Powered By Blogger

wtorek, 7 stycznia 2014

W szkatułce wiersza

Poleskie pejzaże w styczniu (fotki z wczorajszego spaceru, 6.01.2014 r.).
Gdzieś tam się żagiel bieli...
Pejzaż stawu z wieży widokowej. Łabędzie tylko pośrodku niezamarzniętej tafli.
Dokładnie widać, gdzie kończy się lód, a zaczyna kasza lodowa.
Bazie nie czekają na marzec.
Dzięcioł duży samiczka (bo bez czerwonej czapeczki).
Kotki olchy już podbarwione na bordowo.
Tu się nie śpi, tu się cały rok pracuje...
... i oto efekt - piękne żeremie.
Ciekawy porost, rosnący tylko w zimie - chrobotek strzępiasty.
Widłak w promieniach słońca (roślina chroniona.)
Drzewo z jemiołą.
Pałka w siódmym niebie? ;-) Być może... ale tutaj niebo przegląda się w stawie.
W szkatułce wiersza

Czasami wiersz jest blisko
na wyciągnięcie dłoni,
mogę w nim zamknąć wszystko
i myśli sens dogonić.

Bo kiedy wiersz jest obok
nic dla mnie się nie liczy,
w strofach rozmawiam z tobą
o wszystkim i o niczym.

Tęsknota, czułość, smutek,
kwiat w delikatne wzory,
marzenia też zanucę
uczuciem i kolorem.

Styczniowy szron za oknem
w pochmurny, senny ranek,
są w nim jesienie słotne
i wiosny rozśpiewane.

Wiatr, co rozwiewa latem
nabrzmiałe kłosy żyta
i smak porannej kawy...
co jeszcze? Już nie pytaj.

Słuchaj, ile w nim ciszy,
zapach, melodia słowa...
i wiem, że miłość słyszysz,
gdy chcę ją w wierszu schować.

(z szufladki wspomnień)

73 komentarze:

  1. Dzień dobry :)*
    I po świętach. Można jeszcze nacieszyć oko pięknymi o każdej porze roku pejzażami Polesia Lubelskiego.Przyjemnego czytania, oglądania... pogodnego wtorku i do spotkania po pracy :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Ewuniu :)
    Interesujący spacer odbyłaś, sądząc po fotkach. Lasek brzozowy, staw z łabędziami. Przyroda rozkwita mimo początkowych dni stycznia. I być może razem z nią budzą się w nas, uśpione, nieuświadomione uczucia.

    ... Jezioro ma twój zapach i twój smak
    Czuję to, gdy zanurzam w nim twarz

    Wspomnienia palą mnie jak słońce
    Wspomnienia jak lawa gorące
    Uciekam przed nimi tak co noc

    Powietrze się napełnia światłem do dna
    Nawet nie wiesz, jak bardzo mi ciebie brak...

    - Chłopcy z Placu Broni

    ... słonecznie, chłodno, trochę niechcący trzeba ruszyć w tydzień pracy.
    Wtorkowo, z ciepłym uśmiechem :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... mała przerwa na kawę z odrobiną kalorii i dalej pęd ku działaniu ;-)))
      Ze słonecznej, błękitnoniebej zachodniej uśmiechy i pozdrówka zupełnie wiosenne :)))

      Usuń
    2. Witaj Zuziu.
      To tekst Beaty Kozidrak.. Chłopcy z Placu Broni tylko śpiewali ten utwór.. Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Dobry wieczór Zuziu :)
      Poleski Park Narodowy, to miejsce, które fascynuje mnie bez względu na porę roku. Harmonia i niezwykły urok krajobrazu mało skażonego ludzką cywilizacją jest idealnym miejscem na wędrówki, podglądanie przyrody i prawdziwe wyciszenie od zgiełku cywilizacji. Szeroki oddech Polesia pozwala odpocząć i zachwycić wszystkie zmysły i duszę, odkrywać coraz to nowe ciekawostki przyrodnicze, chociażby takie, jak te cudne lejki chrobotka, które widziałam pierwszy raz w życiu :)
      Dobrze, że mam tę krainę "o rzut beretem", tj. 60-70 km od miasta, a moja wschodnia "duszo-szczipatielna" tęsknica zawsze do niej ciągnie...:)
      Na Wschodniej ciąg dalszy jesienno-wiosennej pogody, wieczór jest ciepły i cichy, czas więc wyjąć ze szkatułki kolejny wiersz, tym razem z Jeziornym Aniołem.

      Jeziorny Anioł

      kim jesteś dla mnie co-m już w jesiennym srebrze
      w dzieciństwie powiadali żeś skrzydlaty, dobry
      i płyniesz nade mną niczym chmura po niebie
      nocą parną sprowadzasz niebieski sen - chłodny

      szukam ciebie gdzieś poza legendy granicą
      czasem w sadzie gdy policzki jabłkom czerwienisz
      tyś pąsową różą z ogrodu, z miedzy - bylicą
      hulaką gdy łkasz w duecie z wiatrem jesienią

      gdy jesteś przy mnie nieśmiałość odczuwam
      lecz słowa nie słyszę – tylko podszepty ciche
      nim pojmę i w strofy je włożę - już odfruwasz
      i z oddali stajesz się wspomnieniem i echem

      znad tafli jeziora i w wyścigu z perkozem
      niestrudzony, wciąż zakochany w szmaragdach wód
      do mych stóp bosych rzucasz poranne zorze
      tyś prawdą i bajką - pełną skrzydlatych złud.

      - Zofia Szydzik

      Jezior na Polesiu nie brakuje, aniołów pewnie też... śpią w każdym źdźble trawy. żeremiach bobrów, połysku rosy na baziach...
      Dobrego wypoczynku przy wieczornej poezji, z uśmiechem :)))

      Usuń
    4. Dobry wieczór Iza.
      Dziękuję za sprostowanie, nie znałam tego utworu i zawierzyłam podpisowi pod tekstem.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    5. Ewuniu,
      piękne i naturalne - "..... gdy jesteś przy mnie nieśmiałość odczuwam..... tyś prawdą i bajką - pełną skrzydlatych złud."

      Twój tekst jest niezwykle zachęcający do odwiedzenia rejonu Polesia. Jeziora, ptaki, przyroda - cudniej urody chrobotek, o którym czytałam, natomiast nie miałam okazji na kontakt w naturze. Tym razem na spotkanie wiosny, zapewne jeszcze za wcześnie, ale wiersz wart wpisania ;-)

      bądź cierpliwy - poranna zorza
      wiersze pisze o przedwiośniu
      o ptasiogłosej siwej brzozie
      o hymnach śpiewanych na sośnie

      już przyszło - zburzone kipielą
      deszczem zmywa zimową grudę
      znika asceza pyszniąca się bielą
      i wsiąka w wielkopostną rudość

      tylko spójrz - krokusy rozkwitem
      przegoniły kolebkę ciszy
      dzwoniąc kwietną nadzieją życiu
      słuchaj z uwagą a usłyszysz

      wiosnę za nią kapelę świerszczy
      zapyta - jak było na skraju snu
      i znajdziesz swój kąt w jej wierszach
      w kropli rosy w wonnej kiści bzu

      - Zofia Szydzik czekając na wiosnę

      ... pracowity i dłuuuuuugi był dzisiejszy dzień. Po kilkudniowym luzie czekające " w kolejce", niecierpiące zwłoki sprawy dopiełam i czuję się zupełnie bez energii. Dobrze, że na oddech i uśmiech jest Ogródek ;-)))
      Relaksująca się Ogrodniczka pozdrawia Współogrodników :)

      Usuń
    6. ... mam nadzieję, że i ja "swój kąt znajdę w jej wierszach". Tylko jeszcze trzeba poczekać około dwóch miesięcy. A może wcześniej? Jakoś jednak nie chce mi się wierzyć, że zima całkiem odpuści tego roku.
      A tymczasem przyszła noc i zaprasza nas na urocze rendez-vous z pewnym panem... ;-)

      Noc ja i księżyc

      Stoję w oknie - czekam. Tej nocy mam randevu.
      On spóźniony? Wszak godziny mi nie wyznaczył!
      Gdy zjawi się, spojrzę w jasną twarz i wyznam mu,
      że czekam bez żalu, a los mi go przeznaczył!

      Na tle ametystów nocy swą twarz wciąż zmienia.
      Bywa, jak złoty denar gdy przybywa w zaloty,
      to znów wychudły, niczym szabla Saracena.
      Urzekający wędrowiec lśniący od pozłoty.

      Bezsenność dobrze się w jego towarzystwie.
      Miłe spacery we dwoje po nieboskłonie...
      Sycę zmysły widokiem nim czar ten pryśnie,
      w każdej jego kwadrze wraz z nim w poezji tonę...

      - Zofia Szydzik

      Mój wtorek przebiegł dzisiaj łagodnie, bez jakichś szczególnych wstrząsów, jeśli chodzi o obowiązki zawodowe. Jeszcze kolejka się nie zaczęła; chwilowo wszystko na bieżąco, a nowy teren zacznę dopiero pojutrze.
      ... energetyczne i ciepłe myśli ślę Tobie na wieczór :)))

      Usuń
    7. ... dzięki Ewuniu za wsparcie i księżyc ;-)
      Jutro mając pobudkę o nieprzyzwoitej porze dobranocne strofy wpisuję.

      * * * * *

      Tyś jest, jak dzień wiosenny z pogodą błękitną,
      I majowe w swej duszy nosisz poematy,
      Radością zasadzone myśli w tobie kwitną
      Ruchliwe, jak motyle, i wonne, jak kwiaty.

      Lubię wspominać twoje miłosne spojrzenia
      Zatulone w powiekach, jak stokrocie w trawie,
      I krągły śmiech, co z warg ci zęby wypłomienia,
      Białe, jak miąższ jabłeczny, w czerwonej oprawie.

      Kiedyś potem - jesienią bez ciebie żałosną,
      Gdy smutek serce ścichłe napełni po brzegi,
      Niech mi się przyśnią twoje, w białych sukniach wiosno,
      Pocałunki słoneczne : twe maleńkie piegi.

      - Kazimierz Wierzyński

      ... dobranoc Ewuniu, dziękuję za interesujące fotki, opisy, wiersze, muzykę, do jutrzejszego ranka :)))

      Usuń
    8. ... ja też się już wybieram Zuziu... w sen, z biletem na księżyc ;-)

      bilet na księżyc


      gdy przyjdzie mi kiedyś dotknąć kresu
      bez zdziwienia i łzy szkarłatnej
      niech mi będzie wolno zdecydować
      o podróży bezkresnej ostatniej

      wyjdę przed dom w noc jasną bez skazy
      spojrzę na gwieździstych sfer krajobrazy
      by stwierdzić - podróży mi potrzeba
      z biletem na księżyc... nie do nieba

      z kuferkiem na drobne manatki
      spowita zwiewnie w materię szarą
      do łodzi niebieskiej w rejs ostatni
      zaprosi mnie przewoźnik Charon

      wyjdę na próg domu w ciepłym swetrze
      i zaciągnę się nocnym powietrzem
      by stwierdzić - podróży mi potrzeba
      z biletem na księżyc... nie do nieba

      zamieszkać chcę na morzu jasności
      co kwadra nową nałożyć twarz
      by pośród gwiazd w ametyście nieba
      wraz z luną odwieczną trzymać straż

      pragnę płynąć na patrol z księżycem
      lśnić na nocnym niebie- słońca odbiciem
      jestem pewna - biletu mi potrzeba
      biletu na księżyc... nie do nieba.

      - Zofia Szydzik

      Dobranoc Zuziu, dziękuję za dzisiejszą rozmowę poezją - jasnych, księżycowych snów, pa :)))

      Usuń
  3. Witam w słoneczny wtorek:)
    Cudne te poleskie pejzaże Ewo.:)
    Ja dopiero wróciłam ze spaceru. Pogoda wiosenna. Na termometrze +10 i nie chce się siedzieć w domu. Trafił mi się dzisiaj cudny model - drozd kwiczoł. Pięknie pozował do zdjęć. Wypatrzyłam też dziuplę pełzacza.
    Wczoraj nie udało mi się "polowanie" na ptaki. Jakieś cymbały strzelały petardami i płoszyły ptactwo.

    René Magritte Painting cover by Domenico Scarlatti : Sonata D minor K 9 (Jazz Version)

    http://www.youtube.com/watch?v=JErlUWjnCE8

    Pogodnego popołudnia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Izo :)
      Dziękuję za zachwyty nad moimi poleskimi pejzażami :) W swoich wędrówkach staram się uchwycić ich piękno i szczegóły godne pokazania, których w innym miejscu trudno odnaleźć, a czasem nawet wcale. Tym razem moim znaleziskiem Number One był przepiękny porost, chrobotek strzępiasty, o niezwykle urokliwych trąbkach, w kolorze grynszpanowej zieleni. Można go spotkać jedynie w zimie, a i tak trudno go wypatrzeć, gdyż jest niezwykle maleńki; na zdjęciu jest w dużym powiększeniu.
      A jak Ci się podoba "pałka w niebie"? Zgadnij, w jaki sposób to zdjęcie zostało zrobione? :)) Spróbuj go powiększyć...
      Polesie jest dzikim miejscem i żadne cymbały z petardami tam nie trafiają, bo nie ma tam dla nich widowni. Jeziora i stawy w większości są zamarznięte; tylko sam środek wód, gdzie las i przybrzeżne szuwary nie dają cienienia, wolne są od pokrywy lodowej.
      A dzięcioł trafił mi się całkiem "przy okazji"; siedział na bardzo wysokiej olsze i z wielkim trudem można go było przyciągnąć obiektywem. Żałuję też, że nie miałam ze sobą sekatora, aby naciąć bazi do wazonu, a łamać nie mam zwyczaju.
      Czas spacerów skończył mi się na kilka dni, ale mam nadzieję, że taka pogoda utrzyma się do przyszłego weekendu. Dobrze, że ten tydzień roboczy jest o jeden dzień krótszy :)
      Lubię barokowe sonaty Domenico Scarlattiego, a w dżezowej aranżacji pierwszy raz je słyszę :) Okazuje się, że niejednego klasyka można tak zagrać. Nawet Czajkowskiego.

      European Jazz Trio Valse Des Fleurs Tchaikovsky

      http://www.youtube.com/watch?v=5PEI6dFr474

      Przyjemnych chwil w zaciszu wieczoru :)))

      Usuń
    2. ... errata: zacienienia, sorry :)

      Usuń
    3. Dobry wieczór Ewo :)
      Szkoda,że ta pałka taka samotna. Może wygląda partnerki i potem zaśpiewa z Adamem Astonem ;)))

      Adam Aston - W siódmym niebie

      http://www.youtube.com/watch?v=c52zxEOD1Mo

      Zdjęcie świetne. Niebo w stawie....Lustereczko powiedz przecie..... :)))

      Usuń
    4. :)))
      A może partnera? Nie wiem, czy to on, czy też ona... ale jak już go/ją znajdzie, to pewnie już o nic nie będzie pytać... ;-)

      Adam Aston - Nie pytaj mnie o nic

      http://www.youtube.com/watch?v=u0jiwZOJxG0

      Dziękuję bardzo za podobasia; abstrahując od chrobotka, pałkę uznałam za przebój Trzech Króli... ;)))

      Usuń
    5. :)))
      No tak.We dwoje zawsze lepiej...;))))
      Pora na tulenie jasieczków więc przyniosłam gwiezdny blues :)

      Gwiezdny blues

      Gwiazdy skaczą jak polne koniki
      Niebo radosne nad nami
      Nie stracić z oczu tej szachownicy
      Bóg z ręki swe gwiazdy karmi

      Czasem wygładzi im ramiona
      By łatwiej wpadać w nie na m było
      Czasem przypomni w środku nocy
      Ślady dzieciństwa - pierwszą miłość

      A może gwiazdy te są nasze
      I Bóg zapomniał o nich całkiem
      Więc tylko czekać nam uparcie
      Że wkrótce gwiezdny grad się zacznie

      I będzie spadać nam do stóp
      A my zaczniemy po nich chodzić
      Warto doczekać takiej chwili
      Po gwiezdnym polu wiecznie gonić

      I tarzać się w tym gwiezdnym pyle
      I zbierać wszystkie do koszyka
      I nie oszaleć od tych gwiazd
      Lecz tylko wszystkie jej przywitać

      Adam Ziemianin

      I kołysanka też z gwiazdkami ;)))

      Kołysanka dla dzieci " Ach śpij kochanie"

      http://www.youtube.com/watch?v=tEXxmicrfVg

      Dobranoc wszystkim i Tobie Ewo.Aaaaaa...kotki dwa.Puszystych snów ;)))

      Usuń
    6. :))) ... dziękuję Izo, choć przez chwilę poczułam się dzieckiem:)
      A ja Tobie na wieczór zaleśmianię.

      Wieczór

      Drobne okno otwórz niespodzianie,
      Niech zobaczę twe łóżko przy ścianie!
      Taka cisza, że nie poznać świata -
      Jeden tylko na dębie liść lata.

      Koral zorzy po podpłociu biega
      I sam siebie na sękach postrzega.
      Motyl w zmierzchu biało nam się ziścił,
      Gdy się skrzydłem do malwy przyliścił.
      Ciche grabie z najcichszą łopatą
      Tkwią we dwoje i do snu pod chatą,
      Kto w nie spojrzy - zrachuje dwie cisze.
      Dal się w oczach umyślnie kołysze.
      Wieczór różnie niszczeje po krzakach,
      Cień do rowu włazi na czworakach.
      Za miedzami, za ustroniem młyna
      Bóg się kończy - trawa się zaczyna.
      Kurz, świetlejąc, dogasa nad drogą,
      I jest wszystko, choć nie ma nikogo!

      Tylko brzoza, kwitnąć w światów mnóstwo,
      Całuje swoje w snach odmilkłe brzóstwo
      Z nagłym szeptem wcudnia do strumienia,
      Gdzie raz jeszcze w brzozę się zamienia.

      - Bolesław Leśmian

      ... i w podzięce jeszcze nieco futrzaków ;) Zamfir - The lonely shepherd.

      http://www.youtube.com/watch?v=iotjX2xkdfg

      Dobranoc Izo... ciepłych i wesołych snów :)))

      Usuń
  4. I prawie po jesienno-wiosennym, zapracowanym wtorku. Jaśko chyba się zadrzemał w poduchach... pozdrawiam czule :)*
    A tymczasem nadeszła pora dla Słowa na Dobranoc. Dziś wypowiem je wierszem Aleksandra Puszkina.

    •●◕ڿڰ•“˜Cóż tobie imię moje •●◕ڿڰ•“˜

    Cóż tobie imię moje powie?
    Umrze jak smutny poszum fali,
    Co pluśnie w brzeg i zmilknie w dali,
    jak nocą głuchą dźwięk w dąbrowie,

    Skreślone w twoim imionniku,
    Zostawi martwy ślad, podobny
    Do hieroglifów płyt nagrobnych
    W niezrozumiałym języku.

    Cóż po nim? Pamięć jego zgłuszy
    Wir wzruszeń nowych i burzliwych
    I już nie wskrzesi w twojej duszy
    Uczuć niewinnych, wspomnień tkliwych.

    Lecz gdy ci będzie smutno — wspomnij,
    Wymów je szeptem jak niczyje
    I powiedz: ktoś pamięta o mnie,
    Jest w świecie serce, w którym żyję.

    Przełożył: Julian Tuwim

    •●◕ڿڰ•“˜

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miły mój :)))*** ..."wymów je szeptem, jak niczyje" i... miłych snów :)***

    ... za chwilę pokołyszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i moja kołysanka z Marie Laforet - Мon amour mon ami -

      *** Moja miłości, mój przyjacielu***

      http://www.youtube.com/watch?v=bc2Rsd7n7JM

      Ty mą miłością, mym przyjacielem
      Kiedy śnię (marzę) to o tobie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy śpiewam to dla ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Nie mogę żyć bez ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      I nie wiem dlaczego

      Nie znałam innego chłopca niż ty
      Jeśli poznałam nie przypominam go sobie
      Po cóż więc starać się jakkolwiek porównywać
      Mam serce, które wie kiedy ma rację
      I ponieważ ono obrało twoje nazwisko

      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy śnię (marzę) to o tobie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy spiewam to dla ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Nie mogę żyć bez ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      I wiem bardzo dobrze dlaczego

      Nigdy nie wiadomo dokąd pójdzie miłość
      I ja, która sądziłam, że będę w stanie kochać Cię zawsze
      Tak, kiedyś opuściłam Cię, na próżno
      śpiewałam innym niż tobie
      Za każdym razem trochę gorzej.

      Moja miłości, mój przyjacielu
      Kiedy śpiewam to tylko dla ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      Nie mogę żyć bez ciebie
      Moja miłości, mój przyjacielu
      I nie wiem dlaczego...

      •●◕ڿڰ•“˜

      ... najczulej :)***

      Usuń
  5. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Ciepły, styczniowy wtorek kończy swoje panowanie i już czas dla "Słowa na
    Dobranoc" Bogusza Jana Szulca w jego wierszu -

    * * *...Serce...* * *

    .•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•..


    Z dymu wydmucham sobie twoją twarz,
    Z papieru ulepię białe twoje ręce,
    I tylko serce musisz mi dać,
    Bo skąd ja wezmę takie piękne serce.

    Wierszem opiszę cały umysł twój,
    A prozą wszystkie twoje słowa,
    I tylko serce musisz mi dać,
    By je opisać za mała ma głowa.

    Namaluję na ścianie całą twoją krew,
    Pędzlem wyznaczę tętnice i żyły,
    I tylko serce musisz mi dać,
    Bo niczym bez niego by te kreski były.

    Z gałganów uszyję wszystek ubiór twój,
    I pod nim skryję nagość twego ciała,
    I tylko serce musisz mi dać,
    By cała ta praca się nie zmarnowała.

    .•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•..

    Kołysanka na dziś - Paweł Orkisz - Raj (Ballady o miłości)

    wwwPmvbV5vVqtU.youtube.com/watch?v=

    .•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•..

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)))*** " tylko serce musisz mi dać.:)))*** najczulej...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      ... bry i dooobrauuunoooc... :)))*Trochę Cię dziś wyprzedziłam, ale mój wtorek zaczął się przed piątą rano - wybacz, pa :)***

      Usuń
  6. Czwartkowe bry :)*
    Szybko ten tydzień biegnie, już dziś czuję przedsmak piątku :)
    Jeszcze bardzo ciemno, jeszcze nie widać przyrastania dnia z rana, ale po południu już jaśniej o 10 minut i to jest piękna nowina :))
    Poza tym nie ma mrozu, śniegu, mgły, zadymki i wszystkiego, czego nie lubię o tej porze roku.
    Do szybkiej, porannej kawy proponuję dzisiaj przebudzankę z "Budką Suflera" .

    ***Adam i Ewa***

    http://www.youtube.com/watch?v=faqLxma5NfI

    Ona i on, niebo i grom, losów ciągła zmienność
    ona i on, morze i ląd, jedność i odmienność...
    Miłość sama przyjdzie nieproszona,
    wtedy każde szybko, bardzo szybko się przekona

    Od kiedy świat tylko trwa,
    Adam wciąż z Ewą gra
    ludziom na złość, piekłu w grę,
    bieguny dwa łączą się.

    Ona i on, miejsce czas, i historia cała,
    ona i on, Wenus i Mars, dwa krążące ciała...
    Miłość ich odnajdzie, choć nie szuka,
    do każdego serca, chcesz czy nie chcesz, wnet zapuka

    Od kiedy świat tylko trwa,
    Adam wciąż z Ewą gra
    ludziom na złość, piekłu wbrew,
    bieguny dwa łączą się. (2x)

    Ona i on, niebo i grom, koniec i początek,
    ona i on, morze i ląd, nieskończony wątek.
    Miłość sama przyjdzie nieproszona,
    wtedy każde szybko, bardzo szybko się przekona...

    Od kiedy świat tylko trwa,
    Adam wciąż z Ewą gra
    ludziom na złość, piekłu wbrew,
    bieguny dwa łączą się.

    słowa: Andrzej Mogielnicki, muzyka: Romuald Lipko.

    ... i już zmykam do pracy. Wszystkiego co przyjemne, radosne i pogodne na dziś :)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry Ewuniu :)
    Sennie, szaroburo, a dzień pracy wzywa do obowiązków. Na rozjaśnienie i pogodne myśli randka z senną chwilką, która bywa rajem ;-)

    dziękuję za noc
    co tak szybko zsunęła się
    jak jedwab
    na koniec snu
    poskładał
    chociaż przez kilka
    sennych mgnień
    strzępy w całość
    kiedyś zdawała się
    nigdy niepodzielna

    witając - jesteś już - rzekłeś

    - jestem
    jak nigdy tak blisko
    a droga daleka
    acz bliską się zdaje
    błądziłam
    ty wciąż niedościgniony
    uciekasz
    mów do mnie
    słowa twoje
    jak nektar spiję
    tobie tęsknoty moje
    jak kwiecie życia oddaję

    - przytul się
    gdy ciebie widzę
    znów żyję
    i słowa się nie wstydzę

    ten pocałunek
    prawie realny
    sklamrował usta
    gdzie ukryłam
    ciszę
    na tę chwilkę zdaje się być rajem
    czekam kryjąc się za powieką
    i serce mi pęka
    a życie
    nie ustaje
    jak morska fala za falą
    wciąż bije
    aż skruszeję

    - Zofia Szydzik senna chwilka rajem

    ... środy bez zawirowań, z uśmiechem, do spotkania na ścieżkach Ogródka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu, oczywiście, że w środę :)))
      Tak to się zdarza, gdy o ciemnej nocy półprzytomnego człowieka budzik ze snu wyrwie; dobrze, że pamięta jeszcze, jak się nazywa ;)
      Do rzeczy jednak, czyli do popołudniowej pogawędki z poezją. Już porządnie postawiona do pionu po kilku kawach i środowym zabieganiu mogę Ci - obok Sennej chwilki - zadedykować Słodką chwilę.

      Słodka chwila

      trzymałam ją kiedyś w dłoniach,
      słodką, miłości pełną!
      była maleńka, jak kropelka dżdżu.
      pachniała delikatnie, jak w pełni rozkwitnięta
      kiść bzu!

      uchyliłam dłonie - uleciała wraz z zapachem,
      lekko, jak promyk słońca przed zmrokiem.
      wciąż jeszcze stoję w tym samym miejscu,
      oczarowana jej urokiem...

      cudownie jest łapać małe chwile,
      lecz trwają krótko, jak życie motyli!

      - Zofia Szydzik

      Może gdyby trwały dłużej nie byłyby tak słodkie, a popadłyby w rutynę? Warto je celebrować nawet w hałaśliwej codzienności...
      ... w ciepełku domowych pieleszy, serdecznie, z uśmiechem :)))

      Usuń
    2. ... Ewuniu, słodkich chwil nigdy nie jest za dużo :)))
      Ze słodkimi chwilami i zachodzącym słońcem można pomarzyć.

      W blaskach zachodu pożółkł świat,
      Czule kwietniowy chłód się skrada.
      Spóźniłeś się o tyle lat,
      A jednak jestem tobie rada.

      Siądź bliżej, usiądź przy mnie też
      I uśmiechając się oczami,
      Na ten niebieski zeszyt spójrz -
      Dziecinny zeszyt mój z wierszami.

      Przebacz, że tonąc w smutku złym
      Cieszyć się słońcem nie umiałam.
      Przebacz i to, że w życiu mym
      Innych za ciebie często brałam.

      - Anna Achmatowa W blaskach zachodu... przełożył Anatol .............................Stern

      ... próbuję odpocząć, może się uda ;-)))
      Z ciepłymi myślami :)
      ...

      Usuń
    3. Uwielbiam poezję Anny Achmatowej i te rozmowy ;-)

      ***Lubię te rozmowy po świt prowadzone

      Lubię te rozmowy po świt prowadzone-
      Na maleńkim stoliku szklanki wystudzone,
      Nad czarną kawą cienkie, wonne smużki pary,
      Kominek rozbuchany zimowym ciężkim żarem,
      Wesoły ostry ton literackiego żartu
      I to pierwsze spojrzenie, bezradne, nieodparte.

      przekłąd Zbigniew Dmitroca

      ... z wieczornym pozdrowieniem, nieodparcie :)))

      Usuń
    4. ... jestem pod wrażeniem obejrzanego filmu - pokazał jak trudno pogodzić w sobie sprzeczności, zadowolić tych, których kochamy, znaleźć ten złoty środek pozwalający na ułożenie życia tak, aby nie ranić nikogo.
      Ewuniu, czas na zamknięcie dzisiejszego dnia z poezją wielkiego poety romantyzmu.

      O nie mów mi, o nie mów mi
      O szczęściu tych minionych dni,
      Gdy miałaś duszę moją całą.
      Pamiętam je, dopóki czas
      Nie przyjdzie sprawić, iżby z nas
      Śladu na ziemi nie zostało.

      Czyż mogłabyś - czyż ja bym mógł
      Zapomnieć serca twego stuk,
      Gdym pieścił złoto twych warkoczy ?
      Dziś jeszcze widzę pąs twych warg,
      Co tchnąc miłością, skąpią skarg,
      I młodą pierś, i tęskne oczy.

      Do sercam tulił cię, a ty
      Miewałaś w oczach rzewne mgły -
      Wyrzutu może ? czy zachęty ?
      I znowum cię w uściski brał,
      Jak gdyby chcąc; by pieszczot szał
      W niebytu stracił nas odmęty.

      A potem, gdy się powiek brzeg
      Łączył w puszysty jeden ścieg,
      Kryjąc błękitne kule na dnie -
      Rzęs twoich długich kładł się cień,
      Na licach, jak gdy w mroźny dzień
      Na śniegi pióro kruka spadnie.

      Że znów mnie kochasz, miałem sen -
      I słodszy był mi majak ten,
      Niż gdybym płonął znów na jawie
      Dla innych serc, dla innych lic:
      Bo one mi nie niosą nic,
      Gdy ze snem moim je zestawię.

      Więc nie mów mi, wiec nie mów mi,
      Że nigdy już nie wrócą dni,
      Co sennym sycą mnie wspomnieniem -
      Póki się nie zmienimy w głaz
      I póki nam nie powie czas,
      Że myśmy tu znikomym cieniem.

      - George Gordon Byron O nie mów mi...
      ... nie podano tłumacza.

      Dobranoc Ewuniu, ..." póki się nie zmienimy w głaz...",
      wypoczynku od codzienności spraw, pa :)))

      Usuń
    5. Nie miałam czasu dziś na film, może kiedyś doba będzie dla mnie dłuższa? ;-) Dziękuję Zuziu za środową poezję; jeszcze tylko szarobury na dobranoc...

      Dzień dogasa, umyka. Gdzieś poza widnokres
      słońce spada jak kamień, czerwienieje w biegu.
      Rzeka płynie leniwie, rozczapierza mokre
      macki mgły, białą ciszą otulając brzegi.

      Czarne wierzby, zgarbione, zastygły nad wodą,
      zadumane, wpatrzone w pociemniałą taflę.
      Skrzące sny śnią o wiośnie, kiedy wiatr jak obłok
      mgłę uniesie, a w rzece rozpalą się gwiazdy.

      W taki wieczór, czasami, przystanę nad brzegiem,
      wezmę w dłonie nadzieję w pąkach utajoną,
      obietnicę powrotów do gniazd - dziś pod śniegiem
      zagrzebaną, milczącą, w tęsknocie za wiosną.

      Dobranoc Zuziu, spokojnych i tradycyjnie kolorowych snów, pa :)))

      Usuń
    6. Dzięki, bez nadziei nie byłoby sensu myśleć o przyszłości.
      Może Ci pożyczyć mniej pracowitego dnia ?
      ...:)))

      Usuń
    7. ... jeśli na korzystny procent, to bardzo zachęcająca propozycja ;-)))

      Usuń
  8. Bry wew środę.:)))*

    Widać, że nasza Ewa* szybko żyje, a może na wschodzie mają inny
    kalendarz - jakiś lubliniański. :)))

    W związku z powyższym naszły mnie "czasowe" refleksje w duetach.

    Hanna Banaszak i Mirosław Czyżykiewicz - Para nasycona

    http://www.youtube.com/watch?v=8x6Q92LqL3I

    słowa: Jan Wołek
    muzyka: Jerzy Satanowski

    Oni, to para nasycona
    I życia im zostały ścinki
    Łez nie zebrane winogrona
    Zeschłe na twarzach, jak rodzynki

    On za horyzont ma niewiele
    Ona staruszka, jutro wdowa
    Ona, to niegdysiejsze ziele
    A dzisiaj igła kaktusowa

    I nie zawaha się wahadło
    I nie zatrzymasz piasku godzin
    I Ty ogłosisz swą upadłość
    Bo nie będziemy wiecznie młodzi
    Lecz kiedy przyjdzie niepogoda
    I te nieodwracalne chłody
    Mów do niej, że jest ciągle młoda
    Tylko jej suknie wyszły z mody

    Im teraz bardziej czas się dłuży
    Różaniec z sekund śledzą skrycie
    Już spakowani do podróży
    Za którą zapłacili życiem

    I Ona trzyma go za rękę
    I siedząc na kuferku łachów
    Coraz to pyta z nagłym lękiem:
    Czy nie zapomniał zabrać szachów?

    I nie zawaha się wahadło
    I nie zatrzymasz piasku godzin
    I Ty ogłosisz swą upadłość
    Bo nie będziemy wiecznie młodzi
    Lecz kiedy przyjdzie niepogoda
    I te nieodwracalne chłody
    Mów do niej, że jest ciągle młoda
    Tylko jej suknie wyszły z mody

    słowa: Jan Wołek
    muzyka: Jerzy Satanowski

    .•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•..

    Nic więcej - Hanna Banaszak i Andrzej Poniedzielski

    http://www.youtube.com/watch?v=vwbtq6CQLcA

    To może przypadek, że znów się widzimy,
    patrzymy na siebie w spokojnej udręce
    spojrzeniem spłowiałym przez lata i zimy.
    Dziś tylko się znamy, nic więcej

    Uśmiechasz się dziwnie, inaczej niż wtedy,
    gdy było do siebie nam bliżej, niż blisko
    To było niedawno, a mówi się kiedyś
    dziś tylko się znamy, to wszystko !

    Dzielimy złą ciszę obcymi słowami ,
    ty serce masz chłodne i chłodne masz ręce.
    Za chwilę pójdziemy innymi drogami,
    bo tylko się znamy, nic więcej

    Autor: Jonasz Kofta
    Kompozytor: Roman Ziemianin

    Nie czekam do czwartku i pozdrówka ślę już w środeę. :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry Jasieńku :)*
      Oczywiście, że środowo :)))* Poużywałeś sobie na mnie, mimo to kalendarz "lubliański" bardzo mi się podoba, bo skróciłam o jeden dzień oczekiwanie na wiosnę. Żeby jeszcze wiosna zechciała to respektować... eeh.
      No nie, ze mną jeszcze nie jest tak źle, jak w owych świetnych duetach z Hanny z Mirosławem i Andrzejem; upadłości nie ogłaszam, chłodnych rąk też nie mam, chyba że chwilowo posieję gdzieś rękawiczki :))) Apetyt na życie mam, nie powiem... :)
      No to sobie też "poużywam" :)))*

      Hanna Banaszak - Apetyt na życie

      http://www.youtube.com/watch?v=

      Do domu sama wrócę dziś
      pogadam z psem, do lustra zrobię kilka min
      znów nie zadzwonisz przecież wiem
      Trzeba w końcu się pogodzić z tym

      Nie będę szlochać długo zbyt
      Nim przyjdzie sen w poduszkę wsiąkną moje łzy
      A jutro zasnę jeszcze raz
      Niech no zbudzi tylko mnie przyspieszony serca rytm

      Głodna życia jestem znów, wciąż apetyt na nie mam
      Dziś przegrałam jutro dalej gram (jutro dalej gram)
      Nawet gdy mi szkodzi ciut nie stosuję żadnych diet
      Bo i tak apetyt wraca wnet

      Na Tobie się nie kończy świat
      I kochać będę znów nie raz, nie dwa, nie trzy
      ceruję dziury w niebie bo w melancholii nie do twarzy mi
      a gdy zła passa długo trwa, kiedy nieszczęścia w zgodne pary łączą się
      pociesza mnie głęboka myśl
      Żeby odbić się od dna trzeba najpierw być na dnie

      Głodna życia jestem znów, wciąż apetyt na nie mam
      Dziś przegrałam jutro dalej gram (jutro dalej gram)
      Nawet gdy mi szkodzi ciut nie stosuję żadnych diet
      Bo i tak apetyt wraca wnet

      Popełnię jeszcze grzechów moc
      i słono przyjdzie płacić mi za każdy błąd
      Lecz zawsze znajdę siły do
      Żeby łapać w żagle wiatr, żeby płynąć znów pod prąd

      Głodna życia jestem znów, wciąż apetyt na nie mam
      Dziś przegrałam jutro dalej gram (jutro dalej gram)
      Nawet gdy mi szkodzi ciut nie stosuję żadnych diet

      Autor: Magdalena Czapińska
      Kompozytor: Ryszard Sygitowicz

      •●◕ڿڰ•“˜

      ... i coś jeszcze? Aha... byłabym zapomniała.

      Hanna Banaszak - Stoisz w kolejce po moje serce

      http://www.youtube.com/watch?v=LKSMxctomiA

      Stoisz w kolejce po moje serce,
      przed tobą tylko dwóch przystojnych.
      Stoisz w kolejce po moje serce,
      starczy dla ciebie, bądź spokojny.
      Przeminął błędnych czas rycerzy.
      Musisz poczekać, jak mnie pragniesz.
      Jak ci naprawdę tak zależy,
      to stań w kolejce i stój ładnie.
      Nie można mieć wszystkiego naraz.
      Dzień taki przyjdzie, że to pojmiesz.
      Jak mam uwierzyć, że się starasz,
      to stój w kolejce, stój spokojnie.
      Stoisz w kolejce po moje serce,
      przed tobą tylko dwóch przystojnych.
      Stoisz w kolejce po moje serce,
      starczy dla ciebie, bądź spokojny.
      Nie pchaj się, nie klnij, nie denerwuj
      i dłoni nie zaciskaj w pięść.
      Stoisz w kolejce po moje serce,
      zostawię ci najlepszą część.

      - autor tekstu Hanna Banaszak

      ... no widzisz, wcale nie tak daleko... pozdrówka z buziakiem :)*

      Usuń
  9. Dobry wieczór na dobranoc. :)*

    ŚRODA za niecałe trzy godziny spotka się z czwartkiem, a czy czwartek będzie
    choć tak słoneczny jak zgubiona środa, sie jutro zobaczy.Tymczasem w
    "Słowie na dobranoc" kontynuuję moje refleksje w kołysance duetu Hanny
    Banaszak i Mirosława Czyżykiewicza -

    * * *...Odejść.. * * *

    ...•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•..

    http://www.youtube.com/watch?v=3IOZZ0FcIEo

    Dokąd uciekasz, dokąd biegniesz, drogo?
    Nigdy ci siebie dosyć!
    To rwiesz jak rzeka, to noga za nogą
    Obutych niesiesz i bosych

    Dokąd uciekasz, dokąd biegniesz, drogo?
    Nigdy ci siebie dosyć!
    To rwiesz jak rzeka, to noga za nogą
    Obutych niesiesz i bosych

    Widzę, jak biegniesz przez moje mieszkanie-
    Skręcasz, gubisz się, skradasz
    Uderzasz w sufit, w podłogę, ścianę
    Wybijasz okno, spadasz

    Przez chwilę krążysz pomiędzy domami
    W górę się wzbijasz lekko
    Aniołom plączesz się pod stopami
    I skośnie spadasz w piekło

    Dokąd uciekasz, dokąd biegniesz, drogo?
    Nigdy ci siebie dosyć!
    To rwiesz jak rzeka, to noga za nogą
    Obutych niesiesz i bosych

    Kto cię położył na powierzchni wody
    I zmierzył każdą milę?
    Kto z fal ułożył wysokie schody?
    Ułożył tak zawile...

    Przecinasz miasto, wbiegasz od portu
    Pod ostatecznym kątem
    I o samolot w momencie startu
    Zaczepiasz horyzontem

    Dokąd uciekasz, dokąd biegniesz, drogo?
    Nigdy ci siebie dosyć!
    To rwiesz jak rzeka, to noga za nogą
    Obutych niesiesz i bosych

    Dokąd uciekasz, dokąd biegniesz, drogo
    W mojej przepastnej głowie?
    Kto cię wydeptał? kto cię tam wdeptał?
    Kto pierwszy znał słowo "o d e j ś ć"

    słowa: Dorota Czupkiewicz
    muzyka: Jerzy Satanowski

    ...•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•...

    Dobranoc, dobranoc ogrodniczkom i Tobie Miła. :)))* * *...miłych snów
    do czwartkowego budzika w przytuleniu do jasieczka...:)))* * *


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry na dobranoc Jasieńku :)*
      Środa, czy też czwartek, czy piątek... co za różnica, Słowo liryczne należy się na koniec każdego dnia. To ode mnie będzie dzisiaj z Wiliamem Szekspirem i jego sonetem 43 -

      •●◕ڿڰ•“˜

      43
      Gdy oczy zamknę, widzę ciebie wcześniej,
      Bo w dzień na wszystko patrzę bez czułości;
      Gdy śpię, me oczy widzą ciebie we śnie
      I w ciemnym blasku są blaskiem ciemności.
      Więc jakże cień twój, co rozjaśnia cienie,
      Mógłby swym cieniem w dzień jasny i biały
      Zajaśnieć jeszcze jaśniejszym promieniem,
      Jeśli w snach oczom daje blask swój cały!
      I jakże mówię wzrok mam zaspokoić
      Widzeniem twojej postaci na jawie,
      Jeśli w noc głucha twój cień we śnie stoi
      Tak piękny oczom, że aż obcy prawie!
      Dzień, to noc ślepa, która cię zaćmiła,
      Noc to dzień jasny, gdy sen ciebie zsyła.

      tłum. Juliusz Żuławski

      •●◕ڿڰ•“˜

      Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie Miły :)))*** - niech sen Ci ześle to, co najpiękniejsze... :)))***

      ... i jeszcze kołysanka za chwilę...

      Usuń
    2. ... a pokołysze dziś duet Elżbiety Adamiak i Mirka Czyżykiewicza.

      *** Między nami ***

      http://www.youtube.com/watch?v=egX0HDktFhk

      Między nami dalekie morza
      grające w muszlach
      Wypisane na korze
      Wiersze i gusła
      Między nami ciepłe blisko nocy
      rozciągnięte na odległość dłoni
      jestem w tobie - broczysz
      oddechem szeptem skonał płomień
      Między nami zawstydzenie
      piekące pod powiekami
      nie pozwól mi wrócić na ziemię
      a tkliwość dłoni twoich niech chłodzi
      Na czole mym znamię Kaina

      Świtu się boję
      między nami korytarz myśli łączący
      sny kolorowe
      Spójrz oto wita nas słońce
      Spójrz oto wita nas słońce
      wejdźmy w dzień nowy

      (sł. Wojciech Bellon)

      •●◕ڿڰ•“˜

      ... najczulej do poranka :)***

      Usuń
    3. ... a ta trzecia godzina do czwartku to gdzie? Pa... :)))***

      Usuń
    4. Zacząłem pisać o 21:15, i uciekła.:) pa!

      Usuń
    5. Są tacy, co widzą tylko cudze potknięcia...cieszę się, że się na coś przydały :) wiersze i fotografie, to pikuś... dziękuję Ci bardzo, dobranoc!

      Usuń
    6. Bry.:)*

      Kto Cię lubi, ten się czubi. A teraz idę poszukać tej zgubionej
      godziny.:)

      Pozdr.

      Usuń
    7. Bry:)*
      Nie szukaj tamtej... oddam Ci jedną swoją. Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Witam czwartkowo :)*
    Ciepła, późnojesienna noc... melancholia się włóczy pod latarniami, a obowiązki niecierpliwie już szurają pod progiem. Komu w drogę, temu... kawa i buty :)

    *** Czy podniesiesz ***

     dzisiaj życie pisze wiersze nie na temat
    nie chce mu się a to całkiem inna pieśń
    wczoraj miłość była pierwszą lecz jej nie ma
    a na rozkaz nawet kura nie chce nieść

    dzisiaj życie posmutniało takie czasy
    miłość zeszła na tak zwany drugi plan
    gdzieś na fejsie w zakamarkach naszej klasy
    upomina się o życie - znasz to - znam

    dziś nie trzeba chyba nawet ust otwierać
    czat esemes każde słowo ci przyniesie
    tylko miłość, jakby ktoś ją sponiewierał
    jeszcze pyta - gdy upadnę

    czy podniesiesz?

    - sam53

    .... Katarzyna Groniec "Po to są marzenia"

    http://www.youtube.com/watch?v=QQPXtSKEaBU

    Udanego Czwartku, żeby nie było wątpliwości... pozdrawiam i brykam w teren :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)
      Dzień dobry w deszczowy czwartek :)

      chłońmy miłość...

      ... wszystkimi zmysłami
      noc jest po to by dać ujście chuci
      jeszcze radość uklęknie przed nami
      kiedy rano namiętność rozbudzi

      chłońmy słowa szeptane w ekstazie
      te najmilsze są zawsze pieszczotą
      jak przyjemnie gdy każdym wyrazem
      tak od środka wzruszają i gniotą

      chłońmy chwile dla siebie oddane
      gdyby można je było pochwycić
      i napoić do cna zaufaniem
      lecz miłości się nie da nasycić

      zaspokoić gdy ciągle jej mało
      ni porzucić gdy szczęściem jest płodna
      z nią iść trzeba po prostu na całość
      i podkładać codziennie do ognia

      Autor: sam53

      :)

      MARZENIE MIŁOSNE-FRANZ LISZT

      http://www.youtube.com/watch?v=H0kCVZV6qRM

      Miłego popołudnia... :)))

      Usuń
    2. Witaj Izo :)
      Wschodnia w łagodnym, jesiennym słonku, bez deszczu, z ośmiostopniowym ciepłem. Oby ta miła aura wytrzymała jeszcze trochę... "I podkładać codziennie do ognia" a więc... rozpal mi kominek zapomnianych uczuć... :)) I niekoniecznie tylko w październiku.

      W październiku

      Jak co roku aury poplątana mapa,
      październik się rozrósł, w dobie noc za długa,
      czas nastrojem kręci, jak skrzydłem wiatraka,
      złote lśnienia milkną w jesiennych szarugach.

      Wiatr tęsknie zawodzi w zaułkach poranka,
      przewraca po niebie ołowiane chmury,
      pomarszczył kałuże, na gałęziach załkał,
      resztki snu wymiata znad zaspanych ulic.

      Klimat dla chochołów, kochanków zbłąkanych,
      dni spadają ciężko łzą czasu na ziemię,
      w archiwum pamięci optymizm gdzieś zanikł,
      przemarznięta miłość w mokrych liściach drzemie.

      Rozpal mi kominek zapomnianych uczuć,
      dotknij ciepłem strofy, daj humoru iskrę,
      wiersz zrekompensuje niedobór celsjuszów,
      czułość słów rozwieje niepokoje wszystkie...

      EP

      Tadeusz Nalepa - Dbaj o miłość + tekst

      http://www.youtube.com/watch?v=B5LYQMZTVS0

      Miłego wieczoru w cieple uczuć, poezji i muzyki :)))

      Usuń
    3. Dobry wieczór Ewo:)
      Przed snem rozpalę jeszcze kominek ...;)

      Rozgrzane uczucia

      Nie boję się zimy, ego mi nie zmrozi,
      ani pożądania, co błąka się w ciele.
      Przed mrozem nie jestem w stanie się ukorzyć,
      śnieżnobiałą pościel piersiami ogrzeję.

      Gdy spojrzeniem zrywasz skromności łańcuchy,
      przeszywając ciało gorącym sztyletem,
      jestem w stanie wtedy wszystkie lody skruszyć,
      hot temperatura, zmienia mnie w kobietę.

      Zaśnieżone progi zwykłej codzienności,
      przy kominku grzeję, topnieją i giną.
      Ślizgające cienie ze śniegu odsączę
      i spadnę na ciebie - największą lawiną...

      annaG

      a Kenny G.cudnie zagra kołysankę :)

      Kenny G - Endless Love

      http://www.youtube.com/watch?v=ZUNks0a1HbM

      Dobranoc Ewo i Ogrodnicy...Gorących snów ;)))

      Usuń
    4. ... ciepło, ciepło... gorąco, ufff... niecnota ;-)

      Niecnota

      W popielniku iskra mruga,
      ciepło w kościach się rozchodzi.
      W twoim ciele same cuda,
      świata zmysłów, nikt nie grodził.

      Lampka wina - Chateau Margot,
      wyobraźnia hot! Uwaga!
      Burgund daje kolor wargom,
      instynkt łowcy stale wzmaga.

      Cienie obejmują kibić,
      już paznokcie czas naostrzyć,
      sidła ponętności rzucić,
      patrząc komuś prosto w oczy.

      Wzrokiem przebić na odległość
      to nie sztuka (dla kobiety),
      męski niefart to uległość,
      - moim - skromność jest. Niestety.

      - annaG

      ... a dobranocnie zagra też zagra Kenny G - I will always love you.

      http://www.youtube.com/watch?v=wDSVYruWccs

      Dobranoc Izo, snów z lawiną gorącości... ;)))

      Usuń
  11. Dzień dobry Ewuniu :)
    Marzenia, marzeniami a życie i tak własną ścieżkę wydeptuje.
    Migrenowo, więc nie najlepiej :(((

    Jest ze mną
    zawsze

    To on
    każe mi odchodzić
    od kolorowych i tańczących
    i chować się w łódce
    na brzegu rzeki

    Przez niego
    uderzam bezsilnie głową
    o szare ściany
    i zielony piec

    Przed nim
    uciekam w nocy
    ulicami ciężkimi
    jak asfalt

    Gdy zobaczysz
    że tak biegnę
    rzuć mi przez okno
    słonecznik

    złoty jak serce

    - Małgorzata Hillar Niepokój

    ... najpiękniejsze, serdeczne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuziu :)
      Współczuję Ci bardzo migrenowych przypadłości, może do wieczora już przeszły? Jeśli nie, spróbuję je ukoić dobrą poezją, bardzo kobieco, intymnie.

      Intymny wiersz

      Warto, warto żyć,
      Wtedy pachniałaś bzami,
      Dziś znów kupiłem flakonik,
      Roztarłem kroplę na dłoni
      I przeszłość wieje nad nami
      Bzami.
      Warto, warto żyć.
      Mgławo jest za oknami,
      Zaraz listonosz zadzwoni,
      Ustami przypadam do dłoni,
      Całuję cień twojej woni...
      Przyjdziesz - będziemy sami,
      Jedyni i zakochani,
      Chłonąc z czułością perfumy
      W miłym uśmiechu intymnej zadumy:
      "To my? Ja - i ty?"
      Wiesz? Wzdycham... I przez łzy
      Powtarzam: warto, warto żyć...

      - Julian Tuwim

      Fakt, życie nie jest sielanką, ale bez marzeń chyba byłoby nie do zniesienia. Przynoszą relaks, pobudzają wyobraźnię, pozwalają zapomnieć (choć na moment) o problemach i często stają się motorem do działania.

      ... dobrego wypoczynku po pracy, z otuchą, uśmiechem i ciepłymi myślami :)))

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu :)
      Dzięki, po "boskiej" tabletce przeszła migrena, jednak nie dane jest mi dzisiaj patrzeć optymistyczne. Wyjątkowo miałam kilka przykładów na trudności jakie przynosi codzienne życie i w których jesteśmy bezradni.
      Chyba nie najlepiej rozpoczęłam rok :(((
      Oddzielam problemy i, tak, zgadzam się z poetą " warto, warto żyć " :)))
      A teraz coś z naszej codzienności Ogródkowej ;-)))

      Zakołysało się, zapachniało powietrze,
      W ogrodzie na patykach tańczą szklane kule,
      Dzień się cicho położył na wietrze,
      Godziny przy tobie są, jak zazule.

      I wszystko ma twój profil ocieniony włosami,
      I wszystko jest czemuś niewysłowionem,
      Jak nagle twoje ręce z puchem pod pachami,
      Zamglone czarnym szyfonem.

      - Kazimierz Wierzyński Dzień z tobą

      ... bardzo lubię Twój optymizm, dzięki. Tobie również uśmiech i serdeczności :)))

      Usuń
    3. Dobry wieczór Zuziu :)
      No pewnie, że warto. Cieszę się, że "tabletka" choć trochę uśmierzyła Twoją dolegliwość. Nie patrz tak ciemno w nowy rok, kilka przykładów nie do rozwiązania, to jeszcze nie jest koniec świata... ta szklanka jest przecież do połowy pełna, a rok może przynieść jeszcze mnóstwo miłych niespodzianek i nieoczekiwanych wcześniej rozwiązań. Popatrzmy jasno w przyszłość, niepowodzenia mogą mieć chwilowy charakter, a jutro może być zupełnie inne, niż dzisiaj :)
      I dalej ogródkowo cieszmy się wieczorną chwilą poezji po trudach dnia, może z obłokiem? ;-)

      Obłok

      Zasnuwasz mię, zawlekasz, jak obłok wysoki,
      Cały światłem objęty i pełen pogody,
      Odbijam cię, jak woda odbija obłoki:
      Powtarzam w sobie każdy szczegół twej urody.

      I zatapiam się w tobie, najdroższy widoku,
      Rozprowadzam cię wkoło, roztaczam i mnożę,
      l poprzez pamięć czuję cię na każdym kroku.
      I poprzez myśli czuję cię o każdej porze.

      I nie ma więcej szczęścia, niż w tym podobłoczu,
      Gdy wodzę się za tobą podróżą skrzydlatą:
      Wtedy w niewysłowionym spojrzeniu twych oczu
      Dojrzewam, promieniuję i świecę, jak lato.

      - Kazimierz Wierzyński

      ... z wieczorną mgiełką radości po pracowitym dniu :)))

      Usuń
    4. Ewuniu,
      zapewne masz rację, też uważam, że szklanka jest do połowy pełna, jednak dzisiejszy dzień nie należy do najlepszych.
      Dzięki za wsparcie, tak fajnie piszesz, że usta same składają się do uśmiechu.

      Ty jesteś taka ładna i twoje dziewczęce
      Serce, jak bukiet, w słońcu kolorami płonie.
      Podniosę cię do góry i wezmę na ręce,
      A ty nad moją głową klaskać będziesz w dłonie.

      Wyszukam ci przepiórcze gniazdo w polnej trawie,
      Podkowę na gościńcu, miód w pszczelej zamieci,
      I będziemy dziś tacy, jak śmiech przy zabawie,
      Dwoje w słonecznym szczęściu opalonych dzieci.

      - Kazimierz Wierzyński Ty jesteś taka ładna

      ... dobranoc Ewuniu, dzięki za poezję i " ducha walki" z przeciwnościami. Cieplutko, serdecznie, z kolorowymi snami :)))

      Usuń
    5. Zuziu, jutro będzie lepiej, a przede wszystkim piątek :) Już sama perspektywa piątku po piętnastej daje niesamowity zastrzyk optymizmu ;) A tymczasem czas nam się porządnie wyspać przed jutrzejszą walką z codziennością.
      Zafascynował mnie wiersz "Pani z rajerem" Wierzyńskiego, kto jeszcze dziś nosi kapelusz z rajerem?

      "Pani z rajerem" (2)

      Rozsypało się wszystko w kosmykach twych włosów,
      Rozwiało, poleciało za tobą!
      Sto wołających głosów
      Wpadło w krtań:
      Zatrzymaj się, stań!
      I wszystko rozpłynęło się w twoim widoku,
      W twej falującej dorożce,
      W obłoku.

      Rajer twój chwiał się w górze,
      Puszysty nad tobą roztaczał dym,
      Płynęłaś w szalu,
      Jak w chmurze,
      Płynęłaś środkiem ulicy
      W czarnym woalu,
      Jak w tajemnicy.

      I przepłynęłaś przeze mnie
      Maleńkim kosmykiem widoku,
      Przez moje oczy, nienapatrzona,
      Przez zachwyt, który za tobą się wlókł,
      Jak szarfa,
      Jak szarfa rzucona,
      U podniesionych, ślicznych twoich nóg.

      - Kazimierz Wierzyński

      ... dobranoc Zuziu, jutro będzie dobry dzień, pa :)))

      Usuń
    6. ... po zachwytach poety, może należy pomyśleć o przywróceniu rajera, aby znów zwracał uwagę i zachwycał ;-)))
      Dzięki za uśmiech do porannej kawy :)))

      Usuń
    7. ... nie wiem Zuziu, co by na to czaple powiedziały. Teraz wszystkie ptaki mamy pod ochroną. Poeci powinni się nauczyć podziwiać sztuczne pióra, o ile damy zgodziłyby się na takie ozdoby ;-)))

      Usuń
  12. Późno już się zrobiło; niefartowny czwartek zbiera się już do odejścia, a po mnie Morfeusz nieubłaganie wyciąga swoje zaborcze łapki. Jednak bez lirycznego Słowa na dobranoc nie dam się tak łatwo zabrać... ;-)
    Jasieńku, pozdrawiam czule :)*

    * * *

    Jak chcę Cię kochać? – zapytasz.
    Zwyczajnie – odpowiem.
    Tak po prostu.
    Znad kubka porannej kawy,
    Przy śniadaniu,
    gdy o coś pytasz ciekawy,
    W pracy, przy kominku, w lesie…
    Nie potrzeba mi wzniosłych uniesień.
    Bądź po prostu, gdy chcę się przytulić.
    Bądź ze mną gdy radość przeżywam,
    Gdy ze zmęczenia padam nieżywa…
    Gdy płaczę, tańczę i śpiewam,
    Gdy swoje humory miewam…
    Wiesz, że radzę sobie wyśmienicie,
    Z podniesioną głową idę przez życie,
    Ale czasem chcę wtulić się w Ciebie.
    I poczuć się jak w siódmym w niebie.
    Chcę wiedzieć, że jesteś moim zapleczem,
    Czyż nie po to ludzie są ze sobą na świecie?
    A teraz pomyśl…
    Czy chcesz takiej zwykłej miłości?
    Czy przysporzy Ci ona radości?
    Odpowiedz… sobie
    i podziel się ze mną,
    Nim pójdę dalej... w tę noc ciemną…

    - Ewa Jakutowicz

    Dobranoc, dobranoc Impresjonistom i Tobie Miły mój :)))*** ... słodkich snów do poranka :)))***

    ... i ukołyszę za chwilę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a pokołyszę dzisiaj z Kayah i Krzysztofem Kiliańskim.

      Prócz Ciebie nic ♫ * '¨ `* •. ¸ ¸. ♫

      http://www.youtube.com/watch?v=_LJTDQrOSq4

      Świat szybki jak młody wiatr
      Pędzi co tchu
      I nie ma czasu na miłość już

      Więc proszę Cię blisko bądź
      Kochaj mnie, trwaj przy mnie bo
      Wokół wzburzone morze
      Tylko Twoja dłoń..stały ląd

      Żyj z całych sił
      Życie tli się płomieniem co
      Wątły i łatwo zagasić go

      Więc proszę Cię blisko bądź
      Kochaj mnie, trwaj przy mnie bo
      Wokół wzburzone morze
      Tylko Twoja dłoń..stały ląd

      Co los chce dać lub zabrać mi
      Dziś oprócz Ciebie, wiem, nie mam nic

      Więc blisko bądź i kochaj mnie
      Trwaj przy mnie bo
      Wokół wzburzone morze
      Tylko Twoja dłoń..stały ląd

      - autor tekstu: Kayah (Katarzyna Rooyens), muzyka: Krzysztof Kiliański.

      •●◕ڿڰ•“˜

      ... "więc blisko bądź i kochaj mnie"... pa :)***

      Usuń
  13. Piątkowe bry :)*
    To było do przewidzenia, że kiedyś ta wiosna w styczniu musi się skończyć. Za oknem luj, jak wszyscy diabli i do tego bardzo wieje. Za to aż 7 stopni na plusie :)) Jak się nie ma co się lubi, to... się jedzie w teren i basta.

    ***(może świt przyjdzie)

    kiedy dzień wschodzi na kroplistą nutę
    poranek słońcem dla ciebie wyśpiewam
    wymiotę z duszy nostalgię i smutek
    promienne strofy rozwieszę na drzewach

    czy w twoje okno też zagląda szarość
    horyzont tonie w przymglonych woalach
    wzrok pomknął w przestrzeń z nadzieją i wiarą
    świetliste błyski w myślach porozpalam

    może świt przyjdzie, gdy w twoich ramionach
    znajdę tę chwilę skrywaną w marzeniach
    gwiazdę poranną powitam stęskniona
    i już nie powiesz więcej do widzenia

    EP

    Ostatni łyk kawy i żeby nie było tak bardzo deszczowo, przebudzanka z Edytą Górniak - Wszystko jedno, czy słońce, czy deszcz.

    http://www.youtube.com/watch?v=z6JXkug9xWI

    Rano czekam na wieczór
    Nocą czekam na dzień
    W grudniu czekam na lipiec
    Za to w maju na śnieg...
    Myślisz znów o odjeździe
    Czy zostajesz tu, bo
    Coś wydarzy się wreszcie
    Sama nie wiem już co?
    Tylko czuję, że teraz
    To nieważne już jest
    Wszystko jedno, czy słońce, czy deszcz.

    Już nie marzysz o sławie
    Już się nigdzie nie spieszysz
    Wszystkich lubisz...
    ...no, prawie...
    ...każdą chwilą się cieszysz
    Każdą chwilę zatrzymam
    Żeby się nie kończyła
    Nie kończyła...
    To podobno nazywa się "miłość".

    Na podziemnym peronie
    Znam dokładnie swój cel
    Będziesz jechać w tę stronę
    Którą on wybrać chce.
    Gdy wysiądzie na stacji
    Ty zostaniesz z nim tu
    Zanim żegnać się zacznę
    Chcesz zobaczyć go znów.
    A na dworze...
    No właśnie?
    Niech się dzieje, co chcesz
    Wszystko jedno, czy słońce, czy deszcz.

    Już nie marzysz o sławie
    Już się nigdzie nie spieszysz
    Ty go kochasz ...
    No, prawie...
    Każdą chwilą się cieszysz
    Każdą chwilę zatrzymam
    Żeby się nie kończyła,
    Nie kończyła...
    Jeśli miejsce przy sobie
    Choćby małe mi da
    Może kiedyś mu powiem
    Że on cały mój świat
    Ty nazwałaś to "miłość'
    I mów sobie, co chcesz
    Ja zwyczajnie go kocham
    Tak jak słońce, jak deszcz...

    :)*

    ... wszystkiego najpogodniejszego Wszystkim i do spotkania po powrocie :)*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry Ewuniu :)
    ..." czy w twoje okno też zagląda szarość"... - zagląda szarość, kropi deszcz, z niewyspania pieką oczy i jak na piątek nie mam radosnej miny. Myślę, że anomalia pogodowe wpływają ujemnie na samopoczucie. Nie pamiętam tak dołowanego okresu w ciągu ostatnich kilku lat.
    Na powitanie piątku do porannej kawy migawka.

    Do twarzy ci jest nawet
    w słomkowym kapeluszu,
    kiedy w porannej kawie
    szukasz wieczornych uczuć

    i słodząc ją karminem
    ciągle dziewczęcych ust.
    Wiesz, oczu twych nie minę,
    tyle w nich ciepła jest.

    I mógłbym patrzeć ciągle
    na każdy gest, ruch warg,
    dziękując w myślach tobie,
    że tyle wnosisz barw

    do życia, które szare
    byłoby gdybyś nagle
    zniknęła mi nad ranem
    i rozpuściła we mgle...

    - annaG Poranna migawka

    ... pogodnych myśli, ciepła i uśmiechu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuziu :)
      Nic dobrego nie mogę powiedzieć o dzisiejszej pogodzie, bo do porannego repertuaru dodała jeszcze grad i deszcz ze śniegiem na przemian ze słonkiem i czarnymi chmurami. Istny kalejdoskop, a huśtawka ciśnienia tak ogromna, że tylko parę mocnych kaw uratowało mnie przed zaśnięciem w pracy ;-)
      Po porannych migawkach czas na wieczorne refleksje.

      Pukam wieczorem

      Kołatam lekko do drzwiczek serca,
      do zimy czasu mało zostało.
      Nie zajmę przecież zbyt wiele miejsca
      i wkomponuję się lekko w całość.

      Lutnią z nadziei zagram nad ranem,
      rozświetlę miejsce, gdzie mieszka czułość,
      popatrz na szyby, dziś rozpłakane.
      W kominku palę, by było miło.

      Przykryję lekko marzeń kocykiem,
      popieszczę strofą zgłodniałe dusze.
      Czasem z rękawa żartem posypię
      lub melancholią wieczorną wzruszę.

      Cicho więc stukam, przyjmij tułacza,
      niech swoje myśli w darze wieczornym
      złoży i swoje pióro zamacza
      w granacie nocy, by wiersz dać nowy.

      - annaG

      Mimo wszystko piątek, Zuziu :))) I to jest najoptymistyczniejszy akcent tego dnia.
      ... z życzeniami dobrego humoru i "dusznej" pogodności" :)))

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu,
      tym razem należało głośno stukać ;-))) Nie pamiętam, aby tak intensywny sen mnie zmorzył. Przespałam kilka godzin, a teraz pozostanie buszowanie po domu ;-)))
      Na pukanie odpowiem dotykiem :)

      Dotykasz mnie
      Słowami
      W ekstazach
      Metafor
      Mnie zamykasz
      Uczucie tak gorące
      Pauzą
      Przerywasz
      Zcałuję
      Z akapitów każdy
      Twój zamysł
      Zczytam pośpiesznie
      Gorące linijki
      Pożądania
      Płonę między
      Wierszami
      W ramionach zamknę
      Twą poezję
      Bym poić się mogła
      Nocą...

      - annaG Wiersz dotyk

      ... dobranoc Ewuniu, przekładam piątkową kartkę kalendarza na sobotę. Do spotkania, dzięki za słowa otuchy. Z uśmiechem i ucałowaniami, dobranoc :)))

      Usuń
  15. Witam ciepło, Ewo, Przyjaciele...:)

    Może to pogoda, może kryzys wieku " starszego ", może jednak... coś obiektywnego?
    Nie wiem dokładnie co, ale popadam w totalne zwątpienie. Choć : nie te czasy, nie te problemy, ale...
    Jeśli by tak zwątpienie, kolejki - potraktować uniwersalnie, szerzej... to ta piosenka, K. Prońko, autorstwa E, Brylla - wydaje mi się wciąż aktualna:

    Za czym kolejka ta stoi?
    Po szarość, po szarość, po szarość
    Na co w kolejce tej czekasz?
    Na starość, na starość, na starość
    Co kupisz, gdy dojdziesz?
    Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie
    Co przyniesiesz do domu?
    Kamienne zwątpienie, zwątpienie

    Bądź jak kamień, stój wytrzymaj
    Kiedyś te kamienie drgną
    I polecą jak lawina
    Przez noc.
    Przez noc
    Przez noc.

    Bądź jak kamień, stój wytrzymaj
    Kiedyś te kamienie drgną
    I polecą jak lawina
    Przez noc.
    Przez noc
    Przez noc.

    Za czym kolejka ta stoi?
    Po szarość, po szarośc, po szarośc
    Na co w kolejce tej czekasz?
    Na starość, na starośc, na starośc
    Co kupisz, gdy dojdziesz?
    Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie
    Co przyniesiesz do domu?
    Kamienne zwątpienie

    Bądź jak kamień, stój wytrzymaj
    Kiedyś te kamienie drgną
    I polecą jak lawina
    Przez noc.
    Przez noc
    Przez noc.

    Bądź jak kamień, stój wytrzymaj
    Kiedyś te kamienie drgną
    I polecą jak lawina
    Przez noc.
    Przez noc
    Przez noc.

    Za czym kolejka ta stoi?
    Po szarość, po szarośc, po szarośc
    Na co w kolejce tej czekasz?
    Na starość, na starośc, na starośc
    Co kupisz, gdy dojdziesz?
    Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie
    Co przyniesiesz do domu?
    Kamienne zwątpienie, zwątpienie

    Bądź jak kamień, stój wytrzymaj
    Kiedyś te kamienie drgną
    I polecą jak lawina
    Przez noc.
    Przez noc
    Przez noc.

    Bądź jak kamień, stój wytrzymaj
    Kiedyś te kamienie drgną
    I polecą jak lawina
    Przez noc.
    Przez noc
    Przez noc.

    Pozdrawiam serdecznie, oczekujący normalności: w pogodzie, polityce, wierze...
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Staszku :)
      A skąd to zwątpienie w Tobie - człowieku o pogodnym charakterze, podchodzącym z sarkastycznym humorem do różnych niedogodności życiowych i przejawów głupoty ludzkiej na co dzień?
      Staszku, nie da się uzdrowić, ani przywrócić całego świata do normalności. Nawet nie próbuję tego robić... Zresztą, każdy inaczej tę "normalność" pojmuje, a jakichś ogólnoświatowych "wytycznych w tym temacie" nie dowieźli ;-)
      Z pewnością nie znajdziesz jej w polityce, bo dla jednych normalnością są "misie", na zasadzie "mi się wszystko należy" a ja nie muszę z siebie nic dawać, dla innych jakieś chore ideologie... a mnie przyświeca myśl Stefana Bratkowskiego:

      "Żyjemy we względ­nie nor­mal­nym kraju względ­nie nor­mal­nego kli­matu przy względ­nie nor­mal­nym rzą­dzie. My, względ­nie nor­malni, chrońmy, co mamy. Nor­malni ina­czej mają to nam za złe, ale i oni mogą zro­zu­mieć, o co chodzi." - Stefan Bratkowski.

      Pozostaje rozsądek na własny użytek i w kontaktach z bliźnimi, krytyczne spojrzenie, oceny i analizy własne pod kątem przydatności w przyszłych wyborach. Ale także pogodne spojrzenie na ułomności człowiecze. Można się też powkurzać, pooburzać, ponarzekać, pobiadolić, aby dać upust nerwom i frustracjom, nie na tyle jednak, aby złe nastroje zdominowały codzienne życie. Bo skapcaniejemy do podszewki, a życie przecież ma także wiele jasnych stron :)
      Piosenkę pamiętam, ale faktycznie realia już nie te...
      Pogoda jest dziś "okropna" i "nienormalna", co jednak nie przeszkadza mi pozdrowić Cię serdecznie, życząc poprawy samopoczucia :))
      Spójrz na krajobrazy Polesia, one naprawdę potrafią wyciszyć... wiele jest jeszcze takiego piękna wokół nas.

      Usuń
    2. ... a dla realnego spojrzenia na naszą rzeczywistość, politykę i inne sprawy życia codziennego (nawet przepisy kulinarne) gorąco Cię zachęcam do czytania Studia Opinii, niezależnego portalu dziennikarskiego, od którego zazwyczaj rozpoczynam codzienną prasówkę. Czasopismo redaguje Stefan Bratkowski, a członkami redakcji są takie tuzy dziennikarskie i polityczne, jak:
      Roma Przybyłowska-Bratkowska
      Stefan Bratkowski
      Grzegorz Gauden
      Azrael Kubacki (pseudonim, pod którym ukrywa się znany bloger)
      Andrzej Lubowski
      Mirosław Malcharek
      Wojciech Mazowiecki
      Bogdan Miś
      Jacek Pałasiński
      Sławomir Popowski
      Jacek Rakowiecki
      Ernest Skalski
      Ryszard Turski
      Aleksander Jerzy Wieczorkowski
      Paweł Wimmer
      ... i jeszcze wielu stałych współpracowników, m. in. mój ulubiony Antoni Kopff, Waldemar Kuczyński, Stanisław Obirek, ks. Wojciech Lemański, Krzysztof Łoziński, Daniel Passent i inni.
      Naprawdę warto, żadna telewizja nie zastąpi tak świetnej żurnalistyki :) A tutaj podaję Ci namiary na Studio Opinii:

      http://studioopinii.pl/


      Usuń
  16. A wszystkich:
    Głodnych, zgłodniałych, przewianych tym upiornym wichrem... zapraszam, na talerz gorącej, " właśnie dochodzącej ", na kuchni - grochóweczki:)))
    Z wędzonym boczkem, majerankiem... Bo wyszedł mi niesamowicie duży gar, więc: pomocnicy w degustacji - mile widziani:)))
    A i rozmowa z Wami - też:))))
    Komu doleweczkę?:)))))

    Pozdrawiam i smacznego życzę:))))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Staszku.:)
      Lubię grochówkę.Poproszę o porządną porcję z wkładką. Na deser proponuję piwo:)))

      Usuń
    2. ... załapię się jeszcze na resztki z dna? Kurczę, pewnie nie... Iza ma apetyt, Ty też, a i Iwonka już zapewne wróciła z pracy. Gdyby jednak jeszcze choć parę łyżek... boczuś i majeranek fantastycznie mi pachnie :)))))
      Rozmowa też, właśnie się nieco nagadałam - wyżej :)

      Usuń
  17. Dzień dobry :)
    Nie przepadam za szarością więc przyniosłam trochę kolorów ;)

    W KOLORACH

    Jestem niebieska
    bezchmurna jak nieba jedwab
    błękitna i przezroczysta...
    nic nie boli nic nie trzeba –
    ... dzisiaj

    jestem zielona
    wiosennie rozbudzona
    jakbym się liściem okryła
    w drzewo się cała zmieniła –
    świtem rozkwitłam

    jestem czerwona
    wzburzeniem podniecona –
    gromami ciskam
    grożę pięścią zaciśniętą
    i się wściekam...
    spadłam nisko!

    jestem brązowa
    jak przedwojenna matrona
    taka późnojesienna
    melancholijnie wyciszona
    nie matka nie żona
    ani panienka

    jestem fioletowa
    woalem zafrasowania
    pora filozofować –
    wtedy zwykle rodzą się wiersze
    te bolesne i najgorętsze
    z duszy samego wnętrza

    lubię do głębin nurkować
    i jestem fioletowa

    Jadwiga Zgliszewska


    Gdzieś tam, za tęczą (Somewhere over the rainbow)

    http://www.youtube.com/watch?v=3AEih0x5oLw

    Tęczowych myśli i uśmiechu...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś zgadła Izo, witaj :)
      Cudowna tęcza po jakiejś kolejnej ulewie i gradobiciu towarzyszyła mi w drodze powrotnej do domu. Bardzo wyraźna i piękna; dawno nie widziałam takiego fantastycznego zjawiska. Żal tylko, że zza szyb samochodu i bez aparatu. Poza tym "normalka", tj. wszystkie pory roku i odmiany opadów w jednym dniu, z gradobiciem włącznie. Właściwie nic już nie jest w stanie mnie dzisiaj zadziwić ;)
      O kolorach zaś rozpisał się onego czasu Jan Brzechwa.

      Kolory

      Malarz wciąż zachodził w głowę:
      Są kolory i odcienie,
      Każdy inną ma wymowę,
      Każdy jakieś ma znaczenie.

      Aż podsłuchał raz w farbiarni,
      Jak sprzeczały się kolory:
      - Żółty trzyma się najmarniej,
      Żółty jest na zazdrość chory.

      - Też gadanie... Zresztą zgoda,
      Mnie zazdrosne lubią żony,
      Taka jest w tym roku moda:
      Żółty kolor, nie czerwony.

      Mruknął czarny: - Czy należy
      W takie wdawać się rozmowy?
      Jak czerwony się zaperzy,
      To się robi fioletowy.

      - Zamilcz! Wszystkim się podoba
      Modny kolor fioletowy,
      A ty jesteś co? Żałoba!
      Ciebie lubią tylko wdowy.

      - Lepszy czarny jest niż biały!
      - Lepszy biały, za to ręczę,
      Wszak się na mnie poskładały
      Barwy, które tworzą tęczę.

      - Tylko panny i oseski
      Białym chlubią się kolorem...
      - A niebieski
      - Co niebieski?
      - Jego tu na świadka biorę.

      Rzekł niebieski: Słów mi szkoda.
      Każdy z czasem wypłowieje.
      A zielony tylko dodał:
      - Mam nadzieję... Mam nadzieję...

      ... a ja jeszcze ciągle gram w zielone :))) Wraz z Magdą Umer i Wojciechem Młynarskim (tekst).

      http://www.youtube.com/watch?v=NeWYgFQYAF0

      ... pogodnego nastroju na wieczorne godziny :)))

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewo :)
      Dzień był wietrzny i szary to dobramnocka będzie w kolorach marzeń...;)))

      W kolorach marzeń

      Zanim ostatni krzyk żurawi
      zamknie wspomnienia lata kluczem,
      nim klon przestanie liściem krwawić,
      wiatr załka na jesienną nutę -

      utul mnie w cieple słów, jak w puchu,
      napisz mi wiersz w kolorach marzeń;
      niech przed zimową zawieruchą
      stubarwną tęczą się rozgwarzy.

      Ty dobrze wiesz, jak lubię wiersze,
      więc wymyśl nowy gdzieś nad ranem,
      a potem nic już więcej nie chcę;
      i to nieważne, czy w nim skłamiesz...

      E.P.

      A skoro grasz w zielone to może spodoba Ci się zielone serce...?;)

      Karin Stanek - "ZIELONE SERCE"

      http://www.youtube.com/watch?v=aHKRegW4h8A


      Nie ma kolorowych snów,
      To z Przekroju kilka słów
      I uwierzy w to, kto czytał.
      Żal, że jednak , mnie nie spytał...
      Żal, że nie zapytał mnie,
      Co ja widzę, kiedy śpię ?


      Do mnie przychodzą sny kolorowe...
      Sny pastelowe, piękne sny...
      Złote, błękitne, biało-różowe,
      W snach kolorowych jesteś Ty.


      Wiem każdej nocy, sny mi pozwolą,
      Widzieć zielone serca dwa.
      Kolor nadziei, ....piękny i kolor
      Ma Twoje serce w moich snach.

      Jeśli ktoś jest przeciw mnie,
      Ja wygrywam kiedy śpię,
      O północy senną marą
      Ich załatwiam snem na szaro...
      Lecz gdy kogoś lubię to
      W stu kolorach widzę go...

      Do mnie przychodzą sny kolorowe...

      Muzyka: J. Krzeczek
      Słowa: Włodzimierz Patuszyński

      Dobranoc wszystkim i Tobie Ewo..Snów w pięknych kolorach tęczy :)))

      Usuń
    3. Dziękuję Izo :)
      Jeśli kolorowo, to może z błękitnym zadumaniem na dobranoc? Błękitu dziś prawie zupełnie nie było...

      W lesie

      Wolno i sennie chodzą
      po jasnym tle błękitu
      srebrzystobiałe chmurki
      z połyskiem aksamitu.

      Niekiedy się zasrebrzy
      pod słońca blask z ukosa
      jaskółka śmigła, czarna,
      sunąca przez niebiosa.

      Po łące cichej, jasnej,
      w srebrne objętej ramy
      przez opalowy strumień
      złote się kładą plamy.

      Szmaragdem słońce błyska
      na ciemnej drzew zieleni,
      lub przez konary rzuca
      ognistych pęk promieni.

      Po niebie i po lesie,
      po łąk zielonych łanie,
      przejrzyste, zwiewne idzie
      błękitne zadumanie.

      - Kazimierz Przerwa-Tetmajer

      I jeszcze moja kochana, zielona piosenka z Agnieszką Osiecką w wykonaniu Kasi Nosowskiej.

      http://nocnakowbojka.wrzuta.pl/audio/15y1yCfywGQ/

      Dobrej nocy Izo, zieloności i wszelkich kolorów w snach aż do ranka... pa :)))

      Usuń
  18. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Witam serdecznie ogrodniczą załogę. Dzisiejsza aura i przemęczenie pracą
    zmusza mnie do wcześniejszego niż zwykle "Słowa na Dobranoc" Dziś będzie
    to wiersz Alexandra Czartoryskiego -

    * * * ...Różowa róża...* * *

    ........•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•...

    Różowa róża w morzu róż,
    które winienem dać ja ... Tobie ...
    Różową różę w bukiet włóż,
    niech się przyczyni ku ozdobie.

    Niech co dnia cieszy oczy twe,
    zapachem niech Cię darzy nocą.
    Zapomnij wszystkie chwile złe,
    gdy róży płatki lśnią, migocą.

    Niech róże w gamie barw ich tła
    przypomną Tobie tych wrażenia
    chwil, kiedy kwitła miłość Twa,
    ta, której nigdy czas nie zmienia.

    Różowa róża. Jeden kwiat
    niech tak się w bukiet innych wplecie,
    jak pojedyńczy kwiatu płat
    potrzebnym, by piękniało kwiecie.

    Niech moje słowa będą też
    dla Ciebie jak róża kwitnąca,
    takie, jak ta, o której wiesz,
    jak moja wdzięczność jest. Gorąca.

    ........•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•...

    Kołysankę na dziś zaśpiewa Jacques Brel - Ne Me Quitte Pas

    http://www.youtube.com/watch?v=i2wmKcBm4Ik


    Nie opuszczaj mnie
    Trzeba zapomnieć
    Wszystko, co da się zapomnieć
    Co już przeminęło
    Zapomnieć czas
    Nieporozumień
    I czas stracony
    Na szukaniu 'jak'.
    Zapomnieć te godziny,
    Które czasami zabijały
    Ciosami 'dlaczego'.
    Szczęśliwe serce

    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie

    Ja, ofiaruję ci
    Krople deszczu
    Pochodzące z krajów
    Gdzie wcale nie pada
    Będę drążył w ziemi
    Aż do śmierci
    Aby nakryć twoje ciało
    Złotem i blaskiem.
    Założę nam dom,
    Gdzie miłość zakróluje,
    Gdzie miłość będzie prawem,
    Gdzie ty będziesz królową

    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie

    Wynajdę ci
    Niedorzeczne słowa
    Które zrozumiesz.
    Będę ci opowiadał
    O tamtych kochankach,
    Którzy dwa razy widzieli
    Jak ich serca płoną
    Opowiem ci
    Historię tego króla,
    Który umarł,
    Bo nie mógł cię zobaczyć.

    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie

    Często widzieliśmy
    Jak wybuchał pożar
    Wygasłego wulkanu,
    Który uważaliśmy za zbyt stary.
    Zdaje się, że
    Spalona ziemia
    Wydaje lepszy owoc
    Niż najpiękniejszy kwiecień.
    I kiedy nadchodzi wieczór
    Na rozżarzonym niebie
    Czerń i czerwień
    Nie łączą się ze sobą

    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie

    Nie opuszczaj mnie
    Nie będę już płakać.
    Nie będę już nic mówić.
    Schowam się tam,
    Aby patrzeć na ciebie,
    Jak tańczysz i uśmiechasz się,
    Aby ciebie słuchać,
    Twój śpiew i śmiech.
    Pozwól mi stać się
    Cieniem twojego cienia,
    Cieniem twojej dłoni,
    Cieniem twojego psa.
    Ale

    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie
    Nie opuszczaj mnie

    ...•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•...

    Dobranoc, dobranoc ogrodnikom i sympatykom ja również Tobie Troskliwa
    moja.:)))* * * Smacznych sennych marzeń do poranka... pa.. :)))* * *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry dzień, wieczór i noc Jasieńku :)*
      Będzie też dobra, po tak pięknej dobranocce... dzięki piękne za Słowo, mimo przemęczenia :)*
      A piątek z upiorną pogodą już odchodzi na randkę z sobotą; mam nadzieję, że bardziej przyjazną, jeśli chodzi o aurę. Jaki był, to był... trzeba go jednak pożegnać lirycznym Słowem. Coś przypomnę nie od rzeczy... :)

      •●◕ڿڰ•“˜ moje słońce •●◕ڿڰ•“˜

      dni słoneczne deszcz potopił gdzieś w kałużach
      nagie drzewa zadumały się w pokorze
      jasne świty i wieczory czas zakurzył
      obraz lata między wiersze można włożyć

      ogród zasnął pod całunem zwiędłych liści
      na kalinie w mgłach porannych czerwień zmokła
      wczoraj jeszcze fiolet wrzosów mi się przyśnił
      dziś nostalgia zapukała znów do okna

      nim spod ziemi westchną szeptem przebiśniegi
      chociaż zima wplata w myśli niepogodę
      zanim wiosna nie da pierwszych zapowiedzi
      moim słońcem jesteś ty na co dzień

      EP

      •●◕ڿڰ•“˜

      Dobranoc, dobranoc Impresjonistom ogrodowym i Tobie Najmilszy mój :)))*** ... zawsze i wciąż moje Słońce :)))***

      ... a za moment pokołyszę...

      Usuń
    2. ... tak uwielbiam "Ne me quitte pas", że pozwolę sobie na jej wersję kobiecą, w najpiękniejszym artystycznym wykonaniu Édith Piaf.

      http://www.youtube.com/watch?v=slHjkszSAKs

      ... bardzo przejmujące... najczulej... :)***

      Usuń
    3. ... ach, i zgubiłam jedno słowo w ostatnim wersie wiersza, a jest tak: moim słońcem jesteś miły ty na co dzień. Pa :)))***

      Usuń