Kiedy
znów zakwitną
A
kiedy zniknie biel za oknem
i
seledynem westchnie łąka,
marzenia
w wiersze znów przetopię,
po
snach nie będą mi się plątać.
Smak
pocałunku wyczaruję,
kwitnące
myśli w strofy wplotę
i
pomaluję złotym piórem
wieniec
kaczeńców nad potokiem,
zieloną
nutą w wietrzny refren,
melodią
w duszy zatrzymaną.
Ach,
kiedy znów zakwitną wreszcie...
wciąż
krzyczą.
Już
od piątej rano.
Witam w lutym :)*
OdpowiedzUsuńMiłego czytania, oglądania... kolorowych, kwitnących myśli na sobotę, mimo mrozu za oknem :)*
* * *...Gałązka konwalii...* * *
Usuń..........•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•.........
Ciepełka Ci podsyłam trochę
Choć wiosny zapewne nie uczyni
Będą potrzebne Ci bambosze
Lecz nie mów mi żem taki cynik.
Mam w sobie ciepełka wiele
Nie wiesz kiedy nim Cię obdarzę
Więc uśmiechnij się mój Ty Aniele
Bom jest tak blisko Twoich marzeń.
Do wiosny przyjdzie jeszcze czekać
Więc może byśmy tak Kochana
Niżeli tutaj mi udawać Greka
Wyszli na spacer już od rana?
Tak przytuleni i w pół objęci
Wstąpimy razem do kwiaciarni
Jako zimy już dysydenci
Kupię Ci gałązkę konwalii...
autor: Jasiek juhas
Śliczny wiersz Jasieńku, witaj sobotnim przedpołudniem :)*
Usuń"Jako już zimy dysydenci"... yes, yes, yes! Bardzo mi się podoba ta metafora :)))*
I żeby więcej już nie udawać Greka, chodźmy na spacer i do kwiaciarni.
***(Jeszcze mała chwila)
Jeszcze mała chwila, rzeki puszczą lody,
niecierpliwość pączków skiełkuje zielenią,
spod zbutwiałej ściółki mrugnie zieleń łodyg,
bladawe poranki różem się rozpienią.
Jeszcze mała chwila i już z dachu sople
jako łzy rzęsiste spije naga ziemia,
miłością zagwiżdże kos pod moim oknem,
zimowe nostalgie będą nie na temat.
Cóż, że szare niebo, wiatr gawrony liczy;
zanim srogi luty skończy zimny spektakl,
wiosną w twoich oczach chcę się dziś zachwycić
i z takim pejzażem choćby iść do piekła...
EP
Promyków radości, ciepełka na cały dzień z najpiękniejszym uśmiechem, na jaki mnie stać :)))***
Bry na plusie.:)*
UsuńU mnie już + 4. Dlatego ciepełka Ci podesłałem, a także list.
Pozdrawiam Syćkich słonecznie. :)))
... znalazłam i już powrotny poleciał :)*
UsuńNa Wschodnią powoli dociera słonko, a więc zmykam po zakupy.
Na razie :)*
Witam w weekend.Wpadłem, a tu wiosna na całego się rozgościła.pomimo ujemnej temperatury na zewnątrz.:)
UsuńToż to, już niedlugo,
wizja niedaleka.
Trochę cierpliwości
wreszcie się doczekasz
Na razie się nudzę
robiąc to i owo,
ale za wiosenką
tęsknię jednakowo.
Na śnieg kiedy patrzę
to mnie w oczy razi,
więc tęsknię do wiosny
i wierzbowych bazi..:)
Serdecznie pozdrawiam tęskniących za wiosną Vivaldiego:)
www.youtube.com/watch?v=Z_tk-AhlA1o
Witam popołudniową porą Andrzeju :)
UsuńTęsknię bardzo, do lata też... ot, właśnie tak w ten bardzo zimny, lutowy dzień.
A pamiętasz były beskidzkie goryczki...
tyle w nich błękitu i śpiewu połonin,
pokazałam fotki, gdzieś tu są te wszystkie...
wiesz, że mnie jak zwykle, wiatr po górach gonił :))
A pamiętasz, były jesienne kaczeńce,
przylaszczki w wąwozach, macierzanka, bratki...
aby zima Ciebie nie męczyła więcej,
dodam miodu i zrobię Ci z róży herbatki :))
EP
... i kiedy znów zakwitną? Jerzy Połomski.
http://www.youtube.com/watch?v=uW4atjE-Nf4
Serdeczności popołudniowo-wieczorne od ciepłolubnej :)
Dzień dobry Ewo :)
OdpowiedzUsuńZapachniało wiosną i moimi ulubionymi narcyzami ;)))
Narcyzy
Na stole moim
w zielonym dzbanku glinianym
mrą te przedwczoraj zerwane narcyzy
i pachną...
Białe,
do księżycowych snów podobne płatki
więdną i tulą się wokół gwiaździstych,
płomienno-złotych serc więdnących kwiatów...
Takie jest białe ciało twoje młode,
takie są złote drogie włosy twoje...
i taka wonna jesteś cała...
Pachną,
mdleją od woni te białe,
te mrące kwiaty w glinianym
dzbanie na moim stole...
W mym sercu
płaczą dziwne wspomnienia...
Oddycham wonią,
myślę, czuję wonią upojną
tych mrących kwiatów...
i sen,
jakiś przedwczoraj zerwany,
biały, pachnący sen więdnących kwiatów
cicho na oczy mi spada,
jak narcyzowe lekkie, chłodne listki
dobrą ręką rzucane...
Jutro te kwiaty zwiędną i zielony
dzban polewany na tym moim stole
będzie znów próżny...
A dziś —
takie są białe ich płatki i miękkie,
jak ciało twoje,
takie są złote ich serca,
jak twoje włosy najdroższe —
i pachną,
jak usta twoje, co całują cicho
i upajają bez miary, bez miary —
snem, co od śmierci nie jest mniej rozkoszny!
Pachną w tym dzbanie więdnące narcyzy,
coraz to silniej pachną, coraz mocniej
przedwczoraj zerwane narcyzy —
i mrą...
W woni
kwiecia, czy wspomnień moich, w sercu mrących,
zasypiam cicho...
A takie białe jest twe ciało młode,
takie są złote twoje włosy,
a usta twoje tak pachną...
Jerzy Żuławski
;)))
I żeby było jeszcze weselej Iwona Niedzielska i link ze słonecznikami...:)
Iwona Niedzielska - Lato w sercu masz
http://www.youtube.com/watch?v=J8SFGhoXiME
Słonecznej soboty Tobie Ewo i Ogrodnikom :)))
Witaj Izo :)
UsuńErotyk z narcyzami w środku zimy jest całkiem nie od rzeczy, dziękuję ;)) W moim wierszu wprawdzie narcyzów nie ma, ale taka mnie tęskność wzięła, że samo mi się napisało...
Jest motyw starej melodii "Kiedy znów zakwitną białe bzy", są kaczeńce, smak pocałunków i marzenia. Pozwolę sobie wyprowadzić je na spacer... ;)
tyle ci mam do powiedzenia (1)
Nie wiem czy starczy pór w tym roku
tyle ci mam do powiedzenia
drzewa obrosły po niepokój
spokój przypomniał że go nie ma
wicher zakręcił liśćmi w parku
wiarę rozsypał po kałużach
smak pocałunku znikł na wargach
miłości nikt już nie odkurzał
dobrze że jeszcze gdzieś na ławce
zwinięte w kłębek tak jak kotka
spały marzenia - te na spacer
już wyprowadzam
pragną spotkań
- sam53
... i jeszcze może słowika do stolika... Zbigniew Rawicz - Wiosna raz ! ;)))
http://www.youtube.com/watch?v=l63skSVsg9Y
Aura u mnie taka, jak wczoraj (-13 i zimny, przenikliwy wiatr), udanego dnia Izo :)))
Dobry wieczór Ewo:)
UsuńDzień był pracowity ale udany. Pora już na tulenie jasieczków i wiersz na dobranoc ;)))
zimą też cię lubię
niezwykłe białe płatki śniegu
rwę na kawałki zanim zgasną
i pod postacią skrzących piegów
układam na twym nosie ciasno
dwoma rzędami z obu stron
jak ptaki którym pióra błyszczą
choć srebrem nie jest każdy szron
gdy wokół iskrzy rzeczywistość
tęczami barwnych światła cząstek
co wraz ze słońcem pędzą biegiem
póki mróz trzyma - na początek
lubię twój nosek
wraz ze śniegiem
- sam53
I kołysanka z ciepłymi klimatami i saksofonem ;)))
Sweet moments in love, in my dreams ❤
http://www.youtube.com/watch?v=nD3GVuutlNw
Dobranoc Ewo i Ogrodnicy.Słodkich marzeń sennych...i nie tylko ;)))
... eh, ten sam53 i do tego przy saksofonie... ;))) To może jeszcze z konwaliami?
Usuńzapach konwalii
wieczór rozłożył się konwalią
bielą dzwoneczków których zapach
mógłbym garściami jeśli garścią
dałby się schwytać albo zdrapać
mógłbym go również łapać w sieci
i później w inne kwiaty wplatać
by pozostawał zawsze pierwszym
ze wszystkich woni tego świata
by swym urokiem na kolana
powalał wprost jak i z ukosa
i ciepłą nutą muskał naraz
a psik!
cholera wpadł do nosa
- sam53
... i koniecznie smak pocałunku - Besame mucho - saxo.
http://www.youtube.com/watch?v=AHZUf3tfZE8
Dobranoc Izo, wyśnij zapach konwalii :)))
Dzień dobry Ewuniu, Iza :)
OdpowiedzUsuńZ zachodniej dużo słońca i ciepłych myśli bowiem pogoda wiosenna jak kwiaty na Twoich fotkach :)
dałbym ci zapach jaśminu
może bzu
gdybyś była blisko...
Jesteś za daleko
sam nie trafi...
dałbym co pąk kasztana
malutki
zlepiony żywicą
gdybym cię tylko lubił...
dałbym ci kwiat głogu
biały
albo czerwony
gdybym cię tylko kochał...
dałbym ci wiosnę
albo lato
gdybym tylko tęsknił...
dałbym ci jedno słowo
ale wiem -
nie uwierzysz...
- Cezary Bocian dałbym ci
... pozdrawiam wiosennie :)))
Witaj raz jeszcze Zuziu :)
UsuńOdpozdrawiam jedynie z wiosennymi myślami, bo aura jeszcze baaardzo nie ten teges... ;-)
aby do wiosny
niepokorny mróz w uszy szczypie
a wiatr pluje prosto w twarz
zima śniegiem w chałupie mi sypie
tylko pyta się: - ciepło masz?
sople lodu zwisają u wąsa
chyba styczeń zamienił się z lutym
zima tańczy dokoła i pląsa
tylko pyta: - a masz ciepłe buty?
mrozem draniem jak biczem częstuje
pół-fioletem maluje mi lice
w takt zamieci tup tup przytupuję
a pytanie: - gdzie rękawice?
wiesz co zimo - dziękuję za troskę
niby z serca a wieje z niej chłodem
ja w powietrzu już dziś czuję wiosnę
i w kolanie
szczególnie gdy chodzę
- sam53
;-)... no, może niedosłownie, jeśli o mnie chodzi. Słonecznego nastroju i humoru Ci życzę :)))
... humoru oczywiście tylko dobrego - of course! ;)))
UsuńEwuniu,
Usuńsłonecznie, radośnie, z uśmiechem, wiosennie ;-)))
" ja w powietrzu już dziś czuję wiosnę i w kolanie szczególnie gdy chodzę " - powiedziałabym, że poeta doświadcza tych samych problemów ;-)))
idąc ulicą spotkałem uśmiechniętą dziewczynę
dotknąłem palcem jej wilgotnych ust
i wtedy usłyszałem:
- kocham ciebie !
przekonałem się że moje ciepłe dlonie
poznały miłość
nareszcie
nigdy już nie powiem że umarłem nie kochajac
kochać ?
jakie to cudowne uczucie
- z blogu anioł miłości... kochać
... :)))
Zuziu,
Usuńcieszę się z Twojego wiosennego ciepła, może choć trochę do mnie dmuchniesz? U mnie constans... zima, zima... mróz na fest i bardzo paskudne wietrzysko. Ale to przecież nie szkodzi wiosennej poezji :)
Na wiosnę
Na wiosnę na wiosnę
I moje serce i twoje serce
Są białym winem przemalowane
Na wiosnę na wiosnę
Zakochani modlą się
W Notre Dame o dobre dni
Które będą im dane
Na wiosnę
Aby kwiat, uśmiech, przyrzeczenia
Aby w śmiechu cień spojrzenia
Wszystkich dziewcząt
Dały wam ich pocałunki
A potem wszystkie nadzieje
Spójrz te wszystkie serca
Są jak karczochy
Które się odsłaniają
Aby się gapiom zaoferować
Spójrz te wszystkie serca
Są jak niedopałki papierosa
Które się w śmiechu zapalają
Do wszystkich dziewcząt w metrze
Na wiosnę na wiosnę
I moje serce i twoje serce
Są białym winem przemalowane
Na wiosnę na wiosnę
Zakochani modlą się
W Notre Dame o dobre dni
Które będą im dane
Na wiosnę
Aby kwiat, uśmiech, przyrzeczenia
Aby w śmiechu cień spojrzenia
Całego Paryża
Zamienił się w pocałunki
Nawet do samej nocy w sobotę
Spójrz cały Paryż
Zamienia się w pastwisko
Dla stada zakochanych
Nieprzyzwoitych pasterzy
Spójrz cały Paryż
Świętuje na wiosce
Aby błogosławić w słońcu
Te wszystkie nowe związki
Na wiosnę na wiosnę
I moje serce i twoje serce
Są białym winem przemalowane
Na wiosnę na wiosnę
Zakochani modlą się
W Notre Dame o dobre dni
Które będą im dane
Na wiosnę
Aby kwiat, uśmiech, przyrzeczenia
Aby w śmiechu cień spojrzenia
Całej Ziemi
zamienił się w pocałunki
Które mówią nadzieją
Spójrz na ten cud
Bo jest ostatnim dobrem
Który nam się oddaje
Bez przywoływania
Spójrz na ten cud
Który już się wydarzył
To jest pierwsza okazja
Jedyna w tym roku
Na wiosnę na wiosnę
I moje serce i twoje serce
Są białym winem przemalowane
Na wiosnę na wiosnę
Zakochani modlą się
W Notre Dame o dobre dni
Które będą im dane
Na wiosnę
Na wiosnę
Na wiosnę
- Jacques Brel
tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski
... z podmuchem domowego ciepła, serdecznie :)))
Ewuniu,
Usuńwprawdzie już późny wieczór, czasami bywa, że nie bywam w Ogródku, bowiem są tego ważne przyczyny, a wierzę w Twoje wyrozumiałe serduszko ;-)))
każde spojrzenie, to szept
patrz na mnie szeptem
a każde dotknięcie dłoni, to dźwięk
im odważniejsze dotknięcie
tym głośniejsze dźwięki
a każdy pocałunek, to krzyk
krzyk serca i uniesienie duszy
a to wszystko w ciszy
z dala od zgiełku świata
z dala od ludzi
tylko we dwoje
ty i ja
twoje oczy i moje
twoje dłonie i moje
nasze usta
i naszych ciał ciepło...
i smak
i zapach...
i to światło o poranku
zza zasłony
za ostre
za jasne
za wczesne
niech przyjdzie ta noc !!!
- Cezary Bocian noc
... w ciepły, prawie wiosenny wieczór, jak w wierszu Brela. :)))
I co ja mogę wobec mojej śnieżnej aury? Tylko pozachwycać się z Tobą ciepłym wieczorem i nocą ;)))
Usuń* * * (Noc taka piękna)
Noc taka piękna!... Z błękitów patrzy gwiazd plejada,
Fala gwarzy i błyska ponad tonią ciemną,
Las śpi we mgle i przez sen cichą baśń powiada...
Noc taka piękna!... Ach czemuż ty nie jesteś ze mną?...
Tam, w ogrodzie dwie lilie zakochane rosną,
Woń rozkoszna z kielichów pochylonych płynie...
Tam, za rzeką, dwa głosy nucą pieśń miłosną,
Tęskne echo po wodnej ściele się równinie...
Pieśń zamilkła... Cyt... Słyszę plusk płynącej łodzi...
Łódź przemknęła i znikła, w łódce - ludzi dwoje...
Od szpaleru woń lilij rzewna mię dochodzi...
Milczą brzegi, drżą gwiazdy, lśnią przejrzyste zdroje.
Fala błyska i gaśnie... Lekki wietrzyk wzdycha,
Las się budzi, szmer bieży w jego głąb tajemną...
Wietrzyk ustał, szum zamilkł... Noc tak jasna, cicha,
Noc tak błoga... Ach czemuż ty nie jesteś ze mną?!...
- Bogusław Adamowicz
Dobranoc Zuziu, pogodnych, nastrojowych snów ze wszystkimi zapachami wiosny :)))
...Ewuniu,
Usuńjuż niedzielnie mówię dobranoc i dzień dobry ;-) Za szybko klepsydra przesypała piasek, miało być jeszcze w sobotę. Noc taka piękna, więc wybrałam się piechotą ;-)) Wymowa wiersza się nie zmieni, z czego jestem rada, więc zapraszam :)
Powiew poranku po nocy marzenia
Coraz to tęskniej i pieści, i chłodzi,
Coraz to cudniej zdrój szczęścia się spienia -
Coraz to słodziej, i słodziej, i słodziej...
Coraz to rzewniej czar do snu ją kłoni,
Coraz to mgliściej jej oko się mruży...
Coraz to tkliwiej drży uścisk jej dłoni -
Coraz to dłużej, i dłużej, i dłużej...
Coraz to bliżej - jej główka zmęczona,
Coraz to śmielej na pierś mą się tuli,
Coraz to ufniej garnie się w ramiona,
Coraz to czulej, i czulej, i czulej...
Coraz to rzewniej, i tęskniej, i senniej,
Coraz to wolniej serduszko jej dyszy...
Coraz pogodniej, spokojniej, promienniej,
Coraz to ciszej, i ciszej, i ciszej...
- Bogusław Adamowicz - Ukołysana
... dobranoc Ewuniu, Ogródku. Pięknie dziękuję za poezję, muzykę, nastrój, rozmowy, pa :)))
:)))
Usuń... można się zapomnieć czy to noc, czy poranek przy takiej poezji... miły deser do pierwszej kawy, dzięki Zuziu :)))
Dzień dobry Ewo:)))
OdpowiedzUsuńAleż tu, w Ogrodzie ładnie pachnie... I tyyyle kolorów:)
Konwalie, bzy, kwitnące jabłonie, kaczeńce i.. wiele innych wspaniałości, których nawet nie potrafię zidentyfikować:)))
Czy Ogródek przemienił się w zimową cieplarnię?
Nareszcie ustał wicher, pogoda przyjazna... Słoneczko prześwituje nieśmiało, tylko - 2 stopnie:)
Znowu... chce się żyć, choć często... proza życia i związane z nią " marności ", utrudniają i hamują optymizm:)
Miłgo weekendu: Tobie Ewo, wszystkim Ogrodnikom :)
Stanisław
Witaj Staszku :)
UsuńHamulcowych optymizmu trochę by się znalazło, ale bywa, że w środku zimy mam ochotę na gaz do dechy i jaaaazda z wiosennymi myślami :)))
Przecież to dopiero pierwszy dzień lutego, nie mam złudzeń na rychłą wiosnę, zważywszy, że Wschodnia ma bardziej surowy klimat. Są u nas wioski (bardzo blisko Lublina) odcięte od świata, gdzie od środy nie dociera do sklepów chleb; zostało tam tylko piwo :) Póki nie przestanie nawiewać śniegu z pól, każde odśnieżanie jest skuteczne co najwyżej na kilkanaście minut.
A w Ogródku niech będzie dziś cieplarnia... obrazów, myśli i najcieplejszych uczuć.
Plusików nie mogę Ci podesłać, ale życzenia cieplejszego świata za oknem - tak:) Słonecznego weekendu Staszku :)))
Boski wiersz, jeśli można tak go określić!
OdpowiedzUsuńZawarłaś w nim wszystko, co najistotniejsze w wiośnie:)
Na razie, zima trzyma. Kiedy będzie wiosna, nie wiadomo.
Zmieniłaś "wystrój bloga", jak widzę. Sama nie mam odwagi i wcale mi się nie chce.
Pozdrawiam:)))
Dziękuję Ozonko, witaj :)
UsuńPięknie przesadzasz, ale miło mi to czytać ;)
Sukienkę Impresjom zmieniałam 1 stycznia tego roku. Spodobał mi się spokojny, ciepły koloryt zachodu słońca nad morzem, odbite światło w żagielkach i ta głębia krajobrazu. Można zachwycić się taką przestrzenią, a i tło do różnych fotek też jest lepsze, niż poprzednie. Na wiosnę wrócę do kwitnącej gałązki wiśni ;)
Wiosny oczywiście i u mnie nie ma, chociaż już się pokazuje trochę słońca. Lecę teraz po sobotnie zakupy. Pozdrawiam :)
Nie przesadzam. Wiem o czym piszę. Może i sama cokolwiek zmienię w wystroju bloga?
UsuńZieleń mnie uspokaja:)
Pozdrawiam:)))
:)
UsuńZieleń, to również mój ulubiony kolor. Może być nawet w odcieniu butelkowym ;) Słoneczne błękity też działają kojąco na "nerwa".
Przyjemnej soboty Ozonko :)))
Wczoraj się pomyliłem w przewidywaniach temperatury, mówiąc, że będzie +6, a mam teraz już +8...- jakby nie było święte miejsce :)))***
OdpowiedzUsuń:)*
Usuń... a u mnie meteo się pomyliło. Miało być co najwyżej -3, a było w najcieplejszej porze dnia -7, teraz jest -9.
Właśnie wróciłam skostniała z sobotnich wyjazdów do miasta w różnych sprawach. Paskudne to wietrzysko... odczucie zimna jest około -15. Ale to dobrze, przynajmniej wiem, że Wschodnia, to żadne święte miejsce... :)))*
Przyniosłam sobie obiad pod lapka i widzę, że mam nieco zaległych odpowiedzi. Już się rozglądam po naszych rabatach, a Ty zagraj coś miłego na rozgrzewkę, plizzzz... :)))***
...ależ proszę, nawet cały album - Perry Como - All Time Greatest Hits - (42 minuty)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=jx_ZrSleftM
... i to lubię :)))))))))
UsuńJeszcze tylko zrobię sobie kawę i już zanurzam się w koncert :)
Piękna muzyka, wspaniały głos, pogodne, miłe piosenki.
UsuńA teraz w podzięce posłuchaj mandoliny z Wenecji przy księżycu :)))
PERRY COMO - MANDOLINS IN THE MOONLIGHT
http://www.youtube.com/watch?v=gyfcJRzhkUY
Nie jesteśmy w Wenecji,
w gondoli,
pod niebieskim niebem,
a jednak wydaje się, że jesteśmy tam, signorina
"Ja jestem z Tobą!
Bo słyszę mandoliny w świetle księżyca,
mandoliny w świetle księżyca!
Zobacz, co znaczy magia?
Śpiewają piosenki z Włoch
w doskonałej harmonii z szeptów
w moim sercu!
Nie będzie" tossin "
monety w fontannie
dziś w nocy w Rzymie
i jeszcze moje marzenia Signorina
kiedy mnie tulisz mocno!
Bo słyszę mandoliny w świetle księżyca,
mandoliny w świetle księżyca!
Zobacz, co znaczy magia?
Śpiewa piosenki z Włoch
w doskonałej harmonii z szeptów
w moim sercu!
A oto sposób:
szepczą "kocham cię"
w Napoli
"Ti voglio bene mia signorina"
i proszę, przybywaj do mnie!
Bo słyszę mandoliny w świetle księżyca,
mandoliny w świetle księżyca!
Zobacz, co znaczy magia?
Śpiewa piosenki z Włoch
w doskonałej harmonii z szeptów
w moim sercu!
Mandoliny w świetle księżyca,
piękna muzyka miłości!
(tłumaczenie moje, tj. nieco poprawiony gugiel)
:)))***
...ale gdzieś tam na wschodnich rubieżach był chyba Julian Tuwim -
OdpowiedzUsuńZIMOWA NOC
Świat w uroczystym śpi skupieniu.
Śnieg drobnym pyłem srebra prószy.
Słuchajmy w ciszy i milczeniu
Mistycznych pieśni naszej duszy.
Kładzie się długa noc zimowa
Na lśniące bielą pól kobierce.
Noc szepce nam tajemne słowa,
Że mamy jedno wspólne serce.
Módlmy się… Cisza uroczysta,
Jak rozmodlony tłum w kościele…
Miłości mej symfonia czysta
Po polach w dal się śniegiem ściele…
... to chyba jednak była Łódź, coś tak mi się zdaje ;) Ale też umiał wzdychać gałęzią bzów, o!
UsuńRewanż sentymentalny
Rzecz między nami była cicha,
Bez żadnych słów.
Westchnąłem Panią, jak się wzdycha
Gałęzią bzów.
Spojrzała Pani tak promiennie,
Że obiecuję najsolenniej:
Gdy tylko ujrzę gałąź bzów,
Na przyszłą wiosnę, westchnąć znów...
I to — znamiennie.
- Julian Tuwim.
Cudne, prawda? :)*
OdpowiedzUsuńDobry wieczór:)
Chciałem wykrzesać z siebie jakąś rymowankę , ale... popatrzyłem powyżej, a tam - sam Mistrz Julian, więc: nie będę się wygłupiał...
Piękny dziś dzionek był na północy:) W miarę słoneczny, a co najważniejsze: prawie bezwietrzny:)
Nareszcie udało mi się skorzystać z po-noworocznych promocji i nabyłem / drogą zakupu/ fajną kurtkę, przecenioną z: 299,- na 79,-:)
A teraz posiedzę sobie w Ogrodzie, zapraszając na piwko marki " Brok" z browaru w Słupsku.
Właśnie ono przypomina mi, piękne czasy znad jeziora w Kłącznie/ niedaleko Bytowa/, gdzie często " gościliśmy", napawając się: ciszą, latem, brzmieniem przyrody:) I zimnym, właśnie: " Brokiem "
Miłego wieczoru, Kochani:))
Stanisław
Dobry wieczór Staszku :)
UsuńW ogrodzie jest ciepło, bezwietrznie, śpiewa Perry Como, a poezja ściele się pomiędzy kwiatami, zapraszam więc nieustająco :)))
I widzisz, jak to dobrze doczekać do końca promocji, mnie też tydzień temu udało się upolować bardzo tanio skórzane kozaczki zimowe w kolorze carmel. Nigdy bym sobie nie pozwoliła na zakup po normalnej cenie.
Jeszcze nie kosztowałam słupskiego Broka, więc długo nie dam się prosić, a na drugą nóżkę proponuję niepasteryzowaną Perłę :)))
Moje lubelskie wioski odcięte od świata doczekały się wreszcie pomocy, bo Premier zrugał panią wojewodę po tekście GW.:
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,15384405,Tusk_dzwoni_do_wojewody__Ma_natychmiast_pojechac_do.html#LokLubTxt
Poszły już pługi wirnikowe i Fadromy. Zostały jeszcze nadbużańskie tereny, ale tam służby pograniczne dowożą ludziom jedzenie i leki quadami. U mnie mroźna noc, ale wiatr powoli ustaje.
I tyle byłoby ze wschodniego frontu zimowego. Twoje zdrowie Staszku i Ogrodników, przyjemnego wieczoru :)))
:))
OdpowiedzUsuńOmamiony zapachami kwiecistej wiosny, które to Ewa udokumentowała zdjęciami - przygotowałem: kocyk do opalania, krem z " flirtem " antysłonecznym, zimne piwko...
Lecę do Ogródka... a tu... wiater hula, nikogo nie ma i zimno... jak
" stopiędziesiąt" :))
I jak tu wierzyć Kobiecie , Ewo? No jak?
Pozdrawiam serdecznie
Stanisław
... no właśnie wyżej cosik Ci zapodałam :)))
UsuńIdę sobie..
OdpowiedzUsuńNucąc sobie a muzom znaczący tekst:
" Nie wierz nigdy Kobiecie "
Człowiek ten miał niepewny dość wzrok.
Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w mrok.
Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Dookoła miasto całe właśnie kładło się spać,
tyle z tego zrozumiałem, że coś z nim jest nie tak.
Ulice dwie był dalej mój blok.
Chciałem już spać, lecz opornie to szło,
było coś, co sprawiało że głos wciąż słyszałem:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Światła wtedy było mało, i pewności mi brak,
czy w dzienniku dziś widziałem jego, czy inną twarz...
Budka Suflera
Umierając z zastanej, ogodowej samotności:
Stanisław
Wrrrracam biegiem, bo ledwo wyszedłem, smutny jak grabarz w deszczowy dzień - dogonił mnie głos Ewy...
UsuńHurrra.. już nie będę sam:))
Stanisław
... dzięki za Budkę, wyżej poczęstowałam Cię piwkiem i pokazałam Fadromę ze Wschodniej - a widzisz, że można wierzyć kobiecie? a teraz Fraszka dla Staszka i Budka :)))
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=OeC2IDz-fwg
Fraszka dla Staszka
Gdy powracasz nie wiem skąd
Pytasz mnie czy biel jest biała
I dlaczego gubisz się od nadmiaru mądrych słów
Biedny wariat
Sam to wiesz że dla ludzi jest wariatem
Lecz pieniądze gdyby miał
Ekscentrykiem by się zwał
To magia słów
Poker haseł używanych
Nieistotnych tak jak śnieg,
Który dawno stopniał gdzieś
Raz jeden sam
Spróbuj wyjść ze swoich ram
Stań obok stań
To nic nie boli
Spójrz twoja łódź
Płynie nad dachami miast
Zanurz się w niej i rozkołysz
Gdy powracasz nie wiem skąd
Już nie pytaj mnie o białe
Bo nie ważne jak co zwą
Białe zawsze białe są
:)))
... a, i jeszcze szklaneczkę piwnego grzańca, coby zamek w kurtce szybko się nie roz... jarmolił :)))
UsuńWitaj Ewo:))
UsuńNareszcie żeśmy " trafili " na siebie:)
Zasypana Lubelszczyzna - to ewidentna.. wina Tuska:)
Jak nie - jak tak:)))
Nie lubię " bycia sam ", więc spanikowałem:))
Myślałem, że już:
Przyszła na mnie bieda, no i znowu... będę sam:))
Przyszła do mnie bieda (1971) - Breakout - YouTube► 2:02► 2:02www.youtube.com/watch?v=grH_HGUr8ek
Pozdrawiam ciepło, życzę miłego, radosnego wieczoru, a za trwałość zamka w kurtce - właśnie piję. Tego
" Broka" :)))
Stanisław
A Ty wiesz, że po takich drogach, jak w tym filmiku z linku o 19:37 ja codziennie jeżdżę do pracy i z powrotem? I stąd m.in. mój niekłamany wstręt do zimy!
UsuńEh... co to ja chciałam? Letnia przygoda raaaaz! :)))
Zbigniew Rawicz - Letnia przygoda. (Tango)
http://www.youtube.com/watch?v=Lm4ZXdKfYHQ
Dziękuję za : " Fraszkę dla Staszka " :)))
UsuńStanisław
... ach, dzięki wielkie za Brekautów. Kocham ten blues :)
UsuńA wina Tuska jak zawsze, ewidentna. Oczywista oczywistość, jak mawiał klasyk :)))
21:30 - temperatura na holi +6, to tyle o pogodzie, a teraz już "Słowo na
OdpowiedzUsuńDobranoc" Clémenta Marota - modltwa
* * *...Do pięknego cycuszka...* * *
.............•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•.........
Piękny cycuszku, bielszyś niźli jajo,
Białe atłasy przy tobie się stają
Czarne, a róża ze wstydu się płoni.
Nic cię w urodzie twojej nie dogoni!
Twardyś też w twojej nadobnej krągłości,
A krągłość owa ze słoniowej kości,
Pośrodku której sekretnie utkwiona
Poziomka, może czereśnia czerwona,
Obcy jej widzieć ani tknąć nie może,
Lecz że istnieje, o to się założę.
Ty, o różowym, prześlicznym koniuszku,
Znieruchomiałeś. Nie wolnoć, cycuszku,
Wyruszać w podróż, czy puszczać się w tany,
Jużeś na zawsze w miejscu zatrzymany.
Tyś nieporadny, a miluchny tyle,
Od towarzysza daleki o milę,
Świadectwo także zawarło się w tobie
O tej, na której zakwitasz osobie.
Kiedy cię widzę, serce chętką płonie,
Iżby cię dotknąć, iżby ująć w dłonie,
Nadto wszelako takowa myśl zdrożna,
Gdyż zbyt daleko tu pobłądzić można.
O ty, ni duży nadto, ni za mały,
Nieuskromione pobudzasz zapały,
I dniem i nocą słyszę twe wołania:
"Ach, miłowania pragnę, utulania!"
A kiedy wzbierasz i opadasz z wolna,
Gdy cię pieszczota w dreszcze wprawić zdolna,
Zaprawdę, szczęsnym stanie się człowiekiem,
Ktoś, kto potrafi napełnić cię mlekiem,
Sprawi, iż stanie się dziewczątko owo
Kuszące, jakim bywa źrały owoc!
.............•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•.........
I najnowsza kołysanka dla Stacha i Andrzeja a także dla mnie, a co nie należy się nam ? - Shakira - Can't Remember to Forget You ft. Rihanna
http://www.youtube.com/watch?v=o3mP3mJDL2k
.............•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•.........
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła moja.:)*** już leżę i czekam
na jabłuszka.;)))***
... hmm... to tak??? Jabłuszek się Panom zachciewa w środku zimy... na zdrowie :)))*
UsuńA dziś, ten zimowy jeszcze (na Wschodniej) wieczór pożegnam ciepłymi strofami autorstwa Ryszarda Kisiela "Wróbla".
•●◕ڿڰ•“˜¨ W zimowy wieczór •●◕ڿڰ•“˜¨
Za oknem już zimowy wieczór,
na niebie błyszczą gwiazd diamenty.
A księżyc chowa się na przekór,
to ukazuje znów nadęty.
W starym kominku ogień płonie,
upojna płynie wciąż muzyka.
Ja trzymam w swoich twoje dłonie,
serc naszych głośne bicie słychać.
Na myśl przychodzi wiele wspomnień,
dziś rozumiemy je inaczej.
Przytul się mocniej miły* do mnie.
Słuchaj - za oknem wicher płacze.
Teraz mnie okryj czułym szeptem,
i przed miłością się nie wzbraniaj.
Ona na szczęście jest receptą,
jest miarą życia i przetrwania.
* zmiana końcówki
•●◕ڿڰ•“˜¨
Dobranoc, dobranoc Braci Ogrodniczej i Tobie Miły Łakomczuchu mój ;)))*** ... a "teraz mnie okryj czułym szeptem"... :)))***
... i jeszcze pokołyszę, za moment...
... i pod te jabłuszka coś dla Ciebie... Pat Metheny i bardzo kwiecista łączka... idziemy? :))))***
UsuńPat Metheny - It's for You.
http://www.youtube.com/watch?v=fDTEIUMnmmw
•●◕ڿڰ•“˜¨
... i zadatek na spacer... najczulsze :)))* * *
Niedzielne dzień bry :)*
OdpowiedzUsuńKaaaawa leniwa na początek i świeże bułeczki dla Wszystkich :)
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/113698_filizanka_kawy_swieze_buleczki_koszyk_roza.jpg
... i już całuję szybko na dzień dobry z Elvisem - Kiss Me Quick
http://www.youtube.com/watch?v=VloT56uQZkM
Pocałuj mnie szybko, kiedy mamy jeszcze to uczucie
Trzymaj mnie blisko i nigdy nie pozwól mi odejść
Bo jutro może nie być tak pewne
Miłość może latać i zostawiać tak po prostu raniąc
Pocałuj mnie szybko, bo tak kocham cię
Pocałuj mnie szybko i spraw, by moje serce zwariowało
Westchnij tym westchnieniem i szepnij tak nisko
Powiedz, że dzisiejszy dzień będzie już zawsze trwał
Powiedz, że nigdy mnie nie zostawisz
Pocałuj mnie szybko, bo tak kocham cię
Pozwól zespołowi grać, kiedy tańczymy wolny taniec
Kontynuujmy tą modlitwę i nigdy nie przestańmy
Pocałuj mnie szybko, bo już nie mogę wytrzymać tego czekania
Bo Twoje usta są tymi ustami, które tak pragnę znać
Oh, ten pocałunek otworzy drzwi do nieba
I zostaniemy tam na dłużej niż na zawsze
Pocałuj mnie szybko, bo tak kocham cię
Pozwól zespołowi grać, kiedy tańczymy wolny taniec
Kontynuujmy tą modlitwę i nigdy nie przestańmy
Pocałuj mnie szybko, bo już nie mogę wytrzymać tego czekania
Bo Twoje usta są tymi ustami, które tak pragnę znać
Oh, ten pocałunek otworzy drzwi do nieba
I zostaniemy tam na dłużej niż na zawsze
Pocałuj mnie szybko, bo tak kocham cię
:)))*** ... przyjemnej niedzieli, pogodnej, wesołej i z plusikami wszędzie :)*
... aha, zapomniałam o zwyczajowym meldunku: u mnie zimowo i minusowo (-10), ale jakieś promyczki już widać :)*
UsuńWitaj Ewo:)
OdpowiedzUsuńPyszna ta kawa z dodatkami..Dziękuję :)
Pocałunkami niedziela się rozpoczyna to nie obejdzie się bez strof Haliny Poświatowskiej ;)))
Cisza jak Ta - Pocałunki
http://www.youtube.com/watch?v=uvPoYedkvFs
całuje we wszystkich kolorach świata
srebro i złoto
ciemną czerwienią całuję
twoje wargi osuwają się ze mnie
fioletowo i chmurnie
gdy milczysz
gdy milczysz
błyskiem zębów potrafią ubrać niebo
w najpiękniejszy wschód miłości
południe – dusznym zapachem pomarańczy
zniża się ku nam
bierze nas w siebie
rozżarzone niebieskie słońce
nic nie mówimy nocy - noc jest głucha
czarno całujemy się o zmroku
ręką gładząc sypką kocią sierść
ref
całuje we wszystkich kolorach świata
twoje wargi osuwają się ze mnie
czarno całujemy się o zmroku
ręką gładząc sypką kocią sierść
południe – dusznym zapachem pomarańczy
zniża się ku nam
bierze nas w siebie
rozżarzone niebieskie słońce
Słonecznej i kolorowej niedzieli ;)))
Witaj Izo :)
UsuńW taki mroźny dzień lutego trudno uwierzyć, że będzie lato, zielono i szumnie pod drzewami, że będzie kwietnie, miodnie i całuśnie. Póki co cieszę się, że storczyki kwitną, pączki już wypuściły wszystkie amarylisy, właśnie je z rana poprzesadzałam do świeżej ziemi :)
Doniczkowe fiołki też lada dzień obsypią się kwiatkami i musi mi to wystarczyć do wiosny. Aha, szczypiorek też rośnie w skrzyneczce na parapecie :))
Bez domowego ogródka chyba bym zwariowała w zimie, bo jak tu żyć bez zielonego? Dla mnie może nie być mebli, ale zielone musi być, dużo, dużo i gdzie tylko się da! :)
I jeszcze moje rozmarzenie na niedzielę...
Rozmarzenie
a kiedy wreszcie dzień zabłyśnie
słonecznym blaskiem po horyzont
ze snu obudzi się przebiśnieg
ściółkę z szarości rosy wyżmą
seledyn wzbierze wśród alejek
chętnych czarować znów urodą
fiołkowy zapach wiatr przywieje
zawilce lasy przyozdobią
wtedy zaśmieję się beztrosko
wiersze rozkwitną zakochaniem
wśród pocałunków i z czułością
wiosnę ci podam na śniadanie
EP
... i trochę miętowych buziaków od Seweryna na dobry dzień ;)))
Seweryn Krajewski - Miętowe Pocałunki
http://www.youtube.com/watch?v=fpYKz67uuUg
... przyjemnej, pogodnej i ciekawej Izo :)))
Zrobił się "upał" nieziemski (-5 "tylko") i jakby mniej wiało :))
OdpowiedzUsuńCzas wyskoczyć na drobne polowanko z obiektywem do ogrodu.
Do podwieczorku :)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPo nocy z przerwami, powoli wchodzę w dzień i witam obecnych i nieobecnych ;-) O tym, gdy ma się za dużą wyobraźnie, co może się zdarzyć w ogrodzie ;-)
Siedziała w ogrodzie w półświetle, w półcieniu,
Przy blasku wschodzącej jutrzenki,
Wśród ciszy porannej oddana marzeniu,
Słuchając słowika piosenki.
Marzyła o szczęściu, miłości - tak trocha,
Bo o czymże można by innym ?
Wszak każda dziewczyna, choć jeszcze nie kocha,
Marzeniem się bawi niewinnym.
Tęsknota, niepokój i dziwne żądania
Nieznanych a słodkich upojeń
Budziły w jej sercu odblaskiem świtania
Girlandy tęczowych urojeń.
I piła skwapliwie te wonie, te fale
Powietrza, co pierś jej wznosiły,
I mocniej błyszczały jej ustek korale
I żywiej się oczy paliły.
Patrzała na kwiaty, co jasne z uśmiechem
Skłaniały kielichy miłośnie,
I dzieląc się winnym rozkoszy oddechem,
Szeptały o szczęściu i wiośnie.
Widziała konwalię dziewiczą, jak drżała,
Łzy lejąc z drobnego kielicha,
W objęciach wietrzyka, a choć tak nieśmiała,
Jednakże coś pragnie i wzdycha.
A dalej narcyzy tak piękne, urocze...
Że muszą samotne pozostać,
Więc główki zwiesiły nad wod przeźrocze,
Ścigając odbitą w niej postać.
Tam znowu fijołki, kryjące się w trawie;
Tak dobrze tej cichej rodzinie !
Nie myśli o próżnej wielkości i sławie,
Lecz żyje dla siebie jedynie.
Tak marząc o kwiatach i tonąc w marzeniach,
Oparła na ręku swą głowę
I chmurki śledziła w słonecznych promieniach
To srebrne, to znowu różowe.
Wtem widzi zdziwiona: że z słońca promieni
W jej oczach gmach staje złocisty,
Z kopułą szafirów, z ścianami z zieleni,
A cały jak kryształ przejrzysty.
Kolumny - to palmy splecione w arkady
Przez liany i bluszcze wiszące,
Schodami - srebrzyste ściekają kaskady,
Posadzką - mozaiki kwitnące.
I widzi strwożona, jak kwiatów kielichy
Ludzkimi ją mierzą oczami,
I widzi rój sylfów skrzydlaty i cichy -
Jak igra w powietrzu z tęczami.
I jeden z narcyzów rosami wilgotny
W pięknego młodzieńca się zmienia,
Lecz skrzydeł nie dostał i usiadł samotny
Nad brzegiem srebrnego strumienia.
cd. za chwilę
...
UsuńI widzi wzruszona, jak wiatrom się skarży:
Że nie ma na świecie nikogo...
I słyszy westchnienia i w myślach się waży,
A tak jej smutno i błogo.
Nad litość nic nie ma za ziemi świętszego,
Więc litość skłoniła dziewczynę,
Że wstała powoli i poszła do niego
Zapytać o smutku przyczynę.
Słyszała jak przez sen wyrazy namiętne,
Co śpiewnym pieściły ją echem,
I oczy widziała tak piękne a smętne,
Że odejść byłoby, ach ! grzechem.
Słyszała, jak mówił: "Ty jesteś wybraną,
By nowe ukazać mi życie
I duszę na wieczną tęsknotę skazaną
W niebiańskim pogrążyć zachwycie.
Ty jedna ! ach ! możesz, na ziemi ty jedna !
Otworzyć mi nieba podwoje,
Twa miłość nam władzę cudowną wyjedna,
I skrzydła dostaniem oboje ".
cd. za chwilę
...
UsuńTo wszystko słyszała jak w sennym marzeniu -
I uciec, i zostać by chciała,
Aż wreszcie uległa słodkiemu wzruszeniu
I rękę nieśmiało podała.
Podała - i nagle spostrzegła z podziwem,
Że lecą oboje dłoń w dłoni,
Złączeni swych skrzydeł tęczowym ogniwem
W obłoku jasności i woni.
A wszystko się przed nią roztapia w blask słońca,
Pierś samą oddycha rozkoszą,
Kraina cudowna, bez końca - bez końca,
A skrzydła ją w górę unoszą;
I płyną wciąż razem w błękitne etery
Po szlakach przestrzeni gwiaździstych,
A pieśni - nadziemskie śpiewają im sfery
O ducha pragnieniach wieczystych.
Więc czuje, że serce wyrywa się z łona,
Że nadmiar uczucia pierś tłoczy,
Wśród jasnych błękitów, gwiazd złotych, stęskniona
Na niego podniosła swe oczy.
I wzrokiem spoczęła w młodzieńca spojrzeniu,
Co ognia płynęło falami,
I w sennej ekstazy bezbrzeżnym pragnieniu
Ust jego dotknęła ustami.
cd. za chwilę
Wtem wszystko przepada... i widzi, o dziwy -
UsuńŚwiat jasnych urojeń znikniony !
I siebie zmienioną w krzak brzydkiej pokrzywy,
A młodzian stał w oset zmieniony.
W rozpaczy i wstydzie chce płakać - nic zdoła;
Cóż będzie nieszczęsna robiła ?
Wtem słyszy z radością, że matka ją woła,
I nagle się ze snu zbudziła -
I poszła zapytać do matki, co znaczy
Sen dziwny o takiej przygodzie.
A matka z uśmiechem swej córce tłumaczy,
Że marzyć nie trzeba w ogrodzie.
- Adam Asnyk Marzenie poranne
... nie wiedziałam, że jest określony limit, więc wiersz kawałkami.
Z popołudniowymi pozdrowieniami :)))
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńPrzyjemna lektura "Marzenia porannego" przy przedwieczornej kawie i... faworkach :)))
Pomarzyłam sobie i ja w ogrodzie, wprawdzie zasypanym śniegiem, ale pełnym ptasich świergotów, pogwizdywania, świstów i nawoływań. Mróz nieco odpuścił, więc mogłam nawet chwilę się zaczaić w bezruchu i złapać w obiektyw kilka konterfektów skrzydlatych Braci Mniejszych.
Wiosny próżno jeszcze szukać, dopiero zaczął się luty.
Luty
luty nie pachnie kwiatami
nie śpiewają ptaki
drzewa wstydzą się nagości
choć słońce świeci
to od ciemnych okularów
popularniejsze są szaliki
razem dwadzieścia osiem dni
a każdy nosił twoje imię
- Stanisław Kamykowski
Serdeczności z domowego ciepełka, uśmiechniętego wieczoru Zuziu :)))
... świstak przepowiedział jeszcze sześć tygodni zimy, to długo ;-))) Przy tych zimnych tygodniach tylko ciepłe, a może nawet gorące myśli pozwolą przetrwać ;-)))
UsuńPachniało wiosną, a nawet jesienią !
Pachniało słońcem i deszczem !
I pokój w zieloną łąkę się zmieniał
i grały zaraz świerszcze.
Wskazówki zegara tańcząc zwalniały
i strach mnie za gardło chwytał,
i w głowie wszystko wirowało,
i słodka grała muzyka...
Ręce mi drżały schowane w kieszeniach,
drżał głos i drżało powietrze...
Na myśl o tym nawet teraz
drżą mi kolana
i serce.
- Witold Wieszczek Drżenie
... jestem umówiona na popołudniową herbatkę, wobec tego do spotkania po powrocie :)))
Zuziu,
UsuńPhil, to bardzo mądre zwierzątko :)) Co to jest sześć tygodni zimy? Toż to będzie połowa marca... cuuudo :))))) Tak wczesnej wiosny dawno u nas nie bywało, zważywszy, że ta astronomiczna i kalendarzowa zaczyna się 21 marca. Oby się jego przepowiednia spełniła, czego życzę Tobie, Ogrodnikom i sobie :)
I jeszcze uwertura do Twojej herbatki towarzyskiej ;-)
Irena Santor and Wojciech Młynarski - Tea for two
http://www.youtube.com/watch?v=5brHODJ49nM
Ten jeden herbatki łyk, gdy imbryk zaśpiewa,
Herbatki łyk cudownie rozgrzewa
I czuję w mig, że na drugi łyk chęć mam.
A drugi łyk błyszczący złociście,
Chcę wypić w mig już w Twym towarzystwie.
Serce pik, pik tak właśnie mi podpowiada.
Szalony wiek i w krąg niepokoje,
Najlepszy lek – herbatka we dwoje,
Najlepszy lek to herbaty złoty smak.
Ref.:
Tak, tak, ten herbaty smak,
Jej łyk pomoże nam w mig
Odzyskać chwilę szczęścia, której tak w życiu brak.
W ramiona swe mnie porwiesz kochany,
Popłynie walc, nasz walc herbaciany.
Tyś książę pan, a Kopciuszkiem będę ja
I będziesz gnał i szukał biedaku
Nie stópki mej, lecz herbatki smaku,
Herbatki tej poznanej na tamtym balu.
I może być, że znajdziesz o świcie
Herbatkę co naciąga jak życie,
Bo happy end jest mile widziany tu.
Ref.:
Tak, tak...
Gdy kłopot masz, zastosuj ten patent:
Drzwi smutkom wskaż i zaparz herbatę.
Już pierwszy łyk rozjaśni zmęczoną twarz,
A drugi łyk rozwiąże Twój dramat,
Bo drugi łyk wypijesz nie sama.
Ktoś znajdzie się, co tez ma zziębnięte serce.
Upał czy śnieg, kochanie Ty moje,
Najlepszy lek – herbatka we dwoje,
Najlepszy lek to herbaty złoty smak.
Ref.:
Tak, tak...
... udanego spotkania :)))
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńDzisiaj trochę inaczej niż zazwyczaj. Dzięki za herbatkę, teraz właśnie ją popijam, na "herbatce" były trochę mocniejsze trunki i dyskusje o najbardziej komentowanym kulturalnym temacie, czyli o nominacjach do Oscara. Nie wszystkie filmy widziałam, jednak z tych, które widziałam obstawiałabym Emme Thompson, nie dostała nominacji, szkoda. Przemiana jej osobowości warta byłaby nagrody. Meryl Streep powtórzyła postać już graną, choć grała wspaniale. Męski mój faworyt to DiCaprio, myślę, że przegra z obsadą American Hustle. Zdania były podzielone co do gry aktorów, nie mniej filmy brawurowe, z błyskotliwą akcją. Wznosiliśmy toasty za twórców, więc jestem trochę "zmęczona". Bez wierszyka na dobranoc, nie mniej cieplutko, serdecznie, kolorowych snów i do spotkania w poniedziałkowy ( bardzo nie lubię ) ranek:)))
Czytałam o nominacjach w GW, ale nie będąc zbyt gorliwą fanką X Muzy, a także z braku czasu nie oglądałam żadnego z nominatów oprócz "Wilka z Wall Street" Martina Scorsese. Zresztą rzadko się zdarza, aby moje odczucia były zbieżne z gustami jurorów Akademii Sztuki Filmowej.
UsuńZ nie-nominatów zachęcam Cię do obejrzenia doskonałego filmu "Biegnij chłopcze, biegnij" nakręconego na podstawie książki Uriego Orleva. Oczywiście, przy nim nie odpoczniesz...
Biegnę już do pracy. Serdecznie, do spotkania :)))
... Witaj,
Usuńczytałam recenzje tego filmu. Temat znam z wielu innych książek, jeśli mi się uda na pewno zobaczę, dzięki.
...;-)))
Ewa Pilipczuk2 lutego 2014 17:45
OdpowiedzUsuńTak sama będę jadła te faworki? Dobry wieczór :)*
Zapraszam na kawę z chrustem i chwilę pięknej muzyki. Oto wiosenna sonata Enrico Toselli - Pozdrowienie słowika. Skomponował ją dla swojej wielkiej miłości, księżniczki Saksonii, Luizy.
http://www.youtube.com/watch?v=YYEk_coamQM
Radosnego wieczoru życzę Wszystkim :)*
Dobry wieczór Ewo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam faworki i pomogę Ci w konsumpcji .Już robię herbatę;)
A jako dodatek ...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Pocałunki
http://www.youtube.com/watch?v=6DFTL6FG5RA
Może trochę prądu do herbaty ? ;)))
Piękne to pozdrowienie słowika.Zrobiło się wiosennie :)
Usuń:)
UsuńWiosna z prądem, to bardzo dobry wynalazek, szczególnie gdy cokolwiek do niej daleko ;))) W moim ogrodzie (niewirtualnym) stawik i kaskada to jedna biała płaszczyzna, gdzieniegdzie tylko z pióropuszami trzcin.
Za śliczną Lilkę zaś dostaniesz ode mnie tuli-pany ;-) Straszna gapa jestem, bo nie dałam zdjęcia tulipanów do tego postu...
Mieczyslaw Fogg - Tulipany
http://www.youtube.com/watch?v=J_Znp2CfySo
Kochał się w dziewczynie cały roczek zeszły hola-li hola-la
Próżno za nią chodził, próżno darł podeszwy hola-li hola-la
Miał włosięta rude, domek i ogródek hola-li hola-la
Inny miał grosiaki, wiatrak jaki taki, mógł dziewczynie wszystko dać
A on tylko tuli tuli ... tuli tulipany miał
Razem z sercem tuli tuli ... tuli tulipany dał
Na znak że jest zakochany, dał czerwone tulipany
W końcu opadł tuli tuli ... tuli tulipanów kwiat
Przez te tuli tuli ... tuli tulipany wpadł
Bo dziewczyna całe dnie do innego tuli tuli ... tuli się
Miłość w sercu chował aż się zdenerwował hola-li hola-la
Że ktoś jest bogatszy to na niego patrzysz hola-li hola-la
Łyknął łyk siwuchy krzyknął do otuchy hola-li hola-la
Włożył serdak w groszek, do dziewczyny poszedł z wdziękiem ukląkł u jej stóp
I juz tylko tuli tuli ... tuli tulipany dał
Bo nic tylko tuli tuli ... tuli tulipany miał
Tulipany dał czerwone a za tydzień miał już żonę
W końcu opadł tuli tuli ... tuli tulipanu kwiat
Przez te tuli tuli ... tuli tulipany wpadł
Bo dziś tak jak każdy mąż
Forsę buli buli ... buli wciąż
;-)))
... przytulnego wieczoru :)
:)))
UsuńByły tuli-pany ale już pora na tulenie jasieczków;)))
Dzień rozpoczęłaś całusem to i pocałunkiem trzeba go zakończyć ;)
Dotyk twych palców
Dotyk twych palców zmienia wszystkie rzeczy
w pierwiosnki
czas rozkochany włosy twoje czesze:
tę gładkość, która
mówiśpiewem
(chodźby miłość trwała tylko jeden dzień)
śmiało, chodź ze mną w dal pod jasnym niebem.
Twoje najbielsze stopy krucho kroczą
i stale
bawią się w pocałunki twe wilgotne oczy,
pytając dziwną
śpiewną mową
(chodźby miłość trwała tylko jeden dzień)
której dziewczynie kwiaty niesiesz znowu?
Być twoimi ustami to rzecz tak mała
i słodka
śmierci, bogatsza jesteś bardziej niżbyś chciała,
jeśli to jedno
złowić umiesz
(chodźby miłość trwała tylko jeden dzień)
a życie wcale, niechby trwał ten pocałunek.
-Edward Estlin Cummings
-Tłumaczenie: Stanisław Barańczak
A kołysankę pięknie zaśpiewa Bogna Sokorska...
Pocałunek (Il Bacio) - L.Arditi
http://www.youtube.com/watch?v=qagPAi_z7vs
Dobranoc Ewo i oczekujący wiosny Ogrodnicy. Snów z gorącymi pocałunkami :)))
:)
UsuńZ przyjemnością zaraz się zabiorę do tulenia jasieczka, tym bardziej, że od jutra znów zaśnieżony i zakopany lubelski teren... brrr...
Ale jeszcze chwila poezji przed zaśnięciem z Mariną Cwietajewą.
* * *
Twe czułe usta — samo całowanie...
i to już wszystko, a ja — jak ten żebrak.
Kto ja? Jedyna? O nie nie, ich nie brak!
Zdobywca? Nie — zdobywcy posiadanie.
Czy to jest miłość, czy też podziwianie?
Czy kaprys pióra, czy też praprzyczyna?
A może to świętości chęć niewinna,
Lub trochę udawania — z powołania...
Czy smutek dusz, oczu oczarowanie,
Czy kaprys pióra — ach, to obojętne,
Jak to określą usta, dokąd będą
Twe czułe usta — samym całowaniem!
przełożyła Maria Leśniewska
... i leciutko pokołysze Bogna Sokorska ze słowikiem... do kompozycji Alabiewa - Słowik.
http://www.youtube.com/watch?v=NUtZY0cOnaw
Dobranoc Izo, śnij o ciepłych całusach wiosny :)))
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńPlusowa niedziele, choć pochmurna, przegoniła już śnieg do Warty i wyjrzały
trawniki. Ciekawe na jak długo? Ze względu na nowy tydzień, czas mi już
dla "Słowa na Dobranoc" - Sandora Petöfi -
* * *...Tobie wiosna najmilsza...* * *
.............•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•.........
Tobie wiosna najmilsza.
Dla mnie — jesień bliska.
Twoje życie to wiosna,
Moje — jesień mglista.
Twoje lica jak róże
Wiosenne rozkwitły.
Moje oczy — jesiennym
Blaskiem słońca nikłym.
Jeden krok nieostrożny,
Obsunięcie nogi —
I przekroczę niebacznie
Zimy mroźne progi.
Ach, lepiej ty pójdź naprzód.
Ja się cofnę lepiej —
I znajdziemy się razem
W gorejącym lecie.
Przełożył Tadeusz Fangrat
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•.....
I premierowa kołysanka na impresjach - Mariana Opani - Zabłądziła moja łódź -(perełeczka)
http://www.youtube.com/watch?v=EI76xZKckno&list=PLZMr4zqChHpdyizIa3_wpysKNtMjfC8om
......•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•.....
Dobranoc, dobranoc wszystkim sympatykom i czytelnikom, a także Tobie
moja Najmilejsza.:)* * * Szybszej wiosny życzę Ci najczulej...:))) * * *
Dobry wieczór na dobranoc Jasieńku :)*
UsuńPiosenka Opani cuuudo... nie mogę się nasłuchać... po prostu poezja w najczystszej postaci. A przy tym pięknie współgra z wierszem Sandora Petöfi...
I tak pierwsza niedziela lutego zaczyna powoli opadać z kalendarza, a jutro znów przyjdzie mi się zmagać z zimową rzeczywistością moich landów... Dzisiejszy dzień pożegnam wierszem sama53.
•●◕ڿڰ•“˜
*** z cyklu: tyle ci mam do powiedzenia (2) ***
widzisz marzenia marzeniami
dobrze gdy są a źle gdy nie ma
dobrze gdy chcą pozostać z nami
a źle gdy toczy je gangrena
tych co od rana są nie w sosie
i bez powodu leją łzami
mam już powyżej dziurek w nosie
trudno je nazwać marzeniami
ale gdy zdarzy się uparte
co w rzeczy samej zmienia postać
jedno marzenie tyle warte
że mogłoby Oskara dostać
albo wyjęte z dna komody
kuse jak rękaw od koszuli
marzenie które wyszło z mody
tak bardzo pragnę cię przytulić...
•●◕ڿڰ•“˜
Dobranoc, dobranoc miłośnikom liryki i Tobie Najmilszy mój :)))*** ... może to marzenie nie całkiem jeszcze wyszło z mody? :)))***
... i zaraz pokołyszę...
... zaczęłam niedzielę z Elvisem Presleyem i tak ją zakończę. Będzie to jego słynna piosenka "Can't help falling in love", lecz w wykonaniu wspaniałej artystki - Sissel Kyrkjebø.
Usuń•●◕ڿڰ•“˜
*** Nie mogę przestać się w Tobie zakochiwać ***
http://www.youtube.com/watch?v=V7pf7R770zA
Mądrzy ludzie mówią, że tylko głupcy pędzą w to
Ale ja nic nie mogę poradzić na to, że się w Tobie zakochuję
Czy powinnam zostać?
Czy to byłby grzech,
jeśli nic nie mogę poradzić na to że się w Tobie zakochuję
Tak jak rzeka pewnie płynie do morza
Tak już jest, Kochanie
Niektóre rzeczy muszą się dziać.
Weź moją dłoń, zabierz też moje życie
Bo nic nie mogę poradzić na to że się w Tobie zakochuję
Bo nic nie mogę poradzić na to że się w Tobie zakochuję
Bo nic nie mogę poradzić na to że się w Tobie zakochuję
•●◕ڿڰ•“˜
..."Can't help falling in love"... z czułością do poranka... :))) ***
Witam w poniedziałek:)*
OdpowiedzUsuńCiemno, mróz -10, ale to dopiero luty, więc czego ja właściwie od niego chcę? Ale dzień już dłuższy o 1 godzinę i 29 minut i to daje się odczuć po południu :)
Szybko stawiam się do pionu kawą, jeszcze tylko przebudzanka z Anną Marią Jopek i za chwilę znikam w teren.
*** Nagle ***
http://www.youtube.com/watch?v=NlUx8tB40W0
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat
Pragniesz cofnąć czas na próżno
Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans
Słów na które już za późno...
I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
Że na miłość jest za późno...
Nagle ktoś ci bliski znika zanim powiesz mu,
Że dla ciebie był jedyny...
Nagle życie minie jakbyś nigdy nie żył,
A ty nie będziesz tu bez winy
I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Żyjesz tu bez próby, ucieka ci sens
A tego co nagłe unikać wciąż chcesz
I pytasz i kryjesz,
Modlisz i boisz się
Szczęście przyjdzie nagle i w przebraniu które znasz
Spróbuj dostrzec je na nowo..
Dotknie twoich żagli, lekko muśnie twoją twarz
Spróbuj zawsze być gotowym.
Nie zapominają co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
Że na miłość jest za późno.
- słowa Marcin Kydryński
***
... pomyślnego dnia, tygodnia... w biegu zostawiam dobre myśli i do spotkania po powrocie:)*
Dzień dobry Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńSłonecznie, ciepło, radośnie.Mimo, iż do zaśnięcia ponownego jeszcze kilkanaście godzin, niech ten tekst wprowadzi poniedziałkowy dzień w liryczny nastrój.
Proszę, pozwól mi znów zasnąć we włosach twych
Chcę usłyszeć twój sen i szept twojej krwi
Chcę dotyku twych ust tak czystego jak chrzest
Nim zbudzi cię świt i chłód moich łez
Zanim chłód, zanim lęk, zanim świt, zanim dzień
Chcę strzec twego snu i tulić twój cień
Proszę, pozwól mi znów czekać z tobą na deszcz
Być kroplą, co drży na skraju twych rzęs
I już nie chcę znać twoich snów
Proszę, miej własny świat
I wracaj, gdy chcesz, a ja
Będę tu
Nie mów mi, że nie ma nas
Lepiej nie mów nic
Proszę, pozwól mi raz jeszcze poczuć twój dreszcz
Niech gra w ciele mym jak wiatr w skroniach wierzb
Pozwól, proszę niech noc to odbierze mi wzrok
Ja źrenic mam sto na skórze mych rąk
Nie mów mi, że nie ma nas
Lepiej nie mów nic
Póki milczysz, ja wiem, że wciąż jeszcze jest czas
Chcę być światłem dnia, co pieści twą twarz
Proszę, pozwól mi dziś na tę ostatnią z prób
Nim odejdę stąd po śladach twoich stóp
- Marcin Kydryński
... ciekawego dnia z uśmiechem i dobrymi myślami :)))
Dobry wieczór Zuziu:)
UsuńLubię teksty Marcina Kydryńskiego, a jeszcze bardziej jego piękne fotografie robione dla National Geographic, które udało mi się kiedyś obejrzeć. Jeden z tekstów napisanych do piosenki w wykonaniu jego żony, Anny Marii Jopek, szczególnie przypadł mi do gustu.
Spróbuj mówić kocham
Spróbuj mówić kocham każdym z twoich słów
Nie bój się zdziwienia a świat cię zachwyci znów
I spiesz sią z czułością ktoś czeka na nią wciąż
Wiele czasu do stracenia nie ma tu
Spróbuj mówić szeptem gdy wokoło zgiełk
Prawda się nie zmienia dobroć nie zużywa się
I spróbuj zapomnieć ze wszystko ma swój kres
Bo twój żal jest bez znaczenia chyba wiesz...
Tato..powtarzam twoje słowa
To moje drogowskazy
Próbuje nimi żyć
Tato... tato...
Ja jednak jestem słaba
I nie wiem czy wybaczysz mi
Że taką jaką mnie uczyłeś nie umiem być
Spróbuj mnie zrozumieć gdy mam pytań sto
Twoje proste ścieżki dla mnie często kręte są
I w chwilach zwątpienia nim znajdę drogę swą
Będę błądzić zanim wrócę do twych rąk...
Anna Maria Jopek - Spróbuj mówić kocham
http://www.youtube.com/watch?v=ChNokBiJ8XM
... i już poniedziałek z górki. Cieszę się, bo trochę mnie umęczył, ale za to aura nagrodziła pięknym słonkiem.
Serdeczności wieczorne z uśmiechem :)))
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńPoniedziałek przemknął lotem błyskawicy i właściwie należy pomyśleć o następnym dniu tygodnia ;-) Zupełnie nie rozumiem tych szybko mijających minut ;-)))
Znowu jestem tu
A niepamięć już mnie zna
Ten dom
Gdzie zupełnie inna ja
Sprzed lat
Myślałam, że już wiem
Zastanawiam się
Gdybym mogła spotkać ją
To czy
Umiałabym
Przekazać jej tych kilka cennych rad
Jak ma żyć, jak oswajać świat
Czy dziś już to wiem
Ślady dawno zatarł czas
I wiatr
A ta zapomniana ja
Sprzed lat
Nie, nie posłucha mnie
Może tak już jest
Że choć człowiek żyłby lat
I sto
Będzie wiecznie pytać się
By wciąż, wciąż wiedzieć coraz mniej
- Marcin Kydryński Zupełnie inna ja
... z uśmiechem i cieplutkimi myślami :)
:)
Usuń... to może jeszcze na zakończenie poniedziałku trochę filozoficznie.
Ja Spytać Chcę O To Samo
Lubię ten czas, gdy do siebie nam blisko.
Lubię, że już nie wstydzimy się słów.
Lubię gdy o zmierzchu rozpalisz ognisko
Oświetlisz, co kryje się w nas.
Pytasz mnie, jak żyć i co ma sens
Gdy ja spytać chcę o to samo.
A tysiącletni dąb odpowiedź zna,
Ale cicho zasypia nad nami
Lubię ten czas, gdy nam blisko do siebie.
W trawie na wznak, gdzie nie znajdzie nas nikt.
Wtedy żal, że nigdzie na bezkresnym niebie
Nie ma innych nas, co kochają się tak…
Pytasz, czemu to tak krótko trwa,
Gdy ja spytać chcę o to samo
Tysiącletni dąb odpowiedź zna,
Ale cicho zasypia nad nami.
- Marcin Kydryński
... pewnie tylko ten dąb, ale jest ich już coraz mniej i nie tylko dębów. Bezmyślne wycinanie starych drzew-świadków historii bardzo mnie wkurza. Bardzo.
I chyba już na tym zakończymy dzisiejszą rozmowę poezją? Mój dzień już się chyli ku końcowi, a jutro znów pobudka o piątej. Dobranoc Zuziu, dziękuję za przyjemny dialog, do jutra, pa :)))
Ewuniu,
Usuńzamiast dębu miałam prawie stuletnie drzewa orzecha włoskiego ;-)
Na dobranoc jeszcze jeden wiersz - A Gdyby ?
A gdybyśmy nigdy się nie spotkali
Minęli na życia tle ?
I gdyby nas nic nie łączyło wcale
A wspólny los wahał się ?
Kto postanawia,
Że jedyny raz na Ziemi
Na jedną chwilę, ty i ja
Odnajdujemy się
I zwykłe to zdarzenie może odmienić cały świat ?
A gdybyśmy nie pokochali nigdy
Zgubili, spóźnili się ?
Byliby z nas ludzie zupełnie inni,
A czy szczęśliwi, kto wie ?
Ale uznano,
Że jedyny raz na Ziemi
Na jedną chwilę, ty i ja
Mamy odnaleźć się
I zwykłe to zdarzenie może odmienić cały świat
Czasami myślę o prawdopodobnym świecie,
Gdzie jednak się mijają ślady naszych stóp.
Co wtedy dzieje się z duszami naszych dzieci,
Nim czyjaś inna miłość je zaprosi tu?
Kto postanawia,
Że jedyny raz na Ziemi
Na jedną chwilę, ty i ja
Odnajdujemy się
I zwykłe to zdarzenie może odmienić cały świat ?
- Marcin Kydryński
... i już uśmiecham się cieplutko i serdecznie życząc pięknych, kolorowych, relaksowych snów i do spotkania :)))
Witam przy popołudniowej kawie :)
OdpowiedzUsuńKonwalie, bzy albo pet- Piwnica Pod Baranami- w fotografii
https://www.youtube.com/watch?v=pu1NEwCRBn4
Konwalie, bzy albo - pet
Daty, daty, kolejne daty, jakby nie można inaczej.
Czas w brzuchu martwego konia, puchnąc mruczy coś
Ziemia! Ziemia!!! - wrzeszczy pijany grabarz.
Ziemia! Ziemia!!!
I zasypuje nią gniazdo bocianie,
Z Tobą w środku.
Ziemia! Ziemia!!!
Ale głupcy mimo to czekają,
Na ten czerwiec i także następny.
Wpadnij Pan choć na pół papierosa.
Na uśmiech, słowo, brzęknięcie, szept.
My tu żyjemy proszę Pana
Jak te konwalie, jak bzy albo - pet.
Na Błoniach mlecze, raz żółte, raz białe
Taki majowy szmonces.
W Niebie bezzębne anioły - wiem -
Mielą żarnami dziąseł,
Przetrawioną wcześniej na Ziemi,
Rzadką papkę. Rzadką papkę - ludzkich miłości.
Wpadnij Pan nocą, wieczorem z rana,
Na najkrótszy z krótkich milczący szept.
Bo my umieramy trochę bez Pana.
Jak te konwalie, jak bzy, albo - pet.
Halo! Halo
Wpadnij Pan choć na pół papierosa.
Na uśmiech, słowo, brzęknięcie, szept.
My tu żyjemy proszę Pana
Jak te konwalie, jak bzy albo - pet.
Halo! Halo! Halo!
Wpadnij Pan choć na pół papierosa.
Na uśmiech, słowo, brzęknięcie, szept.
My tu żyjemy proszę Pana
Jak te konwalie, jak bzy albo - pet.
sł. Jan Nowicki
muz. Jan Kanty Pawluśkiewicz
U mnie ciapa i aura prawie wiosenna. Miłego popołudnia :)))
Witaj Izo :)
UsuńWschodnia miała dziś przez cały dzień przepiękne słońce i tylko lekki mróz, a więc jest z czego się cieszyć, tym bardziej, że już nie ma wiatru i drogi przejrzały trochę na oczy.
Zachłanna jestem i wybieram wszystko - konwalie, bzy i peta też, no może z wyjątkiem "albo" ;-)
Od Jerzego Bazydły dostaniesz zaś konwalie.
Konwalie
Czy pamiętasz Miła konwalie
Biały pachnący las
Kwiaty rwane garściami
W tamten czarowny czas
Białe dzwoneczki pachniały
Gdy w rączki brałaś je swe
I ten uśmiech uroczy
Gdy całowałem Cię
Biała konwalio, niewinny kwiatku
Odwróć miniony czas
Pozwól jak dawniej pójść nam ścieżkami
Gdzie tylko dwoje było nas
Biały dzwoneczku, dzwoń nam na szczęście
Bo tyle miłości w nas
Niech się jak dawniej śmieje dziewczyna
W ten konwaliowy czas
Wezmę Cię Miła za ręce obie
Pójdziemy ścieżką wśród drzew
I na konwalii białych polanie
Jak wtedy powiem że - Kocham Cię
i jako suplement jeszcze rozmowa z ptaszkiem... - Grotowski, Zwierzchowska.
http://www.youtube.com/watch?v=VZNeRZG6wcg
Miłego wieczoru z zapachem konwalii i ćwierkaniem ptaszka... ;)))
Dobry wieczór Ewo:)
UsuńCudownie pachną te konwalie. Jeżeli chodzi o wróbelki to są najedzone i pięknie mi śpiewają...;)))
Liczysz wróble Iwona Niedzielska
http://www.youtube.com/watch?v=4Onv4avGgqM
Powiedz czego bardzo pragniesz
I czy wiesz choć czego chcesz
Lubisz jeść zielony agrest
I układasz z życia wiersz
Lubisz trzymać głowę w tęczy
I przez tęczę patrzeć w świat
Nie chcesz nawet i zaręczyn
I od życia więcej szans
Liczysz wróble na ulicy
Oczekujesz na swój los
Wszystkich wróbli nie przeliczysz
Nie unikniesz wszystkich trosk
Liczysz wróble na ulicy
Choć jednego pochwyć w garść
Ale ty je tylko liczysz
Powiedz mi co z tego masz
Powiedz czego chcesz naprawdę
Czy w ogóle czegoś chcesz
Nie chcesz zrywać rajskich jabłek
Ale pragniesz je wciąż jeść
Jeszcze nikt nie przebił tęczy
Bo nikt nie był tego wart
Ale kto zrobi pierwszy
Ten zdobędzie cały świat
Liczysz wróble na ulicy
Oczekujesz na swój los
Wszystkich wróbli nie przeliczysz,
Nie unikniesz wszystkich trosk
Liczysz wróble na ulicy
Choć jednego pochwyć w garść
Ale ty je tylko liczysz
Powiedz mi co z tego masz
...;)))
U mnie w mieście nie ma wróbli Izo, chyba jw wypędziła cywilizacja ze szczelnymi dachami i ocieplanie elewacji (zakładają gniazda w szczelinach murów, pod dachami), brak koni (uwielbiają skubać niestrawiony owies), ładowanie śmieci w szczelne worki, a także nadmiar gołębi, które są dla nich wielką konkurencją do pożywienia. Z dzieciństwa pamiętam jeszcze mnóstwo wróbli wszędzie, na ulicach miast również.
UsuńW ogrodzie są za to mazurki, ich bliscy krewni z ładną czarną kropą na białym policzku, ćwierkające dużo dźwięczniej, niż ich pobratymcy. Bardzo sympatyczne ptaki. Już niedługo (pewnie w środę) wystąpią na Impresjach :)
Ale nie o wróblach jednak chciałam, wysiewajmy miłość :)
najwcześniejszą wysiewamy na początku lutego
myśl przebiegła jak kotka przez głowę
choć przez ucho igielne przejść miała
że to szczęście przepite na zdrowie
snem zostanie w miłosnych koszmarach
słowo kocham na ustach zawisło
pocałunki zamarły w kolejce
szept bez słowa wyciągnął się w przyszłość
no i kamień spadł z serca - wprost w serce
głodna miłość się smakiem obeszła
wzrok spuściła w talerze wciąż puste
wszak niedoszła a już jest zaprzeszła
trzeba dzieci poszukać w kapuście
- sam53
;-) ... może tak źle z nią nie jest i nie w każdym przypadku. Przecież niedługo przylecą bociany ;)) No właśnie, a miało nie być o ptaszkach... wesołego wieczoru :)))
;)))
UsuńMiałam na dobranoc przygotowany inny wiersz jednak zdecydowałam się na najświeższe strofy Twojego ulubionego poety ;)))
marzycielom
czas niczym wędrowiec wlecze się od wczoraj
rozdaje za darmo marzenia
częstuje miłością choć na nią nie pora
i za nic też mnie ma
przesuwa niespiesznie wskazówki w zegarze
żałując nie tego co przeszło
a przecież szczęśliwi nie zmierzą swych marzeń
gdy miara odległa jak wieczność
czas niczym wędrowiec się wlecze od wczoraj
w marzeniach i miłość abstrakcją
choć ta najpiękniejsza do wysp Bora-Bora
zaczyna się zwykłą kolacją
- sam53
a do snu zaśpiewają nam ptaszki ( na Bora-Bora też pewnie śpiewają )
WIOSENNY ŚPIEW LEŚNYCH ŚPIEWAKÓW
http://www.youtube.com/watch?v=RS8gRT1W6_k
Dobranoc wszystkim i Tobie Ewo. Snów z przecudnym śpiewem ptaków ;)))
:))) ... tak myślałam, gwizdnęłaś mi jak ptaszę ten wiersz ;)))
UsuńW takim razie na zakończenie dnia niech jeszcze raz przemówią strofy pana Stanisława, tym razem...
erotycznie
zapach kwiatów wplecionych we włosy
słodycz warg rozchylonych w pół słowie
i ten szept który budzi wśród nocy
pożądania jedyną odpowiedź
oddechami zatańczmy we dwoje
myśli wzlecą jak ptaki w obłokach
kroplą deszczu cię miła upoję
nawet w burzę będziemy się kochać
w dłoniach przynieś pieszczoty kotylion
każdy dotyk ma twoje oblicze
noc przy tobie wydaje się chwilą
nazbyt krótką by miłość wykrzyczeć
- Stanisław Kruszewski
... i romantyczna melodia na fletni pana w wykonaniu Gheorghe Zamfira i Jamesa Lasta - Einsamer Hirte.
http://www.youtube.com/watch?v=JfRyMr4Ewlw
Dobranoc Izo, pięknych, romantycznych snów :)))
Witaj Ewo - witajcie ogrodnicy
OdpowiedzUsuńprzebrnąć przez cały laborant komentarzy
z pięknymi wierszami - trudna sprawa
idę idę i końca nie widać - a chciałam się
z wami przywitać
Jak zawsze poezyj nie przyjemnie i ciekawie...:)
Dobry wieczór Jago :)
Usuń"Laborant komentarzy" udał Ci się przednio, kupuję :))))))
Zachodź częściej mimo tego cholernego laboranta (dżizasss :))), ogródek odśnieżamy na bieżąco, jakoś się przebijesz. A może podrzucisz nam coś swojego?
Z wieczornym pozdrowieniem, podziękowaniem i życzeniami dobrej nocki :)
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńPanie o ptaszkach ćwierkają, Ja w "Słowie na Dobranoc" chcę pokazać jak
ćwierkają ze sobą pan i pani w wierszu Edwarda Estlina Cummingsa -
* * *...PRZYTUL NO SIĘ POWIEDZIAŁ...* * *
..................•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•....................
Przytul no się... powiedział
(dam po nosie... powiedziała
tylko raz... powiedział)
mamy czas... powiedziała
(daj pogładzić... powiedział
ile razy... powiedziała
jeszcze trochę... powiedział
drzesz pończochę... powiedziała
(no już rybko... powiedział
nie tak szybko... powiedziała
no to jak... powiedział
w każdym razie nie tak... powiedziała)
no a tak... powiedział
(niby jak... powiedziała
to samo pomału... powiedział
to chociaż pocałuj... powiedziała
dalej zgódź się... powiedział
a uczucie... powiedziała)
będzie też... powiedział
(co za zwierz... powiedziała
upragniona... powiedział
a co żona... powiedziała
no daj... powiedział)
aaj... powiedziała
(och jak bosko... powiedział
jeszcze zostań... powiedziała
czemu nie... powiedział)
nie śpiesz się... powiedziała
(nnno?... powiedział
ooo ...powiedziała)
było cudownie ...powiedział
(Należysz Do Mnie... powiedziała)
Tłumaczył: Stanisław Barańczak
:))))
.........•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•...........
I kołysanka na dziś w całkowicie innym klimacie, niż Słowo na Dobranoc Edwarda Estlina Cummingsa, zaśpiewa ją niezrównany - Marian Opania - Trzy siostry - Powiem, że cudowna...
http://www.youtube.com/watch?v=kjWZhPZxsD0
.........•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•...........
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Najmilsza moja. :)))* * *..."(Należysz Do Mnie... powiedziałem)...:)))))))* * *
Dobranocne dobry wieczór Jasieńku :)*
UsuńWiersz e.e.cumingssa przepyszny :)))))))* * * ... jakbym słyszała ten dialog, co nie? Szczególnie jeden wers jednej zwrotki, ale o tym sza... :)*
Trzy Siostry bossskie...
Troszkę jestem spóźniona nie ze swojej winy, ale już gotuję się i za chwilkę dojdę do wrzenia. Momencik :)
... i doszłam :))))***
UsuńZawrzałam na koniec poniedziałku bardzo erotycznie i bardzo chcę pozostać w tym stanie. Pomogą mi w tym strofy Doroty Dobak-Hadrzyńskiej.
•●◕ڿڰ•“˜
*** Jeszcze czuję ***
Ja jeszcze czuję twe delikatne dłonie,
twój ciepły dotyk na wygłodniałej skórze.
Jak suniesz w przepaść powoli po mym łonie,
a ono wdzięcznie unosi się ku górze.
Ja jeszcze czuję twój smak i zapach słony,
cały bijący od ciebie prawie żar.
Jak mi oddajesz się lekko pochylony,
a ja przyjmuję ten najwspanialszy dar.
Ja jeszcze czuję jak cała się otwieram,
jak twoje wejście ostatni opór łamie.
Ja całą duszę złaknioną swą popieram
nasze cudowne,cielesne obcowanie.
Ja jeszcze czuję w mych pożądliwych dłoniach,
jak rośniesz nagle pieszczony pod palcami.
I sunąc ręką leciutko mi po skroniach
śledzisz tak czule mętnymi mnie oczami.
Ja jeszcze czuję w mych piersiach te ukłucia,
gdy mnie uszczypniesz lub gryziesz tak na zmianę.
Jak rozogniają ku tobie me uczucia
te usta mocno w brodawkę mą wessane.
Ja jeszcze czuję rozgrzane twe podbrzusze,
jak drga i pląsa,gdy po nim dłoń przesunę.
Gdy delikatnie twój czuły punkt poruszę,
by cię naprężyć i wygiąć tak jak strunę.
Ja jeszcze czuję pośladków twoich drganie.
Jak całą sobą dotykam męskie ciało.
Tych wszystkich wzruszeń i ciebie me kochanie
będzie wciąż bardziej mi co dzień brakowało.
•●◕ڿڰ•“˜
Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie Najmilszy mój :)))*** ... i nie wiem, czy mam iść spać?... :)))***
... no to może pokołyszę, za chwilę...
... a pokołyszę z Mirkiem Czyżykiewiczem... jednym szeptem.
Usuń*** Jednym szeptem ***
http://www.youtube.com/watch?v=wU1SBGY279I
... i najczulej do poranka :)))* * *
:))))****
Usuń... pa :))))****
UsuńOjoj, zaspało mi się okropnie, dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńWstaje piękny, różowy świt, choć za oknem jeszcze -12.
Kawa na cito i wszystko na jednej nodze. Zostawiam śliczną przebudzankę i pędzę juszsz...
Joe Dassin - On se connait par coeur - Znamy się na pamięć...
http://www.youtube.com/watch?v=kA4XSlWWUlk&feature=related
... słonecznych blasków Wszystkim, jeśli nie na dworze, to w duchu :)*
:)))
OdpowiedzUsuńDzień dobry:)
U mnie świt różowo -złoty a kawa budzi mnie do życia...Zapraszam do tanga :)
Antonina Krzysztoń - Tango o świcie (Turkusowy stół)
http://www.youtube.com/watch?v=me5hzGFa9hs
Kiedy tak siedzimy tu,
zapach kawy kusi znów.
Filiżanki stoją dwie,
szklany blat, zero słów.
Ekspresowy ruszył team,
znów strzeliły stare drzwi.
Wypuszczona leci muza,
też zaspana i nieduża.
I jak tu nie czuć wdzięczności?
Nie dziękować?
Za kafejkę, że siedzimy tu
i, że już będziemy zawsze wieczni.
- 7 rano lecę też,
wszystko wiem, wszystko wiesz.
Muza także poszła gdzieś,
pisać wiersz, o nas wiersz.
W pozie niewygodnej śpią
krzesła wyciągając nogi.
Srebrny ekspres syczy wciąż.
Błysk podłogi.
I jak tu nie czuć wdzięczności?
Małej czarnej duży łyk,
sen spod powiek znikł,
mówisz mi,
że już nigdy tak nie będzie.
muz. i sł. A. Krzysztoń
Słonecznego dnia w tanecznych rytmach :)))
Witaj Izo :)
UsuńU mnie o 8:22 było już dawno po świcie, a słońce na pół nieba lśniło i aż do zmierzchu uśmiechało się bez jednej chmury. Po raz pierwszy od prawie trzech tygodni odnotowałam mały plusik na termometrze; po powrocie do domu było jeszcze +1.
Ponieważ moja przebudzanka jest mniej więcej w temacie: "ty, ja i muzyka", pozwolę sobie na kontynuację, również w języku Beaudelaire'a. Może Edith Piaf?
Padam, padam...
http://www.youtube.com/watch?v=Kya3c4WJZAk
Melodię tę znam, bo co dnia
Tam ona jest zawsze gdzie ja
Niezmiennie...na jawie, we śnie
jest przy mnie...tuż, tuż blisko mnie
Bo za mną, od kiedy pamiętam
wędruje tak wierna, jak nikt
To stąpa cichutko...na pointach
to nagle zamienia się w krzyk...
Grzmi jak grom jej każdy ton:
Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
Ta melodia przez życie mnie gna
Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
Ona o mnie wie więcej niż ja
Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
Ona przecież nie raz i nie dwa
wyciągała mnie z dna
a jej szorstki dźwięk
rozpraszał mą rozpacz i lęk.
Przeróżnych uczyła mnie ról
Smakować kazała mi ból
W pamięci, zmąconej przez czas
zanurzać się wciąż, raz po raz
Po miłość, co dawno odeszła
by poczuć na nowo jej smak
Na przyszłość popatrzeć przez przeszłość
Raz jeszcze zasłuchać się jak
słodko gra melodia ta:
Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
I już Miłość, ta krnąbrna i zła
Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
wraca do mnie skruszona, we łzach
Pa-ram, pa-ram, pa-ram...
Do mych dłoni się tuli i łka,
że nikt inny, że ja...
i że ze mną chce...
ze mną zostać na dobre i złe...
.......................
Ta melodia oszukać chce czas
....................
To co przeszło ożywić chce w nas
.................
Dawną miłość przywrócić do łask
Lecz choć wciąż tej miłości wygrywa tusz
me serce zimne jest już.
– słowa N. Glanzberg, muzyka H. Connet.
Miłego wieczoru w nastroju muzycznym :)))
Dobry wieczór Ewo:)
UsuńW takim razie wypada aby dobranocka też była muzyczna ;)))
Dom o zielonych progach - Milosc to jest muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=o02f7qa2Yq4
Miłość to jest muzyka,
którą słyszymy w snach
I ciągle nam umyka,
jak w polu wiatr
Miłość to jest muzyka,
każdy ją w sobie ma
Chcę żebyś mnie usłyszał -
choć jeden raz...
Może mnie spotkasz na koncercie w filharmonii,
gdy na estradzie Vivaldiego będę grała
Może mnie spotkasz zasłuchaną z różą w dłoni,
gdy bez uśmiechu będę sobie coś myślała
A spotkasz mnie bo tak spotyka się muzykę,
która już dawno w tobie jest
Miłość to jest muzyka,
którą słyszymy w snach
To nic ,że czasem bywa,
jak gorzka łza
Miłość to jest muzyka,
każdy ja w sobie ma
Muzyka twego życia -
to może ja
Może...
Autor tekstu: Adam Żółkoś
Kompozytor: Adam Żółkoś
Dobranoc Ewo i miłośnicy poezji...muzycznych snów :)))
Najpiękniejsze połączenie poezji z muzyką odnajduję w utworach Leonarda Cohena, którego jestem ogromną fanką.
UsuńNa dobranoc przyniosłam cudną kołysankę :)
Lullaby - Leonard Cohen
http://www.youtube.com/watch?v=36tO5sOQaks
Śpij, skarbie, śpij,
dzień się ukrywa.
szeleszczące od wiatru liście
rozmawiają w nieznanych językach.
jeśli twoje serce zostało złamane,
nie będę dociekał, dlaczego.
jeśli noc będzie długa,
oto moja kołysanka.
oto moja kołysanka.
cóż, mysz zjadła okruch,
potem kot jadł skórkę od chleba.
teraz zakochali się w sobie
i rozmawiają w nieznanych językach.
jeśli twoje serce jest złamane,
nie będę dociekał, dlaczego.
jeśli noc będzie długa,
oto moja kołysanka.
oto moja kołysanka.
śpij, skarbie, śpij,
wkrótce nadejdzie poranek.
szeleszczące od wiatru liście
rozmawiają w nieznanych językach.
jeśli twoje serce jest złamane,
nie będę dociekał, dlaczego.
jeśli noc będzie długa,
oto moja kołysanka.
oto moja kołysanka.
- autor tekstu, kompozytor i wykonanie: Leonard Cohen.
Dobranoc Izo, śnij w muzycznym nastroju piosenek Leonarda :)))
Dzień dobry Ewuniu, Iza :)
OdpowiedzUsuńWłoski błękit, słońce, ciepło. Przy dacie 4 lutego miła niespodzianka.
Przyniosłeś mi bez pięciolistny
w klapie od marynarki.
Świecił jak absurd czysty,
Jak order. Albo jak antyk.
Zakwitł zwyczajnie, jak wszyscy,
gdzieś na świętego Andrzeja...
Tylko od innych był tkliwszy.
Jak uśmiech. Albo nadzieja.
Bez pachniał bzem najczęściej
I przekwitł o swojej porze.
Zostało mi po nim szczęście
w liliowo bzowym kolorze.
- Agnieszka Osiecka Bez
... przebudzanka piękna, może pamięć trochę szwankuje, ale co tam ;-)))
Ze słoneczkiem i radością, miłego dnia :)
Dobry wieczór Zuziu :)
UsuńMój wtorek był również z błękitem i słońcem przez cały dzień, z delikatnym plusem i choć śniegu jeszcze co niemiara, już zaczyna parować w tak pięknym słońcu. Z bzem zaczęłaś dzień, a więc pozwolisz, że daruję Ci całe naręcza ;-)
Majowo
A kiedy księżyc srebrnym łukiem
ciął północ wśród słowików westchnień,
odgarnął chmury ciemny pukiel,
maj wszedł w ogrody bezszelestnie.
Trawy drżą rosą, na kaczeńcach
trzmiel umazany pyłkiem złotym,
poranek gra słoneczne scherza,
wiatr wtańczył się w wierzbowe sploty.
Zieloność śmieje się soczyście,
różowo pachnie leśny groszek,
słuchaj, jak miłość tętni w liściach,
naręcza bzu dla ciebie niosę.
EP
Do maja trochę daleko, nie raz nas jeszcze zasypie i przymrozi, ale powspominać można ;)
... serdecznie, z uśmiechem na miły wieczór :)))
Dobry wieczór Ewuniu :)
UsuńPracowity dzień za mną. Jestem zmęczona i chyba nie w formie. Być może, gdyby było majowo... ;-)))
A tak trzeba się uśmiechać i szukać szczęścia tam, gdzie podpowiada autorka wiersza :)
Symboli, ikon szczęścia nie brakuje,
ale prawdziwego przyjaciela nic nie zastępuje...
Biedronka, podkowa i grosik;
Aniołki, szlachetne kamienie i koniczyna,
uzupełnia miłość matczyna...
Pod szczęśliwą gwiazdą być urodzonym,
jest prezentem wymarzonym...
Do tego kwiat bzu i czepek;
to jest całość - szczęścia ulepek !
Życzę wam byście byli takimi szczęściarzami,
I zbierali to co najlepsze garściami.
Los szczęśliwy niech się uśmiecha,
a moje słowa dla was będą, jak pociecha !
Fortuna kołem się toczy
i ciebie tu, i teraz nie przeoczy.
Szczęście wchodzi samo do rąk,
byście pamiętali i do niego uśmiechać się nie przestali.
- Aleksandra Baltissen To co szczęśliwe !
... staram się nie przeoczyć, uśmiecham się szeroko, a szczęście ... poczekam na maj, może coś odmieni ;-)))
Miłego wieczoru :)
:)
UsuńZanim ten maj, Zuziu... może Leszek Długosz z Janem Sebastianem poprawi Ci wieczorny nastrój? Muzyka jest nieodłączną częścią naszego życia, również inspiracją dla poetów. Zaczęłam dzień z motywem "ty, ja, muzyka" , na wieczór też się przyda, jak znalazł ;)
Muzyka poranna
Budzę się – a tu już Jan Sebastian
Na koźle czeka
Już sumie kawalkada suity
- Parskają konie kontrabasy
Sypią się klawesynowe iskry
A przodem flety
- Flety niczym charty
Rwą na wyścigi
Do tej gospody nad ruczajem
Gdzie karczmarz w progu w pas się kłania
Z zapałem mknie muzyczna zgraja
- Już czeladź biegnie, dudnią stoły
Już cyna brzęczy, miedź już błyska
O po zielonej wnet murawie
- Ot, chwila, patrzeć, słuchać tylko
O, już rozprysła się, już poszła kołem
Ta menuetów. Allemandów, cała ta
- Geometria tańców zamaszysta...
Górą... sielanka niewzruszona!
- Cerera, macierz rubensowska
(I, jak przystało – wprost z obłoków)
Sypie, w asyście skrzydlatych istot
Girlandy fiołków róż owoców
Obraz cokolwiek jeśli zda się nierealny
Za to w konwencji trzyma się dokładnie
- Tu daję słowo
- Jest biało, złoto i błękitnie
I nade wszystko – barokowo
O , wielki zacny jesteś Janie!
I koncept jakże przedni miałeś
- Że też to przyszło ci do głowy
- W te listopady
- W rubieże czasów przepaściste
Zapuścić się...
I pod mym oknem wraz z kompanią
Przystanąć dzisiaj z rana?...
Przyjmij ten wierszyk, co poprzez wieki
W podzięce rzucam Ci (przez lufcik
Imaginacji)
- Weź go i przypnij do kamizelki
Albo podaruj tej różniczce
Co na rozstajach fal radiowych
Tak Cię szczęśliwie skierowała.
- Leszek Długosz
... i żeby nie tylko w słowach - Jan Sebastian Bach - "Minuet and Badinerie".
http://www.youtube.com/watch?v=2zcTKhohtJg
Przyjemności z Janem Sebastianem ;)))
... dzięki, oczami wyobraźni widzę tańczące pary, kłaniają się sobie, panie ledwie końcówki paców pozwalają dotknąć towarzyszącym panom...
UsuńWieczór zimą. Jestem w środku
baśniowego świata.
Delikatne płatki śniegu
tańczą w blasku latarni.
Biały puch pokrywa wszystko -
drzewa, domy, płoty.
Zatopione w wodzie pędy
błyszczą jak klejnoty.
Wielki spokój. Tylko w dali
cicho śpiewa wiatr.
Wieczór zimą. Tajemniczy,
czarodziejski świat.
- Kalina Beluch Zimowy wieczór
... nie można mieć wszystkiego, musi wystarczyć zimowy wieczór i wyobraźnia...
... tak, menuet to subtelny i bardzo elegancki dworski taniec, lubię jego figury i całą galanterię ukłonów, gestów i spojrzeń... wiele mówiących ;)
UsuńZimowy wieczór dobiega końca, pozostało jeszcze poetyckie pożegnanie dnia.
Nad wieczorem
Nad wieczorem pozbieram moje sny,
napełnię poduszki tuż przed nocą;
obok łóżka postawię białe bzy
niechaj bzową wonią się spocą.
W odbiciu nie licząc srebrnych nitek,
zasieję pod oknem czas zamknięty;
niech zakwitnie na wiosnę błękitem,
w niezabudkach drobnych obok mięty.
Ciche słowa zamknę w sekretny szept,
zaszumią zielenią, jak ruczaj leśny;
z poszumem łanów wrócą wierszem wnet
w owocny czas, co jeszcze się nie śnił.
- Zofia Szydzik
Dobranoc Zuziu, niech Twoje marzenia zakwitną błękitem nie tylko we śnie, pa :)))
Dobranoc Ewuniu :)
UsuńKonwalia Majowa...
... rośnie przecudnie,
w borach,
lasach, ogrodach,
.. wiesz, że
pod ochroną jest ?
jej urocze kwiateczki
są jak dzwoneczki...
do perełek podobne,
śliczne i drobne...
cudnie pachnące
w dzień i nocą...
jest delikatna,
powabna,
taka niewinna
i wonna...
... konwalię uwielbiam...
...nasycam...
skąpać się chcę,
więc zanurzam się...
tak niewinnie,
swoją osobowością
i całą nagością
w zapachu błogości...
och, jak przyjemnie...
tak... przecudnie...
- AnSa uwielbiam konwalie...
... już nie tylko nad wieczorem, ale późna noc ;-) Z zapachem konwalii ...
:)))
UsuńRano też mogą pachnieć, zwłaszcza te poetyckie i na zdjęciu. Do spotkania Zuziu :)
Bry wieczorne.:)*
OdpowiedzUsuńWczoraj przygotowałem wiersz Jana Wołka na przywitanie godziny piątej
jeszcze ciemnego poranka, lecz Bloger się zbiesił i nie chciał go przepuścić. Spróbuję opublikować teraz -
***...ZAWSZE MOŻNA LICZYĆ NA WIERSZ...***
Gdy was trapi i nie daje spać nocami
Świat dokoła, co rzewnymi spływa łzami
I ogólnie jakby zbrzydło
Codzienności szare mydło
Pamiętajcie - nie jesteśmy nigdy sami:
Zawsze można liczyć na wiersz
Bo gdy człowiek się troszkę postara
To poezja, - ta Pani, co nas mami nocami
Znów przybędzie (w najczystszych zamiarach)
Zawsze można liczyć na wiersz
Jaki świat ten by nie był kaleki
W ciszy wielkiej otchłani
Drzemie wierszy dynamit
Słów supełki, co wiążą na wiek
Kiedy słowa wam zabraknie żeby streścić
Cały rozum, co się w głowie nie chcę zmieścić
I w rozumie tak się burzy
Że pod czapką wam się kurzy
Mamy dla was wyjątkowo dobre wieści
Zawsze można liczyć na wiersz
Bo gdy człowiek się troszkę postara
To poezja, - ta Pani, co nas mami nocami
Znów przybędzie (w najczystszych zamiarach)
Zawsze można liczyć na wiersz
Jaki świat ten by nie był kaleki
W ciszy wielkiej otchłani
Drzemie wierszy dynamit
Słów supełki, co wiążą na wieki.
I tak toczy się nasz światek póki jeszcze
Ciągle wzrusza mokry bez w majowe deszcze
I choć rzeczywistość bura
Obrastamy w złote pióra
Bo tak dobrze jest się czasem poczuć wieszczem!
Zawsze można liczyć na wiersz
Bo gdy człowiek się troszkę postara
To poezja, - ta Pani, co nas mami nocami
Znów przybędzie (w najczystszych zamiarach)
Zawsze można liczyć na wiersz
Jaki świat ten by nie był kaleki
W ciszy wielkiej otchłani
Drzemie wierszy dynamit
Słów supełki, co wiążą na wieki.
Alem się napracował żeby wyprostować ten wiersz. Na tej stronie jest
jakaś złośliwa istota, która rozrzuca słowa po prawej i lewej stronie ramki
i trzeba je składać, a to zajęło mi półtorej godziny. Ale czego nie robi się
dla Impresji i ...:)))*
Dobrowieczorne bry Jasieńku :)*
UsuńDoceniam bardzo Twoją mrówczą pracowitość, tym bardziej, że poezja Jana Wołka cudna jest... chciałbym być na miejscu Impresji, sokoro dla nich się tak poświęcasz, ach!... :)))*
A poezja w istocie może mamić... ona nigdy nie chce zasnąć.
Zimową nocą
W takiej śnieżnej ciszy nie drży nawet gałąź,
mróz kruszy diamenty skrzypiąc pod świerkami,
w klawiaturę nieba gwiazdy uderzają,
w poświacie latarni miękkiej, jak aksamit.
Noc bierze w objęcia najsłodsze marzenia,
wszystkie troski milkną w ciemnych drzew koronie,
lampionami marzeń smutki opromienia,
ślady dnia, co minął, dawno już uśpione.
Zasypiają ptaki, koty i kałuże,
księżyc gra nokturny na strunie najcieńszej,
w senny woal skryte godziny na dłużej -
tylko nie chcą zasnąć uczucia i wiersze.
EP
... miłego wieczoru z Euterpe :)))***
... nie żadne sokoro, tylko skoro, przepraszam :)))*
UsuńA skoro mówisz o zaśnięciu, to pora by pokołysać w "Słowie na
UsuńDobranoc" ze Zbigniewem Wdeckim -
* * *...Dobranoc...* * *
http://www.youtube.com/watch?v=pa2iYEiBA9Y
..................•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•....................
Twe sny to
W kuchni biały stół
Apteczka pełna ziół
Papieros pół na pół
I my
Twe sny
To zima i wełniany szal
To sylwestrowy bal
Sierpniowych nocy skwar
I wiosny, których żal
Więc gdy
Nadfruną wreszcie sny
To dzień co był tak zły
W zawilce zmienił łzy
Twe łzy
Więc gdy
Ostatni już herbaty łyk
A zegar kliku klik
Bo dzień w nim wreszcie znikł
I już nie przyjdzie nikt
Już nikt
Dobranoc, dobranoc
Do policzków sny tulą się
Więc policzkiem swym ogrzej je
Dobranoc, dobranoc
Ledwie się już żar w piecu tli
Dzień podreptał do przeszłych dni
Więc śpij
W twych snach odwiedza nas Antoni
Z tequilą mieszasz gin
A gdy trzydniowy spleen
Ministrem jest twój syn
Dobranoc, dobranoc
Do policzków sny tulą się
Więc policzkiem swym ogrzej je
Dobranoc, dobranoc
Ledwie się już żar w piecu tli
Dzień podreptał do przeszłych dni
Więc śpij
Autor tekstu - Zbigniew Książek
Muzyka - Zbigniew Wodecki
..........•●◕◕ڰڿڰ◕◕●•...........
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluśka moja.:))) * * *...
"Do policzków sny tulą się" - najczulej. :))) * * *
:)*
UsuńZ dobranocnych wierszy, które nie chcą zasnąć dodam jeszcze jeden...
•●◕ڿڰ•“˜
***(Wieczór ściele myśli)
Wieczór ściele myśli purpurowym wersem,
wiatr szarpie gałęzie w fioletowych cieniach,
księżyc zza firanki snuje strofy srebrne,
kalendarz z szelestem kartkę już wymienia.
Szron za oknem pokrył wszystkie dzienne sprawy,
a tak chciałam wiosnę do wiersza powplatać,
luty znów zaszalał mrozem niełaskawym,
kałuże zasnęły w lodowatych kwiatach.
Zanim czas nakreśli nowej doby pętlę,
cicho tulę szepty i z tobą rozmowy,
marzenia wracają po dziennym zamęcie -
mróz zelżał... choć ranek wstał dzisiaj zimowy.
EP
Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie Milusi mój :)))* * * ... cicho tulę szepty i z Tobą rozmowy... do tych jutrzejszych... :)))* * *
... ale zanim jutro...to jeszcze zagram za chwilę...
... a pokołysze dzisiaj duet: Hanna Banaszak i Zbigniew Wodecki, do muzyki Władysława Szpilmana z tekstem Tadeusza Kubiaka.
Usuń•●◕ڿڰ•“˜
*** Ja jestem twoja ***
http://www.youtube.com/watch?v=mfY6rA_V8PU
Ja jestem twoja i tylko twoja,
Jak w słoneczny dzień, w pogodny dzień twój cień.
Spójrz, gaśnie lato nad ciszą zatok,
Spójrz, błękitny ptak już daje znak, odlotu znak.
Dźwięk strun, niech słyszę koncert ten dziś,
Twój widzę cień, cień wiotki, lekki jak liść.
Weź skrzypce swe, zagraj mi, zanucę śpiew,
Biały żagiel gdzieś znikł w skrzydłach mew.
Na pustej plaży o szczęściu marzę.
Gdzie jest miłość, kto z nas wie?
Powiedz, gdzie?
Twe skrzypce jak czółno rzeźbione nokturnem strunami drżą.
Nawet nie trzeba słów, gdy usłyszę je znów.
Ja jestem twoja, na zawsze twoja,
Jak w słoneczny dzień, w pogodny dzień twój cień.
Spójrz, gaśnie słońce,
Już milknie koncert.
Nad zielenią strun jesieni szum, odlotu szum.
Ty wróć, tak pragnę, pragnę cię dziś,
Całuję cień, cień wiotki jak liść,
Na brzegu tym czekam cię w czerwieni drzew,
Skrzypce twe słyszę znów w krzyku mew.
Noc, pustym brzegiem znów sama biegnę,
Wiatr zaciera wśród deszczu nut ślady stóp.
•●◕ڿڰ•“˜
... chyba o tym wiesz nie od dziś... najczulej :)))* * *