Powered By Blogger

sobota, 25 sierpnia 2018

Rozmaitości w dwa wiersze

To ja sprzed kilku dni. Plecak spakowany, jutro wyjazd na wakacje nad morze :) A tam niżej... moje fotograficzne impresje z miasta, ogrodu i plenerów.
Lublin.
Jedna z bram Starego Miasta.
Brama Krakowska w Lublinie.
Jedna z bram Starego Miasta. Do wiersza...
Werbena z rusałką kratkowcem.
Moje słoneczniki.
Astry.
Wrzosowisko na Polesiu Lubelskim.
Półwierszem po Starym Mieście

Na ogorzałych sierpniem zaułkach
zmęczony uśmiech bram
dyszących upałem


dzień z nocą się sprzęgł
w pół kałuży
z półświatkiem

półsłówkiem
w półśnie
półcieniem
z historią

bramy Złotej
Grodzkiej
Olejnej
Rybnej
Ku Farze
...
módlcie się półszeptem
za tych

co wyszli kominem

Ewa Pilipczuk, 18.08.2018 r.

* * * * *
… i jeszcze jeden zaległy wiersz...
  
A co tam kogo...

Wakacje w oparach grilla
za parawanem na piasku
w tłumie na deptakach
beztroska
roześmianych twarzy
z krzyżykiem na szyi

Ogórki na zimę

kipią w słoikach
trzeba zabukować bilet na jutro
bo wreszcie będzie słońce

a ona ledwo uciekła
spod kordonu butów

podkutych kłamstwem i pogardą
z trywialnych trybun
wybrańców suwerena

a co tam kogo obchodzi
jakaś demokracja
na ostatnich nogach
dowlokła się do wiersza

Ewa Pilipczuk 21.07.2018 r.

94 komentarze:

  1. Niespodzianka na sobotę :)*
    Moje zaległe dwa wiersze. Ani miłosne, ani radosne... ale doszłam do wniosku, że odrobina refleksji też się przyda.
    A fotki z różnych miejsc, które odwiedzałam w sierpniu. Pewnie następne już będą znad morza.
    Pozdrowienia dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. ... i już na mnie czas, Kochani.
    Sierpień spakowany do walizki razem z dobrym humorem, słońcem i letnią pogodą. Jutro skoroświtkiem wywożę ją nad morze na tydzień.
    Do zobaczenia z nadmorskich szlaków, o ile nie popadnę w totalne bezinternecie 😎
    Tymczasem dobrych snów, moi Mili 😊😍❤

    ... i kołysanka na dobranoc... z piosenką do słów Magdy Czapińskiej i tak też do skończę.

    Cicho, ciepło

    Cicho, ciepło i ciemno
    Poza tym deszcz
    Jak pigułkę nasenną
    Weź mnie, proszę weź
    Niech w dal odpłyną wszystkie dzienne sprawy
    Niech da od siebie nam odpocząć świat
    W czułości twoich dłoni chcę się schronić
    I tę noc prześnić tak

    Gdy kołysze mnie serca twego rytm
    Moje serce z twoim chce śpiewać
    Jeszcze więcej czuć, jeszcze wyżej być
    Wspiąć się po drabinie do nieba
    Z tobą chcę

    Spójrz jak księżyc bezwstydnie
    Podgląda nas
    Noc zasypia i wreszcie
    Czas ma dla nas czas

    Nie prośmy tej miłości o nic więcej
    Obietnic żadnych niech nie składa nam
    Bo krucha i ulotna jest jak szczęście
    A zdarzyła się nam

    Gdy kołysze mnie serca twego rytm
    Moje serce z twoim chce śpiewać
    Jeszcze więcej czuć jeszcze wyżej być
    Wspiąć się po drabinie do nieba
    Z tobą dziś kochany chcę

    Jeśli to jest tylko sen
    Niech ten sen nie kończy się

    Magdalena Czapińska

    https://www.youtube.com/watch?v=1-Yl__DiE8w

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim nieobecnym :)))*** ... z czułym całusem pa i do spotkania jutro popołudniu lub wieczorem :)))***

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry wieczór na dobranoc.:)))***

    Refleksje i mnie czasami dopadają i trudno się z nimi żyje. Choć
    i w zwykłej szczęśliwości tez nie jest najlepiej, a wszystko bez
    tom demokracyję. która nie jest dla wszystkich sprawiedliwa...

    A przed podróżą i samym nadmorskim wczasowaniem i by nie umrzeć
    z głodu zapraszam na "Wodzionkę" zespołu FEET -

    https://www.youtube.com/watch?v=rDDmy_as3t8

    Smacznego urlopu Wszystkim Twoim leniuchującym i także Tobie
    od serca Ci życzę.:)))***... Słodkie pa do jutra
    i szczęśliwego powrotu do domu.:)))***
    powrotu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG! A tego nie znałam :)))) I nie smakowałam.
      Dziękuję za życzenia, udanej niedzieli i do spotkania :)*

      Usuń
  4. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A zamiast kołysanki cały wczorajszy koncert Męskiego Grania 2018
    roku z Żywca - odtwarzam dziś bo może ziknąć z YT.-

    https://www.youtube.com/watch?v=XkwaAAPDs4A

    Miłego słuchania i miłych snów...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór z Dębek, Jasieńku :)*
      Jestem na miejscu, zdrowa i w jednym kawałku :) Droga dobra, nawet na bramce na autostradzie A2 nie było kolejek. Do Łodzi lało, a potem im dalej na północ, tym bardziej się rozpogadzało. Pogoda piękna, morze cieplejsze, niż powietrze, po prostu jak zupa :)
      Internet chodzi, jak muł, więc jutro posłucham koncertu.
      A teraz pa, jestem już skonana i do jutra. Całusy słodkie na dobry sen :)))***

      Usuń
    2. ... film niedostępny :( Ale to nic, może jakieś fragmenty jeszcze będą.

      Usuń
  5. Dzień dobry w poniedziałek :)*

    Na dzień dobry

    Tyle dziś pogody na porannym niebie
    - dawno nie widziałam takiego błękitu -
    rozciągnięty obłok
    jak puszysty grzebień
    rozczesuje słońce pośród mgielnych świtów

    brzask nieśmiało wchodzi
    na uśpione drzewa
    sączy w okno radość delikatnym różem
    wrzosy pachną wierszem
    hymn radości śpiewam
    czajnik gwiżdże kawę w takt pierwszych wybudzeń

    całość piękna w słowa nigdy nie ubiorę
    jedno brzmi w refrenie codziennych powitań
    - szepczę „kocham” - ono
    najpiękniejszym strojem
    z żurnala jesieni. Kwintesencją życia.

    Ewa Pilipczuk

    ... i przebudzanka na dobry dzień z Michałem Bajorem.

    *** Pejzaże nieba ***

    http://www.youtube.com/watch?v=b4BBaDH6cN8

    Pejzaże nieba
    z twych oczu znam
    Im nie potrzeba
    złoconych ram
    Bo w powiek mgnieniach
    milionem mienią się gwiazd
    Świtu łagodny blask
    mieszka tam

    Jest tyle cieni
    i chmur i mgieł
    w pejzażach ziemi
    wokoło mnie
    A w twym spojrzeniu
    jakby zatrzymał się czas
    Kryształ nieba bez skaz
    mieszka tam

    Za tę nieba jedną łzę
    oddam ziemi garście dwie
    Nie mów, że tak wiele
    za niewiele chcę
    Dziś pragnę zmieszać pył z mych rąk
    z rosą z twych niebiańskich łąk
    na całe noce, całe dnie

    Pejzaże nieba
    z twych oczu znam
    Im nie potrzeba
    złoconych ram
    Jest w nich zdziwienie
    Senne marzenie w nich drga
    Tylko nie wiem czy ja
    jestem tam

    Za tę nieba jedną łzę.....itd.
    Za tę nieba łzę
    Całe noce, dnie
    Milionem mienią się gwiazd
    Świtu łagodny blask
    mieszka tam

    - słowa Andrzej Ozga, muzyka Piotr Rubik.

    Trochę chmur, trochę jasnych promyków prześwituje przez drzewa... będzie pięknie :) Po śniadaniu wybieram się na pierwszą, nadmorską wędrówkę do Karwieńskich Błot i przez rezerwat Widowo z powrotem do Dębek.
    Pomyślnego dnia pracującym, buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. ... aaa, kotki dwa...
    Dobranoc, Państwu, miłych snów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
    Na małą chwileczkę udało się namierzyć zasięg, więc pomachanko, buziaczki i życzenia udanej włóczęgi po plażach i zakątkach wybrzeża. Ewuniu, doczytam i dopatrzę przy lepszym zasięgu. Dobranoc Kochana, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu, cieszę się, że zajrzałaś :)*
      U mnie też internet na pół gwizdka i w dodatku muli.
      Ale nic to, od czasu do czasu udaje mi się coś zamieścić :)*

      Usuń
  8. Wtorkowe bry :)*
    Niebo bezchmurne, ale ranek już bardzo chłodny jak na końcówkę sierpnia, w tej chwili 8 stopni. No to na początek niech będzie tak:

    Po połowie

    Lato upałem jeszcze dyszy,
    czerwienią maków na ugorach,
    malwy, dozorcy sielskich rycin
    wtrącają się w skwierczący chorał

    spłowiałą nutą. W zapomnienie
    odeszły ranki z ptasim głosem.
    Strofy powoli z wiosny pielę,
    bo pora szczodra już w owoce.

    Tylko czasami w sen nad ranem
    wkrada się bez, jak lila obłok
    ...może to wrzosy? Nie wiem, ale
    jesień też piękna,
    jeśli z tobą.

    Ewa Pilipczuk

    I delikatna przebudzanka do kawy oe Dassin - On se connait par coeur - Ty, ja i muzyka.

    http://www.youtube.com/watch?v=kA4XSlWWUlk&feature=related

    Udanego skoku w nowy dzień ze wszystkimi urokami późnego lata :)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Wieczory i noce już z dreszczami... a tu niema do kogo się
    przytulić. Inni mają o niebo lepiej kiedy mogą służyć trzem
    boginiom.:)...byle tylko się nie zbiesił, jak bohater piosenki
    Mariana Hemara wyśpiewanej przez Andrzeja Boguckiego -

    * * *...Nie będziesz ty, to będzie inna...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=iiEyj70vCEI

    Statystyka uczy, że mężczyzn jest mniej
    Nie śmiej się, chcesz, to się śmiej
    Ja mimo to znoszę te humory i złość
    Ale nie śmiej się, mógłbym mieć dość

    Ja nie grożę, broń Boże
    Powiedz tak, albo nie
    Tylko nie mów już - może
    Jeszcze nie wiem, kto wie
    Bo ja liczę do trzech
    Dość napsułaś mi krwi
    Raz, dwa i

    Nie będziesz ty, to będzie inna
    To będzie inna
    I nie pomogą tu łzy
    Raz, dwa, trzy i będzie inna
    I będziesz winna
    Ty sama, tylko ty

    Źle ci będzie, ja wiem, jak nikomu
    Będziesz gryźć się, ja wiem, czekać w domu
    Na mój list, na telefon, na znak
    A ja będę inną tulić, wiesz, jak

    No nie bądź zła i tak dziecinna
    I tak dziecinna, bo nie pomogą tu łzy
    Tego dnia, gdy będzie inna
    Pierwsza lepsza, byle nie ty

    W niedzielę dam anons w kurierze przez front
    Gentleman młody i blond
    Przystojny, subtelny, zamożny - to ja
    Szuka żony, na rok albo dwa

    Przecież przyjdą tysiące
    Będą o mnie się rwać
    Przecież całe miesiące
    U drzwi będą spać
    Jeszcze liczę do trzech
    Jeszcze wracam od drzwi
    Raz, dwa i

    Nie będziesz ty, to będzie inna
    I nie pomogą tu łzy
    Raz, dwa, trzy, gdy będzie inna
    I będziesz winna
    Ty sama, tylko ty

    Będziesz tęsknić, ja wiem, potajemnie
    Każdy dzień będzie pusty beze mnie
    W każdą noc będzie czegoś ci brak
    A ja będę inną tulić, wiesz, jak

    No nie bądź zła i tak dziecinna
    I tak dziecinna
    Bo nie pomogą tu łzy
    Tego dnia, gdy będzie inna
    Pierwsza lepsza, czemu nie ty

    * * *

    I jeszcze Mirosław Czyżykiewicz w wierszu Josifa Brodskiego
    z muzycznym podkładem Billa Evansa i Milesa Davisa -

    https://www.youtube.com/watch?v=7NmdvnlY3fc

    * * *...Rozumiem...* * *

    Rozumiem: można kochać pełniej, mocniej, nieskazitelniej.
    Można, tak jak syn Kybele, wtopić się w mrok
    i pod postacią nocy wkraść się w twoje obszary.
    Można jeszcze wiele: na przykład twoje rysy z molekuł
    i drobin odtwarzać mozolnymi stalówki ruchami.
    Albo, wbijając w lustro wzrok. tłumaczyć sobie,
    że ty - to ja: bo kogóż właściwie kochamy,
    jeśli nie siebie? Ale losowi zapiszmy punkt: w naszym jutrze
    - choćby zwlekały zegarki - już wybuchała ta bomba,
    która wszystko niszczy. pozostawiając tylko meble albo garnki.
    Nieważne, kto tu zbiegiem, kto przed kim ucieka:
    nas ani przestrzeń, ani czas nie swata i do tego,
    jakimi będziemy na wieki, lepiej przywyknąć
    w dzisiejszym dniu świata.

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja.:)))***...pa do jutra z całuskiem.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękne piosenki, Jasieńku :)* Odsłuchałam sobie rano przy trochę mulącym internecie. W domu po powrocie posłucham jeszcze raz. A poezja najwyższych lotów!
      Na wybrzeżu pogoda piękna, trochę popadało wczoraj, ale nie przeszkodziło mi to wędrówce na Rozewie do latarni morskiej, a potem rezerwatami - Przylądek Rozewski i Lisi Jar - do Jastrzębiej Góry. Takiej ilości pięknego starodrzewia bukowego nie powstydziłyby się nawet Bieszczady i Tatry.
      Dobrego dziś... całusy z podziękowaniem :)*

      Usuń
  10. Dzień dobry w słoneczną i lekko zamgloną środę :)*
    Wieje porządnie, chyba ze 7 w skali Beauforta i pewnie za chwilę po mgiełkach nie będzie śladu.
    Początek dnia lekko bluesowy, a więc do kawy przebudzanka w tym nastroju.

    Kolorowa mgła

    Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
    Kiedy jest mi byle jak,
    Martwię się, że całe życie tak przeminie,
    Jak towarowy, co się wlecze w siną dal

    Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
    Święty spokój to czy rdza,
    W duszy mej jest głucho, ciemno, jak w kominie,
    A tak chciałabym, żeby prawdą było to:

    Kolorowa mgła, gdy jesteś obok mnie,
    W takiej mgle nie widać słowa „nie".
    Kolorowa mgła ma narkotyczny smak,
    Wszystko w niej muzyką jest, jak ja.

    Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
    W szarym deszczu tonie świat,
    Kiedy nic do obejrzenia nie ma w kinie,
    Gdy nawet smutek mój wygląda jakby spał.

    Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
    Zdarza się niekiedy cud,
    Stajesz w drzwiach i mówisz głośno moje imię
    I pozostajesz znów na zawsze obok mnie.

    Kolorowa mgła, gdy jesteś obok mnie,
    To jest to, co zawsze śniło się.
    Kolorowa mgła wiruje wokół nas,
    Cały świat znów piąty wymiar ma.

    Kolorowa mgła, to miłość, która trwa
    Póki świt nie zgaśnie w morzu dnia.
    Kolorowa mgła, to miłość, która trwa
    Póki ktoś nie złamie skrzydeł nam.

    autor: Jacek Bukowski

    Joanna Zagdańska - Kolorowa mgła

    https://www.youtube.com/watch?v=JfGc2ywDSqI

    Dobrego dziś, Kochani z ciepłą aurą i wszystkimi urokami końcówki sierpnia :)))***

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień dobry wszystkim nieobecnym :)*
    Przyjemne, delikatne ciepło na koniec lata, cisza nad morzem, trochę słońca, trochę wiatru i chmur.
    W ogródkach jeszcze letnie astry, ale kasztany już pękają i tylko patrzeć, jak spadną :)

    *** uśmiechy jesieni ***

    Kasztany,
    spadają nutą jesiennego nokturnu,
    wystukując nieregularne staccato
    o ławeczkę w parku,
    asfaltową alejkę,
    dach !

    Swoiste zaprzeczenie przemijania,
    radosne życie obok śmierci !
    Jak oczy piwne patrzące powłóczyście
    zza zielonej powieki.
    A może opalizujące uśmiechy

    jesieni ?

    - Zofia Szydzik

    ... i trochę nutek kolorowych do pierwszejkawy - "JESIEŃ..." - (Borys Somerschaf)

    https://www.youtube.com/watch?v=gJ6WFFTdkWI

    Wszystkiego miłego, ciepłego i kolorowego na dziś, pomyślnego dnia Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
    Od czasu do czasu jestem na słabym internecie, oczywiście nie omieszkałam zajrzeć, jak się w końcówce lata sprawuje Ogródek i Podróżniczka :)*
    Po uśmiechach jesieni, perspektywicznie, czas na...

    Jesień we dwoje

    A gdy nastaną dni z szarugą,
    aura zasępi się w kałużach,
    kolory znikną nam na długo,
    ścichnie w nostalgii uczuć burza,

    nie smuć się miły, z tobą jestem,
    powplatam w wiersz najczulsze słowa,
    dam ci słoneczny bukiet westchnień,
    w kropelkach deszczu uśmiech schowam.

    I choć chłodniejsze ranki co dzień,
    z chmurami zmienne mkną nastroje,
    to nic nam jesień nie zaszkodzi,
    kiedy jesteśmy w niej we dwoje.

    - ewa*

    Ewuniu, pogodnych snów, udanego wędrowania po ścieżkach wybrzeża, dobranoc, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zajrzałaś, dziękuję za wpis i życzenia, Zuziu :)*

      Usuń
  13. Dzień dobry w ostatni dzień sierpnia :)*
    I mój ostatni dzień pobytu nad morzem. Mam nowe wiersze i mnóstwo fotografii znad morza, jak się z tym wszystkim uporam po powrocie do domu, to wrzucę nowy post. Mój internet w gwizdku ma dość słaby przesył i nie pozwala na zamieszczenie nowego postu.
    A na dziś do kawy proponuję konfiturowy koniec lata :)

    Konfiturowy koniec lata

    W słoikowych wnętrzach, cnoty tego lata,
    półlitrówki pachną malinową nutą.
    A w ogrodzie, pszczoły na ostatnich kwiatach,
    nektar pieszczą, by go w miód przerobić jutro.

    Głęboko w piwnicy w opasłym balonie,
    beaujolais wytrawnie na swój korek wzmaga
    składniki jak w życiu, cukier z winnym gronem
    bunt, wybuchy, żądza, później równowaga.

    W przezroczystym słoju nadętym po brzegi
    robiąc dobrą minę do kiszącej gry
    omdlewa ogórek kwasząc się z zieleni
    z koprem włoskim, czosnkiem, aż mu lecą łzy.

    A w pękatym garnku, sezonu perełka
    pyszni się spiekając fioletową skórkę
    już odpestkowana, słodziutka węgierka
    ciut pomieszać, zawekować, odstawić na półkę.

    Tuż nad piekarnikiem, pod małym okapem
    naręcza nizane na cieniutkie nitki
    korale grzybowe kuszą aromatem
    nogi z kapeluszem zmieniając w stan wiotki.

    Zostało jeszcze podsuszyć wspomnienia
    razem z liśćmi z parku między kartki wsadzić.
    Feux - pas nie popełniać a w chwili zwątpienia
    odkorkować lato, z wypiciem nie czekać.

    - annaG

    ... i jeszcze przebudzania- Gdy odlatują bociany - Krzysztof Klenczon

    https://www.youtube.com/watch?v=6h4gf1HNsIs

    Dużo uśmiechu, pogodnych myśli i udanego dnia Wszystkim, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Za oknem szarawo, od czasu do czasu przekropnie. Przebudzanka obejrzana i wysłuchana. Jak w życiu. Dzieci się rodzą, dorastają i zakładają swoje gniazda, a my im sekundujemy, życząc szczęścia. Ewentualnie do drugiej kawy...

    Dobra miłość

    Dobra miłość między nami
    Tak delikatna, jak aksamit
    Taka piękna, jak witraże
    Prowadzi marzeń ogrodami

    Wiodą nas jej ślady
    W posiwiałe sady
    Pól rozległy bezkres
    Gdzie nie kłamie serce
    Ale już odchodzi
    Ten dzień, co ja zrodził
    Już go los odmienił
    Przysłoniły cienie
    Tak bardzo bym chciała
    Raz jeszcze usłyszeć
    Pulsującą ciszę
    Która nas zjednała
    Która nas uczyła
    Jak przywołać miłość
    Jak z jej rąk wywróżyć
    Czy zostanie dłużej

    Dobra miłość między nami
    Czy oprócz ciebie ktoś ją da mi
    Taką czułą, taką wierną
    Kto znajdzie perły między łzami

    Kto dotykiem dłoni
    Każdy lęk przegoni
    Znów dziś mi się śniła
    Nasza dobra miłość
    Ale już odchodzi
    Ten dzień, co ją zrodził
    Już go los odmienił
    Przysłoniły cienie
    Tak bardzo bym chciała
    Raz jeszcze usłyszeć
    Pulsującą ciszę
    Która nas zjednała
    Która nas uczyła
    Jak przywołać miłość
    Jak z jej rąk wywróżyć
    Czy zostanie dłużej

    Jak z jej rąk wywróżyć...

    - Kazimierz Szemioth tekst
    - J Kępski muzyka
    - Zdzisława Sośnicka śpiew

    https://www.youtube.com/watch?v=0EntcGyz-Tw

    Wszystkiego co pogodne i dające relaks, do spotkania, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      Spakowałam się I już padam na cztery łapy, niczym pies Pluto :) Jeszcze tylko pożegnanie dnia na Impresjach i lulu po intensywnie spędzonym dniu. Bo właśnie zbliża się ta godzina, o której pisze Małgorzata Pilacińska.

      ♥*❀*♥

      *** Godzina ***

      Czasem przyjdzie godzina, której nie czekałeś,
      taka szara, bez iskry szczęścia, beznadziejna.
      Wtedy wszystko sens traci, życie się poddaje,
      przyszłość jawi się mgliście, staje się mizerna.

      Masz już dość, nie chcesz dłużej wierzyć w dobre chwile.
      Patrzysz prosto przed siebie, ale nic nie widzisz.
      Spojrzyj raz jeszcze, proszę, a wtedy dostrzeżesz
      uśmiech czyjś. Miłość w słowach od kogoś usłyszysz.
      *
      Małgorzata Pilacińska

      ♥*❀*♥

      Dobranoc, Zuziu, dobrych, spokojnych snów... i do spotkania jutro wieczorem z lubelskiego podwórka. Pa :)***
      Komp też za chwilę będzie spakowany, więc jutro poproszę Cię o przebudzankę. Bużka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*

      * * *

      Powiedź mi,
      dlaczego tak szybko płyną godziny
      gdy jesteś obok mnie ?
      Może wtedy czas odmierza
      słodycz każdego pocałunku,
      lub przyspieszają go masze
      uśmiechnięte twarze
      i splecione razem dłonie ?

      Może zapominamy o nim
      a on nas omija
      i nie każe
      spoglądać na zegarek ?

      Gdzie jest prawda ?

      O tym powiedzą mi
      twoje oczy i usta
      gdy będziemy razem

      - Piotr Stanisławski

      Dzięki za piękną poezję dzisiejszego dnia, spokojnej nocy i jutrzejszego powrotu do domu. Miej, Ewuniu, ograniczone zaufanie do
      współprzemieszczających się po drogach.
      Oczywiście będzie przebudzanka, może trochę później niż zazwyczaj. Buziaki, do jutra, pa :)*

      Usuń
  15. Bry.:)*

    Jakoś mi się zrobiło nostalgicznie jakby coś się kończyło, ale to chyba odchodzące lato mnie tak nastraja. . .jak muzyka Chrisa Rea w składance - "The Truth + Florence Streets + Sapphire"

    https://www.youtube.com/watch?v=QLS3l7f-7zM

    Może mi to minie, choć nadziei za wielkich nie mam. Miłego
    piątku...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudna muzyka, Jasieńku :)*
      A ja już spakowana i jutro o 4 rano wyjeżdżam do domu.
      Na dobranoc zaś jeszcze Irena Santor...

      Morze...

      https://www.youtube.com/watch?v=jH__6SKyG9U

      Czasami w życiu coś się wydarzy
      Dłoń rozpalona drży
      Serce wyrusza w krainę marzeń
      Cudowne roi sny
      Najlepiej w takich chwilach nad brzegiem morza iść
      Niechaj z falami biegnie zmęczona myśl

      Morze szumiące, kołyszące szumem fal
      Cudne jak bajka w blaskach wieczornej zorzy
      Morze, ty budzisz w sercu jakiś dziwny żal
      Gdy mgły na falach się położą
      Gdy wiatr obudzi cię zuchwały
      Tyś jest w tym gniewie rozszalałe, wspaniałe
      Morze, ojczyzną twoją niezmierzona dal
      A twoją pieśnią cicha melodia fal

      Czy wielki smutek, czy wielkie szczęście
      Ono zrozumie mnie
      Wszystko zapomnę w jego objęciach
      Niby w cudownym śnie
      I czy to ból rozstania, czy też miłości cud
      Wszystko nieważne nad brzegiem wielkich wód

      Morze szumiące, kołyszące szumem fal
      Cudne jak bajka w blaskach wieczornej zorzy
      Morze, ty budzisz w sercu jakiś dziwny żal
      Gdy mgły na falach się położą
      Gdy wiatr obudzi cię zuchwały
      Tyś jest w tym gniewie rozszalałe, wspaniałe
      Morze, ojczyzną twoją niezmierzona dal
      A twoją pieśnią cicha melodia fal

      Gdy wiatr obudzi cię zuchwały
      Tyś jest w tym gniewie rozszalałe, wspaniałe
      Morze, ojczyzną twoją niezmierzona dal
      A twoją pieśnią cicha melodia fal

      Autor tekstu: Jerzy Lawina-Świętochowski
      Kompozytor: Jerzy Lawina-Świętochowski
      Rok powstania: 1939

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))***... i do jutra do wieczora już z lubelskiego podwórka. Czułe pa :)))***

      Usuń
  16. Dzień dobry w pierwszy dzień września :)
    Pamiętna data. Niebo zachmurzone jakby czuło, że dzisiejszy dzień nie powinien się jarzyć pełnią słońca.
    Wrzesień z wszystkimi smutkami, cieniami i ciemnością.

    O mój ty smutku cichy

    O mój ty smutku cichy,
    smutku gwiazdek maleńkich,
    nazywałem, szukałem,
    brałem ciebie do ręki.
    Jak to się ciało twarde
    tak w piasek albo w glinę
    zamienia w moich dłoniach,
    pragnienie każde - w winę.
    Jak to się - kiedy dotknę
    kwiat przeobraża w ciemność,
    a poszum drzew w głuchotę,
    a chmury - w grzmot nade mną.
    Jak to ja nieobaczny
    mijam, sam sobie błahy,
    i rzeźbię zanim zacznę,
    marmur wypełniam strachem.
    Jak to ja nadsłuchuję
    błyskawic w niebie trwogi.
    Jakże to ja nazywam
    każde czynienie - Bogiem ?
    Otom strzęp oderwany
    od drzewa wielkich pogód,
    sam swym oczom nie znany,
    obcy swojemu Bogu.
    Oto słyszę, jak w popiół
    przemieniam się i kruszę.
    I coraz mniejszy ciałem,
    wierzę we własną duszę.

    - Krzysztof Kamil Baczyński

    Pozdrawiam serdecznie Wszystkich, Ewuni podróży bez niespodzianek, do spotkania, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu,
      odniosę się do kolorowych, wysmakowanych zdjęć, otwierających nowy post, z piękną Starówką Lublina i kwitnącą zielenią z Twojej działki.
      Do południowej kawy cieplejszy w swej tonacji wiersz :)*

      * * *

      Będę
      na ciebie czekać,
      tam gdzie noc
      przechodzi w poranek.

      Będę
      ciebie wyglądać,
      w każdym
      wiatru podmuchu
      i słońca promieniu
      błądzącym po ziemi.

      Będę
      ciebie rysował
      najsłodszymi słowami,
      które splotę
      uczuciem i tęsknotą.

      Będę
      z tobą rozmawiać
      ciszą,
      która była
      między naszymi
      ustami.

      Będę
      cię kochać,
      zawsze tak
      jak wtedy
      gdy kochałem
      cię pierwszy raz.

      - Piotr Stanisławski

      Ewuniu, relaksującego popołudnia po podróży, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Zuziu :)*
      Już jestem w domu, po 655-kilometrowej jeździe. Droga bardzo dobra, bez kolejek na autostradowej bramce. Słońca mnóstwo przez cały dzień, a Lublin powitał mnie 27-stopniowym upałem i niestety suszą... Wedle relacji sąsiadów nic nie popadało podczas mojej nieobecności, więc priorytetem na jutro będzie oczywiście podlewanie ogrodu.
      Dziękuję za piękną poezję na dziś, spisałaś się na medal :)*
      Na miły wieczór dla Ciebie jeszcze niech będzie echo lata...

      echo

      ostatni raz znaną ścieżką
      wśród żywicznych sosen
      w babiego lata nić zaplątani
      pójdziemy przez wrzosowiska

      wiatr od morza łagodnie
      po twarzy spływa
      niosąc zapach rozgrzanej ziemi
      mokrego igliwia

      na chwilę lub dwie zapomnimy
      że wokół toczy się świat
      nasze ślady na piasku
      w pamięci zatrzymam
      z echem ostatnich dni lata

      Lidia Płachta

      Wszystkiego dobrego na miły, sobotni wieczór, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    3. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Miło powitać Turystkę w zacisznym zakątku zapełnionym kolorem fotografii i miłych dla czytającego wierszy :)* U mnie padało, pada i będzie padać. Tak się przedstawia pogodowo Zachodnia ;-) Z echem zagra nocy głębokiej wiolonczela...

      * * *

      Nocy głębokiej wiolonczela
      miota swą ciemną radość na rozległe połacie.
      Zamglone obrazy rzeczy rozpuszczają swe kształty
      w rzekach kosmicznego światła.
      Rozkołysania, błyszczące długie
      myją się w fali na fali przez nocno-błękitną wieczność,
      T ! Ty ! Ty !
      Przemieniona lekka materio, rytmiczna kwitnąca piano,
      unoszący się, wirujący zawrotnie śnie snów,
      oślepiająco biały !
      Mewą jestem i na odpoczywających rozpostartych skrzydłach
      piję morsko-słoną błogość
      daleko od wschodu wszystkiego, co znam,
      daleko od zachodu wszystkiego, czego chcę,
      poruszam serce świata -
      oślepiająco białe !

      - Karin Boye
      - Ryszard Mierzejewski tłumaczenie

      Ewuniu - dobrej, spokojnej, kojącej kolorowymi snami nocy, dobranoc, buźka :)*

      Usuń
    4. Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
      Dobrej niedzieli :)*

      Usuń
  17. Wrześniowe dzień dobry :)*
    Za oknem minimalna, puszysta mgiełka, ale to dobrze, bo da choć odrobinę wilgoci przed suchym, słonecznym dniem. Za oknem już 20 stopni, będzie znów upał.
    Trudno mi uwierzyć, że mój ulubiony miesiąc i krótki pobyt nad morzem już się skończył... ale nie ma to jak wyspać się we własnym łóżku, a rano wypić kawę z własnego kubeczka :)))
    Kawa dla wszystkich i na początek dnia trochę wrześniowych klimatów wierszem...

    Późne róże

    Domykam lato w skarbcu września,
    wieko mu skrzypi od łkań wiatru
    powtarzających znany temat,
    co w szarość żywe barwy zasnuł.

    W chmurnych zaułkach na rozstajach
    rwą się guziki jarzębinom;
    ranek utonął w słotnych ariach,
    mgłami po dachach się rozpłynął.

    Kolczaste wiersze wschodzą w głogach
    prując ostatki letnich złudzeń.
    W dojrzałą jesień mnie poprowadź -
    spójrz,
    dla nas kwitną późne róże.

    Ewa Pilipczuk

    I na drugi wrześniowy poranek przebudzanka do kawy -

    September Morn- Neil Diamond

    https://www.youtube.com/watch?v=EVcDDIDbOAk

    Przyjemnej niedzieli z dobrym wypoczynkiem dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Do pierwszej kawy przebudzanka z lekko zamglonym niebem i zapachem jesiennych róż z wiersza :)*
    Leniwa niedziela i zapowiadane deszcze nie bardzo pozwalają na planowanie w szerszym planie. Na ten moment otulam się ciepłem... :)*

    Jak płaszczem

    Kiedy odejdą dni słoneczne,
    jesienny zegar czas omroczy,
    zamilkną w trawie smyki świerszczy,
    poczuję chłodu cierpki dotyk -

    zaplotę w strofy zapach łąki,
    okrzyk jaskółek gdzieś nad ranem,
    spojrzenia jaskrów złotookich,
    letniego wiatru serenadę.

    Gdy aura zacznie figle płatać
    w oczy kasztanów się zapatrzę,
    otulę się wspomnieniem lata
    i twoim ciepłem, tak jak płaszczem.

    - Ewa Pilipczuk

    Niedzieli w pogodnym nastroju i z uśmiechem, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      A właściwie już dobry wieczór... tak szybko mrok zapada.
      Poniosło mnie dziś prawie na cały dzień do ogrodu, żeby zrobić poprzyjazdowe porządki i podlać spragnione rośliny. Ze względu na upały i suszę trwającą już prawie od dwóch tygodni, widać pierwsze oznaki jesieni. Oczko wodne niemalże mi wyschło...
      Dziś było 28 stopni w najcieplejsze porze dnia. Może jutro się wreszcie ochłodzi i popada, nadziei nie tracę.
      Na miły wieczór proponuję mistrza jesiennego słowa :)

      Jesień

      Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele,
      wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele.

      Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne
      z różowymi żądzami mężną wiodą wojnę.

      Już kasztan się osypał i ochłodły ranki;
      o, młody przyjacielu, poszukaj kochanki

      z małym domkiem, ogródkiem, sennym fortepianem,
      która by włosy twoje czesała nad ranem,

      z którą byś po śniadaniu czytał Mickiewicza -
      niech będzie silna w ręku, a piękna z oblicza,

      jak jesień zamyślona, jak Jesień śmiertelna
      i jako jabłko owe cierpka i weselna.

      - Konstanty Ildefons Gałczyński

      Miłych chwil na niedzielny wieczór, serdecznie z buziakiem :)*



      Usuń
    2. Dobranocnie :)*

      Znak równości

      kwiaty
      jak wiersze
      kolorowa poezja ziemi
      rozkołysana wiatrem
      pisana barwą i zapachem
      najpiękniej pachnie o zmierzchu
      każdy wers
      zachwyca
      ponad wytrzymałość wzroku
      każda strofa
      odurza

      wiersze jak kwiaty
      bukiety zwiewnych myśli
      kołysane słowem
      nie wzrastają w zgiełku
      lecz w samotności i tęsknocie
      w umyśle
      w sercu
      te - o kolorze purpury - to namiętność
      niebieskie - dozgonna miłość
      białe - wspomnienia
      pachną o każdej porze
      gdy rozkwitają
      na ustach

      - Zofia Szydzik

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki, pięknych snów, dobranoc, buźka :)*

      Usuń
  19. A ja na powitanie naszej Dobrodziejki zagram kilka znakomitych
    wirtuozerskich utworów muzyki gitarowej zespołu Guitarra Azul

    1,- "Señorita"

    https://www.youtube.com/watch?v=KdTJ8hwjM-c

    2,- "Oasis"

    https://www.youtube.com/watch?v=xIkh3ODDlF4&list=RDxIkh3ODDlF4

    3.- "Tres Lagrimas"

    https://www.youtube.com/watch?v=-XTAK0avUEw

    4,- "Desert Flower" - kwiat pustyni

    https://www.youtube.com/watch?v=KojTdZPtq-o

    5,- "La Tasca"

    https://www.youtube.com/watch?v=BCBna2rREmc

    * * *

    Przyjemnego wieczoru i nocki - życzę najczulej.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne koncerty gitarowe, uwielbiam! I co za nastrój... Wysłuchałam na spokojnie wszystkie utwory, nareszcie mam domowy internet, to i YT chodzi, jak należy.
      Dziękuję, Jasieńku :)*
      Dobrej i spokojnej... już padam po ogrodowych pracach. Czułe pa, do ranka :)))***

      Usuń
  20. Poniedziałkowe bry :)*
    Jakieś jesienne mgiełki się snują nad horyzontem, na razie rześko i przyjemnie, 14 stopni za oknem. Trochę pożółkłych listków już zdobi trawnik...
    Pobudka na roboczy tydzień :))) A do pierwszej kawy trochę liściastej muzyki i poezji. Na czasie i o życiu.

    "Ballada o jesiennych drzewach" - z płyty "Namiętność"

    http://www.youtube.com/watch?v=siLXkguaE3k

    Na ławce w parku w pewnym mieście
    Gdzie raczej rzadko obcy bywa
    Siadła raz pani nie z tej ziemi
    Przy panu który spadł z księżyca

    Było to wczesne popołudnie
    Dość na tę porę roku ciepłe
    Pan miał garnitur jak spod igły
    Oraz maniery staroświeckie

    Pani nie pierwszej już młodości
    Lecz ten typ kobiet co na pewno
    Z wiekiem zyskuje i zadziwia
    Jak dobre wino albo srebro

    - Ładnie dzisiaj pani pozwoli że zagadam
    W miarę słońca wiatru w miarę deszcz nie pada
    Tylko liści doprawdy mniej że aż szkoda
    Cóż przemija tak drzew naszych wciąż uroda

    Lecą liście niech pani spojrzy jak ze złota
    Tamten z brązu a ten jakby miedzią potarł
    Szkoda barw tych co tak spadają gdzieś na ziemię
    Potem giną już dla nikogo niepotrzebne

    Wiał lekki wietrzyk a wśród liści
    Ruda wiewiórka gryzła orzech
    Pani słuchała wciąż uważnie
    Jak gdyby nie obecna trochę

    Wreszcie odrzekła poprawiając
    Kosmyk swych kasztanowych włosów
    - Słuszna uwaga ma pan rację
    Choć ja to widzę w inny sposób

    Znów popatrzyła gdzieś przed siebie
    Profil swój ukazując śliczny
    - Ja to ujęła bym dogłębniej
    Pogląd mój jest metafizyczny

    Bo my także jesteśmy przecież jak drzewa
    Tuż przy ziemi i tak trochę aż do nieba
    Silne burze ulewne deszcze wciąż nam szkodzą
    Zostawiamy innym smutek nasz odchodząc

    Bo my także jesteśmy przecież jak te drzewa
    Tuż przy ziemi i tak trochę aż do nieba
    Bo my także dojdziemy kiedyś do jesieni
    Poszumimy i poskrzypimy przystaniemy...

    Słowa: Barbara Szczepańska "Judyta"
    Muzyka: Jacek Zieliński

    ... i jazda, kobieto, do obowiązków. Dobrego dziś z wrześniowym ciepełkiem i pogodą w duszy :)*

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Wrzesień przypomina, że lato powoli odchodzi w zapomnienie, a jednak czasami się zdarza, że opłakujemy odchodzące lato.

    Opłakując lato...

    Za opłotkami mieszkał inny świat,
    wabił szumem lasu, kalejdoskopem jeziora,
    szemrał nurtem rzeki.
    Jesienią pysznił się koralami,
    drwiąc sobie z tych, co opłakują lato.

    Zimą trzaskał biczem siarczystego mrozu
    i malując na szkle srebrzyste paprocie,
    zaglądał w rozświetlone oczy chałup.

    A nocami,
    nocami zakradał się w sny,
    pulsował w żyłach, zapuszczał korzenie,
    żeby nad ranem zrywać się nagle
    jak przestępca
    przyłapany na gorącym uczynku...

    Za opłotkami mieszka inny świat,
    wabi i kusi jak niegdyś,
    tętniąc dawnym rytmem
    i tylko tych co opłakiwali lato,
    coraz mniej.

    - sael

    Słonecznie, ciepło. Pierwsze dni września niewiele różnią się od sierpniowych i niech ten stan trwa jak najdłużej :) Po kawie i przebudzance, już w codziennym rytmie.
    Serdeczności na dziś, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuziu :)*
      I u nas dziś przyjemne, łagodne lato. Być może babie? ;) Trudno osądzać, bo raczej "babie" bywa na początku października. Ale w poezji czas jest pojęciem względnym :)

      Babie lato

      Dojrzewa domorosłe wino,
      już je pokątnie spija tato
      i tylko patrzeć, lada chwila,
      babie lato, babie lato!
      Już resztki ciepła, senne, lepkie,
      ochrypłe gdzieś chałturzą świerszcze,
      gruszki są słodkie, jabłka cierpkie,
      to już jesień, to już jesień,
      za chwilą senna chwila cieknie,
      to już wrzesień, to już wrzesień!

      A było lato, przecież jeszcze
      opalenizna ci nie zeszła,
      tak artystycznie grały świerszcze,
      że las od tego drgał na przestrzał!
      Dni rozpalone, noce parne,
      ćmy zlatujące się do światła,
      jagody tak jak oczy czarne,
      gdzieś na bezludnym końcu świata!
      Stare piosenki na trzy chwyty,
      schnące na ciele kąpielówy,
      muchy, komary, parazyty,
      węże, pijawy, jeże, mrówy!

      Letni zwierzostan zwinął skrzydła,
      śpią gady, ssaki i robaki,
      babiego lata nić przebrzydła
      i te przebiegłe pajęczaki!
      Włożyli ludzie ciepłe dresy
      i jeszcze pulowery na to,
      bo tylko patrzeć, lada chwila
      babie lato, babie lato!
      Wnet rozpajęczy się, aż miło,
      miękkie, wrześniowe babie lato.

      Jan Kaczmarek

      https://www.youtube.com/watch?v=4QbC5Xghs28

      Z uśmiechem i zapachem pierwszych, tegorocznych kasztanów, które przyniosłam sobie dziś do domu, buźka :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Zajęcia całodniowe nie pozwalają na wizytę w Ogródku. Dopiero wieczór, a i to nie zawsze, daje możliwość odemknięcia furteczki. I teraz, w ten czas, spieszę do Ogródka w towarzystwie nitek babiego lata :)*

      Babie lato

      Słońce zawieszone na samotnej skale,
      Dawną potęgę zbierając raz jeszcze,
      rozrzuca pyłów rozświetlone deszcze
      Na jasne, czyste, przeogromne dale...

      Po łąkach jasną falą się przelewa,
      Wzbija pył z kwiatów i upojne wonie,
      Między gałęzi złote wplata tonie
      I pieści zżółkłe, konające drzewa.

      Patrz... między liśćmi chwieją się i świecą
      Jakieś włókienka złote i pajęcze,
      Słońce w sieć nitek wplata tęczę,

      Wiatr je rozrzuca... zrywają się, lecą,
      I płyną, płyną hen za łany żytne
      Niby marzenia złote... nieuchwytne.

      - Henryk Zbierzchowski

      i jeszcze z dobranocnym pomachankiem w poetycki sposób opisane miesiące roku :)*

      Anno Domini

      Styczeń:
      Z wód Styxu wypływa,
      zmoczony,
      parskając zapomnieniem -
      Nowy Rok.

      Luty:
      Lód leży jeszcze nieprzerwany
      między nadzieją a zimnem -
      jeszcze sobie "ty" nie mówią.

      Marzec:
      Marzenie jeszcze marzenie...
      Marzy mróz...
      Mży deszcz...

      Kwiecień:
      I już tylko kwiaty
      rzucają cień
      na życie...

      Maj:
      Mój, moja, maj.

      Czerwiec:
      Czerwone czaroziele
      zerwie,
      nie wiedząc nic...

      Lipiec:
      Lipa, miodami pachnąca,
      jak piec rozogniona kwiatem.
      Deine roten Lippen
      mocht ich kussen...

      Sierpień:
      Nie ścinajcie !
      Nie ukrócajcie !
      Sierp wyrzućcie wysoko,
      niech lśni, jak nów w obłokach,
      bo cóż po cierpieniu ?

      Wrzesień:
      Wrzosy, babie lato, wrzenie,
      ptasie wrzaski w rzęsistym lesie.
      Dajcie się babie zabawić !
      Wejdź przez sień...

      Październik:
      Paździerze lecą ze szczęścia...

      Listopad:
      Bezszelestny upadek wszystkiego.
      Bezlistne drzewa,
      bezlitosne myśli.

      Grudzień:
      Nie po różach,
      ale po grudzie
      idzie najkrótszy dzień
      w grób.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Ewuniu, cieplutkie myśli posyłam z życzeniem spokojnej, tęczowej w sny noc, dobranoc, buźka, pa :)*


      Usuń
    3. Dziękuję za piękną poezję, na rano, Zuziu :)*
      I ja miałam sporo zajęć aż do nocy.
      Dobrego dziś :)*

      Usuń
  22. Witam wtorkowym porankiem :)*
    Pochmurno z lekkimi przebłyskami słonka i ciepło, na tę chwilę 17 stopni. Może wreszcie choć trochę popada? Marzę o tym.
    A na razie kawa, dymek i rzeczywistość przywracają do porządku, czas zatem w podróż codzienną.
    Do kawy proponuję na dobry początek dnia przebudzankę Budki Suflera, do tekstu Adama Sikorskiego muzykę skomponował Romuald Lipko.

    ***Życie co dzień wiersze pisze***

    http://www.youtube.com/watch?v=vy263-U_3-A

    Podróż cudem jest bracie
    pasją w życia schemacie
    zwykle jest piękniejsza niż sam cel
    Dążyć to jest ta siła,
    która ludzi zbliżyła hen do gwiazd
    dalekich cały czas

    Życie co dzień wiersze pisze
    atramentem plamiąc biel
    a ja szukam Cię a ja szukam Cię
    moja podróż i mój cel
    Ziemia ciągle nas unosi
    tańcząc wiecznie pośród gwiazd
    a ja tak bym chciał, a ja tak bym chciał
    spotkać Ciebie chociaż raz

    Podróż walką jest bracie
    bitwą, którą wygracie
    wtedy, gdy te same macie sny
    dążyć to jest jak miłość,
    której wcześniej nie było,
    ale jest i będzie jeśli chcesz

    Życie co dzień wiersze pisze
    atramentem plamiąc biel
    a ja szukam Cię a ja szukam Cię
    moją podróż i mój cel
    Ziemia ciągle nas unosi
    tańcząc wiecznie pośród gwiazd
    a ja tak bym chciał, a ja tak bym chciał
    spotkać Ciebie chociaż raz x2

    Podróż cudem jest bracie
    pasją w życia schemacie
    zwykle jest.

    * * * * *

    ... komu do obowiązków, temu... śpieszno :)))* Pozdrawiam wszystkich, udanego dnia i choć trochę ożywczych kropelek na przemian ze słonecznymi promykami :)*

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Tekst przebudzanki:
    "Podróż cudem jest bracie
    pasją w życia schemacie
    zwykle jest" -
    narzuca poszukanie własnej ścieżki do realizacji w życiu.

    Jestem znakiem zapytania

    Jak ten odwieczny znak zapytania
    boleśnie tkwiący w koślawym skłonie,
    w ciągłym rozdarciu ginę bezradnie,
    w gąszczu sprzeczności niewyjaśnionych.

    I w wielokropek też się zamieniam,
    co rozsypany szeregiem ziaren.
    To domniemania, niedokończenia,
    pełne nadziei - oczekiwanie.

    Bywam myślnikiem w biegu kładzionym,
    gdy zastanowić przyjdzie się dłużej.
    Pauzy, choć czasem nieuniknione,
    stygną w letargu ciężkiej zadumy.

    A wykrzyknikiem ? Gdy się zakrada
    zachwyt czy rozkosz lub uniesienie,
    rozpacz, udręka albo pogarda -
    wtedy prężnieję w znak wykrzyknienia.

    Jak przypadkowo legły przecinek
    raptem ciśnięty tylko dlatego
    skradam się, aby dzielić przez chwilę
    to, co istotne, od mniej ważnego.

    W cudzysłów, bywa, też się przystrajam,
    gdy obcą wciskam na siebie maskę.
    Twarz obolała od wykrzywiania;
    cudze oblicze zwykle za ciasne !

    Kiedyś się przecież i kropką stanę,
    gdy odejść przyjdzie na tamtą stronę
    i kres się zbliży wszystkiego. Amen.
    Dziś - sprawy jeszcze niedokończone...

    Więc póki jestem - pełnym zdumienia
    i niepewności - wciąż pozostanę
    wstydliwym aktem niezrozumienia,
    jak ów pokracznie zgięty pytajnik.

    - Jadwiga Zgliszewska

    Błękit pomieszany z bielą "baranków" zapowiada słoneczny dzień. Po kawie, przed zadaniami dnia...
    Pogodnego dnia :)* Buziaczki, do spotkania, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      Nareszcie doczekałam się tego, na co czekałam niemal od kilku tygodni, tj., porządnego, rzęsistego deszczu przez prawie cały dzień :) Dopiero niedawno się rozpogodziło. Wreszcie czyste, rześkie powietrze, bez upału, z podeszczową świeżością zapanowało na Wschodniej. Może wrzesień nadrobi wreszcie zaległości sierpnia.
      A tymczasem zanosi się nam jesienią na dobre...

      Jesienią już zanosi

      Jesienią już zanosi. Sad słońcu się zwierza
      Ze swych trwóg i lęków, i w jego poszumie
      Jest coś z bluźnierczej skargi i jest coś z pacierza…
      Czy go jeno kto przyjmie, wysłucha, zrozumie?

      O, chwilo, gdy przypadkiem w radosnej zieleni
      Zdziwionym oczom błyśnie liść żółtawo-złoty!
      W mig wszystko naokoło tak dziwnie się zmieni!
      Niespodziewany w szczęściu, nagły kurcz tęsknoty.

      Kobieco-wdzięczne wiśnie, gadatliwe grusze
      I zalotne jabłonki, pomnąc to pąkowie,
      Co w aksamitne potem kwitło pióropusze,
      Struchlałe przed więdnięciem wstrząsają listowie.

      Czasem wszystko w krąg ścicha i zda się na chwilę,
      Że dusze drzew niezłomność odnalazły swoją:
      Potem wiatr trąci zeschłe przy ścieżkach badyle,
      Chłodny dreszcz wstrząśnie ziemią: to trawy się boją.

      Wino ciaśniej oplata południową ścianę
      W przestrachu czy już jutro rdza mu liści nie zje,
      A drżące w zamyśleniu róże herbaciane
      Są, jak trosk owych wszystkich najczulsze poezje.

      Kazimierz Wierzyński

      Udanego wieczoru, Zuziu, który we wrześniu już coraz szybciej się skrada. Serdecznie, z buziakiem :)*

      Usuń
    2. Ewuniu,
      przedpołudnie w pracy, popołudnie też jest pracowite,
      mając krótką przerwę zaglądam do Ogródka :)*

      Tylko

      Wiara przy wierze
      nadziej przy nadziei
      jak skowronek poważny i śmieszny
      za mały w przestworzach
      tylko miłość jak morze
      od morza do morza

      - Jan Twardowski

      Słoneczka nie tylko za oknem, buźka :)*

      Usuń
    3. Prawie razem wpisałyśmy się, Zuziu :)*
      Przyjemnych chwil, pozdrawiam ciepło i do dobranocki :)*

      Usuń
    4. ... intuicja, te same fale ? :)*
      Już biegnę z kolorami dobranockowymi :)*

      Niebieskie z czarnym

      W miłości każdej zawsze cokolwiek z przekory
      zakochani czasem brzęczą na siebie jak trzmiele
      choć podobno do nieba wpuszczają parami
      do piekła pojedynczo bo tam separatki
      z świętością moją kłopot bo chyba przeze mnie
      mój Anioł Stróż ma stale jedno pióro ciemne
      zwierzęta także różne bo gorsze i lepsze
      owcę solą uraczysz a indyczkę pieprzem
      jeśli jest Kain musi być i Abel
      w raju Adam solidny a niepewna Ewa
      połącz niebieskie z czarnym będzie barwa szara
      co czasem przypomina pobożność bez gustu
      skrzywdzisz tego kogo za bardzo pokochasz

      nie udaje się wiara bez diabła i Boga

      - Jan Twardowski

      Bardzo, bardzo zmęczona za chwilę zmierzę się z pozycją horyzontalną :)
      Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę strofkami, kolorowych snów życzę, buziaki, pa :)*

      Usuń
    5. Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
      Pomyślności na nowy dzień... :)*

      Usuń
  24. Dzień dobry w siąpiącą środę :)*
    Trochę mżawki, nieco delikatnych wrześniowych mgiełek, a na termometrze za oknem 17 stopni.
    Szybka kawa dla ziewających, a do niej muzyczny deser... może troszkę wspomnieniowy, wracając do nadmorskich uroków z wakacji.
    Andrzej Zaucha & Hanna Banaszak - Chwile

    https://www.youtube.com/watch?v=Tf9hXcUetQo

    *** Chwile ***

    Chwile- jak przelotne ptaki
    Nigdy nienazwane
    Żadnym ze słów
    Chwile- zagubione w tłumie
    Gdybym mogła znaleść
    Przeżyć je znów

    Chwile- są kalendarzem wspomnień
    I krok za krokiem wiodą mnie
    Na dobre i na złe
    Chwile- w-o-o-o-o
    Chwile- w-o-o-o
    Chwile na dobre i na złe

    Chwile- barwne krajobrazy
    Które wiatr unosi
    W przeszłość bez dat

    Chwile- w-o-o-o-o
    Chwile- w-o-o-o
    Chwile- na dobre i na złe

    Chwile - krajobrazy wspomnień
    I krok za krokiem wiodą mnie
    Na dobre i na złe

    Chwile - są kalendarzem wspomnień
    I krok za krokiem wiodą mnie
    Na dobre i na złe
    Chwile- w-o-o-o-o
    Chwile- w-o-o-o
    Chwile - na dobre i na złe

    Autor tekstu:Andrzej Sobczak
    Kompozytor: Louis Gasté
    Rok powstania: 1977

    Komu deszczu, komu nieco przejaśnień i rozpogodzeń - każdemu wedle potrzeb - i samych dobrych chwil na dziś dla Wszystkich :)*

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Pogoda nastraja do wspominek letnich przygód: niespotykanej pogody, przyrody i miłości letnich :)

    Wspomnienie lata

    Już coraz zimniej dookoła.
    Liście pokryły parkowe aleje.
    Noce bezgwiezdne jak czarna smoła.
    Sztormowy wiatr wciąż wieje.

    Pamiętaj gdzie mieszkam złociste lato.
    Będę za tobą tęsknił i wzdychał.
    W wspomnieniach
    kilka dobrych chwil pozostało...
    Jesienią będę wciąż je przeżywał.

    Będę odwiedzał już puste plaże.
    Po lasach bezlistnych błądzić też będę.
    Może wyjadę, szukać cię się odważę ?
    Twój ciepły uśmiech znowu zdobędę ?

    - Oskar Wizard

    Ciepłych i miłych wspomnień z przeszłego lata, dobrych chwil na teraz, pozdrawiam serdecznie, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i kontrastujący w swej wymowie z porannymi wspomnieniami, wiersz o wakacyjnej przygodzie...

      Wspomnienia w kolorze sepii

      Niby takie nic
      dziwne wspomnienie...
      ze sterty starych listów
      wypadło zdjęcie w kolorze sepii
      gdy odnalazłem cię
      nad brzegiem jeziora
      siedzącą na kamieniu...

      Niby takie nic
      a przywołało dziwne wspomnienie...
      moje serce dla ciebie szalone
      i twój chłód...
      smutne to było lato
      w którym ciepłe
      okazały się tylko kamienie...

      - seneka 18

      Dzień uciążliwy, dobrze, że już ta część minęła, teraz mam nadzieję na bardziej relaksowy.
      Ewuniu, serdeczności z uśmiechem i buziakami :)*

      Usuń
    2. Dzień dobry, Zuziu :)*
      Dzień pełen zajęć, ale jakoś wszystkie udało mi się pchnąć do przodu, na jutro nic nie zostało :)
      Teraz mogę spokojnie zająć się poezją, może więc jeszcze chwila z chwilą...

      Chwila ciszy

      Wplotła jesień purpurowa
      złoty liść do twych warkoczy
      co ci mogę ofiarować
      przecież nic Cię nie zaskoczy
      Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
      a gdy rano drzwi otwieram
      ludzi krzyk i miasta hałas
      pośród nas się klinem wdziera

      Więc nim pryśnie ta rozmowa
      nim znów miasta krzyk usłyszę
      chcę Ci miła ofiarować
      chwilę ciszy, chwilę ciszy

      Wokół miasto oszalałe
      neonami już się pali
      Popatrz - wcale nie myślałem
      że ta cisza nas ocali
      i że odtąd twoje oczy
      będą patrzeć na mnie szczerze
      w ciszy, która nas otoczy
      w ciszy danej ci w ofierze

      I że chociaż miasto płonie
      tłum jak fala się kołysze-
      to miłości naszej broni
      Chwila ciszy, Chwila ciszy

      Wplotła jesień purpurowa
      złoty liść do twych warkoczy
      co ci mogę ofiarować
      przecież nic Cię nie zaskoczy
      Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
      a gdy rano drzwi otwieram
      ludzi krzyk i miasta hałas
      pośród nas się klinem wdziera

      Więc nim pryśnie ta rozmowa
      nim znów miasta krzyk usłyszę
      chcę Ci miła ofiarować
      chwilę ciszy, chwilę ciszy

      Czesław Niemen

      Pogodnego wieczoru, u mnie dopiero przestało padać :) Z uśmiechem serdecznym i buziakiem :)*

      Usuń
    3. ... i na dobranoc :)*
      * * *

      bądź przy mnie blisko
      bo tylko wtedy
      nie jest mi zimno

      chłód wieje z przestrzeni

      kiedy myślę
      jaka ona duża
      i jaka ja

      to mi trzeba
      twoich dwóch ramion zamkniętych
      dwóch promieni wszechświata

      -Halina Poświatowska

      Dobrej nocy, Zuziu, snów pięknych, dających relaks, buźka i do jutra, pa :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Chwila, mgnienie oka, mija, pozostawiając niedosyt czaru zaklętego balu.

      Impresja zatańczy z chwilą

      niecierpliwe chciałam złapać
      zwiewne szczelnie zamknąć dłonią
      płatki kwiatów na jabłoni
      wiatr porwał zwiał z chichotem
      pobiegnę za nim

      potem

      deszcz za szybą w garść chwytałam
      ręce wyciągałam krople
      przez szczeliny między palcami
      uciekając po parapecie w pędzie
      dzwonnymi obcasami

      dopędzę

      odbicie słońca w kałuży
      na chwilę zatrzymałam wiatr
      kałuża zadrżała uciekła w popłochu
      z tafli zburzonej porywem
      wysoko do zmiennych obłoków

      płochliwe

      zaśpiewam niestałą nutę
      z grymaśną weną bez butów
      uszczknę sekundę czaru
      zaklętego balu

      - Ela Gruszfeld

      Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki :)* Radości ze spokojniejszej nocki, buziaki, pa :)*

      Usuń
  26. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A u mnie ziemia już dyszy z braku deszczu i dość dużej temperatury
    i ja też dyszę. To lato trwa zbyt długo, że w jakiś sposób ma
    również wpływ na moje samopoczucie...

    A w kołysance wystąpi dziś Henryk Roztworowski w piosence -

    * * *...Chłopak z gór...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=XPmgdpbFlrk

    Nie warto ciągle śnić o szczęściu swem
    Nie warto złudą żyć wciąż dzień za dniem
    Szczęście - znana to rzecz - zjawia się, kiedy chce
    Do mnie też przyszło, gdy uśmiechnęłaś mi się

    Gdy wiem, że ciebie mam
    Jestem panem i ziemi, i nieba
    Gdy wiem, że ciebie mam
    Cóż mi więcej do szczęścia potrzeba
    Gdy wiem, że ciebie mam
    Jakbym milion w kieszeni miał gwiazd
    Niechaj drwią sobie z nas
    Niechaj kpią cały czas, gdy ciebie mam
    Nie chcę już dobrych rad
    Kiedy mam cały świat, bo ciebie mam

    Nie warto wróżyć z chmur przelotnych burz
    Nie warto zrywać róż, gdy więdną już
    I nie warto się mścić za obelgi sprzed lat
    Za to warto jest żyć z miłą swą za pan brat...

    Muzyka - Francis Lopez

    i jeszcze raz Henryk Roztworowski -

    * * *...Żal mi okazji utraconych...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=hh74VIEeIEM


    Jednym szkoda lat młodych
    Powodzenia, urody
    Innym laurów niedoszłych i palm
    Ja się szczerze przyznaję
    Że mi innych rzeczy żal jest
    Naprawdę żal

    Żal mi okazji utraconych
    Niecałowanych ust
    Chwil, co na kartkach długich stronic
    Gonić chciał Marcel Proust
    Niedoszłych spotkań z dawnych lat
    Ukrytych marzeń, którem zgadł
    Gdy minął czas i żar ich zgasł

    Żal mi okazji utraconych
    Niepowiedzianych słów
    Przelotnych spojrzeń z lat minionych
    Co już nie wrócą znów
    Na próżno gonię, próżno chcę
    Przywołać cienie, które, wiem
    Rozwiały się we mgle

    Mnie o lata nie chodzi
    Niech mijają, nie szkodzi
    Cóż pomoże tu nie chcieć lub chcieć
    Ale żal mi tych wspomnień
    Których nie mam dziś, a mogłem
    Tak łatwo mieć...

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***...
    najczulsze z całusem pa do jutra.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
      U mnie wczoraj lało prawie przez cały dzień, a dzisiaj jeszcze trochę dopadało. Nareszcie rześko, nareszcie ziemia i rośliny dostały należną im wilgoć :)
      I już pożegnam dzień na Impresjach, bo strasznie jestem zmęczona dzisiejszym zaganianiem. Za moment padnę w podusie, ale wcześniej pokołyszę...

      *** Czarny blues o czwartej nad ranem ***

      https://www.youtube.com/watch?v=nfp-DRAUN8E

      Czwarta nad ranem
      Może sen przyjdzie
      Może mnie odwiedzisz

      Czwarta nad ranem
      Może sen przyjdzie
      Może mnie odwiedzisz

      Czemu cię nie ma na odległość ręki?
      Czemu mówimy do siebie listami?
      Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata
      Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy

      Czemu się budzę o czwartej nad ranem
      I włosy twoje próbuję ugłaskać
      Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
      Jest tylko blada nocna lampka
      Łysa śpiewaczka

      Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
      Tak cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów
      Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
      Myślałby kto, że rodem z Manhattanu

      Czwarta nad ranem...

      Herbata czarna myśli rozjaśnia
      A list twój sam się czyta
      Że można go śpiewać
      Za oknem mruczą bluesa
      Topole z Krupniczej

      I jeszcze strażak wszedł na solo
      Ten z Mariackiej Wieży
      Jego trąbka jak księżyc
      Biegnie nad topolą
      Nigdzie się jej nie spieszy

      Już piąta
      Może sen przyjdzie
      Może mnie odwiedzisz

      Adam Ziemian
      Wykonanie: SDM

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... "Może sen przyjdzie, może mnie odwiedzisz"...- i z melodią bluesa czułe pa, do jutra :)))***

      Usuń
  27. Czwartowe dzień dobry :)*
    Dzisiejszy poranek obdarza mgiełkami i temperaturą 14 stopni, ale już słońce zaczyna się przez mgliste kurtyny :) Więc może zacznę tak...

    Wrześniowo

    Długo śpi poranek bielą mgieł splątany,
    na stole w wazonie liliowią się wrzosy;
    klon puka do okna liściem pozłacanym,
    wiatr wygrywa songi w trawach płowowłosych.

    Nie czas na nostalgię w zapachu jarzębin,
    kiedy dzień wrześniowy snuje barwne lśnienia;
    w kuluarach zmierzchu srebrnooki księżyc
    szelest niepokoju w dobry sen zamienia.

    Jeszcze parę pączków zrodził krzak różany,
    chociaż czas swój schyłek spadłym płatkiem znaczy;
    nie chcę się poddawać myślom rozpłakanym -
    po co.
    Jesień z tobą śpiewa mi inaczej.

    Ewa Pilipczuk

    No i cóż, chyba nie można chcieć więcej :)))* Michał Bajor...

    *** Nie chcę więcej ***

    https://www.youtube.com/watch?v=uRxsVP5HQA4

    Udanego, spokojnie wrześniowego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Kawa, przebudzanka i złośliwość przedmiotów martwych. Na całe szczęście trochę pomyślałam i pozbyłam się złośliwego chochlika !
    Na południowy czas nasza ulubiona Poetka :)*

    * * *

    podziel się ze mną
    mojej samotności chlebem powszednim
    obecnością zapełń
    nieobecne ściany
    pozłoć
    nie istniejące okno
    bądź mi drzwiami
    które można otworzyć
    na oścież

    - Halina Poświatowska

    dodatek muzyczny z Michałem Bajorem Taka miłość w sam raz :):)*

    https://www.youtube.com/watch?v=bUvZKFutVgo

    Uśmiechniętego, w myśli pogodne dnia, buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... tu jest właściwy :

      https://www.youtube.com/watch?v=zt1W6jE_JYU

      ...:)*

      Usuń
    2. Dzień dobry, Zuziu :)*
      U mnie dziś miły, słoneczny dzień późnego lata, wracając wstąpiłam na skwerek i nazbierałam sobie kasztanów. Już lecą, a ja, tak jak co roku nie mogę się oprzeć, żeby ich nie zabrać. Jak dziecko... :)

      Kasztany

      Idziemy parkiem, z nami jesień.
      Park cały liśćmi jest usłany
      a pod drzewami, w liściach leżą
      brązowe szczęścia- to kasztany.

      Ich widok niesie nam wspomnienia
      i tamte chwile wciąż pamietam,
      jak razem z dziećmi je zbierałem,
      by zrobić ludki i zwierzęta.

      Poczekaj miła, pozbieramy
      spod drzew kasztany i żołędzie
      i z nich zrobimy to, co kiedyś,
      niechaj jak dawniej znowu będzie.

      Może też przy tym usłyszymy
      znowu, jak kiedyś zachwyt dzieci.
      Mimo, że było to tak dawno
      i tamten nastrój w dal uleciał.

      Zrobimy znowu nasze ludki
      i ustawimy na widoku.
      Niechaj przynoszą nam wspomnienia
      w miejscu, gdzie był dziecinny pokój.

      Ileż to lat już przeminęło.
      Wszystko już widać coraz mgliściej.
      Spadają lata z kalendarza
      niczym jesienne z drzewa liście.

      Dziś dzieci mają komputery.
      Na świecie zaszły wielkie zmiany
      i tylko zawsze tak, jak kiedyś
      spadają sobie z drzew kasztany.

      A mnie się marzy ciągle jeszcze,
      by świat w technice zakochany
      pamiętał, że dla ludzi zawsze
      nie mniej są ważne też kasztany.

      Autor: Roman

      Uroczych chwil odpoczynku w domowym zaciszu na popołudnie i wieczór, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    3. Szybko dzień zamienił się w wieczór, a o tym co może być wieczorem, to powie wiersz...

      Wieczorem

      Wieczorem, gdy wszystko usypia,
      odzywa się dziwna muzyka
      i lekko, i śpiewnie
      rozdzwania się we mnie
      i ruchem tanecznym pomyka.

      Stu grajków o struny uderza
      nut setką, co zamiast pacierza
      już zaraz się staną
      modlitwą szeptaną
      gorąco, żarliwie, najszczerzej.

      Wieczorem, gdy iskrzy na niebie
      niejeden powabny ogieniek -
      drży rosa na trawie
      w lękliwej obawie
      jak myśl niewysłana do ciebie.

      Wieczorem, upojnym wieczorem,
      gdy upiór się ściga z upiorem,
      bezkresną tęsknotę
      do snu swego wplotę
      i w szaty dostojne ubiorę.

      Nad ranem, gdy bledną już zorze,
      gdy noc wkrótce spać się położy -
      nadzieja niepewna
      do ciebie pobiegła
      z pytaniem, czy dalej trwać może.

      - Jadwiga Z.

      Cieplutkie myśli posyłam, dobrej, spokojnej nocy, Zuziu, pa - do jutra, buźka :)*

      Usuń
    4. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Zabiegany dzisiaj miałam dzień, dopiero teraz czas dla Ogródka i siebie :)
      W odpowiedzi na Twoje kasztany, również jesienny temat :)*

      Jesienne impresje

      Wplątana w chmury weszła jesień,
      rozlała karmin w dzikie wino,
      w deszczowych kroplach chciała sennie
      po stromych dachach się rozpłynąć.

      Lecz barwy nie śpią. Mocnym pąsem
      rumieńce klonom czas nakłada,
      wrześniowy nadmiar płowych wstążek
      rozwiesza w trzcinach i na trawach.

      Wiatr się rozmarzył. Złotym szeptem
      jesionom suknie pozadzierał.
      Spójrz, jak w kałuży promień drepcze;
      pocałuj szybko zaraz - teraz.

      - Ewa Pilipczuk

      To był wiersz na popołudnie, na dobranoc...

      * * *

      czekam na ciebie obok tej nocy
      która przysiadła na sąsiednim krawężniku
      i ciemne usta podpiera
      i ma postać Murzynki
      chmurne oczy
      na policzku cień liścia palmowego

      mówię tej nocy - nie dzwoń złotem gwiazd
      uspokój w fałdach sukni wiatr
      czekaj
      przecież wiesz że on przyjdzie
      jak deszcz co myje włosy
      wyschniętego na słońcu drzewa

      - Halina Poświatowska

      Pięknych snów, pogodnych myśli przed snem, do spotkania jutrzejszego ranka, dobranoc, buźka, pa :)*



      Usuń
    5. Ewuniu,
      wieczorem, wieczorem nadzieja niepewna do Ciebie pobiegła... buziaki :)*

      Usuń
  29. Już bardzo pachną podusie, ach, jak pachną... i czas mi powiedzieć dobranoc.

    Dobranoc, dobranoc dla tych, którzy nie mogą spać
    I dobranoc, dobranoc do tych których goni kolejny sen
    I dobranoc do słońca, które wyłącza światło i idzie spać beze mnie
    I dobranoc dobranoc dobranoc.... kocham Cię ...
    I dobranoc, dobranoc do tych, którym już zamknięto drzwi
    I dobranoc, dobranoc dla tych, którzy są na jeden raz...
    I dobranoc niebu, które świeci gwiazdami podczas snu miasta
    I dobranoc, dobranoc miłości dla tych, których można ogrzać
    I dobranoc, dobranoc moja miłości...

    Toto Cutugno - Buonanotte

    https://www.youtube.com/watch?v=GOW_OZIUMtA

    ♥✿ܓ

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))***...Buonanotte Amore...do jutra, czułe pa :)))***

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam w Piątek :)*
    Lekka mgiełka, siwa rosa, ale nie pada :) Lato jeszcze nie myśli dać za wygraną, na termometrze już 17 stopni.
    Do porannej pośpiesznej podaję Słowo z letnich wspomnień.

    *** Na koniec lata ***

    Przestrzeni moja zielonooka,
    sierpniowa łąko ze skrajem nieba,
    rozpostrzyj miękko swój letni powab
    z nutą cykorii - i zabierz mnie tam,

    gdzie dzień podobny zawsze do wczoraj -
    cykady grały gwiazdom do wtóru,
    w lusterku wspomnień księżyca rogal
    wśród czułych pieszczot i pocałunków

    przyświecał jasno. Drzewa wtulały
    wszystkie kłopoty, a rano obłok
    w symfoniach różu gestem zaspanym
    końcówką lata zwiewnie nas objął.

    Ewa Pilipczuk

    I dodatek muzyczny do kawy w rytmie walca.

    Jesienne marzenie...Barcarole -Andre Rieu

    https://www.youtube.com/watch?v=L3Qilqbq0Hk

    Przyjemnego dnia z ostatkami ciepłych, letnich klimatów :)*

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Słońce przygrzewa, do muzycznego walca kilka łyków kawy i poranny uśmiech. Dzień zapowiada się atrakcyjnie :)*
    Na powitanie Julian Tuwim w wierszu letnio-jesiennym :)

    Strofy o późnym lecie

    1
    Zobacz, ile jesieni !
    Pełno jak w cebrze wina,
    A to dopiero początek,
    Dopiero się zaczyna.

    2
    Nazłociło się liści,
    Że koszami wynosić,
    A trawa jaka bujna,
    Aż się prosi, by kosić.

    3
    Lato, w butelki rozlane,
    Na półkach słodem się burzy.
    Zaraz korki wysadzi,
    Już nie wytrzyma dłużej.

    4
    A tu uwiądem narasta
    Winna, jabłeczna pora,
    Czerwienna, trawiasta, liściasta,
    W szkle pękatego gąsiora.

    5
    Na gorącym kamieniu
    Jaszczurka jeszcze siedzi.
    Ziele, ziele wężowe
    Wije się z gibkiej miedzi.

    6
    Siano suche i miodne
    Wiatrem nad łąka stoi,
    Westchnie, wonią powieje
    I znowu się uspokoi.

    7
    Obłoki leżą w stawie,
    Jak płatki w szklance wody.
    Laską pluskam ostrożnie,
    Aby nie zmącić pogody.

    8
    Słońce głęboko weszło
    W wodę, we mnie i w ziemię,
    Wiatr nam oczy przymyka.
    Ciepłem przejęty drzemię.

    9
    Z kuchni aromat leśny:
    Kipi we wrzątku igliwie.
    Ten wywar sam wymyśliłem:
    Bór wre w złocistej oliwie.

    10
    I wiersze sam wymyśliłem.
    Nie wiem, czy co pomogą,
    Powoli je piszę, powoli.
    Z miłością, żalem, trwogą.

    11
    I ty, mój czytelniku,
    Powoli, powoli czytaj
    Wielkie lato umiera
    I wielką jesień wita.

    12
    Wypiję kwartę jesieni,
    Do parku pustego wrócę,
    Nad zimną, ciemną ziemię
    Pod jasny księżyc się rzucę.

    - Julian Tuwim

    Życzę piątku bez przemęczeń, a zaoszczędzone siły do realizacji w weekend :)*
    Buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      U nad dziś jeszcze późne lato, z przyjemną temperaturą 21 stopni. Szczerze mówiąc marzy mi się już cudna, kolorowa jesień, z jej barwami, zapachami, mgiełkami i nawet nostalgicznymi smuteczkami i melancholią :) Lato się opatrzyło, uszczęśliwiło wszystkich jego miłośników i niech wreszcie ustąpi miejsca aurze bardziej właściwej dla września.

      Wrześnie bywają piękne

      tyle liści wiatr z drzew już postrącał
      słoneczniki do ziemi się chylą
      pachną jabłka i błyszczą kasztany
      usypiają tańczące motyle

      w lasach wrzosy fioletem i różem
      dywanami się kładą pod stopy
      mgły się bielą i snują po ziemi
      babie lato nas wkrótce zaskoczy

      a poeci co jesień kochają
      już zajmują parkowe ławeczki
      w swoje wiersze o miedzianowłosej
      melancholii wplatają smuteczki

      chociaż serca wciąż latem nagrzane
      a szaruga i plucha przed nami
      dobrze w głowie mieć zamęt wiosenny
      by marzenia nam nie zjesienniały

      - Roma

      Roboczy piątek zakończony, już nawet mi się nie bardzo chce cośkolwiek w domu popchnąć do przodu. Pomyślę o tym jutro :)))
      Miłego wieczoru, który właśnie nadchodzi, w objęciach domowych pieleszy, buźka :)*

      Usuń
    2. Dzień dobry, Ewuniu :)*
      Masz rację, wrześnie bywają piękne :) Po zieleni, w przyrodzie nastaje czas kolorów, mgieł, popiskiwań odlatujących ptaków i wspomnień z udanych, letnich wypraw.

      Do światła września

      Kiedy jesteś tutaj
      wydajesz się być tylko
      nazwą która mówi o tobie
      czy jesteś obecne czy nie

      i na razie wydaje się jakbyś
      było wciąż latem
      wciąż bardzo bliskim
      niekończącym się latem
      jeszcze z odblaskiem
      brązu w chłodnych porankach
      i późnymi żółtymi płatkami
      dziewanny fruwającymi
      na szypułkach które pochylają się
      nad swymi złamanymi
      cieniami wzdłuż spękanej ziemi

      ale wszyscy wiedzą
      że już jesteś
      główki nasion szałwii
      ptaki szepczące
      gdzie można cię ukryć
      i zatrzymać na potem

      ty
      które latasz z nami

      ty
      które nie jesteś ani
      przed ani po
      ty przychodzące
      z granatowymi śliwkami
      które opadły w nocy

      całe w rosie

      - William S. Merwin
      - Ryszard Mierzejewski tłumaczenie

      Dzień minął w atrakcjach :) Teraz zbieram siły na następne, pracowite dni.
      Ewuniu, wieczoru z pogodnymi, uśmiechniętymi myślami, do późnowieczornego spotkania, buźka :)*

      Usuń
    3. :)*

      Na dobranoc

      Słów jest za mało, by zmieścić myśli,
      kiedy wieczorem w fotelu tonę.
      Gwiazdy określić (a słowo nie lśni)
      Jak mam opisać ? co rozgwieżdżone ?

      Czasem gdy spojrzę w gasnący błękit
      i pierwsza gwiazda o wiersz się prosi,
      chwytam za pióro w ramach podzięki,
      wiersz złotym pyłem pragnę okrasić.

      Lecz gdy gwiazd nie ma i księżyc zbłądzi
      w ciężkich obłokach, pełnych zmartwienia,
      gdy w duszy nie gra, a wzrok łza mąci,
      zamykam oczy, budzę pragnienia.

      Rozświetlam strofy, ciepłem płynącym
      z samego wnętrza, gdzie szczerość włada,
      wersy z życzeniem w strofy dziś łączę
      i dobranockę wam opowiadam...

      - annaG

      Błękitnych snów, pa, do jutra Zuziu. Buźka :)*

      Usuń
    4. Ewuniu,
      zaczynam błękitny dzień, dziękuję :)*

      Usuń
  32. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Tobie marzy się jesień, a tu lato dalej 'trwamać':-), a u mnie
    pełnia lata - 29 stopni pokazał Celsjusz z błękitem paryskim i postępującą suszą...

    A kołysankę zaśpiewana nam Stanisława Celińska z własnym tekstem
    i muzyką Macieja Muraszki -

    * * *...Nie chcę inaczej...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=zXmbD2Dn4Gc&list=PL_643cIM9Xjj1KKynLx9tHSx6pzwO4fme

    Ty władasz mocą tajemną
    Ty wiesz, co stanie się ze mną
    Los przyjmę jaki wyznaczysz
    Z wiarą, nadzieją – nie chcę inaczej

    Oczyść Panie serce moje – niech kochać umie
    Oddal wszelkie niepokoje – pozwól zrozumieć
    Co zostawić, a co zmienić, co pożegnać, co rozpocząć
    Proszę, pomóż mi mój Boże, zanim usnę ciemną nocą

    Jesteś samotny w swojej wielkości
    Tak bardzo pragniesz mojej miłości
    Chcę tobie służyć w szczęściu, rozpaczy
    Ufając zawsze – nie chcę inaczej

    Oczyść Panie serce moje – niech kochać umie
    Oddal wszelkie niepokoje – pozwól zrozumieć
    Co zostawić, a co zmienić, co pożegnać, co rozpocząć
    Proszę, pomóż mi mój Boże, zanim usnę ciemną nocą

    ����

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Droga moja.:)))***...całusy
    gorące posyłam. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jasieńku :)*
      Aż tak upalnie u mnie nie było, współczuwam bardzo... Ponoć taka aura "trwamać" do listopada i to na sucho, k... mać. Koszmar.
      Nie przejmujmy się jednak na zapas, może te prognozy są diabła warte. A tymczasem należy nam się kołysanka na dobry sen :)*

      Varius Manx - Piosenka księżycowa (Moon Song)

      https://www.youtube.com/watch?v=guJ25FxCwmY

      Śpisz pięknie tak
      Po kątach cisza gra
      Szkoda słów...
      Resztę dopowie księżyc
      Śpisz, staram się
      Oddychać szeptem
      Pościel jeszcze pachnie
      Ogniem naszych ciał...

      Ref.:
      Kiedyś znajdę dla nas dom
      Z wielkim oknem na świat
      Znowu zaczniesz ufać mi
      Nie pozwolę Ci się bać
      Kiedyś wszystkie czarne dni
      Obrócimy w dobry żart
      Znowu będziesz ufał mi
      Teraz śpij...

      Wiem, dobrze wiem
      Potrafię ranić tak jak nikt, przykro mi
      Nie wiem co robić, gdy płaczesz
      Już nie śmiejesz się - jak kiedyś
      Wszystko jest inaczej...
      Kolejny raz proszę Cię,
      o ostatnią szansę...

      Ref. Kiedyś znajdę dla nas dom,
      Z wielkim oknem na świat.
      Znowu będziesz ufał mi.
      Nie pozwolę Ci się bać.
      Kiedyś wszystkie czarne dni,
      Obrócimy w dobry żart.
      Znowu będziesz ufał mi.

      Teraz śpij...
      Je i je...
      Tak pięknie...

      - Anita Lipnicka, Robert Janson

      * * * *

      Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie, Słonko moje :)))*** Śpij słodko do jutra, całuski i najczulsze pa :)))***

      Usuń
  33. Dzień dobry Szczęścia moje wszystkie :)*
    Nie pada, delikatne mgiełki o poranku rozbielają coraz bardziej kolorowe już drzewa. Za oknem na ten moment wrześniowe 15 stopni.
    W moim ogrodzie jeszcze ładnie kwitną róże, zapraszam zatem na kawę do kafejki Pod Czerwoną Różą, na przystani w porcie :)

    The Fureys-Red Rose Cafe

    https://www.youtube.com/watch?v=d6SxwcgzsLM

    Przychodzą z gospodarstw i również z fabryk
    I wkrótce wszyscy zapominają, kim są
    Codzienne troski wkrótce znikają,
    Gdy siedzą na stołkach przy barze
    Zielonooka dziewczyna w bluzce z Rolling Stonesami
    Nie wygląda, że pracuje na roli
    Mężczyzna na końcu sali jest dobrym przyjacielem
    Faceta, który sprzedaje używane samochody

    W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
    Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
    Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
    Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest

    Sprzedawcy relaksują się kilkoma kuflami piwa
    I starają się nie mówić o handlu
    Poeta nie napisze dziś wieczorem żadnego wiersza,
    Ale być może zaśpiewa słodką serenadę
    Siwy starszy mężczyzna przy pianinie zagra
    Każdą piosenkę, której będziesz chciał posłuchać
    Ta piękna młoda istota nie umie śpiewać,
    Ale klienci urządzają jej owację

    W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
    Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
    Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
    Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest

    Na zewnątrz w rzeczywistym świecie trwa wyścig
    To wszystko po prostu trochę zwariowało
    Kręcimy się w kółko i dobrze jest znać
    Takie miejsce, gdzie możesz się dobrze zabawić
    Więc przysuń krzesło i zapomnij o życiu
    Dobrze jest od czasu do czasu tak zrobić
    I jeśli ci się tutaj podoba, to mam pomysł
    Jutro znowu wszyscy się spotkajmy

    W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
    Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
    Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
    Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest

    W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
    Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
    Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
    Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest

    * * * * * *

    ... serdeczności poranne, pogodnej i danej soboty Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i może wreszcie zmobilizuję się do wstawienia nowego potu. Są nowe wiersze i fotki. A jak nie dziś, to jutro :)*

      Usuń
  34. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Wprawdzie nie w kawiarni Pod Czerwoną Różą lecz kawiarence Sułtan rozpoczynam dzisiejszy dzień :)

    W kawiarence Sułtan

    W kawiarence Sułtan
    przed panią róża żółta,
    a obok pan, co miał
    tę różę i pani dał.

    Pajączek wyszedł z róży,
    bo zapach go odurzył.
    Pijany jakby krzynkę
    szedł, snując pajęczynkę,
    co im związała ręce
    przez stolik w kawiarence.
    Sam mało nie wpadł w krem -
    Widziałem to, więc wiem.

    W kawiarence Sułtan
    przed panią róża żółta,
    a obok pan, co miał
    tę różę i pani dał.

    I już ten pan i pani
    zostali w tej kawiarni -
    bo gdyby nie zostali,
    toby tę nić zerwali.
    Na kształt anioła stróża
    właściciel ich odkurza,
    jeść daje i pić
    i tak powinno być.

    W kawiarence Sułtan
    przed panią róża żółta,
    a obok pan, co miał
    tę różę i pani dał.

    Gdy kiedyś przy księżycu
    iść będziesz tą ulicą -
    gdzie kawiarenka Sułtan -
    wstąp choć na chwili pół tam
    zobaczyć, czy ta pani
    z tym panem wciąż ci sami.
    Sto innych spraw masz, lecz
    to też jest ważna rzecz.

    Czy w kawiarence Sułtan
    przed panią róża żółta ?
    Czy obok pan, co miał
    tę różę i pani dał ?
    Czy jeszcze tam są ?

    - Jeremi Przybora

    Niebo błękitne, czasami poznaczone bielą "baranków", więc możliwe popołudnie w plenerze.
    Udanej soboty, buziaki, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      Wrześniowa przedjesień na Wschodniej dziś całkiem sympatyczna pogodowo, trochę chmur, nieco słońca i miłe ciepło, cały dzień 20-21s topni. Oby takie chwile trwały jak najdłużej :)

      Nim jesienne chłody

      Lato domyka klucz żurawi,
      fioletem wrzosów wchodzi jesień.
      - Pytasz, czy może czegoś żal mi?
      Zamknęłam lato w duszy tęsknej.

      Kasztan wystukał nowy rozdział.
      W nim nowe piękno i wzruszenia.
      W szelestach liści wiersz uplotłam.
      Ma dużo ciepła - by się nie bać.

      Kiedy nadejdą chłodne chwile,
      czas znów zaciągnie łzawą nutą.
      Ciepło jesiennych strof rozwinę
      i moje. Starczą nam na długo.

      Józefa Michalska

      I ja bryknęłam w plener, a dokładnie do lasu, sprawdzić, co tam piszczy w ściółce ;) Niewielki zbiór przywiozłam do domu, ale zdrowy i apetycznie pachnący. Będzie sos na jutro :)
      Dobrego nastroju na popołudnie i wieczór, buźka, Zuziu :)*

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Ewuniu :)*
      Moje plenery zamknęły się w parkowych alejkach. Łyk powietrza, trochę ruchu ze zmiennymi promieniami słońca, bawiącymi się czasami z ciemnymi chmurami. Kolor drzew i babie lato cieszyły oczy.
      To jednak jesień...

      Jesień

      Tak to już jesień.
      Spłynęła złotych kolorów barwą.
      Pomalowała moją ulicę dziwną tęsknotą.
      Otuliła chodem.
      Rozpostarła srebrnobiałą pajęczynę babiego lata,
      chcąc zatrzymać krzyk,
      odlatujących żurawi.
      Nim kryształowe krople deszczu,
      wyrzeźbią na szybach nowe zmarszczki.
      Tak to już jesień.
      Moja ulica została samotna.
      O poranku odpłynął papierowy statek.
      Przed burzą musi zdążyć na święto,
      wieczornych ognisk.
      Tak to już jesień.

      - Jorg-Wolf

      Wieczory chłodne, nawet już pomyślałam o ciepłych kaloryferach ! :)
      Ponieważ sobotni wieczór trwa, do zagospodarowania tak jak lubisz, buźka :)*

      Usuń
    3. ... na dobranoc może chwila ciszy...

      Chwila ciszy

      Wplotła jesień purpurowa
      złoty liść do twych warkoczy
      co ci mogę ofiarować
      przecież nic Cię nie zaskoczy
      Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
      a gdy rano drzwi otwieram
      ludzi krzyk i miasta hałas
      pośród nas się klinem wdziera

      Więc nim pryśnie ta rozmowa
      nim znów miasta krzyk usłyszę
      chcę Ci miła ofiarować
      chwilę ciszy, chwilę ciszy

      Wokół miasto oszalałe
      neonami już się pali
      Popatrz - wcale nie myślałem
      że ta cisza nas ocali
      i że odtąd twoje oczy
      będą patrzeć na mnie szczerze
      w ciszy, która nas otoczy
      w ciszy danej ci w ofierze

      I że chociaż miasto płonie
      tłum jak fala się kołysze-
      to miłości naszej broni
      Chwila ciszy, Chwila ciszy

      Wplotła jesień purpurowa
      złoty liść do twych warkoczy
      co ci mogę ofiarować
      przecież nic Cię nie zaskoczy
      Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
      a gdy rano drzwi otwieram
      ludzi krzyk i miasta hałas
      pośród nas się klinem wdziera

      Więc nim pryśnie ta rozmowa
      nim znów miasta krzyk usłyszę
      chcę Ci miła ofiarować
      chwilę ciszy, chwilę ciszy

      Czesław Niemen

      Dobranoc, Zuziu, urokliwych snów we wszystkich barwach września, pa, z buziakiem na dobry sen :)*

      Usuń
    4. ...:)*
      i w ciszy...

      nie depcz marzeń

      Stoisz zawsze po drugiej stronie
      moich myśli.
      Nasza gra jest grą na odległość,
      ból rozłąki rozpływa się w melodię,
      ścieląc się marzeniem
      do naszych stóp !

      Uważaj... nie depcz naszych marzeń,

      dotykaj!

      - Zofia Szydzik

      Ewuniu, tęczowych, spokojnych, relaksujących snów, dobranoc, buźka :)*

      Usuń
  35. Dzień dobry niedzielne :)*
    Trochę popadało w nocy, teraz lekko pochmurny ranek, jeszcze rześko, za oknem w tej chwili 15 stopni. Może zatem do pierwszej kawy romantyczny spacer w jesiennym parku?

    *** Deszczowa nieznajoma w parku ***

    W pewien mglisty, zachmurzony dzień,
    szedłem sam, nie wiedząc nawet dokąd…
    Wtedy w głębi parku, pośród drzew,
    nagle zobaczyłem Cię

    Ref. W tym parku zawsze chodzisz, kiedy pada deszcz,
    kiedy grzmi i niebo całe ciemne jest.
    Ty chodzisz zamyślona, nie wiesz o tym, że
    ja kocham Cię!

    Nie wiem nawet, ile Ty masz lat,
    ani jaki kolor Twoich oczu,
    ale Ty, dziewczyno, w sobie coś takiego masz,
    czego wciąż brakuje mi

    Ref. W tym parku zawsze chodzisz, kiedy pada deszcz
    Kiedy grzmi i niebo całe ciemne jest
    Ty chodzisz zamyślona, nie wiesz o tym, że
    Ja kocham Cię

    Autor tekstu i kompozytor Henryk Czich

    Universe - Deszczowa nieznajoma w parku

    https://www.youtube.com/watch?v=GwbUeP4GNIc

    Wszystkiego dobrego na dziś, może ze spacerem w parku? Na razie nie pada i zanosi się na pogodny dzień:)*

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzień dobry, Ewuniu :)*
    Niedziela zapowiada się pogodnie, do kawy bardzo nastrojowa przebudzanka (poczytałam o zespole), więc czas na dzisiejszy poranny wiersz :)*

    W jesiennym utuleniu

    znów ranki w mglistej melancholii
    wrzesień nad polem ciszą wezbrał
    jesionom suknie czas wyzłocił
    szasta nastrojem wiatr-włóczęga

    jeszcze w południe pachnie wrzosem
    w jabłkowej nucie sady toną
    spójrz, dzikie wino w lekkim pląsie
    po płotach spływa karminowo

    opleć mnie ciepłem rąk, bądź blisko
    jesień słoneczne gra etiudy
    opromienimy naszą miłość
    gdy świt ascezę brązów zbudzi...

    - Ewa Pilipczuk

    Zupełnie bez programowo, jeszcze w lekkim letargu sennym :)
    Na teraz, samych miłych chwil i spędzania czasu tak jak lubisz, buźka, do spotkania, pa :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Zuziu :)*
      Niedziela pogodna, z przyjemnym, późnoletnim ciepełkiem, wykorzystana przeze mnie do maksimum na ogrodowe porządki :)
      Młodzież rozebrana prawie do rosołu, a mnie chciało się jeszcze włożyć letnią sukienkę :)

      letnia sukienka

      znów narzucam skórze moje ja
      zakładam kwiecistą letnią sukienkę
      mam od niej dreszcze
      gdy musnę chłodem jedwabiu

      pachnę wtedy wieczorną miłością
      pomimo upału wbijającego się w oczy
      w zmrużeniach widzę chłód rzęs
      zacieniających altanę dekoltu

      napełniam się jego zapachem
      czuję spojrzenia wplątane w splot nitek
      pocałunki jak miękkie płatki kwiatów
      zamykają moje pytania o przyszłość

      mężczyzna który podarował mi sukienkę
      rzeźbi moje noce pocałunkami wieczoru
      daje pewność że jestem pożądanym kwiatem
      nie zrywa mnie by odstawić do wazonu

      - daje mi żyć i pielęgnuje

      - annaG

      Zbliża się zachód we wspaniałym złocie i purpurze, aż trudno oderwać oczu :) Pogodnego nieba i myśli na ciepły wieczór, buźka :)*

      Usuń
    2. Witaj Ewuniu,
      niedziela mija za szybko. Jeszcze tyle planów miałam na dzisiaj, a już nadchodzi wieczór !

      * * *

      Myśli, jak wędrowne ptaki, lecą w dal
      do miejsc oddalonych, memu sercu miłych,
      gdzie królował dotyk, życzliwe spojrzenia.
      Wysyłane, opadają w ciemność bez siły
      oddając w niepamięć ostatnie tchnienie,

      nie przynosząc nic, oprócz pustki
      zimnej, z pięknych słów odartej,
      jak łza żebracza, otarta rąbkiem chustki,
      na wpół żywej, na wpół martwej.

      Na cóż mi dzisiaj muzyka poranka,
      pieśń wieczoru, o samotności gwiazd,
      jeżeli nie pieszczę słowem kochanka,
      jeżeli ból tęsknoty tkwi głęboko w nas !

      (wołam do was...)

      wędrowne ptaki... przynieście wieść,
      że żyję jeszcze w myślach cudzych,
      że warto było swoje uczucia wznieść,
      ponad ziemski zgiełk, ponad świat ułudy !

      - Zofia Szydzik

      Serdeczności na niedzielny wieczór, buźka :)*

      Usuń
    3. Dziękuję za wieczorną poezję, Zuziu i zapraszam pod nowy wpis :)*

      Usuń
  37. Bry wszystkim w niedzielne późne popołudnie.:)*

    Co zrobić by zaczął padać deszcz? Jak na razie pada na zawołanie
    tylko w piosenkach, jak w piosence Jerzego Połomskiego z tekstem
    Jerzego Millera i muzyką Wojciecha Piętowskiego-

    * * *...Co robić gdy mgła...* * *

    Co robić gdy mgła
    Co robić gdy deszcz
    A człowiek jest sam
    I nie wie, gdzie jest
    A może ty wiesz
    Co robić gdy mgła
    Podchodzi do serc
    Zasłania nam świat

    Wyjechać by gdzieś
    Gdzie słońce i wiatr
    Gdzie wszystko ma sens
    Którego tu brak
    A może ty wiesz
    Co robić gdy mgła
    Zawiesza swą sieć
    A człowiek jest sam

    Zerwane, skończone
    Daleko, daleko już jest
    A może to po niej
    Zebrało się niebu na deszcz
    Skończone, zerwane
    Choć jeszcze ukrywa się w snach
    A może to dla niej
    Ten wieczór i mgła

    Co robić gdy mgła…

    A może ty wiesz
    Co robić gdy mgła
    Przytulić się gdzieś
    I zostać już tam

    Pod niebem bez chmur
    Pod słońcem bez mgły
    I objąć się wpół
    Z kimś takim jak ty
    I słuchać swych serc
    I kochać się znów
    Choć późno już jest
    Za późno na cud...

    https://www.youtube.com/watch?v=dXLrVRlDUdg

    Smacznego podwieczorku.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Jasieńku :)*
      Właśnie niedawno wróciłam z działki, deszczu wprawdzie nie było, ale po porannej mgle cały ogród aż kapał od wilgoci. Już coraz więcej będzie takich mgielnych świtów i wieczorów, a to też jakieś orzeźwienie dla roślin.
      Deszczu nie wywołam, ale co mam być, odnajdzie Cię...

      https://www.youtube.com/watch?v=Wtm5GbfRHFQ

      Co ma być, nadciągnie,
      choćbyś tamę wzniósł,
      jak wielki ptak opadnie w dół,
      nim myśl się zdąży wzbić,
      i twarze znów zapełnią dom,
      gdy w progu będziesz stać,
      nadziei twarz i marzeń twarz
      z odcieniem sierpniowych gwiazd.

      Ref.
      I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać,
      Wisły brzeg i Mona Lisa,
      gorzkich słów i pragnień blada twarz.

      Co ma być, odnajdzie cię
      w cieniu zwykłych spraw,
      spotka cię w zaułku dnia
      i głos twój pozna tam,
      i twarze kobiet, twarze miast
      pożegna skryta twarz,
      otoczą cię zwyczajnie, gdy
      pomyślisz, że wracać czas.

      Ref.
      I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać,
      Wisły brzeg i Mona Lisa,
      gorzkich słów i pragnień blada twarz.

      Co ma być, dogoni cię,
      w biegu dotknie stóp,
      choćbyś szedł po chmurach już,
      ten sam wciąż deptał bruk.
      I nagle gdzieś w kolejnym z miast,
      gdy życie zbudzi cię,
      zobaczysz twarz sprzed wielu lat
      i w myślach uśmiechniesz się.

      Ref.
      I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać,
      Wisły brzeg i Mona Lisa
      przejrzą się w ognikach oczu twych (x 2).

      Autor tekstu: Jacek Cygan
      Kompozytor: Seweryn Krajewski


      :)))*** Miłych chwil na przedwieczerz z całuskiem ode mnie :)))***

      Usuń
  38. Jak już mamy Jerzego Połomskiego, to jeszcze dla nas i poezji jego "Cztery prośby" -

    https://www.youtube.com/watch?v=iH0qniCBr_A

    Poezjo ukryta w prozie naszego życia
    Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
    Zakwitnij w doniczce egzotycznym kwiatem
    Kropelką miodu osłódź nam herbatę
    Okruszkiem drobnym bądź w codziennej chleba pajdzie
    Ten nawet, kto nie szuka, niech cię i tak odnajdzie
    Niech cię, poezjo, odnajdzie!

    Muzyko ukryta w zgiełku naszego życia
    Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
    Załkaj nam w duszy melodią zapomnianą
    Pozwól się wzruszyć, gdy radio gra za ścianą
    Ożywczym tchnieniem bądź w głuchej, martwej ciszy
    Ten nawet, kto nie słucha, niech cię i tak usłyszy
    Niech cię, muzyko, usłyszy!

    Wiaro ukryta w zwątpieniu naszego życia
    Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
    Błyskiem pociechy rozświetl otchłań smutku
    Wybacz nam grzechy i uchroń od ich skutków
    Prowadź do celu, lecz pozwól trochę błądzić
    Ten, kto cię głosić nie śmie, niech cię i tak posiądzie
    Niechaj cię, wiaro, posiądzie!

    Prawdo ukryta w kłamstwie naszego życia
    Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
    Choćby przed sobą daj przyznać się do winy
    Połącz na nowo efekty i przyczyny
    Broń się skutecznie przed fałszem i oszustwem
    I pozwól nam spojrzeć ci w oczy przed lustrem
    Spojrzeć ci w oczy przed lustrem!

    Poezjo ukryta w prozie
    Muzyko ukryta w zgiełku
    Wiaro ukryta w zwątpieniu
    Prawdo ukryta w kłamstwie
    Odwago ukryta w trwodze naszego życia!

    Autor tekstu: Tomasz Misiak
    Kompozytor: Włodzimierz Korcz

    Dobranoc, dobranoc poezjo moja, bądź mi dalej drogowskazem na resztę drogi... Pa Ewuś.:)))***


    OdpowiedzUsuń
  39. I jeszcze raz Jerzy Połomski w piosence "Od wzniosłości do
    śmieszności" z tekstem Tomasza Misiaka i muzyką Włodzimierz Korcza -

    https://www.youtube.com/watch?v=H0Ke23i0Tlw

    Wszystko płynie – panta rei,
    od rozpaczy, ku nadziei,
    my z tym wszystkim coraz dalej też płyniemy,
    czas ucieka – tempus fugit,
    znowu w nurt tej samej strugi
    chociażbyśmy bardzo chcieli, nie wejdziemy.
    Trochę śmieszni, trochę wzniośli,
    raz dziecinni, raz dorośli,
    wciąż kochamy, wciąż marzymy, wciąż pragniemy,
    od rozpaczy – ku nadziei
    od materii – ku idei
    wciąż dążymy, wciąż idziemy, wciąż biegniemy.

    Od wzniosłości do śmieszności – tylko krok,
    od młodości do starości – jeden rok,
    od pogardy do zachwytu – jeden gest,
    od istnienia do niebytu – tak to jest.
    Od człowieka do człowieka wątła nić,
    gdy się splącze, zamiast łączyć,chce się wyć,
    gdy się zerwie, w głąb przepaści tylko skok,
    gdy się sklei, blask nadziei srebrzy mrok.

    Nasze dzieci hołubimy, dorastamy razem z nimi,
    na chleb z masłem zarabiamy pracowicie,
    czy wzór znamy, czy nie znamy,
    układankę układamy,
    układankę-niespodziankę – nasze życie.
    Choć na ziemi wciąż stoimy,
    wciąż kochamy, wciąż marzymy
    i w obłokach chcemy bujać jak poeci,
    chcemy szczęście trzymać w garści
    wciąż dziecinni, choć wciąż starsi,
    Wdzięczni słońcu, że do końca nam poświeci.

    Od człowieka do człowieka – wątła nić,
    gdy się splącze, zamiast łączyć, chce się wyć,
    gdy się zerwie, w głąb przepaści tylko skok,
    gdy się sklei, blask nadziei srebrzy mrok.
    Od wzniosłości do śmieszności – tylko krok,
    od młodości do starości – jeden rok,
    od obcości do miłości – jeden gest,
    od narodzin do wieczności – tak to jest,
    tak to jest...

    * * *

    ..."Choć na ziemi wciąż stoimy,
    wciąż kochamy, wciąż marzymy
    i w obłokach chcemy bujać jak poeci"...

    ❤️✿❤️:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieczorem byłam zajęta gośćmi, ale odsłuchałam rano wszystko z największą przyjemnością :)*
      Dziękuję, Jasieńku ❤️✿❤️:)))***

      Usuń
  40. Kochani :)*
    Miałam wieczorem gości aż do północka i nie bardzo już mogłam zająć się blogiem.
    W ramach rekompensaty za moją wczorajszą nieobecność, dziś wstawiłam nowy wpis z dwoma wierszami i fotkami, które przywiozłam z nad morza.
    Zapraszam pod nowy post :)*

    OdpowiedzUsuń