To ja sprzed kilku dni. Plecak spakowany, jutro wyjazd na wakacje nad morze :) A tam niżej... moje fotograficzne impresje z miasta, ogrodu i plenerów. |
Lublin. |
Jedna z bram Starego Miasta. |
Brama Krakowska w Lublinie. |
Jedna z bram Starego Miasta. Do wiersza... |
Werbena z rusałką kratkowcem. |
Moje słoneczniki. |
Astry. |
Wrzosowisko na Polesiu Lubelskim. |
Półwierszem po Starym Mieście
zmęczony uśmiech bram
dyszących upałem
dzień z nocą się sprzęgł
w pół kałuży
z półświatkiem
półsłówkiem
w półśnie
półcieniem
z historią
bramy Złotej
Grodzkiej
Olejnej
Rybnej
Ku Farze
...
módlcie się półszeptem
za tych
co wyszli kominem
Ewa Pilipczuk, 18.08.2018 r.
* * * * *
… i jeszcze jeden zaległy wiersz...
… i jeszcze jeden zaległy wiersz...
A co tam kogo...
za parawanem na piasku
w tłumie na deptakach
beztroska
roześmianych twarzy
z krzyżykiem na szyi
Ogórki na zimę
kipią w słoikach
trzeba zabukować bilet na jutro
bo wreszcie będzie słońce
a ona ledwo uciekła
spod kordonu butów
podkutych kłamstwem i pogardą
z
trywialnych trybun
wybrańców
suwerena
jakaś demokracja
na ostatnich nogach
dowlokła się do wiersza
Ewa Pilipczuk 21.07.2018 r.
Niespodzianka na sobotę :)*
OdpowiedzUsuńMoje zaległe dwa wiersze. Ani miłosne, ani radosne... ale doszłam do wniosku, że odrobina refleksji też się przyda.
A fotki z różnych miejsc, które odwiedzałam w sierpniu. Pewnie następne już będą znad morza.
Pozdrowienia dla Wszystkich :)*
... i już na mnie czas, Kochani.
OdpowiedzUsuńSierpień spakowany do walizki razem z dobrym humorem, słońcem i letnią pogodą. Jutro skoroświtkiem wywożę ją nad morze na tydzień.
Do zobaczenia z nadmorskich szlaków, o ile nie popadnę w totalne bezinternecie 😎
Tymczasem dobrych snów, moi Mili 😊😍❤
... i kołysanka na dobranoc... z piosenką do słów Magdy Czapińskiej i tak też do skończę.
Cicho, ciepło
Cicho, ciepło i ciemno
Poza tym deszcz
Jak pigułkę nasenną
Weź mnie, proszę weź
Niech w dal odpłyną wszystkie dzienne sprawy
Niech da od siebie nam odpocząć świat
W czułości twoich dłoni chcę się schronić
I tę noc prześnić tak
Gdy kołysze mnie serca twego rytm
Moje serce z twoim chce śpiewać
Jeszcze więcej czuć, jeszcze wyżej być
Wspiąć się po drabinie do nieba
Z tobą chcę
Spójrz jak księżyc bezwstydnie
Podgląda nas
Noc zasypia i wreszcie
Czas ma dla nas czas
Nie prośmy tej miłości o nic więcej
Obietnic żadnych niech nie składa nam
Bo krucha i ulotna jest jak szczęście
A zdarzyła się nam
Gdy kołysze mnie serca twego rytm
Moje serce z twoim chce śpiewać
Jeszcze więcej czuć jeszcze wyżej być
Wspiąć się po drabinie do nieba
Z tobą dziś kochany chcę
Jeśli to jest tylko sen
Niech ten sen nie kończy się
Magdalena Czapińska
https://www.youtube.com/watch?v=1-Yl__DiE8w
Dobranoc, dobranoc Wszystkim nieobecnym :)))*** ... z czułym całusem pa i do spotkania jutro popołudniu lub wieczorem :)))***
Dobry wieczór na dobranoc.:)))***
OdpowiedzUsuńRefleksje i mnie czasami dopadają i trudno się z nimi żyje. Choć
i w zwykłej szczęśliwości tez nie jest najlepiej, a wszystko bez
tom demokracyję. która nie jest dla wszystkich sprawiedliwa...
A przed podróżą i samym nadmorskim wczasowaniem i by nie umrzeć
z głodu zapraszam na "Wodzionkę" zespołu FEET -
https://www.youtube.com/watch?v=rDDmy_as3t8
Smacznego urlopu Wszystkim Twoim leniuchującym i także Tobie
od serca Ci życzę.:)))***... Słodkie pa do jutra
i szczęśliwego powrotu do domu.:)))***
powrotu
OMG! A tego nie znałam :)))) I nie smakowałam.
UsuńDziękuję za życzenia, udanej niedzieli i do spotkania :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA zamiast kołysanki cały wczorajszy koncert Męskiego Grania 2018
roku z Żywca - odtwarzam dziś bo może ziknąć z YT.-
https://www.youtube.com/watch?v=XkwaAAPDs4A
Miłego słuchania i miłych snów...:)))***
Dobry wieczór z Dębek, Jasieńku :)*
UsuńJestem na miejscu, zdrowa i w jednym kawałku :) Droga dobra, nawet na bramce na autostradzie A2 nie było kolejek. Do Łodzi lało, a potem im dalej na północ, tym bardziej się rozpogadzało. Pogoda piękna, morze cieplejsze, niż powietrze, po prostu jak zupa :)
Internet chodzi, jak muł, więc jutro posłucham koncertu.
A teraz pa, jestem już skonana i do jutra. Całusy słodkie na dobry sen :)))***
... film niedostępny :( Ale to nic, może jakieś fragmenty jeszcze będą.
UsuńDzień dobry w poniedziałek :)*
OdpowiedzUsuńNa dzień dobry
Tyle dziś pogody na porannym niebie
- dawno nie widziałam takiego błękitu -
rozciągnięty obłok
jak puszysty grzebień
rozczesuje słońce pośród mgielnych świtów
brzask nieśmiało wchodzi
na uśpione drzewa
sączy w okno radość delikatnym różem
wrzosy pachną wierszem
hymn radości śpiewam
czajnik gwiżdże kawę w takt pierwszych wybudzeń
całość piękna w słowa nigdy nie ubiorę
jedno brzmi w refrenie codziennych powitań
- szepczę „kocham” - ono
najpiękniejszym strojem
z żurnala jesieni. Kwintesencją życia.
Ewa Pilipczuk
... i przebudzanka na dobry dzień z Michałem Bajorem.
*** Pejzaże nieba ***
http://www.youtube.com/watch?v=b4BBaDH6cN8
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Bo w powiek mgnieniach
milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
Jest tyle cieni
i chmur i mgieł
w pejzażach ziemi
wokoło mnie
A w twym spojrzeniu
jakby zatrzymał się czas
Kryształ nieba bez skaz
mieszka tam
Za tę nieba jedną łzę
oddam ziemi garście dwie
Nie mów, że tak wiele
za niewiele chcę
Dziś pragnę zmieszać pył z mych rąk
z rosą z twych niebiańskich łąk
na całe noce, całe dnie
Pejzaże nieba
z twych oczu znam
Im nie potrzeba
złoconych ram
Jest w nich zdziwienie
Senne marzenie w nich drga
Tylko nie wiem czy ja
jestem tam
Za tę nieba jedną łzę.....itd.
Za tę nieba łzę
Całe noce, dnie
Milionem mienią się gwiazd
Świtu łagodny blask
mieszka tam
- słowa Andrzej Ozga, muzyka Piotr Rubik.
Trochę chmur, trochę jasnych promyków prześwituje przez drzewa... będzie pięknie :) Po śniadaniu wybieram się na pierwszą, nadmorską wędrówkę do Karwieńskich Błot i przez rezerwat Widowo z powrotem do Dębek.
Pomyślnego dnia pracującym, buziaki :)*
... aaa, kotki dwa...
OdpowiedzUsuńDobranoc, Państwu, miłych snów.
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNa małą chwileczkę udało się namierzyć zasięg, więc pomachanko, buziaczki i życzenia udanej włóczęgi po plażach i zakątkach wybrzeża. Ewuniu, doczytam i dopatrzę przy lepszym zasięgu. Dobranoc Kochana, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu, cieszę się, że zajrzałaś :)*
UsuńU mnie też internet na pół gwizdka i w dodatku muli.
Ale nic to, od czasu do czasu udaje mi się coś zamieścić :)*
Wtorkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńNiebo bezchmurne, ale ranek już bardzo chłodny jak na końcówkę sierpnia, w tej chwili 8 stopni. No to na początek niech będzie tak:
Po połowie
Lato upałem jeszcze dyszy,
czerwienią maków na ugorach,
malwy, dozorcy sielskich rycin
wtrącają się w skwierczący chorał
spłowiałą nutą. W zapomnienie
odeszły ranki z ptasim głosem.
Strofy powoli z wiosny pielę,
bo pora szczodra już w owoce.
Tylko czasami w sen nad ranem
wkrada się bez, jak lila obłok
...może to wrzosy? Nie wiem, ale
jesień też piękna,
jeśli z tobą.
Ewa Pilipczuk
I delikatna przebudzanka do kawy oe Dassin - On se connait par coeur - Ty, ja i muzyka.
http://www.youtube.com/watch?v=kA4XSlWWUlk&feature=related
Udanego skoku w nowy dzień ze wszystkimi urokami późnego lata :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńWieczory i noce już z dreszczami... a tu niema do kogo się
przytulić. Inni mają o niebo lepiej kiedy mogą służyć trzem
boginiom.:)...byle tylko się nie zbiesił, jak bohater piosenki
Mariana Hemara wyśpiewanej przez Andrzeja Boguckiego -
* * *...Nie będziesz ty, to będzie inna...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=iiEyj70vCEI
Statystyka uczy, że mężczyzn jest mniej
Nie śmiej się, chcesz, to się śmiej
Ja mimo to znoszę te humory i złość
Ale nie śmiej się, mógłbym mieć dość
Ja nie grożę, broń Boże
Powiedz tak, albo nie
Tylko nie mów już - może
Jeszcze nie wiem, kto wie
Bo ja liczę do trzech
Dość napsułaś mi krwi
Raz, dwa i
Nie będziesz ty, to będzie inna
To będzie inna
I nie pomogą tu łzy
Raz, dwa, trzy i będzie inna
I będziesz winna
Ty sama, tylko ty
Źle ci będzie, ja wiem, jak nikomu
Będziesz gryźć się, ja wiem, czekać w domu
Na mój list, na telefon, na znak
A ja będę inną tulić, wiesz, jak
No nie bądź zła i tak dziecinna
I tak dziecinna, bo nie pomogą tu łzy
Tego dnia, gdy będzie inna
Pierwsza lepsza, byle nie ty
W niedzielę dam anons w kurierze przez front
Gentleman młody i blond
Przystojny, subtelny, zamożny - to ja
Szuka żony, na rok albo dwa
Przecież przyjdą tysiące
Będą o mnie się rwać
Przecież całe miesiące
U drzwi będą spać
Jeszcze liczę do trzech
Jeszcze wracam od drzwi
Raz, dwa i
Nie będziesz ty, to będzie inna
I nie pomogą tu łzy
Raz, dwa, trzy, gdy będzie inna
I będziesz winna
Ty sama, tylko ty
Będziesz tęsknić, ja wiem, potajemnie
Każdy dzień będzie pusty beze mnie
W każdą noc będzie czegoś ci brak
A ja będę inną tulić, wiesz, jak
No nie bądź zła i tak dziecinna
I tak dziecinna
Bo nie pomogą tu łzy
Tego dnia, gdy będzie inna
Pierwsza lepsza, czemu nie ty
* * *
I jeszcze Mirosław Czyżykiewicz w wierszu Josifa Brodskiego
z muzycznym podkładem Billa Evansa i Milesa Davisa -
https://www.youtube.com/watch?v=7NmdvnlY3fc
* * *...Rozumiem...* * *
Rozumiem: można kochać pełniej, mocniej, nieskazitelniej.
Można, tak jak syn Kybele, wtopić się w mrok
i pod postacią nocy wkraść się w twoje obszary.
Można jeszcze wiele: na przykład twoje rysy z molekuł
i drobin odtwarzać mozolnymi stalówki ruchami.
Albo, wbijając w lustro wzrok. tłumaczyć sobie,
że ty - to ja: bo kogóż właściwie kochamy,
jeśli nie siebie? Ale losowi zapiszmy punkt: w naszym jutrze
- choćby zwlekały zegarki - już wybuchała ta bomba,
która wszystko niszczy. pozostawiając tylko meble albo garnki.
Nieważne, kto tu zbiegiem, kto przed kim ucieka:
nas ani przestrzeń, ani czas nie swata i do tego,
jakimi będziemy na wieki, lepiej przywyknąć
w dzisiejszym dniu świata.
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja.:)))***...pa do jutra z całuskiem.:)))***
Przepiękne piosenki, Jasieńku :)* Odsłuchałam sobie rano przy trochę mulącym internecie. W domu po powrocie posłucham jeszcze raz. A poezja najwyższych lotów!
UsuńNa wybrzeżu pogoda piękna, trochę popadało wczoraj, ale nie przeszkodziło mi to wędrówce na Rozewie do latarni morskiej, a potem rezerwatami - Przylądek Rozewski i Lisi Jar - do Jastrzębiej Góry. Takiej ilości pięknego starodrzewia bukowego nie powstydziłyby się nawet Bieszczady i Tatry.
Dobrego dziś... całusy z podziękowaniem :)*
Dzień dobry w słoneczną i lekko zamgloną środę :)*
OdpowiedzUsuńWieje porządnie, chyba ze 7 w skali Beauforta i pewnie za chwilę po mgiełkach nie będzie śladu.
Początek dnia lekko bluesowy, a więc do kawy przebudzanka w tym nastroju.
Kolorowa mgła
Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
Kiedy jest mi byle jak,
Martwię się, że całe życie tak przeminie,
Jak towarowy, co się wlecze w siną dal
Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
Święty spokój to czy rdza,
W duszy mej jest głucho, ciemno, jak w kominie,
A tak chciałabym, żeby prawdą było to:
Kolorowa mgła, gdy jesteś obok mnie,
W takiej mgle nie widać słowa „nie".
Kolorowa mgła ma narkotyczny smak,
Wszystko w niej muzyką jest, jak ja.
Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
W szarym deszczu tonie świat,
Kiedy nic do obejrzenia nie ma w kinie,
Gdy nawet smutek mój wygląda jakby spał.
Kiedy czas zbyt monotonnie płynie,
Zdarza się niekiedy cud,
Stajesz w drzwiach i mówisz głośno moje imię
I pozostajesz znów na zawsze obok mnie.
Kolorowa mgła, gdy jesteś obok mnie,
To jest to, co zawsze śniło się.
Kolorowa mgła wiruje wokół nas,
Cały świat znów piąty wymiar ma.
Kolorowa mgła, to miłość, która trwa
Póki świt nie zgaśnie w morzu dnia.
Kolorowa mgła, to miłość, która trwa
Póki ktoś nie złamie skrzydeł nam.
autor: Jacek Bukowski
Joanna Zagdańska - Kolorowa mgła
https://www.youtube.com/watch?v=JfGc2ywDSqI
Dobrego dziś, Kochani z ciepłą aurą i wszystkimi urokami końcówki sierpnia :)))***
Dzień dobry wszystkim nieobecnym :)*
OdpowiedzUsuńPrzyjemne, delikatne ciepło na koniec lata, cisza nad morzem, trochę słońca, trochę wiatru i chmur.
W ogródkach jeszcze letnie astry, ale kasztany już pękają i tylko patrzeć, jak spadną :)
*** uśmiechy jesieni ***
Kasztany,
spadają nutą jesiennego nokturnu,
wystukując nieregularne staccato
o ławeczkę w parku,
asfaltową alejkę,
dach !
Swoiste zaprzeczenie przemijania,
radosne życie obok śmierci !
Jak oczy piwne patrzące powłóczyście
zza zielonej powieki.
A może opalizujące uśmiechy
jesieni ?
- Zofia Szydzik
... i trochę nutek kolorowych do pierwszejkawy - "JESIEŃ..." - (Borys Somerschaf)
https://www.youtube.com/watch?v=gJ6WFFTdkWI
Wszystkiego miłego, ciepłego i kolorowego na dziś, pomyślnego dnia Kochani :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu jestem na słabym internecie, oczywiście nie omieszkałam zajrzeć, jak się w końcówce lata sprawuje Ogródek i Podróżniczka :)*
Po uśmiechach jesieni, perspektywicznie, czas na...
Jesień we dwoje
A gdy nastaną dni z szarugą,
aura zasępi się w kałużach,
kolory znikną nam na długo,
ścichnie w nostalgii uczuć burza,
nie smuć się miły, z tobą jestem,
powplatam w wiersz najczulsze słowa,
dam ci słoneczny bukiet westchnień,
w kropelkach deszczu uśmiech schowam.
I choć chłodniejsze ranki co dzień,
z chmurami zmienne mkną nastroje,
to nic nam jesień nie zaszkodzi,
kiedy jesteśmy w niej we dwoje.
- ewa*
Ewuniu, pogodnych snów, udanego wędrowania po ścieżkach wybrzeża, dobranoc, buźka :)*
Cieszę się, że zajrzałaś, dziękuję za wpis i życzenia, Zuziu :)*
UsuńDzień dobry w ostatni dzień sierpnia :)*
OdpowiedzUsuńI mój ostatni dzień pobytu nad morzem. Mam nowe wiersze i mnóstwo fotografii znad morza, jak się z tym wszystkim uporam po powrocie do domu, to wrzucę nowy post. Mój internet w gwizdku ma dość słaby przesył i nie pozwala na zamieszczenie nowego postu.
A na dziś do kawy proponuję konfiturowy koniec lata :)
Konfiturowy koniec lata
W słoikowych wnętrzach, cnoty tego lata,
półlitrówki pachną malinową nutą.
A w ogrodzie, pszczoły na ostatnich kwiatach,
nektar pieszczą, by go w miód przerobić jutro.
Głęboko w piwnicy w opasłym balonie,
beaujolais wytrawnie na swój korek wzmaga
składniki jak w życiu, cukier z winnym gronem
bunt, wybuchy, żądza, później równowaga.
W przezroczystym słoju nadętym po brzegi
robiąc dobrą minę do kiszącej gry
omdlewa ogórek kwasząc się z zieleni
z koprem włoskim, czosnkiem, aż mu lecą łzy.
A w pękatym garnku, sezonu perełka
pyszni się spiekając fioletową skórkę
już odpestkowana, słodziutka węgierka
ciut pomieszać, zawekować, odstawić na półkę.
Tuż nad piekarnikiem, pod małym okapem
naręcza nizane na cieniutkie nitki
korale grzybowe kuszą aromatem
nogi z kapeluszem zmieniając w stan wiotki.
Zostało jeszcze podsuszyć wspomnienia
razem z liśćmi z parku między kartki wsadzić.
Feux - pas nie popełniać a w chwili zwątpienia
odkorkować lato, z wypiciem nie czekać.
- annaG
... i jeszcze przebudzania- Gdy odlatują bociany - Krzysztof Klenczon
https://www.youtube.com/watch?v=6h4gf1HNsIs
Dużo uśmiechu, pogodnych myśli i udanego dnia Wszystkim, buźka :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem szarawo, od czasu do czasu przekropnie. Przebudzanka obejrzana i wysłuchana. Jak w życiu. Dzieci się rodzą, dorastają i zakładają swoje gniazda, a my im sekundujemy, życząc szczęścia. Ewentualnie do drugiej kawy...
Dobra miłość
Dobra miłość między nami
Tak delikatna, jak aksamit
Taka piękna, jak witraże
Prowadzi marzeń ogrodami
Wiodą nas jej ślady
W posiwiałe sady
Pól rozległy bezkres
Gdzie nie kłamie serce
Ale już odchodzi
Ten dzień, co ja zrodził
Już go los odmienił
Przysłoniły cienie
Tak bardzo bym chciała
Raz jeszcze usłyszeć
Pulsującą ciszę
Która nas zjednała
Która nas uczyła
Jak przywołać miłość
Jak z jej rąk wywróżyć
Czy zostanie dłużej
Dobra miłość między nami
Czy oprócz ciebie ktoś ją da mi
Taką czułą, taką wierną
Kto znajdzie perły między łzami
Kto dotykiem dłoni
Każdy lęk przegoni
Znów dziś mi się śniła
Nasza dobra miłość
Ale już odchodzi
Ten dzień, co ją zrodził
Już go los odmienił
Przysłoniły cienie
Tak bardzo bym chciała
Raz jeszcze usłyszeć
Pulsującą ciszę
Która nas zjednała
Która nas uczyła
Jak przywołać miłość
Jak z jej rąk wywróżyć
Czy zostanie dłużej
Jak z jej rąk wywróżyć...
- Kazimierz Szemioth tekst
- J Kępski muzyka
- Zdzisława Sośnicka śpiew
https://www.youtube.com/watch?v=0EntcGyz-Tw
Wszystkiego co pogodne i dające relaks, do spotkania, buźka :)*
:)*
UsuńSpakowałam się I już padam na cztery łapy, niczym pies Pluto :) Jeszcze tylko pożegnanie dnia na Impresjach i lulu po intensywnie spędzonym dniu. Bo właśnie zbliża się ta godzina, o której pisze Małgorzata Pilacińska.
♥*❀*♥
*** Godzina ***
Czasem przyjdzie godzina, której nie czekałeś,
taka szara, bez iskry szczęścia, beznadziejna.
Wtedy wszystko sens traci, życie się poddaje,
przyszłość jawi się mgliście, staje się mizerna.
Masz już dość, nie chcesz dłużej wierzyć w dobre chwile.
Patrzysz prosto przed siebie, ale nic nie widzisz.
Spojrzyj raz jeszcze, proszę, a wtedy dostrzeżesz
uśmiech czyjś. Miłość w słowach od kogoś usłyszysz.
*
Małgorzata Pilacińska
♥*❀*♥
Dobranoc, Zuziu, dobrych, spokojnych snów... i do spotkania jutro wieczorem z lubelskiego podwórka. Pa :)***
Komp też za chwilę będzie spakowany, więc jutro poproszę Cię o przebudzankę. Bużka :)*
Dobry wieczór na dobranoc, Ewuniu :)*
Usuń* * *
Powiedź mi,
dlaczego tak szybko płyną godziny
gdy jesteś obok mnie ?
Może wtedy czas odmierza
słodycz każdego pocałunku,
lub przyspieszają go masze
uśmiechnięte twarze
i splecione razem dłonie ?
Może zapominamy o nim
a on nas omija
i nie każe
spoglądać na zegarek ?
Gdzie jest prawda ?
O tym powiedzą mi
twoje oczy i usta
gdy będziemy razem
- Piotr Stanisławski
Dzięki za piękną poezję dzisiejszego dnia, spokojnej nocy i jutrzejszego powrotu do domu. Miej, Ewuniu, ograniczone zaufanie do
współprzemieszczających się po drogach.
Oczywiście będzie przebudzanka, może trochę później niż zazwyczaj. Buziaki, do jutra, pa :)*
:)*
UsuńBry.:)*
OdpowiedzUsuńJakoś mi się zrobiło nostalgicznie jakby coś się kończyło, ale to chyba odchodzące lato mnie tak nastraja. . .jak muzyka Chrisa Rea w składance - "The Truth + Florence Streets + Sapphire"
https://www.youtube.com/watch?v=QLS3l7f-7zM
Może mi to minie, choć nadziei za wielkich nie mam. Miłego
piątku...:)*
Cudna muzyka, Jasieńku :)*
UsuńA ja już spakowana i jutro o 4 rano wyjeżdżam do domu.
Na dobranoc zaś jeszcze Irena Santor...
Morze...
https://www.youtube.com/watch?v=jH__6SKyG9U
Czasami w życiu coś się wydarzy
Dłoń rozpalona drży
Serce wyrusza w krainę marzeń
Cudowne roi sny
Najlepiej w takich chwilach nad brzegiem morza iść
Niechaj z falami biegnie zmęczona myśl
Morze szumiące, kołyszące szumem fal
Cudne jak bajka w blaskach wieczornej zorzy
Morze, ty budzisz w sercu jakiś dziwny żal
Gdy mgły na falach się położą
Gdy wiatr obudzi cię zuchwały
Tyś jest w tym gniewie rozszalałe, wspaniałe
Morze, ojczyzną twoją niezmierzona dal
A twoją pieśnią cicha melodia fal
Czy wielki smutek, czy wielkie szczęście
Ono zrozumie mnie
Wszystko zapomnę w jego objęciach
Niby w cudownym śnie
I czy to ból rozstania, czy też miłości cud
Wszystko nieważne nad brzegiem wielkich wód
Morze szumiące, kołyszące szumem fal
Cudne jak bajka w blaskach wieczornej zorzy
Morze, ty budzisz w sercu jakiś dziwny żal
Gdy mgły na falach się położą
Gdy wiatr obudzi cię zuchwały
Tyś jest w tym gniewie rozszalałe, wspaniałe
Morze, ojczyzną twoją niezmierzona dal
A twoją pieśnią cicha melodia fal
Gdy wiatr obudzi cię zuchwały
Tyś jest w tym gniewie rozszalałe, wspaniałe
Morze, ojczyzną twoją niezmierzona dal
A twoją pieśnią cicha melodia fal
Autor tekstu: Jerzy Lawina-Świętochowski
Kompozytor: Jerzy Lawina-Świętochowski
Rok powstania: 1939
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miluszku mój :)))***... i do jutra do wieczora już z lubelskiego podwórka. Czułe pa :)))***
Dzień dobry w pierwszy dzień września :)
OdpowiedzUsuńPamiętna data. Niebo zachmurzone jakby czuło, że dzisiejszy dzień nie powinien się jarzyć pełnią słońca.
Wrzesień z wszystkimi smutkami, cieniami i ciemnością.
O mój ty smutku cichy
O mój ty smutku cichy,
smutku gwiazdek maleńkich,
nazywałem, szukałem,
brałem ciebie do ręki.
Jak to się ciało twarde
tak w piasek albo w glinę
zamienia w moich dłoniach,
pragnienie każde - w winę.
Jak to się - kiedy dotknę
kwiat przeobraża w ciemność,
a poszum drzew w głuchotę,
a chmury - w grzmot nade mną.
Jak to ja nieobaczny
mijam, sam sobie błahy,
i rzeźbię zanim zacznę,
marmur wypełniam strachem.
Jak to ja nadsłuchuję
błyskawic w niebie trwogi.
Jakże to ja nazywam
każde czynienie - Bogiem ?
Otom strzęp oderwany
od drzewa wielkich pogód,
sam swym oczom nie znany,
obcy swojemu Bogu.
Oto słyszę, jak w popiół
przemieniam się i kruszę.
I coraz mniejszy ciałem,
wierzę we własną duszę.
- Krzysztof Kamil Baczyński
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich, Ewuni podróży bez niespodzianek, do spotkania, buźka :)*
Ewuniu,
Usuńodniosę się do kolorowych, wysmakowanych zdjęć, otwierających nowy post, z piękną Starówką Lublina i kwitnącą zielenią z Twojej działki.
Do południowej kawy cieplejszy w swej tonacji wiersz :)*
* * *
Będę
na ciebie czekać,
tam gdzie noc
przechodzi w poranek.
Będę
ciebie wyglądać,
w każdym
wiatru podmuchu
i słońca promieniu
błądzącym po ziemi.
Będę
ciebie rysował
najsłodszymi słowami,
które splotę
uczuciem i tęsknotą.
Będę
z tobą rozmawiać
ciszą,
która była
między naszymi
ustami.
Będę
cię kochać,
zawsze tak
jak wtedy
gdy kochałem
cię pierwszy raz.
- Piotr Stanisławski
Ewuniu, relaksującego popołudnia po podróży, buźka :)*
Dobry wieczór, Zuziu :)*
UsuńJuż jestem w domu, po 655-kilometrowej jeździe. Droga bardzo dobra, bez kolejek na autostradowej bramce. Słońca mnóstwo przez cały dzień, a Lublin powitał mnie 27-stopniowym upałem i niestety suszą... Wedle relacji sąsiadów nic nie popadało podczas mojej nieobecności, więc priorytetem na jutro będzie oczywiście podlewanie ogrodu.
Dziękuję za piękną poezję na dziś, spisałaś się na medal :)*
Na miły wieczór dla Ciebie jeszcze niech będzie echo lata...
echo
ostatni raz znaną ścieżką
wśród żywicznych sosen
w babiego lata nić zaplątani
pójdziemy przez wrzosowiska
wiatr od morza łagodnie
po twarzy spływa
niosąc zapach rozgrzanej ziemi
mokrego igliwia
na chwilę lub dwie zapomnimy
że wokół toczy się świat
nasze ślady na piasku
w pamięci zatrzymam
z echem ostatnich dni lata
Lidia Płachta
Wszystkiego dobrego na miły, sobotni wieczór, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńMiło powitać Turystkę w zacisznym zakątku zapełnionym kolorem fotografii i miłych dla czytającego wierszy :)* U mnie padało, pada i będzie padać. Tak się przedstawia pogodowo Zachodnia ;-) Z echem zagra nocy głębokiej wiolonczela...
* * *
Nocy głębokiej wiolonczela
miota swą ciemną radość na rozległe połacie.
Zamglone obrazy rzeczy rozpuszczają swe kształty
w rzekach kosmicznego światła.
Rozkołysania, błyszczące długie
myją się w fali na fali przez nocno-błękitną wieczność,
T ! Ty ! Ty !
Przemieniona lekka materio, rytmiczna kwitnąca piano,
unoszący się, wirujący zawrotnie śnie snów,
oślepiająco biały !
Mewą jestem i na odpoczywających rozpostartych skrzydłach
piję morsko-słoną błogość
daleko od wschodu wszystkiego, co znam,
daleko od zachodu wszystkiego, czego chcę,
poruszam serce świata -
oślepiająco białe !
- Karin Boye
- Ryszard Mierzejewski tłumaczenie
Ewuniu - dobrej, spokojnej, kojącej kolorowymi snami nocy, dobranoc, buźka :)*
Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
UsuńDobrej niedzieli :)*
Wrześniowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem minimalna, puszysta mgiełka, ale to dobrze, bo da choć odrobinę wilgoci przed suchym, słonecznym dniem. Za oknem już 20 stopni, będzie znów upał.
Trudno mi uwierzyć, że mój ulubiony miesiąc i krótki pobyt nad morzem już się skończył... ale nie ma to jak wyspać się we własnym łóżku, a rano wypić kawę z własnego kubeczka :)))
Kawa dla wszystkich i na początek dnia trochę wrześniowych klimatów wierszem...
Późne róże
Domykam lato w skarbcu września,
wieko mu skrzypi od łkań wiatru
powtarzających znany temat,
co w szarość żywe barwy zasnuł.
W chmurnych zaułkach na rozstajach
rwą się guziki jarzębinom;
ranek utonął w słotnych ariach,
mgłami po dachach się rozpłynął.
Kolczaste wiersze wschodzą w głogach
prując ostatki letnich złudzeń.
W dojrzałą jesień mnie poprowadź -
spójrz,
dla nas kwitną późne róże.
Ewa Pilipczuk
I na drugi wrześniowy poranek przebudzanka do kawy -
September Morn- Neil Diamond
https://www.youtube.com/watch?v=EVcDDIDbOAk
Przyjemnej niedzieli z dobrym wypoczynkiem dla Wszystkich :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńDo pierwszej kawy przebudzanka z lekko zamglonym niebem i zapachem jesiennych róż z wiersza :)*
Leniwa niedziela i zapowiadane deszcze nie bardzo pozwalają na planowanie w szerszym planie. Na ten moment otulam się ciepłem... :)*
Jak płaszczem
Kiedy odejdą dni słoneczne,
jesienny zegar czas omroczy,
zamilkną w trawie smyki świerszczy,
poczuję chłodu cierpki dotyk -
zaplotę w strofy zapach łąki,
okrzyk jaskółek gdzieś nad ranem,
spojrzenia jaskrów złotookich,
letniego wiatru serenadę.
Gdy aura zacznie figle płatać
w oczy kasztanów się zapatrzę,
otulę się wspomnieniem lata
i twoim ciepłem, tak jak płaszczem.
- Ewa Pilipczuk
Niedzieli w pogodnym nastroju i z uśmiechem, buźka :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńA właściwie już dobry wieczór... tak szybko mrok zapada.
Poniosło mnie dziś prawie na cały dzień do ogrodu, żeby zrobić poprzyjazdowe porządki i podlać spragnione rośliny. Ze względu na upały i suszę trwającą już prawie od dwóch tygodni, widać pierwsze oznaki jesieni. Oczko wodne niemalże mi wyschło...
Dziś było 28 stopni w najcieplejsze porze dnia. Może jutro się wreszcie ochłodzi i popada, nadziei nie tracę.
Na miły wieczór proponuję mistrza jesiennego słowa :)
Jesień
Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele,
wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele.
Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne
z różowymi żądzami mężną wiodą wojnę.
Już kasztan się osypał i ochłodły ranki;
o, młody przyjacielu, poszukaj kochanki
z małym domkiem, ogródkiem, sennym fortepianem,
która by włosy twoje czesała nad ranem,
z którą byś po śniadaniu czytał Mickiewicza -
niech będzie silna w ręku, a piękna z oblicza,
jak jesień zamyślona, jak Jesień śmiertelna
i jako jabłko owe cierpka i weselna.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
Miłych chwil na niedzielny wieczór, serdecznie z buziakiem :)*
Dobranocnie :)*
UsuńZnak równości
kwiaty
jak wiersze
kolorowa poezja ziemi
rozkołysana wiatrem
pisana barwą i zapachem
najpiękniej pachnie o zmierzchu
każdy wers
zachwyca
ponad wytrzymałość wzroku
każda strofa
odurza
wiersze jak kwiaty
bukiety zwiewnych myśli
kołysane słowem
nie wzrastają w zgiełku
lecz w samotności i tęsknocie
w umyśle
w sercu
te - o kolorze purpury - to namiętność
niebieskie - dozgonna miłość
białe - wspomnienia
pachną o każdej porze
gdy rozkwitają
na ustach
- Zofia Szydzik
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki, pięknych snów, dobranoc, buźka :)*
:)*
UsuńA ja na powitanie naszej Dobrodziejki zagram kilka znakomitych
OdpowiedzUsuńwirtuozerskich utworów muzyki gitarowej zespołu Guitarra Azul
1,- "Señorita"
https://www.youtube.com/watch?v=KdTJ8hwjM-c
2,- "Oasis"
https://www.youtube.com/watch?v=xIkh3ODDlF4&list=RDxIkh3ODDlF4
3.- "Tres Lagrimas"
https://www.youtube.com/watch?v=-XTAK0avUEw
4,- "Desert Flower" - kwiat pustyni
https://www.youtube.com/watch?v=KojTdZPtq-o
5,- "La Tasca"
https://www.youtube.com/watch?v=BCBna2rREmc
* * *
Przyjemnego wieczoru i nocki - życzę najczulej.:)))***
Piękne koncerty gitarowe, uwielbiam! I co za nastrój... Wysłuchałam na spokojnie wszystkie utwory, nareszcie mam domowy internet, to i YT chodzi, jak należy.
UsuńDziękuję, Jasieńku :)*
Dobrej i spokojnej... już padam po ogrodowych pracach. Czułe pa, do ranka :)))***
Poniedziałkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńJakieś jesienne mgiełki się snują nad horyzontem, na razie rześko i przyjemnie, 14 stopni za oknem. Trochę pożółkłych listków już zdobi trawnik...
Pobudka na roboczy tydzień :))) A do pierwszej kawy trochę liściastej muzyki i poezji. Na czasie i o życiu.
"Ballada o jesiennych drzewach" - z płyty "Namiętność"
http://www.youtube.com/watch?v=siLXkguaE3k
Na ławce w parku w pewnym mieście
Gdzie raczej rzadko obcy bywa
Siadła raz pani nie z tej ziemi
Przy panu który spadł z księżyca
Było to wczesne popołudnie
Dość na tę porę roku ciepłe
Pan miał garnitur jak spod igły
Oraz maniery staroświeckie
Pani nie pierwszej już młodości
Lecz ten typ kobiet co na pewno
Z wiekiem zyskuje i zadziwia
Jak dobre wino albo srebro
- Ładnie dzisiaj pani pozwoli że zagadam
W miarę słońca wiatru w miarę deszcz nie pada
Tylko liści doprawdy mniej że aż szkoda
Cóż przemija tak drzew naszych wciąż uroda
Lecą liście niech pani spojrzy jak ze złota
Tamten z brązu a ten jakby miedzią potarł
Szkoda barw tych co tak spadają gdzieś na ziemię
Potem giną już dla nikogo niepotrzebne
Wiał lekki wietrzyk a wśród liści
Ruda wiewiórka gryzła orzech
Pani słuchała wciąż uważnie
Jak gdyby nie obecna trochę
Wreszcie odrzekła poprawiając
Kosmyk swych kasztanowych włosów
- Słuszna uwaga ma pan rację
Choć ja to widzę w inny sposób
Znów popatrzyła gdzieś przed siebie
Profil swój ukazując śliczny
- Ja to ujęła bym dogłębniej
Pogląd mój jest metafizyczny
Bo my także jesteśmy przecież jak drzewa
Tuż przy ziemi i tak trochę aż do nieba
Silne burze ulewne deszcze wciąż nam szkodzą
Zostawiamy innym smutek nasz odchodząc
Bo my także jesteśmy przecież jak te drzewa
Tuż przy ziemi i tak trochę aż do nieba
Bo my także dojdziemy kiedyś do jesieni
Poszumimy i poskrzypimy przystaniemy...
Słowa: Barbara Szczepańska "Judyta"
Muzyka: Jacek Zieliński
... i jazda, kobieto, do obowiązków. Dobrego dziś z wrześniowym ciepełkiem i pogodą w duszy :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńWrzesień przypomina, że lato powoli odchodzi w zapomnienie, a jednak czasami się zdarza, że opłakujemy odchodzące lato.
Opłakując lato...
Za opłotkami mieszkał inny świat,
wabił szumem lasu, kalejdoskopem jeziora,
szemrał nurtem rzeki.
Jesienią pysznił się koralami,
drwiąc sobie z tych, co opłakują lato.
Zimą trzaskał biczem siarczystego mrozu
i malując na szkle srebrzyste paprocie,
zaglądał w rozświetlone oczy chałup.
A nocami,
nocami zakradał się w sny,
pulsował w żyłach, zapuszczał korzenie,
żeby nad ranem zrywać się nagle
jak przestępca
przyłapany na gorącym uczynku...
Za opłotkami mieszka inny świat,
wabi i kusi jak niegdyś,
tętniąc dawnym rytmem
i tylko tych co opłakiwali lato,
coraz mniej.
- sael
Słonecznie, ciepło. Pierwsze dni września niewiele różnią się od sierpniowych i niech ten stan trwa jak najdłużej :) Po kawie i przebudzance, już w codziennym rytmie.
Serdeczności na dziś, buźka :)*
Dzień dobry Zuziu :)*
UsuńI u nas dziś przyjemne, łagodne lato. Być może babie? ;) Trudno osądzać, bo raczej "babie" bywa na początku października. Ale w poezji czas jest pojęciem względnym :)
Babie lato
Dojrzewa domorosłe wino,
już je pokątnie spija tato
i tylko patrzeć, lada chwila,
babie lato, babie lato!
Już resztki ciepła, senne, lepkie,
ochrypłe gdzieś chałturzą świerszcze,
gruszki są słodkie, jabłka cierpkie,
to już jesień, to już jesień,
za chwilą senna chwila cieknie,
to już wrzesień, to już wrzesień!
A było lato, przecież jeszcze
opalenizna ci nie zeszła,
tak artystycznie grały świerszcze,
że las od tego drgał na przestrzał!
Dni rozpalone, noce parne,
ćmy zlatujące się do światła,
jagody tak jak oczy czarne,
gdzieś na bezludnym końcu świata!
Stare piosenki na trzy chwyty,
schnące na ciele kąpielówy,
muchy, komary, parazyty,
węże, pijawy, jeże, mrówy!
Letni zwierzostan zwinął skrzydła,
śpią gady, ssaki i robaki,
babiego lata nić przebrzydła
i te przebiegłe pajęczaki!
Włożyli ludzie ciepłe dresy
i jeszcze pulowery na to,
bo tylko patrzeć, lada chwila
babie lato, babie lato!
Wnet rozpajęczy się, aż miło,
miękkie, wrześniowe babie lato.
Jan Kaczmarek
https://www.youtube.com/watch?v=4QbC5Xghs28
Z uśmiechem i zapachem pierwszych, tegorocznych kasztanów, które przyniosłam sobie dziś do domu, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńZajęcia całodniowe nie pozwalają na wizytę w Ogródku. Dopiero wieczór, a i to nie zawsze, daje możliwość odemknięcia furteczki. I teraz, w ten czas, spieszę do Ogródka w towarzystwie nitek babiego lata :)*
Babie lato
Słońce zawieszone na samotnej skale,
Dawną potęgę zbierając raz jeszcze,
rozrzuca pyłów rozświetlone deszcze
Na jasne, czyste, przeogromne dale...
Po łąkach jasną falą się przelewa,
Wzbija pył z kwiatów i upojne wonie,
Między gałęzi złote wplata tonie
I pieści zżółkłe, konające drzewa.
Patrz... między liśćmi chwieją się i świecą
Jakieś włókienka złote i pajęcze,
Słońce w sieć nitek wplata tęczę,
Wiatr je rozrzuca... zrywają się, lecą,
I płyną, płyną hen za łany żytne
Niby marzenia złote... nieuchwytne.
- Henryk Zbierzchowski
i jeszcze z dobranocnym pomachankiem w poetycki sposób opisane miesiące roku :)*
Anno Domini
Styczeń:
Z wód Styxu wypływa,
zmoczony,
parskając zapomnieniem -
Nowy Rok.
Luty:
Lód leży jeszcze nieprzerwany
między nadzieją a zimnem -
jeszcze sobie "ty" nie mówią.
Marzec:
Marzenie jeszcze marzenie...
Marzy mróz...
Mży deszcz...
Kwiecień:
I już tylko kwiaty
rzucają cień
na życie...
Maj:
Mój, moja, maj.
Czerwiec:
Czerwone czaroziele
zerwie,
nie wiedząc nic...
Lipiec:
Lipa, miodami pachnąca,
jak piec rozogniona kwiatem.
Deine roten Lippen
mocht ich kussen...
Sierpień:
Nie ścinajcie !
Nie ukrócajcie !
Sierp wyrzućcie wysoko,
niech lśni, jak nów w obłokach,
bo cóż po cierpieniu ?
Wrzesień:
Wrzosy, babie lato, wrzenie,
ptasie wrzaski w rzęsistym lesie.
Dajcie się babie zabawić !
Wejdź przez sień...
Październik:
Paździerze lecą ze szczęścia...
Listopad:
Bezszelestny upadek wszystkiego.
Bezlistne drzewa,
bezlitosne myśli.
Grudzień:
Nie po różach,
ale po grudzie
idzie najkrótszy dzień
w grób.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ewuniu, cieplutkie myśli posyłam z życzeniem spokojnej, tęczowej w sny noc, dobranoc, buźka, pa :)*
Dziękuję za piękną poezję, na rano, Zuziu :)*
UsuńI ja miałam sporo zajęć aż do nocy.
Dobrego dziś :)*
Witam wtorkowym porankiem :)*
OdpowiedzUsuńPochmurno z lekkimi przebłyskami słonka i ciepło, na tę chwilę 17 stopni. Może wreszcie choć trochę popada? Marzę o tym.
A na razie kawa, dymek i rzeczywistość przywracają do porządku, czas zatem w podróż codzienną.
Do kawy proponuję na dobry początek dnia przebudzankę Budki Suflera, do tekstu Adama Sikorskiego muzykę skomponował Romuald Lipko.
***Życie co dzień wiersze pisze***
http://www.youtube.com/watch?v=vy263-U_3-A
Podróż cudem jest bracie
pasją w życia schemacie
zwykle jest piękniejsza niż sam cel
Dążyć to jest ta siła,
która ludzi zbliżyła hen do gwiazd
dalekich cały czas
Życie co dzień wiersze pisze
atramentem plamiąc biel
a ja szukam Cię a ja szukam Cię
moja podróż i mój cel
Ziemia ciągle nas unosi
tańcząc wiecznie pośród gwiazd
a ja tak bym chciał, a ja tak bym chciał
spotkać Ciebie chociaż raz
Podróż walką jest bracie
bitwą, którą wygracie
wtedy, gdy te same macie sny
dążyć to jest jak miłość,
której wcześniej nie było,
ale jest i będzie jeśli chcesz
Życie co dzień wiersze pisze
atramentem plamiąc biel
a ja szukam Cię a ja szukam Cię
moją podróż i mój cel
Ziemia ciągle nas unosi
tańcząc wiecznie pośród gwiazd
a ja tak bym chciał, a ja tak bym chciał
spotkać Ciebie chociaż raz x2
Podróż cudem jest bracie
pasją w życia schemacie
zwykle jest.
* * * * *
... komu do obowiązków, temu... śpieszno :)))* Pozdrawiam wszystkich, udanego dnia i choć trochę ożywczych kropelek na przemian ze słonecznymi promykami :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńTekst przebudzanki:
"Podróż cudem jest bracie
pasją w życia schemacie
zwykle jest" -
narzuca poszukanie własnej ścieżki do realizacji w życiu.
Jestem znakiem zapytania
Jak ten odwieczny znak zapytania
boleśnie tkwiący w koślawym skłonie,
w ciągłym rozdarciu ginę bezradnie,
w gąszczu sprzeczności niewyjaśnionych.
I w wielokropek też się zamieniam,
co rozsypany szeregiem ziaren.
To domniemania, niedokończenia,
pełne nadziei - oczekiwanie.
Bywam myślnikiem w biegu kładzionym,
gdy zastanowić przyjdzie się dłużej.
Pauzy, choć czasem nieuniknione,
stygną w letargu ciężkiej zadumy.
A wykrzyknikiem ? Gdy się zakrada
zachwyt czy rozkosz lub uniesienie,
rozpacz, udręka albo pogarda -
wtedy prężnieję w znak wykrzyknienia.
Jak przypadkowo legły przecinek
raptem ciśnięty tylko dlatego
skradam się, aby dzielić przez chwilę
to, co istotne, od mniej ważnego.
W cudzysłów, bywa, też się przystrajam,
gdy obcą wciskam na siebie maskę.
Twarz obolała od wykrzywiania;
cudze oblicze zwykle za ciasne !
Kiedyś się przecież i kropką stanę,
gdy odejść przyjdzie na tamtą stronę
i kres się zbliży wszystkiego. Amen.
Dziś - sprawy jeszcze niedokończone...
Więc póki jestem - pełnym zdumienia
i niepewności - wciąż pozostanę
wstydliwym aktem niezrozumienia,
jak ów pokracznie zgięty pytajnik.
- Jadwiga Zgliszewska
Błękit pomieszany z bielą "baranków" zapowiada słoneczny dzień. Po kawie, przed zadaniami dnia...
Pogodnego dnia :)* Buziaczki, do spotkania, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNareszcie doczekałam się tego, na co czekałam niemal od kilku tygodni, tj., porządnego, rzęsistego deszczu przez prawie cały dzień :) Dopiero niedawno się rozpogodziło. Wreszcie czyste, rześkie powietrze, bez upału, z podeszczową świeżością zapanowało na Wschodniej. Może wrzesień nadrobi wreszcie zaległości sierpnia.
A tymczasem zanosi się nam jesienią na dobre...
Jesienią już zanosi
Jesienią już zanosi. Sad słońcu się zwierza
Ze swych trwóg i lęków, i w jego poszumie
Jest coś z bluźnierczej skargi i jest coś z pacierza…
Czy go jeno kto przyjmie, wysłucha, zrozumie?
O, chwilo, gdy przypadkiem w radosnej zieleni
Zdziwionym oczom błyśnie liść żółtawo-złoty!
W mig wszystko naokoło tak dziwnie się zmieni!
Niespodziewany w szczęściu, nagły kurcz tęsknoty.
Kobieco-wdzięczne wiśnie, gadatliwe grusze
I zalotne jabłonki, pomnąc to pąkowie,
Co w aksamitne potem kwitło pióropusze,
Struchlałe przed więdnięciem wstrząsają listowie.
Czasem wszystko w krąg ścicha i zda się na chwilę,
Że dusze drzew niezłomność odnalazły swoją:
Potem wiatr trąci zeschłe przy ścieżkach badyle,
Chłodny dreszcz wstrząśnie ziemią: to trawy się boją.
Wino ciaśniej oplata południową ścianę
W przestrachu czy już jutro rdza mu liści nie zje,
A drżące w zamyśleniu róże herbaciane
Są, jak trosk owych wszystkich najczulsze poezje.
Kazimierz Wierzyński
Udanego wieczoru, Zuziu, który we wrześniu już coraz szybciej się skrada. Serdecznie, z buziakiem :)*
Ewuniu,
Usuńprzedpołudnie w pracy, popołudnie też jest pracowite,
mając krótką przerwę zaglądam do Ogródka :)*
Tylko
Wiara przy wierze
nadziej przy nadziei
jak skowronek poważny i śmieszny
za mały w przestworzach
tylko miłość jak morze
od morza do morza
- Jan Twardowski
Słoneczka nie tylko za oknem, buźka :)*
Prawie razem wpisałyśmy się, Zuziu :)*
UsuńPrzyjemnych chwil, pozdrawiam ciepło i do dobranocki :)*
... intuicja, te same fale ? :)*
UsuńJuż biegnę z kolorami dobranockowymi :)*
Niebieskie z czarnym
W miłości każdej zawsze cokolwiek z przekory
zakochani czasem brzęczą na siebie jak trzmiele
choć podobno do nieba wpuszczają parami
do piekła pojedynczo bo tam separatki
z świętością moją kłopot bo chyba przeze mnie
mój Anioł Stróż ma stale jedno pióro ciemne
zwierzęta także różne bo gorsze i lepsze
owcę solą uraczysz a indyczkę pieprzem
jeśli jest Kain musi być i Abel
w raju Adam solidny a niepewna Ewa
połącz niebieskie z czarnym będzie barwa szara
co czasem przypomina pobożność bez gustu
skrzywdzisz tego kogo za bardzo pokochasz
nie udaje się wiara bez diabła i Boga
- Jan Twardowski
Bardzo, bardzo zmęczona za chwilę zmierzę się z pozycją horyzontalną :)
Ewuniu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę strofkami, kolorowych snów życzę, buziaki, pa :)*
Dziękuję za nocną poezję, Zuziu :)*
UsuńPomyślności na nowy dzień... :)*
Dzień dobry w siąpiącą środę :)*
OdpowiedzUsuńTrochę mżawki, nieco delikatnych wrześniowych mgiełek, a na termometrze za oknem 17 stopni.
Szybka kawa dla ziewających, a do niej muzyczny deser... może troszkę wspomnieniowy, wracając do nadmorskich uroków z wakacji.
Andrzej Zaucha & Hanna Banaszak - Chwile
https://www.youtube.com/watch?v=Tf9hXcUetQo
*** Chwile ***
Chwile- jak przelotne ptaki
Nigdy nienazwane
Żadnym ze słów
Chwile- zagubione w tłumie
Gdybym mogła znaleść
Przeżyć je znów
Chwile- są kalendarzem wspomnień
I krok za krokiem wiodą mnie
Na dobre i na złe
Chwile- w-o-o-o-o
Chwile- w-o-o-o
Chwile na dobre i na złe
Chwile- barwne krajobrazy
Które wiatr unosi
W przeszłość bez dat
Chwile- w-o-o-o-o
Chwile- w-o-o-o
Chwile- na dobre i na złe
Chwile - krajobrazy wspomnień
I krok za krokiem wiodą mnie
Na dobre i na złe
Chwile - są kalendarzem wspomnień
I krok za krokiem wiodą mnie
Na dobre i na złe
Chwile- w-o-o-o-o
Chwile- w-o-o-o
Chwile - na dobre i na złe
Autor tekstu:Andrzej Sobczak
Kompozytor: Louis Gasté
Rok powstania: 1977
Komu deszczu, komu nieco przejaśnień i rozpogodzeń - każdemu wedle potrzeb - i samych dobrych chwil na dziś dla Wszystkich :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńPogoda nastraja do wspominek letnich przygód: niespotykanej pogody, przyrody i miłości letnich :)
Wspomnienie lata
Już coraz zimniej dookoła.
Liście pokryły parkowe aleje.
Noce bezgwiezdne jak czarna smoła.
Sztormowy wiatr wciąż wieje.
Pamiętaj gdzie mieszkam złociste lato.
Będę za tobą tęsknił i wzdychał.
W wspomnieniach
kilka dobrych chwil pozostało...
Jesienią będę wciąż je przeżywał.
Będę odwiedzał już puste plaże.
Po lasach bezlistnych błądzić też będę.
Może wyjadę, szukać cię się odważę ?
Twój ciepły uśmiech znowu zdobędę ?
- Oskar Wizard
Ciepłych i miłych wspomnień z przeszłego lata, dobrych chwil na teraz, pozdrawiam serdecznie, buźka :)*
... i kontrastujący w swej wymowie z porannymi wspomnieniami, wiersz o wakacyjnej przygodzie...
UsuńWspomnienia w kolorze sepii
Niby takie nic
dziwne wspomnienie...
ze sterty starych listów
wypadło zdjęcie w kolorze sepii
gdy odnalazłem cię
nad brzegiem jeziora
siedzącą na kamieniu...
Niby takie nic
a przywołało dziwne wspomnienie...
moje serce dla ciebie szalone
i twój chłód...
smutne to było lato
w którym ciepłe
okazały się tylko kamienie...
- seneka 18
Dzień uciążliwy, dobrze, że już ta część minęła, teraz mam nadzieję na bardziej relaksowy.
Ewuniu, serdeczności z uśmiechem i buziakami :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńDzień pełen zajęć, ale jakoś wszystkie udało mi się pchnąć do przodu, na jutro nic nie zostało :)
Teraz mogę spokojnie zająć się poezją, może więc jeszcze chwila z chwilą...
Chwila ciszy
Wplotła jesień purpurowa
złoty liść do twych warkoczy
co ci mogę ofiarować
przecież nic Cię nie zaskoczy
Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
a gdy rano drzwi otwieram
ludzi krzyk i miasta hałas
pośród nas się klinem wdziera
Więc nim pryśnie ta rozmowa
nim znów miasta krzyk usłyszę
chcę Ci miła ofiarować
chwilę ciszy, chwilę ciszy
Wokół miasto oszalałe
neonami już się pali
Popatrz - wcale nie myślałem
że ta cisza nas ocali
i że odtąd twoje oczy
będą patrzeć na mnie szczerze
w ciszy, która nas otoczy
w ciszy danej ci w ofierze
I że chociaż miasto płonie
tłum jak fala się kołysze-
to miłości naszej broni
Chwila ciszy, Chwila ciszy
Wplotła jesień purpurowa
złoty liść do twych warkoczy
co ci mogę ofiarować
przecież nic Cię nie zaskoczy
Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
a gdy rano drzwi otwieram
ludzi krzyk i miasta hałas
pośród nas się klinem wdziera
Więc nim pryśnie ta rozmowa
nim znów miasta krzyk usłyszę
chcę Ci miła ofiarować
chwilę ciszy, chwilę ciszy
Czesław Niemen
Pogodnego wieczoru, u mnie dopiero przestało padać :) Z uśmiechem serdecznym i buziakiem :)*
... i na dobranoc :)*
Usuń* * *
bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
chłód wieje z przestrzeni
kiedy myślę
jaka ona duża
i jaka ja
to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata
-Halina Poświatowska
Dobrej nocy, Zuziu, snów pięknych, dających relaks, buźka i do jutra, pa :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńChwila, mgnienie oka, mija, pozostawiając niedosyt czaru zaklętego balu.
Impresja zatańczy z chwilą
niecierpliwe chciałam złapać
zwiewne szczelnie zamknąć dłonią
płatki kwiatów na jabłoni
wiatr porwał zwiał z chichotem
pobiegnę za nim
potem
deszcz za szybą w garść chwytałam
ręce wyciągałam krople
przez szczeliny między palcami
uciekając po parapecie w pędzie
dzwonnymi obcasami
dopędzę
odbicie słońca w kałuży
na chwilę zatrzymałam wiatr
kałuża zadrżała uciekła w popłochu
z tafli zburzonej porywem
wysoko do zmiennych obłoków
płochliwe
zaśpiewam niestałą nutę
z grymaśną weną bez butów
uszczknę sekundę czaru
zaklętego balu
- Ela Gruszfeld
Ewuniu, dziękuję za dzisiejsze strofki :)* Radości ze spokojniejszej nocki, buziaki, pa :)*
:)*
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńA u mnie ziemia już dyszy z braku deszczu i dość dużej temperatury
i ja też dyszę. To lato trwa zbyt długo, że w jakiś sposób ma
również wpływ na moje samopoczucie...
A w kołysance wystąpi dziś Henryk Roztworowski w piosence -
* * *...Chłopak z gór...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=XPmgdpbFlrk
Nie warto ciągle śnić o szczęściu swem
Nie warto złudą żyć wciąż dzień za dniem
Szczęście - znana to rzecz - zjawia się, kiedy chce
Do mnie też przyszło, gdy uśmiechnęłaś mi się
Gdy wiem, że ciebie mam
Jestem panem i ziemi, i nieba
Gdy wiem, że ciebie mam
Cóż mi więcej do szczęścia potrzeba
Gdy wiem, że ciebie mam
Jakbym milion w kieszeni miał gwiazd
Niechaj drwią sobie z nas
Niechaj kpią cały czas, gdy ciebie mam
Nie chcę już dobrych rad
Kiedy mam cały świat, bo ciebie mam
Nie warto wróżyć z chmur przelotnych burz
Nie warto zrywać róż, gdy więdną już
I nie warto się mścić za obelgi sprzed lat
Za to warto jest żyć z miłą swą za pan brat...
Muzyka - Francis Lopez
i jeszcze raz Henryk Roztworowski -
* * *...Żal mi okazji utraconych...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=hh74VIEeIEM
Jednym szkoda lat młodych
Powodzenia, urody
Innym laurów niedoszłych i palm
Ja się szczerze przyznaję
Że mi innych rzeczy żal jest
Naprawdę żal
Żal mi okazji utraconych
Niecałowanych ust
Chwil, co na kartkach długich stronic
Gonić chciał Marcel Proust
Niedoszłych spotkań z dawnych lat
Ukrytych marzeń, którem zgadł
Gdy minął czas i żar ich zgasł
Żal mi okazji utraconych
Niepowiedzianych słów
Przelotnych spojrzeń z lat minionych
Co już nie wrócą znów
Na próżno gonię, próżno chcę
Przywołać cienie, które, wiem
Rozwiały się we mgle
Mnie o lata nie chodzi
Niech mijają, nie szkodzi
Cóż pomoże tu nie chcieć lub chcieć
Ale żal mi tych wspomnień
Których nie mam dziś, a mogłem
Tak łatwo mieć...
* * *
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)))***...
najczulsze z całusem pa do jutra.:)))***
Dobry wieczór na dobranoc, Jasieńku :)*
UsuńU mnie wczoraj lało prawie przez cały dzień, a dzisiaj jeszcze trochę dopadało. Nareszcie rześko, nareszcie ziemia i rośliny dostały należną im wilgoć :)
I już pożegnam dzień na Impresjach, bo strasznie jestem zmęczona dzisiejszym zaganianiem. Za moment padnę w podusie, ale wcześniej pokołyszę...
*** Czarny blues o czwartej nad ranem ***
https://www.youtube.com/watch?v=nfp-DRAUN8E
Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz
Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz
Czemu cię nie ma na odległość ręki?
Czemu mówimy do siebie listami?
Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata
Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy
Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I włosy twoje próbuję ugłaskać
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Jest tylko blada nocna lampka
Łysa śpiewaczka
Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
Tak cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
Myślałby kto, że rodem z Manhattanu
Czwarta nad ranem...
Herbata czarna myśli rozjaśnia
A list twój sam się czyta
Że można go śpiewać
Za oknem mruczą bluesa
Topole z Krupniczej
I jeszcze strażak wszedł na solo
Ten z Mariackiej Wieży
Jego trąbka jak księżyc
Biegnie nad topolą
Nigdzie się jej nie spieszy
Już piąta
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz
Adam Ziemian
Wykonanie: SDM
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))*** ... "Może sen przyjdzie, może mnie odwiedzisz"...- i z melodią bluesa czułe pa, do jutra :)))***
Czwartowe dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńDzisiejszy poranek obdarza mgiełkami i temperaturą 14 stopni, ale już słońce zaczyna się przez mgliste kurtyny :) Więc może zacznę tak...
Wrześniowo
Długo śpi poranek bielą mgieł splątany,
na stole w wazonie liliowią się wrzosy;
klon puka do okna liściem pozłacanym,
wiatr wygrywa songi w trawach płowowłosych.
Nie czas na nostalgię w zapachu jarzębin,
kiedy dzień wrześniowy snuje barwne lśnienia;
w kuluarach zmierzchu srebrnooki księżyc
szelest niepokoju w dobry sen zamienia.
Jeszcze parę pączków zrodził krzak różany,
chociaż czas swój schyłek spadłym płatkiem znaczy;
nie chcę się poddawać myślom rozpłakanym -
po co.
Jesień z tobą śpiewa mi inaczej.
Ewa Pilipczuk
No i cóż, chyba nie można chcieć więcej :)))* Michał Bajor...
*** Nie chcę więcej ***
https://www.youtube.com/watch?v=uRxsVP5HQA4
Udanego, spokojnie wrześniowego dnia Wszystkim :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńKawa, przebudzanka i złośliwość przedmiotów martwych. Na całe szczęście trochę pomyślałam i pozbyłam się złośliwego chochlika !
Na południowy czas nasza ulubiona Poetka :)*
* * *
podziel się ze mną
mojej samotności chlebem powszednim
obecnością zapełń
nieobecne ściany
pozłoć
nie istniejące okno
bądź mi drzwiami
które można otworzyć
na oścież
- Halina Poświatowska
dodatek muzyczny z Michałem Bajorem Taka miłość w sam raz :):)*
https://www.youtube.com/watch?v=bUvZKFutVgo
Uśmiechniętego, w myśli pogodne dnia, buźka :)*
... tu jest właściwy :
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=zt1W6jE_JYU
...:)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńU mnie dziś miły, słoneczny dzień późnego lata, wracając wstąpiłam na skwerek i nazbierałam sobie kasztanów. Już lecą, a ja, tak jak co roku nie mogę się oprzeć, żeby ich nie zabrać. Jak dziecko... :)
Kasztany
Idziemy parkiem, z nami jesień.
Park cały liśćmi jest usłany
a pod drzewami, w liściach leżą
brązowe szczęścia- to kasztany.
Ich widok niesie nam wspomnienia
i tamte chwile wciąż pamietam,
jak razem z dziećmi je zbierałem,
by zrobić ludki i zwierzęta.
Poczekaj miła, pozbieramy
spod drzew kasztany i żołędzie
i z nich zrobimy to, co kiedyś,
niechaj jak dawniej znowu będzie.
Może też przy tym usłyszymy
znowu, jak kiedyś zachwyt dzieci.
Mimo, że było to tak dawno
i tamten nastrój w dal uleciał.
Zrobimy znowu nasze ludki
i ustawimy na widoku.
Niechaj przynoszą nam wspomnienia
w miejscu, gdzie był dziecinny pokój.
Ileż to lat już przeminęło.
Wszystko już widać coraz mgliściej.
Spadają lata z kalendarza
niczym jesienne z drzewa liście.
Dziś dzieci mają komputery.
Na świecie zaszły wielkie zmiany
i tylko zawsze tak, jak kiedyś
spadają sobie z drzew kasztany.
A mnie się marzy ciągle jeszcze,
by świat w technice zakochany
pamiętał, że dla ludzi zawsze
nie mniej są ważne też kasztany.
Autor: Roman
Uroczych chwil odpoczynku w domowym zaciszu na popołudnie i wieczór, buźka, Zuziu :)*
Szybko dzień zamienił się w wieczór, a o tym co może być wieczorem, to powie wiersz...
UsuńWieczorem
Wieczorem, gdy wszystko usypia,
odzywa się dziwna muzyka
i lekko, i śpiewnie
rozdzwania się we mnie
i ruchem tanecznym pomyka.
Stu grajków o struny uderza
nut setką, co zamiast pacierza
już zaraz się staną
modlitwą szeptaną
gorąco, żarliwie, najszczerzej.
Wieczorem, gdy iskrzy na niebie
niejeden powabny ogieniek -
drży rosa na trawie
w lękliwej obawie
jak myśl niewysłana do ciebie.
Wieczorem, upojnym wieczorem,
gdy upiór się ściga z upiorem,
bezkresną tęsknotę
do snu swego wplotę
i w szaty dostojne ubiorę.
Nad ranem, gdy bledną już zorze,
gdy noc wkrótce spać się położy -
nadzieja niepewna
do ciebie pobiegła
z pytaniem, czy dalej trwać może.
- Jadwiga Z.
Cieplutkie myśli posyłam, dobrej, spokojnej nocy, Zuziu, pa - do jutra, buźka :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńZabiegany dzisiaj miałam dzień, dopiero teraz czas dla Ogródka i siebie :)
W odpowiedzi na Twoje kasztany, również jesienny temat :)*
Jesienne impresje
Wplątana w chmury weszła jesień,
rozlała karmin w dzikie wino,
w deszczowych kroplach chciała sennie
po stromych dachach się rozpłynąć.
Lecz barwy nie śpią. Mocnym pąsem
rumieńce klonom czas nakłada,
wrześniowy nadmiar płowych wstążek
rozwiesza w trzcinach i na trawach.
Wiatr się rozmarzył. Złotym szeptem
jesionom suknie pozadzierał.
Spójrz, jak w kałuży promień drepcze;
pocałuj szybko zaraz - teraz.
- Ewa Pilipczuk
To był wiersz na popołudnie, na dobranoc...
* * *
czekam na ciebie obok tej nocy
która przysiadła na sąsiednim krawężniku
i ciemne usta podpiera
i ma postać Murzynki
chmurne oczy
na policzku cień liścia palmowego
mówię tej nocy - nie dzwoń złotem gwiazd
uspokój w fałdach sukni wiatr
czekaj
przecież wiesz że on przyjdzie
jak deszcz co myje włosy
wyschniętego na słońcu drzewa
- Halina Poświatowska
Pięknych snów, pogodnych myśli przed snem, do spotkania jutrzejszego ranka, dobranoc, buźka, pa :)*
Ewuniu,
Usuńwieczorem, wieczorem nadzieja niepewna do Ciebie pobiegła... buziaki :)*
:)*
UsuńJuż bardzo pachną podusie, ach, jak pachną... i czas mi powiedzieć dobranoc.
OdpowiedzUsuńDobranoc, dobranoc dla tych, którzy nie mogą spać
I dobranoc, dobranoc do tych których goni kolejny sen
I dobranoc do słońca, które wyłącza światło i idzie spać beze mnie
I dobranoc dobranoc dobranoc.... kocham Cię ...
I dobranoc, dobranoc do tych, którym już zamknięto drzwi
I dobranoc, dobranoc dla tych, którzy są na jeden raz...
I dobranoc niebu, które świeci gwiazdami podczas snu miasta
I dobranoc, dobranoc miłości dla tych, których można ogrzać
I dobranoc, dobranoc moja miłości...
Toto Cutugno - Buonanotte
https://www.youtube.com/watch?v=GOW_OZIUMtA
♥✿ܓ
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kochanie moje :)))***...Buonanotte Amore...do jutra, czułe pa :)))***
Witam w Piątek :)*
OdpowiedzUsuńLekka mgiełka, siwa rosa, ale nie pada :) Lato jeszcze nie myśli dać za wygraną, na termometrze już 17 stopni.
Do porannej pośpiesznej podaję Słowo z letnich wspomnień.
*** Na koniec lata ***
Przestrzeni moja zielonooka,
sierpniowa łąko ze skrajem nieba,
rozpostrzyj miękko swój letni powab
z nutą cykorii - i zabierz mnie tam,
gdzie dzień podobny zawsze do wczoraj -
cykady grały gwiazdom do wtóru,
w lusterku wspomnień księżyca rogal
wśród czułych pieszczot i pocałunków
przyświecał jasno. Drzewa wtulały
wszystkie kłopoty, a rano obłok
w symfoniach różu gestem zaspanym
końcówką lata zwiewnie nas objął.
Ewa Pilipczuk
I dodatek muzyczny do kawy w rytmie walca.
Jesienne marzenie...Barcarole -Andre Rieu
https://www.youtube.com/watch?v=L3Qilqbq0Hk
Przyjemnego dnia z ostatkami ciepłych, letnich klimatów :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńSłońce przygrzewa, do muzycznego walca kilka łyków kawy i poranny uśmiech. Dzień zapowiada się atrakcyjnie :)*
Na powitanie Julian Tuwim w wierszu letnio-jesiennym :)
Strofy o późnym lecie
1
Zobacz, ile jesieni !
Pełno jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.
2
Nazłociło się liści,
Że koszami wynosić,
A trawa jaka bujna,
Aż się prosi, by kosić.
3
Lato, w butelki rozlane,
Na półkach słodem się burzy.
Zaraz korki wysadzi,
Już nie wytrzyma dłużej.
4
A tu uwiądem narasta
Winna, jabłeczna pora,
Czerwienna, trawiasta, liściasta,
W szkle pękatego gąsiora.
5
Na gorącym kamieniu
Jaszczurka jeszcze siedzi.
Ziele, ziele wężowe
Wije się z gibkiej miedzi.
6
Siano suche i miodne
Wiatrem nad łąka stoi,
Westchnie, wonią powieje
I znowu się uspokoi.
7
Obłoki leżą w stawie,
Jak płatki w szklance wody.
Laską pluskam ostrożnie,
Aby nie zmącić pogody.
8
Słońce głęboko weszło
W wodę, we mnie i w ziemię,
Wiatr nam oczy przymyka.
Ciepłem przejęty drzemię.
9
Z kuchni aromat leśny:
Kipi we wrzątku igliwie.
Ten wywar sam wymyśliłem:
Bór wre w złocistej oliwie.
10
I wiersze sam wymyśliłem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je piszę, powoli.
Z miłością, żalem, trwogą.
11
I ty, mój czytelniku,
Powoli, powoli czytaj
Wielkie lato umiera
I wielką jesień wita.
12
Wypiję kwartę jesieni,
Do parku pustego wrócę,
Nad zimną, ciemną ziemię
Pod jasny księżyc się rzucę.
- Julian Tuwim
Życzę piątku bez przemęczeń, a zaoszczędzone siły do realizacji w weekend :)*
Buziaki :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńU nad dziś jeszcze późne lato, z przyjemną temperaturą 21 stopni. Szczerze mówiąc marzy mi się już cudna, kolorowa jesień, z jej barwami, zapachami, mgiełkami i nawet nostalgicznymi smuteczkami i melancholią :) Lato się opatrzyło, uszczęśliwiło wszystkich jego miłośników i niech wreszcie ustąpi miejsca aurze bardziej właściwej dla września.
Wrześnie bywają piękne
tyle liści wiatr z drzew już postrącał
słoneczniki do ziemi się chylą
pachną jabłka i błyszczą kasztany
usypiają tańczące motyle
w lasach wrzosy fioletem i różem
dywanami się kładą pod stopy
mgły się bielą i snują po ziemi
babie lato nas wkrótce zaskoczy
a poeci co jesień kochają
już zajmują parkowe ławeczki
w swoje wiersze o miedzianowłosej
melancholii wplatają smuteczki
chociaż serca wciąż latem nagrzane
a szaruga i plucha przed nami
dobrze w głowie mieć zamęt wiosenny
by marzenia nam nie zjesienniały
- Roma
Roboczy piątek zakończony, już nawet mi się nie bardzo chce cośkolwiek w domu popchnąć do przodu. Pomyślę o tym jutro :)))
Miłego wieczoru, który właśnie nadchodzi, w objęciach domowych pieleszy, buźka :)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
UsuńMasz rację, wrześnie bywają piękne :) Po zieleni, w przyrodzie nastaje czas kolorów, mgieł, popiskiwań odlatujących ptaków i wspomnień z udanych, letnich wypraw.
Do światła września
Kiedy jesteś tutaj
wydajesz się być tylko
nazwą która mówi o tobie
czy jesteś obecne czy nie
i na razie wydaje się jakbyś
było wciąż latem
wciąż bardzo bliskim
niekończącym się latem
jeszcze z odblaskiem
brązu w chłodnych porankach
i późnymi żółtymi płatkami
dziewanny fruwającymi
na szypułkach które pochylają się
nad swymi złamanymi
cieniami wzdłuż spękanej ziemi
ale wszyscy wiedzą
że już jesteś
główki nasion szałwii
ptaki szepczące
gdzie można cię ukryć
i zatrzymać na potem
ty
które latasz z nami
ty
które nie jesteś ani
przed ani po
ty przychodzące
z granatowymi śliwkami
które opadły w nocy
całe w rosie
- William S. Merwin
- Ryszard Mierzejewski tłumaczenie
Dzień minął w atrakcjach :) Teraz zbieram siły na następne, pracowite dni.
Ewuniu, wieczoru z pogodnymi, uśmiechniętymi myślami, do późnowieczornego spotkania, buźka :)*
:)*
UsuńNa dobranoc
Słów jest za mało, by zmieścić myśli,
kiedy wieczorem w fotelu tonę.
Gwiazdy określić (a słowo nie lśni)
Jak mam opisać ? co rozgwieżdżone ?
Czasem gdy spojrzę w gasnący błękit
i pierwsza gwiazda o wiersz się prosi,
chwytam za pióro w ramach podzięki,
wiersz złotym pyłem pragnę okrasić.
Lecz gdy gwiazd nie ma i księżyc zbłądzi
w ciężkich obłokach, pełnych zmartwienia,
gdy w duszy nie gra, a wzrok łza mąci,
zamykam oczy, budzę pragnienia.
Rozświetlam strofy, ciepłem płynącym
z samego wnętrza, gdzie szczerość włada,
wersy z życzeniem w strofy dziś łączę
i dobranockę wam opowiadam...
- annaG
Błękitnych snów, pa, do jutra Zuziu. Buźka :)*
Ewuniu,
Usuńzaczynam błękitny dzień, dziękuję :)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńTobie marzy się jesień, a tu lato dalej 'trwamać':-), a u mnie
pełnia lata - 29 stopni pokazał Celsjusz z błękitem paryskim i postępującą suszą...
A kołysankę zaśpiewana nam Stanisława Celińska z własnym tekstem
i muzyką Macieja Muraszki -
* * *...Nie chcę inaczej...* * *
https://www.youtube.com/watch?v=zXmbD2Dn4Gc&list=PL_643cIM9Xjj1KKynLx9tHSx6pzwO4fme
Ty władasz mocą tajemną
Ty wiesz, co stanie się ze mną
Los przyjmę jaki wyznaczysz
Z wiarą, nadzieją – nie chcę inaczej
Oczyść Panie serce moje – niech kochać umie
Oddal wszelkie niepokoje – pozwól zrozumieć
Co zostawić, a co zmienić, co pożegnać, co rozpocząć
Proszę, pomóż mi mój Boże, zanim usnę ciemną nocą
Jesteś samotny w swojej wielkości
Tak bardzo pragniesz mojej miłości
Chcę tobie służyć w szczęściu, rozpaczy
Ufając zawsze – nie chcę inaczej
Oczyść Panie serce moje – niech kochać umie
Oddal wszelkie niepokoje – pozwól zrozumieć
Co zostawić, a co zmienić, co pożegnać, co rozpocząć
Proszę, pomóż mi mój Boże, zanim usnę ciemną nocą
����
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Droga moja.:)))***...całusy
gorące posyłam. :)))***
Dobry wieczór, Jasieńku :)*
UsuńAż tak upalnie u mnie nie było, współczuwam bardzo... Ponoć taka aura "trwamać" do listopada i to na sucho, k... mać. Koszmar.
Nie przejmujmy się jednak na zapas, może te prognozy są diabła warte. A tymczasem należy nam się kołysanka na dobry sen :)*
Varius Manx - Piosenka księżycowa (Moon Song)
https://www.youtube.com/watch?v=guJ25FxCwmY
Śpisz pięknie tak
Po kątach cisza gra
Szkoda słów...
Resztę dopowie księżyc
Śpisz, staram się
Oddychać szeptem
Pościel jeszcze pachnie
Ogniem naszych ciał...
Ref.:
Kiedyś znajdę dla nas dom
Z wielkim oknem na świat
Znowu zaczniesz ufać mi
Nie pozwolę Ci się bać
Kiedyś wszystkie czarne dni
Obrócimy w dobry żart
Znowu będziesz ufał mi
Teraz śpij...
Wiem, dobrze wiem
Potrafię ranić tak jak nikt, przykro mi
Nie wiem co robić, gdy płaczesz
Już nie śmiejesz się - jak kiedyś
Wszystko jest inaczej...
Kolejny raz proszę Cię,
o ostatnią szansę...
Ref. Kiedyś znajdę dla nas dom,
Z wielkim oknem na świat.
Znowu będziesz ufał mi.
Nie pozwolę Ci się bać.
Kiedyś wszystkie czarne dni,
Obrócimy w dobry żart.
Znowu będziesz ufał mi.
Teraz śpij...
Je i je...
Tak pięknie...
- Anita Lipnicka, Robert Janson
* * * *
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie, Słonko moje :)))*** Śpij słodko do jutra, całuski i najczulsze pa :)))***
Dzień dobry Szczęścia moje wszystkie :)*
OdpowiedzUsuńNie pada, delikatne mgiełki o poranku rozbielają coraz bardziej kolorowe już drzewa. Za oknem na ten moment wrześniowe 15 stopni.
W moim ogrodzie jeszcze ładnie kwitną róże, zapraszam zatem na kawę do kafejki Pod Czerwoną Różą, na przystani w porcie :)
The Fureys-Red Rose Cafe
https://www.youtube.com/watch?v=d6SxwcgzsLM
Przychodzą z gospodarstw i również z fabryk
I wkrótce wszyscy zapominają, kim są
Codzienne troski wkrótce znikają,
Gdy siedzą na stołkach przy barze
Zielonooka dziewczyna w bluzce z Rolling Stonesami
Nie wygląda, że pracuje na roli
Mężczyzna na końcu sali jest dobrym przyjacielem
Faceta, który sprzedaje używane samochody
W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest
Sprzedawcy relaksują się kilkoma kuflami piwa
I starają się nie mówić o handlu
Poeta nie napisze dziś wieczorem żadnego wiersza,
Ale być może zaśpiewa słodką serenadę
Siwy starszy mężczyzna przy pianinie zagra
Każdą piosenkę, której będziesz chciał posłuchać
Ta piękna młoda istota nie umie śpiewać,
Ale klienci urządzają jej owację
W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest
Na zewnątrz w rzeczywistym świecie trwa wyścig
To wszystko po prostu trochę zwariowało
Kręcimy się w kółko i dobrze jest znać
Takie miejsce, gdzie możesz się dobrze zabawić
Więc przysuń krzesło i zapomnij o życiu
Dobrze jest od czasu do czasu tak zrobić
I jeśli ci się tutaj podoba, to mam pomysł
Jutro znowu wszyscy się spotkajmy
W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest
W kawiarni Pod Czerwoną Różą na przystani,
Przy porcie na obrzeżach Amsterdamu
Każdy się przyłącza do wspólnego śpiewu i śmiechu,
Każdy jest taki szczęśliwy, że tu jest
* * * * * *
... serdeczności poranne, pogodnej i danej soboty Wszystkim :)*
... i może wreszcie zmobilizuję się do wstawienia nowego potu. Są nowe wiersze i fotki. A jak nie dziś, to jutro :)*
UsuńDzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie w kawiarni Pod Czerwoną Różą lecz kawiarence Sułtan rozpoczynam dzisiejszy dzień :)
W kawiarence Sułtan
W kawiarence Sułtan
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.
Pajączek wyszedł z róży,
bo zapach go odurzył.
Pijany jakby krzynkę
szedł, snując pajęczynkę,
co im związała ręce
przez stolik w kawiarence.
Sam mało nie wpadł w krem -
Widziałem to, więc wiem.
W kawiarence Sułtan
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.
I już ten pan i pani
zostali w tej kawiarni -
bo gdyby nie zostali,
toby tę nić zerwali.
Na kształt anioła stróża
właściciel ich odkurza,
jeść daje i pić
i tak powinno być.
W kawiarence Sułtan
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.
Gdy kiedyś przy księżycu
iść będziesz tą ulicą -
gdzie kawiarenka Sułtan -
wstąp choć na chwili pół tam
zobaczyć, czy ta pani
z tym panem wciąż ci sami.
Sto innych spraw masz, lecz
to też jest ważna rzecz.
Czy w kawiarence Sułtan
przed panią róża żółta ?
Czy obok pan, co miał
tę różę i pani dał ?
Czy jeszcze tam są ?
- Jeremi Przybora
Niebo błękitne, czasami poznaczone bielą "baranków", więc możliwe popołudnie w plenerze.
Udanej soboty, buziaki, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńWrześniowa przedjesień na Wschodniej dziś całkiem sympatyczna pogodowo, trochę chmur, nieco słońca i miłe ciepło, cały dzień 20-21s topni. Oby takie chwile trwały jak najdłużej :)
Nim jesienne chłody
Lato domyka klucz żurawi,
fioletem wrzosów wchodzi jesień.
- Pytasz, czy może czegoś żal mi?
Zamknęłam lato w duszy tęsknej.
Kasztan wystukał nowy rozdział.
W nim nowe piękno i wzruszenia.
W szelestach liści wiersz uplotłam.
Ma dużo ciepła - by się nie bać.
Kiedy nadejdą chłodne chwile,
czas znów zaciągnie łzawą nutą.
Ciepło jesiennych strof rozwinę
i moje. Starczą nam na długo.
Józefa Michalska
I ja bryknęłam w plener, a dokładnie do lasu, sprawdzić, co tam piszczy w ściółce ;) Niewielki zbiór przywiozłam do domu, ale zdrowy i apetycznie pachnący. Będzie sos na jutro :)
Dobrego nastroju na popołudnie i wieczór, buźka, Zuziu :)*
Dobry wieczór, Ewuniu :)*
UsuńMoje plenery zamknęły się w parkowych alejkach. Łyk powietrza, trochę ruchu ze zmiennymi promieniami słońca, bawiącymi się czasami z ciemnymi chmurami. Kolor drzew i babie lato cieszyły oczy.
To jednak jesień...
Jesień
Tak to już jesień.
Spłynęła złotych kolorów barwą.
Pomalowała moją ulicę dziwną tęsknotą.
Otuliła chodem.
Rozpostarła srebrnobiałą pajęczynę babiego lata,
chcąc zatrzymać krzyk,
odlatujących żurawi.
Nim kryształowe krople deszczu,
wyrzeźbią na szybach nowe zmarszczki.
Tak to już jesień.
Moja ulica została samotna.
O poranku odpłynął papierowy statek.
Przed burzą musi zdążyć na święto,
wieczornych ognisk.
Tak to już jesień.
- Jorg-Wolf
Wieczory chłodne, nawet już pomyślałam o ciepłych kaloryferach ! :)
Ponieważ sobotni wieczór trwa, do zagospodarowania tak jak lubisz, buźka :)*
... na dobranoc może chwila ciszy...
UsuńChwila ciszy
Wplotła jesień purpurowa
złoty liść do twych warkoczy
co ci mogę ofiarować
przecież nic Cię nie zaskoczy
Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
a gdy rano drzwi otwieram
ludzi krzyk i miasta hałas
pośród nas się klinem wdziera
Więc nim pryśnie ta rozmowa
nim znów miasta krzyk usłyszę
chcę Ci miła ofiarować
chwilę ciszy, chwilę ciszy
Wokół miasto oszalałe
neonami już się pali
Popatrz - wcale nie myślałem
że ta cisza nas ocali
i że odtąd twoje oczy
będą patrzeć na mnie szczerze
w ciszy, która nas otoczy
w ciszy danej ci w ofierze
I że chociaż miasto płonie
tłum jak fala się kołysze-
to miłości naszej broni
Chwila ciszy, Chwila ciszy
Wplotła jesień purpurowa
złoty liść do twych warkoczy
co ci mogę ofiarować
przecież nic Cię nie zaskoczy
Wszędzie byłaś, wszystko miałaś
a gdy rano drzwi otwieram
ludzi krzyk i miasta hałas
pośród nas się klinem wdziera
Więc nim pryśnie ta rozmowa
nim znów miasta krzyk usłyszę
chcę Ci miła ofiarować
chwilę ciszy, chwilę ciszy
Czesław Niemen
Dobranoc, Zuziu, urokliwych snów we wszystkich barwach września, pa, z buziakiem na dobry sen :)*
...:)*
Usuńi w ciszy...
nie depcz marzeń
Stoisz zawsze po drugiej stronie
moich myśli.
Nasza gra jest grą na odległość,
ból rozłąki rozpływa się w melodię,
ścieląc się marzeniem
do naszych stóp !
Uważaj... nie depcz naszych marzeń,
dotykaj!
- Zofia Szydzik
Ewuniu, tęczowych, spokojnych, relaksujących snów, dobranoc, buźka :)*
Dzień dobry niedzielne :)*
OdpowiedzUsuńTrochę popadało w nocy, teraz lekko pochmurny ranek, jeszcze rześko, za oknem w tej chwili 15 stopni. Może zatem do pierwszej kawy romantyczny spacer w jesiennym parku?
*** Deszczowa nieznajoma w parku ***
W pewien mglisty, zachmurzony dzień,
szedłem sam, nie wiedząc nawet dokąd…
Wtedy w głębi parku, pośród drzew,
nagle zobaczyłem Cię
Ref. W tym parku zawsze chodzisz, kiedy pada deszcz,
kiedy grzmi i niebo całe ciemne jest.
Ty chodzisz zamyślona, nie wiesz o tym, że
ja kocham Cię!
Nie wiem nawet, ile Ty masz lat,
ani jaki kolor Twoich oczu,
ale Ty, dziewczyno, w sobie coś takiego masz,
czego wciąż brakuje mi
Ref. W tym parku zawsze chodzisz, kiedy pada deszcz
Kiedy grzmi i niebo całe ciemne jest
Ty chodzisz zamyślona, nie wiesz o tym, że
Ja kocham Cię
Autor tekstu i kompozytor Henryk Czich
Universe - Deszczowa nieznajoma w parku
https://www.youtube.com/watch?v=GwbUeP4GNIc
Wszystkiego dobrego na dziś, może ze spacerem w parku? Na razie nie pada i zanosi się na pogodny dzień:)*
Dzień dobry, Ewuniu :)*
OdpowiedzUsuńNiedziela zapowiada się pogodnie, do kawy bardzo nastrojowa przebudzanka (poczytałam o zespole), więc czas na dzisiejszy poranny wiersz :)*
W jesiennym utuleniu
znów ranki w mglistej melancholii
wrzesień nad polem ciszą wezbrał
jesionom suknie czas wyzłocił
szasta nastrojem wiatr-włóczęga
jeszcze w południe pachnie wrzosem
w jabłkowej nucie sady toną
spójrz, dzikie wino w lekkim pląsie
po płotach spływa karminowo
opleć mnie ciepłem rąk, bądź blisko
jesień słoneczne gra etiudy
opromienimy naszą miłość
gdy świt ascezę brązów zbudzi...
- Ewa Pilipczuk
Zupełnie bez programowo, jeszcze w lekkim letargu sennym :)
Na teraz, samych miłych chwil i spędzania czasu tak jak lubisz, buźka, do spotkania, pa :)*
Dzień dobry, Zuziu :)*
UsuńNiedziela pogodna, z przyjemnym, późnoletnim ciepełkiem, wykorzystana przeze mnie do maksimum na ogrodowe porządki :)
Młodzież rozebrana prawie do rosołu, a mnie chciało się jeszcze włożyć letnią sukienkę :)
letnia sukienka
znów narzucam skórze moje ja
zakładam kwiecistą letnią sukienkę
mam od niej dreszcze
gdy musnę chłodem jedwabiu
pachnę wtedy wieczorną miłością
pomimo upału wbijającego się w oczy
w zmrużeniach widzę chłód rzęs
zacieniających altanę dekoltu
napełniam się jego zapachem
czuję spojrzenia wplątane w splot nitek
pocałunki jak miękkie płatki kwiatów
zamykają moje pytania o przyszłość
mężczyzna który podarował mi sukienkę
rzeźbi moje noce pocałunkami wieczoru
daje pewność że jestem pożądanym kwiatem
nie zrywa mnie by odstawić do wazonu
- daje mi żyć i pielęgnuje
- annaG
Zbliża się zachód we wspaniałym złocie i purpurze, aż trudno oderwać oczu :) Pogodnego nieba i myśli na ciepły wieczór, buźka :)*
Witaj Ewuniu,
Usuńniedziela mija za szybko. Jeszcze tyle planów miałam na dzisiaj, a już nadchodzi wieczór !
* * *
Myśli, jak wędrowne ptaki, lecą w dal
do miejsc oddalonych, memu sercu miłych,
gdzie królował dotyk, życzliwe spojrzenia.
Wysyłane, opadają w ciemność bez siły
oddając w niepamięć ostatnie tchnienie,
nie przynosząc nic, oprócz pustki
zimnej, z pięknych słów odartej,
jak łza żebracza, otarta rąbkiem chustki,
na wpół żywej, na wpół martwej.
Na cóż mi dzisiaj muzyka poranka,
pieśń wieczoru, o samotności gwiazd,
jeżeli nie pieszczę słowem kochanka,
jeżeli ból tęsknoty tkwi głęboko w nas !
(wołam do was...)
wędrowne ptaki... przynieście wieść,
że żyję jeszcze w myślach cudzych,
że warto było swoje uczucia wznieść,
ponad ziemski zgiełk, ponad świat ułudy !
- Zofia Szydzik
Serdeczności na niedzielny wieczór, buźka :)*
Dziękuję za wieczorną poezję, Zuziu i zapraszam pod nowy wpis :)*
Usuń...:)*
UsuńBry wszystkim w niedzielne późne popołudnie.:)*
OdpowiedzUsuńCo zrobić by zaczął padać deszcz? Jak na razie pada na zawołanie
tylko w piosenkach, jak w piosence Jerzego Połomskiego z tekstem
Jerzego Millera i muzyką Wojciecha Piętowskiego-
* * *...Co robić gdy mgła...* * *
Co robić gdy mgła
Co robić gdy deszcz
A człowiek jest sam
I nie wie, gdzie jest
A może ty wiesz
Co robić gdy mgła
Podchodzi do serc
Zasłania nam świat
Wyjechać by gdzieś
Gdzie słońce i wiatr
Gdzie wszystko ma sens
Którego tu brak
A może ty wiesz
Co robić gdy mgła
Zawiesza swą sieć
A człowiek jest sam
Zerwane, skończone
Daleko, daleko już jest
A może to po niej
Zebrało się niebu na deszcz
Skończone, zerwane
Choć jeszcze ukrywa się w snach
A może to dla niej
Ten wieczór i mgła
Co robić gdy mgła…
A może ty wiesz
Co robić gdy mgła
Przytulić się gdzieś
I zostać już tam
Pod niebem bez chmur
Pod słońcem bez mgły
I objąć się wpół
Z kimś takim jak ty
I słuchać swych serc
I kochać się znów
Choć późno już jest
Za późno na cud...
https://www.youtube.com/watch?v=dXLrVRlDUdg
Smacznego podwieczorku.:)))***
Dzień dobry, Jasieńku :)*
UsuńWłaśnie niedawno wróciłam z działki, deszczu wprawdzie nie było, ale po porannej mgle cały ogród aż kapał od wilgoci. Już coraz więcej będzie takich mgielnych świtów i wieczorów, a to też jakieś orzeźwienie dla roślin.
Deszczu nie wywołam, ale co mam być, odnajdzie Cię...
https://www.youtube.com/watch?v=Wtm5GbfRHFQ
Co ma być, nadciągnie,
choćbyś tamę wzniósł,
jak wielki ptak opadnie w dół,
nim myśl się zdąży wzbić,
i twarze znów zapełnią dom,
gdy w progu będziesz stać,
nadziei twarz i marzeń twarz
z odcieniem sierpniowych gwiazd.
Ref.
I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać,
Wisły brzeg i Mona Lisa,
gorzkich słów i pragnień blada twarz.
Co ma być, odnajdzie cię
w cieniu zwykłych spraw,
spotka cię w zaułku dnia
i głos twój pozna tam,
i twarze kobiet, twarze miast
pożegna skryta twarz,
otoczą cię zwyczajnie, gdy
pomyślisz, że wracać czas.
Ref.
I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać,
Wisły brzeg i Mona Lisa,
gorzkich słów i pragnień blada twarz.
Co ma być, dogoni cię,
w biegu dotknie stóp,
choćbyś szedł po chmurach już,
ten sam wciąż deptał bruk.
I nagle gdzieś w kolejnym z miast,
gdy życie zbudzi cię,
zobaczysz twarz sprzed wielu lat
i w myślach uśmiechniesz się.
Ref.
I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać,
Wisły brzeg i Mona Lisa
przejrzą się w ognikach oczu twych (x 2).
Autor tekstu: Jacek Cygan
Kompozytor: Seweryn Krajewski
:)))*** Miłych chwil na przedwieczerz z całuskiem ode mnie :)))***
Jak już mamy Jerzego Połomskiego, to jeszcze dla nas i poezji jego "Cztery prośby" -
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=iH0qniCBr_A
Poezjo ukryta w prozie naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Zakwitnij w doniczce egzotycznym kwiatem
Kropelką miodu osłódź nam herbatę
Okruszkiem drobnym bądź w codziennej chleba pajdzie
Ten nawet, kto nie szuka, niech cię i tak odnajdzie
Niech cię, poezjo, odnajdzie!
Muzyko ukryta w zgiełku naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Załkaj nam w duszy melodią zapomnianą
Pozwól się wzruszyć, gdy radio gra za ścianą
Ożywczym tchnieniem bądź w głuchej, martwej ciszy
Ten nawet, kto nie słucha, niech cię i tak usłyszy
Niech cię, muzyko, usłyszy!
Wiaro ukryta w zwątpieniu naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Błyskiem pociechy rozświetl otchłań smutku
Wybacz nam grzechy i uchroń od ich skutków
Prowadź do celu, lecz pozwól trochę błądzić
Ten, kto cię głosić nie śmie, niech cię i tak posiądzie
Niechaj cię, wiaro, posiądzie!
Prawdo ukryta w kłamstwie naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Choćby przed sobą daj przyznać się do winy
Połącz na nowo efekty i przyczyny
Broń się skutecznie przed fałszem i oszustwem
I pozwól nam spojrzeć ci w oczy przed lustrem
Spojrzeć ci w oczy przed lustrem!
Poezjo ukryta w prozie
Muzyko ukryta w zgiełku
Wiaro ukryta w zwątpieniu
Prawdo ukryta w kłamstwie
Odwago ukryta w trwodze naszego życia!
Autor tekstu: Tomasz Misiak
Kompozytor: Włodzimierz Korcz
Dobranoc, dobranoc poezjo moja, bądź mi dalej drogowskazem na resztę drogi... Pa Ewuś.:)))***
I jeszcze raz Jerzy Połomski w piosence "Od wzniosłości do
OdpowiedzUsuńśmieszności" z tekstem Tomasza Misiaka i muzyką Włodzimierz Korcza -
https://www.youtube.com/watch?v=H0Ke23i0Tlw
Wszystko płynie – panta rei,
od rozpaczy, ku nadziei,
my z tym wszystkim coraz dalej też płyniemy,
czas ucieka – tempus fugit,
znowu w nurt tej samej strugi
chociażbyśmy bardzo chcieli, nie wejdziemy.
Trochę śmieszni, trochę wzniośli,
raz dziecinni, raz dorośli,
wciąż kochamy, wciąż marzymy, wciąż pragniemy,
od rozpaczy – ku nadziei
od materii – ku idei
wciąż dążymy, wciąż idziemy, wciąż biegniemy.
Od wzniosłości do śmieszności – tylko krok,
od młodości do starości – jeden rok,
od pogardy do zachwytu – jeden gest,
od istnienia do niebytu – tak to jest.
Od człowieka do człowieka wątła nić,
gdy się splącze, zamiast łączyć,chce się wyć,
gdy się zerwie, w głąb przepaści tylko skok,
gdy się sklei, blask nadziei srebrzy mrok.
Nasze dzieci hołubimy, dorastamy razem z nimi,
na chleb z masłem zarabiamy pracowicie,
czy wzór znamy, czy nie znamy,
układankę układamy,
układankę-niespodziankę – nasze życie.
Choć na ziemi wciąż stoimy,
wciąż kochamy, wciąż marzymy
i w obłokach chcemy bujać jak poeci,
chcemy szczęście trzymać w garści
wciąż dziecinni, choć wciąż starsi,
Wdzięczni słońcu, że do końca nam poświeci.
Od człowieka do człowieka – wątła nić,
gdy się splącze, zamiast łączyć, chce się wyć,
gdy się zerwie, w głąb przepaści tylko skok,
gdy się sklei, blask nadziei srebrzy mrok.
Od wzniosłości do śmieszności – tylko krok,
od młodości do starości – jeden rok,
od obcości do miłości – jeden gest,
od narodzin do wieczności – tak to jest,
tak to jest...
* * *
..."Choć na ziemi wciąż stoimy,
wciąż kochamy, wciąż marzymy
i w obłokach chcemy bujać jak poeci"...
❤️✿❤️:)))***
Wieczorem byłam zajęta gośćmi, ale odsłuchałam rano wszystko z największą przyjemnością :)*
UsuńDziękuję, Jasieńku ❤️✿❤️:)))***
Kochani :)*
OdpowiedzUsuńMiałam wieczorem gości aż do północka i nie bardzo już mogłam zająć się blogiem.
W ramach rekompensaty za moją wczorajszą nieobecność, dziś wstawiłam nowy wpis z dwoma wierszami i fotkami, które przywiozłam z nad morza.
Zapraszam pod nowy post :)*