Powered By Blogger

czwartek, 24 grudnia 2020

Grudzień – Boże Narodzenie w czas pandemii

 


Czas na Wigilię

Nie ma pierzynek i czap śniegu,

kroplami deszczu zakwitł trawnik;

gdy w sercach nastrój – cóż, to szczegół -

dziś będzie pięknie, tak jak dawniej.

 

Kiedy zapłoną w domach świece,

a radość myślom drogę wskaże,

niech wszystkie troski gdzieś ulecą,

złapiemy nieba mały skrawek

 

i w puchu słów znajdziemy przystań.

Smutki, jak sople się rozpłyną.

Spójrz, pierwsza gwiazda już rozbłysła -

niesie Nadzieję, Ciepło, Miłość.

 

Ewa Pilipczuk

A potem... Niezależnie od pogody, życzę wszystkim miłośnikom Impresji zdrowia, wytchnienia od codziennych spraw i kłopotów, bez pośpiechu i obawy, że z czymś nie zdążymy, spontanicznej radości, spacerów na świeżym powietrzu, dużo ciekawych lektur i dobrej muzyki, po prostu pięknego leniuchowania ?

Świętującym zaś imieniny Ewom i Adamom moc zdrowia, radości i wszelkiego spełnienia ?


122 komentarze:

  1. Przez ponad miesiąc chorowałam na Covid-19, nigdzie nie wychodziłam, nie fotografowałam nic nie pisałam.
    Było bardzo ciężko, ale skoro z tego wyszłam, to znaczy, że może jeszcze się do czegoś w życiu przydam ;)
    Zdrowia, Kochani, spokojnych Świąt i choć odrobinę normalności :)))***

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogromne ilości serdecznych życzeń imieninowych i świątecznych
    dla ozdrowieńca... - dla Ciebie ukochana Ewo! Jestem cały
    w skowronkach, że jesteś dalej z nami.

    A załącznikiem niech będzie piosenka "Życzenia Imieninowe dla Ewy" - ❤️❤️❤️*

    https://www.youtube.com/watch?v=zOfT36QOGE0

    Powodzenia na całe życie w zdrowiu i pogodzie.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję najpiękniej, jak umiem, Jasieńku :)* ❤️❤️❤️*
      Wczoraj, moi goście wigilijni - syn, synowa i Zosia - poszli późnym wieczorem, a ja chyba pierwszy raz od miesiąca zasnęłam jak suseł i spałam aż do rana.
      Znaczy się idzie zdrowie :))) Czego i Tobie, i Twojemu Adasiowi najgoręcej życzę.
      A ja jeszcze Kolędę dla nieobecnych zagram, jak co roku...

      https://www.youtube.com/watch?v=ZpGC7zKq7lI

      Niech będzie dla Tych Wszystkich, których zabrakło przy stole wigilijnym każdemu z nas - Jaśkowej Ireny, moich Rodziców, nieobecnych Babć, Dziadków... dla wszystkich pustych krzeseł, które wypełnione były naszymi myślami. I dla tych Ogrodników, którzy już odeszli do betlejemskiej szopki, i dla tych, o których nie wiem, gdzie są.

      Usuń
  3. Witam w Boże Narodzenie :)*
    Za oknem dopiero wstaje szaro-zielony świt, trochę mglisto i cichutko, jak makiem zasiał. Ale przynajmniej nie leje tak jak w Wigilię, a lało caluteńki wieczór. W miarę ciepło +3 stopnie, widać już tendencję do stopniowego ochłodzenia.
    Zapraszam na leniwą, świąteczną kawę z Luisem Armstrongiem :)

    Louis Armstrong - Christmas Night In Harlem

    http://www.youtube.com/watch?v=0pFruJOP_JY&list=PL29A8CB1C9C090A32

    ☆     
            ڰۣڿ    
            ڰۣڰۣڿ    Radosnych
           ڰۣڿڰۣڿ  Świąt
          ڰۣڿڰۣڿڰۣ 
         _„„~””¯՟՞¯՟՞☆.

    Dobrych, spokojnych, leniwych Świąt Wszystkim, zapomnijcie choć na ten czas o stresie, pandemii, pisie i wszystkim, co zakłóca radość :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry w Boże Narodzenie, Ewuniu:)
      Cieszę się, że wróciłaś do względnej normalności:)
      Cieszę się, że spędziłaś wczorajszy wieczór z Bliskimi:)
      Dziękuję za piękny wiersz:)
      Życzę Tobie i Twoim Bliskim dobrego Bożego Narodzenia - w zdrowiu i spokoju:)

      P.S.
      Byłam Twoją towarzyszką w chorobie (od 1 grudnia). Nadal jestem osłabiona, ale jakoś dałam radę. Niestety, moja Mama jest od wtorku w szpitalu - covidowe zapalenie płuc i niewydolność oddechowa... Drugi raz w życiu spędziłam Wigilię bez Mamy...

      Usuń
    2. Dzień dobry, Aniu :)*
      Miło mi Cię widzieć w Boże Narodzenie i bardzo się cieszę, że jesteś również ozdrowieńcem i również pokonałaś tę bardzo ciężką, wredną chorobę. Też miałam covidowe zapalenie płuc... wyleczone antybiotykiem przez lekarza POZ. Telefoniczna recepta i codzienne sprawdzanie przez telefon saturacji, tętna i ciśnienia. Do szpitala na szczęście mnie nie wzięli, bo oprócz wysokiej gorączki byłam jako tako wydolna oddechowo. Szpital nic więcej by nie zrobił, niż lekarz POZ przez teleporadę.
      Jeszcze biorę zastrzyki przeciwzakrzepowe, jeszcze mnie czeka dość długa rehabilitacja jeśli chodzi o zadyszkę i osłabienie... ale nic to. Trzymam kciuki za poprawę zdrowia Mamy, cały czas jestem z Tobą, z Wami...
      Przytulam Cię mocno i pozdrawiam, Aniu.

      Do moich osobistych życzeń dodam jeszcze słowa poety, księdza Jana Twardowskiego.
      Życzę Tobie i sobie, by...

      "...by wszystko nam się rozplątało,
      węzły, konflikty, powikłania.

      Oby się wszystkie trudne sprawy
      porozkręcały, jak supełki,
      własne ambicje i urazy
      zaczęły śmieszyć, jak kukiełki.

      I oby w nas złośliwe jędze
      pozamieniały się w owieczki,
      a w oczach mądre łzy stanęły,
      jak na choince barwnej świeczki.

      By anioł podarł każdy dramat
      aż do rozdziału ostatniego,
      kładąc na serce pogmatwane,
      jak na osiołka, kompres śniegu".

      (Ks. Jan Twardowski "Wiersz staroświecki")

      Daj znać co z Mamą, co z Tobą... ściskam i serdecznie pozdrawiam :)*

      Usuń
  4. Dzień dobry w drugi dzień Świąt :)*
    Jeszcze senny i ciemny poranek, właściwie to noc, ale ja ostatnio wcześnie się budzę, więc może również do jakiegoś skowronka trafi ten wpis:)
    Posypało coś na biało, w świetle latarni świątecznie i uroczyście wyglądają ulice i trawniki. Niebo już lekko szafirowieje, a za oknem -2 st. I dobra nowina :) Dzisiejszy dzień jest już 2 minuty dłuższy, niż najkrótszy dzień roku.
    Świąteczna kawa podana, zapraszam :) I już dzień, jak kolęda nam się zaczyna z łagodną przebudzanką Skaldów.

    https://www.youtube.com/watch?v=WCIjLYn91Vg

    *** Dopóki jesteś ***

    Dopóki Jesteś, jesteś ze mną, dzień jak kolęda się zaczyna
    Łagodna nuta, światłem sennym, bladego świtu pajęczyna
    Dopóki oczu jasne niebo otwierasz co dnia jak ramiona
    Dopóki jesteś, jesteś ze mną, w obłoki płynę, płynę płonąc

    Dopóki jesteś, jesteś blisko, w zasięgu ramion, oczu, dłoni
    Zapalasz lampę jak ognisko, przy którym ja się mogę schronić
    Dopóki jesteś, jesteś ze mną świat tu się kończy i zaczyna
    Dopóki jesteś, jesteś jeszcze, dopóki mogę cię zatrzymać...

    Tekst: Andrzej Kuryło
    Muzyka: Andrzej Zieliński

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    Nieustająco dobrych, spokojnych i zdrowych Świąt Wszystkim. Chorym poprawy zdrowia, ozdrowieńcom nabrania sił i jak najmniej pozostałości po covidzie, zdrowym dalszego dbrego zdrowia i nie dania się choróbsku. Najlepszego, Kochani :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziś kolejna rocznica ślubu moich Rodziców...

      Rodzicom
      (w rocznicę ślubu)

      Zapalać z wami światło o zmierzchu
      gdy noc nadchodzi
      jak ciemny pukiel

      kolędy śpiewać o małym Dziecku
      drżącym na sianie
      zziębniętym grudniem

      podajcie nutę choćby przez okno
      w niebie podartym
      od zmartwień świata

      aby na chwilę z cichą tęsknotą
      wpleść w warkocz smutków
      dzieciństwa zapach

      Ewa Pilipczuk

      Może dziś pójdę do nich zapalić światełka i pogadamy sobie :)* Ruszać się trzeba obowiązkowo codziennie.

      Usuń
  5. Dzień dobry w ostatnią niedzielę ostatniego tygodnia starego roku :)*
    Trzeci dzień maratonu świątecznego... A niech tam sobie jeszcze dziś trwa, oby tylko w zdrowiu i spokoju.
    Słoneczny, pobielony poranek, za oknem mały minus -2 st. i dobra nowina: dzisiejszy dzień będzie dłuższy o 3 minuty :))))
    Zatem jeszcze świąteczna kawa i jakaś ciepła przebudzanka z Michałem Bajorem.

    *** Dam ci więcej, niż trzeba ***

    https://www.youtube.com/watch?v=zqOEUcKEUTc

    Płatków śniegu za oknem
    dam Ci szlif staromodny
    Przytulenie gorące
    na poranek zbyt chłodny
    Dam Ci więcej niz trzeba
    Spytasz: Po co ? - To proste...
    By zostało coś z tego
    na wiosnę.

    Dam Ci żółtych pierwiosnków
    obietnice obfite
    Dam rumieńce twe skryte
    pod wciąż ciepłym szalikiem
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Cały czas licząc na to,
    że zostanie coś z tego
    na lato.

    Dam Ci nocy najkrótszych
    rozognioną bezsenność
    Dam Ci wiatr pocałunków
    na spiekotę codzienną
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Lecz jest w mym interesie
    by zostało coś z tego
    na jesień.

    Dam Ci ze wszystkich lisci
    rembrandtowską paletę
    Słońca pełne słów kiście
    na pogody "już nie te..."
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Tylko po to jedynie
    by zostało coś z tego
    na zimę.

    Dam Ci grad. Dam Ci suszę
    Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
    Niebo z ziemią poruszę
    I dam... nie wiem co jeszcze...
    Dam Ci wiecej niz trzeba
    Ale to żadna strata
    Bo zostanie coś z tego...
    Coś zostanie nam z tego...
    na jesienie...
    na zimy...
    na wiosny...
    na lata!

    słowa Andrzej Ozga, muzyka Piotr Rubik

    Dobrej, zdrowej niedzieli wszystkim... w coraz jaśniejsze dni grudniowe :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy się zaświętowali na amen? ;-) To ja jeszcze sobie powierszuję, bo lubię świąteczną poezję.

      Podczas Świąt

      Podczas świąt można wreszcie
      wyłączyć telefon.
      Jeżeli urodzi się Bóg
      zapuka sąsiadka.

      Ogladam Casablankę
      z takim samym jak zawsze
      apetytem na dygresję.

      Zabawiam się samotnością.
      Do tego gorące mleko z miodem.
      Mój szósty palec u ręki
      wystukuje litery.

      Nie napiszę nic więcej.
      Dalszy ciąg wieczoru
      jest nietykalny.

      Ewa Lipska

      Usuń
    2. ...niech tam jeszcze będzie kolęda z pretensjami.

      Kolęda z pretensjami

      Wielki Boże białych koźląt,
      czarnych owiec i Ameryk,
      oddal od nas chmurę groźną
      i pożaru żar.
      Biednym dzieciom twojej ery,
      słabym dzieciom twojej ery
      podaj białą dłoń.

      Ta dziewczyna, co tak płacze,
      że sukienka nazbyt droga,
      ten wodzirej, co wciąż skacze,
      choć się skończył bal -
      to zabawki Pana Boga,
      to zabawki Pana Boga,
      których trochę żal.
      Ta kobieta, która nie śpi,
      bo ją dręczy ciemna trwoga,
      ten mężczyzna udręczony,
      co hartował stal -
      to zabawki Pana Boga,
      to zabawki Pana Boga,
      których trochę żal.

      Tą kolędą z pretensjami
      chcę ci dzisiaj dopiec,
      bo też ty się bawisz nami
      jak niegrzeczny chłopiec.

      Ten podróżny, co spostrzega,
      że się nagle gmatwa droga,
      ta tancerka, którą dusi
      muślinowy szal,
      ten, kto czuje, że już jutro
      stanie przed nim dama sroga,
      ten, kto wierzy,
      że go czeka niebostrunna dal -
      to zabawki Pana Boga,
      to zabawki Pana Boga,
      których trochę żal.

      Tą kolędą z pretensjami
      chcę ci dzisiaj dopiec,
      bo też ty się bawisz nami
      jak niegrzeczny chłopiec.

      Tą kolędą z pretensjami
      chcę ci dzisiaj dopiec,
      bo też ty się bawisz nami
      jak niegrzeczny chłopiec.

      Tą kolędą z pretensjami...

      - Agnieszka Osiecka

      muzyka Marek Stefankiewicz:

      https://www.youtube.com/watch?v=nMFrHcnHiZo&fbclid=IwAR1XTmq7t_UJf06-4PQruK5-1yOrc1Je5mW12wyKX4ViwTOg_o63MO1lyWI
      :)*

      Usuń
  6. Poświąteczne dzień dobry :)*
    Grudniowa zima o nas zapominała i dobrze. Wcale mi jej nie żal, będzie miała jeszcze szanse wykazać się przez 83 dni ;) Choć lepiej niech tam sobie gdzieś przycupnie na antypodach, a do nas zagląda tylko bardzo sporadycznie, tradycyjnie, krótko i od niechcenia :))))
    Za oknem już bez świątecznej ciszy, normalny dzień, normalne odgłosy roboczego dnia. Nie ma mrozu, +2 stopnie i wszędzie zielone trawniki.
    No to zaczynamy ostatni tydzień tego bardzo dziwnego, 2020 roku...

    O świtaniu

    Bądź – powiedziało okno
    spuszczony ze smyczy mrok
    skrył się pod stołem

    dzień wszedł do pokoju
    cienką smużką błękitu
    z nutą rozrzewnienia na ścianie
    pozwolił roztańczyć się półcieniom

    dzień dobry ulico ziewająca
    gasnącymi kręgami latarni
    i wam drzewa bezlistne
    windo z upartą melodią
    wierszu z niewydarzoną puentą

    i tobie lustro
    z zaspanym spojrzeniem
    które próbujesz mnie nauczyć
    jesieni życia

    Ewa Pilipczuk

    ... i cieplutka przebudzanka do kawy z Grzegorzem Turnau & Dorotą Miskiewicz - Dni których nie znamy

    https://www.youtube.com/watch?v=r2bVzkyEINc&list=RDrKGhTELGv9M&index=5

    Tyle było dni, do utraty sił,
    Do utraty tchu, tyle było chwil,
    Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic,
    Jedno warto znać, jedno tylko wiedz:

    Że ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
    Ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy,
    Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
    Ważnych jest kilka tych chwil.

    Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad,
    Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł,
    Choć majątek prysł, on nie stoczył się,
    Wytłumaczyć umiał sobie wtedy, wtedy właśnie, że...

    Że, ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
    Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy,
    Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
    Ważnych jest kilka tych chwil.

    Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy?
    Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?
    Jak oddzielić nagle rozum swój od serca?
    Jak usłyszeć siebie w takim szumnym skercu?

    Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy?
    Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?
    Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję?
    Odpowiedzi szukaj, czasu jest niewiele.

    Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
    Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy,
    Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
    Ważnych jest kilka tych chwil.

    Na na na na na na na na na...

    Słowa Marek Grechuta

    I każdemu zdrowego, spokojnego i pomyślnego dnia, wedle jego potrzeb. Chorym poprawy zdrowia!
    Oktawa Bożego Narodzenia jeszcze trwa, więc nie wykluczone, że jeszcze i dziś sięgnę do świątecznej poezji i muzyki.
    Najlepszego dziś, Kochani :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poświąteczne dzień dobry, Ewuniu:)
      Dziękuję za dobre słowa, piękną poezję, życzenia...
      Tegoroczne Święta były dla mnie inne niż zwykle - nie potrafiłam się nimi cieszyć tak, jak zawsze... Mama nadal w szpitalu, stan jest ciężki i pogarsza się...
      Uciekam w ciszę i czekam...


      Mamy w sobie
      tę ciszę
      dzięki której
      rodzi się Bóg

      truchlejemy
      dzielimy się życiem
      nieskończenie dalecy
      nieskończenie bliscy –
      ---------------------------
      (arkadiusz irek)


      -nie żałujmy
      -darujmy
      całemu światu
      -okruchy dobra -

      -nie tylko od odświętnej
      -ale i powszedniej strony-
      ---------------------------
      (arkadiusz irek)


      Sercem pozdrawiam, Ewuniu:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Aniu :)*
      Miło, że zajrzałaś, dziękuję za wiersz i wiadomości o Mamie... Mogę Cię zapewnić, że wszystkie moje najlepsze, najczulsze i najcieplejsze myśli są z Nią i z Tobą. Przesyłam moc dobrych fluidów, łączę się w modlitwie i trzymam kciuki za poprawę zdrowia Mamy. Nie jesteś sama, Aniu!
      Taka dziś zima - nie zima... senna, mokrawa i wietrzna pogoda, przy której się nic nie chce.
      Posyłam Ci Anioła, zwiastuna miłości.

      * * *

      Taką zimą nie zimą
      idę łąką bezśnieżną,
      idę w słońcu doliną,
      ku wierszom, ku wierszom.

      A ty mnie prowadź za rękę,
      jak małe dziecko, jak ptaszę
      zaśpiewaj sercem piosenkę,
      którą smutek ugaszę.

      A ty mi drogę ukaż
      w życia nicości
      tajemny anioł-różdżkarz,
      zwiastun miłości.

      /Anna Zajączkowska/

      Pozdrawiam najserdeczniej i najcieplej, jak umiem, Aniu. Spokojnego wieczoru :)*

      Usuń
    3. Dziękuję, Ewuniu:)


      Anioły


      Maszerują
      chyba niezbyt równo
      w niewidzialnych zastępach

      jest taki
      który ciągle
      wyciąga mnie
      na krawędź nienazwanego
      namawia do lotu

      tak naprawdę
      uczy pozbywania się
      tego bagażu
      że pomoże

      inny
      uwielbia rozśmieszać
      zwłaszcza w niepogodę –
      jutro znowu
      będzie uczył mnie latać
      na śliskim chodniku

      jest też
      ten najbardziej niesamowity
      cudowny –
      JA – jak skrzydło
      TY – jak skrzydło
      MY – anioł
      w którego trzeba uwierzyć


      Arkadiusz Irek

      Usuń
  7. Dzień dobry w ostatni wtorek roku 2020 :)*
    I wszystko już z górki, oby sobie odpoczął i w takiej wersji już więcej do nas nie wracał.
    Ale na rozważania okołonoworoczne przyjdzie jeszcze czas, na razie cieszmy się, że dostaliśmy kolejny dzień życia. W miarę ładny, pogodny, tylko trochę zbyt wietrzny.
    Leniwa kawa w zaciszu domowym, a do niej przebudzanka w wykonaniu Starszych Panów: Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.

    * * *...Zupełnie Nowy Rok...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=RFw1xHioWsk

    Jeszcze tylko parę kroków
    I już próg Nowego Roku
    Więc nadzieja barwi liczka
    Jak zaliczka

    Pewno lepszy zrobi się klimat
    Niedźwiedź słodko zimę przekima
    Perspektywa stworzy się wiośnie
    A tu krzywa nam rośnie

    Latem urlop, szorty i sporty
    Jesień niesie miasta komforty
    Wydajemy pensję niecałą
    Reszta leży w PeKaO

    Ach, co nam niesie ten rok
    Ten rok, ten rok
    Ach, co nam niesie ten rok
    Ten zupełnie nowy rok

    Czy ubranko ma i butki nowy roczek
    Czy golutki
    Kierujemy wzroczek w mroczek
    Na ten roczek

    Pewno więcej będzie imienin
    Dużo gęstszy ząb u grzebieni
    Bardzo wierne będą dziewczyny
    A szkodników – wykpimy

    Kury większym jajem się zniosą
    Częściej chwila będzie podniosłą
    Pomożemy tez raz na tydzień
    Wdowie lub inwalidzie

    Ach, co nam niesie ten rok…

    Jeszcze tylko czasu krzynka
    I podnosi się kurtynka
    A on, idąc nam na rękę
    Wszedł na scenkę

    Chęć na pewno buchnie do bytu
    Marny będzie los pasożytów
    Szczaw jak nigdy kraj nam porośnie
    I przyrośnie nam w sośnie

    Kwiaty będą szerzyć zapachy
    Od ubawów zmęczą się pachy
    A tu wiercąc trafia ktoś w ropę
    I podnosi nam stopę

    Ach, to nam niesie ten rok
    Ten rok, ten rok
    Ach, to nam niesie ten rok
    Ten zupełnie nowy rok.

    •●◕ڿڰ•“˜¨

    Ano się okaże... a na razie udanego, zdrowego, ostatniego w tym roku wtorku Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrego wtorku, Ewuniu:)
      Piękne motto na dziś: "cieszmy się, że dostaliśmy kolejny dzień życia" - cieszę się i dziękuję...


      ***

      Otacza mnie cisza
      aksamitnym dotknięciem
      anielskich skrzydeł

      w takiej chwili
      przecieram oczy rąbkiem jawy
      i budzi mnie muśnięcie życia

      otwierają się szeroko
      ramiona świtu
      na prolog nowego dnia
      który bierze mnie w objęcie

      w jego zamaszystym uścisku
      widzę wszystko
      każdy detal
      piękna
      brzydoty
      i ułomności
      (chyba że kusy przykrył ogonem
      z przekory czy złości)

      ale otrzymałam podarek
      już na progu
      jak niezasłużoną nagrodę -
      że zaistniał dla mnie dziś znowu

      /Jadwiga Zgliszewska/

      Usuń
    2. Dzień dobry, Aniu :)*
      Taki ze mnie ozdrowieniec, że dużo więcej muszę odpoczywać i spać, przynajmniej na razie. Codziennie zaliczam spacer bez względu na pogodę, aby usprawnić oddech i zlikwidować sercową zadyszkę. Wolno mi to idzie, ale jakoś idzie. Przy okazji robię zakupy w aptece, czy sklepie, a wczoraj nawet zajrzałam do empiku. Mam nową porcję książek do czytania :) I jeszcze ostatni tegoroczny numer "Wyspy", "Twórczości" i świątecznej "Polityki". W domu trochę się krzątam, więcej jednak odpoczywam i też posypiam. Rekonwalescencja musi jednak trochę potrwać, bo najprostsze czynności powodują jeszcze zadyszkę.
      Dzięki za piękny poetycki podarek, Aniu. Na dzień dobry poczęstuję Cię poezją naszego Noblisty.

      Na dzień dobry

      Cza­sem wiatr zdmuch­nie
      smu­tek prze­lot­ny,
      Cie­płym tchnie­niem znów dło­nie ogrze­je,
      I prze­go­ni wszyst­kie kło­po­ty,
      Więc dzię­ku­ję wia­tro­wi, że wie­je.

      Cza­sem deszcz o szy­by za­dzwo­ni
      Mo­kra tra­wa kro­pla­mi lśni
      Łzami ła­twiej tę­sk­no­tę za­sło­nić,
      Więc dzię­ku­ję desz­czo­wi za łzy.

      Cza­sem słoń­ce w go­ni­twie do lata
      Zno­wu ogród bar­wa­mi roz­nie­ci
      Po­za­pa­la iskry na kwia­tach,
      Więc dzię­ku­ję słoń­cu, że świe­ci.

      No, a cza­sem się do mnie uśmiech­niesz
      Znik­ną smut­ki sza­ro – nie­bie­skie
      Sto­isz w pro­gu i słoń­ce masz w oczach,
      Więc dzię­ku­ję Ci za to, że je­steś…

      Czesław Miłosz

      Zdrowego, pomyślnego dnia, Aniu, cały czas trzymam kciuki za poprawę zdrowia Mamy i ciepłe myśli ślę ;)*

      Usuń
  8. Dzień dobry w wigilię sylwestra :)))*
    Niech już wreszcie odpłynie sobie ten rok w zaświaty, choć trzeba przyznać, że trochę radości też wniósł w moje życie - przede wszystkim przez urodziny mojej pierwszej i jedynej wnuczki Zosieńki :) Na szczęście chowa się zdrowo i świetnie, jej rodzice zresztą też.

    A co do Nowego Roku...

    Żadnych postanowień w Nowym Roku

    Wiem, co jeszcze chciałabym zrobić w życiu.
    Chciałabym pomóc swoją obecnością innym.
    Nacieszyć się dziećmi. Słońcem.
    Dobrą nocą, kiedy mniej boli.
    Filmem, który oglądam, książką, którą czytam.
    Pracą literacką, którą wykonuję.
    Czym starsza jestem,
    tym bardziej smakuję chwile i dni.
    Wiem już, że nie warto się upierać,
    działać na siłę, że czasem lepiej odpuścić.
    Jeszcze nie skapcaniałam, o, nie.
    Trochę jedynie spowolniałam.
    Nie ze starości, a z przekonania,
    że warto żyć dokładniej.

    Marta Fox

    ... i przebudzanka do kawy z Tadueszem Nalepą... zawsze bardzo, bardzo na czasie.

    Dbaj o miłość

    https://www.youtube.com/watch?v=z8DO8M0RZcY

    Rankiem dbaj o miłość
    nocą dbaj o miłość
    miłość to
    to kruchy kwiat
    noś ją w środku serca
    grzej ją swoim ciałem
    miłość to
    to wiotki kwiat
    kwitnie tylko wtedy
    kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

    we dnie o miłość dbaj, miłość,
    miłość to
    to czuły kwiat
    kwiat ten możesz zniszczyć
    jednym wrogim słowem
    miłość to
    to wiotki kwiat
    kwitnie tylko wtedy
    kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

    przed snem dbaj o miłość
    we śnie dbaj o miłość
    miłość to
    to wątły kwiat
    płatki możesz zwarzyć
    twoim zimnym wzrokiem
    miłość to
    to wiotki kwiat
    kwitnie tylko wtedy
    kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

    Tekst Bogdan Loebl

    Zdrowia, Kochani, bo jak ono będzie, to radość sama przyjdzie. Pomyślności na środę :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Ewuniu:)
      Podobnie jak Ty, nie mam żadnych noworocznych postanowień - żyję sobie i tyle - tylko tyle, a może aż tyle...
      I dbam o miłość - staram się:)

      Mama
      (Najprościej żyje się w marzeniach)

      Czy warto pytam najpierw siebie
      zanim wstanę i kołdrę odrzucę
      Nim otworzę okno i na świat popatrzę
      Łatwe pytanie lecz trudna odpowiedź

      Najprościej żyje się w marzeniach
      Na podobieństwo swego świata
      Tu bóg istnieje patrzy jak przyjaciel
      A zło jest milczkiem w głowie ptaka

      Gniazda bezpieczne na wysokiej skale
      Dzikie pszczoły ogłupiałe miodem
      żądza i zazdrość leżą na dnie stawu
      Nietoperz z piskiem ostrzega przed wrogiem

      Tu siedzi mama i ze mną rozmawia
      jasna piękna i taka szczęśliwa
      Daj spokój przecież to wszystko już było
      Po to się żyje aby było miło

      /Kora/

      https://www.youtube.com/watch?v=4HPPPKlgunE

      Dobrej środy dla Ciebie, Ewuniu i dla Wszystkich:)

      P.S. A moja Mama bez większych zmian, ale wciąż jeszcze tu jest...

      Usuń
    2. Dziękuję za poezję i krzepiącą informację o Mamie, Aniu :)* Myślę o Was codziennie...
      Niech będzie coraz lepiej :)

      Usuń
  9. Sylwestrowe dzień dobry :)*
    Mokre, mglisto-mżawkowe zaranie dnia, za oknem +3 st., zieleń trawników i odrobina różu poranka... Wszystkiego, co dobre i miłe w ostatnim dniu starego roku też :)*

    W refleksach dni

    Opowiedziałam siebie wiosną
    w pierwszych zawilcach i szczebiotach
    latem - gdy białorzęsy obłok
    nad topolami miękko osiadł

    i niskim słońcem co jesienią
    w karminach buków chyłkiem gwarzy
    pochmurną chandrą która zewsząd
    rozsiewa tęsknych myśli zaczyn

    kolejne koło czas zatoczył
    po koleinach i zakrętach
    grudniowy szron posrebrzył włosy
    - zima przy tobie
    będzie piękna

    Ewa Pilipczuk

    Wszystkim Ogrodnikom i Przyjaciołom Impresji życzę, abyśmy w zdrowiu i spokoju doczekali następnego roku. Niech Wam się darzy we wszystkich sprawach jak najlepiej i niech się spełnią Wasze marzenia. Zdrowia, radości, nadziei i w miarę przewidywalnej przyszłości wszystkim.
    Niech będzie pięknie i normalnie, Do Siego Roku,Kochani!:)*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzenia już złożyłam, zatem czas na dobre przeczucia...

      "Coś z dobrych przeczuć"

      http://www.youtube.com/watch?v=AjG6HbaOsZg

      A co nas czeka jutro
      A co się zdarzy potem
      Jasne dni za krótkie
      A długie od kłopotów

      A sensu dookoła
      Jest nigdy nie za dużo
      A noc po nocy woła
      Za wysokie sny

      A niebo z chmur się przetrze
      Po największej burzy
      A wszystko co najlepsze
      Może się powtórzyć

      A ile zdarzeń jeszcze
      A ile snów i rzeczy
      A ile słów i gestów
      A ile dobrych przeczuć...

      Tadeusz Woźniak

      ... mam nieśmiałe, dobre przeczucia, że los będzie dla nas łaskawszy w Nowym Roku 2021 :)*
      Oby ❤️❤️❤️*

      Usuń
  10. Dobry wieczór na 37 minut przed końcem fatalnego 2020 roku.

    Mam nadzieję, że 2021 r. będzie szczęśliwszy dla nas wszystkich.
    życzę wszystkim tego co najważniejsze czyli Zdrowia, Zdrówka
    i Zdróweczka z całego mojego połatanego serducha.

    No to cyk o dwudziestej czwartej. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdróweńka i wszelkiej pomyślności na ten Nowy ROK 2021, Jasieńku :)))***
      Zachęcam gorąco do wysłuchania i obejrzenia koncertu sylwestrowo-noworocznego w wykonaniu naszej Lubelskiej Filharmonii. Koncert poprowadził w swoim niezrównanym stylu żartobliwo-filozoficzno-satyrycznym znakomity Andrzej Poniedzielski, tańczył balet Teatru Wielkiego z Poznania. Czyli jak co roku, zgodnie z tradycją, bo od wielu lat zaczynałam wieczór sylwestrowy koncertem w Filharmonii Lubelskiej. Tym razem z domowych pieleszy 🙂 Ale wielki hołd artystom, że zagrali dla nas siedzących w domach, przy pustej widowni.
      Kto ma inne zajęcia na dziś, zachęcam do odsłuchania jutro. Dobra zabawa gwarantowana 😊
      Przy okazji, po wysłuchaniu koncertu bardzo proszę o kliknięcie na łapkę w górę na YT.
      Anię i wszystkich zaglądających na Impresje też gorąco zachęcam.

      Usuń
    2. A tu link do koncertu:

      Wielka Gala Straussowska – koncert sylwestrowo-noworoczny Filharmonii Lubelskiej

      https://www.youtube.com/watch?v=_rHErnLKLOY&fbclid=IwAR1nbBvV4ZtFByLdz2qh7YYKFwfEpSefH8QSsrtIORHnqF79mYAOsX_bKmU

      Usuń
  11. Witam Noworocznie :)*
    Jaki ten Nowy podobny do starego :) Blady poranek, za oknem -1 stopni, tylko cisza, jak makiem zasiał. I dobrze, może uszy odpoczną od obłędnych kanonad.
    I dobra nowina - dziś dzień dłuższy o 11 minut :)))

    Do Siego Roku!

    W feerii blasków, fajerwerków
    grudzień pożegnał chłodną przestrzeń.
    Niknie świąteczny zapach świerku,
    wiosenne myśli drzemią jeszcze.

    A serial życia biegnie dalej,
    rytmem zegarów chwile kłute;
    doba w jasności większej wstaje,
    wiatr zagrał na słoneczną nutę.

    Spójrz miły, pewnie nie dowierzasz,
    niebo się śmieje tak błękitnie.
    Będziemy razem rok przemierzać,
    a w twoich oczach bez zakwitnie.

    Ewa Pilipczuk

    I trochę łagodnej muzyki przyda się na dzień dobry:)

    Johann Strauss II - "The Blue Danube Waltz" - [Vienna Philharmonic]

    https://www.youtube.com/watch?v=mou5WYwGWlg

    Niech Nowy Rok będzie dla nas wszystkich łaskawy, a na dziś miłego leniuchowania :)*
    Ptaki już powoli wracają... :) A ja dziś wypoczywam i świętuję po swojemu. Jak będą jakie takie warunki pogodowe, to wybierzemy się na rodzinny spacer po koncercie noworocznym z Wiednia.
    Zdrówka nieustającego na ten Nowy :)))***
    Spokojnego i szczęśliwego dnia, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noworoczne Dzień Dobry, Ewuniu:)
      Zostawiam dla Ciebie i Jaśka i Wszystkich...

      Życzenia optymizmu –
      aby życie było
      do połowy pełne
      a nie puste

      aby Pan dał
      tę słynną moc
      zmieniania rzeczy
      które można zmienić
      i akceptowania tych
      których nie można

      a dla marzeń –
      moc jeszcze większą
      i dla snów
      wzruszeń
      aby być
      dowolnie daleko
      dowolnie blisko

      a dla przebudzeń –
      słabość wtulania się
      w ramiona świata
      ufność
      i pewność
      delikatne piórka
      które budują –

      najprawdziwsze anioły
      z najprawdziwszych ludzi

      ...
      Arkadiusz Irek


      P.S. Mama bez zmian... Ale jest...

      Usuń
    2. Aniu, dziękuję pięknie za poezję i wiadomość... Ona mimo wszystko jest najważniejsza bo budzi nadzieję.

      NOWEGO ROKU -zwiastowanie
      Niech spełni dobre życzenia
      .
      dla jednych huczna noc
      noc bratania się choć na chwilę
      dla innych samotność nocnej ćmy
      wspomnień różnobarwny film
      wnikający w fajerwerków błyski
      .
      'stary' zamyka drzwi już przeszłości
      'nowy' uchyla w teraźniejszość
      nostalgicznym porankiem wita
      pierwszy swój dzień
      .
      dobry Anioł Dnia nadzieję śle
      promienną z błękitów
      i światłością rozchmurza duszę
      nawet spoza chmur
      .
      nie zimy sen wiosnę odrodu zwiastuje
      może przedwcześnie
      marzy mu się zieloność nie biel
      pogodę ducha wnosić chce i wiarę
      .
      w życzeń dobrych spełnienie
      nawet ku zachodowi chyląc dzień
      miłosne refleksy maluje na nieboskłonie
      wskazując na istotną życia treść
      .
      bo życie to miłość
      a miłość to życie
      .
      nie tylko o niej sen
      .
      © Krystyna Kermel

      Nieustannie trzymam kciuki i ślę jak najcieplejsze myśli dla Was :)*

      Usuń
  12. Dzień dobry w sobotę :)*
    A mnie się zdaje, że to poniedziałek. Przez te święta, a wcześniej przez chorobę całkowicie pomerdały mi się dni tygodnia.
    Za oknem gęste mleko... nie widać nic. Lekki przymrozek, -1 st. i zapewne śliskie jezdnie i chodniki.
    Sobotnia kawa i pora się zbierać do jakiegoś ogarnięcia chałupy, ale najpierw przebudzanka z Katarzyną Groniec.

    *** Po to są marzenia ***

    https://www.youtube.com/watch?v=QQPXtSKEaBU

    Wśród szarych dni, i ja i Ty
    słonecznych pragnie chwil.
    A jednak chmury razem przegnamy precz
    lecz musisz dłoń podać mi.

    Daleki cel, niepewny trakt.
    Nadziei wątła nić.
    Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
    Bez marzeń nie warto żyć.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
    pragnienia tłumią lęk.
    Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
    i zawsze jest Happy End.

    Ze złota Ty, ze złota ja.
    Jak klejnot życie lśni.
    A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
    Studentem nie jesteś Ty.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wśród szarych dni, i ja i Ty
    słonecznych pragnie chwil.
    A jednak chmury razem przegnamy precz
    lecz musisz dłoń podać mi.

    Daleki cel, niepewny trakt.
    Nadzieji wątła nić.
    Lecz tylko z marzeń może wyśnić się sen.
    Bez marzeń nie warto żyć.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    Wpadamy w trans niewinnych kłamstw,
    pragnienia tłumią lęk.
    Ty jesteś księciem ja księżniczką w tej grze
    i zawsze jest Happy End.

    Ze złota Ty, ze złota ja.
    Jak klejnot życie lśni.
    A ja nie jestem sekretarką jak dziś.
    Studentem nie jesteś Ty.

    Po to są marzenia, by koić swój żal i ból.
    Po to są marzenia, by się uśmiechać znów.

    Pragniesz słońca, lub by padał deszcz,
    bez znaczenia. Jeśli tylko wiesz.

    Po to są marzenia, by wciąż nam nie było źle.
    Te marzenia co nie spełnią się...

    (brak autora tekstu i kompozytora)

    I powoli wchodzimy w powszedniość kolejnego roku. Udanego, Kochani - bez stresu i bez MUSZĘ - a za to z kwitnącymi w sercu niezapominajkami i myślami, że CHCĘ i LUBIĘ. W zabieganiu tyle spraw, niespodzianek codziennie się pojawia i znika. Doba ma tylko 24 godziny i są one z każdym rokiem coraz krótsze. Przestałam jakiś czas temu robić plany, obiecywać sobie, podejmować jakieś niewykonalne postanowienia, bo strasznie się stresowałam niemożnością ich wykonania. Wolę żyć na bieżąco, robić co potrafię, mogę, lubię - kochać ludzi i działać na tyle na ile można. Być tu i teraz.
    Wszystkim nieustająco życzę wszystkiego najzdrowszego i najpiękniejszego :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry w sobotę, Ewuniu:)
      "Być tu i teraz" to również moje życiowe motto - od pewnego czasu...

      Bo już nic nie muszę

      Jeszcze kiedyś wstanę
      I gdzieś w podróż ruszę
      Nie wrócę nad ranem
      Bo już nic nie muszę

      I może w posadach
      Ziemi nie poruszę
      Ale tak się składa
      Że już nic nie muszę

      Mogę trzasnąć drzwiami
      Wyjść kiedy się duszę
      Wzruszyć ramionami
      Bo już nic nie muszę

      Głośno krzyczeć mogę
      Płakać gdy się wzruszę
      Zgubić słuszną drogę
      Bo już nic nie muszę

      I o racje swoje
      Kopii już nie kruszę
      Świata się nie boję
      Bo już nic nie muszę

      Jeśli się nie skusisz
      To ja cię nie zmuszę
      Bo ty nic nie musisz
      Tak jak ja nie muszę

      Milutkie trzy słowa
      Jak miód na mą duszę
      Powtarzam od nowa
      Że już nic nie muszę

      https://www.youtube.com/watch?v=9gdTCKax7x0

      sł. Grażyna Szałkowska / muz. Seweryn Krajewski / wyk. Edyta Geppert

      Życzę Tobie i Wszystkim dobrego, pierwszego w tym roku weekendu:) I wciąż mam nadzieję...

      Usuń
    2. Dziękuję za życzenia, poezję i ciepło słów, Aniu :)
      Nadzieja i mi przyświeca codziennie. Z pewną taką nieśmiałością wierzę, że będzie lepiej...
      Uściski serdeczne... :)*

      Usuń
  13. Witam niedzielnie :)*
    Jeszcze rozciągamy świętowanie, choć powszednie czynności już coraz bardziej się o nas upominają. Kalendarz w tym roku sprzyja, więc jeszcze możemy świątecznie pomarzyć. Bo bez marzeń życie byłoby bardzo smutne...
    Trzeba o nie dbać, ale przede wszystkim trzeba je mieć:) Prawda, Aniu, Jasieńku? :)))

    Nie wyrastaj z marzenia

    Podobno z tego się wyrasta,
    podobno z czasem się zmienia.
    Ty się nie zmieniaj, już taki zostań,
    ty nie wyrastaj z marzenia.

    Choćby ci było z nim niewygodnie,
    choćby nawet z nim było źle ci,
    to je troszeczkę, odrobinę odmień,
    ale go nie wyrzucaj na śmieci.

    Będą mówili, że jesteś dziecinny,
    będą się może śmiali,
    a ty się z nimi nie licz,
    ty bądź taki, jaki jesteś - nie inny.

    I gdybyś nawet nie mógł sprostać
    światu, co zmienia się i zmienia,
    ty nic się nie martw, taki już zostań -
    ty nie wyrastaj z marzenia.

    Joanna Kulmowa

    I jeszcze coś do kawy:)


    staro- i noworocznie

    nie mam noworocznego rachunku sumienia
    niczego mi nie brak, nic nie potrzebuję
    póki jeszcze normalnie wszystkie swe pragnienia
    o brak otępienia gdzieś w przestrzeń kieruję

    niczego nie żałuję tak na dobrą sprawę
    niespodzianek wiele przyniósł dzień powszedni
    choć niejedną z losem też miałam przeprawę
    lecz dla mnie to zwykły deser poobiedni

    więc jeśli ma pozostać tak jak do tej pory
    ze zdrowiem psychicznym i kondycją jaźni
    niech będą zachowane nawet i pozory
    normalności choćby i wbrew wyobraźni

    dla mnie jakiś rok nowy nie jest niespodzianką
    i szczerze powitam tę styczniową ciszę
    zacznę dzień tak jak co dzień z kawy filiżanką
    może o czymś zamilknę a może napiszę

    Krystyna Ilnicka

    .........)........(
    ........((........))
    ___c(''''''''')__(''''''''')o___
    ( •❤•✿ •❤ •❤•✿ •❤• )

    ... a o muzykę niech zadba Jaśko :)))* Moc zdrowia i dobrych zdarzeń na dziś, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Ewuniu!

      Przez ostatnie dwa tygodnie powtarzałam sobie często...

      "Cokolwiek zrobisz"

      Cokolwiek zrobisz, będzie dobrze -
      Panie Boże - mówiąc najogólniej.
      Cokolwiek ześlesz mi:
      chorobę albo śmierć, dobrobyt, nędzę,
      nie będę się sprzeciwiał. Ani razu.
      Nie będę dziękował. Ty nie chcesz tego.
      Nie będę złorzeczył, to daremne.
      Cokolwiek zrobisz, jest okej. Najlepiej.

      Rób co chcesz, wszystko przyjmę, zawsze.


      Jan Rybowicz


      I czekałam na wiadomość...


      "Dobra wiadomość"

      Czekaj, czekaj uparcie,
      ktoś już właśnie wysłał
      do ciebie list
      z dobrą wiadomością.
      Czekaj wiernie,
      już po telegraficznym drucie,
      radiową falą,
      przez posłańca
      zdąża do ciebie
      dobra wiadomość.
      Czekaj i nie ustawaj,
      wierz i nie wątp,
      już uzgodniono gdzieś,
      że należy powiadomić cię
      o tej dobrej nowinie.

      I wcale nie będzie ci przykro,
      uwierz mi,
      gdy w końcu przyjdzie do ciebie
      tylko śmierć i powie:
      Już jestem.
      To właściwie także
      niezła wiadomość.

      Jan Rybowicz


      [*]
      Moja Mama odeszła w sobotę o 13.25...

      Usuń
    2. Witaj, Aniu!
      To bardzo smutna wiadomość... przyjmij moje najszczersze kondolencje, Aniu.
      Niech Mama spoczywa w pokoju R.I.P [*]

      Jestem z Tobą w tych trudnych dnach tak, jak byłam wcześniej. Gdyby słowa znanego matematyka mogły choć odrobinę Cię wesprzeć...
      "Śmierć nie jest kresem naszego istnienia, żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach.
      Albowiem to dalej my a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia." (A. Einstein)

      * * *

      I nic nie dzieje się przedwcześnie,
      I nic się nie dzieje za późno,
      I wszystko się dzieje w swym czasie,
      Wszystko...
      Wszystkie uczucia, spotkania,
      Odejścia, powroty, czyny, zamiary.
      Zawsze właściwą godzinę biją Boże Zegary.

      - Roman Brandstaetter

      Ściskam i przytulam Cię mocno... *

      Usuń
    3. Dziękuję, Ewuniu...

      "Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna..." (Czesław Miłosz)

      Usuń
    4. Aniu... coś Ci jeszcze powiem.
      Matki nie odchodzą daleko, są z nami aż do końca naszych dni. Nie raz doświadczyłam takiej obecności w trudnych dla mnie chwilach... To się nazywa "świętych obcowanie".

      * * *

      Nie szlochaj, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
      Bo tam mnie nie ma, ja nie śpię wcale.
      Jestem wiatrem, który wieje w szczerym polu poprzez knieje.
      Jestem słońca odblaskiem na zbożu,
      Małym deszczykiem w jesiennym przestworzu.
      Gdy się przebudzasz ze snu o świcie,
      Ja cię pobudzam i wskrzeszam życie
      Poprzez okrężne ptaków latanie
      I gwiazd o zmroku migotanie.
      Nie płacz, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
      Bo tam mnie nie ma, nie umarłam wcale.

      Mary Elizabeth Frye
      tłum. Halina Arendt

      ... i chciałabym, żeby ten "uśmiech pogodny" gościł już częściej na Twojej twarzy. Twoja Mama też zapewne by sobie tego życzyła.
      Uściski i serdeczne pozdrowienia na dobry wieczór :)*

      Usuń
    5. Dziękuję, Ewuniu za te piękne i krzepiące słowa...


      Oczy matki wszystko widzące patrzą na urodziny patrzą przez całe życie i patrzą po śmierci z „tamtego świata”.
      /Tadeusz Różewicz z tomiku "Matka odchodzi"/


      * * *

      może nie umieramy
      tylko przerastamy życie

      każda rzecz jaka z nami jest
      każda idea sprawa
      staje się za mała
      każde dążenie
      niedopasowane

      porzucamy byt
      jak za małe ubranie
      jak za ciasne buty

      może ludzka dusza
      spogląda wstecz
      z pobłażliwym wzruszeniem
      i dziecinną tęsknotą

      bo wszystko co jej zostało
      to miłość
      wielka nad
      wszelkie pojęcie

      /Daniela Ewa Zajączkowska/


      może...





      „Przyszliśmy na świat, by kochać.
      Żyjemy by kochać.
      Umrzemy, by kochać jeszcze bardziej.”

      - św. Józef Cafasso


      Sercem pozdrawiam, Ewuniu ღ

      Usuń
    6. Różewicz w punkt, Aniu! Nawet nie wiedziałam, że taki tomik został opublikowany. Dziękuję :)

      "ja bezbożny
      chciałem dla niej wypłakać łąkę
      kiedy konając
      odpychała zdyszana
      puste i straszne zaświaty

      wróciła na mgnienie oka
      do siebie na wieś
      chciałem dla niej wyżebrać
      w ostatniej godzinie
      drzewo
      chmurę ptaka" -

      s. 64-65
      (z wiesza ***Krzyknąłem na Nią" - Tadeusz Różewicz)

      Tulę i bardzo serdecznie pozdrawiam, Aniu. Dobrego dnia :)*

      Usuń
  14. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Deszczowo i szaro cały dzionek. A to mnie strasznie przygnębia, że
    wszystkiego mi się odechciewa. Ale muszę spełnić prośbę Ewuni
    o muzykę. Mimo totalnej "nie chcicy" zaproponuję Koncert Jubileuszowy 50 lecia Andrzeja Sikorowskiego w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie z dnia 30 grudnia 2020 r.
    z przyjaciółmi - Jeszcze gorący. :)))*

    https://www.youtube.com/watch?v=ti3rOLj79OY&t=6s

    Miłego odbioru życzę Paniom jak i sobie przy 2:22:51 godzinach
    dobrej uzyki. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za piękny koncert Sikorowskiego, Jasieńku :)* Faktycznie, uczta dla ucha i ducha. Powiem Ci, że i ja mam chwile, kiedy kompletnie nic mi się nie chce. Brońmy się jednak przed marazmem i depresją, bo to również paskudny i podstępny wróg jak pandemia. Przecież mamy dla kogo żyć... i tego się trzymajmy.
      Zdrówka, a resztę to już sami potrafimy sobie zorganizować.
      PS. Odeszła Mama Ani... zobacz wpisy wyżej.

      Usuń
  15. Dzień dobry, to już środa :)*
    I znów świąteczna, choć za oknem jak co dzień szarobury, styczniowy pejzaż.
    Leniwa kawa i na dobry dzień łyk poezji śpiewanej.
    z Łucją Prus.

    Kocham się w poecie

    https://www.youtube.com/watch?v=77qHowqmdEc

    Jeszcze płomyk miga w szklance, jarzy się i tli, na firance
    Drży wspomnienia cień, dogasa miejski dzień.
    I jeszcze wkoło tyle nut, nut i słów, co uleczyły nagle serca chłód.
    Ludzie, gdzie ja byłam, ile światów przemierzyłam,
    Ilu zaklęć wysłuchałam wyśpiewanych jednym tchem i wiem:

    Kocham się w poecie, grajku, co mi gra,
    Gra i śpiewa, gada, plecie, do białego dnia.

    Spójrz, umknęły dnia szarości, lampa, krzesło, stół,
    I posłuszne mu śpiewają nam z radością ile tchu.
    Żeby się zdumiał miejski dzień i śpiewanie to zrozumiał człowiek,
    Co się skrył w codzienności cień, żeby się zdumiał trwożny czas,
    Że kilka nut i słów tak prosto leczy lęk człowieczy, broni nas:

    Kocham się w poecie, gładzę jego skroń,
    Bądź dla niego dobry, świecie, niby skarb go chroń.
    Bądź dla niego dobry, świecie, kochaj go, jak ja,
    Niech z szarości dnia ku szczęściu myśl uleci, gdy on gra.

    tekst - Wojciech Młynarski

    Dobrego dnia i jaśniejszego spojrzenia na świat i życie... będzie dobrze, Kochani :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Środowe dzień dobry, Ewnuniu:)


      * * *

      poezja jest wyspą
      na której można zamieszkać

      wystarczy spuścić szalupę serca
      i trochę odbić od brzegu

      wiatr sam zaplącze się w słowa
      i zaprowadzi do krainy łagodności

      gdzie szczęście powraca
      jak słońce

      /ks. Wacław Buryła/

      *

      "Każdemu kiedyś"

      Każdemu kiedyś ktoś bliski
      umiera
      między być albo nie być
      zmuszony wybrać to drugie.

      Ciężko nam uznać, że to fakt
      banalny,
      włączony w krąg wydarzeń,
      zgodny z procedurą;

      prędzej czy później na porządku
      dziennym,
      wieczornym, nocnym czy bladym
      porannym;

      i oczywisty jak hasło w indeksie,
      jak paragraf w kodeksie,
      jak pierwsza lepsza
      data w kalendarzu.
      Ale takie jest prawo i lewo natury
      Taki, na chybił trafił, jej omen
      i amen.
      Taka jej ewidencja i omnipotencja.

      I tylko czasem
      Drobna uprzejmość z jej strony
      - naszych bliskich umarłych
      wrzuca nam do snu.

      /Wisława Szymborska
      z tomiku „Wystarczy”/


      Życzę Ci dobrego dnia i pogody ducha, mimo takiej sobie pogody za oknem:)

      Usuń
    2. Aniu, już czwartkowe, cieplutkie i bardzo serdeczne :)*
      Oby nowy dzień ułożył Ci się pomyślnie i przyniósł odrobinę ukojenia smutku po bolesnej stracie.

      Mama

      My­śla­łem:
      ni­g­dy się nie zmie­ni

      za­wsze bę­dzie cze­ka­ła
      ubra­na w bia­łą suk­nię
      i nie­bie­skie oczy
      na pro­gu wszyst­kich drzwi

      za­wsze bę­dzie uśmie­cha­ła się
      wkła­da­jąc ten na­szyj­nik

      aż na­gle
      urwa­ła się nit­ka
      te­raz per­ły zi­mu­ją
      w szpa­rach pod­ło­gi

      mama lubi kawę
      cie­pły ka­fel
      spo­kój

      sie­dzi
      po­pra­wia oku­la­ry
      na szpi­cza­stym no­sie
      czy­ta mój wiersz
      i siwą gło­wą mu za­prze­cza

      ten któ­ry upadł z jej ko­lan
      za­ci­ska usta i mil­czy
      więc nie­we­so­ła roz­mo­wa
      pod lam­pą źró­dłem sło­dy­czy
      (...)

      Zbigniew Herbert

      Chyba sobie jeszcze nic nie postanowiłam, z wyjątkiem tego, że trzeba wreszcie chwycić smutki za gardło. Nikomu się nie spowiadam, na zewnątrz kwitnę humorem, ale w środku... eh. Covid zostawił we mnie trochę niechcianych "pamiątek". No dosyć tego, to z pewnością minie, może na wiosnę? Oczekiwanie na wiosnę niech będzie radośniejsze...

      Oczekiwanie

      Jeszcze mała chwila, rzeki puszczą lody,
      niecierpliwość pączków skiełkuje zielenią;
      spod zbutwiałej ściółki mrugnie radość łodyg,
      bladawe poranki różem się rozpienią.

      Jeszcze mała chwila i już z dachu sople
      jako łzy rzęsiste spije naga ziemia;
      miłością zagwiżdże kos pod moim oknem,
      zimowe nostalgie będą nie na temat.

      Cóż, że szare niebo, wiatr gawrony liczy,
      niezadługo styczeń skończy mroźny spektakl.
      Wiosną w twoich oczach chcę się dziś zachwycić
      i z takim pejzażem choćby iść do piekła.

      Ewa Pilipczuk

      A tu zapowiadają nadejście jakiejś "zimowej bestii" ;))) Mam nadzieję, że jak zwykle strachy na lachy...
      Zdrówka i pogody ducha Tobie i Twoim Najbliższym, Aniu :)*

      Usuń
    3. Ewuniu, dziś pochowałam Mamę...


      "Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma..." - Wisława Szymborska


      Usuń
    4. Aniu, jestem z Tobą wieczorową porą... Odpocznij w ciszy po wrażeniach dzisiejszego dnia.
      Mama już nie cierpi, jest w lepszym świecie, po drugiej stronie tęczy. Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie... Pozwól, że zadedykuję Ci swój wiersz.

      Mamie

      Tego lutowego wieczoru
      siedziałam na małym stołeczku
      jak kiedyś u twoich stóp
      za oknem padał śnieg
      milczałyśmy sobie razem

      wtedy zrozumiałam
      że ty już na chmurce
      ze swoim przepisem na sernik
      ze skórką pomarańczową w polewie
      którego nigdy nie udało mi się upiec
      z cierpliwą litanią „włóż czapkę” „uważaj na siebie”
      z figlikami w szarych oczach
      z kołyską ciepłych rąk

      cisza weszła na palcach
      ukryłam ją w bezsennych nocach
      maleńkich pamiątkach
      kilku wierszach
      starych fotografiach
      w obrączce wspomnień
      z najdroższego kruszcu

      do dziś ją noszę jak talizman

      Ewa Pilipczuk

      Wypij ciepłą herbatę z miodem i cytryną, wejdź pod koc, włącz spokojną muzykę... Zadbaj o siebie, Kochana, bo z pewnością zmarzłaś. Mama też na pewno by tego chciała.
      Cieplutko Cię pozdrawiam w ten smutny dzień.

      Usuń
    5. Dziękuję, Ewuniu...
      Wiersz jest piękny...
      A dziś rano spadł u nas śnieg...

      Usuń
    6. Dziękuję za dobre słowo, Aniu :)*
      U nas zaledwie cośkolwiek posolił w nocy trawniki...
      Dobrego dnia.

      Usuń
  16. Noworoczne Dzień Dobry, Ewuniu...:)
    Zostawiam dla Ciebie i Jaśka i Ani i Wszystkich
    którzy tu zaglądają najserdeczniejsze życzenia na Nowy 2021 rok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pamięć i ciepłe życzenia, Jago :)*
      Moc zdrowia, radości życia i wszelkiego dobra w Nowym 2021 Roku dla Ciebie :)*

      Usuń
  17. Dzień dobry w czwartek :)*
    Dzisiejszy dzień w niczym nie przypomina wczorajszego. Mglisto, mokro, z drobną mżawką dzwoniącą o parapet. Za oknem na razie 4 stopnie. Ale dzień będzie dłuższy już o 12 minut :)
    Zapraszam na południową kawę z delikatną, romantyczną nutką, w wykonaniu Ewy Bem i Andrzeja Piaska Piasecznego.

    *** Pół ciebie pół mnie ***

    https://www.youtube.com/watch?v=woxwF3s2WqA

    Jest rysowany w twojej twarzy wiersz, co porywa mnie
    tu dziś się staje między nami wspólnym jutrzejszym dniem
    słońce gładzi na twej twarzy horyzontu kres
    teraz chcę, nim jeszcze zajdzie, znaleźć wiersz.

    Co pisać się zaczął między nami z ust otwartych strumień słów
    jeszcze na papier nie przelany, a już na pamięć znany
    pisać się zaczął między nami, układany pół na pół z naszych snów
    zawsze go przy mnie znajdziesz tu.

    Jest w nim nadzieja, że w otchłani smutku nie znajdę się
    że co najlepsze będzie dalej, zawsze przed nami jest
    słońce gładzić na twej twarzy będzie każdy dzień
    teraz wiem, gdy rano wstanie, znajdzie wiersz.

    Co pisać się zaczął między nami z ust otwartych strumień słów
    jeszcze na papier nie przelany, a już na pamięć znany
    pisać się zaczął między nami, układany pół na pół z naszych snów
    zawsze go przy mnie znajdziesz tu.

    Pisany na pół- pół mnie, ciebie pół
    choć staje się dziś, to znasz go już
    odtąd mój, zawsze mój, będzie lustrem naszych snów
    co pisać się zaczął między nami z ust otwartych strumień słów.

    Jeszcze na papier nie przelany, a już na pamięć znany
    pisać się zaczął między nami, układany pół na pół z naszych snów
    zawsze go przy mnie znajdziesz tu.

    słowa: Andrzej Piaseczny Piasek

    I to już od rana dla mnie roboczy, powszedni dzień. Przyjmowanie zamówień na catering z pizzerii i dań obiadowych na wynos. Młodzi muszą z czegoś żyć, jak lokal zamknięty. Dobrego dnia Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień dobry w drugi piątek stycznia :)*
    Raczej ponuro, ale porządnie się ochłodziło, za oknem -2 stopnie. W nocy cośkolwiek przyprószyło dachy i chodniki... mam nadzieję, że nie jest ślisko, bo muszę dziś pozałatwiać różne sprawy na mieście. Zaczęło się to, czego wybitnie nie lubię... ale kiedyś musiało przyjść, przecież jest zima.
    Może zatem do kawy coś ciepłego z humorkiem? ;)
    Kalina Jędrusik - "Ciepła wdówka na zimę"

    https://www.youtube.com/watch?v=WdJW0lNvafY

    Gdy październik wraz z ciepłą bielizną
    zsyła smutek na ciebie doroczny –
    o, samotny jesienny mężczyzno,
    pustym wzrokiem dokoła znów toczysz.
    Odwracając zmęczone źrenice
    od bezmyślnej twarzyczki podlotka –
    z jedną myślą przebiegasz ulice:
    „Gdyby wdówkę gdzie ciepłą napotkać!
    Nim ta zima chwyci znów –
    żeby tak coś z ciepłych wdów!”.

    Ciepła wdówka na zimę –
    zawieruchę i mróz –
    to jest szczęście olbrzymie,
    co jak kwiat będziesz niósł.
    Co cię w sposób realny
    wyrwie z trosk materialnych –
    zmieni minus globalny –
    twój minus na plus.

    Proszę pana, ja panu coś powiem:
    jestem ciepła, choć jeszcze nie wdówka.
    Ale jeśli pan umie uwdowić –
    czeka pana urocza placówka –
    mój staruszek ma taką zadyszkę,
    że doprawdy niewiele wystarczy –
    ot, zatrutą gdzieś wpuścić mu myszkę –
    albo jeszcze cokolwiek inaczej –
    wsypać coś do jednej z kasz,
    trochę trudu i już masz:

    Ciepłą wdówkę na zimę –
    na gołoledź i śnieg!
    Żebyś w śnieżną zadymkę
    do niej tęsknił i biegł.
    Drzwi i serce otworzy
    i warunki ci stworzy,
    i na duszę położy,
    położy ci lek.

    tekst - Jeremi Przybora Muzyka - Jerzy Wasowski

    ✫•❤️ ✫•❤️ ✫

    Zdrówka i dobrego, nieuciążliwego pogodowo piątku Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobry Wieczór na dobranoc.:)*

    Na początek dziękuję miłej Jadze za Noworoczne życzenia i równie
    najserdeczniej je odwzajemniam dodając moc szczęścia i zdrowia.

    Jakoś nie mogę się oderwać od piosenek interpretowanyh przez
    śp. Piotra Machalicę. Właśnie znalazłem fragment jego recitalu
    z zespołem przy Kościele Parafialnym Urlach 28.08. 2016r.
    Posłuchajmy -

    https://www.youtube.com/watch?v=ClF26hDv5y8

    ✫ ✫ ✫

    Przyjemnych snów życzę. ❤️*


    OdpowiedzUsuń
  20. I na bis Piotr Machalica - wykonanie piosenki z tekstem Jana Wołka
    i muzyką Wojciecha Borkowskiego z płyty "Piaskownica"

    https://www.youtube.com/watch?v=2n1qOfWsvv8

    * * *...Sto łózek...* * *

    Bądź zdrów! - Bywaj zdrowa!
    Wygasa umowa:
    Sto łóżek
    Sto nocy, sto zbliżeń
    Nic ponad to, - wyżej
    Nic dłużej

    Tu kończy się mapa
    Z poduszki jej zapach
    Odpływa
    Umowa – rzecz święta
    Lecz pamięć pamięta
    Tak bywa

    Jak jej powiedzieć, że była tylko
    Cieplejszą chwilką
    Kobietą - kometą
    I że „to” – to nie „to”
    To nie to
    Więc jak jej powiedzieć, że oto właśnie
    Umowa gaśnie
    Pokrywa się kurzem
    Nasz pakt na sto łóżek
    Sto łóżek

    Jest rozum-notariusz
    Jest glejt, kwestionariusz
    Osłona
    Więc w nas niby spokój
    A błądzi po oku
    Łza słona

    Choć prawo, to prawo
    Już widzisz z jaskrawą
    Jasnością:
    Że choćby nie chciała
    To ilość się stała
    Jakością

    Jak jej powiedzieć, że była tylko...

    I drzazgą nam w oku
    Że coś bez powrotu
    Ucieka
    I trochę nas wiąże
    Coś, jakby zalążek
    Człowieka

    Sto łóżek wybrzmiało
    A jednak nam mało
    I w głowę
    Myśl wrasta – spróbować
    Tak renegocjować
    Umowę?

    Bo jak jej powiedzieć, że była tylko...

    :)))***

    OdpowiedzUsuń
  21. I jeszcze jedna piosenka Piotra Machalicy z tekstem Jana Wołka
    i muzyką Jerzego Satanowskiego -

    * * *...OBRAZOBURCZA...* * *

    https://www.youtube.com/watch?v=zV6Qog7Rt0M

    Czasami tak się w życiu zdarza
    Że człek się nagle przepoczwarza
    Lecz - co mu bytu nie umila
    Rzadko w motyla
    Raczej mu puchnie łza u powiek
    I gawron siądzie mu na głowie
    Gdy chyłkiem zajrzy w jego okno
    Blada samotność

    Więc dziś ci powiem, to co powiem
    Bo moje chmury płyną nisko:
    Pomiędzy grobem a kołyską
    Jest wszystko

    Nie szukaj dalej, ani więcej
    Choćby Bóg patrzył ci na ręce
    Bo wszystko to, co ugrać da się
    Siedzi w nawiasie
    W nim my codzienni, cisi, prości
    My: skóra, kości i słabości
    I wzrok odbija się od nieba
    Niebo to gleba

    Więc dziś ci powiem...

    I chociaż w świecie, który gaśnie
    Chcesz zrobić coś, by było jaśniej
    Wiara, nadzieja i poezja
    Wszystko magnezja
    Lecz chociaż chmury płyną nisko
    Pomiędzy grobem a kołyską
    Żeby tak całkiem źle nie było
    Trafia się miłość.

    ❤️❤️❤️

    ...To fakt...ale tylko czasami...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wszystkie kompozycje w wykonaniu Piotra Machalicy, Jasieńku :)*
      Fantastyczne, wielu z nich nigdy nie słyszałam. Dobrze, że zostało tyle wspaniałych nagrań... Wielki żal, że Piotr już więcej nam nie zaśpiewa.

      PS. A TERAZ PISZĘ CELOWO DUŻYMI LITERAMI. JAŚKU, NIE MOŻNA CZYTAĆ I TRAKTOWAĆ BLOGA WYBIÓRCZO. O CZYMŚ CIĘ INFORMOWAŁAM JUŻ 6 STYCZNIA. A TERAZ PROSZĘ NAJUPRZEJMIEJ, JAK POTRAFIĘ O PRZECZYTANIE WPISÓW ANI.
      Z SYMPATIĄ POZDRAWIAM.

      Usuń
  22. Sobotnie dzień dobry :)*
    Dzień snuje się jak ponure ni to, ni owo... taka sobie pełzająca zima. Śniegu ani na lekarstwo, za to mróz a i owszem, dziś -3 stopnie.
    Ale co tam narzekać, czas bardzo pogania, a obowiązki niecierpliwie przytupują za progiem.
    Może do kawy zarekomenduję odrobinę szczęścia z Anną Marią Jopek ... :)

    *** Na dłoni ***

    https://www.youtube.com/watch?v=D9wR7QEIYFk

    Tak łatwo z rąk wymyka się.
    Ucieka wciąż, znika we mgle.
    A ty je chcesz na własność mieć.
    Chcesz zamknąć na klucz.
    Przed światem schować.
    Skryć jak skarb, swój prywatny skarb.
    Niemożliwe.

    Bo szczęście to przelotny gość.
    Szczęście to piórko na dłoni,
    co zjawia się, gdy samo chce
    i gdy się za nim nie goni.

    Tym więcej chcesz im więcej masz.
    Wymyślasz proch, chcesz sięgnąć gwiazd.
    Lecz to nie to, nie to nie tak.
    I ciągle czegoś nam brak do szczęścia,
    wciąż nam brak, tak zachłannie brak.
    Otwórz oczy.

    Szczęście to ta chwila co trwa,
    niepewna swojej urody.
    To zieleń drzew, to dzieci śmiech.
    Słońca zachody i wschody.

    Więc nie patrz w dal,
    bo szczęście jest tuż obok nas.
    W zwyczajnym dniu, w zapachu domu,
    wśród chmur, w ciszy traw.
    Jest blisko nas, blisko tak, blisko tak!

    Bo szczęście to przelotny gość,
    przebłysk słonecznej pogody.
    I dużo wie, kto pojął, że
    szczęście to garść pełna wody.

    Szczęście to ta chwila co trwa,
    szczęście to piórko na dłoni,
    co zjawia się, gdy samo chce
    i gdy się za nim nie goni...

    Tekst Magda Czapińska

    Pomyślnej soboty Wszystkim, z ciepłem w duszy i spokojem w aurze :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór w niedzielę, Ewuniu:)


      Szczęście

      Co to jest szczęście ? - częste pytanie.
      Odpowiedź złożona, ja jednak odpowiem,
      bo dla mnie szczęściem, móc dawać coś z siebie
      dla tych których kocham, i obcych w potrzebie.

      Każda życzliwie wyciągnięta ręka,
      uśmiech na twarzy i w oczach zmęczonych,
      drobny gest wdzięczności - to przecież tak mało,
      a znaczy tak wiele w szarej codzienności.

      To dom rodzinny, ściany, cztery kąty
      i jego progi przyjaźnie skrzypiące.
      Po dniu pełnym zmagań, po trudach i znoju,
      spieszymy do portu - oazy spokoju.

      Szczęściem jest dzień jasny, co po nocy wstaje
      i wieczór wytchnienia w gronie osób bliskich
      i czyste sumienie, gdy bez żadnych wahań,
      zapiszę spełnione uczynki - na zyski.

      Szczęściem samo życie, które nam jest dane,
      jeżeli rozważnie kierujemy sterem,
      wszakże tyle piękna można dostrzec wokół
      i tak dużo dobra, gdy dobro się sieje.

      Daleko szukamy co mamy tak blisko,
      wciąż się rozglądamy, chcemy z życia wszystko.
      Tyle w świecie złego, zawiści i krzyku,
      a szczęście przysiadło cichutko w kąciku.

      Krystyna Kunigiel-Jabłońska


      Pozdrawiam Cię z mojego domowego zacisza...
      Moja Mama tak pięknie umiała cieszyć się tym, co ma i nie płakać nad tym, czego nie ma...

      Usuń
    2. Nasze Mamy miały coś wspólnego, Aniu :)* Moja we wszystkim potrafiła odnaleźć okruchy radości... Chyba po niej jestem umiarkowaną pesymistką ;) Tzn. optymistką z życiowym doświadczeniem.

      Na dzień dobry

      Czasem wiatr zdmuchnie
      Smutek przelotny,
      Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje,
      I przegoni wszystkie kłopoty,
      Więc dziękuję wiatrowi, że wieje.

      Czasem deszcz o szyby zadzwoni,
      Mokra trawa kroplami lśni,
      Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić,
      Więc dziękuję deszczowi za łzy.

      Czasem słońce w gonitwie do lata
      Znowu ogród barwami roznieci,
      Pozapala iskry na kwiatach,
      Więc dziękuję słońcu, że świeci.

      No, a czasem się do mnie uśmiechniesz,
      Znikną smutki szaro-niebieskie,
      Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
      Więc dziękuję Ci za to, że jesteś ...

      Czesław Miłosz

      Dobrego poniedziałku i nowego tygodnia, ściskam i pozdrawiam, Aniu :)*

      Usuń
  23. Dzień dobry w poniedziaiłek :)*
    Trochę mroźno się zrobiło... świat lekko przypudrowany śniegiem, za oknem dziś -2 stopnie. Na szczęście to chyba jeszcze nie jest "bestia ze wschodu" ;)
    Świeża kawa na rozgrzewkę, a do niej wybrałam przebudzankę z Anną Treter i Andrzejem Poniedzielskim.

    *** Wywar z przywar ***

    https://www.youtube.com/watch?v=wtDkItJ0T30

    Każde z nas - wywar z przywar poetycka recydywa
    Każde z nas - czarny las. ciemna ton
    Każde z nas to inny świat inny atlas snów i marzeń
    Jednak obok
    Jednak z sobą
    Jednak razem

    Małą część naszych przejść tego co się nam zdarzyło
    inni ludzie uważają już za miłość

    Byłby to spektakl słaby kiepska stuka, film niemrawy
    Ni to dramat, ni reklama ciepłych mórz Sielankowy lekki tren
    O czekaniu" zapis wrażeń
    Kiedy obok
    Gdy nie z sobą
    Gdy nie razem
    Małą część...
    Mamy czas, na niebie znak Plan Sodomy, plan Itaki,
    biegun zła, swoją czerń, swoją biel
    To podobno szkolny błąd, by w dyktandzie zwykłych zdarzeń
    słowa dwa
    Ty i Ja pisać razem

    Małą część...

    słowa Andrzej Poniedzielski, muzyka Jan Hnatowicz

    Zdrowego dnia, wszystkiego, co cieplutkie i miłe na dzisiaj :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobotnie dzień dobry, Ewuniu:)
      Za oknem śnieg i mróz - zima, jakiej już od dawna nie pamiętam. Któregoś dnia - chyba w środę - na dorodnym krzaku pod moim oknem rozgościły się gile. Chciałam pokazać je Mamie, ale... odleciały.

      "Zimą przylatują z północy
      jemiołuszki, gile, czeczotki
      podrzucone sierotki
      do Polski ciepłej ciotki"
      - jak to pięknie opisał ks. Jan Twardowski

      *

      Sad, styczeń

      Oto zimą, jabłonie,
      oto gil w pąsie tonie.
      Gil ma jak pestka serduszko.
      Gil - zimowe jabłuszko.

      Na korę jabłonek głupiutkie zajączki
      siekaczami nakładają ślubne obrączki
      Jest nieruchomo i cicho dokoła,
      czasem tylko gawron jak marszałek coś zawoła.

      A w nocy znów błękitne pokłony
      sad bije pełen lęku
      nocy zimowej, wielkiej, białej sowie,
      co siada na księżyca sęku.

      Jerzy Harasymowicz

      *

      Trudno zdziwić się zimą,
      gdy wszystko przykrywa
      jednostajna biel,
      jak cuda życia
      pokrywa zwyczajność.
      Ale od zdziwienia zaczyna się
      zachwyt, wiara, miłość ...
      Zdziwieniem żywi się nadzieja,
      której tak nam potrzeba nie tylko zimą.

      Tadeusz Ruciński


      W sumie to... lubię zimę...
      Życzę Ci, Ewuniu, pięknego weekendu:)


      ENTER
      ...

      Potrzebna jest zima
      potrzebny jest RESET
      aby pamiętać tylko to
      co najważniejsze

      zakręcona ZIEMIA
      na nowo uwierzy
      w stare znaczenia
      przemianę
      szelest

      wznieśmy się
      choćby snem
      ponad gonitwy
      spójrzmy z góry
      na swoje kręte ścieżki –
      tu i tam
      układają się w uśmiech

      jest w nas
      zastygłe światło
      na swój promień
      cierpliwie czeka już
      SŁOŃCE

      nie my w nim
      to może teraz w nas
      zamieszka szczęście?

      tylko serce
      musi być pełne
      jak nasiono

      ...
      Arkadiusz Irek @i

      Usuń
    2. Dobry wieczór w mroźną niedzielę, Zuziu :)*
      Nie przepadam za taką zimą, ale skoro już musi być, to niech będzie w styczniu, a nie na Wielkanoc. Też ostro mrozi, dziś w dzień było -11 stopni, teraz -14... Aż strach pomyśleć, co będzie rano. A co do gili... lubię :)
      W styczniu

      Niebo zaciągnięte w burawej zasłonie,
      rok leniwie brodzi w półśpiących kałużach;
      z gęstych mgieł o świcie wstaje blady promień,
      szron gawronie pióra srebrem umorusał.

      Kwiatom sen o wiośnie jeszcze się nie marzy,
      pusta ławka w parku ze znudzenia ziewa;
      nokturnów nie zagra księżyc zakochanym,
      stara furtka skrzypi w zimowych zaśpiewach.

      Przyleciały gile czerwone, jak jabłka,
      siadły na gałęziach, skubią jarzębinę.
      Tyle dni przed nami w szalikach i czapkach -
      nie zmarznę, bo każdy nosi twoje imię.

      Ewa Pilipczuk

      ...ale słońca dziś ani na lekarstwo i to już któryś dzień po kolei...

      Zrób dla mnie zdjęcie słońca...

      Zrób dla mnie zdjęcie słońca --
      Tak, bym mogła powiesić je w moim pokoju --
      I uwierzyć w to, że mnie ogrzewa
      Podczas gdy inni nazywają to "Dniem"!

      Narysuj mi Drozda -- na łodydze --
      Tak, bym go słyszała i mogła go śnić,
      A gdy w Sadach skończy swą melodię --
      Pozory zostaną -- daleko --

      Powiedz jeśli prawdą jest -- ciepło w południe --
      Czy jeśli Jaskry -- to "muśnięcie" --
      Motyle -- to "rozkwitanie"?
      W takim razie -- pomiń -- szron -- u stóp łąki --
      I pomiń odcienie brązu -- na drzewie --
      Zagrajmy w to -- co nigdy nie nadchodzi!

      Emily Dickinson
      przełożył Mateusz Hildebrandt

      ... ale na dobranoc troszkę ładnego świata :)

      świat jest ładny

      to bezsilność uszminkowała świat
      do fotografii
      śnieg upudrowal kiełki konwalii
      i drzewa mają wygięte rzęsy
      prześwietlone okrągłym księżycem
      - świat jest taki ładny -
      na ulicy
      długi cień latarni
      wplątał się w deski płotu
      milczącego podłużnie
      w bramie - na przekór
      skrzypiącym krokom
      kwitną pocałunki
      słyszysz - dzwonią
      jak drzemiące główki konwalii
      - świat jest taki ładny -
      po drugiej stronie
      zamkniętych okien

      - Halina Poświatowska

      Dziękuję, że zajrzałaś, Aniu. Jakoś zimowy smętny monochrom w kostuszych tonacjach nie nastraja mnie najlepiej... Ale być może po covidzie wszyscy tak mamy.
      Cieszę się, że jesteś :)
      Spokojnej nocy, przytulnych snów, Aniu :)

      Usuń
    3. Wieczorami też bywam smutna, Ewuniu...

      Usuń
    4. Przytulam, Aniu. Może coraz dłuższe dni i nadejście przedwiośnia spowoduje, że zimowa chandra nas opuści. Już bliżej jak dalej...
      Serdeczności :)

      Usuń
  24. Wtorkowe bry :)*
    Już coraz widniej o poranku :) Za oknem mroźno, -14 st., zima jakoś nie chce odpuszczać. Może będzie dziś choć trochę słońca?
    Na powitanie dnia do kawy proponuję przebudzankę w wykonaniu Ireny Santor i Mariana Kociniaka.

    https://www.youtube.com/watch?v=3ZLa-ReX9tQ

    Już ranek masz na twarzy
    i dzień zaczyna bieg
    znów w kuchni kawę parzę
    przecieram z powiek sen
    w pośpiechu czesze włosy
    i szminką zdobię twarz
    okruchy naszej nocy
    wciąż jeszcze płoną w nas.

    Gdy słońce nad chmurami
    rozpina jasny dach
    znów biorę Cię w ramiona
    próbuje wstrzymać czas.
    I w chmurach z tobą fruwam
    na jawie tak się śni
    za szybą monotonnie
    codzienność pisze list.

    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    I niecierpliwość twoich ust,
    gdy na dzień dobry delikatnie
    całujesz mówiąc wstawaj już.
    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    zacisze kuchni, wanny śpiew,
    gdy czajnik płynie w kłębach pary
    a ty się jeszcze tulić chcesz.

    Ja dobrze jest w szlafroku
    połazić z kąta w kąt
    przerzucić ogłoszenia
    przeczytać film i sport.
    Mc Enroe znów zwyciężył,
    tym razem przegrał Lendl
    Fellini w Rzymie kręci
    swój obsesyjny sen.

    Lecz życie nie jest filmem
    i ciągle spieszę się,
    Ty jesteś moją gwiazdą
    filmową gwiazdą- wiesz.
    Więc póki jeszcze mamy
    dla siebie parę chwil
    do kosza wrzuć gazetę
    i prędko do mnie przyjdź.

    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    I niecierpliwość twoich ust,
    gdy na dzień dobry delikatnie
    całujesz mówiąc wstawaj już.
    Najbardziej lubię z Tobą ranki
    zacisze kuchni, wanny śpiew,
    gdy czajnik płynie w kłębach pary
    a ty się jeszcze tulić chcesz

    ✿ܓ

    Pogodnego dnia, zdrowia, radości i uśmiechu Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Ewuniu:)
      Przyłączam się do porannej kawy


      .........)........(
      ........((........))
      ___c(''''''''')__(''''''''')o___
      ( •❤•✿ •❤ •❤•✿ •❤• )


      "I jak tu nie czuć wdzięczności?
      Nie dziękować?
      Za..."

      https://www.youtube.com/watch?v=me5hzGFa9hs&feature=related


      „W codziennym życiu wyraźnie widać, że to nie szczęście czyni nas wdzięcznymi, lecz wdzięczność – szczęśliwymi”.
      – David Steindl-Rast


      Wszystkiego dobrego na dziś, dla Ciebie:)

      Usuń
    2. :) :)
      Odwzajemniam, Aniu - uśmiech w sercu, ocalone marzenia...

      https://www.youtube.com/watch?v=3pIjJkLCjW0

      Lubię utwory Antoniny Krzysztoń :)

      Usuń
    3. Też je lubię, dziękuję:)

      Usuń
  25. Dzień dobry, to już środa :)*
    Dość paskudna, mroźna i ponura, z nieprzyjemnym wiatrem i opadami śniegu i deszczu ze śniegiem. Widać, że tęgi mróz za chwilę skręci kark, a na ulicach zrobi się ślizgawica z marznącego deszczu... brrr!
    To może jakiś przyjemny duet - Pectus & Irena Santor - "Walc en face" na domowy poranek:

    https://www.youtube.com/watch?v=1GSPoMsxjCk

    Zapatrzeni wielce, zasłuchanie sercem w biel
    Wianuszkami cicho ukwiecenie w bzie
    Dotykami swymi nie dotknięci nigdy przez
    Wszystko, to co już zabrzmiało, lecz jeszcze gdzieś

    To "Walc en face"
    W takcie na 6
    By znaleźć go i mieć
    To "Walc en face"
    W życiu na raz
    Jeszcze nie czas
    Nie czas

    Roztańczeni śmiało a widowni mało, bis
    Chichotanie w górę unosimy się
    By jeszcze chwile czuć się jak motyle w dzień
    Gdy już późno nocom udajemy ćmę

    To "Walc en face"
    W takcie na 6
    By znaleźć go i mieć
    To "Walc en face"
    W życiu na raz
    Jeszcze nie czas
    Nie czas.....

    Autor tekstu: Maciej Jadowski
    Kompozytor: Tomasz Szczepanik

    Cieplutkiego i przytulnego dnia, w chwilach wolnych od obowiązków niech będzie przy poezji, muzyce i dobrej herbacie. Buźka :)*

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    A u mnie już po zimie. +6°C i odwilż.

    Dziś dowiedziałem się, że zmarła Maria Koterbska w wieku 96 lat.
    Słucham jej piosenek od kilku godzin. Poniżej zaprezentuję Jej
    kilka wczesnych nagrań -

    ***...Piosenka o walcu domino...***

    https://www.youtube.com/watch?v=FcEA3yFTgJE

    Domino, Domino
    To piosenka o złym Dominiku
    I kiedy dziś słyszę ją
    Serce znów jest szkatułką z muzyką
    Znów do stóp mi padł
    Klucz do tamtych lat
    Tamtych lat, kiedy to
    Taki modny był walc „Domino"
    Ten Dominik z paryskiej piosenki był zły
    I dziewczynę z piosenki przyprawiał o łzy
    Gdzieś tam chadzał z kimś ją zdradzał
    I zawadzał wciąż o bar
    Ale kiedy powracał, w ramiona tak brał
    Jakby jedną jedyną na świecie ją miał
    Przebaczała, całowała
    I szeptała „Domino"
    Domino, Domino
    To nie gra ani strój z pantomimy
    Domino, Domino
    To jest skrót od imienia Dominik
    Śpiewający ślad
    Wracający kształt
    Tamtych lat, kiedy to
    Taki modny był walc „Domino"
    Nie Dominik, inaczej na imię on miał
    Gdy walczyka na płycie i miłość mi dał
    Nie zawinił nie przyczynił
    Odrobiny bólu mi
    Ale w treści walczyka co inne miał tło
    Była zła Dominika i ja byłam nią
    Nie przebaczył i w rozpaczy
    Tonął walczyk „Domino"
    Domino, Domino
    To piosenka o złej Dominice
    I kiedy dziś słyszę ją
    Jak w szkatułce powraca w muzyce
    Wiolinowy kwiat
    Klucz do tamtych lat
    Dawnych lat kiedy to
    T taki modny był walc „Domino"
    I ta myśl jedna myśl
    Gdy ten walczyk odzywa się dziś
    Czy i ty słyszysz go
    Domino, Domino, Domino.

    * * *

    ***...Nie mówmy, że to miłość...***

    https://www.youtube.com/watch?v=KLl4tYao09E


    Nie mówmy, że to miłość bo można nazwać prościej
    Małego szczęścia kruchy czar.
    Nie mówmy, że to miłość to tylko ptak miłości
    Skrzydłami dotknął naszych warg.
    Nie mówmy, że to miłość to tylko strzęp melodii
    Ze strun dalekich przywiał wiatr, przywiał wiatr.
    Wyrwany z pieśni motyw jak z ogrodu jeden kwiat.
    Więc - że to cała pieśń nie mówmy tak!

    Muzyka - Composer: Al Stillman i Camillio Bargoni
    Tekst - Jeremi Przybora

    * * *

    ***...Serduszko puka w rytmie cha-cha...***

    https://www.youtube.com/watch?v=maqdqO9G9Rk

    zgłoś błąd / edytuj tekst edytuj video do ulubionych
    Jak to nigdy, jak to nigdy nie wiadomo
    Czego trzeba by niemądry przemóc wstyd
    Czasem słowik albo księżyc komuś pomógł
    A nam pomógł ten gorący rytm

    Serduszko puka w rytmie cha-cha
    Miłości szuka w rytmie cha-cha
    Wiruje wszystko w rytmie cha-cha
    Gdy jesteś blisko i gdy patrzę w oczy twe

    Migoce płomień w rytmie cha-cha
    Pulsują skronie w rytmie cha-cha
    Pocałuj miły w rytmie cha-cha
    Już nie mam siły przed kochaniem bronić się

    Księżyc nie pomógł wcale
    Słowik tak samo nie
    Nagle tu na tej sali
    Ta jedna cha-cha cha-cha cha-cha cha-cha cha-cha
    odmieniła mnie

    Serduszko puka w rytmie cha-cha
    Miłości szuka w rytmie cha-cha
    Pocałuj miły w rytmie cha-cha
    Już nie mam siły przed kochaniem bronić się
    cha-cha cha-cha.

    tekst- Janusz Odrowąż-Wiśniewski
    muzyka- Romuald Żyliński

    * * *

    ***...Stary motyw...***

    https://www.youtube.com/watch?v=PUaFawIuBJc

    Uśnij że mi, uśnij do białego ranka
    Czemu cię nie może uśpić
    Stara kołysanka, stara kołysanka
    Uśnij że mi uśnij, daleko do wiosny
    Może jutro się obudzisz
    Młody i radosny, młody i radosny

    Uśnij że mi, uśnij, ulecz snem cierpienie
    Może jutro się obudzisz
    W słonecznych promieniach

    Uśnij że mi, uśnij, mocno zamknij oczy
    Wielki Wóz po Mlecznej Drodze
    Toczy się i toczy, toczy się i toczy

    Wozem nie pojedziesz, bo jesteś za duży
    Uciekają gwiazdy z nieba
    Gdy się niebo chmurzy, gdy się niebo chmurzy

    Uśnij że mi. uśnij, mocno zamknij oczy
    Wielki Wóz po Mlecznej Drodze
    Toczy się i toczy, toczy się i toczy

    Duży mi wyrosłeś, jak wysmukłe drzewo
    Nie chcesz słuchać kołysanki
    Którą tobie śpiewam

    Uśnij że mi, uśnij, bo już coraz ciemniej
    Uciekają gwiazdy z nieba
    Tak jak ty ode mnie, tak jak ty ode mnie

    Uśnij że mi, uśnij, ulecz snem cierpienie
    Uciekają gwiazdy z nieba
    Uciekają gwiazdy z nieba
    Tak jak ty, tak ty ode mnie.

    Tekst - Roman Frankl
    Muzyka - Anna Markowa

    * * *

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilejsza.:)))*** i pa do
    następnych odwiedzin.:)))***


    OdpowiedzUsuń
  27. I jeszcze bis Marii Koterbskiej z tekstem Wojciecha Młynarskiego
    i muzyką Romana Orłowa -

    ***...Sto powodów...***

    https://www.youtube.com/watch?v=NQvdajMUSec

    Pytasz mnie ciągle, jak to się dzieje
    Jaka jest tego przyczyna
    Że między nami coś się nie klei
    Coś nagle psuć się zaczyna
    Czemu nie chcemy iść tak jak dawniej
    Dziś razem w tę samą stronę
    Przyczyny tego odgadnąć pragniesz
    Więc proszę, oto one
    Ten wzrok to raz, ten ton to dwa
    A trzy, że ważny chcesz być Ty, nie ja
    I wszystko jest zawsze jak Ty chcesz
    I wszystko lepiej wiesz
    Widocznie Ci pomysłów brak
    Że ciągle postępujesz ze mną tak
    Ten drwiący głos i zmarszczone brwi
    To jesteś cały Ty
    Nie mam tu nic do dodania
    Nie musisz przepraszać mnie
    Bo znam, znam, znam, znam Twoje zagrania
    Więc się dowiedz, że
    Mój wzrok, Twój ton, Twój nagły chłód
    To trzy, to tylko trzy z powodów stu
    Co już zdążyły poróżnić nas
    Niejeden przecież raz
    Sama już nie wiem jak to się dzieje
    Jak sobie to wytłumaczyć
    Że chociaż wszystko tak się nie klei
    Zawsze Ci umiem przebaczyć
    I coś mi każe iść tak jak dawniej
    Z Tobą przez słońce i deszcz
    Przyczyny tego odgadnąć pragnę
    I myślę sobie, że
    Twój wzrok to raz twój wdzięk to dwa
    A trzy że ważna jestem jednak ja
    I chociaż Ty wszystko lepiej wiesz
    Potrafisz słuchać też
    Twój drwiący ton, zmarszczone brwi
    I to, że tak bez powodu bywasz zły
    To nic, bo wiesz nudny byłby świat
    Bez tych kilku Twoich wad
    I wiem, czasem żałujesz tego
    I wiem, czasem przykro Ci jest
    Ale nie chcę, nie chcę, nie chcę
    Ciebie innego i myślę sobie, że
    Twój głos, Twój wzrok, Twój śmiech dziś tu
    To trzy, to tylko trzy z powodów stu
    Co już zdążyły pogodzić nas
    Niejeden przecież raz
    Co już zdążyły pogodzić nas
    Niejeden przecież raz.

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  28. :))) I jeszcze dwa bisy -

    Pierwszy to "Odmieniam ciągle imię twoje" z tekstem Jarosława
    Ławrynowicza z muzyką Bogusława Klimczuka.

    https://www.youtube.com/watch?v=ectcqNdrWSA

    Rano i w południe
    I wieczorem też
    W kwietniu, w lipcu, w grudniu
    I w jesienny zmierzch
    Czy na gmachy patrzę
    Czy na odblask szyn
    W domu czy w teatrze
    W rojnych poczekalniach kin
    Odmieniam ciągle imię twoje
    W przypadkach wszystkich w myślach moich
    Do ciebie szepczę miły Janek
    Gdy nie ma Janka, smutno mi
    Budzę się co ranka
    Ku Jankowi biegnie myśl
    Ach, tak kocham Janka
    Z Jankiem mam się spotkać dziś
    I co dzień, co dzień bez ustanku
    Dla Janka, z Jankiem lub o Janku
    W przypadkach wszystkich w sercu moim
    O tobie, Janku, myślę wciąż
    Nie ma na to rady
    Miasto, wieś czy las
    Sport czy znów wykłady
    Spacer w świetle gwiazd
    Kiedy noc zapadnie
    Szepczę coś przez sen
    I może to nieładnie
    Że tak spotkać ciebie chcę
    Odmieniam ciągle imię twoje
    W przypadkach wszystkich w myślach moich
    Do ciebie szepczę miły Janek
    Gdy nie ma Janka, smutno mi
    Budzę się co ranka
    Ku Jankowi biegnie myśl
    Ach, tak kocham Janka
    Z Jankiem mam się spotkać dziś
    I co dzień, co dzień bez ustanku
    Dla Janka, z Jankiem lub o Janku
    W przypadkach wszystkich w sercu moim
    O tobie, Janku, myślę wciąż.

    :)))***

    i drugi to "Samotny dzień" Marii Koterbskiej do słów Eugenii
    Wnukowskiej i muzyki Jerzego Haralda

    https://www.youtube.com/watch?v=oh5nhvhd4eM&feature=emb_logo

    I znów samotny minął dzień
    Już noc powstaje z szarych mgieł
    Już księżyc jasnym blaskiem lśni
    Już sen u moich stanął drzwi

    I tylko ciebie przy mnie brak
    Najmilszych słów z kochanych warg
    By każdą noc zamienić w baśń
    By gwiazdom złote szczęście skraść

    Znów tyle wspomnień wokoło mnie
    Gdy tej melodii cichy dźwięk
    Każe pomyśleć o tym
    Że miłość była blisko nas

    Los szczęścia nam zazdrościł zły
    Los rozwiał wszystkie nasze sny
    Oddzielił nas od siebie świat
    Bilionem ulic obcych miast
    Znów tyle wspomnień wokoło mnie

    Gdy tej melodii cichy dźwięk
    Każe pomyśleć o tym
    Że miłość była blisko nas
    Los szczęścia nam zazdrościł zły

    Los rozwiał wszystkie nasze sny
    Oddzielił nas od siebie świat
    Bilionem ulic obcych miast
    I znów samotny minął dzień...

    Qrde, takie mamy teraz do d. czasy...










    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za piękne utwory Marii Koterbskiej :)* Wysłuchałam z przyjemnością, z wielkim wzruszeniem i łezką w oku. To młodość moich Rodziców i moje dzieciństwo. "Karuzeli" i innych przebojów słuchałam z zapartym tchem, z uchem przy radiu Telefunken, świecącym zielonym okiem.
      Była o rok młodsza od mojego Taty i rok starsza od Mojej Mamy...
      Spoczywaj w pokoju Wielka Damo Piosenki. Twoje utwory zostały z nami na zawsze.

      Usuń
  29. Czwartkowe dzień dobry, Ewuniu:)
    Przeczytałam kiedyś takie zdanie:

    „Jeżeli niezręcznie ci odwiedzić przyjaciół bez specjalnego powodu, powiedz im, że przychodzisz życzyć im Bardzo Szczęśliwego Czwartku.”
    - Benjamin Hoff ("Tao Kubusia Puchatka")


    -‘๑’-

    Bardzo Szczęśliwego Czwartku...


    P.S. A dodatkowo: Bardzo Szczęśliwego Dnia Babci, Ewuniu:)
    Ty obchodzisz go po raz pierwszy, a ja już po raz drugi (+_=)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wielce pouczające mądrości Kubusia Puchatka, Aniu ;))))
      Nie mniej, niż czwartku, życzę Ci również Bardzo Szczęśliwej Soboty. Mrozu nie ma, wydaje się, że wreszcie skręcił kark :)

      PS Dzięki za życzenia, Aniu, ja jestem jeszcze bardzo raczkującą babcią, niespełna półroczną 😂 Niemniej od wnusi dostałam piękny filmik z życzeniami.
      Serdeczności dla Wnusia i Babci Ani *❤️*✿*❤️*

      Usuń

    2. -‘๑’-

      Bardzo Szczęśliwej Soboty...

      :)

      Usuń
  30. Kochani, Aniu, Jaśku, przez dwa dni mój laptop był w naprawie, wczoraj wieczorem dopiero go odebrałam.
    Ale okazało się, że nie wszystko jest jeszcze w porządku i dziś go muszę jeszcze raz zawieźć do magika. Po południu go odbiorę i odpowiem Wam na komentarze.
    Dzięki, że zajrzeliście, dobrego piątku :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzień dobry w sobotę :)*
    Na szczęście skończyły się już kłopoty z laptopem, przy okazji regeneracji i czyszczenia, został wyposażony w nowy, bardziej pojemny dysk.
    A ja jeszcze wrócę do minionego czwartku i piątku. Mimo, że sama jestem babcią, trudno nie pamiętać o swoich najukochańszych...
    Jak dobrze, że były Babcie... Dla obecnych babć, to już istoty pozaziemskie, a jakże ukochane. Dobrze, że są wspomnienia, pamiątki, zdjęcia... Dziś, wspomnę Babcię Paulinę, która często pełniła rolę mojej drugiej mamy w trudnych latach pięćdziesiątych ub. wieku.

    Sanna na Starym Mieście
    (Babci Paulinie)

    Olejna zbiegała w dół
    do Lubartowskiej
    rano po kocich łbach
    roznosił się stukot furmanek
    kokieteryjnie dźwięczały bańki z mlekiem
    współgrając
    z sennym marudzeniem zegara

    za firanką na drugim piętrze
    okno grodziło czas w ramy
    zatrzymując wiatr niepogody
    asparagus hodowany dla wnuczki
    na wianek do pierwszej komunii
    przeglądał się w nim ukradkiem

    obrusy
    serwetki
    farfurki
    etażerki
    pielęgnowane uśmiechniętą miłością
    z siwiejącym koczkiem
    * * * *
    pędzę na sankach Noworybną
    z powrotem do Rybnej pod górę
    (wtedy zdawała się niebosiężna)

    rękawiczki mokre
    szybko szybko po schodach
    aż do twoich ramion
    do małego szczęścia
    z piecem kaflowym w kuchni
    pachnącej szarlotką

    do dziś posyłasz okruchy ciepła
    stamtąd

    Ewa Pilipczuk

    Udanej, zdrowej soboty, Kochani, nie ma mrozu, jest +7 stopni i odwilż. Oby już zima nie chciała wracać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze coś dla Babci Ewy, mamy mojego Taty. Dziadków ze strony Taty nie znałam, zmarli w czasie wojny. Znam ich życie tyle, co przekazów rodzinnych, wspomnień taty i cioć, kilku ocalałych zdjęć...

      Babci Ewie (nigdy nie poznanej)

      Chodzę po twoich śladach
      Lubartowska
      Czwartek
      Szkolna
      Stara Kalina…

      pewnie deszcz brzmi tak samo
      szyby oddychają mgłą
      jesienią liście dotykają spełnienia
      zima rozsiada się na wierzbach
      srebrnym richelieu
      a w Czechówce
      zalotnie przegląda się
      wiosenne słońce

      dziś nie słychać turkotu furmanek
      na Słomianym Rynku
      w domu na Tatarskiej pelargonia w oknie
      ociera się o banał
      ulicznych jarzeniówek

      została już tylko Lipowa
      między krzyżami ciasno
      bo tak chowali
      gdy światem wstrząsały
      spazmy wojny

      jesteś ponad
      w misterium spokoju starych drzew
      do wiecznego spotkania
      gdzieś na końcowym

      Ewa Pilipczuk

      Usuń
    2. Dziadkowie... Ich cnoty i przywary nie nam oceniać. Też znałam tylko jednego.
      Wychował trójkę wspaniałych dzieci, w tym moją mamę. Laurki nie będzie, ale też Go kocham, I za te piosenki, przytulanki, misie, słodkości w każdej kieszeni, i za to, że byłam jego pierwszą i najukochańszą wnuczką. Życie nas ciągle uczy, że nic nie jest ani czarne, ani białe, ma różne odcienie szarości.

      Laurki nie będzie
      (dziadkowi Wacławowi)

      Wszystkie twoje grzechy niech niebiosa liczą
      o ile pomieszczą mętlik tamtych czasów
      zadawnione winy zapadły się w nicość
      dłonie już nie mogą w pokutę się zakuć

      ele mele dudki śpiewałeś mi cicho
      łakocie prezenty to twój stały koncert
      roztaczałeś ciepłą dziadziusiową miłość
      choć znikałeś często na długie miesiące

      nie mnie dziś oceniać - sam wybrałeś drogę
      przez liczne przygody - babci nocne zmory
      nie umiałeś nigdy ni zostać ni odejść
      donżuan za dychę na wysoki połysk

      czas zabliźnił rany łzy ze wspomnień otarł
      wszystkie dawne żale już straciły zasięg
      laurki nie będzie ale też cię kocham
      za płacz nad jej grobem chociaż poniewczasie

      Ewa Pilipczuk

      Usuń
    3. Dzień dobry w sobotę, Ewuniu:)
      Piękne te Twoje wspomnienia...



      Nasze babcie...

      Nasze babcie rozmawiają pewnie ze sobą
      po niebiesku.
      Może ucinają pogawędki
      pod drzewem dobrego i złego.
      Kiwają dobrodusznie głowami
      nad znikomością swych wnuków,
      gdy ci uparcie nie biorą jej pod uwagę.

      Niełatwo się z wami rozstać, mileńkie.
      Postójcie jeszcze pod drzewem.
      W swoich szeptach, w szmerach sukni brązowych.
      Z wami jest nam bezpieczniej.
      Tam w dole.
      Pomiędzy dobrem i złem.

      /Rybałko Alicja/


      Życzę Ci miłego weekendu:)

      Usuń
  32. Cytat z Kubusia Puchatka:

    "Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było."

    -‘๑’-

    Ewuniu, zaglądam i zaglądam, a Ciebie nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Aniu :)*
      Mniej więcej to samo mogę powiedzieć o sobie... im bardziej zaglądam na Impresje, tym bardziej nikogo tam nie ma ;-) A pisać do pustego ekranu jakoś nie bardzo mam ochotę...
      Fajnie, że jesteś :)))* To zaraz coś wrzucę na sobotę.

      Usuń
    2. Ano tak, zaglądam i zaglądam tylko nie napisałam, że zaglądam, to skąd miałaś wiedzieć, że zaglądam?:)

      Usuń
  33. Witam w przedostatni dzień stycznia :)*
    Zima na Wschodniej nie odpuszcza, śniegu ze 30 centymetrów i ciągle coś dosypuje... mróz też nielichy, dziś znów -7 stopni.
    A ja mam już dość zimy, mnie się chce koniecznie coś zielonego :) Więc może do południowej kawy choć połówkę zielonego jabłka? Z piosenką w wykonaniu Andrzeja Poniedzielskiego i lekką nostalgią...

    *** Te połówki jabłka dwie ***

    http://www.youtube.com/watch?v=r0EqMrDh6X0

    Refren:
    Bywa, że
    spotkają się
    te połówki jabłka dwie
    zagubione
    w tak wysokiej świata trawie
    Bywa, że spotkają się
    to nie zawsze szczęście jest
    ale ładnie też wygląda
    szczęście w trawie

    Taki cud
    Na nasz słodyczy głód
    Jabłkowe wino w szkle
    Śniła nam się już kraina
    Ta jabłeczna
    A tu cóż no cóż
    Różaniec róż w cieniutkim
    Calvadosie
    Nie za mocny nie za dużo
    Ot ćwiarteczka

    Ref.
    Bywa, że...

    Taki cud
    na jej miłości głód
    po psotach i kłopotach.
    On ma młodość
    już nie pierwszą
    albo żonę.
    A spotkają się
    w jesiennej mgle
    połówki jabłka dwie
    w dwóch kompotach
    albo trochę podsuszone

    Ref.
    Bywa, że...

    Romeo i Julia
    Wzdychają miliony
    A westchnienie to składa się
    W wiatrów takich stałych
    A taki szalony że
    Porusza ziemię nasz świat
    Romeo i Julia
    Julia i Romeo
    Ona jest nią dla niego
    On dla niej także nie jej nie on
    Ona piękna i zadbana
    I fizycznie i duchowo
    On wszystko ma na miejscu
    Łącznie z głową
    Nic dodać nic ująć
    Niech się ujmą
    Niech wznoszą ponad sny
    Romeo i Julia
    A dramat? Gdzie dramat?
    Dramat tkwi w słowie I.

    autor: Andrzej Poniedzielski

    Dobrego, niemęczącego dnia Wszystkim i ... smacznego :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobotnie dzień dobry, Ewuniu:)
      Zasypało nas od rana na biało...


      Im bardziej pada śnieg
      bim - bom,
      Im bardziej prószy śnieg
      bim - bom,
      Tym bardziej sypie śnieg
      bim - bom,
      Jak biały puch z poduszki.

      I nie wie zwierz ni człek
      bim - bom,
      Choć żyłby cały wiek
      bim - bom,
      Kiedy tak pada śnieg,
      Jak marzną mi paluszki,
      Jak marzną mi paluszki.

      Im bardziej pada śnieg
      bim - bom,
      Im bardziej sypie śnieg
      bim - bom,
      Tym bardziej prószy śnieg
      bim - bom,
      Jak biały puch z poduszki.

      I nie wie zwierz ni człek
      bim - bom,
      choć żyłby cały wiek
      bim - bom,
      Kiedy tak pada śnieg,
      Jak marzną mi paluszki,
      Jak marzną mi paluszki.

      Im bardziej pada śnieg
      bim - bom.

      https://www.youtube.com/watch?v=pfOWLfD02pg

      Grzegorz Turnau – Śnieg
      utwór z płyty "Księżyc w misce"
      tekst: A. A. Milne (tłum. Irena Tuwim)

      Dobrego, dnia Ewuniu:)

      P.S. Mój Wnunio bardzo się cieszy, gdy pada śnieg:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór, Aniu :)
      A nas już spod z śniegu nie widać... i sypie dalej, jakby go jeszcze było mało. Jak ja mam tego serdecznie dość! Przecież do licha nie mieszkam na Syberii, ani na Alasce ;)

      Do śniegu
      .
      Śnie­gu,
      Ba­ran­ku Boży!
      Gła­dzisz grze­chy świa­ta
      I bia­ły­mi lo­ka­mi brzy­do­tę roz­mia­tasz...
      Wko­ło igra iskra­mi po­go­da szczę­śli­wa,
      A ty klę­czysz -
      I śmiet­nik
      Pier­sia­mi za­kry­wasz.
      .
      Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Zacisznego wieczoru i przytulnej nocy, Aniu :) Może do jutra to białe szaleństwo w końcu się uspokoi.

      Usuń
    3. ... i jeszcze coś pięknego na dobranoc...

      - ADAM ZIEMIANIN -

      Między nami tyle śniegu

      Ślady twoje zasypało
      w śniegu całkiem się zgubiły
      szukać trudno - wszędzie biało
      czekać - też nad moje siły

      Gdzie cię poniosło na tych saniach
      co ci się stało w środku zimy
      a jeszcze latem byłaś ze mną
      czy w twoje życie wszedł ktoś inny?

      Między nami tyle śniegu
      Między nami tyle lodu
      Czy trafimy znów na siebie?
      W naszych oknach szyby chłodu

      Może wiosna cię odmieni
      Może lato da zapomnieć
      Czekam tylko do jesieni
      Więc przypomnij sobie o mnie

      Mam po tobie listów kilka
      i krzyżówkę bez dwóch haseł
      pięć biletów - tramwajowych
      pewnie dzisiaj też nie zasnę

      Bo wciąż w myślach biję się z sobą
      gdybyś dziś znów stanęła na progu
      ze śniegu pewnie bym cię otrzepał
      i dziękował sam nie wiem komu

      - Adam Ziemianin -

      Pa, do ranka, Aniu, dziękuję za dziś :)*

      Usuń
    4. Dzień dobry, Ewuniu:)
      Adam Ziemianin kojarzy mi się z Bieszczadami, więc pozostając w bieszczadzkich klimatach zostawiam utwór w wykonaniu grupy "Bez Jacka"...

      Wiewiórka

      https://www.youtube.com/watch?v=uyx6_vZLBaQ

      Śmiech ze łzami pomieszany,
      ileż w tobie niepokoju.
      Znowu dziś na śnieg wybiegłaś
      weź przynajmniej palto swoje.
      Pyłem śnieżnym przyprószona
      natychmiast mi się wydałaś,
      taka cicha i bezbronna w wielkim świecie
      taka mała.

      Zobacz kończy się przedmieście,
      las wyrasta bezszelestnie
      w pstrych wiewiórek krzątaninie.
      Palto, palto załóż wreszcie.

      Kto to widział tak po śniegu
      w przedwieczornym mrozie biegać,
      w samym tylko cienkim swetrze,
      w samych lekkich pantofelkach,
      a już nogi ci się plączą,
      włosy okrywają szronem.
      Pewnie jutro będziesz znowu przeziębiona

      Zobacz kończy się ....

      Staniesz oprzesz się o drzewo,
      sen nadejdzie nieproszony,
      a las woła: palto!

      /słowa na podstawie „Newa poezją płynąca”
      muzyka Jacek Stefański, Zbyszek Stefański/


      Dobrej niedzieli, Ewuniu - to już ostatnia styczniowa...

      Usuń
    5. Dzień dobry, Aniu :)
      U nas dziś słonecznie, ale mroźno, zima zamiast się powoli zwijać, rozwija się na dobre. A rok temu miałam już w ogrodzie kwitnące przebiśniegi i leszczyny... I komu to przeszkadzało? W tym roku o lutowym przedwiośniu szkoda nawet marzyć.
      A tam mi się marzy wiosenny las Adama Ziemianina...

      Dla wszystkich starczy miłości

      Do­brze się idzie
      kra­jem nie­ba po­lne­go
      i kra­jem wio­sen­ne­go lasu

      Wte­dy sły­szysz
      jak stor­czy­ki
      krzy­czą wnie­bo­gło­sy:
      Ko­chaj - tyl­ko ko­chaj
      dla wszyst­kich
      star­czy mi­ło­ści

      Mnie nie trze­ba
      dwa razy po­wta­rzać

      Adam Ziemianin

      Przyjemności na tę ostatnią niedzielę stycznia, Aniu :)

      PS Zosia szaleje na sankach u drugich dziadków nad Bugiem. Przy czym w zasadzie cały czas śpi na świeżym powietrzu :))) A dziadek Staszek własnoręcznie zrobił jej przepiękne sanki (stolarz z zawodu. Pewnie jutro Zosia już wróci z rodzicami do Lublina.

      Usuń
    6. ... poprawka: nie "a tam mi się marzy", powinno być "a tak mi się marzy".

      Usuń
    7. To "zatańcz ze mną na polanie" :)

      https://www.youtube.com/watch?v=SGGiF1FTzXQ

      Liści zielenią zagra nam wiatr,
      a śpiewność ptaków tylko prawdę powie.
      Choć niepojęty ten cały świat,
      choć nam nie wszystko chce zmieścić się w głowie.

      To zatańcz ze mną na polanie
      ot tak po prostu.
      To zatańcz ze mną na polanie
      choć raz prawdziwie zatańcz
      ze mną sobie.

      Spójrz drzewa takie są uśmiechnięte,
      a trawa oświadcza się ptakom.
      Choć nienazwane to piękne przepięknie
      oddają się wszystkim nie biorąc nic za to.

      To zatańcz ze mną...

      Drzewa coś szepczą coś ciągle śpiewają
      i pełno w ich szumie jest Twojej piękności.
      Choć już troszeczkę o jesieni bają to i tak
      las pełen jest naszej miłości.

      To zatańcz ze mną...


      „Polanka”
      sł. Zbigniew Stefański,
      muz. Zbigniew Stefański, Jarosław Chrząstek


      Rozmarzyłam się i ja o wiośnie...
      Chodź z drugiej stronie, niech się jeszcze nasze Wnuczęta nacieszą zimą.
      Przytulnego wieczoru, Ewuniu:)

      https://www.youtube.com/watch?v=omGfvyScV1o

      :)

      Usuń
    8. Dzień dobry, Aniu :)
      Zima dziś trochę wreszcie odpuściła. Już tylko -3 stopnie i piękne słońce :)
      Dziękuję za "Polankę", bardzo taneczna o każdej porze roku. Dobrego dnia, tygodnia i całego lutego, Aniu :)

      Usuń
    9. Lutowe dzień dobry, Ewuniu - dziś nawet na lekkim plusie:)
      I przypomniał mi się Twój wiersz lutowy, w którym już "wiosna wije gniazda":)

      ❀ڿڰۣڿ❤

      Wiosenne rymy

      W mych wierszach wiosna wije gniazda,
      puszczają lody, nikną śniegi,
      wciąż szukam ciepła nowych nazwań,
      kolorem barwię słów szeregi.

      Lutową srogość w kwiaty stroję,
      już rzędy liter pachną bzami,
      oplatam serce, jak powojem,
      uczuciem miękkim, w słów aksamit.

      Strofy śpiewają mi kantaty,
      rym, jak skowronka trel radosny,
      choć drzewa w szronu srebrnych szatach,
      z miłością w duszy czekam wiosny.

      /Ewa Pilipczuk/

      ❀ڿڰۣڿ❤

      Dobrego dnia, Wszystkim:)

      Usuń
    10. Oj, to straszne starocie, a przy tym dość grafomańskie, Aniu :)))
      Dzięki za przypomnienie, to ja może trochę już bardziej współcześnie... ;-)

      Nowe okno

      Świt zmarznięty, choć wcześniej dzień wstaje,
      ptak o brzasku się zaniósł szczebiotem.
      Chłodnych ranków niemrawy trwa balet,
      luty jeszcze ma szarą kapotę.

      W starych liściach usnęły mi wiersze,
      miłość frazą też nie chce zakwilić.
      Wiatr powtarza zimowy wciąż refren,
      barwne myśli się wczoraj zgubiły.

      Nie dowierzam gawronom i srokom;
      przybądź marcu, nie pozwól mi skostnieć.
      Zakończ marazm i otwórz szeroko
      nowe okno.
      Z widokiem na wiosnę.

      Ewa Pilipczuk

      Pomyślności na środę, pozdrawiam ciepło :)*

      Usuń
  34. Bry już w lutym. Tak czas nam ucieka...:)*

    Zimno, cimno i zaśnieżone, jak dawnymi czasy w moich pacholęcych latach...

    A teraz czas już na ździebko świeżej z 31.01.2021r. liryki Alexandra Czartoryskiego -

    * * *...Gdy wypłacę...* * *

    Gdy wypłacę ci pensję - znaczy, kupię twój czas -
    Siądziesz przy moim łóżku, rękę swoją dasz mi
    I pomożesz mi zasnąć - jeśli tak, niech się śni
    Dobra Miłość dla dwojga, w żywych sercach, co w nas

    Jakby każde posiadło piękny, miłosny gen
    Może nawet twój uśmiech przyśni mi się też wraz
    Mówisz - 'to niemożliwe, zapłaciłeś za czas'
    Serce ważne, ma Miła, a nie kasa za sen

    Miłość może iść w parze, czy dla dwojga to cud?
    Jesteś, płacę za dużur, za uczucie, już nie
    Lecz jeśli mnie nim darzysz, oprócz ciebie ktoś wie?
    Kiedyś ze snu nie wrócę i skończy się ten trud

    ❤️*❤️

    I drugi wcześniejszy z 2010 r.-

    * * *...Wygląda na to...* * *

    Wygląda na to: zamknę drzwi.
    Drzwi zamknę do apartamentu.
    Za oknem miasto. Miasto śpi,
    Muza mnie kocha. Do imentu.

    Minęła noc. Jeszcze nie dość.
    Nagi do łóżka dzień zagląda,
    dziwi się ten poranny gość
    - za krótka noc. Na to wygląda ...

    Wygląda na to: minie dzień
    rozkochiwaniem Muzy ciała,
    a kiedy nocy przyjdzie cień,
    noc krótka będzie i zbyt mała.

    Czym-że gorący pożar krwi,
    gdy jedno drugie tak pożąda?
    Ja tego nie wiem. Nie wiesz ty ...
    Miłością jest? Na to wygląda.

    Wygląda na to, właśnie to
    zdarzyć się może w bliskiej chwili.
    Nieważne będzie - potem - co?
    Ważne byśmy ze sobą byli ...

    Poznamy każdy ruch i gest
    Spełnienie to więcej niż sonda,
    gdy damy z siebie, co w nas jest.
    Pragnienia moc. Na to wygląda.

    Potem ...nie mamy dokąd iść ...
    ty jesteś we mnie, a ja w tobie.
    Zielony mojej Muzy liść
    ze mną zostanie. W każdej dobie.

    ♥*♥*♥

    Ciepełka sobie życzę i oczywiste, że wszystkim także. By nie
    wyszło żem taki zachłanny. :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepełko i nową lirykę naszego Alexa, Jasieńku :)* Piękna, jak zawsze może się podobać najwybredniejszym koneserom poezji.
      Dobrego wtorku i całego lutego w zdrowiu, Jasieńku ♥* :)

      Usuń
  35. Dzień dobry Luty (już drugi dzień) i Wy Przyjaciele Impresji :)*
    Ranek z małym mrozikiem (-2 st.) i sporo wcześniej wstaje świt. No to zima już z górki, kochani :)))
    No to może na przebudzenie przedwiośnia zadedykuję Wam utwór w wykonaniu Josha Grobana - Awake (Przebudzony).


    *** Przebudzony ***

    http://www.youtube.com/watch?v=vsHx7kkM2jU

    Piękny i oślepiający poranek
    Świat na zewnątrz zaczyna oddychać
    Widzisz chmury przybywają bez ostrzeżenia
    Potrzebuję cię, by się schronić.

    I wiem ,że tylko czas powie nam jak
    Poradzić sobie bez siebie nawzajem.

    Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
    Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
    Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
    ale dziś mogę mieć cię obok siebie.

    Gdybym mógł uczynić te chwile nieskończonymi
    Gdybym mógł zatrzymać wiatr zmian
    Jeśli tylko będziemy trzymać oczy szeroko otwarte
    Wtedy wszystko zostanie takie samo.

    I wiem, że tylko czas powie nam jak
    Poradzić sobie bez siebie nawzajem.

    Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
    Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
    Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
    ale dziś mogę mieć cię obok siebie

    Pozwolimy jutrze poczekać, jesteś tu i teraz razem ze mną,
    Wszystkie moje obawy znikają, gdy jesteś wszystkim co widzę.

    Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
    Ale mam cię dziś tutaj.

    I będę pamiętać,
    Och będę pamiętać,
    Pamiętać całą miłość, jaką dzieliliśmy dzisiaj.

    * * * *

    Dobrego, zdrowego i przyjemnego pogodowo wtorku Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  36. Wtorkowe bry.:)*

    Siedzę sobie w robocie nic nie robiąc... To dla ocieplenia
    i umilenia innym bezrobotnym słucham sobie starych hitów
    z okresu lat pięćdziesiątych do dziewięćdziesiątych o miłości
    w różnych męskich wykonaniach.

    ***...Love Song...***

    https://www.youtube.com/watch?v=dLj0ZR8kr1g

    Warto sobie przypomnieć...dwadzieścia pięć utworów. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, to prawdziwe hity :)))*** Z wielką przyjemnością odsłuchałam sobie wszystkie, dziękuję, Jasieńku :)*
      A może zrezygnuj już z bezrobocia w robocie, bo czy warto utrzymywać biuro i narażać się na zarażenie za kilka groszy miesięcznie... No, ale to już sam musisz sobie przekalkulować i zadecydować.
      Pomyślnej środy, u mnie odwilżowo i deszczowo :)*

      Usuń
  37. Dzień dobry w środę :)*
    Oj, rozpadał się dziś luty na deszczowo, a za oknem jakieś niemrawe +1 się plącze. Nie lubię huśtawek pogodowych i najchętniej przespałabym gdzieś to szaleństwo... ale nie ma przeproś, czas na poranną kawę i muzyczny deser do niej. Może więc dzień zacznę tak...

    *** Dam Ci więcej niż trzeba ***

    Płatków śniegu za oknem
    dam Ci szlif staromodny
    Przytulenie gorące
    na poranek zbyt chłodny
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Spytasz: Po co ? - To proste...
    By zostało coś z tego
    na wiosnę.

    Dam Ci żółtych pierwiosnków
    obietnice obfite
    Dam rumieńce twe skryte
    pod wciąż ciepłym szalikiem
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Cały czas licząc na to,
    że zostanie coś z tego
    na lato.

    Dam Ci nocy najkrótszych
    rozognioną bezsenność
    Dam Ci wiatr pocałunków
    na spiekotę codzienną
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Lecz jest w mym interesie
    by zostało coś z tego
    na jesień.

    Dam Ci ze wszystkich liści
    rembrandtowską paletę
    Słońca pełne słów kiście
    na pogody "już nie te..."
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Tylko po to jedynie
    by zostało coś z tego
    na zimę.

    Dam Ci grad. Dam Ci suszę
    Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
    Niebo z ziemią poruszę
    I dam... nie wiem co jeszcze...
    Dam Ci więcej niż trzeba
    Ale to żadna strata
    Bo zostanie coś z tego...
    Coś zostanie nam z tego...
    na jesienie...
    na zimy...
    na wiosny...
    na lata!

    - Andrzej Ozga

    Dam ci więcej niż trzeba - Michał Bajor

    https://www.youtube.com/watch?v=zqOEUcKEUTc

    ... pogodnego dnia, a przede wszystkim słonka i już ciut przedwiosennego ciepełka Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Ewuniu:)

      -‘๑’-

      Bardzo Szczęśliwego Czwartku:)
      Dla mnie jest bardzo szczęśliwy, bo mój Wnunio Oskarek kończy dziś 2 latka!!! W sobotę będziemy wspólnie świętować i już się cieszę:)

      P.S. Mój Tata zawsze mówił do mojego syna "Wnunio". Taty już nie ma, ale gdy mówię "Wnunio", to jakby trochę był...

      Usuń
    2. Dzień dobry, Aniu :)

      ❤️ܓ

      Bardzo szczęśliwego piątku i pięknego, szczęśliwego, zdrowego Życia dla Wnunia Oskarka :)*** ... oby już w lepszym świecie. Dla Rodziców i Babci Ani też :)

      Z miłością

      Miłości się uczę
      jak pierwszych kroków
      bo ona jest wieczna
      i niesie nam spokój

      Z miłością się budzę
      zawsze w stronę światła
      a ona wciąż cierpliwa
      choć nigdy nie jest łatwa

      Z miłością się zmawiam
      nie ja pierwszy
      bo miłość choć krucha
      jednak zwycięży

      Z miłością się zmawiam
      jak pszczoła z miodem
      i niosę bukiet wierszy
      ja mały śmieszny człowiek

      Z miłością się zmawiam
      przeciw śmierci
      na ten czas życia
      czas kaleki

      Krwią z serdecznego palca
      list piszę przeciw śmierci
      i zawieram życiowy mój
      pakt o nieagresji

      Z miłością się zmawiam
      na złe i dobre
      i choć wkoło śmierć
      inaczej nie mogłem

      Z miłością się zmawiam
      wciąż przeciw śmierci
      ja mały śmieszny człowiek
      z bukietem polnych wierszy

      - Adam Ziemianin

      ... i muzycznie Stare Dobre Małżeństwo:

      https://www.youtube.com/watch?v=GfCNRmCv2f4

      ❤️

      Dobrego dziś, a ja wreszcie idę do fryzjera. Dawno tam nie byłam :) Serdeczności :)

      Usuń
    3. Dzień dobry, Ewuniu:)
      Dziękuję za piękne strofy, życzę Ci miłego dnia i…

      "Posyłam kwiaty"

      ˚ ღ。✫´ ✿
      ˜~✿)/¸.~"✿¸¸✿
      « ҉ »..,« ҉ »..« ҉ »✿
      ✿¨´"˜~✿)/¸.~"˜¨✿
      ✿.◦'✿ ´**« ҉ »~"˜✿
      .........)::::(
      .......(::::::::)
      ..ღ .*⋘⋙*. ღ.

      Posyłam kwiaty - niech powiedzą one
      To, czego usta nie mówią stęsknione!
      Co w serca mego zostanie skrytości
      Wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.

      Posyłam kwiaty - niech kielichy skłonią
      I prószą srebrną rosą jak łezkami,
      Może uleci z ich najczystszą wonią
      Wyraz drżącymi szeptany ustami,

      Może go one ze sobą uniosą
      I rzucą razem z woniami i rosą.
      Szczęśliwe kwiaty! im wolno wyrazić
      Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi;

      Ich wonne słowa nie mogą obrazić
      Dziewicy, choć jej upadną pod nogi;
      Wzgardą im usta nie odpłacą skromne,
      Najwyżej rzekną: "Słyszałam - zapomnę".

      Szczęśliwe kwiaty! mogą patrzeć śmiele
      I składać życzeń utajonych wiele,
      I śnić o szczęściu jeden dzień słoneczny...
      Zanim z tęsknoty uwiędną serdecznej.

      /Adam Asnyk/


      P.S. Lubię polne wiersze i polne kwiaty, ale najbardziej to lubię żółte tulipany:)

      Usuń
  38. I za Twoje piękne życzenia "od serca", z serca dziękuję:)



    Czerwone tulipany w ... lutym

    Dni ot takie zwyczajne
    rozczłapane jak stare buty
    zawiązane na krótko
    potarganym sznurowadłem godzin

    W lutym
    tak samo fałszywie przygrywa pustka
    brzęczy kolorowo
    w mikroklimatach
    w makronadziejach
    w "pod papugami"
    w "pod baranami"
    kawowo
    "rewolucyjnie"
    papierowo
    na kawiarnianą nutę...

    Nagle
    gdy szedłem ulicą rozczłapaną
    zachciało mi się w lutym
    czerwonych tulipanów...

    /Kazimierz Kaz Ostaszewicz/


    ♥  )^(
      (_._)
       ´\`
     )¯`.|/")
     `-.|/.´¯)
       /.-‘”)


    P.S. O żółtych tulipanach nic nie znalazłam, to niech będą czerwone:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ciągle jeszcze lutowe "dzień dobry", Ewuniu:)
    Zostawiam...

    "Uśmiech codzienności"

    Poranna kawa
    w tym samym miejscu
    co wczoraj
    odrobiną życzliwości doprawiona
    Ozdobiona figlarnym promieniem
    słońca
    Pocałunek na dzień dobry
    - opadający łagodnie w serce
    jak piórko
    zagubionego anioła

    [...]

    Niejedna wyśniona bajka
    może mnie omija
    I czasem ktoś zamknie
    przede mną drzwi
    udając, że nie słyszy pukania
    Tym bardziej wtedy kocham
    nieśmiały uśmiech
    codzienności
    W bajkowych salonach
    pewnie bym go nie zauważyła

    /Gabriela Kotas/


    Pozdrawiam Cię najserdeczniej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Aniu 😍🤗
      Luty po połowie, mróz, śnieg, ale na horyzoncie chyba wreszcie odwilż...
      Pozostawiam strofy Małgosi, choć i do swoich powolutku już się przymierzam. Jeszcze trochę działam w trybie awaryjnym ;)

      Oryginał

      Zanim otworzę oczy
      W trybie awaryjnym
      Włączam myślenie
      Czy jeśli wpuszczę
      Świat pod powieki
      To pozostanę tutaj
      Czy światło wpadając
      Przez otwory źrenic
      Nie wymieni czerni
      I bieli
      Na doskonałą kopię
      Czasami oryginał
      Kaleczy i boli
      Lecz brak zabiera
      Wszystkie opowieści
      Gdy już miną rozterki
      Stwierdzam autentyczność
      Zlizuję powietrze z warg
      Zastanawiam się czy to ja
      Zawiesiłam obłęd na gwoździu
      Niczym wieniec świąteczny
      Na drzwiach domu

      Autor: Małgorzata T. Skwarek-Gałęska

      Moc serdecznych uścisków z życzeniami dobrego dziś, Aniu :)*

      Usuń
    2. Dzień dobry w piątkowy przedwieczór, Ewuniu:)
      Zmęczona jestem i nic nie przychodzi mi do głowy, a tak chciałabym dać Ci znak, że tu byłam...
      To może coś o zmęczeniu?

      Jestem zmęczony

      Czuję, usycha we mnie wiara
      Instynkt ludzkości nieomylny
      Tyle słów niepotrzebnych naraz
      Złości i trwogi zgiełk bezsilny
      Chcę uciec, wiem to brzmi naiwnie
      Chcę uciec choćby na pustynię
      - Jesteś zmęczony?
      Tak
      To minie

      Czy ktoś zatrzyma młyny słowa
      Nim w proch ostatnią prawdę zmielą
      Bełkot i zbrodnia, król, królowa
      Władzą nad nami się podzielą
      Pogodzi nas niepogodzonych
      Słońce gdy pierwszy raz nie wzejdzie
      - Jesteś zmęczony?
      Tak
      To przejdzie

      Czasu już nie ma, nie ma na nic
      Myśl ginie ogłuszona gwarem
      Głupota tuczy się słowami
      Wystarczy: mane, tekel, fares
      Czy świat jest łodzią dla szalonych
      Rozbitków, co ratunkiem gardzą
      - Jesteś zmęczony?
      Tak
      Bardzo

      /Jonasz Kofta/


      Przed nami weekend, więc życzę Tobie i sobie i Wszystkim dobrego weekendu i wypoczynku, takiego jaki każdy lubi:)

      Usuń
    3. Sobotnio-poranne dzień dobry, Aniu :)
      U mnie zmęczenie, to już chyba stan permanentny, ale jakoś trzeba sobie z tym radzić. Może to jeszcze skutek covidu? Wszystko idzie pod górkę i z wielkim wysiłkiem. Ale może to przejdzie, jak pisał Jonasz... może na wiosnę? Chyba już ją powoli widać, bo dziś rano całkiem odwilżowe +1 stopni. Chociaż śniegu jeszcze bez mała po kolana...
      Na zmęczenie dobra jest miłość... podobno. Tylko co to jest miłość?

      Co to jest miłość

      Co to jest mi­łość
      Nie wiem
      Ale to miłe
      Że chcę go mieć
      Dla sie­bie
      Na nie wiem
      Ile

      Gdzie miesz­ka mi­łość
      Nie wiem
      Może w uśmie­chu
      Cza­sem ją sły­chać
      W śpie­wie
      A cza­sem
      W echu

      Co to jest mi­łość
      Po­wiedz
      Albo nic nie mów
      Ja chce cie mieć
      Przy so­bie
      I nie wiem
      Cze­mu

      Jonasz Kofta

      Zdrówka, siły, przyjaznej aury i dobrego wypoczynku na weekend, Aniu :)*

      Usuń
  40. Dobry wieczór na dobranoc. :)*

    Wygląda na to, że zima rozpoczęła pakowanie swoich manatków przed pośpiesznym odjazdem...Oby tylko nie wróciła niezaproszona...

    A teraz chwila z filozoficznymi rozważaniami Alexandra
    Czartoryskiego w Jego wierszu z 2009 roku -

    * * *...Dla miłości...* * *

    Przeciętnie żyjesz ileś lat,
    powiedzmy siedemdziesiąt siedem.
    Chcesz poukładać sobie świat,
    bo świat jak życie. Tylko jeden.

    Masz trzydzieści tysięcy dni.
    Masz siedemset tysięcy godzin.
    Przez czas ten nie wiesz, ile chwil
    przeżyjesz od dnia swych narodzin.

    I nie wiesz jeszcze tego też,
    jak przeżyjesz te dni, godziny?
    Gdy już przeżyłeś, wtedy wiesz
    czym chwile są. I znasz przyczyny.

    To jest twojego życia czas.
    Godziny płyną razem z dniami.
    Są chwile pragnień w każdym z nas,
    w których nie chcemy istnieć sami.

    Poprzez ten krótki życia trakt
    przechodniem jesteś, jednym z gości.
    Ustaw swą duszę w taki takt:
    - we dwoje żyć w jednej miłości.

    Nie pomnisz trudów, smutków, trosk
    wtedy, gdy szczęście chwile nada.
    W nich serce mięknie ci, jak wosk.
    Z tych chwil się twoje życie składa.

    I tylko dla nich warto żyć.
    Nie znalazłem innej wartości,
    niż ta, gdy serce może bić
    dla mych najbliższych. Dla miłości...

    ❤❤❤

    I jeszcze mała chwilka liryki naszego Alexandra z 19.10.2014 r.

    * * *...Adres dnia...* * *

    Za wcześnie - Miła - chodzisz spać
    I - prawdę mówiąc - nie wiem, dokąd?
    Chcę adres snu Twojego znać
    By... sen Ci zabrać, Ciebie posiąść

    I stworzyć zaraz taki real
    W którym niezwykłych wrażeń łów
    Każe, byś się za życie wzięła
    Bardziej, niż za majaki snów.

    Podaj ten adres - bez obawy
    Twórz ze mną każdej chwili cud
    Lepszy nam jeden dzień ciekawy
    Niż tysiąc marzeń sennych złud.

    Daj mi jeden bez końca dzień
    Srebrny, świetlany i złotawy
    Gdzie jawa myli się ze snem
    Pokochaj mnie i... nie ma sprawy.

    ❤❤❤

    A na koniec odwiedzin Piotr Machalica zaśpiewa nam "Łeb róży"
    z tekstem Jana Wołka i muzyką Jerzego Satanowskiego.-

    https://www.youtube.com/watch?v=C-hWvUj-nuQ

    W głębokim cieniu, w szeptów toni
    W tych knajpach, gdzie się z fusów wróży
    Podawał jej zamkniętą w dłoni
    Pod blatem stołu główkę róży
    Nie różę, ale główkę samą
    Płonący pąk, co parzy dłonie
    Jakby ogrodów przyszłych anons
    I niby żartem mawiał do niej:
    Musiałem róży urwać łeb
    Niech go nie nosi zbyt wysoko
    By nas omijał spojrzeń lep
    Złe oko
    Albowiem tak im się złożyło
    Że pośród codzienności zgrzytu
    Zapadli na spóźnioną miłość
    Z tych co nie mają prawa bytu
    I chociaż była jak aksamit
    Nosiła w sobie śmierci znamię
    Choć odmawiały pod stołami
    Łebki od róży, swój różaniec
    Bo trzeba róży urwać łeb
    Niech go nie nosi zbyt wysoko
    By nas omijał spojrzeń lep
    Złe oko
    Lecz już wiedzieli, że to chwile
    Że się nad nimi niebo chmurzy
    Bo w tym rozumu było tyle
    Ile się mieści w łebku róży
    W końcu w banalnej kawiarence
    Padło banalnie, ale dzielnie:
    "Wybacz kochana, nigdy więcej
    Ta róża to są same ciernie"
    Wiec trzeba róży urwać łeb
    Niech się z nim nie pcha gdzieś do nieba
    Wbrew sobie, sercom naszym wbrew
    Bo tak trzeba

    ❤❤❤

    Zdrówka i pogody ducha na weekend życzę wszystkim piszącym
    i czytającym Impresje.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, Jasieńku :)*
      Dziękuję za pamięć i piękny dobór tekstów na Impresje :)
      I u mnie zima wreszcie zaczyna się pakować... ranek już na plusie, w tej chwili 0,5 st. Tyle, że tego śniegu wystarczy chyba do maja...

      Już dosyć

      Zabłysnął promień nad brunatną ziemią,
      muśnięciem ciepła rozczesał brzeziny.
      Jasnych barw przydał chmurom i strumieniom,
      pobudził tętno wschodzących ozimin.

      Jeszcze się zima z wiosną przekomarza,
      w zmęczonych myślach śpią kwieciste strofy;
      radość zasnuta w mglistych krajobrazach,
      już nie chcę czekać, marazmu mam dosyć.

      Pragnę zaszumieć z wiatrem niecierpliwie,
      marzenia zwrócić ku słonecznej stronie,
      gdzie lasy pachną fiołkami, igliwiem
      - o szczęście z tobą zagrać znów w zielone.

      Ewa Pilipczuk

      Zdrówka i dobrego wypoczynku na sobotę, cieplutkie buziaki ślę :)))***

      Usuń
  41. Sobotnie dzień dobry :)*
    Poranek trochę zamglony, ale słońce powoli się gramoli z chmurnej pościeli. Już bez mrozu, za oknem odwilżowe +0,5 st. Może zima powoli daje za wygraną? I tak trzymać, albo jeszcze lepiej :)
    A teraz do rzeczy, zapraszam na pierwszą kawę i deser w postaci delikatnej przebudzanki z Larą Fabian - Always.

    *** Zawsze ***

    http://www.youtube.com/watch?v=lYtxA_IfQMk

    Pod tym samym niebem
    Wyczekując siebie
    Pod tym samym niebem
    Próbując przetrwać
    Poszukując serca
    Które nas zrozumie
    I pozwoli choć przez chwilę wiedzieć
    Że jesteśmy jedną duszą

    Zawsze
    Daruj siebie całego i do końca
    I wiedz, że to kim jesteś
    Jest darem, którym możesz się podzielić
    Poprzez miłość, jeśli tylko odważysz się nią oddychać

    Zawsze
    Wiedz, że jesteś tego doskonałego planu
    Najważniejszą częścią
    I nikt nie wątpi, że jeśli odważysz się śmiało marzyć
    jak słońce będziesz pełen blasku

    Pod tym samym niebem
    Wszyscy szukamy natchnienia
    Pod tym samym niebem
    Podsycamy w sercach ogień
    By nie umarła nasza wiara
    I modlimy się o jutro
    Ale to żyjąc tu i dzisiaj
    Możemy wszystko zmienić

    Zawsze
    Daruj siebie całego i do końca
    I wiedz, że to kim jesteś to podarunek
    Którym możesz się podzielić
    Poprzez miłość, jeśli tylko odważysz się nią oddychać

    Zawsze
    Wiedz, że jesteś tego doskonałego planu
    Najważniejszą częścią
    I bez wątpienia jeśli odważysz się śmiało marzyć
    Zagości w Tobie blask samego słońca

    Zawsze
    Odnajduj w sobie wartość i prawdziwe znaczenie
    I wiedz, że to kim jesteś
    Jest darem, którym możesz się podzielić
    Poprzez miłość, jeśli tylko odważysz się
    Jeśli tylko odważysz się nią oddychać

    Zawsze
    Wiedz, że jesteś tego doskonałego planu
    najważniejszą częścią
    I nikt nie wątpi, że jeśli odważysz się śmiało marzyć
    Jak słońce będziesz pełen blasku
    Bez wątpienia, jeśli odważysz się śmiało marzyć
    Zagości w Tobie blask samego słońca

    * * * * *

    Zdrowia, pogody ducha, nieuciążliwej ary i dobrego wypoczynku Wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  42. Bry wieczorne. :)*

    Przy sobocie zapraszam na Koncert Grzegorza Turnaua i Magdy Umer
    w radiowej Trójce z okazji 100-lecia urodzin Jerzego Wasowskiego.

    https://ninateka.pl/film/piosenki-jerzego-wasowskiego-mateusze-2013

    Miłego odsłuchu. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za bardzo interesujący, piękny koncert, Jasieńku :)*
      Dobrze, że Ninateka nagrywa i udostępnia takie perełki, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie można nigdzie posłuchać koncertu na żywo.
      Całusy na miłą niedzielę :)))***

      Usuń
  43. "Spodzimkowe" dzień dobry, Ewuniu:)
    Kiedyś napisałaś, że 12-ta pora roku (według kalendarza fenologicznego), to Spodzimek, który przypada od 20 lutego do 1 marca. Podarowałaś wtedy nam, Ogrodnikom, piękny wiersz, który pozwolę sobie przypomnieć:

    Spodzimek*

    Wcześniejsze poranki, promień błyska ładniej,
    wciąż milczą kolory, lecz dzień dłuższy w dobie,
    w zakamarkach myśli radość wschodzi na dnie,
    zima w dopełnieniu rychło zamknie obieg.

    Jeszcze śnieg na płotach i z przymrozkiem noce,
    nie słychać skowronków, czajek nad łąkami,
    pierwiosnki ukryte pod brunatnym kocem,
    ciągi chmur ściemniają wieczoru aksamit.

    Znikają na drzewach z puchu dekoracje,
    spienione potoki rozczesują trzciny,
    nad leszczyną pyłki pogłaskane wiatrem,
    nieśmiało się budzi seledyn ozimin.

    Do ogrodu marzec już niesie sztalugi,
    choć obrazu dzisiaj jeszcze nie maluje,
    jego przejaśnienia rozkwitną niedługo -
    z nim wiosenna miłość. Czy ty też to czujesz?

    *spodzimek – ostatnia pora roku w kalendarzu fenologicznym: od 20 lutego do 1 marca.

    /Ewa Pilipczuk/



    P.S. "w zakamarkach myśli radość wschodzi na dnie..." - jest jeszcze maleńka i nieśmiała ta moja radość, ale każdego dnia rośnie i rośnie... Twoje wiersze też mają udział w mojej radości:)

    P.S. Ewuniu, a we wstępniaku ciągle Grudzień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za przypomnienie spodzimka, Aniu :))))*
      Skoro tak, to postaram się, aby ten grudzień już zniknął ze wstępniaka. Choć fotki będą jeszcze zimowe, bo innych na razie nie ma :)
      Dobrego dnia, Aniu :)

      Usuń
    2. Dzień dobry, Ewuniu:)
      Też Ci życzę dobrego dnia i czekam na wiosnę, nawet jeśli jeszcze trochę zimową:)



      Moja zimowa wiosna…

      sfrunęła znikąd w styczniu czy w lutym
      zatrzepotała na trzy rzęsami
      by rytmu walca czasem nie zgubić
      myśląc że płatki pogubił jaśmin

      sypnęła bielą w górę a potem
      piruetami wznieciła zamieć
      i ozdobiona srebrzystym lodem
      wsunęła rękę pod moje ramię

      szepcząc o jednym już tylko marzę
      żebyś do marca mi czas umilił
      niech cię nie zwiedzie z kryształów diadem
      jak i klejnoty na mojej szyi

      to wszystko woda choć zamarznięta
      a ja nie jestem królową śniegu
      w tańcu poczujesz jakam wiosenna
      bo przyszłam wcześniej zimie na przekór

      - Andrzej Kędzierski

      Usuń
    3. Dzień dobry, Aniu :)
      Och, Andrzejek, jak dawno go nie czytałam :) Dzięki za przypomnienie, Aniu.
      No i nie wyrobiłam się wczoraj z nowym postem. Późno wróciłam do domu, zmęczona i już nic mi się nie chciało. Mam nadzieję, że dziś to zrobię :)
      A tymczasem...

      Marzeniem zatańcz

      Ranek dziś mrozem już nie dygocze,
      niebo zakryte kudłatą rzęsą;
      przyjdź do mnie wiosno, dniom przydaj złoceń,
      niechaj w kałużach smutki ugrzęzną.

      Dłużej nie zniosę z tobą rozłąki -
      ozdób promieniem szare ulice,
      rozwiej nostalgię, wykiełkuj słońcem,
      z lodową grudą dokończ rozliczeń.

      Na nagich drzewach rozwieszaj liście,
      pąki śnieżyczek pokaż mi w trawie;
      miłością rozpal skowronków przyśpiew,
      gorących uczuć w wiersze mi nawiej

      i seledynem wykończ krajobraz.
      Różanych świtów rozściel aksamit,
      marzeniem zatańcz w kwietnych rapsodiach,
      by tren zimowy na dobre zamilkł.

      Ewa Pilipczuk

      Dnia pełnego ciepła i słońca, z nadzieją na rychłe przedwiośnie :) I zdrówka przede wszystkim, Aniu :)

      Usuń
    4. Piątkowe dzień dobry, Ewuniu:)



      Już w powietrzu wiosnę słyszę

      Już w po­wie­trzu wio­snę sły­szę…
      Czy ty też?
      Ser­ce pa­trzy w me za­ci­sze…
      Czy ty wiesz?

      Świat wio­śnie­je, w słoń­cu cały,
      W świ­tach zórz…
      Wró­ble się roz­świer­go­ta­ły:
      „Cóż, czy już?”

      Wio­sna… Kwia­ty mam i słoń­ce…
      Czy ty też?
      A w oczach mam łzy go­rą­ce…
      Czy ty wiesz?

      Julian Tuwim



      Życzę Ci, Ewuniu, słonecznego weekendu, "by tren zimowy na dobre zamilkł"...

      Usuń
  44. Ostatnie, lutowe jeszcze dzień dobry (wieczór), Ewuniu:)
    W przededniu marca...


    Tęsknota jest jak Ziarenko

    Tęsknota jest jak Ziarenko
    W nierównych zapasach z Glebą,
    Wierzące, że jego orędzie
    Czyjeś oczy wreszcie dostrzegą.

    Okoliczności - Pora, Klimat -
    Ziarenku nie są wiadome -
    Jakąż musi osiągnąć Niezłomność,
    Zanim Słońce weźmie je w dłonie!

    /Emily Dickinson
    przełożył Stanisław Barańczak/


    Sercem pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie pozdrawiam i dziękuję za Emily, Aniu :)*
      Żyję i będzie dziś nowy post. Tym razem na pewno, z przelotem przez styczeń, luty i 1 marca :)))
      Wszystkiego pięknego, zdrowego i radosnego na nowy miesiąc :)*

      Usuń
  45. I zapraszam pod nowy post :)
    Nareszcie... ufff.

    OdpowiedzUsuń