Smakuje im karma w postaci tłuszczowych kulek z wtopionymi nasionami słonecznika i ziaren zbóż. |
Najbezpieczniej śpi się w kolczastych gałęziach berberysu. |
Sikora bogatka, największa z polskich sikor. |
Pod krzakiem też są okruszyny słonecznika. |
Sikora modra (modraszka) nieco mniejsza od bogatki, ale równie częsta w ogrodzie. Tu dodatkowo zachwyciła mnie faktura kory starej gruszy, na której zawieszone są kulki. |
Kulka spadła w śnieg, ale jak widać modraszka radzi sobie znakomicie. |
Kwiczołowi skończyły się jagody berberysu. |
Na wysokim drzewie przycupnęło na chwilę stado dzwońców. |
Stawik i kaskada to jedna biała płaszczyzna, z pióropuszami traw i trzcin w sepii. |
Coś zielonego też się znalazło - rozetki rojnika na kaskadzie. |
Mój
luty
Lutowe
poranki różowieją wcześniej,
ptaki
już radośniej dają znać o sobie.
Gałązki
leszczyny wysmagane deszczem
pęczniejącym
życiem wchodzą w nową dobę.
Niebo
wciąż zmierzwione szaroburą rzęsą,
wiatr
marszczy kałuże, biel za oknem znika;
wiersze
mi kiełkują wśród zielonych tęsknot,
zaplątane
w słońca nieśmiałych promykach.
Choć
nad ranem jeszcze nie słychać skowronka,
jak
żarem mnie grzejesz swoim czułym słowem.
Cóż,
że płatek śniegu za oknem się błąka,
ciepło
uczuć muska, jak kotki wierzbowe.
(z
szuflandii)
Witam w środę :)*
OdpowiedzUsuńZa oknem już "tylko" -7, jeszcze nie świta, ale nad wschodnim horyzontem niebo zaczyna przybierać różano-błękitne barwy. Dzień coraz dłuższy :)
Pędzę do pracy, życząc miłych wrażeń przy czytaniu, oglądaniu... dobrego dnia :)*
Zachęcam zwyczajowo do powiększania fotek, wystarczy kliknąć, a widać więcej szczegółów.
Witaj Ewuniu,
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia moich ulubionych ptaszyn pokazałaś, piękne:)
Życzę miłego dzionka!
Serdeczności:)
Ps...za oknem...-2!
...i słońce :)
UsuńWitaj Małgosiu :)
UsuńDziękuję, to bardzo miłe, że spodobały Ci się zdjęcia ptaków w moim ogrodzie. Fotografia, to wdzięczne zajęcie, żałuję tylko, że tak niewiele mam na nią czasu. W minioną niedzielę ptaki były dla mnie łaskawe, aura też ;-)
Piękne słońce miałam dziś cały dzień i to ono właśnie zrekompensowało mi zimowe jeszcze widoki za oknem.
Oby do wiosny! Pozdrawiam ciepło :)
Dzień dobry Ewuniu, Panie :)
OdpowiedzUsuńZachodnia w objęciach słońca, włoskiego błękitu nieba i uśmiechu środowego dnia.Tales z Miletu napisał : Wszystko można osiągnąć wytrwałością serca, bądźmy więc wytrwałe, bo " ciepło uczuć muska jak kotki wierzbowe ". Ogródek Ewuniu nie tylko poezja, również wspaniałe fotki z Jej otoczenia :)
Do popołudniowego spotkania :)))
Witam ciepłym popołudniem :)
UsuńNie należę do porannych ptaszków, przyznam, zawsze spoglądając na godziny wpisów czuję się trochę zawstydzona. Pomarzyć...
Ech ptakiem choć na chwilę być,
wnieść się wysoko do nieba,
skrzydłami zatrzepotać w rytm,
ze świtem radośnie zaśpiewać.
Pofrunąć gdzie oczy poniosą,
w utęsknione kochane miejsce,
tam gdzie mgły trawy roszą,
a widoki radują smutne serce.
Usiąść w zielonej dolinie,
zagrać na strunach marzeń,
nie patrząc, że czas płynie,
zachwycać się górskim pejzażem.
Ech choć na chwilę ptakiem być...
Uciec od szarej rzeczywistości,
w krainie marzeń się skryć,
poczuć smak szczęścia i radości.
- Isana Ech ptakiem być
... z marzeniami na radosne popołudnie :)))
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńPięknym cytatem Talesa z Miletu powiązałaś luty z pewną frazą mojego wiersza, bardzo mi spodobało. Co do "rannych ptaszków" nie miej żadnych obiekcji, bo... czyż sowy nie są śliczne? ;-)))
Bardzo żałuję, że są tak skryte, że ani razu nie udało mi się załapać ich w obiektyw. Za to trafiły do kilku moich wierszy... Wprawdzie to nie lipiec, ale miękki sowy lot wieczorny jest niezwykle uroczy ;)
Z twoim uśmiechem
Zmierzch lekko wchodzi za firankę,
cykady w ziołach stroją skrzypce,
za chwilę dzień kurtynę zamknie,
a noc już dyszy parnym lipcem.
Sekretne szepty, woń maciejki,
cień skrzydeł w cichym locie sowy
zatacza półmrok ruchem miękkim,
wygasza zorze purpurowe.
Krótka, gorąca jest noc lata,
stęsknione myśli się rozbiegły,
świtem je zbiorę i powplatam
z twoim uśmiechem w strofy wierszy.
EP
...z uśmiechem, ciepło, serdecznie, mimo zmęczenia środowymi kaprysami :)))
Witaj Poetyczna :)
Usuń"cień skrzydeł w cichym locie sowy", och cofnęłam się pamięcią do lat młodzieńczych, w czasach biwakowo-obozowych sowy były dla nas wartujących postrachem. Na całe szczęście wydoroślałam ;-))) "Sowanie" utrudnia działanie w dniu codziennym. Większość znanych mi osób jest poranna, na całe szczęście są dla mnie tolerancyjni i udaje się współżycie ułożyć. Tak jak ptakom poniżej :
Jak ptaki, kiedy odlatywać poczną,
Bez przerwy ciągną w dal przestrzeni siną
I, horyzontu granicę widoczną
Raz przekroczywszy - gdzieś bez śladu giną...
Tak pokolenia w nieskończoność mroczną
Nieprzerwanymi łańcuchami płyną,
Nie wiedząc nawet, skąd wyszły... gdzie spoczną...
Ani nad jaką wznoszą się krainą.
W chmurach i burzy lub w blasku promieni,
Podległe skrytych instynktów wskazówce,
Lecą, badając wąski szlak przestrzeni.
Który im znaczą poprzedników hufce -
I tę przelotną grę świateł i cieni,
Jaką w swej krótkiej zobaczą wędrówce.
- Adam Asnyk Sonet IV ( Jak ptaki )
... Ewuniu, uodporniłam się na kaprysy, choć bywa to irytujące. Bardziej drażni dopytywanie i dociskanie do ściany, wtedy mam ochotę "warknąć" coś nieparlamentarnego, absolutny egoizm pod płaszczykiem zaniepokojenia. Widocznie jakiś krzyż musi być, bo bez niego ani ruszszsz ;-)))
:)))
Zuziu,
Usuńa niech by ktoś tak spróbował mnie... umiem zabić oziębłą ironią :-))) Środa dziwnym trafem wymyśla dla mnie niespodziane barierki do przeskoczenia w sytuacji, kiedy jestem pewna, że już ostatnia jest pokonana. Zawsze lubi mnie zaskoczyć, na jutro odłożyłam kolejną i myślę, że nie obędzie się na niej. Ale jeszcze tylko dwa dni, a potem zapomnimy o środzie ;)
A tymczasem nastrojowo na wieczór z ptakiem i budką z papierosami ;-)
Budka z papierosami
Budka. Lampka naftowa.
Pod lampką piękna wdowa.
Przyszedł facet w szaliku:
- Proszę paczkę "Górników".
Dziękuję. Niesłychanie!
A ten kwiat? To dla pani. -
Facet jest romansowy.
Traci głowę dla wdowy.
Serce mu głośno bije.
Cóż, zakochał się klient.
Co wieczór jak ptak leci.
To chałwa. To bukiecik.
Oboje jeszcze młodzi.
A księżyc właśnie wschodzi.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
:-) ... właśnie wzeszedł. Pogodnego wieczoru Zuziu, bez środowych hopsztosów :)))
... "niechby" - rzecz jasna razem :))
Usuń... :)))
UsuńKsiężyc słowami Mistrza
Po okręgu zakreślonym starannie
toczy się mój świecący mechanizm;
każdą linię, bryłę i płaszczyznę
trącam tym świecącym mechanizmem,
stąd cień srebrny podczas nocnych godzin,
co po świecie jak po twarzy chodzi.
Poruszone mą wielka sprężyną
rzeczy martwe jak żywe płyną,
barwę, nazwę, kształty, wagę i wymiar
w dźwięczną płynność zmieni noc olbrzymia
i ucicha wiatr, i milknie sowa,
gdy nadchodzi pora księżycowa.
Mosty tracą kres. Smyczki się dłużą.
W miastach zjawia się pochyłych dużo
nagle ulic. Dzikie wino gore
i zwija się raz w es, raz we flores.
Na balkonach i na balustradach
każdy promień swój rebus układa,
a gdy ciemność zgasi część promieni,
rebus wraca do ciemnej przestrzeni,
jak do matki, tam gdzie pędzi w chmurach
wyzwolona z liczb architektura.
... cd. nastąpi
...
UsuńI znów z morza rzeczy, z głębi dennej
wynurzają się kontury zmienne,
ogmatwane z wszystkich stron księżycem,
promieniami, co tną jak nożyce;
kamień jęczy, mówi swoją skargę,
w bas się zmienia, a z basa w latarkę,
z tej latarki w twarz, a potem znowu
w jakąś inną formę księżycową,
w jabłko, w lichtarz, w binokle na nosie,
i znów ciemny wiatr na ciemnej szosie.
Ulicami, ze ściany na ścianę,
blask przenosi swe linie łamane;
plac, że przejść nie można, tak zasuwa,
schody kradnie i okna przesuwa,
klucze giną ludziom, dyszle koniom,
wszystkie dzwonki jak na alarm dzwonią -
a to pełnia leci rozświetlona,
fruwająca, świecąca filharmonia.
Wtedy, wtedy wschodzi światło moje
w najtajniejsze skrytki, w mózgu zwoje,
w tony kruche jak szkło, w wieczne malwy,
w rzeki wszystkie, wzgórza, czasy, barwy,
w oczy ptasie i psie, i kobiece,
w lichtarz srebrny i zieloną świecę,
w dzikie wino po ścianie się pnące,
we wszystko kuszące, mijające,
wirujące nieznaną przemianą,
i wszystkiemu powiadam: Dobranoc.
cd. nastąpi
...
UsuńKtóż ja jestem ? Płochy blask na ścianie,
a to moje polskie pożegnanie.
Rzeczy miłe, ponure i jasne,
dobrej nocy ! Ja za chwilę zgasnę.
Światło moje cichnie jak muzyka.
Ten promień niech zostanie. Ja znikam.
Lecz nim zniknę - byście pamiętali -
mój ostatni koncert dam w tej sali;
prosto z nieba, przez szybę na ścianę
wsrebrzę się i przed pulpitem stanę,
cztery walce zagram z tłumikiem,
cztery walce nieśmiertelnym smykiem,
pod kopułą ciemną i wysoką -
a będzie tylko wirowanie,
zakwitanie, przekwitanie,
czas tańczący, cztery pory roku.
Śnieg i pustka, owoc i pragnienie,
gwiazd imiona i bez imion cienie,
i pustynia, i zieleń kobieca,
i zgiełk w sercu, i gwiazda nad świerkiem -
wszystko się kręci na kole wielkim,
a ja szprychy w tym kole oświecam.
To są moje sprawy księżycowe,
bardzo trudne, chociaż nienowe.
cd nastąpi
...
UsuńWidzisz ? W górnej szybie srebrna głowa ?
To ja jestem, pełnia koncertowa.
Zawieszony u tej szyby górnej,
tobie świecę w noce niepochmurne,
w listach twoich przekręcam litery,
na twe loki spadam deszczem srebrnym -
i sen tobie śni się w noc wrześniową,
żeś trąciła gałązkę deszczową -
i twe oczy, jak dwa lichtarzyki,
w dwie radości świecą, w dwa płomyki.
Potem, świateł różnych szafarz szczodry,
z światłem zbliżam się do twojej kołdry;
świecąc jak latarnia światłem sutym,
kołdrę twą zahaftuję w nuty,
w gwiazdy, w gwiazdki, w całe Drogi Mleczne,
w chmury, w ptaki, w baszty średniowieczne.
A ty, srebrna, śpisz ze srebrną twarzą,
i jest nocny czas i sny się marzą.
Gdy odejdę, nie płacz moja żono -
ja księżycem wrócę pod twe okno.
Kiedy w szybie promień zamigoce,
wiedz: to ja. Twój księżyc. Serce nocy.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
... dobranoc Ewuniu, Mistrz już wszystko powiedział :)))
Dziękuję Zuziu za ten przecudny poemat, napracowałaś się bardzo. Mam nadzieję, że przy okazji poprawił Ci się nastrój, bo mnie też przy takiej poezji :)
UsuńTo już tylko króciutko na dobranoc od Mistrza Konstantego.
Pokochałem Ciebie
pokochałem ciebie w noc błękitną,
w noc grającą, w noc bezkresną.
Jak od lamp, od serc było widno,
gdyś westchnęła, kiedym westchnął.
pokochałem ciebie i boso,
i w koronie, i o świcie, i nocą.
jeśli tedy kiedyś mi powiesz:
Po coś, miły, tak bardzo pokochał?
Powiem: Spytaj się wiatru w dąbrowie,
czemu nagle upadnie z wysoka
i obleci całą dąbrowę,
szuka, szuka: gdzie jagody głogowe?
KIG
... przyjemnych snów Zuziu, do jutra, pa :)))
... już w prawie nocnym stroju, dopowiem :
UsuńAniele Boży, Stróżu mój,
do żony mojej steruj
na swej łódce z niebieskiego papieru
i powiedz jej, że kocham ją,
Aniele Stróżu mój.
Muśnięciem piór w kolędę zmień
troski jej wszystkie ziemskie,
a rozsyp przed nią twoje srebro betlejemskie,
miękkie jak zieleń serce jej
raduj spokojnym snem.
Aniele Boży, uczyń mnie
chociażby niskim progiem,
ale szkarłatnym pod jej stopy drogie,
i w próg tchnij śpiew na chwałę stóp,
Aniele Stróżu mój,
- KIG Modlitwa do Anioła Stróża
... polecam Jego opiece :)))
... dziękuję za polecenie Zuziu, czułam je przez sen i oby jeszcze na ten meczący czwartek... serdeczności :)
UsuńWitam w słoneczne popołudnie :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj na zdjęciach moi ulubieńcy.U mnie w tym roku mało modraszek.Więcej jest sikorek bogatek.Ważne jest jednak,że nam cudnie śpiewają:)))
Śmieszne
Jak to jest być człowiekiem
spytał ptak
Sama nie wiem
Być więźniem swojej skóry
a sięgać nieskończoności
być jeńcem drobiny czasu
a dotykać wieczności
być beznadziejnie niepewnym
i szaleńcem nadziei
być igłą szronu
i garścią upału
wdychać powietrze
dusić się bez słowa
płonąć
i gniazdo mieć z popiołu
jeść chleb
lecz głodem się nasycać
umierać bez miłości
a kochać przez śmierć
To śmieszne odrzekł ptak
wzlatując w przestrzeń lekko
Anna Kamieńska
Michał Urbaniak "Ptak"
http://www.youtube.com/watch?v=Ai1kcMbP_PI
Pogodnego popołudnia i wieczoru :)))
Dobry wieczór Izo :)
UsuńSłońca dzisiaj i na Wschodniej było pod dostatkiem, aż się moja zimowa, zziębnięta dusza ucieszyła :) Szczęściem, że luty to najkrótszy miesiąc roku...
Luty
Na część zimowego nieba nowe dekoracje wstępują,
Na lazurowym firmamencie zapalają się różowe ogniki,
Wiatr cieplejszy przepędza piórka przez nasze chodniki
Małych szarych wróbli, które je znów odnajdują.
W śpiącym lesie rozbrzmiewa wiele głuchych odgłosów,
Także w wydrążonych wąwozach, które mgły wypełniają,
W ich frędzlach niezdrowych, które nas zakatarzają,
Wschód bardziej jest pozłacany, niż złota szpilka do włosów.
Swawolny, trzęsie się argentyński dzwon,
Hałaśliwy karnawał nadaje butom ton
Na chłopskim klepisku lub jedwabnym dywanie.
Chandra szuka innych złego nastroju winnych,
Miło jest siedzieć w naszych kręgach intymnych...
To jest najkrótszy miesiąc: niech się szczęście stanie.
- Louis-Honore Frechette, tłumaczył Ryszard Mierzejewski
Modraszek w ogrodzie jest mnóstwo, nawet powiedziałabym, że ilością górują nad bogatkami.
Wieczoru lekkiego, jak ptasie piórka ;)))
... jazzowy relaks z Michałem Urbaniakiem spodobał mi się, więc będę kontynuować :) Michal Urbaniak - Sax Love - "Love Away"
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=cKsAOY1JOYs
Dobry wieczór Ewo :)
UsuńDzień dobiega końca więc pora na kołysankę :)
Czesław Niemen _ Ptaki śpiewają kocham
http://www.youtube.com/watch?v=UQ57MZBWL0E
Dobranoc Ewo i Ogrodnicy.Snów z ptasimi trelami :)))
"To blef, zwykly blef
Usuńże brzmi ptaków śpiew
i love, ja lubliu, czy j'taime" (...)
Dzięki za przypomnienie tej już zapomnianej piosenki :)
I już noc zapadła, gęsi i kaczki pewnie dawno za wodą... Tadeusz Faliszewski ;-)))))
http://www.youtube.com/watch?v=Hs0DZX9DBSQ
... pora i nam tulić pierzaste jasieczki. Dobranoc Izo, piórkowanych przyjemności w snach :)))
Prawdę mówię proszę Sądu,
OdpowiedzUsuńnie znoszę matactwa.
Mam ogródek pod Lublinem
a w nim pełno ptactwa.
W tym ogródku bywam często,
choć za oknem świszcze.
Pól etatu mam w ogródku,
jestem kwatermistrzem.
Ręce pełne mam roboty,
cały czas zajęte..
Oprócz tego proszę Sądu.
jestem intendentem.
Prawie wszystko wiem o ptakach
wiem, gdzie śpią, co jedzą
Blog prowadzę przyrodniczy
i dzielę się wiedzą..
Mogę służyć radą wszystkim,
bo mam mądrość sowy.
Proszę Sądu mogę zostać
i biegłym sądowym.
Pójdę nawet w noc do lasu,
nie boję się zwierza.
Mam licencję przewodnika
i sprawność harcerza.
Proszę Sądu Wysokiego,
ja nigdy nie kłamię.
Toż to proszę Trybunału
nie uchodzi damie.
Kiedy świadek wszystko zeznał
o co Go Sąd spytał.
Wtedy wszyscy wyszli z sali
na długi korytarz....
Sędzia zabrał głos na koniec
i w krótkiej przemowie.
Stwierdził z przymrużeniem oka,
ptaszki w świadka głowie.:)
Miłego popołudnia i wieczoru również.:)
Ptaky - ** Pielgrzym ** www.youtube.com/watch?v=knaL3U5mrrs
Dobrowieczornie witam, Andrzeju :)
UsuńŻe mam ptaszęta w głowie, to wiem nie od dzisiaj :))) Ale nie tylko - zielono też, o każdej porze roku i bez względu na koloryt za oknem.
Dziękuję za wesołe rymy, tylko nie wiem, na jaką okoliczność tenże świadek był wzywany do sądu??? Zdradź nam tajemnicę, bo umieram z ciekawości... ;-)
Czasem chciałabym być ptakiem... Geese - from "winged migration".
http://www.youtube.com/watch?v=Q40h8dPmgwQ&feature=related
... z wieczornym pozdrowieniem :)
Dziękuję Leno, witaj rzadki Gościu :)
OdpowiedzUsuńMoże cieplejszy luty sprawi, że moja Lubelszczyzna też poczuje zapach wiosny? Na razie śniegu jeszcze mnóstwo, noce mroźne, ale przy dzisiejszym słońcu ptaki zaczęły już weselsze świergoty.
Cieszę się, że spodobały Ci się zdjęcia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
To postępowanie nie było przeciwko komuś, lecz w sprawie zaniechania
OdpowiedzUsuńdokarmiania ptactwa zimą w ogródkach i na działkach przez właścicieli Z dostarczonych dowodów >patrz- foto " Impresje codzienne " wynika, że stanowisz wyjątek godny naśladowania.:)
Ptaky - Zapałki marzeń
http://www.youtube.com/watch?v=ZtTsUxamNxE
Serdeczności wieczorne załączam.:)
Aaaa... to zupełnie zmienia postać rzeczy ;-) Sprawa zaniechania jest godna... sprawy :))) Tylko dokarmiać też trzeba mądrze. Ptakom szkodzą resztki ludzkiego jedzenia, chleb z polepszaczami, zamarznięte resztki ziemniaków i warzyw, oczywiście osolone... umierają z wychłodzenia, zjadając takie zmrożone i osolone "specyfiki".
UsuńDziękuję Wysokiej Izbie za uznanie i nagrody muzyczne :)))
Bird Songs
http://www.youtube.com/watch?v=rL4Z9d9oObY
... m. in. śpiewa tu moja modraszka :)))
... Izbie Sądu Najwyższego (nie ostatecznego jednak) zadedykuję jeszcze słowika... ;-)
UsuńPiosenka o zagubionym sercu - Hanna Banaszak
http://www.youtube.com/watch?v=zW0DuxwJvX4
:)))... dobranoc Andrzeju, dziękuję za ptaszkowy nastrój :)
Dobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńTyle ptaków na impresjach jeszcze nie gościło. A ja dodam jeszcze jedno
ptaszę w ramach "Słowa na Dobranoc" - Chris Rea - If I Sing You a Love Song
* * *...Śpiewaj mi piosenkę miłosną...* * *
http://www.youtube.com/watch?v=r5AE-T6mJ4Q
Śpiewaj mi piosenkę miłości
Gdy cienie zaczynają rosnąć
I nie będę już więcej smutny i samotny
Bo gdy śpiewasz mi piosenkę miłości
Zawsze znajdę uśmiech
Który rozgrzeje moje zimne, zimne serce
Tylko na chwilę
Bardzo dobrze znam piosenki miłości
Tak, widziałem kilka dni i miałem kilka razów
Szczęściarzu, słyszę co mówisz
Myślisz, że moje słońce nie robi nic, tylko świeci
Więc zaśpiewaj mi piosenkę miłości
Jeszcze raz nim odejdę
I nie będę smutny i samotny
Nie, nie będę smutny i samotny
Już nigdy
* * *
Dobranoc, dobranoc impresyjnym ptaszętom i Tobie ptaszku Najmilszy.:)***
"Spiewaj mi piosenkę o miłości" ....najczulej.:)***
Dobry wieczór dobranocne Jasieńku :)*
UsuńPrawie usnęłam, ale rzutem na taśmę przed Morfeuszem... do wieczornego Słowa doprosiłam ubiegłowieczną poetkę - Ricardę Huch, oczywiście z miłosną piosenką.
***Ongiś słuchałam pieśni***
Ongiś słuchałam słowików, chórów i pieśni,
Dziś tylko twego głosu słyszę dźwięk.
Odpływami, przypływami morza uwodzona niegdyś,
Dzisiaj ponad spienionym kilem słyszę wichru jęk.
Kiedyś gwiazdy płynące na wysokim niebie
Ku moim celom wiodły mnie po drogach.
Dzisiaj tyś dla mnie Bliskość i Dal, Wyżyny i Głębie.
Tylko ty mnie porywasz. Bez ciebie pustka dokolna.
Więzy żadne mnie z miejscem żadnym nie wiążą na stałe,
Za nic mi świata promień i biegnąca fala.
We wszechświecie twej dłoni, jak w kolebce małej
Leżę. Bez niej, jak Nicość — w Nicość spadam.
Przełożył
Andrzej Turczyński
Dobranoc, dobranoc miłośnikom ptasząt i Tobie mój Najmilszy :)))*** - "we wszechświecie twej dłoni" mogę śpiewać do końca świata... :)))***
... i pokołyszę za moment...
... kołysankę zaś zanucę z Chrisem Rea - What Kind of Love Is This.
Usuń*** Powiedz, jaki to rodzaj miłości ***
http://www.youtube.com/watch?v=eQkTuMxnFtU
Jaki to rodzaj miłości?
Sposób, w jaki sprawiasz, że czuję się właśnie tak
Chcę ukryć swoje pragnienie
Ale to wcale nie jest łatwe.
Wymykam się ze schematu
Możesz je złamać jednym pocałunkiem
Przez to znam
To niebezpieczeństwo czyhające na skrzydłach
To, że nie dbasz o mnie
A ja nie mogę się tobą nacieszyć
Kiedy zorientuję się, że jest już za późno?
Jaki to rodzaj miłości?
Jaki to rodzaj miłości?
Ból, który aż tak czuć
Czy mogę ukryć swoje pragnienie
Czy powiedzieć Ci
Pewnie dowiem się, gdy już będzie za późno...
***
... z najczulszymi :))) * * *
Czwartkowe bry:)*
OdpowiedzUsuńCo za tydzień... mknie, jak błyskawica, dopiero był poniedziałek, a tu zanim się obejrzałam już wigilia piątku :)) Jeszcze jednak dużo pracy na dziś i jutro...
Lutowy poranek wita lekkim mrozem (-5), czas mnie bardzo pogania, ale na dobry dzień zanucę przebudzankę z Krzysztofem Krawczykiem i Andrzejem Piasecznym.
Przytul mnie życie
http://www.youtube.com/watch?v=c8Vf_0EC7fI
Za krótki dzień, za mało słów
Litości czas oszczędza już
A z każdym krokiem mam większy smak na życie.
Nie umiem załamywać rąk
Żałować, że już przeszło coś
tyle jeszcze w nas wciąż czeka na odkrycie.
Ref.
Przytul mnie życie
Moje szczęście wielkie przytul mnie w ukryciu
Widzę odbicie, swoje w oczach twych
I nikt nie powie mi że lepiej mogło być
Za krótki dzień, za mało słów
I pewnie tak zostanie już
Co z tego mówię Ci
Już godzin tych nie liczę
Ref.
Przytul mnie życie
Moje szczęście wielkie przytul mnie w ukryciu
Widzę odbicie, swoje w oczach twych
I nikt nie powie mi że lepiej mogło być
Przytul mnie życie
Moje szczęście wielkie przytul mnie w ukryciu
Widzę odbicie, swoje w oczach twych
I nikt nie powie mi że lepiej mogło być
I nikt nie powie mi ze lepiej mogło być
I nikt nie powie mi ze lepiej było mogło być
I nikt nie powie mi ze lepiej było mogło być
I nikt nie powie mi ze lepiej było mogło być
Przytul mnie życie Przytul mnie życie Przytul mnie życie..
***
... i jazda, kobieto, w teren. Udanego dnia Wszystkim - do spotkania z Muzami wszelakimi pod wierzbą :)*
Bry. :)
OdpowiedzUsuńChoć za daleko z Tyrolu do Lublina
to ptasznikiem jest tu dziewczyna
która dokarmia ptaszki dietetycznie
z myślą, że będą śpiewać ślicznie.
Przynajmniej tak, jak Kazimierz Pustelak w "Ptaszniku z Tyrolu"
http://www.youtube.com/watch?v=b_1pC2UBaz4
Pozdrawiam z uśmiechem. :)))*
...i jeszcze jeden utwór z ptakiem w treści - Patricia Kaas & Jeremy Irons - If You Go Away
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=gKUHc_knYBE
***...Nie opuszczaj mnie...***
Jeśli odejdziesz tego letniego dnia,
To równie dobrze mógłbyś zabrać słońce,
Wszystkie ptaki, które leciały w letnie niebo,
gdy nasza miłość była nowa
i nasze serca były w uniesieniu,
Gdy dzień był młody,
A noc była długa
I księżyc stał na straży
Pieśni nocnego ptaka
Jeśli odejdziesz…
Jeśli odejdziesz…
Jeśli odejdziesz…
Ale jeśli zostaniesz,
Dam ci dzień,
Jakiego jeszcze nigdy nie było
I nie będzie drugi raz;
Pożeglujemy słońcem,
Przejedziemy nad deszczem,
Porozmawiamy z drzewami,
Będziemy czcić wiatr.
A jeśli odejdziesz,
Zrozumiem.
Zostaw mi tylko tyle miłości,
Żebym mogła trzymać ją w dłoni.
Jeśli odejdziesz…
Jeśli odejdziesz…
Jeśli odejdziesz…
Jeśli odjedziesz, a wiem, że musisz kiedyś to zrobić,
Nic na tym świecie nie będzie już godne zaufania;
To tylko pusty pokój, pełen pustego miejsca,
Jak puste spojrzenie,
Które widzę na twojej twarzy.
Będę cieniem
Twojego cienia.
Będę czuć, że mogłeś mnie zatrzymać
Przy sobie.
Jeśli odejdziesz…
Jeśli odejdziesz…
Jeśli odejdziesz…
(Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie)
:)))*
Bry Jasieńku popołudniową porą :)*
UsuńRozćwierkałeś mi się dzisiaj pięknie, aż żałuję, że nie mogłam Ci wcześniej podsypać ziarna, bo pewnie już zgłodniałeś :)))*
W podzięce ptaszniczka odśpiewa z wielką tęsknotą za słowikami przy pomocy Krzysztofa Klenczona.
Hej słowiki słowiki
http://www.youtube.com/watch?v=bU9qnQcW3tw
Rude ognie brzóz płoną już z wszystkich stron
W górze gdzieś ptaków zawisł klucz
W dole lśni zieleń łąk
W górze gdzieś ptaków zawisł klucz
W dole lśni zieleń łąk
Hej słowiki, słowiki nie śpiewa bez was las
Hej słowiki, słowiki wracajcie do swych gniazd
Hej słowiki, słowiki wracajcie do swych gniazd
Białe grzywy chmur z pustych wzgórz zrywa wiatr
Mieni się jak korali sznur
Pierwszy liść, pierwszy kwiat
Hej słowiki...
Złoty słońca pył pada na pierwszy kłos
Z barwy dnia, z mijających chwil
Splata się ludzki los
Autor tekstu: Janusz Kondratowicz, muzyka: Krzysztof Klenczon.
... sama zgłodniałam, bo dopiero dotarłam do karmnika.
Miłego wieczoru... :)))*
... i chociaż to jeszcze nie pora na dobranockę, zadedykuję Ci kołysankę z krainy ptaków.
UsuńElla Fitzgerald - Lullaby of Birdland
http://www.youtube.com/watch?v=UY8zK4R9oE8
Och, kołysanka z krainy ptaków
To co zawsze słyszę,
Kiedy wzdychasz,
Nigdy w mojej krainie słów nie było sposobu, by wyrazić
w jednym zdaniu, jak się czuję
Czy kiedykolwiek słyszałeś dwie turkawki
które gruchając pieszczą się?
To rodzaj magicznej muzyki, która powstaje z naszych ust
kiedy się całujemy
I jest płaczliwa stara wierzba
Ona naprawdę wie, jak płakać,
Tak ja płakałabym w poduszkę
Gdybyś powiedział mi żegnaj i do widzenia
Kołysanko z krainy ptaków szepnij cicho
Pocałuj mnie słodko i pójdziemy
Lecąc wysoko w krainie ptaków, wysoko na niebie w górze
Wszystko dlatego, że jesteśmy zakochani
Ooo Ooo Ooo
Czy kiedykolwiek słyszałeś dwie turkawki
które gruchając pieszczą się?
To rodzaj magicznej muzyki, która powstaje z naszych ust
kiedy się całujemy
I jest płaczliwa stara wierzba
Ona naprawdę wie, jak płakać,
Tak ja płakałabym w poduszkę
Gdybyś powiedział mi żegnaj i do widzenia
Kołysanko z krainy ptaków szepnij cicho
Pocałuj mnie słodko i pójdziemy
Lecąc wysoko w krainie ptaków, wysoko na niebie w górze
Wszystko dlatego, że jesteśmy zakochani
***
:)))*** ... tylko mi się nie pośpij za wcześnie...
Dzień dobry Ewuniu, Jaśku :)
OdpowiedzUsuńTrochę zaspana, jeszcze niezbyt ruchliwa, zadowolona z błękitu i słońca powitam Was słowami wiersza Wita nuova :)
Twych lic, oczu i włosów słodki cud potrójny
Różowość z siebie, błękit i złoto z rana,
W które wiosna przychodzi przez ptaki witana,
Łącząc swe usta z twymi w pocałunek spójny.
Rozkoszny wiew zefiru, pieściwy i czujny,
Bielą szat obejmuje ci smukłe kolana
I lekko niesie ciebie jasna kwiatów piana
Po zielonej traw fali, szumiącej i bujnej.
A gdy zginiesz mym oczom, jak widziadeł cienie,
Pozostawisz bolesne, a słodkie wspomnienie
Godzinom moich zadum, twej krasy piastunek:
Czar, co się po zniknięciu dziwnie doskonali,
Jak woń po wyniesionej z pokoju konwalii,
Jak w śnie poznany uśmiech, uścisk, pocałunek.
- Leopold Staff
... miłych chwil, bez stresu i zawirowań :)))
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńOch, jakbym chciała być jeszcze zaspana o Twojej porze, a tu życie nie pozwala ;-) Pracowity czwartek udało mi się jakoś przebrnąć bez dodatkowych kłopotliwych "ingrediencji", zatem z czystym sumieniem mogę pobawić się poezją Leopolda Staffa.
I stosownie do pory roku i aury...
Bezlistny jeszcze...
Bezlistny jeszcze drzemie las żałosny,
Pola śpią nagie w drętwoty uwięzi.
Wtem ptak zakwilił jeden wśród gałęzi
I nagle cały świat pełen jest wiosny!
Ziemia ta, padół zawiści i złości,
Duszom więzieniem jest, a snom mogiłą,
Wtem jedno serce me głośniej zabiło
I nagle cały świat - pełen miłości.
- Leopold Staff
... z domowym ciepełkiem i uśmiechem, życząc oddechu od czwartkowych obowiązków :)))
" I nagle cały świat jest pełen wiosny " !
UsuńWiem Ewuniu,
pisanie o jeszcze niezbyt rozbudzeniu w godzinach przed południem jest nieprzyzwoite na tym blogu, zważywszy na wpisy otwierające dzień, które są wczesnoranne, nie mogę jednak pisać nieprawdy ;-)))
I jakby na przekór :
Twój cichy gaj laurowy i twe źródło leśne,
Które mnie widywały w każde rano wczesne
Mieszającego w liści szum westchnienia skargi,
A w przeźrocz wód odbicie mej spalonej wargi,
Dziwię się, że wróciwszy po długiej rozłące,
O, nimfo biała, ciszy twej łkaniem nie mącę.
Odstaw i nie czerp wody w dzban, któryś wzbraniała
Ustom żądnym ochłody i twojego ciała.
Nie zapraszaj, bym z twego źródła pił. Ochłody
Nie pragnę już, swej piersi nie zbliżaj mi młodej.
Naga na mchu opodal siądź. W ciszy głębokiej
Chcę podziwiać twe biodra jednako jak boki
Cudnie rzeźbionej czary. Dopiero dziś boską
Widzę piękność obojga was spojrzeniem, troską
Żądzy niesytej, falą krwi nie zmąconą.
Czemu płaczesz ? Niech smutek nie wstrząsa twym łonem.
Bo narzekać bym musiał, że nie umiem wcale
Żałować modłów, którem słał w rozpaczy szale,
Gdyś ty, na me błagania nie czuła,
Goryczą swej odmowy pogodę mą truła.
A jam bogów o ulgę w męce prosił srogiej.
I smutnych modłów moich wysłuchały bogi
Łaską swoją, co w dolę niedolę przemienia,
Wyzwoliwszy mię z męki żądzy i pragnienia.
- Leopold Staff Twój cichy gaj laurowy
... nic nie napiszę o moim popołudniu ;-))), natomiast na pięknie zapowiadający się wieczór najpiękniejszych chwil :)
Jakie tam nieprzyzwoite, Zuziu :)
UsuńWszystko jest przyzwoite, ja niedawno wstałam z półgodzinnej popołudniowej drzemki, bo trudno mi już było trzymać powieki na zapałkach ;-) Każdy ma inny rytm dobowy, grafik zajęć i zwyczaje, ważne, że jesteś i wspólnie cieszymy się poezją bez względu na porę dnia. Czego się nie przeczyta w nocy, przeczyta się rano, albo po południu :)
Mam zwyczaj...
Mam zwyczaj pisać tylko w nocy,
Kiedy jest ciemność, spokój, cisza,
Gdy gwiazdy błądzą jak prorocy,
A wszystkie patrzą na Jowisza.
Bo Jowisz to jest bóg wszechwładny,
Co dzierży ład wśród mgławic dymów
I nie przepuści gwieździe żadnej,
Jak ja żadnemu z moich rymów.
I wiedzie je na rytmu pasku
Przez nieskończonych niebios błonia,
I robi się z gwiezdnego piasku,
Jak z słów, poezja i harmonia.
Aż księżyc zjawia się w eterze,
Siejąc krytycznie słońca echa,
I, wzrok utkwiwszy w mym papierze,
Zadowolony się uśmiecha.
- Leopold Staff
... i pisz Zuziu, o wszystkim, co tylko chcesz, zawsze z przyjemnością czytam :)))
... Ewuniu, to jest blog ogólnodostępny, nie mogę nieparlamentarnie, choć czasami świerzbią mnie paluszki ;-)))
UsuńZaniedbałam ptaszki, nadrabiam zaniedbanie i proszę o łaskawość ;-)
Choć ptaka szczęścia ku sobie nie znęcę
Mojego serca tęsknotą miłosną,
Choć mnie z rąk twoich bicze losu chłosną
I wiele ciężkich chwil przeżyję w męce;
Jeśli choć złudzeń utkały mi krosno.
Błogosławione niech będą twe ręce
I niezabudki twych oczu dziewczęce.
O, ty mojego życia druga wiosno !
Błogosławiona ta chwila jedyna,
Kiedym cię ujrzał pierwszy raz i w matni
Tęsknoty duszą zacierpiałem całą !
Błogosławiona mej śmierci godzina,
Kiedy wspominać będę raz ostatni,
Że mi cię życie znać i kochać dało !
- Leopold Staff Choć ptaka szczęście
... Aż księżyc...
...I, wzrok utkwiwszy w mym papierze,
Zadowolony się uśmiecha .
Czy można zazdrościć księżycowi ? Bosz ja mu zazdroszczę ;-)))
Czas powiedzieć dobranoc, dziękuję za wspaniałą zabawę poezją i muzyką i do spotkania jutrzejszego ranka :)
Być może będzie to mniej obłożony dzień, więc zaglądanie częstsze :)
Zuziu miła :)
UsuńJestem Ci wdzięczna za wszystko, co zostawiasz w ogródku - poezję, własne przemyślenia i ciepłe uczucia. Bardzo sobie cenię te wszystkie roślinki :) Wiem, doba nie z gumy; przecież i mnie tu nie ma od przedświtu do zmierzchu, a potem też różnie bywa, zazwyczaj w kratkę...
Wieczór był słodki i cichy
Wieczór był słodki i cichy, gdyśmy - czy pomnisz, o, miła? -
Depcąc traw nie koszonych długie, pokładne łodygi,
Stopą wolną kroczyli, milcząc wśród świerszczy ćwierkania.
Niebo, w którym zmierzch złoto na ametysty przetapiał,
Było jak dusz naszych pole, na którym w trwożnym omroku
Kwitnąc zdały się ciche, srebrzyste kwiaty marzenia.
Jakiś lęk tajemniczy serca przenikał nam skrycie,
Że od drogi początku słowa nie rzekliśmy zgoła,
Jakby ust naszych tchnienie mogło być szronu zawiewem,
Który mrozi pąkowie pierwszych róż kwietnia zmiennego.
Jednak była to chwila, ta jedna losem zdarzona,
Gdy się wszystko stać może duszom, co wyrzec się ważą
Szczęściu słowo zaklęcia sen zmieniające na jawę.
W losu tajne źrenice spojrzeć nie mieliśmy siły...
Przeszła chwila wybrana, która raz drugi nie wraca...
Wszystko, wszystko zamarło i nie ożyje już więcej. -
Kwieciu, które rąk naszych, aby je zerwać, wzywało,
Daliśmy płocho przekwitnąć i opaść płatkom upojnym,
Choć w ów wieczór przedziwny - pomnisz, czy pomnisz, o miła? -
Niebo kłoniło się samo ku naszym duszom tęskniącym,
Dłoniom kośby spragnionym podając sierp księżycowy.
- Leopold Staff
Dobranoc Zuziu, dziękuję pięknie za dziś i do piątkowego spotkania, pa :)))
Dlaczego, gdy wstaję,
OdpowiedzUsuńnie śpiewa skowronek?
Tylko słyszę stale,
wciąż tą samą wronę.
Wolę już, niech kura,
cały dzionek gdaka.
Nie znoszę, gdy wrona
obok domu kraka.
Albo niech już kogut
cały dzionek pieje.
Wrony wręcz nie znoszę
wkrótce oszaleję.
Albo niech już sroka,
co zwiastuje gości.
Niechby już skrzeczała,
to bym się nie złościł.
Dlaczego się złoszczę,
bo dokarmiam ptaszki.
A wrona przeszkadza
im w jedzeniu kaszki.:(
Wojciech Młynarski - ** Lubię wrony **
www.youtube.com/watch?v=KYnH9w1DqJE
pzdr.:)
Jako wrona wnoszę,
OdpowiedzUsuńswoje zastrzeżenia.
Kraczę, bo to lubię,
nie dla umilenia.
Krakać każdy może,
kto nie jest lebiegą.
Szanuję gawrona,
on jest moim kolegą.
Kurę i koguta
omijam z daleka.
Kura zbyt rozpustna
kogut na to czeka.
Co do sroki bowiem
też mam tu obiekcje.
Warto z wychowania
dać jej dobrą lekcję.
Miej łaskawość i dla mnie
szanowny kolego.
Czego mnie nie lubisz?
no powiedz! dlaczego?
Lady Pank - Nie chcę litości
http://www.youtube.com/watch?v=tJgkBJC0uT0
miłego :)
Dobry wieczór Andrzeju, witaj Lilko :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że powstał spór co do wron i srok, więc pozwolę sobie hurtem odpowiedzieć na Wasze dylematy w swoim zdaniu odrębnym.
Jeszcze ja dorzucę
tu swoje trzy grosze:
i zdanie odrębne
w tej sprawie ogłoszę.
Wszystkie ptaki lubię -
i wrony, i sroki.
Na pierzaste patrzę
miłościwym okiem.
I nie ma znaczenia,
że kraczą na drzewach.
Cóż, nie każdy człowiek
też potrafi śpiewać. :)
Malkontentom w życiu
dobrze się nie wiedzie.
Szukasz wad u ptaków?
Ech, zacznij od siebie...
;-)
Pozdrawiam ciepło Interlokutorów i za chwilę zadedykuję Wam stosowną muzykę :)
... i obiecana muzyka:
Usuń1) dla Andrzeja: Marek i Wacek - Słowik.
http://www.youtube.com/watch?v=7s9_qTLHlHk
2) dla Lilki: Bogna Sokorska - Jaskółka - E. Del' Aqua
http://www.youtube.com/watch?v=KwaLLNb9umM
... przyjemności w słuchaniu :)
Teraz zrozumiałam
Usuńwad się nie wypieram.
Jak Bogna Sokorska
nigdy nie zaśpiewam.
Jaskółką nie wzlecę
i nie poszybuję.
Co do mego śpiewu
wiele mi brakuje.
Stan Borys - Jaskółka uwięziona
http://www.youtube.com/watch?v=M2NvOYNXDU4
...miłego wieczoru :)
Witaj Lilka,
Usuńmiło Cię widzieć na blogu, wesołego wieczoru :)
:)
UsuńCzasem podobnie korci wszystkich
aby pośpiewać i nabroić;
nie każdy głos ma szansonistki,
ważne, że chce i się nie boi. :)
Mimo talentu niedomagań,
koloratury niedostatku -
śpiewaj - niech Cię nie dręczy zgaga,
lataj... pomyślnych życzę wiatrów... ;-)
Brian Crain - Dream of Flying
http://www.youtube.com/watch?v=THQM52jk0gg
... równie miłego, Lilko... :)
Witaj Zuziu.
Usuńpozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
... jestem jedną z niewielu na tym blogu nie tworzącą, nie śpiewającą.Więc gdyby co, nie przejmuj się ;-)))
UsuńDobranoc :)
...dziękuję za wsparcie, nie tworzysz, nie śpiewasz, ale masz
Usuńdobre serduszko, będę o tym pamiętała.
Dobranoc :)
:)
UsuńMiło mi było porozmawiać rymami z Tobą, Lilko. Dobrej nocy, zapraszam na jutro :)
Lilka? Czy to ta Lilka, którą pamiętam z FSK?... no to kłaniam się w pas.:)))
OdpowiedzUsuńOj, cosik mi się nie wydaje,
UsuńLilka w Demetrię się zmieniła.
Poszybowała w obce kraje,
Kształciuchów również opuściła.
Może się mylę, ale rymem
nie chciała śpiewać, nucić nawet...
To nieistotne jakie imię,
wszystkich zapraszam tu na kawę ;-)
:)))
No i czwartek za chwilę stanie się czasem minionym. Chwilkę tego czasu
OdpowiedzUsuńmuszę wykorzystać dla tradycyjnego "Słowa na Dobranoc". Dziś będzie
to wiersz Victora Hugo -
* * *...Do kobiety...* * *
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•......
Kiedy już zasnę, podejdź do mnie, moja miła,
Tak, jak się przed Petrarką Laura zjawiła,
A kiedy mnie twój oddech muśnie choć przez chwilę,
Usta rozchylę!
Wśród myśli moich czarnych w żalu i w mozole
Zbyt długo gości troska na posępnym czole,
Gdy nad nim twe spojrzenie jak gwiazda zawiśnie,
Ono rozbłyśnie!
A wtedy pocałunek złóż na moich wargach,
Jego czystości teraz żaden grzech nie starga,
Choć moja miłość w tobie kobietę przywoła,
Nie zaś Anioła!
Przełożyła: Jadwiga Dackiewicz
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•......
Kołysankę na dziś zaśpiewa - Chris Rea - Who Do You Love
http://www.youtube.com/watch?v=eiWn1t3-TpI&list=AL94UKMTqg-9DOdpsWuXcyp6MDnw9KrZvl&index=57
***...Kogo kochasz...***
Jakie to uczucie
Teraz kiedy wiesz
Co sprawia, że to się dzieje
Jak daleko to może zajść
Twoje niewinne marzenia
Nie wiedząc jak grać
W grę, która była potrzebna
I teraz słyszę to
Kogo kochasz
Kogo na prawdę kochasz
O czym myślisz
Gdy dzień się kończy
Czego chcesz
Czego na prawdę chcesz
Nie ma więcej pytań, których chcesz
I jakoś ocal ten dzień
I to wszystko, czego na prawdę nie wiesz
Zobacz jasny, słoneczny dzień
Ale wspaniałość, która lśniła
Jak słodki letni deszcz
Zwinęła się i zniknie
Dokładnie tak szybko jak przyszedł
Kogo kochasz
Kogo na prawdę kochasz
O czym myślisz
Gdy dzień się kończy
Czego chcesz
Czego na prawdę chcesz
Kogo kochasz
Kogo kochasz
Kogo na prawdę kochasz
O czym myślisz
Gdy dzień się kończy
Czego chcesz
Czego na prawdę chcesz
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•......
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:))) * * *..."Kogo kochasz"...najczulej...:))) * * *
I jeszcze na bis...
Chris Rea - Give That Girl A Diamond -
http://www.youtube.com/watch?v=yPkAuC34xtQ&list=AL94UKMTqg-9DOdpsWuXcyp6MDnw9KrZvl
***...Daj tej dziewczynie diament ...***
Ona świeci światłem, które przed chwilą
Było jedynym - zawiał zimny wiatr
Ona wie, co sprawia, że się uśmiecham
I daje mi znać - bez pokazywania
Muszę jej powiedzieć - muszę pokazać jej
Jak głęboko to siedzi - We mnie
Ona jest jak kamień, który łamie twardą skorupę
I rozbrzmiewa najgłośniejszy dzwon
Wyszeptane słowa, które krzyczą
To mój wewnętrzny spokój
Daj tej dziewczynie diament - Tak, daj jej diament
I powiedz, że jest ode mnie
Niebieskie światło - droga przeszłości do najciemniejszego miejsca
Moja jedyna samotna noc - przerażających marzeń
Ona jest kamieniem, który wbija się w moją stalową tarczę
Spokój, który dzięki niej czuję - wyszeptane słowa
Muszę jej powiedzieć - muszę pokazać jej
Jak głęboko to siedzi - We mnie
Daj tej dziewczynie diament - Tak, daj jej diament
I powiedz, że jest ode mnie
pa..:)***
:)*
UsuńPiękny wiersz Viktora Hugo i zachwycający głos Chrisa Rea... rozmarzyłam się przed zaśnięciem :)
I jeszcze tylko ten piątek przeżyć (szczególnie do 15-stej), a potem free time i zasłużony dwudniowy odpoczynek :))) Jednak czwartek też wart Słowa na pożegnanie i może nawet ze słowikiem? Spróbuję...
•●◕ڿڰ•“˜
*** Dobranoc, pamiętaj... ***
Suną wieczorne chmury -
ciemno-szkarłatne żagle,
wiatr śpiewa im do wtóru,
ptaki umilkły nagle...
Tylko spóźniony słowik
do gniazdka nie chce śpieszyć,
wpatrzony w księżyc w nowiu
jasnością gwiazd się cieszy...
W wieczornych chwilach ciszy
maluję myśli obrazy,
może zobaczysz, usłyszysz
te, o których wciąż marzę...
W wieczornych chwilach zadumy
czas mi przystanął pod niebem...
Czy zdoła myśli mych strumień
z chmurą przyfrunąć do Ciebie?
Tak czekam na Twoje słowa,
może przypłyną wraz z deszczem...
Dobranoc. Pamiętaj -kocham.
Czy chciałbyś usłyszeć coś jeszcze?
EP
•●◕ڿڰ•“˜
Dobranoc, dobranoc Ogrodniczej Braci i Tobie Miły mój :)))***... czy chciałbyś usłyszeć coś jeszcze? :)))***
... zapewne kołysankę - a więc za chwilę...
... a pokołysze dzisiaj przecudnym głosem Justyna Reczeniedi w arii Giuditty z operetki „Giuditta" Franza Lehára.
Usuń„Kto me usta całuje, ten śni" ;)))*
http://www.youtube.com/watch?v=oI03jTR1PY8
... żałuję, że tekstu nie ma w i-necie, ale bez trudu można się nim delektować słuchając pieśni.
•●◕ڿڰ•“˜
... z najczulszymi... :))) * * *
Witam w Piątek :)*
OdpowiedzUsuńTen dzień zasługuje na dużą literę, choć jeszcze parę godzin trzeba się potrudzić, aby móc w pełni cieszyć się jego urokami. Mroźno (-5), ale z optymistycznym akcentem różowości nad horyzontem :))
Kawa w podskokach i po przebudzance bryknięcie w ostatni teren w tym tygodniu. Może wspólnie pooglądamy świat? :)))*
*** Z tobą chcę oglądać świat ***
http://www.youtube.com/watch?v=_UULpUGUjEU
Z Tobą chcę oglądać świat
wśród wysokich błądzić traw
Wtedy to wszystko to, to co widzę, czuję
naprawdę jest
Kwitnie sad, powiał wiatr, tak jak śnieg
sypnął kwiat, wszystko to naprawdę jest
Z Tobą chcę oglądać świat, jaki piękny księżyc, patrz
Widzisz to , to co ja, jakie to jest proste
wystarczy być
Jaki świt, jaki blask, jaki śpiew, jaki ptak
wszystko to, to wszystko w nas
Gdy ty i ja, cały świat jest dla nas
gdy ty i ja
Zapach łąk, plaży piach, nocy mrok
światło dnia
wszystko to, gdy ty i ja
Wiem to, czuję, życie mnie nie mija
Obok Ciebie ważna każda chwila
Żyję znów, gdy jesteś tu
W obłoku snów
Piękny świat dziś znów ma sens
Naprawdę jest to takie proste
Spójrz jak wszystko się niezmiennie zmienia
Nigdy dosyć tego zachwycenia
Widzisz spójrz, znów zakwitł bez
To wszystko jest
Znów widzę sad , kwitnący sad
gdy płatków śnieg na nasze głowy spadł
Z tobą chcę oglądać świat
Wciąż niezmiennie zmienny
Z tobą chcę oglądać świat
Co dzień niecodzienny świat
- Jonasz Kofta
- muzyka: Zbigniew Wodecki, śpiewają: Zdzisława Sośnicka, Zbigniew Wodecki.
***
... słonecznych blasków, dobrego humoru na cały dzień i do spotkania pod wierzbą :)*
Nie mam czasu na zmartwienia
OdpowiedzUsuńi nie będę tonąć w smutkach
Zatankuję samochodzik
i czym prędzej do ogródka.
Ustaliłam stojąc w korku,
krótki plan na dzień jutrzejszy.
A plan owy przewiduje,
odwiedziny Braci Mniejszych.
Niech tam sobie kurka gdacze,
a kogucik z rana pieje.
Musze Braci Mych odwiedzić,
czy się krzywda Im nie dzieje.
Oczywiście wezmę prowiant,
gdy ktoś bardzo w program wnika.
Już kupiłam ciut słoninki
i pięć kilo słonecznika.
Zamówienie przyszło w czwartek,
na komórkę dzwonił dzwoniec.
"Słonecznika na lekarstwo
a słoninki, wkrótce - koniec"!...
Dobrą rzeczą są komórki,
pod warunkiem, że jest zasięg..
Wtedy mogą na mnie liczyć,
ale tylko w wolnym czasie.:)
Aria Adama "Lat dwadzieścia miał mój dziad" z operetki Ptasznik z Tyrolu...
http://www.youtube.com/watch?v=h8M1yuuD_2E
Serdeczności ślę.:)
Dobry wieczór Andrzeju :)
UsuńWłaśnie wolny czas przyszedł i kiedy będę karmić ptaki, na razie nie myślę. Komórka wyłączona i mam nadzieję, że żadne "dzwońce" nie zakłócą mi spokoju piątkowego ;-)
Nie wiem, czy aura się rozchmurzy,
bo dziś nie była zbyt łaskawa
nie będę z fusów kawy wróżyć,
i na pytania odpowiadać
co da sobota. Bo nietrudno
krany odkręcić i lać wodę.
Rymy po kątach drzemią brudne,
muszę poprawić im urodę :)
Średniówki trzeba wypucować,
wygładzić puenty (niezimowe)...
Do diabła! Taka pusta głowa -
trzeba oliwy wlać doń nowej.
Urobić można się po pachy,
a tu już nowy wiersz się skrada.
Dziś mogę się już tylko napić,
a jutro? Jutro zaś pogadam... :)))
... i dziękuję za Ptasznika, właśnie Jaśko wczoraj zadedykował tę arię ptaszniczce. Mam zatem dwa Tyrole w jednym lubelskim ogródku ;-)
TYROLSKA MELODIA
http://www.youtube.com/watch?v=05si7X2wZpw
... pozdrawiam z wesołym helokaniem :)))
Dzień dobry Ewuniu, Andrzeju :)
OdpowiedzUsuńPtaszkiem nie porannym bym się zwała :) Miło jest wpaść do Ogródka i zobaczyć jak pięknie Gospodyni i Jej Przyjaciel odśnieżają ;-)))
Na odśnieżonej rabatce zakwitł poemacik o Braciach Mniejszych, a ja jak zwykle podziwiam poczucie humoru i umiejętności moich przed wpisanych w dzisiejszym dniu ;-)))
Echo z dna serca, nieuchwytne,
Woła mi: " Schwyć mnie, nim przepadnę,
Nim zblednę, stanę się błękitne,
Srebrzyste, przezroczyste, żadne !"
Łowię je spiesznie jak motyla,
Nie, abym świat dziwnością zdumiał,
Lecz by się kształtem stała chwila
I abyś, bracie, mnie zrozumiał.
I niech wiersz, co ze strun się toczy,
Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki,
Tak jasny jak spojrzenie w oczy
I prosty jak podanie ręki.
- Leopold Staff Ars poetica
... pięknych i radosnych pozostałych godzin :)
Witaj Zuziu :)
UsuńPrzez dwa dni nie będę i ja skowronkiem, chociaż wiesz... przyzwyczajenie drugą naturą i różnie może się zdarzyć ;-)
A skoro sadzimy dzisiaj ars poetica, niechże i mnie będzie wolno ucieszyć duszę tym zjawiskiem :)
Jak wiersz powstaje
Liryzm przedziwny. Liryzm chwil.
Css..., Czeka dusza na zdarzenie,
Na nieuchwytne „coś...” (wzruszenie
I styl odczuwań, ton i styl...)
A potem – słowo. Pierwsze z słów
Zwykle jak błysk przez myśl przechodzi
I w samo sedno stylu godzi
I każe duszy: dalej mów!
A wtedy – wicher! Wtedy – szał!
Mus i tyrański rozkaz chwili!
A potem – spokój. Skroń się chyli
I jeno łkałbyś... słodko łkał...
- Julian Tuwim
... serdecznie, z uśmiechem, w zaciszu wieczornych chwil :)))
... Ewuniu,
Usuńwłaśnie zakończyłam piątkowe działania. Cieszę się na weekendowe dni nicnierobienie. Zapewne znajdę czas na poczytane, które zalega od kilku dni ;-) A jeśli o tworzeniu, to:
nigdy mnie nie widziałaś
piszącego wiersze
jak z oceanu słów
wyławiam te jedyne
najpiękniejsze
nie widziałaś
nie mogłaś choćby z powodu
że tworzy je rozłąka
myśli niepowstrzymany
ku tobie exodus
ten słów dobór
zawsze zbyt ułomnych
zebranych i spiętych tytułem
mojej tęsknoty za tobą
drukowany pomnik
może spojrzysz na niego
może czytasz teraz
pod nim opinię jakąś recenzję
a ja tym wierszem chcę powiedzieć
dopiero razem tworzymy poezję
- zaklinacz Tworzenie poezji
... "Dusza czeka na zdarzenie, Na nieuchwytne "coś"", czekanie z uśmiechem i niecierpliwością ;-)))
... Zuziu,
UsuńJeszcze nic nie planuję, oprócz zwyczajowych powinności zakupowo-rodzinnych. Oczywiście, bez wypadu w plener się nie obędzie, bo cosik za bardzo zastały mi się zawiasy ;-)
To właśnie wtedy
kiedy poranek stuka w okno
brzozy się w zieleń przybierają
nawet gdy świty w deszczu mokną
wieczór odchodzi nieba skrajem
w tańcu kolorów na jesieni
w smudze poświaty księżycowej
gdy uśmiech w łzę się nagle zmienił
i masz minutę na rozmowę
gdy złoty liść we włosach utknął
ostatni bratek drży na trawie
kiedy mi mówisz że ci smutno
w szarym pochmurnym listopadzie
grudniowym brzaskiem w mróz czy słotę
w zwykłym codziennym zaganianiu
kiedy choinki kapią złotem
na czubku świerku zasnął anioł
nawet gdy czasu mi brakuje
chętnie zapadłabym się w ciszę
gdy ciepłem słów mnie obejmujesz
to właśnie wtedy wiersz się pisze
EP
... z rozkoszą nicnierobienia, przynajmniej chwilową :)))
Ewuniu,
Usuńjeśli pogoda dopisze, plener murowany. A na teraz niech lśnią słowa :)))
Letnie lśnienie, miły, chyba już za nami,
brzozy przeglądają przedjesienny żurnal,
chłodne ranki ścielą bladych mgieł aksamit,
we wrzosach zastygła liryczna zaduma.
Z szumiącej wikliny czas uplótł koszyki,
babie lato nitką nostalgii je zdobi,
łąki rozedrgane żurawim okrzykiem,
nad klonami szepcze zapach karminowy.
Jeszcze trochę słońca w przesianej zieleni,
w dzikiej koniczynie został zapach lata,
na paciorkach rosy, stubarwnym deseniem,
rozsiadła się cisza w jabłek aromatach.
Otulę cię w wiersza koronkowy szalik,
aby nie ochłodły twoje letnie myśli,
słowem, jak iskierką, mogę je rozpalić,
zatrzymam zwątpienia jesiennego wyścig.
- Ewa Pilipczuk Otulę cię
... z ciepłymi myślami :)))
:)
Usuń... lubię koronkowe szaliki, dziękuję Zuziu :)
I coś na wesoło przed zaśnięciem...
Pijany poeta
Pijany poeta ma za złe że klaszczą
Że patrzą na niego ciekawie
Że każdy mu nietakt łaskawie wybaczą
Poeta wszak wariat jest prawie
Nie chodzi po ziemi współżyje z duchami
Ich mowę na wylot zna przecież
I cóż że ogląda się wciąż za trunkami
Alkohol nie szkodzi poecie
Kochają go bardzo drwiąc z rąk jego drżenia
Ta drwina współczucia ma nazwę
Ugoszczą przytulą ukoją cierpienia
A on im to wszystko ma za złe
Do łez się zamartwią że znowu nic nie jadł
Że pali za dużo i nie śpi
Że w oczach mu tańczy szaleńcza zawieja
A oni pragnęliby pieśni
Zakocha się szczerze trzy razy na tydzień
I wstyd mu że tak zakłamany
Czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie
Lecz raczej się zdrzemnie pijany
A oni się wtedy po cichu rozzłoszczą
Że nie dba gdy w krąg niego siedzą
Lecz czegoś mu jednak naprawdę zazdroszczą
Lecz czego zazdroszczą nie wiedzą
- Jacek Kaczmarski
http://www.youtube.com/watch?v=hIAc47inayQ
... ;-)))
... na dobranoc recepta na bycie poetą ;-)))
UsuńByć poetą - nic nie znaczy,
tylko czasem myśleć głośno.
Umieć ludziom wytłumaczyć,
skąd im siwe włosy rosną.
Skąd się bierze ucisk gardła,
przyspieszone serca bicie,
Być poetą - nic nie znaczy.
Wy to także potraficie.
Być poetą bardzo łatwo.
Trzeba tylko kochać życie.
Odważnie spoglądać w światło.
Mówić głośno. Nigdy skrycie,
a przynajmniej zrozumiale
i najlepiej tak - od serca.
Na poklask nie liczyć wcale.
Nikomu dziury nie wywiercać.
Być poetą jest przyjemnie.
Każde słowo wraca słowem,
jakbyś wypłynął na głębię
i czuł słów pod sobą mrowie.
Falujących, poruszonych,
wibrujących i rozlanych,
tych przydennych, zatopionych
i tych czułych - ratowanych.
Być poetą znaczy zbierać.
Podrzucać. Zmuszać do lotu
to, co chciano sponiewierać,
a świat był zapomnieć gotów.
Ludzkie myśli, krzyki, słowa
i ciche pochlipywanie,
by im życie dać od nowa.
I ty spróbuj ! jesteś w stanie.
- Marek Gajowniczek Być poetą
... no cóż, zapewne łatwe dla poety, nie poeta nie ma letko ;-)))
Dobranoc Ewuniu, cieplutkich, pogodnych myśli w powiązaniu z dobrym snem :)))
Powiązały się Zuziu i może przestaną dziś krakać ;-)
UsuńDziękuję za poezję w sobotni ranek :)
Dobry, przedweekendowy dzionek:)))
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Ewo:)
Czy ktoś zastanawiał się jak pusty, jak nienaturalnie cichy byłby świat bez ptasząt?
Wystarczy na chwilę opuścić mury, zgiełk miast, aby się o tym przekonać. Las bez ptasich treli, kukułek, dzięciołów to jak.. orkiestra symnfoniczna - bez sekcji smyczkowej lub innej - tak niezbędnej dla całości kompozycji:)
Kochajmy ptaszki, bo ONE nie tylko są częstym natchnieniem poetów...
Jestem pod wrażeniem, po obejrzeniu wspaniałego filmu o altannikach i ich sposobach zdobywania serc swoich pań.
Toż to : finezja okraszona indywidualną inicjatywą: jak sprawić przyjemność i zdobyć serce - partnerki...
Znowu muszę przeprosić.. Za nieobecność.
Trzeba jednak mieć odpowiedni nastrój, aby wejść do Ogrodu. Przyznaję, że coraz częściej mam nastój, który mogę porównać - jedynie - z nastrojem grabarza, spełniającego swoje obowiązki podczas ulewy:))))
A z takim samopoczuciem nie wypada , po prostu: nie wypada " włazić " TU:)))
Serdecznie pozdrawiam Ewo, Ogrodnicy:)
Miłego weekendu:)
Stanisław
Witaj Staszku,
Usuńna poprawienie humoru Mistrz słowa ;-)))
Wróbelek jest mała ptaszyna,
wróbelek istota niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
Lecz nikt nie popiera wróbelka
Więc wołam : Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery ?
........................................................
kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie do jasnej cholery !
- KIG O Wróbelku
... popołudnia, które przegoni i zły nastrój i złe samopoczucie. Pozdrawiam cieplutko :)
Pech to?, trudno jest określić
Usuńlewą nogą dzisiaj wstałam.
Zawiódł zegar, brak humoru
ktoś mi powie, oj! guzdrała.
Nic z tych rzeczy miłe Panie
Panów również rozczaruję.
Na śniadanie szybka kawa
czas mnie nigdy nie dołuje.
Biorę przykład tutaj z Ewy
czy to zimą, czy to latem.
Jak pomimo braku czasu
ogród wzorem i przykładem.
Robię szybko więc makijaż
pogrążona w lekkim stresie.
Myśli głowę zaprzątają
co też jeszcze dzień przyniesie?.
Po dwa schodki i do autka
dla ptaszątek ziarno dałam.
By nikt mi tu nie powiedział
że Ogródek zaniedbałam.
W pracy szef przymyka oko
więc i ja nie strzelam focha.
Dzień szczęśliwie zakończyłam
ulga wielka i radocha.
Teraz chwila dla relaksu
wpadam szybko do Ogródka.
Jak tu miło pobyć z Wami
szczęśliwa i wesolutka.
Pozdrawiam, miłego wieczoru :)
Dobry wieczór Staszku :)
UsuńNie wyobrażam sobie życia bez ptaków i w ogóle bez przyrody, bez chwil zapatrzenia i zachwytu nad jej pięknem. Dałam kiedyś temu wyraz wierszem, może czytałeś? Właściwie powiedziałam w nim wszystko "w tym temacie"...
Tylko po co?
Można żyć bez śpiewu ptaków
kiedy słońce z mgieł wychodzi,
nie podziwiać barwy kwiatu
wśród zamętu zwykłych godzin,
nie śniąc nigdy o obłokach,
tak z dnia na dzień, jak najprościej,
w ramy czasu wstawiać kroki
bez fantazji, łez radości...
Nie całować bzów w ogrodzie,
gdy od rosy lśniące kiście,
bez tęsknoty, marzeń co dzień,
zachwycenia złotym liściem,
nie smakując muśnięć wiatru,
nie nurzając się w zieloność,
bez zadumy nad dnia sacrum
gdy zachodnie zorze płoną,
bez tych szeptów, gwiazd na niebie,
tkwić w spokoju dniem i nocą,
bez poezji i uniesień -
tylko po co?
EP
I nie przepraszaj za nieobecność, cieszę się z każdej chwili spędzonej z Tobą w ogrodzie :)
Mimo nastroju "grabarza", jak piszesz, najcenniejsze, najwartościowsze jest to, co dane nam tylko raz - a to właśnie jest życie. Gdyby życie miało trwać w nieskończoność po tym ziemskim, nie miałoby takiej wartości; a może nawet wręcz żadnej. Stąd być może - z wiary na to drugie pozaziemskie - wyrosły tradycje ascezy i umartwiania się przez chrześcijan i zadawania sobie cierpienia fizycznego i psychicznego, żeby nie przywiązywać się do "marności nad marnościami", czyli do życia doczesnego :))
Jestem wielką miłośniczką życia, świata i każdego ulotnego, niepowtarzalnego piękna, mimo czasami "nastroju grabarza".
I tym filozoficznym akcentem życzę Ci poprawy nastroju i miłego weekendu :)
Witaj Lilko :)
UsuńMam prośbę na przyszłość, abyś zamieszczała swój wpis w odrębnym komentarzu, jeżeli nie dotyczy odpowiedzi na konkretny temat, który ktoś poruszył w swoim poście. Łatwiej nam wtedy jest rozmawiać, a mnie odpowiadać każdemu "wedle potrzeb".
A teraz ad rem, czyli... oj, jak dobrze, że już weekend :)
Oj...
To raptem w weekend mnie napada,
bo do ogrodu przyjdą goście;
więc nowe ciasto piec wypada...
skąd ingrediencje wziąć? Najprościej
naskrobać piórem coś z niczego
(cholera, Nietsche się obrazi).
Trzeba dać formę tym wypiekom,
niebanalnością się wykazać.
A co, jak gniot potworny wyjdzie?
Przecież zakalce są niestrawne.
O makijażu więc nie piszę
i na tym temat chyba zamknę... ;-)
... na razie przeszukuję lodówkę... serdeczności wieczorne :)))
... w Ogródku perełki rymowanych słów oślepiają swym blaskiem.
UsuńPozdrawiam rymujących ;-)))
... nie przechwal, Zuziu ;-) Ciasto ma trafić na salony, a jak goście sprawią mu manto, to zostanie z niego marny pasztet... ;-))
Usuń... jestem optymistycznie nastawioną do ludzi i zwierząt osobą, a umiejętności Ogrodników czytam i oglądam od kilku lat.
UsuńWiara czyni cuda Pani Gospodyni ;-)))
... o rany, Zuziu... ;-))) Wiara, wiarą, a wiersz musi coś odkrywać, w nim chodzi nie tylko o słowa, ale też o dotyk...
UsuńZa Leszkiem Żulińskim posłużę się anegdotą o żebraku z brooklyńskiego mostu, któremu jakiś pomysłowy przechodzień starł z tabliczki zawieszonej na piersiach nic nie znaczący napis „Jestem ślepy od urodzenia" i w tym samym miejscu napisał: „Przyjdzie wiosna, a ja jej nie zobaczę".
I to chyba jest przepis na dobre ciasto... ;-)))
... odkrywam, dotykam, czuję, smakuję, zachwycam się ;-)))
UsuńDla Zuzi :))
UsuńChwycę mocno Cię za rękę,
połączeni tak pójdziemy,
ścieżką krętą, wyboistą,
w swoje oczy zapatrzeni.
Radość dajesz sercu memu,
nie wypuszczę Twojej dłoni,
swym ramieniem Cię obejmę,
tej miłości myśmy godni.
W szumie wiatru zasłuchani,
w myślach swoich pogrążeni,
upojeni wielkim szczęściem,
tak pomkniemy przytuleni.
By uczucie w nas przetrwało,
od nas tylko to zależy,
bo mi Ciebie ciągle mało,
musisz miła w to uwierzyć.
Nie mów nigdy o rozstaniu,
słowa czasem ból zadają,
mą miłością zawsze będziesz,
czyny niech tu przemawiają.
Dziękuję i pozdrawiam :)
... a nie mówiłam, że gender... co nie, Lilu? ;-)))
Usuń...doceniam piękno serca i jasność umysłu Ewo ;-)))
Usuń... Cichy Wielbicielu,
Usuńodkrywam, dotykam, czuję, smakuję, zachwycam się, dziękuję.
Dziękuję za zaufanie i ... nigdzie się nie wybieram. Jestem stała w uczuciach. O tym, że słowa ból zadają przekonałam się kilkakrotnie, więc znam to uczucie. Mogę o sobie napisać, że pamiętam i jestem wdzięczna wszystkim, którzy mi pomogli w różnych, trudnych chwilach mego życia. Tobie również, a może przede wszystkim ? :)
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę :)
... Lilu, ja też cenię te walory, jak również niezmienność nicków, począwszy od Zibiego... dobranoc :)
Usuń...drobne sprostowanie, jest to błędny nick Ewo :)
Usuńpozdrawiam, dobranoc :)
... w tym sęk, że co jeden, to błędny...
UsuńMiłego dnia.
Czyżbym się pomylił co do Lilki, bo mus, że to inny lilak, bo nie do pomyślenia jest by się ze mną nie przywitała po starej znajomości... No cóż
OdpowiedzUsuńnie Lilka jest lilią. :)))*
Marlene Dietrich - Lili Marleen
http://www.youtube.com/watch?v=hZAV4hsP5WU
* * *...Lili Marlen...* * *
Przed koszarami
przed dużą bramą
stała latarnia
i nadal przed nią stoi
więc spotkajmy się tam znów
i będziemy stać przed latarnią
jak kiedyś Lili Marleen
jak kiedyś Lili Marleen
Nasze oba cienie
wyglądały jak jeden
a to, że się kochaliśmy
było widać od razu
i wszyscy ludzie mają nas widzieć
kiedy stoimy przy latarni
jak kiedyś Lili Marleen
jak kiedyś Lili Marleen
Posterunek już wzywał
i ogłoszono capstrzyk
to może kosztować trzy dni
już idę kolego
więc powiedzieliśmy sobie „do zobaczenia”
choć tak chciałbym pójść z tobą
z tobą Lili Marleen
z tobą Lili Marleen
Ona zna twoje kroki
twój ładny chód
świeci się co wieczór
lecz o mnie dawno zapomniała
a jeśli stanie mi się krzywda
to kto będzie stał przy latarni
z tobą Lili Marleen?
z tobą Lili Marleen?
Z martwego miejsca
z głębi ziemi
unoszą mnie jak we śnie
twoje zakochane usta
a kiedy skłębią się późne mgły
to kto będzie stać przy latarni
jak kiedyś Lili Marleen?
jak kiedyś Lili Marleen?
a kiedy skłębią się późne mgły
to kto będzie stać przy latarni
jak kiedyś Lili Marleen?
jak kiedyś Lili Marleen?
Bry wieczór nojmilsi.:)))*
Bry wieczór Jasieńku :)*
UsuńO personaliach już się wypowiedziałam wczoraj, nawet nieśmiałym wierszem ;) no cóż, być może, że wedle najmodniejszych "tryndów" genderyzmu lilakowi zachciało się wejść w rolę tejże... ;)
Ale ja nie o tym chciałam, dobrze, że do ogrodu dotarła wreszcie muzyka :)* W takim razie Marlena Dietrich z nieśmiertelną poezją Jack'a Brela
Ne Me Quitte Pas
http://www.youtube.com/watch?v=_tk380NMWt4
Nie opuszczaj mnie
Trzeba zapomnieć
Wszystko, co da się zapomnieć
Co już przeminęło
Zapomnieć czas
Nieporozumień
I czas stracony
Na szukaniu 'jak'.
Zapomnieć te godziny,
Które czasami zabijały
Ciosami 'dlaczego'.
Szczęśliwe serce
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Ja, ofiaruję ci
Krople deszczu
Pochodzące z krajów
Gdzie wcale nie pada
Będę drążył w ziemi
Aż do śmierci
Aby nakryć twoje ciało
Złotem i blaskiem.
Założę nam dom,
Gdzie miłość zakróluje,
Gdzie miłość będzie prawem,
Gdzie ty będziesz królową
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Wynajdę ci
Niedorzeczne słowa
Które zrozumiesz.
Będę ci opowiadał
O tamtych kochankach,
Którzy dwa razy widzieli
Jak ich serca płoną
Opowiem ci
Historię tego króla,
Który umarł,
Bo nie mógł cię zobaczyć.
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Często widzieliśmy
Jak wybuchał pożar
Wygasłego wulkanu,
Który uważaliśmy za zbyt stary.
Zdaje się, że
Spalona ziemia
Wydaje lepszy owoc
Niż najpiękniejszy kwiecień.
I kiedy nadchodzi wieczór
Na rozżarzonym niebie
Czerń i czerwień
Nie łączą się ze sobą
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie będę już płakać.
Nie będę już nic mówić.
Schowam się tam,
Aby patrzeć na ciebie,
Jak tańczysz i uśmiechasz się,
Aby ciebie słuchać,
Twój śpiew i śmiech.
Pozwól mi stać się
Cieniem twojego cienia,
Cieniem twojej dłoni,
Cieniem twojego psa.
Ale
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie
***
... chyba jednak wolę tę piosenkę w języku Beaudelair'a :)))*
Dobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńJeszcze zdążyłem - przed tradycyjną dobranocką :)
Chciałbym wpisać się w nastój Ogródka, ale ... jedyny tekst, jedyna pieśń, która odpowiada moim nastrojom, to:
"Szukam Przyjaciela "
Człowiek nie wie dokąd idzie
Nie zna drogi - poznał życie
W oczy mu ciągle wieje wiatr
A na czoło bruzdą swoją wchodzi czas
Idzie w butach - idzie boso
Nogi go do nikąd niosą
Idzie w dal, idzie w noc i w dzień
W noc i w dzień wlecze swój zmęczony cień
Szukam przyjaciela, co mi rękę poda
Szukam przyjaciela, kiedy przyjdzie bieda
On mi powie wstań - drogę znam
Weź serce moje - niech zapłonie w ciemną noc
Człowiek nie wie dokąd idzie
Kiedy zacznie lepsze życie
Mija go obcych ludzi tłum
Każdy pędzi, nikt nie może pomóc mu
Idzie dalej - idzie boso
Nogi go do nikąd niosą
Ciągle sam pochylony gna
Kiedy wreszcie skończy się włóczęga ta?
Szukam przyjaciela, co mi rękę poda
Szukam przyjaciela, kiedy przyjdzie bieda
On mi powie wstań - drogę znam
Weź serce moje - niech zapłonie w ciemną noc
Kiedyś, w ubiegłym wieku / hi, hi / pięknie to wyśpiewał Stan Borys:)
Dobrej, ciepłej, malowanej kolorowym snem - nocy: Dla Wszystkich
Stanisław
Czy ja się nie robię marudny?:)))
:)))
Usuń... nie robisz się marudny, Staszku, a przyjaciółkę masz we mnie i sądzę, że nie tylko - tutaj. Mogę tylko tyle - ocieplić Ci codzienność dobrym słowem, rozmową, wierszem i muzyką... zechciej przyjąć te skromne podarunki :)
Jutro jeszcze porozmawiamy, dziś po trudach dnia jestem już mocno padnięta i marzę tylko o łóżku. Dzięki za Stana Borysa, pamiętam i jeszcze dodam linkę do tej piosenki:
http://www.youtube.com/watch?v=UMNcdXiOPbY
Dobrej nocy Staszku z pogodnymi snami... a jutro przyjdź znów :)))
I "Słowem na Dobranoc" trzeba mi pożegnać odchodzący tydzień. Pomoże
OdpowiedzUsuńmi w tym Victor Hugo liryką -
* * *...Skoro piłem...* * *
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•......
Skoro piłem z twojego pełnego kielicha,
Skoro ujęłaś w dłonie me pobladłe czoło,
Skoro już wiem, jak słodko potrafi oddychać
Dusza twoja, choć życiem twoim błędne koło,
Skoro było mi dane słyszeć, jak mówiłaś
Słowa tajemne, które serce twoje roi,
Widzieć twe łzy, gdy w uśmiech smutek ustroiłaś,
Usta twe na mych ustach, oczy twe na moich,
Skoro widziałem promień gwiazdy twej z ukrycia
Nieustannego mroku, co jasność jej chmurzy,
Skoro upadł na samo dno mojego życia
Z życia twego wyrwany płatek twojej róży,
Krzyknę dniom, które pędzą niby rącze konie:
Mijajcie, ja się teraz starości nie boję!
Mijajcie, kwiat wasz zwiędnie, w nicości utonie,
Kwiaty w mej duszy będą zawsze tylko moje!
Choć je stargacie, szkoda waszego mozołu,
W wazonie mym nic barwy ni woni nie zmienia,
W duszy mej więcej ognia niźli w was popiołu,
W sercu więcej miłości niż w was zapomnienia!
Przełożyła: Jadwiga Dackiewicz
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•......
A pokołyszę w walcu nr 2 Dymitra Szostakiewicza -
http://www.youtube.com/watch?v=WPjNphbbla0
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•......
...Nie, nie, niech nigdy nie łamie
czasomierz rozkosznego walca...
Dotykam twej sukni kochanie...
Wirujesz jak nimfa na palcach!
I szybciej... i szybciej, wspaniale
cień sali świetlistej ucieka...
Jak piękne, cudowne są bale!
Tańcz miła, tańcz jeszcze, nie zwlekaj...
Andrzej Trzebicki
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•......
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluśka moja.:)))*** .."Tańcz miła,
tańcz jeszcze"...i najczulsze pa po walcu..:))) * * *
:)*
Usuń... i już jestem.... czas zakończyć piątkowy wieczór dobranocnym Słowem, które wypowiem wierszem Jana Lecha Kurka.
•●◕ڿڰ•“˜
*** Jesteś...***
Jesteś cudownym losu uśmiechem,
Promykiem słońca w szarości dni,
Snem wypełnionym szczęścia oddechem,
Które mi Tobą tańczy we krwi.
Jesteś miłością mą wytęsknioną,
Ciebie pragnęłam* przez tyle lat,
Tęczą nadziei w błękit wplecioną,
Którą uśmiechnął się do mnie świat.
Ciebie chcę tylko i Twej miłości,
Z Tobą zobaczyć co los nam da,
By w jesień życia wpleść sen radości,
Więc będę kochać*... zostanę w snach.
... *jako kobiecie nie wypada mi używać rodzaju męskiego; poeta wybaczy.
•●◕ڿڰ•“˜
Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie Miluszku mój :)))*** ... "Ciebie chcę tylko i..." :))))***
... ale przed snem jeszcze kołysanka - za chwilę...
A już myślałem, że mnie wcięło. :)*
Usuń... wcięło, ale wyciągnęłam Cię z poczty :)*
UsuńA pokołyszę dzisiaj lirycznie z Ewą Bem...
*** Cały świat ***
http://www.youtube.com/watch?v=5in2_2DKHRE
Cały świat,
mój cały wielki świat
to w Twych oczach śmiech,
to w Twych oczach blask.
Milion gwiazd
i tysiąc pięknych miast
nie potrafi mnie zachwycić tak.
Więc niech po kres oceany lśnią,
nie dla mnie szczyty gór skryte mgłą
i na nic czar egzotycznych plaż,
od kiedy w myślach mam Twoją twarz.
Paru słów,
zaledwie kilku słów,
potrzebujesz, by zdarzył mi się cud.
Nigdy nikt, przed Tobą nigdy nikt
nie uczynił świąt
ze zwykłych dni.
Więc niech po kres oceany lśnią,
nie dla mnie szczyty gór skryte mgłą
i na nic czar egzotycznych plaż,
od kiedy dobrze znam Twoją twarz.
Kiedyś tak
przerażał mnie ten świat,
dziś go schować chcę w ramiona swe.
To, co trwa, co Twoje imię ma,
jak słoneczny blask ogrzewa mnie.
Więc niech po kres oceany lśnią,
nie dla mnie szczyty gór skryte mgła
i na nic czar egzotycznych plaż,
od kiedy kocham tak Twoją twarz.
•●◕ڿڰ•“˜
... najczulsze :))) * * *
Nie śpię :)
OdpowiedzUsuńZa kilkanaście minut wrzucę sobotni wpis.