Kilka fotek z wczorajszego spaceru po parku nałęczowskim, zanim na dobre rozpadał się śnieg. Szopka przy Pałacu Małachowskich. |
Staw całkowicie zamarznięty... |
... tylko przy brzegu odrobinę odtajał. |
Płatki śniegu siadają mi na obiektyw. |
We dwoje raźniej, tym bardziej w zimie... |
Gdzie się podziała moja pani? A śnieg prószy coraz gęściej... |
Jak
śnieżne kwiaty
Kapryśna
zima zmienia koloryt,
brzask otulony w białawą suknię,
na wietrze krąży płatek niesforny,
by osiąść niżej, jest za leciuchny.
brzask otulony w białawą suknię,
na wietrze krąży płatek niesforny,
by osiąść niżej, jest za leciuchny.
Świat
rozjaśniony śpi w lekkim puchu,
rankiem muśnięty różami zorzy,
rankiem muśnięty różami zorzy,
a
we mnie tyle dla ciebie uczuć,
ile
gwiazd śniegu styczeń rozłożył.
Więc
lekkość bytu świtem ogłaszam,
nostalgia
puka, choć jej nie proszę,
czasami
nastrój figle mi płata,
dziś
chcę radości z rozwianym włosem.
Zanim
w pejzażu znów szaroburym
srebrzystej
szadzi zabraknie attyk,
najczulszym
słowem chcę cię przytulić,
jak
śnieżne kwiaty, tak delikatnym...
Trochę zarwałam nocki... dzień dobry i dobranoc, teraz już idę spać:)*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam puszyście w poniedziałkową, śnieżną noc i do zobaczenia po południu pod wierzbą:)*
Dzień dobry Ewo:)
OdpowiedzUsuńŁadną szopkę wypatrzyłaś, tradycyjna, bez udziwnień i politycznych wtrętów. Oczywiste, że we dwoje raźniej, ale czasami chce się pobyć samemu, szczególnie, kiedy świat wali się z różnych przyczyn i trzeba zebrać siły.
Wiem, czyj to las: znam
właścicieli.
Ich dom jest we wsi;
gdzieżby mieli
Dojrzeć mnie, gdy
spoglądam w mroku
W ich las, po brzegi pełen
bieli.
Koń nie wie, czemu go w
pół kroku
Wstrzymałem:żadnych
zagród wokół;
Las, lód, jeziora - tylko
tyle
W ten najciemniejszy
wieczór roku.
Dzwonkiem uprzęży koń
co chwilę
Pyta, czy aby się nie mylę.
Tylko ten brzęk - i świst
zawiei
W sypiącym gęsto białym
pyle.
Ciągnie mnie w mroczną
głąb tej kniei,
Lecz woła trzeźwy świat
nadziei
I wiele mil od snu mnie
dzieli,
I wiele mil od snu mnie
dzieli.
- Robert Lee Frost Przystając pod lasem w śnieżny wieczór.
... serdeczności :)
Dzień dobry Zuzanko:)
UsuńNałęczowska szopka (co roku ta sama) jest tradycją od wielu lat, tylko w tym roku zmieniono jej miejsce; z wyspy na stawie została przeniesiona pod Pałac Małachowskich i myślę, że w nowym tle wygląda atrakcyjniej. Autorem jej jest artysta Leszek Mikrut; jak się patrzy na te figurki, to można jeszcze przez chwilę pożyć atmosferą świąt:)
Wschodnia jest nieco pobielona, ale zbyt dużo śniegu tym razem nie spadło i wcale nie mam mu tego za złe. Dziś też krążył biały puch "soląc" tylko co nieco chodniki.
Myślę, że w dobry nastrój wprowadzi Cię gwiazda śnieżna naszej ulubionej poetki.
Gwiazda śnieżna
I czemuż Ten, co śnieg stworzył i gwiazdy lepi z niego,
architekt snów i diamentów, w warsztatach swoich niebieskich
nie zrobi z mojego życia gwiazdy zamiast śniegu,
zdobiąc ją równie misternie w ostrza, gałązki i kreski?
Stałabym w środku tak cicho, jak gdyby mnie już nie było,
patrząc, jak się wkoło mnie dowcipna prześliczność zgęszcza,
a w każdym kancie tej gwiazdy me serce by głośno biło -
i drżałoby każde ostrze ściągając pioruny szczęścia,
aż On by sam się zadziwił żyjącej gwieździe szczęścia...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
... z ciepłymi życzeniami przyjemnego popołudnia:)
Ewo, dzięki za informacje o nałęczowskiej szopce. Z żalem przyznaję, że Nałęczów jest mi tylko znany z informacji encyklopedycznych. Być może nadrobię jeszcze zaległości w znajomości. Poezja Jasnorzewskiej jest jak dobre wino. Zawsze smakuje wspaniale. Do snu i dobranocki wiersz Sen.
UsuńIść przez sen ku tobie
w twe słodkie ręce obie...
przez pola długie ogromnie
sadzone w rzędy doniczek...
samych niebieskich konwalii
i szafirowych goryczek...
... przejść przez jezioro nieduże
zrobione z drewnianej balii...
i trochę nieprzytomnie
iść dalej przez bór ciemny, w którym kwitną róże,
lecz w którym się nie pali ani jedna świeca...
gdzie straszy stary niedźwiedź dziecinny zza pieca
dziś przerobiony na kota...
I widzieć w oddali już twoją psią budę
z kryształu, blachy i złota...
przedrzeć się z trudem poprzez dziwną grudę...
i jeszcze ten rów przebyć...
- potknąć się - i już nie być.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Sen.
... dobranoc Ewo, Ogrodnicy, snu, który pozwoli na jutrzejsze działanie, pa :)
... myślę, że kiedyś znajdziesz trochę czasu i odwiedzisz to urocze miasteczko, chociaż to tak daleko od Ciebie. Mogę Ci służyć za Cicerone:)
UsuńMorfeusz już zaczyna mnie powoli zgarniać, a więc jeszcze tylko spadające gwiazdy na dobranoc.
Gwiazdy spadające
Z twoich ramion widzę niebo drżące rozkoszą...
Spadła gwiazda. I druga, i trzecia.
Prawdziwa to epidemia!
Widać dzisiaj niebem jest ziemia,
dlatego gwiazdy przenoszą...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
Dobrych, kojących snów, Zuzanko, pa, do jutra:)
W Nałęczowie byłam wczoraj,
OdpowiedzUsuńrozwiać tygodniowe troski.
Nawet mi się to udało,
przy Pałacu Małachowskich.
Miałem skrócić swą wycieczkę,
przez aurę skończyć na kropce.
Lecz uwagi nieco dłuższej,
poświęciłam pięknej szopce.
W szopce pełno jest zwierzątek,
grzeją obiekt wielkiej troski.
Wszak dzieciątko jest Józefa,
oraz pięknej Matki Boskiej
Pierwsze zwierze się poznało,
że coś musi być na rzeczy.
Instynktownie zrozumiało,
że to pewno Syn Człowieczy.
Przychodzą tutaj Królowie,
ciekawi tego zjawiska.
Zaprzeczają jak najęci,
nie znają tego nazwiska.
Przyszli tacy Trzej Królowie,
(nie wiadomo kto im kazał).
Powiadają (co niektórzy),
- Kacper + Melchior + Baltazar.
Dary jakoweś przynieśli,
brnąc poprzez śniegowe błoto.
Okazało się po chwili,
- mirra, kadzidło i złoto.
Aura trochę nie na rękę,
nie szczędziłam więc inwektyw.
Bo mi białe płatki śniegu,
wprost padały na obiektyw.
Może, fotek obserwator,
przy liczeniu pięknych kaczek.
Wadliwości przypadkowych,
normalnie się nie dopatrzy.
Nieco dalej od Pałacu,
stawik poczuł dozę maja.
Chyba tylko dla relaksu,
wziął z uciechy i odtajał.
Co do kaczek i spacerków,
jedne stadnie, inne solo.
Różne są przyzwyczajenia,
te akurat - tako wolą.
Inne w kupki się zbierają,
omawiają szeptem "normy".
Jakim sprytnym by sposobem,
z PiS-u odejść do Platformy.
W PiS-e szopka przez rok cały,
są tu (p)osły i baranki.
Cuda, cuda na okrągło,
krótko mówiąc: cuda - wianki.
Kończę na dziś mą relację,
Nałęczów mile wspominam.
Ale czas mnie tak pogania,
wracać muszę do Lublina.
Serdeczności Bractwu niezbywalne ślę..:)
** Emmanuelle ** - Pierre Bachelet
Usuń.◦✿◦.¸¸.◦❤ ◦.¸¸.◦✿◦Ŀ☼√Ξ ♥ ℬ u ℒ ٱ ค ¢ ℒ қ ٱ ♥
˜"*°• ڰۣڿ☀ڰۣڿ•°*"˜ ❊ ❥•*•.¸❊ ♡ ❊¸.•*•❥ ❊ ˜"*°• ڰۣڿ☀ڰۣڿ•°*"
http://www.youtube.com/watch?v=65-ziCjiyA0
Dobry wieczór Jędruś:)
UsuńOpisałeś dość rzetelnie moją wyprawę do parku nałęczowskiego, przy czym...
Patrzę na szopki, jak na teatr,
w kościołach, czy też na ulicach,
wrażenia nowe ciągle zbieram,
bo tylko piękno mnie zachwyca.
Nie wnikam w mity i wierzenia,
bom heretyczką jest - i tyle,
długo się kręci nasza Ziemia,
ja na niej jestem tylko chwilę.
Od mitów wolę trawę, słońce,
kwiaty i łąki, drzewa, ptaki,
i w politykę nie zaplączę
miłych kaczuszek - jako takich.:)
Uściski i serdeczności wieczorne:))
... dziękuję za uroczego Emanuela, niezmiernie lubię tę piosenkę i "odźwięczam" się stosownie piękną piosenką kompozycją i piosenką Pierre Bacheleta - Flo.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Jit0x8hRxrQ
... podziwiam też maestrię Twoich ozdobników:)
Witam z początkiem nowego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety śniegu brak. Trochę tęsknię za bielą za oknem...:)
Salomea Kapuścińska
Śnieg
śnieg migocze na rzęsach - przestrzeń nieparzysta
liczy na samotność oczu w zachwyceniu
wielka nagość ziemi jest jak łza kulista
śnieg ją przykrył - pierwsza komunia przestrzeni
mnie tylko patrzeć w siwe serce zimy
mnie tylko zlać się w jedność z czułością śnieżystą
niczym radość matek kiedy się rodzimy
jest śmiech śnieżnych iskier - ciepła domu przystań
* * *
Zdzisława Sośnicka - Niech spadnie śnieg (na żywo)
http://www.youtube.com/watch?v=s7-niiIyyWI
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry wieczór Izo:)
UsuńDo pogody podchodzę filozoficznie; w Polsce mamy różne zimy na przemian - raz mroźna kontynentalna, a raz ciepła, atlantycka. Nie ma w tym nic niezwykłego. Najczęściej jednak zdarzają się zimy mieszane czyli trochę mrozu i śniegu i trochę odwilży. W tym roku praktycznie cały grudzień był mroźny, a teraz u Ciebie powiało z zachodu i masz bardziej jesienną pogodę. W tym zjawisku nie ma nic nadzwyczajnego, pamiętam, jak w styczniu było +16 st. i chłopaki w krótkich spodenkach grali w piłkę na boisku szkolnym. To nic niezwykłego, w naszej części Europy panuje klimat przejściowy i nic poza tym, przypuszczam, że tej zimy i Ty doczekasz się jeszcze śniegu:)
Wracam jednak do poezji, a prognozy zostawię synoptykom, bo zbytnio się na nich nie znam:))
Na poniedziałkowy wieczór zafunduję Ci piękny, dziewiętnastowieczny obrazek zimowy.
Louis-Honoré Fréchette
Styczeń
Śnieżyca ustała. Eter rześki i przejrzysty
Jasnym srebrnym dywanem przez rzekę przerzucony,
Gdzie ślizga się rozpalony łyżwiarz śmiały i bystry,
A z jego żelaznych butów błyska płomień rozpalony.
Pani na przejażdżce, z dala od swego ciepłego apartamentu,
Kłuta ostrym powietrzem, w niedźwiedzie skóry wystrojona,
Mknie na swego szybkiego konia dzwoneczków dźwięku,
Na naszych oczach jak błyskawicą oślepiona.
A potem, podczas mroźnych nocy idealnych,
Kiedy na niebie tysiące zórz polarnych
Uderza niczym dziwnego ptaka skrzydłami.
W salonach z bursztynu, nowych świątyń idoli,
W akordach orkiestry, ogniu żyrandoli,
Tańczy wesoło między swymi pajęczynami.
z tomu „Les Fleurs boréales, les oiseaux de neige”, 1879
tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski
... przyjemnego wieczoru z podglądem na puszczańską polanę:)
... i stosownie do staroświeckiego obrazka zimowego, takaż piosenka - Stare melodie Serce na śniegu - Rena Rolska.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fo8xBYbnX3Y
:)
:)
UsuńDziękuję,nie znałam tego wiersza:)
Ja przyniosłam wiersz Zosi Szydzik...:)
styczniowy pejzaż
krajobraz okrył się białym snem,
otulił drzewa szadzi pajęczyną.
na drogach puchowy śniegu tren,
po którym dziewiczo sanie płyną,
pełne gwaru i brzęku janczarów.
raźny koński kłus i śniegu chrzęst,
niesie wiatr, poza ośnieżony parów
po bezdrożu białym niczym chrzest,
po leśną knieję i mgliste manowce,
gdzie gawronów, jak rozrzucone nuty,
na niebie sinym - upiorne szybowce
i konarów uśpione sterczą kikuty.
muzyka zawiei i wiatru głośny jęk
podąża za kuligiem - płóz śladem,
tam, gdzie radosny dzwonków brzęk.
świat strojąc się w śniegowy diadem,
śpieszy na karnawał bladym bezdrożem.
z zadymką w sadzie już tańczą chochoły
i strach ogrodowy, objęty wpół mrozem,
ruszył w taniec i legł, u wierzei stodoły,
machnąwszy wiechciem słomy na takie mozoły,
zasnął!
Zapowiadają u mnie białą zimę od czwartku:)
Zastanawia mnie nieobecność Zosi, również na wierszotece, ale jeżeli zajrzy, to bardzo serdecznie Ją pozdrawiam w Nowym Roku:)
UsuńA skoro zimę dostaniesz "na żywo", to może coś o przytulaniu, bo wtedy będzie Ci potrzeba więcej ciepła.
Kombi - Przytul mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=Rxw5-XZ2gpI
... i też jako mały aproposik; w dzisiejszym wierszu pisałam o przytulaniu:)
Miły ten aproposik:)
UsuńPora już jednak na wieczorne przytulanie...;)))
Nad Porami Roku - Przytul mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=zwzawjzMez0
I przytulamy się czule...dobranoc,ciepłych snów:)
:)
UsuńAch, gorąco, dziękuję Izo:))) A na dobranoc proponuję jeszcze trochę ciepłej muzyki, słów i... róż.
Andrea Bocelli - Sempre Sempre
http://www.youtube.com/watch?v=sbJdeBNpTZM
Dobranoc, Izo, pachnących, uroczych snów:)
Kaczki Ci wyszły świetnie!
OdpowiedzUsuńMm nadzieję, że teraz będzie dobrze;)))
Pa:)
Teraz ok.;))) Bardzo dziękuję, za pochwałę kaczek. Plątały się po parku całymi stadami, dosłownie właziły pod nogi. Gdyby ktoś im chciał zrobić krzywdę, mógłby bez trudu każdą wziąć pod pachę i... no wiadomo. Zarząd uzdrowiska rozrzuca im ziarno ze śrutą na trawniki, więc "żebractwo" pilnuje swoje interesu cały dzień;)
UsuńPozdrawiam :)
Lubię kaczki. Widać to na moich zdjęciach. Zresztą ptaki w ogóle.
UsuńPa:)
Raniutko do Ciebie zajrzę, pa:)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)***
OdpowiedzUsuńI poniedziałek mamy prawie z głow. Jednak nie może się obejść bez
Słowa na Dobranoc. Dziś na Słowo Wstępne odpowie Aleksander Puszkin
wierszem -
ღ♥ڿڰۣ«ಌ♥ Ty i pan ♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ
Zamiast pustego "pan" - w rozmowie
Wyrwało jej się czułe "ty",
I wszystkie najszczęśliwsze sny
Zbudziła w duszy przy tym słowie.
Wpatrzony, miłość wzrokiem ślę,
Tęsknota serce me przepełnia,
I mówię: jaka pani miła!
I myślę: jak ja kocham Ciebie!
przełożył: Julian Tuwim
ღ♥ڿڰۣ«ಌ♥♥♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ
I kołysanka - IL DIVO AND BARBRA STREISAND - MUSIC OF THE NIGHT
( Muzyka tej nocy )
http://www.youtube.com/watch?v=jn0AoUC8nRQ
ღ♥ڿڰۣ«ಌ♥♥♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła moja.:)*** "...I mówię: jaka pani miła! I myślę: jak ja kocham Ciebie!..." :)))***
ಌ♥♥♥ಌ
Dobry ten wieczór, Jasieńku, aż szkoda, że się kończy po takim wyznaniu:)***
UsuńNocka ma jednak swoje prawa i za chwilę przybywam ze swoim dobranocnym Słowem:)*
... a dzisiejsze Słowo na dobranoc będzie z wierszem Marii Grossek-Koryckiej.
Usuń♥ಌ«ڿڰۣ♥ღMyślę o tobie ♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ
Gwiazdy otwarły gorejące oczy
Święte patronki strudzonej czeladzi.
Noc po mnie cienie coraz grubsze toczy,
Czemuż sen pierzcha, coś jakby mu wadzi...
Myślę o tobie!
Nie dość noc jeszcze bezsennością długa
Żenie z zegaru gęgających gąsek
Tak słodko! Żadnej rozmowy... Szaruga...
Nic nie przeszkadza, żaden obowiązek...
Myślę o tobie!
Jak się na wodach kołyszą lotosy
Na świadomości twarz się Twa kołysa,
Rzucam na pościel rozplecione włosy
I ręce na krzyż - w grobie nocy, cichej
Myślę o tobie!
♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ ♥♥♥ ಌ«ڿڰۣ♥ღ
a kołysanka z pocałunkiem... zaśpiewa Loreena McKennit -
http://www.youtube.com/watch?v=c4UoqQFYzWQ
***Senne marzenie... ***
Pochmurny sen w ziemską noc
wisi nad półksiężycem
bezdźwięczna pieśń w ponadczasowym świetle
brzmi zstępując na ziemie
ptaki w locie wołają
tam gdzie serce porusza kamienie
tam gdzie moje serce tęskni
pełne miłości do ciebie
obraz wisi na porośniętej bluszczem ścianie
otulonej szmaragdowym mchem
oczy deklarują porozumienie w zaufaniu
później coś wciąga mnie daleko
gdzie głęboko w pustynnym brzasku
piasek topnieje w podniebnym polu
kiedy ciemność kładzie swój szkarłatny płaszcz
twoje latarnie przywołają mnie do domu
więc to jest moja zapłata w hołdzie
pochwycona przez milczącą noc
a teraz wyczuwam twój ruch
każdy oddech jest pełny
więc to jest moja zapłata w hołdzie
pochwycona przez milczącą noc
nawet na odległość czuje cię tak blisko
pełna miłości do ciebie...
Dobranoc, dobranoc Ogrodnicza Braci i Ty mój Mileńki:)*** pamiętaj... "nawet na odległość czuję Cię tak blisko"... a teraz zapraszam do moich snów:)))***
♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ ♥♥♥ ಌ«ڿڰۣ♥ღ
Witam we wtorek:)*
OdpowiedzUsuńNocą padał bardzo delikatny śnieg, bo chodniki i trawniki znowu lekko pobielone; ale jakby cieplej, celsjusz zatrzymał słupek na dwóch minusach.
Już kończę kawowo-dymny rytuał i za chwilę wyskakuję w ten niekończący się czas zimowy.
Jeszcze tylko zostawię ciepłą przebudzankę, wyśpiewaną przez zjawiskową Loreen McKennitt -
*** Nigdy nie kończąca się droga ***
http://www.youtube.com/watch?v=MgcY-nSeGUo&feature=related
Droga prowadzi teraz naprzód
Jak tylko może najdalej
Krętymi zaułkami
I drzew żywopłotami.
Poprzez góry fioletowe
Wokoło każdego zakrętu
Wszystkie drogi prowadzą do ciebie
Ta podróż nie ma końca.
Oto moje serce i daję je tobie
Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
To moje marzenia, tak proste i małe,
Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.
Głęboko w zimie,
Pośród padającego śniegu,
Wysoko w powietrzu,
Gdzie zawsze biją dzwony.
Teraz wszędzie wokół mnie
Czuję, że jesteś wciąż tutaj
Taka jest ta podróż,
Żadna tajemnica mnie nie przelęknie.
Oto moje serce i daję je tobie
Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
To moje marzenia, tak proste i małe,
Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.
Droga prowadzi teraz naprzód,
Nie wiem gdzie,
Czuję w mym sercu,
Że tutaj będziesz.
Kiedy przychodzi burza,
Niezależnie od naszych lęków,
Podróż trwa,
Ponieważ twa miłość jest coraz bliżej.
Oto moje serce i daję je tobie
Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
To moje marzenia, tak proste i małe,
Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.
ԑ̮̑♦̮̑ɜܓ
... ciepłoty dusz, serc i myśli na dzisiaj dla Wszystkich:)*
I do spotkania pod wierzbą po zmroku...
Witaj :)
OdpowiedzUsuńDroga prowadzi teraz naprzód, być może z kobietą w szarym kapturze.
Kobieta w szarym kapturze
oczy otwarła duże,
rzęsy jej rosy myją.
Bębni jezioro falami,
a ona schodzi z Muzami,
z Euterpą i z Uraniją,
Ona jest Muza Dziesiąta
i pora roku piąta
i wstążka murarskich wiech,
walka jest i ochota,
w cegłach i strofach uroda
i życiodajny śmiech.
Ona jest treść w kobiecie
i słońce jest w antykrecie,
kalambur i epopeja;
rytm neapolitanek
i morski chłód warszawianek,
elegia i energia.
Ona pomaga. I czyni.
Rzęsami czarnosrebrnymi
wiele może, gdy chce.
Gdy trzeba, lutnię z księżycem,
gdy trzeba - ładownicę
poda. I śmieje się.
Oto gwiazd wzeszło kilkoro.
Ona schodzi w jezioro,
w jezioro, przez leśny dukt.
Kobieta w szarym kapturze.
Kobieta w szarym kapturze.
Kobieta w szarym kapturze.
Punkt.
- Konstanty Ildefons Gałczyński Kobieta w szarym kapturze.
... pozdrawiam i do spotkania :)
Dobry wieczór Zuzanko:)
UsuńMoja droga wśród meandrów zajęć przed i popołudniowych nareszcie się skończyła, ale zdrożenie dopiero powoli ustępuje...
Zaskoczyłaś mnie tym wspaniałym wierszem Mistrza Konstantego, to moja premiera w czytaniu, dziękuję:)
Każdy swoją obiera, czasem niełatwą, wyboistą i krętą, czasami zaś po prostu nie ma innej drogi.
Droga
Dwie drogi rozchodziły się w żółtym lesie.
Żal, że nie mogłem przebyć obu
- Samotny wędrowiec, którego w świat niesie.
Wpatrywałem się w pierwszą, stojąc u jej progu,
Jak skręca w oddali i w poszyciu znika.
Wybrałem tę drugą, gdyż chęć nieodparta,
Słuszność decyzji motywowała,
Jakby chciała być przeze mnie przetarta,
Choć od pierwszej się nie odróżniała,
A obie były wytyczone.
Tamtego ranka wyglądały na podobne.
Nie było śladów żadnego człowieka.
Na pierwszą powrócę - rzuciłem na odchodne
Wiedząc, jak droga potrafi być daleka.
Wątpiłem jednak, czy powinienem powrócić.
Nieraz mnie to wspomnienie poniesie,
Gdy będę rozważał drogę obraną.
Dwie drogi rozchodziły się w lesie,
A ja? Ja obrałem tą mniej uczęszczaną.
I to właśnie wszystko odmieniło.
- Robert Frost
serdecznie, z przedwieczornym poczuciem ulgi:)
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńTeraz tylko kłaniam się w podziękowaniu i muszę coś jeszcze pozałatwiać w terenie. Wesołego pisania i muzykowania.
:)
Usuń... jak się uporasz Zuzanko z terenem, znajdziesz poetyckie rozważania pragnącej iść drogą do? No właśnie.
Droga do ciebie
Łuk moich ramion wciąż otwarty,
chłód nocy dobrze o tym wie,
idąc aleją, marzeń szarfy
mokną, bo właśnie pada deszcz.
Nie chcę już bywać między ludźmi,
wzruszającymi ramionami.
Wśród chłodnych spojrzeń tylko marznę,
patrz, nawet żal mam roztrzaskany.
Nie chcę już gestów tych na niby
i głosów zewsząd; to już było!
Gdy smutek się na rzęsach trzęsie,
oczy błagają wciąż o miłość.
Ja ciągle jestem kwietną łąką,
garścią burszynów z ciepłych mórz.
Tylko mi droge pokaż, dokąd
się udać, by pokochać już...
annaG
... dobrego wypoczynku:)
... Ewuniu, drogą w zimie tylko saniami i to ze strofami nie byle kogo ;-)))
UsuńNoc jak bas.
Księżyc wysoko jak sopran,
gość u chmur ośnieżających drzewa -
zima, zima,
jaka tam zima!
skoro jak majowy słowik śpiewa.
Gdzieś wysoko ciemny wiatr przeleciał,
księżyc wszystkie drogi porozświecał,
wszystkie czernie w chmurach, szparach, wronach;
a tu droga przez las, przez noc, przez księżyc
i trzy dzwonki z końskiej uprzęży
dzwonią jak zapomniane imiona.
Srebrną drogę przebiegł srebrny zając.
Srebrny promień podkradł się pod sowę,
Sowa patrzy. A tu płatki śniegowe
z nieba na ziemię spadają.
Jaka tam sowa -
to także księżyc.
A śnieg się ustatkował
i położył się, i leży;
patrz: promieniowanie
blask na śnie.
Ruszają się sanie.
Leży śnieg.
Za tobą, przed tobą
las i las.
Jak jabłko w ręku
czas.
Twarz Cienie. Oczy. Z moimi zgasną.
To twoja ręka. To twoja.
Rozłąka - ciemność. Twarz - jasność.
Twarz - twoja.
Twarz twoja. Dzwonki. Ze srebrnych łez.
Dzwonią. Daleko. Ciężko.
Twarz twoja mała. Twarz twoja jest.
Twarz twoja jest jak słoneczko.
Trzy dzwonki dzwonią. Imiona trzy.
Do domu już niedaleczko.
Świerk strząsa śnieg na wesołe łzy.
Twarz twoja jest jak słoneczko.
*
Poroztwierał księżyc drogi wszystkie,
porozkładał swój niebieski ogień,
nasze sanie zima otoczyła,
pora wróbli i świecących okien.
Jadą sanie, cień drogami ciągnie:
Skośny dyszel i czapka futrzana.
Wierzby straszą. Śnieg skrzy się. Trójdzwonkiem
koń jak dzwonnik kuranty wydzwania.
*
Atramentem z serca mojego,
literą rzymską i grecką
wypiszę trzciną na śniegu:
twarz twoja jest jak słoneczko.
A wiosną, jaskrem wzdłuż drogi.
A w lecie, chmurami w lecie.
Przeczytają pisanie ptaki.
I rozniosą. Po całym świecie.
A może i w inny czas,
w inne serca i w inne oka,
w czyjąś noc sierpniową brzmiącą jak bas,
w księżyc, w księżyc rozśpiewany jak sopran.
- Konstanty Ildefons Gałczyński Sanie
... zapewne czasami droga nas wybiera, ale być może, że po drodze na drodze możemy spotkać interesujące osoby, które być może umilą nam podróż po tej niełatwej, wyboistej i krętej drodze.
Dobranoc Poetko, czas na odpoczynek, bywaj do jutra, pa :)))
:)
Usuń... śliczne pożegnanie dzisiejszego dnia, dziękuję Zuzanko. Dobrej nocy i do jutra, pa, już padłam:)))
...:)))
UsuńJeszcze przed chwilą, była przy kuchni,
OdpowiedzUsuńkręciła się przecież przy garach.
Czy się zapadła, jak kamień w wodę,
gdzie się podziała ma stara.
Patrzę przez okno, kaczek jest mnóstwo,
i wszystkie chodzą w parach.
A ja mam znowu taki dylemat,
gdzie się podziała ma stara.
Często wychodzi, lecz nie wiem dokąd,
i znika jak kamfora.
Martwię się bardzo, bo przypadkowo,
może nie wrócić z wieczora.
Byłem już nawet na balkoniku,
przez okulary zerkał.
Nikt jej nie widział, ani nie słyszał,
gdzie się podziała partnerka.
Może znalazła, (bom się jej znudził),
jakiegoś kochanego.
Albo normalnie, najzwyklej w świecie,
bawi się w chowanego.
Pióra przetrzepię, gdy tylko wróci,
nie skończę na inwektywach.
Lecz by ją znaleść i znów przytulić,
potrzeba detektywa.
Na zdjęciu widać, jak *hero* smutny,
za chwilę zacznie szlochać.
A to jest dowód na to niezbity,
kaczor, kaczuszkę kocha ♥ ♥ ♥.:)
HERO - Bohater....♥
http://www.youtube.com/watch?v=PyfBwemgH4w
Pzdr:)
Dobry wieczór Jędruś:)
UsuńPrześwietna ta Twoja opowiastka o kaczorku Hero, a sądząc z jego miny na fotce, właśnie takie miał mordercze myśli o przetrzepaniu piór swojej Starej:)
Po całym dniu bardzo intensywnej pracy już dziś nic rymowanego naprędce nie sklecę, a chciałabym...
Jak ująć
Jak ująć piękno co obok ciebie
świat go roztacza na każdym kroku,
co dzień próbuję i dalej nie wiem,
słowa wirują, ono jest wokół.
Obrazy słońcem pomalowane,
smak dzikich jeżyn, wieczorną ciszę,
myśl zagubioną gdzieś wczesnym ranem,
wiatr, co gałęzie zimą kołysze,
tęsknotę, miłość, kwiaty i listki...
długo bym jeszcze mogła wymieniać,
chciałabym wszystko, jak Mistrz Gałczyński,
ocalić słowem od zapomnienia.
ewa*
... serdeczności wieczorne dla Ciebie:)
... no nie, Twój Hero mnie rozczulił - i ten skrzydlaty, i muzyczny:)
Usuń"Odźwięczam się" stosownie...
Patrycja Markowska & Grzegorz Markowski - Z Tobą
http://www.youtube.com/watch?v=lcc_XHh5yRo
... uśmiechów wieczornych moc...:)))
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńWreszcie i do mnie zawitała zima. Za oknem biało:)
Loreena Mckennitt Snow
http://www.youtube.com/watch?v=nkB1o_iu73A
A na polanie biesiaduje skrzydlate bractwo. Był nawet dzięcioł zielony. Elegancik w czerwonym berecie:)))
Popołudniowe serdeczności:)
Dobry wieczór Izo:)
UsuńSzczęśliwy ten, co może cieszyć się zimą w dzień i podglądać bez ograniczeń zimową polanę. Pofolguję sobie zapewne w weekend, a póki co, przy podwieczorkowej kawie posłuchajmy Enya do zimowych krajobrazów - Aniron.
http://www.youtube.com/watch?v=iMyo8I8AKmY
... wieczoru jednak życzę bardzo ciepłego...:))
Witaj Ewo:)
UsuńBez ograniczeń będę oglądać polanę jak wyzdrowieję.Na razie to pół dnia przesypiam:)
Ten klip z drogą białą jak mleko nasunął mi pewne skojarzenia ;)
Omar Khayam i Droga Mleczna
Galaktyka, srebrna galaktyka,
Co się kołem nade mną zamyka,
Bieleje w górze...
Omarze, kolego mój, Persie,
Tyś przede mną oceniał ten pierścień,
Ponad wino i Fatmę, i różę!...
Lecz w tych sferach gwiaździstego igliwia,
Lecz w tym światów perłowym oparze,
W tym zespole słonecznych miast,
Nie ma komu nas, poetów, podziwiać,
Nie ma komu nas, poetów, żałować,
Nie ma komu Czasu nam użyczyć,
Od którego się przelewa wśród gwiazd -
- Nami pomiatają, Omarze...
Mgławico Oriona,
Vego, chmarą słońc wyrojona,
Andromedo, zawrotna Liro!
Cześć wam, białoskrzydłym wirom!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tam rozrzutność; tam wspaniałość wieczna;
a tu Ziemia, podobna krwawiącemu sercu,
sercu o siedmiu mieczach.
Tam biliony lat, kwadryliony,
wśród rozlewów gwiaździstej kaszy -
a tu czas na godziny skrzętnie wyliczony
- czas życia rodziców naszych...
Koniec wyniosłym gotykom,
cośmy ich już niegodni - - -
koniec drzewu, co ginie, rozdarte na dwoje,
w dzień uniesienia i zbrodni,
i Dwojgu, którzy giną w przymusowej rozłące,
gdyż nazbyt wiernie serca połączyli swoje...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Miłego wieczoru:)
:)
UsuńBardzo Ci współczuję i zdrowia życzę, Izo, kuruj się szybko, a może wyjedziesz na wiejskie wakacje? ;-)
WIEJSKIE WAKACJE
Kochanie moje, miejski klimat ci nie służy,
Cerę masz taką - z przeproszeniem - lila róż,
Kochanie moje, spakuj ciuchy do podróży,
Wyłącz żelazko i wraz ze mną w Polskę rusz.
Chłopi są zdrowsi i ładniejsi niż mieszczanie,
I melodyjniej niż ulica szumi bór,
I z setek zagród romantycznie brzmi gdakanie -
To świeże jajka znoszą dla nas chóry kur.
Gdzieś czeka na nas mały pokój na poddaszu,
Tam-tamów dźwięki i płonącej watry dym,
I przyjdą do nas Uzbek, Apacz, Kurp i Kaszub
Prosząc, by w zbiórce herbicydów pomóc im.
Weźmiemy udział w mnóstwie orek, żniw i spędów,
Na naszych grządkach pięknie wzejdzie mak i keks,
I paść będziemy stada białych happy-endów,
A ze sussexów zatrzymamy tylko seks.
O rannej rosie wbiegniesz boso w łan żętycy,
To ci zapewni czerstwe zdrowie oraz hart,
O pierwszym zmroku zaglądniemy do świetlicy
Kędy z portretu się uśmiecha Jean Paul Sartre.
Kochanie moje, wiesz jak pachną pomdetery?
Jak melodyjne w lesie brzmi kangura świst?
Jak miło gwarzą pleban, derwisz, wójt i szeryf
Kiedy w salonie brydż odchodzi, względnie wist?
Kochanie moje, czeka nas przepiękne lato,
Podaj mi rękę, przez sosnowe wyjdźmy drzwi,
U nóg nam siądzie łańcuchowy aligator
A w serca wtargnie ciche piękno polskiej wsi...
- oczywiście Andrzej Waligórski
... łyczek humoru na wieczór to też suplement zdrowego trybu życia :)))
Hmmm...niektóre suplementy odpowiadają mi ;)))
UsuńMyślę,że Tobie Ewo i Ogrodnikom będzie odpowiadać jazzowa kołysanka...:)))
Sexy and Romantic Smooth Jazz
http://www.youtube.com/watch?v=anoqiIXTtgU
Romantycznych snów Wszystkim...dobranoc:)
:)
UsuńBardzo mi się spodobała, dziękuję, Izo:) Wiem, że lubisz lawendę, więc zrobię Ci przyjemność w środku zimy... lawenda i jazz w wykonaniu Jana Grabarka do już całkowity odlot:)
http://www.youtube.com/watch?v=8ibkLhuRRr8
... i takich snów w zapachu i fiolecie lawendy, Izo, zdrowiej szybko, dobranoc:)
Dziękuję. Pomimo kataru poczułam zapach lawendy...:)
UsuńSpokojnej nocy:)
... cieszę się bardzo, pa - i do zdrowszego jutra:))
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTo szopka teraz przy pałacu Małachowskich stoi? W ubiegłym roku była na wysepce na stawie.
Pozdrawiam serdecznie.
Hello Ellu:)
UsuńMiło mi, że zajrzałaś na Impresje. Tak jak opisałam Zuzance, w tym roku nowe miejsce szopki jest przy Pałacu Małachowskich w Nałęczowie. Uważam, że z korzyścią zarówno dla szopki, jak i dla wysepki, która stanowiąc naturalny krajobraz, nieco w stylu angielskiego ogrodu, została "uwolniona" od nietrafionej lokalizacji obiektu niezbyt dobrze z nią harmonizującego.
Odpozdrawiam równie serdecznie:)
Alejandro Fuentes - Learning As We Go (Official)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=XMynhGZRmdk
Załaczniki:
Serdeczności..:)
:)
UsuńŚliczna piosenka z przeuroczym klipem, dziękuję, Jędruś:)'
Spodobał mi się ten młody norweski piosenkarz, a więc w podzięce -
Alejandro Fuentes - All My Life
http://www.youtube.com/watch?v=0NYRhjSqz-E
i...
Alejandro Fuentes - Stars
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3pFtc5HBcbM
... już trochę odtajałam; nieustające również w załączniku:))
Za niespełna półtorej godziny zimny wtorek skończy swój bieg, ja już jestem bardzo zmęczona, a Jaśkowi się chyba przysnęło lekuchno - pozdrawiam Cię czule, Jasieńku:)***
OdpowiedzUsuńTak mam dość zimy, że na dobranoc przyniosę trochę zapachu lata.
ԑ̮̑♦̮̑ɜܓ
zapach lata
a może kiedyś wiatr przyniesie
w garście wciśnięty zapach lata
i znów przejdziemy się po lesie
będziemy szukać siebie w kwiatach
karmić cię będę jagodami
skronie przystroję świeżym wrzosem
posłaniem będzie mchu aksamit
a wiatr zaśpiewa szumem sosen
z mgły mokrych kropel ciepłych jeszcze
scałuję miłość niech nas splata
i oddam siebie nagim wierszem
za woń od ciebie
zapach lata
- Stanisław Kruszewski
ԑ̮̑♦̮̑ɜܓ
... a kołysankę zaśpiewa artystka, która już dzisiaj gościła w ogrodzie - Loreena McKennitt Never-Ending Road
http://www.youtube.com/watch?v=MgcY-nSeGUo
Droga prowadzi teraz naprzód
Jak tylko może najdalej
Krętymi zaułkami
I drzew żywopłotami.
Poprzez góry fioletowe
Wokoło każdego zakrętu
Wszystkie drogi prowadzą do ciebie
Ta podróż nie ma końca.
Oto moje serce i daję je tobie
Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
To moje marzenia, tak proste i małe,
Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.
Głęboko w zimie,
Pośród padającego śniegu,
Wysoko w powietrzu,
Gdzie zawsze biją dzwony.
Teraz wszędzie wokół mnie
Czuję, że jesteś wciąż tutaj
Taka jest ta podróż,
Żadna tajemnica mnie nie przelęknie.
Oto moje serce i daję je tobie
Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
To moje marzenia, tak proste i małe,
Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.
Droga prowadzi teraz naprzód,
Nie wiem gdzie,
Czuję w mym sercu,
Że tutaj będziesz.
Kiedy przychodzi burza,
Niezależnie od naszych lęków,
Podróż trwa,
Ponieważ twa miłość jest coraz bliżej.
Oto moje serce i daję je tobie
Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
To moje marzenia, tak proste i małe,
Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.
✿ڿڰۣ *** ڿڰۣ✿
Dobranoc, dobranoc Braci Ogrodnicza i Ty Mój Najmilszy:)***... "wszystkie drogi prowadzą do Ciebie", nawet we śnie:)))***
... i najczulej:)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)***
OdpowiedzUsuńLedwom zdążył na dobranoc. Dni uciekają niepostrzeżenie. Wtorku
pozostały ostatnie godziny...I już dobranoc. Dziś Hafiz, Hafez -
Chwadża Szamsuddin Mohammad Hafiz-e Szirazi - XIV perski poeta.
ღ♥ڿڰۣ«ಌ♥♥♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ
***
Z cyprysu wytrwale słowik głosi: wszystkim jest kochanie!
O, różo! Chciałbym cię strzec od złego. Moje ty kochanie.
O, różo! Wiesz, że jesteś królową piękności, dlatego
więc nie igraj z losem, bo nie wiesz, jak trudne jest kochanie.
Nie skarżę się na niedolę, kiedy odsuwa mnie miła.
Muszę być cierpliwy, wszak rozłąka pobudza kochanie.
Kiedy inni w szalonych uciechach doznają przesytu,
czuję, że jeśli cierpię w oddali, wiem co to kochanie.
Kiedy inni oczekują zaszczytów i pięknych hurys
dla mnie winiarnia rajem, a hurysą me kochanie.
Pij wino, niech muzyka płynie! Nie jest grzechem się cieszyć.
Być szczęśliwym to nie grzech, wszak Bóg to wielkie kochanie.
Tak więc, mój Hafizie, czemu się niecierpliwisz i płaczesz?
Spotkanie znów po długiej rozłące – wtedy jest kochanie!
ღ♥ڿڰۣ«ಌ♥♥♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ
I kołysanka, jak od paru dni - Il Divo. Regresa a mí
http://www.youtube.com/watch?v=mnkpBMWJkko
Nie zostawiaj mnie tak
Mówiłem tylko do Ciebie
Przyjdź i zwróć mi uśmiech, który był do końca
więcej niż raz
dotknąć twojej skóry i głęboko westchnąć
Odzyskamy co zostało utracone.
Wróć do mnie
ponownie kochaj mnie
usuń ból
bo idąc zmierzałem do Ciebie
gdy ty rozdzieliłaś się ze mną
Powiedz, że tak
już nie chcę płakać
Wróć do mnie
Dziwna miłość, co odeszła
Dziwne też szczęście
Chcę, żebyś przyszła do mnie
I znowu pokochała
dłużej nie mogę
jeśli Cię nie będzie
Musisz przybyć
Moje życie jest wyłącznie u twego boku.
Wróć do mnie
ponownie kochaj mnie
usuń ból
bo idąc zmierzałem do Ciebie
gdy ty rozdzieliłaś się ze mną
Powiedz, że tak
już nie chcę płakać
Wróć do mnie
Nie zostawiaj mnie tak
Mówiłem tylko do Ciebie
Przywróć mi namiętność twoich objęć
Wróć do mnie
ponownie kochaj mnie
usuń ból
bo idąc zmierzałem do Ciebie
gdy ty rozdzieliłaś się ze mną
ღ♥ڿڰۣ«ಌ♥♥♥ಌ«ڿڰۣ♥ღ
Dobranoc, dobranoc, Wszystkim i Tobie Miła moja.:)*** ..." ponownie
kochaj mnie...".:)))*** i czułe do jutra.:)* ಌ♥♥♥ಌ
:)*
Usuń...dziękuję, Jasieńku i sorry za posądzenie o drzemanko, pospieszyłam się, bo prawie padłam. Moja dobranocka ciut wyżej, pa, do jutra :)*** ಌ♥♥♥ಌ
Pani Ewo, nazwam się Leszek Mikrut. Zostałem wymieniony prez Panią w jednym z wpisów na tym blogu. Prosze o pilny kontakt telefoniczny (601388222) lub mailowy: leszek.mikrut@wp.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, -
LM.
Panie Leszku, bardzo przepraszam za zaistniałą pomyłkę.
UsuńProstuję zatem mój wpis z 7 stycznia 2013 r., godz. 17:25: szopka w Nałęczowie nie jest Pana autorstwa. Dziękuję bardzo za informację mailową w tym zakresie.
Jeszcze raz przepraszam, serdecznie pozdrawiam :)