wciąż takie same
Postarzałe ciało
Błękitne oczy moi ostatni świadkowie
Błękitne oczy niezmienione
Postarzałe ciało
Błekitne oczy powiedzcie mi kim chciałyście być
Kiedy dorośniecie
Błękitne oczy kiedyś odbite w spojrzeniu matki
W letnie dni gdy dzieckiem nad jeziorem
Błękitne oczy które widziały pierwsze objęcie miłości
Tamten chłopak gdzieś na końcu drogi
Ciekawe czy jeszcze żyje
Młode dziewczyny śmiejące się po drodze
Starzy ludzie nikogo nie obchodzą
Ale przynajmniej wiemy, że sprawiedliwość nadejdzie
W końcu na każdego nadejdzie kolej
Błekitne oczy wciąż takie same
Postarzałe ciało
Błękitne oczy moi ostatni świadkowie
Błękitne oczy niezmienione
Postarzałe ciało
Błekitne oczy powiedzcie mi kim chciałyście być
Kiedy dorośniecie
:)))* miłego czwartku od przebudzenia ❤️*
Ach, piękne dzień dobry mi zgotowałeś, Jasieńku :)* Dobór prima sort, ale to u Ciebie standard. Już się przyzwyczaiłam, że jak rano zajrzę do kompa, to znajdę perełki do posłuchania.
UsuńWielkie dzięki, Królu nastroju :)))***
Dzień dobry czwartkowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńJeszcze słońce w pieleszach chmur, ale na razie nic nie pada. Przyjemnie rześko, z temperaturą 20 stopni na starcie.
Kawa i zaczynamy podróż w nowy dzień ze Zbigniewem Wodeckim.
***...Nasza podróż...***
https://www.youtube.com/watch?v=MLtclA02z9M
A Tobie aż do końca moich dni
chciałbym śpiewać przy Tobie być
cały mój świat i moje sny
Do Ciebie niedaleko mi
mała stacja i już Twoje drzwi
ramiona Twe jak w moim śnie
witają mnie
Nasza podróż do tamtych dni
z małej stacji niech się zacznie śnić
Nasza podróż jak w dobry czas
Ty przy mnie a przy Tobie ja
Stary tor znajomy szlak
stacja Zdrój i księżyca blask
Ze mną Ty przy Tobie ja
Może noc nie skończy się
podróż ta niechaj zawsze trwa
stacja Zdrój rozłąki znak
I znowu ten sam przemądrzały los
który kiedyś nas do pary spiął
z nas sobie drwi
na stacji nam ociera łzy
Nasza podróż do tamtych dni
z małej stacji niech się zacznie śnić
Stary tor znajomy szlak
stacja Zdrój i księżyca blask
Ze mną Ty przy Tobie ja
(Nie znalazłam autora tekstu)
Dobrej aury i wszelkiego spełnienia na nowy dzień, Kochani :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńLato w pełni a więc temat podróży jest na czasie :)
Piosenka
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
(Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach.)
Na fioletowoszarych łąkach
niebo rozpina płynność arkad.
Pejzaż w powieki miękko wsiąka,
zakrzepła sól na nagich wargach.
A wieczorami w prądach zatok
noc liże morze słodką grzywą.
Jak miękkie gruszki brzmieje lato
wiatrem sparzone jak pokrzywą.
Przed fontannami perłowymi
noc winogrona gwiazd rozdaje.
Znów wędrujemy ciepłą ziemią,
znów wędrujemy ciepłym krajem.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Podróżującym wielu wrażeń, pozostałym miłego dnia, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńPrzekropnie i burzowo na Wschodniej, ale słońca też dziś nie zabrakło, jak na lato przystało. Upalnie, 29 stopni. Kalejdoskop pogodowy trwa w najlepsze, a do moich podróży wakacyjnych jeszcze ciut ponad miesiąc. Wirtualnie zaś możemy codziennie :)
Sztuka pakowania walizek
w pigułce, albo wersja rozszerzona,
za to w miniaturze pasta do zębów, szampon
i maść na stłuczenia.
walizka do Kielc, Krakowa, torba z kieszeniami, których nie umiem
zapamiętać na wyjazdy niedaleko. podróżuję z książką na sofie,
kiedy zasypiam pilotuję sny.
w smartfonie ustawiłam zegary świata
Montreal, Nowy Jork, Tokio – chcę wiedzieć, co u was,
czy już po śniadaniu, spacerze z psem.
wieczorami na flightradarze patrzę jak lądują
rejsowe z Rzymu, czarterowe z Hong Kongu,
bez pakowania walizek, w prywatnym apartamencie
zmywam naczynia, płacę czynsz, karmię koty.
czekam kiedy przyleci sąsiadka z Nowego Orlenu,
znajomi wrócą z wyprawy do Chin.
na balkonie tego lata mam własną Florydę,
oszczędzę na bilecie, zostanie kilka dni urlopu.
jesienią pojadę do Kalisza.
Inesa Kruszka
A chwilowo podróż do kuchni po małe co nieco po pracowitym dniu. Właśnie zbiera się na nową burzę, ale ja już pod dachem :))) Serdeczności z uśmiechem na miłe popołudnie, buźka :)*
Witaj, Ewuniu :)*
UsuńPrzekropnie dzisiaj, więc trzeba z parasolem :) Okres wakacji, podróże są tematem numer jeden. Można bez pakowania walizek zawitać razem z Poetą do Wenecji.
Wokół zaczarowany świat (Wenecja)
Od morza wieje siwy wiatr kołyszą się gondole
Stary srebrzystobrody świat rozstawił główne role
Piazzo San Marco Ratusz - arkady klawiatura
Tycjan El Greco gubi łzy - milczy architektura
Wenecja - mgła
Ulice wymyślono tak by zmieścił się przechodzień
We dwoje tylko - szerszy trakt to już płynąć po wodzie
Okno otwarte nie wie co warkotu nawałnica
Zamknięte tylko po to, bo na dwoje - ulica
Wenecja - mgła
Labirynt mgły labirynt słów i labirynt lazurów
Zmienił się w rzekę ulic rów - podwoił wzniosłość murów
Nie dość Wenecji było mgły wśród błękitów nad głową
Teraz odpływa tak jak sny przez żalu jedno słowo
Wenecja -
- Marek Grechuta
Popołudnie na załatwianiu paru zaległych spraw, teraz odrobina metaxy na poprawienie ciśnienia :)
Na wczesnowieczorne godziny pomachanko wraz z dużym buziakiem :)*
... jedyna podróż to teraz w kierunku jasieczka, Zuziu :)*
UsuńNa dobranoc :)))
Dwa słońca
Kogut padł dzisiaj martwy piejąc "kukuryku",
jęk się rozległ na dachach, w oknach i na wieżach !
Ziemia stanęła w kolcach krzyku,
skulona cała na kształt potwornego jeża.
Dwa wielkie słońca, złote słońca zaświtały społem,
żółcią strachu przestwór zalały,
goniły się po niebie w wyścigu wesołym,
gdy na ziemi ponure procesje śpiewały.
Matki zalane łzami od blasku złotemi,
zawyły z wichrem, morzem i lasem do wtóru,
a słońca z grzywami do ziemi
błyskały dalej w modrym odmęcie lazurów.
Bydło, grożąc rogami, nie wiadomo komu,
uciekło na wszystkie strony --
a umarli spod ziemi wyszli po kryjomu
węsząc jak ślepe krety wśród trawy zielonej...
Zaś w wyludnionych, miejskich, pachnących ogrodach
dwoje jakichś szaleńców siadło obok siebie
i szeptało: jak cudna pogoda !
Dwoje jest nas na ziemi --- dwoje słońc na niebie.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Nie tylko towarzystwa słońc, również księżyców w sennych marzeniach, pa do jutra, buźka Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńZgodnie z Twoim życzeniem o spotkaniu z Księżycem słowami M.P-J.
Księżyc
Księżyc wisi nad ziemią. Płoszy radość wiosny.
Jest błyskotką dla oczu a dla serca zgrzytem.
Świat kościsty, zjeżony, szorstki i żałosny,
w plamach mórz,których gęby ziewają nigrytem.
Ta pęknięta skorupa, ten ogrom szczerbaty,
lśni, malejąc nad nami w wieczną niespodziankę...
Cięży nad naszym czołem, oszałamia kwiaty,
i powagi dodaje uściskom kochanki.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dla Ciebie również tego co najlepsze, buźka, dobranoc, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńNo, dziś słoneczko ukryło się za chmurami z których tylko
lekko mżyło. Jak będzie dalej nie wiem, ale u nas może
sobie padać do woli - ponoć mamy skuteczną ochronę Niebios.")
I już kołysanka w ramach "Słowa na Dobranoc" w wykonaiu
Engelberta Humperdincka -
* * *..."How I love you - Cuanto Te Amo"...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=0-M2eJfhhbE
***...Jak Cię kocham - jak bardzo Cię kocham...***
Trzymasz mnie w swoich oczach
Swoim wyjątkowym sposobem.
Zastanawiam się skąd wiesz
To wszystko czego nie powiedziałem.
Nie potrafię sobie wyobrazić życia
Bez Ciebie przy mnie
Siła twojej miłości
Jest wszystkim czego dziś potrzebuje.
Wiem, że były takie momenty,
że sprawiałem Ci ból.
Chciałbym to wszystko odwrócić,
Jeśli mógłbym zacząć na nowo.
Jest coś co muszę powiedzieć,
Wiem, że to jest spóźnione,
Najmilsza rzecz jaką znam,
Zawszę nazywane przeze mnie -
Początki i końce z Tobą.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Więc wejdź w moje ramiona,
Połóż się przy mnie
Tam zawsze jest księżyc,
Dzięki niemu Nasza miłość płonie.
Wzniosłem się bardzo wysoko
Po wszystko co jest moje.
Na szczycie jesteś Ty,
Pragnę Cię cały czas,
Wiecznie niedoścignione marzenie.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego życia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Więc wejdź w moje ramiona,
Połóż się przy mnie
Tam zawsze jest księżyc,
Dzięki niemu Nasza miłość płonie.
Znasz mnie jak książkę
Przeczytaną tysiące razy,
Znamy swoje serca,
Czytamy w swoich myślach,
Te uczucie jest zawsze nowe.
Jak ja Cię kocham
Jak ja Cię kocham
Delikatność twoich warg,
Kolor Twoich włosów
Wspomnienie Twojego dotyku
Przypomina mi o Tobie, kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Echa Twojego śmiechu,
Kiedy jestem przygnębiony.
Sens mojego zycia,
Wszystko zaczyna się od Ciebie.
❤️✿❤️
Dobranoc,dobranoc Wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***
...najczulej.❤️*:)))***
Ktoś tu zaczął o księżycach... i pewnie muszę dokończyć...
OdpowiedzUsuńZaśpiewa Jason Mraz -
* * * ...Bella Luna...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=BwdifWxHKpg
***...Piękny księżyc...***
miej oczy otwarte, tak jakby
miłość mogła przyjść, tak jakby
wszystko inne było nieważne, nieważne
i tak powinno być
tajemnicze, zwłaszcza ona
o, wszystko inne
jest prawie nieważne, nieważne
o, powiedz
cóż, będę się zawsze tak czuł
i jeśli czas zmiany przyjdzie
będziesz pamiętać moje imię
o powiedz
cóż, będę się zawsze tak czuł
i jeśli czas zmiany przyjdzie
będziesz pamiętać
będziesz pamietać moje imię
miej oczy otwarte, tak jakby
wszyscy byli poetami, tak jakby
wszystko inne było nieważne,nieważne
i tak powinno być, tak
tajemnicze, włączając mnie
o, wszystko inne
jest prawie nieważne, nieważne
o tak, o powiedz
cóż, będę się zawsze tak czuł
i jeśli czas zmiany przyjdzie
będziesz pamiętać moje imię
o powiedz
cóż, będę się zawsze tak czuł
i jeśli czas zmiany przyjdzie
będziesz pamiętać
będziesz pamiętać
będziesz pamietać moje imię
żeby być trochę bardziej postępowym
musisz wziąć troche drugiej szansy
w życiu
musisz wstać i tańczyć
lepiej wyrzuć wszystkie swoje cenne plany
lepiej pomachaj im na do widzenia
pa pa pa pa pa
tak, musisz mieć oczy otwarte
tak jakby wszystko inne było na wyciagnięcie ręki
zbliżało się na swój sposób
i tak powinno być,
cóż, tajemnicze we wszystkim
cóż, ja mówię, mówię
cóź, będę się zawsze tak czuł
i jeśli czas zmiany przyjdzie
będziesz pamiętać moje imię
o, powiedz
cóź, będę się zawsze tak czuł
i jeśli czas zmiany przyjdzie
będziesz pamiętać
będziesz pamiętać
będziesz pamiętać moje imię.
No to pa.:)*
Pięknie dziękuję, Jasieńku :)* Zafundowałeś mi wspaniały relaks od zgiełku polityki, gdzie wszystko już stoi na głowie...
UsuńDobrego piątku :)*
Piątkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńPowoli wstaje dzień w porannych oparach mgieł, ale już na starcie parny upał daje się we znaki. Za oknem 23 stopnie.
Nieco zaspałam, czas mi depcze po piętach, jeszcze tylko łyk kawy na stojąco i przebudzanka z Budką Suflera.
***Jeden Raz ***
http://www.youtube.com/watch?v=mRJciFLW2t0
Nie potrzeba mi
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól nam
Dotykiem drżącym
Dłonie spleść.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Pozwól tylko czuć,
Jak przy mnie chwilą stoisz znów.
Nie potrzeba już
Niepokój mierzyć sercem wprost,
Wszystko jedno mi,
Ja każdy, byle z tobą los.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Nie potrzeba nam,
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól mi
W dotyku prawdy
Głowę wznieść.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Chociaż raz, jeden raz,
Chociaż raz, jeden raz.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Tylko jeden, jeden raz,
Niech w nas dzikie wino gra,
Ponad dachem ziemi, hen,
Tak łaskawie jak się da.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Tylko pozwól nam
W godzinę życie przeżyć znów!
autor: Tomasz Zeliszewski, muzyka Romuald Lipko
... i już pędem w ostatni pracowity dzień tygodnia. Udanego piątku z przejaśnieniami i pogodą wszelaką - do spotkania :)*
I obiecuję, że jutro dam nowy post :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDzień słoneczny, lazurowy, tak jakby na zamówienie :) Kawa, przebudzanka i prawie pion. Jeszcze tylko parę słów na powitanie dnia. Tym razem znawcy kobiet:)
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta - sercu.
Pierwsza jest - klejnotem,
druga zaś - skarbem.
- Napoleon Bonaparte
Dodam: czy klejnot nie może być skarbem ?
I z tym pytaniem pozostawiam temat do popołudnia :)
Buziaki, do spotkania :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńLetnio, pochmurno-słonecznie i zbiera się na burzę. Parno, 28 stopni.
Piątek mija pracowicie, jednak motywem przewodnim jest dla mnie dzisiejszy solenizant Czesław. Zabrakło mi Go bardzo... właśnie wróciłam z imienin w miejscu, gdzie obecnie spoczywają Jego prochy.
* * *
Chwytam radość obłoków
Chodzę leśną drogą
Czuwam z księżycem w noc bezsenną
Upalne lato topię w stawie
I jest prawie tak
Jakbyś był ze mną
Zofia Bojanowska-Frydrysiak
Jak skończyłam pisać, właśnie lunęło. Będzie rześko na wieczór i może piękna tęcza :) Serdeczności na piątkowy czas, buźka :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńEwuniu, Rodzice pozostają z nami i miłość do Nich, do końca naszych dni.
Pozostanę przy miłości :)
Różne miłości
Różne się miłości
W swym życiu przeżywa
Są te z lat młodości
Gdy je się ukrywa
Są te co się zdają
Być na całe życie
Lecz po pewnym czasie
Nie są już odkryciem
Znikają w nieznane
Odchodzą w zaświaty
Wtedy spisujemy
Swe życie na straty
A gdy się już myśli
Że nic się nie zdarzy
To ona przychodzi
Pozwalając marzyć
Nie jest wtedy płocha
Lecz bardziej dojrzała
I chcesz by do końca
Już z tobą została
I ona zostaje
Znów kochasz od nowa
Czy będzie ostatnią
Czy to tylko słowa
- misiek45
Piątek zabiegany. Cieszę się na kilka dni z relaksem. Udanego wieczornego piątku, buźka :)*
... zabiegany i bardzo historyczny.
UsuńJuż nie mam siły nawet na komentarz. Ludzie, trzymajcie się pod Sejmem!
Trzymajmy się, gdy praworządność właśnie umarła pod partyjnym butem...
I miejmy jeszcze ogarek nadziei, choć i o nią już trudno.
https://www.youtube.com/watch?v=3tOZvDO1iSk
Spokojnej nocy, Zuziu, buźka :)*
Jestem myślami i sercem pod Sejmem.
:)*
UsuńDziś umarła demokracja i trójpodział władzy...
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyło się dorzynanie Sądu Najwyższego.
Ku refleksji... Czyżby poeta przewidział?
Zbigniew Herbert
Pan Cogito o postawie wyprostowanej (fragment)
W Utyce*
obywatele
nie chcą się bronić
w mieście wybuchła epidemia
instynktu samozachowawczego
świątynię wolności
zamieniono na pchli targ
senat obraduje nad tym
jak nie być senatem
obywatele
nie chcą się bronić
uczęszczają na przyspieszone kursy
padania na kolana
biernie czekają na wroga
piszą wiernopoddańcze mowy
zakopują złoto
szyją nowe sztandary
niewinnie białe
uczą dzieci kłamać
otworzyli bramy
przez które wchodzi teraz
kolumna piasku
poza tym jak zwykle
handel i kopulacja (...)
_ _ _ _ _ _ _ _
* Utykę zdobyli Wandalowie (dopisek własny)
Spokojnej nocy, Kochani. O ile jeszcze spokój da się odzyskać... pa :)*
A ja już na powitanie soboty. Na dobranockę nie zdążyłem.
OdpowiedzUsuńBędzie to powitalne tango La Zikabilo w utworze -
* * *...Fuerza pa vivir...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=7yU1vrS4xsc&list=PL8D748F23AD8484C8&index=18
* * *...Zmusić do życia...* * *
Żyć dniem, lub
tym tangiem.
Krótko mówiąc pełnią serca.
Dla Ciebie,
życie,
życie,
pochodzi od mężczyzny,
więc chwytaj je.
Życie jest karnetem zużywanym w szalonym tempie.
Tobie Bóg ofiarował chwilę na barwne fetowanie.
Obaj podobnie pogrążamy się z jednego powodu. (w nim)
Obaj podobnie pragniemy zatracić się w uczuciu miłości.
Wszystkie te wyniosłe sprawy są źródłem życia,
wszystkie te sprawy są pasją dla serca,
wraz z kredytem do spłaty dla seniora.
Owa werwa dla niego, zamiast życia.
(dla)
Są ludzie co przez całe życie,
jedynie raz zaznały mocy od strumienia życia.
Dalej tropiąc tę siłę przez pozostały swój czas,
starając się wymusić od życia.
(w poszukiwaniu)
Zawłaszczając z kawy...
przyjmij miłość,
w zamian zachwytu dla płynu.
Życie jest krótkie, wiesz to.
Naznaczone uciążliwością,
ciężkie i trudne,
jak pył marne.
Czyste szaleństwo życia niby los drobiny piasku z maneżu.
Trochę wiary,
miłości, na przekór odpłaci,
kolejną szansą,
najlepszą drogą.
Mój inny sposób,
wiedzie znaczony deficytem,
na wskroś wypalone do cna drobne,
subtelnie po zenitu wysokość względem rodziców.
Wypatruj mocy w dotyku życia.
Poszukuj siły do życia.
Wypatruj mocy w dotyku życia.
Poszukuj siły do życia.
(gwałtowne - ale)
Wypatruj mocy w dotyku życia.
Poszukuj siły do życia.
(stwórz)
Wypatruj mocy w dotyku życia.
Poszukuj siły aby żyć!
(korzeni źródło)
dojrzysz rundę, dojrzysz rundę,
urocze nuty,
urocze nuty.
* * *
...do porannej kawy by życie było przyjemnością.:)))***
...i dalej "My Life is Tango" - Moje życie to tango.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=CcvuW5gBLo0
:)***
Urocze nuty, piękne powitanie, dzięki, Słonko :)*
UsuńNiech sobota Ci się pięknie ściele, najlepszego :)***
... a ja zabieram się za nowy post.
Witam sobotnio :)*
OdpowiedzUsuńJuż pracuję nad nowym postem, a jako czekadełko proponuję gitarę i letnie błękity.
Blue Skies - Daveed (Romantic Guitar Music)
https://www.youtube.com/watch?v=TiA9A3OdaRM
Proszę o cierpliwość :)*
... i juszsz :)))*
UsuńZapraszam pod nowy post.