Grzybobranie i poleskie jesienne krajobrazy lasów, mokradeł i jezior. Fotki z minionej soboty, 12.10.2013 r. |
Prawdziwków było w bród, w różnych kształtach, kolorach i fasonach. |
Ten nawet w fantazyjnym kapelutku :) |
Koźlarz czerwony |
Czubajka kania. |
I takie leśne cuda do podziwiania - w duecie... |
... i w triolecie :) |
A na koniec prawdziwa gratka - rudy, rudy, rudy rydz :) |
Jesienna tęsknota
Kiedy już
drzew bezlistny gotyk
wytycza
rankiem moje szlaki,
gdy jesień
pełna melancholii,
pochmurnych
myśli byle jakich -
przytul
mnie tęskną samotnością;
dodam ci
swoją, niepotrzebną,
zejdą się
we śnie, by choć nocą
nie
zjesienniała nam codzienność;
nim w
listopada mrocznej bramie
złoto się
w szarość pozatapia,
ciebie
nauczę się na pamięć,
a potem
choćby koniec świata...
Witam w środowy poranek :)*
OdpowiedzUsuńZnowu zamglony świt i coraz chłodniej, dziś tylko 6 stopni.
Przyjemnych wrażeń z czytania, oglądania... udanego dnia i do spotkania po pracy :)*
Jak zwykle zachęcam do klikania na zdjęcia w celu ich powiększenia.
Witaj Ewuniu,
OdpowiedzUsuńGrzybów ci u nas wreszcie dostatek, dwa razy byłam i uzbierałam tyle, że mi na 2 lata starczy:) Przeważały podgrzybki i prawdziwki, ale i rydze, zielonki, opieńki i maślaczki...
Serdeczności:)
Dzień dobry Małgosiu :)
UsuńGrzyby tej jesieni faktycznie obrodziły, nareszcie mam ich po dostatkiem pod każdą postacią. Oczywiście, były też i podgrzybki i maślaki. Opieńki i gąski widziałam na razie na ryneczku, poleski las nie był opieńkowo-gąskowy. Rydze zaś jadłam chyba po dziesięciu latach przerwy...
Właściwie to ja nie o grzybach chciałam, ale tak wyszło ;)
Pozdrawiam :)
Ależ tu uroczo i wręcz upajająco - pachną grzybki:)
OdpowiedzUsuńBorowik w leśnej toni - to jeden z najprzyjemniejszych leśnych obrazów:)
Po bliskich spotkaniach - z leśną zwierzyną:)
A jeśli miałbym odpowiedzieć, na niezadane pytanie:
Co lubisz z grzybów najbardziej? Odpowiedziałbym zdecydowanie:
Jedzenie.
Zaraz potem: zbieranie, a najmniej, a wręcz - zupełnie, nie lubię: obierania, czyszczenia, krojenia, czyli ogólnie: przygotowywania:)))
Cieplutko pozdrawiam: Ewo, Miłe Panie, Jaśku:)))
Acha... Zdjęcie Ewo, czubajki - kani , upewniło mnie / rychło w czas /, że to, co Iwonie przyrządziłem , wtedy w Sulęczynie - to napewno to, a nie: " muchomór " i do tego sromotnik:))))
Stanisław
Dobry wieczór Staszku :)
UsuńNie wiem, jak można pomylić kanię z muchomorem sromotnikowym, chyba że młode owocniki. Ja mam patent - widzisz ten "pierścionek" na nóżce? Jeżeli jest ruchomy, to z pewnością jest kania, bo sromotnik ma pierścień nieruchomy, przyrośnięty do trzonu.
A ja na odwrót - najlepiej lubię zbierać grzyby, potem jeść, a obierać... hmmm, nie jest to moje najmilsze zajęcie, w szczególności jeśli chodzi o maślaki. Najbardziej zaś ze wszystkich czynności lubię je... znajdować, rozkoszować się wzrokiem, obchodzić w koło, wąchać i niemalże głaskać :))) No i rzecz jasna fotografować. Tego nastroju nie dam sobie odebrać nigdy, szczególnie w tak pięknej scenerii jesiennego lasu.
Mam zapas tego "dobra" pod każdą postacią chyba na cały rok.
Pozdrawiam wieczornie :)
Ewuniu, Widze, ze upojenia duchowe i cielesne ida w parze :-) A przez zoladek do serca - jak stare przyslowie powiada . Twoje grzybki to pewnie dobre afrodyzjaki...tak goraco o nich piszemy... Do grzybkow zalaczam jesien, bo ona przynosi nam te dobra natury- tak roznorodne i kolorowe. Patrzac na Twoja droge lesna, przyszla mi na mysl - jak zwykle-piosenka.
UsuńRaz Dwa Trzy - Idź swoją drogą
http://www.youtube.com/watch?v=Xa_rqLblzRo
:)
Usuń... Joasiu, do "Idź swoją drogą" dodam jeszcze pejzaż bez Ciebie, wyśpiewany przez Grzegorza Turnaua, dobrze oddaje obraz jesiennej tęsknoty i melancholii.
http://www.youtube.com/watch?v=wmUvCKt5wx4
... do słów Jeremiego Przybory. Na klipie są piękne obrazy Edvarda Muncha warto obejrzeć :)
Dzień dobry Ewuniu,
OdpowiedzUsuńpiszę z pożyczonego komputera, własny odmówił współpracy z klawiaturą,
więc tylko wystukuję pukpuk, pukpuk, pukpuk. To moje serduszko przyspiesza rytm, kiedy wpatruję się w zółtozielone drzewa, dorodne borowiki i tego rydza nad rydze ;-)
Postaram się zaradzić w kwestii kompa, pogodnych myśli i radości na dzisiejsze popołudnie :)))
Ukłony dla Meg i Staszka:)
Dzien dobry slicznie Ewuniu :-).... ach, dziekuje Ci bardzo. Oko wpada w zachwyt-oprocz mnie,naturalnie. Poszlam wiec za przykladem Zuzi i tez pozyczylam...., wierszyk pozyczylam.
Usuń( no bo co nie moje, to tylko pozyczone, nieprawdaz?). Chyba sie jakos wytlumacze panu Brzechwie. Ostatecznie z nim zartu nie ma. Hmm, hmm ...fachowiec prawa autorskiego, .. .ale mam pecha :-) No nic - Dziekuje Ci Jasiu za tyle wierszykow, ktore recytowalam bedac dzieckiem.
......
Krol siedzi niezmiennie pod debem,
Kaze znowu na alarm bic w beben:
"Przybywajcie, pieczarki, maslaki,
Trufle, gaski, purchawki, kozlaki,
Bedlki, rydze, bielaki i smardze,
Przybywajcie, bo tchorzami pogardze!"
Ledwo rzekl to, wtem patrzy, a z boru
Maszeruje pulk muchomorow.
"Przychodzimy z muchami wojowac,
Ty nas, Krolu, na wojne prowadz!"
Wojowaly grzybowe zuchy,
Pokonaly az cztery muchy.
Krol Borowik winszowal im szczerze
I dal wszystkim po grzybowym orderze
...No tak na zlodzieju czapka gore......
UsuńPozdrowienia jeszcze "pozyczyc" Wam chcialam.
Milego dnia, Mili...
Witaj Joasiu, Ewuniu, Ogrodnicy :)
UsuńJoasiu, jak pożyczone to do oddania, więc...
Królowi Borowikowi do towarzystwa przynoszę tkliwy, tajemny czar zadumy;-)))
Jest w świetlistości przedjesiennych zmierzchów
Tkliwy, tajemny czar zadumy,
Złowieszczy blask i barwność drzew w rozpierzchu,
Czerwiennych liści lekkie, czułe szumy.
I cichy błękit, co się mgliście chmurzy,
Że ziemia wokół smutnie sierocieje,
I jak przeczucie nadchodzącej burzy
Czasem porywczy, chłodny wiatr zawieje.
Znużeniem wszystko, wyczerpaniem tchnie,
Uśmiechem cichym schyłku i więdnienia.
Co u rozumnej się istoty zwie
Podniosłą wątpliwością jej cierpienia.
- Fiodor Tutczew
Cieplutko, serdecznie, z uśmiechem :)
Ewuniu - Teraz na spokojnie obejrzalam pejzaze - pod luneta.
UsuńWszystkie po prostu chwycajace za serce.
Ta droga lesna i jezioro platynowe , na ktore spogladasz poprzez subtelne szuwary i jeszcze, jeszcze barwne galazki. W dalszej perspektywie na drugim brzegu jeziora wzgorza patrzysz na rumieniace sie drzewa. Czarowne ujecie.
Zapraszam Cie nad Jezioro Labedzie, Ewo. Do rownie zaczarowanych nutek :-)
http://www.youtube.com/watch?v=vZ94Q1sjbx8
Zuziu mila- dziekuje Ci bardzo- poprostu zatyka. Od samego poczatku rozumialam, ze jestes milosniczka i znawczynia poezji. Nie tylko polskiej, ale i innych narodow. Podziwiam Cie za to niezmiernie. Czytanie poezji jest dla wyjatkowo wrazliwych osob.
UsuńChcialabym Ci zadedykowac, Zuziu jako znak mojego uznania dla Ciebie poezje - spiewana
Piotr Bakal (Cover) - "Piosenka z jeziora"
http://www.youtube.com/watch?v=dtfGeLDGaNM
Pozdrawiam cie niezmiennie milo
"C" mialo byc duze, hmm...
UsuńWitajcie, Joasiu, Zuziu:)
UsuńBardzo się cieszę, że spodobały się Wam moje leśne pejzaże, sama też nie mogłam się nimi dość nazachwycać... szkoda, że tak rzadko mam okazję bywać w lesie, najchętniej bym stamtąd nie wychodziła, szczególnie jesienią.
Joasiu :)
wiersz Jana Brzechwy również deklamowałam z przejęciem w dzieciństwie, tak jak i inne jego wiersze dla dzieci, z pięknej książki w sztywnej oprawie pt. "Brzechwa dzieciom", przepięknie ilustrowanej przez Jana Marcina Szancera. Dziś już tego wydania nie ma w żadnej księgarni, dziękuję Ci za przypomnienie :)
Zuziu :)
UsuńPoezja Fiodora Tuczewa jest zachwycająca, a Zadumy nie znałam, z przyjemnością więc napawam się nim w czas wieczornej zadumy...
Leśnym pejzażom dodam również tęsknotę, może ciut w nawiązaniu do mojego wiersza.
Tęsknota
Jak obłok mglista, słońcem złota,
Snuje się, snuje ma tęsknota...
Żyje w słonecznej, drżącej smudze,
Na migocącej w iskrach strudze
I w plamach jasnych, co przez liście
Padają, złocąc się ogniście...
W kropelkach rasy mi migota
Myśl tęskna, w smutku swoim złota....
Mąci weselny śpiew ptaszęcy
I wraz z złocistą pszczołą brzęczy,
Tkwi w delikatnych kształtach drzewa
I kwiatów woń jej nie rozwiewa,
A tylko wzmacnia bardziej jeszcze...
Zmyć jej nie mogą letnie deszcze
Grające światłem, barwą słońca...
Czarem przejęta, łzami dmąca
Czasem się zdaje, że już ginie,
A ona z dali znów nadpłynie
I świat znów tyje w jej rozterce...
...Świat? - Ach, nie, tylko moje serce...
.. Jak obłok mglista, słońcem złota,
Snuje się wiecznie ma tęsknota...
- Teresa Bogusławska
... w cieple wieczoru, trochę z zadumanym uśmiechem :)))
Joasiu :)
UsuńWłaściwie celem mojej sobotniej wyprawy były jesienne pejzaże lasu, a Polesie ma ich pod dostatkiem. Położony 50 km na północny wschód od Lublina Poleski Park Narodowy stanowi unikalny zespół bagien, moczarów, jezior, stawów i lasów. Jest dziś ostatnim fragmentem poleskiego krajobrazu, który oparł się intensywnym melioracjom lat sześćdziesiątych. Tu jeszcze pozostało coś, co dawniej określano mianem „Polesia czar”. Tu znajduję spokój, wyciszenie, ukojenie i... niejednokrotnie natchnienie do swoich wierszy.
Muzykę Piotra Czajkowskiego uwielbiam, dziękuję Ci bardzo za jezioro łabędzie. Skoro ją przywołałaś, mam dla Ciebie Walc kwiatów z Dziadka do orzechów.
http://www.youtube.com/watch?v=GC7PycSBILc
... to obok Tańca trzcinowych flecików moja ulubiona melodia. Tamtej niestety, nie mogę znaleźć na YT.
... i jeszcze do wiersza dodam tęsknotę, w poetycko-muzycznym wykonaniu.
UsuńTy - tęsknota
Wieczór jest pełen białej ziemi
i czarnego nieba.
I teraz już wiem...
przez drzewa
wyciągające szronowe palce
gałązek...
Że we mnie trwasz...
Nad kopułami krzewów
okrytych chochołami śniegu
unoszę Twoją twarz...
Zaczynam rozumieć w tę noc
bez gwiazd
że trzeba mi tworzyć Twój głos
nad wiatr...
Opuszczam głowę,
aby dotknąć włosami wizji Twych rąk.
Czy wiesz, że mi zimno,
że mi brak - tych rąk...
I dopóki nie zamienię ich ustami
w dotyk,
przestrzeń nie będzie inną
od tęsknoty...
- Miron Białoszewski
Ty Tęsknoto - śpiewa Kora Jackowska
http://www.youtube.com/watch?v=OvWFqgJlYmM
... przyjemnych chwil na wieczór Joasiu, Zuziu :)
...aha, zmieniłam też tytuł mojego wiersza... może teraz będzie bardziej czytelny ;-)
UsuńEwuniu,
Usuńjest bardziej czytelny, zgadzam się z Tobą, poprzedni miał więcej możliwości wyboru. Teraz zgodnie z linią ;-)))
kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak dobrze jest czuć twoje serce
gdy we mnie jak ptak zrywa się
kiedy tęsknię
wyciągam do ciebie bezwiednie
bezradne jak noc moje ręce
dosięgnąć chcę twoich rąk
kilometry głuchych słów między nami
w słuchawce głos pogubił kolor twoich ust
lecz choć dzisiaj tak daleko nam do siebie
wiem jedno, na pewno, zobaczę cię znów
kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak bardzo chcę być blisko ciebie
aż znów w sercu cud staje się
idę dokąd mnie gwiazda prowadzi
w zimną noc ogrzewa mnie promyk twój
i choć dzisiaj tak daleko nam do siebie
wiem jedno, na pewno, zobaczę cię znów
kiedy tęsknię
wyciągam do ciebie bezwiednie
bezradne jak noc moje ręce
dosięgnąć chcę twoich rąk
kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak dobrze jest czuć twoje serce
gdy we mnie jak ptak zrywa się
kiedy tęsknię...
- autor nieznany
Bardzo na raty wpisuję. Już kończę... z tęsknotą nie tylko na klawiaturze :)
:)
Usuń"W słuchawce głos pogubił kolor ust" - Zuziu, bardzo Ci dziękuję i już nie będę rozwijać za co, bo pewnie i tak wiesz ;)))
Małe tęsknoty
Jak dzwon który zaledwie tylko tknąć
a już śpiewa
jak zabłąkanych ptaków głos
jak liść przez chwilę piękny
nim go wiatr strąci z drzewa
tak w nas głęboko skryte śpią...
małe tęsknoty krótkie tęsknoty
znaczące prawie tyle co nic
nagle i szybkie serca łopoty
kto by tam nie znał ich
nie wiadomo skąd zjawiają się zakatarzone
wyproszą łzę żal i ból
posiedzą podumają i jak gośc nieproszony
nim się rozwidni znikną już
małe tęsknoty krótkie tęsknoty
znaczące prawie tyle co nic
nagłe i szybkie serca łopoty
kto by tam nie znał ich
nagłe i szybkie serca łopoty
kto by tam nie znał ich
małe tęsknoty ciche marzenie
zwiewne jak obłok kruche jak dym
nieodgadnione w nas duszy westchnienie
kto by tam nie znał ich
- Andrzej Mogielnicki
Życzę Ci (i sobie nieco egoistycznie) sprawnej klawiatury, abyś nas mogła co dzień cieszyć takimi perełkami.
... najcieplejsze na noc, dobrych snów, pogody na jutro i do spotkania, pa :)))
:))) Cieszę się, że mogłam sprawić Tobie radość :) Czy uwierzysz, że właśnie dla tych słów wpisałam ten wiersz ? Urzekły od pierwszego czytania :)
UsuńCzy jest możliwe, aby Tęsknoty omijały Nasze ścieżki ?
Tęsknota jest jak Ziarenko
W nierównych zapasach z Glebą,
Wierzące, że jego orędzie
Czyjeś oczy wreszcie dostrzegą.
Okoliczności - Pora, Klimat -
Ziarenku nie są wiadome -
Jakąż musi osiągnąć Niezłomność,
Zanim Słonce weźmie je w dłonie !
- Emily Dickinson Tęsknota jak Ziarenko przełożył Stanisław Barańczak
Dobranoc Ewuniu, dziękuję za ciepełko płynące z Twoich słów,
odwzajemniam równie gorąco i serdecznie, pa :)))
lezka mi poplynela... moja Mama przyszla do mnie.. w mej pamieci - ona.. spiewajaca, czytajaca w kazdej chwili, usmiechajaca sie rzewnie. Mam dziwna pamiatke po niej. Tutaj.- tak wspaniale oddajaca jej nature. Polska ksiazke kucharska z lat 50-tych. Na ostatniej stronie wklejony rysunek spiacego Miecia S. Wyspianskiego. i wiersz przepisany jej wlasnym pismem:
OdpowiedzUsuńTo wlasnie "Polesia czar". Mam te piosenke na ostatniej stronie ksiazki kucharskiej.
http://www.youtube.com/watch?v=g9xknfF2zGk
......Potem znów cisza niczym niezmącona
Dusza lśni pustką rozmarzona
Piękny o Polesiu sen......
Ide po chusteczke, przepraszam
Przytulam Cię Joasiu, mocno... mojej Mamy też już nie ma od ponad półtora roku. Pamięć jednak jest bardzo, bardzo świeża... niedawno odkryłam, że... pisała wiersze. Kilka dosłownie, w starym zeszycie w kratkę, wypełnionym przepisami na domowe ciasta. Na końcu zeszytu "do góry nogami" prawie nieczytelne, ręcznie pisane; rozmazany atrament, pożółkłe kartki... może kiedyś spróbuję je odtworzyć, na razie jeszcze jest za wcześnie. Bardzo cenna pamiątka, podobnie, jak Twoja.
Usuń... a to moja ulubiona wersja tej piosenki, z pięknym klipem, na którym zobaczysz poleskie obrazy, podobne, do tych z moich fotek.
UsuńKRZYSZTOF CWYNAR - POLESIA CZAR
http://www.youtube.com/watch?v=LmcvW3reJtU
Ewuniu, dziekuje za Walczyk i piosenke Turnaua z obrazami Muncha. Przepiekne - pelne glebi. Sa dni, pelne tesknoty, smutku i melancholi. To wszystko nalezy do nas, tak samo jak radosc, usmiech i radosc. Jutro przyjdzie rownie piekny dzien, ktory bedzie tak samo warty, aby go dobrze przezyc. Moze przyniesie radosne chwile, ktore nas podbuduja. Wiesz chcialam Ci odpowiedziec "jesienna dziewczyna" Grzegorza Turnaua- ale pomyslalam o szczesciu, o tym aby nie poglebiac sie w smutku. Pozwole sobie zadedykowac Ci mysli o szczesciu, ktore jest tylko i wylacznie w nas samych:
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=TQNf5gHMRDo
Zuziu, a Tobie zycze, abys jak najszbciej mogla byc z nami wirtualnie... pukpuk, ...wystukuję pukpuk, pukpuk, pukpuk - napisalac nam, a ja napisze Ci :)
Serduszko puka w rytmie cha cha
http://www.youtube.com/watch?v=NfLz65Z-_QQ
Milej nocki zycze Wam bardzo milo
Ewuniu, to najpiekniejszy prezent, ktory dostalam od wielu lat. Dziekuje. Twoja piosenka - ach... brak slow. Poco slowa, Ewo, w takich chwilach....Wspomnienia o naszych kochanych, ktorych nie ma. Jakie to mile i dziwne... nawet nasze mamy wpisywaly sie w najdziwniejszych miejscach...... Obie Mamy twoja i moja....
UsuńEh tam, Ewuniu... dobranoc mila, - musze suszyc poduszki....
Joasiu, tęsknota za tymi, co odeszli, a także za tymi kochanymi żyjącymi, których chcielibyśmy mieć zawsze obok siebie jest nieodłączną cząstką naszego życia, tak jak radość, miłość, codzienna praca, rozterki i wahania, chwile szczęścia... to jest też poczucie więzi, które nas wiąże. Życie nie byłoby pełne bez tych uczuć.
UsuńDziękuję Ci bardzo za piękną muzykę, słowa, które poruszają najgłębsze zakamarki duszy... dobranoc miła Asiu, wypocznij dobrze i do jutrzejszego spotkania :)
Gosia Andrzejewicz - Tęsknota
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=87RV7YgfVZA
... śnij w pięknych krajobrazach Polesia, pa :)
Ewuniu- rzeczywiscie przysnelam, ale znow stoje na bacznosc :-).
UsuńSen zapukal do drzwi, lecz nie przeszedl przez prog.
Znalazlam Twoj wiersz "Barwami sierpnia", tak pieknie czytany...
Drewniane "Rosyjskie babuszki": Moja dewiza. Otrzec lzy, unikac rozsterek. Rozmyslam o oczekiwaniach i wieziach. Masz racje-wiezi sa moze wazne, kazdy z nas czuje inaczej. I milo mi to respektowac. Ale jak sam wyraz wiez pochodzi od slowa wiezic, powstrzymywac, ograniczac. Do wiezi potrzeba zawsze dwoch podmiotow. Nie ma dwoch- nie ma wiezi. Subjektywne uczucie wiezi-bez prawdziwej wiezi ogranicza. Nie daje nic. Oczekiwanie jest- moim skromnym zdaniem- rowniez summa summarum uczuciem niezbyt dobrze wplywajacym na nasze wlasne samopoczucie. Oczekiwanie i rozczarowanie to gemini. Ja pozbylam sie tych dwoch uczuc. Czuje sie duzo lepiej. Jesli cos zbiliza lecz nie wiaze, to fluid: nazwany lojalnoscia, przyjaznia, oddaniem. Jesli sie ma naprawde milosc w sercu-nie oczekuje sie niczego, od nikogo. Poprostu sie daje. Moja milosc do mojego dziecka - naprzyklad- polega na bezustannej gotowosci pomocy- w potrzebie. To tez stary kon- ale moze zawsze liczyc na mnie-jego matke. nie oczekuje jednak od syna niczego. Czy czuje do niego wiez? Szczerze? Nie. Tylko milosc. Kazdy z nas jest individuum, ktorego trzeba respektowac, moze doradzic, ale pozwolic na wolny wybor. Ja w to goraco wierze. Szczescie jest w nas - w tym jak patrzymy na swiat. Jesli czujemy sie niezalezni i wolni. My. Ja szukam harmonii w zyciu, piekna w przyrodzie, w tancu i muzyce. W sztuce, literaturze. Dlatego jestem z Wami. Wiem rowniez, ze nikt z osobnikow dwu-nogich nie jest chodzaca dwu-noga perfekcja.
Ewuniu, przepraszam, za ten wywod "o bogu i swiecie". Zamyslenie przeszlo w przemyslenie. Hmmm,,, gniewasz sie?
Ewuniu, jutro, tez jest dzien- znow to powtarzam - ojejku. Do spotkania do jutra, gdy nie bedzie jeszcze naklanial nas Morfeusz abysmy wpadly w jego ramiona. Pozdrow rowniez Jasia ode mnie :-)
UsuńJoasiu, mówiąc o więzi nie miałam na myśli "pęt" "więzienia", nie, nie to jest mi całkiem obce...
UsuńWięź emocjonalna, to uczucia, bliskość, zaufanie, współodczuwanie, to słowa opisujące najlepiej co dzieje się między dwojgiem sobie bliskich. Ja daję, daję całą siebie i nie oczekuję nic w zamian, podobnie jak Ty, do mojego starego konia i tych, których kocham.
A resztę jutro, Joasiu, padam na nos, a Morfeusz lisicko się do mnie uśmiecha, a gdzieżbym się tam na Ciebie gniewała? Cieszę się, że TU trafiłaś, bardzo się cieszę. :)
Do jutra Aśku :)))
... ach, dzięki za pozdrowienia dla Jasia, jest tam, ciut niżej i pewnie już się czuje pozdrowiony ;-)))
UsuńPa, bo jutro klepnę budzik i na drugi bok, dżizasss... będzie niezła heca :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDeszcz i plucha cały dzień środowy dopełnia smutek jesieni... A teraz już
"Słowo na Dobranoc" nieznanego autora -
***...A ja kocham Cię jeszcze...***
Jesień już liście z drzew postrącała,
już błotem czarnym ziemia się klei,
Lata horyzont zniknął już dawno
- a ja kocham Cię jeszcze...
Po naszych ścieżkach nikt już nie chodzi,
liście zielenią oczu nie pieszczą
I złota plaża nie jest już złota
- a ja kocham Cię jeszcze...
Kto odmłodzi pusty las,
kto z chmur słońce oswobodzi,
Kto mi zwróci ciepło dnia,
kto samotność wynagrodzi.
Niebo nad miastem w chmurach już tonie,
jakby je przykrył ktoś białym płaszczem
Skowronki dawno już odleciały
- a ja kocham Cię jeszcze...
W wieczór jesienny pusto za oknem,
po szybach płyną smutne łzy deszczu
Wiatr się zabawia liśćmi w kałuży
- a ja kocham Cię jeszcze...
Kto odmłodzi pusty las,
kto z chmur słońce oswobodzi,
Kto mi zwróci ciepło dnia,
kto samotność wynagrodzi.
***
A kołysankę zaśpiewa -- Czesław Niemen ... Czy wiesz ...
http://www.youtube.com/watch?v=q7e8_UZzYC0
***
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie najmilsza.:)))*** Dobrych snów
i pogody na jutro...czule...:)))***
Bry dobranocne Jasieńku :)***
UsuńOch, jak mnie ten Niemen oczarował, drugi raz słucham i po prostu płynę... już prawie nie mogę pisać ze wzruszenia. Skąd Ty wyciągnąłeś takie cudo?
Posłucham jeszcze raz później i jeszcze raz... a teraz do Jesiennej tęsknoty czas dopisać Słowo na pożegnanie zapluszczonej środy.
***(daj mi klucz)
Daj mi klucz do twoich myśli
przebudzonych gdzieś nad ranem,
kiedy jesień sypie liśćmi,
dnie w szarugę zaplątane,
daj mi tęskność twoich oczu
gdy tak patrzysz w zimną przestrzeń
i zmęczenie, gdy na zmroczu
już czasami żyć się nie chce...
W szarość świtów, mgły, zawieje,
dam ci garstkę swoich marzeń,
rozświetlimy beznadzieję -
w nich jesteśmy zawsze
razem...
EP
Dobranoc, dobranoc Ogrodnikom (płci obojga) i Tobie Najmilszy mój :)))*** ... chyba znalazłam ten klucz... :)))***
... a za chwilę poprzytulam kołysanką...
... pokołysze dzisiaj Bryan Adams z piosenką (Everything I Do) I Do It For You.
Usuń***Wszystko co robię, robię dla Ciebie***
http://www.youtube.com/watch?v=ZGoWtY_h4xo
Spójrz w moje oczy - a zobaczysz
Ile dla mnie znaczysz
Przeszukaj swoje serce, przeszukaj swoją duszę
A gdy mnie znajdziesz, nie będziesz już szukać.
Nie mów mi, że nie warto próbować
Nie możesz powiedzieć, że nie warto za to umierać
Wiesz, że to prawda
Wszystko, co robię - robię to dla Ciebie.
Spójrz w swoje serce - przekonasz się, że
Nie ma tam nic do ukrycia
Weź mnie takiego, jakim jestem - weź moje życie
Dałbym Ci je całe - złożyłbym w ofierze
Nie mów mi, że nie warto o to walczyć
Nic na to nie poradzę, że nie ma niczego
Czego pragnąłbym bardziej
Wiesz, że to prawda
Wszystko co robię - robię to dla Ciebie.
Nie ma miłości - takiej jak Twoja
I żadnej innej - która mogłaby dać więcej szczęścia
Nie ma nigdzie - chyba, że Ty tam jesteś
Przez cały czas - w każdym miejscu
(Spójrz w swoje serce, kochanie)
Nie możesz mi powiedzieć, że nie warto próbować
Nic nie poradzę na to, że nie ma nic, czego pragnę bardziej
Chciałbym dla Ciebie walczyć - dla Ciebie kłamać
Dla Ciebie przejść po linie - dla dla Ciebie umrzeć
Wiesz, że to prawda
Wszystko co robię - robię to dla Ciebie.
***
... :)*** najczulej...
Czwartkowe bry :)*
OdpowiedzUsuńGęsta poranna mgła, jak co dzień, a prócz tego co dzień też chłodniej - dziś tylko 3 st. za oknem.
Nieco zaspałam, czas mi się już bardzo sfilcował, jeszcze tylko łyk kawy na stojąco i przebudzanka z Budką Suflera.
***Jeden Raz ***
http://www.youtube.com/watch?v=mRJciFLW2t0
Nie potrzeba mi
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól nam
Dotykiem drżącym
Dłonie spleść.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Pozwól tylko czuć,
Jak przy mnie chwilą stoisz znów.
Nie potrzeba już
Niepokój mierzyć sercem wprost,
Wszystko jedno mi,
Ja każdy, byle z tobą los.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Nie potrzeba nam,
Zakrętów dróg i morza łez,
Tylko pozwól mi
W dotyku prawdy
Głowę wznieść.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Chociaż raz, jeden raz,
Chociaż raz, jeden raz.
Tylko jeden, jeden raz,
Pośród wiosny twoich warg,
Pozwól spaść i niech się świat
Nagłym świtem skończy w nas.
Tylko jeden, jeden raz,
Niech w nas dzikie wino gra,
Ponad dachem ziemi, hen,
Tak łaskawie jak się da.
Nie potrzeba mi
Niewiary i udręki snu,
Tylko pozwól nam
W godzinę życie przeżyć znów!
autor: Tomasz Zeliszewski, muzyka Romuald Lipko
... i już pędem w pracowity dzień. Udanego czwartku z przejaśnieniami i pogodą wszelaką - do spotkania po powrocie :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPowitam Ciebie i czwartek słowami Paulo Coelho:
Gdy jesteśmy w dalekiej podróży,
w naszym sercu dochodzą do głosu tłumione uczucia.
Kiedy znajdujemy się na odludziu,
pragniemy zachować w pamięci najdrobniejsze
szczegóły z naszej przeszłości.
Gdy jesteśmy z dala od ukochanej osoby,
każdy mijany na ulicy człowiek nam ją przypomina.
- Bliskość
Samych miłych chwil, aby było ich jak najwięcej :)
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńPo zabieganym dniu wreszcie udało mi się osiąść w domowych pieleszach i mogę się oddać temu, co lubię najbardziej - poezji, muzyce i pogawędce z ogrodowymi Przyjaciółmi z bliskością, która jakoś tak ładnie współgra z jesiennymi klimatami. A nawet z mgłą :)
Jesień
Popatrz, jesień przyszła całkiem niespodzianie,
coraz krótsze dni związując babim latem,
i choć zmierzchem do drzwi puka pożegnanie,
snom ostatnim czas maluje ciepłym światłem.
W białej brzozy złotych liściach mgłą się snuje,
cichym szeptem zrumieniła twarze klonom,
i w jesiennych róż zapachu zatrzymuje
chwilę, blaskiem gasnącego dnia znaczoną.
Jutro nowy świt rozzłoci nam pobudkę,
i zachwytem serce mocno będzie biło,
więc dlaczego gdzieś z oddali wieje smutkiem,
jakby znowu coś ważnego się kończyło.
- Jan Lech Kurek
... dzisiejszy dzień prawie bez mgły, ale daleko mu do blasków minionej niedzieli. Drzewa już nieźle odchudzone po "wiatrowej" diecie, ale myślę, że te październikowe (po połowie) klimaty też mają swój urok. Przyroda kończy swój roczny cykl i z właściwym sobie wdziękiem układa się do snu.
Z jesienną zadumą, serdecznie, z uśmiechem:))
Dobry wieczór, dzień dobry Ewuniu :)
UsuńW ostatnich dniach, w kalendarzu, rekordy biją zapisane punkty do wykonania. Czas jest późnym rankiem albo późną nocą. Jest mi niezmiernie przykro, że moje rabatki są opuszczone i jest dużo wolnego miejsca do zapełnienia. Jeszcze kilka dni proszę o wyrozumiałość, będzie lepiej, przyrzekam :)))
Już pod drzewami zeschłe leżą liście,
tęsknot szelestem wypatrując lata,
a blady ranek, zamyślony mgliście,
w jesienny pejzaż melancholię wplata.
Wędrując smutkiem po zszarzałym niebie,
stygnącym wiatrem błądzi nad polami,
sny przemoknięte niespełnieniem grzebie,
choć wciąż się jeszcze nadziejami karmi.
Mojry nić snują i wszystko się zmienia;
żadne zaklęcie tego nie odwróci -
znowu, wraz z liśćmi, spadają marzenia,
i znów jesiennie, poeta się smuci.
- Jan Lech Kurek Impresje jesienne
Dziękuję za cieplutkie słowa, życzenia. Odwzajemniam, pozdrawiam, pięknie się kłaniam i do spotkania :)))
Dziękuję Zuziu za nocno-poranną poezję :) Wiem, terminarz jest nieznośny i nie da się go przebłagać za żadną cenę. Cieszą mnie jednak nawet i takie krótkie spotkania z Tobą, ale już wielkimi krokami nadchodzi weekend i mam nadzieję, że nadrobimy czas:)
UsuńMoże już dzisiaj, popołudniową porą - a więc udanego piątku i do popisania :)))
Witaj Ewo,
OdpowiedzUsuń...romantycznie sie zrobilo. Piosenka - cudo - bardzo dawno jej nie slyszalam. No i wspominasz o mglach porannych. Pozwole sobie o nocnych.
Pozyczam sobie tym razem Melodie mgliel nocnych. K. Przerwy-Tetmajera. Mialam kiedys tomik jego na polce rodzicielskiej. Tytuly teraz tylko switaja i to niecale- gdzies tam dzwony dzwonia. Co o mglach? Co to bylo - kiedy bylo? No nic- mam teraz podwojna sciage- Ciebie, Ewo i internet. A wiec pozyczam i pamiec odswiezam. Niezle :-)
Cicho, cicho, nie budzmy spiącej wody w kotlinie,
Lekko z wiatrem plasajmy po przestworow glebinie...
Okrecajmy sie wstega naokoło ksiezyca,
Co nam ciała przezrocze teczą blaskow nasyca,
I wchlaniajmy potokow szmer, co tona w jeziorze,
I limb szumy powiewne i w smrekowym szept borze,
Pijmy kwiatow won rzezwa, co na zboczach gor kwitna,
Dzwieczne, barwne i wonne, w głab wzlatujmy blękitna.
Cicho, cicho, nie budzmy spiącej wody w kotlinie,
Lekko z wiatrem plasajmy po przestworow glebinie...
Oto gwiazde, co spada, lecmy chwycic w ramiona,
Lecmy, lecmy ją zegnac, zanim spadnie i skona,
Puchem mlecza sie bawmy i cmy błona przezrocza,
I sow pierzem puszystem, co w powietrzu krag tocza,
Nietoperza scigajmy, co po cichu tak leci,
Jak my same, i w nikle oplatajmy go sieci,
Z szczytu na szczyt przerzucmy sie jak mosty wiszace,
Gwiazd promienie przybija do skal mostow tych konce,
A wiatr na nich na chwile uciszony odpocznie,
Nim je zerwie i w plasy znow pogoni nas skocznie...
Pozdrawiam milo
Witaj Joasiu :)
UsuńDziękuję za melodię mgieł nocnych, powiem Ci, że wspólne czytanie poezji jest dla mnie wielką przyjemnością. To jest dobro, które zawsze można "pożyczyć" i delektować się nim tak jak wspaniałym pejzażem, malarstwem, architekturą, spektaklem teatralnym, czy koncertem. Przecież piosenki też niejako "pożyczamy", żeby razem je słuchać, więc nie jest jakąś zbrodnią, jeśli zaznaczymy, kto jest autorem każdego dzieła :-)
A to nie jest żadne dzieło, ale coś z mgłą też ma wspólnego; tak mi kiedyś wyszło z czwartku na piątek ;-)
Słowa niespisane
Do pisania wierszy butów nie potrzeba,
potrafią napęcznięć w głowie tuż nad ranem,
wibrują w powietrzu, pod pochmurnym niebem
w szarych dniach jesiennych, cieniem rozesłanych.
Można je odnaleźć w maleńkim żołędziu,
w migotaniu światła na tafli jeziora,
kiedy rok przemija i czas na krawędzi,
w niespokojnych myślach i długich wieczorach.
Słowa na bezsenność, na deszcz i na miłość,
z bezkresnej nostalgii gdzieś z czwartku na piątek,
kiedy mgła poranna promień utaiła,
a bezlistna brzoza wplątała się w wątek.
Wiersze są niemodne, więc szybko polegną
blaski, metafory i czułe westchnienia,
zmilkną w zgiełku zdarzeń, zanim gwiazdy zbledną,
słowem niespisanym, jak wyrzut sumienia.
EP
Cieszę się, że jutro piątek i po całym zagonionym tygodniu może uda mi się nieco odetchnąć w weekend i dłużej pocelebrować chwile naszych wspólnych spotkań w Ogródku.
Uściski i pozdrowienia na wieczór :)
Dobry wieczor, Ewuniu :-).
UsuńKazdy wiersz Twoj to dzielo.
Kazdy wiersz Twoj jest malowaniem slowem.
Kazdy wiersz jest muzyczna refleksja.
Kazdy wiersz Twoj przemawia do mnie bardzo gleboko.
Ewuniu, taka jestem Ci za to wdzieczna. Czytam wiersze Twoje i jestem w innym swiecie. Tak - slowami mozna tak wiele dobra czynic. Wiersze beda zawsze modne, poki w nas wszystkich na tej kuli ziemskiej, tlic sie bedzie iskra czlowieczenstwa.
Kazdy dzien,spostrzegasz i opisujesz tak delikatnie, tak czarownie. Kazde uczucie- radosci, smutku, milosci i tesknoty
Usmiecham sie do Ciebie, Ewuniu i skladam razem uklon w Twoja strone, moja Uduchowiona..
Wywolujesz taaakie wspomnienia- zapomniane wiersze, zaniedbani przez ma pamiec poeci i pisarze -oni wszyscy sukcesywnie odwiedzaja mnie. Jedno slowo Twe wywoluje taki rezonans, ze polki rodzicielskie z ksiazkami i lawa szkolna przeprowadzaja sie do mnie (nota bene - to meble :-))) ) .
Ewuniu i wiesz co? Znalazlam melodie do Melodi :-) , bo to jeden z moich ulubionych... Eh, zaraz poskacze.. dziekuje!
http://www.youtube.com/watch?v=mHPwVL6f8uI
O ranyjulek, Joasiu :)
UsuńWitaj wieczornie, zaczerwieniłam się jak zażenowany sztubak przyłapany na pierwszym nieśmiałym całusie danym dziewczynie w szatni za paltami. Dziękuję :)
Aż tyle pięknych słów nie należy się mojej pisaninie, ciągle ją poprawiam, mam wieczny niedosyt, kiedy czytam to, co wyszło mi z głowy. Pewnie to nałóg, bo jak czuję w sobie jakąś wewnętrzną melodię, muszę po prostu przelać ją na papier (ekran, bo papieru już nie używam, chyba, że zgoła do innych celów). Ja się cieszę, że ktoś w ogóle zechce te wytworki czytać :)
Ach, popląsałam sobie z piękną muzyką do Mgieł nocnych, to prawdziwa perełka muzyczna, nie wiedziałam, że ktoś ten cudny wiersz wyśpiewał. I jak Ci nie dziękować za takie wspaniałe wzruszenia? Te wiersze, to takie zapomniane pocałunki...
Posłuchaj ze mną Ewy Demarczyk - Zapomniane pocałunki
http://www.youtube.com/watch?v=byoYcp2qUn8
... do wiersza Marii-Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Wciąż powtarzasz uparcie i skrycie
Patrzysz w okno i smutek masz w oku
Przecież mnie kochasz nad życie
Sam mi mówiłeś przeszłego roku
Nie widziałam cię już od miesiąca
I nic, jestem może bledsza
Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca
Lecz widać można żyć bez powietrza
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia
Czyjeś ciało i ziemię całą
A zostanie tylko, tylko fotografia
To jest, to jest bardzo mało
Powiedziałeś mi: kiedy do mnie piszesz
Nie wystukuj wszystkiego na maszynie
Dopisz jedną linię własną ręką
Kilka słów, doprawdy nic wielkiego
Tak tak tak....
Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi pozatem
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem i światem
Sam mi mówiłeś przeszłego roku
Nie widziałam cię...
Ewuniu- moze nie skacze, plywam ja, plywasz Ty. I panowie rowniez... mam nadzieje taka mala.... :-)
UsuńFaust -Gounod-Walc :-), ach ten walczyk...
http://www.youtube.com/watch?v=BVKhV8g_sfg
Uwielbiam walce Gounoda, a ten... kiedyś grałam na pianinie, jak byłam całkiem smarkata i nauczyciel mi go zadał jako wprawka do ćwiczeń. Kurczę, bardziej "nogami" to czułam, niż palcami na klawiszach ;) Ale moja kochana Mama uważała, że małe dziewczynki muszą uczyć się muzyki,rysunku, angielskiego, chodzić na balet i nie wiem, co tam jeszcze... dziś czuję dla Niej ogromną wdzięczność za uruchomienie we mnie wrażliwości na sztukę.
UsuńDla Ciebie kilka najpiękniejszych walców...
The Most Beautiful Waltz Music
http://www.youtube.com/watch?v=FaxTRX9oAV4
... powirujemy? :)
Ewuniu, znow sie pospieszylam, lub spowolnialam :-) Dziekuje Ci, kochana za te piosenke-rowniez zapomniana. Chcialam Ci troszke umilic wieczor- czyms pelnym radosci- czyms szlachetnym, by odwrocic mysli jesienne w strone - przynajmniej przedwiosnia.
UsuńWidze, ze humor nas obie nie opuszcza- z tym papierem to cymes- boki zrywam.
Ach, piers Ci rosnac powinna ( tak,tak- nawet obie), ze natura Cie taka wrazliwoscia obdarowala. I wiesz do jakich wnioskow doszlam? Uduchowienie i intelekt idzie w parze ze skromnoscia. Rzadka cecha dzisiejsza pora
Ewuniu po walczyku tango bylo by niezle
Enrico Macias - L'amour c'est pour rien :-) - namietne, szalone.....
Alez owszem, tak, tak, tak... bardzo prosze,, walczyk w dlugiej bialej sukni, Ty to masz plyty !!!!!! Ach ziemia sie kreci - nie Kopernik :-) - Lub on chodzil noc co noc na dyskoteki... hmm.. hmmm...
UsuńJoasiu, jestem tak niepoprawną optymistką, że humor mnie nigdy nie opuszcza, czasami tylko nastrój bywa jak Wisła pod Wyszkowem... w dolnych strefach stanów średnich :-)
UsuńZ tymi "pierwsiami" to u mnie też nie za tęgo, ale przyjmuję siebie z dobrodziejstwem inwentarza, bo na więcej od matki natury liczyć nie mogę, zrobiła, co mogła i reklamacji nie przyjmuje :)
Dziękuję Ci za to, że tak cudnie umilasz mi wieczór muzyką i pełnym niezwykłego humoru komentarzem. Masz w sobie tyle niesamitego ciepła, a przy tym tak bogate słownictwo i zasób pojęciowy, że aż dusza skacze z radości. :)
I jeszcze raz tango, namiętne i koniecznie w czerwieni.
Tango, the Dance of Love
http://www.youtube.com/watch?v=FpSdxSwNSDs
Piękne jesienne zdjęcia i wiersz, prawdziwa w nim jesień ta która lubię.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Alino, witaj w moich skromnych progach :)
UsuńNie wiem, jak mogę się wpisać na Twój blog, odnalazłam Cię na profilu google, ale nie umiem otworzyć miejsca na wpisy. Widzę ciekawe fotografie, może mi coś podpowiesz?
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry wieczór.:)
OdpowiedzUsuńMoże przed dobranocką zdążymy jeszcze odsłuchać płytę George Michaela
- Older (59 minut)
http://www.youtube.com/watch?v=jp7JDdiUwuQ
Zapraszam - wieczór temu sprzyja, A pierwszy utwór brzmi bardzo zachęcająco na relaks muzyczny. :)*
Dobry wieczór Jasieńku :)*
UsuńArtysta, którego chyba zupełnie nie znam, ale już nakładam słuchawki i zasiadam do koncertu. Jeszcze tylko podam Wszystkim herbatę z kwiatem jaśminu... i juszsz :)*
... ależ znam, znam... oczywiście George Michael :) Już po pierwszych taktach popłynęłam, bo całe wieki go nie słuchałam...
UsuńEwuniu i Jasku (dobry wieczor, zreszta..) to ja znikam na parkiet.
OdpowiedzUsuńI dobrej nocki. Kolysanke jeszcze Wam zaspiewam
Hanna Rek
http://www.youtube.com/watch?v=-2YfFMjvJfU
Pa, pa :-)
... jeszcze Ci tam wyżej zostawiłam namiętne tango i już "się biorę" za koncert Jaśka.
UsuńPosłuchaj proszę, param, pam, pam, pam... nadaje się na parkiet :)
... a po koncercie znajdę też dla Ciebie kołysankę :)
UsuńNie spiesz sie kochana- najpierw przebralam sie z bialej w czerwona sukienke. I to pare razy- bo.. bo zdecydowac sie nie moglam, w ktora... , a teraz czekam grzecznie w koszulce nocnej (na opisywanie jej czasu by nie straczylo - taka skapa, skapiara :-))))).- a wiec skromnie czekam na kolsysanke przymykajac oczeta... - przypuszczam, ze juz ja mam miedzyczasie - nim zdaze Ci cos napisac- goraca dziewczyno :-)
Usuń:-)))
Usuń... a pewnie, że mam, tylko nie wiem, czy po takiej kołysance zaśniesz :-)
SZCZĘŚCIE Hanna Rek
http://www.youtube.com/watch?v=807UkB0eUc4
... dobranoc, Aśku, namiętnych snów i do jutra, pa :-)
Rzeczywiscie. SZCZESCIE mialam
Usuńze dobranocki wczoraj nie slyszalam :-)
W przeciwnym razie musialabym, Nieprzytomna, zastosowac - dzisiaj od rana - psychoanalityczna autosugestie:
"Nie tanczyc cala noc to grzech,
nie tanczyc cala noc to grzech,
nie tanczyc cala noc to grzech.........."
..aby jakos sie podbudowac przed pojsciem do kierata :-))
Dziekuje barrdzooo , dzis wysluchalam "Szczescie" na szczescie. Przeeeeepiekne i niezwykle. Uszko sie ucieszylo, nastrojek poprawil, nozki tylko "sluchac" nie chcialy :-)
Ach te wplecione nutki orientalno-greckie ( Skad wiedzialas.. ze polubie?) - Cudo....
Po średniej urody, jak na jesień, czwartku zapraszam także do tradycyjnego
OdpowiedzUsuńw codziennych impresjach "Słowa na dobranoc" które zawdzięczam Clément'owi Marot -
--♥♥♥-- Do pięknego cycuszka--♥♥♥--
Piękny cycuszku, bielszyś niźli jajo,
Białe atłasy przy tobie się stają
Czarne, a róża ze wstydu się płoni.
Nic cię w urodzie twojej nie dogoni!
Twardyś też w twojej nadobnej krągłości,
A krągłość owa ze słoniowej kości,
Pośrodku której sekretnie utkwiona
Poziomka, może czereśnia czerwona,
Obcy jej widzieć ani tknąć nie może,
Lecz że istnieje, o to się założę.
Ty, o różowym, prześlicznym koniuszku,
Znieruchomiałeś. Nie wolnoć, cycuszku,
Wyruszać w podróż, czy puszczać się w tany,
Jużeś na zawsze w miejscu zatrzymany.
Tyś nieporadny, a miluchny tyle,
Od towarzysza daleki o milę,
Świadectwo także zawarło się w tobie
O tej, na której zakwitasz osobie.
Kiedy cię widzę, serce chętką płonie,
Iżby cię dotknąć, iżby ująć w dłonie,
Nadto wszelako takowa myśl zdrożna,
Gdyż zbyt daleko tu pobłądzić można.
O ty, ni duży nadto, ni za mały,
Nieuskromione pobudzasz zapały,
I dniem i nocą słyszę twe wołania:
"Ach, miłowania pragnę, utulania!"
A kiedy wzbierasz i opadasz z wolna,
Gdy cię pieszczota w dreszcze wprawić zdolna,
Zaprawdę, szczęsnym stanie się człowiekiem,
Ktoś, kto potrafi napełnić cię mlekiem,
Sprawi, iż stanie się dziewczątko owo
Kuszące, jakim bywa źrały owoc!
--♥♥♥--
Dobranoc, dobranoc Paniom i Tobie Najmilsza moja.:)))* miłych marzeń
przy muzyce Michaela i czułe pa do jutra.:)))***
:)*
Usuńooo... i to mi się podoba, baaardzo... i może nawet zgadniesz dlaczego... :)))*
Koncert Michaela jeszcze trwa, a więc pozostało tylko liryczne Słowo, aby pożegnać się z takim sobie jesiennym czwartkiem.
--♥♥♥-- Słyszę Twe słowa --♥♥♥--
Słyszę Twe słowa, nawet gdy nie mówisz,
ciepło ich czuję, zmysły rozgrzewają,
brzmieniem swym budzą serca czułe struny,
przetrwać dnia szarość zwykłą pozwalają.
W codziennym zgiełku, czy w ciszy wieczoru
zawsze przybiegną - ja słucham spragniona,
drżeniom mych myśli nadają koloryt,
zaczynam marzyć o Twoich ramionach.
W ich dźwiękach obraz Twój widzę, kochany,
cała się w niego powoli zanurzam,
czuję jak tulisz... jesteś całowany..
uczuć i zmysłów szaleje nam burza.
Może zbyt śmiała jestem wobec Ciebie?
Tak wiele tęsknot we mnie obudziłeś...
Czy je odrzucisz, zapomnisz? Ja nie wiem -
czyś Ty na jawie, czy mi się przyśniłeś.
Słyszę Twe słowa - to nie urojenie.
Chcę, by to moje nieśmiałe kochanie
nie było tylko ulotnym złudzeniem,
niech będzie kiedyś... serc i ciał spotkaniem.
EP (chyba 3 lata temu?)
--♥♥♥--
Dobranoc, dobranoc Romantykom i Tobie Najmilszy mój :)))*** ... przytulnych snów do ranka... i najczulsze pa :)))***
...i jeszcze kołysanka George Maichela - Roxanne
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=zt2dcx6Kmbo
Roxanne
Roxanne, nie musisz zapalać czerwonego światła.
Te dni sie już skończyły.
Nie musisz sprzedawać swego ciała nocą
Roxanne, nie musisz zakładać tej sukienki dziś w nocy,
Chodzić po ulicy dla pieniędzy.
Nie obchodzi Cię, czy to jest dobre, czy złe
Roxanne, nie musisz zapalać czerwonego światła.
Roxanne, nie musisz zapalać czerwonego światła.
zapalać czerwonego światła, zapalać czerwonego światła
zapalać czerwonego swiatła, zapalać czerwonego światła,
zapalać czerwonego światła, oh
Kocham Cie, odkąd cię poznałem
Nie mógłbym z tobą rozmawiać
Musze ci powiedzieć po prostu, jak się czuję
Nie podzielę się tobą z innym chłopakiem.
Już wiem, że podjąłem decyzje.
Więc zmyj swój makijaż.
Mówiłem ci już raz, niepowtórzę, bo to złe wyjście.
Roxanne, nie musisz zapalać czerwonego światła.
Roxanne, nie musisz zapalać czerwonego światła.
zapalać czerwonego światła, zapalać czerwonego światła
zapalać czerwonego światła, zapalać czerwonego światła,
zapalać czerwonego światła, oh
:)))*** ...najczulej...*♥♥♥*
... a, jeśli tak - to bardzo proszę, dodam też coś do wiersza.
UsuńGeorge michael - Kissing a fool
http://www.youtube.com/watch?v=EE2rQxv57Lo
:)))***... pa... *♥♥♥*
Wspomnień czar:)
OdpowiedzUsuńTchnęłyście, miłe panie i we mnie - ducha tamtych lat, którego dziś, można odtworzyć - tylko w naszych głowach:)
Joanna napisała - wczoraj - o książce kucharskiej swojej mamy, z odręcznie spisanym wierszem.
Coś mi chodziło po pamięci i znalazem. Książkę kucharską - mojej Mamy, wydanie z 1947 roku. Śmieszny, archaiczny język, miary typu: szczypta, trochu...
Wiele miałem takich pamiatek, wiele zgineło - przy przeprowdzce, wiele musiałem wyrzucić:(
Im jednak robię się starszy - tym częściej mam takie projekcje - po kilka kadrów, z dzieciństwa, wczesnej młodości...
A to kąpiel w łazience z kolumną węglową - do podgrzewania wody.
Za oknem śnieg, do połowy parapetu, wewnątrz: cudowne ciepełko, wielka wanna / zdobycz Taty z powojennej zawieruchy / - wielka jak basen. Bo ja przecież byłem mały..
Podróż z Ojcem - saniami przez zamarzniętą Zatokę Gdańską, z Gdyni do Jastarni, gdzie miał jakieś urzędowe sprawy w Urzędzie Mordkim - do złatwienia...To był chyba 1955 rok, więc miałem... aż 4 lata:)
Wieelka kuchnia węglowa , w kuchni, która gromadziła rodzinę w srogie zimy, a która służyła: i do gotowania strawy, i do suszenia odzieży... po zimowych sannach:)
Moja ukochana kotka, Kizia, którą odziedziczyłem po moim szkolnym przyjacielu - Żydzie, który wraz z całą rodziną wyemigrował do Australii. Jej kocię, które mi pokazała, gdy przybiegłem ze szkoły...
Karkołomne zjazdy na " belaczym " z gdyńskiej Góry Kamiennej:)
Pożar zimowy starego teatru muzycznego, który spłonął w całości - zaraz po remoncie kapitalnym, na początku lat 60-tych. A może to był koniec 50-tych?
Urocze i nigdy potem nie przeżyte ponownie - święta, z choinką ze świeczkami / prawdziwymi /, dzieloną na " ćwiartki " - jak skarb największy - pomarańczą....jedną często na czwowro domowników:)
Zapachy prawdziwych , wędzonych wędlin świątecznych i to poczucie bezpieczeństwa, którego rzadko potem doznawałem:)
Ech...
Czas umierać, chyba...
Serdzecznie pozdrawiam Ewo , Joanno, miłe Panie, Jaśku od Dobranocek i nie tylko:)
Stanisław
Ja pisałem " swoje" - Jasiek już z dobranocką - w międzyczasie:)
UsuńDobranoc, miłych sennych marzeń - mogą być te najpiękniejsze, z dzieciństwa:
Ewo, miłe Panie, Jaśku:)
Stanisłąw
Dobry wieczór na dobranoc Staszku :)
UsuńTeraz Ty poruszyłeś we mnie najpiękniejsze wspomnienia z przeszlości bardzo odległej, tak cudnie to opisałeś, że chłonę te obrazy wszystkimi zmysłami... to jest zakodowane na zawsze, a im dłużej żyję, tym częściej sięgam tam pamięcią.
Coś dodam Ci z tych moich pamiątek, ale jutro, pozwolisz? Bo dzisiaj już zwyczajnie padam na nos.
Dobrej nocki Staszku, odtwórz we śnie ten najpiękniejszy kadr... i do jutrzejszego spotkania :)
Staszku, a gdzie tam czas.... Moze piosenka prawde Ci podpowie:
UsuńEdyta Geppert - Och życie, kocham cię nad życie
Kanal Krystyna W
http://www.youtube.com/watch?v=J5yV47HHcWU
Staszku- tak pieknie opisujesz wspomnienia swe. Ach, bos Ty bogaty.. wlasnie w piekne wspomnienia. To Twoje - Twoje zycie, pelne przygod z dziecinstwa, poczucia bezpieczenstwa. Wspomnienia rzeczy, ktore gdzies zaginely. Wierze w to, ze tak naprawde ni sa stracone dla Ciebie- one przeciez zyja w Twoich wspomnieniach. Gdyby bylo inaczej- gdyby stly na polkach- bylby tylko klopot: po prostu albo Ty sam, lub Ilonka - musielibyscie je co tydzien odkurzac i przy tym sie wkurzac. :-)
Ja w kazdym razie, dziekuje Ci za te wspomnienia, ze sie nimi podzieliles z nami. Wzruszylo mnie zapach wedlinek swiatecznych, poczucie bezpieczenstwa. Zaspiewam Ci piosenke, ktora spiewalam mojemu synkowi.
Idzie lasem pani jesień,
jarzębinę w koszu niesie
Daj korali nam troszeczkę
nawleczemy na niteczkę.
Piosenki przedszkolaka - Jarzębina
http://www.youtube.com/watch?v=GjSwDcHAaMo
kanal:
zielony11smok zielony11smok
Pozdrawiam bardzo serdecznie :-)
Staszku :)
UsuńA oto moje obiecane, odkurzone wspomnienia z półki dzieciństwa.
Kuchnia też była węglowa, duża, a na niej w czasie "domowego święta", czyli prania, perkotał kocioł z bielizną, gotowaną w mydle "Jeleń", ścieranym wcześniej na tartce. Pamiętasz to mydło? Nie mogłam sięgnąć do takiego dużego, drewnianego "bejsbola", którym raz po raz zaprzyjaźniona pani Pochroniowa, zatrudniana do rodzinnego wielkiego prania, mieszała bieliznę. I balia z tarą :)
Czas pralki "Frani" już bez pani Pochroniowej jeszcze wtedy nie nastał.
Dom, w którym mieszkałam wraz z rodzicami i wujostwem był murowany, piętrowy, na dole - rodzice i ja z bratem, a na piętrze zaś - wujostwo ze swoimi czterema córkami, moimi ciotecznymi siostrami. Wokół domu roztaczał się duży ogród gdzie we wszystkie pory roku urządzaliśmy wspaniałe zabawy i dzikie harce po drzewach - my, tj. łącznie pięć dziewczyn (wszystkie chude i ciemnorude) oraz mój bardzo grzeczny brat, nie chudy i nie rudy, który za skarby świata nigdy nie wszedł na żadne drzewo, ani płot :)
W sieni stał wielki męski rower wujka marki Ukraina, na którym jako pięciolatka uczyłam się jeździć - oczywiście pod ramą. Pamiętam też dziką frajdę, gdy na naszą ulicę zajechał furmanką mleczarz - pan Bogucki - z podlubelskiej wsi z bańkami z mlekiem i prawdziwą wiejską śmietaną. Zabierał wtedy wszystkie "uliczne" dzieciaki na przejażdżkę swoim bolidem przez całą ulicę, która w tamtych czasach brukowana była kocimi łbami...
Eh... i te święta, kiedy dom pachniał najpiękniejszą mieszaniną zapachów, jaką znam: świeżego świerku, ciasta drożdżowego, wypastowanej podłogi i wykrochmalonych obrusów. Pamiętam ten zapach do dziś, nie ma takich perfum na świecie... :)
Czy to znaczy, że też mam umierać??? ;-) Nasza pamięć jest galerią, wiecznie trwałym albumem, w którym przechowujemy najdroższe obrazy.
Pozdrawiam Cię serdecznie w piątkowy wieczór :)
Hi,hi...Witaj Ewo:)
UsuńZ szarym mydłem " Jeleń " miałem dziecięcą przygodę, gdy mama pogoniła mnie do WSS " Społem " - właśnie po to cholerne mydło:)))
Ale... jak mam zapytać? Dopytywałem Mamę...
poprosu: Czy jest mydło z jeleniem ? - doradziła mama.
Lecę... powtarzam w kółko, żeby się nie pomylić. Dobiegłem do spółdzielni i pytam:
" Czy jest mydło lejenie ? " :)))
Tyyyle lat, a pamiętam:)
Rowery były dwa. Duuży, ciężki to niemiecki " Simson ", a mój to młodzieżowy, błękitny " Pionier ":)
Pranie na kuchni z gotowaniem było chyba stałym widokiem - wtedy:)
Do mieszania były takie olbrzymie szczypce, drewniane. No i była taka " moda", na podkradanie kuchennych fajerek. Plus zagięty drut i zabawa na dworze, jak dzisiejszy internet:) Zawsze była potem awantura..
Stasiuuuu! A gdzie znowu zabrałeś tę fajerkę? Czajnika na herbatę - nie mogę postawić, bo wpada do środka:)))
Miłego wieczoru Ewo, pozdrawiam Joanno:)))
Stanisław
Uwielbiałem też chodzić z ojcem do sieciarni. To było takie miejsce, gdzie kobiety łatały sieci rybackie, takimi czółenkami w dłoniach. Jak im ta robota szła...
UsuńNie mogłem wyjść z podziwu, jak duża dziura w sieci, po chwili intensywnych ruchów dłoniami - przestawała istnieć:)
No.. i ten / może i niezbyt ładny/ zapach: mokrych sieci wykonanych z bawełnianego sznura z sizalowymi wzmocnieniami. Zapach : morza, ryb i ropy. To śmierdziało, a dziś, w głowie - poznaję go, niemal że, jak perfumy francuskie:))
No i jeszcze - taka mała wędzarnia, z której wybierałem gorące jeszcze, uwędzone: szproty, śledziki kapiące tłuszczykiem...
Dobrej nocy Ewo i Ogrodnicy:)))
Stanisław
Tak, tak Staszku, to były szczypce, nie "bejsbol", witaj :)))
UsuńMłodzieżówkę miałam dużo później, "Vigry 5" jej chyba było? Już nie pamiętam... ale wtedy już dobrze jeździłam pod ramą :)
Fajerek nie podkradałam, bo taka "chłopczyńska" zabawka była, za to w szkole na parapecie grałam z upodobaniem w cymbergaja: monetka i dwie linijki... kiedyś owa monetka wpadła do kubka z herbatą przechodzącej obok pani nauczycielce... dżizasss... awantura była przednia, a my z koleżanką mało nie pękły ze śmiechu :)
Że już nie wspomnę o swojej wyprawie na ogromny kasztan - jako ostatni ratunek przed felczerem dentystycznym, który wyrywał maluchom mleczne zęby bez znieczulenia. Sam dyrektor szkoły musiał się po mnie pofatygować. Ale zęba nie dałam i juszsz... :)))
Może jeszcze jutro wyciągnę coś z zakamarków wspomnień.... a będzie to dzień dla mnie szczególny ;-)
Dobranoc Staszku, pięknych kolorowych snów Ci życzę :)))
Piątkowe bry, radosne :)*
OdpowiedzUsuńRadosne, bo to najpiękniejszy dzień tygodnia szczególnie po 15-stej, a poza tym aura spłatała niespodziankę i jak na razie nie ma mgły :)))
Żeby jednak nie poprzewracało mi się w głowie od nadmiaru radości, puka w parapet niewielki deszcz; chłodno, za oknem na razie tylko 4 stopnie.
Do szybkiej, porannej kawy, również dzisiaj proponuję przebudzankę z "Budką Suflera" - tak na drugą nóżkę ;-)
***Adam i Ewa***
http://www.youtube.com/watch?v=faqLxma5NfI
Ona i on, niebo i grom, losów ciągła zmienność
ona i on, morze i ląd, jedność i odmienność...
Miłość sama przyjdzie nieproszona,
wtedy każde szybko, bardzo szybko się przekona
Od kiedy świat tylko trwa,
Adam wciąż z Ewą gra
ludziom na złość, piekłu w grę,
bieguny dwa łączą się.
Ona i on, miejsce czas, i historia cała,
ona i on, Wenus i Mars, dwa krążące ciała...
Miłość ich odnajdzie, choć nie szuka,
do każdego serca, chcesz czy nie chcesz, wnet zapuka
Od kiedy świat tylko trwa,
Adam wciąż z Ewą gra
ludziom na złość, piekłu wbrew,
bieguny dwa łączą się. (2x)
Ona i on, niebo i grom, koniec i początek,
ona i on, morze i ląd, nieskończony wątek.
Miłość sama przyjdzie nieproszona,
wtedy każde szybko, bardzo szybko się przekona...
Od kiedy świat tylko trwa,
Adam wciąż z Ewą gra
ludziom na złość, piekłu wbrew,
bieguny dwa łączą się.
słowa: Andrzej Mogielnicki, muzyka: Romuald Lipko.
... parasol w garść i już zmykam do pracy. Wszystkiego co przyjemne, kolorowe, pogodne i najmilsze na dziś :)*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDzień dobry Joanno,
Usuńkuszenie w świetnej oprawie muzycznej miłe dla oka :)
Miłego, może być z równie świetnym kuszeniem, dnia :)
Zuziu- dziekuje i serdecznie pozdrawiam
Usuńtak to jest jak sie do konca nie ogladnie.
Ccialam Ewuni tanczaca dziewczyne zadedykowac
Koniec filmiku mnie sama zaskoczyl.
Zaraz sie poprawie
Dzień dobry Joasiu :)
UsuńDobrze, że miałam Twój skasowany wpis na poczcie mailowej (takie mam ustawienia, że wszystkie komentarze z blogu wchodzą mi automatycznie na pocztę) i mogłam obejrzeć tę uroczą scenkę. Kuszenie prawdziwie jesienne, żałuję, że skasowałaś. Tancerka bardzo zmysłowo uosabiała Jesień, kusiła powiewną spódnicą (szalem) z kolorowych liści, dopóki jej nie porwał porywisty, zimny wiatr... i? Na końcu zadumanie, żal (zawstydzenie?), że pozostało jej kuszenie nagimi (no, prawie) gałązkami. Nie na darmo tancerka ubrana była w trykot cielistego koloru ;-) Spodobał mi się ten performance Joasiu :) Tylko tancerza ubrałabym inaczej, bardziej w stylu hulaki -wichru, niż współczesnego młodziana.
A może ja mam zbyt bujną wyobraźnię? ;)
Bardzo dziękuję za miłą dedykację, szkoda tylko, że inni Ogrodnicy jej nie obejrzą, chyba, że zamieścisz ponownie :)
Może więc zrewanżuję się tańcem jesiennym z egipskiego folkloru.
Autumn Ward Bellydancer
http://www.youtube.com/watch?v=z8IvRMUuZ0A&list=PLUzxlKbuvGcHziPpLy4WqWisW76V-hUhr
... jesień na Wschodniej pokazała dziś swój drapieżny pazurek, z wiatrem, deszczem co kilkanaście minut i całodziennym chłodem. Tak już widocznie musi być, więc przyjmuję i te kaprysy ze stoickim spokojem. Przyjemnego wieczoru Aśku, zapraszam do muzyki i poezji w ogródkowych klimatach :)
Och dziekuje Ci kochana! Gdy sie czlowiek spieszy (do pana Kierata), to sie diabel cieszy. Powiem Ci szczere, ze koniec klipu zupelnie mnie niemile zaskoczyl gdy go ponownie ogladnelam . Gdyby nie Aniol- Zuzia... ojojoj. Obiecuje, ze bede Ci dawala bardziej ocenzurowane filmiki, zwlaszcza na przywitanie dnia. Ach ten wuj Sam - nie ma z nim zartow.
UsuńTak bym Ci chciala sprawic radosc. Wiem, ze lubisz Szostakowicza. Dedykuje Ci - the Gadfly Romans . Tobie i Zuzi :-)
Tancem sprawilas mi wielka przyjemnosc, sliczne :-) . Chcialabym pare slow do Staszka napisac. I obiecac mu, ze wspisujac linki muzyczne, bede mu dokladnie opisywac, z ktorego kanalu, tytul i wykonawce. Mam wrazenie, ze czuje sie samotnie, gdy my tancujemy. Tak bym chciala, aby poplasal z nami.
Usuńno tak, a gdzie Szostakowicz? Panie Dimitri! Prosze slicznie do nas :-)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=rWpkgFI9Iyc
ANDRE RIEU - Romance GADFLY Шостакович HD
Kanal: przebudzona10
Dziękuję za Szostakowicza Joasiu, cudna ta Romanca, sprawiłaś mi ogromną przyjemność :) Myślę, że Staszek ma tak plastyczną wyobraźnię, że potrafi pląsać z nami nawet wtedy, gdy nie może muzyki otworzyć, chociaż bardzo żałuję, że nie może jej posłuchać. Jego komputer (z tego, co zrozumiałam) wymaga jakichś aktualizacji programów i dopiero wtedy będzie mógł odtwarzać muzykę. Tylko tutaj nie bardzo możemy mu pomóc, bo trudno odgadnąć z jakiego programu korzysta. Myślę, że zajrzy do nas wieczorkiem :)
UsuńA teraz zadedykuję Ci mistrza jazzu - choć nie wiem, czy lubisz - niezrównanego Jana Garbarka z Czerwonym Wiatrem.
Jan Garbarek - Red Wind
http://www.youtube.com/watch?v=3nt4GKxd7Ms
:)
Przepiekne nastroje-Ewuniu-sliczne. Naprawde dziekuje
UsuńZa jazzem osobiscie nie przepadam, ale ten oddaje wspaniale klimaty, przestrzen, przestrzen, powietrze az pachnie.
Dzisiaj byl u mnie przepiekny, sloneczny dzien. Wyjatkowy. Wybralam sie wiec moja polowa Audi do odrodu daliowego. A ty bylas ze mna, Ewuniu. Myslalam jak, by to bylo wspaniale, gdybys siedziala tam ze mna na laweczce.
Choc to niespelnione marzenie, tym byrdziej z przyjemnoscia podziele sie z Toba moimi chwilami tam spedzonymi tam
http://www.youtube.com/watch?v=7JMw1pDvirM
Gretular Hamburg
klawiatura mi sie znow rusza
Usuńpalce tancza - pewnie musza :-)
Joasiu, niesamowitą frajdę zrobiłaś mi daliami, kłaniam się z wdzięcznością :))) Ty wiesz, jak kocham dalie, tyle zdjęć z nimi zostawiłam tutaj... oczywiście wszystkie z mojego ogrodu.
UsuńMoje dalie już wykopane, śpią sobie w garażu snem sprawiedliwego aż do wiosny; przymrozek je ściął na początku października. Mam jeszcze w ogrodzie wiele marcinków, zimowitów, róż, złocieni i jesiennych krokusów, póki śnieg ich nie przykryje, jest na czym oko zawiesić :)
Kwiaty są poezją
Kwiaty są jak wiersze, to poezja ziemi,
zakochana jestem w niej po same uszy,
napisane barwą, zawsze w tle zieleni,
dostarczają zmysłom najpiękniejszych wzruszeń.
Każda kwietna fraza zapachem odurza,
roznoszonym wiatrem najsilniej wieczorem,
w lotnych aromatach myśli swe zanurzam,
niezależnie w jaką zakwitają porę.
Kwiaty są muzyką, więc ucha nadstawiam,
dźwięczą w metaforach dodając im znaczeń,
coraz inną muzę co dzień z nich wyławiam
i dopóki żyję, nie umiem inaczej... :)
EP
Film mu sie urwal- biednemu :-)
Usuńteraz dalie w pelnej krasie :-)
http://www.youtube.com/watch?v=cykoPSrN0E0
... a tu pospaceruję sobie z Tobą i powspominam lato.
UsuńDAHLIA 2010
http://www.youtube.com/watch?v=gjNo59F1ca0
Nie wiem, czy gdzieś w Polsce kwitną jeszcze dalie, jednak klimatycznie bliżej nam do Syberii :)
Ach rozmarzylam sie przy Twym wierszu... i jestem zachwycona - nigdy, nigdy w zyciu czekosc takiego nie czytalam - slowa ja kwiaty.
UsuńEwuniu, posluchaj Menueta:-)
http://www.youtube.com/watch?v=ZYmN05CZTuE
czegos- mojtyboze, czemus mnie taka stworzyl :-(
UsuńAz gdziez tam do Syberii :-)
UsuńCieplo w sercach sie liczy.
http://www.youtube.com/watch?v=ERhhPWUse-8
Stare melodie♥♥♥♫ ♫ ♫Serce -Irena Santor
Skoro urwał mu się film, to pewnie co nieco nadużył... ;-) Ale i tak piękno dalii pokazał. A menuet pszczół na daliach istne cudeńko, sama zwiewność, wdzięk i czar :)
UsuńA może odwiedzimy romantyczny raj z Claude Monet?
Giverny's Monet Garden a Romatic Paradise
http://www.youtube.com/watch?v=HRIQoe4yijg
Niedawno jeszcze jedna lilia wodna u mnie kwitła. Zajrzę jutro, może dała jeszcze jeden kwiat?
Joasiu, nawet w zimie na Syberii najpiękniejsi są kochankowie :)
UsuńNajpiekniejsi są kochankowie.....Irena Santor
http://www.youtube.com/watch?v=Az04HRf5jNw
... ale zanim ta wiosna, cieszmy się jesienią, kocham tę porę roku, bo jestem spod znaku Wagi. Lubisz utwory grane na fletni pana?
UsuńCieszmy się Jesienią :)) E.Simoni- fletnia pana .
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=u11whO6q1E0
Alez, pachnaca i cieplo sie zrobilo. Ach!
UsuńEwuniu, jednak- niechetnie i wielkim trudem musze opuscic teraz Twoj ogrodek -zaraz wroce - obiecuje - pachnace pranie rozwiesic muszem :-) i przygotowac do jutrzejszych wystepow. Od czasu do czasu umilamy czas starszym i przez wiele lat Spracowanym.
A ja tymczasem podleję domowy ogród w doniczkach i wrzucę co nieco na ruszt :-)
UsuńEwuniu, zycze Ci i ja dobrej nocy, dziekuje za ten kwiecisty i piekny wieczor, ta piekna muzyke i zapachy.
UsuńKolysanke Ci jeszcze zagram i zapiewam
o opadajacych lisciach jesiennych
Yves Montand-Les Feuilles Mortes.wmv
http://www.youtube.com/watch?v=_gZZbUrs6rU
Och, tak bardzo chciałbym byś pamiętała
Te szczęśliwe dni gdy byliśmy przyjaciółmi
Życie było piękniejsze
A słońce świeciło mocniej niż dzisiaj
Martwe liście wyrzuca się do śmieci
Widzisz, nie zapomniałem
Martwe liście wyrzuca się do śmieci
Wspomnienia i żale też
Północny wiatr je unosi
W zimną noc zapomnienia
Widzisz, nie zapomniałem
Piosenki, którą śpiewałaś
Dobranoc Ewuniu, mila
:)
UsuńPożyczyłam Ci Aśku dobrej nocki tam niżej, pod prząśniczką, ze Stasiem Moniuszką w diecie, a Les Feuilles Mortes uwwwielbiam... dziękuję i dla Ciebie dodaję wersję polską tej piosenki, dla Ciebie, która najlepiej mi się podoba.
Martwe liście - Michał Bajor.
http://www.youtube.com/watch?v=CJ3Un_8xR-o
Dobranoc Asieńko miła, do sobotniego ranka :)
... o bohmoj! W duecie, nie w diecie :) Sorry wielkie ;-)))
UsuńJoanna,
Usuńdopiero teraz mam czas na przeczytanie wpisów i jestem totalnie zaskoczona zlikwidowaniem przez Ciebie filmiku. Był naprawdę interesujący od strony artystycznej. Powinnam dodać uśmiechnięte buźki, być może wtedy mój wpis były bardziej zrozumiały.Joanno nie jestem purytanką, przykro mi, ze tak mnie odbierasz :(((
Dobranoc.
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńOna i On - temat niezmienny od zarania dziejów. Oddaję głos, raczej klawiaturę, twórcy wiersza.
Ona nosi imię jesieni
z lirycznym uśmiechem
na twarzy
z nutką melancholii w oku
nie odgadniesz o czym
marzy
trzyma w ręku barwne liście
szeptem wypowiada życzenie
i z wiatrem do ciebie wyśle
słowa ciepłe jak miłość
płomienie
jeśli kiedyś ją spotkasz
przytul mocno do serca
otrzymasz w zamian wiele
ciepła
a jeśli zranisz choćby
jednym słowem
oblicze zmieni na smutne,
szare i deszczowe
ona nosi imię jesieni
kruche jak jesienne liście
o oczach lśniących złociście
gdy ją pokochasz to odmienisz
nadzieję na wiosnę w zieleni
zanim zimowym snem przyśnie...
- cichosza * * * ( ona nosi imię jesieni )
Lekko słonecznie, lekko deszczowo, raczej chłodno.
Słonecznych, bezdeszczowych, gorących myśli :)
Witaj Zuziu :)
UsuńTrudno nie zahaczyć w tak pięknym temacie o poezję stworzoną dla niej (dla niego). Tyle słów, szeptów, wyznań, wierszy, poematów, powieści obraca się wokół duetu ona-on...
Kocham
zamknięci w kuli własnych uczuć
w barwach złotobrunatnej jesieni
z niesłabnącym zachwytem
wpatrujemy się w siebie
ze zdziwieniem w pytaniu
gdzie byłeś, gdzie byłaś
gdy wcześniej szukaliśmy siebie
w przypadku złączeni
na czas oboje odnalezieni
zamknięci poza życiem
na jawie i we śnie razem
wpleceni w swoje marzenia
znaleźliśmy siebie w miejscu
gdzie każdy z nas był już sobą
ty byłeś mną a ja tobą
sklejeni jak dwie kartki w jedną
co gdy rozkleić będzie się chciało
zniszczy się mnie, ciebie i całość
tylko siebie, sobie dać możemy
wraz ze wszystkim co przeżyjemy
a na końcu tej wspólnej drogi
razem z Tobą kochany chcę
spłonąć...
- Brygida Błażewicz (ze strony GoldenLine)
Jesień dziś u mnie w deszczowo-wietrznej odsłonie, z przyjemnością więc delektuję się piątkowym wieczorem w domowych pieleszach z przedsmakiem weekendu i z lampką czerwonego wina. Pozdrawiam Cię najcieplejszymi myślami, z uśmiechem:)))
Zuziu, i dla Ciebie mam piosenke.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=dqIxbdnMk6c
Jeszcze raz pozdrawiam bardzo serdecznie
Dobry wieczór Ewuniu,
Usuńczytając poezję miłosną można odnieść wrażenie, że poetom łatwiej było stworzyć nieśmiertelne dzieła wielbiące osobę kochaną, niż wyznać to uczucie bezpośrednio wybrance. Jestem za a nawet przeciw ;-)))
jasnym płomieniem
rozbłyśnie
nie poparzy ogniem
nie spopieli na proch
ale ciepłem swoim ogrzeje
ciebie i cały Twój dom
miłość jesienna
krucha, złota, ciepła
jak jesienne liście
błyszcząca złociście
cicho siądzie przy kominku
zasłuchana
pachnąca pomarańczami
patrząc na iskry tańczące
na polanach
z sentymentem powspomina
czas miniony ten za nami
i poda ci dłoń nieco drżącą
z łezką nostalgii w oku
bo jesienna miłość
to ciepło, cisza i spokój...
- cichosza * * * ( jesienna miłość )
Dobrano Ewuniu, snów pięknych jak najpiękniejsza poezja :)))
... piękna ta jesienna miłość błyszcząca złociście, krucha i ciepła, pachnąca pomarańczami; rozzłociłaś mi poranek przy małej czarnej, piękne dzięki Zuziu:)
UsuńDużo pogody na dzisiaj, pozdrawiam ciepło i zapraszam na kolorowy spacer :)))
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że już weeeekeeend. :))) a Panie rozmawiały o daliach - kwiatach jesiesieni i to byłoby moje frywolne "Słowo na Dobranoc" -
♥♥♥... Dalie...♥♥♥
Nasze impresyjne dziewczyny, jak te dalie
piękne, powabne.urocze - po prostu fajne.
Pracują, prasują, śniadania nam szykują
i jeszcze w nagrodę do łóżka przywołują.
Panowie --
Muszę wam powiedzieć, tak miedzy nami
że niesamowicie są pachnące konwaliami
I odurzają mnie elektryzująco zapachami
Że czuję się przy Nich, jak młody zakochany...
--♥♥♥--
:)*
A kołysankę posłuchamy w wykonaniu Zamachowskiego & Grupy MoCarta - "Kobiety jak te kwiaty"
http://www.youtube.com/watch?v=3rX_S9eoV7I
--♥♥♥--
Dobranoc, dobranoc impresyjnym Paniom, a zwłaszcza Najmilszej naszej Gospodyni. :)))♥♥♥ i czułe pa do poranku.:)))♥♥♥
Dobry wieczór Jasieńku :)*
UsuńJakoś na razie do łóżka mi daleko, no chyba, że ... niekoniecznie do snu :)))*
Zauroczona Twoim pamfletem z Ogrodniczkami w roli głównej, pozwolę sobie zakończyć deszczowy piątek takim skromnym podarunkiem.
--♥♥♥-- Mężczyźnie --♥♥♥--
Nie wiem, jak ty mnie możesz kochać,
za głupie wiersze, roztrzepanie,
za to, że bujam wciąż w obłokach,
chcę pocałunku przed śniadaniem,
że ciągle gubię rękawiczki
i czasem w słowach brak logiki,
trochę tajemnic skrywam w myśli,
nie chcę spowiadać się przed nikim,
za łzy, co wiszą gdzieś na rzęsie,
na półkach niewytarte kurze...
Za co mnie kochasz powiedz wreszcie,
już pewnie dość masz tych wynurzeń.
Na cadillaca mnie dziś nie stać,
lecz z tobą cieszy mnie rozmowa,
bo w światłocieniach i szelestach
wierszem ci miłość chcę darować.
--♥♥♥--
Dobranoc, dobranoc Romantycznym i Tobie Mileńki mój :)))♥♥♥... przytul mnie mocno, a na jutro zamówiłam piękne, jesienne słońce :)))♥♥♥
... zagram też, za chwilę...
... i już nic innego, tylko pokołysze dzisiaj romantycznie ... Edith Piaf - Non, Je ne regrette rien -
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Q3Kvu6Kgp88
*** Nie, nic, a nic***
nie, nic a nic
nie, nie żałuję niczego
ani dobra, które mi uczyniono
ani zła, już jest mi wszystko jedno
nie, nic a nic
nie, nie żałuję niczego
to spłacone, zamiecione, zapomniane
nie obchodzi mnie przeszłość
rozpaliłam ogień
moimi wspomnieniami
moje troski, moje przyjemności
już ich nie potrzebuję
wymiecione miłości
i drżenie ich głosu
wymiecione na zawsze
zaczynam znów od zera
nie, nic a nic
nie, nie żałuję niczego
ani dobra, które mi uczyniono
ani zła, już jest mi wszystko jedno
nie, nic a nic
nie, nie żałuję niczego
bo moje życie, moje radości
dziś zaczynają się od Ciebie
--♥♥♥--
... z bukietem jesiennych róż i czułym całusem do poranka :)))***
... bez budzika :)))*
Serdecznie dziekuje za pozdrowienia
OdpowiedzUsuńcudownie sobie przedlysmy i poprzeplatalysmy rozne piekne watki jesieni
"U przasniczki siedzialy jak aniol dzieweczki,
przędly sobie, przędly jedwabne niteczki"
Zycze rowniez dobrej nocy
Joasiu :-) Same anioły... i Stanisław Moniuszko ;-)))
UsuńPrząśniczka — Stanisław Moniuszko
http://www.youtube.com/watch?v=ZJaThhR91pE
... dłuuugich, pięknych nici babiego lata i dobrej nocki :)